Amazonka - klub internetowy - rak piersi

Rak piersi => Rekonstrukcja => Ogólnie o rekonstrukcji => Wątek zaczęty przez: słonecznik w Czerwca 26, 2013, 11:48:09 am

Tytuł: Wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 26, 2013, 11:48:09 am
mam mieć wycinaną skórę - bliznę, która się rozeszła i brzydko wygląda i zastanawiam się jak szybko mi się to zagoi? zapomniałam dopytać doktora.
i czy takie wycięcie bardzo boli później? :/ albo inaczej zapytam przez ile czasu to boli?
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 26, 2013, 12:15:39 pm
Są dwa sposoby gojenia ran. Przez zejście się brzegów. Wtedy gojenie trawa do kilkunastu dni i przez ziarninowanie. To jest dłuższe. Wymaga utrzymywania rany w odpowiednich warunkach (wilgotnych). Przyjmuje się, że średnio trwa 3 tyg. Jednak zależy to od wielkości rany.
Przed zabiegiem nikt Ci nie odpowie, jak się co będzie goiło. Trzeba zakładać, że będzie ok. Jeżeli natomiast z jakichkolwiek powodów dojdzie do gojenia przez ziarninowanie (zainfekowanie, zabrudzenie, za długie macerowanie ciała, indywidualne cechy organizmu) też są na to sposoby. Tylko tu już trzeba trochę cierpliwości.
Jeśli chodzi Ci o bliznę po mastektomii to nie powinno raczej boleć, bo tam Masz upośledzone czucie  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: agawa w Czerwca 26, 2013, 12:38:08 pm
Podczas rekonstrukcji wycięto mi 3/4 starej blizny; bez żadnych problemów. W tej chwili zamiast rozjechanej szramy mam cieniutką kreseczkę :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 26, 2013, 01:04:35 pm
Bo o to chodzi w rekonstrukcji, żeby m.in. zostawić tylko kreseczkę, a nie szramę  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 26, 2013, 01:10:11 pm
aaa jakie szwy dają? rozpuszczalne czy takie, które potem trzeba ściągać?
bo mnie zszyto nie ciekawie a dodatkowo po ściągnięciu szwów blizna mi się rozeszła. :/ i mam nadzieję, że już nie dostanę szwów do ściągania bo jakby mi się znowu coś rozeszło to masakra :( 
chociaż przy rekonstrukcji doktor za pół roku i tak będzie jeszcze raz mi to kroił:/
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 26, 2013, 01:24:28 pm
Po rekonstrukcji na zewnątrz dają te szwy do zdejmowania, bo są bardziej trwałe. Tylko to jest inna broszka bo to jest w pewnym sensie coś nowego dla organizmu, nowy twór, który musi się dobrze trzymać  :)

A tak w ogóle to zależy wszystko od lekarza i od tzw. chodów. Ze mną leżała ostatnio babka, która po mastektomii miała rozpuszczalne. Z reguły jednak nie dają  :) Pewnikiem są droższe  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Czerwca 26, 2013, 01:26:15 pm
Justynko
nie spotkałam się jeszcze z taka procedurą
dla mnie to dziwne - bo po co dwa razy ciąć
przecież nawet jak CI teraz kreskę zrobi - to potem w tym samym miejscu będzie ciął ....

ja miałam tak jak inne dziewczyny - w trakcie rekonstrukcji chirurg wyciął starą bliznę i zszył na kreseczkę - i nic mi się nie rozejszło  O0

pees. po rekonstrukcji miałam rozpuszczalne szwy
 
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: agawa w Czerwca 26, 2013, 02:00:48 pm
po rekonstrukcji miałam rozpuszczalne szwy
 


Ja też.
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 26, 2013, 02:02:04 pm
Nie rozejszło, bo się dobrze goiło  :)
To się fachowo nazywa rychłozrost.
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 26, 2013, 02:04:27 pm
A ja nie  :-[
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 26, 2013, 08:01:16 pm
Łazi mi to po głowie. Nie jest to czasami to Justynko, że Ci teraz wycinają tę dupkę pod pachą, która zostaje po mastektomii?
Pytam o to odnośnie słusznej uwagi Anioła  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: aquila w Czerwca 26, 2013, 08:13:14 pm
ja mam niezazbyt ładnom bliznę, przerośniętą i takom będę miała, bo tak mi się robi i trudno
jeden doktor mówił, żeby wyciąć i odczekać 3 miechy, nie spodobał mi się ten pomysł, bo podejrzewałam, że potem zrobi mi się to samo i na kij to wycinanie i czekanie;
i miałam rację, drugi doktor wyciął mi podczas rekonstrukcji, a bliznowiec oszywiście znowu się zrobił;
nie przeszkadza mi to jakoś bardzo, w staniku nie widać, a na golasa po ulicach przecie nie chodzę; noszę te plajstry silikonowoteflonowe, może ciupinkie pomogą
a szwy miałam mieć rozpuszczalne, ale zbyt gruboskórna jestem  xhc
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 26, 2013, 08:34:26 pm
No to faktycznie jest problem  :(
Z bliznowcami (keloidami) czasami nie można sobie poradzić. To są też te m.in. indywidualne cechy ważne w gojeniu.
Kiedyś, kiedyś, Anioł podawał bardzo dobrą stronę, chiba "pad" coś tam. Tam były plajstry (świetne gorsety pooperacyjne tyż) które nosi się przez kilka m-cy, myje m. in. pod wodą. Może tych próbowałaś? Rekomendowała mi je ta pielęgniarka z zabiegowego, o której pisałam w wątku rek. Niby bardzo ładnie wygładzają blizny. Potem od mojej pani rehabilitantki słyszałam, że nie zawsze to tak różowo wygląda. Nie próbowałam ich. Kurcze nie wiem, czy tu coś w ogóle pomoże oprócz cięcia. Niektórym się po cięciu niestety powtarza  :(

Ja przy mojej rekonstrukcji przerabiałam obydwie metody gojenia, dlatego na dzień dzisiejszy jeszcze trochę pamiętam i mogę pomóc  :)

A tę dupkę niestety niektórzy wycinają nie przy okazji rek., jeno osobno i życzą sobie za to kasę  >:(
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: aquila w Czerwca 26, 2013, 08:41:51 pm
nie no dla mnie to nie jest w sumie żaden problem, modelką topless i tak już przecie nie będę, postronni ludzie i tak tego nie widzą, a osobisty narzeczony będzie mnie kochał nawet jak będę wyglądać jak dzieło doktora Frankensteina :P
tak, mam te plajstry pad technologies, ale cudów się nie spodziewam ;)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Czerwca 26, 2013, 08:42:14 pm
http://www.padtech.pl/index.php?menu=blizny (http://www.padtech.pl/index.php?menu=blizny)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 26, 2013, 08:45:10 pm
Ok dla Ciebie nie jest, dla mnie może też nie byłby to problem  :)
Tylko my ten problem schowamy sobie w staniku, a przecież to dotyczy całej skóry  ;)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: aquila w Czerwca 26, 2013, 08:47:00 pm
Tylko my ten problem schowamy sobie w staniku, a przecież to dotyczy całej skóry  ;)

mimo wszystko liczę na to, że już w innych miejscach prędko mnie nikt ciął nie będzie ;P
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 26, 2013, 08:48:51 pm
 :) :) :) bardzo fajna strona, ciekawe rzeczy tam majom i cenowo też nieraz konkurencyjna, np. w stosunku do biustobnośników pooperacyjnych z Anity.
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 26, 2013, 08:52:10 pm
Tak trzymaj aquilo  :)
A nawet jeśli, to w innych miejscach to może wyglądać inaczej.
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 26, 2013, 10:59:15 pm
ehh teraz to już sama nie wiem.... ::((  na razie wyłączam się, nie myślę, wracam do porządków - ja nocne stworzenie jestem to teraz mi się najlepiej pracuje :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 27, 2013, 08:05:45 am
No laska mam nadzieję, że nie przestraszyłaś się mojej pisaniny  :(
Ja jestem z tych, które wolą wiedzieć na dany temat troszkę więcej, niż mniej. Potem jest niemiłe zaskoczenie, nerwy i strach. Właśnie podczas rekonstrukcji tak miałam, bo w ogóle nie zakładałam, że moze się dłużej goić.

Masz zrobić co planowałaś i zakładać, że będzie się szybko goiło. Tak jest w większosci przypadków. Gdyby Cię na tym etapie  jednak lekarz zapewniał, że będzie się szybko goiło, to, wg mnie, jakiś dureń. Tego się nie wie.

Możesz przypomnieć sobie, jak to drzewiej u Ciebie było po cięciach (jeśli miałaś), skaleczeniach. Pewnie się wszystko ładnie goiło. I trzeba zakładać, że tym razem tak będzie.

Jeśli chodzi zaś o te cholerne keloidy, to moja koleżanka miała ostatnio. Usunięto i już się nie odnowił  :)

Dlatego głowa do góry, pierś do przodu i do dzieła  :0ulan:
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 27, 2013, 11:03:36 am
MIRUSIA6625 to nie to, że się boję, :/ tylko nie wiem czy dobrze robię. Doktor może mi wszytko ładnie powycinać i zaszyć a wszytko i tak potem może mi się rozjeść i tak może być tak jak teraz :/  i  nie chce tego po darmo nie robić.
Może być tak jak pisze aquila
drugi doktor wyciął mi podczas rekonstrukcji, a bliznowiec oszywiście znowu się zrobił;
    :-\

a nie chce dzwonić do doktora bo powie, że jestem jakaś nie normalna. Najpierw chce wyciąć a potem jestem nie zdecydowana i mu d... zawracam:/
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: aquila w Czerwca 27, 2013, 11:24:23 am
Justynko - może, ale nie musi tak być, nie da się tego przewidzieć, może akurat u Ciebie się ładnie zagoi; a zrób tak jak Ci intuicja podpowiada :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 27, 2013, 11:25:50 am
Jeżeli raz Ci się coś rozeszło nie przejmuj się tak tym, tylko idź i napraw to. Taka jest moja rada  :)
Nie zawsze jest to wina nasza, że się źle goi. Lekarz np. może coś zanieczyścić.

Natomiast bliznowiec, a rozejście blizny, to dwie różne sprawy. Nawet jeżeli blizna się rozejdzie, to i tak to się zagoi, a blizna z czasem wygładzi. Ja tak mam na 1/3 nowego cycka i teraz to naprawdę już ładnie wygląda. Dlatego mówię o tym czasie przy rozejściu (ziarninowaniu).

Przy bliznowcach człowiek się faktycznie zastanawia, czy sobie polepszy, czy popieprzy. I niestety jest to jakaś wada własnego organizmu, że następują przerosty. Moim zdaniem próbować należy  :)

Rozumiem, że się nie boisz, tylko obawiasz, jak tym razem to wyjdzie. Trzeba spróbować, zobaczysz bedzie ok  :0ulan:
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 27, 2013, 11:54:45 am
 dzięki :) :0ulan:
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 27, 2013, 12:04:06 pm
No to tera oczekuję wieści od Ciebie, typu, że się umówiłaś z doktorkiem lub Masz wyznaczony teremin zabiegu. W razie czego jestem tutaj i służę poradą  :0ulan:
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 27, 2013, 02:29:28 pm
Termin mam na 8-ego. Jakby co będę pytać :) dzięki :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: agawa w Czerwca 27, 2013, 05:17:18 pm
Justynko, kciuki zaciskam :)
Oj, pamiętam jak to ze mną było...
I teraz jest cudnie :) Trzymaj się :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 27, 2013, 07:08:52 pm
jak się naczytałam o tych nie udanych rekonstrukcjach to się trochę boję robić czegokolwiek ::((

mam złe doświadczenie po mastektomii :( bo mi po operacji naczyńka popękały i miałam krwotok wewnętrzny. Morfologia mi spadała i musiałam mieć transfuzję. Ja myślałam, że mam wcześniejszą @ i mi nikt nie powiedział ( nie wiem może się nie domyślili). Ja dopiero później w domu (po skończonym leczeniu) załapałam o co chodziło i to tylko dlatego, że w dzień mojego wyjścia jedna kobita miała tak jak, tzn podczas rehabilitacji jej coś popękało i miała krwawienie dołem.  Mnie dzięki Bogu samo się to pozasklepiało a ją musieli odnowa szyć i została dłużej w szpitalu :(

ale w sumie mistrz mi będzie robił :) więc powinno być ok :) bo kto w Polsce zrobi to lepiej niż On. :)

aaa no i dzięki za słowa otuchy :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 27, 2013, 08:28:28 pm
Łoj znajdą się tacy co zrobią lepij  :)
I chiba bliżej Ciebie. Mnie zawsze zastanawia czemu ślązaczki pchają się tak daleko, skoro mają pod bokiem specyalistów  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 27, 2013, 08:41:06 pm
Mirusia ale to nie na NFZ, a jak na NFZ to z korekcją drugiej piersi prywatnie.  Jak czytałam wątek o Sosnowcu to mi się włos na głowie jeżył :/  Jaworzno i Katowice to się doktorzy uczą. W Bielsku jak zobaczyłam na stronce doktora zdjęcia to se powiedziałam nigdy w życiu a drugiego doktora z Bielsko to moja onka odradziła aaaa do Gliwic nie mam dostępu i chyba tam takie bardziej specjalistyczne z brzucha czy pleców robią. aaa Ty masz kogoś szczególnego na myśli?
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 27, 2013, 08:47:55 pm
O tych co ja myślę to też na NFZ (ze wsiem)  :)
Pisałam już przecie przy płacie DIEP.
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 27, 2013, 09:11:48 pm
aaa ten wątek ominęłam bo brzusia nie dam sobie ruszyć. Musi mi zostać cały, żeby zrobić usunięcie jajników laparoskopowo.  Jak dobrze kojarzę, jeśli  jest operacja brzusia i skóra jest naruszona to laparoskopii potem nie można robić.

Zgodzę, że w Gliwicach dobrze robią ale jak pisała Becia na różowym trzeba tam być operowanym i robią z tkanek własnych, czego oczywiście chce uniknąć.

Dzięki za pomoc :) buziaki :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 27, 2013, 09:14:56 pm
Proszeńki  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: aquila w Czerwca 27, 2013, 09:45:33 pm
jak się naczytałam o tych nie udanych rekonstrukcjach to się trochę boję robić czegokolwiek ::((

bo wisz, jak coś się nie uda to się ludzie żalą publicznie, a jak jest dobrze to już niekoniecznie mają potrzebę pisania o tym ;)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 28, 2013, 09:56:48 am
faktycznie i to akurat prawda....
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Czerwca 28, 2013, 02:36:05 pm
Justynko, spójrz na mój podpis i tak będzie w Twoim wypadku.

A co do metody; ja chciałam z brzucha (takie dwa w jednym, za jednym zamachem płaski brzuch) los chciał inaczej (podobno mikroskop był zepsuty, jak mi doniósł lekarz, bo na tę metodę byliśmy umówieni i wziął płat z pleców. Operacja krótsza, blizna na plecach nie widoczna. Jestem zadowolona.
Biorąc mięsień z brzucha, zakłada się siatkę w to miejsce i faktycznie podbrzusze poniżej pępka płaskie. Ale co powyżej. Ostatnio u jednej z koleżanek widziałam niezłą oponkę powyżej pępka. Nie wygląda to ładnie, a  :brzuszki: zakazane, po takiej operacji.
Wychodzi, jak we wszystkim; kij ma dwa końce i w przypadku rekonstrukcji tak jest.  xhc
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 28, 2013, 03:35:56 pm
DanaPar   :-*
kiepsko po tej rekonstrukcji z brzucha:/ 

Co do mnie to zdecydowałam się i nie ma odwrotu. Muszę to zrobić i mieć za sobą.
Ja nie miałam radioterapii ale blizna mi się tak rozeszła, że maskara dlatego póki co umówiona jestem na 8-ego do naszego mistrza z Warszawy na wycięcie tej starej blizny aaa później to niech On se kombinuje jak zrobić, żeby było dobrze.
O robieniu czegokolwiek z brzusia czy plecków nie ma mowy. Nie biorę tej opcji po uwagę.

Dziewczyny dzięki za cierpliwość do mnie :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Czerwca 28, 2013, 03:49:07 pm
Wszystko jest trudne, nim stanie się proste     


wydrukuje i powieszę na widoku.



Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Czerwca 28, 2013, 05:35:24 pm
Justynko, najlepiej oddać się w ręce sprawdzonego (na innych) chirurga i zdać się na jego wiedzę i intuicję. Bo jak spełnia nasze zachcianki, które często nie są poparte wiedzą, to wychodzi jak wychodzi, a dla mnie taki chirurg jest mało kompetentny. Bo on powinien lepiej wiedzieć, co w indywidualnym przypadku będzie najlepsze.
Justynko będzie dobrze  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 28, 2013, 07:28:12 pm
Nie zawsze trzeba wziąć dziewczęta mięsień z brzucha, aby z zrobić rekonstrukcję z płata brzusznego. Tak jet tylko przy TRAM. Przy wolnym płacie DIEP nie bierze się mięśnia. Zdejmuje się jedynie warstwę pod skórą z żyłami. Nie rusza się powięzi, ani mięśnia prostego brzucha. Przy tej metodzie nie trzeba stosować siatki. Fakt ćwiczyć można dopiero po pół roku, ale można. Po tej metodzie dziewczęta, które myślą o dzieciach, właśnie z ww powodów mogą normalnie zachodzić i donosić ciążę. Motoryka ciała nie zostaje zachwiana. Przy TRAM już tak. Odsyłam do właściwych wątków  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Czerwca 28, 2013, 10:53:19 pm
Mirusiu to już wyższa szkoła jazdy i chyba nie wszędzie robiona. Koleżanka, o której pisałam miała robiona operację z brzucha w Policach (Pomorska Akademia Medyczna)  >:Di ma tę siatkę i zakaz  :brzuszki: do końca życia.  :'(
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Czerwca 28, 2013, 10:57:28 pm
Nie wiem Dana, czy robią wszędzie :)
Ja miałam w Gliwicach. Tam robią i to od dosyć dawna.
U mnie w O jeszcze nie.
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Lipca 01, 2013, 11:25:26 am
aaa ja znalazłam taką informację
"Możemy uniknąć wielu nieprzyjemnych zniekształceń tkanki bliznowatej, czy przypadków przedłużającej się i skomplikowanej regeneracji po zabiegach chirurgicznych dzięki tak prostemu rozwiązaniu, jakim jest przyjmowanie odpowiednich witamin." chodzi przede wszystkim o witaminę C.

http://www.medycynakomorkowa.com/index.php/artykuly/trudno-gojace-sie-rany-rany-pooperacyjne-owrzodzenia (http://www.medycynakomorkowa.com/index.php/artykuly/trudno-gojace-sie-rany-rany-pooperacyjne-owrzodzenia)


jak byłam w sanatorium w Ustroniu to do śniadania codziennie wrzucałam plaster cytryny i po 2 tyg. znacząco mi zmalał mi trądzik - znacznie szybciej się goił. Plus tam było dużo warzyw - 2 sałatki do obiadu. Dlatego myślę, że dobre odżywianie też może mieć wpływ na gojenie się ran.

 MIRUSIA dobrze myślę?


Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 01, 2013, 11:35:08 am
Widzisz wywołana już się zgłaszam  :)
Nie wiem jak z wit C. Nie interesowałam się akurat tą witaminą pod katem gojenia. Ale już C z rutyną na pewno, bo rutyna uszczelnia naczynia. Też przyjmowałam.
Myslę jednak, że dobrze zbilansowana dieta to jedna z podstaw m.in. też do prawidłowego przebiegu procesu gojenia. Oprócz tego, np. unikanie palenia i zdrowy tryb życia. Czyli takie ble, ble, ble, ale jak wazne  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 01, 2013, 11:40:14 am
Myślę też, że czym młodszy człowiek to się lepiej goi. To pod kątem zapodanego artukułu. Więcej kolagenu jest w tkankach, który niestety z wiekiem zanika. W taką dosłowną suplementację ja raczej nie wieżę. Liczy się całokształt, a suplementacją możemy się jedynie wspomóc. Takie jest moje zdanie  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 01, 2013, 12:07:28 pm
Wiara od wierzę oczywiście  ::((
Wieżę
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Lipca 01, 2013, 12:29:24 pm

mnie suplementacja trochę pomaga w diecie:) ale nie wiem jak z gojeniem :/

dostałam w sobotę na koniec korepetycji bombonierkę i już wczoraj miałam ochotę ją pożreć w całości ale się powstrzymałam dzięki temu, że wzięłam magnez rozpuszczalny, zjadałam trochę owoców i się udało wytrwać. :) ufff



Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 01, 2013, 12:45:07 pm
Mirusiu to już wyższa szkoła jazdy i chyba nie wszędzie robiona. Koleżanka, o której pisałam miała robiona operację z brzucha w Policach (Pomorska Akademia Medyczna)  >:Di ma tę siatkę i zakaz  :brzuszki: do końca życia.  :'(
NO to ja się nigdy nie zreknostruuje w ten sposób - nie mogłabym nie ćwiczyć brzuszków! :D
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 01, 2013, 12:55:28 pm
Amorku tak może być przy TRAM, bo tam wycinają mięsień prosty. Ale ja nic nie wiem o zakazie ćwiczenia po tej metodzie, z tego względu, że nie miałam jej.  Tak twierdzi Dana, ale czy to prawda, to nie wiem.
W DIEP, którą miałam, Masz zachowany mięsień i możesz po pół roku ćwiczyć. Poczytaj dobrze obydwie metody  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lipca 01, 2013, 05:28:36 pm
Myślę też, że czym młodszy człowiek to się lepiej goi. To pod kątem zapodanego artukułu. Więcej kolagenu jest w tkankach, który niestety z wiekiem zanika.

ale właśnie dlatego młodym częściej robią się przerosty, tak siem doczytalam
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 01, 2013, 07:39:23 pm
Tutaj nie mam zielonego pojęcia  :-\
Nie miałam z przerostami nigdy do czynienie i obym nie musiała mieć.
Wiem tylko, że niektórzy mają z tym poważny problem. Nie znam przyczyny produkcji przez własny organizm nadmiaru tkanki. Pewnie w genach też mamy zapisane takie informacje  :-\
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lipca 01, 2013, 08:55:35 pm
Ja miałam w zaleceniach, 10 dni przed rekonstrukcją dziennie po 1000 mg witaminy C. Jadłam taką rozpuszczalną. Można też w dwóch dawkach 2 x 500.  xhc 
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lipca 01, 2013, 09:09:12 pm
Ja w kwestii gojenia :)
Mnie Doktorek nakazał duuużo białka jeść (he, he, jak kulturystka ;) ) - i przed, i po. I jeszcze polecił Selezin ACE (selen z witaminami jak napisano). Czy to pomogło - nie wiem, bo na mnie goi się wszystko jak na psie :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Lipca 01, 2013, 09:31:22 pm
 dobrze coś czułam, że witamina C ma jakiś związek :)

białka nie mogę za dużo bo zaraz mi łapka podatna na obrzęk się robi :/  Od tygodnia nie tknęłam nabiału, mięsa żadnego - warzywa wcinam.
selenu też nie mogę:/ ale witaminki będę łykać. :)

no i planuję wyjść kilka razy na basen, bo czuje, że się zastałam. W ostateczności jakiś kijek poszukam i poćwiczę trochę :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Maja048 w Lipca 01, 2013, 09:36:51 pm
jestem spóźniona w czytaniu ale...ja przed rekonstrukcją miałam zaleconą gimnastykę...masaże...żadnych suplementów...A w trakcie doktór wyciął mi to co zostawił po mastektomii...qrde nareszcie NIC nie mam pod pachą... :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lipca 01, 2013, 09:46:00 pm
gojenie samo w sobie, a to co się robi potem, to jednak dwie różne sprawy
na to co potem to raczej nie mamy zbyt wielkiego wpływu
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 01, 2013, 10:13:54 pm
Ja natomiast nie miałam przed rek. zaleceń co do wit. C.
Łykałam, bo to był okres zimowy. W szpitalu też dostawałam, a po samym zabiegu też łykałam.
A co do jedzonka o którym piszecie i innych witamin, to właśnie dobrze zbilansowana dieta, która jest ważna we wszystkim. Tak, moim skromnym zdaniem, można sobie najlepiej pomóc.
Oczywiście ćwiczenia też są ważne. Nie są wskazane przed przed rek. żadne problemy z barkami (przykurcze itp.). Ja uważam, że mi pomogły np. intensywne marsze, bo nie zgięło mnie w ogóle po zabiegu.
Natomiast na to co potem to raczej, jak pisze aquila, nie mamy zbyt wielkiego wpływu. Chyba, że będziemy wierzyć, że zdrowy tryb życia załatwi wszystko. A niestety tak nie jest  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Lipca 01, 2013, 10:54:16 pm
 :( :/   czyli trochę bezsensu robię bo i tak nie wiadomo czy wyjdzie:/

tak szczerze, bez ściemy, to powiem tak: ja bym się tam żadnym wycinaniem skóry nie przejmowała bo nawet mówiłam Magdzie ostatnio, że mi to wisi jak to będzie wyglądać pod stanikiem bo chłopa i tak nie mam.

ale wizytę u doktora załatwiały Panie z TVN-u style i miało to iść do ich programu o urodzie i dlatego nie chciałabym, żeby ktoś, kto mógłby mnie oglądać, się zniechęcił widząc mnie z taką blizną. :/
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 02, 2013, 07:49:21 am
Justysiu nich Ci nic nie wisi. Ty chyba młodziutka jesteś? Trzeba mysleć pozytywnie, wszystko ładnie wyjdzie  :)
Ja robiłam tylko i wyłącznie dla siebie, a zTVN-em to chyba cyrografem jesteś związana.
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 02, 2013, 08:19:47 am
nie no dla mnie to nie jest w sumie żaden problem, modelką topless i tak już przecie nie będę, postronni ludzie i tak tego nie widzą, a osobisty narzeczony będzie mnie kochał nawet jak będę wyglądać jak dzieło doktora Frankensteina :P
tak, mam te plajstry pad technologies, ale cudów się nie spodziewam ;)
Ja m.in  nawet  tego powodu  o czym pisałą aquilla  nie mysle bardzo intensywnie o rekonstrukcji!! :D Modelką nie będę, w stanik mi nikt nie zagląda ,a mąz i tak mnie kocha i akceptuje! :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 02, 2013, 09:26:34 am
Co tu odpowiedzieć na takie amorkowe diktum :)
Wydaje mi się, że to się robi tylko dla się.
Nikogo nie namawiam.
Nie chodzi też o wygląd, to apropos modelki. Choć, pewnie, wygląd też jest istotny.
Chodzi raczej o symetrię. Gdyby ktoś mi kazał podać dokładne powody decyzji, nie zdołałabym tego uzasadnić. Gdzieś to w pewnych sytuacjach siedziało z tył głowy. I nie chodzi tu o sytuacje intymne, bo z tym nie mieliśmy nigdy problemu.
Mój mąż natomiast był przeciwny temu, bał się mojego cierpienia, ale widząc moją motywację spasował. Tyle  :)

Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: hamak w Lipca 02, 2013, 10:40:03 am
A ja wiem dokładnie, dlaczego zrobiłam pierwszą rekonstrukcję - dla wygody :)
Często jeżdziłam na szkolne wycieczki, musiałam tam niemal sypiać z protezą, bo w każdej chwili mogło się coś zdarzyć i trzeba było nagle wyskoczyć z pokoju. Z dziećmi, do tego nie własnymi i jeszcze taką ilością na raz, jakoś trudno o tym rozmawiać. Zresztą, nie ukrywałam, że jestem po raku, ale już z brakiem cycka nie musiałam / chciałam się obnosić.
Gdy nosiłam silikon w biustonoszu, częto też bywaliśmy całą liczną rodziną u teściów, a tam chałupka nieduża, spanie gdzie się da i dużo dzieci, chłopaków przeważnie. Nie chciało mi się wozić ze sobą pudła na protezę, a jak gdziekolwiek położyłam, to się martwiłam, czy jej nie zrzucą, nie nadepną, nie usiądą na niej xhc
Drugą rekonstrukcję zrobiłam, bo... było oczywiste, że tak będzie najwygodniej :)

Sorki, się rozgadałam, a to chiba nie ten wątek :o
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lipca 02, 2013, 10:51:46 am
Ja zrobiłam też dla wygody. Mężowi nie przeszkadzał brak cycka. Modelką też nie będę.
Często chodzę na basen i to przekładanie protezy ze stanika do stroju... potem kupiłam inną tylko do stroju, ale i tak było to kłopotliwe.
Poza tym nie cierpię ciasnych staników. A z protezą niestety taki musiał być.
A tak w ogóle zawsze coś za coś; narkoza trochę bólu, a z drugiej strony wygoda i lepsze samopoczucie (bo nie trza tak na dekolty zwracać uwagę, przy nachylaniu się). Ja wybrałam to drugie i jestem z tego wyboru zadowolona, ale co na to mój organizm, osłabiony trzema operacjami - czas pokaże  xhc
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Lipca 02, 2013, 11:20:42 am
prawda rekonstrukcję robię się dla siebie, blizna w tym wszystkim to tylko szczegół. Najważniejsze żeby mieć symetrię :)

Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: agawa w Lipca 02, 2013, 06:21:42 pm
Wygoda, wygoda najważniejsza; ani chwili nie żałowałam, że się zdecydowałam na rekonstrukcję. I choć równo nie jest, za to przy pochylaniu jestem pewna, że nic nie widać, nic nie wypadnie; na basenie bez problemu (wyciąganie mokrej protezy z mokrego kostiumu błeee okropne było); w gorących miejscach nic się nie odparza, a pot spływa równomiernie ;) podczas marszobiegów z kijami wystarcza sportowy stanik; niepatrzenie rano na meduzę pomaga zaczynać dzień od innej myśli niż: miałam raka ;)
Dla mnie same plusy.
I tylko jedna niepokojąca myśl z tyłu głowy: trudność przy badaniu...
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 02, 2013, 07:25:02 pm
Coś nam się rozwinęło w tym miejscu chyba nie za bardzo na temat.
Dodam jedynie, że faktycznie komfort życia nie ten :)
Przed sobą mam pierwsze lato po rek. i mam nadzieję, że mój biustobnośnik nie będzie w czasie upałów już kapał. Przed chwilę przymierzałam ciuch na wesele, oczywiście z dekoltem  bxu Przyznam, że wcześniej nie zwracałam uwagi na cycki, a teraz stałam się ich miłośniczką  :D

Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 02, 2013, 07:29:06 pm
Jedyna niewygodnosc dla mnie  to wieczorny strój czyli pizama , wolę być w staniku jeśli jestem po za domem, w jakims obcym towarzystwie. . No i u lekarza ( nie onki) jakos mnie krepuje ten jeden cycek.
Reszta bezproblemowa. No ,gdybym była młoda d. to inna inkszosc . Dekolt i tak już nie ten, ciało nie to, więc i strata mało zauważalna . Zresztą nie ma o czym gadac bo moja onka i tak mi nie pozwoliła. Gdybym zrobiłą, a nie daj boze cos ( odpukać ) by wróciło wiem, ze obwiniałabym samą siebie.
Tak ,ze każdy wg siebie powinien podejmowac decyzje i potem już być konsekwentnym.
( a co wam tak kapało z tego biustnika?????) :o :o :o
A na wesele miałam dekolt na plecach, inaczej niż większość pań!! ;D
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 02, 2013, 07:42:35 pm
Przyznam, że wcześniej nie zwracałam uwagi na cycki, a teraz stałam się ich miłośniczką  :D

o to_to
ja przed rakiem byłam posiadczką mikrego biustu i nigdy mnię to nie wzruszało
natomiast jak mi go wzieni i utli to cycki widziałam wszędzie, obsesja jakaś normalnie
po rekonstrukcji z dumą obnaszam O0 biusta i polubiłam głębokie dekolty
o kwestii wygody ogromnej nie wspominając  :0ulan:
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 02, 2013, 07:48:20 pm
Mam lekarkę w poradni chemioterapii amazonkę.
Ona nie zrobi rek właśnie z uwagi na to nie daj boże cóś.
Ja uważam, z kolei, że to nie jest dobry sposób myślenia  :-\
Jednak ile ludzi, tyle poglądów. Każdy potrzebuje cóś innego i czymś innym będzie się kierował  :)

Pamiętam, też moment, jak wróciłam po pierwszej swojej wizycie w rekonstrukcyjnym, gdy mi powiedziano, że ich zdaniem jest za wcześnie. Wyłam z żalu jak dziecko. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło. Przecież wcześniej zakładałam, że może być różnie.Dlatego potem już byłam pewna swej decyzji.

Jedynie te trudności przy badaniu, co słusznie zauważyła agawa, rzeczywiście pozostają z tył głowy. Gdyby jednak tylko tym się kierować nie wymyślili by tej procedury.

Mnie się jednak zdaje Amorku, ale mnie zaraz przeklniesz, że Tobie gdzieś tam z tyłu głowy zrodziła się chętka i jakby sama na razie przed tym się bronisz.
 
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 02, 2013, 08:36:51 pm
Mirusiu ,ja zrobiłabym juz daaaaaaaaaaaawno tę rekonstrukcję :) No bo jak robią to i ja bym się poddała! TYlko ja biedna żabka miałam wznowę po roku w bliźnie - wznowę ,która powstać nijak u mnie ,przy moich wynikach nie powinna! Była jednak i trafiłam wtedy do Gliwic i moja onka-radioteraputka na moje grzeczne pytanie kiedy mogłabym w ogole pomyslec o takim zabiegu- wywrzeszczła-NIGDY!!!! Przechorowałam jej  "odpowiedz" bo mogła to grzeczniej powiedzieć ,ale cóz....a ,ze ja bardzo subordynowany pacjent jestem to poki zgody nie uzyskam ,a może nawet zachęty to przed szereg się nie wyrwę.
NO i naturę mam taką ,ze nie będę płakać nad rozlanym mlekiem tylko szukam pozytywow, dlatego cieszę się z tego co jest i akceptuję to czego   i tak zmienić nie mogę!
I pewnie trochę pod prąd tu jestem( już wychodzę by wam nie mącic):)  ,a rezprezentuję  osoby ,które niestety nie mogą zabiegu  zrobić i bardzo im przykro z tego powodu. A jest taka osoba ,która miała piers od razu rekonstruowaną ( jak Angelina) a po 5 latach wystąpił  u niej przerzut do węzłow chłonnych podobojczykowych i musiała tę cała piers usunąc. Wiem ,ze tez jej odmowiono rekonstrukcji i  to przeżywa.

A wy cieszcie się i radujcie  nabytkami bo po to je zrobiłyście !!! POkazujcie świeżym amazonkom ,ze mają szansę na nowe cycuszki!
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 02, 2013, 08:41:08 pm
Wiem, że miałaś wznowę. Tylko tera już minęło trochę lat.
Ja mam znajomą znajomej, której właśnie Gliwice robiły dwie piersi i musiały usunąć. Tera ma następne.
Obiecuję już się zamykam. Ani słowa  :) :) :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 02, 2013, 08:48:22 pm
Wiem, że miałaś wznowę. Tylko tera już minęło trochę lat.
Ja mam znajomą znajomej, której właśnie Gliwice robiły dwie piersi i musiały usunąć. Tera ma następne.
Obiecuję już się zamykam. Ani słowa  :) :) :)
Ani ja ani ta osoba nie robiłyśmy pierwszej operacji w Gliwicach.( drugiej tez nie:))  TYlko się leczyłysmy. Ja wciąż  chodzę do tej lekarki na kontrolę i nie zamierzam jej zmieniac! :) .A ona nie zmieniła zdania co do rekonstrukcji i jest jak jest i jest dobrze!( zresztą nie pytam) :) Obym tylko takie problemy miała ( czyli brak problemu) :):)Pozdrawiam
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 02, 2013, 08:49:56 pm
 :) :) :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lipca 02, 2013, 08:51:22 pm
o to_to
ja przed rakiem byłam posiadczką mikrego biustu i nigdy mnię to nie wzruszało
natomiast jak mi go wzieni i utli to cycki widziałam wszędzie, obsesja jakaś normalnie
po rekonstrukcji z dumą obnaszam O0 biusta i polubiłam głębokie dekolty
o kwestii wygody ogromnej nie wspominając  :0ulan:


paradoksalnie ja po obciachaniu zaczęłam dla postronnych wyglądać lepiej, bo drzewiej uważałam że usztywniany/gąbkowany (=powiększający) stanik to ujma dla mego honoru, toteż chodziłam tylko we miętkich tudzież wogle bez cyckonosza; po operacji już się tak nie dało, a że miałam problem z doborem protezy, to pozostało mi tylko takie usztywniane nosić z protezom; przez co wyglądałam dużo zgrabniej, bliżej tych magicznych 90-60-90  xhc xhc

Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 02, 2013, 09:00:46 pm
 xhc
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 02, 2013, 09:02:17 pm
 xhc
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: agawa w Lipca 02, 2013, 11:48:37 pm
jak mi go wzieni i utli to cycki widziałam wszędzie, obsesja jakaś normalnie [/size][/font][/color]

MIałam tak samo, dokładnie. Szłam ulicą i wszędzie widziałam cycki ;) I nie było to fajne...  :(
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lipca 03, 2013, 12:00:57 am
Ja widzę cycki, zanim zobaczę buzię, czy inną część ciała. I u mnie ta obsesja nie mija, już czasem się zastanawiam, czy ja jakaś inna nie jestem  xhc
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: agawa w Lipca 03, 2013, 12:23:43 am
 xhc
Jakby to powiedzieć, a nie skłamać? ;) Przecież jesteśmy jakieś inne  ztx
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 03, 2013, 07:30:00 am
Kurnia, tośta mnie pocieszyły  xhc Myślałam, że tylko ja taka durnowata  xhc
Jeszcze potrafię komuś, nawet mniej znajomemu, palnąć komplemet.
Dla mnie rzecz naturalna, ale ten któś przeważnie patrzy jak na wariatkę
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 03, 2013, 09:23:15 am
To dzięki bogu ja nigdy nie miałam cyckowych obsesji!;):):) Drazni mnie raczej jak ktoś nie dba o wyeksponowanie ładnego biustu . Czyli właśnie z lekka obwisłe cycki w miękkim staniku. To naprawdę wolę swój z protezą( nikt tam nie zagląda), a zgrabnie wyglądający .
  Szybciej zdarzy mi się na  talię  popatrzeć , a piękny uśmiech to już mnie  rozwala ( w końcu technikiem dentystycznym jestem)  . Coz,kazdy swoja ideologię posiada! ;D
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: aquila w Lipca 03, 2013, 09:36:49 am
to byś mnie nie polubiła Amor :P
tzn cycki mi nie wisiały, bo muode, ale mój uśmiech daleki jest od pikności, kwalifikuję się na aparat, ale siakoś nie mogę się zdecydować
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 03, 2013, 09:49:18 am
Ja ją dostałam dopiero tera  :)
Wcześniej nie zwracałam uwagi na to, jak Anioł, małe byli, tera po tamosiu większe  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 03, 2013, 10:44:59 am
ja na uzębienie też paczam zawsze  :0ulan: w końcu mam dwie śwagierki dentystki  xhc
krzywizny w uzębieniu mnie nie ruszają ino czarne dziury  :0ulan:
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 03, 2013, 10:46:51 am
to byś mnie nie polubiła Amor :P
tzn cycki mi nie wisiały, bo muode, ale mój uśmiech daleki jest od pikności, kwalifikuję się na aparat, ale siakoś nie mogę się zdecydować
Aquilla ,ale ja już cię bardzo lubię!  I to chyba z lubieniem nie ma nic wspólnego,  A ja bez cycnika chodziłam wiele lat- w moim  pokoleniu to było normalne!:)
A dziewczyny chyba mnie lubią????mimo iż nie mam piersi taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaK???? ;D
 I tak jak anioł pisze- chodzi o to by był komplet! ,a nie zgnilizny :)
A tak w ogole to chodzi o to byśmy zdrowe były:)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 03, 2013, 10:52:18 am
Co za pytanie Amorku, doskonale Wiesz, że lubiom  :) :) :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 03, 2013, 10:54:48 am
- chodzi o to by był komplet! ,a nie zgnilizny :)


 xhc

ja Was_łobie bardzo lubiem, chociaż Akilę znam ino z wirtuala
no Amorek to przeca moja starsza_siostra_szczelec  O0
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 03, 2013, 10:58:52 am
 :'(
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 03, 2013, 11:07:53 am
proszem mnie tu nie ryczeć
Mirusie też lubiem  O0


pees. a tera idem chrzanu na działce poszukać bo będem małosolne robić

Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 03, 2013, 11:10:13 am
 ^-^ >:D
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: agawa w Lipca 03, 2013, 11:14:20 am
taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaK???? ;D

tak_tak_tak  :-*
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Amor w Lipca 03, 2013, 03:44:19 pm
Ciiiiiiiiiiiiiiiiiicho ,wiem..... ;D   xhc
A tak w ogole tytuł tego watku ,a zboczenie z tematu !! xhc  BOskie
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: DanaPar w Lipca 03, 2013, 04:18:33 pm
A wiecie co mnie się podoba na fioletowym, że my jak to baby, skaczemy z tematu na temat, zmieniamy, a właściwie to w każdym temacie znajdziemy odnogę i potem tam podążamy, zapominając o głównym nurcie. I nikt ze SPA się niewtranca i nie przenosi, by porządek był  ztx
Zaczęliśmy od blizny, a skończyło się na atutach urody, spostrzeganiu się i kto wie, gdzie to jeszcze zajdzie  xhc
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: b_angel w Lipca 03, 2013, 04:22:45 pm
I nikt ze SPA się niewtranca i nie przenosi, by porządek był  ztx


Bo SPA jeszcze nie ujawniło swojej ciemnej_strony  :0ulan:
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 03, 2013, 07:29:14 pm
 xhc
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Lipca 03, 2013, 08:20:56 pm
Dyskusja w tym wątku przypomina mi trochę mój ulubiony babski program na TV4 "Małą czarną". Nawiasem mówiąc już dawno go nie oglądałam. My występujemy tutaj, jako współprowadzące, a SPA w roli prowadzącej Katarzyny Montgomery  :)
Tytuł: Odp: wycięcie blizny przed rekonstrukcją
Wiadomość wysłana przez: słonecznik w Lipca 03, 2013, 11:26:23 pm
 xhc