Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Inne choróbska => Różne choroby => Wątek zaczęty przez: agawa w Listopada 09, 2014, 10:27:24 pm
-
Takiego bloga mi podesłano - http://zielonyzagonek.pl/10-sposobow-skutecznie-wzmocnic-odpornosc/ (http://zielonyzagonek.pl/10-sposobow-skutecznie-wzmocnic-odpornosc/)
Wsiąkłam na całego; czytam i próbować różnych sposobów będę. Ciekawi mnie zdanie Amorka :)
-
Dobre.
A pieprzówka to w proporcji 1:5, czyli np. kieliszek zmielonych ziaren pieprzu i pięć kieliszków (lub innych miarek) wódki 65 %.
Ten pieprz zmielony osiądzie, czy nalewkę pić z nim.
Raz w życiu piłam oryginalną nalewkę. Piekła potwornie, ale czuć było, jak przepędza choróbsko :-\
Niestety moje dobre samopoczucie trwało niezbyt długo. Od dziś rana mnie rozkłada, mimo iż biorę na odporność LUIVAC i Ekomer. A z poprzedniej infekcji wyleczył mnie (jak widać mało skutecznie GROPRINOSIN, o którym wspominała Madzia.
Piszemy o odporności przeziębieniach w wątku Porozmawiajmy o niczym. Może by przerzucić post Agawy z linkiem i ten mój, do nowego wątku: Jak walczyć z nawracającymi przeziębieniami, albo Jak podnieść swoją odporność, by można było tę wiedzę potem łatwiej znaleźć ??? ???
-
Agawo wspaniały link wkleiłas! Zgadzam się ze wszystkim co tam przeczytałam!
Luivac to już ostateczność, po bardzo wielu niepowodzeniach i nie zawsze niestety skuteczny. Męzulek używał go parę razy.
Groprinosin jest świetny,ale jak tłumaczył mi kiedyś lekarz najlepiej działa gdy weźmie się go tuz przed atakiem infekcji , gdy np. wokół siebie mamy wielu chorych. NO i broni tylko przed wirusami , a nie bakteriami.Moze jednak skrocic czas trwania infekcji!
-
Ja dodam jeszcze sprawdzoną miksturę na uporczywy kaszel.
Przygotować butelkę 0,75, wsypać tam 2 główki przeciśniętego przez praskę czosnku, wlać wyciśnięty sok z 4 cytryn, dodać szklankę czystej wódki i dopełnić butelkę czystą przegotowaną wodą.
Po 4-5 dniach pić 2x dziennie / jak jest kaszel/potem tylko 1 raz na noc.
Nie dodajemy miodu.....piszę bo każdy pyta.
-
Wypróbuję Deboro :-*
Zawsze mówiłam, że wódka dezynfekując leczy :-\
Podziękowania dla SPA, za szybką reakcję, na moją prośbę :-*
A wracając do mojego kolejnego przeziębienia, pytanko do lepiej znających się ode mnie:
Czy kontynuować Luivac (zjadłam pół opakowania) czy przerwać i wrócić gdy minie infekcja ???
Został mi Groprinosin po poprzednim leczeniu (brałam 5 dni), czy po przerwie dwu-tygodniowej mogę do niego wrócić ??? A może za wcześnie skończyłam go brać. Jest w opisie leczy i uodparnia. Ale tak sobie dedukowałam na chłopski rozum, że jak czuję się ok. to przejdę na lek strikte uodporniający, czyli Luivac ???
A tak na marginesie, jak się wszystkie mundre dziołchy uaktywnią w tym wątku, to niebawem, będziemy mogły robić za rodzinnych lekarzy, szkoda, ze zbez prawa do wypisywania recept :-\
Ale co tam, zawsze rodzinnych można doszkolić sugerując, co chcemy mieć przepisane >:D
-
Nie przerywaj kuracji Luivaciem.Tego się nie robi, wiem bo u męza też tak było. Groprinosin to nie wiem jaka miałas zapisaną kurację , trzeba się ścisle stosować do zaleceń lekarza.
Zwróccie uwagę ,ze te nalewki pije się na krople!! :D
-
Masz racje Amorku nalewkę z czosnkiem i wódką i cytryną pije się po jednej płaskiej łyżce.....wcześniej nie napisałam.
-
Płaska łyżka, to nie kropelki. Już lepiej brzmi >:D
-
ja stosuje na bol gardla PROPOLIS po prostu aplikuje do gardla ,chwile potrzymam i polyka.Dziala rewelacyjnie.Polecam
-
W jakiej postaci propolis; wyciąg alkoholowy, tabletki?
-
wyciag alkoholowy
-
Wiadomo! ;D ten zawsze najlepszy! xhc
-
Taka prawda ,jak nie zadziala proplis to alkohol na 100%
-
I d..a, biorę już wszystko, co w domu (z wyjątkiem czosnku, bo nie lubię). Temperatury nie ma. Łeb naper....la. Nos zapchany, a kaszel suchy. A jutro z rana powinnam jechać służbowo do K.K. Jestem tam umówiona i nijak to przełożyć.
Takie mam zdrowie do bani, że powinnam zapomnieć o pracy, tylko lajcik, spacery, trochę sportu. Po ostatnim, trwającym prawie 3 tygodnie przeziębieniu, naprawdę się oszczędzałam. I nic nie dało. Nie wiem skąd (bo u wnuków w tym czasie nie byłam) przylazło znowu :-\
Macie jakiś sposób na ozdrowienie w jeden dzień ???
-
Tradycyjnie radzę, dwa razy dziennie 400 ibuprom plus zyrtec, xyzal albo inny antyalergiczny. I za 3 dni do lekarza, najlepiej laryngologa.
-
Amorku, dzięki :-* Nasz forumkowy lekarz, jak zwykle w pogotowiu :)
Ja już od rana wróciłam do Groprinosin. Do tego 3x2 tabletki cerutinu i deflegmin na kaszel i do ssania tymianek i podbiał.
Ibupromu nigdy nie brałam, można go mieszać z Groprinosinem? I czy zirtek lub xyzal dostanę bez recepty. Też ich nigdy (chyba) nie brałam.
-
Dana, nie wiem jak Xyzal, ale zyrtec na pewno dostaniesz bez recepty, tylko to będzie mniejsza ilość tabletek w opakowaniu i wyższa cena, ale jest jak zwykle sporo zamienników, np. Amertil, Allertec, CetAlergin...
i słuchaj Amorka - naszego lekarza - dobrze radzi :)
szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę :-*
-
Dzięki dziewczynki :) staram się:)
I tu wpadka- nie wiem czy ten groprinosin z ibupromem mieszac? Chyba jednak tak, bo ten drugi działa przeciwzapalnie, przeciwbólowo i przeciwgorączkowo, pierwszy -to lek antywirusowy, ale moz edoraźnie , a nie przez 3 dni. I nie wiem czy na griprinosin nie jest już za późno!
-
Amorku, a Zirtec to tak profilaktycznie, na wszelki wypadek, gdyby miała ta infekcja coś wspólnego z alergią ???
Big buziak za wszelakie porady :-*
-
Wszystkie leki antyalergiczne powodują obkurczanie sluzowki np. w nosie. Jeśli masz katar ,znoszą uczucie zapchania, zatkania, niedroznosci. Takie leki są dodawane to gripexow , coldrexow , eferalginow itp. Przewaznie jest to peusdoefedryna ,której ja np. nie znoszę bo mam po niej kołatania serca. Lepszy jest zyrtec, xyzal,flamidon itp. bo działają delikatniej i nawet sprzyjają zaśnięciu. Te leki często mają tez lekkie działanie przeciwzapalne wiec pomagają wyzdrowieć!
-
Wlasnie Pan Maz do pogotowia pojechal
Ma 40 stopni goraczki
Jak wrocilismy od.Dani, to mu zimno bylo
Kazalam zmierzyc, ale tego sie nie spodziewalam..
-
Wszystkie leki antyalergiczne powodują obkurczanie sluzowki np. w nosie. Jeśli masz katar ,znoszą uczucie zapchania, zatkania, niedroznosci. Takie leki są dodawane to gripexow , coldrexow , eferalginow itp. Przewaznie jest to peusdoefedryna ,której ja np. nie znoszę bo mam po niej kołatania serca. Lepszy jest zyrtec, xyzal,flamidon itp. bo działają delikatniej i nawet sprzyjają zaśnięciu. Te leki często mają tez lekkie działanie przeciwzapalne wiec pomagają wyzdrowieć!
ja leki przeciwalergiczne biorę prawie non stop ::) (niestety na mnie nie działają ani trochę nasennie :(), więc jak dopadnie mnie przeziębienie, to muszę się kurować czymś mocniejszym...
jeśli chodzi o pseudoefedrynę, to laryngolog też mi odradziła przy wysokim tętnie...
a propos przeziębienia: warto zobaczyć, niestety nie znalazłam całego odcinka w necie, ale są powtórki w TV
http://www.tvnstyle.pl/aktualnosci,1865,n/jedzenie-na-przeziebienie-i-termometry,148599.html
Betty, taka gorączka :o
daj znać co powiedzieli mężowi
-
Jak sie przyznal do wszystkich objawow, to orzekli zapalenie pecherza
Dostal antybiotyk
-
uuuu, to potrafi dokuczyć!!!!
ale antybiotyk powinien szybko zadziałać
-
Ponad dwa lata cisza w wątku, czyżby przeziębienia opanowane ;) i zwalczone przez wdrożoną dietę proodpornościową ???
Wczoraj mnie dopadło, dziś katar i ból głowy i drapanie w gardle najbardziej dokuczają. A już myślałam, że jestem odporna na takie cuś. Wit. A, C i w miarę zdrowe jedzonko i nic. Przyszła odwilż (tak u nas "0") i jak zwykle w takich sytuacjach, chlasnęło mną :(
W święta zaliczyłam tylko jednodniową jelitówkę (tylko z dołu, wymiotów nie było). Przeleciało żarełko wigilijne, w właściwie jego namiastka, bo już apetytu nie miałam.
Zapodałam sobie leki, owinęłam w kocyk i czekam na wydobrzenie :(
Jak ja takiego stanu nie cierpię ::(( Przepadła mi dzisiejsza gimnastyka, kije i pinpong :(
-
nie zapeszam, ale ja się wciąż trzymam, tyle ,ze raczej nie wit.A się leczę tylko dawkuję wit.D i C , teraz nawet przerwę mam w C. U nas jeszcze mróz, ale wcale nie jest zdrowy bo przyszedł wraz ze smogiem brrrr
Dana- czosnek, cebula, herbata z malin, lipy, imbir, syrop z cebuli i cytryny, płukanie nosa ( jak nie czajniczkiem to w aptece są fajne kapsułki z płynnymi ziołami do nosa- isonasin, swietnie działają.) Do ssania islę lub inne nawilżające specyfiki. Gorący prysznic i do wyrka, można na noc łyknąć ibuprom max i może jutro już będzie po wszystkim? tego ci życzę! :)
acha i probiotyki!! jak nie naturalne - kiszona kapusta, ogorki, jogurt kwaśne mleko to łyknąc sobie z apteki. Naprawdę probiotyki super działają profilaktycznie na przeziębienia , a o jelitach nie wspomnę!
-
Widzisz jak ze mnie niemota, oczywiście, że chodziło mi o wit D, a nie A
Dzięki za rady :-* coś z tego zapodam sobie i pójdę do wyra. Ino chlebek upiekę. Już w foremkach dochodzi w piekarniku w 50 stopniach, sprawdzę, czy już wyrósł
-
no to przy okazji kopsnij się do piekarnika na trzy zdrowaśki :D ;D
-
xhc
-
Amorku chcesz bym się spaliła ;)
A chlebek był zaplanowany, zanim wyszła afera z przeziębieniem. Już nie lubię kupnego, a Lulowego nie miałam nic, a nic i zakwas czekał (dokarmiany) trzy tygodnie. U mnie mus to mus :0ulan:
-
Dana jak zdrówko? coś lepiej?
-
Niestety nie, takiego kataru nie pamiętam jak żyję (chyba, że skleroza i miałam kiedyś) Łeb pęka :(
Nadal tamperatura wzorcowa, a czuję się ciężko chora i mi zimno.
Jutro nie wychodzę na dwór i wyrko, dziś musiałam wyjść i pozałatwiać parę spraw
Amorku dzięki za troskę :-* nasz forumkowy doktorku :)
-
:) Dana to jeszcze doradzę- sinulan, albo jakiś tanszy odpowiednik - świetnie rozcieńcza katar, upłynnia to co zatyka zatoki, leczy ich śluzówkę i jest ziołowy. Podnosi też odporność. Zdrówka :)
-
Dzięki :-* wypróbuję
A katar to mam jak woda i cieknie nieustannie ::((
-
a to nie, to jest na zatkany nos. Masz wirusówkę, za kilka dni minie sama jeśli ją porządnie wygrzejesz, wyleczysz .
-
Dana, wiem, że każdemu pomagają inne leki ale można sprawdzić, nie zaszkodzi. Ja ostatnio przy przeziębieniu i katarze brałam na noc ibuprom zatoki. Przede wszystkim przechodził ból głowy a i oddychało mi się łatwiej.
-
Wczoraj po raz drugi w ciągu miesiąca wylądowałam na pogotowiu.Niestety ciągnące się już prawie miesiąc przeziębienie daje się we znaki.Mam napadowe kołatanie serca ( migotanie chyba przedsionków).Miałam już ablazje a teraz wraca problem.Okazało się ,że mam bardzo niski potas :3,2 mimo suplementacji silną dawką.Następne badanie w marcu ::((Muszę poczytać jak w naturze zwiększyć pobieranie potasu.Może macie jakiś pomysł???
-
Uważajcie na grypę. Info ze szpitala zakaźnego - przeładowanie, ludzie na korytarzach, powikłania :(
-
Ojej Natalio współczuję ! tu zapodaję ci stronkę :
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/potas-objawy-niedoboru-najlepsze-zrodla-w-zywnosci_35476.html
mniemam, że kontrolujesz poziomy potasu, sodu, magnezu badając krew?
a nie bierzesz lekow na nacisnienie bo one zawsze wypłukują potas?
-
Biorę Amorku już ponad 20 lat dlatego przyjmyję potas w tabletkach.dzięki Amor właśnie też znalazłam tę stronę i biegusiem lecę po suszone morele. :oklaski:
-
Natalko współczuję perypetii ze zdrowiem :-*
U mnie nic lepiej, nawet dziś stan podgorączkowy się pojawił. Zaczęłam brać Groprinosin, oprócz oczywiście wit C itp.
Czuję się nadal fatalnie
A już myślałam, że zdrowe odżywianie + witaminki dają radę, przeliczyłam się :(
-
Dana na złośliwy wirus nie ma rady , wszystkich atakuje! ( tfu tfu wciąż się bronie)'no i wiesz zdrowe odżywianie to wciąż dyskusyjna sprawa. Chyba, ze jadasz głownie owoce i warzywa na dodatek bio i zero cukru.
Groprinosin pomoże, chociaz lepiej działa profilaktycznie, gdy wokół mamy przeziębionych.
A ja nie załuję , że się szczepiłam na grypę.
-
Ja tak jem...od "po świętach"...Warzywa, owoce, zero cukru.
Trzymajcie się dziewczyny.
Jak zdychałam z przeziębienia w Zakpocu, górale KAZALI mi nacierać stopy cebulą. Zapach się ulatnia ;) Pomaga! Do tej pory robiłam to tylko z cytryną. Ja nawet z tą pokrojoną w plasterki i wsadzoną w skarpety cebulą spałam.
-
O cebuli w skarpetkach jeszcze nie słyszałam ;)
Syropu z cebuli nie cierpię, w skarpety spoko, wypróbuję :) dzięki za podpowiedź :-*
-
Też się pierwszy raz w życiu z tym spotkałam (jak i ze smarowaniem smalcem skóry, na wieczną młodość ;) ) Najlepiej przekroić cebulę na pół i ostro wysmarować tymi połówkami stopy. Ja dla lepszego efektu "rozczłonkowywałam" ją i w skarpety. A jak w nocy wstałam na siku...to już w ogóle super! Przyjemniutki masaż i pełna penetracja ;)
-
Masażu stóp cebulą nie wypróbowałam, może następnym razem
Groprinosiin chyba pomógł (lub po prostu czas). Amorku biorę od środy (3 x 2). Czy wystarczy? Czuję się już mniej więcej dobrze ztx
-
najlepiej zmniejszać dawkę- 3 razy po jednej potem dwa razy po jednej i ostatnia
-
Jak już wracamy do starych metod babcinych to na przeziebienia jest dobry gęsi smalec. I do smarowania klaty i do picia z goracym mlekiem/rosołem 8)
-
gęsi smalec.
Gdy dawno temu zalegałam z młodym starszym w Muszynie - złapał zapalenie oskrzeli. I wtedy przyszedł tamtejszy dohtor, jak dziś pamiętam - wielki, gruby i czerwony na twarzy >:D. Zaordynował smalec z bobra ::((
Miałam wątpliwości. Wielkie.
Podałam. Bo do apteki czy do innego dohtora było za daleko :'(
Pomogło.
Do dziś mam wyrzuty sumienia...
-
Niestety dopadło mnie coś bardzo dziwnego. Od dwóch tygodni bolało mnie gardło (trochę) po lewej stronie i trochę ucho. Poszłam do rodzinnej, dała skierowanie do laryngologa. Laryngolog nic specjalnego nie stwierdził, dał skierowanie na usg ślinianek i węzłów. Ślinianki w porządku, węzły po obu stronach powiększone zapalnie (nie były wyczuwalne). Laryngolog kazał płukać gardło i dał krople na katar. Ucho zbadał, stwierdził, że w wszystko ok. Katar w między czasie rozwinął się bardzo i przeszedł po trzech dniach. W niedzielę już było dobrze, tylko ucho pobolewało. Dziś rano na szyi pod żuchwą wyczułam bolesny powiększony węzeł. Pojechałam do laryngologa. W uchu nic nie widzi nadal. Powiedział, że ucho może boleć od kręgosłupa szyjnego! Węzłem się nie przejął, powiedział,że węzły pracują cały czas i jak jest infekcja to może tak się zdarzyć i że to nie to o czym ja myślę... Wyszło, że panikuję, co też prawdą jest. Siedzę w szaliku, węzeł boli i dyskomfort w uchu nadal jest. Może coś mi podpowiecie, proszę
-
Ja pojęcia ni_mom, ale mogę przytulić i pocieszyć, że z temi gupimi węzłami to tak bywa (mogą urosnąć nawet i od np. zęba, kiedy żadnego bólu nie czujemy...)
No to przytulam :-*
-
Dziękuję Hamaczku. Przytulenie też ważne
-
Barbaro,
dbaj o siebie, weź coś przeciwzapalnego, poczekaj kilka dni - daj mu czas, żeby zniknął,
bo zniknie jeśli to reakcja na jakieś przeziębienie :)
-
Laryngolog dał mi tylko krople do nosa i cirrus (chociaż już nie mam kataru) i jeszcze kazał łykać witaminę C. Trochę to dziwne. Nigdy nie miałam powiększonego i bolesnego węzła na szyi, stąd moja panika.
-
kup w aptece groprinosin i scorbolamid i łykaj 3 razy dziennie - to lek przeciwwirusowy i przeciwzapalny :)
-
Dzięki Aniołku :) Jutro sobie zaaplikuję. Strach ma wielkie oczy...
-
czytając Twój wpis Barbaro, przypomniałam sobie moja panikę gdy powiększył mi się węzeł - również przechodziłam wówczas przeziębienie. obleciałam ze trzech lekarzy, nie wierząc ani jednemu,ze to tylko powiększony węzeł od przeziębienia, chciałam koniecznie robić usg.
dziewczyny podpowiedziały, żeby ze trzy dni poczekać - no to cała w strachu odczekałam - wszystko przeszło :)
-
nima za co :)
ja tak mundra jezdem bom grypą powalona - i doktorka właśnie one leki mi kazała brać (i mojej zołzowatej, która mnię wzięła i zaraziła :) )
Basiu powiększone węzły chłonne przy przeziębieniach się dosyć często zdarzają
zdrówka :0ulan:
-
Tojka, mam nadzieję, że u mnie będzie podobnie.
-
Aniołku, Tobie też zdrówka życzę.
-
ja na razie też się nie poddaje, pije czystek z 2 miechy i mnie wszystko omija. U nas plaga przeziębień z gorączką nawet 40 stopni
-
mnię też omijało do tej pory - kładłam to na karb wit D3- ale jak młoda wzieno, własnie prawie 40 stopni - mnie spokojnie cirka about 38,5 to se myśle, że jak idzie prawdziwa grypa to nima **** we wsi
były witaminki, imbir, D3 i nie dało rady :0ulan:
-
Mnie starczył groprinosin, (3 dni 3 x 2 tabletki i końcówkę opakowania 3 x 1) Super lek polecam, nie tylko leczy, ale i uodparnia
Zdrówka dziewczyny i przy chorobach łóżeczko, herbatka malinowa, czy z imbirem nie zaszkodzi
-
Ja też przeziębiona, chyrlam, kicham, lało sie wczoraj z nosa, ale Fervex wypiłam. Od niedzieli jem czosnek, pije herbatkę z malinowym sokiem.
Chciałam posiedzieć na forum poczytać, a tu zaś sprzątanie kocich siśków z podłogi. Kocur 14 letni mi odchodzi..., nie je tylko pije. Spadam sprzątać, może przy nastepnym jego sikaniu uda mi sie pojemnik podstawić. To do badania pójdą.
-
Niestety biorę antybiotyk.Pisałam wcześniej o moim bolącym powiększonym węźle na szyi oraz lekkim bólu ucha. We wtorek laryngolog stwierdził, że wszystko w porządku, nic nie widzi a węzeł się wchłonie sam. Wczoraj nie wytrzymałam poszłam prywatnie, miałam wrażenie, że w uchu mi coś "siedzi". Laryngolog nr 2 stwierdził wciągnięcie błony bębenkowej i nieżyt trąbki słuchowej, a na węzeł powiedział, że trzeba antybiotyk. Dzisiaj jest lepiej.
-
no i okazało się, że węzeł jednak od ucha 8)
-
Mag, nie tylko od ucha, ponieważ miałam też katar przez trzy dni i bolało mnie trochę gardło. Pewnie wszystko razem. Mam nadzieję, że się z tym uporam. Zestresował mnie ten węzeł...
-
D..a blada. Byłam już w formie, tydzień wg stałego planu: kije, gimnastyka, basen, a dziś stan podgorączkowy i ból "grdyki", nie migdałów. Dla odmiany postanowiłam leczyć się koniakiem. Skutki sprawdzę jutro ;)
-
A ja święcie wierzę w rutinę i w acerolę :D Łykam bez odstawiania. Na razie katar nie przeszedł w nic innego C:-)
-
moje dziecka na studniówkę dzisiaj poszły - ze śpikami do pasa ;)
-
D..a blada. Byłam już w formie, tydzień wg stałego planu: kije, gimnastyka, basen, a dziś stan podgorączkowy i ból "grdyki", nie migdałów.
A bo łazita gdzieś po jakichś lasach, śniegach, basenach i mrozach ;) Ja tam tylko autkiem robota - chałupa, nawet nosa na taras nie wyściubiam, pod kocykiem sporo se zalegam, tom zdrowa ;D
-
moje dziecka na studniówkę dzisiaj poszły - ze śpikami do pasa ;)
a co to śpiki ???
Agawo zażywam 1000 md wit C (2x500) czy to to samo co Twoje rutina i acerola ???
A bo łazita gdzieś po jakichś lasach, śniegach, basenach i mrozach ;) Ja tam tylko autkiem robota - chałupa, nawet nosa na taras nie wyściubiam, pod kocykiem sporo se zalegam, tom zdrowa ;D
[/quote]
Polak mądry po szkodzie, chyba zalegnę, ale co zrobić z moim temperamentem ;) >:D popierdzieliło mi się to cytowanie
Ale Hamaczku radę rozważę ;) Niby sportowe życie powinno uodparniać, a u mnie nazad :(
-
no właśnie miałam pytać ???
Bo domyślam się, że to gilochy ;D
-
śpików nie znacie???
gile z nosa :P
-
A się narobiło, nic już nie rozumiem, pewnie to wina koniaku >:D
Ciekawam, czy jutro będę zdrowa, w planie mam niedzielny basen; o kręgosłup też trzeba dbać :-\
-
wg SJP: wydzielina z nosa; gil, smark ;) - i o to mi chodziło;
mag, to po naszemu jest :)
bo np po poznańsku "śpik" oznacza zupełnie co innego - sen ;) - np Ale mnie śpik ogarnął, oczy mi się same zamknęły; Myślała, że jes na śpiku, a ón spod oka szpycowoł, jak mu w portfelu grzebie.
-
Koniak na przeziębienie nie pomógł, widać nie te wirusy, te się uodporniły na C2H5OH ;)
Od rana kuruje sie tabletkami, zaczęłam od Tabcinu na objawy przeziębienia i grypy (kto wie, co mam ???)
Najgorsze, że dwa tygodnie byłam zdrowa i znowu zasmarkana ::(( Nie służy mi zima i ani zdrowe żarełko, ani spacery codzienne nie pomagają :(
-
ale co zrobić z moim temperamentem ;) >:D
...tylko seks Cię ratuje bxu ;D
-
Różo, a co to jest ;)
Alzheimer mnie bierze, czy cuś ;)
-
koniecznie Dana na Wisłocką...........leczy z Alzheimera >:D
-
Dana, chyba przedobrzyłaś. Ja wczoraj wzięłam ostatni antybiotyk, byłam tylko w kościele, dziś samochodem przemknęłam ... Na razie dużych skupisk ludzi unikam i pewnie jeszcze jutro posiedzę w domu. Niby wszystko przeszło, z wyjątkiem ucha (dalej dyskomfort). Też się starałam - spacery, czystek, witamina d3, kiszona kapusta, herbatka z dzikiej róży i innych ziółek własnoręcznie zebranych, czosnek, cebula i co? Bida ;)
-
Odpukuje w_niemalowane, ale od listopada vit C 1000 i D3 4000 i jak na razie OK !
Nawet bez kataru :D
-
Może to wasze powietrze tak Cię trzyma >:D
-
Jak w tytule:
Mam i ja, heh
W połączeniu z bólem kręgosłupa jest po prostu zajebiście ;)
-
Odpukuje w_niemalowane, ale od listopada vit C 1000 i D3 4000
biorę połowę, widać za mało, albo mam odporność do d..y
Może powinnam zacząć palić, co ;)
Smog u nas niewielki, nie wędzę się, muszę się nad tym zastanowić ;)
-
Może powinnam zacząć palić, co ;)
>:D
O to, to - to całkiem niezgorszy konserwant ;D
-
Może to wasze powietrze tak Cię trzyma >:D
xhc xhc
Rzeczywiscie 'czyste' !! ...jesteśmy w pierwszej dziesiątce w każdej kategorii ::((
-
Może powinnam zacząć palić, co ;)
>:D
O to, to - to całkiem niezgorszy konserwant ;D
j.w. >:D
no bo popacz hamak.....my co po 30 lat palimy to nijak na ten smog nie narzekamy...a te inne to takie wydelikacone ;) , że diesel mocniej pierdnie na ulicy i zara chore :P
Dana :-*
-
dziewczyny, ratunku!!
od tego przeziębienia rano wstałam z niedosłuchem na lewe ucho..
a wczoraj mnie swędziało okropnie
nie mogę się dziś dostać do mojej rodzinnej, boję się żeby mi tak nie zostało
może krople jakieś do ucha? chyba zaraz do apteki pójdę, może co poradzą..
-
nasmarowanie spirytusem za uchem i zawinięcie ciepłem - metoda babuni ;)
I przeciwzapalne.
-
Spróbuję jak już będę w domu
-
Betty, najlepiej do laryngologa. Z uchem nie ma żartów, lepiej nie stosuj żadnych kropli sama. Może Ci przejdzie po spirytusie. Mnie kiedyś laryngolog mówił, że po katarze ucho może się zatkać, należy nabrać powietrza, zatkać nos i starać się wydmuchać, wtedy uszy mogą się "odetkać" (powtórzyć wielokrotnie).
-
Ten zabieg z zatykaniem nosa i "wypuszczaniem powietrza" uszami, skutkuje przy szybkim wznoszeniu się samolotu. Wzrost ciśnienia zatyka uszy, a ten sposób je "odtyka"
Betty tez mam katar, jakiego nie pamiętam i jak smarkam, to aż czuję, że "uszami wychodzi"
Cudzysłowy po to, bo nie wiem, jak to trafniej nazwać
Zdrówka :-*
-
Dmucham teraz.
A do rodzinnej już jestem zapisana na jutro.
Pewnie da skierowanie do laryngologa.
-
a propos laryngologa, to dostałam skierowanie do onego i mam termin - na 14 marca :0ulan:
-
od paru lat się do laryngologa wybieram, bo problem z uszami mam regularnie co parę miesięcy, ale jeszcze nie doszłam nawet po skierowanie ???
-
Amadku przemyśl to leczenie, teraz zawsze możesz powiedzieć, ja nie słyszę. >:D
-
od paru lat się do laryngologa wybieram, bo problem z uszami mam regularnie co parę miesięcy, ale jeszcze nie doszłam nawet po skierowanie ???
Skierowanie wziełam w ubiegłym roku ::) i dzisiaj byłam :) ..słyszę // po badaniu słuchu jest OK // ale zatkane ucho mi dokucza !! ... mam leki zobaczymy co pomogą ;)
-
Parabola, a jakie leki dostałaś na zatkane ucho?
pytam, bo mnie też często dokucza zatkanie...
a w temacie wątku:
też jestem przeziębiona, od soboty... leki na przeziębienie nie pomagają, kaszel się nasila, to takie napady suchego, duszącego kaszlu, stwierdziłam, że muszę się pokazać lekarzowi
-
U mnie też kiepsko nadal :(
Kaszlu nie mam, ale gęsty zielony katar, ból i szum w głowie. Temperatura wciąż tylko 36,6 - 37 i jak tu z takim byle czym pójść do lekarza, a czuję się cały czas słaba i byle jak
-
Przyszłam tylko Was pożałować. Chociaż mój mąż wściekła się na mnie za "bieganie z gołą ...." po dworze, ale aż tak nie jest. Czasem wyskoczę na balkon, czasem wyrzucić śmieci, tak jak chodzę po domu, w krótkim rękawku, to nic mi nie jest, przecież jak przelecę się kawałek po świeżym powietrzu to dla zdrowia tylko jest. On za to, ubiera się zawsze ciepło, kaszlu nie może zgubić już kolejny miesiąc. Stawiam na cebulę, to chyba ona mnie tak trzyma. Jestem fanką chleba ze smalcem i ogromnymi plastrami cebuli. mnx
-
tylko jak przy takim menu chodzić do pracy :P ;)
ja właśnie siedzę w poczekalni do lekarza
moja temperatura adekwatna do samopoczucia - 35,8
dzisiaj pojawiły się znowu szumy w uszach i zawroty głowy... chyba zaś Histigen pójdzie w ruch ::)
-
Jestem fanką chleba ze smalcem i ogromnymi plastrami cebuli. mnx
zamiast smalcu - masełko - uwielbiam mnx na wierz plasterek pomidorka (choć teraz okropne są) lub ogórka kiszonego mnx
Hm...? czyżby pora na podwieczorek ??? ztx
Dana - zielone gile = nadkażenie bakteryjne = antybiotyk :( Lub najpierw solidne płukanki zatok kilka razy dziennie; może się wypłucze?
-
Dana, chyba Agawa ma rację, może antybiotyk, trochę to trwa u Ciebie. Jestem wielką przeciwniczką tego "ustrojstwa", ale tym razem mi pomógł. Powiększony węzeł znikł i nie mam szumu w uszach, mam nadzieję, że już tak pozostanie. Na pewno najlepiej jak organizm sobie sam poradzi bez antybiotyku, żeby tylko dał radę.
-
Becia ale to menu w niczym nie przeszkadza, cebula to nie czosnek.
Agawa pomidor jest ok, ale jak sama piszesz teraz to taki sobie, więc smalec i cebula królują.
-
W życiu nie wciągnęłam nosem jakowyś płynów :(
zachwalacie to, a ja boję się nawet spróbować
Lulu, znaczy, masz dobrą odporność i super, że chemia Ci jej nie osłabiła
Dzięki za wszystkie rady, z antybiotykiem i białym fartuchem jeszcze poczekam
-
...... "bieganie z gołą ...." po dworze, ale aż tak nie jest. Czasem wyskoczę na balkon, czasem wyrzucić śmieci, tak jak chodzę po domu, w krótkim rękawku, to nic mi nie jest, przecież jak przelecę się kawałek po świeżym powietrzu to dla zdrowia tylko jest
........ Stawiam na cebulę mnx
a ja lulu stawiam na "zimny chów" ;)
lepiej sie z letka przemrozić niż przegrzać
-
Grypsko szaleje u mnie też prawie cała moja marszowa grupa chora.Ja sama jakoś nie mam ochoty wędrować.
-
Becia ale to menu w niczym nie przeszkadza, cebula to nie czosnek.
lulu, przepraszam, ale ja tam wyczuwam gdy ktoś jadł cebulę :P
(...)z antybiotykiem i białym fartuchem jeszcze poczekam
ja nie mogłam poczekać, bo do pracy nie byłam zdolna iść, a urlopu na chorobę szkoda brać
-
Becia ale to menu w niczym nie przeszkadza, cebula to nie czosnek.
lulu, przepraszam, ale ja tam wyczuwam gdy ktoś jadł cebulę :P
[/color]
no to, Beciu, masz problem >:D :-* Najlepiej, aby nie czuć, samemu przekąsić mnx
Dana, przecież pływasz, nie? a jak się pływa, to przecież woda przepłukuje ciągle nos, prawda? to w czym problem?
Ja też kiedyś bardzo się obawiałam; byłam pewna, że się zachłysnę, że się podtopię. Nic z tych rzeczy. Przyjemno to nie jest, ale z drugiej strony - nie jest aż tak nieprzyjemne, jak się wydaje C:-)
A skuteczne jest. Spróbuj.
Najlepiej nad umywalką z zapasem chusteczek pod ręką. I chlup ;D
Na pół szklanki ciepłej wody (nie gorącej) 1/3 łyżeczki soli. Wymieszać i wciągnąć obiema dziurkami. Poczujesz sól na podniebieniu; część wyleci nosem, część ustami, a resztę wydmuchasz. I tak ze 3 razy za jednym posiedzeniem :D
No to wio :-* :-* :-*
-
no to, Beciu, masz problem >:D :-* Najlepiej, aby nie czuć, samemu przekąsić mnx
chyba tak zrobię :)
tym bardziej że:
http://m.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/cebula-wlasciwosci-lecznicze-cebula-na-przeziebienie-kaca-zaparcia_35360.html
a tego nie wiedziałam:
"Z kolei amerykańscy badacze przekonują, że jedzenie codziennie jednej surowej cebuli minimum przez dwa miesiące powoduje wzrost "dobrego" cholesterolu - HLD, a obniżenie "złego" - LDL."
niechcący wcisłam się w cytat :-[
-
Cebula, burak są pod ręką, a szukamy czegoś z innych stron świata. Nie znaczy, że są one złe, ale te same składniki znajdują się zwykłych naszych produktach
Agawo, pływając nie wpuszczam wody do nosa. Nad powierzchnią wody nabieram powietrze, a wydmuchuje ustami pod wodą i w nosie zero wody :P
Za dokładny opis dziękuję :-* obiecuję spróbować
-
Dobre rady, dotyczące sprawdzonych sposobów, diet itp. należy powtarzać do znudzenia, w imię zasady cel uświęca środki :D
A skuteczne jest. Spróbuj.
Najlepiej nad umywalką z zapasem chusteczek pod ręką. I chlup ;D
Na pół szklanki ciepłej wody (nie gorącej) 1/3 łyżeczki soli. Wymieszać i wciągnąć obiema dziurkami. Poczujesz sól na podniebieniu; część wyleci nosem, część ustami, a resztę wydmuchasz. I tak ze 3 razy za jednym posiedzeniem :D
No to wio :-* :-* :-*[/i][/font][/size][/color]
poszło, nie było tak źle, jak myślałam, dzięki :-*
a nosem da się oddychać ztx za godzinę powtórzę
-
no i super!
dobrze się przemogłaś :oklaski:
i nie na darmo, bo pomogło :)
to forum jest skarbnicą wiedzy wszelakiej i warto z niej korzystać :)
-
No, zaraz powtórzę zabieg
-
Dana kup w aptece Irigasin, taka butelka do płukania nosa i zatok z saszetkami do rozpuszczenia.
Wkładasz końcówkę butelki do otworu nosowego i naciskasz butelkę, woda przelatuje i wychodzi drugą dziurką. Powtarzasz potem wlew do drugiego otworu nosowego. :)
Też sie bałam ze woda wleci do gardła !! ... ale jak nie oddycham tylko wstrzymuje oddech przez nos, to wszystko jest OK 1
Spróbuj, warto i wody w gardle nie mam ...
-
Dzieki Parabola :-*, wypróbuje i to
Nie bałam się, że wpadnie do gardła, że tam t i dobrze, tez mu się przyda dezynfekcja ;)
Bałam się, że z oddechem do płuc :(
-
c.d. kuracji. Stan przeziębienia wnerwia mnie na fest. Imam się już sposobów szamańskich ;)
Wczoraj w nocy (znaczy przed pójściem spać) wysmarowałam stopy cebulą (za radą Perły) załadowałam plastry do skarpet i wio spać. W nocy mąż wstawał na siku i coś mu śmierdzi, przeszukuje kąty (a ja twardo śpię, bo zapodałam sobie kole 3-ciej tabletkę nasen). Nic nie znalazł >:D
Jakie było jego zdziwienie, gdy rano wstałam i mu opowiadam tę historię z cebulą. Uśmialiśmy się oboje
Jeśli śmiech to zdrowie, to w tym sensie pomogło, w innym raczej nie :-\
Dziś idę spać bez cebuli
-
Poczekaj...za szybko się zniechęcasz ;)
-
ja jak zmarzne.....głownie nogi....i czuje że mnie zaczyna brać cuś
to najpierw moczę nogi w goracej wodzie.....na ile da się wytrzymać...dolewam wrzątku...az sie spocę
potem wcieram grubo maść lub spirytus kamforowyw stopy i nakładam grube skarpety
-
O tak, olejkiem kamforowym moim bachurkom w dziecięctwie stopy przed spaniem nacierałam :) I plecki.
Mało chorowały :) - ale pewnie nie od tego, tylko same z siebie ;)
-
Różo, mam podobnie, początek drapania w gardle, kataru, to jak naczynia połączone nogi zimne jak lód i też stosuję wrzątek do wymoczenia stóp i skarpety. Ale jak wmasowałam cebulę, to wcale mi się nie rozgrzały więcej, niż w wodzie (bo wcześniej stópki wygrzałam) a jak plastry włożyłam, to nawet oziębiły :-\
Jeśli mi nogi przemarzną, przemokną, to przeziębienie na bank :(
Z cebulą to raczej przenikanie jej składników. Może czosnek dodać ??? Powstanie bomba smrodowa >:D
A na poważnie, łeb już mi nie rozsadza. Odchrząkuję i wysmarkuję tony flegmy, ale samopoczucie, jakby lepsze :)
Dziwi mnie tylko, że każdego ranka mam 37 stopni. Nie jest to temperatura, ale żeby codziennie tak było. Po południu i wieczorem, to kole 36-36,5
Olejek kamforowy dołączę do listy z zakupami
-
Na SAM początek przeziębienia stosuję metodę mojego Taty - zwykle pomaga.
Kąpiel w gorącej wodzie z dodatkiem kilograma soli.
Kąpiel 20 minut ma trwać.
Potem tego nie spłukujesz, nie zmywasz. Lekko osuszasz ciało i pod kołdrę.
-
Kąpie się z solą (dlatego obowiązkowa wanna) ale żeby kilogram ::((
Będę bardziej słona od słonych paluszków
-
Cisza w wątku, a przeziębienia szaleją. Od tygodnia kaszlę, najbardziej w nocy, ale w dzień też. Wszystkie zapachy mnie drażnią i powodują kaszel.
Poszłam do lekarza, ale właściwie z wnioskiem do wypełnienie o niepełnosprawność i po skierowanie na coroczne badanie krwi. Ale że kaszę, to poprosiłam o zbadanie. I dupa zimna są świsty w oskrzelach. Święta tuż tuż i w związku z powyższymi, zapisany antybiotyk. Teraz siedzę i sobie zastanawiam, czy kąpiel w słonej wodzie i cebula do skarpet, czy jednak antybiotyk ???
Fakt, jestem słaba, pocę się, ale temperatury nie miałam, a dopiero ona rozkłada mnie na dobre. A tak to nie wiem, czy to już choroba, czy jeszcze przeziębionko ???
Zdrówka wszystkim niedomagającym życzę. Byle do wiosny; na razie to tylko kalndarzowa
-
Brak temperatury to wcale nie jest dobry objaw,tzn organizm nie walczy.Cebula,czosnek,sól do wanny powinno pomóc.Zdrówka Dana
-
Dana u mnie też tak się zaczęło z tymi świstami. Dostałam antybiotyk i wzięłam go, chociaż trzech ostatnich tabletek nie dałam rady, bo skutki uboczne były straszne. Podobno to też jakieś wirusowe jest.
Cale lata omijały mnie takie pospolite choróbska aż dopadło.
-
Lulu, miałaś gorączkę
-
U mnie też swisty się nasiliły i jestem na antybiotyku. Gorączki nie mam ::)
-
Znaczy dwa do jednego; Parabola i Lulu na tak, a Natalka na nie - jeśli dobrze zrozumiałam.
Antybiotyk zakupiłam, do wieczora będę się zastanawiać, czy kąpiel w soli, czy jednak antybiotyk ;)
-
A może jedno I drugie Dana?Weź kąpiel w soli ,cebule +antybiotyk I do wyra!!!!
-
xhc xhc xhc
-
Dana ja od dłuższego czasu mam temp. 35,5. Jak mnie choróbsko wzięło, to miałam 38 i padłam. Następnego dnia po wzięciu antybiotyku zeszło do 36,5 a teraz już normalnie 35,5.
-
Wzięłam ten antybiotyk, bo święta za pasem, a i kaszlu mam dosyć
Nad kąpielą w soli się zastanowię, cebulę w skarpetach to raczej sobie daruję
Lulu, Metka chyba też ma niską temperaturę i o ile dobrze pamiętam, to przy chorobach też nie rośnie u niej temp.
U Ciebie organizm zareagował, bronił się. U mnie zwykle gorączka była wysoka, nawet pod 39, dlatego się dziwiłam, że u mnie zbez temperaturowo, a mam brać antybiotyk ???
-
jestem jak Mecia, nietemperaturowa, wyjątek miałam w kangurowie jak złapały mnie zatoki, wywaliło 39,5 i dopiero antybiotyk pomógł
-
a jak radzicie sobie z przeziębieniem u swoich dzieci lub z poważniejszymi chorobami waszych maluchów ? Mój ma chyba różyczkę - tak mi się wydaje ale nie wiem jak mu pomóc żeby szybciej wrócił do zdrowia - jakieś propozycje ? Z tego co czytałam to różyczka jest chorobą wirusową więc leczenie jej polega na łagodzeniu objawów aż wirus zostanie pokonany przez organizm. Jakie leki wspomagająco podajecie swoim dzieciom ?
usunięto reklamę
-
Ale o co chodzi Patrycjo? Tylko o reklamowy link?
-
No raczej tak, bo gdyby chodziło o rózyczkę, to nie korzystałaby z wątku o przeziebieniach 8)
-
Wczoraj przechodziłam chyba "grypę żołądkową". Leciało ze mnie z przodu i z tyłu, przy tym zalewania się potami. No i wczorajsza noc i dzień z zatkanym nosem, zasmarkana. Musiałam dzieci odebrać i ugotować rosół. Zrobiłam to z ogromnym wysiłkiem. Właściwie to większość dna w łóżku. Krążące bóle brzucha. Trzy herbaty i trochę wody przez cały dzień. Żadnych leków. A dziś jak ręką odjął. Nadrabiam wczorajsze zaległości. Co to było? Na pewno nie od jedzenia. Raczej jakieś wirusidło. Ważne, że minęło ztx
-
o rany, współczuję, dobrze, ze dziś już ok. Bierz probiotyki, pomogą się zregenerować.
-
Dzięki, że mi przypomniałaś Amorku. Wczoraj synowa pytała, czy coś mi dać (farmaceutka) ale nic nie chciałam i dlatego tym bardziej trudno to zrozumieć. Dziś już też katar minął. No może mam mniejszy apetyt, ale to mi nie zaszkodzi ;)
-
Zdrowia Dana ,fajnie że tak szybko przeszło