Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Zainteresowania => Hobby => Wątek zaczęty przez: DanaPar w Września 22, 2017, 07:33:11 pm
-
Zastanawiałam się, czy zakładać wątek, czy pisać w już istniejącym: "Co mnie ucieszyło...."
Jestem szajbuską na punkcie zbierania grzybów, więc lepiej, jak będzie specjalny wątek, do którego zapraszam wszystkich grzybiarzy, kucharzy (robiących przetwory grzybowe) i w ogóle wszelkich tematów dotyczących grzybów.
Byłam dziś 5 godz. w lesie. Cudna pogoda na grzybobranie, śpiewające ptaki i pełne wiaderko i koszyczek, głównie kozaki i podgrzybki i 17-naście krawców (czerwone kozaki). Popołudnie to obieranie - mniej lubię :(
Suszę w piekarniku - pierwszy raz. Wcześniej suszyłam na sznurkach nad gazem. Jak macie sposoby na suszenie (bez suszarki) to proszę o rady.
-
Też uwielbiam zbierać grzyby.Nie suszę .Robię za to w śmietanie z pietruszką + ziemniaki lub knedle z chleba.Pychota
-
Cudna pogoda na grzybobranie, śpiewające ptaki i pełne wiaderko i koszyczek, głównie kozaki i podgrzybki i 17-naście krawców (czerwone kozaki).
Zazdraszczam po całości: u nas od 8 dób pada, mży, leje, kapie, siąpi.... Non stop...
-
Czytałam,że w wielu rejonach Polski ogłoszono alarm powodziowy.Ciekawe jak drogi będą gdy będę wracać ::((
-
Suszę w piekarniku - pierwszy raz. Wcześniej suszyłam na sznurkach nad gazem. Jak macie sposoby na suszenie (bez suszarki) to proszę o rady.
W piekarniku, ale na druciku (nie na blasze - nie ja, moja ciocia.
-
Za dużo, żeby natykać na druty. Włożyłam na dwóch blaszkach (wyłożyłam je papierem) i na podkładce z piekarnika drucianej. Nogi czekają na obranie i nawlokę je na kordonek
Wczoraj i przedwczoraj byłam na grzybach rowerkiem blisko domu. Dziś był obiadek z maślaczków podsmażonych na maśle z cebulką i podlanych śmietaną. Pychota mnx A kiedyś nie lubiłam grzybów, tylko zbierałam :-\
Dla mnie w grzybobraniu liczą się perełki, czyli prawdziwki. Dziś bez perełek, ale wczoraj i przedwczoraj to 9 prawdziwków ztx Jak trafię na prawdziwka, to mam tyle radości, jakbym wygrała los na loterii, cieszę się jak dziecko
-
też w piekarniku suszę, najpierw na blaszkach a jak już podeschną / znaczy obkurczą się i nie ma soku z nich / to na papier wykładam i wtedy termo obieg 8)
Trzeba uważać bo pod koniec szybko brązowieją >:(
-
Zawsze suszę w piekarniku. Na minimalnym gazie, przy lekko otwartych drzwiczkach.
Często obracam.
Obdarowani twierdzą, że pięknie wysuszone.
W tym roku idę w mrożenie ugotowanych grzybów na sosy, suszę wyłącznie prawdziwki (na wigilijną kapustę).
-
Dzięki za rady. Zaraz sprawdzę, może poobracam. Temp. 55 stopni i drzwiczki uchylone. Termoobieg, bo trzy poziomy.
Od mojego suszenia pachnie w całej klatce, uroki mieszkania w bloku ::((
-
Ja byłam w czwartek w lesie, 3,5 godziny i całe wiadro, myślałam że tylko podgrzybki ale w domu jak czyściłam, to się okazało, że kilka kozaków było i 1 prawdziwrczek, mały ale był. Nawet jeden słoiczek grzybków w occie wzięłam do ciecha, już zjedzone.
-
Jak na moje oko, grzybów wyjątkowo dużo. Lulu gratuluję, szczególnie prawdziwka :oklaski:
Pisałam wcześniej o koszyczku kurek, zebranych w godzinę. Było to koło Drawska, ale nie pamiętam roku, by było tyle kurek
W occie grzybków, ani niczego innego nie robię, choć śliwki w occie lubię.
Dziś dalszy ciąg suszenia w piekarniku, trochę to trwa, a może za niską temperaturę ustawiłam (55-60)
-
Im niższa temp. suszenia tym wartościowsze suszenie.
-
Lulu, czy 55-60 to za wysoko?
-
W porównaniu do ostatnich lat rzeczywiście grzybków sporo.
W tym sezonie udało mi się znależć około 70 prawdziwków.
Jestem też objedzona kaniami, mam zamrożonych 6 porcji na sosy, i to takie na bogato.
Nie marynuję, bo słabo u mnie schodzą.
Teraz czekam na zielonki, już się zaczynają.
Muszę nazbierać na parę rosołków.
-
gratuluję prawdziwków :oklaski:
Dla mnie tylko one liczą się do sukcesu grzybobrania. Są piękne, śnią mi się po nocach leśne krajobrazy, a w nich dumnie rosnące borowiki
-
Wyciągnęłam dzisiaj małża na grzyby. Las jak wielkie bagno -= tam gdzie teren obniżony pohasałam po kałużach. Grzybów zatrzęsienie. Wiadro maślaków (sos przedni!), wiadro prawdziwków, wiadro prawdziwków+kozaków+podgrzybków+maślaczków. Ręce mam brudne od tego maślakowego śluzu jak chłop małorolny. Starsze grzyby mocno nasiąknięte wodą. Ale i mnóstwo malutkich, nowiutkich.
-
Zazdroszczę nieustannie prawdziwków. Nasze lasy, choć piękne i rozległe to mało prawdziwkowe. Musiałbym pojechać w okolice Drawna, Dobiegniewa.
Anciu, maślaki obieram w rękawiczkach i gdy skończę, idą razem ze skórkami do śmieci. A łapki są czyste
-
Dana, ale ja mam brudne od ... zbierania. Nie zabrałam do lasu gumowych rękawiczek. Nie spodziewałam się takiego wysypu.
-
Widzę że sezon w pełni :)
My z dzieciakami jeździmy do pobliskiego lasu,młoda uwielbia zbierać grzyby,już na pamięć zna jak wygląda kapelusz "dobrego" grzybka czyli podgrzybka :) Ogarnianiem tego co nazbieramy zajmuje się mąż,on suszy i marynuje.
Ale wysypu u nas nie ma.Trzeba się wybrać gdzieś dalej.
-
Jak ja Wam zazdroszczę tych grzybów... U mnie zbieranie to gadanie; czyli ktoś zbiera, a ja idę obok i sobie gadam :D
-
Ja - córka grzybiarzy - nie umiem (i nie lubię) zbierać grzybów, w ogóle ich w lesie nie widzę :P
-
Hamaczku wystarczy z pochyloną głową chodzić i grzyb sam się znajdzie.
-
eee, tam.... prędzej się o niego potknę ;) i nie jest to problem braku okularów ;)
-
Ale jak nie lubi :-\
nie wszyscy musimy lubić. Na targu też można kupić
Ja wychowana w lesie. Wszelkie zabawy to tam. Od małego mogłam sama iść do lasu i tak mi zostało.
Po lesie mogę łazić, aż nie padnę ze zmęczenia, czy z głodu. I nie tylko na grzyby. Jeżdżę po lesie rowerem, spaceruję z kijami i bez. Największą atrakcją mojej wsi jest to, że ze wszystkich stron otoczona jest lasem ztx I w okresie niegrzybowym, mało w nim luda. Czasem trafią się zwierzęta (dziki, sarny) i ptaszki śpiewają. Cudo
-
Hamaczku wystarczy z pochyloną głową chodzić i grzyb sam się znajdzie.
Tiaaa, dokładnie tak jak zrobienie pierogów to pestka ;)
-
akurat pierogi to nawet mogę 8)
-
Nie wytrzymałam i musiałam wsiąść na rower i choć na trochę odwiedzić mój las. Miska maślaków i dwa piękne prawdziwki ztx
Taki dobry rok na grzyby. Zastanawiam się nad zakupem suszarki do grzybów. Ma któraś z Was i czy używa ???
-
Mam suszarkę, chwalę sobie, bo suszę nawet owoce (jabłka, gruszki). W tym roku grzybów nie suszyłam, bo mam z poprzednich lat.
-
Jakąś konkretną polecasz, czy wszystko jedno jaka ?
-
Dana piszę z telefonu i nie potrafię wkleić linka z taką suszarką jaką mam. Postaram się jutro, jak siądę do normalnego kompa wkleić linka.
-
Dzięki :-*
-
Ja mam taką i jestem zadowolona
https://www.skapiec.pl/site/cat/365/comp/1230708 (https://www.skapiec.pl/site/cat/365/comp/1230708)