Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Amazonki => Niepełnosprawność => Wątek zaczęty przez: renifer w Października 21, 2015, 03:37:51 pm
-
Piszę w imieniu koleżanki. Ma teraz stopień znaczny z tytułu drugiego starcia (wcześniej umiarkowany), pracuje od jakiegoś czasu na umowę-zlecenie po kilka godzin dziennie, oprócz tego ma przyznaną rentę. Przy rencie ponoć pracować może, dopóki nie zarabia powyżej określonej kwoty.
Tyle że na orzeczeniu ma napisane, że jest niezdolna do pracy (mówiła na komisji, że cały czas pracuje).
W robocie jej mówią, że w tej sytuacji nie może dalej pracować. Czy tak jest rzeczywiście? Koleżanka jest w trakcie chemii, ale czuje się dobrze.
-
Decyzję podejmuje lekarz medycyny pracy - mam dokładnie to samo ;-)
W orzeczeniu orzeknięto, że mogę pracować jedynie w warunkach ochronnych. ZUS (w orzeczeniu rentowym), że jestem tylko częściowo niezdolna.
Spójrz na koniec artykułu (trzeci akapit od końca) http://www.regiopraca.pl/portal/porady/prawa-pracownika/niepelnosprawny-na-otwartym-rynku-pracy-jakie-ma-prawa
-
Ancia, ja też jak miałam znaczny, to miałam napisane o tych warunkach pracy chronionej i to nie było przeszkodą, przez jakiś czas pracowałam. Natomiast ona ma ponoć "całkowicie niezdolna do pracy".
-
od swojego lekarza (np onka) bierze się zaświadczenie, w którym jasno i wyraźnie jest napisane: "nie widzę / nie ma przeciwskazań do podjęcia pracy"
z tym zaświadczeniem i skierowaniem z zakładu pracy idzie się do lekarza medycyny pracy - to on ocenia stan zdrowia i warunki zatrudnienia i daje/lub nie zdolność do pracy
stopień znaczny NIE JEST przeciwwskazaniem do podjęcia pracy
-
Właśnie skończyłam rozmawiać z koleżanką, która ma rentę- "całkowicie niezdolna do pracy"- czyli po staremu drugą grupę(?) i pracuje. Dostała od lekarza medycyny pracy pozwolenie. Ja tego nie kumam, ale podobno tak można. W ZUSie Jej powiedziano, że może pracować.
Ale tu chyba mowa o niepełnosprawności? tak, stopień znaczny
-
Po prostu sformułowanie "całkowita niezdolność do pracy" = stopień znaczny, jest niefortunne. Bo czy ktoś kto nie ma dwóch nóg, nie może pracować przy komputerze, albo jest ślepy, nie może masować... itd. przykłady można by mnożyć. Już dawno powinni to nazewnictwo zmienić.
Ja miałam na początku znaczny i pracowałam.
-
nie Dano
całkowita niezdolność do pracy nie równa się stopien znaczny
częśćiowa niezdolność do pracy =stopień lekki
całkowita niezdolność do pracy= stopien umiarkowany
całkowita niezdolnośc do pracy i samodzielnej egzystencji=stopień znaczny
pierwsze to określenia zus.............drugie pfron
-
dzięki za uzupełnienie; czyli w umiarkowanym i znacznym jest niefortunne sformułowanie :-\
-
Dana te określenia są jak najbardziej fortunne. Różnica jest tylko, kto to określa, przy ZUS "całkowita niezdolność do pracy i samodzielnej egzystencjii", jest równoznaczne z tym, że nie będziesz mogła pracować. Przy znacznym z PFRON możesz pracować.
-
Lulu miałam umiarkowany z ZUS-u, jak piszą dziewczyny = się to całkowitej niezdolności do pracy. W trakcie, prowadziłam swoją działalność - nie przerwałam, dopiero po roku zawiesiłam, ale po to, by zatrudnić się na umowę o pracę, bo tylko z takiej formy pracy mogłam przejść, mając skończone 55 lat i 30 lat pracy, na emeryturę. Z działalności nie można było, tak jakby to był gorszy rodzaj pracy :(
-
Lulu miałam umiarkowany z ZUS-u, jak piszą dziewczyny = się to całkowitej niezdolności do pracy.
byłas na rencie ?
-
Dzięki dziewczyny, a najbardziej dzięki Tojka :-* Czyli zaświadczenie se musi załatwić i będzie gites!
-
Czyli zaświadczenie se musi załatwić i będzie gites!
mam nadzieję :)
kilku dziewczynom tak poradziłam i było ok.
sama również skorzystałam z takiego zaświadczenia (ale przy umiarkowanym), bo chciałam przerwać świadczenie rehabilitacyjne i wrócić do pracy
-
Tak Rózo, byłam niecałe dwa lata na rencie. Stopień umiarkowany i rentę otrzymałam na 2 lata. Nie chciałam po raz drugi przeżywać stawiania się na komisji i denerwowania się, czy mi przedłużą, skorzystałam z możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę (było to dla tych co urodzili się do 1953 r) i potem już na spokojnie płacę tylko zdrowotne, a nie cały ZUS i biorę emeryturę. Gdy skończyłam 60 lat, to już nie ma też ograniczeń w wysokości zarobku. Ale i tak ten problem mnie nie dotyczy. A szkoda >:D