Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Zainteresowania => Zwierzaki => Wątek zaczęty przez: braja w Czerwca 29, 2016, 01:40:15 am
-
Nasz kundel od rana krwawi z ucha. Jak nic jakas mala tętnica, bo krew jest żywo czerwona. Co przyschnie, to on trzęsie łbem i rozwala to od nowa ::(( Czuje sie jakbym byla w rzeźni, wszystko jest zbryzgane krwią, posadzki, ściany budynkow, podłowa w graciarni ::(( ::(( ::(( Próbowałismy kawą, ale to nie działa... W ubieglym roku też tak krwawił, prowowaliśmy wtedy nałozyć mu kolnierz i skończyło sie straszna masakrą, a kołnierz zwierzak ściagnął... Potem wykrawił sie na tyle, ż eosłabl i wtedy zasnąl i spokojnie rana sie zamkneła. Mój system nerwowy jest na wykończeniu :'(
-
Biedactwo :(
Braju, a nie możecie spróbować mu zabandażować jednego ucha - tak na pirata? może zanim się uwolni, to tętniczka przyschnie?
Ależ macie tam sto pociech ze zwierzakami i nie tylko... :(
-
Bhima zniknął >:( Najwyraźniej mu sie poprawiło i postanowil znowu nadziać sie na cos albo z kims powalczyć ::((
Agawo, nie wiem czy by sie dało tak zabandazować. Po pierwsze on ma bardzo sterczące uszy, a po drugie- swietnie sobie radzi ze ściaganiem z głowy obroży, kołnierza itp, wiec istnieje obawa, ze jeszcze by sobie gorzej to rozdrapał. Szkoda, że nie mamy bucików dla psow, przynajmniej mozna by było zneutralizowac pazury 8)
-
postanowil znowu nadziać sie na cos albo z kims powalczyć ::((
cóż ;) wolna wola przede wszystkim :D
-
Braju, a ja się ucieszyłam, że się odezwałaś, bo już miałam pytać, gdzie się podziałaś ???
A Ty walczyłaś z krwawieniem u pieska :-[
Cóż zwierzaczki mają swój świat i na siłę nie da im się pomóc, nawet jeśli to dla nich źle się skoczy :-\
-
Wrócił. Na śniadanie oczywiscie, bo widać nic w lesie nie zechciao sie zaoferowac jako posiłek :P Rana trochę sie podgoiła, bo teraz jak trzepie łbem to rozbryzguje tylko male kropelki. 8)
-
A może coś tam mu siedzi w tym uchu.
-
Diabeł mu chyba siedzi. >:( Rana jest na samym koniuszku. Właśnie je kolację, przetrzepał uchem tak, ze w misce chrupki miesza z własna krwią ::(( A ja za chwile udaje sie na nasze wieczorne nabozeństwo. W bielutkim stroju. i muszę koło niego przejść. ::(( ::(( ::((
Gdyby nie to, żeśmy się kompletnie z kasy wypłukali to bym namówiła chłopaków coby związali jak prosiaka, zawieźli do weta i obcieli mu to ucho raz na zawsze. ::) Najgorsze, że o o ile wczoraj się troche przejmował, to dzis spływa po nim (w przenośni i dosłownie) i nie wiem co robić. Rozumu zwierzak nie ma za grosz :-\
-
wiem, że to straszna metoda, ale kiedyś_kiedyś, żeby zatrzymać krwawienie - przypalało się naczynko... Może mu dać szklaneczkę alkoholu i przypalić?... Kombinuję, bo nie jego, a Was mi żal.
-
ja myślę, że już powoli mu to krwawienie samo ustanie, nie?
ale wyobrażam sobie te ślady rozchlapane po okolicy i mi się słabo robi
-
weterynarz chyba powinien dac sobie z tym radę! podac cos na zwiększenie krzepliwości ( chyba witK i rytyna tak działa), pies zawsze będzie się chciał podrapać albo zlizać .Albo cały łeb opatrzyć chociaż pewnie wszystko zedrze. Przycięcie ucha jeszcze gorsze bo powierzchnia do zaleczenia większa.Wspołczuję , bo żal serce ściska jak zwierzak nie daje sobie pomoc!
-
Czy psu mozna podac rutinoscorbin? Dzisiaj już przegiął, masakra piłą tarczową to pikuś ::((
-
można
-
To spróbuje, nie wiem jak dawkowac, na poczatej przemyce mu jedna tabletke w kawałku ciasta. mam nadzieję, że sie paskuda nie polapie :pot: ;)
-
myślę, że spokojnie można więcej, nie wiem ile waży ten pies ?
-
Tabletki przeciw robakom kupujemy mu chyba na 15-20 kg. Ale czy ja to dobrze pamietam? :-[ Zapytam Gaurę, on zawsze kupuje. Przynajmniej jedyna tabletka, której nie trzeba ukrywać. Nie wiem co za paskudztwo do niej dodaja, ale psy je uwielbiają 8)
-
Nie uwierzycie co chłopaczyska zrobiły! :o Wczoraj uwiązali kundla na łańcuchu. Murli cos wspomniał o polaniu rany... superglue, ale nie myslałam, że naprawde to zrobią, tym bardziej, że Syam protestował. Dziś rano poszłam nakarmic Bhimę, ucho wygladało na lekko mokre ale nie krwawiło. Myslałam, ze mu sie tak poprawiło, bo lezał całą noc spokojnie. O naiwnosci! 8) Po południu Gaur się przyznał, że jednak uzyli kleju. Pies uwolniny z łańcucha zniknął. A ja nie wiem czy się cieszyć :oklaski: czy bać ::((
-
Supergluuuu :o ??? :-X >:D
No, ciekawa jestem, co będzie ::)
-
straszne, przecież to trucizna