a ja przyszłam zameldować, że SPA - tradycyjnie w lutym w P - obraduje i ciężko pracuje nad księgowością Fundacji,
nawet nie wyobrażacie sobie ile to przedziwnych tabelek i wyliczeń!
po tej ciężkiej pracy wychylamy kielich za Wasze zdrowie!
Zdrowie SPA, zdrowie fundacji! Howgh!
Podjechałem dziś zalany [DESZCZEM
] po rolety dzień/noc obiecane matuli przywozem i montażem przy odbiorze syna_od_dziadków_poferiowym, pod Praktikera.
Coś słyszałem/czytałem że komornicy plombują sklepy - ale w Niemczech...
Ubrani pajacowato w łaciate PUSTYNNE mundury maskujące i na to polarowe kamizelki jaskrawoniebieskie ochroniarze zapatrzeni w swe smartfony przy wejściach trwali.
Nie unosząc nawet brwi, kiedy nie doczytałem niewyraźnej plomby - a mnie zaciekawiła - wraz z innymi potencjalnymi klientami obszedłem wejście do 2gich-niedalekich o 5 metrów drzwi, usłyszeliśmy gburowate: Z TEJ STRONY TEŻ NADAL ZAMKNIĘTE! Oznajmił 'ochroniarz' nie odrywając się od smartfona
.
I już chciałem... Ale wiem jak to tkwić na durnym posterunku, pilnując PLOMBY. Zwłaszcza papierowej
Odpuściłem [on i tak miał to w dupie zajęty swym smartfonem ;p]
Pozwiedzałem w te i nazad inne sklepy, rolety dzień/noc matuli kupiłem.
Kolejna brzydka wiosna się szykuje...