Amazonka - klub internetowy - rak piersi

Kto ma tak jak ja => Po czterdziestce => Wątek zaczęty przez: Bunia w Maja 08, 2013, 10:25:32 pm

Tytuł: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Bunia w Maja 08, 2013, 10:25:32 pm
Chyba rozpocznę skoro trochę sprowakowałam powstanie tego wątku. xhc Moje bliskie spotkanie datuję na 58 rok życia. Właśnie polegiwałam po usunięciu pęcherzyka żółciowego kiedy to wymacałam sobie taką sporą śliwę pod pachą. To była tylko torbiel, która przyczyniła się do dalszej diagnostyki i wyszperania tego "okruchu weselnego tortu", która zmieniła i przewartościowała cały mój świat
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: agawa w Maja 08, 2013, 10:39:02 pm
Ja też tu pasuję.

Od 40-stych urodzin moja ginka nalegała na coroczną mammografię oraz coroczne usg, a że ją lubiłam i lubię nadal - to robiłam, ale znaczenia do tego nie przykładałam wielkiego. Ot, raz w roku morfologia, cytologia oraz mammo.
Tamtego października było podobnie. Skierowania wyjmowałam po kolei i po kolei zaliczałam badania; nawet niespecjalnie czekałam na wyniki, bo przecież zdrowa jak byk byłam.

Miałam 46 lat, gdy po mammografii odebrałam telefon od pani z lecznicy. Powiedziała: proszę natychmiast do nas wrócić, wynik jest zły...
Po miesiącu byłam po mastektomii. Dzięki temu, że rak był in situ nie dostałam żadnego innego leczenia.
A mojej gince co roku w październiku noszę kwiaty w podziękowaniu za jej upór i dokładność.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Maja 09, 2013, 07:41:14 am
I ja się tutaj dopisuję. Podobnie, jak u Agawy. 46 lat diagnoza i leczenie. Wykryła również uparta ginka. Z kwiatami też do niej poleciałam  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: suchal w Maja 09, 2013, 02:07:18 pm
Ja miałam 51 lat ukończone, kiedy w grudniu mi onego usunęli. Chodziłam sobie z nieborakiem trochę bo.....
-- ginekolog (pan) nie chciał mi piersi zbadać, mówiąc, że jak zbada to na mammografię nie pójdę. Słyszał kto takie rzeczy?;
- po mammografii odczyt ogłaszał, że nie znaleziono zmian.....
- kiedy już miałam dosyć macania (samobadania) wzięłam się i poszłam do ginekologa jeszcze raz i zapytałam czy zbada mi piersi aby potwierdzić to co ja czuję, czy mnie odeśle. Tym razem pani gin. zbadała i stwierdziła, rzeczywiście trzeba wyjaśnić co to jest. Skierowała na USG. Nie chcąc czekać na termin w ośrodku, poszłam se prywatnie (a co) na USG, prywatnie na biopsję cienkoigłową i po otrzymaniu wyniku tejże, pojechałam w uzgodnionym terminie do CO Bydgoszcz Tam wszystkie badania od początku trzeba było robić. Tym razem biopsja gruboigłowa i potem wyznaczenie terminu operacji.
Nie wiem, czym sobie zasłużyłam, ale trzymano mnie na oddziale od operacji do komisji określającej leczenie. Byłam grzeczna, do obchodu zawsze łóżeczko zasłane a ja przy.... czekając na wizytę.
 Do domciu pojechałam już bez smyczy, ze zdjętymi, nie sorry miałam samorozpuszczalny idealny szef. To pielęgniarka chcąc sprawdzić(mimo zlecenia lekarskiego-- aby nie ruszać), czy rzeczywiście, chyba niemożliwe.....zrobiła mi z lekka falbankę. Po powrocie do domku przez miesiąc jeździłam na ściąganie chłonki.
Reasumując operacja 2008, a jest 2013..... czyli w grudniu minie 5 lat.
Chwilo trwaj.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Maja048 w Maja 09, 2013, 09:53:34 pm
I ja tutaj przynależę...choć z VAT-em... :) Ciut przed 56-tymi urodzinami "wyjechałam" z sali operacyjnej po mastektomii...było w czerwcu 2004 roku... chemia...tamoksiu i w trakcie brania leku dowiedziałam się,że istnieje coś takiego jak endometrium...po stwierdzeniu przez gina,że jest przerost i potrzebny zabieg...chemik zmienił na Femarę...i tak moje leczenie przedłużyło się do prawie siedmiu lat...I już za momencik będę świętować 9-tą rocznicę...Dziewczyny pamiętają chyba moje pierwsze "kroki" na czacie...
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: mag w Maja 09, 2013, 10:59:50 pm
pamiętają Maju, pamiętają

buziak dla Ciebie za całokształt
  :-*
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Maja 10, 2013, 10:22:01 am
miałam 47 lat kiedy u nas w przychodni zauważyłam zaproszenie na mammografię dla pań od 50-tki wzwyż
jeszcze mam 3 lata czasu - pomyślałam - noooooo ja durna myślałam, że tych młodych cycków to rak nie lubi  xhc

za parę dni cus cycki mi się zrobiły ciężkie (noooo takie, jakby pełne mleka były), akuratnie miałam wizytę u gina, to mu te moje cycki pokazałam (a niech se poogląda, może takich jeszcze nie widział  ;D )

stwierdził przerost tkanki włóknistej, ale skierowanie na usg dał ....... usg zrobiłam na drugi dzień.......no i się zaczęło

z kwiatkami do niego nie biegam, bo nie będę facetowi kfiotków nosiła  ;D 

peees: tak sobie pomyślałam, co by NFZ powiedział na to, gdyby im się rachunek zaniosło, za prywatne badania co to raka wykryły (przykład suchalka), nooo tak dla jaj  ;D

Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Bunia w Maja 10, 2013, 12:34:04 pm
ToJa, myślę, że bardzo by się nie zdziwili. Potrafią liczyć i wiedzą, że każdy chory, który chce się wyleczyć a ma za co, to leczy się prywatnie albo za część leczenia płaci.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Maja 10, 2013, 12:42:55 pm
eeeeeeeeee nooo wiem, ze by sie nie zdziwili, bo to żadna nowość
noooo ale ja bym se pokorespondowala   ;D
najbardziej czekałabym na zdanie: prywatnych wizyt nie refundujemy   ;)

Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: madzia_61 w Maja 10, 2013, 02:01:46 pm
właśnie skończyłam 44 lata i cos mnie zaniepokoiło w moim zdrowiu ,od jakieś 4 lat wstecz ,zaczęły się problemy z miesiączką ,niski poziom żelaza ,wysoki poziom płytek krwi,ciągłe zmęczenie  i szukałam przyczyny  ,ginekolog znalazł polipa i zbyt przerośnięte endometrium i wreszcie dostałam się po wielu trudach do lekarza chorób piersi ponieważ wymacałam sobie zgrubienie w piersi prawej na godz 9 ,doktor z letka zbagatelizował sprawę  ,owszem dal skierowanie na mammografie /pierwszy raz w życiu / i usg piersi ,mamo zrobiłam wydano wynik moje znajomej ,nic nie mówiąc ze cos złego widać na zdjeciu  a ja czekałam na usg z nfz ponad 2 miesiące ,23 sierpnia 2005 po usg jednoznacznie pani doktor stwierdziła wstrętny rak do onkologa szybko i tak znalazłam się w poradni onkologicznej  gdzie spotkałam  cudownego lekarza ,który natychmiast pobrał  biopsje z guza /wynik na drugi dzień/obecność komórek nowotworowych i szybka decyzja wraz z moim onkiem ,Warszawa Szpital na Wawelskiej i równiutko za miesiąc od diagnozy  miałam  operacje oszczędzająca pierś wraz z wyciętymi węzłami chłonnymi  który okazał się 2,5 cm  guz,rak przewodowy G3  PGR i ER ujemne ,Her Ujemny  i następnie dalsze leczenie chemia wraz równoczesną radioterapią oraz brachyterapia w SCO  w Kielcach  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: lulu w Maja 10, 2013, 05:44:18 pm
Wiosną skończyłam 52 lata, a późną jesienią sobie wymacałam, a właściwie drań sam się odezwał. Pewnej soboty poczułam ukłucie po prawej stronie, podobne jak czasem serce zakłuje. Nie od razu wymacałam, bo jak rękę miałam spuszczoną to nic nie czułam, ale jak podniosłam to wtedy wyraźnie pod palcami był wyczuwalny. W poniedziałek wizyta u rodzinnego, skierowanie na USG brzucha, po wejściu do gabinetu, powiedziałam o USG czego chodzi. Z postawy lekarza wiedziałam, że nie jest dobrze. Następnie na własne życzenie małe zawirowania z wizytą u onki. Biopsja na początku grudnia, a w sylwestra usunięcie piersi, bo tak ja zdecydowałam, nie chciałam oszczędzającej.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Maja 10, 2013, 08:18:29 pm
Miałam skończone 45 lat, kiedy w pewna niedzielę 12 października 2003 r.ubierając biustonosz i moszcząc w nim cycki stwierdziłam.... ooo a co to żebro mi tak wystaje ?? ..... niestety to nie było żebro, to był guz, który wydawało mi się urósł w ciągu nocy  :o W poniedziałek zaliczyłam chirurga, a następnych dniach zrobiłam mammografię i usg. Z wynikami poszłam do onkologa, który od ręki zrobił biopsję gruboigłową. Po dwóch tygodniach wyniki zwaliły mnie z nóg...komórki rakowe.
Onkolog wysłał mnie do Krakowa do Instytutu Onkologii, gdzie na pierwszej wizycie lekarz powiedział robimy oszczędzającą.
Byłam tak skołowana, że nawet do głowy mi nie przyszło pytać dlaczego taki zabieg?? Dzisiaj jestem mu za to wdzięczna, czytając jakie dylematy mają dziewczyny, które muszą same decydować.
Równo za miesiąc czyli 12 listopada wycięto guza i węzły chłonne prawej reki.
Guz 2 cm G2, rak przewodowy z metaplazją, hormony ujemne.
Dostałam 6 kursów chemii CMF i radioterapię w pakiecie.
Dodam, że regularnie co 2 lata od czterdziestego roku życia robiłam mamo i nawet się nie wybierałam, bo od ostatniego badania nie minęło jeszcze półtora roku.  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Maja 17, 2013, 12:31:22 pm
I ja się tu dopisuję.
Gada mi wycięli gdy miałam skończone 53 lata.
Robiłam od chyba 45 roku mammografię, tak mniej więcej co dwa lata (córka amazonki i przyjmowałam HTZ, po pięćdziesiątce).
W maju 2005 mammografia - wynik bez zastrzeżeń. Ale że miałam tam koleżankę to w gratisie dostałam USG piersi. Piersi bez podejrzeń, ale w węźle zgrubienie do 1,4 cm. Lekarka zasugerowała, by przyjść za miesiąc do sprawdzenia. Gdyby nie marudząca córka, to bym olała to, bo przecież węzły mogą być powiększone po przeziębieniu, co mi zresztą zasugerowała lekarka robiąca USG. W lipcu ponowne USG. Węzeł nadal powiększony, biopsja, tak dla świętego spokoju. Ja nadal spokojna, po wynik się nie spieszyłam. We wrześniu wyjechaliśmy w Bieszczady. Wracam 9.09. i w skrzynce zwykłym listem informacja, że pilnie mam się stawić w poradni chirurgii onkologicznej. No to jednak. Lekarz nie wiedział jak ma mi powiedzieć, to ja mu ułatwiłam. Ale problem, w cyckach nic nie widać, więc skąd w węzłach. Umawiam się na termin operacji z wybranym lekarzem, ale czekam jeszcze 2 tygodnie na implant, bo chciałam z jednoczesną rekonstrukcją. I znowu córcia. Umówiła mnie na prywatną wizytę u lekarz, który miał mnie operować. Robi kontrolne USG. Znajduje guz już naciekający i wciągniętą skórę piersi (ja tego nie widziałam, ale co oko to oko). Dzwoni do chemiczki i mnie z nią umawia.  Musi być inna kolejność leczenia. Najpierw chemia. Ale by ją dostać, musi być potwierdzenie wyniku USG.  Mamotom i kolejne 2 tygodnie. Wreszcie 5.10.05 zaczynam chemię (4 x). Licząc od maja, gdy gad był w węzłach, to trochę czasu minęło.
Koniec z myśleniem o zabiegu z rekonstrukcją, bo wiadomo, że będzie radio. I tak po kolei odhaczałam, zabieg, znowu 4 x chemia i potem 25 lampek. W międzyczasie chorowałam i pracowałam. Objawami zewnętrznymi nie miałam czasu się przejmować.
Może kiedyś opiszę to w  ojej historii, ku przestrodze, by za nadto nie wierzyć w mammografię.

Buziaczki dla wszystkich po czterdziestce  xhc
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: suchal w Maja 17, 2013, 02:19:07 pm
Dana, przyłączam się do tych zanadto nie wierzących w mammografię.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: manka45 w Maja 18, 2013, 07:51:03 pm

  No cóż ja też się w plasuję w ten wątek.Dwa krzesełka 44 własnie wtedy dopadł mnie gad.Kiedy mama zachorowała na raka piersi onk który ją operował powiedział ze jestem w grupie ryzyka i powinnam sobie zrobić usg piersi ponieważ na mamo byłam za młoda .Pomyślałam sobie spoko przeca jeszcze nie mam czterech dych  rak piersi to okres menopauzalny lub po.Jednak dwa lata się przespałam z tym problemem i w wieku 38 zrobiłam usg cycków .Wynik ok
Potem badania co roku usg a kiedy skończyłam 40 lat mamo.Zawsze dostawałam skierowania od gina .Tym razem powiedział ze są jakie nowe zasady wydawania  skierowań i trzeba iść
 do onka .Samo słowo onkolog budziło we mnie grozę .Minęło 18 miesięcy od ostatniego badania i poszłam do tego onka .Pomacał i nic pochwalił za prawidłową postawę i dał skierowanie na  mamo.Wrzesień 2005 po tyg od zrobienia mamo dostałam tel ze mam się jak najszybciej zgłosić do onka w celu usunięcia zmiany.Jak nie paliłam 5 lat złapałam za fajkę .Potem  kolejna złota myśl; przeca  jak mam raka to fajka zbyteczna wystarczy skorupiak.I tak po miesiącu miałam usuniętą zmianę .Potem oczekiwanie na wynik z histopatu .7 Listopad usunięcie zmiany a 9 grudzień mastektomia Pateya.Mój onk zresztą ten sam co operował mamę powiedział ze zrazik jest leniwy ale lubi się powtarzać w tej samej piersi lub w drugiej stąd decyzja o całkowitej mastektomii a potem do profilaktycznej drugiej piersi .
Idąc na mastektomię onk już mówił mi o Gryficach i o rekonstrukcji.







Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Marianna08 w Maja 18, 2013, 11:47:53 pm
Też zachorowałam w wieku 44 lat.
Było to 15 lat temu, a wtedy się wcale o raku piersi nie mówiło.
Nie robiłam wcześniej żadnych badań, bo wydawało mi się, że
młoda jestem  i mam czas . Teraz zresztą też mi się wydaje,
że młoda jestem  :D, ale już się badam.
Pewnego dnia wyczułam sobie coś w prawej piersi i poszłam
sobie zrobić prywatnie mammografię i USG, z wynikami udałam się
do prywatnej przychodni, do onkologa. Tym onkologiem okazał się
być ówczesny ordynator chirurgii z CO na Garncarskiej dr Kołodziejski.
Po zobaczeniu wyników bez ogródek powiedział, że mam raka piersi
i bez amputacji się nie obejdzie. Powiedział też, że mam nazajutrz przyjść
do CO w celu wykonania biopsji, ale on z wyników już  widzi, że to rak.
Był to dla mnie taki szok, że o mało tam nie zemdlałam.
Wracałam autobusem i płakałam , tzn. nie chciałam, ale łzy mi same leciały.
Poszłam do CO , z biopsji wyszło, że rak i już po ok. dwóch tygodniach od
diagnozy byłam po operacji, która odbyła się 14-go września 1998 roku.
Potem chemioterapia ,  6 cykli po 2 wlewy żółtej chemii, a następnie przez
5 lat tamoksyfen.
Na rekonstrukcję zdecydowałam się dopiero w 2006 roku, wtedy szukając
w internecie ośrodków znalazłam forum Amazonki.
Rekonstrukcję miałam robioną w Gryficach w 2007 roku.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Maja 18, 2013, 11:53:27 pm
W wieku 43 lat... zachorowałam drugi raz.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Maja 20, 2013, 10:25:07 am
I co Hamaczku. Zachorowałaś drugi raz, czy to była druga pierś, czy wznowa w bliźnie?
Przepraszam, że pytam, ale chcę Was wszystkie poznać bliżej i wciąż nadrabiam zaległości.
Trzym się zdrowo  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: mag w Maja 20, 2013, 01:18:32 pm
Dano, hamaczek jest obustronną amazonką

Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: braja w Maja 27, 2013, 05:23:31 am
To i ja tu pasuję. Miałam 45 jak go wymacałam, ale podejrzewam, że już sie pare lat rozwijał. W 2008 miałam półpaśca, co sie podobno w tak "młodym" wieku zdarza na ogół gdy ktos choruje na nowotwór.  Dokładnie wtedy operacje miała moja ciocia.
A ja... wymacałam w styczniu, ale na mammo poszlam dopiero pod koniec wrzesnia, w Polsce. Jak go wymacałam to poczułam niepokój, ale wmawiałam sobie, że to nie może być rak. ZAczęłam gwałtownie chudnąć, ale przypisywałam do ciężkiej pracy i duzej ilości chodzenia. Miałam coraz mniej energii, w końcu pojawiła się jakas ponura depresja, nic mnie nie cieszyło.

Dostanie się na mammo było skomplikowane, prawie bym sobie odpuściła, ale szczęsliwie w Lublinie zawitał mammobus. Postałam w kolejce, zrobiłam i... prawie zapomniałam. Az do tego strasznego dnia, gdy w wielkiej kopercie przyszedł wynik. "Nowotwór złośliwy piersi i węzłów". Przeszmuglowałam kopertę do swojego pokoju, zeby rodzice nie zobaczyli  ::(( A miałam już spakowana walizke do wyjazdu do Kostaryki...

Wysłałam list do mojego guru, w nastroju, ze wracam do klasztoru, zeby umrzeć. Nie spodobała mu sie taka wersja  ;D  i zacząl usilnie namawiać mnie na leczenie. Ukradkiem poszłam do docenta Stanisławka. "Czy jest sens to leczyć" zapytałam wręczając mu wynik mammografi. Obejrzał zdjęcie. "Cała pierś... Nie powiem pani ile pani z tym bedzie żyć, moze kilka miesięcy a może 20 lat. Ale ja bym to leczył".

Za namową znajomego lekarza z USA usiłowałam przeforsować najpierw operacje a potem chemię, ale w koncu machnełam ręką, niech sie dzieje co chce... Najpierw 4 AT, potem operacja, 4 TAC, radio.

A teraz:   xcv

Wróciłam do swojego klasztoru i niby jest tak samo, ale troche inaczej. Jestem jakas pogodniejsza i mniej strachliwa. Ręka trochę dokucza, ale bez przesady. Mniej myśle o przyszłosci, cieszę się tym co jest.  ztx

Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: agawa w Maja 27, 2013, 09:14:04 am
Mniej myśle o przyszłosci, cieszę się tym co jest.  ztx


Witaj Braja :) Miło Cię widzieć :) Choć nie ukrywam, że fajniej byłoby w Kostaryce, albo gdzięś indziej gdzie małpy pranie zabiorą, albo żyrafa zajrzy do garnka ;)
O przyszlości, od czasu zachorowania, myślę, ale inaczej. Nie zawieszam się na niej, nie planuję sztywno, łatwo godzę się ze zmnianą planów. Ale... marzę i marzę, ciągle marzę. Oczywiście głównie o podróżach ;)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Maja 27, 2013, 10:09:26 am
Witaj Braja. Dziękuję za Twoją historię.
Przytoczę tu historię mojej mamusi.  Guza wykryła (sama namacalnie) w styczniu, mając 49 lat, ale że w kwietniu był mój ślub, więc nic z tym nie robiła, mówiła po ślubie (o tym dowiedziałam się dopiero nie dawno od bratowej). Wybrała się do leczenia z tym chyba w czerwcu. Bydle było na tyle duże, że lekarze stwierdzili: nie operacyjne. Dodam, że było to w 76 r. Zaczęto naświetlać. Skóra była spalona. Operacja dopiero w czerwcu kolejnego roku, bo rak się zasuszył i można było. Chemii wtedy chyba nie było, bo mamusia brała po operacji tylko nolvadex przez 5 lat,  zdobywany z wielkim wysiłkiem w aptekach leków zagranicznych. I tak po 16-tu latach pojawiły się liczne drobne przerzuty do wątroby. Tym razem była chemia. Mały raczek sobie siedział cicho nie powiększał się. Lekarz prowadzący (Garbary Poznań) powiedział 4 miesiące - lub 4 lata. Żyła prawie 5 lat i zmarła na typową niewydolność krążenia. A raczysko siedziało sobie spokojnie, cichutko Dodam, że na serce chorowała. Operacja jakakolwiek była wykluczona (a była potrzebna) ale to już nie ten wątek.Widzisz Braju nie tylko Tobie nie chciano najpierw operować. Widać w USA są inne standardy leczenia. Ja opisałam swoje leczenie w 50+ (też 4 x AT, operacja+ 4 x AC+25 lampek).
Cieszę się, że jesteś z nami  ztx :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: szarlotka w Lipca 06, 2013, 06:02:17 pm
I ja się dopisuję do grupy po czterdziestce.
 W wieku około 48 lat i paru miesięcy  wyczułam u podstawy szyi małą kulkę, wielkości małego ziarnka grochu. Pomyślałam, że to jakaś krostka rośnie i wkrótce zniknie. Mijały tygodnie, miesiące, a ona nie znikała. Pomyślałam więc, że to jakaś starcza brodawka się zapowiada (bo 48 lat to juz powaźny wiek  xhc)  i zapomniałam o sprawie. Jakieś 2 miesiące po 49 urodzinach zaczęła bolec mnie pierś. Pomyślałam, że to jak zwykle, co miesięczne wahania hormonalne są przyczyną. Jednak dlaczego tylko jedna pierś boli? Wkrótce wymacałam też 2 cm guzek. Postanowiłam poczekać miesiąc i jesli ból nie minie - pójść na USG.
I tak też zrobiłam. Zapisałam się na USG, termin za 2 tyg. Poszłam i dostałam wynik bez cienia wątpliwości. Rak. Tylko dla formalności miła pani doktor od USG poleciła mi zrobić od ręki mammo, alby przyspieszyć ścieżkę do leczenia. Mammo? Nie wykazało żadnych zmian. Pani doktor od mammo stwierdziła, że gdyby nie miała wyniku USG przed oczami to poklepałaby mnie po ramieniu i ze spokojem wysłała do domu.
No i tak się zaczęła moja "scieżka zdrowia". Biopsja guzka i "groszka. "Groszek u podstawy szyi okazał się zaatakowanym przez raka węzłem chłonnym, a w piersi rak przewodowy inwazyjny. Najpierw chemia 6xAT, potem mastektomia i na koniec radio z dodatkową dawką na węzeł u szyi.
Jako ciekawostka - na wyniku histopatu po operacji jest napisane - pacjentka lat 99. I tego się trzymam  xhc
Zamierzam spełnić proroctwo napisane na wyniku  :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: dani w Lipca 06, 2013, 06:05:29 pm


Jako ciekawostka - na wyniku histopatu po operacji jest napisane - pacjentka lat 99. I tego się trzymam  xhc
Zamierzam spełnić proroctwo napisane na wyniku  :0ulan:
Oj, Ty nasza staruszeczko..  xhc
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 06, 2013, 09:01:05 pm
Trzymaj się tego i goń nas  xcv

Nie lubię pisać na temat choroby. Mogę mówić. Z tym nie mam problemów. Miałam 46 lat, gdy u mnie to się wydarzyło. Jestem troszku ponad cztery lata po.
Przewodowy inwazyjny większość z nas tutaj go miała  :)

Bardzo podobają mi się ośrodki, które zapodają przed operacją chemię. Wg mnie jest to robione z głową. Ja tak nie miałam  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Vanda w Sierpnia 31, 2013, 07:47:44 pm
To i ja tu dołączam. Miałam 45 lat, własnie szłam na pierwszą w życiu mammografię. Tak bardzo się nie śpieszyłam, bo dzieci sześcioro urodziłam i wykarmiłam, więc miało to mnie chronić przed rakiem. Rankiem ciut podekscytowana leżąc w łóżku zaczęłam się badać ( robiłam to regularnie częściej niż raz w tygodniu, badała też mnie ginekolog przy okazji wizyt) i wtedy na moim żebrze położył się guzek. Jadąc na mammografię już wiedziałam. Wynik miałam dostać pocztą, ale kazali poczekać, czy zdjęcie wyszło wyraźnie. Siedziałam pod gabinetem. Pielęgniarki wychodziły  i wchodziły patrząc na mnie dziwnie. W końcu mnie poprosiły do pani doktor. Powiedziała, że jest coś, ale cie wiec co i muszę się jak najszybciej zgłosić do onkologa. Wyszłam z gabinetu ochłonęłam chwilę i zadzwoniłam do WCO. Nazajutrz miałam wizytę, po miesiącu operację oszczędzającą. Węzły czyste, więc odetchnęłam. Najgorszy był moment kiedy po dwóch tygodniach - pierwszego września zaprowadziłam moją najmłodszą córeczkę pierwszy raz do szkoły i stojąc w klasie zaczął mi wibrować telefon. Wyszłam na korytarz i odezwała się pani z chemioterapii informując, że mam się zgłosić nazajutrz. Dopiero wtedy naprawdę do mnie dotarło, ale uporałam się z czarnymi myślami w parę godzin, przy wsparciu rodziny. Nazajutrz z uśmiechem siedziałam pod kroplówką rozmawiając z innymi i ucząc się nowego życia. Poznałam wtedy przyjaciółkę, z którą spotykałam się na wszystkich chemiach, a było ich sporo. 4 AC , 12 cotygodniowych Taksoli, no i całą radioterapię też razem. Dziś jesteśmy jak rodzina, odwiedzamy się choć dzieli nas 70 km. i codziennie rozmawiamy przez telefon. 2 tygodnie temu minęła trzecia rocznica operacji. Rak był potrójnie ujemny, więc nie biorę żadnych leków i dobrze mi z tym. Wiele zmieniło się w moim życiu, ale są to same pozytywne zmiany, choć niektóre bardzo radykalne.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Sierpnia 31, 2013, 09:06:39 pm
Vanda   :D miałam tyle samo lat co Ty, jak wycieli mi gadzinę i też miałam oszczędzającą.
Moje leczenie było baaaaaaardzo staroświeckie, bo dostałam  12 wlewów CMF i radioterapię.
Jestem potrójnie ujemna.
W listopadzie stuknie mi dycha od zabiegu.  :)
Tobie też życzę wielu długich lat w zdrowiu...  :D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: mag w Sierpnia 31, 2013, 10:25:51 pm
Vando, bardzo ciekawa jest Twoja historia,
dzieci - imponująca szóstka! szczerze gratuluję  :)

życzę Ci kolejnych zdrowych_rocznic i wierzę, że nastąpią,
ja w tym roku obchodziłam 13 i też jestem potrójnie ujemna i jak Parabolcia leczona chemią CMF

Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Vanda w Września 01, 2013, 01:17:40 pm
Dziękuję za dobre słowa :) Wasz staż dziewczyny naprawdę napawa otuchą :D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: dani w Września 01, 2013, 01:23:55 pm
A jak one wyglądają.......O_ho_ho.  :) Cud_mniód_malina.
Można je znielubić.  ;)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Września 01, 2013, 02:44:42 pm
Dani  >:D 
Vando jesteś wielka - 6 dzieciaków  :0ulan:  ja przy dwójce mam dosyć  :0ulan: 

i pamiętaj, ze z kazdym rokiem będą Ci te latka od operacji coraz szybciej umykały O0








Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Vanda w Września 07, 2013, 09:03:24 pm
Czasami mam wrażenie, że łatwiej wychować sześcioro dzieci niż dwoje, czy troje  ;) Dziś czwórka już dorosła, z niepełnoletnich mam szesnastolatka i dziesięciolatkę , których mogę ze spokojem zostawić z starszym rodzeństwem i lecieć na tydzień do Oslo do męża, czy wyskoczyć na kilka dni do Leszna do przyjaciółki. Tak dla naładowania akumulatorów :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Września 07, 2013, 09:48:55 pm
Mąż daleko - toś jeszcze większa bohaterka :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Vanda w Września 07, 2013, 10:39:22 pm
Mąż za Bałtykiem dopiero od roku, więc żadna ze mnie bohaterka ;) Po 25 latach małżeństwa rozłąka taka się przydaje. Facet sam musi sobie obiadki gotować, śniadanko do pracy szykować i w końcu zaczyna naprawdę doceniać co to rodzina. Choć muszę być sprawiedliwa, sprawdził się w najtrudniejszym okresie... Dziś w dobie internetu taka rozłąka nie jest już taka zła, widzimy się codziennie na Skypie, wszystkie sprawy omawiamy na bieżąco, a samoloty tanie i tylko 180 minut lotu, więc życie ciekawsze i bardziej urozmaicone ...  >:D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Września 07, 2013, 11:37:11 pm
Vandziu nie bądź taka skromna. Jesteś bohaterką (choć jak mówisz tworzysz całkiem normalną rodzinę) i już.
A z głowy, to nawet pełnoletnich dzieci się nie ma.  xhc
Wszystkie troski x ilość dzieci x ilość problemów.
Ale, coś w tym jest, że wzajemna troska wpojona już jest automatycznie (może nie całkiem  C:-) na początku, przy liczniejszych rodzinach. Ukłony dla Ciebie i pozdrowienia dla całej Twojej szóstki  :)
 
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Vanda w Września 08, 2013, 08:03:31 pm
Dzięki Danusiu za pozdrowienia i miłe słowa, ale absolutnie bohaterką się nie czuję :) Zgadzam się z Tobą oczywiście w tym, że dzieci w każdym wieku są obiektem naszych trosk, ale kiedy stają się pełnoletnie i samodzielne to lżej się robi, że daliśmy radę wyprowadzić je na ludzi. Od tej pory możemy służyć radą i pomocą jeśli poproszą, ale nie powinnyśmy ingerować w ich życie. W każdym razie tak staram się z nimi postępować. Pogadać mogę z nimi na każdy temat. Nigdy nie było tematów tabu w naszej rodzinie. Przedstawić swój punkt widzenia jeśli są jego ciekawi, ale decyzję i tak zawsze pozostawiam im, choćby była sprzeczna z moim przekonaniem.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: AniaP w Października 01, 2013, 07:52:40 pm
Witam. Jestem tu nowa.
"Przygodę" ze skorupiakiem rozpoczęłam w zeszłym roku. Miałam 40 lat i 2 miesiące kiedy wymacałam 2 cm  guza, którego półtora miesiąca wcześniej  na USG nie było. Jestem już po leczeniu. Operacja oszczędzająca potem chemioterapia i radioterapia. Wróciłam do pracy.
Nie jestem typem literata ale bardzo lubię czytać. Na forum zaglądałam już dawno ale dopiero teraz się zgłosiłam. Będę tu zaglądać.
Pozdrawiam wszystkie Amazonki
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Października 01, 2013, 07:54:47 pm
Witaj ANiu :)
czytaj ale też i PISZ  O0 
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Października 01, 2013, 07:55:30 pm
Aniu, radujem się bardzo, żeś się zdecydowała ztx Witaj i czytaj, ale i pisaj - toż żadna z nas nie literatka, ino tu się wylewa, co nam ślina na język (http://emots.yetihehe.com/1/hmmm.gif)... głowa i serce na paluchy przyniesie :D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Października 01, 2013, 08:59:30 pm
Aniu, a czytaj se ile tylko chcesz  ;)
ale będzie nam bardzo miło jak i trochę Twych literek ujrzymy  :)
oooooooo ToJa też po oszczędzającej, po chemioterapii i po radioterapii
noooo i po 40-tce, ino tak sporawo po  ;)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Października 01, 2013, 10:31:07 pm
Witaj Aniu, super że się odezwałaś. Pisz, każda osoba wnosi coś nowego na nasze forum  :)
śmigaj po forumku  xcv

Dobrze, że sobie tego skorupiaka wymacałaś. Wciąż wraca temat jak ważna jest samokontrola. :-\
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: AniaP w Października 02, 2013, 02:12:11 pm
Oj już czasami to mam dość tej samokontroli. Na każdym etapie leczenia musiałam przechodzić szybki kurs medycyny w pigułce, bo zawsze coś wychodziło. Począwszy od gruźlicy -  przed podaniem chemii - a obecnie guz mózgu lub SM. Ale mam nadzieję, że to koniec. Pomimo tego jestem pełna optymizmu i pogody ducha.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Bunia w Października 03, 2013, 05:01:22 pm
Aniu, tak trzymaj!  Witaj wśród nas.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: anka21 w Listopada 20, 2013, 09:49:23 pm
oo znalazlam:) Moja Mamcia zachorowała , a może lepiej dowiedziała się,ze ma raka mając 56 lat. pierwsze podejrzenie padło 13 maja w piątek o godzinie 13 2010r, w gabinecie w szpitalu JP2 w Krakowie potem już reszta w Centrum Onkologii w Krakowie - tam też lekarz powiedział "dobrze ,że ma Pani tyle lat". Ja sobie pomyślałam - jak dobrze im starszy oraganizm tym mniej siły do walki. no tępa strzała ze mnie:) . 13-stki nadal lubimy w przeciwieństwie o 7:)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 04, 2014, 10:29:55 pm
Wpisałam się tu kiedyś, więc kontynuuję. 2.01.14. minęło jak sobie całkiem nieźle żyję bez prawego cycolka.
Pierwsze rocznice świętowałam, a o tej przypomniałam sobie dopiero dziś ztx
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 05, 2014, 05:19:30 pm
Nie dopisałam ile minęło. A to już osiem lat. Znowu szybciej myślałam, niż pisałam.  :-\
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: dani w Stycznia 05, 2014, 05:26:07 pm
No właśnie miałam pytać. Dana gratuluję. I oby dalej do przodu. Wesoło, radośnie i zdrowo.  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 05, 2014, 05:45:14 pm
Dana, gratulacje  ztx
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: agawa w Stycznia 05, 2014, 05:52:17 pm
Dana  :-* gratulacje  ztx Ósemka to piękna liczba :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Stycznia 05, 2014, 06:26:26 pm
Gratulacje Dana !!!!!,,,,zdrowia na następne długie lata  :-*
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Vanda w Stycznia 05, 2014, 10:28:51 pm
Brawo Dana!!! Gratulacje :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: mag w Stycznia 05, 2014, 10:58:05 pm
gratuluję Dano!
i kolejnych wielu zdrowych 8 życzę
  :-*
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Stycznia 05, 2014, 11:21:33 pm
no popacz Dana...to Ty młodsza jesteś ode mnie  ;D
gratuluję ósemeczki
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 06, 2014, 12:17:23 am
Choć w czymś jestem młodsza Różo.
Dziewczyny dzięki za gratulacje, choć nie wiem czy zasłużenie, bo ten z góry karty rozdaje.  :-\
Ja nic specjalnego nie robię.  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Amor w Stycznia 06, 2014, 09:59:26 am
Dana gratuluje i gonię cię! ;) Za 10 dni stuknie mi....8 rocznica utraty cycusia! :)
TYlko ja jeszcze wznowę miałam po roku! :( I odliczam od zakończenia leczenia po wznowie czyli maj).
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Kvinna w Września 06, 2014, 06:14:46 pm
Jestem po mastektomii prawostronnej..teraz szykują mnie do radioterapii....Zycie po diagnozie na chwile stanęło aby zaraz potem choć bardzo zmienione ruszyć do przodu!!!!  [url=http://www.greensmilies.c
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: braja w Września 06, 2014, 06:27:02 pm
Prawostronna i po 40-tce, to tak jak ja!  :-* Miłego opalania, Kvinno  :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Września 06, 2014, 07:18:00 pm
Zycie po diagnozie na chwile stanęło aby zaraz potem choć bardzo zmienione ruszyć do przodu!!!! 
O to, to! :oklaski: :oklaski: :oklaski: (http://www.greensmilies.c
[/quote)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Września 07, 2014, 12:11:32 am
Kvinna jeszcze raz brawa dla Ciebie  :oklaski:
Dobrze, że nie traciłaś czasu i sił witalnych na pytania w stylu "dlaczego ja" itd. tylko zaczęłaś działać. Już na starcie zyskałaś przewagę nad gadem  :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Kvinna w Września 07, 2014, 12:20:29 pm
Staram się!!! Pewnie ,że były chwile załamania ale....ale szkoda czasu bo tak naprawdę rak pokazuje ,ze możemy go mieć bardzo mało i pokazuje jak jest cenny!!! Chemię przeszłam ciężko fizycznie ale dzielnie:):)I paradoksalnie chorowanie zmieniło moje życie radykalnie i wcale oprócz samej choroby:( nie powiem,że na gorsze ..to nie znaczy,że choroba to dobre coś ..nie to znaczy,że zmusiła mnie do zmian których wcześniej bym nie zrobiła!! A tak w ogóle chcę polecieć balonem!!!!!!No to com że jużem troszkę stara:):)tzn dojrzała:):)
  xhc
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Września 07, 2014, 12:30:03 pm
Kvinna, na razie czujesz się styrana chemią :-* Ale szybko zapomnisz, co było trudne, a zostanie, to, o czym piszesz: zmiany których w życiu dokonałaś dzięki chorobie. Nie jesteś w tym postrzeganiu choroby odosobniona. Mnie choroba też mocno zmieniła, chyba na lepsze.
Uważam, że wszystko, co nas w życiu spotyka, nie dzieje się zbez sensu. Tylko musimy to odczytać i jest to trudne  :-\
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: agawa w Września 07, 2014, 01:39:18 pm
Kvinno - powiadają, że stare wino najlepsze, najcenniejsze  ztx ;D >:D
Twoje słowa o zmianach bardzo przypominają moje myśli… zresztą nie jedna z nas mówiła o tym, że choroba wiele rzeczy dała; nie tylko odebrała. Trzymaj się kochana  :0ulan:
A lot balonem ciągle przede mną  xcv
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: renifer w Września 07, 2014, 08:27:54 pm

Twoje słowa o zmianach bardzo przypominają moje myśli… zresztą nie jedna z nas mówiła o tym, że choroba wiele rzeczy dała; nie tylko odebrała. :0ulan:

Się pod tym podpisuję obiema ręcoma!
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Grudnia 02, 2014, 12:04:06 am
Kvinno, dasz radę,  :0ulan:wiesz, ja całe leczenie chemio i radio przepracowałam (szef płacił mi spod biurka) :), a w dodatku dorabiam sobie jeszcze w domu,oczywiście l-4 brałam :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 02, 2015, 10:48:15 pm
Dziś obchodzę swoje 9-te urodziny. Dziękuję Bogu i lekarzom za wszystkie podarowane mi lata  :)

Bierzcie ze mnie przykład;  te, którym nie wybiło jeszcze 9 latek, a wszystkie pozostałe będę gonić  :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: mag w Stycznia 02, 2015, 11:03:57 pm
Dano, gratulacje i trzymaj tak dalej!!!

 :0ulan: :0ulan: :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Stycznia 02, 2015, 11:06:17 pm
Dana ztx :oklaski: :-*
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 02, 2015, 11:07:32 pm
Mag, Hamaczku dzięki  :-*
Uczciłam "swoje urodzinki" szampanem i tortem bezowym. W końcu nie mam raka, to i słodkości nie będę sobie żałować  mnx
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Stycznia 03, 2015, 10:59:14 am
nie żałuj se Dana niczego.....zasłużyłaś
wszystkiego najlepszego  :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: amado w Stycznia 03, 2015, 11:05:42 am
kolejnych wielu dziewiąteczek  :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 03, 2015, 11:25:28 am
Róża, Amadku dziękuję  :-*
chciałąbym sobie niczego nie żałować, ale tu też ma do powiedzenia coś mój charakter, którego niestety jestem więźniem  :-\
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: aquila w Stycznia 03, 2015, 02:17:58 pm
 :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Stycznia 03, 2015, 02:27:38 pm
Dana  :oklaski:
goń nas  ;D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Stycznia 03, 2015, 02:46:04 pm
Dano gratulacje, sssssssuuuperrrr....... rocznica  :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Stycznia 03, 2015, 03:03:37 pm
Dano gratki  :oklaski:  :oklaski: zaczynasz dwucyfrową  :oklaski:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 03, 2015, 03:14:10 pm
Dana  :oklaski:
goń nas  ;D

Z przyjemnością  :-*
Aquilo, Mirusiu, Parabolu dziękuję  :-*
Za rok zapraszam na tort  mnx (nie wirtualny)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Amor w Stycznia 03, 2015, 03:42:04 pm
Gratulacje Dana! :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Pozostan zdrowa i żywotna! :oklaski: :-* :-* :-*
Wiesz ja za parę dni tez mam 9 rocznicę . TYlko za rok miałam wznowę i sama już nie wiem co mam liczyc! Najwzaniejsze ,ze zyje i mam nadzieję ,ze zdrowa!
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Stycznia 03, 2015, 04:00:50 pm
Dana gratuluję  :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Trzymaj tak dalej i dalej i dalej :0ulan: :0ulan: :0ulan: :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Stycznia 03, 2015, 04:11:30 pm
Wiesz ja za parę dni tez mam 9 rocznicę . TYlko za rok miałam wznowę i sama już nie wiem co mam liczyc!
Jak to co, Amorku? 9! Ja tam liczę: ponad 11 :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Amor w Stycznia 03, 2015, 04:22:01 pm
o dzięki hamaczku !! :D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 03, 2015, 04:38:50 pm
Amorku dzięki  :-* Oczywiście, że 9 lat, liczy się obciachanie tego czegoś, co było potrzebne, jak karmiłaś, a te resztkówki, to tylko dobicie.

Ptaszyno dziękuję  :-* Nie obejrzysz się, a będziesz świętować podobną rocznicę  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: braja w Stycznia 03, 2015, 04:53:49 pm
 :oklaski:  Dana jestem jeszcze baaardzo daleko, ale gonię Cię!  :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 03, 2015, 04:57:08 pm
Dzięki Braju  :-*
Uwierz mi czas tak szybko biegnie i niebawem będziemy świętować Twoją dziewiątkę  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Kela w Stycznia 03, 2015, 05:26:40 pm
Dana, zdrowia i energii na kolejne lata :-*
też Cię gonię :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 03, 2015, 05:38:54 pm
Kelu goń, goń  :-*
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Stycznia 03, 2015, 05:41:02 pm
Zdrowia Dano i pomyslnosci ,ten czas szybko biegnie .To piekna rocznica i oby takich jaknajwiecej.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 03, 2015, 05:54:06 pm
Natalko dzięki  :-*

Zastanawiałąm się, w którym wątku wspomnieć, o mojej rocznicy. Nie mamy wątku rocznicowego. A myślę, że dla świeżynek, dobrych wieści nigdy dość  :)
Wpisałam swoją krótką historię tutaj i dlatego o swoim święcie też tu napisałam, ale może SPA przeniesie te posty do wątku np. Moje kolejne amazońskie urodziny, albo jakoś tak.
Jak się znamy, to wiemy ile już minęło latek w zdrowiu, ale nowe, dla których taka wiedza, jest balsamem, tego nie wiedzą, a pisanie we własnych wątkach, ten temat rozmydla. Nie wszyscy będą wszystko czytać.

Dodam, że nie jestem zwolennikiem świętowania powszechnego wszystkiego (urodzin, imienin, urodzin dzieci, wnuków itd.) ale staż amazoński, to jest coś, co nas tutaj skupiło. Amen

Do boju, te którym nie stuknęła 9-tka  :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Stycznia 03, 2015, 06:15:04 pm
W Austrii obchodzilo sie urodziny nie imieniny.Moj maz zawsze mowil nawet gdybym miala naimie Brunchilda to tez by mnie kochal,ale gdybym miala date urodzin 20 lat wczesniej to nie wie jak to by bylo z ta miloscia.Moje imieniny ze wzgledu na Wigilie jakos sie rozmywaja  i malo kto pamieta o nich.Dlatego w tym roku postanowilam zwyczajem austryjackim swietowac urodziny ,bo nigdy nie wiadomo ile ich mi jeszcze zostalo.Jak swietujecie swoja rocznice wyzdrowienia to jak liczycie ? Od diagnozy i czy zakonczenia terapii?
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Amor w Stycznia 03, 2015, 06:18:36 pm
Raczej mamy zwyczaj świętowania usunięcia guza - bo to często idzie w parze ( prawie) ze zdiagnozowaniem. NO i cieszymy się ,ze to dzień pozbycia się gadziny.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 03, 2015, 06:19:54 pm
Ja liczę od amputacji cycola. U mnie diagnoza była rozmyta w czasie (w dużej mierze z mojej winy, bo nie odebrałam wyniku biopsji) a koniec leczenia to jeszcze półroku. A ja już po wycięciu, poczułam się wolna od choroby, musiałam te resztówki tylko dobić chemią i radio; było już z górki  ztx
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Stycznia 03, 2015, 06:21:31 pm
U mnie tak nie bylo .Najpierw chemia z herceptyna , a pozniej operacja i naswietlanie .Diagnoza w pazdzierniku a operacja nastepnego roku w kwietniu.To jak ja mam liczyc?
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Amor w Stycznia 03, 2015, 06:37:03 pm
Natalio - jak ty chcesz tak licz ! Tak by było ci z tym dobrze! Ja ci proponuję od  zdiagnozowanie raczydła , bo zaraz  chemia  zniszczyła złe  komórki!
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Stycznia 03, 2015, 06:46:56 pm
Moze masz racje Amorku ,to ladnie juz brzmi .jestem wiec po pierwszej rocznicy i czekam na druga  ztx ztx
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Amor w Stycznia 03, 2015, 06:49:31 pm
I tak trzymaj Natalio, odliczaj ,odhaczaj i ciesz się zdrowiem i życiem! A wiesz, ja za miesiąc będę śmigac w Alpendorfie!!:) To jest dla mnie ogromna radość i poczucie wolnośc-i taki szybki zjazd w dół!
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Amor w Stycznia 03, 2015, 07:04:14 pm
Co ja piszę :o spac będę w Alpendorfie a zjeżdzac w Ski-amade!
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Stycznia 03, 2015, 07:11:11 pm
W Austrii spadlo ostatnio duzo sniegu.W Salzburgu ok 0,5m bedzie Ci sie fajnie szusowac.Ja zawitam tam dopiero w marcu do tego czasu wdycham wolnosc w Toruniu.Udanego urlopu!!!! :oklaski:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Stycznia 03, 2015, 08:06:22 pm
Natalko ja też miałam najpierw chemię i po niej operację. W guzie było jeszcze kilka procent komórek rakowych (dokładnie nie pamiętam). Dla mnie amputacja jest tą rocznicą, bo było to takie namacalne.
Ale TY świętuj co chcesz. Ważne byśmy się tu wspólnie cieszyły z każdego kolejnego roczku bez raka  ztx
Natalko tak trzymaj  :-*
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Stycznia 03, 2015, 08:29:20 pm
I tak wlasnie bede robic.Gada nie ma i to najwazniejsze ztx :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Kwietnia 27, 2015, 07:57:53 pm
Pojawił się po cichutku, pojawił się nieproszony. Wcale go nie chciałam ani nie zapraszałam. Przez niego usunięto mi prawą pierś. Ale!!! Ale na tym koniec!!!! Nie oddam już nic więcej!!!! Jestem po chemii, jestem po radio..teraz herceptyna....I wszystko na drodze do uzdrowienia!!! Nie ma innej opcji!!!!Od raka jak najdalej!!!! [url=http://www.greensmilies.c
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Kwietnia 27, 2015, 08:02:31 pm
Tak trzymaj Iskiereczko, dzikich lokatorów się eksmituje i drzwi zamknięte dla nie proszonych gości  :0ulan:
teraz jest już tylko dobrze  :oklaski: ztx
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Kwietnia 27, 2015, 08:05:59 pm
Iskierko, podoba mi się Twoje podejście do gada  :)  :0ulan: :oklaski:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Kwietnia 27, 2015, 08:52:43 pm
A gada nie ma!!!!! Tak chcę to widzieć!!!! Teraz tylko optymistycznie mogę patrzeć na siebie , na lekarzy , na pielęgniarki co mnie kłuja co 3 tygodnie!! i na swójtłuszczyk bo okropnie przytyłam:(:( ale co tam będzie brzuszek na rekonstrukcję:) xhc
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Kwietnia 27, 2015, 10:17:03 pm
A gada nie ma!!!!! Tak chcę to widzieć!!!!
.
Iskierko, bo nie ma go już u Ciebie. Może gdzieś studenci znęcają się nad nim; i dobrze mu tak  >:D
Twoje podejście do choroby, daje gwarancję 100 % sukcesu  :oklaski: Gad ma zero szans. Tak trzymaj, pisze to już zrekonstruowana prawostronna amazonka  :-*
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Maja 02, 2015, 10:52:06 am
Dziekuję!!!!
I ja o rekonstrukcji myslę....a gdzie miałaś robioną???
Jeśli nie w temacie tu pytam to proszę na priv bo temat rekonstrukcji bardzo mnie TERAZ interesuje..boję się ale chcę:):)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Maja 02, 2015, 10:53:17 am
temat rekonstrukcji bardzo mnie TERAZ interesuje..boję się ale chcę:):)
:oklaski:
A ośrodków, które rekonstruują, jest teraz dostatek :) Na pewno znajdziesz coś niedaleko (nie wiem/nie pamiętam ???, skąd jesteś, Iskierko).
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Maja 02, 2015, 12:19:31 pm
o rekonstrukcji to tutaj można pogadać/popytać
sporo dziewczyn z nowymi cyckami jest na naszym forum


http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?board=32.0
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Maja 03, 2015, 03:22:05 pm
nie ważne dla mnie gdzie..dojadę wszędzie:)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Maja 03, 2015, 03:24:05 pm

TOJKA dziękuję:):);
Sympatycznej niedzieli życzę i szalonego tygodnia:):):
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Czerwca 22, 2015, 03:33:45 pm
Wszystkim Paniom Po 40tce!!! cudnego tygodnia życzę:):) Młodszym też ale tu akurat taki wątek, ha, ha
Pozdrawiam 40plus:):):)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Czerwca 22, 2015, 05:02:03 pm
Dzieki iskierko  :-*
60 + to też po czterdziestce  >:D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Parabola w Czerwca 22, 2015, 11:58:20 pm
Dzieki iskierko  :-*
60 + to też po czterdziestce  >:D

,,, noo Dana mnie wyprzedziła !!  .....   :-*  :-*  :-*

Uściski  Iskierko  :D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w Czerwca 25, 2015, 02:21:14 pm
po 40tce!! to po 40tce!!  xhc
Sciskam i słonecznego dnia zyczę:):)!!!
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Krynia58 w Sierpnia 17, 2015, 08:11:37 pm
Myślę że ja też mogę się tu dopisać. Chciałabym poznać Was i sama dać się poznać, więc choć nie bardzo lubię pisać o sobie - po prostu zdarzyło się, zachorowałam i już - skrobnę tu parę słów.
Na początku 2011 r. trochę schudłam i zauważyłam że prawa pierś jakby zmieniła kształt. Coś tam było, ale ponieważ był to rok wesel w rodzinie odłożyłam sprawdzenie co to takiego. Nie wiem jak długo odkładałabym to, gdyby nie zaproszenie na mammografię które na początku września znalazłam w skrzynce. Zapisałam się i dzień po ostatnim weselu zrobiłam badanie. Po wynik miałam zgłosić się za dwa tygodnie ale już po tygodniu dostałam telefon że trzeba to zrobić jak najszybciej w celu dalszej diagnostyki.Dowiedziałam się że zmiany jakieś mam też w lewej piersi....Przestraszyłam się i postanowiłam jak najszybciej sprawdzić z czym mam do czynienia.
I tak znalazłam się w COI na warszawskim Ursynowie. Ponowna mammografia, usg, biopsja gruboigłowa.....Lekarka która ją robiła nie miała wątpliwości że to rak. Ale ponieważ guz w prawej piersi był duży, zdecydowano o przedoperacyjnej chemioterapii ( 8 x AT ). W maju 2012 r. miałam obustronną mastektomię z usunięciem węzłów a po niej naświetlanie prawej strony, gdyż w jednym węźle znaleziono przerzut. Biorę też tamoksifen, już ponad trzy lata.
Na razie wszystko jest dobrze. Wizyty kontrolne przechodzę pomyślnie. Cieszę się każdym dniem i mimo wielu codziennych stresów i dołków patrzę w przyszłość z optymizmem, od czasu do czasu próbując zrobić coś dla siebie  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Sierpnia 17, 2015, 08:29:40 pm
Krynia jest dobrze i będzie dobrze  :-*  cieszmy się z małych rzeczy  :)
a jak będziesz miała codzienne stresy pisaj tu   :-*
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: mag w Sierpnia 17, 2015, 08:30:48 pm
fajnie, że coś o sobie napisałaś Kryniu  :)
nasze historie są pomocne innym dziewczynom, które zaczynają dopiero poznawać temat, dlatego uważam, że potrzebne są takie wpisy,

mam nadzieję, że czytając forum poznałaś też troszkę nas  :D
my to straszne gaduły jesteśmy,
ale lubimy też czytać o innych - może kiedyś założysz swój wątek w dziale "mój jest ten kawałek forum"?
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Sierpnia 17, 2015, 08:45:02 pm
 :)
Jest dobrze - i tak trzymać :0ulan:

No, to mam koleżankę od_obu_piersi ;)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: metka w Sierpnia 18, 2015, 06:26:18 am
No, to mam koleżankę od_obu_piersi ;)


tak zwaną dubeltówkę  ;D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 18, 2015, 06:06:22 pm
Oooooo...widzę, że tu więcej takich po 40 tce (?). Ja też gruuuubo.... :o
U mnie to  ciut inaczej było. Jakoś w listopadzie ubiegłego roku, coś mi się przestał podobać jeden cycek, oglądałam, macałam i prawie miałam zamiar wpaść w panikę. Ale, że ja raczej rozsądna baba jestem, poleciałam prywatnie na usg. pan doktor  mnie postraszył, więc z marszu do mojej lekarki rodzinnej. Od razu skierowanie do WCO, tam błyskawiczne badania...wszystkie. No i jak już stało czarno na białym, zaczął się nowy rok, a z nim....ten diabelski pakiet onkologiczny. I od nowa....dodatkowe badania, myślałam, że mnie coś tam trafi. Zresztą nie tylko mnie, bo się bajzel taki zrobił, że nikt nic nie wiedział. Ale najśmieszniejsze było to, jak już dostałam tel. że mam się stawić na pierwszą(oszczędzającą) operację do UCK.  Czekam ja sobie z torbą szpitalną, czekam, a tu nikt mnie nie woła. W końcu po kilku godzinach okazało się, że w szpitalu nikt nic nie wie o moim przyjęciu. Zero komunikacji między WCO, a UCK. No i dopiero za 2 tygodnie się załapałam. Niestety, okazało się, że guz wycięty niedoszczętnie i za miesiąc, czyli w marcu br ucięli mi calego razem z wartownikiem. Na szczęście wyniki były dobre, więc szacowne konsylium orzekło, że tylko hormonoterapia wystarczy. No i wsuwam ten tamoxifen......Ufffff ale się rozpisałam.... ::((
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: mag w Sierpnia 18, 2015, 06:16:49 pm
goju,
fajnie, że napisałaś o sobie,
każda z nas to inna historia  ;)
tych przebojów z czekaniem, docinaniem to Ci nie zazdroszczę, ale dobrze się skończyło
  :D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Sierpnia 18, 2015, 06:17:16 pm
Ufffff ale się rozpisałam.... ::((

Ależ pisaj, pisaj - my lubimy czytać :D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Sierpnia 18, 2015, 07:24:37 pm
Ufffff ale się rozpisałam.... ::((

właśnie o to chodzi  :)

 
Oooooo...widzę, że tu więcej takich po 40 tce (?).

tylko w zależności jaki vat  ;D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Sierpnia 18, 2015, 07:33:50 pm
Od razu skierowanie do WCO,
nooooo to witam pańcię krajanke  :)
ale co to UCK to za cholewcie nie wiem  ;)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 18, 2015, 07:36:09 pm
Tojka, a skąd wiesz, że krajankę??????
UCK to Uniwersyteckie  Centrum Kliniczne, czyli dawna Akademia Medyczna...:)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Sierpnia 18, 2015, 07:41:17 pm
se mysle, ze jak WCO to kanieczno krajanka  :)
bo chyba drugiego WCO w PL nie ma  ???
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 18, 2015, 07:46:28 pm
hehe...chyba są, tam gdzie województwo, to i WCO.
No to skąd jesteś...ciekawa jestem, czy trafiłaś w tą krajankę... :oklaski:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Sierpnia 18, 2015, 07:52:25 pm
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee WCO to oficjalna nazwa/skót Wielkopolskiego Centrum Onkologicznego
aaaa coby nas SPA z poczterdziestkowego watku nie przegoniło, to se dodam, ze ja tez po 40-tce z %vat, którego w Pl jeszcze nie ma  ;D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Sierpnia 18, 2015, 07:53:39 pm
hehe...chyba są, tam gdzie województwo, to i WCO.

A Właśnie, że nie, bo u mnie województwo i OCO  :P
Myślałam tak jak Tojka  :P


.... poczterdziestkowego watku nie przegoniło, to se dodam, ze ja tez po 40-tce z %vat, którego w Pl jeszcze nie ma  ;D


I oby nie było  ;)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 18, 2015, 08:07:16 pm
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee WCO to oficjalna nazwa/skót Wielkopolskiego Centrum Onkologicznego
aaaa coby nas SPA z poczterdziestkowego watku nie przegoniło, to se dodam, ze ja tez po 40-tce z %vat, którego w Pl jeszcze nie ma  ;D


Taaaaa...a widzisz, nie jesteśmy ziomalkami..., bo moje to Wojewódzkie Centrum Onkologiczne i do Wielkopolski mu daleeeeeeeko...:D :D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Sierpnia 18, 2015, 08:10:24 pm
czyżby pańcia z Gdańska była  ;)
to nie tak daleko  8)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 18, 2015, 08:30:38 pm
Noooo...tym razem strzał w 10... :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: lulu w Sierpnia 18, 2015, 08:39:10 pm
No to Goja mam do Ciebie 100 km. Aby SPA się nie czepiało to mam 40+40+20=100  xhc
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Sierpnia 18, 2015, 08:40:54 pm
ma sie tego cela  ;)
a pańcia goja o warsztatach juz doczytała? może sie wybierzesz? (jakis Beatkowy różaniec odmówimy  ;) )
http://www.amazonka.org.pl/wlacz-bezstres-warsztaty-dla-amazonek/
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1054.0

lulu, ja pierdziu, tyle czasu Cie znam, alem nie wiedziala, że Ci setka stuknela  xhc
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: ptaszyna w Sierpnia 18, 2015, 08:43:59 pm
.. mam 40+40+20=100  xhc

ale masz tego vat-u  :o xhc
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Amor w Sierpnia 18, 2015, 08:45:44 pm
No to Goja mam do Ciebie 100 km. Aby SPA się nie czepiało to mam 40+40+20=100  xhc
o cholera! lulu alez się dobrze trzymasz!!! :o ;)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 18, 2015, 08:51:38 pm
hahahaha...lulu...to ja mam tak samo...noooo +-
Kurcze, jakie warsztaty? Muszę poczytać, bo zielona w te klocki jestem...:)

Aaaaaa...doczytałam, ale ani wrzesień, ani Wwa mi nie pasuje. Szkoda....:(
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: lulu w Sierpnia 18, 2015, 08:53:22 pm
Nie szukaj tylko do SPA na pw ślij zgłoszenie, że chcesz, że możesz, że musisz być na warsztatach. A jak już im napiszesz to wtedy szukaj co, gdzie, po co.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: TOJKA w Sierpnia 18, 2015, 08:55:57 pm
przeca szukać nie musi
linki podrzuciłam, se otworzy, se przeczyta, se pojedzie, se się wywarsztatuje  ;)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: goja w Sierpnia 18, 2015, 09:14:38 pm
hehe...już se poczytałam...nie pasuje mi ani wrzesień ani Warszawa...:(
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: marzena72 w Listopada 19, 2015, 10:07:17 pm
To może ja też opowiem, jak to się u mnie zaczęło.                                                                                                         
Miałam doła, jakieś dziwne przygnębiające uczucie, myśli o chorobach i takie tam. Na co dzień funkcjonowałam normalnie, nie żeby jakaś totalna deprecha, ale coś mnie wewnętrznie gryzło (teraz to już nawet wiem co :) ) Trwało to już od dłuższego czasu, powiedzmy kilku miesięcy. Niby nic się złego nie działo, przygotowywałam się psychicznie do wesela syna, miałam w domu rezolutną , zdrową czterolatkę, wszystko grało. Zwalałam moje złe samopoczucie, na 3 zmianową prace, której poświęciłam już 17 lat życia i myślałam- organizm się buntuje, w końcu 43 latka na karku, to już coś :). Zaczęłam zdrowiej się odżywiać, mnóstwo warzyw, zimno tłoczone oleje, magnez przez skórę. poczułam się lepiej, straciłam oponę na brzuchu, trochę mi tylko było szkoda cycków, bo zniknęły wcześniej niż opona ;) i z fajnego c stały się b, ale co tam. Urodziłam 4 dzieci, byłam panią po 40 a niejedna młoda laska zazdrościła mi figury. Myślałam,że to dzięki diecie, ale chyba nie do końca, pasażer na gapę też zrobił swoje :(
10 czerwca rano wróciłam sobie z nocnej zmiany do domu, szybka toaleta i do wyrka, bo ledwo na ślepia widziałam. Leżę sobie na prawym boczku i już już zasypiam, a tu mnie coś zaswędziało pod lewą pachą. Podrapałam się i mimochodem przejechałam dłonią po piersi. Usiadłam z wrażenia, namacałam coś, twardego jak kamyczek, wielkością i kształtem zbliżone do ziarenka ryżu. W pierwszym momencie głupie skojarzenie- czy to jakiś odprysk kości ?? Serducho waliło jak oszalałe bo mi się czerwona lampka w głowie zapaliła. Nie jestem typem latającym po lekarzach, idę jak już mnie przypili, ale tym razem było inaczej. Udało mi się zasnąć, po przebudzeniu sprawdziłam , czy to nie był przypadkiem koszmar i zaraz wybrałam się do mojego gina. Pan doktor usg zrobił, guzka zlokalizował, obfotografował, pocieszył,że może to tylko włókniak, ale potrzebna dalsza diagnostyka. Dał namiar na panią chirurg onkolog i kazał się na siebie powołać.  Po kilku dniach usg robiła rzeczona, przemiła zresztą pani doktor. Oglądała dlllugo to coś i stwierdziła, że to włókniak 5 mm, dobrze odgraniczony a dookoła torbiel 9 mm,która nie do końca jest dobrze odgraniczona, ale mam  się nie martwic , pewnie to nic złego, zaprasza na mmg. Na mmg trzeba było troszkę poczekać, na wyniki jeszcze dłużej i tak 27 lipca, 3 dni przed weselem, mina Pani doktor przyprawiła mnie o poważne obawy. Na mmg guza nie było, znajdowało się tam tylko niewielkie skupisko mikro zwapnień, a na usg guz jak byk. Dostałam termin na biopsje grubo igłową, na 5 sierpnia i informację, że jak nie będzie nic złego to widzimy się 1 września, a jak będzie źle to zadzwonią ze szpitala.  I tak, chowając obawy przed rodziną, ożeniłam syna i zostałam teściową :). Dni sobie leciały, a ja myślałam, że jak nie zadzwonią do 20 sierpnia , to mi się upiekło. Niestety, 17 telefon ze szpitala, przemiła pani koordynatorka poinformowała mnie,że na dzień następny mam umówione rtg klatki i usg brzucha. Lekarz poinformuje mnie o wynikach biopsji. Swat mi runął ,wiedziałam,że  źle, ale nie wiedziałam na ile. Wyryczałam się mężowi w rękaw ile wlazło. Następnego dnia o mało zawału nie dostałam pod gabinetem. Był okres urlopowy, mojej pani doktor nie było, był pan. Najpierw zrobił usg, a później wywalił kawę na lawę. Ma pani raka, potrójnie ujemny, naciekający rak piersi, czeka panią chemio terapia, wyjdą pani włosy, później naświetlania. Patrzyłam na gościa i myślałam, on nie mówi do mnie, bo to nie może być prawda!! Wyznaczył datę  zabiegu i wyszłam. Byłam w szoku, w jakim nie byłam nigdy w życiu. Nie tak powinno się przekazywać takie informacje.
18 września w zabiegu oszczędzającym wycięto mi raka, ze zdrowymi marginesami i 5 węzłów , w tym jeden z przerzutem poza torebkę węzła. Od października biorę chemię. Mam dostać 4 AC i 4 PXL. Wiem ,że uda mi się to wygrać, bo to że znalazłam gada graniczy dla mnie niemal z cudem,więc po coś ten cud się stał ;)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: mag w Listopada 19, 2015, 10:14:28 pm
marzenko,
dzięki, że podzieliłaś się z nami tymi wspomnieniami,
przy okazji przypomniało mi się, że ja też dzięki temu, że schudłam, to znalazłam guza,
tyle, że ja schudłam, bo chciałam się zmieścić w kieckę na I Komunię córki  ;D
i jak się balsamowałam pewnego razu po kąpieli, to namacałam fosolkę jaś  >:(

ale to już ponad 15 lat temu było, więc bierz się do roboty i mnie goń  8) ;D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Listopada 19, 2015, 10:18:38 pm
Nie było letko, marzenko - ale będzie OK :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Listopada 19, 2015, 11:20:13 pm
Marzenko, trzymam kciuki za zwycięską walkę  :0ulan:  :-*
Teraz jest trudno, ale przed Tobą wiele cudnych chwil  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Perła w Listopada 19, 2015, 11:33:41 pm
Kurna...wielkości ziarenka ryżu!
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: lulu w Listopada 20, 2015, 03:29:38 am
Ja teraz mam AC i daje radę, Ty też sobie poradzisz. Będzie OK.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Listopada 20, 2015, 06:48:33 am
Przyj do przodu i do zwycięstwa,przytulam mocno :0ulan: :0ulan:
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: marzena72 w Listopada 20, 2015, 12:06:45 pm
Właśnie, wielkości ziarenka ryżu. Po wycięciu (minęły ponad 3 miesiące od namacania ) miała już 16 mm. Mały ,a zdążył narozrabiać i zrobić przerzut. Co by było, gdyby nie wyłapany zrobił się wielkości fasoli? Wolę nie myśleć.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Listopada 20, 2015, 01:37:05 pm
Każdy ma swego anioła stróża, nad Tobą Marzenko czuwał  :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: mag w Listopada 20, 2015, 02:56:01 pm
iii tam, moja fasola poszła do węzła
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: aquila w Listopada 20, 2015, 04:49:22 pm
Kurna...wielkości ziarenka ryżu!

c'nie? jakby moje było wielkości ziarenka ryżu to bym pewnie wogle nic z tym nie robiła
chyba w pewnym sensie dobrze, że było wielkości pięści
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Ewka_79 w Listopada 20, 2015, 07:20:42 pm
A moje gówno nie zdążyło siem zbudować, oznaczenie Tx. Był gdzieś schowany w zwłóknieniu,  niemierzalny a jednak jaki złośliwiec, kilkadziesiąt komórek polazło sobie do wartownika  >:(
Mam nadzieję, że gdzie indziej już nie polazły  ::((
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: marzena72 w Listopada 20, 2015, 09:15:23 pm
Ewka, nawet jak polazły, to je tak ugościłaś trutkami  :pot:,że zdechły,zanim policzyły do trzech  :oklaski:
Mag, a może Twój był grubas leniuszek, że taki duży a tylko do jednego węzła dotarł  :D, a moja menda mała ale globtroter cholerny, podróży mu się zachciało  >:(
Perła, wielkości pięści, no to zaszalałaś  ::((
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Perła w Listopada 21, 2015, 01:53:08 pm
Marzenko...to aquila pisała o pięści ;) Mój miał 1,5 cm i trzy węzły zwizytował. Pocieszali mnie, że na pierwszym pietrze, więc może wszystko wywalili...
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Natalia w Listopada 21, 2015, 02:49:22 pm
Ja miałam dwa jeden ok 2 cm drugi 1.2 cm - miałam szczęście ,bo węzły zostały czyste
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Aminda w Marca 07, 2016, 11:51:47 am
Każdy ma swego anioła stróża, nad Tobą Marzenko czuwał  :)
O tak, mną to chyba nawet troszkę musiał otrząsnąć  ;D
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Jolik w Grudnia 05, 2016, 04:56:56 am
Witam....Jestem po prawostronnej mastektomi, chemioterapii, radioterapii i właśnie przeprowadziłam sie nad morze:)
 Czas rekonwalescencjii można powiedzieć zaczęłam:):) Czas leczenia przeszłam ciężko ale choć jeszcze hormonoterapia trwa to najgorsze za mną, innej opcji nie przyjmuję!!!Pozdrawiam serdecznie
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: lulu w Grudnia 05, 2016, 06:20:45 am
Szybko zapomina się o trudach leczenia. Właściwie masz już to za sobą, bo łykanie tabletek to pikuś.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: hamak w Grudnia 05, 2016, 06:54:39 am
i właśnie przeprowadziłam sie nad morze:)

Nad_morze - cudnie ztx

Jestem po prawostronnej mastektomi, chemioterapii, radioterapii /.../ jeszcze hormonoterapia trwa

Teraz będzie tylko z górki  :D :-*
Łał, juz po wszystkim, przeprowadzka, i to nad morze - znaczy się nowe życie  ztx
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Jolik w Grudnia 05, 2016, 07:09:28 am
Tak ,zaczynam nowy etap życia:) Od wczoraj tu jestem..dziś zaraz na spacerek jodu nałapać:):):
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: lulu w Grudnia 05, 2016, 09:18:18 am
No jest czego zazdrościć. Teraz tylko wypada brać skierowania do sanatorium, do Kołobrzegu, będzie z kim pogadać. :)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: mag w Grudnia 05, 2016, 10:56:37 am
przeprowadzka nad morze!
dlaczego ja nie dostałam takiej nagrody po leczeniu?  ;D

Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: betty w Grudnia 05, 2016, 02:18:32 pm
przeprowadzka nad morze!
dlaczego ja nie dostałam takiej nagrody po leczeniu?  ;D

O_to_to
Zazdraszczam nadmorza..
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Jolik w Grudnia 05, 2016, 06:02:14 pm
przeprowadzka nad morze!
dlaczego ja nie dostałam takiej nagrody po leczeniu?  ;D

ha, ha nagrodę sama sobie wybrałam...od wczoraj jestem w Kołobrzegu...a  wszystko w pudłach i pudełeczkach
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: agawa w Grudnia 05, 2016, 06:06:25 pm
Joliku - cudne miejsce sobie wybrałaś :) I na nadmorski spacer kiedyś może uda się jakoś umówić. Co prawda zez_stolycy Kołobrzeg daleko, ale co najmniej 2 razy w roku w okolicach bywam  :-*
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Jolik w Grudnia 05, 2016, 06:13:21 pm
No jest czego zazdrościć. Teraz tylko wypada brać skierowania do sanatorium, do Kołobrzegu, będzie z kim pogadać. :)

kawka konieczna:):) choć kawy nie pijam ale dla gości mam a poza  ty tu tyle kawiarni,ze ho ho a i kawiarnia "obracająca " sie jest..można się pokrecić:):) bxu
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Jolik w Grudnia 05, 2016, 06:18:49 pm
Joliku - cudne miejsce sobie wybrałaś :) I na nadmorski spacer kiedyś może uda się jakoś umówić. Co prawda zez_stolycy Kołobrzeg daleko, ale co najmniej 2 razy w roku w okolicach bywam  :-*

ale tam daleko..pendolino stąd na stolicę gna:)
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Gośka w Marca 29, 2018, 12:07:42 pm
Ja zaczęłam chodzić kontrolnie na mammografię co roku, odkąd moja koleżanka z pracy z dnia na dzień zmarła na raka piersi :( u mnie też wykryli jakiś guzek, ponowne badanie, potem biopsja, a potem diagnoza- rak  ::((
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: lulu w Marca 29, 2018, 01:14:37 pm
I leczenie, i po sprawie będzie.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Marca 29, 2018, 05:09:34 pm
Witaj Gośka  :-*
Czy już po leczeniu, czy jesteś w trakcie
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: agawa w Marca 29, 2018, 07:46:22 pm
Witaj Gośka  :-* Zdaje się, że należysz to tych kobiet, o których się mawia: silna_baba  :-*
Napisz coś więcej - czy jesteś w trakcie leczenia, czy już po? Ja się czujesz? Może potrzebujesz czegoś od nas? wiedzy? wsparcia? przytulania? rozśmieszenia?
Sporo tu przeszłyśmy, sporo wiemy. Po to jesteśmy.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: Kretek Wiesława w Listopada 08, 2019, 12:05:08 pm
Witam jestem po diagnozie RAK piersi wieloogniskowy nstg2ct1 nomo luminalny A her2 ujemny ki 10 jestem prawie miesiąc po całkowitej mastektomi obecnie czekam na wyniki histo po biopsji gruboiglowej powiedzieli że 5 lat hormonoterapia czy ktoś ma tak samo
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: lulu w Listopada 08, 2019, 01:41:42 pm
Ale jak wynik biopsji. Skoro mastektomia, to histopat będzie tego co wycieli. Miesiąc to troszkę długo. Może przypomnij o sobie, może już przynajmniej część wyników jest.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: AniaM w Listopada 08, 2019, 03:36:36 pm
Witaj  :0ulan:
Na razie to podajesz jeszcze za mało danych. Powinien już być wynik his-pat, tam dokładnie opiszą co i jak i jakie dalsze leczenie. Jeśli paskuda jest hornonozależna (tak jak u mnie) to jest i hormonoterapia. Popytaj czy jest już wynik i wtedy napisz nam.
Tytuł: Odp: Po czterdziestce
Wiadomość wysłana przez: braja w Listopada 08, 2019, 11:48:22 pm
Jeżeli wyniki pooperacyjne pokryją się z biopsją, to rzeczywiście będzie tylko hormonoterapia. I tego Ci życzymy! :)