Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Inne choróbska => Różne choroby => Wątek zaczęty przez: agawa w Lutego 26, 2015, 11:20:36 pm
-
2. jeszcze nie spotkała pacjenta, który by miał ją w normie. więc mam brać "w ciemno"
to samo powiedziała moja doktorka, ale badanie kazała zrobić, bo czasami/zazwyczaj jedna tabletka dziennie nie wystarcza, a tylko jedną bez wyników może zalecić. Łykam jedną Vigantoletten'u i czekam na wyniki...
-
Zuzi zlecono nawet 4 tabletki na dwa miesiące..Ledwo normy dobiła , a miała wcześniej tylko 8. ( norma od 30 do chyba 160). TEraz łyka profilaktycznie jedną ,ale w kratkę.( przy Hashimoto najlepiej jak poziom wit.D3 sięga górnej granicy normy, co jest prawie niemożliwe.) Ja mam już na stałe jedną, ale sama sobie skontroluję po zimie jak poziom wygląda. Może gdyby pilnowac normy tej witaminy w organizmie bylibyśmy bardziej odporni!
Mój mąz był przed zbadaniem pewnien ,ze bedzie miał normę bo lubi ryby ,jada je często oprócz tego jesienią i zimą był w ciepłych krajach dwa razy na dwa tygodnie , skąd wróci opalony. Jego poziom sięgnął- 19.
-
ja biorę 20000 jednostek (krople) raz w tygodniu,chociaż wynik miałam w normie.
-
a ja nie pamiętam ile miałam brać. 2 sztuki 3 razy dziennie chyba. (chyba) (ale mogłam pomylić z sinupretem ;) ) (ale na bank więcej niż 1x1)
-
se w końcu zrobiłam badanie d3 (są dwa rodzaje, więc to tańsze of kors)
wyjszło 32, szału nie ma, ale źle nie jest; w normach lab. powyżej 50 zaczyna się poziom podwyższony, 100 to już potencjalnie toksyczny
bardziej wierzę tym normom niż internetowym szarlatanom i fanom spiskowych teoryj łykam chyba najmniejszą dostępną dawkę (20mcg/800jm) od roku, ale wiosną i latem robiłam przerwę, a na słońce sie jakoś bardzo dużo nie wystawiam
-
wczoraj byłam u rodzinnej
sama zapytała czy łykam D3.....powiedziałam, że z wapnem......mówi, że to za mało....nakazała sobie zakupićD3...co najmniej 1000jednostek....i łykać
-
.nakazała sobie zakupićD3...co najmniej 1000jednostek....
ale jak to - nakazała_sobie ??? Moje tabletki na receptę ::)
-
bez recepty też mozna kupić, tylko nie wiem czym sie 'toto różni' ???
-
A ja biorę UniKalk Osteo Forte 1250, bez recepty, też 1000 jednostek D3 ???
-
Eee Mirusia przeczytaj dobrze, na pewno tam nie ma 1000 j D3 ???
Wszystkie preparaty na osteoporoze zawierają D 3 ale w małych ilościach.
Biorę Ostercal i 1 tabl. zawiera: 0,5 g wapnia (1,25 g węglanu wapnia z muszli ostryg), 0,003125 mg wit. D3
to chyba wychodzi jakieś 300 jed D3. Dodatkowo łykam 1000 jednostek :)
-
Znalazłam o tym OsteoForte:
Skład:
1 tabletka zawiera 1250 mg węglanu wapnia, co odpowiada 500 mg jonów wapnia 1000 j.m (jednostek międzynarodowych) witaminy D3, co odpowiada 25 μg (mikrogramów)
-
.nakazała sobie zakupićD3...co najmniej 1000jednostek....
ale jak to - nakazała_sobie ??? Moje tabletki na receptę ::)
tych bez recepty jest od pyty
pewnie te na recepte lepsze, ale te bez też dajo rade
-
Na receptę - Vigantoletten; 1000 j.m. wit D3 - cena (bo to może ważne) z refundacją - 9,5 zł 30 tabl.
-
No to co te moje do de....., czy nie?
Spisałam z opakowania.
-
Mirusiu - ale chyba nikt tego nie wie; sobie porównujemy i opisujemy… Może te receptowe są do du…? Ile Twoje kosztują? za ile szt? mają coś więcej niż witD3?
Dodam: w moich jest zaznaczone, że trzeba łykać w tłuszczami, czyli w czasie posiłku.
-
120 tabletek (po jednej dziennie) od 40 do 50 zeta.
Oprócz białka, węglowodanów, tłuszczu, błonnika - ale to wypełniacze - mają:
D3 25 ug, 1000 j.m.(25 ug) i wapń 500 mg.
Zaczęłam to brać od momentu przyjmowania IA (letrazol), za radą onka.
To mi głównie polecał. Ale wtedy bardziej chodziło o wapń i osłonę kości.
Potem doczytałam, że jest tam jeszcze de 3.
Mówił też, że to jeden z lepszych środków na rynku, ale szczerze, nie sprawdzałam,
nie interesowałam się, a może powinnam ???
-
Zajrzałam do ulotki swoich; chyba porównywalne ::) Może to tylko i wyłącznie opcja: który lekarz ma przekonanie (czyt: polecenie) do której firmy 8)
-
......Może to tylko i wyłącznie opcja: który lekarz ma przekonanie (czyt: polecenie) do której firmy 8)
Musi tak, jak mawiała moja teściowa ;)
-
Na receptę - Vigantoletten; 1000 j.m. wit D3 - cena (bo to może ważne) z refundacją - 9,5 zł 30 tabl.
ja kupuję za ok. 20zł 40szt. po 800jm, ale można dostać tańsze
te na receptę mogą być o tyle lepsze, że jako leki są przebadane, te które kupujemy bez recepty jako suplementy już tak dobrze przebadane być nie muszą :/
jakbym miała więc receptową to bym się tego trzymała
ale mi się nie chce chodzić po lekarzach i prosić się o recepty
-
kupiłam Vitrum D3....60 kapsułek po 1000 j......za chyba 17,50
-
a ja chyba nie w temacie jestem odnośnie D3
że niby po co toto bierzecie
nigdy żaden lekarz mi nie mówił, że trza brać
a trza?
-
a ja chyba nie w temacie jestem odnośnie D3
że niby po co toto bierzecie
nigdy żaden lekarz mi nie mówił, że trza brać
a trza?
mi kazała endokrynolog
do poczytania:
http://www.endokrynologia.net/content/niedob%C3%B3r-witaminy-d
-
Mi też endokrynonożka kazała :)
bo - osteoporoza
bo - odporność
bo - rak
-
Może błędnie myślę, może nawet bardzo źle myślę, ale myślę, że odrobinę ktoś chce oczyścić kieszonki. Nagle okazało się, że wszyscy mają niedobór D. Nie badałam, nie badam i nie mam zamiaru badać ile we mnie jest tego D. Od czasu zachorowania chyba dwa razy coś tam mnie wzięło, czyli statystycznie raz na 3,5 roku, może nawet była temperatura, nie pamiętam. Nie neguję tego, że inni zajadają te tabletki ... ja dziś cztery małe eklerki i mix owocowy pożarłam.
-
mniemam Lulu, że dziewczyny mają rację, szczególnie te z tarczycą :oklaski:
też przymierzam się do zbadania poziomu d3, tomi podsunęła sąsiadka, leczy w Gliwicach przysadki tarczycowe i tam jej
robili te badania
doradziła mi jeszcze badanie wapnia zjonizowanego i parathormon (dla tarczycowców)
-
od 2008 r minimum raz w roku pojawiam sie (wizyta prywatna, bo u na nijak na NFZ sie nie można dostać) u endokrynologa
i ani raz nawet nie wspomniała o D3
iiiiiiiiiiiiiiiiii myślę jak lulu ;)
-
nie, nie jest to kwestia wyciągania kasy od naiwnych, bo witamina jest tania i nie można jej opatentować, produkować może każdy, więc sory - w taki spisek nie wierzę
człowiek nie jest naturalnie przystosowany do życia w naszym klimacie, jak ktoś mieszka w Afryce to się nie musi obawiać niedoboru
przeczytajcie cały artykuł z linka który podałam wyżej, autor krytykuje podawanie wysokich dawek i dążenie do dobijania do górnych granic norm, podaje też tezę, że niski poziom d3 może być skutkiem, a nie przyczyną chorób i przestrzega przed traktowaniem witaminy jako lekarstwa na wszystko
-
Tojusia,ja też leczę się prywatnie u endokrynologa i toże nic nie wspomniał o d3, i myślę, że bardzo trudno trafić na lekarza, który będzie doradzał jeszcze inne badania związane z jakąś chorobą :-[
ja miałam hashimoto już w 2006 roku, i konował mi powiedział że zdrowa, tsh i ft 3 i 4 miałam w normie, jedynie anty-tpo kilkadziesiąt razy przekroczona norma ::(( i tak się bujałam z tym przez 5 lat i dopiero zwykły rodzinny po wyniku anty-tpo wysłał znuwu do endokrynologa (pozostałe tarczycowe w normie) ::((
-
znaczy co?
mam się gdzieś upomnieć, aby mi przepisano ową witaminkę?
czy mam se sama kupić w aptece?
chociaż jak znam siebie to i tak będę zapominała aby ją brać ;)
magnezu chyba ze 2 opakowania mi się przeterminowały
-
kurcze żyjemy już jakiś czas w takim a nie innym klimacie ,jemy co jemy wiec organizm sam reguluje sobie ,ja uważam tak jak się pójdzie do każdego specjalisty ,zrobi specjalistyczne badania to coś nam wynajdzie ,a może trzeba więcej na słońcu przebywać jak już jest ,magnez jest w jabłkach a ,w kakao a nie szpikować się suplementami,moda na farmakologie ,zobaczcie apteki ,banki rosną jak grzyby po deszczu,,biorę leki na nadciśnienie i mój bellegrocik ,w sezonie leki na alergie i styka.Lulu ,Tojka łączę się z Wami w bólu :)
-
D3 jest jedynym suplementem jaki lekarze zalecają zdrowym ludziom
a że ludzie przesadzają ogólnie z suplementami branymi na własną rękę to inksza inkszość
każdy suplement w zasadzie powinno się skonsultować z lekarzem
zapytać więc nie zaszkodzi
ale jeśli nie odpowiada branie tabletek, to tak jak pisze madzia - więcej słonka latem (w godzinach 10-15), ale też bez przesady (ponoć powinno wystarczyć kilkanaście minut dziennie) - bez filtrów (filtrów czeba używać jak się wychodzi na słońce na dłużej)
madzia - witamina D3 może mieć też wpływ na choroby autoimmunologiczne, w tym alergię
-
:oklaski: :oklaski: tak Aquila, też czytałam o tym, dziennie ok 15 min na słońcu bez kremów z filtrem pomaga na przyswojenie
witaminy d3 przez skórę :0ulan:
-
alergie czynną mam ponad połowę swojego życia i w latach świetności słońca dozowałam dużo,alergie przejęłam po babci mojego taty ,zresztą tak jak insze choróbska np nadciśnienie/po rodzicach / ,raka miałam po przodkachi insze czynniki zaskoczyły ,wspomogły choroby ,wiadomo nie raz można się czymś wspomóc ale bez przesady i paranoi ,ot mam przykład magnes ale lepsze efekty są pijąc odpowiednia wodę i jeść codziennie dwa jabłka i pijąc kakaoa. D3 podawałam dzieciom na polecenie lekarza ,ale zaznaczyła że maluchy mają tez ją w mleczku więc ostrożnie a mój onko jak go pytam o suplementy się uśmiecha :)
-
ale jak listopad albo grudzień...i czasem przez miesiąc słońca nie uświadczysz....albo siedzisz w robocie kiedy się akuratnie pojawi na 5 minut..........to jak tu te norme 15 minut dziennie wyrobić ???
i wtedy zaraz grypa...albo co gorsze
nikt nie każe się obżerać D3 w lipcu
ale jesień i zima to akurat okres na tę witaminę :P
-
no właśnie ja dlatemu łykam, bo latem w w/w godzinach siedzę głównie w robocie, więc ewentualnego słońca zażywam dopiero po 16stej ;)
na grypy i takie tam w zasadzie nie choruję, ale ogólnie z moim układem immunologicznym jest coś nie tak, alergia, być_może_hashimoto, rak ...
-
Przez okres jesienno-zimowy mam zalecone od lekarza od osteoporozy wspomagać się wit D3, ponieważ lepiej się wchłania wapno !
Biore Ostercal na moją osteopenię. Jest tam D3 ale za mało ! Dodatkowo łykam 1000 j. do tego wapnia.
-
wszystko się zgadza ale trzeba żeby się chciało latać po lekarzach ,badać ,ja mam dość co miesiąc do rodzinnej po leki ,onko co jakiś czas ,mammografie ,usg ,rtg ,do tego stomatolog co jakiś czas,ginekolog maskara ,kiedy żyć ;D,nie zgadzam sie z Wami ze sa niedobory ale .....Dla zainteresowanych wklejam http://www.akademiawitalnosci.pl/witamina-d-brakujacy-kawalek-twojej-ukladanki-zdrowia/
-
Ja żadnych suplementów nie łykam, tylko ten od czasu brania IA.
W trakcie brania tamosia miałam podstawowe wyniki krwi zawsze w dolnej granicy normy.
Lekarz mi wytłumaczył żebym dała spokój, że przy tamosiu tak bywa.
Chcąc se przed rekonstrukcją podreperować krewkę przez trzy miechy łykałam centrum i co wielkie g... Wyniki były takie same.
Tak, że......
Najlepszy sposobem dostarczenia wszystkich potrzebnych witamin jest prawidłowo zbilansowana dieta, he, he..... ;) łatwo powiedzieć, trudniej zrobić ;)
-
http://www.akademiawitalnosci.pl/witamina-d-brakujacy-kawalek-twojej-ukladanki-zdrowia/
takie artykuły są niebezpieczne, nie wierzta we wszystko co piszą w internetach ::((
"megadawki" "uderzeniowe" na własną rękę ??? nooo jak ktoś chce eksperymentować na sobie ...
-
Ja dawke uderzeniową dostałam od lekarza
-
ja sobie jeszcze nie badałam, ale córkowata miała na początku roku 2014 poziom 15,2 (przy normie od 30 do 100) i zalecone 6 kropli Vigantolette (czy jakoś tak) dziennie,
we wrześniu miała już 50,3, potem na jakiś dłuższy czas zapomniała zażywać (może ze dwa miesiące),
teraz badałyśmy i ma 50,8
-
Slonce dostarczy witaminy D3
-
Akademia Witalności do której madzia dała link, to super stronka. Mam zaufanie do prowadzącej (nie wiedzieć czemu ;D ). Artykuł o podobnej wymowie był w ostatnich Wysokich Obcasach. Podobno w naszym klimacie, zimą nie sposób pobrać odpowiedniej dawki, z jedzenia również. Ja na razie się nie suplementuję, ale przy najbliższej okazji zapytam moją onkę.Tylko, czy jej uwierzę... :P Z tematem tamoksyfenu ciągle borykam się sama.
-
Ja biore uderzeniowa dawke raz w tygodniu z zalecenia lekarza .
-
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96857,17489959,Zdrowie__ABC_witaminy_D.html (http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96857,17489959,Zdrowie__ABC_witaminy_D.html)
-
Ja wit D nigdy nie badałam, pod wpływem naszego forum, zakupiłam jakiś suplement (ale nie pamiętam nazwy, a już się skończył). Teraz łykam falvit, bo hemoglobina na granicy normy.
Niestety choruję, ale w suplementy nie wierzę zbytnio. Przyswajalność ich jest na poziomie 10-20 %.
Lepiej szukać niezbędnych składników w jedzonku. Niestety ryb, ani owoców morza nie lubię, ale pożeram owoce.
Kocham słońce i niebawem się na nie wystawię ztx
-
Dana zamiast tabletek popij soku z buraka czerwonego ,warzyw i owocow.ja pijac soki podczas chemii( teraz troche zaniedbalam) mialam hemoglobine 14-15
-
Ja wit D nigdy nie badałam, pod wpływem naszego forum, zakupiłam jakiś suplement (ale nie pamiętam nazwy, a już się skończył). Teraz łykam falvit, bo hemoglobina na granicy normy.
Niestety choruję, ale w suplementy nie wierzę zbytnio. Przyswajalność ich jest na poziomie 10-20 %.
Lepiej szukać niezbędnych składników w jedzonku. Niestety ryb, ani owoców morza nie lubię, ale pożeram owoce.
Kocham słońce i niebawem się na nie wystawię ztx
Dana jeżeli masz niedobor wit.D słonce nie za wiele pomoże. Musiałabys od czerwca do września codziennie, na min pol godziny wystawiać na słonce min. 75 % ciała .Podobno ludzie po 60 roku zycia powinni już na stałe łykac jedną tabl. dziennie wit D3.
-
Podobno ludzie po 60 roku zycia powinni już na stałe łykac jedną tabl. dziennie wit D3.
no właśnie o tym piszą w tym artykule w WO, który zalinkowałam wyżej
-
Do wszystkiego mnie zachęcicie. Dobrze, że tu z Wami jestem ztx
-
Kochana Dano, żeby witamina D wlazła Ci ze słoneczka, to nie możesz się smarować kremami z filtrem, bo wtedy nie działa sposób na witaminkę :-[
-
Smaruję ino twarz, szyję i chorą rękę. Reszty ciała nie. Każdego dnia (szczególnie jak jest słoneczko) jestem na plaży, albo rowerze. Nie wystawiam się dla witaminy D, ale z przyjemności, lubię się wygrzać na słonku, być opalona (choć z tym coraz gorzej, bo jakieś tam plamki się pojawiają, szczególnie na nogach).
Przed tym jak mnie wezwali na onkologię (bo ja gupia nie odebrałam wyniku biopsji) byłam w Bieszczadach. Biegałam po górach w staniku od stroju i krótkich spodenkach. Wróciłam w sobotę, list z wezwaniem w skrzynce, a ja jeszcze w niedzielę pojechałam na plażę do Trzebieży z leżaczkiem.
Było to prawie 10 lat temu i nie powiem, lekarz nie widział, czy mówić mi o wyniku biopsji, czy zachwycać się moją opalenizną, a co się z tym wiąże zdrowym wyglądem. Byłam kwitnąca, wypoczęta (góry tak na mnie działają) a tu takie wieści, ze trzeba brać się do :0ulan: z gadem.....
-
super że słoneczko Ci służy i go lubujesz :D
-
Czy służy to nie wiem, ale lubię :) Może to tak jak z paleniem fajek. Lubisz, a niekoniecznie służą >:D
-
Niestety choruję, ale w suplementy nie wierzę zbytnio. Przyswajalność ich jest na poziomie 10-20 %.
to prawda, dlatego np w preparatach z d3 jest minimum 400% dziennego zapotrzebowania
-
Czy służy to nie wiem, ale lubię :) Może to tak jak z paleniem fajek. Lubisz, a niekoniecznie służą >:D
oooooooooooo :oklaski: i tu się z Daną zgadzam ;D ;D
-
tak Roza, macie rację z Daną, nie wszystko co lubimy wychodzi na zdrowie :-\
z paczki dziennie zeszłam do 10 sztuk, może się uda nul? ztx
-
uważaj ptaszynko na zespól odstawienia ;D
ja jak zachorowałam na grype i rzuciłam palenie, to zaraz mi się przekształciła w zapalenie płuc C:-)
-
trudno - muszą być ofiary :P
-
na razie moim zespołem odstawiania jest zajadanie słodkiego, ciastek i czekolady, jem jak różowa z ogonkiem ::((
jak tak dalej pójdzie to ciuchy do wymiany lub jeszcze jedna koleżanka - cukrzyca :-\
-
A jak mi wczoraj rodzina z Toronto zaczęła marudzić o wit.D, że "ludzkość" u nich ma niedobory...i w ogóle badania wykazują, żę nagle wszyscy musimy się w tej sprawie suplementować...to mnie się czujniki włączają. Dziwnie ta natura działa...na zakupy nas programuje ;D
-
Perełko to najlepsza reklama dla firm od suplementów ;D lekomani kupują garściami ::((
w punkcie pobrań krwi dowiedziałam się, że coraz więcej ludzi robi badanie na D3, a że jesteśmy coraz słabszym pokoleniem to na to nie mamy wpływu a jeść musimy, co teraz oprócz trawy rośnie bez środków chemicznych ::((
pamiętasz Perełko smak szynki wędzonej lub z puszki z lat wczesnej młodości mnx
-
Wiadomo, że producenci suplementów zacieraja ręce, ale nie sądzę, żeby dane na temat niedoborów były jakos fałszowane... Kiedyś ludziska przynajmniej w lecie smazyli się godzinami na słońcu, potem nastraszono rakiem i wszyscy zaczeli używać kosmetyków z filtrami (a producenci owych również zacierali ręce). Więcej też ludzi mieszkalo na wsi i naturalnie wystawiało sie na słońce. A teraz ludzie dłużej pracuja, często dalej od domu co sprawia, że zamiast na piechotę, gdy jeszcze można trochę słonka zlapać, to jeżdżą i skąd potem brac tą witaminę?
Ja też niby w tropikach mieszkam, ale znajdźcie mi gringo co mieszka w tropikach i wychodzi nieodsłoniony w godzinach południowych >:D Tak robią tylko turyści he he. No ale teraz dla utrzymania zdrowia robię ten wysiłek, żeby sie przejść w godzinach największego prażenia. Witamina D na pewno wzrasta, elektrolity za to wyparowują :P
-
Ja spróbuję jednak dietą i słońcem. Poziomu tej witaminy też jakoś mi się nie chce badać.Mnie się w ogóle ostatnio nie chce badać :P
-
Mnie się w ogóle ostatnio nie chce badać :P
Perło, bliźniaczko moja! :-* Jak ostatnio u doktorki powiedziałam, że ostania mammografie to robiłam przed leczeniem, a rentgena to tez ze 2 lata temu i że nie chcem "żeby czego nie zlaleźć", to o mało spazmów nie dostała xhc
-
a ja to trąbienie o niedoborach D3 odbieram całkiem naturalnie, tak samo jak to, że na osteoporoze należy brać wapno, na stawy glukozaminę, a na hemoroidy diosminex ;D
coś nowego zbadali....ogłosili....wyprodukowali..itd......a każdy ma wolną wolę
a że przy okazji ktoś zarobi....se la wi >:D
-
Na mnie nie zarobią 8)
-
Perła, sama pozyskujesz z przyrody wszelakie dobrodziejstwa natury :oklaski:
-
Właśnie obrabiam liście aloesu :D
-
Perełko na co obrabiasz ? ::) za ile sprzedaż przepis ? :pot:
-
ja se kiedyś...tak ze 30 lat temu winkiem aloesowym mnx wyleczyłam żołądek
-
Dziewczyny...ten żel z liści wycięłam( (bo mi aloes padał...przelałam go chyba), wrzuciłam do miksera i teraz...patrzę na to i chyba doleję wody (albo mojego soku z brzozy) zmiksuję i po prostu walnę sobie na zdrowie :D
-
Ja robiłam tak...
50 dag liści aloesu
50 dag miodu
sok z cytryny
1/2 litra czerwonego półwytrawnego wina
Liście aloesu umyj, oczyść z kolców, posiekaj i rozgnieć lub zmiksuj. Dodaj miód, sok z cytryny i wino. Lekko wymieszaj. Przelej do słoja, szczelnie zakręć i na 4 dni odstaw na dolna półkę lodówki. Potem przecedź, przelej do butelki i pij po łyżce stołowej 3 razy dziennie. Aloes wybitnie wzmacnia układ odpornościowy, co zostało potwierdzone badaniami.
-
dzięki Parabolciu, zrobię to w lecie jak mi aloesy jeszcze podrosną :) rozumiem że sok z jednej cytryny ?
-
ponoć ten aloes coby "czynić cuda" ma mieć 5 lat
a mój przepis to był taki, że jak wyszła szklanka soku z aloesa, to do niej szklanka miodu...to już są dwie
i to zalać 2 szklankami wina....cytryny nie dawałam
-
Super przepis Parabolko...Ja wyczytałam, że zwykłą popitkę-sok robimy miksując żel z liścia(i) (pożarcie skórek działa przeczyszczającą, ale nie truje), dodajemy sok z cytryny (bo ten żel jakoś natychmiast się utlenia) plus woda i już. Ja zrobiłam "na oko". Można kilka dni trzymać w lodówce. Zresztą...też dołączam link : http://salaterka-ozzie.blogspot.com/2014/01/jak-zrobic-sok-z-aloesu.html
-
To ja też w polsce kupie aloes
-
Też czytałam, nia dalej jak wczoraj (bo chłop akuratnie ma nań fazę ;) ), że aloes musi być "wiekowy".
Małż kupuje gotowiec w aptece. A ja mu chyba zacznę podbierać i dolewać do moich koktajli ;)
-
rok temu piłam ten sok z apteki Oleofarm-u i cuś nie widziałam plusowych skutków, :-\
-
rok temu piłam ten sok z apteki Oleofarm-u i cuś nie widziałam plusowych skutków, :-\
bo alołes z łoleofarmu jest kiepski i konserwowany i wogle kiepski ;)
-
Niewątpliwie aquila ma rację ;), a poza tym to pewnikiem - jak wsie naturalne - trzeba dłuuuuugotrwale. A z długotrwale to jest tak jak z dziećmi - swoje, widziane na co dzień, to nie bardzo zauważamy, że rosną i się zmieniają, ale cudze, spotkane raz na jakiś czas, zawsze nas zaskakują tym, jak urosły i jak się zmieniły :)
-
No i gadały, gadały i zapomniałam mojom wiegachna tablete z omega 3 połknąc w czasie obiadu ;) Zawiera ALA, mam też DHA, nie chce ich jednak łączyć. Mam nadzieję, że u mnie się przekształcają jedne w drugie
-
bo alołes z łoleofarmu jest kiepski i konserwowany i wogle kiepski ;)
Powracam do tematu. Bez konserwantów, ale za to pasteryzowany - czy ta pasteryzacja nie wybiła tego, co wartościowe? ???
No som też takie, co napisali, że to ino sok i wit.C i nic więcej, to jakim cudem toto się nie psuje, stojąc w temperaturze pokojowej (a dopiero po otwarciu w lodówce)? ???
-
A co ten aloes ma wspólnego z wit D3?? :o
Wracając do wątku to wierzcie lub nie wierzcie w witD3 ,ale sama jestem przykładem jak wolno rośnie ona w organizmie. Od roku ja przyjmuję, ostatnie miesiące już po dwie vigantolette i teraz mamwynik 34,5 ( norma jest od 30) Jak zaczynałam suplementowanie miałam zaledwie 8! Być może moj organizm taki oporny , nie wiem. Miałam przecież i opalanie na Cyprze i na miejscu dużo słonca i mimo tego przekroczenie normy mi nie grozi! Raczej jestem skazana na łykanie tej witaminki.
-
2 miesiącu temu miałam poziom 11, łykam 1 tab dziennie vigantolette; teraz mam 16. Czyli rośnie. Kolejne badanie mam zaplanowane na koniec wakacji. Jestem ciekawa jak będzie.
Moja doktorka przypomina, że przez makijaż się nie wytwarza :-[ A ostatni raz bez makijażu to chyba ze 20 lat temu chodziłam O0
-
i super Agawko, jesteś za to bardziej śliczna :oklaski: :oklaski: ja nie mogę sobie na to pozwolić z powodu trądzika różowatego i twarz muszę maziać kremem ochronnym 50+ UVB i kryć ją jak kret przed słoneczkiem ::(( ::((
-
Aga rośnie ,ale powolutku , czyli normalnie. Ja w zeszłym roku miałam 8 teraz dopiero 34. Słoneczko mało nam daje , musiałybyśmy codziennie przynajmniej na poł godziny od czerwca do września wystawiać minimum 70 % ciała .( bo tylko to słonce nam poziom podniesie w naszym kraju).( wystawianie samej twarzy i ramion nic nie daje jak mnie uświadamiano)Jak się okazało ,ze mój chłop który jada ryby, jeździ po świecie późną jesienią i wiosną w ciepłe kraje, gdzie prawie wcale nie używa filtrow przeciwsłonecznych ma 19 D3 to wiem ,że ja nie mam szans na normę bez vigantoletten.
-
Nie wiem jak to jest ,ja słońca nie lubię i chowam się w cień.Miałam badanie D3 i mam w śedniej normie
-
Przypominam sobie ,że gdzies pisałaś iż bierzesz regularnie witD3 w kroplach! Nawet w jednostkach podawałas i nie wiedziałyśmy ile to jest.
-
Tak mi polecił mój ginekolog mimo normy D3 .Raz w tygodniu 20 kropelek
-
chyba też sobie zrobię badanie na poziom D3
onkolog jako profilaktykę osteoporozy (z powodu zażywania inhibitorów aromatazy) zlecił mi calperos 1000 i Alfadiol 1 mikrogram
a może ta Vigantoletta lepsza od Alfadiolu ???
takie coś znalazłam:
http://www.endokrynologia.net/content/niedob%C3%B3r-witaminy-d
-
Dzisiaj moge tankować D3 naturalnie jest 23 stopnie
-
ja nie, bo chociaż ciepło, to coraz bardziej się chmurzy :-\
a szkoda, bo dalej jestem na L4 z powodu zatok...
-
Dzisiaj moge tankować D3 naturalnie jest 23 stopnie
Niestety podobno dopiero od końca kwietnia łapiemy dostateczną ilość witD i pod warunkiem wystawienia na słonce co najmniej 75% ciała!
cyt:"Niestety, w Europie Środkowej kąt padania promieni słonecznych i warunki pogodowe odpowiednie dla syntezy witaminy D występują wyłącznie pomiędzy końcem kwietnia a początkiem września. "
-
Wszystko jedno Perełko ,tak czy tak trochę dotankowałam .Naturalnie jest zawsze przyjemnie a w niedzielę połknę 20 moich kropelek
-
O jak miło mnie nazwałaś! ;D oby tylko Perła nie była zazdrosna! ;D
-
Sorry Amorku ,ale Ty jesteś perełką na naszym forum
-
Ojej, jakie to miłe! :) :-*
Perła :-* :-* :-* ;D
-
Trochę się podlizuję po tej wpadce ze skarbówką xhc xhc
-
xhc
-
Trochę się podlizuję po tej wpadce ze skarbówką xhc xhc
A to Mirusi powinnas się podlizywac ,a nie mnie tu oczyska mydlić! >:( ;)
-
Nieprawdaż, najpierwej perełkuje, a potem mówi, że to podlizywanie ;D
-
He, he - Natalia to tera tak profilaktycznie xhc Wszak profilaktyka to podstawa 8)
-
Tak ,czy tak miło się Was czyta :oklaski: :oklaski:
-
czy któraś z Was dziewczyn tarczycowych łyka selen i cynk ?
-
poprzednia endo kazała mi łykać selen, to było kiedy odstawiła mi euthyrox, wyniki poleciały, więc żem uznałam, że to gucio daje i nie łykam, jeno czasem pożeram orzechy brazylijskie
mam też wątpliwości co do bezpieczeństwa stosowania selenu u rakowskich
-
dowiedziałam się ,ze w USA co roku w ramach profilaktyki zdrowotnej bada się kontrolnie poziom wit D3 . Przyjęto normę- 50 -150 nml/l , podobno prawie niemożliwym jest przekroczyć jej gorny poziom
-
ja połykam potas ,bo mam w dolnej granicy normy mimo dość dużych dawek.Bez potasu serducho bije zbyt szybko i wypada z rytmu.O selenie i cynku nie czytałam .
-
a ja dalej truję ,ale to bardzo ciekawe :
http://www.naturopatia-sanatum.pl/wyklad_sloneczna.pdf
-
Amorku, da się to wszystko brać pod uwagę ???
Może w końcu sobie zmierzę poziom wit. D, ale trzeba dać się ukłuć ::((
-
Dana, co by było ino raz, to poczekaj jak będziesz robiła miks badań :)
-
Przed moją bytnością na forum, żyłam sobie beztrosko, nie zastanawiając się nad zdrowym jedzeniem, badaniami...
Nie wiem, czy lepiej wiedzieć, czy nie wiedzieć :-\
-
chyba lepiej wiedzieć, tylko nie można wpaść w skrajności, :)
teraz nawet bardziej żyję luzacko bo ogólnie wiem co mnie może spotkać ;)
-
Ptaszyno na jednym z odczytów lekarz powiedział,że ten cały krzyk nad brakiem witamin to napędzanie koniunktury firma farmaceutycznym i tylko o to tu chodzi.
-
Wystarczy przeczytać co wkleiłam i logicznie pomyslec.
Napędzac koniunkturę to można przede wszystkim szczepionkami czy chemioteraupetykami, leczeniem - to są pieniądze! Witaminy to pryszcz. Podawałam wam linki ,tytuły książek lepiej przeczytać i samemu wyciagnąc wnioski. ( bynajmniej nie mam udziału w żadnej firmie farmaceutycznej) xhc
-
na jednym z odczytów lekarz powiedział,że ten cały krzyk nad brakiem witamin to napędzanie koniunktury firma farmaceutycznym i tylko o to tu chodzi.
Lekarze w Niemczech też tak mówili, gdy córka dopytywała, czy podawać jakieś witaminy. I nie podaje nic.
( bynajmniej nie mam udziału w żadnej firmie farmaceutycznej) xhc
Amorku :-* nigdy bym Cię o to nie podejrzewała, wręcz przeciwnie, widzę w tym troskę o nas i dzielenie się z tym, co dla Ciebie ważne :-*
A przeczytać i mieć swoje wnioski: cóż trzeba być fachowcem w branży, by nie ulec złudzeniu, reklamie, no i mieć czas, którego wciąż za mało i są jakieś wybory. Ja zaganiana jak nigdy wcześniej, oczywiście wszystko co robię jest wyborem, można inaczej wybierać :)
-
Wystarczy przeczytać co wkleiłam i logicznie pomyslec.
Napędzac koniunkturę to można przede wszystkim szczepionkami czy chemioteraupetykami, leczeniem - to są pieniądze! Witaminy to pryszcz. Podawałam wam linki ,tytuły książek lepiej przeczytać i samemu wyciagnąc wnioski. ( bynajmniej nie mam udziału w żadnej firmie farmaceutycznej) xhc
Amorku to nie jest pryszcz.Jedna firma zyje z tego a inna z tego.Nie powiesz mi ,że oni sprzedaja to z miłości do nas.Książki na ten temat też piszą ludzie ( może nawet opłacani przez te firmy) to teżczysty biznes
-
Ja usłyszałam od onko-dietetyczki, że jedyne suplementy które warto brać to kwasy omega 3, witamina D i w moim przypadku B12. Wszystko inne powinno byc z diety. Biorę więc omega3, wystawiam sie na słońce i co 2-3 dni lykam wit.B12. I mam nadzieję, że jest dobrze. Przed diagnozą latami łykałam magnez z witaminą B6, bo myślałam, że brak mi magnezu. I nie wiem czy mój rak na tym paliwie nie rósł szybciej... :-\
-
Brajusia, ja też łykam magnez z B6, tylko, że piję kawusię, dość mocną fusiarę - 2 dziennie.
a wyczytałam, że kawusia oprócz tego, że mi bardzoo smakuje to jeszcze wypłukuje właśnie magnez ::(( co też jest złe dla organizmu
-
Braju, dlaczego B12 ???
Słyszałam, że witaminy z grupy B (oczywiście suplementowane, a nie te z jedzonka) nam rakowcom nie służą :-\
-
Bo jestem wegetarianką, Dana :D Nie służy nam witamina B12 w zastrzykach, bo to są bardzo duże dawki które od razu trafiają do organizmu
-
ILu lekarzy tyle zaleceń! MOja onka to nic mi nie zalecała do łykania. Jednak jak przyszłam do niej z niskim wynikiem witD 3 ( badanie to , podpowiedział mi inny lekarz , którego onka szanuje)zaraz mi wigantolette przepisała . Najpierw na dwa miechy , po poł roku , po kolejnym badaniu, już na dłużej . W Stanach takie badanie już robią każdemu co roku z kasy . Być może szybki wzrost zachorowań na nowotwory spowodował ,ze szukają przyczyn , a jednym nich jest niski poziom witd. DZielę się zawsze z wami nowinkami bo pragnę byscie zdrowe były i nie chorowały. POlecam te książki bo najlepiej przeczytać i wycignąc samodzielnie wnioski jak można sobie pomoc, zapobiec chorobom itd. Jeśli nie dac zarobić firmom to żywic się tak, by dostarczyć organizmowi czego potrzebuje!
ja tez akurat słyszałam ,ze z wit b12 bardzo ostrożnie. Jestem zdania ,ze jednak jeśli jest cos bardzo potrzebne - np. witamina b complex to tez ją się stosuje tylko,ze przez krotki czas . Zawsze przerwy dobrze robią organizmowi.
-
Moi lekarze powiedzieli,że witamin z grupy B ( suplementów) my onkologiczne powinnyśmy unikać.Ja D3 biorę ze względu na polymialgie i oczywiście PESEL też zaleca.(mam stwierdzoną osteropenie).
Co do badań Amorku to tylko w Polsce jest tak ograniczane w innych krajach robisz tyle ile potrzeba i co potrzeba oczywiście na kase chorych.
-
Oj chyba tak pięknie nie jest. W Szwecji czeka się dwa tygodnie z przeziębieniem na wizytę u lekarza. MOja kolezanka mieszkajaca w Wielkiej Brytanii bardzo zawsze narzekała na tamtejszą służbe zdrowia. Mój siostrzeniec zyjacy w Dublinie tez nie jest zachwycony leczeniem w tym kraju. W Austrii natomiast wiem to z autopsji ,ze jest bardzo dobrze .
-
Szwecji ,Angli nie znam więc trudno mi powiedzieć.Co do Dublina to są tu moi i są bardzo zadowoleni.Tylko że oni mają wykupiony dodatkowy pakiet leczniczy.
-
Córka mieszka w Niemczech i to z czego korzysta, zależy jakie ubezpieczenie opłacasz. Oni mają takie, że wsio na kasę, nawet stomatolog. Ogólnie nie narzeka, terminy znośne, zresztą głównie u polskich lekarzy.
Ale będąc na nartach w Austrii, leżała z córeczką (4 lata Ada wtedy miała) na jakąś silną wirusówkę. Szpital cudo, w lodówce soczki jogurty, ustalane z pacjentem menu. Ona jako matka łóżeczko obok. Luksus, nieporównywalny, jakie miała w Niemczech, gdzie przecież nie jest źle.
W Austrii nie ma bezrobocia, poza tym strukturalnym, które zawsze i wszędzie jest, niezależnie od gospodarki. Tak słyszałam (sprostuj Natalko jeśli jest inaczej).
W ogóle, patrząc z boku, chyba dobry kraj do mieszkania :)
-
melduję uprzejmie, że zafundowałam sobie badania różne takie z krwi - no i mi wyszło, że mam witaminkę D3: 26.7
a dolna granica to 30
czyli całkiem dobrze sobie radzę :P
-
to teraz u Amorka może będziesz łapać ze słoneczka ;)
-
mag- ledwo,ledwo ;)
z opalania dość trudno uzupełnić braki, a przy skłonnościach mag do zmian skórnych lepiej nie ryzykowac
-
To ja jestem ciut lepsza Mag mam 30,21 ale jak pisałam biorę raz w tygodniu uderzeniową dawke i mam już stwierdzoną osteropenie ::((
-
Natalko, ale ja zbadałam, bo nic w tym kierunku nie biorę - więc jestem lepsza :P
-
Ok Mag ale mój ginekolog powiedział ,że przy 50+ powinno się brać .Spytaj gin. powinien Ci coś przepisać.
-
mag pewnikiem jeszcze nie wie takich rzeczy, bo ona dopiero od niedawna 50+ ;)
-
Jednym słowem dzieciak jeszcze
-
przepraszam bardzo, ja słyszałam ,że po 65 trzeba na stałe brać wit D3!!! ;D
cyt:"Suplementacja witaminy D
Czy należy witaminę D3 przyjmować profilaktycznie w postaci preparatów farmakologicznych? Tak! Kiedy i kto to powinien robić?
•1000 jednostek (IU) od października do kwietnia u osób unikających nasłonecznienia,
•1000 jednostek (IU) u wszystkich osób powyżej 65. rż. przez cały rok, gdyż zdolność produkcji cholekalcyferolu w skórze zmniejsza się wraz z wiekiem.
Takie zalecenia widnieją w moim serwisie od kilku lat, mimo iż poglądy na ten temat ciągle ewoluują, lecz niezupełnie w jednym kierunku - dlatego poniżej kilka zdań komentarza.
Zalecenia te dotyczą profilaktyki, czyli sytuacji, gdy osoba bez poważnych obciążeń zdrowotnych pragnie zachować optymalne stężenie witaminy D3. Przykładem jest zdrowa osoba dorosła, która wykonała w miesiącach letnich badanie stężenia 25-OH-D3 i nie wykryła niedoborów. Aby utrzymać taki stan również w miesiącach zimowych, można stosować podane powyżej profilaktyczne dawki witaminy D3."
-
Ja mówię tylko o tym co mi powiedział mój lekarz gin.
-
Natalio- żartujemy ;D
-
Nie ma sprawy ja do obraźliwych dzięki bogu nie należę a więc bez obaw Amorku.
Mam pytanie czy ten loton co Ci napisałam można dostać w Polsce?
-
ja i tak większość zamawiam przez internet bo tak jest najtaniej i prosto do domu,
http://www.ceneo.pl/26725281
ten był bardziej na AZS świetnie nawlizajacy regenerujący ,ale plam nie zlikwidował:
http://www.ceneo.pl/23226166
-
Wg Natalki jestem 13c lat spóźniona, wg Amorka jeszcze mam czas :) na przyjmowanie wit. D.
A tak na serio, to jej nigdy nie badałam i chyba muszę sprawdzić. Ale będą jaj, jak okaże się, że mam w normie ztx
-
Sprawdź Dana ,może jesteś wyjątkiem i słoneczko Ci wystarcza ztx ztx
-
Sparawdzę, przy najbliższym pobraniu krwi. A do tego czasu wierzę, ze jest ok. :)
-
Dana przeca Ty na wywczasach i póki co łap d3 pod każdą postacią ;)
-
Ptaszyno łapię ile wlezie :)
Żałuję, że Cię nie poznałam. Może jednak wpadniesz na dzionek :)
-
cały dzień dzis łapałam, dopiero co się schowało :)
-
Dana ja też bardzo bardzo żałuję, :-\ nie mam szans teraz, dlatego wpadłam na choćby 4 godziny, :)
mam nadzieję że będziesz na warsztatach ;)
-
Dana ja też bardzo bardzo żałuję, :-\ nie mam szans teraz, dlatego wpadłam na choćby 4 godziny, :)
mam nadzieję że będziesz na warsztatach ;)
uważaj ptaszynko......przy Danie nie pojaramy ;D ;D
-
Różyczko damy radę, będziemy się urywać na dyma ;) ;) przeca nas nie zabije, ;)
-
xhc
-
Różyczko damy radę, będziemy się urywać na dyma ;) ;)
Albo z dyma bedziem się urywać na warsztaty ;D
-
Różyczko damy radę, będziemy się urywać na dyma ;) ;)
Albo z dyma bedziem się urywać na warsztaty ;D
z ustów mie wyjelaś xhc
-
Ot się dwie dobrały ;)
-
a pro po D3 dzisiaj zasięgnęłam opinii zaprzyjaźnionej aptece i cóż się dowiedziałam że dorośli powinni brać D3 od października do maja w dawkę dzienną 2000 jm a od maja do października zmniejszyc do 1000 jm ,dzieci pod kontrolą lekarza w mniejszych dawkach zaleznosci od wieku , polecono więc zakupiłam Vitrum D3 forte firmy UNIPHARM w dawce 2000 jm 60 tabletek za 19 zl ,a można brać z omega 3 będzie z tluszczami
-
a pro po D3 dzisiaj zasięgnęłam opinii zaprzyjaźnionej aptece i cóż się dowiedziałam że dorośli powinni brać D3 od października do maja w dawkę dzienną 2000 jm a od maja do października zmniejszyc do 1000 jm ,dzieci pod kontrolą lekarza w mniejszych dawkach zaleznosci od wieku , polecono więc zakupiłam Vitrum D3 forte firmy UNIPHARM w dawce 2000 jm 60 tabletek za 19 zl ,a można brać z omega 3 będzie z tluszczami
Ja w czasie pobytu na Bliskim Wschodzie brałam dawki na poziomie 5000 jm w dawce jednorazowej (7 USD kosztowało 120 tabletek, a 10000 jm było w cenie 14 USD za 120 tabletek). Po powrocie do Polski zmniejszyłam do 2000jm. Teraz nie biorę wcale - mam przerwę do lutego :)
-
Ja biorę 1 x w tygodniu 30 kropli,czyli 12000 IE ,bo mam stwierdzoną osteropenię.Czy pomaga dowiem sie 27 listopada jak będę miała badaną gęstość kości
-
"nasi" lekarze dopiero się uczą co to witamina D3 i jak ją stosować. Coraz więcej się o niej mówi, odkąd odkryto, że w każdej komórce znajdują się jej receptory i zmienia się podejście do dawkowania. Nie chce zapeszać , ale mój wnuczek odkąd bierze dwie krople dziennie vigantolette czyli 2000 jm, nie ma ani śladu alergii na skórze. Baliśmy się , że wroci po zaleczeniu ( pediatra i alergolog sugerowały, że być może to niski poziom witD3. bywa odpowiedzialny za alergię u maluchow) Poziom witD3 w jego organizmie po kilku miesiącach takiego dawkowania sięgnął zaledwie 35- a alergicy i inni z "problemami" zdrowotnymi powinni mieć około 60 .Przekroczyc poziom witD3 to prawie niewykonalne. Dodam , że maluch jakiś katarek miewa, ale dolegliwość mija . A gdzie te oskrzela, krtanie którymi nas straszono?Pewnie ,ze może coś się zdarzyć , ale obawialiśmy się , że wcią będzie chory i na antybiotyku ! Musze przyznać, że ja tez odkąd łykam wit D3 czuję się silniejsza ( nie pamiętam ile lat temu brałam antybiotyk). Owszem coś mnie chwyta , gdy wokół katary i wirusy, dodaję do diety dużo wit.C w ciągu 24 godz jestem zdrowa. Nie wiem czy to "to" ,ale taka moja hipoteza. Oby była prawdziwa .
W internecie znalazłam wit D3 razem z wit K2 ( powinno się je łykac w parze bo wtedy jest świetnie wchłaniana i działa na kości) i natto.
-
Wciąż o tym myślę, by się zmierzyć z tematem. Zeszłej zimy zakupiłam opakowanie i je wzięłam. I tyle. Zanim zacznę suplementację, chcę zbadać ją w krewce. Nigdy tego nie robiłam.
Ale tak wciąż odsuwam pójście, bo stres przy ukłuciu. Czy z palca się da i będzie miarodajny wynik ???
-
z tą k2 to nie wiem, to mówią tylko internetowi znachorzy/sprzedawcy suplementów;
d3 łykam, kiedyś 800, teraz 2000, różnicy nie widzę, ale to nic nie znaczy, większość procesów zachodzi przecież bezobjawowo
-
łykam już od października d3, kupiłam już porcję do kwietnia
-
http://www.solgar.pl/wiedza/leksykon/witamina-k2
czy taka firma jak Solgar też jest niewiarygodna?
kiedyś ( nie tak dawno) mówiono, że tylko znachorzy każą suplementować tak duże ilości witD3!
-
http://www.solgar.pl/wiedza/leksykon/witamina-k2
czy taka firma jak Solgar też jest niewiarygodna?
kiedyś ( nie tak dawno) mówiono, że tylko znachorzy każą suplementować tak duże ilości witD3!
Ja kupowałam właśnie preparaty Solgar :)
ale produkowane na rynek amerykański bo w Polsce (jeśli nic się nie zmieniło) to maksymalna dopuszczalna dawka w jednej tabletce wynosi 2000 jm, a na rynku amerykańskim dostępne są dawki 10000 jm w jednej tabletce
-
z Solgaru kupuję zestaw witamin i minerałów
-
Latku, ja tez jak byłam w kandzie kupowałam wit. D3 tej firmy, zaopatrzyłam się tez w magnez. nie wiem czy to mozliwe, ale jak mam skurcze i wezme ten kanadysji ??? magnez to lepiej działa niż ten na polske magnez chelat ???
-
Latku, ja tez jak byłam w kandzie kupowałam wit. D3 tej firmy, zaopatrzyłam się tez w magnez. nie wiem czy to mozliwe, ale jak mam skurcze i wezme ten kanadysji ??? magnez to lepiej działa niż ten na polske magnez chelat ???
Może działać inaczej, bo w zależności od kraju przeznaczenia skład może się minimalnie różnić. Tak jest m.in. w przypadku witaminy C.
Ta, która jest dostępna na polskim rynku ma mniej bioflawonoidów niż wersja produkowana na rynek amerykański. Mimo, że oba produkty pochodzą z tej samej firmy.
-
Czym to tłumaczyć? przepisami dot. farmaceutyków, suplementów, ceną, czy jeszcze czymś innym ???
-
unikam suplementów bo nic nie dają, kupuję witaminy jeśli jest możliwe bez recepty i na skurcze łykam Mag-B6, doradzono mi w aptece, działa tym bardziej że kawa wypłukuje magnez :)
-
http://www.solgar.pl/wiedza/leksykon/witamina-k2
czy taka firma jak Solgar też jest niewiarygodna?
kiedyś ( nie tak dawno) mówiono, że tylko znachorzy każą suplementować tak duże ilości witD3!
a czemu ma być wiarygodna? bo jest duża? bo ma dużo suplementów o dość średnim składzie za to o wysokiej cenie?
nie rozumiem tego szału na solgar, wszystkie ich preparaty są zarejestrowane jak suplementy, czyli nie muszą działać, bo wymogi dot. suplementów są żadne;
a co do d3 to zdaje się nadal 1000-2000 jest maksymalną zalecaną dawką, a i tak lepiej wcześniej sobie zbadać poziom;
lekarze mogą coś zalecać dopiero jak jest coś możliwie dobrze udowodnione, internetowi znachorzy mogą aobie głosić cokolwiek zechcą
of kors lekarzom też jakoś strasznie nie ufam ale producentom suplementów tem bardziej;
czasem stosuję suplementy, ale nie dlatego, że dałam sobie wmówić, że czegoś mi brakuje, tylko jak ten brak sama odczuję
-
Czym to tłumaczyć? przepisami dot. farmaceutyków, suplementów, ceną, czy jeszcze czymś innym ???
Dana - myślę, że przepisami farmaceutycznymi.
-
Aquila -dlaczego Solgar ma preparaty o średnim składzie ? większość farmaceutów u jakich zaciągałam języka ( dużo tez czytałam szukając produktów, porównywałam składy) zachwalało te preparaty jako jedne z najlepszych na naszym rynku!
czyste, pewne ,sprawdzone, nieuczulające . A w linku podana jest informacja jak działa K2. No, ale jeśli nikomu nie wierzysz to wcale nie łykaj i sprawa załatwiona. Ja najpierw robię badania potem coś biorę lub nie.
Przeczytaj jaką ilość łyka Natalia jak mówisz o zalecanej dawce.
cyt." czasem stosuję suplementy, ale nie dlatego, że dałam sobie wmówić, że czegoś mi brakuje, tylko jak ten brak sama odczuję" - słusznie, mam dokładnie tak samo
-
Amor, bo sprawdzałam parę ich preparatów i te akurat były słabe (np jakiś preparat z omega3 miał bardzo mało epa i dha, w ich witaminie b-kompleks była jakaś kosmiczna dawka jednej z witamin b, inne były bardzo drogie - nieadekwatnie, bo składniki nie były drogie, póki co jedynym godnym polecenia preparatem solgara jaki znalazłam jest witb12 - głównie dla wegan, bo cena jest ok i dawka jest wysoka, ale nie na tyle wysoka, żeby se zrobić krzywdę)
Natalia bierze wysokie dawki wit d3 pod kontrolą lekarza, to co innego gdy mówimy o dawkach profilaktycznych "dla wszystkich", a co innego dawki lecznicze na konkretne schorzenia ; nie ma powodu, żeby zdrowy człowiek ot tak nagle sam zaczął brać 10000 jm witaminy d3
a solgara zachwalają na blogach, sądzę. że nie bezinteresownie ;)
-
ja tam jestem zadowolona, akurat mam inne niż te wymienione przez Ciebie. Bardzo dokładnie je analizowałam( z zaprzyjaźnionymi farmaceutkami i dietetyczką) lepszej wit.C ( ester) nie znalazłam- oprócz proszku z aceroli, tez jest dobry.
Nie zalecałabym nikomu łykania bez powodu 10000 j.m wit.D3!!!
majac niedobór łykam 3000 i chcę po dwóch miesiącach sprawdzić.
( blogów opisujących witaminy solgara nie czytałam )
zdaje sobie sprawę z tego czym jest marketing i jak firmy zdobywają klientów, aż taka naiwna chyba? nie jestem
-
Ja osobiście preparaty Solgara oceniam bardzo wysoko. Zdarza mi się też kupować witaminy Now Foods, ale zamawiane przez Internet z USA.
-
o Now Foods tez słyszałam dużo dobrego, podobno też mają bardzo dobre składy
-
Ja nie zamierzam łykac witaminy D w tropikach. Ciekawe by było sprawdzić czy mi się poziom utrzymał teraz, ale żył szkoda...
-
o Now Foods tez słyszałam dużo dobrego, podobno też mają bardzo dobre składy
Z tej właśnie firmy zamawiałyśmy Graviolę
-
przed ostatnia wizytą u onki zbadałam bardzo dokładnie krew. Jedynie parathormonu, wapnia zjonizowanego i wit.D3 było za mało ( tej ostatniej już nie 19 jak w wrzesniu tylko 28). Onka uznała, że te dwa pierwsze są ok :o, a witD3 kazała brać cały czas już po 2000 jednostek!
Wit.D łykam 3000 bo od września tyle brałam, ale monitorować będę.
-
Przypomniałaś mi, bym dziewictwo w zbadaniu wit D3 pokonała ;)
Ciekawość mnie zżera i to będzie najważniejszy powód, by to w końcu zrobić >:D
-
no to sobie zrobiłam dzisiaj badanie na poziom witaminy D3
mam 22,6 (norma 30,0 - 100,0)
tabletki już leżą w apteczce domowej, czas zacząć brać - lekarka sugerowała, żeby najpierw zbadać jej poziom
-
Beciu, i po co Ty się tyle opalasz ;)
-
Beciu, a jakie tablety?
bo coś Amorek wklejał, że Vigantol najlepszy
-
Ja moją podgoniłam i to dość sporo.Amorek pochwalił wynik :oklaski:
-
biorę kropelki 1 x w tygodniu 30 kropli tj ok 12000I.E D3
-
Dana, no właśnie nie wiem >:(
mag, zasugerowałam lekarce, że ma mi przepisać Vigantolette 1000 - pamiętam jak tu właśnie o tych była mowa 8)
a onkolog zamiast tego przepisywał mi zawsze Alfadiol (nie wiem dlaczego :-\) i calperos jako profilaktykę osteoporozy
-
ja biorę vitrum forte 2000 jm, czy wiecie coś o tej firmie ::)
-
a onkolog zamiast tego przepisywał mi zawsze Alfadiol (nie wiem dlaczego :-\)
no jak to nie wiesz ;)
onk pojechał za to na wycieczkę zagramanicznąrazemrodzinąlubznajomymiprzepisującymi ;D
-
vitrum forte biorę jakieś półtora miesiąca ,poleciła mi pani mgr w zaprzyjaźnionej aptece,żadnych poziomów wit D w organizmie nie badałam ani prze ani teraz po prostu biorę ,cheba jakoś lypiej ze mną jest ale może to sugestia :)
-
ja w zeszłym roku, miałam poziom wit. D3 16:) a było robione w wrzesniu, gdzie ja naprawdę przebywam duzo na słońcu. Teraz kupiłam MOLEKIN 2000
-
Po 1,5 roku suplementacji wit D3 wynik mam 33 :)
Dalej mam brać 2000 dziennie ....
-
zaczęłam od niskiego poziomu wit.D w organizmie - 8,7 w lutym 2014!
po dwóch miesiącach łykania 1000-czyli 1 tabl. miałam prawie 40!
potem letnia przerwa , na wiosnę 2015 było 37, by po lecie we wrześniu 19!!, potem łykanie już po 2000 lub i 3000 i teraz zaledwie poziom28 ( dolna granica normy 30)
no i mam na stałe 4000, a latem 2000, a gdybym była więcej na słońcu pod warunkiem , ze w bikini ( xhc xhc xhc ) mogę zmniejszyć lub nawet zrobić krótkie przerwy
Parabolciu co łykasz ? bo mi zlecił vigantolette lub vitrum d3 forte
-
Nie wiem...chyba już nie mam siły do tych wszystkich witamin. Pozostanę przy C mając D w d...Tak mi podpowiada moja intuicja ;)
-
słusznie , moja intuicja każe mi pilnować wit.D , bo ryb raczej nie jadam, witC już tak w owocach, sokach które przyjmuje w dość dużych ilościach czasem tez dobiję apteczną
acha , ostatnio była mowa o cenach badania, zostałam zaskoczona bo w Katowicach na ul.Zelaznej można zrobić to badanie za 37 zl!! to wiadomośc dla chętnych z okolicy! W moim miescie kosztuje 65!
-
Amorku łykam vitrum D3 forte 8)
Perła wit C mam do ssania acerolę :)
Nie jest tak źle z tymi tabletami .... mnx
Ps ... to w Katowicach chyba najtaniej w Polsce !!! ..... płaciłam teraz 5 dych ::((
-
to w ogóle jest super laboratorium , mają swoich 18 pakietow badań w tygodniu już od 6 przyjmują , a nawet od 7 w soboty i świetnie pobierają krew ludziom z problemami żylnymi jak i maluchom
a wieczorem wszystkie wyniki dostajesz mailem na skrzynkę
-
Napisałam wcześniej, że mój pierwszy w życiu wynik 20,1 (pisałam z pamięci) a jest faktycznie 21,1.
Jakieś miesiąc temu skończyłam jakąś D3 2000, brałam tylko jedno opakowanie (1 x dziennie) Wyrzuciłam i nie nazwę, co to było.
Amorku, czyli słonko, jednak cos daje, a pisałaś, że w naszym wieku, już nie. No chyba, że miałaś na myśli mój wiek ;)
Latem obowiązkowe występy w B. w bikini, albo bez >:D wszystko w trosce o zdrowie
-
a jakie masz słonko na myśli? przecież brałaś 2000 czyli dwie tabletki?
zobacz jak mnie z 8,7 po dwóch miesiącach brania jednej tabletki- 1000 skoczyło na 39, 8!
ty miałas sobie zbadac przed braniem , albo koniecznie bierz dalej bo na bank ci spadnie
acha już wiem,ze niby dr kazał te bikini , no tak, chyba jednak niewiele daje , może dzieciom i modym
Dana przeanalizuj dokładnie co opisałam wcześniej- najpierw mi szybko i łatwo wzrosło , a rok później spadło nie wiadomo dlaczego
-
te tańsze badanie d3 nie jest tak strasznie_super miarodajne, jest jeszcze drugie, ale ono kosztuje chyba ze czysta złotych
słońce coś daje bladziochom i młodym
a łykać chyba najlepiej vigantoletten, bo tera jest bez recepty i ma status leku
-
zostałam zaskoczona bo w Katowicach na ul.Zelaznej można zrobić to badanie za 37 zl!! to wiadomośc dla chętnych z okolicy! W moim miescie kosztuje 65!
donoszę , że to była tylko kilkudniowa promocja ( często mają różne) teraz znowu kosztuje 60zl
-
Do mnie przylazła ta wit.D w postaci tony Iskialu (został po teściu). To olej z wątroby rekina i właśnie ta witamina. To se połykam trochę...
-
Kilka dni temu w aptece się pytałam właśnie o Iskial, bo sobie zakupiłam w sprawie odporności; pytałam, czy łykając D3 1000 mogę przedawkować. Pani farmaceutka powiedziała, że 'spokojnie', nie tak łatwo przedawkować.
-
w iskialu d3 jest mało, nie grozi przedawkowaniem
-
No...i mnie to w zupełności wystarczy.
-
zostałam zaskoczona bo w Katowicach na ul.Zelaznej można zrobić to badanie za 37 zl!! to wiadomośc dla chętnych z okolicy! W moim miescie kosztuje 65!
donoszę , że to była tylko kilkudniowa promocja ( często mają różne) teraz znowu kosztuje 60zl
a już chciałam sobie zapisać, żeby kontrolne badanie zrobić w Katowicach, a to tylko promocja była :P
-
Beciu zapisz się do nich by informowali cię mailem, na bieżąco, o nowych pakietach i promocjach to się załapiesz, bo wciąż mają jakieś zniżki. Ostatnio tez mieli cały panel tarczycowy w ofercie. ( odszukaj Śląskie Laboratoria Analityczne) . W naszym mieście kompletnie nie opłaca się robić badań, są o wiele droższe. I te wieczne kolejki na korytarzu! Nie mówiąc o beznadziejnym pobieraniu!
-
dzięki za pomysł z zapisaniem się :-*
-
zrobiłam badanie poziomu d3 przy okazji badań przedoperacyjnych w CO
zapłaciłam 25 zł
poziom witaminy 20 :(
czyli suplementacja
ile mam brać ?
-
Kela mnie lekarz zalecił od 50+ 1x w tygodniu 30 kropli 1 kropla ma 400I.E czyli 12000 I.E .Tak biorę przez cały rok
-
Kelu mam 21,1, czyli idziemy równo. Zakupiłam dziś vigantolete (1000 j. D3) Przez miesiąc pobiorę 2 x dziennie, potem raz i koło maja sprawdzę wynik
-
zasadniczo 1000 czy 2000 to jest dawka profilaktyczna (dla tych co wynik mają w normie), ale większe, lecznicze dawki lepiej skonsultować z dochtorami, bo wbrew obiegowym opiniom d3 też może szkodzić
-
Przez rok brania podanej przeze mnie dawki skoczyłam z wynikiem na 45 tj dolna granica normy.Mój lekarz powiedział ,że jak się pomylę i wezmę 2x w tygodniu to też się nic nie stanie
-
przy 8 u mnie zalecono mi 1 x dz 1000, a 2xtydz 2000; po pół roku podskoczyło do 30. Łykam dalej :)
-
mam w domu D-Vitum forte firmy Oleofarm
od jutra zapodam sobie 1 x dz. jedną kapsułkę 2000j.m.
-
mam w domu D-Vitum forte firmy Oleofarm
od jutra zapodam sobie 1 x dz. jedną kapsułkę 2000j.m.
Kelu ja mam 33 i dalej łykam 2000 8) codziennie.
-
Hm, hm... też zaczęłam łykać, 2000, ale to przy okazji, bo jest w składzie innego suplementu z omegami.
Reklamują, że D3 m.in. poprawia samopoczucie, że większa chęć do życia/działania, bla, bla... - zauważacie to w ogóle?
-
przy tej pogodzie nie bardzo :(
-
Nie, tu roznicy nie widzę, ale mam argument- wciaz normy nie osiagam ( krotko bylo kolo35) a w naszym przypadku najlepiej by bylo kolo 60!- nieosiagalne! !
-
Właśnie robię zamówienie w doz.pl i widzę tam taką 4000. To może dołożyć do koszyka? Ale czy to nie za wiele?
Bo że mam niedobór, to pewne bez badań 8)
-
ja zauważam
1000 witD+100 czystej+100coli+100/kropel/ cytryny
samopoczucie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wink.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
o chęci do zycia nie wspomnę ;D
-
>:D
-
rany, skleroza…
nie łykam ok kilku dni; zapomniałam >:(
-
witamina D3 najlepsza w kropelkach: Vigantol
-
Dlaczego?
-
a czy ja prosiłam doktora o prace naukowe na ten temat?
no, w sumie mogłam zapytać ;)
cena jest niska i na bank działa, podniesła poziom z 15 na 50 w kilka miesięcy 8)
-
A samopoczucie? ;)
-
ponieważ witamina nie była jedynym specyfikiem podczas tej kuracji, to nie mogę wskazać sprawczo na nią - ale generalnie mocno do przodu ;D
-
Zajrzałam - nie dla mnie. Trza to w lodówce trzymać. Jak umieszczę w lodówce, to zapomnę brać na bank C:-)
-
mag, a co jeszcze brałaś, zdradź proszę :)
-
to nie ja, ale kupę leków z całkiem innego powodu
i nie trzymam vigantolu w lodówce ???
-
ale to jezd na receptę :/
ja teraz kupuje vigantoletten, od jakiegoś czasu jest bez recepty; ale d3 ogólnie suplementuję już długo i nie zauważam żadnych pozytywnych efektów; poziomu nie badałam już dawno, więc też nie wiem czy coś tam drgnęło, szkoda mi kasy na badania, które niewiele wnoszą
na jakieś przypływy szczęścia i dobrej kondycji nie liczyłam i nie liczę, d3 to tylko jeden z elementów układanki, c'nie? a nie lek na całe zło
-
łykam d3 od października i nie wiem czy to nie jej zawdzięczam że nie dopadło mnie przeziębienie i oskrzela, w poprzednich latach 3-4 razy w roku antybiotyk ::)
-
o to to owszem, ja od czasu gdy łykam D3 nie miałam porządnego przeziębienia ( a antybiotyku już ze 4 lata ?). Jakis katar próbował mnie dopaść i po 3 dniach było ok. A ja z tych zdechlakowatych , co to zawsze było gardło, katary itp. Myślę, że i witC działa chociaż ta już jest o wiele krócej zażywana.
Hamaczku ja mam zalecone do czerwca 4000 jednostek codziennie( ja jednak kontroluje poziom przynajmniej raz na pół roku). Pytałam kilku lekarzy i farmaceutów o różnicę pomiędzy vigantolette i vigantolem- dzieciom owszem trzeba kropelki, natomiast dorośli jak najbardziej tabletki.
Natalio dopisałam tutaj , zdążyłam , bo nie chce postow nabijać :)
-
każdego dnia Amorku 4000 jednostek?
-
Amor ja nie badam, bo suplementuje na własną rękę, nikt mi więc skierowania nie wypisze, a 80 zeta to dużo przy moich obecnych wydatkach :/ sama też sobie nie zacznę brać dawki większej niż profilaktyczna, bo nie chcę sobie zaszkodzić, biorę 2000, a raz badałam i miałam ledwo, ale w normie, wiec chyba tragedii nie ma
-
MOja siostrzenica (ta od olbrzymiej nadczynności tarczycy) zrobiła nie tak dawno badanie poziomu wit D3. Wyszło jej ... 8 ::((
Od tego czasu łyka. I jak sama mówi, czuje się o niebo lepiej.
-
Mój gin twierdzi osoby od 50+ koniecznie powinny brać D3 cały rok
-
kto bierze vigantoletten niech czyta:
http://www.rynekaptek.pl/komunikaty-urzedowe/gif-wycofanie-serii-vigantolettenu,15360.html (http://www.rynekaptek.pl/komunikaty-urzedowe/gif-wycofanie-serii-vigantolettenu,15360.html)
-
Dzieki Bogu tej nie kupowałam ..
Mam Immunalis firmy Madson... tez nie wiem co to za dziadostwo ...
-
Ale to nie oznacza jakiejś wady czy szkodliwości. Po prostu zastosowali substancje pomocniczną (np. sacharoza, glukoza, galaktoza, skrobia pszeniczna, laktoza, aspartam, czyli niemającą leczniczego wpływu), która na rynku równoległym nie jest dopuszczona.
-
nie miałam czasu czytac , czy o vigantolu( krople) tez napisali? łykałam kiedyś tabletki vigantolette
Parabolciu tak się nie ciesz ;), bo to są leki , a dzięki temu podlegają cały czas badaniom i kontroli w przeciwieństwie do suplementow diety ( pozostałe przykłady wit D)
-
dowiedziałam się od koleżanki farmaceutki, że wycofane są tylko niektóre serie Vigantoletten
-
Spytałam synowej farmaceutki, one odkąd ukazał się komunikat, mają obowiązek sprawdzać serię i tych wycofanych nie mogą sprzedawać.
-
znalazłam z pół roku temu kupione tabletki i seria zaczyna się od 20, tamte od 19 wiec mogły być sprzedawane dużo wcześniej . Ja już od kilku miesięcy łykam krople. A jaką serię jadłam w zeszłym roku?? kto wie?
-
no wreszcie ruszyło- od lutego 4000 jednostek , od czerwca 2000 i mam poziom 46 wit D w organiźmie :) a już myślałam , ze mam jakies złe wchłanianie
Anciu zaczynałam ponad 2 lata temu od 8,5 i długo nie potrafiłam ponieść ponad 26 i spadało jak przestawałam łykać
-
ooo... ładnie! Nie schodź z poziomu Amorku!
-
brawo!
-
gratulacje! też chyba musze sobie zbadać, bo nigdy tego nie sprawdzałam, a moja psychokondycja jest od dłuższego czasu marna... mezowi ostatnio kazałam zbadać, bo znowu jakieś dziadostwa mu się robią w róznych częściach ciała - ma w granicach normy.
-
Witajcie moje kochane :)
Ja też poziomu nie sprawdzalam ale łykam w miesiącach o mniejszym nasileniu słonecznym czyli od października do maja :) Nie wiem, czy błędu nie robię przerywając dawkowanie. ( łykam 2000 - tak na oko ;) )
-
tego na oko nie da się sprawdzić
bierzesz profilaktycznie, to tez dobrze
-
nie wiem czy to prawda ze witamina k2 wspomaga dzialanie d3, ja w to uwierzylam i teraz taka sobie kupilam czyli zestaw
-
Przypomnę tylko ,mój ginekolog powiedział,że KOBIETY 50+ powinny CAŁY rok brać dodatkowo D3. Z wiekiem jej przyswajalność bardzo spada i niestety nawet w słoneczne lato nasz organizm dostaje zbyt mało. ( Ptaszyno też kupiłam K2 i sprawdzę wyniki ,zobaczymy czy pomogło)
-
biorę witD trzeci rok, ponad rok z witK2 i zawsze z jedzeniem ( ważne by z tłuszczem) i dopiero teraz poziom jest tak wysoki , mam nadzieję go utrzymać:) zdecydowanie jest u mnie ogromna poprawa w odporności na przeziębienia ( konkretnie omijają mnie wielkim łukiem)
-
dla zainteresowanych -jest oferta styczniowa sieci Sląskich Laboratoriow Analitycznych - 37 zł za badanie poziomu witD3
-
mam pytanko
która trzeba zbadać?
1,25 OH czy 25 OH
-
25 OH
-
odetchnęłam ;) dużo tańsze to badanie niż 1,25 ;)
-
normalnie kosztuje dwa razy tyle, w styczniu jest promocja
-
u nas około 6 dych, ale to 1,25 kosztuje dobrze ponad stówe
-
u nas 115 ::((
Poczekam na skierowanie ;)
-
na to badanie nie dają skierowania :o :o :o a może i dają ,ale to badanie jest płatne
-
u nas 115 ::((
Poczekam na skierowanie ;)
Nie wiem czy się doczekasz, bo to nie refunduje nfz ::) ... nooo a może jest po N.Roku xhc
-
Zwykły dohtor nie daje, daje ten od tarczycy, tak mnie pouczono 👻
-
Wit D3 ponoć nie wolno brać samej....podaje link może się przyda.
http://www.menopauza.pl/osteoporoza-paradoks-wapnia/
-
Wiemy wiemy 😊 i K 2 jemy
Dużo jej jest w źółtku jaja
-
Ja zapytałam mojej doktor rodzinną i mojego chemika o k2 mk7. Rodzinna - "nikt na razie tego nie potwierdził". Chemik - " za kilka lat okaże się, że to kolejny wymysł firm farmaceutycznych" I bądź tu człowieku mądry. Ja bardzo ostrożnie podchodzę do tematu. Na razie nie łykam suplementów. Staram się dobierać naturalne produkty, ale k2mk7 to najbardziej w fermentowanej soi, a ja hormonozależna i nie odważyłam się jej zażywać. Kurcze, ciągle ten głupi strach, a osteoporozę mam, bo biorę egistrozol.
-
Ostatnio czytałam o oleju kokosowym okazuje się ,że poddając go wybielanu w wysokiej temperaturze przyczyniają się do powstania w nim substancji rakotworczych.Już wycofywana jest ze sprzedaży Nutella ,która ma w składzie olej kokosowy
-
Mam nadzieję, że to dotyczy tylko rafinowanego...Uwielbiam olej kokosowy ten surowy, pachnący. Stosuję do tylu rzeczy...nie straszcie.
-
dobrze, że tylko kupuję olej kokosowy w sklepie ekologicznym :D
a Nutella zostaje wycofana z powodu uzycia oleju palmowego Natalio nie kokosowego :) a to ogromna róznica!!!
tak się robią plotki i powstają teorie sposkowe dziejow :)
a jak kto różnicę chce poznac niech poczyta:
https://www.zdrowy-olej.pl/olej-kokosowy-olej-palmowy
-
(...) k2mk7 to najbardziej w fermentowanej soi, a ja hormonozależna i nie odważyłam się jej zażywać. Kurcze, ciągle ten głupi strach, a osteoporozę mam, bo biorę egistrozol.
mogę się pod tym podpisać, z małą różnicą - biorę letrozol
-
olej palmowy!
jeśli jest utwardzony to jest trucizną!
jest w wielu produktach spożywczych - słodyczach i śmieciowym żarciu (frytki, chipsy) - jak coś ma długi termin ważności, to najprawdopodobniej dzięki olejowi palmowemu
-
Sorry ,tak chodzi o palmowy ::(( ::((
-
Nutella wycofana? Coś słyszałam, że pojawiły się informacje, że jest "rakotwórcza" ("uwielbiam" to słowo) i producent zareagował wmawiając, że jest zdrowa xhc
Ale o wycofywaniu nie słyszałam, w takim razie mnóstwo produktów, w tym także eko, musiałoby być wycofanych. Tak, najgorszy jest ten utwardzony, ale ten nieutwardzony też nie jest superzdrowy, najgorsze, że ja kurde mam często ochotę zjeść np. ciastko (bo moje postanowienia o zdrowym odżywianiu odkladam cały czas na później :P) i znaleźć w sklepie takie bez oleju palmowego to cud normalnie >:(
-
Zwykły dohtor nie daje, daje ten od tarczycy, tak mnie pouczono 👻
Się potwierdza - dziś byłam na kontroli u endokrynolożki - wypisała badanie poziomu D3 bez komentarza; mam zbadać w okolicach maja-czerwca i wtedy podejmiemy decyzję, czy 2000 j jak do tej pory, czy na lato 1000 z ewentualnym tygodniami odstawienia.
Przypomniała, że D3 łykamy podczas obiadu :-X Pamiętacie ??? Bo ja nie pamiętałam :'(
-
Chodziło jej o to, by tłuszczyku w pożywieniu było co nieco. Ja biorę 2 x dziennie po 1000 j. Na śniadanie płatki, tylko z odrobina mleka, więc D3 biorę na łyżeczce oliwy z oliwek. A wieczorem to już jakaś wędlina, chleb z masłem, więc tu tłuszcz jest.
-
Jak już gdzieś pisałam ja biorę 1x w tygodniu 30 kropli ( 1 kropla 400J) i działa.
-
ja 5000 jednostek, w kwietniu zbadam, czy się podniosła
-
ja biorę codziennie 7 kropli Vigantolu
-
4000 jednostek codziennie i też mam zamiar zbadać na wiosnę 8)
-
Na przestrzeni miesiąca zbadam, z wyjątkiem czerwca, lipca i sierpnia biorę 2000 Vigantolete w porcjach po 1000 (już zresztą pisałam) i sprawdzę, czy stykło. W zeszłym roku krewka w styczniu i gdzieś wynik jest, nie pamiętam, ale sprawdzę
-
Mój gin. powiedział ,że po 50 należy D3 przyjmować cały rok ,bo z wiekiem organizm przyswaja coraz gorzej.
-
skorzytałam z kolejnej promocji i zbadałam poziom witD3- muszę się pochwalić nareszcie sięgam 50 ztx , ale brałam od listopada do czerwca 4000 latem 2000
-
Dzięki Amorku za info :-*
Nawet nie bedę badać bo na starcie miałam 16 a po 1,5 roku suplementacji 31,5 !!
Biorę tak jak Ty, a do 100 dużo brakuje ::)
-
nie przedawkujesz Amorku ???
Ja biorę połowę tego, zimą 2000, a teraz 1000 i korzystam ze słonka przy każdej okazji
-
Dana, ale ze słonka się mało wchłania :)
-
nie przedawkowałam jak widać tylko wreszcie potrzebny pułap osiągnęłam, być może słonko mi tez pomogło, ale w naszym wieku trudno mu się już przebić przez naszą skórę ;)
-
Ja badalam jakis miesiac temu, mam 18, zalecone mam 2000 dziennie, ale teraz przerwalam, bo juz tonę leków biorę z powodu rwy kulszowej
-
Nigdy nie badałam poziomu wit.D...dla mnie ciekawy wątek.
-
w naszym wieku trudno mu się już przebić przez naszą skórę ;)
przez skórę to by sie może i przebiło
u mnie już niesyety musi przez słoninkę ::((
-
xhc xhc xhc u mnie też ::((
-
xhc xhc xhc
gdyby oto chodziło to powinna pięknie się przyjąć bo musi być podana wraz z tłuszczem :D
-
mówisz Amorku?...to nie sprawdzam
musi być w normie ;)
-
xhc xhc xhc
niestety miałam przykład tłustego męża , który miał tylko 19
-
W tym roku mielismy duzo chmur, opalanie zatem kiepsko mi wychodziło, a łykałam tylko 2000, może za mało? Jak ja nie cierpie wszelkich badan >:(
-
od niedawna krople Vigantol można kupić bez recepty,
tylko patrzcie na ceny, bo ja kupiłam za 9,90 a potem w innej aptece już przepłaciłam - 13,20 ::((
-
nie przedawkujesz Amorku ???
Ja biorę połowę tego, zimą 2000, a teraz 1000 i korzystam ze słonka przy każdej okazji
Zgodnie z zaleceniami dietetyczki biorę 5000
wit d z 20 podskoczyła do 28 :)
-
A ja nic nie biorę...mam szanse na przeżycie? ;)
-
Kelu, czyli efekt mizerny. Mi bardziej podskoczyła, ale nie pamiętam liczb, ale jestem blisko normy. Myślę, że organizm tez ma tu coś do powiedzenia i nie wiadomo ile z tej podanej ilości się wchłania, a ile wydala. Dziś w ogóle zapomniałam o moich witaminkach :-\
-
A ja nic nie biorę...mam szanse na przeżycie? ;)
nie >:D
-
Dziękuję...tak myślałam.
-
żadna z nas nie ma szans na przeżycie, podobno wszyscy umrą :P
-
bo podobno życie to nieuleczalna choroba...
-
Wobec tej oczywistości po ch... się w ogóle ładować czymkolwiek :P
A pono najwięcej wit.D " łyka się patrząc przez ułamek sekundy prosto w słońce. Taki tam nius...pewnie z dupy.
-
I link z d..., bo niemedyczny.
https://kwiatlotosu.wordpress.com/2012/03/13/uzdrawiajaca-moc-patrzenia-w-slonce/
-
Od razu mówię, że bałabym się. Luknąć przez moment w słońce, to można, a mrugając, to pewnie przez parę sekund też. Ale kilka minut, to już jak dla mnie strach. Niemniej są też i takie terapie
-
Wobec tej oczywistości po ch... się w ogóle ładować czymkolwiek :P
A pono najwięcej wit.D " łyka się patrząc przez ułamek sekundy prosto w słońce. Taki tam nius...pewnie z dupy.
jak to w życiu bywa z biegiem lat przyswajalność D3 ze słoneczka słabnie,dlatego powinno się organizm wspomóc.
-
ten nius wcale nie z dupy
o "wchodzeniu" ;D zdrowia ze słońca przez oczy to ja już dawno słyszałam od mojej mamy
czyli ponad 30 lat temu
ino że wtedy to słońce jakby samo zdrowsze ;) było....bo bez dziur ozonowych
-
Słonko lubię i mam nadzieję na wzajemność, więc pozostaję przy naturze. Tym bardziej, że przez prawie tydzień byłam bliżej słońca. :D No nie wiem czemu witamina D powoduje jakieś dziwne skojarzenie "D..." xhc
-
Ja tam ostatnio, to dziecko natury jestem. I tak się cieszę, że w lutym słońce mnie pogrzeje od rana do wieczora przez miesiąc.. Witamina D full wypas.
A na plenerze spotkałam babcię, która nam powiedziała, że doktora na oczy w życiu nie widziała. I ja też tak chciałabym przez dalszą część swojego życia. Na razie nieźle mi idzie... już dwa lata fartucha nie widziałam. A ginekologa chyba z pięć.
Ale skoro i tak wszyscy do piachu, to chyba nie ma znaczenia... >:D
-
a niektórzy to nawet powiadają, że można wit D, czyli słoneczkiem się odżywiać :)
I - moja ginka twierdzi, że nawięcej wit D 'łykają' nasze dłonie; trzeba stanąć w słoneczku i wyciągnąć ramiona do góry, otworzyć dłonie i - leccciiii :) Spozierać też można ;)
Tymczasem kupiłam vigantolette >:D
-
W tym moim linku, jest coś o takim odżywianiu..
-
moja ginka twierdzi, że nawięcej wit D 'łykają' nasze dłonie
co Ty mówisz
a jakby to vigantolette w dłoniach rozcierać (no bo zapuszczać do oka to przesada ;))....to może by z letka wątróbkę zaoszczędził C:-)
-
C:-)
-
I link z d...
Bardzo ciekawe i inspirujące :)
-
Ale na d... się prawie wszystko opiera ::((
Moja śp. babcia mawiała: za pieniądze świat się podli ???
Za pieniądze ksiądz się modli ::((
No i jak tu_żyć ???
-
Parabolciu, i słusznie prawiła.
Co do wit D. Grzyby pięknie są wchłaniają i dłuuugo trzymają. Ważne, by suszyć je na słońcu właśnie i to blaszkami/gąbkami do słońca.
Perło, mielimy taką sąsiadkę. Córka wezwała pogotowie do niej. Miała wtedy 94 lata. Bardzo długo nie przyjeżdżali, więc wkurzona zadzwoniła ponownie. Usłyszała, że szukają jakichkolwiek danych pacjentki, bo nie widnieją w żadnych rejestrach. A ona nawet dzieci w domu rodziła, więc nie wiedziała co to szpital.
-
nie przedawkujesz Amorku ???
Ja biorę połowę tego, zimą 2000, a teraz 1000 i korzystam ze słonka przy każdej okazji
Zgodnie z zaleceniami dietetyczki biorę 5000
wit d z 20 podskoczyła do 28 :)
Kalu a pamiętasz by łykać ją wraz z tłuszczem w pożywieniu?
-
dotarłam wreszcie, w ostatnim dniu promocji :P, na badanie
jestem ciekawa jaki będzie wynik
-
pielęgniarka, dziewczyna wyglądająca na 16 lat, nie znalazła dobrej żyły w zagięciu łokcia
po przetestowaniu żył na dłoni i przedramieniu, zdecydowała się na miejsce mniej bolesne i udało się pobrać krew :P
wynik przyjdzie na maila :)
-
no i muszę zwiększyć suplementację Vigantoletten
po dwóch latach z 22,6 poziom wzrosł tylko do 30,57 ::)
-
Łeee, to widzę, że se spoko mogę nadal suplementować D3 po 2000 na zmianę z 4000, choć jej nigdy nie badałam - na pewno mam za mało.
-
tak hamaczku, spokojnie możesz :)
ja biorę 2000 j, 2 × 1000 + dużo słońca latem
ale przyznam się, że brałam nieregularnie
teraz się zdyscyplinowałam i będę łykać 2 × 2000 do wiosny
-
Już kiedyś pisałam ,że mój gin.powiedział ,że panie 50+ powinny brać witaminę D3 cały rok,gdyż jej przyswajanie ze słońca z wiekiem spada.
-
tak pamiętam :)
w okresie wiosenno-letnim będę brała 2 × 1000j
-
tak pamiętam :)
w okresie wiosenno-letnim będę brała 2 × 1000j
Beciu :) a kupić se od razu 2000j ! ... a może ja czegoś nie do czytałam ::)
Dlaczego dzielisz dawkę po 2 x 1000j ???
-
tak zrobię, kupię teraz w dawkach 2000j :)
-
Uff ulżyło mi, 8) ... bom myślała że peseloza_czegoś_nie_czytała ::)
Biorę w okresie zimowym 4000j na raz !!
-
Ja biorę 12000 x w tygodniu
-
... to znaczy, że za mało bierzemy ???
Z przelicznika wychodzi, że za mało !!
-
Lekarz powiedział ,że jak czasem się pomylę i wezmę 2x w tygodniu ,to mam się nie martwić ,bo też mi na pewno nie zaszkodzi.
Tak myślę Parabola ,że to za mało.
-
Wg dawki Natalii wychodzi ok. 1700 dziennie.
-
Mnie 4000 nie dało spektakularnych zmian i teraz łykam raz w tygodniu 2 ml a ile to na krople to nie wiem ale dużo.
-
Znajoma z pracy też łyka krople. Ala jakoś tak zupełnie inaczej, bo jednorazowo jakieś 15000 (tak: piętnaście tysięcy) jednostek. A potem przez tydzień nic.
No i ostatnio wyczytałam, że jedna z polecanych vitamin pochodzi z firmy Monsato (roundup, etc.). Jakoś już nie patrzę na nią przychylnym okiem. Za to dobre recenzje zbiera Vitamin D+K firmy KFD Nutrition.
-
Ostatnio też usłyszałam o takich dawkach w podzielonych na tyg, czy nawet na miesiące... Zastanawiam się...
W tej chwili łykam po 2 tys jednostek dziennie; za miesiąc mam badanie, się sprawdzi ;)
-
Moja D3 po takim dawkowaniu znacznie podskoczyła ( pokazywałam Wam wyniki i Bystrej) muszę poszukać w badaniach.Sprawdzę w marcu jak jest obecnie.
-
ja mam teraz zalecone 2000 jednostek dziennie, biorę krople Vigantol - przypominam, już nie są na receptę!
-
No to tyle na tydzień co ja biorę ztx
-
Mój osteo zalecił mi Vigantol 20000 jednostek, 35 kropli raz w tygodniu.
Wyniki idealne.
-
ten mój powiedział,że dawka uderzeniowa x w tygodni lepiej działa niż "cykanie" przez tydzień codziennie .Po Tobie Betty i po mnie widać,że miał rację :oklaski: :oklaski:
-
W pewnej facebookowej grupie wyłapałam dzisja info, że w zasadzie łączenie wit. d3 z k2 nie ma sensu, bo one walczą o te same receptory w organiźmie (tak samo jak witamina C oraz selen), więc gdy bierze się łącznie to albo wygrywa d3 albo k2 - czytaj: jest lepiej wchłaniana, więcej dobrego robi.
No i zaczęłam czytać.
Nie wiem czy znacie pepsieliot. Czytam od lat. Teraz jakoś mocniej komercyjna (co rusz link do zakupów), ale merytorycznie mocna (linki do wyników badań, etc.). http://www.pepsieliot.com/6-najczesciej-zadawanych-pytan-suplementacji-witamina-d3-k2-faq-2/
Tu jest sporo o synergistach / antagonistach w suplementacji: http://leczeniepro.pl/dieta-nielaczenia-synergia-antagonizm/
https://www.trec.pl/baza-wiedzy/witamina-d3.html
I bądź tu człowieku mądry...
-
Ancia, dzięki za linki. Z witaminą k2 (mk7), to ja już zgłupiałam całkiem:( Nie stosuję
-
te moje 2 ml to chyba około 80 kropli, liczyłam, ale nie je potrafiłam zrobić tego dokładnie
strasznie dużo , ale to dawka raz na tydzień , styczniowe badanie wykazało poziom 39 ( 3 miesiące stosowania)
k2 tez nie biorę , podobno dużo go w jajach
-
same krople nic nie znaczą przelicz ile jest jednostek D3 w jednej kropli ,to wtedy będziesz znała pobieraną dawkę
-
2 krople to 1000 jednostek no to będzie około 50 na czas zimowy :)
-
No to spora dawka 40 000 jednostek !!!!!
-
Amorku, a wcześniej, we wrześniu pisałaś, że wtedy w badaniu wyszedł Ci poziom 50, przy braniu 4000 j. i 2000 w okresie letnim
-
To ja juz zgłupiałam... Tyle ich bierzecie na raz? :o Ja mam krople po 1000 i jak raz sie pomylilam i wlalam se 4 zamiast dwóch to wszystko wylalam, zeby sie nie otruć...
-
Biorę devikap - 6 kropli dziennie (ok. 3000 IU witaminy d3) w okresie zimowym, a później mam brać 4 krople. Rodzinna zmieniła mi devikap na Vigantol. Jak skończę devicap będę brać ten drugi - podobno lepszy:-) Muszę sprawdzić stan mojej d3, ale jakoś mi schodzi. 2 lata temu miałam za mało, nie pamiętam ile. Ja niestety mam osteoporozę (egistrozol od kilku lat), biorę kalperos i jeszcze osagrand raz w miesiącu. Włos mi się jeży jak czytam co może powodować suplementacja wapnia, ale cóż, chcę ufać, że to mi pomoże, dużo sie ruszam. Wiem to za mało, powinny być specjalne ćwiczenia na wzmocnienie mięśni. Jakieś trudne to wszystko, niby człowiek świadomy, ale im więcej czytam, tym jakaś głupsza jestem. K2 staram się czerpać z jaj i innych naturalnych...
-
Beciu miałam różnie 50 pod koniec sierpnia a pod koniec roku chyba początek listopada czy października około 20 ? I lekarz po badaniu usg doradzić mi najnowszy zalecany sposób suplementach- raz w tygodniu. I koniec stycznia miałam te 39. Więc mam jakiś problem z utrzymaniem odpowiedniego poziomu.
-
no i dlatego zdziwiłam się, że miałaś we wrześniu 50, a teraz 39... ::)
pamiętam jak mi mówiłaś, że teraz zaleca się krople raz w tygodniu uderzeniowa dawka, więc Vigantol kupiony, a ja łykam dalej tabletki :-\
wczoraj kupiłam mamie Vigantoletten 2000, a to już nie lek, jak Vigantoletten 1000, tylko suplement diety
-
miałaś we wrześniu 50
muszę się poprawić - nie "miałaś", tylko pisałaś o tym na początku września :)
-
Kończą mi się kapsułki i też nabyłam vigantol. Jak toto aplikujecie? Solo na łyżeczkę czy jak?
-
Nakeaplam na łyżeczkę +ciutkę masła po :oklaski: :oklaski:
-
miałaś we wrześniu 50
muszę się poprawić - nie "miałaś", tylko pisałaś o tym na początku września :)
a poddajesz w watpliwosc ? ;) mam wkleic wynik badania? a zauwazyłas ,ze zanim mi zlecił w płynie miałam znowu 2o kilka ? właśnie to jest dziwne , że tak szybko mi się zmienia. Może za często badam? z tego co napisałąs to chyba lepiej brac dwa razy 1000 wigantoletten bo przynajmniej lek! dziwne to bardzo, ze 2000 to już suplement??
hamaczku najlepiej z posiłkiem bo zawsze tłuszcz w nim jest
-
Amorku, no coś Ty... :)
nie podaję w wątpliwość wyniku, tylko doprecyzowuję mój wpis
nie neguję, że miałaś taki wynik, tylko poprawiam samą siebie, bo napisałam, że miałaś badanie we wrześniu, a badanie nie było we wrześniu, tylko pod koniec sierpnia, więc zreflektowałam się, że na początku września napisałaś tu o wyniku badania, które robiłaś w sierpniu :)
ja chyba ostatnio nie umiem dogadać się... co innego mam na myśli pisząc/mówiąc coś, a co innego odbiorcy rozumieją... ::)
chyba nastawię się tylko na odbiór, bo na Filipiny, to na razie nie mogę wyjechać O0 ;D
-
Beciu a ja tam taką emotikonkę wstawiłam z przymruzonym.oczkiem :)
Powiem więcej przed kolonoskopie też robiłam i miałam o wiele mniej dlatego tak się cieszyłam z tego kolejnego dużo lepszego wyniku. Chyba dam sobie spokój z tym sprawdzaniem.
-
Amorku, emotkę dojrzałam, a jednak musiałam się wytłumaczyć :P
:-*
a słyszałaś o Alfadiolu?
https://www.doz.pl/leki/p924-Alfadiol
dr Jarząb przepisał mi ten lek razem z Calperosem i Vigantoletten, gdy wyszła mi osteopenia
potem inni onkolodzy nie przepisywali
15 lutego będę na kontroli w Gliwicach, to spytam, czy brać
-
Nigdy nie badałam poziomu wit.D 3, ale na ten moment mam wrażenie, że wychodzi mi ona uszami😉Z ciekawostek...pono, jak kąpiemy się w oceanie, w pełnym slońcu, to najlepiej już się nie zmywać w słodkiej, bo tracimy tę cenną witaminę. Najlepiej się potem nasmarować olejem kokosowym i cześć😊
-
A mi się zdaje, że słona woda też zmywa, lepiej sie posmarowac olejem przed wejsciem do wody. ale Perła, Ty masz tam tyle słońca, że nawet jak zmyjesz 90% to te 10 to bedzie aż nadto
-
na 100% witamina d3 u Ciebie jest na odpowiednim poziomie, aktualnie! tak trzymaj!
-
Pewnie było, ale... nie bijta ::(( nie kce mi się szukać ::((
Czy ta K2 jest KONIECZNA przy D3? O osteopenię chodzi.
-
zdania są podzielone - mi moja nowa onka powiedziała, że niekoniecznie z tym wchłanianiem tak jest,
ale nie sądzę, by miała jakąś olbrzymią wiedzę w tym temacie...
a szkoda
-
No właśnie różnie pisajom, ale dość często, że dla kości to niby lepiej z K2.
A gdybym nabyła w kroplach D3 + K2 to znowu: D3 przywalić końską dawkę raz w tygodniu to dobrze (i jak wygodnie ;) ), ale K2 - czy też dobrze ::)
-
podłączam się do pytania
i czy można łykać syntetyczną wit. K2 produkowaną z soi przy raku hormonozależnym :-\ ::)
-
A cz nie lepiej wpierniczać ryby, gdzie jest naturalna witamina? W tą naturalną D3 kupowaną w aptece to jakoś nie bardzo wierzę. Ile to tych rekinów trzeba złapać aby produkcja zapewniła popyt. Ja osobiście nie badam, nie połykam i jak na razie, katarki, infekcje mnie omijają, chociaż nagminnie ryb nie wpierniczam. Oby tak dalej.
-
podłączam się do pytania
i czy można łykać syntetyczną wit. K2 produkowaną z soi przy raku hormonozależnym :-\ ::)
Ja bym jednak soi nie jadła .Co do wit K2 czytałam różnie i jej nie biorę.jeden z wpisów twierdził,że działanie K2 nie jest udokumentowanie i to tylko trik reklamowy.W marcu mam mojego gin ,na pewno spytam o tę witaminę.
-
Jeden słoiczek K2 Solgara łyknęłam onegdaj z witd3. Potem wyczytałam, ze jest inny sposób na przypilnowanie by w organizmie sama się tworzyła ta witaminka. ( najlepsza najbardziej naturalna jest z natto -to sfermentowana soja)
"Witamina K2 – jest związkiem głównie tworzonych przez bakterie w produktach fermentowanych (sery, jogurty, kefiry, kapusta kiszona). Przy sprawnie działającym układzie trawiennym i równowadze flory bakteryjnej w jelitach również i tam powstaje witamina K2. "
Teraz biorę sam vigantol i poziom jest ok chciałabym jednak dobić do 50
wydaje mi się, że całe zycie miałam słabe kosci , słabe nasycenie tą witaminą ( pierwsze badanie to było 8,5 ) tak, ze teraz jestem już super zadowolona.
Co do tej soi, której tak się obawiasz Beciu to nie są ilości którymi należy się przejmować
wiele z nas bierze leki w których jest soja . Wszystkie leki na wzmocnienie, odbudowę wątroby ją posiadają i wiele innych np roślinnych na menopauzę. W profilaktyce ważne jest by się soją nie obżerać (bo jak człowiek obżera się nią od niemowlęctwa jak Japończycy to wtedy chroni przed zachorowaniem) a trochę fitoestrogenów roślinnych nie zaszkodzi bo zdrowo zastąpią estrogeny, które się w organizm jednak wbijają ( wiesz , że butelki plastikowe PET stojąc w świetle tworzą w sobie czynnik chemiczny zbliżony w budowie do estrogenu, który przenika do wody?) można długo na ten temat.
Jeśli chodzi o lekarza to tylko jeden, ten od mojego USG jest z tematem zaznajomiony i to on pierwszy zachęcił mnie przed kilkoma laty do sprawdzenia poziomu witd3 . TEraz już mowi się o tym o wiele więcej niż nawet te cztery czy dwa lata temu.
-
Co do tej soi, której tak się obawiasz Beciu to nie są ilości którymi należy się przejmować
wiele z nas bierze leki w których jest soja . Wszystkie leki na wzmocnienie, odbudowę wątroby ją posiadają i wiele innych np roślinnych na menopauzę.
(...)a trochę fitoestrogenów roślinnych nie zaszkodzi bo zdrowo zastąpią estrogeny, które się w organizm jednak wbijają ( wiesz , że butelki plastikowe PET stojąc w świetle tworzą w sobie czynnik chemiczny zbliżony w budowie do estrogenu, który przenika do wody?)
no właśnie Amorku...
a leki na skutki menopauzy zawierające soję chyba raczej nie są zalecane przez onkologów przy raku silnie hormonozależnym (u mnie 80%) ::) :-\
o butelkach plastikowych nie wiedziałam... coraz częściej kupuję sobie soki 100% w małych, szklanych butelkach
spytam w marcu lekarza w poradni leczenia osteoporozy, może będzie zorientowany w tym zakresie
musiałam zadzwonić do katowickiego NFZ ws. poradni w woj. śląskim mających kontrakt na leczenie osteoprozy, bo na Opolską nie mogę się dostać od sierpnia ub. r., a w tym roku ma mały kontrakt i pani powiedziała, że mam dzwonić w marcu, dopiero żeby ustalić termin,
okazało się, że najbliżej taka poradnia jest w Rudze Śląskiej i już za miesiąc od telefonu mam termin wizyty :o
-
Beciu, ja biorę egistrozol i leczę osteoporozę. Biorę calperos 1000 i witaminę d3 w kropelkach - Vigantol. Rodzinna (reumatolog zresztą) kazała brać w okresie letnim - słonecznym 4 kropelki ( 2000 j.m.) a zimą 6. Biorę jeszcze osagrand (kwas ibandronowy) raz w miesiącu. Witaminę d3 badałam 2 lata temu, miałam na poziomie 25, wtedy jeszcze nie brałam d3. Musze zbadać to na nowo, kazała też sprawdzić poziom wapnia we krwi. Jeśli chodzi o k2 (mk7), to długo się miotałam, pytałam kilku lekarzy. Wszyscy zgodnie twierdzili, że nie ma (jeszcze) naukowych dowodów na to co mówią w mediach. Szukałam też na stronach obcojęzycznych i nie znalazłam nic pewnego. Doszłam do takich samych wniosków co Amor ( tzn. wyczytałam to samo)
-
Barbara, dziękuję :-*
ciekawe co mnie przepisze doktor od osteoporozy :-*
-
Beciu, też jestem ciekawa.
-
Barbaro, biorę to samo prawie, bo calperos osteo - w nim jest 1000 wapnia, a w calperos 1000 zdecydowanie mniej,
kropelek vigantolu też biorę 4 8)
-
w takim razie, gdy skończą mi się tabletki, przerzucam się na krople (już, za przykładem Amorka, kupione :) )
mag, dzięki :-*
no tak... calporos 1000, zawiera 400 mg jonów wapnia w postaci 1000 mg wapnia węglanu ::)
calperos osteo - odpowiednio 1g i 2,5g
-
Mag, ja przez 2 lata brałam calperos osteo, ale wyczytałam, że zawiera aspartam i zrezygnowałam, chociaż faktycznie z poziomem wapnia masz rację. W calperos 1000 jest tylko 400 mg jonów wapnia. Dzięki mag :) Biorę dopiero pierwsze opakowanie. W calperos osteo jest też witamina d3. Może wrócę
-
A co myślicie o tym? https://www.doz.pl/apteka/p120745-Calsin_Osteo_2000_tabletki_60_szt. (https://www.doz.pl/apteka/p120745-Calsin_Osteo_2000_tabletki_60_szt.)
Do tej pory łykałam takie coś: https://www.doz.pl/apteka/p57443-Calcynovit_1250D3_tabletki_powlekane_60_szt. (https://www.doz.pl/apteka/p57443-Calcynovit_1250D3_tabletki_powlekane_60_szt.)
-
Hamaczku poleciłabym jednak kropelki i trochę ruchu.Mnie po takiej kuracji stan kości poprawił się.Teraz mam znów badanie gęstości kości ,zobaczymy jak wypadnie.Kontrole mam co 1-1,5 roku
-
No i pewnie przyjdzie mi posypać głowę popiołem. Byłam u neurologa i oprócz leków neurologicznych zaleciła mi branie D3 ... no bo ze względu na wiek ... Tylko zanim zdecyduję się na jej bramie, to zbadam poziom. Jeśli już, to warto wiedzieć z jakiego poziomu startuję.
-
Lulu powtórzę jeszcze raz -mój gin powiedział :KAŻDA !!!! kobieta po 50+ powinna suplementować wit D3 ,gdyż z wiekiem jej przyswajalność spada.
-
Mam już nabyte kropelki, vigantol.
Raczej mi o wapń chodziło w tych linkach. Tam jest też trochę D3, to krople niejako "uzupełniająco" do zawartej w nich dawki, myślałam.
Dobra, z wapniem do osteoporotycznego spadam ;)
-
Odebrałam wynik poziomu D3. Mam 34,9 (poprzedni wynik 29,8). Czyli 2 x 1000 vigantolette zadziałało. Od teraz wracam na okres wiosenno-letni do 1000.
I już pewnie nie będę robić tego badania. Chyba, że zostanie zlecone przez doktora. Szkoda mi 50 dych.
-
:oklaski: :oklaski:
-
O! ładny wynik! :oklaski:
U nas badanie 35zł ;-)
-
Skąd zamawiacie witaminy? Kupujecie każdą osobno czy jako kompleks witamin i minerałów? W internetowym sklepie jest wielki wybór i tego i tego :)
usunięto reklamę
-
Vigantolete jest w aptece bez recepty. Kiedyś był na receptę
A Ty pewnie chcesz coś nam zareklamować
-
przy okazji promocji na badanie witd3, sprawdziałam czy nowy sposób dawkowania jest skuteczny
wyszło mi równiutko 40 :) cieszy mnie to niezmiernie bo trochę się obawiałam
od 10 miesięcy az do maja włącznie, raz w tygodniu łykałam 2 ml, od czerwca 1 ml vigantolu w płynie
od czerwca 1 ml , a gdy się skończył, naturalne Krople słońca ( taka nazwa )
mogę powiedzieć - sprawdziło się podawanie tylko raz na 7 dni, co na pewno jest mniej kłopotliwe ( pamiętam, ze chyba Natalia tez tak miała onegdaj zalecone )
-
:oklaski:
czyli odmierzasz 80 kropli na te 2 ml?
a ja wczoraj na Opolskiej nie miałam badania wit. D, tylko densytometrię (badanie poziomu wit. D mam w październiku, a myślałam, że odwrotnie)
-
Beciu mam małą strzykawkę i wciągam 2ml lub 1 ml :)
-
👍 😎
-
Czy ja dobrze liczę, że to jest dawka dzienna blisko 6000 IU?
-
Hamaczku gdzieś podawałam ile jednostek dostaje.Jak wrócę do domu to przełączę moją dawkę
-
O tę Amorkową dawkę mi chodziło , Natalko, chyba prawidłowo przeliczyłam ???
Ja sobie do tej pory łykałam wit.D 1000 codziennie (w tej samej tabletce co wapń) + raz w tygodniu 30 kropli vigantolu (czyli ok.2000 dziennie wychodziło). Tak profilaktycznie, owczym pędem za Wami ;D, bo wciąż szkoda mi kasy na zbadanie poziomu. A chłopu memu przy stwierdzonym niedoborze reumatolog nakazała tylko 2000 dziennie ???
-
To chyba tak wychodzi hanaczku, a wydaje mi się, że Natalia miała jeszcze więcej zalecone
W porze letniej mam brać połowę niedługo zaczynam pełną dawkę
-
znalazłam- cyt. Natalii
ja biorę 20000 jednostek (krople) raz w tygodniu,chociaż wynik miałam w normie.
tylko te 6000 o których napisał hamaczek to byłoby mało
Becia wyliczyła ( a jak to zrobiłaś?), że ta moja dawka to 80 kropli i wtedy wychodzi 32000?
hamaczku jeśli łykasz 30 kropli tygodniowo to bierzesz 12000
ja już miałam dziennie 4000 i efekt był taki sobie
-
Becia wyliczyła ( a jak to zrobiłaś?), że ta moja dawka to 80 kropli
na ulotce kropli jest napisane, że 1 ml, to 40 kropli 8)
czyli 2 ml, to 80 kropli :P
a ten 1 ml, to 20.000 j.m. witaminy D3
-
acha :)
ale przypomniało mi się, ze i w aptece i lekarz mi mówili, ze to wychodzi mniej niż podają czyli trzeba liczyc kropla 400 jednostek bo zawsze do końca nie skapnie czy z kroplomierza czy ze strzykawki
-
Czy nadmiar szkodzi?
Witamina C się wydali, a D?
Gdyby nie Wy, ani bym nie brała, ani nie mierzyła. Badałam 2 albo 3 razy. Chyba na tym poprzestanę. Wyszło chyba ok. 31, czyli w normie, a brałam (i to nieregularnie) latem, wiosną 1000, a zimą i jesienią 2 x 1000 (w tabletkach).
Dziwi mnie to, że nie mówią o potrzebie suplementacji wit D onkolodzy. Regularnie badam się ponad 12 lat od zachorowania i nigdy doktórka nie wspomniała. Brak wiedzy? czy co?
Moja koleżanka z akademika, amazonka od 11-nastu lat, nic z suplementów nigdy nie brała, niewiele bada (minimum). W ogóle nie bierze żadnych leków. Dopiero rok temu przeszła na emeryturę (a mogła, będąc nauczycielką, 10 lat wcześniej) nie przeziębia się specjalnie. Teraz bawi wnuka i daje jeszcze korepetycje. Ma się dobrze, choć życie jej nie rozpieszczało. Piszę o niej, nie by sugerować, że tak jest dobrze, czy lepiej. Raczej sobie zadaje pytanie, czy potrzebne są suplementy (biorę jeszcze C zimą, wiosną i jesienią)
-
Mnie pierwszy zachęcił do zbadania poziomu witd3 znając moja przeszłość onko, lekarz gastroenterolog u którego robię 11 lat badania USG całościowe i którego poleciła mi onka. On z tych co pierwsi wiedzą, gdzie i co w trawie piszczy, a było to prawie 4, 5 lat temu ? czas tak pędzi. I całe szczęście bo miałam zaledwie poziom 8,5 córa tylko 8!! a ma Hashimoto. Gdy zobaczyła to onka za łeb się chwyciła i oczywiście zaraz zaleciła suplementację, ale ja już łykałam wtedy wigantolette ( tabletki ). I po tych kilku latach łykania różnych dawek teraz mam najwięcej bo 40, ale miewałam już i 39. Wiem jednak, ze potrafił mi ten poziom spadać mimo suplementowania. Widac mam problem z wchłanianiem. Mimo tak dużych dawek mam przecież zaledwie 40, a do 100 ( górna granica) hohoho i na 100% nie dam rady, tak, że przedawkowanie mi nie grozi. Zawsze radziłam badać , kontrolować poziom zanim zacznie się łykac.! I Dana mylisz się bo przez te kilka lat mówi się coraz więcej na temat witd 3 w organizmie i jej antyrakowego ( i nie tylko ) działania. A branie suplementów ( vigantol to lek nie suplement) to już pozostawiam Twojej decyzji. Ja akurat teraz nic nie łykam, ale przed wakacjami zjadłam z solgara buteleczkę włosy skóra paznokcie.
Nie rozumiem tego jednego przykładu koleżanki amazonki co to zdrowa i nic nie łyka . Znałam takiego co na raka płuc zmarł, a był wielkim sportowcem i papierosa w życiu nie zapalił! (A.Gruba)
-
Amorku, zaznaczyłam, że nie chcę do niczego przekonywać. Zadałam, raczej sobie, pytanie i że moja onka nic o tym nie mówiła i wcale nie uważam, że koleżanka jest wzorem. Bardziej jest to informacja pocieszająca, dla tych, co nie biorą nic, a organizm jakoś sobie radzi. Vigantolete oczywiście jest lekiem. Miałam na myśli suplementację, jako uzupełnianie.
Ja nadal tę swoją dawkę będę brać, tylko badać raczej nie, bo szkoda mi kasy i wcale nikomu nie odradzam brania :)
-
Danusiu ja tez nic nie wspomniałam o tym, że kogos chcesz przekonać, tylko odpowiedziałam na Twoje uwagi o onkach, lekarzach, o tym jak każdy organizm ma swoje potrzeby, każdy jest inny, o suplementacji, o koleżance itd.- po prostu każda pisała co myśli na dany temat ;)
wymieniłyśmy się spostrzeżeniami prawda? ;)
tez myślę ( jeśli wolno mi cokolwiek ci zasugerować) że twojemu organizmowi całkowicie wystarcza taka suplementacja witd3 i wcale nie musisz jej poziomu kontrolować.
-
Zbadałam sobie. No i kasa wyrzucona w błoto ;D, bo poziom wzorcowy: 59,1 :)
No to czego mi się ciągle tak spać chce, skoro D3, cukier, tarczycowe, morfologia OK ::)
Za to cholesterol się wziął przekroczył >:( Dana (http://emots.yetihehe.com/1/nonono.gif), nie waż się wspominać o fajurkach :P xhc
-
A Ty to może śpiąca_królewna xhc
Ze tak śpisz !!
Ps... nie bij ::((
-
Zdrpwe ciało domaga się zdrowego odpoczynku, stąd ta senność 😉
-
Królewna jak nic xhc
Braja (http://emots.yetihehe.com/1/okok.gif) xhc
-
Hamaczku, podoba mi się ten paluch :)
A co do cholesterolu, odkąd biorę lipiformę plus, mój cholesterol wzorcowy ztx. Nie jest to lek, czasem zapomnę, ale podobno mam brać, bo dzięki niemu mam dobry wynik
Super, że wyniki dobre :oklaski: Co brałaś, że tak piękne D3. Mam kole 30 i ostatnio nieregularnie, ale coś tam z suplementuję
Jak nie śpiąca królewna, to może mało motywacji , nuda i zmęczenie w szkole
Wiosna idzie, może coś odmieni ;)
-
Hamaczku za dobre wyniki trza odmierzać koraliki różańca ;D jedyny problem to jak Cię porwać do kółka różańcowego ;D
-
:D
Dana, kropelki bierę, jakieś takie, co mają niby 2000jm D3 w kropli, raz w tygodniu (wtedy bardziej pamiętam) po 7 kropelek, a gdzieś od listopada zwiększyłam do 10-12. Nie łykam długo, te krople kupiłam w sierpniu, wcześniej zużyłam (bardzo nieregularnie zresztą) jedno opakowanie vigantolu, po 30 kropli raz w tygodniu, czyli też średnio ok. 2000 jm. dziennie, więc ten poziom u mnie akurat to raczej taka uroda, a nie zalety suplementacji.
-
Brawa dla Twej urody i nie tylko w kwestii witaminy D3 :oklaski:
-
No w kwestii palenia, to chyba raczej braw nie ma, bo za co. >:D
-
Lulu wreszcie ktoś mnie wyręczył i się nie muszę powtarzać w wiadomej kwestii ;) Dzięki :)
a brawa oczywiści za dobry wynik D3
-
;D