Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Inne choróbska => Różne choroby => Wątek zaczęty przez: Amor w Września 12, 2013, 05:20:24 pm
-
http://portal.abczdrowie.pl/pokonaj-zapchany-nos-skutecznie
-
Polecam doskonałe urządzenie do czyszczenia nosa, dziś zakupione w lidlu! Przepłukuje bezbolesnie zatoki,wręcz jest to przyjemność( usta w trakcie muszą być otwarte). Codzienna irygacja nosa uwalnia i oczyszcza błony sluzowe.Pomaga przy infekcjach, alergiach ,zwiększa odporność , nawilza. Naprawde polecam tym bardziej ,ze cena jest bardzo konkurencyjna w stosunku do oryginałow aptecznych made in USA.
W lidlu kosztuje wraz z dodatkowymi saszetkami soli do płukania około 25-30 zl.
I wygląda jak czajniczek cos takiego:
http://www.strefalekow.pl/product/details/sinus-rinse-netipot-plukanie-zatok-czajniczkiem-zestaw-podstawowy-powyzej-6-lat.html
A tu instrukcja obsługi ( wierzcie mi ,ze to naprawdę niekłopotliwe)
https://www.youtube.com/watch?v=kX8HyjZsq_o
-
Niesamowite :) Zaproponuję mojemu tacie, bo się nie może od jakiegoś czasu pozbyć kataru.
-
,wręcz jest to przyjemność(
Rzeczywiście czajniczek bardzo pomocny i skuteczny. Ale… z tą przyjemnością to bym nie szalała :P
Faktem jest, że urządzenie poznałam w Indiach, gdzie jest stosowane w codziennej higienie i dla zdrowych i dla przeziębionych :) Podstawowoe zalecenie w medycynie ajurwedyjskiej :) Woda powinna być lekko ciepła, przegotowana, i bardzo delikatnie słona.
Można płukanie nosa wykonywać również bez czajniczka - w miseczkę wlewamy wodę i zanurzając w niej koniuszek nosa wciągamy energicznie wodę; wykonujemy to nad umywalką mając pod ręką duuużo chusteczek :)
-
Agus, gdybym nie spróbowała to bym nie wiedziała. Myslałam ,ze będę miała wrażenie podtopienia bo takowe było gdy próbowałam wciągać wodę nosem.( onegdaj, chodzac na jogę zalecano nam ten sposob ). Natomiast to jest tak skonstruowane ,ze woda najzwyczajniej się przelewa z jednej dziurki do drugiej ( górą). TYlko ważne jest by otworzyć usta , wtedy nie wytwarza się ciśnienie i po prostu mamy zwykłe płukanie jakby z jednego pojemnika do drugiego.Woda musi być przegotowana ,letnia ,ale wsypuje się gotowy proszek chyba własnie sol plus cos tam . ( ma nawilzac i dezynfekowc). U mnie juz wszyscy w domu to stosują. Ja nawet wiele nie potrzebuję chusteczek po tym płukanku. Może jak ktoś mocno zakatarzony to może wtedy .
Hamaczku - taka jestem tym zachwycona ,ze być moz emoja euforia objawia się w poscie:) Mała rzecz- a cieszy!:):):)
-
Amorku, ja nie podważam, że dla innych może być przyjemne 8) a dla niektórych… tak_se :D Co nie znaczy, że nie można się przyzwyczaić i stosować codziennie, a nawet 2 x dziennie :P
Zaciekawił mnie ten proszek, chyba jednak wpadnę do Lidla O0
-
oglądałam filmik. bardzo mnie rozśmieszył xhc jutro pójdę po to cudo. dla moich ciągle_chorych zatok widzę w tym jakąś szansę.
po cichu myślę też sobie, że udam się z tym do mojej rodzinnej, to mi może coś doradzi, przepisze co mogę stosować jak mi się saszetki skończą. bo solą fizjologiczną jak zatoki zdrowe, a czym innym jak chore - może antybiotyk w płynie? kiedyś miałam skierowanie na płukanie, pamiętam, że kupowałam sól fizj. i ampułki z antybiotykiem. ostatecznie nie poszłam, bo się bałam ::) no ale teraz sytuacja jest coraz gorsza, więc spróbuję.
a jak się "zaczyna" to płukanie? trzeba tą wodę nosem zassać, tak? i potem już sama leci?
-
przechylić głowę w bok i oddychając normalnie lać powolutku :)
-
i ona tak sama leci? przez ten środek też? przecież ma pod górkę...
-
spróbuj :P >:D
U mnie czajniczek się nie sprawdził (szorowanie po każdym użyciu… błeee…); po prostu biorę miseczkę (do zmywarki i już ;D) i się zaciągam ;D
Takie znalazłam -
https://www.youtube.com/watch?v=3S43dWVHcLc&spfreload=10%20Message%3A%20JSON%20Parse%20error%3A%20Unexpected%20EOF%20(url%3A%20https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3D3S43dWVHcLc) (https://www.youtube.com/watch?v=3S43dWVHcLc&spfreload=10%20Message%3A%20JSON%20Parse%20error%3A%20Unexpected%20EOF%20(url%3A%20https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3D3S43dWVHcLc))
-
i ona tak sama leci? przez ten środek też? przecież ma pod górkę...
Dokładnie tak, sama leci tez nie wierzyłam zanim nie użyłam!:)Wcale nie musisz wciągać, zasysać itp.( to już nie byłoby przyjemne o nie!) Jest instrukcja , palcem zatyka się jedną z dziurek w czajniczku ,potem przechyla lekko głowę i w doł, otwiera usta i ...wlewa do jednej z dziurek od nosa. Za momencik wylewa się drugą.
Czajniczka wcale nie trzeba szorować, tylko przepłukać i przelac wrzątkiem i odstawić do osuszenia np. na ręcznik papierowy . ( w czajniczku jest tylko woda z solą , nie wlewa się tam zawartość zatok!. Jezli dwa razy dziennie używa tego moję mężus toż to musi być proste, przystępne i wcale nie uciążliwe! :D I przede wszystkim przynoszące efekt! Metko wystarczy ci ta woda z zawartoscią saszetki, ona myje dezynfekuje, nawilża ,odswieża , wypłukuje brudy!
-
ponieważ katar dawno mi tak nie dokuczył, jak w ostatnich dniach, wreszcie skusiłam się na płukanie nosa,
chłop wysłany do apteki po 'czajniczek' przyniósł coś jakby butelkę do karmienia niemowląt, ale działa:
https://www.znamlek.pl/irigasin-9464.html (https://www.znamlek.pl/irigasin-9464.html)
-
no toż pisałyśmy gdzieś z Amorem, że to genialny sposób :)
a roztwór to zwykłą sól kuchenna w ciepłej wodzie ;)
-
tak, wiem, saszetki były z butelką w komplecie - nie mam zamiaru dokupować kolejnych
a Wy nie tylko pisałyście, Amor mi w Bystrej pokazał, jak to robić 8)
-
ja mam czajniczek, a Olek używa irigasin :) powodzenia
i pamiętaj jakbys miała mocno zatkany nos, niedrożny musisz go "przetkac" kroplami do nosa bo wytworzy się zbyt duże ciśnienie
-
a pedzcie mi, czy takie płukanie coś może pomóc na poinfekcyjną kluchę na granicy nosa i gardła, której się od paru dni pozbyć nie mogę ?
nos mam drożny, kaszlu nie mam, jeno czuję że coś mi zalega
wogle i tak zamierzam kupić se coś do płukania nosa, ale nie wiem co będzie najlepsze, aptekarka chciała mi ostatnio wcisnąć o to: https://www.doz.pl/apteka/p111879-Sinus_Rinse_zestaw_do_plukania_dla_doroslych_60_saszetek__butelka_240_ml, upierając się, że te tańsze tak dobre nie są, ale wiadomo - markieting
-
kupiłam Irigasin za 2 dychy i tez spełnia swoją rolę 8)
-
dla mnie najlepsza ,skuteczna sól morska
-
Aquila, parę dni temu kupiłam takie podobne cuś, ale za 2 dychy z hakiem. Moim zdaniem bardzo to podobne i nie wydaje mi się, żeby tamto trzy razy droższe coś więcej robiło. To, co kupiłam, sprawdza się nieźle. U mnie akurat jest problem z zatokami i pomogło. I nawet użytkuje się to_to bezproblemowo, a bałam się za pierwszym razem panicznie :)
-
powinno być wodą morska w aerozolu/to ze zmęczenia co innego myślałam co innego napisałam/ :),teraz używam Naso Drill
-
kupiłam kiedyś cxajniczek w Lidlu za 15 zl!! jest super! ja wolę w tej postaci zestaw do płukania, Irigasin czy inne butelki działają ciut na innej zasadzie, ale u mnie w domu sa zdania podzielone co lepsze ( Olek i zięć mają butelki )
-
powinno być wodą morska w aerozolu/to ze zmęczenia co innego myślałam co innego napisałam/ :),teraz używam Naso Drill
psikacze z wodą też stosuję, ale teraz potrzebowałam czegoś jakby "mocniejszego" ;)
kupiłam kiedyś cxajniczek w Lidlu za 15 zl!! jest super! ja wolę w tej postaci zestaw do płukania, Irigasin czy inne butelki działają ciut na innej zasadzie, ale u mnie w domu sa zdania podzielone co lepsze ( Olek i zięć mają butelki )
kupiłam w końcu irigasin właśnie; pierwsze próby to masakra, chciałam wyrzucić, ale po kilku próbach się udało i jest spoko, ulga jest
ale paczyłam na youtubie czajniczki i jakoś bardziej mi się podobają, jak mi się butelka połamie to se kupię ;)
-
dlatego właśnie wolę czajniczek, działa delikatniej nie tworzy się ciśnienie , tylko po prostu woda swobodnie przepływa. Jak pokażą się znowu w Lidlu to chyba już kupie na zapas! :)
-
To dajcie znać jak będa w lidlu czjniczki !
Chętnie wypróbuje, ale Irigasin nie jest zły, po prostu wstrzymuje oddech jak płukam nos.
-
U mnie butelka naprawdę spoko się sprawuje, staram się delikatnie naciskać i jest ok. Ale o czajniczkach w lidlu zawiadomcie, zawsze to ładniejsze od plastikowej butelki :)
-
niestety też plastikowe :)
-
ale w sklepach tzw indyjskich bywają oryginalne, czyli indyjskie; gliniane i zdobione szkliwem; ok dyszki kosztują :)
W Indiach płukanie nosa to codzienna higiena, jak u nas mycie zębów.
Ale i tak wolę buteleczkę ;)
-
Jestem zacofana, nigdy niczym nie płukałam nosa :( W Indiach byłabym brudaską :-\
-
Na pocieszenie powiem, Dana, że oni na bakier z myciem 'po_naszemu' zębów >:D Zamiast szczoteczki mają gałązkę takiego specjalnego drzewa i sobie nią dłubią w zębach C:-) Ale zęby mają że ho ho :oklaski: .. tylko do pewnego czasu; później po prostu je gdzieś gubią ;D (oczywiście nie mówię o wykształconych Hindusach w wielkich miastach; ci są dokładnie tacy jak my pod względem higieny, ale też pod każdym innym. No, chyba, że im się zajrzy pod kołderkę ;) tam są tacy, jak od wieków 8))
Swoją drogą - nigdy nie jest za późno, aby się czegoś nowego nauczyć 8) Płukanie nosa nie jest złe, a na katar pomaga bardzo; choć nie wiem, czy bardziej niż nasze tamponady z cebuli ;D
-
Jestem zacofana, nigdy niczym nie płukałam nosa :( W Indiach byłabym brudaską :-\
jeśli nie miałaś takiej potrzeby to tylko się cieszyć
-
Aquilo miewałam katar, ale zwykle po 3 dniach mijał, gorzej mam z suchym kaszlem, ten jak dopadnie to trwa i trwa....
-
katar to każdy miewa, ale jak Ci nic nie zalega, nie masz problemów z zatokami etc, to tylko pozazdrościć;
ja mam alergię, a do tego jeszcze ostatnio narzeczony jakąś infekcje mi sprzedał i zwykły psikacz hipertoniczny nie wystarczał; nie zamierzam tego używać codziennie okrągły rok, tylko doraźnie np teraz przed aplikowaniem psikacza przeciwalergicznego
-
Aquilo, kuruj się :-* Nie kwestionuję tego sposobu. Może i nie musiałam stosować, a może jakiś strach przed wlewaniem wody do nosa :-\
-
Polecam Verfex, dosc dobry na katar:)
-
Samantax, regulamin zabrania umieszczania reklam, usunęłam Ci ją :)
-
Katar - temat dla mnie; leczę swój od kilku dni. Czekam na dzień siódmy. Może się wyleczy ;D
Na noc zapodaję sobie krople wstrzymujące, a na dzień woda morska plus płukanie. Pomaga. Na chwilę.
Pewnie najbardziej by pomogło wyleżenie pod kocykiem chociażby, jeśli nie pod pierzyną. Niestety zapierniczam.
-
Dołączam do grona zasmarkanych :(
Łeb od rana napitala, nawet ibuprpm max nie pomógł :(
A tak się dzielne trzymałam i niemalże już uwierzyłam, że wit D, C, codzienny ruch i w miarę zdrowe jedzenie uchronią mnie od przeziębienia. Jak ma dopaść do dopadnie :-\
-
ja tydzień broniłam się przed całą zasmarkaną rodziną i w zeszły poniedziałek obudziłam się z podobnym samopoczuciem! O dziwo w czwartek byłam już całkiem zdrowa :) płukałam nos 3 razy dziennie, płukałam gardło płynem od laryngolog ( mam cały czas w lodówce) ssałam tez ziołowe tabletki na gardło, piłam rozgrzewające herbaty i jadłam moją kiszoną kapustę oraz czosnek. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy może tez podziałało colostrum, które biorę drugi tydzień .
https://www.nowafarmacja.pl/f-colostrum-kolostrum-proszek-dawki-60-sztuk
nawet witc dodatkowo nie brałam, bo d przyjmuje wg zaleceń - 2 ml raz w tygodniu
acha i tylko raz łyknęłam mały ibuprom
-
ja stosuję inhalacje ze soli fizjologicznej ,bardzo pomaga.
-
Amorku, jaki to płyn na gardło?
na receptę czy bez?
mama po 4 tygodniach na antybiotykach ma wysyszone gardło i nos
do nosa kupiłam Jej dzisiaj żel z kwasem hialuronowym Nosolan
na gardło podobno rozgryza kapsułki z wit. A + E
-
dobrze robi, a skład płynu gdzies już tutaj podawałam, każdy laryngolog go zna , tam tez sa witaminy , gliceryna i cos jeszcze
w aptece go zrobią i bez recepty ale jest dużo droższy , a na receptę koło 6 zl ( Basia K. mi przepisuje)
-
no tak, podawałaś gdzieś tutaj, muszę poszukać :P
wiem, wiem, że do Basi K. chodzisz, ale Ona na NFZ ma odległe terminy...
z Arturem do Niej chodziłam (gdy jeszcze w poradni przyjmowała dzieci) z niedosłuchem i przerośniętymi migdałami
-
Wczoraj wieczorem, jak grom z jasnego nieba, spadł na mnie koszmarny katar i z tym ból głowy. Nawet tabletka nasen nie pomogła, bo ciekło z nosa i ten ból głowy...
Przeleżałam przedpołudnie, a po obiadku (na szczęście podany, bo wciąż jesteśmy na wywczasach) wybrałam się nd morze na 1,5 godzinny spacer brzegiem. Mam nadzieję, że wyjdzie mi na dobre :)
-
Na pewno pomoże,czyste powietrze,jod I katar minie.
-
Na katar rutinoscorbin - co najmniej 20 tabletek dziennie, podzielonych np. na 4 porcje. Moim chłopakom pomaga też pseudoefedryna albo homeopatyczna coryzalia.