Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Rak piersi => Leczenie raka piersi => Operacja => Wątek zaczęty przez: Olga111 w Czerwca 14, 2015, 11:26:14 pm
-
Witajcie dziewczyny, moja Mama miała całkowitą mastektomię, wycięto wszystkie węzły. Operacja była ponad tydzien temu. Dużo słyszałam o ściąganiu chłonki, że to może potrwać nawet 2 miesiące. Chciałam się zapytac jak było u Was ? I czy to nie koliduje z ewentualną radioterapią ? Czy trzeba czekać na zakończenie przygody z chłonką czy można przyjmować radio kiedy chłonka jeszcze się zbiera ?
-
O terminie radio to i tak lekarze zdecydują. Z chłonką jest różnie, ja tak do miesiąca miałam ściąganą. Ważne aby rękę ćwiczyć, aby przykurcz się nie zrobił, ale p tym to pewno wiecie.
-
Tak, w szpitalu fizjoterapeuta pokazała mamie jak ćwiczyć, mam nadzieje że będzie dobrze. Moja mama jest dzielna, pozytywnie nastawiona
-
nie wiem jak z radio, jak Lulu już napisała - decyzja zawsze należy do lekarza; co do chłonki: u mnie zbierała się do 2-3 tyg po mastektomii, jeździłam na odciąganie co 3 dni.
W tym czasie najważniejsza gimnastyka ręki + masaż :)
Buziaki z ogromem optymizmu dla Mamy :-* :-* :-*
-
Nie ma reguły. Mnie się chłonka nie zbierała wcale. Nie byłam nigdy na żadnym ściąganiu :) Ćwiczyłam dość intensywnie, od samego początku i od razu po wyjściu ze szpitala rozpoczęłam fizjoterapię, w tym masaż - wtedy nie wiedziałam, jaki, ale to chyba był drenaż limfatyczny. No i mąż, podszkolony przez panią rehabilitantkę, masował mi rękę i bark w domu.
-
Ja jeździłam na ściąganie co dwa, trzy dni, przez sześć tygodni!!!Upierdliwość i ilość mojej chłonki biła wszelkie rekordy >:(
-
ja miałam nie dużo i ze dwa razy ściągane
chyba, bo już nie pamiętam
-
Ja jeździłam na ściąganie co dwa, trzy dni, przez sześć tygodni!!!Upierdliwość i ilość mojej chłonki biła wszelkie rekordy >:(
No ja też 3 x w tygodniu. A jak w piątek mi ściągnęli to do poniedziałku nie mogłam doczekac >:(
-
A ja podobnie jak hamaczek ;)
-
Ja tyż z tych szczęściar, co im się nic nie zbierało :)
-
Ja byłam w sumie 2 x na ściąganiu.
-
Przy wszystkich węzłach wyciętych, brak chłonki po operacji, to chyba wyjątkowa sytuacja.
Ja najpierw co drugi dzień (3 razy) potem już co trzeci, łącznie nie więcej niż 5-6 razy. Najbardziej dokuczało na samym początku, po każdym kolejnym ściąganiu było lepiej. Dało się to znieść.
-
DanaPar a Ty miałaś wszystkie węzły wycięte ?
-
Widzę, że to jest indywidualna sprawa i zależy chyba w dużej mierze od liczby wyciętych węzłów
-
Olgo, tak.
Wycieli mi ich 22 sztuki, w dwóch już był mój raczek, to tak na marginesie tematu chłonki.
Jestem 9,5 roku po mastektomii i chyba nie mam obrzęku. Piszę chyba, bo nigdy nie mierzyłam obwodu ręki, a widocznych zmian nie ma. Tylko, jak pisała Ptaszyna mam tak jakby czegoś za dużo pod pachą, wracają przykurcze, jeśli zaniedba się ćwiczenie, ale ręki nic, a nic nie oszczędzam :-\
-
indywidualna na pewno, są kobiety, które mimo usunięcia dużej liczby węzłów nie muszą mieć ściąganej chłonki,
to zależy od układu chłonnego, który wolniej/szybciej znajduje sobie drogę mimo okaleczenia,
oczywiście zależność od ilości wyciętych węzłów wydaje się być podstawowa,
u mnie wycięto chyba 12 i ze dwa razy jechałam ściągać chłonkę
-
mam 3 węzły usunięte i chyba 5-6 razy ściągałam chłonkę,
-
toś jest wyjątek potwierdzający regułę ;D
-
Ręka mojej mamy była większa w obwodzie jeszcze przed operacją, ale to chyba był skutek kontrastu, ponieważ tydzień przed operacją miała TK. Mama jest tydzien po operacji , ja ciągle jej mówie, żeby ćwiczyła żeby nie było przykurczu, ale ona mówi, ze to chyba jeszcze za wcześnie na takie mocniejsze ćwiczenia, mówi, że rana jeszcze nie wygojona.
-
juz troche wiem czego sie spodziewać, bo Mama teraz jest w Warszawie i chciała wiedzieć na jaki czas zarezerwować sobie pobyt . tak chociaz orientacyjnie
-
toś jest wyjątek potwierdzający regułę ;D
ale dzięki niej chirurg w mojej wsi nauczył się ją ściągać ztx
mówi, że rana jeszcze nie wygojona.
ćwiczyłam do bólu który można zaakceptować
-
Tak! Ćwiczyłam od pierwszej doby - ile się dało, do granicy bólu. A potem przez kilka miesięcy to nawet i po kilkanaście razy dziennie.
-
indywidualna na pewno, są kobiety, które mimo usunięcia dużej liczby węzłów nie muszą mieć ściąganej chłonki,
ToJa, ToJa ;)
wycięto mi 17 węzłów (a może 18 :-\ - daaaawno to było to nie pamiętam)
nie byłam ani raz na ściąganiu chłonki
w szpitalu "leciała" mi dwa dni
nie wiem czy to dlatego, ze jestem po operacji oszczędzającej (ale to chyba nie ma znaczenia ??? )
czy może dlatego, ze baaaaardzo przykładnie uskuteczniałam automasaż i ćwiczenia (to chyba ma znaczenie :) )
-
MIałam wyciętych kilkanaście węzłow( podobno wszystkich nie można nawet wyciąć - nie jest to możliwe:))tylko w szpitalu schodziła mi chłonka i to w niewielkich ilościach, nie musiałam jeździć z ściąganie.
-
Nie boli ale nic przyjemnego ::((
-
Kurcze, mi wycięli tylko wartownika, reszta ponoć zdrowa była. Ale na ściąganie chłonki jezdziłam przez 1.5 miesiąca 2 razy w tygodniu. Ostatnio rehabilitacja, drenaż , masaż limfatyczny, a ciągle coś tam się zbiera. Ćwiczę, robię codziennie ( nawet 2 razy) automasaż...to tak już będzie zawsze??????
-
Eeee, myślę, że ustanie :) :-*
Cierpliwości :-*
-
Ustanie,ustanie goja :)
-
Czy na ściąganie chlonki muszę jechać tam gdzie miałam operacje czy mogę gdziekolwiek? A jesli gdziekolwiek to czy potrzebne jest zlecenie?
-
Nastka gdyby Ci się zbierała to musi być lekarz który wie jak się za to zabrać, ja pozwoliłam umieć się na mnie bo to jest jeden z najlepszych chirurgów w mojej wsi i robił mi to za dziękuję :)
-
nie wiem...ja zawsze ściągałam tam gdzie ucieli ;D..tzn w tem samym szpitalu, mimo, że ściągający był inny
jak inny szpital, to może "skierowanie" / "urok osobisty" / "litość" / "szantaż"........ ;D
-
Nastju, to wszystko zależy od... ludzi - jak dobrze trafisz, to nie będziesz musiała jechać do miejsca operacji,
podzwoń najpierw, zanim się gdzieś wybierzesz,
poza tym jeszcze nie wiesz, czy będzie Ci to potrzebne, nie?