baby co z wami....toż wszelki odmierzacze (czaso_kroko i inne_mierze) to niewola osobista
tak jak uzależnienie np. od ćmoków (Róża nie bij
)
Mnie też ruch odstresowuje, a odkąd mam ustrojstwo na rowerku, które zapodaje godz. prędkość i dystans, to z większą ochotą siadam na rower
Myślę, że podobnie będzie z krokomierzem
A tak poza tym, mnie na stare lata, niewiele przyjemności zostało, więc staram się cieszyć wszystkim, czym się da
Wolałabym na ten przykład, przetańczyć cała noc, ale nogi już nie pozwalają