Amazonka - klub internetowy - rak piersi

Różności => Zainteresowania => Zwierzaki => Wątek zaczęty przez: DanaPar w Lipca 17, 2018, 08:53:52 pm

Tytuł: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lipca 17, 2018, 08:53:52 pm
Nie chcąc robić bałaganu, założyłam wątek dotyczący psów.
Opiekuje się dwa tygodnie owczarkiem niemieckim i nie mogę pojąć jak on "łysieje". Wyczesuję każdego dnia, by mniej sprzątać, a tu nie ma końca. Czy tak będzie do jesieni, kiedy to zacznie przygotowywać futro na zimę
A tu suka polująca na motyle
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lipca 17, 2018, 09:23:37 pm
aSpaceruję z psem na smyczy, bo ma cieczkę i poza tym boję się, że mi ucieknie. A pokus w okolicy sporo: sarenki, zptaki. Wszystko ją interesuje i ma niespożytą energię do zabawy. Teraz też jej rzucam zabawkę. Na szczęście rano mnie nie budzi i na spacer idziemy, jak wstanę  ztx

A tu jak przygląda się bażantowi w posesji naprzeciwko
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lipca 17, 2018, 09:24:36 pm
nie dałam rady wkleić dwóch zdjęć w jednym poście.Teraz psiak wpatrzony w bażanta
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: betty w Lipca 17, 2018, 10:14:26 pm
Mamy w rodzinie owczarka, ale długowłosego.
Linieje dwa razy w roku - od stycznia do czerwca, a potem od lipca do grudnia.

Taki lajf😜😂
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lipca 17, 2018, 10:51:45 pm
 xhc xhc xhc
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Lipca 18, 2018, 09:25:24 am
cudna ta owczarka  8)

miałam kiedyś piese w domu...mieszańca...tez długim włosem...liniała  jako i ten znajomych betty  xhc xhc
teraz mam kocice...nie odbiega w sprawie linienia od powyższych 
::((
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: agawa w Lipca 19, 2018, 07:52:12 pm
moje zwierzaki tez linieją dwa razy do roku  ;D teraz zaczyna się ten drugi raz  >:D
Piękna sunia :) Dana, miłych spacerów Wam życzymy - ja z Alvinem  :-*
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lipca 19, 2018, 08:59:46 pm
Dzięki Agawo  :-*
Widzę, że Twój Alvin w łóżeczku z pańcią
Mój nie ma wstępu do łóżek, ani na kanapy. I najlepsze, co mogę o nim powiedzieć, to to, że nie budzi mnie rano i cierpliwie czeka aż wstanę. Może to być nawet o 9-tej  ztx
Za dwa dni kończy się mój dyżur przy Komie. Spotykam się z młodymi na kempingu na pojezierzu Drawskim, takim całkiem dzikim. Tylko muszę tam z Komą dojechać. W moim aucie jeszcze nie jechała
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: agawa w Lipca 19, 2018, 09:52:27 pm
Alvin w łóżku wyłącznie na wyjazdach ;) W  domu nie ma wstępu do sypialni.
Pamiętaj o pasie w samochodzie dla Komy :)

Kilka dni temu widziałam stłuczkę; pies wypadł z samochodu i przerażony zaczął uciekać szosą. Lepiej się zabezpieczyć.
Dobrej i spokojnej drogi  :-*
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Lipca 19, 2018, 09:53:07 pm
zwierze domowe bez wstępu do łóżka  :o
niepojęte
  ::((
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: agawa w Lipca 19, 2018, 09:54:47 pm
wiesz Różo - właściciele psów dzielą się na dwa rodzaje - na tych, którzy pozwalają swoim zwierzakom spać ze sobą oraz na tych, którzy się do tego nie przyznają  ;D
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Lipca 19, 2018, 09:58:35 pm
xhc znam to....ja się otwarcie przyznaję do sypiania  z moim kotem
nawet jak sie to kotu nie bardzo podoba
  ;D
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: agawa w Lipca 19, 2018, 10:01:18 pm
u mnie sprawa jest tajna przez poufna  ;D Alvin melduje się w sypialni, gdy szanowny wyjeżdża  C:-)
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Lipca 19, 2018, 10:03:18 pm
xhc
to jak substytut kochanka
  xhc
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: agawa w Lipca 19, 2018, 10:18:08 pm
kochanka? nieee...
Alviś na drugie ma Edypek  :D To mój ukochany synek  :P
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lipca 19, 2018, 10:54:43 pm
Mój pies pojedzie w bagażniku. Pasów tam nie ma, ale jak będzie siedział to łeb wystaje ponad siedzenia. Siatki nie mam. Kiedyś była kratka, ale ją zdemontowałam. Mam nadzieję, że prześpi. Mamy tylko 180 km. Jeździł już nie raz. Jakoś będziemy musieli sobie poradzić. 
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: Elza w Października 09, 2018, 06:12:39 pm
Poradzicie. Moj na poczatku bal sie wsiąć do auta i trząsl sie cala droge. Dzisiaj wskakuje do aut nawet obcym ludziom jak widzi otwarte drzwi :D
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 26, 2019, 04:35:19 pm
Odkurzam wątek o pieskach.
Jestem na dyżurze z psem. To już prawie dwulatka. Spacery 3-4 razy dziennie. Jestem z nią związana jak ze swoim. Rozmawiamy sobie. Aż dziw ile słów rozumie. Z posłuszeństwem średnio. Taka trochę przekora, ale kochana.
Dziś przygody ze śniegiem i Koma przed domem
Prawda, że śliczna  :)
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Stycznia 26, 2019, 04:37:14 pm
Piękna fakrycznie :oklaski: :oklaski:
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 26, 2019, 08:11:54 pm
Natalko, dziękuję  :-*
Spacer wieczorny zaliczony. Boję się chodzić z nią bez smyczy, a i nie pozwalają przepisy, a na dworze ślisko. Bałam się, że mnie pociągnie, a ja wyląduję w śniegu. Na szczęście wróciłyśmy szczęśliwie  ztx
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Stycznia 26, 2019, 09:21:00 pm
śliczny majestat  :oklaski: :oklaski:
Dana, kupuje się buty antypoślizgowe i spokojna głowa, prędzej dama się pośliźnie  :)
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 26, 2019, 10:34:35 pm
Ptaszyno, ja tylko okazjonalnie z psem. Chodzę na spacery w górskich traperach i staram się iść poboczem po śniegu. Drogi wyślizgane przez auta, bez chodników. Dzieci chodzą bez smyczy, ja się boję. Sporo tu zwierzaków: bażanty, sarenki, zające. Tu trochę domków i pola. Rano to ją spuszczam ze smyczy, bo widzę pole daleko, ale wieczorem boję się, że mi gdzieś przepadnie i nie wróci. Czasem mnie szarpnie, jak poczuje zwierzaka, ale na szczęście jeszcze mnie nie obaliła  ztx
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: braja w Stycznia 26, 2019, 10:36:12 pm
Cudna zwierza! :oklaski:
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Stycznia 27, 2019, 12:27:32 pm
Dana śliczna jest  :)
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 27, 2019, 10:56:37 pm
Już drugi dzień ma rozwolnienie. W nocy nie wytrzymała i zrobiła w salonie. Nie budziła mnie. Wrażliwiec z niej na jedzenie. Na spacerach obwąchuje wszystko, zajadała lód na drodze, powstały po kałużach Może to od niego. Albo zjada jakieś gówna  ::((. Kundelki nie są tak delikatne i zjadają co popadnie.
Domownicy wrócili, więc może to był objaw tęsknoty
Dziwne, jak się człowiek do takiego stworzenia przywiązuje i jak spojrzy w oczy, to cała złość mija  :)
Dziś już śnieg stopniał i nie zrobiłabym takiego zdjęcia.
W imieniu suki, dziękuję za uznanie jej urody  ;)
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: suchal w Stycznia 28, 2019, 09:39:05 am
Dana, jeżeli węgiel nie pomaga to trzeba iść do weterynarza.
Ja ze swoim byłam. Też zachorował. Bardzo dużo piesków było chorych. Pomogły antybiotyki i zastrzyki z jakimś lekiem na odporność. Na szczęście nie odwodnił się i nie trzeba było dawać kroplówek.
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: oooAncia! w Stycznia 28, 2019, 05:47:17 pm
Rozmawiamy sobie. Aż dziw ile słów rozumie. ZPrawda, że śliczna  :)

Fakt, pięknie się prezentuje. I mam nadzieję, że z zdrowiem wraca do normy.

Ale co do rozumienia to … nie mogę się powstrzymać :-)
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Stycznia 28, 2019, 10:28:01 pm
 xhc xhc  potwierdzam, przerabiam na własnej skórze  :D
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Stycznia 28, 2019, 10:57:59 pm
Dlatego wolę psa  :D  :D  ;D
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Stycznia 28, 2019, 11:04:59 pm
Dana, ale to jest super, jedno słucha a drugie  xhc rządzi
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Stycznia 28, 2019, 11:07:32 pm
oj  ::((  Parabolciu to było do Cię a nie do Dany, już nawet okulary nie pomagają  :(
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Kwietnia 01, 2019, 10:51:30 pm
Znowu jestem u dzieci i zostaje z sunią, gdy domownicy w pracy, szkole.
Dziś mało nie umarłam ze strachu. Popędziła za sarenkami (a jest ich mnóstwo). Szukałam, krzyczałam z 20 minut. Zmartwiona wróciłam do domu po auto, by jeździć w poszukiwaniu jej. Już kiedyś im uciekła, ktoś odstawił do schroniska i tam spędziła nockę. Chwilę byłą potulna. Ale nie na długo. Podkopuje się pod siatką lub ją rozrywa. Wokół pełno zwierząt (sarny, zające, bażanty).
Dziś na szczęście, gdy już szłam do domu po kluczyki do auta, jakby nigdy nic, pojawiła się przed domem na trawniku  ztx. A młodzi mówili, że jest głupia i nie trafi do domu. Była w sąsiedniej wiosce i tam ślad po niej zaginął.
Sunia kochana, ale ile kłopotu  ::((
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Kwietnia 01, 2019, 11:18:22 pm
o tak kochane są psiny :D i kochane kłopoty z nimi  ;)
wiele razy to przerabiałam, a czemu ze schroniska nie zadzwonili ? na czipie są wszystkie dane właściciela, dlatego swoją oczipowałam  :)
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Kwietnia 02, 2019, 09:01:56 am
Też myślałam kiedyś o zwierzaki,ale przez te moje wyjazdy mogę zapomnieć
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Kwietnia 02, 2019, 11:14:15 am
Ptaszyno, czip będą zakładać w środę, przy okazji sterylizacji.
Korzystają z tego, że ja jestem. Miała już chyba 3 razy cieczkę i nie chcą kolejnej. Zabieg będzie o 19-nastej. Ponoć trwa to cztery godziny. Czy któraś z Was, sterylizowała swoją sunię. Na co mam sie przygotować. Jak nią się opiekować następnego dnia? Syn z nią pojedzie. Czy będzie musiał tam być cały czas? Czy psinkę uśpią?
Zastanawiali się, czy raz nie dopuścić, ale i tak z nią sporo kłopotów, a przy trójce małych dzieci, czasu na psinę mało.

Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Kwietnia 02, 2019, 11:41:48 am
:o 4 godziny sterylizacja suczki  :o ...to moja własna  trwała ze dwie  xhc

podejrzewam, że na tyle ją trzeba zostawić bo będzie po narkozie i musi się dobrze wybudzić

sterylizowałam kotkę....zostawiłam z klatką.....miałam przyjechać chyba po dwóch  albo 3  godzinach po odbiór
nie wiem jak jest z psem...ale kocica w kaftaniku wiązanym na plecach chodziła
co nie przeszkadzało jej sobie go rozwiązać...przenicować...i rozpruć jeden szew na brzuchu ...całą noc nad tym pracow
ała  xhc
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Kwietnia 02, 2019, 11:54:43 am
Czyli tną brzuch
Nasza zdejmie sobie wszystko i przegryzie. Mam nadzieję, że weterynarz podpowie, jak z nią się obchodzić. Wiem, że tego dnia ma nie jeść. Dziś koło 18-nastej ostatni posiłek.
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: braja w Kwietnia 02, 2019, 09:04:14 pm
Nasza pierwsza kicia (po rozpruciu brzucha w Boże Narodzenie )i oba psy miały zakłądany kołnierz po sterylizacji. Przy drugiej kici wet kołnierza nie założył i... nic się nie stało. Ale to na "antypodach" było
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Kwietnia 02, 2019, 09:17:28 pm
Dana trzeba założyć kołnierz, nie może biegać, najlepsze krótkie spacery na smyczy,dasz radę, weterynarz jutro wszystko powinien powiedzieć  :)
nie chcę Cię stresować, ale moja mapa miała wycinane guzy na plecach i nawet w kołnierzu wygryzła szwy, weterynarz był w szoku  xhc
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Kwietnia 02, 2019, 10:28:33 pm
Ile dni trzeba na psinę uważać. Nie wyobrażam sobie, żeby wytrzymała w kołnierzu. Może jakieś tabletki uspakajająco-nasenne? Jutro weterynarz wszystko powie, ale pytam tak na zapas. W czwartek młodzi pójdą do pracy, a ja zostanę w domu z psinką sama  :(
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Kwietnia 02, 2019, 11:26:37 pm
Dana to kołnierz-tuba, musi ją mieć do dnia ściągnięcia szwów, ok 10-14 dni, może próbować ściągnąć, być obrażona lub żebrać o pomoc  :)
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: lulu w Kwietnia 03, 2019, 02:15:54 am
No to się poświęcasz Dana. Z chorym (ale nie aż tak bardzo) dzieckiem, to bym została ale z psem, to nie. To właściciele powinni się opiekować. Tak myślę, bo ze względu na mój strach przed psami, to ze zdrowym takim bym nie została, a co dopiero z chorym.
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: braja w Kwietnia 03, 2019, 07:20:02 pm
U nas Harini i Elpe świetnie się przystosowali do noszenia kołnierza. Szkoda, że nikt nie silmował jak Harini (starsza kicia) nauczyła się nabierać swoje chrupki tym kołnierzem jak łyżką i przechylała główę w taki sposób, że jej się turlały prosto do pyszczka. Bhima niestety nie zaprzyjaźnił się z kołnierzem i musieliśmy go zdjąć, bo pies wariował i go ściągał razem z obrożą
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Kwietnia 03, 2019, 07:56:27 pm
Młodzi pojechali z psiną i niestety zabieg przełożony na piątek, bo miała temperaturę (pewnie od kleszczy, których już kilka synowa wyciągała - dostała tabletkę przeciwkleszczową, ale za późno). Weterynarz dał zastrzyk i liczymy na to, że do piątku wyzdrowieje.
Planowałam wyjechać do domu w sobotę, ale przez ten zabieg zostanę do niedzieli. Ponoć pilnować psa trzeba dobę po zabiegu. Tylko jak to zrobić w nocy. W domu rodzinnym i swoim miałam sunię, ale żadna nie była sterylizowana. Zastanawiam się, czy nie jest to okaleczenie psa. Ale co zrobić z małymi, jak uciekając, puści się gdzieś, bo planowego dopuszczania nie mają.
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Kwietnia 06, 2019, 08:17:53 pm
Ptaszyno tubę dostał od weterynarza, ale nie miała jej jeszcze ubranej.
Wczoraj po zabiegu szwendała się po domu, szukając miejsca. Nawet jak sie położyła, to oczy były otwarte. U weterynarza byli 2,5 godziny. W zaleceniach było: delikatne spacery, ma nie chodzić po schodach. Pilnować, by się nie wylizywała, ale tylko dobę. Ma cięcie na dł.ca 10 cm i bez opatrunku, czy jakiegokolwiek bolerka. Dziś czasem się chciała lizać, ale ktoś był przy niej i na słowo fe, przestawała. Mnie się wydaje dziwne, że ma nie lizać, przecież ślina psa ma własności gojące. Jest dziś bardzo spokojna, w porównaniu z czasem sprzed zabiegu. Albo leży przy nas, albo na trawniku ogródka. Na szczęście nie ma u nich schodów. Tylko jeden przy zejściu z tarasu na trawnik. Rano sporo wody wypiła (wczoraj nic, dwa razy zwracała) a wieczorkiem zjadła połowę swojej codziennej porcji i śpi.
Przepraszam, że zanudzam tematem, ale przeżyłam to bardzo i wciąż zadaje sobie pytanie, czy ludzie mają prawo tak robić swojemu pupilowi.
Miałam wracać jutro do domu, ale chyba pojadę w poniedziałek, by synowa mogła się zorganizować w sytuacji strajku. W przedszkolu też ma być. Trójka dzieci, a żadne z młodych nie może wziąć urlopu, ani zwolnienia. Pewnie będą zostawać same w domu i mam nadzieję, że sunia da radę i nie rozerwie sobie szwów.
Czipa weterynarz nie założył, bo by była za duża ingerencja w jego organizm
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Kwietnia 06, 2019, 09:10:44 pm
Dana dla pewności zakładajcie jej kołnierz na noc, obudzi się i może szwy wygryźć bo będą jej przeszkadzały. Jak wygryzie od nowa szycie bo rana się rozejdzie.
Teraz jest ogłupiała, boli przy ruchu i jak się położy też boli, szuka pozycji w jakiej czuje się najlepiej.
Dana to też dla jej zdrowotności, moja małpa w wieku 10 lat dostała ropomacicze i z dnia na dzień trzeba było ciąć, był to ostatni dzwonek.
Dziewczyny zostawiły macicę żeby mi pokazać, był ropny bąbel na bąblu, gdyby któryś pękł nie byłoby ratunku..
 
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Kwietnia 06, 2019, 10:06:03 pm
Miałaś sunię wysterylizowaną?

Kołnierz jest duży i sobie nie wyobrażam, jak ona by z nim leżała. Ma taki sposób leżenia, że pyskiem leży na podłodze, albo na boku. Ten kołnierz będzie jej bardziej przeszkadzał, niż szwy. Tak myślę, ale może naiwnie. Szwy zaczną ją denerwować, gdy się zacznie goić i będzie swędzić, teraz jak jest ból, to łudzę się, że nie wygryzie nici.
A one są rozpuszczalne chyba, bo nic nie mówił weterynarz o kontroli, czy przyjściu na wyjęcie szwów. Kazał mocno pilnować tylko dobę.

Nie poznaję siebie. Wychowana byłam na wsi, gdzie w domu zawsze był pies. Suczki, kotki (dwie) rodziły i pamiętam, że zawsze znaleźli się chętni na małe, a ja miałam radochę bawiąc się z malutkimi zwierzaczkami. Też były owieczki, które karmiłam butelką, bo mama mogła tylko jedno karmić. W ogóle fajne wspomnienia, ale nie pamiętam, by zwierzaki były kłopotem. Chyba, że ostatni Amik, foksterier, który atakował wszystkie psy i tylko wiadro wody pomogło, by rozdzielić, a ja w tych chwilach prawie dostawałam zawału.

Ptaszyno, dziękuję za wszelkie rady  :-*
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Kwietnia 06, 2019, 11:28:49 pm
Dana szwy nie są rozpuszczalne, chyba coś 10-14 dzień do wyciągnięcia.
Moja małpa była obrażona na mnie i na kołnierz, ale umiała sobie znaleźć sposób na spanie. Nie mogłam się rozczulić, tak jej bardzo żałowałam po wycięciu guzów na plecach a ona zaczęła wygryzać szwy...musiała się dobrze nagimnastykować
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Kwietnia 07, 2019, 08:26:13 am
Powiem synowej, by zadzwoniła do weterynarza. Syn był tak przejęty całą sytuacją, że może nie słyszał co do niego mówił
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Kwietnia 07, 2019, 08:54:27 pm
Moja bokserka po sterylizacji miała kubraczek, taki gdzie wkładało się łapki i zawiazywało na plecach.
Nie miała opatrunku, tylko popsikane takim srebrnym _czymś co zastępowało opatrunek.

Była bardzo nieszczęśliwa w tym kubraczku i miała 'chorobę_kubraczkową' ale to inny temat.

Dana dziwię się wetowi, ze powiedział, żeby pilnować tylko dobę po zabiegu. Teraz jest obolała ale z czasem zacznie się interesować co tam ma i i na bank wygryzie szwy !!!
Ale w sumie to Wasza sprawa i Wasz pies, bo przecież wet nie wie, ze nie zakładacie kołnierza.
Ja bym nie ryzykowała, jak nie kołnierz, to kubraczek......
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Kwietnia 07, 2019, 09:45:54 pm
Parabolu zgadzam się z Tobą i w tym domu, ja najbardziej przeżywam i dlatego dopytuję. Młodzi są zabiegani i mają tysiące spraw na głowie, a nie psa. Już mnie na to szlag trafia  :(
Tytuł: Odp: Mój pies
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Kwietnia 07, 2019, 09:58:58 pm
Dana dobrze że psina też ma "babcię"  :oklaski: