Ptaszyno, jeśli dobrze zrozumiałam, podatek do US: przy parafii powyżej 20 tys, parafian 1533 zł.
Czy o co innego chodzi.
Z moich obserwacji parafie są różne; bardzo bogate i bardzo biedne i często w tych biednych proboszcz częściej dzieli się z biednymi, podobnie jak z ludźmi bywa. Biedni częściej zrozumieją biedaka, niż bogacze.
Wielu księży na prymicje dostaje od swoich rodziców wypasione fury, w końcu nie kupują dla nich domów, mieszkań
Z tym co łaska, też bywa różnie. Przy pogrzebie mojej mamusi, ksiądz nie wziął koperty (a brat włożył tam 600 zł) powiedział, że gdyby wziął, gdy brat nalegał, to by się w piekle smażył.
Ja jestem za skromnym kościołem, takim jak Franciszkanie, za nie posiadaniem majątków przez księży, nie bogaceniem się. Niestety księża są różni i pobudki pójścia do seminarium też różne. Czasem nie ma to nic wspólnego z powołaniem do pełnienia służby kapłańskiej.
Ale ja bym była ostrożna i nie wrzucała wszystkich do jednego worka. Można wielu przyzwoitych księży skrzywdzić