Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Rak piersi => Leczenie raka piersi => Hormonoterapia => Wątek zaczęty przez: braja w Kwietnia 27, 2022, 04:31:01 am
-
Nie wiem czy któraś z forum się tym leczy ale na fejsie widzę że jest jakiś armagedon, lek zniknął z aptek i hurtowni, jedni piszą że stracił koncesję w Polsce, inni że brakuje substancji czynnej do produkcji a jeszcze inni, że producent zrezygnował z jego produkcji. Czy są jakieś pewne źródła informacji na ten temat? Znalazłam tylko odpowiedź farmaceutki na stronie gdzie po lek, że nie jest już dopuszczony w Polsce i dlatego się go nie sprowadza, bez żadnego logicznego wyjaśnienia czemu.
Z zamiennikami tez jakoś cienko, coś okropnego.
-
O jaki lek chodzi braja?Może mogę w czymś pomóc , lub się dowiedzieć jak jest u mnie?
-
Znikneło reseligo, lek blokujący jajniki. Zamiennikiem jest Zoladex ale z tego co pisza dziewczyny to również ciężko go dostać i się robi jakaś masakra, na grupie na FB niektóre myślą o operacji usunięcia jajników skoro nie mozna dostać leków. Sęk w tym że chyba bez mutacji nie mozna tego chyba legalnie zrobić w Polsce
-
Kradnę info z facebooka, córka jednej z Amazonek napisała do firmy i oto odpowiedź:
Szanowna Pani Redaktor,
uprzejmie informuję, iż w przypadku produktów leczniczych:
· Reseligo (Goserelinum), implant w ampułko-strzykawce, 3,6 mg
· Reseligo (Goserelinum), implant w ampułko-strzykawce, 10,8 mg
obecnie toczą się procedury przedłużania terminu ważności pozwoleń na dopuszczenie do obrotu. Sam fakt prowadzenia takich postępowań nie jest przeszkodą dla podmiotu do wprowadzania produktu na polski rynek.
Zgodnie z informacją przekazaną Urzędowi przez przedstawiciela podmiotu odpowiedzialnego, firmę Zentiva k.s. w ostatnim czasie odnotowano zwiększone zapotrzebowanie na lek w Polsce, stąd mogły się pojawić lokalne niedobory leku w niektórych województwach.
Zgodnie z deklaracją podmiotu, w tym tygodniu zostanie zrealizowana duża dostawa leków Reseligo do polskich hurtowni.
Szczegółowe informacje na temat dostaw dostępne są bezpośrednio w polskim przedstawicielstwie firmy Zentiva k.s. z siedzibą w Warszawie
-
Cześć dziewczyny.
Chyba faktycznie coś jest na rzeczy z Reseliego. Ja mam co prawda usunięte jajniki, a że przed operacją brałam ten lek, to to, co mi zostało oddałam komuś potrzebującemu, bo ta osoba pytała o niego w aptece, w której ja często bywam.
Może to wina wojny. Większość substancji bazowych do leków jest produkowana w Chinach i Indiach, a jak wiadomo te kraje nie potępiły Rosji za inwazję, więc może na znak poparcia Putina nie eksportują na Europę tych substancji. Taką sobie wysnułam teorię.
Ja swoje leki, które lekarz mi zapisał wykupiłam od razu wszystkie(Aromek), bo gdy wojna, to nic nie wiadomo, czy leki onkologiczne nie staną się deficytowe.
A tak na marginesie, to znalazłam Cię tu Braja :oklaski: i czytałam Twoją historię o tropikach, o pieskach, o Twoim innym, ciekawym życiu. Jeszcze lektury nie skończyłam, ale będę czytać. Super, że to wszystko tak fajnie opowiadasz.
-
Lela! Fajnie że się tu pojawiłaś! Koniś na powitanie :0ulan: :0ulan: :0ulan:
Jak się zaczęła pandemia też brakowało wielu leków, mało nie zwariowałam, z mamą w stanie agonalnym której nie mogłam kupić tego czego potrzebowała. Nieszczęsny torekan jej znajoma wyniosła chyłkiem z apteki zamkniętej pd pół roku, bo tam był na stanie jako że niczego nie sprzedawano. Wtedy to też była wina braku chińskich komponentów do wielu leków. Kocham globalizację jesli chodzi o możliwości, ale co innego kubańskie pomarańcze czy banany z Chile na półkach a co innego brak ratujących życie leków. Mam nadzieję że ktoś z tego wyciągnie wnioski i te substancje zaczną być produkowane też w Europie
-
W internecie na wyszukiwarce leków można znaleźć apteki gdzie damy lek jest dostępny.Gdybym dostała receptę , to mogę wykupić lek u mnie w Austri.