Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Kto ma tak jak ja => Przed inwazją => Wątek zaczęty przez: Ania w Czerwca 23, 2016, 06:37:02 am
-
Witam. nie wiem czy w dobrym miejscu pytam, ale jeszcze nierozszyfrowalam wszystkiego ::(( Czy moglby mi mtos wytłumaczyć co oznacza wynik mojego badania immunohistochemicznego p63 (+), CK 5/6 (+)-ogniskowo.
Wiem ze wykryto u mnie raka przedinwazyjnego przewodowego o niskim stopniu jadrowym DCIS/ NG 1.
Jestem za granica i nie wiele rozumiem z tego co do mnie mowia .wiem ze sa 2 guzki i chca operowac .Z gory dziekuje za wyjasnienia
-
numerków nie przetłumaczę, trzeba poczekac na nasze specjalistki :)
Ale raka przediwazyjnego przewodowego, z tym, że G3, miałam nieprzyjemność mieć osobiście. Wywalili nie pytając o zdanie ;) Oszczędzili jedynie chemioterapię i hormonoterapię.
-
ja tylko dodam, ze szczęście w nieszczęściu- lepszy przedinwazyjny niż inwazyjny , trzymać paskudztwa nie ma co , ale leczenie bez chemii czy radio to w ogole luzik
( Aga myślałam , ze chemie miałas!! :))
-
a się wymigałam :D
i do tej pory się zastanawiam, czy słusznie.. ???
A jedyne, czego miałam w nadmiarze w wyniku całej historii - to depresja :(
-
Aniu, przedinwazyjny to dobra wiadomość. Wywalą i zapomnisz o sprawie :)
Przy wieloogniskowym (2 guzki) pomyśl o wycięciu całości z jednoczasową rekonstrukcją, trzymam kciuki! :0ulan:
-
Aniu,
wyniki badań immunohistochemicznych powinny być interpretowane razem z pozostałymi wynikami, i potrzebne są raczej do dobrania odpowiedniej metody leczenia niż do określania rokowań,
brakuje określenia receptorów hormonalnych i HER2 oraz Ki67 (pewnie dojdą po operacji)
ale te wyniki, które podajesz są optymistyczne: rak przedinwazyjny to jest bardzo dobra wersja, stopień złośliwości NG1 - najniższy w trzystopniowej skali - bardzo dobrze,
jedynie dwa ogniska są niepokojące - ale tylko przy doborze zakresu operacji - raczej nie zaproponują Ci zabiegu oszczędzającego, tylko mastektomię,
ale - jak pisze renifer - jest możliwość zrobienia mastektomii z jednoczesną rekonstrukcją - czy zaproponowali Ci właśnie to?
wtedy po operacji najprawdopodobniej nie będzie już żadnego leczenia - chyba, że wyniki pooperacyjne wniosą jakąś nową wiedzę
a gdzie się leczysz? w porządnych szpitalach gdy pacjent nie do końca rozumie, co do niego mówią, można poprosić o tłumacza :)
-
dziekuje za wszelkie informacje. juz przynajmniej cos rozumiem z tego calego chorobska. twierdzą ze nie beda usuwac calej piersi tylko czesciowo a piers i tak bedzie miala ksztal bo tkanki w piersi mozna przesuwac.wiem ze pisze jak pierwszoklasista ale jestem totalnym laikiem w tej dziedzinie i w dodatku mega zestresowana.prosze tlumacza ale wpada na 3 min.i tez srednio tłumaczy. jeszczs raz dziekuje.jutro mnie kroja ::((
-
Aniu, to trzymamy kciuki za jutro! Nic się nie bój, piersiowe operacje naprawdę są spoko, dasz radę :0ulan:
-
nooo to kciuki zaciśniemy
żeby było szybko, bezboleśnie
i najważniejsze: aby histopat nie był gorszy.
zaglądaj do nas częściej Aniu, to i laikiem być przestaniesz ;)
-
piersiowe operacje naprawdę są spoko
Fakt xhc
Ja też ściskam :0ulan:
-
piersiowe operacje naprawdę są spoko
Fakt xhc
Ja też ściskam :0ulan:
Głodnemu...
-
zagladac nigdy wczesniej nie mialam potrzeby. teraz z pewnoscia bede juz zainteresowana tematem i waszym doswiadczeniem. ehhhh nie dziekuje zeby nie zapeszac ale juz mi lepiej jak mnie uswiadomilyscie. a jeszcze tak z ciekawości zapytam jak juz takie zyczliwe jestescie-jak szybko doszlyscie do siebie po takiej operacji, do normalnego funkcionowania?
-
jak bez wycinania węzłów (a skoro wiedzą że in situ to bez) to narkoza zejdzie i będziesz śmigać
znaczy to bardzo indywidualna sprawa, ale generalnie operacja na samym cycku to lajcik
-
Dokladnie.
Ja parę godzin po operacji zasadzie moglabym już do domu wracać, tylko mnie wypuścić nie chcieli xhc
-
kciuki zaciśnięte,
do formy powinnaś wrócić w ciągu tygodnia, takiej przedoperacyjnej,
jak tylko się zagoi cięcie, będziesz jak nowa ;)
-
Witam ponownie. Juz jestem po niestety 2 operacjach w Niemczech. po 1 piers wygladala cudownie,teraz jest zapadnieta :((. w 1 operacji wycieto mi cała gorę,wyczyszczono az do mięsni,ale niestety był bardzo rozlany i po badaniach patologicznych okazało się,ze cos pozostało i cieli jeszcze raz,przy okazji usunieto mi 2 wezłych chłonne i nie wiem dlaczego (chyba zapobiegawczo,o ile dobrze zrozumiałam). w srode ma sie zebrac konsulium w mojej sprawie i beda decydowac co ze mna dalej... tymczasem błagam pomozcie mi rozszyfrowac te magiczne wyniki :
wynik jest USC / VNPI-score 12 i następującą klasyfikację nowotworów:
ICD-O M 8500/2, pTis, (DCIS), G3, bardzo rzadkie R0.
-
Na ile rozumiem jest to rak wewnatrz przewodowy, o 3-m stopniu złosliwości ale jeszcze w fazie przedinwazyjnej, więc jego złośc jest bez konsekwencji. :oklaski: Co to jest "bardzo rzadkie RO" nie mam pojęcia ::)
-
Właśnie doczytałam, ze RO oznacza operacje radykalną (czyli kompletne wyciecie nowotworu) zarowno z punktu widzenia chirurga jak i patomorfologa. To bardzo dobrze! :oklaski:
-
Właśnie doczytałam, ze RO oznacza operacje radykalną (czyli kompletne wyciecie nowotworu) zarowno z punktu widzenia chirurga jak i patomorfologa. To bardzo dobrze! :oklaski:
to bylaby dla mnie wspaniała wiadomość ztx tylko czemu bardzo rzadkie RO?
Z tego co zdazylam poczytac "in situ" jest całkowicie wyleczalny o ile jest wyciety w całości, więc co w tym rzadkiego ? ::)
Wczoraj byla konferencja w mojej sprawie. Dzis ide wysłuchać co postanowili ze mna dalej wyczyniac ::((
-
Aniu, in situ to bardzo dobrze! Dziś na pewno wszystkiego się dowiesz, ale wygląda na to, ze możesz zacząć się cieszyć :)