Rozumiem, qmam i znam ten ból + okolice
Wszystko było okok na zlocie Nalazków gdzieś tam kiedyś na północy/Pomorzu/agroturystycznym_ośrodku_z_koniami_itd_obok_likwidowanej_właśnie_JW_lotnictwa_morskiego = wszystko, dużo, wesoło i do upadu. Do tego momentu wszystko okok.
Kłopoty pojawiły się przy tankowaniu w drodze powrotnej.
Me boskie ciało też było jakoś podobnie suche jak bak automobila.
Zimna więc cola - na raz, na 3 łyki, jak junior. Lodowata.
= brak głosu
A następnego dnia WYWIADÓWKA w szkole córy.
Wychowawczyni mnie zatrzymała, chciała ze mną porozmawiać o jej osiągnięciach i planach - ja tyko pokazywałem 'jabłko adama'. Wdzięcznym słuchaczem żem był ;p
Po tygodniu - jak nie ja - chciałem się nawet udać być do_dochtora.
Od razu odpuściło