Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Rak piersi => Leczenie raka piersi => Ogólnie o leczeniu => Wątek zaczęty przez: roza3 w Października 07, 2015, 11:03:02 am
-
musiałam dziś chorą rękę dać do pobrania krwi >:(
z tej dobrej pani utoczyła dwie krople i koniec.............zatkana na amen ::((
chemia jej nie dała rady.....a pańcie na oddziele wew. i owszem.....wtedy co na zapalenie płuc leżałam
takie dziadowskie wenflony miały, że wyłaziły po 2 kroplówkach........a jak mówiłam, że cuś mi w nich nie pasi, to się łobrażały
i jeszcze się odczyn zapalny robił po plastrach
potem zapalenie żyły....i dupa_blada....zostały zrosty...cy_cuś...........krwi ani_ani
nogi nie dałam, bo boli.....ale do narkozy to już trza będzie raciczke golić ;)
-
Różo, nie samaś w tych kłopotach :-*
Ja jeszcze chorej łapki nie dawałam do krewki, ale też zacznę jej do tego celu używać. Znam amazonki, które tak robią.
-
róża kup maść "heparyna" i smaruj rączkę ,do tego rutinoscorbin dłuższy czas brać,przez żyłki z nóżki miałam 2 ostatnie chemie podawane/gupie uczucie ale bólu nie było /,kiedyś na warsztatach chyba dr.Wysocki mówił że spoko można pobierać krew z ręki bez węzłów /dubeltówki mają z rączek pobierane przecież /
-
Ano majom :)
A przecie roza tyż dubeltówka ;)
-
węzeły w jednej ma :),hmy ja za żadne skarby nie daje do pobrań krewki z ręki bez węzłów ,już mi się zdarzyło w laboratorium że z nóżki pobierano ,no w zdrowej to mam zrosty okrutne ,jedna cieniutka żyłkę do pobrań mam /ale to zależy od umiejętności pani pobierającej/,Hamaczku :-*
-
Madzia ma rację 99% zależy od pani pobierającej.
-
Mnie już parę razy pobierali z chorej. Ze zdrowej po chemii bardzo trudno u mnie obrać i, szczerze mówiąc, jak mnie mają pięćdziesiąt razy kłuć, to wolę dać bezwęzłową >:D Nigdy nic się potem nie działo :)
-
u mnie tylko z dłoni mozna pobrać w tej strony, co węzły ma; boli bardzo; bezwęzowej nie podaję, bo raz dałam i spuchła i bolała…
Pewnie u każdej indywidualnie, ale najwięcej zależy od pani pobierającej; raz trafiłam na taką, która chyba i wielorybowi by się nie wkłuła >:( Poharatała mi całą rękę, a później jeszcze miała pretensję, że to przeze mnie, bo 'takie' żyły mam >:(
-
Tia, raz na chemii taką miałam zdolną inaczej. Pięć razy się wkłuwała z wenflonem, w końcu się poddała i wysłała mnie do oddziałowej, która to wkłuła się bez problemu za pierwszym razem.
-
tak jak Agawka daję kłuć z dłoni bo co z tego że piknie widać żyły jak są zrosty i nic nie kapcy :(
przerobiłam przy tomografie piąte wkłucie celne, leżałam i się śmiałam jak się pocili nad moimi żyłkami :D
-
Przypominam, bo gdzieś już pisałam, można jeszcze z pachwiny, a stamtąd (cholera, chyba dobrze :o) zawsze poleci.
Raz miałam jakąś durną blokadę zewsząd, dosłownie, a stamtąd mi anastezjolog po rek. pobrała.
W razie cuś jest jeszcze to miejsce, trochę dziwne, ale jest ;)
-
Ja miałam usuwane trzy węzły przy mastektomii lewostronnej - maj 2015. Nie daję do pobrań tej ręki, ale się zastanawiam, bo tam mam lepiej widoczne żyły, a prawa kiepsko. W prawą dostaję kroplówki z chemią, mam mieć jeszcze 11, a przed każdą badanie krwi poprzedniego dnia, czyli 2 wkłucia w tygodniu. Czy z ręki po stronie operowanej można pobierać krew i w nią podawać kroplówki? No bo jak mi zaczną zanikać żyły po chemii w prawe ręce ...
-
Ja też mam trzy węzły usunięte.Powiedzieli ,że tę stronę mam oszczędzać ( też lewą).U mnie najgorzej było ,bo krew wkwali się lekarze (młodzi mieli na nas praktyki) i wtedy było okropnie.Czasem 3-4 razy i nic.Wtedy pielęgniarki się nad nami litowały i same pobierały bądź wołały innego lekarza.Te babeczki z laboratorium są najlepsze
-
Czy z ręki po stronie operowanej można pobierać krew i w nią podawać kroplówki? No bo jak mi zaczną zanikać żyły po chemii w prawe ręce ...
poznańskie rehabilitantki mówią, że nie wolno ... znaczy należy unikać, booooo nieraz niema wyjścia
-
Ja mam usunięte węzły z obu stron, jeśli muszę mieć pobieraną krew to proszę o zrobienie tego bez opaski. Jakoś się udaje...Kiedyś rozmawiałam na temat pobierania z nogi, ale pani na którą trafiłam stwierdziła że ona nigdy tego nie robiła i nie zamierza.
-
Dzisiaj byłam w CO w Bydgoszczy. Pobierały mi krew z ręki po stronie operowanej bez opaski ( na moje życzenie). Pani powiedziała, że po 5 miesiącach od operacji można już pobierać nawet z opaską( stazą). Mimo tego nie pozwoliłam na ucisk. Wiem, że też lekarze tak mówią, to znaczy, że można pobierać krew z ręki po stronie operowanej. Nie powinno się natomiast podawać wlewów w rękę po stronie operowanej. Nie wiem jak powinny wyglądać wlewy w przypadku obustronnej mastektomii.
-
To pewnie zalezy od indywidualnych predyspozycji. Mnie nie szkodzą ani pobrania, ani żadne wlewy, ale - przypominam - od początku, czyli od 12 lat, nie miałam żadnych problemów z chłonką, obrzękiem czy czymś w tym stylu
-
też myślę, że samo wkłucie nie szkodzi tak jak zaciskanie
ja się milion razy skaleczyłam w chorą rękę i nic nie było, nawet jak se rozcięłam nożem 3 paluchy
obrzęk pojawił się bez powodu, ale tydzień przed pojawieniem się pierwszych oznak obrzęku byałm w szpitalu, może jak se smacznie spałam w narkozoowym śnie, to mi coś w te łapę zrobili, choć niby pytali którą rękę można maltretować, to ja tym dziadom nie wierzę >:(