Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Kulinaria => Coś na obiad => Wątek zaczęty przez: Amor w Lutego 08, 2015, 09:38:58 pm
-
Zrobiłam dziś na obiad kotlety z kaszy jaglanej i kapusty kiszonej. NIe tylko mnie i Zuzi smakowały ,ale i reszcie miesożernej rodzinki. POlecam bo są pyszne!
Przepis zerżnęłam z weganskiego blogu, trochę zmodyfikowałam .
Najpierw podam jak przygotowuję kasze jaglaną by była bardzo smaczna pozbawiona goryczki. Na dużej suchej patelni prażę kilka minut kaszę cały czas mieszając ,az zacznie ładnie pachniec i leciutko dymic. Wtedy przesypuję ją do garnka , nalewam dwa razy tyle wody i gotuję ( nie solę bo przygotowuję dużo i używam do słonych lub słodkich dan) . Nie mieszac , jak pomieszacie będzie przywierać do dna!!!
Kotlety:
Składniki:( dałam wszystkiego dwa , trzy razy tyle)
•1/2 szklanki kaszy jaglanej
•1/2 suszonej kajzerki (najlepiej pełnoziarnistej)( ja nie dałam, zagęsciłam płatkami owsianymi i zmielonym zaparzonym we wrzątku siemieniem lnianym - łyzka stołowa takiego siemienia udaje jajko)
•1/2 szklanki kiszonej kapusty
•1 cebula
•1/2 łyżeczki kminku
•1/2 łyżeczki cząbru
•1/2 łyżeczki majeranku
•sól, pieprz
•bułka tarta( uzyłam słonecznika)
•olej do smażenia( upiekłam w piekarniku)
Wykonanie:
Kaszę gotujemy w 1,5 szklanki wody do momentu, kiedy kasza wchłonie całą wodę. Odstawiamy do ostudzenia. Cebulę kroimy w drobną kostkę, kapustę drobno siekamy. Na patelni na oleju podsmażamy kapustę i cebulę – na małym ogniu, aby zmiękły, a nie przypaliły się. Bułkę namaczamy w przegotowanej ciepłej wodzie. Ucieramy na pył razem przyprawy: kminek, cząber i majeranek.
Mieszamy zimną kaszę, kapustę z cebulą, kajzerkę i przyprawy, jeśli trzeba dosalamy lub pieprzymy. Formujemy kotlety i obtaczamy je w bułce tartej. Smażymy na niewielkiej ilości oleju. Szczególnie smaczne są z ziemniakami lub kaszą gryczaną i startą surową marchewką i burakami.
Ja dodałam sol ziołową i czosnek.MOzna wzbogacić kotlety pieczarkami, bądź resztkami mięsa . Podałam z marchewką z groszkiem na ciepło. Pycha!
-
Na pewno mnx
Ja się zbieram do gotowanych klopsików z kaszy jaglanej, jeszcze nie wiem, z czym mieszanej, bo kapusta i pieczarki odpadają. Pewnikiem stanie na mielonym mięsku drobiowym :P
Płatki do zagęszczenia w całości? też namoczone jak bułka?
-
poważnie siemię lniane zastąpi jajko?
muszę sprawdzić; to byłaby rewelacja, mogłabym się bardziej obiadkowo dla dzieci moich wegańskich rozwinąć C:-)
Za przepis, Amorku, dziękuję :)
-
Amorku, zdradź, proszę, jak to jajko w ono siemię zamienić: łyżka siemienia i co dalej?
-
Hamaczku podrzuć kurze siemię i na następny dzień wyskoczy jajko ztx ztx
-
fajny przepis, akurat dla mego dziecka_zdrowo_się_odżywiającego
a ten słonecznik zamiast bułki to jakoś sproszkowany/zmielony, czy taki normalny pestkowy?
-
agawo,
zamienniki jednego jaja kurzego:
- 1 łyżeczka mielonego siemienia lnianego wymieszana z 3 łyżkami wody
- 1/2 rozgniecionego banana
- 1/4 - 1/3 szklanki jedwabistego tofu
- 1/4 szklanki musu jabłkowego
-
agawo,
zamienniki jednego jaja kurzego:
ale żeby naleśniki wyszły też działa?
-
niestety, nie wiem, nigdy w życiu nie rozbiłam naleśników 8)
-
agawo,
zamienniki jednego jaja kurzego:
- 1 łyżeczka mielonego siemienia lnianego wymieszana z 3 łyżkami wody
- 1/2 rozgniecionego banana
- 1/4 - 1/3 szklanki jedwabistego tofu
- 1/4 szklanki musu jabłkowego
Mag to kury już nie będą potrzebne? xhc
-
no tylko na pióra do pióropusza xhc
-
Ja się zbieram do gotowanych klopsików z kaszy jaglanej, jeszcze nie wiem, z czym mieszanej, bo kapusta i pieczarki odpadają. Pewnikiem stanie na mielonym mięsku drobiowym :P
hamaczku, a jest gdzieś przepis na forum, bo jeśli nie to proszę zapodaj,
booooo my to chyba teraz jednakowo musimy gotować ;)
mi juz pomysłów brakuje
-
Nie ma. Pomysł jest autorski ;D Jak zrealizuję, to klepnę ;) Na razie dziś była pierś z papirusa (porządnie otrzepanego, bo w oryginale to on za słony i za bardzo ziołowy), piure i marchewka gotowana :P
-
o tym papirusie, to trochę złego słyszałam… że on jakimś sztucznym świństwem tłustym namaszczony ???
-
wszystkie "pomysły na... " to samo zło
ale jakie dobre :)
-
Oczywiście że na pewno sztucznym, ale sprawa była piląca ;)
-
eh, gdybyście miały w domu takiego młodego, co mi brzęczy nad uchem o zdrowym jedzeniu, zdrowym życiu, zdrowym myśleniu… to byście 10 razy się zastanowiły, co ugotować, żeby dziecko nie poszło na obiad do sąsiadów C:-)
-
hehe, jak fajni sąsiedzi i dobrze dają jeść, to niech dziecko idzie
będziesz miała wolne :)
-
sąsiedzi fajni, a ich dziecko też czasami do nas przychodzi na obiadek :)
ale tekst: ciocia jednak lepiej, bo zdrowiej gotuje - trochę boli w serce ;)
-
aaaaaaaaaaa tu Cię boli ;)
-
no_masz ;D
Ale jesteśmy fifty-fifty: ich córka przychodzi do nas na kotlety, mój syn do nich na dania vege :P
-
A coz tu za problemy? Już dokładnie nie umiałam podac przepisu! Jak napisałam - dodac słonecznik to dodac! Nie mielic bo dopisałabym! Wczoraj dodałam i obtoczyłam np. w sezamie! Inwencji swojej się trzymać!!Jajco to dla wegan zmielone siemię lniane zalane odrobina wrzątku.Wtedy szybko robi się klajster. Na oko- tyle tego zrobić ile zajmuje jedno jajo. Chcesz dodac 3, dajesz 3 razy więcej klajstru. Ja już prawie cały tydzień robię te kotlety bo wszyscy się domagają. Wczoraj dodałam zmieloną piers z indyka i podpieczone, pokrojone pieczarki. Duuuuuuuuuuuuzo cebuli i czosnek robią smak. Płatki mam akurat te drobne, łamane , mysle ze i w całości można dodac, można tez zmielić. WSzystko jedno. Można tez nie dodawać! :D
-
Nadrabiam opuszczone wcześniej posty, dziś tu dotarłam całkiem przypadkowo, nie szukałam przepisów ;)
A ten podoba mi się, jak będzie natchnienie, to upichcę takie coś :)