Amazonka - klub internetowy - rak piersi

Rak piersi => Leczenie raka piersi => Hormonoterapia => Wątek zaczęty przez: amado w Kwietnia 05, 2013, 02:20:41 pm

Tytuł: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Kwietnia 05, 2013, 02:20:41 pm
związek o działaniu antyestrogenowym,
leczenie hormonozależnego raka piersi
inna nazwa to Nolvadex
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: betty w Kwietnia 07, 2013, 07:56:03 pm
mój rak był mocno hormonozależny
80% ER i PR
dostawałam tamoksyfen + zoladex przez 5 lat
zoladex całkowicie zablokował pracę jajników - po jego odstawieniu/zakończeniu po około 3 miesiącach pojawiła się u mnie miesiączka, wszystko wróciło do normy..
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: anka21 w Kwietnia 17, 2013, 09:24:57 pm
Moja mama miała  w 100% hromonozalezny od PgR i Er , była juz po menopauzie to zajada tylko tamosia
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: magdap w Kwietnia 17, 2013, 09:51:55 pm
zajadam Tamosia prawie rok(w czerwcu) nie jest żle-tzn mam uderzenia gorąca,bolą mnie stawy(ale może to sks)mam często wk.... (to może moja wina >:D)mój były lokator był w połowie hormonozależny
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: suchal w Kwietnia 17, 2013, 09:58:11 pm
Biorę tamoxifen od sierpnia 2009 roku.
Zlecony na 5 lat. Dawki małe - 20 i nie ma znaczenia (dla mnie) jakiej firmy. Brałam Eris i Ebewe. Te dwa są całkowicie refundowane. Trzeci za niewielką opłatą.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Kwietnia 17, 2013, 10:31:06 pm
Zakończyłam hormnonoterapię tamoksyfenem ,w marcu zeszłego roku. Po wykryciu i usunięciu wznowy zaordynowano mi radioterapię i tamoksyfen na 5 lat. Przyjęłam z radością lek , ciesząc się ,że mam  coś,  co zapobiega nawrotom , co może mi pomóc. Lekarstwo brane z miłoscią  i wdzięcznoscią "odpłaciło" mi się bezproblemową  kuracją! Oczywiscie miałam uderzenia gorąca , zlewne poty ,bezsennośc ,ale wiedziałm ,że jest to konsekwencja rozpoczętej lekiem i leczeniem menopauzy. Po poprzednich diagnozach , takie niedogodnosci wydawały mi się błachostką!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: dani w Kwietnia 17, 2013, 10:36:22 pm
Brałam tamoksifen prawie przez 4 lata.
Na początku troszkę bałam się jego skutków ubocznych, ale z drugiej strony ważniejsze było, że ten lek ma mi pomóc.
I prawdopodobnie mi pomógł. Gdyby nie on, może krócej cieszyłabym się zdrowiem.
Polecam tamoksia. To super_hiper_gościu.
A skutki uboczne nie są tak uciążliwe, jeśli się wierzy, że to lek, który ma mi pomóc.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Kwietnia 18, 2013, 09:42:12 am
łykałam grzecznie, codziennie tamoksyfen przez 3,5 roku;
nie miałam z nim żadnych problemów;
czasem zrobiło mi się cieplutko;
nie przytyłam  ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 09, 2013, 09:03:19 pm
Zażywałam tamosia przez 5 lat! Przyjęłam go z miłością i zaufaniem,  a on odwdzięczył mi się bezproblemowym leczeniem...Oczywiscie objawy menopauzy były ,ale co to dla nas , takich jak my- po przejściach!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Perła w Maja 10, 2013, 12:23:11 am
Dani, Amado, czy to znaczy, że same skróciłyście terapię? Bo zawsze mówi się o tych 5-ciu latach...
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Maja 10, 2013, 08:08:56 am
Zażywam tamosia od 2009r. (wrzesień).
Muszę powiedzieć, że dał mi popalić zwłaszcza na początku brania. Chyba czułam się gorzej, niż w trakcie chemii. Metabolizm spowolnił i przytyłam 10 kg. Wzrósł mi znacznie cholesterol. Endometrium utrzymuje się cały czas na poziomie 9-12 mm.
Po jakimś czasie organizm sie przyzwyczaił, bo teraz czuję się o wiele lepiej. Stosując dietę i ruch (intensywne marsze) zrzuciłam zbędne kilogramy. Na uderzenia nocne biorę bellergot i już się tak gwałtownie nie wybudzam. W dzień robi się nadal cieplutko, ale trudno, przeżyję. Na cholesterol łykam tabletki i też stosuję ruch. Endometrium cały czas pilnuję. Przyzwyczaiłam się jednak, że jest non stop pogrubione. Tak ma prawo być. Dlatego nie stresuję się juz dowcipnym usg i ewentualnym łyzeczkowaniem. Wprawdzie wiem, że jego terapeutyczne działanie jest najbardziej skuteczne w trakcie pierwszych dwóch lat stosowania, mimo to bardzo, bardzo, boję się przestać go brać.
Znam pacjenti, które maja przedłużoną hormoneterapię. Tylko wtedy po tamosiu trzeba wybrać któryś z inhibitorów i najpierw zrobić badania w kierunku osteoroporozy. Na tym muszę się dopiero zastanowić, czy jest sens przedłużenia
Na pewno biorąc tamosia czuję się bezpieczniej   :D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Maja 10, 2013, 09:04:29 am
Dani, Amado, czy to znaczy, że same skróciłyście terapię? Bo zawsze mówi się o tych 5-ciu latach...
nie skróciłam terapi hormonalnej, skróciłam tylko tamox do 3,5 i zaczęłam arimidex przez 2,3;
połykałabym dalej jeszcze troszkę ten arimidex, ale żaden lekarze (dwóch) nie chciał dalej zapisywać, to się z tym pogodziłam, zwłaszcza, że moja osteopenia zaczęła już przekraczać granicę osteoporozy
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: dani w Maja 10, 2013, 10:00:23 am
Dani, Amado, czy to znaczy, że same skróciłyście terapię? Bo zawsze mówi się o tych 5-ciu latach...
Tamoxa przestałam jeść, kiedy rozpoczęłam chemię.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: anka21 w Maja 10, 2013, 07:40:48 pm
Moja mama zajada tamosia ponad 1.5 roku. twierdzi ,że jej nic nie jest z jego powodu , ale moja to twarda sztuka:) ;D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: sasky7 w Maja 11, 2013, 12:41:17 am
U mnie dziś dopiero ... 40-ta tabletka (od 01.04.2013)



WIEM, że mam się mieć na baczności.
Nie wiem, co postanowi przyszpitalny gin, do którego idę 20.05 ... .
Mam nadzieję, że to, co postanowi, to wcielę w życie ... dopiero po sabacie, na który się wybieram po raz pierwszy  xcv

A skutki uboczne?
Łykam ... nie czytając ulotki informacyjnej  >:D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 11, 2013, 11:05:49 am
I bardzo dobrze- nie czytaj! I mow do tabletki-np.- moja ty kochana, wiem ,ze mnie leczysz, nie pozwolisz mi zachorować!  ;D  To działa!nIe miałam zadnych problemów przez 5 lat łykania!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Kela w Maja 11, 2013, 08:41:24 pm
Tamosia brałam 2,5 roku. Dopóki był w towarzystwie Zoladexu, sprawował się dobrze. Po zakończonej terapii Zoladexem (2 lata) zaczął rozrabiać wpływając na wzrost mojego endometrium. Onkolog zmieniła Tamoxifen na Arimidex - po kilku tabletkach dostałam okresu. (MKM w opozycji do SKS :D) Wtedy doktorka zdecydowała, że rezygnujemy całkiem z hormonoterapii. To było 4,5 roku temu 8)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Maja048 w Maja 11, 2013, 10:01:26 pm
Tamoksia brałam rok...potem 5 lat Femarę...i po zakończeniu leczenia przybywało mi kg... >:(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 11, 2013, 10:04:12 pm
Menopauza , to zwolniony ,coraz wolniejszy metabolizm ! Powinnyśmy jeść połowę  tego co 10 lat wcześniej!( a tu cholewcia apetyt coraz większy)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Maja 11, 2013, 10:06:23 pm
Amorku, jak się czujesz po zakończonej terapii tamosiowej?
Czujesz jakąś różnicę pomiędzy wtedy (w czasie zażywania), a teraz? Jeśli tak na korzyść, czy na niekorzyść  :D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 11, 2013, 10:10:49 pm
Mirusiu nie czuję żadnej zmiany. Jestem już ponad rok bez tamosia. Na początku żal było mi się z nim rozstać, ale już się przyzwyczaiłam!:)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Maja 11, 2013, 10:16:04 pm
Chyba też pójdę Twoją drogą i nie będę myśleć o żadnym przedłużaniu.
Mam jeszcze rok na zastanowienie  :D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 11, 2013, 10:18:25 pm
A chcą ci przedłużyć? Ja dostałam na 5 lat i nie było mowy o przedłużaniu!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Maja 11, 2013, 10:26:00 pm
Już gdzieś wyżej w tym wątku pisałam, że znam takie przypadki.
Ja mam jeszcze rok łykania, więc na razie nie ma potrzeby proponowania mi niczego.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 11, 2013, 10:30:02 pm
Może to jest uzależnione od stopnia hormonozależnosci! Jak bardzo wysoka to zlecają dłużej?? Kto ich tam wie?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Maja 11, 2013, 10:40:29 pm
od stopnia może;
ale przede wszystkim jest to uzależnione od tego w co doktor wierzy, że bedzie dla nas najlepsze
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 01, 2013, 09:07:45 am
Tutaj jeszcze też muszę coś dopisać.
Nie żebym narzekała na tamoksifen. To, to nie. Wręcz przeciwnie!
Zauważyłam u siebie jeszcze inne skutki uboczne.
Zmieniły się włosy. Mam teraz takie delikatne, jak u małego dziecka, albo u mocno już starszej osoby. Szczególnie po bokach. Trochę jest to wkurzające. Ale nic to. Są sposoby na to  ;)
Zmieniła mi się też bardzo cera. Nie miałam kiedyś z nią problemu, a teraz ciągle jakieś uczulenia. Zwłaszcza gdy się robi ciepło. Uczulają mnie nawet te kosmetyki do makijażu, których używam od dawna  ;D
To tyla ;) Jak sobie coś przypomnę to dopiszę. Może jednak u mnie tego dobrego wystarczy?
Zdania o tym leku jednak nie zmieniam i innym radzę to samo.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Czerwca 01, 2013, 10:09:46 am
Ja myslę, ze to nie bezpośrednio lek ,tylko efekt zmniejszonej ilosci estrogenu w organizmie, czyli bardziej meznopauzę bym obwiniała! Estrogen to jednak hormon młodości! Na włosy polecam keratynę w ampułkach- pięknie odzywia i dodaje grubości włosom!  http://elgon.pl/sklep/ampulki-refibra-restructuring-lotion-12-10ml-p-432.html
Fryzjerka nauczyłą mnie to stosowac kasując sporo, a ja znalazłam to w internecie- starcza na bardzo długo ,używam połowy ampułki raz na jakiś czas.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 01, 2013, 11:49:37 am
Masz jak zawsze Amorku rację  :)
Tamoksyfen jednak przyspieszył "zbijanie" estrogenów i tak właśnie ma być.
Dzięki za poradę. Spróbuję  bxu
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Czerwca 01, 2013, 11:55:52 am
No nie wiem czy zawsze mam racje ,ale jestem po prostu Amor- dobra rada! xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 01, 2013, 12:03:00 pm
  xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: magdap w Czerwca 01, 2013, 08:48:09 pm
o.... wypróbuję te ampułki :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Sara w Czerwca 05, 2013, 02:02:22 pm
Po 5 latach brania Tamosyfu, onka powiedziała, ze mogę go przyjmować kolejne 5 lat, ale to będzie tylko i wyłącznie działanie psychologiczne. Zrezygnowałam więc z kontynuacji Tamosyfu i wizyt u tej onki.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Czerwca 05, 2013, 03:59:08 pm
a teraz najnowsze badania wskazują, że pożądane jest branie przez 10 lat  ???
i bądź tu człeku mądry, jak wytyczne zmieniają się jak w kalejdoskopie  :-\
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Czerwca 05, 2013, 07:39:23 pm
TYlko on podobno bardzo  nerki obciąza! Wrócic chyba tez byłoby można?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Czerwca 05, 2013, 07:43:00 pm
Wrócic chyba tez byłoby można?
właśnie się nad tym zastanawiam, czy by kto zlecił taki powrót,
no i ryzyko raka endometrium wzrasta wraz z czasem brania
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 05, 2013, 07:58:08 pm
Gdzieś ze dwa lata temu, jak już pisałam wcześniej, mówiono mi o tym.
Tj. że tamoś pomimo, że jest starym lekiem, terapeutycznie jest b. dobry.
Był u mnie taki moment, że właśnie z uwagi na ciągłe przerosty endo chciano zmienić go na któryś z inhibitorów. Stwierdzono jednak, że skoro skutki uboczne sprowadzają się jedynie do tego, to pozostaję przy nim.
Wtedy moja ginka, która jest żoną genetyka, opowiadała mi o przedłużaniu brania tamosia, a właściwie o jego zamianie na inhibitor po 5 latach brania. Samo przedłużanie branie tomosia ponad 5 lat ponoć jest za bardzo ryzykowne i mniej uzasadnione terapeutycznie.
Z tego co ja się orientuję nie ma jeszcze jednakowych wytycznych. Jeżeli się komuś przedłuża przyjmowanie leków (czytaj zamienia) to są to jeszcze sytuacje sporadyczne  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Czerwca 05, 2013, 08:14:20 pm
krążyły wieści, doniesienia, jakieś dane z badań,
a na tegorocznym ASCO 2013 ogłoszono oficjalnie na podstawie badań, że 10 lat tamoksyfenu bardzo wskazane jest (po ingliszu, bo nigdzie po naszemu nie najszłam http://ecancer.org/news/4121-asco-2013--ten-years-of-tamoxifen-superior-to-five-in-reducing-breast-cancer-recurrence-and-death.php (http://ecancer.org/news/4121-asco-2013--ten-years-of-tamoxifen-superior-to-five-in-reducing-breast-cancer-recurrence-and-death.php), jasne, że na pewno nie wszyscy fachowcy będą zgodni i dalsze badania będą prowadzone
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 05, 2013, 08:23:20 pm
No nic.
Jeszcze, albo tylko, mam roczek łykania do 5 lat.
Zobaczymy, co zdecydują potem  ;D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Czerwca 05, 2013, 09:37:42 pm
A ja nie łykałam tamosia, ani nic innego. Za to mój mąż łykał przez 5 lat  xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ewawlo w Lipca 04, 2013, 11:12:53 am
Dziewczyny spotkałam się z informacją, że przy stosowaniu hormonoterapii nie powinno się jeść grapefruitów i winogron. Uwielbiam je i trudno byłoby mi się z nimi rozstać.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 04, 2013, 11:19:41 am
pierwszy raz o czymś takim słyszę

Tamoxyfen (http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=764)

O interakcjach w jakie może wchodzić ten lek jest napisane tylko:
Tamoksyfen wzmaga działanie doustnych leków przeciwzakrzepowych z grupy kumaryny. Jednoczesne podawanie innych leków hormonalnych osłabia działanie tamoksyfenu. Stosowanie tamoksyfenu z lekami cytotoksycznymi zwiększa ryzyko powikłań zatorowo-zakrzepowych. Jednoczesne stosowanie mitomycyny C zwiększa ryzyko wystąpienia małopłytkowości, niedokrwistości oraz niewydolności nerek. W skojarzeniu z bromokryptyną następuje zwiększenie stężenia tamoksyfenu i jego czynnych metabolitów.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Perła w Lipca 04, 2013, 11:24:21 am
No i co z tym fantem zrobić?  Wczoraj Ewas nam powiedziała, że bedzię to łykać nawet dłużej, niż 10 lat...Chodzi mi to teraz po głowie, bo ja mam "takie jakieś" zaufanie do Ewki. Do tamoksyfenu...ciągle nie za bardzo >:D

A o grejpr i winogro...też nie słyszałam!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 04, 2013, 11:27:23 am
No i co z tym fantem zrobić? 

gupot nie słuchać  xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Perła w Lipca 04, 2013, 11:30:30 am
Taaa, tylko ciekawe, gdzie prawda, a gdzie głupoty?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 04, 2013, 11:43:49 am
skoro w ulotce do leku nie ma ani słówka na temat grapefruitów i winogron to chiba jasne, gdzie gupoty  O0
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Perła w Lipca 04, 2013, 12:04:02 pm
No cóż...ja z tych, co mają szacunek do natury...i nie do końca "łykam" wszystko, co mi w ulotkach napiszą.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ewawlo w Lipca 04, 2013, 12:05:26 pm
Rady Anioła są dla mnie święte mnx
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 04, 2013, 12:07:36 pm
dopytam przy tak_zwanej okazji naszego doktora  O0
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 04, 2013, 12:10:54 pm
Ja uważam tak samo jak Janioł, jesli to kogoś interesuje  :)
Na mojego czuja jakaś głupota z tym zakazem :-\
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: mag w Lipca 04, 2013, 02:22:37 pm
Dziewczyny spotkałam się z informacją, że przy stosowaniu hormonoterapii nie powinno się jeść grapefruitów i winogron. Uwielbiam je i trudno byłoby mi się z nimi rozstać.

no jeśli chodzi o grapefruity to owszem, nie wolno, ale podczas chemioterapii  8)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Lipca 04, 2013, 02:47:22 pm
znalazłam amerykańskie forum takie jak nasze i tam dziewczyny też zastanawiały się co można , a czego nie, dopytywały lekarzy, farmaceutów i choć rady fachowców były różne to jednak wiele osób dostało poradę aby grapefruitów unikać, o winogranach nic nie było
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 04, 2013, 02:54:14 pm
Dziewczyny spotkałam się z informacją, że przy stosowaniu hormonoterapii nie powinno się jeść grapefruitów i winogron. Uwielbiam je i trudno byłoby mi się z nimi rozstać.

no jeśli chodzi o grapefruity to owszem, nie wolno, ale podczas chemioterapii  8)

a konkretnie jeżeli w skład leczenia wchodzi cyklofosfamid (endoxan)- składnik m.in polularnej czerwonej
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Października 24, 2013, 09:35:44 pm
Tamosia brałam 2,5 roku. Dopóki był w towarzystwie Zoladexu, sprawował się dobrze. Po zakończonej terapii Zoladexem (2 lata) zaczął rozrabiać wpływając na wzrost mojego endometrium. Onkolog zmieniła Tamoxifen na Arimidex - po kilku tabletkach dostałam okresu. (MKM w opozycji do SKS :D) Wtedy doktorka zdecydowała, że rezygnujemy całkiem z hormonoterapii. To było 4,5 roku temu 8)
co dokładnie zadecydowało o przerwaniu hormonoterapii??? (co tzn. MKM w opozycji do SKS?) Ja również ma zalecenie przyjmować Zoladex przez okres 2 lat - w grudniu ostatni zastrzyk ;) zastanawiam się jak to u mnie będzie to wyglądało bez co miesięcznego rytuału robienia zastrzyku... ???
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: córka_amazonki w Października 26, 2013, 08:12:05 pm
Moja mamusia również zaczęła brać Tamoxifen, zaczęła bo jest dopiero 2 tygodnie po mastektomii. Rak inwazyjny przewodowy, 4 cm, węzły czyste i G3. Rak HER-2, ponad 75% estrogenu i progesteronu. Wiek 53 lata po menopauzie, nadciśnienie, nadwaga, miażdżyca. Lekarka zaleciła tylko Tamoxifen, czy to nie za mało przy tak dużej złośliwości nowotworu jak G3? Może któraś z Pań była w takiej sytuacji i przy G3 brała tylko hormony? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Października 26, 2013, 08:39:47 pm
Witaj córko amazonki. Ja też jestem córką amazonki i również amazonką.
Pytać nie zaszkodzi, ale mnie się wydaje, że lekarze wiedzą co robią. Zaraz tu się odezwą mądrzejsze dziewczyny ode mnie. Ja tylko chcę Cię uspokoić. Mój guz miał tylko 1,5 cm i dał przerzuty do węzłów chłonnych. Wielkość guza to nie jedyny wyznacznik zaawansowania choroby. Czytałam pytanie do eksperta. Popraw mnie jeśli czegoś nie doczytałam. W guzie było tylko 2 % komórek rakowych, pozostała masa to mikrozwapnienia. Może to jest wskazaniem tylko do hormonoterapii.
Cieszcie się razem z mamą, że nie było agresywnego leczenia chemioterapią. Może leczy raka, ale na długo pozostają skutki tego leczenia.
Znam wiele amazonek, które były leczone tylko hormonoterapią po mastektomii i mają się bardzo dobrze, będąc wiel lat od diagnozy.  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Października 26, 2013, 09:37:58 pm
Mój guz miał 1,2 mm ,złośliwość  G1 i i resztę w porządeczku. Lekarka powiedziała mi ,ze gdybym miała hormonozaleznego prawdopodobnie byłby tylko tamoksifen(  47 lat). Niestety był niehormonozalezny wiec i dostałam 4 chemie. Jak macie wątpliwości skonsultujcie się jeszcze  z innym onkologiem.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Października 26, 2013, 10:22:32 pm
ja myślę, że jak mama zdecyduje się na chemioterapię to lekarze nie będą mogli odmówić, bo G3 jest wskazaniem do chemioterapii
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Maja048 w Października 26, 2013, 11:34:12 pm
Moja mamusia również zaczęła brać Tamoxifen, zaczęła bo jest dopiero 2 tygodnie po mastektomii. Rak inwazyjny przewodowy, 4 cm, węzły czyste i G3. Rak HER-2, ponad 75% estrogenu i progesteronu. Wiek 53 lata po menopauzie, nadciśnienie, nadwaga, miażdżyca. Lekarka zaleciła tylko Tamoxifen, czy to nie za mało przy tak dużej złośliwości nowotworu jak G3? Może któraś z Pań była w takiej sytuacji i przy G3 brała tylko hormony? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź!
Witaj...ja miałam mastektomię mając 56 lat, po menopauzie...G2 węzły czyste i dostałam chemię / mag miała tę samą...ja z Vatem nie pamiętam.../ Dostałam po chemii Tamoxifen, ale mój chemik ciagle pytał o wizytę u ginekologa...wreszcie jak poszłam to się okazało,że mam przerost endometrium...mój chemik zmienił mi Tamoksia na Femarę. Niech Mama zrobi usg narządów rodnych i zobaczy jak u Niej z endometrium...Pozdrawiam i będzie ok...
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Października 26, 2013, 11:37:00 pm
Amorku 1,2 mm, czy cm. Jeśli tak mały, to jak go wykryłaś :-\
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Października 26, 2013, 11:39:29 pm
Oczywiście 1,2 cm :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Października 26, 2013, 11:44:52 pm
Danusiu
to na pewno było 1,2 cm
O0
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Ada w Listopada 06, 2013, 06:07:08 pm
Dani, Amado, czy to znaczy, że same skróciłyście terapię? Bo zawsze mówi się o tych 5-ciu latach...
Tamoxa przestałam jeść, kiedy rozpoczęłam chemię.

To znaczy, że brałaś go od diagnozy? Przed operacją? I tylko do chemii?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: dani w Listopada 06, 2013, 06:08:29 pm
Najpierw była diagnoza.
Potem operacja.
Potem chemia.
Potem hormonoterapia.4 lata.
Potem kolejna diagnoza.
Przerwanie hormonoterapii i kolejna chemia.
Wyżej ( nad tym postem, który zacytowałaś ) wszystko jest napisane. ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Listopada 06, 2013, 06:41:01 pm
w zasadzie nie skracałam terapi ogólnie, tylko tę tamoxową,
po 3 latach i troszkę lekarz przepisał mi arimidex i na nim byłam przez 2 lata i troszkę
także całość trwała ponad 5 lat
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Listopada 06, 2013, 06:44:06 pm
w zasadzie nie skracałam terapi ogólnie, tylko tę tamoxową,
po 3 latach i troszkę lekarz przepisał mi arimidex i na nim byłam przez 2 lata i troszkę
także całość trwała ponad 5 lat

a czym ten drugi lek różnił się od tego pierwszego? i co zadecydowało o takiej zmianie?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Listopada 07, 2013, 11:32:10 am
arimidex należy do inhibitorów aromatazy i jego sposób działania i skutki uboczne są inne niż tamoxifenu,
ja miałam tochę problemów z żyłami i krzepliwością krwi, siniakami i lekarz zdecydował, że dokończę terapię hormonalną właśnie arimidexem (trzeba być w menopauzie)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Listopada 26, 2013, 08:32:20 pm
Była kiedyś rozmowa na temat przedłużania brania tamosia i badania, na które chiba wskazywał Amadek, że okazało się, iż przedłużanie przyjmowania jest medycznie uzasadnione. Mam wiadomości od koleżanki leczonej w Gliwicach. Nie przedłużono jej.
 
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Stycznia 07, 2014, 05:39:47 pm
Nikt mi nic o przedłużaniu nie mówił, wobec tego jestem dziś, 7 stycznia, dokładnie w połowie leczenia tamosiem :D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 07, 2014, 07:21:04 pm
Jak Ty jesteś dopiero w połowie, to po co Ci tera majom mówić o przedłużaniu  xhc
(u ginka była)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Stycznia 07, 2014, 07:26:40 pm
(u ginka była)
Mirusiu, to pytanie jezd? ??? Jeśli tak, to była niedawno ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 07, 2014, 07:30:18 pm
Chyba mam sklerozę  ::((
A nawet na pewno.
Jakie masz endo?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Stycznia 07, 2014, 07:45:18 pm
Niezmierzalne (z powodu wkładki), ale państwo (dwa różne) twierdzą, że w normie
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 07, 2014, 08:07:39 pm
Super  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Stycznia 07, 2014, 09:08:26 pm
Mój lekarz od USG, jak mi jeździł po brzuchu, to wyliczył wielkość, w przybliżeniu, endometrium. Zarzekał się, że to wynik taki sobie, bo przez powłoki brzuszne. U gina, przy dokładnym badaniu wyszło, że tamten tylko się o 1 mm pomylił. Gin zmierzył i było 23 mm, a przez powłoki wyszło 22 mm. Widać, że fachowiec da sobie radę w każdych warunkach.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 07, 2014, 09:10:20 pm
Nie przypuszczałam nawet, że się w ten sposób da zmierzyć,
a jednak  ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Stycznia 09, 2014, 08:53:31 pm
poszperałam, poczytałam i znalazłam:
były prowadzone dwa bardzo duże niezależne badania ATLAS (międzynarodowe) i aTTom (brytyjskie).
wyniki ATLAS były już w 2012, natomiast aTTom obwieszczono na ASCO 2013,
oba te badania wskazują na korzyść brania tamoksyfenu przez 10 lat i eksperci zaczęli uważać za stosowne przedłużenie zaleceń do 10 lat hormonoterapii uzupełniającej.
minusy: nieznacznie wzrasta ryzyko raka endometrium, jednak przy systematycznej kontroli jest to proces łatwy do wychwycenia i wyleczenia;
NFZ nie określa dokładnie długości leczenia tamoksyfenem, więc mozna pytać i dociekać u swoich lekarzy, czy takie przedłużenie nie byłoby dla nas korzystne
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 09, 2014, 09:03:58 pm
Fajnie amadku, że poszperałaś  :)
Na ten temat mam uszy i oczy otwarte.
Śledzę go cały czas, zwłaszcza, że we wrześniu tego roku kończę swoje pięcioletnie leczenie tamosiem.
Na razie u siebie w OCO usłyszałam, że nie przedłużą.
Koleżance leczącej się w G-cach też nie przedłużyli.
Byłoby fajnie, gdyby osoby z innych ośrodków się wypowiedziały  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Stycznia 09, 2014, 09:31:50 pm
pamiętam, że któraś dziewczyna mówiła, że w klinice w Otwocku chcieli jej przedłużyć
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 09, 2014, 11:23:24 pm
Ja tamaksifenu nie brałam, ale przez 5 lat brał mąż. Amadek pisze, że gdy brały kobiety do 10lat tamasia, to następował przyrost endometrium, a co by przyrastał mężczyznom biorącym tamosia?  xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 10, 2014, 07:25:39 am
Jak to, co? Cycki.
Biorą go kulturyści  >:(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Stycznia 10, 2014, 09:52:02 am
Mnie onka powiedziła ,że  tamos gromadzi się w kościach i nerkach i tam dobrze nie działa! Czy ma rację? Kto wie!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 10, 2014, 12:51:51 pm
Mirusiu, ten cycek obcięty miałby przyrosnąć :-\

Amadku im mniej estrogenów, które tamoś zmniejsza, to większa szansa na osteoporozę.
Więc chyba rozwiązanie, co by go nie brać za długo jest najlepsze.  :-\
Umiar we wszystkim nie zaszkodzi >:D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 10, 2014, 12:55:16 pm
Pakerzy zwiększają w ten sposób masę mięśniową, to i cycki im rosną.
Durne to jest, ale tak jest  >:(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 10, 2014, 01:11:50 pm
No i jednym z dobrodziejstw tamosia jest to, że zapobiega osteoporozie  :0ulan:
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 10, 2014, 03:59:45 pm
Mirusiu zapobiega, a ja myślałam, na drodze dedukcji, że jest odwrotnie.  :-\
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Stycznia 10, 2014, 05:24:22 pm
Dana ja też myślałam tak jak Ty, znalazłam coś takiego:

http://www.cancerresearchuk.org/cancer-help/about-cancer/cancer-questions/osteoporosis-risk-and-hormone-therapy

Tamoxifen for breast cancer usually only reduces bone density by a small amount. In postmenopausal women, aromatase inhibitors increase bone loss at an average rate of 1 to 3% per year. In young women who have had ovarian suppression followed by aromatase inhibitor therapy, bone density is lost at an average of 7 to 8% per year. Treatment with tamoxifen for 2 to 5 years before having aromatase inhibitors may slow down the rate of bone loss.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 10, 2014, 08:08:00 pm
Tak, o tym już kiedyś pisałam, że po pięcioletnimletnim przyjmowaniu tamosia proponowano (w OCO) pacjentkom inhibitory, ale przed tym zlecano badania na osteoperozę.
Nie znałam wtedy jeszcze tych najnowszych badań dot. samego tamosia.

Nie chcę być odczytywana za orędowniczkę przedłużania brania jakichkolwiek leków, ale po prostu w świetle tych badań, mając na uwadze, to że niedługo będę sama kończyć przyjmowanie tego leku, którego skutki uboczne doskonale odczuwam na własnej "skórze", a mimo to czuję się z "nim" bezpieczniej, chciałabym wiedzieć, jak się w tej sytuacji postępuje w różnych ośrodkach w Polsce  :)

Tutaj specjalny ukłon w stronę amadka, która podjęła "rękawicę"  ;)

Dlatego prośba: miejcie dziewczęta oczy i uszy otwarte na ten temat, nawet jak go same nie przyjmujecie  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Stycznia 10, 2014, 08:20:03 pm
Ja pytałam także o inhibitory ,ale usłyszałam ,ze "Co ja pani potem dam?" Nie dociekałam już co oznacza słowo -potem!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 10, 2014, 11:03:57 pm
Aquilo, proszę po polsku :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 11, 2014, 10:44:58 am
Dano, skopiuj sobie i korzystaj z googli translator  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Stycznia 11, 2014, 12:56:48 pm
Aquilo, proszę po polsku :)

Genralnie chodzi o to, że Tamoxifen zwykle zmniejsza gęstość kości w niewielkim stopniu, a u młodych kobiet z wyłączoną czynnością jajników 2-5 lat brania tamoxifenu przed braniem inhibitorów aromatazy może spowolnić proces zmniejszania gęstości kości.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Stycznia 17, 2014, 11:44:13 pm
No i jednym z dobrodziejstw tamosia jest to, że zapobiega osteoporozie  :0ulan:
ja również słyszałam o przeciwnym działaniu leku, że tamoxifen wpływa niekorzystnie na kości tzn, wypłukuje z nich wapń a to sprzyja szybszej osteoporozie dlatego będąc poddanym terapii tamoxifenem powinno się wykonywać badania na gęstość kości - niestety mało, który onkolog takie badania zaleca :(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Stycznia 17, 2014, 11:56:04 pm
nie słyszałam o tym do tej pory
na pewno niekorzystnie (wypłukują wapń) działają inhibitory aromatazy ale czy tamoś to mi się nie wydaje ....

Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 18, 2014, 10:04:38 am
A ja jestem nawet pewna, że nie wypłukuje wapnia, dlatego to napisałam ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Stycznia 18, 2014, 10:36:56 am
No to byłoby super!!!  ztx
Mnie o możliwości wystąpienia osteoporozy powiedziała pielęgniarka w szpitalu wykonująca zastrzyki Zoladexu. Nawet mnie nakłaniała bym na własną rękę takie badanie sobie zrobiła. Stwierdziła, że w życiu bardzo ważną rolę odgrywają hormony, które działają ochronnie, a ich niedobór sprzyja rozwojowi choroby, a w przypadku zażywania tamoxifenu ponoć maleje stężenie estrogenów??? Spotkałam się też również z informacją, że osteoporoza dotyczy głównie kobiet po menopauzie, a ile kroć narzekam u lekarza na wybuchy gorąca to mi odpowiada, że to niestety naturalna reakcja organizmu bo przez te leki jestem postawiona w stan MENOPAUZY  :-[
Przyznam się szczerze, że za bardzo w to nie wchodziłam bo od tych wszystkich informacji tylko głowa puchnie  :o
I co by mi to dało jak mam brać przez 5 lat??? Dlatego cały czas byłam przekonana, że moje kości są narażone na osteoporozę.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 18, 2014, 10:42:31 am
Ja go już trochę biorę, więc się też na jego temat nasłuchałam
i naczytałam. Nigdy nie obawiałam się go wcinać, wręcz odwrotnie,
choć jego skutki uboczne i mnie dotknęły.
Pewną ulgę przyniosła mi informacja, że jest to lek wprawdzie starej generacji, ale terapeutycznie, jak wykazały ostatnie badania, dobry
i tego należy się trzymać  :0ulan:
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Stycznia 18, 2014, 10:45:24 am
pewnie i masz rację  xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Stycznia 18, 2014, 11:36:24 am
Daisy
nie słuchaj wszystkowiedzących pielęgniarek bo one najczęściej głupoty gadają  :0ulan:
owszem tamoś ma blokować produkcję estrogenu - ale jest to konieczne w przypadku raków hormonozależnych, które "żywią" się estrogenem ..

pees. nawet gdybyś zrobiła badanie gęstości kości i okazałoby się, że jest ona mniejsza niż powinna to przecież nie odstawisz leku chroniącego Cię przed rakiem

.

Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 18, 2014, 11:57:55 am
O wszystkowiedzących pielęgniarkach, też łod razu pomyślałam w ten sam sposób  >:(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Majka w Stycznia 18, 2014, 07:25:09 pm
Witam!
Po wczorajszej wizycie mam przepisany Tamoksifen, ale nie powiedziano mi na jak długo ,20 mg -tbl dziennie. Jak ma pomóc to trzeba łykać i już ,nie ma rady .Czytała  ulotkę i skutki uboczne mnie trochę przeraziły ale pomyślałam ,że napisać można wszystko a ja nie muszę tego wszystkiego przechodzić ,czas pokaże .Może jakieś cenne rady ? :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Stycznia 18, 2014, 07:35:07 pm
b_angel pewnie bym nie przerwała brania tabletek ale słyszałam nie raz o przypadkach przerywania leczenia tamoxifenem, więc z jakiś powodów to chyba się zdarza...
Miejmy nadzieję, że tych wszystkich skutków ubocznych będzie jak najmniej  ;D
Z doświadczenia życiowego wiem, że czasami człowiek jednymi pigułkami leczy jedno schorzenie a na drugie mu szkodzi  :(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: dani w Stycznia 18, 2014, 07:50:18 pm
Daisy, ja napiszę wrednie, ale dosadnie:
Wolisz nawrót raka, czy słabsze kości ( choć niekoniecznie ) ?
Wiadomo, że nawrót też "niekoniecznie", ale z dwojga złego chyba słabsze kości to jednak  lepszy wybór.
Dodam, że możesz zacząć łykać wapno i wtedy kosteczki będą miały ochronę.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Majka w Stycznia 18, 2014, 07:52:36 pm
b-angel bywa i tak jak piszesz ,że jedno leczysz a drugie niszczysz ale dla mnie najważniejsze to zatłuc  tego  dziada a jeżeli to mi pomoże to potem będę się leczyć na to co po drodze  zniszczę  xhc  już śmiać mi się chce tego wszystkiego choć może śmiech tu nie na miejscu Ale to już z bezsilności :))
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: dani w Stycznia 18, 2014, 07:54:17 pm
.... ale dla mnie najważniejsze to zatłuc  tego  dziada a jeżeli to mi pomoże to potem będę się leczyć na to co po drodze  zniszczę .....

O !!! I to rozumiem.
A skutków ubocznych może nie być.  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 18, 2014, 08:12:29 pm
............
Wolisz nawrót raka, czy słabsze kości ( choć niekoniecznie ) ?
Wiadomo, że nawrót też "niekoniecznie", ale z dwojga złego chyba słabsze kości to jednak  lepszy wybór.....


To samo usłyszałam od syna na początku brania
i niestety nie da się dyskutować z takim argumentem.
Więcej tego nie robiłam.

Każdy ma obawy, zwłaszcza na początku.

Ja utyłam, mam cieńsze włosy, problemy z endometrum, z cerą (niesłychane), bardzo skoczył mi cholesterol i w zw. z tym problemy z arytmią.
Na to wszystko jest sposób więcej ruchu, dieta, tabletki na podwyższony cholesterol, kontrola endo, i jak trzeba diagnostyczne łyżeczkowanie i histeroskopia. Gorzej z cerą i włosami. Ale jakoś sobie radzę.
No jeszcze na pewno spadło mi bardzo libido, ale ja jestem na tym etapie, że nie jest mi to już tak niezbędne. Mojemu życiowemu partnerowi również.

Poczytajcie sobie nasze wcześniejsze dyskusje na ten temat.
Pytajcie, ale proszę, przy powadze problemu, nie zastanawiajcie się, czy on szkodzi. Nawet gdyby, to są to szkody, które da się monitorować, a niektóre wręcz zlikwodować  :0ulan:
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 18, 2014, 08:46:37 pm
Gdybyśmy patrzyli na skutki uboczne, to nie powinnyśmy przyjmować chemii, ani radioterapii. Wszystko to w jakiś sposób niszczy coś w naszym organizmie. A jednak decydujemy się, bo życie jest najważniejsze, a nigdy nie będziemy na 100 % pewni, czy i na ile moglibyśmy zrezygnować z zaordynowanego leczenia, więc posłusznie przyjmujemy, to co zalecą. Ja tu się wymądrzam choć tamosia nie brałam (wielu z tego powodu się smuci, bo nie ma stracha na raka) i też włoski, cera, kości z wiekiem podupadają. Mirusiu, czy z tamosiem, czy bez zdeka się starzejemy i nie ma na to rady  :-\
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 18, 2014, 08:47:50 pm
No niestety  :(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: dani w Stycznia 18, 2014, 08:49:36 pm
Lepiej się starzeć, niż umrzeć młodym_i_pięknym. xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 18, 2014, 08:50:24 pm
 xhc    xhc, Dani jak zwykle celnie to ujęła.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: dani w Stycznia 18, 2014, 08:53:22 pm
A propos przypomniał mi się tekst babci z "Madagaskaru":
- Ja za stara jestem, żeby umierać...... xhc
Wiem, że skojarzenie "od czapy", ale ja już tak mam.... ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 18, 2014, 08:54:43 pm
 xhc   xhc, dobra, dobra, nie tłumacz się.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 18, 2014, 08:55:18 pm
Lepiej się starzeć, niż umrzeć młodym_i_pięknym. xhc
Dani ja pisałam o naturalnym starzeniu się i nie wszystkie jego oznaki są skutkiem tamosia, czy innych badziewstw (jedyne starzenie na życzenie i też nie u wszystkich, to paierochy).
 Po prosty czas biegnie nieubłagalnie dla nas wszystkich :-\
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: dani w Stycznia 18, 2014, 09:01:31 pm
No się wie.  :)
Ale nieustająco uważam, że gdybym miała wybór, to wolę se po ziemi popylać, ze zmarchami i łykać tonę tabletek, niż lewitować niewidzialnie nad ziemią i ewentualnie w ramach rozrywki straszyć bidaków w ciemnych_ponurych zakamarkach starych domów. xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 18, 2014, 09:02:27 pm
 xhc    xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Stycznia 18, 2014, 10:55:23 pm
.... ale dla mnie najważniejsze to zatłuc  tego  dziada a jeżeli to mi pomoże to potem będę się leczyć na to co po drodze  zniszczę .....

O !!! I to rozumiem.
A skutków ubocznych może nie być.  :)

Potwierdzam. Łykam Tamosia 2.5 roku i...wygląda, że skutków ubocznych brak :) O, sorki - tylko nieszczęsne libido ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Stycznia 18, 2014, 11:26:37 pm
na osteoporozę  jak coś to są coraz lepsze leki, a za 10 czy 20 lat  na pewno będą jeszcze lepsze
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Stycznia 19, 2014, 10:39:36 pm
Będę znów nudna ,ale powtórzę- na osteoporozę najlepsze męczenie kosci gimnastyką!!!! Wielu lekarzy to mówiło! Nie podnoszenie cięzarow ,ale szybkie marsze, narty, ruch  itd. Cwiczyc , a nie narzekac na tamosia bo jak go skończycie zagrozenie jest takie samo bo estrogeny  nie bronią nas już przed osłabieniem kosci, przed chorobami serca , starzeniem itditd...Sport za to - to zdrowie!!!:)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Stycznia 20, 2014, 09:43:20 am
O tamosiu nie słyszałam, że działa źle na kości, wprost przeciwnie, że najmniej szkodzi kościom. Tamoś może powodować przerost endometrium, tak było u mnie. Inne skutki uboczne jakie mnie dotknęły, to zwiększenie wagi (po zaprzestaniu brania tamosia, waga sama spadła, bez żadnych diet) i "wybuchy". One wybuchy były nawet po zmianie tamosia na inny lek (egistrozol, mamostrol), wygasały około roku po zakończeniu brania tabletek.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: anka21 w Stycznia 29, 2014, 05:10:09 pm
moja mamcia tez bierze tamosia ponad 2 lata. fakt przez ten czas przytyła z 50 kg na 57 :) uu szaleństwo:) na ból kości tak bardzo nie narzeka bo i zawsze miała z nimi problemy ale za to jej wzrok sie pogorszył, co do endometrium to na dlgo przed choroba miała 17 i ciągle tyle ma. Na razie onkolog stwierdził,że nie ma co panikować.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: marszal78 w Lutego 22, 2014, 11:22:47 am
Witam Drogie Panie
Dawno mnie tu nie było ale dziś potrzebuję Waszej pomocy i rady.
W 2010 roku miałam mastektomię prawostronną. 19 węzłów usuniętych.Wynik pT2N1bi ,G2,receptory ER 60% PGR 70% HER2-0.Miałam 6 cykli chemii.3 czerwone 3 białe.2 lata zoladex + tomoxyfen na 5 lat.W grudniu 2013 stwierdzono u mnie zakrzepicę kończyn dolnych,odstawiono mi tamoxyfen i lekarz zalecił usunięcie jajników.W styczniu 204 nastąpił powrót miesiączki bardzo obfitej.W lutym już miałam mieć zabeig ale lek.ginekolog stwierdził,że mam polip i 11mm endometrium.Zrobiono mi "łyżeczkowanie"i materiał poszedł do badania,wynik 17 marca i potem ewentualne usunięcie jajników.Od czasu pojawienia się zakrzepicy nie stosuję tamoxyfenu,tylko Clecsane w dawce 0,6mg.Moje pytanie jaki może mieć wpływ 3 miesięczna przerwa w hormonoterapii w moim przypadku.czy powinnam brać jakieś leki zastępcze?
Co Wy na to.jeśli wpisałam w złym wątku to z góry przepraszam
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lutego 22, 2014, 11:34:25 am
mnie się wydaje, że trzymiesięczna przerwa nie powinna mieć zbyt wielkiego wpływy w ogólnym rozrachunku :)

ale jak masz wątpliwości, zawsze możesz doptytać naszego eksperta :)

http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=494.0 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=494.0)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: marszal78 w Lutego 22, 2014, 11:48:30 am
dzięki za odpawiedź,ekspertowi też zadałam pytanie,ale nie wiem jak długo się czeka na odpowiedź,a sama wiesz że czekanie to koszmar  ::((.a wizyta u mojego onka.dopiero 04 marca. ::((
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lutego 22, 2014, 12:00:02 pm
jeżeli doktor nie wyjechał na ferie to odpowiedzi możesz się spodziewać raz_dwa  O0
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: marszal78 w Lutego 22, 2014, 12:24:44 pm
dziękuję.zawsze można na was liczyć.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: renifer w Lipca 01, 2014, 11:39:04 am
Właśnie dołączyłam do szacownego grona zjadaczy Nolvadeksu :) W połowie czytania ulotki, przy dziale "skutki uboczne", oblawszy się zimnem potem, stwierdziłam iż treść mnie przerasta i porzuciłam to dzieło (ulotkę, żeby była jasność!). W zamian za to programuję się pozytywnie - wszak trzech różnych lekarzy mi powiedziało, że w moim przypadku właśnie po hormonoterapii spodziewamy się najlepszych efektów. I tego będę się trzymać!  :0ulan:
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lipca 01, 2014, 05:26:09 pm
jakiś czas temu czytałam obszerny artykuł nt skutków ubocznych tamosyfenu i wynikało z niego, że te najbardziej hardkorowe skutki uboczne dotykają bardziej starszych niż młodszych łykaczek (mogę poszukać go ponownie jeśli trzeba), a Tyś młoda, także tego  :0ulan: :0ulan: :0ulan:
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 01, 2014, 08:29:19 pm
Melduję ,ze skonczyłam łykanko dwa lata temu  w marcu . Jako ta ze starszej grupy mogę powiedzieć ,ze żadnych zaskakujących mnie skutkow ubocznych nie było! Oczywiście oznaki menopauzy, poty nocne i dzienne :) i... właściwie nic więcej nie było! MOja kochana tableteczka przyjmowana z miłoscią odwdzięczyła się całą sobą!  :-* ;D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: renifer w Lipca 01, 2014, 09:02:12 pm
Oznaki menopauzy mam już od jakiegoś czasu - po chemii. Jak na razie da się przeżyć, przyzwyczajam się powoli. No i zawsze można zwalić swoje humory i fochy na menopauzę  >:D
Dziewczyny, nie chcę wyjść na nałogowca jakiego, ale jak to jest z alkoholem w trakcie hormonoterapii? W tej ulotce nieszczęsnej wyczytałam, że nie wolno. Ale tak nic_a_nic? :o Bo winko od czasu do czasu to ja lubię... Mam na myśli małe ilości, nie butelkę ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 01, 2014, 09:07:12 pm
Na imprezach raczej nie wylewam za kołnierz, a tamosia biorę już pięć lat  ;)
Wszystko dla ludzi  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Lipca 01, 2014, 09:13:03 pm
żaden rodzaj hormononerapii nie przeszkadzał mi w ...... spożywaniu alkoholu
choć, tak po prawdzie,
to ja chyba w ogóle niewiele pijąca
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lipca 01, 2014, 10:05:17 pm
lampka winka do obiadku chyba nie zaszkodzi ;)
jeszcze wiele zależy od stanu wyjściowego wątróbki, jak zniszczona to chyba lepiej jej nie dobijać dodatkowo

http://foodforbreastcancer.com/foods/alcohol
http://www.drugsdb.com/rx/tamoxifen/tamoxifen-and-alcohol/
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lipca 01, 2014, 11:26:26 pm
Mogę powiedzieć "na świezo" ;) We_w piatek spożyłam cztery duże piwka + dwa wściekłe psy, a w tzw. międzyczasie tamosia - przeżyłam. Malo tego, w sobotę urobiłam się po pachy i nic mi nie było. Dziś też jestem po kilku głębszych i kilku pifffkach (hi, hi, nie z nałogu >:D - z okazji ;D ), dopijam ostatnie, nie zapomniałam oczywiście o tamosiu i chyba będę żyć, zwłaszcza że jutro wizyta u dżina ;)
Pijam baaaaaardzo rzadko, choć bywa że intensywnie  ::((, ale związku z tamosiem nie widzę.
Z tym że nie u każdego tak musi być.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: renifer w Lipca 01, 2014, 11:39:33 pm
Hamaczku zważywszy że najpierw nie piłam bo ciąża, potem bo karmilam, potem bo chemia, to po 4 piffkach bez żadnych dodatków bym się chyba ze czy dni nie podniosła :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lipca 01, 2014, 11:41:51 pm
he, he - zatem przeżyjesz tym bardziej >:D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Listopada 04, 2014, 11:47:01 pm
dziewczyny mam pytanko wiem ze tamoksia powinno się brać o tej samej godzinie ale napiszcie ze swojego doświadczenia o której porze dnia ,wieczora najlepiej i czy można zmienić godzinę brania leku w trakcie leczenia czy sztywno się trzymać,ponadto czy musi lek być przechowywany  w lodowce ?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: betty w Listopada 05, 2014, 06:01:15 am
ja brałam codziennie rano o tej samej porze - jakoś mi się wydawało, że przy łykaniu rano skutki uboczne będą mniej dokuczliwe (i były)
nie trzeba trzymać w lodówce
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: suchal w Listopada 05, 2014, 07:53:01 am
Madzia, ja tez brałam rano. Wieczorem miałam inne do połykania. Madziu wszystko można, nawet kilka dni można zapomnieć ........ nic się nie stanie.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Listopada 05, 2014, 04:33:27 pm
A ja wolałam brać wieczorem, to co miało "wypłynąć" ze mnie to zaliczyłam w nocy i dzień jakoś był znośny. Po kolejnych zmianach na egistrozol, mamostrol było już coraz lepiej. Nie wiem czy to skutek samej zmiany leku, czy coraz dłuższy czas brania ale skutki uboczne zmniejszały się.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: debora48 w Listopada 05, 2014, 05:08:00 pm
Ja brałam tamosia przez 3 lata  wieczorem /18ta/. Tak jak pisze lulu, skutki uboczne przespałam, a dzień był znośny.......po 3 latach musiałam zmienić na egistrozol ze względu na szalejące endometrium.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Listopada 05, 2014, 05:21:38 pm
łykałam tamoksyfen rano, po śniadanku, jak zapomniałam to brałam kiedy sobie przypomniałam, ale potem pilnowałam żeby go nie wziąć szybciej niż po upływie mniej więcej doby - tak naprawdę trzeba sobie samemu dopasować wygodną godzinę łykania tamoksyfenu żeby jak najrzadziej zapominać o nim
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: renifer w Listopada 05, 2014, 05:40:42 pm
Ja łykam wieczorkiem, bo tak mi radziła moja onka. Mówiła, że skutki uboczne są wtedy mniej odczuwalne. No cóż, nie wiem, nie mam porównania :) Natomiast wieczorem jakoś łatwiej mi o tym pamiętać, a i tak czasem zjadam "cukiereczka" przed samym spankiem.
Przechowuję normalnie, nie chowam do lodówki.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Listopada 05, 2014, 06:14:31 pm
dziękuję za dobre rady :-* ,to dla mojej koleżanki ,bierze tamoksia od 3 miesięcy i zażywała tableteczke  o godz 17 i często gęsto w tym czasie była poza domem i kila razy zdarzyło jej się biegusiem wracać do domku po tabletkę ,przeczytałam jej Wasze doświadczenia ,będzie brać późnym wieczorem ,tak zdecydowała  :) ooo powiem jej żeby sobie przypominajke w telefonie ustawiła
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Listopada 05, 2014, 07:50:38 pm
tak naprawdę trzeba sobie samemu dopasować wygodną godzinę łykania tamoksyfenu żeby jak najrzadziej zapominać o nim

No właśnie  ;)
Ja długi czas rano, a potem wieczorem, jak doczytałam, że przyjmując siemię lnu, trzeba zrobić odstęp.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Listopada 05, 2014, 09:17:23 pm
Przypominajkę mam na 21.15, bo wtedy zazwyczaj już jestem w domu. Jak idę na piwko ;), łykam, jak wrócę. Skutki uboczne u mnie marne, więc wybór oparty jest tylko na fakcie, że rano mam młyn, a wieczorem spokój. Nie trzymam w lodówce. O - dzwoni!!!  ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: renifer w Marca 11, 2015, 04:44:51 pm
Dziewczyny tamosiowe, uspokójta mię, że wszystko jest ok. W zeszłym tygodniu po roku przerwy wróciła zatrzymana przez chemię miesiączka. Wiem, że tak może być, ale ona dziwna jakaś. Trwa i trwa, i trwa, i końca nie widać, nic się nie zmienia w temacie. No i pytanie drugie: czy we związku z powrotem owej powinnam dostać Zoladex do kompletu? Czy Tamoś wystarczy? Wizytę mam dopiero w kwietniu, w dodatku nie u mojej lekarki, bo się już nie załapałam, i nie wiem, co teraz...
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Marca 11, 2015, 04:54:51 pm
Reniferku nie brałam tamosia, ale wydaje mi się że powinnaś skonsultować się z lekarzem.
Dziewczyny co brały tamosia na pewno coś podpowiedzą  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Marca 11, 2015, 05:38:14 pm
miesiączka na tamosiu jest czymś zupełnie normalnym, ale jak jest jakaś podejrzana we formie i w treści to lepiej do dżina iść; choć ona pewnie odreagowuje za ten rok nieobecności i nadrabia zaległości ;)
a co do zoladexu to tylko lekarz prowadzący może zadecydować, z tego co mi się wydaje to jest podawany raczej kobietom poniżej 35rż, ale być może są wyjątki
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Marca 11, 2015, 07:31:49 pm
dziewczynki tamosiowe, powiedzcie czy Wy też w trakcie kumpelstwa z onym byłyście jak przebity balon i na wolnych obrotach?? ::(( ::(( jakoś ciężko mi się nakręcić na szybsze ruchy ::((
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Marca 11, 2015, 07:49:39 pm
Może to przedwiośnie, a nie tamoś? ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Marca 11, 2015, 08:06:05 pm
Hamaczku to tyż ::(( ale już wcześniej miałam też wolne obroty, nie takie jak wcześniej ::(( ::((
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 11, 2015, 08:09:10 pm
Może, może, ale najpierw reniferku trzeba do lekarza, jak pisa parabolca i aquila.
Trzeba potwierdzić, czy to tylko krwawienie odmiesiączkowe.
Jest ono i trza mieć, biorąc tamosia, pewność, że to tylko to.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: renifer w Marca 11, 2015, 08:17:11 pm
E no, proszę mię tu nie straszyć :( Sądząc po tym, jaka byłam WŚCIEKŁA przez kilka dni przed, to JEST okres ;) Małż świadkiem, dalej się cieszy, że przeżył  :D
A, Ptaszyno, ja po tamosiu spadku formy nie mam, u mnie to raczej z ciśnieniem i pogodą ma związek. I  z niewyspaniem całkiem często.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 11, 2015, 08:19:04 pm
Ale przecie nikt Cię nie straszy.
Trzeba to wyjaśnić i tyle.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: renifer w Marca 11, 2015, 08:22:02 pm
Wiem, Mirusiu, wiem. Ale wolę jednak myśleć, że to jednak zwykły okres. A do gina i tak iść muszę, tyle że wciąż poszukuję kogoś, kto ogarnie temat, a to proste nie jest. Ginekologa onkologa bym chciała.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 11, 2015, 08:27:55 pm
To ustal na onkologi ginekologicznej, gdzie się leczyłaś, któren z nich przyjmuje prywatnie i udaj się. Zrób przed tym mały wywiad. Mag Ci podpowie.
Każden z nich powinien znać temat.
Ja tak zaczęłam chodzić do kobitki, która była lata ginekologiem położnikiem i kiedy zaczęłam do niej chodzić była w trakcie robienia specjalizacji onkologicznej.
I tak się trzymam ;)
Razem się uczyłyśmy tematu i ona i ja  ;)

A, i masz myśleć tak jak do tej pory, tj., że to zwykły o....  ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Marca 11, 2015, 08:38:36 pm
Ptaszyno bardzo trafne określenie "jak przebity balon i na wolnych obrotach", tylko w moim przypadku to raczej nadmuchany balon. Prawie dosłownie tak było, bo trochę spuchnięta byłam, a ruszać się to było trudno.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Maja 02, 2015, 10:33:01 am
Tamoxifen zmusił mnie do ćwiczenia brzuszków :brzuszki:..bo sobie tyję i tyję i wcale się zatrzymac nie mogę a pan doktor ręce rozklada i mówi,że tak może być...Co więc mi zostało??? Czas dietke jakąś zacząc i warzywka pojadać:): xhc Jeszcze tylko 4 lata brania
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Maja 02, 2015, 10:35:19 am
Hamaczku to tyż ::(( ale już wcześniej miałam też wolne obroty, nie takie jak wcześniej ::(( ::((

wolne obroty i spuchniety balonik.to ja!!!! xhc...ach trzeba nam przerwac to..aby do przodu...ja dopiero rok za sobą mam hormona...
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Maroon w Maja 04, 2015, 09:42:20 pm
Czesc dziewczyny, jestem na tamosiu juz ponad 4 lata jakos mam straszny kryzys, moze po tym ze dopadła mnie konieczność wykonania abrazji i napieprzaja mi kolana oraz stawy. Mam pytanie zasadnicze czy hormonoterapia chroni wyłącznie piersi (mnie została jedna) czy tez chroni przed innymi postaciami nowotworów? Nie miałam chemii ani radio, tylko mastektomie. Guzek był malutki pońizej 5 mm ale złośliwy. Hormonozależny
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Maja 04, 2015, 09:53:37 pm
Generalnie ma za zadanie chronić przed rozsiewem.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Maroon w Maja 05, 2015, 08:06:31 am
Ale jak nie ma obu piersi to tamoksyfen tez sie stosuje ?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Maja 05, 2015, 08:16:22 am
To zależy czy twój raczek był hormonozależny.Ja mam oszczędzającą i hormonów nie dostaję bo nie mam hormonozależnego
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 05, 2015, 08:24:21 am
Ale jak nie ma obu piersi to tamoksyfen tez sie stosuje ?
Przecież rak piersi potrafi powodować wznowy i przerzuty, tamoś przed tym chroni! Wytrzymasz jeszcze ten rok.
Ja miałam jedengo niehormonozaleznego ,potem wznowa była hormonalna ,wiec z radoscią powitałam tamoksifen! No i miałam szczęście , nie dokuczał wcale, bo  same objawy menopauzy? -czym one są wobec choroby!?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Maja 05, 2015, 09:23:26 am
Smutne jest to,że jesteśmy tak naprawdę same w obliczu wszelkich powikłań i pytań..lekarze [ u mnie bardzo mili ale ciągle się śpieszący} udzielelają odpowiedzi bardzo ogólnikowch...mnie też siadły stawy i odpowiedź ,ze tak moze być...moze i tak ale gdzie dalej podpowiedź co dalej z tym robić?? Nauczyłam się szukać sama. Np, choć to śmiesznie brzmi dowiedziałam się np.,zeby jeśc żelki :):) a więc i wszystko co z żelatyną:):
Tak naprawdę to jednak jesteśmy zostawiane...Niech to nie zabrzmi jakoś ,że narzekam. Nie. Może to wina tego, że jestem w Ośrodku{molochu} gdzie zabiegany lekarz ma nas tyle, że za bardzo nas nawet nie zapamiętuje.Ale to nie ten wątek więc znikam. A z wątku o tamosiu...to tyję, jestem spuchnięta, bolą stawy ale nastawiłam się na to,że muszę i koniec!!! No i same musimy szukać i troszczyć się o siebie..odpowiednia dieta, ruch itp.
Idę na codzienny 2 godzinny spacer!!! Jak Ktoś ma ochotę, zapraszam:):)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Maja 05, 2015, 09:27:53 am
Ja bez tamosiowa, rak nie był hormonozależny a na stawy też czasem narzekam i na uderzenia gorąca, ale to, jak tu mówimy SKS panie  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Maja 05, 2015, 09:28:34 am
Czesc dziewczyny, jestem na tamosiu juz ponad 4 lata jakos mam straszny kryzys, moze po tym ze dopadła mnie konieczność wykonania abrazji i napieprzaja mi kolana oraz stawy. Mam pytanie zasadnicze czy hormonoterapia chroni wyłącznie piersi (mnie została jedna) czy tez chroni przed innymi postaciami nowotworów? Nie miałam chemii ani radio, tylko mastektomie. Guzek był malutki pońizej 5 mm ale złośliwy. Hormonozależny

Przytulam!!!!! Ściskam!!!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Maroon w Maja 05, 2015, 12:21:08 pm
Ale jak nie ma obu piersi to tamoksyfen tez sie stosuje ?
Przecież rak piersi potrafi powodować wznowy i przerzuty, tamoś przed tym chroni! Wytrzymasz jeszcze ten rok.
Ja miałam jedengo niehormonozaleznego ,potem wznowa była hormonalna ,wiec z radoscią powitałam tamoksifen! No i miałam szczęście , nie dokuczał wcale, bo  same objawy menopauzy? -czym one są wobec choroby!?

ja to rozumiem, i pytam teoretycznie, przecież to moje ciało i w nie ładuje coś co jednak nie jest dla niego obojętne. Skoro nie byłoby obu piersi to chyba nie ma raka piersi, więc czy nie zażywanie tamoksyfenu moze zwiekszyć ryzyko  wystąpienia raka?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Maja 05, 2015, 12:51:55 pm
Osoby które miały ( mają) raka hormonozależnego maja dużo wiekszą szanse to ,że nie bedzię wznowy.Ta terapia jest dla nich dużo wiekszą gwarancją na pozostanie zdrową.W naszym organiźmie po leczeniu mogą jeszcze znajdować się mikroprzerzuty ,które wedrują po naszym ciele i to jest duży problem.Amorek się cieszy ,że taką osłone hormonalna1 ma .Lekarze wiedzą i dozują hormon po to żebyś pozostała zdrowa.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 05, 2015, 12:55:58 pm
Natalio melduje się  amorek- skończył już tamoksifen dwa lata temu!;)
Marron- ja nie miałam już piersi , gdy w bliźnie powstała wznowa!! Rak to nie jakiś tam guzek którego się ciachnie jest ok! Mamy nadzieję ,ze jest ok i tak mamy myslec , no u większości jest ok,ale....trzeba się zabezpieczać!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Maja 05, 2015, 12:56:30 pm
to nie jest tak, że jak nie ma piersi to te komórki, które moga być gdzieś przyczajone już się nie zaktywizują,
tamoksyfen zabezpiecza przed wznową, przerzutami całe nasze ciało, jasne, że nie na 100%, ale każda ochrona się liczy i ma znaczenie, i jeśli nie ma medycznych przeciwwskazań to warto go łykać
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: renifer w Maja 05, 2015, 06:17:24 pm
Ja od początku staram się podchodzić do Tamosia entuzjastycznie :) Biorę niecały rok, na razie skutki uboczne są niewielkie :) Rok to już niedługo, myślę, że warto wytrzymać!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 05, 2015, 06:41:15 pm
Rok to aż 1/5 z całości ,bo  5 lat masz go łykac ! już dużo masz za sobą! :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Maja 05, 2015, 06:58:32 pm
mnie w czerwcu puknie 3 lata przyjazni z Tamosiem, ale to zleciało  ???
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Ewka_79 w Maja 05, 2015, 10:51:30 pm
Jak ja Wam strasznie zazdroszczę tego leku, naprawdę strasznie  >:D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Maja 05, 2015, 11:11:19 pm
Ewka spoko, jest nas też tu wiele, które go nie brały (nie że nie chciały, tylko rak nie zależał od hormonów) i mają się dobrze, jak ja na ten przykład (dzięki Bogu już ponad 9 lat). Trzeba brać na klatę, co nam los zsyła  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Ewka_79 w Maja 05, 2015, 11:15:35 pm
No właśnie nie zależy od hormonów, to kurcze od czego ten ,,jełop,, w końcu jest zależny. Jak to jest najważniejsze 5 lat. Kurcze niech ten czas leci szybko, na naszą korzyść oczywiście  ;D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Maja 05, 2015, 11:34:39 pm
Ewka na to pytanie nikt nie odpowie; można tylko dywagować. Zanim miałam wynik histopatu, pytałam lekarza, czy fakt, ze brałam 3 lata HTZ (hormonalna terapia zastępcza) mógł przyczynić się do mojego raczka. Odpowiedź była: jeśli będzie hormonozależny to tylko ten fakt mógł przyspieszyć, ale nie wywołać, a skoro nie był, więc nie miało to wpływu.
Wszelkie raki wg mnie to genetyka + stres w obliczu którego nasz system obronny staje się niewydolny i nie zabija od razu tworzących się patologicznych komórek, no i sobie narastają, aż są widoczne w jakimś badaniu, albo gołym okiem.
Opanowanie wszelkich stresów + w miarę zdrowe odżywianie się, to jest to co możemy dla siebie zrobić :)
reszta w ręku Boga i lekarzy

Cieszę się, że udał Ci się dzionek   :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 16, 2015, 06:49:17 pm
Cześć dziewczyny..:) Jestem tu nowa i chciałabym dowiedzieć się od Was czegoś na temat tego tamosia. Biorę go od 4 mcy,
 a od 3 mam spore problemy z nogami, z chodzeniem. Bolą mnie strasznie biodra i całe nogi, po 20 krokach dalej nie daję rady.
Czy to skutek uboczny, czy całkiem coś innego? Tak się funkcjonować nie da, a bladego pojęcia nie mam, co z tym zrobić.
Pozdrawiam wszystkie :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Sierpnia 16, 2015, 07:08:29 pm
Goja ja brałam tamosia 1,5 roku (jeśli chodzi o kości, to tamoś zrobił ze mnie 100-latkę, a i waga samoistnie rosła, chociaż starałam się jakoś mądrze jeść, słodycze całkowity zakaz ), u mnie powodował przerost endometrium, no to zmiana na egistrozol. Nic nie pomogło, więc usunęłam dół. Po zmianie na egistrozol, odżyłam. Waga sama spadła, kości wróciły do normy, to ja wtedy pomalutku wróciłam do słodyczy i jest ok.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 16, 2015, 07:21:29 pm
Ja na szczęście ze słodyczami problemu nie mam, bo nie lubię. A i tak waga mi skoczyła o 6 kg.  Nie wiem, czy to kości, bo robiłam scyntygrafię i wyczytałam, że tam jakieś zmiany są w odcinku szyjnym kręgosłupa i żuchwie ( ???). Ale chyba nie mają nic wspólnego z rakiem. Reszta jest OK. Kontrolę u onkologa mam dopiero we wrześniu, to dowiem się, co oznaczają te wyniki.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Sierpnia 16, 2015, 07:34:05 pm
Goja ta szyja to najprawdopodobniej zwyrodnienia, jeśli na dodatek pracowałaś przy "biurku", to jasne. Opis scyntygrafii jest na ogół sprecyzowany i jeśli coś jest podejrzanego, to piszą wprost.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 16, 2015, 07:44:56 pm
Ech tam, wcale się tym nie przejmuję . Gorzej z tym chodzeniem, bo nie wiem, co to jest i co z tym robić. Dostaję już szału z bólu na ulicy, a żaden lek przeciwbólowy nie działa. :(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Sierpnia 16, 2015, 07:47:11 pm
Na pewno zgłoś to swojemu onkowi.
Jeśli bardzo dokucza jest to podstawą do rozważenia zmiany leku.
Znam osobiście taki jeden przypadek.
Tylko, że po przejściu na inny u tej osoby nic się nie zmieniło.
Też brałam i u mnie akurat od tej strony nic się nie działo.

Ale przede wszystkim radzę dużo ruszać się, ćwiczyć, to bardzo pomaga :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 16, 2015, 07:54:21 pm
Mirusia wiem, ruszam się ruszam...ile się da. Nie znoszę siedzenia na 4 literach, ćwiczę, pływam. Ale to tyle...jak wyjdę na ulicę, to 20 kroków i stoję, żeby mi ten ból odpuścił. Do bani taka robota.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Sierpnia 16, 2015, 07:59:03 pm
...jak wyjdę na ulicę, to 20 kroków i stoję...

A jak z cholesterolem u Ciebie i drożnością żył, może tu jest problem.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: suchal w Sierpnia 16, 2015, 08:02:06 pm
Goja, kiedy ja brałam tamosia to najgorzej było ze wstawaniem. Rano zanim się rozchodziłam to ruchy wyglądały jak u cyborga. Przy chodzeniu odczuwałam kolana i kręgosłup lędźwiowy.
Do września wytrzymaj. Na wizycie koniecznie opisz lekarzowi jak to u Ciebie wygląda.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 16, 2015, 08:36:45 pm
...jak wyjdę na ulicę, to 20 kroków i stoję...

A jak z cholesterolem u Ciebie i drożnością żył, może tu jest problem.

Z cholesterolem ok, ale fakt, mam jakis problem z tętnicą udową w jednej nodze.  Tylko własnie chodzenie mi pomagało i takiego cyrku z obiema nogami nie miałam.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 16, 2015, 08:38:50 pm
Suchal...ja ze wstawaniem problemów nie mam, w domu też funkcjonuję normalnie ( prawie). Jak mam wyjść na ulicę, to włącza mi się agresor...
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Sierpnia 16, 2015, 10:53:08 pm
Goja a może dodatkowo problem tkwi w głowie, że zacznie boleć i staniesz po 20 krokach  :-\
moja koleżanka tak ma, w domu ok a poza i w pracy bez leków nie funkcjonuje  :(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 17, 2015, 08:18:52 am
Nie no...takiego bólu nie da się wymyśleć. Przez pierwszy miesiąc brania tamosia, wszystko było ok. Jedynie uderzenia gorąca dawały się we znaki. Potem się zaczęły bóle bioder i łydek. Pytałam w jakiejś grupie na fb i podobno sporo kobiet ma ten sam problem. Niestety, nikt nie umie powiedzieć, co z tym zrobić, żeby funkcjonować w miarę normalnie.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Sierpnia 17, 2015, 08:22:26 am
Jeśli to bol od kosci  to może byc związany   z niedoborem wapnia i złym jego przyswajaniem w związku  z niedoborem magnezu ,wit.A i D3. Możesz sprobowac codziennie łykac łyzkę tranu  i 2 razy dziennie 2  aspargin lub magne B6. Podobno dla nas jest ważne bardzo wolne jedzenie( dla mnie to niemożliwe) by wszystko co się zjada dobrze się wchonęło. No i warzywa, owoce, swieze soki, ograniczyć mieso i słodycze. Dobrze jest pic sfermentowane mleko..  A ruch  - baaaaaaaaaardzo ważny!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 17, 2015, 08:45:16 am
Dzięki dziewczyny, będę próbować wszystkiego do następnej wizyty u onki.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Maroon w Grudnia 16, 2015, 10:41:53 pm
hej to znowu ja. Nie wróciłam do tamoksifenu. Znam wszystkie za i przeciw. Niestety endometrium nadal szaleje i w styczniu będe miala usunięcie macicy. Zrobil sie z niej woreczek z mięśniaków.
Lekarz proponuje usunięcie jajników ale mnie to przeraża całkowity brak estrogenów. Chyba zwariuję od tego zastanawiania się !!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Grudnia 16, 2015, 10:44:55 pm
Ja osobiście posłuchałabym lekarza. Organizm i tak będzie sobie wytwarzał hormony, czy jajniki będą, czy nie. Może troszkę mniej, ale będzie.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Grudnia 16, 2015, 10:47:16 pm
Lekarz proponuje usunięcie jajników ale mnie to przeraża całkowity brak estrogenów.
nie wiem w jakim wieku jesteś, ale mi  to zupełnie nie przeszkadza
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Maroon w Grudnia 16, 2015, 11:52:27 pm
51 lat
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Maroon w Grudnia 16, 2015, 11:57:41 pm
? Estrogeny wytwarzane sa przez jajniki śladowe ilości przez o ile sie nie myle nadnercza
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Grudnia 17, 2015, 12:01:47 am
Tkanka tłuszczowa też produkuje hormony.
Ja mam, 5 lat temu, usunięty cały dół i jest ok.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Grudnia 17, 2015, 07:52:06 am
Jeśli jest woreczek z mięśniakami, to chyba nie ma co dyskutować z lekarzem.
Z tego co ja wiem są one raczej jedną z bardziej bezwzględnych wskazówek do usunięcia.
Natomiast skoro lekarz widzi, że coś jeszcze jest nie tak, choćby to szalejące endo, biorąc po uwagę jeszcze inne czynniki, wiek, ewentualne rodzenie, a raczej chyba w tej sytuacji chyba już nie, znowu moim zdaniem podjął właściwą decyzję o usunięciu macicy.
Tak się robi w sytuacji obecności mięśniaków, a gdy jest ich więcej tym bardziej.
Estrogeny, jak Lulu dobrze przypomina, produkowane są jeszcze przez inne części naszego ciała.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Grudnia 17, 2015, 08:20:45 pm
 :( a jak się ni ma tłuszczyku  :-\
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Grudnia 17, 2015, 08:23:43 pm
nie martw się ptaszynko ,chociaż u ciebie go nie widać :) to masz go na 100%  :D( chociaż pewnie niewiele)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Grudnia 17, 2015, 08:26:49 pm
aaaa zapomniałam o nogach bo tam go jest hohoho :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Grudnia 17, 2015, 08:28:10 pm
Ptaszyno na nogach??? Ty taka kruszyna ??? xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Grudnia 17, 2015, 08:32:13 pm
Natalko nie zwróciłaś uwagi ale mam "dobrą podstawę"  xhc
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Grudnia 17, 2015, 08:35:58 pm
ja tam żadnych "postawnych" nóg nie zauważyłam
natomiast wiem, że istnienie tłuszczyku czasami może zaskoczyć  ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Grudnia 17, 2015, 08:46:05 pm
Amorku jak Ci pokażę (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0swoon.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Maroon w Grudnia 18, 2015, 09:37:38 pm
to jeszcze pomęczę ten temat. Nie mam wątpliwości co do zabiegu usunięcia macicy. Mam wątpliwości co do jajników. Na jednym jest jakaś torbiel ale drugi jest ok. To po co oba usuwać. To mój dylemat. A lekarze tez mówią różnie, jeden tak drugi inaczej .  :-\
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Grudnia 18, 2015, 10:21:44 pm
A po co Ci jeden jajnik, ja bym ciachnęła oba.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: mag w Grudnia 18, 2015, 10:34:40 pm
Maroon, trudno coś doradzić,
wygląda na to, że najwięcej kłopotów masz z macicą a nie z jajnikami,
jajnik jakoś przy okazji chcą Ci wyciąć,

niedawno renifer przerabiała temat jajnika - miała torbiel i lekarka_gin sugerowała usunięcie jajnika, a onka za ciosem zachęcała nawet do pójścia na całość - wycięcia obu jajników i macicy... bez badania nawet,
no i koniec końców wyszło, że torbiel na jajniku maleje po wprowadzeniu zoladeksu (reniferek jeszcze przed 40) i być może nic nie będą usuwać,

wiem, że z Twoim przypadkiem nie ma to wiele wspólnego, ale nie lubię jak lekarze na łapu capu machają skalpelem jak Wołodyjowski szabelką,
nie wiem, co Ci doradzić, bo niby nie usuwałabym zdrowych organów, ale z drugiej strony po 50 to ten zdrowy jajnik Twój długo już nie popracuje - chyba  ;D
badałaś może poziom hormonów? może już zapowiadają koniec aktywności jajników? może to być podpowiedź

Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Maroon w Grudnia 27, 2015, 12:11:02 am
dzięki Mag
no własnie hormony dziwne - estrogeny wskazuja ze jajniki pracuja i stan przed menopauza, reszta hormonów wskazuje na menopauze. tez jestem przeciwna chlastaniu zdrowych organów tym bardziej ze nie mam genetycznych obciazeń. Czekam na wyniki innych badań i 29 XII bede miała rozmowe z lekarzem. raczej skłaniam się ku pozostawieniu jajnika (ów) zobaczymy 

aha w sprawie tamoksyfenu - z tego co doczytałam tamoksyfen nie obniża poziom estrogenu tylko blokuje receptory estrogenowe w komórkach nowotworowych. Czy dobrze myślę?
nie, nie dobrze
Tamoksyfen powoduje także zmniejszenie stężenia w osoczu wolnego estradiolu, co prowadzi do pobudzenia wydzielania przez przedni płat przysadki mózgowej FSH, który stymuluje jajniki do wytwarzania estrogenów w okresie przedmenopauzalnym.

czyli obniża poziom estrogenów, co powoduje pobudzenie przysadki, do pobudzenia jajników, zeby go więcej produkowały ???

Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Monika38 w Stycznia 20, 2016, 06:21:12 pm
Czy naprawdę można wypić piwa biorąc tamoksyfen;czy to nie osłabi działania tabletek,lubię piwo ale się boję a lekarza się wstydzę spytac :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Stycznia 20, 2016, 06:41:16 pm
można  O0 spoko
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Stycznia 20, 2016, 06:41:48 pm
Monika, teoretycznie mocno chmielone piwo nie jezd dla nas wskazane, nie tyle ze względu na tamoxa, co na estrogenne działanie chmielu i alkoholu
ale ja tam se pije jak mam ochotę, ale nie jakoś strasznie dużo
lekarz może Ci powiedzieć, że nie, nie wolno, ale lekarzy też trzeba słuchać z umiarem ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Stycznia 20, 2016, 06:55:48 pm
A ja jak brałam tamosia, to pytałam się mojej onki o sprawy alkoholowe, powiedziała, że można, no wiadomo, że z jakimś umiarem.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Monika38 w Stycznia 20, 2016, 07:10:03 pm
Ok dzięki dziewczyny  ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 20, 2016, 08:09:47 pm
Moniko, zakaz picia piwa, czy inszych trunków, mają tylko osoby dotknięte chorobą alkoholową,
a jak się nie przegina i nie jest się uzależnionym, toż przecież to dar nieba  mnx
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Stycznia 20, 2016, 10:11:55 pm
A ja jak brałam tamosia, to pytałam się mojej onki o sprawy alkoholowe, powiedziała, że można, no wiadomo, że z jakimś umiarem.

moja też  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: agawa w Stycznia 20, 2016, 10:37:19 pm
lekarzy też trzeba słuchać z umiarem ;)

Bo jak czegoś nie wolno, to nie wolno, no chyba, że się bardzo chce :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Perła w Stycznia 21, 2016, 03:02:30 pm
Mój Marek sobie konkretnie zażartował, że tamoksyf uratował mi życie (a tu akurat nie jestem taka pewna), ale zniszczył nasze...Wiecie o co mi biega ;)
A pić, to sobie piłam..nie tylko piwo.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Stycznia 21, 2016, 05:54:36 pm
mi akurat t e g o życia nie niszczy ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Perła w Stycznia 21, 2016, 06:05:21 pm
Pozazdrościć ;) Chociaż 20 lat temu, tamos też pewnie by se mógł skoczyć 8)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 22, 2016, 12:50:41 am
Peło czy z powodu tamosia, czy wieku, ten sam efekt... :-\
choć ponoć zdarzają się wyjątki  ???
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Devilishka85 w Lutego 01, 2016, 12:03:31 pm
Cześć Dziewczyny !
Ja z innym nurtującym mnie pytaniem. Zostały mi niecałe dwa lata brania tamosia. Zaraz po zakończonej terapii nim, chciałabym zajść w ciążę. Czy któraś z Was zaraz po zaszła w ciążę? Czy trzeba jakiś okres odczekać ? Raczej tamos nie działa niekorzystnie na płodność?
Monika38 co do alkoholu to spoko, ja na imprezach za kołnierz też nie wylewam ;) Wiadomo jak co wszystko z umiarem :) >:D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Lutego 01, 2016, 12:39:47 pm
Devilishka nie przychodzi mi teraz konkretny przykład żadnej tamosiowej, która zaszła po leczeniu, albo w czasie leczenia. Tu na forum mamy Basię 75, to też mama po chorobie.
a tu sobie poczytaj.

http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=247.0 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=247.0)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lutego 01, 2016, 01:10:36 pm
minimum 2 miesiące radzi się chyba odczekać
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Lutego 02, 2016, 10:28:41 am
No raczej zalecają odczekać.... ale o ile się nie mylę to była kiedyś na forum dziewczyna, która zaszła w ciążę podczas brania tamosia i dowiedziała się o tym fakcie dopoero po 2 czy 3 miesiącach i wszystko było ok.  ztx
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Devilishka85 w Lutego 02, 2016, 01:39:22 pm
Onkolog cały czas mi powtarza,że tamoksyfen to nie antykoncepcja i mam uważać. W ciążę zaszła też chyba podczas brania tamoksyfenu pewna Magda z Fundacji ? Dzięki Lulu, poczytałam :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lutego 02, 2016, 07:20:19 pm
Gdy mnie zlecano tamoksyfen w DCO, podpisywałam nawet oświadczenie, że zostałam poinformowana, iż lek ten nie chroni przed ciążą;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Monika38 w Lutego 05, 2016, 06:08:24 am
Dziewczyny jak zmienic porę przyjmowania tamoksyfenu  biore o 20 wieczorem,ale chciałbym zmienic na rano.jak to zrobic, zeby dalej dzialal a nie bylo przerwy. ::)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: lulu w Lutego 05, 2016, 06:19:54 am
Monika możesz śmiało pominąć jedno branie wieczorem i zaraz z rana wziąć. Nie wiem jak Ty ale ja jak brałam tamosia, to zdarzało mi się zapomnieć o wtedy miałam przerwę. Raz to nawet trzy dni, bo wyjechałem na jeden dzień z domu ale okoliczności sprawiły, że musiałam zostać, a tabletek nie wzięłam ze sobą.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lutego 05, 2016, 08:33:39 am
mi to się i przez tydzień zapomniało kiedyś :P
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Perła w Lutego 05, 2016, 10:17:37 am
Przez tak długi okres pobierania, organizm powoli nasyca się "tym wszystkim", więc chwilowe zaniechanie nie czyni dramatu.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Devilishka85 w Lutego 05, 2016, 02:22:33 pm
Monika, tak jak piszą dziewczyny, nic się nie stanie jak pominiesz wieczorem, a zaczniesz brać o nowej porze dnia czyli jak chcesz rano. Nieraz zdarzyło mi się też kilkudniowe pominięcie, skleroza ;) O0
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Nastja1989 w Lutego 15, 2016, 08:50:13 pm
No raczej zalecają odczekać.... ale o ile się nie mylę to była kiedyś na forum dziewczyna, która zaszła w ciążę podczas brania tamosia i dowiedziała się o tym fakcie dopoero po 2 czy 3 miesiącach i wszystko było ok.  ztx
tak, to była anulka :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: doris77 w Lutego 25, 2016, 01:10:10 pm
Biorę tamoxifen od 6 dni szczęśliwa, że  nic się nie dzieje tzn. brak skutków ubocznych. Poczytałam, że jednak dopiero wszystko przede mną :'(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lutego 25, 2016, 02:15:01 pm
Doris nie szukaj skutków ubocznych, badaj to co każą, i żyj pełną piersią, dobre nastawienie do leczenia to pełnia sukcesu  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: mag w Lutego 25, 2016, 02:44:23 pm
właśnie, są kobiety, które nie mają uciążliwych skutków ubocznych, więc należy nastawić się pozytywnie,
jak nasz Amorek,
jak wróci z nart, to na bank się tu przypomni
:D
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: doris77 w Lutego 25, 2016, 03:49:55 pm
Mam nadzieję, że będę w gronie tych szczęśliwców bez uciążliwych dolegliwości. TAK MA BYĆ I TEGO SIĘ TRZYMAM
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Lutego 25, 2016, 04:25:03 pm
 ztx ztx masz rację
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: renifer w Lutego 25, 2016, 04:59:27 pm
Doris, kiedy łykałam tylko tamoksyfen, nie miałam ŻADNYCH skutków ubocznych. Jakbym witaminkę brała. Czego i Tobie życzę :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: amado w Lutego 25, 2016, 05:29:38 pm
dołączam, kolejna bez skutków ubocznych tamoxifenu (czasem trochę cieplej mi się zrobiło, ale jak była to zima, to się cieszyłam, a jak gorące lato, to z wszystkich dookoła się równo lało)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lutego 25, 2016, 09:00:40 pm
Bez_objawowe się mają meldować? No to jestem na rozkaz!

Znaczy dokładnie to:
- pierwszy z miesiąc byłam opuchnięta (takie zatrzymanie wody w organizmie) - przeszło
- ze 3 pierwsze miesiące miewałam (nie mylić z: miałam) uderzenia gorąca - przeszły
- po jakichś dwóch latach gdzieś przez pół roku budziłam się o 3 w nocy, musiałam się napić - ale czy to na pewno od tamoxifenu ???
I to by było na tyle :)

Kończę w lipcu  - chyba że zechcą dołożyć jeszcze :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Lutego 25, 2016, 09:17:41 pm
Ja również nie narzekam na tamoxifen. Uderzenia gorąca to miałam gdy zoladex (zastrzyki) blokował mi okres. Teraz miesiączkuję normalnie więc jest spoko - wybuchy ustały. Innych skutków ubocznych nie zauważyłam  :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lutego 25, 2016, 10:23:22 pm
ja mam skutki uboczne, ale ich jakoś specjalnie nie odczuwam ;)
w sensie nie mam uderzeń gorąca i takich tam, jeno przygody typu okres co 2 tygodnie od czasu do czasu
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lutego 25, 2016, 10:25:29 pm
Łoj, to upierdliwe ::(( U mnie na szczęście rzadziej niż częściej :D
Nawet nie pomyślałam o tym jako o skutku ubocznym ;)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Lutego 26, 2016, 01:47:07 pm
Teraz mi się tak przypomniało o klopotliwym skutku ubocznym. Kobitki stosujące Tamoxifen uważajcie na SŁOŃCE. I to nawet te słabe zimowe. Ja przez jakieś trzy lata stosowania tamosia nie mialam problemu. Jeździłam nad morze. , wczasy za granicą i wszystko było ok. Az w zeszłym roku wystawiam się na pierwsze wiosenne promyki słońca  (bez żadnego makijazu) i nabawilam się przebarwień na twarzy ::(( Na początku lekkich ale im więcej chodziłam po dworze tym robiły sie ciemniejsze i najgorsze ze za nic nie szło  się ich pozbyć. Teraz trochę się podleczylam ale lato za pasem i nie wiem co to będzie. Bez kremu 50+ teraz nie wychodzę z domu. Wiec na prawdę uważajcie!
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lutego 26, 2016, 05:28:01 pm
a jesteś pewna że to wina tamoxifenu?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Lutego 26, 2016, 07:36:49 pm
dermatolog zdiagnozował MELAZMĘ - przebarwienia, które często mają miejsce w zestawieniu tabletek hormonalnych ze słońcem  ::)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Lutego 26, 2016, 08:31:12 pm
mnie się takie cus zrobilo na nogach...od jakiś 5 lat
a tamosia nie biorę
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Lutego 26, 2016, 09:04:06 pm
hmm... no to nie wiem. Ja ogólnie to mam wrażenie, że cokolwiek mi dolega obojętnie z jakiej dziedziny, to lekarze winią za to TAMOXIFEN...??? jakie to wygodne... no ale co mogę zrobić. A te przebarwienia to nie wiem. Dobre trzy lata brałam tamosia i wystawiałam się na duże słońce i nic się nie działo... aż do czasu. Kiedyś (przed raczyskiem) miałam podobny problem gdy brałam tabletki antykoncepcyjne, przebarwienia takie lekkie wychodziły mi na linii górnej wargi, ale szybko schodziły. Teraz mi wyszły na czole i masakra by się tego pozbyć  :o
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lutego 26, 2016, 09:33:11 pm
Czy mówili Ci doktory, że biorąc tabletki antykoncepcyjne, mogłaś sobie przyspieszyć atak gada, czy gdybyś nie brała, mógłby się nie ujawnić, przynajmniej tak wcześnie ???
Podobno jest jakiś związek, ale czy faktycznie  ???
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lutego 26, 2016, 09:38:34 pm
Oj, Dana, Dana - kto w młodym wieku myśli o raku? Ja też brałam, bo ważniejszy dla mnie był bieżący spokój wewnętrzny ;)

Niby wg badań antykoncepcja hormonalna stosowana powyżej 8 (chyba) lat z jednej strony grozi rakiem piersi, a z drugiej chroni przed rakiem jajnika.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lutego 26, 2016, 09:42:10 pm
Hamaczku, ja w tej kwestii nie mam pewności...
Sama brałam 3 lata HTZ, ale że mój lokator nie był hormonozależny, więc doktor powiedział, że nie miało to wpływu, ale gdyby był hormonozależny, to bym go sobie przyspieszyła. Wielu lekarzy mówiło, że jestem z grupy ryzyka i HTZ nie powinnam brać, a brałam, bo czułam się o niebo lepiej i po prostu się sumienniej kontrolowałam
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lutego 26, 2016, 09:51:01 pm
Mój pierwszy raczek, ten po hormonach, też nie był hormonozależny, dopiero drugi tak.

Hamaczku, ja w tej kwestii nie mam pewności...

Chyba nikt nie ma.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Lutego 26, 2016, 09:59:38 pm
żaden tak konkretnie nie potwierdził, że sobie wyhodowałam raka ale na moje pytanie czy to możliwe by antykoncepcja miała wpływ na raka to tak kiwali głowami  ???. A najśmieszniejsze jest to, że tabletki antykoncepcyjne zaczęłam brać bo stwierdzono u mnie "za młodu" że coś tam z jajnikami nie tak i by wyregulować okres tak mi przepisywali receptę od 19-go roku życia. Czyli na jedno się leczyłam (jakieś 8 lat)... a drugie wyhodowałam  :-\
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lutego 27, 2016, 09:47:22 am
dermatolog zdiagnozował MELAZMĘ - przebarwienia, które często mają miejsce w zestawieniu tabletek hormonalnych ze słońcem  ::)

ano fakt, przy pigułkach przed czymś takim ostrzegają

ja w sumie i tak się staram przed słońcem zabezpieczać, nie opalam się wogle, ale czasem w jakichś górach czy cuś, to mi się zdarza wyeksponować na dłużej

podkłady też staram się żeby jakiś filtr miały, niezdety taki jeden z 50tką przestał mi odpowiadać, ale na zimę to chyba i 15-20 styknie ?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lutego 28, 2016, 12:10:46 pm
kocham tamoksifen , bo strzegł mnie ( za innych się nie wypowiadam) przed kolejna wznową, bo nie miałam żadnych komplikacji , ani ubocznych dolegliwości ( na początku normalka- jak w menopauzie) ani złych konsekwencji, zadnych przerostow, bóli ( nie wsłuchiwałam się w siebie celowo, dużo ćwiczyłam i przekonywałam siebie , ze jak cos boli to po gimnastyce :)) ,nawet torbieli w piersi( które były  diagnozowane przed zachorowaniem przez 10 lat) ani kompletnie niczego w innych narządach, zadnych plam na skórze( ja to może mniej się opalam ,ale Becia się mocno przypala i tez nic). Codziennie przez łyknięciem zazywałam go z miłoscią i wdzięcznośćią za to , ze jest i  mi służy! :) od 4 lat już go nie biorę! życzę bezproblemowego zażywania! :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Becia w Lutego 28, 2016, 05:06:44 pm
Becia się mocno przypala i tez nic
oj tam zaraz mocno  ;)
mocno, to ja się przypalałam przed zachorowaniem  :P
ale faktycznie plam na skórze po nim nie miałam, teraz po Lametcie też nie, za to objawy menopauzy (uderzenia gorąca, poty) miałam i mam  ::)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Aminda w Marca 07, 2016, 07:22:18 pm
Mam podobne doświadczenia jak Daisy: przebarwienia (okropne i rozległe) na twarzy po kontakcie ze słoneczkiem. Dlatego latem noszę często słomkowe kapelusze.
Wczoraj znajoma lekarka zapytana co sądzi o 5 i 10 letnim okresie przyjmowania tamosia poradziła mi  zgodzić się jeśli zaproponują wydłużony czas... zwłaszcza, że nadwaga jest czynnikiem zagrażającym dla drugiej piersi. Ufam jej. Ale mam nadzieję, że skończę latem, bo niestety kilka skutków ubocznych mi dokucza. Niemniej nie każdy je na szczęście ma :)
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Marca 08, 2016, 09:07:48 pm
no to współczuję  :-\ jedynie co mogę polecić (a stosowałam już naprawdę masę kremów) to zabieg Cosmelan. Niestety nie jest to tania kuracja... ja załapałam się na promocję 1.200 zł + kremy nawilżajace to się lekko 1.500 zł zrobiło. Zabieg skuteczny... niestety czytałam, że nawrót może być... jak na razie odpukać jest ok. ale lato dopiero przed nami.
Nie wiem czy to skutek uboczny tamoxifenu ale jak rozmawiałam z lekarzem prowadzącym to potwierdził, że bardzo możliwe. Słońce + jakiekolwiek hormony to mieszanka wybuchowa. Choć zaznaczam, że przez dobre 3 lata ekspozycja na słońce była i nic  :-\
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Kwietnia 21, 2016, 06:58:11 pm
w poniedziałek moja onka mi powiedziała że jak będzie wszystko ok to tamoksyfen mi państwo będzie fundować 10 lat, któraś to przerabiała  ???
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Kwietnia 21, 2016, 08:32:29 pm
Ja dostałam jednak inhibitor, po pięciu latach tamosiowania.
Pisałam o tym w inhibotorowym wątku.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Kwietnia 21, 2016, 08:40:13 pm
U mnie 5 lat minie w lipcu. jak na lutowej wizycie pytałam o te 10 lat, to się lekarz wymigał od rzeczowej odpowiedzi >:(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Kwietnia 21, 2016, 08:42:41 pm
jak  4 lata temu skończyłam 5 letnie łykanie tamoksifenu ,zapytałam co dalej czy nie lepiej bym coś zażywała ?
usłyszałam od mojej "wyjątkowej" - a co ja pani potem dam ???
już wolałam nie dociekać co oznacza  potem >:(
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Barbara w Kwietnia 21, 2016, 08:57:09 pm
Ja po 3 latach brania tamosia dostałam egistrozol z powodu incydentów zakrzepowych. Miałam osteopenię, a po roku brania inhibitora mam już osteoporozę. Przyjęłam pierwszą dawkę binvivy (raz w miesiącu) i mam nadzieję, że się nie połamię.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: anka21 w Września 16, 2016, 06:48:04 pm
Dziewczyny miałyście jakieś dziwne skutki uboczne po odstawieniu toksoyfenu?moja mama mówi ze czuje sie jakby miała okres dostac
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Września 16, 2016, 07:26:14 pm
Ja żadnych.
A kiedy mama odstawiła?
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Września 16, 2016, 07:30:26 pm
ja nie miałam żadnych złych objawow( tzn weszłam tylko w czas menopauzy, poty, złe spanie itp.,) ani podczas brania ani po odstawieniu leku
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: anka21 w Września 16, 2016, 07:47:21 pm
3 tygodnie temu
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: betty w Września 16, 2016, 07:50:30 pm
Ja miałam
Miesiąc po odstawieniu dostałam okres, i to jaki....
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Września 16, 2016, 07:53:16 pm
W zależności od wieku, bo nie wiem ile mama ma, jajniki jak najbardziej przecież mogą podjąć działanie,
tylko te trzy tygodnie jakby ciut za krótko na to.

Ja miałam
Miesiąc po odstawieniu dostałam okres, i to jaki....

No proszsz...
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Września 16, 2016, 07:54:48 pm
no, moje nawet nie miały szansy( jajniki) bo zostały ukatrupione radioterapią
może rzeczywiście mama dostanie okres
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: anka21 w Września 16, 2016, 08:31:57 pm
mama ma 61 lat , okres miała do 56 roku, w kwietniu miała ostatnie plamienie, bo ciężko to nazwać okresem a rak zdiagnozowano w lipcu

Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: Amor w Września 16, 2016, 09:06:32 pm
to raczej nie powinna dostać okresu , wszelkie krwawienia po menopauzie ( to rok jak kobieta nie miesiączkuje) koniecznie muszą być konsultowane z ginekologiem ,ale mam chyba tylko ma jakies pobolewania, może samo minie( liczę na to, ze regularnie odwiedza lekarza )
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Września 16, 2016, 10:00:13 pm
Amorek mądrze prawi (jak zwykle zresztą :) ).

Betty, miesiąc po? Mnie miesiączkowanie wstrzymał tylko zoladex, po jego skończeniu w czerwcu - już we wrześniu się zalałam ;)W trakcie reszty tamoxifenu okres miewałam, choć nieregularnie.
No ale ja z takich dziwnych, co to w trakcie chemii wyregulował się pięknie okres i hemoglobina podniosła do ponad 15 ;D.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: betty w Września 17, 2016, 04:49:13 am
Około miesiąca,
Brałam tamosia razem z zoladexem oczywiście.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: hamak w Września 17, 2016, 08:20:21 am
Aaaa, to w rzeczywistości po zoladeksie (on hamuje okres), nie po tamoxyfenie.
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: aquila w Września 17, 2016, 10:38:32 am
Amorek mądrze prawi (jak zwykle zresztą :) ).

Betty, miesiąc po? Mnie miesiączkowanie wstrzymał tylko zoladex, po jego skończeniu w czerwcu - już we wrześniu się zalałam ;)W trakcie reszty tamoxifenu okres miewałam, choć nieregularnie.

boś młoda, a u młodych na samym tamosiu zwykle się miesiączkuje, ba, tamoś nawet owulację potrafi uskutecznić u osób z cyklami bezowu; ale tuż przed menopauzą czy po menopauzie to juz raczej nie, aczkolwiek organizm się musi przestawić, więc różne cuda wianki mogą się dziać
Tytuł: Odp: Tamoksyfen
Wiadomość wysłana przez: anka21 w Września 17, 2016, 01:34:17 pm
to raczej nie powinna dostać okresu , wszelkie krwawienia po menopauzie ( to rok jak kobieta nie miesiączkuje) koniecznie muszą być konsultowane z ginekologiem ,ale mam chyba tylko ma jakies pobolewania, może samo minie( liczę na to, ze regularnie odwiedza lekarza )
odwiedza:) mówi,ze kilka kropel krwi na bielixnie w nocy się pojawiło.Od rana już ból minał,jej gin wraca 20-tego więc juz sie umowiła