Amazonka - klub internetowy - rak piersi

Rak piersi => Leczenie raka piersi => Ogólnie o leczeniu => Wątek zaczęty przez: roza3 w Października 07, 2015, 11:03:02 am

Tytuł: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Października 07, 2015, 11:03:02 am
musiałam dziś chorą rękę dać do pobrania krwi  >:(

z tej dobrej pani utoczyła dwie krople i koniec.............zatkana na amen   ::((

chemia jej nie dała rady.....a pańcie na oddziele wew.  i owszem.....wtedy co na zapalenie płuc leżałam
takie dziadowskie wenflony miały, że wyłaziły po 2 kroplówkach........a jak mówiłam, że cuś mi w nich nie  pasi, to się łobrażały
i jeszcze się odczyn zapalny robił po plastrach
potem zapalenie żyły....i dupa_blada....zostały zrosty...cy_cuś...........krwi ani_ani

nogi nie dałam, bo boli.....ale do narkozy to już trza będzie raciczke golić  ;)
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Października 07, 2015, 11:07:04 am
Różo, nie samaś w tych kłopotach  :-*
Ja jeszcze chorej łapki nie dawałam do krewki, ale też zacznę jej do tego celu używać. Znam amazonki, które tak robią.
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Października 07, 2015, 12:02:29 pm
róża kup maść "heparyna" i smaruj rączkę ,do tego rutinoscorbin  dłuższy czas brać,przez żyłki  z nóżki miałam 2 ostatnie chemie podawane/gupie uczucie ale bólu nie było /,kiedyś na warsztatach chyba  dr.Wysocki mówił że spoko można pobierać krew z ręki bez węzłów /dubeltówki mają z rączek pobierane przecież /
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: hamak w Października 07, 2015, 10:25:42 pm
Ano majom :)
A przecie roza tyż dubeltówka ;)
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Października 07, 2015, 11:15:30 pm
węzeły w jednej ma  :),hmy ja za żadne skarby nie daje do pobrań krewki  z ręki  bez węzłów ,już mi się zdarzyło w laboratorium że z nóżki pobierano ,no w zdrowej to mam zrosty okrutne ,jedna cieniutka żyłkę do pobrań mam /ale to zależy od umiejętności pani pobierającej/,Hamaczku  :-*
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Października 08, 2015, 07:35:43 am
Madzia ma rację 99% zależy od pani pobierającej.
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: renifer w Października 08, 2015, 09:00:17 am
Mnie już parę razy pobierali z chorej. Ze zdrowej po chemii bardzo trudno u mnie obrać i, szczerze mówiąc, jak mnie mają pięćdziesiąt razy kłuć, to wolę dać bezwęzłową  >:D Nigdy nic się potem nie działo :)
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: agawa w Października 08, 2015, 09:28:20 am
u mnie tylko z dłoni mozna pobrać w tej strony, co węzły ma; boli bardzo; bezwęzowej nie podaję, bo raz dałam i spuchła i bolała…
Pewnie u każdej indywidualnie, ale najwięcej zależy od pani pobierającej; raz trafiłam na taką, która chyba i wielorybowi by się nie wkłuła  >:( Poharatała mi całą rękę, a później jeszcze miała pretensję, że to przeze mnie, bo 'takie' żyły mam  >:(
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: renifer w Października 08, 2015, 09:35:30 am
Tia, raz na chemii taką miałam zdolną inaczej. Pięć razy się wkłuwała z wenflonem, w końcu się poddała i wysłała mnie do oddziałowej, która to wkłuła się bez problemu za pierwszym razem.
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Października 08, 2015, 04:57:17 pm
tak jak Agawka daję kłuć z dłoni bo co z tego że piknie widać żyły jak są zrosty i nic nie kapcy   :(
przerobiłam przy tomografie piąte wkłucie celne, leżałam i się śmiałam jak się pocili nad moimi żyłkami  :D
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Października 08, 2015, 08:06:09 pm
Przypominam, bo gdzieś już pisałam, można jeszcze z pachwiny, a stamtąd (cholera, chyba dobrze  :o) zawsze poleci.
Raz miałam jakąś durną blokadę zewsząd, dosłownie, a stamtąd mi anastezjolog po rek. pobrała.
W razie cuś jest jeszcze to miejsce, trochę dziwne, ale jest  ;)
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: Beatrycze w Października 08, 2015, 09:02:26 pm
Ja miałam usuwane trzy węzły przy mastektomii lewostronnej - maj 2015. Nie daję do pobrań tej ręki, ale się zastanawiam, bo tam mam lepiej widoczne żyły, a prawa kiepsko. W prawą dostaję kroplówki z chemią, mam mieć jeszcze 11, a przed każdą badanie krwi poprzedniego dnia, czyli 2 wkłucia w tygodniu. Czy z ręki po stronie operowanej można pobierać krew i w nią podawać kroplówki? No bo jak mi zaczną zanikać żyły po chemii w prawe ręce ...
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Października 08, 2015, 09:07:20 pm
Ja też mam trzy węzły usunięte.Powiedzieli ,że tę stronę mam oszczędzać ( też lewą).U mnie najgorzej było ,bo krew wkwali się lekarze (młodzi mieli na nas praktyki) i wtedy było okropnie.Czasem 3-4 razy i nic.Wtedy pielęgniarki się nad nami litowały i same pobierały bądź wołały innego lekarza.Te babeczki z laboratorium są najlepsze
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Października 08, 2015, 09:07:41 pm
Czy z ręki po stronie operowanej można pobierać krew i w nią podawać kroplówki? No bo jak mi zaczną zanikać żyły po chemii w prawe ręce ...
poznańskie rehabilitantki mówią, że nie wolno ... znaczy należy unikać, booooo nieraz niema wyjścia
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: Krynia58 w Października 08, 2015, 09:17:43 pm
Ja mam usunięte węzły z obu stron, jeśli muszę mieć pobieraną krew to proszę o zrobienie tego bez opaski. Jakoś się udaje...Kiedyś rozmawiałam na temat pobierania z nogi, ale pani na którą trafiłam stwierdziła że ona nigdy tego nie robiła i nie zamierza.
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: suchal w Października 09, 2015, 08:29:55 pm
Dzisiaj byłam w CO w Bydgoszczy. Pobierały mi krew z ręki po stronie operowanej bez opaski ( na moje życzenie). Pani powiedziała, że po 5 miesiącach od operacji można już pobierać nawet z opaską( stazą). Mimo tego nie pozwoliłam na ucisk. Wiem, że też lekarze tak mówią, to znaczy, że można pobierać krew z ręki po stronie operowanej. Nie powinno się natomiast podawać wlewów w rękę po stronie operowanej. Nie wiem jak powinny wyglądać wlewy w przypadku obustronnej mastektomii.   
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: hamak w Października 09, 2015, 09:10:46 pm
To pewnie zalezy od indywidualnych predyspozycji. Mnie nie szkodzą ani pobrania, ani żadne wlewy, ale - przypominam - od początku, czyli od 12 lat, nie miałam żadnych problemów z chłonką, obrzękiem czy czymś w tym stylu
Tytuł: Odp: co z pobieraniem krwi z ręki po stronie operowanej?
Wiadomość wysłana przez: aquila w Października 10, 2015, 11:43:50 am
też myślę, że samo wkłucie nie szkodzi tak jak zaciskanie
ja się milion razy skaleczyłam w chorą rękę i nic nie było, nawet jak se rozcięłam nożem 3 paluchy
obrzęk pojawił się bez powodu, ale tydzień przed pojawieniem się pierwszych oznak obrzęku byałm w szpitalu, może jak se smacznie spałam w narkozoowym śnie, to mi coś w te łapę zrobili, choć niby pytali którą rękę można maltretować, to ja tym dziadom nie wierzę  >:(