Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Kulinaria => Wątek zaczęty przez: Amor w Lipca 19, 2013, 09:00:53 pm
-
Chleb naszej lulu jest po prostu boski! TYlko ona może tu zamiescic przepis i proszę ją o to!
Lulu piekę właśnie, w piekarniku tym razem i nie wiem czy dobrą temp. nasatwiłam- 200 st! I wiesz co -ja fujara, nie zostawiłam sobie zakwasu!!!! Dramat!
-
Prosiemy :)
-
Zakwas mogie Ci wysłać pocztą.
Chleb
Zakwas / jeśli nie ma, zrobić samemu : trochę maki żytniej, otręby, wymieszać dać do słoika (w ciepłe miejsce), na następny dzień dodać mąki żytniej i ewentualnie wody gdyby było zbyt gęste i do następnego dnia. Dożywiamy zakwas trzy, cztery razy.
Do zakwasu dodajemy:
1 szklanka maki żytniej
1 szklanka wody
Wyrobić, przykryć ściereczka, zostawić na noc.
Rano dodać: 1 k. maki pszennej (typ650) i około 30dkg mąki żytniej (typ 720, jeśli chcemy chleb bardziej żytni, to możemy zmieniać proporcje mąki, używać mąki razowej), około 2.5 szklanki wody (czasem trzeba więcej wody, gdy mąka jest bardzo sucha).
3/4 szklanki otrąb /pszenne, owsiane/
3/4 szklanki siemienia lnianego /całego/ + ziarna słonecznika, dyni, itp.
Wyrobić ciasto i pozostawić do wyrośnięcia około 2 godziny.
Po wyrośnięciu odłożyć garść ciasta na zakwas na kolejny chleb /przechowywać w lodowce/
Resztę wyłożyć do foremek /keksówki posmarowane/, Pozostawić do wyrośnięcia przez [około 1 godzinę.
Wyrośnięty chleb włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piec 40 minut.
Wyjąć z foremki włożyć jeszcze na 10 minut - chlebek tym razem do góry dnem i włączyć tylko górne grzanie.
Po upieczeniu posmarować górę chleba woda - skórka będzie pięknie błyszczeć.
Chleb jest upieczony, kiedy po wyjęciu z formy "puka" od spodu.
-
Super, dzięki! Lecę popatrzeć na chlebek!
Sprobuję na nowo ukwasić! Mam wszystko, a i tak dopiero za tydzień znow upiekę!
-
Chlebek Lulu-no miodzioooooooooooooo!!!!!!!!
Dzięki Marysiu,że tak dbałaś o nas w Bystrej :-*
-
Nie wiem czemu takie dziwne literki są, robiłam kopiuj/wklej z tekstu normalnego. Myślę, że się da przeczytać.
-
Puknęłam sobie w chlebek! Stygnie ,ale nie jest tak cudownie wyrośnięty jak twój ,zobaczę jaki będzie po przekrojeniu! Kurcze ,czy kiedyś dogonię mistrza??? :( Zakwas tez już nastawiłam!
-
pozostawić do wyrośnięcia na 1 godzinę? ???Mój rośnie 12 godzin
-
Keluś, całkowity czas tej technologii, od początku do końca wynosi około 16-17 godzin.
-
Ja tez chyba za krotko miałam w foremkach ,ale wyraźnie podrosł. PO przekrojeniu jednego, wygląda nieźle, jest nadzieja ,ze będzie smakowało ! Chyba jest zdecydowanie lepiej niż z maszyny! A tak ją kocham!:)
-
Stąd przy określaniu czasu podawałam "około", bo temperatura panująca w otoczeniu rosnącego chleba, ma duże znaczenie. Latem rośnie szybciej, jesienią, czy wiosną (jeszcze nie grzeją w kaloryferach) może to być odrobinę dłużej.
-
Kelu Ty i ja z inny przepis mamy ,Lulu bardzo pyszny chlebek ,ale z przewaga mąki pszennej /dlatego pulchniejszy ,lekki ,ja dodaje żytnią ,graham ,razową ,nie raz orkiszową mąkę ,zero pszennej i nie dodaje otrąb /choć w oryginalnym przepisie były ale z mąką tortową/,ulepszyłam mnx ,mój chleb tez pięknie wyrasta ale jest cięższy ,ja dużo dodaje ziarna słonecznika,dyni ,siemienia lnianego ,a ciemne maki są ciężkie .
-
To dawać dziewczynki swoje przepisy i dodatkowo lulu jeszcze przepis na najwspanialsze pod słoncem racuchy!!:)
A mój chleb niezły, bo głownie o jakość wypieku mi chodziło. Załuję ,ze dałam w dwie foremki bo za mały wyszedł. Jest dość suchawy z zew. A zostawiłam w ściereczce na noc. CHyba już z piekarnika wyszła zbyt sucha skorka. W środku ok. Może temp. na mój piekarnik jest zbyt duza??Wywaliłam ledwo zczęty zakwas bo prawie nic przez noc nie ruszył. Chyba usmiechnę się do ciebie lulu ,ale na razie jeszcze zostaw, dam znac, poproszę o oryginał!:)
-
Ok.
-
Od czasu do czasu bierze chęć mnie na pieczenie chleba. Nie dzieje się to systematycznie, raczej dzieje się to wtedy, gdy czegoś zaczyna mi brakować, i wcale nie mam na myśli braku spożywczego. Raczej chodzi o rodzaj wołąnia z głębi duszy o coś ciepłego niczym dom babci...
I tak mnie wzięło dziś.
Potrzeba moja musi kilka dni odczekać, bo czekam na zakwas. Zupełnie przypadkiem trafiłam na Zakwasową mapę Polski http://zakwasowamapapolski.blogspot.com/p/blog-page.html (http://zakwasowamapapolski.blogspot.com/p/blog-page.html) i dzięki niej poznałam swoją sąsiadkę z ulicy obok :) Jutro odbiorę zakwas i zabiorę się za produkcję.
Oczywiście według przepisu Lulu :)
-
Bardzo fajna strona :)
-
o to_to, właśnie miałam napisać. super pomysł, rozreklamuję dalej! (no i sama skorzystam)
-
fajne :)
ale masz farta agawa z tą sąsiadką :o
u mnie w pobliżu nie ma nikogo :(
-
Amadku ,a ty możesz podskoczyć do Agawy po zakwas! :D
-
no niby do tej sąsiadki też mogę :-\
ale to już dalsza wyprawa xcv
-
u mnie w pobliżu nie ma nikogo :(
a koło mnie dwie sztuki - jedna, sądząc po nicku, w moim wieku, a drugiego znam przez wspólnych znajomych - ależ ten świat mały! :D
-
Się umieściłam na mapce zakwasowej.
-
ale to już dalsza wyprawa xcv
No bez przesady... 8)
-
To zarobiłam ciasto ,zobaczymy jak będzie rosło. Zaczyn trochę podrósł przez oc ,ale żeby az tak bardzo to nie. W nocy jak wstałam podglądnąc to wydawało mi się ,ze bardziej był "spieniony".
-
W ostanich wyskokich Obcasach fajny artykuł właśnie o chlebie, a w zasadzie o dziewczynie, która go piecze...http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,127763,14443390,Chleb_w_walizce.html#TRNajCzytSST (http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,127763,14443390,Chleb_w_walizce.html#TRNajCzytSST)
... niestety w ciąg dalszy płatny...
-
Amorku, tak właśnie jest. Zakwac rośnie do pewnego momentu, a następnie opada, ale to nie zmiejsza jego wartości. Śmiało do dzieła. Wszystko sie uda.
-
:D Nawet nagrzałam kuchnię! :)
-
Zerknęłam ,ale wydaje mi się twardą bryłą! :'( Chyba się załamię jak mi nie wyjdzie , wiesz co zrobiłam- dałam wszystko czyli płatki, siemię i tak zostawiłam do rośnięcia! ??? ::((
Włąsnie doczytałam w Strzałach ,ze dobrze zrobiłam! :D Bozzzz cóz za hustawka nastrojow :D
-
Wyrosło jak byk!!! :D zostawiłam trochę ciasta na zaś , a resztę daję do dwóch foremek i czekam ,az jeszcze ciut ruszy!
-
Amorku yo ma być przyjemność, nie stres. Jeśli nawet nie wyjdzie, a wierzę, że będzie wszystko jak należy, to nie koniec świata. Mnie też, mimo zdobytego już doświadczenia, raz się nie udało i cały wypiek pooooszedł ...... takie było jego prawo >:D .
-
Narobiłam się u Zuzi w domu teraz będę piec! :D
-
Wygląda ładnie , tylko dlaczego ta cholera nie chciała wyskoczyć z foremek tak jak tobie! Prawie je zdeformowałam! W końcu łaskawie wyszedł i dałam na 10 min do pieca jeszcze ,tyle ,ze ja nie mam na samo pieczenie od góry. TYlko jest grill i zaraz włącza się nawiew. Tak,ze dopieka się jeszcze z giry i dołu. I nie "pukał" po wyjeciu, może teraz "puknie':).Strasznie się doktoryzuję ,ale jak ja się uprę to ma być tak jak powinno! >:(
-
Serialu- " Walka Amora o lulowy chleb" c.d :D
LUlu- a dlaczemu moje chleby takie ostre ,ze gardło od środa można nimi poderżnąc??? Pamiętam ze ty ich nie przykrywałas !Srodeczek niczego sobie , podobnie jak u ciebie. TYlko nie dałam soli i chyba brakuje!
-
FAjnie siem czyta te Twoje chlebowe zmagania :) :) :)
-
Ja tuż przed włożeniem do piekarnika pędzluje wierzch wodą i zaraz powyjęciu też, to daje glanc skórkę. Przez pierwsze kilka godzin skórka jest taka chrupiąca. Jak ostygną, to po włożeniu do chlebaka zmięknie ... w zamknięciu każdy mięknie xhc
-
xhc
-
Ja tuż przed włożeniem do piekarnika pędzluje wierzch wodą i zaraz powyjęciu też, to daje glanc skórkę. Przez pierwsze kilka godzin skórka jest taka chrupiąca. Jak ostygną, to po włożeniu do chlebaka zmięknie ... w zamknięciu każdy mięknie xhc
Hmm woąa nie smarowałam bo nie było napisane! :) :-\
Czekam ,az zmieknie podjadając chrupiące :)
-
Lulu ,czy zakwas trzymany w lodowce ponad 2 miesiące ,nadaje się do użytku?
-
chyba nie ,ja kiedyś zamroziłam gotowy zakwas ale już chlebek nie wyszedł taki dobry
-
Amorku, jak się trzyma zakwas w lodówce i nie robi chleba, to trzeba go raz w tygodniu dokarmiać, tak mi się o uszy obiło :)
-
Hmm, no to mój już -anorektyk!
-
Oj Amorku, glodowka zalatwilas go, ten zakwas. Ja lubie doswiadczenia, wiec wzielabym odrobine tego zakwasu i dodalabym make zytnia ... i czekalabym na reakcje, ale nowy tez juz zaczelabym robic.
-
Zakwac rośnie do pewnego momentu, a następnie opada, ale to nie zmiejsza jego wartości. Śmiało do dzieła. Wszystko sie uda.
Lulu zakwas, który mi dałaś, wypełniał całe pudełko, był tak jakby spieniony. Gdy dojechałam do domu, jest go zaledwie 1/3 pudełka. Wstawiłam do lodówki i bez zmian. Czy nadal nadaje się do użycia? Może ta 10-cio godzinna jazda w upale go wykończyła :-\
Jeśli tak to proszę o przepis na nowy zakwas. Na początku tego wątku piszesz o tym, ale nie ma ile wody.
"Zakwas / jeśli nie ma, zrobić samemu : trochę maki żytniej, otręby, wymieszać dać do słoika (w ciepłe miejsce)"
Buziaczki dla najlepszej (najsprawniejszej) kobitki wypiekającej chleb :-* :-* :-*
-
z tego przepisu korzystałam http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne/jak-zrobic-zakwas ,hmy Dana dlatego tak się stało bo przerwana została praca zakwasu ,ale spróbuj upiec z tym co masz :)
-
Dana, zakwas trzymany dłużej opada, ale jest wartościowy. Wyjmij go kilka godzin przed pieczeniem i "nakarm", zobaczysz, jak ruszy do góry :)
-
Dana, zakwas jest dobry.Rob wszyztko zgodnie z tym co mowilam/pokazywalam a chleb wyjdzie b. dobry.
-
Wciąż robię chlebek z LULOWEGO przepisu i zakwasu z Bystrej. To już chyba ze 3 lata ::((
Dziś chlebek pięknie wyrósł, ale po wyjęciu z foremek, oba bochenki mają pęknięcie na około ok. 2 cm poniżej wierzchu. Zobaczę, jak to się przełoży na cały przekrój. Czegoś takiego jeszcze nie miałam. Lulu, jakieś podpowiedzi, co mogło to spowodować ???
-
Ja piekę chleb podobnie jak Ty Lulu, tylko mój rośnie ok 8 godzin w foremkach! i w piekarniku siedzi też dłużej ok. 1h20 min. Zakwas - zaczyn:) odkładam za każdym razem do słoika i trzymam w lodówce. Oczywiście najpierw rośnie, a później opada, ale nie przeszkadza mu to póżniej w ciągnięciu chlebka do góry.
-
Jeśli chleb ma pęknięcia na około, tak mniej więcej w miejscu gdzie zaczyna się to górne zaokrąglenie, to znaczy, że mógł jeszcze chwilkę rosnąć w blaszkach, ale to nie zmienua smaku ani struktury chleba.
-
Lulu, to pęknięcie było widoczne gdy był jeszcze w foremkach, bo wypukłość była nad foremką. Zaraz sprawdzę, jak przekroję na części przed zamrożeniem (1,5-ra chleba zamrażam)
-
Pisałaś, że po wyjęciu z foremek były pęknięcia, więc wywnioskowałam, że to było po upieczeniu. Przed upieczeniem to raczej nie da się wyjąć.
-
To pęknięcie pewnie powstało, przy za szybkim wyrastaniu tej górki wystającej ponad formę. Chlebek po przekrojeniu smaczny i pięknie wyrośnięty, jak zawsze. Tak jak czasem sernik popęka na górze, albo piernik.
-
Jutro sie wezme za zrobienie wlasnego, trzymajcie kciuki :D