Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Mój jest ten kawałek forum => Wątek zaczęty przez: domina13 w Czerwca 18, 2014, 05:37:46 am
-
Witam!Postanowiłam założyć swój wątek.Może na początek kilka słów o sobie:mam 38 lat i samotnie wychowuje już za moment 18-letniego syna(29.06). Rok temu siostra cioteczna ,prawie siłą wyciągnęła mnie prywatnie na usg piersi,ja pewnie ze strachu czekałam na wizytę na Nfz. Od tamtego dnia wszystko potoczyło się lawinowo:nie zapomne słów lekarza-natychmiast do onkologa,proszę tego nielekceważyć i jego wyraz twarzy.Mimo, że przeczuwałam był to szok. Szczęście,że moja siostrzyczka Kasia myślała racjonalnie,znalazła prof. w Łodzi i cały czas mnie wspierała.Później biopsja gruboigłowa i potwierdzenie mojego przeczucia-nowotwór złośliwy zrazikowy... Co się zmieniło przez rok?Wszystko przeszłam chemię: 4xAC i 4x taxotere,przeżyłam mastektomie i zaczełam dostrzegać jakie życie jest piękne,cieszą mnie błachostki na które wcześniej nie zwróciłabym uwagi ;a przede wszystkim poznałam WSPANIAŁE KOBIETY-AMAZONKI...
-
Domina, fajnie :oklaski: Będę zaglądać z przyjemnością :)
No i : najgorsze za Tobą - teraz przed Tobą już tylko najlepsze :D :-*
-
Hamak dlaczego tylko zagladać?Popisać też możesz :oklaski:
-
Domino, fajnie, ze chcesz dzielić się z nami swoimi przeżyciami, wrażeniami ztx
Jest w tym coś co piszesz, po (znaczy diagnozie i wyleczeniu) małostkowość poszła precz, a powodów do radości znacznie więcej :)
-
Witaj wśród nas Domino :)
-
Będę zaglądać, Domino, my prawie w jednym wieku, ino u mnie dziecię jeszcze małe :)
-
Chętnie pocieszę się błahostkami razem z Tobą! ztx
-
ooo... ekstra, ekstra, że założyłaś
zachorowałam w podobnym wieku jak Ty, ale to już było prawie 9 lat temu, czas szybko zasuwa, a powodów do uśmiechu szukamy nawet w najmniejszych rzeczach/zdarzeniach, wszędzie :-*
-
Byłam rok od Ciebie starsza, kiedy zachorowałam. Od tego czasu minęło 8 lat.
Witaj domino
-
Fajnie, fajnie, że nowy wątek siem rozwija :)
-
Jesteście takie młode ,cieszę się že terapia odnosi pozytywne wyniki . ztxściskam was Wszystkie bardzo mocno i oby tak dalej. :0ulan:
-
i ja konisia powitalnego posyłam. miło będzie czytać o tym, co się u Ciebie dzieje, nasza działaczko! dalej latasz jak zakręcona? :)
:0ulan:
-
Witam w niedzielny poranek!Dziękuję za zainteresowanie mym wątkiem. :)Walizka spakowana już prawie od tygodnia,tylko ciągle dokładałam rzeczy i jutro raniutko(4;15) wyruszam PKS-em najpierw do Warszawy,następnie do Inowrocławia :brzuszki: Zus będzie mnie tam rehabilitował przez 24 dni.Dzwoniłam ,aby dowiedzieć się o pojedynczy pokój,są owszem ale rezerwować trzeba było w styczniu :-\Mam nadzieję ,że trafię na fajne osoby w końcu wszystkie AMAZONKI-to SUPER KOBIETKI,nieprawdaż???
-
powiem Ci szczerze, że ja nie lubię jedynek
w towarzystwie zawsze weselej - bo w jedynce to nuuuda_panie_nuuuuddddaa
a jeśli nawet trafi Ci się w pokoju kobitka z inszym charakterkiem
to możesz przychodzić tam tylko spać ;)
a "zadawać sie" z innymi pokojami
Tyle razy byłam w sanatorium i nigdy nie trafiłam na kiepska współspaczkę :)
Jesteś tak miłą i kontaktową osobą, że nie będziesz miała problemów w nawiązaniu kontaktów.
Noooooo a teraz uśmiech na usta, pierś do przodu i jaaaazzzzddddaaaaa
baw się dobrze, rehabilituj się i wracaj do nas po tych 3 tygodniach
-
Mam nadzieję ,że trafię na fajne osoby w końcu wszystkie AMAZONKI-to SUPER KOBIETKI,nieprawdaż???
Prawdaż >:D
Pogody pięknej życzę :0ulan:
-
Miłego wypoczynku i wracaj w pełni sił i zdrowia :0ulan:
-
Domino, udanego pobytu,
intensywnej rehabilitacji
i niechaj towarzystwo dopisuje :)
-
Dołączam się do życzeń. Dobrej rehabilitacji, miłego towarzystwa i super wypoczynku :-*
-
cieszę się domino, że założyłaś swój wątek :)
-
witaj Domino, byłam już parę razy w sanatorium i tak jak ToJa zawsze miałam fajną współspaczkę, nie martw się - będzie dobrze :).
Korzystaj z dobrodziejstw, ja zawsze wracam zadowolona, odnowiona fizycznie i psychicznie, czego Tobie życzę - 9-cio latka od dwóch dni ;) (tak w ogóle to mam 58),
pozdrawiam
-
Danuto kolejnych dziwięciulatek w zdrowiu :-*
-
witaj Domino, byłam już parę razy w sanatorium i tak jak ToJa zawsze miałam fajną współspaczkę, nie martw się - będzie dobrze :).
Korzystaj z dobrodziejstw, ja zawsze wracam zadowolona, odnowiona fizycznie i psychicznie, czego Tobie życzę - 9-cio latka od dwóch dni ;) (tak w ogóle to mam 58),
pozdrawiam
No to jesteśmy rówieśniczki ,no prawie ,bo ja 58 mam od stycznia.Życzę zdrowia :)
-
:)Witam po powrocie!Było super ,wróciłam właśnie z sanotorium "Kujawiak" w Inowrocławiu.Jestem bardzo mile zaskoczona pokoje super 2-osobowe,tv ,radio,mała lodówka .Opieka cudowna trafiłam do pani dr.Lewandowskiej,wspaniała kobieta znająca się na rzeczy,pielęgniarki uprzejme.Zabiegi i rechabilitanci wspaniali,(tylko trochę dużo140),jedzenie dobre nic nie dokupywałam prócz owoców.Naprawdę warto było jechać,polecam tylko wrócilam trochę przemęczona- 140 zabiegów :)Dziś poszłam zapisać się na usg piersi i blizny,jakie było moje zdziwienie ,że był wolny termin i zrobili mi odrazu,torbiele znikły został tylko jeden>2mm,węzły chłonne tłuszczowe powiększone 32mm,pod blizną przestrzeń płynowa 5cmx 0,7cm,żadnych podejrzanych zmian xhcPozdrawiam!
-
Wypoczęta, radosna ztx - taki powinien właśnie wracać człowiek z sanatorium :D
-
Domina witaj w domu.140 zabiegòw jejku bardzo dużo ,to miałaś mało wolnego czasu.Gratulacje dobrych badań kontrolnych :oklaski: :oklaski:
-
domino, cieszę się, że wyjazd udany!
ja nigdy nie byłam w sanatorium, chyba zacznę żałować :)
-
Mag ja też nie!! Może by tak sprobowac skrzynąc grupę sanatoryjną? Może się uda? ;)
-
Może by tak sprobowac skrzynąc grupę sanatoryjną?
To jest nas już trzy ;D
-
no, tylko Tojka by nam musiała wytłumaczyć co nam się należy - bo ja ciemna masa z tego tematu jestem
-
A ja jeszcze ciemniejsza :-[
-
Ale, Mag - 140 zabiegów? :o ;D Boż Amorek dałby radę, to nie wątpię :)
-
He,he nie przeceniaj mnie ! ;) chciałabym wiedzieć na czym polegają te zabiegi, bo nie wydaje mi się możliie by ze wszystkich skorzystać. Domino wytłumacz proszę!
-
mnie jakoś do sanatorium nie ciągnie ,wszystko na godzinę ,wypoczynek dla mnie to luz blues a z tą rehabilitacja tez rożnie bywa ,no chyba że zmiana klimatu ,poznawanie nowych ludzi i miejsc .Domina ale się cieszę że Ty jesteś zadowolona :)
-
hamaczku, weźmiemy te 140 na nas trzy ;D
-
Amorku miałam różnie 6-9 zabiegów dziennie(razem 140):gimnastyka grupowa x2,ćwiczenia w basenie,automasaż,ugul ćwiczenia w w odciążeniach x2,masaż limfatyczny ręczny,masaż wirowy,hydromasaż,psychoedugacja,grupa wsparcia,treningi relaksacyjne i nordic walking.Jeżeli lekarz nie zwolni,nie można opuszczać zajęć,ponieważ Zus karze za nie płacić,obecność odhaczana jest komputerowo-to nie było typowe sanatorium wypoczynkowe tylko rehabilitacja lecznicza w ramach prewencji rentowej ZUS na odziale szpitalno-sanatoryjnym.Pozdrawiam :)Sanotorium z Zus przysługuję każdemu odprowadzającemu składki .(osobom na świadczeniu reh.,na rencie i pracującym)
-
::(( A gdzie czas na... odpoczynek??? ;D
-
;)hamaczku w sobotę po 15-stej i niedziele
-
No to u mnie będzie spokojniej.Ja jadę do senatorium wypoczynkowego a nie rehabilitacyjnego.Zabiegòw max 2-3 dziennie . ztx
-
(http://cdn1.fotka.pl/a.fotka.pl/099/776/99776160_800_s.1405769821.jpg/Dominika.jpg)
-
Jakiż on podobny do Wrocławia! - fontanna, figurki... :)
-
Fajny kolaż :)
-
Uffff jak goraco ,nie ma czym oddychac .Ponad 34. Stopnie Nie lubię takich upałów ::((
-
Domina!!! Jak to się stało, że ja dopiero teraz zauważyłam Twój wątek? Całuski...I jak tam współspaczka? Taka fajna, jak ja? >:D Bo my spokojnie dałybyśmy radę na takim turnusku...Tyle, że byłabyś zmuszana do picia dużych ilości czerwonego wina :)) Dziewczyny! Zróbmy tę grupę sanatoryjną..będzie czad!!!
-
Nie wiem, czy to nie byłby pierwszy i ostatni turnus takiej ekipy ;D - fama by mogła pójśc po sanatoriach całej Rzeczypospolitej >:D
-
Perło nie ma takiej drugiej jak Ty współspaczki! :)
-
:)
-
Jakiż on podobny do Wrocławia! - fontanna, figurki... :)
... toż to "ino Wrocław" przecież ;)
Witaj, domino13 :) pierwszy raz TU do Ciebie zagląduję :)
-
Witam ostatnio miałam robione usg piersi i blizny po mastektomii:pod blizną przestrzeń płynowa 5cmx 0,7cm..wczoraj miałam wizytę u prof.,który mnie operował pokazałam mu usg i odrazu skierował mnie na badanie patamorfologiczne płynu pod blizną,w czwartek jadę na punkcję płynu pod usg ,póżniej tylko oczekiwanie na wynik...i odganianie złych myśli... :(
-
Domino jestem pewna, ze to chłonka. Ale dobrze, ze trzymasz rękę na pulsie i jesteś pod opieką czujnych lekarzy :-*
I miłego dzionka :)
-
trzeba sprawdzić co niepokoi, dobrze, że masz wszystko tak szybciutko
trzymam kciuki za dobry wynik i Twój uśmiech, spokojności na_ten_czas życzę :-*
-
domino, masz już wynik?
-
Domino - hop_hop :-* :-* :-*
-
Witam dziś mam wizytę u prof.o 12 ,wynik ma być w karcie ::((Pozdrawiam!
-
i jak tam? :0ulan:
-
Właśnie wróciłam komórek nowotworowych nie stwierdzono bxu jakieś mikro i makrofagi itp.Już na listopad dostałam termin usg i mammografii. :)
-
hura, hura ztx cieszę się wraz z Tobą :-*
-
i po strachu! cieszmy się ztx
-
ztx juz po strachu
-
super !!!!!!
-
Super :)
-
:oklaski: :oklaski: :oklaski:
ztx
-
No to git ztx :oklaski:
-
:oklaski:
-
:oklaski: :-*
-
Ohohoho.... :0ulan:, pięknie :oklaski:
-
:oklaski: :oklaski:
-
ztx
-
komórek nowotworowych nie stwierdzono
Jakie to piękne słowa ztx
-
Super wynik ztx
-
:oklaski: :oklaski: :oklaski:super
-
Dziękuję KOCHANE :)Te ostatnie 3 tygodnie były dla mnie ciężkie,złe samopoczucie zarówno fizyczne jak i psychiczne,od powrotu z sanatorium nie mogłam dość do siebie,zrobiłam badania no i wyszło: początki anemii(przez całą chemię nie miałam tak niskiej hemoglobiny),cukrzyca,oraz bardzo wysoki puls 90-100(zauważony już sanatorium,wcześniej nigdy regularnie nie mierzyłam ciśnienia).Teraz już dużo lepiej dostałam: Metformax 500(na cukier),propranolol 10 mg i łykam tabletki z buraka. :)Muszę zapisać się na październik prywatnie do mojego prof.w sprawie rekonstrukcji,wstępnie już z nim rozmawiałam-styczeń(termin operacji),ale muszę omówić szczegóły i wszystkiego się dowiedzieć.Więc teraz mam cel i mam zamiar do niego konsekwentnie dążyć ,musi być dobrze. ;)Życzę miłego wtorku!
-
O tak,cel w życiu trzeba mieć.A najlepiej to kilka i odhaczać te już zrealizowane :0ulan:
-
Domina jakbyś do tego piła sok z buraka to tež dobrze działa ,codziennie płatki owsiane maja dužo żelaza.Będzie dobrze .Buziaki
-
no to przynajmniej wiadomo na czym stoisz. jak są leki, to super. teraz żeby dobrze działały i powoli reszta się ułoży. buziaki! :)
-
Życzę miłego wtorku!
Miłego Domino :)
A w sprawie zawirowań zdrowotnych - może pomyśl o zmianach w diecie? Sok z buraków czyni cuda, a żelazo można w jedzeniu przyjmować i dopiero jak nie podziała łykać prochy?...
-
Wy ino sok i sok ;)
a mi najbardziej natka pietruszki pomagała
noooo ale pęczek codziennie wpierniczałam
a pietruszka nie ze sklepu ino z ogrodu koleżanki była
-
"Niepryskana", jak jabłka z ogródka mojego małża? ;)
-
Zielona pietruchą owszem tworzy hemoglobinę ,ale tylko w połączeniu z mięsem, najlepiej z watrobką! Jedz ,pij szarlotko ,a siły niech cię rozpierają! :-*
-
Jedz ,pij szarlotko ,a siły niech cię rozpierają! :-*
ale to nie dieta szarlotki, tylko dominy xhc
-
Jedz ,pij szarlotko ,a siły niech cię rozpierają! :-*
ale to nie dieta szarlotki, tylko dominy xhc
Bo to miało być "jedz, pij szarlotkę" ;D xhc
Nie zgadzam się co do natki pietruszki- jestem wegetarianką i u mnie działała! Co prawda, wolałabym wtedy żeby zajęła się białymi krwinkami, bo po to ją żarłam, no ale czerwone przynajmniej jej sie udawały ;) Moja pietruszka była sklepowa, przemycałam ją w jogurcie lub plackach
-
Ja tak ogolnie szarlotce radziłam by jadła i piła bo przecież walkę toczy ,to siłę musi mieć! :)
Braju ,ja tez wegetarianka i mam zelazo jak najbardziej w normie. Natomiast o zielonej pietruszce wiem ,ze owszem ma witaminy ,głownie witC ,ale i moc innych , jako zielone warzywko mnóstwo kwasu foliowego . Nie ujmuję jej niczego -jedzmy na zdrowie. Jeśli jednak chcemy szybko i bardzo dużo wyprodukować hemoglobiny to jest ona bombą ,ale właśnie w połaczeniu z mięsem, głownie watrobą najlepiej wołową! Głównym źródłem żelaza w diecie jest mięso (podroby, wątróbka) - zawiera ono tzw. żelazo hemowe, które dość dobrze wchłania się z przewodu pokarmowego. Pozostałe źródła to produkty zbożowe, a także owoce czy warzywa (np. natka pietruszki), ale jest to żelazo o wiele gorzej wchłanialne.Oprocz tego pewnie tez wszystko zależy od umiejetnosci naszego organizmu!
-
Ja tak ogolnie szarlotce radziłam by jadła i piła
ale chodzi o to, że to wątek dominy :P
-
Natkę pietruszki zajadałam jak miałam problem z żelazem, po prostu uciekało mi z organizmu. Jak jadłam tabletki, to było dobrze, jak przestałam to znów uciekało. Zaczęłam zajadać natkę, kupowałam w sklepie. Robiłam sobie kanapkę z masłem a na to pęczek natki. Żelazo doszło do normy, organizm dobrze sobie przyswajał.
-
Jedz ,pij szarlotko ,a siły niech cię rozpierają! :-*
ale to nie dieta szarlotki, tylko dominy xhc
Bo to miało być "jedz, pij szarlotkę" ;D xhc
ooo coś tu o_mnie_beze_mnie ? O0
ktoś ma mnie zjeść? czy ja kogoś? xhc
Natkę też wcinam na chlebku z masłem i wyniki póki co dobre :D , więc dopuścili do kolejnego wlewu ztx , a we wtorek znów egzamin z krwinek ;)
-
No to namieszałam! :D Domino ty oczywiście tez zajadaj pietruchę z watrobką by hemoglobina wzrosła , a szarlotka ma oczywiście tez dbac o siebie! :D
-
na przemycenie dużej ilości pietruchy naraz dobre jest też pesto pietruszkowe (tak jak normalne się robi tylko zamiast bazylii pietruszka) mnx
-
na przemycenie dużej ilości pietruchy naraz dobre jest też pesto pietruszkowe
i jeszcze o 'mazidle' zdrowotnym przypominam :) Posiekać pietruszkę + sok z cytryny + czosnek + oliwa +sól, pieprz = mniami ;D
-
Aż mi na te Wasze propozycje ślinka leci mnx A przecie w pietruszce zielonej nie gustuję, właśnie kolejny pęczek - zaplanowany, a jednak nie zużyty - wyciepłam.
-
Witam w piątkowy poranek :) Wczoraj miałam zwariowany dzień: wychodząc rano po 5-tej na spacer z psem,zwróciłam uwagę na koperty stojące na skrzynkach na listy,mimo że byłam zaspana coś mnie tchnęło,jak się okazało ktoś nade mną czuwał:wezwanie na komisję Zus na godz.8 rano,w sprawie dalszego zasiłku rehabilitacyjnego,prawdopodobnie listonosz pomylił skrzynki.W ciągu godziny musiałam naszykować dokumenty,a potem dojechać do Tomaszowa.
Weszłam jako pierwsza ,pierwsze pytanie pani orzecznik po zapoznaniu się z moją teczką:czy nie myślałam o rencie,bo ona nie widzi sensu dalszego zasiłku,gdyż jej zdaniem w ciągu najbliższych 4 m-cy,mój stan zdrowia się nie poprawi zbadała mnie,cały czas pisała ,po 40 min wręczyła mi orzeczenie:CAŁKOWICIE NIEZDOLNA DO PRACY DO 31.08.2015r w uzasadnieniu stwierdziła:znaczne naruszenie sprawności organizmu,powodujące obecnie całkowitą niezdolność do pracy.Rokowania niepewne.
Powinnam się cieszyć ,gdyby nie to ostatnie zdanie,słyszane ostatnio już któryś raz . :-[
-
domino, to ostatnie zdanie piszą po prostu dla formalności,
olej to :)
-
Też nie cierpię tego zwrotu, a zawsze mi onk wpisywał do zaświadczenia dla stwierdzenia grupy.
Nie przejmuj się, olej ;)
-
Przy całkowitej niezdolności, to ona nic innego nie mogła napisac, przecież bicza na siebie by nie kręciła.
-
Witam serdecznie :)Mimo tych złych rokowań, ;). postanowiłam się czymś zająć i nie myśleć o głupotach:więc napisałam ,krótki wywiad do gazety "Cała Ty!", pt.Amazonki dały mi wsparcie(ukaże się 08 października).Tydzień temu z moją Panią Prezes :)byłam na warsztatach w ramach kampanii ""Poszerzamy HERyzonty" na temat: Diagnostyka i leczenie raka piersi,organizowane przez Świętokrzyski Klub Amazonki przy Centrum Onkologicznym w Kielcach,bardzo ciekawy wykład ,wygłoszony przez dr.n.med. Agnieszkę Florek.
Dziś już walizkę prawie spakowałam rano odbiorę delegację i jutro o 23 wyruszam do Inowrocławia(przez Bydgoszcz) na Szkolenie dla Młodych Amazonek 27.09-01.10.2014 r.Inowrocław organizowane przez Federację Stowarzyszeń Amazonki,mam nadzieję dowiedzieć się sporo nowych rzeczy i poznać nowe osoby.Pozdrawiam serdecznie!!!
-
Domina, ale się u Ciebie dzieje :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
akurat doktor Florek moja psiapsiołke podczas radioterapii prowadziła w ŚCO , Domina baw się dobrze na warsztatach i pogłębiaj wiedzę ;D
-
domino, byłam na takich warsztatach i bardzo miło je wspominam,
baw się dobrze i nie zapominaj o nas :D
-
Domino, dobrego czasu :-* :-* :-*
-
Baw się dobrze i poszerzaj swoją wiedzę. Chętnie posłucham Twoich wrażeń z wyjazdu :-*
-
Witam ! :)Szkolenie dla Młodych Amazonek 27.09-01.10.2014 r.
(http://cdn4.fotka.pl/a.fotka.pl/100/858/100858938_800_s.1412254037.jpg/Dominika.jpg)
Bardzo wartościowe i ciekawe warsztaty i wykłady .Prowadzone przez 4 specjalistów
-mgr Katarzyna Cieślak, psycholog;
-Marek Cieślak,stylista;
-dr n. med. Dariusz Godlewski:
-mgr Krystyna Puto, doradca ds. rehabilitacji Federacji Stowarzyszeń „Amazonki".
Poznałam super osoby,pogłębiłam swoją wiedzę ;)
Przed chwilą wróciłam z nagrania wywiadu z lokalnego radia Strefa Fm,na temat czy można po diagnozie być szczęśliwym i co zmieniło się w moim życiu na lepsze.Pozdrawiam!
-
super domino!
to z Kasią - psycholog spotkałaś się już drugi raz
szkoda, że ta Twoja rozmowa tylko w regionalnym radiu, chętnie bym posłuchała :)
-
ooo na fotce oprócz Ciebie domino, widzę i inne znajome twarzyczki:)
Też byłam na takim szkoleniu dla młodych amazonek (w Kołobrzegu), coś ze 4 lata temu, hehe, wtedy jeszcze kwalifikowałam się jako młoda amazonka ;)
psycholog Kasia i stylista Marek, też byli;
zajęcia z nimi mogłabym mieć 22 godziny na dobę
hehe, nooooo bo kiedyś trzeba by było spać ;)
-
pierwsze pytanie pani orzecznik po zapoznaniu się z moją teczką:czy nie myślałam o rencie,bo ona nie widzi sensu dalszego zasiłku,gdyż jej zdaniem w ciągu najbliższych 4 m-cy,mój stan zdrowia się nie poprawi zbadała mnie,cały czas pisała ,po 40 min wręczyła mi orzeczenie:CAŁKOWICIE NIEZDOLNA DO PRACY DO 31.08.2015r w uzasadnieniu stwierdziła:znaczne naruszenie sprawności organizmu,powodujące obecnie całkowitą niezdolność do pracy.Rokowania niepewne.
jeszcze wrócę do tego co wyżej zacytowałam
Rokowania niepewne - zaraz po chorobie każdemu tak piszą, bo wola się asekurować; niepewne, nie znaczy ani dobrze, ani źle; to po prostu znak zapytania, czas i życie pokaże jak będzie
Czy nie myślałam o rencie - jesli masz dobrą, pewna pracę to wcale o rencie nie myśl, jesteś młoda osobą, a rentę dostaniesz na 2 czy 3 lata, a potem co? znajdziesz jakąś robotę? masz szansę?
Całkowicie niezdolna do pracy do 31.08.2015r - całkowita niezdolność do pracy (ZUS), nie oznacza, że nie możesz podjąć pracy, oczywiście, że możesz, jeśli TYLKO lekarz medycyny pracy da Ci zdolność do pracy;
nawet jeśli byłabyś na rencie, to tez możesz mieć dodatkowo umowę o prace (chyba sa jakieś ograniczenia co do wysokości zarobku,ale na tym ToJa się juz zupełnie nie znam)
Znalazłam wypowiedź eksperta ZUS
http://www.ipon.pl/forum/topic/16599-calkowita-niezdolno%C5%9B%C4%87-do-pracy-a-praca/
-
Domino, cieszę się z Tobą, że warsztaty Ci się udały ztx
Jak będą podobne dla starych amazońskich klemp organizować, to się piszę :)
-
Jak będą podobne dla starych amazońskich klemp organizować, to się piszę :)
Dana ja wciąż czekam na takowe! xhc xhc xhc
Domino fajnie ,ze zadowolona wróciłaś! Kichaj jakies tam rokowania ! Nawet ci nie napiszę jakie miałam po wznowie! ( czyli ponad 7 lat temu) ;)
-
ekstra domino :)
takie wyjazdy, spotkania dają wiedzę i siłę
-
Wczoraj miałam wizytę u mojego profesora,który stwierdził że:nie ma przeciwwskazań do rekonstrukcji :DUmówił się ze mną na 4 grudnia na pomiary ekspandera i wyznaczenie terminu.Cieszy mnie to bardzo,traktuje to jako następny etap powrotu do zdrowia.Pozdrawiam!
-
Gratuluję i cieszę się z Tobą ztx
-
ztx ztx
czymam kciuki coby nowy cyc był zadowalający ;)
-
Smutno mi dziś :-[Wczoraj byłam odwiedzić koleżankę:2 lata temu miała oszczędzającą,rak potrójnie ujemny,rok temu przerzuty do płuc i śródpiersia,w październiku miała tomograf przerzuty do OUN,w tej chwili jest w domu po naświetlaniach,13 jedzie do szpitala ma dostać chemię paliatywną drugiego rzutu. :'(Szok ,że wszystko dzieje się tak szybko-ma dopiero 40lat,ona sama nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji,jej siostrze lekarze powiedzieli ,żeby się przygotowała bo dają jej 6 miesięcy życia najwyżej...tak trudno się pogodzić z takim wyrokiem,jedynie co nam koleżankom zostaje to być przy niej...
-
Domino, smutne to co piszesz, ale niestety zdarza się. Przypomnij sobie Anię Przybylską. Jeszcze młodsza i trójka małych dzieci. Walczyła 1,5 roku, gdy przy raku trzustki bywa pół roku.
Nie jest wykluczone, ze koleżanka będzie żyć dłużej. Jest coraz więcej leków, które w ryzach trzymają przerzuty. Nie jest to wymarzone życie, ale może trwać i wiele lat.
Przytulam :-*
-
Witam!Dziś mija rok od mojej mastektomii.Mojego nowego lepszego życia.Przez ten czas wiele dobrego mnie spotkało,poznałam wspaniałych ludzi zarówno w internecie jak i w realu.
ztx
-
:) gratuluję pierwszej rocznicy i życzę wieeeeeelu kolejnych w zdrowiu i radości :oklaski:
-
Wszystkiego dobrego a nawet najlepszego, Domino :)
-
Nastepnych w zdrowiu i radosci Domino :D :-* :oklaski:
-
Kolejnych wielu rocznic w zdrowiu i wśród przyjaciół
-
no to masz za sobą ten najważniejszy rok, gratujuję!
trzymaj tak dalej :)
-
Domino wielkie gratulacje :oklaski:
Minął ten najtrudniejszy okres, ale jak sama piszesz, lepszego, niż dotychczasowe życie. Smakuj je wszystkimi zmysłami :-*
-
Domino G R A T U L A C J E i nastepnych setki takich rocznic :oklaski:
-
:oklaski:
-
Domino, jak idzie z rekonstrukcją, bo wiem, że się zastanawiałaś nad tym, traktując to, jako finisz leczenia :)
-
pierwszy rok jest bardzo ważny
pamiętam jak ja czekałam na pierwsza rocznicę
i pamiętam jak sie cieszyłam, że doczekałam
I dzisiaj też się cieszę z Twojej rocznicy
i dużo zdrówka na kolejne roczki
i oby tych roczków było jak najwięcej
-
Domina - puk, puk!
-
Jaki kurz!Dawno mnie nie było w moim wątku,z rekonstrukcji nici-w styczniu pojawiły się pierwsze guzki nad blizną,wielkości ziarnka pieprzu.Dwie biopsję i usg nic nie wykazały,lecz ja dalej drożyłam temat,bo zaczęłam mieć ich coraz więcej.30 kwietnia miałam operację wycięcia kawałka skóry ,blizny z guzkami.Wczoraj odebrałam wynik.POWTÓRKA Z ROZRYWKI :Ca mammae dxt..
W całym fragmencie skóry obecny jest,w skórze właściwej,rozległy naciek,rozrost raka przewodowego (NST),głównie w postaci rozproszonej.w tkance tłuszczowej obecne sa komórki nowotworu w pobliżu skóry właściwej.Komórki raka obecne są w granicach cięcia.E-cadherin(+) :(.Od przyszłej środy zaczynam Xelodę,a jak mi się zagoi blizna -radioterapię. :(
-
ech życie....znowu do boju
ale ze wznowy się pięknie można wyleczyć o czym na pewno przekona Cie Amorek jak tu zajrzy
domina :-*
-
Tylko nie jest to wznowa,a nowy rak nie zadziałał na mnie Nolvadex :(
-
Cóż mam powiedzieć? Przytulić ,uściskać i życzyć powodzenia.To prawda Amorek to przechodził i wie najlepiej . :0ulan: :0ulan:
-
Kochana trzymam kciuki , bo wierzę ,ze dasz sobie z tym radę! Wytną, zatrują i naświetlą! Takie działanie przyniesie efekt! Zobaczysz! Mnie stuknęło 8 lat w zdrowiu( tfu , nie zapeszam) od zakończenia leczenia wznowy ( miałam guzek pod blizną). Czasami potrzeba mocniejszego leczenia niż pierwotnie nam zaserwowano! Trzymaj się! :-*
Domina- jeśli coś kolejnego się dzieje w okolicy poprzedniej choroby o ile wiem nazywają to wznową. Ja za pierwszym razem miałam niehormonozależnego , a wznowa była już hormonozależna czyli nie to samo !
-
domino,
taka wiadomość na pewno jest przytłaczająca, ale bierz przykład z Amorka!
bardzo dobrze, że nie odpuściłaś i doprowadziłaś do wycięcia tych zmian, teraz naświetlania zrobią resztę!!!
-
.........-w styczniu pojawiły się pierwsze guzki nad blizną,wielkości ziarnka pieprzu.Dwie biopsję i usg nic nie wykazały,lecz ja dalej drożyłam temat,.............
cała domina :) drąży.... i bardzo dobrze
z Twoim nastawieniem do życia i choroby , dasz rade, jestem tego pewna
nooo domina, uśmiech na usta, pierś do przodu i do boju :0ulan:
-
dobrze, że nie odpuściłaś, jest leczenie, a naświetlania dodatkowo przysmażą gada
Ty masz pokłady optymizmu, uśmiechu, życzliwości do świata to pomaga bardzo
mocno wierzę, że dasz radę, do zwycięskiego boju :0ulan:
-
domino, walczyć musisz sama
ale my tu czekamy na Ciebie, potrzymamy za rękę, wysłuchamy, pocieszymy :-*
-
Domina trzymamy kciuki, a Ty zbieraj siły do walki :-*
-
Domino nic nie dodam do tego co piszą dziewczyny, mogłabym to tylko powtórzyć.
Mocno Ci przytulam :-* i duże brawa za czujność. A teraz do boju :0ulan:
wierzę, że zwycięskiego
-
Domino, niefajnie, że znowu...walcz, rozpraw się z niechcianym lokatorem, trzymam kciuki
-
dobrze, że byłaś czujna i nie dałaś się zbyć doktorom
:0ulan:
-
dasz radę, wszystkie wiemy :) :-* trzymam kciuki :0ulan:
-
Domina, usmażą go, nie ma innej opcji! Pisałam ci na tamtym forum, że moja ciocia miała naświętlania i "elektrody". Cokolwiek to sa te 'elektrody" to własnie przykłada je sie tam gdzie były guzki i w tym czasie jeszcze naświetla. Ciocia była już po drugiej wznowie miejscowej a chemii odmówiła i jak dotąd, tfu tfu, spokój. A u Ciebie jeszcze z chemią, to na pewno sie go pozbedziesz! :-*
-
Domino, trzymam kciuki, a Ty dobijaj dziada chemią, naświetlaniami :0ulan:
-
Domino, przytulam mocno i tak samo mocno zagrzewam do boju :0ulan: :-*
-
http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/lista/slusarska_dominika.html (http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/lista/slusarska_dominika.html)
-
puk puk
-
Dzię :) Dziewczyny kochane ostatnio w moim życiu bardzo dużo się dzieje:W poniedziałek byłam na konsultacji genetycznej poszerzono mi badania o dalsze geny,właśnie kończę drugi kurs Xelody(chemioterapię będę brała do końca życia,ponieważ moje leczenie jest paliatywne) :( .W środę spełniło się jedno z moich marzeń:po 10 latach wynajmowania mieszkania i prawie 5 jak złożyłam papiery do Urzędu Miasta;niespodziewanie odebrałam pismo o przydziale mieszkania :D Byłam w szoku ponieważ 4-m-ce temu byłam u radnego i za jego radą wystosowałam pismo do Prezydenta Miasta lecz dostałam odpowiedź:miasto nie ma zasobów mieszkaniowych imam cierpliwie czekać na 27 miejscu.
Więc pismo było dla mnie ogromnym zaskoczeniem.Byłam już obejrzeć moje 48m,2 pokoje z kuchnią na 1 piętrze,do pomalowania.Teraz mam nadzieję ,że wszystko się jakoś poukłada ,nie będę rozmyślać o moim raczku,za dużo spraw do załatwiania.Pozdrawiam :)
-
domino, to rzeczywiście niespodzianka!
fajnie mieć swoje 4 kąty :D
niech to będzie początek zmian na dobre u Ciebie!
-
Cieszę się razem z Tobą Domino.To duży krok w Twoim życiu idzie ku lepszemu i mam nadzieje ,że twój gad to zrozumie i zdezerteruje.Mam koleżankę ,która była już nie do uratowania( tak twierdzili lekarze) ,pozytywne myślenie i wiara w to,że wygra uczyniła cuda.Dziś jest ok 25 lat po tej diagnozie i ma się dobrze!!!! :0ulan: :0ulan:
-
Cudownie Domino, to chyba pierwszy krok do dalszych radosnych niespodzianek w Twoim życiu! :) :-* niech ci się szczęści!
-
cudowna wiadomość ztx
już jest powód by myśleć pozytywnie....jest po co żyć
Dominko...do roboty :0ulan:
-
w takim razie do wątku remontowego koniecznie musisz przyjść! gratulacje!
jeśli leczenie paliatywne, to u Ciebie to nie była wznowa?
-
metka u mnie nie jest to wznowa tylko nowy naciekający,rak przewodowy piersi rozsiany w skórze i tkance tłuszczowej,nie da się go usunąć operacyjnie,za duży obszar i jest rozproszony,w tkance tłuszczowej jest produkowany estogen(oprócz jajników i przysadki)więc mój raczek ma się czym żywić ,nawet jak znikną zmiany na skórze to żadne badanie nawet PET(zauważa zmiany od 3mm) nie potwierdzi czy znikły zmiany w tkance tłuszczowej,więc jest obawa że jakby odstawili mi chemię to może on uderzyć z podwójną siłą więc dlatego leczenie paliatywne,na razie xeloda,jak przestanie działać to jest dużo innych chemii dla raczków hormonozależnych .Życzę miłego poniedziałku i tygodnia!
-
wstrętna ta gadzina , nie wiedziałam ,że tak to może działać , chociaż wiem,ze tłuszcz zawiera estrogeny! domino , to leczenie może być jak mniemam mocno wydłużone ,ale chyba jest taka opcja ,ze tych hormonow będzie coraz mniej w tkance tłuszczowej i przestaną działać tak agresywnie. Zawsze daję za przykład moją starsza koleżankę -amazonkę. Ma raka od 20 chyba lat , przerzuty od kilkunastu i całkiem miło spokojnie sobie żyje. Aktualnie nic nie bierz bo raczek chyba zapomniał ,ze istnieje , bądź się tak zestarzał ,ze już nie chce mu się działac! Tego i Tobie życzę! :-*
-
Domino gratuluję mieszkanaka :oklaski:
Jeśli Twoja choroba ciut się do tego przyczyniła, to choć jeden plus jaki z niej wyniknął.
Macie z synkiem swój kąt :)
A raczek, niefajny, ale jak pisze Amor bywa że do ujarzmienia. Też mam koleżankę, która w spokoju żyje ponad 10 lat od wystąpienia przerzutów. Były najpierw do płuc, potem wątroba i kości (żebra, kręgosłup - ma jakiś tytan tam wstawiony). Brała chemię eksperymentalną i pamiętam, że nic przy tym nie jadła. Cały dzień zajmował jej kawałek bułki i jogurt. Zupełnie nic jej nie wchodziło. zastanawiałam się nie raz co bardziej pomogło; chemia, czy po prostu zagłodziła raka :-\
Domino musisz wierzyć, że jednak skończy się to leczenie z pozytywnym skutkiem :-*
w ten sposób możesz najbardziej sobie pomóc, no i nowe wezwanie z urządzanie gniazdka, skup się nad tym, a leczeniem niech zajmuję się doktory :)
Ściskam mocno :-* :-* :-*
-
Gratuluję własnego kąta! :oklaski:
Dominiczko, nie mogę sie pogodzic z tym, że Ci mówią, że leczą Cię tylko paliatywnie. Przecież masz go tylko w skórze i tkance tłuszczowej, nie w zadnym ważnym organie! Rak nie jest chorobą nieustannie progresywną, są osoby co mają jeden przerzut w jednym miejscu i nigdy nie mają nastepnego i są takie co mają ich dużo i nawet to niekoniecznie przekłada się na długośc i standard ich życia. Rekordzistka przeżyła z progresją 40 lat i do końca (93 lata) była w miarę sprawna!
Istnieją różne nowoczesne metody, miejscowe chemioterapie, specjalne naświetlania, jakies cybernoże itp. tylko nasz NFZ niechętnie je finansuje :-\
-
Braja ma rację, metod jest bardzo wiele, a i medycyna konwencjonalna nie stoi w miejscu
-
Domino, gratulacje na nowe własne mieszkanie :oklaski:, masz teraz przed sobą wyzwanie i bardzo dobrze.
dużo sił życzę :)
-
Domina super, że macie swój kącik. :oklaski:
Pewnie trochę pracy Was czeka ale jakie to przyjemne nie wynajmować, bo mniemam ze teraz tak było :(
Uściski i do dzieła !!
-
Braju, już Ci kiedyś mówiłam :)
Twoje słowa jak miód na moje serce :)
-
z jednej strony radość z drugiej dupa ,Domina mam wielką nadzieję że pokonasz "wrednego" ,czego z całego serca Ci życzę :0ulan:
-
Paliatywnie?! Niech się walą... trochę się alternatywą wspieraj. Dieta dr Dąbrowskiej na ten przykład, albo kuracja sodowa... I palenie marychy...Ja zaczęłam ;)
-
Domino, co u Ciebie?
Czasem zaglądasz, a nic nie piszesz :-*
-
Dobrze Jej w mieszkanku ,prawda Domino?Przytulam
-
W mieszkaniu mi wspaniale! Mama i syn opieprzają mnie tylko :że chce zrobić z domu muzeum bo ciągle sprzątam zamiast odpoczywać :D .Co do mojego leczenia mój lokator jest chyba chemio-oporny o maja przeszłam już 4 kursy Xelody, 9 wlewów Navalbine-która w końcu mnie uczuliła(dostałam skurczu oskrzeli),od 25 listopada dostaję sindaxel (taxol),poprzedzony premedytacją z Pabi-Dexamathasonu(40 tabl.) i pół godziny przed wlewem:clemastin,ranigast,dexaven,ondansetron-wczoraj zaliczyłam 2 wlew.Jak na razie lokator stoi w miejscu ;D płuca i wątroba czyste,tak ma być chcę się jeszcze długo cieszyć moim M,jaką radość sprawia mi ja coś kupię pod kolor np.solniczkę zieloną do ścian kuchni po prostu jak małe dziecko :D Pozdrawiam!
-
Nigdy nie pozbywaj się tego dziecka! I tej radości...
-
tak trzymaj :0ulan:
-
podobno coś z dziecka ma się na zawsze, ja tez tak mam ,Domino dużo zdrówka życzę ,fajnie że wreszcie odezwałaś się :D
-
Fajnie ,że Ci dobrze w mieszkanku.To twój azyl i nie dziwię się ,że ciągle coś ulepszasz.Życzę zdrówka i przytulam mocno :0ulan:
-
Jak Ci będą dalej gadać, to powiedz im tak, "eksponaty cicho, bo do gabloty was wsadzę". xhc
-
Domino, cieszę się, że masz swój ulubiony dom, że radość sprawia Ci dekorowanie, zajmowanie się nim
rak nie lubi ludzi szczęśliwych, może pójdzie sobie precz
:0ulan:
-
Jak Ci będą dalej gadać, to powiedz im tak, "eksponaty cicho, bo do gabloty was wsadzę". xhc
Lulu :oklaski:
Domina super, ja też np lubię coś zmienić nawet jakieś duperele ... ztx
-
Domino- świetnie, radością w raka!! to daje efekty, moja starsza przyjaciółka amazonka- leczenie paliatywne zakończyła gdzies z 8lat temu? jakos tak i dalej cieszy się życiem! :) rak jaki był taki pozostał i ona nawet go nie wspomina!:) tego ci życzę ! ( może gadzina sklerozy dostanie i zasuszy się sama w sobie) :-*
-
Dziś mija równo 2 lata jak przeszłam mastektomię,pozbyłam się niechcianego współlokatora i miało być już dobrze ...wcześniej przeszłam chemię przedoperacyjną 8 wlewów.Dwa miesiące później wystąpił obrzęk limfatyczny ręki prawej, z którym borykam się do dziś. W sierpniu doszła cukrzyca. 13 maja 2015 roku odebrałam wynik - nowy nowotwór rozsiany w bliźnie, w tkance tłuszczowej i wokół, rak przewodowy (NST). Nie da się go usunąć operacyjnie, obejmuje za duży obszar i jest rozproszony. Zastosowano chemioterapię paliatywną najpierw w tabletkach,4 kursy- nie zadziałała,potem 9 wlewów Novalbiny,chemii,która dość ,że nie zadziałała to jeszcze mnie uczuliła i spowodowała skurcz oskrzeli obecnie przyjmuję chemię w cotygodniowych wlewach(taksol) z małym efektem,na razie i końca nie widać.Żyły w lewej ręce odmawiają już posłuszeństwa i prawdopodobnie wkrótce będę miała założony port.Leki osłaniające i zmniejszające skutki uboczne chemii kosztują a chciałabym jeszcze wspierać się metodami terapii niekonwencjonalnymi lecz to bardzo duży koszt.KOCHANE JEŻELI MOŻECIE PROSZĘ NIEŚMIAŁO O 1% DLA WAS TO TAK NIEWIELE A DLA MNIE MOZE OKAZAĆ SIĘ ŻYCIE!
KRS:0000270809 cel szczegółowy: Ślusarska, 4500
-
sory Domino co to jest KRS ? Jeżeli już to proszę na PW Twój nr konta .Postaram się pomóc
-
Domino, przytulam...
-
Natalia KRS wpisuje się w rozliczeniu PIT,wtedy urząd skarbowy przekazuje mi 1% z Twojego podatku :)
-
Domino, ja też też już od dawna mam Twój jeden procent na uwadze.
Spisałam sobie onegdaj numery.
Buziaki posyłam :-* :-* :-*
-
Mirusia u mnie działa trochę inaczej.Ja nie rozliczam się w Polsce.Musiałabym popytać jak to jest w Austrii
-
Dominiko, życzę by w końcu trafili z doborem chemii. Z portem dziewczyny radzą sobie, więc i Ty poradzisz :-*
Będę miała na uwadze wpłatę dla Ciebie, wypełniając PIT
Jesteś bardzo dzielna Dominiko :) Super, że zadbałaś też o stronę materialną :oklaski:
-
Ja również będę o Tobie pamiętać przy wypełnianiu PITa, a port jest naprawdę dobrym rozwiązaniem, ja mam i bardzo sobie chwale, nawet krew do badań biorą przez port :)
-
Dziś nie dostałam chemii,ostatnia za bardzo dała mi popalić.Morfologia ok. ,wszystkie wątrobowe ok. tylko marker CA-243,10 IU/ml a norma 0,00-25,00.Za tydzień powtórka badania-zobaczymy gdzie mógł mój lokator powędrować?
-
Odpoczniesz Domino troszkę :) a później gada do galopu znowu weźmiesz ;)
Na markerach się nie wyznaję, ale sporo przekroczone :( Zapewne lekarze znajdą na to sposób...
-
Przytulam Domino.Lokator zdycha a nie wędruje. :0ulan: :0ulan:
-
Przytulam Domino.Lokator zdycha a nie wędruje. :0ulan: :0ulan:
O to to! Zgadzam sie w zupełnosci!
-
A ja tak na chłopski rozum myślałam, że w związku z tym podwyższonym CA, to tym bardziej dadzą.
-
Domina, też Cię mocno przytulam. Odpocznij i spróbuj wzmocnić organizm. Ja wiem - łatwo mówić. Sercem jestem (jesteśmy wszystkie) z Tobą.
-
Dominiko, nie zawsze podwyższone markery świadczą o raku.
Wierzę, że się uporasz z problemem. Ściskam serdecznie i sił życzę :-* :0ulan:
-
przytulam najmocniej jak potrafię :-* :-* :-*
-
Dziś nie dostałam chemii,ostatnia za bardzo dała mi popalić.Morfologia ok. ,wszystkie wątrobowe ok. tylko marker CA-243,10 IU/ml a norma 0,00-25,00.Za tydzień powtórka badania-zobaczymy gdzie mógł mój lokator powędrować?
domino, nie dostałaś chemii z powodu złego samopoczucia czy wyników?
bo skro piszesz, że wyniki krwi dobre, to chemię mogli podać,
jak się czujesz?
-
domino, nie dostałaś chemii z powodu złego samopoczucia czy wyników?
bo skro piszesz, że wyniki krwi dobre, to chemię mogli podać,
jak się czujesz?
Jestem bardzo słaba,nie dostałam chemii ze względu na złe samopoczucie,moja onkolog jak mnie tylko zobaczyła stwierdziła,że wyglądam na bardzo zmęczoną i wycieńczoną mimo bardzo dobrej morfologii. Ostatni taksol 13 stycznia strasznie dał mi popalić,miałam zmniejszoną dawkę sterydów o połowę prawdopodobnie dlatego.Bo dopiero poczułam się ciut lepiej przedwczoraj wieczorem po kolejnej dawce sterydów.
-
Domino przytulam mocno.Ważne ,że morfologia jest dobra -organizm się zregeneruje .Odpoczywaj dużo :0ulan: :0ulan:
-
domino, to może dobrze się stało, że chemii nie dostałaś,
za tydzień będziesz mocniejsza i chemia popłynie i zadziała! :0ulan:
-
Niech tak się stanie :0ulan:
-
niech się stanie :0ulan:
-
:-* :-* :0ulan: :0ulan:
-
czasem dobrze sobie trochę odpocząć :) niech leci następnym razem!
-
domino, to może dobrze się stało, że chemii nie dostałaś,
za tydzień będziesz mocniejsza i chemia popłynie i zadziała! :0ulan:
Amen .... :-*
Walcz i nie daj się :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
Marker CA-15-3 -400,90 -ewidentny rozsiew.Guzki też jakby odżyły. Zrobiłam rtg płuc,jutro ustalę termin scyntygrafii, usg jamy brzusznej mam 12 .02.16r.zobaczymy co dalej...
Dziś zmiana chemii dostałam pierwszy wlew CISPLATYNY
-
na cisplatynie jest też eliza
domina, trzymaj się
a ja wspieram Cie kciukami i myślami :-*
-
:( Domino cisplastyna dobra ,mocno zaciskam kciukaski :0ulan: :-*
-
Domino, poprzednio nie dostałaś chemii, to może dlatego marker podskoczył,
ale wierzę, że cisplatyna będzie skuteczniejsza!!!
trzymaj się dzielna kobieto!
-
Domino
cisplatyna to skuteczny lek, na pewno pomoże :0ulan:
-
Domino kciuki za super działanie cisplatyny :-* :0ulan:
-
Wynik wczorajszego rtg płuc:
CIENIE DROBNOGUZKOWE W POLU GÓRNYM I DOLNYM PŁUCA PRAWEGO.POGRUBIENIE ŚCIAN OSKRZELI,WZMOŻONY RYSUNEK ZRĘBU PŁUC.SZCZELINY MIĘDZYPŁATOWE ZAZNACZONE...
-
Oj, nie brzmi to chyba dobrze, prawda?… A co lekarz powiedział?
-
Oj, nie brzmi to chyba dobrze, prawda?… A co lekarz powiedział?
Lekarz nie widział przed chwilą mama to odebrała,w listopadzie płuca były jeszcze czyste więc to początek rozsiewu nowotworu...
-
Domino, lekarz coś wymyśli, zobaczysz. Moja przyjaciółka, która naprawdę wiele, wiele lat żyła z rozsianym rakiem, powiadała, że dopóki żyje, to znaczy, że rak nie daje jej rady. I nie dawał rady przez ponad 25 lat. Teraz z rakiem się żyje. Oczywiście, że lepiej bez niego, ale z nim też się daje. Lekarz jakoś rozsiew ogarnie, a Ty masz starać się myśleć optymistycznie, że dasz radę - również teraz.
-
Święte słowa, Dominiko koniś dla Cię, by pomógł w walce :0ulan:
Moje dwie koleżanki amazonki dały radę przy rozsiewie do płuc. Ty też dasz radę, z takim założeniem walcz :-*
-
przytulam Dominiko, zbieraj siły , cisplatyna da radę :-* :-* :-*
-
Moja ciocia daje radę i z płucami i z watrobą i paroma wznowami miejscowymi! :-* Pamiętam, że kiedyś wynalazłam takie badanie, które pozwala monitorować skutecznośc chemioterapii juz zaraz po jej podaniu, a nie po paru kursach. Ale jak sie nazywało nie pamiętam :-[
-
Domino dasz radę :0ulan: :0ulan: :-* :-*
-
Dominiko, wierzę, że dasz radę. Masz dla kogo. Cisplatyna zadziała. Wiem, że to trudne, ale musisz ufać, że tak będzie.
-
Domino dasz radę zobaczysz :0ulan:
-
Moja ciocia daje radę i z płucami i z watrobą i paroma wznowami miejscowymi! :-*
Ciocię miałyśmy okazję poznać na jesiennych warsztatach,które finansowała Fundacja NoPasaRAK.
Nooo i dodam, że Ciocia jest the best i w zyciu_romana widząc ją na ulicy nie pomyślałabym, że to kobieta walcząca z tyloma przerzutami.
domino znam Cię z reala, jesteś silną kobietą, wierzę, że dasz radę podobnie jak ciocia braji
a ja będę mocno zaciskała kciuki
-
domino, dużo siły życzę
walcz :-*
-
Witajcie,jestem po drugim w lewie cisplatyny,wydaję mi się ,że chyba na mnie za bardzo nie działa(za mało skutków ubocznych;jedynie mdłości jak nie połknę atossy i słabość)albo to juz moja paranoja.Jutro się okaże ,jadę na CT płuc do Łasku,potwierdzić zmiany w płucu.Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia!
-
Dominko trzymam kciuki xhc
-
Domino przytulam :0ulan: :0ulan:
-
adę na CT płuc do Łasku,potwierdzić zmiany w płucu.
A nie ma opcji WYKLUCZYĆ?
Tego Ci życzę!
-
trzymam kciuki Domino
-
ja tez z kciukami :0ulan:
-
domina, ale to, że jakiś lek daje małe skutki uboczne, to nie znaczy, że nie działa. zobacz, w pierwszym rzucie choroby wiele dziewczyn miało "niewielkie" skutki uboczne, nie wymiotowały, do pracy chodziły itp., a chemia zadziałała, wybiła, co miała wybić i tyle. intensywność skutków ubocznych przy chemioterapii nijak się ma do jej skuteczności - naprawdę :)
powodzenia jutro na CT! :0ulan:
-
metka, dobrze gada
chemia działa, a jak jeszcze za bardzo nie doskwiera, to tylko lepiej
trzymam kciuki za jutro :0ulan:
-
I ja trzymam.
Oby się okazało, że to fałszywy alarm.
-
za jutro i resztę leczenia :0ulan: :0ulan:
-
trzymam kciuki aby bylo wszystko w porzadku... co ja gadam przeciez musi być wszystko ok. Zobaczysz :0ulan:
-
Domina :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
Domina, też jestem z Tobą całym sercem.
-
Domino
cisplatyna jest naprawdę dobrym i mocnym lekiem
ściskam paluchy za jutro :0ulan:
-
żeby nie potwierdzali tylko wykluczali!!!
-
Domino, masz jakieś wieści? Życzę Ci jak najlepszych!
-
Wynik dostanę na maila w ciągu tygodnia,wczoraj dostałam płytkę z badania,oglądałam z synem na komputerze ale ja kompletnie nic nie widzę :)
-
Niech oni też nic nie zobaczą, Domino myślami jestem często przy Tobie i życzę z całego serca by gad Ci odpuścił :-*
-
Ja też. Ściskam mocno, żeby tam nic nie było.
A nie masz komu pokazać tej płytki? Żeby się krócej denerwować?
-
nooo to za dobrego maila kciuki trzymam i szklaneczkę winka wychylę ;)
-
Często myślę o Tobie i o Twoich wynikach. Tak bardzo z całego serca Ci życzę żeby nic nie znaleźli. Tak bardzo wierze w ta swoja nadzieje.
-
Dostałam wynik :Zagęszczenia śródmiąższowe z pogrubieniem przegród międzyzrazikowych w górnym płacie lewego
płuca. Drobne zmiany niedodmowe przyśródpiersiowo w segm. 4,5 lewego płuca. Pogrubienia tkanek
okołooskrzelowych w okolicach wnęk. Jamy opłucnowe bez płynu.
Nic nie rozumiem bo z rtg z 28 stycznia miałam w prawym płucu ,może to nie moje badanie? faktem jest ,że od 3tyg mam suchy kaszel,a dziś doszła duszność (poradziłam sobie z nią połykając Encorton)
-
domino, ja tez się nie wyznaję lewe_prawe, bo co badanie to inną stronę mi wskazują
u mnie dotyczy to kręgosłupa (kiedyś go sobie bardzo potłukłam podczas upadku na tramwajowych schodach - na SORze miałam badania i tam właśnie wychodziły moim zdaniem sprzeczne strony)
być może
na RM czy tK prawa strona jest lewą strona
na rtg odwrotnie
albo jeszcze o cos innego chodzi ;)
-
To tylko się cieszyć że nic nie wykazało badanie :oklaski:
-
Domina się dawno nie odzywała.Skarbie co u Ciebie?
-
Pozdrawiam serdecznie, dochodzę do siebie po środowym 3 wlewie cisplatyny(dał mi trochę popalić).W zeszły poniedziałek byłam w Szczecinie,w Zachodniopomorskim Centrum Onkologicznym,na wizycie u prof.P.Wysockiego,zawiozłam bloczki z materiałem ze wznowy do ponownego przebadania,teraz oczekuję na wynik,zobaczymy?Trasę Piotrków-Szczecin-Piotrków pokonałam w 24 godz.pociągami minus czas spędzony w ZCO.Życzę miłego dnia mimo paskudnej pogody!
-
o rety, odpoczywaj po tej wyprawie. zdrowego by powaliło. tym bardziej, że i pogodę mamy taką sobie. herbatka, kocyk i łóżeczko.
-
wow, to niezły wynik domino!
mam nadzieję, że konsultacja u profesora przyniesie dobre wieści :)
-
Iron-woman z Ciebie Domino.
-
Odpoczywaj słonko.
Podobno cisplatyna porafi nieźle sponiewierać, ale to dobry lek.
-
czekamy na dobre wieści, a ty odpoczywaj dzielna kobieto!! :-*
-
Domino, w zeszły poniedziałek byłam w Czechach, nie było mnie w domku, a deklarowałam pomoc (dowiezienie, przenocowanie). Może uda się pomóc przy jakiejś kolejnej okazji, byś nie była w trasie 24 godziny.
Przytulam waleczna kobieto :-*
-
odpoczywaj :-* :-*
-
nabieraj sił !!!!! :-*
-
:) U mnie z każdym dniem lepsze samopoczucie po chemii,jedynie męczący kaszel,którego mam już dość >:( .Byłam u rodzinnej,osłuchała mnie dokładnie ,wykluczyła infekcję,przepisała 2 leki wziewne:ZAFIRON i MIFLONIDE.Na wyniki ze Szczecina nadal czekam,ale nie próżnuję : w poniedziałek jak tylko ukazała się informacja o ELEKTROCHEMIOTERAPII na zwrotniku raka(później na forum),od razu wysłałam mail do lekarza zajmującego się kwalifikacją dr.Mateusza Wichtowskiego.Po 5 dniach wymiany korespondencji,wczoraj wieczorem dostałam wiadomość:
Zapraszam Panią na wizyte kwalifikacyjną do Wielkopolskiego Centrum Onkologii, ul. Garbary 15, Poznań. Oddział chirurgiczny I - piętro II.
Środa lub czwartek w przyszłym tygodniu tj 23 lub 24 marca ok godz 14. :)
Sprawdziłam połączenie i w czwartek (prawdopodobnie) jadę. ;) W poniedziałek zaliczę tylko usg podrobów ,oraz zdrowej piersi i węzłów,mam nadzieję,że na razie nic nowego nie znajdą :) MIŁEGO WEEKENDU!!!
-
za czwartek i wiadomość - zakwalifikowana :-* :0ulan:
-
:oklaski:
Nieustająco trzymam kciuki!
-
dobrze że lepiej :D,ooo super wieści ,zaciskam :0ulan:
-
Też zaciskam mocno :-*
-
dobrze domino, że szukasz nowych rozwiązań,
trzymam kciuki za zakwalifikowanie się do Poznania!!!
-
Ja też :-* I za dobre usg :0ulan:
-
Miłego Domino :-*
I kciuki zacisnę :-*
-
Super wieści, oby tak dalej.
-
:0ulan: :0ulan:
-
powodzenia Domino :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
Tak jak pisałam w czwartek byłam w Poznaniu,oglądało mi moje guzki,dwóch przystojnych lekarzy,cykali zdjęcia,stwierdzili-że jestem idealnym przypadkiem do elektrochemioterapii,zakwalifikowali mnie wstępnie na koniec kwietnia.
W Wielką Sobotę dostałam strasznej duszności,nogi mi spuchły,w niedziele doszedł ból w klatce,wylądowałam na pomocy świątecznej-nie zgodziłam się na szpital,dostałam Duomox-na zapalenie płuc,we wtorek od rana robiłam badania,aby wykluczyć inne przyczyny np. zatorowość,której się bałam.Mimo antybiotyku duszność mi się nasilała,wieczorem wylądowałam na Sorze ,ma wiele godz.zrobili pozostałe badania,nawet konsultację laryngologiczną i żadnych konkretów.Wczoraj miałam wizytę u mojej onki,u której pierwszy raz od 3 lat zobaczyłam przerażenie w oczach,jak najszybciej mam zobić Ct.Dostałam sterydy,Theospirex i zastrzyki Biofuroksym 2 razy dziennie.Na razie nie nadaję na podanie,żadnej chemii :( nie myślałam,że stan zdrowia w ciągu kilku dni,może się tak szybko pogarszać-ona stawia na rozsiew w płucach,osłuchowo nie słyszała zapalenia płu czy oskrzeli,tym bardziej CRP mam w normie.Zobaczymy co wyjdzie na tomografie?
-
Mam nadzieję że przypuszczenia onko się nie potwierdzą .wierzę ,że będzie wszystko ok.Przytulam domino baardzo mocno.
-
Domino trzymam kciuki, co by onka nie miała racji !!
Uściski dla Ciebie dzielna kobieto :-*
-
Czy zator jest wykluczony na 100%? Bo rzeczywiscie dziwne by było gdyby niewidoczny na rtg rozsiew do płuc powodował takie gwałtowne objawy. Przeciez poprzedni lekarz słyszał coś w oskrzelach z tego co pamietam. A CPR jest podwyzszone tylko przy zakażeniach bakteryjnych, jesli to wirus, to cpr bedzie chyba w normie... Dominiczko, drąz temat, zeby Cie nie zżerał jakiś zarazek, którego doktory nie potrafia rozpoznać :0ulan:
-
Braja od wczoraj biorę zastrzyki,podobno bardzo dobre Biofuroksyn x 2 dziennie,zaraz mama zrobi mi trzeci,stosuje się je przy zakażeniach płuc i klatki piersiowej.Tomograf załatwiłam na 7 kwietnia,jestem obstawiona lekami,(sterydy ,wziewne itp)tylko trzeba poczekać ,aż zaczną działać,do południa już było lepiej,teraz znów mnie dusi,ale próbowałam się trochę przespać i znowu zaczęło .Najgorsze jest to ,że jestem tak strasznie przemęczona prawie w ogóle nie śpię ,bo nie mogę leżeć. Zatorowość wykluczona dinery 454,000[ng/ml] ,norma 500. Buziaki!
-
to rzeczywiście ciężko spać,
mam nadzieję, że leki zaczną działać i tomograf wyjdzie pomyślnie - żebyś mogła się poddać tej elektrochemioterapii,
mocno zaciskam za to kciuki!!!!
-
stwierdzili-że jestem idealnym przypadkiem do elektrochemioterapii,zakwalifikowali mnie wstępnie na koniec kwietnia.
daj cynk jak przyjedziesz do Pyrlandii - podejdę coby wesprzeć ramieniem :)
a teraz zaciskam kciuki, aby leki zadziałały szybciutko i aby sie polepszyło :-*
-
trzymaj się kochana, niech szybciutko leki podziałają, a ty obyś poczuła się lepiej! :-*
-
wracaj szybko do zdrowia
-
Ja też mocniście zaciskam kciuki za szybkie działanie leków, pomyślny tomograf, no i wreszcie za elektochemioterapię!!
-
Ten antybiotyk dobry jest.
Mój małż go dostawał, kiedy zawodziły inne.
Mocno ściskam za szybkie wyleczenie i za elektrochemioterapię!! :-*
-
Domina :0ulan: :-*
-
Uśmiechnęłam się po przeczytaniu zdania o Poznaniu.
Ale dalej....brrr... Domina, nie daj się! Poznań i urodziny czekają!!!
-
Domina :0ulan: :-*
-
Puk,puk Domina :0ulan: :0ulan:
-
Witam ! U mnie od soboty troszkę lepiej,mogę już przespać kilka godzin na pół siedzącą,duszność ustępuję,jeszcze tylko nie mam głosu(chyba to największa kara dla mnie,bo jestem gadułą :) ).Od wczoraj zaczęły wychodzić ze mnie siódme poty,teraz nawet siedząc przed komputerem kapie mi z włosów jakbym oblała się wiadrem wody.
Zeszły tydzień to był jakiś koszmar,(naprawdę było źle,pierwszy raz naprawdę byłam przerażona).Dziś popołudniu mam konsultację z pulmunologiem-zobaczymy,w czwartek tk płuc.Nie wiem co mi pomogło:antybiotyk w zastrzykach(dziś ostatni)sterydy ,leki,inhalacje,modlitwa czy też moja zawziętość i chęć życia.Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia!
-
Cieszę się ,że jest lepiej .Walcz i nie daj się !!!!!! :0ulan: Pozdrawiam i czekam na dalsze pomyślne wieści :0ulan: :0ulan:
-
💕🍀❤️
-
Zawziętości!!! Zawziętości i tej chęci życzę!
-
Walcz kochana!!
-
:0ulan: :-*
-
Domina wszystko dozwolone jak tylko działa :0ulan: :0ulan:
-
Pulmonologa zaliczyłam obejrzał wszystkie od listopada rtg płuc,ostatnie tk,mam zadzwonić do niego w przyszłym tygodniu jak będę miała wynik najnowszego tk ,to prawdopodobnie położy mnie na oddział w ŁODZI na 2-3dni i porobi mi wszystkie badania :bronchoskopie,spirometrię itp. .
-
Niech kładzie. Niech bada. A potem niech podbija i podpisuje kwity, żeś tam czysta i bez podejrzanych zmian! Ot co!
-
No i będzie dobrze Domina :0ulan:
-
Domino zawziętości i upartości :0ulan: :0ulan:
-
Domina, przypomnij, proszę, gdzie przekazać 1%
Edit
Już dzięki, wreszcie znalazłam!
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, jeśli przypomnę, gdyby ktoś potrzebował:
Fundacja AVALON
KRS: 0000270809
dopisek: Ślusarska, 4500
-
Hej!!U mnie z każdym dniem lepiej,jeszcze tylko chrypa no i kaszel,moje ANIOŁY (z forum)cały czas na de mną czuwają,umówiły mnie na wczoraj na wizytę w ZCO w Szczecinie.Ze względu na ogólne osłabienie po chorobie,jak i wygodę wyjechałam dzień wcześniej.W niedzielę już koło 17 byłam w Międzyzdrojach,(chciałam spełnić swoje małe marzenie)zobaczyłam morze, naładowałam akumulatory i złapałam oddech prawie pełną piersią przed konsultacją!Noc spędziłam w pensjonacie i raniutko wczoraj stawiłam się,pełna nadziei u profesora P.Wysockiegoo debrałam ponowne badanie z bloczku :naciekający rak przewodowy(NST) II st wg.Blooma-Richardsona,wg.modyfikacjiNHG(c 3,p 2.m 1) ER-80%(intensywność 2),PR-99%(intensywność 3),HER-2 negatywny;Ki 67 -12.9% Zadałam mnóstwo pytań na ,które dostałam wyczerpujące odpowiedzi.Dostałam zalecenia co dalszego mojego leczenia:W wykonanych badaniach IHC wznowy w ścianie klatki piersiowej-bardzo wysokie prawdopodobieństwo korzyści z leczenia hormonalnego.Zaproponowano zakończenie chemioterapii dotychczasowym schematem i wdrożenie hormonoterapii-aLHRH+eksemestan. Prof.stwierdził ,że juz po 3-4 tygodniach powinno być widać odpowiedź na nowe leczenie.Co do płuc nadal nie mam potwierdzonych w badaniach obrazowych przerzutów,więc diagnostyka pulmonologiczna.Pytałam również o elektrochemioterapię,jak na razie nie wchodzi w grę w moim przypadku,ponieważ marker CA-15,3 442,70 U/ml,co może być spowodowane dalszym rozsiewem guzków w skórze,za miesiąc mam skontrolować. Jestem szczęśliwa,teraz tylko muszę poszukać odpowiedniej diety,aby mój organizm zaczął się regenerować po 11 miesiącach przyjmowania(niepotrzebnego) tak silnych dawek chemioterapii ztx
-
Cieszę się Domino,że trafiłaś w dobre ręce.Przytulam bardzo mocno :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
Dobre wieści ztx
A i chyba z Twoich literek przebłyskuje lepsze samopoczucie psychiczne?
Cieszę się :-*
-
Domino, dobrze, że troskliwie sie Tobą zajęli, że jest plan i dziękować, że są Anioły forumowe, które Ci pomagają :-*,
ja przytulam i życzę,żeby nowe leki działały jak najszybciej :-*
-
żeby nowe leki działały jak najszybciej :-*
:0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
ztx ztx ztx
Brawo!
-
dobrze, że doktor ma plan!
niech się tak stanie, jak mówił!!!
:0ulan:
-
:0ulan: :-*
-
brawo dla siłaczki!! :oklaski: :0ulan: :-*
-
dobrze, że doktor ma plan!
niech się tak stanie, jak mówił!!!
:0ulan:
o, tak tak tak :0ulan:
-
Ten doktor to skarb! Dochodź do siebie pomalutku! :0ulan: :0ulan: :0ulan:
Po chemii mialam dietę wysokobialkowa na odbudowe mieśni i przeciwcukrzycową, żeby utrzymac równy poziom glukozy we krwi. Nie wiem czy NFZ refunduje dietetyka (ja chodziłam prywatnie), ja bardzo skorzystałam na radach.
-
Witajcie!Wczoraj wieczorem w pobliskim Wolborzu,była msza św."O uzdrowienie i uwolnienie".Odprawiona przez franciszkanina,charyzmatyka,egzorcystę-
o.Józefa Witko. Pierwszy raz brałam w niej udział i jestem pod wrażeniem.Kazanie ciekawe-opowieści świadectw uzdrowienia.Końcówka nabożeństwa (kiedy nakładał dłonie na głowę) trochę przerażająca ,jak i nie realna a jednak;ludzie upadali po dotknięciu jeden po drugim(mdleli),po krótszej lub dłuższej chwili wstawali jak gdyby nic się nie stało.Ja wróciłam wyciszona,spokojniejsza.! :)
-
dobrze, że znalazłaś coś, co Ci pomaga!
a powiedz jak Twoja ręka? dało się coś zdziałać w kierunku rehabilitacji?
-
Domina, też bym chciała uczestniczyć w takim nabożeństwie.
-
Domina co slychac u Ciebie? Jak zdrowie?
-
Powolutku jakoś leci!W tk płuc wyszła stabilizacja,więc nie jest źle ;) od 22 zaczynam po raz drugi drenaże limfatyczne na moją łapkę i niecierpliwie czekam na rękaw(szyty w Mediolanie :D na wymiar).Obecnie zmagam się z zakrzepicą w nodze,dobrze że mam duży brzuch to mam gdzie zapodawać sobie zastrzyki ;) Pozdrawiam!
-
Buziaki Domino :-*
-
stabilizacja!
to jest bardzo dobre słowo :)
powodzenia w walce z obrzękiem domino :-*
-
Stabilizacja - cieszę się :-*
-
Bleeee.....zastrzyki w brzuch... wciąż mnie telepie jak sobie przypomnę ten zapach wacika i dźwięk przekłucia skóry.
Ale wkłuwaj, wkłuwaj - niech się skrzepliny rozpuszczają. No i na włoskie krzyk mody czekaj.
Fajny ten dzień: same dobre wiadomości!
-
Domina, stabilizacja to dobra wiadomość. Dbaj o siebie, ja też biorę udział w mszach o uzdrowienie i uwolnienie. U nas prowadzi je o. Pacyfik. mam podobne odczucia jak Ty - wyciszenie na kilka dni. Upadki, o których piszesz to spoczynek w Duchu Św. Przytulam
-
:oklaski: :oklaski: :oklaski: Pluc gratuluje, a zastrzyków współczuję, no ale rozpuścić trzeba co się skleiło :-*
-
:oklaski: :oklaski: :-*
-
To dobre wiadomosci. Dalszej stabilizavji zycze i odzywaj sie czasem.
-
:-[ Dziś miałam KONTROL u chirurga z tą moją zakrzepicą,po 11 zastrzykach z heparyny i czopkach przeciwzapalnych,opuchlizna niewiele zeszła z nogi,Kazał zaopatrzyć się pończochy o 2 stopniu ucisku i przepisał tabletki -właśnie sprawdziłam cenę i jestem szoku xarelto, 15 mg, tabletki powlekane, 42 szt-
193.61 zł .-na 30% szok :o
Już jestem zmęczoną tym leczeniem,ciągle coś!
-
Jeśli mnie pamięć nie myli, xarelto na zakrzepicę, była albo w całości, albo w części refundowana.
Pytaj Maji, kiedyś z nią na ten temat pisałam, była zorientowana.
-
To jest cena po refundacji odpłatność 30% http://leki-refundowane.com/leki/xarelto-15.htm?nr=1bnf2
-
Domino no własnie lekarze dla oszczędności przepisują drogi lek na zakrzepice bo przy nich nie trzeba poziomu INR sprawdzać ,moja mam bierze Warfin ale przy tym leku /najpierw co tydzień teraz co miesiąc /ma badany INR,ten lek co masz przepisany to nowej generacji lek ,zdania lekarzy są podzielone na temat skuteczności ,mamy lekarz naczyniowy zadecydował że Warfin dla niej lepszy /bierze go już kilka lat/,idź po prostu porozmawiaj z lekarzem bo jak zaczniesz ten drogi lek brać to już na zawsze,powodzenia !!!!!
-
Lekarz sprawdzał,ten podobno ma być najskuteczniejszy przy lekach ,które biorę:Hormony,sterydy itp.(one m.in.powodują u mnie gęstnienie krwi)
-
no tak lekarz wie lepiej co dla Ciebie dobre :D
-
Bardzo Ci współczuję Domino..
Po tylu miesiącach leczenia nic dziwnego, że jesteś zmęczona.
To naturalne..
Przytulam :-*
-
I ja przytulam.
Trzym się Domino.
-
:-* :-* :-*
-
Mnie się jednak zdawało, że była większa różnica pomiędzy tymi z i bez refundacji,
pogadaj jeszcze z Mają, może coś podpowie.
-
Trzeba naprawde byc zdrowym i bogatym, żeby chorowac na raka :o Trzymaj sie Dominiczko! Może pogadaj jeszcze raz z lekarzem, bo skutecznośc leku zalezy też od tego czy nas na niego stać :-*
-
Dominiczko, widzę, że już nie spisz... Ja zaraz ide spać. Kiedy wyniki badania? :-*
-
Braju w ciągu 7 dni mają przyjść na mail <3 <3 <3
-
Dawno nie pisałam co u mnie...nie ma się czym chwalić,od 2 tyg.jestem bez leczenia,a tak ogólnie to od lipca hormony przestały działać,w sierpniu zaczął rosnąć -marker CA 15-3 znów rośnie 344,0 U/ml (norma 25 U/ml),zmiana symexu na egristrol nic nie dała,bo pomimo 6 zastrzyków zoladexu,nadal miesiączkuje.Dziś byłam w Łodzi na konsultacji u ginekologa-radiologa.No i dalej nic,lekarz bardzo odradzał mi radiologiczną kastracje,namawiał do usunięcia tylko przy moich innych schorzeniach(cukrzyca,zakrzepica leczona nadal od sierpnia,nadciśnienie),to nie bardzo,to najlepsze rozwiązanie dla mnie ,aby zatrzymać pracę jajników.Muszę czekać do środy,jak wróci moja onkolog,czas leci ,a ja bez leczenia,mój współlokator ma dalej pole do popisu. :'(
-
Przytulam Dominika baardzo mocno
-
Dominiczko, to może chociaz wyciąg z grzybów reishi sobie zapodawaj? Pewnie, że to nie chemia, ale też dziala przeciwnowotworowo, a do tego podnosi odporność. Jak zatrzymać oporne jajniki nie mam pojęcia :-\
Marker jest wysoki, jednak nie drastyczny, wierzę, że można go poskromić :-*
-
mam nadzieję, że Twoja lekarka będzie wiedziała, co robić!
-
Dobre myśli ślę :-*
-
ja fanka chirurgii to zawsze jestem za wycięciem tego co zbędne i jeszcze szkodzi
ale lekarz wie lepiej
dobrych decyzji dominko :-*
-
Dominko, przytulam :-* na pewno Twoja onka coś mądrego wymyśli :0ulan:
-
Dominiko tez mam nadzieje że onka coś wymyśli ,trzymaj się ciepło :-*
-
Dominiko, też Cię mocno przytulam. Każda z nas chciałaby pomóc ...
-
Dominiczko, to może chociaz wyciąg z grzybów reishi sobie zapodawaj?
Kochana biorę już GRAVIOLĘ,ESTRY KWASÓW OMEGA 3,VIT C-2500 ,VIT D3-5000,na razie poprzestanę na tym.
-
jesteś bardzo dzielna, mocno przytulam i liczę na mądrośc twojej lekarki :-*
-
Dominiko przytulam :-*
-
No to nie jesteś bez całkiem leczenia, może nie jest tak skuteczne jak jakaś chemia, ale na pewno coś robi. Buziaki posyłam! :-* :0ulan:
-
Czekam z Tobą do środy.
Razem z onką podejmijcie dobrą decyzję.
-
Na markerach się nie znam, na ile on wskazuje na progresję :-\ Mam koleżankę amazonkę, której marker ten odpirsiowy b. wysoki, a u niej nic nie znajdują i przez zbadanie tego markera (który sobie sama zażyczyła) i wielokrotnie przekraczającą dop. wartość, męczą ją na okrągło badaniami (RM, TK...) i na szczęście nic nie znajdują, tylko ten stres
Ważne jak Ty się czujesz, jak ogarniasz te wszystkie dolegliwości.
Życzę, by doktórka zaradziła, trzymaj się :-*
-
Wczoraj miałam konsultację u pulmonologa w Rzgowie,Przejrzała wszystkie moje rtg i tk, miałam zrobiona spirometrię i ekg serca i dostałam skierowanie do szpitala na Oddział Chorób Płuc w Tuszynku-19.10.2016r mam się stawić.Może wreszcie zrobią coś z tym moim kaszlem i dusznością :(
-
LEVOPront, czy znasz taki syrop? Ja mam tak czasem, że po małej infekcji zostaje kaszel na bardzo długo, nawet do trzech miesięcy. Ostatnio też tak było ale wystarczyło abym przez dwa dni piła ten syrop a flegma ruszyła jak wodospad, kaszel jest słabszy i już tak często mnie nie męczy.
-
Dominiko, może Twój organizm nie toleruje papierosów. Moja sąsiadka zza ściany (paląca) rano kasze jakby ją rozrywało i nic z tym nie robi, lekarze odpowiadają, że jest to od papierosów, a ona ich nie rzuci (całe życie dorosłe pali). My za ścianą wytrzymujemy, ale jak ona to znosi ::((
Oby znaleźli przyczynę Twojego kaszlu i skutecznie z nią sobie poradzili :0ulan: :-*
-
Dominiczko może Dana ma rację z tymi fajkami. Ja też się dziwię że paliłaś jak się w czerwcu widziałyśmy. Lekarze różnie mówią, ale pomyśl o tym. Wiem z fejsa o aktualnej sytuacji, więc może rzuć palenie...
-
Dominika juz chyba nie pali z tego co czytałam na forum rózowym. a teraz biedaczka ma wodę w plucach, wiec o paleniu pewnie nawet mowy nie ma, bo nawet oddchyac cięzko w takiej sytuacji :-\
Nigdy nie lubiłam paierosów (może za wyjątkiem dymy sportów palonych przez dziadka ;) ), nawet ani razu nie spróbowałam zapalić ale... rozumiem osoby, które sa od nich uzaleznione. Czasem "zdrowiej" dla nich jest zapalić niż nie miec jak rozładować stresu
Mam nadzieje Dominiczko, że Ci szybko ta wodę odpompują! Mój tata pare miesięcy po operacji serca jakos się xle czuł i też się okazało, że się woda zebrała w płucach. Ściągnęli i do tej pory ma spokój, a to juz pare lat.
-
Dominiko :-*
-
Witajcie ! Tak jak braja napisała papierosy już jakiś czas temu przestały mi smakować.Co u mnie przeszłam w listopadzie radiologiczną kastrację,jestem po drugom zastrzyku Faslodexu.Wczoraj miałam drenaż opłucnej-ściągnęli mi 1400ml wody. :(
-
Dominiko :0ulan:
-
I ja dokładam swoje myśli, modlitwę i konisia.. :0ulan:
-
Dominiczko :-* :0ulan:
-
Dominiko walcz :0ulan: :-*
Trudno jest, ale wierzę, że dasz radę :0ulan:
-
:-* :0ulan:
-
Dominiko, ja również ze wsparciem modlitewnym. Trzymaj się :0ulan:
-
zaciskam mocno kciuki i ciepłe myśli kieruję w Twoja stronę :0ulan:
-
Domina dasz radę masz dla kogo żyć i walczyć.przytulam mocno
-
Domina co u Ciebie?
-
U mnie nie za ciekawie,2 razy miałam już ściągana wodę z prawego płuca(znów się zebrała lecz jeszcze trochę za mało do ściągnięcia,ale juuż przeszkadza),terapia Faslodexem jednak nie działa marker Ca 15-3 -321,5IU/ml (norma 25).Od poniedziałku 27 lutego wracam do chemioterapii-rozpoczynam schemat CMF-tym razem będę dojeżdżać do Łodzi. :(
-
czytałam na fejsie, oj przytulam mocno , niech wreszcie chemia zadziała :-* :-* :-*
-
:-*
niech chemia działa, a Ty się trzymaj :0ulan:
-
domino,
CMF to stara dobra chemia, która po latach zapomnienia wraca do łask w raku piersi,
ja ją miałam 16 lat temu a anioł 12, Parabola chyba też to brała
mocno kciuki zaciskam!
-
Domino tym razem zadziala. Trzymam kciuki :0ulan:
-
Domino :0ulan: :-*
-
Domina ,przytulam mocno :0ulan: :0ulan:
-
ja też brałam żółciutką" 11 lat temu....i skoro żyjemy i śmy_są zdrowe tzn.że działała
domino :-*
-
Nie maco kryć: podziwiam Twoją siłę. I oby wystarczyło Ci jej az do zwycięstwa.
-
niech zadziała dobrze :0ulan:
a dla Ciebie sił jak najwięcej :0ulan:
-
Też brałam CMF trzynaście lat temu !
Domino siły życzę i niech ubije dziada :-*
-
domina, trzymam kciuki za skuteczność leczenia!
:0ulan:
-
Domina, wspieram Cię duchowo. Trudne to wszystko, ale nie ma wyjścia, trzeba walczyć.Oby lekarze trafili z chemią. Przytulam
-
Domino jak się czujesz po tej chemii? I ja mocno zaciskam kciuki i tym razem to na pewno będzie już skuteczna metoda leczenia ! :0ulan: :0ulan: :*:*:*
-
Bywało lepiej ,muli mnie,mdli mnie,,kręci mi się w głowie ,już sie odzwyczaiłam ostatnią chemię miałam rok temu w marcu,[/size]Muszę do poniedziałku dojść do siebie, bo jadę na scyntygrafię do Łodzi .[/color]
-
:0ulan: :0ulan:Domina pozdrawiam
-
:0ulan: :-*
-
Trzymaj się cieplutko, przytulam,do poniedziałku jeszcze chwila, dasz radę a ja będę Cię wspierać myślami szczególnie w poniedziałek. :-* :0ulan:
-
Dominiko co u Ciebie? Napisz chociaż zdanie.... :-*
-
Nastja nie jest dobrze,scyntygrafia z 06 marca wyszła ok.,a tk płuc z 05 kwietnia pokazało :zmiany meta w Th7,Th8,Th12 i L1,totalne zaskoczenie. :'( W piątek mam moją onkę i 4 wlew,to zobaczymy...
-
Dominiko przytulam :-*
Trzymam kciuki, by onkolożka coś skutecznego wymyśliła :0ulan:
-
Dominiko,
to rzeczywiście zaskakujące,
wychodzi na to, źe wyniki badań są aktualne bardzo krótko,
może lekarka coś wymyśli...
a jak Ty się czujesz fizycznie? poniewiera Cię ta chemia?
-
Przykro mi że dostałaś taki wynik. Trzymam kciuki za ciebie. Często o Tobie mysle i wierzę w ciebie,ze ci się uda
-
Domina :-*
:0ulan:
-
Domina nie daj się :0ulan: :0ulan:
-
Dominiczko przytulam mocno dzielna kobietko :-* :-* :-* niech jak najmniej doskwiera ci ta chemia :-*
-
Nie wiem co napisać 😯😯😯
-
:-* :-*
-
Dostałam dziś 4 wlew chemii,miałam też rtg celowane tych zajętych kręgów;peta na razie nie mogę bo musiałaby moja onka odstawić mi chemię na co najmniej 6-8 tygodni bo nie wyjdzie wiarygodnie,ale nie chce bo płuca bardzo ładnie zareagowały na ten schemat CMF,jeszcze 2-3 wlewy i potem nie wiem musi się ona zastanowić,bo jestem już prze leczona i nie za bardzo jest mi co DAĆ;do tego cały czas zakrzepica następne 30 zastrzyków fraxiparine .Na moje pytanie: ile mi zostało CZASU?-wybrnęła:że nie jest BOGIEM! :-[ :-[ :-[
-
Domino, nikt nie jest pewien, czy wychodząc z domu, wyjeżdżając wróci
Ty walczysz z silnym przeciwnikiem, ale przecież też jesteś silna i nie dasz się, a na ile sił starczy Bóg jeden wie
Leczenie jest, więc jest nadzieja :0ulan: :-*
-
No widzisz, pluca reaguja to super! A moze jeszcze raz scyntygrafia? Albo densytomeria - wiem ze jest takie badanie ale wiem czy do wykrywania przezutow.
Nie pytaj o czas pozostaly... nikt tego nie jest w stanie przewidziec. A poza tym po co sie zalamywac i czekac na te konkretna date lub miesiac? Walczysz z choroba wiec mysle ze zalamania psychiczne Ci teraz nie potrzebne. Masz nadzieje. Jestem z Toba duchem i wierze ze to co jest w kosciach to tylko ubytki lub zwyrodnienia. Trzymaj sie kochana. Łatwo powiedzieć,, gdy to wszystko takie ciężkie, ale sprobuj w sloneczny piekny dzien zamknac oczy i wystawic łeb do słońca i się usmiechnac, powiedziec cos milego do siebie.
Trzymam kciuki za postepy w leczeniu.
-
Domino, niezaprzeczalnie uważam Cię za fighterkę jakich mało. I za to podziwiam.
Czas...wykorzystaj. I ciesz się nim. A przecież okazać się może, że masz go więcej niż niejedna z nas.
-
tak, Ancia ma rację,
nikt nie wie ILE, trzeba starać się o JAK
nieustannie zaciskam kciuki za Ciebie domino!
-
Domino, dzielna kobieto, trzymaj się kochana, walcz i ciesz się życiem... Powtarzam za innymi, nigdy nie wiadomo kto ile ma czasu... :0ulan:
-
Świętą rację dziewczyny mają, nie ilość ale jakość czasu sie liczy. I życzę Ci, abys tego dobrego czasu miała tyle ile potrzebujesz :-*
-
Dominiko, ściskam Cię serdecznie w Dniu Twoich urodzin :-*
I życzę byś kolejne urodziny już obchodziła z poczuciem, że dałaś radę pokonać gada, więc sił też życzę, cierpliwości, nadziei i miłości bliskich :)
-
Wszystkiego co dobre i potrzebne :-* :-* :-*
-
Domino wszystkiego najlepszego ,spełnienia pragnień :-* :-*
-
Dominiczko, wspaniała, wielka siłaczko - niech spełni ci się wszystko o czym marzysz ! obys zadziwiła siebie i innych swoją mocą, potęgą i możliwościami. Bądź jak moja przyjaciólka RUta żyjąca a z przerzutami kilkadziesiąt lat i cały czas ciesząca się życiem ! niech tylko nic nie boli, a chemia czyni cuda! :0ulan: :0ulan: :0ulan: :-* :-* :-*
-
Dawno nie pisałam,23 sierpnia dostałam 9 wlew CMF,już czułam się inaczej .Moja onka wysłała mnie na tomograf klatki na pilne.Miałam wczoraj wynik za tydzień lecz już wiem że chemia przestała działać woda w obu płucach.Wczoraj po wielu perypetiach (pięciokrotnym kłuciu płuca)udało się ściągnąć z jednego 1400 ml.Za tydzień resztę i z drugiego.Możliwości moje na chemie sa ograniczone ,bo większość już brałam i się uodporniłam. :( W obecnej sytuacji zdrowotnej muszę szukać nowych rozwiazań,konsultacji lekarskich,teraz liczy się czas,którego mam (jeśli nic nie zrobię) niewiele-nieśmiało proszę o wsparcie. (http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/slusarska_dominika.html)[/size]http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/slusarska_dominika.html[/color]
-
Domi, śmiałości kobieto. Miałam na fb Beatrycze wskazywać linkę, ale już tu jest.
Biegnę do banku!
A Tobie sił, i dobrych/mądrych lekarzy życzę!!!! :0ulan:
-
Domi, to rzeczywiście pech, ale wiem, że Ty się tak łatwo nie poddasz,
napisz, czy lekarka ma jakiś plan, czy trzeba szukać samemu
-
:-[ :-[ :-[
-
A może jednak coś znajdzie. Może coś nowego dotarło, pojawiło się. Oby...
-
Domi, to rzeczywiście pech, ale wiem, że Ty się tak łatwo nie poddasz,
napisz, czy lekarka ma jakiś plan, czy trzeba szukać samemu
Moja onka już dawno nie ma pomysłu na mój przypadek,schemat CMF ja jej zaproponowałam ona po przemyśleniu przystała,u mnie nie ma już za wielkiego pola popisu hormony brałam wiekszość-nie działały,chemie również wiec teraz wszystko trzeba dobrze przemyślec.Mam zamiar jechać znów do prof.Wysockiego może on coś wymyśli jest jeszcze Afinitor i Ibrance lecz oba nie osiagalne dla mnie finansowo chyba że w badaniach klinicznych :(
-
Dominiczko pomożemy, nie poddawaj się siłaczko :-* :-* :-* :0ulan:
-
Domino Przytulam mocno :0ulan:
-
Dominiko, pomżemy, a Ty walcz, może faktycznie Afinitor?
-
Dominiczko pomożemy, nie poddawaj się siłaczko :-* :-* :-* :0ulan:
Tak! :0ulan: :-*
-
Dominiko, moc siły do walki życzę! :-*
a my pomożemy
-
Walcz i nie poddawaj się!
-
:-*
Nie odpuszczaj. Są sposoby na zbieranie pieniędzy. Może się udać.
-
Żegnaj Dominisiu! Choć Cie nigdy nie spotkałam w realu niewatpliwie sprawialaś, że moje życie bywało piekniejsze. Ta historia nie powinna sie była tak skonczyć. :'( :'( :'(
-
Żegnaj :(
-
odpoczywaj dzielna amazonko :-* :-* :-* :'(
-
Ja poznałam Dominikę. Najpierw w Poznaniu na Malcie, a potem na naszych warsztatach w Warszawie.
Byłaś tylko rok starsza od mojej córki, między innymi dlatego też, stałaś się dla mnie od razu osobą bliską. Budziłaś we mnie odruch macierzyński. Podziwiałam Twoją waleczność, wierzyłaś, że wygrasz, i ja wierzyłam. Tak byłaś zdeterminowana i cierpliwa przy każdym kolejnym ataku choroby. Wygrywałaś bitwy, ale wojnę niestety nie :( :'(
Żegnaj kochana
-
:( :'( żegnaj
-
Beznadziejne to wszystko...
-
Domina... :(
-
To takie niesprawiedliwe
-
Domi, największa fighterko jaką dane mi było poznać. Zawsze będziesz dla mnie wzorem odwagi, waleczności. Tak bardzo liczyłam na to, że i w tym roku w maju wyślę urodzinowe serdeczności...
-
żegnaj...
-
nie mogłam znaleźć fotek z Malty, tam poznałam Dominę, zawsze uśmiechniętą i pozytywnie nastawioną do życia, waleczną choć leczenie porządnie dało Jej w kość... to takie smutne...
ale znalazłam taką fotkę z naszych warsztatów w 2016
-
uchhhhh.. ta ugięta opuchnięta ręka. Miałam ochotę przywiązać na sztywno do kija....ale pewnie bym rady nie dała.
A widziałyście na fejsie zdjęcie Dominy z kalendarza Amazonek piotrkowskich? Obok swego foto-partnera wugląda jak kruszynka. Rewelacyjne ujęcie.
-
:( :( :(
-
Dominiko, waleczna dziewczyno, odpoczywaj w pokoju :(
(*)
-
Żal, smutek i kompletny brak słów żeby określić co czuję,
odpoczywaj w pokoju ...
-
eh... Dominiko...
Po prostu - do zobaczenia. Do zobaczenia tam, gdzie nie ma bólu, strachu, śmierci.
-
Smutno... Tak walczyła. Jak patrzę na to zdjęcie z Dominą i Krivikiem, to łzy cisną się do oczu. Niesprawiedliwy jest ten świat.
-
Domina, odpoczywaj w pokoju. Bardzo trudno sie pogodzić:'(
-
Byłam dzisiaj na wizycie u mojej psycholog. Rozmawiałyśmy o tym jak sobie radzę albo raczej nie radzę z odchodzeniem dziewczyn młodszych ode mnie. Podałam Twoje imię Domino. I słyszę: Co??? To Ty ją znasz? Czy wiesz jak wiele pacjentek ostatnio mówi mi o niej, o jej odwadze, o tym jaka była silna i waleczna.
Uśmiech ślę gdzieś tam w niebiosa.
-
Niesamowite... coo :o
-
nooo!
-
Często o Niej myślę i o innych dziewczynach też. Ech...