Amazonka - klub internetowy - rak piersi

Rak piersi => Leczenie raka piersi => Operacja => Wątek zaczęty przez: TOJKA w Kwietnia 05, 2013, 11:48:44 pm

Tytuł: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Kwietnia 05, 2013, 11:48:44 pm
w maju 2008r przeszłam operację oszczędzającą;
miałam wybór: oszczędzająca lub radykalna;
nie mogłam się zdecydować, lekarz mi podpowiedział;
na stół poszłam z decyzją: oszczędzająca,
ale z zastrzeżeniem: jak będzie "coś nie tak", to tniemy po całości
było "coś nie tak", lekarz jednak podjął decyzję i ocalił pierś;
jeszcze do niedawna byłam przekonana,że nie był to najlepszy wybór,
jednak im bardziej oddalam się od 2008r, tym bardziej myślę: lekarz wiedział co robi :)
Tytuł: Odp: Mastektomia
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Kwietnia 07, 2013, 01:52:46 pm
był  22 września 2005 r szpital kliniczny na Wawelskiej z polecenia mojego  onkologa tam się znalazłam zdecydowałam z lekarzem chirurgiem onkologiem , może trochę bez wiedzy jaka później uzyskałam  o operacji oszczędzającej,guz średniak 2,5 cm ,węzły czyste  ,wynik histopatologiczny niekorzystny G3 potrójnie ujemna, z komponentem raka jasnokomórkowego ,brano pod uwagę docinke piersi i rożne schematy leczenia uzupełniającego,po konsultacjach  ośrodku w ŚCO w Kielcach i  mojego onka ,zdecydowano 1 chemia + radioterapia + brachyterapia następnie kolejnych  5 chemii,po prawie 8 latach wiem ze była to mądra decyzja i otrzymałam bardzo dobre leczenie .
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Maja 02, 2013, 10:59:58 pm
Madziu, co to jest brachyterapia?
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Maja 03, 2013, 12:35:02 am
Dana cały opis zabiegu
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=188.0
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: ewawlo w Maja 12, 2013, 10:02:23 pm
Ja też po oszczędzającej w marcu 2012r. G1 T1c, ER8/8, PR7/8, Her2 ujemny, Ki67 2%. Wszystko było pięknie, ale okazało się, że jeden z usuniętych węzłów był cały wypełniony komórkami nowotworowymi :( ( i to wcale nie ten, który był oznaczony barwnikiem jako wartowniczy, tutaj zadziałało doświadczenie i nos mojego lekarza, węzeł się zapełnił, a chłonka z guza znalazła obejście i te pobrały znacznik). Po miesiącu docinka pozostałych węzłow, ale te już czyste. Potem leczenie 4 AC , 30 lampek i hormonoterapia. Jestem dobrej myśli :), tylko czasem pojawia się niepokój, gdy znajdę gdzieś info o tym, że zajęte węzły pogarszają rokowania. Bardzo szybko wróciłam do pracy i normalnego funkcjonowania. No może troszkę szybciej żyję [url=http://www.greensmilies.c
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: mag w Maja 12, 2013, 10:22:33 pm
proszę Cię ewawlo!!!

jakie pogarszają?
ja miałam zajęty JEDEN węzeł - i miałam tylko chemię - i to było 13 lat temu  :))
czego i Tobie życzę
  8)
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: amado w Maja 12, 2013, 10:31:28 pm
a skąd, żadne pogarszają, tylko doskonale swą rolę spełniają i wszystko co uciec chciało węzły wyłapały i przytrzymały, no  :0ulan:
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Maja 12, 2013, 10:32:19 pm
Ewawlo dobrze, że wróciłaś do normalnego funkcjonowania. Jest to najlepsza terapia uzupełniająca.
Ja miałam dwa węzły zajęte i mam się dobrze ponad siedem lat. Goń nas xcv
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: ewawlo w Maja 12, 2013, 10:39:56 pm
Na miotłę zasiadam i gonię Was xcv
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: ania01 w Maja 21, 2013, 09:17:55 pm
Moja matka miała 6 węzłów zajętych i po 11 latach wszystko od nowa  ;) Jeden węzeł to nie dramat, jeszcze przy tak intensywnym leczeniu. Natomiast nie bardzo zrozumiałam te perypetie z węzłem wartowniczym tzn skoro chirurg widział, że znacznik się rozbiega to czemu nie wyciął węzłów od razu, tylko reoperował, i co go po czasie do tego skłoniło?
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: ewawlo w Maja 21, 2013, 10:42:37 pm
Aniu śródoperacyjnie były badane węzły ze znacznikiem. Natomiast dodatkowo poszły do badań późniejszych dwa z pietra również pierwszego, które się nie zabarwiły, ale się nie podobały mojemu chirurgowi. Jeden był wypełniony komórkami nowotworowymi. No i te wyniki dostałam przy wynikach receptorów. Potem była docinka pozostałych z pieter wyższych.
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: ania01 w Maja 21, 2013, 11:08:21 pm
To trochę taka partyzantka z tymi węzłami. Raz się uda a raz nie. Myślałam, że ta procedura jest bardziej wiarygodna. Może się zabarwiły tylko słabiej, a chirurg chciał podbudować swoje ego opowiadając o zdolnościach nadprzyrodzonych. Nie może być bezpieczna metoda wyboru węzła na podstawie kryterium "podobania się" lub nie operatorowi. Bez przesady.
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: ewawlo w Maja 21, 2013, 11:31:17 pm
Do prof. Zadrożnego mam ogromne zaufanie. Najważniejsze, że teraz jest ok i tego się trzymam. :)
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: ania01 w Maja 21, 2013, 11:44:06 pm
Jak masz wywalone węzły to jest ok, ale niedobrze jak się czyta takie informacje przed operacją członka rodziny. Ratować węzly czy ciąć wszystko jak leci, oto jest pytanie.
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: agawa w Maja 22, 2013, 01:12:16 am
W CO na Rentgena przechodziłam procedurę węzła wartowniczego, czyli przed operacją oznaczali izotopami pod kontrolą rezonansu.
Miałam wycięte podczas operacji tylko 3 węzły wartownicze.
W innym szpitalu od razu chcieli ciachać wszystkie. Jak się okazało - bez potrzeby.
Największe okaleczenie powstaje w wyniku wycięcia węzłów, nie mastektomii.

Tylko i wyłącznie z tego powodu zdecydowałam się na tygiel w CO, a nie inny szpital...
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: ania01 w Maja 22, 2013, 12:14:43 pm

Największe okaleczenie powstaje w wyniku wycięcia węzłów, nie mastektomii.


Zgoda, jednak jak czyta się tego typu kwiatki jak powyżej to wątpliwości jakieś jednak są.
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Czerwca 06, 2013, 10:10:31 pm
Racja, że najwięcej szkody robi nie brak cycka (można go lepiej lub gorzej zrekonstruować) ale węzłów. Niestety w Szczecinie, nikt mi nie szukał znacznikiem wartowników. Wyciachano od razu wsie 22. W dwóch był raczek i to było wiadome przed operacją. Ale u męża węzły były czyste. Wyciachali wsio i niestety ma problemy ze spuchniętą ręką. Najgorsze, że nikt o to nas nawet nie pytał, nic nie sugerował. Prowincja, czy co  xhc
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Amor w Czerwca 07, 2013, 12:34:26 am
A tam ,już nie zastanawiajcie się nad tym co złego być może! Tyle znam amazonek z wyciętymi węzłami  i sprawną ręką! Te opuchlizny są w zdecydowanej mniejszości!  Trzeba stosować profilaktykę  ,masaże ,to zalecają i nie stresować się na zapas. Może po prostu cieszmy się każdym darowanym życiem! Zapewniam ,że i bez cycka  i bez węzłow można się tak samo nim cieszyc!
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: ewawlo w Czerwca 08, 2013, 10:22:17 pm
Amorku święte słowa. Ja osobiście nie mam żadnych problemów z ręką. Bardziej dokuczał mi obrzęk piersi po radio, ale na szczęście powoli odchodzi w zapomnienie.  :)
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Listopada 05, 2014, 08:03:57 pm
ja również po operacji oszczędzającej... już dobre trzy latka. Wszystkie węzły były czyste wycięli tylko wartowniczy... żadnych przerzutów (T1G2) Jednak jak to lekarz ujął, ze względu na młody wiek to zaaplikowano mi 6 cykli chemii czerwonej. Oprócz tego obowiązkowo radioterapia i hormonoterapia. Ponoć to normalne ale chciałam podpytać jak to u innych dziewczyn wygląda. Otóż u mnie w operowanej piersi lekko nad blizna od razu po operacji utworzył mi się tzw. zrost pooperacyjny. Niestety ma on kształt wyczuwalnego guzka  :-[ wie za każdym razem jak go dotykam to od razu głupie myśli  ::(( Miałam już robioną mammografię  (3 razy) + USG i cały czas mi piszą, że to tylko zrost. Raz nawet udałam się na prywatne USG oczywiście w miejscu zrostu radiolog zatrzymał się, jeździł, jeździł tym swoim przyrządem i zalecił biopsje. Po badaniu wyszło: "w biopsji aspiracyjnej cienkoigłowej uzyskano masy białkowe. Podejrzanych komórek nie stwierdzono" Ostatnie badanie mammograficzne z września "w piersi operowanej zmiany bliznowate po leczeniu oszczędzającym...w polu operowanym skorupkowate zwapnienie o cechach łagodnych... W usg w piersi operowanej tuż pod skórą drobny wewnątrzsutkowy w.chłonny śr. 6 mm..." czyli teoretycznie wszystko ok. Ale mnie to ciągle nurtuje, tym bardziej, że od jakiś 2 miesięcy w miejscu tego zrostu skóra jest zaczerwieniona. Oczywiście na poprzedniej wizycie mówiłam o tym lekarzowi ale stwierdził, że to normalne. Zastanawiam się czy udać się z tym do innego lekarza??? ale czy nie jestem przewrażliwiona skoro wszystkie badania mówią, że jest ok? Czy ktoś ma coś podobnego????
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Listopada 05, 2014, 08:16:07 pm
jestem też po operacji oszczędzającej
koło blizny mam czysto, a więc nie mam  tak jak TY
ale znając siebie
gdyby mnie coś niepokoiło to zapewne poszłabym do jakiegoś chirurga_onka i podpytałabym czy nie dałoby się jakoś tego zrostu usunąć albo coś z nim zrobić
bo ja baaaaardzo nie lubię żyć w niepewności
Taaaaa, nie lubię, ale co mi się przypomni, że mam za mały margines cięcia,  to niepewność powraca,  pomimo, że pytałam ze trzech chirurgów - wszyscy mówią: nooo za mały, ale teraz to już nie ma potrzeby ponawiać cięcia
No i se tak żyję z tą niepewnością......


Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Listopada 05, 2014, 08:21:20 pm
Ja mam zrosta, ale w rekonstruowanej.
Też miałam cienkoigłową. Masy białkowe
Zawierzyłam i dałam spokój.
Myśli czasami wracają, ale tylko czasami.
Poczytaj w metodzie rekonstrukcji DIEP.
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Listopada 05, 2014, 08:23:11 pm
no tak właśnie chodzi mi po głowie jakaś wizyta u innego onkologa... a dokładnie to u tego co mnie operował... ale nie chcę wyjść na jakiegoś hipochondryka  ;) ale z drugiej strony to w końcu moje zdrowie i kto inny jak ja ma o nie dbać? Już sama nie wiem co robić  ???
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: mag w Listopada 05, 2014, 08:28:24 pm
Daisy, dawno się nie odzywałaś, fajnie, że jesteś   :)

pewnie niewiele Ci pomogę, bo nie miałam operacji oszczędzającej tylko mastektomię,

ale się postaram:
wydaje się, że skoro miałaś tyle badań - mammografię, usg piersi i nawet biopsję cienkoigłową - które nic niepokojącego nie wykazały, to powinnaś być spokojna...
ale - jak pisze Tojka - to się tak łatwo mówi, trudniej wykonać  ;)

myślę, że możesz wziąć pod uwagę propozycję Tojki i zapytać prowadzącego Cię lekarza o możliwość usunięcia tego zgrubienia, które się ostatnio zaczerwieniło,
po pierwsze dlatego, że biopsja cienkoigłowa nie jest 100% potwierdzeniem, że NIC złego tam nie ma,
a po drugie - chyba równie ważne - komfort życia pacjenta, jego spokojność - też są bardzo istotne i skoro ma Cię to uspokoić, to dlaczego tego nie wyciąć?

Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Listopada 05, 2014, 08:36:48 pm
Hej Mag cały czas jestem z Wami ;) tyle tylko, że nic nadzwyczajnego się nie działo więc nie pisałam :P
Nie wiem czy lekarze będą tacy chętni na usunięcie moich fanaberii bo ten zrost mam od razu po operacji i ciągle na to narzekam, że bardzo mnie nurtuje i jakoś nikt niczego nie zaproponował. A żeby tego wszystkiego było mało to jak byłam na ostatniej wizycie kontrolnej we wrześniu to się okazało, że moja pani doktor prowadząca już w szpitalu nie pracuje i był ktoś na zastępstwie, spojrzał na wyniki ostatniej mammografii, pomacał cycka i stwierdził, że to normalne i na kontrolę mam się zgłoscić styczeń - luty  :-\ nawet jeszcze nie wiem teraz do kogo???
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: mag w Listopada 05, 2014, 08:46:17 pm
oj to jest wkurzające, jak się ma swojego lekarza, a potem on nagle znika i trafiasz za każdym razem na innego,
mnie to spotkało w IO w Gliwicach - więc doskonale Cię rozumiem,

wracając do tematu - zanim się coś zdecyduje powinnaś może częściej robić sobie usg tej piersi, z dokładnym sprawdzeniem tego dziwnego miejsca, w sumie na usg też widać, co się w piersi dzieje

Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Listopada 05, 2014, 08:51:15 pm
Sorki, że się wtrącę  ;)
Pisałam o swoim, wprawdzie w rekonstruowanej.
Ale zrost to zrost.
Przedstawię swój tok myślenia.
Mam wynik, jest ok. Mam opis usg tego miejsca i przy następnym, i ja i robiący je, będziemy zwracać na to uwagę, tj. czy w stosunku do starego coś nie uległo zmianie.
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Listopada 05, 2014, 08:51:52 pm
no tylko problem jest w tym, że z poradni przyszpitalnej na takie USG jak skierują raz do roku to huk, owszem mogłabym od czasu do czasu przejść się prywatnie ale jak raz byłam, to radiolog od razy napędził mi stracha, że coś tu jest i trzeba by zrobić biopsję ale, żebym i za nią nie płaciła to odesłano mnie do lekarza prowadzącego w poradni przyszpitalnej. Ta jak mnie zobaczyła (wtedy jeszcze pracowała w szpitalu) to owszem na tą biopsję mnie wysłała ale z komentarzem, czemu chodzę robić badania prywatnie????
Po prostu ręce opadają  ::)
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Listopada 05, 2014, 09:54:22 pm
jestem też po operacji oszczędzającej

Taaaaa, nie lubię, ale co mi się przypomni, że mam za mały margines cięcia,  to niepewność powraca,
No i se tak żyję z tą niepewnością......


ToJka a masz taki mały jak ja ?? ..... 1mm od strony klatki piersiowej  ???
12 listopada stuknie mi 11 lat  :D ... i powiem Ci zupełnie o tym nie myślę, że taki mały był  8)
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Listopada 05, 2014, 10:21:49 pm
nie pamiętam dokładnie jaki, ale wiem, że mały
wzrokowcem jestem, i coś mi się kojarzy, że było napisane 0,01 cm (czyli wychodzi na to, że 1mm)
nie mam tego nigdzie zapisane w wynikach (tych, które mam w domu)
widziałam raz, gdy robiłam kserokopie wszystkich dokumentów z teczki chorobowej
Na pierwszej stronie były główne dane
że carcinoma ductale cos tam coś tam
że G3, że hery ujemne, że bez hormonów, że zajęty węzeł
noooo i że operacja oszczędzająca, margines 0,01 cm = i właśnie ten margines był mocno zakreślony w kółko i obok trzy ogromne wykrzykniki
Nooooooooo i te wykrzykniki mnie zaniepokoiły........
eeeeeeeeeee tam, trza zapomnieć, przecież to już ponad 6 lat .......

Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Listopada 13, 2014, 06:50:51 pm
witam! ja świeżo po wizycie u lekarza... tak się z tym wszystkim męczyłam, że udałam się prywatnie do doktorka który mnie operował... bez kolejek, bez skierowania... Pokazałam mu mój zaczerwieniony na skórze zrost i stwierdził, że to jednak nic takiego  ztx  Jakiś stan zapalny się utworzył pod skórą, przez jakiś czas mam robić okłady z riwanolu i zaczerwienienie powinno zejść a jak nie to na kolejnej wizycie kontrolnej pogadać z lekarzem o ewentualnym usunięciu... Ale najbardziej utkwiły mi jedne słowa: "nie jest to żaden rak czy nawrót" a więc przynajmniej na jakiś czas się uspokoiłam  :oklaski:
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Listopada 13, 2014, 06:55:22 pm
... Ale najbardziej utkwiły mi jedne słowa: "nie jest to żaden rak czy nawrót" a więc przynajmniej na jakiś czas się uspokoiłam  :oklaski:
i tego się trzymaj :)
a poza tym obserwuj_obserwuj i rób jak doktor przykazał ;)
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: mag w Listopada 13, 2014, 07:19:58 pm
no i super wieści!
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: agawa w Listopada 13, 2014, 11:33:35 pm
i jest dobrze  ztx
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Listopada 14, 2014, 12:19:36 am
S U P E R  :oklaski: :oklaski:
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Listopada 16, 2014, 09:15:28 am
:oklaski: Daisy miałam podobny zrost ,wyczułam jakieś 9 miesięcy po operacji i już po leczeniu ,mój onko zrobił mi biopsje cienko igłową pod usg i spoko wszystko w porządku i po tym zdarzeniu zgrubienie -zaczerwienieniem się rozeszło
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Listopada 16, 2014, 12:33:39 pm
ja ten zrost zauważyłam zaraz po operacji... jak chodziłam na chemię to chemioterapeuta kazał obserwować i zalecił ewentualną biopsję, której nie wykonano bo stwierdzono później, że jeszcze czeka mnie radioterapia więc dużo się może pozmieniać. Ale zakończyłam radio a zrost nadal był. Przy każdej wizycie kazano mi go obserwować. USG i mammografia wykazywały, że to zwyczajny zrost. Dopiero po USG w prywatnej klinice gdy zalecono biopsję wróciłam do lekarza prowadzącego i mi ją wykonano. Wynik również ok. (wezełek chłonny wewnątsutkowy - czy coś takiego) i nadal obserwować. Aż tu po dobrych trzech latach w miejscu zrostu wyszło zaczerwienienie więc się przeraziłam... akurat zbiegło się to z planowaną mammografią i USG (wrzesień) i również wszystko ok. Lekarz prowadzący stwierdził, że to normalne ale wątpliwości pozostały... Więc uderzyłam prywatnie do doktorka który mnie operował, i ten też stwierdził, że to nic takiego. Ale zaczerwienienie nadal jest i mnie to denerwuję... od czego???  :-\  Na to pytanie już nikt mi nie potrafi odpowiedzieć. A ja teraz się głowię czy aby nie przeciążyłam ręki??? czy może nie taki stanik zaczęłam nosić??? i co tu dalej robić by sobie bardziej nie zaszkodzić.
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Stycznia 30, 2015, 05:21:07 pm
Hello
Ja nadal walczę z tym zaczerwienieniem, które nawet przybrało na sile i zrobiła się jakby bordowa grudka  :-[ W styczniu miałam wizytę kontrolną, wspomniałam że długo mnie już to niepokoi więc pani doktor wysłała mnie na biopsję tejże zmiany (to jest na powierzchni skóry). Oczywiście był tydzień czekania w stresie ale na szczęście wynik wykazał, że nie ma szkodliwych komórek a dokładnie to wyszło: "elementy morfotyczne wysięku ropnego, strzępki tkanki ziarninopodobnej" hmm... cokolwiek to znaczy. Moja pani onkolog stwierdziła, że ona nie wie co to takiego a już tym bardziej skąd to się wzięło i już nic dalej nie jest w stanie zrobić więc pożegnała mnie i kazała się zapisać do poradni chirurgicznej. Boże drogi co za podejście!!!  Poszłam więc się zarejestrować a tam termin na koniec lutego :o
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Stycznia 30, 2015, 07:38:01 pm
[font=comic   Moja pani onkolog stwierdziła, że ona nie wie co to takiego a już tym bardziej skąd to się wzięło i już nic dalej nie jest w stanie zrobić więc pożegnała mnie i kazała się zapisać do poradni chirurgicznej. Boże drogi co za podejście!!!  Poszłam więc się zarejestrować a tam termin na koniec lutego :o[/font]

To się ciesz że ta "pańcia" juz Cię nie leczy  :D
Powodzenia...    :-*

Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Stycznia 30, 2015, 10:00:57 pm
tak nie zupełnie mnie nie leczy... że zakończyłam leczenie na radioterapii to przynależę do tejże poradni. I tam pani onkolog która przyjmuje stwierdziła, że jak od operacji minęło przeszło 3 lata to do kontroli mam się zgłaszać co pół roku i mam ten termin zachować i zgłosić się do kontroli w lipcu  ??? mimo, że skierowała mnie do innej poradni i nie wiadomo jak to wszystko dalej się potoczy... na prawdę nie rozumiem tej polityki leczenia  :-\
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: debora48 w Stycznia 30, 2015, 10:39:42 pm
Dajsy,  u mnie też po prawie 4 latach  pojawiło się kilka czerwonych plam w okolicach szwa, pytałam dwóch onkologów i powiedzieli, że to nic niepokojącego, raz są a potem znikają, zauważyłam, że tak mi się robi po większym przemęczeniu.
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Stycznia 31, 2015, 11:49:49 am
tak nie zupełnie mnie nie leczy... że zakończyłam leczenie na radioterapii to przynależę do tejże poradni.
a w tej poradni nie ma innego doktora, abyś mogła się "przenieść" ?
przejrzałam wątek, ale nie doczytałam, w którym szpitalu/mieście byłaś operowana?

np. w WCO (P-ń) wszyscy po radio chodzą do jednej p. dr do kontroli, ale jak sie ktoś mocno uprze to można "wychodzić" innego lekarza, noooo albo przynajmniej konsultację u innego. Może musiałabyś sie uprzeć ;) , boooo wiesz, ja to z tych: dla chcącego nic trudnego = wychodzę wszystko, ino qurcze ile to nerwów ;D 
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Lutego 01, 2015, 05:45:15 pm
operowana byłam w WCO na Garbarach w Poznaniu, tam też chodzę do poradni.
Przez trzy lata chodziłam na kontrole do jednej kobitki, ale od września 2014r. ona już tam nie pracuje więc jak się ponownie zarejestrowałam (w styczniu) do tej poradni to na chybił trafił, bo nazwiska lekarzy którzy tam przyjmują nic mi nie mówią. Na pierwszej wizycie wydała mi się kobitka całkiem całkiem, nie zbagatelizowała mojego zaniepokojenia i skierowała na biopsję ale jak poszłam odebrać wyniki to tylko stwierdziła, że to raczej nic groźnego ale w tej poradni to już mi więcej nie pomogą i mam się teraz udać do poradni chirurgicznej a do niej za pół roku do kontroli. Nie wiem może to normalne podejście... jednak ja myślałam, że jak chodzę na kontrole to do jednego lekarza a nie z każdą przypadłością do innego  :-\
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Lutego 01, 2015, 06:25:40 pm
W Poznaniu to znałam tylko prof.Pisarskiego.Super lekarz ,ale on już pewnie nie przyjmuje
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Lutego 01, 2015, 10:06:04 pm
Daisy, nie będę tutaj "szastać" nazwiskami lekarzy,
ale pewnie chodzisz do tej, do której i ja chodzę
- bo ja tez po oszczędzającej i radio)
beznadzieja ;)
reszta na PW


Natalio, a którym prof. Pisarskim piszesz? boooo jeśli o ginekologu Tadeuszu, to on juz nie żyje
innego prof Pisarskiego nie znam
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Lutego 02, 2015, 07:29:10 am
To o nim wlasnie.Nie wiedzialam ,ze nie zyje
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Lutego 13, 2015, 06:11:00 pm
Jak się okazało zrost zrostem a zaczerwienienie zaczerwienieniem... to dwie odrębne sprawy ::)
Podrążyłam trochę temat (niestety prywatnie, może jestem w gorącej wodzie kąpana ale jak widzę tą na naszą służbę zdrowia to ręce opadają) Zlecono mi USG i wyszło, że to "prawdopodobnie kaszak" czemu wyszedł... trudno powiedzieć, umówiłam się już na wycięcie.
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: mag w Lutego 13, 2015, 06:15:07 pm
to dobrze, że umówiłaś się na wycięcie - będziesz spokojna  :)
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Lutego 13, 2015, 06:37:05 pm
dobrze_dobrze Daisy
działasz
a to najważniejsze
bo nie ma to jak spokojna głowa i spokojny sen :)
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Czerwca 01, 2015, 07:44:29 pm
Witam!
Mam nadzieję, że moja historia z "prawdopodobnie kaszakiem" dobiegła końca. Trwało to trochę i kosztowało sporo nerwów.
W lutym umawiałam się na wycięcie i poinformowana, że to prawdopodobnie nic takiego zaakceptowałam dwumiesięczny okres oczekiwania. Zabieg miejscowy, wycięcie zmiany skórnej z marginesem zdrowej tkanki, troszkę bolało, ale co tam taki ból... No i trzy tygodnie oczekiwania na wyniki, które niestety się przeciągały. No to wiadomo głupie myśli były, że jak tak długo to trwa to na pewno coś jest nie tak. Jak w końcu dostałam info, że mogę odebrać wyniki to rozminęłam się z lekarzem a od pani w recepcji czy nie może mi wydać wyniku usłyszałam, że jest tam jakiś stan zapalny i tylko lekarz może wydać  :o Kolejny tydzień oczekiwań w coraz to większym strachu i niepewności. Aż w końcu dziś udało mi się dostać do lekarza i rozpoznanie histopatologiczne stwierdziło: "fragment skóry z owrzodzeniem i przewlekłym procesem zapalnym z tworzeniem się ziarniaków. ZMIAN NOWOTWOROWYCH NIE STWIERDZONO" Uff... odetchnęłam z ulgą, pani doktor stwierdziła, że to może po przebytej radioterapii, kto wie najważniejsze, że to nic takiego.
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: mag w Czerwca 01, 2015, 07:51:34 pm
super wieści!
cieszę się razem z Tobą Daisy, warto było czekać na dobrą wiadomość  :D
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Czerwca 01, 2015, 08:06:30 pm
nooooo się cieszę bardzo_bardzo, że to takie byle_co ;)
a wiesz  Daisy, że jakiś tydzień temu o Twoim "kaszaku" myślałam
i to kiepskie myśli miałam,
myślałam, że jak się nie odzywasz, to ten "kaszak" tfu_tfu to nie "kaszak" i w jakis dołek wpadłaś

uffff jednak "kaszak"

trzym sie już bez_kaszakowo  ;)
Tytuł: Odp: Operacja oszczędzająca
Wiadomość wysłana przez: Daisy w Czerwca 01, 2015, 08:59:34 pm
Dzięki dziewczyny ja też się ciesze. I nie ukrywam że też kiepskie myśli miałam jak się okazało, że mimo upływu 3 tygodni wyników nadal nie ma i na dodatek pani w recepcji się wymsknęło, że jest tam jakiś stan zapalny i tylko lekarz może wydać wynik. Dziś przed gabinetem myślałam, że zejdę na zawał. A to się okazało, że to stan zapalny był stąd ten wykwity na skórze.  xhc