Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Rak piersi => Psychologia => Psychologia ogólnie => Wątek zaczęty przez: Amor w Kwietnia 15, 2013, 07:29:14 pm
-
http://www.nadzieja.webd.pl/sposoby.php
-
Czas wrocic do tego tekstu...
-
akurat dziś mi to jest potrzebne:)
-
Aniu, mam nadzieję, że przeczytałaś i... pomogło. Przytulam :-*
-
;)od razu lepiej:) czasami potrzebuję pogłaskania a czasami żeby ktoś mną dobrze potrząsnął! taka ze mnie mieszanka wybuchowa:)
-
Witaj Anka 21:-)
Oj dla mnie tez dzis potrzeba :'(Poczytalam ,alez duzo tego!!!nawet nie wiedzialam ze tak zmienilam sie !!!duzo bede miala pracy ze soba .A rodzinka??dzielnie to znosi :-[ Wiec zaczynam od teraz .Milego wieczoru .Dziekuje za wspaniale forum .Tutaj moge wszystko napisac ,ale teraz zaczne z rodzinka wiecej rozmawiac , bede weselsza i bardziej spokojniejsza ,mam nadzieje ze mi to wyjdzie ???
Ja tez jestem teraz wybuchowa !!!Dobranoc i milych snow :))))
-
Helenko, niby dużo punktów, ale pamiętaj, że praktyka czyni mistrza :) I za niedługo wejdzie Ci wiele z nich w krew ;)
-
Witaj Agawa:-)
Oj ciezko przyzwyczaic sie ,zeby byc lepszym dla siebie???zaczelam od powtarzania sobie ,ze jezeli nie robilabym sobie badan co roku ,to kto wie gdzie teraz bym byla???to trzyma mnie przy realiach zycia obecnego ,ktore zmienia sie na lepsze,przynajmniej mam taka nadzieje .Jestem tez spokojniejsza ,chociaz po ostatniej terapi wrocilam tak zmeczona z bolem glowy ,ze poszlam odrazu spac.
Ale od wczoraj inaczej patrze na swiat ,przeciez ja mam dla kogo zyc i chce zyc wsrod rodziny i znajomych ktorzy mimo mojej choroby
uwazaja mnie za osobe normalna ,dobra kumpele do wszystkiego ,dobra matke i kochana zone.Rozkleilam sie ,ale dzis taki dzien smutny ,przykro mi tylko ,ze nie bylam u rodzicow na grobie :(((niestety mam za daleko :'(
Ale moze w przyszlym roku pojade latem ???Pozdrawiam i dziekuje za mile pocieszenia ztx
-
Helenko :-* :-* :-* Terapia to bardzo bardzo ciężka praca. Każdy, kto był choć na kilku sesjach powtórzy to samo. A im dłużej trwa terapia i im bardziej angażujesz się w proces rozumienia siebie w nowy sposób i proces dokonywania zmiany, to jest ciężej. Bo zmiana to trudna robota. Po to, aby później było łatwiej :)
A na grób rodziców pojedziesz, gdy będzie ku temu dobry czas :) Może latem, może za rok…
-
Oj polaskotalas mnie :))))Juz mi lepej ,pojde spac spokojniejsza ,Buziaki :))) ztx
-
Spokojniej nocy Helenko :-* :-* :-*
-
chce zyc wsrod rodziny i znajomych ktorzy mimo mojej choroby
uwazaja mnie za osobe normalna ,dobra kumpele do wszystkiego ,dobra matke i kochana zone.
Heleno,
a dlaczego mieliby tak nie uważać? skoro taka byłaś przed chorobą, to co miałoby Cię zmienić na gorsze?
:)
-
Witaj Mag:-)
Poprostu ja zmienilam sie z wesolej i lubiacej towarzystwo ,na zolze!!!
Ktorej wszystko i wszyscy przeszkadzaja!!!Staram sie jak moge ale czasami nie wychodzi!!!
Chociaz te 3 dni byly wspaniale jak kiedys ztx
Ale teraz zaczyna mnie nawalac ,bolec glowa i juz mysle jaki dzien bedzie jutro??? ::((
No bede jutro martwic sie ,a teraz wszystkiego najlepszego i dobranoc :))))
-
oj Heleno, to goń tę zołzę precz!
-
He, he - każda z nas ma coś z zołzy :P
-
Witam :-)
A jednak przegonilam ta zolze dzsiaj ztx
Bylo ladnie na dworze ,wzielam aparat i porobilam troche zdjec ,zawsze wypoczywam wtedy ,polazilam i zauwazylam jaki ten swiat jest piekny i z usmiechem robilam obiadek i czekalam na rodzinke ,nawet ciasto upieklam,to znaczy jeszcze tak zle ze mna nie jest!!!
Potrafie jeszcze z malych rzeczy cieszyc sie ,a to juz cos jest !!!Minelo dopiero 5 miesiecy od operacji ;)
Dzieki wam odzylam ,wpadam tutaj ,nie zawsze napisze ,ale poczytam i juz lzej ztx
Dobranoc :-)Milych i kolorowych snow ztx
-
Helenko, mamy tu wątek, gdzie możemy swoje zdjęcia pokazywać. Pokaż nam swoje, pocieszymy się razem :)