Amazonka - klub internetowy - rak piersi

Rak piersi => Rehabilitacja => Wątek zaczęty przez: betty w Kwietnia 08, 2013, 03:54:40 pm

Tytuł: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: betty w Kwietnia 08, 2013, 03:54:40 pm
kiedy wychodziłam z oddziału, dostałam wszelkie instrukcje co i jak ćwiczyć żeby było dobrze..
kłopot polegał na tym, że byłam całkowicie zielona..
ćwiczyłam uczciwie po dotarciu do domu, wykonywałam te ćwiczenia, które były zalecone..
do tego oszczędzałam rękę po stronie operowanej
i nagle pojawił się obrzęk - dość spory, jak mi się wtedy wydawało..
trafiłam w moim mieście na oddział rehabilitacji - a przede wszystkim na mądrego rehabilitanta:)
oprócz tego że rozgonił mój obrzęk, dał dobrą radę: nie należy ręki po stronie operowanej oszczędzać NADMIERNIE
i to było to - owszem, do dziś nie noszę ciężkich zakupów prawą ręką, ale poza tym traktuję tę rękę normalnie
oszczędzam ją wyłącznie przy cięższych pracach - do dnia dzisiejszego jest OK, obrzęk się nie pojawił..

oczywiście nie jest to regułą - musicie obserwować siebie i to co się z Wami dzieje - nie należy jednak przesadzać w żadną stronę:)
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Bunia w Maja 06, 2013, 07:20:21 pm
Podobnie jak betty ćwiczę uczciwie. Co prawda obrzęk się nie pojawił ale zrobił mi się przykurcz małego, cienkiego włókna biegnącego z pod pachy aż do dłoni. Nie bolało ale przy pewnych ruchach przeszkadzało, Rehabilitantka, do której skierował mnie lekarz pierwszego, a w moim wieku już raczej ostatniego kontaktu odesłała mnie do chirurga. Niezły miał ubaw doktorek kiedy zobaczył z czym rehabilitantka odsyła na konsultacje. Ale, że chłop jest życzliwy pokazał co i jak ćwiczyć co by to rozciągnąć. Wróciłam do domu i umyłam okno. Włókienko jest ok a ręka prawie jak nie uszkodzona ztx
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: agawa w Maja 06, 2013, 08:26:40 pm
Ja trafiłam na mądrego rehabilitanta już w szpitalu. Oczywiście ćwiczenia pokazał, ale to co najważniejsze - powiedział, żeby ulubiony kubeczek postawić w szafce jak najwyżej ;) i sięgać po niego kilka razy dziennie :)

Jedyne czego nie robię do tej pory, to nie dźwigam absolutnie.
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Maja 10, 2013, 08:22:28 pm
Wstyd się przyznać.Trafiłam na rehabilitację po półtora roku od mastektomii. Wydawało mi się, że jak do tej pory sama sobie ze wszystkim poradzę. Głupio mi się wydawało. Wprawdzie nie miałam, jak do tej pory kłopotów z ręką w sensie limfologicznym, ale za to wstrętny przykurcz mięśni po stronie operowanej i zamrożenie barku najpierw po zdrowej stronie, potem po stronie operowanej. Zajęło mi to ponad rok, ale dzięki wskazówkom wspaniałej pani rehabilitantki i codziennym ćwiczeniom udało się wszystko wyprowadzić :D Teraz już wiem co i jak mam naciągać, aby przy siedzącym, przy papierach i kompie, trybie pracy uniknąć w przyszłości takiego cholerstwa  ;D
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: sasky7 w Maja 11, 2013, 01:04:53 am
Po mastektomii zrehabilitowałam się dość szybko, czyli od razu po usunięciu drenu, zanim trafiłam na blok operacyjny po raz drugi.

Ledwie minął miesiąc i ... powtórka z operacji, czyli cięcie po węzełkach.
Tym razem wypuścili mnie ze szpitala bez drenu.
Równie szybko zgłosiłam się na rehabilitację.
Ale ... skutki przecięcia nerwu międzyżebrowo-ramiennego, pomimo natychmiastowym i trwającym .... jakieś pół roku ćwiczeniom, czuję do dziś.

Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 11, 2013, 01:21:08 pm
A ja ćwiczyłam od samego początku ,rehabilitowałam , spałam ( i spię do dziś ) klinem i szybko pojawił się lekki obrzek dłoni i nadgarstka . Tak jest do dziś, dobrze ,ze się nie pogłebia. Chyba tez mi cos "przycięli" bo reki  do pionu nie wyprostuję , mam taki "krakowiaczek"!
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Maja 17, 2013, 11:52:02 pm

Jedyne czego nie robię do tej pory, to nie dźwigam absolutnie.

A co zrobisz jak przyjdą wnuki. Mogę nie dźwigać ciężkich rzeczy (choć pamiętanie o tym przychodzi mi z trudem). Ale odmówić sobie przeniesienia czasem maluchów nie potrafię. Będąc u córki na święta wielkanocne, byłam 2 tygodnie od operacji woreczka. Wnuki nie mogły zrozumieć, dlaczego nie mogę ich wziąć na ręce i utulić. Wielokrotnie musiałam pokazywać bliznę i tłumaczyć, że nie mogę ich wziąć na ręce, a tylko możemy się przytulić. Z wygłupami też musieliśmy spauzować.
Ja właściwie nie oszczędzam tej ręki. Obrzęku nie mam, a tylko dyskomfort, przy poruszaniu nią. Przypominam sobie gdy o tym pomyślę.

 xhc
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: agawa w Maja 18, 2013, 12:21:06 am
[/i][/font][/size][/color]
A co zrobisz jak przyjdą wnuki.
[/quote]
Proste: pomyslę o tym później  O0
Na razie, niestety_bardzo, się nie zanosi ???
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Amor w Maja 18, 2013, 09:54:29 am

Jedyne czego nie robię do tej pory, to nie dźwigam absolutnie.

A co zrobisz jak przyjdą wnuki. Mogę nie dźwigać ciężkich rzeczy (choć pamiętanie o tym przychodzi mi z trudem). Ale odmówić sobie przeniesienia czasem maluchów nie potrafię. Będąc u córki na święta wielkanocne, byłam 2 tygodnie od operacji woreczka. Wnuki nie mogły zrozumieć, dlaczego nie mogę ich wziąć na ręce i utulić. Wielokrotnie musiałam pokazywać bliznę i tłumaczyć, że nie mogę ich wziąć na ręce, a tylko możemy się przytulić. Z wygłupami też musieliśmy spauzować.
Ja właściwie nie oszczędzam tej ręki. Obrzęku nie mam, a tylko dyskomfort, przy poruszaniu nią. Przypominam sobie gdy o tym pomyślę.

 xhc


Dana pomagałąm wychowywać maliuchy mojej bratanicy i obeszło się bez dźwigania! No jak były calkiem małe to trochę można ,ale potem bezwzględnie nie! Nauczyłąm się jedna ręką podnosić , podstawiać krzesełka itd. Dzieci szybko pojęły ,ze cioba nie może dzwigąc!
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Maja 18, 2013, 08:12:54 pm
Odnośnie dźwigania.
Jeśli naprawdę nie musimy to lepiej tego nie robić. Jak idę na rehabilitację (taką stacjonarną przez 21 dni) i napatrzę się na spuchnięte łapki, wtedy przypominają mi się od razu wszystkie zalecenia dla nas. Na co dzień człowiek zapomina. Pewnie, że są bandaże i inne ustrojstwa. Lepiej jednak nie dopuszczać do tego. Bo to raczej zabawa  (z bandażowaniem) do końca życia.
Wiem, że u niektórych, pomimo pilnowania rączki i tak puchną, ale jeśli mamy wpływ na to, to lepiej nie dopuścić do tego, więc nie dźwigajcie. Nie raz już przeżywałam stracha, gdy przedobrzyłam i plułam sobie wtedy w brodę. Ale pewnie nie ja jedna. Jestem prawostronna i praworęczna. Nauczyłam się więc prawie wszystko robić lewą ręką. Tylko podcierać nie  xhc
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: hamak w Maja 18, 2013, 09:43:52 pm
Wiem, że u niektórych, pomimo pilnowania rączki i tak puchną,
To prawda, współczuję takim osobom.
A mnie szczęśliwie nigdy, przenigdy (od 10 lat) nie spuchła ręka, choć robię w zasadzie wszystko, a w domu jestem - niestety - pierwszym dźwigaczem :)

Jestem prawostronna i praworęczna. Nauczyłam się więc prawie wszystko robić lewą ręką. Tylko podcierać nie  xhc
xhc Ja jestem amazonka obustronna - więc nie bardzo mam wybór...
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Maja 19, 2013, 10:00:50 am
Wypunktowałaś mnie słusznie hamaczku. Pisząc post zapominałam, jakby o tym. Sama mam przecież dwie koleżanki obustronne. Jedna z nich radzi sobie doskonale, tak jak Ty i oby tak dalej :D Druga, już troszkę gorzej :(
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: hamak w Maja 19, 2013, 11:11:45 am
Wypunktowałaś mnie
Pozieliłam się ino doświadczeniem/odczuciami :-*
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Maja 19, 2013, 11:41:01 am
Rehabilitacja jest bardzo ważna  ,ja w pierwszej dobie już delikatnie wykonywałam dozwolone  ćwiczenia pod okiem fachowca,  w  szpitalu codziennie amazonki zapraszane były na sale gimnastyczna ,gdzie rehabilitantki uczyły , pokazywały odpowiedni zestaw ćwiczeń, później dostałam skierowanko na masaż w rękawie pneumatycznym ,w ciągu 8 lat dwa razy korzystałam jeszcze z fachowej pomocy masaż,gimnastyka,wcale nie oszczędzam ręki , dźwigam bo nie mam innego wyjścia , robię wszystko w domu, nie raz mam problem z dłonią,palcami,ale wtedy masuje,sama ćwiczę z kijem , układam podczas snu rękę powyżej ciała na oparciu kanapy i radze sobie sama.
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Maja 19, 2013, 11:43:05 am
he nie dodałam ze jestem po operacji oszczedzajacej ale z wyciętymi węzłami po stronie prawej
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: lulu w Maja 19, 2013, 01:24:16 pm
Istotnie dzieci mogą się nauczyć, że nie wszyscy biorą ich na ręce. Mój syn miał prawie 8 miesięcy jak go zaczęłam brać na ręce (z powodu zupełnie innej dolegliwości niż teraz), ale jak zobaczył moją mamę, to cały aż chodził (chociaż leżał), bo wiedział, że teraz będzie brany na ręce.
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Bunia w Maja 19, 2013, 08:08:35 pm
Mój wnuk już wie, że na babcię wchodzi się jak na drzewo, bo babcia nie może podnosić dużego chłopca.
Generalnie nie dźwigam w prawej ręce ale życie jest jakie jest i czasem złapię się na tym, że biorę coś lewą ręką a potem bezwiednie przekładam do prawej!
Dużo ćwiczę rękę i wzmacniam mięśnie pleców i brzucha, no, i codziennie - 2 razy masaż.
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Maja 20, 2013, 12:32:15 pm
Bunia, czy masujesz sama, czy masz masażystę?
I czy robisz to profilaktycznie, czy z obawy przed spuchnięciem ręki.
 xhc
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: dani w Maja 27, 2013, 04:04:30 pm
Zaraz po operacji, jeszcze w CO rehabilitant polecił żel do masażu. Używałam go przez jakiś czas, potem zmieniłam.
Teraz muszę do niego wrócić. Czy dobrze pamietam, że to Irena Eris Żel do masażu z arniką ?
Czy coś pokręciłam?
Dziewczyny, przypomnijcie mi.
Taki żel w plastikowym słoiczku. Sporawym.
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Maja 27, 2013, 04:21:28 pm
ja też taki żel pamiętam
nabyłam drogą kupna przed rekonstrukcją, do masowania nowo_powstałego biusta

Krem do masażu z arniką (http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?products_id=4553)
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: mag w Maja 27, 2013, 05:36:42 pm
też takiego używałam,
moja pani Krystyna  - od rehabilitacji mojej łapki - też go używała i zapach pamiętam do dziś,
słoik rzeczywiście był wielgachny
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: dani w Maja 27, 2013, 05:56:45 pm
Ha, czyli mam całkiem niezła pamięć. Dzieki dziewczyny.  :)
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: braja w Maja 27, 2013, 10:00:47 pm
Ja się z trudem doczekałam rehabilitantki w szpitalu. Uparłam się, że zostanę na sobotę, bo do piatku żadna się nie zjawiła.

W końcu przyszła, kompletnie nieświadoma faktu, że bedzie nie jedna uparta pacjentka, ale 8 dziewczyn po operacji! Zabrako jej ksero z opisem ćwiczeń.

To juz i tak było późno dla mnie. Po operacji położpno nam kliny w takiej pozycji, że ręka była zgięta w łokciu. I już nastepnego dnia miałam przykurcz.

W domku ćwiczyłam przykładnie, ale przykurcz nie ustapił, pojawił sie również ból nadgarstka. Udało mi się wkręcić "po znajomości" szybciej na rehabilitacje w szpoitalu. Na przykurcz pomogło bardzo, na dłoń... zaszkodziło. Zlecono mi zły zabieg, w dodatku wykonywał go student praktykant, piszczałam z bólu. Potem jeszcze "doprawiła" mnie sprzedawczyni w sklepie medycznym, usiłując naciągnąć mi rękaw przeciwobrzekowy, w rezultacie czego miałam go na dłoni i w żadna stronę nie można go było ruszyć  :P

Po radio ponownie poszłam na rehabilitację, tym razem częściowo prywatnie, ale już nie w COZL. I tam mi powiedziano, że za bardzo ręke oszczędzam. Masażystka bardzo ładnie mi chłonkę odprowadziła, ale dłoń sie nie poddawała. W końcu znalazłam w necie inne cwiczenia niż były na płycie, która dostałam w szpitalu. Pomogły! Obrzek dłoni prawie ustąpił.

A potem wróciłam do Kostaryki, zaczęłam dziabac w ogródku i... odpukac... ani sladu obrzeku!  :0ulan:
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 01, 2013, 08:42:21 am
Chyba warto o tym napisać.
Myślę tutaj o początkujących, a nie zauważyła w żadnym wątku.
Zbliża się niebezpieczny okres dla naszych rączek.
Jako, że dużo chodzę (choć ostatnio się strasznie zapuściłam) moja pani rehabilitantka proponuje na ręce założyć biały przewiewny długi rękaw. Przed ugryzieniami.
Ja nie noszę. Nie lubię. Natomiast zwłaszcza ciepłą porą mam przy sobie trybiotyk. Maść w saszetkach z antybiotykiem.
Po ostatnich swoich bojach mam w domu octenisept. Rewelacja! Właśnie dzisiaj w nocy mnie coś pogryzło. Popsikałam i już sklęsło. Są też małe pojemniczki do torebki.
Pora założyć jednak na okna siatki. Muszę to robić, bo mieszkam prawie w lesie, a ona chroni w stu procentach  ztx
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Amor w Czerwca 01, 2013, 10:13:15 am
Nie miałam na szczęście takiego  problemu , a codziennie jestem w lesie. Najbardziej bałam się moskitów na wyjeździe , ale w ostateczności ani jednego nie widziałąm:)
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: betty w Czerwca 01, 2013, 11:50:53 am
moskitiery w oknach są świetne
i właśnie chciałam założyć w tym roku, ale
okazało się, że fachowcy co ocieplali budynek, spieprzyli sprawę
nałożyli gruby styropian i nijak nie da się na drzwi balkonowe założyć
a to podstawa jest..
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Bunia w Czerwca 03, 2013, 06:57:59 pm
Dana, przepraszam, że  dopiero dzisiaj skrobę ale byłam wyjechana. Ja cały czas masuję się sama, pomaga mi znajomość anatomii i podstawy masażu leczniczego. Tam, gdzie nie daję rady sama angażuję ślubnego. Rehabilitantka "oddziałowa" tylko  odnotowuje w kajecie swoim termin spotkania ze mną.  Dzięki temu nie mam obrzęku xhc
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Czerwca 04, 2013, 12:27:18 pm
Buniu, to ja to mam szczęście chyba. Bo nie robię nic specjalnego, nie masują, robię jak wcześniej wsio prawą ręką jak dotąd, a ręka nie spuchnięta. Aby nie było jak powiedzonku: dopóty dzban wodę nosi....
Gratuluję wytrwałości i systematyczności.  :brzuszki:
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Bunia w Czerwca 04, 2013, 04:38:37 pm
Dana, to nie wytrwałość a strach u d..., bo widziałam w szpitalu kobitkę z takim masywnym obrzękiem aż po końce palców! A, że to nic nie kosztuje to sobie macham łapami i z kijem, i z obciążnikami, raczej siedząc na zadzie, bom ostatnio bardzo leniwa. To chyba radio a nie starość? ztx
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Czerwca 05, 2013, 09:51:14 pm
Buniu naturalnie dobrze robisz. Ja mówiłam, że nie masuję, ale basen 2 razy w tygodniu swoje robi. Więc źle powiedziałam, że nic nie robię.
Mamusia moja miała bardzo spuchniętą rękę. Ta monstrualna opuchlizna zaczęła się po ugryzieniu pszczoły. I tak pozostało do końca. A skutek był fatalny. Skrzywienie kręgosłupa (brak piersi wyrównywała protezą, a tego nijak) które z kolei wpłynęło (albo było to jeszcze coś dodatkowego) na zgięcie takie jelit, że co rusz, mimo miksowanego jedzenia, przytykał się przepływ jedzonka. Kończyło się kroplówką, szpitalem, aż do samoistnego odetkania. Operacji ze względu na stan serca mieć nie mogła. I tak biedaczka się męczyła kilka lat.  :'(
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Bunia w Czerwca 06, 2013, 07:48:02 am
Smutne to co napisałaś.http://emoty.blox.pl/resource/36_1_6.gif
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 08, 2013, 08:47:09 pm
Zaczęłam od wczoraj ćwiczyć. Pół roku po rekonstrukcji. Wcześniej próbowałam, ale bolało. Zwłaszcza w śródpiersiu, gdzie cycek zrekonstruowany. Brzuch nie boli, ale brzuszków jeszcze nie zrobię  :-\ Nie chcę niczego zepsuć, zatem małymi kroczkami do przodu :)

Ćwiczę barki. Leżąc odrzucam do tyłu ramiona, aby mięśnie piersiowe znowu nie dostały przykurczu i na dużej piłce leżąc na plecach robię orzełka odrzucając też ramiona maksymalnie do tyłu  :) Wcześniej, starałam się to robić co wieczór i byłam świetnie ponaciągana  :)

Dzisiaj dopiero doczytałam o bólu nadgarstka o którym napisała Braja. Często tego przyczyną jest zespół cieśni nadgarstkowej. Niestety też się zdarza w operowanej ręce. Nieprzyjemne :-


Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Kela w Lipca 19, 2013, 06:53:15 pm
Mam za sobą 5 dni rehabilitacji. Początkowo ręka wyraźnie wyszczupliła się i zrobiła się miękka.
Wczoraj wieczorem pojawił się lekki obrzęk. Myślałam, że z powodu pracy w ogródku. Po dzisiejszych zabiegach zamiast poprawy jest gorzej. Miziam co chwilę, podnoszę do góry. Chyba w poniedziałek nie zgodzę się na aquavibron, bo wg mnie ręka jest za mocno stymulowana. Wirówka, drenaż i krio- wystarczy.
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 19, 2013, 07:28:37 pm
Kela
a pociemu, Ty jeżdżący na rehabilitację ręki jom potem katujesz we ogródku ? Ha  :0ulan:
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Kela w Lipca 19, 2013, 07:37:50 pm
bo ogródek mam lebiodowo- trawiasty :( warzyw trzeba w nim szukać jak grzybów w lesie :(
dojrzewam do całkowitej rezygnacji z onego
ale proces dojrzewania długi jakowyś >:D
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 19, 2013, 08:21:36 pm
Ja natomiast go bardzo uwielbiam. Jak by nie było innych chętnych to bym brała przez całe 21 dni. Też miałam obawy, że tak często to za duża stymulacja. Widocznie Twojej łapce nie za bardzo służy. Faktycznie lepiej zamienić na coś innego  :0ulan:
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 19, 2013, 08:38:41 pm
Teraz doczytałam o kro i powiem chyba tutaj bardziej szukałabym przyczyny. Tym bardziej, że na zewnątrz jest b. ciepło i jest duża różnica temp. Tak głośno myślę...... ;D
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Lipca 20, 2013, 10:22:47 am
Chyba w poniedziałek nie zgodzę się na aquavibron, bo wg mnie ręka jest za mocno stymulowana. Wirówka, drenaż i krio- wystarczy.
Kelu, ale nasz expert dr. Iwański pisał, że nie zaleca aquavibronu na rączce z obrzękiem. A jeśli dobrze pamiętam, to również był przeciwny krio. Na pewno pisał to przed majem 2012r - poszukaj.
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 20, 2013, 03:29:07 pm
Strona główna / Artykuły / Rak piersi
Ocena:
1
2
3
Proszę bardzo:

2012-03-20 11:34:29
Zabiegi rehabilitacyjne ręki
Tagi: drenaż limfatyczny, rehabilitacja   

Mam obrzęk limfatyczny lewej ręki. Mastektomię miałam w 2009 r. Zlecono mi rehabilitację: krioterapię na dłoń i całą k.g., agua-vibron na barki, kąpiel perełkową, masaż limfatyczny kończyny górnej. Jak często mogę wykonywać te zabiegi, bo słyszę, że nie powinnam stosować krio-terapii i agua-vibronu.

Nie ma ustalonej dokładnie ilości i częstości z jaką może Pani poddawać się zabiegowi. Najczęściej jednak stosuje się serię 10 zabiegów. Następnie lekarz ocenia efekty i decyduje o ewentualnej kontynuacji.

Z zabiegów wymienionych przez Panią, drenaż limfatyczny jest podstawowym zabiegiem mającym za zadanie likwidowanie obrzęku. Sam zabieg może być wykonywany codziennie, przez bardzo długi czas, do osiągnięcia zamierzonych celów.

Kąpiel perełkowa może być również wykonywana, jednak zwróciłbym uwagę, aby woda nie była za ciepła, gdyż zbyt wysoka temperatura wody może zwiększać obrzęk.

Aquavibron jest zabiegiem intensywnym, który może wywoływać silne przekrwienie w okolicy zabiegowej. Nie zalecam wykonywania tego zabiegu na kończynie dotkniętej obrzękiem, natomiast można go wykonywać na stronie zdrowej.

Krioterapia (zakładam że chodzi o krioterapię miejscową, wykonywaną za pomocą par azotu) jest zabiegiem działającym przeciwbólowo. W pierwszej fazie zabiegu dochodzi do zwężenia naczyń krwionośnych, jednak po pewnym czasie następuje ich silne rozszerzenie oraz przekrwienie tkanek, czego następstwem może być zwiększenie obrzęku. Z tego względu nie zalecałbym tego zabiegu, jednak to lekarz prowadzący zna Pani stan choroby i decyzja zależy od niego.
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Kela w Lipca 20, 2013, 10:14:00 pm
dziękuję,
jeśli zrezygnuję z aqua i z krio, zostaną mi trzy zabiegi
trzy godziny w podróży i 40 minut rehabilitacji :(
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 20, 2013, 10:17:59 pm
Dla rąsi warto się troszku pomęczyć  :)
Ona się za to odwdzięczy. Tak mówi moja reh., ale już się zamykam, bo się powtarzam  ::((
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Lipca 20, 2013, 10:32:48 pm
Kelu jak pomaga nie rezygnuj ,ja tam uważam ze w umiarze nic nie zaszkodzi a ja durnowata wczoraj u onka byłam ,miałam poprosić o skierowanie na rehabilitacje raczki i zapomniałam skleroza /trzeba było jakiś Bilobil łyknąć wcześniej :D/
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Kela w Lipca 23, 2013, 01:44:01 pm
ciąg dalszy spostrzeżeń po_rehabilitacyjnych:
ośrodek w CO, ludzie przygotowani, a jednak różnie podchodzą do pracy
zmieniła mi się osoba drenująca rękę, w tamtym tygodniu prawdziwy, profesjonalny drenaż, w tym- kobitka nie dość że skraca czas, to jeszcze ugniata sobie ciasto, głównie na moim boku i to jest wszystko :( za to masaż wibracyjny wczoraj i dziś - rewelacja, młody człowiek zabawia mnie jeszcze przy tym rozmową ;D a właściwie domaga się, żebym ja go zabawiała (" niech pani coś poopowiada, bo mi się nudzi" ) :D
Wczoraj odmówiłam krio, dziś już wzięłam. Patrzę na swoją rękę  nie mogę się napatrzeć, tak cudnej urody to ona była ostatni raz jeszcze w towarzystwie nieobecnego dziś cycka
Młody, miły człowiek od wibracyjnego zna się na rzeczy, spojrzał na moje plecy i od razu wskazał miejsce, gdzie najbardziej boli, naprawdę, tylko spojrzał i wiedział :D
Wg niego masaż wibracyjny nie powinien spowodować wzrostu obrzęku, on by z moich zabiegów wyrzucił wirówkę :o
Użalam się nad sobą, że muszę jeździć tak daleko, rano wstawać, tłuc się w busach, ale efekty są :)
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lipca 23, 2013, 01:47:30 pm
Keluś, bardzo się cieszę ztx Oby efekty utrzymały się dłuuuuuuuuugo!
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 23, 2013, 01:48:30 pm
No Widzisz :)
I ja się z tego bardzo cieszę, choć przeca nie moja rączka  ztx
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Lipca 23, 2013, 02:05:14 pm
Kelu mi rehabilitacja bardzo bardzo pomogła ,ale warunek nie dźwigać ,nie przepracowywać ręki,po prostu oszczędzać,a teraz u mnie klapa w dłoni puchnie ,sztywność ,boli ,brałam przez miesiąc Diohespan max i  po nim obrzęk był później mniejszy ,bol złagodniał,spróbuj pobrać ten lek  koszt 25 zl - 30 tabletek 1000 mg ,raz dziennie brałam  .
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Lipca 23, 2013, 05:31:04 pm
Taniej wychodzi jak się kupi 60 tab. Diohespan Max bo kosztuje 39 złociszy
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Kela w Lipca 23, 2013, 06:42:34 pm
Keluś, bardzo się cieszę ztx Oby efekty utrzymały się dłuuuuuuuuugo!

pewnie utrzymają się do najbliższego mycia okien, albo pielenia ogródka  ;)
Diohespan Max kupię, dzięki za podpowiedź
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Kela w Lipca 24, 2013, 12:06:36 pm
zastanawiam się, jechać jutro, czy nie jechać
pani od drenażu dziś przegięła, masowała mnie 7 minut, głównie bok (pewnie jej łatwiej to miejsce ugniatać :()
pożaliłam się potem miłemu, młodemu panu przy wibracyjnym,
popłakałam się, jechać 70 km w jedną stronę na drenaż, który trwa- zamiast 30 - 7 minut?! :(
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lipca 24, 2013, 12:12:47 pm
Keluś, asertywności spróbuj. Nie żal się panu, tylko jutro przed masażem pogadaj zdecydowanie z PANIĄ.
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Perła w Lipca 24, 2013, 07:47:47 pm
Kurde...dbacie o siebie. Ja z tą moją łapą chyba przeginam. Dziś zrobiłam tzw. szmatunek werandy. Czyli szmatą zanurzoną w farbie pomalowałam szybko wnętrze. No ale przy suficie zawyłam..Myślałam, ze ręce mi odpadną. Pocieszam się, że skoro mam obrzęk  piersi, to już rączki mi nie grozi. O0
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Kela w Lipca 25, 2013, 12:33:45 pm
Zakończyłam rehabilitację, jutro nie jadę, idę na wagary :)
Dziś drenaż miałam rewelacyjny, kobitka zajmowała się mną przez 35 min, nawet zrekonstruowaną wymasowała :)
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lipca 25, 2013, 05:40:46 pm
Sama nigdy nie miałam, ale Wam to strasznie tych problemów bolesno-obrzękowych współczuję... Bo to cholerstwo i życie utrudnia, i zapomnieć o chorobie nie daje...
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Sierpnia 30, 2013, 02:35:15 pm
Kelu, wczoraj Ci zapodałam ćwiczenie na przykurcz w "co was dzisiaj ucieszyło.....". Mam nadzieję, że przeczytałaś  :)
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Kela w Sierpnia 30, 2013, 08:41:26 pm
Przeczytałam i nawet wypróbowałam już futrynę jako gimnastyczny niezbędnik ;)
Dziękuję
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Sierpnia 30, 2013, 08:47:44 pm
 :)...  :)... :)

No to ćwiczymy razem.
Wczoraj przełamałam swoje lęki, oczywiście wiadomo o co  xcv
Tytuł: Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Marca 21, 2014, 08:29:56 pm
Metuś do Ciebie pytanie  :)
Czy coś Ci się obiło o uszy, że mają wprowadzić limity na tę rehablitację 21 dniową. W sensie ilości godzin i dni na rok, w zależności od stanu ręki. Dzisiaj do mnie doszły jakieś ploty.