Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Rak piersi => Wykrywanie i badania kontrolne po leczeniu raka piersi => Biopsja => Wątek zaczęty przez: b_angel w Kwietnia 16, 2013, 01:32:31 pm
-
Pobranie wycinków podejrzanej tkanki piersi przez jednorazowe nacięcie o niewielkiej średnicy. Uzyskuje się materiał w kształcie walca. Jest badaniem precyzyjnym, struktura tkanek jest zachowana, co ułatwia rozpoznanie.
http://www.4wsk.pl/pl/radiologia/mammotomia.html (http://www.4wsk.pl/pl/radiologia/mammotomia.html)
-
W 2009 roku w badaniu MRI piersi znaleziono mi guzka (4 mm) w skali BIRADS 4b - pomimo, że mój onkolog był przeciwny uparłąm się na mammotom.
Zabieg usunięcia guzka mammotomem miałam w bydgoskim Centrum Onkologii - w znieczuleniu miejscowym, pod kontrolą USG, na koniec plasterek, okład z lodu i do domciu ....
guzek okazał się być łagodnym gruczolakowłókniakiem :)
-
Ja mam mieć taki zabieg jutro w krakowskim Centrum Onkologii,
mój guzek jest podobnej wielkości, ma około 5 mm.
Nie musiałam wymuszać tego zabiegu, jak coś takiego pojawiło
się w opisie wyników z USG, to od razu dostałam skierowanie .
Z dopiskiem "pilne", czyli czekałam tylko 2 miesiące, a nie pół roku,
lub więcej, jak to ma miejsce przy rutynowych badaniach kontrolnych w CO.
Mam nadzieję, że w moim przypadku zmiana też będzie łagodna.
-
no to Marianno będziemy ściskać paluchy za pomyślny wynik
-
Dobrze, że porządnie zdiagnozują. A póki nie ma wyniku, to jak mawiały dziewczyny nie ma choroby.
Ja mamotom miałam, by mogli mi zaordynować chemię, na którą składało się specjalny wniosek do (wtedy jeszcze) kas chorych.
Po badaniu ciut mi się kręciło w głowie. Dobrze, że byłam z córką. Zwykle bywam taką Zosią - samosią.
-
Będzie ok! Ja tez kiedyś miałam mammotonem usuwany guzek- super sprawa!Trzymamy kciuki!
-
Marianno trzymam kciuki 8) moja córka już zaliczyła mammotom.
-
Dziękuję. :)
Niby wierzę, że będzie dobrze, ale niepokój jest.
Chyba jakąś tabletkę wezmę na sen, żeby nie myśleć.
Zabieg mam jutro o 10.15 .
-
Jutro nic się nie bój ,bo kompletnie nie ma czego, nic nie boli a trwa parę minut! Tylko to czekanie na wynik jest najbardziej irytujące czyli zacznij się denerwować za dwa tygodnie ! ( najlepiej zapomnij)
-
Marianno, Amorek ma rację - samo wycinanie nic nie boli, ja miałam już 3 razy w zdrowej piersi,
znieczulają miejscowo, potem plasterek i za kilka miesięcy śladu nie ma,
a za wynik kciuki zaciskam!!!
-
Marianno, dopiero doczytałam. Kciuki oczywiście zacisnę. Ale przecież i tak będzie dobrze :)
-
kciuki zaciskam żeby spokojnie i dobrze było, i za dobry wynik
-
Nie był żadnego wycinania, bo się okazało, że guzek zniknął, albo był błędnie wykryty.
Czyli na razie będę żyć . xhc
Wybadano mnie dokładnie i lekarz stwierdził, że mi nic nie wytną, bo nic nie ma.
Cieszę się bardzo ztx, choć trochę nerwów straciłam.
Ale taki już nasz los, od badania do badania i tak do końca życia niestety.
-
no i ekstra, że nie ma, i ekstra, że wybadali dokładnie ztx
-
Super!! I po co nam te stresy? Trzeba zapamiętać by nie denerwowac się na zapas! :)
-
super, oby jak najwięcej było znikających guzków!!!
-
Marianno, super :)
-
Jupijaj..... ztx
-
żeby zawsze tak guzki chciały znikać C:-)
-
A czasem znikają. Około czterdziestki, może 45-tki, coś na 0,5 cm mi znaleźli w lewej piersi. W rodzinie panika (najbardziej brat). Umówił mnie z histopatologiem w Poznaniu. Tam pod USG biopsja. Do dziś pamiętam, jak było to coś zdrewniałe, bo z dużą siłą doktor się w to coś wkuwał i jeszcze wycisnął z brodawki płyn na szkiełko (nie wiedziałam, że tam coś się wyciśnie). Wynik był ok. Zalecił mammografie, już tylko tej jednej piersi i w tym jednym ujęciu, z którego było widać to coś. I jak się nie powiększy to nie mam się tym co martwić. W kolejnych mammografiach już go nie było widać, a to coś pojawiło się po ca. 8 latach w prawej piersi, no i tu już nie zniknęło. Wycieli.
Marianno cieszę się razem z Tobą. ztx
Pamiętaj nie martw się na zapas. :)
-
Mammotomia to zabieg polegający na pobraniu z piersi wycinków tkanki, by przeprowadzić badanie pod mikroskopem. Czasem można usunąć także małe zmiany w tkance. Nic strasznego i bolesnego. Badanie miałam przeprowadzane pół roku temu, prywatnie w Katowicach. Badanie przeprowadzone sprawnie, nie zostały żadne blizny.