Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Kawiarenka => Wątek zaczęty przez: madzia_61 w Maja 04, 2013, 12:56:03 am
-
za namową córki w poniedziałek zrobiłam sobie manicure hybrydowy no i jestem mile zaskoczona , żadnej ingerencji pilników zdzieraczy ,skorki ładnie odciągnięte bez użycia cążek ,zabieg krotki a efekt bardzo ładny ,normalnie co drugi dzień malowałam i zawsze podczas prac domowych coś odprysło i ciągle mi się łamały- zadzierały paznokcie ,a teraz piękne , lśniące super wyglądające , kosztowała mnie ta przyjemność 59 zl ,po 3 tygodniach zmycie warstwy żelu -lakieru to koszt 30 zl ,i ponowny manicure 59 zl polecam wygoda i estetyka .
-
Madziu, czy hybrydowy to to samo, co lakier utwardzany pod lampą?
Ja miałam dwukrotnie. Lakier faktycznie wytrzymuje długo, ale po drugim razie, zaczęły mi mięknąć paznokcie. Pewnie, jakoś na nie działał i zrezygnowałam. :)
-
ja tez słyszałam ze płytka robi się miękka ,ale podobno to jest tez uzależnione od jakości żelu do ściągania poprzedniej warstwy .Zobaczę na razie mam pierwszy raz zrobione ,myślę ze tak na stale nie będę tej metody stosowała :).
-
mag ma też coś z paznokciami, ale nie wiem co, ale ile razy bym jej nie widziała, to zawsze ma super_zadbane, na fotkach też. wiem że gdzieś do paznokciowni chodzi... może się pochwali co to za metoda.
mnie zainteresował manicure japoński, o którym mówił Amorek. jeszcze nie robiłam.
na razie mam tylko, po wywiadzie Hanip. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0heart.gif) (http://emotikona.pl) odżywkę do paznokci, rewelacyjną i cudowną. nie będę tu firmy podawała, coby reklamy nie robić, jak ktoś tej "mojej audycji" nie słuchał, a chce wiedzieć, to chętnie na priw napiszę
-
ja mam z natury miękkie paznokcie
wyginają mi się jak mam dłuższe....i łamią
madzia...przetestuj w robocie te nowe paznokcie....i daj cynk co i jak
a samemu sie skraca te paznokcie.....z_tom_hybrydom ???
-
ja mam z natury miękkie paznokcie
wyginają mi się jak mam dłuższe....i łamią
Całe życie tak miałam, aż kilka lat temu odkryłam odżywkę firmy na E, co się nazywa "Paznokcie twarde i lśniące jak diament". Używam często po prostu jako codzienny lakier , bo nadaje paznokciom taki tylko lekki, przezroczysto-mleczny odcień.
-
Dziewczyny napiszcie jak to_to sie nazywa bo mi się łamią i rozdwajają ...nie wiem co już robić.
Nawet olejek rycynowy kupiłam coby moczyć w ciepłym, lekko podgrzanym.
-
Parabolko, ja używam tej:http://eveline.pl/1,40482,OD%C5%BBYWKA+WZMACNIAJ%C4%84CA+Z+DIAMENTAMI.html (http://eveline.pl/1,40482,OD%C5%BBYWKA+WZMACNIAJ%C4%84CA+Z+DIAMENTAMI.html)
-
tak hamaczek ma racje, ja ta diamentowa odżywkę stosuje już ponad 2 lata albo sama albo jako podkład pod lakier /koszt w rossmanie ok.11 zl /a wypróbowałam chyba wszystkie rodzaje i ta najlepsza ,jest rewelacyjna ale niestety podczas ostatnich prac ,nawet ona nie pomogła ,Rozyczko miedzy innymi dla tego zrobiłam żeby po pracy paznokietki estetycznie wyglądały ,Roza nosi się 2-3 tygodnie i później od nowa tylko najpierw trzeba poprzedni żel zdjąć fachowo http://spec.pl/uroda/paznokcie/na-czym-polega-manicure-hybrydowy
-
Róża to są tylko swoje paznokcie, więc skracać możesz, ale trudno zmyć ten lakier. Mnie w każdym razie popsuł paznokcie.
A jak się chce mieć ładne paznokcie to polecam pod żelem, ale w wydaniu krótkich paznokci, a nie szponów.
Te niestety trzeba poddawać odnowie, zwykle co 3 tygodnie, by ładnie wyglądały. Trochę to też kosztuje. :-[
-
metko :-*
ja przerobiłam już obie metody, znaczy hybrydy i żel,
w hybrydzie nie piłują płytki paznokcia, ale zdejmowanie lakiero-żelu jest dla mnie podejrzane - moczy się w jakimś świństwie, który śmierdzi jak zmywacz i to moczenie na pewno nie jest obojętne, trwa około 10 minut,
hybryda jest tańsza od żelu, ale wystarcza na jakieś 2 tygodnie - jest po prostu mniej trwały, po kopaniu w moim skalniaku, musowo trzeba było lecieć do paznokciowni,
w żelu musi być spiłowana płytka, a przy kolejnych seansach piłują niby sam żel, ale piłują - jest ciut droższy, ale na korekty chodziłam co 3 tygodnie, bo widać odrost u podstawy paznokcia, jak się zrobi kolor, to odrost widać dużo szybciej - dlatego ja robiłam tylko delikatny frencz i na krótkie paznokcie, nie cierpię długaśnych szponów, fuj!
- po mojemu jest dużo trwalszy od hybrydy, bo spoko grzebałam w ziemi i nie oszczędzałam się,
jeśli chodzi o czas trwania zabiegu, to moja Pani z paznokciowni jest mistrzynią świata - żel zakładała mi do godziny, nigdy dłużej :D
teraz nie mam nic - postanowiłam, że po kilku latach psucia pazurów, zrobię sobie przerwę,
zdjęłam żel w styczniu i do tej czekam aż "zejdzie" mi ta część paznokci, która była ostatnio piłowana - są strasznie słabe,
ale_ale, zakupiłam im właśnie tę odżywkę Paznokcie twarde i lśniące jak diament ... i czekam na efekty
-
Se uważajcie, bo jeszcze wam te diamenty zerwą. >:D
-
ja jak zwykle muszem pomarudzić 8)
bo te evelinowe z formaldehydem som
w takich ilościach w sumie nie powinien nikomu zrobić kuku, ale formaldehyd i pochodne są też w innych kosmetykach i jak się skumuluje to już takie niewinne nie jest
i to mnie się nie podobuje >:(
-
no no aquila sama chemia ::((,wszystko do bani ,najlepsze naturalne pazurki ,oliwką natłuszczać :)
-
A bo to tak jak z ulotkami leków - nie trza czytać :P
-
no no aquila sama chemia ::((,wszystko do bani ,najlepsze naturalne pazurki ,oliwką natłuszczać :)
primo to sprzątać w rękawiczkach ! i to najlepiej w takich grubych :D
ja na pazurki akurat nie narzekam, a odkąd maluję tylko okazyjnie to są wogle git-malina, ale za to dobrych włosów to bozia już mnie poskąpiła, cobym nie robiła, naturalnie czy chemicznie to do dupy som ... siano nie włosy
-
no i proszę. ja tu kurturarnie reklamy nie chciałam robić, to inne napisały (http://emotikona.pl/emotikony/pic/niewiem.gif) (http://emotikona.pl)
firma ofkors ta sama, tylko dla moich pazurów najlepsiejszy "8w1", ten diamentowy nie ma aż tak dobrego działania.
akila, a znasz coś zbez chemiowego? oprócz domowej roboty...
teraz kupiłam mleczko i tonik z nivea pure&natural. napisali "bez parabenów, bez silikonów, bez barwników, bez olejów mineralnych". nie doczytałam co dowalili w zamian (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0winked.gif) (http://emotikona.pl)
-
Dobrze zajrzyj czy masz cokolwiek w tych tubkach, słoiczkach.
-
mokre z nich leci i ładnie pachnie, to chyba coś jest?
no chyba, że jeno woda z perfumą (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0swoon.gif) (http://emotikona.pl)
-
akila, a znasz coś zbez chemiowego? oprócz domowej roboty...
znam, ale som drogie z reguły :(
nie będę robić reklamy, w drogeriach raczej tych marek nie ma, za to w necie jest mnóstwo sklepów z kosmetykami naturalnymi (tymi naprawdę naturalnymi, a nie tymi co tylko udajo naturalne), tylko te ceny ... >:(
teraz kupiłam mleczko i tonik z nivea pure&natural. napisali "bez parabenów, bez silikonów, bez barwników, bez olejów mineralnych". nie doczytałam co dowalili w zamian (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0winked.gif) (http://emotikona.pl)
bo tera jest moda na kosmetyki_BEZ i żywność_BEZ; bez konserwantów, bez sztucznych barwników, bez silikonów, bez parabenów, bez glutaminianu sodu, bez PEGów, bez_czegośtam_co_aktualnie_jest_na_cenzurowanym; czasami ta moda jest dobra, czasami absurdalna, bo że chipsy są bez konserwantów nie czyni ich zdrowymi, że zamiast parabenów walną phenoxyetanol albo inszy konserwant to też nas nie zbawi; jak zamiast oleju mineralnego dadzą najtańsze uwodornione oleje roślinne to też szału nie ma;
no ale czymśtam się czasami umyć czy smarnąć trzeba ;)
(choć najlepszymi kosmetykami jak dotąd niezmiennie są dla mnie: oliwa z oliwek, cytryna i płatki owsiane :D)
-
aquilo, a co dla starszej pani jako tapeta na maskę proponujesz?
bo chyba nie płatki... choć ja wiem? może akuratnie najlepsze by byli ... ;D
-
kurację z błota xhc
-
taaa, ale z_bez zmywania
xhc
-
Starsza pani siem odezwała(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif) (http://emotikona.pl)
-
mag nie myć się ztx
-
hamaczku, no bardzo przepraszam, ale wiek słuszny osiągnęłam - nie bez wysiłków lekarzy (http://emotikona.pl/emotikony/pic/037.gif)
i teraz pani po 50 jestem >:(
czego wszystkim małolatom serdecznie życzę (http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif)
-
No fakt. Jeszcze nie tak dawno (jakieś ze 25 lat temu) myślałam, że ludzie tyle nie żyją(http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif) (http://emotikona.pl)
Dopisuję: kilka dni temu policzyłam, że jedną z moich koleżanek z pracy znam już... 39 lat!!! I dotarło do mnie, że ja chyba też już nie młódka :P
-
aquilo, a co dla starszej pani jako tapeta na maskę proponujesz?
bo chyba nie płatki... choć ja wiem? może akuratnie najlepsze by byli ... ;D
mąka ziemniaczana lepiej pudruje niż niejeden puder :D
tylko bele nie przesadzić :P
a tak bardziej serio, to testowałam już masę podkładów/pudrów naturalnych (tych ocertyfikowanych ze wszystkich stron) i żaden mnie nie zaspokoił :( (najbliższy ideałowi był alva, ale o ile puder robią dla bladziochów, to do najjaśniejszego podkładu musiałabym się do_opalić)
-
No fakt. Jeszcze nie tak dawno (jakieś ze 25 lat temu) myślałam, że ludzie tyle nie żyją(http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif) (http://emotikona.pl)
5 lat temu myślałam że człowiek 30letni jest jakby taki ... dorosły i wogle ustabilizowany, poważny i wogle ... za niecałe 2 tyg. szczeli mi czydzieści i ...ekhm ....
-
no tak, ale mąka ziemniaczna to tak bardziej "na gejszę" a to najwyraźniej nie mój kierunek ;D
muszę się porozglądać, bo wiek "bez_podkładu_ani_rusz_na_ulicę" okazuje się być wymagający 8)
a o tej 30 też tak kiedyś myślałam, kolejne 20 lat zleciało mi jak kilka dni...
xhc
-
Oj młódki, młódki, co ja tu robię.
Czy panie po sześćdziesiątce, mogą się jeszcze pudrować, czy bruzd już nijaki puder nie przykryje i lepiej ich nie wypełniać.
Bo będzie jak w zdaje się Metki dowcipie (na tym forumku) Żona do męża: schudłam o 2 kg; to pewnie jesteś bez makijażu. Piszę z pamięci, więc może mało dokładnie powtórzyłam.
ztx
-
I dotarło do mnie, że ja chyba też już nie młódka :P
ale to tylko po znajomych widać, nie? po nas ani_dudu ztx
-
no tak, ale mąka ziemniaczna to tak bardziej "na gejszę"
hm mag próbuje sobie Cie w tej charakteryzacji wyobrazić xhc oplułam monitor ztx
-
o widzisz Dana....dobrze,że przypomniałaś
teraz dla lepszego samopoczucia.......przed ważeniem będe zmywać makijaż 8)
-
Różyczko ,manicure się sprawdza ,lśni ,oby tak dalej :)
-
Jezusiczku ,alescie napisały, nadążyc z czytaniem nie mogę, a tu ćwiczenia czekają! Miałam hybrydowy i za ktoryms razem zauwazyłam ,ze coraz częsciej muszę go robic! Jak tydzien były ładne paznokcie to juz było super! W końcu się zeżliłam i zrezygnowałam! Polecam na imprezę , jest pewnosc ,że parę dni będziecie czarowac pazurami! Myślę , ze zalezy tez od kondycji paznokci. Robiłam u trzech róznych manicurzystek więc raczej nie ich wina!Japoński tez dobry ,ale nigdy nie na tak długo jak reklamują! Za często tez nie mozna robic , bo pznokcie są coraz ciensze! I własnie to zauwazyłam - raz w miesiącu do manikurzystki to max, bo inaczej pazurki miękkie i słabe! No chyba ,ze się je żelem przywali! O tipsie nie wspomnę! Łykałam kolagen i paznokcie były słabe. 4 miechy nie odwiedzałam manicurzystki , kolagenu nie łykałam i teraz dopiero mam piekne ,silne pazury!! Nie ma to jak eko, natura :)
-
Moje pazury są szczególnie dziś szczególnie eko ::((
Po kilku godzinach w ogródku...
-
Moje nie sa lepsze!!! TEz trochę w ziemi pogrzebałam - konkretnie poplewiłam i wsadziłam wielkie nasiona - ktore przywiozłam jeszcze z tajlandii! He,he pewnie nic z tego nie wyrosnie , a moze jakis dziwoląg? Moje pazury są pomalowane ,bo wczoraj na imprezie urodzinowej byłam ,ale lakier pokrywa juz tylko w 2/3:) E tam ,kto by się tym przejmował- najważniejsze ,ze mocne są! :)
-
a moje są dziś pomalowane na piękny brąz kakaowy :o
-
a moje są dziś pomalowane na piękny brąz kakaowy :o
czeba zakładać rękawiczki przed wpychaniem paluchów w brązowe miejsca
-
Zawsze wracając ze wsi maluję pazury na brązowo lub zielono - ot taka szalona pomysła!
-
aquilo (http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif)
-
przepraszam !
bo te kakałowe tak zabrzmiało ....
-
xhc
i bym zapomła, kudły se dziś pobarwiłam... tyż na brąz ::((
-
Spodziewałabym się raczej pomarańczowego koloru!!!!
-
parańczowe włosy?
za stara już żem chyba :o
-
no to mag, ciekawam Ciebie! z opisu pasowałabyś do mojej kakałowo-parańczowej torebki!
-
Mag to przynajmniej pazurki!!! - parańczowe hi,hi ( wreszcie to nie ja się przeliterkowałam) :)
-
do torebusi - cheba się nie zmieszczę
:o
Amorku, zawsze tak pisam ten kolor :P
-
Dzięki! Juz wiem ,co powiem jak się wyliterkuję!!! :D
-
do torebusi - cheba się nie zmieszczę
:o
duża jest, możemy spróbować...
-
Mag ma nogi niczem M. Dietrich , za długie by sie zmieściły do torebki!
-
wiem widziałam. toż ich chować nie bedziem - niech wystawajom!
edit: i nawet mam obfocone...
-
Można z nich tez ewentualnie zrobić długi uchwyt do torebki! xhc
-
myślisz, że dadzą się tak wygiąć? chyba żeby jako haczyk - taki oryginalny uwchyt...
-
ekhem.... 8)
-
myślisz, że dadzą się tak wygiąć? chyba żeby jako haczyk - taki oryginalny uwchyt...
Metko,myslę ,ze razem coś oryginalnego, niepowtarzalnego wykombinujemy xhc
Chyba ,że wczesniej zabije nas Mag xhc
-
e tam, zabije... torebka parańczowa, spodoba jej się ztx
-
ja zabiję? ja?
ja jestem najspokojniejszą i najbardziej ugodowo do świata nastawioną osobą 8)
-
I masz piękne oczy!!! :o jak i jeszcze parę innych dziewczyn( ale mi się przypomniało) xhc
-
ja jestem najspokojniejszą i najbardziej ugodowo do świata nastawioną osobą 8)
a łojciec_z...... o tym wie ???
xhc
-
Se pogadały o urodzie...A te rzęsy, to robiła która? Te doklejane "co druga" firany? A o odżywkach Eveline piszą w necie dużo dobrego. Jeśli chodzi o podkłady...znalazłam ideał dla mnie. Od lat Superbalanced makeup Clinique nr 4...Poza tym, od jakiegoś czasu nie umiem żyć bez kremu typu BB(jakieś 3, czy 5 w jednym) Garniera. Smaruję twarz z rańca i właściwie już jest dobrze. No..powiedzmy lepiej. Nadaje toto koloryt, nawilża.Teraz (mimo żem blondyna) stosuję wersję ciemniejszą: medium.
-
Clinique lubię w całości; mają też znakomite kremy pod oczy :)
A ostatnio odkryłam podkład L'Oreala matujący; jest tak miły w dotyku, tak jedwabisty, mniaaam... I w zasadzie pudru już nie potrzeba :)
Nie ma to jak sobie z rana śliczną urodę na gębę nałożyć >:D
-
Clinique lubię w całości; mają też znakomite kremy pod oczy :)
mnie uczulał 8)
-
he żeby nie było ze reklama ,ale dawno temu jakieś 9 lat ,moja córka przywlokła do dom katalog oriflame i została konsultantka ,jako pierwsze zamówienie poszło moje i właśnie podkład /nie mogłam dobrać sobie przez długi czas / i mnie urzekł ,zamawiałam kolejne kosmetyki i mnie mile zaskakiwało ze przystępne ceny i jakość naprawdę dobra ,od jakiegoś czasu ja przejęłam schedę po córce ,a podkłady są rewelacyjne do każdego rodzaju cery ,wieku ,oczekiwań ,ja używam GG podkładu ujędrniającego zamiennie z nowym Ever Lasting dla mnie lekkie ,lecz kryjące i bardzo nawilżają i nie wyglądają sztucznie na twarzy , z przekonaniem mogę polecić kremy są tez naprawdę dobre i tusz wonder mistrzostwo świata ,rzęsy pięknie wydłużone i pogrubione ztx.
-
Perła -ja robiłam przez całą chemię te piękne doklejane rzęsy ;),ale teraz już nie robię-trzymają mi się tylko tydzień ładne ,a pózniej wypadają- zaczęłam stosować revitalash i zaczęly szybciej rosnąć moje-może nie są efektowne ,ale jak dam dużo tuszu to ujdą >:D
a co do kremów -to używam ziaję-jak dla mnie dobra i tania :)podkłady mam co chwilę inne-jeszcze nie znalazłam takiego na stałe
-
polazła ja dziś do kosmetyczki, coby porządek z krzaczastymi mymi brwiami zrobić
miało być krótko, było 1,5 godziny
bo zamarzyło mi się - odmłodzić się nieco
maska liftingująca ujęła 5 lat z mojego pooranego zmarszczkami lica
myślałam, że mężuś mnie nie pozna, a on nic a nic nie zauważył ::)
-
Lepiej kupic płyn Revitalash na rzęsy! To wspaniała odżywka ,ktora naprawde działa- rzęsy są piękne i długie!
-
a mnie uczula - mam zaczerwienione swędzące powieki, po tej odżywce
-
Spróbuj przeczekac, mnie na początku też swędziało,podobno taka reakcja! No ,chyba ,ze już wytrzymac nie umiesz!
-
oj, to przecież oczy, jak coś swędzi, piecze, boli, to lepiej nie ryzykować
-
mnie swędzi przez cały czas używania ... robie przerwę i znów próbuję ....
-
u mnie działa tem Revita, ale tylko jak smaruję systematycznie,
jak przestałam, to teraz mam dwie dłuuuugaśne rzęsy wśród reszty normalnej długości,
czyli jak smarujesz - to jedziesz :o
-
Smaruje się tylko linię przy gornej nasadzie rzęs!( jak kreseczki). Te odzywkę wymyslił dla swojej żony -amazonki ( ktora straciła rzęsy podczas chemii) zdolny okulista! Myslę,ze nie chciał jej zrobic krzywdy :). Oczywiscie ,jesli oko bardzo czerwone , boli to zrezygnowac ,ale wiem ,ze taka często jest reakcja - lekkie zaczerwienienie tej linii nad rzęsami. Pewnie prowokuje do wzrostu włoski. Ja uzywałam 3miechy!Oczy mam:)
-
Te odzywkę wymyslił dla swojej żony -amazonki ( ktora straciła rzęsy podczas chemii) zdolny okulista!
czytałam o tym i ciekawam czy to najprawdziwsza prawda, czy element markietingu
a drogie toto w pi..... jest !
ale fakt - większość komentarzy jest, że działa
że niektórych uczula to nic dziwnego, uczulać może prawie wszystko
ale niektórzy piszą, że po zaprzestaniu używania rzęsy się sypią masakrycznie, w sensie - że jest gorzej niż było wyjściowo
-
NIeprawda, nie sypią się wcale!!! Tylko wracają do poprzedniego wyglądu -czyli nie są, az tak piękne i długie! Drogie toto ,ale tansze i wygodniejsze niz doklejanie. Miałam te drugie kiedys na imprezę i wytrzymałam z tym ze 3 dni!
-
Dziewczyny, a czy tych doklejanych nie trzeba na noc zciągać?
-
agawo, nie trza ściągać, ino one twarde są i źle się z nimi śpi - mówię o tych doklejanych pojedynczo do stanu naturalnego,
ale wyglada to świetnie
-
spróbuję więc ;)
ale jednak będę ściągać C:-)
-
No więc ja ściągnęłam po 3 dniach bo nie wytrzymywałam z nimi! JUz dokleic ich nie można! :)
-
a tak z innej beczki - możecie polecić jakiś fajny balsam stopniowo opalający? nie samoopalacz i bez tych świecących drobinek. i żeby ze mnie nie zrobił marchewki.
edit: albo stopniowo brązujący to się nazywa?
-
Najlepiej pic codziennie sok marchwiowy! Dawno temu już od marca brałam betakaroten w tabletach. Teraz jednak się boję!
-
ja łykam tabletki z betakarotenem co wiesna C:-)
-
Oooo ja myślałam ,ze prekursorów wit.A nam nie wolno zbyt wiele! Ja czasami mam kuracje wit Aplus wit E , ale mój lekarz mnie uczył by je zjadac przez dwa tygodnie , potem dwa przerwy i znow.Moze to mit?.
-
no przesadzać z tm nie wolno bo wątróbkę możemy sobie uszkodzić - dlatego też przy łykaniu różnych suplementów czeba dokładnie czytac skład - żeby nie dublować witaminek O0
-
a tak z innej beczki - możecie polecić jakiś fajny balsam stopniowo opalający? nie samoopalacz i bez tych świecących drobinek. i żeby ze mnie nie zrobił marchewki.
edit: albo stopniowo brązujący to się nazywa?
coby nie razic białością używam, gdzieś od kwietnia na nogi:
Lirene body arabica Cafe latte (jasna karnacja)
-
ja kupuję z ziai
lekko brązujący balsam - tez na giczały
-
ryzykując siniola pod okiem, tudzież utratę zębów:
szlachta ma białą skórę 8)
opalenizna jest dla plebsu
-
hehhe :)
tak sobie tłumaczę swoją białość odkąd się nie bardzo mogę opalać ;)
ja Wam nie mówiłam, ale kiedyś byłam uzależniona od solarium
ale to daaawno było..
-
gdzie tam szlachta . . . . . hrabiostwo :))
-
opalenizna jest dla plebsu
mi biała_nie_skalana słonkiem skóra kojarzy siem tuszkami sświnek wieszącymi we rzeźni (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0pleasantry.gif) ....
-
opalenizna jest dla plebsu
mi biała_nie_skalana słonkiem skóra kojarzy siem tuszkami sświnek wieszącymi we rzeźni (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0pleasantry.gif) ....
uznajemy remis ? :P
-
uznajemy O0
-
to mamy remis ;D
ja wiesną tabletki na urodę zażywam: belissa sun
skutkuje to tem, że jak słonko już mnie owionie, to jestem od środka na nie przygotowana i szybko nabieram lekkiego koloru lata - bezboleśnie,
nienawidzę się opalać!
nie wiem, co na to moje 'hrabioskie korzenie' ;D ale jak jestem blada, czuję się chora, brrrr
-
polecany przez amadka balsamik jest super używałam polecam :)
-
dwa głosy za amadkowym balsamem, jeden za aniołowym - kto da więcej?
hrabioskich korzeni nie zamierzam się wypierać i tylko giry chciałam letko zbrązowić
jakoś nie wierzę w tabletki - mam tak białą skórę (ech, to pochodzenie...) i tak ona reaguje na słońce, że nawet gdybym łykała opakowanie dziennie, to efekt byłby, ale nie taki jak pierwotnie bym zamierzała...
-
mój tańszy
hihi
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=52909 (http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=52909)
-
Polecam dziewczynom mającym opadające powieki :
http://www.alinarose.pl/2013/02/tasiemki-do-powiek-nowe-wosy.html
Mam takie tasiemki i na większe okazje sobie przyklejam.
Blog http://www.alinarose.pl/ uważam za najlepszy z blogów na temat urody.
-
Muszę to koniecznie sprawdzić bxu. Napisz proszę, czy naprawdę to daje jakiś efekt, czy łatwo się zakłada i po ile to, to jest?
-
To jakieś 3 zeta kosztuje :D Mnie wszystko opada...
-
U mnie daje, widać różnicę. :)
Trzeba trochę poćwiczyć, ale nakładanie zbyt trudne nie jest.
Ja dostałam w prezencie od córki, ale nie jest to drogie.
Na podanej stronie jest napisane, ze listek z kilkoma paskami kosztuje 3zł,
a w opakowaniu jest tych listków z 10 chyba.
-
wow, nawet nie wiedziałam, że takie coś istnieje. poczytam dokładniej jak będę miała kwilkę wolnego (już niedługo ztx )
-
Też nie wiedziałam, a to przydatna rzecz przecież jest. Oj mi strasznie opadają te powieki.
-
Perło, ale to nie są tasiemki na "wszystko" - tylko na powieki xhc
metko, Ty chcesz to sprawdzać? Ciebie ten problem nie dotyczy gówniaro ;)
sprawdzę Marianno, zachęcająco to wygląda - tyle, że na takich młodych powiekach, to nie sztuka 8)
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif) (http://emotikona.pl)
-
Nie mam zielonego pojęcia, gdzie takie cos powinno byc przyklejone !
-
Marianno, dzięki za info :D
-
A mnie doktor Krajewski nadmiar z powiek zabrał na brodawkę i póki co nie zanosi się na opadanie; ha, ha
-
Imbir na zdrowie i urodę ..
http://kobieta.interia.pl/zdrowie/samopoczucie/news-meczy-cie-astma-siegnij-po-imbir,nId,976902 (http://kobieta.interia.pl/zdrowie/samopoczucie/news-meczy-cie-astma-siegnij-po-imbir,nId,976902)
-
wracając do smarowideł twarzowych, odkryłam ostatnio niczem kolumb ameryke, w końcu dobry podkład naturalny, firma się nazywa living nature i póki co to jest jedyny podkład z tych ocertyfikowanych, który nie spływa po godzinie i nie przemienia się w twarożek na twarzy przy byle stresie
-
Nabyłam dzisiaj drogą kupna w pierwszy w moim życiu depilator
i pierwszy raz w życiu depilowałam nogi
proszę o rady
co po tej depilacji mam robić? smarować? nie smarować?
jak uniknąć wrastania włosków?
Chciałam Brauna a sprzedawca namówił mnie na Philipsa, że niby nie ma pęset a dyski i depilacja jest mniej bolesna
może tak, może nie, nie znam się,wiem, że trzeba jeździć i jeździć po tych nogach, żeby efekt był
a przecież mój zarost marny
-
wracając do smarowideł twarzowych, odkryłam ostatnio niczem kolumb ameryke, w końcu dobry podkład naturalny, firma się nazywa living nature i póki co to jest jedyny podkład z tych ocertyfikowanych, który nie spływa po godzinie i nie przemienia się w twarożek na twarzy przy byle stresie
Latem dobrze uzywac kremow z brązerami.Ostatnio na upały kuiłam krem nawilzajacy firmy Ziaja z 50 filtrami.Pięknie nadaje odcien skorze , matuje. Dla młodych jest jeszcze większy wybor kremow z filtrem lub bez koloryzujących.
Kelu- możesz najpierw się pomoczyć w kąpieli czyli rozgrzać skórę , a potem już suchutką depiluj! No ,trzeba jeździć , jezdzic i teraz już do tego okulary zakładam! :) pO można posmarować się oliwką czy balsamem przeciw wrastaniu włoskow, jest duzy wybor.
-
co po tej depilacji mam robić? smarować? nie smarować?
Ani przed ani po depilacji nie robić nic, czyli niczym nie smarować. Natomiast podczas i po jeździć po nogach i czym tam = szczoteczką, aby włoski podnosić; ponoć to wapobiega wrastaniu. U mnie czsami wrastają; wtedy kosmetyczka musi wydłubywać ::((
Ale to dla mnie najlepszy sposób depilacji, oprócz wosku ;)
-
Latem dobrze uzywac kremow z brązerami.Ostatnio na upały kuiłam krem nawilzajacy firmy Ziaja z 50 filtrami.Pięknie nadaje odcien skorze , matuje. Dla młodych jest jeszcze większy wybor kremow z filtrem lub bez koloryzujących.
filtrów używam tylko jak wystawiam się na dłużej na słońce, za bardzo obciążają skórę, ziaje wszystkie chyba są na parafinie, dla mnie to oznacza zapchanie i wysyp zaskórników (oleje roślinne u mnie tego nie powodują); a w czasie dużych upałów wogle się nie koloruję
-
Ja tez używam wysokich filtrow tylko przy silnym nasłonecznieniu . Ten krem sprawdzil mi się na upały. W innym wypadku używam zawsze kremu i potem podkładu.
-
Nabyłam dzisiaj drogą kupna w pierwszy w moim życiu depilator
i pierwszy raz w życiu depilowałam nogi
proszę o rady
co po tej depilacji mam robić? smarować? nie smarować?
jak uniknąć wrastania włosków?
Chciałam Brauna a sprzedawca namówił mnie na Philipsa, że niby nie ma pęset a dyski i depilacja jest mniej bolesna
może tak, może nie, nie znam się,wiem, że trzeba jeździć i jeździć po tych nogach, żeby efekt był
a przecież mój zarost marny
Kelu, depiluję się elektrycznie od ponad 20 lat,
(nie ma znaczenia jakiej marki masz depilator, ja od 10 lat mam Brauna)
po takim czasie już prawie nie mam włosów na nogach, bo powyrywałam sobie te kudły z cebulkami :D
przed depilacją nie opalać się, zrobić peeling, coby usunąć martwy naskórek, wtedy włosy lepiej się "łapią",
wrastanie włosów przez te lata zdarzyło mi się naprawdę niewiele razy,
po depilacji niby nie smarować, ale ja smaruję - ostatnio uzależniłam się od masła do ciała Bielendy: "Czarna oliwka" (do skóry bardzo suchej)
-
Własnie ,właśnie ja tez już łysa jestem porównując moje nóżki 20 lat temu! BYły niczym u sarenki- może nie takie zgrabne ,ale owłosione!:)
-
poszłam na całość
oprócz nóg wydepilowałam pachy ( niestety ta bez węzłów jakby wrażliwsza i teraz trochę boli)
i wzięłam się za bikini, zrobiłam to połowicznie, bo niezazbyt miłe było
co by tu jeszcze sobie wydepiłowac xhc
-
Ja jeszcze o wąsik zahaczam 8)
Ale z bikini to zaszałaś ;) ja wymiękam... Wolę w tej sprawie drzeć się u kosmetyczki na wosku ;)
-
Kelu, rzeczywiście na całość poszłaś!
ja po nogach zaczęłam przelatywać przedramiona, choć tam kudłów dużo nie mama,
dopiero po kilku latach zdecydowałam się na bikini i rezultaty są zadowalające, ale pach jeszcze nie ruszyłam,
bikini i pachy proponuję po depilacji zasypać pudrem :D
-
ja wogle zrezygnowałam z wyrywania w jakiejkolwiek formie
dla mnie maszynka jest the best
po wyrywaniu (nie ważne czym) mi zawsze wrastają, skóra jest podrażniona, bleee (żadne kremy na to nie pomagają, tylko ałun ciu ciut)
może taka pro-depilacja byłaby ok, ale ja do kosmetyczki nie chodzę, bo nie lubię jak ktoś obcy przy mnie grzebie xhc
dobrze, że jakoś mega_włochata nie jestem ;)
-
Ja od czasu choroby tez przerzuciłam się raczej na maszynkę elektryczną brauna . A ,ze cienizny mam w porównaniu z zaszłoscią to jade ostatnio na maszynce. Z tym ze żadna depilacja nie była mi straszna. Woskiem to i pachy i co się dało u kosmetyczki robiłam:) W przeciwieństwie do Aquili uwielbiam jak ktoś gmyra przy mnie! :D ( sama se mam gmyrać? xhc) ( chociaż znam przyjemniejsze zabiegi niż depilacja) :)
-
( chociaż znam przyjemniejsze zabiegi niż depilacja) :)
ale czy tak samo skuteczne? ;)
-
Hmmm, chyba nie... :) ale ta przyjemnośc relaksu.....
-
W przeciwieństwie do Aquili uwielbiam jak ktoś gmyra przy mnie! :D ( sama se mam gmyrać? xhc) ( chociaż znam przyjemniejsze zabiegi niż depilacja) :)
jakiś masażyk czy czesanie czy ew malowanie cuś to ja jeszcze rozumię, ale wyrywanie kudłów ... :P
ale ja dopuszczam do siebie tylko lekarzy (w celach medycznych of kors) i narzeczonego xhc
no w sumie do fryzjera jeszcze muszę iść i przeżywam ogromy stres z tem związany ::((
-
To ja jednak jestem bardziej otwarta na innych ! :):):)
-
No ja niestety musiałam zrezygnować z depilacji elektryczną maszynką z powodu wrastających włosków :-\
Nie mogłam sobie z tym poradzić i wkurzona wyrzuciłam ją.
Teraz żałuję, bo mogłam ją używać na twarz. Mam na niej pełno jasnych włosków ::((
-
Ja dzisiaj miałam dzień dla siebie ,wyspałam się wreszcie ,poleniłam i urodę poprawiałam /jakby cus się dało O0/włosy farbnelam na ostre mango ,wsio co się dało wydepilowałam ,pęsetką ,kremem,maszynką oraz pedicure ,manicure zrobiłam ztx
-
Przeczytałam cały wątek,
ależ mnie zachęciłyście...se chyba farbnę włosy.
Takie mango na ten przykład ztx
Pazurki też lubię mieć kolorowe, ostatnio malinowe,
choć najlepiej czuję się w czarnych 8)
Hmm...łepetynka kororowa ...
-
ale ja dopuszczam do siebie tylko lekarzy (w celach medycznych of kors) i narzeczonego xhc
no w sumie do fryzjera jeszcze muszę iść i przeżywam ogromy stres z tem związany ::((
...a ja nawet do fryzjera nie chodzę.....też nie lubiem jak przy mnie gmerają
łoprócz doktorów oczywizda ::)
-
A ja chodzę do kosmetyczki od wielu...wielu lat...mam cerę tłustą i ...teraz już lepiej...ale masaż jest super...Ostatnio przed wyjazdem zafundowałam sobie manicure żelowe czy tak jakoś...proszę nie smiać się...to było pierwszy raz w życiu a ja mam duży VAT...lakier na paznokietkach wytrzymał super...następnym razem też sobie to zaserwuję...A w środę idę na makijaż pernamentny brwi...ręka drży...wzrok nie ten...kreski nie idealne...Załapałam się na promocję...na kilka lat wystarczy...A kilka dni temu moja bratanica - przedstawicielka Firmy FM - zaprosiła mnie na spotkanie na którym zrobiono mi makijaż i...wczoraj stwierdzono,że ładnie wyglądam...zrobiłam to co zapamiętałam i tym co zamówiłam...Qrde...gdzie ten czas gdy używalam tylko krem Nivea...Sawa...to se juz ne wrati...Buziaczki
-
Wow, brawo Maju za odwagę. Napisz proszę jak ten makijaż się sprawdził!Czy ładnie wygląda i czy warto .
-
Mnie jej brak :-\
Podoba mi się bardzo u mojej fryzjerki, ale gdyby coś ni wyszło, co potem?
-
Nie ukrywam, że też myślałam - na usta, bo tych se za pana nie umiem pomalować ::((
-
Znajomej mojej kumpeli zrobili krzywo. W znanym_drogim SPA. :)
Miała skrzywione_usteczki. >:D
-
do ubezwłośniania powrócę. co myślicie o takiej depilacji, czy warto i przede wszystkim - czy jest dla nas bezpieczna? (rzuciła mi się w oko reklama, nic na ten temat nie wiem i nie czytałam, wygląda ciekawie i bezboleśnie, wrzucam linka i lecę dalej licząc na Wasze doświadczenie :-* )
http://www.philips.pl/c/usuwanie-wlosow/lumea-sc2001_01/prd/
-
Nie wydawałabym pieniędzy na sprzęt , za duże ryzyko. Lepiej już skorzystać z lekarza usuwającego laserem, jeśli chcesz tak całkowicie się pozbyć . Popytac się czy bezpiecznie ,ale z tego co wiem to raczej tak.
Acha i kiedyś był sprzęt usuwający tylko ciemne włosy teraz jest i do wszystkich.
-
lasera to bym się bała. myślisz, że to działa na tej samej zasadzie?
-
Na pewno! Czytałam teraz o laserze i nie ma dla nas przeciwwskazan. To właśnie jest światło!
Znalazłam taki artykuł. Wynika z niego ,iż różnią się te dwie depilacje . A jeśli tak jest zawsze pewniejszy jest zabieg w gabinecie i w domu. Domowe urządzenia są
o wiele słabsze.
http://www.depilconcept.pl/co-lepsze-laser-czy-ipl
Tu za to znalazłam przeciwskazanie - nowotwór. Tylko nie wiem czy dotyczy aktywnego czy przebytego.
http://www.paradis.sosnowiec.pl/wskazania-i-przeciwskazania-do-zabiegow-iplrf/
-
http://vod.pl/poznaj-prawde-o-szamponach,145757,w.html
-
Ładuje się, łłłłładujeeee........ i nic.
-
Nie wiem dlaczego , mnie od razu wskakuje.
-
Jest już ok :)
-
fajny ten filmik i prawie przekonał mnie do stosowania odżywki :D
-
http://www.scholl.com.pl/velvetsmooth/
Korci mnie to, ma któraś z Was, jeśli tak, warto ?
A może macie jakieś inne, co by się nie trzeba było męczyć.
-
krem z mocznikiem min. 20%, a najlepiej tak ze 40%
ale czeba smarować regularnie
-
Tak, jest mi to znane, ale nie jestem systematyczna ;)
Od czasu do czasu sobie ścieram, ale ręcznie, specjalnym pilnikiem, a potem tylko staram siem natłuszczać.
-
Mam takie cuś - gwiazdka mnie przyniesła. Fajne w użyciu, delikatne a skuteczne, nie trza ręcznie trzeć. Ten wałeczek to coś pomiędzy pumeksem a pilniczkiem do paznokci. Potem oczywiście krem (najlepszy z mocznikiem, jak pisze Aquila). Nooo, tylko ta regularność :P
-
Kilka wałeczków miałaś w zestawie?
-
Nie, Mirusiu, tylko to urządzenie z założonym wałeczkiem było. Przy mojej systematyczności jeszcze działa bardzo dobrze.
-
Ale wiesz, że możesz se dokupić i potem wymienić ;)
-
Wiesz, ale cena! Najwyżej napiszę do gwiazdki ;)
-
To se sama dokup zbez zwracania się do gwiazdki ;)
(na ucho: ustrojstwo 140, a wałek 40-50)
-
Wolę, żeby te 40-50 wydała gwiazdka - są przyjemniejsze rzeczy, na które mogę je wydać ja :D
-
Zakupiłam se ten pilnik elektryczny ztx
-
Koszt tego ustrojstwa w moim przypadku 130 zeta.
Paznokciami u nóg od lat zajmuję się sama (i piętami).
Zajmowało mi to zawsze dużo czasu, zwłaszcza wiosną, latem, gdy trzeba odsłonić giry. Moim największym zmartwieniem podczas takiej roboty była bezwęzłowa ręka, którą też musiałam pilnikować ręcznie, czy se nie narobiem szkody.
Zakup okazał się trafiony.
Jeśli chodzi o kosmetyczkę, to pewnie się już zwrócił.
Ale najważniejsze, że se siedzę i nic nie muszę robić.
Pilnik załatwia to sam.
Jeśli ktoś się zastanawia, to ja polecam i to bardzo :)
-
Mirusiu jakiej firmy kupiłaś pilnik ?
-
Ten http://www.scholl.com.pl/velvetsmooth/ ;)
-
aaa widziałam w Rossmanie ,jest tam tez trochę tańszy firmy Fusswohl za 69 zl a wkłady chyba po 20 zł .
-
http://www.rossnet.pl/Produkt/Fusswohl-elektroniczny-pilnik-do-stop-1-szt,341918,1856
Nie po drodze mi nigdy do rossmana i nie słyszałam o tym wyżej w czasie, gdy kupowałam scholla. Gdybym najszła, to pewnie bym wzięła. Myślę, że działanie obydwu jest podobne :)
-
Mirusiu poprosimy o filmik , prezentację, jak pięknie działa pilnik! ;)
-
W zasadzie nie korzysta z usług kosmetyczki. Szkoda mi kasy, ale robienia pedikiur nie mogę sobie odmówić, latem co 1,5 miesiąca, a zimą co 2-3 (w międzyczasie naturalnie paznokcie przytnę). Nie wypada to zbyt często. A przy tym zabiegu leżę sobie na wygodnym fotelu, czytam gazetki, popijam kawkę, czasem pogadam. Jest miło. Mam taki ulubiony, sprawdzony salon i chodzę tam z przyjemnością. Nie szkoda mi czasu tam spędzonego. xhc
-
Eeeeee......., Amorku, ja nawet zdjęć nie potrafiem wklejać, a co dopiero filmik. Łobraca się i ściera. Porządnie ściera. Nic więcej ;)
-
Przeglądając neta, chyba każda trafiała na agresywną reklamą tzw. błonnika witalnego. Ponieważ interesuję się odchudzaniem "przeczesałam" temat....Chcę zakomunikować, że u mnie to zaczęło działać! Oczywiście nie kupuję tego badziewia za sto trzydzieści coś...tylko w Lesku, w skromnym sklepie zielarskim nabyłam se babkę jajowatą i babkę płesznik, zmieszałam w proporcjach 1:2 ( tak mi zalecili sprzedawcy, ale te proporcje gugel podaje różne) . Inwestycja 23 zł za 300 gr mieszanki.Zachwyt! :) Tu daję jeszcze linka http://raz23.pl/blonnik-witalny-alternatywa/
-
ja kupuje musli błonnikowe z kokosem "sante" cena ok 5 zl ,dodaje do musli ,zjadam to z jogurtem naturalnym
-
Perła ztx się, że tym sposobem poprawiłaś sobie nastrój. Tak trzymaj :oklaski:
Madzia dzięki za podpowiedź :-* urozmaicę sobie moje musli. Jeszcze pytanko, gdzie zakupujesz ten specyfik?
-
w sklepach ze zdrową żywnością ale widziałam tez w Kauflandzie http://www.sante.pl/p162/musli-blonnikowe-z-kokosem-200g ,dodaje jeszcze czasem do tego otręby owsiane "bio" mnx
-
też nabywam... tylko potem z systematycznością spożywania kłopot jest ;)
-
http://www.ofeminin.pl/makijaz/a-ty-jak-piekna-jestes-eksperyment-z-photoshopem-zdradza-wszystko-s528588.html
-
http://www.ofeminin.pl/makijaz/a-ty-jak-piekna-jestes-eksperyment-z-photoshopem-zdradza-wszystko-s528588.html
większość tych zdjęć jest strasznie nieudolnie przerobiona
chyba ja bym lepiej to obrobiła, choć w życiu nie korzystałam z fotoszopy
-
No właśnie, jaki jest ten ideał i wg kogo, jury, wg siebie, partnera?
W danym kraju, w danej epoce. Kanony piękna to rzecz bardzo względna. Nie piękne to, co piękne, a to, co nam się podoba xhc
Ta sama dziewczyna, ładna, a grafik wykreował cały szereg podobnych, a jednak innych O0
Mnie się nie wszystkie podobają
-
nie wiem która przeróbka mi się najbardziej podoba, ale to co zrobili Amerykanie i Niemcy to jakiś koszmarek ::)
-
Tam jest chyba błąd w pytaniu. Powinno być: która przeróbka ci się najbardziej NIE podoba ;) ta z USA to normalnie miszczostwo :D
-
Tam jest chyba błąd w pytaniu. Powinno być: która przeróbka ci się najbardziej NIE podoba ;)........
Zgadzam się z powyższym C:-)
-
Dziewczyny, mam pytanie, farbowałyście kłaczki krótko po chemii? Moje to jeszcze maleństwa, ale myślę, że za miesiąc będę mogła w nich wyjść. Ale nie w takich!!! Normalnie chyba ze 3/4 to siwki, a 1/4 mój normalny ciemny kolor ::((
Zbieram więc opinie - kiedy, czym, jak? Czy roślinne chwytają na siwki? Słyszałam, że trza najpierw henną potraktować, ale czy ten rudy wtedy nie wyłazi? Mnie w rudym wyjątkowo paskudnie :( Chciałabym uzyskać ciemny chłodny brąz - coś w rodzaju moich, ewentualnie fioletowy brąz, bo to mi akurat robi dobrze :D
-
ja farbowałam jak miałam już dłuższe ale zwykłą farbą bym nie farbowała bo mi się zniszczyły.
henna łapie mi moje siwki i z obojętnie jakiego brązu zawsze wychodzi mi ciemny. Jak dłużej potrzymasz to powinna pokryć rudy.
z fioletowym odcieniem może wyjść czarny.
jak chcemy ciemniejszy kolor można założyć reklamówkę foliową w czasie farbowania.
Powodzenia
-
Justynko, ale farbujesz najpierw henną, czy od razu na przykład basmą? Ja bym chętnie poczekała, ale siwa nie wyjdę, no nie i już :) i jaki masz wyjściowy kolor włosów? Moje naturalne są bardzo_ciemne, prawie czarne (znaczy te resztki, co jeszcze nie posiwaiły) i nie wiem, co mi z tego wyjdzie...
-
ja zafarbowałam u fryzjera bardzo szybko, od razu jak tylko odrosły od czaszki, miały może z 1 cm
-
Ja tak, jak mag i tak chodziłam zbez "czapki" :)
Polecam farbowanie u fryzjera lub farbą fryzjerską, bo ichnie farby nie niszczą włosa. Większość z nich obecnie, to farby ziołowe.
Hennę, basmę, bym sobie darowała.
Robi otulinę na włosie, przez którą potem innym farbom trudno się przebić.
Chyba, że chce się zostać przy nich.
Pierwszy raz spróbowałam w kinie zdjąć "czapkę".
Nikt się nie oglądał i tak już zostało
-
Zbieram więc opinie - kiedy, czym, jak? Czy roślinne chwytają na siwki? Słyszałam, że trza najpierw henną potraktować, ale czy ten rudy wtedy nie wyłazi? Mnie w rudym wyjątkowo paskudnie :(
czerwonego nie powinno być widać przy dokładnym pokryciu, ale to trudne przy samodzielnym farbowaniu (choć przy krótkich włosach chyba nie aż tak trudne);
Chciałabym uzyskać ciemny chłodny brąz - coś w rodzaju moich, ewentualnie fioletowy brąz, bo to mi akurat robi dobrze :D
kiedyś farbowałam ciemnym brązem z khadi, bardzo fajny, chłodny, kolorek sam w sobie super (zrezygnowałam z niego na rzecz jasnego brązu, bo do mojej bladości i niezazbyt gęstych włosów ciemny jednak nie był najlepszy), ale przy roślinnych trudno przewidzieć efekt, na każdych włosach może wyjść inaczej; ja mam włosy naturalne ciemnomysie z pojedynczymi siwymi, nie farbowałam najpierw czystą henną (na czerwono), siwe były mimo to pokryte, ale wyraźnie jaśniejsze niż reszta, przy kilkunastu siwulcach na łbie nie było tego jakoś strasznie widać, ale przy prawie całej siwej głowie efekt pewnie byłby taki sobie;
-
Ja moje pofarbowałam farba ziołowa bo wyrosły siwe( prawie białe).Nie dość ,że krótki do tego mało widoczne.W te upały nie chciałam chodzić już w peruce.Farba pokryła siwiznę i uzyskałam popielaty blad.Jest lepiej .
:oklaski:
-
Polecam farbowanie u fryzjera lub farbą fryzjerską, bo ichnie farby nie niszczą włosa.
to nie jest do końca tak, że nie niszczą, po prostu dobry fryzjer dobierze farbę nie tylko pod względem koloru, ale i kondycji, rodzaju włosów; no i będzie wiedział ile trzymać na głowie, żeby zafarbować, ale nie zaszkodzić; śmiem jednak wątpić czy każdy fryzjer jest pod tym względem godny zaufania;
-
ja mam włosy jak aquila mysie, średni brąz i farbuje teraz tylko henną.
jeśli później chcesz farbować zwykłymi farbami to szkoda czasu na hennę, wtedy dajesz zwykłą farbę, np u fryzjera i stosujesz odzywki
jeśli chciałabyś popróbować czegoś nowego to chyba lepiej teraz niż na długich włosach, a henna i tak się wypłukuje, poza tym po hennie można zafarbować zwykłą farbą. Gdy farbujemy odwrotnie tzn nakładamy hennę na włosy farbowane zwykłą farbą to henna już tak nie łapie i jak się wypłuka może zostać poświata koloru farbowanego zwykłą farbą.
-
No właśnie chciałabym spróbować czegoś naturalnego, tyle że nie mam doświadczenia w temacie. Kiedyś farbowałam włosy zwykłą henną, ale to było 20 lat temu... No i wtedy rude włosy bardzo mnie się podobały, szkoda tylko że jakoś niezbyt dokładnie patrzyłam w lusterko ;)
-
.........poza tym po hennie można zafarbować zwykłą farbą......
To mi onegdaj odradzała moja fryzjerka,
a spotkałam też takich fryzjerów, którzy uprzedzeni przez klientkę o farbowaniu henną, nie chcą farbować takich włosów później swoimi farbami, a jeśli już, to uprzedzają, że nie mogą do końca przewidzieć efektu farbowania, właśnie z uwagi na tą otulinę. Dlatego lepiej nie łączyć ;)
-
ja nie wiedziałam, że nie można i farbowałam ale fakt trochę upłynęło czasu i miałam odrosty a nie tak, że farbowałam na drugi dzień.
może to też różnica.
rude włosy są fajne :) noszą je zazwyczaj osoby z temperamentem. W Liceum nosiłam wpadający w czerwień mahoń, fajnie też mi było w miedzianym :) ale teraz jakoś tak nie mam potrzeby się wyróżniać.
na pewno jest mi źle w blond a raczej w żółtym, bo taki kolorek mi wyszedł jak farbowałam zwykłą farbą tuż przed chemią.
-
Temat na czasie - właśnie się zbieram do farbowania :D Zachowawczo ;) złoty brąz będzie :) Z czerwieni: mahoniów, kasztanów, tycjanów (och, kochałam!), też już dawno wyrosłam.
A, i mnie też kiedyś fryzjerka pytała, czym uprzednio farbowałam włosy - bo jak henną, to się nie podejmuje.
-
a czym ostatecznie farbujesz? jaką farbą?
-
Ostatecznie dziś garnierem jakimś. A najczęściej Joanną lub Syossem.
-
na allegro można kupić farby przeznaczone dla salonów fryzjerskich. Ja nie próbowałam ale zapewne są lepsze niż te sklepowe.
dopisze tylko
ostatnio pewna dziewczyna pisała, że ma problem z włosami przy przyjmowaniu Tamosia czy decotaxelu dlatego w takim przypadku oprócz henny polecałabym próbować te farby dla salonów :)
ja nie mam tamosia dlatego też farbowałam przez pewien okres tymi zwykłymi ale mi włosy zaczęły wypadać na potęgę i dlatego wróciłam do henny. Teraz też wypadają ale sporadycznie.
-
to prawda, "chemiczna" farba na hennie może wogle nie chwycić albo mogą wyjść jakieś cuda niewidy; jak chcemy wypłukać hennę z włosów to do mycia można używać glinki (rhassoul albo białej, nie wiem czy inne też mają takie działanie), bo inaczej to ciężka sprawa; mi po kilkukrotnym farbowaniu henną z indygo kolor w ogóle nie schodzi, farbuję tylko odrosty;
z farb, które mają minimalne ilości szkodliwych substancji jest dostępny w niektórych aptekach Biokap, ale opinie mają raczej takie sobie
ja zostaje przy śmierdziuchach w proszku :D
-
Mnie akurat tamoś w niczym nie przeszkadza.
Doczytałam: Garnier Nutrisse, "odżywcza trwała farba do włosów", zawiera trzy olejki: awokado, oliwka, karite, to samo w odżywce. Kupiłam właśnie ze względu na odżywkę: 40 ml (a nie 15, jak bywa najczęściej) w plastikowej, zakręcanej buteleczce - w sam raz na mój wakacyjny wyjazd :)
-
Ja mam problem ;D
Tzn. zrobiły mi się zdecydowanie bardziej miękkie i słabsze.
Staram się je nastawiać przy suszeniu, ale i tak glacka nieraz wyłazi.
Pilnuję fryzjerkę, aby zanadto, zwłaszcza z jednego boku, nie wycinała,
ale nie raz nie zdążę.
Mój wybór to zdecydowanie farby fryzjerskie, te na ziołach, ostatnio BES.
No ale żeby pofarbować siwiznę trzeba w moim przypadku potraktować je szósteczką (utleniacz).
Raz na kilka lat idę do fryzjera dopasować kolor, a potem kupuję od nich farbę po cenie hurtowej i sama nakładam.
-
Staram się je nastawiać przy suszeniu, ale i tak glacka nieraz wyłazi.
w jakimś programie w telewizorni onegdaj pokazywali jakieś proszki do maskowania prześwitów (proszki w różnych kolorach do posypywania na glacę), ale nie wiem czy coś takiego można dostać w PL
-
Ej tam, żeby tylko takie problemy były ;D
-
Ej tam, żeby tylko takie problemy były ;D
ej no ja bardzo lubię problemy pierwszego świata ;)
(nie myśli się wtedy o tych zasadniczych)
-
Renifer, i jak tam colorek włosków, zrobiony ? ;)
-
aquila
zawsze robiłam hennę w tubce i było ok a dzisiaj spróbowałam tej w proszku z allegro.
trzymałam 30 min. i chyba za krótko bo zamaist brązu mi wyszedł na odrostach kolor jasny brąz wpadający w rudy :o kolorek mi się bardzo podoba ale chciałbym go mieć na całych włosach.
ile trzymasz tą hennę w proszku? dajesz 1 czy 2 opakowania? :-*
-
30 min to takie minimum, ja zwykle trzymam godzinę, a jak masz grube włosy, to trzeba trzymać nawet dwie godziny (niektórzy trzymają nawet 4 :O);
jakiej firmy była to farba ? bo np khadi jasny brąz wychodzi letko rudawy, ale już orzechowy i ciemny brąz nie (są to ładne "chłodne" kolorki, dla mnie niestety za ciemne)
a co do ilości to of kors zależy od długości i gęstości włosów; ja zawsze sypię na oko ;), paczka 100 gramów wystarcza mi na kilka razy, ale farbuję już tylko odrosty, poza tym włosy mam cienkie i rzadkie (przynajmniej ekonomicznie wychodzi - jedyny plus ;p); ale myślę, że przy włosach do ramion, nawet grubych i gęstych 1 opakowanie 100g powinno wystarczyć
-
Ja też mam włosy cienkie i krótkie. Kupuję różne brązy; farby bez amoniaku. Kiepskie włosy, ale ekonomiczne. Farba (20-30 zł) starcza na 3 razy. Zawsze można widzieć tę lepszą stronę :)
A henną raz próbowałam. Nakładała mi koleżanka i bałaganu było przy tym więcej niż to warte. Może przy okazji kolejnego jakiegoś spotkanka, będzie kurs czym i jak farbować?
Wiem można iść do fryzjera. Ja muszę co 3-4 tygodnie. Nie wiem, czy poniżej stówy takie coś by wyszło. Ciut za drogo, więc farbuję się sama, znaczy z pomocą koleżanki :)
-
thx:) potrzymam dłużej następnym razem. :) bo mam jeszcze dwie takie farby a jak mi się nie sprawdzą to wrócę do tych w tubkach:)
jak to farba starcza na 2-3 razy ? tzn czy są farby, które po otwarciu można przechowywać?
-
Nie wiem, ale ja przechowuję. Tak na oko biorę każdego ze składników 1/3, resztę zakręcam (oczywiście w swoich oryginalnych opakowaniach, nie zmieszane) i trzymam w łazienkowej szafce. Nie zauważyłam, żeby się starzała, czy była jakaś inna :)
-
:o
dzięki za info:) dobrze wiedzieć, że tak można robić :) :-*
-
Nie można trzymać gotowej mieszanki, ale że tak można, to też nie wiedziałam. Dana, chemiczka, wie, co robi ;) Czyli jak saszetka z utleniaczem otwarta, to się tam nic więcej szkodliwie nie "utleni"?
-
Ja mam buteleczkę i tubkę, wsio szczelnie zakręcam. A saszetki, jeśli nie da się szczelnie zakręcić, to będzie się ulatniać i z czasem być nieprzydatna. :-\
-
zwykłe farby też zawsze miałam na kilka razy, tak jak pisze Dana - butelka&tubka i tak przechowywałam nawet 2-3 miesiące, z henną tym bardziej nie ma problemu, proszek przesypuję do słoiczka, szczelnie zakręcam (proszek = trzeba chronić przed wilgocią) i też trzymam długi czas i nic się złego nie dzieje
-
:D super
-
Melduję, iż włoski pokolorowane za pomocą farby aptecznej Color&Soin (taki zgniły kompromis). Wyszły ładnie, choć kupiłam nieco za jasny odcień. Strat w ludziach i włosach na razie brak.
-
super ztx
-
Jakiś czas temu czerwoną glinkę w proszku. I zamierzam ją dziś zastosować, robiąc maseczkę >:D
-
A ja poproszę o namiary na Fryzjerkę ,która potrafi z ,, niczego'' zrobić ,,coś'' tak abym nie straszyła na ulicy i sama mogła spoglądać
w lustro . Włosy są cienki ,słabe i rzadkie ..............Myślę o kimś ,kto ma dar do fajnych krótkich fryzur na takich włosach .......
Okolice Katowic ,Sosnowca ,Będzina ................
:)
-
każdy swoją fryzjerkę chwali :)
co do moich niedających się ułożyć włosków- loczki po chemii- chodziłam do starszej fryzjerki w centrum sosnowca - w tzw plastrze miodu,
fryzurę na ślub koleżanki robiła mi fryzjerka p Jola- sosnowiec, czeladzka - najlepiej podcina grzywki i zawsze fajnie robiła mi włosy pod prostownicę ale z krótkimi nie byłam u niej.
mnie się zawsze bardzo podobała grzywka Mag :D może podpowie kogoś pewnego :)
-
Jak jeszcze miałam z czem >:(, to najczęściej chadzałam po prostu do sieciówki - lovely look w sosnowieckim Auchanie. Była (jest?) tam taka rozgarnięta dziewczyna, Monika ma na imię. Tyle że ja miałam troskę dłuższe włosięta, no i nie cienkie, raczej trza było je mocno cieniować, żeby trzymały fason :)
Moja kumpela ma jakąś sensowną fryzjerkę w Katowicach, zapytam.
Mag ma krótkie włosy, to może faktycznie co lepszego podpowie.
A swoją drogą, jak zapuszczałyście (jeśli w ogóle rzecz jasna), pochemijne kłaczki? Metodą nic_nie _robić, niech se rosną, czy metodą podcinania, nadawania im jakiegoś kształtu?
-
do pewnego momentu można nic nie robić i ładnie się kręcą ale później jest etap, że trzeba przycinać bo są za długie i loczki już nie kręcą się tak efektownie.
Najgorszy jest etap kiedy odrastają i znakomita większość układa się ładnie aaaa pojedyncze skubańce za nic na świecie nie chcą i odstają np u mnie przy skroni w okolicach ucha ::(( i wtedy dobry fryzjer jest na wagę złota :)
-
Ni mam loczków. Myślicie, że się zrobią, czy jestem w tych 10%, co im proste rosną?
Właśnie obawiam się tych etapów. A jak zacznę podcinać, to będę tak zapuszczać do... no wiecie.
-
zobaczymy :) może będziesz mieć takie włoski, że nie trzeba będzie podcinać :)
bać się nie ma co.... w sumie to jest fajne bo często można zmieniać fryzurę :)
trzymam kciuki żeby się kręciły :) ja wyglądałam bardzo ładnie w takich kręconych - szkoda, że fotki nie mam.
u mnie to było tak:
czerwiec koniec chemii
grudzień/ styczeń pierwsze wyjście bez peruki
między styczniem a marcem zaczęły się kręcić - śliczniusie baranki :D
-
A - no to jeszcze mają czas. Tyle że ja już wychodzę bez mopa czy turbana, a chemię skończyłam na przełomie kwietnia/maja. Odważyłam się i olewam, że wyglądam ciut gupio ;)
-
a ja się boję iść do fryzjera, choć sama jestem fleja i brudas to przerażają mnie standardy higieny (a raczej ich brak) w salonach :O no i nie wiem czy w końcu uda mi się znaleźć włos-majstra, który zaproponuje mi coś innego niż boba
-
Reniferku, na pewno ślicznie wyglądasz, a jakie masz image to tylko Twoja sprawa O0
Natomiast jak zaczniesz się krygować i wszystkim w koło mówić, że wyglądasz głupio: to to dopiero będzie głupie >:D
Ja skończyłam chemię 8-mego marca i w lipcu chodziłam już z króciutkimi włosami. Wg nie wyglądałam super i powinnam zostać przy takiej fryzurce. Była to piękna siwizna. Posłuchałam koleżanek i się zafarbowałam (ponoć siwe postarza :-\) i dziś już nie mam odwagi nosić takich centymetrowych włosów. A tak się wtedy sobie podobałam >:D
-
A tak się wtedy sobie podobałam >:D
No to - do odważnych świat należy! Jakbym wyglądała naprawdę dobrze w takich włoskach (to nie kokieteria, jeden wygląda super, a drugi tak se, średnio na jeża), to bym chyba przy nich została. Jaka to wygoda!
-
Hej!
Dzisiaj rano widziałam w telewizji program o stylizacji włosów , było coś o wykonywaniu STYLINGU .
Podobno to odmiana starej trwałej ,która niszczyła włosy .
Styling ma podnosić włosy u nasady ,nadawać im objętości i co najważniejsze nie niszczy ich tylko dodatkowo pielęgnuje pod warunkiem,
że wykona go b. dobry fryzjer dobrymi produktami do stylingu.
Jest to PODOBNO dobre dla osób o rzadkich i cienkich włosach ale nie tylko .............
Czy wiecie coś na ten temat ?????? I możecie się podzielić swoimi cennymi wskazówkami ?????????????
Będę wdzięczna :)
-
(ponoć siwe postarza :-\) i
Właśnie ćwiczę swoją siwiznę ;D I się przyglądam. I słucham. Jedna moja koleżanka jest zachwycona, inna mówi, że 'okropność'. A ja ciągle w lustro spoglądam i siebie tam szukam ;D
Majko, styling wiem, że robi moja fryzjerka; widziałam efekt na klientce - całkiem_całkiem :) Nt pielęgnacji nic nie wiem...
-
Reniferku z tym podobaniem się sobie, to pewnie wynikało z sytuacji. Od października do lipca peruka, lub chusteczka. Wreszcie bez tych dodatków. Lato nadeszło i radość ze skończenia leczenia. To wszystko razem spowodowało, że tak siebie postrzegałam. Dziś włosy mizerniejsze o 9 lat i już się sobie nie podobałabym w tak krótkich.
-
(ponoć siwe postarza :-\) i
Właśnie ćwiczę swoją siwiznę ;D I się przyglądam. I słucham. Jedna moja koleżanka jest zachwycona, inna mówi, że 'okropność'. A ja ciągle w lustro spoglądam i siebie tam szukam ;D
Heh, ja siebie w siwkach nie odnalazłam, choć moja najlepsza psiapsióła twierdziła, że są piękne. Bardzo żałowałam, że mi siwe odrosły, bo chętnie zostałabym przy naturalnym kolorku. A tak, co patrzyłąm w lustro, to mi się cytacik na usta cisnął: "Już szron na głowie, już nie to zdrowie, a w sercu ciągle maj" ;)
-
Temat na forum przerabialiśmy, ale niestety nie pamiętam w którym wątku. Dotyczy skutecznej odżywki na włosy kupowanej w aptece. Proszę o podpowiedź :-*
-
VAX! :D
-
Hamaczku dziękuję :-*
-
Właśnie dziś znazłam apteki w poszukiwaniu; doopa_blada, w hurtowniach nie ma :(
-
Agawa Vaxy zawsze są w zielarskim koło metra Stokłosy (KEN 95), tel. (22) 644 17 56
ale ja akurat zachwytu nad vaxami nie podzielam
-
Vaxa można kupić na allegro.
-
albo olej rycynowy. nabyłam dziś. myślę kiedy zrobić.
-
olej rycynowy na razie zrobiłam raz, na brwiach i rzęsach, na noc. nic się nie działo (nie piekło, nie podrażniło). efektów żadnych nie ma, no ale nie spodziewałam się ich po pierwszym razie. tyle tylko, że jak rano umyłam oczy, to miałam wrażenie, że potem lepiej mi się rzęsy maluje, takie sprężyste i gładkie się zrobiły, zupełnie inaczej tusz się na nich rozprowadzał. były bardzo ładnie rozdzielone, nic się nie sklejało. to tyle, tytułem sprawozdania.
a teraz z innej beczki. pomocy mi trza!!!!!!!!!
za 1,5 tygodnia będę miała Bardzo Ważne Spotkanie. dzień jedyny w życiu. i MUSZĘ wyglądać oszałamiająco. na operację plastyczną nie mam szans, idę zatem w innym kierunku.
buty. wyszperałam w szafce, bo przypomniało mi się, że mam cudne. 9 cm czarne pantofelki (Ryłko), skóra, jeden raz założone (rok temu) - i to była moja droga krzyżowa. nie powiem, że są niewygodne, bo byłby to dla nich komplement. są masakryczne! ::(( ale innych nie mam i teraz nie kupię. jest szansa na jakieś naukowe rozbicie? na moje oko (a raczej: na paznokcie moich stóp) są o pół numeru za małe (pamiętam, że numer większe mi spadywały, więc wzięłam te) i skóra, z której są zrobione jest bardzo sztywna. ale muszę w nich pojechać i nie zaciskać za mocno szczęki. próbuję w nich chodzić teraz po mieszkaniu, ciężko jest, raczej same się nie rozejdą. czy jakiś szewc rozbije mi je na długość nic nie robiąc szerokości? co radzicie?
kapelusz. wczoraj wymyśliłam sobie, że w końcu kupię. przeszłam na razie jeden centrum handlowy i nigdzie nie ma! w stradivariusie jest jeden, brązowy. mógłby być, tylko że chyba ciut mi za duży. ale może gdybym kok sobie zrobiła, to leżałby lepiej? w życiu kapelusza nie miałam! mierzyłam raz, niektóre z Was może pamiętają, zaraz zdjęcie tu wstawię. wydaje mi się, że całkiem nieźle, nie? w dwóch innych sklepach są czarne - odpadają. w tym kolorze wyglądam jak szara śmierć na chorągwi. koloru z resztą też nie umiem dopasować (do tej brązowej kurtki, brązową spódnicę też będę miała), o rozmiarach nie mam pojęcia, fasony... ech... może sobie jednak odpuścić? a jeśli nie, to gdzie mam tego szukać? w centrumach? u modystki? boję się trochę tych cen, w centrumie jednak do 70 zł bym kupiła... bym - gdyby nie rozszalały się już czapki zimowe!!! wrrrr...
włosy. rany_julek, co z nimi zrobić?! ::(( na fryzjera szans nie ma, bo w sobotę o 6 rano nikt nie działa (ja też nie... :-\ ) znacie jakieś łatwe i szybkie fryzury na długich włosach, takie dla tumanów herowych? będę ćwiczyła codziennie...
korektor pod oczy. potrzebuję sprawdzony i dobrze kryjący. ten, który mam ślicznie rozświetla, ale jest za lekki - jak się przyjrzałam, to cienie pod oczami zakrywają go, a nie odwrotnie. czego używacie?
na razie tyle. wydaje mi się, że resztę mam opanowaną, ale jak coś jeszcze się wykluje, to dopiszę.
-
Metko wszystko zależy, jakie to spotkanie
Na zdjęciu wyglądasz szalowo, jeśli to spotkanie prywatne (nie o pracę staranie się, chyba że w teatrze) to możesz tak wystąpić.
Z butami mam podobnie. Ubranie szpilek, to dla mnie katorga. Zbliża się sezon zimowy, może jakieś lżejsze kozaczki ???
Uśmiech, wypoczęta buźka i pewność siebie (cokolwiek ubierzesz - masz być przekonana, że jest super) to elementy sukcesu. Powodzenia :-*
-
korektor pod oczy mam Celia. Z jednej strony jest jasny a z drugiej rozświetlający. U mnie działa. Korektor podwójny w płynie nr 1.
co do fryzur to moja siostra ogląda na youtube i potem próbuje robić sama ( po ang jest mnóstwo filmików)
aaa i kupowała sobie lokówkę taką grubą - jak robiła sobie włosy na ślub. a jak gdzieś się stroi to czasem nakłada piankę do loków, suszy i ma takie kręcone u mnie na krótkich to nie działa.
zgadzam się z Daną
co do życiowych spotkań to ubiór ma znaczenie ale jeszcze większe znaczenie ma to jak się czujesz :) największą Twoją zaleta jest radość, uśmiech, bycie taką pogodną osobą, pokaż siebie i swoją osobowość :) bo to najważniejsze :)
ile razy tak miałam, że się wystroiłam na spotkanie np w sprawie pracy a byłam za bardzo zdenrwowana i to było widać i np jeden project manager mi to wprost powiedział, tak samo z egzaminami, czy spotkaniami z nowymi znajomymi.
Pewność siebie to jest klucz do wszytkiego :)
zawsze gdy szłam sobie na rozmowę na luzie w sprawdzonym zestawie ubrankowym zawsze było ok :)
wg mnie lepsze jakiekolwiek sprawdzone wygodne buty niż takie za małe.
:)
-
Jestem biegła w temacie korektorów, bo sińce pod oczami to mam jak stąd do... Polecam Bourjois healthy mix korektor rozświetlający. Najlepszy jaki miałam i ma fajne neutralne odcienie (najjaśniejszy jest baaaardzo jasny). Niezły jest też inglot w słoiczku. Oba lubią trochę wysuszać - nie można z nimi przesadzić i dobry krem pod spód.
Buty na długość to chyba problem :( Na szerokość łatwiej.
Fryzury, hm... To chyba zależy od rodzaju spotkania. Pomyślałam o jakimś luźnym koczku dla Cię, ale jakby to miało być coś formalnego, to raczej nie...
-
z fryzurą zawsze mam problem ::) ostatnio wyćwiczyłam się w takim zabiegu: zawijam papiloty (mam takie z gąbki; wcześniej pianka, coby wyszły skręty), gdy wysuszę, odwijam i mam burzę wokół buzi; i teraz zaczyna się zabawa - takie burzliwe lekko rozczesane bardzo luźno spinam dość wysoko z tyłu głowy ozdobną spinką. Żałuję, że w tej chwili mam zgoła co innego na głowie, bo bym pokazała O0
Sprawdzają się też grube wałki na rzepy… Wtedy luźne fale dokładnie rozczesane mogą być :)
Możesz też wypróbować jedwab do włosów (w sklepach dla fryzjerów, firma Joanna); ładnie nabłyszcza włosy i podkreśla fale.
Ale sobie myślę - jeśli kapelusz (rewelacyjny i Ty rewelacyjnie w nim wyglądasz :)), to po co fryzura? Może wystarczą świeże i luźno puszczone?
O cieniach pod oczami dziewczyny napisały :) Ale jeśli będziesz w Seforze poproś o próbkę ich podkładu pod oczy; u mnie się sprawdza :) I jeszcze w aptece maść ze świetlikiem do używania kilka dni "przed".
Buty - ponoć, choć nigdy nie sprawdziłam, pomaga wacik namoczony octem wepchnięty w czubki i dopchnięty stopami i tak pochodzić odrobinę i zostawić i znowu i znowu; po 1-2 dniach powinnaś zobaczyć, czy pomaga :)
Umieram z ciekawości 8) >:D C:-) :0ulan:
-
Może i ja cos dorzucę:
buty- kupiłaś bardzo dobrze ,mają być pół nr mniejsze ,tylko trzeba w nich chodzic, wtedy się dopasowują!:)Mozesz kupic specjalny spray popsikac i załozyc na nożęta . Powinny się dopasować ,ale zrob to wcześniej. Można zostawić je tez do wyschniecia na prawidłach.
kapelusz- widzisz trzeba było kupic we Wrocławiu!:) A teraz szukaj , ten kolor bardzo dobry i wcale nie musisz go zgrywać z resztą ubrania. Teraz już passe jest strojenie się "pod kolor". Szczegolnie torebka -bron boze "pod buty"!Taki kapelusz mogłby być tym elementem rzucającym się w oczy!
Włosy jeśli z kapeluszem to tylko pięknie błyszczące i wyprostowane prostownicą! Super elegancja, tylko powinny być obcięte mistrzowsko!
korektor- biegiem do sephory tam najlepiej ci dobiorą i wcale nie musi być bardzo drogi!
Powodzenia!i luzik kobitko, luzik, w końcu jesteś zwycięską amazonką! Badz dumna z siebie! :0ulan:
-
Metko,
buty można też delikatnie obtłuc młotkiem od środka, ale naprawdę delikatnie,
następnie popsikać tym co poradził Amor, albo też znowu delikatnie od wewnątrz denaturatem, i dać na noc w prawidła.
Co do kapelusza (zdjęcie znane_nam_znane), też uważam, że pod niego włoski gładkie. Szkoda, że go wtedy nie wzięłaś. Takich sklepów chyba teraz mało jest.
I te zdanie o zwycięskiej amazonce_podoba_się :0ulan:
-
w końcu jesteś zwycięską amazonką! Badz dumna z siebie! :0ulan:
:0ulan: ztx
-
[quote author=Mirusia link=topic=265.msg57854#msg57854 date=1412879077
Co do kapelusza (zdjęcie znane_nam_znane), też uważam, że pod niego włoski gładkie. Szkoda, że go wtedy nie wzięłaś. Takich sklepów chyba teraz mało jest.
[/quote]
Ja zdjęcie widzę pierwszy raz, ale się pod tym podpisuję. Kapelusz jest cudny! Ten kolor! Szukaj może jakiegoś podobnego...
-
kup sobie maseczkę bankietową Dermiki, ładnie napina skórę
-
Z mojego doświadczenia denaturatu nie polecam, według mnie usztywnia skórę. Proponowałabym na początek oddać do szewca i ze zbolałą miną poprosić o ratunek (Metka na pewno to potrafisz), facet wymięknie. Jeśli chodzi o włosy, to szukaj w internecie. Moja córcia na kilka dni przed swoim ślubem przysłała mi link z fryzurą którą mam jej zrobić na ślub, o fryzjerze nie chciała nawet słyszeć. Jedna próba była dzień przed ślubem, dwie w dzień ślubu, trzecia musiała być już premierą, bo czas był wyjeżdżać do kościoła.
-
metka a masz prostownicę ?
czy z kapeluszem czy bez po mojemu to najładniej wyglądają długie, rozpuszczone, proste, gładkie włosy (ja se o takich mogę jeno pomarzyć)
zgadzam się poza tem w 100% z Amorem co do ubierania się "pod kolor"
a korektor musowo sprawdź w dobrym(=ostrym świetle), ja se ostatnio kupiłam taki co mi robi zmarchy pod oczami, zmarchy, których nie mam ! :o
-
Keluś, metka se jeszcze nic nie musi napinać 8)
rozwiązanie humorystyczne, ale do rozważenia: kupić kapelusz z szerokim rondem i ewentualnie założyć słoneczne okulary - wtedy ani maseczka, ani fryzjer, a już na pewno korektor pod oczy nie będą potrzebne xhc
-
xhc xhc
-
moje drogie, bardzo dziękuję za odzew. no to po kolei - naskrobię szybko i lecę na zakupy :0ulan:
Dano, to takie spotkanie pół-prywatne, pół-biznesowe. chyba tak to mogę określić ;) na pewno nieformalne. kapelusz miałabym na sobie "na wejście". kozaczki... no mam jedne... zobaczę czy będą pasowały do spódnicy. dzięki za podpowiedź! z tym "wypoczęciem" będzie chyba największy kłopot ;)
justyna, dzięki, filmiki przejrzane. jeden wydaje mi się dość łatwy. tą piankę też mam, działa fajnie na końcówki, niestety sama nie wystarczy, na ciemieniu wyglądam jakby mnie krowa jęzorem przylizała. coś z tym muszę podziałać. lecę zaraz po grube wałki, zobaczymy. pewność siebie mam w deficycie, trza będzie poudawać ;)
reniferku, poszukam go dziś i przetestuję! dobrze wiedzieć, że jest coś, co działa! luźny koczek przypadł mi do gustu :)
agawo, j.w. do justyny - na długość ok, ale nie wiem czy zawinę je aż do samej góry, dość długie już mi to owłosienie urosło ;) a z resztą papiloty gdzieś miałam, wieczorem spróbuję i zobaczę. jedwab jest w rosmanie za 3,50 chyba, o wałkach już pisałam... kurczę, może po prostu szarlotce rudego mopa zakoszę...? prościej będzie :-X seforę mam na liście, a octu się obawiam czy mi po nim zapach nie zostanie, już bym wolała czystą ;)
amor, jesteś genialna!!!! spray do rozciągania! czytałam, są też pianki. pytanie czy one mają taką samą skuteczność czy tylko różnią się ceną i nazwą producenta? skoro buty ryłkowe, to ryłkowy psikacz_rozciągający też musi być czy mogę kupić deichmannowy? jaka jest jakość tych deichmannowych albo ccc-owych specyfików? miałyście? znacie? co do kolorów - torebkę będę miała rudą, buty czarne, nie mam inaczej, więc przypadkiem wyjdzie jak powinno ;)
mirusiu, jak popsikanie nie pomoże, to będę obtłukiwać ;) albo do szewca się wybiorę. pytałam już, robi takie coś w jeden dzień, więc spokojnie zdążę. ano trzeba było, teraz czasu się nie cofnie, może ten "mój" jeszcze na mnie gdzieś czeka ;)
reniferze, zdjęcie znane dziewczynom, bo same mi je robiły :) przymierzałam przy nich na spotkaniu we wrocławiu, cieszę się, że Wam się w nim podobam :)
kelu, maseczki regularnie robię (od ubiegłego tygodnia hehe), ale niektórym, choćby w maseczkach spali i się kąpali, już nic nie pomoże ;) przy okazji dowiedziałam się, że ten wysyp na skórze (nie tylko twarzy) to alergia pokarmowa. kilka dni temu zjadłam gruszkę, a dziś kupiłam śliwki... za bardzo się swoim wyglądem nie będę przejmować, bo i tak wiem jaki będzie efekt - trudno. teraz zrobię, co mogę. a potem po prostu nie będę na siebie patrzeć >:D , ważne żebym się dobrze czuła "w środku"
lulu, też chętnie przysłałabym Ci linka... tylko ciutkę że za daleko mieszkasz, aż takich długich herów nie mam ;)
aquila, nie mam prostownicy. gładkie a przylizane, to jednak różnica, nie? z resztą okazało się, że z pewnych względów nie mogę mieć rozpuszczonych... a zmarszczki mam i bez korektora ;) i to straszne (o z_ocznych mówię). ostatnio sprawdzałam w naturze smarując się pod każdym okiem czym innym i oznajmiając pani, że teraz pójdę na zakupy i zobaczę jak będą się sprawować. nie protestowała. ten z loreala okazał się lepszy, ale dosyć mocno wysuszał
mag, jasne... a na resztę kadłuba narzucić płaszcz przeciwdeszczowy... taki do ziemi... niezłe rozwiązanie >:D
-
Metko, a nie myślałaś, by skrócić włoski tak ciut poniżej szyi i pójść do fryzjera przed tym spotkaniem. Fryzjer dobierze do Twojej twarzy i rodzaju włosów, coś odpowiedniego. Ja sobie Ciebie nie wyobrażam w wyprostowanych i takich długich. Raczej coś bardziej nasrożonego (już niezależnie od długości). Jak ważne spotkanie, to warto zainwestować w dobrego fryzjera O0
-
na razie nie chcę ścinać. zobaczę dokąd mi urosną O0
a potem se szczelę jeża. rudego. >:D
albo trwałą O:-)
albo jedno i drugie :blank:
pees. kelu, maseczkę bankietową mam. używałaś jej POD makijaż? nie spływa? kupiłam też upiększającą bb (też dermiki). ale najbardziej to by mi się przydało porządnie wyspać... aha, wałki dostałam dopiero w czwartej drogerii. w jednej, gdzie ich nie było, dowiedziałam się, że pytam o "taki nietypowy produkt"... :o
-
kilka dni 'przed' sprawdź, czy nowe mazidła Cię nie uczulają ;D
-
nie strasz! nie mam już "dni przed" - nawet jak mnie dziś uczulą, to do weekendu i tak nie zlezie! będzie, co ma być xhc już głupawkę mam. teraz doczytałam, że ta dermika bankietowa, to do skóry dojrzałej :o
szkoda, że się nie zobaczymy, agawo :'(
-
też żałuję… :(
A ew uczulenie sprawdza się we wgłębieniu ręki, tam skąd krew pobierają 8)
-
ok.
a Ty wiesz, że tak po prostu weszłam do sefory, poprosiłam o bazę pod cienie i pani mi dała? byłam w szoku. tak bez niczego. zapytała tylko którą chcę, wzięła tester i przelała mi do malutkiego słoiczka. wow :o
zamiast kapelusza mam spinkę do włosów O0 korektory też nabyte ::(( buty odpowiednim sprayem popsikane i pochodzone (wieczorem popsikam jeszcze raz). uczesania jeszcze nie testowałam.
-
wiem :) lubię Seforę :)
-
ok.
a Ty wiesz, że tak po prostu weszłam do sefory, poprosiłam o bazę pod cienie i pani mi dała? byłam w szoku. tak bez niczego. zapytała tylko którą chcę, wzięła tester i przelała mi do malutkiego słoiczka. wow :o
kurka, a ja zawsze się bałam do tych tego typu drogerii (sefora, daglas) wchodzić z obawy o spojrzenia w rodzaju "zgubiłaś się wieśniaro" :P
-
ok.
a Ty wiesz, że tak po prostu weszłam do sefory, poprosiłam o bazę pod cienie i pani mi dała? byłam w szoku. tak bez niczego. zapytała tylko którą chcę, wzięła tester i przelała mi do malutkiego słoiczka. wow :o
kurka, a ja zawsze się bałam do tych tego typu drogerii (sefora, daglas) wchodzić z obawy o spojrzenia w rodzaju "zgubiłaś się wieśniaro" :P
xhc
To samo mam :) Chociaż czasem się przełamuję i wchodzę ;)
-
też tak miewam 8)
ale walczę z tym, bo te sklepy na prawdę są dla nas :)
-
sklepy pewnie tak, ale ceny już niekoniecznie... przymierzałam dziś w daglasie cudny korektor pod oczy. 15 ml, 349 zł :-\
ja też tak mam zazwyczaj. dzisiaj tylko wpadłam i wypadłam, nie miałam czasu na myślenie o myśleniu innych. może to dobra metoda ;)
-
przymierzałam dziś w daglasie cudny korektor pod oczy.
;D poprzymierzać zawsze można :D
-
Co do tegoż sklepu - to z biegiem mijających lat podejście się zmienia! Już się tak nie przejmuję co kto może sobie pomyslec! Korektor taki drogi?? chyba tylko ze logo, firme się płaci ! Można kupic o wiele tanszy a równie dobry. Ostatnio kupiłam bardzo dobry w Yves Rocher . Zreszta mają tam bardzo dobre i wcale nie drogie szampony, odzywki ,płukankę octową ( gdzies cos czytałam na ten temat) do włsow i inne. Warto być członkiem klubu YR , są zniżki oferty. Natomiast w Seforze ,Douglasie własnie warto poprosić o próbkę - miałam już podkład ,który w takiej ilości był świetny na wyjazd, perfumy itp.
Meciu dzięki za twe słowa :-[ , ale gdzie mi do genialnosci! ;) Cieszę się,ze mogłam cos doradzić . Niestety moje doświadczenie co do obuwniczych pianek nie jest zbyt duże. Miałam jakąś niedrogą z deichmana i nie wiem jak inne się zachowują .Raczej kupuję jak leci -jestem tutaj ,to kupuję w tym sklepie itp. ( staram się kupować w tańszym:)). Powodzenia zycze i dużo pewności siebie na imprezie, spotkaniu! :-*
-
Dziewczyny, czy któraś z Was używa w domu takiego depilatora laserowego Rio lub podobnego? Zastanawiam się nad zakupem, jednak do najtańszych ten sprzęt nie należy, dlatego szukam opinii na temat takich depilatorów.
usunięto link reklamowy C:-)
-
Kupilam w aptece serum Bioliq super .W aptece kosztuje 27 zl a w internetowej mozna juz kupic za 15.
-
Natalio,
prawda, że nie opłaca się kupować w aptekach?
ceny często z kosmosu - ja dopiero niedawno się zorientowałam, ile kasy wywaliłam, zamiast kupować w necie ::((
-
To prawda...natomiast przy moim zacięciu do samodzielnego robienia kosmetyków, mam pełno luksusu w łazience...za grosze. Owszem, najpierw trochę zainwestowałam w różne oleje, hydrolaty, gliceryny, witaminy...Ale teraz mogę robić wszystko! Ostatnio się złamałam, ale no...chciałam sobie zrobić natychmiast prezent za wyniki i kupiłam serum Bielendy (Rossmann) za dwie dychy. Jest ekstra, ale moje lepsze :P
-
kosmetyki to prawda - możesz sama zrobić, choć ja leń jestem,
ale Bielendę lubię - krem na starą gębę używam ostatnio z Bielendy ;)
a na aptekach się poznałam kupując suplementy, albo te bzdety bez recepty - szok przeżyłam, jak zobaczyłam cenę za pudełko probiotyku w necie 5,60
w aptece płaciłam i 13,50 i 17,00 - a w aptece w Silesii mi pańcia zaśpiewała 23,00 ::((
-
W Superpharmie w Silesii kupuję tylko z przeceny i probiotyki można nabyć właśnie w cenie 5 , 50. Tam prawie cały czas mają promocje.
-
eee Amorku, to spróbuj multilac kupić za 5 zeta
-
No nie , synbiotyku chyba nie kupię za tyle ( tamten to lacto cos tam), ale przez internet jest to już możliwe. http://www.aleleki.pl/produkt/1910-multilac-10kapsulek.html
-
no i ja właśnie o tej różnicy między apteką a apteką_w_necie:
zobaczyłam cenę za pudełko probiotyku w necie 5,60
w aptece płaciłam i 13,50 i 17,00 - a w aptece w Silesii mi pańcia zaśpiewała 23,00 ::((
-
No tak mag xhc xhc xhc ja to mam narąbane w głowie xhc
-
kosmetyki to prawda - możesz sama zrobić, choć ja leń jestem
ja robię kosmetyki sama na zasadzie: kupuję olejek i już mam gotowy kosmetyk ;)
wewnętrzny leń zadowolony, a kosmetyk dobry i naturalny :D
-
Nooo, połowa tego mojego luksusu to czyste oleje ;D Plus ocet jabłkowy i proste mydło. I kwas mlekowy...moja miłość.
-
ocet jabłkowy to moja wielka miłość (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0heart.gif)
nie kupuję już żadnych gotowych toników odkąd go odkryłam
-
Ja taka stara, a wciąż się czegoś od Was uczę :-\
-
ja polecam jeszcze kolagen, np ten: http://www.ava-laboratorium.pl/kosmetyk_norm/items/328.html
oszywiście jest za tani żeby zdziałać cuda_niewidy, ale ja wogle nie toleruję kremów do twarzy, a nastolatką już nie jezdę, cośtam potrzebuję na gębę nałożyć i toto jest idealne;
-
jako ciekawostkę Wam wkleję ,nawet nie wiedziałam gdzie szok ??? http://www.pomponik.pl/zdjecia/zdjecie,iId,1630695,iAId,133719
-
Też Wam wkleję ciekawostkę ;D ....polskie kulki_gejszy ztx http://plumbum.com.pl/
-
Parabolciu - czytałam :) i sekunduję bardzo :) Niech ten kłopot w końcu wyjdzie w ukrycia. I aby kobiety zaczęły myśleć o sobie dużo wcześniej, niż wtedy, gdy mięśnie tak osłabną, że macica im wypadnie… Moja ginekolożka już bardzo dawno temu kazała mi kupić o takie coś - http://diamedica.pl/product-pol-264-Aquaflex-stozki-dopochwowe-do-cwiczen-miesni-dna-miednicy.html (http://diamedica.pl/product-pol-264-Aquaflex-stozki-dopochwowe-do-cwiczen-miesni-dna-miednicy.html) Gdy zaczynałam, nie mogłam utrzymać ani chwili najlżejszego krążka ::) Teraz jest spoko ;D Bo ćwiczenia czynią mistrza ;D
A plub-bum wyglądają milutko :0ulan:
-
jako ciekawostkę Wam wkleję ,nawet nie wiedziałam gdzie szok ??? http://www.pomponik.pl/zdjecia/zdjecie,iId,1630695,iAId,133719
nie negując niczyjego prawa do robienia ze swoim ciałem czego się chce, powiem i tak, że to obrzydlistwo i patologia (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vomit.gif)
-
Współczuć tylko tej celebrytce. Pewnikiem to zboczenie, bycia w czymś najlepszą. Wybrała, co wybrała, jej sprawa. Za moment nie pozbiera się z dolegliwościami kręgosłupowymi, a po wyjęciu silikonów, będzie sobie worki zarzucać na plecy :-[ Fuj, wg mnie brzydota dużego kalibru
A co do info Agawy, to wciąż się czegoś od Was młódek uczę :-*
-
O kulkach gejszy, hehe, to ja już wykład w Bystrej robiłam ;D Dobra...dla tych, co nie odkryły jeszcze octu jabłkowego przepis...Choć ja teraz wykorzystuję tylko skórki i ogryzki...Jesienią, gdy nie mogłam przerobić swoich antonówek, waliłam całe do 3-litrowych słoików. http://agnieszkamaciag.pl/ocet-jablkowy/ i jeszcze z mojej ulubionej strony http://www.akademiawitalnosci.pl/ocet-jablkowy-jak-zrobic-w-domu-i-do-czego-sluzy/
-
Nie mam teraz czasu czytać ale już zapisałam linki :D
Robiłam kiedyś ale mi nie wychodził dobrze ???
Perła dzięki :-*
-
Tak czytam "po łebkach" o tych kulkach gejszy, occie i szybko myślę -czyżby mnie cos ominęło? :D Octem się to nasączało czy jak? xhc
Ja to sobie kiedyś krzywdę zrobię, na szczęście nie mam tych kulek bo ocet się znajdzie! :D
-
oj Amor xhc
mnie kiedyś poradzona na hemoroidy ząbek czosnku w gazik zawinąć i se włożyć ::((
nie zgadniecie czyja to rada ;D ;D
-
Do ucha????? xhc
-
xhc xhc xhc
-
Kulki czosnkowe w maceracie octowym...Co jest dzisiaj grane? We wszystkich wątkach wsadzanie, ssanie, org-owanie ;D Ładnie mi najbardziej depresyjny dzień w roku! >:D
-
Ładnie mi najbardziej depresyjny dzień w roku! >:D
odreagowanie :D
-
-dzień jak co dzień ,wstaje i co w depresje mam wpaść bo tak ktoś wymyślił ,owszem krotki dzień ,pewnie pochmurny na tę porę roku ale łod razu depresja -moda ,najłatwiej zwalić na coś,złość,lęki,przygnębienie itp :brzuszki:
-to samo z innymi dniami każdy nadaje się do jakiegoś świętowania :D
-ja dziś mam dzień wyzwań od takie zaległe,zaniechane ważne sprawy do załatwienia , plan B ,urodę poprawie i w długą :0ulan:
-
Dziewczęta śląsko-dąbrowskie! Potrzebuję inteligentnego fryzjera z naszych okolic (najlepiej S-c, K-ce). Moje kudły żyją własnym życiem, oczywiście nic_a_nic się nie kręcą (oszukali mnie!!! :)) i chcę je jakoś opanować. Jednocześnie zdecydowanie zapuszczam i nie chcę, co by ktoś mi ciachnął za dużo... Help!
-
moje zaczęły się kręcić dużo później (z resztą pokazywałam Ci). jak na nie reklamacje złożyłam, opieprzyłam porządnie i zagroziłam, że jak nie zaczną, to je zetnę. podziałało ;) kup sobie może odżywkę do włosów kręconych... fryzjera nie polecę, bo nie znam (moja gdzieś mi się zgubiła), wczoraj sama se hery ciachłam. :-*
-
Dziewczęta śląsko-dąbrowskie! Potrzebuję inteligentnego fryzjera z naszych okolic (najlepiej S-c, K-ce). Moje kudły żyją własnym życiem, oczywiście nic_a_nic się nie kręcą (oszukali mnie!!! :)) i chcę je jakoś opanować. Jednocześnie zdecydowanie zapuszczam i nie chcę, co by ktoś mi ciachnął za dużo... Help!
moje też nie mają loków Reniferku.Nie martw się-nie każdy musi być" pokręcony"
-
Skoro w temacie włosów jesteśmy, to weźcie coś poradźcie na elektryzujące się. Czapki nie noszę, nic w kosmetykach (tylko szampon i odzywka, raz na ruski rok maska wax albo olejek do włosów przed myciem) nie zmieniałam, a fruwają mi ostatnio jak szalone >:(
-
ale szalik jakiś masz i to pewnikiem je naelektryzowywuje. poszukaj w drogeriach odżywki antystatycznej. moje też stoją jak chcą. niestety, w moim rosmanie nie mieli i używam odżywki z oriflame, która się przeterminowała wew sierpniu 2012 r. no ale nie do skóry jej używam, tylko do herów od połowy_do_końcówek (i nic się nie dzieje) (nie ma już jej w ofercie :'( ). pisze na niej "zimowa ochrona i antystatyczna mgiełka do włosów w sprayu" (tak mniej więcej ;) ). wystarczy mi jedno psiknięcie, działa. inne firmy też coś takiego powinny mieć.
-
Chustkę noszę :) Ale od jesieni, a one się elektryzują od może dwóch - trzech tygodni. Tradycyjne zwilżenie wodą działa ino na chwilę :(
Dzięki, będę szukać. Bo takie antystatyczne coś do ubrań to mam, ale się raczej chyba nie zda, co? ;)
-
nie mam pojęcia. jeśli masz jakąś "ekologiczną", to można spróbować, ale jeśli zwykłą, to chyba bym nie ryzykowała. chociaż z drugiej strony... przecież końcówki zawsze można podciąć ;)
chyba że spróbujesz spryskać tym nie włosy, tylko tą chustkę (i/lub coś, co jest najbliżej włosów - ramiona płaszcza, kaptur)
-
mam to samo ze włosami, czy raczej piórkami, bo trudno toto włosem nazwać
pomagało wypranie kurtki w płynie do płukania (znaczy normalne wypranie z płukaniem na końcu ;) ), ale przecie nie będę prała kurtki co 2 tygodnie
niestety tera wszystko co ma większość z nas to poliestrowa kurtka + akrylowy szalik, to główni winowajcy
niektórzy pono stosują odrobinę płynu do płukania na włosy, ale ja bym nie ryzykowała
mi pomaga cośtam z biowaxa, to się nazywa chyba eliksir wygładzający czy jakoś tak, ogólnie to nie używam takich rzeczy na włosy, ale tera nie mam wyjścia; oczywiście coś - za coś - elektryzują się dużo dużo mniej, są gładsze, ale szybciej się strąkują, stosuję tylko na końce, bo na całość to miałabym hiper-przyklap
z babcinych metod może by pomogła płukanka octowa, ale mi akurat płukanie octem zupełnie nie podchodzi
-
Ale płukanka octowa to była po to, aby włosy myte mydłem (szamponów jeszcze nie było) nie były matowe, ocet dodawał blasku i ponoć ten "miły" zapach miał odstraszać pewne ... niemiłe towarzystwo włosowe.
-
no właśnie ocet wygładza włosy, więc i nie powinny się tak puszyć i elektryzować
a zapach szybko ulatuje
ale mi i tak to nie odpowiada, miałam po tym przyklap
-
Przyklap nie wchodzi w grę ;) Mam go po tym olejku. Wyglądam naówczas jak topielica - nie kcę ;)
-
wystarczy na grzebień prysnąć lakierem do włosów i je przeczesać ,mi pomaga jak się elektryzują czy to pod czapka czy jak nieodpowiedniego szamponu użyje do mycia :)
-
Trza ten lakier wogle mieć ;)
-
to niech se kupi :-*
-
No ewentualnie woda z cukrem mnx słodka będziesz, ale nie nienaelektryzowana.
-
skoro "o urodzie i nie tylko", to ja na temat nietylkiego (i w sumie blisko "urody" - kąpiel i te sprawy).
świece. gdzieś mi dzwoni, że są szkodliwe. te opary, topione woski czy coś tam w nich innego. ale są też jakieś rodzaje nieszkodliwych. wiecie coś dokładniej niż ja? dobrze byłoby czasem zapalić (choćby jak prąd wysiądzie), tylko skoro już wiem, że coś z nimi nie teges, to bym sobie kupiła ekologiczniejsze... przy porządkowaniu działu okołoświeczkowego wyszło mi, że większość to same kikuty (ogarki, tak?), więc będę bezlitośnie wywalała - trza mi czegoś zdrowszego w zamian.
-
Ranyyy, nawet świecą nie można…? ::((
-
xhc
Woskowe najzdrowsze - i najdroższe oczywiście ;)
Prosię: http://www.yaacool-eko.pl/index.php?article=3226 (http://www.yaacool-eko.pl/index.php?article=3226)
Albo tutaj: http://www.roik.pl/naukowcy-palenie-swieczek-moze-wplywac-na-ryzyko-raka/ (http://www.roik.pl/naukowcy-palenie-swieczek-moze-wplywac-na-ryzyko-raka/)
Ale bez wariacji! Napisali, że "Badacze zaznaczają zarazem, że aby świecie parafinowe mogły naprawdę zaszkodzić zdrowiu trzeba by ich używać regularnie przez wiele lat." :)
-
mehsi :-*
(kolejne linki/argumenty również mile widziane)
pewnie jak ze wszystkim - umiar. ale jestem już zdecydowana na jakieś "inne" świeczki. te obecne dosłownie drapią mnie w gardle, a w łazience nie palę już daaawno - normalnie czuję jak zabierają mi tlen. fajnie piszą tam, żeby "pamiętać o wietrzeniu pomieszczenia w którym się pali" - hehe, albo palić, albo wietrzyć. 2w1 seneda.
używacie może tych "zdrowszych"? gdzie kupujecie?
edit: http://www.tajemnicezdrowia.com/?swiece-wosk-pszczeli,108
-
te 'zdrowsze' przywożę rok rocznie z Muszyny, a raczej z Kamiannej (zresztą razem z zapasem rocznym miodów); ale na prawdę do tej pory nie wiedziałam, że te 'sklepowe' aż takie niezdrowe :(
-
niezdrowe są głównie te zapachowe - coś czytałam, że mają jakieś rakotwórcze substancje
-
Zgadza się, nie wiadomo, co do parafiny dodali, by uzyskać efekt.
Czyli świeczki z wosku lub bezbarwnej parafiny i wietrzenie, bo tlen zabierają do reakcji spalania.
-
A mnie się przypomniało, że ja jeszcze solne świece mam, z Wieliczki :) To inhalacja solankowa przy okazji.
No i właśnie - Dana ma fachową :) rację z tym tlenem i spalaniem.
-
polazła ja dziś do kosmetyczki, coby porządek z krzaczastymi mymi brwiami zrobić
miało być krótko, było 1,5 godziny
bo zamarzyło mi się - odmłodzić się nieco
maska liftingująca ujęła 5 lat z mojego pooranego zmarszczkami lica
myślałam, że mężuś mnie nie pozna, a on nic a nic nie zauważył ::)
bxu xhc bxu xhc Kochani nasi Panowie!! Bo to po wszelkich zmianach trzeba najpierw pędzić do koleżanki..ale zaprzyjaźnionej:):)
-
Iskierko, przeczytałam cytowaną wypowiedź i przez chwilę mnie zatkało
od dwóch lat nie byłam u kosmetyczki!
jedna wizyta i 5 lat mniej, pewnie chciałam uniknąć losu Benjamina Buttona ;D
-
A ja brwi dałam sobie wymalować na stałe ,uparły się i po chemii nie chcą odrosnąć .
-
stały makijaż - super sprawa
mam w planach brwi na stałe :)
-
Zrób metodą piórkową ( włoskową) wygląda dobrze.Ja musiałam zrobić bo samemu malować jest niepraktycznie i rano patrzeć w lustro okropność
-
tez o tym myślę,ale nie umiem się zdecydować! Hennę i tak trzeba robic jeśli kto ma jeszcze własne brwi!
-
Amorku polecam wygląda na prawdę dobrze cena tylko wysoka .Musisz znaleźć tylko dobrą kosmetyczkę.Poleciłabym ci moją ale to chyba zbyt daleko
-
Dzieki Natalia, jak wygląda to wiem :) znam kilka osob z takim makijażem, kilka dobrych kosmetyczek tez mam na podorędziu ,nawet mam propozycje obniżonych cen za zabieg. TYlko jakos mi się jeszcze nie chce! ;) moim brwiom wystarcza jeszcze henna i chyba to mnie zniechęca
-
.Ja musiałam zrobić bo samemu malować jest niepraktycznie i rano patrzeć w lustro okropność
som takie co to bierą szklankę i od niej odrysowujom :P
-
Jak masz co malować Amorku to inna sprawa.U mnie jest parę włosów na krzyż ::(( ::((
-
aquilla - naprawdę???? :o :o :D
jeszcze o czyms takim nie słyszałam,a tak długo żyję!!!
o depilacji rąk nad palnikiem -tak, o dolepianiu zębow woskiem- tzn dodawaniu do ubytkow - tez, o sklejaniu protez zębowych "kropelką" -jakem technik dentystyczny - tez ,ale o takim malowaniu brwi -nie!!! jednak człowiek uczy się całe zycie! :D
-
.Ja musiałam zrobić bo samemu malować jest niepraktycznie i rano patrzeć w lustro okropność
som takie co to bierą szklankę i od niej odrysowujom :P
można tez wypić szklankę...i zara wygląd zaczyna się podobać >:D
-
róża- xhc xhc xhc
-
Amor http://joemonster.org/art/25219
był też kiedyś fanpejdż na fejsbuku poświęcony onemu zjawisku
-
size=10pt]można tez wypić szklankę...i zara wygląd zaczyna się podobać[/size] >:D
Różyczka a przy dwóch można startować w wyborach misek xhc xhc
-
size=10pt]można tez wypić szklankę...i zara wygląd zaczyna się podobać[/size] >:D
Różyczka a przy dwóch można startować w wyborach misek xhc xhc
Misek? :o Z tego, co ja zrozumiałam, to cheba szklanek xhc
-
Hamaczku, te Miski z wybiegów xhc xhc
-
>:D
-
Amor http://joemonster.org/art/25219
był też kiedyś fanpejdż na fejsbuku poświęcony onemu zjawisku
no , rzeczywiście -cuś pięknego! xhc
-
okropność takie brwi a fuj,rożne firmy kosmetyczne oferują upiększacze brwi ,mi letko wyliniały po chemii i albo idę do kosmetyczki na regulacje i delikatna henne ,obecnie używam tuszu do brwi -super sprawa /naturalnie wyglądają i wygodny sposób użycia /
-
No nie , synbiotyku chyba nie kupię za tyle ( tamten to lacto cos tam), ale przez internet jest to już możliwe. http://supple.pl/s/multilac
Pani w aptece poleciła mi multilac właśnie na zaparcia, któraś z was stosowała go i może potwierdzić, ze jest skuteczny? problem nie dość, ze kłopotliwy to jeszcze dość wstydliwy. Trochę bałam się zapytać w aptece, ale jakoś się przemogłam...
-
U mnie skutkuje , ale bardzo łagodnie i za to cenię wszelkie synbiotyki. BO może byc każdy np. trilac! jest ok, ale najelpiej wybrać ten najtańszy! Zawsze używam na wyjazdach, a na zagranicznych dodatkowo chroni przed różnymi obcymi bakteriami typu zemsta faraona! ( brac na noc, ale taką gdzie się już o 1 czy 3 nie jada chleba z pysznym pasztetem ;D)
-
A naturalne metody zawiiodły?. Śliwki suszone, zsiadłe mleko, woda pita na czczo.
-
lulu synbiotyk to naturalne, bardzo pożyteczne i potrzebne bakterie, odbudowujące często zniszczoną florę bakteryjna jelit zebrane w jednej kapsułce !
-
Aaaa, ja nieświadoma tego byłam.
-
U mnie skutkuje , ale bardzo łagodnie i za to cenię wszelkie synbiotyki. BO może byc każdy np. trilac! jest ok, ale najelpiej wybrać ten najtańszy! Zawsze używam na wyjazdach, a na zagranicznych dodatkowo chroni przed różnymi obcymi bakteriami typu zemsta faraona! ( brac na noc, ale taką gdzie się już o 1 czy 3 nie jada chleba z pysznym pasztetem ;D)
dzięki za inspirację
normalnie nie mam z tym problemu, ale na wyjazdach to masakra
-
No co Wy? Ćwierć kilo kiszonej kapuchy i luzujemy się na maxa!!!
-
No jakbym popiła tą kapuchę zsiadłym mlekiem, to może coś by dało. Ja nie mam problemu z luzowaniem, chociaż tabliczka czekolady, zagryziona batonikiem, ptasim mleczkiem potrafią zaczopować. xhc
-
Wlazłam w "urodę", czytam ostatnie posty i... musiałam sprawdzić, czy trafiłam do dobrego działu :o Do dobrego, bo to przecie rozmowa o "nie tylko" xhc
A ja kciałam o urodzie, z pytaniem do profesonalistek :)
Taki skład jak poniżej to dużo ma syfu? To olejek do twarzy Sorai
Caprylic/Capric Triglyceride, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopheryl Acetate, Argania Spinosa Kernel Oil, Rosa Moschata Seed Oil, Calendula Officinalis Flower Extract, Amaranthus Cruentus Seed Oil, Carthamus Tinctorius Seed Oil, Linoleic Acid, Linolenic Acid, Benzyl Benzoate, Linalool, Limonene, Coumarin.
-
Nie hamak, tu nie ma dużo syfu. Tu jest w ogóle mało składników i w większości oleje, ekstrakty, kwasy. Widziałyście niektóre kremy, balsamy? Skład na cała stronę!
-
Dziękuję uprzyjemnie, Perła :) :-*
Ten benzyl mi najbardziej podejrzanie wygląda/brzmi ???, ale po pierwsze naprawdę nie wiem, co zacz, a po drugie, jak on blisko końca składu, to chyba znaczy, że go tam mało?
-
Dokładnie...jak na końcu, to jest ich stosunkowo mało i to są jakieś aktywatory zapachowe (Benzyl Benzoate, Linalool, Limonene)
-
skład spoko, tylku jeśli parfjuma jezd więcej niż np oleju arganowego, to nie wiem czy nie lepiej kupić po prostu jakiś czysty olejek
a ten pierwszy składnik zapycha, jest spoko do ciała, ale na twarz to wg mnie tak sobie, ja bym miała po nim wysyp zaskórników
-
Nie używam żadnych kremów, tylko olejki i znudziły mi się czyste. Poza tym czyste dla mnie są jakieś takie... zapychające. Miałam już mieszankę z kilku olejków loreala - cudnie pachniała mnx, teraz jadę na AA i mi odpowiadają, są lekkie i takie bardziej ... ::) "suche". Tyle że do tej pory nie czytałam składów ;)
-
Dziewczyny, ja ostatnio odkryłam ryż. Teraz zbyt padnięta jestem...ale wystarczy wpisać w guglu: maseczka z ryżu, tonik ryżowy. Ja jestem zachwycona.
-
Nie używam żadnych kremów, tylko olejki i znudziły mi się czyste. Poza tym czyste dla mnie są jakieś takie... zapychające. Miałam już mieszankę z kilku olejków loreala - cudnie pachniała mnx, teraz jadę na AA i mi odpowiadają, są lekkie i takie bardziej ... ::) "suche". Tyle że do tej pory nie czytałam składów ;)
nom, czyste mnie też zapychują :/ ale już zmnieszane z żelem aloesowym nie
-
Znalazłam na tym samym blogu, co serum kawowe (już zrobione), pod zachęcającą nazwą:
Maseczka lepsza, niż botoks. Teraz, przed imprezami świątecznymi można spróbować ;)
Składniki:
1 rozgniecione awokado
3 łyżki kakao
2 łyżki miodu
1 łyżeczka cynamonu
Myślę, że połowa tego też dałaby radę. Aaaa, podam linka:
http://sekrety-zdrowia.org/maseczka-lepsza-niz-botoks/
-
i o składniki łatwo ;D
-
próbuję, na botoks mnie nie stać ;)
niech tylko awokado trochę zmięknie, bo twarde kupiłam
-
Muszę spróbować. Choć awokado, to wolałabym akurat pożreć.
-
Farbnęłam się wczoraj krowim plackiem o zapachu siana (khadi ciemny brąz). Na razie jestem pozytywnie zaskoczona, siwki zakryte, kłaki nie są rude ani zielone, w dotyku całkiem całkiem. Jak się za tydzień nie spierze do bardzo rudego, to chyba się przerzucę na roślinne farbowanko :)
-
Reniferku,
ja zamiar miałam używać farby z łupinek cebuli i gliceryny. Ale zapach mnie pokonał.
Zobaczę jaki efekt dadzą nagietki ;-)
-
nie znałam tej firmy z farbami...
reniferku, dzięki
zamówię sobie orzechowy brąz :)
-
A ma może która suszarko-lokówkę obrotową? :) I co?
-
Mam suszarko-lokówkę Boscha, z jonizacją żeby się włosy nie elektryzowały. Dwa stopnie regulacji ciepła i zimny nawiew.
Do tego końcówki ale nie są obrotowe.
http://www.neo24.pl/?p=bosch_pha_2661&gclid=CjwKEAjwu6a5BRC53sW0w9677RcSJABoFn4sQ-9X9_cI8Lm2ZoYPgPUMPs7pocovIpXmusYXaCs8ohoC5Wjw_wcB
-
mam podobną do parabolkowej :) ino innej firmy ;) i nie używam >:D
-
Taką nieobrotową mam i nierzadko - zwłaszcza z rana - używam. Szkoda, że staruszka i nie ma jonizacji.
Na olxie znalazłam w okazyjnych cenach i obrotową, i z jonizacją, tak że będę testować ;)
-
A ma może która suszarko-lokówkę obrotową? :) I co?
Mam. Od niepamiętanych lat (marki Grundig). Małż się krzywił przy zakupie (jakby dla niego było). Gdy tylko włosy były dłuższe nić 5 cm używałam. I wciąż jestem zachwycona. 3 nakładki różnej średnicy. Super, naprawdę super.
-
poproszę o nazwe/firme/linka do kosmetyka/wzmacniacza/odżywki do paznokci/skórek
to coś z pipetka co w Bystrej któraś z Was miała :)
-
odzywka evelaine ,ja kupowałam w Rossmanie http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,41916,nail-therapy-professional.html
-
ja miałam z pipetką ", ja to kupowałam w paznokciowni, nie w sklepie,
na butelce takie cosik napisali: "the garden of colour"
-
potrzebuje z pipetką
cos mi się kojarzy, że ktoś (Anioł? ) coś mówił o aptece pharm; czy to była z pipetką?
madzia, a ta z Twojego linku to z pędzelkiem?
-
z pipetką moja:
http://nails.silcare.com/oliwka-the-garden-of-colour.html (http://nails.silcare.com/oliwka-the-garden-of-colour.html)
-
z pędzelkiem
-
dzięki za namiar
poszperałam w necie i znalazłam hurtownię z pipetkowymi odżywkami ;) w Poznaniu - podjadę :)
bo przecież za wysyłkę zapłaciłabym 2x tyle co za odzywkę ::((
-
Czy któraś z Pań próbowała farbować włosy naturalnymi farbami bez żadnych chemikaliów? znalazłam ostatni farby pochodzenia roślinnego.. (link skasowany) nie wiem jak to jest z jakością takich farb, czy dobrze kryją siwe odrosty?
proszę o odpowiedź :)
-
Ja używam farb "Olia: Garniera -bez amoniaku , dobrze kryją .
-
ale fajowskie znalazłam - łatwiutkie - chyba coś zrobię (to na trądzik na pewno)
CZARNY BEZ
http://www.msn.com/pl-pl/styl-zycia/styl/czarny-bez-w%C5%82a%C5%9Bciwo%C5%9Bci-zastosowanie-w-kosmetyce-przepisy-na-kosmetyki-z-bzu/ar-BBtO3zo
-
Tojka...nieskromnie powiem, że przerabiam bez na to wszystko.Plus nalewki ( chyba też na urodę hehe). Podobno tonik i picie herbatki z kwiatów bzu działa ujędrniająco i koloryzująco na cerę.
Tonik ( raczej hydrolat) robię w starej kawiarce- kupresie. Tam, gdzie normalnie sypie się kawę, upycham kwiaty i na ogień.I na twarz, albo wypić. Podobne toniki robię z lawendy, róży i ukochanego nagietka.
Jak chcę to zakonserwować ( i wzmocnić działanie) dodaję również mojego octu jabłkowego.
-
eeeeee bo Ty to już weteranka ;) jesteś w produkcji kosmetyków i tych inszych różności
ja lubię poszukać ..... ze zrobieniem jest ciężej ... ale kto wie, ten tonik na trądzik mnie kusi
-
W najprostszej wersji : zaparzyć z suszu herbatkę i po wystudzeniu tonik gotowy. I jeszcze część wypić...masz kompleksową kurację :)
I najlepiej codziennie, nie przechowywać tylko pić, smarować świeżym.
-
Lecieć na łąki póki jest! http://ziolowawyspa.pl/gliceryt-bzowy-na-zmeczone-oczy/
-
Tu jest link do bardzo fajnej gimnastyki twarzy. Film długi i powolnie opisujący wszystkie ćwiczenia, ale od 46min. jest kilkunastominutowy, całościowy trening.
Tak, że przebrnijcie (może warto poznać techniki), albo olejcie ten wstęp...a potem od 46min i 10 s. hajda!
https://www.youtube.com/watch?v=TG9MUie7yGA&list=PL59ifZvRdQ1S7h5OG4Ai_SkpzpDLxtSG5
-
Właśnie zakupiłam paletkę Rimmela z korektorami i różem za całe 31 złociszy, co to p.Agata miała i chwaliła ztx ztx ztx
Będę szukać jeszcze korektora Maca bo super jest !!
-
A gdzie jest zdjęcie cudownego kremu?, obiecane było, że będzie wklejone, no chyba nie przegapiłam ?
-
Parabolciu to był praimer Maca ,sprawdzałam w internecie ok 100 zl a w Dauglasie nie wiem ile kosztuje .Zdjęcie kremu CC robiła Agawa ale czyim aparatem niewiadoma.
-
No na krem to i ja czekam bo nie wiem czego szukać ???
Madziu wiem jaki ma być bo go dobrze oglądnęłam, a kremu w rękach nie miałam ::)
-
A gdzie jest zdjęcie cudownego kremu?, obiecane było, że będzie wklejone, no chyba nie przegapiłam ?
obiecano, ale nie było nic o usłudze ekspresowej, więc zajęto się ważniejszościami ;D
i ja zażalenie wnoszę, bo znalazłam podobne coś w necie i z opisu wynika, że to cudo tylko do cery naczynkowej - czyli nie mojej, a obiecałaś, że będę po nim młodsza o 20 lat >:(
no i zdjęcie jest ... nieostre
-
Rzeczywiście g...o widać ;D
-
http://www.iperfumy.pl/uriage/roseliane-krem-cc-do-skory-wraliwej-ze-sklonnoci-do-przebarwie/?item=479393 https://www.douglas.pl/douglas/Makija%25C5%25BC-Twarz-Bazy-MAC-Twarz-Prep-%2B-Prime-Highlighter_productbrand_3000042985.html
-
ale da się odnaleźć, proszę:
http://www.labo-uriage.pl/produkty/roseliane-cc-krem-spf30/ (http://www.labo-uriage.pl/produkty/roseliane-cc-krem-spf30/)
gdybyście były dobrymi koleżankami, to powinnyście nam tak właśnie zademonstrować wszystkie polecane na warsztacie kosmetyki 8)
-
ja pitole, ale ceny ::((
-
Ale tam było kilka zdjęć tego kremu, wszystkie są mało ostre?
-
wybrałam najlepsze z 3
ale już jest ten krem w linku madzi61, nie?
-
Ten na zdjęciu to wyglądał na tańszego xhc xhc xhc
-
to mamy kłopot, bo też bym wolała tańszy xhc
-
A tu są paletki z korektorami i w przystępnych cenach :)
https://www.google.pl/search?q=rimmel+paletka+do+konturowania&biw=1344&bih=693&tbm=isch&imgil=OjXEZ4vWS9w_WM%253A%253BKN0-TV0P9z69oM%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fwww.papilot.pl%25252Furoda-nowosci%25252F33598%25252FNowosci-od-Rimmel-paletka-do-konturowania-eyeliner-i-puder-ktory-wytrzyma-cala-noc.html&source=iu&pf=m&fir=OjXEZ4vWS9w_WM%253A%252CKN0-TV0P9z69oM%252C_&usg=__bBbl5ChmxEHFT4735HIzJIjD0z4%3D&ved=0ahUKEwjE7q-DyJbNAhViCZoKHXnECygQyjcIMw&ei=wBRXV8SONeKS6AT5iK_AAg#imgrc=OjXEZ4vWS9w_WM%3A
-
to jeszcze opowiedzcie o czarodziejskich pędzelkach, którymi Agata czarowała ;)
Hmmm..., tak myślę, że to jedyne warsztaty, gdzie klauzula tajności z kontraktu nie obowiązuje, nie? ;D
I - za nieostrości przepraszam - coś nie mogłam się zgrać z tym aparatem C:-)
-
I - za nieostrości przepraszam - coś nie mogłam się zgrać z tym aparatem C:-)
8) 8)
-
Zaraz pomniejszę i wkleję, może będzie ostrzej
-
A znacie cenę tego Roseliane, bo w linku mag nie widzę.
Natomiast paletka Rimmela jest absolutnym hitem drogerii łódzkich. Dobrze zareklamowana w gazetkach Rossmanna i Hebe i tylko pustki po niej. :(
-
tu patrz:
http://www.iperfumy.pl/uriage/roseliane-krem-cc-do-skory-wraliwej-ze-sklonnoci-do-przebarwie/?item=479393 (http://www.iperfumy.pl/uriage/roseliane-krem-cc-do-skory-wraliwej-ze-sklonnoci-do-przebarwie/?item=479393) https://www.douglas.pl/douglas/Makija%25C5%25BC-Twarz-Bazy-MAC-Twarz-Prep-%2B-Prime-Highlighter_productbrand_3000042985.html (https://www.douglas.pl/douglas/Makija%25C5%25BC-Twarz-Bazy-MAC-Twarz-Prep-%2B-Prime-Highlighter_productbrand_3000042985.html)
a tę paletę ktoś podlinkuje, czy se mam sama szukać - trochę trudno jak się nie widziało na oczy onej
-
Parabola pokazała.
-
A znacie cenę tego Roseliane,
gdzieś mi mignęła poniżej w okolicach 68...
-
Parabola pokazała.
a bo napisała "paletki" i się nie domyśliłam, że to TA właśnie
-
o to pytacie, mam jeszcze fotkę z opisem od drugiej strony
-
Dano, wszystko już jest w linku od madzi
-
ok. mam fotki, ale nie wkleił mi się, poprzedni post bez sensu
-
Ten mega krem, w aptece Melissa najtaniej. Zawsze sprawdzam na Ceneo:
http://www.ceneo.pl/35026209
No i Mac też z Ceneo:
http://www.ceneo.pl/36292696
Aaaaa, sorry, to nie ten pisak, tylko krem. Myślę, że to ten sam produkt, tylko inaczej zapodany. ;)
-
Perła to co wkleiłaś to ani to z warsztatów krem ani praimer
a to paletka http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,89161,kate-sculpting-highlighting-kit.html
-
ja bym chciała wiedzieć co to było to z pędzelkiem, które Agata pokazywała, jak tam zerknęłyśmy w przerwie,
co ma nie gromadzić się w zmarszczkach,
-
To był korektor rozświetlający z MACa, tylko jaki dokładnie, to trza wygooglać
Edit: albo i nie z maca, bo nigdzie takiego nie widzę, nawet na ichniej stronie. Ale tak ją wtedy zrozumiałam, a nie przyjrzałam się, co na tym pisze...
Inglot ma podobne, ale są do koperty, przynajmniej u mnie się to w ogóle nie sprawdziło.
-
pędzelek do robienia kresek ,cały myk że jest ścięty,kreseczka jest delikatna a pieknie powieksza oko i efekt po wy-tuszowaniu rzes niesamowity
https://www.douglas.pl/douglas/Makija%C5%BC-P%C4%99dzelki-P%C4%99dzelki%20do%20kresek-Inglot-P%C4%99dzle-do-makija%C5%BCu-P%C4%99dzel-17TL_productbrand_3000069026.html?sourceRef=bgQ6RuEos
pędzelek do nakładania podkładu raczej syntetyczne lepsze ,poniewaz szybko schną po umyciu
https://www.douglas.pl/douglas/Makija%C5%BC-P%C4%99dzelki-P%C4%99dzelki%20do%20podk%C5%82adu-Douglas-Make-Up-Do-twarzy-Foundation-Brush_productbrand_3000078878.html?sourceRef=vy_1QUfkn
tego rodzaju pędzli i pędzelków jest dużo na rynku i cenowo i jakościowo
-
nie to mi chodzi madziu, źle się wyliterkowałam,
chodzi o korektor pod oczy nakładany pędzelkiem, ten pędzelek jest zamontowany na tubce, tak pamiętam,
pokazując go mówiła, że ten korektor nie włazi w zmarszczki,
że nałożony na palec, musi przy rozcieraniu "zniknąć",
że tylko on to potrafi :D
-
http://www.maccosmetics.pl/product/shaded/153/15746/Prep-Prime-Highlighter/BAZA-POD-MAKIJA/index.tmpl?cm_mmc=PaidSearch-_-gmc-_-bazy_do_twarzy-_-%7Bkeyword%7D&gclid=Cj0KEQjwhN-6BRCJsePgxru9iIwBEiQAI8rq81ceCis3t1VlNGeM0-BGveTg1uM_uUrF3vke82vACqQaAlA-8P8HAQ
Agata miała radiant rose
:)
-
O tak, to właśnie! Zmyliło mnie to, że na stronce mają to w bazach, a nie w korektorach.
Stówa, buuu :(
-
dzięki :-*
-
praimer tak jest z pędzelkiem na końcu ,więc bardzo łatwo nakłada /sama wypróbowałam/trzeba przekręcić z drugiej strony żeby cuś się wydobyło ,cały ambaras w tym zęby był delikatnie jaśniejszy kolorytowo od naszej skóry i ani gęsty ani lejący za bardzo , nie rozcieramy go tylko nakładamy na na ciemne miejsce graniczące wokół oka
jak się okazało mam taki w domu tylko z innej firmy ,obczaje - napisze :)
do tej pory używałam w tubce i tez były ok.
-
Zauważyłyście, p. Agata dała nam tyle wiedzy o upiększaniu, a sama zero makijażu. Czyżby szkoda jej było czasu na upiększanie się lub może uważa, ze to co dała natura najlepsze :-\
-
Może się przyda: kosmetyki naturalne http://www.rie-world.com/kosmetyki-naturalne-made-poland/?utm_source=kosmetyki%20naturalne%20made%20in%20Poland&utm_medium=facebook&utm_campaign=facebook%20post
-
na moim osiedlu pełno krzaków czarnego bzu
czy taki dziki bez można wykorzystać w celach kosmetycznych i do zrobienia nalewki z owoców?
-
można :)
tylko szukaj krzaków jak najdalej od dróg, coby nie były bardzo zanieczyszczone.
łłłeeeee a może te wasze śląskie krzaki sie nie nadają ??? może "zawęglone" sa za bardzo ;)
-
kobieto, wejdź na fejsa i zobacz moje fotki z cyklu: zielone Siemianowice
kiedyś to było miasto węgla i stali, teraz miasto sportu i rekreacji :P
i zieleni...
https://m.facebook.com/100007055550153/albums/1685187835059719/
-
http://kobieta.interia.pl/artykuly-sponsorowane/news-kulki-waginalne-plumbum-nie-tylko-gadzet-erotyczny,nId,2223260
cuś na ten temat wiemy ,Perło :-*a ten kolor pasi prawda :)
-
Co Wy o tych kulkach wiecie ;D, a kolorek ekstra!
Co do pędzelka ze ściętą końcówką...już w ogóle nie wyobrażam sobie robienia brwi bez niego, drugi mam do korektora. O połowę taniej, niż w Inglocie są w Golden Rose.
-
w naturze po 5 zł taki pędzelek
-
Gutek zareklamuj swoją chorobę, opisz. Bo jak na razie, to chyba tylko reklamy Cię kręcą.
-
Gutek, idź ty sobie gdzie indziej
-
Bardzo interesuję się kosmetyką naturalną i ostatnio w Empiku natrafiłam na książkę od której nie mogę się oderwać. Autorka jest biochemiczką i rzetelnie opisuje wszelkie starzeniowe procesy zachodzące w nas i daje tak fajne przepisy na odzyskanie urodowej formy, że siwy dym :)
Ja w tej książce mam całą wiedzę, którą wcześniej zbierałam sobie zewsząd. A teraz grzebię w necie, żeby sobie, w miarę tanio ściągnąć te wszystkie wąkrotki, amle, żeń-szenie..Młodości ponownie witaj ;)
https://bukowylas.pl/ksiazki/biomlodosc
-
witaj :D
-
A teraz grzebię w necie, żeby sobie, w miarę tanio ściągnąć te wszystkie wąkrotki, amle, żeń-szenie.
wąkrotkę właśnie testuję wewnętrznie, ale zewnetrznie też się przymierzam
czyli ten ... bedę mieć znowu 20 lat? :>
-
Dziłchy, nie poznamy Was ;)
zastopujcie z tym odmładzaniem ;)
-
Ta wąkrotka, to jest jakieś mega zioło.
Aguila, a masz namiar na jakąś stronę z ziołami? Ja wiele z tego, co wynotowałam wyczaiłam na nativita.pl, chyba mają ceny w miarę..
I stronę z eterycznymi...nie będzie odmładzania bez kopru, rumianku, ylang-ylang...
-
Sorry, sorry...natvita.pl Nie zdążyłam edytować.
-
ja kupowałam w jakimś netowym zielarskim - kozlek czy jakoś tak, ale ten co podałaś ma chyba szerszy asortyment z tego co pacze
ja se tę wąkrotkę mieszam z yerba mate albo z zieloną herbatą, nawet niezłe w smaku, bo tak sama to słabo wchodzi, zobaczym czy mi mózg podrasuje, bo na to liczę ;) a jak odmłodnieję przy okazji to też spoko ;)
wogle skoro jezdeśmy przy urodzie to se pozwolę na reklamę; marka Madara, krem na noc, wymiata, dobrze że mam darmowe próbki, bo drogi jezd, ale jak macie za dużo piniędzy to polecam ;)
-
http://www.rytmnatury.pl/
Kalendarz biodynamiczny.
W zeszłym roku stosowałam się do wskazówek odnośnie roślin w ogrodzie.
A dziś znalazłam tę stronę. Wskazówki odnośnie dbania o siebie.
-
Szczególnie mi się spodobało to, że 3 marca to wyjątkowo korzystny czas na zbieranie i magazynowanie owoców oraz na zbieranie i konserwowanie warzyw korzeniowych - to chyba kalendarz dla innej strefy klimatycznej :o ;)
-
Czy któraś z Was odważyła się na kosmetyczny zabieg laserem? Obojętne, czy to był "wąsik", czy ujędrnienie skóry... interesuje mnie, czy w ogóle.
-
cheba laseru to my niet :)
-
dochtorka mojej współpasażerce szpitalowej mówiła, że od pasa w dół to możemy
a jeśli można od pasa w dół, to chyba i od szyi w górę też?
-
Grzebiąc w necie, ten naprowadził mnie na stronę różowego ;) I tam ich ekspertka mówi, że z twarzą można WSZYSTKO, natomiast trzeba uważać na miejsca operowane , naświetlane.
Ta moja kuzynka od permanentnego, teraz wraz ze wspólniczką testują na sobie laser. Były na szkoleniu i zakupiły do gabinetu. Przyglądam się.
-
też mi się wydaje, że maskę można wyklepać
-
Perła, w moim pracowym SPA mamy znającą temat panią doktor i ona mówi, że twarz to luz, można właściwie wszystko, gorzej z resztą człowieka ;)
-
tak się zastanawiam... dlaczego z twarzą można wszystko, a z resztą człowieka nie... przecież twarz to też część człowieka :-\
-
Beciu, nie można by było pewnikiem, gdyby raczysko się na twarzy usadowiło.
Mnie też któryś fachman (zdaje się nawet, że nasz forumowy) rzekł był, że można wsio w miejscach odległych od ogniska. O rehabilitację chyba wtedy pytałam, o solux czy coś. A może o depilację IPL? ;)
-
Na logikę - tak jak hamaczek pisze - im dalej, tym lepiej. Ważne jest też, żeby nie ingerować w układ chłonny, a przy zabiegach na twarz (masażach na przykład) nie pozwalać ruszać dekoltu, bo to już za blisko.
-
Ja się trzymam zdania mojej onko.NIE zaleca tego typu zabiegów u nas.
-
no ok...
czyli idąc tym tokiem myślenia na "reszcie człowieka" oddalonej w dół od miejsca operowanego też można wszystko ???... bo wyżej piszecie, że nie... ::)
i tego nie rozumiem :-\
-
Beciu, przepraszam, ale będę nudna; gdy ktoś pali, czy zajada się słodyczami, czy opala nadmiernie nie myśli zaraz, że to szkodzi, mimo że to udowodniono :(
Ale też wiemy, że stres, niezadowolenie też nas niszczą i w konsekwencji mogą nam szczególnie szkodzić :-\
Pozostaje umiar, jak dla kogoś samoocenę i dobre samopoczucie zabieg poprawi, to niech sobie robi
Człowiek to jedna część połączona układem krwionośnym i limfatycznym. Jakby się chciało na mxa zabezpieczać, to wg mojej logiki, zabiegi takie jak lasery, wszelakie lampy i insze wynalazki, których nawet nie znam, nie dla nas, bo są pobudzające.
Będąc w sanatorium, mówili, że nawet borowina za intensywna dla nas, a to niby tylko rozgrzewa. Będąc kolejny raz (ale na turnusie) już mi na stópki dali ją.
-
nie popadajmy w paranoję, bo zostanie tylko leżeć i brzydko się starzeć
tak btw to mammografia, rtg czy tk też trochę szkodzą, ale się je robi, bo korzyści (teoretycznie) przewyższają ryzyko, korzyści z lepszego wyglądania a co za tym idzie lepszego samopoczucia są trudne do zmierzenia, ale SĄ
-
Czy któraś z Was odważyła się na kosmetyczny zabieg laserem? Obojętne, czy to był "wąsik", czy ujędrnienie skóry... interesuje mnie, czy w ogóle.
miałam laser niedawno, chodziło o usunięcie końcówki permanentnej kreski
moje pierwsze doświadczenie z laserem
dostałam porządnych kilka strzałów przy jednym i drugim oku
przez kilka dni wyglądałam, jakby mnie ktoś pobił
ale chyba nie o to pytałaś Perła :)
-
No ale robiłaś. :)
Mnie chodziłoby o ujędrnienie skóry. Takie "wciągniecie" jej wydaje mi się najsensowniejsze. No bo, jak laski wypełniają obwisłości, to tak, jakby pompowały balon. Twarz się robi większa i i jakby opuchnięta. Byłam niedawno na bankiecie i popatrzyłam sobie na aktorki. Kurcze...to wypełnianie nie jest dobre.
-
miałam dawno temu laserowa depilację wąsika ( jakies 20 lat do tyłu) która kompletnie nic mi nie dała. Podobno zbyt jasne włoski >:(
teraz chyba się boję , ale może niepotrzebnie, myślę, że fachowiec wie czy wolno
a tak na "chłopski rozum", skoro można "grzebać" w miejscu operowanym i robić rekonstrukcję to czemu z "ruszaniem " twarzy miałyby być problemy?
Perła, a nie wiesz jak z kwasem hialurynowym ? takie wewnętrzne nawilżanie cos daje?
postanowiłam ,ze jak bardzo obwisnę to przytyję z 6 kg na początek :D
-
aaa, to ja już przytyłam xhc
-
:D :D :D
-
też mi się wydaje, że maskę można wyklepać
maskę można , a co z podwoziem? xhc xhc xhc
-
starczy przedmuchać raz na jakiś czas 8)
-
xhc xhc xhc
-
starczy przedmuchać raz na jakiś czas 8)
konieczna dobra dmuchawka ;D
-
xhc
miałam coś napisać, ale wymiękłam xhc
-
tylko gdzie ją znaleźć... >:D ;D
postanowiłam ,ze jak bardzo obwisnę to przytyję z 6 kg na początek :D
aaa, to ja już przytyłam xhc
ja też... a dalej mi wszystko zwisa :))
-
Z kwasem, to nie wiem (jeśli masz na myśli ostrzykiwanie)...Ja się odmładzam wewnętrznie, ale to orka na ugorze. Piję olej lniany i z wiesiołka, wcieram ocet jabłkowy w oponę ( to apropo podwozia), też go piję i tak patrzę...Acha i niestety (bo nie lubię suplementów, zwłaszcza, że często nie działają) łykam dawki naturalnej wit E, żeńszeń i miłorząb. I dużo jogi. I znowu tak patrzę, czy cóś.
-
Perła jesteś młoda D...pa przestań panikować.Najlepszy sposób na odmładzanie do zaakceptować swój wiek i polubić siebie.Nie oglądaj się w lusterku powiększającym ,popaatrz na siebie ze strony plusów a nie minusów.Chciałabym być w twoim wieku !!!!
-
Ale ja lubię siebie i nawet nie panikuję. Tak się odmładzam...z ciekawości :)
-
Moja córka ostatnio przyniosła mi niusy o wodzie strukturalnej.
Nie ma z tym kłopotu, jeżeli chodzi o przygotowanie.
Pan, który od roku pije tak przygotowaną wodę systematycznie, twierdzi, że czuje się lepiej i na twarzy wygląda młodziej.
Może tego spróbujcie. Tylko na efekty trzeba trochę poczekać i być bardzo zdyscyplinowanym i pić systematycznie.
Nie będę opisywać dokładnie bo wystarczy wpisać - woda strukturalna - i wszystko można przeczytać.
Ja zaczęłam pić lecz z systematycznością jestem na bakier. :)
-
1. butelka z atomizerem
2. pół szklanki wody utlenionej
3. pół szklanki spirytusu do dezynfekcji
4. łyżeczka płynu do mycia naczyń
5. łyżka środka nabłyszczającego do zmywarek lub octu
6. 2 szklanki wody
Oto podobno super środek do mycia kabin prysznicowych.Zapobiega osadzaniu się kamienia i nawet nie potrzeba kabiny osuszyć
-
Bardzo chętnie sprawdzę :)
Jak kiedyś najsampierw w ogóle u/domyję :P
-
Też sprawdzę Hamaczku a może poczekam jak Tobie wyjdzie ten płyn :oklaski: :oklaski:
-
Atomizer do potocznie spryskiwacz ???
-
Tak Dana.
-
1. butelka z atomizerem
2. pół szklanki wody utlenionej
3. pół szklanki spirytusu do dezynfekcji
4. łyżeczka płynu do mycia naczyń
5. łyżka środka nabłyszczającego do zmywarek lub octu
6. 2 szklanki wody
Oto podobno super środek do mycia kabin prysznicowych.Zapobiega osadzaniu się kamienia i nawet nie potrzeba kabiny osuszyć
zrobiłam ten płyn -jest faktycznie R E W E L A C J A!!!!!!!
-
Niewątpliwym plusem jest jej trwałość. Hybryda jest szczególnie polecana osobom, które udają się na urlop lub dłuższy wyjazd służbowy, i które nie chcą ze sobą wozić całego zestawu do manicure.
-
Niewątpliwym plusem jest jej trwałość. Hybryda jest szczególnie polecana osobom, które udają się na urlop lub dłuższy wyjazd służbowy, i które nie chcą ze sobą wozić całego zestawu do manicure.
:o :o :o >:D
-
Ja też bardzo lubię hybrydy, ale nie robię ich ciągle bo szkoda mi kasy a nie mam czasu sama sobie robić :P
-
odgrzebuję wątek
jakiś czas temu kupiłam ocet jabłkowy, oczywiście zainspirowana wpisami na forum. Stoi litrowa butla w lodówce i nie pamiętam, jak go spożywać.
Co polecacie
Może było w innym wątku
-
Dana - pić :)
I się nie upić ;)
W wodą i cytryną z rana :)
-
Nie mam go w tej chwili, bo Shyam fermentuje kambuchę, ale jak miałam to zwykle uzywałam 1 lyżke na szklanke wody, ze 3 razy dziennie
-
kombucha - mniam , uwielbiam :)
-
A ja nie wiem, co to jest kambucha
-
Dana, to jest fermentowana herbata. Robi sie roztwór herbaty z cukrem, wlewa nieco zakwasu z poprzedniej produkcji i wrzuca się "skobi" (pojęcia nie mam jak to sie nazywa po polsku ani jak to sie pisze)- taki galaretowaty krążek, który składa się z pewnych bakterii i grzybów- cos tak w przypadku kefiru, tylko wieksze i kolor inny. Potem czeka się kilka dni az płyn zacznie fermentować. Im dłużej fermentuje tym mniej w nim cukru, az w końcu zamienia się w ocet.
Nasza pierwszą kombuczę udało nam się zrobić używając butelkowanej ze sklepu. Skobi uroslo z tego co było w napoju!
-
kombucha - mniam , uwielbiam :)
o raju, ja próbowałam, dwa rodzaje, i nic, ohydztwo, wypiłabym tylko pod warunkiem, że po tym będę zawsze piękna, mądra i zdrowa >:D 8)
-
co Ty! toz to pyszny lekko gazowany napój, lubię jak ma smak cytrynowy! wspaniale gasi pragnienie!
-
co Ty! toz to pyszny lekko gazowany napój, lubię jak ma smak cytrynowy! wspaniale gasi pragnienie!
Ze zdrowych i gaszących pragnienie lubię domowy frument, czyli sfermentowany wodny kefir z jabłkami i miętą mnx
-
Jejkuś dziewczyny czego wy nie wymyślicie!!! Jak czytam o Waszych daniach,napojach itd to ja ciemnota jestem. ::((
-
Spoko, Natalia, ja też znam tylko wodę z sokiem malinowym i jogurt ze sklepu ;D
-
Super nie jestem sama :oklaski: :oklaski:
-
Natalko mam podobnie
już wcześniej pytałam co to kambucha. Pierwszy raz słyszę to słowo.
Gdyby nie forum nie zakupiłabym wielu produktów
Ale nie szaleję
Hamaczku znam jeszcze mleko kwaśnie z mleka prosto od krowy i na jego bazie jogurt. Dziś zrobiłam ze świeżymi truskawkami mnx
Coraz bardziej dojrzewam, by się gdzieś zapisać na obiady i nie pichcić, no może ze dwa dni w tygodniu, reszta gotowce, raz na tydzień picca mnx
-
Ze zdrowych i gaszących pragnienie lubię domowy frument, czyli sfermentowany wodny kefir z jabłkami i miętą mnx
zapodaj Ancia recepturę
-
Trzeba zakupić kryształki kefiru (kupowałam od nich http://www.pozytywniezakiszeni.pl/o-nas/). Przychodzą pocztą spokojnie. A potem trzeba je dokarmiać i kombinować co zrobić z kolejnymi porcjami. latem kryształki rozrastają się w szalonym tempie. Kefir można wykorzystać do mycia twarzy, kryształki do maseczek, etc.
Nie lubię takiego słodkiego zwykłego kefiru, więc po zlaniu do butelki dorzucam do niego owoce, albo miętę z jabłkiem, albomaliny (przeróżne kombinacje). Zakręcam i stawiam na parapecie. Po 2 dniach jest mocno gazowane i pyszne!
generalnie to oni na tej stronce mają super przepisy. Na zimę np takie cudo: http://www.pozytywniezakiszeni.pl/category/przepisy/bezalkoholowe-napoje-fermentowane/
Super pisali o kiszeniu ogórków.
A przewodnik po napojach fermentowanych jest bardzo fajny TU, u Olgi Smile https://www.olgasmile.com/kefir-wodny.html
-
Czy to to samo co kiedys funkcjonowało jako "kryształki japońskie"? Bo kefir kiedys robiłam ale na mleku (az sie ojciec wkurzył i mi wszystko wywalił, bo już mleka w chalupie nie było he he). A te krysztalki karmiło sie rodzynkami. Smak mi jednak nie podchodził. Ciekawe to co piszesz o dodawaniu owoców
-
Braja, tak, to dokładnie to!
-
aaa pamiętam, tzw. grzybek tybetański, sama robiłam taki jogurt- kefir w domu bo grzybek rósł w szalonym tempie! podobno miał działanie przeciwnowotworowe ! to nie to Anciu?
-
Grzybek tybetański stosowałam mojemu synowi ,podobno poprawiał odpowiedzialność ztx ztx
-
Grzybek tybetański stosowałam mojemu synowi ,podobno poprawiał odpowiedzialność ztx ztx
oooo, to swojemu powinnam zastosować xhc
bardzo by mu się przydało ogarnąć trochę ;D
-
Oj miało być odporność. ::(( ::((
-
się dogadałyście xhc
-
Odpowiedzialnośc też poprawiał, bo trzeba bylo pamietać, żeby go nakarmić >:D xhc
-
Amorku, grzybek tybetański to na mleko i robi się kefir mleczny. A kryształki do wody.
-
Podjęłam decyzję. Namawiałyście, ale i ja sama nad tym się zastanawiałam. Gdy nosiłam okulary, nie było specjalnie sensu. Po operacji oczek, nie muszę chodzić w okularach (tylko do czytania) więc i brewki mogę zrobić. Czasem robiłam hennę, ale zawsze prosiłam, by nie straszyła. Teraz mam obawy, czy nie będę straszyć i moja zmarszczka (gniewu ;)) między oczami będzie bardziej widoczna. No ale kto nie próbuje, ie będzie wiedział, jak mu będzie. Pamiętam, jak Perła panikowała, a teraz jest przeszczęśliwa z tego powodu. Makijaż brwi 11 kwietnia. Robię sobie prezent na urodziny. Czy te które mają, mogą coś podpowiedzieć, jaki kolor, szerokość, metoda itp. Czy będą tworzyć nową linię, czy na linii aktualnych brwi czy trzeba potem depilować się regularnie. Kosmetyczka mi na te pytania odpowie, ale chcę być przygotowana. Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi :-*
-
Dana kobieta która robi narysuje Ci najpierw kredką i sama zdecydujesz.Koniecznie metodą kreskową.Kolor też nie musi być czarny.Powinna dobrać do twojej karnacji.Wybież dobry zakład.Bo nie każdy robi dobrze.
-
Będę w najlepszym, jaki jest u nas. Kosmetyczka ma wiele certyfikatów, specjalizuje się od wielu lat w makijażu permanentnym. Zwykłą pielęgnacją zajmują się zatrudnione u niej kosmetyczki. Będę miała robione podczas szkolenia. Dzięki temu nieco taniej. Bo zakład ten niestety jest drogi.
Natalko dzięki za odpowiedź
-
Super i o to chodzi.WybieRZ a nie jak wpisałam poprzednio.Kurcze znów BYK!!!!
-
Mam pytanko. Dostałam od dzieci 250 ml olejku arganowego z Maroka. Czy mam go trzymać w lodówce? jak długo mogę go używać i się nie zestarzeje? Używam na buzię, dekolt rano i wieczorem. Mało go schodzi.
Co radzicie mi zrobić?
-
Trzymam na półce w łazience, w ciemnej szklanej buteleczce. Ja stosuję tylko na włosy, ale Romka (o ile dobrze pamiętam) smaruje się nim chyba calutka :) Możesz trochę do kąpieli wlewać czy jako balsamu po kąpieli na przykład używać.
-
Dana ja przez długi czas smarowałam tym olejem piersi ( podobno działa antyrakowo) używać można do wszystkiego do sałatek też :oklaski:
-
No nie do sałatek nie będę marnować.
250 ml to nie tak dużo. Wykorzystam na twarz, szyję dekolt i piersi.
Hamaczku, dlaczego używasz olej do włosów. Jako maska, czy po myciu delikatnie, by nie były zbyt suche
-
Przed myciem, rzekomo :P dla poprawy stanu czupryny, albo na zmianę, albo mieszam go z innymi. Nakładam na długość (na skalp nie), nie żałując i myję łeb po kilku godzinach, a czasem zostawiam na noc i myję rano.
Ale nie przepadam za nim, wolę np. migdałowy.
-
Ja 1-2x w tygodniu nakładam maskę z oliwy z oliwek + olejek z rozmarynu i eukaliptusa ( ok 3 łyżki oleju + po 30 kropli olejków) .Wcieram we włosy i skórę głowy.Zawijam ręcznikiem i po ok 1 godziny myję.Włosy są fajniejsze i mniej łamliwe.Do tego przestały mi wypadać.
-
Dzięki za wszystkie porady :-*
Ja wklepuję w buzię i nie czuję, że twarz tłusta. Ładnie się wchłania i jakby buzia gładsza.
Jak będzie słonko, to wrócę do kremów z filtrem UV, ale na razie na dzień i na noc wklepuje olej arganowy. Ocenię po dwóch tygodniach efekt. A o włoskach tez pomyślę.
-
Olej arganowy też ma w sobie naturalne filtry, tylko małe, ok. 6.
-
Zdecydowanie za małe. Najbezpieczniej jest zainwestować w 50.