Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Inne choróbska => Różne choroby => Wątek zaczęty przez: DanaPar w Czerwca 17, 2020, 10:09:21 am
-
Jestem ponad 14-naście lat po leczeniu raka piersi i przyszło mi się zmagać z rakiem w buzi.
Gadzina umieściła się na boku języka, tuż przy podniebieniu. Rak płaskonabłonkowy G1, Ki25 %.
Jestem po wymazie na covid, a jutro operacja. Zmiana dość duża 1,8x1,4x1 cm.
Mam nadzieję, że covid nie pokrzyżuje mi planów
-
:0ulan: :0ulan:Przytulam
-
:0ulan: trzymaj się Dana i nie poddawaj :0ulan:
Przytulam
-
Dana na pewno takie wymiary? Jak na język to bardzo duża. Chodzi mi o to, że właściwie to nie można chyba jeść.
-
Niech się wirus trzyma z daleka, precz z raczyskiem! :0ulan: :0ulan: :0ulan:
A potem niech się goi jak najszybciej!
-
Dana :0ulan: :0ulan:
-
Dana o 8:00 idzie pod nóż.Trzymajmy za nią kciuki :0ulan:
-
Trzymam kciuki.
-
:0ulan:
-
No to teraz oby nie bolało przy jedzeniu i piciu! :-*
-
Danusiu :0ulan: :0ulan: :0ulan: czym się :-* :-* :-*
-
Dana, :0ulan:
Jak tam dzisiaj?
-
Dzęki za wszelkie dobre słowo :-* Dziś wyszłam. Jem tylko płynne. Co do rozmiaru, to mi lekarz wyjaśnił wzmocnienie, które pokazywał rezonans, niekoniecznie jest rakiem, a raną (w której też jest zwiększony metabolizm). Przy pierwszym podejściu niby mi wycięłi, ale margines 0,5 mm i z boków 1,5 mm. Potrzebne było poszerzenie marginesu i wycięcie przyległych węzłów. 2 tygodnie odpoczynku i czekanie na histopad. Zdjęcie szwów za 7-10 dni. Węzły wycinali wchodząc z szyi. Podobno wycięli 1/3 języka. Zobaczymy, jak zejdzie opuchlizna. Muszę nauczyć się mówić od nowa.
-
Jesteś silną i waleczną kobietą.Dałaś radę wygraç w wieloma przeciwnościami w swoim życiu.Teraz też wygrasz i wyjdziesz znòw na prostą- czego Ci życzę z całego serca!!!!
-
Dana, jesteś taka energiczna i systematyczna, wyzwań się nie boisz, to mówienie na pewno opanujesz szybko. Na razie pewnie wszystko tak spuchniete, że i tak mówić by się nie dało :-* Szkoda, że w szkole nie uczy się języka migowego, byłoby jak znalazł po takich operacjach zanim człowiek dojdzie do formy.
-
Dana, to pytaj od razu i wizyty u logopedki. Bo teraz dostęp może być utrudniony.
Trzymam kciuki, za każdy coraz lepszy dzien. I wynik najlepszy z możłiwych.
-
Dana, zostawiam moc przytulasów. :-*
-
Danusiu :-* :-* :-* :0ulan: :0ulan: :0ulan: niech moc będzie z Tobą
-
Jesteście kochane, dziękuję za wiarę w moją waleczność i systematyczność. Zrobię co w mojej mocy
Mówię ale pokracznie, blizna na szyi ciągnie, język spuchnięty
Mówiąc mam śliniotok, mam nadzieję, że to przejściowe
O logopedzie pomyślę, ale to ostatni etap
-
Dana, przecież wszystko jest świeże i obolałe i potrzeba czasu do wygojenia, najważniejsze że już wszystko za Tobą :-*
:0ulan: na szybki powrót do zdrowia
-
Biorę konisia, bo cierpliwość moja na chorowanie się kończy ;)
Ptaszyno wiem, trudno się godzić ze swoją bezsilnością
-
Dopiero doczytałam, bo dawno mnie nie było na forum. Duzo siły Dana życzę i trzymaj się. Ale tak właściwie, to siłę masz w sobie :) No to do tej siły konisia dorzucę :0ulan:
-
Dzięki za konisia, przyda się. Bywa, że tracę cierpliwość
Mam tego raka ponoć od fajek, z których ani jednej w życiu nie wypaliłam
Widać, co komu pisane, trzeba przejść
A nauka z tego mojego raka, nie bagatelizujmy narośli w buzi
Jeśli znane środki na afty, grzyby nie skutkują (u mnie trwało to sporo czasu) to nie czekajmy aż to coś zrakowacieje, a wycinajmy w cholerę.
-
Dana, to chyba chichot losu, Ty największa przeciwniczka fajek załapałaś się na dziada fajkowego ::(( ::((
-
No właśnie xhc
To potwierdza, że nie ma nic pewnego i wszystko może się zdarzyć
Mogłam uniknąć tak poważnej operacji, gdybym tego pypcia na języku nie zbagatelizowała
Ale też nikt mi nie powiedział, że to może być rak (rodzinna, laryngolog, stomatolog) A ja w życiu nie słyszałam, że taka niby afta, to może być nowotwór >:(
-
Dana, ten rodzaj raka może się też zrobić od żle dobranej protezy, może coś Cię uwierało, albo gdzieś kaleczyło język.
-
Dana, dawno mnie nie było ... Trzymaj się, z całego serca życzę Ci powrotu do zdrowia, do normalności. Przytulam Cię mocno
-
Basiu, dziękuję :-*
Jestem już po operacji. Dalszego leczenia nie było, bo rak się nie rozlazł na sąsiednie węzły
-
Dana, dobre chociaż to, że poszedł dalej, Ciężkie to wszystko... Uważaj na siebie :-*
-
Wkradł się błąd. Przepraszam. Dobre chociaż to że nie poszedł dalej, Dana mocno Cię przytulam i wysyłam pozytywną energię. Mam nadzieję, że z dnia na dzień masz sie lepiej, Przytulam cię całym sercem :-*
-
Dziekuje. Mam się niezle, kontrola co miesiąc. Mówię gorzej, ale da się z tym żyć
Pozdrawiam 🥰
-
Dana a może logopeda Ci pokaże jak ćwiczyć mowę.
:0ulan: oby teraz było już tylko dobrze
-
Ptaszyno, to nic nie da, bo moje trudności w mówieniu wynikają z braku ślinianki i suchości z jednej strony oraz z powodu wycięcia kawałka języka.
Mam po prostu dużo mówić, by się przyzwyczaić do nowej sytuacji
Pozdrawiam :-*