Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Mój jest ten kawałek forum => Wątek zaczęty przez: Ewka_79 w Października 17, 2015, 12:18:55 am
-
No w końcu nadszedł ten czas, aby mieć własny kącik xhc.
Właśnie minął rok, jak zmarł mój tata i odkryłam pasażera na gapę. Bardzo dziwny zbieg okoliczności ale widocznie tak musiało być. Ktoś musi odejść, aby ktoś inny mógł żyć.
Może głupoty piszę ale jakoś mi lżej, że mogę się wyżalić. Uryczałam się, cały rok już życie jest inne. Ale o dziwo, czasem wydaje mi się że troszkę lepsze. xhc
Leje deszcz, a ja nie umiem spać. Jutro wyjazd do szpitala i aż mną trzęsie. W grudniu kolejny zabieg a potem w marcu. Plan działania jest już uzgodniony.
-
nooo Ewka, wreszcie się zdecydowałaś
teraz będzie Cię łatwiej poszukać :)
-
Ewka, plan jest i to ważne, a my będziemy z Tobą w razie potrzeby ( i bez potrzeby też ;) ),
powodzenia jutro_dzisiaj
-
za powodzenie planów kciuki zaciśniemy :)
-
Ewko, tyle już przeszłaś i byłaś przy tym bardzo dzielna, że te ruchy na koniec to już kosmetyka, dasz radę!
a ponarzekać zawsze tu możesz, jeśli jest taka potrzeba :)
kciuki zaciśnięte i koniś na drogę :0ulan:
-
Ewa, wiesz, może to dziwnie zabrzmi, ale ja w pewnym sensie odetchnęłam z ulgą, że moich rodziców już nie ma, że nie patrzyli na moją chorobę...
Ważne, że odkrywasz dobre strony tego nowego życia. Oby było ich jak najwięcej!
-
Ewa, wiesz, może to dziwnie zabrzmi, ale ja w pewnym sensie odetchnęłam z ulgą, że moich rodziców już nie ma, że nie patrzyli na moją chorobę...
miałam dokładnie tak samo oooAnciu ! Mama zmarła gdy miałam 18 lat , a tato 3 lata przed moim zachorowaniem! Cieszyłam się ,ze oszczędzone mu było przeżywanie mojej choroby ( tyle przeszedł podczas choroby mamy)
Ewka, zdrowa klępo , fajnie, ze założyłaś swój wątek! :) teraz nadszedł czas by korzystać z każdej chwili, cieszyc się normalnością! :-*
-
Ja to rozumiem ,bo moja mama do dzisiaj nie wie z czym walczyłam.Ile to nawymyslalam dlaczego nie prryjezdzam do polski.Nie potrafie sobie wyobrazic jej tym obciazać.
-
A ja niestety musiałam swoją mamę obciążyć tą moją diagnozą, bo mieszkałyśmy niedaleko...
Wiem, że ciężko to przeżyła, a dwa lata wcześniej musiała się zmierzyć z moim wypadkiem_samochodowym ... :o
-
A ja nie wyobrażam sobie, żebym miała ukrywać to przed moimi rodzicami - i tak samo, żeby moje dzieci (tfu, tfu, tfu!!!) coś takiego chciały ukrywać przede mną. I mam nawet żal do mojej Mamy, że ukryła chorobę przed nami... może by jeszcze tu była...
-
I mam nawet żal do mojej Mamy, że ukryła chorobę przed nami... może by jeszcze tu była...
Hamaczku :) ...podaj łapkę, bo moja też skutecznie mnie 'uspokajała', a bo to coś tam_ zjadła, a bo coś jej 'zaszkodziło' 8) ...
Jak zabrałam Ją na badania, po wielkiej awanturze, to się okazało, że ma już przerzuty na wątrobie od raka j.grubego ... ::((
-
Ja też nie ukrywam choroby ponieważ moja mama mieszka piętro niżej. Lepiej że wie,bardzo dużo mi pomagała i nadal pomaga.
Najgorzej, że dzieciaczki musiały patrzeć na mnie w tych okropnych momentach. Mały jeszcze nie rozumie ale nastolatek to bardzo przeżywa.
Strasznie ciężko jak pomyślę, a jeśli coś będzie nie tak. ::((
Ale jak narazie jest dobrze i z tego się cieszę ogromnie xhc.
Czasem naprawdę zapominam o tym ,,czymś,, przecież teraz jestem zdrowa, ale boję się z drugiej strony, że jak wrócę do pełnej radości życia to to coś może zaś dać znać. Kurcze, głupoty piszę ale jak narazie nie umiem się przestawić na całkowite pozytywne myślenie. Czy też miałyście takie dołki psychiczne i strach o następny dzień?
Miałam zostać w stolicy do zabiegu ale jednak wróciłam do domu. Trudno, wolę spać w łóżku swoim. Kurcze jak bym tam miała bezczynnie siedzieć to bym oszalała. Pogoda okropna, cały czas lało. I co tam porabiać można? ::((
Boję się poniedziałku, jednak będzie znieczulenie ogólne. Nie ma że boli róła w gardło xhc
-
spoko...ja już 3 ogólne przeżyłam plus kilka krótkich
choćby dziś...miałam kolonoskopie w znieczuleniu
komu się dane obudzić to się obudzi
komu dane żyć....żyć będzie ....itd.
o qrka...prawie jak kaznodzieja ::((.....koniec z odmawianiem różańców
żartowałam z tym końcem ;D
-
nie bojaj, po zabiegu sama powiesz że nie takie to straszne :)
-
A niech tam wkładają rurę gdzie chcą, i tak nie będę pamiętać ::((.
Róża a skierowanie na kolanoskopię też mam. Oczywiście ją zaliczę po nowym roku. Też pójdę na śpiąco.
O matko, dwie rurki na raz :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
przy kolonoskopii w gardło nie wsadzają rury ino w żyłe zastrzyk ...jak znajdą zdrową ;)
-
Chociaż tyle, no właśnie jak znajdą xhc.
To już ich problem. :D
-
żeby mieć rurę w gardle można zażyczyć sobie gastroskopię ;)
-
Oj ptaszyno, od tego badania to ja jak najdalej. No nie dałabym rady z takim sprzętem ::((.
-
jak jest znieczulenie do kolonoskopii to rury w gardle nic a nic nie czuć :)
-
A ta kolonoskopia to dla kazdej z nas przeznaczona czy jesli cos w badaniach nie halo?
-
tylko przy sygnałach z jelit
-
Ja mam ją zrobić ze względu na to, że mam walnięty gen ::((
-
A nie jest to tak, że dla tych po 50-tce to obligo?
-
jak robiłam to nie słyszałam o obligo :-\
-
W sensie, że nie przesiewowa, a wskazane jest.
-
Ja nie mam walniętego genu, ale po drugim nowotworze i jeszcze raku Mamy zlecono mi zrobić, i jeszcze onek rzekł, że w bliskiej rodzinie pierś-doły i jelito "to taki trójkąd bermudzki", więc (mimo 50-) kolejna kolonoskopia nie za 10, a za 5 lat.
-
(...) przesiewowa (...)
Przesiewowe, rzecz jasna, ślepak jestem.
-
No i tak obiad (zupka) zjedzona i na tym koniec. Teraz tylko woda bądź herbatka i oczywiście jakieś tam tablety.
A czy wiecie może, czy będę musiała przyjmować jakieś hormony czy coś takiego ???
Zaczynam się powoli denerwować tym jutrzejszym dniem. W nocy spać nie mogłam a o dzisiejszej to zapomnieć mogę.
-
A nie jest to tak, że dla tych po 50-tce to obligo?
w ramach programu badań przesiewowych profilaktyczne badania sa wykonywane od 2000roku, a od 3 lat wysyłane są zaproszenia (podobnie jak na mammografię) na kolonoskopię dla osób w wieku 55-64 lata
-
Ewko, witam w Twoim wątku :-*
Do szpitala zabierz bawełniane skarpetki i majtki, może nie będziesz mogła ich mieć podczas operacji, ale próbuj je przemycić, bo na tych salach operacyjnych to raczej chłodno :-\ Najpierw mówili mi, by nic nie mieć, a jak już miałam, to nie musiała zdjąć, spytali tylko, czy to bawełna.
Jestem po 5-ciu pełnych narkozach z rurą i zupełnie nie pamiętam jej, ani ewentualnych skutków ubocznych.
A kolono robiłam mając koło 60 lat, bo pojawiła się krewka w k...e. Było to od hemoroidów, które z resztą nigdy mi nie dokuczały. Kolejne badanie za 10 lat. Znieczulenia nie miałam, tylko wenflon tak na wszelki wypadek. Więcej strachu, niż faktycznie byłby uzasadniony. Ale o tym w swoim czasie. Teraz trzym się zdrowo (pora przeziębieniowa, więc na ile się da chroń się) i do przodu :0ulan:
Ściskam :-*
-
Witam, ja tych narkoz mam mieć jeszcze 4. Więc w sumie będzie ich 6. Ale co tam, muszę jakoś dać radę, bo jak nie My to kto ztx.
Majty biorę, skarpety spakowane, jeszcze do tego mam pończochy przeciwzakrzepowe. Ale najlepsze jest to, że z tego wszystkiego to mam jeszcze okres, jutro będzie 6 dzień. Ostatni miałam 3 tygodnie temu, więc tego miało już nie być. To chyba ze stresu. xhc
Jeść mi się chce jak diabli, aż mnie mdli z głodu i z tego picia. Jeszcze litr przede mną. Jutro już będę o krok do przodu xhc.
Dam znać co i jak. Dziękuję bardzo za wszystkie słowa od Was, bardzo cenię sobie Wasze porady i Waszą dozgonną pomoc w tym trudnym czasie O:-)
-
Kciuki czymię :0ulan:
-
:0ulan: będzie dobrze
-
Oj potrzebne będą.
Śmiałam się z moją mamą, że teraz w domu to same ,,samce,, będą. To tylko taki żart, nie obrażając kobiet po menopauzie. Organizm przygotowuje kobietki do tego stanu przez długie miesiące a ja w ciągu jednej godzinki zaserwuję sobie taką ,,przyjemność.
-
Ewka głowa do góry ,trzymać będziemy !!!!!! :0ulan:
-
mocno zaciskamy kciuki Ewciu!!!
-
Śmiałam się z moją mamą, że teraz w domu to same ,,samce,, będą.
ja już dawno chłopu memu rzekłam, że żyjemy jak te dwa pedały
przydała by się nam jakas żona.........bo nie ma kto gotować >:D
-
xhc xhc xhc
No właśnie mniałam w chlebowym wątku pisać, że chyba ja jedyna lulowego chleba nie piekę, alem se Ciebie, roza, przypomniala i odstapiłam >:D
-
Ale trza pamiętać, że pedał pedałowi nierówny xhc xhc xhc.
-
:-* :0ulan:
-
xhc xhc xhc
No właśnie mniałam w chlebowym wątku pisać, że chyba ja jedyna lulowego chleba nie piekę, alem se Ciebie, roza, przypomniala i odstapiłam >:D
ja też nie piekę lulowego chleba, bo był z pszenicą,
piekę swój :P
-
;)
-
A ja kilka razy upiekłam Lulowy chleb dla Wielbłąda :)
Ewka - 3mam kciuki :)
-
Ewka - kciuki czymam oczywiście
-
Ewka spoko, ta szybka menopauza nie taka straszna.
-
Już po wszystkim. Wczoraj byłam bardzo słaba, ciśnienie 90 na 70 troszkę bolało. Dzisiaj już nie boli. xhc
Za chwilkę pierwsze powstanie do łazienki. Ale jest git malina.
Dzięki za kciukasy. Jutro wychodzę xhc
-
Najważniejsze ,że jesteś po i że nie boli.Przytulam Ewka
-
Dzięki Natalko, właśnie najważniejsze że nie boli. Teraz tylko sił nabrać. Od południa w niedzielę nic nie jadłam, aż żołądek mam w krzyż wbity :))
-
ja tez mocno przytulam ,wprawdzie całkowicie pogubiłam się w Twoim leczeniu ( zabij ,ale nie doczytałam się co do tego zabiegu) :-* :-*
-
Tylko ostrożnie z jedzeniem,pewnie najpierw dostaniesz " pyszny" kleik
-
Ewciu expresowo wszystko,w domciu pomalutku dojdziesz do zdrowia ,zdrówka życzę :)
-
Ty się tak do tego domu nie wyrywaj!
w domu nie uleżysz w łóżku, a trzeba sił nabrać zanim się zacznie skakać ;D
-
Ewko :-* super, że już po i nie boli :)
-
Dobre wieści. Bardzo dobre.
-
super, następny etap za Tobą :)
-
Ewcia, super, że masz to już za sobą :-* Teraz dbaj o siebie, nie forsuj się za bardzo :)
-
Witojcie, wczoraj wróciłam dość późno więc już nie chciało mi się tu zerkać. Niby ok ale słaba jestem i nie umiem się wyprostować. Ciągnie od krzyża jak cholera. Jadę od rana na ketonalu xhc
Brzuch jakiś powiēkszony, obolały ale co się dziwić, w końcu 3 litry mi wlali ::((.
Ale wszystko wytrzymam i tak to jest przyjemniejsze niż chemia. Teraz gotuję zupkę warzywną bo niestety dietka przez 2 tygodnie.
Ogromnie się cieszę, że to już za mną. Mam nadzieję, że nie na darmo to wszystko robię xhc
-
Ewko, podziwiam Cię, że tak wszystko zaplanowałaś i przesz do przodu - brawo!
codziennie będziesz czuła się lepiej, dużo odpoczywaj, pomalutku się ruszaj :-*
-
Czuję się jak królowa, mąż sprząta, pranie wiesza. Nic dodać nic ująć O0
Szkoda tylko że ma£y się rozchorował i siedzi w domu. Tak to bym chociaż poleżeć mog£a a przy dzieciaczku to nie bardzo.
-
Tylko nie dźwigaj.
-
Nic nie robię, siedzę i odpoczywam. xhc
Tak się zastanawiam, czy ja teraz będąc samcem powinnam jakieś hormony brać? Czy po prostu czekać jak organizm będzie sobie sam radził z menopauzą.
-
To wyjaśni Ci na pewno lekarz.Samcem nigdy nie będziesz ,nawet tak nie myśl. ::((
-
hormony zabronione raczej
-
Mnie został jeden jajnik,który działał do ok 56 roku życia więc niestety nie potrafię Ci nic podpowiedzieć
-
Ewka, nawet jak lekarz Ci je będzie proponował, to poproś aby Ci zrobiła tabelkę - za i - przeciw ;)
hormony dla nas są niewskazane, a powinnam nawet napisać - zabronione
gdzieś czytałam, że nawet córki amazonek nie powinny używać hormonów (w tym tabletek antykoncepcyjnych)
-
Nie tylko córki i nie tylko amazonek... Siostrzenica mojego taty od 10 lat sie męczy z menopauzą. Ale babcia i prababcia umarły na raka wiec bidula ma zakaz brania hormonów. :(
-
gdy rozmawiałam z dr Siołek to mi powiedziała, że gdybym już się zdecydowała na wycinkę, to potem jedynie hormony w suplementach typu Soyfem...ale pewnie to sprawa indywidualna.
-
hormonów niet
...ale za to bxu...do woli
-
Nie tylko córki i nie tylko amazonek... Siostrzenica mojego taty od 10 lat sie męczy z menopauzą. Ale babcia i prababcia umarły na raka wiec bidula ma zakaz brania hormonów. :(
Moja babcia i mamusia miały raka i ja 3 lata brałam HTZ. Były objawy które mi utrudniały pracę, a to mi dało kopa i pomogło. Gdy zachorowałąm spytałam lekarza, czy przyczyniły się do tego tabletki. Odpowiedział: nie, gdyby nawet rak mój był hormonozależny (a nie był) to by tylko mogły ewentualnie przyśpieszyć.
Ewko, przepraszam, że o tym u Ciebie, ale Braja wywołała mnie do tablicy.
Trzym się kochana i wracaj do zdrowia :-*
-
...ale za to bxu...do woli
i to jest to co tygryski lubią najbardziej (http://emotikona.pl/emotikony/pic/diablica-aniol.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Też dobrze, że nic nie trza jeść.
A z tym bxu to jak dojdę do siebie , dzień i noc aż konia zajadę xhc xhc xhc
-
uważaj..... razem ze szkapa potrafi zdechnąć ułańska fantazja ::)
se pożartować nie można ;D
-
Jak zwał tak zwał ;D.
Lepiej żartować niż płakać. A śmiech to zdrowie, więc My zdrowe szkapy som i tyle ztx
-
ztx ztx właśnie o to chodzi
-
Wykąpałam się zważyłam no i 1 kg do przodu ??? Pomimo dwu dniowej głodówki?
To napewno te 3 litry wody co mi zaserwowali ;D.
Policzyłam szwy i jest ich 6 (pod pępkiem cięcie ok 2 cm 3 szwy, na prawo 2 szwy i 1 na lewo) 26 do zdjęcia.
Teraz dwa tygodnie czekania na wynik histopatu. ::((
Mam nadzieję że wszystko jest czyste. xhc
-
Na pewno będzie dobrze.
-
Mam nadzieję że wszystko jest czyste
a wykąpałaś się wcześniej :o :o >:D
-
No ba, kąpałam się już we wtorek żeby tą jodynę zmyć xhc. Ale dzisiaj to była ciut dłuższa relaksująca kąpiel :D.
Tak myślę co do tych wyników bo w końcu to ja przeczytałam raport pooperacyjny i okazało się, że oprócz laparoskopi obustronnego wycięcia przydatków miałam jeszcze histeroskopię pobrano wycinki z endometrium, wyłyżeczkowanie. Tak więc sporo rzeczy mi robili w podwoziu. Zrobili całkowity remont :oklaski:
-
to po tak generalnym przeglądzie i nowej blacharce to przed Tobą dłłuugi przebieg xcv
-
xhc
:oklaski:
-
Histopat będzie ok.
Tylko to czekanie..
-
to po tak generalnym przeglądzie i nowej blacharce to przed Tobą dłłuugi przebieg xcv
Nic dodać ,nic ująć :oklaski: :oklaski:
-
Kurcze jak ten czas zapindala, już prawie tydzień po operacji. W poniedziałek idę zrzucić szwy. Ciekawe czy moje pielęgniary ściągały kiedyś nici z pępka :-\.
Nie lubię tych zastrzyków w brzuch, na dodatek takie wielkie 40 fuj :-X
Jutro zaplanowałam wypad do galerii do Częstochowy. Młodego trza okupić , wielkość buta 44 bądz 45. Gubię się już z tempem jego wzrostu. 14 lat a 178 wysokości. Prawie 30 cm większy ode mnie ::((.
Siebie też okupić trzeba, powrót do pracy trza uczcić nowym image. Właściwie to portki mam zaciasne. Od chemii przytyłam 8 kg, kolejny plus. xhc
Włosy krótkie i kolorek rzucić muszę. W następnym tygodniu do fryzjera, pierwszy raz od roku. Poszaleję za wszystkie czasy. xhc
-
Mój młody ma 13 lat i 176 cm. But 42.
A do młodej przychodzi taki kumpel najlepszy, bucik 46. Taki jak mojego Pana Męża.
Dziecka rosną jak wściekłe.
-
uuuuuuuuu Ewka, czytam, że się do roboty wybierasz
no_no, dopiero co leczenie było, a już myśli o robocie
to prawie jak ja ;)
jak już wrócisz z zakupów to sie pochwal co se nabyłaś :)
taaaa dziecka rosną_rosną, moje dziewczyny też wyższe ode mnie
-
Mój młody ma 13 lat i 176 cm. But 42.
A do młodej przychodzi taki kumpel najlepszy, bucik 46. Taki jak mojego Pana Męża.
Dziecka rosną jak wściekłe.
Stopy rosną najszybciej ,jak to mój kuzyn mówił ,że młody musi mieć solidne podparcie żeby się nie przewrócił( stopa 47)
-
Tojka, ale w naszym przypadku, to dzieciaki wcale się nie muszą aż tak mocno wysilać z tym wrostem xhc.
-
Mój młody ma 13 lat i 176 cm. But 42.
A do młodej przychodzi taki kumpel najlepszy, bucik 46. Taki jak mojego Pana Męża.
Dziecka rosną jak wściekłe.
Hihihi... a nasz 11,5 lat. Zbliża się do 140 cm wysokości. Rozmiar buta - 33 xhc
-
A mój mężulek świetnie sobie radzi w życiu stojąc na nóżkach rozmiaru 40! :D
-
Tojka, ale w naszym przypadku, to dzieciaki wcale się nie muszą aż tak mocno wysilać z tym wrostem xhc.
taaaaaaaaaa, faktycznie
ino Młoda to już do 170 dochodzi i caaaaaały czas rośnie, bo przeca jeszcze małolata
jak se założy obcasy, ToJa nie idę obok niej, noooooo pod pachę ino sięgam ;)
-
Z takim zapałem pojechałam na szoping i wróciłam z pustą torbą dla siebie >:(. Nic dla siebie sensownego nie znalazłam. To co mi pasowało to przekraczało znacząco mój budżet. Poczekam na wyprzedaże. Za to młody cały w skowronkach. Kupił co chciał i radość wielka :D.
Mężulek kupił mu jeszcze ciężarki do ćwiczeń, bo ma muskuły jak komar pięty a dziewczyny patrzą na bary :D.
Wczoraj trochę zagalopowałam się ze sprzątaniem i myciem okien, że dzisiaj boli krzyż i ciągnie podbrzusze. Ale ja nie umiem nic nie robić. xhc.
-
He, he, to przyjeżdżaj do mnie, Ewka ;D Nie ma mowy - nie zanudzisz się ;D
-
Już lecem xcv
-
:D
-
Za to młody cały w skowronkach. Kupił co chciał i radość wielka :D.
gdy dziecko szczęśliwe to i mamuśka też :)
Ewka, jeszcze ze dwa miechy i buszowanie przy tabliczkach "sale" się zacznie :)
tez czekam z niecierpliwością, bo jakaś porządna kurtka by mi się przydała
-
Wczoraj trochę zagalopowałam się ze sprzątaniem i myciem okien, że dzisiaj boli krzyż i ciągnie podbrzusze. Ale ja nie umiem nic nie robić. xhc .
oszalałaś? ::(( opowiedz o tym swojemu chirurgowi
-
Wczoraj trochę zagalopowałam się ze sprzątaniem i myciem okien, że dzisiaj boli krzyż i ciągnie podbrzusze. Ale ja nie umiem nic nie robić. xhc .
oszalałaś? ::(( opowiedz o tym swojemu chirurgowi
Szukasz kłopotów?? Oj na tyłek bym przyłożyła ::((
-
Ewcia a kopala w dupala chce ? :)
-
Oj oj tam jak połowicy doprosić się nie umiem to samemu trzeba.Przez to teraz to raczej ciche dni będą. Ale jutro będę robić nic, nic będę robić.... ;D
Poważnie to trochę pofolgowałam sobie za dużo, ketonal zjadłam i jest ok xhc.
Tojka tak już za miesiąc to odlotowe botki będą w przecenie. Ja chciałam płaszczyk zimowy, bo w ten obecny to trochę problem wejść, ale 700 zł nie dam. W marcu za 200 góra 300 wyszarpnę. :))
-
tyle walki za Tobą a teraz sama szukasz (http://emotikona.pl/emotikony/pic/niegrzeczny.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Ewka jak człowiek jest po op. TO WYZNAJE DWIE ZASADY
1) robota nie zając nie ucieknie
2 ) mieć seksualne podejście do pracy( tzn robota leży a ty ją pi...isz)
-
o_to_to
ja wyznaję zasadę "przewróciło się niech leży" >:D
-
oby w marcu jeszcze był ;)
ja się czaje na pierwsze sale zaraz po świętach, a przed inwentaryzacjami - wprawdzie to dopiero pierwsze przeceny, ale jeszcze jakiś wybór jest - później może być różnie
-
:oklaski: Natalia
Wieta co, ja już zajechałam baterie w telefonie. Ciągle zerkam i zerkam na forum oczywiście z telefonu. Zawsze jest pod ręką więc dawaj i już forum odpalone xhc. Wczoraj ładowałam i teraz zaś muszę podłączyć. A telefon ma roczek dopiero :)).
Wy to jak narkotyk, wciągacie w nałóg (bardzo zdrowy nałóg).
Ale nie palę, nie piję tylko forumowo żyję :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
Wy to jak narkotyk, wciągacie w nałóg (bardzo zdrowy nałóg).
a garnek już jakiś spaliłaś ;)
w 2008 r spaliłam jeden z ryżem i jeden z jajkami ;)
bo cały czas żyłam forum :)
teraz już mi ciutke przeszło, jakieś 14 godzin na dobę nie zaglądam ;)
-
a mi, przez tyle lat uzależnienia jeszcze nie udało się żadnego gara spalić :P
-
Mnie się niestety dość często zdarza przypalać garnki, bez względu na to czy siedzę na forum czy nie :(
-
a mi, przez tyle lat uzależnienia jeszcze nie udało się żadnego gara spalić :P
mnie też, zgadnijcie dlaczego 8)
-
ja wiem :P
-
a mi, przez tyle lat uzależnienia jeszcze nie udało się żadnego gara spalić :P
mnie też, zgadnijcie dlaczego 8)
bo stosujesz zasadę jak forum to nie gary ;)
-
he_he, nieeeee
mag raczej stosuje zasadę:
gary to nie dla mnie ;)
-
otóż to!
jakieś zasady trzeba mieć 8)
-
ja dopiero pierwszy przypaliłam w zeszłym tygodniu
przez 10 lat nie gotowałam xhc
-
xhc ja mam garnki do odgrzewania, nawet małpa je suchą karmę xhc
-
Przypaliłam jeden z mlekiem xhc.
Ptaszynko :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
Miałam iść spać i nie mogę. Kurczę musiałam wejść do Was tutaj i cosik skrobnąć.
Mam jakiegoś małego stresika przed powrotem do pracy. Jakaś chyba głupia jestem ::((.
W ogóle wczoraj dochtór ściągnął mi szwy i teraz trochę mi się to paprze. Poszłam do rodzinnego a on zbytnio w chirurgi to się nie odnajduje. xhc
Takimi nożycami mi ściągał, że chyba skórę mi gdzieś ponacinał ???
-
jak dobrze odkazisz, to powinno się zagoić, spoko,
a kiedy Ty do roboty wracasz?
-
a kiedy Ty do roboty wracasz?
No właśnie ? :)
-
Musisz czy chcesz?
-
Tak, ranki psikam na odkażanie i jest już lepiej. Zrobiły się zwykłe strupeczki. xhc
Co do pracy to i jedno i drugie. Kończą mi się świadczenia, a na więcej nie chcę iść bo różnie bywa potem z pracą. A robota jest dobra i dobrze płatna, więc szkoda by jej było. :D.
Praca biurowa, nie zbyt męcząca. Ale w końcu będę między ludzmi, gdzieś myśli czymś innym zajmę.
W piątek idę pierwszy raz do fryzjera, muszę rzucić jakiś kolorek no i troszkę podciąć z tyłu i po boczkach xhc. Farba bez amoniaku z loreala chyba się nada. Jak myślicie?
Za cudowne to one jeszcze nie są, ale zawsze coś jest na łbie. ;D
Jakiś inny kolor mam tych nowych włosów. Po czerwonej były czarne jak kruk a teraz po białej to ciemny blond z siwymi. Toż to widać żem mutant :))
-
Ewko, wg mnie dobra decyzja :oklaski:
-
moje pierwsze odrastające pochemijne kudełki potraktowałam farbą bardzo szybko (jeszcze nawet w niektórych miejscach były maleńkie łyse placki), bo o roboty wracałam
wcale nie wybierałam jakiejś specjalnej farby , wzięłam pierwszą lepszą z brzegu - patrzyłam tylko coby kolor był jakiś brązowy
Ewka, fajnie, że idziesz do pracy - dobrze to działa na psychę
-
Tak mnie naszło z tą cholerną mutacją. Czy to, że ją mam to mam przesrane bo rak jest gorszy czy nie. To, że jestem mutantem to, że muszę usunąć co nie co. Już sama się gubię z tym wszystkim :-\
-
mutantem to my możemy Cię zrobić jak Cię spotkamy >:D
-
Ewko,
rak nie jest gorszy, tylko mutacja zwiększa ryzyko zachorowania - nie ma to wpływu na wyleczenie tego raka, którego Ci już wycięli,
a robisz wszystko, by ta mutacja nie namieszała Ci więcej w życiu - pousuwanie zagrożonych rejonów obniża ryzyko zachorowania z 80% na 4% (jeśli dobrze pamiętam) - a to już zagrożenie jak dla każdej niezmutowanej kobiety
-
No właśnie Mag pokręcone to wszystko >:(
Ptaszyno, zobaczymy jakim mutantem xhc
Mam doła bo weszłam na drugie forum a tam zaraz czarna wstążka. Majka 33 czy 34 lata zmarła, okropne to wszystko. Zaraz uciekłam z tamtąd... Wiem, że takie jest życie ale każdy organizm też jest inny. To, że komuś się nie udało nie znaczy że ze mną też tak będzie.
Ale ogólnie serce pęka jak umiera młoda osoba, nieważne na co. Taka już jestem i psychiki nie zmienię. Przeżywam tragedię innych ludzi jak swoją :(
-
To, że komuś się nie udało nie znaczy że ze mną też tak będzie.
I tego się kobito trzymaj :)
Jesteś JEDYNA i NIEPOWTARZALNA.
Co do mutacji: nasza róża jest mutantką i nijak jej ta mutacja nie szkodzi, powiem więcej, róża rozkwita ze spotkania na spotkanie :)
-
Nie ma co przezywac Ewuś bo psychicznie to wrak człowieka z Ciebie zostanie. Weź gleboki oddech spójrz sobie głęboko w oczy i pomyśl czy taka kobieta jak Ty, z tym co osiagnela i z celami które pragnie zrealizować może być w tej "slabszej" grupie? Oczywiście ze nie. Dlatego zbieraj sily, czerp z zycia to co najlepsze i nie przypisuj się do katalogu osób którym się nie udalo.
-
Może głupie porównanie, ale po wysłuchaniu komunikatów, ile to osób zginęło na drogach, to nie powinnam wsiadać za kółko....
W mojej wsi kilka dni temu był pogrzeb 37-latki, poszedł zator, straciła przytomność i jej już nie odzyskała. Po dwóch tygodniach zmarła.
Ewko, ludzie odchodzą i to w różnym wieku, przyczyn jest tysiące :-\
o swojej chorobie wiesz (wiemy) i każda z nas zrobi wszystko by zwiększyć swoje szanse w tej walce i w znacznej większości to się udaje i wierzę, że doczekamy takich metod, że choroba zaliczać się będzie do przewlekłych
-
Poza tym sa kobiety ktorym lekarze nie dają szans na długie życie bo maja zaawansowanego raka piersi IV stadium a żyją nawet 20 lat. Takze Kochana każdy jest indywidualnym przypadkiem i nie ma co się zaglebiac w te ciemniejsza strefę.
-
Przespałam się i jakoś mi lżej. xhc
W końcu pochwalę się, że ruszyłam z wykończeniem nowego domu. Na dniach przyjdą dachówkę kłaść, tynki w środku dopiero na marca ale czas szybko leci więc już bliżej jak dalej. :)
Meble do kuchni już też fachowiec szkicuje tak więc do przodu. Planuję następną wigilię spędzić w nowym miejscu ;D Innej opcji nie ma. Koniec z marudzeniem i użalaniem. Macie rację, zamartwianiem można się wykończyć ::((
Coraz większego mam stresika przed powrotem do pracy. Strasznie się cieszę tym faktem, że wracam do
,, normalnego,, życia, a z drugiej strony to się boję tej zwykłej codzienności. Pokręciłam trochę to wszystko, ale mam nadzieję, że wiecje o co mi chodzi :)
-
Plany na dalszą i bliższą przyszłość i tak trzymaj Ewka :0ulan: :0ulan: :oklaski:.
-
Co do mutacji: nasza róża jest mutantką i nijak jej ta mutacja nie szkodzi, powiem więcej, róża rozkwita ze spotkania na spotkanie :)
ooo to_to
a odkąd se usunęłam wszystkie niepotrzebne ;D narządy to już w ogóle się czuje wyleczona
i nie zastanawiam się czemu zachorowałam i nie zadaję sobie pytania jak niektórzy "dlaczego ja"
ano dlatego, że mam mutacje......czyli żyłam jak należy ;) (patrz emotka niżej xhc )
jedni dziedziczą majątek.....a ja mutacje :P...takie życie
-
Różo, nie dodałaś, że urodę :-*
-
dokładnie tak!!! :-*
-
Melduję, że już jezdem O:-).
Wyniki pooperacyjne odebrane. Wszystko czyste ztx. Teraz z wynikami do mojego cipologa skontrolować i od razu usg podrobów zrobić. Ło matko już mnie boli w wątroba i chyba wszystko. Mam nadzieję, że nic już w moi ciele nie gości xhc.
W czwartek :welcome: praca. Miejsce i sprzęt już na mnie czeka. Wszystko gotowe, tylko ja nie gotowa. Do przeczytania 30 uchwał a ja nic nie ruszyłam ::((
Wizyta kontrolna w stolicy na początku grudnia. Już mam dość tego jeżdżenia i tych szpitali. Normalnie mi się ulewa. A wieta, że jeszcze psychologa muszę zaliczyć w sprawie wyrżnięcia zdrowego cyca.
-
A o czym psycholog będzie nawijał.
-
Czy jestem świadoma wyrżnięcia zdrowego narządu. Szkoda, że jak ciełam dół to do psychologa iść nie musiałam >:D.
Chory kraj. Czarno na białym mam napisane z genetyki, że należy profilaktycznie usunąć pierś gdyż jest bardzo duże ryzyko zachorowania
-
brawo Ewko!
cieszę się razem z Tobą z dobrych wyników ztx
i kciuki zaciskam za spokojny powrót do pracy!
-
No w końcu Mag jakaś normalność i powrót do ,,życia,, takiego normalnego. ztx
-
Powodzenia Ewka.Cieszę się ,że wszystko ok xcv
-
super że wszystko ok ztx
-
obrotna dziewczyna jesteś :)
powodzenia w normalnym życiu
-
Powodzenia w normalnym świecie :)
-
Czy jestem świadoma wyrżnięcia zdrowego narządu. Szkoda, że jak ciełam dół to do psychologa iść nie musiałam >:D.
Chory kraj. Czarno na białym mam napisane z genetyki, że należy profilaktycznie usunąć pierś gdyż jest bardzo duże ryzyko zachorowania
nie rozumieu czemu ws cyca musowy jest psajkolog, a ws dołu nie
a wiem, przecież kobiecość to cycki i cycki są wogle najważniejsze w życiu kobiety
-
Aquila xhc
-
Ewka, czoła chylę. I dobrej pamięci przy lekturze uchwał życzę.
-
No w końcu mam chwilkę czasu.
Tak więc od początku. Powrót do pracy był powiedzmy udany. No niestety na swoją wysoką pozycję muszę zaś od początku zapracować >:D. Ten dziad nawet mi w pracy namieszał.
Oczywiście pracuję tylko 7 godzin, oczywiście moim ,,znajomym,, z pracy się to nie podoba. Ale nie zwracam uwagi na takich ,,płytkich,, ludzi. No i zaczęło się, myślałam że jestem w wyśmienitej kondycji a tu zong :-[. Tyle czasu przed kompem i za biurkiem, grzbiet dokucza i oczy bolą. Muszę zacząć ćwiczyć :brzuszki:. Skutki wciąganie eliksiru życia w końcu wychodzą.
Ło matko, uchwał jeszcze nie przeczytałam. Ale wydrukowałam i naszykowałam. Ogólnie to się cieszę z powrotu ale nie myślałam, że jestem jeszcze osłabiona. Na dodatek jeszcze jakiegoś wirusa biegunkowego załapałam. >:(
xcv do tojlet
-
myślałam że jestem w wyśmienitej kondycji a tu zong :-[. Tyle czasu przed kompem i za biurkiem, grzbiet dokucza i oczy bolą. Muszę zacząć ćwiczyć :brzuszki:. Skutki wciąganie eliksiru życia w końcu wychodzą.
Trochę tak, a trochę odwykłaś i tyle. Przywykniesz apiać ;)
xcv do tojlet
xhc Sorki :-X xhc
-
W poniedziałek z wynikami do cipologa. Przebada z góry do dołu i zobaczymy co powie. Podroby obejrzy na usg i zdrowy cycek. Przegląd zaliczę, ciekawe z jakim wynikiem ::).
Teraz to już czasu brakuje na wszystko, muszę jakoś poukładać sobie kolejno obowiązki domowe. Ciężko będzie bo jakaś leniwa się zrobiłam przez to ,,odpoczywanie,, xhc
-
Co tak durnowato się zastanawiasz z jakim wynikiem????
Ten wynik potwierdzi tylko ,że jesteś ( jak dziewczyny piszą) ZDROWA KLEMPA!!!!!
-
Dzisiaj byłam na przeglądzie podwozia i podrobów. I tu i tu czysto. ztx
Alleluja, oby tak zawsze było xhc. Przed badaniem myślałam, że mi serce wyskoczy.
W pracy spoko, powoli wpadam w swój rytm. Na razie nie robię mojej pracy, muszę się wdrążyć w akty prawa co by ludzikom głupot nie pisać.
-
super Ewko, że przegląd masz do przodu!
ja to Cię podziwiam, że do pracy poszłaś, ale ja to leń jestem :)
jeszcze pogoda taka, że wychodzenie z domu coraz gorzej wygląda, brrr
-
Powolutku Ewko :)
Nawet nie wiesz jak wiele osób w pracy Cię obserwuje i sekunduje.
Mój powrót był bardzo miły :), a z pamięcią na początku, dłubaniem w przepisach, logicznym myśleniem i pamiętaniem
o szczegółach było ciężko. Trochę to trwało. Musisz dać sobie czas :)
A wiadomość o podwoziu i podrobach :oklaski:
-
Mag, najgorzej z tym wstawaniem. Kurcze 5.30 pobudka ::((.
Normalnie to spałam do 9 albo i 10 jak mi się chciało xhc.
Mirusiu, obserwują i to jak. Najbardziej ich boli, że po 7 godzinkach sru xcv do domku. Ale mnie to wali, nie zawracam sobie takimi pierdołami głowy xhc. Nawet pod obserwacją jest mój sztuczny cyc ::((. A ja dumnie prężę cycki dwa w miseczce C ztx. Pewnie chcieli by sobie dotknąć, a tu figa z makiem.
Latem wyskoczę w silikonach to im gały z orbity wyskoczą ::((
-
Ewka gratulacje wyników,ja do pracy już po nie wróciłam .Lata mam trochę inne niż Ty. ztx ztx
-
Ewy to twarde kobitki ,wiem to ;) , co tam ludzie gadali ,patrzyli i będą gadać ,patrzec ;D,rób swoje dla Ciebie :oklaski:
-
Brak czasu, nie mam na nic czasu xhc.
W tym tygodniu druga zmiana tj, od 10 do 17. Jedyny urząd w Cz. który jest czynny do 18. Ale mi to pasuje, dłużej pośpię, odwiozę małego do przedszkola i taki tam...
Najlepsze jest to, że mniej myślę o tym co było. Właśnie było przez duże B ztx.
W pracy coraz więcej obowiązków. Dni mijają jak szalone, oby tylko tak dalej.
Czytam Was zawsze jak tylko znajdę chwilkę, gorzej z pisaniem :(.
-
dobrze kobieto, że tak na Ciebie robota działa :)
powodzenia!
-
A w jakim to urz koleżanka pracuje?
-
Biuro Gospodarowania Odpadami, podlegam pod Urząd Miasta Cz.
Jak problem ze śmieciami macie to walcie jak w dym xcv
-
Eeee za daleko mieszkasz xhc xhc
-
Hejka, wskoczyłam na chwilkę dać znać co u mnie xhc
Narazie ok, wczoraj byłam w stolicy na kontroli i lekarz oświadczył żem zdrowa jezd ztx. Mam nadzieje, że tak już zostanie.
Właśnie szykuję się do pracy i szybciutko z telefonu piszę do Was.
Odnośnie wczoraj, to byłam tak zmęczona tą drogą i tym czekaniem na wizytę, że aż mi się cofało. Potem powrót i te cholerne korki ::((. Ból głowy był oczywisty i wymioty też zaliczone. Następna wizyta w połowie stycznia.
A tak to wszystko po staremu. Podczytuję Wasze wpisy tylko brak czasu na dopisywanie się do Was.
Młody oczywiście do przedszkola nie chce łazić, bo albo go nogi bolą, ręce a teraz nawet mi oświadczył, że jak go będzie mózg boleć to przecież iść też nie może ::((.
Wizytę u neurologa mamy dopiero w styczniu, i to prywatnie. Dobra, kończę bo się już zbieram i xcv do pracy.
-
Super Ewka ZDROWA KOBITO.Dbaj o siebie i czasem odpoczywaj i zaglądaj do nas :0ulan: :0ulan:
-
no i ekstra ztx
wszystko się układa
droga do Wawy i po Wawie to zazwyczaj beznadziejna jest :-\
dobrze, że już w domku i trochę spokoju od lekarzy
zaglądaj tu też
-
Ewka miłej pracy :-*
-
Jestem z samego rańca i jak widać na czasie jedyna xhc.
U mnie ok, czas leci w zawrotnym tempie. Od wigilii mam już urlopik aż do połowy stycznia. Żem poszalała że hej xhc. Wiecie na co ten urlop ::((.
Dzieciaki zdrowe, to najważniejsze.
A w sobotę powiększy się grono mojej rodziny ztx. Malutki sznaucerek miniaturka prezent dla mojej mamy. Trochę drogi, ale jak wiecie pieniądze nie są najważniejsze.
Byłam też u psychologa, super dziewczyna. Nie jako terapia, tylko rozmowa przedoperacyjna. U mnie tyle. Przykro mi ,że nie mam kiedy się udzielać. Ale jak będzie jakieś spotkanie w Katowicach Częstochowie to proszę dać znać. NA PEWNO dojadę lub xcv
-
No proszę ranny ptaszek zrywa się do xcv xhc
-
Tak, cosik spać nie umiem. Jeszcze leże, ale o 6 ty£ek trza podnieść xhc. Do pracy na 10 ale w domu trzeba porobić, dzieciaki wyszykować i takie tam trele morele xhc.
Lulu Ty też ranna Pani jesteś. :D
-
Bo ja miewam sen dobry ale szybki. xhc
-
:oklaski:
-
U mnie narazie ok.
Po świętach z portfela ubyło, kilogramów przybyło xhc.
Dzisiaj już jestem na oddziale, jutro pożegnanie cycusia ::((. Mam nadzieję, że warto się tak męczyć i dziadostwo się nie odezwie.
Trzymajta kciukasy za mnie w jutrzejszym dniu.
-
:0ulan:
-
Ewka, trzymamy. Odezwij się, jak tylko będziesz miała siłę klikać
:-*
-
Ja tankując ostatnią chemię poślę w Twoim kierunku myśli :0ulan:
-
Ewko, trzymamy mocno już dzisiaj!!!!
wracaj szybko :D
-
Ewa...a o której godz?????? bo cały dzień nie dam rady... :) Powodzenia...
-
Trzymam kciukasy.
-
oczywiście,że trzymamy :0ulan:
-
Kochane kobitki, podejrzałam grafik i o 9.20 aż do 12, wyśpię się jak cholera ztx.
Tak więc zastrzyk już dostałam co bym zakrzepów nie miałam. Teraz czekam na anestezjologa.
Piszę z telefonu więc baterie oszczędzam. Jutro dam znać jak poszło.
-
Ewka, kciuki już zaciskam :)
noooooooo i rzecz jasna w drodze do czwy i z powrotem machałam w stronę Twojego domostwa ;)
wracaj ze szpitala, kończ leczenie i bierz się za wykańczanie domu
na parapetówe wpadnę ;)
-
Ewka, kciuki trzymam :-*
-
Dzięki za kciukasy, już po. Trzy i pół godz. teraz cholernie boli i prawą ręką ruszać nie idzie.
Ale jestem szczęśliwa że po wszystkim. Teraz idę spać głodna jestem jaj diabli ale jeść nie wolna.
Na parapetówę zapraszam i liczę na Was. Buziaki
-
:oklaski:
Śpij! Odpoczywaj! Dobre myśli przesyłam!
-
No i super .Następny etap z głowy.Boleć będzie pierwsze dwa dni a później coraz lepiej.Poproś środek przeciwbólowy.GRATULACJE :oklaski: :0ulan:Ewka
-
Brawo Ewko, kolejny etap za Tobą, łapkę wyrehabilitujesz. Pewnie jutro zawita do Ciebie rehabilitant i pierwsze ćwiczenia pokaże. Nie zrażaj się tym, że na początek będzie trudno, szybko sprawność rączki wróci.
Ściskam :-* kolorowych snów xcv
-
no ja sobie myślę, że Ewka jeszcze pamięta jak było za pierwszym razem 8)
trzymaj się dzielna kobieto!!!
-
Halo...jak minęła noc? I jak mija dzień? mam nadzieję, że bez bólu. Przytulam!
-
:-*
-
no Ewuś gratulacje pokonania kolejnego etapu dzielna Kobieto :oklaski: teraz rehabilitacja i bedzie cacy. A ból? poboli i przestanie jak każdy. Zazdroszcze Ci bo ja jeszcze musze czekac pewnie 3 miesiace ale i mnie to nie ominie :)) Trzymaj sie kochana :)
-
brawo Ewcia ! znowu kolejny etap zaliczony! brawo! szybciutko wracaj do zdrowia! :-* :-* :-*
-
Super :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
Dziękuję za wielkie wsparcie z Waszej strony. Wyszłam do domu ztx w czwartek, do dzisiaj boli jak diabli ale nie narzekam, wiedziałam co mnie czeka. Z każdym dniem jest lepiej. Nowy rok przywitałam w domu z wielką radością, że go dożyłam. Teraz muszę mocno wierzyć, że jeszcze wiele sylwestrów przede mną. Jestem jeszcze obolała i osłabiona, prawy cycek żółto fioletową ma barwę i do tego niebieskie szwy. W czwartek na kontrolę jadę i na dolanie.
Kurcze ciężko mi się zebrać po tym wszystkim co przeżyłam....
Życzę Wam wszystkim tego, co najlepsze w tym roku. Oby ten rok okazał się o wiele, wiele lepszym. Znowu zanudzam, ale czasem tak mnie nostalgia najdzie.
-
:-*
-
Ewka dla Ciebie również dobrego Roku :-*
-
Ewka wszystkiego naj ,naj :0ulan: :0ulan:
-
Życzę Wam wszystkim tego, co najlepsze w tym roku. Oby ten rok okazał się o wiele, wiele lepszym. Znowu zanudzam, ale czasem tak mnie nostalgia najdzie.
Nie zanudzasz, nie zanudzasz :)
po prostu trza gdzieś dac upust pewnym sprawom
a gdzie jak nie tu :)
i wierzę,że jeszcze wiele nocy sylwestrowych i nowych następnych roczków przed Tobą
he_he, bo chcę co roku od Ciebie dostawać tak piękne esemesowe życzenia na Nowy Rok
trzymaj się i najlepszego w Nowym Roku :D
-
ten rok będzie lepszy
dużo sylwestrów i nowych dni przed Tobą :-*
-
Ewcia najlepszości w tym roku :-* :-*
-
Nowy rok przywitałam w domu z wielką radością, że go dożyłam. Teraz muszę mocno wierzyć, że jeszcze wiele sylwestrów przede mną.
i tej wersji należy się trzymać! najlepszego Ewko!
odhaczyłaś już tak wiele z listy zdrowotnościowej, że naprawdę teraz już będzie tylko lepiej :)
-
Ewka, wszystkiego dobrego, umawiamy się na życzenia za rok :) i w kolejnych wielu latach! teraz zbieraj siły, bo powodów jest wiele :)
-
:oklaski: ztx :oklaski: i super :) cieszę się razem z Toba :oklaski:
-
Znowu zanudzam, ale czasem tak mnie nostalgia najdzie.
TY??? zanudzasz? od Ciebie życie aż bije!! i ta pozytywna siła niech nigdy cię nie opuszcza waleczna istoto , a Sylwestrow jeszcze z co najmniej 50 zaliczysz! :oklaski: :-*
-
Dzisiaj mi się udało wejść i zajrzeć do Was kobitki drogie. Dziecka zajęte, obiadek u mamy więc chwilka jest. xhc.
U nas przyjemny lekki mrozik i oczywiście śnieg. Taką pogodę to lubię. Jak narazie to jeszcze ta klata mnie szarpie, najgorzej jest od pachy w dół i te cholerne żebra bolą jak diabli. Jutro jadę do mojego chirurga niech obejrzy co to tam się dzieje. Policzyłam szwy i jest ich około 23 niebieskie nierozpuszczalne. Całkiem inaczej niż było poprzednio, widocznie inną technikę teraz doktorek zastosował. xhc. Dowiem się jeszcze kiedy kolejny etap z wymianą tego pierwszego ekspandera. Przypuszczam, że to będzie gdzieś ok.końca lutego początek marca.
A tak po za tym wszystko gra. Do pracy wracam za tydzień więc jeszcze poleniuchuję w domu. Mały ma znowu zapalenie spojówek, zakrapiam mu oczęta i przemywam zielem świetlika. Jak nie będzie efektów to jutro do lekarza z nim pojadę. Wizytę u okulisty dla dzieci mam 15 stycznia. Czekam na nią 6 tygodni i to prywatnie.
Czytam Wasze fora i powiedzmy, że jestem na bieżąco z tym co gdzie i jak ztx.
Zawsze się zastanawiam, jak znajdujecie czas na to wszystko. Ja nie ogarniam domu całego a gdzie reszta. ::((
Odnośnie domu, to dachówka już jest, drzwi wejściowe też wstawione, teraz w marcu tynkarze, centralny, no i czas na malowanie itp. Następna wigilia w nowym domu się zapowiada. Was dziewczęta oczywiście zapraszam na parapetówę xhc
-
to szybko byś miała tę wymianę ekspandera, ja chyba miałam po ponad 4 miesiącach - ale to już jest zdecydowanie mniej dokuczliwa operacja i krótsza,
fajnie z tym domem - jak jest dach i drzwi, to już blisko przeprowadzka :D
-
Mag ten pierwszy ekspander to już ponad rok siedzi w mojej klacie, w marcu będzie aż 15 miesięcy ::((. A to dlatego tak długo bo w grudniu 2014 wsadzenie, od stycznia do sierpnia koktajl życia. Potem radioterapia 5 tygodni i teraz skóra musi przez pół roku dojść do siebie. I takim sposobem zrobiło się tak anie inaczej. Inne były plany a wyszło też inaczej. Więc ja już nic nie planuję bo plany sobie a życie sobie.
Ale dobrze jest jak jest. Na wakacje w nowych sztywnych cyckach wyskoczę ztx
-
na co ślepemu okulary, nie dowidziałam słowa "pierwszy" ::((
to wakacje w bikini ;)
-
No raczej, i to jeszcze bardzo kuse bikini ztx
-
Ty masz jeszcze moc obowiazków, temu nie wyrabiasz ;)
My już, w większości nieco strasze pańcie ;)
Fajnie, że ku dobrości idzie u Ciebie dzielna Kobieto :)
-
No raczej, i to jeszcze bardzo kuse bikini ztx
Ciekawe czy ja kiedykolwiek dojrzeję...
Ewa, dobrze, że wraca ku normalności.
-
Ewcia popytaj lekarzy jak jest opalaniem po lampkach, mój mnie przestrzegał w tym przypadku przed czerniakiem ::)
-
Ewcia popytaj lekarzy jak jest opalaniem po lampkach,
nie jest wskazane
-
Potwierdzam. Po lampach należy chronić skórę. Nie opalałam się, tylko dużo chodziłam i siłą rzeczy dekolt był narażony na promienie słoneczne. Dostałam w miejscu naświetlania uczulenia.
-
Mi doktora od naświetlan powiedziała, żeby miejsc naświetlanych nie opalać minimum rok, zeby uniknąć późnej reakcji popromiennej. W okolicach blizny nadal nie opalam, ale szyi i płytkiego dekoltu już tak nie chowam i nic sie nie dzieje. Na czerniaka to zawsze trzeba uważać, nawet jak sie naświetlan nie miało, ale rozsądne opalanie nie spowoduje czerniaka
-
Oj lasencje, opalanie nie dla mnie. Chodzi o eksponowanie nowych piersi xhc
Ja słońca już w tym roku unikałam i nie zamierzam się na nie aż tak wystawiać. Ubiegły rok był pierwszym od kilkunastu lat, kiedy byłam naturalnego koloru i wiecie co, bardzo dobrze się czułam taka normalna cera. Przecież wiaterek i powietrze też troszeczkę opala. Ale dziękuję bardzo za uwagi.
Dzisiaj byłam na kontroli i wszystko jest ok. Za tydzień będzie dolewka do cycka i ustalenie dokładnego dnia zabiegu. Radioterapeutę też zaliczyłam. Następna kontrola za 4 miesiące. :))
Dodatkowo jeszcze podjechałam do pracy i na polecenie lekarza musiałam przedłużyć urlop. :oklaski:
-
i do przodu Ewka ,Gratulacje pozytywów :0ulan: :0ulan:
-
do tego to ci wystarczy dekolt , odpięty guziczek w bluzeczce itp. , po co ci bikini które zobowiązuje do posiadania talii ;) ?
-
OJ,ale Ewcia talię ma piękną, fajna z niej laska , widziałam na żywo :D , może śmiało w bikini latać :)
-
Hejka, no w końcu wbijam na tablet, czasu mam dzisiaj dużo 3 godz. czytania Waszych ostatnich wpisów, pyk pyk się loguję i cosik napiszę. xhc
W poniedziałek wizyta w stolicy wszystko ok (oprócz gigantycznych korków i zaliczeniem klozetu na wejściu do szpitala - normalka u mnie), lekarz stwierdził żem jest tak jak WY zdrowa klempa (mam nadzieję, że jest to święta prawda). W środę byłam na kontroli z cyckiem u chirurga i też powiedzmy że ok. W środę dolewka i cycek rośnie xhc. Chociaż dalej żebra bolą i okolica nad ekspanderem piecze od środka, ale podobno ma przejść. Przecież ciało obce zaś mam wsadzone więc trza się przezwyczaić.
Jak na razie powiedziałam, że z tym cyckiem to szału nie ma i dupy nie urywa (taki żart) to się roześmiał i powiedział, że szał dopiero będzie ztx. A tak to odebrałam histopat i wszystko git malina, wyprzedziłam dziada ztx.
Czytam i czytam i nie nadążam za Wami. Więc wszystko co się dzieje u nie wpisuję w moim wątku. Jeszcze jutro wolne, powiedzmy wolne bo do okulisty z małym jadę i od poniedziałku do pracy. Zaś będzie problem z wpisami tutaj ale sercem i myślami jestem bardzo często z Wami.
-
same dobre wiadomości!
zdrowa klempa jesteś i to najważniejsze ztx
-
ztx xhc
Trza Was gonić drogie koleżanki bxu
-
brawo Ewka , to teraz tylko żyć , żyć i żyć! :D :oklaski:
-
Super Ewka ZDROWA KLEMPO!!!!!!!!!!!! :0ulan: :0ulan:
-
No super Ewka :D ... tak trzymaj !!
-
GRATULACJE!!!! no i przyjemnego gonienia :)
:oklaski:
-
Ewa, zdrowa klempo, pamiętaj jedynie, by nie latać szybciej niż Twój Anioł Stróż. I będzie git :-)
-
Aniołowi zawsze miejsce z przodu zostawiam, ja tam wolę troszkę z tyłu xhc
-
Heloł, jezdem i się melduję. O:-)
Kurcze czasu nie mam na nic, no i dobrze bo dni lecą jak szaloooone ztx
W pracy duże zmiany, po powrocie z urlopu zmieniono mi całkowicie zakres obowiązków i oczywiście stanowisko. Wprowadzono nowy dział więc teraz ja tam wiodę prym ztx. Zmiana obowiązków dlatego, że Prezes i moja przełożona uznali, iż nie mogę się stresować i dlatego takie zmiany.
Mi to nie przeszkadza, byle wypłata się zgadzała ztx
A tak to czas leci, jutro mój pierworodny kończy 15 lat. Dożyłam jak obiecałam , teraz drżę i marzę o kolejnych latach.
I jeszcze jedno, moja mama dostała wezwanie do genetyki. Pierwsze badanie wyszło, że jest nie genowa. Pi drugim dostała wezwanie więc 15 jadē do Kielc, zobaczymy...
Przykro mi, że tak mam mało czasu aby z Wami poplotkować. Wy jesteście dla mnie prawdziwymi wirtualnymi przyjaciółkami. Tylko Wam zawsze mogę się wypłakiwać i Wy mnie zawsze zrozumiecie, wysłuchacie.
Z cyckami jest też ok, rozmiar już wybrany, następny etap już w marcu a potem chyba maj i finito. ztx
Cały czas myślę o Was i czekam z niecietpliwością na Nasze spotkanie. Tylko nie zapomnijcie o mnie, najlepiej dryndnąć kiedy i gdzie a ja się wstawię jak żołnierz O:-)
-
Brawo żołnierzu. :)
-
:D xhc
No i zapomniałam dodać, że na sobotę to zimne nóžki już w lodówce, a bigos teraz pichcę i między czasie zaglądam. Jutro już będzie młodzież i czasu nie będzie.
Ale wszystko nadrobię, bo od poniedziałku urlopik, przecież jak ferie to ferie. ztx
Jedynie w poniedziałek jak co miesiąc wizyta w stolicy u onka.
-
No i tak na szybko opisuję co i jak.
Wizyta w stolicy udana xhc
Wczoraj msza z namaszczeniem i błogosławieństwem hostią na Jasnej Górze też zaliczona xhc
W poniedziałek będą Kielce i następnie w środę wizyta u chirurga od cycków.
Każdy miesiąc zapełniony wizytami lekarskimi.
Dziewczyny, tak się zastanawiam, co sądzicie o badaniu PET. Czy należy je robić jak nic się nie dzieje i wszystkie badania są ok czy nie robić. Mam straszny zamęt w głowie. Koleżanki niektóre już miały i scyntygrafie, tomografię i ja już kompletnie głupieję. Szczerze to się denerwuję, że one maiły takie badania a ja od lekarza słyszę, że nie ma takiej potrzeby. Ostatnio onkolog chciał dać skierowanie na RM piersi ale z czym do ludzi ? Przecież ja cycków nie mam ::((
No i jak miałyście może tego PETA czy też nie.
-
ja uważam, że bez dolegliwości badanie PET nie ma sensu
znam jeden przypadek, kiedy lekarka chciała za dobrze - miała młodą pacjentkę i skierowała ją po leczeniu na kontrolny PET,
wyszły zmiany w płucach i mózgu - przerzuty do mózgu wykluczyli robiąc RM, ale klatę jej rozcięli, by stwierdzić, że to zmiany pozapalne,
niepotrzebnie ją kroili, a o stresie z tym związanym to nawet nie wspomnę...
-
W poniedziałek będą Kielce i następnie w środę wizyta u chirurga od cycków.
O! Mam blisko ;-)
-
Ewko, też należę do tych niektórych, jak piszesz, co nie mieli PET-a, scyntografii i TK i niech tak pozostanie.
Robię tylko raz na ro RM cycków +RTG klatki i jak wyproszę to USG brzucha.
Tobie też życzę by nie było potrzeby dokładniejszej diagnostyki.
-
Ewka, ja juz jestem prawie_prawie 8 lat po
i ani raz nie miałam PET, ani raz nie miałam scyntygrafii
a RM i TK miałam na własne życzenie (ale to bardziej w kierunku kręgosłupa) - potrzebowałam tych badań do stopnia niepełnosprawności.
Jeśli dobrze sie czujesz, nie masz niepokojących dolegliwości, pracujesz zawodowo, w domu też się uwijasz, prowadzisz życie towarzyskie, to se daj spokój z badaniami. oczywiście kontrolne coroczne trzeba robić :)
-
- ale jeżeli na RM cycków lekarz chce dać....to ja bym poszła
przeca i blizny i pachy na wszelki wypadek to RM sprawdzi
a nic ponad spokojnośc umysłu
8)
-
RM jest dokładniejszy niż mammografia- ja bym zrobiła
-
jest w twoich literkach optymizm i energia
tak trzymaj :)
-
Ewa, RM - jeśli dają to rób, nie jest szkodliwe dla organizmu. PET czy tomograf nie są obojętne dla zdrowia. Należy je robić tylko w uzasadnionych wypadkach.
-
Oj dziewczęta na Was zawsze można liczyć. Czyli jak wszystko ok to nie robię.
Nie wiem czy coś pisać czy też nie, przykro mi strasznie, że kolejna amazonka odeszła....
-
Ewka, wszystkim jest przykro, źle, smutno. Sasky była jedną z nas.
Ale nie była ani Tobą, ani mną, ani żadną inną dziewczyną stąd. Była sobą. I jest los był taki jaki był. A nasz jest inny. Ona odeszła. My zostałyśmy. Nie wiemy na jak długo. Tego nie wie nikt. Nawet bez takiej jak nasze przeszłości ;)
Życie trwa nadal. Bo życie to bal… :)
Dla_Cię - https://www.youtube.com/watch?v=nyyIi6w9Xaw (https://www.youtube.com/watch?v=nyyIi6w9Xaw)
-
Tak ta piosenka oddaje wszystko
-
Dziewczyny za trzy tygodnie znowu pod nóż ::((, już mi się to wszystko ulewa. Rozmiar silikonu 325 co to za miseczka jest. Może któraś z Was się orientuje w tych rozmiarach :-\.
-
Nieduża, myślę, że małe B, ale się upewnij jeszcze
-
Wszystko mnie wku.....a, nawet praca. Tak się cieszyłam, że wrócę do swoich obowiązków a tu nici. >:(.
Prezes zadecydował, że nie mogę się stresować, przeciążać itp. no i zmienił mi zakres obowiązków. Teraz mogę siedzieć i nic nie robić i nikogo to nie ruszać. A przecież ja urzędnik państwowy, ja zawsze tyrałam a teraz luzik.
Muszę trochę ponarzekać.
W poniedziałek idę pierwszy raz w życiu do kosmetyczki. Na dzień kobiet będę odnowiona. A tak to jeszcze dopiszę, że ostatnio bałam się o moje starsze dziecko. Ma dużo takich pieprzyków i znamion, więc bałam się że to zmiany złośliwr. Ale po wizycie u dermatochirurga okazsło się, że wszystko ok ztx. Strasznie mi ulżyło.
-
nie kazde znamie nawet podejrzanie wygladajace jest zlosliwe na szczescie :)
Co do pracy... ciesz sie ze zostałaś w niej. Niektorych zwalniaja, albo odsylaja do domu na dalsze odpoczywanie. Lżejsza praca to mniej stresu i zarazem lepsze samopoczucie. Przyzwyczaisz sie :)
-
No wyjścia nie mam, ważne że jest. Plusy też są z tej racji, mniejsza odpowiedzialność, mniej gaf do popełnienia a wypłata wpływa regularnie na konto.
Nastka ja się strasznie cieszę z powrotu do pracy, ale myślałam że będzie tak jak było wcześniej. No ale gad nie dość, że życie i psychike wywrócił do góry nogami to i w pracy mi namieszał.. >:( To debil jeden
-
masz super prezesa, :oklaski:
-
taki to nasz rak nieborak. Psotuje wszedzie. Ale da sie go okiełznać tylko trzeba czasu.
-
Dziewczyny za trzy tygodnie znowu pod nóż ::((, już mi się to wszystko ulewa. Rozmiar silikonu 325 co to za miseczka jest. Może któraś z Was się orientuje w tych rozmiarach :-\.
Nieduża, myślę, że małe B, ale się upewnij jeszcze
to zależy od obwodu pod biustem jeszcze, ja mam 260 i to jest małe B, ale obwód pod mam ok 68-70, przy większym obwodzie pod byłoby to A
-
Przy moim 80 pod biustem to coś około trzysta (paczajta, nie pamiętam) to jest B, ale wcale nie małe
-
mam 75-80 pod biustem - dokładnie taką mam protezę wszczepioną - 325 ml = B
choć niektóre biustonosze lepiej leżą - C (zależy od rozstawu miseczek) :)
-
Czyli ja jak mam 75 to może będzie B lub małe C. A zresztą jeden pierun czy B czy też C grunt, że będzie.
Szkoda, że od razu dwóch nie zrobi mi doktorek, tak bym już z głowy miała te narkozy.
Kurcze zaszalałam z tymi operacjami, w ciągu 1,5 roku aż 5 zaliczę ::((.
-
Dwóch na raz nie polecam, nawet gdyby dr się zgodził… Ciężko jest nawet z jedną C:-)
-
Też tak myślę, pytałam lekarza co by dwie naraz machnął. Powiedział, że absolutnie nie, nawet jak bym chciała zapłacić to mi odmówił. Powiedział, że aby efekt był piękny to tdzeba dużo cierpliwości i idziemy etapami.
Więc pocieszam się, że jeszcze oprócz tej czwartkowej jeszcze tylko jedna ztx i mam nadzieję, że to będzie koniec operacji xhc
-
tak_tak
robienie dwóch piersi na raz to zdecydowanie zbyt duże obciążenie dla organizmu - odpowiedzialny chirurg się tego nie podejmie
325 ml to galante B - ja mam też taką wszczepioną 8)
-
Ewka, tu się kciuki trzyma :)
a TY trzymaj sie w tej cyckowni - coby cudny cycuś wyszedł doktorkowi :D
-
No i tak, ja już zawenflonowana i porysowana. O 12 idę pod skalpelek. Ale jest luzik, ciśnienie moje jest 55 na 90 tak że, nerwowa nie jestem.
Przez to że jestem spokojna to idę ostatnia >:(
-
cza było poudawać troszku nerwowość ;)
czymie kciukasy :0ulan:
-
Przytulam Ewka baardzo mocno :0ulan: :0ulan:
-
przynajmniej zdążyłam z kciukami!
(bo niedawno wstałam)
-
Paluchy zaciskam! 3maj się Kobietko!
-
ściskam kciuki
bedzie oki :0ulan:
-
teraz to już chyba po? Ewka, czekamy na wieści! (ale spokojnie, wyśpij się najpierw)
-
Ewuś daj znac jak się czujesz. Trzymaj się cieplutko.
-
Ewcia teraz to już na sto jest dobrze :-*
-
Jestem już, wczoraj mi się telefon rozładował więc dzisiaj piszę.
Zabieg był opuźniony o 1,5 godz. Więc o 14 jechałam na salę, już wyspana bo za wczas tabletę dali xhc.
Pierdoły jeszcze z lekarzem popchnęłam leżąc już na stole a potem to już poszło. 1,5 godzinki i po wszystkim ztx. Cycuś super, oczywiście jeść zabronili ale ja byłam tak głodna, że paczkę herbatników zjadłam i nic mi nie było.
Wszystko jest ok, jutro do domu ztx. Najlepsze to, że jako jedyna nie mam drena, hurrra ztx.
Oczywiście, mam pecha bo tym razem uszkodzili mi trochę przełyk i pluję krwią no i gardło boli jak cholerka. Ale co tam cycuś piękny i to najważniejsze.
Dziękuję za kciuki xhc
-
super wieści! ekspresowo wychodzisz do domu, Pamelo :D
-
Super Ewka cieszę się razem z Tobą. :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
Extra :oklaski:gratulacje ztx
-
raaany trza będzie jakieś spotkanie zrobić coby nowego cycka obejrzeć ;D
-
Koniecznie :D
Ale ekspres ztx
-
raaany trza będzie jakieś spotkanie zrobić coby nowego cycka obejrzeć ;D
o ile mię moja krucha pamięć nie myli, to na wiosnę miał być partol w katowicach... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2gwizd.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
ale fajnie :) nowa Palomka wśród nas :)
Pamiętam ciągle to uczucie po operacji, gdy juz wiedziałam, choć nie widziałam ;) że tam jest górka nie nizina ;)
Gratulacje nabytku ztx
-
Brawo :oklaski:
Teraz dbaj o niego. I o siebie.
-
Jak się nowy cycuś sprawuje? Jeśli boli, bierz tablety.
-
jakbyście w długi łikend majowy nigdzie dalej nie wybywały, to można by jakiś katowicki partol, ewentualnie małe spotkanko skonstruować.
lada moment mam spotkanie w zusie w sprawie terminu wyjazdu. jak nie zahaczy o maj, to mogę do Was podjechać ;)
-
Jeśli boli, bierz tablety.
Dopiero pytanie Keli mi przypomniało, że bolało mnie straaaasznie… ::) :-X I uzmysłowiłam sobie, że zupełnie o tym zapomniałam ;D To jak z porodem - boli, ale później zostaje tylko radość ;)
-
ale fajnie :) nowa Palomka wśród nas :) ztx
Agawa Paloma to byla ta z telenoweli, ta kulejącą na jedna noge :) Nasza Ewka to chyba Pamela xhc jeżeli chodzi o nowego cycusia oczywiscie😊
-
xhc
Znowu moje dysleksja spłatała figla ;D Zaczyna to już chyba być anegdotyczne tu_na forum ;D
Kiedyś wymyśliłyśmy ruchome spotkania w różnych miastach. Nazwałyśmy te spotkania: Patrol. Gdy spotkanie było w wa-wie - uparcie pisałam o 'Partolu'. No i tak zostało ;D Właśnie doczytałam, że szykuje się Partol w Katowicach C:-)
Więc - poprawka: Ewa - Pamela :-* :-* :-*
-
jakbyście w długi łikend majowy nigdzie dalej nie wybywały,
ja wybywam :(
-
Heloł, wczoraj wyszłam ze szpitala. Prawie nic mnie nie boli. Cycek super, ztx posiniaczony ale jest mięciutki i taki naturalny. Jeszcze jeden i git. ztx
Co do spotkania to jak najbardziej, tylko dokładną datę zapodajcie to ja urlopik dopasuję i musowo xcv.
Teraz też trochę poodpiczywam, mam tydzień wolnego. Jutro do Warszawy na kontrolę, we wtorek odwiedzinki koleżanek, w środę wizyta u chirurga i swojej onkolog i tak tydzień zleci xhc.
-
Cieszę się z Tobą z Twoich radości, nic nie boli, ładny cycuszek :oklaski:
-
Tak Dana, nie boli. Może dlatego, że za pierwszym razem było wszystko razem z nerwami wywalone to teraz nic nie czuję ztx. Ale radość jest przeogromna. Nie z duży, jest taki rozmiarek B anatomiczny, kulki nie chciałam.
-
brawo, Ewka! z przyjemnością pooglądamy na żywo! :D
odpoczywaj teraz i daruj już sobie wszelkie sprzątania i mycia okien! leżysz i pachniesz! no! :0ulan:
-
No metka, nie zamierzam sprzątać a okien myć tym bardziej. xhc
Ja teraz siedzę a mężulek myje schody 24 stopnie. Powodzenia ztx.
Pokażę oczywiście, a może do spotkania to i drugi będzie gotowy. Wszystko zależy kiedy będziemy się widzieć.
-
Gratuluje wyjścia ze szpitala. Ewuś tak się cieszę z Twojego szczęścia. ztx :oklaski:
-
no i bardzo dobrze! bo niedawno czytałam - u Ciebie albo u Nastji w wątku, że prosto po powrocie ze szpitala któraś taka mądra była. więc żeby przypadkiem Ci to do głowy nie przyszło!
-
gratuluję, idziesz jak burza - za chwilę drugi :) :oklaski:
odważna i dzielna :)
-
:oklaski:
-
:oklaski: :oklaski:
-
Super Ewka:)
Nie ma to jak w domu, nie? :-*
-
Stolica zaliczona, wizyta u swojej onkolog też (nawet skierowanie na usg podrobów mam, aż się boję) no i chirurg też zaliczony.
Nawet data kolejnej operacji już ustalona, 25 kwietnia moja ostatnia operacja. Poszłam kupić sobie nowy stanik do Triumfa przymierzam z miseczką B a tu zong, za mały więc biorę C też małe ::((. Więc Pani mówi proszę pokazać, zmierzymy dokładnie i obejrzymy. I stanik dopasowany 75D ::((. Ło matko, tego to się nie spodziewałam.
-
:o Pamela kuca ;D
-
Teraz problem ze spaniem na brzuchu będzie ::((
-
od rekonstrukcji na brzuchu nie sypiam; opracowałam sobie pozycję boczno-brzuszną 8) da wytrzymać ;D
-
jak znam życie, to i tak masz źle dobrany rozmiar :P 75D to musiałabyś być dość pulchna i biust przy tym średni. 75D to nie jest jakaś przesadnie wielka miseczka.
-
75D to musiałabyś być dość pulchna i biust przy tym średni. 75D to nie jest jakaś przesadnie wielka miseczka.
Metko, to nie wiem czy xhc czy :'(
Bo na mnie najlepszy rozmiar to 85AA... 80A za ciasne pod biustem, i najczęściej miseczki za duże...Ciekawe jak moją figurę określisz?
-
zgrabna i powabna! :-*
-
Ewko, po zabiegu rekonstrukcji są nieco spuchnięte. Ja tak miałam. Po jakimś czasie zmalały
-
Jestem po dłuższym niebycie. Jakoś nie ogarniam całej tej ,, normalności,,. xhc
Wpadłam na momencik aby coś skrobnąć. Podczytuję zawsze co tam skrobniecie, ale czasu brak na wpisy ::((.
W środę usg podrobów zaliczone, wszystko ok - na szczęście. Teraz na zakupy prowiantowe się wybieram więc wieczorkiem będę mieć czas, rano nie trzeba wstawać więc jutro spanie długie to wieczorem ogarnę reszte Waszych wpisów.
Na usg spotkałam się z Naszą forumową Marzeną. Troszkę poklepałyśmy i potem się rozstałyśmy. Na kawkę też się mamy zamiar umówić.
-
tak to jest, jak się po zwolnieniu wraca do pracy i normalnego trybu życia :)
ale fajnie, że o nas nie zapominasz 8)
jak tam Twój nowy biust?
-
Biust cud malina ztx. Taki powiedzmy normalny, po zejściu opuchlizny jest duże B. Mi tam pasuje, ważne że wszystko jak na razie ok.
No właśnie, na nic czadu nie mam, a jak wrócę z pracy to w domu trzeba porobić pranie, prasowanie sprzątanie. No wiecue takie domówki. Na dodatek teraz murarze tynkowali środki w nowym domu to ich też trzeba było sprawdzać. Tak więc coś się dzieje, ściany gotowe, teraz centralne potem wylewki i może na wrzesień w nowym domu zamieszkam (moje największe marzenie od zawsze). Oby tylko wszystko było ok. Tego najbardziej się boję, tej przyszłości i każdego miesiąca... ::((.
Mag, nigdy nie zapominam (chociaż jeszcze przelewu nie zrobiłam, gapa jestem) ::((. Czekam na spotkanie i mam nadzieję, że dacie mi znać telefonicznie. xhc.
-
Ewka spełnią się Twoje marzenia i nowy domek będzie nowym rajem .Dzielna z Ciebie dziewczyna ,dasz radę ,tylko proszę myśl czasem o sobie i odpoczywaj.Prasowanie może poczekać i nic się nie stanie jak Ty w spokoju wypijesz kawę lub poczytasz książkę.
-
Może i tak miało być, nowe cycki, nowa ja i oczywiście nowy domek. ztx
-
świetnie to brzmi, optymistycznie, inspirująco
-
Czy to jakas przepowiednia? Prawie za kazdym razem jak na szybko widzę Twój watek, to mi się czyta: "Moje nowe długie zycie" :oklaski:
-
Może i tak miało być, nowe cycki, nowa ja i oczywiście nowy domek. ztx
I tak trzymaj!
-
Biust cud malina ztx.
Gratulacje ztx Za całą resztę też :-*
-
I jak tam Ewuś? Dekoltujesz się juz? Jak nowy biust?
-
Hej Nastja, już zaczęłam się dekoltować, ale niecałkiem. W niedzielę idę OSTATNI RAZ do szpitala i dwa cycki gotowe xhc. Na dodatek mam tak zawalony nos że až mówić nie umiem. Muszę się wykurować do niedzieli.
Jedynie co, to brak czasu na wszystko. Nawet stwierdziłam, że muszę iść do psychiatry lub psychologa, tak mnie coś dopadło. ::((
-
łączę się w bólu, katar mam taki od kilku dni, że myśli swych nie słyszę
priv wysłałam do Ciebie ???
-
polecam czajniczek sinus rinse - wypłukiwać wirusy i bakterie ( robię to już drugi tydzień bo wciąż cos atakuje , ale dzięki temu jest ok)
-
Ewuś super :oklaski: To teraz kuruj się byś zdrowa byla :pot:
A ja od poczatku leczenia miałam tylko raz katar. nieźle co? Z ta moja odpornością nie jest najgorzej.
Ewuś napisz coś czasem do nas boś Ty nasza siostra wiec nie każ nam się martwic.
-
Spoko, jak tylko chwilunię znajdę, to piszę. Wiesz powrót do pracy, dwie godziny drogi w tą i z powrotem potem dzieciaczki w domu, sprzątanie, teraz jeszcze wykańczanie domu to ogrom zajęć xhc. Czytam zawsze co skrobiecie i aż mi żal, że tak mało się tutaj wpisuję :-[
-
Jeszcze przyjdzie czas (i to szybko) gdy dzieciaczki pognasz na podwórze a sama ze spokojem zasiądziesz przy kompie :-)
-
Spoko, jak tylko chwilunię znajdę, to piszę. Wiesz powrót do pracy, dwie godziny drogi w tą i z powrotem potem dzieciaczki w domu, sprzątanie, teraz jeszcze wykańczanie domu to ogrom zajęć xhc
noooo a doba ma tylko 24 godziny i nijak rozciągnąć się nie da ;)
nagadamy sie na warsztatach ;)
a i nowy biust obejrzymy ;D
-
No i tak, za 10 minut jadę na blok. Mam nadzieję, że to już OSTATNI RAZ , ale jestem spokojna ciśnienie mam 80 na 50 zero stresu, spoko luz.
Jeszcze w dodatku leżę w najlepszej sali, tzw. sala vipów. ztx
Tak więc trzymejta kciukasy i do usłyszenia potem. xhc
-
Przytulam Ewka :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
trzymam i czekam na dobre wieści :0ulan:
-
kciuki zaciśnięte!!!
-
:0ulan:
-
już po zapewne, ale potrzymam za dobre samopoczucie "po" :0ulan:
-
I już po wszystkim, cycek gotowy. Gardło jak zwykle napitala po rurze xhc
Teraz będzie s£odki spanko. Dzięki dziewczyny
-
paczcie ją jaka szybka!!!
super, że już to załatwiłaś dzielna dziewczyno :D
-
ztx ztx :0ulan: :0ulan:
-
Ewka super :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
Ewcia, to jakies wyścigi chirurgów były? ;) Fajnie, że juz po! :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
doczytałam, nie zdążywszy dobrze zacisnąć kciuków
nic to - potrzymam za ładne cycki ;)
-
Tak, zabieg szybciutki około godzinki. W końcu zakończy£am wszystkie operacje :))
Oczywiście krwią znowuż pluję ale efekty uboczne zawsze jakieś są. Nawet już dwie bułki wciąg£am i czuję się baaardzo dobrze. Tak więc widzimy się i oglądamy na warsztatach :oklaski:
-
otóż to! świetny plan :D
-
.... i oglądamy na warsztatach :oklaski:
NO NO ;)
-
Do zobaczyska!
-
Tak więc widzimy się i oglądamy na warsztatach :oklaski:
:oklaski:
-
:oklaski: :oklaski:
-
Ewuś super :oklaski: Gratulacje. Oby ci się dobrze i równo nosily :))
-
Oby ci się dobrze i równo nosily :))
genialne życzenie! I jakże potrzebne!
-
:0ulan: :0ulan: :oklaski: :oklaski:Gratulacje
-
Oświadczam, żem już w domku, nareszcie ztx. Chociaż sprzątanie mnie nie ominęło. Ale ważne że to już koniec operacji !!! Troszkę jestem słaba no i oczywiście obolała ale wszystko minie. Teraz właśnie leżakuję i piszę troszeczkę z tableta bo telefon zajechałam xhc.
Cycki wypasione, sterczące nieleżące ztx, oj teraz czekam na stolicę ztx
-
Cycki wypasione, sterczące nieleżące ztx,
i to jest jedno z tych dobrych, co to zdarzyło się dzięki chorobie ;)
-
Oczywiście, że tak ale jeszcze lepsze jest poznanie takich dziewczyn jak Wy. Wirtualne przyjaciółki - wielkie wsparcie i oparcie. Dziękuję Wam bardzo że mogę być z Wami to wielki zaszczyt. O:-)
-
I wpadłam na minutkę. U mnie ok, już niedługo się widzimy 😃 się cieszę.
Jutro lecę do radioterapeuty na kontrolę i na usg węzłów chłonnych. Przy okazji skierowanie na rtg klaty trza wziąć, i już gacie pełne 😯
Chrypa jak była tak jest, mąż powiedział że ja jako samiec to chyba i mutację przechodzę ::((. Kiedyś głos piękny a teraz jak Bryan Adams 😃.
-
eeeeee_nooooo, BrajanAdamsowy głos piękny
usłyszymy na warsztatach ;)
noooo i sie nie mogę doczekać coby poznać krajankę i obejrzeć Twoje nowe nabytki ;)
-
No ba, już niedługo prezentacja liftingowa będzie. ztx
I tak się zastanawiam co zabrać na tą okazję spotkania Naszego. Że napoje wyskokowe to wiadomo, ale jakie stroje, bo ha to tak na luzaka wolę. Jedynie do pracy to strój biznes look. ;D
-
stroje obowiązują całkiem_całkiem luzackie
no chyba, że koniecznie ktoś lubi na pańcię ;)
-
No i gitara , na luzaka ztx
-
No i po wizycie u lekarzy. Radioterapeuta skierowanie na rtg dał więc w poniedziałek idę się napromieniować. Niby wszystko ok, ale wystraszyłam się jednej rzeczy, marker ca 15-3 wynosi 27 ::((. Czy mam się już bać czy yo normalne po 9 chemiach, lampach i 5 operacjach? Pozostałe markery bardzo niskie.
Szczerze to jestem już zesrana. ::(( i chce mi się ryczeć. Za miesiąc mam powtórzyć badanie.
Dodatkowo byłam u cipologa i wszystko gra, zrobił usg brzucha, węzłów chłonnych pachy i obojczykowych i czysto. Wynik z cytologi za 3 tygodnie.
-
markerów piersiowych nie ma sensu robić ponieważ są w ogóle niemiarodajne
poza tym wynik 27 jest wynikiem w normie
gdyby wynosił kilkaset to wtedy ewentualnie można sprawdzić
-
a czego ty się markera czepiasz- jest jak ta lala!
-
a kto Ci kazał powtarzać to badanie?
-
Radioterapeuta, za miesiąc i jeszcze raz za następny miesiąc. Jeszcze powiedział, że jak będzie rosnął to mi da skierowanie na PET a ja nie za bardzo jestem za petem . Ale skoro jest jak ta ,,lala,, według koleżanki to daję na luz.
Ten od jajnika ma 8 a ten cea 0,9 więc to jest ok.
Dopiero teraz piszę, bo jadę z telefonu. Tablet padł a komp do formatowania poszedł xhc
-
Ewka, przed leczeniem miałam 17 - naście (były przerzuty do węzłów) a gdy skończyłam leczenie 27.
Potem już nigdy nie zlecali.
-
Ewa, rok temu w czerwcu mój CA125 skoczył do 76 (przy normie dwukrotnie niższej).
Powód: badanie robione pod koniec okresu, po niedawnym stanie zapalnym.
Luz kobieto luz. Moja radioterapeutka w ogóle nie zleca markerów jako (jak już Ci powyżej dziewczyny pisały) zupełnie niemiarodajne.
-
a wiecie, ze ja nigdy markerów nie badałam
a i żaden lekarz mi ich nie zlecał
-
Ja już chyba ich też nie będę badać. Zrobię jeszcze te dwa razy i wystarczy. Teraz tylko drżę na myśl o rtg. ::((. Chrypa nie przechodzi ale to z płucami raczej nie ma nic wspólnego. Już nawet nie pamiętam mojego głosu, podobno był bardzo milutki.
-
po leczeniu, tym drugim czyli radioterapii miałam kłopoty z krtanią . Przypałętała się tez alergia. Często miewałam zapalenia gardła, krtani i przy tym chrypkę. Ta okolica jest mocno przesuszona. trzeba ją nawilżac czym się da. Najlepszy jest płyn wykonany na zlecenie laryngologa. A może lek na alergię wypróbuj? kiedyś na wyjezdzie i myslałam, ze się uduszę, w nocy podczas snu łapał mnie kaszel. A byłam po antybiotyku ( rok po leczeniu radio). Kiedy łyknęłam zyrtec- okazało się ze wszystko minęło! Teraz jest już bardzo dobrze , ale musze pamiętać o nawilżaniu nosa ,gardła ( o innych otworach w innym wątku) ;) i dawkowaniu wit D i C. Jak nie pomaga łykam przeciwalergiczne. Dało to wszystko efekt po paroletniej męce.
-
Ewciu głos jak głos ale osobowość :-*,oliwę żuj ,teraz już wiem z kim piszu ztx
-
I te loczki...o rzęsach nie wspomnę O:-)
-
ślicznota z charyzmą , po prostu! :)
-
no ToJa też pokomplementuję moją krajankę ;)
nie dość, że dziewczę ładne, to i dowcipne i zabawne, a przede wszystkim wesołe .... no i młode :)
-
Noooo, a jakimi dowcipami sypie xhc
-
noooo wieeeem xhc xhc xhc
-
Na następny zlot bardziej się przygotuję ,,dowcipnie,, ztx. Dziewczyny jesteście wspaniałe xhc. Z Wami nudzić się nie da, o nockach nie wspomnę. Nauczyłam się pić winko i dzisiaj sobie kupiłam takie samo, ale łyknąć już nie zdążyłam. Jutro pociągnę tak dla zdrowotności. xhc
-
znaczy dla odstresowania się ;)
-
Tak, trza zacząć trenować i nabrać wprawy przed następnym spotkaniem ztx
-
Ewka, nadal mam w głowie Twoje zbereźne dowcipy :D A winko trenuj, trenuj. Następnym razem obalimy więcej :D >:D >:D
-
Coś mnie się zdaje, że następnym razem trza będzie pilnować naszą młodzież ;)
-
iiiiiiii tam, młodzież się sama upilnuje :)
-
Następnym razem wymiatamy ...
-
Upilnuje się sama młodzież :D Reniferku i następnym razem tak co nie będziesz na antybiotyku ! ;) Także wszystkie suplementy przyjmuj na odporność już od dziś , jak się czujesz ?
-
Dziękuję, do d... ;)
ale minie, minie, bo musi. Najgorsze, że ten antybiotyk w ogóle nie pomógł, bez sensu go brałam i jeszcze za abstynentkę na warsztatach robiłam, wrrrrrrrrrrrrrr >:( Następnym razem mam zamiar być zdrowa jak młoda rybka i pomóc Wam w konsumpcji. Oczywiście tak z dobrego serca, żebyście się nie zmęczyły za bardzo :)
-
Pewnie gdybyś się napiła, przeszłoby na drugi dzień :D :D Nadrobimy :D >:D
-
A widzisz, żeśmy się wcześniej nie zgadały, mój znajomy lekarz twierdzi ,że można się alkoholizować przy antybolu, byle z umiarem :) alkohol przyspiesza krążenie i antybol szybciej działa :D serio !. Lampka winka by Ci nie zaszkodziła :)
-
mój znajomy lekarz twierdzi ,że można się alkoholizować przy antybolu, byle z umiarem :) alkohol przyspiesza krążenie i antybol szybciej działa :D serio !. Lampka winka by Ci nie zaszkodziła :)
ja też tak słyszałam, ale uznałam za niestosowne odzywać się...
I te loczki...o rzęsach nie wspomnę O:-)
podpisuję się pod tymi słowami
i dodam: a te piersi jak pięknie zrobione! :)
-
Pić alkohol przy antybiotyku raczej można, tylko ja z kolei słyszałam, że pomimo lepszego krążenia blokuje się jego działanie.
Gorzej łączyć go z salicylanami.
-
ja znam teorię taką jak Mirusia- alkohol osłabia działanie antybiotyku. Jest jednak niebezpieczeństwo dla alergikow- można dostać wstrząsu jak się jest uczulonym -ale nie wiem na co :D być może właśnie połaczenie antybiotyku i alkoholu ( moja koleżanka wylądowała dawno temu w szpitalu biorąc ampicylinę i popijając kieliszkiem wina!!)
-
Antybiotyk rano, to wieczorkiem można lampkę golnąć, ale nie popijać winkiem >:D
Na ampicylinę można być uczulonym i tu niekoniecznie alkohol w małej ilości miał związek
Zdrowy rozsądek i umiar zachować należy. Ja raczej wiązałabym ten zakaz, z nieobciążaniem wątroby, która musi sobie poradzić z lekiem, a dołożymy jej alkohol.
Zaś z kwasem salicylowym (aspiryna) może alkohol przereagować. Złego nic się nie stanie, ale działanie aspiryny znikome. Nie jestem farmaceutą, piszę tak na logikę
-
hm..., generalnie to chyba szkoda wątroby ???
-
Jest wyjście: odpuścić sobie antybiotyk >:D
-
Hamak, nie_mąć... >:D
-
Jestem na antybiotyku - fuujjjj, bo źle go znoszę - i wczoraj zminimalizowałam dawkę,
tak aby niezbędne związki utrzymywały się we krwi i łyknęłam towarzysko troszku wódeczki,
nic się nie działo ;D Wiem, wiem ;), nie polecam przecież C:-)
-
Ja tam też antybiotyków wolę unikać. A dzięki Wam nauczyłam się winkować . Wieczorkiem kielszeczek tak dla zdrowotności sobie zawsze golnę ztx.
Tak więc na następnym spotkaniu dziewczyny ostro walimy, nie ma wymówek. Renifer ze sto razy już wyzdrowieje i swój nowy tors zaprezentuje :)).
-
Ewka szybko się uczysz ;)
-
Tak więc na następnym spotkaniu dziewczyny ostro walimy, nie ma wymówek. Renifer ze sto razy już wyzdrowieje i swój nowy tors zaprezentuje :)).
Ewka :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
O:-) uczę się od mistrzów xhc
-
Ewka szybko się uczysz ;)
zdolna dziewczyna >:D
-
Siniak pod okiem jest dość spory i widoczny, w pacy było ciekawie. Na spojrzenia innych mówiłam bez komentarza 😉. A takto po staremu, wrcam ok 19 do domu, obrabiam wszystko i na chwilkę wchodzę do drugiego domku czyli do Was 👍 xhc
-
Yyyy siniak Ewka to skąd ?:D
-
Oj diablico synek butelką mi przywalił ::((.
-
Ten Twój uroczy aniołek ? O:-) Zapuszczasz mu znowu włosy ? :D:D
-
Oj diablico synek butelką mi przywalił ::(( .
oplułam monitor, wyobraziłam sobie scenę z półświatka z półliterkiem xhc
-
To ten mały 5 latek. Naczynko w oku jeszcze zostało. ::((
-
Naczynko :o Znaczy butelkę wciąż w oku masz :o Straszne xhc
-
ale że_co? butelka się w oku rozbiła ??? ::((
-
Butelka nie, naczynko krwionośne pękło od uderzenia, ::(( ale powoli schodzi.
A tak poza tym, ze mało ostatnio bywałam tzn. się udzielałam to się usprawiedliwiam. :))
Miałam problemy z moim psem, w zeszły poniedziałek byłam w Czewie z labladorem suczką na operacji bo miała guza na łokciu przedniej łapy. oczywiście były badania, kroplówki RTG no i oczekiwanie co powie lekarz. Bo jeżeli będzą zmiany w płucach to pies musi być uśpiony. ::(( Więc ja już łzami się zalałam, bo ten pies to moja taka córcia :D . No ale na szczęście wszystko było ok i operacja się odbyła. Tak więc 5 godzin wszystko trwało. Do dnia dzisiejszego opatrunek u psa jest a w poniedziałek muszę jechać szwy ściągać. No i oczywiście 600 zł zapłaciłam za pieska.
-
A co młody sie tak rozbija? :o
A piesio niech dochodzi do siebie jak najszybciej :-*
-
Rzeczywiście trochę trosk się nazbierało :(
Dobrze, że u psiaka wszystko w porządku. A kasa - rzecz nabyta. Przyjaciel ważniejszy. A kasę się zarobi ;) Trzymajcie się :)
-
No zawitałam w końcu xhc
Szybciutko napiszę co i jak. Właśnie sobie leże i odpoczywam. Jestem słaba jak diabli, od kilku dni moje ciśnienie to 80 na 55. Rozmawiałam z onkolog i wiem, że moje samopoczucie i ciśnienie to niestety skutki wczesnej menopauzy. Mój organizm zaczyna się buntować. Chyba dostanę jakieś słabe leki związane z hormonami. Dzisiaj ledwie do domu dojechałam z pracy ::((. Czuję się tak, jak bym była naćpana i jeszcze ta pogoda...
A tak to wszystko ok, niestety mój pies też ma guza złośliwego i też G3 jak właściciel tak i pies :-[.
Już różne myśli mi przychodzą do głowy, czy czasem mi się coś w łebie nie robi ::((.
-
Przy takim ciśnieniu Ty chcesz być normalna ;) , chyba nie da się.
-
Oj lulu, raczej się nie da. Wypiłam zwykłą parzoną kawę i teraz leżę i czekam co by mi się polepszyło. Dzisiaj z tego wszystkiego i ze strachu to aż się poryczałam :'(.
Jutro wolne więc siły trzeba nabrać. Następny tydzień będzie bardzo ciężki. Papież w Cz-ewie, tam gdzie pracuję jest strefa zamknięta więc stresik będzie. Najgorszy to będzie dojazd i znalezienie parkingu. Już dzisiaj wyjazd z miastra trwał ,,tylko,, godzinkę ::((
-
współczuję klimatów korkowych; gdy był szczyt NATO wawkę nam przyblokowali; z tym, że u nas tylko 2 dni to trwało...
Chyba lepiej do komunikacji się przesiąść?
-
Ewko, a nie da się urlopu na ten czas wziąć ???
Jak nie jedziesz autkiem, to mały koniaczek może na ciśnienie pomógłby ;)
Przytulam :-*
-
No nie da się urlopiku już wziąść, za dużo osób już go ma. Ja nie dojadę to urlop mi wpiszą.
-
No witam dzisiaj dzień wolny więc wbijam na chwilkę. U mnie bez zmian no oprócz tego cholernego ciśnienia. Przez cały tydzień się z nim męczę. Najwyższe to 100 na 60. Dalej nie rośnie. Przeważnie mam teraz 90 na 50. Czuję się jak naćpana. Zastanawiam się czy jakiś przerzut w głowie się nie zrobił 😟. Już z tego wszystkiego ręczę w ukryciu. Może to brak hormonów i ta zasadna menopauza Tak na mnie działa?
Nie wiem już co mi dolega jak jest chłodno czuję się dobrze z rana też jest spoko, ale już w poĺudnie czuję spadek i samopoczucie obłędne i uczucie niedotlenienia w głowie. Doradzcie coś bo po prostu oszaleję. 😲Mi po głowie tylko jedno chodzi i wiecie co ....
-
Nie zadręczaj się..
Ja przy swoim NADciśnieniu ostatnio mam sporo niższe, a zdarzają się momenty, ze jest bardzo niskie.
Wtedy praktycznie chodzę po ścianach i mam odczucia podobne do Twoich.
Nie szukaj tam, gdzie nie ma.
Buziak
-
Pij więcej płynów i zmuszaj się do ruchu. Ja zwykle sie poddaje i idę spać jak cisnienie mocno w dół, ale to nie pomaga go podnieśc ;)
-
Ewuś jak zdrówko i wakacje? 8)
-
Samopoczucie powiedzmy że jako tako. Od wtorku jestem na l4, moja onkolog powiedziała, że muszę w końcu odpocząć i 2 miesiące zwolnienia zaserwowała. A to że akurat mój organizm tak reaguje na wszystko co przeszłam to muszę to zaakceptować i wszystko powoli się unormuje xhc (mam nadzieję).
W dodatku muszę iść na terapię do psychologa - podupadłam na psychice niestety. ::((
Dla spokojności dała mi skierowanie na rezonans łeba, mam nadzieję że nic tam nie znajdą (byłam się zapisać i co sprzęt zepsuty).
W poniedziałek spotkanie z dr Siołek i z ginekologami onkologami, mają coś mi dać na zmniejszenie skutków ubocznych tej cholernej menopauzy. Już sama nie wiem czy dobrze zrobiłam wycinając te zasrane jajniki. Nie wiedziałam, że będę miała takie skutki uboczne.
Kuźwa mać zawsze mam pod górkę. A wy jak przechodziłyście menopauzę, też miałyście nieciekawe objawy, bo ja mam jak zwykle wszystkie te najgorsze. Ostatnio byłam tak słaba po tych wekslach że aż na pogotowiu wylądowałam z odwodnienia.
A tak z ciekawostek to za trzy miechy mam zamiar robić parapetówkę i zapraszam Was wszystkie. xcv :welcome: chlebem, solą i oczywiście winem i bimberkiem.
-
No uważaj, bo jak zrobimy najazd, to będzie pełna chata.
-
:D
-
Odnośnie Twojego pytania dot. mendopauzy, jak czytałam Ewko Twoje wpisy, dot. bardzo niskiego ciśnienia, słabości, co tam jescze, nie pamietam, to jakby mnie sie trochę moje samopoczucie przypominało.
Ja to siłą woli przezwyciężałam/przezwyciężam ;)
Tylko ja trochu starsza jestem, nie wytli mi jajników i nie przeszłam naraz tyle zabiegów, no i nie siedzem w Twoim ciele.
-
dobrze, że będziesz mogła na L-4 zadbać o siebie i odpocząć, strasznie dużo się u Ciebie ostatnio działo!
a z zaproszeniem uważaj - przyjedziemy ;)
-
Noo, bój się O0
Dobrze zdecydował lekarz, odpocznij wreszcie.
-
Ewa, w pon. od 8 rano do 10 jestem w Śco na zabiegach rehab. Spróbuj tylko się ze mną nie zobaczyć...wrrrr...
i jeśli chcesz - Mirosława Tekiel - doskonała psycholog. Zresztą, zapytaj dr Siołek.
-
to w grudniu się spotykamy, coś do tego chleba przywieziemy, dobrze, że sól będzie, bo ja zawsze muszę się o nią upominać :D
-
Ewka, jak Twoja wczorajsza wizyta u ginekologa? Ja przy zoladexie miałam tylko uderzenia gorąca i szybciej męczyłam się, sapałam ;) Mam nadzieję,że dwumiesięczne L-4 postawi Cię na nogi i naładujesz baterie. W końcu za trzy miesiące parapetówka, zaproszenie przyjęte hihi >:D >:D ztx xcv Odpoczywaj dużo ! A wizyta u psycholog, jeśli czujesz taką potrzebę, jak najbardziej. Nie czekaj z tym. Całusy !
-
Zapraszam bez wymówek. Kelly soli u mnie zawsze faul wypas bo ja lubię dobrze przyprawione smakołyki :pot:.
Devilishka ja nie u gina tylko użytkownik genetyczki byłam w Kielcach, jeszcze z naszą oooAncia się uściskałam. No tak jak pisałam taka moja nieszczęsna menopauza jest, dwa dni się czuję dobrze a następnie zaś dwa dni do bani chodzę jak naćpana . Wiem że organizm potrzebuje czasu aby się przestawić ale dla mnie jest to strasznie uciążliwy czas. Nawet krążą mi głupie myśli po głowie czy coś mi sie tam nie robi ::((. Chyba pójdę i zrobię ten rezonans aby się uspokoić. Moja onkolog mi powiedziała że w głowie na 100% nic złego nie ma ale ja i tak jestem zesrana i czuję, że 60% moich dolegliwości to ja sama się na nie nakręcam i psychicznie je wywołuje :-[. Jeszcze nie poszłam na badanie a już sram w gacie o wyniki. Ale jeżeli pójdę to prywatnie bo na fundusz trzeba czekać. Chociaż na Parkitce to 7-8 dni ale rezonans jest zepsuty i niewiadomo kiedy będzie zrobiony. A prywatnie to za dwa dni a cena 480 zł.
A tak to leniuchuję jak byk, typowy leser ze mnie jest ztx
-
No to miałyście przemiłe spotkanie !:)
Ewka, sama to napisałaś,że się nakręcasz i wymyślasz w głowie swej głupoty. Naturalne,że się boisz, ale trzeba znaleźć sposób na radzenie sobie z tymi skutkami ubocznymi. A nie możesz zażywać takich tabletek typu menostop, które zmniejszają te skutki?
A jeśli chcesz być zupełnie spokojna, to popytaj w innych ośrodkach,szpitalach o rezonans, a 480 zł wydać na coś przyjemniejszego :D No bo przecież nic Ci się tam nie pojawiło i tak mów! Odpoczywaj i bycz się :D
-
No i tak w poniedziałek mam wizytę u psychologa. Może mnie uspokoi i te głupie myśli z głowy wyrzuci ztx.
Ja już jestem całkiem zesrana ze strachu, nawet idąc spać myślę i się boję jak się będę rano czuła. Normalnie popadać w paranoję. Chyba jednak pójdę na ten MR :-[
-
Dla Twojego świętego spokoju idź. A wizyta u psycholog :oklaski:
Nie nakręcaj się proszę. Całusy!
-
Ewka powinnas jakies leki wyciszsjace brac przynajmniej jakis czas i zobaczysz , ze wszystko wróci do normy! :-*
-
Wiem że na pewno z moją psychą coś nie halo, ale już niedługo. Poproszę lekarke w poniedziałek o jakieś antydepresanty. A leki które zaczęłam brać na menopauze to Bellergot , zobaczymy za kilka dni jaki będzie efekt. Mam nadzieję że pomogą. xhc
-
przestań z tymi antydepresantami, to poważne leki , weź coś ziołowego na uspokojenie (nie do palenia >:D ), domagnezuj się trochę i pogimnastykuj, a nie myśl o głupotach !!!
-
hmmm to taka rada jak: przestań z tą chemią, radioterapią, to zabija , lepiej idź do zielarza albo łykaj pestki moreli! ;) i myśl pozytywnie!
czasami , niektórzy nie mają wyjścia i muszą łykać , a inni poradzą sobie bez lekow. Pewnie , ze lepiej bez , ale zależy jakim kosztem.
-
Ale spróbować chyba można ? Moim zdaniem antydepresanty to już jest z grubej rury i bywa że uzależniają. Nie mówię, że ma nie iść do lekarza i jak jej przepisze, to nie brać, ale ja gdybym się tak długo , tak źle czuła to próbowała bym coś z tym robić we własnym zakresie
-
jestem pewna, ze Ewka próbowała z tym walczyc bo to waleczna i silna osóbka , na pewno dalej będzie próbować ,ale niech wie ,ze mozna i lekami się wspomóc gdyby nie dawała już rady.
teraz są leki nowej generacji , które nie uzależniają , a na pewno nie mają takiego działania jak stare
mnie np. zdarza się łyknąc tabletkę, gdy już w wielkim dole siedzę i na drugi dzień jest już całkiem ok. Mam zawsze leki na wszelki wypadek i mogę je brac sporadycznie , wiec np. w ciągu roku wezmę 3 tabletki . Mamy tez kobitki które muszą brac leki cały czas bo nie potrafiłyby normalnie funkcjonować. I tez jest ok, trzeba korzystać z dobrodziejstw nauki i medycyny.
wszystko jest dla ludzi
-
Znam się troszkę z Ewcią poza forum , wiem że waleczna :). Martwię się tylko, bo mam koleżankę, która bez swoich tik- taków nogi za próg domu nie wystawi. Dlatego proponuję na początek jakieś lżejsze rozwiązania ( choć nie wiem czy pomoże, ale nie zaszkodzi ) :)
-
Ogólnie to od dłuższego czasu nastrój mam do doopy. Wszyscy lekarze u których byłam to twierdzą iż to niestety skutek menopauzy, ale czy hormony raczej ich brak mogą tak w głowie namieszać? ::((
A w dodatku moje małe dziecko ma zapalenie oskrzeli i nocki też mam z głowy. Jestem zmęczona tym wszystkim zarówno fizycznie jak i psychicznie. Dopadają mnie czarne scenariusze i nie wiem dlaczego. Sama siebie zaczynam nie poznawać. Jutro wizyta u psychiatry może coś doradzi i jakoś się to wszystko unormuje. A miało być tak pięknie po leczeniu a tu jeszcze gorzej człowiek się czuje (psychicznie) niż w trakcie leczenia. Ja chyba nie umiem uwieżyć w to, że naprawdę mogę być zdrowa....
-
Będzie lepiej, spoko. Hormony muszą się uspokoić. Nie doceniamy ich potęgi dopóki nam nie zaczną buzować.
Ewcia, przytulam! U nas sezon na poranny niemiłosierny ból gardła, temperaturę 37,7 uważam za rozpoczęty (dziś 2 kartkówki).
-
Hejka wpadam dosłownie na chwilkę aby napisać co u mnie 😀. Mam straszną zamłote w życiu, obecnie jest wszystko na mojej głowie. Mąż znowu wyjechał więc obowiązki spadły na mnie 😉. Na nudę nie narzekam. W pracy wreszcie dostałam swój poważny zakres obowiązków. 😀
Ze zdrowiem wszystko ok, skończyłam leczenie olaparib i wiecie co, wszystkie mdłości złe samopoczucie minęły. Ale z drugiej strony boję się tego że nie mam żadnego dalszego leczenia .
W poniedziałek jadę do stolicy na kontrolę i zwrot kosztów dojazdu więc jakaś kasa wpadnie. A kasa potrzebna na nowy dom. No właśnie plany się zmieniły odnośnie przeprowadzki. Na święta nie da rady się wprowadzić, obecnie reklamuję meble do kuchni. Są pewne wady i nie odpuszczę za dużo kasy mnie to kosztowało 😠.
A teraz leżę i nic nie robię. Odpoczywam jak wracam z pracy jest 17 lub 18 więc padam na pysk. Dzisiejsza
nocka też była z głowy bo małego bolał brzuch 😫. Ale jest już dobrze . Jeszcze jedno, pisałam Wam że mój pies miał raka no i wyleczyła się z niego a dostała zawał i odeszła ode mnie. Nie Czekała na mnie tylko w samotności sobie usunęła.....😳😢😢. Strasznie to przeżyłam...
Zapomniałam jeszcze napisać Wam nowinę że 3 listopada minęło 2 lata od diagnozy. Doczekałam 😆. Mam nadzieję że był to pewnego rodzaju test na życie i że nigdy więcej się nie powtórzy. xhc xhc
A teraz biorę się za ćwiczenia bo mi 3 kg przybyło ::((. Chyba trzeba zacząć garderobę wymieniać
-
Jakoś bardziej optymistycznie Twe słowa brzmią. Wreszcie :)
-
Zapomniałam jeszcze napisać Wam nowinę że 3 listopada minęło 2 lata od diagnozy. Doczekałam 😆. Mam nadzieję że był to pewnego rodzaju test na życie i że nigdy więcej się nie powtórzy. xhc xhc
A teraz biorę się za ćwiczenia bo mi 3 kg przybyło ::((. Chyba trzeba zacząć garderobę wymieniać
Ech do samego końca trzymałaś najważniejszą_wiadomość !!!
GRATULACJE !!!! Ewcia :0ulan: :0ulan: :0ulan:
A 'kg' to się nie przejmuj ;) ... każda z nas 'to' ma :D ....
Ps... Chyba takie 'hasło' było w B. ... :0ulan: ..... ztx ....
-
2 lata już?
popatrz jak zleciało :D
najważniejsze, że ze zdrowiem wszystko dobrze i niech tak będzie dalej!!!
-
Brawo, lat kolejnych życzę!!!
-
Tak, wielu, wielu zdrowych dwójeczek :-*
-
Ewka, dobrego zdrowia na kolejne rocznice! :-*
-
Cieszę się razem z Tobą ztx
-
Grtulacje zdrowa kobitko! niech odliczanie trwa a Ty bądź zawsze zdrowa! :D :-*
-
Ewka, gratuluję 2 latek. Będą następne rocznice i następne. Czego Ci serdecznie życzę. :oklaski:
-
Wpadłam bo tak jakoś mi przykro i ciężko na serduchu 😓. Dwa lata minęły (Mam nadzieję że to te najgorsze) ale dalej pogodzić się z tym nie umiem. Cholernie tęsknię za moim tamtym życiem i nic na to nie mogę poradzić, nie umiem . Może dlatego że święta już bliziutko i te głupie myśli mi krążą po łebie 🤔 czy za rok będzie mi dane być z rodziną (No i już ryczę). 😭.
Mam ogromne marzenia przeżyć tak co najmniej do 70 taki.
Mojemu młodszemu synkowi wypadł pierwszy ząbek doczekałam się i on też (oczywiiście chodzi o wróżek zębuszke).
No dobra wyżaliłam się, a tak to w środę idę na przegląd podwozia a w piątek do onkolog na kontrolę. Scyntygrafia jest 14 grudnia i mam nadzieję że wszystko będzie ok.
-
Ewko będzie dobrze :-*
a żyj tu i teraz, a nie myśl co będzie za rok, dwa. Tego nikt nie wie ???
Życzę wielu kolejnych dwójeczek i doczekania Twej wymarzonej siedemdziesiątki :-* :-* :-*
-
Ewka chyba Cię rozumiem. Pozostał taki żal pomimo tego, że mnie wyleczyli z raka. Staram się myśleć pozytywnie, ale ostatnio mi to za cholerę nie przychodzi, stos czarnych myśli.
Mam dziwne stany, bardzo się denerwuję, bardziej niż kiedyś. Nie wiem czy to właśnie hormony, bo okres dostaje jak mu się zechce. Ostatnio po 52 dniach, chyba wkraczam w menopauze w wieku 41 lat, szlak.
I te cholerne piski w głowie i zawroty, taki ucisk na łeb. Histigen trochę zmniejszył zawroty. Antybiotyk brałam, tłumaczę sobie że te zawroty po nim. Próbuję odsuwać czarne myśli, ale wracają.
Dziś odbieram Rtg płuc kontrolne, więc znowu strach, bo miałam szmery w oskrzelach, cały czas kaszle od paru tygodni. Jadę zaś do ogólnej.
Znikam bo zaś się spóźnię.
Trzymam za Ciebie kciuki i za wszystkie, a Wy za mnie trzymajcie.
-
Młodzieży, nie narzekać. Cieszyć się życiem. Stukają Wam kolejne lata (a innym już nie stukają, i nawet im dzwon nie bije). Więc marudzenie wstawić w kąt. Albo wymieść w cholerę z chałupy. Nie zawsze jest kolorowo. Ale jest. I tego się trzymajta. Trzymajmy. Buziaki i przytulasy!
-
Śpieszę donieść, że Rtg płuc w porządku, są płuca. Ogólna osłuchała nie ma szmerów, a kaszel to pozostałość po tamtym przeziębieniu. Gardło z trochę przekrwionymi żyłkami. Mówi że wirusowe, przepisała Neosine, jakiś aerozol inhalacyjny,ale nie steryd na szczęście i Aleric. Będę żyć. Mam się nie nakręcać i spróbować znaleźć sposób na relaksację. Proponuje poszukać wsparcia u psychologa. Mam receptę na Citabax, ma podnieść poziom serotoniny.
-
Beatrycze, ten kaszel to czasem nie skutek fajek ;)
Moja sąsiadka zza ściany niby nie przeziębiona, a kaszle rano, że strach słuchać, a co dopiero tego doświadczać ::((
-
I te cholerne piski w głowie i zawroty, taki ucisk na łeb. Histigen trochę zmniejszył zawroty.
Beatrycze witam w klubie :)
też niedawno brałam Histigen z powodu zawrotów i szumów w uszach... laryngolog stwierdziła powirusowe zapalenie błędnika
a teraz znowu zatkane uszy, ból z tyłu głowu ::)
dobrze, że rtg płuc wyszło Ci w porządku! :)
-
A ja niedawno wróciłam dopiero do domu 🤔. No niestety wtorki takie mam rano praca potem masaże a od 18 Terapia Saymontona. Tak więc dzisiaj znów padam na pysk.
Na szczęście moja druga połowa przygotowała mi jogurt i teraz popijam herbatę z miodem i odpoczywam.
Brawo Beatrycze za płucka nic ino oddychać pełną piersią 😉.
Ancia :oklaski:.
-
Oznajmia że przegląd podwozia ok 🖒. Rutynowo ust podrobów i węzłów chłonnych też na plus 😀. Wizyta u Onkolog też pomyślnie dostałam skierowanie na badanie poziomu hormonów tarczycy i badanie gęstości kości.
Ale żeby było śmiesznie wczoraj złamała palec u nogi 😲.
Boli jak cholera ale chodzić trzeba, tym bardziej że dzisiaj imprezka z okazji 6 lat mojego synka .
-
Przeglądu gratuluję :oklaski:, tak trzymać :)
A co żeś tym palcem robiła, żeś złamała, bidulo :o
-
Super, że wyniki ok :oklaski:
a co do nóżki, zupełnie nie potrafię sobie wyobrazić, jak można złamać paluszek u nogi :-\ chyba po drzewach nie skakałaś >:D
Miłej imprezki, a synusia uściskaj od przyszywanej ciocio-babci :-* z okazji osiągnięcia dorosłości szkolnej
-
Palec z łatwością można se w domu złamać - przerabiałam to >:D Trza tylko talent mieć ;)
ja kopnęłam (niechcący oczywizda) taki narożnik u młodego w pokoju i mały paluszek poszeeedł. Nic mi z tym nie zrobili, sam się zrósł. Nadal lubi pobolewać na zmianę pogody niestety.
Także - Ewka, znam, rozumiem :-* Dobrze że inksze wyniki w porządku, palec przeżyje ;)
-
No super Ewka gratuluje wyników :-*
A mały palec u nogi też złamałam będąc na wczasach we Włoszech ::)
Wychodząc z plaży walnęłam o drewniany podest, dobrze że lato to w klapkach przechodziłam 8)
-
To już drugi raz jak palec złamany. Pierwszy to był ten najmniejszy szłam w nocy do toilet a że drzwi były uchylone to ja ślepa przygwoździłam 😲. Zrósł się sam.
A teraz to sąsiedni paluszek poszedł w złamanie. Tym razem kant ściany zaliczony 😅. Boli jak byk ale chodzić trzeba. Na pogotowie nie jadę bo prześwietlać mi siē nie chce a nic mi z nim nie zrobią.
Wiecie jak to jest jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy 😆. Najdlgorsze to ubranie buta będzie bo palec ma podwójną objętość 😃
A co do imprezy to już podzykowane wsjo. Bigos też musi być. Jaja były z jego przyprawieniem bo zamiast przecier to cały słoik ketchapu wsadziłam. Tak patrzę i mówię na głos że ten przecier jakiś do dupy bo nic nie zaczerwieniona ta kapusta. Patrzę na naklejkę a tu ketchap roleski 😲. Szybko szybko i już. Ale dowaliłam przecieru i wyszedł przepyszny. A teraz Młody czeka na prezenty i kasę przelicza ztx.
-
I kolejne dobre wieści. Super. MUszę się naładować!
-
Beatrycze, ten kaszel to czasem nie skutek fajek ;)
Moja sąsiadka zza ściany niby nie przeziębiona, a kaszle rano, że strach słuchać, a co dopiero tego doświadczać ::((
Dana przecież ja nie palę.
-
I te cholerne piski w głowie i zawroty, taki ucisk na łeb. Histigen trochę zmniejszył zawroty.
Beatrycze witam w klubie :)
też niedawno brałam Histigen z powodu zawrotów i szumów w uszach... laryngolog stwierdziła powirusowe zapalenie błędnika
a teraz znowu zatkane uszy, ból z tyłu głowu ::)
dobrze, że rtg płuc wyszło Ci w porządku! :)
Becia może to u mnie też od zatok, oby tak było. Z zatokami nie dokońca u mnie w porządku. Jutro mam rezonans głowy (dzisiaj).
-
Ewka super że wyniki masz w porządku. Cieszą dobre wiadomości. Współczuje z powodu palca.
Dziękuję Ci za wsparcie przez telefon, dużo dają takie rozmowy. Pozdrawiam
-
Dziękuję za wsparcie wszystkim na forum.
-
Beatrycze, ten kaszel to czasem nie skutek fajek ;)
Moja sąsiadka zza ściany niby nie przeziębiona, a kaszle rano, że strach słuchać, a co dopiero tego doświadczać ::((
Dana przecież ja nie palę.
hehe....bo Danie wszystko kojarzy sie z papierosami ;D
tak jak mnie z seksem >:D
-
Ewka super że dobzie ztx i nie wsadzaj tych palców bele gdzie ;D
-
Beatrycze, ten kaszel to czasem nie skutek fajek ;)
Dana przecież ja nie palę.
hehe....bo Danie wszystko kojarzy sie z papierosami ;D
tak jak mnie z seksem >:D
xhc
Beatrycze, napisz jak będzie wynik RM
moja laryngolog, gdy pokazałam jej ostatnio dobry wynik z rtg zatok, spytała, czy miałam kiedyś TK głowy... odpowiedziałam, że 2 miesiące temu, ale nic o zatokach tam nie było... mam też niedosłuch i lekarkę to dziwi... chce dalej diagnozować...
Ewka, sorki, że u Ciebie się rozpisuję :-*
-
hehe....bo Danie wszystko kojarzy sie z papierosami ;D
tak jak mnie z seksem >:D
Różo niekoniecznie >:D tylko kaszel, a reszta też z bxu
-
Ewka ja też przepraszam że w Twoim kawałku forum piszę, ale już napiszę.
Wynik rezonansu głowy w porządku, prawidłowe wszystko, cech patologicznych nie stwierdzono. Jestem szczęśliwa.
W zatoce szczękowej tylko polip, ale o nim wiedziałam wcześniej, bo tomograf zatok we wrześniu robiłam.
Jest dobrze. Uff
-
Przyszłam coś skrobnąć. Czas tak szybko leci dzień za dniem i brak czasu głównym problemem jest ::((.
U mnie wszystko ok teraz w lutym mam kontrolną pierwszą scyntygrafie i RM mam nadzieję że tylko kontrolną w wszystko ok. Szczerze to jestem zebrana nie badaniami lecz wynikami 😲.
W pracy spoko , obowiązków przybyło i to dość odpowiedzialnych . Ale ja się cieszę że w końcu jest tak jak powinno być.
Męczę się tylko że skutkami menopauzy. Może któraś z Was też przechodziła ją w ciężki sposób?
Ja mam wszystkie możliwe skutki uboczne i mam nadzieję że kiedyś miną. Ja
-
Ewcia miną,normalnie organizm się przygotowuje dłuższy czas a za młodu po chemij-ny trach i basta ,wiem znam ten ból i skutki :( ,ale najważniejsze że zdrowe jesteś my :D :-*
-
Męczę się tylko że skutkami menopauzy. Może któraś z Was też przechodziła ją w ciężki sposób?
Ja mam wszystkie możliwe skutki uboczne i mam nadzieję że kiedyś miną. Ja
yessss....pare lat mnie zejszło ::)....pare kilo przybyło...............nawet psychiatre zaliczyłam
i nie bardzo sie wspomóc można w celu złagodzenia
-
mam wszystkie możliwe skutki uboczne
ostatnio napadają mnie uderzenia gorąca; nie rozstaję się z wachlarzem; koszmar :-X
i kiepsko sypiam; budzę się kilka razy w nocy spocona, przebieram się, usnąć później nie mogę :-\
no i tyję, choć jem niewiele >:(
czekam, aż minie
Przytulam :-*
-
czekam, aż minie
... menopauza, czy tycie >:D
-
ponad 6 lat łykałam, anty-hormony i nic specjalnego się nie działo, a teraz od kilku lat systematycznie coraz więcej mnie, ale i jem bez przerwy
te skutki uboczne to czasem nie uboczne leczenia, a czasu mijającego
coś mija, coś się pojawia i tak w kółko
:-[ :-X
-
Myślę że miną. Ale żeby aź wszystko naraz? Cuda zaczęły się dziać pół roku po usunięciu jajników. Normalnie teraz wiem co znaczy złe samopoczucie. Począwszy od strzelania w stawach do dziwnego uczucia w głowie. Czasem chodzę jak naćpana albo na detoksie 😲
-
Cuda zaczęły się dziać pół roku po usunięciu jajników.
właśnie w takim przypadku jest gorzej....bo normalnie to stopniowo ubywa hormonów
a tu trzask_prask ... nagle całą fabrykę ;) usuną i to w momencie jej pełnej produkcji
u mnie już 10 lat mineło od usunięcia ....letko nie było......... wspólczuwam :-*
-
Menopauzę przeszłam śpiewająco. Zachorowałam po menopauzie, ale tamoś pokazał mi jak może wyglądać dorodna menopauza. ::((
-
a teraz od kilku lat systematycznie coraz więcej mnie,
:-[ :-X
taaaak? gdzie? ;D
moja mendopauza łagodna,
jest mi tylko bardzo gorąco, kiedy śpię, dziś spałam bez niczego pod cienką kołdrą, rozważam zamianę kołdry na koc ;)
-
Bez niczego :o Fiu, fiu ;)
-
no co ;D gorąco :D
ale śpię sama pod własną kołdrą :P
-
Oj nie musisz się tłumaczyć, z kim i jak śpisz. xhc
-
Chciałam powiedzieć że teraz mam 8 dni urlopu i mam zamiar przeczytać wszystko czego nie doczytałam i oczywiście nadrobić straty. No u mnie ok to że mam teraz te kontrolne badania to wiecie. O wynikach napiszę.
Jutro mam wizytę u chirurga i decyzja co dalej z cyckami bo silikon mi się przekręcił. Wiēc są dwie opcje albo wymiana na nowe albo poprawka starych . Więc jutro mam długą wizytę. I jak tu się nie wqwiać. 😠😠😠
-
Wqrwienie Ci nie pomoże. Zreperują i tyle. Fakt, że sytuacja niekomfortowa...
Luzik kobietko. Skup się na dobrych stronach życia (a widzę, że i tych nie brakuje: i tańce, i wiek syna, i wyniki w nauce). Dobrych wyników badań życzę.
-
co się stało z silikonem???
-
... że się przekręcił ??? Nie wiedziałam, że on tak może :-X
Trzymam kciuki, coby dohtor dobrze zarządził :-*
-
No wiecie rzadko się to zdarza ale jednak tak. Mag po prostu się przesunął do środka. To tak jakby godzina 12 była w miejscu na 9. Jutro się wyjaśni co i jak robimy.
Jeszcze dopiszę, że ja jestem bardziej za wymianą tych silikonów na nowe i inny model. On się upiera na przeszczepie tłuszczu ale ja jestem jakoś sceptycznie do tego nastawiona. Jestem genetycznie walnięta i usunęłam całą tkankę po to, żeby dziadostwo nie miało gdzie zamieszkać a teraz mam znowu ładować tłuszcz w to miejsce? No nie wiem jutro się dopytam. Moja wizyta ma trwać ponad godzinę. Powiedziałam żeby się przygotował do tej wizyty bo będzie dużo pytań z mojej strony xhc .
-
Ewcia, współczuję przebojów cycowych, trzymam kciuki, żeby doktor szybko i sprawnie rozwiązał ten problem :-*
-
No Reniferku przeboje są. Jak mnie dwa miesiące temu zaczął parzyć cycek i miejsce po radio to oczywiście byłam u Niego na drugi dzień posprawdzał usg zrobił pomacał i orzekł, że ja to przychodzę zawsze z czymś dziwnym i widocznie mój organizm i moja tkanka tak się regeneruje. ::((
-
No jak nie urok to przemarsz wojsk ::)
Za powodzenie wsiego trzymam :0ulan:
-
ja to przychodzę zawsze z czymś dziwnym
bo my "genetyczne " widocznie jesteśmy całe pokręcone ;)
zauważyłam, że na cokolwiek nie zachoruje.......i jest tylko 5% szans na powikłania albo że cos pódzie nie tak......bankowo mnie się to przytrafi :
był czas przywyknąć ::)
-
Chyba coś w tym jednak jest. Mutant inaczej chorują. Jak zachowują to już z wyższej pöłki. Chociażby ja PÓŁPASIEC na powiece.
No dobra plan na dzisiaj jest taki o 13 wizyta u psychiatry, następnie idę się zapisać na dentystometrie. O 17 relaks bo masaż a o 18 mam terapię saimontonowską (nie wiem jak to się pisze) na którą nie idę bo idę do chirurga. Znowu cały dzień w Czewie i co to za urlop ? 😣😣😣
Roza genetycznie to znaczy przedstawione fabrycznie ;) ;) ;) ztx
-
Ewka nie Ty jedna jesteś trafiona.Jak mnie zdiagnozowano chorobę,to moja koleżanka lekarka powiedziała ,że pierwszy raz o czymś takim słyszy ::(( ::((.Byłam chyba u 9 lekarzy ( a rodzina wysyłała mnie do psychiatry) zanim ostatecznie dowiedziałam się co mi jest ::(( ::((
-
Ewka po wizycie u doktorka pisz co w końcu zadecydowane z Twoimi cycuchami. A od jutra się relaksuj urlopowo :D
-
Też jestem ciekawa cyckowych decyzji
-
Cycków decyzje są takie, wymiana silikonów na inny model i uzupełnienie tłuszczem.
Przeżyłam dzisiejszy rezonans, na wyniki möwili że czeka sie 3 göra 4 dni a teraz przyszedł SMS że wyniki już są do odbioru. 3 godzinki i wynik gotowy.
Teraz się boję go otworzyć bo czemu tak szybko? Może po niego jeszcze dzisiaj pojadę ale nie wiem czy go otworzę.
-
U nas wyniki rezonansu po 3 tygodniach, a skoro 3-4-ry dni, znaczy, że robią opisy na bieżąco. Bo wynik od razu, tylko doktor musi czas znaleźć, by opisać. Widać miał czas i nie chciał, byś czekała, otwieraj i dziel się z nami wieściami (uważam, że dobrymi)
A cycuchy będziesz miała lepsze, więc też spoko, tylko jedna krótka operacja. Skóra już przywykła do silikonu. Wymiana to pikuś. A tłuszczyk skąd wezmą, jak z brzuszka (choć Ty chyba nie masz, więc skąd ??? ot problem ;)) to też korzyść
-
Ewa to super,że tak szybko wyniki.Otwieraj i po problemie.U mnie zaraz po badaniach lekarz robiący USG mówi mi jak poprzednie badanie wypadły .Mniej stresu ,bo oczekiwanie jest najgorsze.
-
Ewa to super,że tak szybko wyniki.Otwieraj i po problemie.U mnie zaraz po badaniach lekarz robiący USG mówi mi jak poprzednie badanie wypadły .Mniej stresu ,bo oczekiwanie jest najgorsze.
-
I jak wynik Ewuś?
-
Dzisiaj odbiorę. Teraz czekam na scyntygrafie
-
spokojnie, my tu kciuki zaciskamy a Ty wracaj z tym odczytanym wynikiem, bo ileż można czekać ;D
-
No to będziesz miała nowe silikoniki :D Aż będę musiała pomacać znowu :D A wiadomo już kiedy wymiana?
Wynik na pewno jest dobry ! Pewnie opisują na bieżąco, stąd tak szybko.
-
Jestem i tak napiszę wnioski: zmiany degeneracyjno- demelinizacyjne istoty białej bez cech restrykcji dufuzji w obrazach dyfuzyjnych oraz patologicznego wzmocnienia kontraktowego. Poza tym obraz łeba bez istotnych odchyleń od stanu prawidłowego. I co Wy na to.
Chyba nic złośliwego tam nie ma.
-
Bez wątpliwości nic złośliwego tam nie ma. SUPER oby tak dalej. :D
-
To chyba zmiany niedokrwienne (Mam niskie ciśnienie) no i chemia też swoje robi
-
Dokładnie, też mi się wydaje że to kwestia naczyń i chemioterapia dała nam popalić. Pisze się też o chemiobrain, które nas wszystkie w jakimś stopniu dotyka: choćby chwile zamulenia czy trudności w nazwaniu prostych znanych rzeczy,kłopoty z pamięcią. Ale co tam, z tym się żyje i to coraz lepiej.
.
-
Uzupełniam i informuje że kości są czyste mam zmiany zwyrodnieniowe i tyle. A ogólnie to jakiegoś doła załapałam 😓😓😓
-
I po co dół, jak na wyżyny bardziej pasuje wspinać się, jest dobrze i wiosna lada dzień. ztx
-
To czem prędzej wyłaź z niego :0ulan: :-*
I świętuj, że kostki zdrowe :oklaski:
-
Wiecie problemy w pracy. Niedługo będę bezrobotna
-
A może podejdź do tego tak, coś się kończy, ale coś się zaczyna. Ja też przeszłam redukcję etatów i jakoś dałam radę i Ty też sobie poradzisz.
-
Ewa nie zalamuj sie. Widocznie cos lepszego na ciebie czeka. Zawsze sobie to tak tlumacze i przewaznie mam racje (nie chwalac sie :)) )
-
cieszyć się trzeba, że wyniki dobre!
z pracą jeszcze nie wiadomo, będziesz się martwić jak Cię zwolnią, to jeszcze nie koniec świata!
-
No właśnie dobrze mówicie że to nie koniec świata. Najważniejsze jest teraz zdrowie. Najwyżej wybiorę się na L4 i jeszcze ZUS pociągnie.
-
Brawo Ewka, ja byłam goopia, bo mogłam tuż przed zwolnieniem z zakładu iść na zwolnienie, ale nie. A po pierwszej mastektomii, to wróciłam do pracy po trzech miesiącach, myśląc, że ktoś to weźmie pod uwagę przy typowaniu do zwolnienia, naiwna.
-
Ewa, nie załamuj się! Nawet jeśli Cię zwolnią (a nie wiesz na pewno), to znajdziesz nową pracę! Kto wie, może lepszą? Dasz radę. Zobacz, ja szukałam po długiej przerwie, wiele zapomniałam z tego, co kiedyś robiłam, i jakoś się udało! Uda się i Tobie :-*
-
Dodam jeszcze, że nowe wezwania dodają adrenaliny (tej pozytywnej) rozwijają, a w starej pracy, na której się znasz, to z czasem może doprowadzić do nudy, a nawet poczucia straconego czasu
Podobno młodzi ludzie powinno co pięć lat zmieniać pracę, nie tylko by się rozwijać, ale by znaleźć to najwłaściwsze dla siebie miejsce.
Nie żebym chciała porównywać, ale syn, który ma niespełna 37 lat jest już w trzeciej pracy. Wg mnie każda była ok., a on zmieniał i za każdym razem na lepszą
-
Ewka, uszy do góry.
najważniejsze, że wyniki masz OK.
-
Ewcia, słońce się przebija, wiosnę czuć , wyrzuć doły z siebie !! No i najważniejsze, że wyniki są dobre ( inaczej nie mogło być) Buziaki
-
Ewuś wiem ze w tej chwili jestes w jie najlepszej kondycji psychicznej, ale pomysl sobie... jestes zdrowa, mozesz znalesc sobie druga prace bo napewno glupia nie jestes MADRA KOBIETA Z CIEBIE JEST, masz doswiadczenie. Sa ludzie ktorzy nie maja nawet jednej z wymienionych rzeczy przeze mnie i musza zyc. Bylas chora, wzielas sie w garsc i wyzdrowialas. Wiec na co czekasz? Bierz zycie pelnymi garsciami i ciesz sie nim. A praca? Znajdziesz nastepna. To tylko rzecz nabyta. Nie poddawaj sie tylko z tego wzgledu. Silna kobieta z ciebie, zobacz ile przeszlas.
-
Przyszłam skrobnąć coś nie coś. U mnie ok usg podrobów podwozia w porządku. Dokucza mi tylko miejsce po naświetlaniu no i oczywiście menopauza mi nie odpuszcza 😣.
21 kwietnia mam zabieg wymiany silikonów więc zobaczymy jaki będzie rezulta 😲.
Kurczę jestem zabiegana z tym wszystkim. Z praca jeszcze nie wiadomo, dom dzieci no i jeszcze psychika mi czasem siada. Nie mam się komu wyżalić więc wszystko w sobie trzymam i duszę. O ile fizycznie jest ok o tyle psychicznie wysiadam.
-
ciesz się dobrymi wynikami, zdrowymi dziećmi :)
jeśli możesz to idź do lasu lub w pola i wykrzycz z siebie wszystko... duszenie w sobie do niczego dobrego nie prowadzi :(
-
Ewka, glowa do góry, usg dobre, z praca jak by nie bylo, to wyjdzie na dobre, nie nudzisz sie - to też dobrze robi, bo wymusza mobilizację.Dasz radę, a do chwil slabosci daj sobie prawo tu na forum- rozumiemy, przytulimy,wysluchamy.Trzymaj sie :-*
-
Ewcia zdrowa jesteś , to najważniejsze! wszystko się układa, wciąż sobie powtarzaj tę mantrę - zdrowa jestem, zdrowa jestem. A w sobie niczego nie duś , gadaj jak najwięcej, pisz jak nie masz do kogo się wyżalić. Trzymaj się, wszystko będzie dobrze! :0ulan: :-*
-
Zdrowa to muszę być bo ktoś kredyt płacić musi 😆😆😆. Teraz siedzę i czekam na psychiatrę. Miałam ostatnio b.ciężki miesiąc. Muszę teraz odreagować. Następnie jadę po orzeczenie o niepełnosprawności, zobaczymy jaki stopień dostanę tym razem.
-
Ewcia ciesz się z dobrych wyników! No i nie duś w sobie za długo, daj upust emocjom. Pisz, dzwoń, wyżalaj się tutaj, a my Cię zawsze wesprzemy! Może basen? Spotkanie z koleżankami, przyjaciółkami, kino? Przytulam mocno!! No i wnet będziesz miała nowe nabytki, juhuu!
-
Oczywiście Pani stwierdziła że dźwigać nie mogę na ręce uważać, operacji bardzo dużo no ale cycki dorosły więc stopień umiarkowany i karty parkigowej niestety nie.
-
karty nie dają jak masz kod choroby pciowo-moczowy, ja jestem właśnie pod tym kodem :(
-
całe szczęście nogi macie zdrowe!
-
Tu u mnie jest tak samo % iniepełnosprawności nie oznacza karty parkingowej.Dopiero problemy w poruszaniu pozwalają na to.
-
Tak nogi zdrowe to można zapierniczać 😆. Teraz mój problem to późne skutki radioterapii. Normalnie czuję miejsca naświetlane od środka jakby były takie popalone. Zaczyna mnie to denerwować bo nie jest to miłe uczucie a trwa już jakiś czas.
-
całe szczęście nogi macie zdrowe!
mam zwyrodnienie prawego śródstopia i sztywny prawy paluch, siada mi od tego kolano :( jak wszystko ogarnę to muszę wystartować o kartę
-
ptaszyno mam zwyrodnienia obu stóp, płaskostopie poprzeczne, rosnące do góry (nie z boku) haluksy i częsty ból z tego powodu i do tego sztywność palców (nie mogę ich podgiąć do góry) i o karcie mowy nie było
Za niecały rok też się będę gimnastykować. Mnie zależy na umiarkowanym, jak mam teraz (dostałam na 2 lata)
-
Dana ja mam dożywocie z umiarkowanym a najlepiej mi się chodzi na boso po piasku, mam nadzieję że uda mi się w tym roku wypad rehabilitacyjny :D
-
Mnie dali umiarkowany na 2 lata. W przyszłym roku apiać stawiać się na komisji
Zastanawiam się czy tego nie olać Jedynie co mnie powstrzymuje, to ulga rehabilitacyjna z tytułu dojazdów. Wychodzi ca 400 zł odzyskanego z pobranego podatku
-
Dziewczyny mam pytanie, jestem 1.5 roku po radio i czy jest możliwe żebym teraz dopiero odczuwała skutki po radio? Całe miejsce po naświetlaniu mam podrażnione i obolałe ale pod skórą. Na skórze nic nie widać a drażni mnie tkanka w środku od mostka po pachę. Zaczynam się bać i denerwować tym stanem a operacja tuż tuż.
-
Tak Ewa, tak może być. Z jednej strony organizm chce się regenerować, ale efekty solarium mu tego nie ułatwiają :-( Obkurczone naczynia krwionośne
Ja do tej pory (2,5 roku PO) mam inny kolor skóry (taki ciemny pasek). A z kolei obszar naświetlań w ogóle nie reaguje na promienie słoneczne (podejrzewałam, że będzie odwrotnie).
-
Inny kolor skóry to mam nawet po ponad 13 latach ;)
Opisywanych przez Ciebie, Ewka, dolegliwości nie miałam, szkoda że nie mogę pomóc :-*
-
Ewko, przypomnij, jak szybko po radio miałaś rekonstrukcję?
Może skóra jeszcze powinna odpocząć, opowiedz o swoich odczuciach lekarzowi.
Ja nie przypominam sobie, bym miała podobne objawy. Ze dwa miesiące leczyłam popromienne zapalenie oskrzeli (był antybiotyk i enkorton) ale ze skórą było ok.
Na rekonstrukcję zgłosiłam się po 1,5 roku od skończenia radioterapii i czekałam jeszcze ze dwa lata w kolejce, czyli ponad 3,5 roku minęło, zanim mnie chirurg ciachał.
-
Ewa, przecież wystarczy, że się gdzieś krew próbuje dostać (jako normalne krążenie), a tam ciasno.
ja coraz mocniej czuję niestety prawą dłoń. Dużo w ostatnim czasie pracy na kompie, a więc ręka dostaje wycisk. Nawet sie zastanawiam nad jakimś naczyniowcem do konsultacji.
A operacja znaczy korekta tej przekręconej protezy?
-
No właśnie ja kolor skóry bez zmian. Nawet po radio był tylko lekko muśniety brąz Ale za to teraz mam te dziwne podrażnienia. Ja to czuję tak jak by coś mnie w środku parzyło . Zawsze coś nie ma spokoju.
A w piątek idę na stół. Jestem pierwszą godz 7.30. Proszę kciuki trzymać 🤗
Tak Ancia korekta na dwa nowe i od razu uzupełnienie tłuszczem. Jak szaleć to szaleć. Ale szczerze to jakoś się denerwuje
Dana ja na radio już z ekspanderem startowałam a po 6 miesiącach po radio była wymiana na silikon. Też mi się zdaje że pod skórą mam straszny bałagan
-
O matko, ale ten tłuszcz to masz od dawcy? Bo u Ciebie jakoś tego składnika nie kojarzę ;-)
Trzymaj się Dzielna Kobieto!
-
Może proteza wywołała efekt uczulenia i stąd pieczenie.
Kciuki w piątek zacisnę, by szaleństwo ;) dobrze się skończyło :0ulan:
-
Tłuszcz z boczków nazbierałam. Sadło też trochę urosło. W końcu 60 kg ważne a zawsze miałam 52 górą 53 kg. 😏
-
Ewko,
opowiedz lekarzowi, w końcu on ma doświadczenie w temacie,
a może po tej piątkowej operacji wszystko minie?
zaciskam kciuki!
-
No oby. Mówiłam mu już kilka razy to mi powiedział że niestety takie są skutki. Na domiar złego w poniedziałek miałam jelitówke i do dzisiaj jakaś słaba jestem
-
Dana ja na radio już z ekspanderem startowałam a po 6 miesiącach po radio była wymiana na silikon.
i zgodzili się na radio z ekspanderem ???
bo ja musiałam usuwać protezę silikonową przed naświetleniami :-\
kciuki od rana będę zaciskać ✊
-
Beciu,
podobno ekspander naświetlają, gorzej jak masz silikon - pewnie dlatego kazali Ci wyjąć
-
Aha... biednemu zawsze wiatr w oczy ;)
jak ja nie lubię tego czekania w instytucie... jeszcze żadnej pacjentki nie ma na drugą zmianę, ciekawe jako która będę przyjęta :P
-
Lekarz z Gryfic (zna go tu niejedna z Was) dopuszczał rekonstrukcję najwcześniej po półtora roku od naświetleń. Może coś w tym jest, bo zarówno skóra, jak i organizm, muszą się zregenerować po leczeniu.
-
ja miałam naświetlany silikon i nic się z nim nie stało, z tymże on był już dobrze zadomowiony w swoim miejscu tj prawie rok
Beciu,
podobno ekspander naświetlają, gorzej jak masz silikon - pewnie dlatego kazali Ci wyjąć
-
napisałam "podobno" - bo spotkałam takie opinie z rozróżnieniem ekspander-silikon,
ale widzę, że to różnie bywa - jedni lekarze zabraniają rekonstrukcji jednoczasowych, gdy zachodzi obawa, że potrzebna będzie radioterapia, inni nie - trudno poznać motywy
-
Ja tak miałam, silikon do jednoczasówki był już sprowadzony, ale nastąpił zwrot leczenia. Miała być najpierw operacja, a stanęło na tym, że zaczęłam od chemii i było wiadomo, że będzie radioterapia. Ciekawa jestem, czy komuś sprowadzony dla mnie inplancik się przydał ???
Byli zdziwieni, gdy sobie zażyczyłam taką właśnie metodę, pytali skąd wiem, byłby to dopiero 13 taki zabieg w bieżącym roku, a był już październik
-
A mnie odmówiono jednoczasowej rekonstrukcji ze względu na podpieczenie cyca w onko-solarium. I tyle miałam do gadania :-(
-
Morał taki że wszystko przez radio. Może przejdzie. Po wszystkim i mówię do radioterapeuty. I jeszcze pójdę do neurologa żeby mi dał coś na łeb
-
napisałam "podobno" - bo spotkałam takie opinie z rozróżnieniem ekspander-silikon,
ale widzę, że to różnie bywa - jedni lekarze zabraniają rekonstrukcji jednoczasowych, gdy zachodzi obawa, że potrzebna będzie radioterapia, inni nie - trudno poznać motywy
dlatemu mi nie zrobili jednoczasówki, ale potem z podpiekaniem silikona problemów nie mieli
wszystko we wtym samym ośrodku oczywiście u tej samej lekarki
i weź tu zrozum
-
Jestem zwarta i gotowa. Nie spałam w nocy. Jest mi niedobrze i kręci mi się w głowie. Nerwy i nerwy. Mimo że jestem weteranka to psychika robi swoje. Za chwilę oszaleję 😨😨😨😲😲😲
-
Będzie dobzie, dobzie, dobzie :-*
-
Ewka, ja już kciuki zaciskam ✊
podziwiam Cię - wczoraj, gdy rozmawiałyśmy, tryskałaś energią, zero zdenerwowania, czy stresu :)
brawo Ty!
powodzenia :-*
-
Brawo ja😆. Jestem już na parkingu i idę oddać się w dobre ręce 😆
-
trzymamy kciuki za dobre rozwiązania!
koniś na drogę :0ulan:
-
powodzenia :0ulan: :)
-
Wyrysowana zawenflonowana i przebrania czekam. Warunki królewskie
-
Powodzenia :0ulan:
-
ściskam kciuki za wszystko dobrze i spokojność :-*
-
Powodzenia
-
:0ulan: bedzie dobzie :-*
-
Trzymaj się :0ulan: :-*
-
Jestem gotowa i nic mnie nie boli. Teraz tylko będę odpoczywać. Podjęta jestem do maszyn . Trochę mnie myśli Ale to norma 😆
-
chyba już dali Ewce głupiego jasia, bo plecie trzy po trzy xhc
-
Heloł piszę bzdury bo z telefonu. Wiecie że nawet tego Jasia nie dostałam. Teraz leci tylko glukoza. A brudna jestem jak diabli. Leżałam nago z psiochą na wierzchu. Były same Panie no i mój doktorek. Był przed chwilą i powiedział że cycek po radio w środku jest tragiczny i nie dziwota że mnie piecze i drażni . Idę teraz spać . Pa 😆
-
Ewka, już po drzemce? :)
-
Jestem wyspana troszkę obolała Ale jest super. Czekam na doktora i na decyzję czy do domu czy nie. Wiecie idąc prywatnie to naprawdę jest różnica czuję się jak królowa
-
Brawo Ewcia , królowo! ;D :-* :0ulan:
-
Ewka, napisz, dlaczego wymieniałaś implanty i ile to Cię kosztowało.
Wyspana, zadowolona, szczęśliwa ;)
-
super królowo,
a do domu się nie spiesz, bo z tronu trzeba będzie zrezygnować ;D
-
Królowanie zakończone. Jestem już w domu. Jeszcze przepyszne śniadanie zjadłam doktor obejrzał opatrunki zmienił i we wtorek do kontroli.
Implanty wymieniałam bo miałam jeden przekrecony i jeszcze się okazało że jakaś bakteria jest w cycku i poszło do badania. A cena jest 18000. Cena za implanty oraz lipovizage czyli odciągniecie Tłuszcz u i wszczepienie w cycki. Nie żałuję wydanej Ani jednej złotówki 😀.
Tak Mag tron został w Częstochowie 😆😆😆. W dodatku miałam super opieke . To całkiem inny ,, świat,, nie to co zwykły szpital.
-
Ewka super cycki i dobre samopoczucie to bardzo ważne. :oklaski: ztxPrzy tym Twoja wartość solidnie wzrosła ztx ztx
-
Słuchajcie wodą mnie zalewa. Po podwórku tylko w gumowcach. Cały dom we wodzie 30 cm.
-
O rety, a masz możliwość wezwania straży? Są ponoć w pogotowiu,a może teraz jeszcze nie ma aż tylu podtopień.
Z innej beczki - rób zdjecia i dokumentację filmową. Do upierdliwej ubezpieczalni może być jak znalazł. Wiem co mówię, bo u przyjaciółki mojej siostry wybuchła butla z gazem i teraz od policji do ubezpieczalni biega...
Trzymaj się. I o cyckach pamietaj, co by klatki nie przeciążyć. Małż w domu?
-
Wpadam na do siebie i piszę co u mnie. Jest ok no prawie (nie licząc polineuropatii w miejscu naświetlania od mostka po koniec pachy). Jest to dla mnie bardzo nieprzyjemne uczucie bo nawet głupie kichniecie sprawia dyskomfort. Wybiorę się do neurologa może mi coś da na to uczucie.
A tak poza tym spoko. Mój starszy bawi się na komersie a ja o 2 mam jechać po Niego więc się nie kładę i czytam co ciekawego się tu u Nas dzieje. No i pochwalę się że mam nowego pieska oczywiście labladora dziewczynkę. Więc znowu nocne wstawianie itp. 😆😆😆.
Choć mało piszę to dziennie staram się wpadać na chwilkę przeczytać co nie co.
-
Musiałam sprawdzić, co to komers... ;)
Ewa, a jak z czuciem tej piersi, która miałaś profilaktycznie robioną. Ja nie ma czucia na klacie, pod pachę i do połowy przedramienia. Najgorzej, gdy "czuję" swędzenie, ale drapania już nie. I nie przynosi ono efektu :-(
A jak samopoczucie?
-
labradorki są słodkie! kochają się bawić - zazdraszczam niezmiernie!
jaki kolor?
-
Kolor biszkoptowy. Smyk jak diabli Ale szybko się uczy.
Aneta czucia jakieś tam nawet jest. Ale nieprzyjemne to parzenie miejsc po radio. A samopoczucie różne. Zależne od ciśnienia. Teraz miesiąc było super a od wczoraj mam te gorsze dni. Myślę że organizm powoli zaczyna się przyzwyczajać do życia bez hormonów. Czasem mam uczucia jakbym była naćpana Ale to po kilku dniach przechodzi. Do przeżycia. 😆
A po komersie super. Nocka nieprzespana pojadłam frytek i było żyganko. No i chyba jakiś wirus bo kubeł 5 razy odwiedzony więc jestem osłabiona i zmęczona no ale rower zaliczyłam 😁😁😁
-
No i jak tam u Was bo u mnie trochę się pozmieniało. Nowa praca za tydzień przeprowadzka no i na dodatek jeszcze torbiel przy mostku 😠😠😠
-
oj dzieje się u Ciebie ::)
gdzie teraz pracujesz?
a ta przeprowadzka daleko?
z torbielą będą coś robić doktory?
:-*
-
Tak zmieniłam od 1 lipca ta sama branża tylko pracodawca inny😆. Torbiel jest i to dwie a jak 😉. Pierwszego idę do J. niech wycina w cholerę bo hodowli nie otwieram. Powiedział że ja zawsze go czymś niecodziennym zaskoczę. A ja mu na to że nie moge bez niego żyć 😉😉 i że jstem jedyna w swoim rodzaju. Mam nadzieję że to tylko torbiel.
A tak to dzisiaj strasznie się źle czuje menopauza mi nie odpuszcza. Gin dał mi jakieś chińskie zioła na moje samopoczucie podobno rewelacyjne Ale ja nie wiem czy mogę je brać i czy mi nie zaszkodzą. Kupiłam jeszcze Red cłover też ponoć super suplement ale ja też nie wiem czy brać czy nie. Najlepiej jakbym ten mój mózg potrząsnęla . Jeszcze ta pogoda działa na mnie w taki a nie inny sposób.
Mam nadzieję że kiedyś mi to przejdzie bo ja jestem wykończona i zmęczona moim stanem psychicznym 😣😣.
Przeprowadzka w niedzielę bo w sobotę jeszcze robotnicy kończą pracę.
-
Zapomniałam dopisać że chyba za dużo w moim życiu się naraz wydarzyło w ostatnim czasie no i wylądowała na fotelu psychoonkolożki 😲
-
no duuużo u Ciebie się działo/dzieje...
podziwiam Cię!
a cóż to za chińskie zioła?
-
Gen niannian Pian nie wiem czy nawet dobrze napisałam
-
Zapomniałam dopisać że chyba za dużo w moim życiu się naraz wydarzyło w ostatnim czasie no i wylądowała na fotelu psychoonkolożki 😲
I słusznie. Obyś trafiła na specjalistkę!
-
Specjalista super ja wszystko wiem i rozumiem co Ona do mnie mówi Ale przegrywa z moim mózgiem i moją zrytą psychiką
-
tak se myśle, że sam rak jeszcze nikomu na łep nie padł ;)...sama memopauza ...niewielu...zmiana pracy czy przeprowadzka tez raczej niekoniecznie
ale wszystko razem_cuzamem_do_kupy to i owszem 8)
tak że dobrze żes trafiła na jakikolwiek wspomagający fotel
wiem niestety z doświadczenia...u mnie po raczku zaraz była menopauza...a za chwilę zmiana pracy i przeprowadzka plus takie inne okoliczności........po tym wszystkim psychiatra....psycholog nie dał niestety rady :P
...witaj w klubie popapranców :welcome:
-
Kupiłam jeszcze Red cłover też ponoć super suplement
na menopazuę może pomóc, ale toto w zasdzie dla nas niezalecane, bo działa estrogennie (dlatemu pomaga na menopauzę, logiczne) ale w sumie jak Ty masz wszystko hormono-strategiczne wycięte, to może można???
-
Tego nikt nie wie . A poprancem jestem i owszem 😗😗😗
-
No i od wczoraj boli mnie źołądek. Mam nadzieję źe to nie wątroba 😲
-
Ewka, przestań marudzić. Żołądek to nie wątroba! Dieta, luz i bóle przejdą.
-
ztx ztx
-
Nie wiem od czego zacząć ...Świat mi się zawalił. Dwa tygodnie temu miałam badania i wszystko ok. W niedziele kłucie po środku żeber w poniedziałek wizyta na pogotowiu i szok. Ostre zapalenie płuc, plamy na płucach ze znakiem zapytania czy nie przerzuty? Zmiany na wątrobie j.w. wszędzie opis zmiany zapalenie? maciek? Mega? Więc to już koniec.
Mam antybiotyk biorę dwa dni i jak narazie kłucie jest ciągle.
Nie wiem co dalej robić jutro jadę do Warszawy nie wiem czy wytrzymam z tym kłuciem. Wiem że szanse na życie zerowe więc czy w ogóle warto się męczyć chemią? Czy jest jeszcze jakieś leczenie na to dziadostwo.
Łzy lecą a źycie się kończy...... Żal ale do kogo? Jeszcze czekam na wynik biopsji bo po tłuszczu zgrubienia mi zostało i poszło do badania 😢😢😢
-
Ewka przytulam mocno.Może będę moralizować -jeżeli 2 tygodnie temu było ok ( jakie badania miałaś wtedy?) to jest wręcz NIEMOŻLIWE ,żeby to były przerzuty!!! Rak nie rozwija się tak szybko a po drugie rak płuc NIE BOLI!!!! Przy naszej historii choroby lekarze są ostrożni w diagnozie i czasami dla pewności ( żeby sprawdzić) dają te znaki zapytania.Do góry głowa -nie szykuj się na śmierć tylko na życie!!!
-
Ewka, to jakiś mega kosmos, jak to w porzadku dwa tygodnie temu, a teraz wszedzie nacieki? :o To brzmi nierealnie. W takim tempie to grzybica może rosnąc a nie rak...
Ból pod żebrami moze byc jak najbardziej od zapalenia płuc. Kolega miał zapalenie płuc pare lat temu, bez żadnej gorączki, gdyby nie duszności i bół to by nawet nie wiedzial. To jest poważna choroba, moim zdaniem nie powinnas nigdzie jeżdzić z zapaleniem pluc.
Na razie sa tylko znaki zapytania, bez negatywnych odpowiedzi. Rakowcom zawsze tak piszą, mi tez tak opisali rezonas kręgosłupa kilka lat temu. Jesli kłucie nie zacznie się zmniejszac w ciągu 3 dni to może potrzebny inny antybiotyk?
Przytulam i mam nadzieje, że wszystko się wyjasni pomyslnie :-* :-* :-*
-
Mogę powtórzyć, co napisały dziewczyny
Nie ma diagnozy, nie ma choroby :o
A doktory się asekurują, co by nie wyszło, że coś pominęli C:-)
Trzymaj się kochana i kuruj :-*
-
Ja od zmysłów odchodzę. Najgorsza ta niepewność. Wiecie Ale jak się czyta że prawdopodobnie meta to ma się dość.
-
Ewunia rozumiem doskonale Twój strach, przerażenie, wizje tego co najgorsze, ale błagam nie poddawaj się rozpaczy bo to ona jest najgorsza . A przecież wiele jest za tym, że to wcale nie TO!
byłaś niedawno badana, to naprawdę może być silne przeziębienie płuc ( znam kilka osób które własnie teraz miały zapalenia płuc, nawet bezobjawowe , bez gorączki ) , a że napisano- podejrzenie meta, to " u nas " standard ( jak już braja zauważyła). Spokojnie, weź głęboki oddech i wrzuć na luz, na zmartwienia zawsze jest czas! :0ulan: :-* :-* :-*
-
:-*
Też sądzę, że to nie to, co myślisz, Ewka.
Cierpliwości-spokojności, antybiotyk zadziała i będzie dobrze :-*
-
Ewka ja jak odebrałam wynik tomografu klatki piersiowej, to po przeczytaniu opisu krotko skwitowałam "ku..a, trafiło mnie". Dopiero w gabinecie u lekarza dowiedziałam się, że jeszcze mój koniec nie nadszedł. Póki co, na podstawie opisów sama sobie diagnozy nie stawiaj, od tego są lekarze.
-
Ewciu, skarbie, spokojnie! Przegnaj te czarne myśli precz, bo to najpewniej "tylko" zapalenie, a Ciebie nerwy wykańczają. Przytulam mocno i błagam, spróbuj nie stresować się na zapas :-*
-
Staram się ale wszędzie te napisy meta strasznie brzmią. Jeszcze to kłucie przy oddychanie jest straszne.
-
bo wyniki powinny trafiać do lekarza , a nie do pacjenta ! mówiłam ci, nam zawsze tym cholernym meta " przyozdabiają " skierowania i niepotwierdzone wyniki .
A kłucie to "dobry" objaw - wskazuje na ostry stan zapalny .
-
Ewa..
Niestety nas po raku najczęściej wolą dalej diagnozować niż leczyć objawowo.
Na wszelki wypadek.
Ale w rozwinięcie się meta po 2 tygodniach od badań to ja raczej nie wierzę :-*
-
a jakie badania miałaś 2 tyg temu? też mi się nie wierzy, że tak nagle by tak dramatycznie się rozlazło
-
2 lata temu prawie umarłam na zapalenie płuc ::((........czekając na drugą mastektomię ::)
i wcale się na tamten świat jeszcze nie wybierałam
ochłonij trochę i powiedz jakie to badania miałaś wczesniej
:-*
ps...leżałam 3 tygodnie w szpitalu i wyszłam ze zmianami w plucach, które jak mi powiedzieli maja się cofać ok.3 miesięcy po zapaleniu
-
Krew szczegółowo, usg brzucha na najnowszym sprzęcie , nawet gastroskopia. RTG miałam rok temu bo częściej nie każą. Żadnych objawów brak wiec masakra. Scyntygrafie w luty. RM głowy luty. Teraz jeszcze ostrość wzroku mi poleciała więc czy jeszcze w głowie nie mam czegoś. Psycholog mówi że mam silną nerwice a nerwica uszkadza właśnie oczy. Ale ja już mam swoje podejrzenia ...
-
bo wyniki powinny trafiać do lekarza , a nie do pacjenta ! mówiłam ci, nam zawsze tym cholernym meta " przyozdabiają " skierowania i niepotwierdzone wyniki .
A kłucie to "dobry" objaw - wskazuje na ostry stan zapalny .
No właśnie 'przyozdabiają' >:(
Po zwykłym rtg płuc jak odebrałam wynik w szpitalu to usiadłam i nie miałam siły coby wstać z krzesła takie miałam miękkie nogi :o ...... napisane było w prawym płucu / od rakowego cycka/ owalny cień o gładkich obrysach może wskazywać meta !!!!! ::((
A przecież to było już z osiem lat po raku i siedziałam tam pewnie z pół godz. i ciche_łzy leciały ciurkiem po twarzy. :( ...zastanawiałam się jak ja do domu dojadę, chociaż to 10 minut drogi.
Potem trzy dni nerwów, bo nie chcieli zrobić rtg za kasę, bo sie nie mozna tak przeswietlać bez skierowania.
W końcu okazało się że brodawka mi się podwinęła jak ustawiali aparat bo ta akurat / brodawka/ 'patrzy' na buty ::) ....... teraz śmieszne, ale wtedy masakra ::((
Ewka :-* :-* :-* .... strach_ma_wielkie_oczy :0ulan:
-
No jak miałaś USG brzucha to jasne jak słońce,że wątroba jest czysta !!! Krewka też wykazałaby zmiany ( markery).Ja Ewka głuchnę ( więc tak jak Ty panika ,że zmiany w głowie itp) NIC nie było a wzrok normalka ,że się pogarsza!!! Masz troskliwych lekarzy ,że tak Cię badają!!! Bierz antybiotyk,dobry film lub książkę ( wesołego coś) i przestań panikować.Będzie dobrze ZOBACZYSZ!!!
-
Wzięłam ketonal i zaraz antybiotyk . Mam augmemtin sr 2x2 tabletki. Śpię na pół siedząco bo tak mi lepiej się leży. Jeszcze tabletki na sen bo nie umiem spać które dała mi koleżanka lekarka.
-
Pamiętam, jak mój mąż miał zapalenie płuc, nie był w stanie przekręcić się z boku na bok, wszystko go bolało. Ewa, nie myśl o tym najgorszym. Odpoczywaj, leki pomogą.
-
Ewa, zapalenie płuc + nerwica = ból nie do zniesienia.
Obyś dzisiaj wracała z Wwy spokojna i uśmiechnięta.
Moja znajoma w czerwcu wylądowała na SORze z podejrzeniem sepsy, a było właśnie ostre zapalenie płuc. Zresztą, sama lata temu załatwiłam sobie zapalenie płuc, że prawie byłam bez życia w ciągu kilku dni.
Trzymaj się!
-
Ewka, kurcze, przecież to wygląda jak jakaś wielka pomyłka!
niedawno rozmawiałyśmy przez telefon przy okazji Twojej biopsji z tego cosia na mostku, mówiłaś wtedy, że na klimę w aucie jesteś uczulona i jeździsz z otwartymi oknami - nie sądzisz, że mogło Cię przewiać?
a badanie usg w szpitalu mogło być robione na jakimś dziadowskim sprzęcie i oczywiście w opisie wszyscy sugerowali się Twoją onkologiczną przeszłością, na wszelki wypadek pisząc o meta...
ja rozumiem Twój wielki niepokój, ale musisz z tym jechać do swojego lekarza i niech on wyklucza!
a zapalenie płuc może wyglądać bardzo podejrzanie, jak mój mąż je miał, to lekarze widzieli pod stanem zapalnym wielkiego guza, którego nie było...
jest strach, ale wierzę że wszystko się wyjaśni i czarny scanariusz się wykluczy!
mocno przytulam!
-
Wizytą dopiero w poniedziałek. I tak nic się nie da narazie zrobić bo trzeba zapalenie wyleczyć. Czy trzy dni zrobi jakaś różnicę czy nie. Czy to aż czy tylko kilka dni
-
To aż trzy dni, gdy czekasz na diagnozę🙁ale z drugiej strony dobrze, że przy takim zapaleniu zostaniesz w łóżku. Przytulam😘
-
spokojnie, trzy dni to akurat poczujesz się lepiej, bo antybiotyk zadziała!
(mój chłop z zapaleniem płuc to w szpitalu wylądował i tam dostawał kroplówki, które szybko przyniosły mu ulgę,
ale on był w stanie schodzącym, już się dusił, wszystko mu w płucach gulgotało)
-
Ewa, na razie "martw się" o wyleczenie z zapalenia płuc. Wygrzej się, może bańki (choć tu nie mam pewności, czy pomogą przy zapaleniu) i staraj się nie myśleć o innych chorobach. Wystarczy ta jedna, by dała popalić
Przytulam i trzymam kciuki za wyleczenie :-*
3 dni przy raku to kropla, ale przy zapaleniu płuc (nieleczone) może zdziałać dużo złego
-
Tak jak piszecie. Ale ból jest niemiłosierny. Śmiać się nie idzie oddychać problem szczególnie po prawej stronie. O leżenia można zapomnieć. Też mi bulgocze w prawym na dole.
-
a nie chcieli Cię zapuszkować do szpitala?
z onkologiem jesteś w kontakcie?
-
Jestem w kontakcie mówił żeby brać antybiotyk. Na powiedziałem jest już wszystko w Warszawie naszykowane więc muszę wytrzymać. Teraz się nakręca czy aby jakiś guz między żebrami nie urósł
-
postaraj sie nie nakręcać, choć wiem, że to bardzo trudne!
jest wiele przesłanek, by wierzyć w dobre zakończenie :-*
-
Przytulam mocno :-*, i mówię Ci, tam nie ma nic złego oprócz tego zapalenia.
W**ujące, że lekarze potrafią tak nastraszyć ::((
-
nie powtórzę dokładnie, bo dawno to było
ale nasz ekspert powiedział coś takiego, że w przypadku diagnozowania lepiej jest pójśc o krok dalej, żeby czegoś nie przeoczyć....a w przypadku leczenia lepiej mniej, żeby nie zaszkodzić
-
Ewka, przytulam Cię :-*
trzymaj się do tego poniedziałku, kuruj zapalenie płuc
i pamiętaj, że nie ma diagnozy, nie ma choroby
przecież usg 2 tygodnie temu wykazałoby zmiany na wątrobie
-
Staram się. Dzisiaj przyjechała moja siostra z Niemiec. Dawno się nie widziałysmy. Przyjemnie spędziliśmy dzień. Leżałyśmy a siostra masowała mi plecy😊.
A tak na poważnie jeśli okaże się że jednak to jest to to czy są szanse na zatrzymanie i na leczenie. Dobre i dwa lata żeby chociaż komunie dziecka zobaczyć. Na pewno są jeszcze jakieś silne schematy leczenia co potrafią zatrzymać chorobę 😔😔😔
-
Ewka to N I E J E S T to !!!!! Nie kuś losu i myśl pozytywnie!!!!! Będzie ok !!!!
-
Te, Ewka, a bęcki kcesz? >:( ;D
Zdrowej nam tu tera, a nie myśl o głupotach :-*
-
Ewcia o schematach to bedziemy myslec jak bedzie taka potrzeba. Na razie to jedynym schematem który Cie dotyczy jest leczenie zapalenia płuc :0ulan: Po zapaleniu na rtg płuca dłuuuugo moga wygladać dziwnie
-
właśnie, na rozmowy o schematach mamy jeszcze czas,
teraz popędź to zapalenie w pip!
-
Myślę o Tobie, dziś przecież poniedziałek :-*
-
mam nadzieję, że w klatce mniej boli co oznacza, ze zapalenie troszkę ustepuje
odezwij się :-*
-
Jestem juź po wizycie. Nie jest dobrze są przerzuty w płucach i coś na wątrobie nie tak. Na dodatek to coś z biopsji okazało się też rakiem 😢😢😢. Serce mi pęka z rozpaczy bo życie dobiega końca....
W środę idę do szpitala a w czwartek badania czy głowa czystą. Leczenie jest jakieś na pakitaksel coś tam i lek z badań klinicznych. A jeśli będzie jeszcze coś w głowie to radio i inna chemia. Jak žyć....
-
Kur*^ >:(
(http://emots.yetihehe.com/1/serducho.gif)
-
kurwa :(
-
A ch%^ by to strzelił >:(
-
oj, Ewunia nie tego się spodziewałam, przytulam mocno :-* płaczę razem z Tobą, bo taka wiadomość mocno zasmuca, potem trzeba będzie zabrać się działania, leczenie będzie
ech niech to szlag trafi :-* :-* :-*
-
Ewuniu kochana, życia nie kończysz, wkraczasz w trudny okres, który wymaga od Ciebie sił i mobilizacji. Wszelkimi sposobami uspokój nerwy i przygotuj się do walki :0ulan: którą masz szansę wygrać. Jest niewiele tych którzy wygrali, ale są i to niech doda Ci sił. Znam amazonkę (zachorowała kilka lat przede mną) przeżyła przerzuty do żeber, płuc, wątroby i kręgosłupa. Ma się nieźle, choć toczy kolejne boje co dwa lata. Są nowe terapie, proszę nie załamuj się i nie żegnaj z życiem :-* :-* :-*
-
o żesz q.#@$^ mać >:(
a tak liczyłam na to zapalenie płuc
:-*
-
:-* :-* :-*, nic mądrego na chwilę obecną nie potrafię napisać ..
-
Choroba przewlekła, to i leczenie się ciągnie. Damy radę, my mamy nadzieję a lekarze terapię. ❤
-
Wspieram dobrymi myślami Ewka.
Jak żyć... pytasz.... z nadzieją na wyleczenie.
-
Boże jak mi przykro Ewka moja imienniczko.Przytulam BARDZO mocno i wierzę całym sercem,że wygrasz!!! :0ulan: :0ulan:
-
Ewunia :-* :-* :-*
-
przytulam i siły ślę, bo będą na pewno potrzebne, mają pomysły na leczenie, to trzeba mieć nadzieję na wyleczenie, choć to na pewno koszmarnie trudne jest :-*
-
cholera :o :'( Przytulam Ewciu! :-* Nie tak to miało wygladać :(
-
Minęło już 15 minut, ale w szoku to nie myslałam jak napisać cos konstruktywnego oprócz tylko przytulania. :0ulan:
Ewcia, czy miałas badany receptor androgenowy? Bo na taki podtyp raka mozna próbować zastosowac tez leczenie hormonalne takie jak w raku prostaty, tylko niestety płatne lub kombinację z chemią, Nie wiem jak szybko mozna zrobic badania na chemiowrażliwość, jeśli masz kasę bo przydałoby sie wiedzieć na co ten dran zareaguje. Albo przynajmniej monitorować leczenie badajac poziom krążących komórek nowotworowych, żeby uniknąc brania nieskutecznych schematów. Przy tak gwaltownym rozwoju choroby kilka miesięcy brania nieskutecznego schematu może się źle skończyć, dlatego radzilabym sprawdzac skutecznośc na bieżąco. :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
Ewka, nie mogę w to uwierzyć... co za skurczybyk >:(
przytulam!
-
Ewa,
mówiłam Ci o warsztatach simontonowskich http://unicorn.org.pl/centrum-psychoonkologii/warsztaty/
Wzmocnienie siebie od strony myślenia też ważne.
W mojej głowie porządek zrobiły warsztaty z RTZ http://simonton.pl/kategoria/rtz/
Oby nic więcej się nie przyplątało.
Tulam mocno :0ulan:
-
Ewciu... Nie mogę uwierzyć, kurwa, no nie mogę. Nie wiem, co Ci napisać, kochana. Braja ma rację, spróbuj zbadać tego gnoja tak dobrze jak się da, a potem go wykończ. Bardzo mocno Cię przytulam :-* :-* :-*
Ps. Ancia też ma rację z tymi warsztatami
-
ależ mnie ten rak wkurwia ostatnio!
Ewa, wiem, że to nie tak wszystko miało być, ale jeszcze nie czas na żegnanie się z życiem!
można tak myśleć dopiero jak żadnego leczenia nie będzie, bo wszystko zawiedzie...
a to nie teraz!
tak, braja ma rację, teraz trzeba zabrać się za to z głową,
masz mądrego doktora od tych badań klinicznych, wykorzystaj jego wiedzę,
ostatnio poznałam wiele młodych dziewczyn, które mają remisję przy płucach i wątrobie - to daje nadzieję!
może doczytaj wszystko o olejach cbd (czy jak im tam) - nad tym można się poważnie zastanowić i zacząć zbierać kasę - jakby co, dorzucimy się na pewno!
tak mi cholernie przykro, że musisz znowu przez to przechodzić!
-
. Jak žyć....
Ewciu - powolutku, z wiarą, że dasz radę z tym dziadostwem. Pamiętaj, że rak to choroba przewlekła, że są ludzie, którzy całymi latami żyją po przerzutach, że jest dla Ciebie leczenie :-*
Przytulam mocno :-*
-
I zmiana planów. Lekarz znalazł mi lepsze leczenie w europejskim centrum onkologii w Otwocku. Umówił mnie w czwartek na 13 z lekarką.
-
Przytulam Ewuniu :-*
Dobrze, że mądry lekarz i wybiera, co dla Ciebie najlepsze
:0ulan:
-
Lekarz znalazł mi lepsze leczenie
Mądry lekarz, niech lepsze=skuteczne :-*
:0ulan:
-
Dobre wieści :)
-
Jak dobrze, że nie schematycznie tylko szuka jak najlepszych dla Ciebie rozwiązań.
-
super Ewcia, działaj, wierzę w Ciebie i tego lekarza :-* :-* :-*
-
I zadziałać musi.
-
Czyli dziewczyny jest może szansa choć jeszcze parę lat pociągnąć. Rok, dwa zawsze coś
A może tą marihuanę medyczna owinnam gdzieś dostać?
-
Mam znajomego ( palacza 40 papierosów dziennie) , który z rakiem płuc żyje ( i to całkiem dobrze) 7 lat .na śmierć mu się raczej nie ma!!!
-
Czytam i się zastanawiam czy to Twój wątek? Jak to !! !! Niedawno rozmawiałyśmy po Twojej biopsji !!
Ty jesteś mega silna!! Tam gdzie Cie wygonią, Ty oknem wejdziesz i tak samo szybko tego dziada załatwisz. Ewcia kurde wiem,że wiadomości spadły jak grom, ale znajdź w sobie dodatkowe siły i rozgrom to !!! Mocno mocno przytulam !!!
-
Trzymam kciuki za Ciebie i za lekarzy aby trafili z leczeniem! Ja już ponad 2 lata walczę z nieoperacyjną wznową,przerzutem do płuc i od kwietnia do kręgosłupa. Ale żyje i na razie się nigdzie nie wybieram.Musisz sobie poukładać w głowie, zmienić tok myślenia że jest to choroba przewlekła tak jak cukrzyca i da się z nią żyć.Zdrowa nie będziesz ale zmiany mogą być po trafionym leczeniu przez wiele lat nieaktywne.Do walki :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
Ewcia..
Przykro to czytać..
Drugi raz zawsze jest trudniejszy, wiadomo..
Ale nie poddawaj się!!!
Ściskam mocno!!💚
-
Ewcia :) trzymam kciuki piękna kobieto za odpowiednie leczenie i ubicie gada :-* :-* :-*
-
Nie takich wieści się spodziewałam :( cały czas wydaje mi się, że to musi być jakaś pomyłka
Ewcia, zbieraj siły do kolejnego starcia :-*
-
Big buziaka zostawiam :-*,
ufam, że zbierasz siły, goń dziada.
-
A może tą marihuanę medyczna owinnam gdzieś dostać?
lepji prawdziwą; to co mieli dopuścić w PL (nie wiem czy w końcu dopuścili) to jakieś gunwo pozbawione tego co w roślinie naistotniejsze;
pjepszona narkofobia :/
-
Ewuniu, ten Otwock wygląda bardzo dobrze, mają najnowsze terapie, badania kliniczne, super specjalistów, sprzęt. Masz mądrego lekarza. Będziesz mieć najlepsze leczenie i wierzę, że będzie skuteczne! A marihuaną, medyczną czy nie, na pewno nie zaszkodzi się zainteresować.
-
Pamiętam, że Sasky miała kontakt z jakąś kobietką, dla której ściągali marihuanę. Mogę podpytać S. czy ma jeszcze te namiary (sprawdzone, co ma znaczenie biorąc pod uwagę to jak działają oszuści na rynku).
-
Ewka, trzymam za wizytę czwartkową, mądrość lekarzy i Twoją siłę! Wierzę, że pogonisz dziada :-*
-
Bardzo mocno trzymam kciuki za terapię i mądrych lekarzy :0ulan:
-
Jest ciężko. Nie umiem się z tym pogodzić. Nie chce mi się jeść, nawet z łóżka wstać. Jestem udręczona. Wiem że wspieracie mnie jak tylko możecie ale ja nie wiem czy mam tyle siły by dać znowu radę. Boję się jutrzejszej wizyty wszystko się odwleka a dziad na pewno się rozsiewa . Jesz ze suchy kaszel mnie dusi
-
Ewa, rozumiem i współodczuwam każdą Twoją literkę.
Doskonale pamiętam swój stan przy drugim razie - beznadzieja, rozpacz, bezsilność.
I też myślałam, że nie dam rady drugi raz.
Zapewniam, znacznie łatwiej będzie, kedy już rozpocznie się leczenie.
Teraz masz ten najtrudniejszy czas. Diagnozowanie, czekanie, strach.
Ale to minie. Gdy zacznie się leczenie będzie Ci dużo lżej.
Posyłam wszystkie ciepłe myśli do Ciebie💜
-
betty ma całkowita rację, tak własnie będzie
Twój obecny stan jest najzupełniej normalny i prawidłowy
daj sobie czas, może wesprzyj jakimiś tabletkami na psyche
przeczekaj
dziada zaraz wezmą w karby , parę dni nic nie zmieni, zaczniesz leczenie będzie inaczej
teraz to chyba najtrudniejsze chwile
Ewunia mocno, bardzo mocno przytulam , jesteś silna, dzielna , dasz radę :-* :-* :-* :0ulan:
-
Ewka tylko spokój może nas uratować. Mój tomograf nie był za ciekawy, a moje przekonania/przeczucia już postawiły diagnozę, tym bardziej, że właśnie miałam taki suchy kaszel. Ta moja diagnoza okazała się do d...., będzie na razie obserwacja tego co tam jest a jest tego trochę.
Cokolwiek usłyszysz, to nie może Ciebie przygnieść. To jest tylko choroba, troszkę inna, inaczej leczona, ale LECZONA, tego się będziemy trzymać.
-
Ewa, stres powoduje brak apetytu, ale... chore płuca też powoduja i wlaśnie dlatego na przekór jeśc powinnaś. Może małe posilki, ale treściwe i częściej. Staraj się nie tracic wagi. Bedziesz potrzebowała sił i dobrych wyników krwi, a przy zapaleniu płuc organizm zuzywa duzo więcej energii na oddychanie i zaczyna sie chudnąć, jednocześnie zmniejszona wydolność płuc powoduje rozsuniecie żeber, napiecie w przeponie i ucisk na żołądek, co likwiduje uczucie głodu i jeszcze bardziej przyspiesza utratę masy ciała.
Przytulam! :-*
:0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
NOSZ KURNAMAC !!! EWKA -Kochana nie daj się !!!. Przeczytałam dopiero dzisiaj i od 5 rano z myśli mi nie schodzisz. Pisze dopiero teraz bo w robocie byłam. Strasznie mi przykro ze znowu masz pod górkę - ale ja nie znam drugiej tak upartej osobki . Weź się jeszcze raz zaprzyj i zwalcz dziada !!!!
-
Ewa, wczoraj dopiero doczytałam (rzadko ostatnio wchodzę na forum, a jak wejdę, to tylko rzucam okiem) i trawie do tej pory - a właściwie strawić nie mogę :(
nic mądrego pewnie Ci nie napiszę, ale
.... wiem, żeś twarda dziewczyna i nie poddasz się :)
.... nie po to dom budowałaś, żeby se w nim nie pomieszkać ;)
trzymaj się piękna dziewczyno :-*
jak mnie jakaś mądra myśl najdzie to napiszę ;)
aaaaaaaaaa przez te moje 9 lat amazonkowania spotkałam wiele dziewczyn, które se całkiem nieźle radzą żyjąc w symbiozie z raczkiem przeżutowym - np. sławetna ciocia Irena (nasza "przyszywana" ciocia, a prawdziwa ciocia braji)
-
Byłam i plan jest taki że leczenie ok 2 lat. Chemia niestosowana w Polsce i lek z USA. Chemia co tydzień nie wiem jak to udźwignąć....
-
Te chemie co tygodniowe to podobno łatwiejsze do zniesienia, tak przynajmniej słyszałam od tych, które tak brały.
-
Ewka dasz radę, człowiek nawet nie wie ile udźwignie, dopóki nie przyjdzie mu się mierzyć z wezwaniem i przeciwnościami losu, nawet jak wcześniej wydawało mu się to niemożliwe :0ulan:
A my Cię przytulimy, będziemy słać dobre myśli kciuki i modlitwy :-*
-
Ewka sercem jestem z Tobą i jestem pewna na 100% że będzie ok. :0ulan:
-
Ewunia, dobrze, że już jest plan działania ! przywal gadzinie :0ulan:, a tak jak dziewczyny napisały podobno te częste chemie to zupełnie coś innego niż wlewy raz na 3 tygodnie. Jest zadanie, trzeba wykonać! Myślę o Tobie , nawet w nocy , gdybym tylko miała jakąś moc :-* :-* :-*
-
Ewka, jest plan i to wazne, dasz radę, powtórzę za dziewczynami - duzo można znieść i Ty dasz radę! Ściskam i trzymam kciuki! Wyznacz sobie cele, np.maturę syna, musisz na niej być.
-
Lekarze podchodza nieszablonowo, więc idzie ku dobremu! :0ulan: Chemia co tydzień daje mniej objawów, ale troche tyrzyma na smyczy. Może planuj jakies przyjemnosci weekendowe, zeby sie troche oderwać :-*
-
nie wiem jak to udźwignąć....
Ewka, troszkę Cię już znamy - silna i dzielna jesteś :-*, udźwigniesz :0ulan:
Będziemy kciuki z całych sił zaciskać :0ulan:
-
:-* :0ulan:
-
jak co tydzień, to dawki są mniejsze, co wiąże się z tym, że tak nie poniewiera,
bardzo ciekawią mnie nazwy tych leków,
no i nie ukrywam, że pokładam w nich wielką nadzieję!
Ewka, jesteśmy z Tobą!
-
Ewcia nie mogę przestać ryczec jak to dziś przeczytałam. Kurwa mać. Miało być już tylko zajebiscie. Nowe cycki. Tak mi cholernie przykro. Nie poddawaj się kochana. Nie wiem jak Ci pomóc. Koniecznie wzmocnienie psychiki. Jak chcesz to pojedziemy do Krakowa do Unikornu na warsztaty simontonowskie. Odbierz proszę telefon jak będę dzwonić. Przytulam Cię mocno.
-
Ewa, ja również wspieram Cię dobrymi myślami. Jest leczenie i masz dla kogo żyć. Wiem, że to bardzo trudne, ale pomyśl o bliskich. Musisz!
-
"...W środę idę do szpitala a w czwartek badania czy głowa czystą. Leczenie jest jakieś na pakitaksel coś tam i lek z badań klinicznych. A jeśli będzie jeszcze coś w głowie to radio i inna chemia. Jak žyć....
[/quote]
Ewka przecież nie dawno głowa badana i było czysto, więc teraz nie może być inaczej.
-
:0ulan: caały czas wspieram Cię myslami...
-
Ewunia głowa na pewno czysta, wierzę w twoje zwycięstwo ( na FB w grupie zamkniętej Amazonki wciąż pojawiają się kobitki które pokonały przerzuty do płuc, wątroby i innych częsci ciała )
przytulam w tej udręce :-* :-* :-*
-
Ewuś mocno zaciskam kciuki :-*
-
Dziewczyny wszystkie "ręce na pokład" i mocno wspieramy Ewke.
Ewciu jestem przy Tobie myślami cały czas. Wierzę że ten lekarz coś wymyśli mądrego. Jeśli chcesz przyjedziemy do Ciebie albo po Ciebie i pojedziemy gdzieś. Tylko powiedz jakiej pomocy potrzebujesz.
-
Tak, jak napisała Beatrycze. Jesteśmy w pogotowiu i na zawołanie, nie krepuj się!! Myślimy i wspieramy Cię mocno!!!!
-
i daj znać, czy już w nowym miejscu zaczęłaś leczenie
-
mocno trzymamy kciuki za jak najlepszy pomysł lekarzy na leczenie i żeby zadziałało
napisz :-*
-
Nie jest dobrze. Są zmiany w głowie. W środę naświetlania na głowę. Potem chemia i nie wiem ile życia mi zostało. Siostra załatwia olej konopny. Jestem na ziołach chińskich. Leżę w szpitalu bo mam straszne zawroty. Nie chodzę bo bym się przewprzewróciła. Boję się o dalsze losy.
-
Może te zmiany polegną jak naświetlania i chemia je zaatakuje. :)
-
Na to licze Ale serce pęka
-
Ewcia, przytulam! :-* Nikt nie wie ile mu zostało życia, nawet zdrowa klempa przed komputerem może nagle zawału dostac. Ale dlugość życia to jedno, więc potrzymam kciuki, zeby leczenie poprawiło Ci również jego jakość. Przy zawrotach glowy to pewnie nawet pisanie na forum Cię męczy :-* :-* :-*
-
:0ulan: :0ulan: :0ulan: :-*
-
Męczy więc piszę mało.
-
Ewcia przytulam i trzymam mocno za skuteczne leczenie. Chcialoby sie posłać do Ciebie wszelkie możliwe sily do walki,
Walcz!
-
Ewcia przytulam i trzymam mocno za skuteczne leczenie. Chcialoby sie posłać do Ciebie wszelkie możliwe sily do walki,
Walcz!
napisałabym to samo
Walcz kochana :-* :0ulan:
-
:-*
-
Ewka, moja znajoma miała zmiany w głowie (2012r), zastosowano cyber nóż, pomogło.
Trzymam kciuki, posyłam dobre myśli, przytulasy ślę.
-
M O C S I Ł Kochana i wielkie buziaki :-* :-* :-*
-
Ewunia, kochana oby cię choróbsko opuściło nagle i na zawsze, a smutek nigdy nie gnębił :-* Ewunia przytulam do serca :-* :-* :-*
-
jasna cholera!
Ewciu, po naświetlaniach powinnaś poczuć się lepiej!
mocno Cię przytulam i wierzę, że znajdzie się sposób na tego dziada!
:0ulan:
-
Jesteś ze mną wciąż. W pracy. Na marszu. W ciągu dnia. Gdy zasypiam.
Ciągle.
Gdyby tylko ten mój wielki wkurw mógł Ci jakoś pomóc :-*
-
Ewciu, przytulam Cię najmocniej jak potrafię, wysyłam wszelkie moce i zaklęcia :-*
A ty walcz, wierzę, że dasz radę! :0ulan:
Gdyby tylko ten mój wielki wkurw mógł Ci jakoś pomóc :-*
Właśnie...
-
mocno przytulam i wierzę, że trafią z leczeniem i zadziała
dużo siły do przetrwania :-* :0ulan:
-
myślami jestem z Tobą :-*
-
Ewka, dużo siły do walki!
a my tu wspieramy i moc pozytywnej energii ślemy do Ciebie!!!
:0ulan:
-
Co tu mądrego napisać..
Walcz kochana!!
Zrób wszystko co się da i obyś trafiła na mądrych lekarzy i ich mądre decyzje💜
-
Ale jak myślicie czy jest szansa aby radio to z mózgu wypaliła. Poczytałam o przerzutach do głowy i rycze bo to kwestia tygodni
-
Ewcia , nie czytaj. Postaraj się ze wszystkich sił zabrać do kupy i uwierzyc ze się uda. Dziewczyny dają Ci przykłady , że można z tego wyjść. Chwyć się tej myśli i nie puszczaj !!! Ślę Ci moc pozdrowień, buziaków i uścisków. Cała moja rodzina trzyma za Ciebie kciuki.
-
Kiedy brałam chemię moja mama spotkała któregoś razu w szpitalu swoja znajomą. Zszokowała się widząc "nieboszczkę", bo była święcie przekonana, że ta pani już nie zyje. Rok wcześniej kobieta leżala w szpitalu niewidoma i sparaliżowana z powodu przerzutów do mózgu. Po naświetlaniach wróciła do normalnej aktywnosci. Łącznie z paleniem papierosow, bo razem poszly sobie zapalić i plotkować ;)
-
Ewcia, w przypadku ziół chińskich musisz je kupić z dobrego, sprawdzonego źródła. Niestety nie brakuje oszustów w tej kwestii.
Tulam, i bardzo często myślę o Tobie.
Znam i uwielbiam pewną kobietkę, której dano 3 tygodnie życia po zdiagnozowaniu guza mózgu. Dzisiaj działa i funkcjonuje jak torpeda. Śliczna, energiczna, 100% kobiety w kobiecie! I tego Tobie życzę!
-
Ewka przypomniałm właśnie sobie o dziewczynie ( synowa znajomych) która miała raka mózgu jakies 25 lat temu , cały czas jest zdrowa! nie trać nadziei :0ulan: bo można miec 3 % szans i wyzdrowieć, a i 90% i umrzeć. Nikt z nas nie wie co będzie jutro! przytulam :-* :-* :-*
-
Po mojej diagnozie siedziałam w google i czytałam- co mi to dało? Strach ,łzy i czekanie na śmierć.Dopiero mój onkolog zabronił mi tam zaglądać .Każda osoba to inny odrębny przypadek i jak nasz ekspert powiedzial- Pan Bóg strzela a diabeł kule nosi.Wiara w tej całej terapii jest najważniejsza.Ty dasz radę jak wiele już radę dało.Twoje dziecko potrzebuje matki i dorośnie w Twoich ramionach i z Twoją miłością . :0ulan: :0ulan:
-
Czasami myślę że jak człowiek mniej wiedział to wychodziło mu to na zdrowie. Wiele lat temu mój dziadziuś miał wycinanego guza jelita , który okazał się być nowotworem złośliwym. Wtedy o wynikach informowało się tylko rodzinę, nie pacjenta, żeby go nie stresować dodatkowo. I tak pomimo braku dalszego leczenia ( nie było jeszcze chemioterapii ), mój dziadek żył sobie w nieświadomości 17 lat, aż zginął w wypadku. Do końca nie wiedział że chorował na raka. W związku z tym nie doszukiwał się przerzutów i nie zawracał sobie tym głowy , chociaż w międzyczasie ciężko zachorował na płuca ( miał rozedmę ) .Zył aktywnie, pomimo stomii, uprawiał działkę i jeździł na rowerze . Do tego miał cukrzycę insulinozależna. Myślę ze coś w tym jest, że im więcej wiemy , tym bardziej się nakręcamy a to nakręca chorobę. Dlatego jeśli musisz czytać, to my Cie tu zasypiemy historiami z happy- endem.Siła umysłu jest ogromna. Walcz!!! :0ulan:
-
Ewcia myślę o Tobie codziennie. Wiesz o tym. Trzymam kciuki za Ciebie żebyś znalazła w sobie TĘ SIŁĘ do walki. NIE PODDAWAJ SIĘ.
Olej konopny CBD pomoże. Czy już siostra Ci przywiozła? Musisz zacząć brać już.
Ja kupiłam 10% Bio olej konopny z Medihempu jednak. Jeden dzień czekałam na zamówienie.
Ty musisz stosować ten silniejszy w dużych dawkach. O dawkach napewno będzie pisać na opakowaniu.
-
w moich myślach też jesteś :-*
trzymam kciuki za skuteczne leczenie!
napisz choć kilka słów...
-
Ewunia :-* :-* :-* :-* :-*
-
Ewka tęsknimy za Tobą!!! Ponieważ jesteś silną dziewczyną i masz dla kogo walczyć i żyć wierzę całym sercem ,że wygrasz!!! :0ulan: :0ulan:
-
Ewa, daj jakiś znak co u Ciebie.
Dziewczyny czy któraś z Was ma z Ewą kontakt?
Tulam mocno. :0ulan:
-
Ewka trzymamy kciuki za Ciebie .Daj znać .
-
Ostatnie wieści jakie posiadam od Ewki to zakończyła radioterapię na głowę i pisała,że jest wykończona. Nie ma ochoty raczej rozmawiać przez tel, nie odpisuje na smsy czy już teraz na wiadomości w messengerze. Nie wiem co dalej i jakie badania dalsze ją czekają. Ewuniu jesteśmy z Tobą cały czas !!!
-
Musimy to uszanować,zapewnie w chwili pozytywnych wieści ( a takie będą na pewno) podzieli się z nami dobrymi wiadomościami. Ewka ,będzie dobrze,zobaczysz!!! :0ulan: :0ulan:
-
Dzięki Devi. Czekam na te dobre wieści. Bardzo, bardzo czekam... :0ulan:
-
Dzięki Devi :), ucałuj ją mocno.
-
Ewka co u Ciebie? :0ulan: :0ulan:Serdecznie pozdrawiam.
-
Czy któraś z Was ma jakiekolwiek wieści od Ewki ? Dzwoniłam do niej, ale nie odbiera.. Nie odpisuje na wiadomości ... Ewuniu odezwij się , jeśli jeszcze tu zaglądasz!!
-
Zagladala tu 2 miesiące temu. Też nie mam żadnych wiesci :(
-
Moje wiadomości także bez odzewu :-(
Mam nadzieję że daje radę.
-
to jednak głowa :(
-
Tak, miała radioterapię na głowę. Zakończyła ją jakiś czas temu , pisała ,że jest słaba ..
-
Poprosiłam Beatrycze, aby skontaktowała się z siostrą Ewki, miała od jakiegoś czasu do niej namiar. Niestety nie mam dobrych wiadomości ... Ciężko zebrać mi myśli .. Od siostry wiemy, że z Ewką jest tragicznie :( :( :( Ewcia leży od miesiąca i nie wstaje. Jest bardzo słaba, dostawała kroplówki wzmacniające. Przerzuty są już na nerkach i trzustce ... Nie pomogła radioterapia ani konopie :(:( Tak przykro k...a mać !!!!
-
:-[, nic mądrego nie potrafię napisać.
-
Ewcia, to nie tak miało być! Tak mi cholernie przykro :(
-
qrde, nie wiem co napisac, >:(
-
:'(
-
:'(
-
ech ... 😢
-
No nie >:(
-
Ewuniu nie tak miało kurwa być. Nie tak...
Pojebane to życie kurwa i niesprawiedliwe. Nie umiem już nic napisać ani przestać płakać. Resztę masz napisane na swoim profilu fejsa. Niech Ci mama odczyta.
-
nie znajduję słów...
:'( :'( :'(
-
Sorry, ale... skurwiel pieprzony >:( :(
-
jakie to wszystko niesprawiedliwe!!!!
-
tak trudno w to uwierzyć... >:( :'(
-
:'( :'( :'( :'( :'( :'(
-
ja pier...lę
niestety, brak wiadomości to najczęściej złe wiadomości...
-
Brak słów...:(
-
szkoda gadać :'( :'( :'(
-
:'(
-
:'(
Żal, smutek, wściekłość
-
DROGIE KOLEŻANKI NIE UMIEM POZBIERAĆ MYŚLI. DOSTAŁAM PRZED CHWILĄ TELEFON OD SIOSTRY EWY. ...... EWA ZMARŁA DZIŚ W NOCY.
Beata siostra Ewy powiedziała mi ważną rzecz. Nie płacz, pozbieraj się i przestań myśleć o tym że jesteś tyle samo od operacji co ona w sierpniu. Zrób to dla niej. Zróbmy to dla Ewy i spróbujmy, te które się wkrecamy w czarne myśli, odsunąć te myśli. Wiem nie wyrażam się składanie.
-
Jest mi tak bardzo przykro.
-
tak smutno 😞 😢
-
Bardzo przykra informacja.... :'( :'(
żal i smutek...
-
:'( :'( :'( :'( :'( ...... oj Ewciu !!!!!! :'( :'( :'(
-
:( :( :(
-
:'( :'( :'(
-
:( :( :(
-
:'( :'( :'(
-
Jak przykro :'(
-
:'( :'( :'(
-
Żegnaj Ewciu! :'( :'( :'(
-
Przeczytałam cały wątek. Ewunia chciała choć dożyć komunii synka, choć dwa lata, nie udało się >:(
Biedne dzieci, muszą zmierzyć się z odejściem mamy :(
Ewuniu żegnaj
-
Piękna kobieto, z niesamowitymi rzęsami i głosem....do zobaczenia...Choć nie ogarniam tego rozumem....Przecież we wrześniu rozmawiałyśmy...
Jest mi bardzo, bardzo żal. Rocznik 79......
-
Nowe...drugie.. :(
-
:'(
Nie poznałam Ewy osobiście, ale i tak ciężko się pozbierać..
-
-
Ewa :'( :'( :'(
O wiele za szybko...
-
:'( :'( :'(
-
Do zobaczenia ...
-
nie moge uwierzyć ,dopiero dzisiaj doczytałam :'(
-
Ewciu wspaniała kobieto.Znałam Cię tylko rok a czuję że odszedł ktoś mi bardzo bliski. Wspominam nasze spotkania po moich dolewkach w Częstochowie. Caffe Skrzynka będzie mi się zawsze kojarzyć z Tobą, naszymi pogaduchami, wyśmienitymi naleśnikami i Twoją ulubioną herbatą z pomarańczą i grenadina. Pomyślałam jeszcze 2 tygodnie temu żeby Ci ją przywieźć ale nie zdążyłam. Wszystko było dobrze, nowa praca, nowy dom, nowe piękne piersi. Mówiłyśmy sobie że nowe życie przed nami. To takie niesprawiedliwe i nie do ogarnięcia że Cię nie ma. Jedyna ulga że już nie cierpisz. Ewciu śpij kochana, pozostaniesz w moim sercu i pamięci na zawsze.😘