Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Kawiarenka => Spotkajmy się => Wątek zaczęty przez: b_angel w Lutego 26, 2015, 04:30:53 pm
-
Listę robię :)
Kozienice: 29 - 31 maj
wpisujta się baby :0ulan:
1. madzia_61
2. amado
3. mag
4. b_angel
5. ptaszyna
6. sasky7
7. renifer
-
nie wiem czy już będe w Polsce
-
wstępnie ok :0ulan:
-
Zgłaszam chęci :)
-
a z psami ??? :-\
-
O, może i ja bym się łapnęła?
-
O, może i ja bym się łapnęła?
no ja myśle, że łapaj :0ulan:
-
ja zapytowywuje serio o możliwość przyjazdu z z psem, nie mam co z nią zrobić, a mam chęć na ochotę w Kozienicach :)
-
Ptaszynko w Kozienicach pomieszkujemy 6 osobowym domku /a mieści się nas chyba 9 ;D/wiec z pieskiem chyba nie bardzo , zresztą niech koleżanki się wypowiedzą :) a nie masz z kim zostawić pupilka ?
-
Dla mnie pies może być :)
-
a opowiedz może jaki to psies i jak się zachowuje. bo psies psowi nie równy :)
(myślę, że jazgoczący o piątej rano ratlerek nie przejdzie ;) dziewczynom kiedyś sowy przeszkadzały... :P )
madziu, a wolno wogle na terenie domku i ośrodka być z psem? bo jeśli przepisy zewnętrzne nas załatwiają odmownie, to nasze gdybania niepotrzebne
-
nie jako tako na ośrodku można było z pieskiem ale żeby był na uwięzi i nikomu po sąsiedzku nie przeszkadzał :)
-
Madzia nie mam nikogo do uszczęśliwienia, :-\
może jeszcze nadarzy się okazja, że będzie luzniej w lokalu na wyjezdzie :D
-
Mecia, to wyżeł niemiecki, jak długo śpi pancia tak długo śpi Soncia, to dość duży pies który wymusza na wszystkich pieszczoty ::((
-
Prawa głosu nie mam, bo mnie nie będzie, ale warunki kozienickie trochę znam ;) Ptaszyna, zabieraj psa i ruszaj z dziewczynami :) Dacie radę :)
-
do kiedy się czeba zadeklarować?
psy jak cuś to uwielbiam, mi na pewno by nie przeszkadzał, ale może mieć mnie dosyć, bo mam tendencje do rozpieszczania ;p
-
jak najszybciej ,znaczy się spokojnie ;)
-
ptaszyno,
bardzo_bardzo bym chciała, żebyś przyjechała :)
a jeśli chodzi o psa, to:
w ciągu dnia nie będzie żadnego problemu, domek ma zadaszony taras,
a noc wygląda tak: w domku (6 osobowym, ale przestronnym na tyle, że śpi nas tam i 9 - bo zajmujemy też salonik na dole) jest właściwie tylko jedno pomieszczenie sypialne z drzwiami - ale śpią tam 4 osoby,
rozumiem, że gdyby to były akurat psiary, to mogłybyście tam, znaczy Ty i Twoja psica spać, bo ona (jak rozumiem) do rana nie będzie łazić po chacie, tylko czekać aż pańcia się ruszy,
pozostałe miejsca do spania to: dwa łóżka na górze, które znajdują się tuż przy schodach, przed wspomnianym wyżej zamykanym pokojem (tu nie można się zamknąć)
i dwa miejsca na dole w otwartym saloniku_kuchni z którego prowadzą schody na górę i dodatkowo wchodzi się też z niego do łazienki - tu jest właściwie w nocy trochę ruchu, bo idąc do łazienki trzeba pohałasować,
piszę to, żebyś miała rozeznanie - jak to wygląda,
ale sądzę, że wszystko zależy od zgodnej akceptacji całej grupy na to byś przybyła z przychówkiem :)
na razie zresztą wcale nas tak wiele się nie zgłosiło - może się okazać, że domek nie będzie przeładowany ;D
-
ja ni mam nic naprzeciwko O0
lubiem piesy
-
Bardzo bym chciała przyjechać i poznać się realnie - namacalnie xhc
moja Sonia śpi ze mną w łóżku, więc pod nogami by się nie pelętała, jedynie będzie wymuszać pieszczoty lub sępić jedzenie od której co ma miększe serce niż ja >:D
jeśli nikt nie będzie naprzeciwko, to spakuję przychówek i w drogę xcv
-
No weźta przesuńta te Kozienice gdzies bliżej zachodu (albo choć centruma) - przynajmniej na takie okresy "niewakacyjne... :(
-
a weź hamaczku i wypatrz tam gdzieś bliżej Ciebie jakieś przyjazne miejsce na zlot, to się zrobi tam :P
-
Mecia, to wyżeł niemiecki, jak długo śpi pancia tak długo śpi Soncia, to dość duży pies który wymusza na wszystkich pieszczoty ::((
... mam bokserkę, 8) wiem co to psie czułości, bo jak dzisiaj wróciłam z Krakowa prawie po 12-tu godz, to chciała mnie zalizać ;D
Jakbym mogła przyjechac do K. to nawet moge odstapić kawałek miejsca w nogach, bo ciepło 8) a koniec maja nie wiadomo jaki będzie ztx
-
dzięki Parabolcia ;) mój dziwoląg z reguły śpi jak ludz z pyskiem na poduszce xhc
-
mój dziwoląg z reguły śpi jak ludz z pyskiem na poduszce xhc
.... znam to 8) ... tylko moja sunia ma pozwolenie spania na podusi jak już szanowny pójdzie do roboty xhc
-
oj, bardzo jej współczowam ::(( , musi tyle czekać
moja mi wyznacza miejsce do spania i jeśli mi się nie podoba to mój problem xhc
-
xhc xhc xhc
-
jako posiadaczka świeżutkiego szczeniaczka… się mi przypomniało… ;D
-
moja mi wyznacza miejsce do spania i jeśli mi się nie podoba to mój problem xhc
pozwolę sobie zauważyć, że nie tylko psy tak mają. dzieci też. niestety. ::)
-
no ale dzieci wyrastajom z tego a psy niet >:D
Ptaszyno zapisywam Cię w takiem razie O0
-
no to jadymy xcv ztx ztx
-
Bardzo chciałabym przyjechać, ale czy dam radę , długo wiedzieć nie będę, zbyt wiele się dzieje i dziać będzie. Jeśli będzie możliwość dopisać się do listy w drugiej połowie maja , to być może będzie to do zrealizowania. Jeśli nie - trudno ,znowu mi się nie uda być kozicą.
-
Wciągnijta mię na listę. Ptaszyno, biedny ten Twój pies będzie, coś czuję, że go parę osób będzie zamęczać, w tem i ja ;)
-
Oj Reniferku, mylisz się, to Wy będziecie biednawe xhc xhc, ona dopiero potrafi zamęczyć ;D
-
reniferku
ty już dawno jezdeś na liście xhc
-
Kiedy są te Kozienice?
-
Listę robię :)
Kozienice: 29 - 31 maj
wpisujta się baby :0ulan:
1. madzia_61
2. amado
3. mag
4. b_angel
5. metka
6. sasky7
7. renifer
8. Ptaszyna
-
Moze uda mi sie dojechać jak bede w Polsce.Do kiedy można się wpisywac?
-
madzia61 tu rządzi, bo ona zaklepuje domki :)
-
Obiecuję dołożyć starań, aby móc dotrzeć do Was choć na trochę w niedzielne przedpołudnie :)
-
domek już dawno jest zamówiony :) tym razem tylko jeden/bo tylko jeden byl wolny w tym i tylko tym terminie wiosennym/ - 6 osobowy ,na górze są dwa pokoje przechodnie w jednym 2 tapczaniki a w drugim 4 tapczaniki ,a na dole dwie kanapy ,które wykorzystujemy do spania więc mieści się spokojnie w domku 9 osób ,więc to pierwszy na liście ten lepszy ;)
-
Ok
-
z żalem ogromnym, ale muszę zrezygnować :( tym razem nie dam rady
-
Metko
Nie ma takiej opcji >:(
-
anioł, muszę być w domu w niedzielę o 15.
jedyna możliwość, to przyjechać autem - 300-350 km mam w jedną stronę. nie jestem do końca pewna czy dam radę wrócić (po rozbalowanej nocy). co prawda mówiłam mag, że jak co, to ona będzie prowadzić, ale nie okazała entuzjazmu (delikatnie mówiąc ;) )
myślałam jeszcze że w sobotę agawa przyjedzie, to bym się z nią do wawki zabrała i stamtąd wróciła do dom, ale ona będzie w niedzielę, więc to też nie wypali...
-
>:( >:( >:(
-
:(
-
:(
-
Nie zapisywałam sie do Kozienic, chociaż te 300 km to właściwie nie 'daleko ;D he he .. ale termin mi nie pasował.
Dzisiaj wychodząc z psem tak nadepnęłam w jakiś uskok w chodniku i stopa się fatalnie wygieła :o
Wróciłam 'spoko'.... jeszcze żartowałam ze w sumie nic się nie stało !!
A teraz nie mam szans dojść do WC !!! ... tak cholernie boli >:(
Tablety zapodane i dobrze, że mam kijki do nordika to mogę zrobić siku.
Jutro rano na SOR ::((
-
Ze zwichnięciem najlepiej od razu na SOR, a nie dopiero jutro. Może trzeba usztywnić. Prześwietlą i będą wiedzieć co się stało.
-
po pierwsze hmy nie widzę tu zapisanej Rozy ? ,nie wiem kiedy ja przyjadę do K ,ponieważ pracuje to dopiero z roboty wracam do R ok .19 ,wiec pozostaje mi dołączyć dopiero późnym wieczorem oczywiście jak będę miała czym ,no i mam w planach szefa pracować co druga sobotę /a akurat w tą sobotę moja koleżanka z którą pracuje wyjeżdża do Berlina/,trochę się mi komplikuje wyjazd ale coś wymyślę :)
po drugie dziewczyny z listy potwierdźcie obecność i a osoby poza nią przemyślcie temat :)
po trzecie domek jest 6 osobowy wiec jeśli będzie mniej osób koszty się zwiększają ,ponadto mam rezerwacje potwierdzoną przybyciem i jak w ostatniej chwili zrezygnujemy to następnym razem nie wiem czy nas będą chcieli goscic ;D
-
i Keli nima >:(
i Perły nima >:(
a ja chłopu odmówiłam wyjazdu na rowery :0ulan:
-
a nie dało by rady do Kozienic dopasować resztę, a nie Kozienice do reszty ??? pomyślcie kochane dziewczynki ::) :)
potwierdzam swój podpis na liście :)
-
ja będę
-
ptaszyno,
wszystko jedno czy Kozienice do reszty,czy resztę do Kozienic ;)
co niektóre maja po prostu kiepski dojazd
niby nie tak daleko, ale dojazd fatalny dla mnie
musiałabym cały piątek jechać tam, a całą niedziele z powrotem
wole poczekać na inna okazję do spotkania
bardzo mnie kuszą ślązaczki i zagłebianki swoim spotkaniem
kto wie_kto wie, może się wybiorę do mamusi, w końcu Dzień Matki jest raz w roku :)
-
ja raczej będę, ale bez noclegu
nie wiem jeszcze którego dnia (myślę, że w sobotę), trochę mam napięty terminarz jeśli chodzi o maj i początek czerwca
i właściwie kozienicki weekend zajęty, ale coś poprzesuwam
-
:-[
-
Dzisiaj wychodząc z psem tak nadepnęłam w jakiś uskok w chodniku i stopa się fatalnie wygieła :o
Się z Tobą łączę w bólu - w sobotę skręciłam nogę podczas wygłupów z dzieciem :( Było już lepiej, ale dostałam L4 tylko na 2 dni, a potem do roboty. No i dziś po robocie noga z powrotem jak bania :( Ale - jak to mówią - do wyjazdu się zagoi :)
Metka - szkooooooooda, że Cię nie będzie :(
-
po pierwsze hmy nie widzę tu zapisanej Rozy ?
dwa razy pisałam gdzieś...ino nie wiem gdzie to jest.................że ja w ostatnim dniu miesiąca muszem być w pracy
i akuratnie wypada 31 maj w sobote
i nie wiem jak się praca u nas ułoży....ale to zależy tylko i wyłącznie od ilości klientów......jak nie będzie nic na sobote zaplanowane, to by se moje_nierodzone dziecko dało rade .....ale tego nie przewidzi się
w ostateczności przyjadę w niedzielę rano.....a może w sobotę po południu
-
Ja potwierdzam :)
-
Cicho tutaj ...
... jesteście? jedziemy?
-
no jasne! jedziemy xcv xcv xcv
-
jadymy xcv xcv ja już mam szelki samochodowe dla Sonci ztx
-
w sprawie około - Ptaszynko - a jaki model szelek masz? bo ja kupiłam taki pas, który przyczepia się do szelek; się zastanawiam, czy jest jakiś lepszy, sprawdzony w działaniu, model?
Swoją drogą - sobie nasze kochane chwilę pofikają w lesie kozienickim ;D
Będę w niedzielę ok 11 :)
-
Agawko kupiłam szelki TRIXIE, nie mam porównania do zwykłych, bo moja ma kolczatkę :( inaczej bym jej nie utrzymała, zresztą też mam problem jak mnie pociągnie ::((
mój zestaw to szelki plus krótka smyczka, jak się sprawdzi to się okaże w piątek, ona jak je zobaczyła to od razu uciekła do swojego azylu - pod fotel xhc
super że nas nawiedzisz :D
-
czy któraś z samochodowych kozic przywiezie małą farelkę?
bo coś mi się zdaje, że będzie troszkę zimno w łazience,
amado nie ma, róża przywoziła, ale jak nie przyjedzie?
madziu, a co z Tobą? obmyśliłaś już drogę z pracy do nas? sobotę masz wolną mam nadzieję :)
-
nie będzie mnie na spotkaniu w Kozienicach
-
jak Ciebie może nie być? :(
-
no paczta - organizatorki nie będzie?! ::((
szczena mi opadła...
-
Madzia :( :o
-
nie będzie mnie na spotkaniu w Kozienicach
że, cooooo?
>:( >:( >:(
-
nie będzie mnie na spotkaniu w Kozienicach
nie wiem o co chodzi :o :o :o
zadzwoniłam do madzi...nie odbiera.....wysłałam sms....nie odpisuje
przecież nie umarła.....mam nadzieje, że coś wyjaśni :(
-
w pracy może siedzi? ale chyba za późno :-\
-
A ja chyba siem domyślam.
Była ta dyskusja przy okazji polityki, o obrażaniu, jak ktoś się z kimś nie zgadza.
Mag wtedy wtrąciła, że to nie halo.
Coś mi się zdawa, że madzia siem łobraziła :-\
Jeśli to to, madziu, to moim skromnym zdaniem nie ma o co, to było ogólnie.
-
ale jak Mirusiu?
przecież madzia napisała tam wyraźnie, że się nie obraziła :-\
i ja się nawet na tę okoliczność ucieszyłam i to napisałam, bo nie lubię obrażania - ani się na kogoś ani kogoś na mię 8)
-
żartujesz Mirusiu.....w takim wypadku to Dana by musiała siódmy raz z forum uciekać ;)....tyle razy się nie zgadzano z jej zdaniem....a Dana ma dalej swoje zdanie ...i chwała jej
może cos się stało ???
-
Mam nadzieję, że się mylę :(
-
oby się nic nie stało :( lepsiejsza obraza, bo przejdzie
-
eeee, to ja sie miałam obrazić, a nie ona :P ale myślę, że nawet gdyby się obraziła, to nie mógłby to być powód do jej nieprzyjazdu! pewnikiem w pracy albo rozchorowana śpi, albo świętuje! :)
-
nie siejcie teorii spiskowych po prostu mnie nie będzie i tyle ,bawcie się dobrze ,róża byłam zajęta nie mogłam odebrać telefonu
-
Madzia czemu tak służbowo :o :o :-\
-
tia…
oj, Madziu, Madziu…
Ale i tak Cię kocham :-*
-
Jak tu, w takiej sytuacji nie siać teorii spiskowych? Przecież zwyczajnie tłumaczymy się z nieobecności na takim zacnym zgrupowaniu...zawsze tak było :o Mamy przejść do porządku dziennego? Nie interesować się? Tak będzie dobrze? Nie jesteśmy koleżankami? I nie wścibstwo przeze mnie przemawia...o nie!
-
no przecież Kozienice to nasze fundacyjne najwalniejsze_z_walnych! a jeszcze madzi ukochane miejsce...
-
w takim wypadku to Dana by musiała siódmy raz z forum uciekać ;)....tyle razy się nie zgadzano z jej zdaniem....a Dana ma dalej swoje zdanie ...i chwała jej
quote]
Dzięki Różo za docenienie mej nieobrażlności :-*
Ale żebym siedem razy z forum musiała uciekać ???
A po cóż miałabym siebie karać, jak mi z Wami dobrze, no by nie przesładzać, zazwyczaj dobrze :-\
-
ale Dano fakt, róża na głos powiedziała, ale założę się, że więcej nas to zauważyło już dawno. super, że nie jesteś typem ludzia z focher_fejs (jak to młoda_od_betty kiedyś określiła). że można Ci szczerze napisać, co się myśli i się nie obrażasz, a nawet czasem wnioski wyciągasz ;)
żartuję z tym "czasem". Dano, dla mnie taka osoba, jak Ty jest niezwykle cenna i dużo się uczę od Ciebie. fajnie, że jesteś :)
-
Metuś, jak miło :) Też się cieszę, że jesteś :)
A co do sedna: taki ze mnie baran, uparty (jeśli bojaźliwy - to to ukrywa) ale lubię ludzi i najbardziej tych, co mają swoje zdanie :) niezależnie od sytuacji, niezależnie od tego, czy im to się opłaca, niezależnie od tego, co inni powiedzą :D
-
No_właśnie :)
I o to chodzi, Dano :)
-
powtarzam na nikogo się nie obraziłam,nie mam ochoty się tłumaczyć ze swoich decyzji , będzie dobrze jak uszanujecie moja decyzje ,metko są sprawy ważne i ważniejsze,Perło dzięki za zainteresowanie ale niepotrzebnie
-
Każdy ma lepsze i gorsze dni ,Madzia chce być tajemnicza więc niech tak zostanie.Trochę dziecinnie ale tak w życiu bywa :) :)
-
Natalio proszę nie ciągnijmy tego dalej to dziecinne ,każdy ma prawo podejmować swoje decyzje i nie tłumaczyć się z tego .
-
przegapiłam pytanie mag o farelkę
będę się bardzo starała przyjechać w sobote ...nie wiem jeszcze o której......i farelkę wezmę...(jak nie zapomnę :P )
w piątek się nie musicie myć ;)
-
Różyczko super że Cię ucałuję ztx
-
jeśli przyjadę w piatek - zabiorę farelkę
jeśli w sobotę- nie zabiorę, bo po co dwie ;)
-
Kela - najważniejsze, że przyjedziesz :)
-
a ta farelka to jakas nowa nasza koleżanka? kilka razy już o niej czytałam ;)
-
I jak się popisują, która ją "weźmie".
-
ja też mam zabrać farelkę xhc będzie zlot farelek xhc
-
w domku się nie pomieścimy xhc
-
Z ogromną przykrością donoszę, że nie dam rady przyjechać do K :(
Jak wcześniej pisałam, ostatni weekend każdego miesiąca jest dla mnie koszmarny; wtedy w sobotę prowadzę zawsze całodzienne szkolenie, a w tym miesiącu wypadł mi jeszcze dyżur nocny zaraz po nim, czyli w noc sobotnio-niedzielną; niestety nie udało mi się go przełożyć :( Jeszcze trochę liczę, że kogoś znajdę, ale sytuacja zaczyna być gorąca…
Amadku, w wiadomej sprawie podjadę w poniedziałek.
-
Zazdroszcze Wam spotkania,ale dopiero co wróciłam i jestem padnièta.To jednak prawie 500 km do K.Bawcie sie1 dobrze .Może innym razem uda mi się z Wami spotkać.Pozdrawiam Was
-
Bawcie się dobrze, pośmiejcie, zregenerujcie , poćwiczcie mięsień brzuszny i piwny i wracajcie naładowane radoscia! :D
-
dla mnie wszystko będzie super, poznam namacalnie nasze laseczki ztx ztx
-
Rety nawet macanie będzie! zazdroszę! :D
-
xhc
-
xhc
i co się rechocze >:(
ze jom macać nie bedziem >:(
-
siem zastanawiam, czy wymiennie zdjęcie Wam podesłać >:D :P C:-)
-
Natalko z Torunia do Kozienic jest 328 km, a nie 500 :)
-
Natalko dla Dany to pestka- poproś ją ładnie, niech cię podrzuci do Kozienic! ;D
-
Dana kiedy jedziesz to moze wpdniesz do mnie na kawke?
-
Rety nawet macanie będzie!
głodnemu chleb na myśli :P
nikomu macania nie obiecywałam, jeno miałam na myśli przytulenie do jednego cycka xhc
-
spoko, ptaszyno. jeszcze nie wiesz, ale macanie jest u nas tradycją ;) podobnie jak "meduzy na stół" :))
-
Mecia to podpowiedz co to meduzy na stół :o :o
-
nie bój nic, dziewczyny Cię przeszkolą xhc
(meduza to po naszemu proteza)
-
uwaga, zbliżamy się 8)
pozdrowienia z ciapąga, zaraz stacja Skarżysko
mag i renifer :-*
-
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :'(
-
no gotowa do drogi :D
-
Ale mi żal......
-
Bawcie się dobrze,za nieobecnych zdrowie toaścik też wznieście ;)
Ależ tam musi być teraz pięknie :)
Foty poprosimy koniecznie!
-
Dana kiedy jedziesz to moze wpdniesz do mnie na kawke?
Natalko tym razem nie jadę, ale byłam tam już na spotkaniu, a z Polic mam ciut dalej ca. 600 km.
Za zaproszenie na kawkę dziękuję, przy okazji skorzystam :)
-
szalejcie, kozice! również w naszym imieniu! :0ulan:
(albo: sza-lejcie... >:D )
-
spoko, będziemy się starać :P
anioł nas już przechwycił 8)
-
bawcie się dobrze dziewczynki
a i spraw ważnych nie zapomnijcie poruszyć ;)
bo przeca nówki_sztuki będą :)
-
Dzisiaj już trochę cieplej :)
Bawcie się dobrze :)
-
Bawcie się dobrze :)
Jakoś nie wyobrażam sobie innej opcji :D I meldować się, proszę, od czasu do czasu ;)
-
melduje się
jeszcze jestem w domu C:-)
-
xhc
-
jeszcze jestem w domu C:-)
Ty już kończ tę robotę i ruszaj do dziewczyn
-
ptaszyna dotarła, jest cieplutko, jeszcze na tarasie siedzimy,
Wasze zdrowie!
:-*
-
NO to chlup ! :D
-
I jeszcze jeden, i jeszcze raz :0ulan:
-
róóóżżżżaaaa nie bierz farelki
ciepło mają ;)
-
Wasze zdrowie!
:-*
zdrowie Wasze w gardła nasze! >:D
udanego spotkania! :) :-*
-
melduję, że ruszam jutro rano bladym świtem
zrobię pobudkę :P
-
dobrej zabawy :)
-
Dopiero mam czas, by nadrobić zaległości na forum. mam nadzieję, ze Kela i Róża dotarły i kontynuujecie pogaduchy, spacery :)
Bawcie się dobrze i proszę o fotkę kozienickiego towarzystwa, oczywiście na fioletowo, na pomoście, co by stało się to świecką tradycją spotkań :)
-
Życzę udanego i baaaardzo miłego spotkania :oklaski:
-
my też Was wszystkie mocno ściskamy i pozdrawiamy,
jest śliczna pogoda, lenimy się na tarasie,
byłyśmy na cmentarzu u Deborki
-
miłego baby :0ulan:
-
miłego, miłego... no ja nie nie wiem co się tam dzieje i ile wypiły... podobno mag się kolczatką skaleczyła... :o
-
Oj jam mi markotno że z Wami nie jestem.Miłej zabawy :oklaski: :oklaski:
-
odtąbiono koniec spotkania...
wyjeżdżamy
-
:oklaski: :oklaski: :oklaski: ... NO NARESZCIE !!
Tu pisac na forum, a nie w realu doopkę 'obrabiać' .... xhc
-
wsadzone w pociągi
najsampierw Sasky wsadzilim do ciapąga ku stolicy - gdyż albowiem wymyślilim, że pojedzie objazdem/via Radom do domu 8)
potem zaś do ciapąga ku Sosnowcu wsadziłam mag i Reniferka
:0ulan:
-
ja już doma
pogoda cudnościowa....chyba pierwszy raz w Kozienicach przez 3 dni nawet się nie zachmurzyło
z Kelą dotarłyśmy w sobotę
obżarłwszy się na obiedzie poległyśmy na ławkach.....a następnie poszłyśmy zrzucić zbędne kalorie
podskakiwałyśmy pod sceną na występie kabareto_zespołu o nieznanej nazwie >:D
nawet pomagałyśmy im śpiewać .....głównie przy piosence "ta mała piła dziś" xhc
o nieznajomych dansiorach proszących nas do tańca nie wspomnę
nawet odtańczyłyśmy po polce czy innym oberku......ale jak zaczęły flesze wokoło błyskać......to ściągnęłam Kelusie ze sceny.....(ku jej wielkiemu ...i jej dansiora niezadowoleniu ;D )..............
....................cobyśmy się na kładce jakiejś lokalnej gazety nie znalazły ::((
no i mam nową koleżanke.....Sonie.....która wyprowadzała Ptaszyne na spacer
stwierdziłam, że ptaszyna przy swoim psie wygląda jak pisklę ;D ;D
-
xhc
Super, że super :D
-
jak nie motocykliści
to dansiory ;)
-
No to dziewczyny poszalały! :oklaski: i bardzo dobrze!! :D
-
no cuż Tojka
to nie nasza wina, że nasz urok osobisty powala wszystkich wokół
xhc
-
Super dziewczyny ,fajnie się odstresować ztx ztx ztx
-
a my jeszcze w pociągu, buuuu, sikać się chce, a nie ma moźliwości!
kibelek jest daleko, ale "zapach" z niego czujemy przy każdym otwarciu drzwi, ratunku!
założyłyśmy więc nóżkę na nóżkę i liczymy minuty do S...
-
a my jeszcze w pociągu, buuuu, sikać się chce, a nie ma moźliwości!
cza było piwa nie pić ;)
-
piwa? fuj
(a zajrzałam właśnie w poszukiwaniu współczucia >:( )
-
a nie macie jakiegoś słoiczka ze sobą? ;D
-
buteleczki mamy, ale tylko 500ml
i nie wzięłyśmy parawanu :P
-
do butelki ciężko byłoby
nawet z parawanem ;)
-
A zamknąć przedział i przez okno nie idzie?? xhc xhc
-
A zamknąć przedział i przez okno nie idzie?? xhc xhc
żeby im w biegu du..... pourywało :o
-
hmmm :0ulan: - to był ciapąg zbezprzedziałowy
a ja się własnie zorięntowałam, że przez cały łikęd jeździłam oraz woziłam szanowne koleżanki zbez dowodu rejestracyjnego, któren to był leżał sobie grzecznie na szafce w chaupce ::(( ::(( ::((
-
Melduję się doma, dziewczynki, te co nie były niech się biją w pierś i powiedzą że się poprawią :D
było cudownie, że aż brak słów, ja tak się mogę spotykać co weekend jak zdrowie pozwoli xhc
Kela dowiozła pyszne żarełko mnx mnx,
-
Bija się w piersi i obiecuje poprawę ::((
-
Ja tam się nie biję ,bo gości z Warszawy miałam zamówionych, nie dało się być z wami ! A jak bywa fajnie to ja wiem!
Wczoraj zrobilsmy ponad 24 000 krokow. Pokazalismy rodzince Sląsk w pigułce!:) DZis już zaledwie 8 000!:)
-
my od dyskusji tylko przeciążyły ręki, nóżki odpoczywały, gdyby nie lokalni paparazzi to chociaż Kela i Roza by nimi popracowały xhc
-
było cudownie, że aż brak słów, ja tak się mogę spotykać co weekend jak zdrowie pozwoli xhc
ptaszyno, miałam identyczne odczucie po pierwszym spotkaniu w realu z dziewczynami :)
8 marca - jechałam na to spotkanie z Wisły (byłam w sanatorium) do Katowic.
I nie straszne była mi ta ilośc kilometrów
Poznałam wtedy m.in. mag, Amorka i Becię :)
-
hmmm :0ulan: - to był ciapąg zbezprzedziałowy
a ja się własnie zorięntowałam, że przez cały łikęd jeździłam oraz woziłam szanowne koleżanki zbez dowodu rejestracyjnego, któren to był leżał sobie grzecznie na szafce w chaupce ::(( ::(( ::((
....... a żebym to jeden raz jeżdziła, zbez dowodu !! ... he he he O0
Raz nawet 'ściemę' walnęłam ::(( ... że chłop mi 'nie zostawił' a ja musiałam, bo 'się_waliło_paliło' ... 8)
Anioł się nie nerwuj.... jak nie wiesz, że nie masz to się nie denerwujesz xhc xhc
-
a my jeszcze w pociągu, buuuu, sikać się chce, a nie ma moźliwości!
Cza się było zabezpieczyć w ono urządzenie, o którym onegdaj Amorek pisała xhc
-
czy ktoś wie, gdzie schowałam napoczętą saszetkę z antybiotykiem?
bo do teraz szukam i nie ma... ::((
a w domu nic do smarowania, a paluch jakby bardziej spuchnięty :-[
-
może Reniferek będzie pamiętał, bo razem smarowałyście, ja tylko kleiłam plaster :-[
-
saszetka leżała na blacie obok zlewu i pewnie stamtąd jej nie zabrałaś
-
mój pobyt był krótki, ale intensywny :D
- poznałam dwie nowe kozice, z jedną dodawałam, dzieliłam i odejmowałam, ale wynik podobno wyszedł nam zły
z drugą zabawiałam się polonistycznie :) trochę neologizmów artystycznych spłodziłyśmy, gdyby ktoś nie wiedział co to lewaś i prawaś, to renifer wyjaśni :D
- cudem uniknęłam bliskiego kontaktu ze słupkiem nakazującym jazdę z prawej strony znaku :D, a przecież intuicja podpowiadała mi, żeby iść na piechotę, zamiast jechać z rozo_piratem >:D
- robiłam za pielęgniarkę oddziałową, miałam ochotę mocno pociągnąć za plaster, ale ulitowałam się nad mag i pogłaskałam po chorej łapce i polałam wodą utlenioną delikatnie
- pośpiewałam z rozą nieco i potańczyłam, dostałyśmy oklaski od artystów sceny kozienickiej za "Góralu, czy ci nie żal"
a nasze taneczne podrygi przywabiły adoratora, który wpatrywał się w rozę dośc natarczywie i nie odstraszyło go moje stwierdzenie, że my jesteśmy RAZEM, nie zrozumiał biedak przesłania :D
przy kolejnej melodii porwał rozę do tańca, walecznie dołączyłam do nich, ale nasz trójkąt rozdzielił kolejny tancor, który tą razą porwał mnie :D
jak tańcował, skubany(!), wyzionęłabym pewnie ducha do końca piosenki, ale roza odtrąbiła odwrót :D i tym sposobem uratowała mi życie
- pozowałam do zdjęcia z roześmianą grupą wpatrzoną w migające światełko aparatu,
światełko wyjątkowo złośliwe, które sobie pulsowało w najlepsze, kiedy suszyłyśmy zęby, a kiedy przestawałyśmy - robiło "pstryk"
- itd., itp. :D
-
:oklaski:
Kela tak wylewna :o Cheba jeszcze dochodzi do siebie >:D :D :D :D
-
saszetka leżała na blacie obok zlewu i pewnie stamtąd jej nie zabrałaś
jakbym ja opisała, co jeszcze i gdzie zostawiłam - to by zajęło więcej miejsca niż opis Keli ::((
więc zmilczę taktownie i pomyślę o poważnym zainwestowaniu w lecytynkę (duża butla) 8)
Keluniu, super relacja :-*
oprócz tego, że wróciłam ranna, to było superaśnie!
ptaszyna okazała się pisklęciem przy swoim wyrośniętym psie, ale bardzo się cieszę, że przyjechała nas poznać, bo jest z niej równa babka!
cała reszta kozic cudna oczywiście_i_jak_zwykle i dzięki nim czas spędzony w Kozienicach zaliczyć należy do gatunku "śmiechoterapia na świeżym powietrzu z elementami ludowych wyrobów z kelowego ogródka i kuchni ( mnx ) "
jednak najśmieszniejszej sytuacji literkami opowiedzieć się nie da - ale napiszę jedno: reakcja róży - BEZCENNA!
(jaka szkoda, że nie nagrałyśmy tego!)
dziękuję Wam kochane za spotkanie :-*
-
Melduję się dopiero teraz, gdyż albowiem musiałam odbyć wyścig motocyklowy, a następnie nakarmić i wyprzytulać pewnego młodego człowieka.
Było super, cieszę się, że mogłam Was poznać! Kelu - dzięki za te wszystkie pyszności i neologizmy artystyczne :D
Ech,czuję lekki niedosyt, mam nadzieję na więcej takich spotkań.
PS. Kot żyje i ma się dobrze :)
-
No tak.
Było ... i się skończyło.
Dzięki za spotkanie, podwózki,pogawędki, wspólną degustację trunków zacnych i ludowego jadła zjadanie.
Miło było poznać reniferka i ptaszynę i ... sunię/Sonię oraz spotkać znajome buziaki.
P.s. jechałam do domu przez Radom, zatrzymując się na wszystkich możliwych okolicznych stacjach tak często, że nie szło zdążyć na skorzystanie z WC pomiędzy nimi xhc
(za 9 zł jechałam ... całe 2,40h, polecam >:D)
Pogoda nam dopisała, humory też.
Frekwencja była ... jak na wyborach - brakowało nam kilku osób...
I nie dopytujcie się za chwilę, bo spać idę nawet nie rozpakowawszy walizy
-
a jakaś dokumentacja foto będzie
bo kcem obaczyc to i owo
-
jakbym ja opisała, co jeszcze i gdzie zostawiłam
mag...ale to dobry znak
znaczy , że tam jeszcze powrócisz ;)
-
Fotki będą. Jak naładuję telefon
(aparata nie miawszy)
Mag
Precjoza odnalezione?
Ptaszyno
Jam Ci chyba winna ... eeeee ... za fajki?
Kelu
Miałam nadzieję, że zostaniesz "do jutra". Buziaki :)
Perła
Zonk, boś fotkę miała i co z tego? ;)
P.s. sporo mnie ominęło (czytaj - wcześnie chodziłam spać)
-
;)
P.s. sporo mnie ominęło (czytaj - wcześnie chodziłam spać)
tylko ino raz poszłaś wcześniej ;)
a o fajki się nie martw, na zdrowie nam wyjdą >:D
-
- poznałam dwie nowe kozice, z jedną dodawałam, dzieliłam i odejmowałam, ale wynik podobno wyszedł nam zły
przeca nam dobrze wyszło liczenie, dziewczynki się z nami zgodziły :)
-
no tak, księgowej ToJki nie było i kicha ;D
-
o tak, kilkakrotnie to powtarzałam!
-
o tak, kilkakrotnie to powtarzałam!
Znalazłam precjoza?
-
znalazła >:D
-
ech... fajnie Was czytać ;)
-
tak fajnie, że aż żal :)
-
Noooo, a o jaką fotę sasky chodzi?
-
Noooo, a o jaką fotę sasky chodzi?
MeMeSową Perło
-
No dostałam, bardzo fajna fotę ;)
-
sasky, nie odpowiedziałam Ci od razu, bo dużo chciałam literek napisać, a zerkałam z deski i pisanie utrudnione było, bo mój palec był u chirurga,
chirurg orzekł, że palec przeżyje, ale w celu sprawdzenia zginacza mam się pofatygować za tydzień, tymczasem psikać i smarować, nie zaklejać, bo zgnije ::(( + ;D
a do moich zapomnianych kosztowności (zegarek, bransoletka, pierścionek i obrączka) wracając, to nie chcąc zaś wracać po nie z Sosnowca (dopisek dla niewiedzących: tak, tak, bo już z bramy kozienickiej z wrzaskiem kazałam aniołowi zawracać, i na darmo, bo w domku na krześle, gdzie myślałam, że zostawiłam, ich nie było) - na peronie w Radomiu rozwarłam walizę na oścież i przegrzebałam ciuchy i znalazłam 8) - bo mi się w aucie przypomniało, że je położyłam na wierzchu ciuchów, żeby w ostatniej chwili założyć - zryty beret ::((
a byś to była mogła widzieć, gdybyś ciut wcześniej przez okno swego ciapąga wyjrzała ku nam :P
potem jeszcze tylko zapomniałam kawy, którą kupiłam do pociągu, a potem kawy renifera, jak zmieniałyśmy miejsce w przedziale - szczęściem wracać daleko nie trzeba było,
no o maści, że zgubiłam to już pisałam...
całe szczęście, że renifer się mną opiekował drogą, bo ja już chyba sama podróżować nie powinnam :P
(dziś zapomniałam telefonu z domu i miałam duży kłopot z poleceniem mojej Ewki: "jak przyjedziesz do szpitala, to zadzwoń, zejdę do ciebie")
no ale wracając do sedna, to popatrzcie sobie troszkę, co się tam działo w tych Kozienicach:
-
fotki z telefonu to są:
-
sport też uprawiałyśmy:
-
nawet ja:
-
Mało,że wesoło to jeszcze do tego na sportowo .Brawo dziewczyny ślicznie wyglądacie aTy Mag coraz młodsza.Jak Ty to robisz?
-
E, noooo :oklaski:Szkoda, że te Kozienice tak daleko...
-
bo mój palec był u chirurga,
::(( ::(( :'( ja nie znała
-
Mało,że wesoło to jeszcze do tego na sportowo .Brawo dziewczyny ślicznie wyglądacie aTy Mag coraz młodsza.Jak Ty to robisz?
,,, nooo właśnie !! ... jak przyjadę do B. .. :) .. to Ci na trzaskam.... >:( ... Ty młoda kozico ;D
-
przyjedziesz, to zobaczysz, że wystarczą zdjęcia zrobione z dalsza 8)
-
Dziewczynki - kto ma fotki, poproszę o przesłanie ich do mojej skrzynki e-mailowej.
Będę ucieszona po powrocie od "Bratanków", do których jutro startuję naokoło ... przez B.
Jak wrócę - prześlę swoje.
P.s. wynik taki sobie, jest progresja w wątrobie ... ale wątroba prawie nie przebadana (bez kontrastu). Piszę tu, bo nie chce mi się rozbujiwać huśtawki ;)
-
U mnie - pusto ...
U Was ... zajrzyjcie, wysłałam do wszystkich, oprócz ptaszyny, którą proszę o adres e-mailowy.
-
się przyznaje nie wysłałam, bo odkąd deski używam rzadko do kompa docieram
Wyślę, jak dotrę
-
jak pusto? ja wysłałam zaraz po wezwaniu >:(
a swoją skrzynkę sprawdzę dopiero po powrocie do domu
-
jak pusto? ja wysłałam zaraz po wezwaniu >:(
a swoją skrzynkę sprawdzę dopiero po powrocie do domu
Się nie denerwuj.
Ty wysłałaś przed - a ja pisałam dziś o "po" ;)
Nie nerwujsa ;) :)
-
a taka jestem szybka! ;D
bo poczta mi czasem kradnie maile, myślałam, że zaś 8)
-
Maguś wielka prośba, jak wrócisz w dom to wyślij mi zdjęcia z Kozienic, dostałam od Sasky i wróciły piękne wspomnienia :) :)