Autor Wątek: Strzały Amora  (Przeczytany 399220 razy)

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #825 dnia: Września 26, 2013, 05:59:17 pm »
Ja postanowiłam biegać...od wtorku. Biorę się za to powiedzmy...profesjonalnie. Wertuję strony dla biegaczy i ustalam plan gry. Na razie jestem po dwóch treningach : pierwszy tydz. 30 s biegu, 4.5 min marszu x 6 i tak co drugi dzień.  Potem proporcje się zmieniają. Po 6 tyg. mam zamiar truchtać bez zatrzymanki 30 min. Ale radość czuję! Wielką!
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #826 dnia: Września 26, 2013, 06:23:51 pm »
Jeśli to zrobisz, to Cię będę podziwiać, za stanowczość, za wytrwałość. Ja siebie nie widzę w takiej roli ... popatrzę za okno, a tam szaroburo (chociaż teraz na chwilkę słonko się pokazało i przepiękna tęcza) ... i jakoś nie chce się nawet wyjść, a gdzie dopiero biegać.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #827 dnia: Września 26, 2013, 06:35:49 pm »
Na szczęście wyjeżdżam w góry,a tam... ztx. Malowanie (więc może trochę zarabianie) i bieganie. No i jeszcze biesiadowanie :D Mam zamiar przy okazji zrzucić parę kilo. Trochę tylko żal, że prawie bez internetu...bez Was :(
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #828 dnia: Września 26, 2013, 06:56:18 pm »
Bieganie po górach ... to Ty już w 100% kozienica jesteś. Perła wybacz Poklony ...słonik
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #829 dnia: Września 26, 2013, 07:02:10 pm »
Malowanie (więc może trochę zarabianie) i bieganie. No i jeszcze biesiadowanie :D Mam zamiar przy okazji zrzucić parę kilo.
taaaaaa szczególnie na tym biesiadowaniu zrzucisz  ;)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #830 dnia: Września 26, 2013, 07:12:55 pm »
Perło -brawo!!! Tylko nie przestawaj! Ja właśnie tak biegam - parę minut biegu, bardzo szybki marsz, znow bieg itd. Nie jestem jeszcze gotowa do ciągłego biegu. Jak idę z Olkiem to tylko szybki marsz z kijami.Teraz tak szaroburo , szkoda...
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #831 dnia: Września 26, 2013, 07:24:31 pm »
Amorku, powiem trzym się, nie daj siem i niech wsio się poukłada po Twojej myśli !!! I jeszcze prosam nam tu szybko wracać  :0ulan:
A może właśnie mały wyjazd weekendowy pomógł by, a?

Biegałam kiedyś przez całe dwa lata, codziennie, świontek, piontek  :0ulan:
Powiem jeno, że człowiek się uzależnia, mięśnie wspaniałe, samopoczucie wspaniałe, endorfiny  ztx
Próbowałam wrócić do tego, ale jakoś nie wychodzi.
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2013, 07:26:03 pm wysłana przez MIRUSIA6625 »

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #832 dnia: Września 26, 2013, 07:27:05 pm »
wychodzi, ale trzeba codziennie przez 20-kilka dni się zmuszać; później nawyk jest jak własny ;)
Dzis po robocie musiałam się wybiegać, czyli pomaszerowałam dziarsko :) pomogło, choć łeb zmókł, a nogi przemokły ;)

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #833 dnia: Września 26, 2013, 07:32:31 pm »
wychodzi, ale trzeba codziennie przez 20-kilka dni się zmuszać; później nawyk jest jak własny ;)


Tak, właśnie, to w ten sposób działa  :)
Potem już nie można przestać, bo człowiek myśli, że jak nie pobiegnie to mu wszystko sflaczeje.............Perła dawaj radę, potem my będziemy z Ciebie przykład brać  :0ulan:

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #834 dnia: Września 26, 2013, 07:44:13 pm »
A ja ćwiczyłam codziennie  callanetics od 32 roku życia , właściwie ćwiczę tylko z przerwami. Miałam przerwę  najdłuzszą w tym roku ,gdy sprowadzili się młodzi. Jakos przy zięciu ( sportowcu:)) głupio mi było rozkładac karimatę . Mam kilka pokoi, a nie było gdzie wygodnie ,w samotności się rozłozyc. Jeszcze pierwszy miesiąc jakos gniotłam się w pokoju gdzie mam komputer, ale gdy dowalili mi swoich rzeczy do czasów przeprowadzki mogłam tylko usiac do kompa.  I tak przeleciało mi parę miesięcy.Wracam  na spokojnie do cwiczen. Dzis już ABSy strzeliłam i będzie inauguracja calaneticsu!:)
A Olek ma jeden guzek tarczycy do biopsji i samą tarczyce jakas duzą, pani endo sugerowała ze kiedyś tak w przyszłości lepiej byłoby ją usunąc!!! Ech, poczytałam już wątek endo na rózowym, dużo tam wiedzy. Przypomniałam sobie ,ze Elli syn miał tez zlikwidowany ten narząd, miał potem kłopoty z mową! OJ, spokoj mi nie jest pisany...

A MIrusiu na weekende mamy już zaproszenia na kolejne urodziny( jutro podziękowaliśmy , a własciwie wysmerfowaliśmy się   OLka antybiotykiem), w sobotę chyba pojdziemy  porechotać
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2013, 07:48:40 pm wysłana przez Amor »
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #835 dnia: Września 26, 2013, 07:50:47 pm »
Amoku, ale u syna Eli już jest dobrze. U Twojego męża, gdyby nawet miałby mieć operację, nie musi być tak samo. nie martw się na zapas, może jednak okaże się, że nie będzie potrzeby ingerencji chirurgicznej.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #836 dnia: Września 26, 2013, 07:59:25 pm »
Amorku, usunięcie tarczycy rzadko niesie komplikacje :)
Spokojnie :)
A może jednak wystarczą leki? Ja jestem przed usg tarczycy; objawy wskazują na kierunek hashimoto, to u kobiet z mojej rodziny rodzinne ;) jakos spokojnie do tego podchodzę :)

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #837 dnia: Września 26, 2013, 08:04:33 pm »
Chyba na razie boję się tej biopsji ,reszta jest mi odległa. No, a jutro tomograf głowy OLka w Karakowie. Za dużo już jak na moją  psyche.
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #838 dnia: Września 26, 2013, 08:06:21 pm »
Pozostaje sobie powtarzać; będzie dobrze, będzie dobrze .......... będzie dobrze.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #839 dnia: Września 26, 2013, 08:26:50 pm »
eh, te nerwy...
Kciuki zacisnę :) Będzie dobrze, tak? :)