Aquila, czy Ty aby nie chcesz nam delikatnie dać do zrozumienia, że jesteśmy stare? E, nie, pewnie powiedziałabyś wprost
eee niee, czemu,rozchodzi mi się jeno o to, że do wieku emerytalnego mam daleko, a może być tak, że wiek ów jeszcze wydłużą, przez co szanse na dożycie tego wieku drastycznie się zmniejszą; Wy macie więc deczko większe szanse, ale nie żeby od razu że stare
Aquila nie. I dlatego się zastanawiam, czemu jej wszystko jedno Bo myślenie o tym na emeryturze, to musztarda po obiedzie Choć w takim przypadku, traktowanym serio, to ani ofe ani zus nie zapewnią godziwej starości…
no właśnie, więc po co mam się martwić na zapas
rozsądnie, owszę, byłoby oszczędzać już teraz i liczyć na siebie, no ale nie bardzo jest z czego oszczędzać (nie zrezygnuję przecież z wyjazdów urlopowych i dobrego jedzenia
)