Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Witamy => Witamy => Wątek zaczęty przez: Beata 33 w Czerwca 09, 2020, 10:38:43 pm
-
Hej jestem tu nowa
Jestem potrójnie ujemna
Wiem od niedawna jestem w trakcie chemi jestem przerażona jest ktoś z tym samym dziadem
-
Przytulam mocno.Na pewno ktoś się odezwie . Będzie dobrze
-
Witaj Beato - koniś dla Ciebie :0ulan:
Trochę więcej spokoju - przerażenie nie pomaga. Ochłoń i ruszaj do walki :0ulan:
Pytaj i czytaj...poradzimy, przytulimy i zagonimy do boju :0ulan:
Ja co prawda nie trójujemna a świeżo po leczeniu - full wypas leczenia onko - 2 operacje, chemia, radio i hormonoterapia - żyję i mam się całkiem nie źle ztx więc głowa do góry :)
-
Witaj. Rok temu zdiagnozowana trójujemna. Po chemii czerwonej i białej. Ostatnia chemia 27 grudnia 2019 r.Dodatkowo mutacja BRCA2. Pytaj...odpowiem. Dla pokrzepienia mam 71 lat... :-*
-
Dziękuję kochani
Mi to dziadostwo wyskoczyło zaraz po porodzie
Mam 33 lata
Wszędzie gdzie nie wejdę czytam że to najgorszy i jeśli
Przed 35 roku szybko wraca co to znaczy mam mieć wycięty cały gruczoł wiec co gdzie ma wrócić
Wymiary guza 2.8x2.4x20 przed chemia
Po czerwonej 2.8x1.6x1.9
Opis z biopsji
Inwazyjny rak nst grade 2 potrójnie ujemny
Jakie są rokowanie
Teraz jestem w trakcie białej
-
Rak to paskudztwo ale to nie znaczy, że musi się tragicznie skończyć. Bardzo dużo młodych dziewczyn choruje i zdecydowana większość pokonuje i żyje. Więc może nie zaczytuj się w tych złych wiadomościach, tylko staraj się myśleć pozytywnie. Mało z nich tu pisze, bo poszły na fejsa ale postaram się aby te młode chociaż na chwilkę tu zajrzały i coś skrobnęły.
-
Cześć Beatko! W internecie można różne rzeczy przeczytać, ale nie sugeruj się nimi za bardzo. Wprawdzie sama nie jestem trójujemna, ale znam takich dziewczyn sporo, żyją i mają się dobrze! Rak trójujemny dobrze odpowiada na chemię.
Kiedy zachorowałam, mój syn miał tylko dwa lata, a ja patrzyłam na niego i płakałam, bałam się że nie będzie mnie nawet pamiętał. Tymczasem w niedzielę świętowaliśmy jego 9 urodziny :) i mam apetyt na zdecydowanie więcej!
Jeszcze jedno - robiłaś badania genetyczne? Jesteś bardzo młoda, możesz mieć mutację.
Zaraz pewnie trójujemna metka się odezwie, też zachorowała zaraz po porodzie, a jej "maleństwo" ma teraz 10 lat :)
-
cześć Beato33
koniś na przywitalnie dla Ciebie (taki nasz forumowy symbol walki, niepoddawania się i ogólnie brania się do roboty)
:0ulan:
gdy zachorowałam, byłam młodsza od Ciebie (30 r.ż.). pierwsze badania miałam w trakcie ciąży - byłam wówczas mamą dwulatki, leczenie zaczęłam po porodzie - dziad również potrójnie ujemny. najpierw chemioterapia, potem radioterapia przedoperacyjna (wtedy nowość), potem operacja. szwy miałam ściągane w pierwsze urodzinki mojej młodszej córeczki.
i tak, jak renifer napisał, moje meciątka mają teraz 12 lat, a ...za 2 tygodnie młodsza skończy 10!
a to znaczy... czekaj, czekaj, bo coś mi się tu w rachunkach nie zgadza...
mam! za 3 dni będę miała 9 lat po operacji!!! :0ulan:
czego i Tobie życzę w niedalekiej przyszłości
-
Dziękuję za te słowa wsparcia bardzo teraz tego potrzebuje
Miałam badania genetyczne tylko na brc1 wynik negatywny teraz sama robię genetyczne na więcej mutacji
Miałam robione przed chemia usg narządów wewnętrznych i rtg czystko węzły też ok tzn okaże się po operacji jak wytną i zbadają
-
brzmi całkiem nieźle! tak trzymaj! :oklaski:
-
Dziękuję za te słowa wsparcia bardzo teraz tego potrzebuje
Miałam badania genetyczne tylko na brc1 wynik negatywny teraz sama robię genetyczne na więcej mutacji
Miałam robione przed chemia usg narządów wewnętrznych i rtg czystko węzły też ok tzn okaże się po operacji jak wytną i zbadają
Beato, i to są już super wieści, że pozostałe miejsca czyste.
Mając 39 lat wyhodowałam 4,5 cm guza. Potrójnie ujemny, zajęty węzeł wartowniczy (pod pachą) i w okolicy obojczyka. Najpierw chemia (bo guz rósł bardzo szybko), potem mastektomia, później radioterapia. I po leczeniu wykryta mutacja BRCA2.
Ale od diagnozy minęło już prawie 6,5 roku.
Więc i Tobie życzę spokojnego odliczania rocznic.
-
Nawet nie wiecie ile siły właśnie dostałam dziękuję i
Mój też szybko wystrzelił ki67 w maju zeszłego roku byłam na usg już w ciąży i było czysto a na przełomie październik listopad wyczulam wielkiego guza ze to zaraz po porodzie lekarze myśleli że to zastuj pokarmu 2 antybiotyki 2 usg skierowanie do onkologa tam już szybko poszło biopsja i 28.02 2020 wynik biopsji mnie powalił teraz już po 4 czerwonych 2 białych a przed kolejnymi 2 białymi i operacja
-
To już prawie z górki. Dla mnie chemia była najgorsza (najtrudniejsza).
A czy operację będziesz miała z jednoczesną rekonstrukcją?
Bądź dobrej myśli (bo po co być złej, jak mówił S. Lem).
-
Hej pani onk mówi że z jednoczesną rekonstrukcja zobaczymy co chirurg powie
-
Ja miałam trójujemnego 8 lat temu! Pożytek z niego taki, że leczenie krótsze. Też mi tych najpopularniejszych mutacji nie znaleziono :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
Byłam w twoim wieku jak też mi się przytrafił potrójnie_ujemny, inwazyjny G3, wtedy jeszcze bardzo mało wiedziano o tym typie raka - leczenie było staroczesne - standardowa chemia. Po latach okazało się jeszcze, że mam mutację BRCA1.w tym roku, w grudniu będę świętowała 16 rocznicę operacji :0ulan:
-
To bardzo dobra wiadomość naprawdę podnosicie mnie na duchu
Wczoraj się dowiedziałam że nie będzie jednoczesnej rekonstrukcji tylko ekspander
Bo są duże szanse na naświetlania po wycieciu
-
Jeżeli masz trochę czasu do naświetlania,to przygotuj skórę na to.Ja wmasowywałam w pierś ( codziennie) olej arganowy.Lampki przeszły bez zakłóceń i poparzeń. :0ulan:
-
Ja jestem świeżo po lampkach - tak jak pisze Natalia - natłuścić skórę przed radio a w czasie naświetlań nie myć, niczym nie smarować tylko zasypywać Alantalem. Po skończonych lampkach smarowałam maścią Alantan plus (zielona) i ogólnie skóra była tylko mocno opalona :D. Teraz już prawie wróciła do normy.
Do szpitala na operację zabierz sobie chusteczki nawilżające (w pierwszy dzień ciężko się jest umyć) i smycz (taką na klucze) - przyda się do wyprowadzania pieska (czytaj butelki z drenem) no i po operacji ćwicz rękę - jak to powie ci rehabilitantka. Ważna rzecz - rozpinana piżamka. Teraz do boju i :0ulan: wyciąć paskudę :0ulan:
-
No to jeszcze ja się przyłączę, bo ja też potrójnie ujemna z G3 i z jednym węzłem zajętym. Od operacji minęło ponad 12 lat :) Trzymaj się :0ulan:
-
Dzięki wam mam siłę i wiarę ze zaraz będę zdrowa i wróci normalność
Dziękuję
-
Moje wojowniczki mam jeszcze pytanko
Czy po zmianialyscie coś tzn dieta zrezygnowalyscie z czegoś żeby dziad nie wrócił czy wszystko wraca jak przed
-
Zaraz po diagnozie rzuciłam się na dietę Gersona. Po 3 tygodniach diety chodziłam bez sił. W dietach odnajdowałam mnóstwo sprzeczności, które były dla mnie niejasne i przez to skutecznie mnie zniechęcały do produktu, np. soja (z jednej strony zachwalana, z drugiej z nakazem unikania, bo jednak ma wpływ na hormony i poza tym jedna z najczęściem modyfikowanych genetycznie roślin). Granat, siemię lniane - podobnie.
Chyba nie mogę powiedzieć, że się coś bardzo zmieniło w mojej diecie. Jestm niej mięsa, mniej pszenicy. Bardziej poukładałam sferę psychiki. I to bardzo mi pomogło (nie zajadam stresu słodyczami, i generalnie lepiej sobie z nim radzę).
Peseloza i inne schorzenia zmuszają do wprowadzenia ograniczeń (choćby Hashimoto i chęć eliminacji glutenu, nabiału).
Są wśród nas kobietki, które przeszły na dietę wegańską. I są w tym wytrwałe.
Słuchaj siebie.
-
W czasie leczenia jadłam wszystko co mi smakowało.Piłam ròwnież ( w czasie chemii) parzone siemię lniane .Dobrze działało na moje śluzòwki .Chyba jako jedyna w naszym gronie brałam zastrzyki z jemioły ( ok 6 lat ,do stycznia tego roku) . Ponieważ mam teraz przerwę biorę CBD.
-
Siemiem zaczynam i kończę dzień jest super na żołądek i przełyk po chemi kropelki też biorę od kiedy tylko się dowiedziałam że jestem chora
-
Zaraz po diagnozie zrezygnowałam z cukru. W trakcie leczenia stosowałam elementy diety doktor Budwig (olej lniany z twarożkiem), żarłam pestki moreli- dopiero parę lat po leczeniu dowiedziałam się, że zjadane przeze mnie ilości mogły mnie ukatrupic ha ha, piłam herbatkę z kory Pau`dArco, pilam sok z noni i sok z granatów (ten ostatni być może był odpowiedzialny za słabą reakcję mojego raka na chemię, niestety onkolog uprzedziła mnie wyłącznie aby nie jeść grejfrutów, o granatach nic nie powiedziała), miałam kiepski apetyt i odżywiałam się kiepsko co zaoowocowało znacznym spadkiem wagi i utratą masy mięsniowej. Po leczeniu poszłam do dietetyczki, która ustawiła mi wtedy dietę na przytycie i pochwaliła pomysł z odstawieniem cukru, za to ochrzaniła że jadłam za mało białka. 8)
Prócz tego smarowałam pierś olejkiem frankinsense (bałam się go brać wewnętrznie bo nie miałam zaufania że jest wystarczajaco czysty), łykałam kurkumę i zapewne robiłam jeszcze kilka innych rzeczy, które nawet jesli nie przyczyniły się do zwalczania raka, to z pewnoscią dobrze robiły mojej psychice. Po leczeniu zrobiłam analizę włosa i przeszłam 7 miesięczny detox. Nie było to tanie, więc wybrałam tylko najbardziej niezbędne leki i suplementy
-
Dziewczyny
Jestem po kontrolnym usg po białej chemi
Ten dziad nadal jest
Jak było u was po chemii wciągnęło go
Myślałam że się zmniejszy a tu nic
-
Guz może być podobnej wielkości, ale w nim mniej komórek rakowych. Ja po 4 AT (białe) miałam operację i nadal w guzie było ca 23 % (piszę z pamięci, może liczba była inna) raka. Reszta to zwłóknienia. W węzłach dwóch też nadal był. Po operacji miałam jeszcze 4 AC (czerwone) i 25 lampek. Chyba leczenie wytłukło gada, bo kulam sie po tym świecie ponad 14 lat od zakończenia leczenia. Pozdrawiam
-
Dziękuję bo już strach mnie zjadł
Byłam nastawiona ze on zniknie A tu dziś taki strzal
Dziękuję
Teraz też czekam na operacje
-
Dziewczyny słyszałyście coś o płynnej biopsji test na chemiowrazliwosc co o tym myślicie proszę o wasze zdanie
-
to nowinka jest,
https://www.zwrotnikraka.pl/plynna-biopsja-diagnostyka-onkologiczna/
czeba poczytać wiecej
-
Hej jestem po operacji
Wynik ki 67 10-15%
W części centralnej guza obecne jest rozległe szkliwienie i włóknienie z ogniskowym przewlekłym stanem zapalnym
Stwierdzono ogniska angoinwazji
Residual cancer burden class ll
Linie cięcia wolne
W dodatkowo wybranych wycinkach z tkanki tłuszczowej ogona Spencera znalazło się drobne 3mm satelitarne ognisko raka
Obecny jest mikro przezut 0.3mm bez przekraczania torebki węzła raka do jednego węzła chłonnego z ogona Spencera pozostałe węzły chłonne wolne w tym wartowniczy
Onk mam w czw dopiero możecie pomoc w analizie tego wyniku
Dodatkowo mam wynik genetyczny mam mutacje palb 2
-
Betko, Ki na pewno masz niziutkie i to cieszy.
A na reszcie się absolutnie nie rozeznaję.
Kciuki zaciskam za Twoje zdrowie.
-
angioinwazja oznacza, że doszło do naciekania na naczynia krwionośne,
-
To chyba nie dobrze ktoś tak miał
-
Beato ja tak miałam w opisie po mastektomii. Jestem po 2 operacjach, chemii i radioterapii - miałam zajętych 8 węzłów na 14 badanych - i dzięki Bogu minął roczek i żyję! ztx
We wrześniu mam mieć wizytę kontrolną. Nie wiem co będą robić - może będzie online i mąż obmaca cycek i popiersie i opowie lekarzowi :D
Trzymaj się i nie martw niepotrzebnie - będzie dobrze :0ulan:
-
Dziękuję
Ja przed operacja miałam chemię może po też dadzą
Zobaczę co jutro powie moja onk
-
ja też miałam chemię przedoperayjną .Po operacji dostałam jeszcze lampki.
-
Coś z tego raka Ci jeszcze zostało, więc być może będziesz mieć chemię pooperacyjną. Ja miałam. No ale u mnie było więcej zajętych węzłów i rak w węzłach był nietknięty, więc może wystraczy Ci radioterapia. Tak czy inaczej, leczenie już na półmetku. :oklaski: Ale co to to szkliwienie to nie mam pojęcia. Z taka mutacją jesteś tu chyba pierwsza, a przynajmniej pierwsza wykryta 8)
-
Hej więc tak mam naświetlania i po 6mcy chemię w tab
Co do mutacji moja onk mówi że ja to nie dziwi bo tak agresywny dziad w tym wieku to nie jest normalne
Teraz się goje i czekam na lampy
-
Skórę do lamp przygotuj (bo może się nieźle przysmażyć).
-
Dziewczyny ja najpierw muszę się wygoić a ciężko idzie cały czas coś się saczy już nie wiem czym i czy wogle to smarować 😭😭😭
-
Beata, spokojnie. Na wszystko potrzeba czasu.
Jeździsz na kontrolne badania, na ściąganie chłonki, masz kontakt z lekarzem. Wiadomo, że nie zrobią lamp jeżeli nie jest wygojone po operacji.
Życzę Ci dużo cierpliwości i spokoju. :)
-
Moje kochane jestem teraz na tab chemii bo przed operacyjna nie wybiła wszystkiego no i mam problem z dłońmi skóra pęka i są podpuchnięte biorę Wit b6 i mam mmaść z hydrokortyloem ale może macie jakieś sposoby na złagodzenie tego
-
O biedaku! Nic nie podpowiem, bo ja po operacji miałam znowu wlewy i nie miałam takich objawów. Co łykasz, Xelodę? Może lekarz powinien Ci dawkę zmniejszyć? Moja mama miała różne takie problemy przy Xelodzie i zmniejszano jej dawkę
-
Tak xelode właśnie mówiła onk ze to główny skutek uboczny xelody zmniejszyła o 1 tab z 7 szt na 6 dziennie a mamie ustąpiło po zmniejszeniu dawki
-
Beata, co do Xelody to nic nie wiem o tej chemii z praktyki.
Natomiast co do pękania skóry już więcej.
Jeżeli będziesz stosować długo maść o której mówisz to skóra straci możliwość regeneracji.
To jest dobra maść (sama ją stosowałam) lecz nie do dłuższego stosowania.
.
Na noc smaruj wszelkie pęknięcia alantanem i zaklejaj plastrem.
Może też Ci pomoże tak jak mnie pomogło.....i pomaga nadal.
Pozdrawiam i przytulam.
-
Hej kobietki to znowu ja dawno mnie tu nie było
Skończyłam leczenie onk w marcu tego roku
Badania TK usg i markery ok
Dodatkowo szukam nowości robię badania, dieta i stawiam organizm na nogi po leczeniu
Znalazłam coś takiego jak płynna biopsja badanie z krwi które pokazuje ilość kom rakowych pływających któraś robiła to badanie może coś powiedzieć na ten temat
-
Gdzieś tam słyszałam o czymś takim ale nie spotkałam nikogo kto by to robił.
-
Czytałam o tym jakiś czas temu, może nawet gdzies to na forum wkleiłam, ale nie pamiętam szczegółów
o, już znalazłam
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1894.msg180311#msg180311