Do czwartku jeszcze parę dni - dziś prawie jechałem alarmowo po juniora ledwie odwiezionego.
Własnie leciał głupawy ruski serial o mafii, pełen spektakularnych egzekucji_na_zlecenie... to i mnie naszło coby..:
PRZERYWNIK
Ot, przykład z brzegu:
1. Zamach na papieża = ochrona DO_DUPY, "nie bójmy się tych słów!". [poprawili się od tamtego czasu Szwajcarzy - podobno...]
Nie chodzi o to, że sam chciał jeździć otwartym papa-mobile - na to ochrona może niewiele - o następstwa chodzi...
Rzucili się wszystcy ku niemu, żeby go PODTRZYMYWAĆ I UNOSIĆ żeby oddychał - ot taki ludzki odruch nieprofesjonalny, wystawiając na kolejne strzały - zamiast przed kolejnymi zasłonić? Sobą! Bodygłardzi_z_Koziej_... Pielgrzymi zatrzymywali zamachowca wskazując innych a ci się gapią na postrzelonego Papieża z rozdziawionymi gębami...
Przejazd przez zatłoczony Rzym do KONIECZNIE ulubionej_przez_JP2_kliniki niesprawną karetką jest dziś przedstawiany przez Kościół jako "cud"... ech! Jak się nie zgodzić?
(Ochroniony skutecznie był tylko w Polsce - zamachy na papieża w Polsce BYŁY planowane - ...i udaremnione!!)
2. Zamach na Reagana, dokonany przez szaleńca... ale reszta się zgadza: niespodziewany (najdosłowniej NIE DO PRZEWIDZENIA) = 1 pierscień niewielkiej ochrony rzuca się zasłaniając go i wpycha brutalnie postrzelonego do limuzyny, która natychmiast rusza i ma wolny przejazd do gotowego szpitala umówionego na taką teoretycznie nawet niewyobrażalną sytuację (rezerwowe też gotowe, ale na luzie) I ZNIKA!!, a reszta agentów - 2 pierścień - pozornie bez sensu w tej sekundzie samej się rozbiega, tyle że strzelając do zamachowca i wszystkich którzy choćby obronne ruchy, ale gwałtownie wykonują [w zamachu zostali ranni:... no kto? np. do końca życia? komu to przypisano?], no i obecni na miejscu dumni ze swej roli policjanci rzucają się na obezwładnionego zamachowca pół sek. później.
A Reagana ani limuzyny już NIE WIDAĆ na ŻADNYM filmie w tej - kolejnej sekundzie akcji!
To nie koniec (Amerykanie nie lubią zamachów na swoich prezydentów, niezależnie jak głosowali) - na WSZYSTKICH ważnych biurkach dzwonią "sztywne" telefony - "sztywne" czyli beztarczowe/bezpośrednie i tak ważne, że podnosząc taką słuchawkę mówi się "melduję_się!" lub "słucham!" = uruchamiające krótko jednym słowem/hasłem (np. STOKROTKA? = DAISY po ichniemu, a czemu by nie? = zamach_na_prezydenta!) - i WSZYSTKIE SIŁY bez_pytania natychmiast w jednym celu odpalają stosowne procedury i RUSZAJĄ!
...filmów do weryfikacji w necie sporo - z obu zamachów. Proszę sobie porównać reakcję służb :-)
[a teraz leci "Helikopter w ogniu" czyli "najsprawniej i najefektowniej nakkręcone kłamstwo o Somalii"
]