-
zrobiłam miejsce do gadania, zapraszam :)
-
kawę doniosłam uprzejmie :)
coby milej się gadało
-
(http://ts2.mm.bing.net/th?id=H.4908689000694573&pid=15.1)
-
teraz jeszcze ktoś powinien ją podrzucić, hehe:)
-
ja_ja!!!
jestem specem od podrzucania 8)
-
to wiesne podrzuć :D
[załącznik usunięty przez administratora]
-
oooooooooo podoba mi się nazwa wątku :)
nooooo i wreszcie gdzieś wygodnie można będzie pogadać )
a obsługa barmanowo_kelnerska to tu jakowaś funkcjonuje ???
2 łiskacze odpowiednio zamącone plisssssss :D
-
Oooo, ja też tu dotarłam. Kawa podrzucona ;D :D
Czuję się, jak u siebie... :D
A ja właśnie próbuję upiec sernik japoński. Taki_jakiś lekki.Typu sufletowego.Hmmm, zobaczymy, czy to będzie kolejna, piękna katastrofa. 8)
-
jeśli jednak sernik nie okaże się katastrofą, to poproszę o wrzucenie przepisu do odpowiedniego wątku
boooooo mi polski nijak nie wychodzi, wiejski nijak nie wychodzi,wiedeński też nie wychodzi
może wreszcie japoński mi wyjdzie
hihi drzwiami, albo przez okno ;D
-
sernik japoński - łał
też przepis poproszę:)
uwaga - będzie eksperyment z kolorem;)
-
heh, nieudany;) eksperyment znaczy;)
-
to jest dopiero niewidzialny eksperyment :P
albo atrament sympatyczny :D
-
W sprawie sernika - na święta zrobiłam; wyszedł znakomicie dietetyczny ;D do tej pory stoi, nikt jeść go nie chce :o
-
przyślij - czekam - zjemy / brakuje mi emotikonki co to sie tak slicznie oblizuje mniam, mniam
-
przytulnie tu,dzięki serdeczne za zaproszenie ,kafka,serniczek a może finko :P,
-
Oj, Tojka, chyba nie dałabyś rady :P
I jeszcze dodam, że zamieszczenie opcji: sprawdź ortografię, hihi, chyba specjalnie dla mnie tu jest 8)
-
u mnie właśnie dokończono sernik gotowany - łatwy i nie ma prawa się nie udać, chorowałam sobie cały czas 8) i rodzinka sam zrobiła wedle przepisu - pychotka :)
-
Hm...Mój stygnie. Doopek opadać zaczął, "a taki był ładny_amerykanski "...
Miejmy nadzieje, że przynajmniej smaczny będzie. ;D
Jutro się okaże, bo ma sobie dłuuuuugo stygnąc i tężeć jeszcze troszkę. ;)
Ech ten mój lewy_talent_kulinarny.
Teraz robię potrawkę z indyka. :o
Potem chyba jeszcze zupę ugotuję. ;)
-
Dani
a Ty masz ADHD kulinarne ? czy jak ? ???
-
Taaa.
Dzień_po tak mam. Latam, sprzątam, piorę, gotuję, nawet prasuję. ;D
-
no fakt
zabyłam, ze ty przeca tera na wspomagaczach lecisz ;)
-
Dani wyluzuj to ja jeszcze na świątecznym menu lecę ,len straszny jestem
-
Rany, potrawka z indyka, mniam... Dani, jadę do Cię :D
-
Nie dojedziesz. Zasypało nas na cacy. Ja dziś do warzywniaka ledwo dolazłam. Przeliczyłam siły na zamiary i postawiłam na sklep, zamiast na spacer do lasu. Ledwie dolazłam, a wracałam ze znajomą, co zapierniczała, że ho_ho..
Nic nie gadałam, bo już mi siły na to nie starczyło. Dobrze, że tylko z 50 m z nią szłam.Ta to ma kondychę, ech....
-
u mnie właśnie dokończono sernik gotowany - łatwy i nie ma prawa się nie udać,
Dawaj przepis. Następnym razem ugotuję. Za 3 tygodnie. ;)
-
oooo, to spoko, zdążę zamieścić :P
-
Hm...Mój stygnie. Doopek opadać zaczął, "a taki był ładny_amerykanski "...
no to japoński czy amerykański ;D
-
Się_czepiasz. 8)
Był japoński, ale z oczu mu po_amerykańsku patrzyło. 8)
-
"patrzyło"
znaczy już został pożarty?
-
Nie, ja już mu nie patzrę w oczy, bo kusi...
Zmieniam czcionkę. Ta chudsza jezd. ;D
-
Ja to poproszę o herbatkę, ankohole mam zabronione ... na razie na miesiąc.
-
ojjojoj
lulu
jakże Cu współczuję ;D
-
to jeszcze herbatkę przytacham
(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSi-2gVK9XmfltvBX2G1Gv1ptw7qJhQUMvz3PITxasKErGDriRx)
-
a ja jak zwykle się ciutke poczepiam ;D a co ??? wolno mi :P
pańcie administratorki, trza by zmienić czas na forum
chociaż jakby tak się zastanowić :-\ to my som godzinę młodsze :D
-
może ma Tojka racje...o pierdołach se tu pogadajmy
ja tam tyz lubie porządek
ale dzis już nie bede gadać....bo po 5 kolejce musze iść spać
nie pmiętam kiedy miałam obczytane całe forum :D
-
witam s_rana....nie mogłam wyczymać
ale nie z kawą
z powodu,że mi obrzydło poświateczne żarcie, to se nareszcie cuś ludzkiego zrobiłam
...rosół chinski :P
.....spadam do roboty
-
| Chiński??? Jesisiczku ;D A on zez czym? :o |
[/size][/color]
-
bryyyyyy
kawę mam, kanapkę mam, cus bym poczytała do kawy, tu nic (noooo prawie ni) ni ma, to trza cheba literki z "metra" wyczytać ;)
-
A Ty, ToJuś, wew robocie czy na zwolnieniu?
A do kawki najlepsze ploteczki jakieś. Też bym poczytała 8)
-
no a ja dzisiaj kawkę wypiłam ze synusiem najstarszym ,musiał przybyć osobiście do usc bo mnie nie chciały na mojej wsi wydać zaświadczenia poświadczającego do ich ślubu ,przy okazji mojego kompa poustawiał ,śmigacz się zrobił a tera obiad jakiś trza wyprodukować ::)
-
też mam dziś synusia w domu . . . bo spuchł i chorym się ogłosił i jęczy cały czas czy już może kompa odpalić
-
a to od czego spuchł od zęba ?
-
albo węzeł albo ślinianka - lekarz nie zdołał zbadać, bo się nie dał dotknąć - trza obserwować
-
no to piknie trzeba wygrzać chiba ,a świnkę przechodził
-
był szczepiony
podobnież to bakteryjne zapalenie węzła - antybiotyk dostał
-
A jak sobie wsadzić avatarka, wrzuciłam adres obrazka, kazałam zapisać i nic, jak nie było tak i nie ma.
-
ja ściągnęlam obrazek na pulpit i wrzuciłam jako własny awatar i jest
-
cosik źle musiałas zrobić
najlepiej zapisz obrazek na kompie i z kompa dodaj do awatarka
-
ino musi był mały, do 128 kb, czy jak im tam
-
Zadzwoniłam dzisiaj do Manki, z pytaniem czy mamy załatwiać Elwisa na zjazd.
Wszystko już w domku zrobione, odsapne trochę i idę pytać czy da radę i za ile i czemu tak, albo dlaczego nie.
Po powrocie wejdę znowu zobaczyć czy tu ktoś urzęduje, czy wszyscy jeszcze stare sprawy załatwiają. 8)
-
a ja wodę na kawę wstawiłam i przyszłam do kompa...
i się zaczytałam... a woda tymczasem zimna...
więc zaś idę do kuchni >:(
-
a jak wrócisz to podrzuć kawkę:)
-
właśnie kafke chlupnęłam i powera może dostane żeby spiąć się ,tylko za bardzo nie szalec bo do rana mi zejdzie zez czytaniem :P
-
dziewczynki, halo halo
zabierać się dopisania proszę, bom już wszystko wyczytała :)
hm.....trza mi chyba jakowyś muzyczno_dżemowy watek założyć
-
Załatwione, 25 będziemy się bawić (Ci co dojadą)
-
Widfzę, że Lulu jest, ale pewnie też nadrabia czytaniem. ;)
-
trza pisać, a nie ino czytać :P
a wpiszta no sie dziewczynki do leczniczych wątków
-
przeca my są już zdrowe ;) :P
-
przeca my są już zdrowe ;) :P
...nooo :o
-
zdrowe ,piękne,młode i bogate ;)
-
ja jeszcze jestem mądra :P
i skromna, ofkors 8)
-
no mag przecie to oczywista oczywistość ;D
-
dodałabym bym jeszcze utalentowane :)
-
no ... bo wpadniemy w samouwielbienie i wtedy już krok do ... różowego koloru ... pokory troszeczkę, pokory proszę.
-
lulu pokorę to ja wyssałam ze mlekiem matki :P
-
Widzę, że zmiana wyświetlanych stron nastała.
Teraz lepiej.
-
no ... bo wpadniemy w samouwielbienie i wtedy już krok do ... różowego koloru ... pokory troszeczkę, pokory proszę.
Ale ślicznie tańczę w wvatarku, prawda?... :P
-
No piknie Aga, a jakie szybkie ruchy 8)
-
A moje_łoko się Wam podoba?
Jeszcze nie wiem, czy Garfielda nie wklejem. Tradycja to podstawa.
Aga, super. Kiedy ja się tak wiłam, oj kiedy ? ;D
-
tańcząca Aga jest the best ,podziwiam te kółeczka kręcone nóżką mistrzostwo,Dani a gdzie Ty te drugie oko straciła he ale wyglądasz i tak niczego sobie zazdroszczam ,kulorek cacy
-
ee dani, Ty mi się zawsze z rudym będziesz kojarzyła :)
-
no i mnie tyż :D
-
Dani, kocur rudy z Tobą jakoś sprzężony :)
Choć zielony stwór może i na ten czas adekwatny? Ja się zmieni będzie wiadomo, ze dziad pogoniony w pip... :D
Ale ja czułam jakąś odśrodkową potrzebę zmiany. I kundla porzuciłam :P
Nie mogę się napatrzeć, jak cudnie nóżkami i dupką wywijam >:D
-
już zaczęłam ćwiczyć, tak łokrutnie zazdroszczę ;)
-
A nie uważacie, że minkę mam w tym avatarku niesamowicie_inteligentnom ;)
-
No :) Bo inteligencyja przede wszystkim C:-)
-
Uważamy 8) ...ale ręce Ci się okrutnie wydłużyły :D
-
nie narzekaj, moja też niczego sobie :P
-
ja tam najpiękniejsza,zwierciadełko powiedz przecie kto jest najpiękniejszy na świecie 8)
-
madzia...ja już Tobie gadała...i potwierdzam....Tys najpiękniejsza w awatarza
......i nawet sie już przestałam bać :P
Dani.....cud.....wiercisz tym ślepiem na wylot
ja też se zmieniłam....choć w temacie zostałam.....bo ja raczy stała w uczuciach
-
dla tych co lubią takich przystojniaków
polecam:
http://www.youtube.com/watch?v=xpvdAJYvofI
-
a ja mam zagwozdkę
jak się ten potwór zielonooki nazywał??? z "potworów i spółka"
trudno, dzieci przyjdą ze szkoły to podpowiedzą, hehe:D
(najgorzej jak się jakaś myśl przyczepi i dopóki se nie przypomnisz to dumasz...)
-
aaa:) Mike Wazowski!! C:-)
krótkotrwałe śledztwo dało dobry wynik;) hehe
-
Mówcie mi Mike_Wazowski. >:D
Amadku, łapki to nawet podobne mamy ;D
-
kolorek tyż:) wiele was łączy :D:D
-
Nas wszystkie wiele łączy. :)
Se taki banał powiem. A co... [img] (http://emotikona.pl)
-
Dani muszę :-* to dla Cię,he powiem Wam w sekrecie ze miałam być zieloną żabką ale jak to cuś zobaczyłam zakofalam się ,kiedyś podobne coś miałam u siebie na różowym,wszystkie avatarki są the best ;D
-
A ja mam to, co chciałam. Tylko proszę nie myślcie, że moja osobowość się na szpiegowską zmieniła.
Co to, to nie, yyy 8)
-
:D Suchalku :D
-
Suchalku Don Pedro piękny ;D ,uwielbiam go :D :D
-
Uważam w związku a aplauzem, że może zostać.OK
-
fajny_fajny, karrramba...
a moja metka też Wam podobasie? bo mi bardzo (http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif) (http://emotikona.pl)
-
A to metka jest ?? .... a gdzie kod_kreskowy :D
[załącznik usunięty przez administratora]
-
to jest bardzo nowoczesna metka :D
-
kod_kreskowy wychodził niewyraźnie, więc jest kod_QR (http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif) (http://emotikona.pl)
-
Cudna metka. Nowoczesna :D
Bo starodawna mogłaby być taka: http://longredthread.files.wordpress.com/2011/10/img_4130mini.jpg (http://longredthread.files.wordpress.com/2011/10/img_4130mini.jpg)
-
jak drastycznie! (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0swoon.gif) (http://emotikona.pl)
-
albo: rzeczywiście starodawna (http://emotikona.pl/emotikony/pic/dziadek.gif) (http://emotikona.pl)
-
łłeeeee tu chwaliłyśta avatarek suchalka, a ja polazłam do blebleble
myślałam, że tu ino się pije i pali
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/12icon_faja.gif) (http://emotikona.pl) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2piwko.gif) (http://emotikona.pl)
-
Ja się też z lekka w tych pogaduchach gubię. ;)
-
kciałam Wam rzec, żem już rozeznana 8)
-
a ja Wam pokażę moją nową wiosenną_torebkę_na_poprawę_humoru:
https://lh6.googleusercontent.com/-jqQtdVQjJSo/UWLcqyrQnmI/AAAAAAAABD4/Y9vFt28SthA/s512/1-IMG_9259.JPG?gl=PL (https://lh6.googleusercontent.com/-jqQtdVQjJSo/UWLcqyrQnmI/AAAAAAAABD4/Y9vFt28SthA/s512/1-IMG_9259.JPG?gl=PL)
i od_dupnie:
https://lh5.googleusercontent.com/-XSqMFbLuqZk/UWLcpsqgdmI/AAAAAAAABDw/qk2sDv4p71o/s640/1-IMG_9257.JPG?gl=PL (https://lh5.googleusercontent.com/-XSqMFbLuqZk/UWLcpsqgdmI/AAAAAAAABDw/qk2sDv4p71o/s640/1-IMG_9257.JPG?gl=PL)
-
łłłeeee to Ty teraz będziesz pańcia_na_całego
nie pogodosz (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0swoon.gif) (http://emotikona.pl)
-
superowa.. i spora, flaszka wejdzie na bank ;) hehe
i koło Irvinga leży na dodatek:)
-
Mag, ale to taka "egelancka" (nie na sabat) jest.
-
Ale ma kolorek zajebisty... zezchłam z zazdrości... :-*
-
tak, tak suchalku, to pańciowa 'egelancka turebusia' do rączki, na sabat ni_hu_hu ;D
kolor me ślepe oczka przyciągnął łod_raz i nie było litości
8)
betty, na pewno wlizie do niej iPad, flaszka cheba też, ale taka z mocniejszymi %
finko za duże ^-^
a Irving w czytaniu, od lat go kocham, od "Świata według Garpa"
-
mocniejsze też mogą być ;) ewentualnie trzy browary ;)
a Irvinga to ja też.. :)
-
a ja Wam pokażę moją nową wiosenną_torebkę_na_poprawę_humoru:
(http://emoty.blox.pl/resource/szczena.gif)
też bym taką ściała...
-
a Irvinga to ja też.. :)
Bo Irving po prostu dobry jest O0
-
ja tez kochac Irwinga i też od Garpa
-
mag...aleś zaszalała....zajebisszczanska
se musze tyz wiosennie humor poprawić
świat w/g Garpa...cud....ta scena we w samochodzie...bardzo mie w pamieci została
...człowiek jak młody...to sie różnych rzeczów obawia....wypadków samochodowych na_ten _przykład (http://emotikona.pl/emotikony/pic/51finger.gif) (http://emotikona.pl)
-
Wstawać lenie !!!!(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2bujawka.gif)
-
A ja gooopia myślała że z tym Irwingiem to o herbatę chodzi :P
Tak mnie się IQ podniosło ostatnio.
Cud że nazad do dom trafiam jak wyjdę na wybieg (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2czapeczka.gif) (http://emotikona.pl)
-
dani, matko kochana, a Ty spać nie możesz :o
-
dani, matko kochana, a Ty spać nie możesz :o
No, nie mogem.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2placz.gif)
-
Wstałam wcześniej, ale kawę na balkonie trzeba było wypić, bo przecież do kawy to i papieros.
-
nie rycz Dani
w nocy można dużo ciekawych rzeczy robić
(http://www.en.kolobok.us/smiles/artists/viannen/viannen_81.gif)
-
Nom, się winogron obżarłam. ::)
-
Basiu, Ty masz mieć ajkiu gdzie indziej teraz/ jęzor
Masz dbać. I już. na Irvinga_albo_innego przyjdzie czas później >:D
Dani po nocy się szwenda... pewnie katar cudzy tu sprzedawała. Kupiłam... I na comi to było? >:(
-
Ale jaka Dani teraz czyściutka jesteś. Możesz na kolonoskopię jechać.
-
A_nie, Dani co innego sprzedawała :P
To od kogo mam katar??? ::)
-
Dani, jesteś tam.....niewyspana jesteś. Lepsze jednak bieganie niż (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0doubledown.gif) (http://emotikona.pl)
-
Jestem, jestem. Tylko cza się było ogarnąć_wspólnie_rodzinnie. Śniadanie zjeść. Tablety zeźreć.
Kawę pochlipać.
Katara nie sprzedawała. Snuła się po nocy, jak smród po gaciach....bleeeeeeeee :o
-
Kawa poranna wypita, dziecię obejrzane - sprawca kataru_w_domu się odnalazł >:(
On zostaje w domu z ferveksem i szalikiem, ja pędzę do apteki. No i do roboty...
-
Tym sposobem (czas z Wami leeeeeeeeci, jak kamień z procy) dotrwałam do drugiej kawy. Trza znowu iść na balkon.
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/12icon_faja.gif) (http://emotikona.pl)
-
he kiedy Wy spały to ja pilnowałam dobytku ,na samolociki patrzyłam i obserwowałam,przez moje MIASTO /znaczy niebo nad miastem /bardzo poważne loty się odbywają /znaczy się taka autostrada /,kawy nie piłam i idę w długą /żołądek po kawie rożnie reaguje /,no to lecę dalej czytać coście tu spłodziły C:-)
-
Trza znowu iść na balkon.
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/12icon_faja.gif) (http://emotikona.pl)
ja tam se chałupe smrodze przed kompem ::)...nie lubiem w zimnie palić
-
Mieszka z nami jesazcze córka, która wrogiem jest palenia. Wychodzę więc, tak dla spokojności. ;)
-
Se obejrzałam statystyki - fajowskie są
Anioł, jesteśmy w czołówce (http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif) (http://emotikona.pl)
-
wszak jam jezd przodownik pracy
(http://www.ecola.pun.pl/_fora/ecola/smilies/[dblpt]angel[dblpt])
-
jak Amorek będzie w takim tempie dodawał posty (nie mylić z tostami)
to zarozki w tyle się znajdziemy (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glowawmur.gif) (http://emotikona.pl)
-
No nie mogę ,naprawdę mam deja vu!!! Czuję się jak przed 7 laty , w marcu ,kiedy pierwszy raz weszłam na forum! Niesamowite uczucie! Ono tak wyglądało i kawiarenka była !!!
-
znaczy Amorku jesteś całe 7 lat młodsza (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dirol.gif) (http://emotikona.pl)
-
Łaaałłł,właśnie dotarło do mię że to moje 5 foruma jest.
W tym 3 dzieciowe.
W tym w jednym i am moderator (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2okulary.gif) (http://emotikona.pl)
Rozwijam się,nie?
Jak srajtaśma (http://emotikona.pl/emotikony/pic/zaba.gif) (http://emotikona.pl)
-
Nie wiem, gdzie wam pomachac na dobranoc ,to zrobię to tutaj! Jeszcze antybiotyk mnie osłabia więc idę i calusy wysyłam.Bardzo tu fajnie i rodzinnie! Dajcie znac jak mozna wspomagac nowe forum? Papapa
-
Ja też Wam macham :)
Wpadłam na chwilkę. Buzia znowu mi sie uśmiechnęła.
I padam_padam, pa_pa :-*
-
No nie mogę ,naprawdę mam deja vu!!! Czuję się jak przed 7 laty.................. Niesamowite uczucie!
co nie......ja sie rozryczałam normalnie
dopiero po trzecim kielonku uwierzyłam w to co widzę (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0swoon.gif) (http://emotikona.pl)
-
Miałam iść spać już dawno... ale nie mogę...
I sobie pomyślałam, ze my taka doborowa zbieranina ;) Z różnych po-kolejnych-forów tutaj :)
-
ja sie zasiedziałam....bo niedawno sie mię film dopiero skończył w TV....o PIAF....no kocham tej kobiety słuchać
3 razy byłam w teatrze....cudne piosenki w wykonaniu Kasi Jamróz....i 4 tez bym poszła
no i zara potem musiałam tu zajrzec....zobaczyć cośta naskrobały
-
niedawno sie mię film dopiero skończył w TV....o PIAF...
quwa.... chyba rzucę te robote w pipi...u >:( Wszystko mi umyka, czasu na zycie nie ma... Piaf uwielbiam. I w teatrze byłam chyba też ze 3 razy co najmniej...
-
Trochę zerkałam tez i Rozo tak sobie pomyślałam ze oglądasz, Jamrozowa swietnie wcielila się w postać Piaff i te cudne piosenki.
-
taaaa, i kolejny raz sobie obiecałam, że pójdę spać przed północą...
(w sumie jeszcze 23 godziny mi zostały, to chyba zdążę...)
-
no ,no metko ale teraz spokój .cicho ,ja uwielbiam po nocach oglądać,w internecie buszować,wczoraj Twoje radarki samoloty mnie bez reszty zajęły
ja w czwartek idę do teatru na http://www.teatr.radom.pl/spektakle/id/143.html
-
taaaa spokój_cicho
się dobrze pracuje
i gdyby jeszcze nie to forum, co to wciąż mi oczy na nie lezą
to jeszcze i szybko by się pracowało ;)
-
żebyś wiedziała, madziu, jedyna pora gdy można odpocząć, napisać coś w spokoju, pomyśleć i posłuchać ciszy... ale za to snu mi brak. jak widać nie można mieć wszystkiego na raz (http://emoty.blox.pl/resource/bezradny.gif) (http://emoty.blox.pl/resource/wink.gif)
samolociki też mnie zajmują na dłuuuugo, fajnie, że i do Was trafiły (http://emoty.blox.pl/resource/flying_f16.gif)
ech, a teraz już naprawdę idę spać. jutro pierwsza wizyta u nowego lekarza (zmieniam przychodnię dziewczynkom - od października chore z katarem, kaszlem i gorączką! a my dalej na syropkach, bez żadnych dodatkowych badań ani poprawy dłuższej niż kilka dni) - muszę poszperać i przygotować sobie parę rzeczy, bo nawet nie pamiętam w którym tygodniu mój wcześniak się urodził i jakie leki dostawał - gdzieś ten wypis był... (http://emoty.blox.pl/resource/zhm.gif) (http://emoty.blox.pl/resource/dntknw.gif)
no to do juterka!
(ależ mi stąd ciężko wyjść...)
(http://emoty.blox.pl/resource/zpapa.gif)
(http://emoty.blox.pl/resource/runaway.gif)
-
Ja też jeszcze tu zajrzałam...chyba trochę teraz rozumiem co miałyście na myśli wspominając stare fora. To jest w tej chwili naprawdę miłe miejsce. A Wy...creme de la creme O0
-
Dzień dobrek porannemu ptaszkowi :) Buziak dla Ciebie Madziu :)
Wpadlam na chwilkę i zaraz pędzę, ale musiałam poczytać - to tam_jak tam :P
-
sorki ToJA ,Metko wyszłam po angielsku w nocy ponieważ operator internetu się modernizuje i często w nocy są przerwy z dostawie usług :-X :0ulan:
-
Hejka Agus ,na starość nie można długo spać O:-)
-
ojtamojtam 8)
Jaka starość? to pęd do_życia O0
-
Wpadłam z rana z iPada do Was,
Troszke mi się tu źle pisze, wies sobie tylko poczytam i polece do sklepu po marchewkę do zupki soczewicowej...
Buziaki zostawiam :-*
-
Ale wpadłaś Mag i to cieszy.
Ja chyba dopiero po obiedzie wyjdę z domu. Jakoś ponuro dzisiaj u nas jest.
Wyjść muszę, bo trzeba złożyć życzenia mojej starszej. Kończy dzisiaj 28 lat. Piszę trzeba, bo broniła się przed gośćmi. A ja jako matka (ojciec też idzie) muszę jej przypomnieć, że ma nas zawsze i wszędzie. Czy chce czy nie. ;D
-
Wpadłam z rana z iPada do Was,
Troszke mi się tu źle pisze, wies sobie tylko poczytam .......
widać pańcia, widać, że się źle pisze
normarnie dwie literówki zrobiłaś :P
-
ToJka, Madzia, Dani :D zamiast przyjść do kawiarenki to w indeksie się teraz będziemy spotykać? :))
-
A ja i tu i tam byłam , wszystkich domowników wyprawilam, obiadek znaczy dzisiaj zupka ogórkowa się pyrkoli,pochmurno i jakoś nijak u mnie wiec kawkę siorbie ,dzisiaj mam dzień domowy :D
-
Jezdem_jezdem..Dzieciak mi jeszcze śpi. Wyobrażacie to sobie???!!
A ja się snuję. Śniadanie szykuję. Psy_koty karmię. Głodnam, ale chcę ze śniadaniem na dzieciaka poczekać... ;)
No i pamiętajcie_skarby_me, że na mnie to trza teraz poprawkę brać, bo ja obąblowana po uszy.
Wczoraj się tu rozglądałam i doszłam do wniosku, że tylko ja tu "tańczę". No, i oby tak pozostało. :0ulan:
-
Dani, mnie lekarz zabrania siedzieć głodnej. Powiada, że to jedna z przyczyn bólu głowy. Zanim się Karol obudzi już będzie czas na drugie śniadanko.
-
No to śniadanie zjadłam. Wcześniej próbowałam dzieciaka dobudzić.
Burknął mi tylko - śpię.
To niech śpi.
Teraz kawę piję. Ale jakoś mi tak.Nie lubię sama jeść. ;)
-
....heloł dziewczynki :D ...z kawusia wpadłam se poczytać coście nabazgroliły :0ulan:
-
No hej Parabolciu. Nie tylko czytać proszę, ale i pisać, bo ja też się tu kręcę i szukam, czegom jeszcze nie czytała. :D
-
też z kawusią siedzę, coby trochę spokojności uszczknąć, bo portfela od godziny szukam i już mi się miejsca skończyły i nerwy też :-\
-
no ja to ciągle biegam i oczu szukam /znaczy się okularów / ,dziecko mi powiedziało ze GPS zainstalują na nich
Amadku pewnie w dobrym miejscu leży C:-)
-
Madzia mam tak samo z tymi okularami.... mam dwie sztuki i ciągle szukam.... :-[
-
Okularów to i ja ciągle szukam. Ale od czasu, jak na głowie łyso, to se góry je podsuwam. Wcześniej zjeżdżały.
Tak więc, latam i szukam, a one na łepetynie siedzą. ;D
Najgorsze, że się rozciągnęły od tego i z nosa potem zjeżdżają.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0zlosc.gif) (http://emotikona.pl)
-
:blank:amadek, a do lodówki zajrzyj :blank:
-
no no mnie to się powyginały normalnie łod tej lepetyny /rośnie mi czy cus/,he to ja nie raz miałam słonecznie na łbie a drugie na oczach /jak się śpieszę / 8)
-
znalazłam, dobre miejsce na półce ze swetrami okazało się być (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wacko2.gif)
-
Oj Amadek_Amadek(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0fool.gif) (http://emotikona.pl)
-
Jak jesteśmy na etapie okularów, to wam powiem, że już okularach ślepa jestem :-\
U mnie w kibelku zawsze są krzyżówki panoramiczne, bo to szkoda tracić czasu na_byle_co :-[
Więc wszyscy namiętnie rozwiązują ewentualnie czytają prasę....
Razu pewnego czytam / w okularach ma się rozumieć, bo bez to nic nie czytam małego / hasło...
...inaczej tartak ??.....i głowie się ile wlezie co to może być ??
Zostawiłam to i dalej rozwiązuję ...
Ale w końcu pojawiły się tam literki w tych kwadracikach i pasuje mi tam "ajer"....
Więc wysiliłam oczęta i zobaczyłam swoją pomyłkę.... hasło brzmiało : inaczej "tatarak" ... :o
No i tym sposobem, a że to nie pierwszy raz chciałam wymyślić nową nazwę do krzyżówki .... stwierdziłam, że konieczny jest okulista.... 8) ....ino nie mam lewego tauzena na nowe oprawki i szkła....
-
W testowym nie chcę dalej o tym pisać, więc przyszłam tu.
Ostatnio córka podyktowała mi słowa..... zrobiłam kilka błędów. Dlatego wolę używać tej opcji "sprawdź ortografię" Okazało się, że to były słowa z dyktanda dla 4 klasy.
Zawsze z pisownią miałam problem. Nie mam problemu z liczeniem.
-
patrz suchalku - a ja wręcz przeciwnie :)
-
napiszę Wam te słowa, które podyktowała mi córka.
Hiacynt, chryzantema, hortensja, chaber, zażądał, zarządzenie.
Niby proste, wiem, że nie ja jedna miałam problem. Młodsi ode mnie również.
-
Czekamy sobie na rehabilitantów. Czekamy. Dzieciak nie jest zachwycony. Nie chce mu się.
Ja też nie jestem zachwycona. Kondycja bele_jaka.
Ale trzymam pion, więc damy radę.
Echhh...Poleżałoby się...(http://emotikona.pl/emotikony/pic/budzik.gif) (http://emotikona.pl)
-
Dani, żebym wiedziała, że czekasz na rehabilitantów to już bym tam była.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/ciezary.gif) (http://emotikona.pl)
Z masażem, czy bez?
-
Trochę ćwiczeń, trochę masażu.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/hura.gif) (http://emotikona.pl)
Już jesteśmy po. I super. Dzieciak zadowolony. Ja też.
Dałam radę... :0ulan:
-
To super. Dzielny Dzieciak, dzielna Mama. Teraz kolacja i znowu forum. ;D
-
Franek siadł do u mnie na kolana a ja właśnie czytałam forum zobaczył avatar Dani i krzyczy mamo pająk ,mamo pająk a jest fanem wszelakich pająków /serio na placu zabaw szuka po krzakach/ ;)
-
I super. Bo już się wystraszyłam, że się dzieciak boi. :))
-
Ja mam patent! Oprócz dwoch par okularow , "prawdziwych" od okulisty, kupiłam takie standardowe z Jyska :) i mam wszędzie. W torebkach, przy kompie , w aucie, przy kazdym TV :)
-
sobie już pójdę, dziś w sklepie po marchewkę na zupkę byłam, potem zupkę gotowałam,
potem pisałam, potem na dyżur do szpitala skoczyłam, zmęczonam jakaś okrutnie...
-
Pobudka śpiochy ,kawka ,herbatka ,wodę zagotowałam ,filiżanki czekają ,oj fajny pogodowo dziś dzień +5,,herbatku dopije i do roboty ,posprzątać ,obiad ,mamie zrobić zakupy ,odebrać kosmetyki ,mamy lekarz ,wypindrzyć się ,zebranie u młodej i teatr a później tu błogie lenistwo w miłym towarzystwie :D
-
Madzia, mój mąż wyjechał dziś w delegację. Mam zero obowiązków, ale już sobie wymyślam coby zrobić roladę szpinakową i jakieś ciasto upiec. Jutro po obiedzie wróci to zobaczy żem nie próżnowała, tylko z myślą o nim pichciła.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0winked.gif) (http://emotikona.pl)
-
ja już po kawce..
przycupnę se tu gdzieś w kąciku :)
-
Ja z kubkiem puszczalskiej siedzę.To już druga dziś.Nooo ale ja od 5 nie śpię ino walczę :0ulan:
Dziś ślubny w domu to może odpocznę z deczka.Z naciskiem ma może ;)
-
Suchalku tys to pozbierana kobietka i dobra ,Betty a dlaczego w kąciku słonko,już podsuwam wygodny fotelika mój mąż niebawem wróci po plecak i kanapki dziś sobie wymyślił badania okresowe ,jak zdąży to pojedzie do pracy ,ale wyciągnęłam na środek odkurzacz i w razie cos ciężko pracuje C:-).
-
ja właśnie kawkę zalałam, kanapeczkę sobie zrobiłam - zaczynam nowy dzień ;D
Betty, myślę od "skoro świt" i powtarzam - bedzie dobzie, bedzie dobzie
Tej, a może se kielicha szczel ;) zamiast tego cupania w kąciku
-
a ja jestem między porannym jabłkiem a śniadaniem,
spałam dziś ponad 8 godzin i obudziło mnie słonko i świergot ptasząt - miłe to :D
idę zagrzać mleczko i zrobić kawę,
Suchalku, jak tam wczorajsze urodziny córci? buziaki proszę przekazać i szczęścia życzyć, bo szczęście ważne jest :)
nie wiecie co z kręgowym_słupem lulu? zaginęła kajsik :o
-
Do Lulu trza sms'ka słać, bo sie martwię...
Ja nawet na kawkę czasu nie mam; wew robocie siedzę....
-
Basiu, a co to ta "puszczalska" ? Coś przegapiłam ?
Ja kawkę se siorbię. Dzieciak radośnie kota na dwór przez drzwi balkonowe wypycha.
- No idź. Idź. Sikorki poganiaj - słyszę. :0ulan:
-
Basiu, a co to ta "puszczalska" ?
no przeca to rozpucha ;D
-
Aaaaaaaaaaaaaa...Znaczy rozpuszczalna. Dżizassssssss, komórki mózgowe mi rozmyło_chiba. :'(
-
Kawa rozpuszczalna?
Poproszę :)
-
Świeżo mieloną mam pywszną ,właśnie pije i do tego kawalenko czekuladki gorzkiej z bakaliami z wawelu ;D i idę w świat ,wrócę późnym wieczorem.
-
betty, kciuki trzymam mocno
madzia, pracowity i fajny dzień przed Tobą, wieczorkiem czekamy na relację
dani, uważaj z tym polowaniem, znajomi ostatnio z sikorką z_letka_nadszarpniętą do zoo po ratunek jechali
:)
-
Grzeczne jesteście. Mnie obudził kac gigant i do tej pory nie wiem co z tym robić. Nie mogę się niczym wspomóc, bo mam na wszystko wstręty. A zaczęło się tak kulturalnie...od koncertu w Akademii Muzycznej. Dzieci przyjaciół pograły na fortepianie i skrzypeczkach, a rodzice chwilę póżniej...wino, wino, wino...do trzeciej nad ranem >:D
-
redbuul + sok z cytryny >:D
recepta od syna 8)
-
O kurcze, znowu poszło w powietrze. W między czasie Agawa pisała i po komunikacie nacisnęłam, ale nie wiem co (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0bully.gif) (http://emotikona.pl)
A pisałam, że za Betty kciuki trzymane, Mag dziękowałam za życzenia (będą przekazane).
U córci urodzinki grzecznie spędzone były. Jestem po trzeciej kawie, długim spacerze.
Roladka w lodówce. Po obiedzie jeszcze jeden spacer będzie.
Jak fajnie kiedy w domku nic nie musi być na godzinę taką a taką. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dirol.gif) (http://emotikona.pl)
-
Perła_Perła...Przyszłam troszkę pohałasować. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0shoot.gif) (http://emotikona.pl)
Jak tam ? Przeszkadza ?(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sarcastic.gif) (http://emotikona.pl)
A ja się już zastanawiałam, gdzie Ty, ach gdzie....
Do Lulu sms-a wysłałam, ale się nie odzywa. Pewnie leży plackiem, albo śpi. Niech śpi. I zdrowieje.
Betty, Ty wiesz.
A ja zupkę warzywną ugotowałam, lodówkę umyłam i...myślę, że na dziś styknie.
Wiadomo, że dzieciak krąży wokół mnie, więc zajęcie i tak mam.
Poleżę se może ?
-
ja do czynastej beła w robocie - potem musiałam pocztę zaliczyć coby paczkę wysłać, dziecku ksomżki do niemca kupić
tera se łodpoczne
potem upichce kakieś żarcie
a na wieczór będem machać odnóżami na taj czi :0ulan:
-
a do fizyki ?
-
Poleż Dani. Należy Ci się
-
a do fizyki ?
jak zgubił to niech se tera sam kupi (http://www.ecola.pun.pl/_fora/ecola/smilies/[dblpt]madrala[dblpt])
niemiecki dla zołzy - druga część - książka + ćwiczeniówka jedyne 68 złociszy (http://www.ecola.pun.pl/_fora/ecola/smilies/[dblpt]zdziwiony[dblpt])
-
Dziewczyny, jedno co dobre jak dziecka podrosną, to to, że nie trza się już o szkołę zamartwiać.
Po co ona(ta szkoła) znaczy się im była, skoro teraz pracy ni ma. No po co, pytam. Wiecie...... ja nie.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2czytaj.gif) (http://emotikona.pl)
Człowiek cieszył się z dobrych ocen, świadectw i tyle.
-
ja tam sie nie mam z czego cieszyć(http://imgx.wizaz.pl/forum/images/smilies/nowe/pala.gif) Suchalku
o dziecka to sie chyba całe_życie człek martwi ....
-
No Aniele,to tak jak u mnie.Chyba tego bejsbola mi pożyczysz choć na jeden wieczór to może ogarnę to i owo (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0fool.gif) (http://emotikona.pl)
Pierwsza sztuka klasa maturalna - nie uczy się bo wszystko umie a matura ma być w tym roku łatwa,podobno :o
Druga sztuka pirsza LO profil dziennikarski - o! i tu duma mię rozpiera z wielu powodów,nie tylko szkolnych.Opiszę może dzie indziej kiedyś 8)
Czecia sztuka w osobie Rodzynka ma po 1.za dużo zadanych lekcji,po 2.za dużo zadanych lekcji,po 3.patrz 1.i 2. :P
Czwarta sztuka - nie dotyczy co nie znaczy że sielsko_anielsko jest ;)
Bylim z małżem i Tuśką po młodego w szkole,potem u teściów na herbatce,zaszli my potem do marketu kupić kiełbaskę białą do żurku bo ślubny tak se wymyślił,po powrocie do domciu nakarmiłam Żabuchę,zapakowałam do wózka i wysłałam ze ślubnym na pocztę a sama se zarzutki odgrzałam z wczoraj - taka pyszna mi wyszła że żal bo mało.
Ale co ja chciałam...
Wiecie jak fajnie być w domu samej?
Jejuuu,cisza i w ogóle ^-^ Przy kompie mogę se posiedzieć i nie razi nikogo to bo w zlewie kipi >:D Normalnie bosko :0ulan:
To co impra??(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dj.gif) (http://emotikona.pl)
Bo zara wrócą...
-
no u mnie jedno juz przyjszło .......
-
Mnie żadna na imprę dziś nie namówi... Jak napisałam wcześniej...tak zostało. Nic się nie poprawia, a nawet wzmaga!!! A tu wieczór idzie... Miałam robić suchalkowe roladki. Jak?!!! Skoro mam dzień, jak po chemii, albo nawet gorzej (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0suicide.gif) (http://emotikona.pl)
-
Moje kochane! Wlasnie z wawy wracam - obce na szczescid okazalo sie lagodne! Bylo z przygodami, bo okazalo sie ze zostaly pomylone wyniki u poczatkowo dostalam nie swoje wyniki.. przezylam traume jak chyba nigdy.. hustawka emocji niesamowita.. mam to obserwowac i za pol rokuz przyjechsc na ponpwne usg.za bledy sory, pisze w aucie z tel meza.. jsk tylko wrocimy, idziemy do moich rodzicow, zamierzam die uchlac dzisiaj.. i moze wreszcie noc przespie. Baaaardzo Wam dziekije za kciuki i dobre mysli w moja strone, jestescie wielkie!?! Wielki wielki buziak dla Was!!!
-
Betty super wieści :D
-
chlej dobra kobieto (http://www.ecola.pun.pl/_fora/ecola/smilies/[dblpt]con[dblpt])
-
Betty gratulacje! :) Wspaniałe wiesci , chociaz nie dotarło do mnie wczesniej ,ze masz taki problem! Rozumiem , to wielka trauma! A teraz pijmy do dna! No, ja moze pozniej, bo jeszcze mam wizytę u laryngologa!
-
betty, ekstra_ekstra, cudnie_cudnie (http://emoty.blox.pl/resource/clap.gif)
(http://emoty.blox.pl/resource/sluze.gif)
-
no już się nie mogłam doczekać - super betty!!!
bardzo_bardzo się cieszę!!!
za Twoje zdrowie:
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif)
Perło, masz_babo_placek! zaś trzeba się napić (http://emotikona.pl/emotikony/pic/48terefere.gif)
-
I bym się połączyła w tym piciu, bo też mam powody, plecy prawie odpuściły, scyntygrafia (wracałam z badania jak rzeczonego sms-a dostałam) tylko z sks-em, jeno tabletki na głowę nie pozwalają. Jak do końca miesiąca się nie poprawi to powiem lekarce aby sobie odpuściła i tak mądrzejsza nie będę, a chociaż umartwiać się przestanę. Ot przewrotna natura, jak pić można było, to apetytu brak, jak zakaz to chęci nachodzą.
-
Betty (http://emotikona.pl/emotikony/pic/hura.gif) (http://emotikona.pl)
Bardzo się cieszę (http://emotikona.pl/emotikony/pic/zabawa.gif) (http://emotikona.pl)
-
plecy prawie odpuściły, scyntygrafia (wracałam z badania jak rzeczonego sms-a dostałam) tylko z sks-em,
super lulu, to mamy kolejny powód do radości :D
za ten sks:
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2piwko.gif)
-
Betty, Lulu :-* -no to i ja na cześć dobrych wieści pifffko otwieram:)
-
za lulu sks
i każdej z nas też
(http://emoty.blox.pl/resource/BottomsUp.gif)
-
Pijcie, pijcie, ja popatrzę. Tylko jutro kto tu będzie pisał ...
-
już gratulowałam telefonicznie,
ale co tam
gratulacji nigdy nie za wiele
no to siup, pod to "to_nie_to"
(http://emoty.blox.pl/resource/champagne10.gif)
-
Hehe, będą stadnie kaca leczyć :P
*
Za Betty, za Lulu - toast herbatką z imbirem i malinkami wznoszę :)
Aby wyłącznie takie wieści :) :) :)
-
Acha i lulu ma "tylko" SKS !!! Hurrrra! :D
-
I tak od rzeczy , przy pijanstwie za zdrowie...głupie ,a le dziwnie mnie smieszy....
A ty czemu dzisiaj nic nie robisz? - pyta się murarz swego pomocnika.
- Ręce mi drżą po wczorajszym...
- No to przesiewaj piasek.
-
Lulu super wieści... :D
Dziewczynki wypije Wasze zdrowie pifkiem .. :0ulan:
-
betty, też niedawno portkami trzęsłam z tego samego powodu - rozumiem Twoją ulgę i cieszę się z Tobą,
lulu - oby tak dalej!
Wasze zdrowie, dziewczyny!
(http://emoty.blox.pl/resource/champagne10.gif)
eee, co se będziemy żałować - NASZE ZDROWIE!!!!
(http://emoty.blox.pl/resource/champagne10.gif) (http://emoty.blox.pl/resource/champagne10.gif)
-
Chlusniem bo uśniem! >:D :D NO to chlup w ten głupi dziób!itd
-
Przesyłam wam przepis na ciasto naszej słynnej Daisy:)
Składniki: 1 kostka masła, 2 szklanki cukru, 1 łyżeczka soli, 4 jajka, 1 szklanka suszonych owoców, 1 szklanka orzechów, sok cytrynowy, proszek do pieczenia, 3-4 szklanki dobrej WHISKY
Sposób przygotowania:
Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej jakości. Dobra.... prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. Sprawdź, czy na pewno whisky jest taka, jak trzeba - by byc tego pewnym nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe.
Powtórz operację.
Przy uzyciu miksera ubij kostkę masła na puszysta masę, dodaj łyżeszkę sukru i ubijaj dalej. W międzyszasie sprawć czy wiski jest na pewno taka jak czeba. Najlepiej szklaneszkę. Otwfórz drugą butelkę jeszli czeba.
Wszuś do miski dwa jajki, obje szklanki z owosami i upijaj mikserem. Sprwś jakość wiski, szeby poootem goście nie mufili, sze jest tujonca. Wszuś do miszki wszyszką sól jaką masz w domu, czy so tam masz, szyszko jedno so, f sumje fsale nie ma snaszenia so fszucisz. Fypij sok sytrynowy.
Fymieszaj fszysko s oszechami i sukrem (fszysko jedno...) i frzuć monki ile tam masz f domu. Osmaruj piesyk masłem i wyklej siasto na plachę piesyka, ustaw go na 350 stofni, saaaaaaaamknij żwiszki!
Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta i ić spaś!
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D Wasza kuchareczka daisy7 :-*
-
Dołączam się gratulacjami.
Betty, Lulu.... Wasze zdrowie.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2piwko.gif) (http://emotikona.pl)
-
Ale Mag się dzisiaj napracowała. Tyle wiadomości wkleić. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/zdziwko.gif) (http://emotikona.pl)
-
sprawdź czy whisky jest dobrej jakości. Dobra.... prawda?
Prafffda.... ;D
Za zdrowie :) :) :)
-
już do dom dotarłam..
ile ja byków z tego fona narobiłam, hehe :P
ale co tam
zdrowie nasze
i w gardła nasze
pijmy dokąd damy radę (Perła, może jednak dasz się skusić?? bo lulu to wiem, że nie może..)
ulga jest nieziemska - Wam kochane jeszcze raz dziękuję za trzymanie kciuków - jak się okazuje, niezawodne:)
big mega buziak :-*
i za lulu:)
i za nas wszystkie :)
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/zabawa.gif) (http://emotikona.pl)
betty, lulu...wspaniałe wiadomości
amor...po raz ..enty czytam przepis na ciasto deisy....i zawsze mie tak samo smieszy
baby..jak tak dalej pójdzie, to jutro tylko przesiewanie piasku nam zostanie ;D
-
Co tu się wyrabia...okropne! O0 Ja proszę Pań postanowiłam żyć w abstynencji 8). Jest 1.30, a dalej zdycham. A przecież wypiłam tylko jedno wino! :))
-
a najlepsze, że dziś znowu pijemy :D
za zdrowie naszego Kochanego Suchalka!! 100 lat!!
-
Suchalku, wszystkiego najlepszego :-*
zdróweczka i uśmiechu,
coby córeczki spełniły mamusi życzenia ;)
coby mąż częściej w delegacje wyjeżdżał (Ty byś miała wtedy duuuuużżżżooo czasu dla nas)
-
Suchalku życzę Ci zdrówka ogromniastego i wszystkiego co Ty pragniesz i sobie życzysz ,kochana :-*
-
Suchalku, naj_naj_najserdeczniejsze życzenia. Obyś na zawsze zapomniała o chorobie, a z nami spotykała się tylko dlatego, że my_fajne_som. Obyś była szczęśliwa i zadowolona z życia.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2balony.gif) (http://emotikona.pl)
No i kasy życzę. Bo bez niej to ciężko spełnić niektóre życzenia. Całuję w czółko.<a href="http://emotikona.pl/obrazki/"><img src="http://emotikona.pl/obrazki/pic/stworek.gif" border=0></a>
-
Kurka_rurka...Wybacz Suchalku, ale coś źle wkleiłam. Sorki.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2dziura.gif) (http://emotikona.pl)
-
A najśmieszniejsze jest to, że jak kliknę na te linki, to zupełnie coś innego wklejałam. :o
Czy_cy_cóś ? >:D
-
Suchalka ni_ma. No to dziewczyny, szykujemy imprę.(http://emoty.blox.pl/resource/refrigerator.gif)
-
Suchalku,dużo dużo zdrówka i szczęścia z Nami (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif) (http://emotikona.pl)
Matko,ciągle cuś (http://emotikona.pl/emotikony/pic/45chill.gif) (http://emotikona.pl) Na odwyk trzeba będzie pójść jak nic :o
-
to szykujemy :)
obrus rozłożę i zrobię więcej miejsca do tańcowania :D
aa, i do sklepu skoczę ;)
-
To ja do pieczenie się biorę. (http://emoty.blox.pl/resource/000672828.gif)
No i ogarnę troszkę.(http://emoty.blox.pl/resource/th_0girlactive.gif)
-
najpierw życzenia dla suchalka najlepsze:
zdrówka, radości, szczęścia i miłości
na fioletowym na fioletowo: (http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRfqcuJ_ODCG_y_-G_cKzckau2WcIL7cqwnWH6iCOhKnSaS7wqSrA)
a teraz czas imprezować
(http://emoty.blox.pl/resource/509.gif)
-
Suchalku, zdrówka zdrówka , zdrówka
do nas, do męża, dzieciów, wnuczków, doktorów....etc
...i spełnienia marzeń wszystkich (http://emotikona.pl/emotikony/pic/flower.gif) (http://emotikona.pl)
-
Wiecie, że z zasady nie lubię ( bo przy setkach uczestniczek jakaś masakra się robi...a tu tak za chwilę będzie >:D ) ale tym razem:
Suchalku, ciesz się życiem ile się da! Buziaki (http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif) (http://emotikona.pl)
-
eee Perła, bo my tu się spotkały na kawie i czekamy, az suchalek cus postawi, bo pogoda barowa.
a te życzenia, to ino tak przy okazji ;) coby pretekst do podniesienia kielicha był ;)
-
To gites...tylko, że ja śluby abstynenckie powzięłam...Ale poprzyglądam się. Czujnie! C:-)
-
dani, ja sądzę, że suchalek tu właśnie dlatego jest, że my fajne som :))
fajnemu z fajnemi po drodze :P
suchalku, wszystkiego, czego sama byś dla siebie chciała i buziak wielki - bo domyśliwam, że jakowyś jubileusz radosny
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0heart.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2czapeczka.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/flower.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif)
-
Suchalku, a to dzisiaj jest ten_dzień co prosiłaś Andzie coby nie wspominała na różowym forum ??
Nooo to najlepszego, zdrówka, radości i spełnienia wszelakich marzeń
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Dla Suchalka życzenia mam,
cobyś Suchalku nie bywał sam.
Wiele zdrowia i radości,
i życia Twego sporej długości.
Zawsze z nami, tu na forum,
jak zawsze kolaboruj.
(http://emots.yetihehe.com/2/kwiatek.gif) (http://emots.yetihehe.com/2/piwo.gif)
-
ja to by sie dziś uchlała ........ wkurwa mam na wszystko (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dash2.gif)
suchalku coś stawiasz?
-
A poczemu ? :o
-
Alem wytła, co ?...hehheh
Anioł, a paczemu masz wkurwa ? 8)
-
Suchalku, i ode mnie życzenia: zdrowia i szczęścia i zadowolenia i jeszcze_przyjaciół :)
A że dziś piąteczek to okazja w sam raz; pięknie to Suchalku zaplanowałaś :)
-
Anielica ,mam od rana to samo wkurw ,żyć się nie chce,jutro może słońce zaświeci :0ulan:
-
Alem wytła, co ?...hehheh
Anioł, a paczemu masz wkurwa ? 8)
całokształt mnie sie zebrał
na syna mam wkurwa
na słubnego mam wkurwa co se w chuj daleko poleciał a tera mi każe wysyłać jakieś gówno co je na allegro posprzedawał
i na paczkomat InPost - z którym se ja nie umiała poradzić jak sierota ostatnia
wrrrrrrrrrrrr
-
Tak Ty serdeńko raczej na się masz nieco złości, ambitna bestyjka, jak coś nie wyjdzie to wkurwa ma. A na paczkomatach instrukcja jest, poczytać, pomyśleć a na koniec na Pocztę Polską iść ... i po kłopocie.
-
nie było żadnej instrukcji wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr (http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,10_cj_orig.gif)
-
No to chujligani zerwali. U nas paczkomat z dwóch stron ma instrukcję ... czytałam, czytałam a paczki i tak nadaję na poczcie.
-
Ja też z paczkomatu bym nie wysłała.
A wiecie, że ja się z maszynami nie rozumiem zupełnie...
Nawet, jak do bankomatu podchodzę, to się go boję. I on_skubaniec o tym wie.
I przeważnie się albo psuje, albo nie działa, albo ..uj_go_wie_co_robi.
No nijak się nie rozumiem z maszynami.
I tak np. kiedyś filmu Godżilla się nie bałam, a Mechagodzilii bałam się panicznie.
I koparków się boję. I inszych dużych maszyn.
Fobia_jak_czy_co ? :0ulan:
-
Dani...a ja Cię zaprosiłam do znajomych na różowym...rychło w czas O0 Jakoś, coś przeoczone. Ale teraz plis...wklej mi coś, niech w mym domku będzie buzi-buzi... :0ulan:
-
Szczelam focha. ;)
Zara Ci coś wkleję. :0ulan:
-
To ja dygam z Tobą na koniku, zobacz jak to super wygląda :0ulan:
-
A poskaczę razem z wami... :0ulan:
-
i ja i ja :0ulan:
-
To i ja nie będe gorsza i chetnie poskaczę! :) :0ulan:
-
Ja też z paczkomatu bym nie wysłała.
A wiecie, że ja się z maszynami nie rozumiem zupełnie...
Nawet, jak do bankomatu podchodzę, to się go boję. I on_skubaniec o tym wie.
I przeważnie się albo psuje, albo nie działa, albo ..uj_go_wie_co_robi.
No nijak się nie rozumiem z maszynami.
I tak np. kiedyś filmu Godżilla się nie bałam, a Mechagodzilii bałam się panicznie.
I koparków się boję. I inszych dużych maszyn.
Fobia_jak_czy_co ? :0ulan:
bankomaty czy biletomaty to błogosławieństwo, samoobsługowe kasy też (aczkolwiek te mi zawsze jakiś numer wywiną)
za to się boję piekarników :> odkąd mam elektryczny to boję się trochę mniej, ale nieufność pozostaje
-
A ja się kużwa chorób boję ,ale to juz nawet ma nazwę!
-
Wtrancam się jeszcze ja z życzeniam dla Suchalka. Tego życzę:(http://emotikona.pl/emotikony/pic/61wakacje.gif) (http://emotikona.pl)
-
a czego ja się boję (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0zlosc.gif) (http://emotikona.pl)
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/witaj.gif) (http://emotikona.pl)
Czapkę z głowy, i ukłony z podziękowaniem za życzenia..... ogromne jedno wielkie DZIĘKI. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif) (http://emotikona.pl)
-
Suchalku, rozumiem, że dzisiaj Cię tu tak mało, bo świętujesz :D
ale jutro będziesz?
:0ulan:
-
(http://emoty.blox.pl/resource/band.gif)Jak goście byli(były) to mnie nie było.
W podziękowaniu za pamięć, za życzenia wszystkie piękne zagram coś i posiędzę sobie troszku.
-
wow, to ryśkowy Dżem tak piknie gra :)
-
Może być i Dżem. Dla każdego wg. własnej wyobraźni.
-
wow, to ryśkowy Dżem tak piknie gra :)
Dżem to dzisiaj u mnie na wsi grał
ale tą_razą nie pojszłam
-
Może być i Dżem.
To ja poproszę malinowy :)
Ten inny może sobie grać ;) Nie przeszkadza.... ;)
Suchalku, Twoje zdrowie :) Wzonosze nieodmiennie herbatką z imbirem :)
-
23 marca grał u mnie, w sąsiedniej wsi
ale ja akuratnie miałam pracujący łikend, a na dodatek i świąteczny: moje urodziny, męża imieniny i dziecka urodziny - 3 w 1, to trza było mocno świętować i Dżem se grał dla inszych ludzików
-
Za zdrowie nas wszystkich i Twoje Agawo szczególnie, bom doczytała żeś chora. http://emoty.blox.pl/resource/band.gif
-
(http://emoty.blox.pl/resource/band.gif)To miało być.
-
No masz, uwzięło się, to jednak ma być granie bez alkoholu.
-
a ja z opóźnieniem - ale ktoś musi być ostatni -
Suchalku, wielkie ogromniaste buziaki dla Cię i najlepszości wszelakie! (http://emoty.blox.pl/resource/cheerleader.gif)
-
No dzięki, dzięki Metko.
Byłam, czytałam (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wink.gif) (http://emotikona.pl)
-
No dobra, śniadanko zjedzone. Wszystko przeczytane.
Trzeba listę zakupów przejrzeć i zastanowić się co jest w domku do zrobienia.
Mam zamiar dzisiaj trochę pożytecznych rzeczy zrobić, żeby się dowartościować.
Zostawiam trochę dobrej energii i spadam.
Na dzisiaj nic nie zostało.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/butelka.gif) (http://emotikona.pl)
-
Mam zamiar dzisiaj trochę pożytecznych rzeczy zrobić, żeby się dowartościować.
.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/butelka.gif) (http://emotikona.pl)
Podpowiedz jakich? Też bym się z deczka dowartościowała jak wrócę zzez roboty. Na razie się wybieram, ino się wybrac nie mogę.
-
A ja od rańca gotuje i piekę. Własciwie to chyba gupia jezdem jak but!( a tak mi sie jakos skojarzyło) .Jeszcze w sobotni ranek zadzowniła do mnie "zyczliwa" by mi oznajmic( bo miała wgląd) -" to co Zuza nie ma za wesołych tych wynikow?". Chodziło jej ,ze TSH przekroczyło normę i antyTpo 222. Noi cóz rośnie, wiem, chadza do endokrynologa , ale żeby mi tak zadzwonic i znając moje panikarstwo od razu strzelic ...Nie wiem ,juz nic nie wiem ,wiem ,żem zdołowana...jak się nie będe odzywac to gdzies , głeboko w piwnicy ,albo przynajmniej w tapczanie wysiaduję... O:-)
-
Oj, Amorku, a gdzie pył i kurz?... Goń takich znajomych, goń (http://www.forum.amazonka.org.pl/Smileys/aaron/0ulan.gif)
Ja sobie dzień zaczynam od kawy. W sieci znalazłam prosty wzów na energię: E=mc2
Czytam następująco: Enargia=mleko+cava x 2
Temperatura spadła, głowa lekko boli, gardło opuchnięte. 2 dni posiedzę w domu; będzie dobrze O0
-
Amorku, Ty się nie dołuj i nigdzie nie właź
Znając Ciebie, to Zuza będzie/jest pod bardzo bardzo dobrą opieką lekarską
Noooo i męża ma dobrego i mamusię wspaniałą i tatusia czułego
dacie radę
a takie znajome co to tak "fajnie" pozwalają człekowi dzień zaczynać to se odpuść
-
żeby mi tak zadzwonic i znając moje panikarstwo od razu strzelic ...
nie znoszę takich ludzi
i nie rozumiem
Amorku, goń takich ludzi ze swojego otoczenia.. bo tylko krwi napsują a za to nie pomogą wcale..
-
Chyba wiosną się wszystkie cieszycie, bo na forum cisza, że aż strach.
Czytać ni_ma_co. :-\
-
tia... wiosna...
Katar leczę. I podsypiam... :-\
-
Ja też zalegam ledwo_ciepła. Hehhehe....A nawet trochę za_ciepła.
:blank:
-
Chyba wiosną się wszystkie cieszycie, bo na forum cisza, że aż strach.
Czytać ni_ma_co. :-\
dopiero z roboty wróconam,
trza było jeszcze obiad zrobić, zakupy,
maszynerię (zmywarkę, pralke) włączyć
nooo i wreszcie zaległam....z kawą i lapkiem :D
-
Wiosna,ach to Ty (http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif) (http://emotikona.pl)
Puszczalską serwuję,kto chętny?
Sobotnie porządki w toku,jakoś nie mogę się ogarnąć z tym wszystkim.Rosół ugotowałam,pranie zrobiłam a następne czeka na start.Małż z małą na spacer wybył właśnie,po burzy słoneczko znów wyszło,tylko kałuże znowu,masakra.
Jeszcze salon ogarnę i polatam na mopie a potem luzik (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance3.gif) (http://emotikona.pl) Bo to że z rana zaliczyłam wkurwa solidnego to nic takiego (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0zlosc.gif) (http://emotikona.pl)
Się już przyzwyczaiłam.
-
Wobec tego, skoro ToJa zasiadła przed lapkiem to mogę odpowiedzieć. Ja aby się dowartościować idę do starszej znajomej(87 lat) pomagam jej trochę. Kiedyś mówiłam, że najlepiej mi wychodzi sprzątanie, więc trochę ogarnęłam. U nas jest pogoda w kratkę, więc i moje ciśnienie do d...y. Raz chce mi się coś robić, za chwilę już mi się nie chce. Całe szczęście, że pani Zdzisi wystarcza towarzystwo. Czyli dobry uczynek spełniony.
-
ja niniejszym otwarłam sezą rowerowy 8)
pierwsza próba to był falstart, bo akurat lunęło, ale tera się udało (http://emotikona.pl/emotikony/pic/31sztatnek.gif)(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2rower.gif)
tylko z kondychą słabo :(
-
Poprosiłam dzisiaj męża coby mi przygotował rower. Wiem jedno, że jak zacznę jeździć to znowu po 20 km. dziennie . Już doczekać się mogę. Ale to jeszcze troszkę. Może już od poniedziałku.
-
Jezdem kobitki! Wylazłam,ale z kuchni ! Nawet czasu nie było się gdziesik schować! Poryczałam se przy piecu i lżej się zrobiło. Teraz se poczytałam co naskrobałyscie i tez mi lżej. Tojeczko wszystko się zgadza co napisałs oprocz tego ,ze tatusia ma czułego! :D Cos ty ! Szorstkie toto,ostre i bardzo wymagające!A babę co ze mną gadała to owszem pogoniłam tak ,ze długo nie zadzwoni!!
Ech, tam. Za to upiekłam ciasto z przepisu Hali ,niebo w gębie!!! polecam. Tarta z malinami i pianką. Wcale nie ma duzo roboty. Trochę tylko rozciagnięte w czasie. No i trzeba było potem wyciągnąc Szorstkiego na szybki marsz co by te kcal przynajmniej odrobinę zrzucić. Spociłam się jak mops - chyba jeszcze antybiotyk wyłazi.
Agawo a ty odwiedziłas jakiegos lekarza?
-
Wprawdzie ino 2 razy widziałam Twojego Szorstkiego, ale tak patrzył na córcie, że zdawało mi się,ze Czuły, a nie Szorstki :)
-
No tak, ale podobno literki coraz słabiej widzisz! ;D
-
Jak bedem na niego patrzeć drugi raz, to założę te mocniejsze łokulary ;)
-
Amorku,czasem płacz też jest potrzebny bo oczyszcza.
I myślę że Aga mogłaby zdrowieć.Bo chrześnica czeka (http://emotikona.pl/emotikony/pic/buziaczek.gif) (http://emotikona.pl)
Na rowerkach śmigacie?Fajnie_fajnie.Ciepełko przyszło to i żyć się chce.
-
ja niniejszym otwarłam sezą rowerowy 8)
pierwsza próba to był falstart, bo akurat lunęło, ale tera się udało (http://emotikona.pl/emotikony/pic/31sztatnek.gif)(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2rower.gif)
tylko z kondychą słabo :(
u mię sezon rowerowy trwa cały rok
śłubny ze synem całym rokiem jeżdżom - po sniegu też
-
u mię sezon rowerowy trwa cały rok
śłubny ze synem całym rokiem jeżdżom - po sniegu też
ja mam jeno zwykły rower miejski, ze cienkimi kółkami i nie bardzo da się go stjuningować do wersji a'la mały czołg zdolny do jazdy po zaśnieżonych ścieżkach rowerowych (a jazda w stolicy po ulicach jest tylko dla fanów mocnych wrażeń, ja preferuje rekreację); i zresztą też nie bardzo lubię jak mnie mróz zdziela po twarzy ze strojoną siłą :>
-
ja też nie lubiem
-
Ja kocham!!! :D, ale tylko na nartach!!! :)
-
A ja mam tak piękny rower...Nie ma bata, żeby przejechać nim bez zrobienia wrażenia O0 Kupiłam se go..uwaga: Na second handzie za dwie i pół stówy. Czerwony, oryginalny Amsterdam, z białymi boczkami oponek i z osłoną na kiecę.Bajka. I też go zaraz po przyjeździe z gór dosiądę :0ulan:
-
Wow! Zdjęcie by się przydało!
A propos , ja muszę się ze wstydem przyznać, ze jeszcze filmu" Mój rower" nie widziałam!
-
wstyd Amor i do kąta na tydzień idziesz!!!
-
wstyd Amor i do kąta na tydzień idziesz!!!
o widzisz Amorek....tylko do kąta....a jak to kąt w kuchni ;), to ile pożytku będzie
-
Oj Amor..podpadówka >:D
-
I myślę że Aga mogłaby zdrowieć.Bo chrześnica czeka
Wstydzę się bardzo... W pierś się biję. Poprawę obiecuję :)
-
Z Viva można teraz" Mój rower kupić"
-
albo z neta ściągnąć ;)
-
Aga (http://emotikona.pl/emotikony/pic/16icon_kiss.gif) (http://emotikona.pl)
Nie wstydź się ino myśl o zdrowiu,aurę czaruj,może choróbsko pójdzie w pi..pi. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0.gif) (http://emotikona.pl)
Nie chcę myśleć co będzie jak te wszystkie wirusy i cholerstwa pobudzą się razem ze słoneczkiem.
Aa,Perła.Ja też nie widziałam jeszcze.Z różnych_niezależnych przyczyn.
Ale myślę że dam radę nadrobić :)
-
bry,
a Baśka pisze,a wody na kawkę nie wstawiła
i teraz do roboty nie zdążę ;)
no to szybciutko dwa łyki z Wami i pędzę
za 5 godzin będę z powrotem :)
-
Bry TOJKA>
Spokoju Ci życzę.
-
A bo ja taka zakręcona wstaję z rana że języka w gębie zapominam.
Ale spoko,jak wrócisz z tej roboty to nie tylko kawką ale i ciachem poczęstuję :)
Niebo zachmurzone,słońca nie ma.Do kitu wszystko.Miałam takie piękne plany na dziś (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0swoon.gif) (http://emotikona.pl)
-
Ja sobie poszłam ,a tu takie podśmiechujki z naciskiem na chujki ! Chyba się nie będę juz chować po kątach, ale zamknę się w sobie buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :D ;D iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiitaaaaaaaaaaaaaaam
A na film se poczekam, w końcu i na N-ce będzie. Czekam tez na nowy "Płynące wieżowce ' z "naszym" Bartusiem:)( ale ten to w kinie powinien byc)
-
Ja dzisiaj pokombinuję przy moim awatarku. Może będzie ruchomy..... tralala.
Zobaczymy. A teraz idę ludzikom obiadek dać.
-
Czy widzicie, że mój awatar też już się rusza?
Moja córcia dała radę. (http://emoty.blox.pl/resource/yahoo.gif)
-
Suchalku jak cudnie :D
-
Suchalku,widzę widzę,ruszasz się :0ulan:
-
taaaa jeszcze niech dźwięk dołoży w gratisie
i będziemy mieli na forum:
karrraaamba
-
Czy zauważyłyście, jak wyładniałam? (patrz avatar) ;D
-
NIeprawda! Ty jesteś ładniejsza! :-*
-
Amorku, masz rację!
ja też wolę brunetki :P
-
Kelu, a kto to jest?
-
Eva Habermann :)
-
a powinnam ją znać? :o
-
Doczytałam, że to aktorka.
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0slonce.gif)no ty może nie
ale Kelunia pewnikiem zna C:-)
-
ja też wolę brunetki :P
znaczy, nie mam u Ciebie szans (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0what.gif) (http://emotikona.pl)
-
Ładnemu to we wszystkim ładnie! :)
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0slonce.gif)no ty może nie
ale Kelunia pewnikiem zna C:-)
nie znam
jej zdjęcie było w galerii w ustawieniach konta
spodobała mi się :)
-
podobna do Cię (http://emoty.blox.pl/resource/ok.gif)
-
tu napiszę (http://emots.yetihehe.com/1/tak.gif)
obejrzałam fotki hamaczka_mahaczka z łostatniej wycieczki
galancie_focie i wycieczka musiała być galanta
-
też bym obejrzała ;)
-
ToJtam, ToJtam - się zalogować na różowym wystarczy >:D
Angel, "obejrzałam" - a pokomentowałam? ;)
Fajnie było, prawda, bo na wycieczkach z psiapsiółkami i daleko od rodziny zawsze fajnie jest(http://emotikona.pl/emotikony/pic/51finger.gif) (http://emotikona.pl)
Za tydzień zasuwam sobie na Ślężę, a za dwa do Berlina (to już z dzieciakami ze szkoły).
-
No i co ?
Poniedziałek się zaczął i do roboty wsie wybyły chyba....
A ja siedzę w domku. Męża do roboty wyprawiłam, dzieciak bajkę ogląda.
Do roboty się nie biorę, bo...jeszcze nie czas. Nie mój czas. :-X
Mało piszę, ale mam wszystko pięknie wyczytane.
Do zera. Do dna.
Tak więc, moje drogie, proszę zadbać o komfort swojej koleżanki, i pisać_pisać_pisać..
Może za jakiś czas odwdzięczę się tym samym. :blank:
-
Jestem ,jestem w domku jeszcze wysiaduję po choróbsku ,ale juz w pozycji przyczajonej do działania! Tu na sekundkę i do roboty!
Piękne słoneczko dzisiaj :)
-
A ja dzisiaj niedawno dzień rozpoczęłam ponieważ koszmarna noc miałam do 4 rano nie mogłam zasnąć i dopiero rano dobrze mi się spało,jakieś koszmar, czy to zmiana pogody ,czy podświadomość :-\ ,ale dziś dzień domowy więc herbatka i pomalutku.
-
u mnie dzieci porozwożone, zmywarka pracuje, pralka za chwilę zacznie, mąż na łowy się wyprawił, słoneczko powoli się wyłania
tylko ucho znów mi spuchło i trochę się obawiam o świąteczną powtórkę z rozrywki (http://us.cdn2.123rf.com/168nwm/yayayoy/yayayoy1010/yayayoy101000037/8057356-chorych-emotikon.jpg)
-
Amadku, a skąd wytrzasnęłaś moje zdjęcie ?
Wyglądam identycznie.
Łysy_pyzol z termometrem w ustach ( od czasu pierwszej chemii temperaturę mam tylko tam...hehhe, gdzie indziej denat jestem ).
A ty czapeczke na główkę zakładaj i głęboko na uszy naciągaj. Dbaj o siebie_chudzizno. :D
-
Witajcie dziewczynki :D
Przyszłam z kawusią, jogurt z płatkami już zjadłam na śniadanie.
Słoneczko swieci, pościel się wietrzy na balkonie, a ja muszę wymyslić szybki obiad,
Mam dziś lenia (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance3.gif) (http://emotikona.pl)
-
Ja mam mięsko mielone, więc pewnie spagetti będzie. Dzieciak nie lubi, bo mu z widelca ucieka. :0ulan:
-
oooo mielone też mam, lecę wyjąć z zamrażarki hehe.
Dani pozwól, ze skopiuje Twój obiad.
A do tego ugotuje pieczarkową O0
-
Nie ma sprawy. ;D
5 dych się należy za pomysł. :0ulan:
Ja zupy już nie gotuję. Starczy jedno danie. >:D
-
Cholera, ale drogie te Twoje pomysły (http://emotikona.pl/emotikony/pic/51finger.gif) (http://emotikona.pl)
Od rencistki tyle kasy chcesz ??
-
To cennik mojego Taty. Wszystko kosztuje 5 dych. :))
Nawet dzieciak przejął już ten cennik. :o
-
Ej,ledwo co ogarnęłam śniadanie i kawę a Wy już o obiedzie?
Krupnik dziś gotuję.Na kostkach schabowych,z natką i koniecznie z drobną kaszą.Ślubny nie lubi ale nie zawsze trza mieć co się lubi >:D Ja też nie lubię jak patelnię po jajecznicy zostawi a ona zaschnie na amen.I co?Robi to dalej >:( Chyba mu krzyknę za mycie jej 5 dych :))
-
no popatrz Basia, mój też nie lubi krupniku, a ja i dzieci bardzo :0ulan:
-
Bo dobry krupnik nie jest zły ;)
Chociaż przyznam się że kiedyś nie potrafiłam ugotować go aby smaczny był.Teraz już wiem że partoliłam go za szybko.
-
Moj mąż tez za kaszami nie przepada ,syn młodszy to jak był krupnik czy kasza jęczmienna do mięska z sosikiem to nie jadł i właśnie zawsze jajka w zastępstwie i weź tu dogódź ,u mnie młoda pieczarek nie lubi ,w ogóle jak są zupy to ich nie je ,jedyny wyjątek to rosół ,pomidorowa ,flaki ,mąż zup kremów nie jada ale mięsko to by jedli wszyscy .U mnie dzisiaj kluseczki śląskie z surówką z marchewki i jabłuszka - tzw zapychacz :0ulan:
-
Mój młody nie lubi warzyw.Żadnych.Draka zawsze jest przy obiedzie bo on surówki to nie zje.Więc zapisaliśmy go na obiady w szkole.Same drugie dania - non stop warzywa dodają.I zjada przynajmniej połowę.I po kłopocie.
Insza sprawa z uwielbieniem coli.W lato żaden kompot nie ma brania,tylko to cholerstwo.Myślę i nad tym :0ulan:
-
a ja dziś mam obiad z wczoraj,
mężowaty uwarzył żurek z jajcem i jakąś padlinkę w garnku zrobił - mam sobie tylko warzywa do tego skompletować :))
-
Ja mam dzisiaj po TOJKOWEMU, czyli karkówkę z woreczka. Ziemniaczki gotuję osobno. Do woreczka idzie tylko duuuuużo cebuli z tą karkówką "szczepioną" ;)
-
A my już spagetti wciągnęliśmy.
Wyszło mniamniuśne. :))
Dzieciak zjadł, popatrzył na mnie i zapytał:
- A co na obiad ?
Ręce opadają. :blank:
-
Moje "dochodzi" znaczy makaron się gotuje ....
Jutro masochistyczny obiad planuje :o mam mięso z rosołu i pasuje zrobić pierogi (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glowawmur.gif) (http://emotikona.pl)
Sama się dziwię, że to piszę.....
-
Pierogi? >:D
Z mięsem?Lubię.I z truskawkami też.I ruskie też ale już mniej.
A śwagierka mojego ślubnego to z panieńskiego Serek.
Se połączył śwagier przyjemne ze smacznym ;D
Dani,niezmiennie uwielbiam teksty Twojego młodego (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0flirt.gif) (http://emotikona.pl)
-
Dzieciak zjadł, popatrzył na mnie i zapytał:
- A co na obiad ?
Ręce opadają. :blank:
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif) (http://emotikona.pl) po trzykroć
wchodzę, czytam....a wy inoo żarełku
to się dołączę...... dal niektórych było, dla niektórych dopiero będzie, obiadek = najszybsza fasolówka na świecie (do wczorajszego rosołu, obrane i pokrojone ziemniaczki; ugotować; wrzucić fasolkę ze słoika z biedronki, dorzucić ciutke koncentratu, zagotować i JUŻ ) + najszybsze drugie danie (resztę wczorajszego kurczaka pokroić na małe kawałki, obtoczyć w gyrosie, przesmażyć na patelni, wyłożyć na frytki co to kupiłam idąc z pracy (gotowe, ino jeść), polać sosem czosnkowym, dorzucić surówkę gotowca i JUŻ
wiem, że mało zdrowe,ale za to jakie szybkie, a na dodatek pyszniutkie/ mniam mniam
-
aaa sie mi przypomniało a propo krupniku :D
zanim zachorowałam, krupnik był przynajmniej raz na tydzień, wszystkim bardzo smakował
w czasie chemioterapii też go często gotowała, a koniecznie_musowo co trzeci tydzień w czwartek: w piątek chemia, a krupnik mnie stawiał na nogi
od czasu skończenia chemioterapii (czyli od września 2008 ) nie ugotowałam krupniku ani raz
dlaczego? hm..... nikt się nie dopomina ;)
-
A tu znowu o jedzeniu... Kobiety, toż wiona za oknami ;)
Ja dziś po 4 dniach pierwszy raz wylazłam z domu. Dopiero wróciłam. Ledwo żywa. Obiadu nie będzie, bo nie mam siły. Ja zjadłam na mieście tzw zestaw lunnchowy, hehe, za 12, 50 ;)
Pyszne nie bylo, za to kompletne, nawet z kompotem ;)
A faceci albo sobie coś zrobią, albo będa głodni. Ja ide na kanapę. Wieczorem mam jeszcze spotkanie, to musze formę podrychtować ;)
-
Aguś,cieszę się że Ci lepi troszku :)
Słoneczko i ciepełko dziś daje masę radości,prawda?Niby nic wielkiego a cieszy ;)
-
Oj, cieszy Basiu, cieszy :)
Jakoś lżej od razu :)
Muszę po swoim ogródku się przejść; przede wszystkim ślady nie_wyprowadzania psa posprzątać >:D
-
Niby nic wielkiego a cieszy ;)
Taaa... cieszy >:( Dal odmiany mnie dziś łeb nap >:( I nie wiem, czy to ciśnienie, czy Va mnie tak od rana trzyma (też ciśnienie - na jedno wychodzi(http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif) (http://emotikona.pl) )
-
U nas są ślady wyprowadzania się przez Majkę :o Dużo ich jest.A narzekałam jak śnieg leżał,kurde,przynajmniej czysto_biało było ;)
-
u mnie fasolówka (z mrożonki z Hortexu) ugotowana w piuntek - a że nie kcom żryć to sie skończyć nie kce C:-)
przyjszłam ze fabryki i jom zeżarłam i pojszłam spać .......... tera wstałam to se popisze 8)
-
Hamak, może Ty do migrenowców należysz. Ja dzisiaj od rana na tabletkach. Zawsze jak słonko i wiatr to mnie głowa napitala.
-
ech obiadki...
żeby mi się chciało :-\
mój obiadek dzisiejszy, zaiste wiosenny: batonik białkowy i teściowe naleśniki (na zimno, bo jak ogarnęłam kuchnię to już niczego nie chciałam brudzić, wot taka moja logika ...)
-
Jak dobrze, że piszecie bo mnie też łeb napindala, a w radio mówili, że biometr korzystny ... :o
Juz myślałam , żem jakaś_pokręcona i z innego gatunku (http://emotikona.pl/emotikony/pic/52pijany-usmiech.gif) (http://emotikona.pl)
-
To witam w klubie! Byłam ciekawa czy don pedro vel suchal ma dzis globusa! ( bo ja mam) no i sie sprawdziło. Psychopatki tfu, metopatki jestesmy na 100%.:) Parabolciu słyszałam ,ze barometr cały czas idzie w dół!
-
Amorku, miałam napisać do Paraboli...."witaj w klubie", tylko nie wiedziałam, czy mogę Ciebie podpytać o Twoje samopoczucie dzisiaj. Teraz jednak już nie będę się krępować tylko pobiegnę do Cię z przytulasami. Już nie pierwszy raz mamy podobne odczucia, więc mateopatki (masz rację) na sto procent.
-
Ulżyło mi że nie jestem sama z tym problemem ... Amorku :D ...Suchalku ... :D (http://emotikona.pl/emotikony/pic/zwyciestwo2.gif) (http://emotikona.pl)
-
Teraz dopiero zauważyłam, że zrobiłam z nas "mateopatki" :P
Kak zwał, tak zwał. Nie lubię jak mnie głowa napiernicza.
-
witajcie w klubie ,mnie chyba od 14 napitala globus,,wzięłam już dwa prochy ,wyciszyłam się w samotności ,nawet rolety pozasuwałam i dooopa,zaraz spróbuje jeszcze zlać głowę woda to mi tez nie raz pomaga :0ulan:
-
Mnie tylko lekko napindala łebek , nie wiem co bęzie jutro. Na razie obeszło się bez tablety ,ale od rana przyćmiewa! Pomógł mi marsz po lesie !
-
Procha wzięłam rano, a teraz zastanawiam się czy brać drugiego .....
Gały mi zaczeły mi wychodzić... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/zdziwko.gif) (http://emotikona.pl)
-
Jak mocno boli to lepiej wziąć . Czasami rano budzę się z bólem jak próbuje go przespać!
-
Noo wzięłam tego procha.... 8) ... tak jakby lepiej... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0elvis.gif) (http://emotikona.pl)
-
... nooo chyba będę żyć !!!!! (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0girl_witch.gif) (http://emotikona.pl)
-
Jak mocno boli to lepiej wziąć . Czasami rano budzę się z bólem jak próbuje go przespać!
mam to samo :/
i na to w zasadzie działa tylko aspiryna (w wersji wypasionej tabsy do rozpuszczania, w wersji budżetowej rozgryzana ta "od goździkowej" :P)
-
Na mnie ostatnio bardzo dobrze działa APAPmax ( z dodatkiem codeiny)
-
Podglądam co u Was (Nas) i słucham lub oglądam - film na TVP kultura. Miałam oglądać teatr, ale dzisiaj jest powtórka. Szkoda.
-
wszyćkie główka bolała???...jak miło nie być samom w cierpieniu
jeno ja do 13 nie mogłam se procha zapodac...bo żem u neurologa była na badaniu EMG...i nie wiedziałam, czy mi wolno jakieś przeciwbólowe brać...bo jak nie będzie boleć, tam gdzie powinno :o
ale juz przeszło
a propos obiadów.....ja jadłam drożdżowkę z kawom z saturatora szpitalnego....chłop nie wiem co, bo sie jeszcze nie pochwalił (http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif) (http://emotikona.pl)
-
a propos obiadów.....ja jadłam drożdżowkę z kawom z saturatora szpitalnego....chłop nie wiem co, bo sie jeszcze nie pochwalił (http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif) (http://emotikona.pl)
jesteś lepsza ode mnie :D
ps. tyz mnie bolała, ino w inszym terminie, właśnie niedawno się obudziłam, przespałam parę godzin, hm....i co ja teraz będę robiła? jestem wyspana,z boląca nadal główką
-
mnie główka nie bolała (http://emots.yetihehe.com/1/figielek.gif)
-
Główka nie boli ale spać się nie chce , obejrzałam w necie kolejny odcinek lekarzy , poczytałam forum , lubię tą nocną cisze :)
-
A co tutaj dzisiaj jest tak cichutko ? :o
Wracając do wczorajszego "globusa", to chyba niestety dołączam. :-\
Wczoraj ból głowy i dzisiaj też. Ogólnie paskudnawo jest....bleeeee
Jak to było w dowcipie ....Mąż mówi do żony;
- Migrenę to ma królowa angielska, a ciebie kochanie to najzwyczajniej w świecie łeb napier...ala.
-
Masz racje Dani,cichutko tu.W ogródkach wszystkie siedzą czy jak?
Moja niunia śpi na tarasie,ja kawkę siorbię sobie.
Kurde,jak mi brakuje wolnego czasu na forum :o To jednak już uzależnienie.Nie miejsce uzależnia tylko ludzie,zauważyłyście to? :) W doborowym towarzystwie to i pod wodą można godzinami (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0winked.gif) (http://emotikona.pl)
-
Basia, ale przynajmniej wiemy gdzie chłopy_nasze_som, nie? ;)
-
Noo :0ulan:
Ale Ty wiesz ;) Mega buziaka Ci wiszę.
-
Buziaka przyjmuję. I nic mi już nie wisisz. :D
-
Dobra_dobra :)
Skoro o zwisaniu mowa :P
Znacie to?
"Czego obawia się wiszący nie_toperz?
Biegunki " >:D
-
...a ja słyszałam, że nie trzymania moczu :0ulan:
-
Tyż dobre (http://emotikona.pl/emotikony/pic/01icon_lol2.gif) (http://emotikona.pl)
-
ciepło się zrobiło to okna dwa obleciałam,obiadek się gotuje ,pralka pierze ,wczoraj głowa boląca,a dziś od rana jakiegoż dola złapałam za całokształt ale laski moje kofane przed chwila pani zadzwoniła ,jutro idę na rozmowę o prace /ta na którą czekałam z protekcji/,matko jak się ciesze ze wreszcie może coś :) :0ulan:
-
Łał...Madzia, to kciuki będę trzymała jutro od samiuśkiego rańca. :))
-
na 12.30 mam spotkanie
-
to Madzia, wspieram, podpieram i kciuki trzymam, coby po Twej myśli się ułożyło :)
-
Buziaka przyjmuję. I nic mi już nie wisisz. :D
I ja Buziaki wisze :)
-
Poszły_precz_od_mnie. :0ulan:
-
Aga ;) To jest nas dwie.
Ty się Dani bój,nie znasz dnia ani godziny :0ulan:
Daleko nie mamy.
Jakby_co :)
-
fajnie, fajnie Madzia
może tym razem się uda
:-*
-
sezon lodowy w pełni :)
dzisiaj znowu skonsumowałam pokaźna porcję /mniam mniam
i co z tego, że mnie gardło boli :P
kupie se tabletki do ssania
i będzie raz lody, raz tabletki
a potem apiat od nowa ;)
-
ostatnio mówiłam, że nie lubię lodów, po czem skonsumowałam pół pudełka lodów o smaku nussbaiser :P
Madzia trzymam kciuki !
-
a dla mnię lody mogo nie istnieć O0
-
A właśnie_właśnie. Chyba mam jakieś w zamrażarce. :))
-
Dobre lody nie są złe,Aquila a z jakiej to firmy są o takim smaku lody ,czekolada mniam mniam to lody pewnie też .
Tez mam nadzieje ,dzięki .
-
Jak są to zjem, ale rzadko kupuje lody i słodkości, bo mój szanowny ma "ciążę_spożywczą" (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0laughing.gif) (http://emotikona.pl) i taki sam głód w oczach jak moja bokserka, która ściemnia, że nic dzisiaj nie jadła.
Muszę pilnować towarzystwo, bo mi się będzie turlać to po chałupie a ja se wtedy (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0suicide.gif) (http://emotikona.pl)
-
..........., bo mój szanowny ma "ciążę_spożywczą" (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0laughing.gif) (http://emotikona.pl)
oplułam monitor..... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiejsie.gif) (http://emotikona.pl) ciążę spożywczą (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech2.gif) (http://emotikona.pl)
-
Parabola, mój chyba też toto ma. Lody przestał jeść z chwilą jak zawołałam go aby posłuchał z czego zrobione są lody. ( na forum różowym ktoś wkleił) Bardzo pomocne , bardzo.
Natomiast, kiedy pytają się kiedy coś upiekę.... odpowiadam, że w naszej rodzinie wszyscy dobrze wyglądamy i nie trzeba piec.
-
Dobre lody nie są złe,Aquila a z jakiej to firmy są o takim smaku lody ,czekolada mniam mniam to lody pewnie też .
to są zdaje się grycany truflowe, ale dla mnie to jest po prostu nussbeiser w wersji lodowej :))
-
Do gimnastyki , a nie lodami się obżerać!!!! :0ulan:
-
ja sie dziś juz nagimnastykowałam w łogródku, aż mię jakis ból wlazł w tyłek....starość_panie_starość
lody se czasem zjem....lubię takie duuużżo polane ajerkoniakiem
-
róża, a może Ty lubisz ajerkoniak zlodami,a nie lody z ajerkoniakiem ;) ;)
-
może byc pół na pół :P
-
Natomiast, kiedy pytają się kiedy coś upiekę.... odpowiadam, że w naszej rodzinie wszyscy dobrze wyglądamy i nie trzeba piec.
..... ja też Suchalku.... tak odpowiadam... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glowawmur.gif) (http://emotikona.pl)
-
Dziś znajoma zobaczyła mnie z Tusią pierwszy raz.Oczywiście na małą to "och i ach",słodycz zalewająca oczy :)
A do mnie mówi że mi brzuszek sporawy został :o
Powiedziałam "na razie" pomyślałam "świnia"!
Skąd w ludziach tyle jadu? ???(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wacko2.gif) (http://emotikona.pl)
-
A do mnie mówi że mi brzuszek sporawy został :o
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wacko2.gif) (http://emotikona.pl)
ja bym jej powiedziała, że jej też jest daleki od zajebistości (nie ważne jak owa dama wygląda, może by się przynajmniej obraziła ;) )
-
Dobre_dobre >:D
Kurde,czasem to człowiek zapomina do czego język ma.
Ale zapamiętam na przyszłość.
-
Akilo
Ty nam chyba powinnas zrobić jakieś kursa z "ciętej riposty" czy_cuś C:-)
-
ja bym jej powiedziała, że mi brzuszek został - wiadomo po ciąży, a jej chyba z tych zminioków, co się ich nażarła i pewnikiem trudniej będzie się pozbyć 8)
-
Łoj, jakie wraźliwe - może to żarcik taki miał być ;D
-
Akilo
Ty nam chyba powinnas zrobić jakieś kursa z "ciętej riposty" czy_cuś C:-)
anioł, a Ty czasem nie wymyślasz aquili od grubasów? 8)
-
hehe (http://emotikona.pl/emotikony/pic/037.gif)
Akilo to wg mnie tak bardzi z japońska jezd
-
hehe (http://emotikona.pl/emotikony/pic/037.gif)
Akilo to wg mnie tak bardzi z japońska jezd
do japońska to mam nawet adekwatny awatarek :D
-
no popacz
całkiem adekwatny :))
-
aquila spolszczona, czyli akilo :D
ciąża spożywcza - muszę zapamiętać, choć u mojego ślubnego to jest chyba ciąża piwna :D
-
jeszcze 5 minut mam na klikanie
jeszcze odkurzyć, poprawić urodę, przyodziać się i do fabryki (do 18.00 :-[)
ile to człowiek rano może
nastawić pranie, złożyć pranie,ugotować zupkę dietetyczną, przygotować obiad dla pozostałych obiadożerców
a wieczorem :o ani ani
dobre jedzonko przypadkiem uwarzyłam
został mi ryż, którego nie chcieli jeść
dodałam do niego pestek słonecznika, jajko, imbir, sos sojowy, cebulę, czosnek, pieprz, sól,
zrobiłam kotleciki, obtoczyłam w bułce i płatkach owsianych
do tego sos grzybowy - mniam ,mniam
smacznego poranka :)
-
Keluś a te kotleciki to usmażyłaś najpierw a potem z sosem wymiziałaś czy one są duszone w tym sosie?Ciekawie brzmi,spróbowałabym zrobić coś takiego fajnego_innego tylko kiedy? :o
A ja Was drogie koleżanki zapraszam dziś na (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif) (http://emotikona.pl)(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2piwko.gif) (http://emotikona.pl)(http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif) (http://emotikona.pl)
20 rocznica ślubu mam dziś z mym_onym.
Przeleciało szybko jak ten bociek co to Tuśkę do nas niósł :)
-
Basiu, gratulacje :)
i życzenia najlepsze na dłuuuuuugie dalsze lata
(http://emoty.blox.pl/resource/sluze.gif)
-
Basiu wszystkiego najlepszego dla Was !!! (http://emotikona.pl/emotikony/pic/53kwiatek.gif) (http://emotikona.pl)
-
Basiu, Wasze zdrówko :-*
madzia, jak tam? pisz nam zaraz jak wrócisz C:-)
Keluś, Ty o 9 już tyle masz odfajkowane, a ja ledwie wstałam o tej godzinie,
Was głowy bolały onegdaj a ja spóźniona dziś dołączam - obudziłam się z bolącym czerepem, auć
-
Basia, to Ty chyba straszna małolata byłaś, jak żeś ślub brała ?(http://emoty.blox.pl/resource/lol.gif)
Gratuluję równiuśkiej rocznicy.
Obyście razem do setki dociągli.. :)(http://emoty.blox.pl/resource/532.gif)
-
Noo,skoro już o tem mowa >:D
W kwietniu był ślub,w czerwcu się narodziła pierworodna a w grudniu miałam 18-tkę.
Dziewczynki za życzenia bardzo dziękuję,ślubnemu przekażę wieczorem :)
I dajcie spokój bo wątek życzeniowy nam się zrobi :0ulan: :P
-
Basiu, sos zrobiłam osobno
zapomniałam napisać, że ryż, cebula, czosnek, słonecznik trzeba blenderem zmiksować
mozna dodać natkę pietruszki
-
Basiu...gratulejszyn....spodobało mi sie powiedzonko z tem_szybko_latającym _boćkiem ;D
Kelusia...piękny ten"Twój rower" w awatarku...wolem go niż te obcom panienke....nijak mi nie pasowała do przykładnej pani domu, co to o 10 rano ma poodkurzane i łobiadu nagotowane.i...i....... ;) ;) ;D
-
Pada u was deszczyk ?
U mnie pada.(http://emoty.blox.pl/resource/yahoo.gif)
Jak ja uwielbiam deszcz.
Od razu lepiej się czuję.
-
mam kiepskie wieści od W-wy słoneczko idzie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0slonce.gif)
-
Wrrrrrrrrrrrr...
Amadku, se nie grab. >:D
-
u mnie na wiosce ma się na dyszcz
-
za parę godzin dojdzie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0slonce.gif) i do Ciebie
-
Kelusia...piękny ten"Twój rower" w awatarku... ;) ;) ;D
no pikny jest
a jak się komponuje z całością :)
http://dosia66.flog.pl/wpis/5914162/lawendowy-rowerflorencja-dla-ciebiebo-lubisz-zapach-lawendy (http://dosia66.flog.pl/wpis/5914162/lawendowy-rowerflorencja-dla-ciebiebo-lubisz-zapach-lawendy)
-
no jestem jestem ,musiałam jeszcze do mamy wskoczyć,młodego po drodze z przedszkola zabrać , rozmowa odbyła się poszło niezłe i chyba z tego chleb będzie reszta zaraz opisze (http://www.greensmilies.c[/color)
Basieńko gratuluje Wam z całego serca :) (http://www.freesmileys.or[/color)
-
przyszłam zez roboty, zasiadłam z obiadkiem przed lapkiem (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2pisze.gif) (http://emotikona.pl)
myślę sobie: tyle nowych dziewczyn, będzie co poczytać (http://emotikona.pl/emotikony/pic/oklaski.gif) (http://emotikona.pl)
a tu kicha, wsio przeczytałam przy zupie
a jeszcze mam do zjedzenie pierogi....i co....mam na wieczór zostawić
Do joakil: czy te Twoje literki to ciutkę większe mogłabyś pisać, mam łokulary minus 5, a i tak takich maciupkich nie widzę
jeszcze co inszego przeczytam i się narobi (http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif) (http://emotikona.pl)
-
aaaaa no i se pomyslałam, nie pojadę dzisiaj zimówek na letnie wymieniać, bo Basia stawia flaszkę, a tu posucha (http://emotikona.pl/emotikony/pic/03icon_blee.gif) (http://emotikona.pl)
Basiu, buziaki dla Ciebie i mężusia,
-
Basiu, gratulejszyn! (http://emoty.blox.pl/resource/handshake.gif)
-
No dobra.Jednom flaszke stawiam.
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif) (http://emotikona.pl)
-
Ino jednom ? (http://emoty.blox.pl/resource/BlurryDrunk.gif)
-
przeca Ty juz ze swoim kotem padłaś, po co Ci druga (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0tongue.gif) (http://emotikona.pl)
-
Jedna dla mnie, druga dla Garfielda.(http://emoty.blox.pl/resource/DrunkAgain.gif)
-
np pancie
i flaszki szykujta na oficjalne roztwarcie O0 ... kiedyś
coś nam sie chyba należy za ten trud_i_znój :0ulan:
-
się chłodzi :0ulan:
-
A kiedy otwarcie, zdążę kupić flaszkę (http://emotikona.pl/emotikony/pic/45chill.gif) (http://emotikona.pl)
-
a kto to wi .... dużo jeszczek roboty nasz czeko
jak sie otworzy - to bedzie i uroczyste_otwarcie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/12icon_faja.gif)
-
a jeszcze mam do zjedzenie pierogi... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif) (http://emotikona.pl)
ty nie przesadzasz?
a pierogi z czym?
zjadłabym, ale za leniwa jestem... :blank:
-
No dobra.Jednom flaszke stawiam.
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif) (http://emotikona.pl)
to na jedną nogę :P
Gratulacje !
20 lat ... fiu fiu
-
Basiu gratulejszyn:) u mnie 20 stuknie w czerwcu (kurde jak ja to wytrzymałam??? albo jak On to wytrzymał, hehe)
-
i moje big_graty O0
u mnie 20_a będzie we wrześniu ....... hihi
-
a u mnie za jakieś 17 lat :P
-
ale dwudziestkowo :D
u mnie też w czerwcu 20, a za rok w sierpniu . . . też 20 8)
-
toś amadku zagadkę zadała :D :0ulan: a w czerwcu to którego? bo może w ten sam dzień będziemy świętować?
-
A ja wiem dlaczego dwa razy dwadzieścia.
A powiem wam, że wy gówniary jesteście, bo u mnie we wrześniu będzie .....tadam......23.
-
he he to u :0ulan:mnie w tym samym dniu co Dani szczeli 34
-
Dani, pamiętasz, że my wrześniowe. Tylko Ty też gówniara wobec mnie ....ja z mężem 29 lat. Do pięćdziesiątej wszystkim nam jeszcze daleko ;)
-
No proszę, Madzia mnie przebiła. :P
-
Dani, pamiętasz, że my wrześniowe. Tylko Ty też gówniara wobec mnie ....ja z mężem 29 lat. Do pięćdziesiątej wszystkim nam jeszcze daleko ;)
Pamiętam_pamiętam :D
Ha...Pięćdziesiąta rocznica..Se można pomarzyć. ???
-
No to ja na razie mam drugie miejsce po Madzi .... 32 za parę dni mi stuknie. :0ulan:
Jesssu ale jestem już stara (http://emotikona.pl/emotikony/pic/dziadek.gif) (http://emotikona.pl)
-
Znalazłam coś takiego. Ciekawe czy mi się wklei.http://www.tekstowo.pl/piosenka,dka,marzenia.html
-
Parabolciu, na szczęście ilość lat z mężem spędzonych nie świadczy o starości tylko o tym, że szybko spotkałaś swoją połówkę.
-
policzyłam na paluszkach, ja w czerwcu ... 27 lat :o
-
Dużo masz tych paluszków... :o
-
oj dani, skoro ślub wzienam to i męża mam ;D
i jego paluszki mogę wykorzystać 8)
do liczenia też [url=http://www.freesmileys.or
-
No niby tak... :))
Cwaniaro, jak zwykle wybrnęłaś świetnie... 8)
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dirol.gif) + (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif)
-
No proszę jak się wątek rozruszał ;)
Ja w przyszłym roku w marcu też będę świętować drugą 20 :0ulan: urzędową :P
Dziś rocznica kościelna,dla mnie ważniejsza.
-
A co Ty tu robisz ??
Paszła świętować z mężem.(http://emoty.blox.pl/resource/4_16_1.gif)
-
Taa :)
Zaraz po_świętujemy.Na białej sali :0ulan:
Dani,okularki Ci latajom.A jak zgubisz? :P
-
Na niteczkach som. 8)
-
ja we wrześniu obchodzę 20 lat bycia razem,a 10 po ślubie >:D sama nie wierzę ,że już tyle lat ;)
Basia75-gratki ;D
-
Basiu - na białej sali to raczej [url=http://www.freesmileys.or
-
Betty,Ty mnie nie podpuszczaj (http://emotikona.pl/emotikony/pic/11icon_devil.gif) (http://emotikona.pl)
-
Ja_cie - od samego rana i przez 5 stron pijom :P
Do gratulacji dołączam, chociaż... rocznica ślubu... to wg mnie żadne tam święto do świętowania :P Bo kto świętuje rocznicę pobytu w pace, jak dostał dożywocie ;D
-
Basiu gratulacje ! Ja w lipcu - 30 lat po ,ślubie!! :o
Jak ochłonę po ćwiczeniach- (Zuza dzis wymyśliła blok aerobowy z p.Chodakowską ( na kompie) - bliska zawału jestem , córka zresztą też), to golnę sobie za zdrówko świętującej dzis pary! :)
-
hamaczku no i tu znaczy w ostatnim aspekcie myślimy tak samo :0ulan:
-
rocznica ślubu... to wg mnie żadne tam święto do świętowania :P Bo kto świętuje rocznicę pobytu w pace, jak dostał dożywocie ;D
dlatego nie bierę ślubu :D a że nie pamiętamy dokładnej daty naszej pierwszej randki, to rocznice świętujemy cały miesiąc 8)
-
jesssssuuuuuu liczę i liczę i doliczyć się nie mogiem ile to latek nam pyknie we wrześniu
nooo cheba będzie 24 + pól roku "chodzenia"
łał, znaczy w 2014 bedziemy mieli ćwierć_wiecze
hm, a nie zapowiadało się na tak długi związek (http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif) (http://emotikona.pl)
-
hamaczku no i tu znaczy w ostatnim aspekcie myślimy tak samo :0ulan:
madzia, przybij piątkę (http://emoty.blox.pl/resource/10_1_104v.gif)
-
Basiu :-* + /wznosi toast/
u nas 25-lecie za miesiąc
akilo - ty małolato :D
Amor - skoro ty bliska zawału , to ja bym go chyba kilka razy przeszła w czasie onego bloku aerobowego :))
-
ja będę w tym roku obchodzić 30 rocznicę "chodzenia" :o
-
toście się nachodzili
może trza osiąść, bo nogi bolą >:D (http://emoty.blox.pl/resource/balloons.gif)
-
Zajrzałam na chwileczkę ,ale muszę , przyszła prawdziwa wiosna , ciepełko , słoneczko świecie ,ptaszki pięknie ćwierkają ,pije herbatkę ,okno otwarte cudne powietrze oj lubię tak ,zaraz wybywam , będzie długi "spacer",wczoraj tez był / ziomalki wiedzą/ z osiedla akademickiego do mnie do domu no myślę ze parę kilometrów,do miłego :0ulan:
-
zajrzałam...poczytałam.....ale w pole mi trza iść, bo zaległośći sie robią
wczoraj miałam dzień pracowo_doktorski....neurolog
mam uszkodzone 2 nerwy czuciowe w lewej ręce...łokciowy...i jakijś_tam drugi
...q.. starość nie odpuszcza (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sad.gif) (http://emotikona.pl)
-
Wpierniczam "budwigową" , ciesze się latem za oknem i biorę się za sprzatanie i działanie w ogródku! Miego dnia! :)
Róża -nie martw się ! Ja od 8 lat mam odretwiłąy opuszek placa wskazującego w prawej ręce. Czasami jest cały palec albo trzy! Mozna z tym aktywnie zyc! :-*
-
Matko,co za dzień się zaczął.
Rano prowadziłam młodego do szkoły a on przez caluśką drogę nawijał o samochodzie jakim tata wczoraj wrócił do domu.O rany,masa pytań.Czy drogi taki?Czy kupimy taki?A dlaczego tata przyjechał nim?A co to są sprawy służbowe? :o
O-je-ssuuuu...
Do południa mam spokój.
A po południu następna masakra piłą_mechaniczną - Tuśka szczepienie dziś ma.
A teraz kawka na szybko ;)
-
(http://emoty.blox.pl/resource/jeep.gif)
Tylko kolor nie ten.
-
Bo kto świętuje rocznicę pobytu w pace, jak dostał dożywocie ;D
dobre, dobre! zacytuję małżowi w odpowiednim momęcie - we wtorek minie nam 8_po_ś
-
Dani :0ulan: kolor nie ważny.Dla młodego ważna navara
Samochodziarz dziedziczony ;D
Metka,mnie też bardzo podoba się to stwierdzenie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif) (http://emotikona.pl)
-
lulu się kajsik zapodziała (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sad.gif)
-
też od wczoraj myślę co z lulu ???
-
no i, kurza twarz, prawie patelnię spaliłam. spagetti mi się zachciało. wzienam patelkę, polałam olejem i siadłam do fioletowego... nagle poczułam taki jakiś zapach, zdziwionam bardzo ujrzałam, że coś mi na gazie stoi i stamtąd aromaty wonieją...
rozumiem - zapomnieć że się gotuje obiad przez pół godziny, godzinę, ale kilka minut? (http://emoty.blox.pl/resource/fool.gif)
-
Metka, dlatego ja teraz z minutnikiem siedzę. Jeszcze go postawiłam przy ekranie, żeby nie zapomnieć, że stoi.(słabiutko pika)
-
dobry patent :0ulan:
-
Dobrze się zaczyna, ale Meciu co tam jeden garnek :0ulan:
Na pierwszym forum to poleciało wieksza ilość.
Ja sama chyba ze dwa wyrzuciłam, bo nie opłacało sie szorować (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance4.gif) (http://emotikona.pl)
-
Gdyby zdarzyło się Wam kiedyś przypalić garnek jest na to sposób. Nie należy wyrzucać tylko wsypać trochę proszku do prania, wlać wodę i gotować. To co przypalone bardzo łatwo odchodzi. Czasami jest to dobry garnek i szkoda wyrzucać.
-
to dopiero początek, myślę że jeszcze dużo garnków przed nami. ciekawe czy jakąś ślubną wyprawkę garnkową uda nam się wspólnie skompletować (http://emoty.blox.pl/resource/jupi2.gif)
-
poszłam do ogrodu (wielkości dawnej, damskiej chusteczki do nosa)
trochę popracowałam ^-^
i zmęczona okrutnie wracam odpocząć
o obiedzie zaraz zacznę myśleć :(
-
Ja pomyślałam.Wstawiłam wodę na pyzy :P
-
Barszczyk z jajcami już zjadłam.
Idę przyprawić kurze_biusty na drugie danie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif) (http://emotikona.pl)
-
Idę przyprawić kurze_biusty na drugie danie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif) (http://emotikona.pl)
ja też i do pieca je >:(
-
a ja dzisiaj zrobie sobie i bachorkom caprese_sałatkie na łobiadek
-
mój makaron_aldente się ździebko rozgotował... (http://emoty.blox.pl/resource/bezradny.gif)
-
a Wy tutaj tez o żarciu, przeca macie wątek łobiadowy
rany, czy ja wszędzie za mietłe muszem robić ;D
-
Jestem, jestem, tylkom zapracowana, mam dorywczą, terminową fuchę, więc jak wracam z etatowej roboty to siadam do następnej. W przyszłym tygodniu powinnam już mieć więcej czasu ... no chyba, że się odezwie następna fucha, ale ta jest mniej absorbująca.
-
aaaa, to w porządeczku :),
fuchy mało absorbujące, a korzyści dające fajne są 8)
-
Lulu, skoro zajęta jesteś, to wybaczam. ;D
Ale, jak już obrobisz fuchy, to pojawisz się i pisać będziesz, prawda ?
A ja dziś recepty swoje i dzieciaka wykupiłam. Na 3 miechy. Która zgadnie ile kasiory w aptece zostawiłam ? (http://www.greensmilies.c[/font)
-
he Dani myślę ze 800 zl
A ja dotarłam wreszcie , obiad musiałam wykombinować ,jutro siedzę w domu ,ani na krok się nie ruszam,Amadku ciekawy masz ogród :o,TOJKA pochwal się co dzisiaj gotujesz -gotowalas :P.
-
no jak swoje i dzieciaka to ze pińć - szesć stówek//myśli
a u mnie we fabryce mój uczeń opowiadał o wczorajszym konkursie recytatorskim:
- Kamil dostał łaskotkę i dyplom
no to go pytam, co to takiego ta łaskotka?
- do spania z nim (http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif)
-
Łaskotka do spania...ho_ho_ho.... :))
A wydałam pińć stów. Dżizasssss... :o
-
Melduję ,że ja juz też na luziku. Zadania wykonane , nawet marszobieg po lesie także!
Teraz wpierdzielam owsiankę z wiśniami ( niby cos do rozpieszczania zamiast słodkiego :)),za kolację juz posłuzy!
Dzieci to smieszne bywają. Niezapomnę jak onegdaj nasz podopieczny -zuch ( oboz zuchowy) kupił w prezencie dla głuchej babci - stopery do uszu! nawet jeszcze teraz potrafi mnie to rozbawic tak,ze aż się trzęsę ze smiechu! :))
Co do rocznicy slubu- to tez powiedziałam męzowi na 25 rocznicę - że jakbym go wówczas zabiła to teraz bym na wolnośc wychodziła! ;D
-
hehe Dani
a co wygrałam? za zgadnięcie_zagadki
ja dzisiek jeszcze popędzę na taj czi O0 //bardzo pilnie ćwiczę RAZ w tygodniu (http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif)
-
hehe Dani
a co wygrałam? za zgadnięcie_zagadki
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif)
Komplet spinaczy biurowych. Prześlę_pocztom ;D
-
Aniele ja tez tylko raz w tygodniu mam tai chi i to jutro jest ten dzien!:)
-
a co wygrałam? za zgadnięcie_zagadki
łaskotkę :D
ja wczoraj otworzyłam nowy sezon kijkowy
dziś ledwo się ruszam, ale nie odpuszczę
o 19.30 - 10 kilometrów plotkowania z wymachiwaniem :D
-
ja wczoraj otworzyłam nowy sezon kijkowy
dziś ledwo się ruszam, ale nie odpuszczę
o 19.30 - 10 kilometrów plotkowania z wymachiwaniem :D
a ja właśnie zrobiłam porządek w "buciarni" i wyniosłam kije na strych, bo mi tam okrutnie zawadzały :D
-
madziu, na łobiad to dopiero bedem miała, tradycyjnie - szybkie danie ;) - schabowy
ale to dopiero wedle 19-tej, Gogus czaska nadgodziny (klatka schodowa prosi sie o remont)
a umnie nikt odgrzewanego nie lubi- się dostosowujemy do łostatniej_przychodzacej osoby
sezon kijkowy chyba dopiero w sanatorium rozpoczne - ni ma teraz czasu, robote mam, sezon sprawozdawczo-maturalny jest
-
A ja se w robocie siedzę :( - dyskoteka. Od rana lekcje, potem kółka, potem już się do chałupy nie opylało jechać... Na obiad miałam..bułkę z bananem i jogurt :D
-
To teraz hamaczku tylko skoki narciarskie trenować. :))
-
no dani, toż to samo kaciałam napisać - że nasz hamaczek za małysza chce robić :))
-
(http://emoty.blox.pl/resource/laie_64.gif) :0ulan:(http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif) (http://emotikona.pl)
-
paczcie jak daje (http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif)
-
hamaczku uważaj na tej diecie bo za daleko skoczysz O0
-
Daje nieźle po tym bananie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif) (http://emotikona.pl)
-
Jakby kto nie wiedział (a chciał może wiedzieć ;D) - jam wielka fanka skoków (tudzież różnorakich skoczków :P) - stąd taka dietka (http://emots.yetihehe.com/1/tak.gif)
Daje nieźle po tym bananie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif) (http://emotikona.pl)
Baśka!(http://emots.yetihehe.com/1/nonono.gif)
-
ja dziś jakiś power do roboty miałam [url=http://www.freesmileys.or okna pomyłam ,posprzątałam,obiad zrobiłam,odebrałam naprawionego lapka [url=http://www.freesmileys.or i teraz siedzę i instaluję wsio co trzeba ;)ale wlazłam sobie tu w ramach rylaxu :D
-
o 19.30 - 10 kilometrów plotkowania z wymachiwaniem :D
Keluś, podziwiam :)
Ja może w sobotę się wybiorę. A przynajmniej sobie tak obiecuję ;)
-
a ja 10 godzin wymachiwania grabiami...umarłam i nie żyje
musze se chyba masaz zrobić dziś na rękę.....pierwszy raz od roku chyba
ide spać...nawet nie mam siły czytać
-
pierwszy raz od roku chyba
ide spać...nawet nie mam siły czytać
do ginesa Cię ... rok niespania >:D
-
Basiu, co dzisiaj tak późno. Witajcie w ten nowy dzień. :brzuszki:
-
Suchalku (http://emotikona.pl/emotikony/pic/16icon_kiss.gif) (http://emotikona.pl)
Przysnęłam dziś z małą i teraz wszystko na wariata.Wczoraj szczepienie mieliśmy.Dobrze że wzięłam to płatne gdzie tylko jedno kłucie jest bo inaczej to bym wyszła z siebie.Bidulka w domu długo nie mogła się uspokoić,płakała tak dorosło już aż szlochała przez sen.Po kąpieli jak usnęła to już było ok,spała do wpół do czwartej.Teraz szybkie śniadanie i z młodym przeprawa.
Jego do szkoły naszykować to nie lada wyczyn.On buntownik z zasady i wszystko na "nie".
-
Basiu kochana :) Trzymajcie się dzielnie; takie klucia mijają :)
I szybko się o nich zapomina...
A mlodziakowi lody zapadaj, hihi, wiem ze czynią cuda ;)
Miłego kochane; niech dzień będzie cudny :)
-
ZIEŃ DOBRY :0ulan:
szczepienia maluchów jest straszna ,nigdy nie lubiłam w tym uczestniczyć , wstałam przed 7 ale jakoś mi dzisiaj wszystko wolno idzie mam nadzieje ze się rozkręcę tym bardziej ze muszę trochę nadgonić z obowiązkami ,weekend córka ma pracuje wiec młodym się zajmuje ,dzisiaj wieczorem przejeżdżając przez R zajrzy najstarszy z narzeczona ,jutro obydwoje świadkują znajomym na ślubie a tak naprawdę nic mi się nie chce :P a spać mi się chce :))
-
a mi jakoś tak zimno, swetrem się otuliłam i za kocykiem się rozglądam :-\
-
u Was też leje?
-
nie!słońce świeci :)
-
lało rano, przynajmniej podlało, teraz już jaśniej i pogodniej :)
-
Witam
u nas słonko, choć nieco chłodniej niż wczoraj. Wciąż biegam po tym nowym forum. Chciałabym wszystko przeczytać, by być na bieżąco. Idzie mi to z trudem, bo Wy aktywne, a najbardziej w wątku "porozmawiajmy o niczym". Widać musimy czasem ciśnienia upuścić, by przejść do poważniejszych tematów.
A ja wczoraj zaczęłam "przeprowadzkę" zimowych rzeczy do pawlacza, a powrót letnich. A przy tym przegląd, by wciąż nie przeprowadzać nieużywanych rzeczy. Mam nadzieję, że ciepło zagości już na stałe. Rowerek sprawdzony i przedwczoraj sezon rozpoczęty.
Zachęcam do porannej gimnastyki :brzuszki:
-
ja to muszę chyba kogoś zaprosić żeby mi stare graty i ciuchy wywalił, i żeby mnie przy tym nie było, zupełnie nie umiem wywalać i tylko przekładam, i w kolejnych kątach upycham :(
a trzeba z tymi śmieciami walczyć :0ulan: i zwyciężać
-
ble u mnie lunęło trochę.brzydko się zrobiło ,łeb mnie rozbolał, kawę pije i dalej do roboty,a ja ze zmiana ubrań zimowych na wiosenno -letnie to sukcesywnie robię porządek,u mnie już sezon wiosenno -letni króluje, zimówka zamieniona (http://www.greensmilies.c ,z doskoku tu przychodzę ,,matko cały czas jest coś do roboty w tym domu /a to przecie praca nie na etacie 8)/ i jeszcze na na obchody spoglądam na tnv24 .[/color)
Dana bo my pasjami ze sobą kofamy gadać , wymieniać poglądy , poznawać się i bardzo się lubimy :0ulan:
-
byłam dzisiaj w deichmanie
gdzie nabyłam se pantofelki fajne za 39,- złotych polskich :D
bo się okazało, że to już przecena jest..
jacie, jeszcze dobrze nie zarejestrowałam, że to wiosna jest, a już wiosenne przecenione, hehhe
-
Usiadłam, żeby nadgonić z czytaniem. Dzisiaj jakiś twórczy dzień macie, bo nie nadążam. No i już słyszę...... zbieramy się bo trzeba wyjść . No to idę. Niezadowolona, ale jak trza, to trza.
-
a ja chciałam zameldować, że po tych upalnych dniach, jak dziś deszczyk wsio oblał równo,
to już za oknem, na kasztanowcach wybuchli takie brązowe bulwy, ani chybi zaraz rozpękną :o
i nic mi się nadal nie chce... bleee
P.S. ajerkoniak mi mąż przyniósł i mówi "pij, bo nowy zrobię" - to piję O0
-
ale ty słuchana jezdeś
-
P.S. ajerkoniak mi mąż przyniósł i mówi "pij, bo nowy zrobię" - to piję O0
ale fajnie,
mam chyba jeszcze w kuchni jakąś nalewkę, pędzę zdegustować jaką 8)
-
Najsampierw z pierwych przytulę Basię - pamiętam ( o ,jeszcze coś jarzę) drugie szczepienie mojej Zuzy- cały dzien wrzeszczała a ja rycałam razem z nią. Potem okazało się ,ze ma jakis guzek!!! po wkłuciu. Poleciałam z awanturą do przychodzni. Dochtorka tłumaczyłą mi ,że tak się dzieje blablabla. Oj, bardzo rozpaczałam ,że moje malenstwo juz ma takie świnstwo!!!! Na szczęscie paskudztwo zniknęło!!! :) Mam nadzieję ,ze Natalka dziś juz spokojna! :-*
Mag- jak mąż kazał pić to pij! Nowy ajerkoniak będzie! A chyba tez mam w domu! Polecę golnąć!
-
u nas dziś pchmurno było ,ale bezdeszczowo,teraz sobie siedzę z winkiem i czytam ,czytam... ja dziś po 15 herci i jakaś zdechnięta lekko jestem ,a i nadal wgrywam do lapka-teraz zdjęcia-muszę w końcu w nich zrobić porządek [url=http://www.greensmilies.c możecie mi polecić jakiś program ,który je za mnie uporządkuje ;D
-
a picase masz????
-
ooooo to i dla mnie temat
Jak uporządkować fotki w kompie, coby sie nie narobic?
picasse mam :)
-
Ja mam i piccasę i bałagan :)
-
No proszę, czekam na propozycję (http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif) (http://emotikona.pl)
-
noooo to jakeście zaczęły, to teraz się przyznać
która ma porządek w fotkach
i wie jak taki porządek zrobic i .......... utrzymać go
-
ja mam porządek bo mój porządnicki fotki przekłada do kompa (http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif)
-
picassa mam ,ale bałagan nadal też >:D O0
-
też mam picasa...i też mam bałagan
a po robotach ogódkowych to mam ręce....jak Kela pięty(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0cray.gif) (http://emotikona.pl)
jak któś kce wiedzieć więcej....to Keluś prosić o mmsa ;D
-
jak któś kce wiedzieć więcej....to Keluś prosić o mmsa ;D
albo mnię >:D
Picasa sama nie poukłada zdjęć trza tej panci troszkie pomóc (http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif)
-
picasa jakoś ogarnąć nie mogłam i słuchać się mię nie chciała :-\;
wrzucam zdjęcia do kompa do foldera tmp, a potem tworzę sobie folderki roczne, podfolderki miesięczne, a w nich tematyczne i wrzucam po kolei;
potem w miarę jak przybywa przerzucam na pamięć zewn i kasuję w kompie
-
Amadku,ja bardzo podobnie robiłam tylko nie przewidziałam że mi się dysk w lapku spiermandoli zanim zdążę te fotki na dysk zewnętrzny przerzucić.W ten sposób poszły w pipipi najładniejsze zdjęcia młodego jak noworodkiem był :-\
Teraz systematycznie upycham je na pendrive a część wsadzam do google+.
-
A mnie się odechciało zdjęcia robić.
I problem z ich przechowywaniem przestał istnieć.
A duży obiektyw wykorzystuję do podglądania ludziów wywożących do lasu śmieci.
Oj_niedobre_ludziska.Niedobre. >:D
-
zdjęcia, Dani rób i do gminy wysyłaj... z nr rejestracji ;)
u nas też ciąglę niedobre ludziska śmiecą, i mamy takiego pana_miłego, który sobie hobby zrobił z ich śłedzenia ;) Kiedyś na płotach na ulicy fotki powywieszął hehe...
Ale na jakiś czas proceder ukrócił ;)
-
Dani ale potem zgłaszasz to dzieś czy to tylko tak dla rozrywki? (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0laughing.gif) (http://emotikona.pl)
-
O,Aga mnie wyprzedziła ;)
-
Dla rozrywki.
Wszystkich ich znam. To sąsiedzi. Dalsi lub bliżsi. Przeważnie dalsi, bo ci co bliżej lasu mieszkają, tak nie śmiecą.
-
Mówię Ci Dani: fotka, druk i na płot zainteresowanego >:D
-
Spalą mi chałupę. :blank:
-
Noo,ludzie wredne som :o
Ja obserwuję koty sąsiadki bo przychodzą do nas na taras i obsikują kąty.Capi to potem jak słońce nagrzeje ścianę albo insze przedmioty okrutnie.Wypróbowałam już wszelakie Apsiki i Koty_wony.Nic.Kurde,koty lubię ale niech mnie nie szczą na taras >:(
-
Do mnie, swego czasu, przychodził kot sąsiadki. Sikał na taras, na ściany. Capiło strasznie. A kiedyś obsikał mi pranie. Moja ulubiona bluzka capiła okrutnie. Kilka razy ją musiałam prać, a plamy po sikach i tak zostały.
Koty przestały przyłazić, jak pojawił się u mnie pies. :0ulan:
-
U mnie pies jest.Ale luzem nie lata bo drzewka podszczywał >:D
-
A właśnie Basiu, co do piesków. Czy młode już wszystkie znalazły domki? Może ostał Ci się jakisik.
-
Dani to musiał byc niekastrowany kocur! Ich zapachu nie da się tolerować! Ja mam dwie sterylizowane kotki , wiecie ze takie to są bezzapachowe. A pewnego dnia wlazł mi podstępnie do mieszkania kot z sąsiedztwa- kocur ! Obsikał mi i z zaznaczył calą chałupę! Jak kocham koty tak tego bym chyba powiesiła! Nic to ,sprzatałam ze dwa miechy by zabic zapach ,a kota i tak dokarmiam tylko nie blisko mojego domu!( i tak widzi gdzie wchodzę! >:(
-
Dani to musiał byc niekastrowany kocur! Ich zapachu nie da się tolerować!
Wiem Amorku, wiem.
Sama mam kocura, ale wykastrowanego. Za to mój mąż ma w pracy kocura i zanim oddał go do kastracji, to ten obsikał mu wszystko, co się dało.
Na szczęście mąż się akurat przeprowadzał z firmą, tak więc nie płakaliśmy nad smrodem. :D
-
Moj pierwszy kot - Filip byl kocurem i przeżyłam podobne historie. Zesikał nam dokumentnie mieszkanie , ja w akcie desperacji wycinałam!!! dziury w wykładzinie! :D Na koniec zaczął ostro nie tylko szczać ,ale i srać! ( sorx) Biedak chyba był chory ,ale weterynarz nic nie potrafil zdiagnozowac. Z radością wyprowadzałam się z tego mieszkanka. Filip byl jeszcze z nami w nowym domu ,gdzie zdarzało mu się juz tylko na gęsto ( na szczęscie kafle były na podłodze). Pewnego dnia zszedł z tego świata w ciągu paru minut , a miał tylko 3 lata. Jednakze od tej pory przygarniam na wszelki wypadek tylko kotki!:)
-
Suchalku,ostały się dwa.Jeden podobno ma zostać u nas ale to tylko takie plotki bo ja się nie zgodziłam przecież :o Jak będą chcieli postanowić na swoim to im kota zakręcę :0ulan:
-
Koty przestały przyłazić, jak pojawił się u mnie pies. :0ulan:
Jak jeszcze mieszkałam w bloku, na parterze, to mi wiecznie wycieraczkę obsikiwały wszelkie koty piwniczne. Kilka razy położyłam na niej wilgotną szmatę skropioną olejkiem jałowcowym i ustało.
Ja tam kotów nie lubię (nie muszę, prawda? ::) ), ale sąsiedzkie na ogródku toleruję, bo dzięki nim nie mam nornic ;)
-
a moja teściowa koty odstrasza...... nieeeee, nie sobą ;)........ino olejkiem do ciasta, ino nie pamiętam czy migdałowym czy pomarańczowym ???
-
Doszłam do wniosku ,ze starośc juz marszobiegiem do mnie zmierza! Nie dośc ,ze widzę coraz mniej , co można łatwo zauważyc czytając moje posty!!! ( sprawdzam a i owszem ,a za jakis czas znów czytam i oczom nie wierzę skąd takie literówki) To i widzę nawet więcej :)) Tak jak dziś - Dyniowe zamiast Daniowe, teraz zauwazyłam jakąs - renatę , a to okazało się rentą! NIe wspomnę juz o bocianach pływających po miejskim stawie ,ktore były łabędziami i o pawiu ,ktory był bażantem! Ech, młodośc durna i chmurna.....
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/niewiem.gif) (http://emotikona.pl)
-
przyszłam ponarzekać:
wczoraj ukradli mi prąd na 2 godziny'
dzisiaj ukradli mi neta i telefon na 5 !!! godzin
jedyny pożytek to posprzątałam trochę, ale zła byłam okrutnie >:(
-
Heheh...Ale kradzieje w tej twojej łokolicy... :0ulan:
-
hehe sama siedzę :D
znaczy sama zalogowana, bo jeszcze jakieś cztery gościa się pałętają
goście albo gościówy ;) chcecie po jednym faceciku na koniku
:0ulan: :0ulan: :0ulan: :0ulan:
noooo te łune z szabelkami popędziły
gaszę światło i dobranoc
miłego jutrzejszego/dzisiejszego dnia
-
wcale nie sama bo ja jestem zalogowana :P, dobrej nocy ,oj jutro mam pracowity dzień w terenie :0ulan:
-
Teraz ja siedzę sama. Jem śniadanko, czytam. Była Basia, ale do obowiązków uciekła. Słodkie te Jej obowiązki. Spytałam o Natalkę, ale widocznie potrzebowała Natalka mamusi, bo już Jej na forumku nie ma. Nie będę tworzyć sama dla siebie. Na dzisiaj przesyłam wszystkim szeroki uśmiech. :D
Pięknie świeci słonko. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0slonce.gif) (http://emotikona.pl)
Do roboty czas się zabrać.
-
A nie sama, nie sama :) :-* ja Ci potowarzyszę
-
też już jestem
- tu
- po śniadanku
-
I ja jestem. Męża do pracy wyprawiłam, na forum wszystko doczytałam.
Możecie pisać dalej..(http://emoty.blox.pl/resource/th_girl_haha.gif)
-
A ja dziecko wyszykowałam, w samochód wskoczyliśmy i pod szkołę fruuu.... Zakupy zaliczone, obiad się pyrci. Teraz czas na nałożenie urody na gębę i lecę popracować zdeczko ;)
A po robocie nareszcie fryzjera odwiedzę. Patrzeć na moje kłaki już nie mogę; jakieś takie się zrobiły błeee. Na farbę ani czasu ani kasy nie mam; tylko podetnę.
Swoją drogą... się tu zapytam: odkąd mi trochę kłaczyska podrosły, czyli poniżej ramio schodzą, to zaczęły wypadać strasznie; normalnie sypie się ze mnie jak ze starej szkapy :( Jak myślicie: objaw wiosennego przesilenia, czy tarczycę na gwałt badać?
-
Ja nie znaju. ;D
Moja "tarczyca" zadziałała raz, a porządnie.(http://emoty.blox.pl/resource/na.gif)
-
stawiam na wiosenne przesilenie....z temi kłakami znaczy się
se Agus narazie podetnij
fryzjer bardziej dostępny....niż endokrynolog(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sarcastic.gif) (http://emotikona.pl)
-
Chyba, że to jakiś znany warszawski_stylista_fryzur.(http://emoty.blox.pl/resource/tease.gif)
-
Zajrzałam na chwileczkę podpisać listę obecności i w miłym towarzystwie wypić kawkę w przerwie pomiędzy ,oj pięknie na dworku,ja trochę zakręcona ,bo mój wnusio w nocy po 2 jadł ,pil i bajki chciał oglądać ze mną ,wczoraj mi pobudkę zrobił 6.30 wiec poszedł spać o 20 .00 wyspał się. Poczytałam , popiłam cafe i spadam dalej ,do wieczora papa :D
-
aleeeeee miiiiii sięęęęę niiiic nieeee chceeeee
obiad muszę zrobić, bo mięso w lodówce czeka
jak będzie dłużej czekało, to w końcu samo wyjdzie
okna mam tak brudne, że aż z podwórka widać
do sklepu trza się bujnąć
i tam parę rzeczy jeszcze
a oczy mi same lecą, normalnie siedzieć mi trudno
śniadanie zjedzone, maluchy nakarmione, spacer mały zaliczony, balkon otwarty, więc dopływ powietrza jest, a ja dalej śpiąca. przez antybiotyk chyba, przy poprzednim też tak miałam. masakra. wczoraj koło pierwszej była u mnie koleżanka. zasnęłam. w trakcie rozmowy. obudziłam się pod wieczór. jak mi wstyd! a teraz kombinuję jak by tu meciątka do drzemki zmotywować...
-
Ha ha,metka,weź i zmotywuj :P Moje też jakieś mało_snu_wymagające.Generalnie Natalka wyznaje zasadę "tatuś w domu to śpimy ile wlezie,tatusia nie ma to dajemy matce czadu".I dlatego wpadam tu przelotem i wypadam do obowiązków.Zazwyczaj słodkich :)
Suchalku,obiecuję dziś wiadomość - ino odgruzuje nieco to co domem zwą O0
-
Ahuj, tfu ahoj dziewice! Ja juz odrobiona (wzięłam się za pranie kołder i poduszek - z wiosną mi odbija) . Rosół z wczoraj, na drugie machnęłam wegetarianskei risotto ( nawrzucałam grzybow- pieczarek, shitake i chinskich, cebulę ,porę, cukinię, groszek mrozony, paprykę, sypnełam ziołami) i zobaczę co i mi z tego wyjdzie . Dla drapieznika mam wczorajsze lightowe mielone ( nadziewane fetą pieczone w piekarniku) . Zuza pojechała do giny i ciekawa jestem co jej powie. Miała wszystkie hormony w normie !!! Nawet ostatnie TSH ( robiła tez dwa tygodnie temu ) spadło z 5,60 na 2,5 czyli chyba nie nalezy tym się sugerowac jak takie jest zmienne ! Juz sama nie wiem co z nią zrobic. I tak endokrynologa musi odwiedzic. A tak w ogole słonce przepięknie świeci, radośc w sercu i jest poniedziałek i ma być wesoło!!!
-
jest poniedziałek i ma być wesoło!!!
jak rozkażesz królowo :) ale to ewentualnie dopiero jak z roboty wyjdę ;) :0ulan:
-
wesoły poniedziałek [url=http://www.freesmileys.or
-
Mag jak sobie tak cinasz a później szyjesz, zygzakiem, to powiedz mi jaka przyczyna może być, że mi maszyna (pożyczony Łucznik 884) robi jaja ... zaczyna zygzakiem, następnie przechodzi w linię prostą aby znów wrócić do zygzaka (jest nastawiona na zygzak a nie na wzorki). Sporą ilość szyłam zygzakiem i było ok, musiałam później przestawić na prosty ścieg i wróciłam znów do zygzaka i kicha ... a mam wrażenie, że ustawienie zrobiłam takie jak za pierwszym razem.
-
lulu, po prawdzie to nie wiem, ale szyłam dawniej na Łuczniku i też mi tak robił,
robił mi też jakieś supełki pod spodem a na górze szył dobrze, brrr...
w sumie mało co pamiętam z tego Łucznika,
może ponaciskaj paluchem ten mechanizm ząbkowany, co prowadzi materiał ???
-
A to teraz masz jakiegoś wypasionego automata ... pewnie samo się szyje :o
-
automat to nie jest, ale szyje się ekstra (http://emotikona.pl/emotikony/pic/12icon_faja.gif)
-
bardzo mi się podobają statystyki na fioletowym :)
obejrzałam statystyki każdego użytkownika
i wyciągnęłam następujące wnioski:
najwcześniej na forum zagląda: Basia_75 - hehe dobrze wiemy kto jej pobudkę robi :D
nocnym markiem jest metka i Perła
forumowym hejnalistą jest Monia_Lissa, bo jej ulubiona godzina przebywania na forum to 12
najwcześniej z forum znika amado (wiadomo nie od dzisiaj,że śpioch) i Anka21 (pewnie na randki chodzi)
największa rozbieżność godzinowa występuje u Betty (ale wiadomo, to z racji jej roboczego grafiku)
największa aktywność użytkowników na forum w godzinach 9 - 11.30 wieczorem rzecz jasna
-
Oszzz... przez parę dni tyle literek wystukałyście kobiety? :))
No no :)
Dziś luknęłam na forum, a jutro będę dopytywać koleżanki jak to wszystko tu działa, bo teraz... siem gubiem ;)
-
ToJka,ale Ci się nudzi,oj nudzi :D Takiej to dobrze.A nie jak ja - już prawie mam siadać z kawką do kompa i chwilunię się zrelaksować i słyszę że dziecię się obudziło a dopiero co poszło spać >:D Miodzio :0ulan:
Szarlotka,witam lecz nie kojarzę ::) Cuś więcej o sobie? :)
-
ToJka,ale Ci się nudzi,oj nudzi :D Takiej to dobrze.A nie jak ja - już prawie mam siadać z kawką do kompa i chwilunię się zrelaksować .......
nooo ależ właśnie dla mnie to relaks :0ulan:
-
Przez trzy dni cieszyłam się jazdą na rowerze. Robiłyśmy z koleżanką około 20 km dziennie. Dzisiaj budzę się z bólem gardła. Powiedzcie co najszybciej pomoże.
Moja koleżanka od roweru już na nim jeździ, a ja postanowiłam dzisiaj zostać w domku, ale do apteki wyjdę.
Doradzicie coś(http://emotikona.pl/emotikony/pic/43pomocy.gif) (http://emotikona.pl)
-
Płukanie gardła wodą z solą + płukanie nosa. Obrzydliwe ale na podziw skuteczne.
Poważnie :)
I oczywiście wszystkie ferveksy, wit C, rutiny, orofarm etc...
-
Agawo, płukanie gardła zaliczone, ale jak płucze się nos, nie wiem.
Córka poleciała do apteki po cerutin c.
-
Suchalku, ty obudziłaś się z bólem gardła
a ja spać nie mogłam z powodu bólu gardła :(
boli też przez rower
w niedzielę nawiało mi w uszy, powinnam założyć opaskę
wczoraj na kijkach też zmarzłam
przypominało mi się, że trzeba płukać gardło naparem z majeranku lub tymianku (?)
imbir też dobrze działa
-
ja imbir polecam - kupić świeży, uciąć plastereczek, obrać i rzuć powoli, nadgryzając po troszku
:0ulan:
-
jak płucze się nos, nie wiem.
Normalnie: łobrzydliwieee...
Bierzesz ciepłą wodę z troszku soli (tak na szklankę 1/5 łyżeczki; ma być słona, ale nie gorzka), podstawiasz sobie pod nos i wciągasz ;) Oczywiście nad umywalką i z chusteczkami w dużej ilości pod ręką. Pierwszy raz najtrudniejszy ;)
To podstawowy zabieg oczyszczania nosa w medycynie ajurwedyjskiej. Na prawdę skuteczny :)
-
Ja też z problemem gardłowo nosowym... Ale początki bólu gardła miałam w czwartek. Wzięłam tylko czosnek i tabletki do ssania. Jak widać mało skutecznie, bo od soboty mam katar, od dwóch dni - zatokowy, bakteryjny, a od wczoraj dołączył się kaszel. :(
A dopiero co wyszłam z obrzydliwej grypy, najgorszej w życiu... Wychodzenie trwało miesiąc.
Już nie mam pomysłu na te upi..we dolegliwości.
Rower odkurzam co kilka dni, a tu jak nie urok, to przemarsz wojska.
W zeszłym roku zaczęłam jeździć już na początku lutego. Był niewielki mrozek, ale mi nie przeszkadzał. A w tym roku.. :-\
-
Pomyliłam się w poprzednim wpisie. Nie cerutin a upsarin c zakupiony, wypity. Jeżeli nie przyniesie ulgi to na noc zrobię sobie to płukanie nosa. Dzięki Agawa za wskazówki.
Dzisiaj z roweru rezygnuję po to, aby jutro już móc śmigać. Podoba mi się ta "wolność" na rowerze.
(Kelu proponuję Ci ten upsarin. Wychwalano go bardzo.)
-
Widzę, że jestem dobra "w porozmawiajmy o niczym."
Mój wpis jeden nad drugim. :o
Dziewczyny, gdyby którejś z Was mąż miał na imię Wojciech lub Jerzy.....zostawiam serdeczne życzenia z okazji imienin.
Na rower nie mogłam iść, ale czy ból gardła przeszkadza w tym aby iść na imieniny? Nie, może chyba nawet pomóc. Prawda? :0ulan:
-
Pewnie, że powinnaś pójść.
I gardziołko przepłukać procentami. :))
-
idź
tylko się nie caluj ;)
udowodniono, że każdy z nas zna tyle osób, że po kilku dniach spotykamy kogoś, kto nas zna ;) (albo jakoś tak to szlo...? ;))
nie chcę Suchalku Twoich wirusów, wolę coś innego ;)
-
Suchalek chyba posłuchała i na imprę poszła ;)
O jak ja bym se poszła na jakie weselicho albo co :0ulan:
a tu tylko chrzciny się szykują - księdza sztywnego mamy,se nie potańczę :P
-
A to musisz z księdzem tańczyć, innych chłopów nie ma.
-
Ale w kościele wypadałoby z księdzem,nie? :0ulan:
-
Tanio odstąpię wesele w wypasionym miejscu. Termin - koniec maja.....brrr.....Nie znoszę wesel... :0ulan:
-
nie skorzystam
tez nie lubiem ....
-
No dobra.Mogiem _z_letka_nawet_dopłacić. :-\
-
Kurde,koniec maja?
Odpada.Do Ciecha jadziemy.
Jedna impreza na raz wystarczy :0ulan:
-
Kurde,koniec maja?
Odpada. W sanatorium bede.
Ja tam weselicha lubiem, ino nie z moich chopem
bo odkąd, no wiecie,co, to wcale_a_wcale nie umie tańczyć
norrrrmarnie, nogi mu nie kcom chodzić i rytmu nie łapią
-
hehe
mój chłop też bez modyfikatorów/wspomagaczy nie tańcza , ni huhu
-
mój w ogóle nie lubi tańczyć :(
po trzeźwemu to nawet nie ma opcji :D
-
znaczy, my se do dooopy chopów wzieny >:(
-
nam się szykuje wesele we wrześniu.. :(
aleeeee - pod znakiem zapytania stoi, bowiem męża mojego bratanek co chce panem młodym być (nawiasem mówiąc chłopisko 30 lat skończyło) obejrzał się, że bierzmowania nie ma, hehe
więc jest nadzieja, że się póki co nie odbędzie
(ale wredna jestem, nie??)
-
he, to ja se dobrego wybrała, bo tańczyć lubi i najczęściej tańczy ze mną 8)
-
farciara >:D
-
A mój obtańcowuje wsie dziołchy przy każdej okazji ... ja to zbytnio nie lubię tańcować (http://emots.yetihehe.com/1/bezradny.gif)
-
dooobra, to o tańcu było, a teraz tradycyjnie
o żarełku
zgaduj_zgadula co se teraz ToJka podjada - podpowiedź, mam kiepski humor ;)
-
Ptasie albo czekolada albo 2 w 1 ;D
-
Albo trawę z żubrówki ;)
-
Lody [url=http://www.greensmilies.c
-
zgaduj dalej 8)
ps. a czemu Ty Basia nic_a nic w macierzyństwie nie piszesz, tosz przeca to Twoje macierzyństwo takie świeżutkie jest :)
-
Parabolka, dostajesz 3 z plusem
możesz ocenę poprawić, jak zgadniesz jakie? ;)
-
Tojka je golonkę :D
-
mój w ogóle nie lubi tańczyć :(
po trzeźwemu to nawet nie ma opcji :D
....wypisz_wymaluj mój chłop :o ... jak se nie golnie to go nie ruszy...
A jak już ma humor, to baluje i jeszcze do ucha mi się wydziera (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0Laie_53.gif) (http://emotikona.pl) ... znaczy śpiewa.... >:(
-
golonkę z lodami (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sarcastic.gif)
-
No pewnie czekuladkowe :0ulan:
-
mój w ogóle nie lubi tańczyć :(
po trzeźwemu to nawet nie ma opcji :D
....wypisz_wymaluj mój chłop :o ... jak se nie golnie to go nie ruszy...
A jak już ma humor, to baluje i jeszcze do ucha mi się wydziera (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0Laie_53.gif) (http://emotikona.pl) ... znaczy śpiewa.... >:(
może uny jakie bracia zagubione?? :D :D :D
-
mój nie śpiewa
ale co mie wyszarpie w tym tańcu, po ostatnim balu to mnie ręce 2 dni boleli
-
bo on pewnikiem szarpanego tańcuje ;)
-
Tojka a nagrody jakieś będą???
-
Tojka a nagrody jakieś będą???
opakowanie po lodach (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sarcastic.gif)
-
ja nie lubię lodów ani opakowań po onych też :(
-
a czemu Ty Basia nic_a nic w macierzyństwie nie piszesz, tosz przeca to Twoje macierzyństwo takie świeżutkie jest :)
A widzisz.Na brudno mam już wstępnie napisane :D
Lada chwila znajdę czas na resztę :)
-
ja też lodów nie lubiem
a z łakoci to najbardziej boczek uważam
-
Tojka a nagrody jakieś będą???
jasne, jasne
wirtualne
co se tylko zażyczysz
mesia kcesz?
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif)
a ja od paru tygodni siedzę nad projektem książki-albumu i już mi oczy się rozjeżdżają... ale musze skończyć w tym tyg (http://emotikona.pl/emotikony/pic/33icon_yyk.gif)
a wesela to mi się nie szykują, bo kiedy już cała rodzina widzi, że wesele tuż tuż, to młodzi się rozchodzą (http://emotikona.pl/emotikony/pic/boks.gif)
-
a co to jest mesia??? :D :0ulan:
-
Merol może ? :0ulan:
-
mesia to myslę, że żeński rodzaj misia
-
mesia to pewnie pomiziać :))
-
Tojka je golonkę, zagryza malinowymi lodami, a na deser ptasie mleczko.
-
mesia kcesz - mięsa chcesz
-
a ja dla odmiany powiem, że mój tańcować potrafi i nawet lubi,
natomiast ja - tańczyć umiem, ale tylko z nim - taka ze mnie baletnica 8)
ja dziś zamiast lodów, co je uwielbiam, alem teraz na diecie, zjadła ten deser jabłkowo-jogurtowy z migdałami, com o nim wczoraj pisała,
jabłka i jogurt prosto z lodówki - jak lody ;D
-
a co to jest mesia??? :D :0ulan:
nie, co to jest mesia?, ino co to jest mesio ?
przeca pytałam:
kcesz mesia?
czyli kcesz kogo?co? mesia
a mianownik to bedzie mesio
ratunku, hamaczku, Kelu....dobrze odmieniam?
dani, noooo merol to jest, o ile ten Twój merol to mój mesio :D
a
lody = zgadza się, ino jeszcze nikt nie zgadnął jakie
hehe, a gdziesik kiedyś_kiedyś dawno_dawno temu pisałam, że takie jem na codzień, coby taniej było ;D
a se zgadujta co to mesio :D
-
Merol = mercedes. :0ulan:
A lody jesz ....zimne.
-
jak ma być taniej, to muszą być takie z woreczków do zamrażania lodu (http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif)
mesio-merol-mercedes?
-
za mesia=merola=mercedesa masz (http://emotikona.pl/emotikony/pic/flower.gif) (http://emotikona.pl)
a z lodami się męczta jak chceta :P
a ja znowu idem na troszku w papiery
-
o obydwie dostajeta po kfiiotku (rany, alem sie musze wykosztować, dwa kfiotki, hm >:( )
lody nadal do zgadnięcia
mag, przeca ja woreczkowych i wodnych i sorbetów nie lubiem :P
-
TANIO miało być >:(
-
Tanio to som Bigmilki na patyczkach.
A jak trafisz wygranom to masz drugiego za free :P
-
som tańsze od dużych_mlecznych ;)
-
Tojka słonko - toż ja i tak na nagrodę nie zasługuje ;) nie zgadłam, bo jakoś chyba nie chodziło o golonkę ? :0ulan:
to mesia i tak nie dostanę :(
-
som tańsze od dużych_mlecznych ;)
Małe mleczne.... :P
-
dani, a widziałaś minimilk, bo jo nie
e cheba trza wampodpowiedź:
nooo wiadomo musi byc dużżżżoooooo za niską cenę
nooo i kupuje się w moim ulubionym tanim sklepie
-
Z_biedry one som ;)
-
ciepło, ciepło, ciepło.................
-
Darek?
-
jeszcze mi sie nie przedstawił :D
-
Ale kakaowe one som,nie?
-
Wiem!
Czekoladowe :)
Tyle doczytałam.
Nie pytaj gdzie byłam co czytałam i do której strony doszłam :o
-
Trzy strony musiałam przerobić aby dotrzeć do wpisu.
Byłam, przepłukałam i o dziwo mniej gardło drapie. Znaczy się już nie drapie, ale z nosa leci.
Ja też nie kapuję co to jest mesio. Nawet w "sprawdź ortografię..... nie wiedzą. Klepnęłam "ignoruj"
-
nie wiedzą , bo to tojko_neologizm jest :))
-
a ja lody lubiem.....duuuużżżżżooo polane ajerkoniakiem
ale wesel nie cierpie
w maju mamy wesele...powiedziałam chłopu,że ja w ten dzień na bank bede chora C:-)
-
oj Kela, Kela,żaden tam tojko_neocośtam.....na śląsku mesio godojom ;)
a lody, tym razem nie czekoladowe, bo w biedrze dobrych_czekoladowych_tanich nie ma
w biedrze sa całkiem niezłe lody symfonia (bakaliowe), 1000ml za niecałe 5 zlociszów,
se polewam sokiem z jagódkami albo malinami albo jeżynami (w zależności co od mamusi dostanę)
i tak codziennie w sezonie lodowym taka porcyjkę sobie zjadam/ mniam mniam
łod czasu do czasu na przemian z jakimiś aldikowymi (tyż tanimi - tiramisu w aldiku dobre som)
a w sobotę i niedziele to bardziej świąteczne lody, czyli np takie https://www.google.pl/search?q=lody+grycana+czekoladowe&hl=pl&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=DvF2UearHYnVtAam14C4Dw&sqi=2&ved=0CDYQsAQ&biw=1280&bih=642
-
na śląsku mesio godojom ;)
no przeca że wiemy co to! tym bardziej, że mi taki pod oknem stoi (http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif) (http://emotikona.pl)
-
spadam dziewczynki, bom dzisiaj zdygana na całego
chyba się starzeję ;D
-
Taa,starzejesz się,jasne (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0rofl.gif) (http://emotikona.pl)
A ja bakaliowych nie lubię.
Ale za to uwielbiam śmietankową krówkę Algidy.Po ciąży mi zostało.Jako jedyne działały na moją wieczorną zgagę.
-
A ja mam dziś wolne przedpołudnie nie pamiętam od jak dawna pierwsze ;)
I zaraz do sklepu jadę. I kupię. I wrócę. I będe gotować. Na specjalną prośbę młodego.
Będą tarty_różne.
Z łososiem.
Z cebulą i serkami.
Z wędliną.
Na razie kawkę sobie piję przeglądając zawartość lodówki i zamrażarki. Lody znalazłam. Wcinam zamiast śniadania, a co? ;)
Cudny dzień :)
-
Aguś - prosimy założyć stosowny wątek przepisowy z tartami, gdzie mam nadzieję i Mag się wpisze :)
-
Ja zdążę to dziś popiszę ;)
Tarty to prościna :)
A w dodatku szybko unikalna prościzna. I znakomicie zastępuje nudne kanapki na drugie śniadanie czy lunch na wynos ;)
-
Tojka....grycanom.....to ja znam tylko kase :0ulan:
a nie lody....i to świąteczne :P
-
Grycana kasza to u nas może być piątek,świątek i niedziela.Ślubny uwielbia.Nawet nauczył się sam ją gotować.
W kwestii tart na wytrawnie to ja beztaleńcie totalne jestem.
Jakby Aga to tak łopatologicznie to może,może coś bym skleciła.
-
kase grycanom z gulaszem uwielbiam/mniam mniam
ale lody grycana to ....niebo w gebie...se weź róża i popróbuj /mniam.....
-
ja nie przepadam ani za kaszą ani za lodami
ale jakbym musiała coś z tego wybrać, to jednak kaszę :D
-
a ja właśnie zamiast obiadku wciągnęłam tysiączke symfonii/mniam
a teraz ino zajrzę na farme i do roboty,
bo w sobotę rozdanie świadectw, a świadectwa, ToJa dopiero dzisiaj przywiozłam....trza jeszcze wypisać :o
-
ehh.. Tojka, Ty pracusiu nasz :)
-
Jakby grycanki na kaszę grycaną się przerzuciły to pewnie i ich waga by spadła!!! :)
-
to pewnie i ich waga by spadła!!! :)
a ile huku by narobiła !
-
(http://www.freesmileys.org/smileys/smiley-basic/rofl.gif)
-
Turlaczka_śmiechowego do emotek bardzo poproszę / emotka: składa łapki w prośbie wielkiej...
-
Przyszłam do kawiarenki przywitać dziewczyny.
Deszczyk jakiś pokropił u nas, ale to dobrze. Będą się roślinki szybciej rozwijać.
A ja, coraz gorzej.... kaszel, nos zawalony. Myślałam, że jak dwa dni posiedzę w domu to przejdzie..... oj naiwna , naiwna ja. >:(
Obstawiona jestem naturalnymi lekami i to coś się nic nie boi. Całą zimę byłam zdrowa jak rzepa a teraz..... buuuuuuuuuu.
-
Dzień się zaczął :)
Basia, Suchalek i Amorek na forumku buszują. Kawą do Was wznoszę toast za piękny dzień :)
Nawet jeśli z deszczykiem; to dla roślinek prysznic ;)
I pędzę do pracy.
Miłego :)
-
Miłego Agawo. Pracuj, pomagaj i wracaj. :)
-
A Ty, Suchalku, się lecz..
Szalik a szyję, skarpety wełniane, ciepły koc, herbata rozgrzewająca i t d :)
No i woda do nosa ;)
Buziaki :)
-
Wzajemnie dziewczynki :)
Miłego,dobrego i zdrowego (Suchalku :-*) dnia.
-
PoLecam Sinulan- lek ziołowy na oczyszanie zatok! Nawet jak cos bierzesz, krople itp to mozesz łykac - po sniadaniu i przez dłuzszy czas. Ja juz dawno po katarze ,ale wciąż łykami i ciągle się oczyszczają drogi oddechowe. Sinulan działa tez odpornosciowo! ( jesli nie łykasz to dobrze brac w takim stanie np rutinacee i cos antyalergicznego np zyrtec, loratadyna, xyzal) Na kilka dni krople tez wskazane. Na noc aspirynka lub ibuprom itp.moze tantum werde do ssania. Jak bakterie się nie włączą powinno przejsc. Ostatnio jak poszłam do laryngologa i mowiłam co sobie zaleciłam tylko usłyszałam - pięknie ,wspaniale! :) Jestem laryngolog -amator! Miłego dnia dziewczynki!
-
Dzięki za porady, za zrozumienie. Nie powinnam od rana marudzić, ale mąż w pracy, młoda jeszcze śpi..... no z kim mam pogadać. A wierzcie mi ....nie lubię marudzić. Mam zaproszenie na sob - niedzielę i kruca no. Nie pojadę bo zarażę, chyba, że powiem, że to alergia ;)
-
Suchalku Amor dobrze radzi do tego ibuprom zatoki i w drogę ,gadaj z nami ,przecie jesteśmy ,ja tez sama ,poszli sobie ,siadałam po dawnemu z rana ale tez zaraz trzeba się zbierać ,mnie znowu nogi tak napierniczaja ze szok /rwa/,zawsze tak mam wiosna ,byłam zmęczona wczoraj ale przez ból do 2 siedziałam aż mnie zmogło .Dzisiaj po południu z młodą idziemy sobie poszukać kiecek ,butów ,na razie rozpoznanie bo czasu co raz mniej ,a w sklepach niby wszystkiego jest ale nie powala mnie .
-
Znaczy się, na ten ślub tak? te nowe kreacje. No prawie zawsze tak jest, że jak się potrzebuje , to nie ma z czego wybrać. Myślę jednak, że znajdziecie. Powodzenia w szukaniu.
-
no no ,ja szukam czegoś eleganckiego a nie wieczorowego ,normalnie w sklepach panie przyporządkowują do okazji a ja balu niet tylko żeby później ta kiecke zalozyc ,fajna znalazłam w moim guście ale jest w kolorze khaki i myślę ze trochę za ciemna jak na ta porę roku i nie na tą okazje ,fajna też wczoraj czerwona była ale za duża ,no i tak to wygląda ,dzisiaj GS zwiedziemy :D .
-
anioł, czy ktosik zauważył, ze mnie dogoniłaś ;)
-
no ja zauważyłam, a że skromna dziwoja jezdem to siem nie kwaliłam (http://static3.spilcdn.com/fa/img/emoticons/kolobok_twisted.gif)
-
cheba Cię nie lubiom :-*, jak Ci nie gratulowały awansu (http://www.freesmileys.or[/b)
-
bo Anioł tak niepostrzeżenie natrzaskał :0ulan:
niniejszym - gratulejszyn :)
-
hehe bo O:-) to taka cicha woda jest, niby nie gaduła, a pińćset jej pykło :)
-
Taa,nie gaduła :o
Przyganiał kocioł garnkowi ... [url=http://www.freesmileys.or
-
gratulejszyn :) :0ulan: a ja sobie dziś w nocy do Londynu wybywam :0ulan: a tak poza tym to dziecię starsze mnie wk..........wogóle się nie uczy >:(
-
Magda, się dziecięciem nie przejmuj ;)
I dobrze baw się w Londynie; cudne miasto :)
-
Magda
baw się dobrze w onym Londynie .....
-
podziękować :) a młodemu korki pozałatwiałam,tylko on się nie chce uczyć >:( ale jak narazie -to ja tu rządzę O0 (on ma 16 lat) -musi mnie chociaż trochę słuchać >:D
-
Zaproponuj wysłanie do roboty ;) Zazwyczaj działa ;)
-
ale jak narazie -to ja tu rządzę O0 (on ma 16 lat) -musi mnie chociaż trochę słuchać >:D
hihi
mój siedemnastolatek_prawie ma mnie głęboko w poważaniu
i co takiemu zrobię - przecież nic
-
Zaproponuj wysłanie do roboty ;) Zazwyczaj działa ;)
tak zrobiłam [url=http://www.greensmilies.c i jeszcze zabroniłam treningów-a on mma trenuję >:D
-
na mojego wysyłanie do roboty nie działa
a trenuje leżenie do góry kołami :0ulan:
-
Kurcze, ja jednak wyrodna matka jestem...
Jeść bym nie dała... 8)
U mnie działa wymiana jasno komunikowana: wymagam tego i tamtego, za to ty otrzymujesz to i owo.
-
na mojego wysyłanie do roboty nie działa
a trenuje leżenie do góry kołami :0ulan:
Oni chyba te treningi takie same razem z moim młodym uprawiajom :o
-
na mojego wysyłanie do roboty nie działa
a trenuje leżenie do góry kołami :0ulan:
Oni chyba te treningi takie same razem z moim młodym uprawiajom :o
I z moimi dwoma >:(
-
Jeść bym nie dała... 8)
U mnie działa wymiana jasno komunikowana: wymagam tego i tamtego, za to ty otrzymujesz to i owo.
sam ze weźmie
u mnie ta wymiana jakoś nie kce zadziałać
-
Coś widzę że czas chyba zarządzić warsztaty asertywności wobec dzieci :P
-
zdecydowanie czeba Basiu C:-)
-
Coś widzę że czas chyba zarządzić warsztaty asertywności wobec dzieci :P
Póki czas, Basiu, póki czas... bo potem to już musztarda >:( ;)
-
sam ze weźmie[/size][/font][/color]
eee, to zdolniacha ;)
Mój na naleśniczki, makarony, nie wspominając o taramisu - ciagle łasy ;) Nawet mieszkanie na mopie przeleci za naleśniczki zielone ;)
Tylko ja dziwna matka się zrobiłam - na nauce mi nie zależy_wcale. A nawet powtarzam: przestań w końcu do tej szkoły chodzić ;)
...Bo jak mi nie zalezy, to jemu jakby bardziej ;) W koncu kazdy dzieciak się sprzeciwiać lubi, nie?
-
O,Aga, to jest myśl.
Powiem tak młodemu jutro :P
Tylko jemu to pewnie w to graj będzie ztu
-
hehe...
Tylko mu zapowiedz, że robota w domu czeka ;)
-
Powiem mu że ciocia Aga pozwoliła mu w domciu posiedzieć i na kompie pograć ;)
Uwielbienie masz gwarantowane (choć i tak się dopytuje "kiedy przyjedzie ta fajna ciocia?") a i ja będę miała na kogo zwalić jakby_jednak_coś >:D
-
Ejejej, chyba nie tak ;)
Komp chowamy. Odkurzacz i ściery do mycia okien wyciągamy ;)
(http://www.freesmileys.or
A ja się wybieram :) Może już młody zeszyty do przeglądu szykowac ;)[/i)
-
Donoszę uprzejmnie szanownemu SPA, że po wsadzeniu w tekst emotki - dalsza część tekstu się wycina...
**
Dopiszuję, co ucięło:
Basu, powiedz młodemu, że się wybieram - zeszyty do przeglądu nich szykuje, akwarium sprząta, laurkę też może zacząć robić ;D
-
Te okna to se chyba jednak sama,bo jak on by tak zaczął to ... o jesuuuu >:D
Jednak sprzątanie to nie jest jego najlepsza strona.
Właśnie przed snem zdążył Młodszej zablokować telefon.Tak uparcie wpisywał kod żeby zobaczyć co tam w środku jest [url=http://www.freesmileys.or
Więc armagedon mam znów :P
Cholera,laurka :o
Wiedziałam że o czymś zapomnę :P
-
na mojego wysyłanie do roboty nie działa
a trenuje leżenie do góry kołami :0ulan:
Oni chyba te treningi takie same razem z moim młodym uprawiajom :o
I z moimi dwoma >:(
do Waszych chłopaków, moją Młodą_Małolatę dołaczę razem z jej nieodłącznym lapkiem i komórą
(ino na nią, żadne takie wysyłanie do roboty nie działa, ona by się z tego cieszyła, przeca robota jest fajniejsza niż nauka, niee?
-
przeca robota jest fajniejsza niż nauka, niee?[/b][/font][/size][/color]
absolutnie się zakładam, ze nie dłużej niż 2 tygodnie. I pod warunkiem, ze robota prawdziwa, za kasę - za którą ta komórkę trzeba opłacić ;)
-
ona se już sama opłaca komórkę :-\
mówisz, aga,ze dwa tygodnie i zmieni zdanie
hm....mogiem spróbować, ino chyba nie w tym roku szkolnym, nie zdążę >:(
-
E,to u mnie krócej.Ojciec rachunki opłaca,nie trza się wysilać ;)
-
A z czego ona tą komórkę opłaca? zarabia? bo jak z kieszonkowego to sie nie liczy :P
-
kieszonkowego od nas nie dostaje >:D
ma zaskórniaki z "gwiazdki" i urodzinowe,
z tej kasy opłaca od stycznia komórkę + wszystkie inne potrzeby "nie_szkolne"
ciekawa jestem co zrobi,jak jej się kasa skończy ???
-
Powiesz, prawda? Ciekawa też jestem. Bo pomyslowość młodych nie zna granic ;)
Gdy młodemu odmówiłam finansowania - najpierw próbował kosić trawniki w okolicy; nie bardzo szło. Później roznosił ulotki; kiepski biznes. Jeszcze później próbował swoje umiejętności internetowe sprzedawać; hehe, szybko wymiękł.
Od pół roku daje korepetycje z matmy gimnazjalistom. Musiał sam nieźle sie podciągnąć, ale zarabia nieźle ;)
Tojka, sam wiesz,że potrzeba matką wynalazków, nie? ;)
-
się zastanowiłam nad umiejętnościami mojej Młodej_Małolaty
hm..... do niedzieli mam czas
boooo w niedzielę Młoda_Małolata zapewne oznajmi:
mama, kasa mi się skończyła ztu
-
Moja młodsza sprzedała se szczeniaka.No bo sunia jest jej tak?To jednego mogła se na własną rękę zhandlować.No i miała tą kasę wpłacić na wycieczkę do Pragi co to jadą w maju.Ale ona nie chciała niby jechać no bo drogo i tak dalej.W końcu ją przycisnęłam i co?Okazało się że ona chce jechać ale jej przykro że tyle kasy poświęcimy dla niej...
Masakra z tymi młodymi.Chyba muszę sama do tej szkoły się pofatygować i należność uregulować bo widzę że ta moja Mońka to ojjjj...
I tylko patrzę kiedy jej się odmieni i będzie doiła z nas kasę jak jogurt :)
No chyba że nie będzie.Ale łyżka na to niemożliwe :o
-
No,pięknie.
Nikt mnie nie obudził,kawki nie zrobił ;)
Helloołłł,dzień się zaczął kolejny ztu - jaka fajoska ta emota.
-
Ja na ten przykład zaspałam, bo o pierwszej brałam tabletki na ból głowy.
Nawet mi śniadanie nie wchodzi. Ale pościel już się pierze. :0ulan:
-
tez zaspałam, ale jak miałam wstać o 5.30, jak się położyłam o 4-ej
wykończy mnie ta robota ;)
-
No, idzie po całości ;)
Ja też dziś zaspałam; ledwo do pracy zdążyłam ;)
Na szczęście w pracy moi podopieczni też pospóźniani C:-)
-
nie wiem, gdzie to wrzucić..
zobaczcie, jaki niesamowity gość :o
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=rRVJ9n0r9tw (http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=rRVJ9n0r9tw)
-
Aleję...
Kamera nie nadąża...
-
o raju..... i pomyśleć, że ja mam problem z przewrotem w przód [url=http://www.freesmileys.or
-
No rzeczywiście niesamowity.
:o
-
U mnie ciemno, ponuro i grzmi ... ale pewnie Wisła nie przepuści ...
-
Niech i do nas ta burza przyjdzie; ogród woła o wodę... 8)
Byle w nocy padało ;)
-
... ale pewnie Wisła nie przepuści ...
u mnie mówią tak samo
ino Wisłę na Wartę zamieniają ;)
-
Dziewczyny, Basia na zjazd w Ciechu przywozi mi pieska. Może któraś z Was też chce a będzie w Ciechu. Basiu, powiesz więcej???
Czekamy na odpowiedź.
-
Suchalku, urobiłaś męża? Bo o ile pamiętam, to chyba nie bardzo chciał. (http://www.freesmileys.or[/font)
-
Nie bardzo chciał i nadal nie wierzy, że poważnie gadam. Podjęłam męską decyzje. Już zaczynam gadać, że w maju na nic mnie nie będzie stać bo trzeba wyposażyć pieska. ;D
-
Chciałam gdzies do gosik napisać
napisze tutaj, przy kawiarnianym stoliczku,
może zajrzy i przeczyta
Gosik, a gdzie żeś zapodziała moherowy berecik ;D
no ale ja nie o tym, ino kciałam powiedzieć,że cudnie Ci w niebieskim kapelusiku
nooo i doczytałam,że właśnie Ci minęło 5 lat, 5 miesięcy i 5 dni
hehe w takim dniu z tyloma piątkami wejść na fioletowe
to dobry znak
hehe nnie tylko dla Ciebie ale i dla tego fioletowego też ztx
-
Podjęłam męską decyzje.
Ja myślę, że to bardzo kobieca decyzja. Intuicyjna. Wynikająca wprost z serca. I z miłości. Nie podlegająca negocjacjom.
Taaak?
-
Tak Agawa, potrzeba serca, tęsknota za odpowiedzialnością za coś - kogoś małego.
Jak znam życie pokocha to maleństwo równie mocno jak ja.
-
Jak znam życie pokocha to maleństwo równie mocno jak ja.
No jasne :)
-
Pokocha,pokocha :) Tego małego Rozbójnika nie da się nie kochać :P
Dziewczynki,Suchalek dobrze pisze - jeden piesek mi się ostał.Jakbyście wiedziały kto chciałby takiego towarzysza w domku,będę wdzięczna za info.
Boję się że młody przekona tatę i ostatni psiak zostanie u nas.Pomimo piękna i słodyczy tych milusińskich jeden york w domu styknie 8) + 2 chomiki,1 kot,rybki i mysz w kotłowni :o
-
mysz w kotłowni :o
a pułapkę tzw humanitarną kcesz?
-
Zanabyłam.
Na opakowaniu pisze trutka ::)
No,skończyło się babci sranie.Albo one albo ja.
I dodam że mrówki też przegrały ze mnom ztx
-
mrówki też przegrały ze mnom ztx
Noooo, Basia, się boję Ciebie ;D
-
Czasem to i ja się boję siebie [url=http://www.freesmileys.or
Co ten gad robi z ludzi,nie? >:D
-
Co ten gad robi z ludzi,nie? >:D
Wydobywa co najlepsze ztx
-
Zanabyłam.
Na opakowaniu pisze trutka ::)
to kot nieskuteczny ?
-
Kot jest na diecie.
Myszy nie jada.Woli puszki.
Pewnie ma za mało aluminium we krwi ::)
-
Przyszłam powedziec: dobranoc :)
Milych snów Wam życzę. Czy to o myszach, kotach, czy innych storzeniach będą - niech będą miłe :)
Ja, kolejną noc z rzędu, będą (zapewne) śniła o tym, że jestem w ciąży O0
Panie - czuwaj nade mną. NIech w końcu coś urodzę O0
-
Czekaj do pełni.Wtedy podobno najwięcej porodów jest ;D
-
A kiedy pełnia? ::((
*
Wiem, jak dojade do Ciebie i ukradnę xcv
-
Taa ;)
Powiedz to młodemu.
On jest jej bodygardem :0ulan:
-
Agawa zamiast śnić to do bxu
-
A ja ino zamelduję, że jestem. Wyczytałam Was, ale na pisanko coś nie mam weny :( W ogóle nic mi się nie chce - poza spaniem :( A najbardziej w dzień, w nocy przeważnie mi odpuszcza ;) Chyba powinnam założyć jakiś smutasowy wątek, tylko że... mi się nie chce... ;)
Dobranoc, Dziewczynki :)
-
Skoro Ci się nie chce spać, to może jednak dla zabicia nudy będziesz pisać ... nawet smutasy.
-
Hm... dla zabicia nudy ostatnimi czasy wysiaduję sobie po ciemku na tarasie ;) Dziś strasznie tam świergoli jakaś ptasia parka :)
Jednak spróbuję się polożyć... Jutro/dziś wycieczka szkolna - pobudka o 5.15 :P
-
Mało snu Ci zostało do tej 5.15 ;)
Ja właśnie nakarmiłam Bąka i idę spać,najwyższy czas.
-
Poooooobudka >:( Siedziały do nocy a teraz nikogo nie ma?
Dziewczyny spokojnego, zdrowego dnia życzę. Jadę do koleżanki. Najgorsze to to, że mimo moich próśb, nie kupiła neta. Jak można nie chcieć kompa.
Jutro poczytam co robiłyście. xcv
-
jestem i ja..
kawę żłopnę i lecę z młodymi do ortodonty..
a w drodze powrotnej mają obiecane lody u Biadunia - najlepszej lodziarni na moim zadupiu - nawet ja tam zjadam 2 kulki choć lodów nie lubię :D
ale to takie prawdziwe są..
-
Kot jest na diecie.
Myszy nie jada.Woli puszki.
jadać nie musi, wystarczy żeby łapał ;)
tak robi kotka mojej mamy, łapie i przynosi do domu, to tak chyba w ramach wdzięczności za jedzenie i dach nad głową (tak se tłumacze, ale chyba to też kwestia tego, że to krwiożercza bestia, która uwielbia zabijać :( )
-
mój męż uważa, że koty traktują nas jako koty naczelne, dlatego najpierw nam przynoszą upolowane jedzenie..
dopiero jak mu oddasz, to zje złapaną myszę.. jak człek nie zje, hehe
-
ta nasza oddaje mysz, po czym biegnie szybko do swojej miski pokazać, czego oczekuje w zamian :P
-
Hej, witam drogie koleżanki. Już jestem na swoich śmieciach. 6 dni wspierałam synową w opiece nad maluszkami (trójką). Skrzętnie korzystała z obecności babci, więc co nieco wróciłam zmęczona. Zaglądałam wieczorkiem tu do Was i tak się zastanawiałam, jak Wy (wiele z Was) to robicie: praca, dom z pełnym obsłużeniem rodzinki (sprzątanie, pranie, gotowanie, obowiązki rodzicielskie) tu się udzielacie, do tego znajdujecie czas na książkę, kino. Ukłon. Ja już się chyba zestarzałam, albo mam za mało obowiązków i ten czas jakoś mi przelatuje przez palce.
Życzę tym zapracowanym udanego, wspaniałego weekendu. :)
[url=http://www.greensmilies.c
-
Dana bo tak jest, jak masz dużo roboty to zaiwaniasz i nie zastanawiasz się czy masz czas, czy masz siły ... jak obejrzysz się wstecz, to wtedy myślisz, jak ja dałam temu rade.
-
Zaglądałam wieczorkiem tu do Was i tak się zastanawiałam, jak Wy (wiele z Was) to robicie: praca, dom z pełnym obsłużeniem rodzinki (sprzątanie, pranie, gotowanie, obowiązki rodzicielskie) tu się udzielacie, do tego znajdujecie czas na książkę, kino.
też się nad tym zastanawiam, jak One to robią :o
ja tylko pracuję, o dom dbam jak mi się chce, jak mi się nie chce to dbam tylko częściowo (ostatnio mój osobisty narzeczony stwierdził, że przy naszej kuchni określenie "można jeść z podłogi" nabiera nowego znaczenia - można jeść, bo tyle okruchów .... ::) ); gotuję tylko dla siebie i tylko proste rzeczy (chłop se robi sam), cośtam se obejrzę, trochę się pouczę, trochę bezproduktywnie posiedzę na sieci i fruu spać; w weekendy rowerek, kino, wyjazd, czy tam siakieś insze rozrywki; jakbym miała dzieckom gotować, pomagać w lekcjach i wogle o nie dbać, to bym chyba chodzila jak zombie; nawet przed kupnem kota się bronię ręcyma i nogami !
-
Dana,czy Ty jesteś babcią trojaczków?Superowo!
Czy coś źle zrozumiałam ;)
-
Agawa zamiast śnić to do bxu
Zrobić to nie problem. Problem to wychować, wykarmić, w świat wypuścić. A na to chyba już ani czasu ani chęci ani energii nie mam O0
Wolę na kanapie posiedzieć, z Wami poklikać, roślinki popodlewać, albo sobie kolejny kapelesz nabyć :))
Co nie znaczy, że coś we mnie siedzi i się urodzić nie chce. Raczej to jakiś nowy pomysł na życie/bycie.
Dziś mnie oświeciło, że zawsze chciałam kupić sobie motor... Więc czemu nie teraz? >:D
Zaraz po długim weekendzie pójdę się zorientować w kursach na prawko motorowe O0
I będę pańcią w kapeluszu i na motorze ::((
-
(http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/rozne/kierowcaw.gif) ... może odpuść sobie ten motor ...
-
NIE ztx
-
O jesuuu,Aga :o
Motur??
I będziesz nim jeździć?
Gdzie? ::((
-
Gdzie? ::((
Przed siebie xcv
Kiedyś na parkingu przy autostadzie gdzieś w Europie spotkałam pewną panią. Nie, nie samą. Z pieskiem 8)
Miała ok 60-tki, była ubrana w skórę czarną i ćwiekami ponabijaną, na Harleyu miała dużo skórzanych kuferków, pod kaskiem nosiła cieniutką pilotkę coby jej loki w oczy nie wpadały.
Okazało się, że jest profesorem od socjologii z Harvardu. I po świecie sobie jeździ w ramach wakacji. Znajomych odwiedza. Jakoś mi jej obraz i rozmowa z nią w pamięci zostały.
Nie to, żebym od razu aspirowała do profesury ;) ale motor może być ;)
Aha, a piesek to był York i miał swój własny kuferek :)
-
może na początek tylko po lesie . . . . eeee w lesie się nie hałasuje
w Polsce nie ma bezpiecznych autostrad, jest koszmarna Puławska
::((
-
mnie to się taki podobuje:(http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSOTWQj365QtnI9fC6SmJE1-gwYSt2nw4EiC_LLX8bFajSDtbMzAg)
-
A jak nim jeździć, przód długi, nie wiadomo co się pcha pod koła.
-
ależ nic nie szkodzi
[załącznik usunięty przez administratora]
-
aleee... xhc
strach się bać...
Amadku, ale moc w Tobie siedzi i drzemie :)
-
Nie będę jeździć w okolicach wa-wki, a już na pewnie nie stać na parkingach ... tak na wszelki wypadek gdyby .....
-
Agawa , czytam ,ze jazda motorem ci się marzy! A to taka ciężka maszyna! Własnie stoi mi przed domem taki czerwony potwor! (nasz Mad Max czyli Mieszko przyjechał) Moze tak podkraśc zięciowi kluczyki??? ;) [url=http://www.greensmilies.c
-
Agawa zamiast śnić to do bxu
Dziś mnie oświeciło, że zawsze chciałam kupić sobie motor... Więc czemu nie teraz? >:D
Zaraz po długim weekendzie pójdę się zorientować w kursach na prawko motorowe O0
I będę pańcią w kapeluszu i na motorze ::((
dasz pojeździć , plisssss
też zawsze kciałam mieć motor, ale jakoś tak wyszło,że.......
najpierw miałam motorynkę, później simsona (to była jazda :D ) , a jak nazbierałam kasy i decyzje o kupnie motora podjęłam (miałam juz zakupione w Stambule skórzane spodnie i kurtkę) to znajomi mi odradzili....a bo za kołnierz będzie padało, a bo ino jednego pasażera mogę zabrać...... no i pod wpływem znajomych zakupiłam....maluszka ;)
A na motorze też pojeździłam....jak mi braciszek pozwolił,albowiem on zakupił sobie wueskę. A jak juz się dorobił emzetki, to mi nie pozwalał...... >:(
-
mielimy my motur: ural się nazywał, a silnik miał od dniepra
wg pana męża japończyki się przy nim chowali (moje zdanie było inne, hehe, ale on należało do klubu takich co starymi motorami jeździli i japończyka mieć było passe)
na początku motur miał kosz (wiecie, takie z boku coś gdzie się siedzi) - nienawidziłam w tym jeździć
aż w końcu kosz ukradli i wreszcie jeździlim "solówką" :0ulan:
a potem sprzedalim - luźne czasy się skończyły, a trzymać nie było gdzie..
motory fajne som
-
fajne to mało powiedziane ;)
U mnie na wsi co roku odbywa się zjazd motocykli, wszelakich (motorynki, skutery,stare i nowe motory) cudniste maszyny przyjeżdżają.
-
Basiu u syna nie ma trojaczków, ale maluszki: 14 miesięcy, 3 lata i pięć lat. Synowa zaplanowała, że nie wychodząc z pieluch, jeszcze przed 30-stą, urodzi 3 dzieci. Może to było za sugestią Hindusa, którego poznali w Indiach będąc w podróży poślubnej. Przepowiedział im trójkę, najpierw dwóch chłopców i trzecią dziewczynkę. Dodał też, że na pierwsze nie będą długo czekać. Jak się okazało po powrocie synowa była w ciąży, choć miało być deko później.
Agawo, gratuluję pomysłu. Czemu nie motor... Tylko prawko teraz wg nowych zasad, a nasze drogi faktycznie są niebezpieczne. Może lepiej wóz pancerny, jaki pokazał Amorek, z napędem na cztery koła. W sam raz na nasze dziurate drogi. Dużo jeżdżę po Polsce i wiem, co mówię.
-
Dana to Amadek lubi takie pojazdy.
-
Dana a sprawdziła się wróżba?Jest dwóch chłopców i dziewczynka?
Faktycznie maluchy jeszcze.Dzielna synowa :)
-
Ja tez lubię pojazdy z napędem na cztery koła, świetnie się sprawdzają w górach ,szczegolnie w zimie! A i latem bez problemu krawężniki się zalicza:)
Dana zazdroszczę takiej gromadki wnukow bezproblemowo spłodzonych. Mnie smuteczek ogarnia bo u mojej jedynej niedoczynnosc tarczycy stwierdzono i juz problemy , ech..
-
Mnie smuteczek ogarnia bo u mojej jedynej niedoczynnosc tarczycy stwierdzono i juz problemy , ech..
baaaaaaaardzo wiele młodych kobiet to ma i zostają mamami prędzej czy później !
mamami zupełnie normalnych i zdrowych dzieci :)
-
Przepraszam Amadka, ale te NICI takie podobne. Przeczytałam wszystkie wpisy i pojawiła się skleroza, gdy odpowiadałam. I dzięki Lulu za czujność.
Basiu wróżba, a raczej przepowiednia starego Hindusa się spełniła, a była bardzo precyzyjna, najpierw dwóch chłopców, a trzecia dziewczynka.
A może tak to jest z wróżbami (nigdy nie korzystałam z takich usług) że mają one moc sprawczą.
-
Amorku
moja córka przez kila lat leczyła jajniki policystyczne i zajście w ciążę z pierwszym dzieckiem, było stymulowane hormonalnie. Miała na to czas dwa miesiące. Ku jej zdziwieniu zaszła już w pierwszym. A druga ciąża pojawiła się, gdy skończyła karmić już bez udziału jakichkolwiek leków.
Nie panikuj na zapas i nie stresuj córci.
Ale masz rację jestem szczęściarą. Sama trudziłam się dwa razy, a tu tyle szczęść naraz. Jest to też dobre dla wzajemnych kontaktów córki i syna. Ich dzieci w tym samym wieku, bawią się doskonale. Przeżyliśmy ostatnią Gwiazdkę wspólnie. Co to były za święta ztx
-
nocna warte trzmam dzisiaj na forum
ba Młodą_Małolatę czekam - wraca z wymiany międzyszkolnej
zaraz powinna być
Zastanawiałam się czy warto mi kłaść się spać,
ale obejrzałam 3 filmy w necie i czas zleciał.
Proszę mi jutro żadnej pobudki nie robić
-
Się wyspała już??
Nie krzyczałam coby nie obudzić ;)
Pisz jak tam Młoda?
-
a Wy co, tez do 4 buszowałyście gdziesik ;)
ja jednak nie mogę spać, człek się przestawił na ranne wstawanie i co z tego, że o 5 poszłam spać jak około 7 się obudziłam.
No, ale nie ma tego złego.....
pranie wstawione, obiad podszykowany, mąż na ryby wyprawiony ;) teraz kawusia,.....a później....a później się zobaczy :D
edit: :) Basiu, nie wiem jak Młoda_Malolata, bo śpi. Może troszku oczka otworzy jak ja zapachy około_obiadowe dojdą ;)
-
Zmęczona pewnikiem to śpi :)
Zdąży jeszcze zdać relację.Poczekamy,niech odpoczywa.
Moja najstarsza miała wczoraj się wyprowadzać.Ja się nastawiłam,pancerz przywdziałam coby się nie rozryczeć a tu klops,jutro dopiero,farba na ścianach im nie wyschła przez tą pogodę barową.
Więc zabrała młodego do Złotych,przed chwilą wyszli.Kuleżanka jej pracuje tam w sali zabaw,w kulkach i wpuści młodego za free żeby poszalał.A potem zabiera go do Mac'a na żarełko.W kupony rabatowe się obłowili to i taniej sobie pojedzą.Młody wniebowzięty a i mnie tak miło patrzeć że troszczy się o brata.Może będą z niej ludzie :0ulan:
-
Może będą z niej ludzie :0ulan:
Oczywiście, że będą :) Na odległość będzie bardziej widać ;)
Tojuś, a Ty odpocznij sobie w końcu... A później relację zdaj; swojego młodego wysyłam do Berlina pod koniec maja... Niech wiem, co mnie czeka ;)
-
nooo przeca cały maj będę odpoczywała ;)
-
Amorku
moja córka przez kila lat leczyła jajniki policystyczne i zajście w ciążę z pierwszym dzieckiem, było stymulowane hormonalnie. Miała na to czas dwa miesiące. Ku jej zdziwieniu zaszła już w pierwszym. A druga ciąża pojawiła się, gdy skończyła karmić już bez udziału jakichkolwiek leków.
Nie panikuj na zapas i nie stresuj córci.
Ale masz rację jestem szczęściarą. Sama trudziłam się dwa razy, a tu tyle szczęść naraz. Jest to też dobre dla wzajemnych kontaktów córki i syna. Ich dzieci w tym samym wieku, bawią się doskonale. Przeżyliśmy ostatnią Gwiazdkę wspólnie. Co to były za święta ztx
Dan dzieki ,zawsze to jakas nadzieja,ze bedzie dobrze! I zapewniam cię ,że ja nigdy jej nie stresuję ,ze swoimi lekami sama przewaznie się męczę za pomoca pramolanu ewentualnie. To raczej zawsze ona mnie obciąza, jutro tez z nią jadę pod Gliwice do nowego gina!
-
Więc zabrała młodego do Złotych
i my dziś w złotych byli..
worek pieniędzy zostawiliśmy, ale warto było
młode obkupione w ciuchy (rosną jakby im kto płacił za to) - u mnie na zadupiu nie ma takich fajnych sieciówek
dodatkowo walizki na zieloną szkołę kupione (fajna promocja była)
zmęczona jestem tym wszystkim, nie lubię galerii.. no ale gdzies trza na te zakupy jeździć.. [url=http://www.greensmilies.c
-
a gdzie promocyjne walizki nabyłaś?
bo ja właśnie przed chwilką wyciągnęłam moją....hm.... zamek się spsuł, ze starości cheba
no i znowu wydatek >:(
-
Betty,teraz fajne promocje mają w Reserved na przykład i w 5 10 15 też ale ja wczoraj młodego w Pepco obkupiłam.Jaką zarąbistą kurtkę letnią za trzy dychy mu upolowałam.I koszulki za 15 zyla.Tanizna a jakie fajne.
-
ja ostatnio w Pepko obkupiłam siebie i córki ......w majtki,
bawełaniane 100%, fajoskie i do tego tanizna ; jak to w Pepko ;)
-
To ja młodemu tez kupiłam trzypak.W tym jedne żarówkowe zielone.Byłam pewna że nie będzie chciał ich nosić i już wymyślałam jakąś przekonującą go gadkę a tu okazało się że "mamo,są czadowe".Weź zrozum dzieciaka ;)
-
Toja, nie pamiętam jak sklep się nazywał, ale walizka jest firmy Puccini
przeceniona z 400 na 149 :)
na początku jak tam wlazłam, to z myślą że to sklep dla zamożnych, i prawdę mówiąc jakby nie ten jeden przeceniony model, to bym stamtąd wyszła z niczym..
Basiu, ja już w 5-10-15 nie kupię, bo dziecka moje długie są i nie bardzo tam znajduję rzeczy dla nich.. jak były młodsze i niższe, to owszem :D
najbardziej lubię H&M, tam zawsze się znajdzie coś fajnego
niestety na moim zadupiu nie ma i muszę do wawy jeździć..
chociaż - buduje się u nas nowa wielka galeria i jest nadzieja że H&M wejdzie - oby
-
aaaaaaaa....... czy ktoś jeszcze męczy się ze mną? oczy zaraz sobie wydrapię, połowę białek mam krwistoczerwoną, nos podobnie, nie zliczę już ile paczek chusteczek zużyłam. kicham po 30 razy na raz, cała skóra mnie swędzi i na przemian to leje się, to wysycha... biorę loratadynę, rupafin i nawilżające krople doóczne, piję wapno - i nie będę się wyrażać ile to pomaga...
no to sobie ponarzekałam, nie lubię tego, ale naprawdę jest mi strasznie... i nic mi się nie chce... najchętniej bym siedziała przy zamkniętym oknie, ale mi wtedy duszno, z resztą przy takiej pogodzie siedzieć w zamknięciu...? nieee
-
znaczy pańcia alergiczka wziewna jest ;)
-
metko
a odczulałaś się kiedykolwiek?
mój chłop się odczulał i miał w miarę spokój na parę lat, tera znowu o zaczyna brać ale łyka jakieś piguły (w szczególności jak jedzie na działkę kosić trawę) i jakoś daję radę
-
moja córa dotychczasowa nie_alergiczka, w tym roku dostała kataru, przeraźliwie kicha, na buzi drobniusieńkie kropeczki, bierze xyzal, do nosa avamys i jakoś egzystuje
:0ulan:
-
Ja z dziećmi na stałe w porach wiosenno-jesiennych na silgularze.
Działa. Na nas ;)
No i do nosa w razie potrzeby avymas. Też pomaga.
-
współczuję metko..
mój młody co rano tabletkę claritiny łyka i jest ok
może i Tobie pomoże??
-
Metko wiem jak to jest jak z nosa leci woda i kichasz, prychasz (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dash2.gif) (http://emotikona.pl) i nic nie pomaga.
Powinnaś zrobić testy i odczulanie.
Trzymaj się :-*
-
a ja Starszej_Dorosłej odczulania nie robiłam, choc szczepionka była zakupiona (dwie ówczesne moje wypłaty kosztowała). Ona jednak w tamtych czasach wędrowała od szpitala do szpitala i szczepionka się wziena i przeterminowała.
My dawaliśmy wtedy rade troszkę inaczej. leki owszem były, bo przy astmie (pomimo, ze lżejsza postać) i tak silnej alergii musiała je brać
Mieliśmy super doktora, noooo i on podpowiedział: w okresie pylenia, okno można otwierać, ale powiesić zmoczone prześcieradło, pyłki zatrzymują sie na nim, a w pokoju lżej oddychać. Codziennie po przyjściu do domku umyć włosy (w nich zatrzymuje się sporo pyłków). Bardzo często myc ręce i twarz.
W okresie pylenia tworzą sie tzw "krzyżówki". W zależności od tego na jakie pyłki jesteśmy uczuleni i jeśli akuratnie jest ich czas pylenia to nie powinniśmy jeść niektórego jedzonka.
Już tak dokładnie nie pamiętam, ale na 100% w okresie pylenia traw nie można jeść ziemniaków i pomidorów.
O alergiii mogę pisać i pisać. Był czas kiedy Starsza_Dorosła (wtedy jeszcze Małolata) mogła jeść tylko ryż i fasole coby mogła jako_tako funkcjonować :-\
-
Tojka, mieliśmy tego samego doktora ;)
Jeszcze dodawał: codziennie podłogi na mokro przelecieć xcv A ja i tak marzyłam o urządzeniu, w którym młodego mogłabym zamknąć jak w szklanej kuli, żeby ani jeden pyłek go nie dopadł. Chłop wyrósł jak dąb ;) Choć na zwierzaki dalej uczulony :(
Ale jakoś przeżyliśmy ;)
Mam wrażenie, że teraz jakoś więcej alergików jest... Moja przyszła synowa uczulona na wszystko. Już się o przyszłe pokolenia martwię... :(
-
oj, wziewna, wziewna, ale i wchłaniająca xhc no nie powinno mi być do śmiechu, ale to tak śmiesznie brzmi, jak jamochłon... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/01icon_lol2.gif) (http://emotikona.pl)
a właściwie antywchłaniająca powinnam napisać, bo w zasadzie nie mogę jeść owoców - banany i arbuzy chyba tylko mi zostały, po wszystkim innym mam momentalnie szczypiącą paszczę i opuchniętą hmm drogę_wchłanialną, od języka poprzez przełyk i tam dalej_niżej, jak dłużej tak zostaję, to zaczynam nie_móc_oddychać_przez_opuchnięcie. ale znalazłam antidotum - czysta najlepsza! (http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif) (http://emotikona.pl) :0ulan:
anioł, odczulałam się, a jakże. ale już się chyba szczepionki ze mnie ulotniły, bo jest jak_przed_laty. w tej chwili nikt mnie odczulał nie będzie, dowiedziałam się już od mojej pani alergolog - tylko objawowo. avamys mam na co dzień, xyzal też wypróbowany, claritynę brałam kiedyś_tam, dzięki betty za przypomnienie, teraz loratadyna mi się kończy, to kupię na zmianę. o silgularze nie słyszałam - będzie następny w kolejce. no lista całkiem przyzwoita, dzięki dziewczyny!
tojka, to mycie to intuicyjnie u mnie, włosy obowiązkowo, chociaż spłukać, jak nie, to rano oczu nie mogę otworzyć. hmmm faktycznie, było coś takiego jak krzyżówki, pamiętam że podobno kiwi miałam nie jeść (i tak mnie uczula, więc bez różnicy). może to niejedzenie owoców to też ma jakiś związek z tymi badziewiastymi pyłkami?
masakra... że też to cholerstwo takie uciążliwe...
ale przynajmniej z tej okazji nic mi wycinać nie będą (http://emoty.blox.pl/resource/wink.gif)
-
eh, o tym ścieraniu na mokro to już nawet nie chce mi się pisać, bo jechałam ścierą codziennie rano i wieczorem wszystkie meble, wszystkie bibeloty na meblach, podłogi - pewnie dlatego teraz tak nie lubię sprzątać, już się wysprzątałam za wszystkie czasy
A na kanapę i fotel to psikałam zakupionym w aptece psikadelkiem, drogim jak nie wiem co, ale pomocne toto było.
No i rzecz jasna żadnego pierza w pobliżu.
Dzisasssss i tak przez 12 lat :o dzień w dzień
-
I jeszcze kazali mi wyrzucić wszystkie zielone roślinki z domu, pozdejmować dywany i firanki >:(
Masz rację Tojka, ja też mam sprząto-wstrzęt :o
-
Moja przyszła synowa uczulona na wszystko:(
...a na teściową ???
-
:P
-
I jeszcze kazali mi wyrzucić wszystkie zielone roślinki z domu, pozdejmować dywany i firanki >:(
aga, czyli mielim tak samiusko_samiuteńko, hehe jak w bunkrze
a popatrz teraz jakie mamy pikne_dorosłe_prawie_nie_chorujące_duże_dzieci ;)
-
No przecież mówię, że doktora po akcencie poznałam C:-)
-
jak się weekend zbliża pogoda się rypła :-\ nowy dzien ,nowe wyzwania ,czas do roboty się zabrać ,herbatka wypita, poczytałam :0ulan:
-
to jest jakaś prawidłowość - jak ja w bloku, to za oknem lato,
jak się do lasu wyrwałam, to chmurzysków się najszło
>:(
mimo wszystko, dobrego dnia wszystkim życzę :D
-
Mimo wszystko..... ja też tego życzę.
Trzeba do sklepu ruszyć bo przeca kilka wolnych dni przed nami. Nie będę ryzykować aby potem bez żarełka rodzina została. Na polowanie też nie wyślę........w naszych lasach tylko śmieci. http://emoty.blox.pl/resource/dobani.gif
-
wczoraj sklep odwiedziłam, także lodówka pełna
deszcz bedzie padać, a my w domu siedzieć
-
A u nas na północy piękne słońce. Co prawda na razie to tylko ca. 10 stopni, ale ani jednej chmurki. Zabrałam się więc za zmianę pościeli. Grube kołdry wietrzę i do schowka, a wyciągnę letnie. Zarządzam koniec z zimnem :0ulan:
Mam nadzieje, że niż, który zmierza do nas od Hiszpanii i zahaczył o południe Polski szybko minie i też będziecie cieszyć się słoneczkiem. Tego Wam życzę.
-
U mnie gorąco i słonecznie
zazdrościcie?
-
Keluś ty mnie nie denerwuj :0ulan:
-
Jadę sobie przez Polskę a cross;) pogodę zmienną obserwuje:) okolice Wrocławia cudne słońce:) Za to zasięg do niczego;)
-
U mnie pochmurno. Hurrraaaaa!!! ztx
-
Aga,Ty już na śląsku?Stosuj się do ograniczeń prędkości bo możesz mieć fajne fotki z podróży [url=http://www.greensmilies.c
Dani aby nie padało :)
-
Niech pada. Ja lubię... ztx
-
Na rowerze do Wrocławia dojechałaś? :o :o
-
U nas na północy już nie tak ładnie. Chmury i słońce na przemian. Ni i niestety chłodno. Wróciłam ze swoich 5-ciu okrążeń (póki co nie zwiększyłam ilości, korzystając z ostrzeżeń Agawy) stadionu, spocona, ale ludzie się kulą pod płaszczykami.
xhc
-
Dana, zazdroszczę. I pogody i kondycji.
I nie"wlewam" Ci. Tylko zwyczajnie zazdroszczę, tak zdrowo. ^-^
-
a ja napaliłam w piecu kaflowym, drewnem - pachnie bosko mnx
-
widze, że się_dzieje, a mnie deko omija, np afera stopkowa...
pozdrawiam z górek stołowych !
nogi mi w *upe wlajzły
-
baw się dobrze
C:-)
-
uwielbiam ogień w piecu , mag to ciepełko ztx ,jutro zasłużony odpoczynek ,z rana herbatka z łóżeczku xhc
-
Kto odpoczywa jutro to odpoczywa.
Ja imprę chyba zrobię bo ślubny wybywa na 2 dni ;)
Ogarniecie szybko dojazd?Bo chata wolna jakby co xhc
Ino zapasu nerwosolu nie mam bo ostatnio w barku flaszki mleka urzędują :P
-
a ja napaliłam w piecu kaflowym, drewnem - pachnie bosko mnx
To jedna z tych rzeczy, które wielbię miłością największą.... Zaraz po noworodkach 8)
Basiu, baluj ostrożnie ;) Coby mleko się nie zważyło ;)
-
też to lubię, nauczyłam się dopiero po 30 - ale uwielbiam i zapach i odgłosy z pieca dochodzące,
nie mówiąc już o samym powietrzu nie_kaloryferowym, mrau...
-
Chciałaś pewnie rzec - coby kaca nie było >:D
I nawzajem,kochanie,nawzajem ;)
-
Baluję milutko sącząc tutejszą palinkę :) I zgadnijcie co to jest ;)
A deszcze leje równo.
A jutro rano idę na rower. I w góry... eh.... ale przecież nikt nie powiedział, że będzie lekko ;)
-
Palinka?
Owocowa ;)
-
No mnx
-
Agawo to znaczy że jesteś albo na Węgrzech, albo w Rumunii.
Pálinka - tradycyjna węgierska i rumuńska wódka owocowa
-
A nie :P
-
Bo jak Czechy to tylko Becherovka.
-
Aga na Słowacji jest :)
-
No jak Słowacja to; Spišská borovička (jałowcówka) albo Bošácka slivovica. A śliwowica jest (http://emots.yetihehe.com/1/mniam.gif)
-
eeee cheba pójdę spać
te nascie roboczogodzin na stare lata mnie wykończyły
czymta się, do juterka
-
1 majowo i deszczowo ,cisza w domku ,w tle dzień dobry tvn ,mam dzisiaj zamiar leniuchować na ile się da ztx,no a teraz kawka z Wami :)
-
no ta pogoda jak na złość z dnia na dzień gorsza >:(
chyba się z powrotem pod kołderkę schowam
-
wkurza mnie ta pogoda
bo miałam plany w plener wyjechać.. na działeczkę rekreacyjną co ją teść posiada..
ale zimno i pochmurno, chyba będzie padać zaraz..
bleee
latam po prognozach i chyba jutro ma być odrobinę lepiej
-
nooo a moje dziecko za chwile wyjeżdża i oczywiście pogoda popsuła jej plany
szczególnie te ubraniowe
booooo kurtka by sie przydała, a ona nie ma (rośnie to moje dziecko na potęgę)
oczywiście bluzy porządnej tez nie ma
Ale jak matka chce ją zabrać na zakupy , to jej się nie chce
normarnie jakaś dziwna z niej kobieta - zakupów nie lubi :o
-
na Mazowszu podobno słoneczko ma wyjść po południu ,my tez w panie mieliśmy odpoczynek na działce u znajomych ale :(
-
a już postanowiłam:
cokolwiek się będzie działo, jutro rano wsiadamy w naszego brum_brumka i pomykamy
weźmie się ciepłe bluzy i kurteczki, a tam na działce mamy parawan ze ścianami
się rozłoży i jak będzie padało, to trudno..
domek jest w lesie sosnowym położony, to się zdrowego powdycha
-
betty, dobre plany
szczególnie dla dzieciaczków
przecież nie będzie cały czas padać
bluza, kurtka i hejaaaaaa
a i flaszka, bo jakby bardzo zimno było to koniecznie trza sie rozgrzać ;)
-
a i flaszka, bo jakby bardzo zimno było to koniecznie trza sie rozgrzać ;)
.... nawet w domu flaszka się przyda, bo zimno, szaro_buro i ino 10 st. brr
-
przylezem za trochę
ta temperatura mnie dobija
muszem jom cheba troszku przespać :(
-
TOJKA nie masz jakiegoś ibupromu , żeby gorączkę spędzić ,no no spanko myślę tez wskazane ,odpocznij bo jak Ty się pojedziesz kurowac :)
-
na gorączke najlepsza pyralgina// i w czopku hihi// tak mi zawsze godoł śwagier_pediatra
-
Tojka a gdzież Ty to dziadostwo załapała :o
O tej porze zachciewa Ci się chorować, zamiast w ogródku grzebać..... bidulka
Łyknij herbatkę_z_prądem (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif) (http://emotikona.pl) i do wyrka.
-
A ja słyszałam, że pyralgina to taka nie teges jest. Niby skuteczna, ale przy tym b. szkodliwa.
I unikam jej jak ognia. :-\
-
może doustna
ale jak siem jom wetknie w niewymowną część ciała to chiba raczej nie C:-)
-
Bliżej wyjście ma.
Pierwszy raz czopek dostałam na porodówce. I poszłam do pielęgniarek po instrukcje, co i jak, bo nie wiedziałam.
A jedna na oddziale to zjadła swój czopek i żaliła się pielęgniarkom, że ja mdli. xhc
-
xhc xhc xhc
-
też mnie gadał chirurg,żeby se pyralgine brać .....jak cus boli
chirurg_proktolog....ten od wtykania w niewymownom... C:-)
-
No cóż dziewczynki u mnie słonko świeci od samego rana ... dobrym ludziom to i aura sprzyja (http://emots.yetihehe.com/1/buja_w_oblokach.gif) ... ciasto upieczone, jadę na odległą wieś, na imprezkę organizowaną przez wiejskie kobitki, mam zaproszenie. Jakoś ze moją wsią mi nie po drodze ... o ironio losu. Jutro do racy, w piątek odrobinkę odpoczynku, i w sobotę mam zamiar zrobić sobie wycieczkę w nico dalsze okolice ... chyba, że mnie zatrzyma (http://emots.yetihehe.com/2/pisze.gif), ale to już by był nałóg. Zrobię mocne postanowienie, w sobotę nie włączę kompa (http://emots.yetihehe.com/1/mysli.gif) ... (http://emots.yetihehe.com/2/nonono.gif)... ani na chwilę .
-
E - dasz radę ??!! Nawet na minutkę nie włączyć ?
Nie wierzę.
A imprezy udanej życzę. Baw się dobrze. ;D
-
Lulu udanej zabawy.
Ja też powinnam tak postanowić. Wszystko na gołąbki czeka. Mąż mięsko zmielił, a ja siedzę przy kompie.
I jeszcze mój ślubny umila mi to śpiewem i gra na gitarze. Nie robi tego często, chyba, że w plenerze, ale widać przygotowuje się do sezonu. Naprawdę pięknie śpiewa. ztx
-
Chyba będę musiała dotrzymać słowa, bo jak mam ruszyć w świat, to albo z samego rana, albo wcale. Włączenie "na chwilkę" nie wchodzi w grę ... przecież "chwila" to pojęcie względne.
Dana nagraj i wyślij SPA, może dadzą radę zamieścić tu.
-
Tojka a gdzież Ty to dziadostwo załapała :o
ta temperatura to od gardła, boli tak, że gadać nie mogę (ale pisać mogiem :D)
trzyma mnie to dziadostwo od sprzed Wielkanocy, ino juz było ciutke lepiej i sezon lodowy zaczełam
chyba za wcześnie :-[
-
TOJKA przepłucz gardziołko roztworem letniej wody z łyżeczką wody utlenionej ,mi pomaga .
-
pojechałam na działke, zawieźć ślubnemu trochę chili, coby nie padł z głodu bidoczek
przy okazji troszku potyrałam na skalniaczku, grabkami - tera mnie słup kręgowy napindala jak ta lala :0ulan:
-
A ja dziecię na samolota odwiozłam - wypadło mu z nagła 10 dni w Szkocji :) Na antybiotyku pojechał. Zanim wróciłam do chałupy, to on już zdążył dolecieć na miejsce :D :DTrochę się martwię, ale... jeden wrzód na du...szy na długi weekend mniej ;D
Poczytałam troszki, ale jakaś padnięta jestem... chwilowo spadam uciąć komara...
-
a czemu się martwisz? przecież to tylko 10 dni , no i Szkocja to cywilizowany kraj :D
nie to co Syberia na 4 miechy ;)
-
Ano martwię się, coby się tam całkiem nie rozłożył, bo i sam nie będzie miał dobrej zabawy, i mamie kolegi kłopot sprawi...
Zresztą on ciapek jest;)
-
a prochy mu dałaś?
se weźmie i będzie git. Da se chłopak radę.
-
No, antybiotyk ma i kilka innych pierdoletków - i oczywiście karteczę_instrukcję :)
OK, już się nie martwię;D - idę legnąć. ToJa - Ty też!
-
ja zaleguje łod samego rana
z lapkiem na kolankach :D
-
No jestem i patrzam po stolikach. Znajomych dziobów szukam :)
-
Timurku, gdzie nie lukniesz tam znajomy pysiaczek.
-
No widzę Lulu ztx Gęba mi się chacha xhc Zaje bardzo mi Was brakowało :D
-
Bo my tylko chachamy się tu.
-
He he he chachać się trzeba wszędzie :D A z Wami to prawdziwa przyjemność xhc
-
Chodzi o to, że wolno mieć swoje poglądy, swoje zdanie i nikt z tego powodu nie ma pretensji. Czyż to nie jest powód do chachania (http://emots.yetihehe.com/1/haha.gif)
-
Timur, a przyniosłaś flaszkę na wkupne ;D
strasznie długo tu szłaś, chyba tachałaś sporo tych flaszek, a może i jakąś zakąskę :)
ino nie lody, plissss, mam chore gardło :(
-
szła szła, aż zaszła C:-)
-
He he trza było zapodać, że jesteśta na inszej " wyspie" :D Flaszkie przyniesłam ;D, do wybory do koloru - rudą, mąconą rudą , bladą polską i pifko marki pifko - może być na wkupne? :D
-
A tak wydawało mi się, że coś dzwoni, a to flaszeczki tak bimbały ... chyba sobie chlapnę, od dwóch dni nie biorę leków (samowolnie sobie dałam urlop), więc mogę. Od jutra wracam do leków i żegnajcie %.
-
Pifko poproszę.. (http://emoty.blox.pl/resource/BlurryDrunk.gif)
-
biere browar ;)
przyda się dziś (http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif) (http://emotikona.pl)
-
Dani
cośśśś niewyraźnie CIę widzę
-
Dani jesteś pewna, że trafisz do otworu gębowego w tym stanie (http://emoty.blox.pl/resource/BlurryDrunk.gif)
-
Lulu! Ja pifko sącze ze sokiem :D Ale okazja " okazyjna' bom Was namierzyła, wypiję " czy" ztx
-
Trafię do dzioba, trafię. Nawet podwójnie trafię. ztx
-
No to Dani prosto " z kija" :D
-
Timurku tez chętnie pifko wypije na ta okoliczność wieczorową, ztx
-
Wolę z butli. Z kija gazu ni ma. :(
-
Madziulku, Dani no to siup - z tej butli, bo beza gazu to faktycznie mocy ni ma :D Za spotkanko :))
-
a co Ty masz w avatarku, takie toto maluśkie, że nie dowidzę
cza se było Timura i jego załogę wrzucić xhc
-
Może to jest kotka na gorącym blaszanym dachu (http://emots.yetihehe.com/1/kotek.gif)
-
ToJka! Chwilowo jest wiewióra :D Ta co ze stołu operacyjnego miała abarot zrobić xhc Te co czytały stare moje wpisy wiedzą co to wiewiór jest xhc
-
pamiętają pamiętają ino nie dowidzą ;D
-
Jessu! Pisałam tę historyjkę ledwo jak się zalogowałam na amazonkach Babo :D Fizelinki, czyli gatki operacyjne. Przywieźli babki na kolanka, bo ja już po " ceremonii otwarcia" zalegałam. No i Babki wciskały na się te fizelinkowe gatki, coby godnie na salę operacyjną wjechać. Jedna Babeczka - budowy słusznej, gatki na siłę naciągała, poszarpała je przy wciąganiu jakby ją psy pogryzły. Pielęgniarka obaczywszy ten " preceder" mówi, że chyba tak obdarta to nie wypada, na to Babka " a z gołą wiewiórą wypada?!!!!!! xhc
-
xhc noooo pamiętam xhc
-
Noooo to znaczy, że historyjki z "życia" w mojej chałupie na " różowym" czytałaś ;D Nie gadaj zatem, ze nie wiesz co to WIEWIÓR xhc
-
wiewióra pamiętam doskonale
xhc
-
ee no pewnie,że wiem szto eto wiewiór xhc
ino pisałam, że nie dowidzę (w avatarku przeca 8) )
mag, no bo kto by nie pamiętał wiewióra xhc
albo Timurkowej szafy ::((
-
Noooo moja " szafa" to mistrzostwo świata jest :D Zalegałam tam ja i Babeczki z forum xhc A do historii przeszedł : wiewiór, cudowne przebudzenie, opowieści kibelkowe i gazy pochemiczne xhc
-
dobre Timurku xhc
-
Szafę pamiętam, ale wiewióra nie kojarzyłam. xhc
-
a ja już cheba bardzo stara jezdem, bo ani szafy, ani wiewióra nie pomne
-
Aniele z aureolkom! Bo pewnikiem wlizłaś na moje "hektary" za późno xhc Nie doczytawszy i teraz laik xhc
-
no może i tak byc Timurku
-
Timurku, , super, że jesteś ztx Z Tobą szafa nie będzie nikomu potrzebna(http://emotikona.pl/emotikony/pic/zwyciestwo2.gif) (http://emotikona.pl)
-
Ależ " szafa" niezbędna jest na stresa, jeno trza na mole uwagę mieć xhc Gryzli.... xhc xhc xhc
-
Gryźć mogą.
Aby nie strielali :o :)
-
I jak pogryzą to znów wiewióra będzie na wierzchu.
-
Dobrze że na lato idzie :o
-
ino mini nie można byłoby założyć :D
-
Ale czemu?
Ażury modne podobno.
-
hm....ażury mówisz......
w ażurach mi nie do twarzy ;D
-
a kto mówi o twarzy? xhc
-
No jak sobie te ażury na twarz ... to nic dziwnego ...
-
Ażury znaczy nici w życi? xhc Co do wiewióra to dbajta o onego coby: nie wypłowiał na słońcu, nie zwiał na drzewo i nie wyliniał bo wiosna ponoć xhc
-
nooo Timur, ledwoś sie pojawiła i juz 21 postów natrzaskałaś xhc
cała TY :D
-
a co majom zrobić te, ktore majom wypłowiałego od nowości (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sarcastic.gif)
-
xhc
-
Pociągnąć farbą ...
-
se henne położą ::((
-
Wypłowiałe zgolić i mówić, że jeno 18 na boku xhc
-
no co
ja blądynka jezdem :0ulan: naturalna (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sarcastic.gif)
-
monitor czyściutki mam xhc
-
Albooooo wyskubać - jak brwi na kształt wiewiórki xhc
-
irokeza zrobić i na cukier
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wacko2.gif)(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wacko2.gif)(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wacko2.gif)
-
Madzia i z namiotem łazić tak?
-
Do lekarza z " ciętym dowcipem" to nawet obrokacić się trza xhc Mag i insze znaja kraaaaaa, kraaaaaaaa xhc
-
krynolinę założyć i git ztx
-
Madzia, ale Ty fajnie tancujesz w stopce :) Zespół taneczny możemy zalozyć :)
-
znalazłam taka laskę tańcząca ale ::((
-
Madziu! A po czemu krynolinę? Że niby jak obrokacisz i lakierem pociągniesz to stać na sztorc będzie? xhc
-
O :) Timurek jest :) Witaj, witaj ztx
-
Aguś ztx ztx ztx
-
no ,no Timurku bingo ,trza z fantazja żyć xhc
-
Tak jest xhc I z obrokaconym " koszatnikiem" vel wiewiórem xhc Byle z Wami i jet GIT ztx
-
Timurku ztx
-
Byle z Wami i jet GIT ztx
No masz :) Nie ma to jak komplet xcv
-
Betty! Miłości Moja rockowa ztx ztx ztx
-
i wzajemnie :) Timurku Ty mój
-
Aguś! A szczemu Ty zapitalasz na tej mietle? :D
-
zapitala, bo ona musi szybko_szybko przelecieć po wątkach
na wyjeździe jest, to i pewnikiem nie ma pewności
co i kiedy będzie robiła
a przeca bez nas, żyć nie może ;D
-
Rozumiem, ze " żyć" ( rzyć?) ale czemu okrakiem na mietle? xhc xhc
-
bo sie cztery kółka do mechanicznego pojazdu zmieścić nie chciały
i tylko mietły pobrała
-
bo se tapir zrobila ztx,Aga nie bij ::((
-
oj, na mietle lubiem :)
a że net tu kradnę i nie wiadomo kiedy mnie namierzą, to szybcikiem muszę się czasami ewakuować xcv
A dziś z kijami zrobiłam 23 kilometry ztx I padłam ::(( A teraz się obudziłam i będe chyba pić_albo_co bxu
-
chyba lepsze to albo co bxu zawsze to więcej ruchu xhc
-
Ruchu to akurat mam chyba dosyć ;)
-
no to zostało CI (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2piwko.gif) (http://emotikona.pl)
-
no właśnie... tego się obawiam ;)
-
No ładnie.
Neta kradnie,łazi nie wiadomo dzie,pije po nocy i jeszcze otwarcie o tym mówi (http://emotikona.pl/emotikony/pic/036.gif) (http://emotikona.pl)
-
Timur , Ty potrafisz człowieka rozweselić xhc
-
no to jadę dziewczynki xcv
nie na długo, jutro po południu wracam
twardym trzeba być i na pogodę nie zważać ;)
-
Betty odpoczywaj i baw się dobrze , będziemy dmuchać na chmurki 8)
-
że zacytuję:
"twardym trzeba być, nie mientkim" :D
-
jedż betty
ja tam dzisiaj zapierdziel mam w robocie
wszyscy nasi pracownicy se wzieli urlopy....a ja musze porządek po zimie zrobić....łokna...wrota pomyć
i jeszcze papierzyska kwietniowe ogarnąć....nie wiem czy sie do poniedziałku wyrobie ::((
-
Wszystkim wyjeżdżającym zazdroszczę i życzę przebłysków słońca :D
Mój chłop jak nigdy ma dłuuuugi wolny weekend. Był plan, że choć na jeden dzień, na przykład do Drezna sobie szynobusem skoczymy, i że do kina na cuś, ale już widzę focha >:(, więc będzie jak zwykle: siedzenie w chałupie i burczenie, że starszy lata zamiast się uczyć >:( - no i na mnie przy okazji też, za to samo... Dobrze, że mały wybył na 10 dni daleko - może choć on wypocznie. Zresztą... już są fochy, że nie dzwoni i nie pisze, a poleciał dopiero wczoraj po południu i przecie dał znać, że jest na miejscu. Jakby nastolatek nie miał nic innego do roboty tylko pisać do mamusi >:(
-
I Ty masz się uczyć? :o
do kina sama możesz pójść
albo ożyj nacisku i chłop pójdzie
-
Z nafochanym już :Pmi się odechciało >:(
-
Nooo ja z nafochanym te bym nie polazła ::(( Babki jakoweś skrzyknij i dziada " olej", niech sobie siedzi razem ze swoim fochem jak mu z nim tak dobrze :D
-
wyjeżdżającym przyjaznej pogody życzę
my stchórzyliśmy i w chałupie zostaliśmy, działeczka musi poczekać
-
Ja tyż doma, bo leje ino buczy >:(
-
a u nas nie pada, nie pada, nie pada
i całkiem znośnie jest
ale co z tego, jak ja w wyrku z plasterkiem imbiru w buziaku
-
U mnie fajnie_pochmurno. ztx
Potańczę sobie emotką, bo sama rady nie dam. :(
-
Dani,dziś to i ja nie gardzę deszczem.Taka pogoda jaki nastrój.
A Ty,słonko jak se radzisz?Lepi troszku?
-
co spojrzę na tytuł tego wątku,to mi się śpiewa
kawiarenki nanana kawiarenki nanana ...........
ino se nie myślcie,że ja fanka Jarockiej jestem ;)
-
Kawy nie pijam, ale mogę poczęstować Was dobrą herbatką :)
Robimy zaraz sernik, więc kto chętny, zapraszam do Elbląga.
Wystarczy pogłaskać kota i dobrze się czuć u nas :)
Dom jest otwarty :) :) :)
-
Jeja...Do Elbląga. Troszkę daleko. Ale dzięki za zaproszenie. Wirtualnie już kota głaszczę.
Basiu, u mnie w miarę, ale bywało lepiej. 8) :)
-
Hmm,no bywało ;) I za chwilkę też będzie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif) (http://emotikona.pl)
-
Kawy nie pijam, ale mogę poczęstować Was dobrą herbatką :)
Robimy zaraz sernik, więc kto chętny, zapraszam do Elbląga.
Wystarczy pogłaskać kota i dobrze się czuć u nas :)
Dom jest otwarty :) :) :)
wystarczy pogłaskać kota i można się przenieść do Elbląga?
czy wystarczy pogłaskać kota a dostanie się herbatkę i sernik? ;D
-
Kawy nie pijam, ale mogę poczęstować Was dobrą herbatką :)
Robimy zaraz sernik, więc kto chętny, zapraszam do Elbląga.
Wystarczy pogłaskać kota i dobrze się czuć u nas :)
Dom jest otwarty :) :) :)
hmmm, chętna jestem, kota głaszczę, dobrze się u nas czuję, dom otwarty mam, ale nijak mnie do tego Elbląga nie chce przenieść... coś przeoczyłam? (http://emoty.blox.pl/resource/th_0girl_cleanglasses1.gif)
-
Oj Psotuniu, kota się nie boję, więc kto wie ... mogę się zjawić w Elblągu.
-
bo Ty lulu, to chyba masz najbliżej, mądralo xhc
-
A istotni drobne 70 może 75 km w jedną stronę, ale co tam odległość, jak można zjeść coś dobrego w dobrym towarzystwie.
-
oj lulu,
ja mam drobne 70 z mojego lasu do domu, a potem jeszcze z 500 - więc nie podskakuj :))
-
A ja jak jechałam do Bystrej, to nie patrzyłam na km ... towarzystwo się liczyło (http://emots.yetihehe.com/1/plotki.gif)
-
lulu, cudna, plotkarska emotka ;)
-
A ja jak jechałam do Bystrej, to nie patrzyłam na km ... towarzystwo się liczyło (http://emots.yetihehe.com/1/plotki.gif)
no ja nie piszę, że nie - zwracam tylko uwagę, że drobne 70km to pikuś :P
-
Mag a Ciebie w tych góreckach to nie jest zimno :0ulan:
-
e... nie, dwa piece kaflowe pracują xhc
-
Stęskniłam się za Wami. Kilka stron opuściłam, by się zameldować, że już jestem. Mój laptop dziś padł, ale mężowaty (ToJa chcesz tantiemy za używanie Twojego słownictwa) coś odkopał i działa. Wcześniej przeniósł mi zawartość na dysk zewnętrzny. Straty bym nie przebolała, bo ja na tym komputerze też pracuję.
Dziś był też pedikiur, sprzątanko, obiadek i dopiero teraz idę biegać, ale zajrzę tu jeszcze wieczorkiem.
Buziaczki dla Was wszystkich Kochane Baby
-
dana na :0ulan:
-
e... nie, dwa piece kaflowe pracują xhc
....chyba Ci tych pieców zazdroszczę, bo w chałupie ciągnie po gnatach..... zimno mi !!! :o
-
wrócilim
zimno, pochmurno, brzydko
to wsiedliśmy do auta i wióra z powrotem do ciepłego domeczku.. dobrze że tylko 60 km-ów
jeszcze jakby jakie ogrzewanie, a tak to by się nie dało nocki spędzić..
a cośmy se powdychali, w badmintona pograli i w rzutki to nasze :D grila pojedli, piwka popili (znaczy ja, bo Pan Mąż kierujący, to se tylko jedno na wstępie łyknął)..
poborca od prądu się przybłąkał, i pyta: będziecie państwo jutro? a my: no peeewnie, niech pan jutro przyjdzie, (hehhhe)
aa, i zaskrońca widzieliśmy.. w końcu działka w lesie, to i zwierza różne żyją ;)
-
Betty,fajnie macie z tą działką.
Ja mam swoją bliziutko.Ale sąsiaduje z cmentarzem więc towarzystwo takie sobie :o
-
Tojka w sobotę Dżem gra we Wronkach...w plenerze więc za darmo...Zapraszam... ;)
-
Widziałyście naszego czempiona z Janowa Podlaskiego?
Piękny
-
Majka, dzięki za zaproszenie :D ale:
- byłam parę tygodni temu na ich koncercie (grali niedaleko mojej wiochy)
- jestem zdechlata w obecnym czasie
- w poniedziałek wyjeżdżam na cały maj, więc muszę dom ogarnąć i robotę papierkowa nadgonić
-
No tak bo Ty do sanatorium jedziesz... :)
-
ej piękna, a dokąd Ty właściwie wybywasz?
-
Betty,fajnie macie z tą działką.
Ja mam swoją bliziutko.Ale sąsiaduje z cmentarzem więc towarzystwo takie sobie :o
Basiu, nie podoba Ci się sąsiedztwo?
no weź to przemyśl: na krzywy ryj nie wpadną, nie robią głośnych imprezek - za to Ty możesz (http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif)
-
ja siem melduje zez wrocka
pada fuj
pogoda iście butelkowa
a jutro, w góry w góry miły bracie
-
a Ty anioł, co się tak rozpychasz?
xhc
-
bo lubiem
-
Tam reszta napisana atramentem sympatycznym.
-
ej piękna, a dokąd Ty właściwie wybywasz?
czy to do mnie? Szczególnie ten wyraz na p (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0flirt.gif)
jadę na wiochę w Puszczy Noteckiej, się wynudzę jak mops
nooo chyba, że fajni narciarze będą xhc (http://emotikona.pl)
-
Basiu, nie podoba Ci się sąsiedztwo?
no weź to przemyśl: na krzywy ryj nie wpadną, nie robią głośnych imprezek - za to Ty możesz
xhc
Niby tak.Ale jednakowoż nie czułabym się tam komfortowo.Chyba O0
-
jadę na wiochę w Puszczy Noteckiej, się wynudzę jak mops
nooo chyba, że fajni narciarze będą xhc
[/quote]
A konkretnie ?
-
A się ToJa boi, że najedziem ją tam ...
-
Info mogę na PW, na otwartym forum nie będę pisała, gdzie jadę
nie tym razem ;)
-
dawaj priwa
albo zrzut ekranu (http://emoty.blox.pl/resource/tease2.gif)
-
Boisz się?
Nie gadaj :o
-
iiiiiiiiii tam boję sie, no co Ty ::(( nie chcem coby mnie namierzyli xhc
-
Swoje Cię znają,obciachu nie naczaskają - może.
A łobcym się nie przyznasz że masz na imię ToJka i będzie git >:D
Iiii,tam łod razu namierzą ;)
-
W Jubilacie w Wiśle mnie namierzyli ;D
hehe przy stoliku się zgadali (2 lata po moim pobycie), jedna z forum, dwójka z tego turnusu dwa lata wcześniej
W Kołobrzegu tez full znajomych spotkałam, nic tylko mnie namierzyli ;D
trza być teraz łostroznym xhc
-
Tojka, ale net tam będziesz miała?
no bo jak inaczej? :o
-
To inna inszość >:D
To Ty jako idolka jesteś?
A może się ciesz?Znak że Cię kochajom :)
-
ja to autograf nawet mam od niej. z łosobistą dedykacjom ztx
-
lapka zabieram (bo pracować muszem)
net jest na holu (mam nadzieje, że jakoś z pigułami da się załatwić coby troszku po nocy posiedzieć)
więc z doskoku między zabiegami będę do Was wpadać na kontrolę ;)
Pilne wiadomości na maila proszę słać (na tego z centymetrami) , bo pocztę będę otwierać najczęściej
-
ja to autograf nawet mam od niej. z łosobistą dedykacjom ztx
poważnie :)) to za niedługo trza mi będzie gwiazdę w Międzyzdrojach szykować xhc
-
no, a potem dostaniesz gwiazdkę a nieba xhc
miło mi się z Wami papla, ale mi się ten wsiowy net grzeje i mam wrażenie, że zaraz wybuchnie...
idę słuchać jak deszcz w dach napitala... se poczytam jeszcze troszkę
bawta się dobrze 8)
-
lapka zabieram (bo pracować muszem)
Meldować się systematycznie proszę :) I szczęśliwości życzę :) w odpoczywaniu i w zabawie :) Tylko o nas nie zapominaj O0
-
Mój kot uwielbia gości, wtedy dopiero daje popis xhc
Rozumiem, że do Elbląga może nie być po drodze,
ale może do Gdańska ktoś dojedzie? ztx
Tam jest więcej miejsca i nawet nocleg się znajdzie :0ulan: a\
a i coś dobrego przygotuję mnx
-
Elbląg to akurat nie tak daleko mam, więc Psotuniu uważaj bo mogę się zjawić (http://emots.yetihehe.com/1/dresiarz.gif)
-
Lulu, super ztx
-
A jeśli bym dziś to zrobiła to co być powiedziała ? ............. ale nie koniecznie, nie zmieniaj sobie swoich planów, co się odwlecze, to nie uciecze ...
-
Lulu, właściwie nie ma problemu :)
Jednak myśląc obiektywnie, lepiej by było zaprosić Cię do Gdańska,
to tylko 70 km dalej :)
Mieszkamy nad samym morzem, dookoła jest las i o wiele więcej atrakcji niż w Elblągu,
choć mnie i tak bardzo się podoba to miasto.
Jednak w Gdańsku jest więcej miejsca i nocleg bez żadnego problemu jest też zapewniony :0ulan:
nawet gdyby zechciały mnie odwiedzić 3-4 a nawet 5 dziewczyn ztx
-
Witajcie drogie koleżanki w kawiarence. U nas słonko. A zapraszałam do Polic. Jak mi się rosołek (z kury) upichci to na rowerek i nad Głębokie. Mam zamiar trochę przypiec dziś bladą buzię.
Psotuniu, proszę napisz parę zdań o sobie. Może nie doczytałam czegoś, a jestem spragniona poznawania ludzi i czytając posty, chciałabym wyobrażać sobie z kim rozmawiam. Jesteś dwa lata starsza od mojej córki.
Mam z nią b. dobry kontakt. Mam nadzieję że i z Tobą złapię. :)
-
A na wybrzeżu " ciapato" i zimno :( Nawet kocur dzisiaj na " loufry" nie poleciał, bo się pewnie boi, że mu ogon przymarznie :D
-
w centrum podobnie >:(
działka cały długi weekend czeka na odwiedzenie i nie wiem czy się doczeka :-\
-
Hej Dana, hej Amadku. I dziewoje pozostałe, co to się jeszcze nie zameldowały. :D
U mnie pada_pada. Ale cuuuuuuuuuudnie. ztx
Kawę dopijam i idę jakiejś książki do poczytania poszukać. ;)
-
A mówiłam zjeżdżajcie do mnie, ha, ha xcv
-
się nie zameldowały, ale kawę już wypiły, tutaj w kąciku przy stoliczku
oooo_tam gdzie najciemniej, dlatego mnie widać nie było
Mam na dzisiaj mocne postanowienie - mniej czasu przed lapkiem więcej przy papierach ;D
obaczym co z tego wyjdzie ::((
-
Tojka, gardło mnie boli. Zaraziłaś mnie "maupo". >:(
-
Ja w trakcie kawy. Wolne jest, to śpię do oporu. Przede mną nuuudny dzień...
ToJa, ja też chyba muszę się dziś troszkę z lapkiem wstrzymać, bo wczoraj tak mię wciągnęło, że obiadu zapomniałam ugotować xhc A potem zerwałam się na pogrzeb, w drodze powrotnej robiłam zakupy, ściągnęłam do chałupy wedle piątej i oczywiście był foch :P
-
U mnie po nocnej burzy świeci słoneczko i niebo całkiem czyściutkie, ani jednej chmurki.
Temperatura nie powala, ale ciepło, w miarę ztx
Trza psa i małża wyprowadzić na spacer 8)
-
Ja też wczoraj nie gotowałam obiadu, ale
Gogus był na rybach, nooo i jak przyszedł to spojrzał do garów, a tam nic
- no co? ryby dzisiaj miały być (te co złowisz xhc )
-
i małża wyprowadzić na spacer 8)
u mnie zawsze mój mężowaty mówi, że trza mnie wyprowadzić
-
Rozumiem, że do Elbląga może nie być po drodze,
ale może do Gdańska ktoś dojedzie? ztx
hehe, co roku przemierzamy K7 na Gdańsk..
i co roku w Elblągu właśnie czeka nas niespodzianka (właściwie spodziewana) w postaci ogromnego korka..
co do pogody, u mnie lipa.. zimno i pochmurno..
-
Psotuniu...ja bym kiedyś wpadła na śledzika O0 Tylko teraz to tylko góry i góry... Coś się tam za bardzo chyba rozgościłam...
-
Ja z ziółkami z pokrzywy z Wami przysiądę :)
Jestem dziś już po marszu z kijami i po masażu u pewnej dziarskiej czeszki >:D Teraz chwila relaksu i sobie jedziemy skałki ogladać; te po czeskiej stronie...
... a deszcz pada i pada...
Chyba zacznę lubić, bo wyjścia nie ma ;)
-
raaaaany dziewczyny, wygońcie mnie stąd, przeca ja muszę do papierów
drugi dzień z kolei obiad se mogę odpuścić, ale matury i końca roku nijak nie przełożą ::(( papiery trza zrobić ::((
-
ToJa a dać uczniom, niech sami wypełniają ....
-
Betty, tym razem faktycznie może być niespodzianka ;)
Jest nowa droga, piękne objazdy i nie ma tłoku.
Z Elbląga do Gdańska można przejechać w niecałą godzinę,
wcale nie szarżując. Są zjazdy na obwodnicę i nie ma potrzeby
przebijać się przez miasto ztx
Perło, zapraszam :)
-
a wy ranne ptaszki O0,ja niby obudziłam się kole 8 ale poczytałam w łóżeczku "księżniczkę ",śniadanko rodzinne ,obiad dziś córka robi a ja mam ambitne plany komputer -leniuchowanie ,u mnie na dworku dworku nawet przyjemnie ,bez słońce ale ciepło ,nie pada ,okienka pootwierane ztx
-
Psotuniu, nie kuś tym Gdańskiem,
bo ja taki mam plan niecny, jednak pojechać do Ciecha, bo to już ponad połowa drogi ode mnie do Gdańska, a potem z dziewczynami z Trójmiasta skoczyć właśnie w te rejony,
gdzieś (nie mam właśnie pojęcia gdzie) zakotwiczyć na dwa dni, bo w Gdyni Orłowie mój starutki wujaszek mieszka i chorutki coraz bardziej... chciałabym go jeszcze zobaczyć....
a potem bym sobie skoczyła do córkowatej - z Gdańska do Olsztyna to pociąg jakiś migusiem we 2-3 godziny mnie dowiezie i tym sposobem będę tylko troszkę podróżować sama...
obmyślam ten plan, obmyślam
a tymczasem na połedniu wczoraj dwie burze, w nocy burza, a dziś co kwila pada i niby się rozwidnia i zaś pada... fuj...
-
Betty, tym razem faktycznie może być niespodzianka ;)
Jest nowa droga, piękne objazdy i nie ma tłoku. Perło, zapraszam :)
i to się nazywa "wiadomość dnia" Psotuniu :)
bardzo mnie cieszy to co piszesz, bo oznacza, że będziemy jechali jakieś 1,5 - 2 godzin krócej ztx
-
My zawsze błądzimy koło Torunia.
Już dwa razy umawiałam się z Dunią na kawę, jeden raz już, już stała w drzwiach
a my znów pobłądziliśmy i pojechaliśmy nie tak jak trzeba
-
gdzie dunia a gdzie Toruń :o
-
niedaleko
w Toruniu trzeba wybrać, czy się jedzie po lewej, czy po prawej stronie Wisły
i my zawsze źle pojedziem
-
ale to w drodze powrotnej chyba
-
w powrotnej, bo w tamtą jedziem dobrą stroną
-
A ja dzisiaj "patriotyczna"...Rano Msza św za Ojczyznę...po niej pochód do pomników i składanie kwiatów a o 13:00 "Biesiada Narodowa" - promocja książki o przydrożnych kapliczkach, spotkanie ze znajomymi przy winku...A jutro ...remont elewacji czas zacząć...a wieczorem "DŻEM".... ztx
-
Maja, podziwiam nieustannie
ja dziś "na lenia"
-
Maju a czyjego autorstwa jest ta książka o kapliczkach, jeśli pamiętasz.
-
O :) Maja jest z nami :) :) :) Witaj :)
-
A ja czekałam na słoneczko i troszku ciepełka i się nie doczekałam, no to skoro aura przeciwko mnie to właśnie otworzyłam wino, czerwone, chce która? :D
-
Dla mnie może być czerwony ... np. kompot wiśniowy ...
-
chce która? :D
dawaj :)
-
Ja też :) ino szybko póki nie krzyczą ::((
-
Ni ma sprawy, całkiem spora butelczyna przede mną stoi :D Poliwam Wam :D
-
poliwaj, poliwaj
zagrychą mogę się podzielić
właśnie ostygł pasztet warzywny, zapraszam
-
Rannyyy, pasztet warzywny mnx
Się przy okazji wyspowiadam: dziś pożarłam tyle knedlików z sosem pysznym i z kapustą zasmażaną, że na dietę chyba przejdę. Pasztet amadkowy w sam raz mnx
-
Pasztet bardzo chętnie, nawet dużoooo :D A do wina to balsam w gębie :D Na co dzień oszczędna z żarciem jestem, albowiem schuść mi trza, bo lato idzie xhc
-
Timur, grubas (http://emots.yetihehe.com/1/rotfl.gif)
-
Ty się Lulu nie chichraj, ostatnio chcieli mnie wbić w sukienkę z " przed" i nawet kolanem się nie dało :D A kupiła ja sobie gorseta, takie " gumoleum" na cielsko, ale jak to wsadzę na się to oczyska mam szerooooookooooo otwaaaarte ::(( O bezdechu nie wspomnę xhc
-
No nie trza było oszczędzać i lichy materiał brać, jakbyś z grempliny miała to byś ubrała ...
-
Nieeee no gremplina wtenczas była, jako ta najlepsiejsza lajkiera, jeno w lecie działała jak " sauna" xhc
-
Ej nie było aż tak źle, ja dostałam dwie sukienki z zagranicy, letnie one były, i można było lato przeżyć w nich, tkanie takie jakieś przewiewne miały.
-
No ja w gremplinach nie chodziłam :D Ja farbowałam matce prześcieradła i na starym " nożnym" Łuczniku tworzyłam sobie bluzki i portki :D
-
Aż taka zdolna nie byłam, z gotowej formy to i owszem, wycinałam i na nożnym singerze też szyłam i ręcznie obrzucałam. A farbowanie to było gotowych jednobarwnych bluzek. Mocno związane w węzeł i do farby. Co za czasy .....
-
a ja w fabowanych tetrach chodziłam
najbardziej lubiłam tetrową superaśną sukienkę letnią - od góry była jasniusieńko błękitna i przechodziła do dołu powolutku przez różne odcienie niebieskiego aż granatu
wszystkie koleżanki mi zazdrościły, a ja po prostu miałam mamuśkę zdolniachę co umiała zrobić coś z niczego
-
ja w ten sposobem co Timur pisze babci kociołek popsułam ,babcia z pieluch tetrowych szyła mi bluzki , spódnice i na nich zawiązywało się węzełki i tak farbowałam ubranka ale efekt był pierwsza liga w cienie.
-
Moim mistrzostwem świata był worek po cebuli xhc Siatka była modna a ten worek miał nietypowe oczka, zatem powycinałam, doszyłam do płótna, farbnęłam i miała bluzkę " galanta" :D
-
Timur, Ty działasz na mnie jak podtlenek azotu xhc
-
Keluś! Że niby wybuchasz? ::((
-
śmiechem ztx
-
Łoj kamień z serca, bo ze mnie chemiczka jak z koziej doopy i myśłała ja, że ja podtruwam xhc Workiem po cebuli xhc
-
O :) Maja jest z nami :) :) :) Witaj :)
Jestem choć jeszcze nie kumatam...lulu podała adres i przyszłam...
timurek zostało cosik jeszcze w butelce?
a ja też w ciuchach z tych materiałów chodziłam....a gremplina była super...wyprana...szybko schła...bez prasowania włożyło sie na tyłek i bxu
-
a ja pamiętam jak się szyło spódnice z podszewki, na gumce i z kilku falban, a żeby były elegancko pomarszczone, to po uszyciu się oną moczyło i wsadzało do nogawki od rajstopek pończoszanych - wieszało do wyschnięcia i wychodziła cud gnieciona...
niebieską pamiętam sobie taką uszyłam...
Maju, Ty pisz szybko, co to za książka o przydrożnych kapliczkach, bo ja kocham przydrożne kapliczki i marzę o tym, by robić im zdjęcia...
niestety w locie się nie da, a mój mąż jak jedzie samochodem, to nie po to, żeby się zatrzymywać :-[
wino białe osuszyłam z córkowatą podczas oglądania "Jabłek Adama", mniam
-
Jabłka Adama ... to tak się to teraz nazywa (http://emots.yetihehe.com/1/figielek.gif)
-
Maju, Ty pisz szybko, co to za książka o przydrożnych kapliczkach, bo ja kocham przydrożne kapliczki i marzę o tym, by robić im zdjęcia...
koniecznie Ci trza w Bieszczady jechac
-
to się chyba nie uda za szybko,
jakoś mojego mężowatego tam nie ciągnie,
a dziś w okolicy Bielsko_Żywca zaś pogoda pod zdechłym azorem...
cały pobyt w lesie przeleciał na siedzeniu doma, tylko w poniedziałek udało mi się pobyczyć i popatrzeć na las za płotem... szok!
czuję, że jak do bloku wrócimy, to się rozpogodzi, wrrrrr >:(
-
następny długi łikend .... za niecały miesiąc ....zamów se pogodę ;)
-
a dziś w okolicy Bielsko_Żywca zaś pogoda pod zdechłym azorem...
czuję, że jak do bloku wrócimy, to się rozpogodzi, wrrrrr >:(
No... a miało być w majowy weekend 30 stopni :( W zasadzie się sprawdziło: we środę 10, w czwartek 10 i wpiątek 10 = 30 :P
A mój synalek na ognisko se poszedł - nie ma to jak młodym być...
-
Noooo albo 10- Polska centralna, 10- wschodnia, 10- Podkarpacie, 10 - zachodnipomorkie i ... - 10 pomorskie, rachunek się zgadza xhc Jakby nie było 30 na plusie ;D
-
Timur u Ciebie to 50 na plusie wychodzi
-
lulu, zobacz z której strony są te myślniki - timur dała ostatnie minus dycha. to jednak razem 30 ;)
-
a ja z innej beczki
lulu, a może dasz mi w dzierżawę farmę, skoro leży odłogiem :D
tyle hektarów się marnuje :o
-
ToJa a realnych grządek pokopać nie chcesz?
Bo u mnie się marnują >:D
-
ToJa jak znajdę dane do wejścia tam to dam znać.
-
Lulu - czekam :)
Basiu, realne, wprawdzie maluśko ich, to mam swoje ;) też czekają coby się zabrać za nie, ale zimno, to i nie chce się człowiekowi :-\
-
Takie realne grządki to idealna rozgrzewka. Ja dziś w domu robiłam na "grządkach", rozsadzałam kwiatki, siałam nowe ... pewnie uzbierało by się jakieś 30cmX30cm powierzchni ziemi.
-
To tak jak i u mnie.Zimno,mokro.Na grzebanie w ziemi to chyba cierpliwości już mi brak,myślę sobie.
Zresztą mój mężowaty obrabia ozdobne poletko ;) Przycina,przesadza itp.A ja se mogę resztę odpuścić.
Lulu,ziemię w domu też on obrabia ;) I powiem nawet że kwiatki lepi rosną jak on to robi :)
-
motyla noga, chyba nie nadrobię, tyle tego czytania ...
-
Akila, masz cały dzień. ;)
-
ztx
Słońce świeci nad nami
Ogrzewa nasze nagie ciała promieniami ;D
jest, jest, jest ztx
-
nie, u mnie buro :(
-
ztx
Słońce świeci nad nami
Ogrzewa nasze nagie ciała promieniami ;D
Matko i córko. Na golasa lata, a dopiero chora była. ::((
Gacie załóż przynajmniej i szalik. :P
-
skutki uboczne zażywania imbiru :D
-
To taki ten imbir?
Pójde kupie.
Chłop narzeka że ostatnio ciut "sztywna" jestem to może mnie rozluźni O0
-
Chłop narzeka że ostatnio ciut "sztywna" jestem to może mnie rozluźni O0
żebyś tylko po somsiadach na golasa nie zaczęła latać ! :P
-
A wiesz że nie ma po kim nawet?
Same buraki.A ja morfologię mam dobrą ostatnio >:D
-
u mnie słonka nie ma, ale to dobrze, bo przynajmniej alergia mniejsza (http://emoty.blox.pl/resource/cray.gif)
-
U mnie słonko wyszło i trzeba było połknąć tabletki od bólu głowy. Chałupka posprzątana, karkówka już pachnie, pranie się samo pierze...... a ja siedzę z Wami zamiast coś jeszcze zrobić.
-
Suchal, u mnie możesz teraz posprzątać, nastawić pranie,
bo ja tylko siedzę z wami :D
-
Oj dobrze, że Suchalek napisał o tabletce, ja na moją "głowę" miałam wziąć rano, ale dobre i teraz.
-
Mogę Kelu, mnie to najlepiej już teraz tylko sprzątanie wychodzi. Tylko jak się do Ciebie przeteleportować?
-
poczaruj trochę
karramba
-
pranie się pierze u mnie samo
ale sprzątać się samo nie chce
na schodach leżą sterty ciuchów, uczą się same chodzić po schodach
obiad jest z dni poprzednich - trza lodówkę wyczyścić
mogę klikać :)
-
bo ja tylko siedzę z wami :D
Kelu to dobrze, że jesteś z nami. Najgorsza jest samotność. A robota nie ucieknie. Przyjdzie na nią czas. Tylko oby Twoje chłopy dały radę Twoją niemoc wytrzymać.
Szkoda, że do mnie masz daleko. U nas piękne słonko i aż chce się żyć, po przydługiej zimo-wiośnie.
Ja dostałam kopa, tzn. przypływu energii, bo w poniedziałek znowu jadę do wnuków. Ziemniaki na ruskie już się gotują. Farsz zwykle robię dzień wcześniej. A jutro klejonko.
Kawusia ze spienionym mleczkiem i cynamonem wypita. Trochę posiedzę z Wami, a potem do obowiązków względem kondycji. :brzuszki: no nie dosłownie brzuszki, ale 6 okrążeni stadionu.
:)
-
Ruskie mnx , a mnie tak się nie chce ich robić, a taaak je lubię ... u mnie w farszu to jeszcze jest leciutko zrumieniona cebulka mnx
-
U mnie też. No to kiedyś na spotkanko, zamiast ciasta, zrobię ruskie. :)
-
Dana ja nawet takie zimne podjadam ... jak już zrobię to nie chowam ich do lodówki, tylko co wejdę do kuchni to cap jednego.
-
......... to cap jednego
sie tak nacapiesz, nacapiesz to później chłop bez obiadu zostanie ;D
-
(http://emots.yetihehe.com/1/luzik.gif), da sobie rade, rączki jeszcze ma ... no chyba, że mu w Petersburgu u.... , ale to zobaczę jak wróci.
-
pamiętam historię Marianny, jak zrobiła pierogi dla swego chłopa i zanim przyjechał, to próbując, pożarła je xhc
-
ja tam nie mam co podżerać, bo nijakich pierogów nie robię (choć lubię)
tak gadacie, gadacie o tym żarełku, że se przypomniałam, że to łobiad jakiś trza zrobić
Jakieś zdechłe filety rybne wyciągnęłam, chłop przyjdzie z wędkowania, to trza jakowes rybki na patelnie mieć xhc
-
może kupi po drodze xhc
kiedys zakładowe wycieczki na grzyby sie odbywały.....nie było czasu przeca na nich zbierać grzybów....to chlopy w powrotnej drodze kupowały po koszyku....u tych stojących przy drogach....coby od kobit po łbie nie dostać
ruskie lubie....ale sama nie umiem...tzn . nie chce mi sie lepić ::)
-
Ja nawet podjęłam próby zrobienia dużej ilości i pozamrażać porcje ... udało się to ... tylko nie wiem czemu moje obiady przez pewien czas były monotematyczne. (http://emots.yetihehe.com/1/bezradny.gif)
-
A u mnie piękna pogoda...od rana majstry oklejają styropianem ściany...ja w tym czasie pobiegałam po sklepach za farbami...pranie wywiesiłam...obiad /maakaron ze szpinakiem zapiekany z zółtym serem na boczku wędzonym / zjedzony...a mnie się już nic nie chce. Nie sprzątam bo się wnosi z zewnątrz...muszę iść zobaczyć czy posprzątali na chodniku...choć zameldowali,że pozamiatane...narazie... :)
-
Maja, sobota jest. Trza na luz wrzucić. Posprzątasz w poniedziałek. ;D
-
Nie nie.Nie dobrze z poniedziałku od razu sprzątać.Bo się będzie sprzątać cały tydzień potem.Tak samo jak się nie płaci rachunków w poniedziałek.Z tego samego powodu.
Maja,posprzątasz we wtorek.Kupa czasu masz :0ulan:
-
Basia dobrze gada. We wtorek, we wtorek. Ja nadgorliwa jestem. xhc
-
To płacenie - niepłacenie rachunków to mnie się najbardziej podoba.
-
Dżizasssssss, ja miałam rachunki popłacić... ::((
-
To może ja dzisiaj zrobię przelewy coby w poniedziałek nie tracić kasy. ::((
-
Ale że dziś?
Myślę że pośpiech może być złym doradcą.Poczekaj do wtorku :)
-
Może dobrze mówisz, poczekam zawsze to kasa dłuzej poleży na koncie xhc
-
Przecież i tak banki nie pracują,kasę z konta zdejmą, a i tak tam gdzie miała wpłynąć wpłynie w poniedziałek. Taki sam efekt będzie jak uczynisz to rano w poniedziałek ... jeśli dokonasz przelewu we wtorek, to tylko jeden dzień opóźnienia, a kasa poleży sobie i oko nacieszy.
-
Ja przelewy pchnęłam. Poturlają się w poniedziałek, ale "JA" zapłaciłam w sobotę, nie ? ztx
-
Dani już od sporego czasu liczy się data wpływu na konto, a nie data wysłania przelewu.
-
Wreszcie! Przyszło słonko i do mnie! ztx
-
Dani już od sporego czasu liczy się data wpływu na konto, a nie data wysłania przelewu.
Wiem Lulu, wiem. Ale chodzi o to, że mam "z grzywki".
A w poniedziałek znowu mogłabym zapomnieć. xhc
-
Jednak paplając o niczym, można sobie pomagać. Jedna drugiej zawsze coś przypomni. I o to chodzi. 8)
-
Już trzeci dzień jestem na makaronach i daję rade. To takie szybkie i łatwe. Można robotę zrobić solidnie ... ugotować makaron.
-
A mój mąż niestety nie uznaje makaronów. Kartofelki, to jest to. :(
-
Też bardzo lubię kartofelki, ale tam trzeba się wykazać większym zaangażowaniem w pracę ... a ja przecież też lubię solidnie odwalić robotę. (http://emots.yetihehe.com/1/cwaniak.gif)
-
u mnie wszyscy muszą lubić makarony
:0ulan:
-
Amadku to się nazywa demokracja. ::((
-
ja tam bym się z dani facetem nadawała (znaczy odnośnie jedzonka)
pyry, kartofle, ziemniaki to jest to co ToJka lubi najbardziej (oprócz lodów rzecz jasna) ;)
-
po prostu wiedzą, że jak coś ugotuję, to niebezpiecznie jest powiedzieć, że nie lubią, lub nie dobre
:0ulan:
-
Dani, ale sobie możesz wprowadzić przelewy dziś, a zlecić datę wysyłki, którą potrzebujesz.
Z mojego banku tak zadane przelewy wychodzą o ca. 2-giej w nocy i nie ma opcji, by w tym samym dniu nie były dostarczone, no przynajmniej tak się jeszcze nie zdarzyło.
Maju, co masz zrobić dzisiaj zrób jutro, będziesz miała dzień wolnego.
Lulu, a co z Twoim wyjazdem do lasu, czyżbym coś przegapiła. ;D
-
Amadku pozostaje im tylko (http://emots.yetihehe.com/1/obiad.gif).
Dana cały czas pogoda była do ....., a teraz to mi się już nie chce ruszać, bom napakowana makaronem.
Może jutro ....
-
Dani, ale sobie możesz wprowadzić przelewy dziś, a zlecić datę wysyłki, którą potrzebujesz.
Muszę poszperać w ustawieniach. Może też tak mam ? ???
Dzięki Dana. Poszukam.
-
Nawet nie trzeba szukać ustawień, jeśli wprowadzi się przelewy rano, tak najpóźniej do godziny 9,00 to nie ma siły, aby w tym samym dniu nie doszły tam gdzie trzeba. Wszystkie banki mają po kilka sesji wysyłkowych i przyjmujących w ciągu dnia. A kończą się między godz. 16 a 18, zależy od banku.
-
Może też tak mam ? .[/font][/size][/color]
Musisz mieć, w każdym banku mają; przy koncu zleceani zawwyczaj jest ikonka kalendarza ;)
*
A u mnie dziś nawet ciepło było. I na dalekiej wycieczce byliśmy. Dla odmiany autkiem ;) I jakiś klasztor_bardzo_stary zwiedzaliśmy i klasztorne wina piliśmy mnx I jakieś koszary z czasów jeszcze_księcia_Józefa oglądaliśmy.
Na szczęście już zjechaliśmy do domku i piwo spokojnie można sączyć zalegając w fotelach :))
-
Tak.Ale dotyczy to wyłącznie dni pracujących.
No chyba że konto przyjmujące i wpłacające w tym samym banku jest to wtedy idzie moment niezależnie od dnia.
-
Dani, poniżej wprowadzonej kwoty jest data przelewu, jak nic nie wstawisz, to wyjdzie w dniu, w którym wpisujesz.
Obok daty jest kalendarz i klikając na kalendarz wybierasz datę (dzień, miesiąc). Ja zwykle wprowadzam przelewy natychmiast po otrzymaniu rachunków. Np. za gaz na początku roku otrzymujemy zaliczkowe, więc od razu z harmonogramom, albo z konkretną datą wpłat wprowadzam wsio. Potem czasem zerkam, czy aby na koncie są pieniądze, by wcześniej wprowadzony przelew poszedł, wyszedł. Gdy nie wyjdzie, dostaję z banku informację na pocztę, że odrzucony przelew z powodu braku środków.
-
ale Wy tu wszystkie księgowe....chyba Wam jakąś robotę podrzucę ;D
-
Wstukiwałam, gdy inne już Dani odpowiedziały. Basiu wprowadzasz naturalnie tylko daty z dnia roboczego, bo w inny nie wychodzą pieniądze. Nawet, jak Ci ubędą z konta, to one nie wiadomo gdzie są.
Ja placę do ZUS, US i tu skrzętnie korzystam z reguły, pierwszy dzień roboczy po wymaganym dniu wpłaty.
Bywa, że VAT, który mam płacić do 25, płacę dopiero 27.
:)
-
ToJka, gdyby mi mąż nie robił moich papierów, to bym Tobie podrzuciła. Ja ino przelewy nauczyłam się robić.
:)
-
Czyli se mogę zaznaczyć i kasa wyjdzie np. za tydzień?
Ha. Fajowsko, bo ja to tylko na bieżąco robię i pieniądze wychodzą przy pierwszej sesji. Dlatego muszę liczyć na swoja pamięć.
Dzięki, dzięki. Sprawdzę to u siebie / kłania się w pas.
-
Dani - nawet za rok ;)
-
No i się wydało, że ja nie tylko tuman kuchenny, ale i przelewowy. xhc
-
Toja ja to w banku ponad 30 lat spędziłam, czasem po znajomości się opóźniało sesję, bo ktoś cwałował z przelewem, a było pilne.
-
Dani - nawet za rok ;)
A może zlecenie stałe potrzebujesz, Dani? To już całkiem pamiętać nie trza - tylko się potem człek dziwi, gdzie z konta wcięło taką wysoką kwotę :D
-
O nie_nie. Stałego nie chcę.Lubię mieć przynajmniej wrażenie, że panuję nad swoją kasą. :D
-
Och Dani, każdy ma jakieś talenty. Może ich jeszcze nie odkryłaś.
Natura, wbrew pozorom, każdemu dała jakiś talent. A może się nie chwalisz i jesteś taka skromna, a my jedna przez drugą się wymądrzamy xhc
-
Nawet, jak Ci ubędą z konta, to one nie wiadomo gdzie są.
są u banku, który na tym zarabia :)
-
Może ich jeszcze nie odkryłaś.
Odkryła, odkryła.... Ino nie docenia C:-)
-
Ja mam super_talent ;)
Perfekcyjnie wqrwiam ślubnego.
Jestem w tym miszczem >:D
-
a ja jestem przekonana, że mam wiele talentów, tylko jeszcze ich nie odkryłam
xhc
-
Och Dani, każdy ma jakieś talenty. Może ich jeszcze nie odkryłaś.
U mnie bida z talentami.
Wypstrykały się, czy co ? ;D
-
dani, jak Cię ktos mocno wqu....to i talent sie objawi xhc
-
Dani nie bądź taka skromna, a ze swojego głównego talentu, co go troszkę miałyśmy okazje poznać ... i ciągle tęsknić za nim ... nie chcesz korzystać. (http://emots.yetihehe.com/2/pisze.gif)
-
ja to mysle, że dani mogłaby się wykazac tym swoim talentem, nawet na stronie fundacji - już ma nawet miejsce przyszkowane
-
Nie_kce_mnie_sie. ::)
-
nooo rozumiem, słońce wyszło, to Ci się nie kce
może zacznie deszcz padać, będziesz miała lepszy humor, to Ci się zachce ;D
-
I Cię złapałam, kolejny talent ; Nie_kce_mnie_sie.
-
Nie_kce_mnie_sie. ::)
z szuflady wyjąć ::((
dawaj :0ulan:
-
Ciiicho tu... tam jeszcze bardziej...
A ja temperaturę zmierzyłam - mam :(, procha wzięłam, przespać się chciałam i du. >:( Małż mój już wykąpusiany i chrapie. Zawsze tak robi, jak dzieciaki zapowiedzą późniejszy powrót - pokazuje, że już jest BARDZO późno >:( Chyba się wezmę za jaki placek...
-
a ja się zabrałam za prasowanie, ale mi nijak nie idzie
coby mi się łatwiej było zabrać, kopiłam sobie nowe żelazko i nowa deska do prasowanie
nic to nie dało - nienawidzę prasowania (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vomit.gif) (http://emotikona.pl)
-
BUZIAKI ze Szklarskiej
jezdem nieżywa
-
buziaki złapane :-*
-
SzklanaPorąbana fajna jest !
(pod warunkiem, że większość turyzdów już wyjechała)
-
Jak na nieżywą to całkiem dobrze Ci idzie ... medium se zapożyczyłaś jakieś ...
-
Jak na nieżywą to całkiem dobrze Ci idzie ...
xhc
A ta nieżywość to czym tak najbardziej spowodowana? ;)
-
Janiele baw się dobrze 8) :0ulan:
-
Janiele baw się dobrze 8) :0ulan:
W zombi się chyba bawią.... xhc
-
anioł, a co tam słychać? dysc pada?
kiedy wracasz do nas?
tęsknim >:(
-
Tojka, trzeba było kupić sobie stację parową
Aniele, na rowerach jeździcie?
-
Z autopsji wiem: po górach na rowerach się nie da O0
-
A Włoszczowska to co?
Po górach zapiernicza... :0ulan:
-
ah, Włoszczowską być... 8) Albo Justyna Kowalczyk... i wyglądac jak w reklamie pewnego banku bxu mogę parzeć i patrzeć. I zazdrościć... głównie kaloryferka na brzuchu...
-
ToJa jak wyłączysz komputer to i z prasowaniem dasz radę, ale nam będzie smutno. :(
-
Weszłam po DŻEMIE...i odpisuję...ToJa odbieraj telefon chyba ,że...a co do sprzątania...po co mam sprzątać gdy we wtorek dalsza robota...olewam.../qrde który to raz.../ a na dodatek chyba brat w tym miesiącu zabierze się za malowanie pokoi.../ jak mi kasy starczy.../ Trochę się znieczuliłam...jutro imieniny koleżanki Ireny....rok temu jeszcze się spotkałyśmy...Miłej niedzieli...
-
noooo polowe wyprasowałam
uffff alem sie zmęczyła
niech to moje Starsze_Dorosłe dziecko wreszcie wróci :-[
bym miała prasowanie z głowy ;)
łepetyna mnie boli, chyba se utne >:(
dopisek: aaaaaaa ty Ty Majka dzwoniłaś, właśnie zauważyłam jakieś połączenie nieodebrane
bo ja dopiero wróciłam....ode deski do prasowania
a too czym pomyślałaś to dopiero przede mną bxu
-
Taaa... Prawie północ, a ja mam placka piec >:( I tak se siedzę i czytam forumka, i myślę: Gawronowy z jabłkami i agrestem czy szarlotkę sypaną z jabłkami i agrestem(http://emots.yetihehe.com/1/hmmm.gif) Ciekawe, czy się namyślę do rana...
-
hamaczku jedno i drugie upiec ,jutro powiesz nam które było lepsze ztx
-
Łe, miałam nadzieję, że Wy mi powiecie, które lepsze :P
-
upiecz ,upiecz nie bądź taka :P
-
Łał olśnienie Gawronkowe jadłam pywszne było mnx
-
Jak na nieżywą to całkiem dobrze Ci idzie ...
xhc
A ta nieżywość to czym tak najbardziej spowodowana? ;)
moja nieżywość spowodowana była zrobieniem cirka_about 25 kilosów po górkach - wjazd na śnieżnice wyciagiem, potem przebieżga do snieznych kotłow, potem zejście do szklarskiej, po śniegu, błocku, kamoracha, strumykach .... parę razy prąd mi odcięło ....wyszlim o 10 zeszlim o 18 .
dzisiaj nie padało, za to wczoraj lało dzonek cały ale i tak zaliczyli wodospady i inksze chodzenie
tera boli mną cały organizm
a towarzystwo ma w planach, że jutro skoczym jeszcze na Snieżke (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sad.gif)
-
ło matko... po takim dniu to by mnie wynieśli (http://emoty.blox.pl/resource/nosze.gif) od samego czytania mi słabo... idę odpocząć...
-
wjazd na śnieżnice wyciagiem
W sensie że na Szrenicę(http://emots.yetihehe.com/1/mysli.gif)
a towarzystwo ma w planach, że jutro skoczym jeszcze na Snieżke (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sad.gif)[/size][/font][/color]
Śnieżka jest git(http://emots.yetihehe.com/1/okok.gif)
Żałuję, że mnie tam ni ma :(
-
oj_tam oj_tam
literki mnie sie pomerdali - bom już myśłała o dzisiejszej Śnieżce
obudziłam sie i nie mogie nogami ruszać - zakwasy dały znac o sobie
Hamaczku na pewno Śnieżka jest super ale dla mnie na pewno nie dzisiaj
-
To my, Aniele, rzut kamieniem od siebie >:D
Tylko w sprawie zakwasów jest inaczej O0 Ja nie mam, a moje towarzystwo ma 8)
Miłego dnia - Kobiety :)
-
Leniwie się przeciągam przy kawce
Pracowita niedziela mnie czeka a taki cudniste słoneczko za oknem
Madziu_61 moja rówieśniczko wszystkiego najlepszego (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif) (http://emotikona.pl)
Na flaszkie, wieczorkiem czekam ;)
-
taki cudniste słoneczko za oknem/b]
Pożycz 8)
Madziu, urodzinki? Wszystkiego naj :)
-
u mnie też słońce od rana..
cholera mnie bierze, że jak wolne się kończy, to ładna pogoda się zaczyna, wrrr..
-
A ja dziś świętuję... 24 kg mniej od pierwszego stycznia :0ulan: ztx
Wreszcie jakaś normalniejsza waga, samopoczucie i wygląd.
Cieszę się jak dzieciak ztx Jeszcze odrobinkę i będę szczęśliwa jak nie wiem co xcv
-
Hejka z rana. Nazbierało się tych tematów. Czy Wy nie musicie spać?
Beatko, a widziałaś choć coś w śnieżnych kotłach. Zazdroszczę trasy i rozumiem, że po niej zdychałaś. Ja kiedyś, naturalnie z 25 lat temu, zaliczyłam tę trasę, ale z wejściem na Szrenicę. Nóg nie czułam.
Maju dzięki za przypomnienie. Mam koleżankę ze studiów Irenkę, z którą mieszkałam 5 lat w akademiku. Zaraz zadzwonię.
Madziu_61 najlepsze życzenia urodzinkowe, jeśli to, co zapodała ToJa jest prawdą.
Hamaczku jak ciasto Gawronkowe.
A ja za chwilę idę robić rogaliki z nadzieniem z czarnej porzeczki, a potem jeszcze ruskie. Wczoraj farsz zrobiony. Ach nawymyślałam, a za oknem piękne słońce.
Jeszcze córa zadzwoniła i powisiałyśmy na telefonie troszkę.
Duża buźka dla Was wszystkich i spokojnych powrotów z majówki, tym, co poza domem, a pozostałym udanego wypoczynku :0ulan:.
-
Psotuniu :o a jak Ty to zrobiłaś?? Przy tych pysznościach które gotujesz?? Zdradź nam swój sekret, pliss..
-
Madzia najlepszego (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2piwko.gif) (http://emotikona.pl)
Cholera mnie bierze, koniec weekendu i słońce wyszło ..... zapowiada się ładny dzień :D
-
nikt nie zauważył :-[ do czego mnie doprowadziło moje gadulstwo :)
-
Zauważyłam, ale poszłam kawkę robić.... no gratulejszyn gaduło Ty moja ztx
-
Zauważyły my xhc
GADULCU nasz :)
-
No ja nie szpak, nie inwigiluję każdego, co, gdzie, ile ... (http://emots.yetihehe.com/1/nie.gif)
Ale 1000 to 1000 ...
-
Dziewczyny, przegońcie mnie stad (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0shoot.gif) (http://emotikona.pl)
No przecież ja muszę prac, prasować, pakować sie, obiad ugotować, ogarnąć chatę, po dziecko jechać,
-
A gdzie Ci bedzie lepiej niż z nami xhc
-
Dziewczyny, przegońcie mnie stad (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0shoot.gif) (http://emotikona.pl)
No przecież ja muszę prac, prasować, pakować sie, obiad ugotować, ogarnąć chatę, po dziecko jechać,
Iiiii tam :P
Mnie weekend minął na...niczym, nie licząc siedzenia na forach ;D Jak tak sobie liczę, to ponad setkę prac mam na jutro do sprawdzenia - ale przecież dzień się dopiero zaczyna :D
-
ToJa Agawa zamieściła bardzo łatwy przepis, może być na obiad ... a jaki tani, a jaki szybki (http://emots.yetihehe.com/2/czas.gif)
-
I osobno: Basia, Tobie się dziś też należą życzenia - ładny masz jubileusz: 2+2+2+2(http://emots.yetihehe.com/1/kwiatek.gif) :-*
-
jak to dobrze, ze nie jestem sama ;D z ta odłożoną robota na święty_nigdy ;)
eeeeeeee lulu z obiadem nie mam problemu, tez se wymyśliłam łatwy i szybki, ino trza dupsko z wyra podnieść i iść do kuchni
-
Hamaczku,dziękuję,dziękuję :)
Dodam że Tusia dziś skończyła dwa miechy czyli do wyliczenia + 2 (http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif) (http://emotikona.pl)
Same dwójki ;)
-
raaaany to juz nasza Niunia ma dwa miesiące
Basiu, wyściskaj córcie
-
betty, nic wielkiego, choć początki były bardzo trudne.
Codziennie rano jadłam zupę bez żadnych przypraw
z jednej marchewki, pietruszki i plasterka selera. Miksowałam to
po ugotowaniu, zwykle starczało mi na dwa dni.
Jadłam też kaszę jaglaną z mielonymi migdałami na wodzie,
też bez przypraw.
Wykluczyłam z diety cukier, wszelkie słodycze, gazowane napoje
i soki w kartonach.
Zrezygnowałam z pieczonego, smażonego, panierowanego,
wykluczyłam mąkę i produkty ją zawierające.
Nie jadłam między posiłkami. Nie spożywałam też żadnego pieczywa,
ani masła i żadnych tłuszczy, poza olejem lnianym.
Zupy po ugotowaniu wywaru przecedzałam przez podwójną gazę -
cały tłuszcz zostawał na sitku z tkaniną a ja miałam zdrowy rosół
na porządnym kawałku mięsa.
Po 18 jadłam wyłącznie jabłka, grapefruity i czerwone pomarańcze.
Wykluczyłam całkowicie alkohol, szczególnie czerwone wino, które
lubimy popijać do obiadu.
Jeździłam na stacjonarnym rowerku i więcej się ruszałam.
Potrawy doprawiałam pokrzywą, macierzanką, pieprzem, hyzopem
i innymi ziołami.
Unikałam nabiału poza kozim mlekiem i produktami koziego
pochodzenia, ograniczyłam ziemniaki i sosy zagęszczane mąką.
Nie pamiętam co jeszcze. Najgorsze było nie skusić się na żadne pyszności,
kiedy normalnie gotowałam obiady, czy byłam gdzieś z wizytą.
Co jadłam? Bardzo dużo urozmaiconych potraw :)
Kiszoną kapustę w różnych odsłonach, owoce wspomniane wyżej,
kaszę jaglaną i jęczmienną, płatki owsiane, warzywa - ogólnie,
arbuzy (uwielbiam).
To tak mniej więcej. Trochę nieskładnie, ale ogólnie napisałam :0ulan:
Teraz od czasu do czasu skuszę się na lody, na coś słodkiego,
na ziemniaki. Jem dużo ryb, popijam czasem nagietek z pokrzywą i krwawnikiem.
Siły mam za trzech, cudownie się czuję, dobrze śpię, energia mnie rozpiera ztx
Jak coś mi się przypomni to dopiszę ;)
-
Wracam szybko, bo zapomniałam o bardzo ważnej sprawie.
Od samego początku piję - niemal wyłącznie, sok z korzenia pietruszki.
2-3 korzenie szoruję dokładnie lub obieram, kroję niedbale i gotuję.
W ciągu dnia popijam sok, który powstanie. Niekiedy szkoda mi
wyrzucać pietruszkę i wtedy miksuję ją. To co powstaje ma cudowny,
słodki smak o orzechowym posmaku. Skrapiam olejem lnianym,
posypuję zielenią i pochłaniam. Wykorzystuję to też do sosów do gotowanego
mięsa. Jest idealnie zagęszczone i nie wymaga żadnych przypraw.
Nie używam też żadnej przetworzonej żywności: kostek, zupek i sosów w proszku itp.
Z tym akurat nie mamy problemu, bo i wcześniej takich rzeczy nie stosowałam.
Planując dietę opierałam się na książkach Stefanii Korżawskiej.
Nikogo nie przekonuję do ziół, bo sama trochę sceptycznie do nich podchodzę,
ale niektóre porady tej Pani, są naprawdę świetne.
Między innymi nalewka z korzenia żywokostu ^-^
-
Psotunia - toż to męka Pańska! Kto by to wszystko spamiętał: co wolno, czego nie :( I jeszcze wola, wola! ;) Wielkie brawa dla Ciebie(http://emots.yetihehe.com/1/oklasky.gif)
W sprawie wczorajszego/dzisiejszego placka: upiekłam w końcu szarlotkę sypaną z przepisu Amorka... hm... nie jest to dla mnie to, co tygryski lubią najbardziej(http://emots.yetihehe.com/1/bezradny.gif) ...za tłuste i za ciężkie... Sorry, Amorku (http://emots.yetihehe.com/1/serducho.gif)
-
Hamak, dziękuję :) Na początku faktycznie
można się pogubić, ale po pewnym czasie wszystko
robi się automatycznie :) Dziś, po 5 miesiącach,
do pewnych nawyków już z pewnością nie wrócę O:-)
-
omatkojedynakochana :o
Psotunia....ale masz wole
najbardziej mnie przeraziło w tej diecie nie to wolno.....ale to czego nie wolno....bo ja tylko na tym żyje, czego Ty nie jesz ::((
----------------------
a ja tu przyszłam:
po primo ...na flajszkę do madzi61...urodzinową
na flajszkę do Tojki....gadulską
na ciasto do hahaczka
a wylądowałam na diecie u Psotuni xhc
-
Róża - ja też żyłam kiedyś tym, czego teraz nie jem :P
Organizm tak się przestawił, że już nie potrzebuje cukru,
ani innych tuczących rzeczy.
Pół rodziny tym zaraziłam, w tym Małża >:D Jak zobaczyli
jak wyglądam, w co się mieszczę i jak tryskam energią,
też zaczęli się stosować ztx :P
-
Trdna ta twoja dieta jest.. ja bym nie dała rady.. i dlatego wyglądam jak wyglądam niestety.. ::((
-
Gratulacje wszechstronne - madzi, Tojce, Basi i Psotuni. :0ulan:
i Aniołowi - że dziś w ogóle się rusza...
(i amadkowi - tak sobie, coby się nie czuł zapomniany ani pominięty (http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif) (http://emotikona.pl) )
Psotuniu, gdybyś mi tak krok po kroku rozpisała na każdy dzień co mam jeść i jeszcze mi to przygotowywała - to dlaczego nie...? Podziwiam Cię, kobieto. Korżawska, mówisz? moja teściowa mi jakąś jej książkę podrzuciła w czasie chorowania. Coś tam przekartkowałam, może warto bliżej się przyjrzeć? na razie przymierzam się do mątiniaka. no, coś wybiorę na pewno - byle było łatwe i mnx
-
ToJa dzwoniłam do Ciebie z koncertu Dżemu...akurat śpiewali fajna piosenkę...a co do koncertu...nie dotrwałam do końca...za zimno a ja jeszcze nie do końca wyleczona. Ale całą drogę idąc do domu a i w domu słyszałam Ich śpiew..Jak ja nie lubię dnia przed wyjazdami...Powodzenia... :) Psotunia ta dieta to katorga...ja też się odchudzam...w dni co pracuję bo przez sobotę i niedzielę to ja dojadam i...Miłego słonecznego popołudnia...jadę na cmentarz do koleżanki Irenki i Rodzinki ...
-
Psotuniu, gdybyś mi tak krok po kroku rozpisała na każdy dzień co mam jeść i jeszcze mi to przygotowywała - to dlaczego nie...? Podziwiam Cię, kobieto. Korżawska, mówisz? moja teściowa mi jakąś jej książkę podrzuciła w czasie chorowania. Coś tam przekartkowałam, może warto bliżej się przyjrzeć? na razie przymierzam się do mątiniaka. no, coś wybiorę na pewno - byle było łatwe i mnx
Metko, mogę Ci podrzucić na @ wszystko, co mam uwiecznione na zdjęciach (z książek tej Pani)
Tam są szczegółowe przepisy i receptury - łatwe i szybkie ^-^
Jest dokładnie opisane jak zacząć, co robić, jak sobie radzić.
Naprawdę się da ztx
Jeśli ktoś jeszcze chce, dawać maile na priv :)
Książka, z którą się spotkałaś, to zapewne "Pospolite ruszenie przeciw nowotworom".
A co to jest mątiniak? :D
-
ToJa dzwoniłam do Ciebie z koncertu Dżemu...akurat śpiewali fajna piosenkę...
a maja jakąś niefajna ;D
-
i Aniołowi - że dziś w ogóle się rusza...
A to pewne jest?(http://emots.yetihehe.com/1/mysli.gif) xhc
-
A co to jest mątiniak? :D
to taki facet co też zabrania jeść (http://emots.yetihehe.com/1/beczy.gif)
-
Zabrania jeść, to co dobre ....
-
betty, nic wielkiego ;)
nic wielkiego??!! o matko i córko! Psotuniu! Toż w tej diecie NIC nie można jeść
podrzuć tą dietkę :D
-
Przybiegłam tu do Was flaszka finka , może być tez ajerkoniaczek i mufinki, czym chata bogata mnx,bardzo bardzo dziękuję za pamięć i życzonka :-* ,nie wiem czy wypada odchodzić urodzinki w takim wieku 8),wycieczka rowerowa zaliczona , było cudnie ,oj pięknie przyroda rozkwitła ,te drzewa kwitnące- zachwycające widoki ,teraz odpoczynek ,cisza , spokój ,rodzinka po obiadku w plenerze a ja film oglądam i podczytuje forum :).
-
Mały kawałeczek mufinka to skubnę. mnx
-
Oj tam madzia.. wszystko wypada :D sto lat! Winkiem nie pogardze, a i muffinkiem tez.. Twoje zdrowie!
-
Muffnka zajadam mnx
Raz jeszcze najlepszego; bez względu na wiek ztx
-
madziu, buziak urodzinowy :-* i niech się spełnią Twoje marzenia!!!
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif)
Psotuniu, mątiniak (Montignac) to sposób odżywiania - jemy tylko produkty o niskim indeksie glikemicznym, zero słodkiego i zero mąki pszennej, jak najmniej wysoko przetworzonych produktów i jeszcze zakaz łączenie niektórych pokarmów - jak chlebek to bez mięska, jak mięsko to nie z makaronem czy ryżem, tylko z warzywami,
ale tłuste można jeść i nabiał też, więc mniej obostrzeń niż u Ciebie - i też się spektakularnie chudnie :D
może załóż wątek z tą Twoją dietą?
u mnie słonko świeci a dziecko wyjechane zaś na koniec świata, buuuu :-[
-
Też urodzinowo całuję! Ale wątku urodzinowego, to tu na forum nie będzie? >:D
-
hehe Perła, mam nadzieję :D
-
Madziu, zdrówka
-
my tu sobie zawsze będziemy zdrówka i szczęśliwości życzyć bez życzeń ztx 8),jeszcze raz bardzo dziękuję :-*
-
noo za zdrowie wypiję, to zdziała więcej niż jakieśtam życzenia :łycha mode: on:
-
Madziu "nie wiem czy wypada odchodzić urodzinki w takim wieku" tzn. jakim, XXI zdecydowanie tak, czym on się różni od XX wieku.
Z przeżytych lat trzeba być dumnym i cieszyć się każdym kolejnym. Jeszcze raz buziolec w dniu urodziń i piję winko za Twoje zdrówko.
ztx
-
zapraszam serdecznie ztx
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS3-lZhymWS_waoSKzXgek1aaT1vMrwbyBvtzUusl0uJJF-bfzolw
-
madziu...wszystkiego najlepszego...żyj 100 lat w zdrowiu i szczęśliwości...
-
Madziulku! Wszystkiego Najlepszego Urodzinkowego - 100 lat!!! Winkiem toast wznoszę!
-
dziękuje kochane :-* ztx
-
Psotuniu gratuluję wytrwałości i sukcesu. :)
-
Psotuniu, mątiniak (Montignac) to sposób odżywiania -
A, już wiem :) Co prawda nie znam się na tej diecie, ale najważniejsze żeby była skuteczna
i nie powodowała ubytków na zdrowiu :)
DanaPar, dziękuję :)
Tymczasem pozdrawiam Was znad morza 8) jak wrócę, będę działać dalej xcv
-
Psotuniu,
przez swój nicki indeks glikemiczny Montignac jest przez niektórych lekarzy nazywany "dietą antynowotworową",
z tego, co o tym odżywianiu wiem - jest to uzasadnione :)
-
U mnie taki upał, że zwariować można....bleeee...Nie lubiem słoneczka. >:(
-
a ja lubiem słoneczko i się cieszem, że wreszcie się moje mieszkanko ciut podgrzeje C:-)
-
Farelkę Ci mogę zakupić...(http://emoty.blox.pl/resource/gwizdze.gif)
-
farelka prąd zużywa
a słoneczko jezd za freee (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0slonce.gif)
-
Kupię Ci na korbkę. :D
Przy okazji biceps poćwiczysz. xhc
-
ja jednak wolę słoneczko :0ulan:
-
Ja na dziś słoneczna mam po dziurki w nosie :( Do roboty dotarlam spocona obrzydliwie :(
Dani, ja wentylatory poproszę, bez korbki ;)
-
Słoneczko jest de_best ztx
-
Ledwie żyję.
Wróciłam z wycieczki_do_dentysty.
Ja,Monia,Młody i Tusia.POCIĄGIEM.Wewnątrz przyjemnie - klima i w ogóle ale na zewnątrz :o
Masakra.Przypomniałam sobie czemu nie lubię lata.Upalnie jest.Za upalnie jak dla mnie.
Idę legnąć .... ta chciałoby się.A tu trza zupę wstawić i kuchnię ogarnąć.
Całą noc po chałupie kot ganiał chomika który spieprzył z klatki.
Jeden bo drugi został raczej skonsumowany 8) Jak miło :)
-
ja jednak wolę słoneczko :0ulan:
Niewdzięcznica... :o
Aga, wentylatorek dobra rzecz.
Mój dzieciak właśnie padł, jak betka.
Chyba pójdę w jego slady.
-
u mnie w domku chłodniutko bardzo, długi rękawek przydaje się;
jak zmarznę za bardzo to wychodzę na dwór trochę się ogrzać
-
Dziewczyny, przecież to tylko 32 stopnie. Termometr trochę w cieniu mam. U sąsiadki na słońcu 50..... ztx
-
A tak niedawno narzekałyśmy na długą, paskudną zimę i zapóźnioną wiosnę.
-
O_nie_nie. Ja nie narzekałam. :)
-
Ja lubiem wszystkie cztery pory roku, ale niech one, te pory, się trzymają ustalonych reguł. Żadna pora ni ma prawa włazić na teren innej. Każda ma się zachowywać odpowiednio i już. (http://emots.yetihehe.com/2/kwiatek.gif)(http://emots.yetihehe.com/3/slonko.gif)(http://emots.yetihehe.com/1/bukiet.gif)(http://emots.yetihehe.com/1/snieg.gif)
-
u mnie w domku chłodniutko bardzo, długi rękawek przydaje się;
jak zmarznę za bardzo to wychodzę na dwór trochę się ogrzać
U mnie tak samo...całe lato...ale teraz nie mogę wychodzić na dwór bo tam majstry elewację robią więc Im nie chę przeszkadazać... :)
-
Ja lubiem wszystkie cztery pory roku, ale niech one, te pory, się trzymają ustalonych reguł. Żadna pora ni ma prawa włazić na teren innej. Każda ma się zachowywać odpowiednio i już. (http://emots.yetihehe.com/2/kwiatek.gif)(http://emots.yetihehe.com/3/slonko.gif)(http://emots.yetihehe.com/1/bukiet.gif)(http://emots.yetihehe.com/1/snieg.gif)
oooootóż to !
-
Ale myślę, że zgodzicie się ze mną, że najpiękniejsza jest wiosna a szczególnie maj...
-
E...Najpiękniejsza jest jesień. Mokra_późna jesień. ztx
-
Dani_wichrzycielka O0
A u mnie kwitną mangolie :P I jest pięknie; szkoda tylko, że w ogrodzie głównie nocami bywam ;)
-
u mnie oprócz magnolii jesio migdałek cudnie kwitnie C:-)
-
A u mnie jeszcze tulipany i żonkile :P
-
a u mnie nie ma ani magnolii, ani migdałka :(
-
a u mnie nie ma ani magnolii, ani migdałka :(
żałuj
-
no toż przecie żałuję :(
-
A ja załuję moich różaneczników.. chyba zdechły buuuu... :-[
-
może nie,
może są późniejsze,
może jest jeszcze nadzieja,
może daj im jeszcze szanse
-
daję... ale jakoś smętnie wyglądają... ???
-
a u mnie nie ma ani magnolii, ani migdałka :(
a u mnie wogle nie ma ogródka ! o.
(kiedyś miałam, przy innym mieszkaniu, taki mikroogródek, to kwitło tam to co somsiadom z wyższych pięter pospadywało)
-
kwitło tam to co somsiadom z wyższych pięter pospadywało)
xhc xhc xhc
-
ja na roli pracuję tylko weekendowo,
akuratnie teraz pogoda mnie oszczędziła...
ale już się stęskniłam za moim "skalniaczkiem"
-
A ja..................ja mam storczyka co właśnie wypuszcza łodyszkę z kwiatkami i malutką azalię i insze kwiatki w doniczkach
bo ten grunt co mi się należy jako moja własność pod blokiem ,to nawet nie kojarzę jak wielki jest i gdzie jest i czy się nadaje
do uprawy hi hi bxu
-
a u mnie.... dzis zauważyłam konwalie zaczynaja kwitnąć
i skalnica ...a azalia mooożeee zakwitnie.....a może nie...w zeszłym roku sie chyba łobraziła
-
Wczoraj dostałam od sympatycznej pani Wandy sadzonkę figi. Ciekawe co to za ustrojstwo?
-
Hej dziewczyny
nie jestem na bieżąco, bo tylko na kilka minut odpaliłam kompa.
Wróciłam z Bydgoszczy z powrotem do Swarzędza i opieka nad wnukami zajmuje mi cały czas. Synowa skorzysta z mojej obecności, by nadrobić zaległości. Zatem do wieczorka. :)
-
Dana ...jak dobrze mieć babcie/mame/teściową......co to pomoże zaległości nadrobić
mnie by sie przydała w celu upichcenia cuś _czasem :-\
dobrze,że choć ta na T chłopu da jeść w czasie pracy
ide w pole...poki pogoda
-
Róża, a Ty co w polu robisz? ???
-
pewnikiem ora xhc
-
ore ore siaba daba da amore(k) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif) (http://emotikona.pl)
-
pewnikiem ora xhc
ewentualnie sieje ztx mak; jak to Baba ztx
-
A ja po lesie "polatałam" ,oko nacieszyłam cudną zielenią! W ogródku burza kolorów, kwiaty kwitną, krzewy szaleją na biało, rózowo i fioletwo, bratki jeszcze próbują oczarowac, a tu juz w szeregu czekają sadzonki pelargonii. W dwoch wielkich donicach buzują zioła i w ogole jest cudnie! Posciel wytrzepana, nasłoneczniona, przebrana i tylko pocwiczyc jeszcze muszę! ;D
-
Amorku, Ty jak zwykle niezmordowana O0
Ja trawnik skosiłam i padłam na pysk ::((
Z ćwiczeń zapodam sobie cherbatkę miętową z cytrynką. I tyle tego będzie C:-)
-
ojjjoj...naorałam sie dziś...w tym polu
a gorąc jak pierun.....trawe kosiłam
i se kamieniami obkładalam taki zagonek z tujami i lawendą....bo nie dało się dobrze trawy wykosić...i trza było potem ręcznie.......a ręka mnie po takich robotach potem bolała
...no to sie we_związku z tym kamieni nanosiłam jeszcze
nie wiem czy jutro z łóżka wstane (http://emots.yetihehe.com/1/zmeczony.gif)
-
Oj Ty pracusiu, uwielbiasz grzebać w tym ogródku :D
Jak już wykosisz, skopiesz, posiejesz, wygrabisz to usiądziesz w foteliku z finkiem i oko nacieszysz (http://emotikona.pl/emotikony/pic/12icon_faja.gif) (http://emotikona.pl) i tego Ci zazdraszczam ....
Ja to se mogę na balkonie w doniczce pogrzebać... ???
-
hihi, Parabolciu, Ty masz balkon - ciesz się :D
ja mam okno balkonowe
xhc
-
a ja do kwiatków balkonowych się przymierzam i jakoś mi nie po drodze ,poszłam obaczyłam zaplanowałam i tyle xhc
-
(http://www.google.pl/url?sa=i&source=images&cd=&cad=rja&docid=bWHjpQoz0YdUcM&tbnid=XqmQqDDoVpapfM:&ved=0CAgQjRwwAA&url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2Fwiki%2FBielu%25C5%2584_dzi%25C4%2599dzierzawa&ei=fQ6NUbmeHsmm4ASZkYGIBw&psig=AFQjCNGBi1ebdUJtducGqwjfmNYjeWD83Q&ust=1368285181533852)(http://http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/b1/Datura_stramonium_2000.jpg/250px-Datura_stramonium_2000.jpg)
A ja sobie hoduje sadzoneczki bielunia, i posadzę pod moimi oknami, jeszcze tylko pelaśki niech puszczą korzonki i będzie w barwach narodowych ... biały bieluń i czerwone pelaśki.
-
Ze mną do klasy chodziła dziewczyna, na którą chłopaki wołali Pelaśka. xhc
-
Pelagia jej było ?
-
Lulu, w ubiegłym roku -mundialowym, tak miałam ale z samych pelasiek
-
Chyba białych pelasiek to nie widziałam.
-
Zakupiłam na targu w Żarkach, też byłam zdziwiona. Piękne były, były bo przez moje chorowanie trochę im się zmarło przez zimę bez podlewania.
-
(http://ascgarden.pl/images/Pelargonia%20biala.jpg)
-
Śliczne te niewinne pelasie.
-
Piękne są też angielskie, takie dwukolorowe.
-
angielskie bardzo lubię,
tylko ciężko je przetrzymać przez zimę, ukorzenić odnóżki jeszcze gorzej,
także co roku nowiutkie trza zakupić
-
A kiedyś rosły w każdej chałupie i cieszyły oczy. Tak jak floksy i malwy na zewnątrz.
-
u mnie na balkonie tez królujom pelasie
-
Pelagia jej było ?
Ano_nie. Gośka jej jest. Ale lubili ją wkurzać. >:D
Wiecie, że u mnie się tak nie mówi na pelargonie. Przez chwilę nie mogłam załapać, o czym gadacie.
-
Ja właśnie tak swoje czerwone pelasie rozmnażam. Ze zeszłorocznego rozmnażam, a na koniec wsadzam go do skrzyneczki na balkon, a w domu nowy malutki ma przed sobą roczek wygodnego rośnięcia.
-
Mój kuzyn hoduje pelasie, które nazywa muszkatki. Mają trochę inne kwiaty, okrągłe liście z wyraźnym wzorem na obrzeżu.
-
Wiecie, że u mnie się tak nie mówi na pelargonie. .[/font][/size][/color]
U mnie też nie. Tym bardziej, że w szkole, z niewiadomego powodu, na mnie koledzy wołali Pelagia xhc
Na razie pelargonii jeszcze u mnie nie ma; może w poniedziałek podzialam w tym zakresie :)
-
U nas w pracy ( dawno temu) pelasia mówiło się na ....damski trojkącik :)) POwiedzonka używa się nadal w moim towarzystwie! :)
-
....damski trojkącik :))
ups ;) xhc
-
Ładnie przecież - pelasia, pelagia! :) Albo broszka!! :))
-
Broszka :) to znam ;)
Ale o pelasi nie słyszałam xhc ale ja stara już jestem. I pewne rzeczy mnie chyba już bezpowrotnie ominęły ;)
-
Aaaa,broszka ;D
Początkowo myślałam że Amorkowi chodzi o "damski trójkącik" w sensie trójkącik_trzech_kobitek bxu
-
xhc no i same widzicie jakie są te wirtualne rozmowy!!! xhc
-
Twórcze są bardzo i pobudzające wyobraźnię :D Też pomyślałam o trzech kobitkach w łóżku...
-
Czy jak leżę i mam na nogach buty do "rozdeptania" to je rozdeptuję, czy raczej nie ? xhc
Bo muszę rozdeptać, a łazić nie mam siły. ;)
-
próbowałam tak ostatnio i się nie sprawdziło :P
rozdeptały się dopiero masakrując mi stopy na prawdziwym spacerze
-
No nie dobijaj mnie !!! ;)
Założę skarpetki ( to sandały są na obcasie ) może wtedy się rozdepczą_na_leżąco. 8)
-
dani, kocham Cię kobieto za to rozdeptywanie xhc
-
buty rozdeptuje się podobno zamrażalniku , wkłada się woreczkach kostki lodu do środka buta ,but wkłada się do woreczka ze zgrzewką i siup na jakiś czas do pojemniczka w lodóweczce.
-
A moja kuleżanka smaruje od wewnątrz alkoholem, zakłada i łazi po chałupie. Ino że to trochę alkohola szkoda...
-
ano szkoda ...
-
można denaturatem białym skarpetku namoczyć i wcisnąć nóżki w buty i spacerować ztx
-
A moja kuleżanka smaruje od wewnątrz alkoholem, zakłada i łazi po chałupie. Ino że to trochę alkohola szkoda...
a może to nowatorski sposób na spożywanie alkoholu - wchłanianie przez skórę stóp ???
-
łoj, moi znajomi z młodości to przez inne kawałki skóry wchłaniali bardzo optymalnie podobno
-
przez inne kawałki skóry wchłaniali bardzo optymalnie podobno
(http://emots.yetihehe.com/1/mysli.gif)
-
Ze mną do klasy chodziła dziewczyna, na którą chłopaki wołali Pelaśka. xhc
Ze mną 4-ry lata siedziała w jednej ławce w LO Pelasia. Natalia jej było na imię, ale nie mam pojęcia dlaczego była Pelasią. ???
-
Hej Dana.
Uprzejmie informuję, że bez smarowania procentami buty trochę się rozleźli. Skarpetki pomogły. xhc
Mam jeszcze dwa tygodnie. Codziennie - skarpeteczki, buteczki i będzie ok.
I dodam jeszcze, że u mnie pierwsza wiosenna burza się przetacza. :0ulan:
-
Dani - a na noc bardzo skuteczna rada Madzi!W buty woreczki foliowe z wodą i do zamrażarki! Rano będziesz mieć pięknie rozszerzone butki!
-
I dodam jeszcze, że u mnie pierwsza wiosenna burza się przetacza. :0ulan:
a wczorajsza Was ominęła? u nas lało i błyskało strasznie... ::(( a dziś od nowa... ::((
-
Wczoraj nawet się nie błysnęło. :)
Madziu, Amorku, teraz tak ze zrozumieniem przeczytałam. No macie rację. Woda zamarznie. Powiększy objętość. Hm...Ale ja zamrażąrkę z kopa zawsze zamykam. Dwa buty nijak do niej nie wlezą.
-
to najpierw pomroź jednego a potem drugiego O0
-
U nas nie zauważyłam burzy! Dzis trochę padało i mocno się ochłodziło! Ja za to cały dzień jestem podenerwowana , żrę jak opetana i nie potrafie na niczym się skupic. Na dodatek zjadłam kapuśniak( 2 talerze) z ostatniej "mojej kapusty" i chyba mi zaszkodził >:( >:( >:(! Sądny dzień!
Dani - dziś rozszerzysz jeden jutro drugi:)
-
Amorku! Sądny dzień? Znaczy się kapuśniaczkowa obstrukcja? brrr :D
Siem musiała ja w " szafie" poukładać, ale chyba już czas z niej wyleznąć ;D
Poukładana jak gacie w bieliźniarce, stawam, jestem i buziaki przesyłam Babolcom Moim :D
-
a czemu Ty Timur szafę znowu oglądałaś, hę ???
-
w dodatku tak dokładnie i od środka?
Timurku - do spowiedzi tu proszę :)
-
No bo tak się zejszło :-[ Koleżanka z Trójmiasta :( Moje USG, które mi zapodali na drugie półrocze i musze zrobić prywatę, bo to chodzi o moje blizny-sylikony no i rejestracja u fartucha, który ma podjąć decyzję, czy mnie dziabać od podwozia, czy też da mi czas lub zaniecha precederu "ceremonii otwarcia" :( Bleeeeee
Z " szafy" wylazłam, bo już się poukładałam, ale Q....y leciały w tej szafie :D
-
se skrzynkę w szafie na qu.... zamontuj
taką z kluczykiem, coby zamknąć i coby nie wyłaziły, ani_ani
-
Na co mam zamontować? Na te Q..y? A nie wylizą aby? ::((
xhc
-
no przeca piszę, że z kluczykiem :D
-
Nooo i zakneblować, bo to głośne Q... som xhc
-
Timurku przestaw ta szafę do innego pokoju 8) ,no ale rozumiem Cie :)
-
a do moi wsi właśnie przyjszła burza O0
-
eeeee tam zara burza ,czarne chmury , chwilkę popadało ,nawet nie zagrzmiało ,okno mam otwarte ,jakie cudne majowe powietrze ztx
-
u mnie grzmiało O0
-
ooooo teraz do mnie dojszła burza ::((
-
nooooo...dojszła
aż się polsat zawiesił
idem spać (http://emots.yetihehe.com/1/spioch.gif)
-
vectra działa xhc,tez idę się położyć :)
-
Dzień doberek :)
Wstałam nareszcie wyspana :) Piję kawę, sprawdzam pogodę na dziś. Chyba w ogodzie nie pogrzebię :(
I sobie bilety do kina zamówiłam. Będę miała wieczorem randkę z synami, hehe, pójdziemy razem na Iron Mena :0ulan:
-
A ja dziś do niczego. Czyzby brak słońca mnie dobijał? Wyrazny spadek nastroju, nawet chylący się ku deprechy....co się dzieje?
-
Amorku, zrób dziś coś dobrego i ciekawego i fajnego dla siebie :) Po prostu podaruj sobie prezent :) Przecież na to zasługujesz :)
-
Hmmm ...właśnie piekę sobie ( też) ciasto z kaszy jaglanej! Jak wyjdzie podam przepis!
Co by mi jeszcze sprawiło radośc???? Myślę.....
-
Spotkanie, prawdziwe spotkanie, z przyjaciółką od serca?.... :)
-
Nie jestem pewna czy taką mam! :(
-
rzuć o ścianę parę talerzy i przeklnij siarczyście :0ulan:
-
u mnie tez pochmurno i chłodniej ,obiadek zrobiony ,dzisiaj musi być wcześniej ze względu na Frania/do szpitala na 16.00/,a ja po południu z psiapsiółkami się umówiłam na kawkę a później na 19.00 idziemy do teatru .
-
witajcie kobitki
po burzy chłodnawo.....ale jaki cudowny zapach
polatam se po ogródku w celu rozruszania się....ale chyba nie pomogło
mam ochote do łózka wrócić.....kości mnie wszystkie bolą...żdzebko się wczoraj przerobiłam
ale trza się za gary wziąć.....chłopa nakarmić, któren_se smacznie śpi przed telewizorem (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sad.gif) (http://emotikona.pl)
-
a u mnie pikne słoneczko
kijki już zaliczyłam
niedługo podadza obiadek
a co po obiadku? hm..... okaże się ;D
-
Melduję ,ze zamiast rzucać talerzem ,udało mi się dać sobie kopa w cztery litery! Zrobiłam małe spa w łazience. Na łeb nałożyłam stary, poczciwy Wax ( nie wiem co powie zięć jak ujrzy teściową w czapce na głowie)!Na pysk i dłonie piling i maseczka! Parę podskoków i ćwiczeń i zaraz lepiej! Może by i jaką kawkę wypić po południu???
Dziewczynki -Warszawianki! Jestem na weselu 15 czerwca w Warszawie- okolica Dworca Zachodniego! Może gdzieś w pobliżu byśmy mogły się spotkać ? Wyrwałabym się pod wieczór.Pomyślcie!
-
Amorku, pod wieczór byś się z wesela urwała???
no nieźle :D
a na dziś mam dla Ciebie propozycję - kino Światowid, Katowice - 16:30, ostatni film Almodovara "Przelotni kochankowie",
jakbyś nie mogła namówić męża, przyjedź sama, ja będę z przyjaciółką :D
-
Może gdzieś w pobliżu byśmy mogły się spotkać ?
Będziemy w taczu, tak? :)
I sobie myśłę, że wcale sobie w dupę nie dokopałaś, tylko pięknie siebie pogłaskałaś robiąc sobie dobrze :)
A ja własnie wróciłam z lasu; machnęłam 6 kilkometrów i jestem z siebie dumna niczym paw :) :) :) Tym bardziej, że ostatnie 500 metrów truchcikiem ;)
A jak prysznic chłodny smakował ztx
Przede mną ze 3 godzinki pracy; na jutro muszę cosik wysmarować. A na koniec deser: kino i kolacyjka z synkami i mężem :)
-
Oj dziękuję Mag- wzruszyłam się ,że o mnie pomyślałaś! już proponowałam Olkowi wyjście ,ale marudził bo różnimy się upodobaniami i cos zastępczego mi wykombinował! Na tę godzinkę i tak nie dam rady!
Wesele-luzik bo w jakimś namiocie zbierze się kupa luda- chyba mnie nie będą szukać! :) Jeszcze jakies ognisko!!!! jest zaplanowane. Dzieci w naszej rodzinie mocno szalone ! :)
-
Amorku, to dawaj znać, gdzie wygodnie i o której;
byleby mi w końcu mego pojazda zwrócili
-
Amadku to dopiero za miesiąc- 15 czerwca. Może wy się orientujecie co znajduje się przy ul.Bitwy Warszawskiej 1920 roku 19 ?
Jakie ciasto lub tort weselny wyniese ;) :D
-
to dokładnie naprzeciwko Zachodniej - chyba dużo gości pociągami przyjedzie
xhc
-
Tak??? No wszystko możliwe ! Młodzi bardzo wesela nie chcieli :) Postanowili cos bardzo oryginalnego zrobić, zobaczymy!!! :))ZAproszenie w stylu donosu z powycinanymi z gazet literami- fajne! Ona będzie mieć sukienkę a la MM. To ognisko! Cos innego na pewno. W ostateczności na dworcu z dziewczynkami się spikniemy xhc
-
Mag..nie! W Tygodniku Kulturalnym mówili, że to najgorszy film Almodowara. Podobno zaś, Kędzierzawska jest niesamowita! Napisz PO w filmowym wątku...Bo może zły film Almo, i tak będzie dobry.. Uwielbiam takie kino!
-
Perło, sprawdzę na sobie, choć nie jestem znawczynią Almodovara,
Kędzierzawskiej jeszcze u mnie nie grają, muszę poczekać - ale śledzę,
lecę już :D
-
U mnie od rana było względnie...nadgoniłam papierkową robotę ...i jak chcialam już wyjść z domku to tak luneło..................i zrobiło się zimno...a w domku ciepło, ogień w co zrobiłam... bxu :)
-
Mag ja też czekam na Twoją ocenę filmu. Dziś się do niego przymierzałam. W Szczecinie grany jest w malutkim (jednym z najstarszych kin) kinie Pionier. Nie lubię Mulipleksów. W Pionierze nie ma reklam, więc zawsze sprawdzam najpierw repertuar w tym kinie. Są tu dwie sale. Jedna nieco większa, a druga malutka. Siedzi się tu przy stoliku, można zamówić coś do picia. :)
-
oooooooo, fajnie
-
Mag i co ," byłas" na Almodowarze? I jak film?
-
Ekhem...
tak btw
nie przeszkadza mi to niby zbytnio
ale czy tez mnie widac przez innych/innE jako
poczatkujacA? :D
pytam, bo sie usmiechnalem po rejestracji tuz - i polazlem do opcji i se tam zmienilem plec - NIBY
qm, ze babskie forum i mozliwe, ze jakies odgorne_zalecenia
gdyby sie dalo, to bym jednak poprosil o opcje ON ;)
big_dyg ;p
-
Pil - jesteś "początkująca" :D
-
Młodzi bardzo wesela nie chcieli
ja to chyba jakaś niedzisiejsza jestem....albo mam jakieś fobie....z dzieciństwa
...a nawet na pewno mam 8)
dlaczego dorosły człowiek nie może decydować sam o sobie....tylko zawsze poddawać się presji.....bo tak wypada......bo co ludzie powiedzą......albo, że się co niektórzy obrażą
akurat mi się ten przykład nasunął...sory Amorku ;)....ale skoro nie chcieli...i to bardzo tego wesela....to nie
nie ma nic w zastępstwie......po kościele/urzędzie....do bxu.....albo w podróż poślubną
a tu się męcz całą noc ;D ;D
-
Pil, ale to grupa początkująca jest, nie Ty, także spoko
-
nie bój żaby Pil, w grupie jezdeś
xhc
-
Moi tez wesela nie chcieli tylko uroczysty obiad z podwieczorkiem,sami decydują ,sami finansują i rodzice i najbliższa rodzina są ich gośćmi ,prosili żeby pieniędzy ani prezentów nie robić,w podroż pewnie pojada /bo co roku spełniają swoje marzenia /ale nie teraz bo syn prace zmienił i z urlopem musi poczekać /a po przyjęciu udają się do hotelu ,zresztą już od piątku wynajęli sobie tam apartament a my w ich mieszkaniu będziemy urzędować .
-
dobra, dobra - obok widze, ze i tak koncowka bedzie na A - a slowo grupa zaniknie ;p
przypomne tylko podobna syt. z innego forum gdzie np. metka oplula monitor ;p ;), kiedy opisywalem jak upewnialem sie czy... itd... :D
-
co Ty nas o jakoweś manipulacje podejrzewasz, a czemuż to grupa ma zaniknąć - spokojnie trwać se bedzie
-
Pilot...nie stresuj się żeś poczatkująca
to tylko do czasu
potem będziesz....rozeznana xhc
-
slowo grupa ;p
grupa niech se jezd.. ;p
-
grupa pójdzie z Tobą gdziekolwiek zajdziesz xhc
-
ale ja juzem zaszedl swoje i nie tylko :D
no ale! w grupie/kupie zawsze razniej - o! ;)
-
oj, Pilot xhc staraj się, to rozeznana będzie przyznana O0
-
"po burzy chłodnawo.....ale jaki cudowny zapach"
Burza była ... w kuchni, w garnku, ale żeby cudowny zapach ... dwie parówki, zawieszone w "powietrzu" - jak to brzmi ... na dnie czarna plama ... a w domu wymuszony obieg powietrza ... może sąsiedzi nie zawezwą straży.
A miałam tyko chwilkę przysiąść ......
-
xhc i znów szorowanie gara :D
-
piknie lulu
czyli dzisiaj dietka xhc
-
Pilot, coś taki nerwowy? Ja wiekowo: schyłkowa to ta początkująca mnie zachwyca! ztx
-
wiekowo_schyłkowa
podoba_sie xhc
-
Ale te parówki były dla chłopa mego, bo wczoraj zamiast na I kom. wnuka to se "zażyczył" szpital ... no może z tymi życzeniami to nie tak ... wybieramy się powoli aby jechać do kościoła, a chłop słaby,rozłożony leży i mówi, że nie da rady. Ja gotowa, zięć gotowy, a córka jeszcze musi się spakować (bo wieczorem muszą wracać do domu). Więc mój mąż mówi, wy pojedziecie, a ja z nią może później, może do szpitala podjedziemy, zięć deklaruje się, ze też zostanie, więc ja sama pojechałam. Byłam już na mszy jak dostałam wiadomość, ze są w szpitalu, ale mam się nie przejmować. Samo przyjęcie było kilkanaście km dalej. Jak tam dojechaliśmy to dzwonię co i jak, a oni czekają na wyniki krwi, więc tym razem zarządziłam ja. Powiedziałam, że jadę do nich i mają się szykować, że przesiądą się do mojego autka i sobie przyjadą na przyjęcie, a ja zostanę z ojcem. Podjeżdżam pod szpital, a oni już wychodzą, wyniki są ok. Po krótkich pertraktacjach wyszło na to, że ja z młodymi wracam, a mąż sam pojedzie do domu, powiedział, ze da radę poprowadzić samochód. Właściwie było to jedyne wyjście, bo i tak młodych musiałam odwieźć wieczorem do pociągu. Wracam wieczorem do domu, a On dalej taki jakiś nie taki. Sądził, ze to od żołądka, więc stosujemy dietę, ryż na wodzie, herbata bez cukru. Dziś nawet ryż z jabłkami na wodzie, ziemniaki z masełkiem i teraz miała być parówka drobiowa ... gotowana, a nie wędzona ..... Jeszcze były dwie w lodówce, więc już stałam nad nimi, udało się, ten garnek ocalony.
-
dobrze, że Ci chłop wp - 5 zł nie wlepił :0ulan:
-
No to, Lulu, miałaś.... ::((
Bo z chłopami to zawsze jakiś kłopot...Gorzej niż dzieci... Miętę i pokrzywą mu może zaparz? Może na ten brzuch pomoże?
-
Już nieco wcześniej mnie dochodziły słuchy, że w takich sytuacjach mięty nieeee, lekarz zabromił miętę.
-
mięta zdecydowanie NIE
-
a powiedzcie, czemu nie?
dotąd uważałam, że przy wszystkich brzuchowo-trawiennych sprawach mięta jest dobra?
-
mięta dodatkowo podrażnia śluzówkę żołądka
-
ło masz
to ja całe życie źle robiłam..
-
to tak jak z rumiankiem na oczy, wielu uważa, że świetny, a inni, że podrażnia
-
moja doktorka - pediatra mówiła, że najlepsze torybki od arbaty
a rumianek, że podrażnia właśnie
-
noooo sierbatka najlepsiejsza
a rumianek tez może być, ale własnoręcznie zebrany, z łąki co to daleko od samochodów - i z takiego rumianku lekki napar zrobić - kupiony rumianek w torebkach jest be na oczka
-
ło masz
to ja całe życie źle robiłam..
no to som nas dwie ::((
Czego to człowiek na stare lata się dowiaduje... ::((
-
Mięta jest be, bo trochę wzdyma co przy bólach np; jelitowych nie wskazanym bywa.
-
Mięta jest be, bo trochę wzdyma co przy bólach np; jelitowych nie wskazanym bywa.
mnie to zawsze mięta "odpowietrza" własnie jak wezdęta jestę (http://emotikona.pl/emotikony/pic/niewiem.gif)
-
Z tego taki wniosek, że na każdą osobę inaczej działa albo działa wg schematu jaki mamy wmontowany w głowie. xhc
-
Młodzi bardzo wesela nie chcieli
ja to chyba jakaś niedzisiejsza jestem....albo mam jakieś fobie....z dzieciństwa
...a nawet na pewno mam 8)
dlaczego dorosły człowiek nie może decydować sam o sobie....tylko zawsze poddawać się presji.....bo tak wypada......bo co ludzie powiedzą......albo, że się co niektórzy obrażą
akurat mi się ten przykład nasunął...sory Amorku ;)....ale skoro nie chcieli...i to bardzo tego wesela....to nie
nie ma nic w zastępstwie......po kościele/urzędzie....do bxu.....albo w podróż poślubną
a tu się męcz całą noc ;D ;D
(Wpadam tu spóżniona to i od rzeczy dopisuję:))
He,he niby racja Różyczko ,ale tak naprawdę to młodym niewiele się chce! Rodzinka naciskała, w tym tatuś chrzestny czyli mój chłop! :) Ja tak naprawdę to nie przepadam za weselami:) Było powiedziane , ni ma wesela ni ma prezentow.:) Od nas mają przewidziane niebagatelka- 15 tys! No i widzisz - jednak się zdecydowali! xhc ( w końcu to i tak starzy wesele robią) A ostatecznie pewnie wszyscy będą bardzo zadowoleni!! Mamy fajną rodzinę( tu biega o stronę męża) , wesołą i kochającą się .Spędzalismy całe życie razem święta ,wyjeżdżamy razem , naprawdę wszyscy się lubią , tylko czasami trzeba się zmobilizować i podjąc decyzję. Jak chcieliśmy zrezygnować z robienia sobie prezentow świątecznych to młodzi - dorośli podnieśli krzyk! jak to całe życie to robimy ,to dalej chcemy!:)myślę,ze nasze dzieci przekażą to rodzinne, wspólne życie swoim dzieciom. Sa bardzo zżyci mimo ,iż dzielą ich km.
-
Ja sobie miętę zapodawałam w robocie.... jak mi w brzuchu burczy... ::(( Pomagało. I nie wiem, czy pomagać będzie nadal? :D
Bo tak na poważnie - to do czego ta mięta jest...? jeśli nie od brzucha?
-
noooo można czuć do kogoś miętę bxu
-
mięta raczej gasi pragnienie, orzeźwia ,ja uwielbiam kompot i do tego wrzucić świeżą mięte i schłodzić -pychota.
-
W Wiki stoi: Liście mięty lekarskiej zwiększają wydzielanie soku żołądkowego, pobudzają wytwarzanie żółci, usprawniają pracę jelit. Stosowane są jako środek wiatropędny, przy zaburzeniach trawienia, w schorzeniach wątroby i dróg żółciowych. Mają także właściwości przeciwbakteryjne i nieznacznie uspokajające. Olejek miętowy ma podobne, ale silniejsze działanie, szczególnie jako środek odkażający i uspokajający. Stosowany zewnętrznie w nieżycie nosa, do inhalacji przy nieżytach gardła i oskrzeli. Stanowi także składnik preparatów do użytku wewnętrznego przy zapaleniu dróg żółciowych i w schorzeniach wątroby lub jelit. Każdemu co mu się należy od mafii
-
Piłam miętę nałogowo pod koniec ciąży.Na zgagę działała rewelacyjnie.
-
a ja se przypomniałam, że jak leżałam niepytomna po chemii to mięta mi wchodziła bezproblemowo
-
Sobie wczoraj zasadziłam duuużo mięty xhc NIech działa na wszystko O0
A najlepiej na humor, w mojito ztx Ostatecznie lato idzie ;)
-
dziewczynki mięta do mohito jezd mnx najlepsiejsza
-
U mnie na balkonie już rosną zioła , a mięta wręcz szaleje!:)
-
poproszę o przepis na ten trunek :)
-
Mówisz-masz :)
http://www.2drink.pl/mojito-mohito/
-
mnx
Kurna, a ja w robocie... ::((
-
pysznie wygląda.. mnx
muszę składniki zebrać
-
moijto kiedyś w ciechu serwowałam ,krzak mięty w doniczce wiozłam z domku ,ja dodaje cukier trzcinowy mnx i można sprite zamiast wody sodowej.
-
Miałam sen...ostatniej nocy! Klimat horroru, bardzo ciemno ( pewnie moje całkowicie zacieniające żaluzje to przenoszą na sen) próbuję się wydostać ni to z kopalni ,ni to z ciemnicy znajdującej się dokładnie nie wiem gdzie! Wpadam w ciemność ,lecę metr w doł. Jestem w jakims zagłębieniu ,robi się jasniej ( niewiele) wchodzę do oszklonego pomieszczenia ( jestem z Olkiem). Jakby akwarium umieszczone w kopalni, ciemnicy. Tam skarżymy się jakies kobicie ,ze chcemy się wydostać , a mamy trudność. ONa probuje nas uspokoić, ze niby po co wychodzimy tu jest ok. Robi nam się straszno, kobita wychodzi i zamyka nas w klatce. Uciekamy z jakąś mała grupą ludzi, potykamy się o ciała tych ,którzy już próbowali ucieczki. Zdobywamy jakiś wyższy poziom, jest tak samo. Udaje nam się wydostać, ale jest wciąż bardzo ciemno i kompletnie nie orientujemy się gdzie jesteśmy. Mam komórkę ,dzwonię na pierwszy nr- to kolezanka dawno nie widziana. Wysmiewa nas ,ze ,histeryzujemy. Ktos wrogi znajduje nas , co oznacza, ze i koleżanka była w zmowie! :) Znowu uciekamy, ale powoli zaczynam rozumieć ,ze jestem w tamtej szklanej klatce czyli jak gdyby coś się powtarza. Matrix! Budzę się i dochodzi do mnie ,ze może to mi się wydaje , ze to zycie to tez matrix....brrrrrrrr ( przypomina mi się rewelacyjny film " The cube" to było cos takiego ,ale mniej krwawe,za to bardziej realistyczne brrrrrr
-
Amorku, przy okazji zapytaj koleżankę, czemu Cię wydała (http://emots.yetihehe.com/1/figielek.gif) (http://emots.yetihehe.com/1/gafa.gif)
-
uwaga...tłumacze
Amorek...nie możesz odejść z różowego...ktoś Cie tam trzyma....a Ty chcesz na fioletowe
dusisz się na różówym...czujesz się jak w klatce......ale musisz się wydostać......bo na fioletowym lepiej
siedzisz tam z jakoms_bratniom_duszom ;D...(to postac Olka)
dzwonisz...ale to już nie jest Twoja koleżanka...(pamiętaj O0)
jestęś na fioletowym.....ale wciąż na różówym.....matrix
trza chyba podjąć decyzje 8)
-
różo,
dawno się tak nie uśmiałam...
poopowiadam Ci kiedyś moje sny
xhc
-
uwaga...tłumacze
Amorek...nie możesz odejść z różowego...ktoś Cie tam trzyma....a Ty chcesz na fioletowe
dusisz się na różówym...czujesz się jak w klatce......ale musisz się wydostać......bo na fioletowym lepiej
siedzisz tam z jakoms_bratniom_duszom ;D...(to postac Olka)
dzwonisz...ale to już nie jest Twoja koleżanka...(pamiętaj O0)
jestęś na fioletowym.....ale wciąż na różówym.....matrix
trza chyba podjąć decyzje 8)
xhc BOskie -Rózo jesteś wielka!!! Muszę przemysleć , coś w tym jest! TYlko ta koleżanka do której dzowniłam to była moja przyjaciółka ze szkoły , która mieszka w Niemczech o 35 lat i mam z nią sporadyczny kontakt! :) Chyba powinnam wreszcie do niej dryndnąc ! :)
Różó tłumacz dalej!
Dzis miałam sen tragiczny - byłąm sama w domu, dowiaduję się ,ze zaczyna się wojna mam 20 minut na spakowanie i ucieczkę bo już atakują( kto?????). Wyciągam rzeczy, nie wiem co spakować, do czego. Samochodem lepiej nie , bo mogą zabrać...takie dylematy. Przypomniało mi się z jakiegoś filmu ,ze najlepiej brać ciepłe rzeczy bo do zimy mogę się gdzies błakąc . A tu rodzinę trzeba spakować, a ich nie ma .Strach! . W końcu idę, czy jedziemy ni to saniami przez sniegi z małą Zuzią .Sadzam ją na nocniku ( zima aż skrzypi:)), szukam leżących ciał ....ktoś jedzie, strach czy to wróg......i chyba się już budzę. Włączam TVN24 , mowią znow o Angelinie , daję upust dziwnym emocjom- ryczę ,zasypiam.Sni mi się Krysia W., cieszymy się ze spotkania. Budzę się -Krysia W. w TVN:) Posłałam jej wyznanie miłości smsem, oddzwoniłą , pogadałyśmy miło!:) To już było w realu! :) CHyb aze mna coś nie ten tego???Dr Różo co pani na to???
-
Amorku straszne te Twoje sny i że tam je pamiętasz ,ja wiem ze coś mi się śni ale żaden sposób nie umiem otworzyć ich w pamięci .
-
Amorek....te postacie w snach....to tylko symbole
Olek i Zuza........Ci , których najbardziej kochasz.......zawsze ich masz przy sobie
i zawsze z nimi uciekasz..(dokąś)......i chcesz dotrzć, gdzie będzie bezpiecznie
ta koleżanka to tez symbol może być....to wcale nie musi być konkretnie TA
.....ale uważaj......może Cie ktoś wsypać ;D
no i mówie raz jeszcze.......chcesz skąś ;D...uciec....a tak do końca nie możesz
chciałabyś zabrać coś lub kogoś ze sobą....co jest bliskie
cały czas stawiam na kolory ;D ;D xhc
-
Dzięki Rożo ,tylko co ja ma zrobić by mi się już te straszydła nie śniły???i potem się dziwic ,ze mnie głowa boli! A zaczynam i kończę dzień tai chi, powinno mnie wyciszyć! "To " siedzi gdzies w środku! Może nie będę wchodzić na różowe?
-
Wróżka ROZA ztx
-
Suchalku, wszystkiego najlepszego imieninowego :-*
no i jak co roku Zośka, dzisiaj jednak w innym wykonaniu http://www.youtube.com/watch?v=LPNhyDZiWnI (http://www.youtube.com/watch?v=LPNhyDZiWnI)
-
Dla Zosieńki- duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo zdrowia i radości! :-*
-
Zosiu - majowo, bzowo, konwaliowo Cię przytulam :) :) :)
-
Zosiu - zdróweczka :) / emota z kufelkiem
-
Suchalku, nie wiedziałam, żeś Zosia, piękne imię. Chciałam aby któraś z moich wnuczek tak miała, ale dali inaczej.
Wiele radości i szczęśliwych chwil w Dni Twojego święta Ci zyczę bxu
-
suchalku, zdrówka, siły i pewności, a na wieczór wielu gości (http://emots.yetihehe.com/1/prezent.gif) (http://emots.yetihehe.com/1/buziak.gif)
-
Suchalku całuję! Wiesz...ja do życzeń jestem nie ten tego O0
-
Zosiu,najlepszego i zdrowia całą kupę :)
-
Zocha dla Cię (http://emots.yetihehe.com/1/bukiet.gif) (http://emots.yetihehe.com/1/piwko2.gif)
-
Dla kochaniutkie Zosieńki najserdeczniejsze życzenia. (http://emoty.blox.pl/resource/sluze.gif)
Zosiu, zawsze uśmiechniętej buźki Ci życzę. :)
Spełnienia marzeń Ci życzę. :)
Wiele radości Ci życzę. :)
I oby jutro kaca nie było... (http://emoty.blox.pl/resource/DrunkAgain.gif)
-
i ja się dołączam do imieninkowych powinszowań dla naszej Zosieńki (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif)
-
aaaaaa solenizantka to tu dzisiaj była, czy ....... faktycznie trza Jej życzyć coby kaca nie miała ;D
-
Zosiu Kochana Nasza, ode mnie też imieninowe uściski i bukiecik (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif)
imię śliczne, mojej przyjaciółki starsza córka to Zosia, ma 5 latek,
a moja córka też ma prawie_Zosia na imię 8)
-
A moja córcia też bezwzględnie miała mieć na imię Zofia. Niestety - urodził się chłopak (http://emoty.blox.pl/resource/foch.gif) Ale za to jest Maciek, no bo:
Zocha, Zocha, Zocha izbę zamiatała i Ma..., i Ma..., i Macieja zawołała xhc
Najlepszego! (http://emoty.blox.pl/resource/sluze.gif)
-
Zosieńko Ty wiesz kochana że zdrówko najważniejsze i tego Ci życzę ,jeszcze raz :-*
-
zdrówka w dniu imienin Suchalku (http://emotikona.pl/emotikony/pic/flower.gif) (http://emotikona.pl)
-
Dziewczyny, serdecznie dziękuję za życzenia.
TOJKA skąd wiedziałaś żem strasznie zarobiona ;) Wypiłam tylko toast za zdrowie, więc kaca nie będzie. Oj tam, oj tam....może troszkę więcej mnx
W podziękowaniu przesyłam moc uśmiechu. Wiecie, że Was kocham.
(http://emoty.blox.pl/resource/sluze.gif)
-
my Ciebie suchalku też kofamy :-*
-
Nie pij za dużo na te imieninki by cię jutro głowka nie bolała! ;) My tez cię kochamy!
-
a Zoska, to niby zimna powinna być,
a u nas dzisiaj cudne słoneczko było
nawet z godzinkę się opalałam na tarasie
Zoska, czy to słoneczko to Twoja sprawka ;D
-
Zosiu - wszystkiego naj :-*
-
Nie mam takiej mocy. U mnie też było pięknie.
Ja również byłam przekonana, że będzie zimna Zośka. Nawet kwiaty zaplanowałam posadzić dopiero po niej. A tu taka podpucha. Przyszły tydzień ma być chłodniejszy.
Szkoda TOJKA, że Ciebie nie będzie w Ciechu. Nie będę miała komu farelki zawozić na sabat. Lulu to swoim samochodem jadąc weżmie własną.
-
aaaaaaaaa mi się przypomniało
W każdy wieczór na forum widzę mnóstwo gości
GOŚCIE :D, a zarejestrujcie się, a co Wy tacy anonimowi ;D
a chodźta tu do nas - zapraszamy
pogodomy
chodźby o pogodzie ;D
-
[img]Zosiu dużo zdrówka, zdrówka, zdrówka
I bądż nadal taka sama -kochana
-
Małgoś, Kelu.....jeszcze raz wielkie dzięki. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif) (http://emotikona.pl)
-
Szkoda TOJKA, że Ciebie nie będzie w Ciechu. Nie będę miała komu farelki zawozić na sabat.
też żałuję :(
przywieziona na rowerze farelka i czajnik to prawie tradycja sabatu ;)
nic to, inszym razem se popedałujesz na rowerku ;)
-
wczoraj to nie była zimna_Zośka
tylko sucha(l)_Zośka ;D ;D
-
xhc
-
xhc
-
ale żeście poszalały... czy dni mię nie było... kiedy ja nadrobię te zaległości... ::((
-
Zosiu, spóźnione , ale niemniej serdeczne,
życzenia wszystkiego najlepszego przesyłam :-*
-
Marianno, życzenia dotarły. Dziękuję.
-
O jezusicku zapomniałam złożyć życzeń. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glowawmur.gif) (http://emotikona.pl) Zosieńko wszystkiego co najlepsze, radości, zadowolenia i końskiego zdrowia (http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif) (http://emotikona.pl)
-
Wpadłam na chwilę do Was. Ciasto z kaszy jaglanej w piekarniku. mam godzinkę. Pobiegam po forum, może co ciekawego dojrzę.
[url=http://www.greensmilies.c
-
Parabolciu,oszczędzaj swoją głowę...... i tak Cię kocham.
Dana, po to masz konika aby szybciej było..... godzinka to o ho ho.
-
Pobiegałam, ale większość pracuje, ToJka się rehabilituje i nie wiele nowości.
Placek upieczony, ale jeszcze nie spróbowany. Zjadłam zupkę brokułową (podobno zdrowa) i idę na rowerek. Mamy pikną ścieżkę z Polic do Szczecina na Głębokie. Ca. 14,5 km. Tam skończę książeczką i do dom. Buziolce
-
Zazdroszczę Ci tej ścieżki rowerowej. Prostej drogi (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2rower.gif) (http://emotikona.pl)
-
A ja byłam dziś na tai chi, nerwowo, bardzo bo jutro mamy "pokaz" i kobitki się stresują! :) a będzie nas 5 odważnych i nasz dzielny mistrz !:). Potem zaliczyłam zakupy w Kauflandzie. Przygotowałam ciasto dla leniuchów( rosnie) i czekam (powoli robiąc makaron z łosiem) na Zuzę wracającą z Warszawy i Olka. Zięciu dojedzie z Krakowa ciut później.
Ciemno się zrobiło i trochę kropi ,a mam zamiar przegonić męza po lesie!!! A może tez dziś rowerek? TYlko moje kręgi szyjne nie tolerują rowerowych podskoków ,a mamy takie łądne ścieżki w lasku, tylko ciut wyboiste!
Dobrze ,ze mój stłuczony łokieć wygląda dziś calkiem dobrze, tylko ja wciąż się pocę po wzietym na noc dicloberlcie
-
makaron z łosiem
hoho xhc
-
Ja też makaron z łosiem..klub łosia O0
-
Ja właśnie, dla odmiany, łosoś w galaretce xhc
-
makaron zł osiem i kerzakami xhc
-
uff....
wróciłam z dzieciorami od okulisty.. chyba z półtorej godziny tam spędziliśmy, łącznie z oczekiwaniem aż kropelki zadziałają..
od ostatniej wizyty wada niestety się posunęła o pół dioptrii na każde oczko (jak oni zgodnie idą, co?? ;) )
pani dr mówi, że to normalne, że dojrzewają, rosną, że tragedii nie ma
szkła do wymiany..
zostawiłam 160 ciaków, za szkła przy odbiorze
jak zwykle oczka przebadane wzdłuż i wszerz, teraz (po kroplach) mają oczy jak ufoludki :D źrenice ooogromne
padnięta jestem..
piffko se otworzyłam, teraz będę odpoczywać
bo jutro na 6 do roboty..
no to sobie ponarzekałam xhc
-
makaron zł osiem i kerzakami xhc
miało być "makaron z łososiem i kerzaki" >:D
betty zimne pifffko najlepsze wieczorową, letnią porą
-
no co to kerzaki to wiedziałam
ale makaron zł osiem - tom myślała, że makaron był w cenie 8 złotych O0
-
Może ten zł osiem ... to takie 5 zł, ale w "lepszym" wydaniu xhc
-
makaron zł osiem i kerzakami xhc
a ja odczytałam tak:
makaron z łosiem i kerzakami ;D
-
no, bo tak miało być
na oczy i mózg mi padło ::(( :D
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sarcastic.gif)
-
też se pomyślałam, że nowa taryfa 8 zł się pojawiła xhc
-
ja też myślałam, że taryfa poszła w górę xhc
a ja wpięciozłotówkowana jestem jak jasny byk!
przyjachalim do lasu, miało być ładnie ino jakaś przelotna burza miała się trafić...
na roli miałam pooorać...
a tu regularnie deszcz napinkala, wrrrrrrrr >:(
-
Bo do mojego lasu było jechać, tu u nas afryka prawie.
-
Albo do mojego ;) u nas też żar był; teraz przyjemnie...
Betty, zimne piwo razem z Tobą popijam. Ten dzień był i dla mnie strasznie długi i upierdliwy. A póxniej sobie jeszcze dołożyłam - sadziłam w ogrodzie, pieliłam, przekopywałam, podwiązywalam.
Krzyż mnie napięzłotowia ::((
Pazury czarne. Łapy pogryzone przez komary.
A jutro rano do roboty. I w niedzielę też ::((
Chciałam donieść, że ortografia u mnie nie załącza się; niniejszym za literówki sooorrry :)
-
Ja tez pomyślałam ,że dziś są k....a kerzaki na obiad!!! xhc
-
Amor, Ty się chyba nie wypłacisz xhc
-
A czy ja cos powiedziałam?????? :o ;D
-
Betty-moje dziecię (187cm ;D) od 11 lat ma krótkowzroczność,co wizyta to o pół dioptrii do przodu i tak od 6tego roku życia,przeżywałam to okropnie i chyba dalej przeżywam........,od 9tego roku jedziemy na soczewkach,pierwsze lata zakładałam mu sama,zdejmował własnoręcznie-może nie było to wszystko łatwe,ale młody miał komfort-piłka,basen dwa razy dziennie,wf,sks-y.............nie było problemu z jego żywotnością,nie odczuwał dyskomfortu pt.okulary na nosie.
Przemyśl temat.............z perspektywy czasu uważam,że okulary dla dziecka to jednak jakaś blokada.Poza tym soczewka dla oka to jakieś ograniczenie-może dzięki temu wada u mojego syna od 3 lat stoi w miejscu,a sięgnęła 8 dioptrii :-[
-
A u mnie też dziś był upał.
Rowerek był w ruchu. Ludziska się już w jeziorku kąpią. A wg zapowiedzi miało padać. Wiatr na szczęście wsio przegonił.
Miłego weekendu życzę i żegnam się na dwa dni. Jadę na wieś do znajomych w okolice Wisełki. Kompa nie biorę, bo nie wypada, bym się nim zajmowała, zamiast się gościć. Buziaczki dla Was wszystkich :)
-
oglądam Janowicza
pije se Pina Coladę mnx
i mi dobrze
-
Nie mogę tego tenisa oglądać...za dużo nerwów. Ale Janowicz powalczył!
-
no na czeźwo się nie da xhc
ale powalczył piknie
-
dzięki Duniu :-*
na następnej wizycie pogadam z panią dr o soczewkach
-
Jadę dzisiaj do Torunia posadzić kwiatki na grobie. Jedyne jakich króliki nie zjadają to begonie. Dały radę nawet przy jałowcu płożącym.
Wsadzam takie same w korytko na balkonie i po tych wiem mniej więcej kiedy jechać coś poprawić.
Wstawać dziewczyny, trzeba kawkę wypić i jeszcze przed zapowiadanymi burzami coś zrobić. Tylko Betty już nie śpi?
Betty dobrego dnia.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/buziaczek.gif) (http://emotikona.pl)
-
dzięki suchalku :)
jak narazie dzień jest dobry
zdarzeń "na mieście" mało, więc się nie przemęczam
a po południu idę do mojej mamci (Zosi) na imieninowe co_nie_co /emota z browarkiem
-
Betty ja też doświadczona w sprawach wady wzroku u dziecka. Tym dziwniejsze było i wkurzające ,że jednie tę wadę mogła odziedziczyć po wujku!!! I od 11 roku zycia co roku jedna dioptria. ( od 13 roku zycia - soczewki, sama błyskawicznie nauczyła się je zakładać) Po kilku latach , gdy dochodziło już do -6 dioptrii wada zatrzymała się. I nawet osiągnęłyśmy stan minus 5( poprawiła się ) i tak jest od ładnych paru lat!Zuza jednak musi codziennie nawilżac oko specjalnymi kroplami bo cierpi na tzw suchość oka.
-
Dziewczynki, o kciuki na jutro się uprzejmie uprasza... Mam kolejne badanie jakiegoś niezidentyfikowanego meteora na wątróbce i... bojam się jak jeszcze nigdy :( Na termin badania czekałam dwa i pół miesiąca. Mam nadzieję, że coś się wyjaśni, że nie każą mi robić jeszcze dalszej diagnostyki i znów na nią tyle czekać >:(
-
Sie_wie. Kciuki w gotowości bojowej. Czym się hamaczku. :0ulan:
-
Hamaczku, kciuki masz zapewnione i nadzieję, że wszystko po tym badaniu się wyjaśni.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wink.gif) (http://emotikona.pl)
-
kciuki zaciskam
i czekam na info :)
-
będem czymać O0
-
hamaczku ja tez potrzymam :)oj te badania C:-)
-
łoj łoj łoj
kciukasy zacisnę
i na wiadomości czekać będę
na dobre wiadomości rzecz jasna :D
-
kciuki zaciskam, na dobre wieści czekam (http://www.e-gify.pl/gify/emotikony/emotikony_male/najlepsze/best42_(www.e-gify.pl).gif)
-
Kciuki ściskam ,ale czuję ,ze wszystko będzie ok! MOja kuzynka- amazonka miała podobny problemz 5 lat temu. Nawet wysłano ja na dokładny tomograf czy RM ,ale okazało się ,ze to jakie łagodne zmiany. I do dziś jest w porządeczku! trzymaj się ! :-*
-
Z góry wielkie dzięki :-*
Niech się po prostu okaże... cokolwiek... jeśli dobrze - to super, jeśli nie - to żeby można już zacząć coś działać. Niech się okaże...
-
zaciskam mocno kciuki &&&&& -muszą być dobre wyniki C:-)
-
Hamaczku może jesteś już po badaniach, mam nadzieję takich, które rozwieją Twoje obawy.
:)
-
Czekam i kciukasy trzymam (http://emotikona.pl/emotikony/pic/37uscisk.gif) (http://emotikona.pl)
-
ściskać jeszcze?
-
też trzymam
a tu trzeba obiad szykować
-
Hamaczku (http://emots.yetihehe.com/1/ok.gif)
-
Nie ma Hamaczka ciągle?...
-
długo coś..
martwię się o hamaczka naszego..
chyba, że poszła oblewać dobre wieści
-
Jestem - dziękuję Wam bardzo za troskę :-*
Dobrych wieści nie mam, ale na szczęście złych też nie. Badanie nie posunęło sprawy do przodu. Małe to coś, takie 4 milimetry na 5 cy_cuś, NAJPRAWDOPODOBNIEJ naczyniak (tylko czemu go wcześniej, przez 10 lat! nie było ani razu widać?). Ponoć MR ani TK też przy takim rozmiarze nie dadzą odpowiedzi, dlatego USG za pół roku.
Zeszło mi tam strasznie długo, bo najpierw oczywiście był poślizg, więc zamiast o 16.30 to zawołano mnie gdzieś po 17, a potem okazało się, że oprócz lekarzy siedzi tam pan fachman od aparatury i testowano na mnie blisko godzinkę nowy aparat - ustawiano obraz, jasność, ziarnistość, płynność, testowano nowe funkcje, albowiem na moich tkankach miękkich pięknie było widać. Upomniałam się nawet o jakiegoś gratisa za to "królikowanie", ale mieli to gdzieś >:( A potem szału dostawałam, czekając na opis chyba z pół godziny... Mam dość.
-
to tera se golnij za naczyniaka i ić spać O0
-
moda na drinki XXL, hamaczku dołączaj i spoko;
też mnie jakowymś naczyniakiem straszyli, a potem zniknął i nikt go więcej nie widział
-
moda na XXL
wreszcie się doczekałam :D
hamaczku -zdrowko
-
Na pół roku można wyłączyć myśłenie; a później sobie pójdzie i zniknie.
Za zdrowie :)
-
i to są dobre wieści na dobranoc ztx
-
:-*
-
hamaczku uff ,myslalam o Tobie !!! :)
-
Hamaczku moja kuzynka tez miała naczyniaka! TEz długo go diagnozowali!
-
A ja nadal czekam na Basię lub na jakąś wiadomość od niej.
Ciekawe czy przyjadą . U nas nadal pada i nie zamierza przestać. :-\
-
u mnie wreszcie przestało padać
nawet jakby słonko chciało zza chmur wyleźć..
oby
-
a u nas rano była gmła do samej trawy, fajnie było widać jak się przesuwała. teraz wieje, ale nie leje, a i tak znów ciuchy suszę. wczoraj mokre my byli z wody odgórnej, a dziś - z oddolnej - fali nie zauważyłam i letko nas zmoczyła (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0laughing.gif) (http://emotikona.pl) młodom łapłam w locie jak już prawie_na_plecach leżała, mokra od pasa w dół, ja tylko od udźców, w kalosze ofkors też naleciało. rabat przemarznięty, a jamniki me chyba kataru dostaną. trza by je czymś rozgrzać mnx
-
Metko rozgrzewaj się :)
tylko jak młodą rozgrzejesz, pod kołderką nie uleży. Może masażyk plecków i stópek z olejku kamforowego i spirytusu salicylowego xhc
-
Danaaaa, chyba na śpiąco. nie ma szans, żeby je w miejscu usadzić. na szczęście najbardziej przemarzłam ja, a teraz już po gorącym prysznicu wygrzewam się pod kocykiem. i mam chętkę iść dalej... xhc a młode w kuchni z tatusiem urzędują. przed chwilą dostarczyli mi spagetti_bolonieze. dobre było, tylko mało - jeszcze by się coś przydało. no mówię, że gdzieś wyjść... to patrzą na mnie jak na wariatkę. roznosi mnie normalnie, dawno nie miałam takiego uczucia, to morze chyba na mnie źle działa... jeszcze się tu przeprowadzę... xhc
-
Jak Cię nosi, znaczy że dobrze działa? Kumuluj energię, przyda się w monotonii miasta :0ulan:
-
oj, przyda, przyda, bede kumulować :0ulan: (hmmm, tak trochę podobnie do 'kopulować' to brzmi, ale nie, nie o to mi teraz chodzi)
co to ja chciałam... a!
może ktoś ma ochotę nabyć drogą allegrową maluszka? prawie nówka, 101 km przejechanych, z 1979 r., z folijką na siedzeniu...
cena teraz 136 300 zł
http://allegro.pl/fiat-126p-1979r-fabrycznie-nowy-101km-maluch-i3267412169.html
-
ja to chyba nie po onkologach mam biegać ino po tych od pamięci
Zarejestrowałam się tutaj trochę hasełko pamietałam ale do czasu bo potem wszystko zapomniałam ::((
karteczkę z namiarami zgubiłam i dopiero teraz wpadłam na pomysł na nowe hasło się tutaj dostać
skleroza do kwadratu i to galopująca ztx
-
metka,a widziałaś, aż 141 osób licytuje :o
noooo maluszki są teraz w cenie
-
bilobil małgoś polecam xhc
-
Jeździło się takim. Kolorek nawet ten sam.
Miało się czasami wrażenie, że to samochodzik rajdowy. Tak nim wywijało.
Fajne czasy mojej młodości ^-^
-
MIRUSIA dołączam do posiadaczy maluszka/ów
mojego pierwszego maluszka (pomarańczowo_czerwony) zakupiłam jakem miała 24 lata
wypaśny był, bo to jeszcze na częściach włoskich
Raz na imprezę jechaliśmy w nim w 12 osób - hehe, nie_do_pomyślenia
drugi maluszek (kolor zomoski) służył do przewożenia materiałów budowlanych (akuratnie dom budowaliśmy) - nie_do_pomyślenia
trzeci maluszek (biały) był ze mną najdłużej, miał 13 lat jak go sprzedawałam, i działało w nim wszystko (nawet wycieraczki), i nawet nie miał jeszcze dziur w podłodze - nie_do_pomyślenia
w garażu u teściowej stoi czerwony maluszek (jeszcze na włoskich częściach) - nikt nim nie jeździ, czaję się na niego (będę walczyć o niego przy podziale majątku ;) ) - nie_do_pomyślenia
-
Oj działo się działo TOJU prawie wszystko też w moim maluszku xhc
-
O tak maluch to był do wszystkiego! :D
-
No jasne że do wszystkiego :)
Ja swoim szafę przewoziłam xhc w częściach O0
-
My mieliśmy pomarańczowego.
Zaraz po ładzie a przed dużym fiatem :)
Maluch był ok.Jak zbrakło benzyny to pchalim_my przez cały Trakt Brzeski do dom.
Ale panele ścienne do kuchni dla babci żesmy dowieźli >:D
-
Tez mieliśmy maluszka.. w kolorze groszkowym :)
kiedyś jechaliśmy nim w 7 osób, hehhe :D
-
Parabolciu, a czy Ty dzisiaj świętujesz? Jeśli tak, to moc całusów Ci ślę. ;)
-
Własnie właśnie! Parbolciu kochana, wszystkiego najlepszego słonce! Bądź zdrowa i radosna i miej bezproblemowe życie! Mocno ściskam ( hehe, dogonię cię w grudniu moja ty rówiesnico) :-* :-* :-* :-* :-*
-
Z buziakami dla się przyłączam :) :-*
-
i ja, i ja :) :-*
-
Nio, ładny prezent na Dzień matki Mamusi zrobiłaś, Parabolko :D Wszystkiego naj, naj, naj :-*
-
Dziękuje bardzo dziewczynki :D
Świętuje, wczoraj mi stuknęły dwie piątki, a dzisiaj święto mamy. ztx
-
Parabolciu, wielkie piątkowe buziaki posyłam :-* (nie mylić z pięciozłotówkowymi ;D )
bądź szczęśliwa i zdrowa!!!
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif)
-
dwie piątki - nieźle ;D
no to jeszcze wiele_wiele takich piątek (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif) (http://emotikona.pl)
-
Dziękuje bardzo dziewczynki :D
Świętuje, wczoraj mi stuknęły dwie piątki, a dzisiaj święto mamy. ztx
gratulację dla dwudziestopięciolatki !!! ztx ztx (http://emotikona.pl/emotikony/code.php?n=041.gif)(http://emotikona.pl/emotikony/code.php?n=041.gif)
dobrze liczę c'nie ? dwie piontki = 5 x 5 = ....
-
brawo aquilo, matmę zaliczyłaś na piontkę!
xhc
-
Parabolciu kochana sorki że dopiero dzisiaj ,wszystkiego najlepszego na 10 ,moje gratulacje !!!!!!!
Mamuśki życzę Wam pocieszki dzieciaczków i dużo radości z uroków macierzyństwa,kocham Was wiecie za co !!!!!
-
Parabolciu, niezależnie ile tych piątek, czy pomnożone, czy dodane i w jakiej kolejności - gratulacje i najlepszości. i koniś w prezencie :0ulan:
a co do maluszka - też mieliśmy (moi rodzice) groszkowego. tato go umył, nawoskował, pojechał do pracy. jak wyszedł już śladu po nim nie było
-
Bogusiu big_graty podwójnie_piątkowe i oby takich rocznic jak najwięcej było O0
-
Parabla na te dwie piąteczki [url=http://www.greensmilies.c w prezencie i żadnych fotoradarów.
Wojuj :0ulan: tu z nami jeszcze wile, wiele lat. :-*
-
Wojuj :0ulan: tu z nami jeszcze wile, wiele lat. :-*
Mam taki zamiar ztx
Dzięki babolce :-*
-
Jeszcze ja Parabolciu biegnę złożyć Ci życzenia z okazji urodzin.
Zdrowie najważniejsze, więc zdrowia. A jak będzie zdrowie to spokoju i wszystkiego czego sobie życzysz...... niech się spełnia.!!!
-
Parabolcia - bądź zdrowa i szczęśliwa :-*
-
Parabolciu....wieeellllluuuuu piątek....dużo zdrówka....dużo szczęścia....dużo bxu ;D....no wszystkiego dużo C:-)
-
Jutro minie 25 lat naszego pożycia ( fajna nazwa)
jakieś (po)rachunki powinnam uczynić
ale wylatujemy jutro do Norwegii i nie mam czasu na myślenie
muszę zabezpieczy kulinarnie moje pisklaki - coby z głodu nie pomarły
-
cuś wyrośnięte te pisklaki xhc
a rachunki zawsze zdążysz wyrównać ;D
-
trochę przerośnięte
tylko 187 cm, 187 cm i 176 cm(najstarsze pisklątko) :))
-
o matuniu (http://emotikona.pl/emotikony/pic/036.gif)
zdecydowanie za dobrze karmisz C:-)
-
Keluś, nawet jakby chleb z masłem mieli jeść przez ten czas, to nic im nie grozi :D
a Tobie gratuluję tej 25!
świętuj już od północy 8)
ja zaś przyszłam się pochwalić, że mam sklerozę - jakbyście jeszcze nie wiedziały ... :P
amadku - wybaczysz?
pamiętałam, że mam pamiętać i że taka fajna data, to nie zapomnę... >:(
i dopiero jak wróciłam ze wsi i doma zaczęłam się kręcić, tom się w łeb walnęła!
z Okazji Urodzinek wczorajszych mocno Cię ściskam i całowam
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0kiss3.gif)
i kwiatki zostawiam
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif)
i życzę, żebyś zawsze była szczęśliwa, leniwa, uśmiechnięta (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0heart.gif)
i z nami oczywiście C:-)
i pamiętaj, że masz piękne oczy - Twoje zdrowie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2piwko.gif)
-
ja też mam sklerozę okrutną
więc niniejszym pokorniutko siem kajam
i do magowych życzeń dopisywam
sto_lat_sto_lat_sto_lat niech żyje, żyje nam
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif)
-
I ja też tak skromniutko i nieśmialutko siem dopisywam, jeśli można.
STO LAT :D
-
Ja niestety już nie pamiętam kiedy poprzednio były składane życzenia Amadkowi.
Dlatego ochoczo się do życzeń dla Amadka przyłączam.
Wszystkiego co się szczęściem zwie Amado.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif) (http://emotikona.pl)
-
Amadku kofany wszystkiego najlepszego zdróweczka wielgachnego i pocieszki z młodzieży i mężusia i wszystkiego co Ty sobie życzysz :-*
-
A ze mnie to dopiero gapa (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dash2.gif) (http://emotikona.pl)
przecież Amadek ma urodzinki dzień po mnie........ wybacz słonko ..... serdeczności i buziaki urodzinowe (http://emotikona.pl/emotikony/pic/radosne-sloneczko.gif) (http://emotikona.pl)
-
sto pindziesiąt lat ! (http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif)
jak mawiajo starożytni żymianie: dzień bez wazeliny dniem straconym
-
Uwaga zawodzę :
- Sto lat, sto la, niech żyje, żyje naaaaaaaaaaaaam.
Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam...
Amadku, najserdeczniejsze życzenia i całusy. :)(http://emoty.blox.pl/resource/loveit.gif)
-
Amado mi amore mijo...ouuu..Amado mi amore sialalala sialala la.O, o, o, o!100 lat!
-
sto lat, sto lat, sto lat (http://emots.yetihehe.com/2/szampan.gif) Amadek
...a które to urodziny.....bo ja tez ze sklerozom ::)
-
Amadku, dołączam się do życzę urodzinkowych dla Ciebie. Sto lat i dużo bxu
-
nie wiesz roza?
****naste O0
-
Amadku, i ja urodzinkowo przytulam :) I 100 lat życzę :) albo i więcej, jak tam będziesz chciała :)
-
ano nie wiem nawet które z urodzin obchodzimy....te fizjologiczne xhc...czy amazonkowe
ja się od dawna nie udzielałam z we watkach rocznicowych
a jak się już udzieliłam....to musiałam się wynosic z ruszofego jako_ta_wykleta xcv xhc
-
No co Ty...za co?
-
Pewnie życzenia złożyła xhc
-
mówie o ostatniej awanturze o rocznicach i uroczystościach...czy watek jest we własciwym miejscu...
już nawet nie pamiętam czyj i o czym...
-
i ja, choć spóźniona: 100 lat!!! :-*
-
dziękuję mag za pamięć (naprawdę, jak bum cyk_cyk)
dziękuję za życzenia (big_dyg)
-
Amadek wróciła :)
Pewnie balowałaś przez 3 dni? ztx
-
Amadku, to i ja jeszcze się dołączam z najlepszościami! niech się Fundacja rozwija :0ulan: , spełnienia marzeń, no i zdrówka oczywiście! (http://emoty.blox.pl/resource/hb.gif)
-
pięknie tu w tym moim nadmorzu, dużo osób z kijkami, a że od Was na_okrągło o nich słyszę, to i ja zapragnęłam... no i moja Gospodyni załatwiła mi wypożyczenie od swojej koleżanki - za fri. to znaczy "za kawę albo cośtam". no więc tak sobie pomyślałam, że do tej kawy ciacho jakieś dobre zrobię - wspomożecie przepisem? (http://emoty.blox.pl/resource/flower.gif) zaraz odpowiedni wątek zacznę...
-
co tu dzisiaj tak pusto?
wszyscy oglądamy tenis w na eurosporcie? ;D
-
ja se obejrzałam "M jak miłość"(http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif) (http://emotikona.pl)
-
o ranyś, to jeszcze leci? ::((
-
a ja zez roboty dopiero wróconam ::((
-
o ranyś, to jeszcze leci? ::((
o rany ktoś to jeszcze(łamane przez w ogóle) ogląda :o
-
xhc
-
Ja się chciałam zapytać Warszawianek, czy z przystanku metra Marymont, z buta jest daleko na ul. Konwaliową? Patrzyłam na stronę internetową ZTM. Jest napisane 8 min. Według rozkładu to trochę daleko. Może Wiecie ile to na piechotkę?
-
o rany ktoś to jeszcze(łamane przez w ogóle) ogląda :o
przeca napisałam, ze se obejrzałam
a jutro se obejrze doktorów z leśnej góry ;D
...a potem będę mieć 3 miesiące wakacji....od telewizji 8)
-
, z buta jest daleko na ul. Konwaliową?
W ogóle nie kojarzę ul. Kowaliowej w tej okolicy...
-
Mirusiu, na stronie jakdojade.pl napisano, że to 3 przystanki autobusem 511 w kierunku Dąbrówka Wiślana
511 jeździ co 10 minut,
znasz tę stronę? jest świetna
http://warszawa.jakdojade.pl/ (http://warszawa.jakdojade.pl/)
-
ale tę Konwaliową pokazuje po drugiej stronie Wisły :o
więc nie wiem...
-
Różo to jest nas dwie. Ja jutro też oglądne doktorów z Leśnej G. a dziś M jak miłość mi uciekło, bo rowerek i moje drogie koleżanki z sali (pisałam o tych moich wieczornych wypadach: gdy mam czas 2 x w tygodniu, wtorek i czwartek) ale jutro przy popołudniowej kawce mam nadzieję nadrobić. xhc
-
de gustibus ...
:P
-
ale mody na sukces nie oglądam od ostatniej chemii xhc
wtedy to mnie było wsio_rawno na co pacze ::)
-
pozostaje jeszcze Klan :)
-
Dzięki wielkie Mag.
Ty przeca nie warszawianka (coś z pisownią w-ki mam problem).
Muszę się dostać do Białobrzegów nad Zalew Zegrzyński. Z pętli autobusowej przy przystanku metra - Marymont mam bezpośredni bus nr 705 (ale dosyć żadko jeździ), lub też najpierw z tej samej pętli 510 na Konwaliową, a potem 705 do Białobrzegów. Wolałabym się już nie przesiadać, ale pytałam kolegi z pracy i jest to ponoć na piechotę trochę daleko.
Wprawdzie te 510 jedzie też spod dworca centralnego, ale wtedy trzeba całe miasto przemierzać busem i trwa to o wiele dłużej niż metrem.
Ta strona ZTM W-wa też jest bardzo dobra. Są tam różne opcje wyszukiwania i śledzenia trasy.
Idę sprawdzić tę podaną przez Ciebie.
Dzięki za chęci :)
-
Amadku, zadyszana z pośpiechu i troszkę spóźniona, ale z najserdeczniejszymi urodzinowymi życzeniami - wszystkiego co najlepsze dla Ciebie :)
-
O ja cię nie mogę. Gdzie indziej też walnęłam byka. Wstyd!
Trzeba się cofnąć do szkoły ::((
-
Co Tyyy, Mirusiu, luzzzik O0 Z tymi bykami ;)
A Wawka duża, oj_duża. Jak spojrzałam na mapę i w pobliżu metra szukałam i pamięć odświerzałam. Gdy zobaczyłam, ze to po drugiej stronie Wisły, to pomyślałam, że to o inną Konwaliową chodzi, bo w wa-wce to się zdarza, ze mniejsze uliczki mają te same nazwy w różnych dzielnicach. A tak samo przejście przez most to dobre 20 minut na piechotę.
-
muszę iść po zakupy i mi się nie chce C:-)
-
A ja właśnie wróciłam. Rozpakowałam. Obiad wstawiłam. I lecę do roboty. Sobie odpocząć ;)
-
ja tez zrobiłam ,jem cus i do roboty się wyżyć ,idę wcześniej z Wami wieczorkiem posiedzę .
-
U mnie już barszcz czerwony z kłodunami ( to ostatnie kupuje w sklepie eko) i spaghetti bolognese przepisu z Rweolucji na talerzu. Ciasto kruche z malinami i pianką już się piecze. Dzis Młodzi wracają z Krakowa. Calkowicie już są spakowani i wyprowadzeni. Chcieli jeszcze pojechać na sentymentalny wieczor pożegnalny ,ale ciekawa jestem czy to zrobią!! Dzis okazało się,ze dwa pietra nizej znaleziono w mieszkaniu martwego sąsiada! Nawet Zuzę chcieli zaprosic na identyfikację zwłok, ale ona nie ma pojęcia kto tam mieszkał. Podobno mogł już tak z parę miesięcy tam leżec! Chyba wraca bez żalu... :)
-
Ale "pożegnanie" ....
-
dobrze, że dziewczyna nie musiała identyfikować kilkumiesięcznego nieboszczyka ..... brrrrrrrrrrr
u mnie znowu dorada, pieczona w folii - promocja była w Lidlu xhc dziś po 20 zeta za kilogram
-
Wróciłam właśnie z konferencji, która odbywała się w Szczyrku od poniedziałku do dziś.
Konferencja dotyczyła optycznej spektrometrii emisyjnej. :)
Teraz odpoczywam po wczorajszym grillu, który się późno w noc przeciągnął
i bynajmniej nie był imprezą bezalkoholową oraz nadrabiam zaległości w czytaniu forum.
-
mag Kochana
wszystkiego najlepsiejszego
coby Ci dużo niebieskich kfiotków na skalniaku kwitło
coby deszcz nie padał jak do swojego lasu dojedziesz
coby dużo pscółek, bąków, ptaszkuf i inszych żyjątków do Ciebie przyleciało i przypełzło, cobys miała wielką radochę z robienia im fotków
no i standart: coby mąż robił to co Ty chcesz, a nie robił tego co Ty nie chcesz, no i cobyśta z córcią wciąż wspólny język i urodę miały
i kciałam ja niebieskie kfiotki jakowes wkleic, ale nie umiem (takiego ino najszłam (http://emotikona.pl/emotikony/pic/53kwiatek.gif) (http://emotikona.pl) )
to zamiast kfiotków stawiam flajszke (http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif) (http://emotikona.pl) cobyśmy se razem golnęły za święto Twoje i mojej Młodej_Małolaty
-
O rety jakie świeto?? NIc nie wiem ! Aaaaaaaaaaa pewnie imieniny! NO to wszystkiego naj naj,naj, dla Magdalenek! :-* :-* :-*
A ja mam takie trzecie imię!!!
-
a dzięki Tojuś za pamięć, Amorku :-*
w prezencie łod rana se tenisistów oglądam, a teraz sączę finko mnx
-
ja jak zwykle na bakier z kalendarzem xhc
wsyskim nasym dzisiesym solenizantkom najlepsiejszego
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2balony.gif)
-
Łaa rzeczywiście Magdy świętują...
Wsiego najlepszego. pomyslnosci (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0slonce.gif) (http://emotikona.pl)
-
STO LAT :D
-
Że też ja zawsze muszę być na końcu...... Mag, wszystkiego naj, naj, najlepszego.
Sto lat(http://emoty.blox.pl/resource/th_0girlchant.gif)
-
jakim końcu ....
jeszcze ja
z życzeniami przybywam, pokłon składam i mówię/piszę, że wszystkiego najlepszego życzę :)
-
A tu kolejna impra ztx
A ja w tyle znowu,nie nadążam za Wami babolce ;)
Madziu kochana,szczęścia i miłości dużo dużo życzę.
I niebiesko niech Ci będzie :)
(http://img52.imageshack.us/img52/8255/szafirki.jpg)
-
I ja jeszcze:
Magdo - 100 lat tego, co Ci potrzebne, niech trwa :) Najlepszego :)
-
pikne te niebieskie!
dziękuję bardzo, dla magdyp (jeśli jest z_dziś) i córkowatej Tojkowej kwiotki zostawiam (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/kwiatki.gif)
i za zdrówko wychylam (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif)
buziaki big dla Was :-*
-
zdrowieeeee (http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif)
co ja tu robię, nie obchodzę przecie imienin, ani swoich (chyba, że ktoś mi daje prezent), ani tem bardziej innych, ale so tam, zasady som po to by je łamać (http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif)(http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif)
-
aquilo, ja też nie obchodzę, ale skoro je MAM, to se możemy o nich popisać xhc
-
to se możemy o nich popisać xhc
I toas wznieść: zdrowie Magd, Magusiek, Madź, Magdalen :)
-
100 lat mag :)
A w ogóle to moja mama całe dzieciństwo mówiła do mnie per Magda
Możliwe, że też nie lubiła tego imienia co mi je tatuś nadał, hehhe xhc
-
dziękuję za życzenia i również dla wszystkich Magd,Magdalen Madzi najlepszego-cobyśmy zdrowe i piękne były :) xcv :0ulan: bxu O:-)
-
magdap, nie znamy się bliżej to i normalnie_najnormalniej zabyła ja o Tiebia
Wszystkiego najzdrowszego :-* (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif) (http://emotikona.pl)
Se nie myślcie, że ja tak o wszystkich imieninach pamiętam, ot ino o takich popularnych,
Basiu, a Twoja Natusia to może lipcowo_imieniowa będzie ???
boooo wiesz ten 27 lipca, po Krzysztofie i Annie, to całkiem niezły dzień jest 8) pamiętałabym :D :D :D
-
Hurtowo składam życzenia imieninkowe wszystkim Madziom z fioletowego. Kochajcie i bądźcie kochane, a kielonek winka wychylam za Wasze zdrowie. :-*
-
wsiego najzdrowszego dla wszystkich fioletowych Magdów :-*
lipiec 27...po Krzysztofie i Annie....moja T.ma imieniny >:( ...sory Basiu...ale ja wole nie pamiętać xhc.....bedziem obchodzić urodziny ;D
-
Mag ulubiona moja artystko życzę Ci słoneczka i życzę Ci żebyś nigdy się nie zmieniała i zdrowa była :-*
Magdap Tobie tez życzę dużo zdrówka i wszystkiego dobrego :)
Magdusi Tojkowej :-* imieninowego przesyłam :)
-
Dziewczynki,jeszcze nawet nie sprawdzałam kiedy w kalendarzu jest Natalii.Ale pierwsze po urodzinach będziemy obchodzić.ToJa,to na pewno 27 lipiec?Ja pierdziu,całe lato w imprezach :o
-
Też dołączam do rozimprezowanego towarzystwa..i wino za solenizantki piję!
-
Jeszcze sierpniowa i grudniowa Natka jest
ale w sierpniu trza zakupy szkolne robić, a nie o imieninach myśleć, a w grudniu mikołaj, święta
no to najlepsiejsza chyba lipcowa ??? :D
-
Pszszepraszam czy tu się dalej pije.... ale o ssso chozzzzi, macie co jeszcze....hep
-
Amorku, (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif)
-
NO to sdrówko...hep
-
... ale o ssso chozzzzi,
głównie chozzzzi o to....aby język giętki mógł powiedzieć to.....co pomyśli głowa
....że zacytuje klasyka....ino nie wiem ,jak mu było.....bo się mię zabyło xhc
-
czyżby pan Słowacki? albo inny jakiś ;)
Zdrowie :)
-
Gombrowicz mogł się nabijac ,ze Słowacki wielkimpoeta był ,a czy nie miał racji??? Najczesciej zanim głowa pomyśli to język już paple i pale ,a potem głowa żaluje... xhc Cos chyba wypiłam za dużo..
-
No_dobra, koniec imprezki ;)
Okna szeroko otwieram, talerzyki zbieram. Maruderzy - sio spać :)
Gaszę światło.
Dobrej i spokojnej nocy :)
-
Agawo, pogasiłaś światło i nikt na kawkę nie wybrał się do kawiarenki.
Ja już rozpakowana. Domek całkiem niezły. Czekamy na znajomych z Gorzowa, którzy jeszcze nie dojechali. Pogoda nie upalna, ale ok. Mam zamiar dobrze się bawić w ten weekend. Ale kompa mam i będę tu zaglądać. Buziaczki
-
Dana baw się dobrze !!!!!! :)
-
Agawo, pogasiłaś światło i nikt na kawkę nie wybrał się do kawiarenki.
No_patrz - nikt rano nie otworzył 8) Pewnie wszyscy na procesjach byli O0
W wawce pogoda jak_cie_moge 8) tylko chyba ciśnienie spada na łeb na szyję; ledwo nogami powłóczę. Z kijami w lesie byliśmy, to kije za sobą ciągnęłam... Nawet kawa na Starym Mieście mnie nie podniosła wcale. Chyba spać pójdę ???
Dano, miłego weekendu :-*
-
co tak cichutko C:-)
-
Wyspałam się.... to teraz będę tu chyba światła pilnować >:D
Pusto wszędzie... co to będzie ::((
-
Dzień dobry wszystkim i miłego dnia :) Pustki tutaj.
Zazdroszczę śpioszkom, że mogą jeszcze kimać.
Ja w arbajcungu.
U mnie, czyli w Opolu, zimno i dugi dzień zacina deszczs. Brrrrr.......
-
a ja dzisiaj mam wolne, ufff jak mi dobrze ztx
pomimo, ze cały miesiąc miałam wolne, to dzisiaj jakoś tak mocno czuję lenistwo
może to za sprawa kawy w łóżku
a może słonka za oknem (wczoraj cały dzień lało)
tak sobie leżę i myślę: co by tu..... :-\
jak będę w domu, to trza będzie dalej odgruzowywać ::)
chyba se bryknę w miasto ztx
jakieś kopciuszki trza by odwiedzić, bo dawno nie byłam :)
poszwendać sie w spalinach, bo dawno ich nie czułam ;D
iść na dobrą kawę mnx
plan mam, a teraz trza następną pralkę załączyć
-
A ja dziś się byczę. Siedzę w domu, czytam książkę.
No, może chałupę z lekka ogarnę.
No i może ciasto upiekę.
No i oczywiście prasowanie czeka.
Pranie też.
I psa trzeba wykąpać.
I zakupy zrobić.
I dzieciaka pomasować.
I okno z jedno umyć.
I coś popisać może.
I obiad zrobić.
E.....Chyba se tylko książkę poczytam. xhc
Dopisek - A widziałyście dziewczyny ile "gościów" na forum ? ;D
Witajcie ruszofe_ludki, witajcie. >:D
-
Ja niby też wolne - bo mi kużelanka godzinny oddawa
ale zakupy mus zrobić
obiad hołocie
zapakować trójce (jadom dziś na rowery pod Kraków, zbeze mnie)
chaupe ogarnąć//poprasować
może zacząć się samemu pakować
-
No i może ciasto upiekę.
Uprzejmie informuję, że ciasto z rabarbarem się właśnie piecze w piekarniku. Co z niego będzie, to nikt nie wie, bo u mnie z piekarnika różne cuda wyjść potrafią. Przeważnie niestety nie_zjadliwe.
Ale się zobaczy.
Jesli wyjdzie, to dam przepis, bo łatwe_aż_podejrzanie. xhc
-
Mój mawżontek zrobił ostatnio - wg zapodanego przeze mnie od was przepisu - leniucha. Pycha! Właśnie słonko u mnie wreszcie zaświeciło :)
-
tu też słonecznie, ale nie od rana,
a w nocy to nawet deszcz padał,
jadę do lasu, biorę grubą książkę, bo ma być raczej belejaka pogoda, to na roli nie popracuję - praca na roli, to chyba jedyny wysiłek fizyczny, który mnie cieszy ;)
dani, ja jeszcze nigdy nie upiekłam nic z rabarbarem, czekam na Twój SPRAWDZONY przepis :))
-
U nas nieciekawie chociaż jest nadzieja na jakies tam słoneczko. Nad ranem muzyka lejącego się deszczu działa na mnie denerwująco ( bo czasami relaksuje). Marzy mi się ciepełko ! Oooooo widzę pomiędzy chmurami błękitne niebo!!!Nie zapeszam!
Ja już po masażu, łebek ćmi jakby mniej , stos prasowania czeka ( może go oleję i wezmę się za książkę), do lasu pójde posłuchać ptasiego chóru!
-
Jadę dzisiaj do Krynicy spotkać się z Janinką S. ztx
Jadę z Kicią, ma tam być jeszcze Brodka i Maryla.
Skonsumujemy szarlotkę z bitą śmietaną mnx ..... tradycyjnie już prawda Agawa
-
mnx
Szarlotka zawsze pyszna :)
Pomachajcie w moim imieniu Górze Parkowej :)
Całusy dla Was :-*
-
Pozdrow dziewczyny! :-*
-
Właśnie...prasujecie? Ja niedawno miałam "fazę"..postanowiłam prasować wszystko...Rzuciłam się na to z gorliwością neofity ( do tej pory...przez lata prasowałam tylko coś na "wyjście", jak było to konieczne i obrusy) trwało to trzy miesiące....A teraz..Wypięłam się znowu. Po prostu ładnie, równo suszę..i nie będę tracić mego cudownego, być może krótkiego już życia na takie pierdy... O0
-
ja zaczęłam prasować w miarę leguralnie dopiro od niedawna - no i niektóre rzeczy nie da się nie_prasować (choć unikam jak mogę kupowania takich łachów)
a w zejszłym roku chłop mnię uszczęśliwił parownicą - i w sumie fajnie się prasuje, szybko i nie trzeba się kłopotać ustaiwaniem temperatury i przypieczeniem ulubionej bluzeczki
polecam
http://www.philips.pl/c/zelazka/perfectcare-silence-eco-uderz.-pary-290-g-zab.-na-czas-przen.-aut.-wyl.-gc9540_02/prd/ (http://www.philips.pl/c/zelazka/perfectcare-silence-eco-uderz.-pary-290-g-zab.-na-czas-przen.-aut.-wyl.-gc9540_02/prd/)
-
łłłeeeeee tam prasowanie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vomit.gif) (http://emotikona.pl)
ja lubię prać ;)
właśnie do pralki wrzuciłam zakupy z kopciuszka
przytargałam za całe 87 zł
fajny płaszczyk zimowy se kupiłam i fajowskie z patkami na rabacie spodnie z H&M (stylista na warsztatach w Kołobrzegu mówił cobyśmy z mag takowe właśnie portki nosiły) i jeszcze 2 koszule mojemu Gogusiowi (hm...on w koszulach nie chodzi, no ale takie cudne były, że aż szkoda nie kupić ;)) a i jeszcze jakoweś drobiazgi, a i torybke letnią se tyz kupiłam.
No i wreszcie se telefon kupiłam (nie z kopciuszka ;D ) , dawać numery na PW, bo nie mam :-\
a teraz kawusia i laptopek - taaaaa to jest to co TOJKA lubi robić najbardziej
a prasowanie, hehe leży i czeka ........
-
Ja tez mam żelazko-cudo i deskę- cudo z nawiewem!:) Prasuję jednak tylko wtedy ,kiedy mam na to ochotę ( czasam ogarnia mnie takowe zboczenie). Mam tez suszarkę wiec jak gorące ubranie wyjmuję z pralki to tez można je od razu pieknie poskładać i jest git! Byłam w M1 i zakupiłam "dzieciom" prezenty. Mnostwo przecen było wiec ciuchy - cos szerszego i dłuższego dla młodej co to jej ciasno w pasie:) ;D i młodemu t shirt i spodenki do kolan.
A w tym czasie mój mąz upiekł!!!!! sernik. Po prostu prawie padłam z wrażenia. I przepis wymyślił!!!!!! bo nic mu się w internecie nie podobało!! Niemożliwe! I jaki smaczny!!!Jeszcze mnie zaskakuje!( chociaż wczoraj postanowiłam ,ze trzeba się ciut odchudzić przed weselem )Coz jak mus to mus- trzeba zjeść!
-
A ja dzisiaj biegany dzień miałam ,mąż w domu zaplanowany urlop miał z wiadomego powodu wiec wreszcie po wielkich trudach zamknęliśmy konto teściowej w banku ,męża konto na bardziej nowoczesne przekształciliśmy :D ,byliśmy na kawce ,posiedzieliśmy chwilkę na powietrzu pogadaliśmy ,omówiliśmy co dalej,smutno strasznie ,dziewczyny poszły sobie pooglądać fatałaszki ,a ja z herbatka do Was przyszłam ,odpoczywam :)
-
Madziu, miłe chwile z mężem miałas :) Czas może i smutny, ale razem, a to ważne :)
Prasować nie znoszę. I nie prasuję ;) Nie pytajcie jak to robię ;)
Chyba żeee: mam nagraną kolejną serię Seksu w wielkim mieście ztx Wtedy mogę deskę rozłożyć i coś tam pomacham, ale nie za dużo ;)
Nie lubię tez prać. Ani gotować. Ani sprzątać.
Lubię książki czytać :)
-
ja zawsze prasuję z filmem xhc
-
He,he ja tez lubię czytac książki .Lubię tez cwiczyc, zwiedzac , rysować ( w tajemnicy) , śpiewać , spotykać się z ludzmi i oglądac mądre filmy na discovery . Lubię też miec czysto , poukładane i wyprasowane( oczywiście ,ze prasowanie z TV ). Własnie przed chwila moje żelazko zakończyło swój żywot! Zrobiły się z niego dwie części! To niechybnie jakiś znak!
A ja dziś przebiegłam ( no z przerwami na bardzo szybki marsz) 6 km. Jestem z sibie dunma , bo wypociłam przy tym morze toksyn i mam nadzieję tłuszczu!
-
znowu goście do nas przyszli w gości
może jakowejś hierbatki albo kaffki by się napili
bo ino czytają i czytają
pewnikiem im w ustach wzięło i zaschnęło ;)
-
Ja z tych, co to urodzin, imienin, rocznic wszelakich nie obchodzą, a szczególnie do tych "gadzinowych" nie przywiązuję żadnej wagi, ale chętnie dziś postawię(http://emots.yetihehe.com/2/winko.gif) - gościom również: za dwa lata od rozpoczęcia niedokończonej jeszcze jednoczasówki (http://emots.yetihehe.com/2/piwo.gif) (http://emots.yetihehe.com/2/palacz.gif)
-
czym chata bogata ,ja mam paluszki :)
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2piwko.gif)
-
Nie śpita jeszcze? A już miałam się udac na spoczynek:), ale cos mnie podkusiło by tu zaglądnąc!:) Imprezka?
-
Ja się rozkręcam o tej porze O0 Tak chciałabym umieć kończyć dzień o 12-stej...Niestety 2-ga to standart.
-
Właśnie spac się też wybieram... Najwyższa pora ;) Perło, a może Ty za późno wstajesz? z moim młodym byś mogła sobie piątkę przybić ;) On zawsze koło 2-giej pada...
-
Zuza tez zawsze tak poźno chodzi spać , mam nadzieję ,ze teraz natura wcześniej ją zmusi do spania! :D
-
Jasne, że późno wstaję...skoro po 2-giej się kładę >:D A "mój" , jak ma dyżur (a dziś miał) to wraca po 22-giej..i teraz kolacyjki, ja wino, on piwko.... Taaa, na pewno będę szczupła... ::((
-
A ja nie potrafię pozno wstawac.Nawet jak pojde spac nad ranem, o szóstej pobudka, może jeszcze się zdrzemną do 7,gora 8 ale to już max. Po weselach to prawie wcale nie śpię!
-
mój standard 2 - 3 w nocy i najpóźniej 8 pobudka wystarczy :)
-
U mnie najgorzej ,że nie wystarcza, po prostu nie umie dłużej spac . Organizm jednak czuje się zmęczony i muszę nadrobic to następnej nocy! NO to dobranoc!:)
-
eee tam dobranoc
znaczy owszem, dla tych którzy idą spać, ja również rzeknę dobranoc
ale dla siebie, hm.... dobrego wieczoru, bo właśnie go rozpoczynam
pifko z aldika se otworzyłam (imbirowe jakoweś) i se jakiś filmik zapuszczę
do drugiej styknie
bo ja jakoś zakoś też najlepiej zasypiam wedle 2-iej
-
Nie chceta stawianego przez mię pić, pijeta jakieś swoje, to zabieram zabawki i idę... otworzyć sobie piwko :P malinowe :D
-
bo my juz Twoje wypili
swoimi napitkami ino uzupełniamy ;D
-
My mamy odpalone 1,5 litrowe wino. Strach, strach!!! >:D
-
xhc
-
A wiecie, że właśnie skończył się dzień bez biustonosza? O0 Kurde...nie uczciłam...
-
Dzień doberek :) Znowu otwieram.
Ja z tych rannych ptaszków. Mam tak samo jak Amorek.
U mnie znowu leje :'(
-
taaaa ja tez już brykam ;) przy lapku i kawie
bo mnie się nie chce w taka pogodę nic_a_nic
nauczyłam sie fotki na forum wstawiać :)
-
No dobra opisałam się. Teraz pora się zwijać i o dom zadbać, bo leży odłogiem.
Cholerka, coraz bardziej mnie ciągnie tutaj.
Co chwilę sobie przypominam żeby coś dopisać, a może tylko zajrzeć, może będzie coś nowego, a potem nie mogę odejść.
A wiedziałam, że tak będzie :)
Obiecałam sobie, że muszę się wykazać silną wolą i niniejszym to czynię.
Poza tym, co najważniejsze, wzywa mnie Majgull Axelsson.
Potrzeba ta oznacza, że wreszcie trafiłam na właściwą lekturę ztx
-
No to powiem- dziendoberek! " Budwigowa" zjedzona, kosci rozruszane, mąż zmolestowany i czekamy na "dzieci":). Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Dziecka- w końcu wszyscy nimi jesteśmy! ztx :-*
-
Dzieciaczki pobiegły na tenisa. Ja przy kawie się przeciągam ;)
Miłego Dnia Dziecka dla wszystkich :)
-
a ja wyrodna matka jestem. moje polazły na zakupy (z tatusiem i rowerem). i jestem przeszczęśliwa, że mam spokój i ciszę... zrobię sobie kawy... posprzątam... a potem siądę na balkonie z laptokiem (http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif) (http://emotikona.pl)
...hmm, a może inną kolejność wybrać?
-
moi jeżdżą na rowerkach, gdzieś wedle Krakowa
ja im warzę chili - cały gar - coby mieli co jeść jak wrócom a mnie nie będzie
poza tem wyciągnęłam walizkę z piwnicy i mam 'rajzenfiber'
lecę jutro do Budapesztu na wizytę szkoleniową zorganizowaną przez TPG (Tow. Przyjaciół Głuchych)
mamy się szkolić z alternatywnych i wspomagających metod porozumiewania się w tamtejszych placówkach szkolnych ....
będzie nas 5 osób, nie znam nikogo .... nie_lubię, nie_lubię
no i jeszcze cza sie będzie porozumiewać po angielsku ::((
-
dasz radę aniele :)
a zawsze jakby co masz google translator (tylko niekiedy goopie rzeczy tam wychodzą) ;D
-
dasz radę aniele :)
a zawsze jakby co masz google translator (tylko niekiedy goopie rzeczy tam wychodzą) ;D
A ręce od czego?
Mnie dziś tatuś obudził - życzeniami z okazji Dnia Dziecka. Do wnuczków przyjedzie za chwilkę.
-
mamy się szkolić z alternatywnych i wspomagających metod porozumiewania się
To ciekawe :) Nie wymiękaj. Mam nadzieję, że opowiesz co nieco po powrocie :)
A angielski łatwiej się wymawia po zmiękczeniu języka >:D
Pamiętam jak zobaczyłam kiedyś bardzo sławnego aktora, a przypadkiem tez mojego ukochanego, przy stoliku w plażowym barze daleko w świecie. I zaczęłam sobie w głowie układać angielskie słówka - co mu powiem. A chciałam powiedzieć: Panie Connery, uwielbiam pana filmy, widziałam wszystkie, jest pan najlepszym aktorem, podziwiam pana etc... dużo tego było.
Na śmiałość zamówiłam sobie drinka i układałam dalej, trochę krócej, żeby się nie znudził moją przemową. Ale że nie znałam słówka jakiegoś, to sobie znowu drinka zamówiłam, bo zazwyczaj się wtedy przypomina.
I gdy już miałam całą przemowę ułożoną, to mnie nerwy opanowały_jakieś. Więc sobie znowu drinka zamówiłam. I tak jeszcze do wieczora ;)
A gdy w końcu się zebrałam i podeszłam moja przemowa brzmiała tak:
- Mr, Connery, you are ok ;) very ok ;) very, very... ;)
xhc
Aż tak się rozgadałam O0
I autograf dostałam ztx
-
xhc
Aga rozbroiłas mnie , mam tak samo. Jak powinnam uzyc mojego angielskiego to mysle nad konstrukcją zamiast walic tym co ślina na język przyniesie. I w efekcie ja nieśmiało coś bąknę znając naprawdę dużo ,a OLek umiejąc tylko jakies słowka gada za granica bez problemowo. Typu Kali jesc ,ale rozmawia!:) Nie wiem na czym to polega ,ale ty chyba wiesz.
Aniele ty to świetnie znasz język , wiec tu nie ma problemu.Oprocz tego mądra kobieta z ciebie więc do przodu , dasz radę ze wszystkim!
-
xhc
Romuś, nie żartuj sobie ze mnie
rozumieć, to rozumiem co mówią, ale z mówieniem mam big_problem
i na dodatek moja red_friend mnie nie zawiodła :0ulan:
-
Eee,to standard.Też tak masz ze pojawia się dokładnie wtedy kiedy modlimy się aby poczekała?
Żmija 8)
-
tą razą wziena mnie z zaskoczenia
porzedni cykl 34 dni, ten 23 xhc
-
A po powrocie będziesz zadowolona.
Nie chce się jechać, a potem okazuje się, że było wszystko ok.
Ja jutro też, ale na dwa dni i do W-ki.
Powodzenia ;)
-
Hmmm , a to jak będziesz wracac, będziesz gadac bez problemu:)
A czerwoną się nie przejmuj, już niedługo i ona zniknie z życia..
-
już niedługo i ona zniknie z życia..
Obietnica? Groźba?
>:D
-
już niedługo i ona zniknie z życia..
Obietnica? Groźba?
>:D
... przewidywalna rzeczywistość O0
-
już niedługo i ona zniknie z życia..
Obietnica? Groźba?
>:D
Co za pytania? :o
Normalka , czyli tak, jak pisze Parabolcia...
-
xhc
-
Janiele fajnie będzie ,co tam red kulor ;D ,mnie się strasznie Budapeszt podoba /taki mały Paryż choć w Paryżu nie byłam/ 8),miłych wrażeń życzę.
-
Aniele baw się dobrze... ztx
-
Miłego pobytu Aniele......czekam na fotki z wyjazdu......Budapeszt jest piękny.
-
Dzisiaj wyżywałam się w kuchni ,obiadek 2 daniowy nie zdrowy na dzisiaj 8)/ ale w niedziele u mnie takie są/ oraz mężusiowi zapas na cały tydzień obiadków ,kotleciki ,mielone ,schabowe i naleśniki ,kapustka. Franka coś ukąsiło nad brwią w piątek,wczoraj spuchło ,smarowaliśmy fenistilem a dzisiaj zapuchło cale oko i co raz gorzej ,pojechała córka na pogotowie ,dali zastrzyk domięśniowo,clemestin i już lepiej.Teraz obiadek podadzą córcie ,młody z mama idzie na festyn strażacki ,mąż do wawy ,młoda do nauka a ja święty pokój :P O:-)
-
A ja chora jestem :( Już nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam przeziębiona - będzie kilka dobrych lat. Dwa deszczowe dni w Wawce mnie tak urządziły: gorączka, ból i zawroty głowy, katar, zatkane uszy :( Koniecznie muszę legnąć, a tu tyle papierkowej roboty...
-
Hamaczku mnie w zeszłym tygodniu brało,brało ,zaatakowałam groprinosinem i we wtorek całkiem odpuściło.Taka pogoda, chociaż u nas już piękne , ciepło i słonecznie. Za tydzień znow chłodniej i deszczowo.
Kończymy długi weekend kobitki, do domku, do roboty, do szarości! :D Koniec byczenia! ;D
-
hamaczku
herbata z prądem czyni cuda
musisz spróbować
mój bardzo długi weekend się kończy :(
-
Kelus ale jaki uroczy :)
Hamaczku mi pomaga febrisan lub Hot Grip Forte gorąca kąpiel i łóżeczko,mnie jeszcze gardło łaskocze,suche , na wieczór muszę coś na przeziębienie brać - zdrowiej.
-
Dzięki, Dziewczynki. Herbatki zprądem nie przełknę, niestety :-[, ale za to gripex schodzi tonami ;)
-
A ja nie dawałabym ci gripexu ,chyba ,ze masz gorączkę! Lepiej dwa razy dziennie ibuprom bo działa przeciwzapalnie i np. cos przeciwalergicznego na noc. Cos do nawilżania gardła i ewnetualnei krople do nosa na kilka dni. Rutinoscrobin 3 razy po dwie! :)) Doktor Amor dobra rada:)
-
Dzięki, Doktorku :-* Mam gorączkę :( Właśnie piję herbatę z miodem i cytryną, przed spaniem jeszcze sobie zaaplikuję mleko z miodem, żółtkiem i masłem. Rutinoscorbin i witaminka C - to oczywista oczywistość. I za chilkę gorąca kąpiel, a potem ciepły szlafrok, olejek kamforowy w stopy, grube skarpety i... do papirów :P
-
już do papirów, to już "ten" czas?
jakoś wyleciałam z rytmu :D
-
To zdróweczka życzę i mało roboty! :-*
-
już do papirów, to już "ten" czas?
jakoś wyleciałam z rytmu :D
xhc
-
dzień dobry :)
poooobuuuuudka, wstajemy :)
nowy dzień, nowy tydzień witać :)
jedno odwiezione, zaraz drugie budzę, odwiozę, wrócę, kolejne obudzę, odwiozę, wrócę . . . .
-
O tej godzinie Amadku to ja przysnęłam drugi raz. Uroki posiadania małego psiaka.
Dzisiaj zaczynam rehabilitację. Będzie się działo.......
Miłego dnia wszystkim życzę.
-
Amadku, jak na karuzeli ;)
Suchalku, opowieści jakieś - posiadaczki szczeniaczka byś nam zapodała :)
MIłego i słonecznego dnia wszystim :-*
-
idę spać dobranoc" nocne marki ",dzisiaj narobiłam się w robocie jak wół,plecy i ręka drętwe,nie wiem czy to przeziębienie czy alergia /leki i na to i na to biorę i d..../z nosa leci ,głowa napierdziela ,gardło drapie ,czuje się jakbym nie czuła 8)
-
Czytam, czytam - jestem w stanie to ogarnąć, tak jak wiele lat temu. Ale jak liczba użytkowników sięgnie 1000, to nie dam rady :) tak tu zacisznie, swojsko. Przerabiałam wszystkie fora, tu jest to coś... atmosfera z pierwszego Forum.
-
Prawda Saro? :) Ja już pisałam na początku ,że mam dejavu:)
-
nie było mnie na niebieskim
ale byłam na wiśniowym
i tez mi tu tak dobrze jak na wiśniowym
noooooo prawie, bo już mi się nie chce pisać
starzeje sie ;) ino bym czytała i czytała ;D
-
Tojce się nie chce pisać...Taaa...a juści..1500 postów, to w ogóle pryszcz O0
-
noooo i dlatego mam TYLKO 1500 xhc
a tak w ogóle, to mi dzisiaj pięciozłotówkowo jest, i na dodatek nie wiem dlaczego >:( >:(
-
Dzień dobry :D
Miłego i słonecznego dnia wszystkim.
Wczoraj wieczorem wróciłam z W-ki, gdzie przez dwa dni było ciepełko i znowu wjechałam do swojej deszczowej krainy. Brr.........
Powoli zaczynają przypominać się lęki z 97r.
Niechby już przestało padać.
-
O witam ukr - go!
Jakie wrażenia po podróży?
Pewnie same dobre?
-
Niechby już przestało padać.
Rzeczywiście, deszczu już ponad miarę :-\ Mam przyjaciół w Paradze; tam się dopiero dzieje.... ::((
-
W Zachodniopomorskiem słoneczko - to był meldunek, mieszkam w pobliżu rzeki, więc często tam zaglądam.
-
U mnie teraz trochę przestało :)
Też mieszkam obok rzeki i trauma się przypomina :-\
Może w tym roku nie będzie tak źle?
-
Saro, proszę zdradź, skąd jesteś. Pytałam już o to i nie wiem, czy przeoczyłam odpowiedź. U nas tzn w Policach pogoda dziś super. Chłodek, ale b. słonecznie. Zaraz wsiadam na rowerek i mknę nad jeziorko Głębokie do Szczecina. [url=http://www.greensmilies.c
-
Ach jeszcze dodam, że nie znam żadnego z Waszych poprzednich forumek. :'( Mogę tylko to porównać z różowym.
Faktycznie tu jest jak w domu. Musimy tylko dbać, by nowoprzybyłe (nie mam na myśli tych z różowego - bo one nowe, ale stare) poczuły to samo. xcv
-
Ja nie byłam na niebieskim. Zaliczyłam bordowe, ruszofe, a teraz fiolecik. :D
-
DanaPar, jestem rzut beretem, w Gryfinie :)
-
No to kiedyś wymyślimy spotkanko w lagunie, albo insze. Faktycznie rzut beretem. Ja jestem zmotoryzowana, więc może się skrzykniemy na jakiś wspólny sabatowy lub inny wyjazd. Duży :-*dla krajanki
-
No to i na tym forum powtórzę:
DUPA_kibic_z_mnie_generalnie
ale...
no ale jak gra REPREZENTACJA
(w cokolwiek - w "pici_polo_do_40stu..." itp.)
no to się stawiam i kibicuję
jest jeden_zero... - i git ;p
(dyć przeca mówiłem/wrzeszczałem im, żeby grali z 1szej piłki, nooo... ;-) )
-
Ale na pewno dla_nasz?....;)
-
już 1:1 ---> masz szansę zapytać "a dla kogo?" >:D (było dla nas ;p)
-
oglądamy 8)
pifkujemy (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif) (http://emotikona.pl)
kibicujemy (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flaga.gif) (http://emotikona.pl)
-
we f pszerfie... po reklamach ..ony te_specjalisty_ze_sudyja co moofiom?
ano reklamuja tablety i inne bzdety "do wygrania" ..na komenty im zostalo ze 2 min...
no bo reklamy zasik ;p
niefajnie
1:1
nasi nijak zwiedzą brazylijskie plaże... ;p
-
nasi nijak zwiedzą brazylijskie plaże... ;p
;) na fotkach będą patrzeć ;)
Zerknęłam jednym okiem. Nuuuda, panie, nuda...
-
Uprzejmie informuje, że reprezentację naszom mam w głębokim poważaniu. Nigdy więcej nie będę kibicowała piłkarzom_naszym.
Beznadzieja.
Lepiej by tę kasę na co inne dali. Na ten przykład na snookera. :)
-
agawa
ty...
ty...
NIEKIBICKO! :-D
(tojka - fajnie sie skliknac - fajna flegie zes wymachnela byla lalka na te okazyje .. ;p)
-
Mnie zignorował....Pilot_jeden >:(
A pilotka ci na uszy. :0ulan:
-
dani
kochana ma (bo wiesz, ze cie kocham netownie nadal i nieustannie, tak? ;-) )
jw?
ja kibicuje REPREZENTACYJI ..zawsze - i w cokolwiek... ;-)
-
dani
kochana ma (bo wiesz, ze cie kocham netownie nadal i nieustannie, tak? ;-) )
Co tam reprezentacja.... ztx
Wymusiłam, bo wymusiłam, ale wyznanie mniłości netowej mam......Jupi..... xhc
Daruję Ci nawet to kibicowanie. ;)
-
...baba... (wyglada tak - w tej wersji baba_netowa wyglada dokladnie tak samo ;p)
-
No sie_wie. ;)
-
kurde - zanim mecz sie zaczal byly to juz jakies zadymy byly ze strony naszych kiboli - zona mi powiedziala jak zdyszany wpadlem i "juz sie zaczelo" - ...noz kurde...
..noż_kurde!
jakim trza być kibolem? zeby jechac i bruzdzic w_NIEZNANE?
sam strzelilem pytaniem: "z jakimi krajami graniczy Moldawia + wymien 1den.."
ja nie wiem - a oni tam zadymy, hyh...
-
i chyba już po Copacabana - zona mnie rozwalila stresujac sie do konca: "chyba to dobrze w sumie, ze odpadlismy?" ... b/k :D
-
http://www.youtube.com/watch?v=JwlBJfEweUA (http://www.youtube.com/watch?v=JwlBJfEweUA)
A ja to taki lichy kibic i wolę taką Mołdawię ... (http://emots.yetihehe.com/2/mruga.gif), w oryginale jest lepsza.
-
Mołdawia to chyba z Rumunią, nie? Kiedys tamtędy miałam nieprzyjemność samochodem... never_again ::(( szczególnie jeśli chodzi o siu-siu ::((
A w sprawie reprezentacji, to się zatrzymałam na tym_kiedyś_gdy wygrywali... ;)
-
I co ?
Znowu przerżnęli ? xhc
No niezawodni są. ztx
-
No niezawodni są. ztx
xhc
-
Wierzyłam w nich. xhc
Się nie chichrać.
Jakby wygrali, to dopiero by była niespodzianka. :o
-
a my koncówki nie widzieli :-\
trza było po Młodą_Małolatę jechać, coby ja z autokaru odebrać
-
Powinno być ok. 8:1 - "klątwa" miała trwać 25 lat... - już chyba czas... ech
Ale za to gdzieś tam frywolnie debatują fundatorki forum i fundacyji owej nowej - - - i po raz kolejny pozdrawiam ;-)
[jest szansa, ze cos wymlodza - niewielka, ale... ;p]
cmokasy WAM full
-
Pilot - jak to szansa niewielka ??? :o
Piszesz jakbyś nas nie znał >:( Chyba się obraże, czy_jak >:(
-
...
:D
[mag sie dopytowywuj o spec_cmokasy ...]
-
Przecież dostała >:D Nienasycona czy_co? O0
-
przyszłam Wam powiedzieć, że mam rocznicę dzisiaj
dwudziestą, po ślubie, hehe
niby nic, ale taka liczba jednak, że hoho :D :D
jak ja z nim wytrzymałam tyle
a on ze mną xhc
-
betty, gratulacje dla Ciebie ;D
wszystkiego Wam życzę, czego sami sobie życzycie - zdrówko (http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif)
-
Betty najlepszego dla Was ,gratuluje jak to niby nic ,jakiś toaścik był ?
-
Betty, piękna rocznica :)
Szampanem wirtualnym toast wznoszę - za szczęście :) i trwałość :)
I za: zdrowie, akceptację, wytrwałość, zdolność odpuszczania, za pamięć krótką (gdy trzeba) i długą (gdy trzeba ;) )
No i za zdrowie oczywiście ztx
-
dzięki :)
toaścik był
mąż mnie zapytał jak się czuję..
hem
w sumie tak samo jak wczoraj i tak samo jak pewnie jutro :D
przy tej okazji powspominałam sobie ten dzień - działo się, oj działo
o niektórych faktach dowiedziałam się długo po xhc
może to i dobrze
w sumie za gości człowiek odpowiedzialności nie ponosi, nieprawdaż?? :D
-
Gratulacje dla was !!!! Jeszcze wielu rocznic zyczę! :-*
-
betty, gratulacje i kolejnych wieeeeelu rocznic w miłości, zrozumieniu wzajemnym, czułości, bliskości i trwałości życzę :)
-
mam rocznicę dzisiaj
dwudziestą, po ślubie, hehe
xhc
No_no_no...Dwie dyszki to już jest nieźle. :)
Gratuluję i kolejnych życzę.
Przynajmniej jeszcze za czterech. Dyszek oczywiście. xhc
-
Gratuluję Betty, zdrowia i pomyślności na następne "dzieści" lat :-*
-
ja również do gratulacyj się dołączam, a oprócz betty także pilotowi chciałam buziaka przesłać - wszak pamiętam, że razem pijemy (http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif) (http://emotikona.pl)
-
dopiero doczytałam
betty ogromniaste gratulacje (http://emotikona.pl/emotikony/pic/53kwiatek.gif) (http://emotikona.pl)
dwie dychy z jednym chłopem to ho_ho
nooo hm, ale z takim chłopem mnx mnx to spokojnie jeszcze następne dwie dychy dasz rade :D
-
Betty -gratulacje 20-stki ztx
ogłaszam ,że w końcu po powrocie się odrobiłam(odsprzątałam itp) ,ale nadal mam zaległości forumowe ,więc mało się odzywam O0 co do zdjęć -to troszkę musicie poczekać(trzeba wybrać coś sensownego z tysiąca i nauczyć się wstawiać linki i zakładać konta na picassie >:D :-[ :-[ O0)
-
a oprócz betty także pilotowi chciałam buziaka przesłać - wszak pamiętam, że razem pijemy (http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif) (http://emotikona.pl)
co prawda, to prawda metko,
Pil dziś swoje 613 urodziny obchodzi - jak co roku ;D
Twoje zdrówko Pil (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif)
-
Metko :-*
Pil :-*
Żeście się fajnie datami dobrali O0
-
O Pilocie ty jak Matuzalem, albo jeszcze lepiej! Piekny wiek,piękny! :D Wszystkiego naj,naj ,naj!
-
Betty :-*, Pilocie :-* Metko :-*
-
Pilocie wszystkiego naj :)
-
Pil - wszystkiego naj_naj + golonka gratis ;)
-
nooo hm, ale z takim chłopem mnx mnx
noo, bez przesady Tojka ;)
za wszystkie życzenia pięknie dziękuję :)
-
big_dyg :)
"nawzajęć" [przy czym do golonki, której nie było - były lody... ;-)]
-
Jednak nie da się i tu uniknąć wątków "buziowych" he, he...Pozwolicie, że bez wybitnego entuzjazmu, ale z dużą czułością uściskam Was wszystkich :D (podpisano: miłośniczka wątku urodzinowego i jakiegokolwiek jubileuszowego")
-
Perło też Cie ściskam :D oraz pozostałych użytkowników tak bez żadnej okazji ;D
-
proszę jutro o 9:10 oglądać "Pytanie na śniadanie"
będzie reportaż z Wiolą na żywo, ale uważnie oglądajcie portrety, które namalował pan Dominik Jasiński, bo może kogoś rozpoznacie ;)
-
http://fakty.interia.pl/news-awantura-pod-pomnikiem-kaczynskich-w-radomiu-splaszczenie-no,nId,982501
To nie jest przyczynek do dyskusji politycznych, to tylko i wyłącznie dla radomianek ... dla rozrywki.
-
no no widziałam ,nie wiem jakie zasługi dla naszego miasta maja p.Kaczynscy/u nas Pis rzadzi/ ze im się pomniki w R stawia ,takich pelargonii to urodziwych dawno nie widziałam
-
taaaaa.......a dworzec pkp się jeszcze z rok będzie remontował....bo kasy brak ::((
-
Witajcie...dawno tu nie byłam...chroniczny brak czasu...od prawie dwóch miesięcy remontuję dom...elewacja...malowanie mieszkania... :) pomalowali...a ja teraz sprzątam...sprzątam...sprzątam...i qurde...zacznę wywalać do kubła...Buziaczki
-
bry :)
jak dobrze wstać, skoro świt ;)
że niby dlaczego? skoro dzisiaj do łikendowej nie idę
ledwo sie człowiek o 2 położył, a juz o 6 mu sie oczy otwierają
ładnie dzisiaj, słoneczko, ciepełko
żeby mi się chciało to bym okna umyła
ale mi sie nie chce
poczekam, może mi się zachce ;)
-
Tojka bierz Maję, Ona w takim transie jest, że nie zauważy czyje okna myje. xhc
-
nie myj TOJKA
mnie wczoraj najszło i umyłam we kuchni
a potem po połedniu jak słonko zajrzało to 5 złoty ino rzucałam na smugi widoczne bleeeeeeeeee
-
jedno umyłam - takie najmniejsze ;)
powoli mnie ochota odchodzi
znaczy na mycie okien ;)
ale cuś mnie dzisiaj nosi
na pewno nie usiedzę przed lapkiem
no i 5 zł mnie ciut szczela
bo wolny łikend, pogoda miód_malina
a ja w domu
hm......
-
mnie też 5_zł szczela bo miała być pikna pogoda a jezd pochmurno i na dyszcz się ma
a plan był, że będę zewłok swój na słonku przypiekać a tu dupa
-
proszę jutro o 9:10 oglądać "Pytanie na śniadanie"
będzie reportaż z Wiolą na żywo, ale uważnie oglądajcie portrety, które namalował pan Dominik Jasiński, bo może kogoś rozpoznacie ;)
włączyłam telewizor trochę później, ale rozpoznałam na portretach mag (jestem pewna 8)) i amado (prawie pewna :P)
a propos tematu mycia okien: ja mam w planie umycie okna w pokoju, ale teraz w "Pytaniu na śniadanie" pokazywali szczegółową prognozę i w Katowicach zapowiadają burze, ale może Siemianowice ominą :-\
po południu chciałam też trochę witaminki D naprodukować na słońcu
-
u mnie świeci
Anioł zabieraj 5 zł w troki ,kup bilet i dawaj do mnie
zewłok wywalisz na słonko :D
dopisek: zapomniałam oglądać >:(
-
o w 5 złotych
też zapomniałam wrrrrrrrrrrrr
-
no ja tyz zapomniałam pglądać
ja się wczoraj przypiekłam....na czerwono ::)......przy koszeniu
-
Oglądałam. Rozpoznałam mag i amado :)
podobała mi się rozmowa z doktorem Pieńkowskim
-
9.10 dla mnie to tak trochę jeszcze świt blady.
tak więc, sorry Winnetou, ale nie oglądałam.
A szkoda. :-\
-
Spoko...pewnie później dadzą linka :D... Ja widziałam kilka portretów (ale bez Mag i Amado) na fejsie. Ależ facet jest sprawny w tym malowaniu. Widać,że energia...szast prast! No, no...
-
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/11445675/final-akcji-rak-to-sie-leczy
-
Mój komp nie chce odtworzyć ..... buuuuu
-
Mój też nie ma czegoś_tam i nie otwiera :(
Lulu, musi naw wystarczyć wyobraźnia ;)
-
Mój komp nie chce odtworzyć ..... buuuuu
mój też :(
-
Normalnie przestarzałe sprzęty mamy ;)
-
no :0ulan: porażka
off topic: własnie przed kwilą Zołza do mnie rzekła:
- co ty pijesz?, śmierdzi od ciebie żulem xhc
a ja se ino kieliszeczek palinki nalałam mnx
-
A skąd masz?... mnx
-
kupiłam, jak byłam w Budapeszcie, że niby dla ślubnego
i siem nie mogiem doczekać końca flaszki, zeby zjeść pływające na dnie morele i śliwki mnx
ino jak ja je wyciągnę takom cienkom szyjkom :0ulan:
-
Po prostu - butelka z rąk się wyślizgnie po osiągnięciu dna ;)
Ja palinką się raczę zawsze w Czechach.
-
Po prostu - butelka z rąk się wyślizgnie po osiągnięciu dna ;)
xhc
-
Mój komp nie chce odtworzyć ..... buuuuu
Mój też nie ma czegoś_tam i nie otwiera :(
Mój komp nie chce odtworzyć ..... buuuuu
mój też :(
cyt z http://www.tvp.pl/pomoc/wymagania-techniczne :
Odtwarzacz
Do odtwarzania materiałów wideo udostępnianych w portalu tvp.pl niezbędne są aktualne wersje programów Windows Media Player oraz Microsoft Silverlight.
Przeglądarka
W celu uniknięcia problemów z odtwarzaniem materiałów wideo zaleca się używanie przeglądarki Internet Explorer lub Firefox w najnowszej wersji.
Obsługa plików cookie
Zaznaczenie w ustawieniach przeglądarki internetowej zgody na obsługę plików cookie niezbędne jest po to, by nie było problemów z obsługą logowania się w portalu tvp.pl oraz przy odtwarzaniu materiałów chronionych licencją
Materiały chronione licencją - vod.tvp.pl
Wszystkie materiały dostępne w serwisie vod.tvp.pl dostępne są z tzw. licencyjną ochroną . Aby można było je oglądać, niezbędne jest pobranie i uruchomienie zintegrowanej z przekazem licencji DRM.
ble >:(
-
no właśnie >:(
a inne materiały z dzisiejszego poranka otwierają się bez problemu :-\
-
bry_bry O0
jadymy zara ze chłopem na rowery :0ulan:
-
byliśmy od wczoraj w naszym lesie na zadupiu
olejki sosnowe, te sprawy.. grill, ognisko (pysznie było)
wszystko super, tylko mój alergik na coś tam złapał uczulenie
ma czerwoną talinę wkoło ust i wysypkę na brzuchu
więc wróciliśmy ciut_świt
zapodałam wapno
młody się wykąpał
oby było lepiej..
-
bry_bry O0
jadymy zara ze chłopem na rowery :0ulan:
to zupełnie jako i ja :D
tyle te zara to u mnie potrwa z 3 godziny :P
-
Betty, girl dziś u mnie ztx Właśnie szykuję warzywka, bo szaszłyki inni będą robić- inni jeść ;)
Mam nadzieję, że uczuleniowiec już lepiej? Sobie myślę, ze jak w okolicach ust coś wypełzło, to może od jedzenia było?
-
my wczoraj wśród zieleni spędziliśmy dzień,na działce u znajomych ,grill ,pifko ,pogaduchy ale i sobie popodlewałam kwiatów ,warzywek ,fajnie było ale grilla odchorowałam w nocy /już nie dla mnie /,a dzisiaj do kuchni marsz gołąbki ,biteczki ,naleśniki /dla męża na cały tydzień/i obiad na dzisiaj :D
-
Aga, myślę, że cos innego..
kupiliśmy nowy preparat od komarów
mugga się nazywa
mega_skuteczny, trzeba przyznać
podejrzewam, że młody sobie przetarł tym w okolicy ust i stąd talina
nic to, przejdzie w końcu..
-
Betty,to na bank od tego.My Muggę stosujemy już ładnych parę lat i za każdym razem młody ma gdzieś odczyn.Na twarzy jeszcze nie było ale ręce i brzuch zalicza obowiązkowo.
Sam jest sobie winien,nie uważa i smaruje sobie tym paciajstwem gdzie popadnie.To ma :P
Pediatra twierdzi że minie...kiedyś ;)
Pożyjemy zobaczymy.
-
ale grilla odchorowałam w nocy /już nie dla mnie /
bo to już czeba lekkie rzeczy grillować
ja wczora pojadła warzywek (cukinia, bakłażan, papryka) z grilla i skrzydełka kurczaczka - i brzuszek przyjął zbez protestów mnx
bry_bry O0
jadymy zara ze chłopem na rowery :0ulan:
to zupełnie jako i ja :D
tyle te zara to u mnie potrwa z 3 godziny :P
też troche trwało 'zara' u mnie
:0ulan: chłopu_ślubnemu niemiec schował dziesik koszulkie rowersko i skarpetki xhc
ale już wrócilim, cztery dyszki zrobione, obiad pożarty
poleże O0
potem może poprasuje bo mi sie zaległosci zrobili
-
z warzywek zrobiłam sałatkę :) a podkusiło mnie na porcyjkę kaszaneczki 8) łoj z kuchni wreszcie wylazłam ztx,teraz odpoczynek w miarę możliwości ;D ,nerwa chapnęłam bo się drzwiczki zamknęły od pralki na amen /jutro mechanior przyjdzie/ a pranko w środku >:(.
-
mega_skuteczny, trzeba przyznać.
eh, te nowości, co dla wszystkich dostępne >:( To preparat, co zalecają jak się w tropiki jedzie :P Dla dzieciaków stosuje się Off i to nie max, ale dziecięcy 8)
Dziś grillowałam warzywka, mniam. Do tego sosik jogurtowy :)
Dla mięsożerców były szaszłyczki z piersi kurczaka. Ponoć też smaczne :)
Anioł, łał... 4 dyszki, no no... :0ulan: Dzielni jesteście niesłychanie :0ulan:
-
ja lubiem szaszłyczki mięszane - mięsko (pierś kurza albo polędwiczka wieprzowa), pieczarka, cebulka, papryczka, cukinia, boczuś mnx - rozmarzyłam się
pees. z moim ślubnym_chłopem mniej niż 4 dyszki się nie da xhc
-
A ja się pochwalę, bo mój Tata ( rocznik 1938 ) dzisiaj zrobił na rowerku 33 kilosy.
Niedawno razem jeździliśmy, teraz niestety musi jeździć sam.
Ale dumna jestem, bo zaczęliśmy kiedyś_kiedyś jeździć razem. :D
-
No to pogratulować tacie kondycji O0
-
wow :0ulan:
-
mój Tata ( rocznik 1938 ) dzisiaj zrobił na rowerku 33 kilosy.
Nooo, gratulować :) Przede wszystkim córki :)
-
Dopiszę, że zaczęłam go wyciągać na rower po jego zawale. Najpierw jeździliśmy powolutku, bo bardzo się męczył. Ja wtedy potrafiłam dziennie przejechać 30 - 35 km.
Potem Tacie się spodobało, a i kondycje miał coraz lepszą.
No i jeździ sobie po wsiach okolicznych, gdzie na zabawy chadzał w młodości. Przypomina sobie, co gdzie było.
Połowa wyprawy ( bo jeździ raz, albo dwa razy w tygodniu) , to planowanie.
I to też jest fajne.
Szkoda, że za nim nie nadążam.
Ale cieszę się, że on daje rade.
-
a ja wyciągnęłam mojego Gogusia i Młodą_Małolatę w teren (SZOK)
autkiem ;)
połaziliśmy po lesie, a przy okazji obczailiśmy nowy teren do łikendowania: las, jezioro, miejsce do plażowania, kąpania, wędkowania, grzybobrania, nordicowania ;) Jest w czym wybierać. I to całkiem blisko ode mnie , Anioł to pewnikiem na rowerku swobodnie by tam pojechał. Za tydzień jak tylko pogoda dopisze jedziemy tam od samego rana na cały dzień (hehe może załapię wędkowego bakcyla ;D )
W drodze powrotnej zahaczyliśmy o plac manewrowy i Młoda_Małolata pierwszy raz zasiadła za kółkiem. Całkiem nieźle sobie radziła, baaa nawet miedzy pachołkami slalom robiła . Małe trzy lata i bedziem mieli w domku nowego kierowcę ;)
-
Kiedy syn a potem córka zrobili prawo jazdy też tak się cieszyłam jak Ty. No i dalej chodzę pieszo xhc
-
Bo to trzeba tak jak ja, prawo jazdy robiłam jak dzieci jeszcze nie mogły. [url=http://www.greensmilies.c
-
Rzecz nie w uprawnieniu a w dostępie ztx
-
No jak to , mamuśce któś odmówi ... autka, podwiezienia ... nie uchodzi, nie uchodzi ...
-
Lulu, jam samotna jak pies, każde z dziecków w innej świata stronie a stary zatyrany, bo musi na moje kosmetyki robić.
-
No to może chociaż hulajnogę sobie spraw ... zawsze to jakiś transport jest ... a przecież są nawet elektryczne hulajnogi.
-
Pomysł godny rozważenia, tylko czy wyrobię na zakrętach?
-
"Gościu, siądź pod mym liściem, a odpocznij sobie!"
To do naszych szanownych gości, chodźcie, chodźcie, wszyscy chodźcie. (http://emoty.blox.pl/resource/hi.gif)
-
słyszałyśta?
http://www.tvn24.pl/szczypinska-rezygnuje-z-leczenia-onkologicznego-bo-pacjenci-tez-czekaja,334557,s.html
-
Óna jest chora na władzę ...na koniec to wyraźnie powiedziała..
-
A na głowę to nie? >:D
-
Jak tam u was z pogodą ?
Nad nami przetoczyła się właśnie potężna burza. Potężna. Grad walił strasznie.Brrrrrrr...
Teraz powolutku się uspokaja. Na tyle, że komputer odpaliłam. Ale krąży w pobliżu, krąży.
Może ten grad troszkę komary wytłukł ? ztx
-
tutej też krąży, a przed chwilom to nawet mocno pierdyknęło, aż się zlękłom ! :o
łeb mnie rozbolał od tej zmiany pogody
ale dobrze, że się schłodziło
nie lubię siebie w wersji prażonej
-
U nas też wali po całości. Gradu nie było, ale ulewa przeszła niezła. Może komary się potopiły? >:D
-
A u mnie nic ... Wisła nie przepuściła xhc , bo i nie miała co, bo za Wisłą też nic nie widzę aby się działo. Niebo z lekka zaciągnięte, okna mam pozamykane, więc w mieszkaniu mam tylko około 27 stopni. Na zewnątrz jest wyższa ::(( .
A mam jeszcze dziś piec pasztet i schab ze śliwką (zamówiony katering). Chyba wejdę do lodówki.
-
A do nas wraca dziadostwo. Zaraz znowu komputer będę musiałą wyłączyć. Informuję, że w domu mam 23 stopnie ( po przewietrzeniu ) . Na zewnątrz 17. ztx I pada. ;)
Niech sobie pada. Oby ta burza poszła w _pip_.
-
Ja lubię obserwować burzę, ale w domciu. Sobie stoję przy oknie i patrzę jak wali, czasem uda mi się nagrać pioruna. Mam na myśli normalne burze, nawet ostre, ale nie nie trąby powietrzne.
-
I chyba padać u mnie nie będzie, ludziska wieszają pranie na dworze.
-
Dani, Twoja burza przyszła do mnie (niedaleko w sumie miała)
ale nie była powalająca, bez spektakularnych błyskawic i grzmotów
jestem rozczarowana..
foch na burzę..
-
I chyba padać u mnie nie będzie ludziska wieszają pranie na dworze.
Lulu, ty na jaskółki patrz, a nie na ludziska, co pranie wieszają. xhc
A ja sobie właśnie umyłam szybciusio okno i drzwi balkonowe w kuchni. Fajny chłodek na dworku., Całe 17 stopni. Mrauuuuuu
P.S. Poprawiam 'kucni" na kuchni.... ::((
-
No tak, będę się gapić na jaskółki, to powiedzą, że nosa zadzieram.
-
A nie zadzierasz ? :o :P
-
No może trochęęęęę (http://emots.yetihehe.com/2/wstydnis.gif)
-
Czasem czeba.No nie ? ;D
-
Ale to przez te jaskółki ....
-
U mnie jaskółki codziennie tak śmigają, jakby zarazki miało lunąć. Do dzisiaj ani kropli. Przed chwilą Słubkowska w jedynce zapowiedziała lżejsze temp. na przyszły tydzień. Gorąco do tej niedzieli ::((
-
Ufff...Dobrze Mirusiu, niech się ochłodzi. Do niedzieli jakoś doczłapię. ;D
-
A wiecie u mnie z dnia na dzień coraz lepiej. W pierwszych dniach upału byłam ledwo żywa. A tera jakby deczko lżej ;) Mogłoby jednak cósik spaść z nieba :-\
-
a mi jest wreszcie cudnie :D
wróconam zez roboty (a tam porno i duszno)
pootwierałam wsie okna na oścież
włączyłam wielgaśny wentylator
i mi dmucha i jest super ztx
A na deszcz to się wcale a wcale nie zanosi ;)
a i jestem se sama w domku
Gogus na rybach
a Młoda_Małolata pojechała na noc kupały
wielka impreza u nas
bedom bić rekord Ginesa http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/noc-kupaly-2013-program-lampiony-szczescia-poleca-w-niebo-w-poznaniu_331768.html
-
u mnie spadło ::((...grad zapieprzał z 15 minut...na dachu biało....potem ulewa
dach na wiacie ze złomem do wymiany....wygląda ja sitko ::((
...jeszcze w południe miałam ::) jaśmin kwitnący...i żurawki....i orzechy na drzewie...i pelargonie.....iii :(
-
u mnie ani widu deszczu, termometr w pokoju pokazuje 29,5 ::((
-
Gogus z ryb wrócił
bez ryb :-\
ale za to przyniósł pyszniutkie czereśnie :D
wpierniczyłam prawie kilo mnx
i mnie rozwaliło >:(
-
kurcze jak była burza to akurat w robocie byłam ,sam wielkim budynku ::(( ,ale jakoś łaskawie przeżyłam ,teraz jak wracałam cudnie -chłodno ,oby tak w nocy tylko było.
-
Tojka a gdzie te czereśnie pływały ....
-
ha, ha, ha xhc
-
a tego ToJa nie wiem
i nawet nie spytałam ;)
najważniejsze, że nie przyszedł z pustymi rękami xhc
-
W Krakowie jest teraz ( o 23-ciej) 27 stopni na zewnątrz.
W pokoju termometru nie mam.
Od poniedziałku nic nie robię po pracy, tylko
leżę pod wentylatorem i oglądam filmy na
kinomaniaku jedząc czereśnie, arbuzy i truskawki.
-
Ja to chyba zostanę jakąś nocną marką ... pasztet się dopieka, a ja jak najdalej od kuchni.
-
propozycja hasła marketingowego :P :
lulu - nocna marka - oferuje pyszne pasztety, smalczyk, pieczone schaby i inne kotlety
marka znana i uznana wśród rodziny, znajomych i amazonek mnx
-
U mnie dzisiaj pochmurno :) Ponoć padało nad ranem. Musiał to być mały deszczyk, bo jak wstałam nic nie było widać. Temp. spadła do 23. W mieszkaniu nadal ciepło. Okna na przestrzał pootwierałam, żeby powietrze się wymieniło. A ja znowu jak dętka. Bożż.. czego człowiek taki durnowato wrażliwy na zmiany pogody :-\
-
U mnie cudnie :) Wczorajsza burza umyła wszystko dokładnie :)
Siedzę na trawie, obłożyłam się notaktami, książkami; na jutro muszę pracę dużą przygotować. Obok dzbanek z wodą, cytrynką i miętą, mniam...
I tak do wieczora zamierzam. Ewentualnie gdzieś rowerowo na obiadek wyskoczyny, bo gotować dziś nie zamierzam :P
Miłego dnia dla wszystkich :)
-
Też miłego dnia wszystkim życzę :D
Agawo zabezpieczyłaś się przed komarami? Miłej pracy :D
-
Świece anty-komarowe mam. No i pryszczydło naskórne ;) Na razie dają mi spokój ;)
-
:) :) :)
-
noc cudna ,chłodniutko,ale teraz grzeje ,zakupy zrobione ,dwie sałatki upartoliłam ,jedna na obiad /zrobię i poczęstuje 8)/a druga na grilla ,zaraz jedziem na działkę do znajomych , ::((jak mnie kumary nie zjedzą będzie cud ,oj wakacje mam już w głowie xcv.
-
siedzę w domu, bo chłodno :)
na dworzu gorąco i komary, choć gorąco i słonecznie :-\
na obiad pójdziemy gdzieś później
teraz trzeba odpoczywać (przed jedzeniem) 8)
-
U mnie też gorąco.A raczej parno.Chiba będzie znowu burza ::((
Ślubny szaleje na tarasie montując zabudowę drewniano-siatkową :D w celu przeciw_sąsiadowym i przeciw_owadowym >:D Nie wiem do końca czy efekt będzie taki jak oczekiwania ale mam nadzieję że nieźle to będzie wyglądało.Za tydzień wielki dzień Tusi więc może nie będziemy się przed gośćmi wstydzić swojego pomysłu ???
A ja dziś kupiłam kreację dla malutkiej na tę okoliczność.Jakie to cudeńko :) Te koroneczki i hafciki.I te butki maleńkie :) Nawet torebeczkę na paseczku ma.Ale z czapką to porażka.Przymierzałam i wiem że nie ma siły,nie da sobie jej założyć.Ani opaski żadnej :o Zostaje chyba wpięcie białej spineczki z kwiatuszkiem...
-
Baśka a Ty se beretke na taką pogodę włóż ... Tusi się będzie to podobać xhc
-
Lulu,ja bym ją puściła nawet z gołymi stopami bo wiem że tak lubi i chłodno jej wtedy ale co powiedzą na to babcie???Dlatego bodaj spinkę ale białe na głowie musi być ;)
-
Basiu, kurna czyje to dziecko, Twoje czy babciów ... pamiętaj dziecko jest najważniejsze ... nie mylić z wszystkie dzieci nasze są ... może wszystkie ale z tym nasze to bym polemizowała.
-
Biała spineczka z kwiatuszkiem będzie super :)
Prosi się o nie_męczenie dziecka ;)
-
Sprawę nie_męczenia zostawię Tobie ;)
Zastanawiam się tak w ogóle czy skarpetki jej zakładać?Może jakieś mega_cieniutkie ewentualnie?
Bo jak będzie skwar to w rajstopy dziecka nie wsadzę na pewno.
-
jakies skarpetki dostała od ciotki Keli
ale czy one białe były ::) chyba nie
-
Ciociu Kelu,fjoletowe one som :) I pasują nam idealnie do kompletu bluzeczka+legginsy również we fiolecie :) A w ogóle to we fioletowym Tusi cudnie.Odkryłam to gdy ubrałam ją w bodziaka od cioci Mag :) Tera króluje róż+fiolet+malinowy :P
Słodko,wiem :P Ale ona taka słodka jest :)
-
Przypominam coby dzisiaj na Księżyc popatrzeć.
Basiu, Natusi te kolory pasują, bo ma ciemne włoski.
-
Co jest z tym księżycem? Nie kumatam :-\
-
Udaję się w objęcia Morfeusza, przed tym rzucę okiem na ten księżyc, chociaż nie wiem kogo i czego rzecz ma dotyczyć. Dobrej nocy :)
-
Bo on, ten księżyc, wyjątkowo nisko nad horyzontem będzie.
-
widziałyście jaki był duży i piękny :)
jeszcze dzisiaj w nocy tak piękny będzie
ale nie w moim rejonie :-\ bo
zaczęło od świtu padać, a właściwie lać jak z cebra
a takie miałam plany na wolną niedzielę, wrrrrr
-
U mnie też leje.A miało być tak ładnie.
W salonie kap kap z sufitu...wyjdę z siebie,kuźwa! >:(
-
A u mnie słońce, może jest nieco przytłumione, ale na razie to się nie zanosi na opady. Miałam taką nadzieję i kwiatków przed blokiem nie podlałam, dziś to będę musiała zrobić.
-
Uff, jak dobrze u nas! Odrobinę pokropiło wczoraj ,ale potem znow słoneczko wyszło. Dzis ociupinę chłodniej co daje wspaniałe samopoczucie! Niech już tak zostanie !
-
Po nocnej burzy i solidnym deszczu, u mnie znowu gorąco. Uff...
Dalej się trochę dziwnie czuję, ale jakby cóś lepiej :-\
-
Sobie jaskółki podglądam, zgodnie z zaleceniem, i chyba nie ma się na deszcz ... chyba jednak muszę zadzierać głowę .
-
U nas słoneczko,ale takie miłe. Wybieram się po południu nad nasz piękny staw "Rzęsa" o ile siły dopiszą ,poniewac ma wystąpić zespól ROma. Coz ,wielbicielka nie jestem ,ale może z powodu nazwy jak że nie mogłabym pouczestniczyc w tym wydarzeniu? :) Może Becię spotkam? ;)
-
A ja mam dziś wielki smaczek na młode ziemniaczki, mielone i zasmażaną kapustkę. Ziemniaczki już oskrobane, ale reszta... się na mnie patrzy... jeszcze w całości :( I wiem, że jak ten obiad już zrobię, to nawet mi się go nie będzie chcialo jeść...
Ech... nie ma to jak żarełko zrobione przez kogoś innego i podstawione pod nos - mnie wtedy wszystko smakuje ;)
-
a ja dzisiaj miałam znowu koszmarna noc ,chyba spałam ze 2 godziny,gorąco ,alergia mnie dopadła ,dopiero nad ranem zrobiło się chłodniej po burzy ,zamknęłam okna i usnęłam,muszę unikać przebywania w tak intensywnej roślinności ,dzisiaj odpoczywam w domu z bólem głowy ,Franek pojechał z mama na festyn rodzinny za Warszawę,wiec cisza spokój ,radyjko cichutko gra ,młodą z tata idzie coś tam kupić do galerii a ja lekki obiadek ugotuje ziemniaczki zsiadłe mleczko,jajeczko sadzone,sałata i luz blues :).
-
U mnie już po obiedzie
Szykujemy się na rowery
Dziś Dzien Ojca
Ojciec moich dzieci dostał dwa piw w prezencie :D
-
ojciec mego dziecka niepijący
więc dostał oreo ;D
bo dziecko te ciastka uwielbia xhc
-
A ojciec mojego dziecka dostanie wspaniały prezent! xhc
Muszę zacząc od początku- Zuza wymyśliła ,ze drzwi do swojego mieszkania sama wykończy. Tzn kupili z surowego drewna, a ona miała je postarzać! Oczywiście wybijaliśmy z głowy, bo najpierw czasu nie miała, tysiąc innych spraw, baliśmy się ,ze nie skończy do końca roku itd.! Teraz ciąza, a już powinny być zrobione! OLek już bardzo się wkurzał!
NO, to Zuza powiedziała dziś ,ze na Dzien Ojca!!!!!! zrobi do końca tygodnia te drzwi!!!!! xhc
I to jest myślenie dzieci!!!
-
moje dziewczyny cekuladki tacie kupiły ,piwo sam sobie kupuje bez święta,a od syncia w-wy dostał telewizor .
-
Deszczyk pada, słońce świeci - czarownica masło kleci :D
Tak jest u mnie w tej chwili. I wieeeelka, piękna tęcza :))
-
Na zachodzie już zmiany. Wreszcie czuć chłodny front.
Huraaa...Zara będzie odczuwalny i u Was bxu
-
przepraszam, a na którym zachodzie xhc
-
U mnie troszku wieje, chmury takie jakieś sinawe są, zobaczymy co przywieje ... a może przewieje.
-
Łopolskim xhc
-
Wybieram się po południu nad nasz piękny staw "Rzęsa" o ile siły dopiszą ,poniewac ma wystąpić zespól ROma. Coz, wielbicielka nie jestem, ale może z powodu nazwy jak że nie mogłabym pouczestniczyc w tym wydarzeniu? :) Może Becię spotkam? ;)
Becia miała iść z Julką i Jej tatą, ale deszczu i komarów się przestraszyliśmy ::)
-
Tia, u nas poburczało trochę, kilka kropel spadło i po wielkiej burzy >:(
-
na pyrlandzkim zachodzie jeszcze chłodniejszego frontu ani widu ani słychu
słonce nawet o tej godzinie wali po oczach ::((
-
Oglądaliśta prognozę pogody, albo czytali w necie?
Od nas dojdzie do Was :) Już jest fajnie :)
-
nooo teraz spojrzałam
u mnie jako_tako będzie we wtorek
a ja myślałam,że łopolskie od pyrlandzkiego to rzut beretem xhc
czy ten front nie mógłby pkp podjechać
toino niecałe 5 godzin jazdy xhc
-
xhc
-
Idę go wsadzić do PKP xhc
-
siedzę nad sprawozdaniami i pływam
duchota niemiłosierna
PKP odpada, dajcie drogą lotniczą ;)
-
Już dalim, poszłooo... xhc
-
a u mnie teraz akuratnie ,na ten tydzień prognozy pogodowe optymistyczne bez szału :)
-
Już dalim, poszłooo... xhc
-
Wybieram się po południu nad nasz piękny staw "Rzęsa" o ile siły dopiszą ,poniewac ma wystąpić zespól ROma. Coz, wielbicielka nie jestem, ale może z powodu nazwy jak że nie mogłabym pouczestniczyc w tym wydarzeniu? :) Może Becię spotkam? ;)
Becia miała iść z Julką i Jej tatą, ale deszczu i komarów się przestraszyliśmy ::)
A ja dopiero teraz przeleciałam "dużą pętlę" , ale już nic nie było .Widzielismy tylko z daleka wyjeżdzającą ciężarówkę!ZA to powietrze boskie!
-
Już dalim, poszłooo... xhc
miała być wiadomość, że jeszcze nie przyjszło :))
-
Ja nie winowata, pewnikiem ukradli xhc
-
biletu mu pewnikiem nie kupiłaś, to go wywalili i gdziesik sie pląta
-
marzyłam, żeby dzisiaj było zimno..
bo miałam zaplanowany dzień pod znakiem "deska do prasowania"
z rana jak walnęło - myślę, dobrze będzie
ale dooopa, zagrzmiało, chwilę popadało i gorąc cały dzień..
kto zgadnie, ile papierowych ręczników zużyłam na ocieranie potu z czoła (i nie tylko) podczas prasowania.. (retoryczne to było)
-
powiedz, że żartujesz :o
prasowałaś :o naprawdę :o
w taki upał :o
o, żesz, kobita nie do zdarcia jesteś
u mnie prasowanie leży, już ze dwa tygodnie ;) :-\ ::((
-
ja w ogóle nie prasuję
nie mam nawet deski :o
żelazko jakieśtam mam (na czarnom godzine)
że niby taka ekologiczna jestem
-
Tojka, Ty wiesz, że czasem człowiek musi ;)
jakbym nie musiała, to bym nie prasowała..
-
u mnie prasowanie leży, już ze dwa tygodnie ;) :-\ ::((
Phi...Dwa tygodnie...Co to jest... :P
-
Ja nie prasuję jak nie muszę :P
Po prostu jak rozwieszam pranie to je porządnie strzepuję.I rozkładam równiutko na suszarce.
Komu by się kciało prasować takie sterty prania? >:D
-
eeeee no ja tez nie prasuję wsiewo
ino to co kanieszno
np
Młoda_Małolata do szkoły w mundurku chodzi - musi byc wyprasowany - nijak nie da się tej koszulki nie wyprasować >:(
-
Koszule mężowatego oddaję do pralni; koszule i koszulki młodych szurają sobie sami; jak chcą oczywiście :P Ja prasuję tylko swoje bluzki do roboty. Te kilka sztuk raz w tygodniu dam radę ;)
Choć ostatnio jakoś mi się dziwnie zrobiło, gdy się dowiedziałam, że moja koleżnaka nawet majtki prasuje ::(( Pomyślałam przez moment, ze jakaś dziwna jestem. Ale zaraz przysżło sprostowanie - to ona jest dziwna ;)
-
No jak tak uprasować majtki?
Jak założyć nie uprasowane to chociaż czuć że czyste,nie?? >:D
-
Moja szwagierka też prasowała ścierki kuchenne,, ręczniki i majtki. Stwierdzone medycznie problemy z głową ma ;)
Koszule męzowatego mężowaty woli wyprasować sobie sam, bo ja, jak mnie poprosi, to zwykle... zapominam :P
Reszta leży spokojnie na stosie, rano wyciągam z niego to, co na dziś, i jadę żelazkiem.
Aż się dziwię, jak jeszcze kilka lat temu mnie dziwiło ;), że moja kuzynka i bratowa pchają do szafy niewyprasowane - a przeciez to i tak się w tej szafie miętoli i żelazka przed założeniem zwykle trzeba uzyć.
Właśnie jestem w trakcie kombinowania małego remontu/przemeblowania/domeblowania tzw. gościnnego, coby ten stos nie leżał na samym środku na ławie, tylko był jednak gdzieś ukryty. Hm.. trza by na to baaaardzo pojemny mebel :D Zwłaszcza od czasu, kiedy to zwiesił działalność magiel na telefon i trzeba pościel i obrusy zawozić samemu.
-
Moja szwagierka też prasowała ścierki kuchenne,, ręczniki i majtki.
jesssuuu, a skąd ona na to czas ma?...
*
na szczęscie u nas jeszcze po pościel przyjeżdżają; jakby przestali, hmmm... chyba sama_nie_wiem_co :o Bo akurat pościel to lubię taką prościutką 8)
-
No jak tak uprasować majtki?
niestety nieraz trza ::)
Starsza córka jest alergiczką, teraz jest ciutke lepiej niz kiedyś_tam
W dzieciństwie musiałam prasować jej wszystko, majtki i piżamy też,dosłownie wszystko, nawet to, co jak ściągnęłam z suszarki było prościusieńkie i jak spod żelazka ;)
gdy założyła cus nie wyprasowanego (czyli nie odkażonego gorącym żelazkiem) , zaraz pojawiało sie silne uczulenie
była uczulona na wszystkie proszki do prania, nawet na te dla alergików kupowane za straszne pieniądze
Se teraz tak myślę,że chyba się już w życiu naprasowałam i teraz ja mam alergie.....na prasowanie
-
a ja piorę niektóre rzeczy co tego wymagają w ręcznie a resztę pralka pierze ,strzepuje dobrze zanim powieszę ,po wyschnięciu składam i do szafek ,jak coś zakładamy wtedy prasuje ,pościel mam taką że mało się gniecie i tez składam ,ręczników ,ściereczek nie prasuje ,Frankowi się wszystko prasuje i obrusy .
-
U mnie dzisiaj super. Można wreszcie oddychać pełnymi płucoma :)
Przez to wariactwo pogodowe wzięłam sobie dziś url. na żądanie ;D
-
A u nas upał. Okropny.[
Po wczorajszych burzach komary maja znakomite warunki./i]
-
Ech...U nasz_te_komary majom_cały_czas warunki akuratne. Za płotem las i bagienko. Masakra_normarnie. :-\
Kiedy to wyzdycha_dziadostwo.... ::)
-
dawno takiego urodzaju nie było ::((
-
ja w ogóle nie prasuję
nie mam nawet deski :o
żelazko jakieśtam mam (na czarnom godzine)
że niby taka ekologiczna jestem
xhc Aquillo dobrze ,ze jestes ,zaraz się uspokajam ,ze to pokolenie tak ma! :D jakbym córki słuchała! TYle ,ze ja ją zaopatrzyłam w deskę i żelazko, ciekawa jestm czy kiedyś uzyje ,no chyba ,ze męza zagoni! :D
-
Mnie też pisanie aquili zawsze jakoś...koi O0
-
A im jestem starsza to więcej prasuję (no z wyłączeniem naturalnie bielizny).
Synowa, mimo trójki dzieci, prawie wsio prasuje i jest tak zorganizowana, że perfekcyjna pani domu, nie miałaby co u niej robić. A córcia olewa totalnie prasowanie. Aż mnie skręca, gdy jestem u niej, a dzieci w pogniecionych ciuszkach. Więc mimo jej protestu nadrabiam za nią zaległości, bo nie mogę znieść np. pościeli tylko poskładanej. Robię to pod jej nieobecność, bo by mi nie pozwoliła.
Najchętniej bym zmiksowała synową i córcię (oczywiście odnośnie porządku w szafie i prasowania) i wtedy każda byłaby ok. C:-)
-
Dana jak się dobrze pościel złoży to naprawdę nie ma pognieceń ,jak dzieci były w domu zawsze miałam poprasowane wszystko,na zmianę prasowaliśmy ,teraz tylko dlatego nie prasuje na raz bo dbam o rękę ,ale zawsze przed założeniem ubrania,w życiu chyba nie zdarzyło mi się wyjść w nie prasowanej rzeczy /nawet do pracy codziennie piorę i prasuje/,moja "była" synowa nie prasowała nic,widok był straszny jak dzieci wyglądały,moje córki prasują swoje rzeczy oraz małego.
-
Robię to pod jej nieobecność, bo by mi nie pozwoliła.
No własnie... ;) Ja swojej mamie nie pozwoliłam; skutecznie ;D Oj, Dana, byś mi sie naraziła... C:-)
-
A ja z innej beczki, w końcu jesteśmy w kawiarence. Zapraszam na wirtualny toast z okazji moich imienin. Ja gościłam przyjaciół wczoraj. Zaraz biegnę z ciastem i czymś jeszcze do klubu, by tam kontynuować świętowanie. Dziś mam dwa powody, dobry wynik rezonansu no i imieniny, więc trza świętować bxu
-
Gratulacje Dana z powód dobrego wyniku i wszystkiego najlepszego z okazji imienin! Wirtualne ciasto mnie nie interesuje! xhc Jem własnie sałtkę z rukoli i truskawek- pyszna!
-
gratulacje dobro_wynikowe
i najlepsze życzennia imieninowe :)
radosnego świętowania :))
ciasto wirtualne chętnie, bo z realnego próbuję rezygnować
-
Jeśli dobrze się doliczyłam to mamy na fioletowym trzy sztuki Danusiek
a więc potrójne życzenia imieninowe dla wczorajszych Danut
A Jaśka to jakiego nie mamy, bo by flaszke dzisiaj postawił ;)
-
Łod_razu gadam, ze ja dziś nie świętuję.
A pozostałym Danuśkom zdrówka życzę.
-
zdrowia dziewczyny :)
i DaniePar dodatkowo gratulejszyn z okazji wyników :)
-
Dana, ale się nie zachowałam ::(( Oczywiście gratulacje :-* I moc życzeń :-*
-
Dano Tobie i wszystkim innym Danusiom zdrówka życzę :)
-
Danusie - sto lat w zdrówku nieustającym :-* :-* :-*
Dana - z dbrych wyników cieszę się razem z Tobą :D
-
Dziewczęta, czy możliwym jest aby na samych nadgarstkach potówki wyskoczyły? Zdrzemnęłam się do południa i kurnia, nie wiedzieć, dlaczego z czyś takim się obudziłam :-[ Może to cuś inkszego ???
-
a może meszki Cię pożarły?
-
Nie swędzi dziadostwo, a przy meszkach raczej swędzi.
Najpierw mi się zrobiło na prawej ręce, tam gdzie masuję, a potem i na lewej. Jak nie urok, to przemarsz.......kurnia :-\
-
To raczej na coś uczuleniowego mi wygląda. :o
Hm...No ale same nadgarstki ?
-
hm... dziwne... Wypij wapno i obserwuj.
-
Wybieram się po południu nad nasz piękny staw "Rzęsa",...
Może Becię spotkam? ;)
Becia miała iść z Julką i Jej tatą, ale deszczu i komarów się przestraszyliśmy ::)
A ja dopiero teraz przeleciałam "dużą pętlę" , ale już nic nie było .Widzielismy tylko z daleka wyjeżdzającą ciężarówkę!ZA to powietrze boskie!
piknik musiał zostać przerwany w związku z wyzwiskami i groźbami grupki kiboli, która skrzyknęła się, by dokuczyć Romom :(
-
Ojjej ,to dobrze ,że Romy ( amora) tam wtedy nie było xhc
-
zdrówka dla Danusiek
dla Ciebie Dano dodatkowo za dobre wyniki
za ciasto już dziękuję...byłam dziś u Janki :) (http://emots.yetihehe.com/1/obiad.gif)
-
Dano wszystkiego najlepszego ,dużo zdrówka :0ulan:
-
idzie burza.....chyba....Polsat się_mię zawisił
cuś w nim czeszczy
chyba pójde spać
-
za oknem leje
w domu też leje.....sie woda do wanny
dobranoc 8)
-
A u mnie pierze się i pierze, i pierze i pierze.... to samo...
-
A u mnie pierze się i pierze, i pierze i pierze.... to samo...
ale czy ręcznie ???
-
NIe................ >:( oddałam się maszynie.... >:D
-
no coś grzmi ,Amorku ja też własnie pranie skończyłam i na balkoniku powiesiłam :)
-
U nas leje jak z cebra, mam nadzieję ,ze jutro słonce zaświeci! Jeszcze suszarka pracuje!
-
a u mnie postraszyło tylko :)
-
szło, szło i doszlo
u nas leje
błeee...
-
Tak samo u nas Agawa..... był czas na padanie całą noc, to nie, zaczęło padać rano i leci z nieba równo.
-
U minie od wczoraj wieczora jednostajnie, mocno, leje :-[
Zrobiło się też dosyć zimno :) :) :)
Miłego!
-
u nas też. w końcu da się oddychać!
-
u mnie nie pada
ale temperaturka przyjemna - 20 gradusów O0
-
U mnie od 4 rano. Pada - burza - pada - burza.
Teraz jest 20 stopni ( jak u Anioła ).
Ale fajnie. ztx
-
Pogoda angielska. Mży. Cera będzie jak alabaster - po przejściach xhc
-
Moje potówki na nadgarstkach kurnia nie zeszły :(
Przynajmniej nie swędzi to dziadostwo i na całe szczęście nic nie puchnie >:(
-
a u mnie już 21,5 :0ulan:
a zołza chyrla, wziena sie i przeziębiła w te upały ....
pees. Mirusia a smarujesz czymś?
-
A może to nie potówki, obejrzyj się cała. Ja tak miałam przy różyczce w wieku ...dzieści lat!
-
Wczoraj wypiłam wapno, a dzisiaj wzienia i nasmarowała trybiotykiem :(
I obserwuję. Nic innego mi nie zostało >:(
-
Chiba miałam >:(
Muszę zapytać.
-
fenistilem posmaruj - łagodzi wysypki i uczulenia
-
O, łaśnie, łaśnie. Dzięki :)
-
Dzięki za życzenia.
U nas też leje. Zaplanowałam cały dzień w domku (by się kurować) więc dobrze się składa, xhc
-
Powiało, popadało, przestało i może się zdąży przejaśnič.
-
u mnie cały czas leje,już sama nie wiem ,czy upały nie były lepsze :o ,a ja mam stresa przed kontrolnym tk w przyszły czwartek-mammo już zrobilam -mam czekać miesiąc na wynik, a usg -termin dopiero na polowę września-masakra z tym czekaniem.
-
jak? miesiąc na wynik z mamo?
rany_julek, u nas w tym samym dniu jest (z godzinkę trza poczekać)
-
Na wynik mammo cały miesiąc????? To ty lepiej przenieś się do Gliwic ,tam zaraz wynik dostaniesz, a jak czegoś nie pewni to idzie z miejsca na USG!
-
Magdap, dołączam do oburzonych!!!
A mój synuś spakowany. Bierze tylko bagaż podręczny, który jet o ponad kilogram za ciężki >:( My mało światowi jesteśmy - myślicie, że będą problemy?
Z jednej strony się strasznie cieszę, bo to jeden wrzód, jedna gęba do wykarmienia i jeden bałagan mniej, a z drugiej oczywiście będę się martwić o pierdołę, co nawet zmiany opatrunku u lekarza nie potrafi załatwić sam bez kłopotów. I jeszcze jedno: leci do Szkocji. Ponoć na miesiąc. Ma tam coś dorywczo pracować. Niby z kolegą, u którego będzie mieszkał, zarobią sobie, żeby mieć na resztę wakacji w sierpniu w Polsce, ale... bilet ma kupiony tylko w jedną stronę, powrotny mają kupić, jak się z robotą wyklaruje, co, jak i do kiedy :-\ Od dłuższego czasu psioczy, że po maturze wypi -piiii -piiiii z tego beznadziejnego kraju (dopisek: matka - zaangażowany koordynator ścieżki patriotycznej w szkole ;) ). A jak mu się teraz tak spodoba, że nie zechce wrócić??? ::((
-
będziesz miała gdzie na wakacje jechać xhc
Szkocja nie daleko ;)
-
xhc I ponoć piękny kraj. No, jak już mój M. podczas krótkiej majowej wizyty zauważył, że Szkocja jest cała zielona, to musi to prawda jest.
-
myślicie, że będą problemy?
zależy od pańci puszczającej :( ostatnio musiałam jej zostawić parasolkę i książkę, ważyła mnie małpa do jednego grama >:( niech lepiej załozy na siebie co cięższą bluzę (najwyżej w samolocie dopakuje); w ręku wolno mieć jedna książkę i jedno okrycie tzw wierzchnie. I jak bagaż podręczny, to już nie można mieć ani plecaczka ani_nic dodatkowo, kobietom kazali chować torebki i dopiero wtedy ważyli :o
Potrafią też włożyć bagaż do specjalnego koszyczka_miarki, jeśli się nie mieści.... dooopa.
Przyznaję, ze zdarzyło mi się tak ostro tylko raz, a latam mniej więcej raz na 2-3 miesiące; można liczyć, że go to nie spotka...
-
w wizzarze pilnujom bardzo - i zmniejszyli rozmiary bagaży podręcznych - a dopłata za za duży podręczny kosmiczna jakaś - kasują przy wsiadaniu do samolota
-
a, widzisz... to był właśnie Wizzar >:(
Ale ostanio kupowałam bilety dla młodego na wyspy; tanie linie wyszły dokłądnie o 60 zł taniej niż LOT z 20-toma kilogramami w pakiecie ;)
-
Ryanairem leci. Poprzednio go nie ważyli i nie mierzyli, ino w prześwietleniu im cuś podejrzanego wyszło, więc musiał walizę otworzyć i zostawić... sosy czosnkowe xhc Dwa, nad pozostałymi dwoma, schowanymi w butach, się pani zlitowała :P
Iii tam, w sumie ja do roboty idę, a na lotnisku niech się tatuś z synusiem głowią ;)
-
I słusznie, Hamaczku :)
Pamiętam, jak 'dzwoniłam' przy przechodzeniu kiedyś przez bramkę; jesssu, ale strachu sie najadłam :o Bo nic nie mam, kieszenie 3 razy opróżonione, buty już dawno zdjęte, macanka już była... a ja dalej dzwonię >:( Dopiero ktoś załapał, że ja mam bluzkę z drobniutkimi ćwiekami nabijaną O0 Na szczęscie nie kazali ściągać >:D
-
Rajaner to dziady chyba gorsze niż łizer, oni oszczędzają na wszystkim, nawet na paliwie >:(
załodze każom się odchudzać i nie dajo woreczków na rzyganie
-
i lądują szybko, żeby mniej paliwa spalić :o,
i uszy zatyka i brzęczy
-
Niedługo nie będą przyjmować pasazerow z wagą wieksza niż 50kg!!!! ;)
-
xhc
oj, to nigdzie nie polecę ::((
Choć już słuszałam dyskusję, że pewnemu panu odmówiono lotu, bo swoją posturą nie mieścił się w jednym fotelu >:D
-
O niczym pogaduchy, czyli o pogodzie. U nas drugi dzień pada. Nie wiem, co lepsze upał, czy taka pochmurna pogoda. Dla odpoczynku starczy, by dzień padało. A tu jak zwykle bywa z naszą pogodą, przesada.
Narzekam, ale dla mnie dziś dobrze, bo siedzę przy kompie i pracuję (no na chwilę do Was zajrzałam) C:-)
-
ojtamojtam >:D nie ma złej pogody, jest złe ubranie ;)
Dziś przed południem zaliczyłam przebieżkę + 6 km rowerkiem. Kurtka przeciwdeszczowa fruwała jak marynara ztx Było bosko ztx
W młodości byłam uzależniona od adrenaliny i endorfin; bardzo intensywnie trenowałam. Pamiętam, jak póżniej zakazano mi ruchu wszelkiego na dlugi czas... nosiło mnie, wręcz rozrywało od środka z tęsknoty za tym wspaniałym uczuciem.
Moja mama z rozrzewnieniem wspomina, jak po treningu wpadałam do domu, waliłam sie na dywan i jęczałam, hehe, z rozkoszy odczuwanego bólu mięśni i stawów O0
Dziś już tak nie mogę, ale odnajduję tą samą przyjemność, gdy się dobrze spocę biegając przez las. Nawet ból nóg jest boski ztx
-
biegać nie lubię
i nie chce mi się
(tzn. czasu nie mam ;) hehhe)
uczucie, o którym Aga pisze, mam tylko w jednym przypadku:
po wytańczeniu się na maksa
pod warunkiem, że z dobrze tańczącym (i lubiącym tańczyć) partnerem
-
Dziś już tak nie mogę, ale odnajduję tą samą przyjemność, gdy się dobrze spocę biegając przez las. Nawet ból nóg jest boski ztx
dlatego właśnie, choć jęczę, wyrzekam i męczę się okrutnie,
uwielbiam chodzić po górach ztx
-
No to Amado i Betty mogę podać grabę. Uwielbiam zmęczenie po wspięciu na szczyt i wciąż mnie tam ciągnie, dlatego Peru, a nie jakieś równinne państwo. A taniec to w parze i z dobrze (zdecydowanie) prowadzącym partnerem.
Agawo, rozumiem Twoją rokosz, po takim zmęczeniu. :0ulan:
-
Aga rozumiem doskonale ! Uwielbiam to zmęczenie po jakimkolwiek treningu. Ból rozkoszny ( jak boli to znaczy ,ze było bardzo intensywnie) i pot na ciele - to jest to. Załuję tylko ,,ze w rodzinnym domu nikt mnie skutecznie nie zachęcił do sportu. Tata jedynie nauczył jazdy na łyżwach i pływania ,ale nie byłam uzależniona.WF-u nie lubiłam, bo trzeba się było rozbierać , a ja miałam straszliwe kompleksy z powodu mojej chudości. I pewnie z tego powodu oszczędzano mnie w sporcie- w tamtych czasach - chude to było słabe, liche, chore, brzydkie po prostu...Jeszcze by padło trenując..
-
Też się lubię zmęczyć i w górach, i w marszu, a zwłaszcza w tańcu z dobrym partnerem i sama tyż :)
-
miałam straszliwe kompleksy z powodu mojej chudośc
dziś patrząc na mnie nie uwierzycie
ale też tak miałam całe dzieciństwo i młodość
zaczęłam wyglądać "jak człowiek" dopiero około 16 roku życia
bo mi przybyło "kształtów", choć chuda byłam nadal..
i mam takie wspomnienie
jak w czwartej klasie doszedł nowy do naszej klasy
i był jeszcze chudszy ode mnie xhc
jessu, jakie to było dla mnie szczęście xhc
-
miałam straszliwe kompleksy z powodu mojej chudośc
i mam takie wspomnienie
jak w czwartej klasie doszedł nowy do naszej klasy
i był jeszcze chudszy ode mnie xhc
jessu, jakie to było dla mnie szczęście xhc
chudzi mają przesrane, wszyscy się chudych czepiają, czemu oni tacy chudzi, grubych nikt nie pyta czemu są grubi
-
Betty ja jeszcze mając 40 lat słyszałam - ales ty chuda!!!! Wcale nie uważałam wtedy ,ze byłam chuda! Dlatego tak mnie cieszyło i bawiło jak tyłam podczas chemii! :D
Aquilla wydaje mi się,ze teraz już się to zmieniło. Moda jest przecież na chudość !
-
wyciskam pot codziennie przez 4 godziny a najfajniejszy moment to ten jak wyjdę z pod prysznica i siądę do kompa.
-
Moda jest przecież na chudość !
chora moda...
-
Moda jest przecież na chudość !
chora moda...
o to_to
wszak kochanego ciała nigdy za wiele xhc
-
i kto to mówi ???
-
hmmm raczej wolałabym by mężulek miał mniej kochanego ciałka.... >:D
-
moda na chudość ? chyba moda na wrzucanie chudym od wieszaków itp
z jednej strony "wszyscy" chcą być szczupli, z drugiej jak ktoś odważy się być szczupłym, to się musi nasłuchać głupot różnych...
no i wszyscy patrzą co ten szczupły je ... i czy w ogóle je !
-
Aaaaaaa jednak, myślałam,ze to się zmieniło!!!! No to dobrze ,ze przytyłam! :))
-
jak będę w wieku ... jakby to powiedzieć ....jak będę miała większą liczbę lat ! xhc to też chcę deczko przytyć, bo uważam, że kobieta w pewnym wieku lepiej wygląda jak nabierze trochę ciała niż jak jest zasuszona ;)
oczywiście bez przesady w drugą stronę; dziś czytałam, że 45% Polek ma nadwagę, to tyż niedobrz.
-
Zanim gruby schudnie to chudy trzy razy umrze ;D
he byłam chuda źle jestem grubsza tez źle
-
dziś czytałam, że 45% Polek ma nadwagę,
tylko? to chyba łącznie z noworodkami ;)
-
Babeczki
A propos chudnięcia.
Musiałam. No MUSIAŁAM wreszcie coś z tym zrobić, bo do sznurowadeł się ciężko schylać, letnie ciuchy z ubiegłego roku ... nie wchodzą a w sklepach zaczyna brakować mojej rozmiarówki,
no i ile mogę jeszcze zwalać na Tamosia? ;)
P.s. jak mi doktórka poważyła/pomierzyła tu i tam i powiedziała, że .... jestem na granicy nadwagi z ... same_wiecie _czym, to długo się nie zastanawiałam.
Gdyby jeszcze "coś" mnie podniosło wreszcie z kanapy ... xhc
-
Za młodu sex zwalał wagę, teraz, niestety - ćwiczenia! :brzuszki:
-
A może figa z makiem? Ruszamy się dziś ruszamy! bxu
-
Z ubolewaniem, ale podzielam stwierdzenie Buni. :brzuszki:
-
xhc
-
jak będę w wieku ... jakby to powiedzieć ....jak będę miała większą liczbę lat ! xhc to też chcę deczko przytyć, bo uważam, że kobieta w pewnym wieku lepiej wygląda jak nabierze trochę ciała niż jak jest zasuszona ;)
Ja już mam "dużą liczbę lat" i w pełni się zgadzam z tym, co powyżej.
W pewnym wieku kobieta powinna na coś postawić: twarz albo figura.
Wybrałam twarz, bo figurę zawsze mogę zatuszować odpowiednimi ciuchami,
a twarzy nie schowam przecież.:)
Dzięki temu w wieku 59 lat zbieram komplementy za młody wygląd. ztx
-
Najwazniejsze byśmy zdrowi byli i dobrze się czuli sami ze sobą! A co kto o nas myśli to powinnysmy miec w ..uchu np.
Czyli ruch ,ruch, ruch dla zdrowia, dobrego samopoczucia ,zdrowe zywienie dla tego samego!
-
otóż to Amorku!
-
Mój mąż ma dziś 66 urodziny, a niebawem syn (13 lipca) będzie miał 33 lata. Taka fajna zbieżność: dwa razy starszy, młodszy.
Goście byli w niedzielę i przy okazji moich imienin wypiliśmy zdrówko męża, ale co szkodzi, dziś powtórzyliśmy. Był już torcik i szampan. ztx
-
Wszystkiego najlepszego dla jubilatow! :D
-
Syn dopiero w lipcu, ale mężowi przekażę. W końcu to nasz brat od piersi xhc
-
zdrówko jubilata!!!
-
A mógłby się tu u nas zarejestrować- miałybyśmy swojego amazona!!! :D
-
On tylko czasem podgląda, bo ciekaw, co ja tu tak długo robię. Ale tak ogólnie to za babskimi gadaniami nie przepada, więc nie da się go skłonić, by tu się zapisał. Za to jak nadarzy się okazja, gdzie będzie potrzebny grajek do ogniska (tej biesiadnej i tej ciekawszej muzyki) to chętnie się do nas przyłączy. Może grać i śpiewać nawet całą noc. ztx
-
To jak nic musimy u ciebie zrobić spotkanie!! ;)
-
Całkiem dobry pomysł, raz w górach, raz nas morzem. (http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=1746605627)
-
Hamaczku
imieninowo_urodzinowo :0ulan:
najlepszego_wsiewo :0ulan:
-
To dziś? ztx
Hamaczku - 100 lat ztx w szczęściu i zdrowotności wszelkiej ztx
-
hamaczek podwójnie świetuje ???
to dwa konisie się należą :0ulan: :0ulan:
wszystkiego naj_naj
-
Hamaczku dołączam do życzeń imieninkowo-urodzinowych. :-*
-
Dzięki, Kochane :D :-* Koniś wzajem dla Was :0ulan:
Powinnam napisać w wątku "Co mnie dziś ucieszyło" :)
Bo otóż po pierwsze już wczoraj wieczorem dostałam od moich chłopaków (dwóch - ten "szkocki" nie pamiętał... :( ) baaaaardzo osobisty prezent ;D - fajne urządzenie wielofunkcyjne: drukarka, kopiarka, skaner. Wczoraj, bo mąż nie mógł wytrzymać, żeby się już pobawić ;) Oczywiście jestem bardzo zadowolona, bo to sprzęt naprawdę mi do pracy przydatny :D
Po drugie poczłapałam dziś do salonu mego operatora na żywo telefony pooglądać, bo umowa się kończy w sierpniu, no i... dałam się namówić na zgrabny smartfon - to nowość, bo dotychczas wierna byłam klasycznym nokiom. Bawiłam się nim całe popołudnie ;D Z takim telefonem poczułam się od razu nowocześniejsza :D To nic, że będę używać dwóch funkcji na krzyż ;D
I najważniejsze i najmilsze dla mnie: popołudnie spędziłam tak jak lubię najbardziej, czyli samotnie. Małż na II zmianie, dziecko na rowerze, tatuś zadzwonił - obiecałam zajrzeć do niego jutro, a ja na tarasie z kawą, ksiązką i telefonem :D
Smutno też mi było, bardzo, jak zajrzałam koło południa do Sylwi :( Niezwykle energiczna dziewczyna jest załamana kompletnie, zachowuje się jak w letargu, kurczowo ściska telefony, czekając... na najgorsze... nie da się tego opisać :(
-
Hamaczku...dopiero teraz wejszłam. Ściskam Cię najserdeczniej! Przesyłam ciepłe myśli... Że też spokoju nie można mieć na tym świecie...
-
Spóźnione ,ale najserdeczniejsze zyczenia wszystkiego co najlepsze!!Całusy
WSpołczuję bardzo tej twojej koleżance, to ogromny stres, ale nadzieja jest zawsze...
-
Hamaczku życzę wszystkiego dobrego ,dużo zdrówka i spokoju takiego jak lubisz :-*
-
Hamaczku,spóźnione ale szczere buziaki urodzinowe i życzenia spełnienia marzeń :-* :0ulan:
-
hamaczku, najlepsze życzenia dla Ciebie zdrówka, radości i spokojności :-*
za brata koleżanki paluchy ściskam
-
Hamaczku i ja dołączam do życzeń. Spóźnionych, ale szczerych. :)
Najlepszego, najlepszego. :)
-
ja tez spóźniona :/ wszystkiego najlepszego :)
-
same spóźnialskie xhc
-
I ja spóźniona z najserdeczniejszymi życzeniami (http://www.emoty-gg.eu/mini/78.gif)
-
A ja już byłam? czy też spóźniona? ;)
Byłam :) Ale raz jeszcze - najlepszego :-*
-
:-* :-* :-*
Wczoraj było fajnie, dziś mam dość...
1. Synuś robił koktajl truskawkowy, z nieznanych powodów w czasie miksowania kielich pękł i różowa, słodka maź z impetem rozbryznęła się po całej kuchni i jeszcze rozlała po blatach, spływając dostojnie do szuflad ::(( Roboty było co niemiara ::(( Jest jeden plus - malowanie kuchni jest teraz obowiązkowe ;D
2. Ten sam synuś pojechał autem do miasta. Jako że w ramach nowej polityki śmieciowej nasze wiejskie pojemniki do segregacji wypełnione są po brzegi, wziął ze sobą różne surowce wtórne, no i... razem z papierem wrzucił do kontenera kluczyki od samochodu ::((, bo je matołek w ręce trzymał, zamiast do kieszeni wciepnąć >:( Ma odzyskać i już, w nosie mam, jak to załatwi >:(
3. Przyjacółki brat był dziś znienacka operowany po raz drugi :( Szczegółów nie znam... nie chcę dopytywać... do wieczora czekam na jakiś znak, potem wyślę sms... wczoraj na sms oddzwoniła...
-
Ja też hamaczku, najlepszego :)
-
No to, Hamaczku, masz kiepską passę...
Minie. Bo wszystko mija. Trzeba tylko w zdrowiu psychicznym doczekać... Za męża przyjaciółki nieustająco kciuki trzymam...
-
oj rodzinne przygody skądejś znam :0ulan:
co do męża przyjaciółki to faktycznie niefajnie sie dzieje ....
-
ja to dopiero jestem opóźniona, ale mi wyjszło, że to jednak brat a nie mąż, nie?
hamaczku, ściskam mocno z okazji uroczystych dni i przytulam :-*
-
hamaczku, ściskam mocno z okazji uroczystych dni i przytulam :-*
ja również, hamaczku - chybam najbardziej spóźniona ze spóźnialskich... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif) (http://emotikona.pl)
-
eeeeee tam metka
jeszcze ja :-\
hamaczku, ależ sie u Ciebie dzieje ::((
buziaka daję
jednego pocieszycielskiego a drugiego urodzinowo_imieninowego
cmok cmok
-
No nic - ..tu, bo gdzie? ;p
Jak corocznie - będzie można mnie w ramach Waszych spotkań dokarmiać - z procy przez przełęcz, tak tradycyjnie niekoniecznie świeżymi pomidorami ;p - szczegóły u Tojki [ona wymyśliła, a mi się podoba zawsze gdy trafia pomidorem obok ;p]
= pozdrowionka zza przełęczy
Znaczy, dopiero się pakuję... i ten... ale powinienem dotrzeć na_styk ;p
-
Doczytała u tumanów ;) i żal mnie ściska, że mnie nie będzie; tez bym wycelowała O0 a przynajmiej bym zez sklepu dostarczyła :P
-
Pil, będę z metką celować
ona ma młodsze oczy
może trafim ;D
-
spoko, przywiozę zapasik. w puszkach też mogom być?
-
znaczy co? całymi puszkami będziem szczelać ;D
-
Przyszłam se publicznie q_wą rzucić :blank: 5zł_5zł_5zł >:(
A to w imię ustawy śmieciowej, niech ją razem z pańcią Walcową_prezydentką warszawską dunder ściśnie >:(
Już 2 razy byłam w gminie i papierki podpisywałam, bo raz nie wystarczył, bo zmienili druki!!!!!! >:( A dziś się dowiedziałam, ze muszę jeszcze osobiście z dowodem i aktem notarialnym poświadczającym, cholera 5zł, że jestem właścielką, na drugi koniec miasta się dygnąć, w godzinach pracy (dobrze, że na urlopie jestem, bo bym własne śmieci raczej w godzinach urzędowania do ratusza zawiozła >:() i tam podpisać umowę z firmą odbierającą śmieci :o
Jestem wściekła, aż mną telepie...
A w dodatku firma, co do tej pory nas obsługiwała a przetargu nie wygrała, zabrała swoje kontenery. I musimy kupić swoje własne. Niby żaden kłopot, ale w sklepach nie ma, wykupione do cna. Jutro mają 'rzucić' do pobliskiego Obi, ale nie wiedzą, o której godzinie...
Pamiętacie kolejki społeczne? Więc taką dziś z sąsiadami sporządzamy i jutro będziemy pod sklepem czatować >:(
-
E, to coś nie teges! Kontener powinnaś dostać za free >:( U nas w weekend przejechali, zabrali stare kontenery, ale i postawili nowe (mniejsze).
-
Guzik z pentelką ::(( Powiedzieli, że to mój obowiązek ::((
Firma, która przetarg wygrała, tiaaaa, kontenerów nie ma obowiązku dostarczyć....
-
hm, aga, chyba Was w bambuko w tej warszawce robia
kontenery gwarantuje ustawa śmieciowa - tak cus wczoraj wew "metrze" czytałam
-
Idę do nich maila wysmarować >:( Bo przez telefon panienka mówiła coś inaczej >:( Najpierw chyba poczytam gdzieś o tej ustawie >:(
-
Z tymi śmiecioma też mam pełno pytań, tylko takich bardziej pod kątem samej segregacji.
Kolejna niedoróbka ustawowa >:(
-
U nas też masakra ze śmieciami.
Kontenerów nie ma.
Śmieci ostatnio wywożone były w połowie czerwca.
Na razie zbieramy do worka na podwórku. No ale ile można. Masakra.
Nie ma ani deka informacji.
Gdybym miała siłę, to bym podjechała i pod gminę wywiozła..
Najlepiej jeszcze rozsypała przed.
Nienawidzę durnych zmian.
Można było lekko zreformować to, co całkiem niexle już u nas działało.
A teraz nie działa w ogóle.
A śmieci coraz więcej.
Tylko patrzeć, jak zaczną się "wędrówki ludów" do lasu obok mnie.
Z woreczkami, co to nie ma ich kto zabrać. >:(
-
agawa doczytałam teraz, ze to u nas w Poznaniu mamy zagwarantowane kontenery (co nie oznacza, że ja już mam - hehe noooo worek mam ;D )
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/795114,ustawa-smieciowa-nie-daj-sie-nabic-w-butelke-pojemnik-dostaniesz-gratis,id,t.html (http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/795114,ustawa-smieciowa-nie-daj-sie-nabic-w-butelke-pojemnik-dostaniesz-gratis,id,t.html)
jeszcze nie doczytałam czy w całej PL
-
Też się boję, że ten bubel prawny wywoła jedynie podrzucanie śmieci :-\ Znając jeszcze do tego zdolności naszego narodu, tylko patrzeć.
A nasze ciało ustawodawcze myśli o wszystkim, tylko nie o tym, żeby porządnie napisać ustawę i akty wykonawcze. Niestety bez tego się tutaj nie obejdzie. Zresztą, nie tylko tutaj >:(
-
agawa poczytaj tutaj
http://bip.warszawa.pl/NR/exeres/286FDEDE-C0EB-4254-8C23-F9300DA80BA7,frameless.htm (http://bip.warszawa.pl/NR/exeres/286FDEDE-C0EB-4254-8C23-F9300DA80BA7,frameless.htm)
szczególnie załacznik pkt 5 paragraf 11
5. Podmioty odbierające odpady komunalne zapewniają właścicielom nieruchomości
możliwość korzystania z dostarczonych przez nie pojemników spełniających powyższe
kryteria, w szczególności na podstawie najmu lub dzierżawy.
chyba, że cos zmienili, bo to ustawa ze stycznia
-
nam dostarczyli tylko worki -pojemniki można sobie od nowego dostawcy kupić w opcji -używane lub nowe ( 89 lub 150zł wry... 5 zł) mam jeden duży pojemnik-chyba 240 l i sama nie wiem na co go teraz przeznaczyć .a wydać ok 3 stówek na 3 mniejsze nie mam ochoty, pi... 5zł ustawa
-
ja w bloku mieszkam
i też mnie 5 zł strzela, bo:
zaznaczyłam opcję bez segregacji (nie mam warunków, możliwości, nie chce mi się, niepotrzebne skreślić)
płacę w związku z tym drożej
tylko że ci co płacą taniej, wrzucają śmieci równie niesegregowane jak moje do wspólnego pojemnika
tylko tyle, że mają taniej
zawzinam się że do urzędu na dniach zadzwonię
bo mam informację ze spółdzielni, że 90% wybrało wersję z segregacją, a wrzucają jak wrzucali
i obawiam się, że za kawałek my "niesegregujący" będziemy musieli dopłacać, bo śmieci jest duuuużo
ale - cwaniaki mają się dobrze..
-
No i właśnie tak to będzie niestety wyglądać :-\
-
Beciu, ja też w bloku, ale my nic nie podpisywaliśmy. Podobno zarządca (spółdzielnia) w naszym imieniu coś podpisała i w mediach lokalnych było głośno, bo spółdzielnia powiedziała, że odprowadzi podatek tylko za tych co jej zapłacą. A urząd na to nie chciał się zgodzić. Nie wiem czym to się skończyło. Przyjdzie opłata za czynsz i zobaczę, jak w moim imieniu (mimo iż nic nie podpisywałam) zadecydowała spółdzielnia. A tak swoja drogą ja segreguję śmieci już wiele lat. W okolicy bloku stoją pojemniki na PET, papier, szkło i tego nie mieszam z ogólnymi. Nawet puszek po piwie nie wrzucam do ogólnych śmieci, tylko stawiam obok pojemników, by ci, co zbierają nie musieli ich szukać. Uważam, że bez segregacji i odzysku (np. z PET robi się rewelacyjną żywicę tereftalową (przepraszam nie chemików). Ten proces znam i wiem, jak to jest ważne dla nas wszystkich. :0ulan:
-
Nie skończyłam zdania: bez odzysku zasypiemy się śmieciami, a cenę zapłacą nasze dzieci. C:-)
-
chyba, że cos zmienili, bo to ustawa ze stycznia [/b][/font][/size][/color]
Dzięki_bardzo :) Zanotowałam. Jutro rano jadę do nich i będę gadać C:-)
A w sprawie segregacji też jestem wkurzona - za dziecko swoje, bo dziecko mam samodzielnie mieszkające w bloku, a do tego ekologiczne, a więc segregujące. I tak dziecko zaznaczyło. I teraz się piekli tak jak Betty ::(( I dziecko powiedziało, że będzie na sąsiadów donosić C:-)
-
A tak swoja drogą ja segreguję śmieci już wiele lat. W okolicy bloku stoją pojemniki na PET, papier, szkło i tego nie mieszam z ogólnymi. Nawet puszek po piwie nie wrzucam do ogólnych śmieci, tylko stawiam obok pojemników, by ci, co zbierają nie musieli ich szukać. :0ulan:
U nas na osiedlu od lat stoją pojemniki i segregujemy tak jak Dana.
Inny problem to poszukiwacze puszek po piwie, co to maja klucze, wchodzą i rozgrzebują wszystkie worki...wala się to wszystko na ziemi w pomieszczeniu niby zamkniętym.
A żeby było ciekawiej to późnym wieczorem jak już ciemno, przyjeżdzają wypasionymi furami z okolicznych wsi / mieszkam na obrzeżach miasta/ nowobogaccy właściciele domów, co nie mają pojemników i nie płacą za wywóz śmieci. Wyciągają z bagażnika wory i pod osłoną nocy bach do osiedlowego śmietnika.
Pamiętam jak pewnego razu wracając ze spaceru z pieskiem wyciągnęłam komórkę i robiłam fotki.
Efekt był bo lampa błyskowa działała, facet uciekał aż gumy piszczały xhc bidok nie wiedział ze nic na tych fotkach nie wyszło >:D
-
Wyciągają z bagażnika wory i pod osłoną nocy bach do osiedlowego śmietnika.[/size]
Dokładnie >:( Albo do lasu podrzucają >:( Tuż obok nas jest pusta działka, cała zarośnięta. I podrzucają też na nią. Kilka razy fotki też robiłam 8) Bo to zbrodnia, hańba, wstyd.
I dlatego wydawało mi się, że ustawa śmimeciowa jest dobrym rozwiązaniem. Bo każdy musi płacić, więc wyrzucać obok nie będzie.
Ale teraz, jeśłi tylko jutro nie załatwię pozytywnie sprawy, to sama zapakuję swoje wory i pod gminą_naszą zostawię >:(
-
Byłam rano w siedzibie odbiorców moich ;) śmieci. No i... szacunek :) Wszystko jak nalezy, miło do tego :)
Gdyby tak działała moja gmina, nie byłoby całego zamieszania. W każdym razie wszystko zalatwione - łącznie z kontenerem i torbami na segregację. Ufff...
-
a u nasz w spółdzielni nawet nie zapytali chamy, czy kcemy segrgować :0ulan:
i mamy opcję droższą, zbez segragacji
-
No to ci, co dotychczas tak podrzucali, niezależnie, czy podpiszą z kimś umowę na odbiór śmieci i tak zapłacą. Mam nadzieję, że nie będą już podrzucać byle gdzie xhc i dlatego cieszę się, że jest ta ustawa. A początki, jak zawsze są trudne, ale od czegoś trzeba zacząć, by było co poprawiać xhc
-
Idę sobie jutro do szpitala z nadzieją dokończenia mojej wieloczasowej rekonstrukcji. Zabieg pewnikiem po weekendzie, ale możeta już kciuki trzymać - za dobry pomyślunek dochtorów ;) I wkrówiona jestem, bo moja tradycyjna torba szpitalna wyparowała :o Nikt nie wie/nie pamięta, gdzie i kiedy mogła zaginąć >:( I chyba gacie i kosmetyczkę w garści do Wrocka zawiozę >:(
-
Ja już trzymam :)
Napisałabyś cóś więcej na ten temat, tj. co będziesz robić?
-
Lepiej nie - po co straszyć ludzi ;D
Otóż po skomplikowanej, pokręconej i dłuuuuuuugotrwałej rekonstrukcji... hm... jednoczasowej :P moja brodawka się przemieściła bardzo do góry i będą mi ją przesuwać. Jaką metodą - tego nie wiem (o dziwo, bo ja lubię wszystko wiedzieć wcześniej, dokładnie i ze szczegółami).
-
Już sobie doczytałam co miałaś robione w odpowiedniej metodzie :)
Widziałam jedną pierś robioną w ten sam sposób. Kształt bardzo ładny, tylko przez martwiczki na szwach wyglądał na pozaciąganą. Wiesz, jak kiedyś na pończosze. Ta była robiona prze J., chiba w Kolejowym. W biustobnośniku nie było nic widać.
Ja we wrześniu jadę do moich pod tym samym kątem co Ty i ewentualnie na podnoszenie łostałej.
Ponoć to już pikuś w stosunku do samej rek. Kciuki trzymam :)
-
moja brodawka się przemieściła bardzo do góry
kurka, jak to się stało :o
słyszałam o wchodzących pod pachę implantach, ale o wędrujących brodawkach nigdy
-
Mirusia, tamtą metodą (płatem LD) miałam robioną pierwszą pierś, przez dr J. właśnie, w Kolejowym i to był pikuś :D Tamto poszło szybko i gładko :D To teraźniejsze to hm... jednoczasówka, której dwa lata (!) minęły już w maju :o To dłuuuuga i skomplikowana historia - kiedyś Wam opowiem, najlepiej na żywo :)
słyszałam o wchodzących pod pachę implantach, ale o wędrujących brodawkach nigdy
Aguila, bo ja szczególna i wyjątkowa kobita jezdem xhc
-
No właśnie :)
Najlepij :)
-
możeta już kciuki trzymać - za dobry pomyślunek dochtorów ;) I wkrówiona jestem, bo moja tradycyjna torba szpitalna wyparowała : >:(
trzymam, żeby niesforna brodawka wreszcie się ustatkowała i osiadła na właściwym miejscu :-* :)
a torba wkrówiona to daje mleko? :)) :P
-
Podobno od przybytku głowa nie boli
ale mnie boli
mój przybytek to wiśnie, aż 7 drzewek
przerabiam na sok, spaliłam już jeden garnek i prawie spaliłam sokownik
o spaniu mogę pomarzyć :( przed 6.00 ruszam do CO na badanie mammo mojej sztucznej piersi
-
Jednak, no to ja trzymam kciuki :)
-
Jednak, no to ja trzymam kciuki :)
też poczymam O0
-
Kela, z wiśni proponuję coś takiego:
http://umarianny.wordpress.com/2013/07/05/lisciowka-swietna-nalewka-z-wisni/
Nalewka jest pyszna :)
-
ja też do nalewki wiśniowej dodaję liście
ale robię bardziej tradycyjną metodą zbez gotowania
-
a jest tu gdzieś przepis na bystre naleśniki szpinakowe Keli? mnx
-
się mnie zdawa, że jezd na inkszym forum C:-)
a pyszne uny byli_bardzo faktycznie mnx
-
to cza w odpowiednie miejsce wsadzić :0ulan: bo nie bede przeca latała tam i nazad xcv
-
no_czeba
koniecznie :0ulan:
-
a ja je, czyli nalesniki szpinakowe dzis wieczorem zrobiłam, bo mi dzieci zjeżdzają z rodzinkami - syn już jest, a córcia o 20-tej wyjechała spod Dubrownika, więc będa rano :). trza było więc napichcić, a jako że chcę zabłysnąc kulinarnie nasmażyłam zielonych naleśników, nadziałam serem i tak jak Kela podam następnego dnia...
Metko, zrobiłam tak jak pamiętałam, maka woda szpinak (ja jednak się złamałam dałam odrobine mleka i 1 jajo,
ser chyba jak Kela - almette ziołowy+biały pszczyński :) doskonały biały ser+płatki migdałowe prażone+cebulka+troszkę jogurtu, czosnku, sół, pieprz, do jednej części dałam nawet troche Lazura.Jutro sos czosnkowo jogurtowy zrobie i będzie komplet.Roboty trochę jest - doceniam jak się Kela z Lulu nasmażyły . Liczę jutro na ochy_achy :),
z Bystrej2012 "przywiozłam" i "wcieliłam" śledzie pod pierzynką - też pychotka :)
.
-
Marianno dziękuję za przepis na wiśniówkę. Skorzystam.
Mam tyle wiśni, że chyba zrobię "wszystko" ;) W nocy robiłam sok, dziś nową porcję wydrylowałam i po odlaniu soku wysmażę dżemy. Myślę też o dżemach z fruktozą. Poza tym nalewka , trochę trzeba zamrozić.
Cieszę się, że moje ukochane zielone naleśniki przypadły wam do smaku. Wkleiłam przepis w kulinariach
-
mmmmmmmmmmm mniam ,mniam... pyszne były... :)
-
oj pyszne mnx , podziwiam Kelu że Ci się chciało, muszę koniecznie zrobić ale chwilowo wena odpuściła :0ulan:
-
Kela ja też zrobię, jak rodzinkę odzwyczaję od ziemniaków... :o
Nie bojaj raz na tydzień można podać makaron, naleśniki itp..... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/48terefere.gif) (http://emotikona.pl)
-
siedze na działce, komary mnie jom :0ulan:
pees. pierwsze gruntowe ogóry ze własnego chowu wsadziłam dziś do słoja na małosolne mnx
pees. 2 ja swojom familę już dawno odzwyczaiłam od pyrków, tera som ino od święta xhc
-
Odzwyczajanie od ziemniaków to zdrada narodowa ... ziemniak górą jest i basta. Owszem, makarony, naleśniki to też ogromne przysmaki mnx
-
no ba :0ulan:
-
Odzwyczajanie od ziemniaków to zdrada narodowa ...
ja wolę kasze, bo nie czeba obierać
-
o_to_to >:D
-
Z komarami to rzeczywiście jakaś plaga.
W zeszłym tygodniu w łikend posiedziałam na podwórkowej imprezie, a potem z bąblami walczyłam przez tydzień.
Mimo psikania i stosowania wewnętrznych zakraplaczy >:(
Ostatnio na szkoleniu spałam na takiej nakładce. Bardzo dobrze wspominam i estetycznie to wygląda :) Leżała oddzielnie, na górze materaca i miała poszewkę taką jak łon.
-
Odzwyczajanie od ziemniaków to zdrada narodowa ... ziemniak górą jest i basta.
ostatnio jak u rodziny małża powiedziałam, że my w zasadzie ziemniaków nie jemy, to przez babcię m. niemalże zostałam wyklęta "bo jakże to? obiad bez ziemniaków?!" a no tak właśnie, zbez
"Ziemniak od momentu odkrycia w Peru w połowie szesnastego wieku służył wyłącznie jako pokarm do tuczenia świń. Nazywano go zresztą "świńską bulwą" i był przedmiotem dużej nieufności ze względu na przynależność do rodziny botanicznej psiankowatych, z których większość gatunków jest trująca."
i akapit wcześniej:
"uprawianie ich zaczęło się tu [w Europie] naprawdę rozwijać dopiero na początku dziewiętnastego wieku po tym, kiedy to Parmentier zaproponował je jako substytut zboża w okresach głodu przed rewolucją francuską."
(M. Montignac: Szczupła bez wyrzeczeń. Artvitae. wyd. 3, s. 87)
od czasu jak to przeczytałam przy ziemniakach stają mi w oczach te tuczone świnie i jakoś nie mogę się przemóc... zdarzają się wyjątki, ofkors (na przykład młode ziemniaczki posypane koperkiem... albo ziemniaki z kefirem [ech, gdzie to dawne pyszne kwaśne_mleko?]), no ale właśnie, u nas jedzenie kartofli jest wyjątkiem i zdarza się kilka razy w roku, a nie odwrotnie
-
o_to_to
samo sedno sprawy :0ulan:
-
xhc
A ja z Wami kochanieńkie śmiem się nie zgodzić :0ulan:
Po pierwsze oto korzyści z jedzenia ziemniaków:
1. mają właściwości oczyszczające z toksyn - w nerkach, wątrobie, przewodzie pokarmowym. Kiedy miałam z tymi sprawami jakieś problemy, to lekarze nawet mi zalecali porcję ziemniaków dziennie. Szczególnie jeśli chodzi o nerki.
2. Ziemniaki mają zbawienne mikroelementy, przede wszystkim potas i selen, który nota bene ma działanie antyrakowe, a rzadko jest spotykany w innych produktach spożywczych.
Oraz dodam, że przyczepienie do ziemniaków etykietki - pokarm dla tuczników, jest krzywdzące dla tych biedaczków i nieprawdziwe.
Dietetycy od dawna trąbią, że ziemniaki tuczą , ale dopiero z dodatkiem tłustych sosów.
Tak więc dla utrzymania smukłej sylwetki wystarczy, że nie polejemy ziemniaków masełkiem, ani sosikiem z karkówki, ani nie zjemy jako fryteczki złote, ani chipsy-tłuścioszki, a zamiast tego zjemy je np. z chudym kefirem mnx
:D
-
Chociaż nie przepadam za nimi, bo w okresie ostrej diety odstawiłam całkowicie i jakoś tera mi nie smakują, zgadzam się z przedmówczynią w całości :)
Faktycznie okazuje się, że mają wiele witamin i z chudym sosikiem, albo nawet zbez na pewno nam wiele dają :)
-
Brawa dla szarlotki! :)
Wprawdzie nie jadam zbyt wiele ziemniakow , nawet bardzo niewiele ,ale znam ich wartość ! To dobre i zdrowe warzywo,bylina. Ma tez dużo wit C !!
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/Ziemniaki-wartosc-odzywcza-sposoby-przyrzadzania_35553.html
-
a myślę ze wszystko trzeba jeść z umiarem i urozmaicając , ziemniaczki , ryże, makarony ,kasze nie popadajmy w paranoje z tymi dietami ,doniesieniami naukowców ,ja tam młode dobre ziemniaczki bardzo lubię ,stare mniej ale jem bo organizmowi potrzeba,moja zasada jest taka kupuje na targowisku wszystkie owoce i warzywa u sprawdzonych dostawców,prosto od producentów,tu ogórki ,tam pyszne pomidorki od pani która sama je uprawia ,włoszczyznę i ogórki kiszone ,małosolne,koperek ,natkę ,kapustę mam z jednego źródła jak to mówią przedwojenną od pana który sam od początku sieje ,uprawia ,kisi,nie kupuje warzyw ,jajek ,mięsa,wędliny w dużych sklepach /marketach/ ,jak patrze na ziemniaki woreczku foliowym z marketu to" profanacja",teraz latem urodzaj na targowiskach ,przebierać ,wybierać,oczy się śmieją :),wczoraj kupiłam ogóreczki na kiszenie -jędrne ,malutkie ,świeżutkie ,brzoskwinie polskie słodkie ,malinki ,cebule cukrówkę ,pomidory carmello pychota mnx,oj lubię ten warzywno -owocowy sezon.
-
Oczywiście nie można dać się zwariować :)
Też się staram robić tak jak Ty.
Najważnijszy we wszystkim tzw. złoty środek, ale wbrew pozorom czasami trudno go osiągnąć :)
-
Włąsnie właśnie i przed chwilą po ciężkiej pracy w ogrodzie - nachlastałam się nożycami przy żywopłocie, poczęstowałam się kawą i porcjyjką wspaniałej chałwy :D ( gdzies wyczytałam onegdaj ,ze zdrowsza chława lub sezamki niż kawał ciacha czy drożdzówa! MNiam, mniam,mniam....
-
grzeszyć ludzka rzecz ;D ,oj chałwa ,sezamki mnx,ja wczoraj po pracy zajrzałam do" biedronki" i odkryłam pyszne sorbetowe lody limonkowe za całe 0,90 gr dzisiaj powtórzę ale o innym smaku -malinkowe czy cus.
-
( gdzies wyczytałam onegdaj ,ze zdrowsza chława lub sezamki niż kawał ciacha czy drożdzówa! MNiam, mniam,mniam....
no pewno!
w sezamie jest bardzo dużo wapnia, witaminek itd mnx mnx mnx
ale wszystko z umiarem of kors:
http://foodforbreastcancer.com/foods/sesame-seeds-and-sesame-oil
-
Umiar zawsze zalecany, szczególnie jeśli chodzi o słodycze! Co do nasion to wciąż czytam sprzeczności. Podobnie ma się z siemieniem lnianym , pestkami winogron itd. Umiar wszędzie i zawsze. Mam tabletki z lignianami ,które poleca Oleofarm także dla osob po raku piersi i właśnie hormonozaleznym. Jeden lekarz zabrania drugi mowi -jesc jak najbardziej! bądź tu mądry ,chyba właśnie trzeba z umiarem!
-
Lody z biedry to już Tojka dawno reklamowała ... pożeraczka lodów Nr 1
-
Odnośnie siemienia lnianego. Jestem hormonozależna. Używałam go przed operacją i używam nadal. Tylko trzeba pamiętać, że do kilku godzin po jego połknięciu nie można zażywać stałych leków bo on upośledza wchłanianie. Dlatego trzeba pamiętać o tej przerwie.
Gdybyśmy my hormozależne chciały zastosować się do właściwie jednego zalecenia, które dała mi onka po zakończeniu leczenia, to musiałybyśmy odstawić większość żarcia. Przecież wszędzie ładują teraz soję, która zachowuje się jak żeński hormon, którego na pewno nie wolno nam przyjmować.
Dlatego trzeba zastosować złoty środek i do wszystkiego podchodzić z rozsądkiem :)
Ale swoją drogą, to kiedyś śledziłam odpowiedzi eksperta na temat siemienia i nie dziwię się, że tak, a nie inaczej odpowiadał. Nie wolno mu inaczej. Trzeba by tak trafnie zadać pytanie, żeby mógł odpowiedzieć wprost. Też bym sobie nie poradziła. Dlatego pozbierałam wszystkie odpowiedzi i wyjszło mi, że można. Szczególnie z uwagi na jeden składnik, ale oczywiście zapomniałam nazwy, a nie chce mi się szukać :)
-
Gdybyśmy my hormozależne chciały zastosować się do właściwie jednego zalecenia, które dała mi onka po zakończeniu leczenia, to musiałybyśmy odstawić większość żarcia. Przecież wszędzie ładują teraz soję, która zachowuje się jak żeński hormon, którego na pewno nie wolno nam przyjmować.
o soi to pewnie wszyscy wiedzą, ale jest masa rzeczy, których używamy i nie mamy pojęcia, że mogą działać estrogennie; i to te takie zupełnie niepozorne: np olejek z drzewa herbacianego (kiedyś używałam go na pryszcze, poza tem jest w niektórych kosmetykach), lawenda (tej to akurat nigdy nie używałam, bo kojarzy mi się z babciowymi szafami) i tak dalej ... jakby tak się wszystkiemu przyjrzeć, to idzie ześwirować ;)
Dlatego trzeba zastosować złoty środek i do wszystkiego podchodzić z rozsądkiem :)
właśnie :)
-
Trafnie dodałaś :)
-
No to jeszcze wam przywalę
http://www.sfd.pl/Estrogeny_w_%C5%9Brodowisku!-t389532.html
-
Amorku daj spokój :)
Czytalim takie rzeczy, nie będziem się wszystkim przecie przejmować.
-
No i bardzo dobrze ! A ja tam czasami i tofu wtranżolę! Ja tam wiem, że soja( ale nie mam na myśli modyfikowanej) jak i inne fitoestrogeny wskakują na miejsca naszych hormonow- estrogenow ,czy tez ich receptorow i działają korzystnie ( w przeciwieństwie normalnych estrogenow). Nic jednak w nadmiarze!
-
Miałam już dawno zapytać.
Janiele Twoje dziecki pewnikiem na obozach, koloniach?
-
eeeeeeeeeeee nieeeeeeeeee O0
młody se zorganizował samodzielny wjazd, z kolegami do Skorupek (nad jeziorem Tałty) - jadą w sobotę - ojciec jednego z nich zawozi ich busikiem bo bierą rowery i ponoć majom na nich jeździć :0ulan:
trochem w strachu, no ale obacim
jakem była w Bystrej to też se zorganizował wyjazd samodzielny na działkę kolegi - 50 km od mojej wsi - pojechali rowerami ....
a młoda siedzi w domu no i jedzie z nami za tydzień do chorwacji ....
-
Już taka nasza rola. Martwić się będziem zawsze.
Ale to dobrze, że się młodzież usamodzielnia, a zawszeć jeszcze jedno przy sobie :)
-
Melduję, że jestem - z brodawką sutkową na właściwym miejscu :D
Ale to po drugie.
A po pierwsze: za pamięć, karteczkę i pozdrowienia z Żywiecczyzny - SERDECZNE BÓG ZAPŁAĆ :-* :-* :-*
A teraz lecę czytać, bo słusznie się bałam, żeście naskrobały!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
gratulować, właściwego miejsca (http://emotikona.pl/emotikony/pic/czterolistna-koniczyna.gif)
-
ztx
Hihihi -skopiujem, com napisała w innym mniejscu:
"No bo otóż ja taka masochistka jezdem, że co 5 lat dokonuję rytualnej ;) ingerencji chirurgicznej we własne ciało:
- na 30 urodziny przebiłam sobie uszy, :D
- na 35 - dałam sobie obciąć prawy cycek, >:(
- na 40 - zrekonstruowałam go.... :D
...potem cuś się ten rytm letko zachwiał(http://emots.yetihehe.com/1/mysli.gif) i na 43 urodziny pozbyłam się drugiej piersi... :(
- a na 45 urodziny sprawiłam sobie przesunięcie brodawki xhc
PS. To ostatnie było na żywca - chętnym mogę opowiedzieć ze szczegółami xhc
-
Hamaczku, ja bardzo ciekawam :)
Fajnie, że jesteś zadowolona :)
-
Prosiemy o szczegóły, prosiemy ...
-
Fajnie, że jesteś zadowolona :)
Mirusiu, tego to (ja) wcale nie powiedziałam ;) Jeszcze ;) Na razie niech się goi :D
Opowiem, jak się zbiorę. Ino komu to przydatne? Toż takie cuś to mogło się przytrafić tylko mnie xhc
-
Z Twoje postu, jak dla mnie, wynikała ewidentnie radość :)
-
Hamaczku takie "mogło się przytrafić tylko mnie" od razu wzbudza dziką ciekawość ...
-
Lulu, no bo raczej nieczęsto się zdarza, żeby po rekonstrukcji brodawka wylądowała delikwentce niemal na obojczyku ;)
Mirusiu, na razie mnie cieszy, że ta brodawka wreszcie schowa się w biustonoszu, ale czy z ostatecznego efektu będę zadowolona(http://emots.yetihehe.com/1/mysli.gif)... to się okaże, jak się pogoi. Na pewno nie do końca, bo niestety, mam sporą bliznę przez pół górnej części piersi, tam gdzie była ta moja brodawka...
-
Hamak walnij sobie tam miejscu tatuaż ... >:D
-
(http://emots.yetihehe.com/2/peace.gif) xhc
-
Kartki nie dostałam...a tak prawdę powiedziawszy, to znowu tak jak prawie 9 lat temu nie wiem gdzie pisać...czytać...Nie mam czasu "biegać" po obu forach...Chyba dam sobie luz...już dosyć napisałam...ponarzekałam...nacieszyłam się...Jestem "kompletna" po wielu latach i może to wystarczy...Buziaki dla wszystkich przyjaciółek...pa
-
dzisiaj mam niezły kocikwik
od rana zakupy i ekwipowanie młodego na wyjazd - na ostaniom chwilę siem okazało, że jeszcze ma długaśnom liste rzeczy do kupienia - puściłam dziś kupę kasy, wrrrrrrrrrr (mój wąż_kieszeniowy pokąsał mnę okrutnie)
no i nerwy, :0ulan: żeby czego nie zmalował i wrócił w jednym kawałku
-
no i nerwy, :0ulan: żeby czego nie zmalował i wrócił w jednym kawałku
Hihihi - ja tyż zawsze myślę w tej właśnie kolejności >:D
-
łoj anioł, nie zazdroszczę tego szykowania, a potem myślenia gdy wyjechany będzie,
może jak Ty też wyjechana będziesz to się trochę uda zapomnieć i poodpoczywać :)
-
Kobiety,
może macie jakichś młodych znajomych w Londynie?
Bardzo proszę o kontakt na priv...
-
nie mam :)
matko i córko co tu tak cicho ,wakacje czy cuś ? :0ulan:
-
też nie mam :(
cicho tu, cicho w domu, córy wakacjują, synek śpi -- ciiiisza :-X
-
dajcie trochę tej ciszy, pliiiiis... i dorzućcie tak z -10 stopni...
-
U mnie też cisza; Metko bym mogla eksportować - tylko powiedz jak? ;)
Wszyscy faceci wyjechani; ja sama :)
A dziś też sobie jadę na 4 dni do przyjaciół w Polsce :) A jak nie znajdę nikogo życzliwego w Londku, to się chyba będę musiała i tam kopnąć... ::)
Wakacje po prostu ztx
-
u mnie + 20 akuratnie ,wiaterek cudny ,słoneczko świeci,Francio przed chwilką wstał,idę śniadanko mu szykować mnx piszcie ,piszcie nie ma co się opitalać xhc
-
a ja w robocie, pracy nie za dużo,szkoda mi tego pięknego czasu, zanim dokulam się przez korki będzie znowu 17.30...
roboty mało, ale w firmie nerwowo - mało zleceń=mało przychodów= nie_wiadomo_kiedy_ilekawałków_wypłata
oj szkoda mi tego czasu...
w Londku nie mam nikogo, a cisze do Gliwic już wysłałam gołębiem z Katowic- metko otwieraj okna ;)
-
A ja się przyznaję, zawzieniom się :P
Bez przerwy sie produkuję , a to tu, a to tu :) A od wczoraj nikomu się nie kce, to mi też nie :)
Madziu rozruszałaś troszku te towarzystwo :0ulan:
-
zaraz tu zrobię listę obecności obowiązkową C:-) ,trochę pokrzyczę :0ulan:,rzucę wartkim językiem ;D,oj wiem leniwce same albo pracusie ,ja też dopiero późną nocą mam czas ztx i w południe troszkę :)
ps. co poniektóre osóbki upomnienia dostaną i nagany :P
-
poniektóre osóbki upomnienia dostaną i nagany :P [/font]
Pierszą proponuję dla Mag :P
-
:P
Odmeldowuję się.Coby nie było ;)
Popiszę wkrótce.Może ::)
-
Mag to ma przerąbane ,w ogóle się opuściła i nas olewa normalnie xcv
Baśka jakie może >:(
Suchal tez dobra ,tylko piesek i nic :P
-
::(( No to piszę ;)
Mam poważny ;D problem. Nabyłam sobie w ikei taki duży, czarny kosz do sortowania śmieci http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10154803/ (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10154803/) Cieszyłam się z niego od czwartku, a dziś chciałam włożyć worek i doo... :( 60l. za wąski, nie obejmuje brzegów, 120l. zdecydowanie za wielgachny >:( Ma ktoś? Jeśli ma, to jak sobie z tym radzi?
-
Tylko to zawszeć tak jest, że wywołane łosoby, które zaczęły pisać, to te które pisały.
Milczki, dalej milczą C:-) :0ulan:
-
60l. za wąski, nie obejmuje brzegów,
W Biedronce są worki z taśmą; niby też 60l, ale jakoś znacząco większe; nie wspominając, że i tańsze od tych np z Reala.
-
hamaczku ale Twój kosz ma 32 l,może tylko worki z ikei pasują ,ale w tym temacie nic nie pomogę /w bloku mieszkam / :)
-
W Ikea chyba nie ma worków na śmieci....?
U nas dali specjalne worki w różnych kolorach i tylko w nich odbierają.
-
32l, dlatego myślałam, że worek 60l będzie akurat i jeszcze z zapasem >:( No właśnie - ni ma worków w ikei.
Mnie ten kosz potrzebny na odpady zmieszane, żebym mogła zawiązywać i w swoim przydomowym śmietniku nie miała syfu. Segregowane - tak jak przedtem - wynosimy do kontenerów ustawionych na wsi. Znaczy się nie tak jak przedtem, bo przedtem to one były opróżniane, a teraz wcale nie są >:( Pojęcia nie mam, czemu ma służyć ta ustawa
-
Jest jeszcze jeden sposób, hehe, zawozić posegregowane pod gminę i pod biurkami odpowiedzialnych osób zostawiać C:-) A pozostałe na kompost :0ulan:
Nad kompostem zastanawiam się poważnie. Kiedyś miałam, ale sił na przekopywanie nie miałam. Może się jednak znowu zdeterminuję?
-
Nie wydaje mi się, aby Ci za biurkiem byli za to odpowiedzialni.
Oni mają za zadanie stosować durne przepisy, które obmyśliło nasze szanowne ciało ust. ::((
To tak jak z podatkami. W razie cóś, huzia na józia na urzędasów, a przeca oni nie maja wyjścia C:-) Są od wykonywania durnych przepisów, obmyślonych przez zupełnie kogoś innego :0ulan:
-
O to, to!
Kompostownik... Jak się tutaj wprowadziliśmy, to regularnie trułam mężu memu, że potrzebny. Był bardzo sceptycznie, a nawet wrogo nastawiony, wzbraniał się do momentu, kiedy zbliżały się jego urodziny i nieśmiało spytałam: "Co byś chciał dostać? Wiesz, w lidlu są takie fajne termokompostowniki" ;) Sklecił skrzynki w jedno popołudnie xhc Oczywiście ja tylko wrzucam - przekłada on, ale tylko raz, czasem dwa razy w sezonie. Pięknie przerabiać pomagały nam swego czasu robaki ze sklepu wędkarskiego.
-
no ,no w biedronce takie są ale chyba 35l kosztuje ok 6 zl nie wiem ile szt w paczce ,ostatnio szukałam do domku na sznureczku i rzuciły się w oczy ,ikei jestem spradycznie u mnie nie ma,wiec nie w temacie .
-
biedronce takie są ale chyba 35l kosztuje ok 6 zl
W 'mojej' Biedrze są 60l z taśmą, 20 szt, 3,60 zł.
Rozważam na poważnie ponowny zakup kompostownika; ziemia z niego była fantastyczna. Muszę znależć odpowiednie miejsce w ogródku ...
Mirusiu, a ja tam uważam, ze urzędnicy są również od pilnowania, aby wcielane przez nich przepisy były skuteczne. Bo jeśłi oni źle decydują, źle zarządzają to po prostu robi się bałagan... (na przykład u nas urzędnicy do połowy lipca nie mogli przygotować dla nas wytycznych odnośnie firm śmieciowych, które mają nas obsługiwać - zrobił się bałagan, bo firmy nie wiedziały pod które domy podjeżdżać, a my nie wiedzieliśmy kiedy jest odbiór śmieci. Sprawa dała się wyjaśnić dopiero, gdy się w kilkanaście domów zmówiliśmy i ze swoimi śmiaciami podjechaliśmy pod gminę; natychmiast, od ręki niejako, dało się wszystko wyjaśnić; chodziło jedynie sprawne przekazanie potrzebnych nam informacji)
-
ooooo śmieciowy wątek się zrobił
Do dzisiaj od nowej firmy dostawaliśmy worki - na śmieci i na segregacje
a dzisiaj na podwórku pojawił się pojemnik na śmieci
no i worki na segregację: makulatura, plastik i szkło
Ja już od dawna segreguje w ten sposób,
bo gdybym nie segregowała, to zamiast pojemnika na śmieci, musiałabym mieć kontener, i to spory :-\
Segregacja to chyba "nowość" dla mieszkających w blokach, bo oni nie musieli się martwic czy im miejsca w pojemniku wystarczy na dwa tygodnie ;)
-
Worki na szkło - przedni pomysł >:D
Mój tato nadal się nie martwi! Tak samo jak przedtem znosi szkło, plastiki, makulaturę do kontenerów pod blokiem, tylko że teraz płaci za to dwa razy więcej, a rzeczonych surowców nie wrzuca do pojemników, tylko stawia obok, bo są przepełnione i nikt ich nie opróżnia! To wszystko celem... ekologii?
-
młody se kakoś daje rade >:D mówi,ze woda zimna w jeziorze xhc
u nasz dzisiek łostatni grill na działce - prze wyjezdem- a na nim kerwetki, serki pleśniawe i kałbaska dla zozły, którna krewetków nie zakąsza :0ulan:
mniam
mnx
-
wróciłam..
przyzwyczajam się do myszki komputerowej..
i źle mi jest
i smutno..
bo chciałabym dłużej..:( w sensie dłużej na wakacjach
a tu czas wrócić do szarej rzeczywistości..:(
-
Hamaczku, możesz użyć worka 120l, ale trzeba go "zmyślnie" zamontować.
Oto sposób: nakładasz worek na pojemnik, w górnej części rozrywasz troszkę worek w linii prostej i te dwa naderwane kawałki mocno zawiązujesz, w ten sposób, można zbyt duży worek, dopasować do wielkości pojemnika.
-
Nio :-* Ino szkoda mi tyle worka ;D
-
MIRUSIA a nie stawiasz Ty dzisiaj czasami flaszki albo lodów mnx
wszystkiego dobrego_najlepsiejszego :-*
może jednak stawiasz :D
noooo bo nasze Anki to na pewno stawiają
najlepszego dla Anek :-* [/b]
-
Najlepszego, Dzieweczki(http://emots.yetihehe.com/1/szampan.gif)
-
Ha, ha, ha....Nie TOJUŚ :)
Ale dzięki za pamięć. Przywiązałam się do daty urodzin, a one w październiku. I stuka mi wtedy 51. O rany, ale ten czas leci :(
Aneczkom wszystkiego najlepszego !!!
-
Wymyśliłam dziś "łatwy" obiad atrakcyjny dla moich chłopaków
tortilla z nadzieniem warzywno-mięsnym
zaczęłam około 15.00, skończyłam około 18.00(z przerwą na zakupy)
usmażyłam naleśniki, usmażyłam kurczaka, pokroiłam warzywa, zrobiłam jeden sos, zrobiłam drugi sos
w trakcie pracy okazało się, że nie mam sałaty
ruszyłam do sklepu
po powrocie okazało się, że nie ma już usmażonych naleśników i połowy mięsa :o
winowajca pokornie rzekł, że nie będzie już więcej jadł
dosmażyłam pozostałe naleśniki, napełniłam farszem,
okazało się, że za mało naleśników, musiałam dorabiać ::((
łatwy obiadek dziś przygotowałam, nie ma co
najstarszy poczęstował kolegów
zjedli i powiedzieli, że chętnie wezmą na wynos :D
-
xhc xhc xhc
-
xhc
-
xhc xhc xhc
-
Kela, Ty to masz zdrowie. :)
Tojka, widzę cię....Pisz_pisz.... >:D
-
widzisz mnie, bo mam wolne ztx
znaczy teraz jestem wolna, bo za chwilkę będę zajęta ;D
pola obsiane, kury obmacane, mleko wydojone ;D
teraz zalegam z kawką
Na dzisiaj mam postanowienie: chałupę odgruzować (bo sierpień się zbliża to i najazdy ludziów będą ), krzaki aż się uginają od porzeczek, trza je będzie pozamykać do słoików, niech se poleżą, nooooo i trza by za papiry łikendowej szkółki się zabrać (już se obiecuje od co najmniej dwóch tygodni, że to zrobię).
Noooo postanowienie jest, pogoda nawet jakaś przyzwoitsza się zrobiła. Ino teraz trza wyjśc z wyra - i to jest najtrudniejszy krok ;)
-
Jeszcze w wyrku !!!???
Aż ty leniuchu.... xhc
Ja już po śniadanku, dzieciak ogarnięty, nakarmiony, pola obrobione.
Hm...Chyba trzeba watek farmerski gdzieś założyć.../ ???
U mnie nadal bida_z_nędzom. Ach to rolnicze życie.... ;)
-
Dzień doberek wsiem :)
Sama już to TOJUŚ zrobiłaś chiba :)
Matko świento, ja się snuję na razie po chałupie i nie kce mi sie zabierać do niczego :0ulan:
-
hehe dani,ale to będzie tylko watek dla nas dwóch, bo tu nikt inny nie sieje i nie zbiera ;)
Czy my będziemy w nim tak często pisać?
MIRUSIA< Ty się chociaż snujesz, a mi to na razie nawet snuć sie nie kce ;)
-
Hej Mirusia... :)
Tojka, no chyba Metka jeszcze pole obrabia? Metko, farmerzysz jeszcze ?
Ja namiętnie, ale niestety efekty mizerne. :(
Ale chyba masz rację, watek niepotrzebny. Tu możemy czasem skrobnąć.
-
U mnie wygląda, że zaraz lunie. Kurka czekam na to.
Jak lunie to się zabiorę, jak nie to się jeszcze posnuję :)
Co mi tam :0ulan:
-
U mnie niestety....umpa...Jak to mawia dzieciak. Czyli UPAŁ !!!! Bleeeeee.....
-
nooo tak, zapomniałam o metce
taaa ona też namiętnie obrabia ;)
eeeeeeeeee noooooo, trza założyć, lecem pyknąć w zainteresowaniach xhc a później niech SPA se przeniesie jak im pasuje ;)
MIRUSIA nie bądź pewna tego "lunięcia", u mnie też się zanosiło, a teraz zrobił się ...umpa ...
-
Pisam z iPada, wiec bedzie zbez znakow i kolorkow,
Siedzim z corkowatom w ciapagu ale nie na wakacje jadziem,
Se wycieczku w sztolicu zrobilim, bo cza wyciac corkowatej z piersi gruczolakowlokniaka, co se tam siedzi juz od sierpnia ubieglego roku,
Zwlekalim, ale wreszcie sie zebralim, bo naszemu sosnowieckiemu doktoru moga lada chwila zabronic takich wycinkow robic - u nas juz ma zabronione, temu wlasnie za nim do wawki jadziem,
Sie tyle nabazgralam, a tu chodzi o zacisniecie kciukow tak kole 12 - bedziem wracac, to cos skrobniem zas,
No i jak juz bedzie calkiem PO tej zawierusze, to obiecywam na lono wrocic grzecznie ;)
Buziaki ku Wam wysylam z magistrali weglowej 8) 8) 8)
-
no to stawiam sie pierwsza
KCIUKASY ZACISKAM
-
No chiba nie lunie :-\
Słońce już wyziera.
Je se właśnie obejrzałam powtórkę "Małej czarnej" na TV4 i tera ukontentowana biorę się do roboty :0ulan:
Witaj mag, wreszcie :)
-
No i się wyjaśniło, czemu mag ni_ma. Kciuki zaciskam. Czymajta się baby.
-
Mocno zaciskam i do dwunastej trzymam :0ulan:
-
zaciskam mocno
i czekam na wieści
buziak dla Córkowatej :)
-
a właśnie miałam stawiać sztandar z napisem "DZIE JE MAG"
-
hehe dani,ale to będzie tylko watek dla nas dwóch, bo tu nikt inny nie sieje i nie zbiera ;)
(http://emoty.blox.pl/resource/patyk.gif)
-
Baby zaciskam, coby wsio poszło OK :-*
-
weszłam tu o właściwej porze :), co by zdążyć kciuki za Córkowatą mag zacisnąć (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wink.gif) (http://emotikona.pl)
-
Jeszcze czymajta, bylysmy na czas, ale dopiro nam dali zilonom koszulkie i czekamy na swojom kolejke,
aquilo, w Ibisie my som, przy Okopowej, a wlasciwie Kaczej,
Goronco w ty sztolicy calkiem jako i u nasz na poledniu, znaczy umpa jest ;)
-
ok, czymamy
mag, to w jednodniówce?
-
Nono, chcialysmy na ciapag o 14 zdazyc, bo jak nie to kolejny dopiro o 17.35
-
aquilo, w Ibisie my som, przy Okopowej, a wlasciwie Kaczej,
Goronco w ty sztolicy calkiem jako i u nasz na poledniu, znaczy umpa jest ;)
jops, ukropnie dzisiej, toteż z doma nie wychodzę, pozasłaniałam wszystkie okna, jeno chłopa po zakupy wysyłam;
ale tam pewnie macie klime przynajmniej
-
My juz po, migusiem zrobione,
Terazse lezy oblozona lodem - moze zdazym na ten ciapag po 14....
Doktor dobrej mysli na oko :)
Dzieki za dzis :)
-
Nie dało się gdziesik bliżej?
-
Mirusiu, to robil moj radiolog, sosnowiecki, co mi juz 4 razy wycinal takie cosie,
Klopot w tym, ze w Sosnowcu NFZ nie podpisal mu na te zabiegi kontraktu i na miejscu mozna to zrobic tylko za drobna oplata - cos chyba 1400 zlociszy...
Na NFZ cza jechac za doktorem do sztolycy :)
A tak to wydalam ino drobne na PKP - 189 x 2 :o
Dzieki za kciuki, poszlo gladko - siedzim juz w ciagu, opatrunek lodowy po drodze tramwajem letko zaczal puszczac, hehe, kaluze zrobilysmy, bluzka przemoczona, ale co tam, nie takie okazy po wawiw chodzom 8)
-
No tak, za zaufanym doktorkiem warto jechać :)
I kasa przeca ważna.
Trzymajta się w tym ciapągu, też pewnikiem gorąco :0ulan:
-
Luksusowo tu mamy, klima dziala, jadziem ekspresem i zaraz kawkie nam przyniesom, za tom kase, co za bilet im cza dac ;)
No i troszku za predkosc, bo o 17 juz bedziem doma
W sumie tylko na przystanku tramwajowym bylo goraco, bo w sztolycy klima w tramwajach jezd, normalnie rozpusta :o
A ten Ibis to tez jaka wypasiona klinika
-
No to fajnie, bo temperatura dla Młodzieży teraz, zaraz po, bardzo ważna.
Często jeżdżę do W-wi na del. z pracy, ale na taki ciapąg zez Śląska jeszcze nie trafiłam. Pozdrowienia dla Młodzieży :)
-
Nie czymałam, bom naówczas nie wiedziała, że cza :( Czymam tera podwój-trój-czwórnie za pomyślną rekonwalescencję :D
-
kciuki trzymałam :) ino mi się nie chciało pisać, ze czymam aaa teraz cieszę się, że już po :) Pozdrowienia dla młodej :)
-
Mag dopiero doczytałam /niedawno się na forum zjawiłam /,Wy już dzielne kobitki pewnikiem w domku ale cieplutkie myśli posyłam Wasza stronę :-*
-
Teraz dopiero przeczytałam ...super ,ze już po ! A ja nie tylko dobrej myśli ,ale wiem ,ze wszystko ok! Mocno całuję ! :-*
-
z moich dzisiejszych roboczych planów wyszedł guzik...zbez pętelki
za gorąco było
ino porzeczki z Gogusiem łoberwalismy i w słoiki wpierdzieliłam i zagotowałam
sie narobiłam
a teraz prysznic i jade se Żuki łobejrzeć i posłuchać- w sasiedniej wsi grajom
-
A nasz rodzinka wczoraj spędziła przemiłe chwile w chorzowskim Wesołym Miasteczku . Wprawdzie to nie Disneyland ,ale było niesamowicie wesoło. Ustalilismy ,ze rodzinne urodzino-imieniny ( było czterech solenizanto- jubilatow ) przebawimy w takim fajnym miejscu. Ja, mój mąz, cora i, zięć, starszy siostrzeniec, moja siostra, moja bratanica Maja z bąblami Hanią i OLusiem wygłupialiśmy się przez ponad 3 godziny na karuzelach ,zjeżdżalniach, w domach strachu itp. Swietna ,rodzinna imprezka- polecam! Bez alkoholu i obżarstwa , a tak super było!:)
Już umowilismy się po naszym powrocie na wycieczkę do ZOO i do Parku Asterixa ,który jest gdzies w okolicy! :)
-
No i to są ekstra pomysły! Amorku...Ty to w ogóle...wyglądasz na szczęśliwie osadzoną :D Fajna rodzina, to skarb! Ale jak się klocki nie kręcą i próby naprawiania relacji z mężem, partnerem przez lata przynoszą ból i rozczarowanie, to trzeba spadać na bambus...Takie rozważania przy winku (po spotkaniu z udupioną koleżanką) :D
-
Moja rodzinka jest tak mała................,okropnie mała,więc zazdroszczę Ci Amorku takiej ferajny,pomysł spędzenia czasu też superaśny..............,fajnie,fajnie-buziaki dla Ciebie
-
Fajny pomysł na rodzinna imprę :)
Oj kiedyś tam się często jeździło. A gdzie jest ten park Asterixa?
-
Super imienino-urodziny :D
Kojarzą mi się z komuniami mojego bratankostwa :) Brat mieszka w stolicy. Rano komunia, potem obiad - zupa i jedno danie, lody, wino, a potem komunistka/komunista z ojcem (matka odpoczywa), chrzestnymi rodzicami i ewentualnie chętnymi dzieciakami środkami komunikacji miejskiej - na Starówkę! /Ja, nieproszona, zawsze się łapię ;D/. Tam jakieś muzeum czy galeria (bo akurat zawsze Noc Muzeów akurat wypadała), koniecznie ogród na dachu Biblioteki Uniwersyteckiej (my z bracistą kochamy!, a poza tym w maju tam zwykle się dzieje coś ciekawego), kiełbaska z grilla, kebab albo inne małe żarełko w jakiejś knajpce, znów lody, gofry albo gorąca czekolada, spacerek i powrót ciemną nocą. Uwielbiam :D Szkoda, że mój brat ma tylko troje dzieci ;D
Reszta, czyli dziadki, ciotki jak dotąd zostają, rozmawiają i też dobrze się bawią :)
-
POmyliło mi się z Paryżem:) E ,tam drobna pomyłka :) MIrusiu w Żorach jest Miasteczko Twinpigs, podobno tez karuzele ,rollercoster itp. Tylko potem mamy problem z małym OLusiem - wrzask był straszny jak na ktorąs atrakcję był za młody!:)
Planujemy ściągnąć na następny raz dalszy ciąg rodzinki mieszkającej blisko- brata męża z synami!:) OJ ,będzie zabawa!
Przypuszczam ,ze bardzo chętnie dołączyłaby do nas reszta rodziny z Warszawy i Krakowa!:)
-
U mnie wieje i pierdyka, że strach się bać! Ale rano też pierdykało i wypierdykało tylko 5 minut deszczu >:( Dziś niech może wreszcie poleje :0ulan: Jutro Młody wybiera się pracować do lasu, to może byłoby mu lżej oddychać ;)
Młodszy Młody zmienił plany - nie wraca ze Szkocji 5, tylko 19 sierpnia, bo jeszcze jakąś robotę złapali. Zamierza wracać dookoła świata, przez Amsterdam, i powiem, że nieszczególnie mi się to podoba, skoro jest bezpośredni samolot stamtąd tu >:( Ale że wczoraj skończyła mi się nagle kasa na telefonie, z którego do niego dzwonię, to nie zdążyłam poznać przyczyn takiej decyzji. Zdązyłam się za to dowiedzieć, że jak przybędzie, to zaraz 22 wybędzie znów - do Czech, na HIP HOP KEMP ::)
A ja sama trochę się martwię, bo w okolicy przeszczepionej brodawki zrobił mi się spory czerwony odczyn - dopiero teraz, po ściągnięciu szwów :( Mam nadzieję, że to tylko chwilowa reakcja na upał w połączeniu z Nitrofurazonem :( Dziś nie posmarowałam, biusthalter został w szafie, jutro ma być chłodniej - obaczym. Może Wy macie dla mnie jakieś dobre rady? Jak nic się nie poprawi, to pojutrze Wrocek ( znów 4 godziny w dusznych autokarach >:( ).
-
No, lunęło, i to jak!!! ztx
-
u mnie burza z pierunami
-
u mnie coraz chłodniej ..... już tylko 27 O0
-
u mnie coraz chłodniej ..... już tylko 27 O0
..... u mnie też tyle samo xhc
-
u mnie całkiem chłodno 28 :D
-
No, lunęło, i to jak!!! ztx
kurde, a tu nie chce :/
kurde obiecywali grady, burze, armagedon, a nawet mżawki ni ma
-
Noooo, z Dolnego Śląska do wawki to kawałek - czekaj cierpliwie ;D
-
deszcz,burza chciałabym chciała łoj ale fajnie by się spało
-
W Policach padało już w nocy, więc dzień już z temperaturą dla ludzi, a po południu to lało ze dwie godziny. Obyło się bez burzy. Czekajcie. Zwykle chmury idą z zachodu na wschód, więc i do Was dotrą. Chyba, że zachłanna Pyrlandia je zatrzyma xhc
-
Ciągle mam coś pilnego do zrobienia
wczoraj cały dzień upychałam do słoików,zalewałam, pasteryzowałam
a tylko 20 kilo tych ogórków było
w sobotę zakisiłam 10
teraz muszę zająć się spiżarnią, by było gdzie postawić "moją pracę"
ale dziś poleguję, brzuch, plecy bolą, znów nam @ po 19 dniach
-
Ogórki konserwowe pasteryzuję w piekarniku - zajmuje to 5 minut, wchodzi mi 9 dużych słoików na raz i żaden się nigdy nie zepsuł.
@ :0ulan:
-
hamaczku, proszę o instrukcję
jaka temperatura? na jak długo? czy czas zależny od wielkości słoików?
-
niby się ochłodziło, ale u mnie nie padało nic_a_nic...
w związku z tym jem nadal lody truskawkowe z ujemnymi kaloriami mnx
i śliwki jem
w sobotę mam gości w lesie, coś muszą jeść, szukałam i znalazłam przepis na muminki z serem i oliwkami i na tartę z grillowanymi warzywami
mnx
-
Mag ale Muminki to mogom niezdrowe być.
One takie stare już ;)
-
moje bedom świeżutkie ;D
-
w związku z tym jem nadal lody truskawkowe z ujemnymi kaloriami mnx
i śliwki jem
a ja wogle cały czas jem, siedzę w domu i jem jem jem...
dobrze, że tylko do końca tego tygodnia, za pracą nie tęsknię, ale jak pracuję to przynajmniej tyle nie jem :D
gdybym była bezrobotną albo gospodynią domową, to chyba nawet z moją przemianą w ciągu parunastu miesięcy przekonwertowałabym się z rozmiaru 36 na 63 :o
-
bedąc bezrobotną, siedzącą w domu kurą domową właśnie w szybkim tempie zmierzam w tem kierunku ::((
-
no co Ty amado ::), widziałam zdjęcia z Bystrej
-
bedąc bezrobotną, siedzącą w domu kurą domową właśnie w szybkim tempie zmierzam w tem kierunku ::((
Taaaaa...srali_muchi.... >:D
-
A kto wie, gdzie nam się Lulu zapodziała ?
Czy ona miała gdzieś wyjechać, a ja to przegapiłam ?
Lulu, gdzie żeś ? Ach gdzie ? ???
-
wczoraj się juz nad bytnością lulu zastanawiałam ???
nawet sprawdziłam - ostatnio była 25 lipca
a nawet jak wyjechana to powinna zaglądać ;)
kupiła se wypaśny telefon, coby fioletowe mieć zawsze przy sobie :)
-
dzie Wy ten deszcz macie? pyrlandia albo inksze regiony niech go puszczą dalej, bo u mnie ni hu_hu. owszem, widziałam błyskawice. ale nawet grzmotów nie było słychać. opady to ino z drzew lecą. masakra >:(
czytam se o skandynawii. te amorzaste 17 stopni bardzo do_mje przemawia
-
dzie Wy ten deszcz macie? pyrlandia albo inksze regiony niech go puszczą dalej,
eeeeeeeeeeee a ja dzie pisała o deszczu
rany_julek się lepie od gorąca
-
U_mie dziś padało. Całe pół minuty. xhc
-
U mni w całe pól godziny, to znaczy na tyle sobie podlewacxke ogrodową wlaczylam ztx
-
U mnie cały dzień zbez jednej kropeli, idę dalij szukać, gdzie Wy pisały o tym deszczu :0ulan:
Nad Lulu też się zastanawiałam :o
-
ja to już nie pamiętam, jak deszcz wygląda..
o burzy nie wspomnę..
-
u mnie na południu upały-deszczu nie widzę ;D
-
może odtańczymy jakiś taniec deszczu co?
bo mnie martwi/wkurza, że przez ten brak deszczu jagody takie marne, małe, suche, niesmaczne :/
-
A ja normalnie w tym roku jeszcze jagód nie jadłam - ani z lasu, ani z bazaru :(
-
byłabyś w Bystrej
byłabyś jadła
prosto z trasy na Słowiankę :)
smacznego mnx
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Dzień doberek wsiem :)
Znowu dzisiaj trochę tłuszczu nam się wytopi :)
Żeby to kurka tak działało, to nich sobie będzie ten upał :0ulan:
-
:) Mirusia kochana jesteś :) nawet w negatywnych rzeczach potrafisz dostrzec pozytywy :) kiedyś bym pisała "zdycham z gorąca" a od teraz będę pisać "mój tłuszczyk się topi " :) ztx
-
a mój tłuszczyk pomimo gorąca nie chce się stopić >:(i waga -menda jedna >:( -też na mnie obrażona
-
Mój też dalij na swoim mijscu xhc
-
a dla mnie waga jest przyjazdna xhcale nie doskonała :P
-
Co do wagi, to moja też przyjazna.
Potrzymajcie za mnie kciuki bo jutro rano test na moją wątrobę. Jak będzie dobry to se w końcu kawusię wypiję :-X
-
(http://emots.yetihehe.com/3/spoko.gif)
-
Trzymam :)
-
Asiu ma się rozumieć :-*
-
Joakil, trzymam mocno kciuki.
-
Ja też mocno trzymam :)
-
kciuki trzymam jeszcze,
czy już coś wiadomo? będzie kawusia?
-
Znowu nic. Wyniki zamiast się poprawić to się pogorszyły...... W środę jest ostatni dzień kiedy mogą mi podać chemię. Inaczej wypadam z programu........ :'(
Amadku, jak wypadnę to się tej kawy napiję a co xcv
-
Chorobcia.Ale zrobią Ci jeszcze przed środą badania ?
Trzymam kciuki, aby się poprawiło.
-
Kurcze...
Trzymaj się joakil... Może jednak wczoraj coś tam 'zbyt' zjadłaś? wiesz, słyszałam, że łosoś, choć niby ryba, to jednak zbyt tłusty, lepsze pstrągi...
-
Joakil, zaciskam kciuki najmocniej, jak tylko mogę!!!
-
też mam nadzieję, że to ten nieszczęsny łosoś.......
W środę rano stawiam się na krew i się zobaczy. Jutro jeszcze mam się kontaktować z Lemańską bo dzisiaj wzięła sobie wolny dzień.
Teraz do środy to chyba o bułkach i wodzie będę żyła. Boję się zjeść cokolwiek. :(
-
No to aby do środy_rano.
Wierzę w Twoją wątrobę. Niech stanie na wysokości zadania. :0ulan:
-
a łykasz jakieś tabsy na wątrobę?
-
trzymam kciuki mocno coby wątróbka na dobrą drogę wróciła :0ulan:
-
Asiu trzymam, mocno trzymam :-*
-
łykałam esentiale forte, potem liv.52 a teraz kazała brać mi hepatil...
-
Tabsy łykane, dieta prowadzona, prowadzenie się ostożne...
Zostały czary.
Czarownice i wiedźmy - do dzieła :0ulan:
Bierzemy skrzek żaby, dodajemy rosę poranną, dorzucamy dobre myśłi z ogromem wiary; mieszamy lewą ręką, spluwamy przez ramię ...
Ma być dobrze...
-
joakil delikatne jedzonko, kawy nie pij
trzymam kciuki
-
jakby Ci się udało nabyć czarny bez..
napar albo suszony bez i z tego herbatka
tylko czasu mało..
-
Dzwonili do mnie z onkologii. Mam się stawić jutro rano na szczegółowe badania krwi i moczu. Po tych badaniach rozstrzygnie się co dalej. Proszę, trzymajcie nadal kciuki.
Kela o jakiej kawie mówisz? Ja od wczoraj na bułkach pszennych i wodzie..... no może słaba herbatka z cytryną dla zmiany smaku :(
-
Zawsze jeszcze zupka jarzynowa możliwa ;)
Trzymaj się, a ja trzymam :)
-
Ja też, ja też, nadal bardzo mocno trzymam kciuki :0ulan:
-
Asiu zaciskam !!!!!!
-
Joakil, kciuki masz zapewnione.
Myślami jutro będę z Tobą. (http://emoty.blox.pl/resource/23_132_5.gif)
-
trzymam mocno..
-
do jutra wytrzymam bez zupki. Ja już sama nie wiem o co tej mojej wątrobie chodzi
-
Trzymam kciuki za wątrobę! :0ulan:
-
trzymam!
-
i jak? już po badaniach? :0ulan:
-
no i.......
mozna puścic, czy trza nadal czymać
bo zaczyna mi pot kapać ;)
-
pot to od wszystkiego dziś kapie, a nawet się strumieniami leje...
Joakil, daj znać ...
-
Skoro do tej pory joakil nie ma, to pewnie chemię dostaje...... :0ulan:
Tak se myślę....
-
Na fejsie napisała....
Udało się. Moja doktor jest wielka. Pomimo kiepskich prób wątrobowych, załatwiła mi zmianę T-DM1 na herceptynę. Dalej jestem w programie!!!!!
Cieszę się ogromnie a już myślałam, ze po wszystkim.....
To chyba dobrze, cieszymy sie ztx
-
Joakil ztx
-
ztx :0ulan:
-
Ufff... ta godzina, a na moim termometrze zewnętrznym 24 stopnie! Nawet mi ciężko oddychać. Nabyłam sobie /a właściwie chłopakom/ śpiwór za - uwaga! - 9 zł ;), to może pójdę w nim spać na trawnik? Tylko się trochę stracham, czy mnie w nocy jeże nie podeptają ;D Bo mam jeże w ogrodzie :D A może miałam? Od kilku dni ich nie widuję, może się wyprowadziły? A może tylko im za gorąco i siedzą gdzieś w krzakach?
-
Mój ogródkowy jeż też od kilku dni się nie pokazuje. Za to ktoś mleko nocą wypija; liczę na to, że to właśnie on a nie banda kocórów ;)
I ciągle gorąco bardzo...
-
oj gorąco okrutnie ,a ja od rana na cudownym ,promienistym słoneczku biegałam /znaczy się od 9 do 16 na mieście ,zebrało mi się trochę spraw / a później do roboty, w domku po 22 byłam/tu trochę zmiarkowałam/ dzisiaj trochę dałam czadu a żeby było fajniej o wodzie i bułeczce maślanej jechałam,wody to minimum chyba ze 4 litry dziś wypiłam, czyściutka,zjadłam teraz byle co i klapałam , nawet nie wiem czy mi się chce spać ,pic na pewno xhc
-
He, he - 4 litry to u mnie ostatnio norma. Najgorsze, że w upały dobrze mi wchodzi coca-cola z lodem i to chyba od tego mi się ostatnio jakiś taki wałek w okolicy pasa ujawnił xhc
Jutro raniuśko Młody wybywa nad morze. Zostajemy z małżem na tydzień sami. Niestety. Całe szczęście, że urlop ma chłopina dopiero od poniedziałku ;)
-
oj wieczorkiem to ja tez lubię coli z cytrynka i lodem się napić ,dzisiaj jakiegoś grejpfruta gazowanego popijam , hamaczku mój nadprogramowo sobie wziął 3 dni urlopu + weekend na okoliczność upałów i lekarskich wizyt ,nie jest wcale fajnie :-X ale :brzuszki: ,dobrze ze po południu mam cisze ztx
-
Madzia, my to koniecznie musim się kiedy spotkać na pogaduchy o blaskach i cieniach małżeńskiego życia xhc Tymczasem zmykam, bo, choć to nie ja nad morze jadę, to pobudka za... 3 i pół godziny :(
-
a ja znowu na ten cholerny skwar muszę wyjść xcv ,od rana w stresie ,przyszłam tu ochłonąć,zjeść śniadanko ,herbatkę z Wami wypić i szable w dłoń :0ulan: ,wieczorem późnym zajrzę :D
-
Madziu, ja też przemieszczać się muszę. I sama nie wiem, co gorsze: wsiadanie do samochodu rozgrzanego do czerwoności, czy wysiadanie z niego po kilkunastu minutach, gdyy do celu docieram i wyjść w tropik trzeba...
Wypiłam już dziś chyba z 5 litrów wody... a nie siusiam wcale ;) czyli chyba wiem, jak pachnę ::((
-
chyba wiem, jak pachnę ::((
nabyłam drogą kupna w Rossmannie ałun w formie chusteczek nawilżanych i sprayu - działa! ztx
-
ja ałun mam, ale pod pachę to za słaby na takie ukropy; ja jestem z tych umiarkowanie-potliwych, ale dziś to się pocę jak świnia, nawet mój niezawodny antystresowy antyperspirant "popuścił" (co się do tej pory nigdy nie zdarzyło); reszty ciała wolę niczym nie smarować, bo jakoś parować trzeba, coby się w środku podroby nie zagotowały
-
ja mówię, że nie śmierdzę, a nie że się nie pocę ;) mokra jestem caluteńka, ale przynajmniej nie uciekam sama od się :))
-
Pani z Helen Doron na szczęście przełożyła mi rozmowę kwalifikacyjną :) wiec się dzisiaj praktycznie z domu się nie ruszam, wyskoczyłam ino po ziemniaczki i zalegam przed kompem.... :)
-
Pozdrowienia z przepięknej Muszyny :)
Szkolenie jest bardzo udane pod względem towarzyskim i merytorycznym o dziwo także :)
Upał tutaj także łokropny, ale za to ranki i wieczory przecudnie chłodne, nie to co u mnie i przede wszystkim bez komaryków :0ulan:
Kurcze mniało być, gdziesik w kawiarence, a tu mnie się wkleiło :-\
przeniosłam :)
-
przeniosłam :)
to pewnie dlatego coś się pokićkało i mi otworzyło na 23 stronie...?
-
a wiecie, że ja przestałam narzekać na upały
nieeeeeee,nie dlatego, że u mnie jakas odmienna pogoda
po prostu mi guuuupio
od 1 sierpnia wróciły z urlopów dziewczyny, które sprzątają w szkole
i jak na nie patrzę, jak zapierniczają cale 8 h, myjąc okna (od południa), podłogi, szafki, ściany i wszystko inne
to przestaje narzekać
bo przecież ja tylko siedzę za biurkiem i klikam, ewentualnie otwieram segregator i zamykam
noooo i cała jestem mokra i zapocona na maksa
a co one maja powiedzieć
Nieeeeeeee juz nie narzekam ;)
-
Ja tam prawie nigdy nie narzekam :D - na upały, ma się rozumieć. A panie sprzątające faktycznie biedne są... A mnie wzięło też na sprzątanie, jak sobie uświadomiłam, ile czasu przebimbałam, ale myję sobie po 2-3 okna wieczorkami, to jakoś da się przeżyć. Zostało mi jeszcze tylko 7, takich klasycznej wielkości, i wtedy się będę mogła wziąć za kafelki łazienkowe ;)
Mirusia - dzięki :-*
-
podziwiam :o
ja nie mam siły nawet wieczorem
w kuchni brudne okienko jak nie wiem co - swiata nie widać
a od soboty kilka dni siora z przyjeżdża
zdałoby się trochę dom ogarnąć
nooooo ale nie kce mi się >:(
-
No, do mnie tyż stolyca ma zjechać, chyba się wyrobię ;) A moje okna nie były myte... ho, ho!!! ... wstyd się przyznać :( Bo ja to jestem najrzadziej myjącą okna wśród całej ludzkości ::((
-
Hamak oj uważaj, bo może jednak jest ktoś "lepszy" w myciu okien ... prawie pewna zwycięstwa wystartowałabym do zawodów z Tobą.
-
Ty, Lulu??? :o Nie wierzę :P
-
A jednak ... są rzeczy ważniejsze (http://emoty.blox.pl/resource/gathering.gif), (http://emots.yetihehe.com/1/piwko2.gif) ... mycie okien ... to takie prozaiczne .....
-
;D
-
dokładnie... gdzieś przeczytałam (akurat miałam doła, że jest syf, a niemowlę w kołysce), że dorosłym już będąc dziecię moje na bank nie powie "wiesz, miałem cudowne dzieciństwo - okna w moim domu były zawsze świeżo wypucowane". no, coś w tym jest. są rzeczy ważne i ważniejsze. byle świat było widać. a póki pleśni w lodówce nie ma, to jest dobrze ;)
-
Dziewczynki,padam.Mam dość tych upałów.Pot się leje normalnie po mnie strumieniami,prysznic starcza na wyjście z łazienki i znów jest to samo.Ech,załamka.
Tusia ząbkuje,płacze bidulka i mimo smarowania dziąseł i podawania czopków męczy się strasznie :/
Młode moczą się w basenie,małż wyjechany,suka ma cieczkę a kot mnie wqrwia.
To tyle.
A teraz chyba wytacham wyro na taras bo tylko tu jest czym oddychać >:(
-
podziwiam Was baby :P
u mnie w domu coraz bardziej widać efekty mojego: "gorąco - pi****lę, nie robię" :-\
-
juz gdziesik kiedys pisałam, ze wyznaję zasadę:
dom jest po to aby w nim mieszkać, nie po to żeby w nim sprzątać
dokąd się nie przyklejam i piasek mi pod nogami nie skrzypi, znaczy ze nie trza sprzątać ;D
co do okien :-\
rok przed raczkiem zachorowałam na inszą chorobę
święta wielkanocne sie zbliżały
i to były moje pierwsze święta z brudnymi oknami
i wiecie co ? to były naprawdę bardzo fajne święta :)
od tamtego czasu mam zawsze bardzo_bardzo fajne święta
niekoniecznie z umytymi oknami ;)
od dzisiaj będę wyznawała jeszcze jedna zasadę
"gorąco - pi****lę, nie robię" xhc
-
"gorąco - pi****lę, nie robię" xhc
Dziewczęta - toż to moja zasada! Chociaż nieeee... moja jest niezależna od gorąca :P
He, he, zostałam w chałupie sama, samiuśka - będę se dziś spać na naturystkę :D
-
hm....... ja tak śpie juz od...... nooo od kiedy jest gorąco 8)
i nie jestem w domu sama ;)
-
Hamak, w takie upały to na hamaku najlepiej spać ... bo materaca nie ma.
-
na golasa w hamaku... to te sznurki się w ciele odcisnom i się potem jak kiełbasa wyglonda :o
-
No, no, Tojka >:D A ja tam siem wstydzam... No i przy młodych to mi nie bardzo wypada...
Goły hamak na hamaku - dobra myśl xhc
-
j
dokąd się nie przyklejam i piasek mi pod nogami nie skrzypi, znaczy ze nie trza sprzątać ;D
to u mnie trza sprzątać co drugi dzień ;D
chłopaki nanoszą piachu w skarpetkach że ho_ho
dlatego dziś posprzątałam cały parter i piwnicę
myślę, że do jutra będzie czysto ;D
-
ooooooooo jak dobrze, że ja mam dziewczyny :D
-
a ja mam czysto jak w pudełeczku ztx dzieciaki wyjechane ztx
zero piachu, zero gotowania, zero prania, zero wszystkiego C:-)
-
zazdrosna jestem >:D
-
a na przyszły wekeend nawet mężowaty wybywa ztx
Keluś, nie zazdrość, pakuj torbę i fruuu do mnie ztx
Innym_chętnym przypominam umowę (Tojka!!!) xcv
-
przyszły weekend to kiedy masz na myśli? ten przyszły czy przyszły_przyszły?
-
na razie nie mogiem :(
od jutra mam siostrę z rodzinką u siebie
w przyszły (długi) łikend trza by zobaczyć czy Bałtyk jeszcze na swoim miejscu jest
na przyszły_przyszły nie mam jeszcze planów
a potem to juz ino robota_praca_robota.....i takie tam rózne praco_roboty ;D
-
15-18 8)
-
ja będę łazić po górach ztx
-
dokładnie... gdzieś przeczytałam (akurat miałam doła, że jest syf, a niemowlę w kołysce), że dorosłym już będąc dziecię moje na bank nie powie "wiesz, miałem cudowne dzieciństwo - okna w moim domu były zawsze świeżo wypucowane". no, coś w tym jest. są rzeczy ważne i ważniejsze. byle świat było widać. a póki pleśni w lodówce nie ma, to jest dobrze ;)
o, no w samo sedno tarczy ;)
ja to okna myję z częstotliwością jak onegdaj się myli - znaczy się w okolicach świąt. A jak już się wezmę i umyję, to zawsze nachodzi mie refleksja, że to tak szybko poszło, i że wcale dużego nakładu pracy nie trzeba, i że następne mycie będize szybciej... no i równie szybko mi przechodzi,i jest jak zawsze :-\
-
Wstrzymałam się z myciem okien - po każdym jest burza i deszcz >:( Rozgrzebałam mycie kafelków w łazienkach, ale już mi zapał minął...
I trochę się martwię, bo Młody nad tym morzem, a tam przez cały tydzień ma być barowa pogoda :(
-
A czy Joakil dała gdzieś znać?
-
Dała :D Tutaj, post 2322 :D
-
umyłam dziś wszystkie!!! okna w domu(łacznie z tymi w piwnicy, na strychu już mi się nie chciało ;D)
opieliłam ogródek, uprałam firanki, usmażyłam racuchy
i zastanawia się, co tu jeszcze zrobić ztx
-
Przyjedź do mnie. Czeka 7 brudnych okien. xhc
A tak na poważnie - Kela, czyś Ty zwariowała???!!! W taki upał tak zapierniczać ?!!!
-
Dzięki Hamaczku :) Przegapiłam ;)
A nadmiar energii Keli też bym u siebie z chęcią spożytkowała >:D
-
podobno burze mają być/już gdzieś są...
Kelu, jak już będziesz robiła to okienne tournee po Polsce, to i mnie nie omiń 8)
-
Kela, zgupłaś chyba :o :o :o
tyle okien w jeden dzień
kobito, daj spokój
wypoczywaj, przeca lada moment czeka Cie szkolny zapierdzial
-
umyłam dziś wszystkie!!! okna w domu(łacznie z tymi w piwnicy, na strychu już mi się nie chciało ;D)
opieliłam ogródek, uprałam firanki, usmażyłam racuchy
i zastanawia się, co tu jeszcze zrobić ztx
Mam ogródek do wypielenia 8) Temperatura w tropikach teraz nizsza niz w Polsce, więc się nie przegrzejesz, możesz jeszcze ewentualnie umyc okna u mnie i omieść pajeczyny ;)
-
Kelu, odpocznij C:-)
-
Kelu, rozumiem ja juz dziś zdążyłam firanki poprać! :)
-
toście mi zaplanowały pracę :D jeszcze poproszę teleport albo turbo_teleport, bo Kostaryka daleko :D
dodam jeszcze, że umyłam lodówkę
i poszłam na kijki
w czasie mycia lodówki myslałam, autentycznie, że dziś to ja Amor jestem :D
ale teraz chodzę jak starowinka, ledwo nogi pociągam
-
Hi ,hi! Ja firanki wczoraj wieszałam o 24 , a potem jeszcze prasowałam! :) Dzis od rana zapierniczam ,ale z pomocą! :)Dobrze, ze jest czym oddychać!:)Czołem pracusie! ;D
-
a ja leżę i się bycze
za 3 godz będę miała gości na parę dni
nie sprzatam,
i tak jak przyjadą to będzie rejwach jak nie_wiem_co ;)
-
A ja wczoraj robiłam 'nic' ::(( zatrułam się jak cholera ::(( Muli mi się zachciało, kurka_blaszka ::(( chyba już do końca życia jeść ich nie będę :(
Dziś też chyba na leniuszka będzie, bo słaba jestem jak kot... :(
A w nocy mieliśmy taką burzę, taką piękną burzę... Teraz powietrze pięknie uprane, czyste, przejrzyste. I cudny chłodek. Może co najwyżej na spacer wolnym krokiem pójdę?...
-
A w nocy mieliśmy taką burzę, taką piękną burzę... Teraz powietrze pięknie uprane, czyste, przejrzyste.
a u mnie bokiem przeszła..
obserwowałam przez okno, jak idzie z zachodu
spadło parę kropli deszczu i poszło sobie..
zaduch jak był tak jest >:(
-
Ja też już do dom wrócona :)
Wczoraj pomykaliśmy autostradą przez południową PL a z boku cały czas goniła nas burza. Fajne wrażenie i widoki. Ruch wakacyjny przełokropny. Piękna ta nasza Polska ztx
Co Wy tak dziewczęta z tą robotą i porządkami? Dajta se na wstrzymanie ::((
-
u nas też w nocy lało i grzmiało. a teraz już wsio suche. ale przynajmniej jest chłodniej i oddychać się da :D
-
chłodek, deszczyk
piwko zamiast ibupromu
jest dobrz.
-
Co Wy tak dziewczęta z tą robotą i porządkami? Dajta se na wstrzymanie ::((
Cały tydzień tyłek płaszczyłam w autokarze to teraz muszę jakies ruchy wykonać! :)
-
a kto Ci broni ruchy tyłkiem wykonywać? mirusia mówi o porządkach...
-
Ja jazdę, co prawda nie autokarem, a samochodem (z klimą)
i krótszą od Twojej Amorku, ale za to w takich warunkach (upałach) po prostu muszę odespać, co od wczoraj czynię ::((
Do niczego innego się nie nadawam :)
-
Metko droga ruchy tyłkiem to za mało :D, takowe wykonywałam w mojej podróży! :D
A porządeczek musi być! ;)
-
no tak, w TEJ dziedzinie, to (podobnie jak u Tojki) na zaległości u Ciebie nie ma co liczyć. nawet w podróży. bxu
;)
-
Bierzcie z nas przykład - młódki! ;D ( iiiiiiiiiiiiii tam ,gdzie mi do tojki ;))
-
Bierzcie z nas przykład - młódki! ;D
może jakieś sekretne sposoby na podniesienie libido podrzucicie hę ? :P
-
na starość sięe samo podniesie xhc
ja dzisiaj spędziłam we podróży autowej czynaście i pół godziny - massakra
-
Teraz, Aniele, musisz odpocząć po wakacjach ;)
I donoszę, że na starość nie wszystkim rośnie...
-
ja dzisiaj spędziłam we podróży autowej czynaście i pół godziny - massakra
z podniesionym libidem? (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2zlosc.gif) (http://emotikona.pl)
-
na starość sięe samo podniesie xhc
taa, kiedy mojemu opadnie ::)
-
:0ulan:
-
Powitać Janioła ztx
Zameldowywuję, że u mnie na starość też nic się nie podnosi xhc
Naszom mag za to wcieno całkiem ::((
-
Bierzcie z nas przykład - młódki! ;D
może jakieś sekretne sposoby na podniesienie libido podrzucicie hę ? :P
Aquillo gdybym znała sama bym sobie podniosła!!! ;D
-
apropo Mag, to dzisiaj kupiłam foremkę na babkę/ ciasto. Chce podziękować za wsparcie przed programem :) Poradźcie co Mag lubi ? tylko wiecie ja początkująca jestem, więc mogę zrobić jedynie coś prostego :) Podrzućcie jakieś przepisy cobym mogła poćwiczyć zanim Mag wróci :) plizzzz
(http://obrazki.joe.pl/sub_images/kotek-prosi-mleczko.gif)
-
Musisz cos montiniakowego zmontować! :)
-
hmm no zawsze to jakaś podpowiedź jest..... :) thx
-
A pamiętacie, że dziś noc perseidów?
Mam zamiar z aparatem czatować :) Marzenia mam już przygotowane ;)
-
pamiętacie
ino w mieście jezdeście
onegdaj bywało, że w te dnie komarowałam u śwagra na działce, i tam my se paczali ne one spadywujące zwiezdy :0ulan:
-
chyba chałupę wieczorem porzucę i na leśną polanę pójdę ztx
-
Ktoś zapukał do drzwi, mówię do męża, idź otwórz. Słyszę zapytanie, czy pan jest właścicielem mieszkania ..... mąż zawołał mnie. Patrzę, stoi kobieta, na oko około czterdziestki, może nieco mniej. Podaje mi kartkę. Tam pisze, że przyjechali do ogrodnictwa do pracy, ale jeszcze tydzień muszą się sami wyżywić, więc proszą o jedzenie, ewentualnie o 2 zł. Powiedziałam, że pieniędzy nie daję ... z zasady. Ponieważ to poniedziałek to w lodówce troszkę przestrzenniej było. Znalazłam kawałek żółtego sera i 10 jajek, ale takich od wiejskich kur, wszak na wsi mieszkam. Pani mówiła po polsku, więc zastanawiałam się, czemu ta kartka miała służyć. Poobserwowałam sobie ją po wyjściu z bloku.
Nieopodal bloku, na trawniczku mamy ławeczki ze stołem, tam siedział facet, ona podeszła do niego, przepakowała to co miała w swojej, średniej wielkości, torebce i poszła dalej. Wróciłam do męża do pokoju i mówię, standardowy model, facet siedzi i czeka, a kobieta "załatwia".
-
Ważne, że wzieli, zjedzą.
Głodnego nakarmić...
Ja też kasy nie daję z założenia.
-
Za mną dzisiaj szedł chłopak i prosił o śniadanie :-\
-
A ja mam "stałego pana" :) ,którego dokarmiam. I wczoraj odkryłam w krzakach przy domu siateczkę z pustą puszką po rybach, jakies inne opakowania oraz dwa pomidory i paprykę, która sobie od ust odjęłam!!!! No cóz ,widać wegatarianin to on nie jest!!!!! >:(
-
Wniosek: warzywek panu nie dawać; tylko kiełbasę ;)
Ja kiedyś, pod moją starą pracą, też systematycznie dokarmiałam pewnego pana; miły i wdzięczny był. A jak na wakacje wyjeżdżałam, to tak się o niego martwiłam, że koleżankom kazałam wałówki szykować ;)
Wiecie, ze dokarmiając robimy dobrze przede wszystkim samym sobie? ;)
-
Ja zawsze mam mieszane uczucia,nawet,
jak daję wałówę :o
Już wolę jak wprost proszą o kasę na gorzałkę.
-
Ja tam od razu mówię: na gorzałkę nie daję/jęzor
-
Zawsze dokarmiam,ale mam tez myśli, dlaczego zdrowy, w sile wieku człowiek musi żebrac?( i jak czas to trwa?) Zawsze rozmawiam i namawiam do zmian, do szukania , do incjatywy. Bardzo cieszy mnie taki chłopaczek teraz około już 30 ,który przed wielu laty przychodził prosić o różne rzeczy. Ja zawsze oprócz jedzenia ( były tez wyprawki) do szkoły, dawałam mu cos do zrobienia . A to posprzatac podwórko, a to poscinac krzewy, odśnieżyć itp. Od ładnych paru lat pracuje na myjni i zawsze grzecznie nam się kłania , pamięta i uśmiecha na nasz widok. To cieszy, bo bezmyślne karmienie i przyzwyczajanie innych do lenistwa i zebractwa jakos cały czas mnie mierzi i robię to trochę wbrew sobie.
-
No, różne ludziska, którzy żebrzą, są. Bo ja też zawsze pracę proponuję, bo jak piszesz, koło domu zawsze się coś znajdzie. I bardzo rzadko ktoś się godzi. I zzazwyczaj pracę odwala tak, że i tak trzeba poprawiać...
Najczęściej słyszę, ze kręgosłup, że nogi, że operacje....
To samo w supermarketach, gdy podchodzą i chcę wózek odstawić. Zawsze proponuję pomoc najpierw w przepakowaniu zakupów do samochodu, i w 90% słyszę, że nie może, bo.... tu wymienia swoje choroby.
Masz rację, żebranie rozleniwia. Przy całym moim współczuciu, że tak im się życie ułożyło... I przychodzą mi takie myśli do głowy, że to może być zupełny przypadek, ze ja jestem gdzie jestem, a oni tam. Mogło być odwrotnie...
-
Kiedyś_kiedyś pojechała sobie wypasioną mężową furą na zakupy do miasta powiatowego.
Kiedy z siatami dygałam do auta i już je otwierałam podszedł do mnie pan lekko zmęczony życiem i alkoholem również, co było widać i czuć.
Poprosił o 5 zł. Kiedy zaczęłam mu się przyglądać, zszedł na 2 zł. ;) Chyba zdawał sobie sprawę, że widać i czuć.
Zapytałam:
- Ale nie wyda pan na wódke.
- Nie, nie. Głodny jestem. Bułke sobie kupię.
Zaznaczam, że w siatach miałam zakupy niespożywcze.
- Na piwo też pan nie wyda?
- Nie, szefowo - szefową "rozwalił" mnie całkowicie.
Dałam mu kasę i wsiadłam do auta. Obserwowałam go przez okno.
Przeszedł na drugą stronę ulicy i wszedł do sklepu pod tytułem MONOPOLOWY.
Nie poszłam za nim sprawdzić, czy bułki tam sprzedają. xhc
-
No_masz, w monopolowym głównie bułki C:-)
Ale starajmy się zrozumieć: mus to mus ;)
A czy, Dani, też tak masz, ze z wypasionego auta trudniej odmawiać? ;D
-
kole mojej pracy dużo bezdomnych śmierdzących alkoholem się kreci ,zaczepiają wszystkich wychodzących z biedry z rożnymi prośbami , nie mogę patrzeć jak wyciągają ze śmietników pobliskich odrzuty ze sklepów ale jak wracam z pracy układają się do snu w takich wielkich betonowych gazonach a w budynku którym pracuje tez trzeba wieczorem pilnować żeby gdzieś się nie zamelinowali.
-
A czy, Dani, też tak masz, ze z wypasionego auta trudniej odmawiać? ;D
A żebyś wiedziała. Jakoś wyrzuty sumienia bardziej potem gryzą.... xhc
-
Jeśli chodzi o bezdomnych i żebraków to mnie babcia nauczyła, że trzeba pomagać i zawsze jak ktoś do niej przychodzi i prosi o jedzenie to nie odmawia.
Poza tym Bóg mi pokazał, że to jest Jego wolą by dzielić się z innymi. Kiedy dawałam komuś 1zł za jakiś czas znajdowałam 10 zł. Było tak kilka razy aż doszło do mnie, że to nie przypadek.
Ale wyrzuty sumienia też mam. We wakacje, tuż przed wykryciem gada, miałam taką sytuację, że na dworcu pkp w Bielsku podeszła do mnie kobieta i poprosiła o coś do zjedzenia. Tłumaczyła, że właśnie wypuścili ją ze szpitala z Co i jest po wycięciu dołu itd. Wtedy w ogóle nie miałam pojęcia o chorobach itp. i jak to jest. Kupiłam jej tylko jakąś tanią zupę i do dzisiaj żałuję, że tylko tyle pomogłam a wtedy było mnie na to stać.
Ja sobie myślę, że im więcej ktoś ma tym trudniej mu zrozumieć kogoś kto nie ma. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Paradoksalnie dzięki ostatnim problemom finansowym i ogolenie problem ze zdrowiem dużo się nauczyłam. Znacznie więcej niż na praktykach w Mops czy w innych instytucjach. Nie oceniam.
-
Kiedyś_kiedyś przed piekarnią zaczepiła mnie pewna pani. Poprosiła, abym jej kupiła bułeczkę.
Ok, myślę sobie ( rany, wszyscy mnie o bułeczki proszą...hehhehe..Teraz załapałam).
Weszłam do sklepu. Ona czekała przed. Kupiłam jej 2 bułeczki. Kajzerki.
Kiedy jej dawałam, prychnęła:
- Phiii..Ja chciałam takie słodkie bułeczki. Do kawki. xhc
I sobie poszła, a ja zostałam z tymi kajzerkami.
-
wybredna_cuś xhc
-
Ta....Dodam, że od tamtej pory spotykałam panią pod piekarnią kilka razy. Pewnie i wcześniej tam bywała, tylko nie zwracałam na nią uwagi. zawsze kogoś zaczepiała.
Pod Instytutem w Warszawie kursowała też taka kobieta. Za każdym razem mnie zaczepiała i opowiadała historię swojej choroby. Zawsze inną.
Kiedyś zapytałam, czy chce posłuchać na co ja jestem chora.
Powiedziała, że nie.
Odeszła kilka kroków i zaczepiła kogoś innego.
Uważam, że jeśli daję swoje_zarobione_nie_wyżebrane pieniądze, to mogę je dać komuś, kto przynajmniej się stara.
Niech powie coś ciekawego, niech tym gadaniem przynajmniej na kasę zarobi. A nie tylko - dawaj, bo ja biedna/y. Mnie też kasa z nieba nie spadła. Kiedyś np. oczarował mnie żebrak samym ubiorem. Był tak malowniczy, jak z ryciny starej bajki. Kasę mu dałam. Włożył w to trochę pracy. xhc
-
aaa to pewnie ktoś kto zajmuje się żebraniem zawodowo. Psychologia pokazuje, ze najchętniej pomagamy osobom, które są do nas jakoś podobne, mają podobne problemy itp. stąd może te opowieści o chorobach.
Takim nie daję. Są tacy zawodowi żebracy co specjalnie się nie myją i noszą śmieci w plecaku, żeby bardziej śmierdziało i
ludzie dają dla świętego spokoju.
Ale spotkałam się z historiami z happy endem. Kiedyś pod kościołem klęczał pewien facet. Jakiś czas potem widziałam go w miarę dobrze ubranego z torbą - wyglądał jakby z pracy wracał. Ktoś zapewne mu pomógł :)
Dano temu miałam taką sympatyczną historię, kiedy taka dobrze ubrana babka podeszła do mnie gdy wychodziłam z kościoła.
(U mnie w sosnowcu kościół w centrum cały dzień jest otwarty i różni ludzie tam przychodzą i żebrają) Zaczęłyśmy rozmawiać i okazało się, że syn stracił pracę a ma małe dziecko i synowa tez bez pracy. Potrzebowała na mleko dla dziecka. Pokazała mi jego zdjęcie. Dałam jej 10 zł aaaa ona wzięła i mnie wycałowała i wyściskała z wdzięczności. Byłam w ogromnym szoku. Wydaje mi się, że naprawdę potrzebowała. Później jej nie widziałam już. Jeśli w tym dniu pomogłam jej a ona dzięki temu nie musiała iść do sklepu i czegoś ukraść to cieszę, że tak się stało. :)
hmm chyba dobrze, że nie zostałam pracownikiem socjalnym bo chyba chodziłabym bez pensji.
-
http://m.trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,106540,13635986,Nie_dawaj_pieniedzy_zebrzacym__Mozna_im_pomoc_inaczej.html
-
Wracając kiedyś do domu minęłam dwóch nagminnie pijących facetów. Wchodzili do śmietnika szukać chyba puszek. Przypomniałam sobie, że pod jałowcem przed klatką leżało piwo w puszce. Poszłam sprawdziłam czy jest i wracając do "chłopaków" poprosiłam aby jeden z nich poszedł ze mną. Podniosłam mu gałązki jałowca i powiedziałam, że tam już dosyć długo leży piwo. Było i usłyszałam :o jejku, okocim i to nie otwarty. Życie nam pani uratowała. Na każdy odpust będę o pani myślał.
Mnie to nic nie kosztowało a ile radości sprawiłam. Gdyby nie poszedł ze mną to nic bym nie powiedziała.
Nawiązując do osób żebrzących, nie daję ponieważ kilka razy sromotnie mnie oszukano.
-
Kiedyś ktoś mądrze powiedział, że absolutnie nie powinniśmy mieć wyrzutów sumienia odmawiając.
Od tego są fundacje, zakładane konta, które można sprawdzić. Powiedział też, aby tam dawać, jeśli zechcemy.
I tak robię. Wpłacam na znane cele :)
No niestety pomimo takiej, moim zdaniem mądrej rady, odmawiałam, a potem miałam wyrzuty sumienia, bo może odmówiłam komuś bardzo potrzebującemu.
Tylko z drugiej strony ten naprawdę w potrzebie będzie się wstydził i nie będzie prosił. Tak to działa :)
Czytałam kiedyś o fortunach osób, o których napisała Justyna, które na kolanach mają małe dzieciątka, są brudne. Kiedyś większe dzieci tej nacji w jednym z naszych sklepów spożywczych namiętnie męczyły o datki na jedzenie, jak podeszłam z wlokącym się za mną takim "towarzystwem" do lady stoiska piekarniczego, aby kupić im bułki, zostałam najnormalniej poszarpana, a z tego co pamiętam to były naprawdę wielkie fortuny :o
Dlatego odmawiam, a potem nie raz muszę się nad tym zastanawiać, co chiba najbardziej mnie wkurza. Bo przecie wiadomo, że wokół jest dużo biedy, co chwila jakieś akcje zbierania kasy na leczenie, a państwo ma to gdzieś :-\
Ale też nigdy nie wiemy, czy prosi nas pijaczyna, czy osoba naprawdę w potrzebie. Nie mamy rentgena w oczach. I to jest właśnie wywoływanie u nas poczucia winy, o którym mówiła ta osoba tłumacząca, aby odmawiać i nie mieć z tym żadnych wyrzutów sumienia.
Nie piszę celowo jej nazwiska, gdyż nie przepadam za nią, ale w tej kwestii zgadzam się z nią w całości.
Dlatego, jak mnie proszą otwarcie o wsparcie na kielicha, nie muszę się męczyć, czy w końcu ciężko zapracowana przeze mnie złotówka, oddana komuś na przysłowiową bułkę, pójdzie na "przelew". Tu sytuacja przynajmniej jest jasna :-\
-
Przypomniałam sobie jeszcze, że kiedyś podszedł do mnie pan_drinkujący i ze szczerym uśmiechem na twarzy powiedział:
- Droga pani.. Stoimy tam sobie z kumplami - wskazał ręką jeszcze dwóch panów - przeliczyliśmy nasze fundusze i okazało się, że brakuje nam 1,80 zł na winko. Czy byłaby pani tak miła i dołożyła nam tę kwotę ?
- A wypijecie panowie za moje zdrowie? - zapytałam.
- Ależ oczywiście - odpowiedział pan uśmiechając się wesoło.
Dałam kasę.
I uśmiechałam się do siebie przez kilka godzin. :)
Według mnie dawanie ma sprawiać radość, a nie być przymusem.
-
Jak mam czas w pracy podglądam co się dzieje na forum :)
Dzisiaj Twoje literki dani znowu w pierwszej kwili pomyliły mi się z Janiołowymi :) Dopiero agawa coś pisała adresując do Cię i się kapłam xhc
-
.... Twoje literki dani znowu w pierwszej kwili pomyliły mi się z Janiołowymi :) xhc
Ale postęp jest. Tylko w pierwszej chwili..... xhc
Anioł już tłumaczyła, że używamy i innej czcionki i innego koloru.
Literki trochę podobne, ale jednak inne..... ;)
-
To ja wiem xhc
To chodzi o ten szybki "rzut okiem" na monitor, gdy człowiek zajęty w robocie, łypie na forum xhc
Nawet pomyślałam sobie, że cóś nam się tą razą Janioł rozpisał, a potem patrzam, a to przecie TY xhc
-
U mnie kocur zawsze na dole zalega. xhc
-
Nawet pomyślałam sobie, że cóś nam się tą razą Janioł rozpisał, a potem patrzam, a to przecie TY xhc
a ja to niby tak mało pisam? :0ulan:
-
Ale ten kocur zalegający jest bardzo fajny xhc
-
Nie mało, jeno krótko i treściwie xhc
-
no!(http://emotikona.pl/emotikony/pic/dzikus.gif)
-
no!(http://emotikona.pl/emotikony/pic/dzikus.gif)
Że niby co ?
Ja piszę rozwlekle i zbez sensu ? (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0suicide.gif) (http://emotikona.pl)
-
Tera wim czego mi ostatnio brakowało xhc
Tego latającego z toporkiem xhc
-
no!(http://emotikona.pl/emotikony/pic/dzikus.gif)
Że niby co ?
Ja piszę rozwlekle i zbez sensu ? (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0suicide.gif) (http://emotikona.pl)
Dani
Ty piszesz kwieciście i rzeczowo_na_temat O0
Tera wim czego mi ostatnio brakowało xhc
Tego latającego z toporkiem xhc
mi też (http://emotikona.pl/emotikony/pic/dzikus.gif)
ale już wrócił >:D
-
No łaśnie,
zastanaiwłam się nad słowem treściwie, że zara dani mnie zripostuje xhc
Nie bedem się tłumaczyć, bo jeno pogarsza sytuację, a przeca wiadomo obie piszom treściwie, tylko inaczej xhc
-
obie piszom treściwie, tylko inaczej xhc
to się nazywa dyplomacja ;)
-
mi też (http://emotikona.pl/emotikony/pic/dzikus.gif)
ale już wrócił >:D
Nareszcie :D No to witojcie, Janiele, nazad ztx
-
Abo lawiracja xhc xhc xhc
-
Jak widać wyżej, w łeb se strzeliłam, tak więc zza światów tylko dopowiem:
- Uhuhuhuhuhuhuhu... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/grozny.gif) (http://emotikona.pl)
Znaczy - straszę was złośliwie. xhc.
-
xhc
-
xhc xhc xhc
Nie boim siem :0ulan:
-
Dani, a szczeliłaś sobie, bo treściwie, czy że kwieciście piszesz? bo nie wiem?
-
Szczeliłam, bo rozwlekle i zbez sensu... xhc
I mnie nie zaczepiać, bo mnie się wieko ciężko otwiera.
-
Dani, a szczeliłaś sobie, bo treściwie, czy że kwieciście piszesz? bo nie wiem?
jedno_i_drugie >:D
Dani
my tak zez miłości do_Cię :-*
-
Spróbujcie złośliwie !!! ;D
Dokopię po chudych tyłkach.. xhc
-
Było se tekturową zamówić, lekuchna jezd.
-
Spróbujcie złośliwie !!! ;D
Dokopię po chudych tyłkach.. xhc
hehe, to na pewno nie do mnie >:D ztx
-
Było se tekturową zamówić, lekuchna jezd.
Tekturowa już by spłonęła. Nie byłoby co otwierać. :)
A tak poskrzypieć można późną nocą. ztx
-
Skoro popracować musisz, to może Ci przysiąść na wieczko ... będzie bardziej pod "górkę" z tym unoszeniem. >:D
-
Łi_tam. Z Ciebie to takie chuchro, że dmuchnę i wieko razem z Tobą podskoczy. xhc
-
A o czym wy tu rozmawiacie ???!!! :o :o :o
-
To siem trochu abstrakcyjny humor zrobił xhc xhc xhc
-
O mowie kwiecistej przecież.... xhc
-
To się już pogubiłam! Ale o mowie, to możecie! :D
-
A żem przekora, to od dziś żrem ile popadnie i co popadnie ... pogadamy za niedługo ...
(http://www.emoty-gg.eu/mini/395.gif)
I co Ty na to ...
-
o mowie, to możecie! :D
hm, wydawało mi się, ze o wszystkim możemy ztx
O mowie też O0
-
o mowie, to możecie! :D
hm, wydawało mi się, ze o wszystkim możemy ztx
O mowie też O0
ojej, ale się słowek czepiła!! ;D
-
Amorku cofnij się do 162 str., czy jak to się nazywa. Chiba do mojego postu.........
-
A żem przekora, to od dziś żrem ile popadnie i co popadnie ... pogadamy za niedługo ...
(http://www.emoty-gg.eu/mini/395.gif)
I co Ty na to ...
Oj Lulu...Nie wiem, co Ty byś musiała jeść i w jakich ilościach, żeby tak wyglądać. xhc
-
Mirusiu dzięki ,ale chyba na bieżąco jestem! :D TYlko zaskoczyło mnie to wieko!! No ,cóz taka z lekka surrealistyczna rozmowa! :D Nie wiem czemu się dziwię???? :)
-
Bo to takie wieko-pomne gadanie jest. (http://www.emoty-gg.eu/mini/347.gif)
-
O to_to.... ;D
-
xhc
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiejsie.gif) (http://emotikona.pl)
-
Bo to takie wieko-pomne gadanie jest. (http://www.emoty-gg.eu/mini/347.gif)
Wspaniale! To się doczytałam!!!!! xhc a raczej nie doczytałam xhc
-
wróconam, choć nigdzie nie byłam >:(
zaczynam doczytywać ogromne zaległości, ufff... zaraz się dowiem, co się działo przez ostatnie dni u Was :)
dobrze, że już jest czym oddychać - chyba tropiki już za nami O0
uściskiwam Was mocno
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/37uscisk.gif)
-
Mag, nareszcie ztx
wróconam, choć nigdzie nie byłam >:(
[/img]
(http://emots.yetihehe.com/1/mysli.gif)
-
No!!!!!!!! Wróciła !!!!!!!
-
No!!!!!!!! Wróciła !!!!!!!
,... no cała i zdrowa.... :D
-
wróconam, choć nigdzie nie byłam >:(
Rozumiem, że na odwyku od nas byłaś O0
-
Rozumiem, że na odwyku od nas byłaś O0
hehe, nie sądzę by taki odwyk, nawet zaplanowany i podewzięty z ochotą, mógł przynieść długotrwałe rezultaty (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2gwizd.gif)
-
I tak mam ochotę delikatnego focha strzelić ::)
Ale ja dziś ogólnie nie_w_sosie... :(
-
Kolejna Agarzasta xhc
-
no, dziś wyjątkowo agorzasta...
w dodatku złośliwość mi się uruchomiła :0ulan:
-
Mój młodszy Młody powraca do domu po dłuuuuugiej nieobecności :) Pisałam już gdzieś chyba, że umyślili sobie wracać dookoła świata, to znaczy ze Szkocji przez Holandię i stamtąd dopiero samolotem do Wrocka. Wczoraj przed północą wyruszyli z Glasgow, dziś, jakąś godzinkę temu dzwoni telefon. Odbieram - rozłączył się, więc dzwonię.
Rozmowa:
Ja: Maciek, dzwoniłeś do mnie?
Maciek: No. Wiesz, CO SIĘ STAŁO?
Ja: (Na "co się stało" zrobiło mi się słabo, gówniarz ledwie wyruszył, już coś się stało złego - myślę) Jezu, co się stało???
Maciek: Jesteśmy w Londynie i mamy trzy godziny przerwy w podróży, więc jeszcze tutaj trochę pozwiedzamy. Na razie siedzimy pod Big Benem.
No i fajnie ;), ja też kiedyś, raz w życiu byłam pod Big Benem ;), ale tym "co się stało" napędził mi stracha, że hej;-)))
Czekam niecierpliwie na wieści z kolejnych punktów tej podróży, a Was proszę - do poniedziałkowego wieczoru trzmajcie razem ze mną kciuki za szczęśliwy i bezpieczny powrót marnotrawnego do domu (bo mnie ich plan przeraża >:D )
-
Oj, dobrze będzie :)
Chyba, ze na samolot nie zdążą, jak się na Big Bena zagapią >:D
-
Oczywiście wszyćko hamaczku pamiętam :)
Musisz dać se na wstrzymanie :)
Taki już nasz los :) Wszystko będzie ok :)
Najlepij wyjść, ale nie samej, a do ludzi, żeby Ci czas zajęli :0ulan:
-
pytanko mam do Was:
macie meble skórzane?
chcę kupić narożnik i takie mi się coś zamarzyło..
do spania się nadaje?
w czystości czym się utrzymuje?
nie trzeszczy jak się na drugi bok przekręcać?
co radzicie? kupować takie czy jednak w tkaninie obite?
-
Mysle, ze łatwiej w czystości utrzymać niż tkaninowy komplet. Czysci się i pielęgnuje specjalnymi preparatami. Ja kupuję w sklepach meblowych.
TYlko koty mi niszczą!:)
-
Nie posiadam takowego, ale spałam u brata na takim meblu. Nie czeszczał, ale to jest taki wypasiony skórzany, w dodatku biały, no może ekri ... i od dłuższego czasu ma zawsze taki sam kolor. A bratowa to taki wygodny człowiek jzd, to musi być łatwe w utrzymaniu.
-
Moja doświadczenie natomiast mówi, że do spania absolutnie nie :-\
Jako komplet wypoczynkowy owszem, bo i ładnie wygląda i łatwy w utrzymaniu, ale nie do spania ::((
Dla mnie i ekologiczne i naturalne trzeszczą. Ale to moje doświadczenie :)
-
Skóra na obicie jest bardziej trwała, mniej się brudzi. Nie skrzypi przy przewracaniu boczków ;) ale pod prześcieradło trzeba jednak kocyk położyć... I na stałe do spania, to raczej nieee...
Ale: latem gołe nogi sie na niej pocą... zimą bywa zimna...
Za to: czyści się bezproblemowo i migusiem, łatwo schodzą wszelkie zabrudzenia, dzieciaczki w kapciach nie są postrachem ;)
Lubię skóry :) Choć generalnie jestem eko xcv
... czy to można pogodzić...
-
Mam obecnie dwa fotele i tak jak zapodała agawa :-\
Czasami w tyłek i plecy zimno. Pocą się nawet w upały xhc
-
na pewno sprawdza się przy dzieciach - wystarczy szmatką (np. chusteczkami nawilżanymi do pupy) przetrzeć i wyczyszczone. siedziałam na tym dłuuuugo, wygodne. przyjaciółka ma w salonie jako spanie okazjonalne dla gości, a do swojego spania ma "normalne" łóżko - nie wiem jak by to się sprawdzało w codziennym
-
Nie ma problemu ze spaniem bo i tak sciąga się poduszki z góry ( tak jest w Bystrej w pokojo- kuchni) i pod spodem jest system do rozkładania w przod , z materacem podobnie jak w innych tapczanach ). Ja osobiście jestem uzalezniona od skórzanych mebli) ( tez eko ,wegetarianka :-[)
-
dzięki za rady..
noo, to by miało służyć też za spanie (w pokoju dużym - wielofunkcyjnym tak zwanym, hehhe)
po tym co piszecie, to chyba jednak tkanina.. a szkoda, bo skórzane piękne są, no ale to trza by najpierw mieć salon z prawdziwego zdarzenia ;D
-
betty, ja też mam pokój wielofunkcyjny, a w zasadzie dwa pokoje wielofunkcyjne xhc i u nas było tak: jak na początku tego roku podjęliśmy decyzję o zakupie nowego wyrka, to - po licznych bojach i pomysłach - zastanowiliśmy się co i do czego jest nam potrzebne, co jest dla nas najważniejsze - ładny wygląd, wygoda gości czy nasza. wyszło mi że gości mam 2 razy do roku (takich, których przyjmuję w pokoju z wielkimi szykanami), a przez pozostałe 363 dni pies z kulawą nogą się naszym "pokojem gościnnym" nie zainteresuje (resztę gości mam takich, co najlepiej się czują ze mną w kuchni i nie przeszkadza im, że się krzątam i przy nich robię herbatę/kawę). ja jeszcze w ciągu dnia często śpię, łóżko mam praktycznie w ciągłym użyciu, z kolei nie mamy potrzeby posiadania pokoju "z posprzątaną wersalką" , bo nie mamy tivi i nie spędzamy w nim zbyt dużo czasu. czyli wygoda domowników górą. i wygląd ofkors ;) kupiliśmy składaną leżankę z ikei (kolorem akurat mi pasuje do mebli) plus megawygodne materace. ja jestem przeszczęśliwa, a goście (na razie złożyliśmy ją RAZ, a tak stoi sobie rozłożona) też nie narzekali. co do wyglądu, cóż, szczyt moich marzeń to nie jest, ale ładna narzuta plus poduchy robią swoje. no, to tak się kciałam powchalić (http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif) (http://emotikona.pl)
-
Moje mieszkanie w bloku też ograniczone, posiadam też jedynie pokoje wielofunkcyjne i wyznaję zasadę, taką jak metka. Poza ty też się pokładam i wygoda najważniejsza :0ulan:
Meble skórzane bardzo mi się podobajom, ale w dzeiciństwie spałam czasami na prawdziwej skórze w gościnnym u kuzynki i do dzisiaj to źle pamiętam.
Oprócz tego znajomi majom, piękne w salonie, nikt na tym nie śpi, ale cóż podczas oglądania TV pierdzą, poza tym przy dwóch małych wnuczkach ich wytrzymałość okazała się mierna :-\
Dlatego mam tylko dwa fotele z eko, ale i tak zawszeć wszyscy doma wybierają ostatni ostały tapicerowany :)
To są moje dośw. z takimi meblami, dlatego odradzam :-\
-
A ja się przymierzam właśnie do sofy rozkładanej do swojego gabineciku - i mocno skłaniam się w kierunku skóry (choć fundusze mnie nieco ograniczają :( ). Mam komplet skórzany w salonie, napomknę, że dość jasny, bo łososiowy, z takiej miękkiej skóry i jest cudny. Nie czyszczę za często ani regularnie, a on jakoś przez blisko 10 lat jeszcze wygląda xhc. Śpi się przewygodnie! I wcale nie bezpośrednio na skórze, bo po rozłożeniu do spania jest normalny materac. Wygodniejszego łóżka nigdy nie miałam. Wprawdzie nie sypia się na tym codziennie, ale był kilkuletni okres, kiedy z dzieciakami rozkładaliśmy toto co weekend i robiliśmy sobie wieczory/noce filmowe. Na tej skórze (nierozłożonej) też czytam i mnie nie jest ani zimno, ani ciepło, ani nic mi się nie poci. Ale syn już rozkłada kocyk, jak chce się prawie goły przed TV ułożyć - nigdy nie dochodziłam dlaczego.
I dodam jeszcze, że te 10 lat temu się z małżem w sklepie pożarliśmy ostro, bo ja absolutnie tych skór nie chciałam! >:D
-
cóż podczas oglądania TV pierdzą,:-\
hmmm , co chciałaś przez to powiedzieć????? :o :o :o
Nie wiem betty skąd to przekonanie ,ze skóra to tylko w ogromnym pomieszczeniu i eleganckim!!!
W Bystrej to raczej mało elegancko , te meble tam się znalazły, gdy w domu wymienialiśmy zestaw wypoczynkowy . BYły już mocno zniszcozne ,dzięki kotom oczywiście bo inaczej nic by ich nie ruszyło! Skora ma to do siebie ,ze nawet taka zniszczona wygląda ekstra tak oldschoolowo :). Spac bezpośrednio na skorze tez można ,zawsze lepiej koc podłozyc ,chociaż i skora po chwili się rozgrzewa. Popytaj dziewczyn w Bystrej niejednej się przysnęło po obiadku!:), A na noc niech się chce rozłozyc tapaczn i wtedy normalne spanie na materacu!!! Skora zawsze doda elegancji każdemu pomieszczeniu! I nie ma problemu gdy się na nia cos wyleje ! Jednak jasna skora -to problem ,wybieram ciemną!
-
Bo w skórach można się niemalże zakochać :)
I sobie przypomniałam, że moja też po rozłożeniu wcale skórzana nie jest ;)
-
Skora ma to do siebie ,ze nawet taka zniszczona wygląda ekstra tak oldschoolowo :).
O_o_o! Moja właśnie wygląda oldschoolowo :D I nie pierdzi absolutnie. I zakup sofy planuję teraz do pokoiku ok. 14m2.
-
Też spotkałam się z "piedzącą" skorą, wtedy strach się poruszyć, bo takie odgłosy wydaję, że hej ...
-
Amorku, słowo pierdzieć chiba jest zrozumiałe xhc
Jak kto woli trzeszczy, skrzypi, itp. itd.
Moje uwagi kieruję do pytającej, nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać. Napisałam swoje spostrzeżenia, jeśli ktoś ma inne to bardzo dobrze. Betty i tak sama musi zdecydować :)
A tak odnośnie meblowania mieszkania w taki sposób, aby lokatorom było przede wszystkim wygodnie, myślałam jakiś czas temu, aby se zamontować nad wyrkiem, do sufitu, te "podwieszanki", które wiszą na reh. w klatkach. żeby potem machać ręcoma i nogyma w celu uwalniania pachwin. Ostatnio mnie znowu nowy śwagier namawiał, bo jest producentem takiego sprzętu. Chce mi zamontować. Mówi, że dużo miał takich zleceń u starszych ludzi.
W końcu tyż taka jestem i nie wiem, czy pomysł nie powróci :0ulan:
-
Acha to niby ta skóra wydaje takie dzwięki!! Ja myślałam,ze niby tamte paniska siedząc na skórze tak się zachowują! xhc Mówię,ze to wirtualne rozmowy! xhc
Co do pierdzenia to sztuczna skora, eco sprzyja tym dźwiekom bo nasze ciało na takowej się szybciej poci!
-
myślałam,ze niby tamte paniska siedząc na skórze tak się zachowują!
Dokładnie tak pomyślałam ;) a jest inaczej? >:D
-
Może u ciebie to normalka! xhc
-
No czasami się zdarza ;) a na skórze słychać chyba jakby głośniej ;)
-
Myslę, ze i skora do tego niepotrzebna!! xhc
-
xhc..................... xhc.............................. xhc
-
oj na Bystrowych sofach śpi się cudnie miodzio -miodziunio ,sprawdziłam ztx ,a tak ze swoim większym domowym gniazdku-salunie miałam sofę rozkładaną/typ belgijski/ i fotele skórzane były super/dla alergikow / ,sprzedałam po 10 latach w dobrej ,niestety w blokowym pokoju się nie mieściły.
-
Martwię się. Młody wczora z wieczora dotarł do Amsterdamu, planowali tam przetrwać noc bez noclegu >:(, do tej chwili nie ma wieści :( Wprawdzie wcześniej dali znać, że bateria siada, a ładowarki zapomnieli, ale mieli coś wykombinować. Cholera - zwariuję :(
-
Hamaczku, spokojnie. Odezwą się, jak będą mogli. No bo co mogło się im stać? ;)
No chyba, zeby jakieś dziewczyny na trasie poznali i się przedłużyłoooo.... ;)
-
Hamak spróbuj się przenieść jakieś 20 lat wstecz, nie było komórek, dzieciaki podróżowały i dawały rade, teraz też tak będzie ... dzieciaki jeszcze czują wakacje, totalny luzik.
-
dzięki dziewczyny za Wasze spostrzeżenia:) wezmę pod uwagę
Hamaczku - na pewno wszystko ok, tylko bateria siadła
będzie dobrze:)
-
Hamak spróbuj się przenieść jakieś 20 lat wstecz, nie było komórek
Tak właśnie próbuję sobie tłumaczyć, ale... i niebezpieczeństw chyba było mniej... A czy tam nie ma budek telefonicznych? >:D
Cholibka, z jednej strony się nie wtrącałam w ich plan, cieszyłam się, że zobaczą kawałek świata (zwłaszcza że Amsterdam i Rotterdam to moje wielkie marzenie), a przede wszystkim, że moja pierdoła wreszcie radzi sobie sama, a z drugiej... :(
Ech, chyba byle do poniedziałku :0ulan:
-
A czy tam nie ma budek telefonicznych? >:D
a czy teraz pamięta się jakieś numery telefonów??? ja poza swoim nie pamiętam żadnego...
-
Hamaczku, ja sobie powtarzam: tak los matek ;) Zachęcać do wolności i utrzymywać swój lęk w sobie, nie zarażając nim dzieciaczków. Rozważyć delikatnie, gdzie granica pomiędzy zdrowymi radami a nadmierną ostrożnością.
Mój w Londynie; nie wiem co robi, nie odzywa się prawie wcale. A ja tu... trzymam kciuki i wierzę w niego. Zamartwianie się jeszcze nikomu nic dobrego nie przyniosło. No chyba, że chcemy mieć piękna siwą fryzurę ;) Ale chyba jednak zdrowiej, gdy fryzjer z lekka włosy podkoloryzuje >:D
Betty, buziak :)
ps. połączenia z budek są masakrycznie drogie...
-
hamaczku, spokojnie, pewnie zwiedza, ogląda, nie ma czasu 8)
moja jak na żagle wybyła, a jeszcze agawa mi powiedziała, żem odważna z tym pozwoleństwem, to mało na miejscu nie osiwiałam ::((, ale była, wróciła zadowolona :)
byle do jutra, zajmij się czymś absorbującym, wróci i będzie oki :)
-
Hamaczku jak już weżmie cię totalna panika, łyknij tableteczkę i weż na przeczekanie! A ja obiecuję ,ze wszystko będzie dobrze, zobaczysz! Zajmij się czyms!
-
Zajęłam się - poplewiłam. Cały czas myśląc o Młodym :( Boli mnie żołądek. Na razie otworzyłam piwo... Cholera, jak nie telefon, to przecież można maila wysłać gdzieś z dworca czy kawiarenki internetowej! Z kawiarni zadzwonić! Telefon od kogoś na chwilę pozyczyć, swoją kartę włożyć i wysłać smsa albo poprosic kogoś, żeby wysłał i zapłacić mu - jest tyle możliwości! Tylko dać znać, że się żyje (i nie siedzi C:-) ). Ale do tego prawdopodobnie potrzebny byłby... mózg ;) Czego ja wymagam od dwóch młodych facetów? ::((
-
Kciałam zapytowywać, co z naszym Janiołem????........
-
Ja się już nic nie odzywom.......,
hamaczek musi się po prostu pomartwić i już,
my tu niewiele już poradzimy, a rady padały naprawdę fajne,
hamaczku byle do jutra :0ulan:
Postaraj się tylko bardzo nie nakręcić, a jutro przeprowadzisz pedagogiczną rozmowę :0ulan:
Zobaczysz, z ich punktu widzenia nic się niepokojącego nie dzieje/ło :)
-
Zajęłam się - poplewiłam. Cały czas myśląc o Młodym :( Boli mnie żołądek. Na razie otworzyłam piwo... Cholera, jak nie telefon, to przecież można maila wysłać gdzieś z dworca czy kawiarenki internetowej! Z kawiarni zadzwonić! Telefon od kogoś na chwilę pozyczyć, swoją kartę włożyć i wysłać smsa albo poprosic kogoś, żeby wysłał i zapłacić mu - jest tyle możliwości! Tylko dać znać, że się żyje (i nie siedzi C:-) ). Ale do tego prawdopodobnie potrzebny byłby... mózg ;) Czego ja wymagam od dwóch młodych facetów? ::((
Hamaczku rozumiem nerwy, bo sama tak panikuję, z tym ,ze mam lepiej:) Zuza będąc również panikarą wie, co ja mogę czuc i dzwoni od razu. I ona właśnie pomyśli tak jak o tym piszesz. Jednak chłopy stare czy młode myślą inaczej. Im do głowy nie przyjdzie ,ze ty się denerwujesz. A jak nawet przyjdzie ,to za chwilę zapomną! Dokładnie wiem,ze tak jest i staraj się nie denerwować i zamiast piwa zaapilkowałabym ci tabletkę. Albo upij się od razu! :) Olewka ,bo szkoda nerwow. Pojawi się jak gdyby nigdy nic! Zobaczysz!
-
Hamaczku tylko na powitanie nie uszkodź dzieciaka, bo będzie miał wymówkę, czemu nie używa mózgu ... obecnie mózg jest na wakacjach.
-
Żyją ztx, ale nie mogę obiecać, że nie uszkodzę >:D
-
Kciałam zapytowywać, co z naszym Janiołem? ??? ........
wyjechana była
rekreacyjno_rodzinnie
ale już wrócona - przywiezłam se mamusie i siostrzeńca
a od środy do roboty :0ulan:
-
Do środy to jeszcze masz wery dużo czasu na odpoczynek powyjazdowy 8)
a ja po pracy małe co nieco na ruszcik wrzucę i ... na rowerek.
Ostatnimi dniami, czyli w piątek, dokonałam zakupu żyłki zabezpieczjącej rower
i tak pomyslałam, że również na zakupy wykorzystam tego dwukołowego.
A co, niech służy nie tylko rekreacyjnie ^-^
-
Pyruniu, rower to najlepszy środek lokomocji w mieście (również na zakupy) orz dla rekreacji. Powodzenia z zdobywaniu kolejnych ścieżek w Pyrlandii. :)
-
hieba tu?
zem wrocil z gorek 'bo trza wanne przepchac' - no to przepycham, 2 ukrecone sprezyny... 1 widac ..jeszcze - i przepycham, popalony soda kaustyczna typu kret_+_okolice tak, ze juz zakladam okulary ochronne... - ech...
a w drodze powrotnej popielgrzymkowych 2 harcerzy wzialem w czestejchowie... ;p
i hieba juz, ..tyle
a u was? ;)
-
dobzie O0
-
co 'dobzie'? :D
-
dobzie_dobzie
wakacja ma sie ku końcowi, obywatela wiency sie zrobiło
na odwyk cza iść
dobzie_dobzie
-
Ooo,Pil,dzie_żeś był jak cię nie było ;)
Fajnie że jesteś.Ale nie_fajnie że z tym przepychem tak się porobiło :o
Dałeś radę czy nadal walczysz?
A swoją drogą to te wszystkie rury itp to takie złośliwe som że lubieją się zatknąć na amen.
-
U niektórych dopiero się zacznom, ha, ha, ha....... :P
-
dobzie_dobzie
wakacja ma sie ku końcowi, obywatela wiency sie zrobiło
na odwyk cza iść
dobzie_dobzie
-
Mi siem dzisiaj zatkał kibel bo koszyczek co miał robić za odkażacz spadł do ruuurrryyy !!!!!!!!!!!!!
Tragedia..... >:(
Nawet sikać się nie da.... ::(( ::((
Walczymy !!
-
b_angel
nie stac mnie na odwyk - a ciebie?
do pozostalych:
reklama polskiego hydraulika we francji 'przepcham kazda francuska rure'
to nie ja, niestety...
walcze i tesknie za NORMALNA kapiela po powrocie od tesciowej, ale...
[cora mi nie pomaga nijak, choc obiecala - podpowiadaja, ze moze ma te 'trudna dni'?] ;)
+ 'ja? ja nie skocze??' ;)
-
Mi siem dzisiaj zatkał kibel bo koszyczek co miał robić za odkażacz spadł do ruuurrryyy !!!!!!!!!!!!!
Tragedia..... >:(
Nawet sikać się nie da.... ::(( ::((
Walczymy !!
eee, to ja dzisiej wywołałam tylko dziwną reakcję chemiczną wysypując do kibelka proszek do stylizacji włosów xhc
-
moze to? ale nie mam takiego proszku - a cala lazienka blyszczy sie i kruszy od zastytglej sody kaustycznej, ktora w akcji parzy ...a pozniej tez, choc zastyga w najbardziej interesujacym miejscu, ale i obok...
-
A tak w ogóle wszyćkim dzień dobry, u mnie fajny chłodek :)
Czekam na literki Pyruni. Fajnie piszesz i lubiem te brązowe literki.
Tera już jesteście trzy :0ulan:
-
moze to? ale nie mam takiego proszku
E, nie polecam, najpierw się kotłuje i paruje i wygląda groźnie, a potem zostają jakieś świecące drobinki, mam tera kibelek prawie jak diamentowy
-
Pilot, podpowiem jak ja "wyczyściłam rury ... pod zlewem. Wsypałam kreta, solidmą porcje
wlałam gorącą wodę ... i poszłam kupić nowy kpmplet rur odpłuwu. Krecik z wrzątkiem tak dali czadu, że rozwalił mi wszystko ... idealnie przeczyściło. :))
-
Tia, ale jeśli wspypie się kreta na zbyt długi czas to ona zatka na amen rurę! Trezba w odpowiedniej chwili ( wg ) instrukcji , spłukać wrzątkiem! Pilocie nie zazdroszczę , trzymam kciuki! :D
A może na dodanie animuszu znalazłoby się cos Monty Pythona - jakiś skecz o przetykaniu rur? Nie ma? O to przykro :(
-
no no nooo
ja o tym
jw
soda kaustyczna zaskorupiala w rurze i perlista warstwa na calej podlodze [wszystko szlo zgodnie z planem i instrukcja, prawie rutynowo - ...ino ile mozna wsypac kreta i wrzatku mozna wlac w mala zapchana dziurke? - odp.: ha! calkiem sporo ;)]
...ale :(
to juz nieaktualne
teraz podloga jest mokra, zraca, w kolorze hmmmm... kupy
do tego z rury sterczy nastepna ukrecona sprezyna_do_przepychania :))
bossssko_jezd ;p
[czy wspominalem, ze 100letni korek rewizyjny na kolanku w piwnicy dawno juz ukrecilem?... ;p]
-
doswiedczony hydreulig potrzebny i dłuższa ,grubsza sprężynka,może gorącą wodę trza lać ,lać ,no wzięła się pewnikiem gdzieś galancie zatekneła ,utknęło cuś :D
-
Ha!
podbudowany nieprzerwanym_pasmem_sukcesow_zwiazanych_z_udraznianiem_odplywu_wanny [ech...]
przysiadlem i przegladajac korespondencje natrafilem na pocztowke z Waszego zlotu
dziękuję! :* :)
[za niecelnosc w dokarmianiu z procy zza przeleczy tez ;)]
-
pamidorow zabrakło xhc
-
yo-yo
i temu dzieki za niecelnosc, bo kabaczki furgotaly jak v-1 nad londynem ;p [a taki kabaczek to leb_z_plucami urywa ;p]
DOPISEK: albo cosik innego z czymsim innym ;)
-
pomidorów zabrakło, bo akuratnie wsie uczestniczki turnusu najbardziej_bardzo polubiły pomidorki :)
w przyszłym roku pojedziem bardziej przygotowane :)
zakupimy kabaczki albo..... cukinie ;)
-
ejjj!
[wiedzialem, ze uderz w proce a tojka sie odezwie... ;p]
nie prosciej ten.. wiecej pomidorow moze jednak? ;p
-
Jak wykupimy okoliczne pomidory to zachwiejemy południowym rynkiem. Jak będziemy wieźć ze sobą to dowieziemy keczup ... zostają jeszcze pyrki, ziemniaczki, kartofelki ....
-
Czy ktoś wie o zmianach w refundacji protez. Właśnie w sklepie pani powiedziała, że amoena nie jest refundowana.
-
ja nic nie słyszałam
-
Znalazłam sklep medyczny jeszcze otwarty (w Częstochowie), zadzwoniłam i się dowiedziałam, że Amoena jest refundowana, ta wersja podstawowa jest po 250 zł. Widać w moim sklepie albo są niedouczone, albo .... nie chcę nikogo o nic posądzać.
Co prawda pani powiedziała, że jutro zadzwoni do mnie i powie ile muszę dopłacić ... do wersji podstawowej Amoeny ... ale może przez noc sprawa ulegnie zmianie.
Zaproponowała mi taką za 250 zł Maxima, ale tragicznie leży, to jest taka na wszystko, czyli na lewą i prawą stronę. Dwa w jednym.
-
Biegnę biegnę co sił w nogach coby zdążyć
uffffff zdążyłam
jeszcze jest 21 sierpień
metko KOCHANA
wszystkiego najlepszego urodzinowego
zdrówka, MOCY, wiary, MIŁOŚCI
uśmiechu, SZCZĘŚCIA,optymizmu
coby małż Cię kochał i był na każde Twe skinienie
coby meciątka były łagodne jak baranki i nie uparte jak osiołki
coby Ci się spełniły Twe marzenia
i coby wszystko szło po Twojej myśli
aa i zapomniałabym
wykonania wsiech levelów i wsiech questów i wielu monet Ci życzę, no i nieustającego konta premium
buziaki
buziaczki
urodzinowe
pees : nijak sie ni mogę doliczyc ile to Ci juz tych sierpniów minęło, ale się mi zdaje, że jeszcze niewiele, czyli dołóżę jeszcze życzenie wielu wielu wielu cudnych sierpniów
-
To Mecia bliźniaczka Maćka mego? Charakterek, hm... >:D
Meciu - sto lat, sto lat!!!(http://emoty.blox.pl/resource/DrunkAgain.gif)
-
Meciu najlepszego (http://emotikona.pl/emotikony/pic/53kwiatek.gif) (http://emotikona.pl)
Dbaj o siebie :D
-
Faktycznie w tych protezach za 250, z amoeny nieciekawie to wygląda. Z boku mi zawsze brakowało :)
Natomiast mnie pękła na szwie ta droższa (chiba 450 zł) :-\
Potem jużek dochodziłam w tej tańszej :-\
-
Meciu, wszystkiego najlipszego,
sto lat, a może i jeden dzień dłużej, w spokojności :) Zadowolenia z rodzinki :)
-
Łał, Metka dzisiaj świętuje ? :D
Metko_kochana, najlepszego. I oby zawsze wszystko_wszędzie było ok. A nawet lepiej niż ok.
Całus_w_nos. :)
-
Sto lat,sto lat
Niech żyje żyje nam ztx
Buziak dla Cię :-*
-
Lulu, ja zakupiłam niedawno (dokładnie 8. 07.) protezę amoeny i miałam refundowaną. Rozmiar 02, lewą i nic nie dopłacałam.
Metko..... zdrowia, szczęścia i dużo radości. (http://emoty.blox.pl/resource/223.gif)
-
Metko, wiele szczęśliwych chwil, a nawet godzin, dla których warto żyć i na które warto czekać, no i naturalnie 100 lat w zdrowiu. :-*
-
Metku :P
zdrowia zdrowia i jeszcze raz piniędzy :P
-
metko, Ty wiesz 8)
wszystkiego, czego sama sobie życzysz!!!
-
To i ja jeszcze zdążyłam- wszystkiego co naj,naj ,naj meciu droga! Niech się spełni wszystko o czym marzysz! :-* :-* :-*
-
Metko! 100 lat w zdrowia i rozkoszy! :-*
-
dziewczyny drogie, dziękuję, dziękuję, bardzo dziękuję!
wspaniałe jesteście, stado konisiów dla Was i oby się wszystko spełniło!
:0ulan: :0ulan: :0ulan: :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
metka wszystkiego naj....buziaczki...
a tak na marginesie...jest gdziesik wątek urodzinowy??????
:-*
-
Metko kochanie wszystkiego słodkiego ,kochanego ,zdrowego i szczęśliwego Ci życzę,moc buziaków :-* urodzinowych.
Niestety ja nie zdążyłam ale wybaczysz dopiero z pracy wróciłam :)
-
Metko(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif)
i ja się dołączam, ze spóźnionymi letko życzeniami (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif)
żyj nam sto lat i jeden dzień dłużej (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif)
-
Madziu w środku nocy wracasz z pracy. Przecież ludzie, a w szczególności takie jak my, to już śpią. >:D
-
no i jeszcze do Metki spieszę - wszystkiego czego pragniesz życzę i ściskam!
-
niezmiennie i bardzo dziękuję :))
a teraz letko_tak_jakby portkami częsam. na rtg płucne wybywam, a jutro wizyta ::((
jestem spokojna, jestem spokojna, jestem spokojna... i sobie powtarzam jak to fajnie będzie, dostanę receptę na meduzę_nówkę i będę miała zaś 5 miechów odlekarzowego luzu... aaaleeee kajsik odśrodkowo ::((
-
Kciukasy już zaciśnięte, metko :0ulan:
-
Metka,nie strachaj,będzie dobrze :)
Wiecie na jakiej ja wsi mieszkam?Na wsi zabitej dechami.I to z gwoździami na przewylot!!
Młody kurtkę ma z haema,taką zarąbistą i fajoską.W khaki kolorze.
Ale se wypłowiała z letka.I farbnąć ją chcę bo szkoda wyrzucić a komu oddać taką wyblakniętą?
Jak farbnę ją to całą jesień młody do szkoły ma w czym śmigać.
A w żadnym,w żadnym! sklepie u mnie nie ma barwników do tkanin.Się wkurzyłam i kupię na allegro.
Co za wiocha >:(
-
Metko Ty niesamowicie spokojny człowiek jesteś xcv ,na kuń :0ulan:
Dana ,ja pracuje mniej więcej od 15-24 od pon.- pt. a śpię od 3-8 >:D a resztę czasu opiekuje się wnukiem i takie tam prace domowe obiadki ,zakupy,sprzątanka itp jak każda z nas chyba ,łapie też chwile przed kompem ztx,a w niedziele niby odpoczywam xhc a sobotę rytuał prawie ten sam od lat :D
-
Madziu od 3 - 8-mej to stanowczo za mało. Spróbuj chodzić spać o pierwszej. Dla zdrówka nam sen jest też potrzebny. A w dzień to se rób co chcesz :0ulan:
-
jestem spokojna, jestem spokojna, jestem spokojna... i sobie powtarzam jak to fajnie będzie, dostanę receptę na meduzę_nówkę i będę miała zaś 5 miechów odlekarzowego luzu... aaaleeee kajsik odśrodkowo ::((
Metko i tego się trzymaj, a nie strachaj się. Na to zawsze przyjdzie czas, jakby co. Jest to najlepszy sposób na odpędzenie tego "jakby co".
A kciuki naturalnie będę trzymać, choć nie wiem po co, bo będzie dobrze C:-)
-
metka, wszystkiego najlepsiejszego_urodzinowego (http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,22_tU_orig.gif) (z letka spóźnione - o wybaczenie proszę)
Maju, nie ma wątku urodzinowego, gdzie się da urodziny świętujemy ztx
-
metka wie... :*
metka sama zainaugurowala INNE wspolne obchodzenie 'urodzin' - o tamtej dacie przynajmniej czasem pamietam ja, za to ona zawsze i mi przypomni jakby_co... ;) ;p
-
Ja też tela śpiem w nocy, co Madzia :)
Pięć godzinów, a często i krócej, jak się zaczytam :)
Ale częstość puszczam małego komarka po robocie i obiedzie :)
-
metko, jeszcze ja przybiegłam z życzeniami :)
wszystkiego dobrego, duuuuużo zdrówka, radości, pomyślności, miłości, pociechy z meciątek i spełnienia tego, czego sama sobie życzysz (http://emoty.blox.pl/resource/flower.gif)
-
Ja też tela śpiem w nocy, co Madzia :)
Pięć godzinów, a często i krócej, jak się zaczytam :)
kurka, po 5 h snu to ja wyglądam jak zombie, chodzę jak zombie i mam nieczynny mózg jak zombie
najchętniej spałabym ok 9 godzin, ale twarda rzeczywistość i życie na blokach pozwala jeno na max 7 :/
-
Kciałam zapytać, Pyruniu mam nadzieję, że to nie przeze mnie zamilkłaś :-\ Czekam na Twoje literki, a tu nic :o
-
najuprzejmiejsze dzięki składam za ciąg dalszy życzeń! :-*
Pil, a wiesz jak to fajnie świętować dwa razy? i to jeszcze z poprawinami? ztx
również dziękuję za kciuki - płucka obfocone, wampirzyce zadowolone, zębista zaliczony takoż, no a juterkiem ciąg dalszy... a co do strachania, to ja się nie stracham, to samo_misię... :blank:
-
A weź Ty kopnij tego misia w zadek niech się nie stracha bo Ci się udziela :0ulan:
Będzie dobrze i już ztx
-
to ja ten...
bo juz nad tym plakalem i pomyslow mi brakowowalo na to...
poparzony [po czwakroć :)] kretem/soda_kaustuczna, wrzatkiem do zalewania don, spalona wiertarka, i sprezyna przytrzymywana....
co z tej dziury fi40wew zem wydlubal byl procz tych 'zmijek' utkwionych, urwanych i splatanych co_to_przepchac_mialy... nie powiem, bo nie lacno przy damach... ;-)
...PRZEPCHALEM!
[chyba... ;p]
DOPISEK: i jak znam zycie zaraz dupnie przegnily korek rewizyjny w piwnicy, ktory zostal mi w palcach przy probie ruszenia... [tak mowie, zeby zapeszyc ;p]
-
metko, trzymam kciuki za cd. - ma być git!
pil, big_graty, przepychaczu_ty_zapeszony ;D
zaraz piątek, jak ten czas leci....
-
Pil, się mi zdaje,że będziesz naszym forumowym ekspertem.........od przepychania ;D
-
Suworowa powertowac mi trza... [fizycznie przelizac knizki - dostalem ostatnio na prezent 'wybor' - , bo..] - mam tu sporo przegladarek, ale nawet w wikipedii nie ma autora 'pozycji kluczowej' ... bo jak mam dowcipnie odpisac tojce? ;)
DOPISEK: ...albo może nie? O autora tylko szło ;p....
-
no toś się wyżył przynajmniej (http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif) (http://emotikona.pl) gratulacje! będę wiedziała do kogo się uśmiechnąć w razie potrzeby... ;D xhc
a moje płucka mają się dobrze. teraz (oby!) pół roku spokoju ztx
-
Metko, gratulacje wew sprawie zdrowotności - pomykaj :0ulan:
i życzenia urodzinowe - wszystkiego co najlepsze w tym życiu niech będzie dla Ciebie!
Pil - no, przecież nie ma takiej rury, której nie można odetkać!
Zdobyte doświadczenie będzie bezcenne na dalszej drodze życia xhc
-
a moje płucka mają się dobrze. teraz (oby!) pół roku spokoju ztx
Zdrowe dutki to podstawa.. ztx
-
no ja nie spie od wczoraj
cora wypucowala juz lazienke, poleciala po dziurawa przedluzke i zaraz wtargujemy wanne na miejsce, bo chyba jutro juz wszyscy cuzamen_tu_do_kupy
i jeszcze tylko deser - wymiana baterii i te podroby pod wanna ["i jak maz wam mowi, ze cos zrobi - to nie oznacza od razu, ze mu trza o tym przypominac ..co 3 miesiace" :)) ]
ale..
ale.. 'nie ma rozy zbez ognia' - sasiad twierdzi, ze mu piwnice zalalem :D
-
i zaraz wtargujemy wanne na miejsce,
taaa... PRAWIE...
sam ja zem wytargal... a z cora o milimetr od sukcesu
zmachani jak mustangi po westernie
..i caly pogrzeb na nic! :D
nauka pokory... ech...
;p
-
a nie prościej byłoby z brodzikiem? O0
skoro i tak remont w toku...
-
Cieszym się z wew metkowych płucek
i nówki_meduzy xhc... xhc... xhc
-
no_no, meduzę jeszcze mi nfz musi zatwierdzić, ale na środę jestem umówiona w meduzoszopie i myślę, że i jakiś meduzonosz se sprawię jak mi przypasuje ztx
a potem... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/cycki.gif) (http://emotikona.pl) potem może się uda na kawie przysiąść z 1/3 SPA. o ile z lasu wróci...
miło się zapowiada przyszły tydzień (http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif) (http://emotikona.pl)
edit: a na razie muszę się pozbyć potwornego bólu głowy, co to na niego nawet refastin nie pomógł >:(
-
FAktycznie przypomina meduzę, podoba się te porównanie :)
-
Zupełnie nie pamiętam gdzie to było, ale za to pamiętam, że któraś z Was pisała ( chyba Metka ), że kupuje w Rossmanie chusteczki z ałunem.
Pilnie takowych poszukuję. A właściwie moi dwaj mężczyźni.
Byłam dzisiaj w Rossmanie, ale pani_rossmanówka krążąca pomiędzy regałami zupełnie nie wiedziała o co mi chodzi.
Ja chwilę posnułam się po sklepie, ale nie wiedziałam w jakim dziale tego czegoś szukać i odpuściłam.
Dziewczyny, gdzie to można nabyć ???
Wiecie_pomożecie ? ;)
Dopisuję:
Czy to może coś takiego ?
http://www.rossnet.pl/Produkt/Crystal-Dezodorant-w-chusteczce-Towelettes,110763 (http://www.rossnet.pl/Produkt/Crystal-Dezodorant-w-chusteczce-Towelettes,110763)
Jeśli tak, to muszę szukać wśród dezodorantów.... ;)
-
tak, toto stoi wśród dezodorantów
i nie wiem czy nie także_również_oraz wśród mini_produktów
ALE - zapachowe ałuny zaczęli wycofywać ze sprzedaży, więc się nie zdziwię jeśli się okaże, że chusteczki też
-
Przeszukałam już kilka sklepów internetowych, nie mają nigdzie na stanie takich chusteczek :-\
Rossmana też sprawdziłam i wyskakuje, że nie mają.
-
Ja mam taką ...jak to nazwać...laskę ałunową? Taka jakby kryształowa pytka w etui O0 Dokładnie taką samą miał mój dziadek. Stosował po zacięciu się brzytwą. Uwielbiam ten dezodorant. Trzeba lekko zwilżyć wodą i smarować, co się chce, albo w ten sposób tamować drobne ranki :)) Kupiłam w mydlarni "U Franciszka" Mają sieć sklepów w kilku miastach, a na pewno w W-wie. Gdyby coś...
-
Zauważyłam, że są w mydlarniach dezodoranty sztyfcie, w krysztale, ale nie ma chusteczek. Dziwne, a to przecież taki eco produkt, wydawałoby się :)
-
Dzięki dziewczyny. xhc
Perła, właśnie o coś takiego mi chodzi. ztx
Moi chłopcy potrafią się zaciąć przy goleniu, a pamiętałam, że kiedyś_kiedyś mój mąż coś takiego stosował.
W mydlarni....Hm...Muszę poszukać.
Jeszcze raz dziękuję.
Myślałam, że ałun to już całkowity przeżytek i dlatego wcześniej nie szukałam.
Pamiętam, że mój mąż zaciął się w usta w dzień naszego ślubu. I tamował to właśnie ałunem.
-
a to ałun w sztyfcie bezzapachowy jest w rossmanie i tego chyba akurat nie wycofują;
ja ałun kilka lat temu kupiłam przez internet, jako antyperspirant się nie sprawdza za bardzo, ale na podrażnienia skóry po goleniu/depilacji jak najbardziej
i się tak wolno zużywa, że gdybym miała wnuki, to bym im go zapisała w spadku
-
Trzymaj, trzymaj, może się doczekasz xhc
-
Ha....Czyli w Rossmanie też poszukam jednak.
Wśród dezodorantów. Dzięki.
:D
-
tak, ja kupowałam te chusteczki. wzięłam zwykłą i "smakową" - zwykła przypasowała mi bardziej. stoją koło dezodorantów, razem z ałunem w sztyfcie, kulce i w sprayu, który też nabyłam za całe 6,99 (i spray, i chusteczki miały na sobie naklejkę "cena na do widzenia", a chusteczki były chyba po 0,69 zł/szt). jak dla mnie spray jest genialny - mogę używać i ja, i małż, i pod pachy i na stopy. jedynie na pozacinaną paszczę trudno by było rozpylać. chyba że ktoś lubi. no albo na płatek kosmetyczny, jak z tonikiem?
a jeszcze mi się skojarzyło, ja na zacięcia (u mnie bardziej nożne niż paszczowe) oraz na jakiekolwiek pryszcze/ugryzienia_pokomarowe na pozostałych częściach ciała używam octaniseptu w sprayu. buzi nie psikam bezpośrednio, tylko na płatek właśnie. nasza Aśka_w29_odmotylowa mi to poleciła i działa!
http://www.rossnet.pl/Produkt/Crystal-Dezodorant-bezzapachowy-granat-rumianek-spray-100-ml,103405
taki mam, tylko fjoletowy :)) znaczy się, zbez dodatków
-
mam pytanie do osób, które się orientują w sprawach urzędowo-skarbowo-nfztowych
nie jest to nic pilnego, ani ważnego, w poniedziałek będę to w razie co wyjaśniać z pracodawcą, ale jestem zwyczajnie ciekawa
bo tak - zgłosiłam zmianę miejsca zamieszkania do urzędu skarbowego i niezwłocznie też zgłosiłam to do pracodawcy, było to na przełomie lipca i sierpnia
dziś odebrałam rmue za sierpień i tam widnieje wciąż "stary" oddział nfz; do oddziału nfz należy się ponoć też zgodnie z miejscem zamieszkania (nie zameldowania); i teraz w końcu nie wiem czy to ja mam zadbać o przynależność do właściwego oddziału, czy to jest obowiązek pracodawcy, żeby te zmiany wprowadzić?
-
tak na 100% to nie jestem pewna
ale skoro zgłosiłaś na przełomie lipca/sierpnia to pracodawca powinien w sierpniu w programie "Płatnik" ująć tą zmianę
ZUS jest systemowo połączony z NFZ, czyli NFZ powinien mieć dane takie jak w ZUSie
Na RMUA nie ma adresu ubezpieczonego, więc nie możesz sprawdzić czy Twój pracodawca naniósł zmianę.
Trza iść lub zadzwonić do pracodawcy i zapytać :)
-
dzięki :)
no jak znam życie i swoją szacowną instytucję, to pewnie księżniczki z działu płac mnie nie zaktualizowały :P
-
Ratuuuunkuuuuu!!!!
Muszę do jutra schudnąć o jeden numer >:( >:( >:( bo w kieckę, co musze ją założyć się nie dopinam, a nie mam innej, bo tez się nie dopinam >:( >:( >:(
A muszę być laska >:( >:( >:(
Co oprócz picia wyłącznie wody moge zrobić do jutra do godz 16.00????
-
napij się oleju xhc
-
jeśłi pomoże to spróbuję, zdesperowana jestem... :P
ale o gwarancję proszę >:D bo inaczej zastrzelę C:-)
-
gwarantuję tylko gruntowne przeczyszczenie :P
połączone z głodówką sprawi, że ciut łatwiej się dopiąć w talii :D
-
idę pić :o
może być oliwa? :o
***
Edit:
Piję, błeee... A którą stroną wyjdzie nadmiar? błeee....
-
nooo i jeszcze jakbyś całą noc brzuszki robiła, to pewnikiem ze 2 mm by ubyło ;)
hehe, agawa tez mam ten dylemat
mam jedną_jedyną spódniczkę, w której mogłabym wystąpić na rozpoczęciu roku szkolnego
niestety, wszystkie zżarte wakacyjne lody wlazły mi w brzuch i się nie dopinam - dużżżżżżoooooo brakuje
a silnej woli u mnie brak - nie mogę się zmusić w czasie łikendu ino do wody i chleba ;)
Z tego wszystkiego znowu loda zeżarłam, iiiiii popiłam piwem
nooooo i mam bęc jak baba w ciąży
-
wolę oliwę niż brzuszki...
Amor, nie bij ;)
Na razie mnie mdli, błeee...
Jak ja nie lubię, gdy kiecki trzeba wkładać >:(
-
idę pić :o
Piję, błeee... A którą stroną wyjdzie nadmiar? błeee....
Uszyma. ::((
Hm...Prponuję łyk "sropku" Lactulosum.
Łykniesz przed snem, nad ranem cię przegoni....
-
No bo powiedzcie, czy to jest normalne, że w zeszłym roku się w niej dopinałam, a teraz doopa? Przecież aż taaak nie utyłam? >:( To wszystko przez te kurczenie się materiału, gdy za długo nie używany wisi :(
Dani, bez recepty?
-
Bez. Tylko o świcie przegoni, że hej.... ::((
Moja onkolog mi poleciła, jak miałam problemy zez_tym.... ;)
-
Aga, moje portki też się strasznie pokurczyły, i to nie w rok, ino przez króciutkie wakacje >:( Myślę, a nawet wiem na pewno, że to upały im zaszkodziły. Niby to żadne pocieszenie, ale ludowa mądrość mówi, że "skoro nie mogę być chuda, to niech chociaż moi przyjaciele też będą grubi" >:D
-
to niech chociaż moi przyjaciele też będą grubi" >:D
zdaje się, że dobrze rokuję na Twoją największą przyjaciółkę ztx
*
Jadę do apteki ???
-
Jesteś zdesperowana. :))
-
Aquilo, po mojemu dopełniłaś już wszystko.
Najmniej znam się na sprawach ZUS-owskich, ale dobrzeć TOJKA gada, to system naczyń połączonych i zmiana powinna być naniesiona.
Ktoś najwyraźniej zawalił, okres wakacyjny ::(( Do wyjaśnienia :0ulan:
Swoją drogą, po co Ci jeszcze druk rmue?
Łoj, łojjjj..., znam ten ból z brzucholcem ::((
Agawo, mam nadzieję, że żartujesz z tym olejem, wiesz, że to działa żółciopędnie i ludzie w ten sposób pozbywali się kamieni żółciowych, ale po drodze działy się wtedy różne jaja. Prosam mi o tym pomyśle zapomnieć :0ulan:
-
możesz też spróbować specyfiku moczopędnego
zejdzie woda, będzie mniej w obwodach
ale na krótko :P
-
Tak z moczopędnym, lub przeczyszczającym, można raz spróbowywać :)
Jednak chiba nie łączyć, bo zamiast się szykować do wyjścia, będziesz siedziała w kibelstonie xhc
-
Raz spróbowałam ;) olej nie dla mnie... mdli jak cholera...
Apteka zaliczona. O kciuki się na rano uprasza, bo muszę od świtu popracować, a w trakcie zbyt często wychodzić nie będe mogła. Przed 16-tą się spróbuję wbić, a jak przeżyję, to dam znać ;)
To będzie drugi raz...
I obiecuję jakem harcerz - kupię cobie kieckę-dyżurną odpowiadającą moim gabarytom :-\
Ale to później, na razie musze przeżyć :'(
-
Aga, a jak Ciebie częściej będzie przeczyszczac?
Mnie tylko o świcie, ale jeśli ciebie złapie w robocie? ::((
P.S. Zmieniałam emotkę, bo mi się radosna wkleiła niechcący. :o
-
Agawa, jadąc do apteki, zahacz o jakąś galerię i kup kieckę o nr większą. Tak będzie pewniej :-\
-
Wołający kibelek.... xhc... xhc... xhc
-
Coś ostatnio nie widzę Justyny, kajsik Ty dziołszka nam się zapodziała?
-
Kto mi podpowie, gdzie jest rozmowa z dr Wiraszką?
Nie mogam znaleźć.
-
Tu :) http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=434.msg24940#new (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=434.msg24940#new)
-
Basiu :)... :)... :)
-
jak się do oliwy doda troszku soku z cytryny to da się wypić od bidy, ja to czasami stosowałam i zawsze pomagało (ale tak z kieliszek, max dwa, nie żeby od razu pół litra czy cuś), nie było skutków ubocznych, no ale ja to rzadko potrzebuję takich drastycznych metod, bo póki co to mam raczej turbo_przemianę xhc
-
ja z innej beczki, ale jednak o żarełku
mam pytanko
co zrobić, żeby z papryki podczas pyrtolenia na patelni nie odchodziła skórka ???
-
Przyszyć. O0
-
xhc
-
taaaa, a potem nici żreć :P
-
Przykleić Kropelką :)
-
taaaa, a potem nici żreć :P
gołąbki też z niciami się gotuje, a nikt ich nie zeżera :P
i rolady
jak ładne kukartki zawiążesz, to Ci rozplątywanie łatwo pójdzie...
-
no co TY
w moich najulubieńszych gołąbkach od mojej mamusi
nigdy nici nie ma
w tych ze stołówki szkolnej też nie ma
eeeeeee w życiu gołąbków z nićmi nie widziałam :-\
-
Ja tam gołąbków nie związuję.Jakoś się trzymają kupy.
A co do papryki to nie wiem,może można z nią wcześniej jak z pomidorem?Wrzątkiem sparzyć i skórę ściągnąć?
-
Przeca metka żartuje :)
-
taaaa żartuje ::) ;)
Basiu, nie da rady, ni schodzi
-
Tojka a palnik masz?? :P
http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/10,88730,4989100,Jak_usunac_skorke_z_papryki_.html (http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/10,88730,4989100,Jak_usunac_skorke_z_papryki_.html)
...albo może do F na różu napisać?
co geniusz to geniusz... >:D
-
no co TY
w moich najulubieńszych gołąbkach od mojej mamusi
nigdy nici nie ma
w tych ze stołówki szkolnej też nie ma
eeeeeee w życiu gołąbków z nićmi nie widziałam :-\
Ja tam gołąbków nie związuję.Jakoś się trzymają kupy.
hmmm hmmm hmmmm
no to może mi się z roladami pomyliło xhc mają podobny wygląd wierzchowy
ja, prawdę mówiąc, naszych gołąbków z nićmi nie pamiętam. zbez nici też. pamiętam tylko smak mnx jutro rano zadzwonię do Babci i zapytam.
niezależnie od niciowców czy zbez_niciowców, paprykę możesz zawiązać. zawsze to zdrowiej niż kropelką :P
;)
pees. no jasne że żartuję - tak na wszelki wypadek piszę, gdyby ktoś miał wątpliwości. choć z rozpędu o gołębiach serio napisałam. zresztą jam wierna użytkowniczka wątku tumanowo_kuchennego, to co się dziwić :)) w ramach ekspiacji obiecuję rzeczone_ptactwo poczynić we wrześniu i napisać czy do gatunku niciowców je zaliczyłam ;) a oddzielająca się skórka z papryki przeszkadza mi tylko w leczo. z tym, że raz się oddziela, a raz nie. nie wiem, może to zależy od samego warzywa, bo wydaje mi się, że robię zawsze w ten sam sposób
-
a ja z kijków wróciłam ^-^
fajowo się tupta, podoba_sie_mi_bardzo_łokrutnie xcv
Przede wszystkim mam nadzieję, że lepiej noce będę przesypiać.
Pół godziny snu to trochę ciut za mało.
Kolorowych senków Wam życzę :-*
-
Pyrunia,pół godz?
To co,zanim człowiek się ułoży i nogi wyprostuje to trzeba już wstawać?
Masakra :o
-
metka, no właśnie o leczową paprykę chodzi
plułam dzisiaj skórką (http://emotikona.pl/emotikony/pic/55zyg.gif) (http://emotikona.pl)
-
no tak mniej więcej..
a było to pół godziny od 0:45 - 1:15
o 4:30 wstałam, bo powoli dostawałam bziuuu w wyrku.
Mój organizm dobrze się czuje jak się po jakimś "utrudzeniu" fizycznym zmęczy.
Dlatego zaprosiłam kijki do współpracy, a w przyszłym tygodniu odbiorę rower z przeglądu i zamierzam nim jeździć do pracy. Odżywizda nie codziennie >:D
A poza tym to oczywista oczywistość , że zażywanie ruchu to same plusy dla organizmu , dla kondycji ztx
aaaa a propo papryki.
Po 3 latach przerwy , z przyjemnością znów zajadam, ale tak na żywca :) mniamuśna mnx
jeeej, no toś mi ToJka leczo przypomniała ...
sie śnić mi się będzie...
-
metka, no właśnie o leczową paprykę chodzi
plułam dzisiaj skórką (http://emotikona.pl/emotikony/pic/55zyg.gif) (http://emotikona.pl)
no to jak widać, mamy ten sam problem. przyłączam się zatem do pytania. u mnie kropelka odpada, wolę bardziej ekologiczne produkty :P
pssss. ja ją najpierw podsmażam na patelni, a potem duszę w wielkim garze. skórka raz się czyma, raz zostaje w zębach :-\
Pyruniu, ja tak chodziłam w nadmorzu. w mieście jakoś ekhm odpowiednich terenów znaleźć nie potrafię :blank:
-
robię tak samo i też raz odchodzi raz nie odchodzi
i nijak nie mogę dojść kiedy jej się chce odejść, a kiedy chce zostać
-
Ostatnio się dowiedziałam, że trzeba ją sparzyć, ale dłuzej niż pomidory.
Nalać wrzątku do papryki, przykryc i zostawić na jakieś 15 minut.
Potem pod zimną wodę.
-
ale czemu raz schodzi skórka, a drugi raz nie?
nooo proszę, kto odpowie
grejfrutówka czeka ;)
-
to jest niezbadana dotąd tajemnica ludzkości .. O0
-
do nadziewanej papryki to nie wiem, jak zrobić aby schodziła lub nie :)
za to, gdy robię paprykę w ostrej oliwie, to najpierw ją pokrojoną piekę w piekarniku, a później ręcznikiem kuchennym obcieram; schodzi jak malina ;)
U mnie rozmiar zszedł odrobinę, ciągle zbyt mało... :( Siedze w robocie, odwalam, co do mnie należy i się modlę. Normalnie dawno sie nie czułam taką idiotką ::((
A poza tym, jeszcze z radości nie skaczę, ale o świcie dostałam telefon, że 100 km od wawki znalazł się pies podobny do Ramiego :) Przyśłą zdjęcie, to będe wiedzieć.
Kciuki potrzymacie? :)
-
100 km w którą stronę?
trzymam oczywiście
-
na południe...
-
Aga myślisz że to on?
Przecież to szmat drogi.Co on by tam robił?I jak się tam znalazł?
Ale kciuki trzymam za odnalezienie :)
-
na południe...
łeee, szkoda...
-
wygląda na to, że próbuje wrócić do dawnego domu
-
Moze to on, fajnie by było jakby sie znalazł :D
-
Ino dzisiaj oczy otworzyłam to przy kompie siedzę
trza by zabrać się za
odgruzowywanie
pranie
zakupy
gotowanie
macie jakiś sposób coby to szybko wsio zrobić
(ino nie mówcie, że domownicy mają pomóc - u mnie to nie działa >:( )
-
Masz ten sam dylemat co ja.I też nie wiem jak to wszystko zrobić w jeden dzień...
Na razie próbuję udawać że ten bajzel nie istnieje.Całkiem dobrze mi to wychodzi >:D
-
I też nie wiem jak to wszystko zrobić w jeden dzień...
noooo chciałabym w jeden dzień
ale......odgruzowywania ToJa mam co najmniej na jeden....ale tydzień xhc
idę się chociaż ubrać i może jakieś zakupy zrobię, bo w lodówce ino światło i piwo ;)
-
bo w lodówce ino światło i piwo ;)
[/b][/font][/size][/color]
noo, to tragedii nie ma :D:D
-
Piwo wypić, światło zgasić. :blank:
-
xhc xhc xhc
-
śmiejta się śmiejta :P
zajrzałam do tej całej lodówkowej pustki i jeszcze jedno żem zobaczyła
oprócz światła i piwa to jeszcze jakiś taki brud okruszkowo_wodny jest
MYJEM :) i spadam dalej zakupować
-
ja mam delemat
bo jak nie poprzątam kuchni, to chłop nie zrobi obiadku
(bo nie będzie miał czym, nawet jeden czysty nóż się nie ostał)
a nie chce mi się
i jak tu żyć panie premierze
-
Pizzę zamówić. ;)
-
no właśnie często to tak się kończy xhc
ale ja wolę takie domowe jedzonko, zrobione czyimiś rękoma :D
-
Pizzę zamówić. ;)
albo umyć nóż ;D
-
No koniecznie.
Żeby pizzę pokroić. xhc
-
przylazłam
zakupy zrobione, lodówka umyta
chciałam co poczytać
a Wy żeśta przez godzinę ino parę postów napisały
idę szybko pole obrobić i trza dalej sobotnią orke domową odstawiać >:(
-
Piwo wypiłaś ?
Światło zgasiłaś ?
-
wypiłam :)
samo zgasło ;)
-
Samo..... :)
Rachunku nie zapłaciłaś.... xhc
-
agawo, bo ja niezmiernie ciekawam:
raz - czy to Twój pies na południe wyruszył?
dwa - co z tym rozmiarem_mniej? bo to wg mnie sztuka tak w 24 godziny rozmiar zmienić...
a też powinnam garderobę oprzeć na ciuchach o rozmiar większych, ech!
siedzę w lesie, zdjęć troszku zrobiłam, pszczółkowych i innych zielskowych,
poleżałam na leżaku łapiąc ostatnio_sierpniowe promyczki słonka,
wyrwałam kilka chwastów,
upiekłam tartę z jabłkami - zniknęła w mgnieniu oka,
pograłam w scrabble,
zeżarłam wielki talerz duszonych ziemniorów (!!!)
a teraz oglądam US open - i piję wytrawne winko...
mniam
WASZE zdrowie!!!
-
a
zeżarłam wielki talerz duszonych ziemniorów (!!!)
nooooo wcinaj_wcinaj ziemniaczki
może w nich zasmakujesz ;)
-
a teraz oglądam US open - i piję wytrawne winko...
mniam
WASZE zdrowie!!!
............ Twoje też ,Mag :D
-
piję to samo :)
ty zeżarłaś ziemniaki? - koniec świata :o
-
Za zdrówko Wszystkich, też łykam ;)
-
ty zeżarłaś ziemniaki? - koniec świata :o
nie mogłam się oprzeć - takie na ognisku w żeliwnym garze - mniam_mniam!!!
to chyba druga porcja ziemniaków w tym roku :o
-
widzę, że tu urodzaj na wytr_winko. u mnie też. no to zdrówko! za konisia! (http://emotikona.pl/emotikony/pic/35pijacy.gif) (http://emotikona.pl)
:0ulan:
-
Zdrówko, ale ja dziś piję metaxę. Sąsiadka zaszczyciła mnie wizytą. Przyniosła ciasto, malinki; więc otworzyłam koniaczek, taki z lekka słodkawy. Do ciasta i kawy w sam raz. Usiadłam do kompa i zrobiłam powtórkę, a mieszać nie zaleca się.
Zwykle wole winko, ale to też niezłe :)
-
he he to ja ajerkoniaczeku własnej roboty dwa kieliszeczki wyduldałam /więcej nie bo gówka będzie bolec ,a ciasto to młoda ostatnio produkuje co dwa dni ::(( ucierane z owocami dziś właśnie ze śliwkami serwuje mnx
-
No i mamy wrzesień. Ha, niedługo jesień będzie, choć czuć ją już w powietrzu. Chłodne, mgliste poranki są piękne.
Lubię jesień. Wiosnę też. Kto wie za co ? ztx
-
za brak upałów i deszcz?
i skakanie po kałużach
-
Iii tam >:( Jesień >:( zaraz po niej zima jest ::((
-
Metka, zgadłaś. Za deszczyk. U mnie dziś piękne chmury wędrują po niebie. Co chwila deszczyk sobie popaduje. A nawet więcej niż popaduje. Pada, a nawet leje. ztx
Tylko cicho_sza. Mąż mój nie może się dowiedzieć, że się cieszę, bo jemu dzisiaj piękna pogoda potrzebna. ;)
Halinko, a zima też może być piękna. Z tą, co odeszła pożegnać się nie mogłam. Chyba dlatego tak długo u nas gościła.Mam nadzieję na kolejną.
-
a ja jestem ciepłolubna, nie lubię jesieni i zimy brrrrrrrrrrr
-
jesień jest fajna
można se normalnie chodzić rozwijając prędkość do 7 km/h nie spływając przy tym potem; a jednocześnie nie jest to zima, że trzeba się przebijać przez mazistą chodnikową breję i siorbać nosem na skutek różnicy temperatur między nosem a zewnętrzem :P
-
O_to_to..
I jeszcze jak są kolorowe liście, to cudnie jest. :)
-
I jeszcze jak są kolorowe liście, to cudnie jest. :)
...o własnie uwielbiam jak liście leżą na ziemi i jest piękny słoneczny dzionek.
A ja wtedy "jak_mała_dziewczynka" chodzę po nich i szuram nogami ztx
Katem oka patrzę coby mnie nikt znajomy nie widział, bo pomyślom żem stuknięta xhc
-
dla mnie jesień jest fajna ze względu na niższe temperatury i żeby słoneczko nieśmiało przygrzewało ,zimę to tylko ze śniegiem i mrozem lubię :) ,a wiosna i lato za krótkie ,eh oby do wiosny :D
-
jesień lubię bardzo_bardzo (ino bezdeszczową)
zimę lubię bardzo_bardzo (ino bez padającego mokrego przylepiającego się śniegu)
wiosnę lubię bardzo_bardzo (ino bezdeszczową)
lato lubie bardzo_bardzo (ino bezupałowe)
booo ja z tych co dojeżdżają do roboty podmiejskimi i miejskimi środkami lokomcji
i nienawidzę być mokra czy to od deszczu, śniegu czy potu ;)
-
I jeszcze jak są kolorowe liście, to cudnie jest. :)
...o własnie uwielbiam jak liście leżą na ziemi i jest piękny słoneczny dzionek.
A ja wtedy "jak_mała_dziewczynka" chodzę po nich i szuram nogami ztx
Katem oka patrzę coby mnie nikt znajomy nie widział, bo pomyślom żem stuknięta xhc
też szuram - i mam przy tym gdzieś, czy ktoś na mnie patrzy ;D
niech się wstydzi ten, kto widzi :D
-
A ja łażę po kałużach. I chlapię. xhc
-
chlapaczka xhc
-
Ale dziobem nie chlapię. xhc
-
chlapanie i to w długachnych kaloszach cudne , a pamiętacie "Deszczowa piosenkę "zawsze chciałam jak Donald Lockwood na ulicy zatańczyć http://www.youtube.com/watch?v=VH7c8bsv0Uc
-
Ty ino chciałaś
a ja se zatańczyłam :)
nooo może nie jak Loskwood ino po Tojkowemu
ale taniec był w deszczu, z parasolem, na ulicy
kapelusza tez nie miałam
łysa wtedy byłam ;D
-
ja też tańczyłam
dla Doris
ona lubiła deszcz, poprosiła, żebym zatańczyła i zrobiłam to
-
tak jak Donald Lockwood dokładnie zatańczyć co nie znaczy że nie tańczyłam ztx
-
I jeszcze jak są kolorowe liście, to cudnie jest. :)
...o własnie uwielbiam jak liście leżą na ziemi i jest piękny słoneczny dzionek.
A ja wtedy "jak_mała_dziewczynka" chodzę po nich i szuram nogami ztx
Katem oka patrzę coby mnie nikt znajomy nie widział, bo pomyślom żem stuknięta xhc
Ja też to lubię i chodzę gdzie leżą ...
-
Ja tam lubiem wszyćkie pory roku :)
Tylko niestety niektóre rzeczy, jak deszcz, słońce, czy śnieg, abo mróz, przeszkadzają w dojazdach, ale wszystko ma swoje uroki 8)
-
A w lesie koło mojego domu pięknie wrzos kwitnie. Pięknie.. :)
-
Ja mam go w domu, w doniczce :)
-
Ja lubię wszystkie pory roku, lubię to że się zmieniają, ze żadna nie trwa na tyle długo, by mieć jej dość. Gdy wiosna budzi świat ze snu zimowego, mam wielka chęć działania, spacerowania, wreszcie mogę wyjąc rowerek. A jak jest piękna świeża zieleń.... ztx
A lato to zdrowie; dużo warzyw mi owoców, słoneczko, które zmienia kolor skory. Wakacje :) No i rowerek już na dużym biegu. [url=http://www.greensmilies.c
Jesień czas zbiorów (dosłownie i w przenośni). Najpierw lekki chłód, po upalnym lecie. W lesie wszystkie kolory. Najpiękniej w tym czasie jest w górach (np. Kotlinie Kłodzkiej, Bieszczadach) ale i nasze bukowe lasy są piękne. No i jest cudowne grzybobranie, które uwielbiam i które śni mi się po nocach.
A deszcz tez lubię i to we wszystkich porach (z wyjątkiem zimy, bo tu naturalnie śnieg). Byle nie było w tym przesady.
Chyba najmniej lubię zimę. I nie o widoki chodzi, a o to, że trzeba tyle ciuchów na siebie wkładać >:D
-
Od środy wraca cieplutko :0ulan
W piątek nawet 30 stopnów xhc
-
Do znajomej z rehabilitacji :)
Podbiłaś sobie receptę w NFZ :0ulan:
Jak zwykle mój małż mi o tym przypomniał, bo ja zawsze zapominam.
Jeśli nie, to idź proszę przed rehabilitacją. Ul. Głogowska. Bez tego nie mamy po co iść do sklepu :)
-
Ja w środę będę w drodze do córki. Mam nadzieję, że słonko nie umęczy mnie w podróży. Ale ono i tak lepsze niż deszcz.
5.09. wnusia idzie do szkoły. W Niemczech jest to ponoć duża uroczystość. Tatuś wziął urlop i babcia śmiga [url=http://www.greensmilies.c. by uczcić ten dzień najstarszej swojej wnusi.
No i córcia ma 5-tego urodziny. :)
-
przypomniałas mi Dana, jak to moja Mamuśka pokonała 300 km i przyjechała na pierwsze rozpoczęcie roku szkolnego mojej Starszej
eh te babcie :)
-
Ja śmignę 700 km >:D
-
Fajnie mieć fajną Babcię :)
-
fajnie mieć fajną babcię
fajnie mieć fajne koleżanki
fajnie jest gdy sobie można fajnie pogadać :)
ale teraz to trza już iść sie umyć i spać
bo ino 4 godziny snu zostaje ::)
-
jak spać?
Isia za jakieś 3 godziny będzie grała, a w międzyczasie super mecze lecą,
kibicujemy!
xhc
-
taaaaa
ja jutro musze wyglądac jako_tako
a z worami pod oczami sie nie wygląda :-\
branoc :D
-
a z worami pod oczami sie nie wygląda :-\
wygląda się znad worów ;D
branoc pracusiu :-*
-
wróconam zez roboty
masssakrycznie dzisiaj było
bolą mnie nogi - bom musiała paradować w butach na obcasie
bolą mnie ręce - bom musiała przestawić to i owo
bolą mnie oczy - bom musiała mnóstwo papierkowo_komputerowej roboty odwalić
boli mnie głowa - bom się odzwyczaiła od hałasu
no normalnie_najnormalniej wrak dzisiaj jezdem :-[
-
A w kieckę wlazłaś ?
-
łoj_łoj bidulka
-
taaa wlazłam
ino się recepturką deczko wspomogłam ;)
-
Dobra gumka nie jest zła. xhc
-
Dobra gumka nie jest zła. xhc
..... dobre xhc xhc xhc
Śmichy_chichy ale ja 21 września mam wesele mojej chrześnicy i muszę zobaczyć czy mieszczę się w kieckę z ubiegłego roku :o ..... inne towarzystwo, to bym mogła oblecieć drugi raz na wesele w tym samym. :D
Jaka to by była oszczędność bo recepturki ni cholery się tam nie da zamontować ::((
-
Sprawdź już teraz Parabolko, bo dzień przed, hmm, to wyjdziesz jak ta ;) na głodzie_wodzie i bez efektu ;) A przez 20 dni, to hoho, jak można się wychudzić, coby kieckę dopiąć ;)
-
a ja od jutra powakacyjna akcja "O" ::((
-
a ja od jutra powakacyjna akcja "O" ::((
Znaczy co ? Zero jedzenia. :o
No, zaoszczędzisz..... xhc
A znasz ten kawał, jak chłop odzwyczajał konia od jedzenia.
Koń zdechł, a chłop rozczarowany:
- Jeszcze dzień by wytrzymał i by się odzwyczaił. >:(
-
a tam zero jedzenia zara - ja nie lubiem być głodna - będem sie odchudzać czyli budwig + montigniac
-
Dobra gumka nie jest zła. xhc
taaa wlazłam
ino się recepturką deczko wspomogłam ;)
Ha,ha, ha,............., a jak to siem robi przy spódnicy?
-
Nigdy tego nie robiłaś ??? :o ztx
Recepturka w dziurkę od guzika i guziczek zapinamy w recepturkę, która ...tadam....się rozciągnie ile trzeba.
-
Łapie się za dziurke i guzik :P
Też się tak wspomagam w moich ukochanych przed_ciążowych jeansach ;)
-
O ranyyyy........... xhc... xhc... xhc
Czy ktoś oglądał dzisiaj Fakty?
W Pucku dopiero co postawiono, a w Radomiu już to próbowali:
Łubudubu... szafa Jarząbka ( z "Misia") xhc... xhc... xhc
-
tia xhc widziałam, Radom zawsze przoduje w głupocie i obciachu :0ulan:
-
Nie ogladam TVN_a i Posata. :blank:
A wszelkie programy informacyjne omijam ostatnio szerokim łukiem. :)
-
Ranyy...., Janiele, toć nie tylko radomskie obciachowanie,
ale nasze całopolskie xhc
-
W Pucku dopiero co postawiono, a w Radomiu już to próbowali:
Łubudubu... szafa Jarząbka (
To dowcip jakiś, prawda?
-
W Pucku badali w ten sposób poziom zadowolenia mieszkańców z lokalnych władz. Wcześniej pono takie próby robili w R. Tylko zamiast śpiewu były słowne pochwały, aboć nagany dla władz, a nie prezesa :)
-
Jesusiczku ::(( Miś w realu ::((
-
Niom xhc... xhc... xhc
-
Pil, się mi zdaje,że będziesz naszym forumowym ekspertem.........od przepychania ;D
to tego eksperta też ukradziono ???
-
Nigdy tego nie robiłaś ??? :o ztx
Recepturka w dziurkę od guzika i guziczek zapinamy w recepturkę, która ...tadam....się rozciągnie ile trzeba.
W Pasmanterii kupiłam specjalną szeroką gumę z otworami...Też to stosuję... :D
-
Poproszę jutro o trzymanie kciukasów za słuszne decyzje w rekonstrukcyjnym :)
-
Potrzymie :)
-
Ja tyż :D
-
się robi ;)
-
Mirusiu, ja też za słuszne jedynie decyzje zacisnę :)
-
i ja :)
-
Mirusiu za decyzje zawsze (http://emotikona.pl/emotikony/pic/cycki.gif) (http://emotikona.pl)
-
Młody w szkole.My na tarasie,chwilowo nie pada.
Tusia drzemie w wózku ja piję kawkę ....
Błogości trwaj :)
-
Dzięki za kciukaski :)
Na razie nic nie robimy i czekamy jeszcze pół roku.
Nowy nabytek jeszcze się kształtuje i pono zjedzie na dół :)
Wtedy będzie widać, czy trza podnosić, czy nie.
Podoba mi się, nic pochopnie :)
Po łobmacaniu doktorkowi trocha nie podobało się stwardnienie,
które wciąż mam pod pachą. Kazał masować. Jak nie zniknie przez ten okres, on jest skłonny to wyciąć. Nie zostawiałby. To mnie trocha zmartwiło ::((
Postanowiłam zatem ostro zabrać się za masowanie, aby uniknąć kurnia, wycinania. Nie dam, nie dam, se ruszyć, :0ulan: łoj nie :0ulan:
Zakupiłam kontratubeks.
Łobaczym, ale przyznaję trochę to olałam, to tera mam :-\
Znów mi dojszła następna robota przy sobie. Trocha duże tego :-\
Poza tem zostałam w gabinecie łopfotografowana, hej :0ulan:
-
Ja i tak polecam Cepan :))
-
no O0 decydowanie tańszy
-
Tylko cepani cebulkom. ;)
-
smasznie >:D
-
Mnie też nie przeszkadza, ale...niektórym może cepanić.
-
Ale jak się na noc smaruje (grubaśno!), a rano zmywa - to cóż, że cepani? I tak śpię - nie czuję. Ale działa rewelacyjnie :)
-
Łe, na noc to spoko. W nocy pewnie troszkę cepani, a rano kompiułka i jest ok. :)
To tak trochę jedzie, nie jakoś przeraźliwie. ;)
Dżizas...Ja ostatnio czytam, ale nie jarzę. Hamaczek właśnie napisał to, co ja powtórzyłam.
Myślałam, że na końcu jest znak zapytania.
Gamoń ze mnie. >:D
-
Wypróbowałam na sobie wsie, włącznie z drożyzną z padtechu i plastrami silikonowymi - wg mnie cepan najlepsiejsy, niestety ;)
-
Ja dzieciakową bliznę poparzeniową cepankiem smaruję.
Zapach mi nie przeszkadza. Jemu też nie.
I smarowidełko działa.
-
Prosam mi to dać nazwy tego cepaniku :)
Hamaczku poinstruuj mię proszę.
Na noc? Czekasz, aż wyschnie? Przykrywasz czymś, czy na to piżamę?
Oprócz tego masujesz, czy nie. Na dzień też? Śmierdzi toto? Po ile?
-
http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?products_id=2356 (http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?products_id=2356)
[/size]Cepan O0 to je nazwa - a śmierdzi jak cebula :0ulan:
-
Cena - około połowy contratubexu. To nie żel, ino maść. Śmierdoli cebulką, więc na dzień niekoniecznie;)
Się robi tak: po kąpanku na bliznę wycisnąć grubą warstwę bezpośrednio z tuby, na to gazik, ale lepsza gaza - przykleić plasterkiem, efekt lepszy, gdy się jeszcze na gazę położy kawałek folii - ja nigdy nie kładłam, idziemy spać, rano ściągamy, myjemy, coby ludu nie odstraszać i tyla. Przy takiej procedurze nic już nie trzeba masować. Pięknie rozmiękcza samo, i rozjaśnia.
-
Dzięki, wypróbuję :0ulan:
Ja blizny mam ok. To to twardsze jest w środku obok blizny, to tkanka łączna tak głupio się czasami zachowuje :)
Janioł, też dzięki za linka :)
-
Przed chwilą sprawdziłam cenę cepanka mojego dzieciak - 22,77 zł.
-
:) :) :)
-
w linku, którego podałam jest cena ok. 15 złotych
-
Widziałam :)
-
Prawdziwa ;D cena wew aptekach tak jak podaje Dani - koło dwóch dyszek. Tuba chyba ze dwa razy pojemniejsza niż contractubex.
-
Może stary link. Albo moja apteka droga. ;)
Ale taka cena naklejona jest na pudełeczku. :)
-
Wiadomo, że ceny są bardzo różne :)
-
Aleście nagryzmoliły, miałam co czytac! Agawa ciekawa jestem czy cos zeszło z ciebie jak chciałaś? Mam sprawdzony sposób, ale mało zdrowy i komfortowy. Stres-to przynajmniej u mnie lepszy niż lewatywa! 3 kg w jedną noc!
-
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/924023,Alarm-w-Deblinie-Saperzy-wykopali-dziesiatki-niewypalow
koleżanka pyta mnie dziś: "spałaś tej nocy w domu"?
od razu przestraszona spojrzałam w lustro
czy wyglądam, jakbym nie spała? ::((
spałam w domu, choć wg mediów ewakuowano moje osiedle :D
-
Sporty esktremalne w tym Dęblinie:)
A ja zaraz lecę na spotkanie z amazonkami, rozmemłana jakaś jestem, muszę się chyba podmalować. I z dresów przebrać :)
-
może nie zauważyłąś jak CIę ewakuowanov >:D
-
I KTO cię ewakuował???? :o :o :o Bo jeśli jacy młodzi i przystojni to niech tam!!!! ;D
-
mogło tak byc xhc
-
Ja też się zastanawiałam, czy to nie w Twoich okolicach Kelu. :)
-
chwilę mnie nie było, ile żeście naskrobały! ::((
melduję się, że jestem. nie było mnie, bo był początek roku. oraz tzw. okoliczności towarzyszące. no to krótka relacja.
w poniedziałek jeszcze ok. pierwszy dzień, młodsza nie wiedziała co ją czeka, poszła zbez problemu, starsza wiedziała i też poszła.
- a dlaczego ona bierze kitkę? (ukochana maskotka młodszej)
- bo to jej pierwszy dzień w przedszkolu i pani pozwoliła coś przynieść.
- a ja też mogę? no to wezmę samochodzik
- ale skarbie, ten samochodzik jest mały, może wzięłabyś coś większego.
- ale mamuś, nie zgubię przecież. to mój ulubiony samochodzik.
odbieram z przedszkola najpierw młodszą. pani_przyprowadzająca mówi, że dziś po zebraniu pani wychowawczyni chciałaby ze mną porozmawiać. super. pierwszy dzień i od razu na dywanik. zdolne mam dziecko.
potem poleciałam po starszą. samochodzik oczywiście zgubiony. (nie, nie było "a nie mówiłam" :)) )
meciątko_młodsze generalnie jest zdegustowane przedszkolem. "bo pani mi każe różne rzeczy i ja to muszę robić. każe mi siedzieć na przykład. przy stole albo na podłodze. albo słuchać piosenek. albo sprzątać. no i myć ręce. mamusiu, ja w tym przedszkolu ciągle myję ręce, no nic innego nie robię tylko ciągle te ręce i ręce. no DWA razy byliśmy w łazience!"
przerażające xhc
o 16 wywiadówka. 67 zł + 112 opłaty. a pierwsze "wezwanie" było o to, że mała ma zupełnie inne zdanie na pewne rzeczy niż pani. i dobitnie to okazuje. nawet za bardzo. pogadałyśmy i myślę że doszłyśmy do porozumienia.
woda z rury dalej cieknie. to znaczy dalej zakręcona.
we wtorek już nie było tak lekko. młodsza zdecydowanie odmówiła zostania w przedszkolu beze mnie. jakoś udało się ją przekonać. starsza, zamiast zgubionego samochodzika, wzięła ze sobą misia. do domu przyszłam i padłam na twarz. obudził mnie telefon. odebrałam młodą zaspaną i zapłakaną, poszłam z nią na lody i podbić receptę na meduzę. ludzi ful. przy okazji dowiedziałam się jak to działa, tzn kiedy mogę wziąć następną. spóźniłam się po odbiór starszej. ledwo co dotarłam do domu, a już trzeba było się zbierać na następne zebranie. 193 zł + opłata za przedszkole_jeszcze nie dostałam rachunku. oba przedszkola państwowe. potem szybkie spotkanie rodzinne u rodziców i oczekiwanie na pana_od_rury. pan przyszedł, pooglądał i powiedział, że przyjdzie jutro.
starsza zastanawia się czy przypadkiem nie jest zakochana. w Mateuszu. pamiętam Mateusza bardzo dobrze. z pierwszego dnia w przedszkolu w zeszłym roku. odprowadzałam starszą, a on stał i patrzył na mnie z uśmiechem. też się uśmiechnęłam. stał dalej. wydłubał sobie kozę z nosa, po czym oblizał palec. wyszłam z sali. w następne dni witał mnie uwielbieniem i jak tuliłam zapłakaną moją, to i on się przyłączał, więc tuliłam oboje, dopóki pani mi ich (a przynajmniej jego) nie oderwała. taaa. pamiętam. i teraz starsza ma rozterki sercowe. "a wiesz mamuś, bo Iza zabrała mi misia, i ja to powiedziałam Mateuszowi, a on od razu pobiegł do Izy i jej zabrał" - opowiadała zachwycona. :o
środa. młodsza budzi się z bólem gardła. gorączki na szczęście nie ma. za to starsza ma wysypkę. przeraźliwie swędzącą. stawiam na alergię, bo skończyło nam się mydło dla niemowląt. odwożę ją, z młodszą jem śniadanie i kładę się do łóżka. budzę się o 13, ona o 13:30. miałam jechać do meduzoszopu, ale z marudzącą_przyssawką byłoby mi trudno. chwilę potem kończy się przedszkole starszej, obiad, wraca małż i w tym samym momencie dostajemy tel, że pan_od_rur zamiast o 17:30, jednak będzie za 20 minut. super. szybkie uprzątanie poobiedniego sajgonu. okazuje się, że woda cieknie wyżej niż przypuszczaliśmy, więc na chwilę obecną mam skute kafelki, dziurę w ścianie i kuchnię w częściach. zmywarka w innym kącie, szafki porozsuwane, zlew dosłownie_wolnostojący. tyle że wymogłam na małżu wzięcie urlopu, coby mi przed wyjazdem takiego syfu nie zostawiał, bo się nie ogarnę. dwóch dni nie dostał (piątek potrzebował i tak na wyjazd), będzie pół dnia dzisiaj i pół dnia jutro. dobre i to.
dzisiaj młoda (jak i wczoraj) obudziła się z płaczem "ja nie chcę do przedszkola". poszła. z płaczem i kocykiem pod pachą.
mnie czeka wynoszenie gruzu (na szczęście nie jakieś wielkie ilości), pranie, sprzątanie i takie tam. i zabieg u chirurga mam dzisiaj po południu.
o piątku, sobocie i niedzieli nawet nie chcę myśleć.
spać mi się chce.
i na nic kompletnie nie mam czasu. nawet żeby pole obsiać. nie wiem jak ja te zaległości forumowe nadrobię. no ale przynajmniej mi oczy trochę odpoczęły od kompa ;)
-
metka, xcv
oby jak najszybciej rura zatkała się po fachowemu i kuchnia wróciła do najporządniejszego porządku.
Pozwoliłam sobie zacytować na forum pracowo_pokojowym spostrzeżenia Twoich córek ^-^
już je kocham 8)
-
uwielbiam Twoje opowiadania o meciątkach xhc
-
Metko u Franka w przedszkolu tylko w piątki można zabierać jedną zabawkę z domu /ale i tak panie się krzywią/,teraz to już rozumie ale w tamtym roku wieczorem były ustalenia co bierze a rano niezdecydowany zmieniał ,cudował ze szok ,Francio w tym roku jest niepocieszony bo ma nowa panią i mówi że ją nie lubi bo nie przytula go /a on pieszczoch ,całuśnik/i najlepiej to bym z tobą babsiu w domku był i wiesz że się z tobą ożenię.Wczoraj tak czujnie spał że jak wróciłam z pracy przed 24 to wpadł do kuchni mówiąc wyspałem się już i czekałem na Ciebie /a usnął bawiąc się ok 17 i nie widzimy się obecnie w ciągu dnia / wcale później zasnąć nie mógł .
-
Fajnie się czyta o tym, jak maluszki zaczynają "wychodzenie w świat", tylko pamiętam, jak mamine serce mocno to przeżywa :)
Maluszkom życzę wytrwałości, a mamom i babciom jeszcze więcej :)
-
uwielbiam Twoje opowiadania o meciątkach xhc
ja też
przy czem u mnie jest to dziwne, bo normalnie dzieci nie są w ogóle w sferze mojego zainteresowania;
ale dzieci amazonek som chyba jakieś wyjątkowe xhc xhc xhc
-
som_som xhc
-
Dla mnie amazonki są najpiękniejsze, co łyse to piękne, a dzieci amazonek, to już w ogóle :)
Nawiasem mówiąc nie lubię tego słowa, ale w naszych ustach to inaczej brzmi.
-
Mnie użarła dzisiaj pszczoła w nogę :-\
Mam placka :0ulan:
-
a cebulę przykładałaś?
-
Nieee.. Samo zlizie ;)
Pod spódnicę mi wlazła franca :0ulan:
-
Musi to był on ;)
-
ale dzieci amazonek som chyba jakieś wyjątkowe xhc xhc xhc
Nioooo, zdecydowanie - tyle że niektóre wyjątkowe inaczej >:D
Ja na ten przykład nie przepadam za małymi dziećmi, i to nawet bardziej za dziewczynkami nie przepadam niż za chłopcami (bo ja chyba taka raczej mało "przylepna" jestem ::)), ale Meciątka są oczywiście wyjątkowo wyjątkowe :-*
-
ale dzieci amazonek som chyba jakieś wyjątkowe xhc xhc xhc
Nioooo, zdecydowanie - tyle że niektóre wyjątkowe inaczej >:D
o_to_to >:D
ja odkąd swoje odchowałąm to też nie dostawam slinotoku na widok maluchów >:D
-
a ja zawsze i wszędzie dostawałam i dostaję ślinotoku jak widzę maleństwa
i to wsio ryba czy mają 2 miesiące, 2 lata czy ze 4 :)
kocham wszystkie dzieciaczki w wieku żłobkowo_przedszkolnym
nooo i jeszcze pierwszoklasistów kocham
w tym roku koło mojego pokoju mam 3 klasy zerówek i dwie klasy pierwsze
razem ponad setka dzieciaków
zaczynam się z nimi zaprzyjaźniać ;)
aaaaaaaa zapewniam Was, że meciątka w realu są bardziej_bardziej :)
-
aaaaaaaa zapewniam Was, że meciątka w realu są bardziej_bardziej :)
o to, to!!!
-
Prawda ,prawda, najprawdziwsza prawda!!!! :D
-
ToJka, a nauszniki sobie zakupiłaś?
-
daję radę :)
stara jestem to i przygłuchawa już xhc
-
Tylko im batoników i lodów nie oddawaj. ::((
-
hehe, to zerówkowicze mi ciastka przynoszą ;)
-
Aha. To już wiem dlaczego się z nimi kumplujesz. :)
-
hehe, to zerówkowicze mi ciastka przynoszą ;)
no pięknie :0ulan:
-
hehe, to zerówkowicze mi ciastka przynoszą ;)
TOJA, dobry interes robisz :)
Dowiedziałam się dzisiaj na rehabilitacji, że jak ktoś ma przykurcze w rencach,
to ma mocne kończyny, natomiast słabe centrum ciała, czyli brzuch.
Jeśli ma mocniejszy brzuch, to ni ma skłonności do przykurczów.
A o powięzi, przynajmniej u nas, wiedzą dopiero, gdzieś od ponad 10 lat :)
Cały czas człek się uczy. Ja chiba minęłam się z powołaniem, bardzo by mi pasowała taka praca :)
-
Dzieci amazonek są wyjątkowe, a jeszcze bardziej wyjątkowe są wnuki amazonek.
Za dziećmi generalnie nie przepadam, ale wnuczkę kocham nad życie. Cudna jest
i taka mądra. Poza tym grzeczna, wesoła , towarzyska, dowcipna i też mnie kocha.
Nigdy nie miała też ataku pt. daj/kup mi coś co z wrzaskami i tarzaniem się po podłodze,
co często obserwuję u dzieci. Przyjmuje spokojnie tłumaczenia, dlaczego nie, mówiąc: "aha".
-
witajcie,
wpadałam na chwilkę zobaczyć co u Was słychać :)
TOJKA Ty to dobrze masz... :)
ja za to lubię takie maluchy :) słodziaki :) ale na chwilkę u kogoś :P
dzisiaj zaczęłam korepetycje i od razu mi się weselej zrobiło :) wracałam do domu z bananem na twarzy :) - teraz se myślę jak musiałam głupio wyglądać :P trafiła mi się nowa fajna dziewczynka z 5 klasy, która ma przefajną siostrę lat 5 :) i fajną mamę :) ztx
a inne dzieci na korki, tzn z zeszłego roku, też mam super:) uczą na 5- takch :) i też fajne mamy mają :)
naprawdę się cieszę, że to mi się tak fajnie ułożyło :)
-
Fajnie Justynko, cieszem się razem z Tobą :)
A ja od wtorku masuję mojego cycka. Cztery razy dziennie, po 10 min.
Dosyć intensywnie. I jakby dzisiaj coś drgnęło, a może mi się tylko tak wydaje. Jesssssuuuu....... ile to trzeba cierpliwości :o
Poza tem przykurcz mięśnia piersiowego poszedł won, jeno trzeba podtrzymać taki stan rzeczy ^-^
-
A czem masujesz, Mirusiu? Krem do masażu Eris z arniką polecam/y?/
-
Dzięki, hamaczku :)
Jadę zwykłym balsamem oliwkowym Ziaji :)
Bardzo go lubiem i praktycznie stosuję cały rok.
Tutaj muszem zawierzyć bardziej swoim rencom i palcom, niż cudownym smarowidłom :)
Choć, jak zawsze przy tego typu sprawach mam kupę wątplowości, co by nie zrobić se szkody :-\
Nie mam jednak inszego wyjścia wyjścia, kcem uniknąć skalpela :)
-
Łooojjjj........... widzam, że dziewczęta korzystają dzisiaj ze słoneczka :)
Mała frekwencja tutaj i bardzo dobrze ^-^
-
Korzystajcie ze słoneczka, bo niebawem dojdzie do Was deszczyk, co tu już od wczorajszego popołudnia pada ztx
-
Ja wczoraj spędziłam miły chociaż dość męczący dzień! Byliśmy z maluchami w ZOO, ale byłą frajda!:) Potem obiad u mnie i szaleństwa! Kurcze ,chyba coraz mniej siły mam, a tu pierwszy wnusio w drodze!:)
-
Amorku wnusiu wyzwoli w Tobie tyle sił, że byś się tego nie spodziewała. Ja pomagałam i nadal pomagam, przy całej piątce. I dopiero opadam z sił, gdy jestem bez nich. A tak adrenalinka robi swoje. Bez obaw :0ulan:
-
Byłam tuż po wznowie jak urodziłą się córeczka mojej bratanicy( jej rodzice są daleko) -Hanusia! I wiem ile sił to daje, ile radości i sensu życia! Dziewczyny na pewno pamiętają jak pomagałam ( do dziś zresztą i już przy drugim także Olusiu) , nie wiedziałam wtedy czy doczekam się swoich, wiec te maluchy pokochałam jak wnuki! Znam to wszystko ,ale niewątpliwie siły są potrzebne. Pamiętam moje 3 godzinne spacery -te uwilbiałam najbardziej! :)
-
Amorku,Dana,takich babć jak Wy to ze świecą by szukać :)
-
Wiem,Basiu:) Ja nie miałam pomocy dlatego od razu przystąpiłam do działania bo wiedziałam jakie to potrzebne.Chociaz znam wredne istoty ,które mówią- mnie nie pomagano ,wiec ja tez nie będę! >:(
Basiu żałuję ,ze bliżej nie mieszkasz- masz pewne ,ze z przyjemnoscią porwałabym małą na kilkugodzinny spacer raz w tygodniu!
-
:) Tusia uwielbia spacerować,szczególnie teraz gdy w wózku siedzi i wszystko widzi :)
Mnie też nikt nie pomagał i nie pomaga.Daję radę.To takie przyjemne obowiązki przecież ;)
Moim dzieciom będę pomagać,jak mi tylko zdrowie pozwoli.Ja już się raczej nie dorobię kariery zawodowej,całe życie dzieciakom poświęciłam ale one niech się pną,niech mają możliwości.
-
Basiu kariera zawodowa to wielkie "G" w porównaniu z czasem spędzonym z dziećmi i im poświęconym. A jak radość, jak dzieciaki wyjdą na dobrych, mądrych (niekoniecznie wykształconych, grających w tenisa lub Bóg wie w co) ludzi. Kariera przemija, ludzie z którymi pracowałaś zapomną, praca często obróci się w niwecz, a dobre "dziecka" pozostaną i będę Twoją, Waszą nieśmiertelnością. xhc
Mnie pomagali rodzice, jak mogli i ja po części pomagam, zwracając dług, jaki zaciągnęłam u rodziców, po części dlatego, że tak zostałam wychowana, ale przede wszystkim dla siebie, bo sprawia mi to wielką frajdę i tylko proszę Boga, by sił starczyło na jak najdłużej >:D
-
Basiiu podziwiam i zazdroszczę ! Zawsze pragnęłam mieć duża rodzinę i wiele dzieci ! Wyszło jak wyszło i cieszę się przynajmniej z jedmej!:) Liczę na te wnuczęta bo Zuzia zawsze się odgrażała ,ze musi byc 4! :)
-
:)
I te telefony od córy "mamuś,jestem na przerwie w pracy,kocham cię,lecę,pa"
-
A to rozumiem i tego podobnego doświadczam , ale tylko od jednej! :D
-
Pierwsza sprawa, gdzie jest nasz Janioł ::((
Chłopaki są inne. Nie powiedzą matka kocham cię.
Ale za to bardzo się o nią boją i jak coś się dzieje,
pytają czy trzeba rozmowy i PRZYTULENIA :)
Piszę o swoim synu ztx
Już widzam Łonego :0ulan:
-
Pierwsza sprawa, gdzie jest nasz Janioł ::((
Już widzam Łonego :0ulan:
Wróconam O0
W Karpaczu byłam, rekreacyjnie_sportowo_treningowo >:D ale o tym w odpowiednim wątku napisam O0
-
Hi, hi, hi........... :)
-
Ja już się raczej nie dorobię kariery zawodowej,całe życie dzieciakom poświęciłam ale one niech się pną,niech mają możliwości.
ja nie mam ani kariery (pracuję, ale trudno to nazwać karierą), anie dziecków xhc
także spoko luz, nie martw się, som tacy co to wogle nie wiadomo po co po ziemi chodzo :D
-
xhc xhc xhc
Jak to: po co??? Żeby nam nastrój swoimi literkami poprawiać :))
-
Tak aquila..choćby,po to :) Ja niby w szoł bizie robię, kumpluję się z tym i owym, w napisach w kinie czasem polecę...Czy to jest jakaś kariera? Powiem Wam:nie! Nikt mi nie wmówi!!! A na wnuki też chętna jestem...no, może za chwilę. Bo ja...jak zachorowałam , to powiedziałam rodzinie, że wnuki muszę jeszcze zobaczyć i potem mogę "odłożyć łyżkę"...Więc oby nie tak zaraz :D
-
Te przyszłe babcie takie stresy mają: obie z Zuzą dziś się zdenerwowałyśmy. Zabiałabym producentow kropli do nosa. Acatar- nie powinno się brac w ciązy, Acatar fast- spokojnie można stosować. Pomyliłysmy przy tej przeprowadzce buteleczki( ktoe to widział te same nazwy stosować) i Zuza stosowała z 1,5 tygodnia te pierwsze. Panika, lament, ja prawie zejście. Najpierw Olek nas opierniczył, potem do giny zadzwoniłam ,która nas uspokoiła i powiedziała -że na zatkany nos przepisują Nasivin. Wyczytałysmy- składnik ten sam co w acatarze!Poczytałysmy tez rozne fora i kobitki nawet cała ciąze stosują jak trzeba. Zuza uspokojona ja- oczywiście pramoląn w użyciu, biegunka i czarno widzę swoją przyszłość- nerwy moje są już do niczego. Przyjmuję pocieszenia- bron boze nie straszyć, bo niewiele mi potrzeba do zgonu! :'(
-
pocieszam :)
bez straszenia ;)
Amor, sie tak nie stresuj,
żebys Ty babo jedna wiedziała jakie ja prochy w czasie ciązy łykałam (nie wiedzialam (przez pierwsze 3 tygodnie), że jestem w ciąży, jakie paskudztwa jadlam,baaaa a w jednej ciązy to i papierochy paliłam
a dziewczyny moje dorodne, ze ho ho :)
-
Amorku, luz...Ty, to masz szybką śpiewkę...Czasem niewiele trzeba, że zaliczasz "koniec świata" :) To tylko parę kropli...Spokojnie.
-
Dzięki dziewczynki, ja już wariatka jestem. Panikara ,histeryczka, najgorzej, że nie potrafię się szybko uspokoić! Wyobraznia mnie kiedyś zabije....
-
ja pół ciązy z młodym antybiotyki żarłam ...
-
Dzięki, jesteście lepsze niż pramolan...
-
Rany Julek, Amorku przestań :0ulan:
-
Amorku, przytulam i nie panikuj nigdy na zapas C:-)
Ja bym pewnie nawet nie zwróciła uwagi na taki drobiazg, czy można te krople stosować w ciąży.
W końcu to tylko krople, do krwi niewiele, albo nic nie przenika.
Amorku daj na luz. Bo przed Tobą jeszcze wiele smutków i radości. A kto, jak nie babcia ma gasić pożar ::)
A co do papierochów (pogroziłabym ToJce, gdybym ją wcześniej znała) to już największa głupota i krzywda, jaką wyrządzamy naszym dzieciom; zresztą i sobie też. >:D
-
Amor nie panikaj, na wszystkim chyba co ma status leku tak piszą (acatar fast nie jest lekiem, więc tak się nie muszą szczypać)
-
Amorku, już jest spokojnie.
Lepsze niż pramolan, dobre xhc
-
Amorku Ty wrzuć trochę na luz bo naprawdę zejdziesz ;D ,a Zuzce pewnikiem tez Twój niepokój się udziela ,kochana spokojnie :-*
-
Edytę Replińską zapewne kojarzycie, choćby z 'akcji dla Alicji'.
Pomogła wielu ludziom, można teraz pomóc jej.
Jest w finale konkursu - może wygrać bilet i odwiedzić chrześnicę w Kenii. Fajnie, nie? :)
Trza tylko 'zalajkować' - i oczywiście podać dalej, udostępnić itd...
A czasu mało - głosowanie do niedzieli. Do dzieła! Macie wprawę w głosowaniach ;-)
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=163060980556781&set=a.163060893890123.1073741860.134011536795059&type=1&theater
-
Z przyjemnoscią :-*
-
Się robi! :D
-
Zrobione :)
Prześlę dalej znajomym :0ulan:
-
dzieckom muszem przekazać, bo ja nie mam fejsa
A bez fejsa nie da się zagłosować?
-
Głosowanie jest na fejsie...
Szkoda, że tak późno dała znać - tylko do niedzieli 'jajkowanie', jest/była na 4 miejscu.
= powiadomić nie tylko dziecka ino każdego i nie tylko z "fuj-zbukiem" ;) - bo każdy kogoś tam zna i poda dalej ...i lawinka ruszy ;p
Kto jak kto - ale Edyta powinna wygrać :)
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=163060980556781&set=a.163060893890123.1073741860.134011536795059&type=1&theater
-
Pomocy!!!
Jestem zarejestrowana na FB, ale nigdy nie korzystałam. Klikam w link - otwiera się różowy obrazek- rejestruję się - znów widzę ten sam obrazek i jakieś Lubię to pod spodem. Co mam robić, żeby zagłosować???
-
Ja zrozumiałam, że kliknięcie w lajka pod różowym wystarczy ???
-
Tak zrobiłam. Kto wie, czy rzeczywiście wystarczy?
-
Żeby była jasność. Pod Waszą nieobecność usiłuję pisać...... marnie mi to wychodzi bo odzewu nie ma a przeca sama z sobą pisać nie będę.
Usiądę pod miedzą i będę jednak na Wasz przyjazd czekać i na relacje ze spotkania.(http://emoty.blox.pl/resource/gwizdze.gif)
-
Żeby była jasność. Pod Waszą nieobecność usiłuję pisać...... marnie mi to wychodzi bo odzewu nie ma a przeca sama z sobą pisać nie będę.
Trzymam za słowo i czekam na Twoje pisanie :)
Będziesz pisać, będzie odzew ;) Przeca jeszcze my tu som :0ulan:
-
Widzę właśnie, że kilka nas jest więc nie wyłączam aby móc odpisać szybciutko.
Maja się pakuje, Amorek padnięty....... reszta czyta.
-
Tia... ja z tych z krótką pamięcią, więc wiecznie zalogowanych ;) Odsypiałam sobie cały tydzień, właśnie wstałam i wzięłam się... za robotę - to tak w ramach tych sławetnych nauczycielskich TYLKO 18 godzin pracy tygodniowo ;)
Suchalku, pisz, Skarbie :-*
-
suchalku, dotrzymam Ci towarzystwa w pisaniu ;)
po urlopie trochę rozleniwiona jestem :P
a urlop miałam pod kasztanami :P i przez tydzień na antybiotyku, więc nie za ciekawie, ale przynajmniej trochę odpoczynku od pracy :)
a co tam... naleję sobie kieliszeczek cytrynówki, wypiję zdrówko kozienickich gazeli :D
-
Wiesz co Becia..... narobiłaś mi ochoty. Naleję sobie wiśnióweczki. Twoje zdrowie i Gazeli.(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2piwko.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
A ja z piwkiem sobie przysiadłam, prosiaczek podzielony na części ... tak, tak, 1/2 mojego prosiaczka chłodzi się w lodówce, a jutro będę mrozić. Mój myśliwy się wykazał ... ustrzelił w chlewku xhc , ale tylko połowę xhc
-
s
a co tam... naleję sobie kieliszeczek cytrynówki, wypiję zdrówko kozienickich gazeli :D
w Kozienicach to raczej kozy są xhc
-
Znaczy się kozice?? xhc
-
Lulu, po co mrozić..... na rożen z nim. mnx
-
Becia..... i co na jednym kieliszeczku się skończyło.
Stwierdziłam, że po tej wiśnióweczce lepiej mi się spało. ;)
-
na dwóch :P, bo po jednym, to się kuleje ;D
-
byłam na grzybach dzisiaj
szału nie ma, ale trochę znaleźliśmy
a teraz szykujemy się na "imprezę", hehe
urodziny bratanka..
torciku bym Wam przyniosła, ale pewnie nie dadzą na wynos ;D
-
Ja idę dziś na urodziny, wiec tez wypiję zdrowie wszystkich kozic! Najchetniej to bym się nawaliła ,ale rozsądek mowi -nie!Oj, zycie, gdybys ty dupę miało!
Co do grzybow to Olek wczoraj był w lasach lublinieckich i przywiózł do domu ponad 8kg!!! :o
-
Basiu, wisisz od wczoraj jako obecna...... i co, nie ma zdjęć ze spotkania? ???
-
Suchalku,często zalogowana jestem a w tym czasie robię mnóstwo innych rzeczy ;)
Zdjęcia pewnie będą ( i to jakie >:D) ale niestety nie moje bo aparatu nie wzięłam.
-
dziewczynki :) dziękuję za pocztówkę z pozdrowieniami, miło kiedy w skrzynce czeka papierowa kartka :-*
[/color][/font]
-
młodsze meciątko chciało siku natentychmiast. mając w perspektywie sprzątanie przedpokoju + ubikacji oraz nadprogramowe pranie, leciałam jak do pożaru. no i jakoś tak drzwi stanęły mi na drodze... palec (ten najmniejszy u stopy) boli mnie nadal, na początku promieniowało powyżej kolana, teraz tylko "ciągnie" do połowy łydki. zrobiłam zimny okład, wydaje mi się, że nie puchnie, ale boli ciągle. chodzić już potrafię (czuję go, ale daję radę), choć o dotyku (założenie skarpetki, kapcia) mowy nie ma, zgiąć też zegnę, ale z ogromnym bólem.
pytanie moje jest takie: mamusiu, co robić? czy to może być stłuczenie czy złamanie (może są jakieś jednoznaczne objawy przy złamaniach, a ja ich nie mam?)? i czy koniecznie muszę jechać na rtg? a jeżeli to złamanie, a ja nie pojadę, to czy grozi mi jakieś nieprawidłowe zrośnięcie i straszne konsekwencje? w końcu to tylko maluteńki paluszek... a z drugiej strony nie chcę sobie w przyszłości dokładać niepotrzebnej "rozrywki" w postaci dziwnych komplikacji...
-
słonko
to może być złamanie ale jeśli nawet to i tak Ci nic z tym nie zrobią - moja mama sobie własnie w taki sposób złamała palca u nogi ....
-
Skoro nie puchnie i możesz ruszać, i to wytrzymujesz, to chyba tylko mocne uderzenie (nie mylić z big beat-em), poboli i przestanie.
-
miałam złamany duży paluch u nogi, jakem miała ze 40 lat :D
jak się walnęłam o krawężnik (akuratnie cała moja uwaga skupiona została na smaku loda, co to go właśnie lizałam mnx ;) ), to opuchlizny nie było, za jakieś pół godziny przyjął kolor naszego forum ;)
bolał tak normalnie :-\ (ja jestem odporna na ból)
w domu pomoczyłam w wodzie z mydłem, paluch przybrał bardziej intensywna barwę ;)
na drugi dzień poszłam do chirurga (mama mi kazała), dał skierowanie na rtg,
sie okazało, że złamanie
nie miałam w gipsie, kazano mi chodzić w butach na twardej podeszwie (najlepiej drewnianej)
trochę się bujałam z tym palcem po lekarzach, ale to ino dlatego, że kciałam odszkodowanie z ubezpieczenia dostać
(dostałam :D 4 stówy ztx )
wtedy se pomyślałam, że może by se tak parę razy w roku puknąć o krawężnik
hm....noooo na wakacje by kasa była ;D
-
Albo na remont xhc
-
Pojęcia nie mam! :o Ale współczuję bardzo...
Jak znam siebie, to ja bym natentychmiast z tym do dochtorów nie leciała, tylko przez dwa/trzy dni okładała jakimś zimnym na zmianę z altacetem i żelem z arniki, bo zdawałoby mi się, że skoro odczucia się nie pogarszają, tylko ból ustępuje, choćby powoli, to nie złamanie raczej, ino stłuczenie. Podobnie miałam niedawno z kolanem (w szkole na schodkach pierdykłam, pędząc - głupia! ;) - do roboty). Kolano się rozruszało, przy chodzeniu/zginaniu przestało doskwierać na drugi dzień, ale przy dotyku ból był jeszcze dobre dwa tygodnie.
No ale z drugiej strony... może warto sprawdzić, czy by taki paluszek dodatkowych dochodów nie przyniósł... >:D
-
czyli polecacie "standard lekarski" - obserwować. i dobrze :)) bardzo dziękuję za konsultacje. będę na bieżąco informować, gdyby działo się coś interesującego :))
a dochodów nie przyniesie - nie jestem ubezpieczona. szanowny mój uznał kilka lat temu, że nie warto, a ja gooopia go posłuchałam... >:(
-
Popieram szanownego - ja nie mam tyle odwagi i znów dostałam dwie decyzje odmowne w sprawie rekonstrukcji >:( Po prostu płać i płacz >:(
-
Tojka miała duży palec złamany, dlatego 4 stówy dostała ;) za mały tyle nie zapłacą >:D
Metko, pamiętaj o butach na sztywnej podeszwie; taki - prawie_jak_gips ;)
Miałam kiedyś tak stłuczony/złamany mały paluszek (sprzątania strychu mi się zachciało- pierwszy i ostatni raz ;)) nawet paznokieć się przekrzywił ;) Tydzień bolało bardzo, drugi trochę mniej, w trzecim zapomniałam C:-)
A ubezpieczenie zawsze ważne :)
-
no ale gdybym utrzymała to ubezpieczenie, które miałam kiedyś, to przynajmniej za skorupiaka bym coś dostała i za te wszystkie szpitale. na rehabilitacji słyszałam o pacjentce (na poprzednim turnusie), która w OWU miała że w razie czego anuluje jej się kredyt w banku. i tak się stało. a miała kredyt na dom na kilkadziesiąt lat. plus kasa niemała.
pees. mały zaczął puchnąć. kolor bz.
-
........... znów dostałam dwie decyzje odmowne w sprawie rekonstrukcji >:( Po prostu płać i płacz >:(
Ja dostałam :)
Na paluszkach siem nie znam, ale widziałam już różne przypadki i ludzie nie gonili do lekarza.
-
Ja dostałam :)
Za raka dostałam; za rekonstrukcję nie 8)
-
a ja dostałam i za to i za to O0
-
Ale przecież Wiecie, że to zależy od warunków ubezpieczenia?
Nie siedzę w tym temacie, ale pono grupowe najlipsze.
Ja za każdym razem dostałam za pobyt w szpitalu (ponad 4 dni), za zabieg i za chorobę. Za to ostatnie najwięcej, ale wiadomo człowiek by tego nie kciał :-\
-
Grupowe zdecydowanie najlepsze.
-
Tak, grupowe lepsze :)
-
Z grupowego właśnie nie dostaję nic...
-
Są pewnie różne warunki.
Na takie pewnie zgodziliście siem, czytaj Twoja fabryka :-\
-
Przy grupowych też można mieć swoje zdanie. Jak w moim zakładzie podniesiono składkę (kwotę ubezpieczenia też), to ja i jeszcze kilka koleżanek zaprotestowałyśmy i utrzymano nam naszą składkę ... gdybym wtedy wiedziała, że zachoruję ......
-
Tak Lulu :)
Ukazuje siem nowa oferta, a my potem głosujemy.
Nie wszyscy muszom akceptować te same warunki.
-
jak złożyłam papiery po rekonstrukcji to kazali mi jeszcze donieść wyniki z mastektomii a w uzasadnieniu napisałam, że rekonstrukcja jest końcowym etapem leczenia a nie operacją upiększająca i kaskę wypłacili ....
-
Też donosiłam, chociaż ubezpieczyciel wszystko już mniał
u siebie :)
-
dokładnie
-
miałam złamany czwarty palec u nogi
dostałam 6 stówek ;) z ubezpieczenia
też do dziecka leciałam, zdzieliłam się o futrynę
za dwa lata miałam podobny przypadek z drugą nogą - okazało się, że to tylko silne stłuczenie, bez złamania
bolało tak samo
identycznie wręcz
ale ja goopia się nie znam przecież;) ...
lekarz kazał bandażować na sztywno dwa palce obok siebie
tak robiłam, ulga w bólu była
-
No to chyba coś przegapiłam. Kontynuuję grupowe ubezpieczenie i o nic nie występowałam. A może powinnam xhc
-
No to chyba coś przegapiłam. Kontynuuję grupowe ubezpieczenie i o nic nie występowałam. A może powinnam xhc
Roszczenia cywilne przedawniają się po trzech latach, sprawdź to jeszcze w umowie.
-
Roszczenia cywilne przedawniają się po trzech latach, sprawdź to jeszcze w umowie.
Tak, to prawda, trzy lata od wystąpienia zdarzenia - tak mi powiedziała miła pani w PZU, która mnie namawiała do złożenia odwołania.
-
No to pociąg odjechał. Nie ma co sobie zawracać głowy. Ani ja, ani mąż nie występowaliśmy. xhc
-
Uwaga, uwaga! :D
KLIBISZ - mówi to komuś coś? Jeśli mówi, uprzejmie proszę o kontakt na priv :-*
-
Nic nie mówi :-\
Ciemna masa jestem.
-
Też mi nic nie mówi.
hamaczku,
uprzejmie uprasza się o oświecenie :-)
-
W życiu nie słyszałam ::((
-
K(rzysztof) L(eon) Ibisz? xhc
-
xhc xhc
-
Też mi nic nie mówi.
hamaczku,
uprzejmie uprasza się o oświecenie :-)
Nie wiem, czy mogiem :P Musiałabym mieć zgodę tego, kto wie... a na razie sama nie wiem, kto ów/a raczej chyba owa _wiedźma ;D
K(rzysztof) L(eon) Ibisz? xhc
... w każdym razie to chyba raczej nie łun xhc
-
hm... Hamaczku, zagadki na noc dajesz... ::((
-
Tiaaa...
Smutnawy dzionek dziś tu...
"ależ to niemożliwe! - ..niemożliwe, to jest w TICO nogi wyprostować ;p"
"szczyt oszczędności? TICO na gaz :D .."
itd... z dowcipów, które przeszły do repertuaru kabaretów ;)
No to ten... - dziś po trudach z zapakowaniem go_na, na lawecie [na_lawecie! ;p ..wręcz po generalsku, nie? ;) ] odjechał w ostatnią drogę
mój TICUŚ_na_gaz, zgniłek-grzechotka, rupieć kochany, pakowny, wszędzieparkujący, niezawodnie czasem zawodny ;p
..z lawety na szrocie go już banalnie zdjął wózek widłowy [może by było dramatyczniej kiejby go temi widłami na wskroś bez_drzwi przenicował blachy przerdzewiałe drąc z rozpaczliwym zgrzytem_ostatniem... - ale nie, uniósł i pierdyknął między inne wraki, ot tak ;p]
Dzielny był!
Cześć jego pamięci! ;)
PS
Po powrocie ze szrotu przystąpiłem do papierkologicznej roboty, bo to zaraz OC się kończy, wymówić i wyrejestrować trza itd...
i co ja widzę w nagłówku papierka dotyczącego dzielnego weterana, który - ha! - i np. amazonki woził, i to zimą przez zaspy po sztolycy ;p
co widzę?
"umowa kupna-sprzedaży ODPADU"
..ej!
tak się nie robi weteranom :))
;p
-
Pil,nie jesteś sam.
Naszego punciaczka oddajemy do miejsca wiecznego spoczynku jutro,najdalej pojutrze.
Wysłużył się.
Ech,ogólnie jakoś nie ten teges dziś ten dzień.
-
No i odszedł w przeszłość ;) NIcyzm Majstr-Bieda :)
Swojego piewszego maluszka oddałam z 10 lat temu. Odsłużył po kolei, a czasem wszystkich razem, jakieś 5 osób ;) A każda kolejna na nim uczyła się prowadzić. I on to znióśł z godnością...
Pamiętam, granatowy był. I czasami trzeba było rano go suszarką podsuszyć. A od strony pasażera isniało zagrożenie, że noga wypadnie przez dziurę rdzawą ;) Za to 350 kg glazury przewióz bez szemrania tylko pojękując delikatnie ;)
Pil, oddaj ukłon :) Podziękuj :) I idź dalej :)
Los bylych samochodów ściśle określony ;)
-
i np. amazonki woził, i to zimą przez zaspy po sztolycy ;p
święta prawda!
ja pamiętam tego weterana :)
i nie tylko zimą - wiosną do_i_z Trójki na ten przykład to też chyba on był ???
dzielna maszyna :)
-
........ piewszego maluszka .......
Pamiętam, granatowy był
jako i mój :D
jak robiłam prawo jazdy.....jakieś...hmmm....policzę...29 lat temu...to miałam marzenie....granatowy maluch
i marzenia się spełniają
mam...znaczy malucha na dzisiejsze czasy....seicento
tyle, że ja dzisiaj to już marze o inszym ::) ....głównie w kwestii koloru .....w dalszym ciągu ma być mały, bo ja parkować nie umiem ::((
-
ufff...
...wygrałem byłem z fotami telefonicznymi ;p
UWAGA!
tylko dla ludzi o nerwach mocnych jak przysłowiowe postronki ;)
Ticius tuż przed dupnięciem między inne jemu_podobne:
[załącznik usunięty przez administratora]
-
miałam chyba ze 4 maluchy, zaraz, zaraz, był pomarańczowo_czerwony, bezowy, zomoski i biały, no tak 4 sztuki :)
każdego z nich jeszcze sprzedałam,rekordowy był biały, sprzedawałam go jak miał 14 lat i wszystko działało :D i miał tylko jedną_jedyną malutką dziurkę w podłodze, a lakier miał oryginalny :)
i TICO też miałam, hehe fioletowy był ;) i tez sprzedałam, chyba miał z11 lat
kochałam wszystkie moje samochodziki
a tego co mam teraz to nie lubię
jak tylko skończę remonty to zaczynam ciułać na insze autko, takie,co go bedem lubiła :)
-
A że tak zapytam: ile wiosen miał ticiuś, gdy zszedł był, biedaczek?
-
smutna ta fotka Pilocie :-[
-
A że tak zapytam: ile wiosen miał ticiuś, gdy zszedł był, biedaczek?
jak był pełnoletni...to można go było wyp.....ć (http://emotikona.pl/emotikony/pic/035.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
no..., smutna ta fotka... :'(
Takie cmentarzysko Ticusiów...
-
Ticuś - żem się bryknął po skasowany DR - jest z rocznika '98 - tfu: BYŁ ;)
i też miałem malucha! i to jakiego - tralala! odkupionego od wariata-motoryjniakaka-elektronika - miał płynne wycieraczki, lampy cofania od ŻUKA wpasowane w te wytłoczenia na tylnej klapie, pół-klime: lufcik regulowany w kanale, nawiewy, migadełka, światełka... alarm podpięty pod klakson z kilkoma wersjami [kolarz wpadł do rowu jak kolanem zawadziłem o dupną konsole w trakcie 1szej jazdy - na konsoli było kilkanaście 'pstryczków' przeróżnych.. ;p] - no i był JEDYNY jeśli chodzi o kolor... na lewo pomalowany w wojskowym warsztacie farbą KHAKI dolaną do pełna do jakiegoś b. drogiego zagramanicznego lakieru, któren się ostał był po malowaniu bryki siakiegoś generała ;p
Miał tez kilka wad:
- był pełnoletni;
- ledwo zipał;
- nijak prądnica [NIE ALTERNATOR!] nie był w stanie uciągnąć tej całej 'dyskoteki';
- nie miał korka do_oleju';
- miał ułamany pedał gazu..
itd.
na spox obracał z wawy do wrocka - ..nawet jak miał przebicia na zapłonowych kablach i tylko na 1 cylindrze wył ;p
fajny był ..nie tak jak Ticuś.. no ale 1szy.. ;p
-
A kto odpalał malucha kijem od szczotki ? xhc
Ja odpalałam. Mężowego.
Mój maluszek chechłał z wajchy. Cheł_chłe_chłę.....
Ależ ja go lubiłam.
Awanturę mężowi zrobiłam, jak mi go zmieniał na poloneza.
-
aaaaa mój pierwszy maluch odpalał ze zmiotki xhc
i sama umiałam wymienić przepalone "diody" (hehe no nie wiem jak to się nazywało, ale jakoś_takoś) i ze świecami se dawałam radę i umiałam nawet zapalic go na popych ( drzwi otwarte, jedna reka na kierownicy, a całe moje młode_piekne ciało oparte o bok malucha,napędzało go ;) po kilku biegnących kroczkach się wskakiwało za kierownicę i heeeeeja do przodu)
dopisek: ooooooooooo dani była pierwsza ze szczotką :D
-
A kto odpalał malucha kijem od szczotki ? xhc
No chyba wszyscy ;p
Kolega miał malucha.. "żabko ty moja pojedziemy sobie" [bo zielony był] mówił głośno przed internatem wojskowym świtem bladym a śnieżnym...
Wsiadał i se jechali - brym i już. :D
A obok inni 'chechłali' dużo lepsze bryki na WIELKIM mrozie.
Tam gdzie koło zapasowe = na czele, miał akumulator od STARA przerobiony z 24 na 12 V ... ruski czołg by odpaliło :D
-
tyle, że ja dzisiaj to już marze o inszym ::) ....głównie w kwestii koloru .....w dalszym ciągu ma być mały, bo ja parkować nie umiem ::(([/b][/size]
Różo są samochody co same parkują i nie muszą być małe. Tylko wciskasz guzik i zapodajesz, czy chcesz wzdłuż, czy w poprzek miejsca na parkowanie. Widziałam jak sama kierownica się kręci. Kierowca może łapki do kieszeni (lub gdzie indziej) włożyć :-\
Ja nie lubię parkować tyłem (a podobno lepiej) i takie autko, co samo parkuje mi się marzy :)
-
A kto odpalał malucha kijem od szczotki ? xhc
Ja odpalałam. Mężowego.
Mój maluszek chechłał z wajchy. Cheł_chłe_chłę.....
Ależ ja go lubiłam.
Awanturę mężowi zrobiłam, jak mi go zmieniał na poloneza.
E , my to mielismy Srebrnego Szerszenia- "cudny" zajechany trabant- to było nasze pierwsze autko!!! Mąz zaprosił mnie i koleżankę mą na inauguracyjną przejazdzkę. Ubrałysmy się pięknie ,siadłysmy w limuzynę ,coz zapalić nie chciała. Olek wyszedł pomachlował srubokretem z przodu , jest!! Ruszylismy w kierunku Rogoznika- takie nasze wodne tereny rekreacyjne. Po około 20 km zauważyłam ,ze cos się dymi za nami... aaaaaaaa jechaliśmy na zaciągniętym hamulcu! Nic to, po kolejnym uzyciu śrubokręta, pojechaliśmy dalej. Parę razy zgasł silnik ,ale mielismy przecież srubokręt! Parking, dwugodzinny spacer ,powrot i niemiła niespodzianka -mandat za niedozwolone parkowanie !!! A my wtedy biedni jak myszy kościelne, on jeszcze student , gablota niespłacona. Dociągnęlismy pod posterunek i dawaj błagac o umorzenie mandatu . W końcu gdy pan komendat usłyszał ,ze jestem tech. dentystycznym!??? - miał jaką mięte do tego zawodu ,puścił nas bez opłaty. Uff, szczęśliwi ruszyliśmy by po przejechaniu paru km stanąc. Ni drgnie, my z kolezanką ( jeszcze wówczas bardzo młode) nakłoniłysmy jakiś młodych chłopakow do pchania auta. Rozkulany ruszył by stanać za jakiś czas. Zabrakło benzyny, OLek poszedł po pomoc. Wokół nas same pola. PO dwóch godzinach wrocił z baniaczkiem paliwa i wiedzą - w trabancie wystarczyło przekręcić taki kurek by parę litrow benzyny jeszcze pociekło !! Wrocilismy do domu, więcej przejażdżek tym autem nie było , pękła rama. I taka jest dramatyczna historia naszego srebrnego szerszenia! :)
-
Pil, takiego samego ticusia mieli moi rodzice.. zjeździli nim kawał Polski, od morza po góry
śmigał jak tralala
aż pewnej nocy przyszli źli ludzi i skradli..
wraz z całą zawartością, między innymi z kasetami magnetofonowymi z muzyką Framerów (ulubieńców moich rodziców)
pewnie jeszcze tej samej nocy został rozebrany na części.. :(
ojciec poszedł w fordy, ale ticusia nie odżałował..
to chyba z dwojga złego Ty miałeś lepiej - przynajmniej się mogłeś z jeździdełkiem pożegnać.. ;D
a maluszki mieliśmy dwa - pierwszy był czerwony, drugi oliwkowy (coś w tym stylu)
oj było, było xhc potrafiły 7 osób przewieźć na raz
-
Nowiutki Trabant to też nasze pierwsze autko. Bezawaryjne, do czasu wyjazdu do Niemiec. Zatankowaliśmy w Polsce do pełna, aby dojechać go NRF, w bagażniku zapas oleju. Tam już tankowaliśmy, to co wskazywali na stacji benzynowej. Osiągi miał takie, że hej. Tylko po powrocie do Polski przejechaliśmy już bardzo niewiele, bo tłoki były całe podziobane. Remont generalny silnika pomógł, ale to już nie było to.
Później była suzuka automat.
Malucha "odkupiłam" od syna jak szedł do wojska. Po powrocie z woja oddałam mu go gratis, a odnowiony był. Nowe opony, na gwarancji, i takie tam drobiazgi ponaprawiane, założony alarm. Pewnego dnia zjawił się u mnie policjant z zapytaniem, czy wiem gdzie się znajduje mój samochód ????????????? ... Okazało się, że stoi kilka km za miastem, bez kół (które z tymi nowymi oponami, znacznie przekraczały wartość tego co tam stało). Zawiadomiłam syna a tym ... a On zdziwiony. Pozostałość sprzedał komuś, nie zdziwiłabym się, jeśli kupcem był "właściciel" kół.
Renault 5, to prezent od męża ... samochód miał tyle lat ile byliśmy po ślubie .... a co tam zdradzę ... na 25 lecie go dostałam xhc . Jest sprawny do tej pory, silnik, bo blachy w opłakanym stanie.
Teraz mam KIA i jak na razie jest niezawodny.
-
Właśnie się dowiedziałam. Moja ukochana Joanna Chmielewska nie żyje... (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2placz.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) muszę pozbierać myśli, słów mi brak. była ze mną od_zawsze, w najpiękniejszych i najtrudniejszych momentach. wszędzie. można powiedzieć - stały element mojego życia. miałam to szczęście i zaszczyt, by poznać Ją osobiście. wymarzyłam sobie spotkanie raz jeszcze. jeszcze w tym roku. nie zdążyłam... :(
-
meciu (http://amazonki.net/dyskusje/mods/smileys/images/pociesza.gif)
-
Meciu łączę się z tobą w żalu ,bo strasznie lubiłam książki tej pani!
-
metko, przytulam
ja wprawdzie nie przepadam - to zresztą doskonale wiesz - ale pamiętam, ile Joanna Chmielewska znaczyła dla Ciebie...
-
Ja też przytulam :-*
-
Metko, a ja sięgnęłam dziś ,po wielu latach na pólkę po " Lesia"- jak wspaniale szczerze się pośmiać! To taki akt hołdu dla pisarki, a przyjemności i relaksu dla mnie.
-
metko :-*
też ją bardzo lubiłam i żeby się pośmiać w czasie chemii czytywałam
-
Chmielewska też moja ulubiona... Teksty tekstami, ale uwielbiam ludzi, którzy mają dystans do siebie samych, potrafią naśmiewać się sami z siebie, a ona to potrafiła. Ze mną może nie była od zawsze, ale dzięki jej ksiązkom mój młodszy syn zaczął czytać coś więcej niż obowiązkowe lektury - przed nią żadnym Tomkom Wilmowskim, Harrym Potterom czy innym nie udało się obudzić w nim czytelnika :)
-
dla mnie Ona jest fenomenem. niesamowite jest to, jak jeden obcy człowiek może mieć wpływ na życie drugiego. i to w tak wielu przeróżnych dziedzinach. oj, o tym, jaką rolę odegrała w moim życiu mogłabym pisać godzinami. co nie znaczy że całokształt twórczości przyjmuję bezkrytycznie ;)
mag, wiem, że Ci nie leży. specjalnie dla Cię zatem http://www.youtube.com/watch?v=NHAWIAU5f2c (http://www.youtube.com/watch?v=NHAWIAU5f2c)
-
Chmielewską uwielbiam od zawsze
chyba ? 2 kl. LO - nauczycielka od j.polskiego odpytuje z lektury,
psorka: do odpowiedzi .......... (tu moje nazwisko)
ja: eeeeeeeee pani psor, jaaaaaa nie czytalam
psorka: ndst, ty nie czytasz lektur, to już trzecia (a może czwarta, nie pamiętam) dwója w tym półroczu, a czytasz coś w ogóle?
ja: ależ oczywiście, pani profesor, nawet po parę razy :D Chmielewską :D
psorka: aaaaaaaaa Chmielewską ........ no to porozmawiamy o jej książkach
no i sie zaczeło odpytywanie z Chmielewskiej, za Lesia i za Cale zdanie nieboszczyka piątkę dostałam :D
-
specjalnie dla Cię zatem
Nie dla mnie było, ale też zerknełam :) I bardzo mi się podoba :) Bo, coby nie mówic, Pani Chmielewska miała jaja :) I za to Ją cenię i cenić będę :)
Przeczytałam kilka Jej książek; fanką nigdy nie byłam. Ale gdy w szpitalu leżałam tylko Jej książki wyrywały mnie z myśli depresyjnych. Nie jest to literatura lotów najwyższych, ale przecież sama mówiła, że nie o to chodzi ;)
Chodzi o to, aby ludzie się uśmiechali, aby chciało im się żyć i coś robić :)
A ze znajomości Lesia byłam w LO odpytywana >:Zamiast Qvo vadis to było xhc Tojuś, przybij piątkę xhc Może nasze nauczycielki miały wspólnego nauczyciela? albo chociaż wspólnego ducha czuły? >:D
Przy okazji: tydzien był trudny, bo zmarł róznież Pan Edmund Niziurski. Jego 'Sposób na Acybiadesa' spowodował, że postanowiłam się uczyć nie tylko biologii, ale i matematyki ;)
-
Edmund Niziurski to mój ulubieniec :) z czasów podstawówki.
Klub włóczykijów,Naprzód wspaniali czy Księga urwisów - hehe fajnie sie czytało, baaaaaa nawet co niektóre pomysły na draki się zaczerpnęło xhc
Nie wspomnę o Marku Piegusie, którego machnęłam raz_czy_ pięć ;)
dopisek:
aaaaaaaaaaa i jeszcze Siódme wtajemniczenie, co to o ślązakach jest ;)
-
Niziurskiego ja również bardzo_bardzo. również w podstawówce. :) kiepskawy ten początek października :-\
a na linka mag ma specjalność, a nie wyłączność ;D :-*
-
metko, dzięki za link :-*
wysłuchałam z prawdziwym zainteresowaniem, fajnie_fanie :)
-
Mój młody od dziś nosi okulary.Ma wadę -2,5 :-\
Wybuliłam 3 stówy.Ja pierdziele.
Mam nadzieję że teraz w szkole nie będzie już miał problemów z przepisywaniem z tablicy.
-
teraz w szkole nie będzie już miał problemów z przepisywaniem z tablicy.
za 300 stówy masz od jutra pilne dziecko :) warto, warto ;)
Swoją drogą - 2,5 dioptrii to na prawde dużo; nic dziwnego, że nie mógł przepisywać z tablicy... Ja mam też około tego i bez okularów ludzi na ulicy nie poznaję ;)
-
mecz się skończył...
"do DOMUU Pooo-ol-sko! do domuuu .. bxu" :)
-
A miałeś nadzieję, że będzie inaczej? ;)
-
...oczywiście, ze miałem ;p - mierzoną w mikronach - ale... ;p
DOPIS:
Lata temu tu_tu był mecz Polska-Anglia i nagle się okazało, że mogę mieć bilety po normalnych cenach i to w ost. chwili...
Dzwonie najpilniej do kumpla zafascynowany i rozogniony:
- idziemy?!!!!
- ...Ale po co?
I napięcie opadło - ..miał racje ;p
-
I napięcie opadło - ..
xhc dobrze, że tylko napięcie ;D
-
A ja się przyznam, że od jakiegoś czasu trzymam za piłkarzy kciuki, żeby...przegrali. Nie muszę nawet za bardzo tych kciuków trzymać, bo i tak przegrywają.
Mam nadzieję, że przestaną w końcu trąbić o tej naszej "wspaniałej" drużynie. Jesteśmy do kitu i nie rozumiem dlaczego ciągle i ciągle piłka nożna jest w TV. No, może rozumiem. Idzie za nią OGROMNA kasa.
Ja chcę oglądać np. snookera. A nie bezsensowną i denną ( w naszym wydaniu ) piłkę nożną.
A jeśli ktoś powie, że nie mamy dobrych snookerzystów, to ok. Niech w TV trzymają kciuki za judoków, bokserów, czy innych sportowców, którzy mają JAKIEŚ osiągnięcia.
Polska piłka nożna to DNO.
A "mecze ostatniej szansy " są żenujące, bo nasz każdy mecz, to taki właśnie mecz. 8)
-
Ja chcę oglądać np. snookera. A nie bezsensowną i denną ( w naszym wydaniu ) piłkę nożną.
a ja od piłki nożnej wolę oglądać pływanie synchroniczne (bez kitu)
tudzież inne sporty niszowe
ale to w piłce są prawdziwe pieniądze
każdy o tym wie
piłkarze są rozpuszczeni do granic możliwości = nie chce im się starać, bo i tak kasa leci
i jest to jeden z nielicznych zawodów, gdzie nie ponosi się żadnych konsekwencji za byle_jaką pracę
w mojej fabryce już dawno by wyleciał ktoś, kto ciągle daje ciała i nie wywiązuje się dobrze ze swoich obowiązków
(jak w większości fabryk)
-
siem narażę być może matkom, babciom etc.
ale nie mogę się powstrzymać.......osobiście wychodzę ze sklepu w podobnej sytuacji ::((......ale na końcu reklamy się uśmiałam
http://www.youtube.com/watch?v=gg6x8ThUuVk
-
Różo mylisz się jeśli sądzisz, że babcie tolerują takie zachowanie. >:D
Mnie przy piątce wnuków, dwójce dzieci, coś takiego się nie przydarzyło. :)
-
siem narażę być może matkom, babciom etc.
ale nie mogę się powstrzymać.......osobiście wychodzę ze sklepu w podobnej sytuacji ::((......ale na końcu reklamy się uśmiałam
http://www.youtube.com/watch?v=gg6x8ThUuVk
Świetna xhc xhc
Ja raz miałam taką sytuację.
Wracając z przedszkola wstąpiliśmy z synem do sklepu, bo obiecałam gumę do żucia (babalu?). Uprzedzałam, że jak nie będzie tej właśnie, to nie stoimy w kolejce. No i tak było, a ja za to, jak usłyszeliśmy, że nie ma jej, dostałam małą łapką w plery. Odwróciłam siem na pięcie, i nie czekając na niego, wróciłam sama do domu. Było blisko i wiedział, jak trafić. Jak wchodził do domu widziałam po minie, że już zrozumiał. Wtedy też pierwszy i ostatni raz dostał ode mnie klapa w tyłek. Klap był jeden, ale mocny, taki, że został ślad po mojej ręce na małym tyłeczku. Małż siem potem nie odzywał do mnie parę dni.
Zapamiętane jednak zostało i siem nie powtórzyło >:D
-
Jesteśmy do kitu i nie rozumiem dlaczego ciągle i ciągle piłka nożna jest w TV. No, może rozumiem. Idzie za nią OGROMNA kasa.
myślę dokładnie tak samo; rozumię od strony biznesowej, ale nie rozumiem Polaków, którzy wciąż się łudzą , że te wróbelki jeszcze coś zawojują
http://www.youtube.com/watch?v=gg6x8ThUuVk
dobre dobre xhc xhc
(ja zua kobita jestem i mało co mnie irytuje tak jak rozwrzeszczany bachor w sklepie)
-
elementem terapii typu 'kamikadze' było zabieranie autystycznego juniora do sklepu...
i różnie bywało... hyh - nie jak w reklamie, oj nie - 'zabawniej' bywało ;p
ale wreszcie się nauczył i nawet był/bywa/jest dzielny - i już prawie grzeczny w sklepie... [ja rozumiem jego niezrozumienie, że jak cosik fajne jest widoczne w zasięgu reki, smaczne i "ja chcę! natentychmiast!" to się pobiera batonika np. wprost z ust pani w poczekalni, się rwie bo fajny_un... a że pani zostaje z jeszcze_bardziej rozdziawionymi usyma_swemi zdziwiona?.. cóż - to jego świat, w tym świecie nie ma czegoś_takiegoś jak "własność" = KOMUNISTA_Z :D _pełnym_ryjem :D :0ulan: se pobiera wg potrzeb, i ot xhc ]
żona wróciła ze sklepu ze łzami w oczach. raz. - to dzielna kobieta jest i nie łzawi zbyt często - junior już umiał stać grzecznie w kolejce i nawet przyjmował do wiadomości, że trzeba odstać_i_SKASOWAĆ a dopiero potem rozpakować, choć wokół przy kasie duużo fajności jeszcze - ...ale jak mama ma pełny koszyk i nieporadna z nim, a tam wystawka nad wypiekami 'kinder_niespodzianek' - to trza se 1 pobrać... że przy okazyji się wszystko zwali, to nic... co to juniora? ;) - a start ma nieziemski - nie zaczyna biegać tylko WYPRYSKA, jak z procy .. ;p np. na środek jezdni po patyczek zauważony lub opakowanie po frytkach z MC...
Żona go powstrzymała, okiełznała, przytrzymała - i odezwał się jakiś pijaczyna z kolejki, że to jest przemoc_na_dziecku i on to zgłosi gdzie_trzeba, a on jest pedagog i on nie pozwoli na przemoc wobec dziecka ... :D
-
xhc xhc xhc
-
w temacie ostatniej reklamy ,nasz Francio dostaje "alergii " jak się z nim robi zakupy ,może nie w tak dosłowny sposób reaguje jak na filmiku ale daje czadu ,nie tak dawno bo w sobotę poszliśmy do centrum a było już póź ,żeby mu kurtkę,buty kupić i insze drobiazgi/przecież musi zmierzyć/ ,,młodej kurtkę i starsza spodnie ,już na sam koniec /zmęczony był wiem ja tez popis strzelił uciekania ,kopania w wózek ,żadne tłumaczenia nie pomagały ,niestety wstrętna babcia przylała z letka klapaska ,ryk był niezadowolenia ale poskutkowało natychmiast/wytłumaczyłam mu dlaczego i za co dostał/ ,lecz po powrocie do domu pożalił się dziadkowi prawie plącząc że mama na niego krzyczała a babcia w dupcie dała /straszne pewnie to w jakimś sensie trauma była/ale rozumiem go dzieci z natury zakupów nie lubią robić a cóż dopiero faceci/nawet mali/ ale bezstresowe czy żyrafowe wychowanie nie zawsze jest w danej chwili przynosi skutek.Nie jestem zwolenniczką krzyczenia czy bicia dzieci ale nie raz mały klaps wskazany,jak to w życiu,na głowę sobie nie pozwolić wejść ::).
-
ciekawe jak ci radykalni_przeciw_przemocowcy poradziliby se w praktyce w takiej sytuacji;
wszyscy pewnie żeśmy cielętami będąc parę razy po dupie dostali i jakoś większość z nas na ludzi wyjszła c'nie ?
-
c'tak
ja tam co rusz dostałam, przeżyłam i na ludzi wyszłam xhc
-
ha ha ha ....i ja też!
-
Najszłam w necie.
Figurka Betty. xhc
(http://sklep-adax.pl/product_thumb.php?img=images/IMG_1745.jpg&w=193&h=300)
-
mrau, jakie bioderka xhc
-
Mnimniuśne! :P TYlko ten łeb ,czemu taki wielki? ;)
-
Najszłam w necie.
Figurka Betty. xhc
oż ty
nie mam takiego łba
ani takiego wcięcia w talii :P
i nie udzieliłam pozwoleństwa, coby durne laleczki moim nickiem nazywać :0ulan: O0
-
Jakie durne? >:(
Toż ona urocza jest. No popatrz tylko. ^-^
Nie rób jej przykrości. xhc
-
nie mogę znaleźć śmiesznego działu
to tu wkleję :P
http://niabecom.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/454490/files/blog_wa_313852_778577_tr_dowcipne_znkia_drogowe.gif (http://niabecom.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/454490/files/blog_wa_313852_778577_tr_dowcipne_znkia_drogowe.gif)
-
Dobre :-\
Przynajmniej znaki drogowe jeszcze na coś się przydały :)
-
ludzie są pomysłowi, świetne xhc
-
Prześledziłam z zainteresowaniem >:D pouczające xhc
-
xhc
a mnie się jeden taki znak....16 z kolei...kojarzy tylko z jednym
UWAGA!!!!!..ZBOCZENIEC ;)
-
W rozrywkowych klimatach dalej - co powiecie na to?
http://vitaminl.tv/video/70?ref=rch (http://vitaminl.tv/video/70?ref=rch)
Jeśli któraś z Was by mi pomogła rozszyfrować sztuczkę - będę wdzięczna, bo ciągle z lekka mną telepie...
-
ale jaja xhc
...ale ja nic z tego nie rozumiem :o
-
Super, to przecież triki filmowe :) Widownia to aktorzy!:)
-
Świetne xhc, ale, jak technicznie to zrobili? Komputerowo?
-
ja pierdzielę
gęba mi się otworzyła i nie chce się zamknąć
-
Witam ztx
Bardzo ciesze sie ze znalazlam to forum ztx
Moze jezeli jest to "porozmawiajmy o niczym" to ja zapytam sie o uzywanie kremow odzywczych do twarzy???
Ostatnio uzywalam kremu bio hyaluron ,pisze kwas Hialuronowy plus komorki macierzyste i dostalam uczulenia !!!
Teraz mam twarz jak papier scierny!!!nie wiem jakich uzywac ?Czy to ma zwiazek z terapia ???
Moze cos poradzicie !!!Plis!!!Moze wczesciej pisalyscie o tym ,ale ja nie moge znalesc !!!
Z gory dziekuje i zycze wszystkiego co dobre w tym naszym zyciu ,Duzo usmiechu na codzien:-)
-
Jeśli to krem firmy na E, to mnie też bardziej szkodził niż pomagał...
Poza tem za wiele się nie wypowiem, albowiem specyfików do twarzy używam sporadycznie i właściwie tylko na noc. Ale chwalę sobie naturalne olejki, np. migdałowy, który nawilża i łagodzi podrażnienia.
-
na pewno w trakcie leczenie skóra jest bardziej wrażliwa ..... pewnie musisz znaleźć dla siebie krem metodą prób .....
-
Dzieki ,bede probowac ::((
Moze i ja sprobuje olejkow ????napewno nie zaszkodza a moze pomoga ztx
Zycze milego tygodnia :))))
:0ulan:
-
Helenko ja stosuję od wielu lat no noc i na dzień kremy. Po oczy sprawdził się tylko Vichy, a do twarzy zwykle firmy Loreal, Nivea lub Dermicka. I sobie nie wyobrażam, by po umyciu nie użyć kremu. :-\ Acha jeszcze jedna rada. Po umyciu wodą, zawsze zmywam twarz tonikiem. Kosmetyczka uważa, że zabieg ten jest ważniejszy od tego, jaki krem się użyje. :)
-
O działaniu komórek macierzystych, retinolu...jest ciekawy artykuł w ostatnich Wysokich Obcasach. Generalnie lipa....Ja powoli przestaję kupować kosmetyki, zaczynam je robić O0 Przeżywam fascynację stronami typu Mazidło,Zrób Sobie Krem, Biochemia Urody... Ostatnio smaruję się tylko olejem arganowym, a tonik mam z wody różanej (bez alko). Drugi przebój, to tzw. woda węgierska(mocno alko). Podczas chemii używałam polecony w aptece jakiś emolium krem i oliwkowy(silnie nawilżajace).
-
Acha jeszcze jedna rada. Po umyciu wodą, zawsze zmywam twarz tonikiem. Kosmetyczka uważa, że zabieg ten jest ważniejszy od tego, jaki krem się użyje. :)
A ja nie zawsze ;), ale używam płynu micelarnego AA Ultranawilżanie (bez silikonów, parabenów, barwników) - normalnie czuję namacalnie, jak oczyszcza do głębi, a do tego nie ściąga skóry.
Olejek arganowy jest w moim aktualnym kremie, ale też zbieram się, żeby nabyć czysty :) Dotychczas używałam migdałowego, z awokado i brzoskwiniowego (ten ostatni taki sobie).
PS. Trza nas chyba przenieść do innego działu ;)
-
Też mam problemy z cerą i często uczulenia :-\
Polecam lipobazę, na pewno nie uczuli :0ulan:
-
Wiec i ja sprobuje :-) ztx
Dlatego pytalam was ,wczesniej nie mialam problemow ,a teraz ???Co rusz ,jak nie z kremami ,to jeszcze przezyje !!
Ale najgorzej to ostatnio z pamiecia mam duzy probklem ::((Nie wiem co o tym myslec ???
Moze przejdzie jak wszystkie inne dolegliwosci po skonczeniu leczenia???
-
Helenko, to nie utrata pamięci, a stres. Masz kocioł myśli. Trudno jest się skupić, stąd takie Twoje wrażenie.
Pomału wszystko ogarniesz. A teraz zadbaj o swoje dobre samopoczucie; kup sobie coś fajnego, albo spędź miło czas, w taki sposób, na jaki dotychczas nie miałaś czasu w codziennym zagonieniu. Pozdrawiam serdecznie :-*
-
O problemach z pamięcią nie wspomnę :-\
Nie chcę wszystkiego zwalać na chemię, bo to i też ponad cztery lata temu było. Może to kurka sks :-\
Pamiętam, że w trakcie brania chemii właśnie, jak cokolwiek szłam załatwiać, musiałam spisywać sobie na kartce.
Po powrocie do pracy, zwłaszcza, jak jest jakieś zwariowanie, też musam zapisywać na karteluszkach. Porządkować sobie co jest ważniejsze. Niestety przekonałam siem, że z moją pamięcią coraz gorzej :-\
Jeno tutejsze, amazońskie, sprawy trzymajom siem mojej głowy ;)
A co do uczuleń nagębnych, ja zwalam winę na tamosia :-\
Zawsze miałam, np. cerę prawie porcelanową, jak pupcia u niemowlęcia, co do żaden pryszcz siem nie ima. A teraz, cokolwiek, jakowesik durne bolące pokrzywki wyskakujom. A, i w trakcie chemii popękały mi naczyńka na twarzy, no i niestety to siem ostało.
Ale nie narzekam. Oby tylko takie kłopoty byli :)
-
ja już przestałam zwalać na chemię i hormony;) choć nadal uważam ich za głównych winowajców ;D
stawiam na klasyczny sks
w ramach ćwiczeń namiętnie rozwiązuję krzyżówki - specjalizuję się w jolkach i "z przymrużeniem oka"
wszak moja praca zawodowa głównie na myśleniu i logicznym rozumowaniu polega..
muszę..
-
....
Ale najgorzej to ostatnio z pamiecia mam duzy probklem ::((Nie wiem co o tym myslec ???
Moze przejdzie jak wszystkie inne dolegliwosci po skonczeniu leczenia???
Tutaj jest watek o naszej kiepskiej pamięci. Poszperaj, może znajdziesz to, co cię interesuje ;)
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=135.msg734#msg734 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=135.msg734#msg734)
-
Dzięki Dani :)
Też sobie poczytałam. Fajnie, że można odkrywać nowe strony forum.
Ja miałam szefową, też po leczeniu, bardziej agresywnym od mojego, starszą prawie 10 lat ode mnie, ze świetną pamięcią. Tylko pozazdrościć. Dobrze, że mogę pisać o niej w czasie przeszłym.
-
Dzięki Dani :)
Ni_ma sprawy. :)
Pińć_dych sie_należy. ;D
-
Konto proszem ;D
-
E...Ten raz jeszcze niech będzie w gratisie.
Po znajomości. ;)
-
ztx xhc xhc
-
stawiam na klasyczny sks
..
A ja ślepa jestem ,ale wyraźnie wyczytałam : stawiam na klasyczny SEKS :D
NO może, to byłaby recepta na te wszelkie problemy ;)
-
xhc xhc
-
hehe (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sarcastic.gif)
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0hump.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
;)
-
Dani....to nie jest klasyczny seks (http://emotikona.pl/emotikony/pic/037.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/milosc.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
to je klasyka....zapomniałaś ;D ;D
-
Ja już nie bardzo pamiętam... xhc
Starutka_jezdem. ;)
-
Hmm ,jak ty jesteś starutka to ja chyba zombi jestem! >:(
-
Hmm ,jak ty jesteś starutka to ja chyba zombi jestem! >:(
Ale za to JAKIE zombi !!!! >:D
-
He,he wymyśliła! ;)
-
Ja już nie bardzo pamiętam... xhc
Starutka_jezdem. ;)
Dani, Ty starowinko, to ja już w ogóle nie pamiętam xhc
-
hehe, ale się uśmiałam xhc
sks trzeba mieć, coby w moim wieku zdecydowac ise na seks >:D Bo trzeba zapomnieć o obwisłościach, o suchościach, o bolącym krzyżu (tu największy sks potrzebny ;)) ;D
-
(https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-ash4/1383623_595208947183374_1626048032_n.jpg)
Się mi spodobało :D
-
się mi podoba też :D
-
Ktoś ma w podpisie o rozśmieszaniu PB z planami...
Ja rozśmieszyłem - a plan nie był jakiś wielce fikuśny.. - no nic, się uda... jutro też jest dzień ;) [i pojutrze, bo wczoraj i przedwczoraj też już był... ;p]
Coś dla klubu_fanek SKS - w TiVi żem zobaczył 3 raz powtórkę, obśmiał się zasik do usmarku - tom i wydłubał był z netu trzewi i niniejszym usłużnie podsyłam... :
http://dziekibogu.tvp.pl/wideo/skecze/artur-andrus-i-wladyslaw-sikora-skleroza-12741511/
-
Ktoś ma w podpisie o rozśmieszaniu PB z planami...
Ja_ja_ja mam.Znaczy mniałam_na_ruszu. ;)
-
Tak żem i myślał, że Dani - alem nie strzelał do_ślepego_czy_tak_siakoś_;p... [na różowe wejdę z wynikiem udanego planu.. :)]
a link nadal ten sam [kurde, reklamy a potem kłopotki z ciągnięciem_na_bieżąco - sam_nie_mogę_raz_drugi_nooo - zobaczyć ;p ;p - ...wytrwałe sklerotyczki zadeklarowane na pewno dadzą radę ;p]
http://dziekibogu.tvp.pl/wideo/skecze/artur-andrus-i-wladyslaw-sikora-skleroza-12741511/
-
a wisz, że Ciem_kofam :-*
-
...że się tak załapać spróbuję na powyższy wpis [ten od b_angel - jakby coś we w śledztwie kiedyś.. ;p]
UWAGA:
"ej! że mnię, żę niby? oj oj + och.. - wiesz, że uwierzę w to z trudem..." [ale b. się postaram ;)]
-
I możliwe, że to tylko u mnie tnie ten link jw. o SKS_i_okolicach - no ale u mnie kopci się od zawsze komp... ;p
a na tym linku nie tnie [pszynajmnieniej TU ;)] = jest wyborek. ;p
http://www.dailymotion.com/video/kWRnWFYArFeYXj4N7BB?start=29
"...wy jeszcze nie wiecie jak będzie - a my już nie wiemy jak było..." - :D :D :D
-
pisałam do Dani
i w innym wątku to miało być xhc - tak to jezd jak siem czyta forum przez "zobacz ostatnio wysłane wiadomości"
-
pisałam do Dani
O_ja_cie. :)
S_rana takie wyznania.
Idę kawę wypiję, bo do mnie nie dociera. :)
-
Pilot, dobrze, że wklejałeś aż do skutku........ warto było.
-
[/size]
S_rana takie wyznania.
[/size][/font]
wyznanie było s_wieczora >:D
mi było do_dupy wczoraj po "milutkich" słowach skierowanych ku mnie przez pewno osobę :0ulan:
-
Ale s_rana doczytałam. ;)
Anioł, ty se odpuść. rób, co uważasz za ważne, a duperelami się nie przejmuj.
Szkoda zdrowia. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0koshechka_11.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
To przekreślone serducho to oczywiście do ruszu. ;)
-
Powiem tak. Skoro ja przez lata niezalogowana, nie miałam żadnego problemu z dokonaniem wyboru, to trzeba mnieć nadzieję, że jest więcej takich osób. Wystarczyło jeno czytać, aby pewnych sytuacji mnieć dość.
A było ich całkiem, całkiem, sporo i to był główny powód mojego nielogowania. Dani dobrze gada, szkoda zdrowia na głupotę ludzką :0ulan:
-
= rusz_na_ruszt ;p
[a b_ mię kofa ..i tak! - no trudno, se z tym przystępuję niniejszym do radzenia_se :d]
-
xhc
-
C.R. Zafona? to ja nie qm b_, i się mi zdaje, że to taka b_ stopka_w_podpisie 'na przekór wielce frywolna dla zmyłki', bo jeszcze nie przedstawiono mi osobnika, któremu by b_ ustąpiła kiedykolwiekjakkolwiekwczymkolwiek ;)
-
b_spolegliwoość to siostra moja rodzona O0
-
szkoda, że w godzinach pracowych, ale będzie też chyba na podkaście:
http://www.polskieradio.pl/9/1363/Artykul/973629,Agata-Polinska-opowie-o-wygranej-walce-z-rakiem
-
Ja żem tu pisał o nieskutkowaniu planowania - np. w kontekście podpisów Dani w stopce ;-P
No ale dziś się udało wreszcie, choć też się nie zanosiło :-)
I kto tam bywa na 'ruszu' i jest w stanie odnaleźć ten wątek o pogrzebie - ja się poddałem - to proszę i tam przekazać, że pomarańczowy znicz_od_amazonek u Chustki zapłonął.
-
Pilot - buziak w podziękowaniu :-*
-
dzięki Pil!
-
Mnie dziś sen poszedł w siną dal. Jest tu kto do pogadania ???
Otworzyłam piwko, zamiast tabletki na sen :-\ zobaczę, czy poskutkuje xhc
-
ja ja jestem ,właśnie wróciłam z krainy marzeń ,Dana o tej porze piwko ? :D
-
Madziu są jeszcze lepsze trunki, ale piwko ma chmiel i liczę, że on zadziała. :-\
-
ja niestety" nasen" wzięłam i herbatkę owocową popijam i czekam na sen O:-)
-
"Nasen" znaczy się tabletki :( ???
Ja staram się nie brać ich jeśli następnego dnia nie mam konkretnych obowiązków i mogę pospać :-\
-
nie wiedziałam, że tu byłyście kobitki
ja dziś o 4:30 to żelazko rozłożyłam ::)
ale spać wczoraj poszłam po 20......tak mnie te deszczowe pogody przygnębiają
a dziś cudnie....słonecznie
-
To se pogadałyście kobitki nocną porą :0ulan:
Fajnie się czyta takie nocne pogaduchy :)
-
Mirusia, Róża, jakby co, znaczy kłopoty ze snem, to zapraszam na nocne pogaduchy. :-\
Lepsze to niż się wściekać, że sen nie przychodzi :(
-
A że żona pooperacyjnie w domu się nudzi - a ja przy niej jakby ciut mniej ;) zapodała mi linka z Onetu - pasi do wizyty u Chustki, nie tak?
http://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychologia/szczescia-mozna-sie-nauczyc-oto-najlepsza-metoda/0wpwf
-
Wszystko to prawda. Czasem zapomniamy ,że lepszym sposobem na zycie jest wyliczanie dobrych rzeczy ,a nie tych złych!
Mea culpa
Dziękuję ,ze mogłam dziś pospacerować w słońcu i ,ze znalazłam tą miłą panią ,która otwarła mi furtkę ! :D
-
szkoda, że w godzinach pracowych, ale będzie też chyba na podkaście:
http://www.polskieradio.pl/9/1363/Artykul/973629,Agata-Polinska-opowie-o-wygranej-walce-z-rakiem
można tu odsłuchać:
http://www.polskieradio.pl/9/1363/Artykul/974331,Jak-wygrac-z-rakiem-Determinacja-wiedza-i%E2%80%A6-intuicja-
jaki z tego morał ?
czeba mieć pieniądze
-
Ja dobrowolnie zrezygnowałam ze słuchania tej pani.
Mimo, że siedzę sama w pracy, a przy sobie mam radio.
Nie muszę słuchać wszystkiego o raku piersi ::((
Nie raz mnie drażni specyficzne nagłaśnianie tematu przez dziennikarzy ::((
Olszańskiego akurat lubiem, podsłuchuję często jego piątkowych audycji w trójce.
-
żeby wiedzieć czy drażni czy nie drażni, trzeba choć trochę posłuchać ;)
mnie nie drażni, ogólnie cała rozmowa ok, całkiem konkretna
dobrze, że mówili o pieniądzach, o konkretnych kwotach
nie ma co się oszukiwać, jak ktoś ma pieniądze to się leczy
-
żeby wiedzieć czy drażni czy nie drażni, trzeba choć trochę posłuchać ;)
:), tak też zrobiłam.
-
Wpadłam tu tylko ponarzekać, że czas mi się chyba skurczył, skurczybyk, z niczym się wyrobić nie mogę... do tego jestem śmiertelnie zmęczona... położyłam się dziś na chwilkę koło czwartej po południu i... przespałam kamiennym snem 5 godzin! I wcale nie czuję się wypoczęta :( Idę spać...
-
A ja może też bym poszła?...Eee, jeszcze trochę pobuszuję.
-
Mnie też siem łon był ostatnio bardzo skurczył.
Oprócz codziennej gonitwy, masujem siem i masujem, aż za niedługo do łba dostanę z tego wszystkiego :-\
W zeszłym tygodniu, po pracy, wypaliłam sobie, jak co dzień fajkę na przystanku busowym. Zrobiło mi siem słabo, coraz czarniej przed gałami. Myślałam, że do chałupy nie dojadem. Złapała mnie taka arytmie, że nie umniałam z niej wylaźć. Koniec z fajczeniem............., na razie na przystankach, he, he, he........ :-\
-
oj Mirusia ::((
***
pozdrawiam ze Krakowa O0
wczora , ponieważ było cieplutko, było spacerowanie po Starym Mieście, po Kazimierzu - zapiekanki były musowo tam mnx
urokliwie ino przeszakdza jednak bardzo angolski angielski wszędzie dookoła :0ulan:
a zaniebawem pędzim zwiedzać podziemia Sukiennic O0
-
Balonem jużeś leciała ? 8)(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2balony.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Prosam ode mnie pozdrowić Krakau.
Fajnie masz ztx, nawet jak siem z chłopiną pokłócisz, czego nie życzem.
Mam nadzieję, że podziemia rynku są w planach :)
-
Balonem jużeś leciała ? 8) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2balony.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
nima pogody na balona 8)
-
a tam...ni ma
jak zawieje łod Tatyr...prędzy w domu będziesz (http://emotikona.pl/emotikony/pic/037.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Nie cierpię Krakowa.... brrrr
Wszystko co złego mnie spotkało było w Krakowie..... nooo pod Krakowem miałam wypadek.... leczenie w Rydygierze...
Raka se wycinałam w Krakowie, ??? ..... do tej pory tam jeżdzę na badania na Garncarską >:(
Nie lubiem, ale jak przyjedziecie na patrol.... xhc ....... przyjade !!!!!!!!
-
Parabolciu - zmień nastawienie! :-* W Krakowie uratowano ci życie, tam cię wyleczono! :-* Rozumiem jednak ,ze żle ci się kojarzy !:) :-*
-
zrobimy patrol_zwany_partolem w Krakau i nastawienie Parabolci na bank się zmieni xhc
-
Nie lubiem, ale jak przyjedziecie na patrol.... xhc ....... przyjade !!!!!!!!
ztx
-
Nie lubiem, ale jak przyjedziecie na patrol.... xhc ....... przyjade !!!!!!!!
ztx
ztx ztx ztx ztx ztx ztx
-
To i mi by wypadło by Kraka gród - rodzinny - od dawna omijany odwiedzić, z takiej okazyji.. [spox, 'żart_taki' ;)]
Nie wiem co tam z Radyjem, i nadal niespecjalnie ciekawym, ale robiłem audycyje okolicznościowo_rocznicowe, o które potem byłem proszon, coby podesłać.
No to jak ktoś ma godzinkę wolną - to audycyja stamtąd na 11 listopada tu:
http://harcczat.pl/11listopada_mini.mp3
[trza było z 14 MB .wma mieszczącego się w mailu przerobić na .mp3 - 55 MB ;) - ale działa! ;p]
-
Flagi wywiesiły ( sili ) ?? (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flaga.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Jasne :)
-
Ja rano w panice przeszukiwałam szufladę, bo mi się flaga zawieruszyła_była.
Ale znalazłam, wyprasowałam i powiesiłam. (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flagapolska.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
siły ;)
-
Chyba w większości - siły.. ;)
-
Ja nie ::((, ni mogam nikaj znaleźć.
-
Zuza zabrała do siebie ( ona zawsze wywieszała flagę i z powodu różnych świat :)) . Wczoraj już szukałam drugiej , znalazłam tylko biało- zółtą :) . Oj, jak Zuza przyjdzie na obiad dostaniem opiernicz! :D
-
chciałam powiedzieć, że uwielbiam pieśni patriotyczne
i defilady
i teraz słucham i się wzruszam
normalnie gula mam
a z Matim dziś wielokrotnie odśpiewaliśmy "Wojenko, wojenko", gdyż ponieważ miał się nauczyć na środę ;)
-
nie wywiesilim
bo nawet nie mam
nawet nie wiem czy jestem patriotkom
chyba już nie
przejszło mi
-
Aquilo, bo to zależy, co rozumiesz przez 'patriotyzm' ;)
Ja tam jestem; po swojemu :P
-
z parę lat temu jeszcze wydawało mi się że jakby co to i szabelkę chwyciłabym w swojom wątłą dłoń i pojszłabym się bić za ojczyznę
teraz se myślę - za co, po co ?
cielęciem będąc anarchistom byłam i chyba pomału wracam do tych korzeni :P
-
No, nie wiem , jakby tak anarchia zapanowała czy długo bylibyśmy szczęśliwi! :o :o :o
-
się mawiało: anarchia mać pariadka ;)
-
Fajny przykład anarchii:)
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Anarchia
-
Franus własnoręcznie zrobił w przedszkolu flagę z papieru i stoi we flakonie ,obejrzeliśmy warszawskie obchody w telewizji ,od zawsze defilady woskowe są dla mnie wzruszające.
-
Dziewczynki (i chłopaki :) ), nie będę na razie zakładać nowego wątku, a chciałam spytać, czy ktoś z Was miał robione badanie EMG? Jakieś elektrobadanie przez wkłucie igieł w mięsień >:( Dla zdiagnozowania cieśni nadgarstka. Badanie to badanie, staram się nie nastawiać negatywnie do żadnego, ale w internecie wyczytałam, że może być bolesne...
-
Powinnam się już zapisac- tzn będę mieć niedługo! A ty bliźniaki urodziłaś i boisz się tego badania? Ja nic a nic! :) i jeszcze podejrzewam ,ze moje dolegliwości nie mają nic wspólnego z ciesnią nadgarstka! :)
-
A ty bliźniaki urodziłaś i boisz się tego badania?
Przysięgam - to nie ja!!! ::((
xhc
-
He, he ,he nie wymigasz się! :D No dobra ,nie bliźniaki ( jak zwykle mi się zajączkuje) , ale dwojka dzieci to tez robota! ;)
-
do bliźniaków ja się przyznaję xhc
ale cesarskim cięciem
-
Chyba mi się wasze dzieciaki pomyliły! xhc
Osobiscie wolałam naturalny niż cesarski poród! :)
-
Chyba mi się wasze dzieciaki pomyliły! xhc
Oj tam - toż wszystkie dzieci nasze som!
PS. Może zamieni się która? ;)
-
Oj tam - toż wszystkie dzieci nasze som!
PS. Może zamieni się która? ;)
xhc
-
Chyba mi się wasze dzieciaki pomyliły! xhc
Oj tam - toż wszystkie dzieci nasze som!
PS. Może zamieni się która? ;)
Proszę bardzo ;)
Ino w zestawie z chłopem...jesuuu jak łun mnie wqrza >:(
-
A nie, nie - swego chłopa z radością dodam do dziecków w gratisie :P
-
xhc
-
Widzę że obie mamy ten sam system promocyjny xhc
-
A może która chce marudzącą ciężarną córkę? Chlopa w gratisie tez mogę dodac! Za to kotow nie dam nikomu!!!!
-
Dawaj córkę :) Mam wprawę - dam radę!
Ale za gratis dziękuję,mam nadto :P
-
Chyba nie wiesz co czynisz!!! ;D
-
Aż tak źle?
Pocieszeniem jest to że już niedługo będzie lepiej :)
-
A może która chce marudzącą ciężarną córkę? Chlopa w gratisie tez mogę dodac! Za to kotow nie dam nikomu!!!!
przyjmuję
bez kotów, oczywista
-
Córkę ciężarną biorę, chłopa mogę też ... nie będę się tylko nad jednym pastwić .... xhc
-
A może która chce marudzącą ciężarną córkę? Chlopa w gratisie tez mogę dodac! Za to kotow nie dam nikomu!!!!
chłopa swojego czy chłopa córki :P
-
Chłopa Amora to nie widziałam, ale chłop córki, to niezłe ciacho.
Tylko strrrrrrasznie młody.. ::)
Klocki trzeba by kupić i insze zabawki dla małych chłopców. >:D
-
....................ale chłop córki, to niezłe ciacho.
Tylko strrrrrrasznie młody.. ::)
Klocki trzeba by kupić i insze zabawki dla małych chłopców. >:D
Łoj nie ::(( To już by podpadało pod paragraf.
Swoją drogą u mnie na osiedlu babka w moim wieku, bardzo atrakcyjna, związała się z facetem w wieku swojej córki. Z ojcem tej dziewdzyny rozejszli siem, a z tym nowym chiba wzieni ślub. Ja z tych tolerancyjnych, ale jak ich widzę to mi to głupio wygląda. Jej nowa teściowa, była/jest, jej koleżanką ::((
-
mam teściową do oddania >:D
dobrze zapłacę C:-)
-
Aha....
Ni_ma_mowy.
Se_ją_trzym. 8)
-
dodam jej piesa w gratisie >:D
jeszczio jakaś premia ??? ??? ???......mietła może być ??? ;)
-
Swoją drogą u mnie na osiedlu babka w moim wieku, bardzo atrakcyjna, związała się z facetem w wieku swojej córki. Z ojcem tej dziewdzyny rozejszli siem, a z tym nowym chiba wzieni ślub. Ja z tych tolerancyjnych, ale jak ich widzę to mi to głupio wygląda. Jej nowa teściowa, była/jest, jej koleżanką ::((
eee tam, jak facet sobie bierze 20 lat młodszą, to nikt się nie dziwi, czemu w drugą stronę już takiej tolerancji nie ma ::)
ja tam łosobiście wolę rówieśników, ale pary takie, że ona dużo starsza od onego mi się bardzo podobają 8)
-
otóż to, dlaczego zdziwienie wywołuje para w której kobieta jest starsza o 20 lat?
a facet z "nowszym modelem" nikogo nie dziwi... >:(
-
Na ogół nie dziwią mnie różne wiekowo, ani płciowo, związki.
Na ten jednak, który podałam, patrzę odmiennie.
Chiba trochem, jak na samom siebie, gdybym to ja mniała być taką panią młodą.
Brrrrrrrr......., łokropne :-\ Dorosła kobieta (50+), mająca za partnera dziecko ::((, a za teściową swoją równolatkę, bo mowa tu o dwudziestolatku.
-
A może która chce marudzącą ciężarną córkę? Chlopa w gratisie tez mogę dodac! Za to kotow nie dam nikomu!!!!
chłopa swojego czy chłopa córki :P
He,he, no , raczej mojego! xhc
A młody corki - nie taki znow młody , 35 lat ma dziadyga! ;)
-
Dziadyga ??
O zięciu ??
Typowa teściowa. >:D
Wiesz, że te wszystkie kawały...to o tobie ? xhc
-
O nie, nie :) Mój zięć mnie uwielbia , z wzajemnością! :D
-
Taaa...
Dzwoni telefon... Facet podnosi słuchawkę i słyszy:
- Mamy twoją teściową. Okup wynosi 100 tys. dolarów.
- A jak nie zapłacę?
- To ją... sklonujemy! xhc
-
xhc xhc xhc
Jeszcze bym mogła parę opowiedzieć , tylko pokazać musiałabym! A to przy okazji! ;)
-
a za teściową swoją równolatkę
hehehe...nareszcie bym miała partnera do rozmów w domu xhc
chociażby o serialach xhc
-
Dziewczyny,wiecie czy nasza Kasia82 zagląda na forum?
Jakby ktoś miał z Nią kontakt to bardzo proszę szepnijcie żeby się odezwała do mnie.
-
[Pszam za wtręt: Tu chyba? No bo gdzie? Z bólem trzewia nicującym na we wskroś oznajmiam niniejszym, żem się właśnie skapnąłem byłem, żem już nie "początkująca_czy_jak_jej_tam.." - ale tam gdziem niby awansem trafił, no to też .. "d.. nie urywa" - nie_siem_oszukujmy, nie aby tak? ..;P ;) ;P]
-
pisaj wiency to zostaniesz namaszczony na wtajemniczoną xhc
-
Właśnie w necie doczytałam, że piłkarze ( jak zwykle ) mnie nie zawiedli.
Polska - Słowacja 0 - 2..... xhc
Buhahahahahhahaha....
-
był czas przywyknąć .. O0
-
siedzę cobie i cinam i słucham przy tym Trójki,
właśnie się dowiedziałam, że jutro mam święto - będzie obchodzony Dzień Wcześniaka ztx
i uwaga_uwaga - z tej okazji ważne budowle świata mają być oświetlone na...
no jak?
oczywiście na "fijoletowo"
:0ulan:
-
O Dniu Wcześniaka wiem z obserwowanego bloga.
Zajrzyjcie tam czasem. :)
Franek jest debeściak.
http://dzielnyfranek.blogspot.com/2013/11/franek-na-wirtualnej-polsce.html (http://dzielnyfranek.blogspot.com/2013/11/franek-na-wirtualnej-polsce.html)
-
no ja dziś wyjątkowo 3 nie słucham ...
w celu odmóżdżenia oglądam po raz setny powtórki Chirurgów na Fox_life
no i zaczynam się stroić i urode dorabiać, bo na 18ą ide ze śłubnym na koncert wirtuozów ze szkoły muzycznej we mojej wiesi - na szczynście sala kocertowa mieści suiem czy minutki spacerkiem od mojego blokowiska - na szczynście bo chłopina jak zwykle wpadnie do dom na ostatniom chwile ....
-
Anioł ja też Chirurgów oglądam na Foxie. ;)
Lubię, choć na pamięć znam. >:D
Bawcie się dobrze. :)
-
łał, kurturarny wieczór bedzie ;)miłej zabawy
-
Lubię, choć na pamięć znam. >:D
o_to_to >:D
-
do klubu miłośniczek chirurgów siem dolanczam :0ulan:
tylko ja opóźniona, ciągle 5 sezon zaliczam i utknęłam, bo więcej nie mam >:(
-
aga nie podam oficjalnie (bo nie wiem czy to legalne ;) ), ino na pw gdzie możesz wsie chirurgi pasmatriet ;)
-
oj_tam nielegalne zaraz
przeca ja juz pisałam nie raz ,(we wątku seriale bodajże) że na kinomanaku oglądam O0
-
o dzień wcześniaka to moja młoda ,"chirurgów" uwielbiam oglądać :)
-
żłopiem ze ślubnym )kolejny już wieczór) krupnik na gorąco mnx (nasze odkrycie zez krakał) paczym na Mamma_mija (setny raz) xhc
koncert radomskiej orkiestry kameralnej podobywał się mnie bardzo O0
był nawet prezydęt naszy wsi i posłanka Marzena W. co to wstyd przynoszi naszy wsi, memu zawodu i memu nazwisku xhc
beżeszszsz, jaka łona gruba ::((
a tu zajawka z koncerta:http://radom.gazeta.pl/radom/1,35219,14965206,Wyjatkowy_koncert_radomskich_muzykow__ZDJECIA_.html#TRLokRadoTxt (http://radom.gazeta.pl/radom/1,35219,14965206,Wyjatkowy_koncert_radomskich_muzykow__ZDJECIA_.html#TRLokRadoTxt)
-
Krupnik wspominam niezazbyt.
Kiedyś wieźliśmy autem ( maluchem znaczy) kolegę naszą, co to się raczył tym trunkiem. Często przystanki musieliśmy robić, bo....chyba miał refluks. xhc
P.S. Ten z tym akordeonem to ładniusi...
-
xhc xhc xhc
-
słonko xhc
bo to czeba tak:
wrzucić szklaneczku plaster cytryny, limonki pomarańczki, dorzucić ze 6 kawałków goździka, troszku cynamonu, ewentualnie startego imbiru troszke, można dosłodzić miodkiem - wlać wrzątku ze pół szklanki i dolac krupniku miodowego, wedle uważania - ile chto lubi mnx pycha mnx a jak rozgrzewa
idem zrobić drugom kolejke
-
A skąd on miał to wszystko wziąć w maluchu ? >:D
-
P.S. Ten z tym akordeonem to ładniusi...
no >:D ładniusi - do schrupania xhc - a jak piknie grał O0
-
A skąd on miał to wszystko wziąć w maluchu ? >:D
no jakby miał zestaw mak gajwera, to by dał radę >:D
-
Edytuję, bom głupotę jakąś palnęła ::(( A ja wcale nie po krupniku O0
-
A skąd on miał to wszystko wziąć w maluchu ? >:D
ot i cała dani xhc
a Mamma_miję widzę pierwszy raz i mam polewkę jak z najlepszego kabaretu - dobrze, że od początku nie oglądam, bo bym ze śmiechu mogła zejść xhc
-
Hamaczku, dobrze wyliczyłaś. To było nawet około 21 lat temu.
Do dziś mu to wypominam. xhc
-
He, he, Dani - za szybko czytasz :P A ja skasowałam, bom doczytała, żeś rzekła nie "20 lat temu", ino "kiedyś". Noo, ale "w maluchu" - pewnikiem stąd to skojarzenie :)) Znaczy - z myśleniem u mnie nie tak żle >:D
-
uwielbiam MammaMiję - doskonała Meryl, wspaniała ABBA mojej młodosci, cudna Grecja - żałuję, że byłam tylko na Krecie, ale może kiedyś....
Nie pisałam wam jak było, byłam we wrześniu w Barcelonie 5 dni (pierwszyt raz), kiedy było największe święto w roku - La Merce,
był to cudny dla mnie czas, Barca piękna, koncerty wszędzie, rockowe, symfoniczne, katalońskie, imrezy nocne, pokazy pirotechniczne na plaży Barcelonetty, pod Magicznymi fonntannami... mam czym żyć przez najbliższe miesiące,
no i dumna z siebie byłam, że nie znając kompletnie Barcelony poradziłam sobie ze wszystkim, komunikacją, ogarnięciem wszystkiego co zaplanowałam łącznnie z wytypowanymi dobrymi, niedrogimi miejscami, gdzie dają dobre jedzonko... fajnie było...
-
Barcelona piękna jest i basta ztx
-
Po trzykroć prawda!!!!! ztx
-
posłanka.....beżeszszsz, jaka łona gruba ::((
a ja takie lubiem....szczególnie w mej bliskości_niedalekiej
jak mię one samopoczucie poprawiajom......i samoocenę podnoszom :P C:-)
-
już wiem, dlaczego mnie lubisz :P >:D
-
Barcelona piękna jest i basta ztx
wcale że bo nie :P
-
już wiem, dlaczego mnie lubisz :P >:D
(http://emots.yetihehe.com/1/jezyk.gif)
-
A reniferek sobie siedzi i nic nie pisze.
-
Barcelona piękna jest i basta ztx
wcale że bo nie :P
eeee, nie znasz się :P
-
Moze i piekna :)))Nie bylam jeszcze:((((
Ostatnio to nawet wychodzic mi sie niechce :(((Mam dola:((((
Wiem ze trzeba zakopac ...ale jak????mysle i nic nie moge wymyslec???
Moze jutro bedzie lepiej ???
Dobranoc wszystkim i milych snow :))))
Ja nawet bez tabletek nie moge zasnac i spie tylko 6 godzin :(((
A kiedys!!!ach te glupie czasy ,trzeba chorowac zeby cos poznac zlego i nieprzyjemnego ...
Dobranoc:)))
-
Helenko broń się! Wszystkie miałyśmy czy tez miewamy podobne stany. Tuz po chorobie te zabijające uczucie bezradności ,ze cos się skończyło, nie wroci normalne zycie. Pobudka w szarej rzeczywistości beznadziei .Uwierz mi, to mija ,to blednie, tylko trzeba pomoc temu zniknąć. Bron boze pielegnowac zastanawiając się nad marnoscia życia. Musisz na siłę się usmiechac, do siebie, do lustra do ludzi.Powtarzac tysiące razy- będzie dobrze, wroci szczęście, będę zdrowa.Nie dam się . Ta choroba była ,pojawiała się , odeszła. Może juz nigdy nie powroci ,a ty pielęgnując złe nastawienie niszczysz sobie jakośc zycia. Kiedys cztałam wspomnienia babki ,która miaa wznowę po 15 latach. Jaki wielki zal miała do siebie ,ze zmarnowała te 15 lat na czekanie by znowu choroba zaatakowała. A mogła tak wspaniale i radośnie przezyc te chwile!Przeciez my nie wiemy co będzie jutro, ci"zdrowi" tez nie wiedzą, może jutro cegła na nas spadnie? Zyj, poki żyjesz ,korzystaj z tego, ciesz się słoncem, deszczem ,spaceruj, oddychaj, cwicz, natura wspaniale odrstresowuje i przenigdy nie powątpiewaj w swoje zwycięstwo! Carpe diem...
-
Wczoraj w markecie stałam w kolejce do kasy. Kasjerka musiała zmienić papier. Osoba za mną stwierdziła, że zmieniła kolejkę, bo liczyła, że tu będzie szybciej. Na to kasjerka z uśmiechem i spokojem:"Po co się tak spieszyć, to taka chwila oddechu, zatrzymania się dla państwa i dla mnie" Pomyślałam, że ma rację, że ten ciągły pośpiech odbiera nam radość z codzienności, bo przecież radość w codzienności jest :)
-
Helenko :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
Helenko, a może jaki ciuszek poprawi nastrój, albo wizyta u kosmetyczki i masarz twarzy :-\
Przytulam i czem prędzej wyłaź z doła. Życie mimo wszelkich przeciwności losu (a może też właśnie dzięki nim) jest piękne :-*
-
Może i piekna :)))Nie bylam jeszcze:((((
Piękna z całą pewnością ;)
A wiesz, Heleno, że ja przed rakiem nigdzienie jeździłam? Zawsze były sprawy wazniejsze: a to kasa na co innego potrzebna, a to dzieci zostawić nie można, a to urlopu wziąć nie mogę. A później powiedziałam sobie: jak nie teraz, to kiedy?
I od 5 lat wyjeżdżam, jak tylko jest okazaja. Wszystkie pieniądze odkładam na te podróże. I żyję ciesząc się kolejną wycieczką, choćby najkrótszą :) Nie ma co czekać…
I wcale nie twierdzę, ze to mają być podróże. Może być cokolwiek innego, co sprawia, ze czujesz się lepiej, że żyć się chce.
Heleno, nie dawaj się :)
A słowa pani zza kasy - cudne :) Żeby tak wszyscy potrafili tak myśleć… :)
-
ależ ja się za Wami stęskniłam... :0ulan:
-
No Laska, my za Tową tyż :0ulan:
-
Helenko, też nie byłam :( Ale nie trza Barcelony! Ja wypadam od czasu do czasu na jeden dzień w górki - bo mam niedaleko i lubię, i tam odcinam się od wszystkiego, oddycham głęboko i wracam z lżejszą głową. Posłuchaj Amorka - Natura! W jakiejkolwiek postaci! :) (Co do ruchu... to ;) )
O Mecia, jak fajno, że jezdeś ztx
-
Metko, to dlaczego się tak biczowałaś C:-)
Ja też stęskniona i cieszę się, że się odezwałaś ztx
-
ależ ja się za Wami stęskniłam... :0ulan:
no w końcu przyjszła no !
-
Metka jest ztx
-
Dziekuje kochani za wsparcie ,powolutku bede wychodzic ,najgorzej jest jak sama jestem w domku ,pozniej zwali rodzinka to juz przestje byc taka zolza .Probuje cos robic zeby nie myslec ,ale jest zawsze taki moment ,taka chwila ze myslisz i wtedy dopada mnie :(((jutro sobota pozniej bedzie niedziela to bede z rodzinka :)))) ztx
Dobranoc i milego weekendu wszystkim zycze :))) ztx
-
A może Basia1945 i dalsze cyferki skrobnęłaby coś o sobie. Basiu, już tak długo z nami jesteś, a jeszcze się nie odezwałaś. Odwagi. ;)
-
Akurat dzisiaj to Basia świętuje :)
Najlepszego Basiom, Baśkom, Barbarom, Basiulkom, Baśkulkom :-* :-* :-*
-
Ślę całusy dla wsiech forumkowych Baś :-*
-
Ja tyż(http://emots.yetihehe.com/1/kwiatek.gif)
-
spadł pierwszy śnieg u mnie ,ale taki nijaki bo za chwile znika , wracając ,no czekając na autobus rozmarzyłam się :)
-
dymi, wieje i zamiata xhc normalnie piźźźź ****i jak w kieleckiem :0ulan:
-
Nom. U mnie tyż "scyzoryki" szalejom. :0ulan:
-
synuś poszedł_był na siłkę - czy aby wiater jego nie porwie ::((
a znacie to:
mówi ameba do ameby:
- a kopnąć cię?
- a niby czym?
- a nibynóżką xhc
-
nie wiem czy to odpowiednie miejsce, ale kciałam polecić pewnego bloga:
http://kociswiatasd.blox.pl/html
dziewczyna z zespołem aspergera, bardzo fajnie pisze
-
Pisanie to chyba jej obsesja, ale świetnie się czyta.
-
Aquilo, dzięki za podrzucenie tego blogu. :-* Trochę poczytałam, ale nie ma zbyt wiele teraz czasu i dodałam go do ulubionych. Będę tam zaglądać. Inność ludzi zawsze mnie fascynowała :)
-
Świetnie pisze dziewczyna! :)
-
Też zajrzałam. Przeczytałam jeden wpis. Dobry jest.
Lulu, a dlaczego uważasz, że pisanie jest jej obsesją ?
Nie czepiam się, tylko ....No nie wiem. Sama często siedzę przed kompem i piszę, więc może to też obsesja. xhc
-
To chyba było przejęzyczenie . Lulu nie myślałaś czasem o pasji? ;)
-
xhc, moja praca polega głównie na pisaniu i moją obsesją jest, aby było trochę mniej tego pisania xhc
-
Każdy ma jakiegoś bzika,
każdy jakieś hobby ma.
A ja w domu mam chomika,
kota, rybki oraz psa.
>:D
http://www.tekstowo.pl/piosenka,fasolki,kazdy_ma_jakiegos_bzika.html (http://www.tekstowo.pl/piosenka,fasolki,kazdy_ma_jakiegos_bzika.html)
-
Ja to mam nawet niejednego ::((
-
"Czasem ludzie pytają mnie, na czym właściwie polega ta obsesja w ZA i czym to się różni od pasji. Przecież każdy może mieć pasję i jest to bardzo dobry objaw. Życie bez żadnych zainteresowań jest takie nudne. "
Ja się tylko odniosłam do tego co czytałam. Nie była to krytyka, taką obsesję, na takim poziomie to i ja chciałabym mieć.
-
Taką znalazłam definicję obsesji dlatego tez ,wydaje mi się ,że słowo zostało żle użyte.( przez autorkę bloga ). Chociaż to moje skromne, subiektywne zdanie ;)
"Obsesja (łac. obsessio) – rodzaj zaburzeń lękowych, wyrażający się występowaniem irracjonalnych myśli i impulsów, którym towarzyszy przekonanie o ich niedorzeczności i chęć uwolnienia się od nich."
-
Obsesja to zupełnie co innego niż pasja :) W obsesji jest przymus, a pasji wybór i chęć :)
Blog ciekawy, szczególnie gdy chcemy bliżej zrozumieć wewnętrzny świat osób zamkniętych przez swoje ograniczenia. Znakomita dziewczyna :) I myślę, ze w jej przypadku akurat obsesja (przymus opisywania świata, gdy inna droga komunikacji jest mniej sprawna) przeradza się w pasję (umie pisać, potrafi słowami pokazywać emocje, chce się tym dzielić z innymi) :)
-
Ja się tylko odniosłam do tego co czytałam. Nie była to krytyka, taką obsesję, na takim poziomie to i ja chciałabym mieć.
A widzisz Lulu. Tego nie doczytałam. Ona sama tak to określiła i ok. Nie czepiałam się, tylko tak_se napisałam... ;)
-
Fajne te Wasze dysputy nad jednym słowem.
Moim zdaniem wszystkie trzy macie rację, a agawa to zgrabnie końcowo zdefiniowała. Ale nie o tym.
Nie lubię blogów i trzeba nie wiem co, żeby mnie w takowy wciągnął, ale ten rzeczywiście wydaje się dobry :)
-
Agawa to fachura, wie jak co nazwć i nam niedouczonym wytłumaczy. :-\ :)
-
spóźnione specjal_zyczenia_urodzinowe dla forumowych bliźniaczek :)
http://www.youtube.com/watch?v=hRAt3fEUps4 (http://www.youtube.com/watch?v=hRAt3fEUps4)
-
wracając do "obsesji" pisania - sama obsesja to za mało, żeby pisać świetne teksty ;)
nie myślę akurat o autorce bloga, bo pisze interesująco i w jej przypadku chyba słowo "obsesja" jest na miejscu, bo sama tak to określa - to chyba specyfika ZA...
[ale znam kilka osób, które piszą, piszą i ... lepiej jakby sobie znaleźli inną pasję/obsesję :P ]
czytałam kiedyś, z 10 lat temu, świetnie pisany blog - pisała matka nastolatka z ZA, on akurat był z tych geniuszy,
oprócz tego, że temat był dla mnie czymś nieznanym to kobieta pisała świetnie,
o sobie pisała w trzeciej osobie: "matka mojego syna" - chyba nawet taki był tytuł tego bloga, albo tak się po prostu podpisywała,
potem przestała pisać, bo jakieś złe komentarze się zaczęły pojawiać,
szkoda...
-
Amorku, suchalku, jak tam dzisiaj łepetynka ?
Moja szaleje od wczoraj ::((
-
O dziwo, u mnie dzisiaj cisza. Coś rano zaczynało się tlić, ale po spacerze z Rexem przeszło.
Miałam ci ja trzydniówkę wcześniej. Już myślałam coby w łepetynę se strzelić.
Nie mam nawet procy to i nie miałam z czego.
Przytulam, wiem co znaczy ten ból. Najgorszemu wrogowi nie życzę.
-
A jakże Tojeczko! Ból mnie taki pierdyknął ,że łyknąc musiałam tabletę , na szczęście przeszło! A już myślałam ,że to sklepy mi szkodzą! Przysięgałam sobie ,że przed świetami już mnie na zakupach nie zobaczą! Uległam mej ciężarnej bo już mi świruje, ze musi torbę do szpitala spakować! No to pojechałyśmy do super - tesco , bo tam fajne przeceny na dziecięcym miały być. Zasiedziałysmy się i oczywiście bol mnie dopadał! Już diagnozowałam się ,ze to wyrażnie sklepy i ten dziki tłum mi szkodzą! A jednak okazuje się ,że i ciebie łebek n...a.
-
Już diagnozowałam się ,ze to .......
Ja pytam Was ; i już mam diagnozę :)
wtedy wiem, że ino tabletka, łóżko i spokój może mnie uratować ;)
-
Mirusia, jakie my dzielne_som, co?
Inne się leniom, a my....stukamy w klawiszki, nie ? xhc
-
Nooo......, patrz, ostatnio robimy to prawie równocześnie, a medalu jak ni ma, tak ni ma ::((
-
>:D
-
a medalu jak ni ma, tak ni ma ::((
z kartofla może być?
ja odpoczywam bom była w galerii zez panem_mężem - zmęczył mnię okrutnie chłop :0ulan:
-
No Wiesz, z kartofla ::((
-
ja odpoczywam bom była w galerii zez panem_mężem - zmęczył mnię okrutnie chłop :0ulan:
przeczytałam i przeleciał obraz jak sobie spokojnie, dostojnie, za rączkę z Panem Mężem spacerujecie wśród sztuki wszelakiej . . . i tylko ta dalsza część wypowiedzi kompletnie nie pasowała :-\
-
xhc
w handlowej bylim galerii of kors :0ulan: pan monź koszuli szukał do gajera a ja majtków wyszczuplajomcych do kiecki :0ulan:
-
I jakie se nabyłaś? Pochwal się! ;)
-
Dżizassss, a ja tu już w kompleksy wpadłam, że jaja na miętko_wpierniczam, zamiast srana do galerii kurturalnie się udać.
Co do majtków, to dla mnie wymyśliłam takie cóś_typu_pianka_do_nurkowania.
Tylko musi być mocny suwak. >:D
-
ja odpoczywam bom była w galerii zez panem_mężem - zmęczył mnię okrutnie chłop :0ulan:
przeczytałam i przeleciał obraz jak sobie spokojnie, dostojnie, za rączkę z Panem Mężem spacerujecie wśród sztuki wszelakiej . . . i tylko ta dalsza część wypowiedzi kompletnie nie pasowała :-\
a mi syćko pasowało, bo ja z galeryjów czy muzeów zawsze wychodzę zmęczona
z galerii handlowych zaś - wq**wiona
-
I jakie se nabyłaś? Pochwal się! ;)
spandex - z nogawkom i podnoszące tyłek - cena oryginalna 365 PLN - w Tk Maxx - 45 złociszy ztx
-
Będziesz szykowna :)
Musi szykuje się jakiesik wyjście.
-
niom O0
idymy na bal karnawałowy
ino muszem uważac, żeby mi te nogawki od galotków nie wystawali spod kiecki >:D
-
Fajnie, udanej zabawy (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance3.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
jak wyjdą będą wabić bxu ,bawcie się dobrze :D
-
Przydałoby się zdjęcie- przed i po! ;)
-
Znaczy, że w galotkach i zbez ? :o ;)
-
xhc
-
xhc
-
xhc
-
Znaczy, że w galotkach i zbez ? :o ;)
no a jak
coby było widać czy faktycznie wyszczuplają :D
-
fotka jest konieczna, zbez kitu 8)
-
No i czekam na te fotki i nic! Oczywiście ,że z i bez! :D
-
jestem za zdjęciem ztx ztx
-
jestem za zdjęciem
zdjęciem gaci xhc
(lubię dwuznaczność polskiej języki)
-
no no w gaciach i bzy xhc
-
anioł, zdejmuj gacie :P
-
tia >:D
-
Się przyszła zapytać, czy kogoś dzisiaj napiernicza łepetyna ?
Bo mnie mojej mało nie urwie. ::)
I zastanawiam się, czy coś mnie bierze, czy to ta wredna_słoneczna pogoda. :0ulan:
-
Myślę, że to pogoda, bo czacha ni napindala, a do tego dołożył się słup kręgowy .... ::((
Nie mogę się schylać buuu ::((
-
napierniczała ale jedna kawa u scyzoryków ,druga w domu i proszeczek pomogli i tera jest git ale to mysle pogoda winna :)
-
e, pogoda cudna jest :)
-
Dani...mnie! Mnie!!! Dopiero wstałam, ale kołowata jestem. Ból trzyma i jeszcze tak ..od żołądka kręci.Pomyślałam o kawie, ale mogę nie zdzierżyć 8)
-
bankowo pogoda...mimo, że pikna jest
na te wczorajszom piżdziawe to w sobote ległam...bo się cułam jakby mnie walec rozjechał
a dziś łep_gupi rozbolał....za szybkie te zmiany ::((
-
moje średnie dziecię wczoraj cały dzień z puszką stało
w taką bidę
-
Mnie o dziwo nie boli! Napindalała mnie wsobotę!
-
Moje dziecię młodsze wczoraj też wymarzło z puszką; wrócił do domu dobrze po północy, a dziś kicha i prycha. A łeb mnie i wczoraj i dziś napindala, ale to skutek zapalenia oskrzeli, bo pogoda nareszcie piękna.
-
A wystarczy się przyzwyczaić, do bolącej główki, polubić. Od dłuższego czasu boli mnie bez przerwy, tylko z różnym nasileniem. Prochów nie łykam, biorę na przetrwanie ... do póki wytrzymam.
-
Podesłano mi na FB; może kogoś zainteresuje…? Brzmi ciekawie :) (oczywiście logowanie wcale nie musi być przez fejsa ;))
http://rekomenduj.to (http://rekomenduj.to)
-
100dniówka córy - "o tempora! o mores!" - polonez OK, ale "miał być też walc" ...tylko okazało sie że: 1 [słownie JEDEN] chłopak z klasy umiał zatańczyć walca, i żadna dziewczyna się nie zgłosiła/przyznała była.. ;p = walca nie będzie :D
Zięć v.0001 dzielnie przy mnie uczył się wiązania krawata, słuchał podpowiedzi ale... generalnie "ja_sam!". Zuch! Bystrzak od razu bez, jakże mylącego lustra - olał też i zapodane mu przez córę podpowiedzi z netu, bo tam wszystko dla osoby_wiążącej_komuś...
I okrzyk wydał - jak każdy żołnierzyk nauczony, który nie musiał oddawać paczki fajek za zawiązanie "kurwaty" żeby tylko wyjechać na przepustkę - JAKIE TO PROSTE!
5 min! I sam już podwójny_winsdorski, a_psze_b... da się? się da! O! ;)
No fakt, ładny...
Teraz się bawią - do rana :-)
"Znów za rok ...stódniówkaaaaaaaaaa..." :-D ;-) ????
Zaśpiewałem im w progu .. ;p
-
Pil, ja przypominam, że już druga połowa stycznia jest
lada chwila spodziewam się dostać PIT-a
także wiesz..
pisz nam tutaj co i jak
-
"Znów za rok ...stódniówkaaaaaaaaaa..." :-D ;-) ????
Zaśpiewałem im w progu .. ;p
xhc
U mnie studniówki: jedna - po, druga - przed - więc można jeszcze zaśpiewać xhc
-
Pil, u nas wczoraj też było i wiązanie krawatów i nucenie pod nosem 'znów za rok matura' ;D
Mamy dorosłe dzieci, ho ho ho… >:D
W sprawie pitów też poproszę :)
-
u nas też studniówka była, polonez całkiem piękny, potem parę fajnych przemów i . . . . życzenie rodzicom spokojnej drogi do domu,
w czasie imprezy jedna z nauczycielek przebrala się w dresik i adidaski i przeprowadziła pokaz/zajęcia zumby, spotkało się to z owacyjnym przyjęciem, i powszechnym zumbowaniem - filmik obejrzałam i się pozachwycałam
-
Eeee...
"Gdzie się podziałyyy - tamte studniówkiii?..." ;p
Klikałem powyżej kiedy się jeszcze bawili, ...a po 2:00 zadzwonili żeby ich zabrać... Opfff!... Przygotowania jak do wesela, a okazało się że "imprezka ot.. taka sobie - zwijamy się" :D
Ginie tradycja w narodzie ;p
[link do poloneza nagranego z kom. jest na YT - lo mickiewicza warszawa 2014 i powinno wyskoczyć - 4 para na wejściu ;)]
Co do 1% [betty, agawa] - już tu wyjaśniałem byłem - TU jest Kubas i tak tu ma być! - konkurować z Kubasem nie mam zamiaru tu :-)
A kto chętny ŻEBY EWENTUALNIE PODAĆ DALEJ INNYM - to ma w moich opisach na gygy, nk, fujzbuku itp. link stosowny albo se wygoogla artur smaza. Big_dyg za podaj_dalej :-)
-
PISAĆ !!!!
Bo wyczytałam już wszystko !!!!!
-
PISAĆ !!!!
Bo wyczytałam już wszystko !!!!!
:P :P :P :P :0ulan: ;D ;D ;D :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :P >:D :P >:D :P >:D :P >:D :P >:D :P >:D :P >:D :P :-* :P :-* 8) >:D >:D >:D >:D >:D C:-) C:-) C:- :0ulan: :0ulan:)
-
Przecież piszę - PISAĆ !!!! xhc
-
To przecież napisałam - długą historię pismem obrazkowym 8)
-
A co to ja starożytny Egipcjanin_czy_co ?
Pismo łobrazkowe do mnie nie przemawia. Nawet komiksów nie lubiem.
Literki poproszem.
-
Ja też proszem o literki.
-
(http://republika.pl/blog_wa_3175020/3347301/tr/rowasz.jpg)
literki proszę :P
-
Rany agawo, kcesz koniecznie zająć się naszym zdrowiem psychicznym xhc
-
:P :P :P :P :P xhc xhc xhc xhc xhc ztx ztx ztx ztx :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
a b c d e f g ....... itd ;D
hehe,
leże dzisiaj w wyrku, bom przeziębiona łokrutnie, a jutro trza do roboty
dojazdy komunikacja miejską dały mi się we znaki
wychodzi człek z domu opatulony, że mu nawet nosa nie widać
później stoi na przystanku, zmarznie
wsiada do autobusu, a tam ogrzewanie włączone
sie trza rozebrać (nooo nie całkiem ;) )
potem zaś trza sie ubierać i na mróz
potem tramwajem - albo grzejom albo nie grzejom
i potem zas na mróz
wreszcie sie człowiek doczłapie do roboty, a zanim se w pokoju nachucha, nadmucha to zmarznie po raz któryś tam z kolei
no i bądź to człowieku zdrowym
ja chcem ciepełka 8)
-
xhc, może Twoim trza się zająć.
-
xhc, może Twoim trza się zająć.
Nie ruszaj ciepełka Tojki. ;)
-
Pisałam do agawy, czy się nie zająć jej zdrowiem.
Dani, coś Ty se pomyślała, a :0ulan:
-
moje zdrowie bardzo potrzebuje zajęcia się nim >:D
Od leżenia w wyrku caly dzień, bo tojowy cassus ćwiczę :)), mi się we łbie poprzestawiało :D ::((
Jutro musze do roboty wstać, a już wiem, ze będzie trudno
-
Tojuś,
potwierdzam przystanki, a potem przegrzany autobus, najgorsze ::((
Agawo,
trening relaksacyjny Ci pomoże ;)
-
A pisałam Wam o moim wynalazku herbatkowym?
No więc bierze się garstkę mrożonych malin + torebeczka herbaty + odrobina soku malinowego i zalewa sie to wrzątkiem mnx I tak właśnie caly dzień uskuteczniam mnx Gdy mi się znudzi to dodaję jeszcze łyżeczkę miodku mnx a gdy nudzi mi się jeszcze bardziej, to zagryzam czekoladką wedlowską, oczywiście malinową mnx
-
Taaaaaa.. A doopka rośnie ?
-
Od leżenia w wyrku caly dzień, bo tojowy cassus ćwiczę :)), mi się we łbie poprzestawiało :D ::((
we łbie mi się też miesza: przeczytałam: "bo tojowy całus" - no niby sie wszystko zgadza, bo jedna chrychająco-pociągająca i druga też, ale jednak coś mi nie pasowało xhc
-
(https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/t1/1005391_586711651406270_901454116_n.jpg)
Amadku, a może Ty też pociągająca jesteś? xhc I Cię pociąga w naszą zwariowaną stronę? xhc
-
Nom. W końcu ktoś ci to musi powiedzieć. Rośnie. ???
-
eee, i tak nie wierzę. Mam patent na stawanie na wadze. Idę go odnaleźć i Wam pokarzę :P
-
Ja też mam. Wchodzę bardzo_bardzo powoli.
Zostało mi tak od czasu jak miałam taką wskazówkową wagę. Wchodziłam na nią wolniuśko, że prawie tego nie zauważała.
Teraz mam elektroniczną, ale jakoś mi tak zostało.
Co rano. Się ważę.
A dzieciak się pyta - było ważenie zawodnika ? >:D
-
ja malinkami w różnych postaciach raczyłam się wczoraj
a dzisiaj króluje czosnek zagryzany imbirem
hm..... jutro będę miała spokój w robocie.....nikt nie podejdzie ;D
-
Na tą wskazówkową też tak wolno właziłam xhc
Teraz się nie ważę.
-
A dzieciak się pyta - było ważenie zawodnika ? >:D
xhc
-
Się nie chichrać. On musi wszystko wiedzieć, tak więc kiedyś się ciągle pytał - co robisz?
Odpowiadałam mu więc, że teraz jest ważenie zawodnika. I tak już zostało. >:D
-
Rośnie mi ząb mądrości
w tym wieku :o
-
Rośnie mi ząb mądrości
w tym wieku :o
nigdy nie jest za późno ;D
W sprawie wagi - nie mogę odnaleźć obrazka, więc opowiem: kładziemy się na plecach, wyprostowane nogi zadzieramy do góry i na nich stawiamy wagę O0 Tak mam wagę niemowlęcia :oklaski:
A poza tym to też wchodzę wolniutko, zeby się nie przestraszyła C:-)
-
Rośnie mi ząb mądrości
w tym wieku :o
ależ 21-y wiek jest całkiem niezły dla zębów mądrości ;)
nie mam w domu wagi,sie nie bede stresować ;)
-
zakupiłam sobie taką inteligentną, co to rozdrabnia mnie na kości, wodę, mięśnie i , no, tłuszczyk
i po co mi to było?
do tej pory żyłam w nieświadomości :o
-
Nazwałam w swej złośliwości swojego młodego - anorektykiem. Uniósł się honorem. I zapisał się na badanie taką wagą do dietetyczki. I pani dietetyczka się dowiedziała, że taka waga może pokazywać również niedobór tłuszczu >:D U młodego -4% :blank:
Młody się przejął. Dziś wciął ok 10 naleśników obficie ozdobionych śmietaną 36% & dżemikiem :oklaski:
Keluś, nie marudź, do roboty 8)
-
Dziś nie pracuję ;) bo całkiem popłynę
i oznajmiam, że mięso gotowane na parze jest wstrętne
ryba na parze jest wstrętna
brązowy ryż jest wstrętny
kasza jaglana jest wstrętna
"deseczki kukurydziane są wstrętne
ja chcę tylko zwykłą kromkę chleba ze zwykłym masłem
nic więcej mi do szczęścia nie trzeba 8)
-
Rośnie mi ząb mądrości
w tym wieku :o
Mądrości, powiadasz? Lepiej późno niż wcale :P Może i mnie kiedyś jakiś urośnie ???
-
ja chcę tylko zwykłą kromkę chleba ze zwykłym masłem
Jak ja Cię rozumiem… Mam tak samo C:-)
Ale: kaszę jaglaną sobie dosmaczniam posiekaną natką pietruszki+posiekana papryka czerwona+ cebulka+szczypiorek albo co tam mam innego; wczoraj brokuły były. Czasami poleję oliwą smakową ;D Albo i przecieru pomidorowego chlapnę ;D
Rybę zawsze na bogato sypię ziołami ;)
Natomiast w niedzielę robię sobie dzień odpustny ztx Na śniadanie zjadam zwykłą jajecznicę mnx A do obiadu dziś zjadłam kilka kopytek mnx a zamiast kolacji poskubałam sernika mnx
I tym sposobem od jutra znowu na śniadanie będę mogła przyjąć serek odtłuszczony z deseczką wielozbożową… eh…
-
czy Wy żeście powariowały z tym jedzeniem_niejedzeniem ::((
przecież sie rozchorujecie
po co sie tak katować
czy nie lepiej pokochać siebie taką jaką się jest
-
Oczywiście ztx
Tylko jeszcze poproszę, żebyś tak zrobiła, żeby sukienka, co mam ją założyć w sobotę na balu karnawałowym, dobrze na mnie leżała, żeby brzuch nie wystawał, i jeszcze żeby nie pękała, gdy siedzę ::((
PS = większej a właśńie, że nie kupię >:( >:( >:(
-
kup se majtki ściągające ;)
-
mam, nie pomagają ::((
Sadło się ponad nimi wylewa ::((
-
Kup se piankę do nurkowania. >:D
-
gorset wsio scisnie :D
-
i jak tu sobie z Wami gadać :( ja tu z poważną sprawą, a Wy o piankach_gaciach ściskających i innych_gorsetach…
Tylko Kela mnie rozumie… 8)
-
polecam taniec z mopem ,działa ztx
-
i jak tu sobie z Wami gadać :( ja tu z poważną sprawą, a Wy o piankach_gaciach ściskających i innych_gorsetach…
Tylko Kela mnie rozumie… 8)
A to nie bal przebierańców :o
-
A poza tym to też wchodzę wolniutko, zeby się nie przestraszyła C:-)
i ze wciągniętym brzuchem pewnie xhc
-
A żebyś wiedziała. :)
Wtedy mi się wydaje, że będę jeszcze lżejsza. >:D
Ale człowiek to jest goopi, nie ? ;D
-
A to nie bal przebierańców :o
[/quote]
>:( nooo… bo się chyba sfochuję :D (ewentualnie zfoczę >:D) Co prawda bliżej mi do wieloryba, ale tam zamierzam udawać, że ja ponętna kobietka ;D
I chciałam jeszcze powiedzieć, że w sprawie wchodzenia na wagę znacząco pomaga jeszcze, oprócz wciągania brzucha, podniesienie wysoko_wysoko rąk do góry ;D
-
I złapanie się za jakiś uchwyt. xhc
-
po Waszych wpisach ,próbowałam zwazyc się na jednej nodze zatrzymując powietrze i nic tak samo ztx
-
eeeeeeeeeeeeeeeeee....powietrze to do ważenia cza było wypuścić
zewsząd :0ulan:
-
fajowsko się z Wami siedzi, aleja jutro muszem do roboty >:(
branoc ;)
-
branoc :)
Ja też się już przytulam…
Jutro niestety trzeba wstać, błeee.../i]
-
aga.....najsampierw się będziesz musiala rano odśnieżyć :P
-
a mi tak fajnie ,ciepełko w łóżeczku leżę,w tle Woody Allen i nie chce mi się spać a tez srana trza doope ruszyc :D
-
aga.....najsampierw się będziesz musiala rano odśnieżyć :P
wiem…. >:(
I w dodatku z pewnością odpalić >:( Po dwóch dniach i nocach stania będzie prądu chciał żarłok i zdechlak jeden >:(
-
Waga
[załącznik usunięty przez administratora]
-
To ja mam wagę dla mężczyzn. >:(
-
To ja mam wagę dla mężczyzn. >:(
Ty też ::((
-
Dziś nie pracuję ;) bo całkiem popłynę
i oznajmiam, że mięso gotowane na parze jest wstrętne
ryba na parze jest wstrętna
brązowy ryż jest wstrętny
kasza jaglana jest wstrętna
"deseczki kukurydziane są wstrętne
ja chcę tylko zwykłą kromkę chleba ze zwykłym masłem
nic więcej mi do szczęścia nie trzeba 8)
Kela ,a pierdyknij tym żarciem jak ci nie smakuje! Bierz pajdę z masłem i pokochaj siebie ! Bez sensu się umartwiać ! I tak jesteś piękna !
-
W życiu bym się tak nie męczyła z żarciem, które mi rośnie w przełyku. Wolałabym już... nic nie jeść xhc
Kela, Amor ma - jak zwykle O0 - rację.
-
Nie wiem, gdzie, to se napiszę tutaj: dostałam dziś byłam skierowanie na zabieg chirurgiczny mojej cieśni nadgarstka. Do Trzebnicy. Kolejki tam długaśne, Trzebnica nie tak blisko, więc pewnikiem we ferie (czyli pod koniec lutego) pojadę się zapisać, a termin dostanę na... jesień? zimę? Obym dożyła i nie zapomniała ;)
-
Se zapisz :0ulan:
-
Może się sama cieśń "rozchodzi" ? xhc
Pisałam już kiedyś, że u mnie też planowano "już_natychmiast_bo_nerwy_obumierają".
A ja, jako że nie lubię lekarzów, odłożyłam to na później.
I się rozlazło. Samo.
Bez ich łaski.
I bez mojej kasy, bo operację planowałam prywatnie. ;)
Co tu dzisiaj tak pusto ???
U mnie śniegu po_pas.
Puszek błyszcząco_skrzący się.
I co najważniejsze - nie ma słońca. >:D
-
Służę anegdotą - starą, ale.. ;-)
"będąc_młodą_lekarką...:-D" - czyli jeszcze za czasów mundurowych, stwierdziłem nieprzyjemnie wredne mrowienie w 2 palcach lewej ręki, to był kłopot wtedy - ale koledzy się śmiali, że to powinna być ręka prawa i bym dostał zwolnienie_na_salutowanie :D ...
Wylądowałem [b. szybko] na Szaserów w spec_pokoiku zapełnionym po sufit sprzętem najnowocześniejszym na ówczesne czasy z podejrzeniem tejże cieśni. Jakiś stażysta asystent doktoranta profesora mnie posadził i podpiął mi kabelki, czujniki od ramienia po lewe palce wszystkie:
- Zbadamy przepustowość nerwów...
Zatelepało mym boskim ciałem - coś na kształt potraktowania taserem/paralizatorem...
- Oj! Przepraszam, coś tu pomyliłem...
Poprzestawiał elektrody, czujniki, kabelki, ustawienia machiny..
- Proszę się nie bać, teraz będzie dobrze...
I było dobrze - ale jak tu się nie bać? :D hyh
A lewa ręka mi dziś elegancko mrowi i drętwieje dzielnie.
Yyyy - anegdotka miała być, a chyba wyszło na_straszaka ;p
Ale nie! To operacja ma być - no to na pocieszenie, da się z tym żyć niewygodnie, ale się da - aż do terminu zabiegu ;)
dani - u mnie się wtedy rozeszło... - nie było czasu na pierdoły - ale teraz trudno utrzymać np. widelec metalowy w lewej [pomijam już swą oburęczność przy dowolnej robocie, teraz jestem ograniczony = jednoręczny_bandyta ;p - i nadal się zapominam.. :)]
-
dani - u mnie się wtedy rozeszło... - nie było czasu na pierdoły - ale teraz trudno utrzymać np. widelec metalowy w lewej [pomijam już swą oburęczność przy dowolnej robocie, teraz jestem ograniczony = jednoręczny_bandyta ;p - i nadal się zapominam.. :)]
Zastanawiałeś się nad plastikowym ? >:D
A jak cię prund ciepnał, to i może cieśń na chwilę odpuściła. Ze strachu...
E, chyba nie jest taka strachliwa. ;)
-
dani
Tak - zastanawiałem się nad plastikowym - no ale... nie wszędzie się da, bez uznania za wariata, poprosić o plastikowe sztućce, tak? ;)
Anegdotka ino być miała - tyle, howgh! ;)
-
U mnie śniegu po_pas.
U nas zawiało drzwi i bramę ::(( Wyjeżdżając rano starłam o zarżnięty śnieg i kant bramy mężowatemu samochód ::(( Jeszcze o tym mu nie powiedziałam C:-)
Pil, pozdrówki :0ulan:
-
A to nie na parkingu ktoś się obtarł ??? >:D
-
A to nie na parkingu ktoś się obtarł ??? >:D
i uciekł bezczelnie
Tyś przecie O:-)
-
Ciągle myślę nad tym problemem…. chyba już zapominam powolutku, gdzie to obtarcie powstało… może i na parkingu pod sklepem ???
Do wieczora z pewnością sobie przypomnę całe zdarzenie >:D
-
sprawdź tylko czy na bramie nie został siem kolor lakieru z auta ;D
usun natychmiast
-
agawa - przypomnij sobie reklamę najświetniejszej reklamy... [a! i otarłam ci samochód... + " nie zamykaj, to mnie uspokaja..." :D] - ...pomysły na parking dość marne, bo KAŻDY facet niespecjalnie, ot odruchowo monitoruje stan własnego automobilu ...ale żeby żona się przyznała? ...oj! też źle ;p... = oj oj :D [dzielna bądź ;p]
-
...ale żeby żona się przyznała? ...oj! też źle ;p... = oj oj :D [dzielna bądź ;p]
Myślisz, że mogę mu wytłumaczyć, że to on wczoraj… i nie pamięta? xhc
… Brama niestety też przytarta; próbowałam śniegiem kolor zdjąć, ale nie idzie >:(
-
weż rozpuszczalnik......albo zmywacz do paznoki >:D
-
A może zrobić awanturkę o zbyt wąską bramę, skoro macie 2 autka, to i brama powinna być na dwa autka. xhc
-
Nie tylko o zbyt wąską bramę !!
A czemuż to pan_mąż nie odśnieżył dokładnie przed twoim wyjazdem ??
Hę ?
Sam_se_nagrabił. >:D
-
A czemuż to pan_mąż nie odśnieżył dokładnie przed twoim wyjazdem ??
Tego było mi trzeba ztx Mogę wracać do domu z podniesioną przyłbicą ztx
Zdam meldunek za jakieś 2 godziny :D :D
-
"Zaokrąglona Kanadyjka" ma raka. Łysa i z bliznami reklamuje bieliznę (http://www.tvn24.pl/zaokraglona-kanadyjka-ma-raka-lysa-i-z-bliznami-reklamuje-bielizne,390548,s.html)
-
świetna babka!
-
W rozumowaniu popieram Lulu i Dani. :-\
Ktoś przecież musi być winny >:D
-
świetna babka!
Nareszcie prawdziwe, żywe, piękne kobiety :)
*
Mężowaty przeżył :D Nawet awanturki ani przepychanek nie było - odśnieżanie załatwione, zadrapanie obejrzane. Winy obopólne odpuszczone 8)
Ale pewnie długo w nie_swój samochód nie wsiądę :P Wolę zadrapywać swoje własne; cudze jakby bardziej boli :-X
-
zadrapanie obejrzane. Winy obopólne odpuszczone 8)
..powiedziała kobieta, która zadrapała mężowi automobil - dobrrrre, doprawdy pyszszszne ;) xhc
[A btw - noblista Faulkner to był dopiero gość ;-) The Sound and the Fury popełnił - ..ktoś czytał? :-) - nie polecam, bom nie czytał sam ja... chyba? ...z pamięcią też już u mnie kiepskawo - ale jest w tym i nagroda od Losu = mogę czytać jedną książkę w kółko, do zdarcia ;)]
-
Pilot, to masz tak, jak ja. W połowie książki coś mi zaczyna świtać: hm...chyba film widziałam?
Potem myślę: wiem, co dalej będzie,ale jestem muńdra.
A na koniec dochodzę do wniosku ( patrząc na obrazek na okładce ), że czytałam już tę książkę. Ze dwa_trzy miesiące temu.
A Faulknera to coś inaksze czytałam. Ale co? Jakbym znowu przeczytała, to bym sobie przypomniała. ;)
-
A Faulknera to coś inaksze czytałam. Ale co? Jakbym znowu przeczytała, to bym sobie przypomniała. ;)
:) Nie poddawaj się dani - Pan Hilary się nachodził był - a nie musiał :)
Jeśli wiatr się nie zmieni to się naczytasz Faulknera jeszcze, że daj Ci Panie ..za przeproszeniem: ile wlezie ;-)
[DOPISEK: masz więc dani rebusik ;p - wygrana jest naprawdę "Hilarowa" ;)]
[Btw - też mieliście taki plan, żeby przeczytać WSZYSTKICH_NOBLISTÓW, zobaczyć WSZYSTKIE_OSCAROWE filmy itp? ..ja się poddałem w podstawówce - ofifista z lekturami, kino - w środy nieczynne - nie serwowało tego co dziś internet i nie było nawet video :( ... ;) ;D]
-
........W połowie książki coś mi zaczyna świtać: hm...chyba film widziałam?
Potem myślę: wiem, co dalej będzie,ale jestem muńdra.
A na koniec dochodzę do wniosku ( patrząc na obrazek na okładce ), że czytałam już tę książkę. Ze dwa_trzy miesiące temu.
xhc xhc, pocieszyliście mnie trochę.
-
He, he - tyż tak miewam :D
-
Zmieniła się dyslokacja/rejonizacja orzecznictwa we względzie Juniora w kontekście_potrzeby_wymogu_kształcenia_specjalnego = "dostarczyć pełny zakres dokumentów w/s orzecznictwa" czyli tony papierów udowadniających, że Junior nadal_jest_lub_nie_wielbłądem - przy czym [!] .. pełna dokumentacja od opinii szkoły po neurologa, psychiatrę, pedagoga - .. NIE STARSZA NIŻ PÓŁ ROKU ...:D [żona się dopytała, czy-i-jak możemy pomóc w przewiezieniu dotychczasowych dok. na nowe miejsce? ... ] = dla nas to seria wizyt do gabinetów z wizytami zaplanowanymi na "za rok, pół roku"? [no ale zawsze można "prywatnie_odpłatnie" nie? ;p]
BIURWIZM, PIERDZISTOLKIZM? :)
[przypomina mi się coś, co jakaś amazonka podesłała była = "po raz kolejny zaświadczam, KURWA MAĆ!, że mojej pacjentce od ostatniej wizyty NADAL NOGI NIE ODROSŁY!" .. :>]
-
Zaraz_zaraz. Jesli tamta dokumentacja była aktualna i nadal jeszcze jest, to niby dlaczego macie dostarczać nową ?
Pilot, weź ty sie kurde_jerzy nie dawaj.
Weź młodego za rękę i pójdź z nim do pań. Niech im trochę porozpiernicza papirki. Cholera, w tym kraju to nic nie może być normalne.
Po mnie też niedawno jeździli w sprawie dokumentacji.
Niewiele ugrałam, ale przynajmniej na pisma mi musieli odpowiadać. Ciągle i ciągle. >:(
-
Dni wg mnie to nie tyle w kraju, co ludzie są tacy dupochrońcy i bez inwencji. Byle by oni nie musieli odpowiadać za nic. Tak odbieram wielu w tych biurach i komisyjach. :-\
-
Zaraz_zaraz. Jesli tamta dokumentacja była aktualna i nadal jeszcze jest, to niby dlaczego macie dostarczać nową ?
Weź młodego za rękę i pójdź z nim do pań. Niech im trochę porozpiernicza papirki.
Dani...
ad 1 - bo tak!, żona zapytała czy może podjechać tramwajem i zabrać tamtą dok. tu - "nie, my to sobie załatwimy" - w jakim czasie? - ...w ok. 2 tygodnie....
ad 2 - pierwsze me słowa po tych tel. żony = "a weź te biurwę jedną z drugą zamknij z juniorem na kwadrans w jakimś pokoju"
- "ale im właśnie o to chodzi - weryfikują poprzednie orzeczenia - i zamkną się z nim w pokoju, i będą orzekać od nowa..." [QW, QW, Qwaaaaaaa!!!! = co to za kraj?]
...to BEZSENS! Krzywda dla juniora bezsprzeczna, jak tam sumienie BIURW to nie wiem - takie wytyczne tu mamy..? to tylko proceduralna kolejna formalność..?
"po raz kolejny zaświadczam, KURWA MAĆ!, że mojej pacjentce od ostatniej wizyty NADAL NOGI NIE ODROSŁY!"
-
Dani i Pilocie,
odzywam siem jakom że ja też ta biurwa :)
Macie w 100% (a może i w 180%, jak mawiał mój jeden ze świagrów rację), też bym siem złościła (to mało powiedziane), ale przypominam Wam, że te biurwy, z którymi najczęściej macie/mamy do czynienia, czyli te najniżej "posadowione" nie wymyślają tych durnych procedur, jeno muszą je stosować. Więc może lepij skierować swój wk***w do tych właśnie obmyślających je :)
Co do samych procedur, zaraz mi siem przypomina: zachowaliśmy wszystkie, a pacjent i tak zmarł :-\ Beznadzieja >:( Nie da się wszystkiego opisać i przewidzieć wszystkich scenariuszy, życie pisze sobie samo swoje >:(
-
MIrusiu- biurwa biurwie nie równa! ;)
Jak i wszędzie są ludzie i ludziska! :-*
-
Z empatią u tych "biurw" bywa różnie i o to możemy mieć pretensje. Sprawa przepisów leży wyżej. I zwykły śmiertelnik mały ma na to wpływ, nawet gdyby zawsze chodził na wybory :-\
-
Myślę, że empatią u nas biurw, to jak u wszystkich innych ludzi :)
Jedne go mają, a drugie mieć nigdy nie będą.
Amorku, jasne, że są "takie" i "takie".
Ja kciałam podkreślić jeno to, że takie czasy.
Każde stanowisko pracy musi być "opisane", każda czynność też.
Poza tem są przewidziane, tzw. "ryzyka" wewnętrzne i zewnętrze, które powodują zmiany w rzeczonych procedurach.
A taka biurwa mimo swojej często empatii nie może postąpić inaczej, bo przyjdzie kontrola i poleci z pracy. A potem co, panie premierze jak żyć :o
Oczywiście zawsze w każdej sytuacji, nawet jeśli klienta trza załatwić odmownie należy być grzecznym. To przede wszystkim :0ulan:
-
to o przepisy tylko o zwykła ludzka życzliwość ,nie raz spotkałam się z przymknięciem oka i ludzkim traktowaniem urzędników ale tez wielokrotnie potraktowano mnie po co pani przyszła ,powinna pani wszystko wiedzieć ,tak czy siak cierpliwość ,uprzejmość jak i z jednej strony jak i z drugiej biurka potrzebna.
-
wpadłam na to przypadkiem, zachwyciłam się!
lubię takie zdjęcia:
WARSZAWA (http://tv.se.pl/rozrywka/warszawa-jakiej-nie-znacie,4757/)
-
A taka biurwa mimo swojej często empatii nie może postąpić inaczej, bo przyjdzie kontrola i poleci z pracy. A potem co, panie premierze jak żyć :o
o to to
obrywa się tym co najniżej za błędy tych co są najwyżej
a ci co som najwyżej zwykle nie mają pojęcia co się dzieje na dole
Poza tem są przewidziane, tzw. "ryzyka" wewnętrzne i zewnętrze, które powodują zmiany w rzeczonych procedurach.
do tych zasra .... zasmarkanych ryzyk, audytów, kontroli, bezpieczeństw_na_każdej_płaszczyźnie i innych dziadostw zatrudnia się masę ludzi, którzy siedzą, pierdzą w stołki, układają jakieś tabelki i instrukcje, które potem reszta musi czytać i wypełniać i nie ma czasu na normalną konkretną pracę ku chwale ojczyzny;
-
Aquilo :oklaski:
Widzę żeś zorientowana.
-
dołączam do biurw, której procedury spać po nocach nie dają
a kontrola zarządcza wewnętrzna i zewnętrzna bokami wychodzi
a audyty i kontrole powodują wielki bałagan w dokumentach, jako_że jeszcze po jednej kontroli się nie sprzątnie, a już przychodzi druga
ktoś, kto obecnie nie pracuje przy urzędniczym budżetowym biurku, nie ma pojęcia o pracy biurw, to nie jest praca, to jest stosowanie procedur i ciągły strach czy dobrze podpięło się odpowiedni papierek pod ten bardziej odpowiedni papierek
kiedyś bardzo lubiłam swoją pracę, byłam grzeczna, miła, pomocna :)
teraz , swojej pracy nienawidzę (przez całą tą biurokrację), co niestety odbija się na otoczeniu :-\
-
Dziewczynki "biurwy" nie gniewajcie się na to moje spostrzeżenie. Ale w niewielu zawodach można sobie pozwolić na prywatne klikanie w godzinach pracy. C:-)
Niezależnie od wszystkiego macie i tak lepiej niż w firmie, która musi zysk na płace wypracować. W przeciwnym razie ich nie ma, albo jest na raty, a czasem trzeba ludzi zwolnić z powodu braku płynności. :-\
A póki co nasze państwo nie bankrutuje i te tzw. biurwy mogą spokojnie spać przed wypłatą i zwykle też są rzadziej zwalniane :)
-
Mag...piękna ta WARSZAWA...A wiecie co zawsze robi na mnie duże wrażenie na zdjęciach "spidowych"? Jak ta ludzka mrówka zapied..la, a nad nią spokojnie, majestatycznie, jak gdyby nigdy nic przepływają obłoki...
-
Ale w niewielu zawodach można sobie pozwolić na prywatne klikanie w godzinach pracy. C:-)
chyba żartujesz , klikanie w czasie pracy, ja nawet nie mam kiedy kawy wypić, śniadanie jem w autobusie jak wracam do domu
dzisiaj jestem na przymusowym urlopie z racji wizyt u lekarza i komisji ds. niepełnosprawności - niestety ale na te sprawy muszę brać urlop, bo nie mogę wyjść w godzinach pracy
Niezależnie od wszystkiego macie i tak lepiej niż w firmie, która musi zysk na płace wypracować. W przeciwnym razie ich nie ma, albo jest na raty, a czasem trzeba ludzi zwolnić z powodu braku płynności. :-\
tak, to prawda, że wypłata jest w dzień wypłaty, ale jaka marna ::((
A póki co nasze państwo nie bankrutuje i te tzw. biurwy mogą spokojnie spać przed wypłatą i zwykle też są rzadziej zwalniane :)
nasze państwo nie zbankrutuje przez moją pensje (na pw mogę podać tę oszałamiającą kwotę)
o zwalnianiu nie będę się wypowiadać
a właściwie dlaczego nie, ja należę do tych zwalnianych, redukowanych, przebywających na zasiłku dla bezrobotnych; od jakiegoś czasu drżę o swoje stanowisko
więc, proszę, nie uogólniaj
i powiem Ci, że jak pracowałam w firmach prywatnych to było mi o niebo lepiej
-
Ja jak zwykle pisałam na podstawie własnych obserwacji i doświadczeń, z pewnością nie jest to podstawa do uogólniania :)
Jak lepiej w firmach, to szukaj pracy i ją zmień. W Poznaniu bezrobocie, jedno z mniejszych w kraju i jak się zaprzesz, to wierzę, że coś znajdziesz :)
-
wpadłam na to przypadkiem, zachwyciłam się!
lubię takie zdjęcia:
WARSZAWA (http://tv.se.pl/rozrywka/warszawa-jakiej-nie-znacie,4757/)
Dla mnie to bardziej film niż zdjęcia. Taka wyższa szkoła jazdy To co w ruchu - przyśpieszone.
Wolę przyrodę. Miasta mnie zawsze przytłaczały, a Warszawka mnie w zasadzie nigdy nie zachwyciła. :-\
Ale kilka zdjęć całkiem całkiem i te ludziki biegające na placu zamkowym.
Nie miałam pojęcia o takiej technice :o
-
Mag, zdjęcia są super :)
Perła zwróciła uwagę na pędzące obłoki. Ja na zegar, pędzące światłami trasy samochodowe i prawie stojącą w miejscu rzekę :)
Upływ czasu, miasto, metropolia, tętniąca życiem.
Jeśli zaglądacie na tvn meteo tam można właśnie czasami znaleźć czasami takie dokumenty. A jeszcze kiedyś był taki durnowaty serial na polsacie chyba "Samo życie". Zwróciłam właśnie na niego uwagę ze względu na czołówkę, właśnie w takiej formie :)
-
W TVN jest program o nas ^-^
-
Magdap, jak Twoje gojenie i jak samanta, zakupiona :)
-
O nas była tylko jedna pacjentka. Teraz ble, ble o klinice plastycznej w Warszawie :-\
-
zupełnie przypadkiem trafiłam na TVN i tę roześmianą, śliczną, pozytywną babeczkę po mastektomii...
nawet esa aniołowi słałam, żeby patrzyła...
a potem ten stwór biedny, bo nie może bez biustonosza chodzić ... z zeszycikiem z fotkami aktorek do których chce się upodobnić, wrrrr...
pokazała ten zeszycik lekarzowi - widać było, że gość jest w szoku!
nie mogę uwierzyć, że są osoby chore_inaczej... :o
-
Dana, i chyba zaraz zobaczymy dalszy ciąg historii tej amazonki, tzn. zabieg rekonstrukcji; przed chwilą konsultował pacjentkę i przedstawiał dwie metody znany nam, a zwłaszcza aniołkowi doktor W. z Warszawy 8)
-
Mag też nie dowierzałam, że takie "Barbi" (sama wspomniała o sobie, że chce wyglądać jak Barbi) są. I to po fajnej uśmiechniętej amazonce, taka niezadowolona z siebie istota. Szok.
Może życie utrze jej jeszcze nosa, nie żebym jej źle życzyła, ale by pomyślała trochę. :-\
Na szczęście lekarz był mądry i ją odesłał xhc :o
-
zapodajta tytuł tego programa to se potem na tvn_playerze odnajdę
-
Bodajże "Bez wstydu"
-
dziękować :-*
-
:-\
Na szczęście lekarz był mądry i ją odesłał xhc :o
ale później ruszy go sumienie i wezwie ją na rozmowę
i, jeśli dobrze pamiętam, poprawią "Barbie" tak, że będzie mogła bez biustonosza 8)
-
Se nagrałam ztx
-
U mnie w którymś momencie chłopina się drze....... Zosia, chodź zobacz co jest na TVN.
Powiem szczerze, że widok tego co Oni robią przy tych cycach odbiera ochotę na rekonstrukcję. Dobrze, że pacjentka w narkozie i tego nie widzi......brrrrrrrr
-
Suchalku mówisz o rekonstrukcji, czy o poprawianiu?
Ja za rekonstrukcją opowiadam się w 100%, a co do poprawiania, szczególnie tego przeszczepiania tłuszczu i wstrzykiwania go we wklęśnięcia, to już nie. Przecież tą igłą to mogą zrobić wiele złego. Przerwać nerwy, naczynia... Tłuszcz przeszczepiony może się na gruczole nie usadowić (znaczy żyć) to co będzie gnił, fuj.... xhc
-
Mysle, ze poprawianie a zabieg rekonstrukcji niesie za sobą takie same zagrozenia. To po prostu ingerencja. i nie udawajmy ,ze rekonstrukcja to cacy , a poprawianie ble ble. Czasem jak jest zrekonstruowana piers to i druga wymaga poprawy i wtedy jest sens całego zabiegu. Ja jeśli kiedykolwiek poddam się rekonstrukcji , to na 100% poprawie ta drugą piers. Teraz patrzę na jedną . A potem miałabym patrzeć na dwa dziwiolagi nie do pary??? ;)
-
Ble, ble dotyczyło tego wstrzykiwania tłuszczyku pobranego z brzucha, a nie poprawiania poprzez inne działania. Ta wkuwana igła wywołała u mnie takie niesmaczne odczucia :-\
-
wpadłam na to przypadkiem, zachwyciłam się!
lubię takie zdjęcia:
WARSZAWA (http://tv.se.pl/rozrywka/warszawa-jakiej-nie-znacie,4757/)
popatrzyłam na Warszawę i zaczęlam szukać . . . ja to znam, widziałam, lubiłam . . . tylko to nie Warszawa była . . .
znalazłam: Koyaanisqatsi https://www.youtube.com/watch?v=-uAiHSlUUIc (https://www.youtube.com/watch?v=-uAiHSlUUIc)
-
Niczym, jak w mrowisku. Bardzo fajne :)
A drogi, to arterie, żyły, w organizmie.
-
sorry Mag nie widziałam Twojego wpisu wcześniej. Jakoś nie zaglądam do kawiarenki bo bym z neta w ogóle nie wyszła.
jak oglądałam rekonstrukcję to zwróciłam uwagę na to, że dziewczyna ma ładną bliznę po mastektomii. Teraz się cieszę, że nie zrobiłam rekonstrukcji w czerwcu. Bliznę będę jednak chciała wyciąć jak będę na to gotowa. Dla mnie różnica w wyglądzie jest ogromna :)
-
A widziałyście ile mamy gościów ?
Jak mrówków. >:D
-
I bardzo dobrze ztx
-
Goście !!!!! Goście !!!!!!
Logować się !!! ;)
-
Goście !!!!! Goście !!!!!!
Logować się !!! ;)
...no cóż, nie zmusisz nijak ;-)
A ja się pochwalić chciałem:
Kiedyś w Bibliotece szedłem se w dziale - jakżeby indziej - historia - i nagle pomiędzy wielkimi tomiszczami przekrzywiłem głowę, coby doczytać tytuł kolejnego maluteństwa jakiegoś, wyjąłem, sapnąłem i przeczytałem jeszcze raz tytuł i spis treści - pobrałem te książeczkę, i wyunacyłem po wielokroć, i przetrzymałem - i takie tam...
A teraz będę ją miał. Zamówiłem se z 'oszczędnego rozplanowania środków płatniczych' drogą internetową.. ;p
Każdy jakiś obraz kozaka ma - czytał trylogię lub hoffmanowską ekranizacje widział [od zawsze polonistki zapędzają czeredź dziecięcą do lektury .."bo jak już w kinie będzie, to kto mi to przeczyta? ;)"]. Ale - jak zawsze - fakty odbiegały od fikcji i wizji pismaków/kinematorów ..uwierzcie :D
A mnie interesowały fakty.
Tytuł książeczyny: "Flotylle Kozackie w służbie Jagiellonów i Wazów"
[niezainteresowani mogą przeczytać tylko wygóglany SPIS TREŚCI ;)]
Tym się pochwalić chciałem, howgh!
-
:) ambitna ta książka. Ja lubię bardziej historię okresu I i II wojny światowej. :)
co do rekonstrukcji to zaczynam się przekonywać do..... ponieważ od 2 dni szukam biustonosza z protezą i ni ma, wyparował gdzieś. Szukałam wszędzie, dosłownie wszędzie....
hmm może proteza schowała mi się sama bo po 5 latach chciała iść na emeryturę xhc
w końcu będę musiała się ruszyć do onkolożki po nową protezę a się wybieram od miesiąca i po termin na rekonstrukcje. :D
-
Czy jest gdzies możliwość kupna czekolady cadbury dairy milk? Kiedys bywała teraz wszelki słuch o niej zaginął!
-
Ja też niestety nie widziałam jej dawno.
Ale......... przypomniało siem mi przy okazji, próbowałyście kiedy czekolady Studentskiej. Pychota mnx
-
Studencka mnx no_masz mnx to właśnie po nią jeżdżę do Czech ;D Klasyka gatunku mnx
-
Nieprawdaż mnx
-
A ja dziwna jakaś jestem, bo nie lubię, fuj :P
-
Ło matko :o
Jesteś pierwszą osobą nie lubiejącom jej xhc
-
A ja jej wcale nie znam! Ba nawet wolę nie znać! xhc Ta cadbury nie dla mnie!
-
Amorku, powiadam, lepiej nie znać :P
Cadbury też lubię mnx
-
"- a skręca się w lewo tylko ze środkowego czy z każdego?
- proszę pana... na rondzie skręcamy tylko w prawo.
- tylko w prawo?
- tak"
to fragment rozmowy z policjantem. reszta tu:
http://moto.onet.pl/nadrogach/jak-jezdzic-po-rondzie-na-pewno-nie-tak/z9l0w
-
mam pytanko
Czy któraś z Was, albo może czyjś mężulek, ciotka, siostra,brat, koleżanka lub pociotek "siedzi" w zamówieniach publicznych?
Mam problem ze sprawozdaniem - PILNIE potrzebuje porady ;)
prościzna, że hej, ale ja nie wiem_nie umiem
-
kolega z pracy zajmuje się zamówieniami publicznymi i jest w tym dobry 8)
sprawozdanie właśnie robi albo już zrobił :P
o co spytać ???
a może najlepiej sama się Go poradzisz ??? ;)
-
dzięki Beciu :)
wiadomość za chwilkę wyślę do Ciebie na PW
-
"- a skręca się w lewo tylko ze środkowego czy z każdego?
- proszę pana... na rondzie skręcamy tylko w prawo.
- tylko w prawo?
- tak"
xhc
Toż to w tym filmiku z pewnością mój M. w przebraniu kobity ;)
-
ja tu zem kciol o_niczym i zaprzeszlym_wrecz - a tu sprawy takie powazne, ..podatkowe takowe... boj sie US! ;-) na kolana podatniku!
i..: "Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego. " :D
;p
przywiozlem juniora z gorek - b. dosc pospiesznie, bo rano laduje pod narkoze - pielegniarce sie posralo cosik w papierach, i laduje jutro zamiast na koniec marca - i dobrze!, a w pt. sie stawia przed komisyje, ze wielbladem nadal nie jest... ech - i juz, koniec feryjjj ;)
[a na czczo ma byc, no tu siedze i... - ]
a! - corce szwy wyjeto = i tradycyjnie [jak i ze szwami probowala] byla sie udala ..na zakupy - ja jej nie puszczalem, no ale.. mnie nie bylo, jechalem po juniora.
[juz se fora poczytala i wyszukala najtansze na allegro plastry_na_NIE-blizne - ale moze moze cos doradzicie? na mail psze ;-)]
i tyle newsow
-
Pilocie,
Janioł podawał kiedyś stronę z bielizną porekostrukcyjną, zapomniałam nazwy.
Tam są plastry na blizny, które się myje pod wodą i na nowo zakłada. Mnie "siulono" takie po rekonstrukcji, ale nie kupiłam koniec końców.
-
Miałam plastry silikonowe, rzekomo te najlepsze (bezpośrednio w pad technologies, w W-wie na Belgijskiej nabywane), po obydwu rekonstrukcjach. Wygodne, ale cepan skuteczniejszy. W razie zainteresowania podam najlepszy i najmniej śmierdzący sposób stosowania.
-
big_dyg [przekazalem, zna - sie dosc dobrze cora rozeznala w tych sprawach NIE-bliznowych, ale przez 3 tyg. ma tego we wzgledzie_tem nie ruszac, plastrowac, smarowac itd]
junior ma usmiech znowu godny celebryty [klopoty byly tradycyjne: uspic i po wybudzeniu nie dac mu tak zaraz wyrwac wenflonu i wykonac 'no to se ide stad'] + dzis ponad godz udowadnial urzedowej pani, ze nie jest wielbladem i edukacja w spec szkole cudownie go nie uzdrowila byla i zasluguje na kontynuacje edukowania w tejze spec szkole - za to z orzeczeniem z innego szczebla/osrodka_decyzyjnego = AWANSOWAL ztx ... ;-) ["bo mamy tu wiele wyłudzen..." ..opfff - w takim razie swietnie symulowal, jakby co... ;p]
-
Przede wszystkim rana/blizna ma być wygojona, aby ją czymkolwiek traktować :0ulan: Moja rada ostawić. Samo się ładnie wyrówna.
-
Przede wszystkim rana/blizna ma być wygojona, aby ją czymkolwiek traktować :0ulan: Moja rada ostawić. Samo się ładnie wyrówna.
yyy.. - ale nie o tym ja tuz powyzej? ;)
-
............. cora rozeznala w tych sprawach NIE-bliznowych, ale przez 3 tyg. ma tego we wzgledzie_tem nie ruszac, plastrowac, smarowac itd]..........
No jak nie o tym, skoro i o tym co powyżej :0ulan:
-
no ale - jw - ona o tym wie ;p
Anegdotka:
w samochodzie wiozacym juniora na udowadnianie, ze wielbladem nadal nie jest pyt. do zony:
- An sie wymknela wieczorem i jej nadal nie ma... - gdzie jest?
- na imprezie
- puscilas ja na impreze??
- z Pawlem jest
- ...
...
po powrocie [skrot]:
- cora! nic ci nie trzasnelo na IMPREZIE OSTATKOWEJ? wiesz, zes max nieodpowiedzialna jest?
- ciii... tato - na "nocy filmowej" bylam :)
xhc
-
Pogoda pod psem. Wichura wymiotła Was z forum, czy co innego :-\
-
Dana, może o tej porze co pisałaś wichura zamiotła wszystkich do łóżka ::) ;)
-
Beciu, ale w ciągu dnia też mało kto pisał, mimo, że czasem zaglądały. Ja bym zwaliła na złą aurę, zachęcającą raczej do zadumy :-\
-
U mnie salonko i piękna wiosenna pogoda.Po chemii jestem jeszcze padnięta ale mam nadzieje ,ze za parę dni siły powròca.Pozdrawiam Was Natalia
-
oj_tam
Danusiu
ja jak mi nic mundrego czy w miarę dowcipnego do łba nie kce przyjść to siem nie odzywom >:D
-
w moim łbie jedynie pustka na zmianę z beznadzieją… to o czym mam pisać ??? ??? ???
Bym chciała, coby się odmieniło, ale jakoś odmienić się nie chce…. ::((
-
qm, że "wiosna weekend miała", pod psem biomet/biometr NIEKORZYSTNY itd... [Junior o tym najlepiej dał znać był ;-) ] - ale pomimo wiatrołomów, setek interwencji dzielnych strażaków, przerw w dostawie prądu w całym kraju - ...tu po północy PADŁA KABLÓWKA była, najzwyczajniej - jak nie ona...
I JAK MIAŁEM SPAĆ? ;) :D
Se poczytałem więc do rana więcej niż zwykle z książek różnych - i tyle ;-)
Kablówka wróciła już - telefoniercy przenieśli się od rana o 3 pary studzienek dalej [TE STUDZIENKI BYŁY WIELE RAZY ZALANE i szło, działało...], przeciągają i spinają/parują kolejne drobne druciki z potężnych wiązek odnowionych - furgonetka dowozi im tylko kolejne spinki...
...sygnału nadal nie ma w tel... ;p
[ktoś pamięta smolenia, laskowika = TEY w b. starym skeczu w filmie przy budce rozdzielczej telefonicznej? "ja bym się pomylił..." - i B. Pawlika "jaki numer? NADAL TEN SAM!" .. :-)]
-
w moim łbie jedynie pustka na zmianę z beznadzieją… to o czym mam pisać ??? ??? ???
Bym chciała, coby się odmieniło, ale jakoś odmienić się nie chce…. ::((
Taaa... Już widzę agawę w takim stanie - mhm... Akurat! ;) [ klientkę pewnie cytuje - zapomniała była wspomnieć ;-)]
-
Wszystko przez ciśnienie...słyszałam, jak w tiwi mówili, że niższe już być nie może :o
-
Wszystko przez ciśnienie...słyszałam, jak w tiwi mówili, że niższe już być nie może :o
Przy kablówce byciu - bym zasnął. A tak? dupa-dupa - ... ;p [znaczy nie powodzie, tylko ciśnienie niskie załatwiło-było kablówkę? to? ;-)]
-
w moim łbie jedynie pustka na zmianę z beznadzieją… to o czym mam pisać ??? ??? ???
Agawa, nie jesteś osamotniona :-* Czyżby nastąpiła jakaś epidemia powyższego? Stąd może taka cisza...
-
marazm przedwiosenny ...
-
chujniazpatatajniom
-
marazm przedwiosenny ...
...nooo >:D >:D
nawet nie chce mi się pisać .... :( :( :(
-
Kablówka już jest, tel. też ma już sygnał - ale fakt! Dawno taaaaaak nieeee zieeewałeeemmm jaaaaaa [więc, psze docenić tych ludzi, którzy ziewająąąąąąąccc i przysypiając pod deszczem cały dzień, pospinali te kabelki tak - coby zadziałało ludziom.. ;-)]
-
Amazonki w Pytaniu na śniadanie TV2.
Chyba nasza Wiola, ale tym razem brunetka, więc nie jestem pewna, czy to ona. Omawiają problem wypadania włosów po chemii. Ciekawie xhc
-
Amazonki w Pytaniu na śniadanie TV2.
Chyba nasza Wiola, ale tym razem brunetka, więc nie jestem pewna, czy to ona. Omawiają problem wypadania włosów po chemii. Ciekawie xhc
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/14423334/bez-wlosow-nadal-mozna-czuc-sie-kobieco (http://pytanienasniadanie.tvp.pl/14423334/bez-wlosow-nadal-mozna-czuc-sie-kobieco)
-
Faktycznie - to Wiolcia, nasza celebrytka :D Tyż jej ładnie, bo ładnemu to we wszystkim ładnie :D
-
Ale ta dziewczyna się zmienia. Poprzednio w TV występowała jako blondynka. Ja ją z Ciechu poznałam, gdy miała małe (na 1 cm) odrosty. Mam w jej wieku córkę i jak patrzę na jedną i drugą, to ta moja (rzadko się maluje i nie stroi się w ogóle) taka niedorosła przy Wioli tej z TV. Może to wpływ telewizyjnego make-upu xhc
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0clapping.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) Dani (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0clapping.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) :-* :-* :-*
-
raaaany, ale krzyczysz
aż w Pyrlandii słychać ;)
-
Moze i Dani usłyszy! Daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaniiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!
Teraz dopiero obejrzałam materiał wklejony przez Anioła! Jakie piękne te "nasze" dziewczyny. KOnkretnie znam tylko Wiolę , ale ta dziewczyna ma taką urode ,ze i łysa wyglądała bardzo atrakcyjnie! To nie sztuka zrzucić perukę jak ma się taką sliczną głowę. Ja bardziej- tfu- do Putina byłam podobna i to dopiero była odwaga pokazac się bez nakrycia! :):):)
-
W Pyrlandii mię słychować, a pod W-wą nie :-\
Też muszę się przyznać, że obserwuję Wiolę.
Ładna dziewczyna :)
Pamiętam jakiś program z nią o poprawianiu urody. Była tuż po leczeniu.
Widać było wyraźnie, że po nim nabrała kilogramów, ale mimo to pięknie wyglądała. Teraz znowu się zmieniła i oczywiście na plus. Wysmuklała.
-
Moze i Dani usłyszy! Daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaniiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!
W lasach nie słychać 8) A poza tym proszę się nie wydzierać; przeszkadzacie zwierzakowi C:-)
(http://po-land.pl/img/upload/20120405231252.jpg)
-
No cudnie medytuje xhc xhc xhc
-
a ja jak chce zobaczyć Wiolę, to mi ciągle piszą: przepraszamy, materiał niedostępny.... >:(
-
eeeeeeeeee no co ty
u mnie jezd
-
Mag, a nie pokazuje się okienko: tylko dla grzecznych? :P
-
no tak, jak tylko dla grzecznych, to nie dziwota, że nic nie widzę >:(
-
no to mamy wiosnę ztx
od wczoraj astronomiczną
a od dzisiaj kalendarzową
iiiiiiiiiiiiiiiiii ewrybady : WIOSNA !!!
http://www.youtube.com/watch?v=6w1JovjaIpI (http://www.youtube.com/watch?v=6w1JovjaIpI)
-
kalendarzowa wiosna jutro :D
-
jutro też będzie wiosna, ale dziś można świętować :D
chyba sobie kupię pęk tulipanów
-
kalendarzowy falstart ;)
hehe nooo wiem, że 21
ale po tej narkozie to jeden dzień do przodu jestem :D
-
ja tam wiosnę czuje bez astronomii i kalendarza /pani w tvn mowi ze dzisiaj juz wiesna :) /,ostatnie w tamtym tygodniu słoneczne .cieplutkie dni były cudne ,jutro i w sobotę ma być piknie ,słyszałam ze na śląsku najcieplej aaaa i do czerwca co raz blizej ztx
-
Wiosna? Gdzie tam. U mnie jeszcze zima >:D
Przed oknem mam jeszcze lodowisko xhc
Na szczęście powoli je rozbierają, ale jeszcze w niedzielę bożonarodzeniowe choinki pod oknem stały, pięknie ubrane i wkoło mojej "ulicy" girlandy bożonarodzeniowych lampeczek xhc
A do szlachcica ubranego w czerwony płaszcz, którego zadaniem jest zgarnianie ludzi z ulicy do restauracji, turyści widząc bozonarodzeniowe dekoracje, jeszcze 3 dni temu wołali "Marry Christmas , Marry Christmas", biorąc go za w. Mikołaja :o
Zima zima...
Może jutro juz lodowiska nie bedzie, to uwierzę, że wiosna xhc
-
Szarlotko, gdzie mieszkasz, że u Ciebie jeszcze dekoracje świąt Bożonarodzeniowych? No i lodowisko utrzymane :-\
U nas już wiosna na 100 %. Wróciłam z 2 godzinnego spaceru po lesie. Tylko patrzeć jak zazieleni się las (bukowy). A ptaki po prostu szaleją. Może gody bxu
Miłego reszty dnia wszystkim życzę :-*
-
Szarlotko, gdzie mieszkasz, (…)
A to zagadka >:D xhc
A w sprawie innej:
Dani się dowiedziała, że do niej krzyczycie i poprosiła, aby Was pozdrowić cieplutko - :-* :-* :-* Od siebie już dodaję po_daniowemu: pozdrowienia z Hondurasu >:D (niejako kontynuując zagadkowy klimat C:-)
-
A Ty wiesz, agawo, :P z uśmiechem na ustach pozabiwam xhc
-
pozabiwam xhc
???
-
Marry=Merry :o
i za inne błędy przepraszam, bo jak piszę na lapku, to literek maczku od "piachu" nie umiem rozróżnić :P
-
pozabiwam xhc
???
od razu widać kochana, ze nie jezdeś na bieżąco z forumkiem :0ulan:
-
pozabiwam xhc
???
od razu widać kochana, ze nie jezdeś na bieżąco z forumkiem :0ulan:
10 razy swój tekst przeleciałam i szukam i szukam i szukam…. I myślę, myślę (a myślenie w całości wyeksploatowałam w robocie…) i nic nie wiem, i nic nie rozumiem. I jak nic wiem, że znowu moja dysleksja daje mi popalić, nie wspominając o za słabych okularach ::((
A może po prostu… nie jestem na bieżąco z forumkiem ???
Albo jeszcze ten na A się przypałętał… ::((
-
Eeeeeeeeeee, bo to już dawno bełło, ale bełło ;)
Janioł wtedy myślał, że to jakowyś zwierz.
Po prostu Cię zamorduję, z uśmiechem na ustach zresztą, za tą tajemniczość. Kapiszti ;D
-
A sobie morduj >:D >:D >:D
-
Eeeee...tammm......, masz darowane, jakoś mi wszystko ostatnio zwisa smętnym kalafiorem ;)
-
hehe, to ciekawe, bo mi też zwisa… chyba przesilenie wiosenne zwisy produkuje ;D
Siedzę i patrzę na gary, bo na jutro obiadu nie ma. I sobie mówię: z głodu nie umrą, najwyżej sobie pizzę zamówią ;D Ale najgorsze jest to, ze nie chce mi się gapić w tivik, ani książki czytać… Normalnie nic się mi nie chcę :(
-
jakoś mi wszystko ostatnio zwisa smętnym kalafiorem ;)
hehe, to ciekawe, bo mi też zwisa…
A mnie wręcz przeciwnie - wszystko mnie...w**rwia >:D
Agawa, podziwiam Cię, że w ogóle na te gary chce Ci się gapić ;) - ja już nie mogę (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vomit.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
wqurwiałam się wcześniej, teraz tylko wisi :greensmilies-021:
-
Agawo spójrz na motto w podpisie bodajże Aquili. Co masz zrobić dzisiaj zrób pojutrze i masz dwa dni wolnego (lub coś podobnie brzmiące) i się rozgrzesz z tej niemocy. :)
Ewentualnie sprawdź poziom hormonów tarczycy. Może masz niedoczynność, bo wtedy też się nic nie chce :-\ Na picy się też nie umiera. Mało, młodzi są bardzo zadowoleni, gdy ją zapodasz :-*
No i jeszcze dodam, że zwykle szewc bez butów chodzi xhc
No a tak w ogóle, to super, że chce Ci się tu zaglądać i pisać, choćby nawet o swojej niemocy :)
-
Ooo, o nie mocy to ja mogę dłuuugo ;D
Mój najfajniejszy temat/stan :P
Sobie właśnie leżę w tej niemocy w przepysznym wyrku podparta poduchami. Obok mnie radyjko brzęczy. W zasięgu ręki kubek z herbatką. Na kolanach laptopik. Czytam cudze wypociny i się cieszę, że to ja oceniam, nie mnie oceniają :P
I gdyby nie to, że jutro trzeba wstać o świcie, że trzeba zacząć zapierdziel od nowa, że w dodatku czeka na mnie sterta prasowania & innego sprzątania & kołomyja_domowa & okołodomowe_a_ważne inne sprawy… to nawet by chyba było mi dobrze :D
Bo ja lubię robić tylko jedną rzecz - leżeć. No i czytać. Ale nie to, co akurat muszę :P
No i jeszcze żeby myśli były mi posłuszne i nie wędrowały w kierunku dołów i innych rejonów zakazanych, eh…
Bo w tej chwili - dla mnie - życie to jedynie śmiertelna choroba… Stany depresyjne to moja przypadłość; mija po kilku dniach; byle przeżyć w zdrowiu; psychicznym 8) Pomaga jedynie przeczekanie.
Dano, tarczycę sprawdzam systematycznie. Ćwiczę hashimoto >:(
-
No to już Agawo nie wiem co powiedzieć. Tylko mocno ściskam i ślę :-*
A tak w ogóle to temat nie bardzo na ten wątek, bo wcale to nie jest rozmowa o niczym :-\
Mogę przeczekać z Tobą :-*
-
Aga podpowiem jeszcze sprawdz witD3 , jej niski poziom występuje przy depresjach i obniżonych stanach psych. Znam z autopsji, łykam już witaminkę i liczę na letnie słonce.O przedawkowanie się nie boję bo lekarz powiedział ,ze jak mi się podniesie do 20 to będzie b.dobrze , a norma zaczyna się od 30. Był do wiosny czyli już będzie coraz lepiej! :)
-
Sprawdzę sobie wit D; sama jestem ciekawa, szczególnie po Twoich wynikach :)
*
Właśnie sobie spędziłam godzinkę wlepiona w tivik, z wypiekami na twarzy. I po raz kolejny dochodzę do wniosku, że łatwo wchodzę w bajki, myślenie magiczne i fantazje o cudownym świecie. Obejrzałam konferencję prasową ministra Arłukowicza nt programu leczenia raka…
-
dyskusję o "reformach" ;) w leczeniu przeniosłam tutaj :http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=707.msg43872#msg43872 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=707.msg43872#msg43872)
-
Dzieki. SPA na posterunku C:-)
-
dziś wklejam, choć spotkałam już jakiś czas temu:
"Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy."
Bertrand Russell
;D
-
;D
-
Ma rację ten Bertrand, ale sobie dłużej żyjemy ztx
-
a wiecie, że on już dawno nie żyje? i musiał to wymyślić co najmniej 40 lat temu?
co by powiedział dzisiaj? :D
-
Łohohohooooo....................(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wacko2.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Dziewczynki /i chłopaki :D/, czy zechciałybyście oddać głos na rysunek uczennicy mojej przyjaciółki? Z jednego IP mozna tylko raz zagłosować podobno.
http://www.ilcad.org/Vote-for-your-favorite-drawing-8,275.html (http://www.ilcad.org/Vote-for-your-favorite-drawing-8,275.html)
rysunek nr 64/301
Wpisuje się ten nr w ramkę nad wszystkimi rysunkami i klika na przycisk poniżej.
Będę dźwięczna :-*
-
Niom, chyba poszło.
Cinanka ;)
-
Poszło :)
-
wpisałam..... poszło
-
poszło :D
a to nawet nie rysunek , a kolaż :)
-
:oklaski: też poszło
-
:-*
-
Poszło! :)
-
U mnie IP zmieniaja o 21:00 .
Poszło więc jeszcze raz :D
-
Ja wysłałam kilka razy bez problemu !! :oklaski:
-
Faktycznie - pozwala :)
-
Powiedz tylko do kiedy mamy tak klikać, ha, ha, ha ;)
-
Pojęcia nie mam! :o
-
Bo my uparte baby, możemy zbez końca xhc
-
To poproszę :D
-
Oczywiście! :)
-
Do usług :)
-
Pozdrowienia z dworca zachodniego w Wawie :-*
-
Właśnie miałam pytać kiedy kończycie ;)
-
skończylim :0ulan:
ja już doma
-
akurat leci na tvn style program "Wiem co jem", jestem wielbicielką Kasi Bosackiej :oklaski:
w tym odcinku o białej kiełbasie (szczególnie polecam Amorkowi :P ;))
-
Dzięki. Na białą się nie załapałam, ale na ćwikłę z chrzanem. Patrzę dalej. Też ją lubię :)
-
a ja muszę na jakiś mecz się gapić… pożytki z trzech facetów w domu >:(
a też Bosacką lubię :)
-
akurat leci na tvn style program "Wiem co jem", jestem wielbicielką Kasi Bosackiej :oklaski:
jedyna fajna prowadząca w tefałenie
-
A Doroty W. nie lubisz?
-
Ja lubię :)
-
W. wolę od B.
Tej drugiej już za dużo ;)
-
jesssusiczku ::((
szyfrem gadajom
-
jesssusiczku ::((
szyfrem gadajom
No agentki! jak nic! ::((
-
A Doroty W. nie lubisz?
nie ziębi mnie, ale też i nie grzeje ;)
Bosacka może się wydawać mało wiarygodna, bo prowadzi programy o zdrowym żarciu, a sama jest okrąglutka, ale jest jakaś taka normalna, bezpretensjonalna i nienadęta.
-
Kto ogląda Halę odlotów na TVP kultura - ciekawe xhc
-
Ja...zawsze!
-
Kto ogląda Halę odlotów
Dopiero obejrzałam pierwszy odcinek; dziękuję :)
Zostaję fanką :)
-
Beciu Bosacką oglądam od pierwszego odcinka , często nagrywałam .Wprawdzie jej przebieranki powodują ,ze program jest jakby dla dzieci :) ,ale ważne jest to czego się nauczyłam. Fajne przepisy są tez w Zdrowiu na widelcu, programie Nigela Slaitera , w ogole wciąż podglądam programy kulinarne ,gdzie można zaczerpnąć mądry pomysł na zywienie. Nawet ABC gotowania to świetny pomysł i podpowiedzi dla poczatkujących a i ja stara gospodyni wciąż czegos się uczę.
-
ja też lubię ten program O0
-
Hala odlotów wg. mnie trzyma poziom, bywa bardzo ciekawa :)
-
pocichutku powiem Dzień dobry! :) (bo wszyscy śpią jeszcze :P) i zmykam czytać książkę "Śnieżka musi umrzeć" (tytuł nie za bardzo wielkanocny :-\, ale kryminał dobry)
-
ale się Becia zerwałaś do tego czytania :o
mnie dziś o 5 jakiś drący się za oknem ptak obudził.....i złapałam się za czytanie Beksińskich
-
Bardzo cicho mówiłaś to dzień dobry, teraz się obudziłam.
-
A ja dopiero teraz! To się nazywa: Święta :D
Beciu, "Śnieżkę" mam za sobą, a spać poszłam wedle drugiej, bo zaczęłam czytać inną (wcześniejszą) część tej serii - "Głębokie rany". Jeszcze nie wiem, czy mi się podoba...
-
Chyba czas na zamknięcie świątecznego czasu :)
Poświąteczne - dobranoc :)
-
Poświąteczne? A ja właśnie zaczęłam piec to nieszczęsne ciasto jogurtowe. >:D Ale fakt...na cześć i z radości zakończenia świąt. Jeszcze 20 min. pięknie rośnie!
-
xhc Perło, wierzę, że w końcu się uda :pot:
-
Taaa. Zakalec, totalny zakalec! Dziękuję, to by było na tyle. Ciastu jogurtowemu mówimy adieu! Miałam przeczucie, że nie piekłam go na święta. Dobranoc.
-
Jakie bym ciasto nie wsadziła do pieca - zawsze zakalec wyjmuję.
Toteż od jakiegoś czasu ciasto kupuję - mam zaprzyjaźnioną panią, która piecze smakowitości różne mnx
Ja się nie denerwuję, a rodzinka się cieszy, że ma niezakalcowe ciasto ;)
-
Na te Święta ( po raz pierwszy) nie upiekłam żadnego ciasta i nic sie nie stało.
Może dlatego, że goście przynieśli. :)
Mogłam zjeść kawałeczek, żeby tradycji stało się zadość, a gdybym napiekła,
to pewnie sama bym musiała zjeść większość.
"Halę odlotów" oglądam od zawsze, a Kultura to mój ulubiony program.
Kiedyś nie przepadałam za Katarzyną Janowską, ale teraz ją lubię zwłaszcza po tym , jak powiedziała, że zarywa noce oglądając serial "Shameless US", co sama czyniłam do niedawna, bo teraz już nadrobiłam zaległości i oglądam ten serial na bieżąco.
-
Jestem pod wrażeniem, bo mój zakalec znika w zastrasząjacym tempie! Ciągle niedoszły teść najadł się tyle, że teraz zapobiegawczo hepatil (i mówi, ze dawno nie jadł tak pysznego ciasta), Marcelina wzięła na drogę do Krakowa, Marek do pracy...I poprosili mnie, żebym dopracowała wykonanie, bo warto >:D I chyba wiem, gdzie popełniłam błąd: nieprzesiana mąka i w związku z tym zbyt długie mieszanie (na granicy z wyrabianiem), podczas gdy trzeba tylko trzeba połączyć składniki.
-
Moje 10 ciast też zniknęło (prawie) w zaskakującym tempie. Zostały niedobitki :) w tym pół zakalca :)
-
Taa,u mnie tym razem jabłecznik jakiś taki nie bardzo wyszedł.Ale za to sernik z rosą,mniaaaam,poezja smaku.Blacha w jeden dzień poszła.Ta największa :o
Perła,bo to ma być tylko takie pomerdanie składników.Ja mąki nie przesiewam prawie do żadnego ciasta.Nie chce mi się ;)
-
Jestem pod wrażeniem, bo mój zakalec znika w zastrasząjacym tempie!
I chyba wiem, gdzie popełniłam błąd: nieprzesiana mąka i w związku z tym zbyt długie mieszanie (na granicy z wyrabianiem), podczas gdy trzeba tylko trzeba połączyć składniki.
Super, że ciasto smakuje wszystkim! Chyba i ja go wypróbuję .
Perło, pisałaś, że zawsze wychodzi Ci zakalec (o ile skleroza moja pamięta).
Mnie to bardziej wygląda na problem z samym pieczeniem.
Powodów może być wiele... Na przykład:
1. trzeba nagrzać piekarnik do odpowiedniej temp. zanim się wstawi ciasto
2. sprawa temperatury pieczenia - jeśli ciasto szybko się rumieni, a w środku jest niedopieczone, to trzeba zmniejszyć temperaturę, a dłużej je piec.
3. w przypadku piekarnika elektrycznego najlepiej piec z termoobiegiem (równomiernie się piecze)
4. piekarnik elektryczny - trzeba wypróbować pieczenie na różnych poziomach. Ja w swojej starej kuchence piekłam na środkowym poziomie i było OK, a w nowym muszę piec na najniższym, żeby ciasto nie było niedopieczone od dołu...
5. przed wyjęciem z piekarnika zawsze sprawdzam patyczkiem, czy w środku ciasto jest dopieczone (patyczek powinien być całkowicie suchy), a w razie czego dopiekam jeszcze 5-10 min.
Pewnie o czymś zapomniałam...
-
3. w przypadku piekarnika elektrycznego najlepiej piec z termoobiegiem (równomiernie się piecze)
A ja np. wyczaiłam, że mój lepiej piecze bez termoobiegu - trochę dłużej, ale równomiernie i rzadziej zakalcowieje.
-
3. w przypadku piekarnika elektrycznego najlepiej piec z termoobiegiem (równomiernie się piecze)
A ja np. wyczaiłam, że mój lepiej piecze bez termoobiegu - trochę dłużej, ale równomiernie i rzadziej zakalcowieje.
no właśnie - co piekarnik to nowa niespodzianka.
warto wypróbować rózne opcje - a skoro ciasto jogurtowe nawet z zakalcem smakuje :D, to można właśnie na nim poeksperymentować pieczenie z róznymi wersjami ustawień piekarnika
-
Dla mnie niezgłębioną tajemnicą jest, co robić z ciastem po upieczeniu: wyciągać od razu (drożdżowe, karpatkę, mufinki i kilka innych, sprawdzonych wyciągam) czy zostawić na trochę w piekarniku (zamkniętym?/uchylonym?) :o
-
czy wyciągać z piekarnika od razu, czy nie...
to chyba zależy od rodzaju ciasta.
ja zwykle piekę ciasta typu biszkoptowe, piaskowe, kruche, serniki itp - zawsze wyjmuję po upieczeniu, żeby zbytnio nie wyschły, lubię wilgotne (ale niekoniecznie z zakalcem ;D i kruche - oczywiście nie wilgotne ;D )
nie wiem jak powinno się robić z innymi rodzajami ciast?
-
O! Szarlotkę :D :D :D tż wyciągam od razu :D
-
O! Szarlotkę :D :D :D tż wyciągam od razu :D
xhc
mnie można by dłużej w piecu trzymać, żeby tłuszcz się wytopił, wolałabym być bardziej sucha xhc
-
może od razu na trzy zdrowaśki? ;)
-
I koniecznie dziugamy patyczkiem coby sprawdzać czy już >:D
-
I koniecznie dziugamy patyczkiem coby sprawdzać czy już >:D
xhc
i sobie wyobraziłam wszystkie dziewczyny z forum schylone przy piekarniku z patyczkami w rękach, jak dźgają mnie biedną siedzącą w piekarniku...
o nieeee... tylko bez patyczka! ::(( xhc
-
;D
-
Moje 10 ciast też zniknęło (prawie) w zaskakującym tempie.
Kela :o
tylko mi nie mów, że wszystkie sama upiekłaś, bo że pięć pieczesz na jedną imprezę, to już wiem z różowego ;D :P
Perła, proszę o podanie dokładnych proporcji tego pysznego jogurtowego >:D ;)
-
Hehe...proporcje takie, jak u Basi...z tym że nieco większe i na pięć jajek. I mieszać...długo mieszać, bo jak się mąki nie przesieje, to czasem takie krupy nie do rozbicia się robią. Więc na mikserze ręcznym z 10 min. >:D Wyrasta cudowny zakalec, posypuje się go cukrem pudrem i jest mistrzem świata w tej konkurencji :P
-
bo jak się mąki nie przesieje, to czasem takie krupy nie do rozbicia się robią.
Perło, o ile dobrze wyczytałam w zacnych księgach, to przesiewanie mąki służy do oddzielania mąki owej od robaczków >:D :P
Natomiast, aby nie robiły się grudy, to trzeba pilnować, aby wszystkie składniki miały tę sama temperaturę (np.pokojową), a także ważna jest kolejność dodawania składników - najpierw mąka, a do niej np. rzadkie dodatki, typu jaja, mleko itp.
Moja babcia mówiła też, że to co dzieje się z ciastem głównie zależy od jakości mąki. Musi być dobra. Cokolwiek to znaczy :P
Hehe, jeśli już "przesiać" przez sito (aby nie było grud), to gotową masę - ja np. "przesiewam" przed smażeniem ciasto naleśnikowe, bo zawsze mi grudy w nim wychodzą >:D
-
Mąkę przesiewa się po to by ją spulchnić!, Ciasto jest wówczas lżejsze i własnie trudniej o zakalec!:)
-
ja np. "przesiewam" przed smażeniem ciasto naleśnikowe, bo zawsze mi grudy w nim wychodzą >:D
xhc
-
Moje 10 ciast też zniknęło (prawie) w zaskakującym tempie.
Kela :o
tylko mi nie mów, że wszystkie sama upiekłaś, bo że pięć pieczesz na jedną imprezę, to już wiem z różowego ;D :P
już doczytałam w Twoim wątku :)
jesteś niesamowita!!!
-
Mąkę przesiewa się po to by ją spulchnić!, Ciasto jest wówczas lżejsze i własnie trudniej o zakalec!:)
Tak Amorku, ale to nie jedyny powód :P
-
Hmmm, jak ktoś wyhodował sobie robaczki to polecam wywalić do śmietnika i biegusiem do sklepu ! ;D
-
Robaczki... to było poł żartem ;) , ale dawniej kiedy mąka była składowana w workach, to chodziło wówczas o przesianie ewentualnych nitek z worka i innych zanieczyszczeń, które w młynie mogły się dostać do mąki.
Ale jeszcze raz powtórzę - przyczyn zakalca może być wiele i przesianie wtedy nic nie poprawi.
Ja nie przesiewam mąki, ale stosuję te pozostałe zasady i zakalców nie mam :D
-
ja też nie przesiewam 8)
ale bym chętnie podźgała szarlotkę patyczkiem xhc
-
Wątek porozmawiajmy o niczym, a tu same fachury od pieczenia - nie nazwałąbym tego rozmową o niczym. Ale skoro już tu o tym to dodam swoje doświadczenia w tym zakresie. Mąkę przesiewam (w cieście jest mniej zbita, robi się na skutek przesiana puszysta, a gdy są różne mąki + ew. proszek to się przy okazji wymiesza. Szczególnie ważne to jest przy biszkoptach i drożdżowym.
Z termoobiegiem piekę, gdy są np. pieczone jednocześnie ciasta na dwóch poziomach.
Czasem góra i dół, a czasem np. wyłączam górę, gdy widzę, że dostatecznie przypieczona.
Sernik trzymam do ostygnięcia, bez wyjmowania. Biszkopt z 10 min. po wyłączeniu piekarnika wyjmuję.
A zakalec nigdy mi nie wyszedł. Uwielbiam piec i jeść wszelakie ciasta, ale też z wielką przyjemnością wyjadam wszelkie resztki ciast, nawet te z pierogów. mnx
-
ale bym chętnie podźgała szarlotkę patyczkiem xhc
ałć ałć ałć
xhc
to juz wiem dlaczego tu się z tymi patyczkami biega :0ulan: :0ulan: :0ulan:
xhc
-
Ja WIEM, że przesiewanie mąki służy napowietrzaniu, a że przy okazji paproch się oddzieli...I nikt mi nie wmówi, że taka mąka się słabiej miesza, akurat lepiej. Moja intuicja podpowiada mi: za długo było mieszane i sprawdzę to w najbliższym czasie. Kurde...jak tak dalej pójdzie, to ciastu jogurtowemu trzeba będzie założyć oddzielny wątek >:D Dotyczący zmagań z nim :D
Ale dziś już mam inne wyzwanie : miód z mniszka, czyli mlecza. Właśnie zaczynam już ten syrop błagać, coby się zagęścił...ile można czuwać przy tym garze? :0ulan:
-
Perła, ja przy mojej elektrycznej kuchence nie stoję i nie mieszam, po zagotowaniu zawartości garnka, włączam ją na tzw, "kropeczkę" (pierwszy zakres grzania) i po sprawie. Tak właśnie robię powidła, wieczorem wstawiam, a rano wstaję i jest już ich o połowę mniej. Zamieszam i ... do wieczora jest ich tak mało, że z ogromnego gara wychodzi 4 do 5 słoiczków.
-
Nie mieszałam...tylko czuwałam i to mnie wykończyło. Bo rower się nie doczekał wycieczki. Ja mam w domu gaz, źle bym się czuła zostawiając cała "tę imprezę"samą w domu. Z mojego syropu-miodu jakoś... też nie jestem zadowolona. Kolor mi nie pasi. Za ciemny :D
-
Bo on, ten kolor, jest ciemny.
Gazu też bym nie zostawiła samopas.
-
dzińdybryyyyy :D wieczorową porą :)
a co to dzisiaj taka posucha
ino przychodzom, czytajom i se idom.....
aaaaaa może by co napisały ???
na ten przykład o pogodzie ;) bo o żarełku to chyba nieeeeeee :-\
wyprowadziłam się dzisiaj na spacer - długaśny
wprawdzie zaczęło z lekka kropić jak drzwi zamykałam
deszczówkę wrzuciłam na siebie i pooooszłam w długą
deczko mnie zmoczyło, ale co tam
z 8 kilosów zaliczyłam
cudna ta moja puszcza ;)
zielona, zawilcowa, konwaliowa, pachnąca, śpiewająco_ćwierkająca
żebym miała ino towarzystwo do pochodzenia, to i częściej i więcej bym pomaszerowała
Rower mam zepsuty całkiem_całkiem
chyba muszę nowy kupić
Zupełnie się nie znam
Potrzebuje fachowej porady
Ma być tani, fajny, tani, długowieczny, nooo i tani ;)
-
O tanim roweryku mogłaś myśleć jesienią, jak były promocje, teraz pełnia sezonu, ale szperaj może coś złapiesz. Czasem bywają okazje (przeceny), bo to się lampka urwie w transporcie i już niepełnowartościowy towar ....
-
ToJka poszperaj na allegro, może jakiego holendra znajdziesz. Mnie się najbardziej podobają takie damki z koszykiem z przodu, wysoko kierownicą, co by się nie nachylać. Może ktoś coś takiego odsprzedaje, bo szuka nowszego modelu.
:)
-
se myślę, że właśnie teraz mogą być promocje
komunie sie zbliżają ;)
Dano, mi tez sie podobają rowery, o których piszesz, ale nie wiem czy zdadzą egzamin w moim "górskim" terenie; one chyba bardziej "miastowe" są
-
ino przychodzom, czytajom i se idom.....
aaaaaa może by co napisały ???
na ten przykład o pogodzie ;) bo o żarełku to chyba nieeeeeee :-\
cudna ta moja puszcza ;)
zielona, zawilcowa, konwaliowa, pachnąca, śpiewająco_ćwierkająca
żebym miała ino towarzystwo do pochodzenia, to i częściej i więcej bym pomaszerowała
Rower mam zepsuty całkiem_całkiem
mówisz masz :P
o pogodzie: za oknami szaro i mokro, mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj się wypogodzi :)
chciałam napisać, że ubiekłam znowu babkę z przepisu lulu, ale skoro nie chcesz o żarełku :P ;D
po takiej puszczy też bym chętnie pomaszerowała, tylko pod warunkiem, żeby mnie komary nie atakowały ::)
ToJka, a przy zwyrodnieniach w kręgowym słupie, to można na rowerze jeżdzić ???
też bym chciała takiego z wysoką kierownicą 8)
-
ToJka nie wiem po jakich górach chcesz jeździć. Ja ma taki (polski z Rometu). Ma tylko 7 biegów (z tyłu), ale rzadko używam te najniższe, bo jak duża górka to i tak muszę zejść i podejść. No ale bywa, że z 2-giego korzystam. Normalnie (70 %) jeżdżę na 5-tym, a jak z górki to 6-ty. Z 7-mego właściwie nie korzystam.
Opony nie za szerokie (górale mają szersze) ale dostatecznie by jeździć też po lesie. Nie narzekam.
Dla mnie najważniejsze, że jeżdżę nie pochylona. Wczoraj zaliczyłam 20o km. Nieco ręce drętwieją (szczególnie ta od strony operowanej) wtedy wytrząsam nimi po kolei. Mój kosztował w sklepie rowerowym ca. 1500 zł. Jestem pewna, ze podobne można wśród używanych kupić na allegro lub ibeju (niemieckie allegro) i tu z pewnością taniej, tylko jak przewieź z Niemiec. Z używanych nie polecam polskich rowerów, bo te mogą być styrane. Te holendry są nie do zdarcia.
-
Z niemieckiego ibeju zakupy są wysyłane, po to się płaci dodatkowo za przesyłkę.
Miałam dziś przedziwną sytuację, raniutko zadzwonił telefon, odebrałam, mówię halo, kilka razy a tu nic. Rozłączyłam się i chciałam zadzwonić pod ten numer, ale w telefonie nic nie było, nic się nie wyświetlało, żadnego znaku. Już myślałam, że mi się zdawało, ale przecież ja widziałam połączenie i mąż też słyszał jak telefon dzwonił. Nie dopatruję się żadnych znaków, tylko tak zawsze było, że w przypadku jakichś kłopotów z rozmową zostawał zapisany numer, a tu nic.
-
a nie był to nr zaszczeżony ? :>
-
ale po zaszczezonym zostaje znak np. nieznany ;)
Dano poproszę o podanie nazwy i ew.symbolu Twojego roweru. Bym obejrzała w necie.
A moje górki, to wcale niewysokie som - najwyższa to 145m n.p.m ;) - ale na nim wcale nie kcem wjeżdżać ::((
-
ToJka mój rower ma napis Künstong. Był to odpad (albo nadprodukcja z rowerów produkowanych na rynek niemiecki. Dokładnie nie pamiętam ceny, ale była chyba bliższa 1300 zł. Rama aluminiowa i wygląda jak holender.
Pozazdrościła Tobie ToJka wyprawy do puszczy i dziś się wybrałam do naszej. 13 km zrobiłam rowerkiem (czasem pod górę prowadząc) a las się tak zmienił w tydzień, że w pewnym momencie pobłądziłam.
Wszystko się zazieleniło i tam, gdzie był prześwit teraz wąwozy z zielonych krzaczorów (buki, dęby, brzozy).
Wróciłam zlana potem. Wczoraj po 20 km po ścieżce rowerowej zero potu. Dziś dałam sobie kopa. Ale to mnie cieszy. ztx
-
Tojka popatrz na allegro ,ja tez jestem zainteresowana nowym rowerem i ten mnie zaciekawił http://allegro.pl/alu-bbf-komfortowa-niemiecka-damka-26-i-28-i4121256950.html[/size http://allegro.pl/rower-miejski-caprice-28-holland-3v-shimano-i4151377229.html
-
ja mam mieszczucha, ale gdybym miała kupować teraz to bym kupiła crossowy; jest bardziej uniwersalny, ja moim mieszczuchem co prawda gniete ściółke w lesie, ale nie wiem czy długo mi w związku z tym posłuży :P
przyzwoitego crossa za tysiaka z hakiem już się kupi
-
Cholibka też mi się podobają te z koszyczkiem ;)
Musam pomyśleć.
Tojka Ty sie podpytaj Pyruni, bo u niej widziałam taki na fb.
Przede wszystkim łapy som trochę wyżej.
Dano, zieleń to wybuchła ztx
Cudnie jest :)
-
I ten za 1490 i za 1190 zł są ok. Koła duże lepsze, bo szybciej jedziesz. Rama aluminiowa, bo lżejszy. Koła wzmocnione, przerzutka w piaście. Taki właśnie mam. Jestem super zadowolona. Kupując sprawdzajcie, jak wysoko można podnieść kierownicę. Im wyżej tym dla nas lepiej. :)
-
Ja mam parę koleżanek po mastektomii, które mkną na rowerkach sportowych z kierownicami niżej i nic im nie jest. I to robią za jednym zamachem do 100 km. Nasz Anioł przeca też :)
-
A dlaczego kierownica dla nas musi być wysoko?
-
Natalko, żeby za bardzo nie opierać się na ręce bez węzłów,
a mi się kręgowy słup lędźwiowy zepsuł na takim rowerze z kierownicą niżej,
dlatego bym chciała sobie sprawić taki pańciowy, z siedzeniem niżej, ze względu na plecki
-
No nie ma takiego musu, tylko niektóre z nas czują się zbezpieczniej, np. ja, ze względu na łapki.
(i znowu to moje myślenie durne, po oszczędzającej też przecież, nie tylko po mastektomii)
-
Żeby ręce podczas jazdy były możliwie wysoko. Poza tym pozycja siedząca, nie ugniata brzucha. Dla mnie jest wygodniejsza, od pozycji kolarskiej pochylonej.
Poza tym, gdy mi ręce drętwieją, to bez trudu wytrzepuje je do góry, a w pozycji pochylonej, byłoby to trudne.
Natalko o żadnych zaleceniach nie słyszałam, mówię tylko o swoim doświadczeniu. Jak czasem wsiądę na inny rower, na którym jestem pochylona, to po prostu męczy mi się kręgosłup, a na rękach i tak nie mogę się mocno oprzeć.
A Angel to jest z 15 lat młodsza i ogólnie silniejsza. Ja np. nie zrobię pozycji do pompek. Po prostu na rękach nie dam rady się opierać, a w tej pochylonej pozycji opieramy się na rękach.
Ale każdy wybierze taki rower, na którym mu się wygodnie siedzi xhc
-
Pytam bo ja kupiłam rower dla emerytki ze względu na moja poprzednia chorobę polymijalgię reumatyczna.nie pamiętam jak jest u niego z kierownica.
-
Jeśli dobrze pamiętam to Ty Natalio miałaś wycinanego jedynie wartownika, to u Ciebie i tak problem kierownicy, ze względu na rękę, odpada ;)
-
to ja bym kciała jeszcze taki z czterema kółkami (albo czema) i z zabezpieczeniem antypsowym (dlatemu jeżdżę autem...)
o, na przykład takie:
(http://www.misiarz.pl/galerie/42/gora11-06-01-09-19-56-12797adeb6a037b28cc556c24a95ab6dfa6d0c16.jpg)
(http://www.gortomed.pl/sprzet_rehabilitacyjny/rowery_trzykolowe/img/rower_trojkolowy_2119_retro_1.jpg)
-
Metko, ja tam widzę trzy koła ???
-
metko, ja bym kciała ten drugi, cudny!
-
Dano
młodsza to fakt ale czy silniejsza to nie wiem
Ty się sportujesz ciungle a ja lenię się na kanapie
CO do roweru to jak som problemy z kręgosłupem to powinno się jeździć na miejskim raczej - temat przedyskutowałam z ortopedą i czytałam sporo o tym w necie onegdaj ...
pozycja pochylona jak w górskim raczej nie wskazana
Ja jak jeżdżę na moim góralu to kręgosłup się odzywa jak jeżdżę po prostym jak po górkach jakoś mniej boli...
Jednakowoż problem z lędźwiowym zaczął się od roweru niestety
A ręce mi drętwieją podczas długiego marszu (na przykład po górkach) w czasie jazdy na rowerze mi nie drętwieją
pees. a takie rowery wiodziały?
mój śwagier wraz zez małżónkom se taki zakupili- drogie toto jak diabli ale śmiszne
http://www.stridaforum.com/strida_photos_videos.php (http://www.stridaforum.com/strida_photos_videos.php)
-
Mag a co byś w tym koszu woziła ???
Chyba spałzuję na dziś z pisaniem, bo taki ładny mam numer postu..... :D
Angel, po co im takie cudaki. Kółka małe, trza się napedałować. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to to, że są do cyrku xhc
-
te wszystkie rzeczy, o których Dano piszesz, tzn. aluminiowa rama, wysoka kierownica, przerzutka w piaście i wiele innych rzeczy (bezplastikowe hamulce np typu v-brake, na kierownicy klamki hamulcowe koniecznie metalowe, jak najwięcej części aluminiowych np. kierownica, pedały metalowe, nooo i konieczne aluminiowe obrecze) ToJa dobrze wiem. Mam szwagra "oszołoma rowerowego" (jego rower kosztował coś około 10 patyków).
Przejrzałam dzisiaj ogłoszenia różne (allegro, tablice) - szukałam też używanego. Szukam dalej.
-
Faktycznie śmieszne ;)
Pewnie ma jakoweś ukryte możliwości.
Moja koleżanka ma górala tytanowego, jednym paluszkiem można podnieść.
-
une som składane w małe paczuszki, można je wszendzie ze sobom wzionć i na ten przkład zwiedzac mniasto rowerkiem :0ulan:
-
Czyli ulepszone składaki :0ulan:
-
mam składaka i se chwale :))
czerwony, z pompką w sztycy siodełka, z oświetleniem i bagażnikiem, a Dahon mu na imię :D
wersja z przerzutką w piaście, więc ma tylko 3 biegi, ale są Dahony z bardzo rozbudowanymi przerzutkami
aluminiowy i dość lekki
tani nie był, ale syn mi zafundował w prezencie :P , więc cena mi nie przeszkadza ;)
ogromnie lubię jeździć na tym rowerku!!!!!
i polecam składaki, bo na prawdę wszędzie można takiego wziąć ze sobą ztx
-
co do tego ułożenia rączek na kierownicy, jakby było niewystarczająco wysoko to czeba zapytać o wspornik, ja se taki domontowałam => rączki w zgięciu + praktycznie proste plecy = nic nie boli (tylko dupa, ale plecy i ręka nie :D)
-
te aniołowe rzeczywiście śmieszne :) no i jakie praktyczne!
Dano, napisałam 3 lub 4 ;)
mag, mi też ten drugi bardziej się podobuje
a wogle, to raz w życiu kciałabym się przejechać na takim:
(http://th07.deviantart.net/fs70/PRE/i/2011/167/b/5/a_ride_with_penny_farthing_by_jtotheotothee-d393bxe.png)
(edit: zmniejszyć ciut obrazek próbowałam)
-
co do pochylenia, to mnie kręgosłup na odwrót - odzywa się kiedy jeżdżę w pozycji pionowej, muszę mieć lekkie nachylenie.
mąż ma model z bardziej pionowym ustawieniem i dla mnie jest nie do jazdy.
ale ręka trochę się męczy to fakt, jednak robię przerwy, unoszę rękę do góry itp., mam sposoby żeby nie było źle
a co do samej jazdy na rowerze - dla mnie ma moc uzdrawiającą, sprawdzone .
ból głowy - na rower i mja.
ból stawu biodrowego, kolanowego - na rower i mija
ból kregosłupa - na rower i mija
chandra - na rower i mija
rower jest dla mnie lekarstwem ztx
-
temat zmieniam chwilowo
dziołszki, która ostatnio miała rękę w gipsie? pamiętam, że deborka, ale może któraś jeszcze? bo pytanie mam - czy po 10 dniach od zagipsowania rzeczona kończyna nadal Was bolała? to normalne?
-
nie powinna bolec
-
Może trzeba prześwietlić i sprawdzić, czy dobrze złożyli. Albo gips za mocno uciska.
Spytaj fachowca i bólu nie ignoruj :-*
Zagipsowana nie byłam nigdy i nie mam własnych doświadczeń
-
metko, jednak Cię zagipsowali??? ::((
-
Wczoraj zaliczyłam 20o km.
:o :o
CO do roweru to jak som problemy z kręgosłupem to powinno się jeździć na miejskim raczej - temat przedyskutowałam z ortopedą i czytałam sporo o tym w necie onegdaj ...
pozycja pochylona jak w górskim raczej nie wskazana
czyli mogę sobie zakupić jakiegoś holendra :P
-
Beciu nie sądzisz, że 200 km, tam nie wiem skąd przyplątało się "o". 20 - 30 ta max póki co.
A rowerek sobie zakup.
Ja mam podobnie jak Szrlotka na wszelakie nerwy, stresy rowerek pomaga :)
Czy na bóle, to pewnikiem nie, bo raczej po nim mam siedzenie obolałe, czasem też kolana, jak przyśpieszę...
-
Wszyscy się majówkują. Na forum pusto, więc też zbiorę się i na rowerek.
Udanego weekendowania wszystkim życzę :0ulan:
-
Właśnie wróciłam "z kijów". 5 km, ale nie tak...po emerycku (z góry przepraszam,aktywne emerytki, ale wiecie o co chodzi >:D ) zaliczam technikę interwałową. Napinam się na maksa i odpuszczam...i apiać.I w ostrym tempie. Kobity, które mijam na trasie (młode też), mam wrażenie, że jedynie inhalują płuca...Jeżeli nie ma kontrowania mięśni, to se można chodzić. Wiecie na czym polega tajemnica Skalpela Chodakowskiej? "Musicie mieć ciągle napięty brzuch", tak gada i ma rację...ale Ameryki żadnej nie odkrywa O0
-
Ja tam się nie majówkuję. Wkrótce zaczynamy remont, młoda do szkoły od września idzie, to trzeba biurko gdzieś wstawić... Więc dziś największe zamieszanie - opróżnianie obu pokoi i robienie dwa_w_jednym. Jutro czekają nas zakupy budowlane, pojutrze impreza rodzinna, od poniedziałku wchodzi ekipa (w ilości sztuk 1) oraz poglądowo stolarz.
-
a ja nareszcie mam dzień wolny od pracy ztx ,niewyspana bo w nocy oglądałam dwa filmy ,obiadek prawie gotowy,panowie jada na wycieczkę rowerowa ,dziewczyny idą spalić kalorie na siłowi a ja w ciszy posiedzę,nie chce mi się nigdzie majówkować ,jutro do roboty i w niedziele ,trzeba będzie jutro zaopatrzenie zrobić weekendowe ,munz w doma ,Franek tez wiec pomoc będzie ;),a młoda od jutra na tydzień idzie do pracy do mnie na słuchawki /pierwsza praca taka prawdziwa /,oj tak Perło tez tak lubię,po całości ,oj Metko to będzie się działo ::((
-
I ja swój wolny w calości od dawna dzień zaliczam :) Ogród obrobiłam, teraz czekam aż szanowny obiadek poda ;D Miło nareszcie w ogrodzie posiedzieć :)
Perło, zazdroszczę maszerowania…. Ja musiałam na razie odpuścić. Zaczęłam łykać statyny na cholesterol i coś mnie łydki przy marszu pieką, a w zasadzie - piszczele :( Ciekawe, że przy innym wysiłku nie :-\ Nie wiem na razie co o tym sądzić :-\ Jeszcze się nie martwię, czekam na rozwój wypadków ;) a na razie zaliczyłam rano kilkanaście kilometrów na rowerze :)
Piękny dzień :)
-
Jeju, że wam się kce :P Ja tam pospałam do 10, do Tatusia autkiem pojechałam (no, w końcu to inna miejscowość), kawy się ożłopałam, szkolenia internetowo - mailowego udzieliłam (wykazując się niebywałą wprost cierpliwością ;) ), Mamę na cmentarzu odwiedziłam, w błyskawicznym tempie ugotowałam obiad z dwóch dań (właściwie trzech, bo małż się dietuje), na ogród zerknęłam kilkakrotnie z pozycji tarasu (czytaj: palarni), a teraz... zjadłabym cosik dobrego, ino nie wiem, co. Może coś upiekę, ale... potem, jak się zdrzemnę ::(( Bo później mnie czeka ciężka umysłowa robota :(
-
Hamaczku, wcale mi się nic nie chce…
Po obiadku chyba się położę. Jakoś zimno się zrobiło, słońce zaszło, nawet deszczyk przeleciał. A wieczorem mam gości. Zaraz powinnam zacząć myśleć, czym ich ugościć? To moi przyjaciele, którzy jakiś czas temu zostali zdeklarowanymi vege; nie biorą o ust nic, co miało oczy :o :o :o A mi się już pomysły wyczerpują…
Pewnie znowu będzie makaron z warzywami; poprzednio była kasza z warzywami, a jeszcze poprzednio ryż, dla odmiany ;) z warzywami >:D
Miłe natomiast jest to, że to frankofile ;) I zawsze dobre wino przynoszą ;D
-
No taaaaa.......... ja też majówkuję.
Maszeruję ztx, a potem śpię >:(
Boszszeeee ile to można spać ::((
A jutro za to ogarniam chałupę.
Szkoda, że nie mam działki, bo bym wyjechała, i nie myślała, że dom wymaga sprzątania ;D
-
Znów się tylko poprzewracałam z boku na bok. Bułek drożdżowych mi się zachciało. Z budyniem. Ciasto rośnie - zagnieść z kilograma to trochę przesada jak na amazonkę z cieśnią nadgarstka ;) Na razie mi język do tyłka ucieka mnx, ale założę się, że jak się już upieką, to mi chętka przejdzie ;) Hm... chyba się za nie wzięłam, żeby odwlec robotę >:D Jutro od rana siedzę w szkole na dyżurze - trza będzie wstać gdzieś o 6 :(
-
Mniam mnx
-
Hamaczku mnx
-
Ja dziś uczciłam święto pracy, odgruzowaniem chałupy, po pobycie wnuków. Obiad był z wczoraj, więc rowerek. Mimo słonka, niemiłosiernie zimny wiatr. Po obiadku drzemka niezaplanowana.
Hamaczku jak wyszły bułeczki, czy budyń w środku, czy na bułeczce? Aż mi ślinka poleciał na te Twoje bułeczki.
Hamaczku dobrego, spokojnego dyżuru :-*
-
Bułeczki - ślimaczki aktualnie w piecu :) Jak nic wyjdą 3 blachy - mam nadzieję, że dobre (pierwszy raz piekę takie) i chłopaki je przejedzą ;D
-
omatuluależjestemzajechanaaaaaa....
-
Meciu, ale jak potem będzie pięknie :-*
-
ja też dziś urobionam, kupka zielonego zwana skalniakiem z lekka odgruzowana....
czuję wszystkie mięśnie swego zastanego jestestwa
-
hamaczku, ale to "potem" to takie mi się nierealne wydaje... na razie jest "teraz" - czyli góra papierzysk, książek, prania, ciuchów i Bóg_wie_czego. trza to upłynnić, wynieść ławę i w to miejsce wstawić łóżeczka dziewczyn. ich pokój dziś zrobiłam - wszystkie ubranka, książeczki i zabawki przejrzane i przygotowane do wyniesienia. jutro oprócz wyżej_wymienionych (aaa, i jeszcze musimy znaleźć chętnych na szafę i łóżko_rozkładane) mamy w planie jeszcze kupienie wszystkiego_co_potrzebne_na_poniedziałek, chyba do merlina_leroja pojedziemy - najbliżej. o 17:15 przychodzi mój brat pomóc wynieść meble (do tej godziny musi być wszystko zrobione!), a ja bym chciała jeszcze do fryzjera skoczyć na umycie i rozczesanie włosów. już mi się cokolwiek długie zrobiły, jedną ręką jakoś daję radę myć, ale chciałabym chociaż raz tak porządnie, bo mimo starań kołtun mi się z tyłu zrobił.
umyłam się już, nie mam siły na nic więcej. mleka się gorącego napiję i idę spać.
a tak w ogóle, hamaczku, myślałam dziś o Tobie. meciątka sobie na balkonie hamak zrobiły, własnoręcznie, dla lalek. pół dnia się nim bawiły. to jak miałam nie myśleć? ;) :-*
podziwiam Was wszystkie dziewczyny ogrodowe - brawo dla Was ogromniaste :oklaski: ja sobie kupiłam w zeszłym miesiącu bratki, 4 malusie doniczki. już mi wszystkie zdechły ::)
-
metko, w domu (czytaj:w bloku) to mam tak samo - co kupię, to zdechnie...
a tu w lesie, to właściwie mało co wtykam (wczoraj powtykałam, nawet nie wiem za bardzo co i bojesie co się z tej roboty ostanie) a głównie wyrywam z dzikością dziko rosnące cosie, to mnie odpręża 8)
-
no co Ty, a mi się wydawało, że jakiś zieleniec w domu masz... nawet jestem chyba prawie pewna, że masz...
-
taaaa jeden suchy badyl, co nauczył sie jak przeżyć bez wody i 3 małe 10 letnie kaktusiki, które to już potrafiły zanim do nas trafiły,
wszystkie zioła, stokrotki i inne, które kupuję by nacieszyć oko, zdychają jeden przed drugim...
ostatnio parańczowe bratki wzięły i zdziczały w kilka dni, badylaki jakieś się z nich zrobiły... >:(
-
Witam w piątkowy poranek, w święto flagi. Przypominam o zakupach, jutro i w niedzielę tylko małe prywatne sklepiki, centra pozamykane. Mnie osobiście to cieszy.
Mag zakupuj sobie suszki raz na rok, też są ładne, a do wazonu można wstawiać, co akurat kwitnie i co niedrogie. Teraz piękny bez, a potem zawsze coś jest np. w Lidlu i za 5-7 zł mamy kwiatki na co najmniej tydzień.
U mnie kwiatkami zajmuje się mąż. Najpiękniejsze ma paprocie. Pilnuje nawożenia, podlewa tylko przegotowaną wodą. xhc
Miłego dalszego weekendowania. Ja dziś zamierzam się lenić, może książka, zaległe Zwierciadło.
Pogoda się całkiem spsuła. Nie pada, ale pochmurno i zimno :-\
-
Lektura Zwierciadła na kanapie i pod kocykiem - tak, to jest to :) A obok koniecznie wielki wazon z bzem :)
Na razie jednak odsiedzieć swoje w pracy muszę, za to po południu, ach, po południu :P
-
A obok koniecznie wielki wazon z bzem :)
wielki krzak bzu mam za oknem :) fioletowy ;)
właśnie kwitnie - a gałązki "wchodzą" do kuchni i do sypialni
-
Wystarczy byś otworzyła okno i masz zapach i widok. Ja zrywam bez podczas spacerów rowerkowych z miejsc niezamieszkałych, dzikich. Miałam już biały, bordowy, a teraz delikatny fiolet. Pachnie cudnie :)
-
Kurcze… a ja muszę sobie kupić… Mój ogrodowy ciągle zbyt mały, szkoda mi do ogołocić już teraz, tym bardziej, że to jakaś późniejsza odmiana. W pełni zakwitnie dopiero za jakieś 2 tygodnie… Ale też fioletowy. Mocno fioletowy :)
-
ja mam jeszcze biały - zakwitnie wtedy, jak przekwitnie fioletowy :)
fioletowy jest bardziej jak drzewko (na pniu), a ten biały to typowy krzak
wnerwia mnie, bo puszcza "odnóżki_odrosty" i wchodzą mi na skalniak
co jakiś czas trzeba wycinać
"odnóżkami_odrostami" obdzieliłam już wszystkich znajomych i tych mniej znajomych i wciąż mogę obdzielać wszystkich chętnych
chciałam Wam pokazać te moje piękne bzy, ale fotki mam na kompie stacjonarnym, a on się zbuntował i nie chce odpalić - trza po łikendzie majstrowi go pokazać
-
ja tez mam pod oknem krzaczki bzu fioletowego /właśnie kwitnie / i białego ,wieczorem jak mam otwarte okno w kuchni czuć zapach a flakonie/ wielkim kielichu/ piękne piwonie stoją /jakaś wczesna odmiana /,na razie w paczkach ,dzisiaj kupie sobie konwalie na stół ,u mnie zaczęło padać ,zimno się zrobiło ,męża wysłałam na targ po zakupy ale market mnie nie ominie ;) i robota ztx
-
jak wszyscy o bzie, to dołączam, u mnie bzu nie ma, bo w zeszłym roku mąż postanowił "trochę" bez przyciąć i zanim zauważyłam to wyciachał (bo on szybki do roboty/w robocie jest) całą górę, no i w tym roku kwiatów ni ma, bo bez kwitnie tylko na starszych gałęziach na młodych nie,
także jakbyście chciały bez przycinać porządnie to warto to na dwa lata rozłozyć i wycinać co drugą dużą gałąź żeby w przyszłym roku na tych nie ruszonych zakwitł
-
u mnie też już ten fioletowy bez zakwitł,
w Święta w szoku byłam, jak to zauważyłam, no bo bez niby w maju powinien być, nie?
dziś u nas na południu dalej słonecznie i ciepło, ale właśnie kajsik zza mojej ukochanej góry_kapeluszowej słychać grzmoty i cieszę się, że zdołałam powtykać w skalniak dziś zakupione rzeniszki (żeniszki?) białe i niebieskie, bo być może zaraz tu burza jakasik pozamiata ;)
aha, flagę też zakupiłam dziś, bo się okazało, że stara zaginęła
-
Bzu cd :) Mam biały i fiolet. Oprócz bukietu w wazonie, próbuję w moim szaleństwie kosmetycznym, wyekstrahować zapach. Słabo mi idzie, bo olej avocado w którym maceruję i podgrzewam kolejne kwiaty, sam ma bardzo intensywny zapach...Może metodą destylacji lepiej mi wyjdzie O0 A pogoda w Łodzi "po kiju" leje i ciemno. Popołudnie spędzę pod kocem z Joanną Bator... >:D
-
U nas zimno, ale słonko zaczyna się przedzierać przez chmury. Nie padało w ogóle (mimo, że zapowiadali deszcz :-\)
Wróciłam ze spaceru z kijami po lesie. Trofeum to pięknie pachnące leśne konwalie ztx
Mam teraz w pokoju zmieszany zapach bzu i konwalii :)
-
Nie leje, ale za to jak pizga ::(( Na moim termometrze 6 stopni >:( Strach wyjść nawet do kompostownika >:( Gdzie lato??? :(
-
jest u mnie ;D
burza nie przedarła się przez zaporę z Góry Kapeluszowej,
siedzimy na tarasie i gramy w srabble :D
-
No to chcociaż Wam dobrze :) No i dobrze :D
-
Słuchajcie koniecznie trójki
-
Chodzi Ci o Dżem? Wczoraj byłam na koncercie w Manufakturze :) A nie...ogólnie: Top lista naszej muzy. Cudnie!Już słucham :)
-
ja dopiero teraz chowam się do domu, zrobiło się już zimno,
w piecu napalę i kładę się z zaległym mocno, lutowym Zwierciadłem (świetna rozmowa z Andrzejem Pągowskim) pod pledzik,
może na rozgrzewkę jakieś winko wypróbuję...
Wasze zdrowie!
-
u nas leci od rana ::) i serio nie mogę się nadziwić co w tym widzicie - przecież każdego roku jest to samo... :P
mam dość, szafki poprzenoszone, a ja mam wrażenie, że jest większy bajzel niż był. a do jutra powinno być pusto!
-
Metko, zrozumie to ten co słuchał niektóre kawałki trzydzieści parę lat temu, dwadzieścia......, dziesięć...., pięć... i obecnie :)
Ja też chałupę poprzewracałam, na jakiś czas mam spokój 8)
-
Z deczka zrobiła się syberiaaaa.......... ::((
-
Mirusiu, być może w przyszłym tygodniu będę w Kędzierzynie Koźlu. W razie co byłabyś chętna na jakieś spotkanko przy pifku?
-
Jasssneee........ :)
Co prawda mam mieć jakieś wyjazdowe szkolenie,
ale jeszcze nie wiem kiedy.
Jutro stuknie mi roczek jak tu z Wami jestem, ale to zleciało.
-
Jutro stuknie mi roczek jak tu z Wami jestem, ale to zleciało.
Niom :o
:-*
-
oooooooooo...to tak mojemu kotu xhc
...też już ma roczek
-
Mirusiu ja też jeszcze nie wiem na 100 %, czy i kiedy pojadę. Może to być koniec tygodnia (czwartek, piątek). Fajnie byłoby się spotkać. Już kiedyś pisałam, że znając kogoś lepiej rozumiem jego wypowiedzi na forum. Mnie roczek tutaj stuknął chyba w połowie kwietnia. Nawet tego nie zauważyłam :-\
Czas faktycznie zapierdziela szybko, za szybko :-\
-
Będziesz, Dano, wiedziała, będziem siem umawiać ;)
Idem w kimono bom przepracowana.
-
Jutro stuknie mi roczek jak tu z Wami jestem, ale to zleciało.
:oklaski:
-
no to jutro imprezka ztx
-
Krótka scenka z życia:
Poczułam zmęczenie i postanowiłam zatrzymać się na stacji benzynowej aby odpocząć. Ułożyłam się do "snu". Obok zaparkował busik, młody kierowca też z lekka zaległ. Po chwili do busika podchodzi "wczorajszy" facet i zaczyna gadkę, że bezdomny, itp. Młody kierowca spokojnie zaopatrzył delikwenta w jakąś gotóweczkę. Ponownie ułożył się do snu. Minęła chwilka i "wczorajszy" znów podchodzi do busika. Zapukał w szybę, kierowca zerwał się ze słowami "co się stało" (na tyle głośno to wypowiedział, że usłyszałam to u siebie), tak to jest przy nagłym wyrwaniu ze snu. "Wczorajszy" znów zaczyna smędzić. Tym razem kierowca nie jest taki spokojny i hojny, w kilku mocnych słowach tłumaczy "wczorajszemu" co ma zrobić.
-
Z deczka zrobiła się syberiaaaa.......... ::((
do nas dziś skoro świt doszła >:(
a na dzisiaj w planach festyn majowy na mojej wsi ::)
Jutro stuknie mi roczek jak tu z Wami jestem, ale to zleciało.
Mnie roczek tutaj stuknął chyba w połowie kwietnia.
idę sprawdzić kiedy mnie mija roczek :D; jakby co, to przyłączę się do imprezki O0
sprawdziłam 8), 19. kwietnia :D, no to możemy imprezować :P
-
wszystkim okołorocznym - gratki i konisie :0ulan:
-
Lulu widzisz, jak z tym i panami jest; dasz palec zechcą rękę. U nas przed Lidlem, to już plaga tych panów. :-\ Ostatnio przed lidlem była trója młodych, jeden z gitarą drugi z kapeluszem, a trzeci wtórował.
Gdy ktoś wychodził padało parę akordów, kilka słów, co miało przypominać śpiewanie i ten z kapeluszem podstawiał klientom kapelusz, jednocześnie komentując zawartość koszyka. Już za niewybredny tekst i bezczelność tych młodych, skazałbym ich na roboty publiczne :-\ C:-)
A do imprezy się dołączam. Mnie stuknął roczek 16-tego kwietnia. ztx
Angel dzięki za zaproszenie :-* Jest mi tu z Wami nieźle :)
Metko dzięki :-*
-
Mam swojego ulubionego żula, który zwykle wystaje pod Biedronką. Uśmiechnięty, uprzejmy, z zapaszkiem odpowiednim :) Zawsze coś wygrzebię dla niego z kieszeni, jakąś złotówkę, czy dwójkę. Ile zachwytów po tym słyszę: "królowo, księżniczko, niech ci się wiedzie, niech ci słońce świeci... itd" :D
-
Mam swojego ulubionego żula..........Ile zachwytów po tym....
Niom, takowego wołamy np., do wzięcia starej lodówki, pralki.
Ma potem złomu na sprzedaż, że, ho, hooooooo......
Wypadało by przy okazji tej rocznicy swój jęzor ukrócić, który niemożebnie siem mi tu rozwiązał. Ale na razie nie kce mi się. Następną razą :P
Byłam w ten ziąb u rodziców, na dobrym obiedzie (mięso w papryce)
i pycha cieście rabarbarowym.
Łojjj....... starowinki już one, te moje staruszki ::((
-
Mirusiu, już PO obiedzie? To jak dożyjesz końca dnia :o xhc
Mój się dopiero pichci :pot:, w krótkich przerwach od roboty ;)
-
Mirusiu, już PO obiedzie? To jak dożyjesz końca dnia :o xhc....
A z czego to tak koleżanka chichocze, a?
Coś za bardzo nie kumam.
Poczemu mam nie dożyć końca dnia, jeśli tak wczas obiad był?
Bo chyba nie pamiętasz tego, że po obiedzie, nic już nie jem.
Nie licząc owoców, jogurtu ;)
xhc, nie rozumiem, ale coś mnie to śmieszy xhc
Ale swoją drogą, Wiesz jak starsi ludzie, dzwonię do rodziców o 11.30, a oni właśnie obiad jedzą ;)
-
No tak dodam tylko ,że w Austrii czas obiadu jest 12-13 godz.Tak jest również przerwa obiadowa w pracy .
-
Ale swoją drogą, Wiesz jak starsi ludzie, dzwonię do rodziców o 11.30, a oni właśnie obiad jedzą ;)
Mój małż tyż starszy człowiek, a dopiero teraz obiad wcina ;D
-
Mirusiu, już PO obiedzie? To jak dożyjesz końca dnia :o xhc
Mój się dopiero pichci :pot:, w krótkich przerwach od roboty ;)
a co Ty robisz w takie święto ??? ;)
idę sobie obiadokolację przyrządzić :D, bom zgłodniała po drzemce :P
Mój małż tyż starszy człowiek, a dopiero teraz obiad wcina ;D
xhc xhc
-
za oknem 5,5 stopnia ::(( i śląskie szlagiery :P
-
a co Ty robisz w takie święto ??? ;)
Przyznać się? Nie przyznać? ??? Dopieszczam prezentację maturalną - skończę asymilację Żydów ;D i chyba też się drzemnę >:D
-
Dopieszczam prezentację maturalną -
oj, Hamak, nie za dobra mama jesteś? C:-)
-
Mirusiu, już PO obiedzie? To jak dożyjesz końca dnia :o xhc....
....A z czego to tak koleżanka chichocze, a?
Coś za bardzo nie kumam.
Poczemu mam nie dożyć końca dnia, jeśli tak wczas obiad był?...
W dalszym ciągu proszę o odpowiedź ;)
Dobra mama z Ciebie :)
Napiszcie dziewczyny (agawa, więcej dziecków nie pamiętam) kiedy mamy zacząć trzymać kciuki :0ulan:
...... i śląskie szlagiery :P
U nas mówią szlagry ;)
-
Mirusiu, u nas matura od poniedziałku aż do piątku codziennie, a momentami nawet dwa razy dziennie ::(( Kciuki bardzo potrzebne :-* :-* :-*
Natomiast ja dziś dopiero powolutku dochodzę do siebie. Wczoraj z kilkoma znajomymi byliśmy w teatrze, a później poszliśmy coś przekąsić. No i z tą przekąską walczyłam całą noc w objęciach ceramicznego ::((
Dziś jestem wypluta, bez życia, podsypiająca. No i na jedzenie spojrzeć nie mogę :-X
Zjadłam tylko kilka łyżeczek kaszki manny :-\ I ciągle mnie mdli. Co ciekawe - pozostali uczestnicy spotkania jedli dokładnie to samo i mają się dobrze ???
-
Kciuki będą zapewnione :0ulan:
Agawo, a może to insza "choroba" :o
Też bywają młdłości.
-
przy tej innej 'chorobie' nie ma takiego wstrętu do jedzenie :P Jeszcze pamiętam >:D Chyba, że mas na myśli jeszcze inną chorobę z mdłościami …?
-
Chyba nie ;)
No ja akurat nie wiedziałam podówczs co to mdłości.
-
Kończy się długi weekend. U mnie leniwie, z wyjątkiem spacerów z kijami, basenu. Nie muszę się spinać, bo wolne. Emeryt może mieć wolne kiedy chce ztx U nas nie spadła kropla deszczu, ale pogoda taka sobie, bez szału. :-\
Agawo mam nadzieję, że mdłości minęły :-*
Przytulam wszystkie mamy tegorocznych maturzystów, a za młodych "trzymam kciuki"
Cóż bycie dorosłym kosztuje. :-\ Teraz nerwy, nieprzespane noce, harówka przy nauce.... Ale jak będzie radość, po zdaniu egzaminu dojrzałości ztx a potem przepustka w dorosłość i do walki :0ulan:
-
młode dostały od zajączka nutellę. 650 g. usiadłam dziś rano z łyżeczką mnx i teraz tak patrzę do środka - hmmm... chyba będę musiała im odkupić ::((
co dziwne, jak wcześniej siedziałam koło nutelli z widelcem, to jakoś wolniej ubywało... nie lubię łyżeczek. foch.
-
Teraz nerwy, nieprzespane noce, harówka przy nauce....
Ech, chciałabym, żeby tak było >:(
Za kciukasy... NIE dziękuję :-*
-
Myślami i kciukami będę z maturzystami i z ich cudownymi mamami ,przeżyłam już starszych dzieci maturę/ale wtedy inne były zasady / ,nawet byłam przy nich i wiem ile nerwów kosztuje i to czekanie na wyniki ,większość młodej znajomych właśnie będzie zdawać teraz ,moja młoda za rok ze względu na wybór kierunku w liceum ,niedawno pisała próbną maturę z matmy i zrobiła na 85% wiec coś tam umie :).
-
Madziu, nie planują w IV LO jakiegoś jubileuszu na przyszły rok? Czy to nie będzie 110 rocznica istnienia szkoły?
-
Agawo mam nadzieję, że mdłości minęły :-*
Dzięki, Szału nie ma, ale mogę się oddalać od łazienki 8) Na jedzenie nadal nie patrzę, trochę kaszki sobie skubię. Dawno tak się nie zatrułam, eh…
Mój kochany abiturient przejęty z lekka. Zamknięty siedzi w swojej norce, schodzi tylko na jedzonko, które tatuś podaje. Na jutro i na kolejne dni bardzo o kciuki prosimy :0ulan:
I jeszcze prosimy o szczególne zaciśnięcie, coby interpretacji wiersza_żadnego nie było :P I Potopu C:-) ani niczego z romantyzmu ;D z najnowszej literatury raczej też nie :-X
(jak ja to przeżyję…. ::(( )
-
Agawo, zawsze jest coś z dowolnych, gdzie myślący prawie dorośli mogą się wypisać. Nie przejmuj się na zapas. Co ma być to będzie. Na wynik matury pracuje się kilka lat (no najzdolniejsi spinają się i robią to w rok). Będzie dobrze :-*
-
>:D
wiem, że będzie dobrze ;)
Młody to taki nasz ufoludek, dlatego się z niego podśmiewamy. My wszyscy od pokoleń humaniści, a on jeden, nie wiadomo po kim >:D, ścisły. Z polskiego wystarczy mu 30%, o więcej nawet nie marzymy. Ale co się z niego pośmiejemy to nasze. On się odwdzięcza strzelając nam wykłady na temat teorii Einsteina ;D albo proponuje dla rozrywki partyjkę szachów przestrzennych ::((
-
No to trzymam za maturzystów 8)
Moje bachory już dawno maturę zdawały, ale pamiętam te nerwówki ::((
-
Aga, spokojnie,
obecnie język polski na maturze to pryszcz
na 30% wystarczy czytać ze zrozumieniem
teksty są podane na talerzu
ja matoł do potęgi entej z polaka jestem, a arkusz maturalny z polskiego dwa lata temu napisałam na 40% (a niektórych pytań nawet nie ruszyłam)
to nie tak jak za naszych czasów, gdy trzeba było mieć lektury w jednym paluszku coby cokolwiek napisać
dobrze, że były "pewne" tematy: bohater romantyczny lub II wojna światowa :)
"Udowodnij na podstawie poznanych utworów, że Polska ma największe prawo do obrony pokoju" - na taki temat pisałam :)
Kciuki oczywiście zacisnę :)
-
A jak taki abiturient nie jest ani humanistą, ani ścisłowcem :o ::((
-
to wszystko napisze średnio, czyli wystarczająco :D
trzymam mocno za wszystkich maturzystów i ich mamusie!
-
Za maturzystów i ich mamusie (tatusiów też :))) kciuki od jutra zaciskam. Będzie wszystko dobrze. Zapomniało mi siem, że amadkowa córa też pisze.
Zatem za wszystkich :0ulan: i meldować prosam kiedy można puszczać, bo trochę będą bolały od tego zaciskania ;)
-
Kelu nic mi nie wiadomo na temat jubileuszu ale jestem w radzie szkoły to jak coś dam znać.
Hamaczku będzie dobrze zda :-* ,Agawko zawsze są niespodzianki ,gadają coś o" Weselu". ,matko już się widzę za rok ,wy już za sobą będzie mieć a my z Aniołem będziemy przeżywać,oj stres ogromny dla mamusiek .
-
Może Żeromski. 150 rocznica jego urodzin była, albo będzie
ToJka Ty jesteś jeszcze młoda, albo masz dobrą pamięć. Ja za Chiny sobie nie przypomnę tematu z polaka (zdawałam w 1971 r.) ale za to pamiętam temat z fizyki (Dualizm korpuskularno - falowy światła) i tak najogólniej zadania z matematyki. Ale ja byłam lepsza ze ścisłych. Z polaka tylko wyuczona i wsio wyfrunęło, no prawie wsio xhc
-
trzymam zbiorczo za wszystkich :-*
-
Na pewno będzie dobrze :0ulan:
-
Właśnie się dowiedziałam, że na maturze z matmy/fizyki można uzywać kalkulatorów :o Jestem w szoku :o
-
Ja mogłam używać suwak. Kalkulatorów to chyba jeszcze nie było.
Hamaczku, to znak czasu, te kalkulatory. Są wszędzie w komórce, tablecie... więc nie ma sensu z nich nie korzystać.
-
Dana, wcale tak nie uważam. "za moich czasów" też kalkulatory były w powszechnym użyciu, ale na maturze - never. trzeba się było wykazać tym minimum wiedzy, umieć cokolwiek policzyć toż to podstawa na matmie! a teraz? jaki jest poziom? nie gniewajcie się, zestresowane mamusie, ale uważam, że dochodzi do tego, że maturę to każdy głąb potrafi zdać. porównajcie sobie Wasze matury, a te obecne. z ludzi się debili robi i tyle.
edit: być może użyłam niewłaściwych słów, przepraszam jeśli kogoś uraziłam, nie miałam takiej intencji
-
Dana, wcale tak nie uważam. "za moich czasów" też kalkulatory były w powszechnym użyciu, ale na maturze - never. trzeba się było wykazać tym minimum wiedzy, umieć cokolwiek policzyć toż to podstawa na matmie! a teraz? jaki jest poziom?
Mecia, zgadzam się! Oni już nic nie muszą :( Mój jeden to przez 4 lata w szkole nic nie musiał - stąd mój ogromny, całkiem uzasadniony niepokój :(, a nie brak wiary we własne dziecko...
Edit: Zacytuję jego słowa: "Mamo, ja się z matmy przez te 4 lata cofnąłem o jakieś 8 klas" - a już wcześniej był z niego... matematyczny głąb ::((
-
Kiedyś już o tym pisałam, porównywałam swoją maturę do tej którą parę lat temu zdawał mój syn. Ja czułam się po maturze ogólnie bardzo dobrze wykształcona. Polaja, historię, którą potem miałam na wstępnych na studiach, bo takowe były, w jednym paluszku. Historię uwielbiałam. Ze ścisłych nie byłam zła, ale nie przepadałam. Napisałam matmę, sama, na 4. Musiałam tę wiedzę wtedy posiąść, a następnie potrafić ją wykorzystać na maturze, a potem na wstępnych.
U mojego młodego zaobserwowałam już zupełnie coś innego.
Taka ogólna wiedza była mu zupełnie niepotrzebna do zdania matury. Chodzi mi o wiedzę ogólną, ze wszystkich przedmiotów. Po prostu jej już nie potrzebował. Klucz najważniejszy.
Za maturzystów nieustająco od jutra kciuki zaciśnięte :0ulan:
A na moje pytanie, czy mógł mieć na maturze kalkulator, bo nie pamiętałam, odpowiedział, przed chwilą, że musiał, bo zadania przecie trudniejsze (i zestaw wzorów) ;) No ja się akurat z tym nie zgadzam, ale tę opinię zostawiam sobie.
-
Hamaczku, moja córka (ta, która juz niebawem studia będzie kończyła) też gadała w LO, że sie sporo cofnęła (ino)z polskiego, dobrze, że ambitna była to sama nadrabiała :)
młodsza natomiast, po pół roku chodzenia do gimnazjum (klasa z rozszerzonym angielskim), twierdziła, że zaczyna sie cofać z angielskiego; obawiając się wycofania do przedszkolnej wiedzy, twierdziła, że koniecznie musi spędzać duuuużżżżzoooo czasu przed komputerem = wtedy może posiądzie jakąś wiedzę
Ja tam nie wiem co one, te nasze dziecka, mają z tym cofaniem
że niby nauczyciele nie douczeni, czy te nasze dzieci przestaja sie uczyć ;)
Agawo, amadku, hamaczku (iiiiiiiiii może którąś mamę przegapiłam ??? ) - kciukasy mocno zacisnę, choć nie wiem jak to z tym zaciskaniem będzie, bo ja od jutra do roboty wracam, wrrrrr >:(
-
kciukasy mocno zacisnę, choć nie wiem jak to z tym zaciskaniem będzie, bo ja od jutra do roboty wracam, wrrrrr >:(
jak się nie będzie dało, to zawsze zamiast kciuków możesz zacisnąć pośladki - co prawda nie wiem czy dla zdającego efekt będzie taki sam, ale spróbować warto, tym bardziej, że przy okazji dla zaciskającego korzyść ujędrniająca prędzej_czy_później się objawić powinna... :-X ;)
-
Ja dobrze pamiętam w LO posunęłam się do przodu ze wszystkimi przedmiotami i po maturze (Mirusiu niestety z wyjątkiem historii, za którą nie przepadałam - dziś to żałuję) czułam się pewnie z wielu przedmiotów. Moje dziecka też zmądrzały w LO, więc z tym cofaniem to nie rozumiem. Może gimnazja mieli na b. wysokim poziomie.
Ja kalkulatorów bym się nie czepiała. Matematykę można sprawdzić poprzez treść zadania i zastosowanie takich "myków" które sprawdzą, czy uczeń myśli.
Ja bym poszła dalej. Pozwoliłabym korzystać ze słowników, encyklopedii, a oceniała samodzielne myślenie, własną interpretację. Przecież w życiu jest dostęp do wszelakiej wiedzy (internet) a rolą naszą jest umiejętność skorzystania z tej wiedzy i jej zastosowanie w praktyce.
Jak ktoś chce i ma dobrą pamięć to może sobie wsio zmieścić w głowie. Nie straci czasu na szukanie i będzie miał więcej czasu na napisanie własnej pracy.
Ale może zbytnio wybiegam w przyszłość.
Hamaczku, za syna nie przeżyjesz życia i sam musi się przekonać, "czy woli czytać książeczki, czy nosić woreczki".
Większość dziecisk nie jest winna. Dużą winę przypisywałabym nauczycielom, którzy nie potrafią zainteresować przedmiotem. Nie mają predyspozycji do uczenia (mimo swojej ogromnej wiedzy). I niestety z tego, co obserwuję jest dużo takich nauczycieli.
Mamy bądźcie dobrej myśli, nie stresujcie już swoich pociech :-*
-
Bo Wy to wszystkie takie dzielne i mądre byłyście w młodości, to inaczej patrzycie na dzieciaczki. Ja szumiałam, buszowałam, rozrywałam się … a maturę zdałam przypadkiem ;)
No to teraz przeżywam nadwymiarowo 8)
Reasumując: młody przymierzył garnitur i poszedł spać. Ja wypijam piątą meliskę i siedzę…
-
czymam kciukasy :D Agawko ,Amadku,Hamaczku myślę o Was i Waszej młodzieży !!!!!!
-
Może pozwolić maturzystą korzystanie z komputeró?Uważam ,że uczeń ,który nie potrafi wykonać podstawowych działań matematycznych nie powinien zdać matury.To jest tragedia ,gdy młody człowiek ma obliczyć 10% z sumy wyciąga kalkulator.Co do zrzucania winy na nauczycieli to raczej przesada.Dzieci wychowują i kształtują rodzice a szkoła naucza.Gdy nie ma poparcia ze strony domu to nauczyciel nic nie zrobi!!!!Byłam nauczycielem matematyki przez prawie 25 lat.pozdrawiam
-
Ee.... tam, agawo, każdy wiek ma swoje prawa :P
Ja też do tych spokojnych nie należałam.
Ale chyba bardziej rozrywkowa byłam na studiach.
Dano, porównując te dwie matury (moją i synowatego) chciałam powiedzieć, że szkół naszych, czy Twoich dzieci, nie da się porównać z obecnymi. Inny system. Ale o różnice trzeba pytać pań uczycielek, jak Ci się chce drążyć temat. Mnie się już nie chce. Temat poza mną. A z moich osobistych doświadczeń wynika, jak opisałam wcześnej, że nasz system był lepsiejszy. Moim zdaniem nie posłużyły szkole, poziomie nauczania, tak częste reformy, tym bardziej, że nie zawsze wszystkie były trafione. Ale to moje zdanie ;)
A odnośnie cofania. Niewiele z tej mojej ukochanej historii mi zostało. Studia pamięciówa. Potem praca i życie nie pozwoliły mi na pielęgnowanie tematu. A niestety trzeba cały czas czytać, aby być w tym dobrym. Ale mój ojciec, też pasjonat, ma dobre książki, więc mam nadzieję, że kiedyś powrócę do niegdyś ulubionych rzeczy ;)
-
przyszłam się przywitać po przerwie :-*
i napisać, że trzymam kciuki za wszystkich Waszych maturzystów
a moje dzieci idą "reformą" i w przyszłym roku, w 6 klasie podstawówki, będą miały "małą maturę"
do tej pory egzamin ten trwał dwie godziny, od przyszłego roku ma trwać 3 dni
dla mnie to chore, bo i tak wszystkie dzieci muszą przecież iść do gimnazjum..
niepotrzebny stres
a jeszcze napiszę, że ze ścisłych głąb jestem i cieszę się, że za moich czasów nie było obowiązkowej matematyki na maturze
-
betty!
fajnie Cię widzieć ztx
-
hmy matematyka nie była moja mocna strona ale dawałam rade ,ale na przykładzie moich dzieci wiem ze po pierwsze praca ,po drugie zdolności a po trzecie dobry nauczyciel i jest wtedy dobrze ,mój najstarszy nie miał nigdy problemow z tym przedmiotem ale podchodził poważnie do obowiązku szkolnego ,nauczycieli tez miał wymagających,oceny niezłe,nawet zdawał egzaminy z matmy na studia i dał rade ,dostał się bez problemu ale matematyki nauczył się na studiach na AGH /tak twierdzi/,młoda od zawsze miała bardzo wymagających nauczycieli matematyki ale sama tez podchodzi do tego przedmiotu poważnie ,jak czegoś nie rozumie ,dzwoni do pani korepetytorki ,prosi o lekcje i płaci z zarobionych przez siebie pieniędzy ,teraz w liceum ma mega dobrą matematyczkę realizuje prawie cały czas program rozszerzony w klasie typowo humanistycznej ale są efekty ,moja nie drży na sprawdzianach i matura nie straszna ,natomiast moje środkowe dziecka z matma się nie zaprzyjaźniły a nawet nie lubili ,ale córka maturę zdała z matmy nawet nieźle a u syna młodszego była tragedia ,nie uczył się,nie poparte to było praca ,nie był uzdolniony w tym temacie ani nie zainteresowany przedmiotem i efekt był zawalił matmę dwa razy i z tego tez powodu matury nie zdawał. Natalio masz dużo racji :)
-
Natalko nie dyskutuję z tym, że najważniejszą rolę odgrywają rodzice. Chciałam tylko powiedzieć, że śledząc szkolne postępy moich dzieci (i ew. przypominając sobie swoje) widziałam nauczycieli wspaniałych z powołaniem, u których nawet 3 miało wartość i to często większą niż u innego 5. Tacy, którzy nie musieli podnosić głosu, by dziecka były skupione i zaangażowane w lekcję i takich, którym dziecka wchodziły na głowę i którzy nijak nie zainteresowały przedmiotem. Dlaczego tak dużo osób nie lubi fizyki, chemii. Są to przedmioty, które można tak ciekawie przedstawić i odnieść do naszego otoczenia.
A nauczyciela (oboje moich dzieci uczył w LO) od polskiego, gdybym mogła nosiłabym na rękach do dziś. On nie tylko uczył przedmiotu, ale i myślenia, odpowiedzialności. Był też wychowawcą w klasie syna. Zebrania zawsze z rodzicami i dziećmi. On jednocześnie był ich idolem, kumplem i nauczycielem
Moje dzieci nie wyróżniały się z polaka. 4 na maturze (wcześniej głównie 3) to był rewelacyjny wynik.
Za naszych (waszych) młodych wciąż zaciskam kciuki. Młodzi dajcie czadu :0ulan:
-
Dana masz rację,ale pamietasz za dawnych czasów nauczyciel miał określoną pozycję,dziś ten autorytet jest niszczony zarówno przez media,władze oświatowe ale również przez rodziców.Opowiadanie w domu ,że nauczyciel nie ma racji ,jest kiepsi itp to daje niestety efekty ujemne.Jak rodzice od dziecka nic nie wymagają ,to w szkole nauczyciel nic nie zrobi.Spotkałam się z wieloma podejściami do pedagogów i uwierz mi ,to tak wyraźnie widać po uczniach gdy w ich domach słyszą tylko krytyke szkoły.Uważam też że system 8 klas SP był dużo lepszy ,ta reforma narobiła dużo zamieszania i delikatnie mówiąc nic nie dała.
-
Moje dzieci skończyły naukę w systemie 8 klasowym. Ja byłam pierwszym rocznikiem, który załapał się na 8 klas. Miałam pretensje, bo brat dwa lata starszy, a 3 lata wcześniej był na studiach.
Na pewno najwięcej zależy od samego ucznia, jego ambicji, dojrzałości, bo czego nauczyciel nie douczy on sobie uzupełni ( :oklaski: dla Madzi córci, która natychmiast uzupełniała szkolne braki, korzystając z korepetycji i to za swoje pieniążki - dojrzałość na 5), potem od jakości nauczyciela, a dopiero na końcu (wg mnie) jest rodzic, który stwarza warunki do nauki, zachęca, jest wzorem. Rodzica umieściłam na końcu, bo młodzież zwykle ustawia się do zrzędzenia starych buntowniczo. Potem mu to mija. Ale matura jest to to jeszcze przed tym.
-
Hm... to straszne być matką i nauczycielem - po której stronie się opowiedzieć?
Jedno jest pewne: nauczyciel nie wymaga - uczniowie nie pracują.
Uwierzycie, że mój syn przez całą szkołę średnią miał do napisania jedno wypracowanie? A oceny na semestr wystawiane były z dwóch - trzech ocen cząstkowych. Trudno mi go było mobilizować, skoro nauczyciel innego ważnego przedmiotu z niemal gołych kilku jedynek i tak w końcu wystawiał dwójkę. Dzieciaki się szybko zorientowały i nic nie robiły, a my, matki - głupie! - martwiłyśmy się całkiem niepotrzebnie co semestr, bo trudno nam było uwierzyć, że to możliwe, wydawało nam się, że kiedyś przecież miarka musi się przebrać! A że on nie orzeł od zawsze, to nie miał zapędów do samokształcenia :(
-
masz Hamaczku racje ,jak można nauczyć się pisać wypracowań jak się ich nie pisze straszne ::(( ,oczywiście podstawa to wymagać ,trening czyni mistrza :D ,o 12.30 jakieś będą wiadomości co pisali ,młodej dobry kolega pisze/ale on prymus / a ja z jego mama przezywamy na łączach xhc
-
"Mój" zadzwonił i zeznał, że 'coś_tam_napisał" >:D Teraz pobiegł jeszcze na korki z matmy…
Ostatecznie od dawna ma ksywkę: mistrz ostatniej prostej xcv
Aby przeżyć maj ;D
-
przewidywalne Wesele i Potop :)
-
Krótki kontakt telefoniczny ze Starszym. Nerwowo. Ponoć kicha. Młodszy krótko: Coś tam napisałem. ::((
-
Hamaczku, damy radę ;D Jak nie my (i Amdek_cichutko_siedzący >:D) to kto :0ulan:
-
O dzieciska to już martwimy się do końca naszych dni :-\ Póki co mają egzamin z wiedzy, przed nimi z życia, częstokroć znacznie trudniejszy.
Mój syn dorosły w najbliższy piątek zdaje egzamin na biegłego rewidenta. Nie denerwuję się, ale fajnie by było, by zdał i zwieńczył swój wcześniejszy trud (kilkanaście egzaminów). On mówi, że mu nie jest potrzebny i robi to dla mnie. Egzamin kosztuje 800 zł + koszt dojazdu do Warszawy. Mam nadzieje, że koszty zmobilizują go do przyłożenia się.
Młodzi już chyba na pifku się odprężają >:D
-
Ot szybkie czytanie, wyczytałam, że Twój syn zdaje egzamin na ... białego rewidenta ... i myślę już czym się różni od czarnego rewidenta. Skoro jest biały to musi być też czarny. Wklepałam hasło i mądry komp pokazał właściwie, biegłego rewidenta. xhc
-
chyba nie bardzo odprężają ,jutra matematyka ,przejrzałam pobieżnie arkusze i na Weselu można się wyłożyć jak tra la la ,nie jest łatwo ,zdać to zdają bo 30 punktów to łatwiej zdobyć ale to nie wystarczające jest żeby na porządną uczelnie się dostać,dalej zaciskam za jutro i kolejne dni ,co ma być to będzie :)
-
Kurcze,matury....trzymam kcuki oczywiscie!!!!
-
Moje dziecka też zmądrzały w LO, więc z tym cofaniem to nie rozumiem. Może gimnazja mieli na b. wysokim poziomie.
Większość dziecisk nie jest winna. Dużą winę przypisywałabym nauczycielom, którzy nie potrafią zainteresować przedmiotem. Nie mają predyspozycji do uczenia (mimo swojej ogromnej wiedzy). I niestety z tego, co obserwuję jest dużo takich nauczycieli.
nooo właśnie o to chodzi
nauczyciel w podstawówce i gimnazjum - bardzo dobry, sprawiedliwy, umiejący: przekazać wiedzę, zainteresować przedmiotem,
nagle w LO pojawia sie ktoś kto niby skończył UJ, ale okazuje się,że uczniowie bardziej oczytani niz nauczyciel, że uczniom nie chce się dyskutować na lekcji, bo dyskusje są na poziomie gimnazjum
W klasie, w której 90% uczniów to laureaci i finaliści olimpiad przedmiotowych powinni uczyć nauczyciele z prawdziwego zdarzenia ;) a nie ci, którzy w czasie pracy zajmowali się tylko robieniem awansu zawodowego ;)
nooooooooo to kciukasy za prawidłowe odpowiedzi z funkcji, równań (lub układów), rachunku prawdopodobieństwa i inne
W ub, roku 30% z matmy to pryszcz
nooo ale jak było np takie zadanie :
Rozwiąż równanie x do sześcianu + 2x do kwadratu - 8x- 16 =0
Przecież to śmiech na sali a nie matura ;D
-
nagle w LO pojawia sie ktoś kto niby skończył UJ, ale okazuje się,że uczniowie bardziej oczytani niz nauczyciel, że uczniom nie chce się dyskutować na lekcji, bo dyskusje są na poziomie gimnazjum
W klasie, w której 90% uczniów to laureaci i finaliści olimpiad przedmiotowych powinni uczyć nauczyciele z prawdziwego zdarzenia ;) a nie ci, którzy w czasie pracy zajmowali się tylko robieniem awansu zawodowego ;)
I to jest ten problem o którym poprzednio wspominałam.Dzieci Encyklopedie wiedzy a nauczyciele debile.Najlepiej niech idą od razu na studia ::((
-
przewidywalne Wesele i Potop :)
hehe, już sobie z tego jaja w necie robią: "dziś wesele, w sierpniu poprawiny" xhc
-
....nagle w LO pojawia sie ktoś kto niby skończył UJ.....
Moja alma mater, uczelnia jak każda inna, kończą ją zarówno zdolniachy, jaki i matoły ;)
Pod koniec maja jadę na blisko tydzień nach Krakau.
Poodwiedzam stare kąty. Ach będę wyć znowu do wspomnień.........
*
U mnie w chałupie jest okropicznie zimno ::((
Śpię w skarpetach i ciepłej bluzie od syna ::((
-
a u mnie cieplutko :)
od dwóch dni piec chodzi ;)
-
U nas mimo iż ogrzewanie wyłączone, w chałupce jest ciepło. Nieprzerwanie śpimy przy uchylonym oknie. Mirusiu współczuję, może jaki olejak by pomógł albo bxu
W fajowskim miejscu studiowałaś. Nie było ciężko opuszczać Kraków ???
-
Łoj, ciężko, ciężko.......
Dlatego pisam o tym wyciu do wspomnień......
-
W mojej ostatniej wypowiedzi pojawił sie cytat.Niestety nie jest tak zaznazcony.Co robicie ,że cytaty u Was są tak dobrze widoczne?
-
W mojej ostatniej wypowiedzi pojawił sie cytat.Niestety nie jest tak zaznazcony.Co robicie ,że cytaty u Was są tak dobrze widoczne?
Klikasz na "klawisz" cytat, który znajduje się pod postem, który chcesz zacytować, a sama swój tekst zaczynasz pisać po słowie z tegoż cytatu, tj.: [/quote].
Jeżeli chcesz zmodyfikować sam cytat (np. usunąć jego część), wchodzisz w jego tekst, pamiętając, aby nie usunąć jego autora i tych ostatnich słów, tj.: [/quote], które go zamykają. A piszesz sama w sposób, jak wskazałam wyżej :)
-
Dzięki później poćwicze ,teraz biegne do szpitala na ściągnięcie płynu z piersi ::(( nie lubie tego!!!!!
-
[size=78%]Klikasz na "klawisz" cytat, który znajduje się pod postem[/size]
"cytuj" znajduje się w polu postu, jaki chcech zacytować, ale nie na dole,
jest w prawym rogu u góry ,
cała reszta się zgadza :)
-
Ale jak wchodzisz w "zobacz ostatnio wysłane wiadomości", gdzie ciurkiem lecą wszystkie ostatni wysłane wiadomości, "cytuj" jest na dole :)
-
Mądrzejsza od SPA :D
A wiesz, że szef ma zawsze racje, nawet jak nie ma :-\
-
Przeprasza, za takie zbes sensu powyższe stwierdzenie :-*
Mirusiu zmusiłaś mnie by sprawdzić to, co piszesz. I fakt w zestawieniu jest jak piszesz, ale jak już daną widomość otworzysz, to jest znowu w rogu z prawej. :)
Porządek musi być C:-)
-
Rzeczywiście dziwne to co napisałaś Dano :-\
Ani przez ułamek sekundy się tu nie wymądrzałam.
Biorę to na karb, w tym wypadku, Twojego szybszego pisania, niż myślenia.
-
oj Mirusiu, przeca Dana nie napisała, że się wymądrzasz, ino żeś mądrzejsza - a co? nie wolno Ci? :D
nie odczytałam wpisu Dany negatywnie, tym bardziej, że Ty miałaś rację - ja ciągle zapominam o tej funkcji "zobacz ostatnio wysłane" - używam jej głównie do czytania na szybko, jak nie jestem zalogowana,
a do pisania i porządnego czytania zawsze używam "pokaż wiadomości od ostatniej wizyty" - dlatego Cię poprawiłam, bo całkiem zapomniałam o tamtym "cytuj"
:-*
-
Skoro tak mówisz, może niesłusznie siem czepiłam.........
-
A ja se jade Polskim Busem do Katowic, a potem do Wisly i pierwszy raz pisze z telefonu.I chyba zaraz wezme sie za ksiazke, nic w tym malym ekraniku nie widze.
-
Perło, 8 km przed Katowicami możesz pomachać w lewo - jakbym się dobrze wychyliła z okna, to bym Ci mogła odmachać ;)
-
Dobra :D
-
Rzeczywiście dziwne to co napisałaś Dano :-\
Mirusiu to miał być żart >:D
-
A ja se jade Polskim Busem do Katowic,.
Polskim busem znaczy niebezpiecznym :-\
Perło odmawiaj zdrowśki, by się nic nie stało. Szczęśliwej podróży i miłego pobytu w Wiśle :)
A co z mamami maturzystów ??? Pociechy w domu, czy na zasłużonym pifku ???
Przemieszczając się dziś po mojej wsi, widziałam kilku maturzystów. Jak przystojnie wyglądają te chłopaki w gajerkach i białych koszulach ^-^ A ż miło na nich popatrzeć. ;)
Mam nadzieję, że matma poszła pomyślnie. Brawa dla młodzieży :oklaski:
-
Jeśli chodzi o Polski Bus, to spoko, kierowca pójdzie do nieba ... wszyscy pasażerowie się modlą, nie to co na mszy w kościele, jak na kazaniu się nudzą.
-
Wisła, fiu_fiu... w sumie niedaleko... O0
-
A ja se jade Polskim Busem do Katowic,.
Polskim busem znaczy niebezpiecznym :-\
Perło odmawiaj zdrowśki, by się nic nie stało. Szczęśliwej podróży i miłego pobytu w Wiśle :)
a to nie jest tak, że jak wypadek ma PB to trąbią podkreślając nazwę przewoźnika, a jak się zwypadkuje jakiś lokalny pekaes to po prostu piszą o wypadku autobusu (bez nazwy)?
-
Moja Starsza wszelakie podróże często odbywa PB - jakoś nie narzeka :) baaaaaa, przed każdym wyjazdem poszukiwania środka lokomocji zaczyna właśnie od PB, często łapie się na promocje typu wyjazd do Czech za 12 zl ;)
-
a to nie jest tak, że jak wypadek ma PB to trąbią podkreślając nazwę przewoźnika, a jak się zwypadkuje jakiś lokalny pekaes to po prostu piszą o wypadku autobusu (bez nazwy)?
Aquilo sama sobie odpowiedziałaś: autobus = pekaes
-
nie zawsze autobus=pekaes. u nas autobus, to autobus, a pekaes, to pekaes ;) dwie różne firmy, różne marki pojazdów, różny komfort, różne ceny. zdarzają się wypadki i tego, i tego, ale fakt, nigdy nie słyszałam żeby jakoś przewoźnika czy inne szczegóły podkreślali
-
Ani przez ułamek sekundy się tu nie wymądrzałam.
Biorę to na karb, w tym wypadku, Twojego szybszego pisania, niż myślenia.
Mirusiu, gdzie jesteś, zacznij się wymądrzać, plis :-* Wolę mądrości, niż głupoty. :-\
W życiu bym nie pomyślała, że tak odbierzesz te moje wypociny, których jedynym celem było, by zażartować (przy okazji zapamiętam, gdzie znaczek "cytuję") a nie poważnie podejść do Twojego i Mag postu. Ale widać na żartach się nie znam i pióro mam nie letkie :-\
-
A ja se jade Polskim Busem do Katowic,.
Polskim busem znaczy niebezpiecznym :-\
Perło odmawiaj zdrowśki, by się nic nie stało. Szczęśliwej podróży i miłego pobytu w Wiśle :)
Przepraszam, jeśli znowu się czepiam ;)
Jednak dla mnie znowu to zdanie dziwnie zabrzmiało.
Czy mam rozumieć, że jazda wszelkimi takimi środkami, tj. miejskimi środkami komunikacji, międzymiejskimi w postaci busów i pkp, jest niebezpieczna i my korzystający z nich mamy się modlić?
Pytając mam na myśli oczywiście różne firmy przewozowe, to jest to o czym pisze metka. Plis ???
I, czy w związku ze związkiem jedynie jazda środkami prywatnymi jest zbezpieczna :o
Dano, myślałam, że tamto już sobie wyjaśniłyśmy.
Jeśli to mea culpa to posypałam już głowę popiołem.
-
Mirusiu prywatnymi jest najbardziej niebezpieczna. Słyszałaś, jaki był bilans weekendowych wyjazdów ::((
Znowu tak sobie zaczepnie napisałam >:D, bo Perła napisała polskim busem, znaczy jakim?
Nie wszystkie wymiany zdań na forum są w 100 % sensowne, czasem jest to takie luźne gadanie >:D. A może ono czasem być inspiracją do ciekawszej, poważnej dyskusji ^-^
-
....Znowu tak sobie zaczepnie napisałam >:D, bo Perła napisała polskim busem, znaczy jakim?.........
Ale we mnie, jako w osobie korzystającej właśnie z takich środków transportu, takie zdanie po prostu wzbudziło trwogę.
A często, gęsto nie mam po prostu wyjścia i pruję takim środkiem transportu połowę PL lub całą wykonując obowiązku służbowe.
Poczułam się bardzo niekomfortowo.
-
Ja jeżdżę najczęściej sama swoim autem i zawsze trzęsę portkami, jak mam na polską drogę wjechać, a jak dojadę, za każdym razem dziękuję Bogu, że się udało. Widziałam wiele wypadków (znaczy tuż po) resztę dopowiadają każdego dnia media :-\
-
Ja też.
Ale po co się jeszcze dodatkowo straszyć.
-
No niestety te polskie drogi sa fatalne.Jak jade do Torunia to najbardziej mnie męczy odcinek Gniezno - Torun .Autostrady sa dużo wygodniejsze i bezpieczniejsze .
-
Ale po co się jeszcze dodatkowo straszyć.
Mirusiu, nie chciałam nikogo straszyć. Takie luźnie refleksje w wątku "porozmawiajmy o niczym" Gdyby chodziło o poważne potraktowanie tematu, to wystarczyłoby na nowy wątek.
A co z mamami maturzystów? Agawo widzę, że jesteś. Jak synuś?
Wszystkie mamy nabrały pary w usta :-\
-
Młody - OK, ale on matematyk z natury (to bardzo dziwne: nie lubi za bardzo tej matmy, ale jakoś "przychodzi" mu samo :o ).Stary - ? Mam - jeszcze żyje ;)
Chyba muszę poczytać, co dalej, jak kicha z więcej niż jednego egzaminu :( No ale przecie nie same inżyniery na świecie potrzebne, nie?
-
Żyjemy :) PO dzisiejszym dniu mamy się dobrze. Usłyszałam, że matma to był luzik i przyjemność ;D
Jutro też relaks, czyli podwójny angielski.
Problemem jest jedynie kondycja; dziś wieczorem wyglądał jak zombi ::(( A to dopiero początek.
Rany… muszę jeszcze koszulę wyprasować C:-)
A tu dla Was link dla relaksu i zabawy. Test wieku umysłoego. Mi humor sie wydatnie poprawił; mam 25 lat xhc
http://www.arealme.com/mental/pl/ (http://www.arealme.com/mental/pl/)
-
U mnie 28
-
Oj, u mnie 26. Może to wynik świadczący o tym, że czas dojrzeć emocjonalnie. ;D
-
Chyba muszę poczytać, co dalej, jak kicha z więcej niż jednego egzaminu :(
hehe możesz przeczyć poniżej, podpowiem (mam to w jednym paluszku - hehe przeca za to mi płacą w LO):
jeśli zawalony jeden egzamin (obojętnie czy pisemny czy ustny) poprawkę zdaje się w sierpniu
część pisemna 26.08 o godz. 9.00
a ustne od 25 do 29 sierpnia : dokładny termin ustala szkoła
Jeśli natomiast nie zdane jest więcej niż jeden przedmiot, wówczas można przystąpić do ich poprawiania w następnym roku (lub przez najbliższe 5 lat). Trzeba jednak pamiętać, że koniecznie należy złożyć w szkole we wrześniu deklaracje maturalną.
-
Dziewczyny, to ja najmłodsza, ztx Mnie wyszło 24 lata, znaczy 38 lat młodsza :-\
Możecie spytać jak to się robi :0ulan:
A tak na poważnie, to test jest tak skonstruowany, by podbudować staruszków >:D
-
no to się wydało, żeście gówniary ;)
ja mam 33 wg tego testu :D
ale bardziej zadziwia mnie to, że córkowatej wyszło 34 ::((
ktoś mi to wyjaśni?
;D
-
Ja to dopiero staram. 38 mnie wyszło. >:D
-
Ja pierniczę, 22. Coś ze mną nie tak C:-)
-
Dani, jestem tylko rok młodsza od Cię ;)
-
łoj nie wiem czy się cieszyć czy płakać 20 lat wyszło :D
-
A tu dla Was link dla relaksu i zabawy. Test wieku umysłoego. Mi humor sie wydatnie poprawił; mam 25 lat xhc
http://www.arealme.com/mental/pl/ (http://www.arealme.com/mental/pl/)
hah, gówniary, ja mam 26 :D
-
Młodzi sobie dodają lat, starsi odejmują. :-\
Wszyscy robią to po to, by poczuć się lepiej i ten, kto ten test układał, dobrze o tym wiedział. :oklaski:
Poza tym to zabawa i stan umysłu niezależnie od wieku można mieć na tym samym poziomie. Ja ubolewam, wciąż nie dojrzałam >:D
-
To mi się podoba ,mam dobiero 31 lat :0ulan: :oklaski:
-
Hmmm, mam 29! Niezle ,zastanawiam się jakie odpowiedzi sa przyznane mojemu wiekowi!i niby dlaczego ??? >:(
Pozdrawiam wszystkich dzielnych maturzystów i ich zestresowane mamy! :)
-
Tak mi się jakoś z pracowitością maturzystów skojarzyło.
A. Grabowski, który sam jest niezwykle pracowity, na pytanie, co będzie robił w długi majowy weekend, odpowiedział zmartwiony, nie wiem, bo w pracy przerwa C:-)
Ale zaraz w tym samym wywiadzie, opowiedział swój monolog. W skrócie go opowiem. Leży sobie beztrosko "menżczyzna" patrzy w niebo, upaja się śpiewem ptaków. Spotyka go inny i pyta czemu się tak leni i radzi, gdybyś znalazł kija i żyłkę, mógłbyś złowić rybę. A jak złowisz kilka, to sobie kupisz wędkę, a mając wędkę, złowisz ich więcej i kupisz sobie łódkę. Łowiąc z łódki złowisz więcej i za jakiś czas kupisz sobie kutra, którym złowisz jeszcze więcej. Po jakimś czasie będziesz mógł mieć kilka kutrów i inni będą dla ciebie pracować, a ty będziesz sobie spokojnie leżał i odpoczywał. A on na to: po co mi to wszystko, jak ja już teraz sobie beztrosko leżę ztx xhc
-
xhc
-
Leży sobie beztrosko "menżczyzna" patrzy w niebo, upaja się śpiewem ptaków. Spotyka go inny i pyta czemu się tak leni i radzi, gdybyś znalazł kija i żyłkę, mógłbyś złowić rybę. A jak złowisz kilka, to sobie kupisz wędkę, a mając wędkę, złowisz ich więcej i kupisz sobie łódkę. Łowiąc z łódki złowisz więcej i za jakiś czas kupisz sobie kutra, którym złowisz jeszcze więcej. Po jakimś czasie będziesz mógł mieć kilka kutrów i inni będą dla ciebie pracować, a ty będziesz sobie spokojnie leżał i odpoczywał. A on na to: po co mi to wszystko, jak ja już teraz sobie beztrosko leżę ztx xhc
bardzo mnie się to podoba :D :D 8)
-
powiastka też się mnie podoba :)
a wiek mój 26 - kiedy to było :o
-
A on na to: po co mi to wszystko, jak ja już teraz sobie beztrosko leżę ztx xhc
Oj tak, oj tak! podoba mi się również :oklaski:
Anegdota , powiedziałabym, w moim stylu ztx
-
tak jakoś mało nas ,zajęte ,matury piszą,jakieś zmęczenie,przesilenie , mnie tez nic się nie chce ,jakieś pały trzeba :greensmilies-021:
-
rzeczywiście… na nic czasu nie ma… na pisanie też…
A matury trwają, eh… Młody pracuje na wygląd adekwatny do roli w horrorze o zombi ::((
-
Pogoda u mnie też mało ciekawa,deszczowo i pochmurnie.Słoneczko mało widoczne.Jedynie pozytywnie to płynu z piersi nie musieli ściągać i moge czekać na termin naświetlania.Senatorium mam już załatwione więc zaczynam powoli myśleć do podróży do Polski :oklaski:Trzymam za Waszych maturzystów W Austrii pierwszy raz w niektórych szkołach przeprowadzili centralną mature i okazało się ,że 63% oblało.Niby taki wysoki poziom nauczania a tu KLOPS!!.Zawsze twierdziłam ,że polskie szkoły lepiej kształcą i moje przypuszczenia się potwierdziły. :oklaski:
-
A matury trwają, eh… Młody pracuje na wygląd adekwatny do roli w horrorze o zombi ::((
A moi wyglądają kwitnąco. I mają czas na wszystko. Oprócz nauki oczywiście. Dziś u Starszego wreszcie coś na pewno do przodu - angielski ustny. Uff... Jutro prezentacja z polskiego i to koniec nerwówki. Bo Młodemu zostaną wprawdzie jeszcze 3 egzaminy, ale pójdzie mu na pewno.
-
Czyli masz Hamaczku z górki :)
U nas jeszcze końca nie widać. Właśnie wraca po fizyce. Jutro matma. Za tydzień angielski ustny. A za dwa prezentacja co jej jeszcze nie zaczął ::((
Ale najważniejsze, że słoneczko wyszło i trawę podsuszyło, a mężowaty ją skosił >:D
-
moja po polskim wróciła, a jutro WOS
przyszły tydzień to dwa ustne
agawa, nie martw się dwa tygodnie na prezentację to szmat czasu, młodej koleżanka stwierdziła, że ma prezentację na 16 to spoko od rana zdąży coś naszykować :o
-
Amadku, polski, obcy - to co Twoja jeszcze będzie ustnie zdawać?
Młodemu fizyka dziś nie poszła, ale się tego spodziewał, zadeklarował, bo "a nuż się uda" (ot - nowa matura). Jutro też pisze rozszerzenie z matmy, na zasadzie jak wyżej, tylko szanse są większe. Anglik - 14 maja, prezentacja (też w lesie ;) ) - 19. A potem szybkie pakowanie i fruuu...
-
tia… najważniejsze to to- frrruuuu….. >:D
-
Jutro też pisze rozszerzenie z matmy, na zasadzie jak wyżej, tylko szanse są większe.
Hehe moja siostrzenica kalkuluje identycznie! :o
Podstawowa matma poszła raczej średnio i uważa że w rozszerzonej ma większe szanse :o
Za stara jestem, żeby to zrozumieć...
Nawiasem mówiąc, zdaje po raz drugi, bo choć zdała rok temu, to jakichś punktów jej zabrakło, aby dostać się na wydział lekarski, więc tylko na dietetykę jej wystarczyło... Ale medycyna ją tak fascynuje, że postanowiła zdawać aż do skutku. Dumna jestem z niej, bo twarda kobieta z niej wyrosła :D
-
....... bo choć zdała rok temu, to jakichś punktów jej zabrakło, aby dostać się na wydział lekarski, więc tylko na dietetykę jej wystarczyło... Ale medycyna ją tak fascynuje, że postanowiła zdawać aż do skutku. Dumna jestem z niej, bo twarda kobieta z niej wyrosła :D
No właśnie kiedyś się zastanawiała, co jeśli braknie punktów, np. na lekarski. Kiedyś były ponowne egzaminy i zbieranie dodatkowych punktów, np. poprzez pracę w szpitalu. Dziwne tak drugi raz zdawać.
Ale może tylko dodatkowe, wybrane, przez siebie przedmioty, aby tylko zwiększyć punktację, czy wsio od nowa? ::((
-
Mirusiu, tylko wybrany przedmiot się poprawia :D
-
No właśnie, tak se tłumaczyłem pisząc tego posta, dzięki :)
-
Dano, nie mogę znaleźć w którym miejscu mówiłyśmy na temat ewentualnego spotkania. Rozumiem, że wyjazd do K-K nie doszedł do skutku.
Jakby co, chyba nie muszę pisać, że ja zawsze chętna :)
-
Mirusiu, tylko wybrany przedmiot się poprawia :D
nooooooooo moja Starsza poprawiała w następnym roku j. polski, ale to tak dla siebie, nie dla uczelni; po prostu wiedziała, że stać ją na więcej, nooooo i sobie udowodniła :)
a dla uczelni (aby dostać się na prawo) zdawała historię, bo rok wcześniej jej nie zdawała
przez 5 lat od pierwszego roku egzaminu można poprawiać i "dodawać" sobie do zdania przedmioty
-
......przez 5 lat od pierwszego roku egzaminu można poprawiać i "dodawać" sobie do zdania przedmioty[/b][/font][/size][/color]
Yhmm....... :)
-
Przez pięć lat - fajnie. W międzyczasie można dojrzeć do zmiany wybranego kierunku i sobie coś "dozdać" :)
Mirusiu mój wyjazd przesunął się na przyszły tydzień i w K.K. będę w środę i być może w czwartek. Podaj mi na priv. tel. Jeśli znajdę czas to się skontaktuję i jakoś spróbujemy się umówić. :)
Firma, z którą współpracowałam jest bankrutem, powstała w jej miejsce nowa w nowym miejscu. Jadę na rozmowy, z których wyniknie, czy będę dalej współpracować. Sami mnie zapraszają, ale jest nowy zarząd. Zobaczymy czy się spotkają ich oczekiwania i moje możliwości oraz oczekiwania. Jeśli się dogadamy, to będę częstym gościem w K.K..
-
Dano już wysyłam :)
Podaj mi na priv nazwę i adres firmy.
Dużo firm z K-K, szczególnie z ul. Szkolnej, miało u nas przewałki.
Jeżeli to firma spośród takich przewałkowych, specjalizujących się w celowych właśnie przekształceniach, to Ci to ustalę i dam znać.
-
to wprawdzie nie o niczym, ale tutaj największy ruch 8)
http://policzmysie.pl/
-
http://kobieta.wp.pl/gid,16596521,img,16596556,kat,26263,title,Piekne-tatuaze-z-henny-na-glowach-chorych-na-raka,galeriazdjecie.html (http://kobieta.wp.pl/gid,16596521,img,16596556,kat,26263,title,Piekne-tatuaze-z-henny-na-glowach-chorych-na-raka,galeriazdjecie.html)
Niektóre całkiem fajne, choć przeważnie głowy kojarzą mi się z jajeczkami wielkanocnymi. >:D
-
to bardzo fajnie wygląda, ale w Polsce mało kto by się tak odważył wyjść na ulicę
a szkoda :/
-
Łaa podoba się :D
-
piękne tatuaże ,Dani no no xhc ,ale tez z Lulu serwetakami ztx
-
Ależ to jest zajebiste!!! Naprawdę myślicie, że trzeba dużej odwagi? Trzeba by to rozpropagować! Piękny patent, o niebo fajniejszy i praktyczniejszy, niż te wszystkie zawijasy z tkanin. A i czapkę na "na to" można założyć zawsze.
-
Super ztx
Niektóre to dzieła sztuki :)
-
Ależ to jest zajebiste!!! Naprawdę myślicie, że trzeba dużej odwagi?
w Polsce trzeba mieć dużo odwagi nawet żeby chodzić w różowych spodniach, a co mówić o malunkach na głowie ;)
-
e tam, aquila, nie jest tak źle. jeśli masz dobrze rozwiniętą cechę pod tytułem wdupiemanie, to nosić możesz wszystko i wszędzie ;)
-
Otóż_to ;)
-
Śliczne, szczególnie na zgrabnej głowie. Moja malutka, niezbyt ładnie wyglądała nawet w obcisłej czapeczce. Tatuaze przepiękne!
-
a ja pędem z roboty lecę, bo se myślę, że już jakąsik flaszkę obracają, dobrą kawę piją i jakowymś pysznym ciachem zakąszają mnx
a tuuuuuuuu posucha
ani życzeń ani suchal
a przeca dzisiaj 15 maja
Kochany SUCHALKU wszystkiego najlepszego :-*
słoneczka, uśmiechu, zdrówka
i coby Cię bardziej klawiatura pociągała ;)
-
o, to_to!
suchalku,
zdrówka i radości i spokojności!
buziaki wielkie i uściski :-* :-* :-* :-* :-*
-
Suchalku Twoje zdrowie trza wypić, zwłaszcza, że zimno i leje u nas na potęgę :o
Dużo zdrówka i radości :-*
-
Suchalku - najlepszego. Wiesz, ze ciem_kochom.
-
Suchalku kochany -wszystkiego najlepszego i żeby cię głowa nie bolała! :-* :-* :-*
-
Suchalku ode mnie też wszystkiego najlepszego( chociaż tak prawdé mòwiac nie wiem z jakiej okazji) ztx
-
czapeczki
Ależ to jest zajebiste!!!
o_to_to
podoba się bardzo
Suchalku - najlepszegp
-
Suchalku ode mnie też wszystkiego najlepszego( chociaż tak prawdé mòwiac nie wiem z jakiej okazji) ztx
xhc.... xhc.... xhc.... xhc.... xhc....
Suchalku, zdrówka :)
Natalio, nie martw się, ja też nie, ale to nic nie szkodzi ;)
Życzenia se można składać nawet i zbez okazji.
-
Życzenia se można składać nawet i zbez okazji.
Skoro tak - to i ja ;) Suchalku :-*
-
Ale solenizantka milczy.Cała strone "przeleciałam" i nie znalazłam ::((
-
a ja pędem z roboty lecę, bo se myślę, że już jakąsik flaszkę obracają, dobrą kawę piją i jakowymś pysznym ciachem zakąszają mnx
a tuuuuuuuu posucha
ani życzeń ani suchal
a przeca dzisiaj 15 maja
Kochany SUCHALKU wszystkiego najlepszego :-*
słoneczka, uśmiechu, zdrówka
i coby Cię bardziej klawiatura pociągała ;)
No ,dla mnie te słowa oznaczają ,ze suchal ma dziś urodziny!!! Jubilatka pewnie baluje!!
-
może mieć jeszcze imieniny... albo pakiet 8)
-
Ale solenizantka milczy.
booooo suchalek lubi milczeć ;)
ale jak coś powie to juz powie ;D
http://www.youtube.com/watch?v=LPNhyDZiWnI (http://www.youtube.com/watch?v=LPNhyDZiWnI)
-
może mieć jeszcze imieniny... albo pakiet 8)
Stawiam na pakiet :) i dokładam :-*
-
NO tak przeca dziś "zimna zośka" ! :) A może i gorąca Zosia !:) Manka tez cos koło tych dni urodziny ma ?
-
wszystkiego dobrego suchalku :-*
moja ciocia też Zofia 15. maja urodzona :P
e tam, aquila, nie jest tak źle. jeśli masz dobrze rozwiniętą cechę pod tytułem wdupiemanie, to nosić możesz wszystko i wszędzie ;)
no właśnie: jeśli się ma!
a jeśli się nie ma tej cechy, to nawet turbanu z amoeny się nie nosi :(
-
Zosiu -Suchalku dużo zdrówka,szczesliwosci życzę i pisz kochana pisz :-*
-
Kochane dziewczyny..... bardzo dziękuję za życzenia. Kocham Was !
Dywanów nie trzepałam, ale cały dzień nie miałam kiedy włączyć komputera. Wieczorem padłam jak kawka. Teraz zaglądam i pojawił się ogromny uśmiech na mojej gębie...... jeszcze raz dzięki.
-
dziewczyny, dzisiaj w TVN24 "Wstajesz i wiesz" po godz. 9ej wywiad z prof. Szczylik i naszą Krysią W. na temat programu leczenia i prowadzenia pacjenta onkologicznego w jednym ośrodku
http://www.tvn24.pl/polska-i-swiat,33,m/w-kolejce-po-zycie,428842.html
-
suchalku, najlepsze życzonka i uścisków moc :)
-
To jednak były życzenia IMIENINOWE!! Jeszcze raz zdrowia dla Ciebie :oklaski:
-
Spóźnione ale szczere- Wszystkiego Najlepszego Suchalku! :D
-
Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję.........u nas ta zimna Zośka była prawdziwie zimna.
-
Sprawiedliwość musi być. Wreszcie deszcz dotarł do nas. Ciurkiem pada od 12-nastej w nocy. :-\
-
Hi, hi, hi......., a u mnie słoneczko :)
Tylko zrobi się z chwilę straszna parówa, bo okropna wilgoć wszędzie,
a ja jeszcze niedaleko od rzeki. Wczoraj małż patrzył na nią i mówił, że strasznie brudna i zaśmiecona, dużo drewna. Będą musieli wybrać to to, bo zawadzi znowu o jakiś most i będzie problem.
-
U nas na razie nie pada, jest cieplej ,lecę kolejne km w nogach nabijac!
-
Ja też zaraz lecę ;)
-
U mnie też pada już piaty dzien.Salach rzeka ma wysoki poziom ,ale podobno od jutra słońce ztxMiłej niedzieli .Pozdrawiam
-
Wróciłam z basenu i piję zasłużoną kawkę i jem pączusia, a wszystkim życzę miłej niedzieli, z deszczem, czy bez :-*
-
:oklaski: :0ulan:wyszło SŁOŃCE!!! Jem i ruszam na spacer
-
a wszystkim życzę miłej niedzieli, z deszczem, czy bez :-*
miła niedziela właśnie mi się zaczęła :D
wróciłam z roboty, obiadek już prawie_prawie dochodzi
lody zakupione, deszczyk przestał padać
zaraz po obiadku ruszam z buta prosto przed siebie :)
-
He, he, he.....też zakupiłam :D
-
Ja ruszam na ławkę przed dom nacieszyć się zielenią i słońcem
-
A mnie dzień upłynął na pakowaniu całego życia mojego dziecka do jednego kartonu po monitorze...
-
jaaaaacieeee tyle lat Ci się zmieściło ino do jednego kartona :o
nooo chyba, że monitor miał ze 40 cali ;)
-
He, he - staaaary monitor, taki jeszcze z "dupą" ;)
-
Ach.........., hamaczku kochany, czym się dziołszko (http://emotikona.pl/emotikony/pic/37uscisk.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Czymie sie :0ulan: Albo to do mnie nie dociera, albo serce matki spokojne, bo czuje, że niedługo wróci ??? Jeszcze jutro prezentacja - hm... i gdzieś się zapodział jego rezon ???
-
oj matkow serca sum pojemne, wyrozumiałe i troskliwe :D ,tak czy siak Hamaczku kiedyś następuje taki moment że dziecka chcą po swojemu i my możemy tylko w razie cus wspierać /mam to za sobą i przed 8) / dla Cie :-*
-
Hamaczku, czy wróci, czas pokażę. Życz mu by był szczęśliwy. Ale wg mnie, pewne, że wydorośleje. Nie ma gorszej sprawy, jak maminsynek (dorosły) trzymający się maminej spódnicy. Możesz być dumna, że synuś chce wziąć swoje życie w swoje ręce :-*
-
:-* :-* :-*
-
Możesz być dumna, że synuś chce wziąć swoje życie w swoje ręce :-*
Ech, żeby to tak właśnie było...
-
a dlaczego ma nie być? cza wierzyć, że będzie dobrze!
-
Bedzie,bedzie Hamaczku .Mój jedynak jak wyruszał w świat ,też bardzo się bałam a dziś oboje wiemy że to nam obojgu dobrze zrobiło.On wydoroślał a ja przestałam być mama kwoka.To już u mnie 10 lat jak on żyje na obczyźnie i bardzo jest szczęśliwy.Teraz jest internet ,skype tak że widzieć się można co dziennie.Wtedy tak bardzo się nie tęskni.
-
lody_lody
a teraz mnie gardło zaczyna boleć ::((
-
Nie mogę znaleźć na forum tych artykułów medycznych, które wczoraj dałyście, szanowne SPA. Ślepak jestem. Tutaj więc. Wtedy, gdy pisałam, że tak bardzo byłam, o dziwo, zadowolona z wizyty u onka, to gadaliśmy z nim na temat tych wyników z Sant Galen. Dostałam je do łapy. Z nich wtedy wywodził, że po braniu tamosia, w niektórych przypadkach, np. moim, uzasadnione jest przedłużenie hormono, ale w oparciu o inhibitory. Nie mogę na razie przeczytać artykułu, bo coś plik się nie otwiera. Muszę poczekać na młodego.
-
chiba som w "ogólnie o leczeniu":
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?board=30.0 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?board=30.0)
-
bryyyyyyyyy
ja dzisiaj później troszku do pracy idem, więc pomyślałam
wpadnę na kawę
a tu posucha
nikt nie pije, nikt nie pisze
wsie ino czytają ;)
ale u nas grzeje ztx słońce oczywiście
trza będzie letnią garderobę przewietrzyć ;)
-
Ja już dawno po śniadanku.
-
No jak to nikto ni pisa, a ja, to gips ;)
-
Ja już poprasowałam ,teraz wcinam owsiankę! :)Jest cudnie ,szykuje się piękny letni dzień!:)Miłego!
-
nawet ja już po śniadaniu ;)
piękny dzień przed nami,
miłego!
-
łłłeeeee śniadania ToJa już nie pamiętam
ta kawa to juz po_śniadaniowa była
dwa prania zrobione (właśnie idę drugie wieszać)
kuchnia ogarnięta
miałam jeszcze okno w pokoju Młodej umyć - sprzątanie poremontowe
ale już chyba nie zdążę
bo po drodze do roboty chciałam jeszcze po jakieś tenisówki do sklepu wlecieć
dobra spadam, bo do roboty nie zdążę
miłego dnia :-*
edit: aaaaaaaaaaa łoczywiście jeszcze pola obrobiłam, krowy wydoiłam, kurom jajca zabrałam, na targu pohandlowałam ;D
-
::((
-
u mnie o 9 rano było 25 stopni ::(( nie chcę myśleć co będzie dalej. upały to nie dla mnie
co do rozkładu dnia - na razie spóźniłam starszą do przedszkola, pokokosiłam się z młodszą i zjadłam śniadanie. reszta przede mną.
(a na komp wlazłam na momencik, żeby sprawdzić kolory zasłonek w leroyu - jeszcze tam nie dotarłam... na farmę też jeszcze nie)
ale za to wstałam o piątej, przeczytałam kawałek książki, zjadłam 3 krówki i poszłam spać dalej.
jeszcze teraz mi się oczy kleją (sądzę, że to nie tylko z zapalenia spojówek ;) )
-
U nas też upał. Śniadanko zjedzone. Czeka uważenie zupy i prasowanie. Potem rowerek. Miłego dzionka :-*
-
A u nas w szkole pół godziny temu 3 karetki! Posłabły 10-latki na w-fie. Po pierwsze:śniadania panny - pierwszego ani drugiego - nie jadły, za to chipsy i lizaczki tak. Po drugie - delikatne strasznie to młode pokolenie...
-
A może w domu bieda i nie było nic do jedzenia?Takie sytuacje sa bardzo częste ::((
-
lubię takie majowe ciepełko ,u mnie 25 w cieniu , trochę sennie ,dopiero teraz kawkę wypije , źle sypiam w nocy to i poranki ciężkie ;D ,krzątam się od 9 i jakoś leniwie mi idzie :D
-
Ja rozkładam w ogródku warsztat akwarelowy... Niestety z kompa (ale przynajmniej moje foty) muszę strzelić kilka pejzaży bieszczadzkich. Ale może dzikie chaszcze zainspirują mnie do kilku MOICH plam :) Jest cudnie!!! W domu chłód...zakładałam skarpetki, a tu na zewnątrz taka niespodzianka!
-
A może w domu bieda i nie było nic do jedzenia?Takie sytuacje sa bardzo częste ::((
Na lizaczki było, a kanapki w plecaku...
-
taki piękny poranek, a na forum nikogo ;D
-
Tak piękny poranek .Słońce noebo bez chmurki.Miłego dnia życzę Wam Dziewczyny. ztx
-
Miłego i spokojnego dnia. ;D
-
Jem owsiankę i ide obić gruntowny porządek w Zuzi pracowni! Tam tylko dziada z babą brakuje ,a my z Olkiem nie zamierzamy tam przesiadywać! ;D
-
Mag o 6-tej to możesz poszukać nas w łóżkach nie na forum. :)
-
a takie ranne ptaszki z Was ;D
-
taki piękny poranek, a na forum nikogo ;D
trudno być w dwóch miejscach naraz, jak się świętuje przedszkolu Dzień Mamy :D
-
o 6 rano??? ::((
-
teraz dzieci są bardzo wymagające, o 6 już obie na nogach byłyśmy ;) ::((
-
Cały tydzień na pełnych obrotach, dopiero jutro trochę pomieszkam w swoim domu
Mam ochotę na trochę leżakowo_książkowego lenistwa
ale dom niezaopiekowany trzeba dopieścić
-
He, he, Kelu, jakbyś zobaczyła syf w mojej chałupie ::((, to byś uznała, że Twoja baaardzo dopieszczona jezd i wiency jej nie trza. Daj spokój - poleń się trochę!
-
mówisz?
obaczym
po dzisiejszych wojażach w busach bez klimatyzacji
letko jestem obolała i zaczadzona aromatami wszelakimi
mogę się jutro nie nadawać do pracy ;)
-
U mnie od wczoraj ochłodzenie.Słońca brak.Wybrałam się rano w dolinę na spacer,wziéłam kocyk ,gazetkę i trochę jedzonka.Planowałam pospacerować i poleniuchować do wieczora.Niestety tak wiało,że przemaszerowałam trasę i wròciłam do domu.
-
a u mnie dzisiaj słońce daje jak sto_pińdziesiąt
pewnikiem po południu jakieś burze z piorunami się pojawią
takie słońce to jest dobre jak się człowiek wczasuje
a nie jak ma ręce pełne roboty
Wstałam z samego rana coby oprzątnąć przynajmniej z grubsza
ale i tak pot sie leje po ...... plecach ;)
aaaaaaaaaa i nie lubie słońca, bo palcem pokazuje,że okna trza umyć....wrrrrrrrrr >:(
-
U mnie też słońce.Chyba wybiorę sie troché w gòry.Pochodzić,posiedzieć w cieniu,pooddychać gòrskim powietrzem.Miłego weekendu dla Wszystkich. mnx
-
Natalia, zazdroszczę gór ;)
U mnie też słońce, cieszę się :-* Wolę słońce niż ziąb
15 maja trzeba było rozpalić w piecu, marzyłam o ciepełku
dlatego dziś nie będę narzekać :)
-
aaaaaaaaaa i nie lubie słońca, bo palcem pokazuje,że okna trza umyć....wrrrrrrrrr >:(
mam na to sposób - rolety ! 8)
-
Na podstawie naszych tu komentarzy, można by aktualną prognozę ogłaszać. C:-)
Więc a propos u nas chłodno i już nie pada, ale cały wieczór i noc lało. Wczoraj też grzmiało.
Wieczorem wracałam z basenu już deszczu. Fajna taka zmian. Szłam przy słoneczku, a powrót w strugach deszczu. Ciuchów nie miałam wiele, więc spoko. Delektowałam się deszczykiem. xhc
-
U mnie znowu słońce i na razie nie widać ani jednej chmurki, pot się leje ;)
-
Dziewczynki, mała prośba z mojej strony.
http://ludziewolnosci.pl/
Jeśli nie macie innego kandydata z "nauki", zagłosujcie prosam na Adama Maciejewskiego :)
Smasa na nr 7122, w treści 04.
-
siedzem w ciapągu z metkom i wytapiamy tłuszcz, dobrze, że nie ważymy tyle ile pani spod okna ;D
Pozdrawiamy serdecznościowo, ufff
-
Uczta się pilnie, bawta się dobrze i na relację czekam niecierpliwie :)
-
Hamaczku, czekając na relację możesz o 13.00 zobaczyć machające dziewczyny z Ciechocinka przy grzybku. Lulu napisała, że zbiorą się i pomachają.
-
Będę :D
-
Mag, czy Wy już jedziecie do Poznania?
-
Proszę nie słać, konkurs dawno zamknięty.
-
tak Dano, my z metkom lubim się włóczyć xhc
-
A pomachać mi tam, prosam, z okna, jeśli przez moją wieś będziecie się turlać ;)
-
już machalim :-*
-
O raju, przegapiłam :-*
Sprawować się prosam dobrze i efektywnie szkolić ;)
-
siedzem w ciapągu z metkom i wytapiamy tłuszcz, dobrze, że nie ważymy tyle ile pani spod okna ;D
Pozdrawiamy serdecznościowo, ufff
dziewczyny, nie wytopcie całego "tłuszczu", no chyba że z anorektycznymi modelkami chcecie konkurować :P ;)
jeszcze trochę ponad godzinkę w pociągu i już Poznań... zazdroszczę...
owocnego szkolenia i udanego czasu wolnego ;D
pozdrawiam :-*
dziewczyny w Ciechu też oglądałam 8)
-
Dziewczynki, mała prośba z mojej strony.
http://ludziewolnosci.pl/
Jeśli nie macie innego kandydata z "nauki", zagłosujcie prosam na Adama Maciejewskiego :)
Smasa na nr 7122, w treści 04.
Ponawiam jednak prośbę ;)
Głosowanie do piątku przyszłego tygodnia.
Przynajmniej w ten sposób mogę się odwdzięczyć.
Co prawda on sam nie robił mojej rekonstrukcji, ale przed oglądał i oceniał pod kątem warunków, twierdząc, że wszystkiego starczy i tłumacząc, i po też najczęściej no ogląda.
Plis :)
-
OK :)
-
:0ulan:
-
...się robi 8)
-
;D
-
::((, wypieprzyli nas z pracy, ewakuacja, ponoć bomba, całe centrum miasta przyblokowane. Nie było to przyjemne >:(
-
ooo w Krakowie też :-\
-
Nie madziu, wyjazd mi się przesunął na jutro, w O ::((
Wrzucałam rzeczy do szafy i łapy mi latały.
Do windy nie wsiadłam.
-
Mirusiu pisałam ze w Krakowie tez bombę podłażono i ewakuacja urzędów
-
Ja pierniczę ::((
Jutro jadę. Spać mam w pokoju gościnnym jednego z us-ów.
Kurnia, co za czasy ::((
W moim budynku pracowniczym nic nie znaleźli.
Wiadomość o ładunku przyszła na e-maila któregoś z pracowników.
Dojdą po numerze kompa.
-
Coś w Tym twoim O., Mirusiu, niebezpiecznie się zrobiło: jak nie szczelajom, to bąby podkładajom :o Hameryka ::((
-
Echchch..............., jakowejś nerwacji przez to wszystko dostałam......
-
Mirusiu, mogę sobie wyobrazić Twoje zdenerwowanie :(... współczuję
ja też w temacie trochę katastroficznym napiszę... przed chwilą dom, w którym mieszkam się zatrząsł... też się troszkę zlękłam...
-
U nas trzęsawki z powodu tąpnięć to normalka - wszak mieszkamy tuż nad kopalnianymi korytarzami. U Was nie z tego samego powodu?
-
Też chyba niezazbyt przyjemne, mimo, że i tu, i tu, normalka.
-
Z innej beczki: syn-emigrant się dziś odezwał, mailowo. Myślałam, że o Dniu Matki pamiętał, ale nie - potrzeba mu coś_tam wysłać, co nieopatrznie zostawił >:D
-
Jaka ta młodzież ma złą pamięć ;)
-
Noszsz... te chłopaczystka.
Mój też mi tylko łapką pomachał i buziaka dał,
żadnych cwietków, e tam nieważne.......
-
U nas trzęsawki z powodu tąpnięć to normalka - wszak mieszkamy tuż nad kopalnianymi korytarzami. U Was nie z tego samego powodu?
chyba z tego samego, ale dom jeszcze dodatkowo na skarpie ::)
-
Noszsz... te chłopaczystka.
Mój też mi tylko łapką pomachał i buziaka dał,
żadnych cwietków, e tam nieważne.......
Starszy znad morza dziś powrócił i buzi od razu we drzwiach dostałam. Kwiatka nie, bo kasa wyszła ;) - ale liczy się pamięć, a on pamięta zawsze.
-
Moi pamiętali
od najmłodszego - bombonierka
od średniego - róża
od najstarszego - wino
czuje się dopieszczona :)
-
Znaczy - dobra Mama z Ciebie, skoro pamiętają :)
-
a moje dziecka jakoś obok święta przeszły :( łod wyrodna matka jestem cheba :)
-
Jak i ja, Madziu :P
-
Moje bachory to mają dobrze, 8) ...dostaje kwiaty ale służą na dwie okazje hehe, jaka oszczędność xhc
-
Parabolciu, to wsiego najlepsiejszego :-* :-* :-*
-
Parobolciu słonko dużo zdrówka i najlepszego :-*
-
A dziękować, dziękować :-*
-
ja w dzień matki ostatnimi laty też wpadam w doła, córcia w warszawce, syn kraków... byli w ub. tygodniu, bo było wesele w rodzinie, więc nie spodziewałam się, do tego sa naprawdę zajechani w robocie, więc ....ale mi jakoś smutno, mimo, że telefonują, że kartka doszła dzisiaj..ale bieg dzisiejszych wydarzeń był tak dynamiczny, że dołek był krótki i teraz jest adrenalinka:), jeszcze dwa dni w robocie i na tydzień adieu!!!!
-
Parabolciu wszystkiego naj,naj,naj! :-* :-* :-*
A ja dostałam oprócz życzeń ( nawet mój synus zięć dzwonił z zyczeniami:)) plik zdjęć wnusia - takich "normalnych" :) bym mogła się pochwalić !:)
Beciu cały Sląsk się zatrząsnął wczoraj , w kilku miastach odbierano tąpnięcie!A my w tym czasie maszerowaliśmy przez las. A mamy już czas 9 minut na godzinę( idąc 6 km) więc - nie zauważyliśmy tego!:)
( mój zięć robi 4,20 na godzinę):)( tyle ze w półmaratonie)
-
ooo... nie wiedziałam, że cały Śląsk się zatrząsł... może to reakcja na miejsce NP w wyborach >:(
Amorku, gratuluję Wam i zazdroszczę dobrych wyników w maratonie :oklaski:
tylko nie bardzo rozumiem: mamy już czas 9 minut na godzinę :-\
A my w tym czasie maszerowaliśmy przez las. A mamy już czas 9 minut na godzinę( idąc 6 km)
( mój zięć robi 4,20 na godzinę):)( tyle ze w półmaratonie)
do końca tego tygodnia mam urlop, więc może też z kijkami wyruszę :P
-
Parabolu, ja też wszystkiego najlepszego życzę :)
Nie wiem z jakiej okazji, ale to czasami najmniej ważne ;)
-
Beciu, jak zwykle namieszałam:) Oczywiście miało być 9 minut na km!:)
Przyszła mi wiadomość MMS- jakby to któras z naszych - to mam problem z otwarciem!:(
-
no Amorku, teraz to rozumiem 8) ;)
Moje bachory to mają dobrze, 8) ...dostaje kwiaty ale służą na dwie okazje hehe, jaka oszczędność xhc
Parabola, wszystkiego dobrego
duuuuużo zdrowia, pociechy z dzieci i wnuczka!
-
Dziewczęta, jak u Was na Śląsku, duszno, ciepło.
Czy może leje.
-
U mnie się ochłodziło.Zapowiadaja deszcze na najbliższe dni.Dziś miałam CT i od nastépnego tygodnia będzie naświetlanie.Ktoś mi się pytał jakim olejkiem masuje pierś przed naświetlaniem.Byłam w aptece i spytałam to jest SANDDORN olej.buziaki Dla Was
-
Mirusia, do południa zza chmur wychodziło słońce, teraz zachmurzone w oddali słyszałam grzmoty, ale póki co burza nie przyszła...
jest chyba duża wilgotność powietrza, bo strasznie się pocę >:(, ale po wczorajszej wizycie u onkologa wiem, że to wszystko (nadmierne wypadanie włosów, pogorszenie wzroku na dal, niedosłuch, osteopenia) wina lametty i sks ::(( :P
-
O, ja też mam 9 min na km :) Gdzie mnie się równać z Amorem?
-
a moje dziecka jakoś obok święta przeszły :( łod wyrodna matka jestem cheba :)
ToJa chyba nie wyrodna ;) obydwie pamiętały
esemesy z buziakami dostałam
noooo i na łikend zostałam zaproszona do kina
se pójdziemy wszystkie trzy na 3D
na spajdermena albo na godżillę
bedzie wyjście z okazji Dnia Matki i Dnia Dziecka
łojciec będzie domu pilnował ;)
szepnę Wam jeszcze na uszko, że nasz amadek też podwójną okazję do świętowania w Dzień Matki mial
Parabola stoweczek życzę :-*
-
przed paroma chwilami córcie moje wpakowały sie do mego pokoju z życzeniami już nie esemesowymi
i taki prezencik od nich dostałam :)
-
No to, Amadku: kwiatek - buźka - zdrówko! :-* :-* :-*
-
Buziaki :-* ślę z Krakowa. Lecę, paaa....
-
Pozdrów miasto ,gdzie tkwią mocno moje rodzinne korzenie :)
-
ucięłam sobie popołudniowo_wieczorną drzemkę
noooooo i teraz to chyba szybko spać nie pójdę
może jakiś filmek obejrzę, bo cóż inszego można robić ???
dziecków nie ma (jedno się uczy do egzaminu, drugie się buja ;) )
chłop śpi
a ja......lody pożeram mnx, a w międzyczasie komara ganiam ;D
wczoraj w nocy małpiszon jeden dziabnął mnie w paru miejscach >:(
-
trza mu było oddać >:D
-
Komary i u mnie grasują >:( Koło łóżka trzymam packę do packania; czasami trafiam w komara, czasami w głowę szanownego ;D Jakoś nie trafiam w siebie 8)
A poza tym - dzisiejszy dzień mnie dobił. Nie dość, że do niedzieli daleko, nie dość, że do wakacji daleko, nie dość, że roboty huk, to jeszcze lało caly dzień. A ja w sandałkach… ::(( Bo rano jakoś z rozpędu nie pomyślałam :o :o :o
W dodatku mam na tarasie kilka palet pelargonii, które od soboty czekają na posadzenie. Czasu nie miałam, gd sloneczko było; teraz nawet i godiznkę bym wyrwała, ale w taką pogodę to chromolę >:( Poczekać muszą do niedzieli; oczywiście jak będzie ciepło ;D
-
Ale deszczowa pogoda najlepsza na sadzenie, ja w taka właśnie sadzę kwiatki, jak ładnie rosną.
-
A ja wróconam z moich peregrynacji po dawnych zakątkach młodości.
Bałam się, że się rozklejem. Jednak nic z tych rzeczy :)
Jestem umordowana, ale szczęściwa ^-^
-
pozdrowienia z Przasnysza :-*
-
Mag szczęśliwego powrotu do domku :-*
A dla niedowiarków, sądzących, że Polsce nic pozytywnego się nie dzieje , polecam przejazd S3. Jadąc z Poznania, nie wjeżdżam do Skwierzyny, a lecę dwupasmówką (z wyłączeniem obwodnicy Gorzowa) do samego Szczecina.
W okolicy Skwierzyny, latem były paskudne korki, związane z jazdą nad morze. Teraz jest super ztx
-
A jak jest z autostradą od Czeskiej granicy przez łódz do torunia ?jakby była gotowa to nie musiałaby sie tłuc przez berlin?
-
TVN, ludzie wolności :)
-
W piątek znalazłam w skrzynce awizo
dziś na poczcie pani poinformowała mnie, że to przekaz pieniężny (było zaznaczone okienko "polecony")
przekaz?????
hehehe dostałam 5 dyszek za krzyżówki ztx ("Rozrywka")
szkoda, że tak mało ;)
-
lepszy rydz.... ;D
.....i już masz dodatkowy nocleg w K. >:D
-
taa... na chleb jutro będzie, bo bida aż piszczy :(
-
łał Keluś, 5 dych na środku drogi nie leży
a do tego chleba to se jeszcze masełko dokup ;)
a więc to prawda, że można parę groszy wygrać ;)
ino te znaczki straszliwie drogie są ;)
-
Byłam m. in. w czymś takim http://www.restauracjaester.pl/, na finku, kawie i koncercie, dzisiaj przeglądnęłam sobie dopiero cały cennik ::((
-
a ja tak z inszej beczki ;)
gdzie się podział Anioł ???
-
na rowerze se jeździł, chyba wrócił 8)
-
gdzie się podział Anioł ???
musi w jezd w niebie ;D
-
http://www.se.pl/wydarzenia/ciekawostki/zrobcie-sobie-chwile-przerwy-w-pracy-te-zdjecia-was-odpreza_404693.html :D
-
ja się zapotywywuje dlaczego nic nikt nie pisze ,przerwa urlopowa czy cus ? znowu pada ,dawno deszczu nie było :-[,ooo a teraz sonce wypełzło :D
-
U mnie słońce na weekend zapowiadają do 30-32 stopni.Znów pełnia lata :oklaski:
-
U nas nie pada, ale duchota może przed burzą. Taka leniwa pogoda i pewnie udziela się też na niepisanie.
Miłego popołudnia :-*
-
I u nas pada. Znowu trawnika nie zdążyłam skosić pomiędzy deszczami; zarośnie po kolana zaraz… I sennie, i nijak ???
A ja w robocie przysypiam 8) I tak do 22, eh...
-
wena se u mnie poszła w piiiiiiiiii ::)
-
Agawo ciągle słyszę, że kosisz trawnik. Zastanawiam się czy to aż tak bardzo lubisz? Czy chopów u Was niet xhc
Różyczko, a co mogłoby Ci wenę przywrócić? :-*
Tak mało ostatnio tu Twoich krótkich, trafnych i często komicznych stwierdzeń :(
-
u mnie też w piiiiiii
poza_tem gorący koniec roku szkolnego u synusia daje popalić ostro ::((
-
bo ja się ostatnio mało komiczna zrobiłam
najczęściej mam wq....wa
a i trawe też ciągle kosze...jak Aga......
bo przy kosiarce najlepiej wypocić wqurwa O0
a mam wqurwa bo nie ma kto za mnie wykosić
dlatego kosze, żeby go wypocić
i tak w kółko
mam nadzije, że zrozumiałyście o co się w tym koszeniu i wqurwie rozchodzi xhc
-
U mnie właśnie burza i pada.Ja po pierwszej lampie .Skoczyło mi trochę ciśnienie i nie wiem czy to spowodowało naświetlanie czy po prostu stres przed pierwszym razem.
-
Natalko, ja stawiam na stres przed pierwszą lampką, taki strach na zapas. Zleci migusiem :-*
-
mam nadzije, że zrozumiałyście o co się w tym koszeniu i wqurwie rozchodzi xhc
nie wiem, jak pozostałe, ale ja zrozumiałam 8) jakbym sama mówiła :P
Bo facetów to mam… do karmienia ::((
Jeden nie ma czasu, drugi ma alergię, trzeci wyjechany. I dobrze, że nie ich więcej, bo bym tego wqurwu wypocić nie dała rady >:(
Natalio - obstawiam, jak Dana, stres. Odpocznij. Wyluzuj. Będzie dobrze :)
-
czy po prostu stres przed pierwszym razem.
o_to_to
przed pierwszym razem ;D zawsze się ma stresa
-
(http://www.bez-cenzury24.pl/upload/images/sobota_7_czerwca_2014-06-06_19-50-28.jpg)
:) Już jutro :)
Są powody do radości ;D
-
hm… ale tak sobie w sprawie powyższego myślę - w wieku filozoficznym jestem, rozważania ontologiczne są mi coraz bliższe - że dożyłam czasu, gdy mam gdzie, mam z kim, mam czas … ale czy te działania na pewno mają sens?… ;D
-
Agawo, jak dzień międzynarodowy, to musowo z łobcokrajowcem, a nie ze swoim bxu
-
xhc
no_tak ;D
Ale przede wszystkim - dzień święta trzeba święcić bxu
-
Pomarzyć dobra rzecz xhc
-
dożyłam czasu, gdy mam gdzie, mam z kim, mam czas … ale czy te działania na pewno mają sens?… ;D
o żeszzzzzzzz......
...chyba się musim razen na te kozetke połozyć ::)
;D
-
A dziś...czyli wczoraj (piątek) był światowy dzień całowania. Się zdziwiłam, jak chłopiszcze wróciło z pracy >:D
-
No to za wczoraj dla wszystkich :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*.....
Perła, ale na szczęście dał Ci czas w przerwach :-* na pisanie na forum. Dobry chłopina :)
-
Co do kozetki....Bo ile mozna to samo wino pić? >:D
-
Domowy sposób na lekkie ulżenie sobie w nagrzanych wnętrzach, gdy nie ma klimy. Butelkę plastikową z wodą mrozimy, a potem stawiamy przed wiatrakiem.
Leci chłodne powietrze, a butelkę najlepiej postawić na talerzyku, bo będzie kapać.
Ja stawiam dwie duże :)
Kiedyś najszłam w necie. Jakąś tam ulgę przynosi.
-
Pod warunkiem, że człek nie ma nic innego do roboty, ino przed wiatrakiem siedzieć - tak myślę ;)
-
Raczej ;)
ale kiedyś zamkłam okna i tak chodziło przez kilka godzinów,
to wtedy fajnie siem zrobiło.
-
U mnie w chałupie chłodek, a raczej wręcz zimno - jest się gdzie schować, jak taki upał. Ja nie muszę, bo lubię :)
-
U mnie też upał ponad 30 stopni,grama wiaterku więc w cieniu jest też jak w piekarniku ::((
-
Dołączam do grona tych, gdzie upalnie. Mam w planie rowerek, ale poczekam, aż się ochłodzi.
Mirusiu dobry sposób na klimę :)
-
Natalko, nie miałam radio, ale mnie siem zdawa, że Ty możesz być osłabiona po niej. A zresztą ledwo co po chemii jesteś. Ale mnie też upały teraz bardziej doskwierają, niż onegdaj. A na pewno też tamoś podgrzewa atmosferę.
Hamakowi zazdraszczam chłodnej chałupy, u mnie niestety od 14 upał.
Dlatego zagęszczam ruchy przy prasowaniu, bo potem siem nie da ;)
Słuchajcie, a gdzie nasza mag, komuś wiadomo ???
-
Mirusiu może i radioterapia,ale myśle ,że najwięcej dokucza PESEL.Chemié ostatnia miałam 13 marca to powinno już powoli puszczać.Ciepło znosiłam dobrze za młodych lat teraz to prażace słońce i duchota niezbyt dobrze mi robi .Całe szczéście ,że w mieszkaniu chłodno :oklaski: :oklaski:
-
Słuchajcie, a gdzie nasza mag, komuś wiadomo ???
Podejrzewam, że w lesie.
-
Słuchajcie, a gdzie nasza mag, komuś wiadomo ???
Podejrzewam, że w lesie.
Chiba, ale wtedy przynajmniej cieńkofioletowo pisała, ale pisała ;)
*
Ach zazdraszam tych chłodnych mieszkań.
Natalko, żebyś wiedziała ten zas***y PESEL najgorsiejszy xhc,
ale Ty go chyba tam nie używasz.
*
mnx w kuchni pizza siem robi i jak mam pamiętać jak siem gotuje, skoro mnie z kuchni wyrzucono. Tylko będzie jeszcze goręciej dzięki piekarnikowi ::((
-
a zasięg to mag ma w tym lesie ???
-
mnx w kuchni pizza siem robi i jak mam pamiętać jak siem gotuje, skoro mnie z kuchni wyrzucono. Tylko będzie jeszcze goręciej dzięki piekarnikowi ::((
No właśnie! W skwar to się cienkie chłodniczki jada ;)
-
PEsel-u nie używam ake mam nr ubezpieczenia i tam da data urodzenia stoi ::((
-
a u mnie w domku chłodniutko :) przyjemnie :)
ino se trza w odpowiednim pokoju przebywać ;)
obiadek typowo letni zrobiłam
może mało świąteczny, ale za to nie w kuchni nie ma parówy
Dziecka wybyły na basen, mężowaty śpi
a ja sie nudzę >:(
no bo co robić w taki upał ???
trza poczekać do wieczora i wtedy gdziesik ruszyć :)
-
Ja rabotam >:( w cieniu na tarasie, popijając mrożoną kawę (bez lodów ;) ). Idzie mi jak krew z nosa, bo wolałabym się zdrzemnąć na leżaczku...
-
u mnie raczej ciepławo w chałupce ale spoko jeszcze idzie wytrzymać ,najgorzej że muszę do roboty ale może i dobrze bo bym gniła ;D ,wczoraj spędziliśmy popołudnie -wieczór na działce wystarczająco się dotleniłam ale tez alergia dała później mi popalić /leki biorę ale za duże stężenie alergenów/.
-
W takie upały to powinni roboty zakazać.
-
nie jest tak źle z tem gorącem, skoro 3h na rowerku dałam radę, a jestem wyjątkowo upałonieodporna, tera czekam aż szanowany kureczki w sosie wyczaruje mnx
-
łał, ale będziesz miała dobre żarełko mnx
a ja się chyba przejde z moim szanowanym (hehe) na spining
może cosik uda sie złowić ;D
-
ToJka coś złowiliście?
U nas nadal upał, mimo nocnej solidnej burzy i ulewy :-\
Info z TVN: ok. 30 % nie zdało matury O0 Mamy dziecków, które zdały mogą być dumne. Jeszcze raz brawa zbiorcze dla nich i ich mam :oklaski:
-
Info z TVN: ok. 30 % nie zdało matury O0 Mamy dziecków, które zdały mogą być dumne.
z tymi oklaskami czekamy spokojnie do 27 czerwca >:D
-
ToJka coś złowiliście?
nico ;) ale co my pochodzili, to my pochodzili ;)
ino to jak dla mnie to za wolne chodzenie ;)
dzisiaj rano przeżyłam łokropną chwilę ;D
trza sie było w coś odziać do roboty
gorąc niesamowity
przymierzam jedną spódnicę - za ciasna, drugą - za ciasna, jedne spodnie, drugie spodnie - za ciasne
nieeeeeeeeeeee ::(( musiałam iść w dżinsach - nosz w nic inszego się nie mieszczę
lody i truskawki ze śmietana dały się we znaki
od dzisiaj mam mocne postanowienie
zero lodów, truskawki bez śmietany, obiad bez ziemniaków, kanapki bez chleba ;) i koniecznie szybkie człapanie z buta z 3 kilosy codziennie = może cusik da się z "ciążowym" brzuszyskiem zrobić
-
ToJka coś złowiliście?
przymierzam jedną spódnicę - za ciasna, drugą - za ciasna, jedne spodnie, drugie spodnie - za ciasne
nieeeeeeeeeeee ::(( musiałam iść w dżinsach
Toż samo mniałam w maju, w dniu organizowanego przeze mnie konkursu międzyszkolnego ::(( W dżinsach nie wypadało, to spodniów z kantem nie dopięłam, a opiętości na tyłku pode długą bluzką ukryłam. No i nie siadałam, rzecz jasna xhc
-
Info z TVN: ok. 30 % nie zdało matury O0 Mamy dziecków, które zdały mogą być dumne.
Ło matko! Moje dziecię wprawdzie do matury ma jeszcze trochę ;), ale mój chrześniak (syn brata) zdawał. Poszło mu chyba nieźle, chociaż na matmę lekko marudził, a chce się dostać do Krakowa na studia. A swoją drogą, co tam na tej maturze było, że takie wyniki? :o
-
Przecież wyniki dopiero 27 czerwca >:( Noooo, chyba że TVN miał na myśli ustne...
-
iiiiiii tam, media przesadzają, jak zwykle szukają sensacji ;)
większość egzaminów pisemnych pewnie jest już poprawiona, ale przecież muszą wbić wyniki do systemu
wyniki z egzaminów ustnych do systemu trzeba było wklepać do końca maja
Nie wiem skąd media mają takie informacje; oficjalne wyniki są podawane w dniu, w którym otrzymują je uczniowie, czyli 27 czerwca. W każdym roku wyraźnie jest napisane w piśmie z OKE, że nie wolno wydawać wyników wcześniej niż ....... no i np. w tym roku jest to data 27 czerwca.
-
No właśnie. Chociaż może jakoś szacunkowo-sondażowo to wywnioskowali? Bo te matury to chyba już w większości sprawdzone, tylko oficjalnych wyników niet. Moja bratowa jest polonistką i swoje już sprawdziła. Tylko to takie gdybanie by było, bo sondaże... wiadomo.
-
No właśnie było do Hamaczka :). A skoro nauczyciele nie mogą nic wygadać wcześniej, znaczy że se TVN z fusów wywróżył i wie >:D
-
Nie potrzebnie o tym napisałam. Byłam pewna, że skoro taka informacja była podana, to już są oficjalne dane.
ToJka, Hamaczku, cieszcie się, że nie musiałyście iść w dresach. W dżinsach, super, jest ok. :)
-
ToJka, Hamaczku, cieszcie się, że nie musiałyście iść w dresach.
strój kąpielowy też zazwyczaj jest rozciągliwy ;)
ja chodzę w sukience ciążowej (tej niebieskiej co to w poznaniu w niej byłam) i przymierzam się do montiniaka. trza książkę przełożyć na inną półkę - może zaś schudnę... 8)
-
Bożże jak ja się cieszę, że moje bachory już pozdawały te matury ztx xhc ztx
-
ja też się cieszę, że mamy to już za sobą :P
a swoją drogą, to biedni teraz ci maturzyści, tak długo muszą czekać na wyniki ::)...
za moich czasów w ciągu kilku dni były znane i dopiero wtedy można było przystępować do ustnych...
-
Dziewczyny, mam pytanie. Jutro jadę do onkologa na wizytę kontrolną. Chyba już ostatni raz taką, co jest co pół roku. Nie wiem czy przyznać się lekarzowi że sama odstawiłam tamosia już 12 kwietnia. Powinnam wg. planu leczenia brać do 1 sierpnia.
Zatem przyznać się czy nic nie mówić. Zdaję sobie sprawę, że może mnie opitolić. Wolałam jednak odstawić niż cierpieć z powodu bólu żołądka po każdym posiłku.
Pilne. ;D
-
Niechętnie, ale siem bym przyznała.
Nie tak dużo sobie skróciłaś.
Próbowałaś łykać innej firmy, mi też jeden powodował dosłownie rżnięcie żołądka.
-
Na początku brałam jaki mi w aptece dali. Każdy był dobry. Dla mnie nie było różnicy. Dopiero na tej końcówce tak się porobiło. Stwierdziłam, że nie ma co robić larum na te trzy miesiące. Mirusia, też tak właśnie pomyślałam, że mając na uwadze te lata brania ...... trzy miesiące nie powinny wpłynąć aż tak dojmująco a rzeczywiście po odstawieniu bóle minęły.
-
wg mnie, powinnaś powiedzieć
-
Powiedz. I weź opitol na klatę ;) choć może na normalnego trafisz. Trzymam kciuki :)
-
Ja tamosia nie brałam, ale też bym tak postąpiła, znaczy odstawiła. A lekarzowi bym powiedziała. Bo jakby chciał np. przedłużyć, by nie byłby to tamoś, a coś analogicznego. Mam koleżankę, która tamosia w ogóle nie mogła brać i przeszła na inny, dużo droższy (też refundowany). :-*
-
Suchalku, przyznaj się, w końcu to Twoje prawo brać_albo_nie...
nie powinien moralizować, bo to i tak nic nie zmieni :)
-
Macie rację..... może mnie z gabinetu nie wywali jak się przyznam. Po cichu też tak myślałam :-*
-
Aby nie zostawić tematu bez ostatecznej decyzji..... piszę jak było.
Otóż spotkałam się z pełnym zrozumieniem. Na poparcie czego dostałam leki na dolegliwości żołądkowe i jestem z siebie dumna. Warto być szczerym........szczególnie u lekarza takiego jak mój lekarz prowadzący.
Torbielki siedzą w miejscu i się nie powiększyły.
Następna wizyta już za 9 miesięcy a nie pół roku. ztx
-
No to super Suchalku że wizyta taka spoko :D
No i gratki dla zdrowej klempy :-*
-
Zdarzają się rozsądni lekarze, wsłuchujący się w pacjenta, a nie napuszeni jak indory i z góry patrzący na pacjenta C:-)
:-*
-
Dzielny Suchalek, gratki klempo ztx
(spodobały mnie się te gratki po Paraboli ;))
-
"gratki" to w oryginale chyba Pilota są ;)
Suchalku, oby tak dalej :)
zdrowo, szczerze i z uśmiechem na ustach :)
-
Super Suchalku ztx
Ja dziś też spotkałam normalnego lekarza; i zagadał i pogadał i ludzki był. Aż niedowiary.
A może po casusie pana profesora na Ch (nie wiem, czy sprawę warszawskiego szpitala położniczego znacie?) + (na adekwatną literę nazwisko nosi ;)) normalni lekarze jeszcze bardziej postanowili okazywać swoją normalność, aby od tych_z_deklaracji_wiary się odciąć? ;D
-
Ja dziś też spotkałam normalnego lekarza;
większość jest taka ... ale na prywatnych wizytach ;]
A może po casusie pana profesora na Ch (nie wiem, czy sprawę warszawskiego szpitala położniczego znacie?)
sprawa jest trochę nadmuchana; Ch jest znany ze swoich poglądów od dawien dawna, był już z nich znany kiedy w Polsce internetu jeszcze nie było ;), prawo prawem, ale babka też deko nieogarnięta;
-
Suchalku ztx
-
Ja nie znam sprawy profesora Ch .może mi coś przybliżycie?
A co do ludzkich lekarzy to też na pewno z czasem sié zmieni.konkurencja robi swoje.Jesteście za młode w wiekszości żeby pamiętać taksòwkarzy za czasòw socjalizmu.Wtedy to oni dyktowali gdzie i czy pojada,czy zabiora walizkę .A teraz jak sa mili i nawet walizkę do bagażnika wsadza i wyjma .
Jeszcze troché i na pewno w branży medycznej też się zmieni
-
..........A co do ludzkich lekarzy to też na pewno z czasem sié zmieni.konkurencja robi swoje..........
Jeszcze troché i na pewno w branży medycznej też się zmieni
Co do lekarzy, mam poważne wątpliwości, czy tak łatwo to zmienić >:(
Nie da się jednym, lub paroma, słowami opisać sytuacji.
Musiałabyś Natalio sięgnąć do internetowego wydania newsweeka.
Chyba na początku tego roku było kilka artykułów na ten temat.
Wydźwięk ich był mniej więcej taki: duża silna, dobrze wynagradzana, grupa, potrafiąca walczyć o swoje uposażenie. Łapiąca etaty w pogoni za kasą, a w związku z tym nie mająca czasu na dokształcanie, lub wręcz nie chcąca się dokształcać, aby nie utracić możliwych zysków. W tym wszystkim brak czasu i chyba też chęci, do współpracy z pacjentem, empatii. Poza tym są jeszcze też błędy programowego nauczania na wydziałach lekarskich.
Smutne to ::((
Na całe szczęście, jak od każdej reguły, są wyjątki i miejmy nadzieję, że tylko na takie będziemy natrafiać.
-
A ja mimo wszystko myślę - bo tak przynajmniej wynika z mojego doświadczenia - że to ci do kitu i mało empatyczni są wyjątkami potwierdzającymi regułę. Czyżbym miała wyjątkowe szczęście? ;)
-
Masz lepsiejsze doświadczenia, zazdraszam C:-)
-
Na forum strony Amazonek z Niemiec pisze kobieta z Essen,že chuje się w szpitalu jak na taśmie fabrycznej.Rozmowy za każdym razem z innym lekarzem,bezosobowo,bez uczucia.Myślę że takie ogromne molochy onkologiczne też sa tego przyczyna.Masy chorych i gonienie czasu.Nie wiem jak jest w innych szpitalach w Austrii ale w Salzburgu mam szczęście prowadzacy mnie onkolog,radiolog itd.Szpital też niby duży ale lekarze z sercem,uśmiechnięci ,serdeczni.Nawet siostry podchodza pytaja o samopoczucie.
-
Na forum strony Amazonek z Niemiec pisze kobieta z Essen,že chuje się w szpitalu jak na taśmie fabrycznej.
:o ::(( xhc 5 złociszy się należy xhc
-
Nosz siem czepiła i z jaką prawidłową pisownią xhc
-
Oj Hamaczku czuje się miało być CZUJE ::((
-
Najpierw przeczytałam: "ch..e są w szpitalu jak na taśmie fabrycznej" i se pomyślałam: O, to tak jak u nas w Polsce! xhc xhc xhc
-
Ja to samo przeczytałam xhc xhc
-
Oj kobitki,kobitki czy tylko jedno Wam w głowie? ::((
-
Natalia, dzisiaj piąteczek i najwyraźniej głupawka nas siem czepiła,
a na pewno mnie xhc
-
Głodnemu chleb na myśli xhc
A wracając do porównania szpitali w Niemczech i Austrii na przykładzie jednego zdarzenia, więc może to przypadek. Córka będąc w Austrii na nartach wylądowała z wnuczką moją, a swoją córką w szpitalu, bo wnuczka miała jelitówkę i zbyt długo nic nie przyjmowała. Trzeba było nawodnić. Była zaszokowana jakością. Dla dziecka soczki, jogurty...w lodówce. Pokój z łazienką na dwie mamy i dwoje dzieci. Łózko dla mamy zapewnione. W ogóle luksus. A miała porównanie do Polski (gdzie rodziła pierwsze dziecko i Niemiec, gdzie rodziła drugie. W Niemczech też nie było źle w porównaniu z Polską. Rano przychodziła pani z pytaniem, jaki jadłospis wybiera. W Polsce, jak rodzina nie przyniesie, to na szpitalnym jedzeniu, można zemrzeć :-\
Ale te szpitalne warunki nie usprawiedliwiają braku empatii u wielu naszych lekarzy >:D
-
Niekoniecznie tak jest - jak wymieniałam ekspander na silikon w jednym ze stolicznych szpitali, to pytano mnie o herbatkę, a na śniadanko były różne warzywka, kiełki i...salami!!! I wcale nie jak w tym kawale:
- Wiecie, że w szpitalach pacjentów karmią salami?
- Wiemy: jednego dnia karmią sale parzyste, drugiego - nieparzyste ;)
-
Dana ale tak tu jest zawsze.Jadłospis zawsze pytaja,ręczniki,koszule nocne wszystko do dyspozycji,gazety do czytania i pełna informacja o toku leczenia.Biegałam z mężem po szpitalach i terza ze soba to ru normalnie.Moja Herzeptyne ,ktòrej termin mam w senatorium będę dowieziona do Salzburga karetka .Wszystko jest super ,ale najlepiej być zdrowym :0ulan:
-
Niekoniecznie tak jest - jak wymieniałam ekspander na silikon w jednym ze stolicznych szpitali, to pytano mnie o herbatkę, a na śniadanko były różne warzywka, kiełki i...salami!!!
a to byłaś na kajakowej ? to jest wyjątek pośród szpitali, wszystko nowe, czyste ... a ta sama pielęgniarka, która pracuje na kajakowej i w smętrum onkologii na kajakowej jest miła&sympatyczna a w coi opryskliwa&nieprzyjemna xhc
-
Może i Kajakowa - siem mi zapomniało, Agawa będzie wiedzieć ;)
Ale chciałam przez to powiedzieć, że... Można? Można!
-
Kajakowa to była; potwierdzam 8)
I jednocześnie donoszę, że ostatnie donosy stamtąd już mniej entuzjastyczne :(
-
zjadłabymcoś...
...ale otejporze? ::((
-
Ciii…. właśnie kończę ostatni kawałek sera żółtego mnx
-
ooooooooooo nieeeeeee
a juz myslałam, że o tej porze to ino mi burczy w brzuchu
idem se zrobic kanapkę
i nie gadać: o tej porze !!!!!!!!!!!!!
hehe przypomniałam sobie, jak ze dwa lata temu w Bystrej my o 1 w nocy szamałyśmy chlebek ze śledziami pod pierzynką xhc
-
i nie gadać: o tej porze !!!!!!!!!!!!!
xhc
no właśnie, każda pora jest dobra, jak burczy w brzuchu :pot:
właśnie wszamałam serek z kozy, ogórasy kiszone, groszek i .... michałki (te ostatnie to tak w ramach obiecanego porazktóryśtam niejedzenia słodyczy :P)
-
ze dwa lata temu w Bystrej my o 1 w nocy szamałyśmy chlebek ze śledziami pod pierzynką xhc
Toż to moja stała pora :o I jeszcze o 3. Wtedy wystarcza mi herbatniczek z czekoladą ;D
-
[
hehe przypomniałam sobie, jak ze dwa lata temu w Bystrej my o 1 w nocy szamałyśmy chlebek ze śledziami pod pierzynką[/b][/size][/color] xhc
ptzy stole zabrakło miejsca? >:D
-
[
hehe przypomniałam sobie, jak ze dwa lata temu w Bystrej my o 1 w nocy szamałyśmy chlebek ze śledziami pod pierzynką[/b][/size][/color] xhc
ptzy stole zabrakło miejsca? >:D
xhc xhc xhc
i - nie szamałyśmy - tylko - szamałaś :P zdjęcie jest >:D
-
taaaa, ale chwile później wzięłyście ze mnie przykład :P
teraz też szamię, sałatkę z pomidorów se zrobiłam
szkoda, że śledzi pod pierzynka nie mam ;)
-
No to już wiem,dlaczego wstałam o czwartej rano by zrobić sobie owsiankę!!! Jakas epidemia szalonego apetytu??? :o
-
Brodka dawno do nas nie zaglądała, ale i tak jej całusa urodzinowego prześlę. Brodziu - najlepszego . :)
-
Brodka najlepszego :-* :-* :-*
-
brodziu, najlepszości! i kolejnych obcasów do kolekcji! :-*
-
Witaj Kasiu u nas :0ulan:buziaki dla Ciebie
-
Witajcie kochane ,bardzo dziękuję za życzenia i za to że pamiętacie o mnie to bardzo miłe.
Dani duży całus dla Ciebie.
Parabolko dzięki .
Metka obcasow u mnie nigdy dosyc ,takie jakieś zboczenie ,uwielbiam buty na obcasach ,
Pozdrawiam.
-
Oh, Brodka zwabiona się pokazała ztx
Brodko - moc buziaków :-* :-* :-*
-
Brodko - moc buziaków :-* :-* :-*
I od mię :-* :-* :-*
-
Brodko, jak miło, że zajrzałaś!
buziaczki urodzinowe :-* :-* :-*
-
Zajrzała i poleciała ... szukać następnych obcasów xhc
-
A co tak cicho, siedzą, patrzą, czytają/uczą się na pamięć, a nie piszą.
-
Oooooo..... rany.... :o
No właśnie ;)
-
U mnie dziś wolny dzień od naświetlań ,jutro strzeli mi dziesiatka .Zostanie jeszcze 15. Pogoda dziś piękna taka jaka lubię nie za goraco tylko 23 stopnie.Pomaszerowałam dziś prawie 2,5 godziny po torfowiskach.Tereny przepiękne ,dzikie ,ptaki żyja jak w raju.Teraz zaczęło padać i zapowiadaja ochłodzenie na jutro.Miłego wieczoru dla Wszystkich.
-
Miłego wieczoru Natalko i wszystkim :)
Niedługo będzie z górki u Ciebie z temi lampkami C:-)
Rzeczywiście pogoda przepiękna i taka,
przynajmniej mi, odpowiadająca najbardziej temperaturowo 8)
-
Brawo, Natako :) U nas piździ, niestety... Po truskawki w to zimno muszę iść, bo mi się placka zachciało. A co tam - platforma wszystko wytrzęsie :P
Cały dzień zajęta jestem ::(( Chałupa do malowania odgruzowana prawie. Niby nic w tym salonie/kuchni/holu nie było, a jednak... Za górę szafek kuchennych czas się wziąć >:( Macie jakiś patent na taką skondensowaną mieszankę tłuszczu z kurzem, jak moja? ::((
Cholera, starsze me dziecię straciło w tej Anglii dowód :( Albo zgubił, albo mu skubnięto -z portfelem :( A miał nosić przy sobie kopię (taką mu śliczną zrobiłam ;) ), a oryginał trzymać w chałupie >:( Wyślę mu paszport, ale z tym dowodem i tak kłopot i kupa załatwiania - utrudniona, no bo go nie ma na miejscu...
-
Jest taki środek z ajaksowatych na taki tłuszcz z kurzem kuchennym,
którym psikam, zostawiam na dłuższą chwilę, a potem ściągam papierowymi ręcznikami. Ślicznie się ściąga i nie ma prawie z tym żadnej roboty.
Nie pamiętam nazwy. Jak go nie znajdziesz w googlu to użyj normalnego do szyb, też działa, ale trochę gorzej :0ulan:
Dowód pozastrzegajcie, że zgubiony :0ulan:
-
Hamaczku na taką mieszankę mam jedyną rade środek nazywa się "meglio", to taki żółty płyn. Czyszczę nim, między innymi, piekarnik, a ma już ponad 20 lat i świetnie wygląda. Jeśli ta Twoja mieszanka jest taka skondensowana, to proponuję potraktować ją tym płynem prosto z butelki, bez rozcieńczania.
-
Za górę szafek kuchennych czas się wziąć >:( Macie jakiś patent na taką skondensowaną mieszankę tłuszczu z kurzem, jak moja? ::((
dokładnie to samo niedawno robiłam. w 100% się sprawdził W5 z lidla - pomarańczowy z napisem "do tłuszczu" - jest genialny. popsikać i zetrzeć ręcznikiem papierowym. schodzi bez wysiłku. tylko nie nachylaj się przy tym, bo śmierdzi strasznie.
edit: ja zastanawiam się nad czymś do czyszczenia piekarnika w środku. myję na bieżąco, więc wielkiego problemu nie ma, ale czasem coś się przypali i potrzebuję czegoś skutecznego, co może się "kontaktować z żywnością". wiem, że mogę czymkolwiek (mam np. z lidla piankę do rusztu z grilla), ale to musiałabym po tym chyba dużo płukać, a mnie się nie chce tak bawić. psiknąć, przetrzeć i piec dalej. macie takie coś bezpiecznego?
-
dokładnie to samo niedawno robiłam. w 100% się sprawdził W5 z lidla - pomarańczowy z napisem "do tłuszczu" - jest genialny.
Sprawdziłam - mam :D
tylko nie nachylaj się przy tym
Trudno by było, nawet z drabiny ;D
Lulu, a to meglio gdziesik można w razie czego w ogóle nabyć jeszcze?
-
tylko nie nachylaj się przy tym
Trudno by było, nawet z drabiny ;D
myśmy nasze górne szafki zdejmowali, bo wisiały na jednym gwoździu i trza było zamocować doporządku coby na nas któregoś pięknego dnia nie pospadały (tacy oszczędni fachowcy się trafili ::(( ). więc przy okazji malowania się to załatwiło, no i mogłam wybrać opcję schylać/nie ;)
-
Hamaczku, ja też miłośniczka (sic!!!) W 5 ;D
A zanim młodemu wyślesz paszport pocztą - zeskanuj go i wyślij mu skan mailem; strzeżonego i tak dalej ;) Ja bez takiego mailika sie nie ruszam w świat :D
-
Lulu, a to meglio gdziesik można w razie czego w ogóle nabyć jeszcze?
http://www.meglio.pl/produkty-meglio
http://www.superkoszyk.pl/product-pol-12077-MEGLIO-Plyn-750-ml-Odtluszczacz-Uniwersalny-Cytrynowy-Zapas.html
-
Wkleiłam linka, abyś zobaczyła jak wygląda opakowanie.
Ja to kupuję w takiej małej "hurtowni", która jest bardziej kioskiem ruchu w nieco większym pomieszczeniu, bo są tam gazety, zabawki, kosmetyki, papierosy, zabawki, itp.
http://zamawiajdodomu.pl/product-pol-1636-MEGLIO-750ML-ZAPAS-LEMON-ODTLUSZCZACZ-UNIWERSALNY.googleshoppingpl.html?gclid (http://zamawiajdodomu.pl/product-pol-1636-MEGLIO-750ML-ZAPAS-LEMON-ODTLUSZCZACZ-UNIWERSALNY.googleshoppingpl.html?gclid)
W5 też lubię i posiadam, lecz uznaję wyższość meglio nad W5.
-
Meciu, mam kuchnię tzw. zabudowaną, co nico się nie ściąga. Niezbyt to wygodne, bo trza po drabinie - wlazł - zlazł...
Agawa, jasne że seskanuję, wyślę mailem, ponadto wydrukuję i wyślę razem z oryginałem - pocztą ;) To samo zrobiliśmy z dowodem przed wyjazdem, tylko szkoda, że K. nie posłuchał matki wystarczająco uważnie... Cóż - jedno życiowe doświadczenie więcej ;)
Lulu, Becia - dzięki:)
-
jaaaaa_cie
dzisiaj święto, a one o sprzątaniu gadajom
ja dzisiaj zalegam :)
-
Przecież tylko gadamy ... bo, panie trzeba coś powiedzieć, aby zacząć/podtrzymać konwersację ... a jak pogoda u Ciebie, bo u mnie mży jesiennie, wieje, brrrr.
-
he_he, znaczy o pogodzie bedziem....
ano wieje troszku
i słońca nie ma
ale ciepławo jest
czyli pogoda taka jaką Tojka lubi najbardziej :D
poszłabym gdziesik
ale mi się dupska nie kce ruszyć
zbliżam się ku końcowi oglądania "Gra o tron"
i siem zastanawiam, co ja teraz będę oglądała
do 4 lipca jeszcze trochę czasu, to i cus do obejrzenia by się przydało
macie w zanadrzu jakiś serialik na parę sezonów
-
bracik polecał mi ostatnio serial Wikingowie :)
u mnie dzisiaj było słońce na przemian z chmurami i chłodny wiatr
-
A tak wracając do tego sprzątania ;D
.... to do tego tłustego brudu na szafkach to kupuję voigt_tłusty_brud_spray .... rewelacyjny !!!!!! 8)
A ja dziś prałam psa i jego posłanie xhc xhc xhc
-
- jedno życiowe doświadczenie więcej ;)
Szkoda, że tak wszystko trzeba na własnej skórze przećwiczyć 8) Raz młodzi mogliby nauczyć się z doświadczenia starszych ;D
-
Tylko jak wlać im to doświadczenie, te przeżyte lata .....
-
oj Hamaczku teraz kłopot ,trzeba szybko działać żeby ktoś nie zmalował na papierki syna a ja dzisiaj w pracy byłam ponieważ wczoraj wolne sobie zrobiłam , głowa mnie tak bolała że szok/alergia + przeziębiłam się w K /,dzisiaj zrobiłam szybciutko porządeczek i w domku sobie posiedziałam ,wygrzałam ,odpoczęłam :D.
-
uczmy się na cudzych błędach, bo sami wszystkich popełnić nie zdążymy - jak mawiała Chmielewska. coś w tym jest ;)
-
Tylko jak wlać im to doświadczenie, te przeżyte lata .....
Wiesz, Lulu, gdyby oni chcieli słuchać…. a nam chciało się mówić… :D
A najfajniej by było, gdyby nam się chciało tak mówić, aby oni chcieli nas usłyszeć….
-
Lulu, a to meglio gdziesik można w razie czego w ogóle nabyć jeszcze?
nabyłam dziś, zupełnym przypadkiem, w hurtowni zabawkowo-fajerwerkowej koło kasy stał, no i po naszej wczorajszej rozmowie nie mogłam nie kupić, skoro już go zobaczyłam ;)
cena 80 groszy, malutka buteleczka, na oko jakieś 100 ml. jeśli któraś jest zainteresowana, to dawać znaka, to kupię i do bystrej przywiozę!
-
http://www.youtube.com/watch?v=VYAtED9i5YY&feature=kp (http://www.youtube.com/watch?v=VYAtED9i5YY&feature=kp)
-
Nie jestem pewna, mój, nie mój dworzec C:-)
-
natknęłam się dzisiaj na głosowanie na nowe 7 cudów Polski
zatarłam ręce, nooooo bo lubię glosować
ale ............. nie tym razem :-\
obejrzałam propozycje "cudów"
a cóż to za cudy ..... znam lepsze
na dodatek mnóstwo pomyłek w opisach owych cudów
zobaczcie sami
http://podroze.gazeta.pl/podroze/51,114158,16211570.html?i=0 (http://podroze.gazeta.pl/podroze/51,114158,16211570.html?i=0)
-
na dodatek mnóstwo pomyłek w opisach owych cudów
http://podroze.gazeta.pl/podroze/51,114158,16211570.html?i=0 (http://podroze.gazeta.pl/podroze/51,114158,16211570.html?i=0)
dziennikarstwo gazety już dawno zejszło na psy
większość tekstów chyba im piszą stażyści za darmochę
-
jakoś te kandydatury na 7 polskich cudów nie do końca mnie przekonują :-\
owszem, miejsca piękne, ciekawe, interesujące, ale żeby zaraz "cuda" ::)
tak off topic: słyszałyście kiedyś o chorobie bostońskiej ???
13-to miesięczna córeczka mojej koleżanki z pracy ma tę zakaźną, wirusową chorobę :(
-
Tzw grypa bostońska objawia się dość wysoka temperatura i plamiastymi białymi nalotami na migdałach.Bliźniaki mojej siostrzenicy miały ja właśnie.
-
Wracam do tych siedmiu cudów. Zgadzam się z ToJką jet wiele dużo ładniejszych miejsc. Ale może po takiej reklamie, ktoś zwróci na nie uwagę. Mnie podobał się ten zalany kamieniołom pod Krakowem, skansen też bym zobaczyła. Muzea i pomniki mnie mniej pociągają. Większość z tych prezentowanych cudów, to rzeczy nowe i chciano (sponsor) chciał na nie zwrócić uwagę. Bez turysty będą one martwe.
W kontekście zwiedzania kraju, wklejam link do zdjęć z naszego ostatniego spotkania pokoleń. W tym roku było już XXXVI.
Jest tam parę fotek ciekawych i trochę przybliżą północno-zachodni koniec Polski. Dalej to woda i granica z Niemcami.
https://plus.google.com/photos/113479561179643115744/albums/6029566421202262097?authkey=CKPu-J7R6sT3WQ
Miłego weekendowania dla wszystkich :-*
-
.......Mnie podobał się ten zalany kamieniołom pod Krakowem......
He, he, he ;)
-
dziewczyny, nie wiecie czy ja ponoszę odpowiedzialność za zalanie sąsiadów, jeżeli tak lało, że przeciekło przez balkon i zalało sąsiadów?
uwielbiam deszcz, ale wczoraj trochę przesadził...
-
Zadzwoń do swojego ubezpieczyciela i spytaj .On wie najlepiej .
-
jedyne ubezpieczenie posiadane przeze mnie, to OC, ale ono chyba balkonu nie obejmuje... xhc
-
Dziura w balkonie chyba ne Twoja, tylko spółdzielni jakiejś - tak se myslę... A spółdzielnia gdziesik ubezpieczona.
-
do spółdzielni już dzwoniłam. bendom obadywać sprawę. właśnie nie wiadomo którędy pociekło, bo u nas sucho, a u nich się leje. :o prawdopodobnie jakoś między kafelkami. może jakaś spoina puściła? gdyby to po ścianie zewnętrznej leciało, to nie moja broszka, ale z balkonowych kafli, to chyba moje, nie?
-
Metka, kaflami i tak połatałaś dziury w balkonie. Bez dyskusji winna jest spółdzielnia. Bo nie leci to przez kafle ino jakieś łączenia, zbrojenie płyt betonowych itp. Balkon i wsio z nim związane to jakby poza metrażem mieszkania i odpowiada spółdzielnia
Zaś, co idzie o ubezpieczenie, to bym, choć na najmniejszą kwotę ubezpieczyła. Możesz zalać sąsiadów, bo pęknie rura w Twoim mieszkaniu, doprowadzenie wody do pralki zsunie się, czy coś podobnego, włamanie (obejmuje też piwnicę, np. rower) Jest to na rok 100-200 zł (zależy na ile ubezpieczysz. Ja bym nie ryzykowała. >:D nie śpi
-
Całkiem niedawno tak mniałam.
Po deszczu mój balkon ok, a sąsiadów zalało.
Wspólnota, tj. przedstawicielki zarządu, z jakimś chłopem, specem od budowlanki pooglądali i stwierdzili, że nie moja wina.
Nie była to też niczyja wina.
-
Pytanko mam - sprawa dosyć pilna
Młody złamał sobie w szkole rękę, po zdjęciu gipsu złożyłam wniosek do PZU (ubezpieczenie ma takie ze szkoły - NNW)
Dzisiaj zadzwoniła do mnie pani z PZU z ofertą nazwaną przez nią "ofertą procedury uproszczonej", która polega na tym:
ja przyjmę ich propozycję, czyli wypłatę określonej kwoty
lub nie przyjmę, a wtedy oni skierują papiery do lekarza orzecznika, który tę kwotę (według jej słów) podwyższy, obniży lub zachowa taką samą
ale wtedy ich propozycja jest już nieaktualna
i tak sobie dumam, warto czy nie warto?
macie swoje doświadczenia?
Paczałam w internecie, podobno różnie to bywa
Raczej się straci czy zyska odrzucając propozycję ubezpieczyciela?
Pani ma do mnie zadzwonić ponownie jutro po południu i do wtedy muszę podjąć decyzję
-
Pojęcia nie mam co Ci doradzić :(
-
szkolny wyjazd, złamana ręka, przyjeliśmy co zaproponowali, nie mam pojęcia czy warto było czy nie,
ale chcielismy szybko to zakończyć
-
Betty, moja siostra złamała rękę, 2 lata temu, zadzwonili i zaproponowali 700zł, nie zgodziła się, napisała odwołanie, nie była u orzecznika i sami podnieśli sumę na 1100.
Podobnie miała JaninaS z różowego, nie zgodziła sie na proponowaną sumę i dołożyli jej sami coś ok. 400zł.
Ja miałam złamanie ręki w ubiegłym roku /z przemieszczeniem/ zadzwonili z sumą 1200 i się zgodziłam.
/za orzecznika to muszą ponosić dodatkowe koszty/
-
Matiemu zaproponowali 350.
Mial zlamana kosc promieniowa prawej reki.
Ta kwota wydaje mi sie niewielka, bo mi za zlamanie palca u nogi zaplacili 600.
Ale ja mam dosc dobre ubezpieczenie, wysokosc skladki tez prwnie ma znaczenie.
Mati z tej kwoty sie ucieszy, chodzi mi tylko o to, zeby sie nie dac wyrolowac..
-
raaaany do mnie nikt nie dzwonił - pierwsze słyszę, żeby dzwonili
dostawałam decyzję na piśmie i kasę na konto
i po wszystkim
a dzwonią z PZU czy "skądinnąd" ;)
-
Tojka, PZU to od 3 lat dzwonią, rozmowa nagrywana.
Betty jak jutro zadzwonią to narzekaj, ze to mało, proś jeszcze o 100wę albo dwie dla dziecka na wyjazd wakacyjny, no bo się trochę bólu nacierpiało.
-
Stawka zależy od wysokości ubezpieczenia. Te szkolne grupowe nie są ogromne. Nie ma co marudzić; brać i się cieszyć :) I aby złamania się nie upowszechniły poprosić Matiego ;) Mój młody tak się cieszył, że w ciągu 2 lat miał rękę złamaną 5 razy ::(( Na rower nowy zbierał ::(( Oczywiście żartuję, złamania wynikały z jego nadpobudliwości, nie były 'planowane'; ale na rower uzbierał 8) Faktem pozostaję, że gdy rower nowy dostał, taki 'dorosły', to złamania się skończyły.
-
Ja też myślę że pani z ZUS-u oszczędza dla firmy.Nie myślę żeby było to dla dobra ubezpieczonego ::((
-
Nie wiem co bym zrobiła po takim telefonie.
Ubezpieczycielowi musi się to suma sumarum opłacać, te wydzwanianie i dogadywanie z klientem.
Ja bym próbowała na pewno dowiedzieć się od pani, ale pytanie, czy to powie,
tym bardziej, że jak piszecie, rozmowy są nagrywane, jakie są stawki u orzecznika. Tak pi razy drzwi. Nie czarujmy się, po to dzwonią, aby zbić cenę.
Jak czytam jest to utarta już praktyka.
Nie podoba mi się ona.
Brzmi dla mnie trochę jak szantaż, bo jak nie, to orzecznik może obniżyć......
No, ale cóż dla firmy liczy się tylko zysk.
-
Ja bylabym sklonna oddac do tego orzecznika.
Ale znam zycie. Na pewno jest zaprzyjazniony z pzu i ewnie nie chce robic wbrew )
Nie wierze, ze dzwonia do mnie, zeby dac wiecej niz dalby orzecznik :D
I wcale nie chodzi o te stowe wiecej, tylko o to, ze nie lubie byc robiona w konia ..
P.s. literowki poprawialam
-
Orzecznik określi procent ubytku na zdrowiu na skutek wypadku. Takie złamanie zwykle klasyfikuje się w sposób jednoznaczny, a z wysokości ubezpieczenia, można samemu wyliczyć ile za daną ilość procentów można otrzymać kasy.
Wg mnie mniej niż będzie wynikać z orzeczenia lekarskiego, dać nie mogę. To co proponują z czegoś wynika. Załatwiając z klientem oszczędzają z całą pewnością, ale niekoniecznie na kliencie.
Rozpisałam się. Beciu i tak sama musisz podjąć decyzje, a może syn coś podpowie. W końcu teraz młodzież mądra :)
-
Dano, betty syn to jeszcze dziecko ;)
-
Mój młody tak się cieszył, że w ciągu 2 lat miał rękę złamaną 5 razy ::(( Na rower nowy zbierał ::((
pamiętam jak w podstawówce krążyły instrukcje jak złamać sobie palec, możliwie najmniej boleśnie i dostać odszkodowanie :P wszyscy wiedzieli jak, ale nikt nie miał odwagi zastosować na sobie :D
-
Mój młody namiętnie się łamał… ::(( Ręce/nogi - dobrze, że nic innego. Raz trafiliśmy do orzecznika; nie dlatego ze chcieliśmy, ale dlatego bo nas wezwano :o Kazał najpierw pokazać wszystkie rachunki za leczenie, a później obwieścił, że 'za leczenie prywatne' (czyli np. lekki gips) pzu nie zwraca.
Dostaliśmy dokładnie tyle, ile pzu dawało.
-
dziś pogadałam z naszą finansistką w fabryce, która też się zajmuje deklaracjami PZU
powiedziała, że jeden z naszych dostał ofertę 1500,- zł
nie zgodził się, a orzecznik dał mu 500 (1 procent, a poprzednio miał mieć zapłacone za 3)
odwołał się, z jakim skutkiem nie wiadomo..
zdecydowałam, że nie będę ryzykować, bo to jak rosyjska ruletka, zależna od humoru orzecznika
dzięki za wszystkie podpowiedzi :) :-*
-
Kilka lat temu najstarszy syn dostał 300 zł za skręconą nogę. Byliśmy u orzecznika
W tamtym roku średni za poparzenia II stopnia rąk i twarzy dostał też 300 zł ( bez orzecznika)
-
Część z Was pamięta "Następną". To jest jej piosenka.
https://www.youtube.com/watch?v=FECYywdse98&feature=youtu.be (https://www.youtube.com/watch?v=FECYywdse98&feature=youtu.be)
-
Prosiebka do Madzi i Duni :)
Madziula,
wrzuć gdzieś proszę Twój przepis na zupkę chińską.
Bardzo mi smakowała mnx
Duniu,
plis o przepis na Twoją sałatkę, tę m.in. z sałaty lodowej i oliwek,
z szczególnym naciskiem na sposób robienia sosu.
Chyba, że któraś z dziewcząt pamięta sposób robienia Duniowej salatki i zechce go wrzucić ;)
-
Następna w ten sposób promuje swoja książkę ,pamiętam poprzednią promocje :)
Mirusiu jutro napisze w stosownym wątku ,dzisiaj jeszcze nie żyje ,przedłużone wakacje jakoś mi na dobre nie wyszły,zmęczona ,śpiąca i dolegliwości jelitowo -alergiczne mnie powalają a czas iśc do pracy ::((
-
Weźcie mi przypomnijcie: która to się do Szklaręby do sanatoriuma wybierała? Beciu, to Ty? Kiedy, Skarbie? Bo miałyśmy się na szlak (nie mylić ze: szlag ;) ) umawiać, z Mirusią jeszcze :D
-
hamaczku, wybieram się 28. lipca, ale nie do "Szklaręby", tylko do Świeradowa - Czerniawa Zdrój i pamiętam o tym, że mamy się na szlaku umówić i z Mirusią jeszcze, i ToJka coś wspominała, że wpadnie :D
jesteśmy w kontakcie; musimy przed moim wyjazdem wymienić się telefonami (ja chętnie zamienię się z Tobą, bo mam zwykłą nokię, a nie np. smartfona 8) ;D)
-
Szukałam tej informacji, ale nie mogłam najść. A ze Szklarębą skojarzyłam, bo pamiętam, że wtedy jeszcze o kasiaf pomyślałam sobie.
-
Babeczki, co robicie z OFE? Bo zegar tyka, a ja nie wiem >:(
-
się przeniosłam do ofe; traktuję to ideologicznie, bo finansowo - bez znaczenia.
-
ja też do ofe, też ideologicznie, nie będę za mnie decydować :0ulan:
-
a ja olewam temat, bo w sumie to mi wszystko jedno kto mnie okrada; a wieku emerytalnego mogę nie dożyć, a jeśli jednak dożyję to się wtedy będę martwić
-
Aquila, czy Ty aby nie chcesz nam delikatnie dać do zrozumienia, że jesteśmy stare? :o >:D E, nie, pewnie powiedziałabyś wprost ;D
-
Hamak, ależ my jesteśmy stare….
Aquila nie. I dlatego się zastanawiam, czemu jej wszystko jedno :-\ Bo myślenie o tym na emeryturze, to musztarda po obiedzie ;D Choć w takim przypadku, traktowanym serio, to ani ofe ani zus nie zapewnią godziwej starości… :(
-
Aquila, czy Ty aby nie chcesz nam delikatnie dać do zrozumienia, że jesteśmy stare? :o >:D E, nie, pewnie powiedziałabyś wprost ;D
eee niee, czemu,rozchodzi mi się jeno o to, że do wieku emerytalnego mam daleko, a może być tak, że wiek ów jeszcze wydłużą, przez co szanse na dożycie tego wieku drastycznie się zmniejszą; Wy macie więc deczko większe szanse, ale nie żeby od razu że stare ;)
Aquila nie. I dlatego się zastanawiam, czemu jej wszystko jedno :-\ Bo myślenie o tym na emeryturze, to musztarda po obiedzie ;D Choć w takim przypadku, traktowanym serio, to ani ofe ani zus nie zapewnią godziwej starości… :(
no właśnie, więc po co mam się martwić na zapas ;)
rozsądnie, owszę, byłoby oszczędzać już teraz i liczyć na siebie, no ale nie bardzo jest z czego oszczędzać (nie zrezygnuję przecież z wyjazdów urlopowych i dobrego jedzenia :P)
-
ojtamojtam, oszczędzać zawsze można :P
Na koncie mam ustawioną opcję pobierającą 5% od każdej sumy płaconej kartą, raz na jakiś czas przelewam co_się_uzbiera i dokładam do kupki inwestycyjnej C:-) Nie jest to oszałamiająca suma, ale daje delikatne poczucie bezpieczeństwa :D
-
A ja to się sama ostatnio zdziwiłam, ile "niechcący" zaoszczędziłam ::(( Ino że zara po tym cudownym odkryciu nastapiły nagłe potrzeby :P No ale na malowanie i firanki stykło :D
-
A ja to się sama ostatnio zdziwiłam, ile "niechcący" zaoszczędziłam ::(( Ino że zara po tym cudownym odkryciu nastapiły nagłe potrzeby :P
Ha ha to jak u mnie xhc xhc ...
"Ino" nie przewidziałam że trza OC+przegląd za_auto... bulnąć ... >:(
-
poproszę o przepis na : "niechcący" zaoszczędziłam ;)
-
Mnie też ten przepis bardzo by się przydał:)
-
ja też poproszę
bo póki co to mam tylko dobrze stestowany przepis na "niechcący rozpierhmmdoliłam całą wypłatę w półtora tygodnia, a nie kupiłam nic konkretnego"
-
No to tak: pięć dych zaraz po wypłacie do sąsiadki (sąsiadka= koperta głęboko schowana - koniecznie zaklejona!!! trzy razy człowiek przemyśli, zanim stamtąd "pożyczy" ;)), dwójki do świnki (a konkretnie do słonika :) ) i na koncie ustawiona opcja "zaokrąglaj resztę" :D I bez tych pięciu dych zaoszczędzić można jakiś grosz zupełnie niechcący. Noooo, oczywiście nie w tydzień ;)
-
Nie, jednak to nie do końca tak... Przemyślałam na spokojnie i już wiem, jak zaoszczędziłam: wysłałam dzieci w pip i odcięłam im źródło finansowania :) Poważnie! To dzieci takie strasznie kosztowne są :( Aż żal, że jeden wraca... ;)
-
Oj, tak >:D Dzieci to skarbonka z dziurą ::(( Dużo mniej wydaję odką∂ jeden przeszedł na samofinsowanie. Co prawda drugi chce ciągnąć podwójnie, ale się nie dajemy. Zobaczymy kto dłużej wytrzyma ;D
Na prawdę polecam opcję oszczędzania - automatyczne odkładanie 5% na koncie; w moim banku można ustawić też inny %. Oszczędza się 'samo'.
-
W moim można zaokrąglać płatności kartą, jak sobie klient ustawi: do 1, 5 lub 10 zł. I tak w niezauważalny dla nas sposób jakieś 57groszy czy 3,77 wpada sobie do "skarbonki".
-
Dokładnie tak :)
A nie boli 8)
-
dzie wogle tak wszystkich wywiało, że tak mało piszeta ?
-
odmeldowywuję się - jestem, ale siedzę też w wewątkach remontopodobnych. oraz się zastanawiam czy mi się przycisk "ostatnio na forum" nie spsuł, bo jak klikam, to nic nie wyświetla ::)
-
a reszta pewnie wyleguje się na plażach i sączy drinki z palemką ;p
-
się zastanawiam czy mi się przycisk "ostatnio na forum" nie spsuł, bo jak klikam, to nic nie wyświetla ::)
Metko nie spsuł. U mnie podobnie. Wchodzę i nic. Dobrze, że o nic nie pytam, bo byłoby mi łyso, jakby nikt nie odpowiadał :-\
Pozdrawiam te, które tu czasem mimo upałów i zagonienia wakacyjnego, zaglądają :-*
-
Noo nie ;D jedna_reszta upadła na głowę i zapindala przy ogórkach ::(( .;... już mam dość tych sałatek !!
Nooo po_prostu_jestem_walnięta !!
Możecie mi wp... 8)
-
Dano, myślę, że nie jest tak źle! jakbyś zapytała, to na pewno zaraz ktoś by się odezwał. no chyba że pytałabyś o nie _działający_przycisk ;)
-
Parabolo, dlaczego walnięta ???
że robisz zapasy na zimę. Już też zabrałam się za kiszenie ogórków, działkowczynie postraszyły mnie, ze szybko się skończą. Mam już 15 słoików, a robię ca. 50-siąt (na trzy rodziny) :)
-
a reszta pewnie wyleguje się na plażach i sączy drinki z palemką ;p
he he he 8)
jeszcze nie,dopiero od wtorku >:D
-
A ja przesylam pozdrowienia prosto z imprezy Złotego wesela wujostwa! :)
-
a ja nie imprezuję, jeno wnusiem się zajmuję (podobałoby mu się, że babcia rymuje ;), bo on ostatnio uwielbia rymować),
tak więc wymyślam coby tu, żeby było atrakcyjnie_wakacyjnie. Fizycznie ledwie daję radę, słabam okrutnie, na dowód - już jestem w koszuli nocnej, a Kubuś przed tv bajki ogląda. Na forum już sił mi brakuje, pozdrawiam wieczorowo
-
wprost znad Loch Ness pozdrawiam :)
potwora nie ma. .. ;)
-
:D
A ja nad Morzem Północnym - uroczym bardzo, co mnie zaskoczyło/!/ - netowo (i językowo ;D ) od świata odcięta byłam, zatem, powróciwszy do kraju zaledwie kilka godzin temu, pozdrawiam Was wsie/ch/ mocno teraz :-* :-* :-*
I idę odespać blisko 12 godzin jazdy...
-
:-* :D ztx
-
:-* :-* :-* Was dziewczyny !!
-
:D
A ja nad Morzem Północnym - uroczym bardzo, co mnie zaskoczyło/!/
dzięki hamaczku za belgijskie pozdrowionka :-*
-
za pozdrowionka dzięki wielkie :)
ja pozdrawiam :-* z mojego krzesełka przed kompem w chłodnym miejscu, na słoneczku żar okrutny
wczoraj na rowerze ponad 30 km zrobiłam, a to dla mnie wyczyn wielki, bo przez ostatnie kilka lat nie jeździłam wcale
-
To ucierpiała Twoja pani d. Ja jeżdżę niemalże co dzień, a i tak moja pani po 20 km boli. Mam odpowiednie gatki, wygodne siodełko i jeszcze nakładę silikonową z Lidla. Widać za mało sadełka :-\
-
Amadku w centrum dowodzenia krzesełkowego najlepiej ;D ,muzyki słucham ,obiad dopiero pichcę /bez spinania /,chlopy własnie wrócili z roweru ,starsza cus układa w szafkach ,siłą i przemocą i godnością osobistą by mnie z doma dzisiaj nie wyrzucili...... aaa dopa i buch rośnie .
-
A przede mna 3 tygodnie relaksu.Dojechałam,rozgościłam sie i rozpakowałam.pogoda piekna,widok z balkonu też.Pozdrawiam serdecznie Natalia
-
Widoków na Alpy zazdraszczam. Natalko przyjemnego i owocnego dla zdrowia pobytu w sanatorium :-*
-
Amadku, gratuluję :oklaski: Ja się wciąż zbieram do aktywności fizycznej jakiejkolwiek :P Co prawda plaża w Belgii mnie nie bardzo zmotywowała, albowiem jednostki tam obnażone podobne w niedoskonałościach jak ja, a nawet bardziejsze >:D , ale mi już opona podczas siedzenia żołądek uciska i chyba jednak coś muszę... ;)
Natalko przyjemnego i owocnego dla zdrowia pobytu w sanatorium :-*
No! :-*
-
Dzięki Dziewczyny.Najważniejsze ,że sie wyrwałam z domu .To uwiazanie na łańcuchu przez terapie zaczęło już mnie dusić.Lubie dom ,ale jak siedzę w nim z własnej woli ::((
-
A mnie ostatnio pomagały bardzo codzienne marsze.
Łatwiej mi wtedy gupie myśli wylatujom zez łba.
Ale zaobserwowałam, że dłonie mi bardzo nabrzmiewają, w taki sposób,
że czułam to zginając palce.
Pewnie przez te upały.
Więc na razie zrezygnowałam.
Teraz, od jakiegoś czasu, codziennie jestem nad wodą.
Cudnie jest :)
Chłodek od wody pomaga na upały :)
Ale, ale, że mieszkanie mam przeokropne w te upały obiecałam se kupno doń jakiejś klimy. Choćby do jednego pomieszczenia. Tylko nie wiem, czy zrobię to jeszcze w tym roku, czy w przyszłym od wiesny.
Już sierpień, to i upały może będą mniejsze.
Natalko, odpoczywaj i korzystaj z dobrodziejstw sanatorium, ile wlezie :)
Beciu, Ty też, bo też już od jakiegoś czasu jesteś w Ś :)
Hamak, fajnie, że już jesteś ztx
Amadku, do niczego się nie zmuszaj, Dana dobrze napisała (ale chyba nie wew tym wontku), rób tylko to co jest Ci niezbędne na tę chwilę :)
Aquilo, a Ty siem braj też za pisanie ;)
-
Pono od klimy się więcej choruje ;)
Może warto zainwestować w rolety zewnętrzne, takie jak w domkach mają (ja na ten przykład), od strony mocno słonecznej. Można opuścić, a okno uchylić i upał nie taki straszny. Od gorąca chroni sto razy lepiej niż wszelakie rolety/żaluzje wewnętrzne. Koleżanka ma w bloku i sprawdza sie u niej świetnie. Swoją drogą - jak jej toto zakładali na piętrze ???
-
Taaa... też je rozważam, tzn. rolety zewnętrzne ;)
Z montowaniem na piętrach nie ma problemu.
Koleżanka ma na czwartym piętrze i rzeczywiście dobrze się sprawdzają.
-
Ja mam cały czas spuszczone rolety zewnętrzne ,a jaki żar od nich bije po całym dniu słonca! Chociaż pewnie jest lepiej niż bez nich. Radzą też mądrzy by zamykac onka ,ale ja jednak wolę trochę powietrza. Jak dobrze ,ze w nocy jest chłodek!
Mirusiu , jeśli chadzasz z kijami, nie ściskacsz ich czasem zbyt mocno? Może dlatego palce nabrzmiewają?
Ja zasuwam jak już prawie ciemno się robi!
-
Pono od klimy się więcej choruje ;)
nigdy w życiu nie chorowałam od klimy za to przez te upały jestem kompletna dętka >:(
oddałabym królestwo za klimę we wtej chwili :D
-
taaa szczególnie, że go nie masz :P
-
dlatemu nie żal oddać :P
-
najlepsza klima pod prysznicem ,uf jak dobzie :D
-
ja dopiero teraz z niego wylazłam... a z zezdworu cudny chłodek powiewa... mmm...
-
Ale upał dziś,dopiero co ranek nastał a już prawie 30 na skali :o
My się właśnie pakujemy,jutro kole 5 rano wyruszamy.
Grzeczne bądźcie choć trochę >:D
Albo i nie,jak tam wolicie :0ulan: ;D
-
:D
Udanego wypoczynku, Basiu :) A gdzie się udajecie?
-
wolimy nie :P będziem tabatę ćwiczyć xhc wypocznij i ochłódź się w moim imieniu, Basiu :-* udanego wypoczynku! w jakim składzie jedziecie?
hamaczku, cieszę się, że już wróciłaś. jak wrażenia z lotu? jak autko? i dziękuję wsiem za wcześniejsze pozdrowienia, nie zdążyłam wcześniej napisać!
-
Nooo, Belgia OK :D Naskrobię coś może w dziale podróżniczym...
-
:-*
Okolice Ełku.
Kameralnie,prywatna działka,pomosty,jezioro,zero intruzów tylko cisza i nasze zoo ztx
Skład całkiem przyjemny >:D (ja ze ślubnym,młody i Tuśka,młodsza młoda z chłopakiem i ich przyjaciel z bratem)
-
Nie Amorku, ja zbez kijkowa, ale chyba o złej porze chodziłam,
już było za gorąco ;)
Basia, odpoczywaj słoneczko, grzecznie lub niegrzecznie ;)
A siem przyznam też, że pozazdrościłam Janiowłowi i Dunii i trochem kolorów nabrałam. Poza tem tyle piszeta o tej wit. D ;)
-
:-*
Okolice Ełku.
Kameralnie,prywatna działka,pomosty,jezioro,zero intruzów tylko cisza i nasze zoo ztx
Skład całkiem przyjemny >:D (ja ze ślubnym,młody i Tuśka,młodsza młoda z chłopakiem i ich przyjaciel z bratem)
To ładna gromadkę zebrałaś.Miłego wypoczynku xcv
-
pozdrowienia ze stoku Gor Izerskich, z Kliniki Mlodosci, Centrum Rehabilitacji Czerniawa Zdroj! Pisze ze smartfonu, wiec przepraszam za bledy; zaraz ide :brzuszki:; saatorium ladne, zabiegi ok, ale cwiczenia na basenie byly lepsze w Polanicy; do centrum Swieradowa mamy 5 km, do najblizszego kosciola 3, 120 pacjentow, dlugie korytarze i duzo schodow... na razie, pa
-
z Kliniki Mlodosci,
Ho, ho! Nie w kij dmuchał8)
:-*
-
Byłam tam kiedyś. Klinika "Wiecznie młodzi"hehe,Średnia wieku 85...i sami Niemcy >:D. Teraz też masz takie towarzystwo? Ale ogólnie...pięknie! Pięknie tam jest!
-
hamak, czekam na kontakt w sprawie odwiedzin 8)
-
Cholibka, obawiam się, że może nie wyjść :( W ten weekend nie mogę, poumawiana jestem na przyjacielskie ploty pourlopowe, w tygodniu tysiąc spraw do załatwienia, a za tydzień i trochę... przybywają moje dzieci :), a tuż za nimi brat z rodzinką...
-
Beciu, tylko cobyś się małolatą w tej klinice nie zrobiła, bo pękniemy z zazdrości ;)
Mirusiu, ja bez kijów na dłuższe spacery nie ruszam, bo właśnie bez nich dłonie jak balony i ręka puchnie. Z kijami problem całkiem znika, bo rączki pracują, zmienają położenie i nic nie puchnie, chłonka pracuje - uwierz mi , ja wójt Ci to mówię ;).
Spróbuj z kijami - będzie dobrze!
-
z kijami czy zbez - w te upały i tak ręka puchnie... (chociaż dziś było u mnie cudnie_chłodno)
-
...Mirusiu, ja bez kijów na dłuższe spacery nie ruszam, bo właśnie bez nich dłonie jak balony i ręka puchnie. Z kijami problem całkiem znika, bo rączki pracują, zmienają położenie i nic nie puchnie, chłonka pracuje - uwierz mi , ja wójt Ci to mówię ;).
Tak jest prze wójcie, wiszą w domu, aleś zapamiętała xhc
-
cudne, rześkie, pachnące powietrze... uwielbiam zapach nocy... (tak, w nadmorzu pachnie ładniej. albo wew górach. ale nie czepiajmy się szczegółów)
no i co? wielkie NIC. przewracam się z boku na bok, czuję fizyczne zmęczenie, ale snu ani widu, ani słychu. poczytałam trochę (w pustyni i w paszczy, hehe, jakoś tak mnie najszło), napiłam się mleka, pograłam w skrabelki (o tej porze, niestety, wszyscy śpią, więc kiepsko mi idzie) i dalej się wiercę. już głowa mnie boli. jakaś niespokojna jestem w środku :-\
-
Metko ja też nie mogłam zasnąć. Ale 1/2 tabletki nasen zadziałało. Zmiana pogody silna burza i emmocje, to wszystko daje taki efekt. Ja te tableteczki szczęścia mam zawsze przy sobie.
A zaraz jadę do ZCO na wizytę u gina, nie mogłam sobie pozwolić na ranne dosypianie.
Miłego dnia dziewczynki :-*
-
coś wisiało niedobrego w pogodzie, bo widzę, że niespiacych było nas więcej :(, ja zasnęłam ok.5 -tej a 6,30 wstawałam do roboty :(, nieprzytomna, w głowie się kręciło i właściwie jeszcze się kręci, a tabletek cisnieniowych jeszcze nie wzięłam.
masakra, te bezsenne noce za często mi się zdarzają.
dobrego dnia życzę
-
nic nie wisiało w pogodzie......ino była pełnia księżyca.....wieeelllka pełnia
...a podobno podczas pełni przydarza się najwięcej poczęć ;D ;D
cza było nie grać w skrabelki i po próżnicy się w łóżku nie łobracać.... ino wykorzystać te pełnie >:D >:D
-
łysy wczoraj ładnie świecił :D ale do 2-3 posiedziałam-poleżałam ,pooglądałam TV ,strasznie gorąco było, wreszcie tableteczku 1/2 wzięłam na spanie i tym sposobem odpoczywałam chyba grzecznie do 9 ,Roża Ty tylko monotematycznie >:D
-
łysy
xhc
ja się bałam brać tableteczki (przy moim braku snu i permanentnym zmęczeniu mam od niedawnego_niedawna jakieś przepisane), bo rano miałam być sama z dziećmi, a nie wiem jeszcze jak dokładnie one działają. najchętniej jadłabym je pt/so i so/nie, ale skoro mam je do regularnego brania, to nie mogę se zrobić opcji "regularnie co weekend", nie? ;)
-
no tak musisz wypróbować ,jak mąż w domku i w razie cus dziewczynkami się zajmie /reakcja może być rożna/,oj te noce nie przespane katorgi ,tabletki tez nic dobrego ale muszę się wspomagać , jak nie prześpię 5-6 godzin w nocy to później padam na pisk, metko póki dajesz sobie sama z tym radę to spoko / np melisa,jakaś relaksacja /,ja to usypiam, tylko budzę się po jednej godzinie wtedy problem,nie mogę się ułożyć ,zimno ,gorąco , tu boli ,tam gniecie a sen nie przychodzi, jak już przyjdzie to znów na krotko ,strasznie płytki mam sen ,kalendarz pełni macie tu http://www.kalendarz-365.pl/ksiezyca/fazy-ksiezyca.html
-
u mnie też tak jest. jak zasypiam (najczęściej około 2, wczoraj o 4:50, a o 5:00 obudził mnie budzik! myślałam że się wścieknę! o 5:15 w drugiej komórce. prawie siłą wykopałam szanownego do pracy - po co takie kretyńskie godziny nastawia, jak do nich nie wstaje! >:( dziś już nie było zmiłuj - wstał i poszedł, więc pewnie niedługo wróci) ale do rzeczy... jak zasypiam, to i tak po godzinie, trzech albo czterech się budzę. mam minimum jedną godzinę bez snu i potem, najcześciej zasypiam znowu, i znowu na 1, 3 lub 4. a potrzebuję 10-12 + drzemki w ciągu dnia. na oczy już nie widzę, w domu syf, bo na nic nie mam siły, energii zero, a spać jak nie mogę, tak nie mogę. wybudzają mnie koszmary i boję się zasypiać. teraz przez weekend wzięłam tabletkę (nie całą ofkors, tylko 1/3), to też nie umiałam zasnąć, ale przynajmniej spałam ciągiem 7 godzin. to już coś!
-
Dołączam do klubu niewyspanych. Do tej pory spałam zawsze świetnie (nie licząc pobudek fundowanych mi przez dziecię :/), a teraz jako ten zajączek. Zasypiam, nie powiem, bez problemu, czasem wręcz padam na przysłowiowy pysk, ale w nocy to samo co i u Was. Pobudka za pobudką i przekładanie się z boku na bok. Tylko u siebie wiążę to z Nolvadeksem, a u Ciebie Metko to nie wiem :( A swoją drogą, z tą pełnią to prawda, na mnie zawsze tak działa...
-
Co tak cicho w tej kawiarence. Nikt nie plojdruje o bele czym ???
Przecież to nie wiosna, by mówić o przesileniu wiosennym, nie zima, by drzemać, a pełnia lata, choć już nie wszędzie z ciepełkiem :-\
-
Co tak cicho w tej kawiarence. Nikt nie plojdruje o bele czym ???
A prosze...
Trepem jestem zrupieciałym [życzenia na mail ;p] i doprawdy doceniam defiladę najświetniejszą od lat z okazji Dnia Wojska Polskiego, ale...
...ale, odcinając się od JAKIEJKOLWIEK propagandy współczesnej typu defilada w Moskwie ostatnia czy we Władywostoku, zaszłości itp.,
...mieliśmy defilady, że UHH! [kto uważny to zauważy, że ten sam sprzęt, tak ten sam sprzęt wystąpił na obu - NAPRAWDĘ! - ..co z tego, że wielokroć zmodernizowany i pasujący już tylko kalibrem? - TO BRZMI! nie? ;) - defilade1000lecia jeszcze wielu pamięta ;p - o! iskry też latały, ha!]
https://www.youtube.com/watch?v=Af-l5c3CDAs
...a obudziły mnie po cukrzycowej_drzemce blekhołki nadlatujące dokładnie nad mą chałupę... no to i załapałem się - w tivi - na leopardy, WZT_3, podrasowane honkery, renault-17 i sokoły i PKS ;-) fajne to, ale.... - defiladę to oglądać jw_LINK, lub na placu_czerwonym - sorka... ;p
DOPISEK - moje to święto i wiem ile czasu, kadry i środków ODBIERAJĄ takie "szopki i balety" wymyślone przez debili w SG i DGW, wiem najdokładniej :D ...ale, ...ale - by_link UMIECIE TAK? :D
-
Pilot, fakt wspomniałeś (pogadałeś) o bele czym :-\
Nie włączałam się do dysput z Twoim udziałem, bo Twój specyficzny sposób wyrażania myśli, aczkolwiek ciekawy i z trafnymi spostrzeżeniami, to zawsze miałam obawy, czy mój ścisły umysł dobrze zrozumie Twoje skróty słowne i myślowe :-\
A wracając do tematu, defilad nie oglądam i się nimi nie fascynuje (szczególnie jeśli idzie o pokazywanie sprzętu, na którym się nie znam). Dla mnie to niepotrzebnie wydana kasa. Ale kto wie, co czują pięknie maszerujący żołnierze :oklaski: Może im takie pokazanie się jest potrzebne i z dumą paradują >:D
-
Ale jaja ::(( Nastawiłam placek. Minęło 45 minut, zaglądam, bo trza pianę nań wykładać - niby wyrośnięty, ale blady jakiś. I śliwki też jakieś mało rozlazłe. Myślę sobie: a, to trochę zwiększę temperaturę... Patrzę, a tam... 130 zamiast 180 ::(( Niedobrze ze mną ::((
-
nie raz tak zrobiłam ,dobrze że mniej a nie więcej ;D ,Hamaczku a spod robisz kruchy ze śliwkami ?
-
Tym razem nie - coś takiego jogurtowo-mufinkowego, co się miesza suche z mokrym :) Za gęste mi wyszło, dolałam oranżady, bo była pod ręką. Na to śliwki, a na to, 15 minut przed końcem pieczenia, piana. Ma wyjść "z rosą", ale co wyjdzie? ;)
-
Placek wyszedł :D Bez "rosy" ;)
A przed chwilą pierwszy raz w życiu z własnoręcznie wyhodowanej i ususzonej lawendy własnoręcznie oddzieliłam "ziarna od plew" ztx Ja_cie! Ale daje! Aż łeb pęka :o
Hand-made - ale mi się porobiło :P
-
Ale ileż radości nie?
Ja się nauczyłam z własnej mięty ogrodowej mohito stworzyć.
Pyszniutkie mnx
-
Ale ileż radości nie?
Niom ztx
-
tak pachnie lawenda? Moja nie pachnie
-
kupiłam 3 lawendy na początku wakacji,wsadziłam w donice ,pięknie pachniała i nawet rosła ,wystarczyła chwila suszy ,przez 3 dni uschła ,ale jeszcze pachnie przy dotyku ,siedzi sobie grzecznie na balkonie ale uschnięta/choć ją podlewam/ ,bez kwiatu, liczę na cud :)
-
tak pachnie lawenda? Moja nie pachnie
Jak to jak? Lawendą pachnie ;D
Madziu, jak uschnięta to bym podlewała, a lepiej gdzieś do ogródka wsadzić; można kwiatostan poobcinać i jakoś wykorzystać zapach (woreczki lniane i do szafy pomiędzy pościel), a bryle korzeniowej dać szansę :)
-
Moja śmierdzi raczej 8)
-
xhc
bo nie to ładne, co ładne, ale co komu się podoba >:D
No, chyba że ewentualnie jakieś koty z niej sobie kuwetę zrobiły?...
-
Ha, moja też wczoraj wręcz śmierdoliła ( o ususzonej mówię). Ziarenka powsypywałam do "tobołków" z serwetek papierowych i schowałam do woreczków foliowych, żeby się... hm... woń nie ulotniła, zanim je podaruję przyjaciółkom. No i się chyba ten zapach "ustabilizował", bo dziś pachnie... lawendą :D W mojej szafie też :D Ale suche galązki, odłozone na razie w całości na szafę, nadal pachną... dziwnie >:D
-
"Święta polskie" - taki cykl filmów... Może z pozoru to płytkie i "pod publikę" - i z powodu budżetu wręcz miałkie, niedorobione i powierzchowne itd.
Może.
[Na Kino_polska_+ właśnie się skończyła "Biała sukienka" - zerkałem, wracam do malowania ;) ]
-
Też lubię te filmy.
Moja lawenda/bezkwietnebadylki jako rosnąca, miała nie bardzo przyjemny zapach. Po uschnięciu, tak jakoś wyszło, zapach się nie poprawił. Może własnie taki "zapach" jest dobry na mole. W świetle tego, wolę syntetyczny zapach lawendowy.
-
O rety, Pilot zachorował ;)
-
wróciłam do domu, aklimatyzuję się :P
-
nie ma jak w domu ? czy szkoda, że się skończyło ;)
-
Beciu - witojcie ztx ;D :0ulan:
-
wypiękniona, odmłodzona, zadowolona? :) dzięki za pozdr, dobrze, że już jesteś nazad :)
-
O rety, Pilot zachorował ;)
Pil ozdrowiał i pil malować próbuje - ścianę tę i tą = RUSZAĆ SIĘ PIL MOŻE JUŻ-CIUT_CIUT! ....i maleńkim pędzelkiem, farbą_najrzedszą... kolejną warstwę na kolejną ścianę, taaa... - a tak by SAM SIEDZIAŁ SE TU to by najzapewniej spał uchlany, przed TiVi i zasypiał był z piwem_we_wręce, a tak?
[nie qm o lawendzi 'smrodzie'? fajnie śmierdzi i nie uczula MNIE - maciejke/macierzanke teściowa miała zasiać od lat na 'mojej' działce - ..."i nie udało się znowu, patrz..." - patrze... - ...hyh!]
DOPISEK: no siedzę tu sam, ściana schnie - ta i ta ;)
-
He, he, he, ja nie o malowaniu ;)
-
He, he, he, ja nie o malowaniu ;)
No ja też nie, ale ...lepiej się już czuję, dziękuję!
Pędzel mi teraz tylko z 1 ręki wylata - to postęp xhc prawda?? ;p ;-)
-
nie ma jak w domu ? czy szkoda, że się skończyło ;)
szkoda, że się skończyło i... wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej 8)
wypiękniona, odmłodzona, zadowolona? :) dzięki za pozdr, dobrze, że już jesteś nazad :)
zadowolona, ciut odchudzona (2kg, ale zawsze coś :P), odmłodzona nie, bo spa Kleopatra było zamknięte ;D, ale wyrehabilitowana, wymoczona w ozonowanym basenie i kąpielach perełkowo-ozonowych :D
-
czyli było dobrze i to najważniejsze, że czas nie jest zmarnowany.
Ja mając już swoje - niestety - latka zaczynam kalkulować, czy 24 dni w sanatorium - prawie 1/12 roku - nie będzie czasem wyjętym z życiorysu...horyzont jest niestety coraz krótszy (ło matko, takie niestety mam myśli :( ), do tej pory , bylam parę razy każdy pobyt był dla mnie dobry - ruchowo, wagowo, psychicznie - odnawiałam się.Myślę coby znowu złożyć wniosek, ale pewności nie mam czy popełnię
parę dni temu spotkałam się z dobrymi znajomymi, są " kamperowcami", on ma już 60-tkę, powiedział coś co mnie zaskoczyło bardzo i dało do myślenia - do swojej żonki, mojej rówieśniczki - mamy jeszcze 20 sezonów (kamperowych) i trzeba je wykorzystać!!! uświadomiłam sobie, że 20 sezonów to już na pewno nie... (myślę o sobie, im bardzo życzę)
-
Jak ja Cię, Danusiu, rozumiem…
Swoje sezony też zaczynam odliczać…
Beciu - dobrego czasu i jego przedłużania w nieskończoność życzę :-* :-* :-*
-
Agawo, ile stopni na termometrze u Ciebie, też pada?
No rany, zaś gdziesik poleciała.
-
około 17 .. i mżawka… :(
A ja się pakuję, a raczej pakuję torby, pudełka, pojemniki i jadę na wieś do mojej przyjaciółki. Bo ja jestem 'słoik' odwrotny, czy 'torbacz' warszawski; jeżdżę co jakiś czas na prawdziwą wieś, żeby prowiant, czyli zdrowe jedzonko przywieźć. I jadę po jajka, po pomidory, po mleko… ;D
-
Brrr....., dzięki ;)
-
Rany jaka zimnica dziś :( Gdzie to lato się podziało?
-
U nas nie za ciepło, ale do zimnicy daleko. Kole 20 stopni s łonko świeci :)
Wczoraj na rynku widziałam masę prawdziwków. Wsiadam zaraz na rowerek z nadzieją, że choć jednego znajdę :o
-
U mnie 14 st i siąpi deszcz >:( Normalnie kosa w domu, ubrałam skarpetki na stopy. >:D
-
widzę że tu się wąteczek pogodowy zrobił ;D ,u mnie pada, ale okna pootwierane zimna nie czuje :)
-
Pozazdrościłyście mi. Pogoda się spsuła :-\ Temp około 18 stopni i na przemian deszcz i słonko ::)
-
na chwile przestało padać i znów daje/jest git ,mrozu jeszcze nie ma / :D ale co tam ,rosołek zjedzony ,teraz jeszcze drugie danie i do pracy idę,młoda dzisiaj masterchefem,tarte z malinami piecze ,jaki zapach w całym mieszkaniu ,bosko -anielsko mnx ,
-
jak moja Młoda w domku to też fajne jedzonko piecze czasem, ale teraz po pracowitym lipcu intensywnie wakacjuje, wczoraj przyjechała, przepakowała się i dziś pojechała ???
tarta z malinami . . . ach mnx
-
O niczym, czyli o pogodzie. Po wczorajszym ciepłym, słonecznym (do 18-nastej) dniu, dziś pochmurno. W nocy, a szczególnie nad ranem, lało. Cieszy, bo grzybki będą rosły :)
-
U nas słońce :)
Późno wstałam, teraz w las się wybieram. Przede mną trochę pracy literkowej na jutro. I też… rezonans. Tak, tak - w niedzielę; też się dziwię 8)
Trochę się denerwuję.
Nawet bardzo…
[
A w sprawie malinek - muszę się za nie zabrać inaczej niż 'na miejscu poproszę mnx' Na razie królują w mojej kuchni - śliwki mnx Na bieżąco, do słoików, do ciasta; dosłownie wszędzie >:D /i]
-
Siedzę przy tarcie ze śliwkami (jedne z moich ulubionych owoców :)) i oglądam na jedynce mecz TVP1 z TVN. Polecam. Fajna zabawa ztx
-
Deszczu, który rozpoczął się wczoraj ciąg dalszy :-\
Będą grzybki, ale nijak iść na spacer. Moknąć nie lubię :(
-
U nas ciągle przed deszczem; ciężkie niebo, wieje, chłodno. Brrr…
Się mi nic nie chce, a roboty huk leży i czeka :(
-
A ja przed chwilą skończyłam robotę na dziś C:-) Późno zaczęłam to i późno skończyłam :-\
-
A ja przełożyłam na jutro :P
-
Jutro Starszy Młody idzie w sprawie roboty. Jako rozwoziciel pizzy. Trzymajta kciuki, proszę, aby ją dostał :) No a potem ewentualnie jeszcze utrzymał ::((
-
No to potrzymam :)
Za Ciebie też :-* :-* :-*
-
Hamaczku trzymam mocno :-* :-* :-*
-
pewnie że potrzymam !!!! Hamaczku :-*
-
Trzymam hamaczku!!! :-*
-
I za to i za to poczymam :0ulan:
-
się potrzyma :-*
-
Niech się uda :-*
A dla starszego młodego :oklaski: za działanie w kierunku znalezienia pracy :)
-
U nas dziś dzień niemalże upalny. Na spacerku rowerkowym wychodziły ze mnie siódme poty :-\
Nawet komary kąsały, których ostatnio nie spotykałam. Wisiała w powietrzu burza i przyszła. Leje jak z cebra i pioruny trzaskają. Takich grzmotów i tak blisko dawno nie słyszałam >:(
Na szczęście zdążyłam do dom przed ztx
z koszyczkiem maślaków i jednym malutkim prawdziwkiem ztx
-
Jutro Starszy Młody idzie w sprawie roboty. ........ Trzymajta kciuki, proszę, aby ją dostał :)
są wieści?
-
Są :) Pracuje :) Był w czwartek i piątek, teraz w poniedziałek, potem sobota i niedziela. Kasa nie rewelacyjna, ale na własne wydatki starczy. Napiwki się też liczą i on liczy na napiwki ;) Na razie zadowolony, bo jeździ autem, a to kocha chyba ponad wszystko. Kciuków nie puszczajcie - oby tak zostało, bo dziś przebąkiwał, że chyba nie będzie na razie jechał do tego Londka, że może do jakiejś szkoły policealnej pójdzie. Zerknęliśmy na "studium transportu drogowego" ;) No ale to dopiero dwa dni i jeszcze wszystko patykiem po wodzie pisane...
-
Też potrzymam za plany kształceniowe starszego młodego. Niech walczy o swój byt :0ulan:, a Ty hamaczku odetchniesz :-*
-
jeszcze wszystko patykiem po wodzie pisane...
nie krakaj ;D Jest dobrze :) I niech tak zostanie :)
-
pomalutku ,drobnymi kroczkami ,Hamaczku patyk nie patyk ale od czegoś zaczął ,sam pewnie jeszcze nie wie ,dobrze są rozmowy :oklaski:
-
Kicha >:( na ten kierunek nie ma chętnych, nie ma nadziei na utworzenie grupy :( Inne jakoś nie podchodzą, a ja nie zamierzam NIC sugerować - niech wybierze coś dla siebie, nie dla nas. A jak teraz jeszcze nie wybierze, nie będę płakać.
-
pewnie Hamaczku :D ,jak popracuje to obaczy 8) ,pomyśli,nic na siłę, przecie to ich decyzje
-
Pracuje :) Był w czwartek i piątek, teraz w poniedziałek, potem sobota i niedziela. Kasa nie rewelacyjna, ale na własne wydatki starczy. Napiwki się też liczą i on liczy na napiwki ;) Na razie zadowolony, bo jeździ autem, a to kocha chyba ponad wszystko. Kciuków nie puszczajcie - oby tak zostało
to trzymamy dalej! :)
-
tak jakoś mnie ostatnio na Ż Y C I E naszło... marzę i marzę... i oglądam tyle pięknych zakątków... wymyśliłam sobie prezent dla przyjaciółki - trasę po najważniejszym_mieście Joanny Ch. - planowałam kilka miesięcy - udało się! i po zrealizowaniu siedzę teraz w domu i myślę - nie zobaczyć Kopenhagi, Birkerod? nie być w Paryżu, Taorminie? olać Kanadę? odłogiem zostawić Grenlandię...? no a Mierzeja? :o łażę sobie po mapie_guglowej, wszystko mi się z JCh kojarzy...
po spotkaniu z Kasią normalnie zachorowałam (dosłownie i w przenośni ;) ), wpadłam w zachwyt, nie, tego się nawet słowami nie da opisać. zakochałam się w fiordach bezgranicznie. dzień bez fiordów, to dzień stracony. choć na moment MUSZĘ włączyć kompa i zobaczyć choć jeden... wtedy dopiero wypełnia mnie błogość... i dreszcz. szczególnie na takich zdjęciach "z powierzchni wody"... albo na takich "z widoczkiem" - normalnie mi się żołądek na supeł zawiązuje, a dwunastnica zwija w ósemki! chyba mam lęk wysokości... ::((
przypadkiem dzisiaj natknęłam się na taką stronę http://viva-elmundo.blogspot.com/2013/07/bo-w-zyciu-warto-marzyc.html jej, ile tam pomysłów!
no i mój problem - kurcze, życie mam tylko jedno (w dodatku ograniczone funduszami), nie zdążę ze wszystkim!!!!!!!!!!!!
-
no i mój problem - kurcze, życie mam tylko jedno (w dodatku ograniczone funduszami), nie zdążę ze wszystkim!!!!!!!!!!!!
metka, mam tak samo od paru lat
nieee, właściwie nie tak samo ;)
bo ja muszę z marzeniami zdążyć przez 30 lat
a Ty małolato masz na to aż 50 hehe
i kto to wymyślił, że doba ma tylko 24h ;)
-
Metka nikt tylko Ty tak mówisz " kurcze, życie mam tylko jedno (w dodatku ograniczone funduszami), nie zdążę ze wszystkim!!!!!!!!!!!!", kasa może nadejść niespodzianie, a życie to masz jeszcze, że hooo. hooo ... więc układaj te marzenie w odpowiedniej dla siebie kolejności.
-
"Istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej"- Ryszard Kapuściński
Cytat z bloga, który znalazła Metka :) Sam środeczek, samo sedno :)
Metko, czy wiesz, czy wierzysz, że do czasu diagnozy prawie nigdzie nie jeździłam? Nie, to niezupełnie pełna prawda. Raczej bylo tak, że nie marzyłam, a wręcz nie lubiłam wyjazdów. Bywałam tam i owam, ale zawsze były te wyjazdy obarczone jakimś ciężarem, który niosłam w sobie. A przede wszystkim były to wyjazdy dyktowane nie przeze mnie; raczej byłam towarzyszem.
Odważyłam się zrealizować swoje marzenie rodem z wczesnego dzieciństwa, wprost z Baśni Tysiąca i jednej nocy i Szeherezady, dopiero ponad 5 lat temu. Pojechałam do Indii. I tak się zaczęło :)
Nie mam listy takiej, jak ma autorka bloga. Raczej mam w sobie ciągle otworzoną ciekawość nowych miejsc. I ciągle jestem jakby sfokusowana na kolejny wyjazd.
Kasa? Jak jest pomysł, cel, to okazuje się, że i kasa się znajduje. Nie kręcą mnie hotele ani przeloty w klasie biznes. Biorę to, co mieści się w początkowym budżecie i lecę. Właśnie wróciłam z Alhambry; 2 noce pod gołym niebem + dwie noce w drodze; zmęczenie nieziemskie. Radości na kilka miesięcy. Nowi ludzie, nowe przygody, nowe smaki. Teraz mogę wytrzymać naszą jesień ;D A nawet wizytę u doktorki, co rezonans zleciła i na opis czeka ;D
Metko, marzeniom trzeba pozwalać się dziać :)
Niech się dzieje :)
-
Wiśta, wio! - łatwo powiedzieć... ::)
Ale do serca Twoje słowa, Agawo, niewątpliwie trzeba sobie wziąć. I chociaż próbować, próbować ::)
-
Pięknie to powiedziane. Agawo super, że realizujesz marzenia i nie sposób się z Toba nie zgodzić :-*
Ja bardziej szalona byłam kiedyś. Marzę wciąż o nowych podróżach, nawet i kasę by się uzbierało, ale po pierwsze trzeba by mieć szalonego towarzysza, towarzyszkę, który (a) by dopingował, a po drugie jak opanować strachusia, który mi się włącza przed wyjazdem w nieznane (a takie mnie najbardziej ciągnie) :-\
-
A ja przed choróbskiem sporo jeździłam, co prawda tylko po Europie, ale zawsze to coś. Później jakoś to się wszystko zawaliło. Pomalutku zaczynam myśleć o wyjazdach. Mam nawet malutkie marzenie, takie całkiem malutkie, takie całkiem do zrealizowania. Cały problem, że prawie na rok wcześniej trzeba sobie miejsce zarezerwować i tu się waham. Jak sobie ułożyć plany, jak nie wiem co z pracą, co z urlopem ... Poczekam do 2016 roku, wtedy mnie emerytki już nikt i nic nie zatrzyma.
-
ha :0ulan: ja tez na emeryturę mam kilka planów odłożonych ztx
-
Dziewczyny nie odkładajcie tych wyjazdowych marzeń na emeryturę, bo z biegiem lat to się nie ma sił, zdrowia na podróże.
Ja poszłam na emeryturę mając 56 lat, wtedy jeszcze miałam chęci na wyjazdy, imprezy itp.....teraz po 10 latach już mi się nie chce na długo wybywać z domu, jakaś taka wygodna się zrobiłam, a wy wg nowej ustawy macie pracować do 67 lat.......nie czekajcie......zwiedzajcie świat, imprezujcie bo czas ucieka.
-
Debora masz w 100% racje.Ja mam plany i chęci do wyjazdów ,ale im bliżej terminu tym mniej mam ochoty.Co w młodości zwiedziłam to moje.
-
Deborko mnie tylko 10 miesięcy dodali, dam rade, emeryturka tuż, tuż. Jeździć lubiłam, lubię i nic nie wskazuje na to, aby coś się miało zmienić.
-
lulu, jeździj, zwiedzaj, baw się, jak najdłużej.....to wyżej to też do Ciebie pisałam. przecież jesteś ode mnie 7 lat młodsza........ja też mam jeszcze zrywy wyjazdowe np w tym roku byłam nad morzem/6 dni/ale np. do sanatorium, którym byłam tak zachwycona juz mi sie nie chce wybierać.
:-*
-
Ja też uwielbiam zmieniać miejsce i w domu za długo nie usiedzę. Ale niestety, nowe łóżko to zawsze kłopot ze snem, wyjazd, to problem z pakowaniem, zawsze wezmę za dużo rzeczy, albo nie te co trzeba :-\
I często wynajduję przeszkody, które trudnościami tak naprawdę nie są :o :o i do tego dochodzi strach, którego wcześniej zupełnie nie doświadczałam :-\
-
No to powiem tak :
u mnie jest tak samo jak u Natalii ,plany są a jak przyjdzie czas realizacji to jakiś niezrozumiały lęk mnie ogarnia i zostaję w domu .
To chyba u mnie zamierzchła depresja się odzywa ......................wyziera z głębi i nici z planów .
-
Dziewczyny, za moment na II pr. TVP w programie po przecinku, będzie o leku nowej generacji na raka piersi. W kilkunastu krajach jest refundowany, u nas jeszcze nie, ale w leczeniu niestandardowym bym stosowany. Efekt przy przerzutach rewelacyjny. Wypowiadały się w Panoramie kobiety, bo o tym wspomnieli.
-
Jak się nazywa ten lek?
-
Nie podali nazwy. Mowa o nim była na ostatnim kongresie onkologów w Madrycie. Szczególnie skuteczny przy leczeniu raka z HER+ (podobno trudniejszy do leczenia) przy przerzutach. W Polsce w terapiach celowanych stosowała go dr Czartoryska-Arłukowicz. Miesięczna terapia 20 tys. zł. Jest już w 14v krajach EU, więc pewnie w Austrii jest.
-
chyba, to: http://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Onkologia/Nowa-skuteczna-terapia-w-raku-piersi,145090,1013.html
Dano :oklaski:
-
Ja wiem o jaki lek chodzi.
O TDM-1 .... Ten lek przełamuje nawet odporność na Herceptynę, która z czasem w końcu się pojawia i chyba odpornośc na Lapatinib również.
Zaczęłam się interesowac tym tematem od niedawna, bo niedawno właśnie okazało się, że jestem HER dodatnia.
Niestety problem w tym, że w kwietniu (o ile pamiętam) tego roku wypowiadał się ktoś, kto ma informacje z pierwszej ręki (bodajże prof. Pieńkowski) i powiedział, że realne szanse, że w Polsce będzie stosowany systemowo (czyli finansowany przez NFZ)... będą dopiero za 2-3 lata!!! Co to znaczy dla chorych walczących o każdy miesiąc życia - wszyscy wiemy.
A że lek trafiony w 10 może zdziałać cuda - wiem z własnego doświadczenia.
Taka perspektywa kilkuletnia, to przyzwolenie na śmierć tysięcy chorych kobiet.... :(
-
Nie podali nazwy. Mowa o nim była na ostatnim kongresie onkologów w Madrycie. Szczególnie skuteczny przy leczeniu raka z HER+ (podobno trudniejszy do leczenia) przy przerzutach. W Polsce w terapiach celowanych stosowała go dr Czartoryska-Arłukowicz. Miesięczna terapia 20 tys. zł. Jest już w 14v krajach EU, więc pewnie w Austrii jest.
Też mam HER2+ dlatego mam Herzeptyne.Spytam sie mojego lekarza jak w przyszłym tygodnu będe na zastrzyku.To prawda ,że na Herzeptynę pacjent sie uodparnia ,przy tym ona nie blokuje przerzutów do głowy.Herceptuna też nie jest tania.Firmy farmaceutyczne po pristu na nieszczęściu innych zarabiaja krocie.Roczna kuracja Hrezeptyna kosztuje ok 50 tys $
-
Ja mam HER +++ i nie dostałam herceptyny, a dzięki Bogu ponad 8 lat mam spokój :)
-
Ja mam HER +++ i nie dostałam herceptyny, a dzięki Bogu ponad 8 lat mam spokój :)
Gratuluje Dana .Trzymaj tak dalej .Herzeptyna jest ok 10 lat na rynku farmaceutycznym.Gada Ci udusili i to najważniejsze.Mam nadzieje też pozostać zdrową jak Ty. :oklaski: :oklaski:
-
Natalko z całą pewnością tak będzie. Jak ja się leczyłam, to w Polsce herceptyna nie była standardem i jakiś czas po leczeniu, gdy zgadałam się z kobietami w kolejce do onkologa, czekającymi na badanie przed hercią, zażyczyłam sobie, aby mój preparat zbadali pod kątem HER (ponoć mogłam) na karcie mojej na czerwono oznaczyli dużymi literami HER+++ i tyle. W sumie to się za bardzo nie martwiłam, bo rok wlewów miałam zaoszczędzony, a na forum jeszcze nie byłam i w ogóle nie miałam świadomości, że mam jakiegoś agresywniejszego raka. :-\
-
miałaś Dano, czas przeszły 8)
-
rak_rakiem
herceptyna_herceptyną
a piwo_piwem
chlapnie któraś ze mną?
bo tak w samotności to nie lubiem ;)
-
może być wino?
-
może być wino?
hehe piwo, wino, wódeczka, drink, herbatka, kawka
wsio rawno
byle nie w samotności
bo ino w kupie siła
-
to chlapiem :)
ja świętuję koniec papierowego szaleństwa
-
chlapnie któraś ze mną?
Ja! Dobrze, żeś mi przypomniała, Tojka, żem se piwko dziś nabyła 8)ja świętuję koniec papierowego szaleństwa
O, brawo :oklaski: To u Was bywa koniec? U nas szaleństwo papierowe nieustające ::((
A ja nic nie świętuję, ale... przede mną stos dyktand z trzech klas - bez piwa mogę nie dać rady ;)
-
to i ja się przyłączę 8)
-
ja świętuję koniec papierowego szaleństwa
a ja tak bez okazji kciałam
nooo ale se przypomniałam,
że właśnie przed chwila zakończyłam SIO
i mailem się go pozbyłam ;)
-
a sio SIO :)
-
miałaś Dano, czas przeszły 8)
masz rację miałam. Dzięki za uważność :-*
chlapnie któraś ze mną?
bo tak w samotności to nie lubiem ;)
Chętnie, ale czy mogę ??? przed chwilą zapodałam sobie aspiryn c :-\
-
Kurcze, taka imprezka wczoraj była tu, a ja zdechła pod kołdrą w samotności leżałam :( Jakieś przeziębienie i mnie wzięło, ledwo żyłam. Dziś lepiej. Aby do wiosny ;D
-
Dołączam do grona przeziębionych, metaxa tym razem nie pomogła :-\
A na leżenie czasu nie mam. Niby pracuje na ćwierć etatu, a dziś dopiero przed chwilą miałam czas wejść na forum :-\
-
Przypominam o esberitoxie, mnie wciąż chroni , a w domu mam człeka na antybiotyku!
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=809
-
Dzięki Amorku :-* Jutro z rana polecę po ten lek. Może przyspieszy zdrowienie :-\
Od wtorku czuję się fatalnie. Przepadły mi dwie gimnastyki i basen, no i oczywiście rowerek, a pogoda u nas piękna i aż kusi by wyjść. A tu dupa, brak sił :-\
-
Dana boję się ,ze może nie pomoc jeśli choroba już się rozwija. Lepiej by zobaczył cię lekarz . Esberitox działa pięknie profilaktycznie i wspomaga leczenie .( podnosi odporność)Sprobowac nie zawadzi!
-
Moja Młoda też zdechlata
dobrze, że łikend,
to ją troszkę podkuruję
-
Właśnie dziś jadąc do pracy sobie kupiłam; nawet jeśli teraz za późno, to na 'zaś' będzie C:-) No i łykam w wielkich ilościach wit C naturalną czyli Netrilite; jakoś wierzę, że pomoże ;D A wiara czyni cuda, czyż nie? ;D
A aby pewność mieć to sobie wino grzane zrobiłam mnx z goździkami i miodem mnx Szanowny wyjechany, młody u starszego, mama z przyjacielem, przyjaciółka do dziecka pojechała w świat… Eh, z winem w piątkowy wieczór zostałam :(
-
zdrowia życzę wszystkim smarkająco kaszlącym, cel uświęca środki czyli wszystkie pomagające napitki usprawiedliwione ;),
Agawo zaraz pewnie do winka dołączą dziewczyny :), ja muszę być w pogotowiu na ewentualność bycia pogotowiem, więc nic ostatnio nie używam...ale co się odwlecze...
-
Przypominam o esberitoxie, mnie wciąż chroni , a w domu mam człeka na antybiotyku!
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=809
Amorku zakupiłam i wg opisu na ulotce wygląda ciekawie. Wspomaga leczenie infekcji dróg oddechowych i łagodzi jej objawy. O profilaktycznym braniu, o jakim Ty piszesz na ulotce nie ma. Czy profilaktycznie bierzesz 3 x 3 tabletki?
Ja będę tak przyjmować. Próbuję już wszystkiego, od wtorku niedomagam, brak sił doprowadza mnie do szewskiej pasji. Ile może trwać przeziębienie ???
Osłuchała mnie w czwartek, gdy byłam po wyniki RM i RTG onkolożka. Mówiłam jej o przeziębienie i nic osłuchowo nie było. Powiedziała "paragrypa". O parabankach słyszałam, ale o paragrypie ???
Chyba to starość i ogólnie słaba odporność, by byle jakie przeziębienie przechodzić tak długo :-\
-
profilaktycznie moja doktorka zaleca 3X1 + 1x1 rutinoscorbin
-
Nie mam gdzie, to pytam tutaj: ma ktoś auto z instalacją gazową?
-
sąsiadka ma - o co zapytać?
bo sobie właśnie wino wieczorne sączymy i facetów obgadujemy ;D - temat 'auto' w sam raz ;D
-
Myślę, żeby zbyć moją staruszkę i takie cuś na gaz kupić, coby Starszy tym jeździł. Nie wiem, o co pytać... czy faktycznie ekonomiczne, czy bezpieczne i czy nie nazbyt kłopotliwe w obsłudze może? Dzięki, Agawa :-*
-
Mam znajomego z takim autkiem (skoda oktawia) chce ją sprzedać i nie udaje mu się, ale to wina tego, że jest wiekowa. Następne kupił na olej.
Kiedyś był bardziej ekonomiczy, gdy gaz był tańszy. Teraz jeszcze tak, ale nie jest to znaczące. Zawsze trzeba sprawdzić ile pali, bo co prawda gaz tańszy, ale spala dużo więcej. Punktów do tankowania jest dosyć, więc myślę, że z tym nie problem. Nie wiem jak w Polsce, ale zagranicą nie wszędzie się wjedzie. Do parkingów podziemnych raczej nie.
No i instalacja gazowa zwraca się, gdy się dużo jeździ, np. taxówkarz.
Hamaczku zawsze jest coś za coś. Ja mam dizla; oszczędniejszy od benzyny, ale silnik głośniejszy. Nie da się wszystkiego mieć w jednym :-\
-
moja córkowata jeździ autem z instalacją gazową,
auto pali dużo, bo coś tam quatro i napęd na 4 i silnik mocny - więc na benzynę by nie wyrobiła,
tym bardziej, że jeździ dużo 8)
gaz nadal jest dużo tańszy od benzyny - 2,69 chyba
w obsłudze nie ma różnicy, bak ma pod "podłogą" bagażnika, więc bagażnik nadal duży,
a czy bezpieczne? zależy kto zakładał instalację :)
-
Mag, proszę spytaj cócię, jak to wychodzi na 100 km, jeśli to nie problem :-*
Ciekawi mnie, jaki faktycznie jest zysk.
U mnie po przejechaniu prawie 90 000 km średnie spalanie jest (na komputerku) 6,4 l/100. Przy cenie oleju 5,29 x 6,4 = ca. 34 zł za 100 km, a jak to jest z gazem. Nie ma napędu na cztery koła, ale jeżdżę dość szybko (a to kosztuje) i silnik też spory 1970 cm3.
-
Dzięki za uwagi, Dziewczynki :-* Mag, ale S. ma auto nowe, prawda?
No, w cenie eksploatacji jednak jest różnica. Starszy na razie jeżdzi staruszką-dieslem, która jak na 21-latkę z pojemnym silnikiem i do tego kombi to wcale nie pali dużo, no ale na jego kieszeń już tak. A jeździ dużo, a chciałby jeszcze wiecej, tylko ni ma jak, skoro i bak pusty, i kiermana też ;D No i w staruszkę, żeby przeszła najbliższy przegląd, trzeba by włożyć taką kasę, że jak się do niej dołoży co nieco, to się kupi coś 8 - 10 lat młodszego. No i właśnie oglądam sobie takie różne w necie, i o tym gazie myślę...
Naprawdę nie wolno parkować w podziemnych? Czyli jak do galerii sobie pojedzie, to kicha? Czego jeszcze nie wolno?
-
jeździmy do podziemnych parkingów, nigdy nie widzialłam zakazu dla aut na gaz :o
hamaczku, to nie jest nowe auto, ma 15 lat,
jest tylko sprawdzone przed kupnem, podremontowane i przerobione na gaz w sprawdzonym miejscu,
jak S wróci, dowiem się jaki jest koszt 100 km, ale w przypadku auta, które z zasady dużo pali, pewnie aż tak mało nie będzie,
choć córkowata uważa, że jest dużo taniej niż na benzynie - jeździła na benzynie dwa miesiące
-
Ja takie zakazy widziałam w Niemczech (Luneburg, Dusseldorf). Tam (znaczy w Niemczech) poza tym niebawem nie wjedzie się w ogóle do centrum miast, mając żółtą plakietkę. A zupełnie się nie orientuję, jak to jest w przypadku gazu.
A tak w ogóle to się nie powinnam wypowiadać w temacie, bo nie jestem znawca i zwykle lubię to, czym jeżdżę. Miałam dwie Corsy (benzyna) Super byłam zadowolona, a dopiero, jak z golfa (bo mi ukradli) na krótko wróciłam do Corsy, używanej przez synka, to pierwsze 50 km było prawdziwą udręką. Po miesiącu wróciłam do golfa.
-
hamaczku, to nie jest nowe auto, ma 15 lat,
Eee - to ja kcem młodsiejsze nabyć >:D - takie max 14 :P
Edit - sto razy poprawiałam, żeby mi w cycacie nie wyskakiwało liczne magowe colour i font ;)
I jeszcze jedno Edit - doczytałam cos takiego:
Można korzystać z podziemnych parkingów. Jedynie w nielicznych, specjalnie oznaczonych miejscach, nie można zaparkować pojazdu z instalacją LPG (informuje o tym znak zakazu wjazdu). Wiąże się to z brakiem odpowiedniego systemu wentylacji.
I jeszcze że np. promem też można takie auta przewozić, ale zakazane są w jakimś Eurotunelu [/i]???
-
Nigdy na to nie zwracałam uwagi,bo na gazie nigdy nie jeździłam.Popytam jak to jest w Austrii.pozdrawiam
-
Wczoraj neta mi nagle odcięli >:( Ale o aucie pogadałam. Więc: na 100 km potrzebuje ok 4 l gazu, ale w mieście, szczególnie w naszych korkach, to o 6 i 7 może być. Sąsiadka ma nową zeszłoroczną skodę sprowadzoną z Niemiec. Wychodzi dużo taniej, niż u mnie; mam disla. U mnie jest pomiędzy 400-500 na miesiąc, u niej ok 300; a jeździmy porównywalnie, czyli ok 40-60km dziennie po mieście + czasami w trasę. Nie potrafiła określić dokładniej, bo to nie ona się tym zajmuje; takiej to dobrze :D
O parkingach podziemnych nie wspominała, czyli rozumiem, że nie ma takich ograniczeń.
Myślę, że kupno samochodu już z instalacją, jest tańsze i bardziej opłacalne, niż samodzielne przestrajanie samochodu; koszt takiej instalacji to w mojej okolicy ok 5 do 7 tysiący; długo by trzeba jeździć, aby się zwróciło ;D
-
w jakimś Eurotunelu [/i[/size]]???
tunel pod kanałem La Manche - pomiędzy Francją a Anglią :)
-
Panie, gdzie Francja, gdzie Anglia ::((, skąd ja mogę wiedzieć takie rzeczy :o xhc
-
Przypominam o esberitoxie, mnie wciąż chroni , a w domu mam człeka na antybiotyku!
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=809
Amorku zakupiłam i wg opisu na ulotce wygląda ciekawie. Wspomaga leczenie infekcji dróg oddechowych i łagodzi jej objawy. O profilaktycznym braniu, o jakim Ty piszesz na ulotce nie ma. Czy profilaktycznie bierzesz 3 x 3 tabletki?
Ja będę tak przyjmować. Próbuję już wszystkiego, od wtorku niedomagam, brak sił doprowadza mnie do szewskiej pasji. Ile może trwać przeziębienie ???
Osłuchała mnie w czwartek, gdy byłam po wyniki RM i RTG onkolożka. Mówiłam jej o przeziębienie i nic osłuchowo nie było. Powiedziała "paragrypa". O parabankach słyszałam, ale o paragrypie ???
Chyba to starość i ogólnie słaba odporność, by byle jakie przeziębienie przechodzić tak długo :-\
Dana ja biorę jak wokół mnie pojawiają się przeziębieni bądź jak czuję się lekko niewyraźna. Tak zaleciła mi moja zaprzyjaźniona larymgolog. Onkolog powierdziła ,ze mogę brac. Dozuję 3 razy po 2 tab. Przy rozwiniętym przeziębieniu już sam ten lek to może być za mało ,ale warto zaryzykować. Zdrówka!
-
Panie, gdzie Francja, gdzie Anglia ::((, skąd ja mogę wiedzieć takie rzeczy :o xhc
będzie samochód to wiedza będzie potrzebna ;D wiadomo, gdzie Cię poniesie? :0ulan:
wiesz, bo bywa różnie 8) Ja kiedyś chciałam samochodem do Krakowa pojechać, ale po drodze wyszło, że do Pragi dojechałam; no a stamtą to już rzut beretem do Wiednia było 8) W Wiedniu namawiali na skok do Zagrzebia C:-) Wiesz, nie znasz dnia ani godziny >:D
-
Ja dziś też dogorywam w łóżku.Wzięło mnie wczoraj wieczorem zapalenie krtani.W czwartek mam Herzeptynę ,mam nadzieje do tego czasu się wykurować ::(( ::((
-
Panie, gdzie Francja, gdzie Anglia ::((, skąd ja mogę wiedzieć takie rzeczy :o xhc
będzie samochód to wiedza będzie potrzebna ;D wiadomo, gdzie Cię poniesie? :0ulan:
wiesz, bo bywa różnie 8) Ja kiedyś chciałam samochodem do Krakowa pojechać, ale po drodze wyszło, że do Pragi dojechałam; no a stamtą to już rzut beretem do Wiednia było 8) W Wiedniu namawiali na skok do Zagrzebia C:-) Wiesz, nie znasz dnia ani godziny >:D
:D
-
ja dopiero dzisiaj tu dotarłam. mój aut ma takowy. koszt zależy od ogólnego spalania, benzyny przecież też każde auto potrzebuje inaczej. różny jest też koszt założenia takiej instalacji - zależy od marki i silnika chyba. no, od czegoś zależy, bo i ja, i moja koleżanka w tym samym miejscu zakładałyśmy gaz (mag chyba też tam) i każda płaciła inaczej. jeszcze co do cen - wczoraj tankowałam za 2,45.
edit: aha. na wszystkich dotychczasowych parkingach mogłam parkować bez problemu (nie licząc problemów z samą czynnością parkowania... ::) ). zwróciłam uwagę w kilku miejscach - na belce nad wjazdem do parkingu podziemnego jest ogromny napis "dopuszcza się parkowanie aut z instalacją LPG", nie sposób tego przeoczyć ;)
-
Dzięki za wsie cenne uwagi :-* Młody się do eurotunelu raczej nie wybiera ;), więc ja i on też idziemy w tym kierunku /małż niestety oczywiście na opak, a czas goni, decyzję - i ewentualny zakup czegoś - trzeba by podjąć do końca miesiąca >:(/
-
Przed chwilą się skończył bardzo ciekawy program na tvp.info: "Bez retuszu".
Temat leczenie raka, profiolaktyka, psychoonkologia.
Goście z tych co znam: Kofta, Żakowski, Pieńkowski, no i jakaś psychoonkolożka (wyjątkowo o dziwo mi się spodobała) i fizjoterapeutka. Pewnie obie ostatnie z ośrodków warszawskich, więc autochtonkom będą znane. Naprawdę polecam.
Moim zdaniem nieliczny program w tv, z tego rodzaju, na poziomie.
Chciałam Wam zapodać linka, ale na tvp.info jeszcze nie ma.
Polecam.
-
zatkalo mnie bylo:
1. studenci kierunku bezpieczenstwo_wewnetrzne sami przyznaja, ze nie maja pojecia jak zakladac maski pgaz, choc sami niby maja byc na 1 linii frontu i nieporadnie probuja ze 'slonikami' przed kamerami... [a gdzie tam MP-4, 5.. OP, LP... itd] - ja umialem maske zakladac w podstawowce w PRLu i ... wiedziec, ze jak rura peknie to sie pochlaniacz przykreca wprost do maski - a jak i on dziurawy to sie dziure chlebem zatyka - swiezym w miare itd... :D = ..to tez o EBOLI [polska slynie z pchem woj-sluzb na poziomie swiatowym... ;p = ...przezyja chlopaki z brodnicy ;-)]
2. logistyka ratowania tego nieszczesnego gornika - qm zadymienie, metan, sciane przeciwwybuchowa itd... - ale do pani_nedzy mogli przewidziec [wczesniej wiedziec z poprzednich..?], ze moze po drodze byc jakas kaluza i pompy powinny stac tuz obok i czekac tylko na wlaczenie wraz rurami, a nie byc sprowadzane PO TYGODNIU - PILNIE, ech...
-
Przed chwilą się skończył bardzo ciekawy program na tvp.info: "Bez retuszu".
Temat leczenie raka, profiolaktyka, psychoonkologia.
(...)
Chciałam Wam zapodać linka, ale na tvp.info jeszcze nie ma.
Polecam.
juz chyba jest - to?
http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/bez-retuszu/wideo/12102014/16939615
[2 min reklam, zeby "ogladasz za darmo" ..abonament za co wiec? ;-) ...a i czyza nie trawie do tego - no i komplet ;p]
-
Eeeee...., ja też nie za bardzo, ale wyrobił się trochę ;)
A pamiętam go jeszcze z ośrodka katowickiego, człowiek z kwadratową twarzą, teraz też jakby trochę mniej, he, he, he ;)
-
Nigdy nie podróżowałam Polskim Busem
a teraz trza odbyć podróż PB
I mam pytanko (sprawa PILNA!) do podróżujących onym
czy bilety to tylko przez net można zaklepać?
czy można kupić u kierowcy?
czy jak się kupuje tam i z powrotem to jest taniej?
-
Tylko w necie. I drukujesz rezerwację. Ja już tego nie robię, tylko przepisuję nr onej i dyktuję kierowcy. Albo robię fotę i pokazuję smsa. Nie zabierają ludzi, którzy chcieliby kupić u kierowcy, mają surowy regulamin i boja się stracić pracę. Dwa razy byłam świadkiem, jak mój ulubiony aktor próbował negocjować...nie dało się. A nie muszę Ci mówić, że znane gęby to se użo potrafią załatwić. Nie w PB :) Ceny tam i z powrotem...zupełnie oddzielne.
-
Są punkty sprzedaży, o:http://www.polskibus.com/service-advisories/301 (http://www.polskibus.com/service-advisories/301), ale raczej bym nie ryzykowała tuż przed odjazdem, może nie być miejsc. Poza tym u Was w punkcie to z prowizją (w internecie zresztą też pobierają, ale tylko 1 zł).
W obie na raz - za to że w tę i we wtę - nie jest taniej. Tacie do stolicy kupuję zwykle po 30 lub 35, ale ostatnio dwa dni później niż planował, był za 25, no to zmienił plany. I trzeba patrzeć uważnie, bo w tym samym dniu różne godziny odjazdów bywają też w różnych cenach.
-
Jak dobrze trafisz to za grosze można kupić bilet (wiem od córki), związane to jest z odpowiednio wcześniejszym, kupnem.
-
dzięki
no właśnie se znalazłam ta stronkę, która podajesz, hamaczku
i se ja przewertowałam
kupie jednak w necie - jutro, bo jeszcze pewne sprawy muszą sie dograć
lulu nie da sie dużo wcześniej tym razem -wyjazd w piątek, przyjazd w poniedziałek
ale faktycznie ceny zmieniają sie z godziny na godzinę
przed 18-ta z P do W było25 zł, a po 18-tej już za 3 dychy
-
Napomknę, że bywa, iż najpierw drożeją, a potem tanieją, bo się okazuje, że nie mają obłożenia. No ale to piątka różnicy może być. Z tym że w Twój piątek/poniedziałek to raczej marne szanse na potanienie.
-
I co tam dziewoje - pewnie śpita już
bo ino ja i goście buszują
jest godz. 1.42
i powiedziałabym, że dobrze, że możecie spać
ja się zmuszam i zmuszam i nic mi z tego nie wychodzi
dwa filmy obejrzałam, teraz może jakąś książkę poczytam
a może sobie znowu jakiś film sobie obejrzenia poszukam
i zleci jakieś półtora godziny
nooo takie mam plany........
na dzisiejszą noc ;)
-
Ja nie mogłam doczekać się do 9.30...... o tej godz. miałam dzwonić do córki. A co tu mówić o jakiejś pierwszej z groszami. Oj TOJKA...... nie możesz mieć wolnego.
Życzę następnej nocy przespanej. ;)
-
Ja też siedziałam po nocy ::) ale nad robotą >:(
Dziś ciąg dalszy… a bym sobie pospała. Szczególnie po informacji zasłyszanej w radiu: biomet dziś wyjątkowo niekorzystny >:( Jeszcze tylko czekam, aż ogłoszą sezon grypowy, bo jakoś czuję, że mnie zaraz zacznie w gardle drapać :(
-
ToJka, ja dzisiaj w nocy też nie mogłam spać :(
ale za to obejrzałam kilka odcinków drugiego sezonu House of cards :P, zasnęłam nad ranem przed 7mą, do dzisiaj mam L4, więc nie musiałam rano iść do pracy 8)
tutaj nie mogłam Ci towarzyszyć, bo komp w pokoju syna, a On ma czujne spanie, jak mama w nocy buszuje po necie ::) ;)
i wreszcie ( ;) ) doczekaliśmy się tej jesieni brzydkiej pogody...
a propos: natknęłam się na fajne stronki (szukałam, szukałam i nie wiem gdzie najlepiej je wkleić :-\):
http://poradyherrbaty.blogspot.com/2013/10/podnies-odpornosc-organizmu.html
http://www.katsuumi.pl/2014/09/8-niekorzystnych-poaczen-w-diecie.html
http://www.katsuumi.pl/2014/10/jak-wybrac-dobra-wedline.html
-
NO gdybym wiedziała ,że i wy nie spałyście!!:) O 5 już wstałam , znudziło mi się leżenie i postanowiłam działać bo i tak za 2 godz wychodziłam z domu! Ale jak dzisiaj padnę w wyrko!!!( oj lepiej nie zapeszam!)
-
A mój dzieć wstał dziś o 4.15 ::((
-
ja z trudem zasnęłam o północy, po to, by się obudzić o pierwszej. pół godzinki przerwy, następna pobudka o trzeciej, potem o piątej, szóstej, siódmej i ósmej siedemnaście. ::(( mam nadzieję, że dziś będzie lepiej :)
-
Ja z łatwością zasnęłam o 22 30 by obudzić się rzeska o 23! KOło drugiej przysnęłam by się ocknąc o 3. A o 5 miałam dość leżenia i TV!CHyba cos z pogodą było!
-
Jesssuuuu
Juz sie balam, ze tylko ja tak mam........
-
Jesssuuuu
Juz sie balam, ze tylko ja tak mam........
"Nie jesteś sama, nie jesteś sama
uwierz w siebie, uwierz w ludzi, uwierz w nas."
hehe
-
Jesssuuuu
Juz sie balam, ze tylko ja tak mam........
"Nie jesteś sama, nie jesteś sama
uwierz w siebie, uwierz w ludzi, uwierz w nas."
hehe
xhc
Tyż tak mam notorycznie. Obwiniam moje małe białe przyjaciółki połykane co wieczór... Znaczy ja akurat zasypiam w momencie. A w drugim momencie się budzę. I w trzecim. I w czwartym. I tak do rana.
-
nie jesteś sama :), ja poszłam spać o 23,30 a o 0,07 zerwałam się, żeby jechać do pracy:), potem do godz. 6,30 wstawałam jeszcze 3 razy :( . Nocami na bezsenność mam Słowotok - nie pomaga oczywiście na sen ;),
ToJa kładź się dzisiaj wcześnie, bo dwie nocki zarwane to już za dużo
-
ToJa kładź się dzisiaj wcześnie, bo dwie nocki zarwane to już za dużo
położona ToJa jestem już od godziny
samo położenie nie pomaga ;)
-
Danusiu, a kto Cię w nocy słucha?
choć jednej rzeczy możecie mi pozazdrościć >:D nie mam problemów ze spaniem :) tabletka nasenna to książka lub krzyżówka
-
położona ToJa jestem już od godziny
samo położenie nie pomaga ;)
zgaś światło i oczka zamknij :P
-
choć jednej rzeczy możecie mi pozazdrościć >:D nie mam problemów ze spaniem :) tabletka nasenna to książka lub krzyżówka
Ja też nie mam :), raczej z porannym wstawaniem. Ale... Kela! - gdzieś tu dziś było o dobrym spaniu jako objawie deprechy 8)
-
- gdzieś tu dziś było o dobrym spaniu jako objawie deprechy 8)
U mojej córci objawem deprechy było 2-3 noce bez zmrużenia oka, co przy dwójce małych dzieci było koszmarem.
Pomogły leki i czas :)
-
Deprecha... Mnie dziś dopadł dół z okazji pogody za oknem. Niestety znalazłam pocieszacz - śliweczki w czekoladzie ::(( Ale przeca takie śliweczki to nie jezd samo_zło, no nie? Przecież śliwka to w końcu owoc...
-
jasne, Reniferku mnx
ja pocieszałam się dziś galaretkami owocowymi mnx też chyba mają choć troszkę owocków?
-
Kelu, no fakt nikt nie słucha Słowotoku :(, ale jest trochę (nie za dużo)nocnych graczy i łatwiej ulokować sie wysoko - a jak to dowartościowuje ;)
ToJka - położenie się to mało, trza jeszcze kompa wyłączyć xhc
Kelu - bardzo zazdraszczam dobrego spania, baaaardzo
kiedyś ktoś mi powiedział, że ci co mają czyste sumienie śpią dobrze ;)
-
kiedyś ktoś mi powiedział, że ci co mają czyste sumienie śpią dobrze ;)
O to, to ;D
-
kiedyś ktoś mi powiedział, że ci co mają czyste sumienie śpią dobrze ;)
O to, to ;D
Moje sumienie bardzo dawno nie prane, a też sypiam niezgorzej ;D
…jak mam czas … ;D
-
Kelu, zapomniałam napisać - jest zapewne wiele więcej do zazdroszczenia :)
-
ToJka - położenie się to mało, trza jeszcze kompa wyłączyć xhc
hehe, dopóki powieki mi nie opadną, to palec nie chce wcisnąć "zamknij"
eee lepiej poleżeć przy kompie niż tak bezmyślnie, bezprodukcyjnie, bez ..... z zamkniętymi oczami
wtedy ino gupie myśli we łbie się kotłują
i spać nie dają
-
gupim myślom mówimy NIE! zamykaj kompa, zamykaj oczka i nyny :)! ja zamykam kompa - jutro badania krewki i usg podrobów,
mimo wszystko - śpij dobrze! dobrej nocki
-
dzień_dobry_wieczór państwu
a co tu dzisiaj tak cicho
nie piszom, nie czytajom (hehe bo nie ma co)
u Was też taka zimnica?
chyba zima bedzie, c'nie?
wybierałam sie dzisiaj na Relige, ale jakoś_takos na wybieraniu się skończyło
jutro znowu zacznę się wybierać ;)
-
Koniecznie, Tojka, koniecznie!
A ja placek piekę, no i... przez pomyłkę zamiast sody sypnęłam łyżeczkę... kwasu cytrynowego ::(( Mimo wszystko mam nadzieję na względny efekt cytrynowo-jabłkowy ??? Dobrze, że jabłka słodkie ::((
-
sie ciesz, że soli nie wsypałas :D
-
No ;D Zawsze to jakiś powód do radości ;D I jeszcze że na studiach koleżanki dostałam 5 z pracy domowej z komentarzem, że bardzo ambitna :P Bom tak wogle jakaś taka zjechana jak pies... :(
-
zimno jak psia mać!
od wczoraj w lesie siedzim i w piecach palim...
słońce niby dziś świeciło, ale na szczycie góry widać białe chuinki, oszronione!
to chyba ostatni leśny weekend w tym roku :(
-
i jak tu się do takiego zimna przyzwyczaić
lato takie długie było
A moja Młoda do Białegostoku pojechała
a tam minus 1, brrrrrrr
-
ale na szczycie góry widać białe chuinki, oszronione!
nooo... to taka typowa polska_srebrna_jesień xhc
mimo wszystko - leśnego siedzenia zazdraszczam :)
:-*
-
a nie lepiej w domciu pod kołderką ;)
-
kordełki tu też są ;)
-
sie ciesz, że soli nie wsypałas :D
niedawno posypałam solą (zamiast cukrem ofkors) ciasto z owocami
grubachną warstwą, bo owoce kwaśne były ::((
-
Smaki słono kwaśne są też ciekawe. mnx xhc
-
Ufff - jak to cieszy, że nie jestem jedyna ztx xhc
-
Zadumali się wszyscy w ten dzień wspominania tych, którzy odeszli, taka cisza na forum >:(
U nas dziś była piękna pogoda, słonko zachęcało do spacerów. Wciąż mamy cudną polską jesień :)
-
według prognoz i tak ma być dalej,to cieszy :)
-
Taaaa... może uda mi się jeszcze w tym roku wsadzić cebulki żonkili i irysków - na opakowaniu napisane, że można do grudnia ;)
-
kciałam rzec, że jutro wolne mam
se odbieram za święto przypadające w sobotę /1 listopada
zaplanowałam sobie, że ogarnę trochę chałupę, może jakieś okno umyję, bo przez niektóre to już nie bardzo widać co u sąsiadów się dzieje ;)
Noooo ale plan, planem, a jeszcze trza go zrealizować, co czarno widzę.....
nooooo chyba, żeby lapka mi najjaśniejszy trafił ;)
Jakby co, to może byśta trochę tu jutro pozaglądały, napisały co słychać
bo ostatnio to ja naprawdę nie wiem, ale jakoś mało pisate jesteśta.....
Czyżbyście okna myły ... hehe ...
-
Ja okna myłam u chlebodawczyni, za kase ... w domu nikt mi nie chce za to płacić, nie wiem jak to będzie ....
-
nie wiem jak Wam się do tego przyznać...
ale tak ciepło i słonecznie na dworze, pogoda zamieniła listopad na maj,
i chyba z tego wszystkiego u mnie się też coś poprzestawiało...
hm...
umyłam we wtorek dwa okna...
hm...
mam ochotę na więcej...
-
już nie warto, od jutra ma padać
przynajmniej u mnie
-
od jutra ma padać
oby i u mnie padało
nie miałabym wyrzutów sumienia (hehe) , że się za okna nie wzięłam
-
na połedniu nie zapowiadali opadów ::((
-
Na trasie Szczecin Koszalin, cały dzień dziś z lekka mżyło. Ale temperatura nienajgorsza jak na listopad :)
O oknach nie myślę i wcale nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia :-\
-
ciutke z rańca popadało, a teraz słońce wali na brudne szyby
gniję w wyrze, wstać mi się nie chce, no ale w końcu trza będzie, cobym do reszty nie zgniła ;)
-
u mnie nia pada,
chyba bym się wściekła jakby mi te czyste okna teraz upiprało >:(
a w łóżku też gniję, bo mi coś gardło zaatakowało,
jakby żyletki czy cuś ???
-
u nas wiosenno_jesiennie,
a u mojego dziecka zima
-
ona w inne klimaty uderza ;)
a to Białe Morze jakiesik szare xhc
-
a to Białe Morze jakiesik szare xhc
hehe bo to Białe Morze to wg niej jest czarne ;)
dużo brudniejsze niż nasz Bałtyk
ooooooooo tu widać lepiej
-
Zuch ta twoja dziewczyna! :) Szkoda, że buzi nam nie pokazała!
-
boooo ona jest tajny_prawniczy_agent ;)
-
A ja jutro ruszam do Dublina.Lecę z Memmingen więc musze troche dojechać.Mam nadzieję że nie bedzie mgły i korków na autostradzie.Dla pewności ruszam z samego rana.Uściski dla was Natalia
-
Natalio, miłego wyjazdu Ci życzę :)
no i później fajnej zimy w Polsce - choć póki co wiosna jest 8)
-
U mnie dzień zaczął się deszczem, a później świeciło słoneczko.
-
Natalio, miłego wyjazdu Ci życzę :)
no i później fajnej zimy w Polsce - choć póki co wiosna jest 8)
Dziéki ,oby taka pogoda utrzymała sié.Bo te 1100 km wze śniegiem będzie ciężko przejechać.Później może już śnieżyć.Pierwszy raz jadę tę trasà przez Brno ,Częstochowę .Zobaczymy jak będzie .Trochę bliżej jak przez Berlin do tego ostatni odcinek też autostrada.Po terapi jestem jeszcze słaba więc trochę się obawiam jak to będzie.
-
najgorszy będzie odcinek katowicko-częstochowski,
powinnaś sobie tu zrobić przerwę 8)
-
słyszałam, że dziś się Wam Katowice zapchały na amen… >:(
Dodam, że nasza stolica, choć już o niej nie mówią na ogólnopolskich stacjach, zapchana jak ta lala - jak zwykle >:( ::(( Dziś zez roboty wracałam zamiast 40 minut to ponad dwie godziny ::(( Trochę deszczu i od razu mamy komunikacyjny kataklizm :o
-
nie wiem, w łóżku leżę :P
-
nie wiem, w łóżku leżę :P
też przeleżałam cały dzień
jakoś tak zeszło ;)
-
farciary :P
-
jakie farciary? gardło mam zaatakowane przez żyletki!!! >:(
cierpię!
-
mojej Młodej też żyletki siedzą w gardle
leżę za nią ;)
bo ona koniecznie do kina musiała ;)
-
Natalko, gdybyś zdecydowała jechać przez Berlin, to możesz sobie zaplanować postój u mnie (30 km od granicy z Niemcami, a potem to już żabi skok do Torunia trasą na Bydgoszcz.
Natalko szczęśliwej podróży i miłych wrażeń :-*
-
chyba poleżę też za kogoś :P
Dana, gościnny dom masz 8) Kiedyś wybiorę drogę przez okolicę :0ulan:
A wiecie, że u nie już drożdżowe jest mnx
-
Nie mam luksusów, ale zawsze chętnie goszczę znajomych w domu. Tak już mi pozostało z domu rodzinnego, który stał otworem i obowiązywała zasada gość w dom Bóg w dom :)
Zatem Agawo, jak zawitasz w te strony, serdecznie zapraszam :-*
-
Bardzo,bardzo dziękuję.Jesteście super .Dana może innym razem ,chcę zobaczyć jak będzie przez Czechy.Jeżeli okaże się ,że mimo że bliżej jechać będę dłużej to wracać będę przez berlin w marcu.Ostatnio z synem nocowaliśmy w Rzepinie.Jesteście na prawdę kochane.Jeszcze raz dziękuję
-
nie wiem, w łóżku leżę :P
też przeleżałam cały dzień
jakoś tak zeszło ;)
dzisiaj juz nadrobiłam wczorajsze lenistwo
od rana w robocie byłam
po drodze zakupy, ino do chałupy weszłam to rach_ciach machnęłam największe okno
a teraz jestem w trakcie gotowania obiadku
noooo i chyba zalegnę :)
-
jakie farciary? gardło mam zaatakowane przez żyletki!!! >:(
cierpię!
dołączam do klubu
choć żyletki udało mi się już przegonić imbirówką i pigwówką
a kropkę nad i postawiło dzisiejsze leżenie w łóżku ztx
-
ja żyletki pogoniłam septosanem - płukanie 4 razy dziennie,
teraz mi się włączył katar >:(
-
Po prostu masz zwykła wirusówkę! Najpierw czujesz bol gardła,po dniu lub dwóch bol mija a zaczyna się katar. Jest szansa , ze za tydzień wszystko minie jeśli się nie doziębisz, od kogos nie załpiesz dodatkowej infekcji i jeśli choroba nie przejdzie w zakazenie bakteryjne. Doradzam płukanie nosa wodą morską. Ciepełko , wygrzanie się najważniejsze. ( możesz brac septosan -to fajnie , bo ja od lat nie mogę uzywac niczego co wysusza śluzówkę ) .
A ja jadę dzis do Krakowa na groby ( nie było mnie pierwszego) . Mam nadzieję na niezłą pogodę! Miłej niedzieli!
-
no mam Amorku, przerabiam jako trzecia w domu, najdłużej się utrzymałam ;)
a pogoda to na 1 listopada była jednak duuuużooooooo lepsza niż dziś,
-
choruję trochę inaczej
zaczyna się zazwyczaj od niewielkiej gorączki i ogólnego rozbicia
potem ból głowy, gardła
a zamiast gorączki - osłabienie
dziś też ledwo łażę, temperatura 35,6
będę miała leniwą niedzielę
-
To inne wirusy Kelus, chyba mocniejsze ,ale przeziębieniowe. Mag to ma zwykly katar ,który najczęściej zaczyna się bolem gardła. Duuuuuuuuuuuuuuuuzo zdrowia zyczę i proszę mnie nie zarazić! ;)
-
i nie kichać w naszą stronę >:D a_kysz C:-)
Ja tez ciągle nie w zdrowiu; ciągnie się i ciągnie za mną jakiś wirus, czy inna cholera >:( Jutro muszę do laryngologa, bo ucho mnie boli, jakoś kłuje dziwnie ???
Już nie wiem, co robić, żeby w końcu wrócić do formy...
-
Ja was bardzo proszę dziewczynki nie leczcie się gripexami itp. świństwami. Lepiej brac 3 dni dwa razy dziennie ibuprom ,cos na alergię i grzać się w domu , a jak nie ma poprawy szybko do lekarza. Jak cos się ciagnie sprawdzać płuca , dac się osłuchiwać i nie łazic ( jak się oczywiście da) w skupiska ludzkie. Teraz mnóstwo świństw się lęgnie!
Agula popros o cos na odporność. Pisałam wam o esberitoxie . Przy nawracających chorobach naprawdę działa! Osłaniająco dobrze pic sambucol lub Neosine- działają przwciwwirusowo. No i jesc kiszonki, czosnek,cebulę i wszystko z duża iloscią wit C!!!
-
ooo kiszonki,cebula ,czosnek to naturalne leki :),racja z tym Ibupromem ,mam teraz taki wydawany na receptę tani a rewelacyjny,esberitox brała kiedyś młoda pomagał i brała kiedyś groprinozine oj po niej szybciutko zdrowiała i odporność łapała .
-
W mojej spiżarni stoją słoiczki z sokiem malinowym, z kwiatu czarnego bzu, z owoców czarnego bzu, z pigwy, z pędów sosny, nalewka z imbiru i z pigwy
czasem pomagają na przeziębienie, czasem nie
na pewno za żadne skarby nie wypiję mleka z miodem, czy mleka z masłem i z czosnkiem - zmora dzieciństwa O0
-
A ja z medycyny chińskiej wiem,że nie powinno się pic mleka przy zaflegmieniu , przy katarze, ponieważ powoduje ono jeszcze większą produkcję śluzu. Tak też działają banany! Oczywiście ,że nie zawsze działają te ludowe środki ,ale lepiej zapobiegać bo w trakcie choroby to już bywa,ze róznie skutkują.
-
w dziale "Różne choroby" mamy nowy wątek: "Przeziębienia"
kliknij:
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=895.0 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=895.0)
-
U nas szaro buro, mgliście, do tego zdrowie nie najlepsze, a muszę w przyśpieszonym tempie zdrowieć, bo w środę jadę do firmy w Kędzierzynie Koźlu.
Nocować będę w Villa Vanilla (ale nazwa!) i do soboty czeka na mnie harówka :(
-
Przepraszam, gdzie się tutaj uprasza o kciuki? ;)
Bo ja kciałam uprosić :-[ Małż, pozostawiony właśnie przeze mnie na chirurgii, ma być jutro z rana ciachany z leksza po klacie, a już dziś mu ciśnienie wzrosło, bo on sercowy dość. I się boi, że to rak. I że się nie obudzi. I już sto razy pytał, co ma zrobić, jak mu zaproponują poszerzenie zakresu operacji, np. o węzły. Więc potrzeba mi więcej niż dwa kciuki, żeby to od razu, na oko wprawnego, doświadczonego chirurga (mojego od pierwszej mastektomii i od drugiego guzka), okazało się być włókniakiem albo innym takim cosiem.
Z góry wielkie dzięki :-*
-
Trzymam, trzymam będzie dobrze :-*
-
Hamaczku dla Ciebie :-* dla męża kciukaski .
-
Noooooo.... masz......., chłopu coś jest, to klękajcie narody ;)
Przewrażliwieni oni ;)
Ale trzymam, trzymam :0ulan:
Za Ciebie najbardziej :0ulan:
Będzie dobrze, na strachu się skończy ;)
Dzisiaj właśnie miałam pisać, że mało Cię czytać ostatnio można C:-)
-
:-*
Niom, mało. Czasu trochę mało. Sił niewiele. Czytam, coś naskrobię, a potem... wydaje mi się to takie banalne...i kasuję. Ale jestem - nieustająco :)
-
I się boi, że to rak. I że się nie obudzi
taaaaa, on nie pierwszy i nie ostatni co się boi ....
a kciuka jednego nożnego zacisnę ... coby to ino byle_co było
reszta zajęta - muszę dzielić - każdemu proszącemu po jednym ;)
czym się hamaczku
-
Trzymam! :0ulan:
-
Ja tez! :0ulan:
-
trzyma się!
-
kciuki czymane
:0ulan:
-
Hamaczku, dołączam do pogotowia kciukowego! (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wink.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Ja też ! (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wink.gif)
-
:-*
-
no no,ja też trzymam
-
Jadąc jutro przez Polkowice, poślę dobre myśli, by wszystko pomyślnie się skończyło :-*
-
za włókniaka kciuki zaciskam :-* :-* :-*
-
kciuki trzymam mocno zaciśnięte
dobrze ma być
:-*
-
Ja tez :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
hamaczku, trzymam
-
... i ja, całe dwa :)
-
hamak...i co tam u Twego mena?
kciukasy zadziałały?
-
Chłopina żyw :) I już doma (i ma jeszcze 10 dni L4 ::(( ). Doktor mruk orzekł, że to łagodne :) Na papierze będzie za dwa tygodnie.
Jeszcze raz :-*
-
No super !! ... buziole dla Was :-*
-
super!
teraz Ci będzie w domu marudził ;)
-
Ha! A ja myślałam, że od poniedziałku sama se pójdę na zwolnienie, bom jakaś zjechana, ale w tej sytuacji - NEWER ;)
We wkurzeniowym akurat trwa bal ;D :-*, to na tzw. służbę zdrowia burknę se tutaj.
Otóż stary prosto z oddziału z kwitem tam otrzymanym poszedł do przyszpitalnej przychodni zarejestrować się na piątek (tak kazali) do onkologa na zmianę opatrunku. Ino na kwicie nie było, na kiedy. PANI rejestratorka wyznaczyła mu termin na... grudzień! Bo wcześniej nie ma miejsc! I nie docierały do niej tłumaczenia, że jest chłop po operacji właśnie i do grudnia jakby czekać nie może! Nafuczyła się i OZNAJMIŁA z nadętą miną, że go wpisuje na piątek, ale napisze tutaj, że NA JEGO ODPOWIEDZIALNOŚĆ! No jaja - pacjent chce zmienić opatrunek w obecności medyków na własną odpowiedzialność :o
-
gupota panienek z okienek czasę bywa zaiste powalająca :o
-
może to jakieś nowatorskie podejście do opatrunku po operacji... ;D
-
mój mąż z racji zawodu , często bywał w różnych instytucjach wszelkiego rodzaju i zauważył pewną prawidłowość - najwiecej się szarogęszą i rządzą ... pracownicy znajdujący się na najniższym szczeblu: portierzy, szatniarze, panie sprzątające. I dopiero na hasło: proszę o pani/pana nazwisko oraz kontakt z dyrekcją - wtedy miękną i nie podkładają kłód pod nogi.
-
racja!
a panie w rejestracjach do poradni (zwłaszcza rejonowych POZ) są ważniejsze od lekarzy ::)
-
Hamaczku jak mężuś po operacji?
Pozdrawiam wszystkie Ślązaczki z Villi Vanillia w Słąwięcicach k. Kędzierzyna Koźle. Mam wielki apartament. I do 10-tej biesiadowałam przy kolacji. Obżarłam się nieprzyzwoicie mnx :-\
A jutro od rana do wieczora w fabryce. Obym dała radę :(
-
Chłopina żyw :) I już doma (i ma jeszcze 10 dni L4 ::(( ). Doktor mruk orzekł, że to łagodne :) Na papierze będzie za dwa tygodnie.
Jeszcze raz :-*
;D
-
Hamak - :0ulan: :-* :-* :-*
-
Dano, dasz radę :), no ...bo kto jak nie Ty...., przyjemnego pobytu
-
Fajnie hamaczku ,ze już po i wszystko najprawdopodobniej ok! :oklaski:
Dana dziękuję za pozdrowienia . Dasz radę!:)
-
idem spać
bo jutro/dzisiaj do roboty
bleeeeeeeeee
n i e n a w i d z ę swojej pracy
i pomyśleć, że nie tak dawno ją uwielbiałam
Chyba czas na emeryturę hehe
jak tam kobitki po wyborach
w moich rejonach szykują się wieeeelkie zmiany
ale na 100% będzie wiadomo dopiero za 2 tygodnie
branoc ;)
-
raczej niewesoło ???
-
u mnie to samo co poprzednio ,pewnie żołnierzyk prezesa będzie rządził ze swoją świtą 3 kadencje ,normalnie porażka tak ogólnie w kraju ,małe wyjątki pozytywne są cheba do Łodzi przeprowadzę się ,wiadomo zmiany wszędzie potrzebne ale nie nie nie moherowe :0ulan:,mam nadzieje na drugą turę u nas we wsi :),sa zaskoczenia Wrocław ,Gdańsk,Poznań
-
idem spać
.......bleeeeeeeeee
n i e n a w i d z ę swojej pracy
i pomyśleć, że nie tak dawno ją uwielbiałam
Chyba czas na emeryturę hehe
.......... ;)
He, he, he, skąd my to znamy ;)
(dla porządku nie jestem w pracy, mam wolne za 1.11)
-
… gdzieś właśnie przeczytałam, że listopad to zbiór wszystkich poniedziałków z całego roku >:( :o ???
Dodam, że też nienawidzę swojej pracy… :( Dziś szczególnie :(
-
,sa zaskoczenia Wrocław ,Gdańsk,Poznań
eeeeeeeeeee w P żadne zaskoczenie
czas RG się kończy i oby się skonczył ;D
-
Dodam, że też nienawidzę swojej pracy… :( Dziś szczególnie :(
też myślałam że dzisiej tak będę mówić, wszak pierwszy dzień po urlopie
ALE
okazało się że nie ma szefowej ztx to se pobimbałam 8)
-
okazało się że nie ma szefowej ztx to se pobimbałam 8)
u mnie często nie ma szefowej
ale co z tego, robota jest zawsze do zrobienia
jak se w jeden dzień pobimbam, to w drugi muszę robić, coby nadrobić... i siedzę ze 12h
Wolę więc nie bimbać, ino zapierniczać rzyg_rzyg, coby o w miarę przyzwoitej godzinie wychodzić
-
akurat nie było nic do zrobienia na przedwczoraj, to se mogłam pobimbać :)
u mnie roboty jest w chu., ale tylko czasami trzeba gasić pożary, taka specyfika mojego urwidołka
no i we mojej fabryce nie ma siedzenia po godzinach za darmo (za piniondze też zresztą nie)
-
no i we mojej fabryce nie ma siedzenia po godzinach za darmo (za piniondze też zresztą nie)
nooo ale jak gasisz swój pożar i właśnie wybija godzina "do domu" to......
gasisz dalej
czy niech się pali ....
-
ja swój pożar muszę zabrać do domu >:( po kilku godzinach w fabryce teraz jeszcze 80 stron do przeczytania i zaopiniowania ::((
a zdrowie już nie to, aby nie sypiać…
Jakoś ostatnio koszmarnie mi się nic nie chce :(
-
nooo ale jak gasisz swój pożar i właśnie wybija godzina "do domu" to......
gasisz dalej
czy niech się pali ....
w mojej wielkiej fabryce mało kto z administracji pracuje dłużej niż do 16, więc jeśli wzniecają pożary to do 16 :D
no chyba że ktoś z zewnątrz, ale to też się zdarza baaaaaaaaaaaardzo rzadko
ja w razie co zwykle jestem gotowa zostać, ale:
1. z reguły nie ma takiej potrzeby
2. i tak nikt tego nie doceni
a zdrowie już nie to, aby nie sypiać…
kurka, ja nigdy nie miałam zdrowia by nie sypiać
na studiach w czasie sesji zasypiałam na notatkach, książkach i kserówkach, 7 kaw-siekier nie dawało mi rady
-
taaaa, ino jak ktoś wznieci wielki pożar o godz. 15.45
i trza go ugasić do następnego dnia do 8.15
to nijak się go nie da zostawić :)
u mnie tak codziennie
ja pracuję do 14-tej
a około 13.40 - 13.50 zaczyna się rozniecać
i wszyscy (pracujący do 15.30 ) starają się tego nie zauważać
a ja gupia sprawiłam se dobre okulary i wszystko widzę
ku mojej zgubie wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
-
ToJa, to może zgub okulary :).....
-
xhc
ToJa, to może zgub okulary :).....
xhc xhc xhc
tak tak tak ;D
-
A najlepiej załóż różowe.
-
i fioletowy kapelutek xhc
-
xhc
...i białe rękawiczki - znak, że do czarnej roboty, to kto inny, nie Ty :)
-
oczami wyobraźni widzę Cię To Ju wystylizowaną - różowe okularki, fioletowy jakże uzasadniony kapelutek, jakże zasadne białe rękawiczki...co by tu jeszcze??? wiem! mam! kuferek z milionem i puszczasz w szkole tekst "TO MI LOTTO" xhc
dobrze Ci wymyśliłam??
-
okulary mam fioletowe ;)
kapelutków nie lubię
"białe rękawiczki" zakładam jak idem kontrolować co_nie_co, albo co_niektórych
miliony mi nie potrzebne ;)
choć parenaście stóweczek by sie przydało :)
oj, dziewczyny
mnie po prostu rodzice "źle" wychowali
nie na dzisiejsze czasy
nie umiem robić po łebkach i na odwal się
bo albo cos robię porządnie, albo wcale
(a wcale - to jakoś nie umiem)
przodownik pracy sie kłania i mówi wsiem dobranoc
bo jutro znowu do fabryki .... bleeeee
-
Tojka - :oklaski: :oklaski: :oklaski: gdyby wszyscy tak podchodzili do obowiązków było całkiem inaczej! :-*
-
he ten rocznik tak ma ztx, Tojka podaj łapke xhc
-
przodownik pracy sie kłania i mówi wsiem dobranoc
bo jutro znowu do fabryki .... bleeeee
proszę spojrzeć, o której przodownica napisała ten post ::)
-
hehe, bo ja z tych co to już im spanie prawie niepotrzebne
wystarczy 4 godzinki w nocy
i 15 minut po południu
właśnie jestem po drzemce :)
a przed lodami :)
-
Tojuś - to znowu jako i ja ;D Bez lodów ino >:D
-
nauczysz się i z ....
ino musisz dojrzeć ;)
-
hehe, bo ja z tych co to już im spanie prawie niepotrzebne
wystarczy 4 godzinki w nocy
i 15 minut po południu
matkobosko, na moje to jest przepis na zombie
ostatnio sypiam po 6g i już się zmieniam w zombiaka
-
ja tez sypiam niewiele ,6 godzin i to z przerwami łod 1 do 7 ale budzę się kilka razy xhc
-
Ja chyba nie chcę mieć z Wami nic wspólnego ... ???
Ja muszę spać prawie dziewięć godzin ... ::((
-
aquila, Ty młode dziecko jeszcze jesteś
jak już będziesz w mamusinym wieku, to i spaćnie będziesz mogła ;)
Parabola, hehe, było mi dane widzieć jak to musisz spać 9 godzin = chyba 6, nooo góra 7 :D
-
Noo przyganiał kocioł_garnkowi ... xhc
-
hehe :D
-
Ja chyba nie chcę mieć z Wami nic wspólnego ... ???
Ja muszę spać prawie dziewięć godzin ... ::((
Ja tez sypiam 8-9 godzin.Inaczej jestem padnieta.Organizm potrzebuje ,nic na to nie poradze.Zaznaczam ze za 2 miesiace zostane babcia ,wiec latka juz mam. ztx ztx
-
Babcią można zostać nie mając czterdziestki (patrząc na biologię >:D)
Natalko, ja mam piątkę, babcią jestem, ale żeby stara, stateczna :-\ Zdecydowanie nie. M. in. dla wnuków muszę mieć siły by z nimi wariować, jedzonko niech robią im mamusie :)
A co do spania też potrzebuję 7-8 godzin, niestety moja noc zaczyna się późno i kończy, gdy już słonko wysoko :-\
-
Gratulacje Dana.Ja tylu na pewno sié nie dorobiè.Syn jedynak wiec z tego co wiem planuja dwoje .Synowa ma fajna prace i nie mysli siedzieć w domu.To i dobrze ,kobieta powinna byc samodzielna ,bo zycie czasem figle plata.Co do spania to ja o 20-21 jestem w pielestach.Moze to jeszcze zbyt krotko po kuracji,ze tak szybko czuje sie zmeczona.A moze to PESEL tak dziala jak twierdz moja kolezanka?Pozyjemy zobaczymy :oklaski: :oklaski:
-
A ja po 22-giej ożywam i kole pierwszej idę spać z rozsądku, bo bym jeszcze pokusiła. Za to nad ranem śpi mi się najlepiej. Wstaję koło 10-siątej i zwykle budzi mnie telefon, bo czasem mogłabym dłużej.
Natalko u mnie ta piątka, to od dwójki dziecków. Najmłodsza ma prawie 3 lata i żal mi, że tak szybko dorasta. Bo te malutkie najsłodsze mnx
-
Ja trochę więcej niż Tojka - 5 godzin
a kiedy mogę pospać - to 6 ztx
-
hehe, Kela, bo my w sławetnej budżetówce robimy
to trza harować, w dzień + pół nocy
a rano wcześnie wstać, coby jeszcze se poukładać cały dzień
bo potem nijak z niczym nie można zdążyć.
Kiedyś_kiedyś jak miałam swoją firmę
to spałam ile tylko chciałam
robiłam ile chciałam i zarabiałam ile chciałam ;)
A jak człek na państwowej pensyjce to trza zapierdzialać
Ktos powie, to czemu tam pracujesz, idź gdzie indziej, jak ci źle
Ano, poszłabym, ino gdzie starą_schorowaną babę, bez wyuczonych języków i bez studiów będą chcieli.
eee, byle do emerytury,
jeszcze ino 9 lat z hakiem ;)
-
Tojka to chyba tak nie jest jak piszesz, może od firmy zależy. Mój mąz wstaje o po 5 , a w pracy jest zawsze przed 7 rano! Ostatnie lata to wraca po 15 , a całe 20 lat koło 18 ,albo kilka dni w tygodniu go nie było w domu, bo jeździł do Niemiec. Tysiące km przejeździł.
I jeszcze mi się przypomniała własna praca. Najlepsze lata ,takie na luzie to praca w przychodni miejskiej- jako technik dentystyczny. A jak miałam własny gabinet dentystyczny to wieczny stres, a o spaniu nie było mowy. Krążyłam tylko od pracy do domu .Ledwo do domu wróciłam ,a tu telefon z pracy i z powrotem!
-
Tojka to chyba tak nie jest jak piszesz, może od firmy zależy.
jasne, że od firmy zależy :) tu pisałam o sobie.
ja miałam niedużą firmę w dobrych czasach (koniec lat 80-tych) i mogłam albo robić, albo nie robić
albo spać, albo robić
noooo i albo mieć pieniądze albo nie mieć
pisałam to jako żart dot. budżetówki,
bo na przeróżnych forach piszą jak to budżetówka ma dobrze, jakie wspaniałe pensje, jak to można sobie posiedzieć, poplotkować, kawę wypić itd .....
-
Tylko nie można porównywać warunków pracy, nawet tych sprzed paru lat, z tymi obecnie. Właśnie w budżetówce. I myślę tu zarówno o obciążeniu, jak i o układach pracowniczych. Z roku na rok są coraz gorsze. Ja też wstaję po piątej, a jestem w rabocie przed siódmą. Kładę się po 12, więc potem w ciągu dnia muszę dospać >:(
-
Tojka to chyba tak nie jest jak piszesz, może od firmy zależy.
jasne, że od firmy zależy :) tu pisałam o sobie.
budżetówka ma dobrze, jakie wspaniałe pensje, jak to można sobie posiedzieć, poplotkować, kawę wypić itd .....
Tiaaa... pięć razy klikałam dzisiaj czajnik, żeby sobie kawy zrobić i po 7 lekcjach wyszłam... bez kawy. Nic to - mam nasypane do kubka na jutro. Albo na pojutrze ;)
-
wyszłam... bez kawy. Nic to - mam nasypane do kubka na jutro. Albo na pojutrze ;)
no tośmy, Hamaczku, w identycznym doświadczeniu - dziś w robocie 10 godzin ciurkiem i co przerwa to nastawiałam czajnik na kawę, a później mnie odwoływano - a to telefon, a to podpis, a to inna niecierpiąca_zwłoki_wywłoka… chciałam powiedzieć sprawa… :(
Kubek stoi koło czajnika gotowy na jutro ;) Zresztą nie po raz pierwszy :(
I powiem, że ot nie zależy od firmy, w której pracuję, a ode mnie samej; bo jak patrze na niektóre moje koleżanki, to widzę, że i kawa i telefon do koleżanki może być najważniejszą sprawą całego dnia; ino ja tak nie bardzo potrafię…
-
Ja z innej beczki (nie bijcie :-*)
Dziś światowy dzień rzucania palenia. W ostatnich latach m.in w wyniku takich akcji z 16 milionów palących, pali dziś ca 8 mln.
Podobno do 6-ciu razy sztuka :) Życzę chętnym do rzucenia, by im się udało :0ulan:
zawsze trzy stówki w portfelu, o zdrowiu nie wspomnę, bo sama mam je kiepskie, a nigdy nie paliłam :-\
-
Dziś światowy dzień rzucania palenia.
Do 6-ciu razy sztuka, mówisz ??? Dziś znowu podjęłam wyzwanie :0ulan:
-
trzymam kciuki za wszystkich rzucających!
to łatwe, rzucałam kilka razy ;D
obecnie jestem niepaląca :P
-
Agawo w TV mówili, że do 6-ciu razy. Mam nadzieję, że tym razem nie kłamali :-\
Też życzę powodzenia, wszystkim, którzy postanowią rzucić palenie :-*
Różyczko kłaniam się :-*
-
rzucajcie rzucajcie
bo śmierdzicie ! xhc
-
Wyzwanie podjęte ;D Liczę godziny - jestem niepalącą osobą hehe już od 19 godzin ;D C:-)
Rano umyłam włosy i ciągle czuję zapach szamponu >:D
-
A i skóra się nie starzeje tak szybko jak u palaczy!Same korzyści!
-
Ha ha! Jak wiecie - paliłam na wyjazdach ...
... a że wyjeżdżałam dość często, to paliłam wtedy/na tych wyjazdach dość intensywnie.
Ostatnio ... złamałam zasadę i zapaliłam ... na balkonie - tydzień temu, po telefonie z rezonansu.
I tyle z palenia.
Bez bólu :)
Powodzenia w postanowieniach i ... trzymajcie się ustalonych reguł 8)
-
a u mnie dziś…:
Jak się nazywa śmiertelna choroba mężczyzn???
.
.
.
.
.
.
KATAR
::((
-
Ha ha! Jak wiecie - paliłam na wyjazdach ...
ja czasem palę do piwa
ale nie do pierwszego czy trzeciego tylko tak od piątego w górę
i to znaczy, że jestem pijana i należy mi to piwo zabrać, papierosa też :D
-
ja czasem palę do piwa
ale nie do pierwszego czy trzeciego tylko tak od piątego w górę
i to znaczy, że jestem pijana i należy mi to piwo zabrać, papierosa też :D
Tym bardziej, że kac po tym znacznie gorszy :P
-
Zauwazyłam ,ze znika mój post jeśli ( chyba) w identycznym czasie z kims go wysyłam. Teraz byłą to Mirusia!
A pisałąm do aquilli ,ze miałam identycznie w jej wieku i wcześniej. Zta róznicą,ze to nie było piwo tylko wódka lub winko. Tyle ,że nikt nie chciał zabrać mi używek bo podobno bywałam po nich rozkoszna! >:(
-
Wyświetla Ci się pewnie wtedy na czerwono, że w tym czasie ..............
Klikasz "wysyłaj" jeszcze raz.
O to chodzi :o
-
Jakbym zauważyła post na czerwono, to wiem o co biega, miałam tak wiele razy. Niestety to działa inaczej. Po prostu wysyłam i myśle ,ze jest. Potem przypadkiem odczytuję i jak i tym razem widzę twój wpis a mojego nie ma. Tak mam od jakiegos czasu.
-
ot się rzuca i po krzyku !!!! :)
-
ot się rzuca i po krzyku !!!! :)
nooooo tak właśnie trzeba
bez planowania, bez przymierzania się
rzucić i już
wiem cos o tym, bom rzuciła 22 lipcao godz, 13.45
hehe ino nie pamiętam którego roku
ale jakoś z 12 lat będzie
od poniedziałku mam tydzień urlopu - siedzem w domu i na forum - bójta sie ;)
-
no już się boję ;D
a zgadniecie kto dziś u mnie był? nie zgadniecie 8)
jutro fotkę Wam wstawię
Amorku i aniele - nie podpowiadać - ciiii :-X
-
No nie mów, że Amor z Gniewkiem :o
-
zimno >:D
-
No to może Zuza amorowa lub Becia ....
-
ktoś z bardziej_daleka >:D
-
Chyba N z T lub jak kto woli z S w A.
-
Mirusiu, zgadłaś, ale anioł Ci za bardzo podpowiedział :P
a Amor owszem miał tez być, ale nie wyszło
no i odpowiedź nie jest pełna, macie zdjęcia i kombinujcie dalej ;)
(pani po prawej już powinna dojeżdżać do T)
-
pisałam to jako żart dot. budżetówki,
bo na przeróżnych forach piszą jak to budżetówka ma dobrze, jakie wspaniałe pensje, jak to można sobie posiedzieć, poplotkować, kawę wypić itd .....
taaa... budżetówka ma się dobrze ::)
zależy kto jest na jakim stanowisku i jakie ma układy...
mam doskonałe tego przykłady ze swojego małego "podwórka" i taką obserwację: jak ktoś się stara, przejmuje, to co robi, robi dobrze, to współpracownicy jeszcze mu dokładają roboty, ale nie przekłada się to na wzrost zarobków, choć kierownik widzi jak ta osoba pracuje, a i zdarza się, że dodatkowo daje jej do zrobienia coś w ogóle nie związanego z jego pracą >:(
a znacie przepisy dot. terminu dostarczania zwolnienia lekarskiego do pracodawcy ???
znam przypadek, że pracownik przez 3 tygodnie nie informuje nawet, że dalej przebywa na L4, a potem jakby nigdy nic przysyła dokument, ma naliczane wynagrodzenie (obniżane tylko o 25% z powodu dostarczenia po siedmiodniowym terminie) i jest nie do ruszenia :o
sorki, że tak się wcisłam dopiero teraz na zupełnie inny temat :-[
miło Was widzieć dziewczyny :-*
-
Aż taka ciekawa nie jestem :P
Ale stawiam na renifera?
-
no i po zagadce, brawo Mirusiu :oklaski:
-
urodziwy ten renifer
(nie żeby reszcie czegoś brakowało)
-
Miło Cię reniferku zobaczyć, choć na zdjęciu :)
Jest tak jak napisała aquila.
-
Mnie też miło poznać Reniferka, choć na zdjęciu :-*
A tak ogólnie, to fajne z Was laski :) Miło popatrzeć :)
-
I ja się cieszę, że poznałam Was obie... z widzenia ;D :-*
-
ojtam
zaraz, za bardzo podpowiedziała
a laseczki na fotce pikne :oklaski:
-
Za komplementa dziękuję i się rumienię :) Bardzo miło było poznać Natalię w realu, no i zobaczyć się z Mag :) Teraz mam apetyt na więcej - na przykład na katowickie spotkanie, które ciągle... ma być ;) Fajnie zobaczyć, z kim się gada na forum.
-
DOBRY WIECZÓR ... czy któraś z koleżanek używała ziółek takich jak :
-ostropest
-czystek
-
Perła jest fachowcem w temacie tych ziół.
-
Ostropest plamisty stosuje się w chorobach wątroby !! ... na trawienie ... itd...
Czystek.... ??? ..... to Perła .... !!!
-
ja zajadam ostropest plamisty :)
-
b_angel ...i z jakim efektem? Pytam, ponieważ jak zrobili mi kontrolne USG po chemii to stwierdzili, że mam stłuszczoną wątrobę.
-
Yolu
moja wątróbka na USG zawsze dobrze wygląda :)
ostropest jem tak dla zdrowotności - a dodaję go sobie to serka, który zjadam na śniadanie
-
Dzięki ...kupiłam wczoraj za namową ciotki więc spróbuję. A tak w ogóle to po tym całym leczeniu onkol. jak się czujecie, czy coś tam wam zostało, dolega .... jakieś bóle kręgosłupa od czasu do czasu, gnatów , żołądka , co z sercem itd. Jestem dopiero rok po operacji , a czasami czuję się słaba, zero kondycji. Nie wiem czym i jak się wzmocnić :(
Ja m.in. leczę serce ponieważ miesiąc po zakończeniu chemii ni stąd ni zowąd puls wskoczył na 160 na 1min. SZOK !!!! Ciśnienie OK a puls szaleje. To pewnie po AC miałam 6 kursów.
Teraz biorę na to lek i jestem pod kontrolą kardiologa.
Mam córkę 10 letnią i cholera muszę żyć...chyba mam doła.
-
Brak kondycji po leczeniu to normalne
potrzeba trochę czasu, żeby w miarę dojść do siebie
kręgosłup to minie nieźle nap**** ale to po prostu efekt jego zepsucia - wysunięty dysk i rwa kulszowa
-
Cześć Yola :) Jeżeli Cię to pocieszy...rączkę do doła mogę podać w każdej chwili. Od tego raczej specjalistką jestem. Ale potrafię też obśmiać tego raka równo i to mnie min. trzyma przy życiu. Otropest, to u mnie standart...miele toto ( bo wolę kupować całe ziarna) i czasem łyknę. Po chemii (też 6x AC) byłam bardziej skrupulatna...teraz, jak sobie przypomnę. Popijam czystek, który jest ponoć niesamowity, bo ma te całe polifenole http://www.planetazdrowie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=195&Itemid=226
Przerabiałam jeszcze różne inne specyfiki... Żarłam tony gorzkich migdałów i proszek z grzybów reishi. Wyniki mam dobre :D
Formę fizyczną natomiast ciągle poniżej normy. Ale walczę (joga, tańce, marszobiegi). Jestem pięć lat po operacji.
-
Myślałam , że to jakoś szybciej się regeneruje.
-
Ja mam wobec siebie ustawioną wysoko poprzeczkę...Może za wysoko. Przed chorobą byłam typem sportsmenki, nie do zaj...więc spadek formy może przeżywam bardziej, niż inni. I zaraz mogę usłyszeć, że dobrze, że w ogóle żyję :P Mimo, że nie wrócę już raczej do doskonałości 8) (bo i lata lecą...), wierz mi jest progresja, trzeba jednak trochę się postarać
-
Ja mam wobec siebie ustawioną wysoko poprzeczkę...Może za wysoko. Przed chorobą byłam typem sportsmenki, nie do zaj...więc spadek formy może przeżywam bardziej, niż inni. I zaraz mogę usłyszeć, że dobrze, że w ogóle żyję :P Mimo, że nie wrócę już raczej do doskonałości 8) (bo i lata lecą...), wierz mi jest progresja, trzeba jednak trochę się postarać
a ja daje na totalny luz.nic nie musze,inne sprawy stoja teraz na pierwszym miejscu.Moj syn stwierdzil,że złagodnialam,wyciszylam sie .Polska dziala na mnie jak balsam.Zostawilam nierozpakowane torby i poszlam spac.Napalilam w kominku odpoczelam .Czuje sie z ta zmiana dobrze.Pozdrawiam
-
Też tak miałam, że "teraz nic nie muszę"...Przestało działać, bo za bardzo się rozpuściłam. Bo dotyczyło spraw wewnętrznych. Teraz ostry reżim...zwłaszcza, jeżeli chodzi o ruch i malowanie obrazów. Natomiast, co do świata zewnętrznego, fakt nic nie muszę i lata mi koło pióra, co se ten świat o mnie myśli. >:D
-
Mam córkę 10 letnią i cholera muszę żyć...chyba mam doła.
Gdy 6 lat temu walczyłam z rakiem moja Młoda też miała 10 lat ...ale ja raczej nie miałam poważnego doła.
Owszem od czasu do czasu pojawiały się i pojawiają się teraz (ale teraz to już raczej nie moje_rakowe), ale są to raczej dołeczki, bo zasypuje je bardzo szybko.
Gdy dowiedziałam się o raku, obiecałam sobie i moim dzieciom, że on mnie nie pokona, że zrobię wszystko, żeby mu dokopać, bo ze mną tak łatwo się nie wygrywa (ToJa mam władzę - baran przecież jestem ;) )
Po leczeniu (6xAC + 33 naświetlania) dochodziłam do siebie jakieś 2 lata - chodzi o sprawność fizyczną (bardzo długo bolały mnie nogi - miałam jak z waty). Ale codzienne spacery, potem jazda na rowerze, jazda na rolkach, biegi, ćwiczenia, pomogły. Teraz spokojnie mogę znowu z buta iść ponad 10km i daję radę, nooooo i znowu śmigam w robocie i w domu i w galeriach (hehe handlowych ;))
Yolu, postaraj "wyczołgać" się z dołka, aby nie zapaść się głęboko, bo to na pewno ani Tobie, ani Twojej córce nie pomaga. Zdolność fizyczna powróci, trzeba tylko trochę jej pomóc. A psychika siedzi w Twojej głowie = nie wmawiaj sobie, że może być źle, wbijaj sobie, ze będzie dobrze, że musi być dobrze.
Opowiadałam kiedyś_kiedyś moim dzieciom, ze w głowie siedzą takie malutkie krasnoludki i wszystko układają na półeczkach. Na jednych dobre rzeczy, a na drugich złe. Na jednych prawdę,a na drugich kłamstwo. Na jednych dobre myśli, na drugich złe. I wciskałam im kit, że tych półek z dobrymi rzeczami musi być bardzo bardzo dużo, wtedy nie ma siły, która je pokona.
W czasie leczenia przypomniałam sobie o tych dobrych półkach.... i nie ma siły, która mnie pokona.Wierzę w to bardzo_bardzo mocno, czego i Tobie życzę
-
Dzięki dziewczyny za porady i dobre słowa. TOJKA tak sobie myślałam, że to pewnie musi trochę potrwać zanim się dojdzie do siebie.Tak jak piszesz... też nogi jak z waty, ręce jakieś takie jakbym firany wieszała, słabe. Wejdę po schodach na drugie piętro i zadyszka normalnie. Chyba zacznę na te spacery chodzić bo przyznam , że "zero ruchu".
TOJKA Ty normalnie jak psycholog...podoba mi się ten motyw z krasnoludkami :)
-
Mnie też :D Szkoda, że dzieci mam już za stare, żeby im takie kity :-* wciskać ;D
-
Chyba zacznę na te spacery chodzić bo przyznam , że "zero ruchu".
Yolu, dziewczyny napisały już wiele mądrości, ja tylko dodam, że gdybyś była po jakiejkolwiek chorobie i po dłuższym nic nie robieniu, to do kondychy byłby mozolny powrót :0ulan:
Ale można wrócić do niemalże tej samej sprawności, co przed leczeniem, stopniowo wydłużając spacery :brzuszki:
-
No właśnie, muszę zacząć od spacerów.
-
W czasie chemii codziennie chodziłąm na szybkie spacery. Potem były coraz szybsze i są aktualnie marszobiegami ( w tym roku częściej spaceruję nie z kijami, tylko z wózkiem i wnusiem - tak po kilkanaście km dziennie robiłam jak było ciepło).Własciwie z tego co robiłam przed chorobą to tylko odstawiłam tenis bo bałam się nadwyręzyc rekę. Dwa miechy po zakończeniu leczenia jeździłam na nartach na lodowcu. I ten sport uwielbiam i przynajmniej dwa razy przez tydzień szalejemy z męzem zimą na nartach. ( i bynajmniej nie wozimy się tylko mocno eksploatujemy). Chodzę na gimnastykę, cwiczę tai chi często w domu callanetics bądź ćwiczenia ABS. ( cos tylko z CHodakowską mam na bakier). Jak mam okazję i zdrowie jest to pływam.Tak ogolnie to chyba mam lepsza kondycję niż 20 lat temu. Chcieć to móc. Lepiej nie wmawiać sobie słabości tylko siłę i wytrzymałosc , najwyżej się zasłabnie! ;D
-
Też co roku jeździmy na narty ale w tym roku cienko to widze...nogi za miętkie.
-
Nie pieśc się, tylko zacznij ćwiczyć! Chcieć to móc! Zdrowa jesteś wiec korzystaj z życia!Szkoda dnia!
-
korzystaj z życia!Szkoda dnia!
nocy też ;)
-
O tak!!! ;D
-
;D
-
...nogi za miętkie.
Za Amorkiem - ćwiczyć_ćwiczyć :) Nie marudzić :)
Właśnie biegnę poćwiczyć ztx
-
a ja się wyleguję
właśnie rozpoczęłam tygodniowy urlop :D
w tygodniowym planie mam:
co najmniej 3 razy zaliczyć wyjście na basen
codziennie z buta zaliczyć moją krótką trasę (6 km)
zakonserwować na zimę rower
umyć 12 okien (1 mam już umyte)
ogarnąć całą chałupę
dziecku i chłopu memu robić dobre_pracochłonne jedzonko
przejrzeć szafy i spakować do worów to co do wydania
zrobić porządek ze zdjęciami i poprzegrywać na jakiś nośnik
zrobić porządek w papierach (moich i męża) = zusy srusy i insze składkowo podatkowe
poszukać i kupić tivik, bo chcem chłopu memu kupić przed świętami (tylko on u nas ogląda)
wyspać się
iśc do fryzjera
dzisiaj zaliczyć Niemena (bo ostatni dzień)
plan mam :) a to najważniejsze
bo z realizacją może być trudniej hehe
-
o rany, dobierz jeszcze dwa tygodnie urlopu ;D
na same zdjęcia i papierzyska
xhc
-
Też uważam, że za dużo w tych planach na 2 tygodnie, a gdzie w planie urlopowym odpoczynek i tzw. NICNIROBIENIE :-* >:D
-
eeeeeeeeeee no co WY
przecież na dokumenty to tylko ze 3 godz
zdjęć nie mam tak dużo jak mag albo Dana (sama nie pstrykam)
się zastanawiam co ja będe robiła, bo to co wypisałam to trochę mało
Dano, odpoczynkiem dla mnie jest wszystko to co napisałam (oprócz mycia okien i ogarnięcia chałupy)
Szafy uwielbiam - przeglądać, segregować, pakować w wory - a więc jest to przyjemność, nie obowiązek
odpoczynek to spacery, basen, może troszkę w ogródku (sekator do łapki i heja)
aaaaa nicnierobienie to w tzw międzyczasie (u mnie nicnierobienie - czyli najulubieńsza czynność - to siedzenie przy lapku i klikanie)
a tak a propo, to nicnierobienie wg Ciebie to co ? - walnąć się na kanapie i patrzeć w sufit ? w zyciu nigdy, chyba bym w jakąś poważną deprechę wpadła :D
-
ToJka nicnierobienie, to oczywiście nie dosłowne, tylko wykluczone sprzątanie, szafy, okna, porządki w dokumentach, obiadki, zakupy, a skupienie się na sobie. Może być książka, film, laptop (jeśli to nie dotyczy pracy) spacer, basen (zależy co kto lubi) ale i zaduma na spacerku lub w fotelu.
Tak dosłownie nicnierobić się nie da i sobie tego nie wyobrażam. To była taka może niezbyt dobra przenośnia :-\
-
O kurcze, Toja, szanun :)
Zmęczyłam się od czytania 8) A też u mnie by się przydało podziałać, szczególnie, że święta znowu za progiem czyhają C:-)
-
dziś Światowy Dzień Pluszowego Misia
to moje wiekowe misiaki, mocno sponiewierane (kliknij na napis) :
MOJE MISIE (https://lh5.googleusercontent.com/-GJKH9hV0rDw/VHRmfCpYwFI/AAAAAAAACIc/hAhxjZ-O4Gs/w681-h583-no/IMG_0172-003.JPG)
-
Sponiewierane, niesponiewierana xhc
wciąż urocze, jak ich właścicielka :-*
-
O matko, jakie cudne...Mojego wywalili rodzice, jak sprzątanie chaty rodzinnej było i do tej pory (a minęło z 10 lat ) ciągle mnie trzęsie. Mój Miś, z zaszytym dziecięcymi rączkami brzuchem...(operowałam go wielokrotnie), wywalony na śmietnik! Czasem ludzie (nawet, jeśli to najbliższa rodzina), to pojęcia o emocjach nie mają :(
-
One, magowe w sensie, mają w środku takie coś, co tera to misie nie mają :) Tera mają ino watę. Ech, jako i niektóre ludziska ;)
A taką między 45 a 50-letnią lalkę z cyckami macie? A ja mam :) - moi na śmietnik nie wywalili, leży sobie w spokojności, w sweterku wydzierganym przez moją mamuśkę, w rodzinnym domu na pawlaczu :) Może też kiedyś cyknę jej zdjęcie ???
-
oj wiem o świecie dzisiaj nasz Francio gigincko wystrojony/koszulka ,muszka ,spodnie prawie w kancik/ zabrał swoje 3 misie TVN -wskie do szkole ponieważ uroczyście obchodzono Dzień Misia ,cały wieczór wyśpiewywał pieśni o misiach szał normalnie ,,swojego misia już nie mam ale starszych dzieckow misie są w domku :D, osobiście święto mi się podoba :oklaski:
-
One, magowe w sensie, mają w środku takie coś, co tera to misie nie mają :)
trociny :)
mojego żółtego misia (dostałam na 6 urodziny), z oczkami z guzików, z oderwanym uchem, dałam na trochę trzyletniej płaczącej właśnie bratanicy - to był 1989r
miś w objęciach, pojechał z nią do domku
po około roku, gdy na świecie była już moja córcia, przypomniałam sobie o misiu
nie odzyskałam go, bratowa wyrzuciła na śmietnik - no, bo przecież taki stary był i się z niego sypało ....
moje dziewczyny mają swego ulubionego misiaczka pandę
najpierw to był misiak Starszej , potem Młodszej
a teraz siedzi sobie u mnie na szafce
ma 24 i pół roku
-
A ja mam, chyba swoją pierwszą, lalkę. Też dobiega sześćdziesiątki.
-
mam misia, którego dostałam jako nastolatka
teraz miś mieszka w pudle na strychu ;)
http://www.tvn24.pl/kaczor-donald-tez-nie-ma-majtek-na-swiecie-smieja-sie-z-polskich-radnych,491771,s.html
-
Kelu, moja lalka była w pudełku, ale jednak naga. xhc Że też wtedy nikt się tym nie zajął, mój tato tą nagą lalę mi przywiózł. ::(( xhc
-
Kubusia Puchatka uwielbiały wszystkie moje dzieci, a Maciej najbardziej. Nikt z nas nie zauważył, że nie miał majtek >:D
-
ja też jakoś nie uważałam, że to jest groźne...
musiała nas dopiero uświadomić radna z T.
masakra, to ponoć polonistka i dyrektorka szkoły!
chodzenie do szkoły jednak może być niebezpieczne >:(
-
ja pierdziu, to już nie pierwszy raz w Polelandzie takie rzeczy
była już sprawa z czerwoną torebką TinkiegoWinkiego, że pedalski
z Harrym Poterem, że szatański
z HelloKitty, że jw
ostatnio jakiejś radnej i jakimś kwokom przeszkadzały kopulujące osiołki
dziwne, że syrenka cycki wciąż ma gołe
-
o właśnie, gołe cycki!
może jej fundniemy jakiś biustonosz?
amazoński :-X
-
masakra, to ponoć polonistka i dyrektorka szkoły!
Polonistka, powiadacie ??? Hm, hm... ;) No to popieram ten biusthalter dla syrenki :P
-
A cała reszta fruwających amorków (Amor Ty nie fruwasz, Ty latasz) porcelanowych, gipsowych golusieńkich, w sklepach, no bo te przepaski czasem się obsuną.
-
Córka wróciła i wiedziała, że Kloss nie żyje = 'prawnuczki' też wiedzą...
Nie będę się rozpisywał - stary klip:
https://www.youtube.com/watch?v=3CPK_cc_QJs
...
-
Pil miło Cię widzieć :)
o Klosie to my w wątku radosno_smutno_wkurzającym ;)
nooo ale skoro tutaj też to:
kiedy byłam, kiedy byłam małym chłopcem, hej
tooooo Klosa wieczorem trza było oglądać
siedziałam sobie z mamuśką i braciszkiem na kanapie
i za każdym razem czekałam na moment (po pierwszej minucie czołówki) czy ta blondyna znowu będzie we mnie celowała
baaaa nieraz to i miejsce siedzenia/stania zmieniałam
a ona i tak zawsze prosto we mnie celowała ;)
http://www.youtube.com/watch?v=OHgtWywDn5w
-
i za każdym razem czekałam na moment (po pierwszej minucie czołówki) czy ta blondyna znowu będzie we mnie celowała
ja mialem klopotek coby na czolowke ZDANRZAC ;p ze zdyszeniem wielkiem i tak, kiedy dokola bylo juz pusto a po osiedlu niosla muzyczka czolowki wbiegalem po 4 schody, polpietro bralem na 2 susy...
...a tu - 4 lub potem 3 ale blok dluzszy, pietro - ...a tu (kocham Cię Mamo! :D) przed drzwiami kubel ze smieciami, a smietnik ofifista zawsze na taaaamtym koncu, ...ech...
..ech.. jaki ja wysportowany bylem... :D
uswiadomilem sobie wlasnie, ze przez lata mnie meczyly poczatki odcinkow = ich braki [teraz to net, dekoder z nagrywarka itd. itp albo jak sie przeleci po kanalach to sie na 'stawke' trafi o dowolnej porze dnia i nocy - a wtedy nie! raz na tydzien i reklamacji..... opffff.... "nie mamy panskiego plaszcza i co pan nam zrobisz?"
...tak mi sie tu kliknelo tojka [przeca jutro - co tam jutro, dzis juz - cisza o tym] - a agawie zazdraszczam niniejszym sasiada :-)
-
a do mnie słuchy doszły od warszawskiego przyjaciela Starszej, że pan Mikulski od czasów socjalistycznych mieszkał na Chmielnej :)
-
Może i mieszkał, ale w okolicach 'mojego' lasu i sklepu widywałam Pana Mikulskiego czasami :) Może stwierdzenie 'sąsiad' było nadwymiarowe, choć wyglądał zawsze na zasiedziałego ;)
Od wczoraj ciągle gdzieś słyszę muzykę ze Stawki; się zastawiam, czy wszyscy zatopienie we wspomnienia...
-
Może stwierdzenie 'sąsiad' było nadwymiarowe, choć wyglądał zawsze na zasiedziałego ;)
mógł mieszkać w dwóch miejscach - zdarza się tak :)
zimę spędza się w bloku, a jak cieplutko to przenosi się do domku, pod lasem ;)
dla drugiej żony budował przecież dom....więc, kto wie ...
-
mieszkal calkiem skromnie 'gdzies tam w bloku' - na mazury wyjezdzal byl ostatnio i tam sie byczyl - wazne to?
"Dżej tłenti fri is okej :D" - ..i tyle!
mi styka ;)
http://www.youtube.com/watch?v=3CPK_cc_QJs
-
Ale do ostatniej chwili była z nim trzecia żona, Małgorzata.
-
Ale do ostatniej chwili była z nim trzecia żona, Małgorzata.
Trzecia żona, mmmm....
...z klasyki skeczów : "oj, szef się chyba rozmarzył.." ;-)
-
dla drugiej żony budował przecież dom....więc, kto wie ...
....ale po Jej odejściu, sprzedał Go nie mógł tam mieszkać...
Tak gdzieś w plotkarskich portalach wyczytałam.... ???
-
* drobne sprostowanie - to nie moje słowa z cytatu powyżej :)
nic a nic o życiu Pana Mikulskiego nie wiem i wiedzieć nie chcę :)
Dla mnie był i pozostanie "J23 _znowu_nadaje", którego przypadkiem spotykałam czasami niedaleko moich rewirów :) Jego żony_nie_żony nic mnie nie obchodzą… :D
-
To cytat z Tojki.
Druga żona zmarła, na białaczkę.
-
ja mam podobnie jak agawa i tego się trzymam :)
-
o rany, dobierz jeszcze dwa tygodnie urlopu ;D
na same zdjęcia i papierzyska
xhc
no i miałaś rację pańcia
przydałyby się jeszcze ze dwa tygodnie
zdjęcia nie ruszone
ale reszta planu wykonana (noooo może ten dom nie ogarnięty tak do końca)
najlepiej i właściwie to ponad plan wykonałam: wyspać się :)
a dodatkowo zafundowałam sobie: piżamowe dopołudniowe leniuchowanie w wyrku
-
bardzo dobrze wykorzystałaś wolne dni,
cała reszta nie ucieknie ;)
-
xhc
a dodatkowo zafundowałam sobie: piżamowe dopołudniowe leniuchowanie w wyrku
[/quote]
Rany >:D moje marzenie…. :oklaski:
-
i moje
ja też chcę >:D
-
ależ miałam zaległości! od początku listopada właściwie. ale już jestem. i temat pozwalam sobie zmienić. kiecka na wesele. w przyszłym roku szykują mi się trzy. nie przeszkadza mi, że oblecę wszystkie w tej samej, ale pomyślałam sobie też o wypożyczalni - korzystałyście? opłaca się to to?
-
Korzystałam :) Czy się opłaca? zależy jaka kiecka; jeśli taka, której wartość to ułamek kosztów wypożyczenia - to pewnie, że się opłaca ;D Ja wypożyczałam nie na wesele, bo na takowe imprezy raczej zakładam coś eleganckiego, ale nie wyróżniającego się (mam chyba ze 3 takie sukienki i jedynie dodatkami majstruję: chusty, bolerka, czy takie cóś wpinane we włosy). A z wypożyczalni korzystałam raz w sprawie Sylwestra, gdzie musiałam dorównać do poziomu innych gości >:D, a raz w sprawie balu przebieranców, gdy za tancerkę flamenco się przebrałam :D Nawet piękne kastaniety były w zestawie z sukienką ztx (uprzejmie informuję, że było to dawno dawno, gdy ważyłam jakieś 15 kilogramów mniej 8)
-
nie korzystałam nigdy z wypożyczalni
ale podpowiem co do weselnej kiecki
raz z powodu pilnego terminu i kiepskich funduszy po prostu pożyczyłam kieckę od koleżanki - akuratnie mamy podobne gabaryty ;)
innym razem, gdy wiedziałam, że w ciągu roku będę miała kilka imprez (wesela, komunie, chrzciny i insze takie imprezy z pompą :D) kupiłam kieckę - typową małą czarną (długość do kolanka :) , bez rękawów )
nooo i co impreza to miałam nowa kieckę, bo:
na szydełku dorobiłam sobie rękawy ażurowe z czarnej bawełny - wtedy była kiecka z rękawami
na jedno z wyjść założyłam czerwone buty + czerwone jakieś cuś włochato_puszyste (kupione w lumpeksie) narzuciłam na ramiona
innym razem dokupiłam srebrne dodatki (pasek i torebeczka + cuś na szyjkę łabędzią hehe)
raaaany nie pamiętam co ja tam jeszcze kombinowałam, ale jak oglądam fotki, to jakbym miała za każdym razem nową kreację
nooooo ale ja wtedy bardzo kreatywna byłam :D
-
metko,
a to będzie aż takie weselicho, że kieckę trzeba mieć mocno wystrzałową?
na wesele teraz chyba się nie zakłada balowych kiecek (nie wiem, bo nie byłam ze sto lat na weselu) - kup sobie elegancki ciuch i po tych 3 weselach jeszcze założysz na inne okazje - na pewno się zwróci
albo jeszcze jeden trop: w okolicach tuż końcoworocznych w sklepach będzie sterta przecenionych kreacji sylwestrowych - pewnie coś znajdziesz i to tanio
-
Warto mieć sukienkę z wełenki, taka to "rośnie" razem z nami. Właśnie taką sukienką się uratowałam. Wisiała sobie w szafie dobre 15 lat, więc nikt już jej nie pamiętał. Z lekka ją rozprasowałam w szerz i było dobrze.
-
kurde, a moje kiecki nic a nic się nie chcą rozprasować >:(
-
wełenka nie dla wszystkich dobra, nawet jeśli da się rozprasować ;)
-
Dla mnie nie dobra wełenka, opina każda fałdkę ::((
-
ładnom kieckę można już kupić od stu paru złotych, więc wg mnie nie opłaca się wypożyczać, no chyba że chcesz błysnąć ... metką ;)
jak nie wstydzisz się nosić zwykłych, plebejskich kiecek sieciówkowych to tak jak mag rzecze, albo też w internetach posprawdzaj (c and a, top secret, answear, zalando i takie tam)
ja żem sem wczoraj zakupiła kiecę przez neta, ciekawam tera czy w rozmiar trafiłam xhc
-
jakiś miesiąc temu moja Młoda kupiła super kieckę za jedyne 120 zł w mohito
tak se myślę, że z 12 imprez w niej obleci (18-tki się zaczynają ;) ) - dobrze, że różne towarzystwo
czyli dobrze licząc to będzie dycha za imprezę :D
-
no ja tak myślałam, że (uwaga, nie pluć proszę monitorów) wypożyczę za jakieś 30-50 zł... ale takich cen to chyba(?) nie ma... bo za nówkę, to właśnie 100-200 liczę i trzech na pewno nie kupię (najbardziej praktyczna byłaby garsonka, ale nie chcę). ale gdyby cena w wypożyczalniach była jak powyżej, to opłacałoby mi się wypożyczyć trzy różne i nie zalegałyby mi potem w szafie :))
mi tam wisi czy będę w tej samej czy w różnej (włosy sobie przefarbuję/zakręcę/wyprostuję - będzie różnie), ale moja teściowa była wczoraj wstrząśnięta takim pomysłem (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sarcastic.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) bo to wszystko w tej samej rodzinie będzie. straszne, straszne... co ludzie powiedzą? ::(( pamiętacie? xhc
https://www.youtube.com/watch?v=DidtoowD5q8 (https://www.youtube.com/watch?v=DidtoowD5q8)
-
Metko - dla teściowej :P
(https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10389418_998259213534163_8472139973936460317_n.jpg?oh=dc2837165ca80bc2e7d1cce82e7acba3&oe=55052E64)
A garsonki są błe 8)
-
mój mały rozumek nie ogarnia co może być złego w pokazaniu się 3 razy w tej samej kiecce w tym samym towarzystwie; facety zwykle noszą jeden ten sam gajer i nikomu to nie przeszkadza; ja to nigdy nie pamiętam jak kto_gdzie był ubrany (jeśli już zwracam uwagę na czyjeś ubranie to tylko na swoje), takie rzeczy to pamiętają tylko zawistne baby co własnych_większych problemów nie majo :D
-
i dokładnie tegoż argumentu użyłam, pytając niewinnie czy teść będzie miał 3 różne garnitury >:D ale ja z tych mało pokornych, jędzowatych synowych jezdem :blank:
-
Tojka dobrze podpowiada jakaś mała sukieneczka ;D ,raz jako dodatek fantazyjnie szal zawiązać ,upiąć ,drugim razem jakiś gustowny żakiecik a trzecim po prostu dodatki ,korale ,łańcuch i już jest inaczej ,możliwości jest dużo tylko trzeba trochę fantazji ,własnie zmienić fryzurę i będzie super :)
-
[...] co może być złego w pokazaniu się 3 razy w tej samej kiecce w tym samym towarzystwie; facety zwykle noszą jeden ten sam gajer i nikomu to nie przeszkadza; [...] takie rzeczy to pamiętają tylko zawistne baby co własnych_większych problemów nie majo :D
"aquila_rzondzi_rulezz! - aquila_pany!" ;-) :-D
HOWGH!
[gdzieś tu miałem spray...]
-
xhc xhc xhc :oklaski:
-
Dokładnie tak! Jak uszyłam sobie kieckę na wesele Zuzi ( trochę mnie szarpnęła) to byłam w niej na kolejnych 5 weselach ( mam radość ,ze się zamortyzowała):). I wiele razy wychodziłam z założenia ,ze ubieram się w to w czym czuję się dobrze! NO i ja tez rzadko kiedy pamiętam kto w co miał założone na imprezach. Natomiast mam koleżanke ( nawet chyba nie jedną) która nigdy nie ubierze tego samego. I bardzo była zdziwiona jak powiedziałam jej ,ze nie wiem jaką kieckę miała na poprzedniej imprezie! xhc NO cóz, niektórym się wydaje ,ze są pępkiem świata.
-
Skoro tu tak ciuchowo-zakupowo, to pytanie jest. Pilne! Kupujeta w tym zalando? Prawda z tymi zwrotami? Nie jest to zbytnio skomplikowane? Bo całkiem przypadkiem mi się buty fajne się napatoczyły i już się zarejestrowałam!
-
baby...
...ach te baby...
[to miejsce w ktorym chcialem sie rozpisac o mundurze, nieogoleniu urlopowym, slubnym gajerku i np. niezadowelewowodoleniu wielkiem tesciowej na moj nieogoluuuuny widok w niemundurze w drzwiach, a pochwalic sie zieciem chciala przed rodzinom i somsiedztwem... itd. itp. - nic to...]
...baby maja wieksze problemy z kieckami ;)...
DOPIS: od cory i zony odbieram z ZALANDO przesylki, zwrotow zem byl nie zauwazyl...
-
Pil, Ty się nie znasz ;D Kiecki to przyczynek do pokoju na świecie :P
-
O to to!
A z tem zalandem to chyba zaryzykuję, co?
Buty w internecie - co mnie najszło ::((
-
Pil, Ty się nie znasz ;D Kiecki to przyczynek do pokoju na świecie :P
mhm...
ja właśnie o tym agawa jw. jw.jw.., że to WY się na tym znacie - naj.. ;-) [ nie dot. aquila :D...]
-
...i amor*
O to to!
A z tem zalandem to chyba zaryzykuję, co?
Buty w internecie - co mnie najszło ::((
szukałaś wsparcia - spox
na mnie zwalisz ...jakby co = na faceta mnx ztx
[już dawno kupiłaś/zamówiłaś - przyznaj się ;) ... ]
-
Pil dzieci i ryby głosu nie mają xhc/żarcik/ Ty to tylko podziwiaj :D,a no bo my chcemy być piękne i niepowtarzalne ,ale tez prawda że nie szata zdobi człowieka lecz ponieważ nie mamy tylu okazji do szaleństw, to spoko weselicho tez okazja do próżnej kobiecości ;) .Ja tam kiedyś miałam fajną krawcową przerabiała mi kiecki tak że nikt się nie zorientował ,że to jeden i ten sam materiał tylko inszej wersji :).
-
to jeden i ten sam materiał tylko inszej wersji :).
A pamiętacie scenę z Czterdziestolatka, gdy Madzia Karwowska kupiła sobie sukienkę na przyjęcie typu: góra do dołu, dół do góry? xhc
-
...i amor*
O to to!
A z tem zalandem to chyba zaryzykuję, co?
Buty w internecie - co mnie najszło ::((
szukałaś wsparcia - spox
na mnie zwalisz ...jakby co = na faceta mnx ztx
[już dawno kupiłaś/zamówiłaś - przyznaj się ;) ... ]
Jeszcze nie, jeszcze się waham :P Głos faceta w tej kwesii... hm... ::) ;D
-
oooo agawko samo sedno xhc,ja wczoraj odebrałam bon podarunkowy za reklamacje spodni dresowych w" zarze" i zaraz zrobiłam interes ,wzięłam kieckę z wieszaka /potrzebna mi na młodej studniówkę /zmierzyłam dobra ,mężusia paprasilam ładnie żeby dopłacił różnicę do jej ceny i kiecka nowa jest /w spodniach biegałam od wakacji i się popruły wiec reklamacja skuteczna/ enteres życia ztx
-
1. Pil dzieci i ryby głosu nie mają xhc/żarcik/ Ty to tylko podziwiaj :D,
2. a no bo my chcemy być piękne i niepowtarzalne ,
ad 1. - OK. żarcik... = nie qm?? dyć podziwiam jw? [nadal aquila_rulezz ;p]
ad 2. - Nie byłaś ABY świadkiem gdziekolwiek syt. kiedy panie NAELEKTRYZOWANE- MAX ...np. w podobnych kieckach, kolczykach... zaczynają ze sobą rozmawiać i przechodzi to do pazurodarcia czupryn nawzajemnie? = a panowie rechoczą, bo wreszcie maja coś z tego waszego.... wydawania niepotrzebnego $ np. na ...zalando? :D ;p ;p ...
-
ale się dzisiej niniejszym czuję dowartościowana xhc
-
Pil xhc oj_tam oj_tam czepiasz się ;D ale dobre ztx
-
Pil xhc oj_tam oj_tam czepiasz się ;D ale dobre ztx
bo moje ;p :D
ale się dzisiej niniejszym czuję dowartościowana xhc
bo 1 txt - ktory facet qm?
[ ...początek lat '90 - Kraków, naj_sklep_z_widokiem_na_Wisłę - można zgadywać który_to? heheh - szukanie_dla_mnie_garnituru_ślubnego - ona mnie wymawrywowuje od fraków szepcząc w ucho, że... "jest taki materiał fajny, przefajny, może uszyć?... same zalety! .. GABARDYNA!" - ............"hmmm, z gabardyny mam mundur! na wyjściowy mówimy GABARDYNA! ..ej!" = mundur służył przez lata na wielu imprach - na ślubie byłem ubrany "w co inne" .. ;p]
-
gabardyna to była pierwsza liga/za mundurem panny sznurem ;D/, wdzięk i elegancja :) , Pil no i tez się stroiłeś w" piórka ",szczerze ja szybciej coś dla siebie w sklepie znajdę niż mąż a jak wychodzimy to ja na mężusia czekam :brzuszki:
-
1. gabardyna to była pierwsza liga/za mundurem panny sznurem ;D/, wdzięk i elegancja :) ,
2. Pil no i tez się stroiłeś w" piórka ",
3. szczerze ja szybciej coś dla siebie w sklepie znajdę niż mąż a jak wychodzimy to ja na mężusia czekam :brzuszki:
ad 1: tak, była - i temu się mundur nie nadawał był do ślubu;
ad 2: Ojczyzna mnie stroiła, dopasowała elegancko 'jak nie ja :D' itd.... patrz jw...
ad 3: ... a mąż przy Tobie szybciej cokolwiek znajduje? ;-) [zakupy z żoną to dla facetów katorga, zakupy z mężem to dla żon... - ...? ;p]
-
taaa ja tam guwny kreator i stylista ;D ,masz racje katorga na mężów a dla żon przyjemność ;)
-
[...] ;D ,masz racje katorga na mężów a dla żon przyjemność ;)
Pomijając klasyczną książkę "Płeć mózgu" to po prostu atawistycznie [ tu powinien się włączyć anty_gender_alert, tak wiem! :D ] uwarunkowane jest:
facet śledzi łup i zabija, a kobieta - robi z łupem co trza - i... rozgląda się za okazjami i zbiera ochłapy przydatne...
..i tyle...
Że ochłapy_przydatne, w ramach rozwoju cywilizacji, okazały się sukienkami, kreacjami_oscarowymi lub fejzbukowymi, bucikami, błyskotkami najlepiej brylantowymi itd... - to nie wińcie samców, że polują nadal na np. resztę samic niekoniecznie z własnego stada, wypaśne_bryki_z_poniżej_4.sek_do_setki [ hyh, a ...ja uwielbiałem swoje TICO_na_gaz - ...no ale to ja ;p ;)]
-
wszystko się zgadza mężczyźni są zadaniowi ,ale dobrze że wszystkich nie można wrzucać do jednego wora ,Pili tico tico i gaz :oklaski:
-
Już ja się tam bardzo dobrze znam na ubieraniu! >:( ;) Najlepiej na ubieraniu takim by wyglądac i dobrze i nie wydawac na to niesamowitych pieniędzy! Natomiast obce mi jest ubieranie pod kogos- "bo jeszcze mnie drugi raz w tym zobaczą!" xhc no i co z tego? i nie powiem -że suknia nie zdobi człowieka! Owszem zdobi ,ale na pewno najważniejszą nie jest! luzik,luzik!
-
1. Już ja się tam bardzo dobrze znam na ubieraniu! >:( ;)
2. i nie wydawac na to niesamowitych pieniędzy!
3. i nie powiem -że suknia nie zdobi człowieka! Owszem zdobi ,ale na pewno najważniejszą nie jest! luzik,luzik!
ad1. jak każda kobieta ;-) ;-P
ad2. ....b/k.... [to ta chwila, kiedy KAŻDA przyznaje się, ile wydala na np. pończochy, które i tak tylko 2 kuuużelanki widziały, po zmuszeniu ich pochwaleniem się... - no! uczciwie!.. ;p]
ad3. zgadzam się + MUNDUR jw. mi to załatwiał, ...a panien sznur to yo i jee i ech ...w pieśniach ino nadal przedwojennych ;-), bordo beret trza było chować by na dworzec dotrzeć zbez 'sprawdzenia się' po drodze z lokalnymi osiedlowymi komandosami :D ..jako kadet - potem spox
-
[ ...początek lat '90 - Kraków, naj_sklep_z_widokiem_na_Wisłę - można zgadywać który_to? heheh......
Ja tam nie musam, ja po prostu wiem xhc
-
https://www.youtube.com/watch?v=joV6DuB-eOg
Wykopałam ;)
Jakby czas stanął w miejscu.
-
https://www.youtube.com/watch?v=joV6DuB-eOg
Wykopałam ;)
Jakby czas stanął w miejscu.
o to to! :D
hmm... ino szybki jakby bardziej siem świecom.. cy cuś?
nwm.. - i tam na piętrze w dziale męskim.... ;-)
-
[zakupy z żoną to dla facetów katorga, zakupy z mężem to dla żon... - ...? ;p]
katorga !
(dlatemu mój zazwyczaj se_sam_se chodzi)
-
to Wy chyba nie wiecie jaką katorgą są zakupy z dwoma memi córkami
jedna przymierzy i 15 razy obróci się w ciasnej przymierzalni i 15 razy zapyta czy dobrze jej w tym (i wcale sie moje zdanie nie liczy bo i tak kupi jak jej się podoba) i odłoży, bo jednak chyba nie;
oblecimy insze sklepy, wracamy do pierwszego i znowu przymierza i 15razy obraca się w lusterku i albo kupi, albo nie kupi ..... ręce opadają, a nogi mi odpadają, a oczy juz nie kcom patrzeć
Młoda natomiast obleci wsie sklepy i nic jej sie nie podoba, albo i podoba, ale to co się podoba to całą moją wypłatę kosztuje,
peees do Pil: ależ bardzo_bardzo mi trafiłeś w mój gust TICO na gaz; miałam_miałam śliczne filetowe było o imieniu śliweczka :D
wiem wiem Ty miałeś zielone :) (chyba dobrze pamiętam, bom go widziała jedynie na fotce jak se fruwał )
-
ja to mam chyba najlepiej, moi to NIGDY NIC nie potrzebują 8)
muszę używać siły, co wychodzi mi tylko z córkowatą
a i to w zakresie cen mocno przecenionych - powyżej pewnego pułapu na nic moje zdolności do przekonywania ;)
-
taka córa to skarb
(ale to i tak wiemy od dawna)
-
ja też nigdy niczego nie potrzebuję... nie lubię się stroić a jak mi coś potrzeba pożyczam od siostry :) jedynie teraz mam mały problem bo absolutnie nie chce mi się iść na zakupy a muszę kupić sobie jakąś ładną kreację. Obeszłam sieciówki i doszłam do wniosku, że tam absolutnie nic mi się nie podoba bo są podobne kolory i wszystko szyte w podobnych fasonach :/ zostaje mi jeszcze silesia i załęże. :D
-
Polecam Taranko. Ja tam zawsze coś znajdę, w związku z czym za często tam nie zachodzę, by potem się nie zastanawiać, co na siebie włożyć. Dwa ulubione zestawy lub sukienki i latami w tym wsio opekuję :)
-
dzieki :-* zerknę :)
-
tylko troszku drogo tam (jak na moje standardy)
-
jak kupie taką porządniejszą rzecz to będę ją nosić przez dłuższy czas :) generalnie mam tak, że lubię kupić jedną fajną rzecz i noszę ją z uporem maniaka latami :) kupuję klasykę, która zawsze jest w modzie i koniecznie z dobrych materiałów :D
np żakiet, który kupiłam w 2003 na obronę mam do dzisiaj i ubieram go na każdą rozmowę kwalifikacyjną :) i zazwyczaj przynosi mi szczęście :)
-
Ale super materiał na Kino Polska! Przygotowania z prób Dudka...O ja cie...Kwiatkowska, Gołas, Kobuszewski, Zawadzka...ja nie mogę :D
-
butki są, sukienka jest, dodatki są :) :D a teraz idę gotować :) sukienka się ładnie naciąga na brzuszku więc mogę jeść dobre rzeczy bez obaw mnx
-
moje młode mają dziś wychodne ztx siedzę tutaj i klikam na farmie. wystawiałam kilka rzeczy na targu i nagle pojawił się komunikat "nie możesz więcej wystawić, limit ofert został osiągnięty". jak dobrze, że na forum nie ma limitu wpisów - pomyślałam odruchowo. - idę napisać posta
:o
cóż, myśli me czasami dziwnym torem podążają... xhc
-
peees do Pil: ależ bardzo_bardzo mi trafiłeś w mój gust TICO na gaz; miałam_miałam śliczne filetowe było o imieniu śliweczka :D
wiem wiem Ty miałeś zielone :) (chyba dobrze pamiętam, bom go widziała jedynie na fotce jak se fruwał )
niop, ...obgadane dawno ;p - byl fioletowy tu_i_tez - a zgniłek/grzechotka_na_gaz.. mmm..., mmmm.... ;-) ;p ...
-
Ale super materiał na Kino Polska! Przygotowania z prób Dudka...O ja cie...Kwiatkowska, Gołas, Kobuszewski, Zawadzka...ja nie mogę :D
żem widział - jakby co - niewielu rusza, fakt... ;p
-
Chyba tu?
[bo takie prawie_nic ;-)]
Zapominając krzywdy z zakodowaniem, marnych dziennikarzy, durne programy i filmy... itd.. ;-p - i/lub - doceniając bogatą ofertę programową, rzetelną publicystykę, świetne filmy i seriale... itd... ;-)
JEST TAKI DZIEŃ W ROKU, co roku...
że trza budzik babci, alarm w kom lub komp [w dekoderze się nie da - u mnie ;p] - ustawić na 18: 43 - i przełączyć TiVi na POLSAT - i tyle!
można potem iść pierogi lepić, awanturę komukolwiek zrobić, bo nie przełączył, poplotkować, obmyślać arcychytry kolejny plan podbicia świata albo pierniczki wykrawać itp. itd... :-)
-
pamiętamy pamiętamy
właśnie Goguś kabelki do dekodera próbuje włożyć coby się porządnie trzymały
bo jakoś tak wczoraj wieczorkiem wzięły i wypadły
-
pamiętamy pamiętamy
właśnie Goguś kabelki do dekodera próbuje włożyć coby się porządnie trzymały
bo jakoś tak wczoraj wieczorkiem wzięły i wypadły
Hehehe
Zdążycie z tymi kabelkami do 18:43?
Jak na razie nieźle czcionkę Ci...
[...zawsze można udawać, że tak właśnie miało być ;-)]
-
no dobra: wolno myslę dziś, a poza tym myśleć mi sie nie chce wcale - więc co będzie o tej 18.43 w Polsacie…?
-
nooo agawa,myśl
Polsat
Mikołaj
19.45
w każdym roku
o tej samej porze
mysl, myśl, myśl
a czcionka?noooo cuś mi sie popierdzieliło
-
no dobra: wolno myslę dziś, a poza tym myśleć mi sie nie chce wcale - więc co będzie o tej 18.43 w Polsacie…?
Blok reklamowy, mikołajkowy, coroczny i $ za to idzie do tzw. potrzebujących = odpalić i można uznać, że jest się lepszym ciut ;-)
Z gatunku "małe a cieszy" ;-p
-
Aaaa, no tak ;D Dziś Mikołajki ;D
Muszę znaleźć prezent, co go sobie wcześniej kupiłam :P No i prezent dla szanownego :D
Polsat włączę oczywiście C:-)
-
nie mam tv
czuję się usprawiedliwiona :D
-
Aaaa, no tak ;D Dziś Mikołajki ;D
Muszę znaleźć prezent, co go sobie wcześniej kupiłam :P
Ja dla Agawy prezent mam na_ZAWSZE = niech sobie przypomni Pilota w progu ...i się upierającego, żeby sprawdzić czy "aby się nie stłukło było?". Wg mnie wspomnienie to jako prezent powinno starczyć na jeszcze jakieś minimum hmmm... 83 i pół roku najmniej.. i to z dowolnej okazji ztx .. ;p
-
nie mam tv
czuję się usprawiedliwiona :D
...ale! masz sąsiadów, rodzinę, znajomych.. - każdy z nich chętnie odpuści sobie sam jakiś mały grzeszek po cichu robiąc darmowe małe takie klik [sic!] pilotem ;p
I zaraz się wyprostuje odrobinkę, poczuje ciut lepszym na chwilkę...
Tyle szczęścia za_totalną_darmochę [suuuuu - ja przeca nie cierpię Polsatuuuuu xhc :D]
-
dzisiaj podczas cotygodniowych zakupów ,zauważyłam że jakiegoś szaleństwa przedświątecznego nie ma ,wszystkiego skolko- ugodno tylko ludzie kasy mało mają,hmy jakos ja na razie mało zainteresowana jestem ,choć zakupiłam piękna mała gwiazdkę betlejemską ,aaa mikołaj się na mnie obraził i dobrze ;D,u FRANIA BYŁ ztx/monopol junior przydźwigał i jakieś drobiazgi ,magiczny ołówek ,książeczkę ,kosmetyki i RÓZGĘ / a młoda wczoraj po drodze od lekarza zapragnęła bluzeczki więc mówisz masz i nowe repetytorium z Wos-u :D aaa i siatkę lekarstw ::((
-
bo na szaleństwo przedświąteczne to jeszcze za wcześnie ;)
-
no na spożywkę to czas/wsio się sprzeda / ale dekoracyjnie czy jakieś zmiany do domku spokojnie handel przygotowany ;D ,ja zauważyłam że więcej w sklepach a zainteresowanie małe ,takie moje spostrzeżenie :)
-
moje dzieci właśńie z miasta wróciły i powiedziały, że stolyca oblężona przez kupujących :o Wszędzie dzikie tłumy i kolejki :o
Pil, wspominam, co na żyrafę spojrzę :P
-
moje dzieci właśńie z miasta wróciły i powiedziały, że stolyca oblężona przez kupujących :o Wszędzie dzikie tłumy i kolejki :o
dlatemu boję się wychodzić z domu i zamawiam wszystko oprócz żarcia przez neta
-
no bo u nas ludzie na wsi bidne ,pracy nie ma a jak jest to za marne grosze ,na karpie trzymają ;D
-
a u nas nie takie biedne, ale jakoś nie zauważyłam tłumów
W galeriach normalka, ot po prostu ludzie sie pętają, bo nie umieją sobie znaleźć ciekawszego zajęcia na sobotę i niedzielę.
Myślę,że w następny łikend dopiero tłumy będą.
-
chyba zakupowo-prezentowo też do neta usiądę; jakoś źle mi się robi, gdy pomyślę o sklepowych wędrówkach...
-
Zakupów jakichś szczególnie "świątecznych" nie przewiduję, bo już wiele lat temu ustaliłam z rodziną, że nam na święta żołądki nie rosną, ale najgorsze znowu te prezenty... :(
-
dla Młodej zamówiłam książkę "Starcie królów" z księgarni netowej - właśnie dzisiaj przyszła
dla męża - wiem co (z nim nigdy nie ma problemów, bo wciąż mu są potrzebne jakieś wędki, spiningi, spławiki, kołowrotki), sklep mam pod nosem, zamówienie zrobił już w wakacje
dla Starszej i jej faceta (będzie u nas w drugi dzień świąt i po świętach) - jeszcze nie dostałam namiarów o czym marzą - ale jakby co, to wiem co kupić, bo to cos im się zawsze przyda - zakup nastąpi bez szczególnego biegania, bo pełno tego wszędzie
i tylko tyle mi trzeba prezentów, a więc w tym roku obejdzie się bez szaleństwa
choinka jest, ozdoby są - tutaj totalny luz
zakupy jedzeniowe robię stopniowo już od jakiegoś czasu (to co się da przechować);
-
dla Starszej i jej faceta /.../ to wiem co kupić, bo to cos im się zawsze przyda - zakup nastąpi bez szczególnego biegania, bo pełno tego wszędzie
he, he, ciekawe cóż to takie, co się może ZAWSZE przydać dziewczynie i facetowi, i to jeszcze takie, co wszędzie można kupić ;D Bo mnie jedno przyszło do głowy, na peer >:D Nie napiszę, co, bo wątek dostępny dla małoletnich ;D
-
hamaczku drogi, a cóż Ty za myśli niestosowne masz hehe
-
he, he, ciekawe cóż to takie, co się może ZAWSZE przydać dziewczynie i facetowi, i to jeszcze takie, co wszędzie można kupić ;D Bo mnie jedno przyszło do głowy, na peer >:D
dokładnie, też pomyślałam o pralce
-
a my w tym roku zdecydowaliśmy że prezentów pod choinkę nie będzie ,prezentem będzie nasz wspólny krotki wspólny czas domku razem /domownicy , moja mama i starszy syncio / ,końcówka roku jest dla nas taka sobie ale żeby nie narzekać ,zawsze mogło być gorzej ,no może wyjątek będzie względem FRANKA I MŁODEJ /młoda razie coś dostanie bilet samolotowy do Holandii /,Franki ma obiecane duże klocki/ mikołaj się nie wyrobił xhc ,dzieci to dzieci a my starszaki możemy sobie prezenty odpuścić :)
-
a ja nie wyobrażam sobie, żeby pod choinką nie było prezentów dla wszystkich
choć po drobiazgu
był czas, gdy stać mnie było na prezenty po 10zł na głowę
oj, wtedy to się musiałam wykazać inwencją w poszukiwaniu
jak patrzę na zdjęcia z tamtego okresu i widzę uśmiechnięte, szczęśliwe buziaki moich dziewczyn, jak rozpakowują prezenty i skaczą do góry, że to właśnie to...... to wydaje mi się to niemożliwe, że można tak się cieszyć .....
-
muszą być choćby drobnostki :)
Szczególnie mój mlodszy potrafi się tak pięknie cieszyć :) nawet ze skarpetek w reniferki od babci :D
-
dla dzieci do pewnego wieku to tak ,ale dorośli mogą się obyć bez prezentu :),,a dlaczego? nawet po 10 zl dla mojej mamy prezenty to wydatek ,syncia stać na prezenty więc sisters i Frankowi niech coś kupi ,my dla młodego i młodej coś wyskubiemy ,święta są u nas więc wspólny czas razem będzie dla mnie najlepszym podarunkiem ,jak się nie pracuje to trzeba równo zaciskać pasa, korepetycje młodej i studniówka tez szarpie nas ostro,każdy ma inne podejście i przyzwyczajenia ,ja owszem lubię obdarowywać ale bez prezentu mogę się obejść,dla mnie najważniejsze że będziemy razem ztx
-
do tej pory mam dziecięce świąteczne prezenty od moich dziewczyn
prezenty, które nie kosztowały ani złotówki
prezenty - rysunki
prezenty - listy
prezenty - wierszyki
prezenty - opowiadania
pisane jeszcze niewprawną rączką
często kredkami, drukowanymi literkami
zapakowane jak prawdziwy prezent i położone pod choinkę ....
Przechowuję je razem z ozdobami świątecznymi;
corocznie, ubierając choinkę, rozpakowuję ponownie te prezenty i czytam, na głos
mi kapią łezki ze wzruszenia, a dziewczyny rechoczą ze śmiechu ze swoich dokonań
-
prezenty, które nie kosztowały ani złotówki
Bo chodzi o to, że darczyńca pomyślał o obdarowywanym chwilę, że chciał dla kochanej osoby coś zrobić, aby ślad został tego myślenia pozostał :)
Ja w dziecięstwie robiłam namiętnie zakładki do książek dla Babć i cioć :)
A dostawałam od synków właśnie laurki, albo wierszyki. Masz Toja rację :) To najcudniejsze momenty wzruszenia, gdy takie cuda się wyciąga po latach. U mnie też przechowywane jak skarby w pudełeczkach; razem z pierwszymi zeszytami dzieci i ich szkolnymi innymi wypocinami ;)
Gdy do mamy jeżdżę, to również za każdym razem mi jakoś koło serca się ciepło robi, gdy do jej sypialni wchodzę, a tam na ścianie pooprawiane moje malowidła wczesne :) Mam pewność, że mają dla niej znaczenie :)
A pamiętacie robione ręcznie łańcuchy i ozdoby na choinkę? Pierwszy łańcuch też przechowuję i zawieszam co roku.
-
owszem te zrobione samemu prezenty ,laurki ,rysunki są drogocenne i nie zastąpią żadnego innego podarku,ja pisze o tych kupowanych ,pewnie dają radość ale czy na pewno? ,nie są ona dla mnie najważniejsze a chce czuć atmosferę świąt ,mieć bliskich przy sobie ,dogadzać im ,stworzyć ciepło i bezpieczeństwo ,że kiedyś po latach jak wrócą wspomnienia łezka się zakręci /ja pamiętam doskonale moje święta u prababci i babci ,cudna rodzinna atmosferę ,wieczerze wigilijna ,duża rodzina przyjeżdżała z Wrocka ,jak ja się tym cieszyłam,nie mogłam doczekać świąt ,prezentów nie pamiętam ale były lalki ,misie ,gry ,słodycze /ale pamiętam cudne rodzinne spotkania ,smaki dzieciństwa /mandarynki ,banany,dania wigilijne ,pyszne wypieki moich babć /,właśnie cały rok zbierałyśmy złotka z cukierków i później robiłyśmy kulki ,nawlekałyśmy na nitkę i powstawały piękne łańcuchy na wielkiej żywej choince,robiłyśmy aniołki z białej bibuły, rozmarzyłam się !!!!!
a tak nieświątecznie ,przechowuje i często wracam do do pięknych prac moich dzieci ,mam wszystkie wycinki z artykułów prasowych dotyczące młodszego syna" kariery sportowej" ,dyplomy ,statuetki itp ,młodej tez chyba wszystkie prace zerówki ,1 klasy, starszego syna obrony prac dyplomowych są u mnie i nie wyobrażam sobie inaczej to ja pielesze rodzinne pamiątki ,o pamiątkach po mojej babci ,tacie nawet nie wspominam bo to oczywista -oczywistość i ogromna radość dla mnie że je posiadam :) .
-
Ja zrobiłam, między innymi, dwa prezenciki, na 6 grudnia (musiałam zostawić 5 grudnia), dzieciakom, które mają dosłownie wszystko. Jakież było moje zdziwienie, jak dostałam ich od mamy sms-a z podziękowaniem, dzieciaki były przeszczęśliwe. Te rzeczy były baaardzo tanie, nawet nie powiem gdzie kupowane. Jak zwykle okazało się, że mój sposób kupowanie wtedy kiedy coś jest warte kupienia, a nie wtedy kiedy trzeba, okazał się dobry.
-
Jak zwykle okazało się, że mój sposób kupowanie wtedy kiedy coś jest warte kupienia, a nie wtedy kiedy trzeba, okazał się dobry.
a wiesz lulu,że ja tez tak robię :)
jak tylko oko mi się na czymś zawiesi, a wiem, że rzecz potrzebna będzie (nie, nie "przydasie"), no i jak tylko fundusze pozwalają, to kupuję; później jak znalazł na prezencik lub poprostu na otarcie łez
Bo chyba nie jest dobre kupowanie na ostatnią chwilę, wtedy wiele rzeczy kupuje się drogo i zbez sensu - takie prezenciki są mało warte
-
U nas też są zawsze prezenty pod choinką.
Czasami też wcześniej coś upatrzonego kupię, ale nie wytrzymuję z obdarowaniem do okazji i muszę znowu kupować.
Ale ja uwielbiam dawać prezenty.
-
Mam podobnie jak TY MOniu! Wciąż cos dokupuje bądź pierniczki dorabiam!:)
-
Dano,
nie żebym się dopytywała i jakoś niecierpliwie czekała,
ale można było choć koleżance wysłać esa, gdzie przebywasz?
Spoglądałam na telefon. Nic.
Domyślam się, że już Cię nie ma w K-K.
Jakoś tak dziwnie......
-
Mirusiu, nie dzwoniłam do Ciebie, bo pisałaś, że jesteś zajęta. Ja w zasadzie to miałam tylko czas w środę od 4-tej do 21-wszej. Pozostałe dni, znaczy od wtorku wieczora do czwartku wieczora, to praca od 9-tej rano, z przerwą na lancz do 22-giej. A w piątek w Katowicach i stamtąd już wyjeżdżałam kole 14-nastej. Jak jadę do firmy, to mam prawdziwą tyrkę i zawsze mi czasu zabraknie i zawsze coś zostaje niezrobione. Wg ostatnich ustaleń, to mam być w firmie raz na miesiąc. Będzie więc kolejne okazje :) :-*
-
No właśnie, mi chodziło właśnie o telefon lub esa, np.: jestem zajęta lub wracam już.
Żeby to mi było przedostatni raz ;)
-
Ok. poprawię się :-*
-
Pieklam ja sobie ziemniaki w piekarniku
potem wyjęlam blachę, położyłam wysoko, odwróciłam się
a w tym czasie blacha zjechała na otwarte drzwi piekarnika
szyba wewnętrzna roztrzaskana
i tym sposobem wymyślna potrawa ziemniaczana kosztowała mnie prawie 400 złociszy
i tak jestem szczęśliwa, że udało mi się kupić tanio
wcześniej usłyszałam cenę 600 zł
za jedną szybę!!!
i po drugie - i tak jestem szczęśliwa, bo mój piekarnik ma cztery szyby
a stłukłam tylko jedną ;)
-
no brawo!
zaoszczędziłaś 200 zeta xhc
-
4 stówy, przed świętami ::((
i tak jestem szczęśliwa, że udało mi się kupić tanio
/.../
i po drugie - i tak jestem szczęśliwa, bo mój piekarnik ma cztery szyby
a stłukłam tylko jedną ;)
:oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
jakie 200?
4x600=2400
1x400=400
2400-400=2000
Keluś, właśnie zarobiłaś 2 tysiące ztx
-
jakie 200?
4x600=2400
1x400=400
2400-400=2000
Keluś, właśnie zarobiłaś 2 tysiące ztx
a za tak sprytnie zaoszczędzone pieniądze powinna se kupić co najmniej torebkę :P
-
no tak, zawsze miałam z matmy trzy minus xhc
-
te środkowe tańsze
ale z 1500 by się uzbierało :D za wszystkie
i co ja mam zrobić z tak nieoczekiwanie zaoszczędzoną kasą xhc
torebka mówicie?
-
torebka, szpilki i fioletowy kapelutek xhc
-
gratulując WSZYSTKIM nie_przedświątecznych zakupów.. hie-hie...
agawa - hmmm... - żyrafa to była z bagażnika_pod_centralnym = nie ta bajka, żyrafa nie była_była oszklona.. ;p
-
- żyrafa to była z bagażnika_pod_centralnym
no i się wydało = skleroza galopująca podpadająca pod pana na A" C:-)
Tłumaczy mnie jedynie fakt, że żyrafa za szkło powędrowała od razu i tak została do dziś ;D
-
- żyrafa to była z bagażnika_pod_centralnym
no i się wydało = skleroza galopująca podpadająca pod pana na A" C:-)
Tłumaczy mnie jedynie fakt, że żyrafa za szkło powędrowała od razu i tak została do dziś ;D
HOWGH!
= masz teraz 2 prezenty po czasów kressss... ;p
-
o niczym, to o niczym = o mikołajkowych_akcjach
...szlachetna paczka, sms_datkowy i ok. [NAJ, NAJ!!] - ...ale! stały stosunek sztabowy-obliczeniowy, nadal: 1:10 zabitych do rannych, ...polska armia ma obecnie ŚWIETNYCH medykow [osobna bajka, inne rankingi] = 34 oficjalnie zabitych i ....blisko 1000 rannych.
Tuż obok Was oni są, bez rąk i nóg i bez wózków, protez, rehabilitacji, pamięci, rodziny, jedzenia... - im 'MIKOLAJKI/CHOINKĘ' zrobić?.. [taaaa... są fundacje, stowarzyszenia i organizacje.., robią...]
Przed wojną KAŻDY wojak salutował przed powstańcem = MUSIAŁ, ale i chciał przed weteranem!
Za PRL temat nie istniał.
I tak do dziś.. ;p
Armia polska dziś na innym, światowym poziomie...
[Ze 20 lat temu, chciałem dziadka z miniaturką Virtuti i KW w klapie [pomijając, że dziadunio i że o lasce] puścić przodem - to ON protestował ...i cała kolejka = hyh..?]
-
Wiecie, że po operacji jestem, wiecie, że na diecie jestem, wiecie że apetytu nie mam, wiecie, że bym w końcu coś sensownego zjadła, bo jedzenie to chyba nałóg…
No to sobie oglądam ;) Dla poprawy nastoju ;D
https://www.youtube.com/watch?v=4ChpHu88vb0&spfreload=10 (https://www.youtube.com/watch?v=4ChpHu88vb0&spfreload=10)
-
Cztery lata temu moja 85 wówczas mama też miała usuwany pęcherzyk żółciowy- laparoskopowo. Wszystko przeszło gładko. Na drugi dzień odebrały ją ze szpitala wnuki. Po drodze zahaczyli o McDonalda, Babcia też głodna była i sobie zażyczyła duże frytki. Gupie dziecka jej kupiły. Zjadła ze smakiem....i nic jej nie było! Potem też specjalnej diety nie stosowała.
Dwa lata temu przyszła kryska i na mnie....i dietę stosowałam tydzień, teraz jem prawie wszystko.
Nie martw nic, Agawa, apetyt wróci ( niestety?).
-
Aga duże pole do popisu z dobrym jedzonkiem na diecie mnx ,tylko gotowanym ,ja robiłam sobie schab w marchewce pychotka ,różniaste krupniczki z manną ,ryżem ,kaszką krakowską ,pierś z kurczaka ,indyka gotowana z mini marchewką ,gryzka z masełkiem ,polędwiczka ,szynka ,da się przeżyć ,trzymałam dietę 3 miesiące i stopniowo wprowadzałam pyszności mniej zdrowe ,co było w diecie fajne , dobrze się czułam i zero dolegliwości gastrycznych :)
-
Moniu :) Madziu :) Ja wiem :) Ino sobie marudzę ;) Maruda to moje drugie imię ;D
NIe zmienia to faktu, że ciągle mi mdło, więc mało co jem ;) ale brzuszysko ciągle wypchane…. pewnie tym gazem, co go we mnie wpompowali C:-)
-
Aga jeszcze troszkę z tym brzuchem ,jak zaczniesz więcej chodzić ,gazy odejdą sobie ;D/tez tak miałam /,kupiłaś ten lek co co poleciłam ,naprawdę pomaga :)
-
czekam na wizytę u lekarza, w czwartek idę do niego na zdjęcie szwów, to pogadam...
-
I co pytałaś się tego przystojniaka jak pozbyć się gazów? ;D
-
jasne, że się pytałam ;D
Kazał wybiegać i wypodskakiwać ;D A międzyczasie ochrzanił mnie za tłuszczyk na brzuchu 8)
-
Pięknie! :D to dużo skacz i biegaj!:):):)
-
Konsternacja: http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=58914 ;)
-
xhc
-
oj, dziewczynki po świętach rozleniwione
nic nie piszą
czyżby zmęczenie poświąteczne ;)
ponoć jakiś śnieg w święta u co niektórych padał
u mnie od wczoraj wiosna wielkanocna ;)
słońce daje tak po oczach, że rolety trza zasuwać coby choć trochę na monitorze było widać ;)
-
troszkę wczoraj popadało, ale takie chude, nijakie,
dziś od rana piękne słońce i dość duży mróz, minus 8
-
u nas leciuchno wszystko pobielone, ale chmurzyska ciemne wiszą nisko i słoneczka brak
-
U nas ponoć jakiś śnieg jest na obrzeżach miasta ...
Słońce wali po oczach okrutnie ::(( rolety spuszczone jak u ToJki ztx i lekki mrozik minus 4
-
moja mieścina zimowa
wczorajszy powrót do domu dał się we znaki także mężowatemu
dziś rano pognał do warszatu wymienić koła na zimowe
nareszcie
doprosić się nie mogłam
-
Moje chłopy se już dawno powymieniali, ale nie mnie, bo z nówką więcej zachodu, albowiem trzeba nie całe koła, tylko opony przekładać. No to pojechałam sobie dziś (bo wreszcie miałam pusty bagażnik i mogłam one opony zabrać ;) ). Myślałam, że dziś to same blondynki, a przynajmniej baby będą tam stać w kolejce, ale nie - z babów ino ja i mnóstwo facetów ;)
No a jak wróciłam, to fochy na to, co tam panowie powiedzieli w kwestii sprawności tego i owego >:( Cza se było samemu jechać, kupę czasu strawić i tam fochy szczelać >:(
-
zimówki mam od 1 grudnia
się zastanawiam czy było sens zakładać ;)
-
u nas wczoraj śnieg spadł, ale nędzny i było +1. dziś bez opadów, ale chyba wew nocy padało, bo jest jakby więcej niż wczoraj, no i -8 było rano (kole dziewiątej), teraz -4. auta pozamarzane, miałam kłopot z otwarciem drzwi. na szczęście od kierowcy puściły, a resztę po letkim nagrzaniu auta otwarłam... godnościom_osobistom...
-
te męskie fochy :(
upichciłam 9 placków, w tym makowiec drożdżowiec,ulubione ciasto ślubnego, chyba pierwszy raz takie w moim wykonaniu
ślubny spróbował i stwierdził "rozpada się, teściowa lepsze robiła"
no żesz ty! >:(
obiecałam, że na następne święta ciasto w Intermarche kupię
nie będzie się rozpadać >:( i jakie mało pracochłonne
-
Nooo, u mnie na żarełko nie było wybrzydzania - a to dlatego, żem zrobiła prawie nic :P, a coś trzeba było jeść >:D
Ale to załatwianie wszystkiego wszystkim - ba ja mam ZAWSZE po drodze >:( -wychodzi mi bokiem >:( No i jeszcze telefony: co tak długo? ::((
-
nie znacie pierwszej zasady termodynamiki? bardzo ułatwia życie :D
jeśli czegoś można nie zrobić - nie robię 8)
-
generalnie to ja te zasade stosuje....ale w tem roku dałam się wmanewrować
....i nastałam się jak gupia przy kuchni
a najgorzej było z roladkami ze schabu ze szpinakiem i serem ::((
małe toto.....nie to co naleśnik do krokieta
po godzinie miałam zawiniętych już pięć roladek ::)
jak wstawiłam do piekarnika to się okazało, żę nie pamiętam czy małam przykryć i ile się majom zapiekać
po pół godzinie miałam 3/4 brytfanki topionego sera ::((....wyciekł_był.......a tak dokładnie sznurowałam xhc
nigdy w życiu!!!!!!!!!!
przekładam Boże Narodzenie na lipiec
oblece przy grillu >:( >:( >:(
-
Roza! roladki ze szpinakiem i serem!
wow, to wyższa półka kulinarna ;)
-
g
przekładam Boże Narodzenie na lipiec
oblece przy grillu >:( >:( >:(
xhc xhc xhc
-
legitymacje szkolne będą wymieniać
nowe mają mieć nr pesel
chodzi o to, że dzieci i młodzież szkolna ma do lekarza chodzić z legitymacją (nooo i oczywiście z chorobą ;) ), bo pesel konieczny do e-wuś (czy jak to tam się nazywa)
nooo ale oczywiście ci co to wymyślili nie znają realiów
dzieci podstawówkowe bardzo często (naprawdę bardzo_bardzo) gubią legitymacje
a taka legitymacja z peselem to bardzo dokładne dane osobowe + fotka
i jak to wszystko ma się do GIODO
oprócz tego druki legitymacyjne są wykonane z bardzo kiepskiego papieru
już widzę jak będzie wyglądać legitymacja dziecka, które często odwiedza lekarza
o dodatkowej robocie i kosztach nie wspomnę .....
wrrrrrrrr
-
He, he, ale se ktoś wymyślił ::((
-
już dawno stwierdziłam......odkąd papiery różne obrabiam....i ciagle wpisuje te nipy,regony,pesele ::)
że hitler ...jako prekursor........był mądrzejszy
numerek na rączce wytatuować...........JEDEN
nikt nie zgubi....nie podrobi...nie pomyli się
a tatuaże w modzie taraz ;)
sory jak komu uczucia uraziłam.......ale mnie to też totalnie wq.... >:(
-
wszędzie informatyzacja ,EWUŚ u doktora ,paseczek zakolczykowany na ręku w szpitalu,nawet w ciapagu jak się chce dobowy tańszy bilet trza dane osobowe wpisać teraz u nas szaleństwo z kartami miejskimi /ale najśmieszniejsze że kanary nie mają czytników do ich sprawdzania / ,oj przepisy a ludziska maja więcej roboty :0ulan:
-
a mnie najbardziej wkurza GIODO
nawet nie macie pojęcia ile było pracy z wdrożeniem procedur
a ile kasy na to poszło
ile papieru zmarnowane
a przecież tego rodzaju fabryk, w której ja pracuje są tysiące w PL
nie mówiąc o dziesiątkach tysięcy inszych_podobnych_bardzo
Każda musi mieć swoja procedurę GIODO, która jest tak obostrzona, że właściwie to pierdnąć bez tajemnicy pesela się nie da ;)
a tu proszę - dzieciom (6-latkom ! ) trza dać papier z jego pełnymi danymi osobowymi: fotka+imię,nazwisko, pesel, adres zamieszkania - cóż więcej trzeba
-
Nie...., naprawdę to straszna głupota.....
-
u nas są karty czipowe do lekarza! po co jeszcze legitymacja? a poza tym chyba dzieć do 18 r.ż. ma ustawowo prawo do darmowej opieki lekarskiej, niezależnie od (nie)ubezpieczenia rodzica
-
nooo ale u nas wymysły ministrów maja się nijako do obowiązującej Konstytucji
jeszcze trochę i uczeń będzie musiał przynosić do szkoły L-4 aby usprawiedliwić nieobecność ;)
-
Nigdy nie zgubiłam legitymacji, bo... nigdy jej nie nosiłam. Do czasu pełnioletności zawsze jeździłam na gapę, bo bylam takim dzikusem, że wstydziłam sie kupowac i kasować bilet, a do szkoły chodziłam na piechotę, więc miesięcznego nie miałam ::(( Do niczego innego legitymacja nie była mi potrzebna >:D
-
a mnie najbardziej wkurza GIODO
te wszystkie bzdury-procedury są po to, żeby ludzie mieli pracę :P
w mojej fabryce zatrudnili od tego specjalnie firmę zewnętrzną, żeby opracowała/wdrożyła procedury i pilnowała żeby w papierach było wszystko cacy; jakby nie paczeć - bezrobocie mniejsze bo pan i pani z owej fimy majo co robić :D
-
Tojka teraz w swoim muzycznym świecie.Chodź aquila do nas do "To lubię"...słuchamy razem wszech listy na Trójce.
-
wróconam z roboty
pierwszy dzień w 2015r
noooo i wcale nie było tak źle
poszłam z uśmiechem na ustach
wróciłam z uśmiechem na ustach
aaaaaaaaaa i jeszcze poszłam wew letkim makijażu
to jedno z moich postanowień noworocznych: trza se wreszcie zacząć urodę malować, bo se kajsik poszła ;)
-
No i jaka reakcja na Twój makijaż?
Jak żem se oko onegdaj podbiła >:D i MUSIAŁAM se makijaż włącznie z jakiś podkładami i pudrami zrobić O0, to mię tak komentowano, że się doczekać nie mogłam, kiedy wreszcie będę mogła pójść bez :P Chociaż niby komentowano bardzo pozytywnie - no ale ja przecie i bez makijaża ładna jezdę ;D
-
nooooo zdziwieni co niektórzy
a i komentarz też był ;) ok
hamaczku, w Twoim wieku też se nie musiałam urody malować ;)
bo i bez makijaża ładna byłam ;)
-
Iii tam - wg mnie wcale nie musisz :)
-
kobito, widziałyśmy się półtora roku temu
a półtora roku robi różnicę ;D
-
;)
-
hamaczku, w Twoim wieku też se nie musiałam urody malować ;)
bo i bez makijaża ładna byłam ;)
ja się zaczęłam malować na studiach ::(( i myślałam, że to bardzo późno :o
-
xhc
-
ja się zaczęłam malować na studiach ::(( i myślałam, że to bardzo późno :o
ja po 30 8)
-
Piszecie o regularnym malowaniu, czy takim od wielkiego święta ???
Moja kijkowa koleżanka, wychodząc rano ze mną na kijki jest już w pełnym make-upie. Ja to robę tylko na specjalne wyjścia i zaczęłam kole 33 roku życia. Wcześniej to tylko na wielkie bale :)
Na szczęście nie uzależniłam się od tej czynności :)
-
A ja nauczyłam się malować po liceum podglądając moje koleżanki. Wtedy tez zaczęłyśmy eksperymentować z rozjasnianienm włosow i trwałą!- czasem był to horror na głowie !:)Pełny makijaż z podkładem wprowadziłam po 30.
Malowałam się zawsze , nawet bez make-up czułam się goła!:)Przez ostatnie 10 lat jakos odpuszczam i już nie mam takiego parcia na podkład pędzel i cienie!:) Natomiast zawsze miałam problem z paznokciami i podziwiam moje koleżanki ,którym zawsze się chce mieć piękne pazurki _ madziu61- ukłon w twoja stronę:)
-
Amorku jesteś piękną kobietą i tą zewnętrznie a przede wszystkim wewnętrznie i to jest zachwyt mój :D,oj zawsze starałam się dbać o pazurki /po mojej ukochanej babci i tacie /,moje córeczki tez w tym kierunku szczególnie dbające ,ale malować się tez maluje ,bez makijażu czuje się goła /jakaś pewniejsza jestem/,teraz stosownie do wieku mniej oczy podkreślam ale tusz ,baza na powieki ,kreska delikatna zawsze ,podkład na twarz oczywista -oczywistość to moja zmora przebarwienia skory ,lubię dobrze pachnieć aaa włosy zawsze moje mnie wkurzały ale spoko nie mam na tym tle kompleksów ,wszystkiego w życiu nie możemy mieć xhc
-
Bożżżż :) madziu ja nigdy nie byłam piękną kobietą ! xhc ( chyba nawet wewnętrznie też nie ,chociaż chciałabym ,nie przeczę)
A ty nie musisz i nie powinnas mieć żadnych kompleksów !
-
Amorku ja tam widzę piękno w Tobie ,w nas :-* ,każda z nas to ma xhc
-
O tak, tak wszystkie mamy piękne oczy xhc
-
Piszecie o regularnym malowaniu, czy takim od wielkiego święta ???
Moja kijkowa koleżanka, wychodząc rano ze mną na kijki jest już w pełnym make-upie. Ja to robę tylko na specjalne wyjścia i zaczęłam kole 33 roku życia. Wcześniej to tylko na wielkie bale :)
Na szczęście nie uzależniłam się od tej czynności :)
o prawie regularnym, zdarza mi się jeszcze pójść do pracy bez żadnego makijażu, szczególnie w upalne dni, ale zwykle coś tam se walnę na gębę :P
na rower czy wyjście do sklepu się nie maluję, bo to bez sęsu
ale ja mam gębę z gatunku tych co jak są ani trochę niepomalowane to ich wogle nie widać, osoby z wyrazistymi rysami mają pod tym względem lepiej ;)
-
kiedyś malowałam tylko kreski, potem wprowadziłam tusz do rzęs , potem pomadkę, cienie do powiek, chyba na końcu podkład
to wprowadzanie rozciągnięte w czasie dwudziestoparoletnim
różu jeszcze ;)nie używam
kiedyś poszłam do sklepu i poprosiłam, żeby pani pomogła mi wybrać róż, sprzedawczyni spojrzała na mnie i rzekła"pani róż niepotrzebny" :D
w tej chwili nie wyobrażam sobie wyjścia "do ludzi" bez makijażu
za to nie znoszę zajmowania się paznokciami
-
Mnie się podobają takie ekstremalne modelunki :) https://www.youtube.com/watch?v=mEpLO6mYDfY
-
Mnie też, ale na wielkie wyjście i ktoś musiałby mi je zrobić, bom bez okularów ślepa :-\
-
jej, chciałaym, żeby mnie ktoś tak pomalował
-
Noooo...zainspirowana tematem, właśnie konsultowałam "sprawy" z ulubioną charakteryzatorką (Ida :) ) Chcę takie profesjonalne kółko . Ta laska w linku też używa Kryolana..tym można zakryć nawet tatuaż. O pryszczach, czy cieniach pod oczami już nie wspomnę. http://allegro.pl/ns-kryolan-korektor-maskujacy-kamuflaz-kolko-grati-i4926929825.html
No i można się zrobić na np.Beyonce ;) https://www.youtube.com/watch?v=F8LL6omEuSU
-
super zawodowo ,dzięki Perłowata :-*
-
Mnie się podobają takie ekstremalne modelunki :) https://www.youtube.com/watch?v=mEpLO6mYDfY (https://www.youtube.com/watch?v=mEpLO6mYDfY)
o matusiu, zanim ona się zabrała za malowanie, to musiała godzinę gruntować płótno ::((
jakby tak blisko niej stanąć i tupnąć, to odpadnie? ;D
Perło, Tobie się to podoba, bo te kamuflażowe cuda w wielkich tubach miała a i pędzle są Ci bliskie xhc
jedno jest pewne, jakbym sobie tyle szpachli nałożyła na maskę, to by się toto między zmarchy naładowało i bym mogła głównie straszyć ::((
-
mag nie przesadzaj z tym straszeniem 8),swojego czasu w modelingu raz robiłyśmy i profesjonalnie nas zmalowano i jakie pikne byłyśmy ,wiedziałaś ? ,niektórym to nawet rzęsy wachlarze urosły i wcale maski nie miałyśmy :D
-
Jestem na linii (na fejsie) z Niutą...właśnie mi mówi, że jest coś duuużo tańszego ( bo widziałyśta cenę tego Kryolana? Z tym, że to wystarcza na kilka lat, to sam pigment !)..np Catrice w Hebe (Hebe, to drogerie).
-
a da się to zmyć normalnie czy trzeba użyć szpachli ? :P
-
To tylko tak drastycznie wygląda...można se zrobić ino kamuflażową mgłę. A zmywa się bez szpachli :P
-
kamuflażowa mgła - to mi odpowiada,
jestem już w tym stanie, że zamglona wyglądam lepiej 8)
po takiej obróbce, jak na filmiku, to strach się przytulić do kogoś, nie mówiąc już o czymś więcej ;D
-
xhc xhc xhc ...... no np o seksie ;D
-
Eeee, to profesjonalny sprzęt jest,nic się nie przyklejasz. Ale że se dziewczyna pomalowała, to masz chyba rację mag...to mnie nakręcało ;D
-
mag mgiełko Ty nasza ,popłakałam się ze śmiechu xhc xhc xhc
-
ale się piknie dzisiaj skoki ogląda :oklaski:
-
:D :D :D
-
nie oglądałam ale słyszałam ztx ,w kuchni działałam :0ulan:
-
przełączcie na Kulture ciekawe rozmowy z Englertem :)
-
Oglądałam ;)
-
A ja z innej beczki - wczoraj spie_oliłam się ze schodów. Niby nic. Ale - po pierwsze primo: drętwieje mi mały palec u lewej ręki; upadając podparłam się nią dość mocno i mam niewielki siniak wewnątrz dłoni; myślę, że minie; nie?
Ale też tuż nad pępkiem, co go laparoskopowo 4 tygodnie temu ciachali, wyskoczyła mi bolesna przy dotykaniu gulka. Chciałabym to jutro gdzieś skonsultować. I tu jest pytanie zasadnicze - gdzie z tym pojechać? Na SOR? Jakoś głupio… Do przychodni zwykłej? Jakoś nie wierzę, że ktoś tam będzie wiedział...
-
do doktora, który Cię ciął, usg wskazane :)
-
tia…. ale on tylko w piątki w wawce przyjmuje… >:( a do piątku to ja umrę ze strachu :o
-
no to choć w tym samym miejscu - zadzwoń jutro i zapytaj, czy ktoś Ci zrobi usg
-
a do lekarza co toto laparoskopowo dziabnął dałoby się wcisnąć?
po moim ciachnięciu brzuszyska, jak mi się nie podobało jakieś takie wybrzuszenie to poszłam do szpitala (tam gdzie mnie ciachali) i pokazałam ulubionej pielęgniarce - ona zadecydowała, że jednak trza doktorowi pokazać, mojego nie było, znalazła mi inszego - doktor stwierdził nic strasznego, trza czekać, wyrówna się
nooo i spokojna byłam, bo spokój najważniejszy co nie?
na SOR tez możesz iść -żadne gupiooooo - ino tam kolejki łokropnie długie
jak sie spiermandoliłam z tramwajowych schodów i się w plecki walnęłam o kant schodka to pojechałam na SOR, obejrzeli, fotek pare pstryknęli - sie okazało potłuczenie - i znowu spokój mnie ogarnął ;)
boooooo spokój to ważna rzecz, co nie ? :)
nooo wreszcie jesteś zielona kobito ;)
-
No właśnie - spokój najważniejszy. Jutro tam zadzwonię.
Dzięki Kobiety :)
I - też się cieszę, że już wróciłam :D
-
Co sądzicie o Porozumieniu zielonogórskim, czy bym raczej napisała nieporozumieniu?
Każda stacja info o tym mówi. Lekarze chcą więcej na pacjenta, a ja pytam, czy dożyjemy czasów, że NFZ będzie zwracał lekarzowi za przyjętego pacjenta i za zlecone mu badania, a nie płacenie na delikwenta zadeklarowanego (jak jest dotychczas) który często nigdy u takiego doktora nie był, a tylko się zapisał :-\
Dlaczego, Ci co żądają podwyżki nie powiedzą oficjalnie, ilu z zapisanych do siebie, nigdy nie było u nich w ramach NFZ-tu.
Nie byłoby wtedy przechowalni byle jakich lekarzy, a tacy, dla których pacjent jest źródłem utrzymania. Czy to takie nierealne?
-
moja przychodnia działa i chwała jej za to ,w szpitalach na SOR są dzikie tłumy /przyjaciółka pracuje /,,myślę że chyba niektórzy zapomnieli ze pacjent najważniejszy ,wiadomo chodzi o kasę ,nie lubię takich sporów i nagonki dziennikarskiej
-
nagonki dziennikarskiej
Tego chyba jest najwięcej >:( Bo to chyba nie jest aż takie proste, że tylko o własne zarobki tym lekarzom chodzi.
-
U mnie otwarta przychodnia, ale w całości podzielam zdanie hamaka ;)
-
Nie wiem, o co chodzi większości lekarzy, ale wiem, że zawsze oni reagują paniką i sprzeciwem na wszelkie zmiany dotyczące ich wypraktykowanej praktyki. Gadałam dziś ze znajomym lekarzem, powiedział, że różnica dotyczy właśnie kasy - teraz ma ona być rozdzielona - osobno 'na badania', osobno 'za pacjenta', a do tej pory było tak, że była jedna pula, którą dysponowała przychodnia. Lekarze mówią, że z puli 'na badania' nie starczy… A mój znajomy twierdzi, że po prostu będzie mniej zostawać w kieszeniach lekarzy. Bo teraz lekarz mógł stwierdzić, że jakieś badania 'nie są potrzebne' i jeśli pacjent więcej nie przyszedł, to ta kasa zostawała u lekarza… I dlatego tak trudno było wyprosić skierowania na badania. A teraz ma być na ten cel osobna szufladka finansowa. Stąd zawierucha…
Okropne to.
-
Czyli mały krok w kierunku, by płacić za coś konkretnego, a nie wirtualnego jest.
W otoczeniu mam kilku lekarzy rodzinnych, bliższych lub dalszych znajomych. Nikt nie narzeka i tak jak teraz zarabiają, nie mieli nigdy dotychczas. Nawet tego nie ukrywają. I dobrze, że na badanie dostaną, gdy je zlecą :)
Nadal nie rozumiem, co z tymi, co tylko są zapisani. W Niemczech pacjent płaci na kwartał 5€, tym samym reaktywując swoją deklarację, oczywiście, jak ma potrzebę pójścia do lekarza. Jak nie chodzi, to lekarz na niego nie dostaje. Szczegółów nie znam, ale jakoś tak jest
-
ja mam o rodzinnych raczej złe zdanie, więc jak mogą dostać po dupie czy po kieszeni to dobrze im tak
-
po co to gadać, jak i tak będzie gorzej niż było
pieniędzy mniej, a każdy chce zarobić
dobry lekarz pozostanie dobrym lekarzem nawet przy niewielkiej puli finansowej
a fartuchy, choćby dostawali kupę kasy i tak zostaną fartuchami
MY wpływu na to nie mamy żadnego (nawet chodząc na wybory)
przykład:jedna mała przychodnia; trzech lekarzy rodzinnych
jeden - skierowania daje gdy widzi, że jest taka potrzeba
drugi - nie daje żadnych, chyba, że pacjent awanturę zrobi
trzeci - nie bardzo wie o co chodzi i skierowania daje wg własnego widzi mi się
finansowanie służby zdrowia jak i innych działek w Pl to koszmar
jak można coś zmieniać, ustalać, uchwalać, nie znając pracy "u podstaw"
-
dobry lekarz pozostanie dobrym lekarzem nawet przy niewielkiej puli finansowej
z tego, co zrozumiałam (ale nie musi to być prawda ;D) pula finansowa ma zostać taka sama; różnica wyłącznie w dysponowaniu tą kasą. Lekarz ma przestać być bogiem… a ma zostać rzemieślnikiem…
Do tego dochodzi przymus nauczenia się czegoś nowego, czyli po nowemu zarządzania, ale też wypisywania dokumentacji etc (rozumiem, że to skomplikowane; znajomy mi powiedział, że samo wypisanie dokumentacji przy podejrzeniu raka to ok 20 min pisania, a czas na pacjenta pozostaje ten sam, czyli ok, 5-10 min)
Każdy by się zbuntował :P
-
różnica wyłącznie w dysponowaniu tą kasą. Lekarz ma przestać być bogiem… a ma zostać rzemieślnikiem…
[/i][/font][/size][/color]
który będzie chciał - bogiem pozostanie
który bedzie chciał - zostanie rzemieślnikiem
będzie to samo, co było = nie ma innej opcji
lekarz zostanie lekarzem
a fartuch pozostanie fartuchem
po ostatnich moich doświadczeniach, NIE WIERZĘ w żadne reformy, uzdrawiania itp (dotyczy nie tylko służby zdrowia)
-
tym razem wybieram opcję: wierząca
zapewne zaraz znowu przejdę w opcję; niepraktykująca :D
Toja, masz rację… niestety…
Od razu mi się chce jutro iść do roboty i zarabiać ciężko na lux-medy :-X
-
taaaaaaa teraz trza jeszcze dorobić na dermatologa i okulistę
bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że rodzinny da mi 6 x w roku skierowanie do okulisty
tyle razy (co najmniej) muszę być
nooo chyba, że byłoby tak wspaniale, że jedno skierowanie w roku, a potem to już okulista umawia do się na kolejne wizyty (bez skierowania)
eeeeeeh już sie nakręciłam i adrenalina mi poszła w górę
trza jakiś filmek se obejrzeć i spać
bo jutro znowu do tyrki
-
Filmek...? To o której Ty się złożysz? Jak Ty się wyśpisz? ;)
-
się już przyzwyczaiłam
4 godzinki mi wystarcza ;)
-
Ja do tzeciej dociągnę...ale odsypiam potem o dechy. Mam rozłożony warsztacik akwarelowy. Oglądam "Hi way" na Kino Polska. I ani nie maluję, ani nie oglądam ;D
-
Perło, to co robisz ???
Ja nie dałam rady zasnąć. Po 2-giej ugięłam się i wzięłam tabletkę nasen. Mój organizm nie znosi tych szybkich zmian pogody i do tego ten natłok myśli, z którym nie radzę sobie :-\
Muszę sapać co najmniej 7 godzin. ToJka 4, to chyba za mało :)
-
Dana...ja i malowałam i oglądałam film jednocześnie...czyli nic nie robiłam na 100%...niestety ;D A dziś odsypiałam do 11-stej :o
-
Paryz
paryz, zamach na redakcje dawno przeznaczona do killim, po satyrycznych rysuneczkach proroka zwlaszcza... podpalana i wysadzana juz dawno redakcja [niejeden katolik by tam przyszedl z kalachem/granatem btw - bo SZYDZILI ze WSZYSTKIEGO obmierźle i obrazliwie_max!, ci dzis polegli w imie wolnosci slowa? ...]
zamachowcow WPUSCILA wklikujac kod do bramy wejsciowej sterroryzowana brutalnie taka_jedna_ktora_przezyla [nie mnie oceniac: ale GDYBY "ja tylko tu do kolezanki umowiona bylam, na ochrone mialam dzwonkiem dac znac, ze jestem - NIE WIEM JAK TAM WEJSC! NIE ZNAM PINU!"... - wklikala kod, zabzyczalo i weszli/wpadli]
ochrona by moze drgnela na widok zamieszania przy wejsciu i z okazji tego, ze budynek ochraniany, patrole policji pod nim co kwadrans i tajniacy itd... - zamachowcy by musieli wejscie pokonac z_duzym_BUM - a wtedy wszystko by poszlo inaczej..?
..a tak, to jak z domofonem w bloku = ktos wklikuje kod i wchodzi, i wchodzi bo zna kod i nastepny, i nastepny, wszyscy spokojni i ufni [a co dopiero w wielkiej firmie na bramce]...
jesli nie zna kodu to dzwoni DOMOFONEM: poczta, reklamy, do zenka, wodomierze, gazownia, klucz do piwnicy, zastalem jolke? itd. - ALE wtedy ktos PATRZY ...
wpuscila ich, WIEDZAC co zrobia zaraz
przezyla i bedzie z tym zyc
-
Znamy się o tyle, o ile nas sprawdzono.
-
Znamy się o tyle, o ile nas sprawdzono.
naj_i_owszem, ale jw..
-
łatwo oceniać, kiedy nigdy nie było się w takiej sytuacji, w stresie z kałachem przy głowie, jesteś pewny, że logicznie byś rozumował, kombinował....pewne jest to co pisze agawa
-
...... [nie mnie oceniac: ale GDYBY .......
1. ależ ja się z agawa zgadzam :-)
2. pisze o czym innym :-)
3. i ogolnie ...usmiechnalem sie ;-)
-
bo nie można ot tak patrzeć i się dziwić, bo na prawdę nie wiemy jak i kiedy coś miękkiego, albo wręcz tchórzliwego się w nas obudzi…
dajmy na to ja - dziś tak się poryczałam i taką histerię odstawiłam, jakbym miała nie więcej niż 2 latka…. ze strachu…
A teraz siedzę, łzy ocieram i się dziwię ;) A jeszcze bardziej dziwię się tej malutkiej dziewczynce we mnie w środku, że nie wydoroślała ;)
eh… ciężki dzień miałam…
Chyba sobie kąpiel w pianie zrobię i otulona w pościel pójdę spać przytulając jakiegoś misia :(
-
sterroryzowana brutalnie
właśnie...lepiej nie oceniać
-
zamachowcow WPUSCILA wklikujac kod do bramy wejsciowej sterroryzowana brutalnie taka_jedna_ktora_przezyla [nie mnie oceniac: ale GDYBY "ja tylko tu do kolezanki umowiona bylam, na ochrone mialam dzwonkiem dac znac, ze jestem - NIE WIEM JAK TAM WEJSC! NIE ZNAM PINU!"... -
mając spluwę przy głowie i gówno w gaciach można nie wpaść na tak doskonały pomysł i mimo że on się wydaje dość oczywisty i banalny to jakoś się nie dziwię że kobita nań nie wpadła, w takim momencie raczej zawsze wygra opcja "survival" niż "mózg"
zresztą, może by do niej strzelili gdyby ich nie wpuściła i nie słuchali żadnych tłumaczeń ? to bydło jest zdolne do wszystkiego
zresztą nie wiadomo co by było gdyby; jeśli ci zamachowcy byli tak doskonale wyszkoleni jak to opisują media, to może mieli jakiś plan b na wejście ?
-
Agawa, przypominam: Na lekką depresję bierzmy kąpiel z olejkami, na ciężką z suszarką. :)
-
;D
-
Perła - dziś z olejkami :D Bo dziś to smutek, nie depresja 8)
-
no właśnie, póki pamiętam - Pil, zapodaj jakiegoś linka tu albo daj mi na priva (szkapa nie działa) ten tajny numer czy_co_to_tam_jest_potrzebne na 1% dla juniora
-
włączcie Trójkę - "godzina prawdy z Kapsydą Kobro" - prezeską fundacji Rak'n'roll
audycja leci do 13:00
-
no właśnie, póki pamiętam - Pil, zapodaj jakiegoś linka tu albo daj mi na priva (szkapa nie działa) ten tajny numer czy_co_to_tam_jest_potrzebne na 1% dla juniora
o_to_to
bo zapomniałam, a niedługo pity dadzą
-
czy_co_to_tam_jest_potrzebne na 1% dla juniora
też :)
moja szkapa działa 8)
-
no właśnie, póki pamiętam - Pil, zapodaj jakiegoś linka tu albo daj mi na priva (szkapa nie działa) ten tajny numer czy_co_to_tam_jest_potrzebne na 1% dla juniora
o_to_to
bo zapomniałam, a niedługo pity dadzą
czy_co_to_tam_jest_potrzebne na 1% dla juniora
też :)
moja szkapa działa 8)
no właśnie, póki pamiętam - Pil, zapodaj jakiegoś linka tu albo daj mi na priva (szkapa nie działa) ten tajny numer czy_co_to_tam_jest_potrzebne na 1% dla juniora
hmmm
" Dziękujemy za 1% na terapię Artura :-) http://www.1000dzieci.pl/464-artur-smaza " - taki opis jest wszedzie, gdzie bywam online, ale...
hmmm
DOPIS: jeśli sie nie wpisze "W rubryce CEL SZCZEGÓŁOWY wpisz #464 Artur Smaza" to 1% poleci ogolnie do wielkiego wora = na fundacje
hmmm
-
zawsze pamiętam o celu szczegółowym :)
ino szkoda, że mam takie niewielkie dochody
-
:0ulan:
-
Rozliczam rodzinę ale to są q_nianie kwoty ??? ... dzielę wśród znajomych.... /junior_tez_tu_należy/ :)
Ale ziarnko_do_ziarnka.... to jakoś się uzbiera 8)
-
Rozliczam rodzinę ale to są q_nianie kwoty ??? ... dzielę wśród znajomych.... /junior_tez_tu_należy/ :)
Ale ziarnko_do_ziarnka.... to jakoś się uzbiera 8)
"q_nianie kwoty": ...tam kiedys wyrwałem sie z ul. Wilczej/epitafia_itp do Zlotych_tarasow i tam sie przy stoliku kawkujacych_sie_Amazonek dzielilem anegdotka ile szlo MoJęGo 1% na Kubasa, i ze z "firmy" czasem i 0,26 PLN i ze to wstyd, nie..? ;-) - no ale firma schodzila, logiczne, na zero = a tyle czasem wychodzilo - 26 groszy! [...a mama Kubasa powiedziala, ze kazdy grosz jest wazny - potwierdzam!]
O Kubasie powiadamialem przez lata zaciekle wszedzie = teraz jestem w dziwnej syt.
i juz tak nie umiem gdy chodzi o juniora - i nawet mi sie nie chce ...:-)
Ale ziarnko_do_ziarnka.... to jakoś się uzbiera 8)
DOPIS: A! ...nie podziękował = Dziękuję! ...i_podaj_dalej ;-)
-
Pil nie musisz dziękować 8) .... robię to z przyjemnoscią !! jesli mogę komuś rozliczyć pit ...
Mam trzech chłopaków do podziału... :D
Junior, mały Kubuś z Limanowej // www.facebook.com/events/214002542139769/?notif_t=plan_edited // i nasz Kuba,
Staram się w miarę równo !!, ale nie zawsze się da.
Ps... nie dziękuj !!
-
o niczym, to tylko okulary... ;D [na nosie nie ma]
czego uczymy dzieci/wojakow?
gdy w trawe spadnie cukierek/naboj - NIE RUSZAMY SIE, nie rzucamy do poszukiwan ... stoimy i odtwarzamy SPOKOJNIE gdzie_polecialo/poleciec_moglo... gdzie spadlo +/-...
na czesanie trawy bedzie czas pozniej....
jestem na etapie czesania...
xhc
-
hamaczka nie widać
pewnikiem się pakuje ;)
hamaczku ino nie bierz letnich rzeczy
to wakacje zimowe som ;)
-
[znalazlem okulary! wiecej w dziale ucieszylo... ;p]
-
Kurcze, a ja swoje gdzieś położyłam… Znajdę pewnikiem jutro. Przypadkiem :D
-
hamaczka nie widać
No, co - na piwku_m była :D Poczebne mi było jak cholera ;)
Popakuję się jutro, jak tylko chałupę ogarnę, bo ja wyjeżdżam, ale przyjeżdża brat z Wawki i ma zamiar tu mieszkać. Trochę kicha, bo Starszy Młody pierwszy raz w życiu miałby wolną chatę, a tu chrzestny z żoną i... trójką dziecików, które mojego K. nad życie uwielbiają! Już pytał, czy przypadkiem nie mamy tam w tym Kołobrzegu jakiego wolnego miejsca ;D
-
hamaczka nie widać
pierwszy raz w życiu miałby wolną chatę, a tu ;D
Nie ma, że ała! Wolną_chatę to się w pocie czoła SAMEMU organizuje w tym wieku! O! Musi boleć i uczyć sprytu ;p. Starzy są od tego, żeby udając ..utrudniać to na max ;-)
Kurcze, a ja swoje gdzieś położyłam… Znajdę pewnikiem jutro. Przypadkiem :D
Nooo - też na to liczyłem byłem. Najpierw obmacałem 'odruchowo' wszystkie miejsca, gdzie je odkładam...
<<Aż ręka w ładownicy długo i głęboko
Szukała, nie znalazła - i żołnierz pobladnął>>
Wiele tych miejsc nie ma - krótka historia/anegdotka: Juniora interesują TYLKO okulary taty - babcine, dziadkowe, słoneczne, siostrzyne, najdroższe itd. - NIE! - TYLKO tatowe się międli w kulkę (szkiełko znalezione za kaloryferem w szczelinie parkietu po roku), nówki zostawione na 5 min. zostały mu wyrwane z paszczy - ...ale "żelka" se zdążył odgryźć i tata miał nowe okulary drapiące mu nos... ;P = jw. wiele tych miejsc nie ma - i po raz 1 w życiu odwiesiłem (obgryzione przez...) słuchawki z okularami...
[Siostro Pilocie, może już czas do Azylu Zasłużonej Starości - 'Seksmisja' ;p]
-
Dzisiaj jest pono najbardziej depresyjny dzień roku.
Życzę wszystkim przetrwania. Za autorem artykułu piszę, że jutro już będzie lepiej.
-
Suchalu z czego wynika ten fakt?
Pogoda, czy coś inszego ???
-
Dana,21-go grudnia był (będzie) światowy dzień ogrgazmu... Ciekawe z czego on wynika?!!!
-
Dana, czytałam o tym w Onecie i słuchałam w trójce. Gadali o tym w audycji "do południa".
Jestem za mało elokwentna aby Ci to swoimi słowami powtórzyć. ;D
-
Dana,21-go grudnia był (będzie) światowy dzień ogrgazmu... Ciekawe z czego on wynika?!!!
A co to jest ogrgazm ???
Jeśli literówka i ma być orgazm, to też zupełnie nie rozumiem, dlaczego akurat 21 i to grudzień ???
-
Oj tam...no literówka, wiadomo. ;D
-
Może każdy inny dzień ma już przypisane swoje święto. Dana rzuć na luz.
-
Suchalku; ma! Każdy dzień, to jakieś święto...niektóre naprawdę czadowe. Np.25 stycz. Dzień Sekretarki i Asystentki ;) A Światowy Dzień Pocałunku był 28 grudnia. No...w grudniu tak...ogólnie fajnie można poświętować :) :)
-
Blue monday odliczono, że wynika dziś z tego, że ciemno i zimno i szaro i jakies spadki ciśnieniowe zawsze są, a do tego już po świętach, a daleko do kolejnych, ale najważniejsze to to, że właśnie teraz zaczyna się spłacać karty kredytowe nadużyte w grudniu na prezenty ;D No i najważniejsze - refleksja nad niedotrzymanymi postanowieniami noworocznymi ;D ach, Amerykanie, wszystko wyliczą :P C:-)
-
Światowy Dzień Pocałunku był 28 grudnia. :) :)
człowiek to wie, kiedy się urodzić xhc
-
Może każdy inny dzień ma już przypisane swoje święto. Dana rzuć na luz.
Suchalu jestem na luzie. Tak już mam, że dociekam, ale wciąż na luzie, bez przymusu rozwikłania :-*
Agawo, coś w tym jest, co napisałaś. 3 dni temu karta kredytowa spłacona (obciążenia gwiazdkowo-samochodowe) :( Bolało :(
I zimę też nie za bardzo lubię :-\
-
Światowy Dzień Pocałunku był 28 grudnia. :) :)
człowiek to wie, kiedy się urodzić xhc
Zainteresowanym przypominam, że 17 października jest światowy dzień minety :D
Zresztą o którym dowiedziałam się od Chustki swego czasu :)
-
ja się urodziłam już 4 dni po dniu orgazmu xhc
-
To kiedy ten dzień orgazmu? Bo trza się przygotować, no nie? ;D Swięto!!!!!!!!! :D
-
niedługo po barbórce xhc
-
NO nie! TYle trzeba czekac?????????????????????????????????? >:D xhc
-
nooo ale jak dobrze się przygotujesz ;)
-
Dana,21-go grudnia był (będzie) światowy dzień ogrgazmu... Ciekawe z czego on wynika?!!!
ogrgazm
mnie sie tam podoba - ale to ja zapewne ino.... ;p
-
Ogrgazm...to od Tego Ogra? Który gazuje... :D
-
a, czyli to dzień Shreka, a one już się cieszyły na co innego ;D
-
Ogrgazm...to od Tego Ogra? Który gazuje... :D
+ jw
+ "kto jak ty mily moj tak cudowne puszczasz gazy? kto..?" - to co do ogra...
+ b. stary dowcip:
"
- miałaś orgazm?
- oczywiście kochany!
- i co się mówi?
- dziękuję!
- NO!
"
...;p
-
nie wstrzelilem sie bylem zasik, albo spoznilem... ech. ...pszam
na wytlumaczenie mam audycje nr 17 Muzyki Podszytej Poezją
:-)
-
"Nie wstrzeliłem się byłem zasik"...No, Pilocie, trzymasz klimat ;D
-
Ja Wam chciałam ino przypomnieć, że jutro Dzień Babci, a zaraz następnego dnia jest dzień Dziadka
jeszcze zdążycie dzieckom swym przypomnieć, tak jak ja to dzisiaj zrobiłam,
Podjechalim na poczte, kartki pikne wybralim, dziecko życzenia napisało i znaczek polizało i kartki priorytetem pooooszzzzły.
Może zdążą na czas.
Chyba, że to zadupie ;)
-
Niestety ja moje bachory to na cmentarz mogę tylko wysłać :(
-
Parabolciu, ja też
i wyślę ze zniczami
i do jednej żyjącej babci z kwiatkiem
-
Moje mają tylko jedną babcię już..... albo jeszcze. Młodsza gdyby była w Ciechu, sama chętnie by poleciała. Drugiej nie narzucam, będzie chciała to odwiedzi nie, to nie. Wiem tylko, że ma opory. Czy ja mogę jeszcze ingerować ?, to już dorosła kobieta.
-
noooo to było o niczym...czyli o Dniu Babciiiiiiiiiiiiii
teraz tez będzie o niczym czyli o ...
Dniu Sekretarki i Asystentki
cholewcia, wczoraj był
ale co to za Dzień Sekretarki, jak wypadł w niedzielę
ani po-świętować w robocie nie można było
nie, żeby ja sekretarka, ale zawsze można_by iść do sekretarki i podpowiedzieć jej coby kawę zrobiła ;)
noooo jakby którejś sie bardzo chciało świętować w jakiś dzień to bardzo proszę
święta są 365 dni w roku ;)
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Kalendarz_%C5%9Bwi%C4%85t_nietypowych[/size]
-
cholewcia przegapiłam:
drugi poniedziałek stycznia – Dzień Sprzątania Biurka >:(
-
xhc
Ciekawe, ciekawe... Chyba najczęściej w roku obchodzi się Święto Masturbacji ??? >:D
-
cholewcia przegapiłam:
drugi poniedziałek stycznia – Dzień Sprzątania Biurka >:(
Ja też, kto mi odgruzuje moje biurko ???
-
czy są tu jacyś niskociśnieniowcy ?
jeśli tak to czy też się obijaliśta dziś o ściany i chodziliśta jak pijane ?
-
Ja ;) mam tak od wczoraj ;)
-
niskociśnieniowiec się melduje i to jeszcze ograniczający kawę
zaległam na kanapie zaraz po powrocie z pracy
teraz troche lepiej >:D wstałam
-
też ograniczam kawę, ale dziś się poddałam i se szczeliłam drugie espresso (nooo wczoraj też się poddałam, bo się znenerwowałam, a kawa mnie uspokaja :P)
tera jes w miarę ok, ale rano jak wstałam i nie wiedziałam nic o niskim ciśnieniu to myślałam, że mam guza mózgu albo że coś mi w błędnik pier***nęło, tak się zataczałam
nigdy wcześniej tak nie miałam :o
-
melduję się, ja z tych co nie raz nie mają siły wypić pachnącą kawusię :-[
jak nawet uda mi się ją wypić, to i tak muszę sobie zaserwować leżakowanie ze spaniem ::((
-
nigdy wcześniej tak nie miałam :o
E, ja miewam - momo hektolitrów kawy
-
ja codziennie po śniadanku leki na nadciśnienie biorę a później w południe kawusia ,ostatnio głowa bez niej napitala ,podobno dzisiaj okropniasty dzień dla niedociśnieniowców
-
czy są tu jacyś niskociśnieniowcy ?
jeśli tak to czy też się obijaliśta dziś o ściany i chodziliśta jak pijane ?
No właśnie, teraz już wiem skąd te durne samopoczucie C:-)
Właśnie wysiąkałam z całej siły nos kilka razy i aż zaczęłam się po tym zataczać.
Musiałam se siednąć ;D
-
zajrzałam dzisiaj w forumowe statystyki
hehe w siedzeniu na forum mag jest ode mnie lepsza tylko o 3 godziny
sie może wbije na to drugie miejsce - urlop mam :):):)
a z moim gadulstwem to całkiem tyły mam
ledwo_ledwo na pudło się załapuję ;D
agawa - Ty to dopiero jesteś gaduła :)
a podobno ino słuchać lubisz hehe
-
a podobno ino słuchać lubisz hehe
no bo gdzie mam sobie pogadać, jak nie tutaj ;D
-
a podobno ino słuchać lubisz hehe
no bo gdzie mam sobie pogadać, jak nie tutaj ;D
... :oklaski: :oklaski: :oklaski:
*************
Tak trzymaj... :-* ... i gadaj ... ;)
-
mam pytanie do moich koleżanek głowowo_pogodowych
jak Wam dzisiaj
bo mi s t r a s z n i e nap....a
jeszcze chwila i se chyba utne ;)
tabletki, kompresy, kawa, spanie, wietrzenie, pięciozłotówkowanie
nic, po prostu nic nie pomaga
-
ja powyższe miałam w piątek
albo trochę inna guowa
albo we wschodniocentralnej Polsce troche insza pogoda, prądy i wiatry ;)
-
U mię dziś było, ale minęło. Samo. Z godzinę temu.
-
u mnie trwało godzinę około 15-tej; gdybym miała gdzie, to bym padła i nie wstała; jakoś przeszło bokiem i do teraz jest spoko, nawet bez dodatkowej kawy :)
-
gooodzinnnęęęę tylko?
to co to za ból głowy....
mnie napierdziela już 12 h - bez minuty przerwy,
to może se TK muszę zrobić, hehe
-
Mnie bolała w sobotę i pół niedzieli !!
Myślałam, że se odetnę >:(
-
coby se nie odciąć
połknęłam następnego procha
-
i spać :-*
-
urlop mam :)
od spania też ;)
-
ale Ci dobrze, z zazdrością mówię - dobrej nocy :-*
-
kurka wodna, trzecia godzina a mnie się nie chce spać i to po połówce stilnoxu :(, a rano do roboty po dłuuuuugim l4,
nie wiem czy opłaca się kłaść na te 3 a pół godziny? ale i tak nie ma z kim pogadać :(
-
danuto, żebym wiedziała, że Ci się chce pogadać, to bym się powtórnie zalogowała
wedle trzeciej zaglądałam (jako gość) i Cię widziałam
ale pomyślałam, że zapomniałaś się wylogować,
bo kto jak kto, ale Ty w takich godzinach, to raczej na forum nie bywasz ;)
co innego Perła hehe
-
Dopiero teraz tu dotarłam...Wczoraj miałam łomot,więc dziewczyny, coś się działo z ciśnieniem...Ale wyjątkowo położyłam się po pierwszej. Gdybym musiała wstawać o świcie, nie byłoby takiego siedzenia po nocy ;D
-
....
nie wiem czy opłaca się kłaść na te 3 a pół godziny? ale i tak nie ma z kim pogadać :(
Biedactwo :-*
-
dzięki TOJka za chęci, ja często nocami siedzę bo z moim spaniem jest marnie, czasem gram w słowotok ;), czasem na kompie.
Mirusiu :), zebysmy tylko z takiego powodu się martwili, prawdaż ;)?
-
bólu głowy dzień trzeci
-
TOJKA< może to stres?
Weź coś na uspokojenie i pośpij z godzinkę.
Albo brak pracy. Mnie, jak pracowałam jeszcze to zawsze w wolne dni łeb napitalał. A Ty masz niby urlop, tak?
-
sie nie stresuję
bo się urlopuję ;)
się zastanawiam, że może ja za dużo śpię ?
bo dzisiaj to myknęłam w senny odlot na ponad 6 godzin
-
bólu głowy dzień trzeci
Tojka mnie też ostatnie dni ćmi w łepetynie.To pewnie ciśnienie tak działa.Normalnie nie pamiętam bólu głowy.
-
a w zatokach się cosik nie rozwija?
-
bólu głowy dzień trzeci
ToJka widać urlop Ci nie służy i każda godzina dłużej w łóżeczku, to ból głowy :-\ :-*
-
jest coś takiego jak - dystres ;) czyli nagłe odstresowanie po długotrwałym stresie, które powoduje perturbacje mocne, przede wszystkim somatyczne :)
Może, Tojuś, Ty weź i się wq_wij, tylko porządnie >:D
-
Siedzę i uczę się buszowania po tym pięknym forum. W tym wątku postanowiłam coś napisać. TOJKĘ boli głowa a mnie moje nogi, po całej długości. Boli mnie też skóra na głowie, pewnie z powodu łysienia.
Napiszę Wam coś śmiesznego o moich zwierzątkach bo nie chce mi się spać. Mam 3 walnięte psy (suczki) każda inne rasy. Jedna boi się śmieciark i przeskakuje przez dwu metrowy płot, druga ,, sprząta,, pranie z suszarki do piakownicy (zwłaszcza bieliznę) a trzecia zawsze udaje martwą jak coś zbroi. Mam też kota, który dosłownie je łapką oraz jedną kurę, która zgłupiała i chce mieszkać w domu a nie w kurniku. :))
Patrzcie jaki ten świat jest dziwny :))
-
xhc xhc xhc
-
Ewka, szczęściaro! Jak jeszcze napiszesz, że masz ogród, to się potnę z zazdrości..
-
wiesz Ewka, przypomniałaś mi moje dzieciństwo, miałam kurę, która była moją "lalką" i woziłam ją w wózku dla lalek ztx
zwierzątka są super xhc
-
Siedzę i uczę się buszowania po tym pięknym forum. W tym wątku postanowiłam coś napisać.
buszuj_buszuj i pisz :)
my lubimy czytać ;)
iiiiiiiiiii bardzo się ciesze, że odkryłaś już wątki nie tylko chorobowe :)
bo my tutaj również prowadzimy całkiem udane życie towarzyskie ;)
hehe, niezły ten Twój folwark zwierzęcy ;)
agawa, ja sie wq_wie ino do roboty po urlopie wróce
tylko, że to dopiero za trzy dni robocze + łikend = raaaaaany to jeszcze tak długo mnie będzie łepetyna napierdzielała?
eeeeeeeeeeee musze pomysleć, może da sie wcześniej zorganizowac jakiegoś wq.....
-
może da sie wcześniej zorganizowac jakiegoś wq.....[/font][/size][/color]
o toto :D
miałam kurę, która była moją "lalką" i woziłam ją w wózku dla lalek ztx
Też się tak bawiałam :) u babci w czasie wakacji :) to były moje ulubione zabawy; nie wiem tylko, czy wszystkie kury to przeżyły ;D
Siedzę i uczę się buszowania po tym pięknym forum.
Ewa, już Cię lubię :) Buszuj, pisz :) Daj się nam poznać, i nas poznawaj :)
A w sprawie psów - ja też psiara; zresztą więcej tu takich ;) 3 tygodnie temu musiałam uśpić swoją ukochaną sunię, a od 3 dni mam szczenięce niemowlę :)
-
bólu głowy dzień czwarty :(
bez wizyty u doktorów chyba sie nie obejdzie
a może se cisnienie trza zbadać?
a przy niskim to tez łepetyna boli?
-
idź do doktora, po co się męczyć, a poza tym za długo Cię trzyma
-
Zmierz ciśnienie :) ....przy wahaniach ciśnienia atmosferycznego, też może boleć I Ja raczej niskociśnieniowiec i tez mam z tym łbem problemy >:(
-
no ciśnienie sprawdź ,mnie codziennie napitala ,nawet wczoraj w przychodni sobie zmierzyłam /biorę leki na nadciśnienie i obniżające tętno /,ciśnienie dobre a ja wstaje lub nabywam wciągu dnia ból :) ,ja obcuje ze to wina pogody i temu co się z nią :0ulan: dzieje
-
Tojka, ty zazwyczaj mało śpisz, a teraz na urlopie pewnie dłużej
i stąd może ten łeb boli
piszę na podstawie własnych doświadczeń ;)
-
bólu głowy dzień czwarty :(
bez wizyty u doktorów chyba sie nie obejdzie
a może se cisnienie trza zbadać?
a przy niskim to tez łepetyna boli?
TOJKA, ja niskociśnieniowiec jestem...... jak spada zewnętrzne to łeb boli, oj boli.
Mówię Ci, że Tobie adrenaliny pracowej brakuje. ;)
Ale ciśnienie trza zmierzyć, bo jak inaczej wiedzieć co jest. :-X
-
to za długo trwa Tojusia, :-[ ::)
rozważ opcję wizyty u wracia, pasuje problem zdiagnozować :0ulan:
-
ja też niskociśnieniowiec, reaguję bólem na obniżenie ciśnienia atmosferycznego; pamiętaj, żeby duuużo pić (wody :D)
i idź do lekarza, koniecznie
-
No dziewczyny badania zaliczone, sklepy oczywiście też i zakupy porobione. Dzisiaj niedość że nogi to jeszcze całe ręce mnie bolą.
Odnośnie ogrodu to oczywiście mam ponieważ mieszkam na wsi. Na dodatek jeszcze dom w budowie i mam nadzieję, że w nim zamieszkam już niedługo. ztx
Perukę już zakupiłam a śmiechu przy tym było że szok. :))
Co do ciśnienia to ja mam bardzo małe przeważnie 100/60 i bardzo mi się w głowie kręci oraz jestem jakby naćpana. Wtedy wypiję małą kawkę parzoną i mam spokój na parparę dni.Najlepiej idź do lekarza bo to nie ma żartów, łeb to łeb :oklaski:
-
do lekarza może pójdę, ale nie dzisiaj
numerków nie było, a coby samo ciśnienie zmierzyć, to mi się nie chciało autka odpalać
jutro podjadę po drodze,po mi się przypomniało,że jutro mija termin ważności karnetu na basen - trza podjechać, doładować
Jednak najlepszym lekarstwem na ból głowy jest PRACA :)
wyciągnęłam papierzyska z łikendowej szkółki
rabotała ja, rabotała, że zapomniała i o bólu głowy i że obiad trza ugotować ;)
no ale sukces, łepetyna już nie napierdziela ino z letka ćmi - do wytrzymania ;)
zaraz się zabiorę za papierzyska ptaszyny ;)
-
Tojcia ta choroba to pracoholizm xhc,kochana ja tak mam że jak siedzę choćby dwa dni w domu to od razu ból głowy ,ja muszę działać,być potrzebna a już bez pracy jest mi strasznie !!!!
-
Tojcia,sapnij, ;)
jutro też jest dzień :)
-
wiesz, może tak zrobiem, ja napiszę, a Ty poczytasz i poprawisz ;)
-
eeeeeee madzia,ja jak siedze w domu, to nie "siedzę"
ino załatwiam wszystko, czego nie załatwiłam przez "od ostatniego urlopu"
I tak np w obecnym czasie urlopowym załatwiłam i odhaczyłam "zrobione""
3/4 spraw notarialnych
księgi wieczyste w sądzie
odebrałam zaległą pocztę
sprawy w starostwie powiatowym co to czekały prawie od roku na załatwienie
urząd skarbowy
nadpłaty za śmieci (dwa pisma trza było napisać i wysłać)
cztery zaległe sprawy (skargi) do urzędu gminy napisałam i zawiozłam
sprawy ubezpieczeniowe (znaczy cobym kasę dostała)
a w tzw międzyczasie odgruzowuje chałupę, gotuję na bieżąco i na zapas, robię papiery szkoły łikndowej, "pracuję" mailowo w mojej robocie noooo i jeszcze mam parę rzeczy urzędowych do załatwienia, mam nadzieję,że do piątku się wyrobie ze wszystkim ;)
aaaaaa no i nadrabiam pisaniem na forum ;D
-
Tojka ale to nie to samo co do pracy ,ja tez siedząc w domu nie siedzę,mam mnóstwo spraw rodzinnych ,szkolnych ,urzędowych,lekarskich ,codziennych ;),ale praca zawodowa a praca to różnica :)
-
Kończę razie ponieważ idę golić łepetyne. Trzymajcie kciuki bxu
-
uuuu znaczy za fryzjerkę będziesz robić ;)
czymam kciukasa, coby ładna glacka wyszła ;)
-
Mam 3 walnięte psy (suczki) każda inne rasy. Jedna boi się śmieciark i przeskakuje przez dwu metrowy płot, druga ,, sprząta,, pranie z suszarki do piakownicy (zwłaszcza bieliznę) a trzecia zawsze udaje martwą jak coś zbroi. Mam też kota, który dosłownie je łapką oraz jedną kurę, która zgłupiała i chce mieszkać w domu a nie w kurniku. :))
obstawiam, że kura czuje się psem albo kotem ;)
wogle zwierzęta są pocieszne
pies prawie-mój boi się własnych bąków :P
-
Ewka nie zatnij się goląc łepetynkę :-*
Mądra decyzja :oklaski:
Po co mieć wiele dni włosy na poduszce, grzebieniu, wannie
-
Ewka i super, będziesz jak Shina Oconor ztx (za młodych lat) bxu
-
Kończę razie ponieważ idę golić łepetyne.
I jak jest? Można już puścić?… :-* :-* :-*
Toja, zdecydowanie Twój łeb boli od braku roboty. Uzależniona jesteś :P Ból głowy to zespół odstawienny ;D :P >:D
-
Toja, zdecydowanie Twój łeb boli od braku roboty. Uzależniona jesteś :P Ból głowy to zespół odstawienny ;D :P >:D[/i][/font][/size][/color]
He, he, he, no niestety ;)
-
Ewko, jak łebek? Ja czułam ulgę, jak się ogoliłam. Przed ryczałam, a po - zaczęłam się śmiać przed lustrem :)
-
A ja mam pytanie do Hamaczka a dlaczego Ciebie jak na lekarstwo na forum ?
-
Teraz doczytałam dopiero- Tojka tez mnie wtedy łeb na...ał! A drugi tydzień łupie mnie a to w kręgosłupie ,a to w ramieniu itd. TYlen ,ze i tak zapierniczam ze wszystkim bo mężulek z wysoką gorączką, małe tez niezdrowe , znpow jakiś wysyp na plecach mimo lekow i i jak tu ma głowa nie bolec. Cały czas albo jestem nasmarowana, albo mam przyklejony plaster rozgrzewający. Mam nadzieję ,ze to SKS , bo o niczym więcej już staram się nie myslec! >:(
-
aaaaaaaale u mnie dzisiaj piękna_wiosenna pogoda
słoneczko cudnie świeci (szkoda ino, że widać brudne szyby w oknach)
aż zachęca do spacerków
no to się wybrałam, do biedry i z powrotem hehe
Ale jak wróciłam z biedry, to jakos oko mi poleciało na mój rower, co to se wyglądał z garażu
No i dużo nie trza było - zakupy siup do domku, a ja siup na rower
pojeeeeeechałam, nie za długo, nie za daleko
Ale na jutro już planuję , co najmniej na Dziewiczą ;)
booooo naplotkowała sosna,że już się zbliża wiosna ...................................
-
eee wiosna
u mnie zgnilizna, szarzyzna i bleee
-
U mnie piękne słoneczko, wszystko sie topi i +8 na blacie ztx
-
słoneczko ,zgnilizna ,błoto ,topi się resztka śniegu a do tego łeb napiernicza i żołądek a tu trza wyjść,od poniedziałku uroczyście oświadczam odchudzanie ,zdrowe odżywianie i wiesna ,idzie nowe :D
-
U nas wiosennie i słonecznie :)
-
W cudownje , lepkiej mazi dziś spacerowałam , a raczej były to ćwiczenia siłowe- pchałam wózek. BIało jeszcze jest - las , ale było już milej!
-
Dziewczyny łepetyna ogolona, mąż tnął na zero
-
nooooooo iiiiiiiiii
popatrzyłaś w lustro :)
-
Nie, jeszcze nie jestem gotowa ::((. Mam chusteczkę na łbie i piję soczek z buraków i jabłek. Synek się pyta, czy on też może na łyso żeby mi nie było przykro. Ale wiesz co TOJKA odczułam naprawdę wielką ulgę, że już po wszystkim. Teraz powolutku do przodu. Wyniki mam super więc jutro jadę dać w żyłę i znowu będzie odlot :))
-
I o to w tym biega- do przodu, do przodu, nie oglądac się za siebie tylko stawiac sobie zadania i je realizować. Walka i zaraz będzie po walce i znowu wszystko wroci do normalności. Daj sobie w żyłe i już będzie o jedną chemię bliżej końca leczenia! :)
-
buziak dla synka, równy gość ;)
-
noooooo to jutro potrzymamy kciuki, żeby Ci ta chemia dobrze zadziałała, a jak najmniej skutków ubocznych dostarczyła
hehe, a synki, to takie są :)
pamiętam jak jedna z naszych forumowych koleżanek opowiadała:
stoję w łazience przed lustrem i jadę maszynką coby se śliczną łysinkę zrobić (mąż wciąż na wyjazdach, więc trza se samej radzić)
a dzieciak w progu się zjawia i woła: mama, mama, dzieciak też chce !!!!!!!!!!!!
nooooo i dzieciak też dostał łysinkę w prezencie :)
-
I Chwała Bogu, że te dzieciaki są bo przy nich nie ma czasu na nudę. xhc
Ja też mam nadzieję, że po chemi będzie ok. Zostaną cztery a potem to już półmetek i zgórki a resztki gada dostają porządne manto w d....ę :0ulan:.
Już się cieszę :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
brawo Ewka!
pamiętaj, że łyse jest piękne :oklaski:
(może załóż sobie swój wątek w dziale "Mój jest ten kawałek forum"?)
-
Ewka, jesteś tak pozytywnie zakręconą osobą,
trzymaj tak dalej :)
-
Tak, naprawdę jestem pokręcona i bardzo żadko bywam smutna (pomipomijając ostatnie wydarzenia).
Łyse jest piękne a i mężulek ma więcej miejsca do całusków. :)). Wiecie, on bardziej zesrany tym wszystkim niż ja.
-
no tak to z tymi chłopami jest ;)
-
Ewka o bliskich boimy się zwykle bardziej, niż o siebie :)
Brawa za super podejście :oklaski: Niech tak zostanie do ostatniej chemii, nawet jak Cię trochę styra, to i tak będziesz od niej silniejsza :-*
-
Ewka, wiesz co, ja jeszcze łysinę prałam szamponem, drogą dedukcji, szampon do włosów, włosy na głowie, a że ich nie było, to cóż, przecież głowę trza myć ztx ztx
-
eeeeeeeeeeee
nie wydajemy kasy na:
szampon, odżywkę, prąd (suszenie włosów,lokówka,prostownica), fryzjera ......
noo i jak tu nie kochać tej łysinki :)
same oszczędności ;)
-
Tojcia, niemów p fryzjerze >:( miałam 2 lata spokoju, a teraz trza wysiadywać 2 godziny przy farbowaniu :-[
tyłek boli od siedzenia :-\
-
Ewka - ważny moment za Tobą :) i świetnie dajesz radę :oklaski:
-
Tojcia, niemów p fryzjerze >:( miałam 2 lata spokoju, a teraz trza wysiadywać 2 godziny przy farbowaniu :-[
tyłek boli od siedzenia :-\
ptaszyno, ale przeca możesz się ogolić na łysą glackę, jak Ci niewygodnie z włosami ;D
-
Magusia, nie dadzą kaski z nfz na czapeczkę ;D a poprzednią pożyczyłam i nie wróci :-[
tera zimno na łebek by było xhc
-
Protezę co dwa lata refundują, nie dałoby się tak z perukami :-\
-
Dano, przecież peruki też są refundowane co 2 lata, a może i nawet co rok
tak jakoś mi chodzi po głowie, że jednak co rok
-
cycek refundowany raz na 2 lata, a peruki? ::) nie znaju :(
przecie lekarka mi nie da wniosku o czapeczkę, skoro mam swoje piórka, ;)
-
pół dnia mnie nie było, bo.....
pisałam, że u nas wiosna :) ?
no to się wyrowerowałam :)
po śniadanku, wsiadłam na rowerek i pojeeeeeechaaaałam
do pobliskiej wsi, do koleżanki
na kawkę, a przy tzw okazji, z jej ekologicznego ogródka/szklarni/cieplarni czy co to tam jest,
wzięłam sobie natki pietruszki i szczypiorku
raaaaaany, wiecie, że toto pachnie zapachami z mojego dzieciństwa
nooo i wtranżoliłam pajdę chleba z masełkiem i ze szczypiorkiem
no takie dobre było, że ani jajko, ani serek pod ten szczypiorek nie były potrzebne
a teraz leżę i myślę .... za co by się zabrać
robotę papierkową do roboty zrobić
czy może robotę domową dla siebie i rodziny zrobić
myślę dalej, leżąc z lapkiem na brzuchu :)
-
leż sobie spokojnie, na pewno żadna robota Ci nie ucieknie, tylko poczeka na Cie ;D
-
Witajcie, chemia druga zaliczona. Kurcze, 5 godzin siedziałam, że aż mnie zadek i plecy bolą. Przyjechałam i zjadłam obiad a potem poszłam spać. Oczywiście jak wswstałam to klozet zaliczony - poszło z grubej rury. Masakra ::((
-
Wszystko minie ,a ty już kolejną odfajkowałas ! Do powrotu w stan pełnej zdrowotnosci coraz bliżej! ztx
-
E tam, jeszcze tylko kilka i będzie po wszystkim ;)
-
Przyjechałam i zjadłam obiad a potem poszłam spać.
zjadłam obiad ?!!!!!!!!!!
kobito, Ty to masz zdrowie
Jak mnie chłop przywiózł z chemii, to ledwo do łózka wlazłam
i do następnego dnia to nawet nie wiedziałam jak się nazywam ;)
aaaaa jedzenie to dopiero pod koniec drugiego dnia mi wchodziło ..... parę łyżek krupniku i trochę lodów
-
Brawo Ewka, tak trzymaj i pamiętaj, w sporej części objawów, bierze udział nasza głowa, więc trzymaj ją wysoko i patrz do przodu :-* :0ulan:
-
może załóż sobie swój wątek w dziale "Mój jest ten kawałek forum"?
Ewko, ponawiam propozycję :)
-
Tak mag, wypadałoby założyć. Ale możesz podpowiedzieć jak to się robi? Jak dojdę do siebie po tej czerwonej to się wezmę za wątek.
Obiad zjeść musiałam bo byłam głodna jak cholera. Zresztą cały czas jestem, mimo że zjadłam trzy kromki chleba. Muszę to jakoś przetrzymać.
Widziałam się w lusterku i parskłam śmiechem ztx. Nawet stwierdziłam, że mam fajną okrąglutką czache. Mały jak zobaczył ,, kojaka,, to powiedział mi: mamusiu, jak Ty słosziutko wyglądasz,, i wycałował moją łysinkę. Kochany synuś. :oklaski:
-
psze bardzo, tu jest spec_założony wątek z instrukcją (klik na napis):
JAK ZAŁOŻYĆ NOWY WĄTEK (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1002.msg70242#msg70242)
-
dwa ostatnie posty, jakie tu napisałyście, przeniosłam do działu "Chemioterapia" i założyłam dla nich spec_wątek (kilk na napis, by się tam przenieść):
SAMOPOCZUCIE W TRAKCIE CHEMIOTERAPII (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1003.0)
-
Witam, postanowiłam znów coś napisać z mojej przeszłości. Jak miałam 16 lat mieliśmy dwie świnie (jak to na wsi) i te świnki były rodzeństwem. Najlepsze jest to, że jedna była przez 8 miesięcy karłem. Nazwaliśmy go Kajtek. On był bardzo dziwnym zwierzątkiem, ponieważ zachowywał się jak pies. Umiał szczekać, jadł to co pies i wchodził sobie do domu. Nawet na spacerki się wybierał z naszym psem. Chodził luzem spał pod schodami. Wszyscy się dziwili co to jest za świnia. Ale przyszedł czas, minął rok i Kajtek wyrósł na wielkiego samca. Nie mogliśmy go zabić, bo traktowany był jak przyjaciel. W końcu tata go sprzedał, wszyscy płakali a Kajtek na pożegnanie nam zaszczekał ^-^.
Tak że natura stwarza różne cuda nawet wśród zwierząt. Bo kto to widział, żeby świnia była karłem i jadła naleśniki :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
no to co dziewczynki dzisiaj ostatki a my przy kompach ,ja prawie sama ,munz do kolegi" słomianego wdowca" poszedł z wizyta,córki właśnie poszły do kina na Greya ,Francio śpi a ja sama samiuteńka ,ale kofam tak ztx,no z Wami nie sama :D
-
No ,nie ostatki są we wtorek , dziś jest ostatnia sobota karnawału! "Przetańcowałam " poł dnia w kuchni ,a potem na spacerze i przy małym! :) Jak wspominam to od około 20 roku życia do 39 przebalowywałam prawie każdy karnawał. Potem zaczęłam jeździć na nartach i do choroby, każdy weekend od piątku do niedzieli szusowywalismy. Kolejne lata były już spokojniejsze ,różne.
-
Ewka świnie to bardzo inteligentne zwierzęta, gdyby były niesmaczne i trochę bardziej poręczne mogłyby być obok psów najlepszymi przyjaciółmi ludzi ;)
--------------
ja nie rozróżniam karnawału od niekarnawału, jak mam ochotę iść na imprezę to idę, wiosna idzie to i może w końcu ochota przyjdzie ;)
-
Aquilo, ale ludziska lubią (ja też :)) jak jest poukładane, jak się na coś czeka, do czegoś jest się zdopingowanym, bo np. śledzik itp.
Taka przeplatanka pozwala za czymś zatęsknić, a nie ma jak radosne oczekiwanie. Ile to lat już się przeżywa oczekiwanie na Boże Narodzenie, czy Zmartwychwstanie (ja od dzieciństwa, odkąd pamiętam)
Jedni lubią żyć w uporządkowanym świecie, inni mają swój porządek, a przeplatanka zabawy, pracy i wypoczynku, szaleństw (np. karnawałowych) i refleksji, wszystkim nam jest potrzebna. Kak zwał tak zwał :)
byle być szczęśliwym :-*
-
mam pocztę na gazeta.pl
dlatego często odwiedzam stronę główną
a tam, często, pojawiają się rożne quizy (większość durnowatych ;) )
a, ze ja lubię zagadki, rebusy, quizy, sondy i inne takie pierdoły (byle nie przydługie)
to często się sprawdzam
Dzisiaj natrafiłam na ulubiony ;) temat mój i agawy (hehe swego czasu konkurowałyśmy, która z nas jest lepsza ze znajomości filmów/bajek dla dzieci = oczywiście nasze (wtedy małoletnie) dzieci nam w tym pomagały)
noooo i se dzisiaj pyknęłam w ten dobranockowy quiz; łatwizna .....
ale się wkurzyłam, bo jak zwykle, ktoś coś robi i nie przyłoży się do tego jak powinien
pytanie:
Kiedy pierwszy raz w publicznej telewizji puszczono Wieczorynkę / Dobranockę dla dzieci?
do wyboru odp
w latach 50. XX wieku
w latach 60. XX wieku
w latach 70. XX wieku
moja odp: lata 60 - bo przecież dobrze pamiętam pierwszą dobranockę : Jacek i Agatka
a wg autora quizu prawidłowa odp jest: lata 50-te
JAK JA NIE LUBIĘ FUSZEREK wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
-
xhc xhc
-
… aż poszłam sprawdzić w Wikipedii ;) bo też mi się wydawało, że to początek 60-tych był :) I tak - 62-gi :)
Pamiętam, że bałam się okropnie, bo czasami tam w dialogu pojawił się 'gąsior'. Nie wiem, kto to miał być, bo nigdy go chyba nie pokazano…? ale pamiętam, że się bałam okropnie ;D Przysiadywałam w kąciku pod stołem, już w piżamce, i zerkałam czekając na tego 'gąsiora' ;D
Co ciekawe, teraz sobie to uzmysłowiłam ;D, pewien mój przełożony ma tak na nazwisko 8) A ja, nie wiedzieć czemu, strasznie się go chyba właśnie boję; na zebraniach, które on prowadzi, milczę siedząc w kąciku ::) C:-) Może ciągle się boję tego 'gąsiora' od Jacka i Agatki ??? :D
Swoją drogą - Toju, fajna zabawa w zgadywanki była :)
-
Miś z okienka – program dla dzieci emitowany w Telewizji Polskiej (http://pl.wikipedia.org/wiki/Telewizja_Polska) od 22 listopada (http://pl.wikipedia.org/wiki/22_listopada) 1958 (http://pl.wikipedia.org/wiki/1958) do 1973 (http://pl.wikipedia.org/wiki/1973) roku
-
taaaak lulu, to się zgadza, że Miś z okienka jest od 1958r
ale tu (w quizie) chodziło o dobranockę
a Mis z okienka początkowo był emitowany w programie Baju, baj, który to program miał zachęcać dzieci do czytania książek
-
Moje koleżanki- a Gąska Balbinka to co? to ona w raz z Ptysiem usypiała wcześniej swoich Milusińskich! pewnie już w latach 50 :D
http://www.polskieradio.pl/9/716/Artykul/856565,Jacek-i-Agatka-czy-Bolek-i-Lolek-Ukochane-dobranocki-
-
też lubię te Quizy na gazecie.pl, robię różne, nie zrażam się jak mam marny wynik. Niedawno miałam fajny wynik z quizu o dopasowaniu mapy miasta do nazwy :) - bardzo byłam z siebie dumna, ale jakiś bardziej historyczny to totalna porażka :(
-
he_he a ja 10/10 miałam ze znajomości kolęd/ to jakoś przed BN było
z mapy miałam chyba pół na pół
najsłabszy wynik miałam ze sportowego quizu
-
Dzisiaj dopiero dojrzałam jakie są określenia swojaków. xhc
Donoszę, że moja ilość postów na to nie wskazuje, ale ja jestem już dawno uzależniona.
-
Suchalku weź przykład z koleżanki powyżej i bądź zakorzeniona /co by nie znaczyło/ :-*
-
bardzo się cieszę suchalku z Twojego uzależnienia :D
-
To jest jedyne z moich uzależnień, które nie przynosi szkód memu organizmowi.
Dziewczyny, które mnie znają, wiedzą, że mam też dużo gorsze (niestety).
-
suchalku to się ciesz, bo mnie to uzależnienie doprowadziło już do bolesnej kontuzji barku! ;)
-
:)
-
A ja mam juz "reise Fiber " chociaż do wyjazdu został tydzień ::(( ::((
-
już wracasz??? :o przecież dopiero co przyjechałaś...!
-
Niestety czekają mnie badania kontrolne,muszę ::((
-
trasa już zaplanowana? jak w drodze "tam"? z międzylądowaniem? :)
-
Chciałabym dotrzeć do Wiednia w pierwszy dzień ,ale to zależy od pogody i ruchu na trasie
-
Ferie się kończą , może już korków nie będzie. MY jadąc do Austrii niestety trafiliśmy na zaczopowane trasy( autostrady) , chociaż wyjechaliśmy o 6 rano. W drogę powrotną wyruszyliśmy o 4 rano by przejechać przez te najtrudniejsze zakorkowane autostrady. I dobrze zrobiliśmy bo tam jechaliśmy 11 godz a z powrotem niecałe 7.Szerokiej drogi! :)
-
Dzięki.Mam nadzieję że na korki nie trafię.Przez niemcy nie jadę,bo tam masę robót drogowych.
-
A ja w sobotę jadę do Ciecha...:)
-
Ciechocinka czy Ciechanowa?
-
A ja w sobotę jadę do roboty / tej normalnej co to niby od poniedziałku do piątku się pracuje i przecież .... a co Ty tam robisz przecież ferie są ...wrrrrrr
-
Do Ciechocinka...na jogę :)
-
Ciesz się, że masz blisko 8) ... też bym pojechała, ale z mojego zadupia to ponad 600 kilosów >:(
Ale za to w Bieszczady mam bliżej xhc ...
-
To może Perełko spotkamy się na kawce? :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
Do Ciechocinka...na jogę :)
Patrzajcie......a ja nic nie wiem, że w Ciechu gdzieś joga jest >:(
Perła, przybliż trochę....... jakiś kurs, czy tylko spotkanie jednorazowe.
-
Patrzajcie......a ja nic nie wiem, że w Ciechu gdzieś joga jest >:(
Suchalku to jak ??? wypadłaś z klubu >:(
-
Zrezygnowałam Parabolciu.
-
.. rozumiem, albo nie rozumiem ???
-
Nasza łódzka instruktorka Kama była z łodziankami na sabacie i prowadziła zajęcia. Spodobało się i teraz cyklicznie się to odbywa. Jadę z nieznanymi mi dziewczynami, ale w Ciechu ma być Manka, Gosik..dokładnie nie wiem kto jeszcze. Suchalku, mamy być w tym samym hotelu, co dziewczyny na sabacie, ale ja nawet nazwy nie kojarzę...dziś :D
Natalio...nie będzie czasu na Toruń.. Wyjeżdżamy z Łodzi w sobotę rano, potem ostre zajęcia, basen, tańce. W niedzielę zajęcia i wyjazd...szybka akcja.
-
Dzięki Perła. Hotel Amazonka.
Myślałam, że przegapiłam jakieś stałe zajęcia jogi.
-
Nie ma problemu Perła baw się dobrze :oklaski: :oklaski:
-
no właśnie, póki pamiętam - Pil, zapodaj jakiegoś linka tu albo daj mi na priva (szkapa nie działa) ten tajny numer czy_co_to_tam_jest_potrzebne na 1% dla juniora
hmmm
" Dziękujemy za 1% na terapię Artura :-) http://www.1000dzieci.pl/464-artur-smaza (http://www.1000dzieci.pl/464-artur-smaza) " - taki opis jest wszedzie, gdzie bywam online, ale...
hmmm
DOPIS: jeśli sie nie wpisze "W rubryce CEL SZCZEGÓŁOWY wpisz #464 Artur Smaza" to 1% poleci ogolnie do wielkiego wora = na fundacje
hmmm
hmmm, nie pitol (że się tak wyrażę), bo na TEJ stronie takiego dopisku nie masz, a po inkszych za Tobą nie chodzę. :P
procent właśnie sobie poszedł. mało, bo mało, ale zawsze grosz do grosza...
"Wpisz w PIT KRS FUNDACJI JAŚ I MAŁGOSIA 0000127075
W rubryce CEL SZCZEGÓŁOWY wpisz #464 Artur Smaza
Zaznacz Wyrażam zgodę"
ostatniego nie zaznaczyłam :P szanowny wyznał "apocotoim" ;)
-
o to to metka
ode mnie dwa pity już poszły
a jeszcze może się trafi taki co sam nie umie ;)
-
a moje rodzinne leżą - nie chce mi się nic_a_nic w papierach grzebać
a z łobcych to teraz posucha, większość se sama już umie w programie wypełnić
noo ale z tej posuchy będzie ze 6 sztuk - ino dochody niewielkie
-
Może łobce już na emeryturę przeszli tak jak ja. Mam spokój..... ZUS mnie rozlicza. ;)
-
Mam spokój..... ZUS mnie rozlicza. ;)
a mnie pracodawca :P
-
Mam spokój..... ZUS mnie rozlicza. ;)
a mnie pracodawca :P
farciary… ;D
-
no i wiosna u nas na całego
już całe połacie zielonej wiosennej trawy
i ptaki świergolą
i "żurawio_gęsio podobne" klucze lecą
i co by tu z takim pięknym (na dodatek wolnym) dniem począć ;)
-
u mnie chmurno ,wiesny nie widać ,no może temperatury znośne :)
-
A u mnie wiosna i wysoka temperatura - i na dworze, i moja >:(
-
Żurawie to już dawno u mnie się wydzierają, tak ze dwa tygodnie temu, a może i więcej. Dziś słonecznie i dobrze, bo z porannego mrozu szyby szybko się odmroziły.
-
I u nas pięknie dziś :) Jakieś łebki kwiatkowe w ogrodzie wychodzą :) I tak jakoś fajniej ogólnie jest :)
I w psim przedszkolu byłam, psiak się wybiegał, wytarmosił z innymi szczeniakami, ale słuchać wcale mnie nie chce :P >:D
-
Zaś u mnie rano był mrozik, potem ładne słoneczko, a teraz zaczęło wiać niemiłosiernie i słoneczko też już zamglone, najwyraźniej zmiany nadchodzą ;)
Hamaczku, do wyrka, wygrzewaj się ;)
-
u nas 12 stopni i trochę słońca. meciątka idą na spacer, a ja w końcu - spać! już na oczy nie widzę, we łbie mi się kręci, w końcu trochę ciszy i spokoju będzie.
-
Żurawie to już dawno u mnie się wydzierają, tak ze dwa tygodnie temu, a może i więcej.
pomyślałam o Szarlotce :( .... Ona już by pakowała sprzęt i jechała je fotografować ..... a my tylko możemy słuchać ich krzyków...
*************
Pogoda super słonecznie i 12 st, ale moje stare_gnaty 'mówia' ze to długo nie potrwa... >:(
-
Ja akurat o Aurorce, zawsze się ścigałyśmy u której szybciej żurawie zaczynają się wydzierać.
-
A ja o Sówce, bo z nią sadziłam tulipany, a później zdawałam relację - jak łebki wystawiają. Sówka zaraziła mnie miłością do czarnych tulipanów...
-
a u mnie właśnie burza - pada i grzmi ::)
-
U mnie burzy nie ma, ale pogoda do d... :))
Do południa lało jak z cebra a teraz pochmurnie - pogoda pod psem :oklaski:
-
U mnie rano było wiosennie i przebijało słoneczko.Od 13 pada i zrobił0 się zimniej.Mam nadzieję że pogoda dopisze na moją podróż
-
a u sąsiada kwitną przebiśniegi....a u mnie jeden fiołek rogaty co się wysiał_był na jesieni :)
-
u mnie też była burza, a jutro ma podobno być śnieg :o
między 2 a 6 (w nocy) ma sypać najbardziej, potem temp. 0st, odczuwalna -5. jak dobrze, że nigdzie nie muszę wychodzić... będę się grzała w łóżeczku z rozgorączkowanym meciątkiem...
-
rzeczywiście, zaśnieżone jest wszystko dokładnie i sypie dalej... w dodatku przed chwilą grzmiało...
-
metka, spać >:(
u nas piękne słoneczko, choć mróz na trawie widać
-
U mnie niestety napitala śniegiem a temp. -2 ::((
A juz tak było fajnie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sad.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Słyszałam, Parabolko, że u Was zima ;) Współczuję… tym bardziej, że chyba z odśnieżaniem nie-teges…
U nas jakoś_takoś; chłodno, przenikliwie, niemiło; ale ani pada, ani zbyt wieje.
Ja mam natomiast sądny dzień. Muszę swoje dzieciątko-szczeniątko zostawić na 12 godz ::(( samo w domu. Nie dość, że będę tyrać jak wół, to jeszcze będę się martwić, jak malutki sobie radzi :(
-
Ja mam natomiast sądny dzień. Muszę swoje dzieciątko-szczeniątko zostawić na 12 godz ::(( samo w domu. Nie dość, że będę tyrać jak wół, to jeszcze będę się martwić, jak malutki sobie radzi :(
przywoź, siedzę dziś w domu
-
Amadku :-* Następnym :) Pędzę. Wybiegany, nakarmiony. Musi przeżyć...
-
podobno ten tydzień beznadziejny pogodowo będzie ,u mnie niby nic nie pada ,słonce gdzieś przez chmurzyska przebija ,ale chyba chłodniej znacznie ,czuje ta pogodę w głowie i w bolących kostkach u nóg i samopoczucie do d.....
-
U mnie dzisiaj znowuż pogoda nie za wesoła, niby 3 na plusie a na zmianę pada deszcz ze śniegiem ::)
Najlepiej to wejść do łóżeczka i przespać cały dzień.
Dziewczyny dzisiaj jadę na komisję w sprawie orzeczenia o niepełnosprawności, dopiero na godzinę 17.40 pogięło ich. >:(
-
Ewka, oby Ci ta komisja dobrze orzekła :)
a u mnie nadal wiosna panie_dziejku ;)
trza sie wybrać jakoweś buty zakupić/narazie brykam w adidasach,bo nic inszego na tę porę roku nie posiadam
na piątek zapisanam do fryzjera
z szafy wyciągnęłam lżejszą kurtkę
jak wiosna to wiosna :)
-
deszcz, śnieg czy słonko, mnie dziś nic nie rusza,
tak mi globus napinkala, że ledwo widzę ten świat za oknem >:(
-
z tym bólem głowy to rzeczywiście jakiś karambol… napierniczała mnie bez przyczyny w ciągu dnia; gonię nurofenem, lekko przytłumia ból… Wróciłam padnieta. Pies przeżył. Kuchnia jak szambo :( Nigdy nie nauczę go czystości, jak mnie nie będzie w domu :(
-
Agawka, głowa do góry :D, przeca on jeszcze niemowlak, mnie też nie było cały czas, :-\
pocieszę Cię, ja musiałam uważać jak wchodziłam do mieszkania, bo zostawiałam ją na przedpokoju, nauczyłam się chodzić jak bocin xhc xhc
chyba się nauczyła w wieku 4-5 miesięcy, cierpliwości ;D
-
metka, spać >:(
chciałabym, chciaaałaa...
agawa, pierwsze koty za płoty ;) daliście radę ;) a co do siusiania, to nauczy się, przecież wiesz... :) (dobrze, że nie masz w kuchni perskich dywanów >:D , kafelki wytrzymają)
-
Ptaszyno, rzeczywiście jak bocian się poruszałam ;) co krok to mina ;D
Kafelki wytrzymają, to prawda, dlatego go tu zamykam ;) bylebym tylko ja wytrzymała :P Żartuję :) Uwielbiam tego malucha :)
A dlaczego metka ma iść spać?….
-
podobno podkladanie gazety w jednym miejscu i pokazywanie mu daje dobre efekty
-
rzeczywiście, zaśnieżone jest wszystko dokładnie i sypie dalej... w dodatku przed chwilą grzmiało...
dlatego ;)
-
TOJKA komisja trwała 4 minuty, 5 pytań padło nic nie oglądali wręcz przeciwnie nie chcieli. Najlepsze to, że za tydzień mam jechać dowiedzieć się jaka jest decyzja ::)
I jak tu się nie napić mnx
-
Ja już nic nie kumam ::(( mnie oglądała tylko jedna dochtorka, Ewcia to była komisyja z ZUS ? czy z zespołu d/s orzekania?
-
agawo, bo amadek patrzy na godziny, o których piszę :P no rzeczywiście, ostatnio można odnieść wrażenie, że jestem tu 24h/dobę... a ja się budzę co 2-3 godziny i zasnąć nie mogę. albo tak sama z siebie, albo młoda teraz gorączkuje i kaszle. więc syropek podaję, głaszczę, odpędzam potwory_z_krzywym_okiem ze wszystkich zakamarków itd. ale na moim zdrowiu to też się odbija, bo ja zbezsnowo nie umiem funkcjonować :(
ewka, jeszcze tydzień niepewności, a potem na rok (albo dłużej) spokój - do następnej komisji ;)
-
Ptaszyno to była komisja ds orzekania, ZUS na pewno będzie jak będę na świadczeniach. Na komisji siedziały trzy babki, najlepsze pytania to: czy umie Pani sobie sama umyć zęby i czy umiem zawiązać sznurówki :-\
Metka zobaczymy jak będzie, koleżanka była na komisji i od razu jej powiedzieli, że ma orzeczenie na rok a tu u mnie to paranoja.
-
o, o sznurówki mnie nie pytali. za to miałam powiedzieć z ilu izb składa się moje mieszkanie i na którym jest piętrze. i z czego się utrzymuję (odp. "z męża")
u nas decyzję dostaje się po dwóch tygodniach pocztą, nie ma szans, żeby dowiedzieć się czegoś w trakcie
-
O izby się też pytali, o utrzymanie też. Dodatkowo było jeszcze zapytanie czy w łazience jest prysznic czy też wanna...Po cholerę im to, mogli przyjechać i wizję lokalną przeprowadzić to by widzieli wszystko. Było pytanie o sprzątanie, kto sprząta oczywiście mąż, kto się mną opiekuje, też mąż. Wywiad na całego, jak rozmowy w toku ztx
-
siem Ewa nie dziwuj tym pytaniom
jakbyś nie miała męża tylko sama mieszkała...i nie umiałam zawiązać sznurówek, czyli sama się nie ubierzesz.............i nie miała kabiny, tylko wanne, do której sama nie wleziesz, bo przecież jak butów nie wiążesz, to tym bardziej nogi do wanny nie zadrzesz ;D.....
to wtedy dostajesz stopień znaczny na 3 lata i dodatek pielęgnacyjny cobyś se wynajęła opiekunke, która będzie Ci te buty wiązać i do wanny na ten przykład wsadzać ;D
tylko się obawiam, że za wysokość tego zasiłku to bardzo zdeterminowaną te opiekunke bys miała xhc
-
ile ten zasiłek wynosi ? chyba coś koło 150zł ?
nooo, 150zł/mc za wsadzanie kogoś do wanny i wiązanie sznurówek to fucha-marzenie ;)
-
Mam opiekunkę dla mamy to wiem jak to kosztuje.Do tego ,żeby kogoś solidnego znaleźć to też problem ::(( ::((
-
Tak, macie rację. Czasem nawet nie warto się o niego starać 150 zł tyle się należy.
Ale jak alkoholik dostaje, bo mu się nie chce pracować to szkoda słów.
Teraz opiekunka to ok. 700 lub 800 zł najmniej bierze, a nie wiadomo na kogo się trafi.
Ja rozumiem te pytania, że oni muszą je zadać, ale mają dokumentację i wcześniejszy wniosek to niektóre mogliby pominąć :))
-
hmy nie raz te 150 zl osoba niepełnosprawna ma ma przetrwanie,na leki ,150 zl na ulicy się nie znajdzie
-
Oczywiście Madzia61 masz rację, to nie są grosze i dla wielu ludzi jest to kwota, która bardzo dużą ma wartość.
Ja odniosłam się głównie do tych leserów i brynoli co im się nie chce iść do pracy bo po co. Lepiej złożyć wniosek do opieki, trochę poudawać i proszę, pieniążki dostaną (znam osobiście takie osoby). A naprawdę ludziom, co są potrzebne pieniądze to opieka kasy nie przydzieli, a jeszcze zabierze rodzinne, bo dochód przekroczy 10 zł (ja tak miałam).
Takie jest niestety życie ???
-
.
Takie jest niestety życie ???
Niestety...
A ja kcem tylko rzec, że dziś mija dokładnie 11 lat, jak mieszkamy w naszej wsiowej chałupie :), co to żem straszliwie jej naówczas nie chciała ;)
A skoro tak, to znaczy, żem dokładnie 11 lat temu powzięła ostatnią radio_lampkę (mam nadzieję, że w życiu) :)
No i jeszcze ma to związek ze_z jutrem, kiedy to ze starym będziem mnieć oczko (a tylko dlatego będziem je mnieć, że teraz to ja już tę chałupę strasznie kocham ;) ).
Noooo - i dzień teściowej też jutro, a i jeszcze rocznica śmierci Stalina >:D
-
Takie jest niestety życie ???
bo życie to nie_je_bajka ;D tak mawiał mój dziadek, ten od babci, co powtarzała, że 'wszystko mija, nawet najdłuższa żmija', a go mi mag wytłumaczyła, że moja babcia miłośniczką Leca była ;D
Hamaczku, a wiesz, że dokładnie 25 marca, czyli za jakieś 3 tyg będzie rocznica mojego mieszkania w moim wiejskim ;) domu? też 11-sta ztx I też na początku wcale mi się nie podobało, a teraz sobie życia gdzie indziej nie wyobrażam :P
Noooo - i dzień teściowej też jutro, a i jeszcze rocznica śmierci Stalina >:D
okazja?
Nasze zdrowie ztx
-
będzie rocznica mojego mieszkania w moim wiejskim ;) domu? też 11-sta ztx I też na początku wcale mi się nie podobało, a teraz sobie życia gdzie indziej nie wyobrażam :P[/i][/font][/size][/color]
[/i][/font][/size][/color]
:D
-
cała kupa okazji, trzeba będzie poświętować! ztx
-
proszę tylko nie przesadzać z alkoholizmem, na drugi dzień boli główka xhc xhc
-
Wiemy, wiemy ;)
-
Dziś tego, niestety po raz któryś tam, doświadczyłam :) :(
-
Hamaczku :-*,ot za pomyślność ,zdrówko ;D
-
.
Takie jest niestety życie ???
Niestety...
A ja kcem tylko rzec, że dziś mija dokładnie 11 lat, jak mieszkamy w naszej wsiowej chałupie :), co to żem straszliwie jej naówczas nie chciała ;)
No baby zwariowały ::(( .... ja też xhc
Mnie mija 'dwadzieścia_osiem' jak tu siem menczę na tym blokowisku !!... się wprowadziłam na początku marca !!
marzę o małym_domku_z_małym_ogródkiem !! ... ;D .. takim tycim_tycim ogródkiem, cobym rano wypuściła psiura na siku !
Mam nadzieję doczekać !! .... i spełnić marzenia ztx
********
Tak długo pisałam ::) ... ale sunia nie miała wody w misce !! ..a ja nie wiedziałam o co jej chodzi :-[
Ptaszyna :D .. nie przesadzaj ::) .... każdy powód jest_dobry_aby_się_napić xhc xhc
Nasze_Zdrowie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Na prochach jestem, nie bardzo mogę, ale jak za nasze zdrowie i ogólną pomyślność - to czemu by nie? :)
-
łał hamaczku, ale Ci się jutro impreza szykuje
bo to i oczko i 11 lat i Stalin i teściowa
no_no
se licze ile ja lat mieszkam w mojej wsiowej chałupie i jakoś się doliczyć nie mogę
wiem, że to przełom października/listopada był jakem się wprowadziła
ale rok? chyba 1996
czyli policzmy......noooooo pełnoletność osiągnęlim ;)
-
Parabolcia, ja martwię się o Waszą zdrowotność, no i urlop na żądanie trza brać xhc xhc
ja tylko świętować Stalina ;D, a zdrowie Wasze w gardła nasze ztx ztx
-
se licze ile ja lat mieszkam w mojej wsiowej chałupie i jakoś się doliczyć nie mogę
wiem, że to przełom października/listopada był jakem się wprowadziła
ale rok? chyba 1996
czyli policzmy......noooooo pełnoletność osiągnęlim ;)
...i nic nie postawiłaś ???
-
bo w życiu_romana nie pomyślałam, że można by po-świętować pełnoletność zamieszkania ;)
-
;D
-
bo w życiu_romana nie pomyślałam, że można by po-świętować pełnoletność zamieszkania ;)
:oklaski: :oklaski: :oklaski:
ja też ::)
-
tak paczem, paczem i widzem nowy post: dzisiaj 12:17:21 am" i własnie sobie uświadomiłam, że u mnie jest jeszcze wczoraj xhc
-
no właśnie, braja, a jak się ma Twój czas do naszego?
(jasne że mogłabym to sobie sprawdzić i policzyć, ale wolę zapytać ;))
-
ja za Braję odpowiem - jakieś 7 godzin różnicy w tył ;D Czyli teraz u Braji ciemna noc :)
Metko, a dlaczego Ty sobie amerykę tu robisz? … się martwię o Cię :-*
-
dziękuję, kochana :-* też się o siebie martwię :( ale damy radę. byle do wiosny ;)
-
nie sądze aby to był przypadek, że dzień teściowej wypada w dniu śmierci Stalina >:D
-
xhc xhc xhc
A wiecie, jak długo można patrzeć na teściową z przymrużeniem oka?
...
Dopóki muszka nie zgra się ze szczerbinką >:D
-
xhc xhc
-
no tak, wiedziałam, że coś zapomniałam - zadzwonić do teściowej ;D
-
moja ma niemca
i tak nie będzie wiedziała,że do niej dzwoniłam/przyszłam/życzenia złożyłam
ale podpowiem chłopu niech se telnie z życzeniami do teściowej ;)
-
kurcze, ja o swojej też zapomniałam :-X
nie sądze aby to był przypadek, że dzień teściowej wypada w dniu śmierci Stalina >:D
taaa, coś w tym jest...
-
Nie straszcie teściową bo ja nią jestem :oklaski: :oklaski:
-
My wszystkie jesteśmy teściowymi ... dla niektórych to kwestia czasu. >:D
-
i jako teściowe BARDZO sympatyczne bxu
-
Dziewczynki Kochane!
Dzisiaj Dzień Kobiet, więc cycki* w górę!
Odrzucić z twarzy gradową chmurę! :0ulan:
Niech żyje cellulit i kurze łapki -
i tak jesteśmy Super Babki ztx
*w miarę mozliwości ;)
-
Chciałam z okazji Dnia K :) wstawić tutaj samo zdjęcie, ale się nie daje, więc - w linku :)
http://kultura.newsweek.pl/jakie-sa-wspolczesne-polki-wernisaz-marty-frej,artykuly,358565,1.html (http://kultura.newsweek.pl/jakie-sa-wspolczesne-polki-wernisaz-marty-frej,artykuly,358565,1.html)
I jeszcze ten - https://www.youtube.com/watch?v=hCUgkUUufBo (https://www.youtube.com/watch?v=hCUgkUUufBo) Bez obrazka, za to z muzyką >:D
A wiecie, że mamy w wawce już drugą linię metra :P
-
A wiecie, że mamy w wawce już drugą linię metra :P
ja się przejadę dopiero jak inni potestują :P
-
hehe, ja też czekam C:-)
-
A wiecie, że mamy w wawce już drugą linię metra :P
Chyba dopiero :P ;)
Wszystkiego najlepszego dziewczynki :-* super_babki wszystkie jesteście/śmy ztx
-
Dziś jazda tą nową nitką za darmo :)
-
??? nie rozumiem co jest podniecającego w jeździe metrem. nawet nowym. przecież tam nawet przez okna nic nie widać... więc co to za różnica czy pojadę metrem A, B czy C - jazda wszystkimi liniami taka sama, tylko cel różny (ale go dopiero widać po wyjściu na powierzchnię)
-
Nie o to chodzi, metro znacznie skraca czas "przebidzia" się przez miasto.
-
Przebicia, rzecz jasna.
-
nie no, Mirusiu, ja nie neguję zasadności budowania i korzystania z metra, tylko nie rozumiem tej ekscytacji "łał, nowa linia, przejedźmy się". oddali do użytku, to ok, tak ma być, używam jeśli mi to potrzebne. ale nie rzucam się jak na karpia w supermarkecie >:D - bo pewnikiem takie tłumy "zokazjiotwarcia" były...
;)
-
7 stacji
hehhhe
ale dobre i to, jak komu akurat trasa pasuje
-
jak to ujac coby krotko i w miare czytelnie? hieh ;-)
[NIE DA SIE ;p - najkrocej: prośba o alergologa, najlepiej znajacego dzieci autystyczne ...i z pieczatka pod ZALECENIEMI dla fundacji dla np. takich ofifistosci jak: jonizatorow powietrza, nawilzaczy, korkowej okladziny, odkurzacza z filtrem HEPA itp.]
a kto chetny czyta dalej ..;p
dziekujemy za 1% - co jakis czas ktos dzwoni/klika i sie upewnia czy aby aktualne dane do PITa itp. - to b. mile - big_dyg!
rozumiem teraz w pelni mame kubasa = fundacja jest gorsza od US, fundacja beznamietnie refunduje tylko to co ona uzna za stosowne, a wlasciwie 'specjalistki d/s rozliczen' - fundacja dla dzieci autystucznych, hyh...
odrzucili nam troche z ofifistych, naszym zdaniem, wydatkow na_juniora. wysmarowalismy wiec pisemko_CUD!
pisemko, ktore ogarnialo WSZYSTKO (norrrrmalnie 'tabletka_na_dżudo i święty_grall W JEDNYM!)
pisemko zostało podbite, opieczetowane i podpisane w Centrum Zdrowia Dziecka w stosownej poradni (nast wizyta za ok. pol roku...)
i wyslane do fundacji.
efekt: ze wszystkiego odliczono stewie - zamiennik cukru/sacharozy grzecznie informujac, ze na pozostale 'odrzucone' sa potrzebne KONKRETNE ZALECENIA/RECEPTY/WSKAZANIA, konkretne takie: na_po_kolei_wszystko_wymienione_z_nazwy - albo sorry...
zona ma podjela z fundacja nierowny boj mejlowy, byc moze slusznie probujac im udowodnic, ze np...
...ze nikt np. nie bedzie szedl do lekarza rodzinnego po skierowanie do specjalisty [czas, logistyka, zarwana dniowka, dojazd, szkola juniora itd...] zeby dotarwszy sie juz do spesjalisty poprosic o ZALECENIE na bzdete typu 'jonizator powietrza' - cos oczywistego wszedzie, a zwlaszcza u dziecka autystycznego z wynikami badan, ze alergiczne... albo tlumaczenie, ze pirometr/termometr_bezdotykowy [i ze nam rodzicom to do niczego, bo niby po co nam?] - i ze junior ma juz dawno zakupione dotykowe, jednosekundowe i douszne - ...taaa, zdrowy junior broni sie widzac/czujac dowolna procedure medyczna a wejscie do gabinetu to jest najczesciej scenariusz na calkiem niezly thriller :D [szczepienie_juniora, to dopiero bylby hicior :D] - a chory sie w ogole pozwoli dotknac? :D
i nawet, nawet jesli: po odp. z fundacji o nieuznaniu - wizycie u rodzinnego i skierowaniu do specjalisty - okazuje sie, ze papierek od specjalisty jest rowny toaletowemu --> BO... czas minal, nas tu trzymaja terminy rozliczen, wicie-rozumicie! I JAKZE NAM PRZYKRO!
NASTEPNY!...
(a FV wystawiona na fundacje...)
ja zaczalem inaczej - np. jak tu - pytam, szukam :-)
kolezanka_z_LO jest przeciez "skonczona dyplomowana dietetyczka" i dzieki swej uprzejmosci juz sle ZALECENIA - przez lata obgadalismy wielokrotnie diete juniora i wszystko co jest na tym papierku z pieczatka.
trzymajcie kciuki, zeby fundacja uznala ;p
przydala by sie ta lekarka do ktorej poszlismy z juniorem, z podejrzeniem autyzmu - wysmiala z marszu i na wstepie - ale nie ustepowalismy, 10 objawow osiowych...
i przyznala nam racje
i od tego momentu bez pytania podbijala wszelkie skierowania, sama ulatwiala jak tylko mogla itp. naprawde zywo interesujac sie juniorem - moze jej to bylo potrzebne do siakiejsik spezjalizacji? nie wiem, byla b. uczynna.
[z 1% zona NIE kupila sobie futra a ja czolgu - fundacja neguje nawet zakupy takie jw :D]
A! jeszcze: przy kolejnej odmowie zarechotalem i znalazlem SPOSOB! = sasiada/znajomego jakiegos z firma poprosic, zeby kupowal to, i nam odsprzedawal z dopiskiem REHABILITACYJNY/A/E :D - fundacja sie nie czepia [tzn. specjalistki d/s rozliczen, ktore autyka na oczy nie widzialy ;p] na widok slowa rehabilitacyjny/a/e...
zart_taki niby - ale tak by mozna ich zalatwic: rehabilitacyjne futro, rahabilitacyjny czolg, rehabilitacyjna willa... - gdyby tylko tyle tego bylo na to, to by byli zalatwieni :-) :D
-
oj, Pilot jak ja Cie rozumiem
wiem co to papierkowe utarczki ;)
a ile roboty coby przepisali dokument, bo nie takie słowo być tam powinno
cała nasza polska biurokracja
w papierkach lekarskich nie pomogę niestety :(
ale procenty ode mnie polecą :)
a z tym słownictwem to u nas amazonek tez podobnie
stanik dla amazonki odpisać w picie nie można
ale już jako gorset, bardzo proszę
-
rehabilitacyjny czołg ztx też bym taki chciała :oklaski:
Trzymaj się Pil. Trzeba robić co do roboty jest. Ty masz swoje zadania. Ja mam swoje, czyli wysłanie procentów od nas :) Byle do przodu :0ulan:
-
heh
czołg nie może być rehabilitacyjny, tam podobno b.ciasno jest ;) O0
męż mój prawie dwumetrowy siedział w takim i mówił, że lipa
a na poważnie: wkurw mnie wziął jak to przeczytałam
bo się nie znam: każda fundacja tak ma?
takie problemy, kłody pod nogi?
jak nawet idzie z % wyłącznie dla Juniora przeznaczonego?
ja wiarę w instytucje już dawno straciłam
ale jak chodzi o chore dzieci, to już mnie wkurwia na maksa takie postępowanie
Pil - na moim zadupiu popytam
-
heh
każda fundacja tak ma?
takie problemy, kłody pod nogi?
jak nawet idzie z % wyłącznie dla Juniora przeznaczonego?
Nie wiem czy każda :-)
Tak, dotyczy % dlajuniorowego.
Teoretycznie i formalnie wszystko jest OK "w trosce o ..." ale w praktyce to troszkę czasem ryncy_opadajo...
Czasem - bo jeśli wszystko działa no to nie ma problemu. Schody zaczynają się, kiedy coś niby oczywistego zostaje odrzucone i trza zdobyć papierek na to.
Albo machnąć ręką ;-p
Najlepiej i najbezpieczniej to odliczać ICH szkolenia i ICH publikacje - nie ma limitu xhc ;-)
-
Kurdę no. Moje chłopaki są na zakupach, żebym ja mogła spokojnie popracować. Tylko trochę ciężko się pracuje, jak co 2 minuty się zagląda na forum, kiecki w necie ogląda i w ogóle robi wszystko, tylko nie to, co się powinno :) Ale jakoś tak... no samo mi się klika :)
-
Reniferku, też miałam wzniosłe plany na dzisiaj, a skończyło się że cały czas "kukam" pewnikiem musieli by mi wyłączyć internet xhc xhc,
-
Też tak mam jak Wy, siedzę w domu i co chwilkę zerkam w internet.
Czasem na forum to muszę się kilka razy logować, bo teraz kolej tego na komputer, drugi bierze tablet a mi zostaje biedny telefon i tak na małym ekraniku prubuję coś naskrobać. Więc robota czeka bo trzeba posprawdzać co gdzie się dzieje :oklaski:
-
hehe, podpowiem, że jeszcze przed Wami dużo garnków (i potraw) spalonych... też przez foruma >:D te, które są tu dłużej, już mają to zaliczone...
-
hehe, podpowiem, że jeszcze przed Wami dużo garnków (i potraw) spalonych... też przez foruma >:D te, które są tu dłużej, już mają to zaliczone...
.... wiele razy xhc xhc xhc
-
Mi narazie z garnkami się udaje, bo moja mama kucharzy i chodzę do Niej na obiadki xhc
Zastanawiam się tylko ja Wy tak szybko wymiatacie po tym forum :-\
Ja zanim coś znajdę i odszukam gdzie co ktoś pisze to trochę czasu upłynie....
Teraz właśnie wertuje forum bo dzieciaki poszły spać więc chwilka czasu jest.
No i oczywiście większy ekran a nie telefon do dyspozycji :))
W telefonie zanim coś napisze to jeszcze z bykami to sobie już daruję i tylko czytam...
-
byki olej. zdarzają się. fajnie się Ciebie czyta, więc pisz jak tylko masz ochotę ;)
a co do szybkości - przyzwyczaisz się. ja korzystam z funkcji "Pokaż wiadomości od ostatniej wizyty. (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?action=unread)" (nie wiem czemu mi się to podkreśliło i podświetliło...) - jest na samej górze strony, tuż pod "Witaj metka". a czasem ze strony głównej forum wchodzę "ręcznie" w dział, który mnie interesuje
edit: a, już wiem. automatycznie odnośnik się wkleił. ale to nie szkodzi.
-
W telefonie zanim coś napisze to jeszcze z bykami to sobie już daruję i tylko czytam...
żebyś Ty widziała jakie potwory mi wychodzą jak piszę z tableta ::((
-
No, na tablecie to jeszcze idzie w miarę szybko coś poprawić bo w telefonie to lepiej nie ryzykować poprawek. Kiedyś jak pisałam ze znajomym co się rozwodzi, że w końcu będzie miał spokój i ułoży sobie życie z kimś ,, normalnym,, to po napisaniu, nie sprawdzeniu i wysłaniu wyszło, że w końcu będziemy mogli być razem.... >:D
Tak ta klawiatura w telefonie niestety działa, potem trza było się ciężko tłumaczyć z takiej niewinnej pomyłki :))
-
Zastanawiam się tylko ja Wy tak szybko wymiatacie po tym forum :-\
Ja zanim coś znajdę i odszukam gdzie co ktoś pisze to trochę czasu upłynie....
taaaaa my trochę szybciej, bo i od dłuższego czasu biegamy po forum
ja z amazonkami jestem już od 2008 roku
a niektóre dziewczyny duuuużżżżżżooooo dłużej :)
raaaany jaki ja gamoń forumowy na początku byłam
zarejestrowałam się i kicha..... nijak żadnego postu nie umiałam napisać i wysłać
ino czytałam_czytałam_czytałam
hehe i b.angel marudziłam na GG (bo ino tam pisać umiałam) , bo to jeszcze gadu_gadu czasy były
Co do spalonych garnków: najwięcej spaliłam w 2008 roku, czyli na początku
Jak wróciłam w 2009r do pracy, to za pierwszą wypłatę zakupiłam nowy komplet garnków - do dzisiaj z tego kompletu ostały się ino 2 szt, a gdzie reszta.... domyślcie się :)
-
pisałam ze znajomym co się rozwodzi, że w końcu będzie miał spokój i ułoży sobie życie z kimś ,, normalnym,, to po napisaniu, nie sprawdzeniu i wysłaniu wyszło, że w końcu będziemy mogli być razem.... >:D
xhc
ale domyślam się, że wtedy Ci do śmiechu raczej nie było ;)
-
Raczej, to mało powiedziane. No ale cóż za głupotę się płaci. Teraz zaś z telefonu piszę bo oczywiście wszystko zajęte xhc
Obiad się waży (ja gotuję zaprosiłam mamuśkę bo Ona cały tydzień kucharzy), pogoda super. Dzisiaj do znajomych na kawkę trzeba się wybrać, musowo.
W tygodniu wybieram się na Jasną Górę na modły oby ta chemia dobrze działała i to dziadostwo pogoniła :0ulan:
-
taka mię refleksyja najszła
wiosna idzie... zaczął się sezon golenia nóg...
-
no co Ty, zimą zapuszczasz? O0
-
xhc xhc
-
no ba, warkoczyki zaplatam! >:D
-
no ba, warkoczyki zaplatam! >:D
xhc
taka mię refleksyja najszła
wiosna idzie... zaczął się sezon golenia nóg...
U mnie dopiero latem :P
-
latem to bikini ;D ;D
-
ja całą swą dorosłość karczuję niepotrzebne włosy okrągły rok - z równą bezwzględnością brwi jak bikini ;)
choć podobno ostatnio modne zarośnięte pachy ::((
-
tez karczuje co się da
-
Niestety moje brwi po chemii nie chca wrócić do normy a pod pachami nic nie rośnie. ::((
-
no brwi to przerzedzone fakt ,u mnie jedna pacha goła i bezwonna xhc
-
A słyszałyście, że jest testowany taki czepek, ktory pacjentki zakładają podczas chemii i on powoduje, że włosy nie wypadają. Co prawda jak zwykle jest to indywidualna sprawa, bo dane mówią o tym, że powstrzymanie wypadania to jest od 50 do 70 %. Pewnie nawet 50% swoich włosów warto mieć.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/czepek-dla-chorych-na-raka,208223.html (http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/czepek-dla-chorych-na-raka,208223.html)
-
jest gdzieś na forum ten czepek - we Wrocławiu testują
-
Moje brwi i rzęsy nic a nic nie ruszone, możem jaki mutant? :-\
Pod pachami też nawet nie przerzedzone, na nogach nawet śmiem napisać, że jest ich więcej niż było. Jedynie te ,,na dole,, to praktycznie przedszkole bxu.
Więc trza się zabrać za ,, koszenie nóg,, ztx
-
Niestety moje brwi po chemii nie chca wrócić do normy a pod pachami nic nie rośnie. ::((
To samo mam! Brwi - nędza! I ostatnio rzęsy, które już były ładne i długie, znów są króciuteńkie, wszystkie długie włoski wypadły :( A na nogach rosną jak szalone, i gdzie tu sprawiedliwość? >:(
Ewko, nie każdemu wypadają, niektórym tylko się przerzedzają, a i to nie dzieje się od razu. Mnie rzęsy i brwi opuściły ostatnie, ale miałam aż 8 chemii, więc marne były szanse, że przetrwają :(
-
No właśnie, ja mam 6 chemii, trzy za mną, więc jeszcze na pewno polecą włoski.
-
o tym czepku w tv też wypowiadała się lekarka, że nie jest zbadane czy czasem chłodząc głowę nie robi się krzywdy, bo wtedy
wszystkie komórki nie zostaną wybite :0ulan:, a właśnie to ciepło przy chemii to robi w całym organizmie :D
więc nie wiadomo czy lepiej nie mieć łysego łebka i świadomość że zrobiło się wszystko ztx
-
Tu twierdzą,że to chłodzenie w jakiś sposób blokuje dotarcie chemii do głowy i nie zalecają.Dla mnie pozostanie na głowie co drugiego włosa to jak łysina.Bez peruki i tak nie można sie pokazać
-
Właśnie. Wolałabym już być łysa niż mieć takie wyliniałe piórka w postaci kilku(nastu) kępek rozsianych nieregularnie. Przynajmniej łysość wygląda niekiedy na zamierzoną. ;)
(też mam brwi i rzęsy gorsze niż przed :()
-
Ja jak znalazłam pierwszą garść włosów w grzebieniu przy czesaniu,poszłam do fryzjera i zgoliłam na łyso.Miałam już peruke wiec nie było problemu.Wiekszym problemem byloby dla mnie znajdowanie włosów na poduszce itd.
-
Co racja to racja. Ja ogoliłam dopiero jak już ostro wypadały i potem żałowałam, że nie zrobiłam tego wcześniej. Patrzenie jak włosy zostają wszędzie to nic przyjemnego.
-
A słyszałyście, że jest testowany taki czepek, ktory pacjentki zakładają podczas chemii i on powoduje, że włosy nie wypadają. Co prawda jak zwykle jest to indywidualna sprawa, bo dane mówią o tym, że powstrzymanie wypadania to jest od 50 do 70 %. Pewnie nawet 50% swoich włosów warto mieć.
jak się ma włosy to tak, jak się ma rzadkie i cienkie piórka tak jak ja np, to utrata połowy jest gorsza od utraty całości ;)
-
dobrze że miałam gęste brwi, to po przerzedzeniu cuś zostało ztx
te kobitki w tv przed leczeniem miały dobre włosy, a potem pióra, wydaje mi się, że ja bym się gorzej czuła z taką głową :-\
a co jak wietrzyk powieje ? ::) będą łyse place
wiecie, wydaje mi się, że ta choroba już jest tak codzienna, że nie powinno nikomu przeszkadzać gdybyśmy chodziły z ogolonymi główkami, po pierwsze wygoda, a po drugie wcale nie byłyśmy brzydsze ztx
-
Ja tam wśród swoich, ale też tych już nie najbliższych, siedziałam łysa,
-
Mirusia ja tyż ztx ztx
-
o tej porze spodziewałam się metki na forum :P
a tu pusto :o, więc gaszę światło i spróbuję zasnąć, do 6.30 już niewiele czasu na sen...
-
hehe, lubię zaskakiwać >:D spałam :P
-
wiecie, że jutro zaćmienie Słońca?
całkowite będzie widoczne nad północną częścią Oceanu Atlantyckiego, na Morzu Norweskim i Arktycznym,
jako częściowe będzie widoczne w całej Europie,
w Polsce przesłonięciu ulegnie - w zależności od regionu kraju - od ok. 65% do ok. 80% tarczy słonecznej,
będzie ono widoczne od ok 9:40 do ok. 12:06
kolejne nastąpi dopiero 12 sierpnia 2026 - więc lepiej to jutro przyuważyć :P
-
to szczęście Maguś będą miały tylko te kolelanki, które nie rabotaju :-\
-
9.40 to bardzo dobra pora na rozpoczęcie przerwy śniadaniowej.
-
9.40 to bardzo dobra pora na rozpoczęcie przerwy śniadaniowej.
i tak to planuję :P no, może troszkę później >:D
Pamiętam, gdy w szkole podstawowej byłam - z panią od przyrody oglądlaiśmy przez specjalnie zadymione szkiełka zaćmienie słońca; próbowałam dokładnie sprawdzić datę, ale nie mogę w googlach znaleźć; musiało to być pomiędzy 1973 a 78 :-\ Ogromne przeżycie 8) Głównie związane z pozyskiwaniem szkiełek i ich okopcaniem C:-)
-
Agawka, z roku 1977 z 07.07. pozostało mnie w główce, że nie byłam na żadnej kanikule, wtedy na wsi był strach, jak się spotkają cztery 7 to będzie koniec świata xhc xhc i towarzystwo siedziało pod blokowiskiem xhc
Lulu, ja musiałabym siedzieć na polu, bo z okna o tej porze nie widać słoneczka :-\
-
taaaaak to podstawowkowe zaćmienie słońca tez pamiętam
ale bardziej pamiętam to z sierpnia 1999r
nawet gdzieś mam fotki
stoję ze swoimi dzieciakami i z dzieciakami z maminego bloku pod trzepakiem i patrzymy przez (chyba) klisze rtg
a samego "zaćmionego słońca" też parę fotek zrobiłam, ale jak ktoś nie wie co na tej fotce to w zyciu_romana by się nie domyslił
taki ze mnie fotograf hehe
a jutro jak tylko będzie ładna pogoda to obchód terenu zrobię, a przy okazji może cosik zaćmionego dojrzę ;)
-
no właśnie, a przez co najlepiej patrzeć na takie zaćmione słonko?
-
przez okulary spawalnicze
ja juz mam w torebce szkiełko spawalnicze
bo okulary se chłop zaklepał ;)
Młoda dostała też szkiełko spawalnicze
a Starsza musi się zadowolić kawałkiem kliszy RTG
-
nie mam niczego spawalniczego. a rtg mam ogromne... dla każdego styknie ;)
-
dzisiaj doczytałam w porannej prasie: naukowcy twierdzą, że rtg za słabe
-
bardzo ładnie teraz widać :), wyraźnie jest ciemniej
-
super widać u mnie, nie mama żadnych szkiełek tylko zwykłe okulary przeciw słoneczne, ale i tak widok niesamowity :oklaski: :oklaski:
no następne za 11 lat ztx
-
no widać super ,przez klisze rentgenowską oglądałam ,ale teraz mam żółtą plamę w polu widzenia moich oczu ,jakoś dziwnie na powietrzu ,poprzednie zaćmienie to na plaży w Kozienicach oglądałam :)
-
a okna mojego pokoju w robocie nie objęły widoku >:(
obejrzałam na yt ;D
jakby nie patrzeć - miło być świadkiem takiego zdarzenia, i miło, że niewolnikami w Egipcie nie jesteśmy, których kapłani straszyli gniewem bogów :P
choć, hm… jednak dziwnie mi. A teraz zagadka 8) Jaka powieść się tak zaczyna?
"Rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. Współcześni kronikarze wspominają, iż z wiosny szarańcza w niesłychanej ilości wyroiła się z Dzikich pól i zniszczyła zasiewy i trawy, co było przepowiednią napadów tatarskich. Latem zdarzyło się wielkie zaćmienie słońca, a wkrótce potem kometa pojawiła się na niebie. W Warszawie widywano też nad miastem mogiłę i krzyż ognisty w obłokach; odprawiano więc posty i dawano jałmużny, gdyż niektórzy twierdzili, że zaraza spadnie na kraj i wygubi rodzaj ludzki. Nareszcie zima nastała tak lekka, że najstarsi ludzie nie pamiętali podobnej."
-
...'pachnie' Sienkiewiczem ;) ...moze coś z trylogii ???
-
ogniem i mieciem :P
-
Brawo :oklaski:
Ale chyba za łatwe było dla Was_wyjadaczek ;D
….nie boicie się, prawda?… pomimo zbieżności…?
-
mnie zaćmienie wyraźnie nie służy, od wczoraj koszmarnie bolała mnie głowa, prochy nie pomagały, dzisiaj zaćmienie w całości przespałam i nareszcie jest dobrze
-
moje szkiełko spawalnicze zrobiło furrore
spoglądało przez nie ok 60 osób (oczywiście nie jednocześnie)
przez dwie godziny co jakieś 10-20 minut patrzyłam na zaćmienie
niesamowite - jak się księżyc przemieszczał
a jaką dzieciaki miały radochę :)
-
"Rok 1647 ............zdarzyło się wielkie zaćmienie słońca..................odprawiano więc posty
no popacz....jak się mało zmieniło przez tyle lat
tera z okazji zaćmienia się posty pisze a nie odprawia ;)
-
tera z okazji zaćmienia się posty pisze a nie odprawia ;)[/b][/size]
xhc xhc xhc
-
gdzieś_kiedyś pisałyśmy z danutą, że lubimy quizy z gazeta.pl rozwiązywać
noooooo dzisiaj jest mega trudny (dla mnie), bo z różnych dziedzin
ale dałam radę 6/6 hehe wiedzowa cienizna jestem ;)
-
a gdzie te kłizy som?
-
na str głównej gazety
co kilka dni zmieniają sie
-
jessu chyba ślepa jestem bo nie widzę na str. głównej kłizów :o
-
teraz juz jest o zwiastunach wiosny
krokusy zna kazdy......trza kliknąć w obrazek
zwiastuny wiosny mam 6/3 kiepsko :( bo łatwe
-
WIOSNA!
"...znów nam ubyło lat!"
la la la...
-
nie, no, Tojka, nieźle. 6 poprawnych. ja mam 7/2, a wiedzy o kwiatach nie mam wcale...
a jak się dzisiaj czujesz? dalej taka gorączka? (ja leżę, ale już mi zaczęło schodzić z zatok, przynajmniej tyle)
-
WIOSNA!
"...znów nam ubyło lat!"
la la la...
Już szron na głowiw,już nie to zdrowie a w sercu ciągle maj.....
-
a jak się dzisiaj czujesz? dalej taka gorączka?
zdycham :(
a na dodatek jakiś kaszel straszny się przyplątał
i chyba cusik mi zaczyna charczeć w oskrzelach
już zaczynam działać mamimo_babcinymi sposobami
-
Tojka lóżeczko konieczne
-
od wczoraj od 18=tej leżę
-
Biedna Tojka…. Uważaj na siebie. Dorobiłam się zap oskrzeli, kilka dni zdychałam; dopiero od wczoraj jest lepiej. Eh, wiosna, wiosna...
-
kiedyś też zwykle zdychałam podczas zmian pór roku, tera jakoś nie (w zamian za to mam gorszą alergię od późnej wiosny do wczesnej jesieni, nie ma nic za darmo)
ps. kurna. ciężko się pisze i ciężko się było zalogować po pół litrze wina, ciekawe dlaczemu ???
-
Aquila...świętujesz nadejście wiosny ???
a marzene utopiłaś ;)
-
Aquila...świętujesz nadejście wiosny ???
a marzene utopiłaś ;)
ja wino pijam i bez okazyj (to się nazywa już %holizm? nieeee :P), marzeny ni mom pod ręką ale mom jeścio butelkie gruzińskiego wina we lodówce :P
-
można i tak utopić zimę ;D jejciu a mnie od samego rańca głowa napitala ,zeżarłam cheba ze 3 tabletki i nic maskara :(
-
już zaczynam działać mamimo_babcinymi sposobami
nooo i jeszcze Starsze dziecko mnie zaczęło leczyć "ruskimi" sposobami
przyłożyła mi na klatę gorczyczniki przywiezione z Rosji,
a szyję wysmarowała jakimś mazidłem
albo mi pomoże, albo wykończy ;)
-
Tojcia stawiam na opcję "pomoże", przeca Twoje obowiązki spadną na innych xhc xhc
-
Ja wierzę w naturalna medycynę- na pewno pomoże
-
Tojka, wierzę, że jak ruskie, to pomoże. oni twardy naród, to muszą znać skuteczne sposoby ;)
ja mam tłuszcz gęsi. nos płukałam wodą morską i mam wrażenie, że coś puściło. teraz za to kaszlę i pluję jak szalona, z nosa ofkors też leci. najgorszy ten kaszel, bo czuję na plecach jak mi się odrywa! albo raczej jak się nie chce odrywać... :-\
-
najgorszy ten kaszel, bo czuję na plecach jak mi się odrywa! albo raczej jak się nie chce odrywać... :-\
babciny sposób:
ugotuj ziemniaki w mundurkach, zawiń w ściereczkę/starą poszewkę, czy cokolwiek, byleby nie bardzo sztuczna szmata była ;) , tak trochę je pognieć i połóż sobie toto na klacie /oczywiście na jakimś ręczniczku, cobyś se klaty nie poparzyła
jak te pyrki trochę wystygną, to ręczniczek wyjmij, na klacie maja leżeć dotąd, dokąd będą ciepłe
na drugi dzień kaszel zaczyna sie odrywać :)
ide se syrop z cebuli na jutro zrobić, bo dzisiejszy już wypiłam,
-
Mnie najlepiej na taki kaszel pomaga syrop z guajakolem (ale nie guajazyl) - tani a skuteczny, taki o: http://polki.pl/we-dwoje/apteka/vis_sirupus_kalii_guajacolosulfonici_6_syrop_200_g,produkt,r15925.html (http://polki.pl/we-dwoje/apteka/vis_sirupus_kalii_guajacolosulfonici_6_syrop_200_g,produkt,r15925.html)
-
metka gdzieś się tak załatwiła ,może lekarza odwiedź ,bo niedługo wyjazd Zdrowiejcie kobietki w ciepełku :-*,klatę można smalcem gęsim posmarować ,na to pergamin i grzać się do bólu !!!!
-
Soczek z cebuli na miodzie,czosnek na spirytusie dobrze robią
-
jak te pyrki trochę wystygną, to ręczniczek wyjmij, na klacie maja leżeć dotąd, dokąd będą ciepłe
na drugi dzień kaszel zaczyna sie odrywać :)
a kiedy można zjeść ziemniaki? ;)
-
madziu, u mnie to niestety norma. a lekarzy omijam szerokim łukiem. tylko teraz mam jeszcze doła na dodatek. nikt mnie nie kocha buuuu i nawet nie mam batonika na pocieszenie... :'(
tojka, te kartofle to raczej nie na noc, co? pieluszka tetrowa może być? jeszcze amol mam, też się nim posmaruję.
mag, ziemniaków się nie je, mają za wysoki IG >:D
-
xhc
-
metko mężusia do nocnego poślij ,masz racje czekuldka najlepsza ;)
-
hehe, mag, aleś dowcipna ;)
metko - pieluszka tetrowa jak najbardziej może być
na noc pyrki można przyłożyć, ino jak śpiśz (o ile śpisz) spokojnie, nie wiercąc się ;)
a batoniki, czekuladki i wszelakie słodycze w czasie choroby kaszląco_gardłowo_katarowej absolutnie zakazane
cukier słodyczowy rozprzestrzenia wirusy (czy cos tam) po organiźmie
-
ja wirusów (czy czegoś tam) mam już tyle, że jeden batonik im nie zaszkodzi. dwa też nie ;)
dobra, jutro te mundury będę gotować, bo ze względu na to IG nie mam ich na stanie >:D (matko_i_córko, żeby w polskim - mało tego - w śląskim! domu kartofli nie było, to się w głowie nie mieści! ::(( mało tego, ja nawet na nie pojemnika nie mam! >:D )
-
dziewczynki, u mnie na prowincji, takie dolegliwości kaszlowe ludziska stosują smalec borsuczy, prawdo podobnie pomaga ::)
może i Wy popróbujecie ? :)
-
Metuchno, najlepiej wyleżeć :-*
Ale jak to zrobić przy Męciątkach, które też chyba przeziębione :(
Czosnek i może GROPRINOSIN 500 mg (3 x 2 tabletki). Leczy wirusówki i podnosi odporność. Można kupić bez recepty (jak nie lubisz lekarzy :-\) Mnie pomógł. I witamina C (1000)
-
cukier słodyczowy rozprzestrzenia wirusy (czy cos tam) po organiźmie
cukier obniża naszą odporność
-
nooo może i tak to leciało :)
doktorek tłumaczył mi to jakieś 20 lat temu
najważniejsze, że zapamiętałam - nie jeść słodyczy :(
-
czosnek, imbir, miód, cytryna, maliny - to mam cały czas :) jeszcze herbatkę z czystka sobie zapodam. pocę się jak wściekła, wszystko na sobie i dookoła mam mokre. ale dziś jest o niebo lepiej niż wczoraj. a jutro niedziela - będę się mogła z pyrkami wyleżeć.
i oby jak najszybciej się skończyło! a za półtora tygodnia będę aerozol morski w naturalnej postaci przyjmowała :) (tylko do tego czasu trzeba jakoś dożyć...)
-
rosół z kury do kompletu ,metko jak się pocisz to dobrze :0ulan:
-
jeszcze kwiat lipy dorzuć :)
i inhalacje
-
do rosołu z kury? :o
-
i do pieca na trzy zdrowaśki xhc
-
i jak tam zdechlaczku?
u mnie troszkę lepiej :)
gardło jeszcze boli, ale temperatury już się pozbyłam
ino coś jakby mi siedzi na klacie i dziwaczny kaszel mam
chyba jutro po robocie muszę iść coby doktorek mnie osłuchał
-
po tygodniu antybiotyku ciągle mam ciężki kaszel
chyba sama siebie do pieca na 3 zdrowaśki wsadzę, bo rosół nie pomaga… >:(
-
a ja zdycham nadal
dzisiaj zaliczyłam rodzinną
2,5 godz czekania w kolejce
do piątku L-4
-
2,5 godz czekania w kolejce
do piątku L-4
łeee to mało ;)
Kuruj sie kobito :-*
-
znaczy mało czasu czekałam?
czy mało zwolnienia?
bo czekając to mi się strasznie długo zdawało............
a zwolnienie...hm, nie mogę sobie na dłużej pozwolić :(
a spokojnie by się zdało do przyszłego piątku ;)
-
Za mało czekałaś ;) ... ja kiedys kiblowałam jak nie miałam bloczka 4 h >:( a musiałam wziąć antybiotyk boby mi kolono nie zrobili tak cherlałam.
Zwolnienia też mało :( idziesz w piątek 'bo dalej się źle czujesz ' 8)
-
eeeeeeeeee chciała mi dać do następnego piątku
ale za dużo zaległości w robocie bym miała
musiałabym po świętach siedzieć ze dwa tygodnie po 10-12 godz
stara jestem - nie chce mi się ;)
-
masz antybiotyk czy tylko zwykłe do wyleżenia ? :-\
-
zapalenie oskrzeli = antybiotyk
-
Dzis mi pod balkonem.US ARMY przejechalo
Ale jakos licho to wypadlo..
Albo ja mam zbyt wygorowane wymagania ;)
-
Betty, ale co znaczy 'licho wypadło'? że mało ich? czy jakos biednie?… Ciekawi mnie ten przejazd… i strach wzbudza… ::)
-
Tojka dobrze że do dochtorow poszłaś :-*
-
Aga,
I malo ich i jakos biednie
Moje zadupie ze.dwa razy przejechali
I ta lichosc tez moj strach wzbudza
Wolalabym na wypasie
-
czytając Becię przypomniałam sobie stan wojenny, ciszę po godzinie policyjnej na ulicy i odgłos przejeżdżających samochodów wojskowych który wiercił w uszach.... :-\ oby więcej tego nie było
-
czytając Becię
??? Betty, ptaszyno? ;)
-
mam nawyk zdrabniać imiona :-\ no i z Betty wyszło mi Becia ;)
-
czytając Becię przypomniałam sobie stan wojenny, ciszę po godzinie policyjnej na ulicy i odgłos przejeżdżających samochodów wojskowych który wiercił w uszach.... :-\ oby więcej tego nie było
Tego się chyba nigdy nie zapomni.
-
Wolalabym na wypasie
no właśnie; to jednak, jakby nie patrzeć, inna sytuacja niż stan wojenny…
-
rozmowa o odporności przeniesiona do "Różnych chorób", tutaj:
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1039.0 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1039.0)
-
dzisiaj jest fajowski quizzzzzzz (na gazecie)
"Miś"-owe pytania
jeden z moich ulubionych filmów Barei , a okazało sie, że jestem cienizna, ino 50% na tak :(
Jak w czerwcu 2008 zaczęły mi włosy wypadać, to wciąż mi po łbie latało ;)
"Cholera jasna! Won mi tu stąd, jeden z drugim! Będzie mi tu kłaki rozrzucał! Panie! Tu nie jest salon damsko-męski! Tu jest kiosk Ruchu! Ja… Ja tu mięso mam! "
-
rozwiązałam. w wynikach napisali mi, że muszę obejrzeć jeszcze co najmniej dwa razy xhc
-
xhc
-
czyli bedziem musiały razem se oglądnąć ;)
-
z największą przyjemnością! chętnie bym i inne "z epoki" obaczyła. jakiś maratonik mały? 8)
-
Odliczam 2 280 jestem współwłaścicielem samochodu.
Odliczam bo w ciągu roku kilka razy dojeżdżam na rehabilitację i skrupulatnie zbieram świstki / kopie / od zabiegów dla us.
Na wszystkie płatne zabiegi rehab. mam rachunki.
Zabiegi leczniczo-reh. to nie wiem czy chemio i radio podchodzi ???
-
to dzisiaj w nocy zmieniamy czas? i jak tak, to w którą stronę?
-
ustaw se, że teraz jest wpół do dwunastej i bedzie git
edit, ale mi sie dani_owy kolor przyplatał ;)
-
Zabierają nam godzinę snu, buuuuuu
-
szkoda :( ale dzięki :)
-
17 lat temu, też była sobota
tak właśnie o tej porze, siedziałam se przed tivikiem i horror oglądałam
nie pamiętam tytułu, ale musiał byc jakiś superrrrowy
się nie mogłam od ekranu oderwać ;)
skończył się jakoś wedle wpół do pierwszej
Wtedy obudziłam męża, co to se smacznie od trzech godzin spał ...
i ........ się zebralim, bo Młoda na świat się pchała ;D
całe 4 kg na świat przyszło w niedzielę, ale nie wiem czy to była godz. 8.20 czy 9.20 - położne nie wiedziały, czy poprzednia zmiana zegarki przestawiła ;)
-
Tojka, Ty to masz wyczucie ;) gratulacje! i najlepsiejsze życzenia dla młodej! :)
-
na świat przyszło w niedzielę, ale nie wiem czy to była godz. 8.20 czy 9.20 - położne nie wiedziały, czy poprzednia zmiana zegarki przestawiła ;)
xhc A że w niedzielę, to chyba nawet czasem po niej widać ;)
Całusy dla Młodej :-*
-
xhc A że w niedzielę, to chyba nawet czasem po niej widać ;)
Całusy dla Młodej :-*
hmmmmmm obydwa dziecka se w niedziele urodziłam ;)
dzięki za życzenia i całusy dla Młodej - przekażę rzecz jasna :)
-
hmmmmmm obydwa dziecka se w niedziele urodziłam ;)
O, to jak moja ukochana babcia! Pięcioro dzieci, z czego czworo w niedzielę, a jedno w Wielki Piątek! >:D Sama była urodzona... 1 kwietnia, w prima aprilis :P
-
noo, Tojcia gratulacje, Młoda od samego zarania obeznana z Kamyczkiem :oklaski: :oklaski:
buziaki i pomyślności dla Młodej :-*
-
życzonka najlepsiejsze dla Młodej proszę przekazać
-
hehe...czytam jak to w środku nocy zara po horrorze Tojka chłopa budzi
i zebralim się.....i myslałam, że będzie po wielokropku...............i poszlim do pralni
a ona na porodówke xhc
-
głodnemu chleb na myśli :P
-
To samo co róża pomyślałam xhc, a tymczasem to 17 roczków temu ;)
Dla córy życzenia gorące :)
-
U nas ulewa, prawie oberwanie chmury, a przed chwilą słoneczko przezierało :)
Miłej niedzieli życzę :-*
-
U nas piękna pogoda, spacerowa ze słoneczkiem :) Właśnie odebraliśmy na ostatnich zajęciach dyplom ukończenia psiego przedszkola ztx Alvin co prawda ma to wszystko głęboko w nosie, ale co się wybiegał to jego ;)
-
wow, pies dyplomowany ;)
-
no_bbbba.......jak rodzice dyplomowani to inaczej nie wypadało ;D
-
hehe, gdyby on to słyszał i rozumiał … też miałby w nosie ;D >:( ::) :P
Alvin to pies, który ma wszystko w nosie, a przede wszystkim swoją panią :-X Gdy kiedyś słyszałam, że ludzie mają 'niegrzeczne' psy, to sobie po cichu myślałam, ze nie potrafią ich wychować albo za mało czasu im poświęcają. Się mi zmieniło >:( Alvin słucha gdy chce, np wtedy, gdy mam w ręku smakołyk; zazwyczaj jednak nie słucha… nawet wtedy :'(
A poza wszystkim od jakiegoś czasu mam nastrój pod zdechłym Azorkiem. Nic mnie nie cieszy. Mało co się udaje. Głównie jestem zmęczona. Trochę się ogarniam w tygodniu, bo roboty jest po pachy, ale teraz znowu mnie niemoc wzięła :-\ Staram się przez rozum brać się w garść z nadzieją, że to zwykłe przesilenie wiosenne i że lada moment minie…
-
Staram się przez rozum brać się w garść z nadzieją, że to zwykłe przesilenie wiosenne i że lada moment minie…
Agawka zazdroszczę Ci tego "dygu", bo ja nawet tego nie mam ::(( a na dodatek chyba mam bakcyla przeziębieniowego :'(
-
mam nastrój pod zdechłym Azorkiem. Nic mnie nie cieszy. Mało co się udaje. Głównie jestem zmęczona
koniecznie_pilnie do psychologa >:D
-
eh, te przeziębienia :( Miałam obrzydliwe zapalenie oskrzeli; już od tygodnia nie biorę antybiotyku, a ciągle kaszlę i z nosa mi cieknie ::)
Ptaszyno, nie mam już siły nawet się na to złościć. Po prostu wpadłam w rodzaj hibernacji z nadzieją, że kiedyś minie… eh… Bo przecież 'wszystko mija, nawet najdłuższa żmija' ;)
Różyczko, psycholog chyba ma też depresję ;)
-
to już tylko pleban pozostaje i jego egzorcyzmy >:D
-
>:D
-
U nas po wczorajszej iście irlandzkiej pogodzie (słońce i deszcz na przemian, a czasem i razem) dziś zacina śniegiem :(
-
Dablinie w tej chwili słonecznie.Deszcz jednak już dzisiaj padał.Jest chłodno.Moje dzieci (duże) śpią a ja jestem z Zoe i staramy się usnąć.Babciowanie ,bardzo mi się podoba,chociaż jestem już zmęczona.
-
Dana, u nas to samo. wczoraj irlandzko, a dzisiaj śnieg. sypie przyzwoicie, niedługo znowu trawy nie będzie widać...
-
Amorek jeszcze poszusuje na Pilsku :)
-
Ponieważ centrum Łodzi jest jednym, wielkim remontem drogowym...pojechałam se na jogę tramwajem.Nie wzięłam parasaolki i w drodze powrotnej zaliczyłam jakiś armagedon. Moja puchowa kurtka nie dała rady! Czegoś takiego dawno nie było. Lało, jak z cebra i napitalało czymś śniegowym!
-
u mnie dziś podobnie, a teraz grzmi!!! ::((
-
i takie cuda dalej zapowiadają ::(( ::((
-
ubieramy choinki ???....w jajka :P
-
Ja tam moją eko-płaską choinkę jeszcze mam. Właśnie se zapaliłam światełka. To jest ekstra!!!!! No cóż...takie mam podejście do tego wszystkiego :P
-
No cóż...takie mam podejście do tego wszystkiego :P
Piąteczka ;D :0ulan:
Ale mazurka jakiegoś zmajstruję :P
-
Ja też! Mazurek, to jest to! A z innej beczki: w Katowicach pono działa pierwszy i jedyny jak na razie, legalny sklep z marychą. Ja chcę taki w Łodzi!!! Kpiny się skończyły, marihuana będzie lekarstwem i basta! Dziś na jodze nasza instruktorka namawiała mnie na Sabat...i użyła argumentu, że popalimy sobie tam. No może, może >:D Podpisała ta, co jarała ze dwa razy w życiu ;)
-
fajna to Twoja joga :) może wydłużę sobie trasę i dojeżdżać będę :pot:
-
Wyobrażacie sobie jaranie na Sabacie w Ciechu? No..takie, że wszystkie? ;)
-
Ponieważ centrum Łodzi jest jednym, wielkim remontem drogowym...
nie żartuj! za kilka godzin zamierzam tam być! nastawiać się na zmianę trasy czy da się tranzytem przelecieć?
-
Tranzytem spokojnie. Aleja Włókniarzy wywali Was na trasę na Gdańsk, czy gdzieś tam... w każdym razie na północ:) Jeśli bylibyście ok 11-stej...zapraszam (z rańca muszę załatwić "sprawy":) Ale do mnie, to już bardziej po po wykopach...
-
nie wiem o której będziemy. planowaliśmy koło 7.
ale. młodsza z chrypką i bólem gardła (na szczęście śpi spokojnie). ropne gluty z nosa taktownie pomijam. szanowny siąka, chrząka i chyrla. ja rzygam. to stan na chwilę obecną. wątpię, żebyśmy wyjechali zgodnie z pierwotnymi założeniami, czyli koło 4-5...
jest po prostu za*biście...
-
No nie...ja będę miała w domu dwie córeczki siostry...często chorujące. Raczej metko innym razem. Co Wy tacy zainfekowani?!!! I czemu Ty rzygasz?!!!
-
też bym chciała wiedzieć... na razie poszliśmy spać (ja twardo udaję, że nie słyszę jak mnie pan ceramiczny woła, objęć mych ciągle spragniony...), zobaczymy co będzie dalej
-
chyba się metce żołądek z nerwozy ścisł_był
-
No właśnie dziwne to... Bo ja do nerwozy podróżnej skłonności nie mam. Przeciwnie - do wszelkich wojaży od zawsze jestem pierwsza,czekam niecierpliwie, planuję itede
A teraz wyczołgałam się (znowu) z kibelka, zaległam wyczerpana wyszarpywaniem zawartości_widma i z rozkoszą (porównywalną wbijaniu gwoździa pod paznokieć) piję sobie po łyżeczce przesmaczną herbatkę z solą i cukrem...
Nie czuję się zdenerwowana podróżą, raczej jestem wściekła, że jeszcze jestem w domu!!! Według planów pierwotnych miałam być teraz w okolicach Malborka, a nie 600 km od niego!!! >:(
-
Oj Metuś, oby to nie była jelitówka, tak powszechnie ostatnio dokuczająca :-\
Szczęśliwej podróży i zdrówka :-* :-*
-
Metko, będę podróżujących_Was myślami wspierać :-* Melduj się, proszę :-*
Czy u Was wichura przeszła? Nic nikomu się nie stało? Wielkopolanki, jak u Was? Bo wiadomości grozę przekazują...
-
Metuś zdrówka dużo i spokojnej drogi :-*
-
Dzięki. Meldować będę na blogu, specjalnie ku temu celu założonemu, coby tutaj nie zanudzac (jak ktoś ma ochotę, to namiary na priv podam, bo to nie jest rzecz publiczna). Wpis o tym, że wyjeżdżamy mam przygotowany... Tylko zmodyfikować i opublikować go trzeba w chwili wyjazdu. Która to chwila jakoś nie chce nadejść. >:(
Właśnie moja Babcia zarządziła eksperyment. Talerz rosołu. Zobaczymy jaki będzie efekt ;)
Pees. W dalszym ciągu wieje dziko.
-
tak mi się skojarzyło....sorry mecia :-*...wiem, że cierpisz
ale bedziem mieć nowe powiedzenie
"wybierać się jak metka_nad_morze" ;D ;D ;D
-
8) ;D
-
Metka, a to rzyganie, to nie może wróżyć, że Was będzie więcej.
-
...."wybierać się jak metka_nad_morze" ;D ;D ;D
;D
-
metka już prawie_nadmorska jest - i melduje, że nie rzyga już :)
-
no proszę
już jej nad_morze służy :)
-
no :) piorunem idzie ztx
czyli - jedzie 8)
-
super, Mecia ładuj zdrowotnie akumulatory ztx
-
Z nadmorza Was całuję bardzo_bardzo! Tuż przed północą dotarliśmy (23.30 jakoś tak) z jedną tylko myślą - SPAĆ! (kaszel mnie obudził teraz, to się komórkowo melduję)
Nadmorze_właściwe, to z plażą, pooglądamy później, bo teraz wszędzie ciemno - i tak nic nie widać ;)
Świszcze niemiłosiernie. Wzięłam przykład z meciątek, nasunęłam koc na łeb i jest cieplutko i cudownie :)
Róża, domyślam się, że to synonim słowa "skutecznie" ;)
Lulu, niestety, nie ten powód, choć wiele bym dała, by mogło tak być. Obstawiam bardziej prozaiczną skórkę z pomidora_niedzielnego, choć też pewności nie mam. Co tam, najważniejsze, że już jest ok. Teraz przydałoby mi się ze 3 dni pospać... A wychodzi na to, że wew drodze szanownego rozłożyło!
Niezależnie od wszystkiego, blogość się po mnie rozpływa... Potem jeszcze poczytam i ponapisuję, jak już normalnego laptoka będę miała. Ściskam i dziękuję za towarzyszenie w trudnych chwilach ;) :*
-
ależ oczywiście....wprawdzie długo ale skutecznie ;)
cieszę się, że już tam jesteś...w tym nadmorzu
wieje...to znaczy, że dużo jodu z morza wam nawieje ;), czyli zaraz wam przejdą te gardłowo_nosowe przypadłości....i może chłopina się szybciej zregeneruje
ucałuj Go od nas świątecznie_przy_jajkach >:D
-
spacery przy wietrze najfajniejsze :)
a nocami kołdry na głowy;
Odpoczywajcie twórczo :) czekam na zapiski :)
-
wyśpijta się za wszystkie czasy zanim małż powróci na Śląsk. No i dobrze, że rzyganko minęło, teraz tylko lepiej, świeżej w płucach,
udanego ze wszech miar pobytu :)
-
metka, kurujcie się tam, jodem oddychajcie!
dobrej pogody Wam życzę i żeby wszystkie dolegliwości zdrowotne meciątek i Twoje popłynęły w siną dal... :-*
a ja niestety muszę dołączyć do zasmarkanych i kaszlących :(
od piątku cosik mnie brało, ale w związku z bilansem musiałam iść do pracy jeszcze w poniedziałek i we wtorek
no i prosto z pracy przed 17tą (ToJka jestem w Twoim klubie pracusiów :P) kolega zawiózł mnie do lekarza POZ... nowa pani doktor zapisała 5 różnych lekarstw (syrop, scorbolamid, Eurespal, neosine ::)), a w razie gdy nie poprawi mi się do czwartku wieczora, to zapisała receptę na biseptol
mam tak zatkany nos, że wczoraj (przyjmowała "moja" rodzinna) wysłałam Artura po skierowanie do laryngologa z adnotacją "pilne", zobaczymy co dzisiaj powie laryngolog... oj trudna była rozmowa z panią w rejestracji, stanęło na tym, że mam przyjść, ale nie wiadomo, czy pani doktor mnie przyjmie, mam nadzieję, że tak, bo w niektórych naszych poradniach panie w rejestracji są ważniejsze od lekarza...
wrrrr... służba zdrowia >:(
-
Beciu, mam nadzieję, że dostałaś się do lekarza i szybko wydobrzejesz,
metkowa_rodzinka też niech nie traci czasu na chorowanie, bo nadmorze czeka!
a u mnie właśnie za oknem pada śliczny, grubiutki, bielusieńki śnieżek i jest jak nie_na_te_święta ;D
ponieważ jutro, z mazurkami i innemi jajami, jedziemy do lasu na te świąteczne dni, to może być, że ulepimy tam jakiegoś zająca ztx
a przed chwilą równocześnie z tym śniegiem grzmiało sobie...
-
U nas dziś też na przemian słonko i śnieg. Cóż zima nadrabia, to czego nie dała na święta Bożego Narodzenia :)
-
To zdrowych pogodnych Świąt dziewczyny.A u mnie w dalszym ciągu Irlandzko pogodowo.Może jedynie mniej wieje.Jutro syn wziął wolne wiec razem wybieramy się na przechadzkę ,mam nadzieję pogoda dopisze.Mam pecha co do tych wyjazdów ,jeszcze nie trafiłam na ciepłe dni ::((
-
u mnie właśnie za oknem pada śliczny, grubiutki, bielusieńki śnieżek
/.../
a przed chwilą równocześnie z tym śniegiem grzmiało sobie...
A ja w największy śnieg , umówiwszy się kilka dni wcześniej, byłam wymieniać opony na...letnie ::((
Hm, hm - przed chwilą walił grad, aktualnie leniwie lecą z nieba ogromne płaty śniegu ::) No i dobrze - nie ma sensu okien ruszać ani tarasu sprzątać ;)
-
W Austrii zimówki muszę mieć do 15 kwietnia
-
W Polsce w ogóle nie ma obowiązku używania zimówek, można sobie jeździć na jakich się chce, byle bieżnik miał jakąś określoną minimalną grubość.
-
no ni ma....ale jak kolega miał wypadek w zimie.....służbowym samochodem.....to jakiegoś_tam odszkodowania nie chcieli mu wypłacić.......(szczegółów nie pomne)...........i się tłumaczyli, że to jego wina, bo na letnich oponach jechał
-
To absolutnie i zupełnie niesłusznie! Ale z firmami ubezpieczeniowymi tak już jest >:( >:( >:(
-
mogli mieć dopisane w swojej umowie
drobnym druczkiem…
-
Becia udało Ci się dostać przed oblicze laryngologa ::)
-
Agawo, aleś gaduła :) :-*
Ho, ho taką cyfrę osiągnąć :oklaski:
-
jesteśmy już w naszym lesie, za oknem zima, tylko choinkę ubrać ;D
-
To opatulcie się w kocyki, napalcie w kominku i tak miło-leniwie spędzajcie czas :)
PS. A u nas coś jakby wiesna jednak :)
-
Mag ubierzcie choinkę w pisankni :-*
-
u nas rano było bielutko
bałam się , że mi wszystkie zwiastuny wiosny w ogródku wymarzły......ale dzielnie to zniosły
-
Agawo, aleś gaduła :) :-*
Ho, ho taką cyfrę osiągnąć :oklaski:
zamilkam więc :)
Najlepszego i najspokojniejszego na święta :-* :-* :-*
dodam tylko drobnym maczkiem że u nas też rano był śnieg; z rozpaczą w oczach szukałam zmiotki na samochód ;)
-
Agawa, zmiotkę śniegową samochodową tudzież szuflę do śniegu wozi się w aucie całorocznie ;D Zawsze mogą się przydać, niekoniecznie do śniegu ;)
-
Agawo nie zamilkaj :-* ja tylko wyraziłam swoje uznanie :)
A co do pogody, u nas przedpołudniem nawet słonko świeciło, potem na przemian deszcz i słonko, a po południu (byłam na spacerze w lesie) grad, deszcz i burza, a na deser deszczo-śnieżyca. Szczęśliwie byłam już w domu ze spacerku :)
-
Witam dziewczyny w ten Wielkanocny czas.
Składam Wam wszystkim najserdeczniejsze życzenia wielkanocne O0.
Jakoś czasu brak na dołączenie się do Waszych ciekawych dyskusji. Jak mam wolną chwilkę to na szybko zaglądam i czytam xhc.
U mnie nic nowego, czekam na kolejną dawkę w żyłę. Ze zdrowiem to na szczęście jest w porządku, kataru nie mam tylko mnie zaś przełyk pali.
Święta spędzam w domu, ale jakoś nie umiem się nimi cieszyć...
Jeszcze raz dziewczyny, WESOŁYCH ŚWIĄT !!!
Metka, strasznie Ci zazdroszczę tego klimatu. Oddychaj świeżym powietrzem, na zdrowie.
-
U mnie nic nowego, czekam na kolejną dawkę w żyłę.
Czy ja dobrze liczę, że już ostatnią, czy mi się pokićkało ???
Tak czy siak - to dla zdrowia, którego życzę Ci duuużo, duuużo :-*
Święta spędzam w domu, ale jakoś nie umiem się nimi cieszyć...
Zmęczona jesteś, wypluta, sponiewierana leczeniem, to i nie dziwota. Daj sobie po prostu odpocząć :-*
-
Hamaczku, jeszcze tylko dwie !!! Prawdopodobnie jeszcze będzie radio na pachę ze względu na mikroprzerzut.
Wypluta, sponiewierana naprawdę mam już czasem dość, moje narządy chyba też. Coraz trudniej się zebrać po tej chemiii. Po 6 to już na kolanach będę chodzić. Ale warto to przejść aby być zdrowym.
Dzisiaj zaczęłam czytać książkę pt. Potęga podświadomości, na ten mój zryty łeb może pomoże.
Kończę, bo już jest walka o tablet między młodymi (teraz z niego piszę).
-
potopowy quiz 10/10
nooo chyba se w nagrodę jeszcze raz obejrze/przeczytam ;)
cudna wiosna za oknem
a ja leżę z lapkiem na kolanach i se myślę
trza by wstać i zabrać się za organizację świąt
iiiiiiiiiiiiiiiiii nie kce mi się
ale pierwszy krok zrobiłam
wysłałam Gogusia do sklepu ;)
-
Bo te święta znowu jakoś zaskoczyły… w sensie, że to_już ::) 8)
Po tygodniowym najeździe gości na mój dom, dziś rano zobaczyłam w lodówce… światło. No może nie do końca, ale do sklepu trzeba iść; przede wszystkim po jajka :D Bo co to za święta bez jaj >:D
-
no, normalnie nie mogę Wam nie tego pokazać >:D uśmiałam się do łez ;D
https://www.facebook.com/video.php?v=808448535908744&set=vb.100002308168250&type=2&theater (https://www.facebook.com/video.php?v=808448535908744&set=vb.100002308168250&type=2&theater)
Dobrego na uśmiechnięte Święta :)
-
w ramach przygotowań świątecznych właśnie sobie rękę oparzyłam... >:( na szczęście tą "dobrą"!
nadgarstek, na szerokość dłoni. boli i piecze aż do łokcia! coś mogę z tym zrobić? przyłożyłam sobie mokry ręcznik... mam zaczerwienione i w środku taka biała_jakby_blizna, chyba bąble małe się robią
-
do apteki po i od razu Argosulfan będzie dobrze ,można posmarować dużo przykryć gazą i obandażować ,metko uważaj słonko :-*
-
kurcze, za 3 szesnasta, nie zdążę! ::((
mam fenistil (pisze na nim "na oparzenia pierwszego stopnia") i pamiętam, że tormentiol jeszcze brałam - nie wiem tylko czy coś da. a jak to było z olejem? można to tłuszczem nasmarować czy absolutnie nie? bo nie pamiętam
-
Nie pamiętam nazwy, ale używałam pianki w spreju na oparzenia. Pomagało.
Mam nadzieję Metko, że to koniec złych zdarzeń :-*
Tłuszczem absolutnie nie, jak nic nie masz, to trzymaj pod zimną wodą
-
pewnie pantenol, najpopularniejszy
-
Chyba tak. Zawsze go miałam w domu, gdy dzieci były jeszcze. Teraz zapominam kupić, a sama też bywam ofiara oparzeń :(
-
u nas w rodzinie też zawsze był stałym mieszkańcem apteczki, właśnie z dzieciństwa go pamiętam :) sama nie mam, ale kupię. tutaj nawet nie wiem gdzie jest jakiś świąteczny dyżur apteczny... ::)
-
Kiedyś oparzyłam sobie brzuch herbatą i spryskana tą pianką paradowałam po mieszkaniu tylko w bluzeczce, by sobie pianka działała, a jak już musiałam coś ubrać, to przewiewną luźną bawełnianą sukienkę.
Nie bandażowałam tego. Zagoiło się pięknie, dziś nie ma śladu, ale byłam więźniem w domu przez prawie tydzień :-\
-
Becia udało Ci się dostać przed oblicze laryngologa ::)
tak, udało :P
pani laryngolog stwierdziła, że to nie zatoki, tylko grypa, kazała brać przepisane przez internistę leki, dołożyła krople do nosa, spytała, czy jestem na L4, mam nie wychodzić nawet przez święta, by nie zmieniać temperatury otoczenia, a jak mi się nie poprawi, to w środę do kontroli i włączy antybiotyk
a mnie się dzisiaj pogorszyło, nos już tak zapchany, że straciłam węch, uszy pobolewają... :(
-
Ale Ci się porobiło :( Tym bardzie zdrowotności szybko postępującej na Święta życzę, Beciu :-*
-
:-\ :-*
-
ptaszyna, dzięki za pamięć :-*
-
Beciu współczuję, ale odleż swoje, pogoda i tak nie najlepsza, więc nie wychodź. Mimo wszystko pogody ducha życzę :-*
-
Ode mnie też zdrówka życzę.Pogoda faktycznie kiepska i w domku warto posiedzieć
-
dobrze, że teraz parę dni wolnych, to możesz się wykurować. zdrowiej!
-
Mecia a jak Twoja łapka :-\
-
zafenistilowana. czerwony ślad jeszcze jest, boli dalej. no ale święta przygotować trzeba, więc robię co się da. byle bez wody, bo jakikolwiek dotyk piecze niemiłosiernie. w poprzek mam taką jakby bliznę (jakby mi się skóra rozeszła na naturalnych "zmarszczkach" nadgarstkowych). ale już pisać tą ręką mogę ;) jest dobrze :-*
dzwoniliśmy do apteki na dyżur (też się dowiedzieć gdzie jest najbliższa otwarta w święta), pani powiedziała (piszę w razie gdyby jeszcze ktoś się poparzył ;) ), że na oparzenie pierwszego stopnia najlepiej będzie działał fenistil i pianka. (przy drugim stopniu - jak się pokażą bąble z surowicą - już tego nie wolno!)
wcześniej oczywiście wymoczone w zimnej wodzie. i trzymać otwarte, tzn nie zawijać bandażem. (i tak go nie mam... :-X )
-
he ja tez dzisiaj w dwóch miejscach poparzyłam sobie rękę /piekarnikiem / i zaraz argosulfanem posmarowałam i spoko czerwone ale nie piecze już ,basałyk się zrobił :)
-
A ja się na szczęście nie poparzyłam, ale mam jakiegoś wirusa jelitówka czy coś podobnego. Mam wzdęty i obolały brzuch, wszystkie podroby mnie bolą...
Teraz akurat u nas sypie śnieg, na ulicy biało. Święta po lodzie.
-
U nas dużo słonka z kłębiastymi pięknymi chmurami.
Ewko zdrówka :-*
-
U mnie padał śnieg i jest bardzo zimno.Ewka może te wzdęcia i ból brzucha to po chemii ,popij trochę siemienia lnianego ,dobrze robi osłonowo na układ trawienny.Pozdrawiam świątecznie
-
Tvp polonia włączcie, leci "inny świat"
-
dzięki za ciepłe słowa :-*
niestety nie poprawia mi się, oddycham tylko ustami, nos coraz bardziej "zawalony", uszy zatkane pobolewają, Otrivin pomaga trochę i na krótko :(
jak myślicie, włączyć antybiotyk? mam w domu duomox
-
Becia, zapodaj sobie kropelki w uszy i wez antybiotyk, do wtorku daleko :-\ , a potem zarejestruj się do konowała :-[
otrivin nie można brać często, :(
-
Dzisiaj zdecydowanie lepiej, miałyście rację, że to raczej po chemii te wzdęcia. Aż strach się bać kolejnej, jak nie ma wymiotów to zaś bolący brzuch. Jak to się mówi bez urazy ,,jak nie urok to sr...ka,, xhc.
Oj mam nadzieję że lany poniedziałek był naprawdę lany.
-
Nie wiem gdzie, więc tu:
lulu :-* (http://emots.yetihehe.com/1/winko.gif)
-
Lulu, dołączam do Hamaczka :-* :-*
-
Dzisiaj zdecydowanie lepiej, miałyście rację, że to raczej po chemii te wzdęcia. Aż strach się bać kolejnej, jak nie ma wymiotów to zaś bolący brzuch. Jak to się mówi bez urazy ,,jak nie urok to sr...ka,, xhc.
Oj mam nadzieję że lany poniedziałek był naprawdę lany.
Ewka chemia niszczy śluzówkę dlatego te bóle.Ja piłam zmielono siemię lniane.Bardzo pomagało.Spytaj lekarza i powiedz mu o swoich dolegliwościach.Nie masz czego się bać ,szybko będziech miała to za sobą.pozdrawiam
-
Sto lat, Lulu, zdrówka, zdrówka, zdrówka :)
-
Jak to się mówi bez urazy ,,jak nie urok to sr...ka,, xhc .
Ewka, zapamiętaj sobie dalszy ciąg "lepsza sraczka niż padaczka" - i tego się trzymaj ;)
lulu, kochana, najlepszości! :-*
-
Lulu okrągła cyferka :oklaski:
Mam nadzieję, że nie tylko świętujesz z okazji Świąt, ale też z powodu zmiany cyferki z przodu.
Zdrówka :-* i witaj w gronie
-
Zdròwka również ode mnie lulu :oklaski: :oklaski:
-
Lulu coś przeoczyłam ,sorki,sto lat w zdrowiu !!!! :-*
-
wprawdzie nie wiem osssssooooochozzzi
ale się przyłączę :-*
-
Różo Lulu zmieniła cyferkę z przodu. Dołączyła do szkolno najlepszych :oklaski:
-
Nie wiem, jak lulu nasza kochana, ale ja bym tam nie kciała, żeby mi jakieś cyfereki podkreślać :P ;D - poza latkami po gadzie oczywizda :)
-
oj lulu, jaka ja mało domyślna!
gratulacje wielkie kochana!!!
:-* (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2czapeczka.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/53kwiatek.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/akuku.gif)
zdrówka_zdrówka_zdrówka!
-
oj lulu, jaka ja mało domyślna!
gratulacje wielkie kochana!!!
:-* (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2czapeczka.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/53kwiatek.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/akuku.gif)
zdrówka_zdrówka_zdrówka!
...ja też nie kumata :o ale lulu najlepszego :D
-
lulu, wszystkiego co najlepsze i zdrówka :-*
kolejna ze zrytym
-
Podziękować (http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,09_bx_orig.gif)
-
może ty już nie pij :))
zdrowia i szczęścia :-* :-* :-*
-
Mam pozwolenie od lekarza. Ponad rok, a może 2 lata żadnego alkoholu, odbijam sobie. xhc
-
2 lata nie pić :o
toż się można odwodnić ;)
-
Lulu...przyłączam się. Jużem nietrzeźwa :)
Gdzie mam wkleić info o leczeniu marychą ( no dobra, olejem)? Ciekawy wywiad DDTvn z lekarzem i ojcem, który wyleczył syna z raka mózgu w stanie zejściowym (tzn. nie rak, a syn był w tym stanie)?
-
pozdrowienia z pendolino xcv
-
A gdzie tak Mag "pendolisz"?
-
przez Wawę do Poznania, z amadkiem juz teraz w drugim pociągu
:-*
-
Wam to dobrze, ja pociągiem to już z 18 lat temu jechałam, o pendolino to już nie wspomnę. Nawet go nie widziałam na własne oczy. Niestety w mojej okolicy nie ma takich atrakcji. Na tym etapie to raczej siedzę z tyłkiem w domu. Narzekałam, jak dziennie do pracy zapierniczałam w dwie strony 100 km to teraz mam dłuuuugą przerwę. ???
-
przez Wawę do Poznania, z amadkiem juz teraz w drugim pociągu
:-*
ja wprawdzie nie pociągiem ino miejską komunikacją
ale dojadę do dziewczyn
jaką kawę wypijemy, albo cuś ;)
idem cuś pakować ;)
-
a bawcie się tam dobrze, i plotkujcie dobrze, i skutecznie >:D
miłego czasu_Wam :-*
-
Zazdroszczę Wam tego spotkania
-
Bawcie się dobrze i wyściskajcie Krysię! :-*
-
bawiły my się dobrze ;)
pakuję właśnie następne cuś, coby znowu bawić się dobrze
nie wiem Amorku czy dziewczyny Kryśkę już wyściskały
ale ja ją wyściskam dzisiaj
z przekazem uścisków od Amora :)
-
Super Tojcia !:) Mooooooooocno wyściskaj! :-*
-
Kryśka już wyściskana!
macie pozdrowienia od niej, a my Was mocno ściskamy - tojka, amado i mła
:-* :-* :-*
-
wielkoje spasiba za ściskanie
a wypijcie też za nasze szlachetne zdrowie
.......nikt się nie dowie ;D
-
bawcie się dobrze !!!!! :-*
-
dziewuszki, stosujcie zasadę - zdrowie Wasze w gardła Nasze ztx ztx i wszyscy zadowoleni xhc
-
yyy... [coś miałem pisać, ale...] - żeby znowu jakieś nie "fo_pa" - to psze najjjjserdeczniej od_mię pozdrowić wszystkie/ch imprezantki/ów, a zwłaszcza_Kryśkę [zwłaszcza TĘ, tak..?] - a skoro impra udana aż tak, to = walc "fale_amuru" ;-)...
https://www.youtube.com/watch?v=o_bzp-q3KxI
...nie wiem jak dziś, bo dziś już raczej nikt do walca nie porywa pań... = psze wybaczyć smutną minę siwobrodemu akordeoniście w okularach ;-) :-D
-
...że w dal patrzy/zerka, że w oczach ma cień łez, czy cuś tam, nie.. ;-p
-
Jak kiedyś będziecie robić jakieś spotkanie gdzieś na Śląsku, to ja chętnie się dołączę. Bardzo bym chciała się z Wami spotkać face to face xhc.
A czy można się jeszcze zapisać do klubu, ewentualnie to gdzie, jak i wiela jest składka. Chętnie skorzystam O0
-
Ewka
tutaj, w tym watku napisz,że chciałabyś należeć do Klubu
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=496.135
mag (przewodnicząca) Cię zapiszę
składka wynosi 10 zł na cały rok
wpłacasz na konto fundacji (poczytaj watek z linka wyżej - tam wszystko jest napisane)
-
odpisałem - we wskazanym linku ..;p
-
Tarasy Zamkowe w Lublinie otwarte
nowe miejsce bardziej nowoczesne na spotkania z Kasią 82 brają ztx
-
a podziemia też? [właśnie ponownie_a_łapczywie czytam książkę nr VII Pilipiuka - a dzielnie przez wiele lat czekałem byłem na kolejne tomy coroczne i ten po 4letnim czekaniu - ostatni... :D] - tam o podziemiach Lublina jest, a autor archeolog z dyplomu.. = podziemia też? już? czy jeszcze na zwiedzanie poczekać? [ ;-) ]
DOPIS: ofifista k_82 i braję wycałować od_mię pszę uniżenie :D ..na tych Tarasach
-
...nie wiem jak dziś, bo dziś już raczej nikt do walca nie porywa pań...
a szkoda, a szkoda... ja tam se lubię powalcować... jeszcze z kimś, kto potrafi prowadzić... mmmm...
-
Jak tam u Was z pogodą? U mnie pizga jak w kieleckim. Nawet ciepło, słoneczko świeci tylko ten okropny wiatr.
-
u mnie podobnie, ale ja chyba nie tak znowu daleko jestem od Ciebie :)
słonko od rana, ale wiatr wiucha bardzo
-
Tak Mag, my to raczej blisko mieszkamy. Ja mam na Śląsk ok 120 km, a w dodatku mam też siostrę, która mieszka w Świętochłowicach xhc
-
pisałaś kiedyś, że masz do Częstochowy 50 km, ale widać nie w moją stronę ;)
bo ja mam do Cz jakieś 70
jak się ociepli koniecznie musimy zrobić jakieś spotkanie katowickie
-
Tak, oczywiście spotkanie musowo ztx.
Mag ja to mieszkam tak na granicy woj. opolskiego i śląskiego.
-
Tak Mag, my to raczej blisko mieszkamy. Ja mam na Śląsk ok 120 km,
hehe, Ty Ewka uważaj, bo mag z Zagłebia, nie ze Śląska ;)
a mieszkaćy Zagłebia mocno uczuleni na tym punkcie som.
trzydzieści parę lat w okolicach mieszkałam, i z zagłebiankami i zagłebianinami (znaczy facetami z Zagłebia) się mocno zadawałam, to wiem :D
a jak zrobita w odpowiednim czasie to może i ja zawitam :)
boooo muszem się do Czwy wybrać (się już wybieram od grudnia)
-
Oj Tojka, dobrze żeś mnie uświadomiła, bo ja tak dokładnie to nie wiem gdzie i kto :))
Oczywiście, spotkanie musowo i obecność tyż :oklaski:
Tylko jeszcze trza będzie datę i miejsce wyznaczyć.
-
Oczywiście, spotkanie musowo i obecność tyż :oklaski:
Tylko jeszcze trza będzie datę i miejsce wyznaczyć.
więc lepiej zacznijmy się już umawiać, to tak może w okolicach sierpnia-września uda nam się zgrać :P ;)
-
.....Mag ja to mieszkam tak na granicy woj. opolskiego i śląskiego.
No to chyba my prawie krajanki, hę ;)
-
Becia mi pasuje, tylko gdzie i kiedy. Trzeba wybrać najbardziej optymalne miejsce.
Jejku już się strasznie cieszę ztx
No Mirusiu, wszystko na to wskazuje. Te opolskie dziołchy! xhc
-
u mnie też wiało i wieje wściekle. bawłany wielkie na morzu :) piaskiem po oczach sypie. jest super. do wakacji mogę tu zostać >:D
-
korzystaj Mecia z uroków nadmorza pełną piersią :-*
-
Meciu, a jak zdrówko ???
Korzystaj z nadmorza i ładuj akumulatory swoje i Męciątek :-*
-
a dziękuję, zdrówko wyjątkowo dobrze :) na początku wszyscy mieliśmy ropny katar, przeziębienia i inne takie, a teraz nie mamy nic! po cichu to mówię - dziś nas wywiało jak jeszcze nigdy - zobaczymy co będzie jutro :) jakoś tak mam nadzieję, że dalej nic :)
-
mniemam że nic Wam nie będzie :)) to są uroki nadmorza, tam jest się zdrowym ztx
-
i oby jak najdłużej!
-
jak dobrze piżdzi od morza to dużo jodu Wam nawieje ;)
zdrowiejcie
-
Oj Meciu, Tobie to dobrze. Ja uwielbiam morze!
Ja z małym siedzę na podwórku, kawka zbożowa na stole pogoda piękna więc w domu nie ma co się kisić xhc
Jestem trochę przyćmiona, ale świeże powietrze jest the best ztx
A jak myślicie, czy latem mogę się troszkę poopalać, czy raczej nie bardzo?
-
dzięki, dziewczyny :)
Ewka, z opalaniem byłabym ostrożna. nie jest zalecane - szczególnie miejsca po radio i ze względu na ryzyko obrzęku. ale anioł na przykład się opala, parabolę też pamiętam z opuszczonym stanikiem - i nic im nie jest. a mi na przykład od słońca jest gorzej. nie ma reguły - jak z większością. (a kawkę zbożową też teraz popijam :) ) (się kiszę, bo z młodą lekcje odrabiamy. druga młoda się jodzi)
-
Ewka lepiej ze słńcem ostrożnie.Dostaniesz zresztą słoneczek przy radio.Ale świeże powietrze jest faktycznie balsam dla duszy i ciała.Metka zazdroszcze Ci morza ,bardzo kocham Bałtyk
-
Ewko, słonko to sprawa indywidualna, wrażliwości skóry, karnacji. Ja tylko ciut ograniczyłam po radio. Ale nie unikałam słonka. Może same godziny południowe, ale rankiem, czy po południu, wg mnie, jak najbardziej. W końcu witamina D, o której tyle tu napisano, to jest nam niezbędna :)
-
Dzięki lasencje, też tak myślałam, że choć troszkę można. No niestety nie wystawię się jak co roku w stroju ale pod parasolem to na pewno siedzieć będę.
-
Na moje pytanie o słoneczko, radiolog powiedział basta i że jestem tak naświetlona jakbym 100 lat leżała na słońcu ::((
Szczególnie przykazał mi ochronę miejsca naświetlanego smarując kremem z najwyższym filtrem, chyba że chcę na dokładkę
raka skóry ::((
no i ten lęk pozostał, w lecie smaruję klatę kremem 50+ :)
-
Ptaszyno, a jakim filtrem smarujesz płucka >:D :-*
Nie wiem, co bardziej szkodliwe :-\
-
Dana, na płucka filtr super liht xhc xhc
wiem że to też szkodzi, kupiłam nawet książkę Jak rzucić palenie, leży na półce, może z nią dojrzeję :0ulan:
-
Miałam 25 lampek i zaraz po, może nie wychodziłam na ostre słońce, by leżeć, ale plaży, ani kąpieli nie unikałam. Filtra 50 to nawet w Peru na wysokości 3-4 tys. nie używałam wyższego filtra, jak 30.
Zaś co do fajek, to ani jednej nie wypaliłam, więc słonka sobie nie żałuję >:D
-
Na moje pytanie o słoneczko, radiolog powiedział basta i że jestem tak naświetlona jakbym 100 lat leżała na słońcu ::((
Szczególnie przykazał mi ochronę miejsca naświetlanego smarując kremem z najwyższym filtrem, chyba że chcę na dokładkę
raka skóry ::((
no i ten lęk pozostał, w lecie smaruję klatę kremem 50+ :)
Moj radiolog powiedział to samo.W czasie naświetlania należy unikać słońca.Tego się trzymam i filtrów też używam.Zresztą nigdy nie byłam zwolenniczką leżenia plackiem na plaży
-
Dana, jako osoba paląca będę bronić Ptaszyny. Będzie chciała to rzuci.
Jesteś bardzo rygorystyczna dla palaczy.
-
dzięki Suchalku, bez nałogów życie monotonne no nie ? xhc
-
kupiłam nawet książkę Jak rzucić palenie, leży na półce
spróbuj ją postawić. ja jakiś czas temu kupiłam montiniaka, postawiłam na półce i zaczęłam chudnąć. jak tylko go położyłam, przestał działać...
-
metka xhc
ja nawet nie kupuje książek o pozbywaniu się nałogów....to nie ma sensu
cała radość w tych nałogach ;D
-
dzięki Suchalku, bez nałogów życie monotonne no nie ? xhc
Bardzo lubię zapalić sobie szczególnie do kawy. Jeżeli takiej możliwości nie ma.... to ja dziękuję za kawę. No tak jest ze mną. Wiem, że wielu osobom ten nałóg przeszkadza. Może też dlatego unikam spotkań z osobami nie tolerującymi palaczy.
-
ale Rozo, może uda się ograniczyć ? ;D
-
Bardzo lubię zapalić sobie szczególnie do kawy. Jeżeli takiej możliwości nie ma.... to ja dziękuję za kawę.
:oklaski: xhc
-
Bardzo lubię zapalić sobie szczególnie do kawy. Jeżeli takiej możliwości nie ma.... to ja dziękuję za kawę. No tak jest ze mną. Wiem, że wielu osobom ten nałóg przeszkadza. Może też dlatego unikam spotkań z osobami nie tolerującymi palaczy.
j.w.
-
Ptaszyno, ograniczać palenie jesteśmy już nauczone. Zobacz sama.... w kawiarni - nie można, w restauracjach - też nie, w domach prywatnych się już nie pali, na ulicy nie wypada. Zostaje tylko balkon, a u szczęśliwych właścicieli posesji.... taras lub ogród. Same ograniczenia ::)
-
Wędzone dłużej trzyma :oklaski: :oklaski:
-
Suchalku, niby tak, ale jak ja mieszkam sama to nie mam ograniczeń :( i po przyjściu z pracy nadrabiam ::((
-
no właśnie suchalku :)
nie lubie być ograniczana... i dlatego najlepiej czuje się u siebie w domu....na swoim _obsikanym terenie ;).....mogem se robic co chce.....i palić ile chce :P
-
Od jakiegoś czasu Różo zauważam u siebie to samo. Podoba mi się termin " swój_obsikany teren".
-
co jakiś czas wraca temat palenia
obecnie jestem niepaląca (jakieś 12-13 lat)
- musiałam rzucić ze względów finansowych - trza było wybrać: kinder niespodzianka dla dziecka, czy fajki dla mnie ;)
Paliłam półtorej paczki na dobę.
Podobnie jak suchalek, kawka i papierosek, lampka wina, koleżanka, kolega - eh, to były czasy :)
Mąż pali - zupełnie mi to nie przeszkadza.
Najbliższa koleżanka pali - zupełnie mi to nie przeszkadza.
Baaaaa nawet w Bystrej lubię przysiąść przy palących dziewczynach, bo nie ma to jak pogaduszki przy papierosku ;)
hehe chyba nawet fotka z takich pogaduszek była :)
-
Fakt ,w Bystrej jest surowy zakaz palenia >:D ( a co skarżyły się ?;D). Ja tam lubię miło spędzać czas z ludzmi, jestem bardzo otwarta i mój dom także ,ale wolę by mi go nie "obsikiwano" ;D Staram się sama także u innych tego nie robić!
-
Pracowałam ongiś (wiele lat) w wiejskiej szkole, w czasach, gdy nie było jeszcze nagonki na palaczy. Pośród grona pedagogicznego było nas tylko dwie palaczki. Jak ciepło - fajczyłysmy na podwórku, ale zimą szłyśmy do toaleto/łazienki nauczycielskiej, sporej, takiej z 3x3 metry, z małym okienkiem pod sufitem. Zaczynałyśmy palić - puk, puk - Krysia, coś zapytać. Została na pogaduszki. za chwilę - puk, puk - Marek. Został. Znowu - puk, puk i kolejne, i tak nas się tam w tej zadymionej klitce zbierało nawet z 8-10 sztuk xhc Niejednokrotnie dołączał do nas i dyrektor, wróg papierosów, bo mu smutno było w pustym pokoju nauczycielskim xhc
Fakt ,w Bystrej jest surowy zakaz palenia >:D
U mnie w domu też :P, poza kotłownią ;)
-
U mnie wolno tylko na zewnątrz ,niestety nie na tarasie ,gdyż mam nad nim pokoj i cały dym wali prosto do mnie! Jakby kto chciał zapalić przy kawce i ciastku ,jest tancbuda ,tylko której chciałoby się tam dotrzeć?
-
U mnie wolno tylko na zewnątrz ,niestety nie na tarasie,dyż mam nad nim pokoj i cały dym wali prosto do mnie!
Dlatemu my palaczki u Amorka stajemy na tarasie z boku, aby dym nie walił do pokoju, no_nie ;)
......Baaaaa nawet w Bystrej lubię przysiąść przy palących dziewczynach, bo nie ma to jak pogaduszki przy papierosku ;)
Co_nie ;)
A drugi kąt tarasu dla niepalaczy ;),
aby nikomu nie ograniczać wolności ;)
hehe chyba nawet fotka z takich pogaduszek była :)
Niom ;)
-
Jakby kto chciał zapalić przy kawce i ciastku ,jest tancbuda ,tylko której chciałoby się tam dotrzeć?
nie mów hop ;)
od kilku lat sie zbieramy, i kto wie, kto wie................
-
.
bo nie ma to jak pogaduszki przy papierosku ;)
Fuuuuuuuuuuuuj( to chyba ja jestem outsider!)
-
a ja sezon papieroskowy zaczynam gdzie ? zgadnijcie w Bystrej ;D,opalam się jak smok na schodkach ,kole drwa a pogaduchy są tam najlepsze ztx ;D,no mały wyjątek tez robię w Kozienicach a po wypadach amazońskich rzucam :P
-
Suchalku fakt, jestem mało tolerancyjna dla palaczy :(
Tylko tu w rozmowie z Ptaszyną chodziło mi tylko o przeciwstawienie negatywnych skutków palenia i opalania, a nie przywoływanie ponownie dyskusji o nałogach. Lekarz kategorycznie zakazał opalania, może i ma rację (naświetlone jesteśmy na 100 lat :'() ale znacznie ważniejsze byłoby dla zdrowia zakazanie palenia, bo to z całą pewnością szkodliwe, nie tylko ze względu na przebyte leczenie :( Do tego mamy bardziej zatrute środowisko spalinami, dwutlenkiem węgla, azotu...i innymi smogami, że gdy się to wszystko połączy, to jak ma sobie organizm poradzić :-\
Gdybyście mi były obojętne, to bym rzekła róbta, co chceta, a tak się zwyczajnie troskam ::((
-
mi cudze palenie nie przeszkadza, byle nie było przy mnie :P organizm mi się buntuje - jestem uczulona na papierosy, od razu zaczynam się dusić
a poza tym bierne palenie jest gorsze niż normalne. jednego raka już miałam, dla cudzej przyjemności drugiego nie chcę >:D ale jak kto go chce przygarnąć - wolna wola ;) jeśli palącą jest osoba dorosła i świadoma tego, czym to grozi, to nie mam zamiaru jej nawracać. nie moje życie, nie moja decyzja. dlatego, mimo mojego zdecydowanego sprzeciwu papierosowego, nie reaguję tak, jak Dana ;)
a co do e-fajek. jechałam kiedyś kilkaset km z mężem mag, który palił całą drogę. nic mi po tym nie było (nie wiem, może tam też są jakieś związki rakotwórcze? ale ani mi oczy nie łzawiły, ani nic nie piekło, ani się nie dusiłam), więc moja reakcja (na temat ogólnie, a nie konkretnie wtedy) nie weszła jeszcze w fazę protestów ;) przeciwnie - modlę się, żeby moi sąsiedzi je odkryli... i używali...
-
Dana my wiemy że to z troski o nas :D też sobie zdaję sprawę i każda z nas że to szkodzi, ale to jest ta chwila przyjemności, a szczególnie przy pachnącej kawusi... na spokojnego dymek ...
Mecia, nie wiem ile w tym prawdy , ale bardziej mogą szkodzić właśnie te e-papierosy (palaczowi) :-\
-
Ja nigdy nie paliłam, ale moi rodzice awkors.
Teraz z innej beczki, troszkę zmienię temat. Co byście powiedzały na to, że w mojej gminie w dodatku 0,5 km od domu mają powstać te farmy wiatrakowe? W dodatku tylko w nasze wiosce, ok 40 wiatraków tych najwyższych? Trwa akcja, bo ludzie tego nie chcą. Jest to szkodliwe w tak bliskim sąsiedztwie.
-
Widziałam wiele farm wiatrowych w Nikaragui, tam jednak stawiają je z dala od zabudowań, więc nikomu nie przeszkadzają. A może by we wiosce postawili ekrany tłumiące dżwieki, jak przy autostradach i to rozwiązałoby problem?
-
Pewnie są jakieś przepisy, które mówią o odległości. Nie zagłębiałam się w temat. Na zachodzie wiatraków tysiące, u nas wciąż mało. Myślę, że z wiatrakami jest bezpieczniej, niż z liniami wysokiego napięcia, a przecież bywa, że niezbyt daleko od nich są zabudowy.
Ja to tak na chłopski rozum, bardziej boję się długotrwałego trzymania przy uchu komórki, niż tych wiatraków ::((
-
Tak przepisy są i chodzi głównie o odległść bo one bardzo hałasują. Wiatraki to dobra rzecz, ale we właściwej lokalizacji. No cóż zobaczymy.
Tak Dana, te komórki naprawdę są szkodliwe na mózg :-[ Ja staram się rozmawiać przez głośnomówiący (jeżeli jest to możliwe).
-
Niech stawiają, idźmy wreszcie z postępem, oczywiście z zachowaniem właściwej odległości, a firma mego męża będzie miała w ten sposób ciągłość raboty, nie tylko w kierunku naszej zachodniej granicy ;)
-
z tego oparzenia, co to o nim kiedyś pisałam, zaczęła mi schodzić skóra. zakładam, że to normalne. ale co z tym robić? smarować, nawilżać, natłuszczać czy nic?
i jeszcze jedno: czy któraś ma płytę grzejną, zwykłą, nie indukcyjną? jak to się czyści? próbuję delikatnie gąbeczką i ludwikiem i nic. to znaczy trochę, ale nie wszystko. a na takiej upapranej, to nie powinnam dalej gotować, nie?
-
Do czyszczenia jest specjalna pasta do płyt ,do tego jest specjalna również skrobaczka z wymmienna żyletka ,to nie rysuje a przypalenia łatwo usuniesz.
-
super ::)
a bardziej domowymi sposobami się nie da? zwykłe płyny do czyszczenia nie poniszczą?
-
nie powinny zniszczyć, jeśli nie maja ziarenek; używałam ajaksu, najpierw nanieś, zostaw, umyj; skrobaka nigdy nie używałam; natomiast ważne bardzo jest, by myć na zimno, nigdy gorącej.
-
Domowymi sposobami nie myłam,ta skrobaczka jest super ,popatrz w internecie .ja kupuje tzw PUTZSTEIN GLASKERAMIK ,może dostaniesz na targowisku tu kosztuje ok 2 € a starcza na miesiące
-
aż skrobaczka ;) nie jest mi potrzebna, bardziej mam problem z tłuszczem
-
Do tłuszczu też znajdziesz bez problemu środek ,ale ten Putzstein czyści wszystko zt
-
ja myję mleczkiem cif i jest ok, skrobaczka w najcięższych przypadkach.
-
Na tłuszcz? Ocet! Albo słynne ... zapomniałam... megalio czy jakoś tak? 8)
-
Metko skrobaczka prędzej czy później bedzie ci potrzebna- to taka skrobaczka z zyletką!I taka jest najlepsza ! Potem specjalna pasta do takich płyt i jest efekt!
-
Dziewczyny, jakie jest dzisiaj Wasze samopoczucie. Mnie strasznie głowa napitala.
Słońce pięknie świeci a tu zero chęci do życia. Idę do fryzjera, może jak zrobię coś dla siebie to mi przejdzie.
Spokojnego dnia wszystkim życzę.
-
u mnie suchalku wszystko gra, nawet mam dziś napęd atomowy do roboty,
chleb już rośnie, ja zabrałam się za cinanie - czas mnie nagli...
słoneczko od rana ładnie przygrzewa - ale ja jestem sporo na południe od Ciebie, może jakieś różnice w ciśnieniu są na Twoją niekorzyść
oby jak najszybciej Ci przeszło :-*
-
Wzięłam tabletki, przyszłam od fryzjera i już trochę bardziej przyjaznym okiem patrzę na siebie. No i jeszcze dobre słowo od Mag i zaraz na duszy lżej. :)
-
Suchalku mnie też dzisiaj łeb ćmi >:(
-
Mnie głowa nie boli ,ale u mnie dziś pada.Zaliczyłam ginekologa i ze spokojnym sercem mogę ruszać.pozdrawiam
-
baw się dobrze Natalio i pozdrów nasze siostry od piersi na swoim spotkaniu :-*
-
Dzięki na pewno pozdrowię.Buziaki dla Was
-
Mnie głowa nie boli, ale za to mam chrypę i piecze mnie przełyk. Też wezmę ranigast, może pomorze.
U mnie jak zwykle 20 na plusie, bezchmurne niebo i leciutki wiaterek. Kawka zaliczona oczywiście na dworze xhc.
Dzisiaj byłam również złożyć wniosek do ZUS na te świadczenia. Pani by£a bardzo uprzejma :D
-
Głowa napindalała mnie pare dni temu ,a dzisiejszej nocy nie spałam od 1 do około 6 rana! >:( a niedawno chwyciło mnie cos podobnego do zawału, może ataku nerwicy a może jeszcze czegos. Ech nawet mi sięnie chce opisywac , dobrze ,ze przeszło..chyba mam reisefieber, ale raczej z powodu Młodych.
-
Amor , te "niby zawały" to najczęściej stresowe są.
Zaliczyłam taki w styczni ::(( wylądowałam na SORze
Zrobili badania i wsio OK się okazało.
-
Amor, może być jak TOJKA mówi, plus ten paskudny wiatr. Wczoraj oboje z moim chłopem chodziliśmy tacy rozdrażnieni. Niech już ta pogoda się unormuje.
-
Amorku to tak jak Tojcia gada, po długotrwałym stresie siada pikawka :-\ też przerobiłam :(
Natalko, widzisz nawet cipolog nie taki straszny ;D tera wypoczywaj :D
-
Ptaszyno no niby niestraszny ,ale i tak wolę iść do dentysty.. ztx ztx
-
no a ja właśnie nie wiem. u ginekologa myślę, że lepiej u dentysty. u dentysty zdaję sobie sprawę, że jednak u tego gina nie jest tak źle... no nie dogodzisz kobiecie... ::)
dzisiejszej nocy nie spałam od 1 do około 6 rana!
ja spałam od 5 do 8... (rano oczywiście)
-
to Ty też Mecia miałaś cudną nockę ? :-\
-
no a jak? z niedzieli na poniedziałek też nie było najlepiej - ale wtedy wiatr wiał mocno i wszyscyśmy na to zwalali. a teraz nie wiem co. opryszczka chyba mnie tak męczyła ;)
za to teraz już leżę w łóżku :) dobranoc :)
-
A ja kuszę. Przed 15-toma minutami wróciłam z babskiego wieczoru na sali, farbowanko, pogaduchy, sauna, maseczki z czerwonej glinki.... :)
-
A.... mata: https://www.unisono.eu/sukienki ;)
-
nono, nawet znalazłam kilka fasonów na swoją, za przeproszeniem, figurę
-
Ja chyba też ;)
Ciekawam tylko, czy któraś ma taką kieckę lub tunikę z tej strony i jak to się sprawdza.
-
z unisono mam spódnicę. długą, taką w stylu Perły. świetna
(i też pomyślałam, że do tych, to bym się nie musiała stresować i spokojnie frytki + gofry zaliczyć...)
-
Nie znam firmy i nic nie mam. Kilka by mi przypasiło i wcale nie trzeba zwalczać wałeczków, bo kiecki na wsie figury :)
-
Ale mogli by się postarać o modelki, a nie na manekinach. Wszystko wisi jak na manekinach. xhc
-
Ja chyba też ;)
Ciekawam tylko, czy któraś ma taką kieckę lub tunikę z tej strony i jak to się sprawdza.
mam od nich dwa poncza i sweter, ale som świeże ;) w sensie, że mało noszone i jeszcze nie prane, więc trudno ocenić jakość, wszystkie łan sajz fits oll, no ale swetrowi czy ponczowi łatwiej pasować na wszystkich niż sukience
-
a dzisiaj urodziny Listy Przebojów Trójki :0ulan:
-
he_he, aaaaa to juz wiem co miałam zapisane w kalendarzu pod 25 kwietnia
urodziny 3 - się zastanawiałam kto zacz?
-
Trójka to ma urodziny 1 kwietnia O0
dzisiaj czydziesta_czecia rocznica Pierwszej Listy
-
Oooooo.... aquila ;), ale bardziej mię interesuje, czy rozmiarówka podawana u nich jest rzeczywista. Byłabym chętna na którąś z kiecek. Mierzyłam jakiś czas temu taką, zimową, wygląda się dobrze.
Denerwuje mnie ten rozmiar uniwersalny od S do XL.
Ja się nie zmieszczę, a ktoś mniejszy utonie.
-
może chodziło listę?
a może o zupełnie cuś inszego ?
-
słucham Trójki i oglądam kiecki i inne narzutki; się podobają bardzo :) stronkę zapisuję, coby na kasę czekała ;)
-
właśnie dopadł mnie pierwszy komar w tym roku ;)
-
Mówiłam mężowi, że już są komary, to mi nie chciał wierzyć.
-
Ja jeszcze ani jednego nie spotkałam :)
-
Może one zeszłoroczne jeszcze.
-
tegoroczne >:(
-
Spodobał mi napis na podkoszulce, a mianowicie Nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radzę >:D
-
nooooo napisy na koszulkach fajne som
moja Młoda ma koszulkę z "NIC NIE MUSZĘ" ;)
specjalnie dla mnie ją kupiła ;)
-
na mojej ukochanej koszulce jest napis: nobody is perfect but me C:-) i ta koszulka nie jest moją własnością, tylko szanownego :P od synów dostał ;D
-
Tojuś,
10.43 rano (piątek) wew Twoim mieście na dworcu głównym.
Podaj proszę tramwajki lub busy do kampusu politechniki, jakie ty uważasz za najlepsiejsze. I pytanie, czy na 12.00 zdąży, synowaty?
A dziewczęta - magusia, metka (coś Cię dziecko nie widzę tu ostatnio) -
jak to było w zeszłym roku z ciapągami do P - jedzie inter - były opóźnienia, duże?
He, he, he, sprawdziłam, dwa latka tu siedzem ;)
Dzięki, mag ;)
-
było w drodze powrotnej, bo była burza i walnęło w trakcję :P
a w tym roku jechałam z P bez opóźnień
-
Tojuś,
10.43 rano (piątek) wew Twoim mieście na dworcu głównym.
Podaj proszę tramwajki lub busy do kampusu politechniki, jakie ty uważasz za najlepsiejsze. I pytanie, czy na 12.00 zdąży, synowaty?
a do którego kampusu ?
nasza polibuda jest w kilku miejscach - zależy który wydział
Ty się dopytaj na jaka ulicę/plac ma dojechać
-
Na Św. Rocha, Rataje, Nowe Miasto, na prawym brzegu Warty.
-
aaaaaaaaaaa to niedaleko mojej roboty :)
dojazd z dworca jest pierwsza klasa
ino do dzisiejszej nocy remontuja torowisko
jutro ma byc juz OK
z dworca zachodniego (przechodzi się do niego z głównego) tramwajem nr 5 - dojeżdża w ok. 15-20 minut, bilet ulgowy trza kupić na 40 minut - koszt 2,30 (w kiosku lub w automacie) - wysiada na przystanku przy polibudzie.
poszukam jakiejś mapki to Ci podeśle, i wytłumaczę jak przejść z dworca głownego (u nas nazywanego galeria handlową ;) do zachodniego)
-
Polecam: http://poznan.jakdojade.pl/ (http://poznan.jakdojade.pl/)
-
o proszę, linia piąteczki
http://ztm.poznan.pl/assets/Uploads/Objazdy_schematy/2014.04.24-30/5-2014.04.24.pdf
niech czasami nie wsiada do 12 tak jak pokazuje w "jak dojadę" - 12 nie jedzie bezpośrednio - trzeba się przesiadać, albo trochę pochodzić
nr 5 może jechać z Dworca Zachodniego lub z Mostu Dworcowego
Na D.Zachodni bliżej, ale trochę trza pokluczyć
Na M.Dworcowy ciut dalej, ale prosta droga (ale schody są, z bagażem ciężko)
-
Prawie vis a vis kościółka św. Rocha mieszkałam 5 lat w akademiku nr 4.
ToJka pojawiły się nowe miejsca z akademikami polibudy. Wiem, ze dobudowano, ale wszystkie są w kupie.
Za moich czasów były cztery, mój najbliżej Warty.
W moim mieszkali elektrycy i chemicy.
-
Dano, Mirusia napisała "kampus"
nazwa kampus występuje przy budynkach politechniki:
kampus Warta/Piotrowo (popularnie zwany Poligrodem),
kampus Wilda,
kampus Nieszawska,
dlatego zapytałam (przeca nie wiem po co synowaty jedzie, a może akurat do rektoratu, a ten przecież na Wildzie)
choć byłam na 98%pewna, ze chodzi o budynki przy Kórnickiej/Jana Pawła II i Moście św. Rocha
-
Dzięki ;)
Na olimpiadę z anglika zawodowego.
-
O masz - kolejny zdolny ::(( ;) :-* Zaciskać cosik?
-
Eeee... chyba nie trzeba będzie, dzięki ;) :-*
-
Eeee... chyba nie trzeba będzie
Może jednak? Bo chętnie zacisnę :) Ino przypomnieć by trzeba...
A jutro, ma się rozumieć, zacisnę, co się da ;D za wszystkich naszych maturzystów :0ulan:
-
Jaka ja nie na bieżąco; jutro matury :-\
Powodzenia dla wszystkich Waszych pociech, niech im się poszczęści O0 :)
-
Trzymam mocno kciuki! :)
-
maturzyści do boju!!!
-
no moja właśnie skończyła powtarzać,od tamtego piątku przy książkach cały dzień do 3-4 nad ranem , już garniturek wyprasowałam,bluzeczkę ,młoda relaksuje się oglądając Tv ,wczoraj wyciągnęłam ją na spacer ,później biegała , z matmy zrobiła cała książkę ogromniastą zadań, oby ten tydzień ciężki, później spoko ,ja poproszę o kciuki na poniedziałek ,,wtorek ,piątek a później 13 jako pierwsza ustny polski i 18 ustny hiszpański 20 rano podstawa i po południu rozszerzony hiszpański :),szczęście że będę w pracy :),ja tez zaciskam na janiołowego K i hamaczkowego syncia :0ulan:i Basi córkę :)
-
Też zaciskam :0ulan:
-
Dzięki, ale na stan wiedzy (a raczej niewiedzy) mojego K. to kciuki całego świata za słabe, tutaj w grę wchodzi tylko i wyłącznie cud ;)
Właśnie mi napisał, że po robocie jedzie do drugiego takiego, "ogarnąć jak to się pisze te wypracowania" ::(( Noooo, żeby nie było, że nie zrobił całkiem nic >:D Tak że u mnie bez stresa :)... chce mu się rano wstać, to niech idzie ;)
-
zaciskam kciuki za maturzystów, biedni oni i biedni rodzice :(
Mirusiu, pisałaś, że Metki nie widać - a ja widziałam :), nawet uściskałam, nie tylko Metkę ale Meciątka i szanownego na "moim" rynku,
Metko - dzięki :)
p.s. a jaka lasencja z naszej Metki :)
-
oczywiście i ja mocno zacisnę za maturzystów
dzisiaj jadąc na rowerze, spojrzałam na kwitnące kasztany - matury czas zacząć ;)
noooo i mi się moja matura przypomniała
mieszkałam wtedy w mieście świętej wieży
więc normą było pójście na msze dla maturzystów
nooo niektórzy na mszę, a niektórzy po "pewne tematy z polskiego"
miałam 4 z tych pewnych (wojna, bohater romantyczny, praca w pozytywiźmie, dwudziestolecie międzywojenne)
jak wróciłam do domu skrobnęłam z koleżanką jeszcze jeden temat z Kochanowskiego
he_he wtedy, te 4 to były na 100% - trza było tylko wrzucić odpowiedni wstęp i zakończenie
mieć odpowiednią komisję
i .... jakoś to było ;)
reszta matury to dla mnie pikuś była, ino ten polski ......
-
[
reszta matury to dla mnie pikuś była, ino ten polski ......[/font][/size][/color]
jak brzmi znajomo... xhc ja obstawiałam Broniewskiego
to od jutra zaciskam łapki za wszystkich :)
-
miałam 4 z tych pewnych (wojna, bohater romantyczny, praca w pozytywiźmie, dwudziestolecie międzywojenne)
zdaje się - ten sam rocznik ;) Pisałam chyba coś o bohaterze C:-) Oj, jak to dawno było…
Nie doczytałam: jakiś "nasz" maturzysta jest w tym roku?
-
Madziówna, Janiołek i znowu hamaczek :)
Ups... może niepotrzebnie kłapnęłam ??? Nooo, żeby nie zapeszyć ::)
-
ściska mnię w dołku cały dzień
czy ja w ogóle dzisiaj zasnę :0ulan:
-
Agawa, nieeeee, nie ten sam rocznik
ale przez jakieś 8 lat utrzymywały się te same 4 zagadnienia + piąty temat w zależności od "rocznicy"
do wymienionych przez hamaczka maturzystów trza dodać córkę Basi_75 i sie mi coś zdaje, że ktosik jeszcze wspominał o maturze
ino ten mój niemiec nijak nie pozwala mi pamiętać ;)
-
No tak! Basiówna jeszcze! Pominięci - zgłaszać się, żeby było wiadomo, ile kciuków mam zacisnąć :)
Anioł, spoko, wrzuć na luz - przed maturą trza się przecie zrelaksować ;D Ktoś musi iść spać, żeby rano wstać i na tę maturę towarzystwo obudzić ;)
Na pocieszenie pomyśl sobie, że inni mieli gorzej (np. dwóch maturzystów za jednym zamachem ::(( )
Będzie dobrze! Matura to bzdura, czyż nie? ;)
-
niby hamaczku tak ;D ,niby spokojna jestem ,rano jeszcze przed pracą ciasta zawiozę do szkoły,wielka niewiadoma? ,jutro Ferdydurke i wojna,okupacja obstawiają ,moja Lalkę by chciała albo Zbrodnie i kare ,chyba osiwieje przez te matury i czekanie na wyniki
-
Matura to bzdura, czyż nie? ;)
około 2:50 kilogram pierzu ?????????????
ludzie!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja miałam ledwo trzy z polskiego pierza, pierza, pierza !!!!!!!!!!!!!!!!
eh, Ty, prowadzący !!!!!!!!!!!
https://www.youtube.com/watch?v=_Hb71gfYZDc
-
U nas kasztany nie kwitną i zapewne dlatego nie skojarzyłam, że czas matur nadszedł.
Nieustannie życzę szczęścia Waszym maturzystom :)
Ja swojej z polaka nie pamiętam, a dziecków też nie. Jakoś tak obok mnie przeleciały te matury.
Z moją maturą wiążą się inne przeżycia. Jadąc na polski jeszcze babcia mnie ucałowała, potem straciła przytomność i sobie w domku spała, aż skończyły się pisemne. Przed ustną maturą był pogrzeb :(
Babcia z nami mieszkała od zawsze, była dla mnie jak mama :) Miała 67 lat, chciałoby się by jeszcze pożyła, ale los tak chciał :-\
-
ale kciuków jutro trzeba zacisnąć :)
Młodzi - do boju :0ulan:
A mamy - na luz ;D
Przecież jakby nie było, to jakoś będzie >:D
Dla pocieszenie: pamiętacie mojego aniołka_obiboga? Posiwiałam przez niego. A dziś wrócił z gór, gdzie majówkę spędzał, i po wylizaniu do czysta lodówki usiadł do nauki, bo jutro jakiś egzamin ma. Jakoś się dzieci zmieniają, jakby dorośleją czy co ;D
-
kciuki trzymam za wszystkich dziś piszących :)
Dla pocieszenie: pamiętacie mojego aniołka_obiboga? Posiwiałam przez niego. A dziś wrócił z gór, gdzie majówkę spędzał, i po wylizaniu do czysta lodówki usiadł do nauki, bo jutro jakiś egzamin ma. Jakoś się dzieci zmieniają, jakby dorośleją czy co ;D
ha, to może i dla mnie i mojego jest jaka nadzieja
-
Kciuki jak obiecałam tak trzymam! :) Będzie dobrze!
Dana przypomniałaś mi i moje przezycia , moja mama była chora już od 6 lat, a wtedy powoli odchodziła, mocno cierpiała , ale dane było jej uwolnić się od męki dopiero w listopadzie! a ja nawet na balu maturalnym z tego powodu nie byłam.
A pisałam temat z romantyzmu, tfu , przypomniało mi się - z odrodzenia! :D
-
zaciskam paluchy za waszych maturzystów
Dunia też zdaje :)
-
Madzia wspominała o Lalce i była :)
-
korepetytorka mojego młodego też stawiała na Lalkę
-
anioł, no to chyba dobrze, może wiedział, co pisze ;)
-
A młoda modliła się rano -oby nie było Lalki ::(( I była >:D
Zestresowana nawet nie potrafiła powiedzieć jak jej poszło ale po obiedzie stwierdziła że luzik :) Czyli głodna po prostu była :P
-
no moja sobie wykrakała lektury :) ,mówi że jest spokojna ale obaczymy pod koniec czerwca,wszystko teraz w rekach sprawdzających :0ulan:
-
Każdy musi przez to przejść. Dla mnie najgorszy był polski. Pomylony temat, ale jakoś mi się udało. Matma to pikuś zarówno pisemna jak i ustna.
A jak sądzicie, które matury lżejsze, te pisane starym systemem czy te obecne?
-
Ewka trudno to ocenić obiektywnie, chyba, że posłużysz się statystyką ilością % uczniów, którzy zdali.
Dla mnie matura nie była trudna, byłam obryta, ale jak porównać maturę sprzed 44 lat. Moje dzieci zdawały, gdy matematyka nie była już obowiązkowa, ale obydwoje ją wybrali. Też nie narzekali na matury i poszło im dobrze, a było to kilkanaście lat temu.
Jestem osobiście zwolenniczką obowiązkowej matematyki, języka polskiego i j. obcego. Wyrzucenie matematyki z matur może być długo widoczne w ogólnych wynikach edukacji. Bo skoro nie ma na maturze, to wielu olewało ją, byle się prześlizgnąć. Wiedzę z historii, biologii, geografii, jak się przysiądzie, to się nadrobi, ale z matematyką się to nie uda :(
Mamy, jak tam Wasze pociechy :-*
-
Ja też uważam, że matematyka powinna być obowiązkowa. Przecież to podstawa. Mojemu starszemu zawsze tłumacze, że matematyki nie da się wkuć na pamięć. Niestety ja trzeba zrozumieć. Umiejąc matme zrozumie jak i fizykę tak i chemię.
A ja już 17 lat po, jak ten czas leci. Jeszcze trochę i mój młody będzie zdawał.
-
Ewko, Ty (jeśli 79 oznacza rok urodzenia) o 2 lata młodsza od mojej córki. Pytam, bo już zwątpiłam, czy w tym czasie matematyka była obowiązkowa. Moje dzieci ją zdawały, ale już się pogubiłam, czy z obowiązku, czy z wyboru. Wiem, że na jakiś czas ją wyeliminowali z obowiązków i potem zawrócili, ku zmartwieniu wielu uczniów.
Dla mnie matematyka była najulubieńszym przedmiotem w szkole, a zaraz po niej wf.
-
Dla mnie matematyka była najulubieńszym przedmiotem w szkole
Dlatego nie macie nic przeciwko matmie na maturze. Ja miałam z niej zawsze 4, ale nauka to był horror, nie zdawałam na maturze i uważam, że wcale nie jest to konieczne. I w przypadku mojego Starszego wolałabym, żeby dalej jej nie było. Za to po pisemnym z polskiego zostałam zwolniona z ustnego i już miałam luz :P
-
Jak Waszej młodzieży poszła dziś matma ??? Jakie wrażenia; trudna, łatwa, czy się nie wypowiadają :)
-
No właśnie, jak tam Ci maturzyści? xhc
Tak Dana ja ten rocznik. Wtedy była obowiązkowa i bardzo się z tego cieszyłam.
Chciałam jeszcze napisać, że w czwartek rano do Częstochowy na badania a w południe do Opola na komisję do Zus, cały dzień w rozjazdach.
-
Przepraszam bardzo :P, ale w 1998 roku matura z matematyki nie była obowiązkowa dla wszystkich! Od 1982 roku zależalo to od typu szkoły i profilu klasy, w technikach i liceach ekonomicznych wszyscy zdawali matematykę obowiązkowo, ale w liceach ogólnokształcących był podział: klasy mat−fiz i ogólne musiały zdawać matematykę, biol−chem miały wybór między matematyką a biologią, humanistyczne - obowiązkowo historię. Matura OBOWIĄZKOWA DLA WSZYSTKICH wróciła na maturę w roku 2010.
-
To moje dziecka wybrały matematykę i wyniki miały super (5 i 6) Na studia też matematykę zdawały. To były czasy, gdy się zdawało też na studia, co niektórzy nawet w niejednym miejscu (tak na wszelki wypadek).
Hamaczku, jak synusiowi poszło ???
-
Ja tamten podział uważam za logiczny: skoro ktoś się decyduje na klasę humanistyczną, a potem humanistyczne studia to po co mu ta matematyka? Przecież nawet punktów na uczelnię za to nie ma, musi zdawać i matmę i coś dodatkowo, a na różne kierunki techniczne często ta podstawowa matma wystarcza (gdzie sprawiedliwość? ;) ). To coś tak, jak mnie nigdy nie nie przestanie zastanawiać, po co na polonistyce miałam rok logiki matematycznej :o
Hamaczku, jak synusiowi poszło ???
A czemu tylko ja mam się tłumaczyć :o xhc
Mój synuś? Klasyczny przykład kiepa matematyczno-technicznego? Cóż, najprawdopodobniej coroczna matura to będzie dla mnie chleb powszedni ::((
-
a potem humanistyczne studia to po co mu ta matematyka?
po to, aby później wiedzieć, co podpisuje w banku biorąc pożyczkę ;)
-
Hamaczku zapytałam Ciebie, bo sobie gadamy, ale post wcześniej pytałam o wszystką młodzież :)
Tyle było dyskusji przed, a teraz cisza :(
-
a potem humanistyczne studia to po co mu ta matematyka?
po to, aby później wiedzieć, co podpisuje w banku biorąc pożyczkę ;)
Do tego to raczej potrzebne czytanie ze zrozumieniem >:D
-
Nie tylko, również liczenie procent i logiczne, analityczne myślenie, by porównać różne oferty, nie dać się omamić sprzedawcom >:(
-
Nie tylko, również liczenie procent i logiczne, analityczne myślenie, by porównać różne oferty, nie dać się omamić sprzedawcom >:(
po to to ja za mąż wyjszłam... ;) (choć z matury matmę zdawałam, nie obowiązkową i dobrze mi poszło) (ale to było dawno i teraz, mag mi świadkiem, z podstawowym dodawaniem i odejmowaniem - w zakresie stu, a nawet pięćdziesięciu, z dwoma miejscami po przecinku - mam problemy...)
-
zaciskam kciuki za maturzystów, biedni oni i biedni rodzice :(
Mirusiu, pisałaś, że Metki nie widać - a ja widziałam :) , nawet uściskałam, nie tylko Metkę ale Meciątka i szanownego na "moim" rynku,
Metko - dzięki :)
p.s. a jaka lasencja z naszej Metki :)
mam nadzieję, że wszystkie matury dobrze Wam poszły!
Mirusiu, dopierom z podróży wrócona, jeszcze nie dojszłam do się. a po wieściach o Deborce to, tak szczerze, nawet mi się nie bardzo chciało...
Danusiu, dziękuję - dla nas to też była ogromna przyjemność! i widok Twojego męża w tak dobrej kondycji - aż go chciałam uściskać z radości! niech Wam idzie ku dobremu i spokojowi. a wiesz, że dolce vita jest moją ulubioną lodziarną w P.? nawet nie wiedziałam, że na rynku mają "filię"! dzięki za podpowiedź! mnx a nogi to mnie bolały aż do szyi - przelecieć się po tych kocich łbach na paluszkach... a i tak trochę mi się obcasy zdarły... ale i tak było cudnie :-*
pees. te, lasencja, szykuj się na spotkanie w K.! i inne krajanki (albo przejezdne) też niech do odpowiedniego wewątka zajrzą!
-
zdecydowanie moje dziecko miało lepszy humor po polskim ale jak wróciła do domku wczoraj posprawdzała i pewna jest ok.70% z matmy ,cześć otwarta nie sprawiła problemów ale zamknięte zadania łatwe ale dopiero przyjściu do domu/stres egzaminacyjny że czas goni ale ogólnie spoko mając tablice / ,moja zrobiła część z tej grupy ,wszystko będzie wiadomo pod koniec czerwca ;D ,teraz najważniejszy dla egzamin w piątek WOS :)
-
Nie tylko, również liczenie procent i logiczne, analityczne myślenie, by porównać różne oferty,ć się omamić sprzedawcom >:(
od tego jest excel ;)
-
Exel tez ma formuły matematyczne.
Ale nie będę więcej przekonywać do matematyki i przedstawiać moich argumentów. Nikt nie musi ich podzielać i stwierdzenie, że "matematyka królową nauk" nie wszyscy muszą podzielać. Można powiedzieć mam kalkulator, programy wszelakie i po co się w nie wgłębiać. Może i tak można :-\
-
kalkulatora też trzeba nauczyć się, by nie obliczyć tego, co nie jest do obliczenia :P
Dano, potwierdzam: matematyka królową nauk :) Zaraz obok filozofii :)
Żałuję niepomiernie, że wybrałam studia humanistyczne, zamiast bardziej konkretnych. Matematyka nigdy nie stanowił dla mnie problemu; w moich czasach (ha ;D) była obowiązkowa. Niestety lata nieużywania wyższych równań zrobiły ze mnie matematyczno-logiczną kalekę. Wspieram się mężem, aby zrozumieć właśnie obliczenia bankowe, które nie opierają się na prostych zasadach, ale na jakichś kosmicznych współczynnikach i funkcjach zależnościowych. I w tym wspieraniu się mężowatym - się układam ze swoją dusza feministki ;) Bo jednak to powoduje, że moje decyzje np. finansowe (w tym przypadku) nie są niezależne, a zależne od zdania i obliczeń męża.
-
Może to przypadek, ale w ostatnich latach mojej praktyki zawodowej, współpracowałam (i współpracuje nadal) z wieloma młodymi osobami, czasem ich szkoląc, a czasem współpracując i niestety zawodzili mnie w większości Ci młodzi. Może to efekt braku logicznego, analitycznego myślenia, które bezsprzecznie daje matematyka, nawet jeśli z niej nie jest się orłem, a może byle jaki poziom kształcenia studentów. Faktem jest, że być może właśnie dlatego wciąż ze mną firma współpracuje, gdyby było inaczej, młodzi dawno by mnie wyparli, a ja bym się nie opierała, bo pracy mam już dość. Zauważam, ze wszystko robię coraz wolniej :-\
-
z 10 lat temu teściowa mojego szwagra opowiadała. ma sklep. duży. chciała przyjąć dziewczynę na kasę. na rozmowie kwalifikacyjnej zadała proste(?) zadanie - klient zapłacił 20 zł. ma dostać 5% rabatu. ile pieniędzy mu zwrócisz?
nie pamiętam teraz czy była choć jedna, która umiała odpowiedzieć... ale raczej nie, bo opowiadane to było ze zgrozą
Dano, ja się tak przekomarzam tylko. sama matmę zdawałam, wiesz przecież
-
jeżeli się rozchodzi o matmę to mój młody powiedział, ze była banalnie prosta
dziś angielski - jeszcze nie wrócił
w piątek pisze rozszerzoną matmę
a w przyszłym tygodniu ustny polski i angielski, i finito :0ulan:
-
i niestety zawodzili mnie w większości Ci młodzi. Może to efekt braku logicznego, analitycznego myślenia, które bezsprzecznie daje matematyka, nawet jeśli z niej nie jest się orłem, a może byle jaki poziom kształcenia studentów.
myślę, że i jedno i drugie
a i jest trzecie
tzw olewactwo, ja nic nie muszę, jakoś to będzie, jak ja nie zrobię to inny zrobi itd
niestety wielu pracowników teraz jest takich i to w każdym zawodzie
Młodzi ludzie mają zupełnie inne priorytety i zupełnie inaczej podchodzą do pracy
(oczywiście nie wszyscy :) )
Z obserwacji z mojej fabryki, z męża fabryki , z zasłyszanych rozmów w autobusie (nie wspomnę o urzędach, sklepach i innych instytucjach) - wolę pracować, rozmawiać, załatwiać z osobami po 40-tce niż z "małolatami". I nie jest to kwestia różnicy wieku.
I jeszcze raz zaznaczam - nie dotyczy to wszytkich młodych ludzi - niestety większości tak.
noooo Anioł, czyli trochę chyba juz możesz pospać ;)
-
Dokładnie tak. Nigdy nie można wrzucać wszystkich do jednego worka :)
-
Żeby nie zaśmiecać wątku agawy, to napisze tutaj.
Napisałam Irinie że podałam jej adres kilku dziewczynom z internetowego forum rak piersi :) i może się spodziewać paczek.
Oto jej odpowiedz:
Bardzo dziękujemy za paczki które doszły w poniedziałek W poniedziałek byłam w Polsce sama i zabrałam tylko jedną paczkę a drugą zabrałam dzis. Jesteśmy bardzo wdzięczni za to ,że napisałaś o nas. Dla nas każda pomoc jest bardzo ważna. Podopiecznych mamy dużo a nasze możliwości są nie duże. Teraz szukamy książeczek dla dzieci w języku polskim ponieważ te które mamy dzieci znają już na pamięć i ciężko jest rozpoznać czy dzieci tak dobrze czytają czy też już mówią z pamięci. Pozdrawiam Jutro napiszę więcej bo dziś już same oczy mi sie zamykają.
-
Parabolciu a jakie książeczki ::) wiesz coś bliżej :)
-
No Ptaszyno, wszelkie jakie mogą być dla dzieci, z wyjątkiem "świerszczyków >:D "
-
wszelkie jakie mogą być dla dzieci, z wyjątkiem "świerszczyków >:D "
xhc xhc Lulu a ja dzieckiem będąc miałam "świerszczyk" i fajne rebusy i zagadki byli ;)
-
Ptaszyno a znajdź mi obecnie, w kiosku Ruchu, świerszczyk dla dzieci ...
-
Ptaszyno wydaje mi się, że chodzi o wszelką literaturę dla dzieci i młodzieży.
Ja opróżniłam dom z wszystkich bajek i książeczek po moich dzieciach.
Wnuk jeszcze nie czyta, to znaczy 'czyta' różne gazety jak mu wpadną w ręce ::((
-
Parabolciu napisz mi adres, poszperam i ja :)
-
Ja mam pełno bajek więc poproszę adres. Oprócz bajek mam jeszcze pełno przygodowych książek, leżą bezczynnie w garażu a dzieciom się przydadzą.
-
Ja mam pełno bajek więc poproszę adres. Oprócz bajek mam jeszcze pełno przygodowych książek, leżą bezczynnie w garażu a dzieciom się przydadzą.
Super Ewka :D
Napisała, że podręczniki do j.polskiego też im się przydadzą, :)
-
Parabolu są książki przeróżne, niech dzieci się uczą xhc.
Teraz z innej beczki. Moja siostra ma skierowanie do Poradni Chorób Piersi mieszka na Śląsku i chciała się zapisać do Chorzowa. Ale tam powiedzieli jej, że dopiero będzie zapisana za rok! Żenada >:(.
Natomiast w Bytomiu bez problemu pani jej powiedziała, że może bez problemu przyjść za tydzień. I od czego to zależy taka rozbieżność? Ot, cała nasza Polska i chora służba zdrowia
-
proszę o ciepłe myśli od 14-17 w kierunku mojego dziecka ,dzisiaj ma ogromny stres,pisze WOS ,boi się bardzo ,dobrze że mam wolne żeby ją wesprzeć :) :0ulan:
-
do boju maturzyści :0ulan:
kciuki zacisnę, nie ma co się bać!
-
powodzenia Madziu dla Twojego szczęścia :0ulan:
-
kciuki dla maturzystek i maturzystów :0ulan:
-
trochę pózno, ale może innemu maturzyście pomogą :0ulan:
-
i co Madziu? jakie wieści?
-
napisała wszystko ale nie chce sprawdzać ,nie jest zadowolona do końca ,zobaczymy !!!!!
-
Madziu, jak nie jest zadowolona do końca to dobry znak :)
Na pewno poszło dobrze :)
-
Się powtórzę:
"Panie, matury? - przed wojną panie, to były matury!... - a rowery jakie przed wojną były, a kiełbasy, a dziewczyny!.. Ha, panie! Przed wojną to wszystko było ...i to lepsze, że hohohooo - teraz to sam pan brze_wisz_jak_jest, się pan panie rozglądnij sam..."
;p
;p
-
Pilot :oklaski:
Teraz z innej beczki. Moja siostra ma skierowanie do Poradni Chorób Piersi mieszka na Śląsku i chciała się zapisać do Chorzowa. Ale tam powiedzieli jej, że dopiero będzie zapisana za rok! Żenada >:(.
Natomiast w Bytomiu bez problemu pani jej powiedziała, że może bez problemu przyjść za tydzień. I od czego to zależy taka rozbieżność? Ot, cała nasza Polska i chora służba zdrowia
Ewka, polecam onkologię w Katowicach na Ceglanej
u teściowej mojej koleżanki z pracy podczas kontrolnego badania wykryto raka piersi; lekarz, który robił badanie chciał Ją skierować do kliniki jednego dnia, ale wybrała szpital kliniczny na Ceglanej, szybki termin, super diagnostyka
-
Dzięki Becia, siostra zapisała się jednak w Bytomi i za tydzień ma wizytę. Nic nie wymacała, ale dla pewności chce się sprawdzić. Lepiej dmuchać na zimne. Ale wielkie dzięki za info, pdzekaże jej, że jak coś to może do tych Katowic się udać O0.
Pilot super xhc
-
U nas wczoraj burze, noc z deszczem, teraz pochmurno, czasem popada, pogoda nie na rowerek :(
-
u nas też wczoraj wieczorem i w nocy padało; i dobrze: skoszona trawa została jak należny podlana :)
A teraz pochmurno i parno, ale spacer do lasu z psem zaliczony :) Pis się wybiegał, teraz padł, trochę spokoju w końcu :) eh, życie z żywym i niesfornym szczeniakiem to nie przelewki ;)
W tym tygodniu wyciągnę wreszcie rower i będę go uczyć biegać przy rowerze. Już się boję ;)
-
Pis się wybiegał, teraz padł
a Po nadal w formie ;D
-
normalnie ciszę wyborczą zakłócacie xhc
-
Pis się wybiegał, teraz padł
a Po nadal w formie ;D
xhc xhc xhc przypominam o ciszy wyborczej xhc
-
xhc xhc
-
roza, na Ciebie zawsze można liczyć xhc
-
A info, ze spełniłam obywatelski obowiązek i że z mojej ulicy były puste kartki bez podpisu ( :() to łamanie ciszy wyborczej :-\
Różo :-*
-
xhc normalnie ja też padłam xhc
-
linka do wieczoru wyborczego Pawła Kukiza, jeśli ktoś jest zainteresowany:
https://www.youtube.com/watch?v=eR1dgOzElS4 (https://www.youtube.com/watch?v=eR1dgOzElS4)
fajnych piosenek można posłuchać :)
to pierwsza taka impreza, na której kandydat na prezydenta szaleje na scenie i śpiewa xhc
edit: tzn. pierwsza, którą ja mam okazję oglądać/słuchać
(a, i ma jednak drugą marynarkę ;D )
moje młode już śpią, zaraz też padnę, tym bardziej, że leżę obok... więc tylko kfilkę se obejrzę...
a szanowny jeszcze z mężowania nie wrócił... no, o tej porze to w sumie nie dziwne, ale szybko się go nie spodziewam
-
UCIESZYŁO
bo się przypomniało widząc m. in. w TiVi
= rocznica śmierci Marszałka [zbója, bandyty, radykała, kryminalisty, PPSowca, brygadiera, udawacza obłędu, uciekiniera, zamachowca stanu itd... :-D]
Lata '80...
Wracałem z Krakowa pociągiem PKP, szczęśliwy po zlocie, bo wreszcie wydano nam mapki_sztabówki [za potwierdzeniem odbioru i do_zwrotu] do badań terenowych ptaszków, i badania ornitologicznego UJ_Wydział_Dział_WBŚ_Pracownia-Biologii-Ptaków mogły się posunąć do przodu np. z liczeniem bocianów - to dziś znowu popularne..;p - a siedziba ...przy (sic!) OLEANDRY...]
Przedział jak przedział = PKP klasa 2, lata nadal '80
Kalwaria = zmiana lokomotywy 'nazad czyli naprzód'. Siedzą ludzie w pełnym przedziale: dziadek, inicjator kontaktów, inni i ja.
- inicjator: podobno była szybka linia na Kraków, przygotowana taka i jak_coś, to ruskie sapery w tydzień położą, wały pod tor już uklepali;
- ja: ale to już była, rozebrana, kolejowa droga rokadowa chyba do frontu z 1 WŚ...;
- dziadek: młodzieniaszek, się widzę, orientuje
- itd. itp. [czas wtedy inaczej płynął, zwłaszcza w przedziale 2 klasy PKP] -
- no to powiedz mi młodzieńcze "Kto to jest?" - i odchyla klapę marynary, jak gestapowiec jaki...
mrużę oczy, wzrok wysilam przez przedział w mały znaczek i widząc wąsy oznajmiam: STALIN?!
...dziadka mało szlag nie trafił na miejscu... :-D :D :-D
- słyszałeś synku może o Piłsudskim? [zapytał gdy już doszedł do siebie - tak gdzieś ok. Barwałdu Średniego lub Kleczy Dolnej - na pewno przed Wadowicami... ;p]
... :-)
"Historia Polski według Kabaretu Moralnego Niepokoju" po wielu latach przyznała mi możliwość takiego błędu ;p = MOŻNA SIĘ POMYLIĆ, nieprawdaż? ;-)
oglądać psze od 00:40:00 [albo całość - nic straconego ;p]
https://www.youtube.com/watch?v=J1Gh7na2qfw
;-)
;p
-
Słucham audycji z Maja048... tuż po innych, hmm... [może to powód, że dziwnie pisze - bo nie_że_pil, prawdaa? ;p]
-
prawdaa? ;p]
prawda
zrozumiałam wszystko C:-)
-
hm… mam chyba czystą i otwartą głowę, bo też - wszystko ;D ztx
A o Sz. Marszałku, tyle się naczytałam z okazji rocznicy, że włosy posiwiały ;) Gdyby w szkole mówiono o żonach, zdradach i dzieciach poza małżeńskiech, może łatwiej byłoby daty zapamiętywać ;) Wiem, wiem, dalekie skojarzenie; ale gdy zaczęłam liczyć te dzieci, to całkiem ładna data wyszła >:D
-
Moja polonistka ( cudowna kobieta,niestey nie ma jej już na tym ziemskim padole) jak opowiadała nam o pisarzach,poetach to zawsze były dodawane sensacje z ich życia itp. L!atwiej się zapamiętywało i chętniej słuchało.
Szkoła w której pracowałam dostała imię Arkadego Fiedlera i na uroczystość przybył syn pisarza.Wspominając o ojcu zaczął opowiadać o sex ekscesach tatusia .Niestey ( było to konieczne) podbiegła do niego dyr szkoły i szepnęła ,że to ma być patron szkoły i wzór do naśladowania.Popłynęła wtedy nudna opowieść o super człowieku.
-
linka do wieczoru wyborczego Pawła Kukiza, jeśli ktoś jest zainteresowany:
https://www.youtube.com/watch?v=eR1dgOzElS4 (https://www.youtube.com/watch?v=eR1dgOzElS4)
Wprawdzie trzy dni po >:D, ale napomknę, że łun u mię ony wieczór wyborczy spędzał 8) Może bym i pojszła, ino ja naówczas we_w stolycy bywałam :P
-
Hej, dzisiaj jest tak trochę bez sensu. Byłam u radioterapeuty i oczywiście dochtorek mi powiedział, że musi się zastanowić nad moim dziwnym przypadkiem. Na konsylium przedstawi historię choroby i za tydzień się dowiem, czy bēdzie w końcu radioterapia czy też nie!
Ręce opadają na to wszystko >:(.
Już po prostu mam dość tego wszystkiego. Nie dość, że się stoi w kolejce 3 godziny to jeszcze nie wiadomo co dalej. Jadąc do domu zaś się uryczałam, w domu zjadłam pyszny obiadek i od razu mi lepiej.
Skończyłam chemie i koniec tego etapu, nie będę już się męczyć. Zaczynam nowe być može lepsze i cenniejsze życie ztx.
-
Ewko, ale to dobrze ze strony Twojego lekarza, że sam pochopnie nie decyduje, że chce się poradzić innych lekarzy,
zawsze co dwie głowy to nie jedna - na pewno podejmą dobrą decyzję!
-
Ewko, teraz obowiązują takie procedury w szpitalach onkologicznych. Nie podejmuje decyzji jeden lekarz, a konsylium. Uważam, że jest to dla nas lepsze :)
-
Ewko, też ta uważam :)
Ty pewnie masz na ten czas dość,
ale lepiej, że się zastanowią, przemyślą i to nie w pojedynkę.
A to, że jesteś dziwnym przypadkiem, nie bierz tego do głowy.
Lekarze, za przeproszeniem, często tak pierdo**ą, nie zastanawiając się nad tym co się może w głowie pacjenta zrodzić. Nie uczą się niestety, ani na studiach, ani po nich, właściwej rozmowy z pacjentem. Zdarzyło mi się onegdaj pokłócić o to z radiolog.
Jesteś zaopiekowana, a to ważne :)
-
Tak jak zwykle macie rację. Co dwa łby to dwa xhc.
Najlepiej zrobię, jak schowam całą dokumentację głęboko do szuflady i koniec gnębienia samego siebie.
Dzisiaj dzwoniłam do Kielc w sprawie tych genów, no i oczywiście Pani doktor Siołek (do niej chodzę) zaprosiła mnie z powrotem. Więc w środę sru do Kielc O0.
W czwartek rano do radioterapeuty a potem Galeria Katowice :welcome:.
-
doktor Siołek to nasza pani ekspert - przebada Cię gruntownie :)
a na Katowice też się cieszę ztx
-
a na Katowice też się cieszę ztx
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :(
-
O niczym ja.. ;p - debaty nadchodzą i rąbanka taka, że hej!
ZASADA NR 1 - WYBORCY MAJA B. KROTKA PAMIEC... :-)
Zaznaczam na wejsciu: nie wiem na kogo zaglosuje - nie wiem. Moze oddam pusty glos niewazny, dopisze kratke z "Geralt_z_Rivii" albo na "sarne_z_krzeslem_na_glowie": moze, ale... [widzieliście screeny/memy?, wygooglac se ;p]
Na fali takiego samego "pustego" zrywu "sprzeciwu" - jak teraz Kukiz [szanuje za Aya_RL, Piersi i ...na pewno nie sfalszuje hymnu ;p, a JOW-y to haslo na sztandarach buntownikow, przy JOW-ach by Kukiz mial 1 mandat = vide: JOWy sa w senacie i w GB ostatnio ;p] poprzednio do Sejmu RP wdarl sie byl byl Palikot = i co? gdzie dzis jest?
ZASADA NR 1 - WYBORCY MAJA B. KROTKA PAMIEC... :-)
To nie jest kampania prezydencka - to są obietnice 'przyszlego_premiera i rzadu', ktore i tak pojda psu w buty tuz po zaprzysiezeniu "...i tak mi dopomoz BÓG!" ...i fakjuwa do WSZYSTKICH, bo "a co mi terozki zrobita? hyyy? Ide sprawdzic zyrandol se! :D"
[na pralke i czajnik mam przynajmniej roczna gwarancje - na prezydenta nie...]
ZASADA NR 1 - WYBORCY MAJA B. KROTKA PAMIEC... :-)
Bronek był moim ministrem MON, kiedy jeszcze bylem w sluzbie czynnej. Nie byl lubiany niby nigdzie za swe czasem_drakonskie [!] decyzje, ale na jednym wydechu, ci co pamietali LWP i PRL dodawali, ze 100x lepszy od Parysa [ktos pamieta jeszcze tego wariata w berecie z nadania BRACI/PC? Ministra MON? Wojsko pamieta... ;p]
ZASADA NR 1 - WYBORCY MAJA B. KROTKA PAMIEC... :-)
Komorowski mi osobiscie kojarzy sie z Franzem-Josefem i CK. Stabilnosc i niezmiennosc, pewnosc - jakas ostoja, rubasznosc, reprezentatywnosc, rozwleklosc w wypowiedziach = kaznodziejstwo i wrecz kazania [nie moge go sluchac dluzej niz minute ...bo to nadal 1 zdanie :D].
Ale wiem niby na czym stoje, tak?
ZASADA NR 1 - WYBORCY MAJA B. KROTKA PAMIEC... :-)
Wyrwanie misia z gawry, OK. I sie Bronek teraz miota i podryguje, ze debaty przewali i przegra z kretesem w Tivi wiem jak nic... Ale obietnicami jakimi, w czyim imieniu ma sie bronic_Bronek jeszcze?
Prerogatywy Prezydenta RP, tak? = CO MOŻE PREZYDENT RP?
Bylo dac Walesie wprowadzic system prezydencki - sie rwal, a dobiegl tylko do Nobla... ;p
Komorowskiego znam, o Dudzie wiem tyle, że wyskoczyl z kapelusza Jarka, na krotkiej smyczy z niebytu = nie znam.
ZASADA NR 1 - WYBORCY MAJA B. KROTKA PAMIEC... :-)
Urodzilem sie w Krakowie, wiec ciagnie mnie do "starego pierdoly" :-D. Moze PO juz spielo poslady widzac kolejny BUNT i panicznie nadrabia wlasnie, spelniajac obietnice pospiesznie przed jesienia? PiS zglodnialy, max. SFRUSTROWANY i rzadny WRESZCIE wladzy, gdy sie do niej dorwie na jesieni, przeca nie zalatwi podfirmamentnych obietnic Dudy = jw niby czemu? Zamelduj wykonanie zadania i se "pilnuj zyrandola", ustawy przyklepuj itp.
- a my tu wreszcie dorwiem sie do koryta :D
Prerogatywy Prezydenta RP, tak? = CO MOŻE PREZYDENT RP? [pole licytacji niewielkie niby - ale! - nie dla wszystkich = "nikt ci tyle nie obieca co ja! tylko mnie wybierz!" :-D]
ZASADA NR 1 - WYBORCY MAJA B. KROTKA PAMIEC... :-)
[mocno przyciskac dlugopis wybieraj ;p :D]
= nie wiem na kogo zaglosuje - nie wiem.
"Bedzie! bedzie zabawa!..." - pare dni co 5 lat.. ;p
-
ja bym najchętniej zagłosowała za zniesieniem całkowitym tego urzędu "od pilnowania żyrandola" jak pisze pilot
co to nie ma nic do powiedzenia....a przynajmniej niewiele....za to mnie sporo kosztuje....oczywiście ten urząd, a nie pilot ;)
lepiej kase dac pielęgniarkom
a belweder otworzyć ludziom do zwiedzania
-
Ale jak wygra Duda to PiS zniszczy zupełnie ten kraj.Powinniśmy wybierać mniejsze zło .Nie powinno dopuścić sie do władz kościol1a bo zapanuje średniowiecze. ::(( ::((
-
o_to_to
a mnie jawnogrzesznicę ;) pierwszą spalą na stosie
-
o_to_to
a mnie jawnogrzesznicę ;) pierwszą spalą na stosie
pewnie spalone będziemy razem bxu bxu
-
popieram Pilocika w całości (oprócz wojska bo nie byłam) i moje kochane przyjaciółki ze stosu ztx ztx, mniemam że będzie wesoło bo przybywa członkiń na stos xhc xhc
-
strasznie duży ten stos czeba będzie zbudować xhc skoro tyle jawnogrzesznic nań się kce załapać >:D
-
[Prezydent ma strzec konstytucji i reprezentować RP w majestacie całym swym i Jej - howgh! ...no i + ten żyrandol :D ...btw Bronek - we wtorek emisja - ma być u Kubusia Wojewódzkiego z żyrandolem xhc - ...o tempora, o mores...]
Wysadzałem, podpalałem, rozpalałem watry, ogniska, grille, piecyki, stosy też...
Sam sobie wystawiam więc kwalifikacje, a co!...
...na ułożenie i rozpalenie stosu, tak żeby gawiedź zgromadzona miała długi ubaw, a inkwizycja i przedstawiciele zwycięskiej partii nie wnieśli zastrzeżeń.
W ramach usługi zapewniam powolne ale też i równomierne opalenie i uwędzenie każdej z Was - do 8 sztuk [powyżej 8 bez gwarancji - więcej niż 8 nie spalałem na jednym stosie.. ;p].
O wygraniu przetargu proszę powiadomić drogą e-mailową ;D
...
-
Pilot na prezydenta!!! :)
-
ja bym najchętniej zagłosowała za zniesieniem całkowitym tego urzędu co to nie ma nic do powiedzenia....a przynajmniej niewiele....
a belweder otworzyć ludziom do zwiedzania
Jestem za i jeszcze zniosłabym senat, a może nawet ograniczyłabym ilość posłów. Mniej, a wybitne głowy, a nie mięso do głosowania, nad bublami :-\
A władza i gro kasy do lokalnych władz.
No cóż pogadałam, jak pani Kowalska pod sklepem xhc
Nigdy w politykę się nie angażowałam, nigdzie nie należałam, nie wiem, czy jedyna droga do sprawowania władzy, to partie i ich koalicje, by była większość.
Słynny Kruz wciąż jest, bo PSL. A jest on wysoce niesprawiedliwy. W tym samym kraju, różne prawa, lepiej mieć choć 1 h (nawet jak go nie uprawiasz, a wydzierżawiasz) niż np. naprawiać buty :-\
-
jakoś nie wierzę w dojście do władzy kościoła po objęciu żyrandola przez Dudę...
za to wierzę w zniknięcie Polski z mapy po zostaniu Komorowskiego...
już teraz to państwo właściwie nie istnieje. zniszczyli i sprzedali wszystko, albo prawie wszystko, co się dało. banda kretynów bez zrozumienia wyrażeń takich jak ojczyzna, patriotyzm itd.
za to z idealnym zrozumieniem interesu własnego i dbania o własną dupę.
amen
(nie chcę dyskusji do tego, co napisałam. moje zdanie i mam do niego prawo. każdy ma swój mózg i swój głos wyborczy. ja nie wiem czy wogle pójdę na II turę)
-
...
Jestem za i jeszcze zniosłabym senat, a może nawet ograniczyłabym ilość posłów. Mniej, a wybitne głowy, a nie mięso do głosowania
[Prezydent ma strzec konstytucji i reprezentować RP w majestacie całym swym i Jej - howgh! ...]
jw - i tylko tyle.
Senat = izba_zadumy ;p kosztuje podatnika 1 grosz (chyba miesięcznie, może dziennie, rocznie? - do sprawdzenia), i jako hamulec przed durnymi ustawami bywa przydatny. Kiedy ostatnio słyszał ktoś w mediach o Senacie [nad Wisłą ;p] - w innym kontekście niż jego likwidacja? :D
Ograniczenie liczby Osłów?
No super, jestem za! - tylko do ilu? Jak zagęścić tę indolencję. Do 230? Do 100? I będzie mądrzej? ;)
Wyjdę na nie wiem kogo, ale przychylam się do zdania, że głos jednego obywatela nijak nie jest równy głosowi innego obywatela.
No i na koniec równie stary argument: np. taki kierowca gimbusa musi pokonać długą drogę egzaminów, sprawdzianów, testów, psychotestów cyklicznych itd. zanim rozpocznie drogę gimbusem - a co chwilę i tak go sprawdzają. Poseł, premier, minister, podsekretarz itd. musi tylko sprytnie przejść drogę awansu partyjnego ;)
-
nic dodać i nic ująć :oklaski: :oklaski:
-
Pilot na prezydenta!!! :)
Big_dyg, ale Amor ten...
Może za np. 5 lat - rodzinę i znajomych zwołam, "zwołam partię po zaściankach"..? itp.... ;-)
[...]
za to wierzę w zniknięcie Polski z mapy po zostaniu Komorowskiego...
[...] banda kretynów bez zrozumienia wyrażeń takich jak ojczyzna, patriotyzm itd.
za to z idealnym zrozumieniem interesu własnego i dbania o własną dupę.
amen
(nie chcę dyskusji do tego, co napisałam. moje zdanie i mam do niego prawo. każdy ma swój mózg i swój głos wyborczy. ja nie wiem czy wogle pójdę na II turę)
Polska już z mapy znikała była, i to nawet na całkiem spory czasokres...
Ale Kasprowicz sam się pcha - nie pierwsza Ty i miejmy nadzieję nie ostatnia, tak? :-)...
"Rzadko na moich wargach -
Niech dziś to warga ma wyzna -
Jawi się krwią przepojony,
Najdroższy wyraz: Ojczyzna.
Widziałem, jak się na rynkach
Gromadzą kupczykowie,
Licytujący się wzajem,
Kto Ją najgłośniej wypowie.
...itd"
i Makowiecki:
"Pytasz mnie: „Co to jest Patriotyzm? Na co komu potrzebna Ojczyzna?...”
Roztapiamy się w tyglu Europy, a ja tylko o ranach i bliznach..."
Tiaaaa... (co by tu jeszcze napisać..?)
nic dodać i nic ująć :oklaski: :oklaski:
Ptaszynko... zbyt podejrzanie często się ze mną zgadzasz ;p
-
Tiaaaa... (co by tu jeszcze napisać..?)
mnie się ino ciśnie na usta .........
https://www.youtube.com/watch?v=zb9Obfsfhrw
https://www.youtube.com/watch?v=HO46vMAUALc
-
TOJKA ma racje - pewnie temu, że przywykła była, że "TOJKA ma rację z reguły z zasady"
...ale to rozpieszcza =
TOJKA poczekaj z taką amunicją na końcówkę napierdalanki pt. debaty... itp?
Kiedy prezydent urzędujący musi/brać_będzie_musiał brać udział w czymś a'la "talent-show"?
+
Kolejny wniosek mój do "KUKIZOWCÓW" = kadencja prezydenta JEDNORAZOWA, 7letnia [jak bodaj we Francyji? - a "co Francuz polubi, to Polak pokocha", 18nastowieczne hasełko niby... - spox! CIEMNY LUD KUPI TO... ;P
...wtedy urzędujący Prezydent Najjaśniejszej RP nie musiał by był mieszać godnego reprezentowania Ojczyzny z występowaniem w castingu na reelekcję, tak..? ;-)
[pomysł oddaję gratis, z podaniem autora - wpłaty mile widziane ;p]
-
Pilociku, co by nie było Ci nic podejrzane, to od tera będę się zgadzać w milczeniu ;)
-
Ptaszynko...
Pilociku
Ale se słodzą xhc xhc xhc
-
Pilociku, co by nie było Ci nic podejrzane, to od tera będę się zgadzać w milczeniu ;)
Ależ, ależ... mam wielu świadków, żem ino wielce zdziwion jezd poparciem = jeszcze_jeszcze_ależ_ależ! [i ten... nie 'pilociku' - o ile to nie element jakiegoś "mamy_cie!" itp. ;p ]
-
Ptaszynko...
Pilociku
Ale se słodzą xhc xhc xhc
Przesłodzone, nie? :D
-
I apropos adremu - jak mawiał jeden z mych dowódców ..opfffff... - tam powyżej są chyba lepsze teksty, tak? = do nich się odnosić, tak?
xhc
-
>:D
-
hamak widzę - pomogła_jak_mogła - dyg.. :D
-
daję im jeszcze tydzień ;)
i .......... może jednak bede emerytka ;D
-
daję im jeszcze tydzień ;)
i .......... może jednak bede emerytka ;D
TOJKA_emerytka - dobrrrreee!!! [rozkoszuję się tą zbitką słów.... mlaskam... kolejna w kolejce? ;)]
Daj im 9 dni, coooo?
-
[
Ale se słodzą xhc xhc xhc
ale z rączek se nie jemy xhc xhc
-
a z dzióbków ???
-
tyż nie ;)
-
Kurde... z rączek, z dzióbków i to na słodko...
Przemyślę chyba jeszcze całą sprawę... ;p :D
-
u Was też dzisiaj tak zimno/ brrrr
wróciłam z łikendowej szkółki i łod razu pod kocyk
nawet ogrzewanie na troszkę włączyłam
-
nawet nosa z domu nie wytkłam
ale raczej chłodnawo
w chaupie tez chłodno
siem troche rozgrzałam przy prasowaniu
a tera kuraka przypiekam w piekarniku to też się ocieplam przy okazji :0ulan:
-
Tyż >:( Własnie nos wychyliłam spod kocyka i muszę dalej wyliźć... :(
-
a ja dziś byłam na wycieczce w Chelmnie( z koleżankami) .Było fajnie zwiedzanie,obiadek pogaduchy.Trochę popadało ,ale ogólnie nie było źle z pogodą.
-
u mienia słonecznie i temperatura 17 stopni, tylko wieje, nie jest najgorzej :)
-
wieje, zimno, ciągle coś pieczemy :pot: także w domku ciepło
-
oglądacie debatę?…
eh...
-
oglądacie :0ulan:
-
A jest co oglądać wogle...?
-
oj jest xhc
-
oglądacie debatę?…
eh...
a w rzyci ! :P
-
nie oglądacie! :P
-
Ja zatkałam uszy, bo małż ogląda.
Z mojej strony bojkotu ciąg dalszy :P
A zimno łokropniaście ::((, ale na marszu byłam.
Myślałam, że to tylko tak mi jest.
-
ale na marszu byłam.
Ja zacznę... JUTRO! ;) Slow jogging :) Pod warunkiem, że nie będzie ani za zimno, ani za ciepło >:D
-
Oglądałam debatę i teraz słucham dyskusji o niej.
Nie, że mam wątpliwości na kogo będę głosować za tydzień, ale w końcu ma to być głowa państwa, mojego państwa :), na najbliższe 5 lat, więc nie mogłam sobie odpuścić :)
Generalnie mój kandydat mnie się podobał, kontrkandydat nie odpowiadał na pytania i właściwie ani ksztyny mnie na swoją stronę nie przeciągnął :)
A co do pogody, też wietrzysko i zimno, gdy słonko się chowało, a czasem to też pokropiło. Basen zaliczony, pogoda mu niestraszna
-
tak mi się porobiło na starość, że zaczęłam się - ale wyłącznie w takich kluczowych chwilach - interesować polityką; tak jak Dana powiedziała: toć wybieramy głowę Państwa…
jak można nie iść, nie decydować, oddać swój głos innym… że_co - inni mądrzejsi?
debata debeściarska ;D nawet mój młodszy się wkręcił C:-) i obiecał, że pójdzie, choć I turę olał :-X
A pogoda u nas fajna: spacerowo :) Dziś byłam na dwóch długich spacerach z psicem w lesie :) Oddycham z przyjemnością :)
-
toć wybieramy głowę Państwa…
jak można nie iść, nie decydować, oddać swój głos innym… że_co - inni mądrzejsi?
Mój szwagir mieszka w Belgii, a tam obowiązuje przymus wyborczy - kto nie głosuje, płaci grzywnę (mniejszą za pierwszą nieobecność na wyborach, sporo wyższą za każdą kolejną). Może i coś w tym jest ???
-
no ja debatę oglądam dopiero teraz, bo mię nie było. a właściwie teraz ją sobie znajszłam i obejrzę jutro, bo dziś już późno.
pogoda nie wiem jaka była, bo mieliśmy imprezę na basenie - było duszno i gorąco. a co na zewnątrz, to nie pamiętam, bo było za krótko ;)
-
toć wybieramy głowę Państwa…
jak można nie iść, nie decydować, oddać swój głos innym… że_co - inni mądrzejsi?
Mój szwagir mieszka w Belgii, a tam obowiązuje przymus wyborczy - kto nie głosuje, płaci grzywnę (mniejszą za pierwszą nieobecność na wyborach, sporo wyższą za każdą kolejną). Może i coś w tym jest ???
toż to jest faszyzm jakiś i absurd do kwadratu >:(
bym uciekła z takiego kraju
jestem anarchistą i w dupie mam wybory i głowę państwa i to jest moje święte, naturalne, niepodważalne prawo w dupie to mieć i im jestem starsza tym bardziej jest mi wsio rawno która świnia akurat żre z koryta (gdyby wybory miały coś zmienić byłyby zakazane)
że też się ludzie tam nie buntują? nie kumam tego
-
no ja debatę oglądam dopiero teraz, bo mię nie było. a właściwie teraz ją sobie znajszłam i obejrzę jutro, bo dziś już późno.
Ps ...a ja debatę mam w doopie 8)
Noo nic mi nie pasuje !!!
-
że też się ludzie tam nie buntują? nie kumam tego
może są dojrzali i odpowiedzialni ???
anarchizm jest domeną młodości ;)
-
Mój szwagier mieszka w Belgii, a tam obowiązuje przymus wyborczy - kto nie głosuje, płaci grzywnę (mniejszą za pierwszą nieobecność na wyborach, sporo wyższą za każdą kolejną). Może i coś w tym jest ???
toż to jest faszyzm jakiś i absurd do kwadratu >:(
że też się ludzie tam nie buntują? nie kumam tego
Hm... tera se tak myslę, że tam od zawsze walczą ze sobą dwie grupy etniczne: Flamandowie z Walonami, toteż nie buntują się i idą na wybory tłumnie, żeby wygrał ich ziomal. A i tak się dogadać nie mogą - nie tak dawno przez blisko rok w tym cywilizowanym kraju nie było rządu! :P
-
że też się ludzie tam nie buntują? nie kumam tego
może są dojrzali i odpowiedzialni ???
anarchizm jest domeną młodości ;)
to starość mi nie grozi ztx
-
xhc, tzn. ja też młoda, hi, hi, hi, bo też mam w d**pie.
Ale onegdaj tak ze mną nie było ;)
-
wątek nt. spotkania w Katowicach zamknięty ???
bo chciałam właśnie napisać, że od piątku chodzę popołudniami na rehabilitację i nie wiem, czy zdążę dojechać :-\... znaczy się, czy jak dojadę, to czy jeszcze Was zastanę :P
-
jestem anarchistą i w dupie mam wybory i głowę państwa i to jest moje święte, naturalne, niepodważalne prawo w dupie to mieć i im jestem starsza tym bardziej jest mi wsio rawno która świnia akurat żre z koryta (gdyby wybory miały coś zmienić byłyby zakazane)
w tym samym przekonaniu się utwierdziłam zobaczywszy połowe debaty
gruszki z wierzby nie raz mi już zaszkodziły
ale co to ja chciałam....aaa, że cenie ludzi co to mają niepodważalne przekonania i otwarcie je głoszą....nie zmieniają zdania w obliczu korzyści
dlatego nie cierpie polityków
a kocham anarchistów ;)
-
debatę obejrzałam ,może nie była zbytnio interesująca ale z ciekawości obejrzałam ,wysłuchałam,głosować idę ,zresztą zawsze glosuje czy to do samorządu ,czy wyborach parlamentarnych czy prezydenckich, stawiam konsekwentnie na obecnego prezydenta
-
nie obejrzałam debaty
gdyż się obraziłam, ponieważ z jej powodu nie było Rancza O0
-
Jak zwykle idę głosować, bo lubię spokój, a nie "anarchię", więc niech obecny dalej się starzeje na tym stanowisku.
-
Anarchii to nie ma nawet tu, SPA rządzi >:D :-*
chyba że na bezludnej wyspie xhc
-
Jak zwykle idę głosować, bo lubię spokój, a nie "anarchię", więc niech obecny dalej się starzeje na tym stanowisku.
niestety kiepsko to widzę; tzw 'ludzie' pana Dudy zmobilizowani, a większości tzw normalsów to wisi i powiewa; obudzą się dopiero, gdy na mszach będą na kolanach śpiewać pieśni pochwalne dla prezesa ::(( Widziałyście zdjęcia pana Dudy z namaszczenia "świętymi olejami" wyciąganymi z papierka przez jakąś mistyczkę?… To ta 'nowoczesność', która nas czeka. A Wy tu mówicie, że na wybory nie pójdziecie… ::)
Zobaczycie, że pan Duda wygra o 1 głos/włos…. ::((
Znowu mnie chandra za gardło chwyciła :( Na poważnie rozważam przeprowadzkę na jakieś wyspy dalekie i hodowlę owiec, albo czegoś innego, mogą być i kaczki :-X. Mam dość ludzi… Nie daję sobie rady z głupotą :( własną przede wszystkim :'(
-
Heeej Aga
To ze nie ogladalam debaty nie znaczy ze nie pojde na wybory
Pojde jak zawsze
Ale nie zdradze na kogo bede glosowac, napisze tylko, ze Dudy (i jego zaplecza) boje sie jak diabel swieconej wody
-
jasne, że pójde i zagłosuje
przeca Polka jestem, przeca zyję w tym kraju,
na każdych wyborach byłam - nie wyobrażam sobie, żeby nie pójśc, a potem w brodę se pluć, że przez takich jak ja (jakbym nie poszła) jest ten a nie inny
dzisiaj my w robocie gadali o pójściu ....
noooo i najbardziej nam się podoba pójście....na emeryturę
-
Jak to dobrze być 8000 km dalej i nie miec dylematów >:D
-
aga
ja też sobie w ogóle nie radzę ze swojom gupotom strasznom - ostatnio w ogóle sobie nie radzę zez niczem ....
ale na wybory pójdem choćby po to, zeby ten gupkowaty usmieszek zniknął z twarzy pewnego kandydata >:D
-
Jak to dobrze być 8000 km dalej i nie miec dylematów >:D
a jakiegoś konsulatu tam nie macie ??? ;)
Idźcie ,Kobiety, idźcie… Bo zaprawdę do śmiechu nie będzie. (Aniele, ten uśmieszek mnie najbardziej rozkłada :(
-
ach jakiż to wybór, jak między dżumą a cholerą ;)
dziękuję, postoję :P
-
no uśmieszek,wszystko ma wk......,zachowanie wyreżyserowane ,matko jak ludziska się nabierają na ten wizerunek ::((
aquilka każdy ma wybór ,tylko później nie trzeba wymagać i narzekac
-
ach jakiż to wybór, jak między dżumą a cholerą ;)
ja słyszałam wersję, że to jak wybór pomiędzy kiłą a rzeżączką...
a tak wogle, to nie czaję po co oni się pchają na ten stołek...?
-
otóż to, wybór niestety, i to od jakiegoś już czasu, ale teraz chyba najbardziej dotkliwie to widać, jest między dwoma złami,
i pierwszy raz od kiedy głosuję, dotarło do mnie (i nie wiem, co z tą wiedzą zrobić) że nikt nie zwraca uwagi na te nasze głosy i wszyscy (z jednej i drugiej strony ław sejmowych, a także ci ze środka) nas - wyborców, mają głęboko tam, gdzie aquila ma całe wybory!
-
a tak wogle, to nie czaję po co oni się pchają na ten stołek...?
bo ktoś musi?….
Wyobrażasz sobie państwo bez za_rządu? Nawet w najmniejszych społecznościach jest ktoś, kto decyduje się wziąć odpowiedzialność.
-
nie chcę myśleć co będzie gdy wygra ten z fałszywym uśmiechem :'( :'(
-
Ja tam sobie na wszelki wypadek szykuję wygodne miejsce w szafie C:-)
-
[]Ja tam sobie na wszelki wypadek szykuję wygodne miejsce w szafie C:-)[/i][/font][/size][/color]
Agawka tam tyż Cię znajdą i wydrą z tej szafy ::((
-
Ja przepraszam, że się odezwę, ale od jakiegoś czasu uważam, że przydałaby się u nas jakaś rozpierdówa, żeby mogła się pojawić całkiem nowa elita.
Tej mówię stanowcze nie.
Nie wierzę ani jednym, ani drugim.
Tak samo przestały na mnie działać szantaże, że trzeba iść wybierać, aby wybrać mniejsze zło.
Koniec tego :0ulan:
Nie mam kandydata, to nie idę.
-
Mirusiu na temat, jak to nazwałaś, "rozpierdówa", to możemy sobie poteoretyzować. Chyba już mnie nie bawią zamieszki, strajki generalne, małe, czy większe wojny domowe.
Lubię wstać rano i nie zastanawiać się, czy dojadę/dojdę tam gdzie chcę, pójść do sklepu i zrobić zakupy, nawet najskromniejsze, ale z mojej woli, a nie kartek, przydziałów, na dowód, czy jakieś inne książeczki.
Powtarzam, lubię spokój.
-
Lulu, ja też wolę spokój.
Nie chciałabym wracać do tamtych czasów.
Ale takie wnioski mnie ostatnio najszły.
Za duże pokłady zaufania, oczekiwania na dobre zmiany u mnie były.
Niestety bez obrażania się, chachmęcenia, głupiej dufy, jakoś się u nas nie da.
Nie ma myślenia o gospodarce, o przyszłości. I nie mam też już złudzeń, że w tym kraju się doczekam takiego myślenia.
A co do dosłownej rozpierdówy jestem ostatnia.
Jednak patrząc historycznie...., ale lepiej nie patrzeć >:(
-
nooo lulu, ToJa podobnie jak Ty
ino jeszcze chciałabym iść ciut wcześniej na emeryturę, coby se na tej emeryturze pobyć zanim mnie zakopią ;)
i juz dawno przestałam wierzyć, że jakiekolwiek rozpierdówy pomogą
i juz dawno przestałam wierzyć, że ktoś mysli o nas -wyborcach
i już dawno przestałam wierzyć, że bedzie lepiej
w związku z powyższym pracować mi się nie chce, bo nie chcę być tą, która wytykają palcami
większość się opierdziala - ToJa chyba też będę musiała się tego nauczyć
No cóz, trza brać przykład z rządzących ;)
-
a tak wogle, to nie czaję po co oni się pchają na ten stołek...?
bo ktoś musi?….
Wyobrażasz sobie państwo bez za_rządu? Nawet w najmniejszych społecznościach jest ktoś, kto decyduje się wziąć odpowiedzialność.
ech, gdyby oni rzeczywiście tę odpowiedzialność brali...
-
Ostatnio (sobota, niedziela) miałam okazję pospacerować po pobliskim mieście (jakby co, to chodzi o Kwidzyn) z ludnością (sztuk dwie) napływową. Pokazywałam gdzie jakie sklepy, restauracje, itp. Przyjechali nastawieni, na głęboką prowincję, bo tak im powiedziała obecna mieszkanka tego grodu.
Połazili, popatrzyli i okazało się, że nie jest tak źle, że miasto ładne, zadbane, że są atrakcje. Więc skwitowałam, że nie należy się sugerować czyimś zdaniem, tylko samemu się przekonać.
Mamy burmistrza, który włada miastem od 1998 r. Pomalutku, systematycznie zmienia miasto i wszystkim, no może prawie wszystkim mieszkańcom, a na pewno zdecydowanej większości, podoba się już teraz. Pamiętam jak bardzo szczęśliwy chodził po naszym nowym moście. To była jego idee fixe. Udało się, walczył o kasę na to i dał rade.
Jestem pewna, że gdyby co chwila, to stanowisko obejmował inny człowiek, to byłaby totalna abstrakcja, bo każdy miałby to swoje 5 minut, ale mieszkańcy nic z tego by nie mieli. Co chwila inna koncepcja, a tłumaczenie, że nic nie zrobione było by tym ... nie miałem czasu.
Przecież nawet my planujemy, realizujemy nasze pomysły, ale na to też trzeba czasu, a przede wszystkim kasy.
-
A ja się przyznam - i wiem, że to przyznanie się niepopularne - ale ja naprawdę wierzę, że kilka osób, na czele z panem prezydentem - chcą dobrze, i że dobre i słusznie decyzje podejmują. Przez dziesiątki lat Polska nie była państwem suwerennym, nasza gospodarka leżała, a społeczeństwo było degradowane. Tak naprawdę nie mamy elit z dziada pra-dziada. Nie mamy również zasobów materialnych, majątków, zasobów finansowych; zostały one zabrane przez wojny i poprzedni ustój. Powolutku się tego dopracowujemy. Do tego potrzebny jest spokój, praca, nauka.
Myślę, że powstanie politycznych elit jest kwestią czasu. Z pewnością taką elitą nie jest pan Kukiz. Ale nie jest też pan Duda. Nie wspominając o innych kandydatach. Panu Komorowskiemu wiele można zarzucić. Na przykład ja zarzucam mu butę. Zbytnie przekonanie o własnej wielkości. I, przede wszystkim, nieliczenie się z wyborcami.
Ale - powtórzę - mam zaufanie co do jego prawdomówności, stabilności, woli naprawy Polski. A tego, przy najlepszych chęciach, nie mogę powiedzieć o panu Dudzie, który nie jest samodzielnym politykiem, i który (co mu dziennikarze wyszperali) pretendował, aby robić karierę zdaje się w Unii Wolności, ale go tam nie chcieli…
Rozumiem, że ktoś nie jest przekonany co do tego, na którego kandydata głosować. To rzeczywiście może być trudny wybór. Tak jak mówicie: wybór pomiędzy dżumą a cholerą… Można się tylko zastanawiać - co lepiej zniosę i na co mam większą odporność ;) Ale nie rozumiem rezygnacji z pójścia i oddania swojego głosu - tak naprawdę - komu innemu. Że niby co? inni wiedzą więcej? lepiej wybiorą?
Bo że któryś z kandydatów zostanie wybrany - to Wam gwarantuję. I również gwarantuję, że ten wybór, czy tego chcecie, czy nie - wpłynie na Wasze życie.
Idę się upić. Herbatą.
I idę na spacer.
Bo głupia jestem. I głupia zostanę. Bo nie zrozumiem…
Lulu, rzeczywiście trzeba być albo nie_stąd, albo być ślepym, aby nie widzieć, że wiele się u nas zmieniło :)
Metko, jestem przekonana, że biorą :)
-
Agawo, zgadzam się z Tobą w każdym słowie. Wiem, że nie jest z naszą władzą tak jak bym chciała - uczciwie, pracowicie itd.,
ale wiem że żadna ekipa nie będzie idealna
-
JA może się nie zgadzam z agawą, ale takie słowa przyznaję są mi potrzebne.
Dają słowa otuchy i może, może, zmuszą do innego myślenia.
Bo smutne bardzo jest takie myślenie jakie ja prezentuję.
-
ale od jakiegoś czasu uważam, że przydałaby się u nas jakaś rozpierdówa, żeby mogła się pojawić całkiem nowa elita.
Rozpierdówy nie chcę, mamy wolność, a ona jest potrzebna tylko do jej zdobycia.
Co do elity, mam nadzieję, że pokolenie naszych dzieci wykształtuje takową.
Wiele starej gwardii wymarło, wielu wybił Hitler, potem stalinowskie czasy i reżim komunistyczny. Modrość w tych czasach była wadą. Urawniłowka, każda indywidualność była be :(
A cóż demokracja ma swoje też złe strony; mogą wygrać populiści, nieucy (to nie tyczy kandydatów na prezydentów, raczej myślę o posłach, radnych) ale wierzę że nawet w tym naszym polskim bagienku dzieje się dużo dobrego. Może lepiej pamiętam dawne czasy od wielu z Was, może potrafię się cieszyć z małych rzeczy, może oczekiwania moje są na miarę moich możliwości. Dużo jeżdżę po kraju i drogi to nie szczyt marzeń (och jak wracam zza zachodniej granicy, jak im zazdroszczę) ale poprawa jest zdecydowana, miasta pięknieją, tylko martwi mnie ta wojna polsko - polska :(
Mam nadzieję doczekać poprawy i w tym zakresie. Na gospodarkę nie narzekam, zawsze mogłoby być lepiej, jakkolwiek by nie było. Ważne by zdrowie było i tego Wam Wszystkim życzę z całego serca :-*
A co do narzekania, jak każdy zacznie od siebie, to po malutku będzie się stawało coraz lepiej, nie można zawsze wszystkiego zwalać na innych i narzekać >:(
Startujcie w wyborach, rządźcie i próbuje służyć i naprawiać kraj, jeśli kto ma na to pomysł :0ulan:
Ja robię swoje :)
-
czyli, że co???....głosować, byle zagłosować ?
wbrew sobie i swoim przekonaniom
nie wiem jaki mam wybór między dżumą i cholerą, ale jeśli chodzi o kiłę i rzeżączkę, to wolę tę drugą
...bo łatwiej leczyć i na głowę nie pada ;D
kurna...mam jeden dzień w tygodniu kiedy nie myje głowy, nie czesze się, nie robie makijaży.....nawet się czasem nie ubieram.....czyli godzinę dłuższy dzień....bezcenne.....a tu wybory
ale jakby mię wzięlo na wyjście........zagłosuje na rzeżączkę ::)
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/niewiem.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
A ja się przyznam - i wiem, że to przyznanie się niepopularne - ale ja naprawdę wierzę, że kilka osób, na czele z panem prezydentem - chcą dobrze, i że dobre i słusznie decyzje podejmują. Przez dziesiątki lat Polska nie była państwem suwerennym, nasza gospodarka leżała, a społeczeństwo było degradowane. Tak naprawdę nie mamy elit z dziada pra-dziada. Nie mamy również zasobów materialnych, majątków, zasobów finansowych; zostały one zabrane przez wojny i poprzedni ustój. Powolutku się tego dopracowujemy. Do tego potrzebny jest spokój, praca, nauka.
tak, ale do tego wszystkiego jest potrzebne obniżenie podatków, a nie podwyższanie. obniżanie wieku emerytalnego, a nie podwyższanie. budowanie miejsc pracy, a nie ich likwidacja. ograniczanie biurokracji, a nie mnożenie przepisów i przerostu formy nad treścią... no trudno (też się do niepopularności przyznam ;) ), ale ja od wielu lat jestem zwolenniczką pana Korwina :P - nie jego absolutnie_wszystkich_poglądów i osoby jako takiej, ale planu gospodarczego na pewno. to dałoby nam szansę na rozwój, a nie to, co serwuje nam obecny rząd.
Myślę, że powstanie politycznych elit jest kwestią czasu. Z pewnością taką elitą nie jest pan Kukiz. Ale nie jest też pan Duda. Nie wspominając o innych kandydatach. Panu Komorowskiemu wiele można zarzucić. Na przykład ja zarzucam mu butę. Zbytnie przekonanie o własnej wielkości. I, przede wszystkim, nieliczenie się z wyborcami.
mam nadzieję, że pana Komorowskiego do elit też nie zaliczasz ;)
no i właśnie o to chodzi. jeśli jest prezydentem osoba, która ma w odwłoku społeczeństwo i wyborców, to niech spada na drzewo. niech na jej miejsce przyjdzie ktoś inny. mam już dosyć jego arogancji i braku obycia. jego postawa to nie reprezentowanie Polski, a ośmieszanie. wystarczy.
a już prowadzenie kampanii wyborczej - nie: merytorycznej, nie: podkreślającej własne kompetencje, ale: poniżającej kandydata i uderzającej w jego dziecko - jest poniżej wszelkiego poziomu.
Ale - powtórzę - mam zaufanie co do jego prawdomówności, stabilności, woli naprawy Polski. A tego, przy najlepszych chęciach, nie mogę powiedzieć o panu Dudzie, który nie jest samodzielnym politykiem, i który (co mu dziennikarze wyszperali) pretendował, aby robić karierę zdaje się w Unii Wolności, ale go tam nie chcieli…
no i tu się drastycznie różnimy. nie wierzę w dobre intencje. mało tego - wierzę, że to świadome... szkodzenie (że tak eufemistycznie to ujmę). pana Dudy absolutnie mam zamiaru (ani ochoty) bronić. ale pan Komorowski ma za uszami o wiele więcej.
Rozumiem, że ktoś nie jest przekonany co do tego, na którego kandydata głosować. To rzeczywiście może być trudny wybór. Tak jak mówicie: wybór pomiędzy dżumą a cholerą… Można się tylko zastanawiać - co lepiej zniosę i na co mam większą odporność ;) Ale nie rozumiem rezygnacji z pójścia i oddania swojego głosu - tak naprawdę - komu innemu. Że niby co? inni wiedzą więcej? lepiej wybiorą?
Bo że któryś z kandydatów zostanie wybrany - to Wam gwarantuję. I również gwarantuję, że ten wybór, czy tego chcecie, czy nie - wpłynie na Wasze życie.
Idę się upić. Herbatą.
I idę na spacer.
Bo głupia jestem. I głupia zostanę. Bo nie zrozumiem…
o, a tu z kolei zgadzam się w prawie 100% :) z tą malutką różnicą, że dla mnie wybór obejmuje również prawo do niepójścia wcale.
:-*
-
hyh, też podobują mi się poglądy Korwina na gospodarkę, ale jego tak nie trawię, że nigdy w życiu już na niego nie zagłosuję (raz na niego głosowałam, tfu tfu, to był jeden z dwóch razów kiedy byłam na wyborach) ;)
-
Metko, jeśli obniżymy podatki, obniżymy wiek emerytalny, podniesiemy pensje etc, czyli rząd 'da', to się cichutko pytam: z czego on to da? Bo z pewnością chyba nikt nie wierzy, że w podatków od hipermarketów ;)
Pani Thatcher powiedziała już dawno - rząd nie ma żadnych swoich pieniędzy, nie ma czegoś takiego jak pieniądze publiczne; one są Twoje, moje, jej, jego; Jeśłi komuś 'da', to znaczy, że komuś 'odbierze'.
Wiesz skąd pan Duda weźmie 340 mln? Dodrukuje? Pożyczy?
A poza wszystkim trzeba pamiętać, choć to może być trudne, że głosując na pana Dudę - głosujesz również na kilka innych osób; np na panią Pawłowicz, pana Macierewicza i kilka innych osób. A wiecie, kto zostanie ministrem w Kancelarii Prezydenta? Pan Krzysztof Szczerski, najbliższy przyjaciel pana Dudy. A znacie jego zamiary, postulaty, przekonania? Proszę: "(...) należy przekształcić izbę wyższą parlamentu w reprezentację osób zaufania publicznego, w tym przedstawicieli Kościołów chrześcijańskich z dominującą reprezentacją Episkopatu Kościoła katolickiego.(…)"
Źródło - http://pressje.pl/media/pressje_shop/article/article_3_issue17.pdf (http://pressje.pl/media/pressje_shop/article/article_3_issue17.pdf)
Oczywiście - można iść nie głosować. To też wybór. Rozumiem prawo każdego do podejmowania wyborów. Nie rozumiem, dlaczego jednak ktoś podejmuje właśnie taki wybór ;)
Miłego :)
I obiecuję: pary z ust w tym temacie więcej nie puszczę ;D
De gustibus non disputandum est :)
-
A ja puszczę i pozwolę sobie zacytować Kubę Wojewódzkiego (nie myślcie, że to mój idol, ale błyskotliwość jego doceniam) "Dać Dudzie prezydenturę, to jak łysym kupić suszarkę" Styl nie mój, ale uśmiałam się to słysząc.
Aha jeszcze załatwił w rozmowie z obecnym prezydentem legalizację leczniczej marihuany :)
Oglądam jego program, w którym gościem jest pan Komorowski :)
-
z komórki, więc krótko
agawo, ale ja niczego od państwa nie chcę! o to chodzi - żeby państwo mi nie dawało, ale też nie zabierało tego, co sobie sama wypracuję. zapewniam Cię, że miejsc pracy byłoby o wiele więcej niż teraz. pracodawca mógłby swoje pieniądze przeznaczyć na zatrudnianie kolejnych pracowników, a nie na zusy, srusy i inne... podatki
piszesz o Dudzie (którego NIE jestem zwolenniczką, no ale nikogo innego nie mamy, a przyznać trzeba, że na tle BK choćby kulturą osobistą robi za kontrast), a czy nie widzisz co z Polską zrobił Komorowski i jego poplecznicy? nie przerażają Cię słowa POLSKA ISTNIEJE TYLKO TEORETYCZNIE?!
nie, nie przeszkadza mi część kadry chrześcijańskiej. byle to byli ludzie wierzący, a nie fanatycy. ateiści też mi w rządzie nie przeszkadzają.
Dano, a dziwisz się? przecież on teraz obieca WSZYSTKO - wybory za tydzień. a czy potem dotrzyma, to już inna rzecz.
edit: dobra, może lepiej do remontowego sobie pójdę
-
Dano, a dziwisz się? przecież on teraz obieca WSZYSTKO - wybory za tydzień. a czy potem dotrzyma, to już inna rzecz.
Metko nie zrozumiałyśmy się, ja relacjonowałam wizytę pana Komorowskiego u Kuby Wojewódzkiego i to Kuba powiedział, że "załatwił maryhę leczniczą", a nie że coś obiecał B.K. To był raczej program rozrywkowy xhc
Obiecuje wiele pan Duda, ale o tym nie pisałam.
A co do podatków i pomocy Państwa, jestem, jak najbardziej za (niskie podatki i brak pomocy). Tylko co zrobią Ci co sobie nie radzą, czy starczy pomocy charytatywnej :-\
Póki co mamy państwo, które bierze na odwyk w nieskończoność alkoholików, narkomanów, może zamiast leczyć, chorych nie ze swojej winy.
Metko, a nie mów, że nic nie chcesz od Państwa, skończyłaś studia (chyba z państwowych pieniędzy - nie wiem) leczyłyśmy się (leczymy) niemalże wszystkie z państwowych pieniędzy, korzystamy z dróg, szkół, przedszkoli, też z państwowych pieniędzy... Można by tak długo jeszcze wymieniać, w czym partycypuje nasze państwo, czyli my wszyscy. A jaki bunt był, gdy państwo zlikwidowało możliwość bezpłatnego studiowania na drugim kierunku :-\
Twoje rozżalenie rozumiem, bo nie jest doskonale, ale marzy mi się, by nie było gorzej :-\
-
Dobrej nocy i miłych snów :-*
-
Przed chwilą na tablicy na fejsie jeden ze znajomych napisał: Głosujesz na Bronka, usuń się z moich znajomych :(
O tempora, o mores :o :( ::((
W jakiej Polsce my żyjemy :(
Dana, też oglądałam. Mieszane mam uczucia.
Ale w fejsa ciąg dalszy zamieszczę: najwięcej cięgłów pan prezydent zebrał za niezapiętą marynarkę, gdy wchodził do studia; że chce grać luzaka. Jestem pewna, że gdyby miał zapiętą też by dostał po łbie - że za sztywny i nie chwyta formuły.
Pamiętajmy proszę tu wszystkie, że za cztery dni emocje opadną, a my dalej będziemy żyli/ły tu i teraz. I o ile zaangażowanie w życie społeczno-polityczne jest ważne, tak nie warto przez jeden mało znaczący wpis ryzykować utraty przyjaciół. Życie nie kończy się na Dudzie czy Komorowskim, więc pamiętajmy, że w niedzielę idziemy (oczywiście nie obowiązkowo, choć dalej tego nie rozumiem) na wybory, a nie na wojnę.
Spokojnej :)
A ponieważ jutro znowu mnie nie będzie, więc: miłego :-*
Dopisek: Dano, chyba jedyne tu mamy doświadczenia, które tak nas ukształtowały… Myślę podobnie bardzo...
-
TYlko spokoj może nas uratować! ;) jak niema wyboru ,trzeba się zdecydować na mniejsze zło. Ja tez zagłusję na Bronka jak i ostatnio, chociaż miałam ochotę przekornie na KUkuiza- tak ,tak! Wybor prezydenta, nie jest az tak istotny dla kraju,( nie ma on ogromnego wpływu na to co się dzieje) ale jesienne wybory będą już bardzo ważne!!
co do anarchii, to już niejedna dyskusja się na ten temat odbywała. Jakby tak która po raz enty została bezkarnie zgwałcona w drodze do pracy , to ta anarchia nie byłaby już tak mile widziana.
-
Dopisek: Dano, chyba jedyne tu mamy doświadczenia, które tak nas ukształtowały… Myślę podobnie bardzo...
jedyne z tak szeroko wypowiadających się, reszta się nie odzywa ;D
a ja też uważam, że nie da się tak łatwo pogadać o polityce, by nie wzbudzać emocji, dlatego wolę się nie odzywać
-
Wybor prezydenta, nie jest az tak istotny dla kraju,( nie ma on
Prezydent może blokować wszystkie ustawy, tym samy podważać decyzje sejmu. Oraz ma kilka innych niezwykle istotnych uprawnień.
Mag, próbować trzeba :) :-*
-
Oczywiście wiem o tym Aga ,ale Sejm może tez odrzucić weto prezydenta . Potrzeba jest do tego większości kwalifikowanej 3/5 głosów.
-
Agawo, dla mnie program u Kuby był z kategorii rozrywkowych. I Komorowski ani nie splusował, ani zminusował. Wg mnie nie mało tam było kampanii, chyba, że sam fakt, ze był. Komentarzy na f.b nie czytam, ani też innych w internecie. Program prowadził Kuba i kilka razy się uśmiałam, a prezydent nie wykazywał inicjatywy.
Mag emocje w dobrych sprawach, to nic złego.
W poniedziałek ze mnie opadną, niezależnie, kogo wybierzemy. Uznaje demokrację i jej skutki :-\
-
Przed chwilą na tablicy na fejsie jeden ze znajomych napisał: Głosujesz na Bronka, usuń się z moich znajomych :(
(...)
nie warto przez jeden mało znaczący wpis ryzykować utraty przyjaciół.
ja nie ryzykuję - nie mam fejsa xhc
poza tym jedna istotna rzecz - jestem zdecydowanie PRZECIW Komorowskiemu (którego marynarka mnie nie uwiera, ale brak znajomości ortografii języka ojczystego już tak :P ), a nie przeciw ludziom, którzy na niego głosują.
boję się co będzie dalej. czy nie trzeba będzie się stąd zwijać. wiem, że dzieci mają mieć swoje życie, że pewnego dnia wyfruną... ale bardzo bym chciała, żebyśmy nie musieli być rodzielani tylko dlatego, że tutaj nie da się żyć...
-
...... ale bardzo bym chciała, żebyśmy nie musieli być rodzielani tylko dlatego, że tutaj nie da się żyć...
ja też bardzo_bardzo nie chcę
jednak..... zachęcam je do tego
bo TU już się nie da żyć
a najbardziej ze wszystkiego chcę dobra mych dzieci
Jestem osobą wierzącą, ale o wartościach chrześcijańskich naszych polityków i inszych panów/pań nie chciałabym się wypowiadać
i to co piszesz metko "nie, nie przeszkadza mi część kadry chrześcijańskiej. byle to byli ludzie wierzący, a nie fanatycy. ateiści też mi w rządzie nie przeszkadzają." jakoś mi nijak nie pasuje (na podstawie lat przeszłych i obecnych) coby tacy ludzie znaleźli się w polityce
-
a dlaczego tutaj nie da się żyć ? jejciu ::(( ,hmy nie człowiek się liczy jego dokonania ,to co zrobił dla ojczyzny ,za co walczył ,dla nas ,tylko znajomość ortografii xhc
myślę podobnie jak agawa ,Dana ,rożnie życie mi się układa ale nie winie za to władzy ,cóż z tego że obniża podatki ,że obniżą wiek emerytalny /cały świat podnosi wiek /,to tez sprawa zaradności i uczciwości pracodawcow a nie ustaw ,
metko mój syn mieszkał na emigracji i powiedział nigdy ,tu tez można żyć i pracować normalnie ,drugi mieszka od lat ,owszem da się tam żyć bo nie ma innego wyboru
wychowałam się w tym kraju ,tu wychowałam 4 dzieci,wykształciły się i naprawdę teraz jest dobrze-uwierz ,owszem wiele zależy od nas samych jak i co chcemy osiągnąć w swoim życiu ,trzeba spojrzeć wstecz w historie naszego kraju ,były już obiecanki Japonii ,CIESZMY SIĘ ŻE ŻYJEMY WOLNYM KRAJU ŻE MAMY WYBÓR /że właśnie możemy swobodnie dyskutować i żyć :)
-
a dlaczego tutaj nie da się żyć ? metko mój syn mieszkał na emigracji i powiedział nigdy ,tu tez można żyć i pracować normalnie
drugi mieszka od lat ,owszem da się tam żyć bo nie ma innego wyboru
troszkę się zgubiłam madziu w Twoich argumentach - jeden syn sądzi, że można tu żyć, a drugi żyje za granicą, bo nie ma innego wyboru...
-
jeden wie co chce robić i osiągnąć w życiu i konsekwetnie to realizuje /tu na miejscu /świat to może zwiedzać uważa / a drugi swoim zawodzie nie chce pracować ,ma lekkie podejście do życia i stąd nie ma wyjścia musi pracować i mieszkać zagranicom /bo tam raj /ale płaci za to wysoka cenę
nie będę szczegółowo wyjaśniać :)
-
a dlaczego tutaj nie da się żyć ? jejciu ::((
wychowałam się w tym kraju ,tu wychowałam 4 dzieci,wykształciły się i naprawdę teraz jest dobrze-uwierz ,owszem wiele zależy od nas samych jak i co chcemy osiągnąć w swoim życiu ,trzeba spojrzeć wstecz w historie naszego kraju ,były już obiecanki Japonii ,CIESZMY SIĘ ŻE ŻYJEMY WOLNYM KRAJU ŻE MAMY WYBÓR /że właśnie możemy swobodnie dyskutować i żyć :)
Madziu wyjęłaś mi te słowa z ust :-*
Dlaczego nie cieszymy się z tego, co mamy, a narzekamy wciąż. W tym kraju da się żyć
U mnie córka na emigracji, ale nie z musu, tylko z wyboru i zastanawiają się czy nie wrócić. I tu by też sobie dali rade :) Nie wkomponują się w inny naród, tęsknią :-\
A syn twierdzi, że tu mu dobrze, choć biegle zna dwa języki, nie wyobraża sobie życia za granicą. I nie był w żadnych układach, partiach, rodzice mu też niewiele mogli pomóc. Troje dzieci i żyje im się super. Czyżby moja rodzina była wyjątkiem na tej pustyni (czytaj Polska) pełnej niemocy i biedy, układów....
Byle zdrowie było, reszta w dużej mierze zależy od nas :0ulan:
Moja teoria jest taka: zacznij od siebie i jeśli Ci sił starcza, zataczaj coraz większe okręgi, by najpierw rodzinie, potem sąsiadom, potem znajomym, było lepiej żyć, dzięki tobie. Dodam, ze nie mam na myśli pracy społecznej, a uczciwe wykonywanie, tego, do czego się zobowiązujemy. Przyzwoitość na co dzień :)
I musi to dać owoce :)
-
madziu, ja uważam tak:
PRYWATNIE prezydent może sobie być analfabetą i podpisywać się krzyżykami - naprawdę mi to nic nie przeszkadza, nie wykształcenie świadczy o człowieku; poza tym to jego osobista sprawa - nie moja broszka.
ALE. jeśli jedzie z OFICJALNĄ WIZYTĄ, jako GŁOWA PAŃSTWA, i w OFICJALNYCH DOKUMENTACH robi błędy używając SWOJEGO WŁASNEGO JĘZYKA OJCZYSTEGO, to takie coś uważam za niedopuszczalne.
(celowo pomijam tutaj inne uchybienia względem etykiety dyplomatycznej i odnoszę się tylko do tego jednego przypadku)
takie jest moje zdanie. i bądź uprzejma się z niego nie wyśmiewać.
-
metko ja się nie wyśmiewam z Ciebie ani z Twojego zdania ,ja mam inne zdanie - to mnie śmieszy, tez do tego mam prawo :D,jesteśmy tylko ludźmi każdy może popełniać błędy bez względu na sprawowany urząd,sory nie mam zamiaru nikogo przekonywać do mojego zdania /wolność słowa/,kurcze przecież to nie dyskusja życia i śmierci ,luzik już nic nie będę pisać
-
a mnie śmieszy pisanie - w sytuacji, gdy ktoś inny ma odmienne zdanie - że się już nie będzie pisać - bo to wygląda jak szantaż: "nie podoba ci się moje zdanie, to sobie idę"
a przecież można mieć zupełnie inne poglądy i się nimi normalnie wymieniać, prawda?
i to też jest moje prywatne zdanie do którego mam prawo xhc
i napisałam to tylko jako ilustrację, że czasem nasze prywatne zdanie (do którego oczywiście wszyscy mamy prawo) może być napisane w sposób, który innym sprawia przykrość - i jeśli ja zrobię coś takiego, to proszę mi zwrócić uwagę - nie obrażę się!
i oczywiście zdaję sobie sprawę, że ten wpis może być uznany za niedelikatne wypowiedzenie swojego zdania, ale bardzo się starałam
-
mag ja nie szantażuje ani nie obrażam ,sory Twoja interpretacja ,po po prostu napisałam że nie będę pisać dalej bo po co ? i tak nie mogę mieć swojego zdania i tu wyrażać ,a że komuś można sprawić przykrość to wiem doświadczyłam tego wiele razy :)
-
ale chodzi mi tylko o to, że to działa w dwie strony - metka odczytała turlającą się emotkę jako wyśmiewanie się z jej zdania i napisała to - grzecznie, do Ciebie,
a Ty na to, że jej nie wyśmiewasz, ale to co napisała Cię śmieszy i masz do tego prawo i luzik już nic nie będziesz pisać - ale dlaczego? uważasz, że to oznacza, że nie możesz mieć własnego zdania?
bo ja teraz mogę zrobić to samo, napisać: nie mogę mieć swojego zdania, bo jak je wyraziłam, to madzia napisała, że nie może mieć swojego ... ;D
każdy może mieć swoje zdanie - tylko starajmy się je tak wypowiadać, by nie urażać innych,
a gdy nam się to przytrafi, bo każdemu może się coś takiego przytrafić (sama napisałaś, że każdy może popełniać błędy) to nie wycofujmy się z dyskusji tylko dlatego, że nam zwrócił uwagę
-
napisałam nie wyśmiewam się z metki ani z jej zdania,napisałam że mnie śmieszy że mam inne zdanie ,kurcze na litość bóg w czym metkę uraziłam ,sory ,powtarzam nie obrażam się, luzik w tym znaczeniu życie jest za krótkie żeby udowadniać,argumentować swoje racje tym bardziej dotyczące polityki , mag spokojnie Twoje uwagi przyjęłam ,dziękuję :)
-
no i fajnie, że się nie obrażasz :D
ja akurat dyskusje na tematy polityczne uważam za stratę czasu :P więc się nie odzywam - i żeby było jasne - chodzi mi o dyskusję na forum za pomocą literek, bo rozmowa na żywo to całkiem co innego
-
ja akurat dyskusje na tematy polityczne uważam za stratę czasu :P więc się nie odzywam - i żeby było jasne - chodzi mi o dyskusję na forum za pomocą literek, bo rozmowa na żywo to całkiem co innego
Uczmy się :) Idzie nam całkiem nieźle, w porównaniu z rozmowami na żywo, na ten przykłada dziś o świcie w tramwaju - doniósł właśnie mój młody, że ludziska mięsem w siebie rzucali w sprawie powyższej C:-)
-
dobrze, że mieli mięso, kiedyś mięso było na kartki xhc
-
Dlaczego nie cieszymy się z tego, co mamy, a narzekamy wciąż. W tym kraju da się żyć
bardzo chętnie na ten temat podyskutuje w realu :)
bo literkami pisanymi na forum - nie da się
I żeby było jasne, cieszę się z tego co mam, nie narzekam, baaaaa od paru lat to nawet prawie jestem zachwycona ;)
Napisałam "bo tu już się nie da żyć" mając na uwadze naprawdę spokojne życie.
I nie o sobie tu myślę, ale o młodych.
Dano, moja starsza córka, włada biegle dwoma językami, trzeci na poziomie dobrym; ma skończone dwa kierunki studiów (no prawie dwa, bo ten drugi to lada moment) - i są to kierunki, po których z łatwością znajdzie pracę, baaaa nawet może wybierać :) tym bardziej, że dodatkowo ma juz praktykę w dużych korporacjach jak i w małych firmach.
To spokojne życie, to nie tylko praca i finanse.
Spokojne życie to stabilizacja :) szeroko pojęta stabilizacja: praca, dom, rodzina, podatki, PRZEPISY, traktowanie ludzi w pracy, traktowanie obywateli jak obywateli kraju, a nie jak "śmieci", jak kogoś gorszego.
Pisałam juz kiedyś_kiedyś, że w latach 80-tych już jedną nogą byłam poza ojczyzną
wtedy jednak miałam jeszcze nadzieję, że coś się zmieni, że ....
i wróciłam
Owszem zmieniło się bardzo dużo i to na lepsze. To juz nie ta Polska, w której żyłam jako małolat.
Ale tu potrzeba również innych zmian - takich aby żyło się godnie (i nie chodzi mi tylko o warunki finansowe)
-
A ja zawsze myślę: jak wspaniale ,że nie urodziłam się w KOrei Północnej,Kambodży, Kongo, Zimbabwe, Liberii , a nawet w Chinach...oj długo można wymieniać
-
Amorku, a może by tak teleportować niezadowolonych Polaków do tych krajów, by tam pomieszkali jakiś czas, a potem przenieść to tego wychwalanego "zachodu" i z powrotem do nas> ciekawa jestem, jakie byłyby refleksje ???
A może wszędzie dobrze gdzie nas nie ma >:D a może jak u nas fajnie ztx
-
Spokojne życie to stabilizacja :) szeroko pojęta stabilizacja: praca, dom, rodzina, podatki, PRZEPISY, traktowanie ludzi w pracy, traktowanie obywateli jak obywateli kraju, a nie jak "śmieci", jak kogoś gorszego.[/font][/size][/color]
Stawiam duże lody ze wskazanie kandydata, który to zagwarantuje. I dotrzyma. >:D I oczywiście, żeby obiecał powyższe każdemu i każdemu dotrzymał :)
I najbardziej jednak się cieszę, że nie żyję w kraju islamskim. Ze względu na przymusowe obrzezanie dziewczynek. Bo myślę sobie, że jednak za swój dorosły los w dużej części odpowiadam sama, a przynajmniej mam wybór, np czy iść na wybory ;) I zawalczyć przeciwko katolizacji C:-)
*
Ale pyszny obiad zrobiłam mnx
Upiekłam seler, pietruszkę i marchewkę w sosie oliwno-miodowym z cynamonem (tak, tak mnx), a do tego roszponka posypana pokruszonym tofu i polana winegretem :) …eh, bo ja znowu na diecie… 3 kg za mną; jeszcze z 10 i będzie nieźle >:D
-
Amorku, a może by tak teleportować niezadowolonych Polaków do tych krajów
nie sądzę by to było konieczne,
proponuję za to czasem wsłuchać się w głosy innych - bo niezadowolony Polak nie w każdym przypadku jest roszczeniowym leniem, który czeka aż mu gwiazdka spadnie z nieba - a wygląda na to, że wrzucacie wszystkich do jednego worka :)
-
A nie obrażasz ;) mnie przypadkiem ?? mówiąc wrzucacie? bo ja tylko o sobie napisałam cyt:
A ja zawsze myślę: "jak wspaniale ,że nie urodziłam się w KOrei Północnej,Kambodży, Kongo, Zimbabwe, Liberii , a nawet w Chinach...oj długo można wymieniać "
-
A może wszędzie dobrze gdzie nas nie ma >:D a może jak u nas fajnie ztx
Tak_tak, zgadza się -wszędzie dobrze,gdzie nas nie ma
ale co z: byliśmy tam, pracowaliśmy tam, żyliśmy tam - więc wiemy jak jest /siła wyższa i więź rodzinna kazała wracać , jak tylko rozwiążą się pewne sprawy to znowu wracamy tam (to nie o mnie ; )
agawo, napisałam to, co zacytowałaś, nie wymagając wskazania kandydata (bo co do kandydatów to myślę tak jak TY)
Zacytowane słowa to raczej odp. dlaczego TU nie da się żyć i dlaczego zachęcam moje dzieci do wyjazdu w świat.
Dobrze wiem, że i w świecie nie będą miały tego w 100% zagwarantowanego, bo NIGDZIE nie jest idealnie.
mag - baaaardzo podoba mi się zdanie zaczynające się od : "proponuję .... "
-
oj tam od razu obrażam,
Amorku, czytam i myślę, dlaczego dałaś taki przykład? a wrzucanie do wora raczej było do Dany, bo ona chętnie Twoje słowa podchwyciła :D
ja też dziękuję losowi, że nie urodziłam się w miejscach, które wymieniłaś i dodam jeszcze Rosję za Uralem oraz pozostałe państwa Afryki,
i podobnie jak Wy widzę jak wiele dobrego dzieje się w Polsce od 1989 roku, cieszę się też z tego, że nie musiałam płacić za moje leczenie,
ale widzę też masę złego - bo przecież nie jest cudnie, prawda?
jestem odpowiedzialna za swoje podwórko i rządzę jak umiem - a rządzący naszym wspólnym podwórkiem też powinni się starać dla wspólnego dobra, a nie tylko dla siebie,
(powyższe zdanie też może być wrzucaniem do wora - bo nie każdy polityk jest zły, ale niestety ogólne wrażenie jest poniżej krytyki - i ja piszę o wszystkich opcjach jakie rządziły już naszym krajem od 1989roku)
i dlaczego mamy się porównywać do tych u których jest gorzej? w przypadku gospodarki, polityki - jak i nauki czy świadomości społecznej - to ja akurat wolałabym równać w górę - a są miejsca na świecie, gdzie ludzie cieszą się, że nie mieszkają w Polsce :)
bo rozwój jest możliwy gdy równamy w górę, a równanie w dół działa tylko wtedy, gdy chcemy się pocieszyć :P
-
są miejsca na świecie, gdzie ludzie cieszą się, że nie mieszkają w Polsce :)
:P
się mi przypomniało, ja chciałam synkowi dać lekcję poglądową jadąc z nim samochodem przez Polskę 8) Mijaliśmy właśnie wioskę z rozpadającymi się domkami przed którymi stały rozpadające się płoty. Zwalniając mówię mojemu wówczas 10-latkowi: popatrz i doceń, że urodziłeś się tu gdzie się urodziłeś ;) A on na to bez mrugnięcia okiem: mogłem również trafić z urodzeniem się do rodziny Bila Gatesa, przecież o niczym to nie świadczy >:D
Zaniemówiłam. Bo o czym tu gadać ???
Jesteśmy tu gdzie jesteśmy. I tu mamy coś do zrobienia :)
Przy okazji właśnie na fejsie przeczytałam: Co jest największym świństwem? Zagłosować na PIS/PO (niepotrzebne skreślić) i stąd wyjechać :P
-
no tak mag , ja to cię nie przegadam!;)
cudnie nie jest - na pewno !obawiam ,że się gorzej być może ,ale własnie w takich momentach cieszę się ,że nie urodziłam się ( pierwszy lepszy przykład) w Korei. No cóż ja tak mam wolę się cieszyć ( bynajmniej nie z tego ,ze inni mają gorzej) niż siedzieć i narzekać.( chyba zauważyłyście to i w mojej walce z chorobą) Owszem - działac i zmieniac ,miec cel, nadzieję - jak najbardziej! Dlatego zamiast narzekac - działajmy, przecież można zacząć od" posprzątania" własnego podwórka. Ilu z tych co tylko narzekają próbowało zastartować w wyborach na radnych? No nie jest to proste , wymaga pracy, nauki i czasu!! Ja nie widzę sensu w biernym czekaniu na zmiany, na martnotrawieniu czasu na narzekania.
Tak wiec posumowując - JA ,wolę się cieszyć niż narzekać !
-
a wrzucanie do wora raczej było do Dany, bo ona chętnie Twoje słowa podchwyciła :D
Kogo wrzuciłam do jednego wora ???
i dlaczego mamy się porównywać do tych u których jest gorzej? w przypadku gospodarki, polityki - jak i nauki czy świadomości społecznej - to ja akurat wolałabym równać w górę
bo rozwój jest możliwy gdy równamy w górę, a równanie w dół działa tylko wtedy, gdy chcemy się pocieszyć :P
Też tak uważam, dlatego tez teleportowałabym również na "Zachód".
Tylko tam dobrobyt jest wynikiem pracy pokoleń i braku komuny (ta wypaczyła myślenie na co najmniej pokolenie!) To tak w skrócie, można by wiele pisać.
No i mentalność postkomunistyczna: że się należy. Nie bieżcie tego do siebie, to jest mentalność postrzegana w tłumie, na ulicy; nie ile ja daję do społeczeństwa, ale ile dostaję.
Co do polityków, w końcu wywodzą się z tego samego tłumu. Sory znowu uogólnienie :-\
Z Amorkiem zgadzam się w 100 %, już o tym pisałam, zacząć od siebie i swojego podwórka :0ulan:
-
Dlatego zamiast narzekac - działajmy, przecież można zacząć od" posprzątania" własnego podwórka.
działałam, "sprzątałam"
i mam dość widząc co nowa władza /w moim mieście/ robi (powinnam napisać: widząc, że nowa władza robi jeszcze gorzej niż stara władza ;) )
" ......... A miało być tak pięknie
Miało nie wiać w oczy nam
I ociekać szczęściem ............."
-
Dano,
wrzuciłaś do jednego wora wszystkich niezadowolonych Polaków - wysyłając ich w świat :)
a ja chciałam tylko powiedzieć, że narzekający to nie zawsze jest skończony leń czekający aż mu ktoś coś da, choć takich na pewno jest wielu,
to wszystko nie jest tylko czarno-białe,
ja sama narzekam bardzo rzadko, ale też bezkrytycznie się nie zachwycam :)
doceniam i dziękuję losowi niemal codziennie - bo mam za co,
a ze swojego podwórka, skoro od niego mamy zaczynać, mam przykład: nie kradnę - i chciałabym, by choćby to przykazanie obowiązywało wszystkich 8)
-
No i mentalność postkomunistyczna: że się należy. Nie bieżcie tego do siebie, to jest mentalność postrzegana w tłumie, na ulicy; nie ile ja daję do społeczeństwa, ale ile dostaję.
Co do polityków, w końcu wywodzą się z tego samego tłumu. Sory znowu uogólnienie :-\
Dana, chyba nie do końca, spotkałam młodych urodzonych po roku 80 i mają takie podejście, brat pracuje w dużym zakładzie i tam jest to samo, bez względu na wiek.
Cóż, jakoś żaden polityk nie zaproponował żeby opodatkować pieniądze które dostają na utrzymanie biur, też im się należy
Jednej z należności, które im się należą nigdy nie zrozumiem, dlaczego rodziny katastrofy w Smoleńsku otrzymały tak wysokie odszkodowania, to była ich prywatna wycieczka, było wiele katastrof, i nikt nie dostał takich kwot oraz wsparcia od państwa. Żal tych którzy zginęli i ogromne współczucie dla bliskich, ale wg mnie nie tak powinno być, oprócz tego cały czas wyciąganie teorii spiskowych, jeśli do władzy dojdzie prezes K, to naprawdę będzie jeszcze gorzej. ::((
-
jeśli do władzy dojdzie prezes K, to naprawdę będzie jeszcze gorzej. ::((
nie daj Boże… chyba jednak pójdę do kościoła i dam na mszę w tej intencji :P albo lepiej wyślę tam swoją mamę, ona ma lepsze chody na górze ;)
Wyobrażacie sobie panią Pawłowicz w rządzie? a tak będzie, jeśli PiS wygra. Zakład? No i pan na M. Zakład?
I sprawdzanie listy obecności na mszach co niedziela; zwolnienia jedynie w przypadku śmierci, ale potwierdzonej przez Ojca Dyrektora. No i absolutny zakaz wszelkiej antykoncepcji, bo życie chronimy od powstania komórki >:D Oczywiście lekce religii od pierwszej klasy w wymiarze co najmniej 3 godz tyg :P Etyka i filozofia jako wymysł szatana zostaną zakazane. A powszechne ubóstwo, które nastanie po wprowadzeniu obniżenia podatków przy obniżeniu wieku emerytalnego zostanie uznane za świętość i obrazy tychże świętych będą na plakatach drukowanych z dziesięciny powszechnej i obowiązkowej. Obiadów dla potrzebujących z tych pieniędzy nie będzie, bo nie można przeszkadzać w drodze do uświęcania. Co najwyżej będą dla przyszłych matek, ale tylko do porodu, później niech sobie radzą same, bo życie jest święte jedynie, gdy jest nienarodzone.
Ale o to się nie będę zakładać, bo gdy coś jest pewnikiem, to byloby oszustwo nie zakład >:D
-
No i absolutny zakaz wszelkiej antykoncepcji, bo życie chronimy od powstania komórki >:D Oczywiście lekce religii od pierwszej klasy w wymiarze co najmniej 3 godz tyg :
może Ojciec R zdradzi tajemnicę antykoncepcji jaką stosują.. >:D
a co do religii, to mój 4-letni bratanek (tera) ma religię w przedszkolu, 1 godzina tygodniowo ::((
-
Oj Agawa/Kasandra ......
-
o nie...prezes nie może być u władzy !!!!!!!!!!!!
...chyba pójdę na te wybory
i obowiązek odwrócenia wszystkich świetych obrazków awersem do ściany w czasie prokreacji ;)
-
Różyczko, idź :) nawet nieumalowana (dla niepoznaki :P)
Wcale Kasandrą nie jestem. Umiem czytać i wnioski wyciągać. I mam pamięć, co pamięta, jak było niedawno :P Dlatego wiem, co będzie, gdy z szafy wypuszczą kilka osób. Pewnie już nóżkami przebierają i mowy szykują :-X
-
ja też pamiętam i nie kcę powrotu onego :0ulan:
-
tak a propo's
(https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/t31.0-8/11126891_964368703594850_2290086393569828623_o.jpg)
-
przypomniałaś mi aga , jak kiedyś jeden nasz znajomy stracił prace.....czwórka dzieci....... i poprosił innego naszego znajomego o pomoc
ten drugi dostał się właśnie do władzy.....został radnym z "ręki prezesa" ;D
pomyślał i mówi..."wiesz co W....pomodlę się za ciebie " ::((
-
Nie chcąc nikogo urazić, obrazić, itd. wtrącę kilka słów ;)
Dziwi mnie ta łatwość wysyłania niezadowolonych w inny świat.
No cóż jesteśmy przecie istotami rozumnymi i mamy prawo do własnych ocen, do których należy też niezadowolenie.
Chyba, że to był żart, a jeśli, to jak dla mię niezazbyt udany ;)
Podobnie, jak, mag, dostrzegam zmiany, które zaszły w kraju, ale widzę też kupę rzeczy, których nie akceptuję.
I swoje niezadowolenie okazuję poprzez nie pójście na głosowanie, bo nie mam na kogo głosować. A pójść żeby pójść, czyż to nie hipokryzja?
Chyba raz tak zrobiłam i chcąc być wobec siebie uczciwa nie zrobię tego więcej.
Na przeciw zadowolonym, którym może w pewien sposób zazdroszczę, bo niełatwo żyć z takim nastawianiem jak moim i którzy mam wrażenie patrzą jedynie z perspektywy swojego podwórka powiem, a gdzie myślenie systemowe (chyba tylko Tojka do tego dzisiaj nawiązała), np. o:
- gospodarce, jest jeszcze coś takiego jak gospodarka ?
- służbie zdrowia, żeby co raz ktoś potrzebujący nie musiał wyciągać ręki bo sektor nie ma kasy,
- stworzeniu warunków do rozwoju i pewności obrotu gospodarczego, tu też mowa o dobrym prawie podatkowym i właściwych, czytaj właściwych, instrumentach w rękach urzędników,
i wiele wiele innych, jak wojsko, szkolnictwo, itd.
Tego mi brakuje.
Tego nie ma w głowach polityków.
A niestety przez brak perspektywicznego myślenia i planowania takich rzeczy kuleje nasze państwo. Dlatego na głowę państwa, który w ten sposób nie myśli nie pójdę zagłosować.
A to co widać gołym okiem, jakież to wielkie zmiany.
Przeważnie ze środków unijnych.
Nie jest źle, że choć z tego potrafimy korzystać, ale może nie chwalmy się tak tym, bo nie ma czym.
Też mi się wydaje, że ta ocena rzeczywistości będzie rożna u osób czynnych zawodowo i już nie. Ja cały czas, z perspektywy swojego doświadczenia widzę uśmiechniętego, bo czującego się pewnie ludzia, zadowolonego ze stabilnych przepisów podatkowych podatnika, zaopiekowanego przez swoją służbę zdrowia, czy to płatną, czy nie, ale dobrze pomyślaną, zadowolonego zez swojej dobrze wykonywanej i w godnych stawkach wynagradzanej pracy i jeszcze zaopiekowanego przez państwo na starość :)
Tak chciałabym, żeby było.
Ale przy tym sposobie uprawiania polityki, zbez myślenia o podstawach, o których wyżej, raczej nigdy nie będzie.
Dlatego nie idem, bo czy to ten, czy ten, w tej sytuacji jeden kij.
Ugrupowania z których się wywodzą już pokazały co potrafią, a raczej czego nie potrafią. W przypadku wygranej D będę musiała nauczyć się omijać wzrokiem i słuchem, jego macierz.
Amen ;)
-
I jeszcze jedno żartobliwe podsumowanie -
(https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xta1/v/t1.0-9/11329956_10152964857823722_1726015359559323351_n.jpg?oh=8a12a0f4b8caf40a4a654b5d2433f15d&oe=55CA47B9)
Wariatów nie chcę bardziej >:D Może wyłącznie dlatego, że więcej o nich wiem C:-)
-
ja chciałam tylko wtrącić swoje trzy grosze w sprawie argumentu, że zamiast krytykować mamy działać, czyli że mamy sobie zostać posłem, ministrem, prezydentem itd.
otóż nasunęło mi się takie porównanie blisko ciała: jak idziemy do lekarza i on się okazuje niedouczonym ignorantem, to jednak go zmieniamy (nie szczędząc krytyki) a nie idziemy na medycynę - więc jednak wymaganie od kogoś, kto się za zarządzanie państwem zabiera, by robił to z głową, nie jest bardzo wygórowane :)
i nadal nie jest to głos za nikim w naszej politycznej dyskusji, a jedynie głos mówiący o tym, że jest na co narzekać :D
a Mirusia ma dużo racji :)
-
A ja znowu w sprawie, tego, że trzeba pamiętać, lub - jeśli się nie pamięta - to trzeba zapiskami się wspierać ;)
Ok 10 lat temu rządził PiS i miał wtedy wiceministra edukacji pana Mirosława Orzechowskiego, który powiedział: „Teoria ewolucji to kłamstwo. Mam przekonanie, że to pomyłka, którą zalegalizowano jako obowiązującą prawdę. Dla mnie to opowieść o charakterze literackim, mogłaby np. stać się kanwą filmu science fiction”
Dlatego nigdy nie będę głosowała na nikogo nawet pachnącego PiS'em, bo drugi sort ich polityków, nawet jeśli ci z przodu ładnie się błyszczą, są identyczni.
Dla porządku tylko powierzchownie wspomnę panią Blidę, czy pana dr Podgórskiego. Stracili życie, zdrowie, karierę, bo komuś się wydawało, że może ścigać ludzi, bo - tak - bez dowodów.
-
...otóż nasunęło mi się takie porównanie blisko ciała: jak idziemy do lekarza i on się okazuje niedouczonym ignorantem, to jednak go zmieniamy (nie szczędząc krytyki) a nie idziemy na medycynę - więc jednak wymaganie od kogoś, kto się za zarządzanie państwem zabiera, by robił to z głową, nie jest bardzo wygórowane :)
To też miałam dodać :)
Dlatego jak niektórzy proponują nie wezmę sprawy w swoje ręce ;)
Ale nie będę głosować za kimś komu już nie wierzę.
Dodam też, że u mnie w domu głosy podzielone.
Dzisiaj usłyszałam, że jak nie pójdę nie dostanę obiadu.
Trudno, obędę się bez ;)
-
a ja się nie boję PiSu (co nie znaczy, że popieram)
żyjemy w kraju, w którym politycy lewicy wspierali budowę wielkiej paskudnej wyciskarki do cytryn świątyni opatrzności bożej, gdzie "lewicowa" partia wystawiła kościołową kandydatkę, gdzie prawie wszyscy znaczący politycy od prawa do lewa liżą dupę kościołowi, więc jest mi naprawdę wszystko jedno czy to lizanie jest pod flagą czerwoną czy brunatną
-
Nigdy nie będzie dobrze tam ,gdzie ludzie wzajemnie się opluwają , zioną jadem, nienawiscią , brakuje zyczliwosci , ,ludzkiej troski i zrozumienia ! Chyba bardziej chodzi jak komu przywalić ( często najlepsi to ci co robią to w białych rękawiczkach), w jaką czułą nutę uderzyc i raczej widzę tu nadchodzące widmo apokalipsy. Wyciąganie jakiś pierdół na jednego czy drugiego kandydata, bitwy w domach, czy po za nimi , zwracanie uwagi nie na meritum ,tylko na to czym najłatwiej kogos udusic. Malkontenctwo, narzekactwo, gadanie bo u nich lepiej ( a jechać( przynajmniej nikt nam nie zabrania jak kiedyś) i przekonać się ,ze wcale tak cudownie i łatwo nie jest ), bez robienia czegokolwiek by się zmieniło u nas na lepsze. Widzę tu typowe polskie cechy ,które wytykali nasi najwięksi poeci.
Mirusia ma dużo racji ,ale znowu- i co dalej z tym zrobić?
-
otóż nasunęło mi się takie porównanie blisko ciała: jak idziemy do lekarza i on się okazuje niedouczonym ignorantem, to jednak go zmieniamy (nie szczędząc krytyki) a nie idziemy na medycynę - więc jednak wymaganie od kogoś, kto się za zarządzanie państwem zabiera, by robił to z głową, nie jest bardzo wygórowane :)
i nadal nie jest to głos za nikim w naszej politycznej dyskusji, a jedynie głos mówiący o tym, że jest na co narzekać :D
Z porównaniem się nie zgadzam. Lekarza zmieniamy, bo drugi, trzeci jest obok i oczywiście krytykujemy jak zasłużył, by w przyszłości coś zmienił lub wypadł z rynku (jak ja czekam na czasy, gdy lekarz będzie brał pieniądze, za przyjętego i zaopiekowanego pacjenta, a nie tylko za to, ze ma kontrakt z NFZ, bylejacy by się pomału wykruszali :)) )
Rząd, radnych, prezydenta wybieramy na jakiś czas i nie mamy wyboru (tak prostego, jak ze zmianą lekarza) aż do kolejnych wyborów. Wybiera mniej niż połowa Polski, więc do kogo mamy pretensje za taki, a nie inny wybór. Skutki demokracji :-\
A co do narzekania: raczej mówię nie, ale konstruktywna krytyka, jak najbardziej tak :) byleby jeszcze trafiała do krytykowanych osób, partii, urzędów :)
-
a ja się nie boję PiSu
nie chodzi o to, czy się kto boi i czego, ale o to - w jakim kierunku chcemy, aby Polska się rozwijała :)
Ja na przykład wybieram kierunek w stronę UE, nie odwrotny :) To jeden z przykładów - dlaczego PO :)
Piękny dzień dziś mamy. Właśnie wróciłam z długiego spaceru, zaraz biegnę do pracy. Jest takie czyste, krystaliczne powietrze :)
Miłego :-*
-
otóż nasunęło mi się takie porównanie blisko ciała: jak idziemy do lekarza i on się okazuje niedouczonym ignorantem, to jednak go zmieniamy (nie szczędząc krytyki) a nie idziemy na medycynę - więc jednak wymaganie od kogoś, kto się za zarządzanie państwem zabiera, by robił to z głową, nie jest bardzo wygórowane :)
i nadal nie jest to głos za nikim w naszej politycznej dyskusji, a jedynie głos mówiący o tym, że jest na co narzekać :D
Z porównaniem się nie zgadzam. Lekarza zmieniamy, bo drugi, trzeci jest obok i oczywiście krytykujemy jak zasłużył, by w przyszłości coś zmienił lub wypadł z rynku (jak ja czekam na czasy, gdy lekarz będzie brał pieniądze, za przyjętego i zaopiekowanego pacjenta, a nie tylko za to, ze ma kontrakt z NFZ, bylejacy by się pomału wykruszali :)) )
Rząd, radnych, prezydenta wybieramy na jakiś czas i nie mamy wyboru (tak prostego, jak ze zmianą lekarza) aż do kolejnych wyborów. Wybiera mniej niż połowa Polski, więc do kogo mamy pretensje za taki, a nie inny wybór. Skutki demokracji :-\
A co do narzekania: raczej mówię nie, ale konstruktywna krytyka, jak najbardziej tak :) byleby jeszcze trafiała do krytykowanych osób, partii, urzędów :)
Dano, nie zgadzasz się z porównaniem, bo mam wrażenie, że nie przeczytałaś mojego pierwszego zdania - w cytacie je pominęłaś,
a ono do mojego porównania jest bardzo istotne , przypomnę:
ja chciałam tylko wtrącić swoje trzy grosze w sprawie argumentu, że zamiast krytykować mamy działać, czyli że mamy sobie zostać posłem, ministrem, prezydentem itd.
otóż nasunęło mi się takie porównanie blisko ciała: jak idziemy do lekarza i on się okazuje niedouczonym ignorantem, to jednak go zmieniamy (nie szczędząc krytyki) a nie idziemy na medycynę - więc jednak wymaganie od kogoś, kto się za zarządzanie państwem zabiera, by robił to z głową, nie jest bardzo wygórowane :)
i mogę jeszcze raz wytłumaczyć, o co mi chodziło, bo może wyraziłam się niejasno:
argument, którego ktoś użył w dyskusji powyżej, mówiący o tym, że nie powinno się narzekać, tylko samemu zostać posłem i się wykazać - sam w sobie świetnie brzmi i zamyka usta tym, którzy nigdy w wyborach nie startowali,
ale jak się dłużej zastanowić, to ma się nijak - bo jw napisałam i powtarzam - nie idziesz studiować medycyny, jak lekarz u którego się leczysz jest do bani, idziesz do niego, bo mu ufasz, to on studiował 5 lat i powinien się znać na swojej robocie, wykonywać ją kierując się Twoim dobrem - a nie swoim zyskiem
tak samo sprawa wygląda z wymaganiami wobec rządzących - niech swoją robotę robią dla dobra państwa a nie swojego, bo skoro są u steru to znaczy, że się do tego nadają, tak?
oczywiście łatwiej zmienić lekarza (pod warunkiem, że zareagujesz zanim Ci zaszkodzi ;D ) niż zmienić rząd, sejm itd. - ale w mojej wypowiedzi całkiem nie o zmianę chodziło,
i można by długo wyliczać: jak krawcowa źle uszyje sukienkę - nie idziesz na kurs kroju i szycia, jak szewc spartoli robotę - nie idziesz uczyć się wymieniać zelówki...
dlatego ja nie będę startowała w wyborach i nie zamyka mi to ust, które czasem wyrażają niezadowolenie :D
-
Mag Twoją wypowiedź czytałam całą, ale nie istotne, czy się rozumiemy :-\
Dodam tylko, ze lekarz musi skończyć medycynę, zrobić staż i specjalizację (i niestety bywa, że nadal bylejaki :-\) a pośli, radni, którzy decydują o tym, co się dzieje w państwie, gminie, tworzą prawo, wystarczy, że zdobędą zaufanie, narobią wokół siebie szumu i nikt nie pyta o ich kompetencje. Wygra jakaś partia, koalicja i ze swoich dobierają, nie patrząc na talenta tychże. I to jest złe. Ale cóż demokracja. Niewiele by brakowało, a człowiek sceny (Kukiz) który nie ma żadnego przygotowania merytorycznego, stałby na czele państwa ::((
I Metko (nie bij :-*) cofając się do Twoich zarzutów w stosunku do pana Komorowskiego, że nie zna ortografii, to wydaje mnie się, że Twój wybranek, robiłby znacznie więcej gaf stylistyczno-ortograficznych i co, mamy go usprawiedliwiać, bo tylko średnie wykształcenie :-\
czy jednak na głowę Państwa wybierać możliwie najlepiej wykształconego o największej wiedzy i doświadczeniu ???
No ale szacunek do demokracji mam, więc ktokolwiek będzie, uszanuję wybór, ale póki toczy się walka, nieustannie obcuję za aktualnym prezydentem, panem Komorowskim :)
-
nieustannie obcuję za aktualnym prezydentem, panem Komorowskim :)
jako i ja :) i wielu innych :)
A co z tego wyjdzie - zobaczymy.
ps. myślę, że jednak politykiem łatwiej zostać, niż lekarzem ;) ale ot nie ma nic do rzeczy; jedynie może to, że w polityce mamy bandę byle jakich ludzi i z tej bandy trzeba wybrać tego, który choć w części jakoś opowiadana naszym oczekiwaniom.
Dziś zasłyszane: pan Komorowski ma jedyną zaletę: nie jest panem Dudą :P
-
Dziwna to dla mnie dyskusja, gdy ktoś najpierw mówi, że się z czymś nie zgadza,
a potem na ripostę respondenta stwierdza, że to nieistotne.
Trochę jakby lekceważące, hę ;)
Dano ja chcę zażartować, ale jakoś mi się nie udaje dobrać emotki.
Ale tym niemniej, trochę to tak wyszło i przez to Twe słowa obniżają lotów, czyż nie ;)
-
Mirusia, Ty już po spotkaniu :o :o
-
Nie, ja się nie zapisywałam ;)
Widzę, że czekasz ptaszyno ;)
-
Nu ;) , a od jutra na wyjazd do Kozienic ztx
-
Dziwna to dla mnie dyskusja, gdy ktoś najpierw mówi, że się z czymś nie zgadza,
a potem na ripostę respondenta stwierdza, że to nieistotne.
Mirusiu dla tej naszej przedwyborczej dyskusji, nie jest to istotne, czy się zrozumiałyśmy (chodziło o to, co myśli Mag, a nie napisała i co ja myślę i pisząc skrótowo, nie wyjaśniałam). Tak wychodzi, jak się pisze na skróty. O żadnym lekceważeniu nie ma mowy, zbyt daleko idące wnioski, ale przemyślę to jeszcze, jak przedwyborcze emocje opadną. Mag :-*
-
Oooo, jakie fajne bicie piany ! ;D Czytam...
-
:P ;)
Sama też coś napisaj.
Ej_tam_nieistotne,_jak_istotne, czy się zrozumiałyście.
Mag Ciebie doskonale zrozumiała, spokojnie i po zastanowieniu odpowiedziawszy.
Poświęcając na powyższe troszku swego czasu, co widać po sposobie wypowiedzi.
Cosik mnieszasz tera w zeznaniach Dziecko ;)
Podkreślam !!! Nie kłócem się, a pisam to po to, aby zastanawić nim siem co napisa,
bo potem wychodzom dziwolągi.
-
Mag Twoją wypowiedź czytałam całą, ale nie istotne, czy się rozumiemy :-\
no jednak dla mnie to jest bardzo istotne - dlatego dopisałam wyjaśnienie,
mam taką poważną wadę, wrodzoną, że niezmiernie zależy mi na tym, by każdy z kim rozmawiam, rozumiał, co mam na myśli - nie żeby podzielał moje zdanie, ale żeby rozumiał, co mówię :D
i nadal uważam, że mnie nie zrozumiałaś - w całej opowiedzianej historii chodziło o schemat działania, a nie o to, czy ktoś jest lekarzem czy szewcem 8)
I Metko (nie bij :-* ) cofając się do Twoich zarzutów w stosunku do pana Komorowskiego, że nie zna ortografii, to wydaje mnie się, że Twój wybranek, robiłby znacznie więcej gaf stylistyczno-ortograficznych i co, mamy go usprawiedliwiać, bo tylko średnie wykształcenie :-\
jako osoba z "tylko średnim wykształceniem" czuję się głęboko wzburzona, kiedy ludzie dzielą innych wg wykształcenia a nie wg tego, co sobą reprezentują ;)
dlaczego Dano zakładasz, że ktoś z "tylko średnim wykształceniem" będzie robił więcej "gaf stylistyczno-ortograficznych"?
to krzywdzący stereotyp i mam na to wiele dowodów - nie zamierzam ich jednak użyć :P
-
:-X
-
zaleciało moją teściową
ona dzieli ludzi na wykształconych ......i innych ::)
-
zaleciało moją teściową
ona dzieli ludzi na wykształconych ......i innych ::)
Różyczko masz rację :D ... miałam ciotkę, która zawsze 'wyróżniała_tych _po_studiach' ::) ..
i szukała swojemu synowi żony z 'mgr' ... 8)
nie studiowałam, ale bólu nie napisze przez 'u' xhc xhc xhc
-
a "przeżuty" ;) xhc
-
Mag, Różo, już całkiem mnie nie zrozumiałyście, ani ludzi nie dzielę wg wykształcenia, ani nie znaczy, że niewykształcony, to by więcej gaf ortograf. strzelał (bo może być całkiem odwrotnie - sama robię błędy i w tym zakresie jestem cieniak)
Napisałam, tylko, czy mielibyśmy usprawiedliwiać jego gafy, brakiem wykształcenia, no bo Komorowskiemu wykształconemu nie uchodzi >:D
Cóż mam dzień na bycie niezrozumianą >:D
-
a jednak się odezwę - nie wyczytałam ani jednej literki nt, że Dana dzieli ludzi :)
Nie zmienia to faktu, że są ludzie z różnym wykształceniem. I o niczym to nie świadczy. Walę byki jak krowy, a dali mi kilka dyplomów ;) Czy to dyskryminuje mnie jako osobę, która myśli, ma własne zdanie? I to, że ktoś nie ma dyplomów nie świadczy o niczym innym poza tym, że tych dyplomów z ważnych dla siebie powodów nie ma.
Kobiety 8) Luz… C:-)
-
a "przeżuty" ;) xhc
::(( ::(( ::(( .... też masakra !!
-
Ja za agawą, też nie wyczytałam, że Dana w ten sposób dzieli ludzi ;)
Ale nie zmienia to faktu, że, sorki Dano, czasami czytasz i pisasz jakby zbez uwagi,
z czego bierom siem gupoty, a potem siem tłumaczysz ;)
Ja to mówiom u nas: lanksam, lanksam ....
Ortografia, też moja nienajmocniejsza strona, dziesięć razy sprawdzam,
ale jak jestem zmęczona i tak siem walnem :P
-
Metko (...)to wydaje mnie się, że Twój wybranek, robiłby znacznie więcej gaf stylistyczno-ortograficznych i co, mamy go usprawiedliwiać, bo tylko średnie wykształcenie :-\
ja może coś źle zrozumiałam, ale napisane jest jak byk, że Danie wydaje się, że wybranek metki robiłby znacznie więcej gaf, jest tak napisane, prawda?
- z tego wniosłam, że wydaje się Danie tak, bo ten metkowy wybranek ma "tylko średnie wykształcenie" - no bo chyba nie z urody jej się to wydaje ;D
-
i nadal uważam, że mnie nie zrozumiałaś - w całej opowiedzianej historii chodziło o schemat działania, a nie o to, czy ktoś jest lekarzem czy szewcem 8)
[/size][/font][/color]
[/quote]
i wice wersa
dlaczego Dano zakładasz, że ktoś z "tylko średnim wykształceniem" będzie robił więcej "gaf stylistyczno-ortograficznych"?
nie pisałam, że tak uważam
to krzywdzący stereotyp i mam na to wiele dowodów - nie zamierzam ich jednak użyć :P
z tym się zgadzam w 100 %
[/quote]
-
Niewiele by brakowało, a człowiek sceny (Kukiz) który nie ma żadnego przygotowania merytorycznego, stałby na czele państwa ::((
I Metko (nie bij :-*) cofając się do Twoich zarzutów w stosunku do pana Komorowskiego, że nie zna ortografii, to wydaje mnie się, że Twój wybranek, robiłby znacznie więcej gaf stylistyczno-ortograficznych i co, mamy go usprawiedliwiać, bo tylko średnie wykształcenie
nieśmiało przypomnę, że swego czasu prezydentem Stanów Zjednoczonych tez został człowiek sceny ;)
i założenie że "robiłby znacznie więcej gaf stylistyczno-ortograficznych "
a skąd wiadomo, że robiłby te gafy
przezylismy Wałęse z zawodówką.......przeżylibyśmy i Kukiza....który w końcu studiował 2 kierunki....ale ich nie ukończył ;D
-
przezylismy Wałęse z zawodówką.......przeżylibyśmy i Kukiza....który w końcu studiował 2 kierunki....ale ich nie ukończył[/b][/size] ;D
Bo nie o wykształcenie, czy jego kierunek tu chodzi :) Ani o to, czy ktoś robi byki, gafy czy puszcza bąki ;) Ale o to, czy ma coś do zaproponowania, i czy potrafi do swoich pomysłów przekonać innych :)
-
o_to_to 8)
powiedz to aga mojej teściowej ;D
-
zgadzam się, ale bąki tylko na boku xhc
-
powiedz to aga mojej teściowej ;D
dawaj ją ztx
-
W politykowanie się wciągnąć nie dam, ale...
jako osoba z "tylko średnim wykształceniem" :P
Serio :o
-
Zrobiła się niepotrzebna dyskusja, a przyczynkiem był mój przytyk do Metki (miałam nadzieję taki zadziorny, ale z buziakiem, więc bez złości), która ostro wytykała gafy ort-styl. mojemu kandydatowi, a ja go broniłam i tylko w tym kontekście napisałam, że "wydaje mi się".... a zostałam odczytana, że daję ostateczne osądy....
A reszta dyskusji to coś w stylu uderz w stół, a nożyce się odezwą :-\
Różo, a myślisz, że gdybyś miała pięć fakultetów, to Twoja teściowa, by nie wymyśliła sobie innych powodów, by Ci dopiec. :-\
-
Dano, Ty się w ogóle nie przejmuj tym zagmatwaniem - wytłumaczymy to sobie kiedyś przy winie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif)
-
W politykowanie się wciągnąć nie dam, ale...
jako osoba z "tylko średnim wykształceniem" :P
Serio :o
ja też nie politykuję tu wcale, zabieram głos w sprawie argumentów jedynie :P
a co serio? dziwisz się?
-
- wytłumaczymy to sobie kiedyś przy winie (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif)
ja też chcę tłumaczyć_mi ztx
-
spoko, wytłumaczę Ci za tydzień - co tylko chcesz ;)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif)
-
a co serio? dziwisz się?
Nie ukrywam, że jestem nieco zaskoczona :) Niestety - zgodnie ze stereotypami ::)
Jesssu, mag, Ciebie zacytować nie w całości, z tymi colorami i fontami - toż to horror jezd ::(( xhc
-
Mag Twoją wypowiedź czytałam całą, ale nie istotne, czy się rozumiemy :-\
no jednak dla mnie to jest bardzo istotne - dlatego dopisałam wyjaśnienie,
mam taką poważną wadę, wrodzoną, że niezmiernie zależy mi na tym, by każdy z kim rozmawiam, rozumiał, co mam na myśli - nie żeby podzielał moje zdanie, ale żeby rozumiał, co mówię :D
i nadal uważam, że mnie nie zrozumiałaś - w całej opowiedzianej historii chodziło o schemat działania, a nie o to, czy ktoś jest lekarzem czy szewcem 8)
[..]
jako osoba z "tylko średnim wykształceniem" czuję się głęboko wzburzona, kiedy ludzie dzielą innych wg wykształcenia a nie wg tego, co sobą reprezentują ;)
dlaczego Dano zakładasz, że ktoś z "tylko średnim wykształceniem" będzie robił więcej "gaf stylistyczno-ortograficznych"?
to krzywdzący stereotyp i mam na to wiele dowodów - nie zamierzam ich jednak użyć :P
debata_2 ...
w debacie_1/2:
= kandydat duda sztucznie i wymuszenie "głaskal slup telegraficzny" dlonmi swymi na we_wprost_wyciagnietnymi.. ;p = 'zrozumcie mnie, tak?'..... i sie pocil byl max, nieprzypudrowany - swiecil pod koniec 1 debaty jak 1 ksiezyc satrurna wykryty :D
= bronek LEWA reka punktowal/akcentowal [nie prawa! ;p] - jak nauczyciel bijacy o blat udowadniajacy tezy swe_do_nauczenia...
= duda jest LEWORECZNY, probowal gesty te powtorzyc po_bronku w 2 debacie...
= Bronek sie zamotal w ost. swych 2 min. debaty/ OREDZIU_prawie... - ciekawe czy specjalnie sie niby_pogubił? ;p
;-)
-
spoko, wytłumaczę Ci za tydzień - co tylko chcesz ;)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif)
chyba karzę się przywieźć na to tłumaczenie :P
Pilocie - za rozumienie mowy ciała - 5 :) Szkoda, że zbyt mało osób może ją odczytywać ;)
-
spoko, wytłumaczę Ci za tydzień - co tylko chcesz ;)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif)
chyba karzę się przywieźć na to tłumaczenie :P
to jest myśl! byle tylko kierowca nie poczuł się ukarany ;D
a jak coś mi będzie źle szło z tłumaczeniem, to Ty mi wytłumaczysz xhc
-
a co serio? dziwisz się?
Nie ukrywam, że jestem nieco zaskoczona :) Niestety - zgodnie ze stereotypami ::)
Jesssu, mag, Ciebie zacytować nie w całości, z tymi colorami i fontami - toż to horror jezd ::(( xhc
ach, bo ja taka cała niestereotypowa jestem, razem z colorami i fontami 8)
-
DO urn! jw ;)
: nikt, ale to nikt = nie obieca ci tyle... hyh! ..itd :D
[co do reszty napisalem bylem tydzien temu, tak? ;p]
-
DO urn! jw ;)
: nikt, ale to nikt = nie obieca ci tyle... hyh! ..itd :D
[co do reszty napisalem bylem tydzien temu, tak? ;p]
....... idziemy 8) ... głosujemy ... O0
-
moment, moment! ja nic nie pisałam o wykształceniu! to znaczy pisałam, że może to być człowiek nawet niepiśmienny, ale (i to jest najważniejsze -> ) w sytuacjach oficjalnych ma być reprezentantem kraju, a w tym zawiera się też poprawne posługiwanie się językiem ojczystym. tylko tyle napisałam, nic więcej. naprawdę.
nic o błędach żadnej z nas, nic o wykształceniu mag ani dyslekcji (czy dysczegoś) agawy i (nie)związanych z nią dyplomach. tylko tyle - że jak się jest prezydentem, to się swój kraj reprezentuje, również znając (m.in.) język tegoż kraju.
i bardzo Was proszę, tego, co piszę, nie bierzcie do siebie. nie krytykuję Was, krytykuję tylko Bronka ;)
o, mam cytat:
bo Komorowskiemu wykształconemu nie uchodzi
Komorowskiemu nie uchodzi nie dlatego, że jest wykształcony, ale dlatego, że jest prezydentem.
aha, Dano, umieram z ciekawości kogo określiłaś mianem mojego wybranka! czy tego, na którego zawsze głosuję, czy tego, na którego głosowałam w I turze, czy tego, na którego będę (jeśli będę) głosowała w II. bo to trzy różne osoby... xhc
mój przytyk do Metki (miałam nadzieję taki zadziorny, ale z buziakiem, więc bez złości)
Dana, spoko, nie odczytałam tego jako atak, wszystko gra :) (nawet się dobrze bawię... :-X )
przezylismy Wałęse z zawodówką.......przeżylibyśmy i Kukiza....który w końcu studiował 2 kierunki....ale ich nie ukończył ;D
;) różo_droga... 3 kierunki (administracja, politologia, prawo), każdy po 6 semestrów! https://www.youtube.com/watch?v=i66KilqQFd8 (https://www.youtube.com/watch?v=i66KilqQFd8) zobaczcie sobie, spotkanie ze studentami, fajne i pośmiać się można (na początek "naprawił" mikrofon - jak widać i kariera muzyczna się przydaje ;) )
(a Kwaśniewski pracy mgr nie obronił, więc też wyższego nie miał 8) za to profesor Kaczyński nadrobił poprzedników i pewnie niektórych następców ;) )
a "przeżuty" ;) xhc
::(( ::(( ::(( .... też masakra !!
dlaczego masakra, Parabolko?! dobrze przeżuty pokarm jest bardzo korzystny dla organizmu!
xhc
-
niop! - i nadal jw! DO URN!
i se oddac glosik na wieksze lub mniejsze zlo itp. - nie jestem za PRZYMUSEM GLOSOWANIA [opisanym tuz wyzej ;P] - choc w latach '90 bylem fanem takiego rozwiazania - ale co po glosie nacpanego-sila_doprowadzonego_gostka? - albo kara, ktorej nie uisci albo zaplaci kosztem rodziny...? Noooo...!
-
metka
i ten...
przeginasz
:-)
-
o tej porze bardzo możliwe xhc
już mnie głupawka dopadła, więc może nie będę więcej pisać, tylko wrócę do książki ;) :-X
-
metka
PRZEGINASZ_jw
piszesz bzdury! + wypisujesz brednie....
po co? ;-)
-
bo tak uważam. każdy ma prawo do własnych bredni. a skoro Ty, to i ja :P
przecież nie zmuszam Cię, żebyś podzielał moje zdanie :P
ani dokładnie analizował każdą moją literkę :P
(czekolady bym zjadła... :-X )
-
..........tylko wrócę do książki ;) :-X
w odpowiednim wątku byś napisała o niej
i o tych, o których z danutą w katowickim wątku nawijałyście :)
-
no przecież tam tytuły wyraźnie podane ;D
-
co Ty powiesz
nic, ino przełoczyłam ;)
idem tam :)
-
może inaczej?
NASZ TOWAR EKSPORTOWY - KRWP [ostatnio BRWP ;p - ze szwadronem jazdy!]
rocznica bitwy pod Monte Cassino byla, tak?
https://www.youtube.com/watch?v=JEXnZQ9UY6c
"nasi" w Cassino...
..i tak sie kaszle!
-
już chyba to wklejalem jw?
no to .. ;p
NASZ TOWAR EKSPORTOWY!
https://www.youtube.com/watch?v=JW58wcU1qrE
[dali czadu na festiwalu - i niezaleznie od tego co mowione - publika ocenila sama ..brawami ;-)]
https://www.youtube.com/watch?v=J0ujiFLRRE0
[... jak spiker mowil tez, a co! - ino potem nijak juz bylo maszerowac - i nie maszerowali juz WIECEJ polacy ani brytyjska gwardia palacowa po Placu Czerwonym, a na trybunie zabraklo nawet Kwasniewskiego do posadzenia w 3 szeregu za pomaranczowa_rewolucje obok przywodcy kirgistanu, ...on teraz siedzial w szeregu pierwszym [nie kwach ;p] ...
https://www.youtube.com/watch?v=Yooco6lwy4A
- niby trening 2 KP .. ale fajna muza na podklad ktos zapodal ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=Lm66nhEKYrU
...
no i KOBIETA! [warto poczekac do konca, bo nikt nie zauwyzyl byl na wstepie - przyznac sie.. ;p]
-
a czemu nie śpisz o tej godzinie?
-
a debata
no coz
sztaby oglosza zwyciezce SWEGO
DO URN! rodacy!
PRAWO glosowania, obowiazek obywatelski - moze zaraz byc przymus ;p
a czemu nie śpisz o tej godzinie?
Metko mila ma - ja nadal o tej porze, po zmonitorowaniu juniora conocnie - ..nie śpię :D
-
ach, "nadal"... to tak jak ja... ale pójdę się teraz zdrzemnąć na niecałe dwie godzinki :)
conocnie masz takie dyżury czy w wyjątkowych sytuacjach? chyba, że nie chcesz o tym tutaj.
-
mam conocnie od_yyy_zawsze? ;p
tylko nie zawsze chce mi sie tego zloma odpalac, gdzie mam zakladki DO_TU? ;-)
[opowiadalem to metce na np. peronie tez.. ech... ;p]
-
musztra paradna - jako towar eksportowy nr 1
GROM jako towar eksportowy nr 2 ..?
filmik stary? [ale jary :D]
https://www.youtube.com/watch?v=sbcHRWdz1t4
albo moze ten?
https://www.youtube.com/watch?v=UTwsxDS0o9A
- odpowiadac! szybko natychmiast! - - melduje, ze ja to bym sie ...chyba zesral panie pulkowniku! [autentyk z WSWZmech w czasie zajec z taktyki po wprowadzeniu w syt. bojowa.... ;p] ..klasyka ;p
-
mam conocnie od_yyy_zawsze? ;p
tylko nie zawsze chce mi sie tego zloma odpalac, gdzie mam zakladki DO_TU? ;-)
[opowiadalem to metce na np. peronie tez.. ech... ;p]
ojtam_ojtam. dawno się z Tobą nie peroniłam, to mógł mrok na pamięć mą zapaść O0 :blank:
-
re na zlomie
[chyba, bo pewnie zaraz ZŁOM!! wywali zasik znowu na godz. logowania/przywracania, ech... - a mi sie nieeeee_chce!!]
jw. zloma odpalam ostroznie - np. gdy M. chce pogadac na_szkapie = nieczesto, ...nie_tak? ;p
[btw - Ella ma chyba wreszcie klopoty ze zdrowiem = zainterere sie, tak?]
i ten
"I have a dream..." :D - o harcczacie..! - raczej nie pamietam swych snow i raczej odganiam te koszmary kolejne i z wielka checia zapominam je, i raczej same zmykaja, a ten sen lapalem i wydlubywalem watki i nici, ktore prowadzily do przypomnienia sobie o... - ...przefajny sen :)
-
Pilot staram się wczytać w to co piszesz ,ale nic a nic nie rozumiem ::((
-
Natalio, nie przejmuj się - do Pilota czasem potrzebny jest wyższy stopień abstrakcji (kilka piw albo deficyt snu w moim przypadku) (chociaż akurat powyższy wpis zrozumiałam w całości bez najmniejszych problemów) (ale to może dlatemu, że spałam 1,5 h... ;) )
a moja szkapa zapomniała hasła i już jej nie ma :o
[Pil btw - wiemy :( :-\ ]
od dawna marzę o maszynce, coby moje sny zapisywała. bym se półkę na oskary musiała nabyć...
-
Pilot staram się wczytać w to co piszesz ,ale nic a nic nie rozumiem ::((
hehe - świeżynka :D
spec dla Natalii;
1. z kompow zylem wiele lat;
2. szewc bez butow chodzi;
3. mam kompa ZŁOMA [zlosliwe wielce bydle ;)];
4. jw
5. pil pisze czytelnie i zrozumiale tylko kiedy jest wesoly/szczesliwy/radosny = prawie nigdy ;p;
6. potwierdzic obok? ;) ...
[vide metka.. ;-)]
-
a moja szkapa zapomniała hasła i już jej nie ma :o
[..]
od dawna marzę o maszynce, coby moje sny zapisywała. bym se półkę na oskary musiała nabyć...
a ja mam cie na szkapie nadal - gadalim i z mezem.. i pozdrow :D [z nowej daj znac? albo z haslem... trza zamknac oczy i jak przy domofonie, palcom zaufff ;) ;p]
[70% z maszynki do zapisywania snow dla mnie - jak opatentujesz - standardowa stawka ;p - jak ja to 30 dla_cie... ale ja 'sie nie wybieram..' ;-) ]
-
na szkapie też Cię mam dalej, ale nijak do niej wleźć nie potrafię >:(
[nic z tego, pomysł mój, żadne percenty nie wchodzą w grę :P no chyba że takie butelkowe, to rozważę. we wrześniu planuję najazd na Wawę, to możemy się napić :P ]
-
nynyny - 70% od patentu :D
jak mnie widzisz na szkapie skoro... = wlazlas tam i do cie klikam, tak? i ty do mnie [zalogowana zbez pamieci hasla? = przypominajka?]
-
na szkapie też Cię mam dalej, ale nijak do niej wleźć nie potrafię >:(
uaktualnic szkape?
gygy?
mail?
meza obudzic i 'niech naprawi'?
co z tego ze wsciekly?
jajecznice mu podasz i bedzie OK ;)
-
Pil, ja Cię mam na szkapie, a nie widzę.
próbuję się tam dostać od kilku miesięcy (jak se przypomnimy, ofkors że nie cały czas zbez ustanku)... możliwości, włącznie z odzyskiwaniem hasła w jakiś skomplikowany sposób, odfajkowane.
pewnikiem niezadługo nowe konto otworzę, ale pomysła na login brak, dlatemu jeszcze mam nadzieję, że "może się przypomni" albo "a nuż trafimy" ;)
ale zaraz zaraz! ja do Cię klikam?! teraz?! no to to znaczy, że ktoś mi konto podpiertentego... ale jak...? :o
-
A co to jest szkapa?
-
skype
-
A co to jest szkapa?
"spec dla Natalii" jest powyzej ;-) tez ;-)
(jak se przypomnimy, ofkors że nie cały czas zbez ustanku)... możliwości, włącznie z odzyskiwaniem hasła w jakiś skomplikowany sposób, odfajkowane.
pewnikiem niezadługo nowe konto otworzę, ale pomysła na login brak, dlatemu jeszcze mam nadzieję, że "może się przypomni" albo "a nuż trafimy" ;)
ale zaraz zaraz! ja do Cię klikam?! teraz?! no to to znaczy, że ktoś mi konto podpiertentego... ale jak...? :o
śpij spokojnie - MASZ DO MNIE ZAKLIKAC :-) - i kmińcie CHasło se sobie [ u mnie zapisani jako "i.....ie metka" - kiej by braklo pomyslow na kolejny nick.. ;-) ;-P
-
hehe, dzięki :) ale nie chcem se metkom klawiatury wycierać - to wew świat do "normalnych" ludzi idzie >:D
cza pomyśleć wew wolnej kwili
-
hehe, dzięki :) [..] - to wew świat do "normalnych" ludzi idzie >:D
no to ja tez dzieki :D
umocnilem sie niniejszym na pozycji 'nienormalnych' :D :D
[ToJi wyslalem - odbilo, ma siakis nowy e-mail?]
-
O kampanii zaczęliśmy w tym wątku, choć przecież nie jest to rozmowa o niczym :-\ tylko o ważnych dla naszego kraju wyborach.
Taki ze mnie pracuś, że dopiero zerknęłam do info. Ktoś próbował atakować pana Komorowskiego w Toruniu >:(
czyżby to z polecenia ojca R. ??? ::((
Wciąż wierzę w Polaków, wierzę że pójdą i oddadzą swój głos C:-)
ja po wczorajszej debacie jeszcze bardziej jestem za aktualnym prezydentem :)
-
tu Tojka, tu Tojka
melduje posłusznie,
że mail taki sam od lat / co najmniej od 2008 :)
nijak urosnąć nie mogę, więc 160cm zostaje
Pil, poślij jeszcze raz :)
-
tu Tojka, tu Tojka
Odpisane i opisane w 'ucieszylo..' ;) o
http://harcczat.pl/pilotDzem-ToJa-select-001.mp3
:0ulan:
:p
-
Gdzieś mi kiedyś mignęło na forum o kawie i jej zdrowotności, ale znaleźć za nic nie umiem, więc tu napiszę :) Podczytuję książkę o kawie i jest tam też o jej wpływie na nasze zdrówko. Pono chroni przed rakiem piersi przed menopauzą (chyba jednakowoż nie do końca, bo ja kawiara jestem straszna, a jakoś mnie nie ochroniła :(), ale najbardziej to nam chroni wątróbkę. Przed rakiem i marskością, szczególnie alkoholową. Z tego wniosek, że po imprezce - koniecznie mała czarna! A jak imprezka duża, to i duża czarna ;)
Jeszczem wyczytała, że Hamerykanie (nie wszyscy rzecz jasna) dużą część przyswajanych witamin zawdzięczają kawie, bo jedzą żarełko zbezwitaminowe ::((
-
Reniferku a fusiara ;) wezmę umlę na Kozienice i będem się delektować mnx
-
Że niby każda kawa?
czy ino fusiasta?
czy ino z górnej półki?
czy jaka? jak parzona?
a ja nie mogę znaleźć o szczoteczce? łopatce? czy jak to się zowie, do czyszczenia płyty kuchennej
Natalia i Amorek pisały do metki, że dobrze takie cuś sobie sprawić
Poproszę nazwę tego cusia, a najlepiej link coby zobaczyć jak ten cus wygląda
-
ja mam coś takiego
http://m.galerialimonka.pl/item/38373833?gclid=CI6XnrmD2MUCFev3cgodyk8ADg ,
było chyba w komplecie z kuchenką, nie pamiętam już
-
Ja kawy nie pijałam, dopieto w trakcie chemii zaczęła mi smakować. Więc teraz jedną dziennie to mus.
Jeszcze odnośnie tej zapażarki do kawy, może wklejcie zdjęcie jak to wygląda, bo jak się wybiorę na szoping żebym właściwe kupiła xhc.
-
Proszę uprzejmie:
http://www.okazje.info.pl/dom-i-ogrod/kawiarki/?gclid=CJbMubuI2MUCFcHTcgodRBcAYg
Do wybory i koloru. Sugerowałabym stal nierdzewną, a nie aluminium.
-
mniemam że chodzi chiba o fusiarę, bo rozpuszczalna to jest wysoko przetworzona
ja kupuję z wyższej półki ziarnistą i jak są dobre promocje w kauflandzie to biorę 5 kg ::(( i wyglądam jak handlara xhc
-
ale że przetworzone = bardzo niezdrowe?
-
zdrowe=przetworzone najmniej/wcale
kawa rozpuszczalne be, najlepsza z ekspresu/kawiarki
-
Chodzi o każdą, ale nie rozpuszczalną. I najlepiej z palarni, bo przy paleniu przemysłowym się jakoweś złe związki uwalniają. Przy czym zdrowsza dla naszych żołądków jest zaparzona w ekspresie, kawiarce lub inszym ustrojstwie.
-
Ewa, są też takie, co od razu robią cappuccino, ale one drogie. Jak będę w domu, to linkę wkleję, bo z telefonu to mnie tu prędzej coś trafi >:(
-
no a inka jak się ma do tego?
-
he_he przeca inka to nie kawa ino zbożówka
-
Inka też przetworzona i choć sama zbożówka zdrowa, to już w procesie przetworzenia jej w rozpuszczalną, niekoniecznie.
Podobnie to się ma jak zwykła kawa (ekspres, kawiarka) i kawa rozpuszczalna. Nie jestem ekspert, ale tak na chłopski rozum :-\
-
Oglądacie eurowizję?
normalnie rodzinne oglądanie mi się trafiło, bo w lesie jesteśmy, pogoda do d...y,
w piecu napalone, drewienka miło strzelają i tak zasiedliśmy wespól przed TV,
niestety albo stety wino musiałam otworzyć, żeby to łyknąć,
ale jazda :P
-
Oglądacie eurowizję?
.....ale jazda :P [/color]
He, he, he, dlatemu nie oglądam ;)
-
Nie oglądamy i chyba nie żałujemy ;) Wino niestety? Wino zawsze jest stety, no chyba że to jakiś "Jabłkowy Przysmak" ;D
Ewka - wklejam to do cappuccino - jak lubisz kawę z mlekiem i nie masz co robić z kasą, to warto :)
http://www.coffeedesk.pl/product/1561/Bialetti-Mukka-Kawiarka-Do-Cappuccino?gclid=CKPlhPnT2MUCFcsAcwodxxQAbA#close (http://www.coffeedesk.pl/product/1561/Bialetti-Mukka-Kawiarka-Do-Cappuccino?gclid=CKPlhPnT2MUCFcsAcwodxxQAbA#close)
I w akcji:
https://www.youtube.com/watch?v=UrnTHfWjodc (https://www.youtube.com/watch?v=UrnTHfWjodc)
-
wino stety, bo wolę wino z innej okazji otwierać, ale zdecydowanie pomaga :P
-
Aaaaaa, rozumieć, czyli to okazja jest niestety.
-
dobrze, że nie mam tv
ale nawet to mnie w zejszłym roku nie uchroniło przed wstydzeniem się za Polskie
w tym roku bez polotu, ale przynajmniej chyba obciachu nie było?
-
piosenka była całkiem całkiem, niczym specjalnym się nie wyróżniała,
po mojemu to wszystkie piosenki tam były takie same :)
i pewnie z tegoż powodu nie dotrzymałam do końca 8)
-
Piosenka może się nie wyróżniała, ale facio owszem ;D Jak dla mnie był bardzo w porzo ubrany i realizacja występu ok. Nie wiem, jak reszta, bo na końcówkę głosowania się załapałam. Ta Rosjanka szła łeb w łeb...fajnie jakoś zaśpiewała? Czy była zbanowana ideologicznie? Bo nie chce mi się w necie szukać...
-
ja po Polinie Gagarinie spodziewałam się czegoś lepszego. taka se.
to znaczy nie, żebym jakąś znawczynią była - oprócz tej eurowizyjnej słyszałam jedną jej piosenkę i podobywała mnie się baaaaaaaardzo. więc myślałam, że teraz też będzie super. a było tak sobie ;)
-
Piosenka może się nie wyróżniała, ale facio owszem ;D Jak dla mnie był bardzo w porzo ubrany i realizacja występu ok. Nie wiem, jak reszta, bo na końcówkę głosowania się załapałam. Ta Rosjanka szła łeb w łeb...fajnie jakoś zaśpiewała? Czy była zbanowana ideologicznie? Bo nie chce mi się w necie szukać...
ta wygrana piosenka tak, fajnie była zrobiona, znaczy to, co się wyświetlało za śpiewającym - ale ja pisałam o naszej piosence,
a piosenka rosyjska zbanowana ideologicznie? chyba nie, skoro wszystkie byłe republiki radzieckie na nią głosowały, ja akurat ją musiałam przegapić, bo nie pamiętam ;)
-
POd waszym wpływem właśnie "puściłam " sobie wybrany, wygrany utwór. Najbardziej podobał mi się teledysk? to chyba jakies efekty świetlne były , o ktorych pisze mag . Spiewający tez owszem , ;)oko można popiescic! :) udało mi się posłuchać kilka piosenek wczoraj, bo mężulek okupuje "duży pokoj" i słuchał całości. I z tych kilku utworow najbardziej spodobał mi się norweski duet . Taka para na biało ubrana - świetne głosy. A w oko wpadł Austriak z brodą grający na fortepianie :)
-
no ja też teraz dopiero oglądam, przez wpisy dziewczyn. 3 pierwsze miejsca + naszą, reszty mi się nie chce. ;)
i powiem Wam, że najbardziej to mi się podoba, jak ta kamera jeździ, techniczni ciągle coś robią, cała ta obsługa, organizacja, której nie widać... to dopiero są emocje... w wydarzeniach scenicznych zawsze najbardziej mnie pociągało to, co dzieje się za kulisami :)
-
O wyczytałam , że "moi" Norwegowie zdobyli 8 miejsce, a przystojny Austriak - ostatnie 27 ! xhc
-
dwa państwa nie dostały ani jednego głosu: gospodarze i Niemcy,
a Polska zebrała 10... i wylądowała na 5 miejscu od końca
-
zmienię trochę temat na politykę :P i ponarzekam sobie, może ktoś mnie pogłaszcze i przytuli ;)
dziś wybory. a mnie rozłożyło i leżę. szanowny w komisji siedzi od 6 rana do jutra, dzieciów się pozbyłam, bo już wczoraj wieczorem ciężko mi się chodziło, więc sama teraz jestem i zdycham. głównie na krtań mi poszło i drogi oddechowe (booooli!), ale całościowo też nie jest dobrze.
zwlokłam się rano, napiłam herbatki z sokiem malinowym, zjadłam niezdrowe śniadanie. teraz puściłam sobie komedio-dramat (pt "debata tvn") i zastanawiam się co robić. mimo święta kościół sobie dziś odpuszczę - godzina w zimnych murach + dojście/powrót (nie mam auta) nie poprawią mojego stanu. ale wybory mam na przeciwko domu i długo być tam nie muszę (w kwadrans bym obróciła). tylko tak się zastanawiam - czy to coś zmieni? prawdopodobnie wynik i tak będzie sfałszowany... to ten mój cherlawy głos niewiele da... więc czy warto? a z drugiej strony - odpuścić tak łatwo? ::)
-
Eurowizji też nie oglądałam.
Oj metka kuruj się biedulko ;). Ja śniadanie zjadłam nawet zdrowe ale za to obiad już niet mnx. Rosół, kluski świeża kapusta no i schabowy. Kurcze nie mogę się odzwyczaić.
Ale mam postanowienie, od jutra nie jadam już kartofli tylko makaron zbożowy, kasza i ciemny ryż. Już najwyższy czas się za to wziąść.
Co do wyborów to oczywiście też się nie wybieram, nie ma zbytnio po co.
-
Metko, w przeziębieniu współczuwam,
ale jeśli Ci to pomoże, to ja jednak pojszłam,
a niech tam, ale tylko zrobiłam to dla małżowatego,
który dziś ma urodziny, dla nikogo więcej :P
A tak wokle to ciepło jest, tylko wietrznie.
-
Nigdzie nie wyłaź...Brak Twego głosu procentu nie zmieni....A w Łodzi ruch przy urnach, jak w ulu. To chyba git ? Ściskam Cię metko mocno w pasie!
-
Mecia kuruj się, zdrowie najważniejsze :-*
-
oj współczuję choróbska, brrr kuruj się, pieśc , hrzej bo zimno i paskudnie. KIchaj na wybory i tak nic nie zmienisz!
Ja byłam i naprawdę nie wiedziałam co mam zrobić - ta opcja czy sobie zażartować? a właściwie jeden kit! u nas pusto , cicho i spokojnie...
-
Leż, Mecia, zdrowie najważniejsze!
A tak przy okazji jednoczę się z Tobą w bólu, bom wczoraj na pogrzebie była, przewiało mnie i dziś też zdycham :( Ale jako że medykamentów w domu zbrakło, to musiałam się do miasta udać, więc przy okazji wybory zahaczyłam. A teraz, naszpikowana ibupromem i pseudoefedryną, położę się też. Na chwilę, bo czeka robota, którą koniecznie na jutro zrobić muszę :(
-
w ciągu ostatnich kilku tygodni słowem, które najbardziej mnie poruszyło, jest "odpowiedzialność". może dlatego tak trudno mi te wybory tak po prostu olać. ALE. jest jeszcze odpowiedzialność względem dzieci i siebie samej. i ona chyba powinna teraz przeważyć (choć alergię mam na słowo "powinna"). cały czas to wszystko we mnie się kotłuje...jestem jednak tak zmęczona i obolała, że chyba za chwilę zasnę ::)
no i wyjdzie na to, że tutaj to się w dyskusji udzielałam, ale jak przyszło co do czego, to zostałam w wyrku...
jak to było? krowa, która dużo muczy, mało mleka daje... ;) xhc
chwilowo "dobranoc" mówię :-* (za 2,5 h meciątka wracają, muszę spać i zdrowieć szybko)
-
Zdrowia dziewczyny ,kurujcie się i dbajcie o siebie.
-
Oj hamaczku, mało się udzielasz ostatnio, zdrówka, kuruj się :-*
-
No to porozmawiajmy o niczym ;) Duda....
-
co tu gadać... zobaczymy, co będzie - ale ja się niczego dobrego nie spodziewam >:(
-
nie kcem ::((
-
oj będzie wesoło ::((
-
Noooo, to syn mi się musi zacząć pakować ::) Obiecałam mu, że jak jego Duda wygra, to go z chałupy wyrzucę - niech go Duda utrzymuje >:D
-
się chyba trza zacząć naprawdę pakować ;)
pees: he_he hamaczku ;)
peees 2; a niech ino nie dotrzyma słowa o wcześniej emeryturze he_he
-
Prezydent jak prezydent, zobaczymy, co pokaże. Niestety przed chwilą w tiwi wypowiadał się pan Kurski. Się cieszyłam, że mam w ręce pilota i mogę go po prostu: pstryk! I już nie muszę bredni tego pana słuchać...
-
JK: "To były najmniej sfałszowane wybory w historii"
se dalej przeczytajcie w Faktoidzie ;)
masz racje Anioł, będzie śmiesznie ;)
-
zachwytnięta nie jestę, ale się mnie wydaje, że to jednak mniejsze zło...
a tak wogle, to jednak wynik mnie zaskoczył. nie sądziłam, że Bronek da się wywalić. ale chyba dużo ludzi głosowało nie "za", tylko "przeciw"
a wiecie, tak sobie pomyślałam, że większe emocje były przy mnie przy wyborze papieża xhc jakoś tak, czekanie na ten dym i "habemus papam" - chociaż mi to zwisa i powiewa kto papieżem jest, bo i tak nie mam na to wpływu. ale miło, że jest i że kogoś wybierają. a teraz przy prezydencie - luzik. może dlatemu, że żaden nie był "mój"... a jak Wy? przeżywacie bardzo zmianę? (bo jednak większość Was była za BK)
-
zachwytnięta nie jestę, ale się mnie wydaje, że to jednak mniejsze zło.
wielu młodych tak myśli
czas pokaże które zło było bardziej złe ;)
-
zachwytnięta nie jestę, ale się mnie wydaje, że to jednak mniejsze zło.
wielu młodych tak myśli
czas pokaże które zło było bardziej złe ;)
... moja córka dzisiaj poleciała z Karlosem na wyspy >:( ...
Wróci na jesień ... :) .... zobaczymy ....
-
już na wstępie wiadomo, przy deficycie aby spełnić choć ciut swojej kiełbasy trza nam przyśrubować śrubkę w d... czyli podnieść podatki >:(
-
jestem bardzo zamieszana_smutna_zła_ i nie wiem, co jeszcze…
od jutra liczę, czy stać mnie na emigrację :( chyba nie stać, ale mam jeszcze pierścionki po babci…
żartuję
ale szkoda mi młodych, którzy uwierzyli… srodze się rozczarują
brak możliwości uczenia się na historii, wyciągania wniosków, logicznego myślenia, eh…
-
przy deficycie aby spełnić choć ciut swojej kiełbasy trza nam przyśrubować śrubkę w d... czyli podnieść podatki >:(
nooo niech se podnosi , ale niech pamięta co gadał
["Prezydent nigdy nie powinien się godzić na podpisanie ustaw, które uderzają w całe społeczeństwo, nigdy nie powinien się godzić na to, by finanse publiczne, budżet ratowany był kosztem najuboższych "
nooooo i to przywrócenie wieku emerytalnego ;)
dziewczynki :) za rok o tej porze będziemy pić za moją emeryturę :)
a łyżka na to "niemożliwe" ;)]
-
tiaaa…
[Jeszcze trzeba pamiętać, że obiecał, że będziemy płać za frankowiczów… /i]
-
nooooo i to przywrócenie wieku emerytalnego ;)
dziewczynki :) za rok o tej porze będziemy pić za moją emeryturę :)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
I czego rżysz ;)
przeca obiecał :)
-
oj jak pan prezydeut wyśle na emeryturę takiego jednego dziada ode mnie z pracy, to ma mój głos w następnych wyborach xhc
-
już się piszę na picie! i na te rogale marcińskie, co to od czech lat się na nie umawiamy... xhc
-
ale Ci się Tojcia udało nas rozbawić tą emeryturą xhc
a tak szczerze, co Ty będziesz robić na emeryturze, przeca się zanudzisz ;D
-
I czego rżysz ;)
przeca obiecał :)
xhc
oj jak pan prezydeut wyśle na emeryturę takiego jednego dziada ode mnie z pracy, to ma mój głos w następnych wyborach
xhc
-
chyba muszę się napić… bo ciągle mi nie do śmiechu :(
ale na rogale przybędę :)
-
chyba muszę się napić… bo ciągle mi nie do śmiechu :(
ale na rogale przybędę :)
............ na rogale, to ja też .... :) ...
-
już się piszę na picie! i na te rogale marcińskie, co to od czech lat się na nie umawiamy... xhc
taaaaaa, bo jak nie urok to ..... przemarsz wojsk napoleońskich ;)
a w tym roku rogale wypadają w środku tygodnia, to kicha
ale wyczaiłam gdzie sprzedają przez cały rok ;)
tak_że ino niech mnie wyślą na tę emeryturę to będziemy balować
ino muszę sponsora poszukać, bo ta moja emeryturka to strasznie mizerna będzie
na dzień dzisiejszy byłoby to 880 zł 45 gr - na flaszkę i rogala wystarczy ;D
ptaszyno, pytasz co będę robiła na emeryturze? nooooo balowała będę ;)
od dzisiaj już zaczynam szukać sponsora ;)
-
od dzisiaj już zaczynam szukać sponsora ;) [/font][/size][/color]
albo kieliszeczek naleweczki wystarczył, albo emocje wygasają, ale w końcu się uśmiechnęłam :D
-
nic to, idziemy spać
obudzimy się w nowej rzeczywistości :)
-
No i nie ma z kim porozmawiać xhc
-
Dupa straszna, nawet mój marny głos nie pomógł >:(
Pamiętać trzeba, że to jednak mimo wszystko tylko prezydent.
Jesienne wybory ważniejsze.
Przyznam, byłam baaardzo zaskoczona.
-
Ja to nawet wzięłam swój długopis, aby być pewną, że mój krzyżyk nie zniknie.
-
po wyborach
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/internauci-komentuja-wynik-wyborow-oto-najlepsze-memy/vfpmqj
-
Wczoraj nie była wstanie napisać ani słowa :-\
Smutek, wściekłość i pytanie: dlaczego wciąż trzeba sięgać dna, by sprawdzić, jak tam jest :(
Uczciwość, przegrała z cwaniactwem :-\
Cóż będzie mieszał, napisze nową konstytucję, nowe prawo podatkowe, wywróci do góry reformę emerytalną (a emerycie zęby w ścianę - ale na osłodę zostanie im 75 zł w portfelu, bo kwota wolna od podatku wyższa :) )
A najbardziej wczoraj mnie wściekła rozmowa z kuzynem: "na żydostwo i złodzieja nie będę głosować" Złodzieja, bo w mieście, gdzie mieszka, PO kradnie, więc z domysłu całe PO kradnie i też prezydent. Rzuciłam słuchawkę, gdyby rozmowa była na żywo, nie wiem, czym by się skończyła :0ulan:, nie darowałabym tego sformułowania.
Nie dzielę ludzi wg ich korzenie, a wg tego, jacy są.
Przegrał uczciwy człowiek, który o głowę przerasta Dudę. Jak obiecankami-cacankami, można zbałamucić
naród :-\
Będzie uprawiał dialog, jak w kampanii. Nikt jednak gadaniem się nie najadł :-\
Będzie składał nierealistyczne projekty ustaw, które potem nie przejdą, bo nie będą mogły przejść :-\
No i czekać, jak pojawi się pomnik przed belwederem, do 10 kwietnia 2016 pewnie zdąży >:D
Ciekawa jestem, czy nadal będzie miał w Poznaniu etat na prywatnej uczelni, w końcu godził go z praca europosła, to czemu nie z praca prezydenta :-\ Wpisze go w program dialogu ze społeczeństwem, a 5 tys. na drodze nie leży...
Czemu, jak zwykle będzie Polak mądry po szkodzie....
No ale szanując demokrację, muszę wyłączyć swoje emocje >:D i przyjąć do wiadomości wolę większości narodu (znaczy 56 % narodu) pozostali z nielicznymi wyjątkami, którzy z uzasadnionych przyczyn nie mogli głosować, mają swój kraj w dupie :-\
-
też jestem rozczarowana, obawiałam się tego wyniku. Wygrały obietnice....nie do spełnienia. Za to będziemy mieli młodego...
jakoś mam doświadczenie (np. w pracy), że niekoniecznie młodsze = mądrzejsze, a na tym stanowisku akurat mądrość, doświadczenie mają ogromne znaczenie. Podobno zmiany są motorem rozwoju, oby sprawdziło się, że nie ma tego złego.....
-
Demokracja ma swoje wady, ale jest najlepszym ze znanych systemów.
Mamy takiego prezydenta, jakie mamy społeczeństwo. Widocznie na niego, jako społeczeństwo w całości, zasłużyliśmy :(
-
i wyjszło, że my som społeczeństwo moherowych beretów...niestety
jeden nawet zeszedł_był niedotarwszy do urny ::)
-
Niestety Mohery się spieły i poszły do urny
-
przyjąć do wiadomości wolę większości narodu (znaczy 56 % narodu)
56% (ciągle ta liczba maleje) ale z tych, którzy poszli do głosowania - czyli z połowy społeczeństwa - a to daje jedynie 25% ;D
-
Mag, ale Ci co nie poszli, nie mogą narzekać, kręcą swoje lody i mało ich obchodzi nasza demokracja, oczywiście z wyjątkiem tych, którzy nie mogli z jakichś powodów pójść, więc ich nie biorę pod uwagę >:(
-
no ale jeśli ktoś nie poszedł, to dla mnie jest jednoznaczne z tym, że nie jest zwolennikiem Dudy, prawda?
gdyby był, to by poszedł zagłosować,
znaczy to, że Dudę wybrało około 50% z około 50% głosujących,
co daje 25% społeczeństwa za Dudą
-
co daje 25% społeczeństwa za Dudą
ale koszty poniesie całe 100%
-
tak,
ale ja próbowałam znaleźć jakiś pozytyw w tych liczbach - dowodząc, że 25% to jednak nie jest większość ;D
-
tak,
ale ja próbowałam znaleźć jakiś pozytyw w tych liczbach - dowodząc, że 25% to jednak nie jest większość ;D
Ale ta większość (wg Ciebie nie większość) zdecydowała o losie kraju.
Dokładnie tak jak pisze Agawa, niby 25 % społeczeństwa, ale prawie 50 % to niezaangażowani w sprawy kraju.
Nie przyjmuję do wiadomości, że nie pójście jest protestem przeciwko obojgu, przeciwko temu co się dzieje, jeśli już zgodnie ze swoim sumieniem, nie chcą na nikogo oddać głos, można wrzucić pustą kartkę, która znaczy, nikt mi się nie podoba, ale nie olewam, tak ważnych wyborów w naszym kraju, w końcu o wolne wybory walczyły pokolenia :)
-
jakoś to mało pocieszające ::)
Zostaje mi, kierując się tym co mogę zrobić, iść do kościoła i dać na mszę w intencji opamiętania i powrotu rozumu przy wyborach jesiennych… Bo, jak widać, rozmawianie, tłumaczenie, wyciąganie argumentów - nie działa.
Za to - Putin przesłał prezydentowi elektowi - gratulacje. Przynajmniej on ma czego gratulować.
Wiecie, jak rynek polski i światowy zareagował na wczorajszy wynik? Złotówka leci na łeb na szyję… :(
-
o matusiu, no przecież wiem, że te 25% zdecydowało, przecież słyszałam wyniki wyborów :P
ale pociesza mnie, że tylko co 4 rodak ma takie poglądy jakich ja nie mam ;D
-
To początek strat :(
Kolejne będą w wizerunku zagranicznym >:(
Bo w zrealizowanie swoich obiecanek i tak nie wierzę, więc strat z tego tytułu nie będziemy wszyscy mieli :)
Jak można nie zabierając, nie reformując (finanse publiczne, w tym Krus czekają na reformę) nie przyczyniając się do wzrostu gospodarczego, więcej dać :-\ Perpetuom mobile, albo Boska moc :o
Mag żadne to pocieszenie :(
-
Zostaje mi, kierując się tym co mogę zrobić, iść do kościoła i dać na mszę w intencji opamiętania i powrotu rozumu przy wyborach jesiennych… Bo, jak widać, rozmawianie, tłumaczenie, wyciąganie argumentów - nie działa.
szkoda Twojej kasy Agawko, przeca szczątki Błasika złożono na Jasnej Górze xhc >:(
-
Mag, ale Ci co nie poszli, nie mogą narzekać, kręcą swoje lody i mało ich obchodzi nasza demokracja, oczywiście z wyjątkiem tych, którzy nie mogli z jakichś powodów pójść, więc ich nie biorę pod uwagę >:(
ależ możemy narzekać, bo wybierać możemy jeno w ramach demokacji, która jest systemem delikatnie mówiąc do dupy
nikt mnie nie pytał o zdanie czy chcę demokracji, więc se mogę narzekać
akurat na wynik wyborów nie narzekam, bo mnie to wsio rawno, kto będzie żyrandola pilnował, choć Duda przyjemniejszy deczko dla oka niż Komor
pis czy po - dla mnie to żaden wybór, różnica jest między nimi może taka, że jedni trochę wolniej kradną (ale tylko dlatego, że szybciej nie umjo)
śmieszy mnie troche to biadolenie nad wynikiem wyborów, w czym niby ten cały Duda jest gorszy od Komora, bo wizerunkowo to jest o niebo lepszy, a że prezydent w Polsce jakoś dużo nie może, to wizerunek jest dość istotny; żonę też ma bardziej reprezentacyjną ;)
republiki moherowej i wojny z Rosją nie będzie, spokojnie, a jeśli będzie to nie z powodu Dudy ;)
-
Czy Duda wizerunkowo jest lepszy od Komora to się dopiero dowiemy :P
jeżeli się zaś rozchodzi o jego urodę to mię rozwala "kasownik" w miejscu górnych jedynek xhc
-
w czym niby ten cały Duda jest gorszy od Komora, bo wizerunkowo to jest o niebo lepszy, a że prezydent w Polsce jakoś dużo nie może, to wizerunek jest dość istotny; żonę też ma bardziej reprezentacyjną ;)
moja babcia miała takie powiedzenie : na piękne górki psy chodzą srać ;)
mohery wzrosną w siłę bo przecież mają aplauz u Prezesa K i jego stowarzyszenia, pożyjemy, bardzo bym chciała aby moje słowa obróciły się w g...... :-\
-
W sprawie 'strażnika żyrandola' - Co może prezydent: https://www.youtube.com/watch?v=KtXUXEGKM6k (https://www.youtube.com/watch?v=KtXUXEGKM6k)
-
https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xat1/v/t1.0-9/11074313_975543372469580_5377691897521791091_n.jpg?oh=3c42b825715b6e60f02c4d4c0863224a&oe=55CA1C2A&__gda__=1442370293_ac1416e829fbee9b42802732e8336a2d
kurde, do końca miałam nadzieję ,że żaden z nich nie wygra ... ;)
-
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZDA7MDMsMmU0LDAsMSwx/c873ae489e28b15a4cc6bea4b3f39daa.jpg
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZTk7MDMsMmU0LDAsMSwx/0133af8dccf86e95c6bc397dc16aa294.png
http://ocdn.eu/images/pulscms/YzE7MDMsMmU0LDAsMSwx/cbc347985df605c9e5ee69382613eec1.png
-
Amorku xhc xhc,
-
milczalem dzielnie [psze docenic ;p] choc rozpisywalem sie wczesniej nt...
wygral duda
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZTc7MDMsMmU0LDAsMSwx/97ffd48a093ccd610950d6cfee3d40b8.png
:))
Miller, Piechocinski, Prezes... wydlubali zawodnikow z 3 szeregu i wystawili na Wielka_Pardubicka = zeby tylko zaistniec przed JESIENIA, na werbelku spolecznych emocji podbic tempo i NIE DAC O SOBIE ZAPOMNIEC - bo sami mieli zerowe szanse w wyborach ;p...
...a tu nagle wygrywa duda, ktory odcina sie od Prezesa... hyh!
w PO sie gotuje
w PIS wrze
[plan prezia byl prosty i sprawdzony = komor niech se dalej pilnuje zyrandola, tu sie podrocza, a MY przejmujemy na jesieni wladze_FAKTYCZNA wyniesieni 'buntem_z_pomoca_naiwniakow_kukizowych' i niech se wtedy wetuje, wniesiemy ...az przeglosujemy! - a teraz co? Duda sie odcina od Prezia - polityk NIKOMU NIEZNANY pol roku temu - WYGRYWA WYBORY...]
"ZASADA NR 1 - WYBORCY MAJA KROTKA PAMIEC"
zle jest kiedy wybor rozklada sie pol_na_pol ...o wlos - to znowu siekiera rozbity narod ..jak pniak PRAWIE_posrodku... [szczapy sie kloca w kominku, ktora rowniej RABNIETA ...plonie :D]
jak juz agawa zauwazyla = zloty polecial na leb na wszystkich gieldach, bo procz sciemy wyborczej jest i rzeczywistosc ;p
= czekamy na spelnienie obietnic
-
A ja poza wszystkim myślę, że wynik tych wyborów jest głosem polaków za zmianą,
którzy dosyć mają kolesiów z PO.
Nie jestem ani trochę za pisiorami, ale może nie straszmy tak nimi, bo trochę zachowujemy się tak jak oni. I nie odbierajmy tym, którzy nie poszli głosować, prawa do krytyki, bo to też był, moim zdaniem wyraz ich niezadowolenia.
Niedobrze się stało, bardzo niedobrze.
Ale ja postrzegam nade wszystko ten wynik, jako wyraźną czerwoną kartkę dla zaplecza K
i jeśli patrzyć po tym kątem uważam, że im się należało.
-
za zmiana - OK, ale jaka? na co? [zeby te ryje znane z DTV znanych za PRL zniknely wreszcie? OK - ale! zmiana na co? w jaki kanal nowy? ;p --> "polityka = sztuka przejecia i utrzymania wladzy"... HOWGH!]
;-)
nadal:
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZTc7MDMsMmU0LDAsMSwx/97ffd48a093ccd610950d6cfee3d40b8.png
-
Wiesz, Pil, ja już pić nie mogę ;) wątroba nie ta. Teraz, dla odmiany, może czas na myślenie C:-)
Na fejsie dziś przeczytałam - a że się zgadzam z każdą literką, i sama bym tego lepiej nie wyliterkowała, to Wam wkleję całość, bo moim mądre słowa pana Andrzeja Saramowicza -
PREZYDENT WYMAGA SZACUNKU
Andrzej Duda jako człowiek nie budzi mojego entuzjazmu ani trochę. Jednak Andrzej Duda został wybrany w wolnych wyborach na prezydenta mojego kraju. A ja szanuję mój kraj. Dlatego oddaję szacunek prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Bo ten szacunek należy się urzędowi prezydenta RP. Bo się należy Polsce.
Chcę się różnić od ludzi nikczemnych, którzy przez pięć ostatnich lat poniżali Bronisława Komorowskiego poniżali, nazywali zdrajcą Ojczyzny i negowali legalność jego prezydentury. Brzydzę się nimi i ich brakiem szacunku wobec Państwa. Będę Andrzejowi Dudzie uważnie się przyglądał, bo wyszedł z formacji politycznej, która - w moim mniemaniu - szkodzi Polsce. Ale nie mogę i nie chcę obrażać się na rzeczywistość. A ona brzmi: zmienił się prezydent, ale Polska - moja ojczyzna - jest ciągle ta sama. A Polska winna mieć prezydenta, którego się szanuje.
Nie ufałem Andrzejowi Dudzie jako człowiekowi, ale życzę mu, by był prezydentem lepszym niż dziś potrafię sobie wyobrazić. Mam nadzieję, że urząd prezydenta RP uczyni go politykiem szlachetniejszym. Politykiem, który zrozumie, co znaczy jedność w wielości. Który będzie prezydentem wszystkich Polaków dlatego, że potrafi ich łączyć, a nie dlatego, że znacznej części narodu odmówi prawa do nazywania się Polakami.
Jestem przeciwnikiem politycznym Andrzeja Dudy i dziś nie wyobrażam sobie, by to się miało zmienić. Ale chylę czoła przez urzędem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. I bardzo chcę, by Andrzej Duda okazał się jego godny. Jeśli tak się kiedykolwiek stanie, nie będę miał żadnych ambicjonalnych problemów, by to uczciwie przyznać.
Dziękuję Bronisławowi Komorowskiemu za jego prezydenturę. Była dobra i uczciwa. Wierzę, że przyjdzie czas, kiedy doceni to znacznie więcej Polaków niż wczoraj na niego głosowało. Odchodzący prezydent wymaga takiego samego szacunku, jak ten, który wstępuje na urząd. Również od tych, którzy na niego nie postawili. Wierzę, że choć nie potrafili tego wcześniej, przynajmniej teraz mu go okażą.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=964563166908160&id=100000634566548&fref=nf (https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=964563166908160&id=100000634566548&fref=nf)
-
Troszkę przekręciłaś nazwisko :)...Bardzo, bardzo lubię tego faceta! Mądry i przstojny ;)
-
kurde ::((
Przepraszam pana, panie Saramonowicz :) I Was koleżanki ;D
Może dlatego tyle wybaczam panu Komorowskiemu, bo rozumiem, jak trudno żyje się z dysleksją ;D
-
WSZYSTKO jak AGAWA POWYZEJ - a nawet wiecej...
juz lata temu pisalem ze, jako jeszcze trep, na zajeciach tak to bojcom wykladalem bylem... - [o prezydencie typu walesa, kwasniewski, kaczynski - nikomu z nich nie pasowal zawsze nikt z nich! ...nie nowina w tym kraju ;p - nie aby? ;p] - "to jest WASZ zwierzchnik, zwierzchnik sil zbrojnych RP, to jest PREZYDENT! mozecie go miec w dupie, nienawidziec bardziej od CZEGOKOLWIEK ...ale prywatnie. To wodz_naczelny i w ramach np.: jak wypowie wojne Bangladeszowi, to co odpowiecie w szyku tuz przed zaladowaniem do samolotow? ..nie slysze... - jeszcze raz, glosniej! - no!... - "spocznij! nie bac sie! - bo PREZYDENT nie wypowie wojny Bangladeszowi :-), juz lepiej?...]
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZTc7MDMsMmU0LDAsMSwx/97ffd48a093ccd610950d6cfee3d40b8.png
;-)
-
Hamak, jak tam? ozdrowiałaś?
ja dziś jestem w miarę przytomna. jeszcze się obijam chodząc po mieszkaniu (tzn obijam o ściany ze słabości, a nie że nic nie robię. chociaż tak właściwie, to nic nie robię...), ale jest lepiej niż w niedzielę i wczoraj. tak se myślę, że chyba mam zapalenie oskrzeli. no i krtani. młodą mam odebrać dziś ze szkoły ::(( 40_na_godzinę, ale może jakoś dojadę... na szczęście to dopiero po 16, to może jeszcze będzie lepiej. zrobię sobie teraz jakiegoś śniadania i pośpię. pada dziś, fajnie, przynajmniej nastrój do spania mam :) w tym chorowaniu przez okrągły rok najgorzej jest mi chorować latem i piękną wiosenną pogodą - tak by się chciało wyjść i coś zrobić, a tu rabat. no, zresztą widzicie, że już lepiej ze mną, bo więcej piszę ;)
-
Zdrowiej Metka,faktycznie szkoda czasu na leżenie w łóżku. :0ulan: :0ulan:
-
Metko u nas jeszcze nie pada, ale niebo całe w chmurach. Ciśnienie niskie, no więc oczywista ból głowy od rana mnie męczy.
Aby Ci Metko trochę lepiej minął dzień, przypominam, że dzisiaj dzień Matki.
Wszystkim matkom, mateczkom, mamusiom życzę dużo radości i pociechy ze swoich dzieci.
-
dziękuję, Natalko i suchalku. o dniu mamy pamiętam - tojka już życzenia dostała (adoptowała mnie na malcie xhc , to jej się należą (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0heart.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)), a moje maluchy jak tylko się obudziły, to mnie wycałowały i dostałam balonika_serduszkowego :D pewnie reszta prezentów_rysunkowych będzie po południu :)
ale racja, z taką świadomością dzień jest milszy :)
-
Wszystkim matkom, mateczkom, mamusiom życzę dużo radości i pociechy ze swoich dzieci.
dzięki suchalku :-*
ja też Was mateczki ściskam mocno i życzę dużo radości z pociech (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance4.gif) - ja dziś już wyściskana przez moją pociechę i cieszę się, że akurat jest w domu :D (jutro jedzie dopiero)
a amadka ściskam podwójnie, bo ona dziś urodzona - amadku sto lat w zdrowiu i z nami tutaj!
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0slonce.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0heart.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2balony.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/53kwiatek.gif)
-
a, faktycznie! przeca żeśmy na tej malcie wino kupowały i z prezętem kręciły, coby się za szybko nie zorientowała!
Amadku!!! najlepszości fjoletowe! sukcesów fundacyjnych, osobistych, dzieciowych, mężowych i zdrowotnościowych! dobrych decyzji i spełnienia marzeń! (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0heart.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
i specjalny urodzinowy koniś!
:0ulan:
-
Amadku zdrówka i spokojności :-*
Ściskam wszystkie mamusie :-*
Ja już wczoraj wyściskana i bukieta dostałam bo moje bachory to mają dobrze jeden bukiet na dwa dni xhc xhc
-
Ja już wczoraj wyściskana i bukieta dostałam bo moje bachory to mają dobrze jeden bukiet na dwa dni xhc xhc
no aż musiłam do kapownika zerknąć - nie przyznałaś się wczoraj, a zryty beret działa, kiedy chce >:(
Parabolciu, sto lat w zdrowiu!!!
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/45chill.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/flower.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/drzewo-tanczy.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/czterolistna-koniczyna.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/zabawa.gif)
-
dziewczynki, dziękuję :)
Parabolko, uściski i życzenia najlepsze :)
dla wszystkich mamuś radości z dzieciaczków małych i dużych
-
...no nie tak "o niczym" ;p
Wszystkim MAMOM zdrowia, zdrowia i... ;p
najlepszości wszelakiej w dniu ich święta :-)
-
Parabolciu :-* zdrówka, spokoju i radości! i jak najwięcej pięknego czasu z Karlosem :) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/53kwiatek.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
i koniś urodzinowy!
:0ulan:
-
Parabolciu i Amadku, duużo zdrowia, radości i najlepszości :-* :-*
-
dla TYCH co urodziny mają - dużo zdrówka i wsiewo charosziewo ;)
dla mamusiek - najlepszego
a dla wszystkich - miłego reszty dnia
ja jestem dzisiaj skonana, bardzo pracowity i chodzący dzień miałam
ledwo żyję - ale żyję :)
metka, jeszcze raz dzięki za życzenia - he_he, Ty wiesz jak mi sie podlizać :P
byłaś pierwszejsza od mych rodzonych córek
-
jubilatkom, solenizantkom, matkom - najlepszego :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Dzięki Pilocie ;)
Jubilatkom i wsiem mamom wszystkiego najlepszego :-*
Wracam tu, bo widzę, że w "co was ucieszyło (....)" inna rozmowa.
Perło,
wyleciało mi zez łba ;),
a przecie to było 20-tego,
:oklaski: i jak najmniej dołów po drodze,
a jak najwięcej weny, zdrówka_zdrówka_zdrówka :-*
-
Tej, metka, a Ty co tak wywijasz
chlapnęłaś cusik ;)
-
wsiego najmilszego wszystkim co im się dzisiaj należy :-*
-
Perło,
wyleciało mi zez łba ;) ,
a przecie to było 20-tego,
:oklaski: i jak najmniej dołów po drodze,
a jak najwięcej weny, zdrówka_zdrówka_zdrówka :-*
Mirusiu, dobrze, że choć jedna od czasu do czasu coś pamięta xhc
ja zerkałam do kapownika, ale sprawdzałam Parabolę, a tu masz! Perlista załapała 6 latek!
brawo i gratulacje zdrowotności + życzenia dalszej + spokojności wiele gratis
xcv xcv xcv
-
Perełka :-* :-* :-* xcv xcv najlepszości i dużo następnych szósteczek :oklaski:
-
Coś Ty, z moją pamięciom ostatnio bardzo kiepsko ;)
Np.: ostatnio pewien 5-cio latek, syn koleżanki z pokoju pracowego, stłukł mi michę do łowsianki. Dziecko się strasznie przejęło. Ile ja rysunków w zamian dostałam. Kochany. Uparł zez mamom, że mi odda swój domowy. Śmiać mi się kciało, ale se myślę, po drodze do raboty kupiem dwa jajca niespodzewajki dla niego i siostry, bo taki fajny. I co, dziecko przyniosło kubek, napakowało do niego słodyczy, a ja, stara skleroza zapomniałam :-\
-
a weź nawet nie gadaj, ja ostatnio to już rekordy niepamięci pobijam!
chyba to zacznę spisywać >:(
albo do jakiego doktor pójdę
-
Ale obfitość powodów do świętowania dziś :0ulan:
Parabolko :-* Amadku :-* Perło :-*
I wszystkim mamom-matulom-mamuśkom :-* :-* :-*
Ja też wyściskana z rana; miłe_to, bardzo miłe :)
-
Ja też wyściskana z rana; miłe_to, bardzo miłe :)
a ja dopiero z wieczora - przedchwilką :)
dziecka dopiero co wrócone
u mnie w domu to życie rodzinne zaczyna się wedle 21-ej
i tak se siedzimy do 1 -4 w nocy
bo my som nocne markowe dziewczynki :)
ino Goguś jako jedyny chłopczyk w domu naszym idzie spać wedle 22-ej
-
chyba to zacznę spisywać >:(
albo do jakiego doktor pójdę
...doktor nie pomoże xhc ... od dawna tak mam ::)
Wsie ważne rzeczy wpisane na początku roku do tygodniowego kalendarza >:( bo nie pamietam...
A i najważniejsze, patrzę na kalendarz , a trza zadzwonic i zyczenia złozyć ale teraz nie bo obieram ziemniaki 8) a potem dupa_blada zapominam :o
-
tak se siedzimy do 1 -4 w nocy
bo my som nocne markowe dziewczynki :)
a rano markowe dziewczynki jakie mają minki ;)
-
Na forum niemieckiem było fajne powiedzenie gdy ktoś coś zapomniał przepraszam mam chemiczny mózg ( chemohirn) i wszystko było jasne.Na pewno coś w tym jest ::((
-
ptaszyno... dajemy radę :)
przyzwyczajone jesteśmy do nocnego życia
Natalio, u nas często jest to SKS (starość k**** starość), lub: to wszystko przez tego Niemca (alzheimer),
Ale "przepraszam mam chemiczny mózg" też jest fajowskie
-
Amadku, Parabolko, wszystkiego naj, naj Wam życzę. I dla mamusiek wszystkich wielki buziak! :-*
Chemiczny mózg, podoba mnie się :)
-
:0ulan: najlepszego dziewczynki :-* :-* :-*
-
Dzięki, dzięki dziewczynki :-*
Ja się nie odzywam w sprawie moich urodzin bo 'ja prawie z epoki dinozaurów' ... xhc .. tak wiem 'prawie robi różnice' .. ;D :D :D
-
Zdążyłam przed północą? To buziaczki dla Jubilatek :-* :-* Trzymajcie się zdrowo przez kolejne latka :-* :-*
-
Całusy również ode mnie :oklaski: :oklaski:
-
Zdążyłam przed północą? To buziaczki dla Jubilatek :-* :-* Trzymajcie się zdrowo przez kolejne latka :-* :-*
że tuz przed północą, to się dołączam
:-* :-* :-*
-
Ale obfitość powodów do świętowania dziś :0ulan:
Parabolko :-* Amadku :-* Perło :-*
I wszystkim mamom-matulom-mamuśkom :-* :-* :-*
Ja też wyściskana z rana; miłe_to, bardzo miłe :)
To samo mogę napisać, więc po co od nowa >:D
Wysciskana z rana przez synową, a z wieczora przez syna :)
Obaliliśmy we troje dwa szampany i jest miło, znaczy było, bo już czas spać :)
-
Perlista! niech Ci się te szóstki mnożą! big_gratki! :oklaski:
:0ulan: :0ulan: :0ulan: :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
perlista :-* :-* :-*
-
noooo szósteczek wielu_wielu
i jeszcze buziaki imieninowe
a ja zdychaaaaam/ gardło mnie boli, z nosa cieknie
już leżę pod kołderką i popijam herbatke lipową
coś ostatnio za często mnie łapią te smarkato gardłowe choroby
-
O a ja chyba spozniona, ale to oznacza ,ze już biegnie Perle ten siódmy rok! :D niech lecą kolejne w zdrowiu i z większa wiarą w siebie i swoje zyciowe siły! :-* :)
Tojka a wit D zbadana? Na razie nafutruj się wit C , w bardzo dużych ilościach najlepiej naturalną!
-
nafutruj się
he_he poznanianka się odezwała ;)
-
Tak??? ;) to u nos się tak godo! :D
-
no patrzaj, jam prawie ślązaczka, a na dodatek parę lat do K-c jeździłam, ale słowo "nafutruj" usłyszałam pierwszy raz w Poznaniu
-
To germanizm od futtern - karmic! :)
-
Mam przyjaciółkę w Szczecinei - u niej zawsze się futruje ;) szczególnie dzieci >:D
-
U mnie na wsi (w dzieciństwie) futrowało się kurczaczki, kaczuszki, kury....
ale większym zwierzakom, np. świni dawało się żreć :)
-
a u nas - żryć ;)
-
potwierdzam futrowanie! xhc
w dzieciństwie na hasło 'podfutrować ją trzeba' wielokrotnie uciekałam ;)
-
ekhm... komórka mię się dzieś zapodziała. szukałam, szukałam i nic. mógłby ktoś do mnie zadzwonić? ::) :-*
dzięki, amadku! tam bym jej nie znalazła w życiu! :o xhc
-
chwilowo niedostępnaś :-\
-
odrzuciłam :)
-
no tak :-[
-
ojej, amadku, nie smutaj się... nie wiedziałam, że chciałaś poklachać, myślałam, że to tylko sygnałek do lokalizacji... :-* zdzwonimy się raz jeszcze :)
-
:-*
-
Masakra jakaś łysy świeci mi do okien, rolety spuściłam ale wiem że ON tam jest. Nie mogę spać >:(
-
budzi się w Tobie wilkołak :P
-
Masakra jakaś łysy świeci mi do okien, rolety spuściłam ale wiem że ON tam jest. Nie mogę spać >:(
też tak miałam dziś w nocy
chyba po pierwszej było jak wstałam....po dwóch godzinach obracania się...i se na forum przyszłam
przeczytałam chyba z 5 pierwszych stron watku "przedstaw się" .........polecam......tak dla przypomniania ......... jakeśmy się tu po kolei zjawiały zdziwione xhc
potem mi się przypomniało, jak anioł w K. powiedział, że po węglowodanach chce się spać
no to zjadłam pół czekolady z orzechami ::((
ale jeszcze zajęło im następne 2 godziny usypianie mnie......tym węglowodanom znaczy się ::)
-
za mało zjadłaś :P
trzeba było jeszcze dołożyć michę ziemniaków xhc
-
to już wiem czemu długo zasnąć nie mogłam i z rańca się obudziłam ...... za mało czekolady zjadłam xhc, dziecka wszystko wyżarły >:( i dobrze spały ;D
-
laptok mi wziął i w nocy padnoł
dobrze, że dziecko poszło z koleżanką przygotowywac salę na 18-tkę
i jej laptok został w domu ztx
-
się działo tej nocy :o
-
się działo tej nocy :o
hehehe
jak byśmy miały po 20 lat.....to by była cisza jak po śmierci organisty
....w sprawie co się działo tej nocy ;D
-
Ostatnio zaliczyłam swojską kaszankę i kiełbaskę z grila. Wiem, że nie powinnam ale nie umiałam oprzeć się pokusie tego rarytasu. Od czasu do czasu nie zaszkodzi ::((.
Micha truskawek też zaliczona, placek drożdżowy w piekarniku. Czekam na cieplutki placuszek i kawka do tego.
Ostatnio miałam doła, chemia skończona, radio wielka niewiadoma, mutacja genu, to wszystko mnie dobiło. Dodatkowo wbiłam sobie do łba, nie wiem czemu, że chyba za słabą tą chemie dostałam. Może powinnam dostać jeszcze te taksany... Na różowym wyczytałam iż przeważnie są 4 AC i te taksany. A ja tylko 6 czerwonej. Może to po chemii mózg mi się lasuje...
Uświadomiłam sobie, że naprawdę to już po leczeniu, teraz tylko kontrola i sranie w portki.
Niech ktoś mnie walnie w ten mój głupi łeb :-X.
-
mówisz i masz
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/niegrzeczny.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Ewka ja wzięłam tylko 4 czerwone bo mi serducho za mocno telepało,później pytali czy chcę jeszcze te dwie ,ale zrezygnowałam a efekt i tak był super.Jak mi wstrzykiwali tę czerwoną galaretę to czułam już na widok samej strzykawki ,że się ze mną źle dzieje.Nie martw się jak miało zadziałać to zadziałało
-
fajnie Ewka, że sie pojawiłaś :)
tego Twojego doła to jakbym wyczuła - pomyślałam: Ewka nie pisze, pewnie doła zalicza
miałam identycznie: skończyłam leczenie i ....dół se wykopałam i se tam wlazłam
noooo, bo jak to, juz po leczeniu...a czy aby na pewno jestem zdrowa, a może jeszcze trzeba by jakieś badania... etc
Ewka, ja tez jestem potrójnie ujemna i tez dostałam "tylko" 6 x AC, bez taksanow
wszystko zależy od ośrodka
w 2008 tylko w Bydgoszczy leczono 4 x AC + taksany
w Poznaniu dopiero po moim leczeniu zaczęto robić próby z dodatkowymi taksanami
Ty se weź kobito na wstrzymanie, bo faktycznie Ci się mózg zlasuje ;D
lekarz wie co robi - jesteś już po leczeniu (no, chyb, że Ci radio jeszcze w gratisie dorzucą ;) ), teraz tylko trzeba sie systematycznie kontrolować
zajmij sie czymś i nie myśl o głupotach
-
......zajmij sie czymś i nie myśl o głupotach
Ot, to ;)
-
na głupoty i problemy coś słodkiego mojej roboty:
(http://images66.fotosik.pl/948/3324da08d15ed4bbgen.jpg)
-
oooo mnx
-
mnx
-
Becia zabieraj ten placek, wsiadaj do ciapąga i przyjeżdzaj
ja mam piwo i wino
wolne łóżko też :D
-
przy takiej temperaturze rozpłynąłby się po drodze... kremówka, galaretka ::)
zrobię w Bystrej, jak w końcu dojade :-[
-
Niech ktoś mnie walnie w ten mój głupi łeb :-X.
babo ....ja też trujujemna....z mutacją......bo te zmutowane przeważnie są 3-Ujemne :P
a chemie dostałam tylko żółtą
i dziesięciolecie będę w sierpniu obchodzić
jedz na co masz ochote.....żyj normalnie....myślenie włączyć na pozytywne.....dół zasypać
a te mniejsze dołki dnia codziennego jakoś wspólnie_forumowo ;) się przeżyje
-
A ciekawe, jaka ja :o Bo w mjej wsi o jakichś Herach nikt tych sto lat temu nie słyszał, wiec i nie badał ??? A hormonalnie byłam naówczas ujemna.
-
tak mi przyszło teraz do głowy powitanie z "Wspaniałego stulecia" :P
miłego poranka! :-*
-
nie znam i raczej nie poznam :P
ale mogę dodać:
i spokojnego, leniwego, uśmiechniętego dnia
-
amen! :D
-
a u nas fajowska pogoda
lało całą noc
a teraz dla odmiany pada ;)
i burzę słychać
to lubię :D
-
u nas od kilku dni lato w pełni, uffff
a ja do lasu nie pojechałam - sama w domku zostałam i oglądam sobie w spokoju turniej tenisowy w Paryżu 8)
-
a ja dochodzem do siebie po wczorajszej_wczesnej ;) Jolancie
w międzyczasie pakując chłopa któren to się na Mazury na 3 dni wybiera
a upał ja diabli....na podwyrku 30 w cieniu w domu 27 ::((....no nie idzie do siebie dojść w sposób kulturalny ;D
-
Popieram z tym upałem, u mnie 42 w słońcu. Pot się leje na siedząco, ani jednej chmurki tylko lekki wiaterek.
Kurcze Becia z tym ciastem to smaka tylko narobiłaś, ja uwielbiam takie cuda! xhc.
Wczoraj tylko drożdżowy z truskawkami jeszcze gorący pożarłam (aż 5 kawałków naraz).
-
chłopa któren to się na Mazury na 3 dni wybiera
a upał ja diabli....na podwyrku 30 w cieniu w domu 27 ::((....no nie idzie do siebie dojść w sposób kulturalny ;D
a jak dojdziesz, to przez te 3 dni będziesz miała równy zap...... ::(( , po jego powrocie napisz wniosek urlopowy dla się na 5 dni ;)
-
U mnie jeszcze trochę żar się leje z nieba, ale czuć, że idą zmiany, uffff.... ;)
Mimo upału weekend można zaliczyć do udanych, był i piwkowo_spotkaniowy i trochem sportowy :)
Hamak odezwij się jak u Cię pogodowo ;)
-
a u mnie tak przyjemnie ztx cieplutko ale jest czym oddychać
"mój" deszcz i "moja" burza już ku Wam idą
z moją częstochowska rodziną zauważyłam, że w ich regionie jest "moja" pogoda z jednodniowym opóźnieniem ;)
-
A u mnie popadało .Wybrałyśmy się z koleżanką na długi spacer i całe szczęście wziełam parasol po nie było gdzie się schować i przeczekać
-
a ja balkon pomalowałam, wczoraj drugą warstwę kładłam od 4:30 (rano), coby w odpowiedniej temperaturze było... i nic to nie dało - ukrop jest taki, że barierki, mimo że wyschły, dalej są miętkie!
-
Ani pół kropelki do tej pory :(
-
a u mnie tak przyjemnie ztx cieplutko ale jest czym oddychać
"mój" deszcz i "moja" burza już ku Wam idą
z moją częstochowska rodziną zauważyłam, że w ich regionie jest "moja" pogoda z jednodniowym opóźnieniem ;)
nooo już potwierdzili, ze jutro na południu ma padać i grzmieć :P
a ja balkon pomalowałam, wczoraj drugą warstwę kładłam od 4:30 (rano), coby w odpowiedniej temperaturze było... i nic to nie dało - ukrop jest taki, że barierki, mimo że wyschły, dalej są miętkie!
metka, Ty to masz zdrowie i pomysły ;)
-
nie, ja już po prostu nie mam cierpliwości ;)
-
no chyba, że tak 8)
-
Ponieważ dzisiaj u mnie trochę chłodniej,
zabrałam się za odgruzowywania chaty
4 godziny jedna meblościankę robiłam ::((
a wszystko przez zdjęcia na które się natknęłam
no se nie mogłam odpuścić - popatrzyłam na moje cudne dziewczynki jak jeszcze przedszkolakami były :D
przy okazji przeglądu/odgruzowywania uskładało się na 3 paczki
rzeczy u mnie niepotrzebne, a TAM sie będą cieszyć
sie narobiłam, az mnie kręgosłup boli
ale taki jest efekt jak się ma lapka w naprawie ;)
-
też muszę się za to zabrać.Zaplanowałam zrobić albumy ,bo fotki leżą w kartonach.Niestety te częste wyjazdy sprawiają ,że czuję się trochę jak na walizkach.
-
metka założyła kiedyś wątek dotyczący książek, które chcemy oddać
nie mogę znaleźć - ktoś mi pomoże?
-
Różności » Zainteresowania » Książki polecane
-
dziękuję Ci dobra kobieto :D
-
:)
-
nooo już potwierdzili, ze jutro na południu ma padać i grzmieć :P
już jest jutro - i co? kropi/pada?
u mnie do połednia nie było czym dychać, teraz zaczęło kropić
-
u nas ani kropelki i nie zanosi się :( a bym sobie z chęcią podlewanie ogrodu dziś odpuściła… C:-)
Zerknęłam na portal pogodowy - do końca tyg u nas posucha...
-
u mnie padało. jutro też ma popadać i temp. między 15 a 20 st. będzie się dało oddychać :)
-
u mnie padało.
czyli się sprawdza
pogoda idzie ode mnie w kierunku śląska
-
a nie mogłabyś dmuchnąć w kierunku wschodnim, hę? :P
-
jak se odpocznę, to może i dmuchnę ;)
-
poczywaj, poczywaj, ja w tym czasie pobruszę ;) czyli jednak chycę szlauch i w rośny pójdę ;D
-
ja se wczoraj podlałam...coby na długo starczylo
a tu dziś niespodzianka.....właśnie mi bozia skończyła podlewać :)
i nie uwierzyta co mnie mój chłop wyjechawszy zostawił pod opieką poza domem, zakładem, ogródkiem i kotem
nienienie.......nie mamusię
grzybka tybetańskiego :o ::) >:( (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0suicide.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
nawet mleko wczoraj dowiózł ::((
-
......czyli się sprawdza
pogoda idzie ode mnie w kierunku śląska[/font][/size][/color]
Na moim dalej ani kropelki, tylko powietrze super i cały czas bardzo pochmurno.
-
u mnie padało raptem 5 minut, ale zrobiło się zdecydowanie bardziej rześko
-
grzybka tybetańskiego
przypomnij o co z tym grzybkiem chodzi? to na odporność czy cóś?…
U mnie podlane. Szlauchem nie deszczem ;)
Teraz zabieram się za gotowanie; cały tydzień będę pracować, trzeba lodówkę zapełnić :P
-
Grzybek jest na odporność też to stosowałam
-
Udało mi się dorwać na chwilę do cudzego lapka, zatem niniejszym pozdrawiam Was, Kochane/ni, z nadmorza :-*
Nie za ciepło, ale słonecznie, zdradliwa bryza, więc niektóre dzieciaki nam się dziś trochę przesmażyły. Poza tym, jak to na zielonej szkole: ten haftował w nocy, tamten zgubił gdzieś...spodnie ::((, a ta się nie ma w co ubrać na dyskotekę O0 Jutro Trójmiasto :)
Całuski dla wszystkich :-*
PS. Meciu, sms-kowałam ???
-
dziękujemy hamaczku ! wdychaj jodu, ciesz się widokami , odpoczynku zyczę chociaz wiem ,ze nierealny!:) pamiętam jak to w poprzednim stuleciu zdarzao mi się bywac z dzieciakami na obozach zuchowych i koloniach , oj cięzka i odpowiedzialna to praca! nie wiadomo co trudniejsze , pilnować - dzieci 7, 8 letnie czy 15 ? :) miłego dnia!
-
pozdrowienia hamaczku :) i coby dziecka Ci dały trochę wytchnienia :-*
-
zawsze to coś innego hamaczku ;)
oddychaj!
-
W Toruniu pada
-
Dziewczyny, które wysyłały paczki na Białoruś !!
Irina wszystkim bardzo dziękuje. :)
Nie może odpisać, bo...
> jak mozesz to podaj mój nowy adres mailowy tym osobom które wysłały dla nas paczki od Nowego roku wyszło u nas zarządzenie ,że można u nas korzystać jedynie z poczty białoruskiej wszystkie inne zostały po blokowane i dlatego teraz nie mogę sie zalogować na pocztę gmaila lub niech napisza do mnie na fb Wczoraj będąc w Polsce sprawdziłam naszą starą pocztę i była tylko wiadomość ( Tojka ) ....... napisałam do niej ..<
Ps. Podała jeszcze trzy inne nazwiska, te co odczytała z paczek.... ale nie znam :(
-
Hamaczku w JG bryzuje cały rok, :) szkoda że się nie spotkamy :(
joduj się i wypoczywaj kiedy tylko się da :-*
-
Dziewczyny, które wysyłały paczki na Białoruś !!
Irina wszystkim bardzo dziękuje. :)
Nie może odpisać, bo...
> jak mozesz to podaj mój nowy adres mailowy tym osobom które wysłały dla nas paczki od Nowego roku wyszło u nas zarządzenie ,że można u nas korzystać jedynie z poczty białoruskiej wszystkie inne zostały po blokowane i dlatego teraz nie mogę sie zalogować na pocztę gmaila lub niech napisza do mnie na fb Wczoraj będąc w Polsce sprawdziłam naszą starą pocztę i była tylko wiadomość ( Tojka ) ....... napisałam do niej ..<
Ps. Podała jeszcze trzy inne nazwiska, te co odczytała z paczek.... ale nie znam :(
No ładne mi tu O NICZYM.
Najgrzeczniej poproszę o jakieś info w tej sprawie. Na mail poproszę.
Tu przeoczyłem, hmmm...
A chyba jednak mam/miałem wprawę w sprawie paczek_na_białoruś :p
[Bo: dawno temu...W ramach firmy m. in. kompowej - sklecaliśmy z odzysku po klijjjentach 3z1 albo częściej 1z3 i wysyłaliśmy kompy polonusom na Białoruś, wiedząc co to tam warte było wtedy ;-)]
-
juz prawie wszystko wiem
[zlom sie zamysla/zamula bardziej niz ja - a to irytuje ;p]
-
hmmm..?
btw:
[...]
a wszystko przez zdjęcia na które się natknęłam
no se nie mogłam odpuścić - popatrzyłam na moje cudne dziewczynki jak jeszcze przedszkolakami były :D
[...]
ja tu dupne pudło negatywów i fot skanuję i zgrywam do dziś - zachciało sie smarkowi fotoamatorzenia kiedys ;p
-
no ja się też zastanawiam co z moimi zrobić ;) a jeszcze aparaty jakieś stare mam... ::)
-
a tak wogle, to w biedronce są książki po 4,99 zł. nabyłam "blondynkę na językach: język rosyjski" i szukam kolejnych... jeśli znajdziecie u siebie, pliiiis dajcie znaka. interesują mnie wszystkie (no, oprócz tej, którą już mam). ale chodzi mi tylko o kursy językowe, bo są też inne tytuły Pawlikowskiej. :-*
-
z Jasnorzewskich? [...czy masz luki może w kolekcji Harlequinów? - ŻART_TAKI noo.. ;p]
sam np. obecnie szukam części kryminału jednego takiego.. ;p
-
w kolekcji Harlekinów to mam jedną wielką lukę - ani jednego egzemplarza xhc
Jasnorzewskiej, póki co w biedrze jej nie widziałam ;) mówię o Pawlikowskiej Beacie, która to książki do nauki języków obcych autoruje - seria "blondi na językach". za 5 zeta chętnie się w nie zaopatrzę. :)
a jakiego szukasz?
-
noż żesz jak żesz powyżesz.. żart_taki! :D
a szukam - ta_dam! - białoszewskiego [i se wyobraz: nie Mirona xhc] 'bezcenny2' nr z serii 6 - w "Pucusiu" mieli, a i owszem 4, 5 a na ladzie nawet 7 i 8 - ale 6 nijak [chetnie chcieli zadzwonic i sprowadzic spec_dla_mie...]
no nic... - sie czlek po nocy niepotrzebnie rozpedzil z czytaniem, miast se wziac jakas 'historie papiestwa' albo_co.. ;p
..niedosmak, bo calkiem skladne 'bezcenny1' bylo to ;-)
[metka - masz WIELKA LUKE - ja przeczytalem kilka harrrr...khhh...tfu... - mozna sie niezle posmiac, zwlaszcza w poczekalni ;p]
-
nie Mirona i nie Białoszewskiego,
Miłoszewskiego, Zygmunta
-
alez o tym i ja
mozliwe, ze pokretnie_pilotnie
ale dokladnie o tym jw. ja
nr 6 ;-)
http://hitsalonik.pl/produkt/nowa-fala-polskiego-kryminalu
-
DOPISEK:
ech...
3x wracanie się od drzwi, sprawdzanie, sie upewnianie [ze i tak sie pewnie pomyle] i wreszcie odwazne tuptanie do "Pucusia"
w polowie drogi jak w tym starym dowcipie o wnuczku wracajacym z apteki:
"w prawej dla dziadka, w lewej dla babci, w prawej dla dziadka, w lewej dla... yyy??"
xhc
sie wracal nie bede przeca...
w progu "Pucusia" uznalem, ze poznam po okladce ;p
jw. poznalem ze mieli wszystkie inne
[a Miron B. byl ulubionym poeta mej polonistki_finalnie_maturalnej, ksywa: "Adelo zrozum mnie!" - i az sie zmusilem bylem kiedys doń..
tzn. do M.B - bo Adela to sie urodzila juz nieprzystepna :D, wspaniala pedagog! ;-)]
-
grzmi i błyska okrutnie, a nawet kropelka nie spadnie >:(
-
U mnie grzmi i leje :)
-
bardziej na południe jest piękna, ciepła noc
-
oj tak, aż za ciepła :(
-
Dziś się przemieściłam się z K.K. do Swarzędza. Najpierw upał nie do wytrzymania (znaki pokazywały na powierzchni drogi 52 stopnie, a w powietrzu 32. Klima w aucie nie dawała rady (albo się spsuła :( ) pot ciurkiem ze mnie leciał, a przed bramkami na A4 ulewa (kole Wrocławia) potem kolejna przed Swarzędzem. Autko miało szanse się ochłodzić, ja niestety nie :(
-
oj tak, aż za ciepła :(
Za bardzo ciepła >:(
Czekam z utęskinieniem na Deszcz !!
-
a u nas wieczorem był piękna burza :) grzmiało, błyskało, padało :) a powietrze bosko ciepłe i przejrzyste :)
-
U nas wczoraj od godziny 19 do 22 burza jak diabli, ulewa. Natomiast dzisiaj żar się z nieba leje, w słońcu termometr wskazuje aż 48 stopni. Trzeba trochę ciałko do słońca wystawić, tak na 10 minutek aby witaminkę D przyjąć xhc.
-
dla ochłody, ze specjalną dedykacją dla ToJki :P
lody truskawkowe mojej roboty 8)
(http://images69.fotosik.pl/964/f78cf1b4ceb9952cgen.jpg)
-
och, lody mnx zaraz sobie nałożę mnx
Wróciłam ze spaceru z psem; pies padł, padłam i ja. Żar się leje z nieba; dobrze, że wczoraj tak wszystko się podlało ;)
-
a u nas ani kropelki ::)
-
komu się podlało, temu sie podlało. a kto podlewał, ten podlewał... :P
u mnie ani kropelki. temperatura dużo za wysoka. jutro ma być tak samo
-
Becia- nie kuś !:)
rano chłodziłam się w centrum handlowym, teraz leżę odłogiem,łeb pęka,arbuz cudownie poi i studzi rozgrzane cielsko., uf jak gorąco. Skąd siły wyskrobię jak wnuczuś się zjawi? w ogrodzie chyba z 50 st
-
U mnie też żar i też wróconam z dworu, a podwórko i trawa na nim wygląda jakby już była końcówka lata. Taka popalona. Mimo wczorajszego podlania ;)
-
co macie dziś na obiad? ja - zupełnie niezamierzenie - prawie litr lodów. po powrocie od lekarza_kfiatkowego zrobiłam sobie kawę_hamaczkową. teraz podniosłam głowę znad laptoka - kurde, lody dalej stoją koło chlebaka! niestety, już rozmrożone. no to przecież nie wyrzucę... mam obiad... :o
-
Ja mam arbuza , nektarynyi borowki amerykańskie!:)
Zuza dziś na weselu zarabia pstrykając wiec tylko panow muszę nakarmić. Zgrilowałam na szybko ( na patelni grillowej) polędwiczkę z indyka i ogromne pieczarki , na drugiej warzywa na patelnie, podgotowałam kalafiora i voila!
a ja gdybym zgłodniałam, mam zawsze ugotowaną kasze - dziś jaglaną i do niej mogę dac owoce lub np. mam szparagi zielone , szpinak i cokolwiek znajdę w domu chociażby pomidory. To mogę posypać serem zółtym bądź ricottą , zioła mam na balkonie .
-
właśnie kalafiora sobie daję :) polałam oliwą, posypałam parmezanem, dodałam posiekane zioła :) popiję zimnym kefirem mnx
Na szczęście faceci w mieście ;) Wrócą wieczorem to się będę zastanawiać, co i m dać ;)
-
w taką pogodę to tylko surówki i owoce. mnx
-
Wczoraj upał, następnie wieczorem ulewa. Dzisiaj znowu ciepło, na szczęście nie upalnie.
Kurcze, przez te pogody to brak czasu na pisanie z Wami. Ten tydzień spędzę na wizytach u lekarzy. Poniedziałek - stolica, wtorek - w końcu się dowiem co z tym naświetlaniem, środa - chirurg. I tak w koło macieju.
W następny tydzień wyjazd do genetyki do Kielc.
Tak ogólnie to samopoczucie spoko, niekiedy mi coś w łebie się przestawia ale powoli sobie z tym radzę. Martwie się troszkę tylko tą chemią, w zaleceniach ze Szczecina napisali, że można było podać cisplatynę. Teraz wiem, że to i tak już musztarda po obiedzie. Trochę muszę się tu wyżalić, wywalić ze środka obawy. W domu nie chcę poruszać tego tematu, jak coś zaczynam to mężol zaraz mnie gasi, nie dopuszcza myśli, że coś mi się stanie. Więc nie rozmawiamy o ,, tych " sprawach, zostajecie mi tylko Wy :).
-
no ale, Ewka, przecież po to tu jesteśmy :)
wiesz ile z nas ma taką sytuację? w domu tematu_nie_ma i jedyne miejsce, gdzie można, gdzie się jest zrozumianym, jest TU. wiele nas tu takich :)
żal się ile tylko będziesz potrzebowała :) i cieszyć się też razem będziemy :)
-
A jak mimo wszystko w domu jest ten temat, to człek też nie kce bez przerwy obciążać nim bliskich ;)
-
Dokładnie, więc w domu cisza. Wku....mnie tylko to, że wszyscy, nie tylko rodzina uważają, że jest już wszystko w porządku bo leczenie zakończone. A ja jestem teraz dopiero zesrana.
Zieniam temat, właśnie nażarłam się placka drożdżowego. Za chwilkę rosółek, drugie danie i zaś na dwór. Jak lebrować to lebrować xhc.
-
Trochę muszę się tu wyżalić, wywalić ze środka obawy. W domu nie chcę poruszać tego tematu, jak coś zaczynam to mężol zaraz mnie gasi, nie dopuszcza myśli, że coś mi się stanie. Więc nie rozmawiamy o ,, tych " sprawach, zostajecie mi tylko Wy :).
Ewka, świetnie Cię rozumiem, u mnie to samo :-*
Ale, Ty nic nie bój! Choroba u Ciebie nie była zaawansowana, a tę cisplatynę to stosują u nielicznych i od niedawna, A zobacz, są dziewczyny z BRCA, co cisplatyny nie dostały, a mają się świetnie! Róża chociażby. Dla bezpieczeństwa powywalaj, co Ci niepotrzebne i nie martw się na zapas, nie warto! A jak Cię czarne myśli najdą, to pisz od razu, będziem je przeganiać! :0ulan:
-
No raczej, przeganiać gdzie pieprz rośnie :)).
Renifer, kiedy będziesz przejeżdzać przez Częstochowę, wiesz ja czekam na sygnał od Ciebie :D
-
popatrzcie jaki gupi artykuł!
http://www.blog.lazienkizpomyslem.pl/czytanie-w-lazience/ (http://www.blog.lazienkizpomyslem.pl/czytanie-w-lazience/)
kilka fragmentów (zaznaczam, że mowa jest o czytaniu w łazience, a nie w ubikacji):
"Czytanie w łazience to bardzo często temat tabu, przez co bywa postrzegane jako kwestia dość wstydliwa."
"Zdecydowanie poprawi to komfort czytania, a jednocześnie nie zostanie przez nikogo odebrane jakoś coś dziwacznego."
"Widok osoby wchodzącej do łazienki z książką, a zwłaszcza z gazetą bywa krępujący dla obu stron. Jednak można z łatwością ominąć tę niezręczną sytuację, dzięki dyskretnej szafce"
normalnie aż się zdziwiłam! :o
wstydliwe, dziwaczne, krępujące i niezręczne - w życiu tak o czytaniu nie pomyślałam. nawet tym w wannie. naprawdę to jest jakiś gorszy rodzaj czytania albo czynność, do której nie należy się przyznawać publicznie? bo dla mnie jest czymś naturalnym...
-
No co za bzdury wypisują !!!
U mnie w WC zawsze leżą gazety i krzyżówki, wszyscy korzystają, nie ma 'straty_czasu' na bez czynne s....e xhc xhc xhc
-
od zawsze czytałam w kibelku,mąż marudził a potem pytał gdzie są gazety i dlaczego wyrzuciłam xhc
-
tak,tak a potem się na hemoroidy narzeka...ja jestem przeciwnikiem czytania na kibelku z tego właśnie powodu :)
-
a to hemoroidów sie dostaje od czytania w wc :o ;D
u mnie w ubikacji stoi na półce kolekcja książek
a w łazience gdzie jest drugi kibelek - pełny po brzegi gazetnik :P
-
Podobno tak, to pozycja sprzyjająca ! oczywiście jest więcej czynnikow sprzyjających chorobie.
cyt"zbyt długie siedzenie w toalecie i napinanie mięśni brzucha prowadzi do przeciążenia układu żylnego w miednicy mniejszej oraz okolicy odbytu, a w konsekwencji do powstania i powiększenia hemoroidów. Warto porzucić nawyk czytania w toalecie – czynność fizjologiczna powinna trwać tylko tyle, ile jest to niezbędne."
-
Mój mąż nie dość, że czyta gazety siedząc na tronie, to jeszcze na tablecie jedzie. Tak więc 45 minut kibelek zajęty. Dodam, że dwa razy dziennie idzie na dłuższe posiedzenie ::((
-
Wczoraj kupowałam dla mojego masc na hemoroidy i zaangażowana była niemal cała apteka >:(
Ja: " poproszę jeszcze proktohemolan"
aptekarz:" w masci i czopkach?" a ze był już po drugiej stronie to wszyscy za mną już słuchają ;)
Ja:" W masci"
A: " moze chce pani cos lepszego na hemoroidy ?
Ja:" może być a co?
A " mam bardzo dobrą masc na hemoroidy i tansza niż proktohemolan"
ja: ok niech pan da
A: "to dla pani ma być?"
Ja : "nie dla mojego męża "( w domysle - k... chłopie dawaj i zjezdzam)
A: acha to mąz będzie zadowolony ;D
-
Mój mąż nie dość, że czyta gazety siedząc na tronie, to jeszcze na tablecie jedzie. Tak więc 45 minut kibelek zajęty. Dodam, że dwa razy dziennie idzie na dłuższe posiedzenie ::((
Ewcia u mnie podobnie, trza go wyganiać jak się kce mi siku >:( .... i nie ma hemo.... :o
***************
Amorku xhc xhc
-
czynność fizjologiczna powinna trwać tylko tyle, ile jest to niezbędne."
no i tu jest pies pochowany
ponieważ_albowiem u mnie ta czynność aby była wystarczająco satysfakcjonująca (mnie i mój brzuch ;)) trwa minimum 20 minu a czasem dłużej ::)
to se ją ..tę czynność .........uprzyjemniam czytaniem .....i paleniem ;D
-
A: acha to mąz będzie zadowolony ;D
xhc xhc xhc
-
czynność fizjologiczna powinna trwać tylko tyle, ile jest to niezbędne."
no i tu jest pies pochowany
ponieważ_albowiem u mnie ta czynność aby była wystarczająco satysfakcjonująca (mnie i mój brzuch ;)) trwa minimum 20 minu a czasem dłużej ::)
to se ją ..tę czynność .........uprzyjemniam czytaniem .....i paleniem ;D
... no popatrz Różyczko, mam podobnie... ztx
A poza tym jak se czytam i mnie coś wciągnie / hej ! czytanie mam na myśli :D / to nawet lepiej mi 'wychodzi' ... xhc xhc
-
witaj w klubie długosrającoczytających :0ulan:
-
trza będzie załozyc wątek o zaparciach i jak im przeciwdziałać :)
-
xhc
-
Podobno tak, to pozycja sprzyjająca ! oczywiście jest więcej czynnikow sprzyjających chorobie.
cyt"zbyt długie siedzenie w toalecie i napinanie mięśni brzucha prowadzi do przeciążenia układu żylnego w miednicy mniejszej oraz okolicy odbytu, a w konsekwencji do powstania i powiększenia hemoroidów. Warto porzucić nawyk czytania w toalecie – czynność fizjologiczna powinna trwać tylko tyle, ile jest to niezbędne."
nie rozumiem ;D
ja przy czytaniu nie napinam mięsni brzucha, to co za różnica gdzie czytam?
porzucić chyba trzeba nawyk długiego wypróżniania na siłę a nie czytania w toalecie ;D
-
Znam parę osób z hemoroidami i dziwnym zbiegiem okoliczności lubią one sobie poczytać w kibelku! :)
A jak siedzisz na muszli to chyba w jakims celu czyli własnie w celu napinania tych mięsni od czasu do czasu? :) no chyba, ze tylko idziesz po to żeby poczytać? :)
jeśli idzie się tam na chwilkę to nie warto otwierac książki! :)
-
no ale to jednak napinanie jest niezdrowe a nie czytanie :P
zaznaczę od razu, że nie czytam w sraczyku 8)
-
oczywiście mag , jestem jak najbardziej za czytaniem , ale nie w kibelku :D
-
hm, ale temat ;D
muszę sprzątnąć podręczną (że się tak wyrażę ;)) biblioteczkę z łazienki moich panów C:-)
-
witaj w klubie długosrającoczytających :0ulan:
trza wybrać prezesa xhc xhc
-
no ale to jednak napinanie jest niezdrowe a nie czytanie :P
i we związku z powyższym uważam, ze czytanie w kiblu nie ma nic do rzeczy z hemoroidami :P
bo jak w celach powyższych ;D bedem się napinać nie mając przed sobą książki, to hemoroidów nie dostanę ?
-
no i ja właśnie o tym piszę 8)
-
Znam parę osób z hemoroidami i dziwnym zbiegiem okoliczności lubią one sobie poczytać w kibelku! :)
Nie czytuję w onym miejscu nigdy, a hemoroidy mam i tak :P
-
Srajta i czytajta jak tam chceta i gdzie chceta!
Jest powiedziane ,ze ci z hemoroidami nie powinni czytac w WC( prostuję- nie powinni zbyt długo wysiadywać na kibelku), co nie jest też równoznaczne , że tylko czytanie( wysiadywanie na kiblu) = hemoroidy!ufff
-
Cała dzisiejsza dyskusja podoba_sie ;)
Ale Amorek ma dużo racji.
Takie długotrwałe siedzenie sprzyja.
To mówi była ich właścicielka ;)
-
Nadmienię, że nigdy się nie jest "byłym" ich właścicielem, nawet po zabiegu potrafią cholery nawracać >:(
-
Tfu, tfu ;)
W 2003, czy 5, robiłam i do dzisiaj spokój i oby tak zostało.
A chodziłam z tym dziadostwem od młodości mej.
Polecam warto się pomęczyć.
Komfort niesamowity, a i na kiblu długo nie siedzem :P
-
przeciekawe to, bo właśnie wyszli ode mnie znajomi, co przyszli pogadać, i tak się ułożyło (bez mojego zagajenia :P), że właśnie o tym gadaliśmy ;D Czyli temat, że tak powiem, ważki społecznie C:-)
I wniosek jeden, a ważny, wypłynął - żeby wilk syty był i owca teges 8): robimy tak: siadając na kibelku bierzemy pod stopy stołeczek, czyli de facto przybieramy na nim pozycję kuczną, a flaczki układają się same w pozycji fizjologicznej ztx
A ponieważ stołeczka odpowiedniego nie mam, to książki zalegające z łazience z półeczki przekładam na podłogę >:D
-
hehe....czyli jednak najzdrowiej było w tzw. wychodku >:D
-
Szczególnie w zimie, nie da się posiedzieć.
-
a do czytania była jedynie gazeta...pocięta na kwadraciki.....robiąca za papier toaletowy
czyli czytania nie za wiele xhc
-
Pytanko mam do tego/zeszłorocznych maturzystów ;)
Wiem, powinnam poszukać w internecie, ale może dzięki Wam będę miała szybszy i klarowniejszy start do tematu :)
Jak to jest z tą rekrutacją na studia?
Czy do rejestracji jest jeden system, czy każda uczelnia ma swój?
Jaki jest ostateczny termina zarejestrowania się, a jaki wpisywania wyników? I znów - ogólnopolskie te terminy czy każda uczelnia ma swoje?
-
każda uczelnia ma swój system rekrutacyjny
trzeba wejść na stronę uczelni i doczytać
terminy rejestracji też każda uczelnia ma swoje - wszystko jest na stronie
wyniki matury na uczelnię idą bezpośrednio z OKE (na deklaracji maturalnej trzeba było zaznaczyć krateczkę, ze się wyraża zgodę na wysłanie wyników na uczelnię; osoba, która wklepuje dane z deklaracji do systemu OKE musi również wklepać, że zaznaczono opcję przesłania wyników - myślę, ze wszędzie tak jest, a pisze to npdst OKE Poznań)
-
Dzięki, Tojka :-* Nic nie wiem o krateczkach ;)
A jest jakieś ograniczenie na ile tych uczelni / kirunków można się zapisać, tak jak było do liceum?
Dotychczas mnie to nie interesowało, a teraz dostałam pilne zlecenie, bo ewntualny kandydat dopiero na dniach wpadł na ten pomysł, a że dwie zmiany na dobę robi, to sam czasu/siły nie ma i - tradycyjnie ;) - matkę wykorzystuje :P
Dom wariatów ::((
-
nie ma ograniczeń,ilość dowolna ,ograniczeniem może być kasa bo trza opłatę rekrutacyjna na każdy kierunek uskutecznić/wedle uczelni inszą/,aaa jeszcze na uczelnie trza odpowiednim czasie wpłacić kasę ,po prostu wejść na dana uczelnie i wsio doczytać ,jakie zdjęcia,co i kiedy itp,itd
-
No to już wszystko wiem :-*
Będzie musiał w weekend sam pogrzebać. I, jak czytam, do kraju sfrunąć jakoś w lipcu, jeśli gdzieś go przyjmą
-
razem z dokumentami na uczelnie trza donieść świadectwo dojrzałości
na niektórych uczelniach żądają kserokopii poświadczonej notarialnie ::((
trzeba bardzo dokładnie czytać o rekrutacji, coby nie przeoczyć terminu/dokumentu/papierka/opłaty
-
Przecież tam też ma komputery :) Jak Toja napisała - każda uczelnia ma swój system, ale na większość trzeba wcześniej sobie otworzyć profil i mieć hasło, bo uczelnie chcą wiedzieć: ilu chętnych będzie rekrutować. W lipcu to ew na prywatne ;) albo na te kierunki, gdzie zostaną miejsca po pierwszym terminie.
I chyba bezpłatnie można składać na 3 kierunki; kolejne to 50 zł czy jakoś tak… ::)
-
Dzięki, Tojka :-* Nic nie wiem o krateczkach ;)
ooooooooo se zobacz
na samym końcu tej deklaracji
http://oke.wroc.pl/images/library/File/pdfy/Proc215mat/zal_L_1a_deklaracja_2015.pdf
agawa, to zależy od uczelni, np na UAMie obojętnie czy pierwszy, czy 15 kierunek - zawsze jest oplata rekrutacyjna - 8 dych płaciliśmy kiedyś_kiedyś za jeden kierunek
-
chyba za każdy kierunek się płaci,
bo jeszcze pamiętam, jak moja córkowata złożyła papiery tylko w jednym miejscu, do czego przyznała się dopiero po fakcie i tłumaczyła właśnie oszczędnością ::((
-
No, mnie też wygląda, że bulić trzeba zawsze i to blisko stówki, ale skoro chłopak chce próbować, to jesteśmy gotowi finansowo ;)
O lipcu pisałam, że po tej całej rekrutacji to trzeba osobiście papiery złożyc, bo przecie wyniki matur dopiero ostatniego czerwca. Zaś koszty, bo we wakacje bilety lotnicze drogie, ale co tam, też się dofinansuje!
A kompa tam dziecię oczywiście ma i się zarejestruje samo, tylko jak się pracuje po 16 godzin i jeszcze umawia z jakimiś mechanikami, żeby mieć czym do tej roboty jeżdzić i nie tracić dodatkowego czasu na dojazdy autobusami, to kiedyś trzeba spać, stąd prosił mnie, żebym się wywiedziała, bo takie surfowanie to jednak sporo czasu zajmuje. W weekend zajrzy już na konkretne strony uczelni.
Dzięki Wam :) Amazonkowe forum to wspaniała skarbnica wiedzy... wszelakiej :D
-
koło stówki to nie dużo, wpisowe do mojej szkółki to 4 stówki ::((
-
Niom, tylko dla zwiększenia szans to pewnikiem będzie wieeeele uczelni do opłacenia ;) A na same publiczne, rzekomo bezpłatne, zerknęłam.
-
aaaaaaaaaaaaa bo prywatne i zaoczne to dla tych bardziej kasiastych som ;D
A na same publiczne, rzekomo bezpłatne, zerknęłam.
he_he... rzekomo ;D xhc
-
aaaaaaaaaaaaa bo prywatne i zaoczne to dla tych bardziej kasiastych som ;D
eee, nie, wpisowe drogie, ale czesne podobne, albo nawet niższe niż na państwowych ;)
-
No i tak, leczenia ciąg dalszy.
Wszystkie sprawy już pozałatwiane. Jedyny minus, wszystko zaś się opóźni, radio będzie w sierpniu a operacja podobno w grudniu.
Jutro jadę na pierwszy taxoter (z trzech). Nie wiem czego mam się spodziewać. Na dzisiejszy wieczór mam zjeść10 tabletek, jakieś sterydy. A myślałam, że chemię mam już z głowy. Ale co tam dałm radę sześciu czerwnym to i trzy białe wciągnę. Trzymajcie kciuki za jutro ::((
-
na pewno dasz radę,
trzymam kciuki mocno!
-
Trzymajcie kciuki za jutro ::((
Się rozumie :0ulan: :-*
-
dasz radę :0ulan:
-
Najgorszy ten dojazd 4 godz, a ja mam chorobę lokomocyjną (zwłaszcza jak są korki).
Jutro napiszę jak poszło. Muszę dać radę, nie ma innej opcji xhc.
-
Powodzenia Ewka
-
Ewcia wiadomo- dasz radę! Wiesz, tez ,ze czas biegnie szybciutko i te 3 razy przelecą migusiem . Już jutro będziesz mowic ,jeszcze tylko dwa razy!współczuję tych dojazdów! trzymaj się dzielna amazonko! :-* :0ulan:
-
Ewka jesteś zuch dziewczyna :)
podziwiam Cię za wytrwałość :oklaski:
w dążeniu do odpowiedzi na pytanie: czy na pewno dobrą chemie mi dali? czy na pewno dostałam tyle ile potrzeba?
byłaś na tyle upierdliwa z tym dążeniem ;) , że co tam teraz dla Ciebie te trzy taksoterki ;)
na :0ulan: i do walki
bo, ze waleczna jesteś, to my juz tu wiemy
-
Ewa, trzymam kciuki! Po taxotere przeważnie bolą kości, ale to dopiero na 3-4 dzień. Spodziewaj się powera po sterydach, postaraj się go jakoś przygasić, bo potem będziesz padnięta, jak się sterydowa bateryjka wyczerpie. Wiem, co mówię ;) Najważniejsze że po taksanach nie muli, nic a nic! Dobrze będzie! :0ulan:
-
zmiana tematu: jakiś pomysł na śmieszny drobny prezent z okazji obrony pracy mgr?
-
ozdobna ramka, coby sobie dyploma oprawić :)
-
etui na smartfona ;) w kształcie odpowiadającym kierunkowi studiów
-
znaczy kajdanki? xhc
bo właśnie czytam w necie, że pieczątkę zrobić, ale co na tej pieczątce ma być?
mgr i imię i nazwisko?
-
może być tez pałka ;D
-
znaczy kajdanki? xhc
bo właśnie czytam w necie, że pieczątkę zrobić, ale co na tej pieczątce ma być?
mgr i imię i nazwisko?
...i taki łobrazeczek: C:-)
;)
-
myślałam raczej o pistolecie ;)
-
łatwo powiedzieć >:(
coś łatwiejszego poproszę - najlepiej do kupienia, bo czasu nima
-
wizytówki robią od ręki :) obrazek z pistoletem można też wkleić ;)
-
bilet do kina na film policyjny ;)
-
wizytówki robią od ręki :) obrazek z pistoletem można też wkleić ;)
dobre, ale mam podobny problem jak z pieczątką - co ma być napisane? samo "mgr imię i nazwisko"?
-
swojemu napisałam:
Najlepszy ekonomista w mieście
mgr Imię Nazwisko
tel -
Bawił się nimi pół roku ;) Wszyscy dostawali, a on nauczył się wręczać, bo to całkiem spora sztuka ;)
-
dobre xhc
muszę coś "najlepszego" dopasować
-
ja dostałam tabliczkę do postawienia na biurko. taką samą, jak się przybija na drzwiach z nazwiskiem (czyli takie sreberko wygrawerowane), tylko z tyłu ma małą podpórkę. z napisem "pani mgr metka"
ewka, dexamethason masz pewnie. do połknięcia 6 razy po 8 tabletek. razem 48 sztuk przed każdym wlewem. to żebyś jakiegoś uczulenia nie dostała i chyba żeby skutki uboczne były mniejsze. dasz radę. już możesz odliczać do końca! :)
-
o, to też dobre - dzięki :-*
-
swojemu napisałam:
Najlepszy ekonomista w mieście
mgr Imię Nazwisko
tel -
he_he
może i ja z tego pomysłu skorzystam
ino będzie napisane
"Najlepszy prawnik na wsi " ;D
-
Tojka, czemu tak dziewczynie zawężasz? nie lepiej "w województwie"? albo "po tej stronie Uralu"? ;D
edit: albo: po tej i tamtej j.w.
-
Wszyscy dostawali, a on nauczył się wręczać, bo to całkiem spora sztuka ;)
a weź zapodaj parę porad >:D
(nigdy nie wiadomo co nam się przyda :0ulan: )
-
"po tej stronie Uralu"? ;D
edit: albo: po tej i tamtej j.w.
ztx :oklaski: :0ulan:
*
weź zapodaj parę porad >:D
hm… najważniejsze: to dobrze wyczuć moment dawania. Czyli: * gdy ktoś daje swoją (zawsze pierwsza daje osoba o wyższych kwalifikacjach lub starsza; wyczucie tego to sztuka sama w sobie) - mieć swoje w pogotowiu i zręcznie po nie sięgnąć
* mieć je przygotowane, czyli w podorędziu (kieszeń, ale nie zgniecione; wizytownik elegancki, a nie narzucający się)
* co powiedzieć przy wręczaniu - to też sztuka, szczególnie w sytuacjach oficjalnych (łatwo o gafę)
* jak wizytówkę trzymać - nie w koniuszkach palców, ale nie zbyt głęboko, alby gest podawania nie był wymuszony, ale nie przypominał wyrywania ;)
* zachowanie przy tym swobodne i pewne siebie, ale jednocześnie nie za_pewne ;) no, chyba, że jest się prezesem ;)
Generalnie - jak przy większości rzeczy: obycie, przyzwyczajenie - ułatwia w przyszłości :)
-
Setki razy tę czynność wykonywałam (spotkania z klientami, obsługa targów....) i nie wiedziałam, że to takie trudnie. Ile ja gaf popełniłam ::((
-
albo "po tej stronie Uralu"? ;D
ooooooooooo to jest dobre :)
-
ja tylko wiem, że wizytówkę przed schowaniem (jak się ją dostanie) należy przeczytać :D
-
to też rzdko robiłam ::((
Całe życie człowiek się uczy O0
i głupi umrze :-\
-
Setki razy tę czynność wykonywałam (spotkania z klientami, obsługa targów....) i nie wiedziałam, że to takie trudnie. Ile ja gaf popełniłam ::((
Ciesz się, że nie jesteśmy w Japonii ;) tam to dopiero jest harcor ;D
… swoich gaf nie zliczam; popełniam pomimo niby_znajomości savoir-vivre'u ;D…
*
Metko - oczywiście :) Ważna sprawa :) Bo przyjmowanie wizytówek to też sztuka O0
-
jakie ja mam szczęście, że wizytowek posiadać nie muszę...czyli wręczać ..czytać ...otrzymywać ;D
ilu gaf nie popełnię ;D
-
nic straconego - zawsze możesz dostać w prezęcie >:D z napisem np. najlepsza synowa pod słońcem >:D
-
Ewka, jak poszło? wczoraj komp w domu mi się zbiesił i nie byłam na forum wieczorkiem. Brałam T. 6x, mam nadzieję, że dobrze przeszlaś tankowanie, odpoczywaj
-
nic straconego - zawsze możesz dostać w prezęcie >:D z napisem np. najlepsza synowa pod słońcem >:D
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Danuta, Ty dałaś radę 6 to ja dam radę 3. Było nawet przyjemnie, nawet dostałam zupkę koperkową tak tankowałam. Więcej na ten temat napisałam we włściwym wątku o samopoczuciu :)
Dzisiaj przez ten pieprzony okres to strasznie mnie brzuch napindala, chyba bez tablety się nie da. Pogoda do kitu, na posiedzenie i kawkę na dworze szans raczej nie będzie. Bynajmniej w mojej okolicy jest bardzo pochmurno.
-
dasz radę, dasz. jeszcze tylko dwie :)
u mnie padało w nocy i ma padać po południu. przez weekend też podobnie. (chociaż to się ciągle zmienia)
o kawce na dworze, to na razie mogę pomarzyć ;)
a tabletkę na brzuch bierz. nie ma co dodatkowo się męczyć.
-
pochmurno,ale nie pada można kawkę na dworze :)
-
z młodą córkowatą na zakupach byłam
jakesmy wracały do domku to wielgaśny deszcz lunął
a na koniec cudna tęcza się pojawiła
Jak widzę tęczę to zaraz mi na myśl wakacje przychodzą
jeszcze ino ciutkę, jeszcze ino chwilkę
i ..............
"Wakacje, znów będą wakacje,
Na pewno mam rację wakacje będą znów!"
ztx ztx ztx
-
[/color]
"Wakacje, znów będą wakacje,
Na pewno mam rację wakacje będą znów!"
ztx ztx ztx
10 dni 'zwykłej' pracy' + 2 dni pracy 'harcorowej' i tez zaśpiewam >:D
I sobie w tym roku zapodałam aż 7 tygodni a_la_long ztx
Pierwszy tydzień leżę i zdycham - to będzie w Bystrej 8) ;D C:-)
drugi tydzień gadam - to u przyjaciółki w lesie 8)
a kolejne tygodnie - łażę po cudnych bezdrożach i się modlę, żeby nie paść od upału - to będzie tam, na_gdzie bilety upolowałam w styczniu :P
Nie tyle co dni, ale godziny odliczam :)[/color]
-
7 tygodni :o
a ić Ty ludzi nie nenerwuj >:(
-
Agawo, Ty w Bystrej leżysz i zdychasz >:( Nie żartuj i nie strasz C:-)
Liczę na pogaduchy i wspólne spacery po górach ;)
-
Agawo, Ty w Bystrej leżysz i zdychasz >:( Nie żartuj i nie strasz C:-)
Liczę na pogaduchy i wspólne spacery po górach ;)
A tam Dana 8) Ty się nie martw, nie damy jej leżec i zdychać xhc
-
W Bystej zamierzasz zdychać??? i spalic cię na grillu mamy potem?
-
jakiś rytuał spaleniowy musimy ustalić...
i pod którą sosenkę rozsypać ;D
(ktoś mi zmniejszył wszystko na pulpecie i mało co widzę z tego, co piszę ;D )
-
nie lubię grila, ognisko wielkie poproszę :P
-
no tym razem, to już muszę dotrzeć do Bystrej - tyle atrakcji się szykuje 8) ;D
miłego poranka i weekendu! :)
ja podziwiam w dziennym świetle "pachnący cynamon" w mojej kuchni ::)
-
Dzisiaj okropna pogoda, leje i leje >:(.
Kawki na dworze to się nie wypije. I co tu robić?
-
Poleniuchować Ewka ztx ztxPospać ,poczytać ,popisać na forum :oklaski: :oklaski:
-
Tak Natalko, poleniuchować mi przyjdzie. Z pisaniem to może być kiepsko, każdy dotyk palcem jest tragiczny. Ale coś trzeba robić. Najlepiej by było na basen się udać, tam by przyjemnie było ^-^
Pomarzyć zawsze można
-
Ewo, przytulam serdecznie :) Sama przez chemię nie przechodziłam, na szczęście, ale towarzyszyłam wirtualnie dziewczynom - wiem, że trudno jest. Ale też wiem, że mija :) Bo wiesz: wszystko mija, nawet najdłuższa żmija :)
A basen, potwierdzam, dobra rzecz :) Buziaki :-* :-* :-*
-
(...)wszystko mija, nawet najdłuższa żmija :)(...)
Ech....... niedługo już rok będzie....
Jak jestem na forum raniutko widzę, że ktoś do dani o tej porze często zagląda.
Już zawsze te słowa Leca (nieprawdaż?) będą się mi z nią kojarzyć.
A czemu tak. Nie pamiętam sama. Nieistotne.
U mnie bardzo zimno. Nie ma dziesięciu stopni.
Zara zadzieram kiecę i lecę na marsz. Akurat idealna do tego taka pogoda.
Ewko,
trzym się Słonko :)
Ty dzielna Baba jezdeś :)
-
Tak, Danki nie ma z nami już prawie rok… eh… Siedzi na chmurce i nadal robi sobie żarty ;)
Ja też do lasu lecę; pogoda super, lekki wiaterek, temperatura odpowiednia; chyba nawet szorty założę coby nogami szybciej przebierać :)
Miłego czasu :)
-
u mnie od wczoraj pogoda akurat taka, jaką lubiła dani...
-
eeee ten cytat o żmii to od agawy
a dani to zawsze i wszędzie....ta od rudego kota ;)
-
tak...od żmiji jest agawa ;D
u mnie dzisiaj ulubiona pogada dani
-
to chyba możecie mi zazdrościć
wczoraj ładnie i w miarę ciepło, posiedzieć na dworze nie można było za bardzo, chyba że ktoś lubi huk samolotów ;)
(po czym poznać miejscowego? po tym, że nie patrzy w niebo i się nie zachwyca pokazami lotniczymi ;))
dziś ładnie, słonecznie i prawie ciepło :D
-
Uf ja po dluuugim marszu.Z koleżanką ruszyłyśmy w lasy Barbarki ,miał być 1 godz spacerek.Trochę się nam pobłądziło i jak wyszłyśmy z domu o 10:30 to dotarłyśmy do niego o 14:40 .Nogi bolą nie powiem
-
a ja dzisiaj ostatni pracujący dzień łikendowy miałam
i do 5 września mam łikendową labę ztx
właśnie z basenu wróconam - padłam na pyszczydło - kondycja zerowa
-
Dzielne jesteście :) Brawo :)
Ja jedynie poranny spacer z psem; na usprawiedliwienie dodam, że 6-cio kilometrowy ;)
A do teraz na pikniku siedziałam. Żegnaliśmy przyjaciół, co daleko emigrują, eh… Jedyna dobra rzecz, że kolejna fajna meta w świecie będzie :D
Słoneczko grzało, piwo było zimne, grill gorący, dzieciaki przeszczęśliwe, dorośli zagadani. Miłe popołudnie :)
Teraz nogi wyciągam na kanapie i znowu muszę popracować głową.
Czekam na wakacje. Znowu trochę bliżej ;)
-
Agawko, sorki, że tak Ci tę żmiję odebrałam.
Mam wyrzuty sumienia ;)
-
http://archiwum2.amazonki.net/index.php?showtopic=2734&mode=threaded&pid=43092
wystukałam i ta pamiętna strona mi wyskoczyła, poniżej wpisy wielu dziewczyn z którymi Dani "tam" już sobie pogaduszki ucina
-
Na TVP seriale Festiwal Polskich Seriali Telewizyjnych
zachwycona jestem, piękne piosenki
kołysanka z filmu "Tato", "Nim wstanie dzień",
czekam na więcej
-
Agawko, sorki, że tak Ci tę żmiję odebrałam.
Mam wyrzuty sumienia ;)
Żmija publiczna jest. Proszę się dzielić :)
-
...net mi po tygodniu wrócłi, jeszcze z nim walczę - over and over!
-
:oklaski: lepiej po tygodniu niż wcale ;)
-
Lepiej, fakt bezsporny :D [bałem się, że odpiszesz obok ;p]
-
miałam zamiar, ale mi się nie chciało :P
-
700 km od granicy z Polską też leje. Pranie w ogródku płucze się dziś kolejny raz....
Byłam dziś na pożegnaniu dzieci w przedszkolu. Trzeci wnuk idzie już do szkoły ::)
A zakończenie ciekawe. Pani przedszkolanka zebrała w segregatorach wszystko o dziecku od początku przedszkola; urodziny dziecka, wydarzenia przedszkolne, rysunki, kolejno realizowane zadania i ćwiczenia, które przerabiali. Wszystko chronologicznie ułożone. Na koniec w segregatorze pani sentencje i życzenia. Ciekawy pomysł i super pamiątka.
A co do mam: większość tak gruba, że sobie tego nawet nie możecie wyobrazić, a uśmiech od ucha do ucha, pełen luz, dzieci nie strofowane. Gdzie jest ten niemiecki porządek ::)
-
Ciekawy pomysł i super pamiątka.
O! To podobnie jak ja ;) Przez trzy lata cichaczem zbieram wszystkie prace i sprawdziany. Kilka dni przed skończeniem szkoły odddaję je szóstoklasistom - zawsze jest kupa i śmiechu, i zdziwienia, np.: Ja cię, ale ja kiedyś miałem pismo! ;) Nie piszę ino dedykacji.
-
Taki zwyczaj był w szkołach moich chłopaczków też :) Przemiłe to :) Teczki przechowuję niczym relikwie ;) Będę wnukom pokazywać >:D
A co mam i ich dzieci - wydaje mi się, że w ostatnich latach niemiecki Ordnung mocno się zmienił ;) Szczególnie w wychowaniu, na szczęście ;) Czarna niemiecka pedagogika przechodzi do niesławnej historii, a dzieci mają więcej luzu i chyb są jednak szczęśliwsze. Może u ich mam wychodzi poluzowanie, z którym sobie nie radzą, bo jeśli zawsze ograniczenie było na zewnątrz, to niby skąd teraz ma być wewnątrz ;)
Dano, dobrych chwili z dzieciaczkami :) I pisz do nas :) O niemieckiej codzienności też; uwielbiam :)
-
Dzisiaj pogoda do d...... ;)
Trochę popracowałam, zrobiłam obiad, posprzątałam i zaprawiłam słoiki z czereśniami. Jagody czekają na jutro. xhc
Teraz leżę bo mnie ten krzyż nawala.
Za oknem zaś się zbiera na deszcz. Nie lubię takiej aury :-\
-
Aura do doopy :(
Nie dość, że deszcz, nie dość, że zimno… to mnie pod łopatką coś łupie i przestać nie chce >:(
Ewka, przybij piątkę :) Razem łatwiej :)
-
A 700 km od granicy upał i piękne słonko. Siedzę na tarasie , piję kawkę, a od czasu do czsu tu zaglądam :)
-
W Bystej zachodzące chwilami za chmurki słoneczko! temp oko 20 st w cieniu! calusy:)
-
pozdrowienia dla tarasujących i nie tylko :)
-
W Dublinie też słonecznie i pogodnie.Pierwszy raz trafiłam na taką fajną pogodę :oklaski: :oklaski:
-
ja dziś od rana zabiegana, ufff - ciepło bardzo się zrobiło i słonce też już mocno przypieka
-
mogłoby do mnie to ciepło i słonko przyjść
roboty wokół domu zaplanowane, a wciąż wieje i pada wrrrr
-
U mnie też było już ciepełko cały dzień.
-
a od nas ciepełko sobie poszło; zawiało, zaszumiało i lunęło. I dobrze ;) trawnik podlało ;)
-
...
onaona w pospiechu wywiozla juniora w gorki, jednak_i_mimo protestów ;p
córa na weslu:
= słomiany ja tu, właśnie się upijać podejmuje w kąpieli, woda sie nalewa...
ech.. ;p :D
-
eeeeeee a Ty w górki sie nie wybierasz ?
booo od 4 do 10 lipca mogliby_my porzucać jakimiś pomidorami ew. puszkami .... pełnymi?
Ty w tym czasie zazwyczaj byłeś_też
a ja za kwilke se ide obaczyć/posłuchać tego onego Bednarka, czy jak mu tam ;)
-
U nas dziś/zara niedoszły_elekt, co to u nas właśnie (zamiast gdzieś u Mirusi ;) ) swój wieczór wyborczy spędził będzie się produkował :D
A bednarek ma fajny głos :) I wogle ładny chłopczyk.
-
A bednarek ma fajny głos :) I wogle ładny chłopczyk.
czy ładny chłopczyk - nie wiem - nie widzę z daleka ;)
ale fajnie skacze na scenie he_he
a głos - hm.... też mi się zdawało, że ma fajny
13 minut mi wystarczyło coby stwierdzić, że trza wracać do domu ;)
-
a głos - hm.... też mi się zdawało, że ma fajny
[/font][/size][/color]
Na żywo kiszka :o Szkoda...
-
= słomiany ja tu, właśnie się upijać podejmuje w kąpieli, woda sie nalewa...
z pianką? ;)
btw dobrze, że mi przypomniałeś - musiałabym wannę umyć...
U nas dziś/zara niedoszły_elekt, co to u nas właśnie (zamiast gdzieś u Mirusi ;) ) swój wieczór wyborczy spędził będzie się produkował :D
A bednarek ma fajny głos :) I wogle ładny chłopczyk.
o niedoszłym_elekcie chętnie bym z Tobą pogadała w B!
a bednarek - noooo... ale za młody :P
-
A w Giżycku pięknie jest, słońce jest, woda jest, teraz szanty koncert, a w tle zespołu, historyczna łódka. Łódka z filmu "Nóż w wodzie" ... czego więcej trzeba
-
No to wróconam z niedoszłego_elekta :) Nie lubię go za bardzo ani jako niedoszłego, ani jako... hm, nazwijmy to... artysty :P, ale nie powiem - nie było opitalania się na scenie, tylko solidna robota :) A że szły głównie starocie, to można było się fajnie pokiwać :) Ogólnie - jestem zadowolona :)
-
eeeeeee a Ty w górki sie nie wybierasz ?
booo od 4 do 10 lipca mogliby_my porzucać jakimiś pomidorami ew. puszkami .... pełnymi?
Się wybieram - ino mi tu jeszcze żona-ona_ona automobil drogą zakupu nabędzie i juszsz klate na działce wystawie ku Wam ;p
Poprosze pomidory niepakowane jednak, tak? :D
metka:
piane żem musiał zdusiać wręcz ;p
hamak:
Kukiz najlepszy na scenie. Nadal se tak myślę ;-) Naród porwał donikąd - jak Palikot przed poprzednimi wyborami, ech..
No i o niczym teraz ja.
O jednorazowym wojsku - mój ulubiony temat :D
Operacja Fortitude była częścią WIELKIEJ ZMYŁKI przed lądowaniem właśnie w Normandii.
Se można poczytać w Wiki https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Fortitude
Ale ja chciałem byłem o tym, że
że w ramach tej operacji setki, jeśli nie tysiące komandosów, najlepiej wyszkolonych - zostało wysłanych na samobójcze misje.
We Francji, Włoszech, Bałkanach, Grecji itd. Aby ukryć miejsce faktycznego desantu.
Kiedy się kończyła amunicja i wszelkie możliwości walki a radio milczało, sięgali po słynny ostatni nabój - i se po prostu strzelali w łeb.
Ranni na torturach w Gestapo [KAŻDY zezna!] mówili, to co wiedzieli = że byli szpicą desantu i mieli za zadanie opanowania węzła łączności, zniszczenie nadbrzeżnej baterii, radaru, sztabu itd. i zabezpieczenie przyczółka. Bo za nimi idą, zaraz tu będą - i pomszczą. A teraz mnie dobij faszystowski pomiocie!
Perfekcyjna zmyłka...
Cześć i chwała zapomnianym, wysłanym na pewną śmierć!
Jednorazowe wojsko... mmm... :-)
-
No to wróconam z niedoszłego_elekta :) Nie lubię go ....
Mnie siem tylko ta jego żona podobuje ;)
*
Ewko, gdzie Ty, jak się czujemy?
-
Tu gdzie jestem, upał jak 150 ;D
Chyba bardziej lubię umiarkowaną pogodę :)
Co do Kukiza, to zgadzam się z Pilotem. Dobre określenie porwał "donikąd"
A szkoda, bo zmiana w ławach rządzących potrzebna, ci albo się wypalili, albo zbyt wpasowali w stołki i są mało odważni (może nie wszyscy, ale większość).
Miłej reszty niedzieli :-*
-
No i o niczym teraz ja.
O jednorazowym wojsku - mój ulubiony temat :D
Operacja Fortitude była częścią WIELKIEJ ZMYŁKI przed lądowaniem właśnie w Normandii.
Se można poczytać w Wiki https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Fortitude
Ale ja chciałem byłem o tym, że
że w ramach tej operacji setki, jeśli nie tysiące komandosów, najlepiej wyszkolonych - zostało wysłanych na samobójcze misje.
We Francji, Włoszech, Bałkanach, Grecji itd. Aby ukryć miejsce faktycznego desantu.
Kiedy się kończyła amunicja i wszelkie możliwości walki a radio milczało, sięgali po słynny ostatni nabój - i se po prostu strzelali w łeb.
Ranni na torturach w Gestapo [KAŻDY zezna!] mówili, to co wiedzieli = że byli szpicą desantu i mieli za zadanie opanowania węzła łączności, zniszczenie nadbrzeżnej baterii, radaru, sztabu itd. i zabezpieczenie przyczółka. Bo za nimi idą, zaraz tu będą - i pomszczą. A teraz mnie dobij faszystowski pomiocie!
Perfekcyjna zmyłka...
Cześć i chwała zapomnianym, wysłanym na pewną śmierć!
Jednorazowe wojsko... mmm... :-)
Strategia do teraz wykorzystywana.
Cóż, życie ludzkie jest tanie, bardzo tanie
-
Latku w polityce, strategii walk może tak, ale w zwyczajnym życiu najcenniejszym darem :)
-
może nie dziś - ale się uśmiałem do_tzw_upadu po liście z ZUS - doszlo do_mię mpo paru tych dniach...
= emerytura prognozowana [wariant II - z uwzględnieniem hipotetycznej kwoty składki = 2 roboty 'o dzieło' ] = 31,70 PLN xhc
albo NORMALNIE [wg.stanu konta ubezpieczonego]
ta_dam!
1,41 PLN :0ulan:
TO FAKTYCZNIE
O NICZYM :D
-
Nie wiem, czy ::(( ::(( ::((, czy może raczej xhc xhc xhc
-
no, istne szaleństwo… :-X
-
I nadal ja O NICZYM [możliwe, ze zaś]:
pamiętacie jak się spieprzało z podwórek na "Złamaną Strzałę", "Klossa", "Bonanzę", "Czwartek z bratkiem", "Piątek z Pankracym"?
..i na "Poligon"?
"Wojsko, wojsko,
Maszeruje wojsko,
Twoi chłopcy, Polsko,
Marsz, marsz, marsz...!!!"
...pamiętamy, tak? :D
Dziś progs "naszaarmia" 100x lepszy od tamtej papki prokomuchowej, oglądam nocą późną lub nad ranem monitorując Juniora, na TVP Polonia/Info/Historia albo w niedziele... kub w necie... - dlaczemu tak? :D
Misja mediów publiczna - niby, hyh.... ;P
i_srał_pies_ściemę_wojową_w_tle...
np. odcinek taki [jesteśmy ŚWIATOWĄ POTĘGĄ W PCHEM!! - od ZAWSZE! ....1sze rakiety nie pójdą na W-wę, polecą na nasze laboratoria i jednostki pchem - bo..? ;-p - na 70letnich postruskich BRDMach zmodernizowanych - i tak jesteśmy najlepsi, ha!]
https://www.youtube.com/watch?v=p0qaAqZLdwo
...
-
hmmm...
bo...
za moich czasów to taki sam BRDM zwiadu pchem miał na dupie zasobnik z chorągiewkami wstrzeliwanymi odp. kolorami w teren I MOŻLIWOŚĆ POBIERANIA PRÓBEK Z POWIETRZA I GLEBY - licencja wygasła była, czy jak? hyh...
...a myśmy łamali fiolki ubrani w "kondomy_na_czes" i w pchem zwiadzie i wykonywali po 60 ruchów_pompką, meldunek i zmiana fiolki - ruchy pompką i meldunek, zmiana fiolki, załadowanie, 60 ruchów... - ODBARWIENIE! FOSGEN! FOSGEN! ...tia...
BRDM - wbrew nazwie w LWP - nie był lubiany przez zwiad - fama_zła głosiła była, że na spawach pękał był pod ogniem ..i takie tam inne...
ale...
http://schwrpwroc.republika.pl/dodatki/sprzet/brdm.html
a kto chętny do zapoznania sie z działalnością BRDM se to wklika w google, tak? ;p
-
khhhh - okok
i już milknę ja :D
...
-
przyjdzie mag to przetłumaczy ;)
-
przyjdzie mag to przetłumaczy ;)
xhc xhc xhc
-
a już myślałam,ze nawet bilomag mi już nie pomaga xhc
-
BRDM - wbrew nazwie w LWP - nie był lubiany przez zwiad - fama_zła głosiła była, że na spawach pękał był pod ogniem ..i takie tam inne...
To wcale nie był taki zły sprzęt, jak go malują, z powodzeniem sprawdził się praktycznie pod niemal każdą szerokością geograficzną
-
BRDM - wbrew nazwie w LWP - nie był lubiany przez zwiad - fama_zła głosiła była, że na spawach pękał był pod ogniem ..i takie tam inne...
To wcale nie był taki zły sprzęt, jak go malują, z powodzeniem sprawdził się praktycznie pod niemal każdą szerokością geograficzną
latek
jw..?
TAK, nadal..!
ja właśnie o tym, że on do dziś na stanie WP?!! czytać.. nie spać! [spawany pancerz rozpękał zanim go trafiono, noo!] a 25 lat temu BRDMy były gotowe do działań SAMODZIELNYCH rozpoznania pchem, dziś nie sa - a są na stanie oddziałów rozpoznania pchem...
masz o tym jakies blade pojecie?
W OP-1 z MP-4 na czas robione było rozpoznanie pchem np. jw?
Jeśli nie - dziękuję za uwagę ;-)
-
DOPISEK:
Ja w BRDM kręciłem korbą, żeby wypuścić/opuścić dodatkowe koła przed przeszkoda/rowem, puszczając KIEROWNICĘ albo opuszczając KPWT i stanowisko dowodzenia/wieżę - ja wiem o czym piszę, ja jeżdziłem BRDMkiem - i to na ocenę ;-P
-
Jak będziesz logicznie konstruował zdania, to nie będzie nieporozumień :P
Pojęcie mam bardzo blade, jako historyk, a nie użytkownik :P
-
Jak będziesz logicznie konstruował zdania, to nie będzie nieporozumień :P
Pojęcie mam bardzo blade, jako historyk, a nie użytkownik :P
jw
i witaj w klubie
zdziwionych? :D
-
Nie no, ja tam jestem na forum od 2008 i odnoszę wrażenie, że zaczynam rozumieć, co Pil pisa ;D (Pilocie - dla Cię :-* ) Tyle tylko, że na jakichś BRDMkach nic a nic się nie wyznaję :P
-
Nie no, ja tam jestem na forum od 2008 i odnoszę wrażenie, że zaczynam rozumieć, co Pil pisa ;D (Pilocie - dla Cię :-* ) Tyle tylko, że na jakichś BRDMkach nic a nic się nie wyznaję :P
dyg ;p
reszta_do_areszta
....jw ;p
-
jeszcze ja
o niczym
świat zadziwiony zielonymi ludzikami na Krymie i Ukrainie, ech...
https://www.youtube.com/watch?v=MIEmEiOmCuM
[ja byłem przerażony na początku lat '90 gdy pewni panowie machali szabelką, a tuż za granicą na Białorusi ...]
-
PILNE pytanie do warszawianek lub tych co to często pociągami jeżdżą
Dworzec Zachodni - gdzie można coś przyzwoitego ciepłego zjeść - blisko - bo podróżni z tobołami (a po 24h jazdy) - mają 1,5 h czasu do następnego ciapąga
-
a na Centralnej nie mogą wysiąść? albo ten jeden przystanek podjechać? to kilka minut, a ona połączona jest ze Złotymi Tarasami. w samej części dworcowej też jest kilka ciekawych jadłodajni, a przy okazji słychać zapowiedzi pociągowe.
Zachodnia to taka obskurna jest, w najbliższej okolicy to kojarzę same budki_z_hotdogami albo inkszym grillowanym piwem. i daleko do peronu - chyba że już remont skończyli.
-
a na Centralnej nie mogą wysiąść?
nie mogą
-
to pisałam - jak już wysiądą, to niech podjadą innym. to jakieś 3-4 minuty. opłaci im się, bo tyle się idzie przez tunel remontowanej zachodniej, żeby dojść do peronu. chyba że już skończyli remont, to może być krócej (ale i tak nie kojarzę tam nic ciekawego do usięścia i jedzenia). a na centralnej żarełko będą mieli na miejscu i w ładniejszym otoczeniu
w każdym razie ja bym tak zrobiła, ale nie wiem jak oni mają to poukładane i czy im podpasuje
-
zadzwoniłam, powiedziałam
dziękuję za podpowiedź
narobiona jestem i padnięta - mózg mi nie pracuje
-
na Zachodniej teraz po remoncie całkiem całkiem jest, na stronie PKSu jest kilka miłych miejsc
-
nie ma ;)
dziecko było przy pekaesie, sprawdzało połączenia
a na dodatek same zakapiory (oczywista nie te fantastyczne bieszczadzkie) tam siedzom
-
ja byłam tam pare miesięcy temu , zjadłam drożdżówkę
owszem, dworzec odnowiony, porządnego baru nie kojarzę
-
Może coś zjedzą w tunelu u chińczyka_czy_tam_wietnamczyka - całkiem dobre żarcie mają (no, chyba że po tych remontach to już tylko: mieli ???, byłam tam w maju, ze_z samego s_rańca, ale w tunelu nie, tylko na hali pekaesowej, a tam ino wspomniane wyżej drożdżowe bułeczki )
Edit: A może niech sobie coś zamówią z dowozem? Albo taksiarza zapytają gdzie można w pobliżu coś zjeść? Albo jeszcze lepiej jakiegoś miłego kierowcę autobusu miejskiego :)
-
nie ma ;)
dziecko było przy pekaesie, sprawdzało połączenia
a na dodatek same zakapiory (oczywista nie te fantastyczne bieszczadzkie) tam siedzom
ta, towarzystwo tam nieciekawe, ale teraz mimo to jest tam całkiem bezpiecznie, kiedyś_kiedyś to tam strach było się pokazać nawet w biały dzień, tera jest dużo ochrony i policji
-
tojeczko, właśnie po raz pierwszy użytkuję Twojego woka - jest rewelacyjny!
a młodzi się na co zdecydowali w tej stolicy?
-
tojeczko, właśnie po raz pierwszy użytkuję Twojego woka - jest rewelacyjny!
a młodzi się na co zdecydowali w tej stolicy?
xhc, metuś daj spokój, przeca ona teraz zajęta.
-
ale te literki tu zostaną. jak wróci, to doczyta. a do tego czasu ja bym na bank zapomniała >:D
a poza tym jak one się tam bawią, to ktoś tu musi pisać >:( dyżur se zrobiłam
-
(...) a poza tym jak one się tam bawią, to ktoś tu musi pisać >:( dyżur se zrobiłam
xhc, he, he, he, a ja se z żalu powiedziałam, że do następnej soboty nie wlizę tu,
i widać na załączonym obrazku jak słowa dotrzymuję.
-
Mirusiu żal ,żalem pisz,no co Ty ,jak masz taka potrzebę ,nie ograniczaj się :)
-
dyżur se zrobiłam
8)
-
no dyżur :0ulan:
-
a ja nie mam siły na dyżur ;D
wczoraj grilla miałam...ponad 10 osób, chyba po pierwszej sie towarzycho rozlazło....a biesiadowalim od 14 ::((
dopiero zniosłam wsio do chałupy.....a jeszcze cza poumywać różności
nie mam nawet siły czytać ze zrozumieniem ::)....a na dworzu 35 w cieniu
ide leżyć......wieczorem browarek i sprzątanie
-
idź leżyć, idź. ja siedzę przy otwartym oknie w kuchni, mam od północy, więc da się wytrzymać. chłodniej jest tylko w łazience. ale tam nie pójdę, bo mam dużo prania do zrobienia :P w kuchni trochę jem (aktualnie cukier puder), trochę sprzątam, trochę z chłopem się kłócę. no tak... wszystkiego po trochu... złoty środek jednym słowem ;D
-
u mnie żar…
siedzę na tarasie, w cieniu; spryskuję się co chwila wodą z rozpylacza
zajadam lody
i powiedziałam, zeby się wszyscy ode mnie odczepili ;)
oni siedzą w domu, bo tam chłodniej jednak ;)
zwierzaki padniete obok mnie, ani ogonami nie ruszą
woda w stawie się gotuje, martwię się o ryby, dolewam im zimnej co rusz ;)
eh, ciężkie to życie ;D
-
ciężkie, ciężkie, szczególnie tych ryb ;D
-
taras... cień...
taka to pożyje
pozdrawiam z mieszkania w bloku z oknami na jedną stronę
-
taras... cień...
taka to pożyje
pozdrawiam z mieszkania w bloku z oknami na jedną stronę
Dziś to fajniej niż na tarasie w chałupie z pozamykanymi oknami i pozasuwanymi storami - nawet dla mnie ;)
Pytanie "o nic": jaki drugi język mają/miały Wasze dziecka na studiach?
-
były języki do wyboru; moi poszli po najmniejszej linii wyboru i zdecydowali się na ten, który jako drugi mieli w LO; obaj: niemiecki. Starszy później bardzo żałował, że nie wybrał rosyjskiego; ponoć w tej chwili najbardziej poszukiwany w biznesie.
-
A miałam pytać, czy była u Ciebie, hamaczku, burza, bo u mnie od godziny jakby się zanosiło. Kisi się niesamowicie, a ja jeszcze z tą wokół oczną alergią, makabra ::(( Rozdrażniona na maksa jestem, cały weekend w chałupie >:(
Mój chyba tylko angielski.
-
ja na studiach miałam tylko angielski :o łaciny mi bardzo brakowało
zez własnej woli se dołożyłam nowogrecki (chodziłam na zajęcia z filologią klasyczną, dla nich to byłdodatkowy język nowożytny)
a pozauczelnianie to chodziłam (oprócz ang) na francuski i włoskiego się uczyłam sama. ofkors nic już z tego nie pamiętam xhc
-
Pracowita z Ciebie dziewczyna Metka.Ja na studiach miałam ruski i angielski.Z ruska byłam dobra więc się nie uczyłam,z angielskiego cała grupa kombinowała coby sie nie uczyć.Teraz żałuję ,bo by się bardzo przydał .Z niemieckim daleko nie uskoczysz niestety
-
ja tam lubię różne jęzory. teraz też chętnie bym się czegoś pouczyła, ale mnie się nie kce >:D
-
mi tez się nie kce, ale muszem
ćwiczę inglisz, do znudzenia 8)
ale dla odmiany, ja nie lubiem >:(
-
No bo ja właśnie rekrutuję na studia ;D i każą wybrać drugi język. Dla siebie to bym pewnie wzięła ruski właśnie - bo troszki, siłą rzeczy (wieku w sensie ;) ) - znam. Ale to nie dla mnie, a kandydat chwilowo niedostępny. Niemiecki miał jako drugi całe 12 lat i (po mamusi) całym sercem go nie trawi. Włoski się mnie podobuje - mecia, trudne toto?
-
włoski jest bardzo łatwy i przyjemny w wymowie. hiszpański jest bardzo popularny, chyba drugi (po angielskim) pod względem ilości osób (czy tam krajów) posługujących się nim
ja bym teraz biznesowo obstawiała hiszpański i rosyjski
a przyjemnościowo - francuski, włoski i portugalski
edit: dla mnie trudne są języki skandynawskie, ze względu na wymowę właśnie, bardzo twarde. kusi mnie, żeby się za jakiś zabrać, ale... ;)
-
Do listy przydatnych biznesowo języków dodałabym chiński i arabski.
-
hiszpański !
Włochów jest mało, ludzi hiszpańskojęzycznych - bardzo dużo i 99% z nich nie zna angielskiego, a jak ruscy wlezą do Warszawy, to trzeba będzie uciekać dalej niż na zachód Europy, do Ameryki Płn Polaków nie wpuszczą, zostaje Południowa, a tam - hiszpański. no i portugalski
także tego. tak to wykoncypowałam
upał, wybaczcie
-
A chińskiego możnz się nauczyć???? ::(( ::((
-
także tego. tak to wykoncypowałam
upał, wybaczcie
Moim zdaniem bardzo dobrze
A chińskiego możnz się nauczyć???? ::(( ::((
Posługuje się nim ponad 1,5 miliarda ludzi, więc chyba można xhc
-
można ale jest ich kilka ,gorzej w piśmie ,córki koleżanka studiuje chiński i jak opowiada maskara /a dziewczyna wybitnie uzdolniona lingwistyczne/
potwierdzam hiszpański przyjemny do nauki
-
A chińskiego możnz się nauczyć???? ::(( ::((
przez półtora tygodnia na miejscu nauczyłam się całych dwóch słów (mówić oczywiście, nie pisać), więc chyba można, tylko trzeba mieć dużo życia na to xhc xhc
-
Najbardziej popularny jest chyba mandaryński.
-
Najłatwiejszy język do nauki to język ojczysty. xhc xhc
-
Najłatwiejszy język do nauki to język ojczysty. xhc xhc
i łacina podwórkowa
-
xhc
Dzięki za wszelkie - bardzo cenne - uwagi :-*
PS. Na hiszpański jakaś bardzo ograniczona liczba amiejsc, o czym informują przy rekrutacji wielkim, wyskakującym komunikatem ???
-
Mój młody myśli o japonistyce, coś tam już umie bo ma książki i słownik. Taki samouk. Ale wiecie jak to z nastolatkami, sto wiatrów w dupie xhc.
Hiszpański polecam, uczyłam się na studiach. Dość łatwy i szybko można się go nauczyć. Mówią, że jest podobny do włoskiego, taki śpiewający język.
-
PS. Na hiszpański jakaś bardzo ograniczona liczba amiejsc, o czym informują przy rekrutacji wielkim, wyskakującym komunikatem ???
niech będzie i ograniczona; rekrutuj ;D Jak się nie załapie, to będziecie myśleć dalej >:D
Hiszpański ponoć łatwy. No i przydatny.
sto wiatrów w dupie xhc.
dobre xhc
-
kurczeeeee czekam na mojego fachmana. i - zamiast wykorzystać ten czas i posprzątać, jak to sobie zaplanowałam - to siedzę na necie i czytam analizy składu różnych kosmetyków dziecięcych >:( już ponad godzinę >:( fajna lektura, swoją drogą ::(( niezły syf dają.
-
małosyfowe, z takich drogeryjnych, są babydreamy i hippy
wiem, bo dla siebie kupuję ;)
-
ja też :)) to znaczy nie dla się, a dla mojego atopika. i cieszę się, że mnie intuicja nie zawodzi. od jakiegoś czasu chodzę_oglądam_i_kontempluję* Pat&Rub - okazuje się że mają bardzo dobre opinie. tylko ceny wysokie, dlatemu trudno mi się zdecydować :(
ale znalazłam też inną ciekawą firmę - Topfer - podobno ze sklepu ekopaszowego "natu"
*jak to w jednym komentarzu przeczytałam: modlę się nad tą marką ;)
-
ja też :)) to znaczy nie dla się, a dla mojego atopika
babydream mają jakąś nową serię dla atopików
ja se np tym http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=78205 myję twarz ;)
chociaż atopikiem nie jestem
-
a nie robi Ci się tłusta warstwa? nie przeszkadza Ci? :o
-
Sorki, że się wpierdzielam, ale znów pytanie O NIC ;) Najlepiej do Pilota :D
Jak w książeczce wojskowej stoi: ""zdolny do czynnej służby wojskowej kat. A - przeznaczony do zasadniczej służby wojskowej" (której myślałam, że już nie ma ??? ) to czy taki ktoś jest 2. czy co?
1. nie dotyczy
2. poborowy
3. przedpoborowy
4. przeniesiony do rezerwy
5. w trakcie służby
6. zwolniony od służby
Przysięgam, nie będę znów dzwonić >:(
-
moje chłopaki_domowe mówią, że kategoria i te punkty to dwie osobne sprawy. który punkt masz zaznaczyć, to pisze z tyłu książeczki (pod koniec), w punkcie "adnotacje o poborze"
edit: o matko, ale namotałam.. ale może coś z tego zrozumiesz albo ktoś jeszcze odpowie
-
Nic więcej w tej książeczce nie napisano. Tylko dane osobowe, pieczątka-przynależność do WKU i toto (też zresztą nie napisane, ino przybite, razem z jakimś numerkiem rozporządzenia, w: Adnotacje o kwalifikacji wojskowej) ::)
Ja pierdziu, na poprzedniej uczelni mieli to w nosie - tera nie przejdzie bez tego >:( na każdej trza mieć inne zdjęcie >:( O nie - nie będę już nigdzie dzwonić >:(
-
pańcia_przedpoborowa by może telefona odebrala, co?
-
Hamaczku Młody winien Cię na rękach nosić za tą robotę :)
-
a winien, winien. abo jakieś fajne spa fundnąć
-
Tiaaaa ::)
Kto inny winien, bo to nie bardzo jego pomysł jest...
-
a nie robi Ci się tłusta warstwa? nie przeszkadza Ci? :o
nie-e, to nie jezd tłuste
-
no jak jednocześnie do włosów, to fakt, musi się jakoś spłukiwać. nie spojrzałam wcześniej na linka i spodziewałam się bardziej atopikowego (emolientowego) produktu
nadmienić pragnę, iż nadal siedzę w kosmetykowych składach... :o
wciągające to jezd...
-
Hamaczku, ja bym zaznaczyła trzy.
-
Zaznaczyłam cokolwiek ;) i poszło :)
-
Hamaczku, świętą zostaniesz :D
-
A ja myślałam, że już jestem ;D
-
hm, beatyfikacja to po śmierci… może więc odpuść ??? ;D
-
ee...przecie my już wszystkie mamy drugie życie
więc my są święte z tego pierwszego >:D
-
xhc
-
ja tam święta nie kcem być >:( nie bede se odmawiać przyjemności ::((
-
A co to ma do rzeczy, ptaszyno? :( ;D
-
święty jest nobliwy i ma dawać przykład >:(
-
Przecie może dawać przykład, jak żyć nobliwie i przyjemnie ;D
-
nobliwa to ja będę w urnie ;) a i tego nie jestem pewna xhc
-
Przecie może dawać przykład, jak żyć nobliwie i przyjemnie ;D
:P ztx :0ulan:
-
od dawna znane - od dawna zapodawane = 'to juz bylo'
my tez chcielismy do LC, albo do odzialow policji w RPA = dali nam duuuzo ostrzej w dupe na miejscu [tylko nie zwiedzilismy gujany i afryki, roznica taka, ot!... - reszta wyszla nam i ojczyznie ..chyba? na PLUS ;P] https://www.youtube.com/watch?v=23kQkH8FpYE
-
..no i nie urwało nam nóg... [tzn. nie wszystkim: niektórzy zginęli głupio, lub ..za i nawet za ojczyznę, ...tiaa]
= OGLĄDAĆ DO KOŃCA DZIELNIE - albo wcale?
:-)
-
hiszpański !
Włochów jest mało, ludzi hiszpańskojęzycznych - bardzo dużo i 99% z nich nie zna angielskiego, a jak ruscy wlezą do Warszawy, (...)
::((
różańców wczoraj nie było, poszłam spać wcześniej i skoro świt już się obudziłam, więc "miłego poranka!" ;D
liczyłam na towarzystwo metki, a tu ni ma nikogo... idę se legnąć, może jeszcze zasnę...
-
A mnie się ostatnio odmieniło,późno zasypiam ale długo posypiam.Dopiero wstałam.Delektuję się pogodą( brakiem upałów) i tym ,że nic nie muszę.Miłej niedzieli życzę Wam :) :)
-
liczyłam na towarzystwo metki, a tu ni ma nikogo...
no, czasem zdarza mi się spać "normalnie" ;) ale i tak Beciu :-*
-
to dobrze metko, że chociaż czasem udaje Ci się pospać :-*
ja na szczęście jeszcze zasnęłam, pół godziny temu wstałam, odsypiam nocne różańce :))
-
Beciu!!! życzenia prosto z Bystrej! :D
bądź zdrowa, szczęsliwa, spełniona, a problemy niech omijają cię szerokim łukiem!!! 100 lat! całujemy mocno :-* :-* :-*
-
"my" znaczy, że ja też :D
Beciu, sto lat! :-*
-
mag, zaraz się domyśliłam, że "my" to Wy :P
a ja mogłam jednak zostać z Wami do soboty wieczora, bo Artur miał inne plany niż malarskie ma ten dzień >:(
dzięki za życzenia :-* :-*
-
Szkoda ,że nie zostałas do jutra!! :D bo w sobotę to różańcowałysmy się z mag! ;D
-
Beciu też życzę samej szczęśliwości i i samego zdrówka :-*
-
normalnie nie wiem co ze sobą robić ;) . moje dziewczyny pierwszy raz poszły "do koleżanki" :o no, chodziły już wcześniej, ofkors, ale ze mną, a teraz je po prostu zawiozłam, posiedziałam chwilkę i poszłam :o polazłam do centruma_handlowego cośtam załatwić. kupiłam truskawki, maliny i jagody. zgubiłam się i przypadkiem trafiłam na drogę do domu (a chciałam im te owoce podrzucić, no ale jak byłam pod domem to już mi się nie chciało zawracać).
jestem trochę oszołomiona tą... ciszą i wolnością (nawet jeśli krótkotrwałą). może dlatego, że przez weekend były wyjątkowo absorbujące i głośne, więc w porównaniu do tego teraz - szok normalnie :o ;)
Beciu, najserdeczniejsze najlepszości! :-* :-* :-* :0ulan:
-
Tak to już jest Metka.Jakie duże te twoje skarby?
-
Mecia, no bo ileż można? ;D Szał macierzyństwa też ma swoje granice :)
Koniecznie rób sobie więcej takich chwil wolności :-*
-
Natalio, teraz już 5 i 7. ale tak myślę... chyba jak pierwszy post na forum pisałam, to byłam w ciąży... no a starsza miała niecałe 2. dziewczyny, które pierwszy raz meciątka widziały, pamiętają, że młodsza jeszcze nie chodziła - w B to było. a teraz taaaakie pannice...
i z jednej strony cieszę się, że ten czas mija, że już jest lżej niż było, ale z drugiej - te chwile tak prędko uciekają. one już mają "swoje sprawy", lada chwila do "swojego życia" z domu pójdą... ech, żeby to się dało jakoś wypośrodkować. a tu "chwile wolności" działają w obie strony i młode im więcej ich mają, tym więcej by chciały. a ja tak nie kcem :P mi wystarczy oddech od czasu do czasu. (a najlepiej regularnie >:D )
dobra, lecę po nie xcv
-
ma może któraś z Was kontakt z Olgą 111 ??? ostatnią wiadomość mam z 01 lipca i następnego dnia miały być wyniki pooperacyjne jej mamy i podjęcie decyzji co do dalszego leczenia, napisałam do niej wiadomości i nie odpisała :-\
-
dziękuję za życzenia :-* :-*
oby się spełniły :)
-
Beciu, jeszcze ode mnie - zdrówka, radości, spokojności, spełnienia marzeń życzę bardzo :) :-*
-
Beciu Perło zdrówka.
Kurcze, piszę z telefonu i sprzęt mi się ciągle zawiesza. Ach ta mechanizacja :brzuszki:
-
o niczym
powtorze sie, wiem - ohoh
REKINY [jako patrole w ramach WSW i ŻW] a potem jako orkiestranci MW, czy pododzialy KRWP w trakcie pokazow - wywoływały jakis dziwny stan wsrod kobiet - dziwne, do dzis niewyjasnione ;p
proste to nadal:
https://www.youtube.com/watch?v=rGTS8oDBS0Q
...dziala, nie..? ;-)
-
ptaszyno, znowu klikam z telefonu. jak do normalnej klawiatury usiędę, to do Olgi napiszę. odezwała się coś?
-
dzięki Mecia :), chyba ją zwabiłam tym pytaniem bo napisała
-
u Was też tak gorąco?
normalnie nie ma czym dychać ;)
o spaniu to już w ogóle nie ma mowy
-
tyż tak gorko :P ;)
a ja właśnie kończę ciasto na jutrzejszą urodzinową imprezę ::)
-
A ja zaczynam ciasto na jutro.
-
też. właśnie z balkonu wylazłam i pod prysznic poszłam. jutro ma być burza. u Ciebie, Tojka, jutro ma troszkę popadać. w niedzielę bardziej.
http://www.meteo.pl/ (http://www.meteo.pl/um/php/gpp/next.php#)
na powyższym linku można sobie wyszukać własną miejscowość (najpierw kliknąć w wersję pomarańczową "model um", potem albo wybrać miejscowość z listy, albo wpisać współrzędne, albo kliknąć "wybierz inną miejscowość"), z tego czegoś korzystam (w B. się sprawdziło) - na komórce też jest
-
eeeeeee tam, może w mojej dalszej okolicy będzie padało
ale u mnie ino pokropi - jak zwykle w lecie
mamy tutaj taki swoisty mikroklimat ;)
nooo i Wartę, co to burzy, deszczu, chmurek nie przepuści
nie znam się na czym to polega (to jakoweś zjawisko fizyczno_pogodowe) , ale często w lecie widać z daleka ciemne chmury i burze słychać, a u nas nic_a_nic
no i dobrze - jutro ma nie padać
dziecka się zjechały, to trza poświętować przy grillu, a i % trza zażyć ;)
-
A dieta ??? >:D
-
a % to nie dieta???? Tam są tylko puste kalorie.Puste kalorie ,to tak jak puste butelki - w nich nic nie ma xhc xhc
-
xhc
-
podobasie ten tok rozumowania >:D
będę za kwilkę stosowała do pustych opakowań po lodach
-
rozpłynęłam się w nocy
- spałam ino godzinkę
ale za to podłogi umyłam, 6 odcinków obejrzałam, farmę obrobiłam,
jakbym nie zasnęła, to bym miała obiad na dzisiaj ;)
-
u mnie grzmi w oddali i zaczęło padać :(
wstałam z bólem głowy...
TOJKA, a jaki serial oglądałaś ??? :P
-
u mnie już burza dawno przeszła, teraz wszystko wysycha. czekam na następną wieczorem ;)
-
w lesie u mnie skwar, spać się nie da na strychu, bo nie ma czym oddychać,
dodatkowo w gratisie jakieś zwierze mnie pogryzło, raczej nie komar,
bąble jeden przy drugim, swędziały tak, że całą noc się smarowałam fenistilem, co skutkowało jedynie niespaniem, ulgi w swędzeniu nie przyniosło...
w związku z tem ja dopiero śniadanie jem, ale na tarasie, więc mi generalnie jest cudnie
-
TOJKA, a jaki serial oglądałaś ??? :P
he_he, a co można po Bystrej oglądać ;)
-
zainspirowana magowym tarasem wylazłam na balkon. usiadłam w kąciku ze śniadaniem (w końcu! nie śpię od 7, ale teraz dopiero mam czas coś zjeść), składającym się z kanapki serowo-łędlinkowej i miseczki lodów. oraz herbaty malinowej (tak mi mojego ukochanego smufiego pomidorowego brakuje, ale nie kce mi się rabatu ruszyć :P )
i klikam sobie. :)) + O:-)
duszno już się zaczyna robić. po burzy nawet kropla kałuży nie została ::)
-
U mnie też upał nawet na kije nie poszłam.Na targu kupiłam owoce dla sie i mamy i pewnie resztę dnia spędzę w chałupie.U mnie burzy ani śladu ,tylko żar się z nieba leje ::(( ::((
-
Te które nie znoszą upałów zapraszam do się. U nas ca 24 stopni. Trochę słonka, trochę chmur, ale na deszcz się nie zapowiada. Byłam u znajomych zerwać czarną porzeczkę. Mają jej sporo, sami nie przerobią, opada. Spędziliśmy przyjemnie parę godzin. Teraz niestety muszę zakasać rękawy i przerobić wiadro porzeczek. Główny powód zapraw to farsz do rogalików. W Ciechu takie miałam, może która pamięta. Moje wnuki te poznańskie, gdy przyjeżdżam, to pierwsze pytanie: babciu czy masz rogaliki? Nie ma wyjścia trza zaprawiać, by im nie sprawiać zawodu :-\ :)
-
Ja robiłam kiedyś galaretkę z surowych porzeczek.Dużo pracy ,bo trzeba było ucierać w makutrze aż będzie jednolita masa.Dzieci to uwielbiały.Teraz jestem za leniwa do tego.Może jak moja wnusia zacznie takie rzeczy jeść to znów się wezmę do roboty
-
moja babcia robiła taką pyszna galaretkę czarnej porzeczki ,jejciu smaki dzieciństwa mnx,a dżemik z porzeczki tez pychota ,ooo do rogalików drożdżowo -kruchych
-
Porzeczki warzą się z cukrem. Skończyłam przed chwilą. Praca nie straszna, ale ledwo wytrwałam z bólem krzyża.
Rano odcedzę, będzie sok i reszta do rogalików. Dżemu nie robię, choć bardzo lubię z czarnej porzeczki. Dużo cukru trzeba by dać.
Dla mnie wspomnienie dzieciństwa, to wiecznie nie przerobione, to co było do zrobienia. Obiecałam sobie, że w moim dorosłym życiu tego nie będzie, ale słowa nie dotrzymałam :-\
-
Dana jeśli dodasz dżemix, to cukru nie trzeba dużo. Ja właśnie z czarnej tak zrobiłam.
-
A co to jest dżemix? Coś z żelatyną?
-
Nie z żelatyną - z pektyną roslinną
-
metka, ja ino kciałam zapytać
gdzie ta moja burza?
gdzie ten mój deszcz?
cały dzień i pół nocy ani listek nie drgnął
-
BYła u nas, lało, grzmiało, nawilżyło ,powietrze oczyściło!:) Od razu lepiej!:)
-
a tu tylko widać było czarne chmury nad Żywcem,
dalej upalnie, dziś wracamy do domu
-
ani listek nie drgnął
ciutkę drgają
pewnie gdziesik daleko_daleko burza była
u nas nawet jej słychać nie było ;(
chyba do 3-ej siedzieliśmy na tarasie, bo w domu istna sauna była
popijaliśmy odkryte niedawno w biedrze ciemne piwo Kozel - doskonale gasi pragnienie - i oglądaliśmy całą masę fotek napstrykanych na norweskich fiordach - cudnie tam
-
wiało, grzmiało, błyskało, lało - wracałyśmy do dom ok 18 i nie dojechałyśmy, bo w naszej uliczce zwalone drzewo ::((, objechałyśmy naobkółko, w międzyczasie podjechała straż, stanęłyśmy naprzeciw furtki i zastawiałyśmy się co dalej, bo furtka i brama ustrojone piknie przewieszającymi się i zwisającymi, jak lampki na choince, kablami wysokiego napięcia ::((, przyszedł pan strażak i zapowiedział, że wstępu brak, aż przyjedzie pogotowie energetyczne, sprawdzi i pozwoli, i się tułałyśmy i czekałyśmy, i czekałyśmy, i nie doczekałyśmy się. w końcu pan strażak otworzył furtkę, utorował drogę, wpuścił i zakazał wychodzić. w nocy jeszcze wiało i lało, strażacy pracowali, rano już kable wiszą normalnie, możemy wyjść :)
-
raaaany amadek, aleś miała wieczorną przygodę
a fotki czasnełaś ;)
w moim internecie o Twojej wsi nie pisali
ino o magowej i danutowej
aaaaa i w okolicach Bystrej ponoć łokropnie waliło
i drzewa łamało
-
i przez Ostrzeszów ponoć przeszła trąba :-\
Amadku dobrze, że nie stałaś przed domem gdy te kable spadały i nie przyjechałaś do dom wcześniej, gdy to drzewo spadało. Dzięki Bogu wszystko skończyło się dobrze dla Ciebie :-* :)
-
amadku tos miała przygodę ,żywioł w jednej chwili zniszczenia tak ogromne i strach ::((
no u mag tez nieźle się działo ,u mnie dzisiaj po wczorajszej małej burzy spoko
ale łeb nadal pęka i spać się chce :)
-
Straszne rzeczy ::((
-
I u nas się rozpadało. Szkoda, planowałam z dawna odkładany rowerek :-\
-
W Ciścu było podobno najgorzej ( jest za Wegierska Gorką , z mag przejezdzałysmy jadąc do Milowki ) . W Bystrej jest Maja z rodzinką ,mam nadzieję ,ze zdrowo się mają! :)
-
U mnie znów grzeje ,może nie tak jak wczoraj ,ale jest ciepełko
-
U nas wciąż pada i się mocno ochłodziło :-\
-
hurrraaaaa wreszcie leje :D
wielka ściana deszczu i gdzieś bardzo_bardzo daleko burza - ledwo ją słychać
ale w domu nadal sauna
-
ani listek nie drgnął
popijaliśmy odkryte niedawno w biedrze ciemne piwo Kozel - doskonale gasi pragnienie -
TOJKA, ja dzisiaj to piwo piłam :D, na kaca ::)
ale teraz dobrze, nie trza do Czech jeździć 8)
u nas zagrzmiało z oddali, spadło kilka kropel i... wyszło słońce, ale wiatr się nasilił, chyba coś przywieje od Ciebie...
-
przeszła burza teraz u mnie ,nawet grad popadał ale krotko i mało ,ale powiew jest ;D
-
U mnie było porządnie.Lało wiało i 4 godz bez prądu.Uff zrobiło się chłodniej
-
no u mnie dopiero zaczęła się burza i wreszcie jest świeższe powietrze ztx najgorsze że od wtorku u mnie powyżej 30 stopni, łącznie z sobotą ::(( ::((
-
no i zrobił nam sie wątek pogodowy ;)
po deszczu ani śladu - znowu porono i duszno
trza iść na tarasową nockę :)
-
u mnie tą razą nie ma źle, wczoraj jak jechałam do ojca to jakieś zwalone drzewo na drodze w przeciwną czyli do B_B leżało, ale ja dotarłam. Była jakaś wielka burza, ale przy ojcu jakoś nie przejęłam się. Większym zmartieniem było, jak go panie opiekunki już do spania wyszykowały, ja usiłowałam go uspokioic bo nie lubi jak go obracaja, przenoszą itp. , a on.... siusiu....:(. Było wielką odwagą znaleźć umeczone panie, obrabiajace kolejnych podopiecznych i powiedzieć, że niestety trza jeszcze raz....
A w ogole to mam już tydzień Kubusia, więc odpoczywam co któryś dzień w robocie, a tera jest obrażony bo nie opowiedziałam dzisaij bajki i nie zaśpiewałam "aaa kotki dwa, szare bure....". Nie zaśpiewałam, bo przekroczył limit bajek w tv, a ja czytam Hugo Badera o Himalajach. trudno.
-
A "mój" Bader jeździ ze mna i czeka! :)
-
do rymu sie powtorze = uwielbiam nadal burze ..;p ;-)
-
Oby nie z nawałnicą, trąbą, które zrywają dachy, wyrywają drzewa, to też lubię takie burze :)
-
burze fajne są ,ale tylko wtedy gdy głowa nie napiernicza...a jakos u mnie tak w parze..
-
jak to nazwać: cały tydzień w S był skwar i duchota, że ledwo na swoim ostatnim piętrze wytrzymałam, a teraz gdy od godziny jestem w lesie, to posiedziałam na tarasie z 15 minut, bo właśnie sobie.... deszcz pada >:(
-
i jak tu człowiekowi dogodzić xhc
mag - na pociechę : w S. dalej duchota , spływa ze mnie pot litrami ::)
-
ze mnie też spływa
uff jak gorąco, puff jak gorąco;
coby sie nieco orzeźwić
zakupy odpowiednie poczyniłam ;)
i za niedługo Gogus będzie moncił :D
-
U mnie też duchota się zrobiła a zapowiadało się tak pięknie ::((
-
(...) coby sie nieco orzeźwić
zakupy odpowiednie poczyniłam ;)
i za niedługo Gogus będzie moncił :D
Tojka, a co mącicie ???
bo ja dzisiaj bez mącenia - cechowe stout :D
-
aniołową oranżadkę :)
-
a może data przepis na te oranżadkę
bo w K.to anioł łorenżadek nie pił i nic nie moncił >:(
ja trochę pomonciłam dla Keli....ale ona ciągle, że nie teraz...i kazała się dowiadać póżniej ;)
xhc
-
trza mieć:
% z zegara ;)
cytryna lub limonka mogą być z biedry ;)
lód z zamrażarki ;)
szklanka z szafki ;)
do szklanki wrzucamy/wlewamy wszystko co wyżej, proporcje wg własnych upodobań i wychylamy wznosząc toasty ;)
właśnie wróciłam z tarasu po zażyciu owej szlachetnej_zamonconej oranażdki :D
a na tarasie ja razgawariwała o knigach, filmach, muzykie i niemnożko o politikie ;)
-
ni mam zegara....znaczy takiego coby się % zmieścił
się nie uda >:(
-
Trza koniecznie zakupić!!!bez zegara ani rusz!!!!:)
-
stojący, ma z 2 metry wysokości
-
Nic nie rozumiem ?????? ::(( ::(( ::((
-
Natalio, byłaś u mnie,
w rogu pokoju stoi stary zegar po mojej babci,
przed wyjazdem do Bystrej wyjmuję z niego kilka flaszek z %
-
aaa to teraz jasne ztx ztx
-
Ten zegar jest magiczny ;) w nim procenta nabierają mocy, dlatego bez niego ani rusz >:D
-
magiczny jak magiczny
najważniejsze, że pełny :D
-
a ja do tej pory myślałam, że ten zegar to u amora w bystrej jest ::)
-
bo dziewczyny tak piszą,że jak nie jesteś wtajemniczona to nic nie można skumać
-
u amora pod zegarem ( ale już na podłodze)to już tylko puste butelki się gromadzą:)
-
a ja do tej pory myślałam, że ten zegar to u amora w bystrej jest ::)
róża, widać nieuważnie czytałaś od paru lat :)
przeca pisalim, że mag wyciąga z zegara i przywozi do Bystrej :)
-
skleroze mam przecie...mogłam zapomnieć :P
-
Różo czas najwyższy przyjechać na turnus "rehabilitacyjny" do Bystrej, pamięć odświeżymy, niepamięć wyleczymy. Będziesz po prostu nówka.
-
lulu przecież róza wyraźnie onegdaj napisała ,ze musi być tak gdzie jej kuweta! xhc
-
niech se kuwetę ze sobą zabierze ;)
-
taaaaaa..kuwete i palarnie ;D
zegara nie wspomne >:D
-
a kuwety se jakiej przenośnej nie możesz zorganizować?
-
Witam ponownie po krótkiej nieobecności O:-)
Melduję, że u mnie wszystko gra tylko ten brak czasu.... Wakacje, lato i goście, goście. Ale choć na chwilkę zerkam do Was i czytam szybciutko co, jak i gdzie :D.
W czwartek to wiecie co mnie czeka, albo mi ją dadzą albo nie. Czuję się bardzo dobrze to może i wyniki mam dobre. Teraz pada deszcz i jest chłodno. W sobotnie burze u nas się działo. Drzewa powyrywane, prądu przez dzień i noc nie było. Dopiero w niedzielę o 10.30 wrócił i można było pooglądać co nie co.
-
Ewka, rany_julek, tosz Cie nie ma i nie ma i już się zaczęłam niepokoić, że Ci ta chemia władzę w rękach odebrała i pisać nie możesz :)
a Ty se po prostu odpoczywasz, balujesz ... i całe szczęście, że czytasz :)
trzymaj sie babo, a my tu w czwartek kciukasy będziem zaciskać
jeśli się dobrze czujesz to i wyniki są zapewne dobre
-
Już masz końcówkę Ewka ztx ztx dasz radę i trzymam również za wyniki
-
Już tak jestem opojona tą chemią, że mi się ulewa >:(
Ale to już ostatni zryw i finisz z truciznami. Aby tylko te cholerne włosy i rzęsy powróciły do normalności to będzie duper ztx
A tak jeszcze na marginesie, to w ciągu tygodnia 3 kg na plus, nic tylko siedzę i żrę. Te pomidory ze śmietaną mnie wykończą. Ale co zrobić, ja je uwielbiam mnx.
-
Powrócą Ewka ,to jest na prawdę najmniejszy problem i jak się nie obejżysz bedziesz musiała iść do fryzjera :oklaski:
-
A pójdę, pójdę do fryzjera i se strzelę fryzurę że hej :D.
Wszyscy będą mi zazdraszczać nowych włosów i zaś się będą gapić.
-
Ewko, dasz radę, jesteś niesamowicie dzielna!
włosy niebawem się pojawią, spoko
-
hery się pojawią szybciej niż myślisz. zaś cza bedzie nogi golić... 8)
-
A pójdę, pójdę do fryzjera i se strzelę fryzurę że hej :D.
Wszyscy będą mi zazdraszczać nowych włosów i zaś się będą gapić.
Chyba ffszystcy typu: somsiadki, rodzidzina, znajomeczki z warzywniaka i ze z kladki zeschodowej = ci najnaj życzliwsi? ;)
[i wiem, że to żart_taki + potrzeba_ot!_taka_se_babska ;-)]
Na ich opinii Ci aż tak zależy? :))
[faceci maja to gdzies - jakby co ;p]
-
Opss... ["ja ino pociągnął..." jak Pawlak na Batorym przy 1_rękim_bandycie]
PSZAM!
Nie wklejałem tej pustki!
Hmmm...
-
Pil, na ewkowej wsi facetów też to interesi. (nie)jeden już przez nią na płocie wylądował ;)
pees. zrobiłeś czy nie - jeden kit - ale możesz ją chyba edytować?
-
[...]
pees. zrobiłeś czy nie - jeden kit - ale możesz ją chyba edytować?
napisalem i sie WYLOIGOWAŁEM bylem = zero szans na korekte :-)
zerknalem i bylo juz za pozno na cokolwiek ;-p
a ladowanie na plocie... - osobna bajka :D
-
serio po wylogowaniu nie można edytować? :o
pees. a po co się wylogowywujesz?
-
serio po wylogowaniu nie można edytować? :o
pees. a po co się wylogowywujesz?
u mnie sie nie da. nadal zerkam tu ino z doskoku ;p = loguje sie czasem. a oderwalem sie od https://www.youtube.com/watch?v=Ld-bT0tWDqI - szowinizm nacjonalistyczny albo nacjonalizm szowinistyczny im imputuja. mozliwe... pytanie tylko pozostaje takie: wyslalibyscie dziecko do takiego liceum czy nie? ot? ;p
-
jw
+ o niczym, tak?
to znane - prezent na 90 urodziny dla babci, najlepiej niemieckiej ;)
https://www.youtube.com/watch?v=RILJWfwu70I&feature=related
ale TO! że mnie tam znowu nie było... ECH ;p
https://www.youtube.com/watch?v=X6rQUEic51g
[i przepraszam nadal za powyzsze - sie wyjasnilo przed chwila bylo organoleptycznie ..a zwlaszcza leptycznie: na "postjuniorowej" klawie, sie okazalo, 'enter' nie odbija ino ...sie wkleja. nowa klawa czeka obok, ale...]
i tak, nic to!
czas mi w gorki_me_ukochane - wreszcie_wreszcie_ach!
[SINIAK-PANDA najwyzej jeszcze ze 2 dni na kanale hie hie. wg miĘ jest gotowy. odpowiednia naklejke na dupie juz ma [ave_ja! xhc ]. no i zbieznosc mu chyba nie od parady ustawiano kilka razy, nie? ;p]
MODYFIKACJA! [spec dla metki - nie wylogowalem sie jeszcze bylem ;) ]
... cos trza by napisac, hmmm...
o! do klipu jw - uwazam, ze bewup wjedzie na kasprowy szybciej niz kolejka linowa. kierowca bym nie chcial byc ale jako d-ca lub dzialonowy chetnie bym to smartfonem corki nagral :D
-
studiując Pilota nareszcie udało mi się cuś z tego zrozumieć ;D
_me_ukochane
xhc
-
xhc
ale róża, nie jest tak źle - tą razą wsio rozumiem (tylko jeszcze linków nie klikałam)
pil, big_dyg za modyfikację z dedykacją ;)
edit: jak co, to przetłumaczę ;)
info dla pilota - wylogowałam się (to chyba najrzadziej używana przeze mnie funkcja :o ). zalogowałam znowu - i modyfikuję. dasie >:D
-
a ja urywkami ,bardziej obraz przemówił ale co autor miał na myśli ?
-
A pójdę, pójdę do fryzjera i se strzelę fryzurę że hej :D.
Wszyscy będą mi zazdraszczać nowych włosów i zaś się będą gapić.
Chyba ffszystcy typu: somsiadki, rodzidzina, znajomeczki z warzywniaka i ze z kladki zeschodowej = ci najnaj życzliwsi? ;)
[i wiem, że to żart_taki + potrzeba_ot!_taka_se_babska ;-)]
Na ich opinii Ci aż tak zależy? :))
[faceci maja to gdzies - jakby co ;p]
Pilot, to ja w tym temacie spytam: jak myślisz, czy faceci mają gdzieś, czy kobieta ma dwie, czy tylko jedną pierś ??? :P
szykuje mi się kawa z kolegą z podstawówki... tak pytam na wszelki wypadek, ale na razie o tym ciiii ;), proszę nie mówić nikomu, to tak między nami O0
-
wlaśnie przeczytałam
Kulczyk zmarł, powikłania pooperacyjne, 65 lat
czyli jednak to prawda, nie kasa sie liczy, ino zdrowie, a poza tym nie znasz dnia ani godziny, w drewnianym kościele cegłówka może na łepetynę spaść, na ulicy samochód może przejechać, a z raczkiem se można trochę pożyć ;)
-
no dokładnie. nie wiadomo komu z brzega...
ja dziś mam lenia_giganta. jeszcze w piżamie siedzę :-X śniadanie zjedzone (chociaż tyle), mięcho dla małża od wczoraj w marynacie siedzi, dla młodych Babcia pomidorówkę dostarczyła - więc tym sposobem obiad zaliczę. cukierków się ze starszą nażarłam i teraz mi niedobrze. za godzinę mamy jechać (tak na 1 dzień, bez noclegu), a mi się tak nieeeeechceeeeeee...
-
KUlczyk( świeć Panie..) miał operację w Wiedniu!! i czyżby sepsa? ech ci lekarze..
-
gdzieś doczytałam, że zator płucno-żylny...
-
Francuzi podają że miał w Wiedniu miał przejść nowatorskie badania nowotworowe ,rok temu przeszedł raka prostaty :( , przyczyna,życie jest kruche nie ma człowieka ,żal Wielki Człowiek ,dużo dla Polski zrobił
-
gdzieś doczytałam, że zator płucno-żylny...
Też tak czytałam
-
Francuzi podają że miał w Wiedniu miał przejść nowatorskie badania nowotworowe ,rok temu przeszedł raka prostaty :( , przyczyna,życie jest kruche nie ma człowieka ,żal Wielki Człowiek ,dużo dla Polski zrobił
pewnie ,ze szkoda każdego, a tym bardziej jak odchodzi nagle i zbyt szybko mądry i dobry człowiek
-
Gazety w Wiedniu piszą ,że miał drobny zabieg( nawet nie operację) na sercu .W środę miał wyjść ze szpitala.Piszą,że zmarł na komplikacje pooperacyjne.
-
Natalio, ja też tak doczytałam na kilku stronach netowych
-
Sprostowanie, gapią się nie na sztuczny cyc (nawet nie wiedzą że sztuczny) tylko na chustkę na głowie. A niech tam se patrzą, jeszcze trochę i będzie nowe futro, dwa wypasione silikony. Ciekawe co wtedy powiedzą ???
A dzisiaj to miałam gości, oczywiście grill. Teraz strzeliłam 10 sterydów i idę do wyrka. Zobaczymy co jutro doktorek powie. Apetyt dopisuje, tak więc w torbę trzeba żarcie naszykować, bo 4 godziny jazdy, godzina czekania na wyniki, to mi kiszki marsza będą grać ::((.
A teraz to leje jak scebra. Dobre spanie się szykuje a o piątej pobudka i wio kierunek W-wa. xhc
-
Powodzenia Ewka :0ulan: :0ulan:
-
Ewunia do boju siłaczko, a potem już krzykniemy hurra!!!!! :0ulan: :-* :-* :-* :-* :-*
-
Wróciłam po godz 20. Już po wszystkim, zaliczono ostatnią dawkę z żyłę.
Po tej chemii to jakaś agresywna jestem. Może to zmęczenie całym dniem? Ale ulżyłomi, bo trucizny już koniec.
W sobotę jak dam radę wybieram się na urodziny. Co jak co ale torta i smakołyków nie daruję mnx
Idę spać bo oczęta się kleją. Trzymta się dziewczyny i Pilocie xhc
-
Odpoczywaj i nabieraj sił :oklaski: :oklaski:
-
Masz motywację, aby dać rade, tort i smakołyki. mnx
-
No trzym się Ewka i spałaszuj tort w sobotę 8)
Hurrra koniec "kompotów" .... ztx
-
Ewcia :oklaski: :oklaski: tera już tylko luzik :-*
-
:oklaski: :oklaski: :oklaski: koniec leczenia to wielkie święto! cieszę się razem z Tobą! :0ulan:
-
a szampanem nie zapomnij przepić
tak z okazji zakończenia tego świństwa
-
brawo dla Ciebie, regeneruj się :) i świętuj! :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
Brawo dla ciebie Ewka! Gratulacje! ztx :-* :-* :-*
-
Dziś będzie 13-nasta pełnia księżyca ("blu") sprzyjająca wychodzeniu z wszelkiego rodzaju więzów xhc
-
ja się już całkiem pogubiłam, był gdzieś wątek o zdrowych kosmetykach?
czy czytałam o tym wszędzie, bo zaś każdy pisze, gdzie chce >:(
znalazłam fajne rzeczy i nie wiem gdzie wkleić (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dash2.gif)
-
zaś piszą wszędzie
trza im manto spuścić
najbardziej winne som: metka, Amor, aquila
podpisano: TOJKA skarżypyta (ew.donosiciel) ;D
-
Do mojego postu dodam, że 13-nasta w tym roku. Ciekawam, czy sen pójdzie wpierdu :-\
-
no to właśnie dlatemu założyłam wątek zdrowotnościowy - w pierwszym poście są linki do wątków już istniejących_tematycznych
o zdrowych kosmetykach właśnie tam (w ekopaszy) gadałyśmy
i nie powiem kto wew tym wątku o przepis bystrzany nie_na_temat pytał >:( :P
-
zaś piszą wszędzie
trza im manto spuścić
najbardziej winne som: metka, Amor, aquila
OJTAM OJTAM
:P
-
miłego poranka! ;)
no i całego weekendu :)
-
a co Ty Beciu tak świtaniem się zerwałaś?
miłego dnia, za oknem słonko, 20 stopni, będzie ładny dzień :D
-
pewnikiem to był zryw do lotu i Becia zrobiła fruuu z gniazdka ;)
-
to była przerwa w spaniu, potem jeszcze trochę pospałam :P
teraz wróciłam z imprezy z dinozaurami w roli głównej 8)
http://siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl/artykul/dinopark-w-siemianowicach-slaskich-nad-stawem-rzesa,3468911,gal,t,id,tm.html
-
A my przemaszerowaliśmy z Gniewkiem 8 km i "zaliczyliśmy" także imprezę z dinozaurami!:)
acha, a godz W, w Siemianowicach, była o 17 04
-
A mnie martwi/zastanawia, bo cały urlop rzetelnie dzień, w dzień, maszerowałam, czułam się w trakcie i po marszu świetnie. Natomiast po całym tygodniu pracowym, dzisiaj wylazłam wreszcie na porządny marsz, a tu zamiast dziarskim krokiem,
ja noga za nogą, gnaty znowu bolą, chęci zero, boszszsz............. poczemu to tak jest, poczemu człowiek musi cały czas nad tą kondycją pracować. A może psychika tak pracuje. Chyba nie ma na to odpowiedzi. Ale za to wiem, że jutro już będzie lepij :)
-
A my przemaszerowaliśmy z Gniewkiem 8 km i "zaliczyliśmy" także imprezę z dinozaurami!:)
no rozglądałam się z Julką za Wami :)
-
Mirusiu tak własnie jest! Ja mam krzyzys od dwóch dni, jestem jakas słaba, wszystko mnie boli,padam wieczorem i na szczęście śpię jak zabita co rzadko mi się zdarza. Ważne by nie odpuszczać- zmuszam się rano by kontynuować ćwiczenia - rozgrzewka i trochę pilatesu i codziennie marsze muszą być . Dzis ciut wolniejszy bo z wozkiem ( nie ma wieczornego biegu) ale był to ważne. Tylko się nie zrażaj , nawet jak wszystko mnie boli to cieszę się,ze zadanie wykonane!:)
myśle, ze idzie zmiana pogody a to tez może wpływa na samopoczucie , oj będą upały
O szkoda Beciu ,ze się nie zdzwoniłysmy!!:) jutro jedziemy rodzinnie do Chorzowa bo Mieszko ma triathlon!
-
a my do planetarium ;)
-
......Ważne by nie odpuszczać.....
To się zgadza, bo potem jeszcze gorzej ;)
-
mecia to prawdopodobne ,że się spotkamy ,bo chcemy gdzies tam w pobliżu zaparkować!:)
-
Wróciłam z kościoła. Upał już z samego rańca, a ja mam w planie 23 km na kółkach, potem plażowania. To drugie dam radę, ale czy dojadę w ten upał :-\
-
a u nas od rana pochmurno i duszno...
-
mecia to prawdopodobne ,że się spotkamy ,bo chcemy gdzies tam w pobliżu zaparkować!:)
u nas zmiana planów - właśnie siedzę w parku linowym w innej części województwa :) zobaczymy się jutro!
-
rozglądałam się ,ale i tak byłoby trudno się odnaleźć w tłumie! Mieszko zajął 15 miejsce na około 150 , wcale nie wyglądał na zmęczonego , co nie dziwi bo jego codzienny trening to taki triathlon , czasami więcej . W zeszłą sobotę np. przejechał 160 km na rowerze i przebiegł 7km! :o
-
::(( :oklaski:
-
:oklaski: dla Mieszka ,Amorku oni są uzależnieni/ale dobrze z jednej strony /mój syncio gdzieś biega nad morzem w ten weekend ,dzisiaj mi się śnił w nocy i cały dzień jakaś popi żgana chodzę , Francio miał iść z dziadkiem na mecz piłki nożnej /ale córka stwierdziła nie bo wiadomo to mecz ,rożni przychodzą,on żywy jak srebro ,dziadek zajmie się oglądaniem a on będzie się nudził ,kiedyś na meczy dziadkowi uciekł /, więc poszła z nim na lody i samochodzik kolejny kupić do GS , przewrócił się na schodach ruchomych ,rozwalił nogę ,krew lała się ,mięcho wyszło,wezwano karetkę ,właśnie dotarł do szpitala będą mu ja zszywać /córka nie kazała mi przyjeżdżać /już poruszyłam kontakty żeby szybko ,sprawnie tam poszło ,mam nadzieje że wszystko będzie ok ,ale gotuje mi się w brzuchu ,pisze tu by uspokoić się ,weźmie taxi do domku ,mam nadziej ze nie zostawia w szpitalu
-
Madzia, mały szybko o bólu zapomni, ale za to kolegom będzie opowiadał. Toż to prawie jak bohater.
-
W zeszłą sobotę np. przejechał 160 km na rowerze i przebiegł 7km! :o
mi by dnia nie starczyło ::((
szaaaaaacun
-
madziu - współczuję, to duży stres , wyobrażam sobie :-* ,dobrze ,ze szybciutko minie. :-* :-*
Dziewczyny dzięki w imieniu Mieszka, ale jego ciało już przyzwyczajone do takiego wysiłku. On miał plan na cały rok , jak należy cwiczyc by wystartować do ironmana ( wiecie, ze to wszystko razy 4 jak w triathlonie) . Ma ambicje zrobic tego Ironmana- pierwsze podjescie 22 sierpnia! Ja to dziś babki podziwiałam , było ich tam trochę. nawet jedna tak gdzies w moim wieku!Startował tez gen. Polko ,MIeszko orzekł ,ze gdzies został daleko z tyłu.
-
madziu, mam nadzieję, że już Franuś zaopatrzony i w domciu, tak to z dzieciakami :(, dobrze, że tylko rozwalone kolano,
Amorku - wojownik z tego twojego zięciunia :), gdyby nie to, że zięć, top powiedziałabym, że po Tobie ma żyłkę sportowca i adhd ;)
-
no stres ale już szczęśliwie rana zszyta,rana na piszczeli poniżej kolana ,Franko w domku,od grudnia w naszym mieście nie ma szczepionek przypominających -błonica tężec krztusiec i jutro musi do sanepidu dzwonić bo konieczny tężec
-
co ja czytam, Franio zszywany!
biedaczysko...
dobrze, że już po wszystkim, a szczepionka rzeczywiście ważna w takim przypadku
-
Wróciłam z kościoła. Upał już z samego rańca, a ja mam w planie 23 km na kółkach, potem plażowania. To drugie dam radę, ale czy dojadę w ten upał :-\
Dana...23 km????????????????? O rety...Ja dopiero w tym roku zaczęłam jeździć rowerem...po zakupie nakładki żelowej na siodełko...
Dzisiaj leżakowałam na słoneczku...tak trochę...Przydał się zakupiony wreszcie fotel/leżak...
madzia ja w ubiegłym roku kilka razy miałam "spotkanie z glebą" i za namową koleżanki dostałam zastrzyki p/tężcowi...zabezpieczenie na lata...
Franusiowi szybko się zagoi...bez śladu na nodze...U mnie pozostał ślad...ale to 30x2+VAT... :-*
-
Madziu miejmy nadzieję, ze Franio szybko zapomni o bolesnej przygodzie, żal szkraba :(
-
teraz już ok, śpi aniołek ;) ,najważniejsze że karetką jechał xhc ,jak to mówią do wesela się zagoi,dzięki dziewczynki :-*
-
to jakaś epidemia chyba! moja młodsza też dziś nogę rozwaliła - dziura w kolanie. krew się lała aż na buciki, ale dzielna była bardzo. zdezynfekowałam jak się dało, nazbierałam babki i przyłożyłam. teraz ma ładny strupek. cały czas jednak się boję czy to jest dobrze oczyszczone :(
jakby tego było mało, wczoraj rozwaliła sobie paznokieć - przecięła go w pół temperówką. twierdzi, że przypadkiem. nie bardzo chce się to goić...
ech, dzieciaki...
-
Nie da się dzieci wychować bez drobnych skaleczeń, byle na nich się skończyło :-\
A stres mamy, babci, zawsze większy niż dzieci :(
Miłego poranka i dzionka :)
U nas upał :)
-
miłego tygodnia! :)
do nas też dotarło słońce :P
przed pracą widziałam w tv długoterminową prognozę pogody - strach się bać ::)
pod koniec tygodnia może zostać pobity rekord temperatury :o
a ja dalej bez terminu do sanatorium >:(, nr w kolejce 607...
Amorku, :oklaski: dla Mieszka
jaka telewizja to kręciła?
madzia, metka, przytulasy dla rannych dzieciaczków :-* :-*
-
Od piatku po południu jestem w raju. Przemierzyliśmt 1000 km przez Mazury i Pomorze (z cudownym międzylądowaniem u Timurka). Po czym trafiliśmy tu: w cudowne miejsce u Pani Ewy. 120 km od mojego zadupia. Z jeziorem oddalonym o kilka minut, w cudownym domu ze wspaniałą działką, fantastyczną werandą. Zostaniemy tu jeszcze kilka dni. Jest bosko!!!
-
-Metko kup octanisept i tym potraktuj młodej paznokcia ,ranę,no teraz taki czas zabaw
-szczepionki nie ma podobno za 2 tygodnie będzie ale zaszczepią Franciowo sam tężec
-Beciu zapowiadają upały imponujące ,ja je źle znoszę ::((,ooo to pewnie niebawem sanatorium dostaniesz :oklaski:
-Betty w raju siedź do odwołania ;D
-
popacz betty , nie ma to jak sprawdzony (obsikany ;D ) teren
a ja wstałam skoro świt...o 6... żeby wsiąść do zimnego jeszcze samochodu, bo miałam cuś do załatwienia w mieśćie
wróciłam i stwierdziłam, że się na nogach nie trzymam
było przed 10 i się położyłam na chwilę
właśnie się obudziłam ::((
spałam 4,5 godziny jak zabita...mogli mnie okraść...zgwałcić....(nie wiem czemu tego nie zrobili ;) )
nigdy w dzień nie śpie.....i to w pracy ;)......starość nadchodzi >:(
-
.mogli mnie ...zgwałcić....(nie wiem czemu tego nie zrobili ;) )
chiba się bali że spie...lą robotę xhc
-
roza cheba taki dzień nie na gwałcenie xhc ja nie wstałam skoro świt pokręciłam się po doma ,nawet ambitne plany miałam,ze względu na cisze domową /łapać chwile/ na chwilkę przyłożyłam gówke do podusi i tez pospałam i nadal spać mi się chce ale obiad trza wykręcić jakiś/spaghetti szybko i nie zdrowo ale smacznie/
-
Upał nie do wytrzymania. Popływaliśmy rowerkiem po jeziorze, potem spróbowalim poleżeć na plaży, ale się nie dało. Wróciliśmy do domku, nazad dopiero wrócimy wieczorem jak sie ochłodzi.
Teraz trochę cienia koniecznie. I zimne piwo.
Odkryłam tu w sklepiku lubelskie w takich małych pękatych buteleczkach. No to zdrówko!!
Aa, i zapomniałam napisać, że na święto policji ordera mi przyznali. Ale nie dam linka, bo nazwisko mi przekręcili. Zaslużony policjant, brązowa odznaka. Jeszcze żeby złota chociaż, hheehehhe. I z wlaściwym nazwiskiem, bez literówki. Nie gratulujcie, potylu latach nienagannej służby się należało jak psu buda. Żeby jeszcze jakaś kasa za tym szła..
-
A to nie wiesz czy kasa będzie?, a jak to jest we zwyczju, dajo, czy nie dajo?
-
Betty może jednak jakaś kasa skapnie :)
Gratuluje :oklaski:
-
Betty psu buda czy nie to gratulacje :oklaski: :oklaski:
-
Betty :oklaski:
-
A to nie wiesz czy kasa będzie?, a jak to jest we zwyczju, dajo, czy nie dajo?
Nie dajo.
Nalezy sie nacieszyc samym orderem, heh
Kiedys w dawnych komunistycznych czasach ponoc rownolegle kasa szla
-
łoszczednosci :0ulan: Betty teraz jesteś w raju to co tam łordery czy mamona :-*
-
madziu, octanisetptu używam nagminnie i kupuję już w dużych butlach ;)
betty, big_gratki! a brąz to pewnie dlatemu, że się opalił w tych upałach. w inkszej porze roku dostałabyś złoto ;) :oklaski: aaa, i namiary na ten raj mi na priwa podeślij! i napawaj się szczęściem i beztroską :-*
-
Betty, gratki wielkie :D
W całej budżetówce tak jest niestety, a myślałam, że choć u was inaczej.
Ale i to się przecie liczy :)
Metka, octenisept taniej wychodzi w bukłakach.
-
Metko, namiarów na raj nie mogę podać. Pani Ewa nie wynajmuje normalnie bo się sparzyła. Wyłącznie dla przyjaciół, a mój brat ma łatwość pozyskiwania przyjaciół. To taki ulubieniec wszystkich, czaruś. Jestem tu tylko dlatego, że to on nam to załatwił.
Za graty dziękuję:)
-
betty gratulacje!! :oklaski::) no , kobiety lubią brąz!!
fajnie ,ze na luzie jesteś ( mam nadzieję) , a jak nie, to kup więcej tych pękatych buteleczek!! :-*!
-
brawo betty! zasłużona jesteś to na pękate buteleczki pite w spokojności zasłużyłaś :D
odpoczywaj ile się da!
-
chciałam powiedzieć, że jednak w dziale o kosmetykach nie da się wysyłać odpowiedzi, bo komp do mnie mówi, że tytuł wątka ma mieć 80 znaków :P
piszem tu...bo nie wiem gdzie ;D
-
a ja tam przed chwilą pisałam
-
no i przeczytawszy linka o odżywce chciałam odpowiedzieć............i dupa...nie pozwolił >:(
-
spróbujcie jeszcze raz
-
Róża, do mnie też tak mówił, ale jest już dobrze. Mag zadziałała.
-
Oglądam w TV pogrzeb Kulczyka. Fajny z niego gość był :-\
-
też oglądam :(
-
mam trochę mieszane uczucia co do niego bo ja tez taka naiwna jestem.( trochę się dowiedziałam więcej o nim ) ale ,że o zmarłych źle się nie mówi ,ze człowiek ten tez, bardzo dużo dobrego zrobił i "kto bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem " to niech mu ziemia lekką będzie, niech odpoczywa w spokoju
-
Właśnie Amorku, też mam mieszane uczucia, ale nie obgadujemy zmarłych ...
-
Wzbudzał zazdrość, a zatem i zawiść, a świętych ta ziemia nie nosi lub jest ich niewielu.
Liczy się bilans: dobro, jakie wyrządził - (minus) krzywda, którą być może wyrządził = to co po nim pozostaje. Wg mnie tego co po nim pozostanie jest znacznie więcej. Niewielu takich utalentowanych i na dodatek pracowitych osób nosi ziemia.
Smutne, że matka musiała żegnać syna :( Nie taka powinna być kolejność :-\
-
moje mieszane uczucia biorą się stąd, że wiem na pewno iż z tylko i wyłącznie uczciwej pracy rąk nie robi się takich majątków
ale gdyby było inaczej nie oglądalibyśmy dziś piramid ;)
-
Nie wrzucajmy wszystkich do jednego garnka.Jest wielu bogatych ludzi ,którzy swe majątki zarobili 'czystą ręką".Mają talent i tzw nosa co i gdzie zainwestować.
Wydaje mni się,że on to miał.Czy miał w 100%czyste ręce nie wiem ale budził sympatie i zaufanie.
-
Ogladam w TV wyścig Tour de Polongne,/ chyba xle napisałam/ meta w NS.
Pól miasta wyłączone z ruchu, masakra, chciałam dziś wyjechac do Rynku i sie nie dało >:(
-
Parabolo, patrzę sobie na Twój N.S. i widzę, że u Was pada :)
-
Tak Dana pada ! Ale taki drobny deszczyk. Jeżdżą bardzo blisko mnie, widze z balkonu helikopter :)
Przejeżdzaja 'prawie' koło mnie ul. Lwowską jakieś 200-300 m .
Jesteśmy uziemieni, bo wszelkie wyjazdy z osiedla zablokowane
No mamy zwycięzcę
-
Parabolciu, przez moje miasto wczoraj przejeżdżali 8), helikopter z balkonu rodziców widziałam
ale tylko przez ok. 2 godziny ruch na trasie wyścigu był wstrzymany, a komunikacja miejska nie kursowała od 15.30 do 17ej
mnie takie utrudnienia nie przeszkadzają, przemieszczam się wtedy na nogach :P
u nas lotną premię też wygrał Polak - Marcin Białobłocki
Amorku, w składzie naszej reprezentacji jest znajome nazwisko, czy to może Wasz krewny?
-
No mamy zwycięzcę
[/quote] Maciek Bodnar :oklaski:
U nas IV etap wyścigu wygrał
Amorku, w składzie naszej reprezentacji jest znajome nazwisko, czy to może Wasz krewny?
Też Amorku pomyślałam o WAS !!! :D
-
niestety nie znamy Tomusia! :(
-
Nie jest to temat o niczym, chyba, że politykę zaklasyfikujemy do tychże tematów.
Mamy nowego prezydenta :( (smutek, bo poprzedni mnie bardziej pasował)
Będzie naprawiał państwo, jak powiedział w orędziu :-\ C:-)
A tak poza gorącem w polityce, to na dworze potworny upał, nawet mnie nie ciągnie na dwór :(
Słyszałam w TV, że pierwsi plażowicze, już o 5-tej rozstawiali swoje parawany, uzurpując sobie prawo do własności na części plaży i to często nie małej :-\
-
U mnie też upał ,zapowiadana burza i deszcz nie przyszedł.Siedzę w chałupie i nic nie chce mi się robić.Jak pomyślę,że ten skwar będzie do 20 sierpnia ,to mi skóra cierpnie ::((
-
Natalia pofruń do Irlandii ;) :-*
-
12 sierpnia przylatuje synowa z małą,na tydzień nie ma sensu.Synowa będzie miała zabieg przepukliny,którą dostała krótko po porodzie.
W irlandii faktycznie super max 22 stopnie w sam raz dla mnie
-
Ja jadę w sobotę w okolice Obergurgl Hochgurgl, może cos ci to Natalio mówi? ;)tam jest chłodniej , ale potem od czwartku do niedzieli w Wiedniu ,a tam hica jak u nas !
-
od czwartku do niedzieli w Wiedniu ,a tam hica jak u nas !
córka tam jest teraz
patrzę na fotki i mi się zdaje, że nawet bardziej gorąco niż u nas ;)
-
Mówi mi mało w jakim regionie to jest? Wiedeń w taki upał masakra.
-
Natalio to okolice Solden!
-
Tak w Tyrolu znalazłam
-
Oglądam paradę wojska polskiego z okazji przejęcia ich przez nowego prezydenta. Ładnie wyglądają chłopaki i tacy szykowni, odzywa się we mnie resztka patriotyzmu, jak patrzę na nich :)
Obok prezydenta pierwsza dama, to normalka, ale co tam robi córka, tego jeszcze nie widziałam w historii naszej wolnej Polski. Jak ją nazywać I panienka, bo przecież jeszcze nie dama xhc
A prezydent, powaga, jakby go ktoś skazał na katorgę, nie widzę w nim radości, ani ciepła, raczej zacięta twarz, może boi się tego, co go czeka....
-
.. nie widzę w nim radości, ani ciepła, raczej zacięta twarz, może boi się tego, co go czeka....
taaa, naobiecywał tyle że grzywa puchnie a kasy niet, może dotarło do niego że może wyjechać na taczkach :-\
-
Nie b ądźcie takie - dajcie mu szansę ;)
-
daję Hamaczku bo kcę zobaczyć cudowne rozmnożenie kasy które wykorzystam w swoim puligaresie ;) ;)
-
Hamaczku szansę dał mu naród, nawet jeśli nie cały :-\ to cały musi to uszanować :)
A to, że mnie on jakoś do tego urzędu nie pasuje, to ino o tym piszę, mam prawo, a w jego robotę się nie wtrancam, tak by mu tę sznsę ograniczać. I w gruszki na wierzbie, które obiecuje , nie wierzę, jak i w to, że chce naprawiać państwo (znaczy, co zepsute jest >:D ) Ludzi nie wymieni na uczciwych solidnych, praworządnych, empatycznych....
-
Nie b ądźcie takie - dajcie mu szansę ;)
Ja tam dajem ;),
ale mojego chłopa nosi_oj_nosi xhc
Dzisiaj chyba najgorzej (http://emotikona.pl/emotikony/pic/puk-puk.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
od początku (http://emotikona.pl/emotikony/pic/radosne-sloneczko.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) tego tygodnia, tylko to słoneczko powinno mieć uśmiech ło tak :(
Mózg siem w pracy gotuje, leje się z człeka ::((
Zbez klimowo w rabocie :-[
Cztery kompy, lenowo - a nie wiem, czy wiecie lapki siem bardziej nagrzewajom od stacjonarnych, a te lenowo działajom podobnie jak lapki - w jednym pokuju ::((, że ch**j w to wszyćko szczelił :0ulan:
Choć w tym wszystkim mamy możliwość wcześniejszego wyjścia, zbez odrabiania :)
Makabra ::(( xhc
-
muszę przyznać ,że coraz trudniej mi się ciebie odczytuje , taki skomplikowany ten slang ;)
-
xhc, no coś Ty ;),
łon taki, jak mój mózg w te upały, czyli od złości do śmiechu, same skrajności.
-
Choć w tym wszystkim mamy możliwość wcześniejszego wyjścia, zbez odrabiania :)
ja od poniedziałku idę walczyć z robotą w tym upale
Mirusiu,to fajne macie szefostwo, ze se tak możecie wcześniej wyjść
u mnie to jest nie do pomyślenia
A myśląc o dziewczynach, które fizycznie pracują (czytaj: zap....ją) to już mi się w ogóle nóż w kieszeni otwiera
-
....
A myśląc o dziewczynach, które fizycznie pracują (czytaj: zap....ją) to już mi się w ogóle nóż w kieszeni otwiera[/font][/size][/color]
Taaa ::((, tu współczuwam.
...to fajne macie szefostwo, ze se tak możecie wcześniej wyjść...[/font][/size][/color]
Podług mnie każdy szef se powinien przekalkulować, co mu się bardziej opłaci,
chyba lepi, aby ten człek nie_zszedł_był i chodził do tej raboty ;)
Ale, jak wiemy jest różnie C:-)
-
u mnie chłopy przychodzą godzine wcześniej do pracy...póki się da jeszcze pracować...i wychodzą wcześniej...tak chciały
a ja się przestawiłam na 3 zmianę :P
zaczynam się ruszac po 18...konczę przed 23
wcześniej minimum ruchu.....kanapa ew. leżak_kuchnia _kibelek ;D
-
Duchota ,że spać się nie chce.Gdzie te zapowiadane opady???
-
Wyparowały ;)
-
chyba tak ::((
-
a ja ze 3 godziny dziś podlewałam....uwielbiam te robote ;D
i ten zapach wieczorny po podlaniu...i maciejka...i lawenda pachnie
i drineczka se zrobiłam...i na ławeczce posiedziałam......chwilo trwaj mnx
zastanawiałam się czy na noc nie zostać na dworzu..takie ciepło
-
eeeeeeeee jeszcze jaki łobcy by Ci krzywde zrobił ;D
-
u nas sami swoi....ni ma obcych...mogom krzywdę robić ;D
-
Ja tez nie moge spac przez ta pogode!! ::((
-
teraz jest fajnie - da się oddychać, przyjemny lekki wietrzyk... okna pootwierane wszędzie, pewnie niedługo będę zamykać... fiatuszki mi zdechły w tym upale :( mam nadzieję, że się jeszcze podniesą
-
Tojka, dziś w Trójce Mann podał, że u Ciebie i u mnie dziś najcieplej - 35 stopni ::((
a ja chleb będę piekła...
-
Jaks depresja mnie napdła , nie wiem czy upał ma z tym związek, cała noc wędrowałam od pokoju do pokoju , z balkonu , na zewnątrz nawet , duchota mnie gnębiła
pospałam rankiem , teraz jeszcze ok, zamykam żaluzje i okna potem na krotki spacer po zacienionym parku
jutr nad ranem chyba wyjedziemy w podroz
-
Też nie mogłam spać. A dziś usłyszałam, że upały mają trwać jeszcze z tydzień ::(( Nie wytrzymam. W dodatku mamy teraz wakacje, wolne od przedszkola, a wyjść z dzieciem można tylko rano, bo potem się już nie da. I dziecko bidne się nudzi, i ja mam już dosyć >:(
-
nooo mag, też to słyszałam
ale jak będzie TYLKO 35 stopni to da sie ujechać
wczoraj było u mnie 33,8
zasnęłam dopiero nad ranem i dopiero com sie obudziła
śniadanko jem
trza by chałupe ogarnąć, jeszcze walizka po podroży nie rozpakowana
a dzisiaj Starsza wraca po wojażach do chałupy
trza sie zabrać za to sprzątanie i gotowanie juz od razu, bo jeszcze godzina i trza zalegać, bo nic sie nie da robić
-
Amorku, może to przedwyjazdowa niemoc - na wyjeździe się rozluźnisz :D
byłam w sklepie, bo się okazało, że do tego chleba zabrakło słonecznika i siemienia...
o 9:00 gorąco jak cholera!
oczywiście na rogu nie ma, w budce warzywnej ciut dalej nie ma, pokuśtykałam jeszcze ciut dalej, do Lewiatana - jest tylko słonecznik... już się wku...łam i wracam,
patrzę... apteka,
bingo, w aptece było siemię...
chleb już rośnie w foremkach a ja będę teraz robić to, co w takim upale (i nie tylko) wychodzi mi najlepiej,
położę się ;)
-
wczoraj cały dzień przeleżałam
nosz przeca nic się nie dało robić
jak tu jeszcze tydzień wytrzymać
ale cieszę się, że nie pojechałam do nadmorza, a taki miałam zamiar, ino zrezygnowałam jak zobaczyłam ceny noclegów
w nadmorzu obecnie nawet nie ma gdzie na plaży ręcznika rozłożyć
ponoć o 5 rano ludzie idą coby sobie miejsce zająć
nie lubię tłoku
a bardziej od tłoku nie lubię w nadmorzu słońca
-
teżmiałam kiepską noc .Z koleżanką byłyśmy umówione na 7:30 na kije i ja ZASPAL!AM .Ruszyłys1my o 8:00 o 9 była juz1taka duchota ,że nie dało się oddychać.Wyskoczyłam na rynek,po owoce dla mamy.Niebo zrobiło się mleczne ,może przyjdzie burza i trochę popada.
Gdzie Wy wyczytałyście tak optymistyczne prognozy,że tylko tydzień upałów??? Ja widzę ,że tak ma być do 20 sierpnia a póżniej też nie wiele lepiej coś 26-28.Ide się przespać
-
Witam, upał jak cholera ::(( u mnie w cieniu 35 stopni.
Siedzę w piżamie i myślę co tu robić. Nic nie będę robiła xhc, będę się byczyć.
Doszłam już do siebie. Teraz jeszcze organizm trza podreperować i wio do dalszego działania. Jajniki wek 19 października. Zabieg w stolicy. A teraz leniuchowanie. xhc
-
I nie ma komu powiedzieć "jak tu żyć panie premierze" ;)
U nas też duchota, też nie mogłam spać w nocy, za to odespałam do 10-tej. Teraz dopiero zjedzona moja owsianka :)
Miłego dzionka :-*
-
Tak, trza korzystać z wolności od robkty ile wlezie ztx
Wyjdę na dwór, dupsko w basenie pomoczę i tyle xhc. xhc
-
ja tu już byłam ;) potem poszłam spać, teraz jestem na kwilkę i też się pójdę położyć. łeb mnie boli (skóra). wczoraj dochtór mi ciachnął tego drugiego cosia, co to go zgubił za pierwszą razą, no więc poszłam na "docinkę". no i rwie mnie to jak gupie. o wiele bardziej niż poprzednio. tak se myślę, że się może domaga odpoczynku ::) ;) i jakiejś czekolady :-X
-
Łodpoczywaj Metko, należy Ci się :-*
-
metko koniecznie czekoladę ,to najlepsze lekarstwo,w niedziele po tych atrakcjach z Franiem prawie całą z orzechami zjadłam mnx,oj gorąco straszne, nocy nawet śpię bo robię przeciąg i słońce nie grzeje ale wciągu dnia nie wyrabiam w cieniu 33 stopnie ,rolety pozasuwane , jak nie muszę to na zewnątrz wychodzę raniutko albo wieczorkiem ,ale mam też atrakcje mieszkam blisko lotniska i samego ranca ćwiczą samoloty przed AirShow ,a w przyszłym tygodniu na dobre się zacznie,widoki cudne ale ten hałas :0ulan:
-
dziękuję, dziewczynki :-*
AirShow powiadasz... a wiesz, że nigdy nie byłam...? jak to wygląda? w sensie, jak długo trwa, czy są jakieś bilety wstępu itd
z młodymi na wakacje nigdzie nie jedziemy, więc takie jednodniówki im wymyślam. a może samoloty...? ;)
-
metko jest to wydarzenie i naprawdę warto być i widzieć w powietrzu ,do niektórych samolotów wejść,koniecznie trzeba mieć lornetkę i aparat fotograficzny ,piloci chętnie z dziećmi się fotografują ,tu wszystko jest http://airshow.wp.mil.pl/
-
o, dzięki, właśnie tą stronkę znalazłam i obejrzałam! ja akurat uwielbiam samoloty i trudno mi ocenić czy taką samą atrakcją będzie to dla meciątek ;) nic, oglądam dalej. dzięki największe za pomysł! :-* :-* :-*
-
co tam Wasze 33 stopnie
wchodzi Goguś:
- termometr sie zepsuł
- eeeee
- pokazuje 38,8 w cieniu
ja pierdziu, a moje dziecko w pociągu, bez miejscówki, ale za to wagon z klimą
-
w życiu nie byłam na tym erszoł
kiedyś se z okna patrzyłam
ale 2 tygodnie samych ćwiczeń ....często nocnych mi wystarczyły ::((
-
Jak Klimiatyzacja jest Tojka to najważniejsze.Na pewno znaleźli wolne miejsce do siedzenia.U mnie w cieniu 34 st
-
wyszperałam erszoła bliżej mnie :D ale mag nie kce jechać, bo mówi, że samoloty na ludzi spadywują :'(
a na gruponie są bilety, mam nadzieję że po połedniu też będą, bo już zapowiedziałam szanownemu, że jedziemy i będziemy nabywać jak do dom wróci ztx
tojka, klima ważniejsza niż miejscówka, da radę
edit: jeszcze o tego erszoła zapytam: trzy dni to trwa piątek-sobota-niedziela, tak? i w niedzielę jest najwięcej ludzi, tak? czy wszystkie trzy dni "równorzędne"?
-
22-23 sierpnia ,sobota -niedziela ,ludzi to jest od groma obydwa dni ,pokazy podobne ,trzeba poczytać program imprezy ,w sobotę uroczyściej bo otwarcie ,ja byłam chyba ze dwa razy/na balkonie mi wystarczy widoków/ ,samochód trzeba gdzieś z dala od lotniska zaparkować i dojazd tylko komunikacja miejską lub na piechotę ,zjeść tez na miejscu można ale wszędzie kolejki ,z całej Polski i swiata zjeżdżają się ludziska to widać po rejestracjach samochodow.
-
program poczytany - i ten, i katowicki - nic z niego nie wynika za bardzo. to znaczy za bardzo się od siebie te dni nie różnią... wieczorkiem będziem decydować na ile dni bilety nabywać :)
-
wysiedli, stoją na peronie w tym upale, szynobus do domku się spóźnia - ni ma go, ni ma - to az nieprawdopodobne/ pewnikiem łod tych upałów
-
A ja jutro jadę do koleżanki z byłej pracy i też amazonki,/którą wspierałam/, na dwa dni nad jezioro. Qrde to ok. 60 km w autku bez klimy...zastanawiam się o której wyjechać...zaraz idę na parking przestawić autko w cień...posprzątać bagażnik...znaleźć trójkąt o którym mówiono na przeglądzie...zainstalować na tylne szyby ochronę p/słoneczną...
Śpiwór wyprany...jedzonko na grilla jutro odbieram...woda jedna i druga się chłodzi od wczoraj w lodówce... No to narazie...
-
Maja :-* ... baw się dobrze 8)
-
baw sie dobrze Maja
a wyjechać proponuje o 5-6 rano
-
nie kcę myśleć jak będzie żyło w tych upałach ::((
baw się dobrze Maja :-*
-
Maju baw się dobrze, chłódź w jeziorku i upajaj towarzystwem :-*
A co do wyjazdu, styknie o 8 rano. Godzinkę drogi, zleci szybko, droga się jeszcze nie nagrzeje. Najgorsza jest jazda po południu, gdy asfalt prawie kipi :-\
-
Autko posprzątane...stoi w cieniu...Niestety tak wcześnie nie mogę wyjechać bo koleżanki jeszcze nie będzie...wyjadę ok.11:00 najwyżej poczekam w lesie...idę podlać kwiatki...zdjąć pranie...i...trochę się ogarnąć aby jutro nie mieć tyle pakowania...qrde jadę autkiem to zawsze więcej się zabiera ...Dzięki za życzenia...towarzystwo fajne choć dużo młodsze... :D
-
baw się dobrze, Maju! zapowiada się ciekawie :)
a ja właśnie zostałam weekendową słomianą wdową. małż do teściów wybył. teraz dopiero, bo trochę chłodniej jest. dziecka dalej się wakacjują. normalnie zaś nie wiem co mam robić z tą wolnością, chyba się wyśpię >:D xhc
chociaż jakoś tak... smutno mi trochę...
zeżeram właśnie wiśnie zez wiśniówki. słodkie.
-
normalnie zaś nie wiem co mam robić z tą wolnością,
Mecia najlepiej nic nie rób xhc
-
no ale szkoda mi taki piękny czas tracić ;)
-
Meciu czas poświęcony sobie nigdy nie jest stracony :)
-
zeżeram właśnie wiśnie zez wiśniówki. słodkie.
a ja popijam włoskie winko przywiezione z Wiednia ;)
tyż słodkie
-
zeżeram właśnie wiśnie zez wiśniówki. słodkie.
... a był tam spirol ;) .... ??? ...
Jak był to poczekaj na 'działanie' xhc
-
jeszcze zeżarłam dwa lody_na_patyku, też słodkie. bleee chyba cytryny se pojem
idę pranie rozwiesić, może na balkon trafię ;) (był, był, Parabolciu!)
-
A ja wróciła z kolacji przy plaży - rakiją gratis częstowali ::(( Pierwszy raz piłam i całkiem, całkiem mnx
-
ja bym nie wypiła. ze względu na nazwę ;) xhc
ale ta plaża... mmm...
-
Hamaczku podziel się wrażeniami z Chorwacji :)
-
a ja tylko chciałam zapytać czy wszystkie dziewczyny na pewno wiedzą o naszych warsztatach?
tu linki ze szczegółami:
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1054.0 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1054.0)
i na stronie głównej ciut więcej: http://www.amazonka.org.pl/wlacz-bezstres-warsztaty-dla-amazonek/ (http://www.amazonka.org.pl/wlacz-bezstres-warsztaty-dla-amazonek/)
:0ulan:
-
czyżby u Was się chłodniej zrobiło, że poszłyście spać?
u nas parówa w dalszym ciągu
żadnego chłodu, baaaa nawet małego chłodka nie ma
jeszcze pewnie z godzinkę zanim będzie można lepiej oddychać
może wtedy i oko się zamknie
-
a ja jedząc owsiankę mówię wam trzymajcie się w tym upale! Za poł godz wyruszamy w drogę! liczę na kilka dni w temp z 10 st niższej! Causy zostawiam :-* :-* :-*
-
łoooo matko, ale ranne ptaszki z Was ::)
już pewnie dojeżdżacie na miejsce 8)
szczęśliwej podróży!
odpocznij sobie Amorku :-*
-
Gdzie Wy wyczytałyście tak optymistyczne prognozy,że tylko tydzień upałów??? Ja widzę ,że tak ma być do 20 sierpnia a póżniej też nie wiele lepiej coś 26-28.Ide się przespać
też tak słyszałam ::((
-
pierdole, emigruję na Islandię
albo na płw iberyjski, nawet tam chłodniej
-
aquila, kuzynka dzisiaj wraca z Hiszpanii, pisała z Sewilli, że tam 45 stopni ::)
-
W tej chwili jest u nas 30 stopni od zachodu. Cały czas się pocieszałam, że to tylko do środy tak ma być. Mówicie, że dłużej?
Najgorzej jest z popołudniowym spacerem z pieskiem. Psina musi wyjść się załatwić. Wczoraj nie chciał nawet z klatki wyjść na zewnątrz.
Mimo tych upałów życzę wszystkim miłego dnia.
-
Suchalku a na wieczorny kce :o bo moja robi o 22 błyskawiczną rundkę cała zziajana :-[ :-[
-
Wieczorny spacer jest dla relaksu (mojego, po stresującym dniu). Idziemy do lasku sosnowego, tam są wiewiórki to nawet ma siłę je ganiać. ;D
Oczywiście staram się wychodzić jak najpóźniej.
-
U mnie już 34 st
-
u mnie 32, ale: na północnej stronie, w cieniu i w zasadzie w domu, bo to to okno, co je cały czas czymam otwarte... ::((
-
U mnie 33 na północno-wschodnim oknie / w cieniu / :o
Psina błyskawicznie robi siku i do domu wraca !! Po południu to nie chce nawet wychodzić !!
Nawet nie dopomina sie o jedzenie, wody duzo pije ...
-
u mnie 33 za oknem, w cieniu,
w domu mam 27,9 tu gdzie rano było słońce przez chwilę,
27,4 w łazience
27,1 tam, gdzie zakleiłam okna
idę dziś do kina, tam powinno być chłodniej
-
podziwiam. mię się nie kce. ale może i masz rację - pójdę do biedronki po lody i obiad - tam na pewno jest chłodniej!
a, i balkon umyję niewyżymniętym (tak to było?), może na kwilkę coś pomoże
-
Mag to masz podobnie jak u mnie :D
Chociaż u mnie już 34 w cieniu ::) ... ale w domu podobnie.
Nie wchodze do pokoju, gdzie wali słońce na okna, rolety spuszczone, ale pewnie nic to nie daje !!
Na balkonie wczoraj powiesiłam pranie, pościel wisi ... dziś już sucha jak pieprz, ale zostawiłam, zawsze to jakieś zabezpieczenie przed słońcem xhc
-
niewyżymniętym (tak to było?)
niewyżdymniętym
d jest istotne
-
Nie wchodze do pokoju, gdzie wali słońce na okna, rolety spuszczone, ale pewnie nic to nie daje !!
zalep jak ja zrobiłam, słowo daję, że to dużo daje!
-
U nas tylko 27 stopni (od strony zachodniej) i się chmurzy, wiatr zawiewa, że nie mogę mieć otwartych okien na przestrzał. Do Was chłodek tez dojdzie :)
Ja dopiero po śniadanku, znaczy owsiance :)
Miłego dzionka :-*
-
Czytałam, że lepiej masz ale jak pomyślę, że mam wyjść z domu i iść na butach do apteki ::) ... lub odpalić tą 'konserwę' co niby stoi w cieniu :o .. i moze zawiać mnie klima >:( ... to mi się słabo robi ::((
-
niewyżymniętym (tak to było?)
niewyżdymniętym
d jest istotne
o, właśnie! dzięki!
no więc niewyżDymniętym balkon potraktuję, a potem nową pościel powieszę. wczorajsza wyschła w nocy - wieszałam przed 23, a o 5 była pieprzowa* - sprawdzałam... ale podobnie jak Parabolcia pomyślałam i zdjęłam dopiero przed kwilką
*lub pieprznięta, jako i jej właścicielka
Ja dopiero po śniadanku, znaczy owsiance :)
ja jeszcze nie zdążyłam. przymierzam się. i rozważam czy zaparzenie herbaty to na pewno najlepszy pomysł. (ile ż/rz w tej jednej linijce ::(( mózg mi przestał działać, również ortograficznie... nad wszystkimi się musiałam zastanawiać...)
-
U nas tylko 27 stopni (od strony zachodniej) i się chmurzy, wiatr zawiewa, że nie mogę mieć otwartych okien na przestrzał. Do Was chłodek tez dojdzie :)
Ja dopiero po śniadanku, znaczy owsiance :)
Miłego dzionka :-*
Takim to dobrze u Ciebie dana prawie SYBERIA ::(( ;)
-
Dano, tylko na rower się daleko nie wybieraj, bo zapowiadają tam silne burze
-
Dana szybciejsza niż burza - nie ma się co martwić, ucieknie ;)
-
pierdole, emigruję na Islandię
albo na płw iberyjski, nawet tam chłodniej
można do Moskwy, tam temp w ostatnich dniach waha się między 17a 20 stopni
i deszczyk pada / miooooodzio
ja chyba się do Was wyprowadzę, bo u mnie 38 w cieniu i termometr wykazuje tendencje wzrostową
-
Dziś nie rower, mam o 18-nastej turniej Pekola w tenisa. Padać nie może, bo rozgrywki na ogrodzie. W zeszłym roku przegrałam z moją imienniczą o jakieś 10 lat młodszą, ale o wzroście ca 180, mąż mówił kobieta pająk, tak zgarniała piłeczkę rozpościerając szeroko ramiona. Gram nieporównywalnie lepiej (nie chwalę się >:D) ale nie wykorzystałam ścinania i szybkich piłek. Wciągnęłam się w pykanie. Puchar jest piękny, jak z nią nie wygram, to przechodzi na jej własność. Muszę się zmobilizować :0ulan: Zobaczymy co z tego wyjdzie
Jak będzie deszcz, to będzie impreza trunkowo-śpiewaniowo-gadaniowa :)
Metka ścierki niewyżdymuj, rączek nie zmęczysz, a otoczenie ciut ochłodzisz ;)
Z burzą się nie mierzę Metko :P
Tojka przyjeżdżaj na zachód :) Jest całkiem pochmurno
-
aquila, kuzynka dzisiaj wraca z Hiszpanii, pisała z Sewilli, że tam 45 stopni ::)
sprawdzałam barce, lisbone i bilbao, wszędzie poniżej 30st ;)
-
Mąż mój doczytał, że ( jako Polacy mamy na balkonach linki do suszenia prania zawieszone wysoko) trzeba na linkach pozawieszać koce lub insze płachty i już będą okna mniej nagrzane.
-
pierdole, emigruję na Islandię
albo na płw iberyjski, nawet tam chłodniej
można do Moskwy, tam temp w ostatnich dniach waha się między 17a 20 stopni
i deszczyk pada / miooooodzio
ja chyba się do Was wyprowadzę, bo u mnie 38 w cieniu i termometr wykazuje tendencje wzrostową
co do tej moskwy - znacie jaką fajną stronkę do nauki? nabyłam w biedrze za 5 zeta pawlikowską_z_ruskim i już umiem pierwszą lekcję ztx tylko zez płytki. bo w książce jest pisownia oryginalna i nijak se nie umiem przypomnieć jak się te ichnie znaczki na nasze tłumaczyło... (na studiach musiałam znać cyrylicę, ale to dawno było)
znajszłam stronkę http://www.rosyjski.ang.pl/lekcje/alfabet_rosyjski/alfabet (http://www.rosyjski.ang.pl/lekcje/alfabet_rosyjski/alfabet) ale wolę Was zapytać, bo może znacie coś lepszego. albo te, które gawarzą pa ruski niech lukną i powiedzą czy charaszo.
ale żebyście widziały moją minę za pierwszym razem... pawlikowska mówi "odcinek pierwszy", a rosjanin "cześć Pierła" - a ja se myślę "co to z naszą Perłą ma wspólnego...? :o "
-
Metka ścierki niewyżdymuj, rączek nie zmęczysz, a otoczenie ciut ochłodzisz ;)
odkąd mam porządnego mopa, to rączki nie męczę ani_ani :D
Mąż mój doczytał, że ( jako Polacy mamy na balkonach linki do suszenia prania zawieszone wysoko) trzeba na linkach pozawieszać koce lub insze płachty i już będą okna mniej nagrzane.
nie mam linek wysoko. za to mam patent_magowy powieszony i donoszę uprzejmie, że działa! w pokoju, w którym jest ony (nie mam termometra, więc na wyczucie) jest zdecydowanie chłodniej, tylko nie ma czym oddychać, bo okna zamknięte :'( a, i przez tę folijkę wszystko widać! nie jest pancerna (myślałam że to podobnie będzie jak z folią spożywczą...)
-
metko, jak tylko Starsza wróci (pojechała do Mielna na wieczór panieński), to podpytam o stronki
-
:-* dzięki.
tak wogle, jak tego słucham, to zadziwiło mnie (oprócz tego cześć Pierła), że mój Dziadek dokładnie tak mówił.
oprócz "ja ni panimaju! rozumiesz? ni panimaju" jak mu się coś w głowie nie mieściło, to wiele polskich wyrazów zmiękczał, teraz widzę (słyszę), że wymowę i akcent miał bezbłędne! ja tak nie potrafię, mimo wielu powtórek, a jemu to przychodziło naturalnie. znał oczywiście polski, ale czasami coś tam, dla zabawy, wtrącał po rusku. i rozmawiałam dziś z Babcią o tym moim odkryciu. a ona mi na to, że przecież Dziadek doskonale znał białoruski... no tak, w końcu z dzisiejszej Białorusi pochodził i wczesne dzieciństwo spędził tam... ale że po tylu latach, bez kontaktu z językiem...? jestem pełna podziwu. niestety, zmarł nagle, 5 lat temu, już z nim nie mogę gawarić... :(
-
Jak niektóre z Was wiedzą, od poczatku lipca goszczę w domu Rosjanina (ma na imię Dima).
Faktycznie metko, oni bardzo zmiękczają. Rosyjskiego uczyłam się w sp i lo, noooo i przed sp ze3 lata. Znałam rosyjski bardzo dobrze i bardzo lubiłam/lubie ten język. Niestety nie używany na co dzień staje się zapomniany - słówka wylatują z głowy.
Okazuje się,że rozumiem wszystko co mówi Dima, ale brakuje słów, aby swobodnie z nim rozmawiać - jakoś się dogadujemy.
On mówi po polsku na poziomie takim jak ja po rosyjsku = rozumie, ale ciężko mu mówić
-
:oklaski: Tojka.
-
czyli rozmawiacie i rozumiecie się swobodnie - Ty po polsku, on pa ruski ;)
jeszcze nie wiem co o nim myślę - sam język jest chyba dość łatwy dla nas, intuicyjny, podobna odmiana i konstrukcja zdań. ale wymowa... łatwiejsza jest dla mnie czeska ;)
edit: aha, nigdy się go nie uczyłam, w sp byłam pierwszym rocznikiem, któremu wprowadzono angielski
-
co do tej moskwy - znacie jaką fajną stronkę do nauki?
stronkę nie ale łostatnio odkryłam naprawdę dobre podręczniki do samo-nauki, assimil się wydawnictwo nazywa, seria łatwo i przyjemnie i mają dużo języków, nawet chiński i wietnamski (no ja se wzięłam tak bardziej lajtowo - ang i hiszp. ;) )
niestety drogie, w promocjach minimum 50 zł :/
ale na chomiku można poszukać ;)
a co do rosysjkiego - ja takiego daru nie mam, ale mój luby, jak bylim w Gruzji, to razgawariwał z lokalsami całkiem całkiem, a uczył się dawno temu i krótko;
ja się toże kiedyś uczyłam, to panimałam wsio, ale jak miałam coś powiedzieć to standardowo - pustka we łbie
jak się już nauczę angola i espaniola do poziomu C1 to się zawezmnę za ruska xhc
(wiem że to się nie stanie, ale plany można mieć c'nie?)
-
no pewnie! już dawno pisałam, że się musimy językami podzielić, co jak gdzieś będziemy nopasarakiem wybywać, żeby się dało bez problemu wszędzie dogadać. na pierwszy rzut proponuję maderę - klimat przyjazny dla nas :)
a, jeszcze co do podręczników. włoskiego mi się fajnie uczyło z serią "ucz się sam" - czy jakoś tak. zaraz sprawdzę.
tak, "ucz się sam" wydawnictwo literackie. dużo różnych jęzorów mają. polecam. Twoje też sobie zapiszę, choć 5dych na teraz to mi dużo... na razie z bteki będę wypożyczać >:D
-
na maderze prawie wszyscy mówią dobrze po angielsku, więc Amad z nami jedzie :P
assimila mogą mieć w bibliotekach, bo to stare wydawnictwo
-
ale madera ma jeszcze portugalski, nie? jak byśmy poważnie o takim wyjeździe myślały, to ja się piszę (na naukę jęz) >:D
tylko czy to jest wogle realne?
-
no portugalski oficjalny, ale spotkalim tam może jedną osobę, która nie znała angielskiego ;)
ja z portugala w piśmie coś niecoś zrozumiem na podstawie znajomości hiszpańskiego, ale w mowie to łon jezd zupełnie inny
a czy realne,heheh, no w teoryi tak
a praktyce to wiemy ;)
-
Tojka przyjeżdżaj na zachód :) Jest całkiem pochmurno
a Tojka na zachodzie nie mieszka ??? ;)
-
pewnie zależy z której strony patrzysz ;)
-
ToJka w samiuśkim centrum :)
Zachwalałam pogodę i koperta, chmury poszły w p...u i żar się leje z nieba :(
-
assimila mogą mieć w bibliotekach, bo to stare wydawnictwo
na mojej wsi nie majom. tzn majom beletrystykę czy jakieś biografie. za to jest z "ucz się sam" - ale tylko hiszpański, chorwacki i węgierski. czyli nic dla mnie.
-
byłam właśnie na balkonie wieszać pranie (kolejne dzisiaj) i czułam coś na kształt wiaterku... delikatnego, ale jednak ztx
-
u mnie na balkonie chłodniej niż w pokojach ,jutro nie otwieram okien ,zobaczymy ?
-
U mnie w tej chwili 30 stopni wiatru 0 .jestem ciekawa czy sprawdza sie zapowiedzi deszczu i burz
-
metka, poczułas coś "niby wiaterek",bo u mnie w tym czasie "padało"
gdzieś tam w dalszej okolicy słychać było burzę i cos jakby 2 błyskawice
he_he spadło 28 kropli, a później cos w rodzaju deszczu
powietrze na chwileczke zrobiło się prawie_rześkie
w domu,pomimo otwartych na ościerz okien, nie zmieniło sie nic a nic
-
wiesz, teoretycznie siedzę teraz w przeciągu. t e o r e t y cz n i e ...
-
masakra ::(( ::(( na dodatek jeszcze łykam antybiotyk i generalnie jest do taakiej dużej koperty :(
nawet przeciąg nic nie daje bo na 3 piętrze powietrze się rucha
-
U nas 17 stopni i kole wieczora trochę popadało.
Zobaczcie jak jedna dziołcha siedziała dziś na ogródku, podczas turnieju, to nie jest przebranie, po prostu było jej zimno
-
:o
przy upałach na południu PL wygląda jakby się przebrała :P
-
Tojka przyjeżdżaj na zachód :) Jest całkiem pochmurno
a Tojka na zachodzie nie mieszka ??? ;)
pewnie zależy z której strony patrzysz ;)
no racja :P
ToJka w samiuśkim centrum :)
albo jak to określają w USA - środkowy zachód ;)
dzisiaj temperatura w moim pokoju 30 stopni - jutro idę po folię ratunkową ::)
......
sorki - mogłam jeszcze zmodyfikować poprzedni post
-
Dziś nie rower, mam o 18-nastej turniej Pekola w tenisa. Padać nie może, bo rozgrywki na ogrodzie. W zeszłym roku przegrałam z moją imienniczą o jakieś 10 lat młodszą, ale o wzroście ca 180, mąż mówił kobieta pająk, tak zgarniała piłeczkę rozpościerając szeroko ramiona. Gram nieporównywalnie lepiej (nie chwalę się >:D ) ale nie wykorzystałam ścinania i szybkich piłek. Wciągnęłam się w pykanie. Puchar jest piękny, jak z nią nie wygram, to przechodzi na jej własność. Muszę się zmobilizować :0ulan: Zobaczymy co z tego wyjdzie
no i kto wygrał?
-
Koperta zimna. Ona :'(
Na 8 zawodniczek byłam druga, ale to mnie nie raduje, gram najlepiej (nie tylko moja ocena, kibiców też) a przyczyna w czym, może za bardzo chcę wygrać i się spinam za mocno. Przez co czasem spsuję serw. Z Danki lekkich, podkręconych piłek nie potrafiłam ściąć i na pykanie, z jej spokojem i rozpiętością ramion, nie dałam rady :(
No ale za rok tez jest turniej. Będę walczyć dalej i się jeszcze intensywniej przygotowywać :0ulan:
Ale wieczór był udany. Po skończonym turnieju (kole 23-ciej) i wręczeniu nagród, były gra na gitarach, śpiewy i zawsze taniec gospodyni z partnerem swoim, w czarnej sukience (sukienka i treść piosenki) na pamiątkę Pekola (już w 14-nastą rocznicę śmierci) On tę piosenkę lubił i było wspomnienie, bawmy się śpiewajmy, bo to by się Pekolowi podobało :)
A był to już 13-nasty turniej (ja brałam udział chyba z pięć razy).
-
:o
przy upałach na południu PL wygląda jakby się przebrała :P
no to jeszcze jedna fotka, tu widać wyraźniej osoby, ale nie zastrzegały sobie, bym nie wstawiła. mam nadzieję, że nie zabiją.
Ta z prawej, to moja przeciwniczka, z którą przegrałam :(
-
fajnie, że takie rzeczy organizujecie! zazdraszczam! :oklaski:
no i gratuluję drugiego miejsca - mimo wszystko ;)
-
No fajnie :)
Ja osobiście Pekola nie znałam osobiście (dzięki tym turniejom jest mi coraz bliższy). Studiowałam w Poznaniu, a to środowisko szczecińskie, które kiedyś chodziło na rajdy, a teraz się spotyka przy różnych okazjach. Ewenementem jest Spotkanie pokoleń (w tym roku było bodajże XXXIII), jest rajdzik niepodległościowy w listopadzie, zimą narty, są rowery (w tym roku ramole byli w Holandii) jesienne grillowanie i kilka pomniejszych....
Ja się w to towarzystwo włączyłam dzięki mężowi, który w Szczecinie studiował i znał ich.
-
Dana gratuluję :oklaski: :oklaski:
najbardziej zazdroszczę tej niskiej temperatury :-\
-
Ja też
-
U mnie dziś od 15-tej jest tylko 29 st.
Zachmurzenie na maksa.
Da się choć troszkę oddychać :)
-
A u mnie w domu jest cieplej niż na zewnątrz ::((
-
to tak samo jak u mnie ,rany deszczu trzeba i marzę żeby zmarznąć ,głowa mnie tak dzisiaj napitala żadna tabletka nie pomaga :(
-
A u mnie w domu jest cieplej niż na zewnątrz ::((
u mnie też.Chyba mury się nagrzały.Nic nie pomaga otwieranie okien ,robienie przeciągów .Termometr nie spada poniżej 24 st.
-
niestety jeszcze chyba długo nie będziemy marznąć :(, madziu może zimny prysznic parę razy w ciągu dnia
-
Danusiu tak robię na chwileczkę pod prysznic wciągu dnia,o teraz dobrze,chłodniej, dzisiaj zdjęłam sama Frankowi szwy ztx bo nie idzie jechać autobusem ,czekać w szpitalu ,poszło gładko ,wysterylizowałam pęsetkę ,nożyczki i rachu -ciach ;D
-
matko jedyna! to Tyś człowiek orkiestra :) :oklaski:
-
Nooo, brawo, madziu :oklaski:
Choć, nawiasem mówiąc, to musi chyba nie być trudne i jakoś szczególnie niebezpieczne, bo pamiętam, że jak mój Młodszy miał mieć ściąganie szwów nad okiem po jakimś wyciętym pypciu akuratnie na granicy wyjazdu dokądś, to pan doktor powiedział, że jak chce, to może sobie sam zdjąć ::(( A on miał naówczas coś 17 lat :o Też coś właśnie o pęsecie napomknął, ale ja nawet nie słuchałam ::((
-
hamaczku, kąpiesz sie w cudnym Jadranie? marzę o nim 8)....
-
nie jest trudne tylko u małego histeryka ::((,najpierw musiałam przekonać go zabiegu ;D,później ze trzy podejścia aż przekupiłam ;)
-
O widzisz - masz jeszcze zdolności psychologiczne ;)
Danusiu, "kąpiesz" to za dużo powiedziane, ale owszem, moczę się co nieco :) Bo dla mnie woda jest zawsze za mokra ;D, ale uwielbiam siedzieć nad brzegiem każdej wody, a tu mam jeszcze luksus - cień drzewek (piniowych? ???)
Jutro Krka i Zadar :)
Edit: a to, co zjadłam kilka dni temu oprócz ośmiornicy to był wspomniany przez Ciebie kalmar ;)
-
Hamaczku mnx Super !!!!!
-
raz w życiu (ze 35 lat temu ;)) jadłam "flaki" z kalmarów
pamiętam, że mi smakowały
-
mogą być pinie, czyli sosny, z reguły są wysokie. Często w Chorwacji przy brzegu są takie drzewka - nazywam je asparagusem.
Dobrze, że masz cień i pewnie cykady cykają- szeleszczą, delektuj się :)
-
O to będą te asparagusy, bo raczej niskie i rozłozyste są ;D
Cykad tu akurat za bardzo nie słychać, ale wielu innych miejscach, gdzieśmy spacerowali czy wycieczkowali, są.
Fakt, te kalmary i ośmiornice mają w sobie taką gumowatość flaczków ;D
-
rany, jestem cała spocona! na balkonie jest cudnie, od 5 na nim jestem. ale wew domu duchota. pootwierane ofkors wszystko, co się da - powiedzmy, że leciuteńko się firanki czasem poruszą...
-
U nas z rano od strony zachodniej na termometrze 22 stopnie. To dużo jak na nasz umiarkowany klimat, tonowany bliskością morza :)
Miłego dnia, mimo żaru lejącego się z nieba :)
-
Jak pomyśle ile to dni tak będzie ,to mnie strach ogarnia.Patrze na Wisłę z tarasu i widzę coraz większe ,wody ubywa w zastraszającym tempie. ::((
-
miłego i w miarę możliwości chłodnego!
z koleżanką myślimy nad przeprowadzką do biura :P - klimatyzator działa, w ciągu dnia mamy 23-24 stopnie
dwa łóżka polowe by się zmieściły 8)
-
Upał, upał i jeszcze raz upał ::((.
Dziś wypad nad wodę, to chyba będzie nad Turawę. Od 13 będę się codziennie łopalać. ;D
Na ostatniej wizycie czyli poniedziałek, dochtorek jeszcze się dopytywał, czy aby na pewno Warszawa by mnie naświetlała. Ponoć jest mi to niepotrzebne, ale lepiej wziąść nad wyrost niż potem mieć pretensje.
Zadko się oddzywam bo po prostu trza energię oszczędzać ;D ;D ;D
-
Ewka ja też brałam lampki na wszelki wypadek.Radiolog powiedział,że nie powinnam rezygnować ,bo wtedy moja szansa ,że gad nie powróci rośnie do 75%.
-
U mnie to nikt nic nie mówi, każdy tylko kręci głową i takie słowa ,,wszystko u Pani takie dziwne, dziwoląg jakiś czy co" więc nawet się nie pytam.
A zresztą teraz to już mi to lata, skończyłam trucie i teraz do przodu. Głupie myśli nachodzą ale mam nadzieję, że to minie z czasem. :))
Teraz zaparzyłam inke i wio na dwórek. Potem szybki obiadek i spadam moczyć dupeczkę xhc xhc
Zapomniałam napisać, że wczoraj o mały włos i byłaby wspaniała burza i deszcz. Niestety tylko silnie powiało, zagrzmiało i wszystko przeszło. 20 km ode mnie była wielka ulewa. :)
Teraz w cieniu to 34 stopnie. troszkę wiaterek powiewa to jedyny plusik.
-
miłego i w miarę możliwości chłodnego!
z koleżanką myślimy nad przeprowadzką do biura :P - klimatyzator działa, w ciągu dnia mamy 23-24 stopnie
dwa łóżka polowe by się zmieściły 8)
dobra myśl! a ja dzisiaj idę spać na balkon. moje wyczerpanie jest ogromne. oczy mam już podkrążone aż do policzków. nie mam już sił, mam nadzieję, że tam się wyśpię, albo że chociaż nie będę się budzić co godzinę...
-
......
Dziś wypad nad wodę, to chyba będzie nad Turawę. ....
I co byłaś, nad którym ???
Zapraszam ciut dalej nad kąpielisko Bolko :)
Nie mylić z wyspą bolko, gdzie park i zoo.
Ja tam często kopertę moczę, a moi namiętnie pływają.
Woda superaśna :)
-
jakie macie plany na jutro? myślałam o pustyni (ciągnie mnie tam, ciągnie!) albo jeziorku. ale od 11 ma lać...
do częstochowy też bym chętnie wybyła, ale jutro to tam będą dzikie tłumy ::((
-
Byłam w małym miasteczku Nowe Warpno, gdzie odbywało się święto leszcza. Zupa z leszcza dla każdego chętnego, występy na scenie, taki jarmark różności, które mnie nie rajcują. Ale plażowanie z książką kole 3 godzin i popływanie w jeziorze :)
Teraz u nas pada, ale co widzę w TV, w Poznaniu klęska ulewy :( Czy to nie może ta pogoda mieć trochę umiaru >:(
ToJka jak u Ciebie ???
-
Metka, Częstochowe to lepiej omijaj z dala w te dni. Byłam w czwartek i masakra. Te pielgrzymki i pełno ludzików. Wyjazd z samej Cz-wy toco najmniej godzina.
Tak w ogóle to od poniedziałku startuję z lampami, chyba będzie 25. Pomalowana jestem na ostry róż i mam tego nie myć i pilnować, aby nie zeszło. Ale jak tu się nie myć, przecież pot wszystko i tak wyżre. :))
Po miesiącu bez mycia stado much będzie mi towarzyszyć.
-
Ewka te linie możesz zmywać. Siatkę (naroża linii) ja mam zrobione, jako tatuaż, który mam do dziś i zupełnie mi nie przeszkadza. W razie co, mówię, że se walnęłam takie kropki, minimum, bo nie przepadam za większym tatuażem >:D
Ja się normalnie myłam (miałam 25 lamp) podczas radioterapii. Chyba tylko mydło szare używałam.
-
ja tego miejsca nie myłam i nie miałam żadnych problemów ze skórką po naświetlaniach, znam osoby które w trakcie lampkowania myły i przez parę miesięcy nie mogły doleczyć skóry ::((
lekarz radiolog mi powiedział że nie może w tym czasie być żadnego kontaktu z wodą
-
mnie nie pozwolono myć obszaru naświetlania ,tylko talkować , tez miałam pilnować żeby mapka naświetlania się nie starła ,Ewka zakładaj czysto bawełniana szeroką koszulkę i będzie dobrze :)
-
Tatuaże oczywiście są, niby wodą polewać się mogę, ale zmyć nie wolno bo będzie kłopot dla pań bo trza będzie nowe krzyże rysować.
Mydĺo szare najlepsze, biały jeleń to chyba też szare tylko w płynie.
-
Ptaszyno, jasne, że nie tarłam tego miejsca, ale jak brałam prysznic to się moczyło. Pod pachami to już raczej było w użyciu mydło. A tam też byłam naświetlana. Problemów ze skórą nie miałam żadnych poopalaniowych. Po skończonym opalanku miałam zapalenie oskrzeli, które nie dało się wyleczyć antybiotykiem. Miesiąc brałam enkorton. Tak jakby trudniej mi się oddychało głębiej :-\
Ale pod względem chorowania w trakcie chemii i po radioterapii, to ja nie jestem typowa. Po każdej chemii też był antybiotyk i wysoka gorączka i ciągle coś, taki ze mnie był słabeuszek :-\ Nie każdy tak musi mieć.
-
Dana tak się myłam żeby nie było żadnego kontaktu z wodą w naświetlanym miejscu, też miałam naświetlaną pachę :(
a naświetlane miejsce zasypywałam alantanem, tak doradził radiolog i było skuteczne :)
-
Można i tak, ale z całą pewnością pamiętam, że mnie nie zakazywali tego miejsca moczyć i linie im nie były potrzebne (u mnie zmyły się tak mniej więcej w połowie naświetlań) kropki wystarczyły.
-
ToJka jak u Ciebie ???
u mnie nie bylo az tak strasznie
ale prąd se gdziesik poszedł :-\
a w zamarażarce troszke sztuk lodów bylo
coby sie nie zmarnowały, tom zezarła wszystkie ::(( dużżżżżżżoooooo tego było ::((
jakem światła nie miala, to i neta nie bylo
z mag esemesami korespondowałam, bo sie biedaczka bardzo martwiła co u nas
ale jak widać wsio OK
prad znowu powrócił
ale pisze z lapka Starszej, bo w moim nie ma neta ::((
(idem tera poczytać, co tam sie w Poznaniu działo)
w czasie radioterapii nie myłam miejsc naświetlanych
do wanny wlewałam wody tyle, aby sięgała do pępka
zakładałam bawełnianą koszulkę z długim rękawem (jednym, bo drugi obcięłam), coby chronił tez pachę
rysunków na klacie nie myłam ani raz przez cała radioterapie
kłopotów ze skóra nie miałam nic a nic - lampki przeszłam śpiewająco (w dosłownym słowa znaczeniu 8) )
Dana, nie każdy miał robione kropki - ja nie miałam
-
oglądałam niedawno na TVN24 to strasznie było w P ,jakaś przychodnia strasznie zalana
-
eeee tam, to tak strasznie wygląda tylko w tiviku ;)
normalna wielka burza, ściana deszczu, samochody w wodzie, parę drzew wywróconych, brak prądu
jak się to wszystko zaczęło, to krzesła na tarasie mi powywracało (plastikowe poleciały ze 2 m - nieeee, nie w górę, ino w bok)
waliło w szyby jak nie wiem co
jakbym jechała samochodem to pewnikiem troszku stracha bym miała
ale z domowego okienka nie wyglądało to tak strasznie
straż pożarna chyba po 5 minutach już wyjeżdżała (mieszkam zaraz obok, więc słyszę jak sie zwołuja ;) )
co do zalanej przychodni: ponoć zalało 3 szpitale (m.in. WCO )
ciekawe co tam u mnie w robocie, akuratnie moja fabryka w dzielnicy, przez która przeszła łogromniasta nawałnica ;)
może fabryke mi zdmuchnęło ;)
-
A tak czekaliśmy wszyscy na deszcz, ale nie na ulewy i nawałnice >:(
U mnie pada deszczyk równo, bez szaleństwa. Balkon otwarty i taki przyjemny szumek oddeszczowy ztx
-
A u mnie tylko parę błysków w oddali 3 krople deszczu( dosłownie) i nic .Tak czekałam na porządną ulewę.Dziś niebo zachmurzone ,może będzie lepiej.Miłej niedzieli
-
pada! byle jak, ale pada!
pierwszy deszcz po wielu tygodniach ztx
może w studni troszkę wody przybędzie,
roślinki się napiją, ptaszki się napiją,
sarenki nie będą pod naszym płotem szukać wody
-
bxu inny świat od wczorajszej nocy, leje, leje, lejeeeee......... ztx
i jest pochmurno, jest czym oddychać ztx
-
a u mnie znów słońce wychodzi ::((Mirusia z jakiej części Polski jesteś? Moze ten deszczyk też do mnie dojdzie
-
iiii, już nie pada, padało cieniutko z godzinę i od nowa parówa... ::((
-
.....Mirusia z jakiej części Polski jesteś?
PV ;)
-
a u mnie cały czas żar z nieba i na jutro też zapowiadają, nawet noce są ciepłe >:( ::((
-
moment nad ranem popadało, nawet nie podlało
i znów słoneczko O0 i cieplutko >:D
jak patrzę na przesuwające się, krążące opady, to jakby przez środek Polski jakowaś bariera nieprzekraczalna dla nich była i tak już od pewnego (długiego) czasu
-
bxu inny świat od wczorajszej nocy
Mirusiu super, że deszcz przekłada się na cuś jeszcze ;)
-
u mnie kropi xhc
-
leje, wreszcie solidny deszcz!
ztx ztx ztx
-
mag to wreszcie roślinki Wam podleje ztx,oj ulga nawet ten malutki deszczyk ,nie jest parno ,pochmurno ,cudnie :D
-
.... przekłada się na cuś jeszcze ;)
A co masz na myśli, te cuś jeszcze ;),
bo odzyskanie humoru to na pewno xhc
-
Mirusiu to, co skasowałaś, wew wklejonym swoim cytacie >:D :-*
A u nas po nocnym solidnym deszczu, nadal słońce i parno, kole 28 stopni.
Wróciłam z kościoła upocona na maxa. Teraz kawka i nad wodę, bo tam tylko da się ten upał przeżyć
-
niby lało, niby nawałnice były
a dzisiaj jakby poprzedniego wieczora/nocy nie było
gorąco, parno, duszno
łokropnie jest - zaś trza w alkoholizm wpaść ::((
ino zimne piwo/wino pomaga przetrwać ::)
-
U mnie też lało i lało. No w końcu deszcz xhc
Teraz troszkę się przetarło, ale jakie powietrze cudne :D
-
Zazdroszczę Wam deszczu.U mnie nic sucho i gorąco
-
zaczęło padać i można oddychać ztx ztx bxu bxu bxu
-
Tak sobie myślę, że nie minie dużo czasu jak będziemy tęsknić za ciepełkiem, słoneczkiem. Wytrzymajcie jeszcze trochę. Ma być chłodniej.
-
No tylko odrobinę ma być chłodniej, kilka stopni. 8)
-
U nas bez zmian. Żar nadal leje się z nieba. Gdyby nie wszechobecna susza, mnie by specjalnie nie martwił. Wolę to niż zimnicę, czy deszcz.
U córki (okolice Essen) dziś pierwszy dzień nie pada. Lało cięgiem 4 dni. Wody w rzekach na granicy wylania, a u nas na granicy minimum. Och nie ma sprawiedliwości na tym świecie :-\
Jednym za dużo, innym za mało xhc
-
a ja miałam dzisiaj super temperaturę 25 stopni i wiaterek ztx
-
toz mówiłam już w niedzielę,ze u nas wspaniale- tez najwyżej 25 stC! to mi się podoba!:) tylko wietrzysko wywołało u mnie bol globusa! :(
-
a ja się obawiałam, że mi szkoda będzie, jak skończą sie upały i tak jest...od kilku dni już nie ma takich pięknych wieczorów i nocy, co to można było siedzieć do późna, dodając moje L4 do tego, trochę czułam się jak na wakacjach :)
-
miałam podobnie Danusiu! :D jak się lipiec kończył to tak mi było szkoda lata! :D no,tak lata mi szkoda ,ale upałow nie!! :)
-
a u mnie cały czas gorąco (pomimo tego czegoś co ponoć zwie się wiaterkiem)
siedzę na tarasie z zimnym pifffkiem i lapkiem
w domu nadal porno i duszno ;)
-
no właśnie - szkoda lata...
ToJka, to Ty masz jeszcze całkiem inny klimat, u nas już od paru dni mokro, parno i średnio ciepło
delektuj się :)
-
u nas już od paru dni mokro,
mokro to u nas było w sobotę w nocy
ale szybko se gdziesik poszło
na dworze jest czym oddychać
ale w domu....massssakra
a w robocie to juz masssakra do potęgi entej
-
a nie możesz zrobić mocnego przeciągu? w nocy się ochładza ,jest szansa dobrze przewietrzyć
-
takie przewietrzenie wystarcza na godzinę -dwie
a potem znowu duszno
nie mogę na dłużej otworzyć wszystkich okien i drzwi, bo za duży przeciąg
-
wróconym z gór SINIAKIEM [raczej się nie polubimy, liczę na uczciwą współpracę - ale ale...]
ze zwichniętą kostką PRZED spotkaniem_LO [oglądania uparcie Perseidów się zachciało ;p]
Amazonki wybaczą, ale tylko 2 płachty przeczytałem z zaległych.
Kocham Was ale na widok ile naklikałyście - pszam i psze o wybaczenie! :0ulan:
Odpowiem na jedno, bo właśnie udało się po tych upałach zabrać wreszcie-tradycyjnie mamę, okazało się że z ciotką, w ost. dniu przed wyjazdem na ... tradycyjną wycieczkę. A o ciotkę chodzi - taką fajną ciotkę mam, że od zawsze ma wszystko gdzieś... i nie ma piersi :)
O czym nie wiedziałem. Było co innego groźnego, ale że cycka nie ma, tom nie wiedział...
A pójdę, pójdę do fryzjera i se strzelę fryzurę że hej :D.
Wszyscy będą mi zazdraszczać nowych włosów i zaś się będą gapić.
Chyba ffszystcy typu: somsiadki, rodzidzina, znajomeczki z warzywniaka i ze z kladki zeschodowej = ci najnaj życzliwsi? ;)
[i wiem, że to żart_taki + potrzeba_ot!_taka_se_babska ;-)]
Na ich opinii Ci aż tak zależy? :))
[faceci maja to gdzies - jakby co ;p]
Pilot, to ja w tym temacie spytam: jak myślisz, czy faceci mają gdzieś, czy kobieta ma dwie, czy tylko jedną pierś ??? :P
szykuje mi się kawa z kolegą z podstawówki... tak pytam na wszelki wypadek, ale na razie o tym ciiii ;), proszę nie mówić nikomu, to tak między nami O0
3 typy facetów nadal se_som. Potwierdzam ino odkrycia potwierdzone naukowo. [też mi odkrycia... opfff]
Jedni uciekają na wejściu;
Drudzy się dopytują zaciekawieni i potem bywa różnie, najczęściej niefajnie;
Trzeci mają to gdzieś, bo fascynuje ich kobieta/osoba_jako_taka - i ci mają przesrane xhc - kobieta zmienia się w modliszkę, wysysa i wypluwa resztki zdezorientowane :D
Jako facet optuje za wariantem 2 [ofifista ;p]
Dla amazonki bym zalecał wariant nr 3 ... [zdrajca męskiego ja rodu bxu ;-)]
Mam nadzieję, że możesz odpisać "jak było?" bo wpis na tyle dawny, że chyba już_po i nie zaszkodziłem nikomu? [naiwny_usmiech_słodaśnyyy ;p]
-
Pilot, z historii z ciotka wychodzi na to, że jest jeszcze typ 4 >:D Taki co nie zauważy czy jest ta pierś czy nie i wydaje się, że bardziej do tego rodzaju pasujesz :P ;)
-
Pilot, z historii z ciotka wychodzi na to, że jest jeszcze typ 4 >:D Taki co nie zauważy czy jest ta pierś czy nie i wydaje się, że bardziej do tego rodzaju pasujesz :P ;)
No dzięki :-)
Fakt bezsporny = jest wariant 4; czyli matki, babcie i ciotki, które wojnę światową nr 2 pamiętają ;p
Ale chyba nie o to pytała była Becia ;-)
Matka jest rocznik 1937. Ta ciotka z nich najmłodsza - ...o ile lat? ;-) Pochyliła się gdy robiłem foty i zauważyłem, że nie ma ciocia w dekolcie cycka tylko bliznę i wypada fotkę skasować. Lata temu [yyy 1993-6?] plan wawy dawałem jej zięciowi i tłumaczyłem jak dojechać do CO czy jak to się tam wtedy zwało było, coby z fasonem mógł tym swym porsche swą teściową 'podrzucić'.
Nie dopytywałem przy nieczęstych spotkaniach. Może trzeba było? Ona mówiła coś o głowie podkreślając to znacząco peruką. Myślę, że się wstydzi najzwyczajniej braku cycka, a ja nie mam zamiaru wiercić tematu. Żyje, i to raźno. Ciotki mam NAPRAWDĘ fajne! :-)
-
Pil fajnie czytać Twoje wynurzenia/rozważania :) ;)
-
a na ciapąg po nas wyjdziesz? >:D za kwilkę bilety będem nabywać :))
-
Mecia już :o :o
-
już_już! dokładnie 30 dni zostało i dziś bilety najtańsze :0ulan: pindolino pojedziem O0
-
A ja samolotkiem przylecę :P
-
pańcia by może telefon odebrała, hę?
-
Ja? A nie mogiem, bom ostawiła u sąsiadki :P Prosiem na priva :)
-
nie kce mi siem tyle literkować :P pogadamy jak odpokutujesz sklerozę ;D
-
a na ciapąg po nas wyjdziesz? >:D za kwilkę bilety będem nabywać :))
Jeśli będę ino mógł - to 'jak zawsze do usług' ;-). [koordynaty podać: data, godzina, miejsce - namiary na mnie masz]
Do jw. jw. - dodzwoniłem się do mamy, kretyńskimi pyt. uzyskałem odp. Ciotka fajna miała mastektomie daaaawno temu - w latach '90. Potem z nią gadałem o możliwych przerzutach. Jako do dziś atrakcyjna kobieta zapewne nie chciała rozgłaszać, że o pierś chodzi. Ech, baby ;p...
I siedzę se tu sam ze zwichniętą kostką. Gapię się w TiVi. Laptoka zaktualizowałem do Windows10 potwierdzając uczciwie przed sobą, że jestem już naprawdę stary :D... Idę się poutykać po piwo... ;-)
-
[faceci maja to gdzies - jakby co ;p]
Pilot, to ja w tym temacie spytam: jak myślisz, czy faceci mają gdzieś, czy kobieta ma dwie, czy tylko jedną pierś ??? :P
szykuje mi się kawa z kolegą z podstawówki... tak pytam na wszelki wypadek, ale na razie o tym ciiii ;), proszę nie mówić nikomu, to tak między nami O0
3 typy facetów nadal se_som. Potwierdzam ino odkrycia potwierdzone naukowo. [też mi odkrycia... opfff]
Jedni uciekają na wejściu;
Drudzy się dopytują zaciekawieni i potem bywa różnie, najczęściej niefajnie;
Trzeci mają to gdzieś, bo fascynuje ich kobieta/osoba_jako_taka - i ci mają przesrane xhc - kobieta zmienia się w modliszkę, wysysa i wypluwa resztki zdezorientowane :D
Jako facet optuje za wariantem 2 [ofifista ;p]
Dla amazonki bym zalecał wariant nr 3 ... [zdrajca męskiego ja rodu bxu ;-)]
Mam nadzieję, że możesz odpisać "jak było?" bo wpis na tyle dawny, że chyba już_po i nie zaszkodziłem nikomu? [naiwny_usmiech_słodaśnyyy ;p]
Pil, dzięki za odpowiedź :-*
spotkanie się odbyło, ale nie nadajemy na tych samych falach, więc dalszego ciągu nie będzie
-
[faceci maja to gdzies - jakby co ;p]
Pilot, to ja w tym temacie spytam: jak myślisz, czy faceci mają gdzieś, czy kobieta ma dwie, czy tylko jedną pierś ??? :P
szykuje mi się kawa z kolegą z podstawówki... tak pytam na wszelki wypadek, ale na razie o tym ciiii ;), proszę nie mówić nikomu, to tak między nami O0
3 typy facetów nadal se_som. Potwierdzam ino odkrycia potwierdzone naukowo. [też mi odkrycia... opfff]
Jedni uciekają na wejściu;
Drudzy się dopytują zaciekawieni i potem bywa różnie, najczęściej niefajnie;
Trzeci mają to gdzieś, bo fascynuje ich kobieta/osoba_jako_taka - i ci mają przesrane xhc - kobieta zmienia się w modliszkę, wysysa i wypluwa resztki zdezorientowane :D
Jako facet optuje za wariantem 2 [ofifista ;p]
Dla amazonki bym zalecał wariant nr 3 ... [zdrajca męskiego ja rodu bxu ;-)]
Mam nadzieję, że możesz odpisać "jak było?" bo wpis na tyle dawny, że chyba już_po i nie zaszkodziłem nikomu? [naiwny_usmiech_słodaśnyyy ;p]
Pil, dzięki za odpowiedź :-*
spotkanie się odbyło, ale nie nadajemy na tych samych falach, więc dalszego ciągu nie będzie
no...
-
Tiaaaa... kłopoty ze spotkaniami po latach właśnie tym skutkują, że ląduje się z miłością szkolną w łóżku, albo z obrzydzeniem ten... + a_fe!.. :D xhc
-
...powtarzam się zapewne - ale od lat się zastanawiam - jak wiele impr. szykowałem/obstawiałem byłem, z wojem naprietiwnopołożnym wobec MON . że oni... = gdyby ktokolwiek z nich nagle "piredolę_to!" i się wyłamał z 'teatrzyku' .. to co by było? - nikt i nigdy..!
nigdy i nikt... ;p
nikt i nigdy...
[zresetowalo zloma - pewnie zlom powod mial - i juz po polgodzinie wracam do wpisu_urwanego resetem_ja ;p]
np. w takiej sympatycznej chwili ;-) https://www.youtube.com/watch?v=xlXOghuGvAA
...
-
"Puszczę ja Cie puszczę ale nie samego,
Puszczę ja Cię puszczę ale nie samego.
Każę Ci osiodłać konika karego,
Każę Ci osiodłać konika karego."
["kalina_malina" ;-)]
D-ca sam trzymał karabinek SKS żołnierza idącego 'na śmiertelny bój'... ;-p
-
W kwestii technicznej konta w pko-bp:
czy właścicielkom takich kont operacje za pomocą karty, zbliżeniowo,
te za pińdziesiont zeta, pomniejszają od razu saldo konta, ale też nie włażom do środków nierozliczonych (nie widać ich tam),
a dopiero za jakiś czas, tj. dwa, trzy, dni, widać je w historii?
-
tak właśnie jest - i to nie tylko w pkobp
-
Aaaaa.... no widzisz ;),
takie trochę mylące dla mnie, tzn. czy jest pomniejszono saldo, czy jeszcze nie.
Ale juści od razu, tylko nie widać w istorii od razu.
Dzięks ;)
-
w żadnym banku na koncie od razu nie widać,ani się nie pomniejsza się saldo przy operacjach zbliżeniowych kartą , za dwa -trzy dni robocze dopiero widać ,ja miałam kiedyś przygodę z Alior bankiem i karta zbliżeniową odtąd tak nie płacę :0ulan:
-
(...) odtąd tak nie płacę :0ulan:
Chyba też muszę z płatności w ten sposób czynionych zrezygnować,
a chociażby dlatego, że mieszają mi w mej łepetynie rzeczywisty stan konta,
a potem już niczego nie jestem pewna, np. czy jeszcze gdzieś kartą nie "przeciągnęłam".
Poza tem można se nieświadomie debet zrobić.
(...) na koncie od razu nie widać,ani się nie pomniejsza się saldo przy operacjach zbliżeniowych kartą (...)
Do doopki >:(
-
W kwestii technicznej konta w pko-bp:
czy właścicielkom takich kont operacje za pomocą karty, zbliżeniowo,
te za pińdziesiont zeta, pomniejszają od razu saldo konta, ale też nie włażom do środków nierozliczonych (nie widać ich tam),
a dopiero za jakiś czas, tj. dwa, trzy, dni, widać je w historii?
zbliżeniowo nalicza/odlicza po paru dniach - ostrzegała mnie nawet sama sprzedawczyni z 'filipka', mówiąc że to przereklamowane.. ;p
a z najnowszej [znanej od dawna] chwili: w tym miesiącu ponownie przelałem se $ z banku do banku w czwartek i pojawiło się w miejscu docelowym we wtorek - to irytuje. jak w starym powiedzonku o ruskim banku "ani nie priepadnie, ani nie poluczisz" :D - od lat zastanawia mnie, co się dzieje z MOIMI pieniędzmi w trakcie transferu. Są moje niby cały czas przez te dni, ale nie mogę ich wydać w tym czasie - migrują, są w trakcie i w trasie... ;-)
[odp. do m_61 - netowo w ramach tego samego banku działa to w sekundę.. ;) = miejmy wszystkie konta w banku tym samym? ;-)]
-
Tak, też mnie to wkurza Pilocie >:(
Ktoś, czytaj bank, potem ładnie na tym zarabia.
-
Pil no w tym samym zgadza się od razu ,oj przetrzymują :)
-
Tak. ...dni, razy procent najniższy_własny ustosunkowany do ofificyjalalnenej stopy, razy liczba klientów, razy lata = gdyby to szło na moje konto, to bym se z tych 'od%' uzbierał już na 'malucha z PEWEXU bez talonu, O!'... albo SPORO przez te lata takich manewrów... Musiałem zlecenia stałe pozmieniać na ciut późniejszą datę i wytłumaczyć to odbiorcom przysyłającym wezwania_do_natychmiastowej_zapłaty :D - 'bo ja wiem, kiedy DOJDZIE MI TU?' :D
-
ja tam nie mam problemów z "ile jest na koncie", bo wpływy mam stałe, przelewy ustawione na stałe zlecenia, a na bieżące wydatki zostaje mi parę złotych, które mam w głowie - wystarczy ino do końca miesiąca (26-go mam wpływ) na 3-4 wejścia do biedry ;D
-
[...] wystarczy ino do końca miesiąca na 3-4 wejścia do biedry ;D
= biedra_rulezz? ;p [i nie o tym tu było było TOJKA. tak myślę ;-)]
DOPISEK:
"ja tam nie mam problemów z "ile jest na koncie" - ..i jak nie zazdraszczać gratulując? :D C:-)
-
Pil, ależ o tym_o tym ;)
bo skoro płace ino 3 - 4 razy zbliżeniowo to nawet jak mi ściąga później (nawet w następnym m-cu), to i tak wiem ile mam :) i debetu se nie dokonam :D
-
a wcześniej tam?
ech.. te księgowe...., liczykrupy. słabość chyba do niektórych mam za wielką xhc
Ech... ;-)
-
zmiana tematu(bo o piniondzach nie lubiem)
hura hura hura Fajdek ma złoto ztx
a ma złoto, bo w Poznaniu go dobrze wytrenowali ;)
Ziółkowski też trenował w Poznaniu
Włodarczyk tez trenował Poznaniak
Poznań górą ztx
-
racja
zmiana tematu [doceniając]
dziś rocznica PAKTU... [hitler- stalin, przez innych nazywanych inaczej]
17.09.1939 ostatecznie armii hitlerkowej skonczyla sie benzyna do czolgow i samolotow, bomby tez wyszly, Polska się będzie bronić! Do ostatniego guzika! To nie Austria, to nie Czechy.... polska kawaleria typu dradonskiego potrafiaca sie pojawic 200km niz byla wczoraj i trójkowo spieszyc do zaskakujacego szturmu_na_bagnety, tego teutoni sie obawiali... ;p [bez strzalu, noca, polacy wycieli w pien elite adolfka...] = niemieckie jednostki utknęły były zajmując się zdezelowanym, przedpotopowym sprzętem [taki to ich blietzkrieg byl] a sowiecki sojusznik odpisywal, ze nie jeszcze gotowy albo ...wcale nie odpisywal :D. Po odwołaniu/przesunieciu_daty mobilizacji [sic!] polska armia, dowodzona wg nieznanych nawet d-com armii planow, dzialala obronnie w totalnym absurdalnie okrazeniu, mnozyly sie przyklady heroizmu co rusz w walce o Ojczyzne, mobilizowala sie zwlaszcza na kresach, śląc kolejne pulki na zachod, poludnie i ponoc.....
I wtedy Stalin dopiero ruszyl. W obronie ludu na zach. białorusi i ukrainie. Pewny, ze adolfek rozpetal te burze_swiatowa i wszystko bedzie na niego... ;p
A ja? raczki mam czyste jak sumienie = nieuzywane ;p
No to teraz sojusznicy Polszy --> mnie wspierac! raz, raz!
[max_skrót]
ROCZNICA
-
Wiem, mówiłem, ale... jedyny w polsce most im. strzelca/szeregowca z '39 [3 godz. się bronil samotnie z RKMem i powstrzymywal atakujacych niemcow z jednostki uwazajacej sie za elitarna - ja bym się zesral pewnie w 1 minucie i poddal [nie, bym sie ja zastrzelil - on zrobil wiecej, duzo wiecej] .... on polegl po dopiero 3 godz. i umozliwil odwrot wielu jednoskom, ktore spierdalaly najzwyczajniej w poplochu i byc moze podjely rownie zaciekly boj - kiedys tam, duuuzo pozniej ..nie tak? zbeszczescili jego zwloki...
[dostal Krzyz Odrodzenia Polski i most swego imienia - jakos tak po ponad 70 latach]
Kazimierz Mazurczak - strzelec KOP
-
Ciekawe to :)
-
Ciekawe to :)
pewnie, że to ciekawe
ale czemu odpowiadasz tylko na od... czep się?
po co komu takie odpisy?
dla ilości zerkających? ;p
DOPISEK:
może lepiej milcz? ;-) ;p
-
>:( :P
-
>:( :P
i ten.. uprzedzajac wszelkie roszczenia dotyczące mych poprzednich wpisów....
itd.... :D
-
gdzie ten most i skąd tak ciekawą historię znasz :o :o
-
gdzie ten most i skąd tak ciekawą historię znasz :o :o
pisałęm byłem ze 3 lata temu
psze se wygooglać nadal
most ropa
albo wprost jw?
Kazimierz Mazurczak
DOPISEK:
a wszystko powyżej to nic, tak?
[znowu klikanina nadaremna :D]
-
a co Ci odpisywać, skoro cokolwiek Ci się nie napisze, to jest źle/nie_tak? :P
-
a co Ci odpisywać, skoro cokolwiek Ci się nie napisze, to jest źle/nie_tak? :P
aż tak ze mną źle?
dzięki, hmmm
{a tak się staram... :D ;p}
-
OK
mag_dag zakładając wątek "o niczym" pewnie się nie spodziewała, że tym samym będzie więc "o wszystkim".
Miło było :-)
-
Eeeee
...nic innego nie znalazłem na papatki... [a szukałem]
prócz tego
[aj gdzie mi tam do ułana aj, weź no...]
https://www.youtube.com/watch?v=Sqyajem56C8
buziole :-)
DOPISEK:
HIE, HIE - WIEM, ATAWIZM... podobno
ale oprócz broni składanie do grobu żony obok nie było takim całkiem do końca pomysłem złym, ...nie? :0ulan:
-
tadam ztx dwa brązy som
Lisek wywodzi sie z Olimpii Poznań
noooo i znowu Poznań górą ztx
-
kcialam zapytać
gdzie aquila ??? sie wakacjuje? cy_co?
widac ja było, ale nie pisze
aquila, dziecko kochane, gdzieś Ty 8)
-
no i jeszcze cisza od Różyczki ::)
-
eeeeee Róża to w ogrodzie pewnie siedzi
przychodzi wieczorem i pada
ino czy sama ??? ;D
-
Tak siedzę i coś postanowiłam popisać. Dzieciory na dworze więc chwila spokoju xhc
Jakoś tak szkoda, że to lato się już kończy. Ja lubię ciepełko (no nie aż takie jak było), teraz to już prawie jesień.
Ostatnio zatrzymał mnie Pan policjant na motorze. Jak zobaczył, że jestem w chustce to nawet ubezpieczenia nie sprawdził tylko kazał jechać dalej. Tak więc bycie łysym też ma swoje plusy ;D
-
Ciekawe czy wszystkim "łysym" tak łatwo odpuszczają.
-
Tak więc bycie łysym też ma swoje plusy ;D
w moim łysym czasie, widziałam same plusy :)
bo jak w portfelu mało kasy, to każdy grosz sie liczy
a tu i na szampon, i na odzywkę, i na fryzjera nie trza było wydawać kasy ;)
a i na wodzie ciutkę się zaoszczędziło ;)
a na dodatek sztuczna fryzura zawsze wyczesana :)
(do obcych ludzi w chustce nie wychodziłam, coby im dodatkowych stresów nie przysparzać)
-
No ciekawe :-\
Jak jechałam trzy tygodnie temu do stolicy do gina, to oczywiście mąż prowadził i jechał za szybko. Policjancik namierzył i lizakiem skierował na pobocze. Nim mąż wyszedł z auta powiedziałam mu, żeby powiedział stróżowi prawa, że jedzie z żoną na chemię do W-wy i tak też uczynił.
Policjant spojrzał na niego potem na mnie (ja w chustce) i oddał dokumenty. Powiedział tylko, że do stolicy dalllleko. :D
A tak by było 4 pkt i 200 zł. Udało się xhc
-
Ewka wśród policjantów też są dobre ludziska, nie tylko służbiści C:-)
-
Nooo, ten, co ostatnio przysolił mandat synu memu w mej obecności to też dobry człek był, współczuł nam bardzo, na tego drugiego "uczestnika" psioczył... jednocześnie mandacik na dwie stówki jednakowoż wypisując C:-) Za takie niemal identyczne przewinienie kolega kilka dni później dostał jeno 5 dych :(
-
A ja dziś miałam rozmowę z policją miejską.Podjechałam pod blok u mamy,żeby ją zabrać do siebie .Schodzimy do samochodu a panowie już na mnie czekają.Podobno usłużni sąsiedi meldują ,że nagminnie parkuje godzinami pod blokiem.Sam policjant stwierdził ,że mam bardzo dużo sympatyków w tym miejscu.Porozmawialiśmy ( miło )i stwierdzili ,że jasna sprawa ,gdy zabieram niedowidzącą 85 letnią matkę mogę podjechać bez problemu.Niestety zawiść ludzka nie zna granic.
-
Rany boskie a czegoż oni tacy wredni? z jakiego powodu??
-
Następnym razem za tylną i przednią szybą daj napis, "proszę dzwonić (tu nr policji, bo ja nie pamiętam)"
-
Rany boskie a czegoż oni tacy wredni? z jakiego powodu??
powiedzieli ,że zagraniczna rejestracja na wielu działa jak płachta na byka
-
taaaa ci co mi przysolili mandat tez byli bardzo mili,
bo oni sa przyuczani do bycia miłymi ;)
mandat mi się należał, więc pretensji nie mam, ino zła jestem, bo ja jeżdżę ostrożnie i raczej wg przepisów - raz na ile mi się zdarzy przycisnąć - a ci co nagminnie przekraczają prędkość, jakoś unikają mandatów
wczoraj gadałam z chłopakami ze straży gminnej, że wciąż zajęte (przez tych bez niebieskiej karty) miejsce pod biedra, dla niepełnosprytnych - i kicha, chłopcy nie moga pomóc, bo to teren prywatny - trza będzie napisać do właściciela coby zezwolił postawic tabliczkę "strefa ruchu", wtedy straż gminna może wlepiać mandaty (he_he, ale wredota jezdem)
-
się mi dziś o 5 rano spomniało, żem jeszcze meciątku podręczników do szkoły nie nabyła. no i siedzę i wybieram...
-
zdążysz kupić,moja córka odkryła że w empiku do zerówki tańsze książki niż u męża :)
-
łłłeeeee przeca dziecka I i II kl dostają książki z ministerstwa ;)
to co Wy kupujecie?
a może językowe
nooo i meciatko to może nie obejmuja ministerialne podreczniki ??? ona przeca w inszej szkole
aaaa doczytałam, madziowe do zerówki ;)
-
obejmują. do angliskiego potrzebuję
madziu, u nas w przedszkolu panie same kupowały podręczniki (dzieciaki miały Tropicieli), myśmy się tylko składali
-
Z tymi podręcznikami to jakieś jaja są >:( U nas przyszły dotacyjne dla klas czwartych, ale dotacja jest tylko na dzieci, więc nauczyciele nie dostaną podręczników ani ćwiczeń :o Zajrzałyśmy na stronę wydawnictwa - tam kupić nie można, to pewnie w księgarni też nie >:(
-
u nas dotacja jest dla klas I, II i IV + niemiecki.
+ każde dziecko dostaje 50 zł dofinansowania. nie pamiętam z jakiego tytułu (ale warunkiem było zamówienie podręczników rządowych) - za tą kasę szkoła kupuje podręczniki wg własnego uznania, bo maluchy nie uczą się z tych "obowiązkowych"... >:D - przynajmniej tak było w zeszłym roku
dokupić (samemu albo przez szkołę) trzeba angielski i (pewnie jak w zeszłym roku) religię. nie wiem jak z nauczycielami. ale to chamówa, że nic nie dostajecie :o
-
+ każde dziecko dostaje 50 zł dofinansowania. nie pamiętam z jakiego tytułu (ale warunkiem było zamówienie podręczników rządowych) - za tą kasę szkoła kupuje podręczniki wg własnego uznania, bo maluchy nie uczą się z tych "obowiązkowych"... >:D - przynajmniej tak było w zeszłym roku
No i właśnie - kupa forsy podatników wywalona na podręczniki rządowe, wielkie halo w mediach, zakaz proszenia rodziców o dodatkowe zakupy książkowe (tym sposobem muszę zrezygnować z prowadzonego od kilku lat projektu "Ortograficzne piątki szansą na piątki", bo dzieciaki korzystały z dodatkowych ćwiczeń,o które teraz nie mam prawa rodziców prosić >:( ), a nasze panie też z rządowych nie uczyły i uczyć nie będą, bo ponoć są te książki do du >:(
dokupić (samemu albo przez szkołę) trzeba angielski i (pewnie jak w zeszłym roku) religię.
I tego nie rozumiem - albo wszystko, albo nic!
nie wiem jak z nauczycielami. ale to chamówa, że nic nie dostajecie :o
Owszem, mogę wypożyczyć z biblioteki "ponadwymiarową", bo szkoła zamówiła dla dzieci kilka sztuk więcej, jakby ktoś doszedł albo zgubił, ale muszę ją potem oddać w stanie idealnym, a ja we "własnych" podręcznikach przez ostatnie ćwierć wieku notowałam sobie cenne dla mnie uwagi...
-
+ każde dziecko dostaje 50 zł dofinansowania. nie pamiętam z jakiego tytułu (ale warunkiem było zamówienie podręczników rządowych) - za tą kasę szkoła kupuje podręczniki wg własnego uznania, bo maluchy nie uczą się z tych "obowiązkowych"... >:D - przynajmniej tak było w zeszłym roku
No i właśnie - kupa forsy podatników wywalona na podręczniki rządowe, wielkie halo w mediach, zakaz proszenia rodziców o dodatkowe zakupy książkowe (tym sposobem muszę zrezygnować z prowadzonego od kilku lat projektu "Ortograficzne piątki szansą na piątki", bo dzieciaki korzystały z dodatkowych ćwiczeń,o które teraz nie mam prawa rodziców prosić >:( ), a nasze panie też z rządowych nie uczyły i uczyć nie będą, bo ponoć są te książki do du >:(
ale mnie nikt nie pytał czy ja chcę rządowy podręcznik >:( tak samo jak nie uwzględniono tego, że nie chciałam, by MOJE dziecko szło rok wcześniej do szkoły
dokupić (samemu albo przez szkołę) trzeba angielski i (pewnie jak w zeszłym roku) religię.
I tego nie rozumiem - albo wszystko, albo nic!
moja młoda chodzi do szkoły wyznaniowej, religia katolicka jest nieobowiązkowa i "dodatkowa" - dla chętnych - może z tego to wynika. a angielski chyba jest w pakiecie, z tym że książka z materiałem na dwie godziny tygodniowo, a my mamy 5, więc i tak trzeba korzystać z czegoś innego.
nie wiem jak z nauczycielami. ale to chamówa, że nic nie dostajecie :o
Owszem, mogę wypożyczyć z biblioteki "ponadwymiarową", bo szkoła zamówiła dla dzieci kilka sztuk więcej, jakby ktoś doszedł albo zgubił, ale muszę ją potem oddać w stanie idealnym, a ja we "własnych" podręcznikach przez ostatnie ćwierć wieku notowałam sobie cenne dla mnie uwagi...
no proszę Cię... ktoś se chyba jaja robi... na karteczkach masz notować? ::((
-
az sie jutro zapytam jak w mojej robocie se n-ki radzą
może dyrekcja znalazła jakieś wyjście z tych rządowych wynalazków
(ja nie mam nic wspólnego z podręcznikami, ino wiem, ze przychodzą dla dzieciaków, bo wciąż podpisuje dostawy ;) , nooo i szafy do biblioteki trza było dokupić, coby te podręczniki było gdzie przechować dla następnego rocznika)
mam nadzieję, ze w tegorocznych została zmieniona strona z H, noooo i okładka elementarza - taaaakie byki tam były, ze szkoda gadać)
-
hamak, jak musisz mieć rządowy?
wybrałam dla swoich GWO i takie zamawiam, podręcznik za darmo i jeszcze jestjakas pula pieniędzy na każde dziecko na ćwiczenia
tak?
-
Nie ja rządowy, tylko I i II klasy. O nich pisałam, że nie korzystają i, jak się okazuje, nie tylko u nas.
Ja wybrałam, a i owszem, ćwiczenia też są (marne w stosunku do tego, co było płatnie...), ale dla mnie egzemplarza nie ma
Edit: Podręczniki GWO fajne, uczyłam latami. Ćwiczenia do V i VI nie bardzo, nie kazałyśmy kupować. Zmieniłaś czy kontynuujesz, Kelu?
-
dziewczyny, czy któraś z Was nie potrzebuje wieszaków? nie wiem kiedy mi się tak rozmnożyły, ale mam ich mnóstwo i chętnie się podzielę (http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
(dodatkowego miejsca do wieszania niestety nie mogę zaoferować (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2zlosc.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/))
-
Jak widziałaś w "prawie perfekcyjnej", w nowej szafie chce mieć jednakowe drewniane...masz? Mówiłam...odwaliło mi na całego. Bo plastiku też mam tonę ...zawsze się coś odziedziczy po filmach.
-
tak, mam trochę drewnianych. jak już się w miarę z tym oporządzę, to Ci wyślę fotkę - zobaczysz czy takie mogą być.
uwielbiam porządki! właśnie znalazłam stówę w kieszeni spodni, które zamierzałam wyrzucić, a wcześniej 50 w kurtce ztx
-
ależ jesteś rozrzutna ;D
-
Idę przegrzebać swoje :o. Kiedyś z impetem zatrzasnęłam szufladę w komodzie, a tu...wyskoczyły z dołu dwie stówy! Normalnie bankomat :D A potem było, jak z tym rozkręcaniem krzeseł w Vabanku... Strzelałam szufladami, rozgrzebałam wszystko i...nic.
-
Kiedyś z impetem zatrzasnęłam szufladę w komodzie, a tu...wyskoczyły z dołu dwie stówy! Normalnie bankomat :D
xhc xhc xhc
-
Edit: Podręczniki GWO fajne, uczyłam latami. Ćwiczenia do V i VI nie bardzo, nie kazałyśmy kupować. Zmieniłaś czy kontynuujesz, Kelu?
GWO to jedyne wydawnictwo, które pomyślało o uczniach z niepełnosprawnością intelektualną (WSiP też, ale podręczniki słabe). Od kilku lat korzystam z ćwiczeniówek do gimnazjum, teraz zdecydowałam się na podręcznik. Nawet jest dla mnie jakiś poradnik. Szok, z tym się spotykam pierwszy raz , a uczę 24 lata. Brawo GWO
-
ja tu już dyżur całodobowy pełnię... ::((
-
a mnie nie było do towarzystwa :P
miłej niedzieli! :)
piękna pogoda, więc korzystajmy!
wczoraj byłam w Parku Kultury zobaczyć beerfest, a dzisiaj jadę do kuzynki na grilla :D
od jutra się odchudzam!
-
szaleje za oknem cicha burza, jest spokojnie, cicho, a zza chmur co sekundę rozbłyskują światła niesamowite, jak wybuchy
-
oooo proszę, do mnie i betty jeszcze hamaczek dołączył. to co? imprezka? :0ulan: ;)
-
Jasne ztx Może być teraz, bo właśnie robię sobie chwilę przerwy w pracy >:D
-
Proszę, jak cicho, będę chodzić na paluszkach ...
-
No i dalej odpoczywają po imprezce.
-
Lulu, o tej godzinie u mnie dopiero budzik dzwonił. :))
-
Dziewczyny mam pytanie. Rozmawiałyśmy z dziewczynami na radio o tych sprawach rakowych, jedna ma napisane w wyniku, że jest obecna inwazja naczyń a druga, że jest obecna angioinwazja naczyń. O co kaman, ja nie wiem. Czy czymś się to różni?
Upał i susza. W sypialce 35 stopni i smród z pachy ::((
-
angioinwazja to inaczej inwazja naczyń - czyli to samo,
a oznacza to, że w naczyniach krwionośnych (w badaniu pooperacyjnym) miały komórki nowotworowe
-
nie wiecie jakie są prognozy pogody? przydałoby mi się w przyszłym tygodniu kilka gorących dni. kurtki zimowej zapomniałam wyprać...
-
co się daje w podziękowaniu za znalezienie obrączki? szanowny będzie swoją odbierał. 10% znaleźnego? ;) jakieś wino, bombonierkę?
-
jak 10% to szukaj paragonu...będzie wiedzieć ;D
-
z grubsza pamiętamy po ile była ;)
-
Jak nie była nie wiadomo jak droga, to chyba dałabym po prostu jakieś fajne winko. Kasę to nie wiadomo, czy znalazca weźmie, a winkiem pewnie nie pogardzi ;)
-
Ja kiedyś za zwrot portfela, w którym kasa nie miała dla mnie większego znaczenia, ale pierwsze zdjęcia moich dzieciaków tak, podziękowałam "lepszą" kawą i dużą torbą takich dobrych czekuladek luzem "złoty orzech" czy jakoś tak. Pani się bardzo ucieszyła.
Nie wiem... ja jakoś nigdy alkoholem się nie odwdzięczam, trudno z nim też utrafić w "smak" obdarowywanego, jak się go zupełnie nie zna.
-
Tej, Parabola, a gdzieś Ty była jak Cię nie było
bo chyba Cię tu ciutkę nie było ;)
-
no nie było .... ale nie w tym wątku pisałam 8)
Co ToJka piłaś /paliłaś ::((
-
pić tom nie piła
ino mocno zarobiona byłam
i nie ogarniam czasu od połowy sierpnia do wczoraj ;)
-
U mnie dzisiaj zimno, zimno i nieciekawie ::)
Nie lubię takiej jesiennej aury. Rano było tylko 10 stopni. No niestety koniec lata >:(
-
u mnie od południa słoneczko, rześkie powietrze i wietrzysko :)
-
Frekwencja na referendum poniżej 8 %. Zastanawiam się, czy Polacy mają tego typu demokrację w d...e, czy Kukiz ma tak mało zwolenników (gdzie się podziała reszta, było ich ok. 26 %). Bo pierwsze pytanie było konkretnie pod elektorat Kukiza. Był się rozpłynął, czy cuś :o
Dodam, że spełniłam obywatelski obowiązek i nie uczestniczyłam w referendum, tylko żal mi tych 100 mln, które poszły w p...u :(
-
Ja też nie byłam, u nas było pusto i cicho :-[
-
ja byłam. kilka ludzików się przewinęło.
-
ja też byłam, bo bardzo mi zależało aby wreszcie położyć kres pewnym sprawom
no cóż, niewiele osób widocznie chce, aby zawiłości prawa podatkowego rozstrzygać na korzyść podatnika
no to se płaćcie dalej kary, odsetki; wynajmujcie prawników do objaśnień co autor rozporządzenia/ustawy miał na mysli ...
eh ..... a była szansa
-
Tojcia ta frekwencja wynika z tego że wpajano w głowy ludzikom o referendum Komorowskiego, większość ludzisk nie ma styku z prawem podatkowym więc uważa że go to nie dotyka :-\
-
ależ ja o tym wiem,
tylko nie rozumiem ludzi, którzy wiedząc o referendum, nawet nie zapoznali się z pytaniami
rozumiem, że o podatkach niektórzy nie maja pojęcia
ale co z przedsiębiorcami - przecież wciąż są oburzeni np. po kontrolach
a co z finansowaniem partii politycznych z naszych pieniędzy
czy naprawdę 90% społeczeństwa mówi TAK, gdy im się wyjmuje z portfela pieniądze na widzi_mi_się różnychpartii
nieeee ja naprawdę nie rozumiem naszego społeczeństwa
tylko do narzekania pierwsi
-
A ja sobie przypomniałam około godz. 20 (myślałam, ze już zamknęli), że miałam iść na referendum i już myślałam, ze jest zbyt późno, ale mąż mnie oświecił, zdążyłam.
-
tylko do narzekania pierwsi
taaa, i w dodatku to najlepiej im wychodzi
-
ja też byłam, bo bardzo mi zależało aby wreszcie położyć kres pewnym sprawom
no cóż, niewiele osób widocznie chce, aby zawiłości prawa podatkowego rozstrzygać na korzyść podatnika
Tojka, przecież to pytanie już przed referendum stało się nieaktualne, bo Sejm przyjął nowelę do Ordynacji podatkowej dotyczącą rozstrzygania wątpliwości w przepisach na korzyść podatnika
Dodam, że spełniłam obywatelski obowiązek i nie uczestniczyłam w referendum
Dana, nie rozumiem :-\
ja tym razem (wyjątkowo) nie spełniłam obywatelskiego obowiązku i nie poszłam :-[
-
a co z finansowaniem partii politycznych z naszych pieniędzy
czy naprawdę 90% społeczeństwa mówi TAK, gdy im się wyjmuje z portfela pieniądze na widzi_mi_się różnychpartii
ale to pytanie było postawione bez sensu,
odpowiedź NIE wcale nie oznacza, że nie będzie finansowania
odpowiedź NIE może oznaczać, że chcemy by partie dostawały więcej kasy
-
ja nie poszłam na referendum
uważam, że zadawanie mi pytania czy chcę by rozstrzygano prawo podatkowe na moją korzyść jest stawianiem mnie w pozycji idioty
równie dobrze można by mnie zapytać czy chcę być wyleczona z raka ::)
wyrzucono moje pieniądze w błoto...kropka
-
Dodam, że spełniłam obywatelski obowiązek i nie uczestniczyłam w referendum, tylko żal mi tych 100 mln, które poszły w p...u :(
Ha... Dana ... ::(( .... to trza było iść i zagłosować i nie żałować tych 100 mln wydanych przez Komorowskiego ... :o
-
taaaaaa, jakby się bliżej przyjrzeć to wszystko jest bez sensu
nie tylko pytania w referendum
a to, że kasa w błoto wyrzucona, to było wiadomo od początku
ale czy tylko ta kasa była wydana niepotrzebnie?
i znowu, jakby się przyjrzeć wielu rzeczom, to 80% kasy wydane jest niepotrzebnie
niestety "polskiego" myślenia/działania nie zmienimy
(i mam tu na myśli wszelakie (szeroko pojęte) olewactwo
-
Beciu, bo najogólniej rzecz ujmując jestem przeciwnikiem referendów w naszym kraju (nie mają mocy sprawczej) a pytania w tym nie miały sensu. Jowy były po to, bo Komorowski chciał zdobyć przychylność wyborców Kukiza w II turze, finansowanie partii: skoro godzimy się na taki ustrój, nie wiem, co lepsze, czy dajemy na partie, czy daje grupa lobbująca, wcale nie mająca na uwadze interesów zwykłego podatnika. Trzecie pytanie było już nieaktualne, ale i tu miałam wątpliwości. Przecież nie chodzi o zwykłego Kowalskiego, ale firmy z silnym wsparciem prawniczym, które coś zakombinują, a całe społeczeństwo zapłaci, bo tak wylawirują, że wywalczą interpretację na swoją korzyść. Po to wybieram (na wybory chodzę) by potem oni rządzili, a nie zadawali pytań narodowi, który niekoniecznie musi się orientować w konsekwencji swoich odpowiedzi, a często jest po prostu manipulowany :(.
Dodam, że od polityki jestem daleko, myślę, że w krytykowaniu, a tym bardziej narzekaniu jestem powściągliwa.
-
(...) uważam, że zadawanie mi pytania czy chcę by rozstrzygano prawo podatkowe na moją korzyść jest stawianiem mnie w pozycji idioty
równie dobrze można by mnie zapytać czy chcę być wyleczona z raka ::)
roza, :oklaski:
mag, racja!
można tak to pytanie zrozumieć jak piszesz 8)
NIE jestem za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa, czyli:
chcę zmiany dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa C:-)
-
Dana uprzedziła moją wypowiedż
właśnie chciałam powiedzieć, że brak frekwencji to nie olewactwo ..........a odpowiedź na manipulacje
-
Ha... Dana ... ::(( .... to trza było iść i zagłosować i nie żałować tych 100 mln wydanych przez Komorowskiego ... :o
Pomysł Komorowskiego (nie podobał mi się) miał służyć jego zwycięstwu (i tylko to popieram, bo wolałabym, by on był) Zaś czy bym poszła, czy nie, to doszedłby jeden głos (szkoda, że nie było odpowiedzi nie wiem, wtedy bym mogła dać uczciwszą odpowiedź) nic nie zmieniając i nie umniejszając wydanej kasy. Komorowskiego pomysł, ale zgoda na referendum Senatu. Dobrze, że przy drugim zadziałali jak trzeba i nie mam tu na myśli względów politycznych. Tylko byłoby drugie bezsensowne referendum.
-
Dziewczyny, czy koszt Nutridrinków można odpisać od podatku, lekarz zalecił taka kurację pacjentowi.
-
nie sądzę
-
nie Lulu
-
lulu, niestety pod żaden paragraf to nie podchodzi
chyba, że się uprzesz, że to lekarstwo ;)
skserujesz receptę od lekarza (coby dla US mieć)
zakupisz w danym miesiącu za kwotę ponad 100 zł
weźmiesz fakturę w aptece
taaaaa, wtedy se możesz odliczyć
kwotę powyżej 100 zł
ale czy to się opłaca
więcej zachodu, niż zwrotu podatku
-
Dotyczy to osoby która ma tego sporo "zajadać", i do tego jeszcze lekarstwa, więc kwota ostro przekroczy 100 zł.
-
jak lekarz przepisze na receptę to można podciągnąć pod lekarstwo
wiesz, to jest na takiej samej zasadzie jak biustonosz dla amazonek, co to najlepiej jak na fakturze jest napisane gorset ortopedyczny ;)
-
Czytam se ja foruma. Młode zagląda mi przez ramię: - Mamoooo, pokaż Kubusia!
-Eee??? Jakiego Kubusia?
-No Kubusia przecież pokaż! O, jest! Nie zabieraj go!
Od dziś mogę czytać tylko wątki z wpisami lulu :)
-
xhc
-
mówcie mi MISZCZU :D
normarnie_najnormarniej zrobiłam sama-samiusieńka
roladę z polędwicy wieprzowej nadziewana szpinakowymi liśćmi, mozarellą i suszonymi pomidorami
wszyćko dawkowałam samodzielnie, doprawiałam samodzielnie
wrzuciłam do piekarnika samodzielnie
iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii pychota mi wyszla jak_nie_wiem_co
zezarliśmy, palce łoblizalismy
i .......... pewnikiem powtórzę to kiedyś
bo roboty przy tym minuta_osiem
jestem z siebie taka dumna, że normarnie zaraz z tej dumy pęknę ;)
-
no brawo, ja nigdy czegoś takiego nie robiłam - aż mi ślinka cieknie mnx
-
łłaaa :oklaski: :oklaski:
-
brawo, brawo :oklaski:
a przepis łopatologiczny w odpowiednim wątku jest?
-
eeee to zbez przepisu robiłam - bo to był taki "przegląd lodówki" ;)
ale mogiem cus tam napisać ;)
-
na mnie lodówka nie działa twórczo ::((
-
to jak możesz, to napisz :)
renifer, ja kiedyś miałam pozwolenie na czytanie wyłącznie agawy... miała takiego ślicznego malusiego piesiećka... ;)
-
napisałam, se idźta poczytać
bo posmakować się nie da ;)
-
mówcie mi MISZCZU :D
jestem z siebie taka dumna, że normarnie zaraz z tej dumy pęknę ;)
Noooo, Miszczu :oklaski: :D
-
miszczunio :oklaski:
-
napisałam, se idźta poczytać
bo posmakować się nie da ;)
zrób jeszcze raz i przywieź! (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2napalony.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glodny.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
:oklaski: Tojka
-
tom razom nie przywieze, bo bede miała baaaaardzo duzo bagażu
ale jak do mnie przyjedziesz to zrobie :)
peees dla niezorientowanych: jam tuman kuchenny do kwadratu jest
-
" bo bede miała baaaaardzo duzo bagażu"
Z chałupy się wyprowadzasz? >:D
-
będzie się przebierać co chwilę :P
-
właśnie se przypomniałam co miałam zrobić wczoraj;
becia Was wszystkich pozdrawia z kołobrzeskiej plaży 8)
-
wielkoje spasiba za wczorajsze pozdrowienia xhc
-
Czy u Was też tak wieje, że łeb chce urwać ::((
-
u mnie ciepło ,słonecznie i nie ma wiatru
-
tu wieje, ale jest cieplutko
-
No jest 28 st ale okrutnie wieje >:( ... nawet prania nie idzie powiesic na balkonie.
-
u mnie zazwyczaj klamerki pomagają ;)
-
Meciu nawet klamerki nie pomagają, wszystko poskręcane ...
-
no to rzeczywiście wieje u Ciebie, Parabolko, łokrótnie :o U nas spokojnie, ciepło, miło. I tak aż do końca weekendu ma zostać :D
-
a ja nie wiem czy u nas wiało, czy nie :o
niedawno z roboty wylazłam (awaria goniła awarie), po robocie ważne sprawy załatwiłam
i dojechałam do domu
ledwo żyję, a jeszcze od 3 dni mnie łepetyna napierdziala
jeszcze ino jutro przeżyć
potem odpoczynek likendowy (byc może całe warsztaty amazonkowe prześpię - nie mam siły na nic)
a od poniedziałku maleńkie światełko w tunelu mam nadzieje zobaczyć
-
Wiało znowu cały dzień. Trochę to już męczy >:(
Ja nie wiem co to się porobiło, wieje tak od wiosny, może kilka dni raptem w tym czasie było bezwiatrowych.
Ot chyba poniedziałek.
-
Rozmawialam z Kol. z S. Tam u niej prawie 32 stopnie.Zmiany ciśnienia to musi wiać nie ma innego wyjścia.
-
pytałam męża
u nas nie wiało ;)
a teraz duchota jak w lipcu
okna otwarte na całą szerokość
a cugu nie ma wcale a wcale
-
ja miałam cug cały dzień i teraz tyż, nawet aż za duży :) ale chociaż w nocy nie będzie gorąco
-
wpis z fujzbuka - nie mam do dodania nic "
17 września. Uroczyste otwarcie Muzeum Katyńskiego.
Miałem zaszczyt uczestniczyć w projekcie "Epitafia katyńskie" (https://pl.wikipedia.org/wiki/Epitafia_katy%C5%84skie,http://player.pl/programy-o…/epitafia-katynskie-odcinki,204/) . Dzięki naprawdę świetnym pracownikom muzeum_które_jeszcze_było_jedynie_w_odległych_planach_i_czeluściach_Cytadeli miałem możliwość bezpośredniego, namacalnego najdosłowniej KONTAKTU z pamiątkami katyńskimi. To zmienia człowieka.
Warto było - i ta pewność, że robisz coś bezdyskusyjnie ...i tu brakło słowa :->"
-
A co tak cicho, pisać, pisać a nie czekać.
-
Kto ma pisać Lulu jak wszyscy się warsztatują ::((
-
No nie tak wszyscy.
-
:P, piękna pogoda, no nie ;)
-
No to widzę, że sezon ogórkowy. xhc
-
taaaaa, a teraz się chyba zaczął sezon przeziębieniowy
Młoda moja w łóżku leży, kaszel, katar, gardło boli
Ja z warsztatów też przyjechałam taka_nijaka
z nosa mi sie leje, w gardle smyra,
jaaaaaacie, jak ja jutro do roboty pójdę
-
Może nalewka z propolisu pomoże ?
Chyba można to kupić w aptece, bo na zrobienie teraz już za późno, bo musi odstać 2 - 3 tygodnie
-
Uwaga! Gdyż albowiem jest to ulubiony wątek Pilota, to pragnę tu jeszcze raz podziękować za dostarczenie mnie na warsztaty :) I cieszę się, Pil, że Cię poznałam, i fajnie się gadało :D, i żałuję, że nie zostałeś z nami troszki dłużej.
Dzięki, dzięki, dzięki :-* :-* :-*
-
a Pil w realu gada tak samo jak na sieci, czy jezd normalny? :P
bo wicie - ja w pewnym sensie (podkreślam: w pewnym sensie) uwielbiam ten jego styl, bo rozkminy typu: co autor miał na myśli nie som mi tak bardzo obce
ALE
gdybym miała tak w realu ogarniać na bieżąco, to nie wiem co bym musiała wziąć/wypić/zapalić, żeby na ten level wejść
-
a Pil w realu gada tak samo jak na sieci, czy jezd normalny? :P
/.../
gdybym miała tak w realu ogarniać na bieżąco, to nie wiem co bym musiała wziąć/wypić/zapalić, żeby na ten level wejść
Byś się, aquila, zdziwiła - jako i ja, nie ukrywam ;D Wszystko było proste i jasne - jak najbardziej na bieżąco :)
-
hamak przyjechała, wchodzi, podchodzi do nas:
- nooooo i jak Pilot?
- normalny :D
..........
..........
my to już wiemy od dawna, nie jeden raz, nie jedną z nas odwoził, podwoził, otoczył opieką :)
-
jak najbardziej Pil normalny :D a do tego pomocny,serce ma /Pil wiesz jak ta woda smakowała -dzięki / :)
-
Nie no...Phil normalnie mnie rozwalił swoją pozytywna japą !!! I też normalnie gadał. Natomiast pisać nie umie , nikt mnie nie przekona :P
-
a ja focha mam, bo się, kurka, nawet nie przywitał >:(
-
a Pil w realu gada tak samo jak na sieci, czy jezd normalny? :P (…) to nie wiem co bym musiała wziąć/wypić/zapalić, żeby na ten level wejść
xhc
*
Pil, za mało Cię było 8) Albo ja zbyt pochłonięta ;) Ale i tak dobrze było zobaczyć Cię C:-)
-
a ja focha mam, bo się, kurka, nawet nie przywitał >:(
....a gdzie ty była ?? ... focha 'miałaś' ... xhc .... z .... ??
ja nawet Pilota ucałowałam... ztx
-
Ja liczyłam na to ,ze wreszcie poznam Pilota!! szkoda..,ze do tego nie doszło
z innej beczki- wczorajsze zwiedzanie Muzeum Historii Zydów Polskich Polin niesamowicie mnie wzruszyło, to chyba najpiękniejsze muzeum o tej tematyce jakie zwiedzałam , polecam !
-
focha 'miałaś' ??
nie, kolację...
-
kolację? przecież jej nie zjadłaś :o
czemu nie wyszłaś ze mną jak hamak zadzwonił?
-
bo nie zajarzyłam, że to już! ::((
-
:)
Fajnie było.
No szkoda z "mijankami" - następnym razem ;-)
-
kolację? przecież jej nie zjadłaś :o
czemu nie wyszłaś ze mną jak hamak zadzwonił?
bo metka myślała, że mag leci z nami zajarać ;D ;D
-
metka wiedziała, że wychodzę przejąć hamaka 8)
w tym samym czasie zadzwoniła Perła - szłam po obie
-
aaaaaa.... myślałam że wyszłaś Perle drogę pokazać! bo ona chyba najsampierw do kościoła skręciła...
a hamak... no tak, mówiłyśmy że szybko dojechali i byłam pewna, że od razu wejdĄ się chociaż przywitać!
-
Do kościoła....wmawiajta mi, wmawiajta ;)
-
xhc O:-)
-
Aleale. Po prawdzie to tak właśnie było ;P
Hamak świadkiem = rozpracowaliśmy operacyjnie auto Perły i podjęliśmy obserwację zachowując bezpieczny dystans... :D
Po wyjeździe z lasu autko zatrzymało się, porozglądało i skręciło w prawo.
Zrobiliśmy to samo - tyle, że pojechaliśmy prosto. Rozczarowani, że to_chyba_nie_Perła. Bo w prawo to przeca klasztor itp... ;-)
-
a jak Perła szłaś na spacer, to nas wziąć nie chciałaś
żebyśmy nie widziały jak do kościoła skręcasz >:D
-
Nosz....nie dadzą teraz spokoju. I Ty różo przeciwko mnie? ;)
-
i ty Brutusie... ;D
-
xhc
wyszło szydło z worka
-
Aleale. Po prawdzie to tak właśnie było ;P
Hamak świadkiem = rozpracowaliśmy operacyjnie auto Perły i podjęliśmy obserwację zachowując bezpieczny dystans... :D
Po wyjeździe z lasu autko zatrzymało się, porozglądało i skręciło w prawo.
Zrobiliśmy to samo - tyle, że pojechaliśmy prosto. Rozczarowani, że to_chyba_nie_Perła. Bo w prawo to przeca klasztor itp... ;-)
Dokładnie tak było! ;D jeszcześmy stali chwilę na rozdrożu, że może się zawróci, ale nie - zniknęła na dłużej >:D
-
Tyle, że szczera była, o randkach już wcześniej mówiła. Teraz rozumiem, to, że nie chciała powiedzieć z kim.
-
Eeee tam, to nie randka, jeno podwózka. Randka, to Wam powiem: nie wyjszła! :( Przecież mówiłam, że tam coś jeszcze tego... Z różą nie chciałam się dzielić, to teraz mam.. Brutus jeden. ;D
-
Z różą nie chciałam się dzielić, to teraz mam.. Brutus jeden. ;D
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/037.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
a widzisz....sama do klasztora
tez bym se z kamedułem poróżańcowała :P
-
xhc xhc
-
czy tego co powyzej DOTYCZACEGO - nie aby warto przeniesc do watku 'warsztatowego'? - po mojemu tam to powinno se byc ;-) = ktos se po latach bedzie chcial powspominac i bedzie mial wszystko na miejscu ;p - nie aby tak? ;p
-
Ja liczyłam na to ,ze wreszcie poznam Pilota!! szkoda..,ze do tego nie doszło
z innej beczki- wczorajsze zwiedzanie Muzeum Historii Zydów Polskich Polin niesamowicie mnie wzruszyło, to chyba najpiękniejsze muzeum o tej tematyce jakie zwiedzałam , polecam !
Wierzę - ja po muzeach wawskich bywam tylko jak "ktoś przyjedzie" i oprowadzam rodzinę, znajomych.. ;p [oprócz roboty przy np. "epitafiach katyńskich" itp. - bo tam muzea były tylko dla nas, zamknięte tak, że :D = gabloty otwarte, archiwa wynoszone w pudłach prosto w bezcieniowy namiot fot. ...]
Bym się wybrał chętnie... Poczekam na nast. wycieczkę ;P
-
Przy następnych warsztatach SPA ujmie w programie, jeden wyjazd do muzeum łącznie z P... przewodnikiem.
-
ponadto przy następnych warsztatach proszę SPA o ujęcie w programie pobytu w spa. chętnie bym się w jakichś bąbelkach odstresowała - tego nam teraz zabrakło... i na tarasie widokowym wew kulturalnym_pałacu jeszcze mię nie widzieli... tylko na te wsie atrakcje tydzień byłby potrzebny :o
-
jak SPA Was zaraz ujmie... to się bójcie ;D :P
-
ależ my tylko (nie)śmiałe propozycje zgłaszamy... O:-)
wiemy przecież, że organizacja tego, to pracy w pip_i_trochę, więc żeby Wam ulżyć my plan następnych warsztatów ułożymy, a Wam zostanie tylko pozyskanie sponsora... to chyba dobry układ? >:D
-
Metko droga
ja pamiętam, że ty obiecałaś zasponsorować gołębiewskiego >:D
-
o nie nie, ja obiecałam poszukać sponsora. to różnica. i wierz mi, pytam na prawo i lewo... nie tylko o gołębia... ech... ciężka sprawa... zdecydowanie lepiej mi idzie wymyślanie programu... O0
-
cisza?
no to o niczym skoro ciii
o muzułmanach :D
- i o tym, że ich tu mamy, od dość dawna..? ;p - [np.] zanim Hammeryka powstała przeciw tym, którzy ich tam dowieźli w celu wycyckiwania, to mysmy tu dawno se muslimów SAMI sprowadzili i osadzili jako swietnych wojakow - bulawy i szlachectwa nadajac za zaslugi dla RzPltej! - ...albo dano ich nam w jasyr - i tez OK! ;p
"
Z przodu księżyc, z tyłu gwiazda,
To tatarska nasza jazda.
Na łbie księżyc, wyżej gwiazda,
Sławna to tatarska jazda.
Z przodu księżyc, z tyłu gwiazda,
To słynna tatarska jazda.
Na łbie księżyc, niżej gwiazda,
To tatarska nasza jazda.
Księżyc w czole, w dupie gwiazda,
To tatarska nasza jazda.
W dupie księżyc, w sercu gwiazda,
To tatarska nasza jazda.
Z przodu księżyc, w dupie gwiazda,
Oto jest tatarska jazda.
Na dupie plaster, na łbie gwiazda,
To tatarska sławna jazda.
Pół Tatarów, pół Polanów,
To trzynasty pułk ułanów.
"
nynyny - to nie rasistowskie zaspiewki antyemigracyjne ;p
to "żurawiejki" [zaspiewki WREDNE o innych pulkach jazdy w 2RP... ;)]
https://pl.wikipedia.org/wiki/1_Szwadron_Tatarski
bo ..:
"
W styczniu 1919 roku rozpoczęto formowanie oddziału. Żołnierzami byli przede wszystkim polscy Tatarzy. Służyli w nim też muzułmanie innych narodowości m.in. Azerowie. Ostatecznie w lipcu 1919 roku sformowano trzy szwadrony liniowe, szwadron karabinów maszynowych i dywizjon techniczny. 3 lutego 1920 roku rozkazem naczelnika Józefa Piłsudskiego nadano jednostce nazwę Tatarski Pułk Ułanów imienia Mustafy Achmatowicza.
Pułk walczył początkowo z wojskami niemieckimi w rejonie Grodna, następnie został przerzucony na Polesie. Później brał udział w wyprawie kijowskiej i wkraczał do Kijowa. Osłaniał w walkach odwrotowych wojska polskie w rejonie Horynia nad Styrem. W wyniku tych walk pułk poniósł duże straty, pozostało tylko 86 ułanów (podkreślenie - zdziwiony wielce pil). W Płocku doszło do odtworzenia pułku, który wziął jeszcze udział w walkach w rejonie Wyszogrodu i Dobrzynia w 1920 roku. 10 września 1920 roku pułk rozwiązano.
Po rozformowaniu pułku wielu ułanów trafiło do 13 Pułku Ułanów Wileńskich, którego 1 szwadron od 1936 nosił nazwę wyróżniającą "tatarski".
"
i jw. link
MAMY MUZUŁMANÓW - i nie wysadzają się jakoś od wieków ;p, choć świetni żołnierze [wiem coś o tym] - jak ci inni, to nie wiem?
[wzorzec francuski mi raczej nie odpowiada... - siniaka mi spala jeszcze 'aboco'...]
-
mmm
wikipedia_kłamie - wiem-wiem
ale jak się to fajnie czyta :D
np. do jw. to? mnx
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jazda_tatarska
mmm
[OKOK powtarzam sie: napoleon na kozakow szarpiacych mu boki armii mial tylko jedno lekarstwo = polskich ulanow! rozumial, ze wywodza sie z tego samego pnia co kozacy. ale mial za malo ulanow ;p - a oni wszyscy i tak uczyli sie ...od kogo? jw ;p]
-
Jak o księżycu - to nie przegapcie: z soboty na niedzielę księżyc w pełni, a z niedzieli na poniedziałek księżyc będzie świecił na "czerwono"
(chyba że pokręciłam noce...)
-
w szkole nie lubiłam historii
znaczy lubiłam jak n-l opowiadał (co niektórym całkiem wytrwanie to szło), ale nic mi we łbie nie zostawało
za to lubię opowieści Pilota, i to mi we łbie zostaje :) baaaa nawet googluje coby cus więcej na ony temat poczytać;
-
TOJKA-dusza-miód
Howgh! ;p
-
Pilot nauczyciel :) Mnie też się poszerza z zaciekawiania :)
-
ja sie tez kce zapisac do klasy Pilota :)
-
No, mnie już też nie raz Pil zainspirował :*
-
Jak o księżycu - to nie przegapcie: z soboty na niedzielę księżyc w pełni, a z niedzieli na poniedziałek księżyc będzie świecił na "czerwono"
(chyba że pokręciłam noce...)
Jak go będzie widać przez ten ołów i pierzyny na niebie to ... sprawdzę ;-)
-
łepetyna mnie boli ::((
stres
księżyc
pogoda
przepracowanie
niewyspanie
starość
???
-
łepetyna mnie boli ::((
stres
księżyc
pogoda
przepracowanie
niewyspanie
starość
???
Wszystko się zgadza, ale bez przepracowania ::)
Chłopa nie ma ztx ... bachorów też... bxu
Nie gotuje. 8)
Nie sprzątam.. ::)
Nic nie robię :D ... no tak całkiem to się nie zgadza... ;D ...wychodzę z psem tak koło 21-ej, po południu i około 9-ej rano xhc ./.. no pewnie nie uwierzycie, ale tak jest !! ::)
Czytam, śpię, jem kiedy chcę xhc .... i odpoczywammmm ztx
No żyć nie umierać bxu bxu
-
Witam, troszkę mnie nie było. Wiecie psycha mi szwankowała no i oczywiście czasu zabrakło na pisanie xhc.
Przeglądam dziennie wpisy i jestem na bieżąco, powiedzmy.
Oczywiście na kontroli u lekarza prowadzącego byłam no i żadnych badań robić nie muszę (a wydaje mi się że powinnam). Stolicę też zaliczyłam i tam przebadano mi krew szczegółowo. Tak więc scyntygrafi też nie miałam.
TK narazie też nie trzeba, organizm musi odpocząć po chemii i radio. Nie wiem czy to dobrze czy nie ale narazie muszę odpocząć od lekarzy. :) I jak tu się nie stresować.
Skóra po naświetleniach już zlazła, jak z węża >:D.
Dzieciaki do szkoły i przedszkola chodzą a w domu robota zawsze się znajdzie. Na dworze zimno więc siedzenie w domu mi odpowiada.
-
No wreszcie zawitałam, po spartakiadzie, do domu. Jutro się ogarnę (spakuję) i we czwartek dalej w drogę.
Cudnie były te dni minione. Zobaczymy co przyszłość przyniesie.
-
Zobaczymy co przyszłość przyniesie.
same dobreńka i oby ciepłą jesień :)
-
Na dworze zimno więc siedzenie w domu mi odpowiada.
U nas ciepło :-* :-* :-* Kocykiem otulam :)
*
Lulu, a byś napisała więcej - gdzie Cię tak gna i gna i gna O0
-
Po spartakiadzie pojechałam dalej, na zachód ... do Elli.
-
w przyszłym tygodniu też Cię wyszwęda ;)
-
A tak, od czwartku do niedzieli.
-
a to widzę że szwędaczka ma nawigacje zaprogramowaną ;)
-
... do Elli.
co u niej?
-
Oj tak, zaplanowane wsio. W czwartek na południe z lekkim skrzywieniem wschodnim, a w sobotę, już prosto na południe.
-
U Elli dobrze, wesoło, a po za tym, to lekarze szukają, bo im pewności brak.
-
dzięki :)
-
lulu dzięki za info o Elli :-* ........ zaraz Cię SPA pogoni, bo nie edytowałaś postu xhc
-
Świadomie nie edytowałam, bo nie chciałam mienszać tematów.
-
Dziś tak cicho na forum, czyżby większość jeszcze spała :)
Miłego poranka :-*
-
Ja już ciacho mam upieczone, bo koleżanka ma wpaść na kawę.
-
a ja dopiero po leniwym śniadaniu jestem i się rozglądam, co by tu robić, żeby nic nie robić ;D
a za oknem śliczne słońce, na weekend zapowiadają nawet ocieplenie
-
wstałam, wstałam :) wolniejszy dzień mam dziś, nareszcie :)
Byłam na spacerze z psem, teraz leniwe śniadanie, a później znowu do lasu :) Chcę nawdychać się na zapas ;)
Pogada u mnie piękna.
-
Tak jak ja Mg.Niestety mam górę prasowania i muszę to zrobić ::((
-
A ja robotę mam. W związku z czem jestem tu >:D Bo przecież jak już siedzę przy kompie, to czemu nie zajrzeć na forum, nieprawdaż? :) Czytam Was zresztą na bieżąco, ale w telefonie, a pisać bez normalnej klawiatury nie cierpię!
-
A ja robotę mam. W związku z czem jestem tu >:D
xhc
jak ja to znam ;D
-
na weekend zapowiadają nawet ocieplenie
fajnie by było, gdyby było cieplutko 8)
bo w sobotę mamy rodzinną imprezę - jak będzie ciepło to na powietrzu
mój tata kończy (a właściwie to wczoraj skończyło) 80 lat :)
impreza oczywiście w cze-wie :) jadę już w piątek rano ztx
-
80 lat, super! :oklaski: Wszystkiego najlepszego dla Taty :)
-
piękna impreza :oklaski: duużo zdrówka dla Taty :)
-
Gratuluję! '35 to cudowny rocznik....
-
Tojka, dla Taty najlepszego.
Widzę, że zawitasz w moich stronach. Jak długo będziesz w Czewie.
-
no niestety ale zbyt krótko :(
przyjeżdżam w piątek około obiadku
a w niedzielę po późnym śniadaniu wyjazd - bo w poniedziałek do roboty
nie udało się z urlopem na poniedziałek :(
dzięki za życzenia dla tatuśka :)
całkiem żwawy z niego staruszek ;)
-
zazdroszczę takim staruszkom... stopięćdziesiąt lat dla Taty!
-
Super wiek, może też doczekamy.
Szkoda, że będziesz na chwilkę. Następnym razem może się uda xhc
-
Najlepszego dla Taty :) Niech żyje jeszcze kolejne 80 lat :) W zdrowiu i pomyślności :)
-
Zdrówka dla Taty piękny wiek :oklaski: :oklaski:
-
eeee_noooo z tą następną 80-tką to chyba przesada ;D
ale zdrowia mu trzeba, bo jeszcze sporo planów ma do zrealizowania :)
noooo i wiele ryb do złowienia ;D
-
:) :) :)
:oklaski:
-
wszystkiego co najlepsze dla Twojego Taty, zdrówka i planów realizowania :)
-
Najlepszego dla Taty :D
Jaka szkoda, że u mnie nikt nie łowi ....
-
Taaaakiej ryby dla tojkowego ojca.
Howgh!
-
wiecie, że zaś chora jezdem? cały tydzień już.
miałam nadzieję, że mi przejdzie, ale niestety, wczoraj wieczorem się pogorszyło, dziś też gorzej :(
-
Biedulko a taka śliczna pogoda na spacer.Zdrowiej i dbaj o siebie :0ulan:
-
wiecie, że zaś chora jezdem? cały tydzień już.
/.../ wczoraj wieczorem się pogorszyło, dziś też gorzej :(
To nieprawdopodobne! ::(( :(
No weź nie daj się :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
chyba nie pozostanie mi nic innego, jak zaopatrzyć się w ten wywar z byka. choć nie ukrywam, że wolałabym kurację nadmorzem ;)
-
Oj Metuś biedulko..
Moja młoda też kicha. Teraz jezt taka beznadziejna, zmienna i zdradliwa pogoda.
W przychodniach tłumy, siostrzenica mi mówiła bo też chora.
Kuruj się Słonko :-*
-
choć nie ukrywam, że wolałabym kurację nadmorzem ;)
Nie będę Ci kadzić, żeś bidulka >:(
...kuracja nadmorzem nie pomoże jak nie zaczniesz się porządnie odżywiać !!!!!!!!
Będę Ciem gnębić bo to co jesz to woła_o_pomstę_do_nieba ...... ::((
Ps.... obraziłaś się ???
-
ech, tak... jedzenie to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej... ale się zmuszam...
do peesu. nie, Parabolko. nawet nie zauważyłam ewentualnego powodu... ;)
-
To dbaj_o_siebie 8)
-
Mecia dbaj o siebie i kuruj się :-* może byś pomyślała o mleku z siarą na podniesienie odporności ::)
-
Fuj :P Ale jak skuteczne, to czemu nie? A skąd się to bierze? Trza mieć zaprzyjaźnioną matkę karmiącą? 8)
Pijasz nadal, meciu, codziennie te smoothies? Cholera, to niemożliwe, że nie pomagają >:(
-
bratanek urodził się bez odporności i kupowali mu w puszce to mleko krowie :D
-
...kuracja nadmorzem nie pomoże jak nie zaczniesz się porządnie odżywiać !!!!!!!!
Będę Ciem gnębić bo to co jesz to woła_o_pomstę_do_nieba ...... ::((
a ja dołączę do Paraboli
-
a wróciłaś już ze świętowania? myślem o Cię O:-)
edit: hamaczku, smufiego pijam okazjonalnie... tzn często, ale nie codziennie. a co do mleka... moja szwagierka teraz karmi piersią. w nast weekend będę się z nią widzieć. myślicie, że mam zabrać ze sobą słoiczki? >:D (chyba by mnie miotłą przegnała... xcv hehe)
-
a wróciłaś już ze świętowania?
wróconam :) impreza się udała, bo pogoda dopisała; od 15-tej do późnej nocy balowaliśmy w ogrodzie ;)
-
Tojka, fajnie, że świętowanie się udało, resecik zawsze się przydaje :)
Metko, nie wiem, co Ci napisać, tym bardziej że u nas też ostatnio był szpital - najpierw młody, potem chłop i ja, tyle że ja najłagodniej przeszłam wirusa, więc głównie robiłam za pielęgniarkę :)
A wiesz, mój kumpel kiedyś przez pomyłkę wlał sobie do kawy mleko własnej żony ;) Mówił że smakowało dziwnie, ale zanim wpadł na to, co to jest, to trochę wypił :D
Tak że wiesz, zróbcie ze szwagierką podwójne latte i... na zdrowie ;)
-
a bo no to tak
tu nie chcialem linka pod linkiem, bo za to tu bija mocno ;p
no i zeszlo = tu nie wkeilem
aukcja skonczona - wkleilem w opisy gygy, szkapy i fuj-zbuka i na TAMTE forum
http://allegro.pl/show_item.php?item=5691340492
"może ktoś z wawy lub okolic by chciał?
dla amazonek i ich znajomych wytarguje cos u zony ... i nawet niedaleko dowiozę winking smiley "
- odzew byl natenmiastowy
...i kuchenka bedzie musiala byla [jesli nic sie nie zmieni] pojechac na Śląsk, no trudno ;p :D
-
i pojechala
fajna wyprawa
pozamiatane
-
rozumiem, że przymusową-obiecaną wycieczkę miałeś? O0
-
tak. nadal SCh = sam_chciales ;p
milo bylo (nie bili mocno :D )
-
hmmm...
poszlo obok - nie mam pojecia dlaczemu? ;p
korekta: 09, 16, 25, 41... ogien postepujacy, ruszamy po 1 salwie...
torpeda - niby wszyscy znaja to slowo
a to jedno z najgrozniejszych, najstraszniejszych, najzabojtsztsztszych i przy okazji najdrozszych na swiecie slow..;p
choc napedzanych nadal najchetniej opfff... powietrzem - jak puszczanie festynowego/odpustowego balonika. prawie.
zaczelo sie od gostka w beczce, ktory pedalujac sruba napedzajaca chcial sie zblizyc do angielskiej fregaty i tuz po tym wwiercic sie w jej kadlub i przedziurawic najsamwpierw - recznie swidrem :D - lub... coby przymocowac tam fachowo/prawidlowo POD LINIA WODNA ladunek wybuchowy. lub ewentualnie sie tam z nim zdetonowac. byl pomyslowy i sprytny. ale sie zdyszal jeszcze przy pedalowaniu do celu i gucio z tego wyszlo...
[ponad 100 lat przed nim - zabawki archimedesa pomijam, tak? - niby wodne pociski juz wynaleziono, ale nie bylo 'prob terenowych' ani rozsadnego pomyslu jak je miotac = w.g. mnie jw. ;p]
za to rozpoczal rozwoj 2 najstraszniejszych i najpodstepniejszych, a przy okazji do dzis NAJDROZSZYCH rodzajow broni i ich nosicieli = okretow podwodnych i torped - wiedzial o tym zapedalowany tracac resztke tchu? :D
tragdia Kurska ...bo testowanie torped WA-111 Szkwał - to ostatnie, najglosniejsze... - o tym akurat swiat uslyszal. podjaral sie. i zapmnial.
daleeeej
i cos by trza bylo o tych torpedach troszke:
sporo delfinow/orek naciagano na torpedy - bo tak mkna one. a torpedy nie chcialy jakos. no to tresowano do walki delfiny.
...ale to juz osobna krymska i florydzka bajka ;p
a!
jeszcze!
w roku 1939 kilkuset [!!!] mlodziencow (o kobietach wspominaja tylko niepotwierdzone relacje rodzin) zglosilo sie do oddzialow "ŻYWYCH TORPED" [kamikadze byli z rozkazu - i duzo pozniej, a oni nie, ochotnicy... ;p].
heh --> hajda! okrakiem na rozpedzonej rurze (kaliber min. 533 mm.) celujac w wodzie stopami w hitlerowskie okrety!! [niby m. in. niemcy i wlosi, majac flote podwodna, wymyslali motorowki naprowadzane z ktorych mozna bylo wyskoczyc po rozpedzeniu i wycelowaniu, lub zestawy zdublowane = na jednej torpedzie 2 nurki sterujac, podplywali i te 2ga odpalali, mini lodzie podwodne itd.. itd.. - ale to pozniej, ... o TAKICH ochotnikach w 1939 to u nich zem nie slyszal :D ]
akcje spostponowano uznajac za kaczke dziennikarska... ale zachowaly sie listy ochotnikow: od niewyksztalconych pasikozow po profesorow..;p [super lektura btw - bo argumentacja/motywacja drwala od profesorskiej rozni sie najbardziej kaligrafia :D - jesli pominac ortografie ofkors = ŻUAWI ŚMIERCI ...ech, ten duch!]
[a helska bateria NIETRAFIONA'39 Laskowskiego walczyla dzielnie, nazwana jego imieniem bo - Heliodor nie dozyl byl, ale! - zakupil nagocjujac udatnie najnowoczesniejsze wtedy 152,4 mm boforsy w szwecji jednoczesnie nie dajac se wcisnac starych francuskich posthallerowsko wmuszanych rupieci - za pare miesiecy miala byc tuz obok TEZ bateria dzial kalibru ok. 309 mm. - "jas nie doczekal", coz... - a te by mogly z helu ostrzeliwac chocby ksiezyc_prawie ;p i szlezwika-od-holsztajnow po jego 1szej salwie zamienic w_deptak-nowe_molo dla letnikow...
i tu pole do dzialania dla "ŻYWYCH TORPED" = wrzesien 1939 moglby wygladac najzupelniej inaczej gdyby SYMBOL!! czyli starutki szkolny pancernik Schleswig-Holstein po 1szej INAUGURACYJNEJ salwie w kierunku (bo byla niecelna - jak i wiekszosc ;p) Westerplatte ...osiadl byl plonac jak fajerwerk_noworoczny w basenie portowym a i z nim kolejne/nastepne jednostki Kriegsmarine? = kara za przedluzenie kurtuazyjnej niby wizyty i oddanie salwy... jedynej... to by wtedy... - ech, fajne takie gdybanie, nie? ;p]
tiaaa...
[trafilem?]
-
i ten
i jeszcze
bracia z południa 100x lepszy klip zrobili - sektor_gaza vs. 9 rota :D https://www.youtube.com/watch?v=w3ixpAeFD8k - i jak to fajnie po ichniemu, nie?
juz
-
o niczym...
tym razem dobrze mnie zalogowalo? sprawdze... ;)
hyh...
lubie wodeckiego - generalnie
przy piosence RAJ pierwsze skojarzenie po 1SZYM REFRENIE - dawno temu - mialem (zapewne zamierzone w sprytnym tekscie - choc txt niby ocieka pariotycznym zadeciem) zupelnie odmienne od 'pierwszej warstwy' przeslania songu:
"Popatrz sam, dobrze nam,
Co tu kryć, miło tyć.
Heroiczne: za co ginąć?
Zmieniliśmy w: za co żyć?"
Dla mnie to bylo to "Zmieniliśmy w: za co żyć?" w odbiorze nie jako coby juz za Ojczyzne nie ginac tylko ku jej chwale dzialac mozliwie masymalnie... ino ze "za co PRZEzyc?" :D
co tez wyjasnia nast. zwrotka ;p
"Tylko żal mi naszych młodych, co za kiesę.
Po banana wyruszyli w małpi gaj.
Na walizkach, dziś łzę ronią nad guinessem.
Gdzie jest ich kraj?"
[piosenka stara_ale_jara, nadal swietna - i aktualna]
tylko ja tak mialem? ;p
http://www.tekstowo.pl/piosenka,zbigniew_wodecki,raj.html
-
Pil, Ty to o niczym (sic!) potrafisz :)
-
Pil, Ty to o niczym (sic!) potrafisz :)
;D
-
Nie jest to o niczym, a o przyszłości Polski. Debata pani Szydło i pani Kopacz :0ulan:
-
stąd moje (sic!), bo Pil nigdy o niczym, zawsze z o czymś…
Debatuję rodzinnie dziś, nawet młody przysiadł 8)
-
może moje uprzedzenie ale ja nie chce pani prezes a'la Merkel ani pana prezesa buuuu
-
Dla mnie wygrała pani Kopacz :)
Ale obie baby silne, tak mówić na żywo przed kamerą ???
Szydle B. nie wierzę ani ani, same slogany, Kopacz jest wyważona, pracowita i jeśli jej nie będą rzucać kłód pod nogi, jeśli PSL odpadnie, to może w końcu zrealizują, to, czego od nich oczekiwałam od dawna :-\
-
Madziu, tu nie ma lubię- nie lubię; któraś z pań (daj Boże…) zostanie Panią Premier. Ale to małe miki ;) Ważniejsze, że za każdą z nich stoi jakaś partia, jakaś idea…
Obie panie wypadły lepiej niż panowie w debacie prezydenckiej; moim zdaniem pani Kopacz lepiej, ale to zapewne też moje osobiste preferencje. Jakoś nie mogę spokojnie patrzeć na sztucznie przyszyty uśmiech pani Szydło i spokojnie słuchać jej nie-odpowidzi na pytania a lawirowanie obok tyko po to, aby zaatakować drugą stronę. Zresztą debata chyba nie ma wpływu na już podjęte przez większość decyzje. Jedyne na co liczę (choć całkiem mi niexle na wewnętrznej emigracji ;D) to, że niezdecydowani pójdą i zagłosują. Mamy demokrację - niech zadecyduje większość, ale rzeczywista większość, a nie ta część zmobilizowana przez partię.
-
najpierw deklamacja a później przedstawienie po debacie wykonaniu PIS,zobaczymy pożyjemy ,drażni mnie że to tak oczywiste kto wygra wybory i tylko dwie partie się liczą ? mam nadzieje że pyszałkom popsują szyki inne ugrupowania :)
Aguś ja nie chce a nie lubię :)
-
Podsumowanie w samej esencji - by Andrzej Saramonowicz - "Uważam, że powinno być zapisane - jeśli nie w konstytucji RP, to w ustawie o radiofonii i telewizji - że każda przedwyborcza debata polityków powinna mieć alternatywę w postaci Konkursu Chopinowskiego.
Udany wieczór z Chopinem, a nie z Szydło i Kopacz!"
Madziu - :-* moje zaniedbanie zez pośpiechu :)
-
a ja nie oglądałam debaty...celowo...tak już mam
na równi nie znoszę przedstawicieli handlowych i polityków
bo nie ten towar lepszy_który lepszy.....ale ten który się lepiej sprzeda za sprawą sprzedającego
a pani kopacz już wcześniej przyklepała swój wizerunek, mówiąc mi z telewizora, że jak ją wybiorę, to składki na zus i zdrowotne przejmie budżet państwa (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sarcastic.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
oj nie lubie jak mnie ktoś uważa za debila albo inną ciemną masę, która nie wie skąd się biorą pieniądze i na co są wydawane
jako i pan Komorowski w swoim słynnym referendum
i na szczęście nie ja jedna tak uważam, bo naród mu pokazał (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0fuck.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
w poprzednich wyborach grupa 'aby_protestu' zaglosowala poteznie na palikota aby anty - gdzie on dzis? poznali sie, poniewczasie...
w prezydenckich ostatnich grupa 'aby_protestu' zaglosowala poteznie na kukiza aby anty - gdzie on dzis? poznali sie, poniewczasie...
ech... wyborcy maja nadal pamiec JĘTKI
i taki pomysl mam dla POLSKI, moze durny [bo moj xhc] - glosujemy w dana niedziele... patrzymy cosmy wybrali/wygrali [gryzac knykcie krzyczymy: o k..!] i po np. 2-3 tyg/mies. glosujemy juz NA POWAŻNIE.., tak? ;p
a debata?
moze - bedzie dopiero dzis...
-
glosujemy juz NA POWAŻNIE.., tak? ;p
Tak :)
Dziś też na poważnie przed tivikiem zasiadam. Może w końcu podejmę decyzję - eh, na kogo_by_tu ???
Dziś gdzieś przeczytałam, że na wczorajszej debacie ktoś z komentatorów powiedział, że któraś z pań zostanie premierem - przeczytany dodatek: z całą pewnością można powiedzieć, że właśnie - że żadna z tych_wczorajszych pań premierem nie zostanie ;D
-
przerywnik tużprzeddebatny... ;p
zobaczyłem byłem w tivi, uśmiałem się, no to i wyszperałem
pośmiejta się i Wy ztx
[i ten... :D, ja ich doskonale rozumiem - dupa_kibic_ja ale! alee! oglądam możliwie wszystkie mecze REPREZENTACJI - wewcobądź :D]
http://mistrzowie.org/uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/201510/1445267873_by_wlsz.jpg?1445268354
-
Pil, nam już owy obrazek, agawa zapodała
w wątku o muzyce poważnej :)
ale z przyjemnością obejrzałam i poczytałam po raz któryś tam :)
-
a skund mie to wiedziec bylo, hy? jak ja we dwa wontki zyrkam czasem raptem ;)
to pewnie ten tez macie - wczorajszy, ale chyba aktualny jeszcze - akuratny debatowo ;-)
ja zem sie usmiechnal byl dosc szeroko ;p
http://www.fakt.pl/m/crop/0/-550/faktonline/635808903875585739.jpg
-
he_he (tez się szeroko zaśmiałam)
nieeeee tego jeszcze nikt na forum w żadnym wątku nie zapodał
pierwyj jesteś :D
-
ciekawe, jakie rysuneczki będa po dzisiejszej debacie…. Ja jestem zszokowana sobą - bo najbardziej mi się podoba facet, którego nigdy wcześniej nie widziałam/słyszałam :P
-
partii razem ?
-
he_he (tez się szeroko zaśmiałam)
nieeeee tego jeszcze nikt na forum w żadnym wątku nie zapodał
pierwyj jesteś :D
na fejsie było (http://emotikona.pl/emotikony/pic/037.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
;D
-
partii razem ?
o partii słyszałam, nawet się podoba; ale przystojniaka pierwszy raz słyszałam; a szkoda, bo dobry jest :) I naprawdę szkoda, że na wejście do sejmu szans nie mają...
-
Panie faworytki niczym nie wyróżniały się. Pani Szydło powtarzała stare formułki, które wczoraj były. Pani Kopacz chyba (choć chciałabym w to wątpić) już wypalona i za mało charyzmy na przywódcę, choć chęci i pracowitości jej nie mogę odmówić.
Dla mnie I miejsce ma Petru, odpowiada mi jego podejście, choć medialnie nie było szału.
Oj problem będzie po wyborach, oby co dobre do tej pory, nie wywróciło się do góry nogami :-\
-
szkoda, że na wejście do sejmu szans nie mają...[/i][/font][/size][/color]
wystarczy oddać głos 8)
-
pierwsze szlify miał w Unii Pracy , doktor historii ,wykładowca i ma na imię Adrian ;) ,bardzo ,bardzo mi się podobał ,mądrze gadał ,ciekawy człowiek :)
-
Z pewnością o nim jeszcze będzie słychać, jeśli nie w tej kadencji, to w przyszłości na pewno. Wyważony, opanowany, taktowny, to z całą pewnością jego plusy, a co do ruchu "Razem" nie wypowiem się, bo mało go znam. Odmiana lewicy, wolę liberałów
Natomiast wg mnie najgorzej wypadł Kukiz. Jakim cudem dostał tak dużo głosów przy wyborze prezydenta ??? mamy demokrację, a on chce rewolucji :0ulan: czyli niepokoju, wywrócenia wszystkiego do góry dnem, a merytorycznie zupełnie do tego nie jest przygotowany >:(
-
Dano, właśnie program partii przeczytałam; oj, chyba nie zagłosuję ;) Choć styl pana Adriana bardzo mi się podoba w dalszym ciągu :)
-
a ja mam chyba pierwszy raz mieszane uczucia i niezdecydowanie ,najchętniej bym krzyżyka nie postawiła i zostawiła wybór losowi ,ale .........nie chce mniejszego zła ,nie chce PIS
niech się już ten cyrk przedwyborczy skończy i zapanuje spokój ,dobry czas dla nas i spokój
programów partii nie czytam bo to fikcja,ponieważ glosuje na osobę z danej partii,mam swoje typy osobowe ale ale pozostaje :)
-
Adrian sam w sobie ok. Słuchałam wywiadów z nim po debacie. Kiedyś, jak nie obrzydzi sobie polityki, ten miły uśmiechnięty pan, to go gdzieś jeszcze zobaczymy.
Mnie na czele platformy brakuje charyzmatycznego przywódcy. Pracowitość aktualnej premier, to za mało. Wg mnie Tusk takim był.
Ja waham się pomiędzy PO, a Petru :-\
-
Dana ten sam dylemat :)
-
jestem przeciw PO....ale nie chce PiS
wybór mniejszego zła......ja chyba tak nie potrafię :-\
albo jestem całkowicie przekonana do tego co robię.....albo nie robię
może jestem nudna z tymi porównaniami i przekładaniem na "życie" ;) niektórych sytuacji.....ale mnie to pomaga
pamiętam jak mnie w młodości ciągle rodzina swatała ;D....a jakie dobre partie wybierała.....że niby starą panną zostane ::).....że samemu ciężko....a jeszcze co ludzie powiedzą :o...takie czasy byli ;D
ile ślubów wtedy było tylko z powodu ciąży
i co?....powiedzieć "tak" tylko dlatego żeby wybrać mniejsze zło...wybrać miedzy panną z dzieckiem....starą panną.....a nieudanym małżeństwem ?
to nie jest żaden wybór
ja raczej z tych co są wierne sobie....swoim przekonaniom.....jak nie mam wyboru, to nie wybieram
czekam aż wybór się pojawi
tak se tylko napisałam a propos wyborów ;).....różnych :P
-
Jak wszyscy tak będą myśleli tp PiS wygra i wtedy będzie istny zakonny cyrk.Nie głosój na PO tylko przeciw PiS .
-
dobrze że żyjemy w takich czasach i takim kraju że każdy ma wybór
-
hm… gryzę się w język ;D I sobie cugle zakładam, coby z mojej wewnętrznej emigracji łba nie wychylać C:-)
Powiem jedynie, że demokracja to okropny system. ALe lepszego nie ma :-X Głosować trzeba. I już :)
Natomiast o wejście pod stół i odszczekanie mogę się założyć, że już zaraz po wyborach znowu zobaczymy na czele pana na K pod ramię z panem na M, a za nimi panią na P :-X
I już nie będziemy mówić o wolności słowa czy wiary_niewiary, bo wszystko w Konstytucji stanie czarno na białym (swoją drogą: czytałyście nową preambułę? ), tylko będziemy patrzeć, jak naszych lekarzy w kajdankach wyprowadzają za czyny różne i jak reszta z nich wylatuje do normalnych krajów.
Dobra. Milczę. Choć czasami mam wrażenie, że jedynie ja mam dobrą pamięć… A to tylko kilka lat temu było ::)
-
aga..ja to wszystko wiem.....rozumiem...aż nadto dobrze
ale skoro jedynym wyborem przeciwko Pis jest głosowanie na Po.....to dla mnie nie ma wyboru
mniejsze zło nadal pozostaje złem
a ja muszę żyć w zgodzie ze sobą ...w harmonii z własnym JA.....inna postawa szkodzi zdrowiu ;D
jak nie wierzysz zapytaj psychologa ;D
-
jak nie wierzysz zapytaj psychologa ;D
pytałam ;D dlatego na emigracji siedzę >:D
Przypominają mi się opowieści Babusi z czasów powojennych, okolice lat 50-tych, gdy na zewnątrz był prezentowany uśmiech nr 5, a rozmowy na powazne tematy toczyło się w domu przy gramofonie na cały regulator ;) Wrócą te klimaty; czas zacząć ćwiczyć 8)
-
Spoko, nie wrócą :)
Nie wierzę w wygraną PIS, tak by samodzielnie rządzić i mieć dużą przewagę, a w koalicje z nimi może tylko PSL (on taki spolegliwy, z każdym wchodzi...)
Różo, a pan Adrian Ci się nie spodobał ??? Taki przystojniak i mądrze prawił.
A Pan Petru, przedsiębiorcom nie zaszkodzi, bo wie, kto tworzy majątek narodowy i miejsca pracy i bzdurami się nie będzie zajmował, zawsze nowa krew O0
Za Nowacką zaraz pokaże się pan Miler, za Kaczyńskim pan Maciarewicz i inne oszołomy, co to kolejne pomniki będą stawiać, za naczelne zadanie postawią sprowadzić tupolewa, i mówić będą wszystkim co dobre, a co nie.
Nie pójście nie jest wyjściem :-\
-
Oby większośç tak myślała jak Ty.Mohery nie odpuszczą ,Rydzyk w Toruniu mocno nat tym pracuje.
Mam nadzieję ,że resztę społeczeństwa się zmobilizuje i pójdzie
-
akuratnie mi się wczoraj w nocy program włączył....o towarzyszu Wiesławie było...lata po 50-te ...powtórke z klimatów już zrobiłam :P
pan Adrian mi się a jakże_spodobał.....mam słabość do brodatych ;D
a właśnie...Psl....jaki by nie był wynik wyborów Psl i tak zawsze wygrywa.....jest u władzy?.......jest :P
edit:Dana...poczytałam o partii Petru...jeden ch...to uciekiniery platformy....ta sama pralka do mózgu była stosowana ino władzy za mało dostali
-
łatwiej ocenia się rządzących,
o tak ojciec dyrektor pracuje pilnie,
pan Adrian do późniejszej obserwacji ,dzisiaj widziałam konferencje jego ludzi i dla mnie zagadka ,może zapał mają,młodzi,ambitni chcą zmian ale nie są sobą ,recytują co się wyuczyli,socjotechnika -ale trzeba głębiej się przyjrzeć reszcie,poczekać z oceną,
tez uważam że trzeba głosować ,mamy ten przywilej ,mieszkamy ,żyjemy w tym kraju i nie jest nam obojętny
-
(on taki spolegliwy, z każdym wchodzi...)
Znaczenie słowa spolegliwy: taki, na którym mozna polegać :) jak na Zawiszy ;)
Pewnie myślałaś, że - uległy? Tak o PSLu nie myslę; oni w koalicję wchodza, ale mają swoje zdanie i je potrafią przeforsować.
A że wyborcy PISu pójdą - to można byc pewnym. Właśnie oni są spolegliwi ;D
Na jodze byłam; marsz 6 km z psem zaliczyłam; zakupy zrobiłam; obiad ugotowałam; czas iść od roboty ciut odpocząć 8)
-
Agawo, dzięki za sprostowanie :-* złe słowo użyłam, chciałam ostrzej (myślałam o prostytuowaniu się, oczywiście z zachowaniem swojego ja - sławetny KRUS wciąż trwa!)
pan Adrian mi się a jakże_spodobał.....mam słabość do brodatych ;D
ja też
edit:Dana...poczytałam o partii Petru...jeden ch...to uciekiniery platformy....ta sama pralka do mózgu była stosowana ino władzy za mało dostali
uciekiniery, bo platforma nie realizowała swojego programu, a nie o ilośc władzy. Petru był, jest doradzą, znanym ekonomistą w swoim fachu i nie potrzebuje władzy, ale nie mógł znieść tej uległości PO i wielu niezałatwianych spraw :(
-
żeby nie było żem taka anty ;)...to szukam dzień cały...a zwolnienie lekarskie mi sprzyja
znaczy się szukam kandydata na mój krzyżyk ;)
i co znalazłam ::((
z ramienia kukiza w mojej wsi kandyduje taki jeden co z nim do klasy w podstawówce chodziłam, stąd gęba znajoma
niedawno co był w takiej partii co to za cholerę se nie mogę nazwy przypomnieć....ale najwięksi zadymiarze w mieście
jak władza pod pomnik Piłsudkiego 11 listopada....to oni z flagami koniecznie temu przeszkodzić
dopiero co chodził w kurtce z ćwiekami...a teraz gajerek zez_krawatem........kłaki obcion i ulizał....i se na fejsie profil partyjny założył ::((
lis_farbowany jeden >:(
pooglądałam tych od Petru...i zgadzam się z jednym z komentarzy, że jest to sztuczny twór będący przeciwwagą dla Kukiza i wsparciem dla PO....też pełen onych lisów ;)
a w związku z klimatami co to mogą wrócić.......w onych czasach było takie powiedzenie:
"że aby burdel zmodernizować czy unowocześnić.....to nie należy łóżek przesuwać....tylko kurwy wymienić "
niestety ono wciąż aktualne :0ulan:
-
a na kogo mam głosować, żeby mieć takiego premiera? ;D
http://www.radiozet.pl/Rozrywka/O-tym-sie-mowi/Premier-Kanady-Justin-Trudeau-najprzystojniejszym-politykiem-00013084 (http://www.radiozet.pl/Rozrywka/O-tym-sie-mowi/Premier-Kanady-Justin-Trudeau-najprzystojniejszym-politykiem-00013084)
-
no takiego ciacha kandydata to ze świecą szukać ;D
ale znalazłam wśród tubylców
http://wybory.platforma.org/kandydat,sejm,34-elblag,piotr-cieslinski?gclid=CKbjisqL1MgCFeHPcgodCE4MsA xhc
-
pamiętam jak mnie w młodości ciągle rodzina swatała ;D....a jakie dobre partie wybierała.....że niby starą panną zostane ::).....że samemu ciężko....a jeszcze co ludzie powiedzą :o...takie czasy byli ;D
ile ślubów wtedy było tylko z powodu ciąży
i co?....powiedzieć "tak" tylko dlatego żeby wybrać mniejsze zło...wybrać miedzy panną z dzieckiem....starą panną.....a nieudanym małżeństwem ?
to nie jest żaden wybór
ja raczej z tych co są wierne sobie....swoim przekonaniom.....jak nie mam wyboru, to nie wybieram
czekam aż wybór się pojawi
skąd to znam xhc
"że aby burdel zmodernizować czy unowocześnić.....to nie należy łóżek przesuwać....tylko kurwy wymienić "
tylko skąd je wziąć ::((
-
żeby nie było żem taka anty ;)
He, he,he, nie jesteś odosobniona
Przytoczyłam tylko to Twoje zdanie, ale zgadzam się z Tobą w całości.
Tylko, że mnie się już dyskutować nie chce.
-
A ja se kciałam pogłosować na mojego naj-naj-najulubieńszego nauczyciela w życiu i nie mogiem :( , gdyż albowiem reprezentuje on partię absolutnie dla mnie niedopuszczalną ::) Co to się z ludźmi potrafi z czasem porobić ;)
-
żeby nie było żem taka anty ;)....tylko kurwy wymienić "
i po to mamy wybory :)
A dla odprężenia takie znalazłam:
http://bi.gazeta.pl/im/bc/2c/12/z19057340V,Andrzej-Rysuje.jpg (http://bi.gazeta.pl/im/bc/2c/12/z19057340V,Andrzej-Rysuje.jpg)
Zerknęłam też na zapodane przez mag mnx i madzię mnx - u mnie w rewirze takich nie ma ::)
-
ten kanadyjski owszem...............i jeszcze maryhe lubi ;D
-
(http://www.pulskwidzyna.pl/picture/570/OB58E52039.jpg)
A taki to może być, startuje z mojej okolicy.
-
no nie wiem, ten z Kanady zrobił sobie też fotki na siłowni 8)
-
za grzeczny :)
-
Prócz zdjęcia, to ja znam go osobiście, pełna kultura. Może nawet szkoda, że do polityki ....
-
noooooooooo....weżmie się chłop zmarnuje na stołku C:-)
-
Może nawet szkoda, że do polityki ....
;D
-
z ramienia kukiza w mojej wsi kandyduje taki jeden.......................
niedawno co był w takiej partii co to za cholerę se nie mogę nazwy przypomnieć....ale najwięksi zadymiarze w mieście
przypomniało mi się
Młodzież Wszechpolska ::((
-
suuuu.... xhc strach otwierać lodówkę, skrzynkę czy tivi/radio włączać - najlepiej od razu na kanał z disco-polo :D
ledwo na nogach już stoją ale-ale-aleee napieprzają się jak bokserzy w 12 rundzie w walce o pas - i tak jeszcze jutro [tylko] ;p
a potem znienackiem w uszach zadzwoni OGŁUSZAJĄCO ... przedwyborcza ciiiiszszaaa, mmm... ztx
["przeleciałem" 371 kandydatów z okręgu XIX czyli żem się zapoznał w miarę, i choć mądrzejszym nie jezd od tego, bo swoje przeca najlepiej i tak wiem, to odbębniłem "zapoznanie się z ofertą" ;p]
DOPISEK: literówka
-
a potem znienackiem w uszach zadzwoni OGŁUSZAJĄCO ... przedwyborcza ciiiiszszaaa, mmm... ztx
też czekam, bo u mnie z lodówki wyskakuje ten brodacz… już przestał mi się podobać >:D
-
imperatyw kategoryczny nakazuje mi ten wpis, ech...
ten brodacz jest - fakt bezsporny - wielce sympatyczny osobiście, zacina się naturalnie i widać, że wierzy w to co mówi [to najstraszniejsze :D], i owszem ale...
jest w polityce od ponad 20 lat, tak więc nie jest to nowa_twarz_lewicy - tylko właśnie wyskoczył z 3 szeregu
jest utopijnym skrajnym lewakiem marksistowsko/leniniowskto/stalinowsko..itd...aż po putinowsko...
"jeśli jakiś marksistowski socjalista odżegnując się samokrytycznie od błędów poprzedników, obiecuje że nam się uda! że tym razem będzie doooobrze = tylko: dajcie nam spróbować TYM RAZEM, my wymordujemy/zagłodzimy/stłamsimy/zrównamy MNIEJ milionów - bo idea przecież jest słuszna! tak ogólnie, nie? ;p ...nie wierzcie i gnajcie ich precz!" [+/- cytat :-)]
-
jestem przeciw PO....ale nie chce PiS
wybór mniejszego zła......ja chyba tak nie potrafię :-\
albo jestem całkowicie przekonana do tego co robię.....albo nie robię
może jestem nudna z tymi porównaniami i przekładaniem na "życie" ;) niektórych sytuacji.....ale mnie to pomaga
pamiętam jak mnie w młodości ciągle rodzina swatała ;D ....a jakie dobre partie wybierała.....że niby starą panną zostane ::) .....że samemu ciężko....a jeszcze co ludzie powiedzą :o ...takie czasy byli ;D
ile ślubów wtedy było tylko z powodu ciąży
i co?....powiedzieć "tak" tylko dlatego żeby wybrać mniejsze zło...wybrać miedzy panną z dzieckiem....starą panną.....a nieudanym małżeństwem ?
to nie jest żaden wybór
ja raczej z tych co są wierne sobie....swoim przekonaniom.....jak nie mam wyboru, to nie wybieram
czekam aż wybór się pojawi
tak se tylko napisałam a propos wyborów ;) .....różnych :P
aga..ja to wszystko wiem.....rozumiem...aż nadto dobrze
ale skoro jedynym wyborem przeciwko Pis jest głosowanie na Po.....to dla mnie nie ma wyboru
mniejsze zło nadal pozostaje złem
a ja muszę żyć w zgodzie ze sobą ...w harmonii z własnym JA.....inna postawa szkodzi zdrowiu ;D
jak nie wierzysz zapytaj psychologa ;D
TAK TAK TAK! RÓŻA, ZGADZAM SIĘ Z KAŻDĄ LITERKĄ!!!!
pees. nie można by założyć osobnego politycznego miejsca? bo się mię ciśnienie zanadto podnosi, a tak to bym wiedziała gdzie nie wchodzić :P
-
a propos ;D
https://www.facebook.com/MakeLifeHarder/posts/1217987518217293
( mam nadzieję, że wszyscy mogą to przeczytać nie tylko członkowie fb)
-
pees. nie można by założyć osobnego politycznego miejsca? bo się mię ciśnienie zanadto podnosi, a tak to bym wiedziała gdzie nie wchodzić :P
Ja tam myślę, że tu jest właściwe miejsce, o NICZYM to o niczym ;)
Mnie się ciśnienie wyjątkowo przed tymi wyborami nie podnosi, za to T.Love mi się nuci sam:
"Olewam rząd, mandaty drogowe
dilerów, maklerów, warty honorowe
I jeszcze wąsacza olewam na zdrowie
Prymasa w lampasach, komuchy nie lubię"
Pod wąsacza se można podstawić... brodacza :) czy co kto tam lubi >:D
-
xhc xhc...bardzo dobre
ino kurka nie widze partii dla siebie
...zakończenie super:
"Niezależnie jednak od poglądów – idźcie głosować. Wybory to wielkie święto demokracji. A istota demokracji polega na tym, żeby raz na jakiś czas wykonywać pozorne ruchy, dzięki którym wszyscy możemy podtrzymywać złudzenie, że mamy na cokolwiek wpływ. Słowem - wybierzcie mądrze, to i tak nie ma żadnego znaczenia."
-
Amorku, niezłe xhc
-
[dziś o 22:00 na AXN film EPISODE_IV_NOWA-NADZIEJA... a tak naprawdę to 1sze NAM :D znane, po prostu lata temu pt. GWIEZDNE WOJNY :D - .............a wejściówki w USA i ...w Polsce też na GRUDNIOWĄ premierę VII części dawno zwróciły już koszty produkcji i dystrybucji, trwa paniczne organizowanie dodatkowych seansów w dniu premiery, najlepiej o północy xhc = mówta co chceta, komercha? możliwe, ale nie zaprzeczajcie fenomenowi przełomowemu kulturowo wielopokoleniowemu, ok? ;p]
-
Ja tam na Gwiezdne Wojny nic nie powiem, mam sentyment i uwielbiam :) Znaczy sentyment to do tych najstarszych, oczywista :)
-
Ja tam na Gwiezdne Wojny nic nie powiem, mam sentyment i uwielbiam :) Znaczy sentyment to do tych najstarszych, oczywista :)
jw. najnajstarsze dziś - jw :-)
i...
"Tylko na Tobie naprawdę mi zależy
Tylko Ciebie naprawdę potrzebuję
I kiedy kiedy znikasz, kiedy Ciebie nie ma
W powietrzu czuję, czegoś mi brakuje
Ludzie mówią, że jestem pijakiem
Chodnikowym równym chłopakiem
Ludzie mówią, że nie trzymam tonacji
Nie ćwiczę gam nowej demokracji
Ale ja mam w sobie mordercę,
Wojownika, chcę zjeść Twoje serce
Chcę mieć w Tobie przyjaciela
Poczuć coś, poczuć coś, coś Ci dać
"
to dalsza część txtu T.Love
dwuznaczne? o_co_lotto?
no wtedy trza było zmylać cenzurę sprytnie, żeby być dopuszczonym na antenę [= o dziewczynę chodzi? ;p]...
[to akurat wersja już postkomuchowa jw. ;-) a inni i np. Sztywny Pal Azji spiewali o czym? rozterkach_młodego_Wertera_2? :D
http://www.tekstowo.pl/piosenka,sztywny_pal_azji,wieza_radosci__wieza_samotnosci.html
-
Smutne to, co wkleił Amorek. Czyżby sytuacja bez wyjścia? :-\
Najgorszym wyjściem wg mnie jest olać wybory, do posiadania klasy politycznej trza dorastać i wciąż mam nadzieję, że nie stoimy w miejscu.
Wojna wytłukła inteligencję, komuna dołożyła cegiełkę...
Może my sami też jesteśmy tak beznadziejni, jak Ci politycy >:(
Może anarchia i bojkot wyborów, bo jeszcze się taki nie narodził, co by mi (nam) dogodził :0ulan:
Pamiętam czasy (byłam na studiach wtedy) kiedy wybory były absolutnie obowiązkowe. UB jeździło samochodami i odwiedzało tych co jeszcze nie byli, proponując dowózkę C:-)
A jak kto wszedł do kabiny, znaczyło, że zostanie odnotowany C:-)
bo chodziło o to, by popierać jedyną nieomylną władzę C:-), która najlepiej wie, co dla nas jest dobre, a ten motłoch (znaczy naród) niech nie podskakuje, bo zawsze może wspomóc C:-) sąsiad zza miedzy :-\
Mimo wszystko mamy demokrację i prawo wyboru, za niepójście nikt nie zostanie odnotowany, jak to było drzewniej :(
Jutro poczytam o personach, którzy są na listach i spróbuję możliwie świadomie oddać głos; i będzie to szukanie kogoś w PO lub w Nowoczesnej :)
-
...a mnie się podoba, nie jak przy masowym fałszowaniu i zaganianiu takim, że Mikołajczyk musiał spieprzać a wyniki były znane_PRZED... tylko jak na_Zachodzie = OBOWIĄZEK GŁOSOWANIA! - tak! tak! tak!
na polskie warunki proponuję grzywnę ZA_NIEGŁOSOWANIE w wysokości proporcjonalnej ok. 50-500 PLN ściąganą z wypłaty/konta/renty/zasiłku/PITu itd. - bo: zaboli, a to za mało na łapówkę dla lekarza po odczekaniu w kolejce po zwolnienie = czyli bardziej opłaca się iść DO_URN_RODACY :D
hyh ...to załatwia też problem domniemanego FAŁSZOWANIA - skoro faktycznie 99% przy urnach xhc
-
Pil wciąż się uczę (wczytuję) w Twoje wpisy. Może z czasem dam radę :)
A co do wyborów, to podobnie uważam jak Ty, z wyjątkiem karania, za to odebrałabym prawo do krytyki, tym nieobecnym >:D ;)
-
za to odebrałabym prawo do krytyki, tym nieobecnym >:D ;)
ciekawe jak ;)
-
zaplastrować im pyski ;D na krzyż!
-
zaplastrować im pyski ;D na krzyż!
na przykład ;)
-
niewykonalne ;)
podobnie zreszta jak wybranie dobrych rządzących
-
przez lata naganiając do urn w opisy dawałem: "nie głosujesz - nie pyskujesz!" ..potem mi się znudziło było //ziew ... :D
-
A bez rządzących da się rządzić krajem >:(
-
...a firmą zarządzać zbez zarządu/szefofowania...
-
jejciu jejciu prezes dzisiaj byl we mej wsi w takim leśnym dworze u jednego bylego kelnera a teraz senatora,jakbym wiedziała :welcome: xhc
-
a brata odwiedził ;D
-
Dziewulski, szef antyterrorystów na Okęciu w PRLowskich czasach, '07 zgłoś się' gdzie wystąpił ;p, praktyk, doradca, ostatnio expert w porannych programach śniadaniowych, kiedyś poseł SLD: "najgorzej było, gdy NASZ porywał samolot, znał wszystkie nasze procedury, no i niefajnie było gdy on do nas strzelał a myśmy go MUSIELI po prostu zabić..." [cytat +/- nadal] - nie, żeby do kampanii xhc
-
[i zmykam na GWIEZDNE WOJNY na AXN ..i nie mam profitów z tego - zachęcam! ;p ...junior i okolica przeszkadzają jak ino mogą :D btw ;p]
-
cielęciem będąc nawiedziłam (albo raczej: nawiedzono mną siły używszy) kino, w celu ujrzenia owych Gwiezdnych. usło misię... :-X :P
-
no to się METKA wyspałaś ..i git - pół planety, jw., ..nie ;p [współczuję ;p]
tu była zapodana wersja w durnym tłumaczeniu, ale i tak, i no cóż...
rozmowy myśliwców podchodzących do właściwie samobójczego ataku i dających się świadomie zestrzelić, żeby wykonaćzadanie kojarzą mi się nadal m. in. z książką "gorzka chwała" i innymi książkami/wspomnieniami/nagraniami/relacjami polskich asów [bo pomijając bajkowo/mitowo/archetypicznie itd. zmiksowaną fabułę GW,która DZIAŁA od lat '70 ;p NWM ....Harry od Potterów na takim samym schemacie nowszy, fakt! ;)]
DOPISEK: ale tu o znowu_najważniejszych wyborach przeca, opfff+opsss ;p
-
wszyscy śpią...
a ja jeszcze, że tak przedwyborczo z T.Love to chyba to, ich 1szy teledysk? [a ta cisza na wstępie to taki ten... test ;p]:
https://www.youtube.com/watch?v=tp2F8C6vD7o
..branoc :-)
-
i wysłało spa na fejsbuka
i siedze tam teraz..............a kiedyś z raz na miesiąc tam chodziłam
i Abelarda Gize se słucham......nagle cuś szczeliło.......myśle kot zrzucił.....ale un śpi
lece....a tam jajka na suficie wystrzeliwują ze spalonego garnka ::((
a wszystko przez tą ;) co zapodała linka o zdrowotności jajek
a ja zaraz se postanowiłam wszystkie wyniki poprawić xhc
-
xhc xhc xhc jak cię nie kochać :-*
-
I przestrzeliły się te jada do pani T. Może miały ją przestraszyć ;)
Fakt Amorku, Róży nie da się nie lubić :)
-
i wysłało spa na fejsbuka
chyba przestanę je lubić ;)
SPA, nie jajka ;)
-
przestaniesz, jak zaczniemy tam obecność sprawdzać ;D
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0tongue.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0tongue.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/0tongue.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
po jednym ozorku dla każdej ;)
-
no właśnie :P
żeśta mi przypomniały, że czeba tam zajrzeć xhc
-
ej, to prawda, że w nocy przestawiamy zegarki? i w którą stronę? tylko nie piszta skomplikowanie, że w lewo/prawo, wcześniej/później, ale tak po prostemu - jak się rano obudzę o 8, to która będzie - 7 czy 9?
::((
-
śpimy dłużej, czyli 7
-
z czeciej na drugasną, metko jak się obudzisz o 8 to będzie 7 :),mozna dzisiaj poszaleć w nocy ,ja szaleje w kuchni mnx
-
no, ja właśnie wróciłam z integracji...
dziękuję, kochane. tyle lat już te zegarki przestawiamy, a ja się ciągle w tym gubię... ::)
-
ja przestałam się gubić, odkąd me dziecko urodziło się w niedzielę ze zmienionym czasem - teraz pamiętam dokładnie: wiosną zegareczek przyspieszamy, a jesienią cofamy :)
-
moje też się podobno urodziło we zmienionym czasie. tylko jakim cudem, skoro to był poniedziałek? :o że niby rano była wiosna, a wieczorem lato :o czy jakoś tak... ::)
-
hie, hie...
W ramach ciszy, chyba pasuje? ;)
W najwspanialszym możliwym wykonaniu - pieśń 4DSTH "Cisza".
Śpiewa Ella :-)
http://www.harcczat.pl/cisza.mp3
-
Nawet baaardzo pasuje :oklaski:
-
Nooo, i po ciszy, tak?
A dobra, niech se tam uny znów porządzą >:D
-
czymajta kciuki 4 minutki za licytacje książki do nauki l dla młodej /nigdzie nie dostępna /jedna tylko na allegro :D
-
Robi się :oklaski:
-
:)
-
Yes Yes Yes Zródla informacji dla dziennikarza ztx
-
:oklaski: bxu
-
nawet nie zdążyłam zacisnąć 8)
-
:oklaski:
-
O niczym...
"Krystek"
stary juz teraz txt:
"Z ustaleń gdańskich policjantów wynika, że mógł omotać i wykorzystać co najmniej 50 nastolatek, z których jedna - 14-letnia uczennica gimnazjum Anaid Tutguszjan - rzuciła się w marcu tego roku pod pociąg. Zanim odebrała sobie życie, zdążyła przekazać koleżance: "On mnie zgwałcił"
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,19128892,zatoka-swin-ciag-dalszy-krystek-zawinil-dziennikarza-powiesili.html#ixzz3qkFHxcSM
uwielbiam takie frazy: "ZNANY OD DAWNA POLICJI"
...
ale ja nie o tym
ofiar bylo min. kilkadziesiat
od dawna
te ofiary nie mialy ojcow, braci, chlopakow itd?
nie jestem za samosadami, ale...
...ale ilosc ofiar i statystyka wskazuje, ze ktos dawno powinien go dopasc sam lub ze skrzyknieta ekipa w celu rozmowy wyjasniajacej podczas ktorej zupelnie przypadkiem by doszlo do wywałaszenia_krystka
HOWGH!
-
w całej rozciągłości się z Tobą zgadzam
bo ja takich krystków i krystkopodobnych to bym na suchej gałęzi wieszała
a za jaką część ciała, to już nie będe pisała
bo nie wypada? he_he
-
Popieram przedmówczynię.
Takie gady czują się bezkarne, a "rozmowa" profilaktyczna by się przydała.
Żeby poczuł, jakim jest gnojem i że nic mu nie ujdzie bezkarnie.
-
te ofiary nie mialy ojcow, braci, chlopakow itd?
rozumu też nie miały
ni nawet instynktu samozachowawczego
co oczywiście nie umniejsza jego winie
i nie czyni ofiar winnymi
ale nie mogę wykrzesać ze siebie jakiegoś szczególnego współczucia dla małoletnich blacharek
wiem, że nastoletniość durna jest i ma swoje prawa
ale, sory, jak ktoś w wieku nastu lat jest taki bezmózgowy, to żaden wartościowy element ludzki z niego nie wyrośnie
gnojek powinien zawisnąć na ch**u, bo nie ważne czy zgwałcił nastoletnią blacharę czy wiszącą nad trumną panią profesor, gwałt jest gwałtem i nie ma okoliczności łagodzących, ale sory, nie jest mi ich wszystkich żal;
ele!ent blacharsko-dresiarski wypizgnęłabym w kosmos
-
się musiałam upewnić czy rozumiem słowo "blachara"
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Blachara
-
rozumu też nie miały
ni nawet instynktu samozachowawczego
co oczywiście nie umniejsza jego winie
i nie czyni ofiar winnymi
ale nie mogę wykrzesać ze siebie jakiegoś szczególnego współczucia dla małoletnich blacharek
wiem, że nastoletniość durna jest i ma swoje prawa [..]
nie pisalem o debilizmie nastolatek/ow i 'gdzie byli rodzice?'
chodzilo mi o bezwlad panstwa wobec OCZYWISTOSCI przestepczej znanej tzw. wymiarowi od dawna i BEZRADNOSCI
i ze...
inni doczytali ;-)
-
tamten link jw. to do wyborczej = jednorazowy
zerknac chcialem ponownie to kazali placic. hyh.
w google wpisac: "Krystek" i jesli ktos 'nie_jest_obrzydliwy' to ...udanej lektury.
się musiałam upewnić czy rozumiem słowo "blachara"
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Blachara
swietna definicja :D
[za TE to wieszali bolszewicy, nieeleganckie to przyznajmy - dla czerwonych komisarzy rozszczepialo sie specjalnie pien, sadzalo NAJwygodniej i wyjmowalo klin. juz.]
a aquila zwrocila uwage na ten... pewien fragment sprawy, istotny.
-
...o niczym, czyli o niewłaściwym odwracaniu uwagi wyborców ;-)
[nie masz to jak chwytliwy tytulik tuż po kampanii i przy ogłoszaniu składu rządu - nieee? :D]
Junta wojskowa po przejęciu władzy w Argentynie była formalnie bardzo słaba i potrzebowała panicznie 'tematu zastępczego' żeby odwrócić uwagę społeczeństwa, skupić jego uwagę na czymkolwiek, najlepiej czymś WIELKIM, a nie na np. ciągłych strajkach i demonstracjach na granicy wojny domowej i rządach terroru. Pomysł wydawał się być świetny. I w sumie taki był - świetny: odzyskać Malwiny ODWIECZNIE_PRZECA_NASZE zwane przez wrednych brytoli je okupujących Falklandami, czy jakoś tak, może odwrotnie, nieważne...
I "brawurowo", przyspieszając operację, bo grunt się palił pod nogami 'odbili' niebronione praktycznie nijak [ale jak nijak!: "Argentyńska marynarka wojenna z tysiącem żołnierzy wylądowała na Malwinach. Siły brytyjskie (57 Królewskich Marines, 11 marynarzy i do 40 żołnierzy obrony terytorialnej i ochotników) znajdujące się na wyspie broniły się zaciekle, lecz daremnie. Po krótkotrwałej wymianie ognia, gubernator Rex Hunt rozkazał im złożyć broń."] wysepki zapomniane przez wszystkich...
Flagę zatknęli/wymienili, ogłosili i świętować zaczęli.
Niestety, po drugiej stronie stała niejaka Iron_Lady.
Margerytka od Thatcherów...
Głównodowodzący z przydupasami przedstawił jej sytuację: "praktycznie jesteśmy w czarnej dupie i możemy przez najbliższe miesiące właściwie NIC, zanim ofifista cosik przygotujemy - sorry, tego nie było w naszych planach".
["Wieść o zajęciu Falklandów dotarła do Wielkiej Brytanii w godzinach popołudniowych. Decyzję o odbiciu wysp podjęto tego samego dnia o godzinie 19.30."]
Taaa... "podjęto"... M. T. ogłosiła alarm, wysłała natychmiast dostępną flotę z Plymouth itp. niezależnie od stanu jej gotowości, na którą śmigłowcami dostarczano SAS wprost z Irlandii Płn., king's marines itd. [dali radę btw.] - i cała niezwyciężona flota brytyjska w każdym zakątku tej planety pełną parą parła tam odrdzewiając pospiesznie broń lub pospiesznie liczyła załogę... ;p
(żołnierz jest żołnierz - mistrzostwo_świata w wykonaniu argentyńskich pilotów! wykonujących po prostu rozkaz i dokonujących podobno niemożliwego - coś to coś przypomina?, zwłaszcza wobec brytyjskich_procedur, nie? :D - przełamanie obrony konwoju dokładnie w jedynej szansie na 100, ...i weszło to do kanonu szkolenia pilotów marwoja wszystkich szkół pilotażu - do doczytania)
Brytyjczycy ponieśli b. bolesne straty, ale odbili (M. T. odbiła?) te wysepki - wojska specjalne rzucone z marszu za równik z marszu "straciły" nagle/przypadkiem łączność i realizowały zadanie bez pieprzenia_z_góry - i wielu stracili ale zadanie wykonali ...i są do dziś z tego dumni.
(argentyński żołnierz? - wzruszysz ramionami, bo co to niby? żart jakiś, tak? - a dali ostro popalić ze sprzętem o 2-3 generacje starszym)
"straty wynosiły:
Wielka Brytania: 255 żołnierzy, 3 mieszkańców, 7 okrętów i 10 samolotów, 24 śmigłowce.
Argentyna: 649 żołnierzy, 6 okrętów i 75 samolotów, 25 śmigłowców.
Łącznie kosztowała 2 miliardy dolarów. Z politycznego punktu widzenia wojna przyniosła znaczący wzrost poparcia społecznego dla Margaret Thatcher, której notowania przed konfliktem falklandzkim były mocno obniżone, zapewniając jej zwycięstwo w wyborach 1983.
Upadł także rząd Leopoldo Galtieriego, który szybko podał się do dymisji, a Argentyna otrzymała szansę powrotu do demokracji. [...]
Po wojnie Brytyjczycy znacznie wzmocnili garnizon wysp i ogromnym kosztem zbudowali nowe lotnisko wojskowe, na którym stale stacjonuje klucz myśliwców Eurofighter Typhoon. Kosztowny i odległy garnizon jest utrzymywany do dnia dzisiejszego."
Warto?
Jak państwa podliczać? (spytał nad ranem barman...)
na szybko dla leniwych:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_o_Falklandy-Malwiny
(ale są linki lepsze.. ;p)
-
dzięki Pilocie, za wiedzę w pigułce i rozjaśnienie we łbie :oklaski:
-
ostatnio tak sobie wstaje rano przed siódmą,chwile z Franiem,budzenie ,łechotki -gilgotki,zaganianie do mycia , przeglądam ogłoszenia o pracę ,wysyłam cv gdzie się da i gdzie spełniam wymagania ,pije herbatkę czytając forum ,wiadomości lokalne ,z kraju ,świata ,mam taką chwile w ciszy na układanie planu dnia ,myśli,niby każdy dzień podobny do siebie ale inne wyzwania ,ponieważ mąż na L4 od dłuższego czasu więc zajęć więcej,awarie usunięte,zaległe sprawy pozałatwiane więc wzięłam się za porządkowanie szaf ,szuflad ,miejsc zapomnianych i czekam na ważne decyzje nie zależne ode mnie :0ulan:
ot taka moja refleksja poranna
-
Madziu podziel się swoją energią, plis...
Ja dziś wstałam przed dziesiątą, jestem jeszcze przed śniadaniem ::((
-
a to ja myślałam, że budzenie się o 9:00 woła o pomstę do nieba ;D
jedząc śniadanie też tak sobie układałam plan dnia, patrząc na sikorki w karmniku na parapecie jednym okiem, drugim zerkam na forum,
teraz się zabrałam za bezcukrowy jabłecznik z żytniej mąki mnx
-
Wczoraj wstałam po dziesiątej ::((
Każdego dnia sobie postanawiam, że zacznę dzień wcześniej, słabo wychodzi, chyba, że jakiś służbowy telefon, postawi mnie do pionu..
Ale chodzę spać po pierwszej, mój biologiczny zegar ze zmianą czasu się przestawił, cyferki się liczą... a miałam nadzieję, że jak kiedyś wstawałam o 10-tej, to teraz będzie o dziewiątej i będzie git, ale skąd :(
-
a to ja myślałam, że budzenie się o 9:00 woła o pomstę do nieba ;D
ale że w sensie, że to wcześnie ?
-
że za późno...
ale za to codziennie :P
-
U mnie o 7:00 jest już śniadanie.Można jeść oczywiście później,ale jak o 7:50 mam pierwszy zabieg ,to nie mam za bardzo kiedy spokojnie się najeść.Zresztą ja zawsze byłam skowronkiem.
-
Natalko, jak trzeba, to też bym się spięła, szczególnie na dobre i podane śniadanko ;)
-
Natalko, jak trzeba, to też bym się spięła, szczególnie na dobre i podane śniadanko ;)
Tego właśnie najbardziej będzie mi brakować "PODANE" ::((
-
a ja jakoś nie bardzo lubię spać
chodzę spać najczęściej w okolicach godziny 24-1, a wstaję w dzień roboczy ok. 6.00 , a w dzień wolny o 7-7.30 - no dłużej nie daję rady spać ;)
jakoś szkoda mi czasu na spanie ;)
ale za to baaaardzo dobrze śpi mi się na wakacyjnym pobycie w Bystrej - wedle 9.00 dopiero się przeciągam :D
-
że za późno...
ale za to codziennie :P
gdybym nie chodziła do roboty i do szkoły to bym codziennie tak do 10 minimum ;)
jak byłam muoda sypiałam do 13-14
-
Wtedy dzień jest za krótki.Niestety ja potrzebuję min 8 godz snu .Jak śpię krócej to czuję się jak bardzo chora.
-
można pobuszować w nocy
kiedyś to lubiłam, bo w nocy jest świnty spokój
-
no ja dzisiaj zaspałam do pracy, wstałam 7.48 a chciałam być na 7 >:(
najgorsze jest że ja nie jestem w stanie usłyszeć budzika który leży zaraz za głową, dzwoni do końca a ja ni hu hu ::(( ::((
w dni wolne wstajemy ok 10.30 bo wtedy już psowata się domaga wyjścia :(
-
pies mojej mamy, który często przebywa u mnie jest cudowny - śpi tak długo jak ja; jak wstaję o 6, to on też, jak wstaję o 12 to on też o 12, złote psisko
-
nie ma to jak se pańcie dobrze wychować
pozwoli psu do 12 pospać xhc
-
Ja w nocy sypiam jak Tojka, a nawet krócej, za to w dzień MUSZĘ z 1,5 godzinki :) W wolne niech mnie kto spróbuje ruszyć przed 10 >:(
-
w wojsku spałem kiedy się dało, ofifiste - w marszu, czołgu, ciężarówce, wagonie, transporterze itd. (aby się tylko odpowiednio usadzić/umościć czyli np. dobrze nogą zaprzeć o ...sufit ;p)
płynnie sprawę przejął junior, który... - ach i och te noce... :D
mój zegar dobowy ma pękniętą sprężynkę i mechanizm wychwytowy ..;p
-
tyż onegdaj opanowałam tę trudną sztukę spania w trakcie chodzenia
albo spania na stojąco
niezdety na czeźwo to nie wychodzi
-
O niczym...
a temat powraca jak bumerang
http://eurosport.onet.pl/lekkoatletyka/upokarzajaca-nagroda-dla-rekordzistki-polski/x3we8d
kolega chwalił mi się skarpetkami, ale! takimi_wiesz! z kolorowym paskiem_przy_gumce_czujesz?!, za grę na_wyjeździe i właściwie siedzenie w szatni...
ja dostałem z klubu START koszulkę i spodnie z DDRonu (super!) i za_duże_raptem_o 4 nr-y korkotrampki do biegów_na_orientacje, niestety za pokwitowaniem... w fajnym_skądinąd klubie do którego dojazd na treningi zajmował półtorej godz. PKP - monity o zwrot tych korkotrampek przychodziły jeszcze długo (biegałem we własnych "mesztach" - ale nie miałem kwitu na to, co zrobiłem z tymi... korkotramkami ;p )...
Rewelacja: 1szy raz w życiu jechałem KUSZETKĄ! na zawody do Gdańska!
To były atrakcje/profity! [se lezalem i sluchalem na kaseciaku 'solidarnosciowych songow', morze odswiezylem naocznie itp., hyh..]
[ja za medal w zawodach WP uzyskalem tylko tyle, ze lekarzowi NALAZKOWEMU udalo sie powiedziec, ze to zwichniete kolano, to... - "A! MEDAL.. medaliste to polozymy - jaka baretka?"]
Te czasy minely?
Medalistom powinno jednak skapnąć więcej, nie? [jest ustawa, wiem - ale..? ]
tyż onegdaj opanowałam tę trudną sztukę spania w trakcie chodzenia
albo spania na stojąco
niezdety na czeźwo to nie wychodzi
wojsko nie ma wyboru, a 'czezwosci' pilnujom = wojsko spi kiedy ino_sie_da [po pijaku to wojsko ten... NIE SPI :D]
-
mecz - ...
Czesi kochaja ten stadion, im dal awans a nas pogrzebal ;p
proby zwrotu biletow 'bo nie ma lewego itp.'
to ta chwila, mowilem: - nikt mi teraz nie uwierzy, wiem... - ze przeca ci ZA_i_ZMIENNICY dadza z siebie duuuzo wiecej w reprezentacji niz pewniacy w .. jakims tam towarzyskim meczu
2:1
i fajnie - sie dzieje
-
ja pierdziu, a nasze SPA to dzisiaj dospać nie może
o tej godzinie i wszystkie tsy na nogach /znaczy na kompach/
-
A może śpio na klawiaturze ...
-
Lulu Ty pewnie w drodze do Bydgoszczy?
-
Nie, ja se wczoraj z niej wrócona, Ty tak mi nie przekładaj tej chemii, xhc mam zamiar zmieścić się w terminie, do końca roku zaliczyć te 4 czerwone.
-
ja pierdziu, a nasze SPA to dzisiaj dospać nie może
o tej godzinie i wszystkie tsy na nogach /znaczy na kompach/
no co prawda to prawda, obudziłam się o 7 i koniec spania ::((
to przez ten wczorajszy znieczulacz pewnie :P
-
U mnie w normie, wstałam kole 10-tej :) z krótką wczesnoporanną przerwą na kibelek ;)
U nas dziś nie pada, ale wiatr piździ, jak 150 >:(
-
u mnie też wieje >:( próbowałam resztki liści z ogrodu zebrać, ale bardziej się urobiłam niż efekt osiągnęłam ;) no, chyba, że efektem jest upocenie 8)
Za to wstałam dziś, jak co środę, z ochotą i raniutko :) Bo w środy mam jogę C:-) Od razu dzień staje się jakby mniej ciężki, gdy w ciężkie asany popróbuję powyginać ciało ;D
-
a mnie dzisiaj dupsko boli, od siedzenia
zaliczyłam jedną trzy godzinną konferencję w jednym sądzie
a potem 2 godziny szkolenia w drugim sądzie
ale za to ciutke później jechałam z domku i ciutke wcześniej wróciłam, niż w normalny pracowy dzień
tak czy inaczej padnięta jestem
-
a ja dziś omal się nie przekręciłam , albo takie miałam odczucie
latam jak z piórkiem , pomagam przy małym bo mocno chory
wczoraj alergolog przepisała furę lekow i próbujemy bez antybiotyku wyprowadzić go z ogromnego zalania organizmu sluzem ( alergolog broni go przed duszeniem się i astmą)
bardzo to stresujące i denerwujące bo rodzice malucha tez już przeziębieni a ją bronię się wit C jak mogę
dziś w tzw. między czasie wyskoczyłam po siostrę by zrobić jej oryginalny prezent urodzinowy ( zawiozłam ją na badanie krwi - taki pakiet dla +50 i dod.witD 3)
po drodze dostałam takiego sciskania pieczenia, palenia obręczy klatki piersiowej , ze tchu złapać nie mogłam
siostra przerazona , ja nie wiedziałam co mam zrobić bo duzy ruch, a mnie jakby kto łamał
przechodziło, nasilało się w końcu jak dojechałyśmy przeszło, łyknęłam jeszcze panadol i jest ok
a że miałam kilka razy zyciu cos takiego i że niedawno miałam bardzo dokładne badanie krwi i "zaliczyłam" kardiologa to stawiam na nerwicę
zrobiłam sobie wolne i popołudnie zamierzam już spędzić u siebie
-
I to zapewnie silną nerwicę Amorku.Ja jak miałam problemy to kilka razy zabierało mnie pogotowie ,bo serce chciało mi wyskoczyć z klatki piersiowej .Puls miałam ponad 200. Jak w szpitalu zobaczyłam ,ze przywieźli defiblirator i zawołali drugiego lekarza to wiedziałam ,że źle ze mną.Byłam już chyba na drugim świecie ,bo w pewnej chwili usłyszałam jak lekarz do lekarza mówi- już jest ok znów jest z nami. ::((
-
Nawet jak jest duży ruch a Ty uważasz, że lepiej jest się zatrzymać, to zawsze możesz włączyć awaryjne i stanąć. Może lepsze to niż się więcej stresować.
Mnie jak kiedyś zatrzymała policja, bo za wolno jechałam, to na ich pytanie dla czego tak jechałam, odpowiedziałam, ze jestem zdenerwowana i chyba lepiej jak jadę super ostrożnie, to było za miastem i raczej nie tamowałam ruchu.
-
tylko ja wcale nie byłam zdenerwowana i ciśnienie raczej tez było w nomie , a może to co innego, na pewno byłam w jakims napięciu i biegu , bo wiecznie się gdzies spieszę
ale do lekarza teraz nie pojde , spróbuję się wyciszyć i zwolnić
-
Popij trochę melisy systematycznie,niech nerwy odpoczną
-
Amorku, a może to coś od kręgosłupa? On łapie i trzyma nasze emocje i dowala z takimi objawami, że hej :-(
W każdym razie 3mam kciuki, byś wyciszyła się. U nas Kapi wciąż taki zaglutowany, więc mocno ograniczyłam produkty, które powodują powstawanie śluzu w organizmie http://www.aniamaluje.com/2013/11/jedzenie-ktore-tworzy-i-eliminuje-sluz.html
Pewnie i tak Gniewko ma je wyeliminowane ze względu na na alergię...
-
tak ,on wcale nie ma glutenu, mleka , niewiele mięsa i wszystko w większości eko , teraz nawet bananow mu nie dajemy , za to kasze jaglaną bo wiem ,ze świetnie odśluzowuje
nie otwiera mi się twój link, może ten lepszy
http://www.michalostrowski.pl/2014/08/jedzenie-ktore-tworzy-i-eliminuje-sluz.html
przeczytałam , Gniewko nic nie je z tego co zaśluzowuje :)( tylko banany jak zdrowy) ma pełna dietę z powodu alergii
teraz ma po prostu ogromny katar, przeziębienie
-
-ja często mam podobne dolegliwości ale w moim przypadku to albo od kręgosłupa albo nerwica ,biorę wtedy ibuprom ,coś na uspokojenie ,wyciszam się i dolegliwość ustępuje ale bywało że trzymał mnie
-oj Amorku nasz tez od alergii chory,tez te paskudne pogody ,wilgoć ,nasz roztocza ma w gratisie wiec nie dziwota ,Gniewcio malutki jeszcze to się nacierpi przy katarku :(
-
Amorku, takich ekscesów nie należy lekceważyć - to było wołanie organizmu, by dać mu uwagę. Namawiam na konsultację u jakiegoś mądrego dohtora. Jeśli to nerwica, to bardzo zaawansowana. I beż radykalnych zmian w życiu/przeżywaniu/trybie funkcjonowania/odpoczywania może przejść w chorobę somatyczną jakiegoś organu. To był znak stopu, którego nie lekceważ - proszę :-*
-
Przytulam Amorku :-*
nospa, może masaż rozluźniający ???
Wiem ile nerwów kosztuje Cię choroba Gniewka :-\
-
siedzę tu z Brają :) na forum i z gośćmi ,2,5 godziny snu za mną i finito ,kawałek filmu dokumentalnego obejrzałam ,z boku na bok poprzekręcałam a teraz układam sobie w głowie myśli ,plan działania na najbliższe dni ,miało być inaczej i będzie inaczej ale jakoś to będzie ,najważniejsze zdrowie !!!!!!
-
Madzia, brak snu to raczej zdrowiu nie sprzyja...
Ty jesteś najważniejsza. Pamiętaj.
-
Anciu wiem ale siła wyższa nie ode mnie zależna ,od kilku dni tak mam ale to reakcja na stresy ,mój organizm tez nie trawi takiej pogody,minie i wróci do normalności ,ale spałam z przerwami dzisiaj od 2,30 do 2 ,później od 4,30 do 5,30 i od 6-8 wychodzi 5,5 norma wykonana ,rześka już "wstanięta" jestem ;D
-
rany… a u mnie taka pogoda powoduje włączenie się trybu pt.: prześpię do wiosny O0 Gdybym tylko mogła, to bym usypiała po południu i wstawała po kolejnym popołudniu ;) A wstawałabym jedynie po to, aby czekoladę zjeść. Info dla pogromczyń cukru: gorzką, gorzką oczywiście 8)
Teraz mam 2 godz przerwy w pracy; Zjadłam pożywną zupę jarzynową z fasolą, wypiłam kubeczek naparu z pokrzyw i w niecnym celu wykorzystuję karimatę. Mam ją w pracy coby ćwiczyć w ciągu dnia ;D ale świetnie też się nadaje do drzemki pod kocykiem :P
-
gorzka czekolada zawiera mniej cukru niż mleczna ale jednak zawiera,
zwykła zwana gorzką - nawet do 30 gram na 100 gram czekolady
są jeszcze te bardzo gorzkie, co to ich można czasem skubnąć kosteczkę, ale też mają w składzie cukier >:(
co do pogody - mam podobnie - mogę nie wychodzić spod kocyka do wiosny
-
na mnie wiatr pobudzająco działa ale ze mnie ciężki przypadek ;D,głowie za dużo siedzi ,oj kosteńka gorzkiej dobra bardzo mnx a z chili mnx mnx
-
Mag, Agawo, dostałybyście odleżyn ;)
-
proponuje mus czekoladowy - pycha! zmiksować przejrzałego banana z czarnym gorzkim kakao lub najlepiej z karobem. dodac naturalną wanilę albo odrobinę soku z pomarańczy albo nawet chili lub imbir co kto lubi , schłodzić i wszamać!
można tez dodac avocado i mleczko kokosowe- wtedy jest bardziej gęsty, aksamitny.
-
mnx i tak 10 razy z rzędu mnx
-
mnx
-
lulu, kup od razu 10 bananów 8)
-
- mamo, jak nazywa się facet, który zabił żonę?
- ????
- żonkill :-)
-
gorzka czekolada zawiera mniej cukru niż mleczna ale jednak zawiera,
zwykła zwana gorzką - nawet do 30 gram na 100 gram czekolady
są jeszcze te bardzo gorzkie, co to ich można czasem skubnąć kosteczkę, ale też mają w składzie cukier >:(
co do pogody - mam podobnie - mogę nie wychodzić spod kocyka do wiosny
gramÓW ;)
wiem, że to nie forum miłośników poprawnej polszczyzny i wiem, że sama czasem walę babole, że aż oczy bolą, ale ten błąd jakoś zawsze mnie boli ;)
-
ojejej, mały człowiek robi wielkie błędy! ::((
dziękuję - jestem ostatnią osobą, która by się miała za poprawki obrazić - więc zapraszam :D
-
...gram jest dla wszystkich tych_innych ...a gramÓW tylko dla POLAKÓW! Prawdziwych, o! (przypodobywam się niniejszym właśnie koniunkturalnie, usłużnie i oportunistycznie nowej władzy :D - i usilnie proszę aby mi to w stosownych aktach odnotować! xhc ztx)
Junior_nocą przy takiej pogodzie dał mi uzbierać snu może godzinkę z drzemek i prób zasypiania. To on biedny... A rano trza było odwieżć żonę i pobuszować po sklepach, coby paczkę do Kuźnicy zapełnić czymś okołoświątecznym - to akurat wyszło niespecjalnie, bo trza było w miarę pospiesznie wracać ;p...
Ale! "apropos-adremu" błędów - na poboczu stał wielki TIR z wielkim błędem na wielkiej naczepie = MAGDAK :D
[jeśli będzie stał tam jeszcze jutro, to zrobię fotę - dziś miałem przy sobie tylko komórkę_utopioną_z_okazji_Perseidów, fote ona zrobi tylko nie odda... ;) ]
-
raaaany Pil, dzięki za przypomnienie,że to święta niebawem
trza kartki zakupić, wypisać i wysłać
paczki wysłać (do tych co zawsze ;) )
nooo i w tym roku się przymierzam do szlachetnej paczki
aaaaaaaaaaaaaaaa i jak święta to i koniec roku
lecę do fundacyjnego wątku przypominajkę wrzucić ;)
-
no i masz - nast. wątek - siakiś link?
-
psze :)
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=370.0
-
Ale! "apropos-adremu" błędów - na poboczu stał wielki TIR z wielkim błędem na wielkiej naczepie = MAGDAK :D
[jeśli będzie stał tam jeszcze jutro, to zrobię fotę - dziś miałem przy sobie tylko komórkę_utopioną_z_okazji_Perseidów, fote ona zrobi tylko nie odda... ;) ]
a ja dziś miałam przy sobie sprawny fotograficznie telefon i dodatkowo w korku sposobność, by sfotografować widok na wprost:
-
a patrząc lekko w prawo, taki, tylko marnie widoczny:
-
:D
-
pikności ujęcia mag :D
postaram się podjechać rano i fotnąć [o ile sie z żoną pogodzę - tzn. jej przejdzie :D bo wróciła jakaś taka zła jakby z pracy, cy cosik + takie tam na wejściu, a sama spóźniając się do pracy rano kazała zjechać do sklepu i nabywała była do paczki_Kuźnicznej, zaplanowała że rano jutro jadziem po dalsze zakupy ...i pokazała mi zaspanemu bo jw. kręcącemu kierownicą palcem na rondzie - czego się nie robi, i ona o tym wie najlepiej - tego właśnie TIRa "to cię chyba powinno zainteresować..."]
(ufff, jak to dobrze, że choć mag odczyta/doczyta :D)
psze :)
Dzięki Tojka. Brne.
Aleś pomogła :D ;)
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=370.0
-
a premiera 'Karpia' za tydzień bxu
-
poczekamy_posłuchamy_ocenimy :)
każdy karpik jest fajny na swój sposób
dla mnie najlepsiejszy to wersja dansingowa 2007r i ten z 2013
-
Jak żona Pilota powiedziała :" to cię powinno zainteresować"...to ja bym mag już trochę uważała ;D
-
Jak żona Pilota powiedziała :" to cię powinno zainteresować"...to ja bym mag już trochę uważała ;D
żona_Pilota zna mamę_Sonki od lat... - i to ta chwila w której brakło mi pulchnych paluszków do liczenia (mag będzie wiedzieć,o!) od ilu... - wyczulona od czasów 'harcczata' na tzw. fotonicki raczej?
A jeśli nie, to i tak nie mój strach :D
-
Domyślam się, że zna mag...i podtrzymuję >:D
-
Domyślam się, że zna mag...i podtrzymuję >:D
nie noo... film fajny taki kiedyś dawny był, seria 'święta_polskie'? [uwielbiam pomimo!], z tym, noo [nieudacznym_wszędziewidocznym_od_zawsze_do_dziś_aktorzyną-amatorem_...i_coś_o_tym_wiem_dlaczemu... = moje nieustanne zdanie = O! sam_mam! Zbigniew Buczkowski... grywalność aktorska jak pływalność lokomotywy, przepraszam serdeczne fanki najserdeczniej niniejszym ;)]
wygooglałem: "Noc świętego Mikołaja"
O!
tam jest taka scena bójki:
"Pikna bitka była! Aleś szybował...!"
...
Coś mi przemknęło było przed mych zorzami ócz wpółprzymkniętemi zaspanie na widok wpisu Perły... xhc
Takimi krętymi ścieżkami niespodziewanych skojarzeń błądzi Pilota myśl. Błądzi. A co dopiero wpisy ;)
Fajnie migło, hieh! :D
-
A ja już po śniadanku. Deszczyk za oknami gra. Oj śpiochy późno wstaną dziś.
-
Lulu, dzień dobry, wstałam już (no przed 20-ma minutami) :-*
Noc kiepska, po 2-giej wzięłam tabletkę "nasen" i dopiero po niej odpłynęłam :(
Nie wiem, pogoda, kłębowisko myśli, których nie mogłam się pozbyć...
Dobrego dnia wszytkim czytaczom :)
-
Dobrego, dobrego :)
U mnie lekki mrozik i jak na razie słoneczko :)
Hamak, znowu skoki ;)
-
drugi dzień łeb mi żyć normalnie nie pozwala, lecą kolejne prochy, a i tak ćmi - ciśnienie, stres, zmartwienia, coś jeszcze??
-
mój łeb napieprzał mię galancie na tygodniu
a od piuntku zdechlina jezdem - gardło, katar, kaszel, chrypka i boli_cuś po całym organizmu >:(
-
A ja już po śniadanku.
o 7ej ToJa juz też byłam po śniadanku i siedziałam w autku w drodze do roboty;
a teraz jestem już po robocie, po zakupach, obiad wstawiony, farma obrobiona
-
Hamak, znowu skoki ;)
I zaś człek ma po co żyć ;D
-
u mnie kicha niski ciśnienie drugi dzień i po porannej kawie musiałam znówu iść spać :(
a żeby mi nie było za dobrze to prawa ręka boli i nic nią nie mogę robić, martwię się jak jutro będzie w pracy :-[
-
Ptaszyno ,a nie możesz iść na zwolnienie?
-
Natalko nie mogę bo teraz 25 vat i w dodatku w piątek miałam wolne :(
-
ale się ubawiłam, własnie pstryknęłam na Must be the music , słucham i patrzę - jakiś stary facet z gitarą! - świetnie śpiewa myślę, prawie jak Bryan Adams , no i nagle okazuje się ,ze to Bryan Adams xhc xhc xhc oj, jak ten czas leci , a my się posuwamy xhc xhc xhc
ptaszynko wybacz, mam nadzieję , ze za chwilkę bedzie ci lepiej
-
jak ten czas leci , a my się posuwamy
mów za siebie ;)
-
jak ten czas leci , a my się posuwamy
mów za siebie ;)
no Amorek codziennie po parę kilometrów ;)
-
:D
-
A ja już po śniadanku.
o 7ej ToJa juz też byłam po śniadanku i siedziałam w autku w drodze do roboty;
a teraz jestem już po robocie, po zakupach, obiad wstawiony, farma obrobiona
Ty się opindalasz ::(( a kto Ci tą Farmę obrobił .. ???
-
O niczym, czyli o czymś co tyle razy już było...
Znacie? No to posłuchajcie!
Stary filmik instruktażowy dla tatusiów, ale mamusie chyba też by wolały oddać córę w tak 'zmacerowane_wstępnie_ręce" - nie aby tak? ;p
W TiVi - akurat latając pilotem [;p] po kanalach trafiłem na "Bad Boys 2"... i wydłubałem z neta :D
...? fragment stosowny ;)
https://www.youtube.com/watch?v=jOecM840z9w
-
wpadłam z herbatką na moment ,za oknem śnieg aj ja ja Puerto Rico ,ale byłam na balkoniku ,powietrze rześkie ,cudne ,ooo tak mi pasuje ,dzisiaj mam dzień biegania lekarskiego ,mam nadzieje że podobnym nastroju wrócę tu popoludniu,miłego !!!! :)
-
U mnie też słoneczko - 4 stopnie.Madzia trzymam za dobre wyniki
-
he_he Pil, muszę to koniecznie chłopu memu pokazać
ino skąd wziąć giwerę ;D
-
dziewczyny zaczne wierzyć ,że istnieją "wampiry energetyczne". Zawsze jak spotykam jedengo kolegę to po spotkaniu z nim czuję się jak ktoś ze mnie powietrze spuścił, a on pełen wigoru! to nie jest tak,że ja go nie lubię, wręcz przeciwnie ale nie mam siły po spotakniu go, na nic:)
-
ja od dawna wierzę w te wampiry - a właściwie to w wampirzyce, bo znam co najmniej dwie takie ;)
-
to nie jest tak,że ja go nie lubię, wręcz przeciwnie ale nie mam siły po spotakniu go, na nic:)
A może w tym wypadku chodzi o to " [/size]wręcz przeciwnie[/size][size=78%]" [/size] ;)
-
na wampiry to najlepszy jest czosnek , a jak nie pomaga to trzeba wbić w serce kołek osikowy ;D
-
Te znaczki nie oznaczają pięciozłotówek. To miał być też cytat, że może chodzi o to
wręcz przeciwnie
;)
-
dziewczyny zaczne wierzyć ,że istnieją "wampiry energetyczne". Zawsze jak spotykam jedengo kolegę to po spotkaniu z nim czuję się jak ktoś ze mnie powietrze spuścił, a on pełen wigoru! to nie jest tak,że ja go nie lubię, wręcz przeciwnie ale nie mam siły po spotakniu go, na nic:)
Znam co najmniej dwie takie rasdy.
Jedyna rada: unikać
-
a ja mam pytanko
GDZIE nam się nasza Krynia58 zapodziała
jakoś dawno Jej nie widziałam
rozumiem, że mało pisze, ale żeby tak całkiem zniknąć ;)
-
no właśnie >:(
-
A ja zapytuję, jak długo po docetaksel będą mogły jeszcze kości boleć? Bolą głównie te, które w trakcie tankowania waliły.
Bo mi już głupie myśli po łbie łażą ::((
-
Eee, niech Ci nie łażą. Każdego czasem coś łupnie, a po taksanach mają prawo jeszcze jakiś czas boleć. Ja mam po prawdzie lepiej, bo wszystko zwalam na tamosia :)
-
Wielebną komisyję jutro mam. Kto wstanie przed 8.15, to nieśmiało proszę o trzymankę ;)
-
hamak się zrobi :-* :0ulan:
-
Zaraz po pobraniu krwi zacisnę. To będzie jakoś właśnie w tej porze.
-
spoko hamaczku, się zaciśnie!
i od razu za betty drzemkę podczas tankowania 8)
-
jak się zwlekę to będę trzymać
a jakby co, to za odpowiednie literki na dokumencie potrzymam
-
......to za odpowiednie literki na dokumencie potrzymam
Ja też :)
-
i od razu za betty drzemkę podczas tankowania 8)
To jasne, ja też :0ulan:
Bo kciuki będę miała niewątpliwe wolne, gdyż albowiem na papiórze wprawdzie stoi napisane: badanie lekarskie, ale przecie jak żyję (po raku), to mnie jeszcze nikt na takiej komisji nie "badał" :P
A Wam z góry Bóg zapłać ;D
-
Wielebną komisyję jutro mam. Kto wstanie przed 8.15, to nieśmiało proszę o trzymankę ;)
przeczytałam, że wielbłądną :o
ale pewno raczej osły tam bedo
-
xhc
-
Wielebną komisyję jutro mam. Kto wstanie przed 8.15, to nieśmiało proszę o trzymankę ;)
przeczytałam, że wielbłądną :o
ale pewno raczej osły tam bedo
Osoł jest ceniony jako zwierzę użytkowe. Czy o wspomnianych wyżej członkach komisji da się tak powiedzieć?
-
Trzymam Latku :0ulan: :0ulan:
-
? ? ? A za co Latkowe trzymasz?, coś mi umknęło?
-
Wielbłąd ma komisję
-
komisję, którą nazwała wielebną ma hamak, a aquila przeczytała "wielbłądną", stąd tu wielbłąd
hamak, betty trzymam po jednym za każdą lub oba wspólnie :-* :-*
-
Komisja, wielbłąd, osioł xhc xhc xhc
-
xhc się dogadałyście kobiety ztx
-
Hamaczku, już komisja Cię zlustrowała ;)
Czy nadal kciuki zaciskać ???
-
jeszcze badają ;)...te wielbłądy xhc
-
Moja wina,pisałam na telefonie a ,że wzrok już nie ten- to mi się niedoczytało xhc xcv
-
Jestem :)
O dziwo, dzisiejszy orzecznik to nie był wielbłąd ;D
Bardzo miły, poczytał, podpytywał uprzejmie, jakby jeszcze jakieś dolegliwości chciał z podświadomości mej wygrzebać ;), dopisał nawet cieśń nadgarstka, co papierów na nią w dokumentacji nie miałam, ale mi się wymkła. Gdy na pytanie, czy mam trudności z przemieszczaniem się, odpowiedziałam przecząco, z niejakim smutkiem wyjaśnił mi bardzo grzecznie, jak to teraz jest z tą kartą parkingową.
Oczywiście nie wygadał się, co z tego będzie, ale spodziewam się, że raczej bez zmian (U), czyli ok. Oby :)
-
..ja to bym się nie nadał - na orzecznika, swiadka, ani nawet na osła/wielbłąda - hamak wyglądała na 'całkiem zdrową babkę' ;p
-
hamak wyglądała na 'całkiem zdrową babkę' ;p
Chciałeś rzec, Pilu, że na "umiarkowanie" zdrową ;)
-
okeyyyy [co rzec chciałem to żem rzekł był]
ale ale!
qm
popatrzcie tylko Państwo! Toż to żywnie kaleka! I ledwo się połową jednej ręki uparcie podczołgiwa TU, nóg nie sposób doliczyć... rzęzi, charczy, zapewne rozsiewa... Tak! te wyniki 'oglądu z podjazdu w poczekalni' nie pozostawiają wątpliwości... Do tego prawdopodobny wywiad środowiskowy, Ooo! - Ochrona! I gdzie jest OPS? Gdzie psychiatria z kaftanem, to trzeba dusić w zarodku! Będę jutro, p. Marysiu... pani też to radzę jeśli chce pani być tu pojutrze... xhc xhc xhc
-
Potrzebuję pilnej porady, plis ;)
Jak sobie pomóc po antybiotykoterapii, aby odbudować zniszczoną florę bakteryjną.
Doraźnie i szybko. Boli. Ale też nie wiem dokładnie co, chyba są jakieś dolegliwości gastryczne.
Jutro będę wiedziała więcej. Chodzi o młodą mego młodego.
Oprócz diety. To znam.
Bardziej chodzi ewentualnie znane i polecane przez Was środki apteczne/medyczne.
-
z apteki - multilac i duolactil,
ze sklepu - jogurt activia, kiszona kapusta
-
Dzięki :)
-
https://www.facebook.com/jumpingfrogfitness/?fref=nf
Co Wy na to?
Zapraszam do pooglądania filmików.
Dla mnie bomba :)
-
ha! fajne, ale co na to kolana?
-
Niestety przy moim mobilnym internecie takich filmików nie dam rady oglądać.Nadrobie zaległości po powrocie ztx
-
a ja słucham kawałków z nowej płytki Enya- cudeńko :oklaski:,rodzina w terenie ,obiad zrobiony ,herbatka i ciacho zbożowe i spokój ,chwilo trwaj !!!!!
-
Enya jest cudna.
Zainspirowana przez Ciebie polazłam jej słuchać na jutuba
-
Enya- wiadomo !
Mirusiu polecam enterol i jakiś synbiotyk typu multilac lub trilac
-
Dzięki Amorku, denerwują mnie Ci lekarze POZ-u, którzy leczą antybiotykami, nie widząc nawet co leczą.
Jak się nie wyciszy ten rozstrój do dwóch tygodni, będę ja się musiała za to wziąć.
-
Wiecie co, jestem cały czas poddenerwowana i zaś się zamartwiam. Małego od kilku dni bolą oczy, przewraca nimi że aż białka widać. Nie wiem jak nawet dokładnie opisać to co z nimi robi. Na dodatek dzisiaj jeszcze powiedział, że boli go cały bok od lewej skroni. Jak mruga, to chwyta się za tą skroń. Daję mu krople przeciwalergiczne, bo wcześniej miał podobnie i mu przeszło a teraz to efekt marny.
Jutro muszę znaleźć jakiegoś dobrego okulistę dla dzieci w mieście Cz. Może i do neurologa też powinnam iść. Oczywiście prywatnie bo państwowo to zapomnieć można.
Ja już się boję, czy mu się nic w głowie nie robi. :-[
I jak tu się nie stresować ...
-
do lekarza na bank trzeba iść, przyczyn może być wiele, ale trzeba sprawdzić, czy to nie coś groźnego
-
Tak lekarz konieczny,może to półpasiec? Jak go jedna strona boli?Tak tylko gdybam Ewcia bo na prawdę nie mam pojęcia.
-
Wiem, lekarz potrzebny musowo. Tylko najlepszy może mnie przyjąć dopiero w styczniu i to prywatnie.
Więc jutro dzwonię do drugiego dobrego okulisty i mam nadzieję, że tam po znajomości mi się uda na już. Jak okulista wykluczy oczy to walę do neurologa.
Moja wyobraźnia niestety już pracuje.... . Ku.... normalnie oszaleć można. Pierw bolał go brzuch, badanie 3 kup było na pasożyty, nic nie znaleziono. Teraz zaś coś z oczami. Z tych nerwów zaś nie będę spać. Czy kiedyś będzie wszystko ok?
Może ja wyolbrzymiam wszystko, ale cóż poradzić że jestem przewrażliwiona na punkcie czegoś co dolega dzieciom ::((
-
Ewka, zbadać pewnie że trzeba.
Ale piszesz, że wcześniej miał podobnie i przeszło.
My tu zaciśniemy, żeby szybko zbadali i pomogli.
:-*
-
Ewcia bratanka bolało jedno oczko i przy okazji zapalenia krtani lekarka stwierdziła robiący się stan zapalny środkowego ucha a młodego ucho nie bolało, może u synka też ucho :-\
-
Ewka, nie wyobrażaj sobie za dużo i nie panikuj. Trzeba sprawdzić, ale na spokojnie :-*
Tu gdzie jestem, leje jak z cebra i wichura za oknem :(
-
Tu gdzie jestem, leje jak z cebra i wichura za oknem :(
na pocieszenie Dana u mnie jutro ma być taka pogoda :(
-
a kysz z taką pogodą ,niech zawraca deszcz,wiatr ;D,wolę już mały mróz bez opadów :)
-
Byłam dzisiaj u okulisty i wieta co, nic w oczach mu nie znaleziono. Oczy zdrowe, więc teraz uderzam do neurologa. Lekarka stwierdziła, że jest to trik na tle nerwowym. No ale neurologa zaliczę w następnym tygodniu, bo już w tym się nie załapię. Mam namiar więc jutro dzwonię.
Jak widzę lekarzy to już mną telepie ::((
A tak to wieje jak byk, nawet w domu czuję chłód tego wiaterku.
-
Cicho tu, nikt nic nie pisze, Południe to pewnie podnosi się z klęczek xhc , ale reszta nie ma modlitewnych obowiązków. >:D
-
ale ma obowiązki w pracy
i to jakie
znowu nastał grudzień
znowu nastały trudne dni
znowu człek zapierdziela "ku chwale ojczyzny"
ino teraz to się zastanawiam .... czy to warto?
-
Tojuś - dla Ciebie :-*
https://www.youtube.com/watch?v=EcipyROBOeI (https://www.youtube.com/watch?v=EcipyROBOeI)
-
he_he, agawo, poczekam do jutra
bom właśnie wrócona z roboty po 10 godzinach harówy
jem obiad, podwieczorek i kolacje w jednym, pije kawę,
bom taka zarobiona była, że o jednej jedynej bułce i małym kartoniku mleka cały dzień żyła .....
-
melduję, ze jestem :)
i pilnuję tego bałaganu
jak człek zmęczony to już nawet tabletki na spanie nie działają ;)
może by jakiś filmek obejrzeć
a po filmiku, akuratnie styknie czasu na wyszykowanie sie do roboty ....
-
Basia z numerami pisaj nam o sobie. :)
-
a wczoraj Baśki imieniny miały
a nasza Basia75 to nawet czwórke z przodu otrzymała od losu :)
buziaki dla wszystkich Baś, Basiek, Barbar , no i kfiotek imieninowy :)
(http://emotikona.pl/obrazki/pic/bratek-kwiatek.jpg) (http://emotikona.pl/obrazki/)
-
Ostatnio w necie pojawia się sporo informacji o przeciwrakowym działaniu korzenia mniszka lekarskiego.
Słyszałyście? Coś wiecie?
Czy może to kolejna bujda?
Kupiłam, ale się zastanawiam, czy nie pokłóci się z chemią. Chyba nie, tak na moje oko.
-
Betty, nic nie czytałam akurat na jego temat, ale wstrzymaj się z nim w czasie leczenia.
Potem sobie zapodasz, a nie daj jakby teraz miał osłabić leczenie.
-
Wyczytałam w necie
Jednakże niektóre współczesne osiągnięcia należy też przemyśleć, uwzględnić w konkretnym przypadku chorobowym, przynajmniej należy być świadomym pewnych zagrożeń i następstw stosowania. Otóż: wyciągi z mniszka hamują alfa-Tumor Necrosis Factor = TNF-alfa, czyli czynnik martwiczy nowotworów oraz hamują produkcję interleukinę-1.
Co to oznacza?
Czynnik martwiczy nowotworów TNF jest wytwarzany m.in. przez limfocyty, np. NK (Natural Killers), które niszczą spontanicznie komórki nowotworowe. TNF należą do cytokin wyzwalających stan zapalny i aktywność komórek odpornościowych, np. granulocytów. Aktywacja granulocytów pod wpływem TNF umożliwia tzw. wybuch oddechowy i niszczenie drobnoustrojów za pomocą rodnika hydroksylowego i anionu ponadtlenkowego. Wyzwolone wolne rodniki zabijają patogenne drobnoustroje poprzez utlenianie i aktywowanie proteaz niszczących patogeny. Zatem takie nadmierne wymiatanie wolnych rodników z ustroju za pomocą przeciwutleniaczy (np. polifenoli roślinnych) też nie jest do końca rozsądne i pożyteczne. Poprzez likwidowanie nadtlenków i wolnych rodników pozbawiamy układ odpornościowy głównego narzędzia do walki z patogenami. Wszystko fajne, ale w umiarze. Stąd duże dawki witaminy E i przez dłuższy czas, doprowadzają do immunosupresji, czyli obniżenia odporności organizmu na infekcje. TNF pod względem chemicznym są białkami zbudowanymi z trzech podjednostek. Pobudzają dojrzewanie limfocytów B i T, indukują i zapewniają apoptozę komórek, regulują różnicowanie komórek nabłonkowych, osteoklastów i komórek śródbłonka.
Interferon jest białkiem (glikoproteina) syntetyzowanym w limfocytach, monocytach, makrofagach, a nawet fibroblastach. Znane są trzy typy interferony: alfa, beta i gamma. Zapewniają nieswoistą odporność przeciwwirusową. Blokują transkrypcję kwasów nukleinowych i translację białek wirusa. Hamują podziały komórek i zarazem pobudzają różnicowanie komórek. Zatrzymuja proliferację (namnażanie, powielanie) komórek nowotworowych. Stymulują układ immunologiczny. Hamują angiogenezę, czyli tworzenie naczyń krwionośnych (ważne przy nowotworach, bowiem w guz bez prawidłowej angiogenezy nie rozwinie się). Hamują ekspresję niektórych onkogenów. Interferony stymulują wydzielanie reaktywnych rodników tlenowych i wytwarzanie TNF. Stąd zastosowanie interferonu w leczeniu nowotworów złośliwych
i wielu innych chorób, np. infekcji pierwotniakowych, grzybiczych i bakteryjnych, infekcji wirusowych.
Jaki z tego wszystkiego wniosek? Jeśli mamy mieć czyste sumienie, zgodne ze współczesną wiedzą – nie należy polecać mniszka przy infekcjach wirusowych (np. przy wirusowym zapaleniu wątroby, AIDS) oraz nie polecać mniszka przy chorobach nowotworowych.
Related Posts
-
A Kulka sobie siedzi i nic nie pisze, czemu?
-
a kto to Kulka?
-
A zarejestrowana, co to sobie czasem wpadnie, posiedzi i nic nie pisze. Jak jakąś taką niepiszącą zauważę, to wywołuję do tablicy, ale słabo mi to idzie. :(
-
może tylko czyta i nie lubi pisać Lulu.Zawsze na takich forach jest grupa aktywnych ,reszta czyta ,przegląda i nic więcej
-
Ale ja sobie myślę, że jak zachęcę, to może .......
-
he_he Mirusia to aż 4 lata tak se siedziała i podczytywała ;)
ale i na Jej literki przyszedł czas :D
-
A u mnie 6 stopni mrozu, tylko niebo zachmurzone.
-
u mnie jesień za oknem ,mgła ,wilgotno ale ja w domku mam ciepełko ,weekend w całym kraju wietrzny -tak zapowiadają :(
-
u mnie 4 na plusie i mglisto, śniadanie jem z sikorkami :D
-
http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-uroczyste-zgromadzenie-sejmu-i-senatu-uczcza-lecha-kaczynski,nId,1939959 (http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-uroczyste-zgromadzenie-sejmu-i-senatu-uczcza-lecha-kaczynski,nId,1939959)
-
to ja już wolę ciasto na kolejne pierniczki zagnieść ::)
-
Czy koś wie, czy jest jakaś obiektywna instytucja, do której mógłby się zgłosić pacjent o pomoc, w sprawie zaskarżenia lekarza o błąd w sztuce medycznej. Moja koleżanka chyba dojrzewa do tej decyzji, tym bardziej, że usłyszała, od innego lekarza wątpliwą opinię o tej jej lekarce. Na adwokata to kasy Ona nie ma.
-
Lulu - tu - DARMOWA POMOC PRAWNA 797-930-790 (ponoć prowadzona przez kancelarię pana Giertycha)
***
Czy widziałyście dzisiejszą niespodziankę-zabawę Google na rocznicę urodzin Beethovena? Wciąga :) https://www.google.pl (https://www.google.pl)
-
Dzięki Aga. :)
-
Czy widziałyście dzisiejszą niespodziankę-zabawę Google na rocznicę urodzin Beethovena? Wciąga :) https://www.google.pl (https://www.google.pl)
ha, mam drewniane ucho, nie potrafię powtórzyć żadnej melodii - a tu mi się udało z V symfonią!
choć wydawało mi się, że "Dla Elizy" znam dużo lepiej, a musiałam 3 razy poprawiać, potem już totalna porażka!!!
-
widziałam, widziałam i grałam, i ułożyłam, i do końca dotarłam ztx
-
Lulu trzymam kciuki za koleżankę bo to ciężka sprawa :0ulan: :0ulan:
-
My tu gadu, gadu, a w Polsce wielkie rzeczy dzieją się C:-)
Czyżby demokrację i wolność nam odbierano C:-)
A to z wczorajszej manifestacji w kwestii weta do tego, co wyżej ;)
Znaczy koperta xhc
-
cytat z FB:
"Marsze?
Dziękuję, postoję... ODEBRALIŚCIE MI WSZYSTKIE MARSZE!
Mogłem iść na marsz za 'tęczą' a następnego dnia przeciw 'tęczy' - równie chętnie.
Mogłem iść na marsz KOD no bo demokracja to wiadomo - a nazajutrz jaki dla mnie problem iść w ramię z weteranami pod sztandarami w obronie wartości odwiecznych?
Mogłem też 2 maja, 15 lipca, 11 listopada itd...
Mogłem.
Nie szedłem choć miałem blisko.
Dziękuję politykom i wszelkim 'ekstremom' za niemożność.
Postuluję o marsz_o_nic!"
-
A ja byłam i pewnie jeszcze nie raz będę.
-
Wiem, że byłaś :-)
Ja o czymś innym ;-)
-
No tak...o aktywnym uczestnictwie ten wpis nie był.
I wiesz, wiem że nie było to o tym :P
-
No tak...o aktywnym uczestnictwie ten wpis nie był.
I wiesz, wiem że nie było to o tym :P
Ja o wszelakich marszach, Ty o jednym - o co?..
Że se sami łapczywie dorywając się do koryta sami strzelają_w_Piętę? vide WOŚP? ;)
Mają większość i rzrzonndzdzoomm, i git - zaktywizuj bardziej okolicę przy nast. wyborach?..
Też mi nowina = wymiana ludzi po objęciu władzy.
Udupią TK - no i co?
Swoimi obsadzą wsjo - no i co? nowinka?
Jak Jarek ogłosi się naczelnikiem/dyktatorem i wypowie wojnę Rosji to wtedy sam wyjdę kulawo zadyszany i przeszkolę ochotników z okolicy na barykadzie.
Na razie 'się_dzieje!' tylko w mediach szukających sensacji i pospiesznym procedowaniem w dorywaniu_się_do_ŻŁOBU [święta w końcu idą, nie? to i żłóbek musi być w tle ;)]...
[22.12.1989 - złapano mimo ucieczki helikopterem w Rumunii niejakiego Nicolae i jego żonę Elenę, w protestach zginęły KOLEJNE TYSIĄCE ludzi, niektóre jednostki wojskowe nadal strzelają do tłumów - oglądaliśmy to już BEZ PRZYMUSU o 19:30 i nie 'siedząc na baczność' odpytywani po 'dzienniku..' tylko sami z zapartym tchem, Bramę Branderburską otwarto dla obu Niemiec, Gorbaczow wystękał coś tam, Noriegi nadal szukają, setki zabitych...]
----
coś inaczej na tym świecie dziś? ;p.... [no... tu nadal więcej zabitych nadal na drogach]
-
po ciężkim dniu zaprzyjaźniłam się z"karmi " z wizerunkiem Penelopy Cruz pycha mnx,mam nadzieje na dobry sen :)
-
Madzia, karmi po ciężkim dniu :o Tu procenty są niezbędne ;D
-
procenty będą w swoim czasie ,teraz cheba bym pod stół wpadnęła po% ;D
-
miało być leniwie :P,przejedzona ledwie się ruszam ,ale szykuje już na jutro jedzonka ,troszku odpoczywam przy kompie i cisza ,młody z dziadkiem po późnym śniadanku świątecznym szopoki poszli oglądać ,więc spokój ,ajerkoniaczek muszę zakręcić i sałatkę jarzynową poszatkować,kaczuszkę przygotować na jutro do pieczenia i finito na dziś aaa chlebek synkowi zakręcić mnx
-
A ja mam całkiem leniwie. Nic nie robię.
-
ja też, na leniwo :D
-
Leniwie , spokojnie kapusta spowodowała że nawet nie jestem przepelniona :)
-
w oczekiwaniu na synowatego zajrzałam do Was , wszyscy biesiadują ztx Perłowata i Lulu pilnują dobytku ;D,uff wiosna ,nagrzałam chałupę chlebkiem a teraz kaczką ,nie idzie wytrzymać ,okna pootwierane , wiatr hula i je zamyka ,miłego świętowania dla wszystkich :)
-
U mnie spokojnie leniwie, skubnę czasem któryś z przysmaków mnx .
-
kaczka wyszła pywsznie ,syncio z dziewczyną dojechał i odjechał :( /tak musi być :),było miło,obżarstwa dzisiaj nie uskuteczniałam,teraz relaksik kolejny raz "Pakt "oglądam super :oklaski:,jutro jeszcze goście imieninowi i urodzinowi córki ,mam nadzieje że w środę wreszcie odpocznę ;D
-
obudziłam się w nowym roku (mam nadzieję, że nie tylko w życzeniach będzie on lepszy) - spojrzenie za okno - ŚNIEG :) :) :) mamy śnieg :)
trza się napatrzeć, bo może to pierwszy i ostatni w tym roku he_he
przypominam, że w trójce od 9-tej leci 22TOP wszech_czasów (obecnie 92 miejsce)
tak wedle wczesnego wieczorka zapraszamy do wątku http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=189.300
tak jak w ub. roku będziem czekać na finał :)
he_he ja już właściwie mogłabym typować :D
aaaaaaaaaa Kukiza SKÓRA właśnie leci
-
...mamy śnieg :)...
Też bxu
-
u mnie nima >:(
-
O dziwo dzisiaj nawet mój mąż słucha listy.
U nas śniegu też nie ma. Jest natomiast zdrowe, mroźne powietrze i świeci słonko. Właśnie przyszliśmy ze spaceru z reksem. Ludzi bardzo mało. Wszyscy pewnie odsypiają sylwestrowe szaleństwa. My padliśmy przed 24.
-
Jakby ktoś nie wiedział to dzisiaj jest 32 grudnia 2015 roku. Tak mi się wyświetla w okienku kina domowego. ;D
-
xhc
-
he_he suchalku, szykuj szampana
bedziesz witała nowy rok :D
-
Właśnie pisałam w innym wątku, że tak suchego powitania nowego roku jeszcze u nas nie było. Nawet nie kupowaliśmy szampana aby symbolicznie przywitać ten rok. Pewnie dlatego w naszym domu jeszcze 2015. ;)
-
zaś sylwester??? ::((
xhc
-
- spojrzenie za okno - ŚNIEG :) :) :) mamy śnieg :)
nie wierzę :P
masz jakąś fotkę na dowód ???
-
nie mam siły się z wyra podnieść ;)
-
u mnie na termometrze -15 brrry ,lubię mróz ale nie aż taki ::((
-
a ja właśnie wygrzebałam z szafy ciepłe ciuchy
cholewcia, jak se pomyślę o jutrzejszym porannym staniu na przystankach, to brrrrr
-
no brrr
a i śnieg chyba rano mieć będziecie
-
Tojka nie zazdroszczam ,współczuwam !!!!,dzisiaj w nocy jeszcze taki mam być a później wyższe temperatury , niby zimę mamy ale za duży przeskok temperaturowy
-
my już mamy
nie lubię śniegu, nie lubię zimy, nie lubię mrozu
znaczy lubię jak w domu jestem, a jak mam do roboty jechać to ta cała zima straszna jest; noooo i oczywiście autobus albo wypadnie z kursu, albo będzie opóźniony, bo przecież nikt sie w styczniu zimy nie spodziewał ;D
-
spojrzałam na termometr - u nas -16 ::(( Pod oknem mam krzaki różaneczników - tak skuliły liście, jakby chciały się schować; bidulki. Nawet lampki nich nie ogrzewają w te mrozy :-\ Nienawidzę zimy :(
-
pod koniec tygodnia odpuści podobno mróz :),zaraz muszę wyjść aż mnie przeraża ::((
-
a ja wróciłam do pracy, u gospodarzy których mieszkam, maleńki szczeniaczek na zewnatrz jego mama też. za mały jest żeby wskoczyć do budy cała noc na zewnatrz na dywaniku spały. Poprzedni ich piesek na łańcuchu długości 1 m, łancuch owiniety na szyi, no bo szkoda na obroże! a pańtwo bryluje na salonach, bo gospodarz to uczestnik master chefa.
-
zadzwonić do animalsów!! w taki mróz biedactwa na dworze >:(
-
noooo i oczywiście autobus albo wypadnie z kursu, albo będzie opóźniony, bo przecież nikt sie w styczniu zimy nie spodziewał ;D
se wykrakałam :( 25 minut czekałam na przystanku na autobus, se przyjechał opóźniony
niby byłam cieplutko (na cebulke) ubrana, ale stopy mi zmarzły; trza będzie jutro jakieś onuce założyć he_he ;)
-
już podobno mróz mija,
Tojka,
a dziś w Teleekspresie gadali o Twojej wsi, że drzewka żywe (choinki się okazało) stoją w urzędzie 8)
-
znaczy nóg dostały ;)
-
zadzwonić do animalsów!! w taki mróz biedactwa na dworze >:(
Kiedys w innej sprawie dzwonilam w sprawie piesków do stowarzyszenia w Nowym Saczu skonczylo się na obietnicach i tyle. A tu w ogóle 3/4 psów na łańcuchu niektóre bez bud. Senator niejaki Kogut zamiast głupio gadać i in vitro zajął by się ta kwestia bo serce pęka widziałam nawet jorka przy budzie
-
Na Węgrzech od 1 stycznia 2016r obowiązuje zakaz trzymania psów na łańcuchu.
Może nasi wezmą przykład z sąsiadów.
-
w Austrii jest ten przepis już od dawna ca 20 lat
-
W Niemczech także , u nas od 2012 r nie wolno trzymać psów na łańcuchu ( i to nie krótszym niż 3 m ) dłużej niż 12 godz. Jest na to ustawa!
-
Żal tych zwierząt :(
A mnie dzisiaj odleciały niemal dłonie, stopy i palce u nóg :-[
Wyjechałam o 10, było -16 i przełokropnie, wracałam między 19-20 było -6, wiatr, śnieg, brrrrr ::((
-
dobrze że moje bumbum rano odpaliło bo jakoś brak mi wyobraźni na tupanie w takie zimno :-\
u mnie jutro w dzień -10 i śnieg więc dodatkowo będzie dawało po twarzy, za to ciut lepsze samopoczucie przy tej pogodzie :)
-
ja nawet nie patrzę na prognozy
tak czy inaczej będzie zimno jak psia kość
skitrałam Młodej buty dobrze_mocno_fantastycznie_ocieplane
Młoda jutro do szkoły nie idzie to jej niepotrzebne ;)
-
-mój małż dzisiaj na dupnym dworcu we stolicy dymał ok 1 godziny i ciapag opóźniony ,maskara ,ja jutro tez w drogę do roboty pod stolice ,jaka to ja jezdem niezastąpiona ;D ,żadna młoda długonoga blondyna nie sprosta zdaniu ztx ,szef dzisiaj prawie samolota wezwał mnie do pracy :oklaski: ztx ,więc jutro bla bla (http://www.greensmilies.c[/color)
-ja dzisiaj ze 3 godzinki z Franiem łaziliśmy po dworku ,uszło ale zimno było :)
-jutro muszę poprzestawiać na przyszły tydzień sprawy w Kielcach ::((
-
zadzwonić do animalsów!! w taki mróz biedactwa na dworze >:(
Kiedys w innej sprawie dzwonilam w sprawie piesków do stowarzyszenia w Nowym Saczu skonczylo się na obietnicach i tyle. A tu w ogóle 3/4 psów na łańcuchu niektóre bez bud. Senator niejaki Kogut zamiast głupio gadać i in vitro zajął by się ta kwestia bo serce pęka widziałam nawet jorka przy budzie
TOZ w N.Sączu nie wiele może bo to taka raczej instytucja charytatywna ::)
Psiakami zajmuje się wet mojej suni, ale on też ma ograniczenia miejscowe/spaniowe !!
Kiedyś jak moja boksia miała tam zabieg to zapytałam o pieska co tam szczekał !... mówię o zdrowy pewnie zaraz do domku pojedzie 8)... a on na to że nie !! .... straż miejska wyłowiła go z rzeki i przywieźli go do niego, a ślepy jest i prawie głuchy to nikt go nie chce a on nie ma sumienia go uśpić bo poza tym zdrowy jest !!
PS. a na Koguta ..... ::)
-
obejrzyjcie i posłuchacie tego http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/za-pomoc-zostal-ukarany,190003.html
-
No czytałam wcześniej o tym i pomyślałam tez o moim wecie !!
Pracuje razem z zoną i ma całodobową opiekę wet :)
-
Trochę o niczym...bo o alternatywnym leczeniu :P
Dziś w zaprzyjaźnionym zielarskim kupowałam Jurkowi-"teściowi" amigdalinę (nie leczą go wcale, bo rak płuc za duży, nieoperacyjny, no i pacjent za stary). Ładuje to w siebie od pewnego czasu, a ponieważ już nam pestek zabrakło zaryzykowałam z gotowcem. Też zmielone gorzkie migdały moreli plus amigdalinowy ekstrakt. Wywiązała się miła pogawędka i właścicielką sklepu, która wyznała mi, że osiem lat temu walczyła z rakiem jelita i kiedy lekarze powiedzieli jej, ze ma marne szanse i chcieli jej wyciąć całe kichy...zwiała.
I tu motyw, który "uwielbiacie"..zaczęła leczyć się sama. Efektem jest jej zdrowe życie i miłość do medycyny naturalnej.
Cały ten wywód po to, bo prosiła mnie żebym sobie poczytała w necie o OIJBWA . Pokazywała mi to, ale nie wciskała. No to se te nazwę wpiszta w googla też. To na mega odporność.
-
a papier Ci pokazała, że faktycznie w kiepskim stanie jelita były
boooo wiesz, gadać to se można ....
pamietacie dziewczynę, co to gadała, że ona ma raka piersi, że ona taka chora, że jej rak to najokrutniejszy, największy,naj_naj_naj ......
he_he, a my to chyba katar cycka miałyśmy ;)
-
Mnie nie musi...I ja "ojcu" te "ojibwa zioła" kupię.
-
a kup kup
też bym kupiła w takiej sytuacji
a na razie to bardziej jestem zainteresowana tymi bardzo rakowymi jelitami
-
Perła, nie wiem czy czasami pepsieliot nie podawała składników i jak tę mieszankę przygotować...poszperam.
-
http://www.swansonvitamins.com/now-foods-ojibwa-herbal-extract-90-caps Opisano dokładnie skład. Jak równiez jest ostrzeżenie, że osoby z problemami jelitowymi stosować nie powinny 8)
-
Myślę, że problemy jelitowe, a rak jelita to raczej nie to samo, co nie ? :P
Poza tym laska mi się nie zwierzała, jak akurat ona dawała czadu...rozmawiałyśmy o raku płuc, który jest problemem w moim domu...I proponowała to, o czym pisałam.
Skład jest banalny i rzygać się chce, że oficjalna medycyna robi uwagi. Pytałam fartucha, to o jezuojezu!Kurwa, min.szczawiu i rabarbaru się boją!
-
Myślę, że problemy jelitowe, a rak jelita to raczej nie to samo, co nie ? :P
to samo
-
Oczywiście Perła,to zupełnie dwie różne sprawy
-
a ja będę obstawała, że chodzi o to samo.
owszem rak jelita to dużo poważniejsza sprawa ( jako choroba) niż problemy jelitowe
ale i tu i tu chodzi o
- zaburzenie prawidłowego rytmu pracy jelit i np. pojawienie się biegunek i zaparć;
- stosowanie odpowiedniej diety;
-
Tojka na raka jelita dieta to ciut za mało .Niestety jest potrzebna terapia radykalna .Objawy na początku mogą być takie same ,ale leczenie zupełnie inne
-
Natalio, nigdzie nie napisałam, że na raka jelita wystarczy dieta
i uwierz mi naprawdę WIEM bardzo dużo nt. raka jelita.
Odniosłam się do tego, że "specyfik" ojibwa nie może być stosowany przy problemach jelitowych (tak jak pisała braja)
aaaaaa i chciałam dodać, że objawy raka jelita są "deczko" inne niż "normalne" problemy jelitowe
-
Właśnie niedawno trafiłam niechcacy na artykuły medyczne o spontanicznym cofnieciu sie przerzutowego raka płuca... Niestety, nie napisano czy "spontaniczni" pacjenci stosowali coś nieoficjalnego. Oficjalnego to już chyba nie, bo brak przerzutow u jednego wykryto nie w rutynowych badaniach a podczas operacji przepukliny, a drugiego przypadku nie leczeno wcale ze względu na wiek
A tu znalazłam jeszcze jednego, juz mial byc umrzykiem: http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/1759-7714.12221/full i ten przyznał, że brał jakies zioła, tylko doktory nie raczyły napisac jakie >:(
-
No szkoda, bo fajnie byłoby wiedzieć...
A ta indiańska ojibwa, to proste ziółska, aż miło. I jeśli mój ledwo oddychający teść, trochę się od tego poluzuje...to naprawdę luz.
-
idę odebrać Francia ze szkoły i na długi spacer ,po drodze obiecana rozpustna ;) niespodzianka dla niego pa pa a dla mnie relaks na powietrzu i miłe chwile z wnuczkiem :D
-
no! w końcu wiem co to za zapach! męczył mnie i męczył od dłuższej chwili. sąsiadka robi kotlety mielone. chyba też się za robienie obiadu wezmę ;)
-
Do Pilota:
Junior nadal jest pod opieką fundacji JiM?
Bo wiesz, niedługo będą pity dawać.
-
chyba nadal. niedawno kartka do nas przyszła - z podziękowaniem za przekazany 1% - szczęki nam opadły normalnie... miłe to, ale bardzo niespodziewajkowe :)
-
Prezes JiM to mój bardzo serdeczny kumpel tzn. jeden z dwóch prezesów...Fajne rzeczy robią :)
-
pożalić się przyszłam,
złapałam wirusa od chłopa, zdycham grypopodobnie, boli wszystko, niedobrze mi jak szlag, od 4 w nocy czuję się, jakby mnie czołg przejechał,
tyle dobrze, że bez sensacji żołądkowych, choć muli mnie cały czas,
od leżenia w łóżku boli mnie wszystko podwójnie, głowa pęka, co chwila podsypiam, fuj!
nie pamiętam kiedy ostatnio chorowałam >:(
-
zdrowiej mag :-* ,ja na podmulanie i wymiotowanie miałam metoclopramidum-pomogło,mag leż w łóżeczku :-*,ja zaraz też wskakuje bo mnie łamie po kościach/zmarłam w środę/
-
Mag a ja ciągle to samo, herbatka z prądem i łóżeczko, to jest to co grypopodobne nie lubieją.
-
herbatka tak, ale prąd by mnie chyba zabił, tak mnie muli ::((
-
miało być zmarzłam xhc gupoty się wkradły :-\,mag a masz imbir wrzuć ,wsyp troszku do herbaty tez pomaga
-
u mnie to samo. podobno wirus jakiś panuje. u dzieci wygląda to tak, że trzyma tydzień w okolicach 40 st. i jak nie przejdzie w anginę, zapalenie płuc, oskrzeli itp. to spada do 37-38 i potem powinno minąć.
u dorosłych nie wiem jak wygląda w sensie gorączkowym, ale ja się już cały czwarty dzień męczę. temperaturę mam już "normalną", czyli 35,6.
-
a spróbujcie dziewczynki pić coca-colę, dobry odrdzewiacz i pomaga :)
-
a fuj! na samą nazwę mam odruch wymiotny!
u mnie żołądkowo ok. ja się tylko pocę, mam dreszcze, zatoki, migrenę i bolące kościo-mięśnie. i osłabienie bardzo. stado odrdzewiaczy na to nie pomoże ;) piję witaminę c i czekam na lepsze dni
-
:brzuszki:biedactwa ::(( zdrówka Wam życzę z całego serca :0ulan:
-
ptaszynko nie pomaga ,ja próbowałam i jeszcze gorzej było ,bo odrdzewiać podziałał w drugą stronę ze się odwodniłam dosłownie wciągu godziny :)i na sor szpitalu wyładowałam
-
u mnie to samo. podobno wirus jakiś panuje.
a ten wirus to w całym woj. sląskim ;) czy ino kole was ;) ?
bo Mloda w poniedziałek do czwy rusza .... zaczynam mieć pietra coby cusia nie załapała i do wielkopolski nie dostarczyła
-
eeee, gdzie tam Cz!
mnie cola pomogła, przynajmniej mi się odbija i zdecydowanie mniej muli,
ponieważ znikąd mi nic nie wylatuje, to się nie odwodnię
-
mag to dobrze :)
-
ewka_79 jest z "kole czwy", nie? to może się w kwestii obecności wirusa wypowie. ale mię się coś zdaje, że nawet jakby Twoja młoda miała dostarczać, to po drodze na mrozie go zgubi ;)
-
mag współczuję, a na pocieszenie - za kilka dni powinno być dużo lepiej
mój chłop w nocy miał pierwsze oznaki zawirusowania, już wtedy zaczęłam go kurować i stosować profilaktykę u siebie, a czy pomoże ?? nie wiem!! ) a jutro mam znowu ciężką gimnastykę , musze być zdrowa!!)
zdrowia wszystkim!!
-
mag jak tam dzisiaj zdrówko? :-*
-
idzie mi na życie, ale poleguję w wyrku,
obłożyłam się lakturą, obejrzałam mecz Radwańskiej, któren mi ciśnienie mocno podniósł,
a ponieważ nic nie muszę, to jest mi w sumie bardzo dobrze,
czego i Wam życzę, bez wirusów!
-
Mag kuruj się :)
trzeba przyznać,że Polscy sportowcy mają mocną psychikę w najważniejszych momentach
-
Mag jak jutro też nic nie musisz to leżakuj dalej bo pogoda będzie sprzyjała i szybciej napiszesz jezdem zdrowa :)
-
taki mam plan 8)
choć dziś ja już prawie zdrowa, nic nie boli, apetyt mam...
-
..... a to se możesz 'ciut' po udawać ztx
-
Kto nie musi, nich dzisiaj nie wychodzi rano, masakra, ślizgawica, gorzej na piechotę niż samochodem >:(
-
Właśnie będąc na spacerze z pieskiem zaliczyłam glebę. >:(
Plus tego taki, że nie muszę robić badań na osteoporozę. :)
-
Nasz sejm jeszcze działa... C:-)
Odrzucają jedną po drugiej poprawki, zgłoszone przez opozycję. Mogli by sobie darować, szkoda luda, bo za każdym razem wynik taki sam; no drobna różnica, ilu się wstrzymało xhc
A decydują o budżecie ::((
Na wiejskiej pełna sala... jak mało kiedy
-
No właśnie czytam, że w nocy zatwierdzili budżet i ciekawostka:
Nie głosowano m.in. poprawki PiS przeznaczającej 20 mln zł z wydatków na kulturę, w tym teatry, na Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Została ona bowiem wycofana w czwartek.
ztx
-
Jak zechcą, to dadzą w inny sposób, znajdą lukę lub z czegoś przesuną, inaczej nazwą...
O 12:45 jeszcze "głosowali". Nie wiem, że nie pomyśleli, że przy większości, jaką ma PIS, to czego nie chcą, zawsze będzie odrzucona C:-) więc mogli spokojni iść spać. A tak spektakl dali tym co cierpią na bezsenność, tylko czemu taki nudny :-\
-
jakie pracowite te posły ,po nocach pracują,ale jaka publika w nocy non -stop na tvn 24 leciało :),pożyjemy zobaczymy za lat 4 ,5 co z tego wyniknie jameryka ,japonia czy węgry z ukrainą
-
Madzia, moze szybciej niektórzy otworza klapki. jak slyszę głosy ,ze tylko TV Republika i Trwam "mówi" prawdę to mam chęc udusić a co gorsza to w rodzinie mam :o
-
jakie pracowite te posły ,po nocach pracują,ale jaka publika w nocy non -stop na tvn 24 leciało :),pożyjemy zobaczymy za lat 4 ,5 co z tego wyniknie jameryka ,japonia czy węgry z ukrainą
myślę ,że to będzie raczej Rumunia albo Albania
-
byle nie Korea Północna! >:( ;)
-
xhc xhc xhc
-
Nie głosowano m.in. poprawki PiS przeznaczającej 20 mln zł z wydatków na kulturę, w tym teatry, na Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Została ona bowiem wycofana w czwartek.
ztx
Suchalku ta poprawka wejdzie do Senatu i ma być przeznaczona ze środków szkolnictwa >:( >:(
-
Czas wstawać, pączki robić. No mnie to na pewno to czeka. A ten czwartek, to tłusty czwartek, ale dla odmiany będą faworki. mnx
-
dziś pączki? do czwartku będą już stare i twarde! :)
-
-obudzić się tak :D , filma obejrzałam już ,teraz czekam jak rodzina wstanie a ja DDV i tu zajrzałam ,eee tam paczki kupie najlepsze z możliwych ,faworki też ale w malutkiej ilości ,nie ma rozpusty /nie wolno mi / ztx
-zaraz chlebek zakręcę ,obiadek i mam nadzieje na spokój ;D
-
Te moje pączki do jutra nie dotrwają. mnx Już jest trzy mniej.
-
Lulu mogę też dostać jednego??? :)
-
Aż tak daleko nie masz do mnie, jakieś 100 km, zapraszam.
-
jak autostradą to ok godziny powinnam być ztx ztx ztx
-
Noooo
-
Lulu a twoje pączki idą w brzuch czy w cycki? bo jak w cycki to przyjade:)
-
Wedle życzenia idą, tam gdzie je skierujesz.
-
raczej buch i doope ;D ale można spalaaaaaaać ,później przez tydzień :) mnx
-
Madziu moje pączki nie są kaloryczne, one są "pijane" bo dodaję spirytus, a wtedy pączusie nie piją tłuszczu.
-
Daję spiryt do faworków, by były pijane, a nie napite tłuszczem (ale i tak go sporo zostaje - wykładam na ręcznik papierowy ::(( ) Z pączkami za dużo pracy...
Lulu nieustannie podziwiam Twoją pracowitość :oklaski:
-
ja też jak faworki robiłam dodawałam spirytus lub ocet spirytusowy ,no ba prawdziwe pączki koniecznie z spirytusem i konfiturą różaną ,pamiętam smaki i mam przepisy ,jak babcia moja produkowała mnx/ja z rodziny przedwojennych cukierników pradziadków/
-
Dana z faworkami jest dużo więcej roboty niż z pączkami.
-
W tym roku mam ochotę na pączki. NIgdy sama nie piekłam, więc to będzie mój debiut :)
Lulu, masz może jakiś łatwy przepis?
-
1/2 kostki drożdży
kilka (4 do 6) łyżek cukru
ciepłe mleko, około 0,5 litra lub więcej, zależy od suchości mąki0,5 kg mąki
2 lub 3 żółtka
1/4 kostki masła rozpuszczonego, ciepłego
spirytus
Drożdże rozprowadzamy z cukrem, dodajemy trochę mleka, dodajemy trochę mąki, robimy z tego zaczyn i odstawiamy, niech sobie rośnie. Jak urośnie dodajemy żółtka, mąkę i mleko, ale nie wszystko, tak 3/4 objętości, wyrabiamy ciasto, powinno być dość luźne, regulujemy to dodawaniem mleka, jeśli trzeba. Jak już mamy połączone wszystkie składniki dodajemy roztopione masło i spirytus, wyrabiamy aż się ładnie wszystko połączy. Odstawiamy aby znów wyrosło. Wyrośnięte ciasto wykładamy na stolnicę. Ja robię taki wałek jak na kopytka, tylko o większej średnicy i odcinam równe porcje, odrobinę przygniatam je, na środek kładę marmoladę lub konfiturę z róży i zawijam w kuleczkę. Takie pączusie układam aby podrosły. Jeśli w pomieszczeniu jest ciepło, to wystarczy około 15 min. Na rozgrzany tłuszcz wkładam pączki stroną wyrośniętą do góry. Smażymy na jasno brązowy kolor. Po wyjęcie posypujemy cukrem pudrem lub lukrujemy.
Pączki zawsze wyjdą, mają tylko być wyrośnięte zanim zacznie się je smażyć.
-
a to nie można dać w przepisach? >:(
-
Pewnie można, ale to też jest odpowiedź dla Agawy.
-
Może i ja się skuszę. Robiłam kilka razy, jak dzieci były małe, ale to było dawno.
Lulu, na jakim tłuszczu smażysz ???
Tylko jak zrobię, to moc ich zjem ::((
-
Albo olej, albo smalec.
-
A co lepiej, co częściej stosujesz. Jeśli olej, to jaki ???
Nie bij, że tyle pytam. Przy chlebku też pytałam, a teraz już piekę regularnie i idzie mi coraz sprytniej. Dziś wykorzystałam metodę, o której pisała Perła. Piekarnik na 50 stopni, wyłączyć i wstawić foremki z ciastem. Urosły szybko i pięknie. Nie trzeba pilnować, by nie było przeciągów >:D Perła dzięki za podpowiedź :-*
-
Dana używam to co mam w domu, dziś smażyłam na oleju.
-
i w ten sposób za jakiś czas przepis ten i związane z nim rady zaginą w czeluściach forum...
zamiast znaleźć swoje miejsce w wątku "lulowe pączki"...
a odpowiedż dla agawy mogła brzmieć "podałam przepis w wątku o deserach" :P
-
a odpowiedż dla agawy mogła brzmieć "podałam przepis w wątku o deserach" :P
Znalazłam :) Lulu - raz jeszcze :-* :-* :-*
-
A można te pączki na stevii? Bez mleka i pszenicy? :P Ale już we właściwym wątku.
Dana, fajnie co? Mój chleb wychodzi mi zawsze i jest super.
-
Bez dżemu, bez jaj , no ... bez jaj Perła. Pączek, to pączek, możesz przecież robić próby różne, ale nie można tego nazwać pączkiem. To tak jak zupa pomidorowa bez pomidorów.
-
a odpowiedż dla agawy mogła brzmieć "podałam przepis w wątku o deserach" :P
Znalazłam :) Lulu - raz jeszcze :-* :-* :-*
no trudno nie znaleźć, jak przepis jest w 2 miejscach :P
-
:P
a jak upiekę to jeszcze u siebie wkleję :P
-
Perła jadłam bezglutenowy- pycha! ale lukier też był- jak się patrzy! :)
-
raz w roki normalnego kalorycznego pączka chyba można??na codzień można kombinować inne wariacje ale tłusty czwartek to tłusty:) :))
-
a kto komu zabroni??? ;)
ja nawet wczoraj zjadłam !:) tak dziewczyny kusiły, że pojechałam i kupiłam!
-
Amorku mi też tak ślinka leci jak dziewczyny piszą o pączusiach,że jutro do kawy sobie kupię:) i niech idzie w dupkę, cycyki, brzch nieważne:) xhc
-
anka, pobiegasz troszkę po budowach i od razu Ci brzuch/dupa/cycki wrócą do stanu przedpączkowego ;)
-
Pozdrowienia z Warszawy xcv
-
a Ty co tam robisz lulu? ja jutro się wybieram :P
-
Jutro też będę ale od rana pobieram po urzędach (ze 4 godz. to mi zajmie), a o godz.17 będę wracać do domu.
-
jutro od 13:06 do 13:45 będę na Centralnym :D
a potem to już w P ztx
-
Jak się wyrobię to będę ale szczegóły to już jutro smsem.
-
a z kursu nie zboczyłaś na tej miotle ??? bo w centralnej piżdzi jak na Uralu ;D
-
Mietła dobra, ja ciężka, nic nie ruszy mietły. xhc
-
Też będę jutro, pojutrze w W-wie...ale z facetami będę się zadawać ;)
-
no pięknie, a ja z babami, ale za to z jakimi :P
-
;D :P ;D
-
jutro od 13:06 do 13:45 będę na Centralnym :D
a potem to już w P ztx
nieludzka godzina >:( :( ::)
-
Całkiem dobra godzina, kiedyś niektórzy na tą godzinę, czekali jak na zbawienie. ztx My może też xhc
-
Całkiem dobra godzina, kiedyś niektórzy na tą godzinę, czekali jak na zbawienie. ztx My może też xhc
jak się miało kartkę xhc xhc
-
No nareszcie nie będzie kolejek do lekarza, dobra zmiana, aptekarze będą nas leczyć. To nie jest żart.
-
aptekarze będą nas leczyć.
??? ??? ???
-
No nareszcie nie będzie kolejek do lekarza, dobra zmiana, aptekarze będą nas leczyć. To nie jest żart.
nie rozumiem????Jak aptekarze???? ::(( ::((
-
Ano już są przepisy, że "drobne" porady, co za tym idzie, lekarstwa mają załatwiać farmaceuci. To krok do pozwolenia na szaleństwo itp.
-
Lulu wg mnie już tak jest, chyba, że piszesz o specyfikach, które tylko na receptę były, a dopuszczą część z nich do sprzedaży bez recepty ???
-
Dana ja nie piszę o tym, że Ty sobie poszłaś do apteki i pogadałaś o katarze, tylko o zmianie przepisów, to zupełnie co innego.
http://fakty.interia.pl/prasa/news-dgp-aptekarz-bedzie-lekarzem-od-drobnych-przypadkow,nId,2141327 (http://fakty.interia.pl/prasa/news-dgp-aptekarz-bedzie-lekarzem-od-drobnych-przypadkow,nId,2141327)
-
Tak chyba ??? jest w Stanach. Gdy w Las Vegas potrzebowałam pilnego kontaktu z lekarzem (podczas lądowania nastąpiło przeciążenie i miałam krwotok z nosa i popękały mi naczynia krwionośne w oczach - wyglądałam jak wampir, a czułam się jeszcze gorzej :-X) - pani z recepcji hotelowej skierowała mnie do całodobowej apteki, gdzie sprzedawca poprosił, abym poczekała, aż przyjedzie 'farmaceuta'. Zrozumiałam, że obsługuje on kilka aptek w mieście (przynajmniej w nocy tak jest) i dojeżdża do takich nieszczęśliwców jak ja, co to do szpitala niekoniecznie (ostatecznie nie zostałam postrzelona, ani ręki mi nie oberwało ;D). Przemiła pani farmaceutka zaleciła leki, krople i dodała, że jeśli nie minie w ciągu 12 godzi. to wtedy dopiero do lekarza.
Muszę powiedzieć, że nie dowierzałam farmaceucie ::) Bo to nie lekarz, nie?
Ale minęło. A my zaoszczędziliśmy kilkaset $ ;D oraz upierdliwości procedury ubezpieczeniowej >:D
-
Ano już są przepisy, że "drobne" porady, co za tym idzie, lekarstwa mają załatwiać farmaceuci. To krok do pozwolenia na szaleństwo itp.
a nie pytasz Aptekarza co dobrego jest na to czy tamto? Porady w aptece to chyba normalne.
-
Na moje problemy w jamie ustnej po chemii ,też dostałam w aptece lepszy lek niż przepisał mi lekarz onko.
-
Chyba jednak nie chodzi o poradę typu: na katar poleca pani/pan ten czy tamten specyfik. Raczej chodzi o poradę: kaszlę, mam temperaturę/ albo zrobiło mi się na skórze takie_cóś - czy coś na to pani/pan mi sprzeda, czy objawy są takie, że trzeba do lekarza.
I oczywiście teraz też się tak dzieje. Ale nie jest to unormowane przepisami. Czyli taka porada jest taką samą poradą, jak rada sąsiadki-księgowej ;) A przepisy mają to właśnie zmienić - czyli dać farmaceutom większe uprawnienia.
Zastanawiam się, czy nie powinno to być jednak poprzedzone zmianą w programie kształcenia farmaceutów ???
-
Farmacja to chemia. Ok, człowiek to też pierwiastki. xhc
Ale pozostaje odpowiedzialność ????????
-
A ja tam uważam, że jak już - to niech idą na całość ;D Proponuję, aby przy każdej aptece uruchomili punkty pobrań krwi :) Poważnie :) I wprowadzili mini laboratoria na miejscu do badania próbek. Bez zlecenia od lekarza, a za zleceniem farmaceuty :)
Tak samo z receptami - wystarczy na lek brany ciągle dać dyspozycję do apteki (swoją droga tez w Stanach tak jest).
-
Agawa, apteki są nastawione też na zysk, więc porady "bezpłatne" będą nas kosztować. Teraz dopiero im wzrośnie sprzedaż, bo lekarz wie co pacjent bierze i dobiera leki. Aptekarz będzie ładował jak w kubeł. Pacjenci nie zawsze pamiętają co biorą, szczególnie osoby starsze.
-
Lulu, jak zwykle prawda jest po środku.
Farmaceuci to nie sprzedawcy, jak często się ich utożsamia, co prawda, bez szpitalnych praktyk, ale ich studia to nie tylko o chemii leków. Tyrka jak na medycynie.
Może i będą wpychać coś na siłę, ale podobnie robią lekarze, do których zastukał przedstawiciel handlowy z załącznikiem.
Wszystko zależy od człowieka, a w takich przypadkach, o których pisze Agawa, jestem za.
Lekarzy zaczyna brakować, muszą sobie radzić tymi co są. Mam kumpelki lekarki emerytki, mówią, że zanosi się na prace do śmierci (szczególnie w małych miejscowościach) bo nie ma kto ich zastąpić.
Więc może ta ustawa choć trochę złagodzi ten problem
-
Rozmawiałam z moja przyjaciólką farcaceutka na ten temat. Sama stwierdziła,ze leki dla przewlekle chorych można dac zlecenie, ale...
wiele leków po jakimś czasie przestaje działać i należy zmienić, często jest tak w przypadku leków nasercowych,po jakimś czasie lekarze zmieniają lek ze względu na substancje pomocnicze. Podobnie jest w przypadku skutków ubocznych, bo każdy lek je ma.
Stwierdziła,że wielu farmaceutów boi się tego, ponieważ jest to większa odpowiedzialność, teraz za nim wydadzą lek zastanawiają się czy to na pewno ten- tu sprawa pisanych jeszcze recept odręcznie, poza tym ludzie czasem nie pamietają,ze są na coś uczuleni.Ja np w kartotece mam wpisane ,że jestem uczulona na penicylinę:) i o tym pamietam, ale co bedzie jak będę miec 80 lat:)
poza tym apteki to walka koncernów farmaceutycznych.
Nie jestem do końca pewna tego rozwiązania , które jest proponowane przez rząd.
Danusiu, prawda jest ,że coraz mniej lekarzy jest. Mój kuzym konczy medycyne w Polsce ( jest wychowany w Kanadzie) i wydziały są oblegane, ale niestety przez obcokrajowców, bo jest taniej, wysoki poziom teoretyczny, bo praktyki odrabiają w swoich krajach. u niego w grupie 80% to Skandynawowie.
-
Uważam, że farmaceuta, jako zawód, u nas się zdewaluował i niemalże wszyscy ich traktują, jak sprzedawców. Wg mnie i teraz mają odpowiedzialność, bo jest ktoś, kto sprawdzi lekarza, pacjent nie zawsze. Nie po to kończą trudne studnia, by bawić się tylko w sprzedawców, nie odpowiadających za to, co robią. Jestem za nadaniem większej rangi temu zawodowi.
Oczywiście nie zabieram głosu w kwestii ustawy, ale tylko zawodu, gdzie dopuszcza się techników (dużo potworzono zaocznych szkół kształcących technika farmaceutę) apteki mało im płacą, a pacjent często obsłużony przez takiego niedouczonego farmaceutę, wyraża sobie opinie o farmaceutach, tych należycie wykształconych. W tym zawodzie nie wystarczy mina i uśmiech, talent, niezbędna jest wiedza.
-
Dana jesteś pewna, że studia farmaceutyczne tak bardzo się pokrywają ze studiami lekarskimi. Nawet na medycynie są specjalizacje. W tej sytuacji pytam się po co, skoro farmaceuta może leczyć, to lekarz ogólny, to już guru. Związek aptekarzy zabiegał już dawno o to, ale poprzedni rząd zdawał sobie sprawę z odpowiedzialności. To był powód dla którego nie patrzył przychylnie na ten pomysł.
-
Lulu, z tego co rozmawiałam z kolezanką to nie miała dużo przedmiotów związanych z medycyną, z tego co mi mówiła,to na lekarskim jej więcej z farmacji niz na farmacji z lekarskiego:)
Dano, wcale tak nie jest z technikami farmacji jak piszesz. Technik ma naprawdę spora wiedzą chociażby przez staż którzy musi odbyć przez 2 lata prawie za free.nie sądzę aby była taka ogromna przepaść pomiędzy technikiem a magisterem.
To tak samo jak w innych zawodach. chociażby technik budownictwa a magister budownictwa. Technik nabiera praktyki kiedy magister siedzi w książkach:)potem idac do pracy kto jest bardziej do niej przygotowany?
-
Ania, mądrze prawisz :)
-
Hamaczku, czasem mi się zdarzy:)
-
xhc
-
Ja się nie odnosiłam do projektu ustawy, a tylko do zawodu farmaceuty.
O interakcjach poszczególnych leków, lekarze wiedzą niewiele. Farmaceuta nie zastąpi lekarza, zupełnie nie o tym pisałam
-
A u nas dzisiaj cudna wiosenna pogoda. Słońce świeci - daje po oczach ztx
Wyszłam punktualnie z roboty i w domku byłam już o 15.20 (i nawet z zakupami ).
Se myślę co by tu począć z tak piknym dzionkiem.
Może do roślinek zajrzę.
Róża a Ty już zaglądałaś?
Mam cebulki tulipanów i narcyzów albo żonkili (nie pamiętam) - kiedyś tam zakupione. Leżą w garażu i kiełkują.
Chyba pobiegnę wsadzić. Ino trza chyba czymś przykryć, coby nie zmarzły.
-
Wg mojej wiedzy to trza było jesienią, ale... jak Ty wsadzisz, to może i ja swoje wsadzę ;)(choć moje nie kiełkują; chyba ;) )
-
wiem, że trza było na jesieni wsadzić - wtedy ino kupiłam
a nie wsadziłam, bo jakoś ta jesień za krótka była
ale skoro kiełkują to może cuś z nich będzie
jak nie wyrosną/zakwitną w tym roku, to może się zbiorą w przyszłym ;)
-
można i wiosną wsadzać; później niż zwykle zakwitną
obsyp dokładnie korą :)
-
Wsadzaj Tojka na pewno wyrosną
-
część wsadzona
i ciemność nastała, trza było robotę zostawić na jutro
-
i git :)
-
git to będzie jak zakwitną :D
dziewczyny, nie wiecie skąd by tu trochę (tak z 10 taczek) ziemi darmowej wykombinować ???
boooo spotykałam ogłoszenia; oddam ziemie za darmo - ale huk tego było i trza było mieć transport - no to jakie to za darmo ;)
-
Namów sąsiada, aby sobie oczko wodne zrobił ;D
-
Wyszłam punktualnie z roboty i w domku byłam już o 15.20 (i nawet z zakupami ).
zamkli na kłódkę Twoją fabrykę ??? ??? xhc
-
Wyszłam punktualnie z roboty i w domku byłam już o 15.20 (i nawet z zakupami ).
:o :o
-
Tojka.....ja zaglądam w łogródek za każdom razom jak wyjde z domu
nie ma , że styczeń i -20 celsjuszy ;D ;D
jużem wygrabiła przedwczoraj trawe od ulicy i stare liście...a wczoraj zima od nowa :'(
-
no co ??? ??? 8) 8) 8)
se obiecałam po 8 stycznia, że koniec z przesiadywaniem w robocie
i mag mnie pilnuje cobym słowa dotrzymała
nieraz ciutke zgrzesze, ale staram sie jak mogę cobym później niż 15-15.30 nie wyszła ;)
a jeszcze w dodatku rozkład jazdy busów mi zmienili
i teraz pasuje jak ulał
z roboty wychodzę o 14.30, a bus do domku 14.50 i zdążam/zdanżam (cholewcia jaki to wyraz) przed korkami :D
ino ciutke słabo mi idzie pilnowanie tej 14.30 ;D
róza, wiosna ode mnie idzie ku Tobie - szykuj sprzęt ogródkowy
-
no nareszcie robotę sobie szanujesz ;) :oklaski:
-
Tojka, noooo :oklaski:
Jestem pod wrażeniem.
Oby to nie był stan chwilowy;)
-
Tojcia SPA trza słuchać ;D
-
Ale Tojka jak się pomyli, to posłucha. Toż to ogromnie niezależne źwierzątko jezd. ;)
-
z roboty wychodzę o 14.30, a bus do domku 14.50
wow! brawo!!!!
to jest po prostu genialny układ - proszę pilnować tych godzin!
:oklaski:
-
znowu się zaczęło ::((
wena do forum i pisania mi wróciła
no i sa skutki
chwile temu, se przypomnialam, ze jajca na kolacje wstawiłam
prawie godzine temu ::((
biegiem po schodach na dół do kuchni
dymu nie widać
smrodu brak
ufffff, zdążyłam w ostatniej chwili
jakiś milimetr wody w garnku pozostał
no i zażeram ze szczypiorkiem i zez majonezem (wiem, że majonez fuj, ale lubiem_lubiem)
-
Tojka toś mi smaka na jajca narobiła:)
a ja mam takie od szczęśliwych kurek:)
-
znowu się zaczęło ::((
wena do forum i pisania mi wróciła
ztx I to się nadaje do "co MNIE ucieszyło" ztx
(wiem, że majonez fuj, ale lubiem_lubiem)
He, he, łyżką mogę żreć ;D mnx
-
anka, ja tez mam jajca od normalnych_podwórkowych kur
od wakacji mam "dojście" do wsiowego żarcia mnx
ale zaczęłam z tego "dojścia' korzystać dopiero od jakiegoś miesiąca
-
To kupuj smaczny majonez ;) , ja kupuję pomorski i jest mnx . Dobry majonez nigdy nie jest zły.
-
eeeeeee ja też kupuje dobry mnx
inoooo wiesz, wg naszych dziewczyn (ze zdrowego wątku), to każdy majonez jest fuj ;D
-
Se można domowy ukręcić przecie, zdrowszy będzie :)
Ale nie taki mniam jak Dekoracyjny ;D
-
Ale przecież w majonezie jest olej, olej zdrowy jest, jajka, jajka zdrowe są, a odrobina soli i pieprzu to raczej nie zaszkodzi.
-
najlepszy majonez to Kielecki mnx,a jajca z nim i ze szczypiorkiem poezyja,ja dzisiaj na obiad pizze robiłam sosem czosnkowym mnx
-
najlepszy majonez to Kielecki mnx,a jajca z nim i ze szczypiorkiem poezyja,ja dzisiaj na obiad pizze robiłam sosem czosnkowym mnx
tak tak kielcki najbardziej mi smakuje, bo jest taki ostrzejszy:)
-
Tak mówicie o kieleckim majonezie, bo nie znacie pomorskiego z Grudziądza.
-
przywieź do Bystrej to poznamy ;)
-
OK
-
ja dojadę jak go zjecie żeby mi język nie wypadł ::((
-
przetrzymamy dla Cie
nigdy nie widziałam wypadniętego języka xhc
-
to widocznie czas najwyższy xhc
-
Kielecki najlepszy ;D i musztarda kielecka też :D Tak na serio to musztarda kielecka delikatesowa nie zawiera " chemii i innych wzmacniaczy". Majonezu nie jadam to nie wiem, ale "swoje" chwalę ;)
-
właśnie doczytałam, że Dorota Wellman jest z najlepszego rocznika wszech_czasów
i dzisiaj ma urodziny
jestem od niej młodsza o całe 20 dni ;D
-
no no i Janowski nasz rocznik :)
-
taaaak, Janowski to nawet urodzony w moim dniu :)
a znanych ludzi z tego rocznika jest cała masa (np. Jan Jankowski, Kuba Sienkiewicz i np klawiszowiec (co to nigdy nie pamiętam jego nazwiska) z Marillion
(tak jak z każdego innego ;) )
aaaaaaaaaaa i se jeszcze przypomniałam: kumpel Norka to tez nasz rocznik :)
-
a tu coś specjalnie dla nas :D
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtf1/v/t1.0-9/12688129_1123655237669115_6250862660449646246_n.jpg?oh=f9939ae3b4ea17381184471be89a3193&oe=57953AE0)
...chyba mi się kota chce... :o
-
ja to nawet już nie pamiętam o kociaku w sobie ;D
-
czas sobie przypomnieć, kocico :0ulan:
-
no właśnie…
eh, wyłącznie tygrysica została :-X
-
kot...to była chyba najlepsza z moich zachcianek ;) ......mrrrrrrrraaaaaaaau
-
"Mądrego to i dobrze posłuchać" Nie? :D
Następne części tej_opowieści sami sobie wygooglacie [zapodawałem już kiedyś tam] - ofifista jeno ci zaintrygowani i zainterere. A warto ...zdaniem skromnem mem ;).
[i tak to trafiło okrojone w najlepszy znany mi na dziś klip o Husarzach-towarzyszach_pancernych... https://www.youtube.com/watch?v=aZoN_tb950o
A z tą muzą "skrzydła chwały" wchodzili na ring niedawno zabijaki z MMA]
https://www.youtube.com/watch?v=1x7_vnDfIrM
..czy jakoś_tak... ;)
pzdr i ten...
i jesteśmy umówieni z juniorem do proktologa [zadowcipkowałem, tuz po tym co u juniora wykrylem: dziecięcego? - tak, do dziecięcego - bo i taki sie znalazl zaraz, za 2 tygodnie 'prywatnie/odpłatnie' = dziękujemy za 1% itd.]
-
1%
chyba Cie myślami ściągnęłam = wczoraj myślałam ;)
mam parę pitów do rozliczenia = konto jednoprocentowe to samo?
-
Witajcie Kochane. Od pewnego czasu działam w komitecie w związku z Swiatowymi Dniami Młodzieży.
Ostatnio prowadzona jest akcja L4. Poniżej podaje linka ze szczegółami. Deklaracje możecie przesłac na podany adres a nawet do mnie osobiście, bedziemy to składac w Krakowie
[www.krakow2016.com]
-
Ale nie bardzo wiem o co chodzi, bo linka nie widzę
A to poniżej to tylko stronka ŚDM.
[size=0px][www.krakow2016.com][/size]
-
http://www.krakow2016.com/l4
a teraz?
-
1%
konto jednoprocentowe to samo?
Chyba o KRS chciałaś zapytać ?
Nie strasz, bo wysłałam na 'stary' ???
-
jasne Parabola, że KRS ;) ja jak zwykle skrótowo_myślowo piszę ;)
zapytałam coby się upewnić :)
rzadko się zdarza, aby ktoś zmieniał; ale wiem, że się zdarza
-
1%
chyba Cie myślami ściągnęłam = wczoraj myślałam ;)
mam parę pitów do rozliczenia = konto jednoprocentowe to samo?
to samo: lub wygooglać Artur Smaza ;-)
Big_dyg TOJKA = ale ja tylko dziękowałem za poprzednie = fundacja nie uznala nam zwrotu np. za drogie/nietypowe ale NAJPILNIEJSZE_DLA_JUNIORA [poparte wieloma pismami = sami se znowu poradzilim] ;p
Na pewno odwiedzimy ZNOWU wielu lekarzy = prywatnie-odplatnie i zrobimy mu tyle DROGICH testow, ze nawet platni lekarze nad nimi sie pochyla - a tym 'bezplatnym', ktorzy powinni zlecic te badania [lata temu] wyniki rzucimy w... na blat!
DZIĘKUJEMY!
-
się_pamięta :)
-
taaaaa, Wam nie uznaje wydatków, a nam śle jakieś podziękowania, ulotki, naklejki, kartki świąteczne / pójdą na makulaturę = po co wydawać na to pieniądze = dzieciom lepiej dać
juniorowe procenty będę liczyć jutro :)
-
taaaaa, Wam nie uznaje wydatków, a nam śle jakieś podziękowania, ulotki, naklejki, kartki świąteczne / pójdą na makulaturę = po co wydawać na to pieniądze = dzieciom lepiej dać
o_to_to >:D
-
koledze siem żem wyżalił był - -> dał mi radę: założyć se 1% W INNEJ FUNDACJI
rada niby sluszna, ale jak mu wytlumaczyc ILE to trwa - i jak razno i UPARCIE zacheca sie po wielokkroc dla Alicji, dla Renaty itp. - a jak czleka zatyka, gdy we wlasnej sprawie?
-
...i powtórzę, i ponownie - NIGDY TU ja, bo TU WYŁACZNIE KUBAS - i na niego wysyłałem i zaganialem, a w "Złotych Tarasach' się tłumaczyłem czemu tak malo ksiegowa wyliczyla byla 1% NA_KUBASA!...
-
Ło_matko, Pil, jak Cię dawno nie było tu we_w "Twoim" ;) wątku ::(( Całusa ślę :-*
-
Calus od hamak... przyda sie nad ranem ;-)
Wracam do bezstresowego wybudzania juniora do wysikania - bo jw. :D
-
i jw.
!
jw?
i na branoc
...nosili sie ryśno a bławatno, zbroje oblekając w skóry zwierząt dzikich_jak_oni, KU PRZESTRODZE WROGA, do karczmy nie wchodzili - do karczmy WKRACZALI TOWARZYSZE PANCERNI
[wiecie,my z GROMu! - a my tutejsi, wypierdalajta!...i?]
;)
https://www.youtube.com/watch?v=1x7_vnDfIrM
-
...i powtórzę, i ponownie - NIGDY TU ja, bo TU WYŁACZNIE KUBAS - i na niego wysyłałem i zaganialem, a w "Złotych Tarasach' się tłumaczyłem czemu tak malo ksiegowa wyliczyla byla 1% NA_KUBASA!...
Pil Kubas na różowym dostaje % .........
Uwazam, że innym dzieciom też trza pomóc 8)
-
Pil Kubas na różowym dostaje % .........
Uwazam, że innym dzieciom też trza pomóc 8)
Qm, ale to niczego nie zmienia. Z tej strony patrząc, tak?
Proszę mnie nie zbytnio krępować.
I dziękuję.
-
...
....
.....
......
No i ten!
:0ulan:
https://www.youtube.com/watch?v=uEELU0Omrmc
-
ooo Pil mnie wyprzedził :P
myślałam, że będę pierwsza z życzeniami 8)
dla Pilota podziękowania :-*
piosenkę oczywiście pamiętam i jeszcze wierszyk:
Ósmego marca marcowy wiatr z odświętną miną do miasta wpadł...
no to dziewczyny pomyślności dla nas wszystkich i zdrowia, i radości! :)
ja zamiast spać rozmyślam o życiu i... rekonstrukcji
kiepsko widzę moją dzisiejszą dniówkę, a tu za bilans trza by się brać ::)
-
ooo Pil mnie wyprzedził :P
::)
udawaj, że .. nooo... coś tam ;)
ja tu wkleje i nikt sie nie skapnie - miłego ..hehehe... bilansowania [brzmi jak balansowanie ...w rumbie? - tak o tym mysl ;-)]
nocka zarwana, no to:
no to o niczym:
kolejna rocznica bitwy pod Olszynką Grochowską
CHWAŁA BOHATEROM!
z roku na rok lepsze formacje grup rekonstrukcyjnych coraz lepsze show dają
i fajnie. odradza się w narodzie - 'to coś'
z militarnego punktu widzenia bitwa - po morzu przelanej żołnierskiej krwi (Ha! Ruskich padło duużo więcej ;-p) - jest nierozstrzygnięta
ale ze wskazaniem na Polaków/powstańców = uniemożliwiła bezpośredni szturm Warszawy [to by dopiero się działo!]
tyle, że
bitwa mogła się zakończyć POGROMEM ROSJAN
i troszkę przefasonować historię jaką dziś znamy - gdybanie_po, wiem...
wstrzymywane a rwące się do walki, widząc zwykłym żołnierskim okiem "słabiznę" wroga, w odsłonięty bok! szwadrony, pułki, piechota i kawaleria - się rwali, bo tak czy siak na Moskala! - ale stali i czekali karnie w ordynku. A tam inni, TUŻ OBOK, w tym czasie padali pokotem, ale trzymali i utrzymali pozycję = 'widok nieciekawy dla stojącego obok żołnierza rwącego się do boju'
ale! ale! a bo tam jakieś.... - no na szczycie dowodzenia powstała rozbieżność z zakresie zakresu kompetencyji władzy, przynależnościji, podległościji... podporządkowania i dowodzenia, bo nie wszystkim ffyyshym_doffuuttcomm pasił taki wódz, a każdy by_do_tego_wolał_był_innego_ulubionego_swego_WODZA
[skądś to znamy? ;p]
...a tam gdzieś - tu nie słychać, tu się omawia ależ_przecież przyszłość RZĄDU po wygranym powstaniu! - jedni żołnierze kontratakują "W DYM!" (czyli na oślep), a inni d-cy czekają na wynik rozmów, wojsko zaciska dłonie na broni i czeka na rozkaz - zamiast moskali dziabnac wręcz w dupę i wytłuc z marszu - patrząc sobie tymczasem na bitwę, hyh!
no i wyszło jak wyszło = a wyszło nawet ...NIEŹLE! [w tej bitwie, bo Powstanie to wiadomo]
a ci, którzy polegli twardo się broniąc, atakując, kontratakując i ...czekając na oczywisty ruch kumpli_z_flanki [toż to tylko wodzowstwo się nie dogadało - wielkie mi halo! - nie marudź, giń! - to raptem tylko parę tysięcy, spox...]
PAMIĘTAJMY! ?
prawie WSZYSTKIE powstania polskie zostały SPRO-WO-KO-WA-NE!! = i, ofifista, dumnie przegrane kosztem morza krwi, krzywd, strat i łez = CUI BONO?
"prawie robi różnicę"
...dlaczego więc WYGRANYCH powstań nie czcimy JAKOŚ?
jest ich tak niewiele - i są cudowne, godne najwyższej pamięci - a zapomniane - przecież też pełne przelanej, dla odmiany ZWYCIĘSKO krwi = czysta oszczędność.. czemu?
bo bez tych przegranych
bym pisał to w innym języku :-)
[BTW ktokolwiek i kiedykolwiek był z własnej woli na cmentarzu/grobie powstańca styczniowego, listopadowego, lwowskiego, poznańskiego, śląskiego itd..? ;) ktoś wozi ze sobą znicz? - ...ja wożę wkłady ;)]
-
Najlepszości dziewczynki w te nasze święto :) :-*
-
dzięki Pilocie :-*
wszystkiego najlepszego dla nas kobitki :-*
Beciu ja tu byłam ciut wcześniej niż ty, nie myślałam o naszym święcie!:) ale trzeba się było spotkać razem , bo jak nie spac to już stadnie :)
-
no to dobranoc!
wyśpijcie się zdrowo :-*
dziś przysłam pierwsza i gaszę światło ostatnia ::)
-
Oj nie lubię siedzieć po ciemku ... więcej światła ;D
-
Lulu, mówisz masz! :P
może w zamian jakiś pyszny Twój wypiek będzie mi dane degustować mnx
-
Ostatnio prócz chleba, to drożdżówki różne wypiekam. Małe duże, słone, słodkie ...
-
o bidule, ja dziś spałam od 22 do 6 z chwilową tylko przerwą i bez wspomagaczy ! chyba wczorajszy wycisk na salce mnie odpowiednio wyczerpał.
-
ja spałam od północy do 9:30 8)
-
ja też 9 godzin zaliczyłam ztx ztx( bez budzenia)
-
u mnie koszmarnie dzisiaj ze snem było ,o 24 zapierdzieliło net więc z oglądania filmu były nici , książka pozostała i tak mnie wciągnęła że zanim się obejrzałam 4 rano się zrobiła ,pobudka o 8,30,kawa nawet mnie nie obudziła :),może świeże powietrzu pomorze :0ulan:/pup,okulista/ :P
-
OK! [ja nie spię od lat madzia_61 - z woli Juniora lub innych wyroków losu i podrobów_lokalnych ;p]
ale skoro nie, to powtórzę?
Może?
? [Ktoś ma "dzwonek_na_kom"? poproszę]
https://www.youtube.com/watch?v=1x7_vnDfIrM
-
I jeśli do kogoś nie dotarło, że IPN wzywa - to RADIO MARYJA się TEŻ!! włącza i nie ma nic naprzeciw, by ZIDENTYFIKOWAĆ ofiary :-).
http://www.radiomaryja.pl/informacje/ipn-ponawia-apel-o-material-do-badan-dna/
-
cholera, niechcący się potknęłam i zrzuciłam małżowego służbowego lapka... myślicie, że coś mu się stało? wylądował do góry nogami... ::)
-
cholera, niechcący się potknęłam i zrzuciłam małżowego służbowego lapka... myślicie, że coś mu się stało? wylądował do góry nogami... ::)
zapewne, że coś mu się ..być może mogło było... - ja się nie podejmuję - reszta jw ;p
PS.
Małżowate [płci męskiej] nie zawsze po sobie pokazują, ale ............organicznie/atawistycznie NIENAWIDZĄ np. zrzucania ich laptoków? :D :) :D ...albo przestawiania ich rzeczy ..i takie tam inne PIERWOTNE ;-p
PS_2
...o co by się przypadkiem [.!.] potknąć chciała, lub w sposób OCZYWISTY przestawić mu_coś_jego = nadal najserdeczniej odradzam....
-
na wszelki wypadek teraz już nie tykam... odwróciłam na plecki i leży spokojnie... na podłodze. stąd przynajmniej nie zleci...
ale trza się będzie przyznać jak szanowny z pracy wróci... ::((
-
MUSIAŁA! - odwrócić! "TAK BĘDZIE ŁADNIEJ LEŻAŁ! :D"
"Tak spadł! NIE dotykałam" .............to NIE :D
Wezwałam policję, zanim przyjechali to ułożyłam ciała w ... pozy bardziej przyzwoite, O!
-
no pewnie że nie dotykałam! sam spadł! w kabelki się widocznie zaplątał!
małż się pyta "a skąd spadł?" (jakby to miało jakieś znaczenie... spadł i już. po co temat drążyć). mówię, że z krzesła. "a kto go tam położył?" "no ja, ale gdybym go tam nie położyła, to by spadł ze stołu. (bo poprzednio stał na stole). to chyba lepiej, że z krzesła, nie?" - uff, przeszło ulgowo...
-
no pewnie że nie dotykałam! sam spadł! w kabelki się widocznie zaplątał!
małż się pyta "a skąd spadł?" (jakby to miało jakieś znaczenie... spadł i już. po co temat drążyć). mówię, że z krzesła. "a kto go tam położył?" "no ja, ale gdybym go tam nie położyła, to by spadł ze stołu. (bo poprzednio stał na stole). to chyba lepiej, że z krzesła, nie?" - uff, przeszło ulgowo...
ten...
Najbadzieśniejsza linia obrony :-) Pozdrów małża ;-)
-
odpozdrawia ;)
-
kiedyś_kiedyś Młoda trzymała laptoka na kolanach i se serfowała
- mama no nie wiem jak, ale spadł ::((
rozwaliła się doszczętnie pokrywa/ czyli ekran
od razu telefon po laptokowego doktora
w ogromnym napięciu my czekały na diagnozę
bo laptok był własnością Starszej, która to wtedy w Irkucku przebywała.
A w laptoku mnóstwo studenckiej roboty (część magisterki), no i fotki z ćwiartki życia.
Diagnoza - pacjent żyje, ino trza mu obudowę zmienić. Pińćset.
Młoda w wakacje odrobiła - dług matce zwróciła.
Starsza do tej pory nie wie, ze laptok był mocno chory i operację przeszedł.
-
kiedyś_kiedyś Młoda trzymała laptoka na kolanach i se serfowała
- mama no nie wiem jak, ale spadł ::((....[..]
Jak córa mnie nie lubi [i nawzajęć]:
podpowiedziałem gdzie i jakich zawiasów szukać - [bo ukiwała klapkę laptoka]
przyszły - ino nie dało się ich ruszyć
[i ten: wcześniej - grzecznie zasięgnęły opinii taty - pojechaly - i wrócily NIE z takim pancernym_w_sam_raz_na_przejazdy_i_studia + za 1 PLN drukarką laserową ....ale z takim ŁADNYM, damskim_takim PLASTIKOWYM - ALE! spełniającym ustalone parametry dopytywane odnośnie bebechów.. ;p]
Serwis sobie zaśpiewał też sporo stów...
Dawaj go tu!
Tata rozkręcił i posklejał
Odstaje trochę naklejka maskownicy ekranu - jak palcem dokładnie wskazać, to widać, fakt...
Ale laptok DZIAŁA [nikt nie słucha, coby zawiasy oszczędzać - działa to działa, JAZDA!]
[KOSZT = resztka POXIPOLU, "KROPELKA" i zestaw mikro-wkrętaków zakurzony od Babci_Radzi ;p]
-
czy ja coś przeoczyłam ....
bo jakoś DanyPar dawno nie było
spojrzałam....4 marca sie logowała
wyjechała? neta jej zabrali?
-
właśnie też o tym pomyślałam….
gdzieś pisała, że chyba do dzieci jedzie ??? ale czy miała wracać, czy wrócona ???
nie pamiętam…
[
poszukałam - nie - w połowie lutego od dzieci wróciła.../i]
-
ja przez to, że czytam jeszcze zaległości, mam wrażenie, że Dana jest i ciągle pisze, bo ciągle w jakimś "nowym" wątku się odzywa ;) mam nadzieję, że to przeoczony przez nas wyjazd - święta niebawem, to pewnie będzie chciała wszystkie wnuki obskoczyć i obdarować
edit: ha! znalazłam! na obozie narciarskim w Czechach powinna być. nie zaginęła nam w akcji Danuśka! :0ulan:
-
ale z Was gapy, Dana wyjechana za granicę i pewnie net tam jakiś kulawy jest
-
nosz przeca pisałam, żem przeoczyła
dobrze, ze masz mag oczy szeroko otwarte ;)
-
bo jak ma się tyle sióstr to można się pogubić ;D
-
Dana miała jechać na obóz narciarski chyba do Czech, pisała, że narciarstwa uprawiać nie będzie, ale inne sporty jak najbardziej
-
jak wróci nie bedzie sie nam spowiadac:) gdzie co i jak:) xhc
-
Dana miała jechać na obóz narciarski chyba do Czech, pisała, że narciarstwa uprawiać nie będzie, ale inne sporty jak najbardziej
Brawa Danuta za uważne czytanie, a troszczącym się o mój niebyt tutaj serdecznie dziękuję :-*
Wróciłam dziś późnym popołudniem, nawet się nie rozpakowałam, co nieco zjadłam i czytam zaległe posty.
Tam gdzie byłam (schronisko Miedvedin w Dolnych Miseczkach) podobno ruter się spsuł, ale chyba coś kręcili i już założyli, że po sezonie, a tu zjechała się grupa 46 osób. Byliśmy sami w schronisku, ale jak kogoś to miejsce zainteresuje, to opiszę co nieco.
Na narty nie weszłam, choć śniegu było moc, za to wiele szlaków przeszłam pieszo w warunkach różnych, raz w śnieżycy, raz we mgle, dwa dni słoneczne. Popas w schroniskach. Każdego dnia 10-15 km w warunkach zimowych, czuły moje biedne nóżki, ale dla widoków górskich mogę zrobić wiele. Grupa dzieliła się na biegaczy narciarskich, zjazdowców i grupy piechurów. Po obiadokolacji biesiadowanie, prezentacje z ciekawych wyjazdów, nocne pogaduszki. Na nudę, książkę nie było czasu.
Wracam czytać dalej i dodam, ze bardzo mi Was brakowało, mimo zagospodarowanego czasu
-
Dana :-*
Przyznaję: gapa ze mnie; coś czytałam, ale uleciało ;)
Fajny wyjazd miałaś :) Lubię takie klimaty :) Daj link do miejscówki, a nóż się przyda ???
-
Proszę:
http://www.severnicechy.info/dr-pl/14509-pensjonat-medvedin.html
-
Witaj Dana w domku
-
Natalko, dzięki, dobrze mieć domek, do którego się wraca :)
-
Dzięki za link :) Zawsze warto mieć jakieś sprawdzone rozeznanie :)
-
dzisiaj w tvn w Efekcie domina było o Boskich Matkach z Fundacji rak and roll i doktorze Gieremku
oglądałyście?
-
ja się zagapiłam i widziałam dopiero po tej długiej reklamie w środku - ale w necie powinien być cały odcinek
-
Ja ogladalam :) bylam wpatrzona jak dziecko w bajke :D
-
też oglądałam... szkoda, że tak pozytywnych i budujących przykladów tak mało w naszym kraju...
odcinek dostępny na player.pl, ale z opóźnieniem
-
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/boskie-matki-o-zycie-walcza-podwojnie,196201.html
-
o już jest:
http://player.pl/programy-online/efekt-domina-odcinki,1991/odcinek-4,boskie-matki,S03E04,60134.html
-
piłyście kiedyś kawę z pieprzem? :P
mam dwa takie same słoiczki, jeden z przyprawą do kawy, drugi z pieprzem
wsypałam sobie kawę do filiżanki i wkręciłam przyprawę
dopiero gdy zaczęłam ją pić i zdziwiłam się, że taka ostra zorientowałam się co wsypałam ::)
-
i co ??? wypiłaś ??? czy musiałaś zrobić drugą ???
-
zrobiłam sobie drugą :P
nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje ::((
-
zakochałaś się ;D :P ;) ???
-
xhc
-
Ale się dziś urządziłam ::(( Mieli przyjść goście; rano poleciałam do Auchana i patrzę - świeży tuńczyk przeceniony z 80 zł/kg na 30 ;D Zamiast polędwicy z indyka nabyłam tuńczyka na steki. Na patelni grillowej je smażyłam. Do tego pieczone kartofelki, sos jogurtowo-czosnkowy, buraki z serkiem owczym. No - całość pycha.
Juz jak jedliśmy to coś mi nie pasiło. Ale zjedliśmy ze smakiem. Goście poszli. A mnie skręciło…. I szanownego też… Co gorsze - moich gości też. Ledwo do domu dojechali. Dobrze, ze mamy dwie łazienki, bo kible okupujemy ::((
Jak jeszcze raz zobaczę przecenionego tuńczyka to prędzej własną rękę zjem niz go kupię ::((
Połaszczyłam się >:( :( :-X
Gdzie ja miałam rozum ??? ::) :-[
Ale boli… i skręca… Piję rumianek, eh…. I ze mnie wylatuje, buuu….
-
lepiej że wylatuje niż żeby Was zatruło na amen
ale i tak współczuwam :-*
-
Biedna... współczuję... trzymcie się :-*
-
Agawa herbata z majeranku bardzo pomocna na te sprawy
-
dzięki dziewczyny :-*
Zaparzam majeranek.
-
Rumianek to na cerę a nie na biegunkę ;)/działa rozkurczowo/,stoperan ,smecta
-
Majeranek, nie rumianek ;) Sama ciekawam, czy pomoże ???
-
Współczuję agawa. Nie ma co się łasic na AŻ takie promocje, szczególnie jesli chodzi o ryby i mięso. Trzymajcie się z mężem, przejdzie niedługo ta bolączką :0ulan: Konis do walki z okupacja kibelka :0ulan:
-
przecie Agawa napisała że pije rumianek , a Natalia poleciła majeranek a on tez rozkurczowo działa ,Agawo jagody może ,jak masz
-
cedzę majeranek; smaczny to on nie jest ::)
Nie chcę pić smekty, bo bardziej mi zależy, coby przeleciało, a nie ściskało; no-spę połknęłam, trochę puszcza… Ból okropny :(
Przeleci, wyleci i będzie spokój ;) może trochę z oponki też zleci :P
Dzięki bardzo. Jakoś raźniej nie w samotności, gdy tak ściska ;)
-
Znajdź pozytywy: macie dwa kibelki.
My byśmy się pozabijali o dostęp ;)
A na poważnie, to współczuję.
I ciekawe, czy ci znajomi jeszcze kiedyś was odwiedzą..
A jak już odwiedzą, to czy będą głodni ;)
-
Betty, wiesz…. mam nadzieję, że odwiedzą :D Jak przeżyją 8) Oni mają w domu jeden kibelek >:D
Po no-spie trochę mi boleści odpuściły, ufff… I mam nadzieję, że przez noc minie, bo rano muszę być w formie. Cały czas nie mogę sobie darować, że taka głupia w sklepie byłam :-X Przecież wiem dobrze, że takie "okazje" zawsze mają drugie dno >:(
-
Agawo na takie akcje pomaga mi dziurawiec. Taki swiezy zbieram zpol, potem sucsze i mam jak znalzł na akcje sreczkowo-jelitowe. Jak mam uczucie ,ze Obcy lata mi po jelitach to siup i do kilku godzin nie zabijami sie o drzwi do łazieniki
-
węgiel, agawa. on wiąże toksyny. mi się wydaje, że teraz ważniejsze jest, żebyś to świństwo z siebie wydaliła, a nie żeby na siłę wstrzymywać. węgiel powinien być ok.
-
Ale czy węgiel to nie zatrzymuje właśnie ???
-
to zależy jakie nasilenie ;),żeby się nie odwodnić ,ja przy zatruciu jakbym wzięła no-spe czy wypiła ziółka bym w ciągu godziny odwodniło/oczywiście biegając do toalety /,mój mąż ma lekarstwo na żołądek kieliszek wódki z pieprzem :0ulan:
każdy organizm jest inny i co innego pomaga
-
coby się nie odwodnić dobrze wziąć gastrolit
-
Agawa, nie kupiłabym przecenionej ryby. Lecz skoro już się to stało, kupiłaś, zjedliście i piszesz o przykrych tego skutkach to i przestroga dla nas , coby nigdy tego nie zrobić. Takie przypomnienie i upewnienie.
Człowiek nie tylko na swoich błędach się uczy.
Uzupełniajcie płyny. Trzymajcie się :-*
-
Szczerze współczuję. Mam nadzieję, że domowe sposoby wystarczą, zdrówka Agawo życzę :-)
-
Dziewczyny, piła któras z was sok z granatu, chyba był tu gdzies na forum ten temat ale się zgbiłam :(pijemy z mama od 2 tygodni po 50 ml dziennie
-
Nie piłam ,ale już kilka razy brałam butelkę do ręki.Podobno bardzo zdrowy
-
Anka, nie lubię przepisywać z czegoś tekstu, ale pozwolę sobie to zrobić, bo zakupiłam soki z Eka Medica i dostałam katalog, w którym są opisane ich właściwości.
Granat jest dobry na skórę, serce lecz jest jedno ale...... i tu cytuję:
"Ważnym składnikiem granatu jest folikulina, występująca naturalnie forma kobiecego hormonu - estrogenu, pozwalającego utrzymać równowagę hormonalną."
Przy menopauzie polecają jeszcze takie rzeczy, jak:
sok z goji, sok z noni, sok z buraka zakwaszanego, olej z wiesiołka, sok z jeżyn, korzeń maca i algi spirulina.
-
A jak wygląda sprawa granatu i jego estrogenów, a raka hormonozależnego? Mam znajomą, która sie właśnie wystrzega granatów, słonecznika
-
ostatnio namnożyło sie onf, że sok z granatów wspomaga przeciwrakowo
ale chyba nie na wszystkie raki, jeśli w ogóle :)
-
sok z granatu piłam (bo lubie) przez prawie rok (ale nie codziennie) - jakieś 2-3 lata temu
kupowałam butelkę (dużą, może z 3/4 l tam było - nie pamiętam) i miałam ją na 3 dni, no i za 2-3 dni kupowałam następną butelkę itd
-
podobno dzisiaj jest pierwszy dzień wiosny. nie wiem, nadal leżę w łóżku z potwornym bólem głowy i katarem. ale - nie zmieniamy przypadkiem godziny? nie żeby mi to do czegoś koniecznie było potrzebne, ale głupio byłoby się jutro z dziećmi spóźnić/przyjść za wcześnie (ciągle nie potrafię zapamiętać kiedy i w którą stronę). jakoś tak chyba dwa razy wew roku się zmienia czas, nie?
-
metka, godzinę na czas letni zmieniamy zawsze z soboty na niedzielę w ostatni weekend marca, przesuwając wskazówki do przodu, czyli śpimy o godzinę krócej, ale mamy za to dłuższy dzień :)
jak Cię to pocieszy, to ja też leżę jeszcze w łóżku :P
zjadłam śniadanie, tabletki, wypiłam kawę, trochę lodów zjadłam, żeby sobie osłodzić dzień ;D
a dzisiaj pierwszy dzień wiosny, ale astromonicznej, poczekam na jutro, może ta kalendarzowa przyjdzie w terminie :P
-
oj mecia współczuję , ja szczęsliwa bo pierwszy dzień wiosny witam bez bólu:) - jakie to szczęście! NO i obawiałam się wirusow , a tu ( nie zapeszam)wszystko ok. Nos zakrapiam Mitaminem ( chyba dobrze napisałam ) działającym chyba antyalergicznie , który to zapodała mi w czwartek laryngolog , ale kataru i oznak przeziębienia brak! Bardzo mnie to cieszy ,tylko wokół ust jakby krostki? na wszelki wypadek posmarowałam zoviraxem , może wirus się nie zapanoszył i wyszedł ustami? ;)Wciąż łykam wit.c , wit.d nawet rutynę łykałam.
Tak jak Becia napisała- za tydzień zmieniamy czas!
-
Amorku, na pewno Mitamin?
bo nic mi nie wychodzi, gdy wpisuję w necie, a jestem zainteresowana jako alergik i mama alergika
Artur już od miesiąca ma zatkany nos...
-
Metmin :D
ale jeśli chcesz lek najlepszy i możesz go używac na okrągło polecam Dymistę - tylko bardzo droga - od 80 -120 zl w aptekach!
-
dzięki!
ani o jednym, ani o drugim nie słyszałam... poczytam o nich
my bierzemy zawsze krople ze sterydami: np. Flixonaze, Nasometin
przeczytałam, że i Flixonaze, i Dymista mają w składzie propiopian flutykazonu
Dymista ma dodatkowo chlorowodorek azylastyny
-
metmin - jaka ładna nazwa, zapamiętam ^-^
dzięki, czyli zmieniamy czas w święta! :-*
-
dzięki, czyli zmieniamy czas w święta! :-*
dobrze się zbiegło bo przejdę bezboleśnie, można pospać dłużej :D
-
o niczym:
pisałem i to latami, że brak nam fajnej_rządowej promocji woja...
Ale, ale..!
https://www.youtube.com/watch?v=BNO0IYNUvxI
no fajny kilip - w połowie przy przysiędze, ech łza sama z ócz zorzy... - a potem już z górki. Bezpiecznie się po tym czuję, i tej wersji... ;)
-
..zawsze można i tak?
[wiem, przesadziłem z klipem :D]
https://www.youtube.com/watch?v=pIgMygo6j0M
-
Dzień dobry! :)
znowu sama na forum, nie ma z kim pogadać... :P
-
Sama powiadasz, zazdraszczam niniejszym...
Ja se zaraz strzelę z łuku w plecy.
Serio.
Serią :D
-
Pilot, nie widziałam nikogo :-\, chyba czapkę niewidkę założyłeś ;)
z łuku w plecy ::)
a jaka to sprawność harcerska ??? :P
-
Zawsze ktoś zerka ;p
Harcerzy nie uczą [chyba, że teraz? ;)] strzelania se z łuku serią w plecy...
To taki stary dowcip - natentomiast z tego co wiem, to "samarytanka" to już od dawna ...prawie paramedyk ;-)
-
...i ten
Dziwne, przegięte - czy może fajne?
Znak czasów? Nadchodzących, nieuniknionych?
;-)
https://www.youtube.com/watch?v=gFgJxO1lBlQ
-
Nadchodzących, nieuniknionych?
https://www.youtube.com/watch?v=gFgJxO1lBlQ
nie strasz
wolę kwiaty
i żeby dzieci bawiły się w chowanego, albo na trzepaku wisiały...
-
To do Dublina, stać Cię... i miła odmiana w odmienianiu tamtejszych postpolskich dzieciaków w zakresie odmiennego pojmowania postpolskości? Też Cię stać, bo do tego też masz stosowne kompetencje = śmiało! :D
Ja jednak myślę, że postpolskie dziewczynki będą chadzać po kościele irlandzkim jako hyhy.. "kawalerki_pancerne" [to dopiero GENDER! xhc sic! ] zamiast w strojach np. łowickich czy podhalańskich, ...i to dumnie będą chadzać.
I będzie się tam to podobać.
Muza - BTW - nieźle dobrana: wygooglaj filmik HUSARIA i w każdym klipie jeśli nie ta, to b. podobna :D
np?
https://www.youtube.com/watch?v=zqejTOai5t4
https://www.youtube.com/watch?v=AyJdeSslnys
https://www.youtube.com/watch?v=hXUXE5RS5t4
;-)
-
...i na wagary chodziły, w błocku się bezkarnie taplały i szczęśliwe ubłocone wracały wiedząc, że mama tylko udaje, że się trochę_gniewa.. ;p
-
..i ten
"Rejs" dają właśnie na TVPHD
i to już co chciałem jeszcze powiedzieć... :D
-
...i na wagary chodziły, w błocku się bezkarnie taplały i szczęśliwe ubłocone wracały wiedząc, że mama tylko udaje, że się trochę_gniewa.. ;p
to były czasy! :D
i takie włosy wtedy nosiłam O0, tylko do ramion
filmiki o HUSARII obejrzałam z ciarami i smutkiem...
-
wstawać! szkoda dnia! :)
przed nami kilka pięknych dni z temperaturą do 20 stopni na południu Polski :D
kto idzie ze mną dzisiaj na siłownię na wolnym powietrzu?
:brzuszki:
-
mam stepper w domu, wystawię na balkon, może być? ;)
-
ja mam stepper, ale nie mam balkonu, więc mi się upiekło :P
-
wstawać! szkoda dnia! :)
przed nami kilka pięknych dni z temperaturą do 20 stopni na południu Polski :D
kto idzie ze mną dzisiaj na siłownię na wolnym powietrzu?
:brzuszki:
mogę ci pomachac jak pojdę na nordic , ale nie martw się tam jak zwykle będzie dziki tłum współćwiczących ;)
-
Amorku, chyba piszesz o "Rzęsie", a ja idę na siłownię na "Tuwimie" obok naszej "Jarzębinki" :D
tu tłumów jeszcze nie widziałam :)
-
ja mam stepper, ale nie mam balkonu, więc mi się upiekło :P
nie mam steppera ani balkonu, ale mam wesele w czerwcu ::)
sorki, mogłam jeszcze edytować poprzedni post ::)
........
Amorku, słyszałam, że prezydent chcę zaniedbany "Pszczelnik" rekreacyjnie odnowić, więc ludzie będą mogli się rozproszyć :P
-
aaaaaaaa to nie wiedziałam, ze tam tez postawili! gratuluję!!:) jakie to nasze miasto wspaniałe!! :):):)
powiem ci ,ze u nas w soboty i niedziele oraz w piękne popołudnia coraz trudniej spacerować w samotności po lesie. Wycieczki cię mijają, a ja wspominam czasy kiedy sama jedna szwendałam się po lesie. Teraz tylko rankiem jest pustawo! może jak więcej takich wypasionych rekreacyjnych miejsc się pojawia i u nas luz się zrobi! Miłego dnia! :)
-
na moim osiedlu ma powstać siłownia zewnętrzna
ale mnie ten plan nie zachwyca
mamy takie drogi, że nie sposób przejechać, nie wiem, czy terenowe auta poradziłyby sobie, moje auto bardzo cierpi
i taki stan jest od kilku (kilkunastu) lat
ani chodników, ani dobrej nawierzchni
a władze siłownię nam budują :( :(
-
ani chodników, ani dobrej nawierzchni
a władze siłownię nam budują :( :(
od kilku lat staramy się o doprowadzenie do nas kanalizacji >:( Wiem jedno - to są 'inne' pieniądze - te na drogi, te na parki, te na kanalizację; nie da się przełożyć do innej sakiewki i wcześniej zrobić to, co bardziej potrzebne. Tak więc u nas dochodzi do absurdów takich: w zeszłym roku zrobili nam nowe drogi, latarenki, kosze na śmieci, ławeczki, a za rok wszystko rozpieprzą, bo dopiero wtedy pojawią się pieniądze na kanalizację, będą przekopytwać drogi, co dopiero je ułożyli :( I nikogo nie obchodzi, że to idiotyzm >:(
-
Dla pocieszenia w Austrii jest podobnie ,najpierw kładą nową nawierzchnię ,a miesiąc później rozwalają i kładą nowe rury kanalizacyjne. ::(( ::((Dwa różne urzędu i mają inne plany robót.
Jeszcze fajniej było jak koło mnie znakowali wszystkie ( dosłownie wszystkie ) drzewa ,nawet te dające się złamać ręką a za jakiś czas przyjechał spychacz i wszystko bez wyjątku rudował ,bo była regulacja rzeki i zmiana tras rowerowych i dróg dla pieszych.
-
no to się zdziwiłam ::) Myślałam, że takie cuda to tylko u nas >:D
-
ja też, jednak patrzę na Austrię oczami zachwyconego turysty!;)
co innego na Krecie - tam na pierwszy rzut oka widać było brak gospodarności i bylejakość!
-
ani chodników, ani dobrej nawierzchni
a władze siłownię nam budują :( :(
od kilku lat staramy się o doprowadzenie do nas kanalizacji >:( Wiem jedno - to są 'inne' pieniądze - te na drogi, te na parki, te na kanalizację; nie da się przełożyć do innej sakiewki i wcześniej zrobić to, co bardziej potrzebne. Tak więc u nas dochodzi do absurdów takich: w zeszłym roku zrobili nam nowe drogi, latarenki, kosze na śmieci, ławeczki, a za rok wszystko rozpieprzą, bo dopiero wtedy pojawią się pieniądze na kanalizację, będą przekopytwać drogi, co dopiero je ułożyli :( I nikogo nie obchodzi, że to idiotyzm >:(
Becia pisze ze smartfona i wcisła się w cytat :P
agawa, tak, to są "inne" pieniądze
budżet państwa dzieli się na działy, rozdziały i paragrafy
te określenia nie mają nic wspólnego z książką (działy, rozdziały), czy prawem (paragrafy) ::)
żeby przesunąć środki finansowe z jednego działu/rozdziału/paragrafu potrzebne są specjalne, ściśle określone w ustawach i rozporządzeniach procedury
w naszych miastach władne w zakresie przesunięć środków są władze rady powiatu, miasta, gminy i innych jednostek samorządu terytorialnego
-
porozmawiam o niczym:
łepetyna mnie od kilku dni tak napier...... a, że zastanawiam się czy nie trzeba zrobić TK
-
zamiast TK weż se dwa APAP extra albo naproxen albo migracostam porządną dawkę przez dwa, trzy dni, a nie kombinuj. Lepiej tez zrob panoramę wszystkich zębow bo czasami tez zmiany przy korzeniach dają taki efekt
-
Beciu, melduję, że siłownię zaliczyłam przez większość dnia...na ogródku - karcher , mycie mebli ogrodowych, sadzenie bratków, troszkę chwastów - to draństwo najszybciej się pojawia.
Tojka - a ciśnienie kontrolujesz? może masz skoki ciśnienia...
-
Tojka, ibuprofen forte nie pomaga?
Amorku, ja miałam dzisiaj znowu "siłownię" umysłową ::)
rano awantura z synem, po południu przyszła mama, zeszłyśmy na temat mojej bratowej i ciśnienie bardzo sobie podniosłam >:(
a miałam dzisiaj relaksować się po ciężkim tygodniu...
-
no to rzeczywiście wypoczęłaś! >:(
chyba przydałby ci się dzień bez rodziny! tylko dla siebie ! dam ci klucze do Bystrej!
cholera mnie tez by się przydał! a Bystra odłogiem leży! >:(
-
Amorku, od wtorku biorę L4 (moja rodzinna, gdy przychodzę z przeziębieniem lub zapaleniem pęcherza zawsze pyta, czy chcę L4), bo muszę trochę odpocząć, przynajmniej od pracy...
-
porozmawiam o niczym:
łepetyna mnie od kilku dni tak napier...... a, że zastanawiam się czy nie trzeba zrobić TK
TOJKA, właśnie w czwartek byłam na TK głowy.
Neurolog dał mi skierowanie. Byłam bardzo upierdliwa i w końcu dla świętego spokoju wypisał. Nie czekałam długo.
Piszę o tym dlatego, że już zbyt często mnie łepetyna boli. Ile można tych tabletek łykać.
-
Amorku, od wtorku biorę L4
tylko nikomu nie mówcie o moim planowanym L4 :-X ;)
-
oki ;) dobrze że możesz bo ja też bym kciała :-\
-
Mnie raz łeb bolał przez miesiąc w końcu poszłam do lekarza i dostałam skierowanie do neurologa ta od razu dała mi skierowanie na TK wszystko wyszło po poza zatoka która zrobiła sie od zęba. Wyleczyłam żeby i głowa bolała okazało sie to na tle nerwowym. Spięte mięśnie karku promieniowały wzięłam 3 masaże i jak młody Bog
-
Tak więc u nas dochodzi do absurdów takich: w zeszłym roku zrobili nam nowe drogi, latarenki, kosze na śmieci, ławeczki, a za rok wszystko rozpieprzą, bo dopiero wtedy pojawią się pieniądze na kanalizację, będą przekopytwać drogi, co dopiero je ułożyli :( I nikogo nie obchodzi, że to idiotyzm >:(
Becia pisze ze smartfona i wcisła się w cytat :P
agawa, tak, to są "inne" pieniądze
budżet państwa dzieli się na działy, rozdziały i paragrafy
te określenia nie mają nic wspólnego z książką (działy, rozdziały), czy prawem (paragrafy) ::)
No to w końcu wszystko jasne- inny budżet :-( U nas takie dokładnie obrazki "przekopywać drogi, co dopiero je ułożyli " faktycznie też do zaobserwowania. Serce boli
-
i znowu nie śpię... >:(
ktoś jeszcze też nie?
kolejno odlicz!
pamiętacie? ;)
ja pamiętam z lekcji wf :P
-
Beciu...jak zwykle ja :)
-
a Pilot się znowu ukrywa :P ;)
-
Beciu, nie spałam do trzeciej, ale nie włączałam kompa.Teraz już nie mogę spać od godziny, bo mnie okropnie boli ramię i biodro po wczorajszych robotach ogrodowych :(, wzięłam ibuprom max. Ty chyba wreszcie śpisz...
a planowałam jechać dzisiaj na basen w ramach rehabilitacji stawów i prób zrzucania wagi
-
już nie śpię od godziny...
-
Amorku, od wtorku biorę L4
tylko nikomu nie mówcie o moim planowanym L4 :-X ;)
nie spałaś, bo pewnie martwiłaś się, ze latam po S. i wszystkim opowiadam o twoich planach xhc
a na serio to współczuję, bezsennośc to jeden z upierdliwych objawów menopauzy. Nie chwaląc się, przespałam do rana po xyzalu!
danuta idź na basen, to najlepsza rehabilitacja o ile nei zechcesz przepłynąć 20 km! :)
-
Amorku, od wtorku biorę L4
tylko nikomu nie mówcie o moim planowanym L4 :-X ;)
nie spałaś, bo pewnie martwiłaś się, ze latam po S. i wszystkim opowiadam o twoich planach xhc
xhc xhc
-
zasnęłam ok. 4, obudzilam sie ok. 6
i tyle miałam spania
łepetyna napierdzialała pomimo prochów
serce napierdzialalo, duszności, klatę mi chciało rozerwać
dwa razy sięgałam po tel coby po pogotowie dzwonić
ale odkładałam - no przeca dam radę
dałam :)
idę na spacer - cholera, chyba mam za mało ruchu
-
Tojka, albo nerwica :-\
-
idę na spacer - cholera, chyba mam za mało ruchu
Chyba. A na pewno, jak pisze Becia, za dużo nerwów :(
Nie mam wprawdzie pojęcia, jak to zrobić, ale: relaks, relaks i jeszcze raz relaks, Tojka :0ulan:
-
u mnie relaks = zmiana pracy lub renta...
-
zasnęłam ok. 4, obudzilam sie ok. 6
i tyle miałam spania
łepetyna napierdzialała pomimo prochów
serce napierdzialalo, duszności, klatę mi chciało rozerwać
dwa razy sięgałam po tel coby po pogotowie dzwonić
ale odkładałam - no przeca dam radę
dałam :)
idę na spacer - cholera, chyba mam za mało ruchu
Tojka sprawdzałaś ciśnienie?
-
nerwica na bank, no ta pogoda wciąż zmienna , wiele osob teraz narzeka na bole głowy! Zuza już kilka dni cierpi . A ja dziś przeleciałam niecałe 7km i wróciłam do domu z bolem głowy! a mówią , ze sport to zdrowie! :D
-
nerwica na bank,
no nie wiem, nie wiem
dawno temu miałam silną nerwicę (leczoną) i zupełnie inaczej się objawiała
ja raczej mam wrażenie, że to podwyższone ciśnienie i zmęczenie daję się we znaki
-
Amorku, na basen nie pojechałam, ale poszliśmy z mężem na kije - ok.1,5 godz. Nie za dużo, bo on słaby - ciągle ma niezagojoną ranę na brzuchu (jest otwarta,z sączkiem i co drugi dzień stawia się w szpitalu w B-B. na czyszczenie jej) no i bierze amoksiklaw, więc ma prawo być w kiepskiej formie. Ale chociaż te kije zaliczone.
Tojka, mam nadzieję, że spacer trochę pomógł, stresy dużo potrafią z nami zrobić...
-
no i pyknęła nam pięćsetna strona gadania o niczym ;D
-
nerwica na bank,
no nie wiem, nie wiem
dawno temu miałam silną nerwicę (leczoną) i zupełnie inaczej się objawiała
ja raczej mam wrażenie, że to podwyższone ciśnienie i zmęczenie daję się we znaki
Ciśnienie koniecznie sprawdź ,jest niebezpieczne.Przy takim silnym bólu głowy może być dość wysokie.Sprawdź również ciśnienie w gałkach ocznych .
-
A nie 300?
-
zależy od ustawień, u mnie 150
-
świętuje z Tojcią :)
-
No tak Mag, zależy od ustawienia.
Sprawdziłam, ja mam 25 na stronie.
-
świętuje z Tojcią :)
Ja też mam 500
-
Ja też miałam przed chwilą 500-tną i żem ją w nocy zapoczątkowała :)
-
Tojka, przestraszyłaś mię, nie bagatelizuj tego proszę.
Jeśli dobrze pamiętam, masz w porządku lek. rodzinną, idź do niej, powinna coś podpowiedzieć.
-
nerwica na bank,
no nie wiem, nie wiem
dawno temu miałam silną nerwicę (leczoną) i zupełnie inaczej się objawiała
ja raczej mam wrażenie, że to podwyższone ciśnienie i zmęczenie daję się we znaki
. Nerwica ma wiele twarzy ja ja chyba wszystkie objawy przeszłam a te wszystkie na raz to wręcz ksiazkowe😀 Kochana dla pewności przejdź sie do lekarza.niestety przedwiośnie sprzyja nerwicy. Nie wiem czemu tak jest ale wiele osób narzeka na nasilenie objawów
-
przedwiośnie sprzyja nerwicy. Nie wiem czemu tak jest ale wiele osób narzeka na nasilenie objawów
Przedwiośnie zazwyczaj oznacza, że organizm jest zmęczony po zimie, mało wietrzony, słabo odżywiony witaminami, zmęczony pracą, sztucznym światłem, więc generalnie jest słabszy. Ale zmiana pogody powoduje nasilenie nerwicy, bo generalnie nerwica jest dolegliwością osób, które źle znoszą wszelkie zmiany, źle znoszą, gdy dzieje się coś, czego nie daje się kontrolować, na co nie ma się wpływu. Gdy taki czynnik pogodowy nałoży się na inne zmiany osoby skłonnej do nerwicy, to nawrót gotowy. Ale zawsze zanim zdiagnozuje się czynnik emocjonalny konieczne jest wyeliminowanie innych przyczyn.
Długotrwały ból głowy musi obejrzeć dokładnie lekarz.
-
Długotrwały ból głowy musi obejrzeć dokładnie lekarz.
skłaniam się bardziej ku temu, aniżeli ku nerwicy ;)
podwyższone ciśnienie (od miesiąca mierzone, może wcześniej tez było podwyższone)
ból głowy (nie migrenowy - bo ten rozróżniam bardzo dobrze)
bardzo wysoki cholesterol od ponad 5 lat
wysoki poziom cukru
to nawet bez medycznego wykształcenia wiadomo, że to nie nerwica ino cus się zaczyna organizm buntować ;)
-
to chociaż Ty Tojka nie buntuj się przed lekarzem :-\
-
Tojka to nie rozumiem na co czekasz ? Przeszlaś ostatnio dosyć więc nic dziwnego że organizm się buntuje.Chcesz wylewu albo zawału dostać? ::((
-
cus się zaczyna organizm buntować ;)[/font][/size][/color]
Jutro sprawozdanie z wizyty poproszę :-* wraz z plikiem zaleconych badań :-* oraz wyszczególnienie recept :-*
-
Taa.. i nie ma to tamto, bo w doopę dostaniesz.
-
Popieram, badania koniecznie >:(.
A ja siedzę teraz w Magodencie w Warszawie, wizyta kontrolna. Ostatnia comiesięczna teraz będę w stolicy co 3 miesiące. Pół roku zleciało jak z bicza trzasł xhc. Oby tak dalej, iskierka nadziei coraz większa xhc.
A tak to pogoda piękna, tylko wjazd do Warszawy zaliczony oczywiście wymiotami i resztą też. Ale już powoli przechodzi, skutki choroby lokomocyjnej xhc
Najgorsze to siedzenie na poczekalni i słuchanie z każdej strony tych strasznych opowieści
-
Dlatego słuchawki na uszach konieczne 🤓
Czyli - zdrowiejesz 💕
-
Pozdrawiam Ewka dzielna dziewczyno i najlepiej jak Agawa radzi ,słuchawki na uszy!!!!!! :0ulan:
-
Słuchawki na onkologii to podstawa.
A w słuchawkach dobra muza na polepszenie nastroju:)
-
Tojka to nie rozumiem na co czekasz ?
jak to na co czekam, nie rozumiem ;)
wizytę u lekarza już tydzień temu miałam
ekg zrobione też było
ciśnienie miałam kontrolować - kontrolowałam, zapisywałam
miałam się zgłosić dzisiaj, więc wizyta już dawno umówiona na 17-tą
A w nocy jak mnie dopadło, to niby co miałam robić - karetkę wezwać i na SOR jechać ? - przecież tam mi nie pomogą (tylko doraźnie, a tyle to ja se w domu tez pomogę) ino do rodzinnego każą się wstawić
wizyta u psychiatry na 9.05 wyznaczona - coby wykluczyć, że to ino nerwica ;)
jedno co, to skierowanie na TK głowy muszę załatwić
Natalio, ja nie z tych co czekają, ja z tych co działają
mnie do lekarzy nie trzeba poganiać ;)
-
Tojka, dobrze, że działasz, ale też racja, że jak w nocy Cię dopadło, to karetka może więcej - czasem "doraźnie" może uratować przed udarem, zawałem. No chyba, że czułaś, że nie jest aż tak. Moja mama jest po trzech zawałach - z jednym ja ją wiozlam do Ochojca, a w trakcie ostatniego karetka. szybka reakcja jest ratunkiem. To samo z udarem.
oczywista nie chcę Cię straszyć i masz być zdrowa klempa!
-
Tojka to Ci powiem kobieto ze też dziś w nocy zdychałam ... :o
Jakieś kołatania, duszności, nerwy ! .... no baa nerwy to jak się człowiek źle czuje to potęgują objawy.
Nie spałam do trzeciej... zażyłam wszystko co miałam w domu, krople, uspokajacze, rozkurczowe na spiete mięśnie...
Przeżyłam, ale myslę że to wynik pogody, zmian ciśnieniowych itd., bo dziś u mnie karetki wyją na potęgę :o
-
ta, co też miała kiepską noc się zgłasza; przybijcie piątkę; też przeżyłam, ale przemknęło mi, czy zawał nie aby… ::)
Toja pewnie teraz lekarzowi gada; zaciskam kciuki za wyjaśnienie objawów :-*
-
u mnie dzisiaj pierwszy dzień bez tabletek przeciwbólowych na łeb, od ponad tygodnia brałam codziennie przynajmniej jedną, często więcej; też już się zastanawiałam coby nie pomyśleć o jakimś badaniu, ale, że schizy głowowe miałam już kilka razy to na razie zwlekam
-
nie było mojej, był inszy doktor
skierowania na TK nie chciał dać
przepisał prochy na cholesterol (mówiłam, ze szkoda jego pisaniny, bo i tak nie wykupie, bo je już kiedyś_kiedyś brałam i cholesterol miał się zbyt dobrze ;) )
badanie na cukier mam powtórzyć - prawdopodobnie znowu będę przez miesiąc badała glukometrem
ekg dobre
na podwyższone ciśnienie dał prochy
dostałam tez skierowanie do okulisty, bo znowu mi wzrok poleciał (znowu trza będzie badanie na te moją zaćmę zrobić)
zapomniałam o skierowaniu do neurologa/ szlag, teraz mi sie dopiero przypomniało
na przyszły tydzień zapisałam się do mojej lekarki, bo mi sie ten doktor nic a nic nie podobał
-
Ile masz ciśnienie?
-
To wtedy o skierowaniu pamiętaj!
-
jak się nie podobał, to faktycznie jeszcze raz do swojej. A gdybyś zaczęła leki na ciśnienie brać, to pewnie wiesz, ale dla pewności - trza już brać regularnie. Cukier też pewnie wiesz - na czczo i po ok.2 godzinach,
a wogle - to zdrówka :-*
-
dostałam tez skierowanie do okulisty, bo znowu mi wzrok poleciał (znowu trza będzie badanie na te moją zaćmę zrobić)
zapomniałam o skierowaniu do neurologa/ szlag, teraz mi sie dopiero przypomniało
na przyszły tydzień zapisałam się do mojej lekarki, bo mi sie ten doktor nic a nic nie podobał
... he he a Ty nie wiesz, że jedno skierowanie :P ... na jednej wizycie ... ::((
-
Tojka, a nie brakuje Ci magnezu, potasu? jakiejś wit. B co to pomaga naszym nerwom?
masz ochotę na banany, czekoladę? piwo ;) ?
wyniki badań mam wszystkie w normie (oprócz cholesterolu i cukru)
czekolady nie jem już od...... nie pamiętam kiedy (z rok chyba będzie)
banany i piwo na porządku dziennym ;)
Natalio, moje ciśnienie nie jest takie bardzo wysokie
gdzieś już pisałam - górne nie przekracza 140, a dolne waha sie od 72 do 83 (tak jakoś to było)
rany, nosz przeca zdrowa jestem, ino po prostu ciutkę latek mi przybyło ;)
-
no to zdrowa jesteś, ino se zapodaj MagneB6 - to zdrowym też dobrze robi, zwłaszcza tym co czekolady od dawna nie jedzą ;)
-
magnez z B6 biorę od 2 lat, a jak zapominam, to zaraz mi moje "mrówki chodzące po nogach przypominają" ;)
-
magnez z B6 biorę od 2 lat, a jak zapominam, to zaraz mi moje "mrówki chodzące po nogach przypominają" ;)
Zainwestuj w http://krainasoli.pl/sole/160-chlorek-magnezu-czda-1.html
Zrób oliwę magnezową, wypłukaj skarpetki w roztworze magnezu. Przynajmniej żołądek Ci podziękuje. A i o wiele lepiej się wchłonie.
-
magnez z B6 biorę od 2 lat, a jak zapominam, to zaraz mi moje "mrówki chodzące po nogach przypominają" ;)
xhc xhc xhc .... moje mówią_tak_samo ztx ztx ztx
-
To jest faktycznie prawie normalne.Ja miałam takie bóle głowy ,gdy mi pidskoczylo ciśnienie w galjach ocznych.Czachę po prostu mi rozsadzalo .
-
Tojka to nie rozumiem na co czekasz ?
jak to na co czekam, nie rozumiem ;)
wizytę u lekarza już tydzień temu miałam
ekg zrobione też było
ciśnienie miałam kontrolować - kontrolowałam, zapisywałam
miałam się zgłosić dzisiaj, więc wizyta już dawno umówiona na 17-tą
A w nocy jak mnie dopadło, to niby co miałam robić - karetkę wezwać i na SOR jechać ? - przecież tam mi nie pomogą (tylko doraźnie, a tyle to ja se w domu tez pomogę) ino do rodzinnego każą się wstawić
wizyta u psychiatry na 9.05 wyznaczona - coby wykluczyć, że to ino nerwica ;)
jedno co, to skierowanie na TK głowy muszę załatwić
Natalio, ja nie z tych co czekają, ja z tych co działają
mnie do lekarzy nie trzeba poganiać ;)
bardzo dobrze Tojka ta "tylko" nerwica potrafi krwi napsuć, jeszcze najgorsze w tym tym somatyzacja objawów. blee
-
magnez z B6 biorę od 2 lat, a jak zapominam, to zaraz mi moje "mrówki chodzące po nogach przypominają" ;)
Zrób oliwę magnezową, wypłukaj skarpetki w roztworze magnezu. Przynajmniej żołądek Ci podziękuje. A i o wiele lepiej się wchłonie.
Ancia 8) a może jakiś przepis wrzucisz co z tym magnezem i wodą robić ?
Ile magnezu a ile wody ???
Ps... czytałam podobno działa :)
-
ciśnienie masz lekko podwyższone ,górne troszku a dolne super,przy wysokim cholesterolu może łeb napierniczać ,ale jak się zacznie brać leki na cholesterol to już do końca życia,Tojka kup sobie cynarex bierz dwa razy dziennie po 1 tabletce ale dietka potrzebna ,piwka niet ,lody niet ,warzywka ,rybki morskie,nabiał light i mięcho odpuścić,cheba że indyk i królik ,zupki na samych warzywach bzy śmietany,czekoladę gorzką możesz jeść,
mnie tez od 3 dni boli głowa a ciśnienie ma ok cheba to pogoda ,ciepełko się zrobiłoalbo od kręgosłupa :)
-
madzia, ale ja to wszystko wiem, już pisałam kilkakrotnie, że cholesterol mam taki wysoki od chyba 10 a może i 15 lat
tabletki nie pomagają i moja rodzinna stwierdziła, że taka moja cholesterolowa uroda ;)
a na żadnej konkretnej diecie nie zamierzam być :P od ponad roku odżywiam się całkiem zdrowo . do zup nigdy śmietany nie dodawałam, bo nie lubię, od 2008 r ryby jem 2 razy w tygodniu, a cała resztę o której piszesz ToJa zawsze jadłam (wołowiny nie cierpię, a wieprzowinę jem może ze 2 razy w miesiącu), słodyczy nie jem od ponad roku.
wg tego co jem od września 2014r , to powinnam być najzdrowszym człowiekiem pod słońcem (ino lodami grzeszę)
-
Przepis na oliwkę magnezową. Główny składnik kupuję (jak mnóstwo innych) w najbliższej hurtowni chemicznej. Robię z tej strony:
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-tanio-i-skutecznie-uzupelnic-w-organizmie-magnez-robiac-z-niego-dezodorant-za-2-zl/
Od kilku dni stosuję intensywniej ;)
-
Od kilku dni stosuję intensywniej ;)
Perła, dzięki :) dla mnie - objawienie :)
Tym bardziej, że przywiozłam kiedyś tonę torebek z błotem z nad Morza Martwego, rzuciłam na dno szuflady i zapomniałam ;) Tak więc ide łączyć dobre ze zdrowym, ale z nadzieją na miłe przede wszystkim ;D
A ten olejek magnezowy też sobie zrobię, tylko muszę w okolicy upolować jakąś hurtownię chemiczną...
-
tabletki nie pomagają i moja rodzinna stwierdziła, że taka moja cholesterolowa uroda ;)
o_to_to
niektórzy mają wysoki cholesterol i już
ważne, żeby ten 'dobry' był na odpowiednim poziomie 8)
-
magnez z B6 biorę od 2 lat, a jak zapominam, to zaraz mi moje "mrówki chodzące po nogach przypominają" ;)
xhc xhc xhc .... moje mówią_tak_samo ztx ztx ztx
moje to samo, ale nie wiedziałam, że na to magnez z B6 pomaga...
wszystko wiecie, nawet do lekarza nie trzeba iść :)
-
Gdzieś przeczytałam, że łączenie magnezu z B6 jest niewskazane. Niby ma pomóc wchłaniać magnez, lecz nie do końca tak jest.
Jeżeli trafię na ten artykuł to postaram się zapamiętać więcej.
-
Na samych preparatach magnezowych można wyczytać, że są niewskazane dla osób z chorobami nowotworowymi ::(( Zalecono mi przyjmowanie dolomitu (magnez+wapń) i tam w jego ulotce było to napisane wprost. Więc tabletki zasiliły grządkę ;-)
O magnezach:
http://www.lekinacodzien.pl/2014/06/28/magnez-lek-suplement/
Można poszperać tu http://pogromcyreklam.blogspot.com/
https://tabletki.wordpress.com/?s=magnez
Kiedyś trafiłam jesczze na takiego bloga, który bardzo rzetelnie opisywał suplementy i obnażał ich fikcyjne działanie...ale już go zagubiłam...
-
a mnie dzisiaj kardiolog oprócz beta-blokera przepisał potas i magnez z B6 :-\
o mojej przeszłości onkologicznej wie...
-
No i tak, wylądowałam z małym na ostrym dyżurze w szpitalu. Kroplówka sobie leci a ja się wqurwiam bo mam już dość tych szpitali i dochtorów >:(.
Mały ma wymioty i ból brzucha, leżymy w izolatce na oddziale dziecięcym. O dziwo pielęgniarki są bardzo miłe.
-
Szybkiego powrotu do zdrowia,dla małego buziaki ,dla Ciebie-cierpliwości w kontaktach ze służbą zdrowia :)
-
no nic przyjemnego dziecko w szpitalu ,przerabialiśmy to miesiąc temu z wnukiem ,dwa dni kroplówek i warunkowo do domu a później 3 tygodnie w domku pod troskliwa opieką ;D
-
Biedny maluch :( Dobrze, że pielęgniarki miłe. Trzymajcie się :-*
-
Głaskam Was oboje bo główkach/brzuszkach, Ewka :-*
-
tak z innej beczki
http://zrywamylancuchy.otoz.pl/ podpiszecie?
-
Podpisałam
-
na chwilę weszłam. jakąś kolację próbuję sobie zrobić. na razie dwie porcje słonecznika spaliłam. patelnia na szczęście żyje. wsawilam trzecią... :o
-
Anka a nie zastanawiasz się ,że psy spuszczone z łańcucha zagrażają ludziom. Gdyby tam był nakaz kategorycznego ogradzania "posiadłości" po której biega pies luzem, to pierwsza bym była za. Tylko jeszcze problem tego typu; podjeżdżasz pod "posiadłość", otwierasz bramę, bo chcesz wjechać i ... pies wita, ale przechodniów i im większe bydle, tym raźniej. Boję się psów i widzę jak tabunami biegają. Może trochę właścicieli powstrzymać, przed głupimi tekstami "on nie gryzie", ja wtedy mówię, "tak, tylko łyka w całości".
Wolność dla psa, a dla mnie strach i stres.
-
lulu przed głupotą i nieodpowiedzialnością właścicieli żadna ustawa nas nie obroni niestety
mieszkam we mieście i widzę czasem jak bez smyczy i bez kagańca latają po parku wielkie psy, z reguły nie są żadnym zagrożeniem dla ludzi DOROSŁYCH, ale dla małych psów i dzieci - bardzo często są
-
Lulu jak ktos bierze psa powninien ponosic za niego odpowiedzialonośc. Wiele zalezy od wychowania psa, skoro podejmje sie człowiek na psa to powinien go wychowac. Poza tym będąc ostatnio w górach widziałam głpote ludzka. Psy na łancuchu bez obrozy,łancuch w koło szyi, albo jork w kojcu, to zwierz też czuje! już nie wspomne o łancuchu gdzie pies jest na pełnym słoncu bez wody.!Skoro nie masz czasu na wychowanie psa to nie bierz go, ja patrze pod tym kątem. Nie na darmo jest powiedzenie "zachować się jak pies spuszczony z łancucha" Nie chcesz to nie podpisuj nikogo nie zmuszam ;)
-
Ewka, szybkiego powrotu do zdrowia dla synusia
-
Dzisiaj już mały przyszedł do domku. Pierwsza nocka była tragiczna, drugą nockę mały był z mężem więc ja sobie pojechałam na noc do domu. Ale teraz jest w domku, lekka dietka i mam nadzieję, że już będzie ok. xhc
Z tymi psami to jest różnie, na moje podwórko przyłażą psy i się stawiają. Nawet policja była i miała ,, ukarać,, właścicieli ale obiecanki cacsnki a głupiemu radość.
Zaraz idę spać bo jestem umęczona i jak to mi w pracy powiedzieli ,, naznaczona,,. Jak zwał tak zwał, ale mnie to już wali co kto myśli o mnie. :D
Najważniejsz, że dziecko zdrowe ztx
-
ważne dziecko, ważna Ty :), dobrze, że mały w domciu, dobrze dla niego i dla Cię
-
Ewka, dobrze że mały już w domu :)
dla Niego lepiej - gdy nie musi siedzieć już pod kroplówkami, to lepiej żeby dziecko szybko ze szpitala wyszło, a dla Ciebie wygodniej i mniej uciążliwie...
dobranoc - dla tych co idą spać :)
dzień dobry - dla tych, którzy wstali :)
-
o niczym... :-)
ofifista ofifistość = nie trza czytać ;)
Stalin fajką wyznaczył graniece PRLu [korekty potem były - drobne, np. złoża do nich, pastwiska nam itp. ;p]
Linia Curzona ...to przykład sowieckiej polityki [jedna z niepoważnie bąkniętych mimochodem wesji z czasów I WŚ = i git! :D]
"Odzyskaliśmy" tzw. Ziemie Zachodnie - idąc tym tropem: Słowianie dużo wcześniej byli np. nad Łabą ;) - ale ok. Zabużan tam przesiedlono, Polesiuków i Wilniaków i wszystkich innych.
I pikności.
Z Bieszczad - Akcja Wisła - Ukraińców na Pomorze albo nazad za Bug, a przy okazji Łemków, Bojków czy jak im tam jeszcze było ..i takie tam inne nacje, kto by tam wnikał w rozmach gestu fajki Stalina... Nie wypadało było :D
I większość rozsądnych historyków stwierdza fakt ofifisty = mamy homogeniczne i to najnaj w całej Europie państwo... Rzplita słynąca przez wieki z wielokulturowości, wieloreligijności, tolerancji itp. stała się enklawą INO_POLSKOŚCI. Dzięki Soso...
Sposób na integrację był prosty i właściwie banalny (jak każdy pomysł "gdy już się wie"): hufce pracy, SP, OHP, praktyki, wakacje, obozy, kolonie itp. wysyłało się na drugi koniec kraju. Żołnierze służyli 2-3 lata... młody Góral MUSIAŁ poznać wreszcie młodą Kaszubkę, Pyra Ślązaczkę, Poleszuk Warszawiankę itd...
Układ trep+pielęgniarka/nauczycielka/przedszkolanka był wręcz oczywisty i wielce uznaniem się władz cieszący...
I się zbełtało - po ryjach se rodziny co nakładły, to nakładły na do dziś wspominanych weselach (ech, te gwary - no weź się dogOdOj ;p)
ale wyszło na stalinowskie zza grobu =
uratował nas przed terroryzmem ekstremistycznym, ruchami separystycznymi czy wpuścił w dolinę wsobną odbierając WSZYSTKO np. tolerancję dla innych?
[NWO ;)]
-
(...)
I większość rozsądnych historyków stwierdza fakt ofifisty = mamy homogeniczne i to najnaj w całej Europie państwo... Rzplita słynąca przez wieki z wielokulturowości, wieloreligijności, tolerancji itp. stała się enklawą INO_POLSKOŚCI.
(...)młody Góral MUSIAŁ poznać wreszcie młodą Kaszubkę, Pyra Ślązaczkę,
[NWO ;)]
tak, Pyra i Ślązaczka = ja jestem :D
-
he_he, moje dziecka też ;)
mieszanina nadal trwa ;)
uczennicą będąc nie zapamiętałam tyle faktów historycznych, co z "o niczym" od Pilota ;)
-
ja też :)
tym bardziej, że historia była najmniej lubianym(delikatnie mówiąc) przeze mnie przedmiotem...
-
u mnie tak samo. stała na równi z fizyką i wuefem. na równi pochyłej znaczy >:D
dopiero teraz mi się odmienia (do wsiech czech!) i niezmiernie mnie to dziwuje... :o
-
czy wyrośnięte ciasto na drożdżach - na pizze - można przechować do drugiego dnia (np w lodówce? ) ????????
-
Myślę, że tak, w przepisach na chleb na drożdżach jest czasem mowa o rośnięciu w lodówce, więc i wyrośnięte powinno wytrzymać. Chyba :)Zawiń w folię spożywczą.
-
Ja bym zagniotła i włożyła do woreczka, bo i tak jeszcze będzie rosło ???
Ps. Ogladałam chirurgów na foxie :D dopiero teraz przeczytałam...
-
Znaczy miałam na myśli, żeby miskę, w której jest ciasto, zawinąć w folię spożywczą, nie ciasto luzem ;)
-
powinienem to zapewne w patrio+politykę
no ale
o niczym:
PODPISYWANIE:...
Nas szkolono tak:
Zrobicie tak jak, sami pamiętacie jak was przepuszczomo przez magiel na wejściu - odpowiadaliście na setki pytań, szybko i bez szansy na zastanowienie i wszystko PODPISYWALIŚCIE, nie aby tak? - TU PODPIS, I TU I JESZCZE TU...[O!tak, pamiętam JA: imię ojca podał poprzedni z kolejki - a ja długo potem prostowałem, że nie_Wojciech - "zlej to, i tak się nie dostanie, tu podpis dajesz - NASTĘPNY!" - ALE! ALE! NIEPRAWIDŁOWE DANE! - ...i sam musiałem sie tłumaczyć później, akty dowozić itp, ech...]- i tak się odprawiało/oprawiało poborowego = 2 raz na pogrzeb babci nie pojedzie !!! choćby płakał po niej filmowo... WSZYSTKO zeznał, podpisał i zapomniał :D ...na wejściu = babcia nie żyje od dawna...
I tak się kaszle!
W siedzibie SB w latach '70 bym podpisał WSZYSTKO![bez powyższych "sztuczek" i podchodów] i nawet nie ze strachu przed synne czasystemem, pałami...
INACZEJ BYŁO WTEDY - po prostu innne czasy...
Nie miałbym pretensji do matki, gdyby podpisała [zapisała się do Solidarności i zrobiła mi wykład o tym, co nas teraz czeka :D ...]
Lech Wałęsa może być dla mnie prowadzonym na smyczy SBeckim pieskiem.
Lech Wałęsa [najgorszy prezydent, śmieszny_w_sumie_gostek, tłumaczony przez kabareciarzy najtrafniej itd.] zrobił co zrobił -
I BYŁ MI LATARNIĄ - w tamtychczasach'80 = zostawcie go, NO!
i tyle nt.
PODPISYWANIE..?
;)
xhc
-
zrobiła mi wykład o tym, co nas teraz czeka :D ...]
tiaaa, a ze mnie się śmiałeś, gdym opornik ojca wyciągnęła…
Powiem - podpisałabym wszystko, byle mnie nie bili i wyjść pozwolili. Dlatego nie osądzam. Staram się rozumieć. Choć osądzanie znacznie prostsze :(
Poza tym - do polityczno-ojczyźnianego - sio C:-)
-
tiaaa, a ze mnie się śmiałeś, gdym opornik ojca wyciągnęła…
noszenie opornika dłuuugo poo - nnoo wiesz
i nie śmiałem się
Powiem - podpisałabym wszystko, byle mnie nie bili i wyjść pozwolili. Dlatego nie osądzam. Staram się rozumieć. Choć osądzanie znacznie prostsze :(
ja bym się wtedy zesral chyba - tak po prostu - albo bił na oślep
Poza tym - do polityczno-ojczyźnianego - sio
sama se autosio ;p - o niczym
[a mamie pokazałem wtedy ukrytą na tę okazję PROCĘ w ukrytym chlebaku ;p ;p ]
-
Pilot, agawa, moje myśli dotyczące teczek SB na człowieka z pokojową nagrodą Nobla idą tą samą drogą...
w latach 70-tych dzieckiem byłam, ale przypuszczam, że gdybym miała do wyboru tortury, zdrowie/życie bliskich lub podpisanie kwitów, zrobiłabym to ostatnie...
-
Nie ma nikt prawa osądzać nikogo, jeśli nie znalazł się w tej samej sytuacji, bo nie wie, jak by się zachował. Daję prawo ludziom do strachu, a nasze wydawanie się , jakimi to bylibyśmy bohaterami, dopóki nie zderzymy się z rzeczywistością, jest tylko wydawaniem się. Życie zdrowie, a przede wszystkim rodzina, u mnie byłyby na pierwszym miejscu; to tak o wydawaniu mi się
A Lecha Wałęsę szanuję i nie wymagam od niego więcej niż potrafił.
Oby każdy tyle poświęcił ze swego życia, to żylibyśmy w raju :)
Na miejscu Danuśki jego, to bym go chyb "zabiła" ;)
-
dokładnie, Dana. z każdą Twoją literką się zgadzam.
-
czy wyrośnięte ciasto na drożdżach - na pizze - można przechować do drugiego dnia (np w lodówce? ) ????????
Znaczy miałam na myśli, żeby miskę, w której jest ciasto, zawinąć w folię spożywczą, nie ciasto luzem ;)
nooo i teraz wiem, że można :) zawinięte w folie :)
ciutkę opadło, ale to było ciasto na pizze, więc opadniecie nie zaszkodziło
pizza pyszniutka (szpinakowa) - właśnie jem i winkiem zapijam
i se nie myślcie, że ToJa piekłam .... hehe za duże wyzwanie jak dla mnie ;)
młodzież się w kuchni produkowała ;)
-
fajnie mieć młodzież… w domu…
moja młodzież tylko pisze - kochana mamusiu, kasy mi brakuje :-X Więc nie piję wina, nie jem pizzy. Oszczędzam >:D
Albo i nie ;) Sobie piwo jakieś zapodam 8) Chyba mam ??? Bo przynajmniej - jeśli kilka tygodni temu kupiłam i postawiłam, to z pewnością jest. To pozytyw nieobecności młodzieży w domu ;D
-
Moja młodzież jednoosobowa właśnie dziś wyjechała na czas bliżej nie określony. A szkoda, bo żem się nad tą Tojkową pizzą rozmarzyła, a nikt nie robi tak pysznej pizzy (calzone) jak moje dziecię :-)
Nie ma czego zapić, więc posączę kawowego likierku na okoliczność zapowiadających się zmian... Ech
-
Będzie dobrze, Aminda, dasz radę :-*
-
Dzięki Hamaczku za wsparcie :) Gorsze zmiany przetrwałam, więc jakoś będzie. Dziś jestem trochę tąpnięta niusem. Trawię ...
-
A Ty wracasz już czy we wrześniu? Bo do września to jest nadzieja, że jeszcze się co odmieni ;)
-
każda zmiana fajna nie jest; przynajmniej ja kiepsko znoszę ;)
ale też wyobrażenie o pracy na świetlicy fajne nie jest… Prestiż jakby mniejszy, a pracy, odpowiedzialności, wykazania inwencji chyba więcej…
Trzymaj się z nadzieją, że szybko do swojej pracy wrócisz :-* albo, że okaże się, że jednak świetlica to Twój żywioł :)
Bo tak też może przecież być :)
Kiedyś wtłoczono mnie w taką zarządzoną odgórnie zmianę w pracy. Najpierw się złościłam, później rozpaczałam, później czułam się przegrana, a zaraz później się okazało, że w nowych zadaniach odnalazłam się niemalże jak ryba w wodzie. Gdy po kilku latach zdecydowałam się na odejście z tamtego miejsca, cóż - muszę to przyznać - akurat tego jednego, wtedy nowego i obcego - teraz mi brak...
-
We wrześniu Hamaczku. Po raz pierwszy od początku mojej szkolnej kariery na jednym poziomie będzie tylko jedna klasa... Uboczne skutki reformy. Zwykle jest cztery, bywało 3 w okresach niżu, ale i 6 też.(...) W jednym z dwóch budynków mojej placówki (w tym, gdzie pracowałam ostatnio) świetlicę od sali gimnastycznej dzielą ...rolety (na okoliczność szkolnych świąt się je podnosi i sala jest duża). To jeden z minusów, bo marnie znoszę hałas. A sala obłożona jest cały dzień. Odpowiedzialność ogromna, w czasie zmiany zmian i odpraw do autobusów dzieci dojeżdżających w porze obiadu trzeba mieć oczy wokół głowy. A zachęcenie zmęczonych po lekcjach dzieciaczków do jakichś wspólnych działań to też sztuka. Im dłużej o tym myślę, tym czarniej to widzę. Ale co nas nie zabije to nas ponoć wzmocni ;-) Trzymam się Agawo Twojej rady :)
-
Można też popatrzeć pozytywnie nie patrzeć tylko na minusy, a są plusy. :) Skoro jest mniej klas to być może uda się przenieść świetlicę do którejś z wolnych klas. :) dzieci są chętne do bycia w świetlicy bardziej niż na lekcji. Jak to mówi moja koleżanka trzeba stosować zasadę nowości. Można na grupy podzielić i dać wybór żeby robili to co chcą. Lubią rysować, kolorować, plastyczne rzeczy. Konkursy, gry w Chińczyka też takie lubią :) poza tym komputer. Z tego co zauważyłam to chętnie odrabiają lekcje kiedy wiedzą, że im ktoś pomoże i w domu będą mieć wolne. Ja miałam problem z tym, że kłócą się między sobą, obrażają się na siebie itp wszystkie te sytuacje bardziej wychodzą w świetlicy i ja tego najbardziej nie lubię. W jednej szkole najbardziej lubiłam panią że świetlicy. Mogła odejść na emeryturę- co prawda nie za wysoką- ale wolała pracować. Są osoby, które lubią taką pracę. :) serio
-
Można też popatrzeć pozytywnie nie patrzeć tylko na minusy, a są plusy. :) Skoro jest mniej klas to być może uda się przenieść świetlicę do którejś z wolnych klas. :) dzieci są chętne do bycia w świetlicy bardziej niż na lekcji.
Jejku Słoneczniku dzięki za to nowe spojrzenie :D Bardzo mi potrzeba naładowania akumulatorów i jakiejś mocno pozytywnej wizji... Całkiem wolnych sal to nie będzie z pewnością, bo u nas pełna dwuzmianowość jak dotąd, ale jakieś godziny powinno udać się chwycić (a przyznam, że takiej opcji wcale nie wzięłam pod uwagę). Wszelkie podpowiedzi przyjmę z wdzięcznością :D Kilka pomysłów mam. Uwielbiam tańce w kręgu, śpiewanie (choć z tym coraz trudniej- aparat się buntuje), plastunki, zwłaszcza odkrywanie różnych technik (furorę na moim kole plastycznym zrobiło malowanie żelazkiem). Pewnie się uda wykorzystać zabawy i techniki poznane na studium socjoterapii... A może jest na forum ktoś z doświadczeniem w świetlicowej pracy?
-
Aminda cieszę się, że choć odrobinkę mogłam pomóc. Pomysły fajne.
Można dzieciom zrobić ankietę co lubią robić i same napiszą co np podobało im się wcześniej na świetlicy, co nowego by chciały robić itp.
Ja Ci napiszę co ja bym chciała robić jeżeli miałabym pracować w świetlicy bo realia są takie, że dzieci czasem ( a niektóre często) po porostu chcą same się pobawić z rówieśnikami, zabawkami przyniesionymi z domu albo pograć na komputerze a nauczyciel pilnuje żeby się nie pozabijały o to czyja jest teraz kolejka. ( zależy od szkoły)
Z tego co kojarzę w świetlicach robi się też przedstawienia- mini teatrzyki z różnych okazji.
Dawno temu pisałam pracę licencjacką z dramy w nauczaniu angielskiego. Korzystałam wtedy także z książek po polsku więc odnoszących się do dramy na języku polskim w kl. 1-6. Uwielbiam tą metodę pracy z dziećmi bo różne techniki darmowe dają dużo możliwości. Drama zawsze mi wychodzi. :D dzieci są aktywne i każde chce uczestniczyć. Więc dramę polecam :)
Ostatnio u nas są modne warsztaty z teatru cieni. Szczerze to nie zapisywałam się na nie, nie liczyłam na to, że będę mogła gdzieś to wykorzystać bo lekcje są rano ( zimą albo w pochmurne dni taki teatr chyba jest możliwy do zrealizowania a jeśli nikt tego nie zrobił wcześniej na lekcji to dla dzieci to będzie coś nowego) Można zrobić teatr lalek ( albo z postaci na patyczku ).
Klanza, pedagogika zabawy, metoda Betti Strauss... wszystkie te zabawy można robić.
Można robić eksperymenty dla dzieci. W sumie to nie wiem kto by miał większą zabawę - ja czy dzieci.
( mąka ziemniaczana z wodą i jest ciecz nieniutonowska i jest efekt :o ) zagadki logiczne <-------> >------<. Wszytko zależy od tego jakie masz plany i czy lubisz takie rzeczy robić i czy będziesz mieć warunki i czy takie rzeczy robią u was nauczyciele. ( za moich czasów, kiedy miałam praktyki w 1-3 nic takiego się nie robiło ).
Są gry matematyczne nie pamiętam nazw ale jest ich sporo i są fajne np typu tangram. Dzieci nie będą nawet wiedzieć, że poprzez zabawę uczą się myślenia matematycznego.
Oprócz zwykłego czytania/oglądania bajek można zrobić bajkoterapię :)
najfajniejsze są tzw dni... można zrobić dzień wszystkiego. Ja powinnam sobie zapamiętać dzień sprzątania biurka ;D
ale jeżeli poszperasz w internecie to Ci się wiele rzeczy jeszcze rozjaśni :) pomysłów jest mnóstwo. Są blogi edukacyjne być może są grupy na fb :) i strony https://www.facebook.com/TworczaSwietlica/
jestem w grupie Nauczycielka angielskiego i powiem szczerze, że oprócz materiałów jest to także ogromne wparcie dla nauczyciela bo może napisać o wszystkim i popytać o co chce :) na fb polubiłam też matematyką inspirowane :)
tyle z mojej strony - mam nadzieję, że pomogłam :) znikam z forum :) przynajmniej mam taką nadzieję- tzn bo obiecuję sobie, że nie będę zaglądać i pisać i zapomnę o chorobie ale jak widać nie zawsze mi się to udaje.
pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
-
słoneczniku, fajne to wszystko co piszesz, ale to wszystko można robić w "normalnej" świetlicy ;)
może i tak jest w niektórych szkołach
ale w obecnych czasach, gdzie świetlice są przepełnione (25 dzieci na 1 nauczyciela - często są dwie lub trzy grupy w świetlicy) i tworzą raczej "przechowalnię" większości zajęć świetlicowych nie da się przeprowadzić.
po lekcjach wiele dzieci świetlicowych korzysta z zajęć pozalekcyjnych i wciąż jedne dzieci wychodzą na zajęcia, drugie przychodzą z zajęć - rotacja jak na poczekalni na dworcu ;)
dopiero po ok. 15-tej zostaje mniej dzieci i można by coś konkretniejszego z nimi robić, ale o tej godzinie dzieci są tak zmęczone, że nie bardzo te konkrety wychodzą ;)
-
Tojka :o jestem w szoku bo serio nigdy nie widziałam więcej niż 20 dzieci w świetlicy.
Opisałam optymistyczną opcję z założeniem że od czasu do czasu w takich szkołach jednak można wejść do jakiejś klasy i zrobić coś twórczego, żeby się "nie udusić". :)
-
A ja odbierając wnuka ze świetlicy widziałam i to znacznie więcej niż 20, a harmider ::((
-
W dużej szkole nie zaglądałam do świetlicy bo miałam swoją salę i zajęcia dodatkowe tzn karciane robiłam u siebie :) a dyżur tam miałam w okresie wolnym od lekcji więc to o czym pisze Toja to dla mnie abstrakcja.
Jednak wolałabym świetlicę z 50-tką dzieci niż brak pracy.
Wysłałam ostatnio cv na stanowisko asystent/ pomoc nauczyciela i okazało się, że oferta była już nie aktualna. Stwierdziłam, że moje granice cierpliwości w szukaniu pracy właśnie się wyczerpały... i bez względu na to czy znajdę ostatecznie jakąś pracę czy nie w przyszłym roku idę na studium policealne - na informatyka albo coś w tym kierunku.
Ciekawa jestem jak to wszytko będzie wyglądać za rok tzn zobaczymy pod koniec czerwca co nowego ministerstwo wymyśliło i co wyjdzie z tych konsultacji.
-
to o czym pisze Toja to dla mnie abstrakcja.
dyżury karciane na świetlicy, a bycie "panią świetliczanką" etatową to zupełnie rożne pojęcia i zupełnie inna praca.
słoneczniku, takie świetlice o jakich piszesz pewnie są ale w małych szkółkach
w "mojej" szkole jest po 5 klas na poziomie, w każdej po 25 uczniów z czego w klasach 0-3 co najmniej połowa jest zapisana na świetlicę i większość dzieci przechowuje się do godz. 16-tej. a do świetlicy aby zostać zapisanym trzeba przejść "rekrutację", niestety nie ma tyle miejsc ilu chętnych. Tak jest w większości szkół w moim mieście, a szczególnie w szkołach, w których nie ma problemu z rekrutacja uczniów - czyli w tych naprawdę dobrych szkołach.
-
Niestety realia o których pisze Tojka są mi dobrze znane. Tak jakby u nas była i widziała ;)
Słoneczniku dzięki za wszelkie podpowiedzi, bardzo podoba mi się Twoje podejście, rozumiem Cię. Pewnie też dlatego nie oporowałam, zawsze to praca ( choć koleżanki niektóre sądzą, że powinnam powalczyć o przydział klasy, w końcu kogoś zatrudnili okresowo do klasy 1, którą w normalnych warunkach bym prowadziła. Tylko, że ja waleczna nie jestem ::) [size=78%]). [/size]
Dziś ktoś mi uświadomił, że jedna z pewnością dobra rzecz to fakt, że nie trzeba pisać ocen opisowych i świadectw :oklaski: W młodszych klasach to masa czasu
-
Amindo, zawsze warto poszukać tych dobrych stron :)
zebrań z rodzicami tez nie musisz prowadzić ;) frekwencji liczyć ;)
-
Tak Tojka, tego się trzymam (i uczę :) ). Właśnie zauważyłam, że awansowałam na forum i już nie jestem początkująca ztx xcv
-
już nie jestem początkująca ztx xcv
:oklaski: :D
-
jeszcze chwila i będziesz zadomowiona
a jeszcze dwie chwilki i awansujesz na uzależnioną ;)
-
No pięknie Amindo ! Niedługo będzie tak jak pisze Tojka :oklaski:
-
Amindo, zawsze warto poszukać tych dobrych stron :)
zebrań z rodzicami tez nie musisz prowadzić ;) frekwencji liczyć ;)
i opracowywać indywidualnych programów,i kart wielospecjalistycznej oceny funkcjonowania, i protokołów z pomocy psychologiczno -pedagogicznej (dla każdego dziecka), i protokołów ze spotkań zespołu klasowego, i zestawu podręczników dla klasy, i zestawu programów dla klasy ;)to tak z grubsza ;)
-
Bzmi coaz leiej Kela ;D
-
Amindo piszesz tak, jakbyś była z deczka napirpana xhc
-
Przeczytałam Aminde i było ok, dopiero Tojka zwróciła uwagę xhc
-
aaaa bo ja dzisiaj wszystko widzę ;)
nienapirpałam się ;) .................... jeszcze xhc
-
a ja cały czas w Przywitaj się ,zamiast kriwik czytam kurwik!! xhc
-
xhc mam tak samo xhc
-
xhc xhc
-
:))
awansujesz na uzależnioną ;)
O matko, ja nawet nie zauważyłam, że już stałam się uzależniona ::(( Taaak... - człek wpada nawet nie wie, kiedy ;)
-
widzę, że dzisiaj mam towarzystwo na forum :P
betty, metka, Perła :)
-
Dzień dobry!
nie chcę, ale muszę... iść do pracy... kolejny ciężki dzień się zapowiada... coraz częściej rozważam rezygnację z zajmowanego stanowiska na mniej odpowiedzialne...
-
Beciu, jestem za, byś przeszła na spokojniejsze miejsce pracy! trzymaj się :-*
-
byle lepiej, lub co najmniej tak samo dobrze płatne :)
-
Amindo piszesz tak, jakbyś była z deczka napirpana xhc
Ubawiłam się setnie ztx Dopiero teraz zauważyłam literkowe braki. Tak to jest jak się pisze w łóżku, jedną ręką (bez napędu żadnego gwoli ścisłości). Ostatnio jak motto chodzi za mną myśl, że wszystko jest po coś. Te literki też. Bo bardzo dobrze mi zrobił śmiech do łez po Twoim spostrzeżeniu xhc :-*
-
Beciu, jestem za, byś przeszła na spokojniejsze miejsce pracy! trzymaj się :-*
:-*
byle lepiej, lub co najmniej tak samo dobrze płatne :)
"a łyżka na to: niemożliwe"
::) :-\
-
Dzień dobry!☺❤trzymaj się w pracy mocno i spokojnie Beciu!:)
-
ponoć jak się marzy, to marzenia się spełniają :D >:D
Nie dawaj się Beciu :-*
-
Beciu :-* :-* :-*
Ps... u mnie na pierdziela śniegiem ... ::((
Drzewka są białe .... >:(
-
ponoć jak się marzy, to marzenia się spełniają :D >:D
Mówią też "uważaj o czym marzysz, bo może Ci się spełnić " ;D
-
W Niemczech (Ruhrgebiet) też zimno,, deszcz z gradem lub krupą na przemian. Rano 1-2 stopnie ::(( A dzieci nie chcą czapek ani szalików, bo przecież było już ciepło i jest wiosna, a nie zima :-\
Teraz tez leje :(
-
u mnie śliczne słońce i dość ciepło :D
czego i Wam życzę!
-
u mnie też! :)
-
a u mnie słoneczko ale silny bardzo zimny wiatr.
-
boli mnie łepetyna
czyżby dlatego, ze zaczął się długi łikend ;) ;D
miałam jechać z Młoda na 3 dni to Trójmiasta, ale wcześniej zapowiadali kiepska pogodę, no i zrezygnowałyśmy.
a tu słoneczko wyszło i zapowiada sie całkiem niezła pogoda.
plany na łikend: bardzo przyziemne ;)
- dzisiaj jedziemy poszaleć w autlecie
- po południu może uda mi się wreszcie skosić trawnik i dosiać trawę na gołe placki ;)
- jutro w planie "przewrót majowy" w jednym z pokoi - będę część mebli rozkręcać i przenosić_porządkować rzeczy
- w poniedziałek przerobie papiery z roboty ::((
- we wtorek pewnie zrobię wszystko to, co zaplanowałam na niedziele i poniedziałek ;)
a w tzw międzyczasie wyskoczymy na "zrobienie kilometrów z buta" do mojej pobliskiej puszczy, troche pokomputeruje/internetuję ;) , zaszaleję z przekopaniem ziemi w ogródku + przerobienie skalniaka
nooo to takie mam plany ;)
-
Ładne :D
U mnie w przewadze szkolna robota ::)
-
ja grzebię w fotkach, mam plan i coraz mniej czasu ::((
ale za to wieczorem w planie dużo wina w dobrym towarzystwie :D
-
U nas też maraton. Choć pogoda nie pomaga: zimno jak w psiarni, ponuro, można by pić kawę za kawą.
A junior się wybrał na pierwsze nastoletnie imprezowanie swych urodzin do pizzerii, potem wyjazd do Ostrowca, a wieczorem grill. Chyba kurtkę zimową i spodnie narciarskie założę ;-)
W międzyczasie robię sernik z rabarbarem http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/rabarbar/desernik_rabarbarowy/przepis.html i dyżurne ciasto-deser kajmakowo-bananowe http://kuchnialidla.pl/product/Tarta-bananowo-karmelowa na jutrzejszą urodzinową kawkę z rodziną.
I co ja się dziwię, że waga coraz mniej mnie lubi ;-)
-
Z czystej ciekawości (i silnego, sentymentalnego związku z tamtą okolicą ;D ) spytam: a jakież to w Ostrowcu atrakcje?
-
a u nas piękne słońce i ciepło nawet :D
-
Z czystej ciekawości (i silnego, sentymentalnego związku z tamtą okolicą ;D ) spytam: a jakież to w Ostrowcu atrakcje?
Wątpliwe niestety: msza za ciotkę, która odeszła w grudniu, a dziś obchodziłaby swoje 63 urodziny :-(
Ale stamtąd (a w zasadzie z Szewny) pochodzi rodzina mojego małża. I on się tam wychowywał.
A jakież to sentymenty Hamaczku Cię wiążą?
-
Urodzona w Starachowicach, wszelkie wakacje dziecięce/młodzieżowe u dziadków w Kunowie pod Ostrowcem spędzałam, w Ostrowcu samym też mam bliską rodzinę - choćby moją starszą chrześnicę :)
-
Starachowice właśnie z Tobą kojarzyłam. Czyli nie jest tak źle z moją nieuczesaną :-)
-
Starachowice właśnie z Tobą kojarzyłam. Czyli nie jest tak źle z moją nieuczesaną :-)
:oklaski: ;D
-
niestety moje plany weekendowe to wyleżenie anginy ,nadal mnie trzyma ,już dawno tak się złe nie czułam ,co za paskuda mi się trafiła ,dopiero siadłam zjeść śniadanie bo tego nawet nie mam siły robić
-
Ja do jutra do północy mam bojowe zadanie: poprawić konkursowego plastelinowego Krecika ;D i sfotografować go na jakimś ciekawym, pomysłowym tle - czyli coś, na czym się kompletnie nie znam i nie posiadam do tego najmniejszych predyspozycji ::(( Jestem przerażona i zdołowana ::((
>:D
-
Ja bym go sfotografowała w trawie;-) Gdybym umiała go wcześniej ulepić ... Dziś cały dzień ciężko pracowałam w ogrodzie, więc gdy zamykam oczy widzę zielone :greensmilies-021:
-
Ancia urodzinowe uściski dla Juniora. :D
-
[wycięte z 16? hmm...]
[...]poprawić konkursowego plastelinowego Krecika ;D i sfotografować go na jakimś ciekawym, pomysłowym tle [...]
krecik_uchodźca? ;) [najnaczasowa popelina ;) sukces muuuroowaanyy :D ...]
-
Skąd wiedziałeś, Pil? ;) Właśnie ma być z walizką, a nad nim drogowskaz (miało być "Praha" - co proponujesz? >:D)
-
Może kierunek Moskwa >:D
-
E, jak uchodziec, to chyba raczej bardziej na północ ;)
-
Nawet jak ma wschód ruszysz, to i tak będzie większa wolność niż tu.
-
>:D
-
Skąd wiedziałeś, Pil? ;) Właśnie ma być z walizką, a nad nim drogowskaz (miało być "Praha" - co proponujesz? >:D)
majwestka [kamizelka rat. taka stosowana na wodach różnych, nazywana tak od lat '40 na cześć cycatej gwiazdy kina hammerykańskiego]
taaa... krecik w kamizelce na tonącym pontonie u np. greckiego brzegu - w tle szmaragdowe m.śródzimne, na brzegu służby znudzone i patrzące z niespecjalnym zaciekawieniem jak tonie [btw. nie dziwię się im].
-
::(( ;D
-
moje robocze plany łikendowe kiepsko zostały zrealizowane :-\
ale
autletowe zakupy zrobione ztx - dziecka zadowolone
trawnik skoszony :) - trawa niedosiana ::), skalniak nie przeniesiony, szaleństwa w ogródku nie było :-\
spacer w puszczy zaliczony :)
papiery nawet nie ruszone ::(( a to było/jest bardzo_bardzo ważne i terminowe ::(( ale jeszcze noc przede mną ;)
pokojowy przewrót "majowy" zamiast jeden dzień, trwał 3 dni - tyle zachomikowanych rzeczy było, że końca nie widać ::((
jedno co mi się w pełni udało to siedzenie z lapkiem ;) >:D
stanowczo za krótki ten długi łikend ;D
ale odpoczęłam i to jest ważne :D
-
http://www.gp24.pl/wiadomosci/slupsk/a/mimo-raka-piersi-ich-zycie-nabralo-rozpedu-teraz-pomagaja-innym,9909309/ Czytałyście ? Nie chciałam rozpoczynać nowego wątku temu wrzucam tu
-
czytałam, natknęłam się na FB - ale nigdzie nie mogę znaleźć nic więcej o fundacji - jakby się dopiero tworzyła,
dziewczyny na pewno mają dużo zapału, powodzenia im życzę :)
(pomysł stworzenia Brest Unitów nie jest nowy - był cały program przygotowany i zmiótł go z powierzchni ziemi pomysł 'zielonej karty')
-
Wlasnie tez szukałam i tylko wywiady z nimi mi sie znalazły . Kibicuje dziewczyna bo naprawdę odkąd jestem na forum to zauważyłam ze duzo młodych dziewczyn choruje. Chyba pierwszy raz jak czytałam o zachorowaniu w młodym wieku to była historia Anioła
-
Tu było o Kreciku? Mogę się pochwalić? ;)
-
:oklaski: cudny ten krecik
-
ojoooo, jaki cudny krtek ztx jak pravdivá :D
-
aaaa on taki dosyć sporawy jest ??? sadząc po roślinkach ;)
-
Fajnie hamaczku :oklaski:
-
aaaa on taki dosyć sporawy jest ??? sadząc po roślinkach ;)
Razem z czuprynką ma ino 10 cm wzrostu - w łapce trzyma walizę z pudełka od zapałek :D
-
cudny podróżnik!
[size=78%]i pomysłowo zdjęty [/size] :D Brawo![/color]
-
Hamaczku słodziak :D,pięknie go wyeksponowałaś :oklaski:
-
super krecik :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
Ty pańcia zdolniacha manualna jesteś ;)
sie ukrywałaś do tej pory ;)
-
Ależ fajny. A jakiej to okazji tak wędruje?
-
No krecik super :oklaski:
-
Śliczny! (...choć kamizelki nie ma ;p)
-
Dzięki, dzięki, dzięki :-* :-* :-* - tego mi było trzeba xhc
Ależ fajny. A jakiej to okazji tak wędruje?
To dolnośląski interdyscyplinarny projekt interaktywny "Podróż po Europie - kierunek: Praga".
Właśnie dostalim się do finału :D, a tam to dopiero wyzwania ::((
-
Hamaczku gratuluję i życzę sukcesu w finale :oklaski: :0ulan:
A jak matura, jest ktoś na forum kogo bliskich dotyczy ???
-
A jak matura, jest ktoś na forum kogo bliskich dotyczy ???
taaaaak , mnie ;) jako organizatora ;) kobity od papierków ;) kobity od wklepywania wyników ;) i od całej maturalnej reszty ;)
polski bez niespodzianek formalno-organizacyjnych ;)
-
Hamaczku :oklaski: :oklaski: krecik cudny
jakie masz jeszcze kryte talenty ::)
-
nie wiecie, ile daje koleżanka koleżance na prezent ślubny?
rzecz dzieje się w Warszawie
konkretne pytanie brzmi: jak się idzie z facetem na ślub koleżanki ze studiów, ile dać?
-
na sam ślub, czy na wesele też ???
wesele to przyjecie czy weselicho?
zazwyczaj minimum daje się tyle ile kosztuje w knajpie + zaokraglenie ;)
-
ponoć pincet 8) rodzina tysiak w górę ::)
-
no wesele
nie rodzina - para
-
uważam, ze jak koleżanka to pińćset to dużo xhc
3 stówki wystarczą
-
też tak uważam,
ale może w tej stolicy jakieś wyższe stawki? hę?
-
Wszystko zależy od "knajpy", w której jest wesele. W naszych okolicach było 200 od osoby.(parę lat temu)
Myślę Mag, że 500 jest kwotą, która obejmie normalne wesele.
Udanej imprezy.
-
Wg mnie nie ma reguł. Bez niektórych gości nie wyobrażam sobie wesel dzieci, nawet gdyby nic nie dały
A kwoty 8 -9 lat temu były różne od 200 - 500 zł.
Córki koleżanka zrobiła listę rzeczy (prawie z linkami z internetu) i były tam rzeczy za 50 zł i 300 zł. Po zdecydowaniu gość wykreślał daną rzecz z listy. Oczywiście nie był to żaden przymus, tylko sugestia, by nie było np. 5 żelazek, odkurzaczy...
W ogóle mnie się nie podoba ta cała pompa ślubna, drogie wesela i potem poczucie gości, że powinni za siebie zapłacić. A chyba nie o to chodzi we wspólnym świętowaniu ważnego dnia w życiu
-
Nie o to chodzi DanaPar, ale człowiek, który idzie na takie wesele chce wyjść z "twarzą".
Często (czasami za) jest tak, że organizujący myśli, że zwróci się koszt wesela.
-
Fajnie Mag, że poruszyłaś temat. Mnie czeka I Komunia i też mam zagryzkę. ?
-
Dana robiłam wesele synowi i córce, miałam na to przygotowaną kase. Nie zastanawialiśmy się jakie prezenty czy kase przyniosą goście. Chciałam aby.byli obecni Ci na których nam zależało, żeby się dobrze bawili. Jak bym nie miała czym zapłacić, to nie robiłabym wesela.
-
Lulu, uważam tak samo Też mam dwa wesela za sobą i gdyby ktoś z ważnych dla nas gości z powodów finansowych nie przyszedł, bo go nie stać, nie pogodziłabym się z tym. Ważne były konkretne osoby, a nie to ile dadzą. No ewentualnie od najbliższej rodziny i na dodatek zamożnej, to nie ukrywam, że dzieci miały oczekiwania i się niestety zawiodły, ale co tam, nie było to najważniejsze. Wesela się nie zwróciły i wcale nie miały. Były skromne, w porównaniu z astronomicznymi kwotami, jakie niektórzy wydają.
Najważniejsze, że młodzi (już ponad 8 lat po ślubie) nadal zachowują się jak zakochani i mam nadzieję, że dokonali dobrych wyborów.
-
moja chrześnica brała ślub w okresie kiedy pracodawca nie płacił wynagrodzenia i ledwo ciągłam :-\
poszłam bez pieniędzy i prezentu ale po paru latach kiedy stałam jako tako finansowo dałam jej kasę taką jaką się w obecnym czasie dawało chrześniakom :)
-
niestety w naszej rzeczywistości większości ludziska robią impre -wesele dochodową i czekają na pokaźne datki :(
-
Mnie się bardzo, ale to bardzo podoba pomysł prezentów "na życzenie". Sama tak zrobiłam i tym sposobem mam np. duży, elegancki, "świąteczny" 12-osobowy serwis obiadowo-kawowy i do tego komplet "świątecznych" sztućców - poszły ciocie ze mną do sklepu, wybrałam, co mi się podobało, jedną ciocię było stać na obiadowy, drugą na kawowy, a koleżanki ściepły się na sztućce i proszę :) Kilka rzeczy mam do dziś, kilka moich życzeń okazało się jednak mało przydatnych/praktycznych ;) Wesele finansowali "młodzi", nie rodzice i wcale, ale to wcale mi na prezentach nie zależało (kasy nie potrzebowałam na nic konkretnego, bo małż naówczas kawalerkę posiadał, a i ja mieszkanko służbowe miałam).
A w pewnym angielskim mieście, gdzie mam chrzestną, zwyczaj jest taki: na zaproszeniu młodzi podają adresy sklepów, a tam, u sprzedawców jest lista życzeń państwa młodych, nawet takich większych i droższych (coś typu lodówka czy zmywarka). Weselnicy albo płacą za coś konkretnego, albo zostawiają tyle kasy, ile mogą. Potem młodzi sobie ze sklepów odbierają - albo towar, albo gotówkę, jeśli na coś większego nie udało się nazbierać.
-
Serwis na 12 osób dostany w prezencie ślubnym mam do dziś. I sobie chwalę :) A za niedługo minie 30 lat :o
-
Prezenty (niekoniecznie ślubne), szczególnie te niepsujące się, mają jeszcze inną moc; wspomnienie. Ilekroć na niektóre rzeczy spojrzę, zawsze mam przed oczami osobę, która mnie tym prezentem obdarowała. Mam piękną białą pościel szytą u specjalistki do szycia pościeli z wszytymi koronkami. Cudna, rzadko używana i przetrwała 40 lat. Nawet biel pozostała biała.
Teraz młodzi wolą kasę, a to takie sobie, nie będzie wspomnień :-\
A wiecie, że w Niemczech goście weselni dają skromne datki w kopercie i nikt się nie obrazi, ani nie zdziwi, jak dostanie 20 €. Pewnie też są i duże prezenty, ale robiąc przyjęcie weselne, tam nie liczą na zwrot.
Boję się, że kiedyś dojdzie do tego, że z zaproszeniem goście dostawać będą rachunek za żarełko i hotel :(
-
gaduliłam dziś sobie ze starszymi różnymi paniami - między innymi o weselach i prezentach; ostatecznie ten temat też zaraz będzie mnie dotyczył ;) Wszystkie z sentymentem wspominały swoje dostane prezenty :) To miłe bardzo :)
Ale też jedna z nich opowiadała o weselu sprzed kilku miesięcy swojego wnuka, gdzie w dwóch kopertach Młodzi naleźli pociętą gazetę :o Oczywiście bez karteczki od darczyńcy ::)
-
ech...
wspomnień czar ;p
"I jak za PRL-u hehehe...
Miliony rodaków przed ekranami - w ręku z kuponami ;)
Różnica taka, że nie ma misterium składania równiutko samokopiującego się blankietu ...itd ;-)
No i nie ma losowania "końcówki banderoli" .. :D"
-
Przyznaj się Pil - kupiłeś ??? ;D :oklaski:
-
"I jak za PRL-u hehehe...
Miliony rodaków przed ekranami - w ręku z kuponami ;)
Różnica taka, że nie ma misterium składania równiutko samokopiującego się blankietu ...itd ;-)
No i nie ma losowania "końcówki banderoli" .. :D"
Noo ale teraz dopłacasz 1 zł i masz z 'banderolą_plusem' !! xhc xhc
Niby 'to_samo' ztx
-
no bo kiedyś wesela w mieście miały inny wymiar,na wsiach było hucznie,teraz się głowach poprzewracało z tymi weselami ,jak słucham ,widzę to mam mieszane uczucia :(,
ja dostałam kilka prezentów/mikser,tace z przyprawnikami ,sztućce,komplet pościeli , serwis obiadowy/ i pamiętam który od kogo ,owszem pieniądze dostaliśmy ale to były mniejsze kwoty niż teraz niby obowiązują ,wesele miałam w domu u mojej babci na ok 50 osób ,babcia z mamą wszystko szykowały ,bliscy pomagali na weselu podawać, zmywać,w jednym pokoju goście siedzieli a w drugim tańczyło się przy magnetofonie i było ok,babcia mi suknie szyła do ślubów ,wiązankę sama robiła z cudnych róż,wujek wiózł do ślubu a teraz całe przedsiębiorstwo ślubno-weselne :o
-
Oglądam szkło kontaktowe i fajny SMS wyświetlili na ekranie:
"Pieniądze szczęścia nie dają, ale lepiej być nieszczęśliwym w komfortowych warunkach" ;)
-
Jasne, że wysłałem byłem - prawie zawsze wysyłam na dużej_KOPULACJI ;P zgodnie z zasadą, że ktoś się ucieszy wreszcie i może to będę ja... a jeśli już to godnie xhc [pamiętacie stary dowcip? -jak żyjesz? -no wiesz, milion w środę, milion w sobotę ...jakoś sobie radzę :D ]
Z tego powodu odbyłem nawet ja [!] spacer spory do bankowatego matu, gdyż ino gotówka - a potem mnie tkło_było, żem dawno_kiedyś miał "swoje liczby", to i Juniora przewiozłem i córkę podwiozłem ;p
Będzie 'trójka' - zwróci się ;)
A wesela?
Prezenty/lista_gości_możliwie_bogatych/koszty - nic się nie zmienia od lat ;p
Byłem na kilku fajnych i kiepskich, na ogromnych/kilkudniowych i kameralnych, staropolskich, białoruskich, góralskich, poznańskich, śląskich itd.
Wszystko zależy od ludzi.
I tyle.
-
A wesela?
/.../
Wszystko zależy od ludzi.
I tyle.
Świnta prawda :)
wiązankę sama robiła z cudnych róż
Wiązankę? Wiązankę miałam robioną w... zakładzie pogrzebowym ::((, gdzie naówczas jako "kwiaciarka" pracowała moja przyjaciółka xhc
-
Wiązankę miałam robioną w... zakładzie pogrzebowym ::((, gdzie naówczas jako "kwiaciarka" pracowała moja przyjaciółka xhc
I dlatego "żyli długo i szczęśliwie" :D
*
A numerki już_som ??? Bo nie wiem, czy jeszcze jestem milionerką :D
-
...i aż po grób ;p
20:40? dziś wyjątkowo też w ogólnej TVP [ratowanie oglądalności? ;p] - chyba w 2, bo ja oglądam SKYFAL na 1 [na ile junior mi i chyba całej dzielnicy pozwala :D - a mutację przechodzi więc wrzask ma od sopranu po bas.., hyh...]
DOPISEK:masz na kuponie datę i godz. losowania ;)
-
sum lotto 20,14,30,11,27,35 :) i nic z tego :P,plus 11,12,15,28,37,49
-
sum lotto 20,14,30,11,27,35 :) i nic z tego :P,plus 11,12,15,28,37,49
Tiaaa... odbierając dreszczyk, tiaaa: summa summarum ;p
-
mam mam mam :)
3 razy po jednym trafieniu w 3 losach ;D
i w ten sposób 9 zeta poszło się bujać >:D
-
mam mam mam :)
3 razy po jednym trafieniu w 3 losach ;D
i w ten sposób 9 zeta poszło się bujać >:D
...u mnie też >:(
-
...a ja zastosuję się do profesjonalnych netowych poradników w sprawie lokowania wysokich wygranych = odczekaćććć ciut ... xhc
czyli sprawdzę jak zawsze - kiedyś tam - czyszcząc pugilares z różnych WAŻNYCH_do_niedawna kwitków ;p
[okok - rano sprawdze ;p]
obiecuję...
-
czyli sprawdzę jak zawsze - kiedyś tam - czyszcząc pugilares z różnych WAŻNYCH_do_niedawna kwitków ;p
[okok - rano sprawdze ;p]
obiecuję...
wygrałeś ?? ...
ps... u nas w Małopolsce się mówiło pulares xhc xhc
Ale pugilares ztx ...podobnie O0
-
[..]ps... u nas w Małopolsce się mówiło pulares xhc xhc [...]
Miejsce urodzenia: Kraków
"Ta zniewaga krwi wymaga!" :D :oklaski:
-
No to jeszcze...
Junior załatwił nam tu nockę i chciałem coś, że ten... że 'godzina W' na woodstoku i że hiphopowe klipy bywają patriotyczne, albo cosik w deseń ten...
ale to mnie rozbawiło
nieprecyzyjne
ale fajne :D
https://www.youtube.com/watch?v=hrR0bavnq3A
-
Ależ fajny. A jakiej to okazji tak wędruje?
To dolnośląski interdyscyplinarny projekt interaktywny "Podróż po Europie - kierunek: Praga".
Właśnie dostalim się do finału :D, a tam to dopiero wyzwania ::((
gratuluję i życzę powodzenia!
:oklaski:
-
... że 'godzina W' na woodstoku i że hiphopowe klipy bywają patriotyczne, albo cosik w deseń ten...
ale to mnie rozbawiło
nieprecyzyjne
ale fajne :D
https://www.youtube.com/watch?v=hrR0bavnq3A
poproszę o precyzyjne :)
dzięki Twoim wpisom na tematy dotyczące historii naszego kraju poznaję albo uzupełniam sobie skąpą wiedzę w tej dziedzinie ( historia była przedmiotem, który najmniej lubiłam - głównie wkuwałam daty na pamięć...)
-
(...)
https://www.youtube.com/watch?v=hrR0bavnq3A
poproszę o precyzyjne :)
(...)
Wszystko tam OK :) Ot, kilka drobiazgów (poczytać w komentach: życzliwi i czepialscy ... - no i zalajkować ;p) . I tak niesamowita masa info upchana w krótkim czasie - i to na wesoło ;)
A dla ciekawych_ciekawostek_ciekawych a historycznych polecam pozycje z np. serii http://lubimyczytac.pl/seria/6310/seria-ksiazek-historycznych-amf - czyta się jak dobry kryminał/harlequin/donos/przepis... (niepotrzebne skreślić)
(ech, czas sprawdzić to_lotto - tyle książek jeszcze czeka na zakup :D )
-
faktycznie wiedza historyczna bardzo przyjemnie tam podana :)
dzięki za link do książek :)
-
'Wszystko już było i zostało dokładnie opisane, tylko niewielu czytać się chce :D" [moje ;p]
Polityka = zdobycie i utrzymanie władzy. Kropka.
Zasady/kowencje/reguły/ustalenia gdy chodzi o zdobywania władzy - że co? :D
...w okopach 1 wojny światowej młody żołnierz siedząc w okopie swój bagnet nerwowo postanowił twórczo ubogacić [odruchowo/pro_kurażowo ze strachu jak inni_inni mu podobni w nerwach] = tępą krawędz pieczołowicie wypiłował na "piłę" ...i zaostrzył - i fogle git! zadowolony z dobrej roboty i - "synku, jak cie złapią z bagnetem TAKIM, to ci nim oczy wydłubią - bagnet to bagnet, bez piły... rozumiesz?"
Nieważne, i ttak_attak na kolczaste druty pod rytm karabinów maszynowych koszących równiutko. Naprzód!
-
...nudzę się, bom chory - to jeszcze:
...barbarzyńca Napoleon zburzył i przewartościował całą ówczesną skisłą sztukę wojenną Europy [BO CZYTAŁ :D ] - zamiast ustawiania rot, regimentów, pułków na planszy pola bitwy like_a_szachy [...ech, co się nadreptali paradnie ubrani biedni żołnierze.. ;p] ...i gdy po ustawieniu/przemieszczeniu wojsk armie się rozchodziły uznając zwycięstwo sprytniejszego "szachisty", po prostu, ot...- to on po prostu atakował bezczelnie małymi siłami [mocno zmotywywowanywonywanowymi ;p] łamiąc wszelkie uświęcone reguły i ustanawiając tym samym nowe...
I gdzieś miał okrzyki: "Ale! ale! ej! to nie tak! Tak się nie godzi! To nie fair!"
:D
To był gość!
-
'Wszystko już było i zostało dokładnie opisane, tylko niewielu czytać się chce :D" [moje ;p]
racja!!! :-[
Pilot, a może założyłbyś tutaj jakiś wątek historyczny ???
będę pierwszym czytaczem :)
-
'Wszystko już było i zostało dokładnie opisane, tylko niewielu czytać się chce :D" [moje ;p]
racja!!! :-[
Pilot, a może założyłbyś tutaj jakiś wątek historyczny ???
będę pierwszym czytaczem :)
Eeee... po co? Dla 3 czytaczy? Przerabiałem już to lata temuuuuu ;p
o niczym:
kosynierzy
Niekoniecznie ci z Insurekcji (w malowniczych odświętnych sukmanach zakładanych na ślub lub do kościoła ale przecie nie do bitwy ...bo to po prostu niewygodne/niepraktyczne, nie aby tak? ;p )
kosa = narzędzie znane i poręczne od_dziecka...
przekuta na sztorc u miejscowego kowala, zaostrzona z 2 stron, żeby można było ciąć zwrotnie (jak husarską szablą, też ostrzoną obustronnie głownią do zwrotnych cięć ;p )...
stawała się bronią POTWORNĄ
2 metry drzewca zakończone półmetrowym ostrzem we wprawnych rękach
(kosą sobie zdobędziesz na wrogu palną broń)
udokumentowane, że podczas powstań styczniowego i listopadowodego rezygnowano z ataku na zaporę ustawiną z kosynierów - to logiczne, jeździec nie pośle rumaka na pewną śmierć = zaporę ostrzy... da się przełamać niby, ale straty jakie...
udokumentowane też powstańcze SZARŻE KOSYNIERÓW - nieprzeszkolonych nijak, nijak wprawionych w ordynek - NIE! zbieranina chłopów z okolicznych wsi z kosami na_sztorc z marszu - NAPRZÓD!
Zwycięskie szarze - nawała kos_na_sztorc
= rzeź.
[A Bartosz Głowasz, któren był - podobno - zgasił był czapką krakuską symboliczną armatę itp. nie był Głowacki i nie został 'uszlachetniony' przez Namiestnika - bo prawo nadania 'klejnotu' miał tylko sejm i król - był wioskowym awanturnikiem, więc gdy przyszedł POBÓR to go wysłano pozbywając się ze wsi - narozrabiał nieźle, fakt... - jak dla każdej władzy potrzebny był SYMBOL]
-
no i ok! 8)
-
no i ok! 8)
xhc
sama widzisz - ile literek tu i tu :D
= po co mam tyle klikać? dla 'no i ok!'?
no weź,, ;p
opff.. ;)
-
xhc
w tym temacie deklarowałam czytanie 8)
bardzo mi się podobają Twoje wpisy na temat historii naszego kraju, tylko że jestem (jak to księgowa ;)) oszczędna w... słowach :P ;D
-
melduje się drugi wierny czytacz :)
jeszcze bardziej oszczędny w słowach ;)
-
xhc
(...), tylko że jestem (jak to księgowa ;)) oszczędna w... słowach :P ;D
coś w tym jest... - u księgowej musiałem się nagadać - a ona tylko słuchała... i patrzyła tylko na mnie ...gadałem, gadałem, pociłem się :D - rozmowna była gdy zaczynać szło było co by tu zrobić bym miał z jej kompami - tak, wtedy księgowa była wygadana ..oj :D
i po co jeszcze raz się logować skoro mam gotowca? ;)
(i czytaczy xhc )
o niczym:
po co to fogle? [oglądam/oglądałem "sensacyjny" progs..!]
jakieś rozważania czy adolfek był jednojądrowym półgłówkowym antysemitą, czy wielkim wodzem z wielką wizją.. Czy adolfek był szprycowany czym i jak przez dr. Morela itpd?
To przeca nieistotne, gdyż albowiem problem jest ...trochę wcześniej.
Adolfka dopuścił do władzy Stalin w bodaj 1933, żeby wykonać leninowski plan wszechświatowej rewolucji = Hitler był potrzebny, żeby rozpieprzyć Europę od środka i na jej gruzy by wkroczyła z czerwonymi sztandarami niosąca WYŁĄCZNIE pokój i szczęście mas pracujących miast i wsi ARMIA CZERWONA.
Na drodze do szczęścia komunistycznej Europy stała wredna odrodzona Polska.
Wyszkolili więc hitlerowców u_się omijając traktaty, no i się dogadali aneksem ;p
Nie udało się w 1920... no cóż. Od dupy strony przez Hiszpanię w 1938 też nie ..za daleko, ale poligon fajny - no i to ich złoto, mmm... :D
Wystarczyło w Niemczech zabronić jednej frakcji głosować za/przeciw - a Wąsaty miał taką tam możność.. - i już, Adolfek u steru - choć mógł przegrać z kretesem wobec koalicji ofifistej większościowej, ale NIE!.. i tylko spec_historycy by pamiętali o 'akwarymaliście_krzykalnym'... Stalin jednak przeczytał "Main kampf" [tak! tak!] i dopuścił go do władzy, i 'spuścił ze smyczy psy wojny' ..psa ;p
[w 1941 przeliczył się o kilka dni - wierny pies wyniuchał i rzucił się na niego ciut szybciej i rozwalił go "w stanie podciągania gaci tuż przed atakiem" zanim Stalin 'wyzwolić' Europę miał już_tuż... - tak, wiem - to już inna bajka]
-
wróciłam z łikendowej szkółki, po drodze małe zakupy, bo się dowiedziałam, że jutro sklepy zamknięte/ zapomniałam, że Zielone Świątki
a teraz przy kawie siedzę i myślę coby_tu na obiadek zrobić ???
Młoda na łikend wyjechała, jesteśmy tylko we dwie ze Starszą;
myślę i myślę .... na razie wymyśliłam ..... lody xhc
-
no lody dobre mnx
ja wróciłam z zakupów i leniwa jestem więc kluseczki leniwe będą na obiadek, jak ktus zrobi bo ja spoglądam na łóżeczko ;),pada za oknem ,chłodno
-
a u mnie upał
właśnie otworzyłam oczy, bo sie zdrzemnęłam
obiadu wciąż nie ma ;)
-
za chwilę ruszam na Wrocław :)
rodzinna wycieczka - moja mama, mój syn i ja
żeby tylko bardzo nie padało...
a wieczorem Teatr Polski i Mayday...trzeba się troszkę odchamić :P
-
Beciu baw się dobrze :-*
W Swarzędzu wieje i czasem pada, pogoda beznadziejna :-\
-
za chwilę ruszam na Wrocław :)
rodzinna wycieczka - moja mama, mój syn i ja
żeby tylko bardzo nie padało...
(..)
Zazdraszczam niniejszym - tyż bym tak kcioł: "moja mama, mój syn i ja" ..ech...
żeby nie padało! ;-)
-
Fajnie, fajnie - udanego wypadu :D
-
Pil, jakby co, to ja też się do czytania przyznaję ;)
-
cz. 1
Doprowadzony do władzy przez Stalina Hitler MUSIAŁ zaatakować Stalina.
Wiedział - nawet on - co znaczy dla Niemiec walka na 2 fronty, ze świadomością PEŁNĄ! że ma pod władaniem całą już prawie Europę + okolice = SAMOBÓJSTWO?!
TAK!
Ale MUSIAŁ!
"Main Kampf" - tereny na wschodzie? Opfff... :D
Owszem, może, kiedyś za stuleć ileś...tam...
[czytał ktoś to? czy tylko ten sowiecko wyrwany z kontekstu cytat? - bodaj rozdział 'Monachium'? - tam bodaj jedna linijka o tym ;p]
Na logikę: Po kiego grzyba miałby się pchać Adolfek w Sybir tropem Napoleona?
Atakując SOJUSZNIKA, który mu dostarcza WSZYSTKO co potrzebne do rozdupcania Europy? :D : od wolframu przez nikiel, kadm, ropę, rudy wszelakie, więgiel po pszenicę...
= PO CO?
MUSIAŁ...
Czemu odpuścił pół Francji? Lepsza mu była dla swych aryjskich wojaków zimna cebula ze słoniną pod samogon na mrozie? - zamiast zajęcia Marsylii, winnic, kurortów, piwniczek i ciepełka_permamentnego,...i całej francuskiej floty [tak wiernej rozkazom, że w poczuciu obowiązku SAMOZATOPIŁA się na widok alintów i odezwy niejakiego 'degola'] ...?
MUSIAŁ!
.zrozumiał
..jak każda ofiara Stalina - ZA PÓŹNO ...;p
... ale miał okazję się_odwinąć - hehehe i to boleśnie i skutecznie! (bo doszli zwrotnie bojcy tylko do Łaby a Europa nie jest zbiorem socjalistycznych republik ...;p )
....no ale i tak skończył jak wszyscy przeciwnicy Ojca_Narodów - z kulką w łbie...
:D
ale
MUSIAŁ!
koniec cz. 1
-
W Polsce ulewy, burze a u nas nie pamiętam, kiedy padał deszcz :( W ubiegłym tygodniu, padał w Szczecinie, a 15-20 km dalej, ani kropla
-
U mnie też wczoraj było burzowo i solidnie ok 2 godzin padało.Dzisiaj ciepełko ,zobaczyy czy prognozy się sprawdzą- ma znów grzmieć i padać.
-
U mnie wczoraj pod wieczór troszkę zagrzmiało, pokropiło, później zachmurzyło i tyle. Dziś piękna pogoda.
-
u mnie tez dzis pieknie, choć widzę,że nad Babią Górą znowu ciemne chmury. Oby nic nie przyszło. Poza tym humor dopisuje. Ogladałam siatkarzy, jak na kibica tej dyscypliny przystało :)
-
no adrenalinka siatkarska była dzisiaj ale podnieśli się chłopaki :oklaski:,
oj gorąco ,za gorąco jak dla mnie ,ponadto alergia trawowa dopadła mnie ,leki już od miesiąca biorę,średnio działają znów muszę je zmienić :(,
chyba tez zmęczenie materiału się odzywa :)
-
Moje miasteczko też burze omijają, deszcze niestety też. Mój ogród i ja nie jesteśmy z tego zadowoleni :( Sucho, że makabra,a pech chciał, że mnie w tym roku jakieś duże natchnienie na przesadzanie i dosadzanie naszło.
-
U mnie jadnak przyszło 10 min gradu, wszystko poniszczone, kwiaty obite, drzewa, podjazd cały w liściach.nic teg nie zapowiadało, bo gdzies w oddali grzmiało.
-
przerywnik
[btw --> dziś dzień weterana? ;)]
KOP - Korpus Ochrony Pogranicza
Baaarrrdzo - NIE TY PO WA formacja wymyślona nieźle przez całkiem łebskich generałów.
(niby Straż Graniczna, niby Wojska Ochrony Pogranicza ale Nie-Normalne, niby wywiad, niby kontrwywiad, niby celnicy... ale które/inne państwo powołuje osobny, elitarny dział podległy MON a zarządzany przez MSW na TYLKO jednej granicy?)
"Przysiągłem bronić polskich granic,
więc precz zamiary wraże złe.
Ojczyzny mej nie zdradzę za nic,
wszak jestem żołnierz Ka-O-Pe"
Powołany do życia [sic!] 17 września - tyle, że 1924.
Powód?
Bolszewiccy agenci z pomocą przemytników PRZEGIĘLI, samo wojsko czy sama policja i inne kombinacje próbowane wcześniej zwyczajnie nie dawały rady, i ten.. bandyterka trafiła na ZBYT ważne fisze zatrzymując w celu ograbienia .. kolejny pociąg = Dziki_Wschód :D
I raz-dwa, mamy KOP!
Trzeba wziąć pod uwagę realia tamtych czasów (zwyczaje, obyczaje, mentalność, nastroje, religię itp. gratis): młode_odrodzone państwo na terenach 3 zaborów, jego konsolidacja, niestabilność po Wielkiej Wojnie, analfabetyzm, świeże rany wojny z bolszewikami, granice przebiegające czasem rzeką a czasem w poprzek pola...
KOP podlegał kilku modernizacjom (m. in. osobistej Piłsudskiego), dodawano sztabów, wojska, rejonów, kawalerii, strażnic, nazw, psów, saperów, własnych szkół podoficerskich, własną artylerię, kilometrów granicy - tylko $ zawsze brakowało ;p
KOP zajmował się wschodnią granicą, więc do KOP brano poborowych żołnierzy z ..ZACHODNICH regionów :D Logiczne w tamtych okolicznościach...
Ale nie tak siup!
Od zarania KOP był elitarny - coś jak dziś powiedzmy prawie_GROM.
Wojskowi headhunter'zy byli już wtedy (nazwa swojska: KUPCY), kolejka pilności potrzeb w wojsku jak zawsze długa do 'najważniejszych służb'... Po ok. 3 miesiącach wzorowej służby zasadniczej, spełniający kryteria wstępne żołnierz trafiał na 'sito Dwójki'. Po przesianiu trafiał na rozmowę_kwalifikacyjną (często nie zdawał sobie sprawy z tego) i trafiał np. do KOPu. Z tego co wiem, służba nie była PRZYMUSOWA tzn. rozkaz i naprzód! - właśnie odwrotnie: była marzeniem, wyróżnieniem, tajemnicą, nagrodą, uznaniem, zaszczytem...
Trafiali różni, nie oszukujmy się. W bibliotece wyszperałem książki o KOPie, w jednej z nich pewna pani chciała rzecz jasna oddać cześć i chwałę ojcu/dziadkowi?, a ja płakałem ..ze śmiechu :D.
KOP ze względu samego swego istnienia budził nienawiść ZSRR. Zablokowanie granicy = napływu agentów, 'bibuły', przejęcie szlaków, posiadanie własnej agentury itd. - musiało ich mocno zaboleć...
Za "medal wojny 1920" CZAPA, a co dopiero za odznakę KOP?
Żołnierze KOPu byli więc rozstrzeliwani na miejscu, pod- i oficerowie trafiali w łapska śledczych NKGB/OKWD/KGB (nie będę sprawdzał teraz, jak się ten wąż zmieniający co chwilę nazwę/skórę wtedy nazywał, wydziałem był czy głównym zarządem? jaka różnica?) i byli zamęczani, nie było CZEGO rozstrzeliwać już - polowano na nich ..i na ich odznaki (do dziś na nie się 'poluje' btw...).
Po marcowej'39 częściowej mobilizacji kadrowej oddziały KOP pojawiają się w dziwnych miejscach we wrześniu'39 = nie na wschodzie, tylko jako wsparcie na zachodnim/południowym froncie, np. w bunkrach tzw. rygla obronnego Węgierskiej Górki, Milówki... „Westerplatte Południa” czyli 3 dni obrony w 5 z 16 być mających, a i tak niedokończonych bunkrach.
Wschód - świt zamglony 17 września, ok. 4:00 rano. Odziały OSNAZu cichutko i wręcz elegancko likwidują wartowników pod strażnicami i mostami, a przypadkiem zupełnym CAŁA łączność właśnie przestaje działać. Czysta robota, zwłaszcza, że podchodzą NIE_Z_TEJ_STRONY w którą wartownik przejęty wojną uważnie patrzy granicy strzegąc - po prostu ONI są tu od dawna - obronę, działania i procedury alarmowe, mają od dawna rozpracowane robiąc cyklicznie wręcz, od miesięcy, od lat [coś przypomina z_dziś? ;p] prowokacyjki. Ale jest 'oko' przy drzwiach i na wieży, no i brak sygnału umówionego od wartownika i brak łączności - w warunkach wojny ...co np. 5 min? powoduje ALARM_ALARM_ALARM!!! ...tyle, że cichy + wysłanie patrolu_po_linii i innych działań, no i po kolejnych kilku min. prucie puszek z amunicją, ładowanie taśm, łódek, magazynków, wkręcanie zapalników w granaty - strzelanie umówionej sekwencji rac - oj, sylwestrowo być musiało nad granicą ...tyle że mgła popsuła widowisko; wysłano gońców, tyle, że prosto w pierścień oblężenia.
I zagrała broń, przy dawno rozpoznanych punktach potencjalnego oporu przez wyznaczone jednostki - bo Armia Czerwona, omijając je, ruszyła sobie naprzód!
WSZYSTKIE strażnice padły, wszystkie bunkry- z relacji nielicznych świadków cywilnych (nawet po wieeeluuu latach niechętnych do wspominek) i dokumentów niewielu trochę wiemy, co się tam stało. Powtarzalna historia. Zawsze straszna.
Nikt nie wiedział skąd tu Sowieci, na pomoc przeciw Niemcom? Wkroczenie "RUSKICH" znaczyło w Polsce zawsze to samo = zaatakowani podjęli więc bój!
Wieczorny rozkaz Naczelnego Wodza totalnie zagmatwał sprawę: "Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony albo próby rozbrojenia oddziałów[...]" I wszystko runęło.
Ale nie wszędzie. Coś tam pomalutku jest odkłamywane.
Gdzieś tam JEDNO działko rostrzelało całą ruską kolumnę pancerną - szkolnie: ostatni czołg..., pierwszy czołg..., ...a potem po kolei :D
Mieli też KOPowcy swoją pieśń, hymn, swój marsz, bojowy taki...
Muzyka: S. Nawrot, słowa: L. Pągowski, wykonuje Chór Juranda
"
U Polski bram
straż trzymać mam,
czuwać nad całą ojców mych ziemicą.
Dziś patrol tu,
zasadzka tam,
upał czy mróz, czy wicher siecze lico.
Czy dzień, czy mrok,
wytężam wzrok,
na pograniczne patrząc wkrąg zagony.
Chwyta ma dłoń
na wroga broń,
gdy zamajaczy wróg gdzieś przyczajony.
Przysiągłem bronić polskich granic,
więc precz zamiary wraże złe.
Ojczyzny mej nie zdradzę za nic,
wszak jestem żołnierz Ka-O-Pe.
I gdyby szpieg
czekał choć wiek,
to nie przekroczy z żadnych stron granicy.
Znam każdy ślad,
gdzie pełza gad,
najpewniej trudzi się tu po prożnicy.
Choć resztką sił
będę się bił,
nawet gdy zbój mi bagnet w piersi wtłoczy.
A tłumiąc ból,
śliną mych kul
plunę mu w łeb lub w krwią nabiegłe oczy.
Przysiągłem bronić polskich granic,
więc precz zamiary wraże złe.
Ojczyzny mej nie zdradzę za nic,
wszak jestem żołnierz Ka-O-Pe.
I zawsze wróg
zwali się z nóg,
gdy zechce w ducha mego wtargnąć moce.
Nie da sie zgnieść,
honor mój, cześć,
i żadna siła czci tej nie zgruchoce.
Dzisiaj wiem więc,
że żywych serc
nikt nam nie wydrze, nikt nam nie zabierze.
Nie wtargnie wróg
przez Polski próg,
bo go żołnierskich piersi łańcuch strzeże.
Przysiągłem bronić polskich granic,
więc precz zamiary wraże złe.
Ojczyzny mej nie zdradzę za nic,
wszak jestem żołnierz Ka-O-Pe.
"
http://www.mp3tunes.tk/download?v=GOwkCXpLMkQ
koniec
przerywnika
:)
-
za chwilę ruszam na Wrocław :)
rodzinna wycieczka - moja mama, mój syn i ja
żeby tylko bardzo nie padało...
(..)
Zazdraszczam niniejszym - tyż bym tak kcioł: "moja mama, mój syn i ja" ..ech...
żeby nie padało! ;-)
nie padało, zimny wiatr tylko wiał, jak w całej Polsce, ale w słońcu było przyjemnie :)
Wrocław piękny, Panorama Racławicka niesamowita!
Pilot, proszę nie pisz o historii w "... o niczym" :)
-
Ino nadal ino gratulować ino... - i nadal zazdraszczać ;) [ jw - nadal ja: tyż bym tak kcioł, a zwłaszcza w takiej kofiguracji... :) ]
A piszę, bo... niby gdzie? ;p
-
cz. 1
Doprowadzony do władzy przez Stalina Hitler MUSIAŁ zaatakować Stalina.
(...)
koniec cz. 1
kiedy będzie cz. 2?
i poproszę w wątku historycznym... wydrukuję sobie, zbinduję, i będę czytać...
i autograf zdobędę od autora 8)
....
i autor się pojawił :)
a ja zasnąć muszę, bo przelewy wypłaty dla pracowników trza dziś robić..
-
yyyyyy
jw?
+
Przerywnik jest, tak? ;p
nieee? ;)
[cz. 2 ...3, ...4, ....jest - i ...dojrzewa............ se sobie :D]
od dupy strony = od najmniejszych trudności xhc czyli od autografu :D
ejjj, gdzie ten...
sorka , nie mogę xhc
;)
DOPISEK = z tego jw. to o autograf chyba najłatwiej ;p ;) - pozornie ;p
-
kurcze, chyba jakiś słabszy dzień mam dziś, bo przy KOPie się mi oczka spociły... ::)
-
Nooo, pocą się oczy przy KOPie.
Jako formacja, z założenia, antysowiecka - została 'pogrzebana w historii' na wiele dziesięcioleci.
Na rannych i poddających się po skończeniu amunicji, sołdaty też już nie marnowali patronów. Podrzynano gardła klęczącym, dobijano bagnetami.
Niezbyt żołnierska śmierć.
-
z inszej beczki
mamy już zawodników na Euro
nie jestem wielkim kibicem
ale się cieszę, że "sąsiad prawie zza miedzy (takiej większej miedzy ;) ) " został powołany
Karol Linetty (Lech Poznań) - młody, zdolny, przystojny ;) a na dodatek bardzo miły, skromny chłopak
Chyba będę oglądać w tym roku, aby zobaczyć jak się chłopak spisuje :)
-
z tej beczki:
kibic nadal ze mnie marny, gra reprezentacja to kibicuję, ot...
siatkarze grali, przegrywali
przełączałem na kabarety co chwilę, bo żal było patrzeć na ten pogrom
było 0:2 w setach = kicha, szkoda, szlusss
...i zasnąłem se wreszcie korzystając z okazji, żę junior też..., bo junior już nas przerósł i dopadając nocą człeka nie daje mu szans na spanie... (a mnie sie nie budzi - ja nie zasypiam w 3 min :D) ;p
Budzę się i co widzę?
Tak 3:2!!!!
[wiem, że coś fajnego mi się śniło - ale pobudka serwowana przez juniora "burzy wszelkie sny!" :D]
-
Andzia mnie zainspirowała i chciałam robić wodę (lub nalewkę) różaną ( stosowne róże hoduję w ogródku). W porę mnie olśniło, że ledwie przed kilkoma dniami spryskałam mszyce... A że płatki już zerwane, więc postawiłam w pokoju. Pachą cudnie :D
-
kurcze - miałam mszyce opryskać; dzięki za przypominajkę; tylko na suchszą pogodę poczekam ;)
Pil, meczu nie widziałam, ale wynik ucieszył niezmiernie :)
-
taa a wieczorem szczypiory dołożyli, dwa super horrorki :D
-
CZY KTOŚ MA ZNAJOMYCH W PORTUGALII W OKOLICACH LIZBONY????
-
niestety nie
-
akurat tam - już nie, przenieśli się... a co?
-
Szukamy dojścia do jakichś tubylców/tambylców, bo w okolicy miejscowości Cova do Vapor, doszło do kradzieży. To byli aktorzy, którym ukradziono rekwizyty. Nie wszystkie mogą być odtworzone, więc zależy bardzo na tym aby je odnaleźć.
-
ups... kiepsko... :(
-
Lulu, a miejscowa policja ??? Zwykli tambylcy zdecydowanie mniej możliwości mają niż C:-)
A złodziejaszek, wziął co wartościowsze, a reszty się pozbył, by do niego nie dotrzeć :(
-
Szukamy dojścia do jakichś tubylców/tambylców, bo w okolicy miejscowości Cova do Vapor, doszło do kradzieży. To byli aktorzy, którym ukradziono rekwizyty. Nie wszystkie mogą być odtworzone, więc zależy bardzo na tym aby je odnaleźć.
W podobno CIEMNYM średniowieczu układ był dość prosty = za próbę/nieskuteczne_kradziejstwo/kradziejstwo_rzepy_ze_straganu itp... znamie wypalane w różnych = SYMBOL MIASTA :D, ale widocznych na twarzy kradzieja miejscach;
za okradzenie kupca/mieszczanina/mistrza_cechowego a zwłaszcza za zabór tajemnic/NARZĘDZI - ku uciesze gawiedzi publiczne obcięcie dłoni [z natychmiastowym ...HUMANITARNYM jednak... przyżeganiem rany... ;p];
za dowolny zamach na szlachcica = publiczna dłuuuuuga egzekucja z katem sprowadzonym na tę okazję nawet z daleka....... ;p
...to spowodowało rozwój gildii złodziejskich i żebraczych, banków, towarzystw ubezpieczeniowych itpd. [kogo okraść, postraszyć, podpalić - kiedy i za ile? = ............ i tak do dziś ;p]
-
obcięcie dłoni [z natychmiastowym ...HUMANITARNYM jednak... przyżeganiem rany... ;p];
humanitarnie, fakt C:-)
-
Okazało się, że policja portugalska, przypadkiem ale jednak, odzyskała to co dla artysty było najważniejsze, rekwizyty. Były manewry/ćwiczenia i ćwiczące odziały odnalazły w lesie skrzynkę, zajrzeli, zobaczyli adres na faceebooka, weszli i przeczytali ogłoszenie o zgubie. Troszkę zniszczeń jest, ale ogólnie artysta zadowolony. Stracił dokumenty, elektronikę, spore honorarium za występy, ale rekwizyty, to praca ostatnich 15 lat.
-
cieszy ta wiadomość bo bez rekwizytów ani dudu :)
-
znaczy ten fb to jednak przydatny jest ;)
-
Nooo
-
Okazało się, że policja portugalska, przypadkiem ale jednak, odzyskała to co dla artysty było najważniejsze, rekwizyty. [...] ale rekwizyty, to praca ostatnich 15 lat.
Małe_a_cieszy
I się zmarnuje rozgrzane żelazo z logo amazonek - gdzie byście mu wypaliły? ;)
-
lulu ja jutro jadę swoim autkiem, muszę szybciej do domu :(
-
A gdzie jutro się wybierasz, bo ja to tylko do pracy, jutro piątek.
-
lulu za szybko widać żyję no fakt to siedzę w domu :(
-
moje drogie Siostry od piersi,
dzisiaj jest Dzień Przyjaciela (tak mówili rano w tv)
z tej okazji życzę Wam wszystkiego dobrego, duuużo zdrowia, radości i wszelkiej pomyślności!
:-* :-* :-*
-
Dziękuje Becia :) i dla wszystkich wszystkiego dobrego.
-
Tak, dziś Dzień Przyjaciela :) Wirtualnie Wam podarowuję - 🌼🌞🌴🌷🐆💐🐄🐞🐢🐒🐼🐘🐯💝👻📼📷⏰💰📚🎨🎹🏊🍕🍡🍇🍓 każdy bierze to co lubi 😊
-
toś nam podarowała tych kwadracików cale mnóstwo
no se wezmę jeden
wiem wiem, tak wychodzą z tel ;)
-
bo to są pudełeczka z prezentami, każdy dostał to, na co czekał,
teraz tylko musi odpakować :D
PRZYJACIEL to duże i ciężkie gatunkowo słowo - nie nadużywam go,
moja choroba, a potem choroba nie moja - zweryfikowały pewne przyjaźnie, takie ważne i mocne - ciągle jakoś przerabiam to w głowie, choć niezbyt intensywnie, ale nadal mnie to mocno dziwi...
a w tym pięknym dniu życzę Wam prawdziwych przyjaciół! choćby jednego :D
-
Z ust mi powyższe wyjęłaś, mag, choćby jednego, ale prawdziwego ;)
-
PRZYJACIEL to duże i ciężkie gatunkowo słowo - nie nadużywam go, :D
dla mnie też
Miałam kiedyś fazę_marzenie_cel_zadanie, że na swoją 50-tkę napiszę książkę o przyjaźni. Nie napisałam. Ale może kiedyś napiszę ;)
Jeśli miałabym wymienić jedną jedyną rzecz, która w życiu mi wyszła tak na 100% to byliby to moi przyjaciele, a szczególnie jeden przyjaciel; a bardziej szczegółowo - przyjaciółka. Bez niej moje życie było inne, jakby bardziej puste; myślę, że we mnie coś by nie mogło się rozwinąć... I wiem, że to jest zależność obustronna. To niezwykły dar, ale i zobowiązanie. Prawie tak samo jak miłość.
-
wiem, że to banał , ale chyba najprawdziwsze stwierdzenie jakie znam
"prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie"
często mówimy o kimś przyjaciel, ale czy on na pewno jest prawdziwym przyjacielem ...... takim na dobre i na złe
takim, któremu się chce dupę ruszyć w nocy i jechać na drugi koniec miasta, żeby podać tabletki; takim, który zadzwoni i pocieszy wtedy gdy trzeba (wiecie tak intuicyjnie wie, że to ten moment); takim, który wsiada w pociąg/autobus i przyjeżdża, bo tego wymaga chwila; takim, który odbierze telefon w każdej chwili; takim, który opierdzieli i postawi do pionu gdy trzeba.
Jestem szczęściarą :) mam przyjaciół :)
a teraz toast ;) tadam ........... dziękuję :-*
o przyjaźni śpiewało wielu muzyków, choćby wspomnieć tych rockowych: Lesz Zepelin "Friends", Queen " Youre My Best Friend", Red Hot Chili Peppers "My Friends" (sory za błędy, kiepska jestem w ingliszu)
i nie byłabym sobą, gdybym nie wrzuciła ............ ;)
https://www.youtube.com/watch?v=u6mLlzGCbt4
dwójka moich przyjaciół została już tylko w moim sercu .......................
-
https://www.youtube.com/watch?v=u6mLlzGCbt4...
i tym sposobem pojawiła się tu Dani... "ta od rudego kota"... Niezwykła. Obecna. Przytomna. Jedyna taka... Brakuje mi jej bardzo.
-
taka prawdziwa, od serca, przyjaciółka ponad_czasowa
przytuliła, pogłaskała po główce, wysłuchała, łezkę otarła, ale i opierdoliła kiedy trzeba było .........
bardzo mi jej brakuje .....................
rozmów do białego rana, opowieści, pytań ........... a najbardziej takiej zwykłej troski o drugiego człowieka .......
-
o tak Tojka przyjaciół prawdziwych poznaje się w biedzie :),
ale są też takie przyjaźnie które połączyły jakieś przejścia ,doświadczenia i to nie są takie przyjaźnie na co dzień z tą osobą/osobami ale jest moc ,jest przyciąganie,są emocje :),
o tak Dani miała to coś ,to że słuchała ,miała dystans ale i miała wyczucie ,
mam przyjaciółkę od 37 lat ta samą na dobre i złe :D,ale też mam przyjaciela -mężczyznę i tylko przyjaciela /bez podtekstu/ ztx
-
noooo warszawianki i insze okoliczne dziołchy, trza biec ratować Trójkę ;)
http://wyborcza.pl/1,75398,20213688,sluchacze-radiowej-trojki-maja-dosc.html#BoxGWImg
-
noooo warszawianki
... na emigracji jestem...
Wewnętrznej.
Nie wierzę, że manifestacje cokolwiek zmienią. Na ten moment jestem w fazie - łopatką zakopuję swój żal; głęboko, coby nie wypełzł...
-
czy ktoś widział na forum sałatkę ze szpinaku i truskawek?
bo pamiętam, że ser śmierdzący - a sos?
gości jutro w lesie mam 8)
-
widzieć, nie widziałam, ale żarłam dziś sałatkę: szpinak, rukola, pomidorki, truskaweczki, cebula, kozi ser. Ja to zalałam sosem z oliwy, octu winnego, miodu, soli i bazylii. ociupinkę musztardy jeszcze wrzuciłam do tego sosu. Pyszne toto było :) Chyba że ten sos jakowyś specjalny ma być, to nie wiem...
-
wystarczy, że będzie pyszny - dzięki :D
-
a może wystarczy ocet balsamiczny, jak w tej z rukolą:
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=375.0
-
ocet balsamiczny był na 100%, bo wtedy (jak zapodano przepis na ową sałatkę) pierwszy raz kupiłam coś o czym nie miałam pojęcia - ocet balsamiczny,.
nooo dobrze żeś mag przypomniała o owym smakołyku ; szpinak jest, truskawy sa, ocet jest = będzie sałatka , ino jutro, bom dzisiaj padnięta na ryja (to wyższy stopień niż pyszczydło) ;)
-
jeszcze tam był ser pleśniowy, taki trójkącik z niebieską lub zieloną pleśnią
-
chyba albo kozi albo pleśniak ::)
słucham podpowiadajek, bo jutro ogrodowe przyjęcie wydaję; a robić mi się nie chce, oj_nie_chce :'(
bym wyciągnęła się na leżaku z winem i nogami na stole - ofkors w pozycji zdobywcy :P
-
ja robię bez sera zez pleśnią, bo nie lubię serów, ż a d n y c h
noooo chyba, że zasiadam z wybitnym amazonkowym towarzystwem przy jakimsik winku przepysznym :) wtedy mogiem leciutko serem przegryźć ;)
-
agawo, zrób sałatkę ziemniaczaną z jabłkiem z jadłonomii,
ja zamierzam, też mam jutro gości,
ponoć pyszna - amadowi już sprzedałam pomysł i się oblizywał
-
oki, dzięki, idę szukać
-
To Twoja sałatka
http://amazonki.net/dyskusje/read.php?190,111005 (http://amazonki.net/dyskusje/read.php?190,111005)
-
a to mnie zadziwiłaś lulu! widziałaś datę? 7 czerwca 2012!!!!!!!!!!!!
z przyjemnością poczytałam posty pod przepisem 8)
a jednak feta - nie pleśniak... zryty beret
dzięki :-*
-
widziałaś datę? 7 czerwca 2012!!!!!!!!!!!
i czy aby Euro też wtedy nie było ???
.....
sprawdziłam - było - 8. czerwca był mecz otwarcia
-
życie kołem się toczy ;D
-
było_było Euro
przecież Perła jadła sałatkę, piła wino i oglądała mecz - pamiętam :)
a u mnie trwał wtedy remont - wymieniałam drzwi i remontowałam kuchnie
i przez to Euro remont zamiast 2-3 tygodnie trwał 2 miesiące ::((
-
Hmmm...
Ja wtedy upiekłem ciasto biało-czerwone. Może w niedziele podbiorę żonie truskawek i też upiekę?
Brawo Rumunia!, dali czadu, postraszyli b. ostro w meczu_otwarcia się nie bojąc ani gospodarzy ani trybun. Bramka Francji w ost. min. fakt: PRZEPIĘKNA - ale szkoda Rumunów...;-) [bo ja zawsze słabszym kibicuję, o ile nie gra Polska = się znaczy ten... - Nie no, wszystko się zgadza, zawsze słabszym ;-P :D]
Raklam multum, co jedna to durniejsza i Lewandowski się wylewa z prawie każdej (a niech ma! zapracował se). Spodobała mi się jedna_jedyna - LOTOS'u - ta o szczęśliwych sznurówkach. Wg mnie jest rewelacyjna bo: trafia do dzieci, facetów i nawet kobiet; wzrusza; inspiruje smarkaterię i proponuje 'dorosłym' zastosowania tych (debilnych niby, nie? ;) ) sznurówek. Marketingowo super - wg mnie ;-)
-
Ze mnie żaden kibic, ale tak mniej więcej 2/3 meczu obejrzałam, w tym wszystkie bramki. Stawiałam na taki wynik (szkoda, ze nie poszłam do zakładów jakowyś) ale widząc dobrą grę Rumunów, to wolałam nie mieć racji. Tyle ładnych podań, a że głowy im nie odpadły to chyba cud ;)
-
no i właśnie... to jest jedna_jedyna chwila (co dwa lata), kiedy żałuję, że nie mam telewizora...
jutro obowiązkowo z domu wybywam (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flaga.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
Metko, a dziecka nie wołają o bajki ???
U moich dzieci telewizor włączany jest zwykle na bajki (filmy dla dzieci, które zwykle się wcześniej nagra, by wiedzieć, co włączyć) mecze ważne, fakty i ew. b. rzadko jakiś konkretny film. U mnie niestety leci ta tuba niemalże non stop. Musze się tego koniecznie oduczyć :(
Dobrze, ze się odezwałaś, bo ostatnio coś mało Cię tutaj Metuś. Jak zdrówko :-* ???
-
Dana moi tez nie mają TV , ale mały bajki zna z kompa!
-
Komp ma mały ekran, chyba, ze go podłączają do TV
Wśród znajomych dzieci, coraz częściej słyszę, że nie mają TV, może era TV przemija.
W dzieciństwie nie miałam, kupiliśmy bodajże, gdy skończyłam LO, ale dokładnie nie pamiętam. Za to na studiach w salce TV, do dziś pamiętam, jak emocjonowaliśmy się, oglądaniem wyścigu pokoju. Tłok był tam taki, że wszyscy na stojąco.
Kolorowy telewizor tez późno kupiliśmy, bodajże w 90-tym roku. Niewiele w nim było
Teraz przez te głupie reklamy odechciewa się oglądania
-
u mnie w domu TV stoi (a nawet dwa podłączone, a dwa niepodłączone w kotłowni), ten najnowszy i najwiekszy słuzy jako monitor, bo programów telewizyjnych nie oglądamy od jakichś 2-3 lat. Nie lubię jak ktoś coś mi narzuca. W necie wybieram sama co oglądać. Moje dzieci juz duże, ale młodsza córka raczej bazowała na bajkach z kaset video niz z tivika. Dzieciaczki /wnuki/ moich znajomych ogladaja w necie (podobnie jak Amorka wnuk).
Co do małego komputerowego monitora - Dano, młodzi rodzice podłączają kompa pod TV , albo kupują monitory ok. min.21 cali.
-
Metko, a dziecka nie wołają o bajki ???
U moich dzieci telewizor włączany jest zwykle na bajki (filmy dla dzieci, które zwykle się wcześniej nagra, by wiedzieć, co włączyć) mecze ważne, fakty i ew. b. rzadko jakiś konkretny film. U mnie niestety leci ta tuba niemalże non stop. Musze się tego koniecznie oduczyć :(
Dobrze, ze się odezwałaś, bo ostatnio coś mało Cię tutaj Metuś. Jak zdrówko :-* ???
dzięki, Dano, jakoś dycham ;)
nie, meciątka nie wołają (no, dziś akurat chciały Króla Juliana oglądać, ale to wyjątkowo). o tym, że nie będziemy mieć tv zdecydowaliśmy jeszcze przed ślubem. co prawda początkowe plany były takie, że kupimy jak dzieci pójdą do szkoły. teraz ta chwila nadeszła, a nam się dalej nie śpieszy ;) szkoda mi kasy, teraz ceny są kosmiczne plus abonament co miesiąc. za te pieniądze wolałabym porządnego robota kuchennego. albo do nadmorza pojechać.
-
To czekam, abyś dychała pełną piersią, nie tylko jakoś :-*
-
Ja miałam okazję widzieć dzieciaka, który w domu niema tv, bo rodzice tak zdecydowali. Byliśmy w lokalu i tam był włączony tv, ten dzieciak chłonął wszystko, łącznie z idiotycznymi reklamami. Sądzę, że trudno mu będzie wytłumaczyć kolegom brak tv w domu. Jednak zdecydowana większość ma te skrzyneczki w domu i korzysta z nich.
-
ja niestety też widziałam takie dzieci. i to mające w domu tv ::) nie wiem od czego to zależy
-
i co tam dziewczynki :) oglądacie meczyk ???
ja sobie rislinga nalałam coby toastem naszych chłopaków wspomóc
(meczu nie oglądam - wystarczy, że sąsiedzi oglądają przy otwartych oknach ;) )
he_he, właśnie gdziesik doczytałam : "jeszcze nigdy nie wygraliśmy meczu na Euro" xhc
-
Tojka nie zapeszaj ;D
'Leczę' sie dzisiaj piwem po wczorajszej imprezie ::)
-
Ładnie grają - nie trzeba zapeszać :)
Właśnie od mamy wróciłam, lody sobie i facetom nałożyłam - wspomagamy, jak potrafimy ;D
-
ztx
jeeeesttt ztx
-
ztx
jeeeesttt ztx
nareszcie ileż można się denerwować ztx
-
jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeest - usłyszalam przez okno
no to ztx
i jeszcze jeden i jeszcze .............. ;)
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flaga.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
i co Parabola, nie zapeszyłam ;) w y g r a l i ś m y
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flagapolska.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flagapolska.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flagapolska.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flagapolska.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flagapolska.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flagapolska.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/) (http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flagapolska.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
:0ulan: :0ulan: :0ulan:
no nie, ale ale do ostatniej sekundy cisnienie mi skakało !!
Ostatnie mecze to w B bedziemy kibicowac :oklaski:
nooo bedzie się działo ztx
-
Amor niech przećwiczy włączanie TV ;D
-
Ale emocje!! W ostatnich minutach było niebezpiecznie
-
Emocje to u nas były PRZED meczem ;D, jak gdzieś tak po 16.30 wcięło w całej wsi prąd xhc
Hehe, telefony się urywały i serdecznie współczuję pracownikom energetyki ::((
Włączyli tuż przed hymnami O0
-
się pospieszyli ;) wiedzieli czym im grozi zbez_prądzie ;)
-
b. badzo się bałem tego meczu - żone zabrałem na oglądanie 'nowej zmywarki'... puff. I tak zostało 3 godziny... JESZCZE
I mecz wreszcie. I coś tam na kompie robiłem zerkając...
Osiedle całe zaryczało wraz ze mną - choć nadal dupa_ze_mnie_kibic.
[za zaoszczędzone na gadżetach_kibica ...powstrzymałem byłem odruch :D - nabyłem drogą zakupu wentylator dla juniora na działkę]
-
no i super wygraliśmy ztx,to jest dobry początek ,niestety nie oglądałam ale słyszałam,delikatnie uczciłam Lechem mojito ,teraz Niemcy-Ukraina ,blondyni prowadzą :)
-
Kibicowałam z przekonaniem na zwycięstwo. Typowałam 3 :1, ale i to dobre. Gra, jak na to, co dotychczas pokazali super. Sporo trafnych podań.
-
A ja byłam w strefie kibica, u bratanicy strefa była. Dzieciaki i bratanica pomalowani, ją z trąbką, taką jak na marszach mają. Oj było głośno. Dobrze, że domku mieszkają, a sąsiedzi w słusznej odległości.
Dana prezent od Ciebie sprawdza się na 100%.
-
najlepsza była Kapustka ;)
-
Amor niech przećwiczy włączanie TV ;D
eee tam damy radę ztx
-
a moje dziecko małe w płacz, i mówi,, mamusiu, chyba komuś krowę kradną bo tak muczy, ze ja spać nie mogę " xhc ,a ja na to,że Polska mecz wygrała i kibice w trąbki dmuchają xhc. Nie wiem skąd pomysł z krową, bo u nas całkiem bezkrowia wieś haha xhc
-
xhc
-
Lulu cieszę się, że się przydał ztx
-
ztx ztx. Ja tak kibicowałam, że jak mi mały butelką przywalił to aż mi powieka dolna pękła i oko krwią zalało :)). Zwycięstwo zawsze niesie ofiary, w tym wypadku ofiary losu. Ale potem przyszła sąsiadka drinka zrobiłam a ja kieliszeczek winka opróżniłam, za Polaków i Polskę :oklaski:
-
osz, Ty ofiaro !!!. NIc to, do wesela się zagoi, ważne że krew poleciała to siniaka nie będzie :). Ja kiedyś od Juli dostałam z bani pod oko, to mi się zrobił krwiak jak śliwka, a w kolejnych dniach wyglądałam jak by mi chłop ciężki łomot spuścił, miałam czarno- fioletowy wylew na pół twarzy, dramat normalnie :)
-
Oko spuchnięte i puchnie nadal, jutro w pracy powiem, że jest przemoc w rodzinie ::((. Teraz leże z lodem na pysku i piszę.
-
Bidula ???
-
najlepsza była Kapustka ;)
się mi skojarzyło ;D
(https://scontent-cdg2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13346587_10206626736245777_4542307248221757531_n.jpg?oh=af8f3b45a24e0d4aa90bc749df55a5c2&oe=5804955D)
Mecz bardzo, bardzo. Chyba po raz pierwszy widziałam, jak polska drużyna gra jak drużyna, nie jak zbiorowisko biegaczy_kopaczy ;)
A Kapustka - dla mnie odkrycie sezonu :oklaski:
I co? Powiadacie, że blondyni wygrywają? bo mi się nie chce już szukać po necie...
***
Ewa - okłady rób. I dobrą opowieść sobie przygotuj: mąż za zły obiad etcetera ;) Bo w butelkę i tak nikt nie uwierzy ;)
-
no wygrywają blondyni ,koncówka już meczu
-
jedni i drudzy raczej blondi ;)
rozumiem, że Niemcy?
-
no tak Niemcy 2*0 w ostatniej minucie strzelili ,a bo Ty agawa nie była w B jak kibicowałyśmy na kolanach brunetom a Dana blondynom ;D
-
ano nie byłam...
-
Fakt, kibicowałam Niemcom, ale żeby blondynom, to nie pamiętam ;)
Ale za to pamiętam, że śmiechu z tego kibicowania było co nie miara ztx
ano nie byłam...
i żałuj :P ;)
-
Agawa to ostatnio była_była ze psem na przebieżce [terozki zapewno tyż] ..i dała chłopu obyrknąć se mecz?
Kibicowanie blondynom przezx tlenione blondynki?..
-
ojtamojtam ;D
czasem se_lukne :P jak nasi grajom >:D
zez psem właśnie byłam; musiałam go obudzić i w kieszeń wziąć kawałek kiełbasy coby zechciał, bo spał jak suseł - pewnie tak go mecz zmęczył ;D
-
[...] zez psem właśnie byłam; musiałam go obudzić i w kieszeń wziąć kawałek kiełbasy coby zechciał, bo spał jak suseł - pewnie tak go mecz zmęczył ;D[/i][/size][/color]
szkoła nas zapytała czy junior może wziąć udzial z psami z dogoterapii - ODPIS: owszem!, ale proszę pilnować karmy psów - junior te_groszki wyjada psiakom xhc
...;)
-
Pilocie nasz kochany :-*
wszystkiego najlepszego, najzdrowszego i najsmaczniejszego :)
obyś tu z nami wytrzymał jeszcze przez długie lata ;)
oby Ci się chciało rozmawiać o niczym, a jednak o bardzo ważnym ;)
kfiotka urodzinowego przynoszę (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0vishenka_33.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
-
O! To ja całuska :-* Abo i dwa :-* :-* :D
-
Pilocie, wszystkiego dobrego i pomyślnego!
i, tak jak mówi Tojka, pisz w "... o niczym" o bele_czym, choćby i o historii, a w wiadomym wątku politycznym o czym tylko chcesz 8) ;)
-
To tu też napiszę, Pilocie 100 lat 💐🎂🍸🎁
-
A dziękuję :-)
Jubel obchodzę już drugi dzień ... - a właściwie objeżdzam ...z juniorem po lekarzach. Zwariować można, trza mieć zdrowie żeby chorować ;p
-
Pilocie, najlepsze życzenia - tego czego sobie zażyczysz :)
-
No jak pilot, to wysokich lotów życzę.
-
PIlocie - czego sobie tylko życzysz, nie się spełnia !! :)
-
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13434832_476942532505126_6590304190368566034_n.jpg?oh=ed6e720c4d091b8457c5cbefdf42408a&oe=57C8945D)
Bo dziś się dowiedziałam, że zakończenie roku szkolnego się zbliża :) Kochane nasze Panie Nauczycielki - jak się macie ???
-
czas na odpoczynek xhc
-
Przed moim domem zmieniają pokrywę chodnika. Panowie w pomarańczowych ubrankach i kaskach kręcą się przy oknie. Jeden przysiadł oparty o parapet... I naszła mnie taka myśl: całkiem nieźle pasują do wystroju pokoju... ;-)
-
w pomarańczowych dodatkach i w moim pokoju by się wpasowali ;D
-
xhc O jak miło, lubimy zbliżone klimaty :D
-
Kochane nasze Panie Nauczycielki - jak się macie ???
*ujowo :-X
-
a dlaczego ;)
przecież zbliżają się wakacje :)
-
czeba najpierw do nich dotrwać :0ulan:
na razie to rzygam papierami i przygotowaniami do uroczystego pożegnania absolwentów - moich uczniów
-
Czasy takie,że dobrze czujący się i nie zestresowani nauczyciele o tej porze roku to wyjątki. Należę do nich chwilowo (ale tylko dlatego, że nie pracuję ;D )
-
przerywnik 2 [bo mecz, TEN?]
- ruscy kibole na EURO
Rosja sowiecka, ani postsowiecka NIGDY NIKOGO nie napadła!..wszechświatowy pokój wojną na bagnetach niosąc (wpisany w godło, hymn, pieśni, regulaminy, szkoły, umysły...)
Zwłaszcza zdradziecko, znienackiem_przedświtowym. Nieee nooo, weź...
ZAWSZE była to WYŁĄCZNIE odpowiedź na prośbę o poniesienie bratniej pomocy (wystosowanej przez główny sowiet zajmowanego właśnie kraju, który jeszcze na Kremlu się kompletował właśnie ;p), ochrona ludności (vide '39) lub ZDECYDOWANA odpowiedź Krasnoj Armii NA PROWOKACJĘ (zawsze prowokacja następowała dokładnie naprzeciw skoncentrowanych radzieckich dywizji w stanie pełnej gotowości bojowej.., obok wiatr hula a prowokacja DOKŁADNIE TU! :D No popatrz jaki kolejny przypadek!)
Na zapleczu działały odpowiednie grupy bojowe, które w odpowiednim momencie robiły BIG_KUKU, to ofifista...
Ale! na zapleczu i to dużo wcześniej działały inne grupy, wyjmowano teczki, fotki i ...np. media nadawały to co, jak dziś mówią "i tak ciemny lud kupi", dyplomaci nagle wypowiadali się wbrew linii polityki lansowanej od lat, politycy zmieniali poglądy o 180 st. (to akurat nie nowina dziś - ale w latach '30 jednak szok)
Mit angielskiego_kibola zapadł w pamięć wszystkim i wszędzie.
Dziś totalnie nieaktualny. Barierki na stadionie jak w parku dla dzieciaków - I NIKT ich nie śmie przekroczyć! ...co innego na ulicy, dzielni czy wyjeździe DO KRAKOWA :D Ale to i tak brzuchacze skupieni bardziej na piwsku a nie na zadymie, ale jeśli ich odpowiednio dźgnąć - to brytyjski lew się ooooobudzi?
Obstawili Francuzi lotniska - a ONI przyjechali pociągami :D ["a wiosna przyszła piechotą" opffff....]
Zorganizowani, znający języki, trzeźwi_jak_nie_Ruscy, z pałkami teleskopowymi i kastetami_z_komórek w kieszeniach, zwiadem i działaniem wypadowym odwracającym uwagę i kierującym telefonicznym tłokiem interwencje w inne miejsca, i kompletem koszulek angolskich coby ich zmylić i od tyłu zaatakować! Atak, błyskawiczny odskok i rozproszenie...
Wzorowa akcja!
Kto tak działa? Kibole w obcym dalekim kraju? ;p
Sporo może ludzi znam, żeby do Francji się wybrać mogą ...ale w celu napierdalania się bezsensownego?
I ofifista ...ZOSTALI SPROWOKOWANI :D - jw ;p
W Niemczech już_kiedyś 'powołanonałono' z Polską specjalny zespół na szczeblu międzyresortowym d/s kiboli, patrole wspólne wystawiono = ...i polscy kibice okazali się najlepsi! najgrzeczniejsi!; "W Polsce nas natychmiast policja separowała i nas rozdzielano..."(ruski kibic z 2012); francuska policja pacyfikująca strajki zgłupła_była... trzech ruskich złapała po zadymie, po trzech dniach... jakiś...; atakowanie autobusu z ruskimi to JUŻ przeszło do historii... Ale mecz "czerwony" bo polscy kibice..? ;p
Aż się trzeba zapytać: PRZYPADEK? ;)
A referendum w GB za parę dni...
[QUI BONO?]
Aż się trzeba zapytać poważniej: PRZYPADEK? ;)
Co ruskie jeszcze zrobią?
;p
koniec przerywnika 2...
[polskaaaa - biało-czerwoniiiii! COŚ MI SIĘ STAŁO BYŁO? xhc]
-
merci (tak po francusku - na czasie :P) za przerywnik :)
POLSKA!!! Biało - czerwoni!
-
...i tak na czas MECZU dla Pań: "Potop Redivivus" [ np. https://www.youtube.com/watch?v=uzbi0InmChI ]
nie 'stary Potop' na który mama mnie przemyciła i szczena mi opadła (bo ilu 6-latków przeczytało Trylogię ze zrozumieniem jakimkolwiem ? ;p) - tylko nie dość że cyfrowo odnowiona ale i reżysersko=SKRÓCONA znacznie wersja. Warrrrto...
[krytyk krytyczny: "myślałem, że Potop znam na pamięć, ale po zobaczeniu "Potop Redivivus" ...nie zauważyłem różnicy z pierwowzorem a dużo WCZEŚNIEJ z kina wyszedłem - dziwne..."]
Dla leniwych zawsze Kaczmarski ;)
https://www.youtube.com/watch?v=mEVt6zLRCtg
i
[polskaaaa - biało-czerwoniiiii! COŚ MI SIĘ STAŁO BYŁO? xhc]
-
ja jednak zostanę przy Polskaaaa - biało-czerwoniiiii! i pifffku ;)
a w tzw międzyczasie diagnozę szkoły do projektu robię ::((
-
[polskaaaa - biało-czerwoniiiii! COŚ MI SIĘ STAŁO BYŁO? xhc]
noo Pil i teraz to jest przewodni temat coby sie nie popłakać :oklaski:
Polskaaa biało_czerwoniiii ztx ...
Reszta to pył i kurz |||
-
Ja zasiadam też przed TV z pifkiem i stawiam na remis 1:1 lub 2:2 co by emocji było więcej ;)
A zważywszy na magię cyfr (dziś w dacie trzy szóstki 16.06.16) to i zwycięstwo może pyknąć. U Niemców 6, to najgorszy stopień, u nas najlepszy >:D
Spytałam dziś wnuka (lat siedem) mieszkającego i urodzonego w Niemczech, komu będzie kibicował. Odpowiedź " no przecież, że Polakom" nie może się zawieść ;)
-
też z piwkiem właśnie zasiadłam
Dana, podoba mi się Twoja logika wywodu w sprawie naszego zwycięstwa :) Na wszelki wypadek jedynie kciuki zacisnę ;)
-
nie wiem ,nie będę wyniku zgadywać ,prognozować ,początek Niemców ale teraz nasze chłopaki rozkręcili się,
Irlandia nam troszku pomogła ,
ale emocje są ,
Polska Biało- Czerwoni :0ulan:
-
lulu, widziałam transparent "Twoich" i z "naszych" są jeszcze Wronki 8)
-
Dana nie będę komentować tych '6' :-\
Oby WNUK miał rację !!! .... :oklaski: ..... czekamy , musi się udać bxu
-
jw
i tennn
nadal?
...i tak na czas MECZU dla Pań: "Potop Redivivus" [ np. https://www.youtube.com/watch?v=uzbi0InmChI ]
?
;)
-
a mieli być "Krzyżacy" ??? ;D
-
ja tam chce Kapustke :0ulan:
5 minut no 6 ,brawo dla Pazdana :oklaski:
-
:oklaski: brawo chłopaki ,wyszliśmy z grupy ,remis na EURO z Mistrzem Świata to jest wynik ztxUFFFFFF
-
a ile to nerwów kosztowało! ::((
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flaga.gif)
-
Gra bez kompleksów :oklaski: :oklaski:
stawiałam 1:1, ale 0:0 też super :oklaski:
-
Piękny mecz.
Zremisowaliśmy z mistrzami świata, to nie byle pyle
-
"...to nie byle pyle"
:D
...i tyle!
;)
-
z Ukrainą, postawią kropkę nad i ,o tak nerwy były !!!!! ::((
-
Remis z Niemcami to WIELKI SUKCES.
Tak naprawdę to wszyscy się bali, że niemiecka_maszynka_do_wygrywania się po prostu nagle rozkręci i nas ... rozstrzela...;p
...ale stawiali na wygraną Polski - i mogło tak być!
...mogło być inaczej..?!
zupełnie
= jest świetnie! w tabeli
nieprawdaż?
tęż
wpis powyżej se przepadł był TU - ale za taki mecz - WARTO :D
[DOPIS: obok pisałem też trochę w deseń ten lub podobny.. ;p ]
-
a ile to nerwów kosztowało! ::((
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/2flaga.gif)
Oł jes ;D
-
proszę przełączyć na telewizorki na TVP1,fajny koncert i moje miasto z lotu ptaka
-
oglądam :)
już wcześniej w "koncertach..." przeczytałam i węzełek sobie zrobiłam co by pamiętać
-
na dobranoc:
https://youtu.be/BcL3jrrIqeM
-
Na Lubelszczyźnie trąba powietrzna. Kelu, jak u Ciebie ???
-
wcześniej tu i obok było trochę wpisów od nauczycieli i okolicy...
sprawa załatwiona przeca daaaawno ;p
https://www.youtube.com/watch?v=Pxj3WiR7Pvg
wiem, że tuż przed metą najtrudniej...
ale to już tylko kilka dni - i..? ;)
-
no i ten...
przerywnik 3 [bo mecz, TEN? ...znowuuu? ;)]
komuna nam wszystkim wdrukowała, że 2 RP to sanacja_wredna i wszelkie z nią związane ZŁOooo! Z definicji była BE. Nieprawda: ot, tylko jedną ustawą zaczęto likwidować np. analfbetyzm i wdrożono ujednolicanie języka (z rozpędu: prawa, administracji, norm, przepisów, rsgulaminów itd.) :D
Bo?
OBOWIĄZEK SZKOLNY!
I chłop se szybciutko przekalkulował, że Jątka lepiej rankiem niż do gęsi wysłać jednak do_szkół - nie dalej niż... no ile? [dziś dalej! bo dowożą ;p] Zdąży wieczorem jeszcze gęsi zagonić, lekcje odrobić i ochędożyć chudoby resztę... - albo przyjdzie zapłacić grzywnę taką, że ho-ho-hooo. Rach-ciach! I dzieciarnia duka literki, świat poznaje, ojcom przy świeczce Pismo Święte - te po babuni jeszcze - czyta zakurzone. I elementarz, i listy, i gazety... i ulotki różne takie o Polsce, myciu, dobrym rządzie [:D]. I Sienkiewicza...
Kolejny mit: Komuna nie mogła się doczepić do wyszkolenia przedwojennych polskich lotników, którzy uczyli aliantów jak się walczy (praktycznie)...
"Ci cholerni cudzoziemcy!" - jest kilka oficjalnych wersji tłumaczeń tego naprawdę solidnego filmiku - fajnie się je porównywa btw.;p - mi najbardziej (prócz książek i opracowań) podoba się chyba ta:
https://www.youtube.com/watch?v=JErvDeUKYPA
...przeniesienie Szkoły_Orląt nie wchodziło w rachubę, bo... ofifista :D Więc obśmiano hurtem lotnictwo 2RP jako takie, samoloty i całe przedwojenne wojsko - bohaterów wracających powojennie, hurtem do pierdla za szpiegostwo i kara śmierci, a co! a jak! Tyle, że ponad 170 niemieckich maszyn we wrzesniu'39 nie strąciło się same. Naloty na lotniska trafiały w puskę, bo WSZYSTKO zostało wzorowo alarmowo przebazowane na lotniska polowe! Pan Hrabia nagle owce i kozy zakupił, i miały chodzić tylko po TYM polu, i tu tylko trawę skubać ...i tyle, wielkopańskim wydziwianiom się nie nadziwisz pan, jak tam za lasem na łące przy rojstach trawa taka, że!.. - tak tajne, że do dziś ich szukają ;p - nie kóz i owiec, tylko lotnisk polowych/tymczasowych :D
...przedsięwzięcia, których rozmach działa do dziś: choćby Gdynia, COP, skradzione lub zakupione licencje z prawem ich samodzielnego rozwijania albo bez - i ich rozwijanie, potworny wysiłek całego narodu ("dziś odbyło się uroczyste wręczenie karabinu maszynowego zakupionego ze składek społeczeństwa dla NASZEGO pułku...") armia poborowa utrzymywana w pewnych aspektach na poziomie powyżej potrzeb obronności - jako element systemu EDUKACJI! A "chłop bez wojska to nie chłop!" = żony nie znajdzie... Tiaaa, plany śmiałe i zamaszyste do ...1955 roku - gospodarka planowa znowu zawiodła? ;)
koniec przerywnika 3 [bo mecz, TEN? znowu...]
[polskaaaa - biało-czerwoniiiii! COŚ MI SIĘ STAŁO BYŁO? xhc]
-
i jw. link ku_spokojności ;) w trakcie meczu..?
https://www.youtube.com/watch?v=JErvDeUKYPA
nasi w meczu ostatnim o honor wygrywali ZAWSZE, Ukraińcy są mentalnie podobni do nas, wiec...
ja się boję...
jak się KAZAKI wku..ą coby się pokazać zagranicznym klubom...
[i jw. do filmu - ....a Anglia ZNOWU nas zawiodła.... ;p]
-
nikt nie szaleje ,nikt się nie cieszy ztx :oklaski: Yes ,Yes :oklaski:,ale nerwy były ufffff
-
nie była to najlepsza piłka świata, ale grunt, że do przodu!
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/kibic.gif)
-
..bali się nasi barrdzo - ale dali radę! :D - reszta jw? ;) ...juz na wydechu ..;p
-
Nic sie nie stało! do 1/8 finału!!! Polacy NICcccccccccccccc się nie stałoooooooooooooo!! :D
-
Mieli dużo szczęścia i to nie w myśl powiedzenia, że szczęście sprzyja lepszym :-\
Brawa dla bramkarza i Błaszczykowskiego, a biedny Lewy był pokopany, ale się nie nabiegał, w ogóle wielu naszych snuło się, jakby mieli płacone za bycie na boisku, a nie za bieganie.
Żeby nie było, oczywiście cieszę się, ze przeszli, będą nadal emocje :)
-
Mieli dużo szczęścia i to nie w myśl powiedzenia, że szczęście sprzyja lepszym :-\
Brawa dla bramkarza i Błaszczykowskiego, a biedny Lewy był pokopany, ale się nie nabiegał, w ogóle wielu naszych snuło się, jakby mieli płacone za bycie na boisku, a nie za bieganie.
Żeby nie było, oczywiście cieszę się, ze przeszli, będą nadal emocje :)
No ale Lewy odwala tu max nadal roboty + jako kapitan, ściąga na siebie i daje się kopać, czego jeszcze od_niego? serii golów? ..po co? wynik tabelowy nie pasi? ;P
Dopis:
DanaPar - nie oglądaj więcej meczów!
-
Ten mecz zniosłam łagodniej. Super, że mamy tego gola :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
No pasi, pasi, ale chciałoby się widzieć ładne akcje ;)
-
Ładne akcje to są w lidze a na takich turniejach to bramki się liczą,kalkulacje ,
moim zdaniem Ukraina to nie zespół-chłopy koszący co napotkają po drodze ,nasi chłopcy nie pękli pokazali że w piłkę nożną umieją grać,przyszłość przed nimi,Błaszczykowski zadanie wykonał ,Milik asysta piękna ,
Fabiański i Pazdan,Krychowiak świetni,Lewandowski pilnowany i zahaczany na każdym kroku ,reszta zawodników plamy nie dała ,mamy awans mamy ztx ,brawa im się należą :oklaski:
-
JA TAM JESTEM ZADOWOLONY - ja nie czekałem na 5:0, ani na 1sze miejsce w grupie
WYSZLIŚMY
i tyle, i już .)
https://www.youtube.com/watch?v=QLiw6HxzlsE
pa ram pam pam...
-
nie oglądałam - byłam na basenie - ino słyszałam JEEEESSSTTTTTTTTT
fajnie_fajnie
-
nie była to najlepsza piłka świata, ale grunt, że do przodu!
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/kibic.gif)
jeszcze z 10 minut a pewnie byłby remis.Ogólnie wielkim kibicem piłki noznej nie jestem ale jak na razie 3 mecze i szału wielkiego nie widziałam w grze
-
jeszcze z 10 minut a pewnie byłby remis. Ogólnie wielkim kibicem piłki noznej nie jestem ale jak na razie 3 mecze i szału wielkiego nie widziałam w grze
żonata? mężu tego nie mów - pozdrów ... frajera/partnera
https://www.youtube.com/watch?v=QLiw6HxzlsE
-
Ja tam się może nie znam.. ;)
Ale wg mnie chłopaki grają świetnie.
Obrona doskonała. Atak też, a że nie zawsze się uda gola wbić? To chyba normalne.
I nie zgodzę się co do Lewego, byl tam gdzie był potrzebny. W naszym polu karnym i w ich.
O kopaniu go po nogach nie wspomnę, każdy by go chciał wyeliminować.
Moim osobistym odkryciem jest Pazdan, świetny.
W moim bloku chyba mało kibiców, za to ja chyba się darłam, że mnie większość sąsiadów słyszała, heh.
Żałuję, że nie mogłam sobie w większym gronie pokibicować.
-
Pilot nie męzata , ale pracuje z samymi facetami i jakos nie sprzeciwili sie moim słowm:) wrecz potwierdzili,ze wielkiej piłki jak na razie nie było. Bylismy po pracy więc juz szefowa nie byłam :)
-
Aa, bo zapomniałam dopisać.
Mecz był trudny (moim zdaniem) ze względu na to, że przeciwnicy grali o honor.
Na pewno baardzo im zależało chociażby na jednym punkcie.
-
Ukraina grała na luzie, bo nie mieli już nic do stracenia. Zobaczymy co bedzie w sobote :D tu juz tylko zwycięstwo. hahah pamietam jak byłam mala i ogladalam finał, tylko nie pamietam czy mundial czy Euro i grał Roberto Baggio i były karne i włosi przegrali. Jak ja plakałam :P
-
Pilot nie męzata , ale pracuje z samymi facetami i jakos nie sprzeciwili sie moim słowm:) wrecz potwierdzili,ze wielkiej piłki jak na razie nie było. Bylismy po pracy więc juz szefowa nie byłam :)
no pewnie - "już nie szefowa" //lol
rotfl gratis ;p
[btw - po co szefowa nadzoruje pracownikow po pracy w trakcie tak_waznego_meczu?? a nie moga se chlopaki sami tak? se po swojemu? :D ...]
i grał Roberto Baggio i były karne i włosi przegrali. Jak ja plakałam :P
koleżankom też się wyłącznie włoscy piłkarze podobali wtedy, a nie my - ech... ;p
...itd. ;p
POSZŁOOO???
RAZ PIERWSZY OD LAT ilu...?
odetkało dekielek?
no to się radować
;p
-
Ale wg mnie chłopaki grają świetnie.
Obrona doskonała. Atak też, a że nie zawsze się uda gola wbić? To chyba normalne.
I nie zgodzę się co do Lewego, byl tam gdzie był potrzebny. W naszym polu karnym i w ich.
O kopaniu go po nogach nie wspomnę, każdy by go chciał wyeliminować.
[..]
W moim bloku chyba mało kibiców, za to ja chyba się darłam, że mnie większość sąsiadów słyszała, heh.
Żałuję, że nie mogłam sobie w większym gronie pokibicować.
:)
-
ale jaką ładną teraz drabinkę mamy ,wiedzieli chłopcy co robią :),no to teraz punkty passe ale wygrane się liczą -dogrywki ,karne będą może :0ulan:
-
hahah pamietam jak byłam mala i ogladalam finał, tylko nie pamietam czy mundial czy Euro i grał Roberto Baggio i były karne i włosi przegrali. Jak ja plakałam :P
hehe, w tamtych czasach Roberto Baggio to był ulubieniec mojego brata. moim był Alessandro Nesta. też pamiętam te emocje xhc
-
ja to już wiele razy w różnych miejscach pisałem anegdotkę tę:
cz-b telewizor, walony co chwilę z plaskacza, poprawianie wtyczki anteny [niewiele w tym aspekcie się zmieniło było ;p - junior 'ppoprawia' dekoder a ja wtyczkę... ztx ], wyprawy na dach po_sąsiadów ją przestawiających, głośniki w oknach i "obraz z tivi a koment z radia' :D
PO LINII! PO LINII!
hmmm... po jakiej linii? czegoś nie wiem...
a to był włoch BONINI... xhc
może ten? https://pl.wikipedia.org/wiki/Massimo_Bonini
nie mam pojęcia! :D wypatrywałem linii... ;p
-
xhc
-
xhc
-
xhc
-
NADAL!
Przed meczem tom_razom ale i z okazyji BREXITu ... O!
Nadal jw?
Film NIEPOLSKI a fajny (a to niecodzienność) - a finał smutny.., bo
...nadchodzi taki dzień kiedy przydatni Polacy stają się najzwyczajniej zbędni.
Wystarczy do końca [można różne wersje tłumaczeń znaleźć - i to officjalnych różnych stacji - albo w oryginale i sie pośmiać z porównań :-)] zobaczyć.
https://www.youtube.com/watch?v=JErvDeUKYPA
nadal
:-)
-
Ten sam film, ciut inne tłumaczenie - niuansy niby, ALE!:
http://www.cda.pl/video/9749647
DOPISEK:
DO_DNA ;-)
:D
Wiecie skąd się wzięło było godło Dywizjonu 303?
pasy, gwiazdy itd. w tle - na tle skrzyżowanych kos?
Od AMERYKAŃSKICH pilotów w POLSKIEJ służbie w wojnie bolszewickiej 1920... = nie załapali się na pierwszą_światową, bo trudna droga rekrutacji była via Kanada itd. więc SPÓŹNIENI zameldowali się wprost Piłsudskiemu... i
i nawywijali tak sporo, że .. jw! :-)
http://lotniczapolska.pl/Kosciuszkowskie-godlo-wielka-tradycja,4698
-
Wszyscy gotowi?
Do boju Pooooooolska!!!!!!!!!
-
Wot_i _nacinajem_tłista! :D
Oby na luzie, skupionego luzu naszym życzę... ;p
I mogą se w najnudniejszym i najgorszym meczu tego turnieju wygrać 1:0 golem np. wreszcie_Lewandowskiego_? choćby ze spalonego, strzelonego ręką i zaliczonego jako samobójczy po odbiciu o nogę helweckiego obrońcy?
Mogą też w przepięknym stylu przegrać np. 4:5. Nawet w dogrywce czy w karnych (choć me serce może mi nie pozwolić tego doczekać ;p).
Obojętne.
Dlaczemu?
A dlatemu, bo plan WYKONANY = wyszli z grupy! WRESZCIE!
A marzenia, no cóż...
Są - na szczęście - nadal nieopodatkowane ;)
Btw - piwko źle się pije trzymając kciuki :D
I ciut zdziwiony, bom spodziewał się oryginału - ale w sumie fajnie, że piosenka tyle lat "żyje"...
https://www.youtube.com/watch?v=HVNbPz4YLp8
-
Uwaga!
Wszystko jw.
Ale wychodzę na sikufajkę...
Zawsze jak tak wychodzę to tracę gola - poczekam na naszych w natarciu...
;p
[pufff]
-
Błaaaaaaaaaszczykooooooowski!!llllllllllll
-
Mmmmm...
[że zacytuję Jaculę z podstawówki po spróbowaniu zawartości zakazanego barku rodziców: "Aaaa... bo mi się sama papura tak cieszy :D"]
Oby nie grali na utrzymanie_wyniku - reszta jw..;p
-
Parę fajnych akcji przepuszczonych, ale 1:0 w pierwszej połowie jest super.
Czekam na więcej :D
Brawo Kuba!!!!!!
-
Pil, ale zdążyłeś z sikufajki na gola?
-
[..] Brawo Kuba!!!!!!
Brawo!!!
Mi żal trochę Lewandosia - dwoi się i troi, jak dostaje piłkę to zaraz przy nim ze trzech - i świetnie wykonuje tę czarną_robotę.
W jakimś poprzednim meczu: Lewandoś zapieprza od pola karnego przeciwników pod własne [ktoś powinien zmierzyć czas], dogania i ..odbiera piłkę rozpędzonemu przeciwnikowi pomagając naszym obrońcom = b/k :D
tak się kaszle! ;p
-
Pil, ale zdążyłeś z sikufajki na gola?
Tzn. gola zobaczyłem
Ale w wyjściu na sikufaje tak żem się starał był... - "...jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce..." - że chyba obudziłem byłem prostatę_swą..? xhc
-
nie wymagajmy od chłopaków za wiele ,prowadzą na boisku i golami ,Kuba :oklaski:,no teraz pan szwajcar przesadził ,robi się ciekawie pod bramkami
-
nie wymagajmy od chłopaków za wiele ,prowadzą na boisku i golami ,Kuba :oklaski:,no teraz pan szwajcar przesadził ,robi się ciekawie pod bramkami
nie wymagam = jw? ;-)
"Wot_i _nacinajem_tłista! :D
Oby na luzie, skupionego luzu naszym życzę... ;p
I mogą se w najnudniejszym i najgorszym meczu tego turnieju wygrać 1:0 golem np. wreszcie_Lewandowskiego_? choćby ze spalonego, strzelonego ręką i zaliczonego jako samobójczy po odbiciu o nogę helweckiego obrońcy?
Mogą też w przepięknym stylu przegrać np. 4:5. Nawet w dogrywce czy w karnych (choć me serce może mi nie pozwolić tego doczekać ;p).
Obojętne.
Dlaczemu?
A dlatemu, bo plan WYKONANY = wyszli z grupy! WRESZCIE!
A marzenia, no cóż...
Są - na szczęście - nadal nieopodatkowane ;)
Btw - piwko źle się pije trzymając kciuki :D
I ciut zdziwiony, bom spodziewał się oryginału - ale w sumie fajnie, że piosenka tyle lat "żyje"...
https://www.youtube.com/watch?v=HVNbPz4YLp8
-
szczęście trzeba mieć ,ma lepszy :),ale nerwówka ,piwko będzie później tera gorąco nie tylko w powietrzu,jeszcze z 15 minut
-
ech...
i jw. :)
-
nic się nie stało ,12 minut przed nami albo ........
-
ulala...
dogrywka
opfff...
to ja
prorok złyyyy :D
?
-
Urwał nać
Cho!era
-
Pil, ale zdążyłeś z sikufajki na gola?
Tzn. gola zobaczyłem
Ale w wyjściu na sikufaje tak żem się starał był... - "...jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce..." - że chyba obudziłem byłem prostatę_swą..? xhc
xhc xhc
-
Ok, wiem, że łamię regulamin piszac post pod postem.
Ale emocje takie...
Dogrywka
-
Ok, wiem, że łamię regulamin piszac post pod postem.
Ale emocje takie...
Dogrywka
...kajaj się w pokorze?
DOGRYWKA!
-
zmęczenie materiału
-
tv ktoś przewidział karne i je mamy ,no kciuki na pokład ,do boju :0ulan:
-
Yyyy... wyszło na moje?
Ide pikawę podrasować
sikufają :D
[jw. - i tak już wygrali_swoje = luuuuuuzzz ;p]
-
POLSKA!!!!!!¡!!!!!!!!!!!!
Bialo czerwoni!!!!!!!!!!!!!!!!!!l
-
Pikności, pikności - mówię panu szanownemu!
Mieli ew. przegrać w karnych - a tu sam pan się patrz!
-
Eh, normalnie zawał prawie.. ;)
-
mamy ćwierćfinał :oklaski: ale się cieszę ,łzy szczęścia ztx ztx ztx ztx ztx
-
ztx ztx ztx :oklaski: :oklaski: chłopaki
Poziom podobny, ale wygrał lepszy
-
Brawo Fabiański - świetne interwencje!
Boruc tymczasem se na spox się przechadza jako 3-ci bramkarz reprezentacji.
I ma to w...
I nie lubiłem tego gostka zadufanego w sobie do czasu, kiedy tabloidy ROZTRĄBIŁYł pewną sytuację:
http://www.legia.net/wiadomosci,24397-boruc_obronil_polakow_przed_pijanymi_szkotami.html
-
Fabiański chapeau bas :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Błaszykowski mistrzunio !!!! :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Lewandowki nr1 :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Pazdan obrońca idzie na całość :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Turbo Groszek super, skund łod ma takie doładowanie :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Nawałka i jego sztab nie mam słów :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski:
a drużyna jest ,zaangażowanie ,waleczność to historia, to team ztx
na Marsylie :D :0ulan:
-
Borucowi bąbelki uderzyly do głowy.
A wiesz Pil, że on z mojego zadupia pochodzi?
Fabiański extra liga, Błaszczykowski mistrz, ale dla mnie nadal Pazdan jest debeściak.
-
Aż sam się prosi dowcip z EURO2012:
Chińczyk i Polak patrzą na kolumnę pojazdów ustrojonych we flagi itd.
Chińczyk: serce rośnie z dumy za mój naród, patrząc na te barwy.
Polak: ale to przecierz polskie barwy!
Chińczyk: zerknij na metki
-
Borucowi bąbelki uderzyly do głowy.
A wiesz Pil, że on z mojego zadupia pochodzi?
[...]
Boruc był dla mnie samosieodpychającym dupkiem - do jw?
Fajne więc zadupie takie, gdzie samotnie przeciwko napranym kilku szkotom startuje gostek, który ma w kontrakcie zapisane unikanie takich syt?
-
Niby żem nie zdążył był na rocznicę 22czerwca, kiedy to Alfi MUSIAŁ puknąć Soso.
Ale patrząc inaczej: rocznica to rocznica = apele, pieśni ..ludziska zwijają szturmówki, się rozchodzą ...i JUŻ:D
cz 2.
Demilirytatyzacycjacjazacja_cwana Nadrenii, anschluss Austrii, zajęcie Sudetów [Europa ma to gdzieś, Europa z Ameryką liże rany po Wielkiej Wojnie i woła o ...odwalenie_się!]
Pierwszy Lord Admiralicji idzie w odstawkę, Czerczil się więc skupia na cygarku i dobrej łyski, a Czemberlejn ogłasza światu, że MU pokój dostarczył właśnie... Świat się cieszy, Czerczil se dolewa - do pełna. I patrzy jak Alfi zagarnia po Sudetach z rozpędu całą Czechosłowację. Bezkarnie. Razem z zakładami Śkody, czołgami, uzbrojeniem, technologią, kopalniami, rudami i piwiarniami_lepszymi. Debilek wziął tylko czołgi, o reszcie sobie przypomniał za późno - choć NIBY te fabryki pracowały cały czas dla chwałę Rzeszy...
A Czechosłowacja CHCIAŁA się bronić!
Była gotowa wystawić milionową armię - najnowocześniej uzbrojoną wtedy - ale nie samotnie przeciw AH, który właśnie zabrał im Sudety przy poklasku i nacisku Europy...
A Europa: pa ram pam pam... (Polska też)
(Stalin zadeklarował wsparcie militarne i nawet miliony_ochotników... Echchychychy... pikuś_tylko_taki: nie miał granicy z Czechosłowacją (barrrrrdzo by chciał), więc mógł obiecać wszystko... - w ramach rozgrywki POPIERAJĄCEJ działania Adolfka ...w celu uzyskania granicy. Z nim ;p)
[btw. tzw. ZAOLZIE - grzany temat na podstawie bzdurnot powielanych.
Najkrócej: bolszewicy byli już pod Radzyminem (rok podawać?) a Warszawa zaraz miała paść, Zaolzie zostało więc zajęte nieelegancko przez południowych sąsiadów jako teren sporny od 1918. Skoro IIRP zaraz padnie - nawet to logiczne. Polska się na to ZGODZIŁA z nożem na gardle za cenę transportów, które miały dotrzeć przez Czechosłowację.
Transportów nie przepuszczono.
W 1938 Zaolzie zostało ODDANE za porozumieniem podobnym. Zwrotna sytuacja wymuszona - polskie ultimatum gdy Czechosłowacja miała nóż na gardle. Fakt, wredne i niepotrzebne. Z perspektywy czasu. Oddali.
Kropka.]
Hitler mial nadal rozpaczliwie MAŁO czołgów, z czego część NAWET bez armat ...choćby 20mm, tylko uzbrojonych w km... z pancerzem czołowym nawet wzmocnionym = max 15 mm, czyli chroniącym przed odłamkami :D i tak zostało = nawet na tamte czasy dość śmieszne uzbrojenie CZOŁGÓW, tak? [generałowie AH alarmowali!!!!!, ale na paradach w kółko przed kamerami jeździły czołgi z GRUBYMI-WIDOWISKOWYMI-NIESKUTECZNYMI krótkimi armatkami 37mm = I TAK TO FILMOWANO: kolumna za kolumną czołgów przed trybuną i w kółko, a każdy czołg ma GRUBĄ LUFĘ, bo to wyglądało WTEDY: i do kin, do kronik, przed filmami, i po (ludzie wtedy nie wychodzili 'na napisach')! :D ]... opff
Zaatakowanie Polski wierzącej w sojusze a mającej ponad 1800 km granicy dziwnie powyginanej, poszarpanej i z wysuniętymi cyplami (gotowce do zamknięcia 'kotła'), zwłaszcza po zajęciu Czechosłowacji to de facto: okrążenie [i nie wspominam tu o ZSSR ...JESZCZE!] było KONIECZNE by móc ruszyć na Francję.
Z zadaniem do obrony OKRĘŻNEJ, bo jak to inaczej w totalnym otoczeniu nazwać? ...i mającej trwać tylko kilka dni w boju armii w obronie "aż wkroczą sojusznicy?" [przy uczestniczeniu przy "Epitafiach Katyńskich" stary reżyser się chwalił jak WYMÓGŁ (po_polsku czyli wznosząc toasty polską wódką ;p) na swych francuskich rozmówcach daaaawno_kiedyś_taaamm - bo dziś to nie tajemnica - że odbyła się pewna konferencja stwierdzająca 12.09.1939, że Polski się nie bedzie JUŻ wspierać :D = "konferencja w abbeville' se wygooglać proszę - data! - jak nas sojusznicy ..wytentego ;). Wypierali/ją się nie tylko tego, przez dziesięciolecia, spox...]
...były plany "oddać WSZYSTKO, bronić symbolu czyli Stolicy jak długo się da... - po co? - i w walkach uporczywych obronnych pomalutku spieprzać nad naturalne do obrony widły rzek (nie w tę str. - ale to nic ;p) - tam wroga wyniszczyć lub troszkę może jeszcze choć osłabić... no a potem się cofać nad granicę Rumuńską" - i na logikę to był całkiem niezły plan ratujący WOJSKO, ale tylko wojsko...
Patrząc na mapę z 1939 sierpnia - szef sztabu oznajmił krótko: PANOWIE! DOSTANIEMY W DUPĘ! W JAKIEŚ DWA DNI.
i miał rację - teoretycznie :D :D
Dobra: były plany oddania Pomorza, Śląska, Wielkopolski, COP, Polesia, Wilna, Lwowa, nawet symbolicznej Warszawy i CAŁEJ RESZTY ..i okopaniu się na słynnym przedmurzu_bodaj_karpackim ...tak jakoś obok osławionych Zaleszczyk, skąd przy pomocy aliantów byśmy mieli Ojczyznę odbijać - ...dla dowolnego Polaka durnota :D Dla wojskowych też..
więc
..dłużej wytrwali - no tak, potrwało to troszkę duuużo dłużej niż kilka dni... [Ogłoszenie i ODWOŁANIE powszechnej mobilizacji na koniec sierpnia wprowadziło dodatkowy zamęt np. na dworcach, kart mobilizacyjnych nie wysyłano wtedy SMSem... - cios w plecy 17 września dopełnił dzieła]
ALE! ALE! ALE!... !!
11-15.09.1939 Adoffkowi się skończyło WSZYSTKO: paliwo, amunicja, bomby, resursy czołgów, samolotów, nielicznych samochodów, no i pasza tak dla koni jak i żołnierzy (bo "żołnierz na głodno będzie maszerował i walczył - koń nie" ;) ) - i Adoffek się zatrzymał tam gdzie dotarł, czyli całkiem daleko i boleśnie, ALLLEEE ...stoi..! ...no i?..
[ot i blietzkrieg cały niesłusznie przypisywany mu - właśnie spiermandolił się był...]
...a ze wschodu Polski, gdzie wszystkie magazyny i zaplecze całe, świeżo formowane pułki - dokładnie tam gdzie Adolfek zmierzały = piechoty per pedes marszem_forsownym, ale zwłaszcza zmotoryzowane, pancerne, kawaleryjskie/dragońskie ...nadciągały pomimo_wszystko, wbrew kolumnom uciekinierów, I MOCNO_WKURWIONE za bombardowanie cywilów i miast, pamiętając opowieści dziadów i ojców. Rrrrrwali do boju!
["Wojsko Polskie było kilkakrotnie mniej liczebne niż wojska niemieckie. Dodatkowo agresja ZSRR z armią liczącą 1,5 mln. żołnierzy przesądziła o klęsce II Rzeczpospolitej. Wojsko Polskie w dużej mierze składało się z jednostek poborowych, które sformowały się na kilka dni przed walkami lub już w czasie prowadzenia działań."
...i taka ocena pokutuje - ta akurat nawet łagodna...]
I po 17 również - bez rozkazu, bez przydziału za nauczycielem, za dziedzicem, za sędzią grodzkim - tyś oficer z '20 - mam broń, bolszewik wraca, prowadź!...
[straszny ich los spotkał - i często ci sami ich wydali, co w '20 - tym razem skuteczniej]
Od 01.09.1939 Adolfek monitował i wzywał Stalina codziennie ...CODZIENNIE!:
"NIE TAK SIĘ UMAWIALIŚMY! UDERZAJ! EJ!"
...i cisza :D
[wtedy już powinien był zatrybić Adolfek, nie? ;p Tak na logikę :D ]
MUSIAŁ?
I tak oto Adolfi się buja sam z podżeganiem świata pilnie zerkając w instrukcję pisaną przez pewnego Gruzina... (JEDYNA odp. Stalina = "nie jesteśmy jeszcze gotowi" = se Ty podpalaj świat, my tu buty doczyścimy, na twojego ambasadora w hollu popatrzymy i będziemy ci kibicować... :D )
... i ...
cisza
A tu Anglia i Francja wypowiadają wojnę Adolfiemu (śmieszną... ale Alfi się nie spodziewał i od 3 września gacie miał mokre = ruszył na Polskę a PLECY - te od zachodu - gołe! A przecież ruszył na KRNĄBRNĄ Polskę, żeby mieć bezpieczne (sic!) plecy przed ruszeniem na zachód ;-p
...GDYBANIE: gdyby Francja zamiast chowania się za słynną linią pchnęła ze swej najpotężniejszej_ówczesnej_lądowej__armii do ataku - NIE! jedynie PRZEMIEŚCIŁA w kilku miejscach granicy, kilku różnych - raptem tylko kilka dywizji o kilkaset metrów wieczorem 03.09.1939... mmmm!)
Josif zobaczył, że Adolfkowi pary brakło po wywołaniu wojny kontynentalnej [TO WAŻNE DO CDN.. ;-) bo: "niech się kapitaliści poróżnią, skłócą ze sobą i wyczerpią - a wtedy, w końcowej fazie, łatwiej będzie wkroczyć NAM" - cyt. z głowy z przemówień Stalina ;p] i zaraz będą nici z JEGO planu odnośnie Polski, czyli OSTATNIEJ przeszkody do zachodniej Jewropy i ZŁAPANIA PEŁNEGO KONTAKTU z Biednym_Adolfkiem_Naiwniakiem = nie ma Polski, mamy kontakt! O TO SZŁO ..debilku AH...ech ;p
..to i wkroczył "w obronie ludu pracującego Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy na trupie wrażej Polszy"...
[zdrowo krasnoarmiejcy dostali po dupie, ale o tym się nie mówiło i dziś o tym też ZA CICHO ;p]
A.. ten... agresorów btw było trzech: Słowacja wraz z Niemcami TEŻ nam zadała dość bolesny a niespodziewany cios "od południowej flanki" umożliwiający odcięcie kilku armii zmuszonych do porzucenia bunkrów, nieplanowanych manewrów i m. in. błyskawiczne zajęcie Niemcom np. Lwowa.. - szoczek dla Polaków bezsporny [cześć i chwała pułkom, które przemieszczane bezsensownie na rubieże dawno zajęte, prosto z wagonów lub z marszu ruszały w bój - i spisały się dzielnie! wrogowi zadały bobu ...różnie teraz o tym piszą ale np. elitarny zmotoryzowany pułk SS GERMANIA - ulubieniec AH - został bez strzału ciemną nocą, we mgle ... i bez szacunku, rozterek czy cienia sentymentu jako agresor rozpruty i wycięty w pień polskimi bagnetami. Adolfffek wpadł w szał i jego elitarne jednostki SS już się od tego czasu nazywały inaczej... "tak bezpieczniej" :D Tak samo mu odradzano dłuuuugo nazwanie pancernika DEUTSCHLAND - bo JEŚLI zatopią? tzn. sam przypadkiem zatonie? ;-) - i został przemianowany na Lützow ...i PLUM! Daleko nie popłynął... :D ... ;p]
...no ale...
...no i wina za rozpętanie tzw 2WŚ spada na niejakiego Hitlerka, nie? ;p
Adolfek zaczął a Josif tylko ratował ludność 'trupa Polski' - TO WAŻNE
(W Norymberdze czy aby Mołotow nie powinien zawisnąć obok Ribbentropa, a Stalin pośrodku?....................................................................................?? - NIE! Norymberga była NA ŻYCZENIE Stalina, alianci [zwłaszcza po wejściu do obozów koncentracyjnych i uwierzeniu w to co "coś tam, coś tam" meldował np. taki Karski...] chcieli sprawy z nazistami załatwić raz-dwa sądami polowymi przy najbliższym płocie i plutonami egzekucyjnymi składającymi się z najlepiej Żydów... - osobna bajka)
W Brześciu [1939] sojusznicy uścisnęli sobie ręce - nad trupem Polski [choć walki regularne jeszcze trwały i nie było kapitulacji NIGDY, a największe w historii podziemne państwo już startowało, starą tradycją tak pozaborczą jak i popowstańczą... a mjr. Dobrzański ich wysłannikom proponuje pocałować się w coś tam i jako Hubal walczy do wiosny '40 jako oficjalny odział WP] przed kamerami, gdzie też odbyli byli wspólną defiladę.
(reagujcie, proszę, na wpisy typu "po kapitulacji Polski w '39" opfff..! - że na "polskie obozy śmieci" to wiadomo.)
Adolfek otrzepał łapki (przyjął meldunki o właśnie wybijanych niedobitkach) i zajął się więc wrogiem odwiecznym czyli Francją, myśląc że ma (znowuuu?? noooo jak go nazwać?) zabezpieczone PLECY, skąd już w sposób prawie niezakłócony napływały taniusio zboża, ropa, stal, ropa, wanad, ropa, węgiel, ropa, molibden, ropa, drewno, ropa, kadm, ropa, skóry, ropa, ropa, ropa,...
["Nafta jest kluczem do najbliższej wojny" - Stalin]
MUSIAŁ
Nie udało się sprzymierzyć z Polską. Polska była ZA SILNA i też ZA INNA, żeby ruszyć od razu na Francję = ani jej zwasalizować czy zneutralizować, więc ją pokonał w tajnym sojuszu ze Stalinem, choć gotów był to zrobić SAM (tu by można było dopiero POGDYBAĆ ;p). Stawiając w osłupienie Europę i wywołując 03.09.1939 Wojnę Światową. Nazwaną DRUGĄ.
Pierwszego września '39 to można było TO nazywać jeszcze - od biedy (kiedy wzdłuż granicy całej, tak długiej, ścierają się w boju całe armie...) - KAMPANIĄ_polską...
Czwartego września '39 - JUŻ nie!
A Stalin nadal zacierał łapki patrząc jak Alfi rozrabia... :D
Hitler do tego czasu zagarniał Europę jakby hmm... tak_se, weekendowo, tak mimochodem, bezczelnie i głównie BLEFEM! (aż do Polski) - a w Sowieckiej Rosji, kraju-RAJU robotników i chłopów ("a_w_tym_czasie_w_Kinszasie..." :D ) dniówka trwała już 12 godzin i cały przemysł był przestawiony DAWNO w tryb_wojenny, jakby wróg stał tuż u Kremla bram...
MUSIAŁ
+ dodatek NIEZBĘDNY - składanka, ale niezła.
Dziś nam spowszechniało. Dziś z trybuny sejmowej słyszymy WSZYSTKO!
Wtedy też się spierali bardzo ostro - tylko język 'parlamentarny' poszedł mocno do przodu ;p
...a finalna wypowiedź do dziś jest stawiana w dyplomacji jako pewien wzór...
https://www.youtube.com/watch?v=Ndxza00f9Lg
MUSIAŁ!
I...
MUSIAŁ!
MUSIAŁ zaatakować sojusznika...
(już wiecie czemu - od dawna - ale ciii ..też wiem ;p)
koniec cz. 2
-
Błaaaaaaaaaszczykooooooowski!!llllllllllll
oj bardzo go lubię:) i cieszę się z każdej jego brami, na razie prowdzi w bramkach dla Polski ma 3:)
-
no to w czwartek Polska -Portugalia :) :0ulan:
-
Aż sam się prosi dowcip z EURO2012:
Chińczyk i Polak patrzą na kolumnę pojazdów ustrojonych we flagi itd.
Chińczyk: serce rośnie z dumy za mój naród, patrząc na te barwy.
Polak: ale to przecierz polskie barwy!
Chińczyk: zerknij na metki
:D :D :D
Z Portgalią też mozemy wygrac:) Krystyna jak nasz Lewy nie strzelają bramek, niech pilnuja siebie wzajemnie, a Kuba niech strzela.
Widziałam mem ,z Milikiem - Agent Gwiazdy :)
-
Brawa dla bramkarza i Błaszczykowskiego
i znowu :oklaski: :oklaski:
po wczorajszym meczu
i :oklaski: dla strzelających karne! za mocne nerwy!
-
A dla mnie za mocne nerwy, jak chłop nerwowy z powodu meczu się na mnie wyżywał? ::(( ;D
-
Niby żem nie zdążył był na rocznicę 22czerwca, kiedy to Alfi MUSIAŁ
cz 2.
(...)
I...
MUSIAŁ!
MUSIAŁ zaatakować sojusznika...
(już wiecie czemu - od dawna - ale ciii ..też wiem ;p)
koniec cz. 2
leżę sobie sama w pokoiku, w sanatorium na kłodzkiej ziemi, należącej kiedyś do Czech... leczę "coś tam" :-X
Ula poszła na Szczytnik...
poczytałam i... popłakałam sobie pocichutku...
edit.
dlaczego my osobnego wątku o EURO nie mamy?
-
Beciu przytulam mocno, poleż sobie spokojnie i może pocieszy cię fakt ,ze mnie 'wzięło" w kościele na mszy i "nad losem jarzyny" łzy roniłam :'( na dodatek chusteczki nie miałam >:(
-
Niby żem nie zdążył był na rocznicę 22czerwca, kiedy to Alfi MUSIAŁ
cz 2.
(...)
I...
MUSIAŁ!
MUSIAŁ zaatakować sojusznika...
(już wiecie czemu - od dawna - ale ciii ..też wiem ;p)
koniec cz. 2
leżę sobie sama w pokoiku, w sanatorium na kłodzkiej ziemi, należącej kiedyś do Czech... leczę "coś tam" :-X
Ula poszła na Szczytnik...
poczytałam i... popłakałam sobie pocichutku...
edit.
dlaczego my osobnego wątku o EURO nie mamy?
Popłakanie ten.. udrażnia kanały łzowe = czasem trza instalację przepłukać - wskazane w każdej instrukcji obsługi ;-) ["Nie, Stasiu... ja nie chcę płakać... tylko mi się tak... oczy pocą." :-)]
Nie ma też życzeniowego [albo przeoczyłem ;p].
I dajemy radę ;p
...to tylko Euro i ćwierćfinał - nie przesadzajmyyyy... xhc ztx
-
Nie jest to o niczym, ale nie mogę doszukać się przepisu sałatki Mag, o której niedawno pisała. Szpinak, feta, truskawki. Jeśli jest gdzieś, proszę o link, jeśli nie to mam pytanie: czy szpinak w woreczkach foliowych z lidla lub biedry może być? Jaki sos, bo nie pamiętam. Z góry dziękuję :-*
-
Nie jest to o niczym, ale nie mogę doszukać się przepisu sałatki Mag, o której niedawno pisała. Szpinak, feta, truskawki. Jeśli jest gdzieś, proszę o link, jeśli nie to mam pytanie: czy szpinak w woreczkach foliowych z lidla lub biedry może być? Jaki sos, bo nie pamiętam. Z góry dziękuję :-*
Jest :-)
Wystarczy się cofnąć nazad wstecz do tyłu - tu - do daty PODANEJ.
Poszukać OBOK?
;-)
I już ;P
[szpinak po mojemu powinien być 'posto z pola' - ale to tylko moje zdanie ;-)]
-
Do daty podanej ??? żem ślepa, albo mało inteligentna ;)
A szpinak ten ze sklepów też najpierw był z pola :)
-
Do daty podanej ??? żem ślepa, albo mało inteligentna ;)
A szpinak ten ze sklepów też najpierw był z pola :)
Uwaga! ...nie na TYM forum, tylko OBOK? [a może data pomocna? ;-)]
Tak, wszystkie roślinki ze sklepów są z pola - niektóre po prostu mają krótszą - i lepiej znaną - drogę do klienta. Nic poza tym.
Świetny mecz!
DOPISEK:
Jak Islandia (ludności tyle co w Bydgoszczy, z czego właśnie połowa kraju na trybunach.. :D) wyeliminuje ANGLIĘ... to i my mamy szansę, nawet na finał :D
-
Przełączyłam na szkło kontaktowe.
Wygrało z meczem.
-
nooooo świetny oby oby tak do końca
-
specjalnie dla Dany
w misce układamy warstwami: świeże liście szpinaku (umyte, osuszone, porwane na mniejsze), truskawki (tez umyte ;) pokrojone w plasterki albo w połówki - w zależności od wielkości), ser feta (albo fetopodobny), można dorzucić podprażone płatki migdałowe . I potem jeszcze raz te same warstwy.
Sos: ocet balsamiczny z oliwą z oliwek - pół na pół.
właśnie zezarłam mnx
-
specjalnie dla Dany
w misce układamy warstwami: świeże liście szpinaku (umyte, osuszone, porwane na mniejsze), truskawki (tez umyte ;) pokrojone w plasterki albo w połówki - w zależności od wielkości), ser feta (albo fetopodobny), można dorzucić podprażone płatki migdałowe . I potem jeszcze raz te same warstwy.
Sos: ocet balsamiczny z oliwą z oliwek - pół na pół.
właśnie zezarłam mnx
na mail poprzoszę ;)
[idę obok odpisać, że Bydgoszcz wygrała właśnie z Imperium Brytyjskim :D]
-
ToJka dzięki :-*
dalej dopytuję, czy liście szpinaku z ryneczku, czy te z woreczków foliowych np. z Biedry.
A co do szkła kontaktowego, które często oglądam, był SMS widza:
W.B. wybrała brexit to i z mistrzostw Europy wyszła ;)
Cieszę się, że wygrali Islandczycy ztx Gra ich wg mnie (laika) super. Mając przewagę, nie było defensywy, a nieustanny atak.
-
Hmmm...
" świeże liście szpinaku (umyte, osuszone, porwane na mniejsze) "
Hmmm...
;-)
-
Dano, a co za różnica jakie to liście skoro szpinaku?
masz świeżo rwane, z ryneczku - super,
masz z woreczka - też dobrze, to takie same tylko podtrute jakimiś chemikaliami, żeby w woreczku wytrzymały ;)
-
[...]
dalej dopytuję, czy liście szpinaku z ryneczku, czy te z woreczków foliowych np. z Biedry.
[...]
Cieszę się, że wygrali Islandczycy ztx Gra ich wg mnie (laika) super. Mając przewagę, nie było defensywy, a nieustanny atak.
opłukac ino i - ale masz tu jw. żródło ;-)
muszę bo się uduszę!
Polska-Anglia to zawsze dla nas była legenda/trauma = co to będzie jak się z Islandią, pogromcami Anglii, spotkamy? xhc
Portugalia przed nami i życzliwa nam 'drabinka' która siecze faworytów.
Jw. jw. jw. - nasi swoje już ugrali! Wyszli z grupy i plan wykonali; ...a grają niespecjalnie - przyznajmy?
Jakby co - mi wystarczy TO! Nadal!
Byle do czwartku ;-)
-
Już nie mogę się doczekać czwartku.
Chociaż obawiam się o swój system nerwowy.
Zwłaszcza, że potem mnie trzyma, a w piątek do wawy (ble) muszę
-
Do czwartku jeszcze parę dni - dziś prawie jechałem alarmowo po juniora ledwie odwiezionego.
Własnie leciał głupawy ruski serial o mafii, pełen spektakularnych egzekucji_na_zlecenie... to i mnie naszło coby..:
PRZERYWNIK
Ot, przykład z brzegu:
1. Zamach na papieża = ochrona DO_DUPY, "nie bójmy się tych słów!". [poprawili się od tamtego czasu Szwajcarzy - podobno...]
Nie chodzi o to, że sam chciał jeździć otwartym papa-mobile - na to ochrona może niewiele - o następstwa chodzi...
Rzucili się wszystcy ku niemu, żeby go PODTRZYMYWAĆ I UNOSIĆ żeby oddychał - ot taki ludzki odruch nieprofesjonalny, wystawiając na kolejne strzały - zamiast przed kolejnymi zasłonić? Sobą! Bodygłardzi_z_Koziej_... Pielgrzymi zatrzymywali zamachowca wskazując innych a ci się gapią na postrzelonego Papieża z rozdziawionymi gębami...
Przejazd przez zatłoczony Rzym do KONIECZNIE ulubionej_przez_JP2_kliniki niesprawną karetką jest dziś przedstawiany przez Kościół jako "cud"... ech! Jak się nie zgodzić?
(Ochroniony skutecznie był tylko w Polsce - zamachy na papieża w Polsce BYŁY planowane - ...i udaremnione!!)
2. Zamach na Reagana, dokonany przez szaleńca... ale reszta się zgadza: niespodziewany (najdosłowniej NIE DO PRZEWIDZENIA) = 1 pierscień niewielkiej ochrony rzuca się zasłaniając go i wpycha brutalnie postrzelonego do limuzyny, która natychmiast rusza i ma wolny przejazd do gotowego szpitala umówionego na taką teoretycznie nawet niewyobrażalną sytuację (rezerwowe też gotowe, ale na luzie) I ZNIKA!!, a reszta agentów - 2 pierścień - pozornie bez sensu w tej sekundzie samej się rozbiega, tyle że strzelając do zamachowca i wszystkich którzy choćby obronne ruchy, ale gwałtownie wykonują [w zamachu zostali ranni:... no kto? np. do końca życia? komu to przypisano?], no i obecni na miejscu dumni ze swej roli policjanci rzucają się na obezwładnionego zamachowca pół sek. później.
A Reagana ani limuzyny już NIE WIDAĆ na ŻADNYM filmie w tej - kolejnej sekundzie akcji!
To nie koniec (Amerykanie nie lubią zamachów na swoich prezydentów, niezależnie jak głosowali) - na WSZYSTKICH ważnych biurkach dzwonią "sztywne" telefony - "sztywne" czyli beztarczowe/bezpośrednie i tak ważne, że podnosząc taką słuchawkę mówi się "melduję_się!" lub "słucham!" = uruchamiające krótko jednym słowem/hasłem (np. STOKROTKA? = DAISY po ichniemu, a czemu by nie? = zamach_na_prezydenta!) - i WSZYSTKIE SIŁY bez_pytania natychmiast w jednym celu odpalają stosowne procedury i RUSZAJĄ!
...filmów do weryfikacji w necie sporo - z obu zamachów. Proszę sobie porównać reakcję służb :-)
[a teraz leci "Helikopter w ogniu" czyli "najsprawniej i najefektowniej nakkręcone kłamstwo o Somalii" :D]
-
Już wiem - post_po_poście nie wypada
ale
Papież przeżył tylko dzięki głupocie własnej ochrony - Reagana ZWINIĘTO NATYCHMIAST i odwiezino do szpitla tzw. "BESTIĄ".
Sporo filmików o tym co później w miejscu gdzie padły strzały (z wpychanymi bezczelnie kamerami, mikrofonami) z ochroniarzami i działaniem służb. I fajnie... Ale Reagana ktoś tam widział zanim echo strzałów ucichło? Kamery się rzuciły w jedną str. - zanim się obróciły, to już tam nic nie było...
NIKT nie mógł przewidzieć, że JP2 po zamachu będzie wieziony otwarcie i wręcz wystawiony/wystawiany na strzał... (a może? i komuś ręka drgnęła? ;-) - raczej nie... takiej durnoty nie można się spodziewać po ochronie głowy państwa... - nikt by nie przywidział, że rannego wystawią na dobicie! Vatykan był naszpikowany szpiegami ..no ale nie aż tak ;p)
Tylko jeszcze jeden zamachowiec niespecjalnie nawet celując mógłby zmienić historię.
Gdyby stał na zakręcie gdzie zwalniali, za zakrętem, na prostej...
Postawcie się jako strzelcy choćby w roli pomocników kamerzystów. Filmiki oglądając, znane Wam od lat, okiem zamachowca...
DUPY WOŁOWE a nie Gwardia_Szwajcarska!
I DOPISEK! A co!:
Jak go nie zasłonili sobą od razu, to największy z nich mógł nad nim pompki robić choć w trakcie przejazdu a inni dogonić i zasłonić OD DRUGIEJ strony, a nie tylko odruchowo od tej z której padły strzały? Ech... Wrrrr...
-
Świetny mecz!
DOPISEK:
Jak Islandia (ludności tyle co w Bydgoszczy, z czego właśnie połowa kraju na trybunach.. :D) wyeliminuje ANGLIĘ... to i my mamy szansę, nawet na finał :D
Amen!
[idę obok odpisać, że Bydgoszcz wygrała właśnie z Imperium Brytyjskim :D]
przed chwilą w radio mówili, że trener Anglików zarabia rocznie 3 mln funtów, a trener Islandczyków dorabia jako dentysta ::)
-
taaaa o tym trenero_dentyście, to dzisiaj nawet ktosik wspomniał na bardzo ważnej służbowej naradzie (co do treści narady to robię bleeee)
-
teraz bedzie o niczym, PRZERYWNIk (a tak se spapugowałam od Pilota)
ciutke poznańskiej historii, bo dzisiaj ważny dzień
60 lat temu bylo tak
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/14,36026,20314903.html#BoxLokPozLink
a dzisiaj .... Prezydent Poznania tez się przeciwstawił władzy ;) - resztę można doczytać w necie ;)
-
a teraz specjalnie dla betty ;)
https://www.youtube.com/watch?v=FA22WNnZPAA
-
xhc :-*
No uwielbiam gościa.
Chociaż raczej w jego naturalnej postaci..
Co do eurowych kawałków, to jednak wolę Davida Guettę;)
-
1. Zamach na papieża = ochrona DO_DUPY, "nie bójmy się tych słów!". [poprawili się od tamtego czasu Szwajcarzy - podobno...]
Nie chodzi o to, że sam chciał jeździć otwartym papa-mobile - na to ochrona może niewiele - o następstwa chodzi...
Rzucili się wszystcy ku niemu, żeby go PODTRZYMYWAĆ I UNOSIĆ żeby oddychał - ot taki ludzki odruch nieprofesjonalny, wystawiając na kolejne strzały - zamiast przed kolejnymi zasłonić? Sobą! Bodygłardzi_z_Koziej_... Pielgrzymi zatrzymywali zamachowca wskazując innych a ci się gapią na postrzelonego Papieża z rozdziawionymi gębami...
Przejazd przez zatłoczony Rzym do KONIECZNIE ulubionej_przez_JP2_kliniki niesprawną karetką jest dziś przedstawiany przez Kościół jako "cud"... ech! Jak się nie zgodzić?
(Ochroniony skutecznie był tylko w Polsce - zamachy na papieża w Polsce BYŁY planowane - ...i udaremnione!!)
no przecież JP2 wielokrotnie mówił, że przy zamachu Matka Boska Go ocaliła... widać święta prawda, a nie żadna przenośnia
-
resztę można doczytać w necie ;)
czytam, czytam - i siwieję jeszcze bardziej :(
-
POLSKA! BIAŁO - CZERWONI!!!!!
:0ulan:
-
(http://emotikona.pl/emotikony/pic/kibic.gif)
-
POlskaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
ztx ztx ztx
-
ztx ztx ztx jest szansa na strefę kibica w B. dla nas :oklaski:
-
Forum kibicek ;)
Gola Lewandowskiego nie widziałam. Dopiero co goście wyszli. Zmywarka chodzi, a j dopijam drink i czakam na gol, bo stawiałam 2 : 1 dla nas :0ulan:
-
Dana zeby Twoje słowa się spełniły :-*
-
W drugiej minucie piękny gol.
Ale cholera musieli i nam włożyc..
-
strrrasznie dużo nerwów mnie to kibicowanie kosztuje!
-
wierzę w naszych ,Portugalia do pokonania ,zawał serca ,nie żyję :0ulan:
-
ja, na wszelki wypadek coby zawału nie dostać, w drugim pokoju rozłożyłam sobie robotę; jedynie co chwilę wołam: i coooo? Choć nie muszę, bo słychać doskonale - i wrzask radości i zawodzenie smutku...
-
ja za ekranu lapka ,same 3 baby krzyczymy ,cheba dziś na oiomie skończę ;D
-
Madzia, na ojomie nudy, panie, nudy... same zawałowce dziś tam będą ;) Lepiej koniaczku sobie nalej; jakoś spokojniej wtedy się ogląda, ino robota wolniej jakoś idzie ;D
-
mam ciśnienie jak na warsztatach >:(
-
No chyba wypije czwarte zimne piwo ::)
Bo dogrywka a potem karne :o
Ps. Mag spoko ;) ....damy radę :D
-
strrrasznie dużo nerwów mnie to kibicowanie kosztuje!
Oj tak, mnie też, więc dla odstresowania jednym okiem serfuję po internecie
::((
-
A mój pies to się na mnie obraził, bo za dużo hałasu robię (zwykle oklaskując udane akcje). Tesi najpierw mnie wspierała szczekając, ale ponieważ niezbyt wiedziała na co ma szczekać, poszła na pięterko.
-
Targają nerwy mną ...ale jakby jeszcze zza zasłony pyłu poszlifierkowego, upału itp.
[Dla mnie mogą - NADAL - przegrać_bo_plan_przeca_wykonany.]
Pomagam w remoncie_rodzinnym - tzn. po PIERWSZYM dniu nie bardzo mogę się ruszać - wnosiliśmy to co dowieźli do pustego mieszkania.. a to już 3ci dzień xhc
Boskie_ciało_me niezawodnie mnie zawodzi :D
Po godzinnym dojeździe w korkach w ramach Sztolyycy jestem już niezdolny do roboty - a trza!
No to se tu siedzę oklapły...
[O! KIBIC na boisku... do Ronaldo...]
...siedzę, piwko sączę - b. się staram kibicować ;p
nie jem bom zapylony - wiem, to błąd, bo jutro...
ładny mecz- nasi postraszyli zagraniami piętą = i się doczekali!
latają od bramki do bramki = FAJNIE ...jeszcze nie śpię :D
naprawdę przoste-skutecznie-możliwe lub KORONKOWE akcje
...ładny mecz
[JAK SIĘ NIE ZNAM! - ...wciąga!]
I ten - karne to loteria... ;p
DOPISEK:
W trakcie klikania i zerkania sporo świetnych akcji.
Karne = jw. = loteria...
Trzymam kciuki = jeden zaciśnięty a drugi w górę na "good_luck" ..na puszce piwa! :D
[wracając na styk na mecz - widziałem 'strefy_kibica" kładące kiełbaski na grill :D]
-
I ten - karne to loteria... ;p
Nooo duża loteria ???
-
no cóż, szkoda, bo bardzo dobrze grali :(
-
eeee......... tam......... a tak fajnie miało być......
-
Kuba, raz wyratował, teraz dał dupy, ale trudno, grali na poziomie Portugalii, nawet powiem lepiej, ale dziś szczęście nie dopisało :(
U nas we wsi strzały, jak by sylwester
-
Portugalia zasłużyła.
Polska daaaaaawno nie zaszła tak daleko. Mogła podbić kilka razy wynik, Polska też!
A karne to... - jw.
Kuby szkoda [jak go nie lubię za styl a szanuję za postawę].
Mmmm - gotowiec z Tesco i spaaaaaać, bo rano_tyrano [to do mego zrupieciałego ciała - powiedziałem_ja... ;p]
-
Dana jakiej dał dupy ,to loteria w karnych ,a że strzelił 2 bramki dające awans nic ,brawo biało czerwoni doszli tak daleko :oklaski:
-
karne som gupie i niesprawiedliwe!!!! >:( >:( >:(
Kubuś mój... :'( :'( :'(
:'(
-
Madzia źle napisałam, że Kuba dał dupy, nie wyszło :( i mu współczuję. On najbardziej to przeżywa
-
Nawet ja: za całokształt - BRAWO, biało-czerwoni :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
Dla Kuby wieeeelkie brawa!!!!!!
To dzięki niemu byliśmy pierwszy raz na takim etapie.
Dał dupy????? Ehh Dana
-
karne som gupie i niesprawiedliwe!!!! >:( >:( >:(
Kubuś mój... :'( :'( :'(
Kubuś :'( rozumiem Milik, ale trafiło na Kube, ale tak szacun dla niego, bo dzieki niemu dotarlismy do tego miejsca
:'(
-
oczywiście my kibice emocje a oni tak chcieli ,tyle pracy ,wysiłku,naprawdę chcieli ,karne są rzeczywiście gupie ale w poprzednim meczu my się cieszyliśmy po karnych,ja tam chyle czoła ,ktoś wygrywa ktoś przegrywa to sport,Kuba i Fabian bardzo mi ich szkoda
-
A ja to najbardziej lubiem karne >:D
-
nie no, dojść tak daleko i w takim stylu... duma i gratulacje. tym bardziej żal :(
kurcze, pamiętam, że na poprzednim Euro nawet patrzeć mi się na to nie chciało. żenada. teraz po prostu KONTRAST
karne som gupie i niesprawiedliwe!!!! >:( >:( >:(
Kubuś mój... :'( :'( :'(
Kubuś :'( rozumiem Milik, ale trafiło na Kube, ale tak szacun dla niego, bo dzieki niemu dotarlismy do tego miejsca
:'(
no właśnie, Aniu. żeby na kogoś innego to trafiło...
-
widziałyście jak przed kamerami rozmawiał Fabianski/cudny wrażliwy człowiek/facet płakał ,wziął to na siebie ,że to jego porażka,ze on nic w karnych nie wniósł do gry
-
już jestem w domu, nie widziałam. jak znajdziesz linka, to podaj proszę. nawet nie wiem gdzie tego szukać, z video wszędzie starocie są, sprzed kilku dni/godzin
-
Wyobrazacie sobie, jaka to presja?????
To jest gra! Ktos musi wygrać, ktoś przegrać.
A karne to faktycznie loteria, przy czym presja jest ogromnie zwielokrotniona!!
Fabiański mistrz, Błaszczkowski, Lewandowski, Grosicki, i jeszcze można wymieniac.
No i mój ulubienec Pazdan, oczywiście ;D
-
Książkę chyba właśnie wydał? KUPICIE? :D - jasssne, żę nie! [ja mam wytłumaczenie - jw. nie lubię go szanując i najzwyczajniej mnie nie stać :D ] - a Kuba_TEN! [targertowo-marketingowo wg. mnie superrr - wydawca podpowiedział moment? ;)]
Inaczej? Ile Kuba zrobił, żeby drużyna doszła do tego momentu? ;)
btw...
Więc Raginis czy Bołbott, to też looserzy i dupki przegrane, bo tylko_tyle_dni powstrzymywał nawałę?
Wyśmiać_ich!
Na przegranych wiesza się psy - to takie wygodne, nie? ;)
-
http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/euro-2016/euro-2016-polska-portugalia-memy-po-meczu/2l6n1d
-
Książkę chyba właśnie wydał? KUPICIE? :D
nie, pożyczę z biblioteki :P tak, jak o Kubie
-
Od lat czekaliśmy na WYJ... NA WYJJJ... [wyjjjście z JAKIEKOLWIEK od lat GRUPY po eliminacjach wypoconych] - WYJ został osiągnięty ;) [kibice w tym najlepsi od lat? ;)]
...apetyt się zaostrzył - i szkoda, że w karnych... - swoje ugrali!
Ronaldo rozumiem - i nadal nie lubię tak_odruchowo 'żelka' - ale PODZIWIAM!
[najkrócej!: WYTAŃCOWAŁ MU PIŁKĘ SPRZED NOSA dryblingiem godnym GURU, podaniem tak precyzyjnym do kolegi zwodem takim, które się robi TYLKO na treningach... - patrząc jednocześnie z JAWNĄ_POGARDĄ_PROSTO_W_OCZY przeciwnika, KUBY? Nie zerknął nawet na piłkę ani nie zerknął czy nadbiegający już na miejscu.... Super psychologia_stosowana gratis ;p]
-
i jeszcze - najsmutniejsze:
wynegocjowana z UEFA - z trudem - zgoda na rozwinięcie "sektorówki" = w tym wydaniu największej polskiej gigantycznej flagi podawanej rozwijalnie z_rąk_do_rąk przez cały sektor - przesympatia!
...i jej ratowanie 'w górnym rogu', bo jakiś debil odpalił przemyconą racę...
Debilek nie miał pojęcia - przypuszczam - że zepsuł widowisko; ani świadomości co by się stało gdyby OGNIEM flaga rozciągnięta nad tysiącami ludzi się zajęła ogniem... Był raczej b. dumny z wyczynu!
Nie miałbym pretensji gdyby gdyby dowolny/najbliższy francuski ochroniarz wydał stosowne komendy [nie wiedząc, że to TYLKO odpalana raca] i zaczął strzelać - najskuteczniej ..oczywiście celując w nogi.
-
kurcze, pamiętam, że na poprzednim Euro nawet patrzeć mi się na to nie chciało. żenada.
teraz po prostu KONTRAST
NO WŁAŚNIE!
:oklaski:
i miejmy nadzieję, że do Mundialu będą trzymać formę :)
-
metko prosiłaś o wywiad z Fabiańskim proszę http://euro2016.polsatsport.pl/fabianski-mam-do-siebie-pretensje-nie-pomoglem-druzynie-dot-dot-dot.html
-
:-* :-* :-*
fajny chłopak z niego...
-
noooooo ,mi się tez bardzo podoba ,ten spokój,skromność,wrażliwy i przystojnyyyyy :)
-
nooooo, i dobrze broni! a ja jakoś mam słabość do Kuby... i nie wiem czemu... przecież nawet przystojny nie jest... >:D
-
Kuba to Kuba oczywista :),fajne chłopaki :),łącznie z trenerem :D
-
a ja wczoraj podczas meczu dowiedziałam się od jednej pani z naszej grupy OGP, że Nawałka spotykał się dawno temu z Grażyną Torbicką, gdy Ta panną jeszcze była...
-
a ja wczoraj podczas meczu dowiedziałam się od jednej pani z naszej grupy OGP, że Nawałka spotykał się dawno temu z Grażyną Torbicką, gdy Ta panną jeszcze była...
się spotykał, no i?.. ;)
PRZERYWNIK:
Żołnierz na_baczność odpowiada przełożonemu: ROZKAZ! ZROZUMIAŁEM! PRZYSTĘPUJĘ DO WYKONANIA! salutuje, wykonuje w_tył_zwrot i idzie go przekazać podwładnym mnąc_w_ustach_wielopiętrowe_WIĄCHY.... xhc
disco-polo? nie tylko w warstwie muzycznej?
możliwe, aleee:
https://www.youtube.com/watch?v=b7bh3hBMJeQ
-
zawsze mnie takie obrazki rozczulają, w takim dobrym, głębokim znaczeniu...
miałam być żołnierką 8)
ewentualnie kosmonautką ;)
w trzecim wyborze lekarzem, eh...
Jestem kim jestem; a ból, gdy widzę krew ciągle ten sam.
-
no to jeszcze disco_polo...
:D
kto nie zna? kto nie tańczył? komu nóżka nie tupie_sama? kto się z txtem_durnym nie zgadza? ...itd... ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=SnN_79h-6MA
[...] ;p
-
a ja wczoraj podczas meczu dowiedziałam się od jednej pani z naszej grupy OGP, że Nawałka spotykał się dawno temu z Grażyną Torbicką, gdy Ta panną jeszcze była...
się spotykał, no i?.. ;)
no i nic :P
czasem kobiety lubią poplotkować >:D
-
Pamiętajcie dzisiaj kibicujemy o 21 ,będzie się działo Gryzli pokaże :D
-
Mam nadzieję :0ulan:
A nawet jak nie, to i tak milusio na niego popatrzeć :D
-
Ale już nie będzie tak miło jak w Bystrej ;)
Nie ta strefa kibica :)
-
Parabolciu no wiadomo :D ,ja już słucham i oglądam studio na polsat sport 2 :0ulan:
-
dramat Ronaldo i Portugalii ,no niestety to sport kontaktowy
-
A tam wcale mi go nie żal C:-)
Czeka na podanie coby se strzelić !!
-
a mnie go bardzo żal!
mimo, że kibicuję Francji
-
ale widać że cierpiał pomimo próbował pomóc ,pewnie że żal a też Francji kibicuje
-
no proszę ,moment wystarczył,ale jeszcze piłka w grze
-
pocieszające jest że tylko przegraliśmy z mistrzem Europy i to po rzutach karnych,Portugalia mistrzem !!!!
-
Szlag >:(
o przegraliśmy z mistrzem Europy i to po rzutach karnych
Ale to faktycznie jest pocieszające ;D
-
iiii, jak można tak się prześlizgnąć do finału a potem wygrać?
nie ma sprawiedliwości >:(
a widziałyście te ćmy, których tam były setki?
dopisek:
a widziałyście to:
https://www.facebook.com/RacjonalistaPL/photos/a.145252439365.112973.114368419365/10153822886064366/?type=3&theater (https://www.facebook.com/RacjonalistaPL/photos/a.145252439365.112973.114368419365/10153822886064366/?type=3&theater)
ztx
-
Euro "przyćmiło" Mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce. Tak wychwalamy naszych piłkarzy, a tych, którzy zdobyli złote medale nawet nie kojarzymy nazwisk (wiem, wiem, nie wszyscy ;) )
-
ja wogle w kopercie mam sport, ale to mnie wkurza
sportowcy, którzy osiągają prawdziwe sukcesy są na marginesie zainteresowania, a media lansują głównie piłkarzyków-celebrytów i ich odlane z pkastiku żoneczki
-
sport to sport ,tyle się dzieje,tour de france,lekkoatletyczne mistrzostwa europy,Wimbledon zaraz olimpiada w Rio ,
ja tam oglądam ,kibicuje ,wczoraj po południu z Amsterdamu wszystko obejrzałam ,
wyniki cieszą :oklaski:
-
Witajcie po przerwie kochani :D
W temacie kibicowania, to zdradzę, że kibicowałam Niemcom, jako żem była na ich ziemi. Wczoraj kibicowałam Francji. I tak mi wychodzi, że źle wybieram moich faworytów :-\
Za to w temacie wypoczynku to polecam góry Harzu. Mimo, iż w pracy- to był bardzo udany tydzień. W Sieber /Herzber am Harz, gdzie mieszkałam w hoteliku Zum Pass widoki jak z bajki, powietrze pachnące lipą, cudowny spokój... Nasze dzieciaki świetne, Ach, nie mogę się przestawić :(
-
sportowcy, którzy osiągają prawdziwe sukcesy są na marginesie zainteresowania, a media lansują
No właśnie - media. Ale media piszą/pokazują to, co ludzie chcą oglądać. Czyli - nie kupować szmatławców, nie klikać w strony które na tym żerują.
-
przed finalem kibicowałam naszym lekkoatletom, Brawo dla nich! Na temat piłkarzy mam sowje zdanie. Są niektórzy za bardzo promowani, a sportowcy , którzy osiagaja wielkie sukcesy indywidualnie o nich nie pamietamy, nie wywieszamy flag, a o ich wyczynach z regłyu wiekszośc dowiaduje się przypadkiem.
-
Anka są promowani, bo za tym idą pieniądze. Stadiony pełne, niezależnie ile kosztuje bilet na mecz
Piłka ma więcej kibiców, oglądaczy, niż lekkoatletyka, dlatego też media na niej się skupiają.
Jest to oczywista oczywistość, więc nie wiem, po co to piszę
-
no własnie więcej kibicow ale mniejsze osiągnięcia. Teraz Euro nam wyszło, ale ile lat było "Polacy, nic sie nie stało":P
-
sportowcy, którzy osiągają prawdziwe sukcesy są na marginesie zainteresowania, a media lansują
No właśnie - media. Ale media piszą/pokazują to, co ludzie chcą oglądać.
serio w to wierzysz? :P
-
http://eurosport.onet.pl/lekkoatletyka/adam-kszczot-kibice-nas-nie-doceniaja-a-awans-pilkarzy-na-euro-traktowany-jest-jak/0r867v
tak apropos naszej rozmowy :)
-
było o sporcie, teraz będzie o bajkach ;)
niektóre z Was pewnie pamiętają jak ToJa z agawą konkurowały w znajomości dziecięcych bajek/ dobranocek/ bajkowych seriali. Dzielnie wówczas pomagały nam nasze dzieci (wtedy uczniowie SP).
Nooo i dzisiaj se bajkowe dwa quizy rozwiązałam. Nadal jestem w tym dobra (a nawet bardzo dobra). Max punktów :) . Zdałam egzamin na babcię ;)
-
:oklaski: :oklaski: :oklaski: Tojka :-*
-
było o sporcie, teraz będzie o bajkach ;)
niektóre z Was pewnie pamiętają jak ToJa z agawą konkurowały w znajomości dziecięcych bajek/ dobranocek/ bajkowych seriali. [...]
"pikna_bitka_była__aleś_szybował!". Być musiała być ;) :D
Na pewno Tojka zdała z Neptuna (313, 413 i nawet z Rubina xhc). Tzn. z kręcenia pstrykalnym w celu zmiany kanału na boku odbiornika, tak delikatnym, by obraz nie drgnął był. (i tu czas na mnie! ;p) Nie było wtedy pilotów...
Psze docenić ;) ;p ;p
-
a Ty wiesz, ze nawet nie pamiętam jaki miałam ;)
noooo na pewno był kolorowy, z konkretna przewaga zieleni ;)
i na pewno wystany w baaaaardzo długiej (3 dniowej) kolejce ;)
-
Neptuny były cz-b ;-)
-
rUbina na pewno nie miałam, bo miałam jakiś polski
idę w googlowej grafice poszukać
dopisek: o cholera, rubin poskli był - własnie doczytalam ;)
-
;p
ważniejsze: Jacek i Agatka, Gąska Balbinka, Miś z okienka - ...chyba? ;)
(dziś by dzieciaki przy tym padły - ze śmiechu lub w sen ..gdyby im zabrać smartfony ;-) ;p)
-
Neptuny były cz-b ;-)
kolorowe Neptuny tez były :P
dopisek: już wiem, Heliosa miałam, wypaśnego xhc
-
nie o niczym, ale dobry tekst: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,100865,17985421,Matka_Polka_pokalana.html
-
taaa... bajki z czasów mojego dzieciństwa :D
-
na ten pochmurny, deczczowy dzień trochę słodkości ode mnie :)
https://m.facebook.com/photo.php?fbid=1698110850434084&id=100007055550153&set=a.1483930091852162.1073741830.100007055550153&source=56&ref=bookmarks
https://m.facebook.com/photo.php?fbid=1698110933767409&id=100007055550153&set=a.1483930091852162.1073741830.100007055550153&source=56&ref=bookmarks
-
fajne/smakowite
ja na fujzbuka wkleiłem właśnie to:
Sł.: A. Osiecka
Muz.: J. Satanowski
I JUŻ - KONIEC REKOMENDACJI... ;p
Wyk:
m. in. Andre Ochodlo, Justyna Szafran i inni wykonawcy do wygóglania - co tam komu pasi + "jak stryjenka uważa" ;)
wg_MIĘ Margita wymiata! Margita Ślizowska "Ukradła cyganka kurę" :)
mmmm...
Migdałowe oczy miała migdałowe...
https://www.youtube.com/watch?v=9gpKl1ennNY
DOPISEK:
do jw.
płacz deszczu?
czy
deszczu PŁACZ!?
;)
-
wreszcie lunęło ztx
nosz przeca nie do wytrzymania było ::((
a i cykawa od razu lepiej mi chodzi :)
-
tu ani kropelki >:(
-
Ta u Was dopiro co lało - na fejsie żem widziała ;D
-
no ba! ale nie dzisiaj :P
-
właśnie u mnie syreny wyją. i się zastanawiam - poczamu tu nie ma żadnych wpisów pilotowo-powstańczych, hę?
-
U mnie flaga wisi jak co roku
-
właśnie u mnie syreny wyją. i się zastanawiam - poczamu tu nie ma żadnych wpisów pilotowo-powstańczych, hę?
O to, to! Jak zobaczyłam, że jest wpis "o niczym", to byłam pewna, że Pil :)
Wkleję i tutaj. Ja nie oglądam, puszczam na ful i zamykam oczy...
https://www.youtube.com/watch?v=CjP3nEyNl1Q&list=RDCjP3nEyNl1Q&index=1 (https://www.youtube.com/watch?v=CjP3nEyNl1Q&list=RDCjP3nEyNl1Q&index=1)
-
o nie, już od samego tytułu mi słabo...
-
Nie mogę tego słuchać, tyle młodych poległo w Powstaniu :(
Aż mnie ciarki przechodzą ...
-
... a_dlaczemu? klip delikatny całkiem... YYY..? [I JEDEN Z LEPSZYCH, HA! ;)]
I ten... pil się wpisywał W ROCZNICĘ POWSTANIA - w miarę możności - ale nie tu, bo tu NIE działało było to to Wasze...;
- miał spraw 'pod kokardkę' i tegoroczne wakacje wyglądały jeszcze_bardziej troszkę inaczej i 'ciekawiej' z juniorem (zaraz znowu wracamy do wawy na pilne badania i zabiegi - bo się udało wizytę ZDOBYĆ i WYKUPIĆ i potem znowu tu.. - chyba ;))
- ...a niedokarmiany z procy na działce zza_przełęczy pomidorami (nawet w puszce - tak, wiem :D) korbką dzielnie kręcił coby neta cień mieć;
fizycznie się wpisywał był pil na FB w ROCZNICĘ:
"Codziennie tracimy ich wiele na różne bzdety i pierdoły. A rok ma (nie sprawdzałem ze stoperem - dane z netu ;) ) podobno 525600 minut. Jedną można poświęcić o 17:00 pierwszego_sierpnia. Przystanąć, pomyśleć, zadumać się i oderwać nie tylko od smartfona - i poświęcić tę jedną. Symboliczną. Pamięci - dla tych wszystkich, dzięki którym możemy teraz te minuty tracić tak beztrosko..."
itd.
pretensje do Amazonek, które nie przekazały, że pil_nadal_nadaje - albo do fujzbuka.. ;)
no i na koniec rekomendacja lulu sprzed lat [z pamięci cytuję, kto chce to se znajdzie]
"nie moje klimaty, ale fajne to"
moje też nie - ale pomysł, że powstańcy wychodzą z kanału we współczesnej Warszawie = rewelka!
https://www.youtube.com/watch?v=MTPSbD6ZMik
-
pretensje do Amazonek, które nie przekazały, że pil_nadal_nadaje - albo do fujzbuka.. ;)
taa... może by i przekazały, ale nie wiedzą jak pila tam znaleźć... :-\
____
Kto dzisiaj nie śpi ze mną ???
-
Beciu, jam tutaj, a Ty śpisz??? ja znowu obudzona szukam dzieci... co noc, od niedzieili, i ciągle mi się wydaje, że tu są.Chyba rzuciło mi się na mózgownicę :(
-
nie spałam całą noc, ale wylogowałam się...
ok. 4ej robiłam sobie owsiankę, wschód słońca fotografowałam ::)
-
Beciu bidoczku , znam ten ból , tylko TY do pracy musisz iśc.
Wiesz co robię ostatnimi czasy? parzę sobie silne ziółka na spanie np. Bio-sen i wypijam już zimne jak się obudzę w nocy , pomaga! wypróbuj!
nie masz czasem jakiś dodatkowych zmartwien? bo one dobijaja nam sen!
-
mamy nowy program komputerowy do księgowości, więc stres zanim się go pozna... sama sobie jestem winna, bo to ja podjęłam decyzję o zmianie programu ::)... poprzedni nie obsługiwał prewspółczynnika do VATu
to może być powód mojej bezsenności...
Amorku, ziółka sobie kupię, dzięki :-*
-
mamy nowy program komputerowy do księgowości, więc stres zanim się go pozna... sama sobie jestem winna, bo to ja podjęłam decyzję o zmianie programu ::)... poprzedni nie obsługiwał prewspółczynnika do VATu
to może być powód mojej bezsenności...
Amorku, ziółka sobie kupię, dzięki :-*
Nowy program w księgowości. Tak, to jest stres.
-
Dopominanao się - chciałem zdążyć na 22.06 - pretensje psze kierować do juniora ;) ;)
[pogubiłem się - btw - w wersjach tu wysłanych ;p - Panie raczą wybaczyć! Dyg!]
Alfi doszedł do władzy, gdyż albowiem z Kremla poszedł sygnał do Niemczech JAK GŁOSOWAĆ - kto go wydał..?
Układ z Rapallo = poligony Lipieck itp. Ależ proszę: tu czołgiści, tu lotnicy, tu chemicy, tu podwodniacy, a tu nasze biura konstrukcyjne = machniom pomysły?
Europa już podpalona (Hiszpania? ...się może nie udało, ale mamy mnóstwo paszportów po naiwniakach z Brygad Międzynarodowych dla GRU, doświadczenia, kadr, tony złota - i wiemy co z tym zrobić!)
Dajesz Alfi!
Dajesz! Dajesz! Nie przestajesz!
Podpal Europę!!
Ten "geniusz" się zorientował, że jest pionkiem na duuużooo_większej_cudzej_szachownicy dopiero gdy Stalin popełnił bodaj jedyny błąd.
Zajął Bukowinę (ktoś wie gdzie to jest, czy właśnie szuka mapy? - tam zajął mnóstwo kolejowego taboru ...w europejskim standardzie, ...) i nie ruszył dalej... A powinien... Wtedy! Skoro...
Wcześniej zajął BEZKARNIE całą Pribałtikę: Litwa, Łotwa i Estonia została ZAWŁASZCZONA przez Sowiety = wolne kraje zagarnięte bez sprzeciwu Świata (wraz z portami dającymi kontrolę nad Bałtykiem a zwłaszcza! nad szlakami z m. in. rudą szwedzką - przecięcie tych szlaków załatwia Adolfka w miesiąc... - i co? I nic! "Świat się dowiedział - nic nie powiedział..." Alfi też nic...)
[Wojna zimowa/fińska TAK WYŚMIEWANA też tu nie bez kozery - ale też i osobna bajka ;)]
Piłsudski miał plan, żeby od Rosji odgrodzić się kordonem sprzymierzonych/skonfederowanych państw - i podjął ku temu działania [nie wyszło - kolejna inna bajka]. A Stalin doprowadził do tego czego chciał "po trupie Polski" = BEZPOŚREDNIEJ granicy z naiwniakiem AH :D ...
Pomost na Zachód - otwarty! Dokarmiany wszelkimi dobrami, do zadławienia naiwniaka :D
Jak chcesz kogoś napaść to wolisz by był tuż obok - czy jeszcze trzeba pokonać kogoś, kto będzie się bronił i narobi rabanu na całą okolicę, a i rodzina i kumple się zlecą zaraz?
Lenin to dość daaaawno temu jasno wyjaśnił...
Za Pribałtiką (trzema wolnymi krajami zagarniętymi prawem_kaduka) NIKT się nawet nie zająknął!
Topór stalinowski zawisnął nad naiwnym AH od północy. Ciach i nie ma Tysiącletniej Rzeszy...
Zajęcie Bukowiny spowodowało, żę Alfi SIĘ OBEJRZAŁ (wreszcie?) i zrozumiał
że drugi topór zawisnął - i...
MUSI
absurdalnie, na DWA FRONTY!
MUSI
jeśli dobry wujek Stalin będzie szybszy, to po prostu pstryknie palcami i spadną 2 topory - ...i po Tysiącletniej Rzeszy!
[Soso miał jeszcze kilka STRATEGICZNYCH i politycznych argumentów, eliminujących z walki Tysiącletnią w kilka tygodni.. - ale tylko na początku AD 1941 ;p]
...więc:
MUSIAŁ!
...zrozumiał, że był tylko (sorki Suworow) lodołamaczem kruszącym Stalinowi Europę do zawładnięcia...
WIĘC SAMOBÓJCZO ZAATAKOWAŁ...
MUSIAŁ!
...
-
nie spałam całą noc, ale wylogowałam się...
ok. 4ej robiłam sobie owsiankę, wschód słońca fotografowałam ::)
Becia, ja osoatnio tez mam jazdy w pracy, pije co wieczór melise+mieta+dziurawiec
-
..a bo jeszcze...
[i ofifista to nie koniec = "bo sprawa wymaga wyjaśnienia" + "a ludzie chcą wiedzieć jak_to_było_było" ;p]
jedyna taka sytuacja w skali wojen...
krokodyl dostaje siekierą w łeb - krwawi, ale robi tylko to co umie: ATAKUJE!
"Krasnaja Armia wsjegda wpieriod!"
Tylko do tego szkolono: "Uprzedzimy wroga w zamiarach!", "Agresora pokonamy na jego własnej ziemi", "Obronimy CCCP poza jej granicami", "Odpowiemy strasznie na każdą prowokację u naszych granic" [a przypadkiem zupełnym prowokacje ZAWSZE bywały dokładnie naprzeciw skoncentrowanych gigantycznych sowieckich sił gotowych do 'poniesienia bratniej pomocy', czy tam innego 'odparcia agresji'] itd. ..
1941, druga połowa maja...
niemiecka dywizja piechoty
rozstrzelała/zniszczyła/zanihilowała
DYWIZJĘ PANCERNĄ - sowiecką
...
przez rzekę!
opffff...
"takie cuda tylko w ERZE"? - NIE!
...jeśli czołgi stoją w rządkach widoczne zza rzeki [a załogi mają ZAKAZ ULEGANIA PROWOKACJOM = odpowiadania ogniem, zamki wyjęte, amunicja zdana OBOK czołgów, gdzie i cysterny ...............wszystko gotowe TYLKO do ataku] to wystarczy kosić z km śmiesznych żołnierzyków chcących dopaść swych maszyn i patrzeć jak się jeden od drugiego ruski tank zapala... - i już.
...zza rzeki
-
Gdyby Wujek Adolf nie trzasnął był w pysk Wujka Josifa, gdy ten z takim samym zamiarem - a WIELKI TO BYŁ chłop - miał ręce zajęte przy rozporku po podciąganiu gaci przed bitką, to bym ten txt pewnie pisał cyrylicą z Kamczatki i z pozdrowieniami od Czukczy siedzącego obok... ;p
Nie mnie oceniać - cholera lepsza czy dżuma ("Trudno być panem między Hansem a Iwanem" ;p).
Więc Alfi ruszył z tymi 3 tys. rupieciowych czołgów na ponad ...22000 (słownie: dwadzieścia dwa tysiące) czołgów Soso. Najnowocześniejszych na ówczesne czasy. Świat cały nie miał w służbie czołgów pływających. Ani jednego. Stalin miał pływających 4 tys. Czyli więcej niż Adolfek wszystkich - a większość z nich, z natury swej samej i założenia 'lekkich', mogła przestrzelić dowolny tank Adolfka. Na wylot.
Miał JUUUUŻ też T-34 (śmigające całkiem dzielnie do końca wojny) zwane DŹIŚ - czołgami średnimi - wobec czego? wtedy?
Miał też czołgi NAPRAWDĘ ciężkie... Tych też nie miał świat. Ani jednego. (wielowieżowych też - a Stalin z nich zrezygnował ok, 1938 - T-35 np. se wygóglać? ;p)
KW-2 miały działo 152 mm ... NIKOMU - DO DZIŚ - NIE UDAŁO SIĘ OSADZIĆ TAKIEGO KALIBRU NA WIEŻY CZOŁGU! A Stalin miał... W 1941...
KW-1 i KW-2 wymagał KILKUDZIESIĘCIU trafien do wyeliminowania z walki... Nie trafienia kończyły walkę = konczylo sie najczesciej na braku amunicji i podpaleniu czołgu
= z czym do ludzi?
[+ z 3500 samolotami przeciw 25000 i milionowi spadochroniarzy]
MUSIAŁ!
Jak to możliwe, że prawie Adolfkowi się udało?
Wszedł jak w masło. Zgarnął MILIONY jeńców, miliardy ton sprzętu, tuż pod granicą...
(Do jw. gąsienicowe samobieżne działohałbice 203 - też nieznane światu, a zwłaszcza genialnemu wywiadowi Adolfka - też MASOWO włączano do służby Wehrmachtu...)
Bo to wszystko czekało BEZ PRAWA OTWARCIA OGNIA tuż pod granicami. SKOMASOWANE w niewyobrażalnym tłoku.... Mosty rozminowane, zasieki zdjęte, pola minowe rozminowane, rubieże wysadzone żeby kolejnym nadchodzącym drogę dać - drogę w kocioł i do niewoli? czy drogę WPIERIOD? Tak się szykuje do obrony?
Ano gdyby Alfi kolejny raz przełożył Plan Barbarossa - o tydzień lub dwa, to czerwona dłoń by się do końca zwarła w pięść i zadała potworny leninowski cios.
Do Gibraltaru.
Mimo propagandy sowieckiej i putinowskiej utrzymującej, że 'zdradziecko, bez wypowiedzenia' ...itd. [bo mit Ojczyźnianej...MUSI BYĆ!] - wojna została Sowietom wypowiedziana przez Rzeszę. W ambasadach. Obu.
A tak - mamy do wspominek partię szachów na której np. Warszawa.
Kto wygrał? (a może gra nadal trwa?)
-
stawiam przecinek ;)
-
Pilot, big_dyg za kolejną część historii :)
-
to teraz czas na historię oblężenia Leningradu i wielką kapitulację armii niemieckiej...cóz rosyjskie zimy już kiedyś ugięły inne niezywcięzone wojska ..
Pilocie opowiadaj :) fajnie się czyta
-
to teraz czas na historię oblężenia Leningradu (...)
...o "oblężeniu" Leningradu... :-) Da się, ale z przydługim wstępem, bo wdrukowano nam w głowy, że to miasto głodując non-stop bohatersko walczyło. Też non-stop. Tę bajkę też osobiście do dziś lubię...
Dyrektywa o rozpoczęciu wojny z sowietami była, najdelikatniej mówiąc, goopia :D
Mnie uczono, i ja tak szkoliłem, że nawet drużynie wyznacza się cel ataku i DALSZY KIERUNEK NATARCIA. Żołnierz ma wiedzieć co ma robić dalej, gdy już popuści ze szczęścia w gacie po zdobyciu danej rubieży.
A Hitler wyznaczył TYLKO zdobycie linii +/- granic Europy a ewentualne resztkowe siły zbrojne przeciwnika (hihihi!) i ostatnie ośrodki przemysłowe za Uralem miał zamiar wybombardować. Przy pomocy lotnictwa dalekiego zasięgu. Którego nie miał. Nie miał też chyba mapy (choć globus w gabinecie stał) i nie orientował się, nawet z grubsza, o rozmiarach terytorium Rosji. Z historii musiał mieć same pały, bo nie dał swym wojakom ciepłych gaci wysyłając ich tak daleko "pod słońce". Nie raczył też spytać ani swych inżynierów i przemysłowców gdzie i co tak gigantycznego ostatnio na Syberii montowali, ani sojuszników Japończyków co widzieli po drodze choćby z okien pociągu kursując tam i nazad BAMem, ani własnych wojaków o wrażenia z tajnych ruskich poligonów, ani dyplomatów, dziennikarzy, uchodźców itd. O wywiadzie wojskowym nie wspominam nawet - jego szef donosił, że na wschód od Moskwy idzie jedna jednotorowa linia kolejowa... (Niemcy budowali koleje w Rosji. Jeszcze za carów - wystarczyło sznapsa postawić staruszkowi, to by się rozgadał chętnie. Można było też otworzyć byle atlas geograficzny. Niemiecki, ze szkoły powszechnej - tam narysowana była sieć ruskich kolei.) Wypadało by też czytać gazety, albo tylko fotki w nich oglądać; chodzić do kina choćby na same kroniki przed filmem; bywać na jawnych ruskich gigantycznych defiladach i manewrach...
Wtedy może sowiecki potencjał gospodarczy i militarny osiągnięty milionami ofiar, nie byłby takim zaskoczeniem.
I Hitler by se od razu strzelił w łeb :D
No ale jw. do gazet nie zaglądał itd. = podpisał dyrektywę...
[Zaraz będzie i o "oblężeniu" Leningradu... :-) ]
Siły niemieckie były podzielone na 3 durne "strzałki na mapie": oczywisty kierunek przez Smoleńsk na Moskwę, na Kaukaz/Stalingrad po ropę i na północ. Właśnie do Leningradu.
Ale nie z zamiarem zdobywania go. Miał się sam poddać na widok bojców aryjskich.
Niemcy weszli jak w masło, bo zastali w wysuniętych cyplach CAŁĄ Krasną Armię u swych granic szykującą się do ataku - i dlatego bezbronną. Szli i szli. I szli. Przez opuszczone Rejony Umocnione, zagarniając do niewoli całe bezbronne dywizje i armie, transporty, nowiutki sprzęt im nieznany, gigantyczne zapasy - hurtem. Konie padały, furmanki rozlatywały, zelówki się zdzierały, nogi puchły, silniki zacierały, samochody łączności ze słupami telegraficznymi wyprzedzały ugrzęźnięte rupieciowe czołgi, do których "teren się nie dostosował był" :D. Szli - zdziwieni, że tak łatwo i że we wsiach ich witają chlebem, solą, ukwieconymi bramami, ochotnikami...
Oczywiście, że nie wszędzie było tak fajnie. Niektórzy dowódcy widząc wroga - wbrew ciągłym dyrektywom Żukowa, żeby nie ulegać PROWOKACJI - podejmowali walkę (zginęli w boju lub zostali rozstrzelani za ..złamanie rozkazu - ot, sowiecka konsekwencja/logika), darli czerwone najtajniejsze koperty "M" ...ale w nich nie było "nic przydatnego do obecnej sytuacji". Najnowocześniejsza na świecie artyleria sowiecka mogła strzelać tylko w_zasięgu_wzroku lub na_czuja, bo miała precyzyjne mapy terenu przeciwnika ale nie TEGO skrawka własnego kraju...
No i doszli do Leningradu/Piotrogrodu/Sankt Petersburga (proszę sobie przypomnieć lub zerknąć na mapę, ile...). I się zatrzymali.
Leningrad od swego zarania był twierdzą, non-stop umacnianą. Nikt i nigdy - nawet Adolfek - nie wydał rozkazu szturmowania tego miasta_twierdzy. Tylko bolszewicy go "zdobyli". Od środka.
Na Newie cumowała sobie flota. Na zawołanie mogła oddać taką salwę, która by w sekundę zamieniła w pustynię średniej wielkości powiat. I poprawić. Tak ze dwa razy - bo co mają matrosy do roboty? Gęsta sieć kolejowa oplatała miasto. Po niej leniwie sobie jeździły pociągi pancerne. I też by chciały sobie postrzelać... No i fabryki wypluwały czołgi, amunicję, działa, wieże artyleryjskie dla krążowników, stal pancerną itd. w tempie nakazanym przez towarzysza Stalina...
Więc Niemcy dotarli, "pomacali" dokąd można dojść i zrobili to co każdy człowiek pod ostrzałem (nie dotyczy niezwyciężonego żołnierza sowieckiego umiejącego tylko atakować ;p). Padli, sięgnęli po łopatkę piechoty niesłusznie zwaną saperką, i zaczęli wkopywać się w ruską ziemię. Najpierw żeby siebie ochronić, potem, żeby osłonić ogniem innych kopiących obok. Potem już można klęknąć, stanąć, zamaskować darnią, wydłubać wnęki na amunicję i osprzęt... I zacząć kopać do sąsiada. Tak powstaje transzeja. I wojenka już STAJE się znośniejsza. Kulki śmigają se nad głową. Mamy schron zabelkowany. I latrynę mamy (b. ważna sprawa!). Na spokojniej ryjemy głębiej, szerzej, belkujemy kolejnymi warstwami. NIKT NAS JUŻ NIE RUSZY! Żołnierz zaryty w ziemię (+suchary, ze starego dowcipu wojskowego ;p) jest praktycznie niepokonany.
Leningrad to nie tylko Ermitaż, historyczna stolica, symbol itd. To stalinowskie zakłady zbrojeniowe pracujące pełną parą, mimo głodu i kanibalizmu, przez całą wojnę, pomimo blokady - nie "oblężenia", to port, stocznie i gigantyczna flota - bo Bałtyk!
Bałtyk! Północny topór Stalina nad Alfim wzniesiony nad szlakami morskimi ze szwedzką rudą (żelaza - jakby co ;p).
Morze Bałtyckie jest z wojskowego pkt. widzenia dość ...śmieszne: płytkie, łatwe do zakorkowania i nadające się właściwie tylko do handlu. I Hanza handlowała przez stulecia, jej symbol widać do dziś na flagach duńskich, szwedzkich itd. - ten krzyż to krzyż hanzeatycki. I skończyło się to (inaczej brzmi wobec tego dowcip imć pana Zagłoby "a ja waćpanu Inflanty daruję"). Pewien car zajął Inflanty i okolice. I zbudował tam stolicę (mamo! rym mam!).
Litwa, Łotwa i Estonia... Ich zagarnięcie to tylko "zabezpieczenie flanki". No i baza morska w Lipawie (proszę zerknąć na mapę) gdzie Niemcy zajęli prawie bez walki port pełen nieciekawych dla nich jednostek pływających, gdyby wypłynęły. Ale od strony lądu garnizon był bezbronny..
Przysłany do Leningradu Żukow (ksywa u podwładnych Rzeźnik) zamiast nie dopuścić do zamknięcia pierścienia okrążenia = blokady (a Niemiaszki - jw. dokąd doszły, tam się okopywali) i wszystkie siły, a było ich tam od cholery i jeszcze drugie tyle!, rzucić do obrony ostatniego przesmyku to...
...to przyczynił się do powstania legendy "radzieckiej piechoty morskiej" i wysyłał desant za desantem, całe dywizje doborowe na nabrzeża bałtyckie. Niemiaszki udawały ucieczkę, wciągały wgłąb lądu i... Już. Nikt nie wracał. Gdy się puknął w łeb i zaczął przebijać korytarz, to Niemiaszki były już okopane, umocnione i Hansy wariowały, bo ileż można strzelać do kolejnych fal nadsyłanych przez Żukowa po zwałach trupów poprzedników? Można sobie palić papierosa "Juno" z palcem na spuście i myśleć o dupie Helgi, aby tylko ktoś taśmę podawał i lufę rozgrzaną wymieniał. Można zwariować, nie?
Żukow zrobił w Leningradzie coś jeszcze głupszego. Naprawdę! Że masowo rozstrzeliwał to wiadomo, to norma. Że kolejnymi falami bez namysłu wysyłał na pewną śmierć, też - za to go w końcu Stalin cenił. Ale nagle myśliwce, samoloty rozpoznawcze zaczynały latać tylko nad własnymi liniami, bombowce zrzucały bomby tuż za horyzontem i szybko wracały, zwiadowcy dochodzili tylko do najbliższych krzaków i wracali z niczym, żołnierze woleli dostać w plecy od oddziałów zaporowych NKWD niż iść do ataku.
Duch niepokonanej Krasnoj Armii nagle zgasł.
Dlaczemu? Ano dlatemu, że ten debil wydał rozkaz o rostrzelaniu RODZINY żołnierza, który dostanie się do niewoli = poddał się.
Stalin natychmiast odwołał ten rozkaz. I Marszała_Pabiedy z Leningradu też.
Sowiecka propaganda - i on sam - twierdzi, że Żukow uratował Leningrad. Wpadł, twardą ręką zaprowadził porządek w tym spanikowanym burdelu, natchnął żołnierzy by odparli wraży atak.
Którego nie było.
Jeszcze coś:
Była sobie w Leningradzie arystka, śpiewaczka bodaj. Jak każda wtedy_i_tam na etacie wojskowym z zadaniem zabawiania i zagrzewania do boju krasnoarmiejców. Inne się nie dorobiły na wojennym żołdzie. A ona tak. W Leningradzie za obraz Rublowa, czy jakieś cacko z carskiej kolekcji można było dostać aż kromkę chleba. Oczywiście było to karane śmiercią na miejscu - tak jak np. wykrawanie sobie obiadu z ludzkich zwłok.
No ale nie każda śpiewaczka była żoną (bodaj pierwszą, bo ich było kilka) Żukowa.
I już...
Pufffffff - i wracam se z juniorem w górki gontem bitumicznym obić wymieniony daszek.
Co se poklikałem to moje :D Na zapas, bo tam zasięg na korbkę ;-)
-
Pilot :-*
-
Pilot lubię czytać Twoją historie w 'pigułce' :D
-
Z innej beczki zapytam.
Bo robię własnie porządek w szufladzie z dokumentami, co to w niej zawartość pajęczyną obrosła ;)
A tam cała masa kopert z PIT-ami.
Od którego roku trzymać, a do którego można wywalić?
Coś słyszałam o 5 latach przechowywania, czyli co, zostawić te za 2011 rok i dalej?
-
[...]
A tam cała masa kopert z PIT-ami.
[..]
Coś słyszałam o 5 latach przechowywania, czyli co, zostawić te za 2011 rok i dalej?
Siostrzeńcowi pokazać tę szufladę... Potem mu dać identyczne koperty na rozpałkę grilla [zezna pod przysięgą naświętszą prawdę!]. No i wiadomo = reszte pod jabłonką w słoju zakopać... [ale nie pod tą oczywistą/skrajną...;p] ;)
-
Siostrzenca akurat na składzie posiadam.
Gorzej z jabłonką :D
-
Zostawia się 5 lat podatkowych 8)
Chyba muszę zajrzeć do mojej szuflady ::((
-
Pięć lat od rozliczenia ale nie liczymy roku w którym nastąpiło rozliczenie, czyli faktycznie sześć lat trzymamy dokumenty.
-
Ok, dzięki :)
Nie przyznam się, za ile lat mam PIT-y ::((
Ale powiem, że sporo miejsca się zwolni xhc
-
Ja też mam historyczne PIT-y xhc
-
a kto ich nie ma ;)
-
ja ;D
Mam za to za sobą tydzień wakacyjnego odgruzowywania domu :P
-
moje pity i cała reszta papierzysk też na rozpałkę czekają... :o nie ma która ochoty na wspólne podziwianie kominka?
-
pakuj i chodź do mnie :) mam kozę zewnętrzną :) pięknie się fajczy :D
-
nie ma sprawy! :0ulan:
-
Niebo nade mną gwiaździste - a prawdy moralnej we mnie nic... - jak to tak to?
[pzdr. z działki, nocuję, nawet ciepło...]
-
:-* dzieki za pzdr
u nas też ciepło
i szkoda, że nocuje we własnym łóżku ;)
eh, namiotowe czasy = pomarzyć ino teraz można ;)
-
Ja bym tam z chęcią pod namiotem się przespała, kiedyś to się działo ztx.
A tak to dzisiaj 4 wiadra śliwek zerwałam i na soczek mama je w sokowniku przepuści. Trza korzystać z darów natury jak są ztx.
Już niedługo orzechy polecą a ja takie świeże to uwielbiam, jeszcze jak skórka schodzi :))
-
Już niedługo orzechy polecą a ja takie świeże to uwielbiam, jeszcze jak skórka schodzi :))
mnx
-
A ja właśnie rozbijam buty, które w tamtym roku, na wesele syna kupiłam i były dobre, a teraz tak mnie piją w palce że mozna jajo znieść, a jutro mam imprezkę i MUSZĄ BYĆ DOBRE!!! >:D. Już 2 łyżki drewniane połamałam co by rozbić pijący mnie szew przy palcach i właśnie paraduję w szpilkach założonych na mokre skarpetki z palcami poowijanymi plastrami xhc
-
W moich butach szewc delikatnie młotkiem "porozbijał' taki pijący szew.
-
A ja właśnie rozbijam buty, które w tamtym roku, na wesele syna kupiłam i były dobre, a teraz tak mnie piją w palce że mozna jajo znieść, a jutro mam imprezkę i MUSZĄ BYĆ DOBRE!!! >:D. Już 2 łyżki drewniane połamałam co by rozbić pijący mnie szew przy palcach i właśnie paraduję w szpilkach założonych na mokre skarpetki z palcami poowijanymi plastrami xhc
czarno to widzę, jeśli już masz plastry na palcach! :)
raczej nasączyć denaturatem od srodka i na szewskie kopyto naciagac , tylko trzeba to było wcześniej zrobić, u szewca :)
-
Wcześniej nie wiedziałam że mi tak nogi urosły :). Plastry mam w celu dodatkowego rozepchnięcia tego miejsca (pogrubiają palce ) ;D
-
Denaturat szewc odradził, powiedział, że po nasączeniu skóra robi się miękka, ale jak wyschnie bardziej twardnieje.
-
no tak , teraz przecież mozna kupic takie specjalne pianki rociagajace buta np. wiem ze są w Deichmannie
marzena może masz spuchnięte stopy?rano mogą byc ok
a cos mam:
http://www.swiatmodnych.pl/za-male-buty/
-
spuchniętych raczej nie mam, ale teraz tak sobie myślę, że jak człowiek przytyje to i stopy też troszkę :) a jak kupowałam buty to byłam chudzinka bo mnie stresy weselne i chorobowe zezarły a teraz po leczeniu ( sterydach) jest mnie troche więcej :)
-
zgadza się. Gdy schudłam pod koniec chemii wszystkie buty stały się za luźne...
-
a teraz po leczeniu ( sterydach) jest mnie troche więcej :)
xhc w którym miejscu xhc
chyba ino w stopach xhc
-
xhc
-
a teraz po leczeniu ( sterydach) jest mnie troche więcej :)
xhc w którym miejscu xhc
chyba ino w stopach xhc
nooo, a nie mogło by być w cyckach ??? , zawsze pod górkę ;)
-
Denaturat szewc odradził, powiedział, że po nasączeniu skóra robi się miękka, ale jak wyschnie bardziej twardnieje.
dzięki Lulu, bo bym już była potraktowała ścierwo denaturatem :)
-
przeczytaj linka , który zapodałam, tam jest wiele rad co zrobić z takimi złośliwymi butami:)
-
Dzięki Amor, od wczoraj z nimi walczę i jest już lepiej, myślę że jeszcze trochę dzisiaj się pomęczę i będzie ok, w razie czego mam inne na zmianę. Pomysł z lodem fajny, tylko że to buty bez palców więc chyba nie zda egzaminu. A mnie najbardziej uwiera właśnie szew okalający otwór na palce. Roztłukę dziada bxu
-
a mnie pomaga antyprespirant :D popryskam stopy przed włożeniem w but i śmigam jak ta_la_la :0ulan:
-
BUTY CIASNE...
Wspomnień czar... :D
Pacholęciem będąc towarzyszyłem mamie w nabyciu drogą zakupu domowych kapci, skórzanych takich, w stylu "zakopiańskim". W MIEJSCOWYM kiosku Cepelii. Tak, kiosku - dziś tam lodziarnia.
Rozmowa peerelowska po przymiarkach przez małe okienko wyglądała +/- tak:
Mama [M]: Pół numeru za małe...
Kioskarka Cepeliowa [KC ...sic! ;)]: Se pani zozchodzi?
M: Pić będą, odcisków narobią...
KC: Se pani wodą namoczy albo olejem natrze, to sie rozlezą nawet o dwa numery!
M: Hmmm... I będą za duże?
KC [odp. która mnie przy każdym wspomnieniu rozwala xhc]: PRZECIEŻ JAK WYSCHNĄ TO SIĘ Z POWROTEM SKURCZĄ...
xhc
xhc
-
xhc
-
Dwa razy świadomie/bo się podobały kupiłam zbyt małe buty, w tym jedna para kierpców. Kierpce nie chciały się rozejść ale mniej piły, niż buty, które w dodatku niemożebnie piekły, ale chodziłam, tylko jakoś tam mało je zniszczyłam. xhc
-
W składnicy_harcerskiej stały sobie TAKIE_WYŚNIONE. [Bo oprócz Cepelli i jej kiosku, była też w mieścinie Składnica_Harcerska - i wszystkie jej SKARBY DLA MŁODZIAKA! - osobna bajka] Se stały. Na półce, nadal se ot..!
Nabyłem je drogą zakupu przy pierwszej okazji = stosownej kwoty uzbieranej, i żem poszedł ;p ...
PÓŁ NR. ZA MAŁE - I CO? I NIC! DOCZŁAPAŁEM DUMNIE W BIESZCZEDY I NAZAD...
TAKIE BUTY... ;p [teściowa je "przypadkiem" zutylizowała - jak i większość powierzonych jej MOICH rzeczy... ;p]
Cieńsze skarpetki, podkurczanie palców cały dzień, tydzień i takie tam?
SIĘ DA! ;P
-
ah C:-) Pionierki nabyte pod koniec lat 70-tych w Składnicy Harcerskiej C:-) Miałam. Cudne były. Ociupinkę za małe (Pilot - przybij piątkę ;D). Polazłam w nich w Beskid Żywiecki. Przestały cisnąć, gdy na szlaku w górę burza się zerwała i szlak zamienił się w rwący potok; twardo szłam środkiem. Nie - żem taka twardzielka - raczej dlatego, że woda rozmiękczyła troszku. Nawet suszenie pod piecem w schronisku im nie zaszkodziło. W przeciwieństwie do gitary, którą burza pokonała :(
-
W składnicy_harcerskiej stały sobie TAKIE_WYŚNIONE.
Ale że co - że fjulitowe ???, takie jak ja żem w składnicy pewnego razu nabyła? :D A nie, tamte nie były całkiem wyśnione, ino takie, jakie akuratnie rzucili ;D Moje też były... takie, jaki rozmiar był akuratnie dostępny >:D
Dopisek:
Mój bracista do dziś mówi: Ty to byś chciała wszystko na raz: żeby i fason, i kolor, i rozmiar - no bez przesady xhc
-
Ty to byś chciała wszystko na raz: żeby i fason, i kolor, i rozmiar - no bez przesady xhc
xhc
Pamiętam swoją pierwszą wycieczkę na zachód we wczesnych latach 90-tych. U nas bida z nędzą. A tam w sklepie cała ściana w półkach z butami, a te poukładane kolorami ::(( ;D I rozmiarami ::(( ;D
Normalnie się zaburzyłam >:D :greensmilies-021: Z szoku kulturowego dostałam depresji C:-)
-
ale na Zachodzie nie mieli skladnicy harcerskiej i takiej cepelii i mamy wspomnien czar.... :)
-
Piątkę przybijam, braciakowi hamaka tyż ;-)
[btw - co to jest "fjulitowe"?? :o]
Był też w mieścinie sklep sportowy, a nawet dwa! Kupowało się tam, bo było stać ;p, jedynie ciężarki wędkarskie i z tego ołowiu nad kuchenką gazową się odlewało w gipsowych własnoręcznie przygotowanych formach ...różności ;). W tym sklepie codziennie się dotykało też wystawioną KOLAŻÓWKĘ... Kumplom w klasie się mówiło "tak, tak - ta już zamówiona, tylko ma przyjść taka z 1 przerzutką więcej..."
;P
-
[btw - co to jest "fjulitowe"?? :o]
ech, ci faceci... wogle się na kolorach nie znają... nawet tych podstawowych...
-
[...]
ech, ci faceci... wogle się na kolorach nie znają... nawet tych podstawowych...
"...i powtarzam Ci Kochanie, że nie ma dla faceta takiego koloru jak łososiowy! NIE MA!..."
-
xhc
-
PRZERYWNIK - bodaj 5?
"Polska oddała cześć bohaterom. "Inka" i "Zagończyk" pochowani z należnymi honorami"
Pogrzeb Inki i Zagończyka.
Upolityczniony.
Ale nic to - wreszcie!
Z nich UB zrobiło bohaterów, dla doraźnych ówczesnych potrzeb swych = i 'zrobili bohaterów' na wieki...
Są dziś symbolem TYSIĘCY bezimiennych, im podobnych...
Wiki: "Zagończyk – pojęcie historyczne (XVI-XVIII wiek) określające w dawnym wojsku polskim i kozackim dowódcę wojskowego stosującego taktykę działań na głębokim zapleczu nieprzyjaciela.
Za ostatniego „polskiego zagończyka” uważa się majora Henryka Dobrzańskiego pseudonim „Hubal”, który nie złożył broni po bitwie pod Kockiem i walczył nadal z Niemcami, prowadząc wojnę partyzancką do zimy 1939/1940."
[wiki_nadal_KŁAMIE ;-)] więc jeszcze:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Feliks_Selmanowicz
https://pl.wikipedia.org/wiki/Danuta_Siedzik%C3%B3wna
ech!
Baczność!
Do salwy honorowej!
Trzema - ŁADUJ!
SALWĄ...
...
PAL!
...
SALWĄ...
...
-
+
ja proponuję patrzeć na szable...
https://www.youtube.com/watch?v=1nSpgpefvFs
-
++
https://www.youtube.com/watch?v=M63V65nHYJE
-
„W ubeckich piwnicach przestrzelone czaszki,
To śpiący rycerze majora Łupaszki.
Wieczna chwała zmarłym, hańba ich mordecom,
Tętno Polski bije w przestrzelonych sercach".
-
"Różańce ofiar, mgły nad rojstami,
A tętent kopyt rytm wybija.
To pułki armii rozstrzelanej,
To przeszłość, która nie przemija.
Przez mgły pamięci, życia zamęt
Wędruje szwadron za szwadronem.
Błyszczą honorem klingi szabel,
Stygnie koralem krew na skroniach..."
-
I aż żem se kliknął. Oprócz oficjalnej [od której proponuję zacząć] wyskoczyło mi takie coś...
Nie moje klimaty...
...ale 'poleca_pil'
https://www.youtube.com/watch?v=blbGHPF69QA
[dzielnie - do końca]
-
Tia....
[tu bylo wiele wpisane - .... - ale... na szczęście był reset_awaryjny kompa ;p]
zdrowia!
-
[dzielnie - do końca]
dzielnie do końca wytrzymałam, ale czułam się jak wtedy, gdy wsiadam do samochodu mojego młodego sąsiada ;D opis emocjonalnych myśli w takim przypadku brzmi tak: ja pie(*^&ę, nie wytrzymam, kiedy dojedziemy?, ku*&^&%a m@ć, czy on nie może tego uciszyć? i - co ta muzyka wyraża poza wQ#wem?...
-
...wsiadałaś do samochodu sąsiada? ...no weź...
każdy WKURW jest godzien WIĄCHY... :-)
Tobie to tłumaczyć?
Po co Tobie?
-
wiesz, gdy własny samochód kobiecie odmawia posłuszeństwa ;) korzysta z innego sąsiada; tfu, samochodu ;)
Aby uszczegółowić - sąsiad ma 18 lat, a jego rodzice są moimi przyjaciółmi :)
więc żadne wiąchy nie wchodza w grę ;)
-
Nie przekonałaś mnie - jw! :D
Ale ten...
Bo ja o tym zanim się_stanie...
Link mam z opisem, chyba tylko dwa?
Może się mylę.
Obym się!
Zaraz rocznica Wizny.
I tam Antoni i apel POLEGŁYCH..?
To co ruszyło ten naród - szwedzki zespół, który obudził polską młodzież lepiej niż lekcje historii...
[i uparty gostek, który wstawiał uparcie na YT klip, pomimo usuwania... - od TEGO się zaczęło = nick "Crusader NR":-)]
se wygooglać - KONIECZNIE ;-)
..bo z tego cała akcja, odnalezienie, wydobycie i pochówek kpt. Raginisa...
Sabaton 40:1 na "Przystanku"
https://www.youtube.com/watch?v=Wr8tiZM6YUk
I jeśli to nie jest lekcja patriotyzmu... to co nią jest? ;p
Nie chodzi o to, że [full_szacun dla najlepiej wyszkolonej ochotniczej formacji w tym kraju] Pokojowy Patrol im tę gigantyczną flagę podał i tłum ją rozwinął... - nyny!
Tłum ją grzecznie ODDAŁ i...
sam ZWINĄŁ!
No i zaśpiewał po 40:1 - hymn... Tak sam_z_się. Owsiak podchwycił.
https://www.youtube.com/watch?v=_SgDJXMCiD4
A w Wiźnie pewnie będzie Antoni z apelem smoleńskim - albo nie będzie na ten temat ...NIC?
[i może lepiej? - ludzie uczczą po swojemu]
;-)
-
i cóż mam napisać :-\
Pil :-* za przypomnienie.
Sabaton też poznałam kiedyś_tam dzięki Tobie.
-
Tak po prawdzie [i dzięki im za to!]:
Sabaton znalazł kiedyś po prostu
NISZĘ RYNKOWĄ
czyli: ostro śpiewał o walkach, gdzie stosunek sił był absurdalny, znaczy się gdzie garstka broniła się przed nawałą, lub atakowano rubieże nie do zdobycia. To zawsze i wszędzie ma popyt, bo KAŻDY kraj ma swój 'spartański mit' = bravo_sabaton!
sabaton dostał info z Polski, że 720 polaków 3 dni powstrzymywało twórcę [podobno - jw. jw...] Blietzkriegu i on bardzo był z tego powodu, znaczy ten Guderianek, wściekły rzucając do boju dywizję pancerną na niby 'łatwym odcinku' i się wkurwił na max - już w pierwszym dniu... A co dopiero w trzecim? ;p
szwedzki sabaton ma gdzieś czy śpiewa o dywizji SS, czy o bunkrach na Strękowej Górze - i słusznie. ALE! Byli nad Wizną, zobaczyli ruiny... Zainteresowały ich inne im POTRZEBNE tematy z tak dziwnej historii Polski, b. zdziwiła reakcja polskich fanów... Nagrali teledysk o Powstaniu. Profesjonalny. Odwiedzają Polskę, bo tu na hasło Sabaton ...nawet ja się wybiorę może wreszcie?...... ;-)
-
A spać się nie da. Nic to... ;p
Czy jakikolwiek festiwal rockowy, lub jakakolwiek impreza tego gatunku i skali [samochciejnych widzów]...
..była otwierana przez DWÓCH PREZYDENTÓW PAŃSTW?
Pamiętajmy co dobre - u nas, w nas :-) Albo choć doceńmy zgranie w czasie i przestrzeni pilotów TS-11 ISKRA, którzy wiedzieli DOKŁADNIE gdzie i kiedy na rozpoczęciu się pojawić z narodowymi dymami się_wlokącymi... ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=CYKscnRfnpU#t=19.188916
-
...
11 września = data znana całemu światu...
Dla mnie jest punktem_odniesienia, łatwym do zapamiętania, ot! - wszystkie media trąbią przeca!
[bo facet+data = "przepraszam!_zapomniałem! ...znowu zapomniałem, no popatrz..?" ;-)]
Dzień wcześniej urodziny ma junior, i dzień po teść. Jest 'kotwica pamięciowa'.. Niezła - przyznajcie ;-)
[z największym szacunkiem dla ofiar - ale zamach 11.09 nie był na osoby, tylko na SYSTEM]
Cześć ich pamięci! (zwłaszcza 4tego samolotu, który dzięki interwencji pasażerów wbił się samobojczo_INACZEJ_-_z_woli_pasazerow w szczere pole zamiast w np. Biały Dom...)
-
Pamiętam ten dzień jak dziś, szok, totalny...
-
tak, też pamiętam, byłam w domu i prasowałam patrząc na tv, były obrazy na żywo w tvn24, atak na drugą wieżę dział się na moich oczach...
to było przerażające...
-
ja też na tvn 24 cały czas chyba od 16 /naszego czasu/ też oglądałam/Tomasz Lis miał relacjonował/ ,myślałam, że to koniec ,że wojna ,strach przerażenie ,niedowierzanie,świat zamarł,do dziś mam ten dzień ,te ataki przed oczami :(
-
Ja byłam na planie "Gulczasa"...gdy toś wpadł krzycząc: wojna!
Gruza próbował zebrać ekipę, ale gdzie...wszystko tego dnia wydawało się takie małe, marne. A już na pewno robienie tandetnej komedyjki.
-
http://fakty.tvn24.pl/archiwum-faktow,58/archiwum-faktow-2001-zamach-na-world-trade-center-i-pentagon,311022.html
-
Reporterka - ze wspominek: "O! mamy JEDYNKĘ! Będzie dobre na wejście - awionetka się wbiła w WTC = Sensacja dnia! Kogo tam mamy? Dawać wszystko"
A tu nagle... zewsząd i wszystko... Aż za dużo...
Mi właściwie [stricte ofiary to ofifista], oprócz tych którzy rzucali się samobójczo z płonących wież i tak EFEKTOWNIE sfilmowani jak jakieś_rozgwiazdy szybowali WRESZCIE UWOLNIENI OD ŻARU... [jak ktoś nie wie o czym mówię, to niech stanie blisko za porządnym ogniskiem pod wiatr i dym albo niech się solidnie pochyli nad rozpalonym grilem ..na np. 43 sekundy; można też trzymać dowolny pręt/blachę/kątownik/ceownik/rurkę wsadzony do ognia - i odliczać sek. do czasu się_puszczenia...] , żal strażaków i policjantów, którzy w ten żar parli, pomimo wszystko i ginęli jak muchy albo raczej jak ćmy. kolejnymi zastępami - nawet kiedy już było wiadomo, że to samobójstwo. I uratowali - kilku swoich kumpli i jakies_tam ofiary cudem_przeżyte.
Warto?
[pyt. retoryczne - i nawet nie moje]
-
w ten dzień montowałam ze szwagrem meble kuchenne dla rodziców - prezent i niespodzianka, oni pojechali do wawy odwieźć na lotnisko siostrę, dowiedzieliśmy się jak wrócili
potem te wiadomości w tv i nasze czekanie na telefon z Australii że doleciała szczęśliwie
żadne wiadomości w samolocie nie były podawane i dowiedziała się co się stało dopiero w kangurowie
-
[...]
żadne wiadomości w samolocie nie były podawane i dowiedziała się co się stało dopiero w kangurowie
[Mogła się spodziewać nietypowych reakcji, bo znała z opowieści: przy jej narodzinach tata czuwał nocą w remontowanej części niedoszłego klubu nocnego i co chwilę dzwonił do szpitala, bo w lokalu była 'tymczasowa' linia_tel - nie było komórek wtedy, to takie info dla młodszego pokolenia ;p. Ponownie spokojnie pogadał, dopytał, upewnił się, podziękował - koleżankę i kolegę poprosił o zamówienie taxi ...po czym wyjął broń krótką_osobistą, i wywalił z dzikim okrzykiem w dzikim tańcu cały magazynek w sufit ;-)]
"Staliśmy w korku. Tata odebrał telefon. Na spokojnie pogadał. I wtedy tata zaczął krzyczeć, dziwnie się zachowywywać - i inni kierowcy się dziwnie na niego patrzyli. On im coś pokazywał i oni mu machali i nas przepuszczali. I mi powiedział, że mam braciszka. A potem pojechaliśmy znowu do szpitala, a ja miałam nie mówić NIC co w telewizji mówią."
W szpitalu po "zamachu" była REWELACYJNA cenzura medialna. Nawet byle salowa nic nie wychlapała.
Cisza i spokój = tylko_dziecko. Tylko.
Świat wariował wtedy CAŁY - a tu cisza, spokój i ...tyle.
Full_profeska.
[Świat się wali a Ty se tu rodzisz???? xhc ]....;)
-
Słuszne to było :oklaski:
-
Kwestia priorytetów? (coraz częściej to ostatnio słyszę) Ech...
Poprawię chyba naszywkę na plecaku i kurtce flektarn (z odprutymi flagami niemieckimi - ofifista)
"Jak donosi TVP 3, ponad 50 poszukiwaczy amatorów - detektorystów, wspólnie z naukowcami przeczesuje od soboty pola Grunwaldu, by ostatecznie rozstrzygnąć spór historyków o faktyczne miejsce najcięższych starć w największej średniowiecznej bitwie w Europie. Przedsięwzięcie jest jedynym tego typu w Polsce. Już po pierwszych godzinach udało się odkryć kilka przedmiotów, które mogą okazać się cennymi artefaktami.
W poszukiwaniach uczestniczy Adam Sikorski z ekipą programu "Było...nie minęło" - kroniki zwiadowców historii, którzy podczas naszego wydarzenia w dniach 22-23 października opowiedzą więcej o wyjeździe pod Grunwald."
Adam Sikorski (gdyby ktoś jeszcze nie znał jedynego człowieka dzięki któremu "misja_publiczna_TVP" ma - od lat - JAKIKOLWIEK sens!!) robi swoje. No i Robert Kmieć, z całą jego aparaturą.
Tiaaa...
-
btw
tak to u mnie wygląda na działce - ktoś może pamięta się_dodzwaniający txty typu 'to może k... wejdź na drzewo?!'
ztx
[uwaga! wstawiam po latach tu grafikę... hmm.. tzn... sie postaram ;p ...tiaaaa]
[img - ... - /img] czyli najpierw wsadzić - do zacytowania - obrazek na jakiś serwer, np. na harc. To muszę najpierw dostać się do złoma.
HYH... no nic, i tak miałem dawno to zrobić czyli wynieść to do piwnicy - i żona się ucieszy, a tylko junior zmartwi...
Do_zaś ;p
Próbowałem ;-)
-
:D
-
Ciii...
mam jedną nogę i pół ręki...
Ceka! Ceka! "JA NIE SKOCZĘ? :D"
myślałem, że tu się już uda via google... no i wracam odgruzowywać ;p
[Widziałem w TV wyniki naszych paraolimpików = jw! No i też poprosiłem na FujzBuku coby mnie tylko Statek nie nominował do #22.. - my se my se my tak pomalutku z juniorem półpompujemy przy blacie w kuchni, na raty, na wesoło ...do 22 - on też się stara 1 ręką, opffff...:D tata kiedyś robił w serii 50 pompek na 1 ręce - ale kto, kiedy i po co mu to powie? jest radość i rozładowanie. Jest nieźle]
Ceka..
-
Hmmm...
jw..?
[img]ftp://s3.mydevil.net/public_html/amazonki_dzialka.jpg[img]
Ciii... Wiem, ze nie - ale złom już pada ...choć ledwo wstał :D
ftp://s3.mydevil.net/public_html/amazonki.jpg (http://ftp://s3.mydevil.net/public_html/amazonki.jpg)
Złom już zdycha - ciekawe czy się udało?
Chyba nie... tam z serewerem i kodowaniem walczy Świrlej - tak długo, że nikt tam już od lat nie zagląda ;p
Junior wrócił, więc..
Ale nic to - "nie spoczniemy nim zajdziemy" ..jak śpiewały Czerwone Gitary i zakonnice w PRL-u ;p
-
"Próba nie strzelba" jak mawia teść.
"Nie kijem go to pałą" jak mawia ktoś inny.
https://scontent.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/14341595_1783144535234937_1297173833_n.jpg?oh=8a01b6057924b7b97af763469984d393&oe=57DDCB81
No..!
(jw. jw. jw. - zasięg na działce - chyba, że obrazek działa tylko u mnie na podgłądzie - nic to, będziem dłubać dalej - z juniorem, ale po pompkach)
-
Żeby ktoś nie pytał, że w rocznicę pil nic:
"I będą święcić nam potomni po pierwszym wrześniu - SIEDEMNASTY!"
I święcą - niezależnie od władzy."
no i można wyłączyć obraz/oczy_zamknąć:
https://www.youtube.com/watch?v=5UB1hlbDLuo
-
Pilot, jak zwykle można na Ciebie liczyć :)
tylko kiedy dasz się przekonać, żeby o historii nie pisać w wątku o niczym ???
-
[...]tylko kiedy dasz się przekonać, żeby o historii nie pisać w wątku o niczym ???
Mi tu dobrze, na spokojnie. A kanałów historycznych wiele - i tu i tam. O! i tam też ;p ;-)
Film mi wskoczył. O wojnie...
Film stronniczy. OSTRZEGAM [Pisałem właśnie o propagandzie na przykładzie innego ruskiego filmu - i wyskoczył mi ten. Opfffffffffff!]
"...do szturmu na stolicę Czeczenii posłano ponad 200 czołgów i 450 pojazdów opancerzonych, a oprócz tego 400 dział i moździerzy. Rosjanie nie skoncentrowali takich sił od szturmu Armii Czerwonej na Berlin w 1945 roku. Decyzja o ataku zapadła niespodziewanie – pijany generał w przeddzień swoich urodzin zażądał "noworocznego salutu" w czeczeńskiej stolicy. Skończyło się rzezią rosyjskich żołnierzy...."
Nie mnie oceniać. Oglądałem do 17 minuty... Na pewno to zobaczę - ale ...później.
Czyściec.Film wojenny z walk o szpital w Groznym.Napisy PL
https://www.youtube.com/watch?v=ZO70huLZ_rQ
Hmm...
-
O Bozia!
NIE oglądajcie tego filmu!! - jw. może do 17 min. żeby sobie obrzydzić i upewnić się, że wojna jest BE!
Ani on wojenny, ani przygodowy, ani dokumentalny, ani nawet "oparte_na_podobno_jak_było"...
Potem to tylko ruska propaganda i odwracanie historii kijem, na końcu poparta elementami religijnymi, z ukrzyżowaniem włącznie...
['pojebanie_z_apopleksją' - tak nazywaliśmy takie filmy "wojenne" oglądane na video na przełomie '80/90]
lepiej było o tym jw. - obejrzałem ponownie najuczciwiej i txt gotowy miałem, - też o ruskiej propagandzie w filmach o wojnie - ..no cóż, ech... ;-)
[a tam przynajmniej grali ci z "9 roty", O! ;p]
-
23 wrzesnia 1939
Stefan Starzyński wygłasza swe najsłynniejsze przemówienie do mieszkańców Warszawy: „Chciałem, by Warszawa była wielka. Wierzyłem, że wielką będzie. Ja i moi współpracownicy kreśliliśmy plany, robiliśmy szkice wielkiej Warszawy przyszłości. I Warszawa jest wielka. Prędzej to nastąpiło, niż przypuszczano. Nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto lat, lecz dziś widzę wielką Warszawę. Gdy teraz do Was mówię, widzę ją przez okna w całej wielkości i chwale, otoczoną kłębami dymu, rozczerwienioną płomieniami ognia, wspaniałą, niezniszczalną, wielką, walczącą Warszawę”.
-
23 września Hitlerowcy wymordowali całą obsługę lotniska w Warszawie, w tym mojego dziadka, wtedy 24 letniego; był oblatywaczem.
Zostawił żonę z rocznym dzieckiem, czyli moim ojcem.
-
:(
-
23 września Hitlerowcy wymordowali całą obsługę lotniska w Warszawie, w tym mojego dziadka, wtedy 24 letniego; był oblatywaczem.
Zostawił żonę z rocznym dzieckiem, czyli moim ojcem.
qm, i .. - ale!... pogadamy kiedyś - nie w rocznicę
-
Agawo, mamy kolejny punkt wspólny w naszej historii. Mojego dziadka (nauczyciel) wywlekli z domu i za kilka dni rozstrzelali. Babcia miłą 33 lata, a mamusia 12 albo 13 lat. Nawet nie widomo, gdzie jego grób. Gdzieś w zbiorowej mogile.
Mamusia miała dużo więcej lat niż miał Twój tata, ale tragedia podobna :(
-
Agawo, mamy kolejny punkt wspólny w naszej historii. Mojego dziadka (nauczyciel) wywlekli z domu i za kilka dni rozstrzelali. Babcia miłą 33 lata, a mamusia 12 albo 13 lat. Nawet nie widomo, gdzie jego grób. Gdzieś w zbiorowej mogile.
Mamusia miała dużo więcej lat niż miał Twój tata, ale tragedia podobna :(
Szukać, pytać - niezależnie od władzy przemijalnej, są tacy, którzy cały czas tropią, szukają, grzebią i ...wyjaśniają. Wysłać zapytanie?
-
i o niczym
Wstyd mi nadal za link do filmu jw.
Zamiast...
(Chcą kręcic film o 303, i już chyba nawet kręcą? ...Po co? Nie wiedzą, co im ZNOWU wyjdzie? - Nie prościej zobaczyć stare dobre kino = np. "Bitwę o Anglię"?)
Za to nadal - spać nie mogąc_bo... - zalecam tę [choć inne są, równie ciekawe] wersję...
https://www.youtube.com/watch?v=qOn9rKmxE2I
[choć to też półprawda ;-) - ale jak zapodana...]
-
i o niczym
Wstyd mi nadal za link do filmu jw.
Zamiast...
(Chcą kręcic film o 303, i już chyba nawet kręcą? ...Po co? Nie wiedzą, co im ZNOWU wyjdzie? - Nie prościej zobaczyć stare dobre kino = np. "Bitwę o Anglię"?)
Za to nadal - spać nie mogąc_bo... - zalecam tę [choć inne są, równie ciekawe] wersję...
https://www.youtube.com/watch?v=qOn9rKmxE2I
[choć to też półprawda ;-) - ale jak zapodana...]
dlatego na polskie filmy oparte na prawdziwych wydarzeniach historycznych nie chdzę.
Jedyny film który dobrze wspominam to Karbala- ale to chyba przez obsadę:)
-
[...]
dlatego na polskie filmy oparte na prawdziwych wydarzeniach historycznych nie chdzę.
Jedyny film który dobrze wspominam to Karbala- ale to chyba przez obsadę:)
"Karbala" - mmm... oj, jak długo czekałem na ten film. Pisałem o największej_bitwie_polskiej_armii_po 2_wojnie_światowej, tu_i_obok_i_tam, zanim plany wypączkowały o filmie o tym = 10 lat milczenia. Ech... Mnie akurat obsada rozczarowała była. A z fabuły ryczałem jak bóbr i jak koledzy z woja... ten..., ale qm.. ;p.
I b. się_cieszę, że nawet takie coś podobało się... cywilowi/ce [Lenin jednak miał rację ;p :D]
-
Ten... i a'propos "Czas Honoru"? - jest CAŁY oparty NA FAKTACH = każdy szczegół, akcja, sytuacja, scena - jest do zweryfikowania w dokumentach czy pamiętnikach - troszkę nieudolnie może ubarwione, podkoloryzowane - ale tak było!...
Czas na weekend z "Czasem Honoru" - cięgiem, jak leci...
Poleca_pil ;p
A jak nie to do biblioteki - chcecie Bonda? Macie Bonda! ..i nie jest to Borewicz ;p
"„Życie niewłaściwie urozmaicone” to jedna z najważniejszych książek dotyczących Polskiego Państwa Podziemnego. Kazimierz Leski odsłania w niej kulisy działania wywiadu i kontrwywiadu AK, wykorzystując nie tylko wspomnienia własne, ale też relacje wielu swoich kolegów. Jego opowieść mogłaby stać się kanwą kilku filmów sensacyjnych, przy których przygody Hansa Klossa wydawałyby się ubogie i..."
-
obejrzałam cały "czas honoru"
może i ubarwione czy podkoloryzowane....ale mnie się podobało....może właśnie dlatego
i jak leciał odcinek to mię od TV końmi by nie odciągnął....gdyby nawet się księdzu plebania paliła ;D
....jak i moją T. od mody_na_sukces xhc
-
a ja będąc u T. oglądać MUSZĘ przeróżności - i nie "modę_na" ...teść katuje mnie wgqpiony jakimiś "szpitalami", "wakacjami", "pielęgniarkami", "prawdami_o.." itd.`. ...no ale to ich TV, zawsze można poprosić o NIEWYŁĄCZANIE routera i se jakiś goopi film odpalić do_spacia, czy tam inne forum... ;-)
-
poczytałam tu i tam o historii i nie tylko :)
obejrzałam wszystkie odcinki "Czasu honoru", baaardzo mi się podobał
a u mnie w najbliższej przyszłości - jutro pakuję się, a w sobotę... kierunek Italia ztx
wycieczka objazdowa - San Marino, Asyż, Rzym, Watykan, Florencja, Wenecja
-
Beciu fiu fiu miłych wrazeń ;D
-
Beciu, ależ Ci dobrze! Miejsca (poza Rzymem i Watykanem) znane i kochane. A Wenecja skradła mi skutecznie <3
-
jutro pakuję się, a w sobotę... kierunek Italia ztx
no to się wymienimy :) właśnie upolowałam bilety, a w zasadzie - same wlazły mi o ręce, bo info na maila dostałam, grzech nie brać ;D i lecę ztx za 2 tygodnie na ponad tydzień. Nareszcie zobaczę Wenecję :)
-
Ależ Wam zazdraszczam... uwielbiam Włochy, tęsknię za tamtym morzem, uliczkami, pyszną kawą. Ech!
-
Beciu, wspaniale :)! baw się dobrze - Włochy są cudne :). mało co za tydzień byłabym na Sycylii - upolowałam fajnego lasta i..... zrezygnowałam :(. Taki miałam nastrój marny :(.Już oferta się skończyła a mnie nastrój trochę się podniósł i znowu bym wybyła gdzieś w świat.
Agawo, podoba mi się Twoje szybkie podejmowanie decyzji i łapanie okazji, superowo!
ciagnie mnie gdzieś, bo poza tygodniem w maju i piecioma dniami na Mazurach nie miałam urlopu.Przydał by się tydzień w ciepłym miejscu z ciepłym morzem....
-
A Bystra♡ . Byciu wspaniałej przygody
-
Dana, masz rację - Bystra :)! tylko byłam jak zwykle za krótko...
-
Beciu super !! Uwielbiam Włochy ☺ wspaniałej przygody i mało męczacej podróży !!☺❤
-
dziękuję! :-*
jadę pierwszy raz, więc tym bardziej się cieszę :D
nareszcie udało mi się zgrać terminowo z koleżanką z pracy, więc mam towarzyszkę podróży :)
Danusiu, kiedyś się do Ciebie zgłoszę ws. polowania na lasta 8)
my zamawiałyśmy w maju i trochę (ok. 250 zł za osobę) przepłaciłyśmy...
-
fajnie się zaczyna...
wyjazd miał być 14.30, póki co autokaru nie widać... a już pół godziny spóźnienia ::)
-
Beciu, mam nadzieję, że już tylko piękne miejsca i piękne wrażenia :-*
-
W takie dni jak dzisiejszy baaardzo sobie chwalę pracę z domu :)
Za oknem wieje i leje, a ja sobie siedzę w ciepłym domku przed kompem, popijam kawkę, jak się wkurzę, to se pod nosem poprzeklinam i nikt nie słyszy, sielanka normalnie :)
-
dobrze Ci :) i dobrze!
-
A ja dziś zmokłam jak pies. I zmarzłam.
Ale warto było/jest przyjąć każdą jedną kroplę deszczu na włosy, twarz, spodnie, by poczuć solidarność kobiet, ale przede wszystkim, bo poczuć siłę kobiet. Była/jest prawdziwa moc. I trwa nadal. Marsz z Placu Zamkowego idzie pod Sejm.
-
A nasz junior właśnie dziś ma klasową wyprawę do stolycy. Jak sobie wspomnę cudną aurę weekendową to ...trzymam buzię w ciup.
Rano mówię mu, że w Wawie może być dzisiaj tłoczno, protesty, strajk...
-Aaaa... w pełni popieram! - mówi
- Ale co synku popierasz?
- No wiesz, dali te 500+ a teraz wszyscy za musimy zapłacić.
Stłumiłam śmiech.
- Wiesz, teraz chodzi bardziej o prawa kobiet.
-Aaaa.... - nawet nie dał mi dokończyć. - Że znowu nie będziecie mogły się uczyć i pracować?
jednak mam nadzieję, że do tego to nie dojdzie.
-
xhc xhc xhc
-
::(( xhc
-
ja dzisiaj byłam na czarno i dwie godziny stałam pod Teatrem Wyspiańskiego w proteście. I jestem zadowolona, że byłam, zmarzłam, zmokłam. Nie wszystkie wykrzykiwane czy wypisane hasła mi się podobały, nie pod każdym się podpisałabym, ale pewnie to nieuniknione na takim proteście. Było bardzo duzo ludzi i pogoda nie przeszkodziła, mimo że dokładnie przed samą 16-tą padało bardzo ulewnie. jestem z siebie zadowolona
-
ja miałam zerknąć tu:
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/1,93867,20786364,czarny-protest-w-sosnowcu-pocalujcie-nas-w-pisie-zdjecia.h (http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/1,93867,20786364,czarny-protest-w-sosnowcu-pocalujcie-nas-w-pisie-zdjecia.h)
tytuł w punkt!
(ale siedziałam akurat w poczekalni u doktora)
-
Mag, czy możesz gdzieś napisać co doktory powiedzieli, wszak czekaliśmy na wieści razem z Tobą.
-
na proteście :oklaski: nie byłam ale się solidaryzowałam pracując ubrana na czarno
-
Jak na fujzbuku:
"Andrzej Wajda...
Żartowaliśmy sobie nawet z Jego sposobu wypowiedzi, ekspresji i gestykulacji zwłaszcza na tle relacji innych świadków, w innych odcinkach. W końcu był wdzięcznym materiałem dla różnych parodystów.
Miałem zaszczyt uczestniczyć w projekcie "Epitafia katyńskie".
Żegnaj Mistrzu."
https://www.youtube.com/watch?v=GKYmkfFkAcA
-
o tak Wielki Mistrz :oklaski:,pozostawił po sobie piękne filmy ,żal ogromny :(
-
legia vs real
nie chciałem tego meczu oglądać - żona odpaliła, no to 'siepacze' i...
honorowego legia ma i walczy dzielnie...
więc powiedzałem Giblartar vs PL 1:10
honorowego już mają - i ciekawe, co pod stadionem?
najpewniej panika służb xhc
-
walczyli dzielnie
-
Nie oglądałam, mąż oglądał na innym TV, ale przed meczem postawiłam na wynik 5:1, szkoda, że nie zrobiłam tego w zakładach, miałabym trochę kasy ;)
-
Nie oglądałam, mąż oglądał na innym TV, ale przed meczem postawiłam na wynik 5:1, szkoda, że nie zrobiłam tego w zakładach, miałabym trochę kasy ;)
I co mężowi żeś rzekła była? Zapytałaś jak on obstawiał swej_tajemnicy dotrzymując? :D ..zapewne najinaczej ;-)
-
On 6:0, ja byłam łaskawsza dla naszych ;)
-
Ech... dietetyczne zakąski pod piwo zapodać mężowi_kibicowi.
Uff... mnie nie dotyczy - mi tylko piwo, ja tylko zerkam ;p
[nasi kibole jednak narozrabiali jak podają serwisy - choć na stadionie DO KOŃCA był elegancki doping]
-
legia vs real
honorowego legia ma i walczy dzielnie...
a w pierwszych kilkunastu minutach mieli jeszcze 3 sytuacje bramkowe...
teraz słyszałam w tv, że jedna z gazet zagranicznych (chyba brytyjska) napisała, że REAL grał z Legią Moskwa ::) :(
-
https://www.facebook.com/SIlyZbrojneRP/photos/a.1396801553938062.1073741828.1396770553941162/1812451805706366/?ty [url=http://www.greensmilies.cpe=3
hmmm... może tak?
https://scontent.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14716306_1812451805706366_3566437257140180943_n.jpg?oh=b41139628259d060ae9b8614413e2055&oe=58A5B9F2
ciekawe
w dowolnej preglądarce
:D
-
No nic... - ale ja się uśmiałem jak ...."norka przed wyjazdem" - i jeśli ktoś ma na myśli fermę futrzaków - to się myli ;p
-
Weszłam dzisiaj na forum Amazonki net. Nie umiem już poruszać się po tym forum. Komp mój (może tylko mój) mulił aż straciłam cierpliwość.
Chciałam sobie powspominać, pooglądać zdjęcia..... nie umiałam ich odnaleźć :(
-
Coś mi tu nie pasi...
Media się rozdarły i nagle zamilkły.
Facet z trójką dzieci ginie w czołówce. Masakra. Fakt bezsporny.
Policja znajduje w mieszkaniu zamordowaną jego żonę. Masakra_2.
Ale JAK znajduje! ...po wyłamaniu drzwi... Kaduka prawem? Czy o czymś nie wiem?
Odwracam sytuację = uruchomcie wyobraźnię ---> niekoniecznie na siebie, ale na bliskich, sąsiadów lub naj_najdalszą rodzinę, NO!
Podaję na własnym przykładzie:
Ginę w wypadku z dziećmi. Policja chce zawiadomić o tym moją żonę [jej komórka została w pracy/samochodzie/się_ładuje/se_leży ..itd/itp]
...i Policja "puk-puk" po czym WYŁAMUJE drzwi???
i co?
1. żona śpi;
2. żona w wannie;
4. żona na zakupy pojechała na parę godz. lub 500km do koleżanki/mamusi na 4 dni;
3. żona właśnie wraca ze strychu z praniem lub z piwnicy ze słoiczkiem konfitur;
itp?
i:
"Mamy dla Pani wiadomość o śmierci Pani rodziny i gratisem te wyłamane drzwi do mieszkania, do zobaczenia!"
Co ma kobieta zrobić? Mieszkania pilnować czy gdzieś jechać? Stolarza pilnie wzywać na pojutrze?
Mam nadzieję, że Policja Państwowa COŚ w tym wypadku WIEDZIAŁA WIĘCEJ wyłamując te drzwi - jeśli nie, to strach ginąć w wypadkach przy takiej formie powiadomiania o tym najbliższych...
-
coś mówili, że dzieci miały podejrzane obrażenia, takie niepowypadkowe, może to było widać od razu i może dlatemu
-
I nikt nie był w pasach , poczytałam, co o tym piszą w internecie, smutne :( :(
W tm samym artykule informacja, którą wklejam:
"W Polsce co roku dochodzi do nieco ponad 500 zabójstw i aż 6 tys. samobójstw", tylu nieszczęśliwych, pogubionych ludzi" :( Jak zdążyć dotrzeć, jak pomóc :-\
A nasi będą szukać odrobiny prochu po sześciu latach i bezcześcić zwłoki, zamiast zająć się żywymi :(
-
Strasznie smutne to co się dzieje. Dana, dobrze napisal nasi tylko grzebią w przeszłości zamiast zamknąć ten rozdziała i pomagac racjonalnie tym co zyją
-
Okropny miałam dzisiaj dzień. Ból głowy z powodu którego następny dzień wypada z życiorysu.
Wszystkim, którzy się dzisiaj źle czuli podaję łapkę. Do lepszego jutra.
-
Suchalku ja juz od soboty 'nie żyję' tak mnie łeb napindala :(
Oby jutro było lepiej .....
-
Ja dziś od popołudnia na prochach. Coś z ciśnieniem się dzieje. Wydaje się, że u nas spada na_łeb, na_szyję ::)
-
a u mnie niet, czyli że może nie jezdem jednak meteopatą
-
a może jesteś, ale na wzrost, nie na spadek >:D
-
u mnie o dziwo tez głowa nie czuje zmian ciśnienia.
Poza tym znalazłam lokum i za kilka dni fruu na Śląsk xhc
-
Okropny miałam dzisiaj dzień. Ból głowy z powodu którego następny dzień wypada z życiorysu.
mnie też dzisiaj napitala, ale z inszego powodu ;)
-
Coś z ciśnieniem się dzieje. Wydaje się, że u nas spada na_łeb, na_szyję ::)
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/prognoza,45/wszystkich-swietych-i-zaduszki-w-potokach-deszczu-gwaltownie-spadnie-cisnienie,215836,1,0.html
-
dzisiaj u mnie słonce było ,był krotko deszcz ale przede wszystkim zimno ,wiatr bryyy,głowa od wczoraj napitala ,ibuprom działa na krótko i tym sposobem żołądek równo podrażniłam /IIP 40 NIE POMAGA/,aż mi niedobrze fuuu ,idę do garów,weekend przedłużony bez roboty pracowej ale w domu ::((,na cmentarzu itp ,oby do środy odpocznę w ciszy sobie w pracy xhc
-
a może jesteś, ale na wzrost, nie na spadek >:D
jednak jestem, na spadek >:( >:( >:(
-
no nareszcie odzyskałam możliwość pisania tu ze smartfonu... nie wiem, gdzie niechcący klikam, że wyłączam pisanie...
i dlatego nie mogłam nic napisać wyżej, przy linku o pogodzie
a wkleiłam link, żeby Was aura nie zaskoczyła, bo tak straszą tym skokiem ::)
/IIP 40 NIE POMAGA/
Madzia, co to za lek? :-\
-
na żołądek Beciu :)
-
W Ciechu pada. Szkoda.
Spokojnego dnia wszystkim życzę: bez stłuczek, korków i pośpiechu.
-
u nas też leje >:(
a dla mnie w tym roku to szczególny dzień
nic to, trza się ciepło ubrać, parasol pod pachę/ nad głowę i w drogę
-
Tojuś :-*
-
Tojka, przytulam...
i pamiętam, nie tylko dzisiaj, o naszych siostrach od piersi, które odeszły...
-
U nas tez pada, pada, pada...
Ale trzeba pojechać, światełka zapalić, zadumać się.
Zmokliśmy i zmarzliśmy.
Teraz dalszy ciąg zadumy nad kawą, serniczkiem i książką (czeka na mnie nowy Follet; kupiłam z miesiąc temu i zachomikowałam na taki moment ;) ). To lubię najbardziej.
Tojuś - :-*
-
Tojuś :-*,
myślałam o Tobie właśnie od wczoraj.
-
Tojeczko :-*
u mnie do godziny 12 było względnie ciepło i nie padało ,zmieściłyśmy się z młodą odwiedzić groby w tym czasie teraz leje non stop ,zaraz dziecko odjeżdża tym bardziej mi smutno :( ,
myślami byłam, jestem z naszymi siostrami forumowymi z tymi które nas opuściły :(
-
A ja dziś w drodze, szusowałam po niemieckich autostradach i jak zwykle zazdroszczę ich Niemcom.
Byłam pewna, że ludzie tu też świętują święto Wszystkich Świętych, a tu niekoniecznie. Kilka landów nie miało wolnego, miały tylko te z przewagą katolików i autostrada pełna TIR-ów, jak w zwykły dzień. Umęczyłam się okrutnie, bo najpierw deszcz, potem szybko zmierzch. Za to przepiękna złota, pełna kolorów jesień mnie zachwycała, gdyż autostrada w znacznej części wiodła prze tereny z lasami liściastymi. Góry Harzu cudne o tej porze, szkoda że słonko nie świeciło, byłyby jeszcze piękniejsze.
I jeszcze widziałam cztery bociany (chyba się nie pomyliłam) przelatujące niezbyt wysoko nad autostradą. Czyżby spóźnialskie ;) albo nie skumały, że idzie zima
-
Dziś dzień zaduszny. Omijając tłumy byłam dziś na Powązkach. Mój ulubiony pomnik - zawsze przy nim staję, dumam...
-
Mój aktor czasem zabiera mnie na Powązki na spacery.Stałam przed tym grobem nie raz.
Natomiast przy grobie Komara zastanawiamy się, czy on w ogóle wie, że nie żyje, skoro zginął we śnie...
-
a może tak w ogóle - śmierć to rodzaj snu?
... w którym śnimy, że nadal żyjemy...
-
a może tak w ogóle - śmierć to rodzaj snu?
... w którym śnimy, że nadal żyjemy...
... bardzo ta teza mi się podoba... :) ... chciałabym tak śnić po .... O0
-
Podoba mi się ten tekst z nagrobka. Bo niby dlaczego smutno, jak śmierć i przemijanie jest wpisane w nasze życie od początku. Są narody (choćby w Meksyku) które radują się na grobach, podobno na pogrzebach też, bo odchodzi się od lepszego świata, gdzie nie ma bólu ???
Czy czasem w naszym smutku nie ma czegoś, co wynika z tego że czegoś nie zrobiliśmy, a powinniśmy, (albo chcieliśmy i nie zdążyliśmy) względem osób, które odeszły ???
Właściwie to dziś dzień wszystkich zmarłych, wczoraj tych wyniesionych do Świętości, choć wg mnie jest wielu którzy tego zaszczytu nie dostąpili wg prawa ludzkiego, a według zamysłu Bożego są Świętymi
-
No właśnie...dla wierzących śmierć, to nie powinien być powód do smutku. Niemniej ciężko, co nie?
Co innego ja... wierzę, że śmierć, to koniec. Więcej: pragnę, żeby to był koniec. Dlatego chcę się tu"nażyć" ile się da 8)
-
Amen
-
Przerywnik:
Za dziecka w TV czarno-białej były fabularne ruskie filmy wojenne - często.
Bardzo często.
Wojenne wyłącznie ruskie (serialu 4 pancernych, Klossa itp. w to nie mieszać proszę, bo..).
I biegając z odpustowym/zabawkowym pistoletem krzycząc na pół osiedla "TA-TA-TA! ZABITY! LICZYSZ DO TRZYDZIESTU!" aż się chciało TAKIM gierojem ruskim być!
Jak z filmu...
Reklama/zajawka zobaczona przy lataniu po kanałach na TV4 - ruska wojenna premiera z 2015 o sierpniu '44 [sic!] na polskich ziemiach - rosyjskich aktorów widzę, że znam z innych rosyjskich wojennych filmów i seriali - no to pstryk: "przypominajka" ...się samo włączy.
I się włączyło...
I przeniosło mnie w czasy czarno-białych filmów o BOHATERSZCZYŹNIE ...epizodowej (miliony, tak! miliony radzieckich żołnierzy dokonywało ZA OJCZYZNĘ bohaterskich czynów nie oglądając się na politykę, politruków czy zaporowe oddziały NKWD z CKMami za ich plecami gdyby się np. na polu minowym lub pod ogniem npla rozmyślili podczas natarcia - im szacun_full).
Przed pierwszą przerwą reklamową wiedziałem już jak to się skończy - dylemat był jedynie taki czy zginą wszyscy czy może jednak ta niewinna frontowa miłość...
[uwaga "spoiler"!]
Było też AK - oczywiście skłócone ze sobą, na szczęście wszyscy AKowcy giną ramię w ramię z sałdatami zanim zdążą nie_oddać_ruskim_broni ...
był B. WAŻNY/STRATEGICZNY most do ochrony przez 2 [słownie: DWA] działa + obsługa ..znaczy się kładka taka nad rzeczką pokonywaną "do pasa" opff... :D
I dodatki - taka oprawa dająca wiarę, że to TROCHĘ_INNY_FILM: klasztor z głuchoniemymi dziećmi, zakonnicą ocaloną przed rozstrzelaniem przez radzieckiego jeńca ją zasłaniającym ciałem swem, szewca-dobroczyńcę, kolejne przez sałdatów masowe zasłanianie swem siekanem hitlerowskimi kulami ciałem kolejnych dzieci_polskich_panów od których (tych panów) bliznę nosił wiecznie pijany politruk pamiętający rok 1920 gdzie ich tu masowo w niewoli szlachtowano w galopie i tegoż politruka załamanego dysputy prawie teologicznie z ocaloną przez uzbeckiego felczera mniszką, ochranianie wbrew rozkazowi odwrotu i po SERII w brzuch z bliska zabranie ze sobą spadając z wieży 2 rosłych faszystów, i ofifista! ulubiony numer! z granatem samobójczo pod czołg! ...ech!
Po wojskowemu: BEZ SENSU (rubież nad samą rzeczką gdy tuż z tyłu lasu skraj - z którego btw ich zaatakowano... eee, dobra! QM!..magia_filmu i koncepcja reżysera + wytyczne + sprawdzone schematy ;p)
Propaganda (zaklamana nadal jedynie słusznie) - na KAŻDYM poziomie: podprogowo w tle, przemycalnie, kontekstowo, w dialogach i SZUFLĄ wręcz bezczelnie ładowana do łba! Do ostatniej sceny!
Świetna muzyka i kilka kreacji aktorskich (doświadczonych w ruskich filmach i serialach wojennych). Ruski widz z tego filmu dowie sie tylko, że... w poprzednim naprawdę prawdę mówili... ;-)
Więcej komentów dostępnych w sieci, różnych - jeden z nich:
""dzieło" rosyskiego wojenno-historycznego obszczestwa i ruskiego ministerstwa kultury
autor: silenthunter 2 stycznia 2016 1:51 ocenił(a) ten film na: 1
czyli ruska propaganda naszych czasów... Film pokazuje jak to Armia zdRadziecka ratuje dzieci w Polsce przed "faszyzmem", tacy superbohaterowie z kołchozu, gdzie Polacy nie okazują należytej wdzięczności, bo "lepiej jak was nie było" ..."
"JEDYNKA" ("Edinichka")
-
Nie chcę zakładać nowego wątku, więc poproszę o radę tutaj.
Mojego tatę od kilku tygodni strasznie bolą mięśnie, nie może się rano podnieść z łóżka, nie może podnieść rąk do góry, wyjść z wanny, nie przewracając się najpierw na klęczki...
Ma 75 lat, wszczepiony prawie rok temu stymulator (więc krążenie, miażdżyca), niewielkie kłopoty z prostatą, poza tym żadnych poważniejszych chorób nie stwierdzono.
W wynikach wysokie ob i crp.
Dostał jeden antybiotyk, potem jakiś drugi, ale mu nie mija.
Do jakiego specjalisty się z nim udać? Reumatolog, neurolog? Pytam, bo poza rakiem piersi to właściwie na żadnych innych dolegliwościach się nie znam ::)
Poradźcie coś, proszę.
-
Hamaczku Twój opis bardzo mi przypomina chorobę mojego brata. Jak go już tak szpiczak ostro zaatakował, to właśnie tak to wyglądało, życie na kolanach i te wyniki. Hematolog.
Wredna choroba, bo udaje inne. Ale to nie musi być to o czym ja piszę.
-
O hematologu bym nie pomyślała nawet. A jakieś inne objawy miał? W wynikach nic? Tato często robi badania krwi.
Poczytałam - że niski poziom hemoglobiny, a wysoki białka i wapnia. Hemoglobinę ma zawsze w normie, ale czy białko i wapń badają, to nie kojarzę.A OB ma nie trzy- a dwucyfrowe.
-
Aby sprawdzić czy to nie szpiczak, to są specjalne badania krwi na jakieś tam białka molekularne. Często lekarze lekceważą objawy. Tak było u mojego brata, dobrze ponad miesiąc trwało nim trafił na lekarza zapaleńca, któremu coś tam w wynikach nie spodobało się. Zlecił dodatkowe i wyszło.
-
::(( Boję się... ale chyba go w takim kierunku popchnę...
-
Hamaczku no pisałam, ze to nie musi być ta choroba. To tylko moje skojarzenia, ale badania się przydadzą chociażby po to aby wykluczyć.
-
Jasne, dziękuję:)
-
przyznam, że nie mam pojęcia,
jakiś stan zapalny? reumatyczny? może ASO zrobić?
-
Współczuję hamaczku :-*, ja nie mam pomysłu.
Może spróbuj najpierw, jak mag radzi.
-
a mocz był ok?
musi dostać skierowanie na dokładne badania, może i szpital. Jak ma stymulator serca to może do kardiologa , który zostawi go w szpitalu bo chyba najlepiej byłoby bardzo szybko go obadać i zdiagnozować. To może być związane z sercem, nerkami, przytarczycami
-
Hamaczku ja mialam identyczne objawy.Przez ok 1 rok nie wiedzieli co jest.Reumatolog pomógł i stwierdził polimyalgię reumatyczną ( chorobo autoimmunologiczna).Powoduje stan zapalny wszystkich mięśni ( ob wysokie crp również) .Sterydy p[o trzech dniach brania było już super.Polecam więc reumatologa.
-
Mój dziadek miał podobne objawy. Leczył bóle po półpasciu ale było coraz gorzej i gorzej... cudem prawdziwym było, że moja mama poszła z nim do ortopedy i wspomniała o tym i po cierpliwym wysłuchaniu wszystkich objawów lekarz stwierdził grożne dla życia przedawkowanie paracetamolu :o Po odstawieniu leków z paracetamolem objawy natychmiast ustapiły. Może Twój brat też zaczął brac jakies nowe leki osttanio albo bierze coś na własna rękę, a to wchodzi w interakcję z innym lekiem?
-
No hej ja nie mogę bo nie mm pojęcia co to może być za choróbsko 🤔.
Piszę do Was z moim problemem bo miałam badania i wszystko ok tylko fosfotazę mam 96 a norma to 92. Nic mnie nie boli ale jestem już zesrana ze strachu 😢. Od kiedy nie mam tych jajników to ta fosfotazę mi szaleje. Mam skierowanie na scyntygrafie. Czy te anomalia mogą być związane też z menopauzą. Normalnie oszaleję ze strachu 😭😭😭
No zapomniałam jeszcze dodać że biorę jeszcze psychotropy i wyczytałam że one również mogą podnosić poziom tej fosfotazę. Normalnie nogi mi się trzęsą ::((
-
to przecież żadna róznica - 96 a 92 to wszystko się mieści w granicach błędu! spokojnie, nic się nie dzieje!
-
Ewko, gdybyś miała wartość przekroczoną o 4 przy normie 0-4, to rozumiem, że można się denerwować,
ale 4 przy 92?
spokojnie - sama już sobie wyczytałaś, że może to leki, które bierzesz - spokojnie, oddychaj, panika niewskazana, nie ma powodów! :D
-
Mam nadzieję że to nic takiego. Badanie mam zrobić i sprawdzić. Ale wiecie jak jest jak coś jest powyżej. Jutro sprawdzę w Częstochowie czy tam robią takie badania a jeśli tak to na pewno trzeba czekać. Muszę się uspokoić. 😌😌😌 i przestawić się na pozytywne myślenie.
-
taka róznica to w granicach normy jest O0
-
Hamaczku a nie pomyslałas o boreliozie?
-
Nie, Aniu :-*
Dziś tato dostał skierowania do neurologa (termin już na poniedziałek) i do reumatologa (tu dłużej, kwiecień, popróbujemy coś popchnąć, jak nie to może prywatnie, niech się najpierw wypowie neurolog).
-
hamak "...Mojego tatę od kilku tygodni strasznie bolą mięśnie..."
KILKU TYGODNI?
Doceniam szybkość interwencji córki. Najpowaga!
Masz super porady powyżej, zasadne i konkretne. Ja bym go zabrał na spacer dłuuuugi - w las. Taki, żeby już ze 3 razy powiedział stanowczo, że dalej już nie pójdzie - no i potem forsownie wrócił ...se.
Z dzieciakami jakimiś? Albo/lub psem sąsiadów/ze_schroniska?
:-)
-
Przerywnik:
Odpisałem tak:
"Ślicznie!
Dodać tylko by trzeba, że husaria nie uderzała jak się filmowcom później ładniej w kadrze układało - była ówczesnym_czołgiem_przełamania, klinem pancernym rozrywającym szyki wroga - a za towarzyszami pancernymi, próbując im w szarży kroku dotrzymać [czekano na efekt], lukę tę z pola ich luzując, wypełniały inne niedoceniane_aż_tak formacje lżejszej jazdy, które kończyły dzieło...;-)
Fajne, fajne!
[Jeśli było czasem kilka szarż, to musiał być też i zapas kopii = tabory i ciury obozowe... i takie tam ;-). Dziś na jednego żołnierza w linii przypada najmniej 10 uwijających się TUŻ na zapleczu... Towarzysz pancerny miał większą obstawę...]
Klip fajny nadal i komenty też :D
https://www.youtube.com/watch?v=zqejTOai5t4
-
hamak "...Mojego tatę od kilku tygodni strasznie bolą mięśnie..."
KILKU TYGODNI?
Doceniam szybkość interwencji córki. Najpowaga!
Ależ Pil jesteś 'miły' ::) zaskoczyłeś mnie totalnie !! .... o Twojej radzie już nie wspomnę...
-
Tak nas tu mało, widzę tylko Mag, a wszystkie (poza pracującymi, te usprawiedliwione :) ) gdzie wymiotło, czy czasem nie na fejsa :-\
-
Ja pracującą ale i podglądająca.
-
Ależ Pil jesteś 'miły' ::) zaskoczyłeś mnie totalnie !! .... o Twojej radzie już nie wspomnę...
Parabolo - chyba pomyłka!
Odwróć sprawę? ;-)
Jestem ZACHWYCONY tempem diagnozy przez_córkę.
U mnie córka nic nie dostrzegła - od lat.
Noo :-)
DOPISEK:
Weźta mnie poprzyjta? ;-) Haratać mnie kańczugami jeśli bym coś złego hamakowi kcioł, no! ... No! :D
-
mnie się też zdarzyła w pracy chwila luzu :), mam troche zaległości w czytaniu
-
no to doczytalam w tym wątku :( - hamaczku trzymam za szybka diagnozę u Taty i leczenie, może to jakiś przewlekły stan zapalny - to byłoby pewnie do szybkiego leczenia, lekarz umówiony - najważniejsze.
Ewka, nie dziwię się, że masz "pietra", ale słusznie napisane przez dziewczyny - spokojnie, ale uważnie.
to trzymam za potzrebujących
-
DOPISEK:
Weźta mnie poprzyjta? ;-) Haratać mnie kańczugami jeśli bym coś złego hamakowi kcioł, no! ... No! :D
Popirom xhc
-
Tak nas tu mało, widzę tylko Mag, a wszystkie (poza pracującymi, te usprawiedliwione :) ) gdzie wymiotło, czy czasem nie na fejsa :-\
pracuje, przeprowadzam i czytam Was:)
-
Ja aktualnie gryzę pazury, bo podglądam córcię, która leci do Londynu...Ten jej Ryanair właśnie jest nad wodą...I ta strona ze śledzeniem lotów, to niby fajna rozrywka jest?!!! :o
-
Perełko , tylko po pól godziny odśwież, bo zniknie samolot z radarów:)
Moja mama tak śledziła mnie jak wracałam zza oceanu i wpadła w popłoch :P
-
a kto mówi, że to rozrywka, gdy dziecko nad wodą?
to forma kontroli ;) ja się wgapiam i siłom_woli pomagam utrzymać samolot w powietrzu; strasznie ciężka robota :o
Na chwilę mam luz - jeden wylądował C:-) Drugi nie wiadomo kiedy się zdecyduje; może na święta?
-
To jeszcze kasiorę ma :o ;D
-
zdaje się, że właśnie nie ma... :P :-X
coś czuję, że będę bilet sama kupować ::)
-
to patrzenie na lot to żadna rozrywka, to ciężka i stresująca robota jest ::((
-
Śledziłam dopiero raz i całkiem mnie się podobało, teraz będę to czynić przy każdej okazji lotów kogoś z bliskich
-
Temat wulgaryzmów w potocznej mowie był na tapecie w polecanych filmach. Zgodzę się, że niektórych scen nie da się bez nich pokazać, bo byłyby nieprawdziwe ;)
Wracam do tematu tu, bo co prawda temat zaczęty w wątku filmowym, to jednak bardziej pasuje do tematu "porozmawiajmy o niczym"
Oswojenie z wulgarnym słownictwem, powszechnie akceptowane, doprowadziło do wyrzucenia 41 pasażerów z samolotu (z Brukseli do Hiszpanii). Grupa zachowywała się głośno, używając wulgarnych słów; nikt się nie przyznał, a że byli to Polacy, więc wyprosili wszystkich. Szkoda mi tych niewinnych, ale zapłacili za innych, nie dość, że wulgarnych to jeszcze tchórzliwych >:(
Jeden z przykładów (smutnych :() oswajania z niewybrednym słownictwem. Jestem przekonana, że nauczycielki nie raz usłyszały (lub usłyszą) od uczniów dosadne sformułowania, w końcu dzieci słyszą to na co dzień, w domu na ulicy...
-
Wątek 'o niczym' jest o niczym - nie o: poruszonych wątkach w wątkach im należnym.
I olanych tam...
Prawada DanaPar? [byłaś w grupie wyrzuconych z samolotu wulgarnych pasażerów? :D .. ;)]
;-)
To mam o INCYDENCIE Z PREMIERKĄ I MINISTREM!:
..bez przeginy - stuknęły się [muśnięcie motyla + zderzaki od tego są - ile razy to słyszeliście na parkingach? ;p] jakieś dwa policyjne wozy obstawy... i tyle! ...to nie jest PALIWO na polityczną walkę... nooo_aleeee! ;p [jakiś młody wprawiał się jako kierowca w w ichnim BORze w WAŻNEJ_KOLUMNIE .. tzn. najmnieNIEWAŻNEJ hie..hie..hie.. ...i skrewił... i? NIC! = nie było zamachu, i tyle.
Niektórym szkoda/żal ;-)
a MÓGŁ być zamach ...ech!]
:D
-
Pilocie nikomu nie zależy na zamachu ale pomysłowość PiS (zamach smoleński, polegli, itp.) skłania do żartów.
-
Na szczęście nie byłam w tym samolocie ;)
-
Uffff.... [Bo już się był bał był, że ta "Para" stąd ;-)]
I tak może do nast.. Przerywnika:
Dlaczemu Churchil ZDRADZAŁ świadomie i przekazywał Niemcom plany_prawdziwe o najtajniejszej i największej w historii [Stalin się zachwycił...] operacji desantowej na Normandię - D-day z innego kąta widziany..? ;-) [I co to ma do powojennego bytu Polski?]
-
bez zagadek
opowieść poproszę :)
-
bez zagadek
opowieść poproszę :)
Te to by wszystko tak od razu chciały - jak nie kobiety... Ech. xhc
Na raty było, na raty będzie!
Zupełnie przypadkiem w tzw. międzyczasie "przechodziłem_z_tragarzami" [talon na balon dla znającego cytat z filmu, film z cytatu? - jakoś takoś ;p] więc w tymże międzyczasie nastukałem byłem party_łan w temacie wzmiankowanem ;p
"No nie wiem, no nie wiem - się zastanawiam, oj, oj"
-
Przerywnik (party_łan):
Tiaa...
Czerczil płakał [ponoć] gdy Polskę sprzedawał + zawsze naszym orędownikiem był, Howgh! [Nie.. nie w Jałcie '45 - już w Teheranie '43. O czym nie wszyscy wiedzą - a mocno to by znaczyło dla wysiłku zbrojnego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie = walczyli krwawo już_za_nic...]
Fakty są takie, że NAJWYBYTNIEJSZYM osiągnięciem przedwojennej dyplomacji [przemówienie płk. Becka jest do dziś cytowane adeptom sztuki dyplomacji - po odp. nakreśl. offfifst. ów. syt. geopolit.] polskiej było uzyskanie sojuszu z Francją i ..-co niewyobrażalne-.. z Anglią!!
Hitler doskonale wiedział co znaczy dla Rzeszy walka na 2 fronty - 3 września Francja i Anglia wypowiedziały Niemcom WOJNĘ - Alfi nie przyjął tego do wiadomości, narobił był w gacie i się zamknął w swych furerowskich apartamentach na kilka dni...
...["JAK WYWOŁAŁEM 2_WŚ" wygląda naprawdę tak! :D]
No ale.. Nic_się_nie_stało!_Adolfku_nic_się nie staaaaałłłooo_ Nic_się_nie_staaaaało_Alfi_nic_się... [Naloty z celnym zrzutem ulotek jeno] Noo chodź Alfi.. wyłaź z kąta, noo już no już już, grzeczny Alfi.. Alfi dowodzi, nooo...
.........
Czerczil był podczas 1_WŚ Pierwszym Lordem Admiralicji - bezsensowny desant [z założenia całkiem niecnie chytry plan..] na Gallipoli wiele go nauczył, gdy na plażach krwią spłynęły elitarne jednostki... bo Turcy na wzgórzu po prostu prali do nich jak na strzelnicy, z maszynówek systemu MAXIM, aż do zagotowania wody w chłodnicach luf...
masakra.
Czerczil podał się więc do dymisji [sic!] i był się więc zaszył [nie Esperalem ;p] w zacisze podpalane cygarami i podlewane markowymi trunkami. Od rana do wieczora. Był już nikim, i doskonale o tym wiedział... Jeno se tylko obserwował scenę polityczną, pomlaskując czasem z niesmakiem, coś tam knuł i pisał... O desantach, operacjach, strategiach, polityce...
O utrzymaniu Imperium, wciągnięciu PONOWNIE choćby, jak poprzednio podstępem, do przyszłej wojny USA... No i był najpierwszym w Brytanii ANTYKOMUNISTĄ!
Zaczęła się 2_WŚ ...i nagle atakami na kolejne kraje... Francja... Dunkierka... Paniczna ucieczka - KLĘSKA - WSTYD... [ale też i zapomniane w dziejch uruchomienie społeczeństwa brytyjskiego w obliczu zagrożenia WYSP - oprócz jednostek wojskowych, co oczywiste - z plaż Dunkierki żołnierzy brytyjskich ewakuowały kutry rybackie, prywatne jednostki i zabytkowe jednostki oddelegowane przez szlachtę ...nieźle, nie? Coś przypomina? ;p]
I gdy trwoga to łapiemy - kogo? ... A tu kicha! NIKT NIE CHCIAŁ!
Zapijaczony cygarysta podjął się...
I miał nawet zamglony dymem cygara planu cień...
Odważny i banalnie prosty.
(Znak palcami taki V - do tamtej pory znaczył coś bardzo sprośnie wyuzdanego, stosowony był ...pod czerwoną latarnią w dokach :D
Łinston przerobił go najniedbalej, mimochodem na V=VICTORY! SOLIDARNOŚĆ powinna Łinstonowym potomkom tantiemy płacić od każdego pokazania :D )
...
-
całkiem "nie na temat" -
(tu można głosować do bodaj 20 grudnia na szkołę co 24h - znacie procedurę wy_głosowaczki_w_innych_sprawach, nieprawdaż? ;) - na szkołę Tojki http://szkolamalegoinzyniera.pl/szkola-podstawowa-nr-20-im-stefana-batorego-w-poznaniu - Tojka ofifista nie robi tego dla siebie, tylko dla szkoły i "nie daje tego na forum" - a wybczy mi może - jak wiele już - że ja zapodam... :))
i mam pytanie jeszcze takie:
badania OAT i CSA
mówią wam coś?
próbki są przesyłane do USA - mamy czas do początku grudnia;
niby poczytane już o tym sporo, ale to koszty takie, że trza będzie kredyt brać ..itp
każda uwaga +/- ...CENNA_najdosłowniej ;)
dziękuję_from_mountain ;p
-
Pusto na forum, nie pamiętam, czy kiedykolwiek byłam sama (chyba, że w nocy) :-\
Czyżby wszyscy polują na przeceny w czarnym piątku ;)
-
ja nie poluję :0ulan:
nie lubiem sklepów, przecen i tłumów w sklepach i kolejek i w ogóle :0ulan:
-
Czyżby wszyscy polują na przeceny w czarnym piątku ;)
ależ nigdy w życiu
-
nie cierpię tłumów
zwłaszcza w sklepach ::((
-
gdzie tam sklepy, gdzie zakupy
dopiero z roboty żem wróciła
padnięta na pysk to za mało powiedziane ;)
Pil - wybaczam - jak zwykle/jak zawsze :P
może Twoi harcerze by też kliknęli ???
-
i mam pytanie jeszcze takie:
badania OAT i CSA
mówią wam coś?
nie słyszałam, ale w szkole jest kilkoro dzieci, które być może miały robione te badania (ta sama jednostka chorobowa, ino w mniejszym stopniu)
zapytam rodziców w poniedziałek lub wtorek (w zależności w którym dniu, na którego się natknę )
-
A ja i owszem nawiedziłam kilka sklepów, bo żeby nie było nudno mi, to na sobotę, tak ad hoc, zaprosiłam kilka koleżanek. No i trza było menu jakieś zapodać, więc będzie rolada łososiowo - szpinakowa, sałatka ze świeżego kalafiora i ogórków kiszonych, szyneczka prawie jak swojska, jajka nie całkiem w majonezie, sałatka owocowa, ciasto i takie tam dodatki. To siedzę w kuchni i pichcę.
-
sklepy? fuj!
nie wyszłam dziś z domu,
wczoraj zresztą też, zimno i szaro za oknem!
-
jest już tegoroczny KARPIK
(po mojemu kiepski - nie można se pośpiewać przy goleniu ;) )
http://www.polskieradio.pl/9/1277/Artykul/1696623,Trojkowy-Karp-2016-czyli-Wiersz-o-karpiu
-
Taki bardziej delikatniusi :),
też chyba już trudno coś nowego wymyślić.
Popierdykało się, że to Radzimir .. ;)
Dzięki, że wrzuciłaś. Musiałam akurato, kiedy zapodali po raz pierwyj, wyłączyć radio.
A wokle kocham Pana Piotra Barona :),
przez trzy ostatnie dni miał super przedpołedniowe audycje.
-
iii, żadnej radości mi nie sprawił ten karp, odchudzony i zabiedzony bardzo >:(
bez Mana i Niedźwiedzia...
co to za karp :-[
-
Jak każdego roczku TOJKA podałaś karpika. W radiu jeszcze nie słyszałam.
Dzięki.
Wiadomo ...... brak innych głosów.
-
bez Mana i Niedźwiedzia...
a widzisz, może dlatego nie można przy goleniu ;)
bo oni tak bardziej w mojej tonacji śpiewali ;)
no i dobra, badem se śpiewała z 2013 roku ......... razem z całom ekipom
-
2013 - to był dobry rok :)
.. zszedł nam karp na psy i już nikt go nie kocha...
-
Jak każdego roczku TOJKA podałaś karpika.
taaaaaaa zapodałam
trza podtrzymać tradycję ;)
ino teraz muszę pilnować kiedy się ujawnia
wcześniej jako pierwsza dani przesyłała info, że się karpik pojawił, ja ino linka zapodawałam
-
[...] nie można se pośpiewać przy goleniu ;)[...]
:D
...zapewnie temu, antycypując, nie goliłem się od miesiąca? ;) - wiadomo, że poprzednie_lepsze - ale ten klip też niekulawy...
[i ten, jeśli do tego dojdzie tego roku - to juniora przy wigilijnym stole już raczej do KARPIA ...nie zmusimy <LOL>]
-
No to idę się golić!
[akcja taka o wąsach była - no nic...
A już przypomniałem sobie jak to się po Sienkiewiczowskiemu "wąsa przygryza" - zapomniane/fajne - ..no nic, trudno xhc]
Nawet mi się podoba: z prawej siwy, z lewej szpakowaty ino_lekko... :D
-
przerywnia przerwnynika:
[nie lubię zbytnio wersji tej - wiedzcie]
ale
https://www.youtube.com/watch?v=oA6wyhXbWNc
-
Tamto tłumaczenie też pełne błędów jak i to [możliwe, że niuansowych - no ale: "niuans? niuans!_ -_ale_stanowi!" ;)].
Wolę osobiście tłumaczenie to - od etapu badania prostaty myśliwskich asów ;) ztx
https://www.youtube.com/watch?v=H-NFLiqt4eg
A film ten sam - doczekał się kilku oficjalnych tłumaczeń [mhm..!], w różnych stacjach TV... :-)
[do wyboru :D]
-
Nie wiem gdzie zadac swoje pytanie, wiec pomyslalam ze tutaj was najwiecej wchodzi. Moje wlosy z przodu mocno sie przerzedzily. W styczniu jest wesele szwagierki. Chcialabym czyms to zaslonic. Mam juz dwie opaski szerokie materialowe, ale moze cos ladniejszego-weselnego mi doradzicie. Sukienka jest koronkowa koloru granatowego. Jesli mozecie to ze zdjeciem nastja1989@interia.pl
-
Nastju - a kapelusz rozważałaś?
http://www.naszslubiwesele.pl/zdjecie/9-kapelusz-slubny/1481
-
Nie wiem gdzie zadac swoje pytanie, wiec pomyslalam ze tutaj was najwiecej wchodzi. Moje wlosy z przodu mocno sie przerzedzily. W styczniu jest wesele szwagierki. Chcialabym czyms to zaslonic. Mam juz dwie opaski szerokie materialowe, ale moze cos ladniejszego-weselnego mi doradzicie. Sukienka jest koronkowa koloru granatowego. Jesli mozecie to ze zdjeciem nastja1989@interia.pl
może coś w tym stylu: http://www.butikdominiki.pl/fascynatory-toczki-woalki/8868-toczek-damski-czarny-8868-butikdominikipl.html
hm?
-
Myslalam wlasnieno woalce albo czyms, co ja przypomina. ;)
-
Daleeejjj...:
Przerywnik (party_tu):
Czerczila plan był prosty: Łelll, nie poddamy się a Hunom skopiemy dupska, łell...
Na_bry rodakom po prostu powiedział, że nie ma nic do zaoferowania, tylko krew, trud, łzy i pot "I have nothing to offer but blood, toil, tears and sweat"
I tyle :D
Natychmiast powstała "homy_głard" ..czy jak jej tam ;p
Coś na kształt dzisiejszego_tu wyśnionego w sennych marach Antoniowego_M_WOJSKA_TU! = sumiaści myśliwi z dubeltówkami, chłopi z widłami, rybacy z harpunami, panowie z klubu z kijami do krykieta ...niesionymi przez służbę ;) [się nie śmiać - inne czasy były: wielokrotnie okazali się skuteczniejsi od radaru i MI6 przy nalotach i szpiegach]
Alfi chciał się układać z pozycji zdobywcy całej Europy.
Łinston flegmatycznie zbył Adolfka.
I zwrócił się do Wyspiarzy słynnemi słowy:
"We shall defend our island, whatever the cost may be, we shall fight on the beaches, we shall fight on the landing grounds, we shall fight in the fields and in the streets, we shall fight in the hills; we shall never surrender"
(Obronimy naszą Wyspę bez względu na cenę, będziemy walczyć na plażach, będziemy walczyć na lądowiskach, będziemy walczyć na polach i na ulicach, będziemy walczyć na wzgórzach, nigdy się nie poddamy)
I lud to kupił. Nie "ciemny lud". Wyspiarze poczuli, że ktoś im chce tu coś na ICH podwórku własnym zamieszać - i słynna angielska flegma ...zawrzała!
I zaufała Czerczilowi.
A tymczasem Łinston nie miał lekko. Te wszystkie procedury uświęcone odwieczną tradycją i precedensy... Pół dworu [wpływowe] było profaszystowskie, często jawnie - i jak tu zdawać JKM obowiązkowo najtajniejsze najtajności meldunkami cyklicznymi? Kłopotek, nie?!
Gadu-gadu a tu poważne sprawy i szersza perspektywa, bo jeszcze:
- jak namówić USA [niejawna i nieoficjalna pomoc już trwa];
- co ze Stalinem? Koniecznie go trzeba wciągnąć w ten konflikt... Najpilniej! I - najokropność! - z komuchami się jakoś zblatować trza, brrrr... Ale [luźny cytat z Łinstona] "Gdyby sam Lucyfer wystąpił przeciwko wrogom GB - to w obronie Imperium - sprzymierzę się z nim!"
Brytyjski Lew śle więc pisma i tam i tam, ostrzega, prosi, namawia, oferuje - lawiruje jak baletnica (kto widział choć fotkę samej twarzy Łinstona, wie jak trudno mu było w roli baletnicy ;p )
.............
P.S.
Nic jeszcze nie ma o Polsce? No jak nie ma? Od początku Ona jest. Od samego.
[IIWŚ nie wybuchła była 01.09.1939 - to była wojna polsko-niemiecka. Do TRZECIEGO WRZEŚNIA, do spełnienia sojuszniczych - formalnie - zobowiązań sojuszniczych i wypowiedzenia Rzeszy wojny. Od 3 powinno się liczyć - tak samo strzały w Sarajewie są UMOWNĄ datą wybuchu poprzedniej światowej... zanim sobie nawzajem wojny wypowiedziano na kolejnych szczeblach, zanim wojsko niby_gotowe dupska ruszyło, to trochę jeszcze zeszło do pierwszej światowej rzezi...]
Łinston ma Ją ależ i w/na głowie [Tę Polskę] jak troszkę też parę innych krajów razem z całą Europą i dość szeroko pojętymi okolicami typu ukochane Imperium_nad_którym_słońce_nie_zachodzi i jego interesy...
(a o losy żołnierzy-tułaczy, kłótnie nijak_policzalnych frakcji emigracyjnego polskiego rządu itp. - gdzie indziej się psze udać, np. do biblioteki osiedlowej? - b. fajna lektura = najpoleca_pil ;) )
[end of party_tu]
-
Pilot, o co Ci chodzi? ;)
-
Pilot, o co Ci chodzi? ;)
o nic
kolejny odcinek z kolejnego TU cyklu [A FOGLE! ...masz talon subskrybcyjnie limitowany biletowo na kartkijedynie koneserom w czwartki? hę?]
może kotoś inny się wypowie?
[stały oponent/czytacz? ;)]
-
przeczytane
talon/subskrypcję/zapisy ściśle reglamentowane proszę o przedłużenie
-
ja również korzystam z subskrypcji :)
ze szkolną_podręcznikową historią kiepsko sobie radziłam ;)
-
jeśli ktoś ma wolną chwilkę codziennie do 20 grudnia, co 24h
to proszę o kliknięcie - zagłosowanie na obecne miejsce 18 (Szk.Podst. nr 20 w P-niu)
http://szkolamalegoinzyniera.pl/szkola-podstawowa-nr-20-im-stefana-batorego-w-poznaniu
ekipa zarejestrowana na tym forum - głosuje (jeszcze raz bardzo dziękuję :-* )
ale na forum zagląda DUŻO GOŚCI :)
Drodzy Goście - proszę kliknijcie w powyższy link i zagłosujcie. Dzieciaki z tej szkoły (bardzo dobrej szkoły) baaaaardzo chciałyby uczyć się programowania i robotyki. Szczególnie zależy na tym jednemu z uczniów.
Jego Mama prowadzi akcję na FB https://www.facebook.com/events/630525077152207/permalink/635011236703591/
Nie jestem fejsbukowa, nie znam się, ale jest prośba aby umieścić link na swojej tablicy (cokolwiek to znaczy ;) )
Mam nadzieję, że SPA nie wyrzuci tego postu (to nie jest oferta handlowa ;) )
a tak w ogóle, to Drodzy Goście :-* - nie macie ochoty zarejestrować się na naszym forum i być jego pełnoprawnymi użytkownikami?
-
Mam nadzieję, że SPA nie wyrzuci tego postu (to nie jest oferta handlowa ;) )
TOJKA
a palnąć CI? >:D
-
xhc
-
no i co tam kochani ??? klikacie ???
bo aby przeskoczyć na miejsce 17 to chyba cudu (czyli Waszego klikania i podania linka dalej) potrzeba
plissssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss
http://szkolamalegoinzyniera.pl/szkola-podstawowa-nr-20-im-stefana-batorego-w-poznaniu
z domowego neta - klik
ze swojego smartfona - klik
z męża smartfona - klik
i pewnie z jedno dziecko ma smartfona - klik
od jutra łikend - no to jeszcze w galerii handlowej przy okazji świątecznych zakupów - strefa wifi - klik
w jeden dzień 5 głosów od 1czytacza x 50 czytaczy (zalogowanych i gosci) -= 250 glosow w sobote + 250 głosów w niedziele = 1000 głosów
a jeszcze jakbyście podali dalej .... to ho_ho_ho ......
-
od jutra łikend - no to jeszcze w galerii handlowej przy okazji świątecznych zakupów - strefa wifi - klik
W łikend nigdy w życiu do galerii handlowej >:(
Reszta ok ! :-*
-
taaaaaaaaaa jak sie nie pracuje to jest czas w inny dzień
pracującym to ino łikendy albo noce zostają ;)
ja to już się z niczym nie mogę wyrobić, toteż ostatnio preferuje ino zakupy internetowe ;)
-
Tojka...z całym szacunkiem. W galeriach handlowych...weź ;)
-
he_he, niektórzy lubią .....
no dobra, w empiku i na pkp tez jest wifi xhc
-
Ja mam w pracy laski, które całe weekendy spędzają właśnie w tych galeriach, a potem pół poniedziałku opowiadają sobie co widziały i kogo ::((,
ale to pal sześć,
tylko potem muszę tego wysłuchiwać,
makabra ::((
-
http://szkolamalegoinzyniera.pl/szkola-podstawowa-nr-20-im-stefana-batorego-w-poznaniu
powiadomiłem kogo mogłem, ale...
i głosuję co 24h
[hyh - właśnie nie co dobę od_północy, tylko co -dokładnie- 24h można ze stałego IP - o dziwnych porach to czasem wypada ;-)]
pewne tyle, że jeden głos codobowo masz ;p
-
ziarnko do ziarnka ..........
dzieki Pill (całusek w czółko :-* )
ciężko z tym 17-tym miejscem - dużo brakuje
ale ne można rezygnować
po co się staje na starcie? bo się wierzy w wygraną :D
-
http://szkolamalegoinzyniera.pl/szkola-podstawowa-nr-20-im-stefana-batorego-w-poznaniu
Wkleiłem teraz też i na fb - bo trochę niezręcznie mi było wcześniej, bo znajoma ...wkleiła pierwsza link do innej poznańskiej szkoły. Była szybsza.
-
trza walczyć do końca
-
ja również korzystam z subskrypcji :)
ze szkolną_podręcznikową historią kiepsko sobie radziłam ;)
i ja korzystam z subskrypcji 8)
tylko ubolewam, że odcinki porozrzucane...
-
ja również korzystam z subskrypcji :)
ze szkolną_podręcznikową historią kiepsko sobie radziłam ;)
i ja korzystam z subskrypcji 8)
tylko ubolewam, że odcinki porozrzucane...
Hyh, spec więc dla Beci:
Przerywnik...
[party_tri]
Winston NAPRAWDĘ CHCIAŁ dla Polski jak najlepiej.
Był konserwatystą, imperlialistą, chłodnym i doświadczonym politykiem - i ...zaprzysięgłym antykomunistą.
Wiedział doskonale co ledwo odrodzona Polska zrobiła dla całej Europy powstrzymując nawałę bolszewicką.
Ale patrzył na to z zupełnie innej perspektywy. Swojej.
Cała Europa już była zdobyta przez Alfiego i od Wysp dzielił go tylko rów przeciwczołgowy/przeciwblietzkriegowy = English Channel [przez tych z kontynentu zwany La Manche].
Korpus ekspedycyjny pod Dunkierką porzucił cały CIĘŻKI [:D ] sprzęt, opff.. czyli starocie, rupiecie - nwm. Po prostu CAŁY.
Chodzi o świadomość straty. WIELKIEJ STRATY... Ludzi spanikowanych, przerażoną armię o zerowym morale i zerowej wartości bojowej, bo ich dotychczas_niepokonanych okrążono [nawet nie, ...odcięto od sił się masowo poddających] - ale jakoś się udało ich większość zabrać "do mamy"...
Z ciężarówek i artylerii Niemcy, owszem, się ucieszyli i im służyło to do 1945 :D [polski żołnierz idący do niewoli w pierszej kolejności chował/zakopywał zakonserwowaną lub czynił_broń_i_wszelki_wojskowy_sprzęt NIEZDATNYM do użycia przez wroga - i nie trza było go jakoś w tym zakresie szkolić, wdrukowane w geny z dziada-pradziada popowstańczo to miał - Brytyjczycy nie mieli okazji wyssać tej ofifistości z mlekiem matki].
No ale nie o tym tu.
Grołs Britan było nagie. I bezbronne.
Naprawdę!
Gdyby Alfi poszedł rozpędem - to... Heute sagen wir eifrig in deutscher Sprache :D - jak i cała Europa.
Aż do kolejnej sowieckiej nawały - ale kogo by to wtedy, gdyby GB [cała jej flota i zamorskie posiadłości] już była pod butem Alfiego? Alfi miałby WOLNE/CZYSTE plecy...
Oj oj oj...
Chyba żeby Stalin...
No właśnie.
O ile rozumiem prowokację powodującą przystąpienie USA w PIERWSZEJ WŚ, to świadome NIEUPRZEDZENIE o wiadomym ataku na Perłowy Port zdaje się być jakimś [zbytnim? przesadzonym? niepotrzebnym?] okrucieństwem. Przestępstwem wobec własnego narodu/armii? Czy kolejną jak przy 1WŚ ustawką?
Na mą prostą posttrepowską logikę:
Japończycy zaatakują. Wiemy o tym. I tak czy siak wybuchnie wojna. Bo i tak zaatakują...
Dlaczego bazy nie uprzedzić o ataku?
Dla większego efektu? Że w gaciach biegną pod bombami do pustych samolotów, zamkniętych na kłódkę działek plot, okrętów? Ma być efektowna rzeź?
USA faktycznie już w 2WŚ uczestniczące, powinny to JAKOŚ zalegalizować - a Łinston był pierwszy w kolejce zainteresowanych....
Skoro Japonia miała i tak zaatakować Pearl H. to czy - z samej odpowiedzialności/troski przełożonych o żołnierzy - nie należało by_aby ich poderwać w stan pełnej gotowości bojowej? Rozumiem, że jakiś pancernik MUSIAŁ efektownie zatonąć - tylko po co grzebiąc tylu pod pokładem? Alarm choć 20 min. PRZED! Okręty nie wyjdą i tak nijak w morze, nawet alarmowo, ale ludzie zajmą stanowiska, bo zawyją syreny i bosmańskie gwizdki, rozdzwonią się dzwonki i alarmowe buczki, wrzaski komend podoficerów nawet tych w gaciach prosto z plaży zagnają na właściwe miejsce lub ich zmienników z pomieszanych wacht, będzie jeszcze parę minut na otwarcie lub włamanie się do magazynów amunicyjnych i zorganizowanie ich efektywnego wypróżniania, ustawienie i zgaranie zespołów, dalmierzy, dozorów, łączności, ...no i czas na zdjęcie wspólne ...ale zwłaszcza zaślepek, blokad i osłon broni, załadowanie, przeładowanie, skierowanie jej we wroga stronę... sprawdzając jednocześnie mechanizmy naprowadzania i...
... NO chodźcie!...
A wojna i tak wybuchnie... skoro Japończycy zatakowali, to dlaczemu?
A dlatemu, że Rosewelciak chciał tylko jednego.
Nic nowego, spox.
Tego samego.
Kolejnej kadencji.
3 mu też było mało...
Uzależnił się - wojna czy nie wojna... KADENCJA!
Otoczenie miał naszpikowane agentami Stalina, widział o tym i zupełnie się tym nie przejmował :D
Nie czytał też raportów, analiz i wniosków od służb i ku temu spec. zatrudnionych wysokokwalifikowanych przydupasów.
Nigdy!
W sprawach państwowych i międzynarodowych ufał tylko sobie/w_się. Najdosłowniej ;p
Myślał, że spotka się ze Stalinem i go oczaruje, jak wyborców, swym wdziękiem - ot!.. Spojrzy mu prosto w oczy i go ujmie swym osobistym czarem...
Był mocno zaskoczony po pierwszym spotkaniu - Stalin okazał się być ...stalowy. Do tego rzeczowy, konkretny i roszczeniowy.
Jest wiele opracowań opisujących, że Delano wręcz czytał w myślach Stalina - realizując z uprzedzeniem jego niewypowiedziane nawet życzenia.
Nielubienie Czerczila, z jakże wielu banalnych i śmiesznych powodów, było tylko wodą na ten młyn.
Stalin ze zdziwioną pogardą i lekkim wręcz wstrętem - brał co chciał. Nie mógł zrozumieć, że przywódca najpotężniejszego państwa na świecie jest kabotyńskim kretynem - wietrzył podstęp [z całym szacunkiem dla Delano - zwłaszcza w zdobywaniu każdej kolejnej kadencji :D]. Ale nie było podstępu.
Były dostawy, konwoje, technologia i niechęć do planów Czerczila, i do samego Czerczila.
I tu już prawie zbliżamy się do "sedna tarczy".
Bo Łinston, mając przede wszytkim na uwadze imperialne interesy GB, ofifista też i o Polskę nimi zawadzał - globalne, a przynajmniej europejskie w skali, która nas dotyczy - MIAŁ PLAN.
No ale Gruzina/sojusznika nienawidził z wzajemnością, bo plany odnośnie Europy mieli całkiem podobne [choć całkowicie rozbieżne :D], sposób ich zrealizowania tylko u Stalina był niezmienny. Od czasów carów i Lenina, nadal ten sam ;).
Franklin tylko patrzył jak by tu się Stalinowi przypodobać.
Czerczil nie miał więc szans. Jego PLAN też.
I Polska przy nim też.
[end of party_tri ;-)]
-
ooo... specjalnie dla mnie tri_party
big_dyg :)
przeczytałam, jak zwykle z uwagą
ciekawe jak zawsze
gdyby tak o historii uczyli w szkole, nie byłby to mój najgorszy przedmiot :P
-
nooo właśnie Beciu,
czemu w szkole tak nudno opowiadają o tym, co takie ciekawe jest :)
Pil, Ty se zrób pp i wal do szkoły na etat
od września z prawdziwa historia może być ciężko w szkole
-
[...]
Pil, Ty se zrób pp i wal do szkoły na etat
[...]
Co to jest 'pp'? Terozki ja nie rozkodował ;p
[Do szkoły to nie, niefajnie tam = nie wrócę xhc. No weź! Mam papiery na wózek akumulaturowy i na to niby też. Ale mi nieładnie życzysz w ten przedświąteczny czas. A fe! Nieładnie tak!:D]
-
pp = przygotowanie pedagogiczne - ale może już masz ???
-
pp = przygotowanie pedagogiczne - ale może już masz ???
:D
No nie wiem sam.
[jest emotka: oj_oj_kryguję_się? ztx]
Papier na te wózki to gdzieś_tam mam...
Poszukam, O!
-
pp = przygotowanie pedagogiczne - ale może już masz ???
suplement/errata apropos_adremu ;p
Znalazłem :-) Ulubioną scenę z Bogusiem z "Operacji Samum" ;p
"... jestem pedagogiem - z wykształcenia" xhc ztx [od 55 sekundy jeśli ktoś nie ma półtorej minuty czasu na całość ;-)]
https://www.youtube.com/watch?v=6jZhJ9yGSZw
-
pilot bingo xhc xhc
no jesteś pedagogiem xhc xhc
myśle nawet, że byś przy okazji wszystkich gimnazjalistów z ADHD wyleczył
a miałam ja w liceum historyka, któren to ciekawie opowiadał...ale ja nijak się nie mogłam skupić kochawszy się w nim skrycie
i se przy okazji przypomniałam poczemu mam słabośc do brodatych
wszystko przez te historię ;D
-
Przerywnik - bo w sumie o niczym ;-)
Właśnie Lechu w TiVi...
Chyba jedyny żyjący Polak znany na całym świecie...
Odpalają mi się automatem wspominki z tamtych fajnych lat:
1 - nie pamiętam jak to mówił, pamiętam jak mówił, że to mówił [coś w ten deseń]: "...i mówiłem! Żeby najpóźniej w 1990 zwinąć sztandary Solidarności i zdać do muzeum, potem zakładać sobie inne nowe związki a nie opluwać prezydenta czyli mnie w imieniu Solidarności..."
2 - Krzysztof od Daukszewiczów miał wtedy taki monolog o Prezydencie Lechu od Wałęsów [coś w ten deseń 2]: "Lechu to jest tak bardzo prezydentem wszystkich Polaków, że gdy oni ruszą wreszcie na Belweder, to on stanie na ich czele!"
[3 - ofifista mam też inne wspominki z tamtych czasów - np. jako jedyny-trzeźwy w wesolutkim internacie woziłem kardę oficerską po nocy na Centralny po_alkohol_kurczaki_i_panienki i musiałem ostro przygazować wiejąc spod Belwederu bo butelki poleciały z radosnym okrzykiem "To dla Ciebie Lechu!" ;p]
Ad 1. - miał rację!
Ad 2. - nie zmienił się chyba - nawet o jotę :D
Ad 3. - potem wycwaniłem się: "Piłem, nie pojadę. Jest mi równie przykro jak i Wam. Sorki!" I do pokazania otwarta pół_puszka browca... [metoda ta nie sprawdza się wobec żon - nijak ;) :D ...i ten, chyba się przedawniło? ;p]
-
Przerywnik przerywnika.
Rocznica Grudnia '70.
Towarzysz Wiesław już się przeżył. Już nie był przez tłumy witany skandowaniem swego imienia choć siłą rozpędu mający wieeeelu zwolenników - ani mile widziany przez NOWĄ bandyterkę moskiewską, która - tradycyjnie - zastąpiła poprzedników wyrzynając ich w pień. Ale półanalfabeta był skupiony nad dopieszczaniem swych kolejnych przemówień, z których dawno już turlali się i ryczeli ze śmiechu nie tylko obywatele PRL ale i cały świat. Był też odcięty od informacji a właściwie dezinformowany, na bieżąco - żył w swoim wyimaginowanym komuchowym światku przekonany święcie, że i z nim cały naród... Osaczony ze wszech ston partyjnej wierchuszki. Tam to dopiero się działo! Tam chętnych na tron było kilka frakcji.
Wygrała ta, która najszybciej dostała błogosławieństwo z Kremla [bo to tam zaszły zmiany, i one uwarunkowały zmiany TU].
Krótki kurs:
Milicjant/policjant ma inne zadania niż żołnierz, tak?
Policjant przede wszystkim NEGOCJUJE [z założenia] i jego zadaniem jest przywrócenia ładu i porządku - może użyć środków przymusu bezpośredniego i broni, ale wyłącznie w ostateczności [KAŻDA władza ma też ofifista swoje_ZOMO ze zwartymi formacjami, długimi pałami, tarczami, armatkami_wodnymi, gazem a ostatnio nawet bronią gładkolufową itd. - ale zadaniem każdej Policji jest pacyfikacja = pace = pokój...].
Zadania żołnierza w 1970 były ZUPEŁNIE odmienne [ostatnio żołnierze na misjach często wykonywali zadania typowo policyjne, czyli przeczesywali miasta, wioski, domy i kiszlaki, trzepali na czek_pojntach automobile - jedni mówią, że poczuli atmosferę wojny, inni że rozmieniono na drobne gotowość bojową - NWM].
W 1970 zamiast ZOMO wybijającego szturmowymi lolami rytm o plexitarcze - a było na tyle czasu żeby zwieźć całe ZOMO z całego kraju na Wybrzeże, skoro w tym czasie zdążono przywieźć Gierka z Katowic do KC za zgodą Moskwy - postawiono naprzeciw robotnikom wojsko.
Inaczej mogło być, ale miało być krwawo. Ze zduszeniem kontrrewolucji jak to Gomułce zapodano i on podpisał. Na swą zgubę.
Dowódca wojskowy dostaje krótki rozkaz: "utrzymać ulicę tę i tę, rubież, perymetr, nie dopuścić, nie przepuścić" - "rozkaz zrozumiałem, wykonuję! bez odbioru"
Rozkaz rusza po linii służbowej w dół do jednostek postawionych od dawna w stan pełnej gotowości BOJOWEJ.
Żołnierze spoceni drzemią na samochodach lub nerwowo sprawdzają magazynki ...matulu! Naprawdę ostre! Wojna!...
Żołnierze zajęli stanowiska z zadaniem nie przepuścić kontrrewolucyjnej nawały - czyli robotników wezwanych przez radio do pokojowego POWROTU DO PRACY. No to robotnicy wracali ale tam stało wojsko, polskie, z zadaniem.
[w '56 w Poznaniu zdobywano czołgi z przekonaniem, że tam 'ruskie' w środku = i słyszeli "weż się pierdol! czego? nawet amunicji nie mamy! ...a wy coś do jedzenia może macie?" - tu nie było szans na takie sytuacje]
Żołnierze a może i ich d-cy byli SZCZĘŚLIWI gdy po strzałach ostrzegawczych kazano im
strzelać pod nogi nadchodzących
salwy poszły więc w bruk
No właśnie
niewielu wiedziało, że to opracowana i przetestowana przez sowietów metoda walki z tłumem
Rykoszet jest o wiele groźniejszy niż bezpośredni postrzał. Zrykoszetowana 'kula' nie przelatuje przez ciało tylko rozszarpana odbiciem o bruk wiruje MIELĄC wszystko na swej drodze. Jak blender.
Gomułka oddał władzę bez słowa i natychmiast.
Ani Moczar, ani inni nie mieli błogosławieństwa Kremla - przyczaili się więc...
I było: "Pomożecie?"
Wydarzenia'70 nie doczekały się osądu. Ewentualni winni dzięki dziwnym sądowym zachowaniom zdązyli przenieść się najspokojniej na zaświatową_lożę_szyderców.
I nadal rechoczą.
Bezkarnie.
-
Gorąco przed sejmem, mimo mrozu, nie mogę oderwać się od TVN24 i duszą jestem z nimi :0ulan:
A schodząc na moje podwórko, wracając około 22-giej z basenu, policjanci dwaj (mili i przystojni panowie) grzecznie spytali mnie skąd idę (dziwne pytanie, w końcu stanu wojennej jeszcze nie ma) na szczęście dodali, czy nie widziałam nagiego mężczyzny; rozebrał się, zostawił rower i pobiegł całkiem nagusieńki gdzieś. Nikogo nie widziałam, ale prosiłam, by szukali, bo biedak zamarznie (jest -3 stopnie) ::((
-
31 gości na forum...o tej godzinie?
-
[party_cztery - i już naprawdę KONIEC ;p]
Wielka Trójka? I ich słynne tajne spotkania kreujące obraz przebiegu wojny i powojenny obraz świata? Nynyny! - wielka _prawie_dwójka: Stalin i ten pan na wózku [i TA! kolejność]. Owszem, uczestniczył tam też pewien grubasek z cygarem - wyśmiewany przez powyżej wzmiankowanych, ale dowcipy o nim zapodawał ten na wózku szukając uznania u tego wąsatego... [jak to się dla Polski skończyło - prawie już wiemy].
Teheran '43 - wstępne ustalenia co do dalszych losów Europy. Delano ochoczo przytakuje, Łinston ma już gucio do gadania i z wielkim trudem - też. Utajnione maksymalnie niby to, ale coś wyciekło - świadomie?... seria samobójstw wśród polskich oficerów przed wysłaniem wojaków do samobójczego ataku na Linię Gustawa (o Monte Cassino mowa, gdzie poszli w bój kresowiacy wiedząc, że ich Kresów już nie ma i nie będzie).
Winston po przystąpieniu USA do wojny [tak przez niego upragnionego faktu przeca] nie miał do gadania praktycznie już NIC! [w sprawie WŁASNEJ/imperialnej, polskiej, rumuńskiej, czechosłowackiej, niemieckiej, francuskiej, rosyjskiej, serbskiej, węgierskiej, indyjskiej, australijskiej itd... - TEŻ_nic...].
Sprawiła to prosta arytmetyka na poziomie niedzielnej szkółki parafialnej amerykańskiej [sic!] albo dowolnej giełdy ;)
Siła WKŁADU = SIŁA. Realna. Ale można zawsze ZAGRAĆ.
To wiedział każdy na podwórku: kto grający przed_blokiem w kredą rysowany "Wyścig [sic!] Pokoju" miał więcej kapsli; można nadrabiać niby kolorowymi, ale to trza jeszcze nimi umieć_zagrać... - Czerczil był naprawdę wytrawnym graczem i ugrał ile_mógł. Dla siebie, dla GB i Imperium. Tylko. Z trudem.
[Amerykański d-ca reprezentujący KILKASET najcięższych bombowców spotyka się zgodnie z ustaleniami - w celu dopracowania taktycznych szczegółów WSPÓLNEGO NALOTU - ze swoim brytyjskim odpowiednikiem. I fajnie. Tylko, że brytyjczyk w tym stopniu dowodzi KILKUDZIESIĘCIOMA połatanymi bombowcami. OT_ASZYB'KA :D]
Jego PLAN polegał na ciosie "w miękkie podbrzusze Europy, tam gdzie Adolfi najsłabszy i uwikłany..." czyli od południa w górę mapy. To był ŚWIETNY PLAN [zwłaszcza dla Polski]. Klinami się wbić z basenu Morza Śródziemnego na północ. I Hitler kaputttttt.
Stalin miał na to pozwolić? Na odcięcie sobie drogi [przez m. in. Polskę] na Zachód? No ależ...
Dobrrrre, nie? :D
Obaj wiedzieli dobrze jaka stawka w grze. Żadna tam Europa [w tym i Polska = bo jeśli wyjdzie_to_OK = ot, BONUS taki poboczny] tylko kanał_zwany_Sueskim i interesy brytyjskie = wpływy_DECYZYJNE na Morzu Śródziemnym czyli kontrola nad morzami WSZYSTKIMI i UPADAJĄCYM Imperium_nad_którym_słońce_nie_zachodzi i najkrótszej drogi do imperialnych włości...
Wystarczyło pożartować [Stalin się poświęcił i wysilił] z Czerczila przy Ruzwelciku... - i już.
Dostał Łinston na odczepne Grecję. Z zachowaniem stosownych pozorów czyli wojny domowej i wkręconych w nią naiwniaków, nic_nowego... No i Palestynę z okolicą, a tam to dopiero zaczynało się dziać... ;p Radźcie se Brytole. Aport! Szukaj piłeczki!
I dlatego Winston był gotowy UJAWNIĆ śmiertelnemu wrogowi faktyczne miejsce desantu. Desantu NAJWIĘKSZEGO w historii - bo nawet Stalin pyknąc z fajeczki z podziwem stęknął był coś w rodzaju: "noo, no! noo...".
Winston optował za atakiem od południa Europy, Stalin NALEGAŁ na otwarcie 2 frontu od strony Francji, wiedząc że alianci tam ugrzęzną skupieni na ratowaniu własnych ideii i nie zdążą przed nim do Berlina, ba! Liczył że utkną w tejże Francji i się tam zakłapućkają na amen, i stracą duuuużo pary.
Po przystąpieniu do wojny USA proporcje [policzalne] sił i środków pokazały Czerczilowi swoje miejsce w szyku. Mógł jeszcze lawirować i pogrywać, i robił to - no ale - jak na podwórku - realna siła rządzi.. ;p
Miejsce desantu [ofifiste_niby że niby w najwęższym odcinku Kanału... - tam Alfi też się całkiem nieźle był przygotował, a D-Day uznał za prowokację, zmyłkę...] było największą tajemnicą.
Generał Patton, max. ekscentryk, został [hihihi] odesłany na tyły za spoliczkowanie żołnierza w szpitalu wojskowym, bo uznał go za symulanta [inni ranni na widok słynnego bohatera ...zwlekli się z lazaretowych wyr i oddali honory, ten nie = symulant :D] hitlerowcy polowali na 'gdzie jest Paton?, on przeca poprowadzi inwazję'. Gostek ubrany jak Paton przechadzał się ze słynnymi lampasami i coltami, dostępnymi zupełnie przypadkiem zwiadowczym rozpoznawczym samolotom [trza było naprawdę pilotow o MOCNYCH nerwach dobrać, żeby tak strzelać by nie trafić powolnych rozpoznawczych maszyn szwabskich... pufff] pomiędzy tysiącami dział, namiotów, radiostacji udających powiadomienie o dziewczynkach w knajpie łamiących niby ciszę radiową, czołgów NADMUCHIWANYCH. Gigantyczna operacja mająca na celu oszukanie przede wszystkim WŁASNYCH ŻOŁNIERZY :D
Tak, tak - własnych żołnierzy - przede wszystkim.
Wojak wreszcie wypuszczony a wielce wyposzczony na przepustkę, nawet starając się niedopity zachować tajemnicę :D ... przy postawionym kolejnym piwie/drinku coś_chlapnie w opowieści "czemu do mamy/dziewczyny nie może służąc w TAKIEJ jednostce".
D-Day był całkowitym zaskoczeniem. Uznanym za działania 'odwracające uwagę'. Odwodowe niemieckie dywizje pancerne, które by desant po prostu zawróciły prosto między fale ...zostały wstrzymane, gdy już Alfi się obudził wreszcie. Czekał na GŁÓWNE UDERZENIE. Które właśnie trwało. Potem opadła mgła, i czołgi wreszcie ruszyły w kierunku Normandii. No ale opadła mgła i niebo się zaroiło od samolotów pomalowanych w cz-b pasy polujących na czołgi_zwłaszcza, francuscy maquis ratując honor Francji wysadzili mosty, przepusty, zawalili skrzyżowania, poprzestawili zwrotnice i drogowskazy [nie było GPS ;p], zajmowali miasta, siali możliwie max_zamęt na zapleczu ...
Oprócz kilku [epatowanych w efektownych filmach] odcinków kodowych, zajęcie plaż Normandii - mimo sztormu i utopienia większości czołgów itd. było całkiem gładką operacją [tak, wiem - i znajem_proporcjum].
Komandosi szkoleni do tego przez wiele miesięcy dowiedzieli się pod klifem z połową stanu osobowego, który dotarł do plaży - że mają ZA KRÓTKIE DRABINY [nooo... suuu!..] - ale i tak zdobyli ten klif! I wdrapali się tam i pokonali na szczycie wroga żeby ...zobaczyć, że działa które mieli zniszczyć są atrapami = słupami telegraficznymi...
Niejeden by usiadł i po prostu zapłakał. Oni ruszyli dalej.
Tak w skrócie: wykryli [fakt, że przypadkiem] te działa wycofane przez Niemców, które miały uniemożliwić desant. Zniszczyli je. Potem poszli dalej - a mogli poczekać, ale widząc nadciągające odwody niemieckie - całkiem dzielnie polegli.
Łinston częściowo dopiął był swego. Poszło uderzenie z południa Europy. Nie doszło.
Nie doszło do Polski.
Łinston płakał.
Podobno.
A w Jałcie to już NAPRAWDĘ miał gucio do gadania - wszystko było obgadane.
Tylko podpis i fotka pamiątkowa.
https://www.youtube.com/watch?v=GqJjiAXnWdQ
...już.
Over and out ;-)
-
Hejka ma pytanie na szybko. Czy scyntygrafie można zrobić dzień po rezonansie? Tak mi się terminy nałożył
-
tu kontrast podają i tu więc nie wiem
-
ale to jest całkiem inny kontrast - co nie znaczy, że wiem, czy można robić dzień po dniu
Ewko, ale tam, gdzie robią na bank będą wiedzieć
-
do Pilota
nie mam czasu przeczytać - dobrze, że posty nie znikają ;)
nadrobię po świętach
-
do Pilota
nie mam czasu przeczytać - dobrze, że posty nie znikają ;)
nadrobię po świętach
ja też :)
A Ty_PIlocie pisz, gdy czas pozwoli :)
-
do Pilota
nie mam czasu przeczytać - dobrze, że posty nie znikają ;)
nadrobię po świętach
ja też :)
A Ty_PIlocie pisz, gdy czas pozwoli :)
......... nooo ulżyło ::(( .... bom myślała że ja mam_tylko_zaległości w czytaniu .. :)
-
Hejka ma pytanie na szybko. Czy scyntygrafie można zrobić dzień po rezonansie? Tak mi się terminy nałożył
nie wiem, ale podejrzewam, że tak, bo ten rezonansowy kontrast jest bardzo słabiutki i wysikasz wszystko jeszcze tego samego dnia
-
I w tym wątku od_Pilotowe:
...tak, wiecie_rozumiecie, świątecznie...
[ALE jedynie poglądowo, tak? ;-)]
https://www.youtube.com/watch?v=uz4Mu8I2JVw
-
Pomocy! Gdzie było to śledzenie lotów?
-
Pomocy! Gdzie było to śledzenie lotów?
Najnajnaj - ale... jakich/których/gdzie/kiedy ..ino dookreślij? [a nie spocznę w staraniach - czy tak siakoś]
-
Dzięki, Pil, dzięki :), już najszłam :)
Hamburg minięty, może zdążą na blablakara ::((
-
Dzięki, Pil, dzięki :), już najszłam :)
Hamburg minięty, może zdążą na blablakara ::((
A jw. INNI? [doceniam]
-
do Pilota
nie mam czasu przeczytać - dobrze, że posty nie znikają ;)
nadrobię po świętach
a ja przeczytałam, wszystko zrozumiałam i proszę o więcej 8)
-
fajny artykuł przeczytałam http://wyborcza.pl/1,76842,17228912,Ks__Ras__Nie_rozumiem_opluwania_Owsiaka__Katolicy.html
-
Też już na niego trafiłam, ale dla mnie zamknięty - limit się skończył, jak zwykle ;)
-
w sprawie WOŚP :) - https://www.youtube.com/watch?v=c-ObZgw1nD4 (https://www.youtube.com/watch?v=c-ObZgw1nD4)
Teledysk z licznikiem przekazanych pieniędzy na WOŚP jest dostępny na www.playdlawosp.pl. Oglądajcie, słuchajcie i pomagajcie!
-
Uwaga! Nadjeżdża! Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy! xhc ;-)
Żaden wstyd nie zdać w takich warunkach drogowych. A zdać - to będzie co wnukom opowiadać :-)
Córa właśnie zdaje praktycznie automobilność w celu uzyskania uprawnień do prowadzania pojazdów mechanicznych o masie całkowitej do bodaj 3,5 t... ;D
-
Uwaga! Nadjeżdża! Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy! xhc ;-)
Cholibka, nie zdążyłam uprzedzić brata-warszawiaka ;D
Ani kciuków zacisnąć - ale mam nadzieję, że poszło ... nie po grudzie :)
-
Zdała.
Cieszę się.
Chyba...
-
Brawa dla Młodej!!
Zdać za pierwszym razem to raczej wyczyn ;)
-
Za drugim po prawdzie. Tys_piknie!
Za pierwszym już niby zdała i wracała. Płynnie, elegancko i wzorcowo włączyła się z podporządkowanej na główną ...tylko, że tam był znak STOP... ;p
-
xhc
za drugim razem to nadal ekstra wynik
to co, kluczyki przechodzą w młodsze ręce? ;)
dopisek: jak dla mnie to w ogóle jeżdzenie po Warszawie to sport ekstremalny
-
Hehe, tera bedzie: "A Ty nie byłeś chory?" ;D
Dodatkowy kierowiec zawsze się przyda :D A zdawać we_w_stolycy to nie w kij dmuchał (w życiu bym tam chyba sama nie wjechała ::(( ) Gratulacje dla Młodej :oklaski:
-
przypomniało mi się
jak tylko zrobiłam prawko, to czatowałam na tatę
garaz wtedy mial jakiś kawałek od nas
jak tylko widziałam, że jedzie odstawić samochód, wyskakiwałam jak z pudełka wołając: ja, ja, mogę ja??
heh, nie bardzo dawał mi jeździć swoim samochodem
twierdził, że to dlatego, że jestem niewypłacalna
a tak naprawdę chyba się o mnie bał
chociaż po cichu powiedział, że jeżdżę lepiej od chłopaków ( moich braci)
-
Hyh - wielokroć odwoziły mnie córy znajomych po grillu_piwnym_a_wspominalnym. Zazdrosćiłem byłem.
Nie spodziewam się tego po córze.
Siniak nie odpala się ot_tak.. ;p [jutro już na ten przykład nie odpali wcale :D] - a na kursie nie uczą jak na mrozie stosować klucz 'dziesiątkę' do odkręcenia klem, ani jakimi - i fogle- ustawieniami podładować aku... = raczej mama ma kłopot. Lanos ma wspomaganie kierownicy... xhc
-
Za drugim po prawdzie. Tys_piknie!
No masz ztx Brawa ztx
-
Super!! brawa wielkie! :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
a moim przyszłym kierowczyniom gaśnie w nieodpowiednim momencie >:(
dobrze, że mam niby_zięcia to od czasu do czasu robi za kierowcę :)
-
Przekażę 'gratki'. Na podwózkę - nadal - nie liczę ;p
-
Przerywnik?
Może nie tu?
Antoni by chciał coby wojska NATO były rozmieszczone w Pribałtyce i w "przesmyku Suwalskim".
Niestety.
Będą w poradzieckich bazach DALEKO od granicy wschodniej.
"Trójkąt Żagański" ..posowiecki i poniemiecki. Solidne mury jeszcze stoją i nikt nie słucha szaleńca chcącego wysłać pod samą granicę związki zmech. i panc.
NATO chce zaatakować Rosję?
Raczej nie, tak?
Liczy się NATO z atakiem ze strony Rosji?
Ewentualnie tak, nie?
...blady świt, najlepiej niedzielny lub świąteczny. Wartownicy zdjęci, załogi nielicznych fortów załatwione wyciorami wepchanymi w jedno ucho i sprawdzeniu czy drugim wyszło, ładunki podłożone - te do znalezienia rankiem ...i te inne.
I nacinajem twista:
"zagrała całą swą mocą artyleria ogłuszając wrażego wroga, rakietowe baterie nie zostawały w tyle - z URRRAAA ruszyli do fosowania rzek granicznych żołnierze wyznaczonych elitarnych jednostek...."
..nic z tego ;p
nie ta bajka, nie te czasy :-)
Gdzieś dupła jedna, druga ...trzecia? elektrownia. Awarię miała tama, ta też, i ta... = powódź! Wszystkie siły do ratowania! Lider opozycji wydał dziwne oświadczenie! Kraksy pod Sejmem, kancelerią Premiera i Pałacem Namiestnikowskim!
Siada internet.
Nadajemy z agregatów przez... - zablokowane mamy łącza!
Na wszystkich warszawskich mostach i pod wszystkimi urzędami płoną cysterny z paliwem!
Rany boskie - co się dzieje?!
Nic!
Nic się nie dzieje!
...
Mam nadzieję, że Putin znajdzie następcę, który też uzna, że konwencjonalne przebijanie się przez Polskę/Niemcy nie ma najmniejszego sensu [ani atakowanie Litwy, Łotwy czy Estoniiiii] - Antek o tym nie wie, czy udaje nadal stratega?
A siły NATO będą DALEKO, bo:
- pierwszym zadaniem jednostki bojowej na wypadek alarmu BOJOWEGO jest tylko, wyłącznie i jedynie SPIERDALAĆ!!!
- umknąć spod WIADOMEGO, pierwszego uderzenia przeciwnika w znane miejsca dyslokacji - rakietowego, artyleryjskiego, lotniczego...;
- pod samą granicą dyslokując - pole manewru drastycznie się zmniejsza? nie tak Antosiu?... ;p
- i dlatego siły TE będą ulokowane tak, by MIEĆ SZANSĘ zareagować - a nie polec w imię chorej fobii czy kolejnej zagrywki politycznej...
jakby co ;p
-
Cholewcia nie mogę spać !!!
Gości siedem sztuk przegląda forum :o
Minus 21 za oknem i ciśnienie rośnie ::)
-
Hej ja takze nie śpię u nas --23 ! A mnie już trzeci raz wybudził dziwny huk i nie wiem co to !pootwieralam żaluzje polazilam po domu i nic! Zjadłam owsianke i leki które mam w związku z zębem i idę spać! Chyba że kolejny huk wywali mnie w przestrzeń :D( sorki za błędy pisze z komy)
-
a mnie dzisiaj pół nocy budziło szczekanie
ciągłe hał hał hał
i chyba z nerwów nie mogłam spać na tego skurwiela co psu pozwolił spędzić noc na takim mrozie >:( >:(
-
o biedna psinka, u nas huku już nie było ( chyba to komin reagował na nagłe ruchy ciepłego powietrza, ale stoi dalej :)) ale i cisza jak makiem zasiał, martwiłam się o te wszystkie żywe stworzonka na zewnątrz
teraz -20 st na zew.
-
U nas tylko -5, współczuje Wam :-*
-
W sumie nie jest żle bo w domu ciepło, a mnie nawet ta pogoda jara tylko niech już się ociepli z powodu tych biedakow na dworze! Ja to wiele razy jeździłam w Alpach na nartach przy minus 20:) a u nas teraz smog na osiedlu fuj
-
mroźno ,słonecznie ,śniegu troszku ale cudnie ,temperatura -14 jest ok ztx
-
U nas też nasypało, a pod śniegiem nie wiadomo co >:(
Mieliśmy jechać do cerkwi (wszak kolejne święta dziś jeszcze mam ;) ), ale to ponad 40 km, w tym sporo krętymi, wiejskimi drogami - zbastowaliśmy... Jak sobie pomyślę, że trzeba tym będzie jutro jechać do roboty, to... wrrrrr >:(
Mnie by spokojnie wystarczyły 3 pory roku :P
-
Mnie by spokojnie wystarczyły 3 pory roku :P
tak :)
-
tak sobie pomyślałam jak pięknie teraz jest w Bystrej ,mówili radyjku ze rano w Żywcu było -31
-
O rety ::((
U nas tylko -2 stopnie, zaraz idę na kije, a potem do szpitala
-
i niestety smog...
przed chwilą w tvn24 był reportaż na ten temat
Żywiec jest niestety najbardziej zanieczyszczonym miastem w UE... a tak pięknie tam... wielka szkoda...
dzisiaj w ogóle alerty smogowe... Warszawa, Otwock, normy przekroczone nawet o 1000%
-
tak sobie pomyślałam jak pięknie teraz jest w Bystrej ,mówili radyjku ze rano w Żywcu było -31
tez mi żal bo pewnie pięknie, ale na pewno okrutnie zimno :) Młodzi mieli jechać z towarzystwem na kilka dni , ale zrezygnowali z powodu dolegliwości malucha i nadciagających mrozow. Tam tez trochę ryzykownie w mrozy! W domu jest 6 st:) ogrzewanie czuwa;) oj w Zywcu strasznym smog, ale w Bystrej go nie ma :)
Beciu , u nas tez okropny smog, by pooddychać lżej muszę się zapuszczać w głąb lasu!
-
no niestety... u nas też :(
Pabianice, Zakopane, Śląsk...
pokazują mapy i mówią o tym w tv
-
Koniec - z przygodami wieloletnimi - czatu_gdzie_się_to wszystko...-zaczęło_było - wygłąda tak:
[no cóż - nie wkeja się]
... hyh ... :-) + [sic!]
-
noooo tak, słynny pokój Izabeli .....
onetowski czat, siedziało się, siedziało
minuty ze stacjonarnego telefonicznego internetu plynęły
a rachunki rosły i rosły ;)
-
smutne, choć tam potem samozwańczy pokój powstał, niby ten sam - a całkiem inny,
wszystko się zmienia...
-
dobra zmiana we wszystkie zakamary wlazła
-
chyba dobra zmiana nie ma tu nic do rzeczy
zmiany, zmiany...
-
Ej!
Szacuneczku ciut? ciut? odrobinkę?
Dla dokonań wykonanych via czat-onetowo?
Ile z Was by tu by NIE BYŁO?
FOGLE byście były_były tako-jakie-takie gdyby nie onetowy czat? :-)
"Zapmniał wół..." ...ech te baby [... tylko gdzie te łyżki?!] xhc
Przerywnik
zaś..;p
Państwo, Służby i Wojsko - NAJZASKAKUJĄCO szybko przeszło w tryb awaryjny BŁYSKAWICZNIE i ...wręcz podejrzanie gładko po karastrofie "Tutki"
...bo takie loty "upakowane_VIPowsko" to to to tooo trwały od lat wielu... [i nadal trwają] - ...i wielu nie spało wtedy, w gotowości pełnej - od szeregowców multum po generałów kilku, bo... - I NADAL TAK JEST!!! :=)
Inny kraj po takiej stracie może by się podnosił dłuuuuugo.
Polska i jej służby kompetentne funkcjonowała "cały czas" w stanie podwyższonej gotowości = w oczekiwaniu tylko na: ... KIEDY???
gen. Buk ("BUK_Wojny") - niezastąpiony i ukochany.
= dość trudny do zastąpienia.
Gen. Różański
niedawno, wraz TABUNEM ludzi, którzy mu zaufali = i po prostu "rzucili papier"... zerwanie kontraktu oznacza wylądowanie na bruku ...MROŹNYM akurat teraz - może nie dla generała, ale inni podwładni..? Umieją tylko strzelać, wysadzać, robić pułapki, zasadzki, unikać zagrożeń i obław - i adrenalina im wycieka wszyssstkimi porami [i nie chodzi o służbowe kalesony :D]
[za mało żołnierzy najbardziej doświadczonych musiało szukać pilnie "nowego życia", bo 9 lat...]
Wojsko uwielbia generała, który od kaprala sam się dowie, że "to gówno!, a tego za mało!... tym się nie da naprowadzać! to przemarza, sam sprawdź! itd...
Pan generał raczy założyć na siebie moją kamizelkę? Jesteśmy w jednym rozmiarze p. generale..
- i jak?
Podskoczyć! jeszcze 2 podskoki i... pobiegamy więc dopinając rzepy jednocześnie celując? ;p...
I jak?
Bezpiecznie się p. gen. czuje?"
- "dziękuję! tego chciałem sie dowiedzieć - i COŚ Z TYM ZROBIĘ!" [nie jego text, ale dano mi słyszeć podobny od jemu podobnego, więc...]
...żołnierze WYCZUWAJĄ ściemę/pokazówkę/PR natychmiast! i szeregowi doskonale wiedzą, że generałowie siedzą tam duuużoo wyżej i spox - od tego przeca tam są.., czasem któremuś może się zachcieć obsługi sprzętu szeregowca i zapytania o rodzinę ...ookeyyy...
Sztywno się siedziało z niektórymi gen. "przy ognisku" - wypowiadając txt-y wg. zapodanej listy... :D
...a z niektórymi NIE = całkiem fajnie...
"Tylko ten, kto z przeżyć własnych pozna służbę, życie i myśli żołnierza, kto sam nauczy się dobrze dowodzić i słuchać, może dobrze szkolić, wychowywać i rozkazywać" - #InstrukcjaKawalerii1937
#ZaMną
https://www.youtube.com/watch?v=LQttUdW9b4Y
#InstrukcjaKawalerii1937
[ http://1orel.wp.mil.pl/plik/file/ksiazki_pdf/cbw_instrukcja_szkolenia_kawaleii_1937.pdf - warto zerknąć, bo tam takie kwiatki jak:
"W i m i ę o b o w i ą z k u i h o n o r u m u s i
k a w a l e r z y s t a w y t r w a ć w o b r o n i e
i b i ć s i ę do o s t a t n i e g o t c h u " - i takie tam...]
#ZaMną
[gdziekolwiek te CHAKSZTAGI ?yyy..:D jeszcze prowadzą]
A! ...jeszcze ten!:
Gdzie ta granica przysięgi?
[bo "strzec konstytucji" = to wojsku zaraz wydadzą rozkaz wystrzelania opozycji - zgodnie z przysięgą.
...a w wojsku rozkaz jest rozkaz... i prały do siebie w 1926 jednostki wojskowe, służące niedawno ramię_w_ramię i trup się słał, też na rozkaz i też w imię Ojczyzny... ;)
..mam nadzieję, że to tylko taki makabryczny_spec_żart...]
-
U nas -3 i śnieżyca ::(( jak miło siedzieć w ciepełku
-
Gen. Różański bardzo mi zaimponował. Bardzo pięknie wyrazem twarzy dał odczuć, co myśli o dudy i macierewicza szopce.
Pod takim dowództwem rosną skrzydła.
Miałam kiedyś takiego naczelnika - bysmy się chyba dali pokroić za niego.
Ale on za nas też.
Komentujemy w robocie, dlaczego wojsko zawsze ma od nas lepiej w sensie wyposażenia i finansów.
Bo u nas dawno nie było komendanta, który by się władzy w pas nie kłaniał. Kosztem swoich ludzi.
Chyba od czasów Papały takiego nie było.
-
kliknij, obejrzyj, pomóż
http://playdlawosp.pl/?noredirect&forceDesktopView=1&utm_source=Facebook&utm_medium=600_20170103&utm_campaign=WOSP&utm_content=w25_38Image~WOSP~20170103~600~Brak~~ppl8
-
Gen. Różański bardzo mi zaimponował.
[...]
Miałam kiedyś takiego naczelnika - bysmy się chyba dali pokroić za niego.
Ale on za nas też.
Chyba odwrotnie to szło? :) = za d-cą się idzie_w_dym lub ...nie, ALE TYLKO od d-cy to zależy... ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=34qYnfxKOCo
Komentujemy w robocie, dlaczego wojsko zawsze ma od nas lepiej w sensie wyposażenia i finansów.
Bo u nas dawno nie było komendanta, który by się władzy w pas nie kłaniał. Kosztem swoich ludzi.
Chyba od czasów Papały takiego nie było.
[...przypomnę anegdotkę sprzed lat: kolega trep podwożony z impry przez sąsiada gliniarza przez centrum Wawy, nagle przed nimi hamuje na światłach autko [...espero? ;-)] - "byś zdążył jeszcze taki_owaki i ja za tobą, a nie mi tu hamować przed maską! ja ci zaraz pokażę...!" i LOLA/tonfa w rękaw i podbieg do tego przed nim, zanim trep zdążył powiedzieć "weź odpuść? pijany jesteś :D" zaraz wraca i ..."qfa! ale dym, ja do niego z mordą - a tam Papała, zasalutowałem tylko - ale byśMY się wje..li..! Inną drogą jedziemy!"
-
U nas odwilż na całego, +4 stopnie i nad ranem deszcz, który z wczorajszej śnieżycy zostawił tylko resztki śniegu,
powróciła normalna nasza zima
-
U nas odwilż na całego, +4 stopnie i nad ranem deszcz, który z wczorajszej śnieżycy zostawił tylko resztki śniegu,
powróciła normalna nasza zima
...I się człek naklikał był, ech... ;) xhc xhc
A to nie było wiadomo, że odwilż wreszcie idzie? Z opadami mokrego śniegu?...
Jeśli blokada TVi, to tu w necie?
pa_ram_pam_pam...
-
A bo se odpaliłem, przez ten międzyczas, i:
Szybko się zapomina.
Ofifista, że jak jechali do Hiszpani czy do Czech - to tam śpiewali, porywając lokalną publikę, ichnie pieśni.
Zabijał [sic!] się o absolwentów NAJLEPSZYCH szkół głównie Chór Aleksandrowa i Teatr Balszoj ...coś to świadczy, o poziomie?
Zgineli nie tak dawno - sensacja i ...cisza. Takie mediów prawa - lepsze tematy są, co chwilę.
Cześć ich pamięci!
Tym kupowali polską publikę, sale/stadiony zawsze pełne :-) (choć niby mało kto lubił OPEROWE wykony...)
https://www.youtube.com/watch?v=HmGVg7Nw1XM
[nawet z kozakami w jaskrawych szarawarach wywijającymi atrapami szabel]
https://www.youtube.com/watch?v=eWuMx5m3-OI
[dyrygent dyrygujący publicznością? źle? ależ w klimacie - wszystko! :D]
https://www.youtube.com/watch?v=_nrilETa9gk
[publika sama daje znać, co jej się podoba?- jak zawsze ;p]
DESER:
https://www.youtube.com/watch?v=ji0eTBKWFFk
:)
Zginęli.
Mam nadzieję, że zapowiedzi odbudowy/rekonstrukcji nie są post_sowiecko czcze. Ja czekam.
-
:(
-
..i ktoś [chyba złośliwie] doradził żeby, podczas występu w Vatykanie, przed JP2 zagrali/zaśpiewali "POLSKĄ PIEŚŃ"
OKA - a to ostatnie [tak myślę] co by Wojtyła chciał usłyszeć?
https://www.youtube.com/watch?v=xynusDgSWdM
Chór dał z siebie wszystko, wiedzac gdzie jest, dla kogo śpiewa - jak zawsze niby, ale...
JP2 zachował się też jak zawsze, nadawał rytm oklaskom. Ale widać na klipie jak notable się oglądali "qfa, co NA TO papież?" ..
A on - nadawał oklaskom rytm.
Chór Aleksandrowa - NIC winny...
JP2 też nic winny...
Fajna OKa - i tyle?
-
WOŚP - to dziś FINAŁ ;)
Rozumiem chęć zemsty i "najcelniejszej riposty", nawet w wykonaniu smarka, który myśli, że łamiąc WSZELKIE ZASADY - dosra do imentu wrogom WOŚP wklejając jakieś konfrontacyjne BZDURY.
Cały tej hejt... - a po co?
Dziś? :-)
Dziś to widziałem jedną starszą panią gwałtownie odganiającą się od dzieciaków z kolorowymi puszkami - domyślam się, że szła na mszę do_AONu... a wracała już z serduszkiem - "coby wszystkich drobnych nie rozdać na tacę" ;) :D
A było to dziś tak:
Ja właśnie z pełną świadomością nowozainstalowanych kamer, zjechałem [po całoporannym podładowaniu akumulatora coby odpalić Siniaka, no!] - i se przylepiłem serducho od dzieciaków "NA SERCE"/klatę po zjechaniu NAJNIEPRAWIDŁOWYM na rondzie AON.
W samym CENTRUM HANDLOWYM spotkałem chyba 50_puszek, ja już miałem serce przyklejone i prosiłem o takie 'z_podlepką' coby se gdzieś indziej móc przykleić - NIE BYLI PRZYGOTOWANI... wytargiwano na miejscu ;p
Wróciłem z Mc dla juniora [coby nie wystygło] najpilniej. I od razu se pojechałem pod lokalne Teściątko, bo tam zawsze stoją... - I stali, też się dowiedzieli, że chcę takie 'wytargane'. Dostałem na wejściu i na wyjściu, 'popuszkowo'_spox - mieli już_już gotowce wytargane. Objechałem dookoła, i zjechałem przez żółtą linię na przystanek [2 mandat - kamera :D].
Buźki dzieciaków - bezcenne! Włączenie się do ruchu trudne [a... kamera_2] Kciuk w górę uśmiechniętym OPIEKUNOM i wreszcie jazda!
Dziecieki w Rembertowie byli pod nadzorem dorosłych! A te w CH Targówek - NIE!
Nie zerkałem na identyfikatory, niektóre plomby mnie zastanawiały, no ale...
Dużo nie miałem, rozmieniłem i wrzuciłem duuużo więcej - od czasów, gdy córa kwestowała w WOŚP ;p
Jeszcze trochę esów wyślę - kisi się ta kasa na nadpłaconym 603... prepaidowym, nie? ;)
-
Nikt nie odpisał o WOŚP?
No to ja dodam, że wracając zobaczyłem przyklejkę na drzwiach, że mam jutro [16.01] wizytę duszparsterską.
Jak znam życie będę tylko znowu ja i junior. Na sąsiada, który z nas zrobi znowu prawosławnych, raczej nie mogę ponownie liczyć...
= Dupa...:D
-
Czyli będziesz "współduszpasterzył", czy nie? Bo jak zwykle ...nie załapałam ;)
Ja miałam spotkanie z łódzkimi amazonkami (wszystkie bardziej aktywne na różu) i gdy wyszłyśmy o 19.55 z knajpy (rynek Manufaktury), to zanurzyłyśmy się w taki tłum, jak nigdy. Było morze ludzi.Wydaje mi się, że było ich dużo więcej, niż zwykle.To mnie podniosło na duchu!
Jak można...Z tak cudownego przedsięwzięcia próbować robić szajs? Kurwa...nie rozumiem :(
Owsiak musiałby być kompletnym debilem, żeby w sytuacji nagonki (od kilku lat) coś jeszcze kombinować, zatajać..A jednak robią z niego idiotę.
-
Ja w tym roku, tak jakby na przekór, dałam na WOSP więcej niż kiedykolwiek, sprawiło mi to dużo frajdy ztx
A TVP ani jednym słowem ???
ważniejsze info, że sąsiadka pani Kowalskiej pierdnęła, niż to, że cała Polska i nie tylko grała :-\ :-\
Kompromitacja TVP na całego, a przecież tylko ta telewizja finansowana z podatków, widać mają w d...e znaczną część społeczeństwa :-\
Z zazdrości, że ludziska (tego II-go sortu) się radują, wspólnie bawią to może pompki im walną i będą musieli do oiwsiakowego sprzętu po prośbie, bo przecież państwowy niewydolny ;)
-
A mi głupio jak cholera ::) >:( Jak ja się jutro na mieście pokażę ??? >:( Bez serduszka na kurtce ??? >:(
Bo cały dzień w chałupie i okolicznym lesie przesiedziałam (do lasu kasę zabrałam licząc, że puszkę spotkam - a tam ino ludziska z serduszkami i psami albo sankami z dziećmi...) - przelałam na konto_oczywizda, ale serduszka nie mam :'(
I co ??? ::) Jutro będe się ludziom tłumaczyć ??? ::)
Normalnie wstyd bez serduszka popierdzielać C:-)
-
Mogę podzielić się, wysłać Ci ;)
-
ale na już O0
poproszę ztx
-
Perła - teraz ja cie nie_qm..? [doceń! :D]
Dane qm całkiem;
Agawie bym z tylnej kieszeni udostępnił chętnie, albo z siniaka poodklejał - ale chyba w niedoczassssss?
;)
-
niedoszas.... będę się tłumaczyć :greensmilies-021:
przechlapane mam :blank:
-
Agawa
pod Pałac
szybko, bo finał - ale tam centralny sztab?
[lub do pobliskiej ...szkoły? gdzie jeszcze harcerki zliczają? ;-)
raz, raz - wiesz, że ruch uruchamia czyn... ;p
-
Pilot, ja też Ciebie nie kumam... ;D A tak się staram... :)
-
A najpoważniej to se wygooglaj najbliższy sztab - tam będą te klepaki i nie tylko - zliczać do rana...
Agawa - zanim tam dojdziesz to napotkasz zmęczonych wolontariuszy - oddadzą Ci naklejkę za pieniążka...
Nawet zasegurejują żebyś sama go do Sztabu dostarczyła?
Doceniaj kreskówki skierowane dodzieci_i_ :0ulan: młodzieży? :D
"Kieruj się na monolit!.."
;)
-
eeee... rozmemłana jestem....
Ale gdyby ktoś przyniósł... To może do drzwi bym się zwlekła ;)
Żart C:-)
Nie zwlekłabym się. Będę jutro ściemniać, że 'się_odkleiło' - ups O:-)
-
Pilot, ja też Ciebie nie kumam... ;D A tak się staram... :)
Masz Perła punkcik...
JEDEN...
Ile to będzie?
193:18?
;)
...[i nie pytaj o te 18 na ogóle, tak? ;p]
:D
-
Agawa
masz max 10 min. PO SERDUSZKO
=... ;p
DOPIS:
Agawa!
Taxi Ci dowiezie! :D
Raz dwa....
-
nic z tego
wstyd wezmę na klatę
Bo jutro bez serduszka - wstyd jednak, nie?
-
jw.
Z żołądkową gorzką - na te smuty Twe - i zapitką...
Taxi i masz SERDUSZKO już zaraz i wymówkę na rano...
Albo taxi, poczeka i masz SERDUSZKO sama... [tzw uczciwie ...] ...w 20 min?
[jak Cię znam, to znasz kogoś tam pod Finałem = też już..?]
-
Pilot...dalej nie kumam, ale nic to... :)
-
nic z tego
wstyd wezmę na klatę
Bo jutro bez serduszka - wstyd jednak, nie?
Wstyd to jest kraść, no może jeszcze kilka rzeczy
a serduszka masz w sercu, nie trza się z tym obnosić, chyba że w robocie masz samych I sortu, a to wtedy co innego i warto im pokazać i wytłumaczyć, bo ich informator tego nie przekazał ;)
-
Pilot...dalej nie kumam, ale nic to... :)
Bo to nie Twój wątek Perła - masz prawo dyskomfortowo się tu czuć ;-)
no chyba że poświęcisz wiele godzin na zerknięcie gdzieś tam wyyyżej, doczytowując ;-)
Po co?
Mi się podoba Twoje wstępne Pearl Harbor [najnaprawdę :D]
Jak coś powiesz jeszcze, to ci podeśle swoje [i nie tylko] licealne szkice xhc
A chyba jak wszyscy gapimy się właśnie w Finał?
-
Ok...za to, to Twój wątek ;) Pearl Harbor...hmm.
Tak oglądam finał, przynajmniej to zrozumiałam.
-
I po finale, nieźle wyszło...
napieraj?
-
Agawa poszła do roboty zabierając serduszko któremuś ze śpiących domowników, przekupując lub obrabiając jakieś dziecko idące dumnie do szkoły... zamiast zamówić taxi z naklejką albo się przeczłapać wieczornie kwadransowo nordingłokowo , no cóż... - jakoś_takoś ;p
[mam_wizję, najlepsza ta z ograbianiem pierwszoklasistów :D]
Wkleję com wystukał na fb [jak zacznę od nowa to mi wyjdzie 3x dłuższe i o czymś najzupełniej innym - proszę docenić ;)]
".... no jeśli w zeszłym roku deklarowana kwota Finału o tej porze wynosiła 44 047 594 zł - i nie zanosiło się na rekord jakiś - i urosła jednak do 72 696 501, 53 zł - bijąc poprzedni, też BTW rekord, o jakieś 20 baniek...
To jeśli dziś o tej porze jest policzone ponad 62 000 000 - to wynika chyba, że nawet najbardziej zaciekli dotarli już do szpitala i popatrzyli na tą aparaturę ze znienawidzonym serduszkiem, nad wnusiem czy inną babcią - ot, np? ;p Pozostaje jeszcze tylko wysyłać SMSy i coś zalicytować, by wynik był już TAKI, ŻE NIE DO POBICIA - TYLKO DO RÓWNANIA? :)
Tiaaaaa..."
-
W robocie cisza. Jeszcze nikt nie zauważył ;)
Wiesz, Pil, ja samotna - domownicy wybyci. A żadnego pierwszaka po drodze nie spotkałam ;) Ale może zaraz przejdę się do socjalnego - może ktoś tam jakieś serduszko porzucił...? zaopiekuję się ;)
Dzień pod hasłem - polowanie na serduszko C:-)
-
Agawa to dla Ciebie.
(http://www.gify.net/data/media/705/kartka-na-boze-narodzenie-ruchomy-obrazek-0113.gif)
-
:-* :-* :-*
ztx
-
Yyyy? :D
Perłę żem znalazł był na Onecie? ztx
Zerkłem se byłem na link o własnoręcznych_abażurach [gdyż albowiem "będąc młodą lekarką..." ;p żem był haftował, szydełkował, szył, drutował itd. więc... ;-)] i...
http://kobieta.onet.pl/dom/oryginalny-abazur-wyczarowany-szydelkiem-jak-go-zrobic-instrukcja-krok-po-kroku/zvf03g
-
:oklaski:
-
Łał, jak ta nasza Perła zdolna, nie myślę o wyczuciu artystycznym, ale jaka dydaktyczka z niej :oklaski:
Perło, może zatrudnisz się w technikum sztuk pięknych ;)
-
Pogoda dziś nie sprzyja miastom ze smogiem. W Warszawie przekroczenie o kilkaset procent ::((
Warszawianki pozostać w domu lub jak już to w maseczkach
U nas wczoraj piękny, mroźny, słoneczny dzień, dziś już kole zera
-
na Śląsku jest minusik, ale też czuć kiszący się smog :-\
-
Jezu...idę na ten onet. No fakt, robiłam pewnej dziennikarce instruktaż do abażurów. Dzięki Pilocie :)
-
Zaniemaco - to miłe było :)
Perła_rulezz :D [lub po Nalazkowemu: "nasi_som_wszyndzie!" ;-)]
http://kobieta.onet.pl/dom/oryginalny-abazur-wyczarowany-szydelkiem-jak-go-zrobic-instrukcja-krok-po-kroku/zvf03g
[dla przejętych smogiem - BTW też mi nowość, hyh... ;p]
-
Perło, super fota!
abażury też piękne, te na pierwszym zdjęciu kolor nawet mają taki mój ;D
no i nie byłabym sobą, gdybym nie zwróciła uwagi na prawidłowe nazwanie techniki wykonania Twoich dzieł - szydełkowanie czyli robota szydełkiem a nie na szydełku :D
(co nagminnie zdarza się nawet na specjalistycznych stronach robótkowych)
:oklaski:
-
Na Twoje życzenie mag...będzie korekta. Już to zgłosiłam :)
-
Perła to piękne !!!
Aż mi się zachciało poszukać moich starych szydełek i nabrałam ochoty na jakieś robótki :D
Mam taki stary abażur na lampkę nocną na metalowym stelażu i kiedyś już szyłam na niego /stelaż/ i ozdabiałam kordonkiem. Teraz spróbuje na niego zrobić takie_cudo jak Ty :-*
-
Kiedyś próbowałam, nasączając takie nawinięte sznurki na piłkę (nie szydełkiem, tylko byle jakie nawijanie) szkłem wodnym
Ale że zapału ani talentu w tym względzie nie ma, to nic z tego nie wyszło ;) :-\
-
Na drutach robić, to i z rozpędu na_szydełku. Szydełkować to i ...drutować? ;-)
Zwłaszcza dla nigdy mających w ręku czegoś takiego ;p
Polska język - trudna język...
-
A tam cudo...I w ogóle "babcia Perła przedstawia". Już ją opier...za ten tekst, że udany wieczór to wg mnie ten z szydełkiem w ręku...A już chciałam na fejsie se udostępnić ;)
-
http://kobieta.onet.pl/dom/oryginalny-abazur-wyczarowany-szydelkiem-jak-go-zrobic-instrukcja-krok-po-kroku/zvf03g
:oklaski:
Jestem dumna, że Cię znam :D
Pikne i abażury i artystka :oklaski:
-
Hamak, weź mnie nie rozśmieszaj :)
Albo, jak czasem do mnie mówi zaprzyjaźniony aktor : "ale mnie śmieszysz" ;)
-
"babcia Perła przedstawia" że udany wieczór to wg mnie ten z szydełkiem w ręku..
a co nie ;)
jeszcze tylko wnusia przy spódnicy wpatrzona w babcię, a na stole lampka wina
Już ten obraz widzę oczami wyobraźni
-
A tam cudo...I w ogóle "babcia Perła przedstawia". Już ją opier...za ten tekst, że udany wieczór to wg mnie ten z szydełkiem w ręku...A już chciałam na fejsie se udostępnić ;)
Ależ udostępniaj :D
...I dodaj też koniecznie fotę typu "babcia Perła przedstawia" - znane z zapomnianych dowcipów kilometrowe szaliki dziergane przez przysypiające babcie w fotelu bujanym mantrujące wnukom opowieści z lat zaprzeszłych... ;-) :D
I ten... z 'cudo' się nie dyskutuje, O!
-
Hamak, weź mnie nie rozśmieszaj :)
(http://emots.yetihehe.com/1/foch.gif)
No co, w moim "środowisku" nikt nie zna żadnej, i do tego jednocześnie "malarki, projektantki mody i kostiumograf(ki?)", do tego producentki abażurów - tylko JA :P
-
No już dobrze... :-* I tak dzięki!
Mag, a gdzie tam masz "na szydełku", bo redakcja postawiona na nogi (a raczej autorka)...i znaleźć tego błędu nie możemy.
-
Perło, super fota!
abażury też piękne, te na pierwszym zdjęciu kolor nawet mają taki mój ;D
no i nie byłabym sobą, gdybym nie zwróciła uwagi na prawidłowe nazwanie techniki wykonania Twoich dzieł - szydełkowanie czyli robota szydełkiem a nie na szydełku :D
(co nagminnie zdarza się nawet na specjalistycznych stronach robótkowych)
:oklaski:
Perła ale właśnie Mag Cię pochwaliła, ze jest OK !! Czytaj 'prawidłowe nazwanie techniki' !!!
-
No już dobrze... :-* I tak dzięki!
Mag, a gdzie tam masz "na szydełku", bo redakcja postawiona na nogi (a raczej autorka)...i znaleźć tego błędu nie możemy.
"na szydełku" - trza robić screeny, bo po interwencjach oburzalców nagle np. komenty pod artykułem stają się bezzasadne = poprawiają błędy. Czasem ;-) Czasem natychmiast ;-)
Hamak, weź mnie nie rozśmieszaj :)
(http://emots.yetihehe.com/1/foch.gif)
No co, w moim "środowisku" nikt nie zna żadnej, i do tego jednocześnie "malarki, projektantki mody i kostiumograf(ki?)", do tego producentki abażurów - tylko JA :P
Się podpisywam i ja :-)
-
Faktycznie źle przeczytałam! Ale to "nie byłabym sobą", jakoś tak mi (nie wiedzieć czemu) zasugerowało "nie tak jest" :D
Już się wyjaśniło, z tą dziennikarką szczerze pośmiałyśmy się...A wiecie, że to wisi na pierwszej stronie onetu (na razie), no i autor zdjęć...Marek właśnie się obwołał fotografem. No... bo poetą i mistrzem rozwieszania obwieszczeń po domu, to już jest :)
-
Pozdrów...
Marka, niech wie! ;-)
-
A tam cudo...I w ogóle "babcia Perła przedstawia". Już ją opier...za ten tekst, że udany wieczór to wg mnie ten z szydełkiem w ręku...A już chciałam na fejsie se udostępnić ;)
hehe, niech doda kieliszek wina i będzie git ;D
no i NIE było błędu przecież, ja pochwaliłam, że dobrze jest!
-
Przerywnik [nadal ciekaw co tam u onetowej_Perły ;)]
Zaginione samoloty. Pasażerskie. Cywilne.
"8 marca 2014 roku malezyjski Boeing 777, lecący z Kuala Lumpur do Pekinu, zniknął z radarów nad Morzem Południowochińskim. Na jego pokładzie było w sumie 239 osób. Wiadomo, że samolot skręcił później w kierunku Oceanu Indyjskiego. Dalszy los lotu MH370 pozostaje jednak nieznany. Po blisko trzech latach zakończono bezowocne poszukiwania wraku."
Zakończono. I tyle. Bezowocne. 3 letnie.
Pytań kilka mam:
- mogę śledzić online trasę porannego joggingu znajomej z Australii z przedwczoraj, z przed miesięcy paru?;
- WiFi jest dostępne pasażerom na pokładzie i dziś to prawie standard nawet w klasie ekonomicznej?;
- ten obszar jest monitorowany przez WSZYSTKICH z lądu, morza, powietrza i kosmosu - bo handlowo strategiczny?;
- tzw. 'czarne skrzynki' pikają dlaczemu tylko przez kilkadziesiąt dni i do tego tak słabo, że nienamierzalne?;
- czemu nagrania z kokpitu są ZAWSZE 'trudne do odsłuchania'- polecam na allegro nabyć tani jakowyś rejestrator i go do tej tam puszki wsadzić?;
- na lotnisku trzepią aż furczy, i w bramkach odbierają nawet plastikowe widelce, przy kluczach trzymanych - ofifista - przy dupie wyje alarm i trza się tłumaczyć z breloczka. OK, ale czemu w powietrzu tylko stewardesa na ostatnim szańcu?;
- tzw. 'czarne skrzynki' nadal - a dlaczemu nie mają dodatkowej pancernej_osłony zawierającej otwierany pod wpływem ciśnienia [samolot opada na dno oceanu] BALON - a nawet dwa! A co! - jeden dryfuje PIKAJĄC GŁOŚNO po falach nad miejscem katastrofy, a drugi leci w niebo pikając na częstotliwościach alarmowych już na cały świat. OWSZEM, znoszone oba przez wiatr i fale - no ale wszyscy dokoła WIEDZĄ, gdzie +/- szukać - JAKIE TO dziś KOSZTY DLA LINII LOTNICZYCH?;
- i wracając do jw. AD. 1 - jakiś kłopot żeby ZAPIS GPS z lotu DOWOLNEGO był dostępny NATYCHMIAST?;
- itd...
Ludzi szkoda. I $ na 3letnie poszukiwania...
-
http://kobieta.onet.pl/dom/oryginalny-abazur-wyczarowany-szydelkiem-jak-go-zrobic-instrukcja-krok-po-kroku/zvf03g
..i już nie ma na głównej onetowej [albo ócz mych niedozorze mnie zmylają, czy tam inna przeglądarka ;p].
a szkoda - fajne było.
wynik interwencji czy brassensowego "cóż, sława - to jest proszę was - zabawa lub passskudna gra..."? ;-)
-
E, nooo - widzę, że Pilot czuwa (albo pilnie Perłę śledzi ;D ).
Co do skrzynek i takich tam powyżej, to się po całości zgadzam... Czemu się nie da? ...
Tyle że niektórzy (w tym blisko mi znani) twierdzą, że to na pewno sprawka ufo (nie mogę się zdecydować: ::) czy ;) )
-
E, nooo - widzę, że Pilot czuwa (albo pilnie Perłę śledzi ;D ).
Co do skrzynek i takich tam powyżej, to się po całości zgadzam... Czemu się nie da? ...
Tyle że niektórzy (w tym blisko mi znani) twierdzą, że to na pewno sprawka ufo (nie mogę się zdecydować: ::) czy ;) )
Perłę - ot, kocham - jak i każdą z Was. Skazany na to jestem, i tyle :D
Ci co mówią, że to sprawka UFO - nie wierzą w UFO, tak zupełnie równolegle - zgadłem? ;)
:D
-
Nie zgadłeś O0 Wręcz przeciwnie - wszystko jest sprawką ufo (poza smoleńskiem, bo to akuratnie wyjątkowo Tusk C:-) )
-
xhc
-
jaaaaacie, Perla, na pierwszej stronie onetu, no_no
Hamak, weź mnie nie rozśmieszaj :)
(http://emots.yetihehe.com/1/foch.gif)
No co, w moim "środowisku" nikt nie zna żadnej, i do tego jednocześnie "malarki, projektantki mody i kostiumograf(ki?)", do tego producentki abażurów - tylko JA :P
sie kcialam i ja dopisać do tych co to w takim samym środowisku żyją ;)
w młodości swej długiej, drutowałam i szydełkowałam - nawet zawodowo ;) - a teraz mi sie nie kce, bo sie leniwa zrobiłam
a Twe abażury Perło świetne są :) ale to już kiedyś_gdzies pisałam, jakem je wypatrzyła.
-
Patrz_Pan...
A taki prosty ten rebus z UFO był... :D
No nic - junior udający chorego, gorączkę i gluty do pasa pewnie mnie zmylił był.
Już zdrowy jest...
-
a ja przeglądając fejsa widziałam te abażury....(ktuś polubił cy_cuś).........i se pomyślałam, że takie w stylu Perły...(czapeczka na głowie Twej mi sie przypomniała ;) )
ale cus mię oderwało i nie czytalam dalej
a teraz tu wlazłam i sie okazuje że one jednak Perłowate te abażury xhc
kobieto ..piekne....a Ty w tej fryzurce krótkiej..mrauu
-
wow, wow... :oklaski:
-
Abażury już od dawna podziwiam na armacie :),
Perło bardzo ładnie wyszłaś zdjęciowo, zresztą jak zawsze :)
-
A ja właśnie pomyślałam, że już czas na napompowanie gęby jakąś odmładzającą masą 8)
Dzięki dziewczyny, no i Phil, który jednak mię trochę kocha, okazało się ;D
-
"malarka, projektantka mody, kostiumografka (agrafka >:D )" i modelka, i to jaka :oklaski:
-
no,no mrauu taka rasowa kobitka :-*( abażury , jasna rzecz ,ze superowe)
tak mi się nasunęło jakby te abażury wykorzystać do nakłaniania kobit do badanie piersi ;D ( no, zamiast tych cytryn)
-
Dzięki Amor...Tych cytryn nic nie zastąpi, to genialne jest i adekwatne (do budowy piersi) :)
Zresztą, zobaczcie, nie daje do myślenia?
http://aumjoga.blogspot.com/2015/06/zaufaj-naturze.html
-
he_he, fajne porównania :)
avokado jest w dechę ;)
-
Jako facet:
spiszę se na karteluszku - bo zapomnę
nabędę drogą zakupu
obiorę co tam trza ze skóry
wrzucę do córy blendera, zmiksuję, wypiję
i
?
;)
[pobiegnę do łazienki? - odliczajcie czas? :D]
-
Perła, śliczne abażury, a Wykonawczyni piękna
podziwiam :oklaski:
-
Pańcia i abażury cudne ,miło widzieć ztx
-
Dziękuję, a lulu dodatkowo za tę "agrafkę"..podoba mi się ;)
-
http://aumjoga.blogspot.com/2015/06/zaufaj-naturze.html
nie wiedziałam, że pieczarki mają dużo witaminy D...
ale porównania super :)
-
Jestem zniesmaczona, zła i ciśnienie mi się podniosło po wizycie 'duszpasterza' !!!
Odkąd mam tą/tę bokserkę to nigdy jej nie zamykaliśmy w innym pokoju, bo psina nie szczeka i nie zaplątuje się w sutannę, a próby wyprowadzenia jej na siłę kończą się tym że trzeba ją wynieść // 30 kg // bo tak się zapiera. Dlatego też została i trzymałam ją za pasek, na komendę: do siebie poszła na swoje legowisko, które ma w dużym pokoju :D
Po odprawieniu modłów wielebny dał krzyż do całowania, a do Karola no całuj ! .. umiesz całować !! ::(( Usiadł przy stole i se kichnął ! ...nie powiedział przepraszam... ani nikt z nas: na zdrowie.!
Po chwili był rzekł: to alergia na psy !
Ja: a to ksiądz uczulony i tak szybko się objawia ! ::)
W: nie przepadam za psami, no właściwie są mi obojętne, ale psy w domu !!! ... jak pies to przy budzie, na ŁAŃCUCHU >:( no ale to wy tu mieszkacie ....
Ja: Nie będę się starego psa pozbywać z domu ... //w ustach 'pozostało, że z powodu księdza ::) // bo to jest równoprawny_domownik ... i od lat mamy psy !
Rozmowa się nie kleiła ::) ... sprawdził 'kartotekę' ;) wypytał o wszystkich, dopisał Karola !! / cóż za niedopatrzenie po 3 latach ;D //
Potem było śmiesznie :D .... a ty Karolu umiesz się przeżegnać ??
Karol umiem, umiem 8) .... cześć xhc
-
To i tak super ,bo ostatnio wyczytałam ,że pewien księżulek na kolędę nie poszedł tylko wysłał gosposię i kucharkę.Chodziły ,święciły i przede wszystkim zbierały koperty.A tak mnie zastanawia po po księdzu i kuchark i gosposia ( że go na to stać?)
-
Natalio nie pamiętam dobrze, ale chyba gosposia i kościelny ???
Ps ... Dalszy ciąg wizyty w naszej klatce schodowej ;D
Schodzi szanowny z psem bez smyczy, a tam ministranci siedzą na schodach.. sie psina zatrzymała przy nich a chłopina w strachu mówi: ona nic nie zrobi, spokojny pies :)
Minist: jak księdza proboszcza nie pogryzła to my się nie boimy xhc xhc xhc
-
xhc xhc
-
Kościelna Parabola a ja zrobiłam z niej kucharkę xhc xhc
-
Że co Natalio ??? ::)
-
Potem było śmiesznie :D .... a ty Karolu umiesz się przeżegnać ??
Karol umiem, umiem 8) .... cześć xhc
Widać, że młody dobrze wychowany :)
Chciałabym zobaczyć minę tego księdza ;D
Parabolu, to miałaś spektakl w domu >:D i na schodach ciąg dalszy C:-) Tragikomedia xhc
-
Minist: jak księdza proboszcza nie pogryzła to my się nie boimy xhc xhc xhc
xhc xhc xhc
-
Masakra :( .... od trzydziestu lat jak tu mieszkam nie miałam takiej kolędy ::)
-
najstosowniej w tej sytuacji zachował się Karol - brawa dla tego pana!!!
-
A czemu posiadacze psów się dziwią, że są inni, którzy boją się. Ksiądz, nie ksiądz, po prostu boją się i już. Ostatnio moja znajoma napomknęła coś o moich odwiedzinach u niej, nim skończyła mówić, to usłyszała to co zawsze, "przecież wiesz, że i tak nie przyjdę do Ciebie". Ma ogromnego wilczura, i Ona to jeszcze jako tako łapie, że ktoś może się bać, ale jej mąż, albo jest tak ograniczony, albo mnie nie lubi. Dla niego pies jest najważniejszy, i spoko. Bez tych odwiedzin tez przeżyję.
-
Jak ktoś mówi "na wszelki wypadek.." szybkie dopowiedzenie:".. i ksiądz ma gosposię" ;)
Wyobrażam sobie taką wizytę u mnie...Jednak nie, na szczęście moja wyobraźnia tak daleko nie sięga.
-
Masakra :( .... od trzydziestu lat jak tu mieszkam nie miałam takiej kolędy ::)
jest na to rada
czytałam na fejsie dowcip:
-ile dajesz księdzu po kolędzie?
-ja?.....20 sekund i spuszczam psa
także wiesz...w razie cuś..na przyszły rok ;D
-
A czemu posiadacze psów się dziwią, że są inni, którzy boją się. Ksiądz, nie ksiądz, po prostu boją się i już.
Lulu :) ja rozumiem że ktoś się boi psów, ale spodziewałam się księdza, który już był u nas ze trzy razy i nie było problemu z psem 8)
Skoro przyszedł inny to mógł powiedzieć na wstępie, że prosi o zamknięcie 'psa_w_innym_pokoju' i nie ma sprawy ... się zrobi zwłaszcza, że szanowny w domu to psa_wyniesie jak trzeba.
Ale gatki_sratki o psie przy budzie i na łańcuchu !!! .... noż bosssze taż nie_grzmisz !!!
Ps 1.. a Noe na arce to nie miał psów ???
Ps 2... Róża ale se muszę chyba na przyszły rok wypożyczyć jakieś agresywne coby chociaż szczekały !! .. ale skąd je wziąć ???
-
Możesz nagrać szczekanie i potrzymać księdza pod drzwiami udając, że zamykasz psa w innym pokoju.
-
Możesz nagrać szczekanie i potrzymać księdza pod drzwiami udając, że zamykasz psa w innym pokoju.
Lulu :) ... jak Cię_lubię to przegięłaś !!!
Nie jestem aż tak 'wredna' ............ :( .....
-
No widzisz, jak by mi księżulo/ktoś zaszedł za skórę, to jestem zdolna do zemsty. >:D
-
Możesz nagrać szczekanie i potrzymać księdza pod drzwiami udając, że zamykasz psa w innym pokoju.
Wiesz Lulu :( .... nie chce mi się z Tobą gadać ...................... ::((
-
Że co Natalio ??? ::)
Sorry miało być ,że masz rację ,że to nie była kucharka tylko kościelna ( nie kościelny) ::((
-
Możesz nagrać szczekanie i potrzymać księdza pod drzwiami udając, że zamykasz psa w innym pokoju.
Lulu :) ... jak Cię_lubię to przegięłaś !!!
Nie jestem aż tak 'wredna' ............ :( .....
ale, że w stosunku do psa czy do księdza.... ;)
-
Kościół jest NAJBARDZIEJ konserwatywną i odporną na zmiany instytucją. Dlatego, tak_czy_inaczej, trwa ponad 2000 lat - poproszę porównywalny przykład innych "wiecznych_imperiów"? :-).
I ma NIEZAPRZECZALNE zasługi m. in. dla tego, żeby dziś można było w Polsce bredzić i robić właśnie tak...
Ksiądz idzie raz-na-rok z kolędą/wizytą_duszpasterską, uzupełnia se parafialną "kartotekę", poświęca lokal, odbiera kopertę i...
A tu czasy galopują --> zamiast podziękować/odmówić za wizytę = NIE!, spuszczają psy... I wszyscy mają WIELKI ubaw kiedy facet w czarnej sukience SPIEPRZA podgryzany przez spuszczone ze smyczy psy = "BIERZ-GO!".
Ależ ubaw...
Tia-aaa...
Nikogo nie bronię.
["każdy za uszami cosik ma!"]
:)
I tyle.
-
:D
Holender, że też nie mam psa ;)
-
Pilocie sądzę, że nie można porównywać kościoła Wyszyńskiego do obecnego. Masz rację jest za co dziękować kościołowi ale roztropnemu, a nie pazernemu na kasę i władzę, a właśnie teraz się taki objawił. Gdyby w latach '60 i '70 byli tacy hierarchowie jak teraz, to komuniści kupili by ich jak nic.
-
Lulu :oklaski: :oklaski:
Ps. i cóż z tego że mam psa skoro nie szczeka i nie gryzie ::(( a i tak wielebnemu przeszkadzał ...
-
Pilocie sądzę, że nie można porównywać kościoła Wyszyńskiego do obecnego. Masz rację jest za co dziękować kościołowi ale roztropnemu, a nie pazernemu na kasę i władzę, a właśnie teraz się taki objawił. Gdyby w latach '60 i '70 byli tacy hierarchowie jak teraz, to komuniści kupili by ich jak nic.
ależ można, można... - czemu 'odczas' tylko do Wyszyńskiego jedynie?
ten_ON był "a nie pazernemu na kasę i władzę" -TAKI przez WIEKI - taki był - ofifista, nooo... :D
W latach... "w latach '60 i '70" ...WIEEEELUUU księży było ZŁAMANYCH/zaszantażowanych/wmontowanych_tam_od_kleryka, księża śpiewali na SB wg zapodanej gamy i umożliwiali montowanie np. podsłuchów w konfesjonałach [i tak montowany był - ot, wygodniej było..]
i ..?
Kościół KONSOLIDOWAŁ naród TEN - od_zawsze! Zwłaszcza w chwilach zagrożenia dlań...
Kościelni obejmowali NAJWYŻSZE i NAJZASZCZYTNIEJSZE funkcje przy królach, księciach - i zawiadywali polityką... - takie tam... ;p
Nie tylko za Wyszyńskiego, JPII - przez całe SPISANE dzieje tego kraju, WIELE wieków wstecz - rządził i rozgrywał...
-
Masz rację jest za co dziękować kościołowi ale roztropnemu, a nie pazernemu na kasę i władzę, a właśnie teraz się taki objawił.
kościół zawsze był i będzie pazerny na kasę i władze i ma wielkie zasługi jedynie w zakresie kultywowania zaściankowości i zabononów; nie ma kościoła "tamtego" i "tego", to jest cały czas ta sama instytucja
-
Pilocie, nie jestem aż tak biegła w historii, piszę to co ja pamiętam. Dziś nie trzeba nikogo łamać, wystarczy zaszeleścić papierkami.
Aquila ta sama instytucja, ale liczy się zarządzanie.
Wali się hierarchiczność kościoła, skoro nasi biskupi mają za nic swojego zwierzchnika, Papieża.
-
Pilocie, nie jestem aż tak biegła w historii, piszę to co ja pamiętam. Dziś nie trzeba nikogo łamać, wystarczy zaszeleścić papierkami.
[...]
Wali się hierarchiczność kościoła, skoro nasi biskupi mają za nic swojego zwierzchnika, Papieża.
Ale czytała/oglądała choćby np. "Trylogię"? - tam dość jasno [i przystępnie, zwłaszcza dla_OPORNYCH - i to ówcześnie, ale nie tylko..] rola Kościoła wyjajona na tle losów polskich ;-)...
Zaszeliścić można KAŻDEMU $ - od zawsze, kwestia ryzyka jeno.. ;p
Wali się? Co to ma do czasów podwójnych papieży, schizmy, reformacji? Zachwieje się i się podniesie ...jak [sic!] ruska wańka-wstańka...
I mimo wszystko, zawsze... będzie oparciem. Jak wyrzucony/przywrócony z wioski szaman, kiedy wulkan zaczyna pierdzieć ogniem...
:)
TU ksiądz nawet nie zapukał po_kolędzie - ...a czekałem z rozjuszonym juniorem w tle... - byłem gotów [i na drzwiach nie napisałem CTRL+ALT+DEL :D].
-
Aquila ta sama instytucja, ale liczy się zarządzanie.
Wali się hierarchiczność kościoła, skoro nasi biskupi mają za nic swojego zwierzchnika, Papieża.
bo sam jeden Franciszek to za mało żeby coś zmienić
-
i [ku uciesze Polaków] papież_z_Niemiec...autoabdykował i sie zaszył był w kąt = bo uznał, że nie ogarnie_tego_szamba/burdelu.
Katolicy polscy = Kościołowi i Franciszkowi - "to jak? pomożecie?" ;-)
[czy może miejscowym książętom_kościoła? własnom_rentom?.. ;p]
:D
[reszta jw.]
-
Junior spać nie chce, to se klikam po_odnośnikach [jak kiedyś na środku dywanu zasiadając po papierowej 4-tomowej Encyklopedii PWN na subskrypcje, czy tam inszych słownikach ;P]
pozostawiam Waszej ocenie ten napotkany link - warto, pod koniec jest też o...
https://www.youtube.com/watch?v=d1OamwJKDE4
-
Nikt nie odpisuje tu - no to se pozwolę.. ;p
NAJPOLECAM CAŁĄ SERIĘ - wystarczy googlnąć ;p
Gdzie: "...Marsz do woja! Do woja! Tam na gieroja, na kowboja..." itd.
To mój na razie najulubieńszy odcinek:
https://www.youtube.com/watch?v=-46r14coua8
(ale się nie upieram, bo pamiętam jeszcze lepsze sceny)
;p
-
Ale o co chodzi z tym linkiem:
https://www.youtube.com/watch?v=d1OamwJKDE4 (https://www.youtube.com/watch?v=d1OamwJKDE4)
nie kumam co miałabym oceniać, to że autor powołuje się na Cenckiewicza, marność.
-
no że ...dziwny? co najmniej? przy takim zaangażowaniu emocjonalnym i kontrowersyjnym wstępie, myślałem że usłyszę coś zwalającego z nóg?
Właściwie to usłyszałem :D [dlaczego miałbym tego oszczędzić innym? xhc ]
-
Aaa, tak się rozczulam moim debiutem fabularnym...(byłam tzw.druga, ubierałam tylko laski), ale nie mogę oglądać, bo leci na jedynce!!! Uuu... :(
-
Oj, szkoda, że nie czytałam wczoraj foruma i nie widziałam, ale to miał być serial - sprawdzę kiedy leci. jedynki z założenia nie ogladam, ale trza zrobić wyjątek ;)
-
Perła, zdradź, jaki to film, chętnie poznam Twoje osiągnięcie :)
Gratuluję debiutu :oklaski:
Na jedynce można nie oglądać wiadomości jedynie słusznych i prawdziwych, ale film, czemu nie :)
-
Mnie tvpis mierzi i już.
-
Jaki serial? To staroć była (20 lat!!!!)... "Demony wojny". Mam ogromny sentyment do tego filmu, ale tvpisu też nie oglądam.
-
Jaki serial? To staroć była (20 lat!!!!)... "Demony wojny". Mam ogromny sentyment do tego filmu, ale tvpisu też nie oglądam.
"Demony wojny wg Goi"? To? Gratuluję Perle jeśli maczała w tym klasy_C_filmidle_niszowym swe artystyczne paluszki, bo może dzięki temu...!
Obśmiany do rozpuku przez mundurowych [te pomylone z pagonami dystynkcje na noszonych przez MSW jak_naleśniki_elitarnych_beretach_bordo itd...] - WTEDY!
Dziś to film kultowy i nikt się takich pierdołek już nie czepia. A film pokazuje - przerysowanie [to-jasssne] - co czeka żołnierza z zarobkowej_misji_pokojowej w obliczu ostrzału i misji FAKTYCZNIE bojowej.
Klasyk_dziś!
[BO: ...tam wtedy lokalny watażka - jest sfilmowane - dał d-cy sił ONZ papierosa ze słowami "nie bój się, to jeszcze nie OSTATNI, he he he". Tam siły pokojowe ONZ_holenderskie zostały w koszarach/bazach uznając że mają ZBYT LEKKĄ broń by interweniować wobec WIADOMYCH im czystkom etnicznym TUŻ OBOK. Tam polskie siły specjalne ujęły i przekazały Trybunałowi gostka/zbrodniarza który bezczelnie się poruszał codziennie przez podobno-szczelne kordony międzynarodowych sił... - OJJJJ, wtedy podniosły się głosy, że Polacy wyrwali się ZNOWU przed szereg... A zrobili TYLKO swoje. Tylko i aż tyle. Polskie antropolożki mogłyby nakręcić KILKA SEZONÓW serialu "Kości" - tylko kto by oglądał żmudną pracę nad masowymi mogiłami? Żeby rodzina mogła pochować swoich bliskich]
-
[się spóźniłem? :) - no to:]
DOPIS:
ztx
https://www.youtube.com/watch?v=N-86IDnasVU
I tyle..!
-
A czemu posiadacze psów się dziwią, [..], którzy boją się. Ksiądz, nie ksiądz, po prostu boją się i już. Ostatnio moja znajoma napomknęła coś o moich odwiedzinach u niej, nim skończyła mówić, to usłyszała to co zawsze, "przecież wiesz, że i tak nie przyjdę do Ciebie". Ma ogromnego wilczura, i Ona to jeszcze jako tako łapie, że ktoś może się bać, ale jej mąż, albo jest tak ograniczony, albo mnie nie lubi. Dla niego pies jest najważniejszy, i spoko. Bez tych odwiedzin tez przeżyję.
Już o tym kilka razy żem pisał był, że BOJĘ SIĘ psów!- i to nie wstyd [opisałem też i traumę z młodości] - umiem z nimi walczyć = ZABIĆ! Jak zabić [poradzić sobie i ruszyć dalej z zadaniem] - umiem.
Jak drobna zasuszona babcia idzie na_zakupy PROWADZONA przez wyszczeżone bydlę 2x cięższe od niej... to schodzę z chodnika, jak idzie bysio z pitbulem szukającym zwady- też... z psem se może poradzę, wolałbym żeby BYSIO mnie skasował [wtedy truchła pies nie ruszy, chyba że na rozkaz_PANA.. ;p]
Tak ma być na mojej drodze po bułki?
-
Pilot, ahaha! Przecież wiemy, co to za filmy :D Ale Demony , to i tak arcydzieło przy moim prawdziwym debiucie (tam byłam już główna), czyli Reichu. Ostatnio oglądałam i ...boki zrywałam.
No, ale robota... ekipa, aktorzy..przecież to wtedy była pierwsza liga, a ja posrana kompletnie. Ale dałam radę.
Uprzedzam ewentualne pytanie, jak dostałam tę robotę. No piłam na studiach wódkę z Pasikowskim i Edelmanem :P Jesuuu, do głowy by mi wtedy nie przyszło, że to takie "filmowcy bedo" :o
I przyszedł czas, że przypomnieli se, że przy ciuchach robię.
-
Pilot, ahaha! [...]
No, ale robota... ekipa, aktorzy..przecież to wtedy była pierwsza liga,[...]
Dane mi było pracować 'przy filmie' = nie ta liga, ale cos tam qm ;)
DOPISEK:
"Reich" - wysmakowany, świetny film zwłaszcza "w tle, w drugiej warstwie". Szkoda, że dostępny tylko dla koneserów.
-
No piłam na studiach wódkę z Pasikowskim i Edelmanem :P Jesuuu, do głowy by mi wtedy nie przyszło, że to takie "filmowcy bedo" :o
I przyszedł czas, że przypomnieli se, że przy ciuchach robię.
xhc
-
No piłam na studiach wódkę z Pasikowskim i Edelmanem :P Jesuuu, do głowy by mi wtedy nie przyszło, że to takie "filmowcy bedo" :o
I przyszedł czas, że przypomnieli se, że przy ciuchach robię.
xhc
To [chyba] nie najlepiej świadczysz Perle, że na darmo łoiła gołdę, nie wiedząc jeszcze, że? - a może_właśnie? [bo układy się układa zawczasu? ..w ciemno? ;)]
I z rozpędu chyba się pogrążam właśnie i tu... Żona i syn już mnie nie lubią z rana TU, już dziś [a wszystko przez córkę nieobecną] jakby_co :D - juniorowi nie wytłumaczysz zabrania mu paczki całej miętowych_tych_córowych, a żonie? ech+hyh...:D
JESTEM WINNY ...nie mam adwokata, nawet z urzędu :D
-
...to tak z rozpędu =
Antek? Odnajdziesz tych rezerwistów?
https://www.youtube.com/watch?v=PrStxpunc1M
Bo wojsko SOBIE jak na razie ufa :-)
https://www.youtube.com/watch?v=EULLXuwQ6tM
-
I po kolejnej nieprzespanej - się nie powstrzymam :D
Jak już wstąpiliśmy do tego NATO, to co chwile szczęki opadały i gęby się rozdziawiały naszym nowym sojusznikom...
TO NIEMOŻLIWE!
Było słychać co chwilę... Takie coś w ten deseń...
A to dywizja pancerna bez radia, przy pomocy samych chorągiewek, jest w 2 doby na drugim krańcu całkiem sporego państwa, NIKOGO NIE NIEPOKOJĄC :D
A to nagle każdemu z OBSTAWY oficerów NATOwskich ginie szczoteczka do zębów, czy tam pistolet. Każdemu to każdemu. Za dnia, na stojąco ;)
A to eskadra uderzeniowych SU-22 w 90 sekund! startuje ...i gdzieś znika.
https://www.youtube.com/watch?v=evURlqnFsMk
I takie tam ;p
[nowi nasi sojusznicy myśleli też, że mamy przepotężną powietrzną flotę transportową gotową w 2 godz - na odcinku Dania - zrzucić ok. 3 brygady powietrznodesantowe z pełnym zapleczem logistycznym... - brawo nasz wywiad i kontrwywiad? :D]
I nie omieszkam...
Malutka wtedy Anetka miała kłopoty najwczesnodziecięce, zjechalim, załatwilim i nadrabiajem! Na wylotówce za Krakowem!
"Za zakrętem stali..!" ...
Wtedy miałem w dokumentach fotkę w mundurze, hurtem - niewiele razy byłem zatrzymywany, więc nigdy mnie nie mroziło widmo mandatu, czy potem punktów.
AAA to wyście właśnie wstąpili do ONZ! W telewizji mówili!
Nie spierałem się.
[To był "młody" który "staremu" trzepiącemu jakąś matronę o trójkąt, zapas, apteczkę itd. właśnie wrzeszczał, że TU żołnierz - to co, że żołnierz? - i że pouczyłem i właśnie wstąpiliśmy do ONZ, panie sierżancie!]
Żeby nie było - poznać mi dane było WIELU gliniarzy z łbem o wiele bystrzejszym od mego ;)
DOPISEK:
[ZDĄŻĘ? :D]
A jakie miny mieli USMarine's w naszych wojskowych stołówkach, sanitariatach, koszarach i na poligonach - bezcenne :D
-
Szkoła przetrwania.
-
Czytałyście ? http://przewodnikduchowy.pl/wt/horoskop-chinski-2017.php (http://przewodnikduchowy.pl/wt/horoskop-chinski-2017.php)
Mój smok obiecuje sporo na ten rok; humor mi się poprawił ;D
-
Twój smok, a ja nie wiem który jest mój ???
Cieszę, że humor Ci się poprawił ztx
-
tu znajdź swój chiński znak :) http://www.mhoroskop.pl/horoskop-chinski/ (http://www.mhoroskop.pl/horoskop-chinski/)
-
też żem smok jest ztx
ładniej brzmi, niż baran ;)
-
Nie muszę szukać, wiem - małpa jestem :P
-
- małpa jestem :P
jak mój szanowny >:D
-
A kto, jako i ja tygrys?
-
A kto, jako i ja tygrys?
ja :-)
-
jam po naszemu baran
a po chińskiemu bawół
tak czy siak - rogata jestem :0ulan:
-
Tojka witaj w klubie bawołów :D
-
Może założymy podkluby w naszym klubie ;)
Zapraszam smoków do SMOKOWA >:D
-
My z Amorkiem to psy :D
-
co nie co poczytałam ,kto z kim i dlaczego i jaka jestem :( :oklaski:
-
Też poczytałam - w mojej rodzince opisy znaków kompletnie mijają się z rzeczywistością ;)
-
A jam, Koza, to osoba wrażliwa, delikatna i subtelna, o niezwykle romantycznej duszy. Na pierwszym miejscy stawia rodzinę i miłość, a całą resztę spycha na dalszy plan.
Z tą miłością ;) to bym podyskutowała, o jaką miłość chodzi >:D
-
ja tez smok ztx
-
Słucham teraz Trójki i Orzecha "Zaraz wracam"...Ok 13.40 puszczał coś tak ekstra...Kątem ucha załapałam, jak się kobita nazywała (coś: Jofridur Akadir)..ale google tego nie zna ;). Na stronie radia nie znajduję listy puszczanych utworów? Czy wyjadaczki Trójki mają jakąś radę, jak to znaleźć?
-
Może tu znajdziesz to
http://www.polskieradio.pl/9/1296/Artykul/527348,Zaraz-wracam-29-stycznia-2012 (http://www.polskieradio.pl/9/1296/Artykul/527348,Zaraz-wracam-29-stycznia-2012)
-
Lulu, dzięki lulu :) Jófridur Akadóttir, czyli niejaka JFDR..Jakby to powiedzieć...mesmeryczna...trochę, jak Bjork. No cóż islandzkie korzenie zobowiązują.
To mnie tak zahipnotyzowało, tego szukałam...pozycja leżąca z zamkniętymi oczami wskazana :)
https://www.youtube.com/watch?v=eikLsHzfpL4
-
cudne
nie znałam
-
Ja też. I jak Orzecha nie lubię, to fajne rzeczy puszcza. Stwierdził, że ta pani będzie za chwilę bardzo znana i że wypuszcza płytę w marcu.
A ta Islandia...robiono jakieś badania socjo i podobno co drugi to poeta, albo muzyk. I często malarz.
Chyba tam pojadę...No i powietrze czyste.
-
no piękne mnx
akuratnie do ucha w czasie poleżenia po basenie ;)
-
i jak tu nie wierzyć horoskopowi chińskiemu,podoba się i optymistyczny :oklaski:
agawa dzięki :-*
-
A kto, jako i ja tygrys?
ja :-)
i ja 8)
-
jam małpa, chyba jako i hamaczek, niespecjalnie dobrze nam wróży 2017 :(
-
chyba powinnam urodzić sie w innym roku/pod innym znakiem
sprawdza sie tylko życie zawodowe (a i tak ino w ok. 60%)
reszta to jakieś 5 %
uśmiałam się czytając:
Osoba spod tego znaku to prawdziwa oaza spokoju. W codziennym życiu stara się być opanowanym i dobrze mu to wychodzi xhc
Człowiek urodzony pod znakiem Bawoła w życiu codziennym uważany jest za osobę rozważną i rozsądną. xhc
Wolny czas lubi spędzać samotnie. xhc xhc xhc
-
jam małpa, chyba jako i hamaczek, niespecjalnie dobrze nam wróży 2017 :(
Danusiu, jako że nie identyfikuję się z opisem onej małpy (nie wiem jak Ty :-*), to i wróżbami też się przejmować nie będę ;)
-
Cale szczęście, ze horoskopy sie mylą :)
-
Chiński rok_koguta...
Dobry dla spokojnych i uzdolnionych WSZELAKO....
Co kto lubi se? ;)
Ponoć pełna dowolność i wolność już mamy? ;-)
DOPISEK:
We wróżbie z chińskiego ciastka [tradycja zaimplikowana kolejna] KAŻDA wróżba jest dobra lub najwyżej DWUZNACZNA.
Jaki INTERES być by miała była dowolna chińska knajpa, żeby w ciastkach_z_wróżbą być miało np.: "jutro zdecydujesz się WRESZCIE na samobójstwo", "BÓJ SIĘ o swoją pracę", "BÓJ SIĘ o swoją rodzinę" itd... :D = rok koguta jest tak samo DOBRY z akcentem, że jak coś_nie_tak to znaczy złe odczytanie, prowadzenie, wychowanie...
;)
Nooo!
-
chiński nowy rok za nami , a ja za miesiąc ide na impreze z okazji nowego roku tybetańskiego:)
-
Reksio ma 50 lat...
:0ulan:
https://www.youtube.com/watch?v=WPJAn4mclXk
-
:D :D :D :oklaski:
-
I jeszcze jeden, i jeszszszszczczeee raz :D
Odnośnie dzisiejszej polityki w Kraju_nad_Wisłą: na przykładzie - budiet' staroj aniegdot! ;) - pt. "Co jest NAJWAŻNIEJSZE w czołgu?"
W czasach kiedy jeszcze przyjmowano MŁODSZYCH SPECJALISTÓW po "szkółkach" TAŚMOWO do pułków pancernych i zmech. [umieszczonych tuż pod zachodnią granicą i NIKT tam nie ukrywał nigdy, że "wroga zniszczymy na jego własnej ziemi potężnym uderzeniem!" ...ot taka sowiecka taktyka ;p]
D-ca plcz pyta więc nowy narybek:
CO JEST NAJWAŻNIEJSZE W CZOŁGU nasi nowonabyci młodsi specjaliści wojskowi?!
- silnik! [kierowca/traktorzysta];
- pancerz! [ładowniczy];
- armata! [d-ca/celowniczy];
itd. itp.
...taaa - gówno was nauczyli;
Zapamiętajcie raz na zawsze! Najważniejsze w czołgu jest: nie pierdzieć!
I tyle nt. polityki_współczesnej_tu :-)
-
xhc
-
xhc
-
he_he
-
xhc xhc
-
My z Amorkiem to psy :D
to jak ja :)
-
Znacie gościa?
Fajne!..zwłaszcza po_nazwisku ;) Ale: nikt nigdzie i nigdy [NDT pododdziałów czekających_na_sygnał - ale to inna bajka], a już zwłaszcza za czasów LWP nie wydaje broni z podpiętymi magazynkam :D ...Fajne! :-)
https://www.youtube.com/watch?v=8e7alTVpQ7I
-
wysłałam 5 CV, zobaczymy co bedzie. Na razie wykupiłam bilet na sardynie na październik za 300 zł w dwie strony :)
-
Aniu sama jeździsz, czy masz towarzystwo?
Dopytuję, bo też za 300 zł, bym chętnie tam poleciała
-
Danusiu to w sumie zorganizowany wyjazd, takie odmużdzajace warsztaty :) tylko doleciec muszę:) bilet tani , tyle tylko ,że o tej porze roku do Alghero lata samolot z Berlina albo z Bratyslawy.Ja lece z Bratysławy.
a poniżej link na co sie pisze, tylko tyle,ze to turnusy w czerwcu a ja lece na turnus w październiku. https://www.facebook.com/events/562569480601084/permalink/563327877191911/
jakys chciała kiedyś lecieć na Sardynie, to moja koleżanka prowadzi bloga i pośredniczy w wyjazdach.
http://wakacje-sardynia.blogspot.com/
szrzez powiem ,że te zdjęcia nie są koloryzowane, tam tak ślicznie jest xhc
-
Ech, jakże ja zazdraszczam tym, co se tak mogą i w marcu, i w czerwcu, i w październiku do tych piknych miejsc polecieć. Wiem, wiem - było se inny zawód obrać ;)
-
Jeszcze trochę, będziesz emerytkom ;)
-
Jeszcze trochę, będziesz emerytkom ;)
https://www.facebook.com/964015203646130/photos/a.964021366978847.1073741828.964015203646130/1246448118736169/?type=3
:-)
-
O to, to xhc I w pip pojadę, żeby miejsca w kolejce nie stracić xhc
-
xhc
-
xhc xhc xhc
-
Nie jest tak źle, słoiczek z onym stawiam raz na rok (albo rzdziej) w okienku,
a potem 364 dni w roku hulaj duszo... chyba, że robota, albo wnuki
no ale to i tak lepiej, niż pilnować kolejki :)
-
Potrzymajcie paluszka coo !!
Karol o 7.30 idzie na podcinanie migdała ... ::((
-
:0ulan:
-
:0ulan:
-
aleś się zerwała bladym świtem
czymam :0ulan:
-
Już po !! :)
Śpi mój biedaczek pod kroplówką, bo narkoza jeszcze działa ..
Dopiero jak sie dobrze wybudzi to się zacznie, nie wolno mu dziś nic jeść oprócz biszkoptów, a on bladym świtem mówił że jest głodny ::((
-
Spóźniłam się..
Ale dobrze, że już po.
A zapas lodów do domu kupiony??
-
Jeszcze nie, bo ma obiecane, że sam bedzie wybierał lody mnx
-
Ojej nie wiedziałam. Dobrze ze juz po , będzie dobrze !! :-*
-
ja też spóźniona, ale mam nadzieję, że już po bólu!
-
Lody spałaszowane?
Tulam mocno.
-
Parabolciu kilka dni i wróci do zdrówka ,najgorsze pierwsze 4 dni ,
Franko miał 3 lata i wycinanego 3 migdałka ,maruda był ale dzielny ,najgorzej jak wyjęto gaziki z nosa ::((
-
Lody spałaszowane?
Tulam mocno.
Dzięki Wszystkim :D ....... :-* :-* :-*
Lody dopiero jutro będą kupione, bo sam_musi_wybrać jakie chce !!!
A jutro jak ordynator pozwoli_wyjść to się lody_kupi ;D
.............................
Ps :D ... babcia już dziś_kupiła_lody szelakiego_rodzaju , coby jutro nie tracić czasu na_zakupy_pierduł_wszelakich ::((
Jutro_kochamy_się_z_wnuczkiem ... ztx ztx ztx
-
dopiero teraz czytam, ze juz za Wami! Szybkiego zdrowienia i babciu pilnuj wnusia. Co z tymi lodami? Aby nie zaszkodza :( ?
-
danuto, lody po usunięciu migdałków pomagają :)
Parabola, dopilnuj coby Młody w nałóg lodowy nie popadł ;)
zdrowotności życzę :-*
-
Parabola, dopilnuj coby Młody w nałóg lodowy nie popadł ;)
zdrowotności życzę :-*
.. nooo ba, będę pilnować ;) ...
Coby w Tojkę się_lodową_nie zamienił :-* ztx
-
Broń! Co bym się śmiał być jakoś mądrzyć, ale bombardowany jestem przez córę książkami najnowszymi z których wynika, że wyrostek robaczkowy czy MIGDAŁKI, to nie są jakieś atawistyczne/niepotrzebne dodatki - tylko są potrzebne. Migdałki pełnią ważną rolę - wycinanie ich przed [a z dzieciństwa przedszkolnego pamiętam przechwałki matek/sąsiadek typu "a moja krzyknęła tylko dwa razy"] 7-10 rokiem życia, to błąd.
A lody są zawsze fajne ;)
-
Broń! Co bym się śmiał być jakoś mądrzyć, ale bombardowany jestem przez córę książkami najnowszymi z których wynika, że wyrostek robaczkowy czy MIGDAŁKI, to nie są jakieś atawistyczne/niepotrzebne dodatki - tylko są potrzebne. Migdałki pełnią ważną rolę
Pil całkowicie nie wycieli, tylko podcieli migdałki, bo nieborak krztusił się przy jedzeniu i chrapał jak stary_chłop :o
Teraz insze metody 8)
-
Że tak się wtrącę.
Pilocie migdałki podniebienne się PRZYcina, a wycina się tylko trzeci, niepotrzebny.
Przycięte pozostają i pozwalają normalnie żyć, oddychać łatwiej, o braku chrapania nie wspomnę.
Pamiętam, jak mój Młody chrapał.. strasznie..
Po operacji chodziłam nocą sprawdzać, czy żyje ;)
dopisek: pisałam równocześnie z Parabolą:)
-
Że tak się wtrącę.
Pilocie migdałki podniebienne się PRZYcina, a wycina się tylko trzeci, niepotrzebny.
Przycięte pozostają i pozwalają normalnie żyć, oddychać łatwiej, o braku chrapania nie wspomnę.
[...]
A ja jw. swoje --> nauka dochodzi dziś do tego, co wiedzieli dawno np. szamani = że miliony lat [pomimo REWOLUCJI farmaceutycznej XIX/XX/XXI w. ;p] ewolucji. NIE MOŻE uznać JAKIEGOKOLWIEK organu w ciele człowieka za ...NIEPOTRZEBNY :D ...migdałków też. Nooo...
DOPISEK:
Gdyby Siła_Wyższa_Jakakolwiek... się myliła to dziś by tu klikały szczury lub karaluchy ;)
-
"Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie"
Parafrazując, jeśli któryś organ szkodzi Ci, to go odetnij ....
-
"Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie"
Parafrazując, jeśli któryś organ szkodzi Ci, to go odetnij ....
Tym tropem...
NAJBEZCZELNIEJ!
lulu?
odcięłaś se sama?
jw.
Trzeci migdałek TEŻ JEST PO COŚ! Można go wycinać czy podcinać... jak i inne od lat. Za rok się dowiesz, ze zrobiłaś krzywdę dziecku. Taaa...
-
Nooo, prawie sama, odcięłam, bo decyzję sama pojęłam, ale to nie był migdałek.
-
Nooo, prawie sama, odcięłam, bo decyzję sama pojęłam, ale to nie był migdałek.
Wiesz DOBRZE o co mi szło w_sprawie_trzeciego_migdałka nooo :D ;)
-
wydaje mi się, że jak lekarz decyduje o wycięciu czegokolwiek to nie dlatego, ze lubi to robić tylko jest jakiś wazny powód!
wszystkie organy są nam potrzebne , ale jeśli obracają się przeciw ciału to trzeba cos z tym zrobić.
Moje dziecię z 5 lat chorowało na gardło i miewało ASO dochodzące do 1000 a norma sięgała do 200. Wskazywało to na szybki wzrost paciorkowcow we krwi zaraz jak antybiotyki przestaway działac. Miała kilka dwumiesięcznych leczeń antybiotykami i wciąż ASO szalało. Paciorkowce potrafią doszczętnie zniszczyć serce, kości i nerki. W końcu zadecydowano o wycięciu migdałow ( Zuza miała 13 lat). Okazało się, że w jednym migdale była piękna siedziba bakterii. Konkretnie- słuszna decyzja o wycięciu. Od tej pory święty spokoj z ASO i antybiotykami. Na poczatku miewała kilka zapaleń krtani, ale później organizm zaskoczył i uporał się i z tym probemem. Tyle ode mnie w sprawie chirurgicznych działań.
-
moja siostra od wypadku żyje bez śledziony
pękła i musieli wyciepać
-
Amorku, to tak jak u mojego syna ::)
bardo często jako małe dziecko miał anginy, ASO dochodziło nawet do 1200, przez kilka lat był nawet pod konrolą reumatologa w zespole poradni na Powstańców w Katowicach
-
Lekarze, to czasem tak decydują, że szkoda gadać.
Trochę się sercem przychylam do opinii Phila,że fajnie mieć wszystko, co natura nam dała, bo to dosyć logiczne. Może trzeba te migdały po prostu wyleczyć?
-
Też tak pochodziłam. Syn miewał anginy, Gdy był już na studiach i lekarz zobaczył jak wyglądają jego migdały (wielkie dwie śliwki) stwierdził, że bezwzględnie trzeba wyciąć, bo się bakterii nie zlikwiduje. W sumie nie wiem, co wycięli, bo dorosły chłopak i sam temat prowadził. Podobno gdy się jest dorosłym, to to znacznie bardziej bolesne i orzekli (nie wiem kto) że gdyby to się stało w młodszym wieku, byłoby mniej bolesne i prostsze :-\ A ja wyznawałam zasadę, jak coś jest dane to po coś i lepiej nie wycinać
Od tamtego czasu anginy nie było jakieś drobne infekcje tylko
-
Moi rodzice byli bardzo dumni z faktu iż nie zgodzili się na usunięcie mi migdałow. I tata miał do mnie pretensje, ze pozwoliłam na to u Zuzi.Mieszkał wprawdzie wtedy w Elblągu i nie widział jej chorób i leczenia gdy np. przez całe wakacje miała kurację antybiotykową- jeden codziennie by ASO spadało. Dopiero wtedy powiedziałam tacie, ze ja bardzo żałuję, iż całe zycie muszę się borykac z tym paskudztwem w gardle. Ta moja "znajomośc' medycyny, sposobow leczenia wynika z wiecznego problemu z migdałami. ( taki drugi z "cudownie" uratowanymi migdałami jest mój chłop który wciąż choruje na gardło, teraz mamy spokoj czy może dieta na to wpłynęła ? miał antybiotyk w grudniu ).Ostatni raz wprawdzie miałam anginę majac ze 36 lat ale myślałam wtedy , ze się przekręcę. I wiecznie cuduję by czasem moje gardło nie było chore, a i tak przewlekle chore migdały( bo takie będą już do końca) dają bardzo nieprzyjemne doznania. Moje wprawdzie już prawie są niewidoczne tak zniszczyły je choroby , ale w tzw kryptach od czasu do czasu gromadzi się paskudztwo które trzeba usuwac wyciskając. Nie mówiąc już o tym , ze do sepsy dochodzi gdy w osłabionym organizmie nagle uruchamiają się ogniska bakterii które są w niedoleczonym ciele. Mogą być nie tylko w migdałach ale i w zatokach, czy przy korzeniach źle leczonych lub martwych zębow. MNie nic nie pozostaje tylko wiecznie płukać, dezynfekować, nie jesc nie pic zbyt gorącego zbyt zimnego, drażniącego unikac wilgoci , przemoczenia nóg i wielu innych cudactw by czasem migdałom nie przypomniało się, że są ułomne. A Zuza nie wie co to są anginy ! niech tak zostanie!;)
-
Ja u mojego syna w dzieciństwie zastosowałam autoszczepionkę ( robił to wtedy tylko lekarz z Warszawy) .Zadziałało super i wszelkie problemy gardłowo-anginowe zakończyły się na zawsze!!!
-
Więcej soków warzywnych pić.. ;)
-
Więcej soków warzywnych pić.. ;)
To robię Perła od kilkunastu lat .
-
Dla mnie dzień bez soków..dniem straconym. Mam nadzieję nie mieć już żadnego syfu w gardle. :) Ach...I ciągle czekam na mój kosmiczny oczyszczacz powietrza, też ma pomóc łatwiej żyć :)
-
Gustaw Lutkiewicz nie żyje
http://kultura.gazeta.pl/kultura/7,127222,21413705,gustaw-lutkiewicz-nie-zyje-zegnamy-niezapomnianego-karabasza.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta (http://kultura.gazeta.pl/kultura/7,127222,21413705,gustaw-lutkiewicz-nie-zyje-zegnamy-niezapomnianego-karabasza.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta)
-
[']
93 lata...cudny wiek!
-
A ja wyznawałam zasadę, jak coś jest dane to po coś i lepiej nie wycinać
ja tę zasadę wyznawałam przez 40 lat....zawsze mówiłam, że umrę w całości...i dlatego dziś mam takie same problemy z migdałami jak Amor plus chore stawy w pakiecie
po 40-ce zmieniłam zdanie...i całe szczęście...bo jak bym tak pielesiła te swoje wątpliwej urody cycki....i jajniki...i macice...i całą resztę której juz nie mam...to pewnie do tej pory by mnie w połowie robale opieprzyły :0ulan:
-
Róża nie w połowie tylko w całości, w całości >:D , bo wszystko byś przecież miała. xhc
-
Acha...bo rak, czy zpieprzone migdaly biorą się znikąd.
-
czekam na mój kosmiczny oczyszczacz powietrza,
a zapodaj linka, plis....
bo muszę zabrać się za wybieranie; pewnie już gdzieś pisałaś, ale ja trochę wyłączona o obiegu forumkowego jestem ;D
-
Wiem, że to sharp i z 1500 kosztował. Teraz nie podam, to była, że się tak wyrażę " broszka" Marka, a na mieście jestem. Dali nam teraz zniżkę za czekanie...
-
:)
-
Acha...bo rak, czy zpieprzone migdaly biorą się znikąd.
a w czym ja zawiniłam?
-
A tego, to ja nie wiem.
-
aaaaaaaaaa przypomniało mi się! kiedyś już ustaliłyśmy z mag- ja zachorowałam z nadmiaru sportu, a ona z bezruchu :D
jeszcze musiałabym dodać - z dobrego odżywiania ( za dużo warzyw i owoców ) :)
a na serio jedyne co mogę sobie zarzucić to stresy, ale w moim gronie jest kilka o wiele bardziej zestresowanych, zalęknionych i żyją zdrowo i długo ;)
-
No...A Tobie może wystarczyly.
-
Suuuu...
Ale jazda o migdałkach...
Pełnią b. ważną rolę do wieku ok. 10 rż. - i tyle. Potem można ciachać (stan wiedzy na dzień dzisiejszy ;p) - jeśli TRZEBA ..kiedyś ciachali jak leci :)
I ten...
W Polsce amputuje się rocznie 4 tys. stóp_cukrzycowych, w Holandii 2 (słownie: dwie) = oni leczą, tu się szpitalowi się NIJAK się kalkuluje się leczenie...
ALE SIĘ WĄTEK PRZEFASONOWAŁTEN BYŁ...
pufff... :D
-
No właśnie... ale że lekarze, że leczenie. Fartuch ma autorytet i już! A to ,że kazał mi decydować czy se mam brać tamoks, czy nie, to ch...
Jedni mają awersję do leczenia raka wit. C, a ja mam awersję do służby (czyżby) zdrowia w ogóle.
No to, wedle sugestii onkolożki...będę działać sama. Prawdopodobnie wyjdzie mi to na zdrowie.
Znowu ciśnienie mi się podnosi...
-
Perła chcesz pogadać?
Coś Ci ewidentnie nie daje spokoju - może to ten korek od wina urwany_w_pół..? ;)
Ja się nie nadaję (ze złoma klikam - z trudem), ale masz tu wiele chętnych do_jakby_co...
Nooo... ;p
-
aaaaaaaaaa przypomniało mi się! kiedyś już ustaliłyśmy z mag- ja zachorowałam z nadmiaru sportu, a ona z bezruchu :D
jeszcze musiałabym dodać - z dobrego odżywiania ( za dużo warzyw i owoców ) :)
a na serio jedyne co mogę sobie zarzucić to stresy, ale w moim gronie jest kilka o wiele bardziej zestresowanych, zalęknionych i żyją zdrowo i długo ;)
Nadmiar sportu - to mi się podoba!
Teść czekając na jakiś turecki serial czy inną 'Blondynkę' włączył mitting lekkoatletyczny z Madrytu...
OkOk.. pożartowalim - "a ty też chyba od dawna nie trenujesz?"
...
-
Nie Pilot, akurat o tym nie chce mi się gadać.
A z korkiem od wina...zapewniam Cię, wysmienicie sobie daję radę.
-
Nie Pilot, akurat o tym nie chce mi się gadać.
A z korkiem od wina...zapewniam Cię, wysmienicie sobie daję radę.
Cieszy mnie to, czego byłem pewien. Chyba..?
;p
-
"Znowu mnie tu nie będzie zapewne przez kilka dni [uwarunkowania i tech-względy ;) ] - niniejszym więc:
WSZYSTKIM PANIOM, Z OKAZJI ICH ŚWIĘTA: goździk, rajstopy, wyrób czekoladopodobny, buziak i ..zdrowia Wam!
No..!"
[To powtórzyłem z Fujzbuka JA, Jarząbek - trener klasy ..ostatniej_możliwej ;p ]
-
balszoje spasiba...wybieram gożdzik >:D
-
i ja za fejzbukiem powtarzam - rajstopy do domu poproszę :P
I dziękuję bardzo :-*
-
I pewnie chciałabyś aby jeszcze ubrał, te rajstopy. 😈
-
pod warunkiem, że na siebie xhc
-
C:-)
-
cmokas w czółko Pilocie za życzenia :-*
dla mnie będą to pewnikiem jedyne ;)
-
Iiiii tam, jeszcze od nas dostaniesz :D
-
no to macie, moje fajne dziewczyny
"Dla wszystkich fajnych babek:
JA, KOBIETA:
1. Nie czytam żadnych instrukcji. Wciskam guziki, aż zadziała.
2. Nie potrzebuje alkoholu, żeby narobić sobie obciachu. I bez alkoholu daję radę:-)
3. Nie jestem rozkapryszona, tylko "emocjonalnie elastyczna"!
4. Najpiękniejsze słowa świata: "Idę na zakupy" 😁
5. Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"!
6. Kobiety powinny wygladać jak kobiety, a nie wytapetowane kości!
7. Przebaczyć i zapomnieć? Ani nie jestem Matka Teresa, ani nie mam Alzheimera!
8. My kobiety jestesmy aniołami, a gdy sie nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle!
9. To nie jest żaden tluszcz! To "erotyczna powierzchnia użytkowa"!
10. Gdy Bóg stworzył mężczyznę, obiecał, że idealnego faceta będzie można spotkać na każdym rogu....a potem uczynił ziemię okrągłą ?
11. Na moim nagrobku niech będzie napis: "Co się głupio gapisz? Też bym wolała leżeć teraz na plaży!"
12. Tak tak...my kobiety jesteśmy bowiem jedyne w swoim rodzaju.
Prześlij tę wiadomość do fajnych dziewczyn, a wtedy.... jak zwykle...nic się nie wydarzy, ale przynajmniej je rozśmieszysz"
xhc
-
xhc xhc xhc
-
xhc
ostatnia linijka najlepsza!
-
Eee jedenasty punkt też dobry xhc
-
xhc tez mi sie 11-tka najbardziej podoba
a ja od sanatoryjnej koleżanki (tez amazonki) dostałam takiego smsa:
Dziś Dzień Kobiet.
Więc kochana przyjm życzenia moje z rana, od kobiety drugiej też, która wie jak w życiu jest.
Żebyż zawsze piękna była, żebyś nigdy nie przytyła.
By Ci włosy nie wypadły, by Ci cycki nie opadły, dupcia zawsze jędrna była, byś facetów wciąż kusiła.
Byś kłopotów mało miała, o zmartwieniach nie myślała, bo pamiętaj, że rozterki źle wpływają nam na nerki.
Więc kobieto życzę Ci samych zajebistych dni ;) :)
w robocie dwa kfiotki z gatunku tulipanowatych dostałam, a teraz se drineczka popijam w fajnych kieliszkach, co to se z okazji Dnia Kobiet zakupiłam :)
najlepszego :-*
-
w robocie dwa kfiotki z gatunku tulipanowatych dostałam, a teraz se drineczka popijam w fajnych kieliszkach, co to se z okazji Dnia Kobiet zakupiłam :)
najlepszego :-*
Też wiązanki tulipanów dostałam od syna i chłopa ;D
A sama se zrobiłam prezent i kupiłam nowy tel / samsunga + mobile power był w bonusie / bo stary padł ztx
Najlepszego dla wszystkich :-*
-
(http://emoty.blox.pl/resource/223.gif)
-
Najlepszego :D
-
I pewnie chciałabyś aby jeszcze ubrał, te rajstopy. 😈
Lepiej nie...
Rajstopy to raczej kiepsko wspminam.
W Przedszkolu OSPA, rajstopy_wtedy_na_chłopcach_ofifista...
Zdzierane hurtowo razem ze strupami?
Tego nie da się fajnie zapamiętać. Nijak.
DUŻA KWOTA by musiała paść na zaakceptowany cel_szczytny, żebym rajstopy wdział był....
;p
-
No ale ja myślałam o ubieraniu na agawę. >:D
-
No ale ja myślałam o ubieraniu na agawę. >:D
Ech... lulu zawsze ma pomysły fajne bxu :oklaski: = na_Agawę [a ja popatrzę ino ;p]
-
Przerywnik:
Pisałem już ze sto razy [możliwe, że i tu ;p]: "Harcerz w wojsku to skarb!" - ot, musztrę zna i DOWODZENIE!..
Aniegdot':
Ze szkolnej kompanii zaprzyjaźnionej tel.:
- Mamy 5 harców, oddamy max. dwóch, potrzebujemy kaprali - piwo mi wisisz, OK?
- OK, ale se wybiorę?
- jak zawsze najlepszego;
- sam se więc wybierz najlepszych? Znasz się na harcach?
- na strzelnicy w piątek więc?
- a potem w kasynie!
- STOI!
Harcerze zostawali kapralami, d-cami grup szturmowych, żołnierzami znienawidzonymi i uwielbianymi - młodzi o nich po capstrzyku szeptem opowiadali OBRASTAJĄCE_w_treść legendy...
Nigdy nie zawiedli - nigdy mnie.
I teraż czytam..
i polecam!
...
http://pl.aleteia.org/2017/03/09/szukasz-idealnego-pracownika-10-powodow-dla-ktorych-warto-zatrudnic-bylego-harcerza/
-
a ja byłam harcerką ...nawet zastępową :P ;D
moja podstawówka cała była w harcerstwie...takie czasy były...bardzo sobię to chwalę
-
róża, czyżbyś o całe lata ode mnie młodsza była
booooooo u mnie całe liceum w harcerstwie było ;)
-
Gdzieś znowu zmykla... [żona zasik? ;p] - ale kilka lat temu znalazlem byłem LEGITYMACJĘ... [ale tam fotka! - ta sama, co do legitymacji w podstawówce...] do legitymacji_harc = 1981... wcześniej wiele lat ZUCHÓW... równie przymusowych [piosenki o Leninie pamiętam naizust' - jakby co] ...przygoda z harc zaczęła się była później... - wiem, pisałem ;p
-
[...pamiętacie? Pamiętacie! Wielki mokry wstyd na NARODOWYM :D - Sądy już były TU "brytyjskie", za wtargnięcie na murawę kary SŁUSZNE, że oj-oj-oj!... - sąd potraktował ich wielce_ulgowo - bo inaczej cały NARODOWY ..by się RUSZYŁ ;p Nie tak? ;-) https://www.youtube.com/watch?v=1zvBUsVrJjQ ] ;-)
-
[tu cień paniki - Junior zbez leków ...w nocy i rankiem szalał, co tu gadać? z bani mamie przed wyjściem do szkoły tak przywalił, że mrożonką_z_pyz se okładała twarz... - wizyta na gwałt! po leki - ona teraz wraca. Juniora zająłem, tak tak.. śpiewem waleni! - zanim mu tu złoma odpaliłem_via_Ella. Ech... trzymajta kciuki ...za walenie! póki zasłuchany :D]
-
::((
Mam nadzieję, że powrócił jako_taki spokój...
-
Gary zbite... ;p
Ale!
"...i wyzywa na pojedynek każdego, kto zaprzeczy, że najpiękniejszą i najcnotliwszą panną na świecie jest Danusia Jurandówna..."
W tym wypadku - unacześniając czas i sytuację:
"...że MIg-29 - i to niekoniecznie pod sterami słynnego na cały już świat NASZEGO kpt. Rojka - jest NAJPIĘKNIEJSZĄ maszyną bojową wśród myśliwców - tego na ziemię ubitą..."
Mógł pokaz zakończyć w KILKANAŚCIE SEKUND, tuż po słynnej świecy w niebo tuż po KRÓTKIM starcie...
...ale nie!
Wciągnął w pokaz, "akrobacji mu się zachciało"...od których trudno oderwać wzrok :D
Ech!...
https://www.youtube.com/watch?v=-n8qsoXop8g
;p
PS
[MODIFIKA/DOPISEK:]
Gdyby ktoś nie zauważył - przy starcie, bo potem kłopot, fakt! - na wewnętrznym pionowym stateczniku, jak na wszystkich naszych Mig'ach-29 - JEST WIZERUNEK ASA Z DYWIZJONU KOŚCIUSZKOWSKIEGO = 303 :-) - Migów brakło.. btw ;p
-
Pil ;) a Ty znowu o tych samolotach/helikopterach .... ;D ... taż nie chce mi się tego ogladać !!
Ty masz 'chyba_jakieś_skrzywienie_zawodowe' ...... ;D
Wybaczysz starej_kobicie ... że tego nie ogląda ::)
Ps, ... podziwiam jak sobie radzisz z Juniorem ::((
-
"Ty masz 'chyba_jakieś_skrzywienie_.." Mam - ale nie_zawodowe.... w tym temacie. W tym tylko hobbystyczne.... [jaka jest najgroźniejsza emotka?.. ;p]
Kpt. Rojek w każdym wywiadzie mówi - z uśmiechem skromnym godnym np. Urbanowicza, którego dywizjonu godło na plecach niskimi przelotami pokazywał publice możliwie najczęściej... - że to STANDARDOWA procedura, ot - akurat jemu się trafiło trafić na pokazy [ruskie zjadają zęby = jak Polacy TYLE wycisnęli z Miga-29? Jak?! - faktycznie to NIEMOŻLIWE! Ale... ;p - i tu psikus ;) w 1940 też nie dawano wiary, na rowerach ćwiczono. A gdy się zagotowało pod zadkiem zaryzykowano. I okazało się, że spuścili ze smyczy PSY WOJNY, które latały - po swojemu - ZNACZNIE lepiej i rzucały się na wroga, ogień otwierali nie z równego szyku i 300 yardów - tylko WIDZĄC BIAŁKA OCZÓW WROGA! " aaaaa, bo za blisko podszedłem, jak eksplodował to mi olejem owiewkę zarzygał" - pilot lądujący z "wyglądaniem z kabiny"...
Tak wiem..
;-)
DOPIS:
A kto oglądać nakazuje?..... //s_panda ;-)
DOPIS_2:
Masz napisane jw.
"Mógł pokaz zakończyć w KILKANAŚCIE SEKUND, tuż po słynnej świecy w niebo tuż po KRÓTKIM starcie..."
Max. minuta oglądania - chyba, że... jw... ;-) ;p...
-
Tyle to obejrzałam, ale dłuzej nie mogę bo mi sie w głowie kręci ::((
-
Tyle to obejrzałam, ale dłuzej nie mogę bo mi sie w głowie kręci ::((
Ktoś by mógł Paraboli zafundować siakiś lot_akrobacyjny ..choćby szybowcem, spadochronowy skok w tandemie, albo choć "BANDŻIIII!"? ;-) Będzie mogła obglądnąć wtedy jw. ;-) ;p
-
[No i ten, sprawy smutne:
Kolejnemu się udało zwiać mistrzowi z wielkiej_czwórki.
Dla zajadłych ZBYT w prawo lub w lewo zostawił "Leszczynę":
https://www.youtube.com/watch?v=q9nzOUE6hBw
A dla innych, prócz aktualnych_mimo_lat piosenek - ...może to? :-)
https://www.youtube.com/watch?v=oasNg-d-luA
]
-
O niczym...
[a bo ktoś pamiętał na FB]
Motyw WARTY wspominania, bo - by było...
Uratował WIELU, wielu NASZYCH...
https://www.youtube.com/watch?v=QpTCTPr64hc [warto poczekać do wizualizacji]
i np. z WP z 25.02.2004, 14:43
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Mongolski-zolnierz-z-Hilli-spelnil-swoj-obowiazek,wid,4933831,wiadomosc.html?ticaid=118d31&_ticrsn=3
:-)
"Snajperem nie był - ot, pełnił służbę. WYKONAŁ tylko_swoje_zadanie. Dostał za to od polskiego d-cy ...aparat cyfrowy. Już wtedy pisano, ze za rok to będzie BARACHŁO, a np. [bez kontekstu - ale sami porównajcie] niemieckim żołnierzom dawano krzyż ..Żelazny! Wnuki się nimi bawią do dziś, poznając trudną_historię.. A gdzie dziś aparat cyfrowy dzielnego mongolskiego żołnierza?"
-
DOPISEK?
Zamach był [merytorycznie/wojskowo/terrorystycznie] zaplanowany PERFEKCYJNIE.
Gdyby się udał, to kilka państw - z Polską na czele - pod wpływem tzw. opiniiiii ...by zmykło z Iraku. Jak Hiszpania po 'metrze' - pamięta ktos?
Baza rozpoznana i rozpracowana pod względem słabych punktów WZORCOWO.
Pierwsza ciężarówka samobójczo o konkretnej godz. wbija się w mur tuż przy PEŁNEJ stołówce i go wysadza.
Druga, większa, docelowa cysterna wbija się w tą wyrwę, prosto w pełną stołówkę i...
..ii
Niekoniecznie już tyle o sierżancie Ganbold Az-Zaya, noo..
;)
ot, kilka linków z tamtych czasów...
..ale wszędzie on tam jest, spox ;)
- kto pamięta co, gdzie, kto i kiedy?
...WTEDY
Ale ten czas płynie, nie? ;-)
[ja się niepomiernie zadziwiłem...;p]
https://www.pb.pl/polak-mongol-dwa-bratanki-468710
http://metro.gazeta.pl/metro/1,52721,1931072.html
https://www.legion.org/news/154919/legion-honors-mongolian-war-heroes
https://www.facebook.com/SpecialForcesAroundTheWorld/photos/pb.186529434832750.-2207520000.1477082252./710278242457864/?type=3
http://www.nysun.com/opinion/worthy-coalition/2778/
http://archive.defense.gov/news/newsarticle.aspx?id=17991
http://gmic.co.uk/topic/20021-sgt-gambold-azzaya/ [ciekawy i pouczający wynik dyskusji na forum o 'mongolskim' Sierra Leone.. ;p ]
https://www.highbeam.com/doc/1G1-260267849.html
...i tak dalej... ;)
-
"z Iraku. Jak Hiszpania"*
ofifista:
"jak Hiszpania z Iraku"
?
tak siakoś w deseń ten.
-
Nie wiem gdzie,wpisze tutaj.
Znajoma potrzebuje dostać się na wizytę do prof Andrzeja Mackiewicza z Poznania,specjalisty od czerniaka.
Dziewczyny z okolic Poznania,macie może jakieś namiary na niego?
-
nie znam, nie mam
w necie znalazłam, nie wiem czy aktualne
Stanowisko: Kierownik Zakładu Diagnostyki i Immunologii Nowotworów
E-mail: andrzej.mackiewicz@wco.pl
Nr telefonu: (61) 8850-665
Dział: Zakład Diagnostyki i Immunologii Nowotworów
-
pytanie do polonistek
Pisze ważne dla mnie pismo i potrzebuje podpowiedzi jak napisać:
Jestem wstanie,
czy jestem w stanie w znaczeniu że coś mogę zrobić
Komputer mi nie podkreśla, ja stawiam na pisanie razem, czyli wstanie
-
w stanie - czyli, że możesz
wstanie oznacza wstawanie jako czynność
-
czyli oddzielnie, dzieki
-
pomóżcie bo szukam i nie mogę znaleźć
gdzieś było o zmywarkach
przymierzam się do kupna i chciałabym wasze opinie poczytać (gdzieś było)
-
o zmywarkach nie pamiętam, ale o pralkach było tu: http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=784.45 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=784.45)
Dodam, że w ciągu 16 lat 'przerabiam' trzecią. W tej chwili Bosch z funkcją oszczędzającą wodę, prąd i wszystko. Wytrzymuje już piąty rok, tfu_na_psa_urok; bo kasy na kolejną brak.
-
Aga, jakiś symbol mi podasz?
Bo ja ciemna w temacie zmywarek, dopiero dojrzewam do zakupu
aa, i pewnie szukać z trzema plusami? to jest ta energooszczędna?
(ciemna jestem w ogóle technicznie)
-
[...] gdzieś było o zmywarkach
przymierzam się do kupna i chciałabym wasze opinie poczytać (gdzieś było)
Tak, było...
Poprzednia [Zanussi? - nabyta przez_mię PRAWIE "niespodziankowo" ...ale się wydalo zanim ją dostarczono nazajutrz, bo sól, proszek, 'tabletki' nabyte zapśnie schowałem byłem za płytko - ..i żona się skapła_od_strzału otwierając podzmywakową szafkę ..choć dzielnie szŁem_byłem w zaparte ;) ] po kilkunastu latach dzielnego działania okazała się nieopłacalna cenami części zamiennych nawet via_net - kiedy już zaczęła mieć foszki [zmywarka ta ;p], a lokalny majsterklepka =JA :D, zamyślał się przy każdej jej niedyspozycji dłużej i dłużej....
Teraz jest tu Amica i też se_sobie, jak na razie, swietnie radzi.
Kryterium dla nas_TU był [jak w przypadku pralko-suszarki] zdejmowalny ozdobny-blat/zabudowa, coby to pod kuchenny jakoś upchać ...blat.
Wyszukaliśmy ją DŁUUUGO i kupiliśmy ...nie na raty - też przygoda była, bo okazało się, że oboje mamy nieaktualne DO = zero ratalnej sprzedaży ;)
[w IKEA dokupione liczko, docięte, zabezpieczone - nadal chyba WYGLĄDA nieźle - ale jak junior wpada i poprawia i dopycha i porządkuje ..to czasem włącza :D ...ale Was to chyba nie dotyczy, że przyciski na zewnątrz ;) ]
DOPISEK: ...a bo, ktoś mógłby nie wiedzieć, że sobą się chwalę ;-)
-
A ja chwalę Ciebie.
Nie dość, że majsterklepka, to do tego jaki zmyślny. :oklaski:
DO mamy aktualne, to na raty się uda.
Zebrałam dziś opinie posiadaczy zmywarek na dostępnym mi forum, czyli w fabryce.
Jeden z respondentów orzekł, żeby kupić boscha.
Bo ponoć znany mu fachowiec stwierdził, że do boschów nie ma wezwań;)
Teraz: czy na 4 sztuki brudzących naczynia lepiej kupić 45 czy 60?
No i wiadomo, na oszczędności wody i prądu mi zależy.
(Swoją drogą chyba jestem przedostatnia, co nie ma zmywarki... ::(()
-
Oczywiście że 60 :D Przy czworgu chodziła na okrągło (każde picie - nowa szklanka, każda kanapka - nowy talerzyk - znasz to? ;) ), a tera przy dwojgu wcale nie jest nam za szczególnie wielka - po prostu włączam rzadziej.
Teraz jest tu Amica i też se_sobie, jak na razie, swietnie radzi.
Pilu, a ile to jest "jak na razie"? Konkrety proszę ;D
Bo małż ma nowy wertykulator, to ja mam straszliwą chrapkę na nową zmywarę, taką jedną śliczną ;) Amicę właśnie >:D
-
Jeden z respondentów orzekł, żeby kupić boscha.
Bo ponoć znany mu fachowiec stwierdził, że do boschów nie ma wezwań;)
boscha używam od lat 6, a już wcześniej była ze drugie tyle albo i więcej używana i fakt - ani razu do żadnej naprawy nie wzywalim
nie dbam jakoś bardzo, w zasadzie to wcale nie dbam, więc chyba faktycznie niezły sprzęt
-
Oczywiście że 60 :D Przy czworgu chodziła na okrągło (każde picie - nowa szklanka, każda kanapka - nowy talerzyk - znasz to? ;) ), a tera przy dwojgu wcale nie jest nam za szczególnie wielka - po prostu włączam rzadziej.
Jak JEST miejsce, to ofifista, że 60 - bo wygodniej, a oszczędne programy każda teraz ma - ...zmywarki też ;p ;) [tu trza było 45 i jeszcze pralko-suszarkę zmieścić i to tak coby zostały wszystkie szafki i został dostęp do tych podokiennych itd... xhc ]
Teraz jest tu Amica i też se_sobie, jak na razie, swietnie radzi.
Pilu, a ile to jest "jak na razie"? Konkrety proszę ;D
Bo małż ma nowy wertykulator, to ja mam straszliwą chrapkę na nową zmywarę, taką jedną śliczną ;) Amicę właśnie >:D
Nooo... Na razie działa [jeszcze - a chyba drugi roczek jej leci - jest dla mnie nadal "nowa" i się do niej przyzwyczajam ;p ;)] - mam pełną świadomość, że nie pożyje kilkunastu lat, tylko PEŁNOPRAWNIE se padnie dzień po_gwarancji :D Dlatego też m. in. ---> z polskiej montowni nabyta drogą zakupu :))
[Właśnie rozkręciłem i oczyściłem NIEZNISZCZALNY czajnik elektryczny - i znowu chodzi jak złoto ;p Po ponad 20 latach codziennej pracy_w_ekstremalnych_warunkach miał prawo "stęknąć" i zakamienioną uszczeleczką popuszczać kilka kropel...Starsza od niego jest lodówka - wymieniłem jej raz termostat. Ale jej dni 'policza' już junior = ulubina zabawa to odrywanie jej blatu w celu się_dostania. :D mnx ;p Może nie trza było tej blokady montować? ??? ;p]
Werrrrtykulatorrrr, mmmm..! Pozdrów!
-
Mam Amicę taką właśnie jak Pil pisze. Zdemontowaliśmy blat z niej i została wsadzona pod kuchenny blat obok zlewu. Mam 45 bo inna by nie wlazła.
Mam ją już ponad 10 lat i raz_była naprawiana !
Jestem z niej bardzo zadowolona 8)
-
Betty, znaczki i numerki nie ważne; to się zmienia co rok, a moja leciwa ;)
I też ze swojej blat zdjęłam i wsunęłam pod blat kuchenny; te 'pod zabudowę są droższe, choć nie rozumiem dlaczego?) Mam 60-tkę; gdy dzieci były w domu chodziła codziennie, teraz raz na 2-3 dni ;)
-
Węższa czy szersza - zmywa tak samo długo, więc pobór energii podobny,
pobór wody zresztą też, bo to różnica ok 2 - 3 litrów na mycie, więc tyle, co nic,
a tak czy siak zmywarka (+ środki do mycia) wychodzi taniej niż każdorazowe mycie naczyń pod bieżącą wodą.
(wiem na pewno, bo u mnie było sprawdzane na liczniku ;) )
-
po mojemu 60 O0
ja mam tera siemensa - zadowolnionam
-
Ja miałam Amice chyba ze 20 lat ( jedna drobna naprawa) teraz mam Boscha - zobaczymy ile pociągne .Zmywarka to sprzęt ,który kocham . ztx ztx
-
Zmywarka to sprzęt ,który kocham . ztx ztx
Natalio ja też ztx
-
mam simensa, ale pojechałam po bosha, ino sprzedawca tak zachwalal najnowszy wtedy model simensa, ze nie potrafiłam mu/sobie? odmówić ;)
działa nieprzerwanie bez napraw żadnych ale to żadnych od 10 lat
mam 40-tkę (albo 45-tke), schowana pod blat
nie dbam o nią w ogóle (az mi jej szkoda, bo taka nieumyta ;) )
jedynie filtr wyczyszczę (znaczy pod kran podłożę i woda przeleje) od czasu do czasu (czyli pewnikiem raz na 3-5 miesięcy)
Na 4 osoby w zupełności mi wystarczała (no ale ja z tych co to nie siedzą w kuchni i nie mieszają wciąż w garach).
Do 60-tki trzeba full naczyń mieć
-
o, Tojka się znalazła 8)
-
noooooo jezdem :D
bo z netem miałam kłopot
bo laptop mi umarł po całości (z dysku nic_a_nic się nie dało odtworzyć)
bo roboty domowo_ogródkowej co nie miara
bo wnuczkę moją kocham miłością ogromną (to i czasu na nic inszego brak)
bo po lekarzach sie włóczyłam/włóczę/będę włóczyć
bo...... cholewcia doba za krótka ;)
-
Do 60-tki trzeba full naczyń mieć
full się mi błyskawicznie robi - nawet jak jezdem sama z zołzą
-
noooooo jezdem :D
bo z netem miałam kłopot
bo laptop mi umarł po całości (z dysku nic_a_nic się nie dało odtworzyć)
bo roboty domowo_ogródkowej co nie miara
bo wnuczkę moją kocham miłością ogromną (to i czasu na nic inszego brak)
bo po lekarzach sie włóczyłam/włóczę/będę włóczyć
bo...... cholewcia doba za krótka ;)
O!
I to jest konkretny wpis :D
pzdr! = podpisywam się pod wszystkim oprócz:
- nie mam (chyba) wnuków;
- dysk z laptopa uratowałem (chyba_2).
;p
Do 60-tki trzeba full naczyń mieć
full się mi błyskawicznie robi - nawet jak jezdem sama z zołzą
jw..? 60 wygodniejsza, jeśli miejsce na nią jest, i tyle - a naczyń nie musi być full. Zmywarki pracują WSZYSTKIE praktycznie podobnie i mają PROGSY eco, 1/2, szybki, studencki itp. itd... ;-)
-
mam 40-tkę (albo 45-tke), schowana pod blat
nie dbam o nią w ogóle (az mi jej szkoda, bo taka nieumyta ;) )
jedynie filtr wyczyszczę (znaczy pod kran podłożę i woda przeleje) od czasu do czasu (czyli pewnikiem raz na 3-5 miesięcy)
Na 4 osoby w zupełności mi wystarczała (no ale ja z tych co to nie siedzą w kuchni i nie mieszają wciąż w garach).
Do 60-tki trzeba full naczyń mieć
No to mam 45 i jestem zadowolona !!
Jak wiecej osób w domu to jak trza to się puści dwa_razy 8)
Nie chce 60 bo nie będę składać "śmierdzących" naczyń dwa_dni ::((
-
My we trójkę, ale 60-tka wcale nie jest za duża, właściwie chodzi codziennie.
-
I teraz UŚMIECH :D
Niezależnie od poprzedniej czy obecnej (córa kiedyś miała JUŻ TYLKO dwa obowiązki: zmywarka i śmieci - ale, że robiła to kiedy chciała, więc ... xhc] zmywarki junior wielce jest ZADOWOLONY ze spełnionego dobrze obowiązku z uśmiechem_czarusiowym = sztućce, talerze, kubki etc. odkłada NA MIEJSCE. Nieważne czy czyste, czy brudne - lądują na SWOIM miejscu NATYCHMIAST = na półce, szafce, pojemniku, ociekaczu...
Sięgasz po talerz, łyżkę, łyżeczkę, chochelkę czy kubek, miseczkę - brudne! ALE NA SWOIM MIEJSCU :D
Zmywarkę też świetnie pakuje i rozpakowuje... Trochę jednak strach - bo to ostatni_bastion.. ;p
...
Z uśmiechem = doceńcie co macie ;) [tzn. nie oglądacie w porannym zaspaniu przy kawie kubka i łyżeczki ...uważnie, najuważniej ztx ]
A!
I ten...
W tej zmywarce - zbyt nowa i ino mi mruga - brakuje mi CZASU_DO_KOŃCA. Tu to ważne, bo włączysz coś jeszcze i korki wywala ;-)
-
A!
I ten...
W tej zmywarce - zbyt nowa i ino mi mruga - brakuje mi CZASU_DO_KOŃCA. Tu to ważne, bo włączysz coś jeszcze i korki wywala ;-)
w zmywarce mam :)
ale w zbyt nowej pralce tez ino mi mruga i piska ;)
-
No właśnie dziś!
Córa się rozpędziła, wypakowała i zapakowała zmywarkę [nie wiem co nabroiła, że aż tak! :D]
Zastałem ją zaczytaną nad instrukcją zmywarki... BO INO jej MRUGAŁA! :D
...chciała jeszcze poodkurzać ale zmywarke włączyła, A ONA SZUMIAŁA I SZUMIAŁA, JAKO TE 'BIERIOZY' ...się okazało, że na 3 godz. ją włączyła... ;p [tu instalacja stara i na_jednym_KORKU, tu się nie włącza jednocześnie...] = zwolniona z odkurzania ;) [ciii..]
[bieriozy do wglądu - te o które mi szło, bo są i inne, też fajne..;) ]
https://www.youtube.com/watch?v=PVtpXRylZQM
-
Ooo biedna_córa !!
Darowałeś_winy ;D
-
Ja darowałem ;)
Mi raczej nie, i chyba se jeszcze bardziej nagrabiłem u kolejnej kobiety.
Jedyne wyjście: nie wnikać + jakoś trza z tym żyć? ;)
-
Pajlot Ty bądź twardy ,wszędzie dobre zmiany ,nawet rzecznikiem możesz ostać ;D
-
Pajlot Ty bądź twardy ,wszędzie dobre zmiany ,nawet rzecznikiem możesz ostać ;D
Hmmm... Jeśli Ci coś niefajnego uczyniłem kiedyś to przepraszam i zapewniam, że było to nieświadome :D Dlaczemu mi aż_tak źle życzysz? ;p
-
Pilocie jest ok ,no zara źle życzę :P
-
"Niegdyś moja matka"
[wymagana niestety cierpilwość i pokora jest?]
Znajoma z harcowego czata - Australijka/Polonuska_tam_już_urodzona i... posługująca się zawstydzająco STARANNĄ i PRAWIDŁOWĄ polszczyzną mogącą przyprawić o wielki stres niejednego z ostatnich tu gimnazjalistów... :-> - kiedyś mi przysłała link.
Kiedyś nie do_podaj_dalej = a dziś? Proszę bardzo!
Już jest - z polskimi napisami (bo nie każdy SŁUCHOWO płynnie porusza się między polskim, angielskim/angielskim_australijskim, jidysz, ukraińskim, gwarą_kresową itp. użytą w jednym zdaniu przez 90letnią panią, która NIE CHCE PAMIĘTAĆ!). Można czytać słuchając!
Polecam!
Usilnie!
:)
Tona reklam - i już:
https://vod.pl/filmy-dokumentalne/niegdys-moja-matka-online/hk3w8k4
Warto!
-
Nie potrafię nic mądrego napisać.
-
Mam pytanie z innej beczki :))
Znacie może nad naszym Morzem pokój z widokim na wodę? Moze ktoś kiedyś był? Chcę zrobić mezowi niespodzianke i nic nie moge znalesc. Intrresuje mnie ta czesc co jest Stegna Sztutowo i inne pobliskie miejscowości.
-
obejrzałam
niesamowite,piękne,wzruszające
dzięki Pilot
tylko dlaczego w wątku o niczym ::((...ten film nie jest o niczym!
chyba jednak powinieneś mieć twój wątek!
-
Mam pytanie z innej beczki :))
Znacie może nad naszym Morzem pokój z widokim na wodę? Moze ktoś kiedyś był? Chcę zrobić mezowi niespodzianke i nic nie moge znalesc. Intrresuje mnie ta czesc co jest Stegna Sztutowo i inne pobliskie miejscowości.
Kiedyś dopadłem żołnierzyka-cffaniaczka, którego mama prowadziła była pensjonat w Pieninach...
Dzięki temu spędziłem z trzema siostrami (nie swoimi :0ulan:) Nowy Rok w Pieninach a Sylwka na Trzech_Koronach = SZUKAĆ okazji! :) W Dunajcu gejzery od petard, rakiety wojowe w niebo i wszyscy dokoła mieli przestraszony ubaw (dziś by zamknęli za terroryzm :D ) - matka żołnierzyka policzyła I TAK po swojemu czyli wręcz PODWÓJNIE, bo było tam PUSTO = warto było. Żołnierzyk miał przesrane.. ;p
obejrzałam
niesamowite,piękne,wzruszające
dzięki Pilot
tylko dlaczego w wątku o niczym ::((...ten film nie jest o niczym!
chyba jednak powinieneś mieć twój wątek!
Założycie życzeniowy SE...
To i mi przy okazji założycie - o nazwie dowolnej ;)
"niesamowite,piękne,wzruszające"
tak.. tych słów oczekiwałem
i tych braku słów od lulu :-)
[można polubić DOWOLNĄ polską drużynę harcerską w Australii - oni to wydłubali, nikt im nie kazał - i ten, jak Chicagowscy górale, są bardziej POLSCY od nas.. :-)
najogólniej to tu: https://www.facebook.com/zhpaustralia/?pnref=story ]
Nadal:
Tona reklam - i już:
https://vod.pl/filmy-dokumentalne/niegdys-moja-matka-online/hk3w8k4
Warto!
-
Pilocie dzięki, dzięki, dzięki
jaka wzruszona , poruszona, wstrząsnięta jestem...piękne, straszne, smutne i szczęśliwe to życie ( film oczywiście mam na myśli) ..dzięki
-
"Materiał niedostepny w twoim kraju" :'( :'( :'( nie obejrzę :'( :'( :'(
-
U mnie ta sama informacja
-
"Materiał niedostepny w twoim kraju" :'( :'( :'( nie obejrzę :'( :'( :'(
U mnie ta sama informacja
Też z trudem zobaczyłem [ja_sam] ponownie i ostro po kawałkach, i pod górkę...
No ale ja tu już, ze "złoma", który tu się namyśla CZĘSTO po minucie nad literką...
1. Reset [z aktualizacjami... od_sprawdzonych i zaufanych jedynie, wiadomo];
2. Odpalenie z innej przeglądarki?;
3. Zgoda na górnej belce na uruchomienie...... [DOCZYTAĆ :-) ];
4. POCZEKAĆ, bo może właśnie WSZYSCY się tam pchają a VOD ...nie przewidział był siły Amazonek? ...:)
5, Całuski Wam za zainterere - z reguły takie tematy są pomijane...
;*
DOPISEK: uaktualnić flash, javę, i inne odtwarzacze sugerowane? ZBEZ zanaczania opcji dodatkowych/niepotrzebnych? RESET i już...
-
Nic z tego, w innej przegladarce ten link pokazuje mi "Królową nocy" ::(( Nie moge obejrzec, bo nie jestem w Polsce >:(
-
Po waszych komentarzach z drżeniem otwierałam ten link.
Bo wiedziałam, że film będzie mocno emocjonalny.
Obejrzałam chyba na wdechu.
Dawno nie oglądałam opowieści tak poruszającej, chwilami aż bolało.
Przypomniałam sobie szczątki opowiadania mojego dziadka, który doszedł do Berlina.
Babci, która była na robotach w Niemczech. I w której dom w Polsce uderzyła bomba, w wyniku czego zginęła Jej matka.
Mała byłam.
Nieuważnie słuchałam.
Głupia byłam.
Teraz już nie mam szans na ponowne wysłuchanie Ich historii.
Historia Heleny jest tak trudna, a jednocześnie tak pięknie i tak niespotykanie opowiedziana.
Pil, dziękuję Ci..
-
film obejrzałam, poruszył :(
takie były czasy i wiele jest takich historii
-
NIE MI :) Kangu, Kangureczce z harca dziękujcie, australijskiej instruktorce harcerskiej z antypodów starannopolszczywowy_i_eleganckiejstarannej... ;p - bo gdyby nie ona, to jak JEDNODNIOWA reklama na Onecie mogła by przykuć uwagę mą ...gdzieś tam na saaaaamym dole strony [przepraszam przeoczone]
"Nadal:
Tona reklam - i już:
https://vod.pl/filmy-dokumentalne/niegdys-moja-matka-online/hk3w8k4
Warto!"
DOPISEK:
KOMU SIĘ NADAL NIE ODPALA: s z adresu wyciąć i wkleić bez np.:
http://vod.pl/filmy-dokumentalne/niegdys-moja-matka-online/hk3w8k4
lub wprost w okienko przeglądarki?
vod.pl/filmy-dokumentalne/niegdys-moja-matka-online/hk3w8k4
powinno zahulać ;)
WARTO!
-
Po waszych komentarzach z drżeniem otwierałam ten link.
[...]
Przypomniałam sobie [...]
Nieuważnie słuchałam.
Teraz już nie mam szans na ponowne wysłuchanie Ich historii.
Ależ masz!
Telewizor cichutko a Ty sobie przypominasz np. sad, pokój, poduszkę, misia, pierzynę, głos, zapach, makatkę, piec, plakat, strumyk, smak, krowę, meblościankę, video, gęsi ... albo odwiedzasz starowinkę sąsiadkę z paczką i ...JUŻ :-)
to PSTRYK
To zawsze pstryk.
DOPISEK:
....i już pamiętasz!
Poza tym - jednego wspomnienia się złapać i...
-
Obejrzałam i cóż tu powiedzieć...piękne, poruszajace i zarazem strasznie okrutne to były czasy ...
-
A największe oczy zrobiłam, jak usłyszałam o miejscu jej pochodzenia, Oleszów. Ja to znam jako Olesiów, tam urodziła się moja mama, a w Stanisławowie chodziła do szkoły. Jest spore prawdopodobieństwo, że moja mama i Helena mogły się spotkać, znać.
-
siedzi we mnie jeszcze ta historia
miałam emocjonalny podkład, bo w poniedziałek zaserwowałam sobie "Wołyń" :(
człowiek jak młody to ma co innego w głowie i babcinych opowieści niedokładnie słucha
ja najbardziej pamiętam jak moja babcia (urodzona w 1904 r) mawiała, że urodziła sie jeszcze za ruskich
na co odpowiadałam, że ja niestety też ;)
-
W wątku o niczym! To jest skandal! ;)
Pilot, o co Ci chodzi z tym "niezałożeniem" swojego? Sam widzisz, że tu dziewczyny piszą o różnych sprawach i te Twoje po prostu czasem rozmywają się, a szkoda.
-
A ja tam wątek "o niczym" to traktuję już jako Pilotowy :D :D :D
Aż polecę zobaczyć, kto go wogle założył ;)
-
C:-)
-
W wątku o niczym! To jest skandal! ;)
Pilot, o co Ci chodzi z tym "niezałożeniem" swojego? Sam widzisz, że tu dziewczyny piszą o różnych sprawach i te Twoje po prostu czasem rozmywają się, a szkoda.
Powtórzę. Toż ja nadal i od dawna - na "starym" czasem zerkam TYLKO do "domku" Elli :) - zerkam tu praktycznie i wyłącznie do "Kawiarenki" i to z_doskoku (czyli dorwania się do kompa ;p) do kilku raptem wątków.
I "Porozmawiajmy o niczym :)" nie uważam za hmmm... pierdoły_siakieś, tylko za wątek taki_OBOK, nooo! :-)
I jak narazie to się nieźle kula.. Mi styknie ;p
A ja tam wątek "o niczym" to traktuję już jako Pilotowy :D :D :D
Aż polecę zobaczyć, kto go wogle założył ;)
Big_dyg! :D
i mag za założenie też ;)
PS.
Kto nadal odpalić nie może - jw. wersję flash, przeglądarki itd. zaktualizować albo...
...u sąsiadki/sąsiada zobaczyć? ;-) [można też odpalić z zagramanicznych serwerów w oryginale lub nabyć online DVD z tym "Once My Mother"...]
"Nadal:
Tona reklam - i już:
https://vod.pl/filmy-dokumentalne/niegdys-moja-matka-online/hk3w8k4
Warto!"
-
i TAD... ;p
I ten...
Do TEGO filmu...
...tam w filmie pojawia się mapka gułagów 'skąd szli' = najbezczelniej: ci mieli CAŁKIEM niedaleko (w tej skali)...
Inni mieli o wiele dłuższą drogę - czasem OSTATNI ze zwolnionych z gułagu padał SZCZĘŚLIWY trupem u bram 'punktu zbornego' Polskiej Armii... Bo DOSZEDŁ w imieniu wszystkich pozostałych.
Później widząc takich oberwańców szkieletowych, Brytole też byli bardziej sceptyczni niż zazwyczaj, nawet oni = 'jak z takimi odmrożeniami te szkielety mogą jeszcze być żołnierzami??' Po defiladzie 'szkieletów' zmienili zdanie...
Pozostaje tylko dodać "Hymn Sybiraków"?
(jakaś młodzieńczo naiwna wersja - no trudo :) ...tyż fajne)
https://www.youtube.com/watch?v=5p1_45w893g
-
W wątku o niczym! To jest skandal! ;)
Pilot, o co Ci chodzi z tym "niezałożeniem" swojego? Sam widzisz, że tu dziewczyny piszą o różnych sprawach i te Twoje po prostu czasem rozmywają się, a szkoda.
Odpis_2:
No właśnie nie piszą? Jw. + godzina? ...kto pisze? NIKT! Ty też nie...
= po co?
Więc? .. ;p
-
Nie piszę...ale gapię się teraz na to, co Ty napisałeś :)
-
Nie piszę...ale gapię się teraz na to, co Ty napisałeś :)
No to się odnieś do mej pisaninyyyyyy...., bo gapisz się raptem od chwili? ;p
-
No gapię się...I wyświetla mi się książka Badera o TEJ drodze i ludziach zamęczonych w okrutny sposób...Teraz gapię się nieobecnym okiem.
-
ZNOWU ZAPYTAM - nikt nie pamięta?... [NIKT SIĘ NIE PRZYZNA ...;p]
"Pilotne_pitolenie" - możliwe, że nie wszyscy TU obecni opiniowali nazwę_pokoju, ale WTEDY większość była przeciw... xhc
I tego się trzymam - do dziś.. ;p
-
Ojej...wątek "Pilotne pitolenie" by się nadał >:D Pierwsze słyszę... Cudna nazwa!
-
Ommmm.....
I ja reset, tak? :D
[bo głupoty tu widzę, nie moje]
-
Jaki reset? Tu se pogadasz o niczym, a w "pitoleniowym" o ważnych sprawach. Rozszerzysz, że tak powiem, spektrum :)
-
Jaki reset? Tu se pogadasz o niczym, a w "pitoleniowym" o ważnych sprawach. Rozszerzysz, że tak powiem, spektrum :)
Resetowałem powolnego_ZŁOMA od infekcji, BO MI TO TEN ten staruszek zasygnalizował - i mów se co chcesz... ale Ciebie też (skąd pomysł STARY, że trzeba odpalić link? skoro WYSTARCZY otworzyć okienko... gooopie te loodzie dziś, nieee ? .. ;p
-
... = odpal se skan? :-) ]
-
i założysz mi?
Kiedy mi tu mi i Tobie całkiem_dobrze, ..jw? ;p
-
No gapię się...I wyświetla mi się książka Badera o TEJ drodze i ludziach zamęczonych w okrutny sposób...Teraz gapię się nieobecnym okiem.
Hugo_Badera? :D xhc
W kontekście drogi sybiraków, to się ma jak ... E.. ech..
-
"pilotne pitolenie" - bosssskie, podobasiemi 8)
dobrze by było w osobnym wątku, bo normalnie to posty Pilota odkładam na później-nigdy, tzn aż mag przetłumaczy, albo aż mi się zachce czytać ze zrozumieniem
bo sory, opowiadanie z XIX wieku z jenzyka obcego, którym biegle nie władam, przetłumaczyłam, artykuły społeczno-polityczne z tegoż samego obcego też; ale Pilot, mimo że jakoby po polsku (a polskim władam jako-tako, w dodatku córkom niecałkiemmarnotrawnom polonistki jezdem) to jezd coś wincy niż sam Wałęsa nawet, to jest tak zwana wyższa szkoła jazdy :0ulan:
-
Kłopot jest TYLKO nadal taki...
ŻE JA NIE MAM uprawnień tu
do założenia sobie wątku
ani własnego
ani dowolnego nijakiego :D
NADAL ;P
..już? ;p
-
Jaki reset? Tu se pogadasz o niczym, a w "pitoleniowym" o ważnych sprawach. Rozszerzysz, że tak powiem, spektrum :)
Ommmm.....
I ja reset, tak? :D
[bo głupoty tu widzę, nie moje]
resetowanie zloma tyle ..klawa qwertz, noooo warsyawa, ...qwerty nooo_ Ł=
-
ju widy, e dupa y resetu ŁD
-
już?
qwerty
inny młodzian by się na pierwszym potknięciu.... albo na drugim.. czy trzecim...
zwłaszcza ubrany pod_muchę..
(i nikt nie lubi gdy najfajniejsze_laski wychodzą w_trakcie, nie tak? ;p)
= jeszcze o nim usłyszymy [niekoniecznie na scenie? ;p]
https://www.youtube.com/watch?v=t6tToAilDFQ
-
"Jeśli zapomnę o nich,
Ty, Boże na niebie,
zapomnij o mnie"
Mickiewicz
"Dziady"
...
...
-
Kłopot jest TYLKO nadal taki...
ŻE JA NIE MAM uprawnień tu
do założenia sobie wątku
ani własnego
ani dowolnego nijakiego :D
NADAL ;P
..już? ;p
TY????????????...nie masz??????????
jako zadomowiona :o
-
do tego nie są potrzebne żadne uprawnienia,
a w dziale dla tumanów komputerowych od ponad 2 lat wisi instrukcja z ilustracją - spec dla tych którzy wątku założyć nie potrafią,
zapraszam:
http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1002.0 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1002.0)
-
Nie w "Kawiarence" - O!
I koniec dyskusji ;P
[i co mi zrobita, hę?... 'p]
A co do "zadomowionEJ"... to se poklikamy jeszcze.. ;)
-
Wiesz co...na fejsie piszesz po polsku, a tu ni ch...Dlaczego?
Dziewczyny, zrozumiałyście coś z tych ostatnich wpisów Pilota? Ja nic! Dosłownie niczego nie skumałam!!!
Bo może tylko ze mną coś nie tak?
-
spoko Perło, wszystko z Tobą dobrze :))
-
Ja też nie kumam 🤔🤔🤔
-
ja fifty fifty, zależy jak mocno się skupiam, ale nie jest łatwo rozkminić wpisy Pilota :-\
-
spoko Perło, wszystko z Tobą dobrze :))
:D
-
spoko Perło, wszystko z Tobą dobrze
xhc xhc xhc
-
Oficjalny FOSZEK! >:(
Opff... też mi nowina, że Pilot na forum pisze tak ...a nie inaczej ;p
-
Aha..i luz. I niech dalej tak pisze, bo taką ma stylówę. A, że nikt nie rozumie...to co tam, nieistotne. Pilot se będzie pisał dla siebie, bo lubi. 8)
-
Od lat są ...hmmm? lubiący rebusy?
Przypomnę, że i Ty wśród nich? xhc [ciiii.., wiem ;p]
-
Rebusy :o Rebusy to pestka wobec xhc
-
Nadal...
Gdzie swe dziecię/wnuki byście wysłać chchciały? Hę..?
https://www.youtube.com/watch?v=Ld-bT0tWDqI
-
Rebusy :o Rebusy to pestka wobec xhc
Wobec czego?
Śmiało!
-
>:D
-
bedem szczera...odpisujem jak rozumiem
jak nie rozumiem...odpuszczam :P
sie nie bedem w tym wieku uczyć chińszczyzny ;D....agawa bardziej ambitna ...poszła w japońszczyzne ;)
w linki pilotowe zajrze.....często nie żałuję.... som_mraaaaau :-*
pilocie.............promocja polega na zrozumiałym przekazie ;D :P
-
No, o to chodzi! Jak czytam kilka zdań typu:" ju widy, e dupa y resetu ŁD", to wychodzę z wątku, bez względu na to, jak zajebisty link jest na końcu.
-
No, o to chodzi! Jak czytam kilka zdań typu:" ju widy, e dupa y resetu ŁD",
xhc xhc xhc xhc xhc
-
bedem szczera...odpisujem jak rozumiem
jak nie rozumiem...odpuszczam :P
sie nie bedem w tym wieku uczyć chińszczyzny ;D....agawa bardziej ambitna ...poszła w japońszczyzne ;)
w linki pilotowe zajrze.....często nie żałuję.... som_mraaaaau :-*
pilocie.............promocja polega na zrozumiałym przekazie ;D :P
Róża samo_sedno :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
..i nadal wszystko OK :)
ku_pamięci/przypomnieniu:
No, o to chodzi! Jak czytam kilka zdań typu:" ju widy, e dupa y resetu ŁD", to wychodzę z wątku, bez względu na to, jak zajebisty link jest na końcu.
Dupa w tym PRZESTAWIENIU SIĘ KLAWY NA ZŁOMIE reagującym co minutę mi się spodobało i temu to wysłałem...
...bywalcom wystarczył nast. wpis:
"qwerty"...itd. :)
Uprasza się ponownie o wybaczenie nie_udogodnień... No! ;)
[ciekawscy/nowi/niepamiętający itp... proszeni są o wciśnięcie Ctrl+Shift - a na złomie o to b. łatwo, oj! - i działa na większości 'Wind" ;)
ya gđl I tzle_
wystarczy znowu Ctrl+Shift... NAJCZĘŚCIEJ ;) ]
-
W ramach przeprosin_jeszcze i 'fogle' czas chyba już przypomnieć...
[Kto zna/pamięta wykonanie kabaretowe Elli? hę? ;) - tu karaoke, można pod nosem nucić ...a nawet śpiewaćna cały głos!]
:-)
https://www.youtube.com/watch?v=BZQIF7PciAY
-
Kandydat na prezydenta Francji wali se zbuki dowolne - ALE! ALE! ...kto w kampanii wyborczej zbuków se nie walił dotychczas? palcem mi pokazać PROSZĘ - ale tu nad Wisłą DYM! Dym się też po przedwyborczych ZBUKACH rozwiewał (vide: Trump) .. = aby CZARNY LUD oczadzić i ...aby WYGRAĆ! ..."a po mnie choćby i potop - powiedział ciągnąc za rączkę spłuczki rezerwuaru" zgodnie ze staaaaaryyym dowcipem? ;) ;)
"Kilkuset Rosjan, wśród nich motocykliści i władze obwodu kaliningradzkiego, uczestniczyło dziś w uroczystościach upamiętniających 31 tys. czerwonoarmistów, poległych w 1945 roku i pochowanych na cmentarzu wojennym w Braniewie (woj. warmińsko-mazurskie). Do miejscowości przyjechała również delegacja kaliningradzkich "Nocnych Wilków". "
i też DYM! ..tylko ciut słabszy niż przed rokiem?
INFO jest jedna
zależy tylko
jak i gdzie
ją zapodać
może wyglądać przeróżnie - ta sama
:)
cześć i chwała krasnoarmiejcom poległym za Braniewo
(nie zdążyli nawet pogwałcić i nagrabić - ci polegli - kamandir skazał: użie można! tu budiet brat'naja nam Polsza! a eto wsjo wot faszistskaja swołocz! wsio wasze... WPIERIOOOD!)
-
a ja nie wirit szto ani nie zdążyli ani pogwałcić ani nagrabić....znaczy ci polegli za Braniewo
no może z nagrabienia nic im...ale co se pogwałcili...jak to oni...to już ich....taka już ich..............krasnoarmijców .....natura :P
-
a ja nie wirit szto ani nie zdążyli ani pogwałcić ani nagrabić....znaczy ci polegli za Braniewo
no może z nagrabienia nic im...ale co se pogwałcili...jak to oni...to już ich....taka już ich..............krasnoarmijców .....natura :P
Hmmm...
...
nie każda babcia się przyzna WNUCZCE/WNUKOWI, że wnuki to... ten: to po jaśnie panu, a ten: po gestapowcu_za_mamę_i_siostrę_Jankę, a ten: z miłości po partyzancie, a ten po UBeku ALE ZAKAPOWAŁAM TYLKO TEGO ZZA MIEDZY, bo wredny był i tatko kazali...
DOPISEK:
NIE MA SIĘ TO NIJAK do zdobywania Wału Pomorskiego - gdzie po obu stronach straty były ...absurdalne!, i nijak uzasadnione oprócz ( ...i tu by się trzeba było cofnąć do zagarnięcia BEZPRAWNEGO 3 krajów przybałtyckich... tych z portami bałtycko/post_hanzeatyckimi... u Ruskich to nadal OKRES PRZEDWOJENNY xhc ztx i 17.09.39 TEŻ.. ;p.)
-
Za chwilę Ewa Ewart na tvn 24 o suplementch. Już widziałam ten dokument, daje do myślenia.
-
Ale, że to spożywka, nie badana pod kątem medycznym,
tylko przy dobrych układach produkowana na sprzęcie farmaceutycznym, jeśli to to, to chyba widziałam.
-
https://www.nik.gov.pl/kontrole/P/16/078/
Raporty NIK o suplementach. Dla wnikliwych. KELP wśród tych niepolecanych znalazłam. Ale muszę doczytać dlaczego...
-
Moja domowa farmaceutka poleca mi tylko vigantolete, a nie inne cuda z wit. D. Tłumaczenie, bo to lek sprawdzany jest, a suplement nie i nie wiadomo co zawiera.
Nawet jak dobry (znaczy sprawdzonej wiarygodnej firmy) suplement, to i tak wchłanialność ok 10 %, niestety. Podobno to było badane, ale nie pamiętam źródła tej informacji. Górą naturalne środki
-
http://pogromcyreklam.blogspot.com/p/o-mnie.html
nie wiem czy tu trafiłyście ,kobietka fajnie rozprawia się ze składem reklamowanych farmaceutyków
-
Z dokumentu Ewart wynika, że WIĘKSZOŚĆ tych wszystkich witamin, minerałów, żeńszeniów, wiesiołków "zawartych" w suplementach...to szajs.
-
Też tak wyczytałam ,że producentom nie chodzi o nasze zdrowie ,tylko na kasie ze sprzedaży .
-
to jest oczywista oczywistość przecież!
-
ja dzisiaj w pracy ::)
ktoś jeszcze? :P
bom sama w biurze i cicho bardzo...
-
Beciu, dobrego pracowania, ku chwale ojczyzny :-* w końcu dzień flagi mamy
A co do suplementów, nawet jak nie pomogą, to poprawią samopoczucie w kwestii tego, że coś dla siebie robimy, a za tym pójdzie armia nasza własna do obrony C:-) >:D
-
niektóre suplementy np.z""są bardzo dobre ,no niestety rynek zalany jest też dziadostwem
-
Ja ostatnio usłyszałam ( nie wiem czy nie u Dąbrowskiej ).. że od lat sześćdziesiątych, to już nie ma medycyny....jest sprzedaż.
-
Ja ostatnio usłyszałam ( nie wiem czy nie u Dąbrowskiej ).. że od lat sześćdziesiątych, to już nie ma medycyny....jest sprzedaż.
http://www.vitanatural.pl/codex-alimentarius-samobojstwo-zachodniego-swiata
http://www.aptekarzpolski.pl/2016/10/codex-alimentarius/
-
kurcze zjadło "Herbapol"
-
kurcze zjadło "Herbapol"
Cenzura. W końcu walka z ziołami też trwa...
-
Dana, dzięki :-*
jeszcze 40 minut i do domu, przeleciało mi bardzo szybko :)
a pracę umila mi Polski Top Wszechczasów, przed chwilą wzruszałam się przy "Murach"
-
ja wolne , ale od 8 maja kierunek Rzeszów ::((
-
Niestety...mam przeczucie graniczące z pewnością, że ta oczywista oczywistość dotyczy również leczenia.Różnych chorób :P
-
e, przeca byśmy już nieżywe były :P
-
Nieprawda. :P
-
pomijając chemię, bo tu w wielu przypadkach można dyskutować, czy była konieczna, a w przypadku pooperacyjnej zbadać się tego nie da, to jednak bez wycięcia guza byśmy raczej nie pociągnęły tak długo,
a to też leczenie :P
-
Beciu, na pocieszenie: tez w robocie byłam - socjalną gruszkę dziergałam
oczywiście przy dobrej polskiej muzyce :)
a potem zahaczyłam o ZUS, coby wyjazd z prewencji przełożyć na inszy termin - w połowie czerwca dadzą mi znać gdzie i kiedy pojadę - prosiłam od przełom lipca i sierpnia, ponoć jest szansa :) i na nadmorze też jest szansa :)
o jezusiczku, Żyj z całych sil ........ piękne 41 miejsce :-*
-
ja dzisiaj w pracy ::)
ktoś jeszcze? :P
bom sama w biurze i cicho bardzo...
:D
...ja żem latał po kanałach tivizornych i żem był porównywał komenty... - liczy się choć ciut? ;)
[...i ten (odpowiedziano już wielokroć, wieloleć TU) przypomnę wierszyk z przedszkola:
"Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie
A na tej fladze biel jest i czerwień
Czerwień to miłość, biel - serce czyste
Piękne są nasze barwy ojczyste"
..ciężko było to poborowym wytłumaczyć = wbić w tępe łby, że za TĄ flagę ich ojcowie i dziady itd. ...zajęcia w walki wręcz potrafiły wymusić wyśpiewanie WSZYSTKIEGO ;) ..ech...]
-
DOPISEK:
Potem się zaczynały gadki: a mój dziadek to! ..a mój to tamto! ...itd :)
-
No to i trzecia pracująca i słuchająca trójki dzisiaj się zgłasza ;)
Cudny dzień z top listą, trójką, a w godzinach pracowych z moim najukochańszym P. Baronem, który zresztą tak jak ja,
lubi taką pogodę jak dziś, gargamel podobno też ;), ktoś mi to ostatnio powiedział, może coś sugerował ;)
Takie dni w pracy są super, ccciiszaaaaa............, i świety spokój
A zez tego powyżej, aż się można pobeczeć, oczywiście ze szczęścia ;)
-
Mirusiu, to do odpowiedniego wątku marsz!
-
ja dzisiaj w pracy ::)
ktoś jeszcze? :P
bom sama w biurze i cicho bardzo...
:D
...ja żem latał po kanałach tivizornych i żem był porównywał komenty... - liczy się choć ciut? ;)
[...i ten (odpowiedziano już wielokroć, wieloleć TU) przypomnę wierszyk z przedszkola:
"Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie
A na tej fladze biel jest i czerwień
Czerwień to miłość, biel - serce czyste
Piękne są nasze barwy ojczyste"
no dobra... zaliczone! ;) - z okazji Dnia Flagi i że wierszyk przypomniałeś, ja też go pamiętam :P
-
Dziękuję za zaliczenie... :-) [Ten... masz uprawnienia? ;)]
-
C:-)
tylko księgowe :D
aaa... i z udzielania pierwszej pomocy - certyfikat ostatnio dostałam :P
-
Dziewczyny, jest któras z Was z Rzeszowa bądz okolic?
-
Ania nie wiem czy nie późno się odzywam, ja prawie z okolic :)
-
Ptaszyno, ja od 8 maja zaczynam moje "boje" na podkarpaciu:)teoretycznie mam byc 3-4 m-ce, znając praktyke budowlaną zostane dłużej
-
Anka, a dokładnie gdzie, jak to budowa ???
-
Danusiu, wiem tylko ,że w Rzeszowie. w ciagu 5 minut padła decyzja ,że tam mam iśc. W sumie wielkiego wybor nie miałam , bo na sląsku posucha w naszej w firmie.Zrobili nam Regiony , więc moga mnie rzucać po całym południu.
-
Cóż, taka praca Aniu, ważne że jest
Życzę byś też ją lubiła i by firma miała płynność finansową
-
na razie ma , bo to duża korporacja. Mam w sobie lek, taki przed nieznanym, czy ludzie beda w porządky, czy dam sobie rade , czy nie nawale takie prozaiczne lęki...
-
Ania to jest możliwość spotkania, mam prawie rzut beretem :)
-
Mam w sobie lek, taki przed nieznanym, czy ludzie beda w porządky, czy dam sobie rade , czy nie nawale takie prozaiczne lęki...
Aniu to normalka. Nie masz pojęcia, jak ja się bałam, zmieniając pracę w wieku 52 lata i to podejmując się czegoś nowego.
Mając takie podejście, nie siądziesz na laurach, a będziesz zmobilizowana, by sie rozwijać, otwierać na nowe kontakty.
Powodzenia Aniu :0ulan:
-
Danusiu, szacunek za taka zmianę! Jestem pod wrażeniem.
Dziekuję za ciepłe słowa. Nie musze a chce dać sobie rade.
Moja przyjaciólka cały czas mi powtarza, że skoro tam jadę to na pewno po coś:) a to "coś" to same dobre rzeczy:)
-
52 to muoda dupa jeszcze :P wg normalnych standardów to 15 lat do emerytury ;)
także tego ;)
-
pozostało mi jeszcze dwa ;)
A tak po prawdzie, to od marca nie pracuję :( Trochę mi dziwnie, myślę że dałabym radę te dwa lata :0ulan:
-
ja hołduję zasadzie : pracuję po to ,żeby żyć a nie żyję po to, żeby pracować xhc xhc
-
Natalko, żyć można na różnym poziomie (zależy co nas zadawala) i to wyznacza konieczność pracy lub jej ograniczanie
A pomijając to, raczej mam inną zasadę. Najczęściej lubiłam swoją pracę i jej efekty ,nie tylko te pieniężne
-
C:-)
tylko księgowe :D
aaa... i z udzielania pierwszej pomocy - certyfikat ostatnio dostałam :P
NAJSUPER!
Się znaczy, że jak wredna przełożona/y padnie (wreszcie :D ) bez tchu trafiona APOPLEKSYJĄ to Ty przystąpisz do jej ratowania NATYCHMIAST ...lub nie? ;-) [... taka ino prowokacja ;p]
PS/DOPISEK:
(nadal jak któsik mię pyta o_to_i_temu_podobne, to odpowiadam, że mam uprawnienia na WÓZKI ZAŁADOWANE ;-)]
-
I o niczym...
Star Wars...
NIE WSZYSTKIM - ale w kilku [razy cały świat] ludziach pojawiało się pytanie:
SKĄD ten hologram z planami GWIAZDY-ŚMIERCI się był wziął u 'artudetu' [AR2D2] w poprzednich częściach???
REWELACYJNA [że marketingowo-kasowa to jasne!] natenmiachtystowa reakcja filmowa... ;)
Odp.:
Wybrałem się do kina po wieeeelu latach.
Na 'ŁOTR-1'- i dłuuugo po premierze = kino było właściwie puste[!], górne tylko rzędy zajęte i pośrodku sali JA [mrau...] ;p
Mam masę zastrzerzeń - do połowy fimu ziewałem, matka wyprowadzała dzieci nie-STAR-WARSOWE, ukradkiem łamałem czekoladę z Tchibo, bo kiosk_MÓJ mi tam zamknęli, a ja do kina nie kupuję pop-cornu itp... - do filmu.
Rozkręca się film po_połowie ...ale bez początku niezrozumiały :D
JESZCZE BARDZIEJ... :D :D
A do kina się wybrałem byłem w owsiakowy_dzień, WOŚPowy z kieszeniami pełnymi drobniaków.
Opisałem to - pod innym kątem :-)
Łotr-1 mi się podoba, bo...
[UZASADNIJ MATURZYSTO! :D ] ;p
UWAGA!
SPOILER!
nie czytać...
...bo wszyscy pokonując swe granice zginęli, wiedząc że warto
http://cda-hd.pl/lotr-1-gwiezdne-wojny-historie-rogue-one-a-star-wars-story-2016-online/
;)
-
C:-)
tylko księgowe :D
aaa... i z udzielania pierwszej pomocy - certyfikat ostatnio dostałam :P
NAJSUPER!
Się znaczy, że jak wredna przełożona/y padnie (wreszcie :D ) bez tchu trafiona APOPLEKSYJĄ to Ty przystąpisz do jej ratowania NATYCHMIAST ...lub nie? ;-) [... taka ino prowokacja ;p]
natychmiast lub nie >:D ;)
przy okazji przypomniałeś mi o naszej wychowawczyni-polonistce z podstawówki :P
często mówiła, że dostanie z powodu nas apopleksji O0
-
...o niczym
"Amerykańska armia przyznała DAWNO, że współfinansuje gry kompowe i filmy całkiem_przypadkiem podobne do symalutarorów_szkoleniowych, i w KAŻDYM FILMIE jest sztandar, patriotyczna przemowa itd.. = wspołudział USARMY...
Ale ;p
Zaczęło się wcześniej,
duuużo wcześniej...
Przy westernach z lat '60 i '70 - kiedy trzeba było było UDOWODNIĆ, że BEZWZGLĘDNI OSADNICY zabierający ziemię, byli cool...
...a wszystko sprowadzało się do dzielnych_szeryfów ograniczających lokalną przestępczość NA ZAJĘTYCH TERENACH :D
[odebranych]
Nie do końca tak to było.. ;p
... fajne są te stare Łesterny z Dżonem_Łajno ... Gregory Peckiem itp., itd... Spaghetti_westernów z Clintem taktownie NADAL nie wspomnę..
Ech.,
[własnie na 'Stopklapce' zobaczyłem ŁESTERN pt. "El Dorado" z Dżonem Łejnem i Gregory... = ...coś się zmieniło bylo w ludzkich zachowaniach? ..od tamtego czasu - realnego, filmowego albo dziś? ;p]
-
https://www.youtube.com/watch?v=oA6wyhXbWNc
"Ci cholerni cudzoziemcy" :)
Tak, tak - Polacy.. ;p
Nadal..
Część z nich naiwnie wróciła do Polski i.. skonała w UBeckich kazamatach...
[..do dziś szukają wytrwale ich kości.. - i po to mam ten znaczek na dupie automobilu - od lat..].
Niektórych/potrzebnych przywrócono do zadań - ale w celi_śmierci spędzili WIELE LAT = vide: np. gen. Skalski?..
[NADAL: ..ja bym - na ich miejscu - NAJZWYCZAJNIEJ się ... zesrał_był!] = szacun, salut, ukłon!]
-
Suchalku Kochany :-*
zdrówka Ci życzę :)
i szczęścia w życiu :)
i radości :)
i miłości :)
nie wiem czemu Ci to imię przypisano
przeca Ty ciepła osóbka jesteś ;)
-
TOJKA, dzięki serdeczne za pamięć. :)
W tym roku się odmieniło. U nas ciepło. Może będzie deszcz lecz tego nie wie nikt.
-
aaaaaaaa Zosia przecież! :)
wszystkiego najlepszego Zosieńko! :) :-*
-
Wszystkim Zosiom NAJLEPSZOŚCI! [do mamy zadzwoniłem, też.. ;)]
-
https://www.youtube.com/watch?v=3J3UjYfJspo
okolica 14-15 sekundy ;)
-
https://www.youtube.com/watch?v=3J3UjYfJspo
okolica 14-15 sekundy ;)
Na leżaku w 14-15 sek. książką zakryta chyba_fajna_dziewczyna? To?
Ty? Znajoma? Rodzina? Protegowana?... Yyyy :D
Nikt by na to nie zwrócił był nawet cienia uwagi w czasie teledysku = ważne to? ..;)
PS
...jakaś ZOSIA? :D
-
jakby nikt nie zwrócił to bym nie zobaczyła, nie wrzuciła, bo ja nie z tych co se dla przyjemności reklamy oglądają ;)
-
jakby nikt nie zwrócił to bym nie zobaczyła, nie wrzuciła, bo ja nie z tych co se dla przyjemności reklamy oglądają ;)
Śśśśśś... wyjaśniła. Hyh!... [notorycznym oglądaczom zagramanicznych reklam zwłaszcza.. ;p]
PS:
Już, Już! i OK_OK!
Też ładniejsze blizny widziałem. .. :-)
-
i SORKA
..się wryję najbezczelniej, jak to ja... = może inni też przystaną w zapowiadanej jw. sek. [może nawet do końca zobaczą polecaną reklamę [czego reklamę? xhc]
...tylko jak to szło było TU z obrazkami..?(http://i tu wklejam lokalizację .jpg) - i fajnie, tylko już nie dysponuję serwerem - ani tym, ani tamtym... hmm...
...a szkoda, bo fajnie SEDNO żem [chyba] złapał był, ech... ;p
-
Suchalku, ściskam imieninowo :-*
aquilo, przyznam, że jeszcze nie widziałam nic podobnego!
co uni tam reklamują? bo przyznam, żem nie zauważyła, a pytam, bo nie wiem, czy ta amazonka to tylko tak sobie czy ilustracja gadania w temacie
-
aaa, myślałam, że widać, że reklamują okulary ;)
a ta amazonka jest tak normalnie jako element normalności i o to tutej chodzi
-
..i ten
Wyszedłem do Siniaka, wydłubałem z półki na_jutro nawigację, podpiąłem i działa...
Wprowadzić spróbowałem 'Rentgena' = BŁĄD
Roentgena 5 przyjęło i dziwną trasę przeliczyło = muszę jutro zatankować zanim tam pojedziemy ;-)
Jest strach - niby tylko na ramieniu i tylko drapie, ale... ;-)
-
I znowu zapomniałem? :D
Świr znalazł był kfilkie i - harcczat znowu on-line
nie stać mnie było na domenę .pl
Świr znalazł tanią ....org.pl
=
harcczat.org.pl
[nadmieniam, bo z wieloma amazonkami doszło tu do_się zapoznania, niektóre się tam wpisywały i pytały itp. - tiaaa = JUŻ!]
nad kodowaniem stron pisanych na kolanie przez Bzika w JEDNĄ NOC ...pracujemy nadal_nadal.. :D
-
aaa, myślałam, że widać, że reklamują okulary ;)
a ta amazonka jest tak normalnie jako element normalności i o to tutej chodzi
za pierwszym razem liczyłam te sekundy, coś podała, potem do końca wypatrywałam, czy zaś gdzieś nie mignie, a przecież nie rozumiem, co gadają...
więc okulary przegapiłam ;D
ale fajnie_fajnie!
-
Dziewczęta ze śląska, tego dolnego też, jeśli macie jakieś namiary na wiarygodne domy opieki, prywatne też, poproszę o adresy na priva. Kobieta, 86 lat, na razie samodzielna.
-
WSKOCZYŁO:
A PANIE PRZODEM ;)
"Dziewczęta ze śląska, tego dolnego też, jeśli macie jakieś namiary na wiarygodne domy opieki, prywatne też, poproszę o adresy na priva. "
o KŁAMSTWIE jeszcze będzie, obiecałem ;p
bez tego by nie było np. legionów i hymnu? ;-)
[mogę się mylić ;p]
można wspomóc fundację, która odratowała dzieło artyleryjskie nr 51 czy może 55? na ulicy [sic!] Bateryjka w W-wie, gdzie odsłoniono TAM groby NAPRAWDĘ "wspólnej mogiły" przy obronie podczas itd...
A Ordon przeżył.. i marne miał życie potem = kto go tylko spotkał pytał na wejściu: "k... to ty żyjesz? niby jak?!!"
Redutę_Ordona obroniono [stan na dziś] przed postawieniem tam kolejnych punktowców.
Pozbierano śmieci, bezdomni się wynieśli obok, wolontariusze oczyścili teren..
A archeolodzy ODSŁONILI zwały trupów faktycznie pomieszanych, przekroje okopów, linie działań, natarć, obrony...
I takie tam...
https://www.youtube.com/watch?v=O3efQ8yXmFg
-
Właściwie DOPISEK:
Iluś maturzystów kiedyś odkryło, że Mickiewicz był 1raperem...
i pomogło im to maturę zadać
12-a_może-13 zgłoskowiec [? :D] pasujący pod bit - im pomógł?
https://www.youtube.com/watch?v=W_FDOhb8aVE
-
i NADAL
o niczym:
"Starsza pani prosi o pomoc harcerzy, podszedł... prezydent!"
FAJNE TO, ej!...
Pan Duda, prezydent, nigdy nie ukrywał a wręcz podkreślał, że też harcerzem był...
Gdyby jakaś druhenka była szybciej, ale nie! Wszyscy stali na baczność a p. prezydent/harcerz podszedł - i nie wygląda to na USTAWKĘ...
[ja - odruchowo - i odZAWSZE, patrzę nie na główną postać tylko na "pierścienie ochrony" przy DOWOLNEJ relacji z VIP, tu widzę ochronę ZBARANIAŁĄ]
;)
https://www.youtube.com/watch?v=CbF5dnzlKBY
-
10_muzyka_podszyta_poezja_ [tak to tu u mnie widać na złomie]
10 audycja jest o NADZIEJIIII...
I ten.. Ekhem... B. fajna... Aktualna i ..takie tam.
...przypadkiem trafiłem i odpaliłem - różności tu odpalam gdy ZŁOM w nocy działa.. ;p
zajęło mi pewnie tyle czasu odsłuchanie_po_latach, co i kiedyś tam obróbki
[bo z M. się obrabiało często na STYK = ona txt i muzę w ostatniej chwili, a ja mam się wyrobić, obrobić, posklejać, dać sprawdzić i na serwer wrzucić - i często bywało NA STYK :D ...raz się nie udało - MI - i o tym było głośno w audycji "Roczek Radia Pozytyw" ;-) ...żart_taki: bo NAJCZĘŚCIEJ całe noce spędzaliśmy na 'szlifowaniu' jej audycji, np. ja nie widziałem problemu a ona spory ..i bal, i przerabiamy, i apiat'... Nigdy nie udało mi się namówić jej na "audycję na zapas" :D - brakuje mi tego :D]
Nie wiem jak tam archiwum MPP?
10 jest o jw. :-)
Warto!
[plik ma prawie 50MB ... jakby co ;p]
PS/DOPISEK:
tak, tak ta godzina
walczę z juniorem o WC i niedemolowanie lokalu ;p
-
Moj wielki comeback z podkarpacia. Nie udalo mi sie odnaleźc w tamtym zespole. Pewnie gdyby nie fakt ,ze sciagneli mnie na inna budowe to bym musiała dać sobie rade. Wyciagłam kilka lekcji z tego pobytu, niestety nie zbyt miłych. Przede wszystkim nie ufac ludziom bezgranicznie , na wszytko mieć papier, praca po 13 h . Nie wrzucam wszytskich do jedengo wora, bo byli tez ldzie sympatyczni, pomocni, ale wolę byc tu gdzie teraz.
-
w związku ze związkiem, że tu o niczym
ToJa własnie tutaj wew tym wątku
serdeczne życzenia wraz z ogromnym całusem w czółko :-*
naszemu nadwornemu historykowi Pilotowi składam
jako_że właśnie dzisiaj iles tam lat kończy
No to najlepszego Pilocie :)
-
O tak - najlepsiejszego koniecznie :D :-*
-
a to i ja się dołączam z zyczeniami , takimi najserdeczniejszymi!! :-*
-
Ode mnie tyż :)
-
Wszystkiego najlepszego Pilicie! :)
-
Pil najlepszego !!! :)
-
...
sie_pacze ... i płaczę
TVP_Historia wznowila tak i "bajki Wołoszańskiego" jak i inne bzdury_przydatne w ramówkę...
Ech...
No nic...
O niczym zasik - a proszę?
Stanowisko obrony OPL LWP
- obiekt na pozycji takiej to a siakiej, wkracza w przestrzeń - chyba 2 rozpoznawcze, sadząc po sygnale;
- para dyżurna w niebo!;
- poszła!;
...
- para dyżurna już prawie ich ma... iii... ich ma! I już! AWACS i dwa myśliwce osłony - powiadomiłem centrum;
- ZESTRZELIĆ!
- ...no chyba gościa pojebało....
- wydałem rozkaz!
- pan kapitan pierwszy raz tu na tej służbie, nie? :D To cotygodniowa ich stała trasa...
- odmowa wykonania rozkazu, ja was.. ja was...
w tle rubaszny śmiech...
A w Nalazkach to wygladało tak: zapieprza młody, łącznik oficera, i z daleka resztką tchu się drze: WSTRZYMAĆ! PRZESTAĆ! AWACS NAD BAŁTYKIEM!
PLS właśnie na skraju uczył się wysyłania skompresowanych meldunków odbijanych od stratosfery...
max ruska technologia versus zdyszany goniec
:D
-
"o niczym" przeczytałam jak zwykle :)
czyli "Sensacje XX wieku" Wołoszańskiego to nie historia, tylko jak w tytule sensacje ??? :-\
zmieniając temat - coś mi się zdaje, że chorwacką pogodę ze sobą przywiozłam ::)
tylko morza niet...
-
Pilocie,a tak w ogóle
To co nie skladasz raportu z wizyty na Roentgena? hę?
-
"o niczym" przeczytałam jak zwykle :)
czyli "Sensacje XX wieku" Wołoszańskiego to nie historia, tylko jak w tytule sensacje ??? :-\
Pisałem daaaaaaawno, że Wołoszański wiele wniósł był w świadomość hist. rodaków - ...ale to dziennikarz i publicysta [za takie słowa krytyki wtedy prawie_zabijano ;p wierząc w każdą bzdurę, którą wygłaszał...]
i dziś "a'piat'.."
...;p
-
Pilocie,a tak w ogóle
To co nie skladasz raportu z wizyty na Roentgena? hę?
A żem składał...
I tu, i tam...
Było czytać? ;)
-
Sugerujesz, żem przegapiła?..
Ehh, chyba trzeba jednak do tego okulisty;)
dopisek:
No sory bardzo, ale poszłam poczytać twoje ostatnie posty i ostatni w tym temacie był o ustawianiu giepeesa
Chyba że wiadoność była mocno zaszyfrowana i nie pojęłam treści
-
Mam jak Betty, nie widziałam, ale myślałam, tajemnica .....
-
co się czepia Wołoszańskiego .....ja tam lubię go słuchać :P
chciała bym dożyć programu "Sensancje XXI wieku" i posłuchać jak opowiada o katastrofie smoleńskiej...(tyle, że on nie dożyje ;) )
nawet słysze jak mówi...brzoza...gdyby nie TA brzoza proszę państwa....itd...
coś jak "miałem sen"...M.L.King ;)
-
co się czepia Wołoszańskiego .....ja tam lubię go słuchać :P
chciała bym dożyć programu "Sensancje XXI wieku" i posłuchać jak opowiada o katastrofie smoleńskiej...(tyle, że on nie dożyje ;) )
nawet słysze jak mówi...brzoza...gdyby nie TA brzoza proszę państwa....itd...
coś jak "miałem sen"...M.L.King ;)
xhc xhc :)) :))
[btw. próbował wznawiać audycje i prostować co tam nabzdurzył był wcześniej - no ale już takiego POWER'u jak tamte to nijak... no bo jak? ..."Panie! Przed wojną to były rowery! A kiełbasy jakie! A dziewczyny jakie były! Eeech.... Panie!" ...;) ]
-
Mam jak Betty, nie widziałam, ale myślałam, tajemnica .....
Sugerujesz, żem przegapiła?..
Ehh, chyba trzeba jednak do tego okulisty;)
dopisek:
No sory bardzo, ale poszłam poczytać twoje ostatnie posty i ostatni w tym temacie był o ustawianiu giepeesa
Chyba że wiadoność była mocno zaszyfrowana i nie pojęłam treści
No taaaa:
Jest całkiem możliwe, że jak nie ja, opisałem to na 'różowym' zerkając do domku Elli. Tzn. wizytę na 7 piętrze w CO w budynku_A ze wspomnieniem pierwszego spotkania z Amazonkami ...wtedy [sic!] wg papierowej mapy prosto z remontu u kumpla a teraz [sic!] błądząc z giepeesem ;) Tłumaczy mnie tylko, że kilka kompów jednocześnie było wtedy tu ratowanych i na jednym otwarły się były 'zaklładki' z 2012 ;) [znajdę to wkleję ;p ..."szukam, szukania mi trzebaaaa..." to było coś o spotkaniach w CO, hmmm...]
PS
Trochę dłubania i jest :)
Wątek 'Spotkanie w CO w Warszawie /Ursynów/'
Cytuję:
" 13-06-2017 - 15:59:34
Wawa
Pilot_613
Napisz wiadomość
Posty: 1846
Na forum od:
01-04-2008
Wspomnień czar! grinning smiley
CO!
Tam 1 raz spotkałem Amazonki. Kłócące się "gdzie ten budynek_A". Nadeszły z lewej ;p
Wtedy dojechałem ot-tak ...wjeżdżając za karetką na płatny parking (z kieszeni wystawały mi narzędzia, pędzle i inne kartusze z silikonem bo koledze właśnie przerabiałem piwnicę na ciemnię foto) a tym razem ... błądziłem wraz z GPSem grinning smiley
Bo byliśmy tam z Juniorem. Niedawno.
Pozdrawiam wspomnieniowo najserdeczniej :-)
[reanimuję przedostatni komp. ten był włączany w 2012 r... - trzymajcie kciuki winking smiley ]
"Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-)
Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być...
Optymista: ależ może!..
... ;-P "
[koniec zapisu ;p]
-
No tak, Ty i Junior to jedno.
-
No tak, Ty i Junior to jedno.
Hmmm...
Zgłaszam zdanie_odrębne - dziś [zgodnie z ustaleniami] zakończył rok szkolny i nie przeszedł do nast. klasy.
Dzielny b. był. A inni różnie ;p
Teraz czeka na 28. VI [z tatą xhc], operację i potem... jak co rok = patrzeć jak tatę procą dokarmia Toja pomidorami zza przełęczy.
I ten...
Nie siedział przez ten czas tu z tatą w domu dzięki tej wizycie na 7. piętrze w CO. NO TO TERAZ POSIEDZI.. ;-P
[ + yyy... lulu - co miałaś na myśli?] ;)
-
No bo po sugestiach innych wpisujących, powzięłam podejrzenie, że to Ty osobiście miałeś jakieś kłopoty zdrowotne, a to chodziło o Juniora. A moje stwierdzenie "Ty i Junior to jedno", znaczyło, że wszędzie razem, no prawie wszędzie.
-
No bo po sugestiach innych wpisujących, powzięłam podejrzenie, że to Ty osobiście miałeś jakieś kłopoty zdrowotne, a to chodziło o Juniora. A moje stwierdzenie "Ty i Junior to jedno", znaczyło, że wszędzie razem, no prawie wszędzie.
I pasi [jak to przy lulu].
- Mam kłopoty zdrowotne, ależ_przecież! - ja osobiście, najpowaga ..nawet ja :D - i może nie sięgają aż 7 piętra w CO. No ale nie zdążyłem dopytać, bo o juniora szło było ;-) ;
- Sugestiom forumowym ulega tak doświadczona lulu? No weź! ;p [to na czym by się TU I TAM teraz oprzeć? ;)];
- wychowawczyni się przejęła [sama aktywna we wspomaganiu bezdomnych a zwłaszcza kobiet], asystent poleciał na inne piętro - no bo skoro go nie było, tośmy się zgadali o gadżetach na Białoruś;
- i ttttakie tam... = mam na wrzesień przygotować karteczki do rodziców z potrzebami TAM ... [ mnie się podoba! krótko_i_na_temat!]
tiaaa
Idę do juniora bo zbliża się kolejna fala niskiego ciśnienia i by_Daukszewicz "dom nie wytrzyma!" ... kolejnego szału juniora ;-)
over and out
-
'Noiteraz' [...gdyby ktosik nadal zainterere]
...już witał się z gąską.. [po półrocznym oczekiwaniu na termin wynegocjowany, ale i tak mocno zawadzający o jego wakacje]
opaskę już miał szpitalną = przyjęty!
ofifista - nie na ręce, bo by zaraz zutylizował był [jest opaska = NFZ zapłaci]
"Chcesz rozśmieszyć Pana-Boga? = opowiedz mu o swych planach!" xhc
2 października = termin.
...wakacje kolejne ciekawe.
No i to tyle ;)
-
Dieta nr XXXXXXX, dzień trzeci:) xhc
-
Dieta nr XXXXXXX, dzień trzeci:) xhc
a co ma ona dać w efekcie ??? taka tajemnicza nazwa >:D
-
XXXX to znaczy nie pamietam która to już w moim życiu xhc
-
Anka ;) (http://3.bp.blogspot.com/-FBt47Ppl16U/VrHjKeSVgMI/AAAAAAAABkw/8NZLCk80s-E/s1600/2016-02-03.jpg)
-
xhc xhc xhc xhc xhc xhc xhc xhc rozbawiłas mnie Kochana do łeż
-
Dla Elli
Chciała na żagle znowu ale tego roku jej się nie uda.
Dla niej to zapewne kakofonia... no ale ;)
https://www.youtube.com/watch?v=BpQ_DDVG5QM
-
"Trump "dolał do pełna" Polakom. Aż - wg mnie - przelał :D
Lubimy to, nie? ;p
Został świetnie przygotowany z historii Polski.
Zagrał na strunach, które ZAWSZE tu zarezonują ;)
Oglądałem jednocześnie zagramaniczne stacje - była, owszem, relacja online - ale dla WSZYSTKICH komentatorów najważniejsze było G20 i 'z czym on tam pojedzie'...
A w Russia Today trzepano TYLKO fake-newsy nt. Trumpa - w kółko"
-
Ufff, wrócilim z Warszawy.
Zaprawdę współczuję wszystkim mieszkańcom Wawy, bo przecież takie szopki macie częściej.
W drodze powrotnej zrobili bramkę przy Andersa i nie dało się dojechać do Wybrzeża Gdańskiego, trochę kluczyliśmy ale udało się w końcu wyjechać.
Kiedy jechaliśmy przez śródmieście, szło mnóstwo ludzi z flagami - pewnie właśnie skończyło się przemówienie człowieka o karmelowych włosach;)
Pozdrawiałam wszystkich machając im serdecznie z samochodu gestem podpatrzonym u księżny Kate xhc
A w ogóle to mam pewną teorię: wyjazd o właściwym czasie, kiedy dobre dla nas ulice były jeszcze otwarte, utrudnił nam niejaki Jagielski, który bezczelnie i na chama wepchał się przed nami do doktorka.
-
"A nie mówiłem/ostrzegałem!"
Się udało - tyle ważne ;)
-
Ototo
Udało się
Ale wiecie co, tylu policjantów jeszcze nie widziałam.
Choć pracuję w dość dużej komendzie. ;)
Rozstawieni biedaki co około 15 m, radiowozów na gęsto.
Ciekawe, kto w tym czasie pełnił normalne służby patrolowe.
Chyba że jak zwykle ściągnęli policjantów z innych garnizonów.
A w ogóle - wiecie, ilu ludzi mi odmachało?
Niektórzy z miną: znam ją skądś, ale skąd.... :D
-
"...nie dopisali mu do przemowy/protokołu? potem Melanię całowali w dłoń szarmancko staruteńcy_o_kulach weterani, których chwilę wcześniej po ramieniu protekcjonalnie poklepywał D. Trump [Obama też się przywitał z weteranami - to ofifisty pkt. wizyty - ale przed "Kamą" na wózku prawie przyklęknął, choć ta chciała wstać...]
Niuans taki...
-
Pilot, masz rację...
ja już chyba nie będę słuchać wiadomości politycznych... to ponad moje siły... :-X
ale dzisiaj upał, 35 stopni w słońcu na termometrze ::)
dobrze, że w pracy klimę mamy 8)
-
:welcome: :oklaski: :greensmilies-021: ztx :pot: mnx xcv xhc
to wstawiła moja wnuczka Adrianna
-
O niczym [na_dziś ;p]:
O ruskiej taktyce? ;)
Wszyscy już znają zapewne wariatowe_kwiaty_podlewacze = 'kwiatek_z_dyszą_zraszającą' = se losowo głowicą lata i wbity kajsikkolwiek w trawnik ...losowo ale jednak RÓWNOMIERNIE CAŁY w zasięgu podlewa ;p
[junior uwielbia i 'goni za kwiatkiem' btw...]
+
Wszyscy RAKIETA myśląc - mają na myśli JEDEN kształt, JEDYNY!.. ;-)
I prawie już...:
Co to ma do Ruskiej taktyki o której piszę? ...i niby dlaczemu? Bo 'o niczym'?
Zasadę EFEKTU!
"Efekt jest ważny!" - tylko i jedynie... Za WSZELKĄ cenę!
[tu trza dodać ciut jeszcze o SABOTACH = w najskrócie kontekstu: saboty odpadają tuż po opuszczeniu lufy, bo były potrzebne jeno do nabrania prędkości rdzenia w lufie...i podkalibrowy rdzeń śmiga do celu prawie_NIEOGRANICZONY kalibrem a/i zwłaszcza oporem powietrza itp...;) podkalibrowy to ubrzechwiona STRZAŁA z NAJTWARDSZYCH ZNANYCH a opłacalnych armii... a'la Wilhelm Tell czy tam inny Robin od Hoodów, taka celność i skuteczność... = legendarna... i STOSOWANA DO DZIŚ, łącznie ze słynnym 'zubożonym uranem' w rdzeniu ;p]
Już! Już!
a'propos_ad-remu:
Resurs się skończył [coś jak przegląd Waszego samochodu - tyle, że za łapówkę się TU nie uda ;p] rakiet leżących od lat w inwentaryzowanym właśnie posowieckim magazynie a będącym na stanie jako zapas kilku [nieistniejących OFIFICJALNIE od dawna - ważne_to?] baterii np. plot...
No to badajem. Silniki i głowice...
Komputerów dokładnego_naprowadzania_i_omijania_typu_PERSHING_itd... z USA Ruskie mieli_ale_nie_skopiowali - bo po co? :D ...bo wpadli na coś innego...
prościejszego i tańszego ;p
jw. :D
Po wystrzeleniu rakiety ZAPROGRAMOWANEJ_NA_CEL odpadał SABOT czyli osłona_czubka_rakiety [jw.] i ZACZYNAŁ SIĘ BAL :D ...głowica rakiety ukształtowana_WYRYWKOWO_a_obrotowo_się_kręciła ...jak ten kwiatek_podlewacz = NIKT nie wiedział JAK poleci, łącznie z odpalającymi :D
EFEKT: rakieta TAŃCOWAŁA NIEPRZEWIDYWALNIE po niebie dążąc do zaplanowanego/zaprogramowanego celu, i wracała na kurs mimo 'ZMYŁEK' nieprzewidywalnych_dla_nikogo_łącznie_z_nią_samą... :D :D :D
= NIJAK_NIE_DO_ZESTRZELENIA dla systemów przewidujących trajektorię!...
[proste-genialne-stalinowskie_wręcz]
Co to ma do Ruskiej taktyki?
Zasadę EFEKTU! Nadal!
Na innych niwach mają dużo lepsze efekty.. :-)
Od zawsze ;p
-
Tak z rozpędu, bo nikt nic...
Miałem obok o snajperach gotowca... - ale musiałem PILNIE monitor przenieść TU bo tam się inny_złom_:D mulił a musiałem pilnie odpisać... Takie tam...
Szkoda [wg mnie - szkoda ;)]
No ale nic - skoro tu i tak nic ;p
Miałem w zanadrzu "koktajl Mołotowa" - tzn. faktyczną genezę nazwy :D
No ale pewnie już o tym pisałem.
No to ten...
Do miłego niezaglądania ;-)
DOPISEK:
Tego monitora to ja tak prędko "tam" nie przełożę...
No szkoda + No ale = I tyle ;-)
-
Pilot, ja czytam, ale ten tego...wiesz, że to dla mnie meta język.Staram się, ale nie tego. ;)
-
Pilot, ja czytam, ale ten tego...wiesz, że to dla mnie meta język.Staram się, ale nie tego. ;)
Wiem, wiem - zwłaszcza dziś :D
Jutro albo pojutrze poczytasz. SPOX :D
Dziś prosecco,
...i jutro też? ;-)
[salut]
-
poczekam na materiał o snajperach i tym koktajlu
przyznam nieskromnie, że ten z dzisiejszej nocy cały zrozumiałam :)) ;)
i zastanawiam się jakby przynieś historyczne wpisy Pila do jednego wątku :-\... chyba SPA poproszę o pomoc :)
-
poczekam na materiał o snajperach i tym koktajlu
[...] :)
Koktail Mołotowa
Psze b!
powinien się nazywać i przejść do historii jako KOKTAIL STALINA, no ale...
Mołotow [pseudonim taki sam jak Lenin, Stalin itd...]
Jedyny ze "stajni Stalina" który [chyba] umarł naturalna śmiercią?
A przynajmniej dożył swych dni przechadając się ulicami Moskwy... ;p
Fińscy żołnierze byli sprytni, zawzięci i dzielni. Zwłaszcza w czasie tzw "Wojny zimowej". I pomysłowi. Tu im NAJWYŻSZA CZEŚĆ I CHWAŁA! [Dotyczy to też najsłynniejszego ever SNAJPERA btw.. strzelającego BEZ lunetki btw. --> proszę sobie wygooglać Simo Häyhä]
"...Jego akcje wpływały demoralizująco na oddziały ZSRR. Sowieci wielokrotnie i bezskutecznie próbowali go zlikwidować, przeprowadzając naloty bombowe i używając ciężkiej artylerii oraz wysyłając swoich snajperów."... i o tym w artykule obok, choć o nim tam nawet nie wspominam. No ale coś i o snajperach tu ;-)
I Umieli czytać - np. gazety.
Stalin? Nie znali takiego gościa. Nigdy o nim nie słyszeli, bo i aż do maja 1941 był "sekretarzykiem" jeno. Oficjalnie.
Natomiast słyszeli i przeczytali o [bodaj? wtedy?] Przewodniczącym Rady Jakiejśtam = Szefa Rządu w ich rozumieniu CCCP - i rzucali butelki z benzyną na sowieckie czołgi w jego imieniu. Barrrrdzo skutecznie - też btw. ;-)
Czyli w imię Mołotowa - gościa, który kierował [w ich rozumieniu] agresją na ich kraj!
Już.
[I aż się prosi i samo nasuwa porównanie czyim imieniem by nazwano dziś/tu/i/teraz "jakieś wynalazki" a czyje imię powinny nosić - analogie ..jak dla mnie... wielce kuszące xhc ]
-
poczekam na materiał o snajperach i tym koktajlu
[...] :)
Koktail Mołotowa
Psze b!
i znowu dzięki Pilowi wiem coś więcej w temacie historii C:-)
-
poczekam na materiał o snajperach i tym koktajlu
[...] :)
Koktail Mołotowa
Psze b!
i znowu dzięki Pilowi wiem coś więcej w temacie historii C:-)
-
poczekam na materiał o snajperach i tym koktajlu
[...] :)
Koktail Mołotowa
Psze b!
i znowu dzięki Pilowi wiem coś więcej w temacie historii C:-)
Pamiętacie pojęcie "lektur/zadań_wakacyjnych?" = zobaczyć KONIECZNIE "Wróg u bram" ...wygooglać se? [mi NAJWSPANIALSZA polonistka kazała prowadzić dziennik przez wakacje = na OAZIE ...starałem się i przyznam, żem poległ .. ;)] xcv
No to jw? [podkład_tematyczny być MUSI, nie aby?] = "Wróg u bram" - i potem 'o_snajperach, tak?..?' xhc
-
Kiedyś to tak:
https://www.youtube.com/watch?v=VCT70frG7Sk ..:-)
a dziś?
https://www.youtube.com/watch?v=qGa4wG2h0Do ...;-)
żle? no alez ;p
-
jw
DUUUUŻŻŻOOO
WAŻNIEJSZE
ale
BONUSik
taki
https://www.youtube.com/watch?v=nbZg2vTZ-wE
;p ;p [mama by chciała DZIŚ... takiego d-cy dla swego synusia, czy może nie?.. ;p]
-
...no ale
jeszcze raz...
https://www.youtube.com/watch?v=O3efQ8yXmFg
-
...albo i mocniej? ... :-) ???...
https://www.youtube.com/watch?v=ZRRfcOkp2w0#t=0.498666
-
ja poprosze kciuki jutro o 11. Mama ma mammografie, jak wyniki będzie ok to świętować będziemy 6
-
:0ulan: :0ulan: będzie ok kciuki zaciśnięte!!!!
-
Sie poczymie :0ulan:
-
I ja dwa dokładam :0ulan:
-
trzymam mocno :0ulan:
-
:0ulan:
-
Stoję sobie w korku przed Kostrzynem, taki początek Przystanku Woodstock.
-
Och, to nie widziałaś początku. A wzruszający bardzo...
Zdawaj nam relację :-*
-
I miej tam oko na naszych młodych C:-)
-
Gwarno, głośno bardzo, ale atmosfera bardzo przyjazna. Mam skojarzenie z festynem, no może nieco inna muzyka xhc, ale jest pełno stoisk handlowych z bardzo różnym towarem. Chyba tylko baloników i cukrowej waty nie widziałam.
-
A ja myślałam,że tam tylko malolaty bywają.Brawo Lulu
-
ja też tam delegacje wysłałam
wypatruj wędki z flagą z naszej wsi :0ulan:
-
A chodźta, pojedźmy tam w przyszłym roku wsie ;D (jak jeszcze będzie) Fjultowy namiot rozłożymy :D
-
:oklaski:
-
jestem za :oklaski: ztx
-
Hi, hi, hi, hamaczku z ust mi to wyjęłaś :)
Muszę gdzieś w przyszłym roku pojechać, muszę!!!, z koleżanką się zmawiamy (albo z małżowatym) na męskie granie?,
lub na off-festival Katowice?,
jest też jakiś festiwal, czy zjazd, blusmenów w Ostrowi? (może pomyliłam, w każdym razie P. Baron tam jeździ ;)).
Ktoś chętny?
Oglądałam w necie koncert Urbaniaka z woodstocku, niesamowity :)
-
Róża jedyną wędkę z flagą, flaga dość specyficzna była xhc, jaką widziałam, to wycięte z tektury, powiewające na sznurku męskie przyrodzenie. To ta miała być?
A pomysł wspólnego wyjazdu jest ok, ale trzeba wcześniej być aby dobre miejsce mieć. Dana ma blisko, to mogłaby zająć.
-
Wyniki w środe:) jestem dobrej mysli.
Lulu jestes moja idolką! Kofam Cię:)
-
lulu...to nie ta xhc
nasi mieli orginał....w urzedzie załatwioną/kupioną/zapie.........ą C:-)
-
lulu...to nie ta xhc
xhc
-
nie ta? szkoda :(
;D
-
Gdybym z Wami pojechała na następny Woodstok, a Urbaniak by grał, to załatwię nam pozdrowienia dla fioletowego namiotu ze sceny ;)
A w ogóle...cześć i czołem.
-
W przyszłym roku do może do Niemiec trzeba bedzie jechac ;)
-
Od mnie rzut beretem ;D
Straty są - mój mały szkot się na woodstocku przeziębił ::)
-
Ale jak mógł się przeziębić jak tam cały czas dzień/noc było ciepło.
-
Mój przyjechał, jak zwykle zadowolony, ale na piwo patrzeć nie może ;)
-
Dana piwo nie było obowiązkowe.
-
Naturalnie, ale to było w kategorii strat ;)
Wczoraj sama popijałam, bo M. ma piwa dosyć na jakiś czas
-
oh, jak dawno piwa nie piłam mnx
trzeba mi na Woodstock ;D
Wieści stamtąd różne przychodzą, przeciekawe to zjawisko :) A ze słów Owsiaka odnośnie jednej z posłanek (która twierdzi, że jest 'posłem' nie posłanką ;D) uśmiałam się serdecznie. Niestety z zadymy, która po nich się zrobiła już do śmiechu mi nie jest.
-
Moi znajomi jeżdżą. Kiedyś z córką. Teraz niby też, ale tylko w aucie razem.
Słuchałam tego co na festiwalu mówił R. Biedroń. Qrczę, poziom mojej sympatii do tego człowieka i tego co (i jak) robi wciąż rośnie...
-
Pytanko do warszawiaczek :)
Centrum medyczne Miła, na Miłej właśnie - zna ktoś?
Przyjmuje tam m.in. dr Górnaś (tę panią znamy), a chirurdzy onkologiczni: Radziszewski i Grous - wiecie coś o tych panach?
-
Radziszewski ,świetny lekarz,przyjmuje tez Wieliszewie,moja znajoma leczył i bardzo zadowolona z niego
-
Potwierdzam,Radziszewski bardzo miły i kompetentny.Zaczynał diagnostykę teścia :)
-
01.09.1939
[nie trza czytać ;)]
1. Brak łączności między dowództwami, tajność GŁĘBSZYCH planów obronnych nawet przed d-cami armii i ograniczeniu samodzielności ich działań, absurdalny rozkaz ostatni po wkroczeniu sowietów (nie mogli wiedzieć, że polityczny był ..i jedyny w tej sytuacji);
2. Sukces polskiej dyplomacji z sojuszem z Francją i Anglią - rewelacyjny, fakt bezsporny - Warszawa_cała wiwatowała pod ambasadami sojuszników 3 września... (tylko nas sojusznicy WIEDZĄCY nie powiadomili o tajnych załącznikach paktu Hiltler-Stalin, a wiedzieli... i...)
3.Sojusznicy zamiast bomb (wypowiedzenie wojny przez Francję i Anglię było dla Adolfka szokiem = się bał) zrzucali ulotki ... 12 września 1939 w "Abbeville, Wielka Brytania i Francja [...] decydują o rezygnacji z udzielenia II Rzeczpospolitej pomocy i odwołują ofensywę" (tajne do niedawna - bo WSTYD, nie? ;) )
Z ich pkt. widzenia całkiem realne zachowanie... = niech Polska zmęczy Adolfka a my się nagotowim = yhyyy, ście się nagotowili...
4. WARUNKIEM udzielenia pomocy przez sojuszników była WALKA. No to i tak została ustawiona obrona POLSKICH GRANIC. CAŁEJ granicy, NA CAŁEJ LINII, bezsensownie!
ABSURDALNIE!
Wystarczy zerknąć na mapę granic II RP... :D
"Dostaniemy ostro w dupę!" powiedział szefuńcio sztabu.
I dostali... Bohatersko!
5. "Nastroje w Sztabie Głównym 16 września były optymistyczne".
6. Po 2 tygodniach ustały bombardowania i kolumny "pancerne" stanęły ..tam gdzie je dopadł brak paliwa - no i choćby bomb czy amunicji - też brakło... Adolfek prosił i pytał Stalina od 1 września:"czemu nie ruszasz od wschodu zgodnie z umową?" - Albo brak odp. albo że JESZCZE NIE GOTOWI :D = Rozpętaj Alfi zawieruchę, będzie na Ciebie :D
7. Stalin zobaczył, że Alfi się wyportkował a tu na kresach mobilizacja taka, że uch..! - no to pomógł "w obronie obywateli Zachodniej/Wschodniej Białorusi i Ukrainy na trupie Bękarta Traktatu"... I ruszył...
Jakoś tak - nie upieram się.
;)
-
01.09.1939
[nie trza czytać ;)]
taż nie będę się sprzeczać 8) .... i nie czytam ;D
-
a ja własnie przeczytałam, i to bardzo dokładnie
big_dyg Pil :-*
-
Ścięło (DOCENIĆ DIAKRYTYKIĘ) mi tu przed chwilą, że...
TOJKA: PARABOLA przeczytała! Tak ją tu zwabiłem w sprawie paczek_na_Białoruś? (sprawdź we_wątku? ;) )
-
o niczym
Amerykański wariat wykonał Laicą w bombardowaniu W-wy kilkadziesiąt fot. Wypłynęły po WIELU latach i: Jego dzieci są dziś milionerami i tuzami na nowojorskiej giełdzie dzięki tym fotom = to wyznacznik? [url=http://www.greensmilies.c :)
-
Bo w życiu trzeba mieć szczęście ;)
Mój dziadek był oblatywaczem na Okęciu. 1 września próbował wystartować Łosiem, którego nie dało się podnieść wcześniej. Zginął na miejscu.
-
Wiedział, że podejmuje się niemożliwego i... zrobił zapewne co mógł.
Oblatywacze to mistrzowie awiacji ze śmiercią wpisaną w podwieczorek jak i śniadanie.
-
Okęcie było bombardowane zaraz i uparcie od 1 września, ale nie było tam samolotów sprawnych/bojowych (te 'zmyknęły', jak i inne wszystkie sprytnie wcześniej) ...i zniszczono tam bodaj dziesięć Łosi (PZL37B, żeby ktoś nie pomyślał że zwierzyna poleska w hangarach była bombardowana...) w różnej fazie montażu i kompletowania...
Szacun!
Przepraszam - ale chyba oblatywacz nie chciałby umrzeć w łóżku? Godna śmierć!
-
Możesz podać o tym więcej danych? Może być na priv, mail itd?
-
https://www.youtube.com/watch?v=T2uNRGdXdYs
ztx
Kto nie pamięta, to rodziców spyta = CAŁA POLSKA ŚPIEWAŁA TO!
...i puścić dziś i patrzyć jak się ojcu/matce/dziadkowi/babci ...nóżka rusza i zaczynają śpiewać ;)
Chętnie i zgodnie - i OK!
Autor słów J. Przymanowski - ten od "4 pancernych"
"OGIEŃ NAS NIE SPALI, NIE UTOPI WODA" = wprost odniesienie do dewizy KGB :D (tak btw... ;p )
...i tyle (reszta obok :) )
-
Boszszsz... 2 lata miałam. Na żółto podłogi malowałam, a niby nóżką mam poruszać? xhc
-
Może być na priv, mail itd?
jak się zbiorę to i jakieś zdjęcia odnajdę; ino jakoś opór przed zagrzebaniem się mam...
może jesienną szarugą się zbiorę?
-
Może być na priv, mail itd?
jak się zbiorę to i jakieś zdjęcia odnajdę; ino jakoś opór przed zagrzebaniem się mam...
może jesienną szarugą się zbiorę?
No to - jak nie ja - zagłosuję za jesienną_szarugą ;p [epizod niesamowity... na plecaku mam wylicytowaną imienną plakietkę "Było... nie minęło..", materiał na odc. aż się prosi! Proszę się poczuć zmotywowaną ;)]
-
O niczym - prawie
ten... 17...
17 września roku pamiętnego...
[ciut_inaczej?]
Na dywaniku u dyrektora szkoly podstawowej stawili się mocno_zaniepokojonymi_tą_sytuacją RODZICE bo uczniowie na lekcji muzyki TAK śpiewali:
"wstęgą szos, miedzą pól złoconych
LECI PERSHING poprzez las,
do tych BAZ,
do tych BAZ, CZERWONYCH,
skoro przyszedł na NIE CZAS"
[fajne czasy udało się CHOĆ dotknąć :D - ale zgadzam się też z GŁÓWNYM_ZARZUTEM: zszargaliśmy świętość! :D ]
https://www.youtube.com/watch?v=1H-7AougAjE
dla delikatniejszych Sipińska (mmm...):
https://www.youtube.com/watch?v=-C8VHePpk34
jest też wersja kabaretowa: "żołnierz zarzuci CZOŁG na ra-a-mię, wróci to RESZTĘ ...zarzuci" ;p
...i wbrew pozorom b. w temacie, powaga! :-)
choć o niczym - nikt nic nie straci - czy przeczyta czy nie, nie? ;)
-
Takiej interpretacji "po ten kwiat czerwony" ja nie znałam. xhc
-
ej Pilot Pilot
tu sie nie traci ino zyskuje
historia wyłożona jak na talerzu i to jeszcze z dekoracją ;)
tez nie znałam takich czerwonych kwiatow ;)
a jeszcze o śpiewaniu:
bratanica moja będąc jeszcze chyba w ostatniej klasie podstawówki (obecnie wedle trzydziestki) znała większość piosenek/pieśni/utworów zolniersko/partyzancko/patriotycznych
akuratnie pan od historii był również panem od muzyki ;)
w jednym paluszku miała słowa: strzelców, brygady, wojenki, rozmaryna, ułanów, a i wszelakich kołobrzeskich piosenek. Ona upodobała sobie szczególnie "Pałacyk Michla" harcerzy od "Parasola". Jeszcze gdzieś u babci schowana jest kaseta z nagraniami, gdzie obie z moją córką wyśpiewywały te zołnierskie rózności (moja c. raczej robiła za chórek, a babcia za widownię ;) )
-
Bo kiedysik to się takie pieśni na szkolnych wycieczkach w autokarze wyśpiewywało zamiast Jesteś szalona. Dobrowolnie zresztą. Naszą ulubioną były O mój rozmarynie i Pęki białych róż ;)
-
na moich rodzinnych zjazdach, spotkaniach zawsze śpiewane są te stare pieśni, piosenki
gitarzystów jest kilku i intonujemy w/g życzeń :)
-
W szkole to raczej patriotycznie się śpiewały. Na rajdach pieszych, niby też ze szkoły, to raczej chachary itp. królowały.
-
Bo kiedysik to się takie pieśni na szkolnych wycieczkach w autokarze wyśpiewywało ............
taaaaa, ale to "za naszych czasów"
od czasów gimbazy to juz raczej ino czadomany, akcenty, łobuzy, bojsy i te insze przytupajki ;) choc od czasu do czasu i whisky sie pojawia ;)
uchowały się jedynie sokoły i stokrotka ;)
noooo chyba, że w autokarze harcerze :) wtedy jeszcze można cos tam z nimi zanucić :D
-
Słyszę, że na Śląsku nadal pada, nawet jest zagrożenie podtopieniami w Krakowie :(
U nas, dziś co prawda nie świeci słonko, jest pochmurno, ale deszcz nie pada :)
-
Miałam zwiedzać Choszczno a siedzę w domu i się kuruję, przeziębiona,smarkająca,kaszlająca.Na dworze pochmurno, deszcz, dobrze ,że w domu ciepło. Acha, postawiłam odkurzacz na środku pokoju i nie słyszę aby odkurzał... franca też mu się nie chce robić. Chyba się ruszę, bo za niedługo Babilon a bardzo lubię ten program oglądać. Pozdrawiam :-*
-
Zdrowia Maju :-*
-
Miałam zwiedzać Choszczno a siedzę w domu i się kuruję, przeziębiona,smarkająca,kaszlająca.Na dworze pochmurno, deszcz, dobrze ,że w domu ciepło.(...)
Witaj_w_klubie ;) Junior coś ze szkoły przywlókł był czy cóś? (kicham dalej niż widzę ;p) P. Maryli miałem jeszcze powakacyjnie renonowować ostatnie okna ...na szczęście aura wespół z pogodą dają mi fory... [bo p. Maryla nie pozwala się zbliżać do się z_nawet_kręceniem_w_nosie a co dopiero z kichaniem ...no i farby mogą być najdroższe, ale "pan wie jakie"..! :-)]
DOPISEK:
ofifista! zdrowiej/współzdrowiejmy ;)
-
Hm.. już wiem, czemu taki czepliwy na fejsie jesteś :P A gdzie życzliwe wsparcie biznesu(siku) ;D
Ale ja z innej beczki - wkurzyłam się. Okropnie. No tak, że aż mną poniosło i się publicznie, właśnie na fejsie, w sprawie słów niejakiej posłanki Pawłowicz, odezwałam. Otóż napisała ona, że samobójcza śmierć młodego homoseksualnego chłopca to wina "lewaków"... Nożeszkurwa.... >:( >:( >:(
Jak ja nie lubię tej głupiej baby >:( ... i całej reszty hordy też...
Dawno nic mną tak nie zatelepało >:(
-
Ja się zastanawiam jak takie COŚ zdobyło tyt. doktora i jakim prawem używa tyt. profesora ::(( ::((
-
:(
-
już mnie kobieta zbanowała; a tak czekałam na jej odpowiedź ;)
to się nazywa - dobra zmiana - nie będe się już denerwować ;) przynajmniej na fejsie ;)
-
Hehe, ban dla Ciebie nie pierwszyzna ;D
-
;D
jak ma się język niewyparzony, tak bywa ;) niczym sama rzeczona posłanka ;) Tylko dlaczego nikt jej nie banuje ??? :P
-
Prostackie wypowiedzi to jedno.Większy problem będzie posprzatane po tych 4 latach ( jak nie sfałszuja następnych wyborów) ,przecież rozwalili już każdą gałęz gospodarki?
-
Natalko wątpię, czy tylko czterech lat, niestety >:(
Gospodarka na szczęście ma się nieźle. Ale wszystko pozostałe ::((
-
eh...
aż boję się myśleć, co będzie po kolejnych latach ich rządów, ale boję się też budować w sobie nadzieję, że to się skończy, bo boję się czasu odbudowy po zniszczeniach; to będzie ogrom trudu...
Normalnie strach myśleć. Dlatego tak nie lubię, gdy coś mnie wyrywa z mojego stanu bez_myślenia na mojej wewnętrznej emigracji... A wyrwać mnie mogą już nie sprawy gospodarcze czy kryminalne dot łamania Konstytucji, a sprawy społeczne, gdy coraz częściej leje się krew, gdy obracamy się przeciwko samym sobie i innym ludziom, gdy empatia czy zwykła ludzka przyzwoitość, zanika. Tak, to mnie dotyka tak bardzo, że wychodzę ze swojej kryjówki i zaczynam krzyczeć. Są rzeczy, których robić nie wolno. Nie wolno szczuć ludzi przeciwko sobie.Chcę żyć w kraju, gdzie Inny zaciekawia, a nie się go niszczy.
Dla chętnych - trudny, ale i przezabawny tekst -
http://www.nienawisc.pl/jak-zabic-swoje-dziecko-i-dostac-brawa-w-internecie-poradnik/ (http://www.nienawisc.pl/jak-zabic-swoje-dziecko-i-dostac-brawa-w-internecie-poradnik/)
Dana, nie jest prawdą, że gospodarka ma się nieźle. Ma się źle. Bardzo. Lecimy na oparach. Za chwilę pierdyknie.
-
Też uważam że na razie wszystko się toczy siłą rozpędu.Wielki BUM nastąpi bardzo szybko. ::(( ::((
-
byłam, widziałam. na FB w sensie
co pocieszające - masa komentarzy miażdżących tę głupią babę; Twój komentarz Agawa wyjątkowo łagodny
można nie lubić "lewaków", można nie być entuzjastą "tęczowej propagandy", ale żeby pisać coś takiego to trzeba nie być człowiekiem, to jest mentalność bojowników ISIS, tyle że w wydaniu polskokatolickim
-
ale żeby pisać coś takiego to trzeba nie być człowiekiem, to jest mentalność bojowników ISIS, tyle że w wydaniu polskokatolickim
jako katolik zgadzam się z Tobą. Ci pseudokatolicy wyrządzają dużo zła, również katolikom
-
w temacie -
(https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/21768186_1669596746392890_7560761748798161477_n.jpg?oh=1ba05f3dd25247f7079bcca96809b73c&oe=5A435377)
-
w temacie -
(https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/21768186_1669596746392890_7560761748798161477_n.jpg?oh=1ba05f3dd25247f7079bcca96809b73c&oe=5A435377)
:oklaski: ztx
-
Dla chętnych - trudny, ale i przezabawny tekst -
http://www.nienawisc.pl/jak-zabic-swoje-dziecko-i-dostac-brawa-w-internecie-poradnik/ (http://www.nienawisc.pl/jak-zabic-swoje-dziecko-i-dostac-brawa-w-internecie-poradnik/)
ooo....jakie prawdziwe
padłam przy zdaniu....chyba podsumowującym
.........." I dlatego kilka tysięcy lat badań w zakresie medycyny może na Facebooku obalić pani Dżesika lat 24, zatrudniona w „szlachta nie pracuje” i „zawód: mama”.
-
Hm.. już wiem, czemu taki czepliwy na fejsie jesteś :P A gdzie życzliwe wsparcie biznesu(siku) ;D
(...)
Akurat (niespecjalnie) o biznes(sik ;p) właśnie tym dbam - reagując na to co "mię rusza" i ruszając dyskusję o zapodanym materiale?
Życzliwość ofifista w tym gratis, bo trza poświęcić czasss i wytrzymać choć do połowy, nie tak? ;)
[tam do jw. jw. tu w cytacie wyciętego - studenci UWIELBIALI wykłady i ćwiczenia z p. Pawłowicz - właśnie za jej bezpośrednią "pyskatość" - ...no ale co tam żacy mogą wiedzieć? ;) ]
-
bo trza poświęcić czasss i wytrzymać
:P
A co do pańci P - b/k
żadnej pyskowatości osób publicznych nie znoszę, a tym bardziej w złej sprawie. Aby żaków nie uśpić różne rzeczy się robi, ale gdy się publicznie coś moderuje, to Kultura obowiązuje. I już.
Dwie różne sprawy. I już.
-
półgębkiem odpisuję, bo oglądam ostatni misyjny program = TVPHistoria "Było.. nie minęło" :)
NIE BRONIĘ p. Pawłowicz [myślę, że jak głodna to niech se tę sałatkę szamie nie chcąc opuścić głosowań itd.]
[już]
Nie pomyślał nikt? "Dajcie mi TYLKO zdjęcia a ja wywołam tam wojnę, po to was tam tylko wysyłam".
Rola mediów...
p. Rzepliński któremu wepchano mikrofon między usta a tel. w trakcie rozmowy - co odpowiedział dziennikarzynie?
Co media z tego zrobiły?
"Spieprzaj dziadu!" - ja bym jeszcze zszedł i pijaczynę odkopał o kilka metrów dalej, wrócił i dokończył przemowę - ale! co media z tego zrobiły? ;)
No! Uczciwie!
Liczy się OGLĄDALNOŚĆ, NAKŁADY = $ ...tylko tyle :-)
Ech.. ;)
-
tia... ;)
I jeszcze szukam tego artykułu "czemu nie warto nas atakować" - czy tak siakoś..?
Bo tu KAŻDY najeźdźca napotyka tuż_po ...WKURWIONEGO POLAKA :) ..i nijak se nie może z tym poradzić, bo..? bo_tak_tu! TU_tak! Od zawsze! (szukam, szukam...)
..i o niczym:
Bez (idiotycznych formalnie ich powodów) powstań, które przetrzebiły ludzi jeszcze_tu myślących...
..Polski by nie było = byśmy klikali TERAZ po rusku, niemiecku?..
ALE NIE!
Były - absurdalne, WSZYSTKIE SPROWOKOWANE i samobójcze... POWSTANIA!
BYŁY!!!
i...
...wąsa nie ma dzieciak, ale wąs podkręca - i.. za dziadka wąs! - i co? - i NAPRZÓD!
[kosynierzy w 1863 byli NADAL tak straszliwą bronią zapamiętaną od Kościuszki, że rosyjskie wojska srały w gacie na widok kosynierów... ale to nie byli kosynierzy Kościuszki, brańcy - to byli ludzie idący po rosyjską broń z kosami_na_sztorc, a z nią/zdobytą po wolność - ŚWIADOMIE!]
"Nie leź tu! - tu z trudem zwyciężysz, owszem - ale tuż po tym obudzisz Polaków WKURWIENIE! - i będziesz stąd zmykał w niesławie... - i po co ci to???"
Stalin: "Polska sowiecką republiką? Świnię prędzej wam osiodłać niż Polskę komunistyczną zrobić" [nie ma dokumentów, są tylko świadectwa poboczne, relacje zasłyszane..]
Nie poradził ani car, ani kajzer, ani...
w II RP POWSTAŃCOM WSZYSTKIM!!! (jeszcze ich żyło iluś dziadków dreptających po ulicach z tych_przed...)... WSZYSCY salutowali, zgodnie z zapisem w reg. ale nie tylko - ot tak..! Szacun powszechny! ..tym z_innych_następnych i 1920 normalnie, regulaminowo...[w PRL co robili z tymi z_zachodu i nie tylko - to wiadomo... :D ...ale jakiś_kulawy chciał wejść do teatru, zaproszenie zgubił, pokazywał nieporadnie baretki za Lenino i Berlin 'i coś tam bełkotał' ... ŻOŁNIERZ/cieć KBW ich nie znał - bo i skąd? :D - swoje robił... i dziadyga odepchnięty się odkulał był...(i pewnie ucieszony, że nie na kopach odprawiony) - a miał być gwoździem_programu przed premierą... :) ...]
...
https://www.youtube.com/watch?v=gWPrW8ymmL8&index=14&list=RD1x7_vnDfIrM
...
...
Hehehe... kto szuka, ten pilot... [JEST! = nie ma, że sie nie da ;p]
„Uwaga, możliwość występowania wkurwionych Polaków w znacznych ilościach”... :D
https://przemeke.wordpress.com/2015/08/05/co-zrobic-z-tymi-pojebanymi-polakami-im-bardziej-sie-im-dokreca-srube-tym-bardziej-im-odbija-szajba/
[proszę! :) - BEZ UPRZEDZEŃ - przeczytać do końca ...podpisuje się i poleca_pil ;)]
pa-ram-pam-pam!
-
przeczytałam...podoba_sie
no coś w tym jest....chyba mnie facet przekonał :0ulan:
-
i jesze
o niczym xhc
tylko 2 linki
1:
http://nczas.com/wiadomosci/oto-zwyciezca-franciszek-kornicki-symbolem-raf-i-bitwy-o-anglie-nie-uwierzycie-ile-glosow-dostal-video/
2:
Franciszka Kornickiego we wspominanej już tu chyba wielokrotnie (są różne fajne wersje TŁUMACZEŃ - wystarczy wklikać tytuł "Ci cholerni cudzoziemcy" ;-)) produkcji BBC można usłyszeć [i inaczej się Go słucha wobec jw. ;) ]
https://www.youtube.com/watch?v=lyEdkUjjQbM
poleca_pil :)
DOPISEK:
I odwieczne pyt? Ilu lat życzyć 101-latkowi ;-) Zwłaszcza reprezentującemu 100-lecie RAF-u? ...Yyyy? ;) :D xhc ..?
-
Pil dzieki obejrzałam z przyjemnością o tych 'cholernych cudzoziemcach' :) 8)
A Kornicki :D niech żyje 'u chwale Ojczyzny' ztx
Ps. jednak moc_internetu jest wielka ztx
-
Pil dzieki obejrzałam z przyjemnością o tych 'cholernych cudzoziemcach' :) 8)
(...)
A bo się zbiegło_było w czasie...
jw?
Nie... zobaczyłaś co się Róży spodobało? ;-)
Przegapiłaś petardę? ;)
-
jak zwykle fajnie sie Pilota czyta :)
Pil, całus w czółko (jakby to dani powiedziała) - szczególnie za link Przemeke (pisany moim językiem ;) )
a na Franciszka Kornickiego oddalam głos, bo linka zapuszczono na inszym forum, na którym sie również z letka udzielam :)
-
też zagłosowałam :) a_co :0ulan:
-
baa ja nawet udostępniłam ;D
-
i dlatego zagłosowałam :P
-
o niczym...
Podziwiamy POMNIK MAŁEGO POWSTAŃCA - obowiązkowy punkt wycieczek...
[dzieciak w za dużym baniaku_hitlerowskim i w ręce z... - SUGESTYWNE, ale... - ... szok minął i zaczęły się pytania :-)]
Podziwiamy Harcerską Pocztę Polową, łączników, szczupłe/niskie dzieciaki=zwiadowców/łączników w ciasnych kanałach...[o tych BOHATERACH akurat najmniej głośno/wiadomo] i WSZYSTKICH smarkaczy poderwanych w samobójczy bój...
W MPW gablocie zakrwawiona koszula dzieciaka... i [fajnie!]
i.. ich wzór: najmłodszy Antoś Petrykiewicz najmłodszy kawaler Orderu Virtuti Militari. ... 13 lat.
[Nie znacie? ONI znali - wzorem dla nich był ...ej, noo - nie znacie? Antosia Petrykiewicza?]
i pytania kto te dzieci (same się rwiące, czemu?) wypuścił na bój?
może ta wersja? (skoro niewielu wie dlaczemu akurat ta ? ;-) ]
https://www.youtube.com/watch?v=EYxJNOVR_t0 (reklemy trza gasić)
a może jednak tak mmmm... - sprawdzone ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=CjP3nEyNl1Q
https://www.youtube.com/watch?v=6pTPMq4ZrGw
...a co z dzieciakami, które nie chciały, bo nie miały wzorca jw?
..bo 'biezprizoni'.. i? (miliony ich tam były - i taK je właśnie, ech...)
i co z tymi dzieciakami?
I w ramach (ruscy od zawsze kręcą najlepsze filmy wojenne - spłynie_łza_za! ZAPEWNIAM) opiewania epizodycznej_BOHARTERSZCZYZNY, żeby zakłamać prawdę o wojnie...
...oto kolejna FAJNA postsowiecka BAJKA:
(Swołocz / Svolochi itp. - se wygooglać w razie czego - i jakby co, znajomość choć szczątkowa rosyjskiego się przyda przy tych napisach/lektorach ;) )
https://zalukaj.com/zalukaj-film/7558/swo_ocz_svolochi_2006_.html
[kiedyś się wysyłało z napisami ... - i komu to przeszkadzało? ;p ;)]
Od 2007 nadal SWOŁOCZ poleca_pil :D ;)
-
Zawsze boli mnie serce gdy myślę o tych bezsensownych śmierciach dzieci ,dzieci które ginęły na wojnach wywołanych przez dorosłych.To mi zawsze przypomina o "kamieniach rzucanych na szaniec.
-
biezprizoRni* ofifista ;)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bezprizorni
-
Zawsze boli mnie serce gdy myślę o tych bezsensownych śmierciach dzieci ,dzieci które ginęły na wojnach wywołanych przez dorosłych.To mi zawsze przypomina o "kamieniach rzucanych na szaniec.
Ino wiersz..?
Czy?
"Kamienie na szaniec" przeczytały tysiące ..jeszcze w czasie okupacji.
Ich to dotyczyło, i o NICH było to...
A ty?
Przeczytałaś?
;)
-
Mam sąsiada - przemiły mocno starszy pan; razem wieczorami z psami spacerujemy. Otóż ten pan któregoś wieczora się rozkleił historycznie i opowiedział mi o swoich szczenięcych latach spędzonych podczas Powstania, ale 'po tamtej stronie Wisły'. Nic nie wiedzieli; aż nie chce się wierzyć... Miał wtedy ok 12 lat. Płakał, gdy mówił, że gdyby był po 'tamtej stronie' pewnie by nie przeżył. Mówił o mieszance wdzięczności do Powstańców, ale też o uldze, że to nie on.
Smutne to historie.
Wiem, że Pilocie pokazujesz inne kawałki, ale nawet popkulturowego kawałka w postaci filmu "Powstanie" nie byłam w stanie wysiedzieć w kinie. Wyszłam we łzach. Z myślą, że nie mogłabym przeżyć, gdyby to moje dzieci tego musiały doświadczyć...
-
Mam sąsiada - przemiły mocno starszy pan; razem wieczorami z psami spacerujemy. Otóż ten pan któregoś wieczora się rozkleił historycznie i opowiedział (...) Z myślą, że nie mogłabym przeżyć, gdyby to moje dzieci tego musiały doświadczyć...
Byś wysłała. Ze łzami w oczach. Byś była. (sami by poszli? - ....jak zawsze?)
DOPISEK:
wsparcie z Pragi ocalałych jednostek patrzących 'z drugiego brzegu' było możliwe ...DŁUUUUUGOO = brakło rozkazów
-
Jak o niczym, to o pogodzie. Ksawery w mojej okolicy nie narobił szkód, chyba, że jeszcze cały nie doszedł
Cały dzień ulewa, teraz spokojnie, wiatr się uspokoił i nawet księżyc wyszedł
-
Mój ojciec opowiadał, widział co się dzieje, stali tam i nic nie mogli zrobić, bo lejtnant сказал, не надо. Jeśli któryś z polaków ruszyłby (a chcieli iść nawet bez broni), to kula w łeb. Zaprowadził nas w to miejsce gdzie stali, to był początek lat '60, stała jeszcze kamienica, z której kobieta przynosiła im czasem coś do jedzenia.
-
Jak o niczym, to o pogodzie. Ksawery w mojej okolicy nie narobił szkód, (...)
jw? ;-)
(tu też nie narobił był szkód - (sprawdziłem przywożąc zakrwawanionego juniora rozbitym nad_ranem autkiem?) xhc ) ???
-
Mój ojciec opowiadał, widział co się dzieje, stali tam i nic nie mogli zrobić, bo lejtnant сказал, не надо. (...)
w TEN deseń...
DOPISEK:
Przypominam, że miałem zaszczyt pracować przy tym wspaniałym projekcie --> wygooglać se "Epitafia Katyńskie"
,,chyba zawsze warto :-)
-
Ksawery daje czadu !!! ...chyba dopiero sie rozkreca,
Strach wyjść na balkon, a do tego jeszcze łysy świeci ::((
Ze spania chyba dzisiaj_nici ???
-
Ciężkie noce - fakt bezsporny :) [junior już się zaczyna uruchamiać... ech...]
[btw - kto nocą wychodzi na balkon w wichury czas? = ktoś komu tego brak? ;-) ...bo to zna? Dobrze zna .. i lubi? Mmmm... ...Niestety nie mam balkonu.. ech_2... ;p]
-
U mnie cisza, Ksawery pewnie bokiem przeleciał.
-
U mnie cisza, Ksawery pewnie bokiem przeleciał.
No bo lulu_to_lulu. nie_tak?
Niedawno (ponownie) wyjaśniane.
Lulu.
Już.
Ksawery omija lulu - co tu tłumaczyć?
(byś tu lulu wpadła do juniora?)
DOPISEK:
Tu też właśnie dmuchło nieźle - może błotnik Siniaka wyprostowało? A może dogięło? ;p
-
mnie xawery połamał pelargonie, powywracał_był skrzynki
-
mnie xawery połamał pelargonie, powywracał_był skrzynki
Lubię stojąc w korku, i nie tylko, patrzeć na balkony z pelargoniami [co wtedy myślę, teraz nie powiem... ale jest to, zapewniam, emocjonalne mocno_mocno ;p]
Nie o tym...
O niczym...
Pisałem wiele razy, że ze mnie dupa_kibic, ale jak gra REPREZENTACJA w cokolwiek np. w pici-polo-do-czterdziestu [pamiętacie? ;p] to nawet junior wie jak kibicować...
Skrót, parę minut - fajnie było... Noooo!
http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2017-10-05/armenia-polska-skrot-meczu-wideo/
:)
DOPISEK:
Kuba się odnalazł - i to jak! ;)
-
odsiewać ważne wpisy od setek fotek kotów, kwiatków, znajomych_znajomych itd. - znacie to, nie?
No to u mnie pod dostatkiem kotów i kwiatów...
:)
A cokolwiek nt. jw. jw? ;)
Co by świetlicowego ważnego wątku nie zakocić ;-)
Nasza znajdka - Tosia. 15 dni "po". Zupełnie inny kot.
-
Śliczna piszesz nasza to znaczy zostaje u Was?
-
Natalio, taki mamy zamiar. Ale nie wiemy jak nam pójdzie z "przekonywaniem" starszych futer (póki co jest jazda bez trzymanki, pełen zestaw fochów, fukań, warknięć, obrażań...). Zobaczymy.
-
Jest prześliczna a reszta na pewno ją zaakceptuje ztx ztxGdyby nie te moje wyjazdy ,to byłabym pierwsza w kolejce po taką ślicznotkę.Kocham koty.Zawsze miałam!!!
-
jaka słodka Tosia...na kanapie, to znaczy już prawie domowa
-
odsiewać ważne wpisy od setek fotek kotów, kwiatków, znajomych_znajomych itd. - znacie to, nie?
No to u mnie pod dostatkiem kotów i kwiatów...
A cokolwiek nt. jw. jw? ;)
Co by świetlicowego ważnego wątku nie zakocić ;-)
Nasza znajdka - Tosia. 15 dni "po". Zupełnie inny kot.
...itd. ;p
SZACUN!
<ROTFL>
MAX-<ROTFL>
xhc
...najpowaga :D :oklaski:
:)
DOPISEK:
Córa chciała zawsze kotka...
Córa nie zauważa, że jej tu NIE MA :D
[i kot OKOK - lubię zwierzęta, ale ze mną kot CÓRKI miałby tu przesrane = nyny ;p]
-
[jeszcze tylko cichcem, boczkiem, o niczym...]
- tylko o tradycji i o tym czego nie da się kupić za nijakie PINIONDZE
Do 'szarotek' byle kogo nie brali, normy jak do '6'/desantu = A1+odpowiednia opinia... w końcu to taka sama elita, tylko że własnymi siłami po linhach przez przełęcze i granie precyzyjnie wrogowi prosto na kark... [ech..!]
Wiecie jaka była najgorsza kara dla żołnierza tej formacji [w czasach poboru, za PRL i ciut później]?
dać mu przepustkę_24h ...BEZ kapelusza i 'juchy' = żołnierz mówił: pierdolę! nie jadę! tak się rodzinie/wsi pokazać nie mogę!
(bardzo MOCNY środek dyscyplinujący ...pozaregulaminowy ale skuteczny jak wszystkie górskie diabły...)
https://www.youtube.com/watch?v=frrW-qeRxmM
-
C:-)
-
Tak wiem, PRZEPRASZAM i już AUTOprotestuję i prostuję:
Wkleiłem 'popularną i znaną' piosenkę z Kołobrzeskiego [a fe, a fe i kysz, i sio!] festiwalu do której napisał był słowa niejaki Przymanowski_od_4_pancernych_i_psa_trza_by_też_wspomnieć...
Hymnem jest:
"Harnasiu Harnasiu Ty Prowadź" Marsz 21 Brygady Strzelców Podhalańskich.
JEŚLI ktoś zna to się ucieszy, jeśli ktoś nie zna [sic!] to TU proponuję dotrwać przez te przeróżne/przedziwne lokalne-medialne-max/mixy do min. 2:49 [lub wtedy odpalić] ...co tam dalej po pieśni to nie wiem - może kiedyś dooglądam...
https://www.youtube.com/watch?v=4WACjErYeyk&t=270
...tu pieśń SAMA ...ale coś się chyba w regulaminach pozmieniało - wojsko śpiewa NA BACZNOŚĆ, d-cy salutują i śpiewają? Wierchuszka nie salutuje i nie śpiewa ...tak samo jak i skrajny pododdział [ od 1: 15] ...fachury, przynajmniej wiedzą jak się berety nosi ..i kiedy się NIE śpiewa [drobiazgi zauważalne jak dla kobiety szczegóły kreacji/wyglądu/biżuterii dowolnej_innej_pani]
https://www.youtube.com/watch?v=RW3dJfnaceE
-
Czas minął... - a chciałem edytować i
DOPISEK:
'Chcecie bajki? Oto bajka...'
https://www.youtube.com/watch?v=NwVO2naJZAI
Jak prawdę pomieszać z ..czym? - wygląda tak! ;p
Prawda o podhalańczykach, owszem ..trochę MAŁO o tych, których pamięć ponoć niesiecie..? - no ale Pilot na DOKŁADNIE tym samym sprzęcie śmigał ponad ĆWIERĆ wieku temu, dużo żwawiej, skomplikowaniej i raźniej, i do upadu, i jeszcze raz [RÓŻNICA: snajperka to było SWD - ale wymogi takie, że mało kto...]
smutno mi
-
sama w domu, sama na forum... ::)
nawet Pilota nie ma...
wstawać! szkoda dnia! :))
-
Wstałam nawet szybciej niż godzina Twojego wpisu Becia. Jednak nie mogę zaraz wchodzić na forum bo mam insze( ;))obowiązki.
Tak, tak..... muszę najpierw wyprowadzić pieska. Teraz w poniedziałki, wtorki i czwartki wędruję do wnuka ponieważ córka podjęła pracę.
Otwieram kompa jedząc śniadanie, czyli już po spacerze z pieskiem. A potem szybko wszystko pakuję i na dyżur.
Miłego dnia życzę wszystkim.
-
Beciu, wstałam już dawno :) :( - melduję
przed siódmą codziennie jestem pod gab. rehabilitacji na pieszczoty prądowe na łydkę, potem gnamy do roboty z meżem przebijając się przez co najmniej trzy korki - cała P-na po Piasek to jeden wielki korek, potem Murcki b. długi, potem Giszowiec - masakra! Z powrotem nawet gorzej.
Co do wstawania, to ja wstaję w nocy przeciętnie co 1,5 - 2 godz., czylli na 6 godz. snu wstaję 3-4 razy :(. Współczuję Twojego niespania, jak nie mogę kompletnie spać, to biorę leki - moze weź coś, bo pracować po takiej nocy to makabra.
-
Danusiu, współczuję takich dojazdów i powrotów... ja mam 20 minut pieszo do pracy 8), co bardzo sobie cenię
akurat dzisiaj w nocy spałam, tylko przed szóstą się obudziłam :P
sporadycznie biorę pół tabletki Dobrosonu, ale staram się jak najrzadziej tak się wspomagać
-
wstawać! szkoda dnia! :))
tia... dla mnie to połowa nocy ;D :-X Z tym, że robotę kończę zazwyczaj kole 2giej-3ciej, a spać kiedyś trzeba :P
-
Uwaga, dziś piątek trzynastego, jeśli kto przesądny, niech nie wychodzi z domu ;)
Dobrego dnia wszystkim :-*
-
::(( ::(( jejku a ja mam tyle wyjazdów dzisiaj!!!
-
Uwaga, dziś piątek trzynastego, jeśli kto przesądny, niech nie wychodzi z domu ;)
rocznica mordu na templariuszach.....a przez kogo?........no >:D
dlatego 13 w piątek mam odczarowany......zaraz wychodzę do doktora ;)
-
Szczęśliwego 13-go ztx
-
HYH! xhc
"Wiecie, co to Friggatriskaidekaphobia ? To nic innego, jak strach przed piątkiem trzynastego."
... ja dziś mam max_spox, bo... to moje święto i:
Ja mam na co "zwalić" - od ZAWSZE = ...data urodzenia ;p ;)
I to WSZYSTKO :D
[pa_ram_pam_pam - a Wy się bójcie + tu_stosowne_odgłosy_we-w_tle_pogłębiające_przerażenie_Wasze_dziś ztx]
;p
PS.
Drogą zakupu, pomimo braku WIELKIEJ_KOPULACJI w puli, nabyłem DZIŚ i puściłem byłem totka w ramach zakupu tą samą drogą srajtaśmy... (INNI ludzie TEŻ przeca miewają takie IMPULSY w ten dzień - no cooo..? ;p)
-
13-tka była dla mnie zawsze szczęśliwa :D
juz gdzieś pisalam
w podstawówce miałam każdego roku (w tych starszych klasach) nr 13 w dzienniku - miałam luzik, jak wywoływali do odpowiedzi po numerach, to 13 nigdy ;D
-
Ja też w LO byłam 'trzynastką' bo na początku były dziewczyny, a później chłopcy po pierwszej_literze nazwiska :D
Do tej pory pamiętam jak jakiegoś 'trzynastego' dostałam pięć z geografii xhc
-
ja 13ego urodzona, ale nie w piątek :P
staram się nie przejmować, że 13tka może być pechowa :)
-
Parabola co to była za szkoła, najpierw dziewczynki ..... W moim liceum wszyscy byli wpisani tylko alfabetycznie, bez dzielenia.
-
A u mnie w liceum najpierw dziewczynki, a potem chłopcy, na wsi tak bywa xhc
-
łoj tam_łoj tam, zaraz na wsi ;)
dowolność jest :) dyrekcja może zarządzić jaki ma być system wpisywania do dziennika - ino musi być na to wydane oficjalne zarządzenie dyrektora P
-
Tojka to 40-ści lat temu było ::((
W maju byłam na spotkaniu klasowym :D ... Bożżże jak ten czas zapindala ::((
-
Młodaś dziołcha, ja skończyłam podstawówkę ponad 50 lat temu (też na wsi) i zupełnie nie pamiętam, jak było w dzienniku. Masz super pamięć :oklaski:
-
Dana :) nie pisałam o podstawówce, ale o liceum ???
W podstawówce wszyscy byli alfabetycznie zapisani :D
-
Ja do dzis pamietam prawie wszystkie numery z dziennika w 8-mej klasie, bo nauczyciele nas po numerkach wołali, bylam 16-tką. Właśnie usiłuje odtworzyć to w pamięci i umyka mi numer 11 i 17 (tu pamietam twarz)
-
wpadło mi w ucho na wsi, a tam chyba liceów nie było i stąd to niedoczytanie uwazne
W LO pamiętam, na pewno było alfabetycznie
Braja :oklaski: masz fenomenalną pamięć. Ja nawet swojego numeru nie pamiętam
-
Ale ja to pamietam tylko z tego jednego roku, może dlatego, że tak bardzo lubiłam ta klasę? Nigdy wcześniej ani później nie byłam w tak fantastycznie zgranej grupie.
-
wpadło mi w ucho na wsi, a tam chyba liceów nie było i stąd to niedoczytanie uwazne
ależ były :) licealną naukę właśnie w takim wiejskim LO zaczynałam (później przeniosłam sie do miasta)
to samo wiejskie LO kończył Artur Barciś :)
-
To była duża wieś ???
Wychowałam się we wsi (gminnej) liczącej ca. 3000 luda, przed wojną było to miasteczko niemieckie i u nas tylko jedna podstawówka. Myślałam, że gdzie indziej podobnie
-
niiieeee Dano, to niewielka wieś/ nawet nie jest siedzibą gminy ;)
obecnie 1658 mieszkańców, kilkadziesiąt lat temu jeszcze mniej
znam dużo wsi, w których działają licea lub technika
niedaleko mnie jest wieś licząca ok. 1150 mieszkańców i tam tez jest liceum
Nie ma znaczenia czy to wieś czy miasto - szkołę tworzy się tam, gdzie jest na nią zapotrzebowanie ;)
-
dzien dobry jestem nowa jeszcze nie wiem jak mam rozmawiac z wami mam kilka pytan jestem po mastektomi prawej piersi minelo dwa miesiace po operacji i szukam kodos kto moze ze mna porozmawiac tak troche jak ja mam sobie poradzic z tymi problemami moze nie problem ale jeszcze sobie nie wytlumaczylam tak do konca jak zyc bo wszystko mnie boli itp ewa
-
witamy na forum awe :)
dwa miesiące to niewiele, jestes "świeżutka", może jeszcze boleć, ciągnąć
powinnaś chodzić na rehabilitację i masaże...ewentualnie sama masowac rękę
najlepiej założ swój wątek w dziale RÓŻNOŚCI - Mój jest ten kawałek forum, wtedy łatwiej będzie Cię znależc i pytaj o wszystko co chcesz wiedzieć
-
Witaj Ewa ,ja niestety nic Ci nie doradzę ,bo jestem po oszczędzającej ale tu na pewno otrzymasz wsparcie i poradę.Przytulam
-
awe, witaj :)!
pytaj o wszystko co Cię nurtuje, na początku jest trudno, to jasne.Jesteś w nowej sytuacji, ale jest nas tu bardzo dużo, każda historia jest inna, ale łączy nas ta sama choroba i na pewno znajdziesz odpowiedzi i wsparcie.
ja też jestem prawostronna, minęło ponad 12 lat i jest ok.
-
Awe, ja też prawostronna, tylko minęło 5 lat od operacji! :) Pytaj o co co chcesz, najwygodniej w watkach o leczeniu, bo w tym wątku to zwykle o glupotach gadamy ha ha. Albo załóż swój własny watek, jak radziły dziewczyny.
-
Awe - witam Cię ciepło :) Też jestem prawostronna. Właśnie wczoraj minęło mi 9 lat od mastektomii; jak ten czas leci... ;)
Jak widzisz - jest nas tu spora gromadka - tych które ścieżkę początkową mają za sobą.
Ad rem ;) Po operacji ma prawo Cię boleć i ciągnąć nawet do pół roku. Warto kilka razy dziennie masować rękę (nauczyli Cię w szpitalu?; jeśli nie - zapewne w sieci możesz wygooglać odpowiedni filmik; jeśli będziesz miała z tym kłopot - daj znać; poszukamy razem), warto ją gimnastykować. Pamiętam, że po operacji miałam problem, aby sięgnąć tą ręką po coś z górnej półki w kuchni. Wtedy usłyszałam, że trzeba to robić koniecznie. Oczywiście nie wolno dźwigać (wiesz o tym, prawda?), ale rozciągać/wyciągać - koniecznie :)
Zapewne nie masz już problemu z chłonką? Jeśli masz wątpliwości w tym zakresie - może powinnaś pokazać się pielęgniarce onkologicznej?
No i poczytaj nasze inne wątki odnośnie rehabilitacji. Na pewno znajdziesz wiele wskazówek. Jeśli coś będzie nie jasne - śmiało pytaj :) My tu uwielbiamy gadać_gadać :) Powiemy wszystko, co wiemy :)
Buziak na początek znajomości :-*
I koniś na powodzenie leczenia :0ulan:
-
awe[numer] już się nie pojawiła? [dziennikarka, czy cóś? ;p]
no nic - o niczym nadal [tylko dla uważnych :D]:
jeszcze o niczym:
do jw. jw.
o strzelcach podhalańskich
tiaaa...
dobrze widzieliście! (jeśli ktoś odpalił klipy jw. jw. - zamiast marudzić np., że mnie tu nie ma ;p = ma linki me, nie tak? ;))
na odznakach i symbolach
tak!
to SWASTYKA!
"21 czerwca 1919 roku Minister Spraw Wojskowych zatwierdził następujące odznaki dla pułków strzelców podhalańskich:
kapelusz góralski, niski, okrągły, barwy ochronnej, opasany u oficerów podwójnym sznurkiem srebrnym oksydowanym, a u żołnierzy sznurem szarym wełnianym, z lewej strony za sznurek zatknięte piórko ciemne - orle lub jastrzębie, na przodzie kapelusza przepisowy orzełek srebrny oksydowany, u oficerów pod orzełkiem przepisowa gwiazdka oficerska,
odznaka o wymiarach 45 x 30 mm w kształcie swastyki [SIC! - Pil] z gałązką jedliny noszona na kołnierzach, dla żołnierzy tłoczona z białej oksydowanej blachy, dla oficerów haftowana białymi oksydowanymi nićmi..."
zamienione jej ramiona dziś na ...stylizowane końcówki ciupag (tej SWASTYKI ;p)
Takie czasy ;p
dziś swastyka to karalne
ale kiedyś?
PRZED WOJNĄ i w jej trakcie, ejjj... hejjj!
zanim?
(radzieckie dokumenty i banknoty miały swastykę zanim wreszcie ustalono, że może_sierp? i ...i wreszcie, że jednak sierp i jednak młot ;p)
https://www.google.pl/search?q=odznaka+podhalańczyków&client=opera&sa=X&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ved=0ahUKEwjjiru00e3WAhVHYJoKHRQPBzIQsAQIRg&biw=1280&bih=581
a dziś? (wczoraj?) co tam nam afgan jakiś? "myśmy są strzelcy PODHALAŃSCY!":
https://www.youtube.com/watch?v=2q7TrMF_vcQ
Na koniec coś dla CIERPLIWYCH i choć_odrobinę_skłonnych_do_odrobiny... np. wspomnień i CZEGOŚ_TAM_akurat_aktualnego ;) ;P
=
Długi? Ano długi, jak msza, podkarpacka :)
I TVTrwam zrobiła SUPER relację (i wg. mnie nawet nie przesadziła) - bo na podkarpaciu TAK to +/- wygląda, i DOBRZE! :D (i mi się to podoba, bardzo! - zbez czegoś tam.., wspomnień czar - ot! ;p)
https://www.youtube.com/watch?v=GcZJbU7r-TU
tia...
kto doczyta? ;)
I ten... doświadczania zdobytego w boju na obcym terenie nie wypuszcza się do cywila we własnym kraju - albo coś się pozmieniało w odwiecznych normach? (Antek, jak tam ci? ;p - wielu mundurowych dopytuje "pisząc raport o_cywila' .. tiaa)
:-)
-
Wpis cały chyba ROZJECHAŁO linkiem przy kopiowaniu - i rozjechało było = pszam!:
[nie no!..(tu to samo)]
..a możliwe, że istotny - w kontekście, gdyby ktoś.. ;p
jeszcze razzzzz?
https://www.google.pl/search?client=opera&biw=1280&bih=581&tbm=isch&sa=1&q=odznaka+podhalańczyków&oq=odznaka+podhalańczyków&gs_l=psy-ab.12...0.0.0.5726.0.0.0.0.0.0.0.0..0.0....0...1..64.psy-ab..0.0.0....0.lz4Ee_KHB4k
..yyy?
dupa-dupa
kto zainterere to ZAZNACZYĆ CAŁOŚĆ i wklepać w google [albo hasło ;p]
-
Ja do dzis pamietam prawie wszystkie numery z dziennika w 8-mej klasie, bo nauczyciele nas po numerkach wołali, bylam 16-tką. Właśnie usiłuje odtworzyć to w pamięci i umyka mi numer 11 i 17 (tu pamietam twarz)
Nasz kolega był w klasie, w której po kolei "lecieli" Biegaj, Czekaj a później Musiał i Niechciał :P
-
xhc klasa pełna sprzeczności
-
xhc
[Hyh, bardziej pamiętam z podstawówki, choć nam klasę rwali, zmianowali, dzielili, łączyli, odsyłali do nowej szkoły itd. - fragmentami bym poskładał ;-) Na spotkaniach z LO bawiliśmy się w to ale nie_baŁdzo nam to szło ...pewnie temu, że w podstawówce na każdej lekcji - czasami po meldunku dyżurnego ;p - było obowiązkowe sprawdzenie obecności, no to się i wryło w tzw. młody chłonny ;D )
-
Nasz kolega był w klasie, w której po kolei "lecieli" Biegaj, Czekaj a później Musiał i Niechciał :P
xhc
-
W moim LO prawie zawsze zaczynało się od listy obecności, podstawówkowych numerów nie pamiętam, z LO tak.
-
Nasz kolega był w klasie, w której po kolei "lecieli" Biegaj, Czekaj a później Musiał i Niechciał :P
to chyba najbardziej SUPER lista obecności xhc xhc oczywiście podałam dalej!!! ztx ztx
-
xhc
-
xhc xhc xhc
-
Yhhh... [moi koledzy -NALAZKI-wygrali z żonami
DOPISEK:
..ja nie, bo junior] ;p
-
Pilot znowu nie śpisz ::(( bo nie wiem co to NALAZKI wygrały z żonami xhc v
-
Pilot znowu nie śpisz ::(( bo nie wiem co to NALAZKI wygrały z żonami xhc v
Nalazki se przypomnij ze wpisów mych - albo wygooglaj ;-)
..ich żony, czasem się pchają na widok.. ;p
ja tu o niczym...
o tych WYKLĘTYCH ostatnio nawet BARDZIEJ niż za PRL? [krzywdę robią "wyklętym" - specjalnie?..]
https://www.youtube.com/watch?v=Einz5AnOmHE
[lubiłem ZAWSZE ten program - właściwie redaktor był tam bezradny w ramach tytułu = zero sporu... uzupełnianie
się ewentualnie z ukłonami ...sielanka - a tu? PROSZĘ! prawie spór ;p
jak zawsze do końca... - do końca! - poleca pil]
-
no cóż
tu
takie coś wkleiłem na fujzbuka
"Od lat mówię, że Jurek od Owsiaków, jak dla mnie może [powinien?] se mieszkać w ZŁOTEJ willi z basenem nadzianej na szczyt Pałacu podobno Kultury i Nauki, albo na dachu Belwederu, albo sączyć drinki na własnej_osobistej_ciepłej wyspie - i zajedno mi czy przy tym klnie (KAŻDY codziennie z okna, estrady, telewizora itp. słyszy LEPIEJ?)
Dlaczemu?
Bo jeżdżę ostatnio już tylko z jednym niepełnosprawnym dzieciakiem tu i tam, i nawet jeśli czekamy, to chyba tylko temu żeby się gapić na sprzęt z serduszkami i poczytać dziękczynne dyplomy do WOŚP....
Zrzucamy się na ten mandat?
Już czy do puszek?
[i ten... puknijcie się w puste czerepy - jaką właśnie zrobiliście reklamę akcji, którą dławicie? Ech... :)]"
Ktoś się dorzuci na mandat? ;p
-
Chętnie :oklaski: podzielam Twój pogląd
Ciekawa jestem czy słowa z trybuny sejmowej i to powiedziane, bez wpisania się na "listę" zabierających głos: "te zdradzieckie mordy...." też będą przekroczeniem dobrego obyczaju, tym bardziej, że kierowane do konkretnych ludzi :-\
-
Nie mówiąc o tym całym Sklepowiczu od (pardon) ruchania...
-
Chętnie :oklaski: podzielam Twój pogląd
Ciekawa jestem czy słowa z trybuny sejmowej i to powiedziane, bez wpisania się na "listę" zabierających głos: "te zdradzieckie mordy...." też będą przekroczeniem dobrego obyczaju, tym bardziej, że kierowane do konkretnych ludzi :-\
Nie mówiąc o tym całym Sklepowiczu od (pardon) ruchania...
Czy nie pamiętacie za czasów komuny??? Ich prawo nie obowiązywało i tak jest w tej chwili ::(( ::((
-
"Agent FBI podejmuje się ochrony cierpiącego na autyzm dziewięciolatka. Chłopiec złamał tajny kod uważany za niemożliwy do rozszyfrowania i dlatego poszukują go bezwzględni zabójcy"
itd itp + ble ble
Fajne sensacyjne kino z Brusem Łilisem, popkornem i kolą - spox...
Wiadomo o co chodzi - przy okazji O TEGO AUTYKA.
Świetnie zagrane, nie zawsze - no ale są sytuacje nie do zagrania.
Mnóstwo PRZERYSOWAŃ_W_CELU - i dobrze, bo niedyrosowań - jw. - duużo więcej ;)
Kilka scen wartych.
Dla kilku scen.
Może poruszą?
Poza tym klasyczne kino akcji, wciąga ;)
Dziś [podawać daty! np. przy apelach o krew itp. co by te łańcuszki nie krążyły zawirusowane latami? ;p] 2017-10-25
22:35 TV Puls [UPS kanał 8]
"KOD MERKURY"
ja będę zerkał [wiem, kiedy ;p]
-
film jw już leci
to o niczym:
dzieci kolejnych pokoleń w to mieszać? [MIESZAĆ cichociemnych z komuchami z 6tej? ...TAKIE PROWOKACYJNE PYTANKO...]
IMHO tak :)
https://vimeo.com/235058760
-
Kod Merkury 8) .... znam
-
Końcówka na TVP1 - niezależnie co tam ktoś zna.. :D
[jak ja go nie lubię pisałem wiele już razy]
-
[ale ten... wiecie dobrze, że to TAKA_SAMA ...Ściema jak pierwsze_Bondy ..? [jak je dziś widzicie?] no to tennn... poprawka na młodocianych KOLEJNYCH kinomanów... [z opcją na ew. kolejną część?] - debili?
-
Uwaga mam do odsprzedania lek Ibrance dla Her - , dla mnie niestety już nieprzydatny, podaj dalej info..
-
Uwaga mam do odsprzedania lek Ibrance dla Her - , dla mnie niestety już nieprzydatny, podaj dalej info..
Tu? Pewna, że AKURAT tu?
Weszła na Am_stronkę, trafiła na TO forum, pogrzebała i znalazła wątek ten..?
Wiesz ile mnie kosztuje zalogowanie się TU?
I tu to wklejasz?
[jakaś miła Am przekieruje twój post w stosowny dział - a i Ciebie, tam gdzie trza - nie tak? .. ]
-
Uwaga mam do odsprzedania lek Ibrance dla Her - , dla mnie niestety już nieprzydatny, podaj dalej info..
i BTW - pewnie nie wiesz! ;p - może coś nowego się tu pojawiło było, ale tu się spotkałem TYLKO z odstępowaniem leków, nawet międzykontynentalnym ..ale może coś się zmieniło? [w sumie? dlaczemu jeśli ktoś wydał kupę kasy na lek ...itd? - dlaczmu nie? Hmmm..?]
DOPISEK:
Giełda!? Leków?! .. w wątku o niczym .. :0ulan:
-
Pilot, ale po co się ciągle logujesz? Zaznacz opcje "zawsze zalogowany". >:D
A co do leków... pewnie, że fajnie wymieniac się za darmo, ale przecież ci, ktorzy za nie zapłacili gruba gotówkę mogą ja spozytkować na inne lekarstwo
-
DOPISEK:
Giełda!? Leków?! .. w wątku o niczym .. :0ulan:
No właśnie, w pilotowym "o niczym" :0ulan: xhc xhc xhc
-
Pilot, ale po co się ciągle logujesz? Zaznacz opcje "zawsze zalogowany". >:D
A co do leków... pewnie, że fajnie wymieniac się za darmo, ale przecież ci, ktorzy za nie zapłacili gruba gotówkę mogą ja spozytkować na inne lekarstwo
AD1:
Wstydliwa niby sprawa dla faceta ale tennn :D = JESTEM tu z ptaszkiem "zawsze zalogowany" i DUPA_DUPA ;p
AD2:
Yyyy - aukcje prowadziłem, to i z tym bym se poradził - a poważniej? co miałaś na myśli .........? [przemyśl, radom, stargard, dobre odpowiedź]
-
"chcecie bajki? oto bajka"
dziś z zagadką
do końca zobaczyć i powiedzieć co się DZIŚ ...
NIE RÓŻNI?
a ubaw zapewniony, zwłaszcza pod koniec, więc jw?
https://www.youtube.com/watch?v=W-UN2JcS8kI
-
dla odmiany
o niczym:
By_Sapkowski [nie śmiem! ...ino "ala" ztx]
Landknechci na poboczu czegoś zwanego w tym kraju gościńcem albo drogą, na widok luzackiej bandy ewidentnych złoczyńców, jednocześnie sięgają ...i odprowadzają się wzrokiem [zabójcy wolni z najemnymi odprowadzają się wzrokiem: "tak! spotkamy się! Niebawem!] = ktoś powie POWINNI zrobić coś! - nyny, każdego z nich to czeka...
[i chciałby być ubezpieczany bardziej niż np . w NFZ czy w ZUS]:
kolega w krzakach na poboczu po prostu srał pomstując na jadło ostatniej karczmy, karczmarza, jego żonę, jego córkę...
i ruszyli w drogę
krokiem piechura
dogoniła ich ograbiona kolumna uciekinierów
..resztę znacie
;-)
DOP..:
jw ;p
https://www.youtube.com/watch?v=W-UN2JcS8kI
-
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/arabia-saudyjska-pierwszy-robot-humanoidalny-otrzymal-obywatelstwo,784889.html
:o
-
Grzegorz dotarł na G. Śląsk ::)
-
o widzę, że już mam towarzystwo na forum :)
Amorek już się wyspał :)
-
A kto mówi że się wyspal? ?juz nie może spać 😊😊
-
mam to samo :P
-
Przez chwile sie zastanawiałam co to za Grzegorz. W Polsce B leje ale chyba bez Grzesia >:(
-
Grzegorz zwany w prognozach pogody Griszą :P
-
Tiaaa...
https://www.youtube.com/watch?v=WKwjPeYjwCQ
[żle zaczęli, nie? ...lepiej wyszli, tak? ;p]
-
Zmiana czasu [k..!] - poproszę to wytłumaczyć Juniorowi...
No żesz_K_cież_macieraaa!
było źle
a teraz?
wytłumaczysz mu? :D
dokładnie teraz?
on już wyspany
...i ZWIEDZA
-
Siedzę z lapkiem na kolanach i jednym okiem zerkam na TVN. Doleciał do mnie ciekawa widomość. W Japonii zamiast ganić palaczy, nagradza się niepalaczy dodatkowymi 6-cioma dniami urlopu :oklaski:
Szkoda, że za moich czasów nikt nie wpadł na taki pomysł, na palarnię nie chodziłam ;)
-
przecież jesteś- nie palaczem, więc należałby ci się ten urlop :) tylko w Japonii nie zyjemy :D
-
a za moich czasów się pali nie przerywając pracy
tak więc urlop na palarnię jest mi zbędny :P
-
a za moich czasów się pali nie przerywając pracy
tak więc urlop na palarnię jest mi zbędny :P
Fajnie masz :)) C:-)
Teraz trza biegać_do_lufcika... ZNOWU ;)
A były czasy przydziałowych papierochów
Bo "kto nie pali nie ma przerwy!"
I za 'kartkę na papierochy' ludzie dokonywali cudów... niewyobrażalne zlecenia [tylko jednego pani SPORTA na zachętę da i zaraz będzie - I BYŁO]
SIŁA NAŁOGU >:D
[GNOIĆ PALACZY! <-- rozterka duszy palacza wygląda tak xhc xhc ;p]
-
Na TVP1 leci
"Bitwa o Anglię"
Pamiętam recenzję PRLowską, że tam przedstawiono polskich lotników jako zgraję jakiś NIEWYOBRAŻALNIE (dla Angoli) niesfornych, niepokornych, niezdyscyplinowanych itd...
[ale to prawda :D ]
i niezrozumiale skutecznych....
nadal jw. np. góglanie
"Ci cholerni cudzoziemcy"
lub na skróty
https://www.youtube.com/watch?v=w9YN1LM_4cI
[jeśli już się ksiązek nie kce ;)]
i rodzinami przed TiVi ;p
DOPISEK:
Jasne, że ten film też se można wygóglać.. ale co TiVi to TiVi, nie? ;)
-
No trochę lukałam...ale ja nie mogę tej "jedynki". No nie i koniec!
-
Na TVP HD ...to Borewicz leci ... xhc
-
bozia...
ja tu przez drugie_pół filmu taką odp [z przypisami i linkami itp ;p]
żem miał...
tak, miał był... I SE SKASOWAŁ :D
No trochę lukałam...ale ja nie mogę tej "jedynki". No nie i koniec!
Angielski zakłamany film z czasów zimnej_wojny [gdy gen. pil. Skalski siedział latami w celi śmierci?] o 'reakcyjnych' lotnikach - a Tobie TVP1 przeszkadza? tzn. KANAŁ W TV? - przepraszam ...........POJEBAŁO_BYŁO? Opfff.... xhc
Na TVP HD ...to Borewicz leci ... xhc
już nie, już psiak ino jęczy ;) [mowa była o tvp1, do Borewicza mam bodaj tylko 2 pretensje +3cią: po kiego mu ten Malanowicz ;)
DOP:
...partnerów nie wspomnę..;p
-
Co to znaczy " pojebało było?" Może Ciebie?...Skoro nie rozumiesz tak prostej sprawy, że są ludzie, którzy państwowej po prostu nie oglądają! Za trudne...
-
Co to znaczy " pojebało było?" Może Ciebie?...Skoro nie rozumiesz tak prostej sprawy, że są ludzie, którzy państwowej po prostu nie oglądają! Za trudne...
A doczytać?
"BITWA O ANGLIĘ" i to co o tym piszę ja - czy NOŚNIK ważny? ;)
No mnie pojebło_było ...przeca nie Perłę = w odnieśnieniu "w telewizji dają" to jak nie oglądać (w deseń ten PRAWIE_odniesienie) ...JE-NO! :)
[gdyby Aldżazira czy inna naj_skrajna_tam rozgłośnia słała jako instruktaż piosenkę "Dziewczyna z granatem" (choćby za sam tytuł przetłumaczony) to mam nie patrzeć? Bo co? Bo Perle/komuś się nie spodoba, ze oglądam to co chcę? ... i GDZIE chcę? :) ]
do wglądu (instruktaż zamachowca :D):
https://www.youtube.com/watch?v=6pTPMq4ZrGw
[dodany średnik tam na górze ;p]
-
:oklaski
Co to znaczy " pojebało było?" Może Ciebie?...Skoro nie rozumiesz tak prostej sprawy, że są ludzie, którzy państwowej po prostu nie oglądają! Za trudne...
:oklaski: :oklaski: teżnie oglądam
-
To raczej Tobie się Pilot nie podoba, że ktoś pewnych kanałów nie ogląda. I se może tam lecieć najwiekszy hit...nie i koniec.
-
"nienawidzę nienawiści" ..z końskimi klapkami na oczach zwłaszcza ;p
bo
np.
Islamskie kobiety nie wytrzymały i babskim wkurwieniem
złapały za kałachy po zabitych ojcach, mężach, bratach, synach, szwagrach itd.
I zaczęły siać popłoch wśród tych zabobonnych szariatowych_macho z ISIS.
Gdy wrzaskiem i piskiem, niekoniecznie przez najnowocześniejsze środki łączności czy choćby megafony,
wiadomo było, że naprzeciw są uzbrojone KOBIETY gotowe ich zabić ..mściwe,
wyzwolone
z kałachami w garści
i wściekłe...
- ..to nie trafimy do rajuuuu? UUUU!
- SPIERDALAMY!
:)
[+bonus - ale z pytaniem, umiecie tak?... maszerować w kolumnie - CHOĆ..?
CO_NIEKTÓRE_SUFRAŻYSTKI? ; ...podkład z ZZ TOP ...też top? ;p) ]
https://www.youtube.com/watch?v=BrIPhFWSudA
...
a co do 'o niczym' czyli 100letniej rocznicy ZAMACHU STANU pt. wielkiej socjalistycznej rewolucji radzieckiej:
gdyby ZAMACHOWCÓW zdławiono
[nikt chyba dobrze w Polsce DZIŚ dobrze tym skurwysynom JUŻ nie życzy i chętnie by im
TERAZ OSOBIŚCIE ukręcił łeb w kołysce, nie tak? ;p]
Polski by nie było!
bo:
Piłsudski wbrew własnym oporom próbował się dogadać z Denikinem i innymi BIAŁYMI
[prowadząc jednocześnie nieudany plan utworzenia buforowych państw].
Dla BIAŁYCH Priwislanski Kraj to część Rosji = zero gadki o jakiś separacjach czy niepodległościach. ZERO!
Jakkolwiek brutalnie to brzmi to tylko dzięki bolszewikom, spływając krwią do dziś,
mamy NAJJAŚNIEJSZĄ WYŚNIONĄ NIEPODLEGŁĄ!
[i ta wersja historii/czasoprzestrzeni/rzeczywistości - odpowiada MI]
-
o niczym NADAL
...takie tam...
czy tak było?
...
PONAGNALI żołnierze w odwrocie osłaniając JAŚNIE PAŃSTWO z dworku, które myślało ze to NIC TAKIEGO - a oni wiedzieli, że jaśnie państwu I IM zdejmą najsamprzód
"RĘKAWICZKI" = żywcem skóre +/- gdzieś od łokcia - ŻYWCEM!, a żołnierzy potraktują duuuużo brutalniej z uwzględnieniem zdejmowania skóry z ...
- ale rozkaz jest rozkaz, to i realizacja...
"wachmistrzu - kanarki wam się lęgną! Całkiem ciekawe, ale... "rozkaz! = pierwsza pakuje ten złom i ubezpiecza od przodu, druga na lewo, trzecia na prawo, ja z 4 zamykam z_JAŚNIE_państwem- ..ale
później zameldujecie, ze warto - zadanie jw
ta_je! = NAPRZÓD!"
[nie ta tylko podobna sytuacja w sądzie - odszkodowanie za uratowaną babcie..? nooo.... xhc]
hyh! :D
-
I tak nas widzą z dala...
Niech tak zostanie?
https://www.youtube.com/watch?v=ARLTeQ3OCeo
-
jaka piękna ta Polska! :oklaski:
niech tak zostanie!!!
-
:)
-
No mecz... TOWARZYSKI ;P
Powinni chyba zagrać ODWROTNIE? tzn. najpierw z Meksykiem [który z Belgią zremisował właśnie 3:3 :D ] a potem ten_tuż_poprzedni MDŁY mecz w którym motywacja itd... ;)
Nie wróżę naszej kadrze dobrze w ostatnim tego roku meczu [qm... test innego/różnego/alternatywnego ustawienia, osłabiony skład itd...] może wpuszczenie na boiskonowych, tych_którzy ...może coś zmieni? ;)
oby!
-
WRACAJĄC DO 2GIEJ JAPONII OBIECENEJ
JEST LEPIEJ CZY NIE?
meldować od lewej!
Melduję że:
https://www.youtube.com/watch?v=N5YvdAHFrEU
[i tylko Chopin, nasze zabytki i japońskie żarcie w centrum? i tylko TYLE inwestycji? skandal! ... ]
-
[nie dotyczy lulu ;p]
o niczym...
macie może wolne 43:03 min?
no to po pogapieniu się na zdjęcie trza kliknąć tam poniżej i do gapienia się zasłuchanym wrócić ;)
[poleca_pil :-)]
http://www.zachod.pl/radio-zachod/audycje/czas-na-reportaz/premiera-nie-zadam-od-zycia-zbyt-wiele-reportaz-izabeli-patek-w-srode-po-godz-18-00/
-
nasza Ella z gitarą :oklaski:
"Po pierwsze przyjaciele.
A poza tym:
Chcieć niezbyt wiele.
(...)
Godzić się na miernotę życia.
Nie szukać szczęścia.
Nie wierzyć w sprawiedliwość świata.
Z zasady ufać ludziom.
Nie skarżyć się na życie.
(...)."
piękne słowa... a jakie trudne, by według nich żyć w dzisiejszych czasach...
-
No trochę lukałam...ale ja nie mogę tej "jedynki". No nie i koniec!
KANAŁ W TV? - przepraszam ...........POJEBAŁO_BYŁO?
:o ::((
Pil, przeginasz.
na privie więcej - se doczytajcie, żołnierzu. i zastosujcie
-
Tia...
Niniejszym PRZEPRASZAM!
Za użycie po raz kolejny odruchowo, spontanicznie i reaktywnie słów hipokrytycznie uznawanych za niegodne bycia tu.
PRZEPRASZAM!
[TREŚĆ PASI - FORMA BE ...okok]
Poprawy obiecać nie mogę, mogę obiecać jedynie częstsze powstrzymywanie się... od takich komentów.
PRZEPRASZAM! [podtrzymując zdanie swe]
[i już, już... - proszę mnie więcej OBOK nie bombardować, tak? ;p]
-
A ja z masochistyczną przyjemnością tak z raz w tygodniu, zwłaszcza wtedy, gdy dzieje się coś ważnego, nakazuję chłopu włączyć o 19,30 jedyną słuszną tivi >:D
-
A ja z masochistyczną przyjemnością tak z raz w tygodniu, zwłaszcza wtedy, gdy dzieje się coś ważnego, nakazuję chłopu włączyć o 19,30 jedyną słuszną tivi >:D
Ale dajesz mu choć piwo, herbatkę ziołową, elektrody do np. uszu xhc itp?
Nie jest zdystansowany? Np. nie jest politologiem, socjologiem, historykiem - ani fascynatem_uwarunkowanym...?
[i tak pozdrów]
DOPIS:
No bo SEANS jest SEANS, nie? ;)
-
Nieeeee - jest zwolennikiem dobrej zmiany ::(( :-X 8)
Na szczęście nie aż tak radykalnym, żeby znosić panią Danutę H ;)
-
znalezione w necie....bardzo do mnie przemawia ;D ;D
cyt. „Myślę sobie teraz, że może za dziesięć, dwadzieścia lat papieros znów będzie symbolem buntu, niezależności i braku pokory, znakiem niezgody na ten obłęd zdrowia: na fitness, dietetyczne żarcie, kremiki pod oczy oraz jogging, na to żałosne przejęcie się własną kondycją, na to wielkie kłamstwo, że starość, śmierć nie istnieją, że można być młodym do setki tylko po to, by po szwajcarsku przefrunąć do raju expandera gdzie dusza zmienia się w drink proteinowy, niestety, już Benny Hill wiedział: co byś nie zrobił, niezgulstwo i tak cię dopadnie.”
- Łukasz Orbitowski
tak że wiecie...i tak nas dopadnie :P
-
Z pierwszą częścią (dot fajek >:D) się nie zgadzam. Symboli buntu można znaleźć wiele, niekoniecznie szkodliwych ;)
Zaś z drugą w 100% Ile czasu poświęcamy na to, by zdrowo żyć ::(( a można by ten czas spożytko0wać na życie tu i teraz, radując się
Sama czuję na plecach przymus zdrowego jedzenia :( Choć ostatnio się zbuntowałam i wróciłam do mielonych ze świnki, bo z indyka już mi obrzydły
-
z indyka lepsze :)
dodaję do nich uduszone pieczarki; albo starte warzywa typu: marchewka i selerem; albo dużo_dużo posiekanej natki pietruszki, albo pakuję ser do środeczka
albo piekę w całości w keksówce też wpychając do środeczka co_tam_mam
zjadają jakby co i rusz jedli coś innego C:-)
-
Też kombinowałam z dodatkami. Ale smak mielonych, jaki znam z dzieciństwa, to z wieprzowiny
Z indyka za suche i już mi zbrzydły
W ogóle czuje się zmęczona tym ciągłym uważaniem co zdrowe, co nie. Ryb nie lubię, a za słodkim przepadam i nic na to nie poradzę
-
hm... czyżby bunt na pokładzie? ;D C:-)
-
ja tam juz dawno sie zbuntowałam :P......statystycznie to wszystko co zdrowe wcale nie ochroni przed rakiem czy umieraniem
dzieci choruja na raka......a palący giną na drogach
co ja sie będę mordować gimnastyka i abstynencją ;D >:D
-
Wyczytałam dziś, że szpinak jest najbardziej toksyczny z warzyw (pestycydy do ochrony). Podobnie jest z sałatą, pomidorami, ogórkami...
Nie da się wszystkiego jeść ze swojego ogródka, a w ekologiczne uprawy nie wierzę. Wszędzie idzie o wydajność i likwidowanie szkodników, więc się psika.
Generalnie dobrobyt wcale nie jest zdrowy :-\
-
Róża, czyli wedle zasady z obrazka
xhc
-
Świetne, mam podobne problemy ze sportem. xhc xhc xhc
-
No właśnie ! Zawsze jak wybieram się poćwiczyć to telefon, albo znajdę fajny film xhc
-
xhc xhc w moim monopolowym tez rowerów nie mają xhc
-
xhc xhc xhc
-
No świetne xhc xhc
-
xhc xhc xhc
-
xhc xhc w moim monopolowym tez rowerów nie mają xhc
w moim też, ale by do niego dojść, trzeba sie przespacerować, a to też ruch ;)
-
ale się uśmiałam xhc
posyłam w świat; niech inni też mają odrobinę radochy ;D
-
ale się uśmiałam xhc
posyłam w świat; niech inni też mają odrobinę radochy ;D
Noo i dobrze !!
Niech inni też mają trochę radochy !!!
-
W ogóle czuje się zmęczona tym ciągłym uważaniem co zdrowe, co nie.
Dana (i inni) Ty tak poważnie ::((
Ja bym z głodu umarła, gdybym ciagle uważała
Po prostu bym nie zdążyła (przez to uważanie) czegokolwiek zjeść ;)
Odstawiłam słodycze i wszelkiej maści sklepowe soki i napoje (oprócz wody i % - bo przecież to ino dla zdrowotności ;) ) i myslę, że to wystarczy.
Nie wyobrażam sobie nie zjeść konkretnego mięcha mnx (oczywiście staram sie raczej zapiekać, dusić a nie smażyć, ale i to sie zdarza mnx )
a cóż my z tego życia mamy oprócz sexu, dobrego żarcia i dobrej popitki ;)
-
no wariatki xhc xhc xhc
a na marginesie, zawsze powtarzałam, że nic na siłę, nic wbrew sobie, bo to właśnie szkodzi
ja tam lubię ciasteczko do kawki i nie zamierzam się ich pozbawiać
natomiast alkohol hmm bardziej dla towarzystwa cygan dał się powiesić, a papierochy fuuuuuuuuuuuuuuuj to by była kara dla mnie , żeby zapalić
ruch- kocham ztx
bawta się i śmiejta- bo to zdrowie :)
-
Ja za dużo wina..Ale muszę sobie przecież pofolgować przed tym czyszczeniem😊
-
Zima idzie. Trzeba dokarmiać zwierzątka ;-)
-
xhc xhc xhc
-
xhc
-
nie wiem, gasić już światło ?
a może jednak nie, bo lulu za trochę wstanie to nie będzie błądziła po omacku ;)
ja pitole, co mi sie porobiło z tym spaniem - starzeje sie chyba ;)
ponoć starsi ludzie spać nie mogą xhc
-
Tym razem, po wycieczce, sen mnie zmógł.
-
ponoć starsi ludzie spać nie mogą xhc
zaczęłas o emeryturze gadac to organizm się zemścił :P
-
tia... Mój szanowny wstaje coraz wcześniej. Spać mi nie daje. Emeryt... A mógłby przecież, bo nigdzie nie wychodzi. A wstaje i się po chałupie obija. I budzi...
Tojka, sen potrzebny. Śpij :)
-
Sadząc po sobie, ani bycie emerytem, ani 65+ nie ma wpływu na możliwość snu. Od wielu lat (nie pamiętam od ilu) mam pod ręką tabletki "NASEN" i w razie co biorę 1/2 tabletki i zasypiam.
Nie śpię, gdy mam cokolwiek na głowie, np. przed podróżą, gdy nowe łóżko (gdy jestem nie w domu) gdy się czymś zdenerwuję, o coś martwię i nie potrafię kotła myśli uspokoić. A próbowałam różnych sposobów wyciszenia. Nic nie pomaga. Za to, jak głowa spokojna, łóżko, w którym śpię kolejną noc śpię super. Jedyne co z wiekiem jest związane to raz lub dwa wstaję do toalety.
No i nie daję rady nieprzesypiać nocy, jak bywało drewniej :(
-
na prochach raczej nie chciałabym zasypiać
bo miałam taki czas gdy jak nie wzięłam procha, to mogłam nie spać i 24h, ale chodziłam jak zombi ;)
teraz procha na sen biorę tylko wtedy gdy stresy silne mnie dopadną
roza chyba ma racje ;) czas na emeryturę, he_he, ino kto mi ją teraz da ..... trza jeszcze trochę poczekać ;)
ale powiem Wam, ze juz sie nie mogę doczekać, bo juz rzygam tą robotą i tym wstawaniem na czas, pamiętaniem o wszystkim, no i sama atmosferą w robocie. Ludzie teraz jacyś inni sie zrobili (z tego co słyszę to nie tylko u mnie w robocie).
-
Dana, u mnie ze spaniem identycznie. Próbowałam wszystkiego z naturalnych rzeczy, ale nie za wiele pomaga. Czasami ratuję się jakimiś ziołowymi. Głupi charakter mam, ciągle coś w głowie się kołacze, ciągle o coś się martwię. Zdarza mi się spać 7 godz., ale rzadko. Zawsze tak było, myślałam, że na emeryturze będzie lepiej, a tu masz. Trza z tym żyć.
-
hamaczku, oglądasz w tym sezonie skoki narciarskie? :)
-
No jakżeby nie? ;D
Wczoraj ze zmęczenia odpuściłam kwalifikacje - to wyobraźcie sobie, jak musiałam być wyczerpana ::((
-
w dzisiejszym Szkle kontaktowym Maciej Stuhr
-
oglądam
-
[co Wy wiecie o NIESPACIU.. hyh! xhc]
o niczym:
https://www.youtube.com/watch?v=ef3SwcOKvB0
Ludzie_z_woja właśnie MASOWO "rzucają papier" - i idą do cywila. Se!
Topnieje kadra - na już każdym 'strz..eblu' od generała po szeregowego - doświadczona i co ważniejsze... OSTRZELANA. Zastępowana ...no kim? ;)
I ten... Niderlandczycy z pokolenia na pokolenie doceniają wyzwolenie przez akurat POLAKÓW = BO! nie strzelali do krów, ot! - ostro szli w bój ale! nie strzelali do KRÓW! ..i np. cywilów - takie tam... zapamiętane...
[od 09:40 ...? pil b. lubi - bo BWP ;) a pod koniec nawet BRDM, hyh..]
-
U mnie Pil będzie podobnie za chwilę..
Tymczasem władza ogłosiła, że daje 27 mln na premie dla policjantów w tym roku.
Hurrra
Tylko, że już zostało policzone, że średnio na etat, po odliczeniu podatku, daje to 218 zł na etat..
Teraz wyobraźcie sobie, że gros tego zabiera KGP, komendy wojewódzkie, potem komendanci, naczelnicy..
No bo wiadomo, najbardziej zarobieni i najbardziej się należy.
To ile z tej sumy dostanie szeregowy wyrobnik??..
Ale na narodzie suma robi wrażenie, co??;D
Na aktualnym kursie podstawowym w Szczytnie 30 złożyło papier do cywila, jak się zorientowali, jakie to luksusy.
Po powrocie do roboty w jednostce 2300 do ręki za świątek, piątek i niedzielę..
Juz mam coraz bliżej, tuż tuż
-
Ta premia to może dla tych co sejm i miesięcznice obstawiają.
-
+nocki, i ten... ciągle na_gwizdek ;)
przebija się do dowódcy skrwawiony, ubłocony, osmalony, wkurwiony po akcji - na klacie z adiutantem usiłującym go zatrzymać - MELDUJĘ, ŻE..!
- jak pan wygląda? jakieś zasady! proszę się ogarnąć i ...drogą służbową?
[sanitariusze dogonili, opatrunek uparcie zakładają]
- tak, tak - ten człowiek ewidentnie potrzebuje pomocy medycznej, zaraz zadzwonię gdzie trzeba
Pa ram pam pam
-
Wiele lat temu 'dig-dong':
bry, jestem waszym dzielnicowym, to moja wizytówka jakby_coś
..młokos_tuż_po_szkółce, ambitniak z tych co zmienią świat - i nie powtórzyła się akcja - już nigdy
Czasem jadąc po juniora widzę patrole ...zawracające do posterunku w połowie trasy wzdłuż torów = po nic i do... nikąd ;p
[podoba mi się - w niektórych stanach - funkcja szeryfa (ichni dzielnicowy) który wszystkich zna i wie jak Jaśka uspokoić]
-
hamaczku, oglądałaś wczoraj skoki?
ja niestety nie, bo byłam w kinie, ale wieczorem widziałam jak skakali i że zajęli drugie miejsce :oklaski:
-
Jasne, że oglądałam :D
U nas od listopada do marca od wielu, wielu lat działa regularny klub kibica ;D, znaczy tato na każde skoki przyjeżdża (wcześniej oboje rodzice), klub otwarty być musi, więc nie ma mowy o innych zajęciach w tym czasie (nooo, ewentualnie sprawdzam coś przed tiwi ;) ).
-
dzielnicowego w mojej wsi, ToJa widzę codziennie jak ide rano do roboty
(przechodze k/komisariatu)
jak wsiada do wypasionego auta i jeeeeeeedzie na obchód ;)
ino co o 7-ej może sie dziać?
wieczorami zaś, widać ino zapalone światła w budynku ;)
za to dzielnicowy z rejonu mojej roboty - bardzo dzielny człowiek - widać go prawie codziennie :) u mnie w robocie też :)
-
[[/font][/size]
...
...
;)
Odszczekać chyba muszę...
Dziś był inny dzień i...
widziałem PATROL
wracając z juniorem od wyczekanego_pół_roku_lekarza_w_celu_umówienia_się_na_wizytę, o zupełnie innej porze
nadal nie działo się w okolicy NIC
pusto jak w horrorze tuż_przed ...
ale BYLI
patrol
;)
-
i o niczym:
jeśli ktoś chce ROZPUK/doROZPUK/do_rozpuku itd. (o ile stosowny dystans ma/miewa ;) )
czyli roześmiać się NAJszczerzej_po_polsku
to proszę dzielnie do końca tego klipu ;p
https://www.youtube.com/watch?v=sHthwMgP-ZU
(kto chce, to może kilkadziesiąt klipów JEGO se zobaczyć - by utwierdzić się 'jak hammerykańce nas widzą' :D - UWAGA! b. częste lokowanie produktu! IMHO zbyt częste )
-
obejrzałam .....wniosek:
tylko kobieta doceni Twoją prace w kuchni :P....ducha nie zgasi....a kumle to fiuty :0ulan:
-
no cóż...
xhc
ale odważni są, że spróbowali...
-
...
...
;)
Odszczekać chyba muszę...
Dziś był inny dzień i...
widziałem PATROL
(...)
jeszcze dwie godziny temu było tu o rekonstrukcji rządu i o ekspertach gadających w tv na ten temat... :P
przywidziało mi się, czy co? ::) ;)
nawet wszystko zrozumiałam :P
tylko jedno słowo chciałam sobie wyguglować... i już nie wiem jakie... było użyte przez kowala
no nic...
staram się już nie denerwować... mam podobne odczucia jak agawa...
ale jedno mnie bardzo dziwi... rano premier Szydło, w reakcji na wotum nieufności opozycji, pytała: za co chcecie mnie odwołać?
a za co zdymisjonował Ją prezes??? ::)
-
Becia, Ty przestań już ten tivik oglądać ;)
mało masz stresa w robocie ???
-
a za co zdymisjonował Ją prezes??? ::)
może nie lubi kotów ???
bo wiesz ludzie na wsi to mają inny stosunek do zwierząt uważanych w mieście za domowe :P
-
xhc
-
oj, róża... humor poprawiasz ;D :D
-
Becia, Ty przestań już ten tivik oglądać ;)
mało masz stresa w robocie ???
no muszę wreszcie ograniczyć oglądanie programów informacyjnych w tv ::)
-
bo wiesz ludzie na wsi to mają inny stosunek do zwierząt uważanych w mieście za domowe[/b][/size] :P
No... w sumie. Mój ex-wspólnik powtarzał, że miejsce psa jest na stole a nie pod stołem.
-
Becia, Ty przestań już ten tivik oglądać ;)
mało masz stresa w robocie ???
no muszę wreszcie ograniczyć oglądanie programów informacyjnych w tv ::)
a ja nadrabiam zaległości w "Uchu prezesa" :D
-
bo wiesz ludzie na wsi to mają inny stosunek do zwierząt uważanych w mieście za domowe[/b][/size] :P
No... w sumie. Mój ex-wspólnik powtarzał, że miejsce psa jest na stole a nie pod stołem.
Ancia to on Chińczyk???? xhc xhc xhc
-
xhc
a ja nadrabiam zaległości w "Uchu prezesa" :D
no też muszę obejrzeć, bo mam zaległości :P
na razie w poniedziałek obejrzałam ostatni odcinek Belfra 8)
-
a ja dzisiaj bo miałam nagrany ostatni odcinek Belfra
-
Amorku, a drugi sezon Watahy już widziałaś?
-
nie widziałam nawet pierwszej
-
to polecam!
świetny serial
-
pewnie tak, ale ja już Belfra musiałam oglądać rano bo wieczorem mnie "straszył" byłam tak nabuzowana, że spać nie mogłam
R.Mroza tez musiałam odstawić bo zbyt nerwowa ostatnio jestem
chyba tylko komedie mi zostały
-
aha...
no ja też mocno spięta siedziałam na Belfrze, Wataha podobna w odbiorze
a propos Mroza - dzisiaj dostałam w bibliotece drugą część sagi z Joanną Chyłką - Zaginięcie i zastanawiam się, czy jutro, gdy przyjdę z pracy, sprzątać, czy czytać... :-\ ;)
-
i zastanawiam się, czy jutro, gdy przyjdę z pracy, sprzątać, czy czytać... :-\ ;)
mam ten dylemat od dawna :)
tylko zamiast "czytać" u mnie jest "leżeć"
ostatnio to nawet się nie zastanawiam, zawsze wybieram to drugie :D
-
o niczym:
Dziś za taką przejaż_czkę-...ja_jeszcze_czkę ;p - jako pasażer płaci się cinżkie_piniondze [wiem, bo komuś_obok na 50-urodziny rodzina wykupiła krótką jazdę 'RUDYM 102 T-34'- zrzuta była, NIE TANIA, ..i nie było Marusi ;)]
https://www.youtube.com/watch?v=Shx21GYbaxw
A się tego unikało, bo do obrzydzenia..!
Weź ty jedź cooo?
Na to ino czekałem ja byłem = no dooobra, ale...;p
Bo ja zawsze byłem chętny... :D Kilelon jadziem! trzymaj się, patrz i słuchaj!
[dolny/wewnetrzny - nie pomylić! - bo jak usłyszą ...to dupa]
- kierowiec? kierowiec? Mechanik! Grigorij! Ej!
- jest!
- podobno umiesz najlepiej sadzić tą maszyną kaczuszki po polu?
- nie rozumiem
- najszybciej do miejsca rozpoczęcia zajęć, ALARMOWO!
- rozumiem! Rozkaz zrozumiałem, wykonuję! ...no wreszcie!
WRRRRRRRRRRRRRRRRRR
i "kaczuszki bewupem"
...
Mmmmmmmmmm...]
i do jw.
NIE ZMIENIŁO SIĘ
ani taktyka, ani sprzęt
od ilu lat?
BWPy trochę mniej 'panikowo' odmalowane
na paluszkach sobie psze policzyć - dla ułatwienia: te same wyjechały 13.12.1981 na ulice ;)
-
nie wiedziałam, że to to się nazywa Bojowy Wóz Piechoty. myślałam, że zwykły czołg...
nie lubiem żadnych maszyn służących zabijaniu. dlatemu Błyskawica też mię nie pociąga
od 81 to 36 lat jest, ale une chyba ciut więcej majom...
-
o niczym...
https://www.youtube.com/watch?v=c9Y9gsgfUJ0
...
https://www.youtube.com/watch?v=n2Mf1kxVguI
no i - na deser - np.:
https://www.youtube.com/watch?v=Z6m6w39Xvjc
[udanych świąt ::(( ]
-
dziękujemy i nawzajem! :)
spokojnych przede wszystkim!
anioł, róża, widziałam w tv, że w Waszym mieście wielki pożar dzisiaj był... :(
-
ano był...hajcowało się jak ch ::(( pare godzin.....magazyn tworzyw sztucznych
mozna juz palic bele_czym....zgoni się na ten pożar xhc
-
prosiłyście w ub roku coby przypomnieć, to przypominam,
cobyście sobie zaplanowały/li słuchanie wespół_w zespól trójkowego TOPu
tutaj http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=189.new#new spotykamy sie 1 stycznia :)
-
Noo pamiętam :-*
Od 9 ej rano w Nowy Rok :oklaski:
-
Dzień dobry! :)
dobrego, miłego i spokojnego weekendu dla nas!
mimo stresów, dołów, wk...ów i polityków
ja wczoraj tak się wkurwiłam (5 złotych :P) w pracy, że potem dostało się mojemu tacie - opieprzyłam Go z powodu pierdoły ::)
-
oj_tam, oj_tam
ostatnio wiekszość 5 zł - takie czasy ;)
-
O co chodzi z tym 5 zł?
-
swego czasu gdzies na forum pojawiło sie, że zamiast wpisywania "brzydkiego słowa" piszemy 5 zł (Beci sie pewnie przypomniało)
jak sie pisało 5 zl 5 zł 5 zl 5 zł - to juz cała wiązanka była :D
-
no >:D
znacie?
posłuchajcie:
https://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/staszczyk-lobodzinski-i-klasyk-boba-dylana,250028.html
-
xhc musialo mi umknąć albo sks
-
i te 5 zł do skarbonki >:D
-
to może od razu pisać: DWIEŚCIE ZŁ.!!!!!!!!!!! ;)
-
xhc
-
ja dam pińset!
-
noooo za pińset, to ładna wiązanka musi byc xhc
-
Jeśli się jest zameldowanym w jednym mieście, a mieszka i pracuje w i innym, jak wygląda leczenie na nfz?
Jakieś papiery?, wiecie coś na ten temat?
Chodzi o zapisanie się do lekarza poz.
-
Jeśli się jest zameldowanym w jednym mieście, a mieszka i pracuje w i innym, jak wygląda leczenie na nfz?
Jakieś papiery?, wiecie coś na ten temat?
Chodzi o zapisanie się do lekarza poz.
żadnych problemów, idziesz do przychodni, mówisz, że chcesz się zapisać, zapisują Cię; jak robią problemy to wyjeżdżasz im, że to jest Twoje prawo i chui ;) ; przychodnię poz można zmienić bezpłatnie raz albo dwa razy w roku; jak chcesz zmienić oddział nfz to idziesz do pracodawcy żeby zmienił, ale nie musisz
z dokumentów to poza dowodem osobistym nic nie trzeba
-
Chodziło też o zmianę nfz, a tego nie dopisałam.
Dzięki Aquila :), też już najszłam, choć nie cierpię enefzetowskich stron.
-
wpadł mi dzisiaj w oko plakat z zaproszeniem na przedstawienie dla dzieci do teatru .
wyrosłam juz z dziecięcoteatralnych wypadów, a, że wnuczka rosnie, trza się bylo tematowi przyjrzeć z bliska
więc weszłam w neta, odszukałam przedstawienie, poczytałam informacje
::((
bilet 39 zł x 2osoby (dziecko przecież samo iśc nie może) = 78 zł + dojazd (kom.miejska) 10 zł = 88 zł
noooo i teraz wiem, dlaczego wciąż sie słyszy, że ludzie wolą do pubu, na siłownie, na piwko pod chmurką niż do teatru.
-
Jak się mieszka w wielkim mieście, to są wielkie ceny. Nasi miejscowi aktorzy/amatorzy dają spektakle za darmo albo za symboliczną dychę. I na prawdę jest to całkiem dobry poziom.
-
zanim wnuczce przybedzie rok czy 2 latka, zapewne znajdę jakąś tańszą teatralna miejscówke ;)
-
Aż mi się nie chce wierzyć, u nas w mieście, no nie takie duże jak Twoje, dużo tańszych rzeczy i dla starych i maluszków.
No ale nie skupiałam się na tych łostatnich, aż sama jestę ciekawa.
-
O niczym:
[w tle leci roszada w rządzie i Star Trek 4: Powrót na ziemię ..jakby co = wybaczta ;p]
- pełna moc! uciekamy w nad/pod-przestrzeń!
- dyć jadziem ledwo na oparach szefuńciu! żem przeca niedawno meldował/mówił był!
- osłony na max!
- jest w dzienniku, że meldowane, że zostało 10% osłon dla TYLKO reaktora, który jak słyszę właśnie zdechł? NADAL pierwszy CELNY strzał nas załatwi...
- kadra DO MNIE! [QFA, CO ROBIĆ?]
- zaJARAĆ?
- się nie poddać, bo mnie dopadną i zwynuanocą - a ja to raczej po dobroci wolę
- NIC nie robic!
- ?
- transmisję im puścić, tylko każdy z nas będzie na innym miejscu
- ?
- wszystko rozpatrują dogłębnie, przy KAŻDEJ ZMIENNEJ - od nowa i od nowa, nooo!
- Noo!!
NOO!!
:)
-
no dzisiaj to mnie zaskoczyłeś ;)
nifersztejn nie kumam
-
nifersztejn nie kumam
to tak jak i ja zaś_zawsze >:D
-
suuu... bxu
-
suuu... bxu
o to_to bxu
-
Pufffff.......
ale się rozpisałem! :D
hyh..!
I SKASOWAŁEM
Antoni mi się tu w tle ŻEGNA Z ARMIĄ
-
paski tvpisu podaja, że takiego wodza mon to od czasow łokietka nie było xhc
( na fejsie widzialam ;D )
-
a w swoim przemówieniu podczas pożegnania z żołnierzami, pokazywanym w telewizji komercyjnej powiedział, że po wielu latach obywatele czują się bezpiecznie w swoim kraju :o :o
>:(
-
xhc xhc xhc
-
no od czasów Łokietka xhc xhc xhc
-
xhc
-
xhc xhc xhc
-
dziewczyny w Was siła. Proszę o kciuki w poniedziałek o 9:30, ide na rozmowe w sprawie pracy :0ulan:
-
kciuki zapewnione!
-
Załatwione, bedę trzymać :-*
-
Praca - ważna rzecz :-* Zacisnę :-*
-
Poczymie się mocno, Anka :0ulan:
-
będę trzymać :0ulan:
-
będę trzymać :0ulan:
też :0ulan: :0ulan:
-
Dołaczam do trzymających :0ulan:
-
kto dotrzyma mi towarzystwa ???
od 3ej już nie śpię, zasnęłam o północy ::), a do pracy dzisiaj idę, więc będzie ciężko...
-
wczoraj miałam taką noc mimo ziółek na spanie.
-
Becia, też miewam takie noce :-[
-
a ja ide teraz spac ;)
wróconam z basenu (bylam stresy odreagowac) i padłam
znaczy, zjadłam obiad i dopiero padłam
farme obrobiłam i oczy mi sie zamykaja
więc dobranoc ;)
w nocy Wam powiem dzien dobry :D
-
Północ!
No to gramy! :)
GENERANIE:
https://www.wosp.org.pl/
...i im ten on-line się sprawdza, latoś mieli w czasie tem milion z małom obkładką a terozki już wincyj niż sześć, zanim zaczęli szczytować, patrz pan, tak się kaszle...
Czas zrzucić eSesManaSenami balast przedpłat ze 'starej-służbowej' komórki [do wiadomości zainterere - ta druga niby już działa ...ale za to zaraz jej się umowa kończy - czy Jaś doczeka? ;p]
Po co ma tylko leżeć i się podładowywać ;)
Wszędzie i zawsze gdzie tylko leczniczo bywaliśmy z juniorem [w ost. czwartek też] na jakimsik oddziale w sprawach poważnych, zwykłych lub pilnych - obok było i na nas patrzyło: serduszko. TO serduszko. Ze sprzętu. Na juniora i na nas. Czujnie.
Ma wina - nie rozmieniłem na złotówki TEJ DYCHY 'coby każdemu dzieciakowi w puszkę dać'.... ekwilibrystycznie kicając tak, że aż mi kapeć pękł był lewy, na drabinie, schodząc z ciężarem i unikając ...ALE! taśmą żem go by skleił przy kolejnej zamianie M1 na M3. Sam se właśnie podpisałem usprawiedliwienie, no! :D
[córa kiedyś z dr. zbierała i nic nie wymagała... a rok temu robiąc po osiedlu kółka coby każdy dzieciak w ten mróz się ucieszył moniakiem w puszkę, smarkate patrole były pod nadzorem dorosłych - i dobrze. Ale czy to nie siakiś syndrom?]
SZCZEGÓŁOWO:
Wyślij SMS
o treści SERCE na numer 75 565
Numer będzie aktywny w dniach: 1 - 22 stycznia 2018
(koszt wysłania jednej wiadomości SMS wynosi 5 PLN NETTO (6,15 PLN z VAT)
ja zaczynam ;)
-
ja zaczęłam w piątek na dużej przerwie ;)
kasa w portfelu czeka na jutro/dzisiaj :)
sypne groszem - na bogato :) , bo można się u nas załapac na darmowy vaucher na badanie kości i insze badania laboratoryjne, zupełnie darmowe.
to po co mam komuś_gdzieś kabze nabijać jak mogę dac na Owsiaka :)
-
a ja ide teraz spac ;)
(...)
więc dobranoc ;)
w nocy Wam powiem dzien dobry :D
hyh ;)
gramy, gramy [zbez statuetek i przez jedno M ;p]
-
Pil poszedł spac ;)
trzymam dyżur :)
jakby ktos sie obudzil i chciał przysiąść to zapraszam ;)
carlo rossi mam ;)
-
Pil poszedł spac ;)
(..)
carlo rossi mam ;)
Pil dopiero się wybiera do spacia ;p
btw - fajnie masz
gramy!
DOPIS:
i zwyunacyłem tę komórkę - do imentu, do dna, a co! :D
bo jw.
-
No dobry numer podał Pil. Sprawdziłam, od owsiaków siłę przyznali. A to carlo rossi to neszcze jest? Bo dziś nie prowadzę, samolotu też.
-
jeszcze zostało, spokojnie, wystarczy nawet na jutro/dzisiaj
otwarta butelka bialego
a w piwniczce i czerwone i różowe leżakuje ;)
a ja se przeglądam infofejsbukowe o jutrzejszym/dzisiejszym graniu u mnie na wsi
nooooo nieźle sie zapowiada - nie trza o miasto zahaczać ;)
-
Ja to całą butelkę najchętniej bym walnęła. A w Warszawie dziś przelotem, raczej wizzarem :D, może dsm radę do pusxki wrzucić, bo jak dojadę do siebie, to raczdj grania tam nie będzie.
-
ale znaczy, że już jestes w kraju?
czy już za minute, już za chwileczkę?
bo ja juz ostatnie rozlanie i chyba spróbuję przyłożyc głowe do poduszki
może mnie wciagnie
winko dziala usypiająco ..... choc nie zawsze ::)
-
Jeszcze na opczyźnie, rano frunę.
-
aaaaaaaaaaa znaczy za chwilę ;)
no to wyląduj koło jakiej Owsiakowej puszki :)
-
[zbez zalogowania tu strona sic! 613 ;p - pewnie powinienem to wpisać w rubrykę 'dziś jest moje święto' czy tak siakoś ;) ]
Weźta nie kuśta tak na dobranoć, coo? :D
Mam teraz obolały zejść do piwnicy po dymion i 'orkiestrowe' wino nastawić? [nastawiałem np. wino ślubne: między urzędowym a kościelnym ślubem było barrrdzo sporo czasu - i ten... był to jakiś pomysł zamiast chlania weselnej wódy z przerażonym mym świadkiem ;) ]
gramy!
-
gramy :)
ino może teraz choc na chwilke sie drzemniemy, coby jutro/dzisiaj siłe mieć te wory piniendzy zanieść ;)
branoc :D
-
Jakie dobranoc, dzień za chwilę jest.
-
Jakie dobranoc, dzień za chwilę jest.
Samolotuj, zazdraszczaj niniejszym, nie pyskuj, pilotuj, domagaj się alkoholu i ląduj wg namiarów TOJKI obok puszki...
Będzie dobrze :) ;)
gramy!
DOPIS:
doczekałem na juniorową 3:36
i tak! teraz mogę iść spać (on się właśnie budził był)
-
Sie postaram i 🥂, i wrzucić 💲.
-
wstali już ???
to do puszek marsz :D
-
trzymam dyżur :)
jakby ktos sie obudzil i chciał przysiąść to zapraszam ;)
carlo rossi mam ;)
Tojka, nie mogłaś się przysiąść do mnie o tej porze poprzedniej nocy? >:D
następnym razem jakoś się wcześniej zgramy O0
a dzisiaj GRAMY!!!
-
becia, poprzednią noc ToJa przysiadlam się do wnuczki :)
w mojej wsi pod kościołem stali wolontariusze
ludzie coraz bardziej hojni :D tylko chwilke tam byłam, a cztery osoby widziałam, ktore wrzucaly banknoty 50zł
na przekór co niektórym? ;)
-
(...) tylko chwilke tam byłam, a cztery osoby widziałam, ktore wrzucaly banknoty 50zł
na przekór co niektórym? ;)
Bo KargulowoPawlakowa przekorność przebija WSZYSTKIE medialne akcje zachęcające. Zniechęcające troszkę mniej ;)
-
Noo Polacy zawsze przekorni_byli ztx
-
jestem po rozmowie, Dziekuję za kciukasy :-* :-* :-*
Poszło jak z płatka:) aż się sama dziwie skąd mi się taka gadana włączyła. Mogłam gadać i gadac z zakresu pytań technicznych:)
w środę mam miec odpowidz. Już marzę,żeby jeb..c paierami w tej firmie. Mam taka niechęc do obecnej pracy,że nie da sie tego opisać. Kocham swój zawod , ale nienawidze korporacji, chorych przepisów wymyslanych z du..y przez osoby które nie maja pojęcia o budowie. a koniec konców jest taki,że sam kierownik musi sobie ogarnąc wszystko. uff ulzyło mi:)
-
To porcja kciuków na środę przygotowana!
-
Aniu, niech wszystko się poukłada po Twojej myśli!
-
:oklaski: :oklaski:za środę
-
(...)Mam taka niechęc do obecnej pracy,że nie da sie tego opisać. Kocham swój zawod , ale nienawidze korporacji, chorych przepisów wymyslanych z du..y przez osoby które nie maja pojęcia (...)
mam to samo... z tą różnicą, że pracuję w jednostce sektora finansów publicznych :-X
-
Becia ja złozyłam do GDDKiA:)
-
łaaałłł
a ja coraz częściej myślę o wyjeździe na bezludną wyspę... ::)
-
nie dzaiła mi 'L' - ileż dupcenia się z tym przy próbie kolejnej logowania - już żem myślał że wreszcie wydupionym stąd ;p] - żona wróciła była, tiaaa... - zdąrzyłem byłem jej sprzed nosa usunąć, w ostatniej chwili - zapowiedziała była powrót z szuflą.. i tak było.
Ja tam po uważnej trasie Teście-Wawa, to odsypiam - a żona nie!.,..
i przewidziany kłopot był nastąpił był...
;)
-
o niczym:
to o czymś - Hiszpanie doceniają i wybaczają nam
...doceniając bezkprzykładną brawurę...
Nikt do tej pory nie pomyślał, żeby taki manewr przeprowadzić a zdolni do tego byli jedynie..
Wojsko pijane - nic to, w szyk - "PSIAKREW! MERDE! CESARZ PATRZY!" ...NAPRZÓD!!!
za mną!
i poszli szarżą w wąwóz na pewną śmierć
zdobyli go, pokonali w imię Cesarza lud broniący się przed nim...
Cesarz, doceniając i8ch wysłał do tłumienia buntów np. na Haiti
[sporo tam niebieskookich i kult częstochowskiej madonny - do dziś ...wielu się przyłączyło do Haitańczyków i poległo w ich sprawie...]
https://www.youtube.com/watch?v=gF8jXjlQr5c
-
ktoś dziś takie filmy kręci? btw xhc
a poważniej już:
pil proponuje - jak zawsze - DO KOŃCA, ...byliśmy dla Napoleona NIKIM ale też ostatnim_odwodem, nikomu bardziej niż Polakom nie ufał - ciekawe dlaczemu? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=eS-8UuJG0f0
-
Do upadu i jeszcze raz
do imentu
i do skutku
bo wiedzieliśta o tym, nieprawdaż? [historia ODZYSKANIA Zaolzia w konntekście np. płk.Maczka - nie jest znana, jak i historia Zaolzia zagarnięcia niewile lat wcześniej.. ]
jak zawsze do_końca
można obrzydzić?
https://www.youtube.com/watch?v=3v3CHexxjsk
-
i znowu się dokształciłam w historii :)
już zdążyłam zatęsknić za tekstami Pilota
-
Dostałam tą prace xhc xhc xhc xhc xhc
Jest kadrowa wśród nas żeby ładnie napisać wypowiedzenie ? :)
-
:oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski:
:0ulan:
-
Aniu super !!! :oklaski:
-
GRATULUJĘ Aniu!!!!!!
-
Super, że się udało ztx
-
gratulacje :oklaski: ztx
-
big graty Aniu :oklaski:
-
Anka, :oklaski:
-
Brawo, brawo!!!
Obyś odetchnęła w nowej firmie, i rozwinęła skrzydła, i lubiła co rano wstawać. No bo regularność wypłat i zatrudnienie oficjalne masz jak w banku!
-
ekstra!
niech Ci tam będzie dobrze!
-
Dzięki Kochane❤️❤️ Zaraz po tym jak przyjęłam ta ofertę zadzwonił telefon z oferta od dwóch firm wykonawczych.Odmowilam.Wiem ze warunki finansowe u wykonawcy sa 100 -150 procent wyższe ,ale nikt mie da mi gwarancji ze po skończeniu kontraktu przedłuża mi umowę albo zagwarantują prace choc w promieniu 100 km.Ja juz mie chce zeby walizka kojarzyła mi sie z praca a mie z wakacjami.Chce życ normalnie ,mieć czas dla siebie,na swoje przyjemności.Chce w końcu poczuć sie dobrze s nie ładować na pogotowiu z objawami zawału czy wylewu.Ja po prostu chce w końcu mieć czas zeby sie zakochać i założyć rodzine
-
Oby się WSZYSTKO spełniło ztx :oklaski: :oklaski: :oklaski:!!!
-
Ja po prostu chce w końcu mieć czas zeby sie zakochać i założyć rodzine
Amen!
-
Ja po prostu chce w końcu mieć czas zeby sie zakochać i założyć rodzine
Niech się spełnia :D :0ulan:
-
powodzenia i realizacji planów :-*
-
>:(
przepraszam, że zawracam głowę, ale dość mam pracy... a emerytura dopiero za 10 lat ::)
-
Anka, trzymam kciuki - niech się spełnią Twoje plany osobiste i zawodowe.
-
Dzień dobry! :)
co słychać po nocy z Fryderyką?
wszystko dobrze u Was?
-
Moją okolicę, jak na razie, ominęła.
-
Moją okolicę, jak na razie, ominęła.
to już nie przyjdzie.U mnie wieczorem trochę powiało,posypało ateraz cisza!!!
-
u nas jeszcze piżdzi :)
-
W Kato jakiś wiekszych szkód nie widze. Troche nam płoty na budowie poożyło, ale jak widziałam zdjęcia z Centralnej polski to mialam stracha co to będzie
-
Anka, to Ty w Katowicach jesteś?
-
u nas cisza i spokój - tylko śniegiem z deczka sypnęło
ale juz go prawie nie ma
-
U mnie wczoraj w nocy na balkonie Fryderyk rządził, bo mi doniczkami i światełkami namieszał ::((
A dziś 8) ... słonko i spokojny wieczór :D
-
Anka, to Ty w Katowicach jesteś?
Tak, na Ligocie rzadze :)
-
a jak długo będziesz ???
może jakieś spotkanie uda się zorganizować :)
-
do konca miesiaca, bo dziś złożyłam wypowiedzenie z pracy:) ztx
-
:oklaski: Aniu :-*
-
:oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
no to, tak jak wcześniej pisałyśmy, może uda się spotkać :)
Dziewczyny ze Śląska i Zagłębia, co Wy na to?
obiecuję, że tym razem dojadę C:-)
-
u mnie może byc problem, bo wyjeżdżam na narty pod koniec tygodnia , a już mam dwa spotkania zaklepane
ale jak dam radę to przyjadę
-
czyli musiałybyśmy się uwinąć do środy 24ego
co Ty na to amorku? :)
bo w czwatrek u mnie odpada, mamy wieczorem mszę za rodziców z okazji Złotych Godów
a inne dziewczyny?
-
u mnie poniedziałek i wtorek odpadają, środa pod znakiem zapytania ?boję się umawiać bo ten tydzień będzie gonitwa u mnie
-
o niczym:
"Żona zegarmistrza" - znacie takie pojęcie?
Zapewne nie.
Ale coś zaczyna ganiać z tyłu głowy, gdzieś tam zgrywanie b. odległych pojęć, nieprawdaż? ;-)
Czemu odległych? Bo b. odległe...
[określenie to występuje w bardzo wąskim kręgu = spox]
Kiedyś były sobie rzemieślnicze cechy [takie hermetyczne mafie ;p] m. in. z_najwyższej_półki zegarmistrzowski.
...i funkcja tzw. swatki była też - rodzice się umawiali kogo za kogo by tu wydać lub kto się z kim by tu ożenił - takie starociotkowe agencje pośrednictwa... ówczesne.
Jak zawsze - chodziło JAK ZAWSZE o $ :D
Tylko i wyłącznie! nihil_novi...
Ogląd zegarmistrza nie wymaga zbytniego opisu = siedzi se z lupą w oku, WSOBNY TAK NA MAX, i zbez zerkania sięga po kolejne PRECYZYJNE jakiesik ustrojstwo, odkłada dokładnie na miejsce, sięga po kolejne tuż obok itd, itd, itp...
Nuda...
Czy swatki/ciotki zapodadzą mu kandydaytkę na żonę typu rzucającą mu zakupową torbę NA WARSZTAT z okrzykiem: "słuchaj ty mężu! co ja się dziś dowiedziałam na targu o naszej sąsiadce, tej obok, tej wiesz - dziś ryba będzie - lecę robić, później doopowiem"
Zegarmistrz [...i by nie musiał był być ani Światła, ani nawet/nawet np. Wręcz_karmazynowy.. ;p] by zabrał NAJOSTRZEJSZE z blatu ocalałe narzędzie, zadał kilka precyzyjnych [!] ciosów i czeladnikowi nakazał do rynsztoka zrzucić jeszcze krzyczące to_coś...
Nie słyszałem, głośno nie było też w kronikach cechowych najstarszych- o żonobójstwach w cechu zegarmistrzów [etc]...
Co dowodzi?
Zasadności roli swatki..? ;p
Rozsądności żon - które NIE PODCHODZĄ, kiedy mąż manipuluje, i to z trudem, śrubeczkami 0,2x0,1mm?
[nie sięgnąłem PO ŻADNE I FOGLE najostrzejsze nawet ocalałe narzędzie, ROBOTĘ dokończyłem później i dzięki temu tu klikam ;) To trudny_czas ferie=remont, ...i ja wszystko qm...]
-
o niczym:
I tak mi się jeszcze przypomniało było..:
Idąc do sklepu mijałem babcię/prababcię z wnusią/prawnusią = bo kto inny dziś ma czas na TAKIE COŚ?
Chodnik odśnieżony wg. normy UE i lokalnej_umowy i posypany...
A ta bezczelnie dziecko ledwochodzące wodzi przez zaspy nagromadzone po odśnieżaniu odsypami po sfirszowanych zwałach...
Dziecko roześmiane, ostrożnie aleeeeee... zapada się z każdym krokiem i ...wybucha śmiechem - babcia za rękę trzyma ;)
[Babcie się nam kończą, ej!]
-
xhc w sprawie zegarmistrza...ponieważ ja nie swatana a przez dobór naturalny....to ostatnio do pracy na 17 chodzę .....jak już mój mistrz_rzemieślnik robotę skończy....coby w rynsztoku nie wylądować ;D z precyzyjnym narzędziem jakimś w dowolnej części mego boskiego ciała
a wiesz pilot, ze to we dwie strony działa...w kuchni też sporo ostych narzędzi pod ręką C:-)
-
xhc xhc xhc
-
xhc w sprawie zegarmistrza...[...]
a wiesz pilot, ze to we dwie strony działa...w kuchni też sporo ostych narzędzi pod ręką C:-)
Mhm...
Ale... o ilu "zegarmistrzach" żeś była słyszała co to choćby_PRÓBUJĄ przeszkadzać Pani_zegarmistrzowej w kuchni? Wpieprzać się jej między ciasto rosnące a zasmażkę? Nooo..? ;) xhc
- zjadłbyś coś wreszcie, stygnie..., wdową zostanę i wydam się za tego szewca ...zobaczysz! doczekasz się!
- za chwilkę, zajętym!
- ...
[...]
- śpisz? bo coś bym chyba jednak zjadł...
- odgrzej se, ..albo nie! czekaj chwilkę... - wyje byle jak prosto z gara, co ja z nim mam - skaranie pańskie..!
itd... ;p
;)
-
:P xhc
-
xhc
pracowalam kiedy_kiedyś w administracji owej mafii ;) /post z 21 stycznia/
-
xhc
pracowalam kiedy_kiedyś w administracji owej mafii ;) /post z 21 stycznia/
Cech Rzemiosł Różnych dość odległy żem kiedyś kompowo obsługiwał. Panie były tam przemiłe (dla komputrowca) ...ale, fakt, troszkę jakby z innej_planety. Znaczy się - niedokładnie na tych samych falach - ale siem dogadywalim, bo ja też kosmita_przeca ;)
...to było z polecenia zlecenie, a potem sporo innych zleceń - szeptany_marketing, najskuteczniejsza broń na rynku ;)
DOPIS:
Ócz wyobraźni swej - WIDZĘ! - tam TOJKĘ jak księguje coś, gdzieś dzwoni - i wprowadza mnie polecając w "tajemny krąg" ...
Macie wizję?
xhc
-
sobie Pil nie wyobrażaj....wtedy jeszcze komputerów nie było ;)
ani ksero ;) ino powielacz (na korbkę a'la magiel xhc )
a ja wtedy dwudziestoparoletnia :D starszym insepktorem ds zbytu i eksportu byłam :D
fantastyczne czasy :D
-
[...]
a ja wtedy dwudziestoparoletnia :D starszym insepktorem ds zbytu i eksportu byłam :D [...]
uuuu... podejrzane ;)
w tym wieku nadzorować eksport zbytków ;p
no nic... - ktoś życzliwy zaraz to zapewne sprawdzi...
młodość zawsze jest fajna - bo z dystansu una jezd + "pierwsza praca to najlepsiejsza była, i tyle tylko powiem" ;)
nie_aby_tak? ;p
-
....wtedy jeszcze komputerów nie było ;)
ani ksero ;) ino powielacz (na korbkę a'la magiel xhc )
fantastyczne czasy :D
ja te czasy pracowe też najmilej wspominam....sumator na taśme ;)....TIR z naczepą mniej hałasu robi xhc
ale głównie o stosunki międzyludzkie chodzi...nie znane było pojęcie "wyścigu szczurów"...raczej sobie nawzajem pomagano w pracy...a ilość wypitej wódki w godzinach pracy była wprost proporcjonalna do wielkości tej pomocy ;D.....w górze siwy dym....wszyscy palili C:-)
-
palili ino w palarni
A stosunki międzyludzkie niby były ok. Ale co któryś donosił do POP (dla młodych podstawowej organizacji partyjnej)
No i by awansować, trzeba było się zapisać do jedynej słusznej partii (PZPR). Nie zapisałam się, więc i o żadnym awansie nie było mowy. Piszę o dużej fabryce, która zatrudniała ca. 7 tys. osób. Produkcja na trzy zmiany, a towaru który schodził z taśmy, w sklepach ni ch...
Gdzie on sie podziewał ???
Podobno również Polska musiała wspomagać DDR, co by zbytnio nie tęsknili do RFN i nie uciekali
Ja za żadne skarby nie chciałabym żyć w tamtych czasach i obecne niestety w niektórych kwestiach kojarzą mi się z tamtymi czasami. Tylko na szczęście półki pełne, bo prywatnego kapitału już raczej nie zlikwidują
Im idzie bardziej o ideologię i jedyne słuszne myślenie (tu duże podobieństwo)
-
Dla jednych to piękne czasy młodości, niepamięci_cud, resekcja złych wspomnień.
Dla innych szara rzeczywistość i realia tamtych czasów, krzywdy, stracone szanse.
Każdy proporcje mixuje se_sobie dowolnie.
Wszyscy mają rację - i ze wszystkimi się zgadzam.
:)
-
Z tym zapisywanie do partii, kiedyś, to nie było aż tak. Lata '50 i '60 to istotnie było parcie na ludzi w tym względzie. Do DDR to nie aż tyle szło, raczej na wschód. Jeśli chodzi o stosunki między ludzkie, to mam tak jak róża, tyle, że nie paliłam, ale resztę to i owszem, używałam, a nawet do sklepu latałam, jako że najmłodsza byłam. A takie sumatory(https://www.google.pl/search?q=sumatory+do+liczenia&client=firefox-b-ab&dcr=0&tbm=isch&source=iu&ictx=1&fir=1qfzQLG3sGolOM%253A%252CdV2qkZTu3D-WHM%252C_&usg=__ouEZjpBrbgFgReVy31oyhuuJZM4%3D&sa=X&ved=0ahUKEwjQ9aS-svDYAhVGBSwKHcL7COwQ9QEIQzAE&biw=1247&bih=855#imgrc=1qfzQLG3sGolOM:) (http://www.matematyka.wroc.pl/system/files/u12/wroc/rachowanie21.jpg) pamiętacie, liczyłam na takim też. xhc Powielacz też obsługiwałam, denaturat tam się używało xhc .
-
Lulu jak w latach 80 proponowano mi stanowisko dyr gminnego szkół ,to postawiono mi warunek zapisu do PZPR.Odmówiłam ,więc dyr nie zostałam. xhc xhc xhc Miałam ubaw gdy powiedziałam,że mam skoliozę ,więc ten mój kręgosłup nie jest zbyt pewny!!! xhc xhc xhc
-
Nigdy mi nie groziło aż takie stanowisko, dyrektora, więc na ten temat nie wiem wiele. W normalnej pracy awanse były z zupełnie innym uzasadnieniem, może przynależność była, ale nie koniecznie partyjna xhc xhc xhc
-
nie byłam partyjna, ale byłam bardzo sumienna, ambitna i ponoć zdolna ;)
pierwszy awans po 4 m-cach, potem nastepny, a potem następny (znaczny) po 2,5 roku
ale ja od zawsze bylam bardzo pracowita i to we mnie doceniano :)
a w pierwszej swojej pracy (pracowałam tam 6 lat), dlatego, że przeszłam od zwykłej biurowej podaj_przynieś_pozamiataj ;) przez kilka stopni wzwyż, wiele się nauczyłam (właściwie wszystko co mi do teraz jest potrzebne)
lulu, jako, że przez cały okres 6 lat w poszczególnych pokojach, gdzie biurko mialam, byłam najmlodsza, to do sklepu zawsze biegałam :) ale lubiłam to, bo przy tzw okazji, o jakąś kolejke się zahaczyło i np cudne winyle sie kupiło :)
w robocie specyficzne środowisko było, to i stosunki międzyludzkiwe pierwszorzędne, o żadnym wyścigu szczurów, czy partii jedynej słusznej, nie było mowy, liczyła sie tylko chęc do pracy. ale nie ma się co dziwić, skoro już wtedy pracowaliśmy dla prywaciarzy ;)
-
nie byłam partyjna, ale byłam bardzo sumienna, ambitna i ponoć zdolna ;)
no jakbym o sobie czytała ;D
-
taaaaa i dlatego roza, wypłynęly my na wielkie wody xhc
-
xhc
-
Dziewczyny , czytam Wasze wspomnienia i aż cięzko uwiezyć,że nie było kiedyś wyścigu szczurów, była pomoc bezinteresowna. Teraz hodujemy się jako korpoludki z klapkami na oczach i opowiadających jak zarąbiście się pracuje, jak to firma X czy Y daje mozliwośc rozwoju, awansu, wszyscy mówimy sobie na TY , nie ważne czy masz 20 lat czy 60 bo jako firma tworzymy calość, w firmie jest etyka na najwyższym poziomie i takie ble ble ble Nigdy nie działały na mnie korporacyjne gadki, powodowało to we mnie wewnętrzny bunt, złośc i z reguły szkolenia nastawione na "mój" rozwój ( niby firma wklada w Twój rozwój to teraz dla nas zapierd...j bo w Ciebie inwestujemy)wywoływału u mnie totalne wkutr..nie.Może to ja jestem aspołeczna, ale nienawidzę jak ktos mną manipuluje, opowiada jak pięknie jest w firmie a sytuacja zaczyna być , co najmniej kiepska.
Co do awansu:) po zrobieniu uprawnien czekałam ponad rok na zmaine angazu na Kierownika Robót, ale budowy i tak sama prowadziłam i ciagle słyszłam "Ania , jak nie Ty to kto to ogranie" no takie pierd..nie. W koncu na jakieś imprezie już nie wytrzymałam i pytam mojego Menagera kiedy będe miec awans , bo koledzy zrobili tak samo uprawnienia jak ja a już im załatwiłeś. Oczywiscie zaczał coś sciemniać i nie wytrzymałam i zapytałam wprost "w czym chłopaki sa lepsze ode mnie? Róznimy się tylko tym ,że ONi mają chuja między nogami a ja nie, to jest powód??" Po miesiącu miałam zmainę angażu:)
-
Aniu firma, firmie nierówna
Pracowałam w tamtych czasach (bo chyba jestem tu najstarsza) byłam technologiem, na kierownika, nawet mistrza (zarabiał więcej niż technolog po studiach) nie mogłam awansować, bez zapisania się do partii. Namawiali wielokrotnie (tak mniej więcej raz na kwartał). Co było dobre, to możliwość chodzenia na zwolnienia lekarskie (dzieci małe chorowały) i nikt się nie przejmował tym, ze temat leży, coś jest niezrobione. Praca nie zając nie ucieknie. Ale tak było przy pracy koncepcyjnej, wdrożeniowej. Na taśmie gorzej, bo ktoś inny musiał nadganiać.
W głębokiej komunie pracowałam 12 lat, dopiero w 88 r. przeszłam do PAN, a potem na produkcje, bo praca naukowa niezbyt mi pasowała i mogłam się w pełni zawodowo realizować. Korporacyjnych wyścigów nie doczekałam, więc się nie wypowiem
A tak w ogóle to najlepiej mi było na swoim (od 2004 r do 2016). Co prawda była to forma samozatrudnienia, ale i tak sobie tę formę pracy chwaliłam. Byłam bardziej panem swojego czasu
-
dzieje się tu - i fajnie :)
pszam
zerkam, doczytuję i w notatniku doklikiwam...
nie wiem nawet, co tam na początku - bo pewnie w ramach doczytywań
[notatnik nie ma autokorekty itp. - doceńcie, że zbiegam tu do Was z drabiny, co chwilę ;)]
Po opuszczeniu LO tuż przed maturą i ciężkiej fizycznej pracy w fabryce z załogą też ok. 8 tys. dowożoną z górskich wsi i przysiółków zakładowymi autobusami (osobny dworzec był, zakładów takich było tu kilka i trza BYŁO uważać by z jakimsik górniczym autobusem nie pomylić, co nie było dla wszystkich takie łatwe o 3:00, niejeden się pomylił.. + "ja mam panie b. dobre połaczenie.." ;p) powinienem się obawiać jakiegoś szczegónego zainterere...
Od 'maćkarza' do elity 'wózkarza'. Baby się ze mnie śmiały, bo nie mogłem im dorównać przy z zwłaszcza po [sic!] obciągu...
Było zainterere i to wielkie - ale ze strony lokalnych plotkar.
Która z nich była jakimś TW, pojęcia nie mam - były lokalnymi_TW i wystarczyło ino SB ich posłuchać (temu teraz takie bzdury wychodzą z kwitów ;) ).
Nikt mnie w pracy do niczego nie namawiał po_partyjnej_linii.
Z tak ujętej perspektywy niektóre sprawy/rozmowy, owszem, mogą wygądać inaczej.
Było wiadomo gdzie się wybieram i że wózkowanie kilku ton skrzyń dziennie w tej fabryce niekoniecznie jest szczytem mych aspiracji, choć krzepę miałem po tym za dwóch, do tego rano czy wieczorem bieganina i treningi = byłem gotowy (tak myślał każdy z nas :D ). Mała mieścina = dużo pomogli mi ludzie, którzy znali mą rodzinę, np. gdy już się przedarłem z papierami do samego PANA_DYREKTORA (partyjnego - jak niby inaczej?), to ten się tylko uśmiechnął, podpisał: to tylko egzaminy, pozdrów, powodzenia żołnierzu!
Wielu znałem społeczników, którzy gdyby się do partii nie zapisali - to by nie mogli zrobić NIC.
A robili b. DUŻO! Wszystko w okolicy organizowali, ogarniali - od świetlic i klubów osiedlowych po PTTK.
I w dupie mieli POD JAKIM SZYLDEM. Robili swoje.
Hmmm... Do masowego zapisywania się do PZPR nawoływało post_podziemie!
Wymyślili (krótkowzrocznie = idiotycznie) sobie, że ZAPEŁNIĄ ją od środka, rozsadzą i WYGŁOSUJĄ_na_swoje.
Naiwniacy, nie?
Ale weź się teraz IPNowi tłumacz.
D-cą kompani nie mógł w ludowym WP zostać nieczłonek PZPR, ani awansować na kapitana.
Nie wiem czy to prawda, czy se gość jaja robił (jajcarz z niego, owszem, był wielki, zwłaszcza wobec szkolonych - tyle, że najwiekszy spec. w swej dziedzinie jakiego wtedy poznać mi było dane) ale jako kadet do transportu na poligon dźwigałem 'befelgor' czyli zasobnik mundurowy sygnowany 'mgr dc. dr hab. st. chor. szt. Imię Nazwisko' = max. przy tym stopniu, więcej się wtedy nie dało.
Na pewno byi tacy :)
TERAZ DESER:
Blady (taką też i miał ksywę) politruk przybiega z protokołem i wrzeszczy do d-cy (idiota lub musiał być mocno zły, że tak przy tylu świadkach):
- Tak być nie może! Nie może być 100% poparcia dla linii partii w szkołach wojskowych! Wy wiecie co to znaczy?!
- Miało być głosowanie, to i było. W czym problem? Jeden był przeciw, czyli nie 100%.
- Ale wiecie, rozumiecie towarzyszu... To bardzo źle wygląda...
- MAM POWTÓRZYĆ GŁOSOWANIE?
- No niby nie...
A głosowanie wyglądało (tow. Stalin byłby dumny) tak:
Świt jeszcze bady, kompania stoi w równiutkim dwuszeregu na korytarzu zabłoconym własnie i czeka.
I czeka.
Wrócili młodzi kadeci z ZAJĘĆ NOCNYCH "zjebani jak mustangi po westernie".
Tam, i na czas, i na zaliczenie, po kilku seriach testowych przeczołgano ich przez błotne trzcinowiska okołoelbląskie i żeby się nie nudzili ...zakres działań nocnych nie musi odbiegać od dziennych, ale może.
I stoją ledwo te udupy_leśne ubłocone.
Czego chcą?
Śniadania!
Wiedzą że śniadanie dopiero po WYCZYSZCZENIU BRONI.
No i oporządzenia.
I korytarza.
Itd.
Na kolację się nie załapali bo wyjazd, na obiad też - z dowolnej przyczyny.
A może zaraz - czemu by nie? - ogłoszą ALARM?
- aaa, to wy tu tak jeszcze stoicie? to przy okazji: mam tu takie pisemko, chyba tyko jedno pytanie tu było gdzieś... moment...
- ...???
- kto NIE CHCE należeć do ZSMP? Ręka w górę!
Jeden nie chciał - 'Teodor', który i tak ledwo na nogach się trzymał (ale z innych powodów niż pozostali), wmiksował się w szyk po nocce na mieście - na WSZYSTKO był na NIE, bo nie chciał tu być ...no ale tata...
TAK SIĘ ZADAJE PYTANIA! (inna sprawa, że bez tej całej szopki kadeci by zagłosowali praktycznie_identycznie)
Pointą jest to, że składki nam ściągai jeszcze dłuuugo po... - kadeci i to też mieli KAJSIK = ściągają, znaczy się: widocznie tak trza.. ;p
-
u mnie jakoś tak na członka na siłę nie wciągali ;)...ani do zsmp ani pzpr
ale ja sie za to do związków zawodowych zapisałam....zawsze to dodatkowa para rajstop na 8marca >:D
wszystko to co Dana pisze to prawda....awans = członek partii
tyle, że mnie tęsno za tamtymi czasami z powodu koleżeństwa...... ludzie byli sobie życzliwsi w pracy bez względu na przynależność partyjną
-
tyle, że mnie tęsno za tamtymi czasami z powodu koleżeństwa...... ludzie byli sobie życzliwsi w pracy bez względu na przynależność partyjną
pierwszą swoja pracę zaczelam w polowie maja 1981r ; weszlam na rozmowę z prezesem; sekretarka mi podpowiedziała: na pewno bedzie pytał, czy pisze pani na maszynie, prosze powiedzieć, że pani pisze biegle, nie bedzie sprawdzał, później pania podszkolę :)
Raaaaany, tosz ToJa nawet nie wiedziałam jak sie papier wkręca do maszyny ::((
Do pracy zostałam przyjeta (oczywiście skłamalam, tak jak doradziła sekretarka).
ale widzicie, tacy byli ludzie :) a później mi pokazała co i jak z tym papierem, walkiem, klawiszami i maszyną. A, że w tamtych czasach był luzik w robocie, to sie sama szkoliłam w tym pisaniu, przepisywałam co sie dało i ile sie dalo. Po dwoch miesiącach pisałam juz bezwzrokowo jak rasowa maszynistka, choć nie takie stanowisko miałam ;)
a jakie byly imprezy ztx i w pracy i po pracy i w sobotnie popołudnia ztx
-
nie byłam partyjna, ale byłam bardzo sumienna, ambitna i ponoć zdolna ;)
no jakbym o sobie czytała ;D
Kumo chwalą nas!!! Kto ? ja Ciebie a Ty nas!!!! xhc xhc xhc Najważniejsze mieć dobrą samopcenę w życiu wtedy jest dużo łatwiej :oklaski: :oklaski:
-
o niczym:
...nie ma się czym niby_kfolić, bo cały dzień mi to zajęło było (tak na raty, to kolejny) i zaraz wróci ona_żona i zapyta "to co dziś zrobiłeś, bo jutro jedziesz, wiesz?" - nwm... to działa! :D
remontu koniec widać a ja się cieszę, że MŁOTEK podziałał na TiVi... pffff
DOPISEK:
Uprzedzając pytania - sam to tak zrobiłem. Sam więc rozkminiałem. Jak zawsze - było zrobione NA ZAWSZE ;p
-
nie bedzie o niczym, ino konkretne zapytanie ;)
nie moge odszukac gdzie pisalysmy o ostropescie plamistym
nooooo, bo zakupiłam i pijam.
ale mnie cus trafia, bo mam na opakowaniu napisane coby toto gotować 5-10 minut, potem odstawić i popijac kilka razy w ciągu dnia.
no i moje pytanie;
nie mozna by tego jakoś szybciej? nooo np wsypac ten proszek, zalać goraca woda, poczekac aż ostygnie i wypic.
Bo mam do wyboru, albo grzebac sie z tym ostropestem, albo grzebać na farmie. zdecydowanie wolę to drugie :)
a tu jeszcze i jakis czystek trza łyknąc, i imbir zetrzec do herbatki, i soczek wycisnąć.
nie mam czasu i na to i na to.
-
Jak mam mielony ostropest to biorę łyżeczke i go dobrze popijam, bo lubi na zebach osiadać.
Nigdy nic nie gotowałam ???
-
Mój małż rodzony jak tylko wstanie zalewa mieszankę: mielony len + mielony ostropest gorącą wodą (mieszając jednocześnie, żeby się grudy nie zrobiły) i jak przestygnie na tyle, żeby można było wypić - nie stężało, a gardła nie poparzy - to pochłania na raz.
Znalazłam, gdzie o tem ostropeście: tu: http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1583.msg144785#msg144785 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=1583.msg144785#msg144785)
-
a ja chłopu robię codziennie na tzw. przekąskę koktajl- np. owoce z mlekiem roślinnym do tego np. pestki dyni, suszoną sliwkę i dosypuję mielone: ostropest, len, cynamon, kurkumę, jarmuż i mogłabym nawet arszenik walnąć, ale jeszcze się nie zdecydowałam!
tzn wszystko w takiej pyszocie bez problemu się przemyci.:)
-
oooooooo Parabola, własnie o taki sposob podania mi chodzilo :) czyli mozna tak? wchłonie sie tak jak powinien?
he-he, a wiecie dziewczyny, że u mnie w okolicy (tej dalszej równiez) nie moge nigdzie nabyc kurkumy :-\ trza chyba bedzie w necie zamówić
-
Mogę się u siebie rozejrzeć, nabyć i wysłać, jak kcesz :)
-
świeżo mielony ostropest (1-2 łyżeczki) i łycha jogurtu naturalnego/greckiego, dla mnie to pyszna przekąska
-
ale fajne wpisy :D
a ja chłopu robię codziennie [...] i mogłabym nawet arszenik walnąć, ale jeszcze się nie zdecydowałam! [..]
???
to są jeszcze takie żony? (tak, o tę planetę pytam ;) )
DOPIS:
Właśnie wróciła xhc
-
hamaczku, nie dziękuje, nie pali sie ;)
w likend gdziesik po wsiach okolicznych pojeżdżę ;)
-
Myślę, że w każdym markecie kurkumę dostaniesz.
-
no wlasnie nie :o też jestem zdziwiona :o
dwie najbliższe biedry i lidl - brak
najbliższy cerfur express - brak
Aldik - brak
jutro wskocze do piotra i pawła
(tesco i kauflad - nie chodze, nie lubię tam, poza tym nie mam w pobliżu; oszołom bardzo daleko)
-
w moim lidlu kurkuma leży O0
-
Tojka, w Kaufie na pewno byś dostała, gdybyś jednak się przemogła i poszła tam :)
A tak w ogóle - dobrego, spokojnego, pomyślnego dnia dla Wszystkich! :)
-
W Piotrze i Pawle też jest
-
A, spytam tutaj: czy ma ktoś może "w rodzinie" projektanta zieleni? Chodzi o dobór (szybki ;) ) roślin do ogrodu (są podane konkretne warunki, jakie trzeba spełnić) i na parking.
-
Nie mam. Ale w takich sprawach korzystam ze wsparcia bezpośrednio w szkółce roslin. Nigdy sie nie zawiodłam.
-
Za duża/długa sprawa na szkółkę raczej...
-
a jakbys w necie poszukala jakiegos bloga albo forum
i do nich napisala
tacy zapalency chetnie projektuja, dobieraja roslinki
kiedys podczytywalam takie forum, jak se oczko wodne chcialam zrobic, tlumaczyli krok po kroku, dobierali roslinki ...
-
O :) to jest dobry pomysł :)
-
No faktycznie :), mogiem/y (bo razem z M. moim) spróbować tak się wspomóc. Dzięki za podpowiadajkę :)
Ale nadal jakby coś ktoś, to teges ;)
-
O niczym :)
Remont:
- główny odcinek bojowy - pełne zwycięstwo! Medale rozdane.. ;p
- odcinki inne - jak sama nazwa wskazuje: inne ;p
I budiet' aniegdot:
Gdy już przysiadam, bo boskie me ciało mię dziwnie szybko ZNOWU zawodzi po przenoszeniu w maleńkiej przestrzeni czegoś by coś zrobić tuż obok i odstawić by coś zrobić właśnie tam itd. - to se siedzę, dyszę i segreguję "śrubeczki" pod kątem długości, łebka, grubości, bita itp. coby je mieć na podorędziu i czasu później już na to nie tracić.
I se je odkładam, zgrupowane pod kolejne zaplanowane działania wkrętarką i...
I głupnę. "Ręka omdlała nie znalazła ładunku" :D Przecież tu BYŁY! TU!
Wyjaśnienie jest proste: junior POMAGA tacie = te do tych, a te do tych, a najlepiej wszystkie do pojemniczka w którym wszystkich przeca ich miejsce, a co wymyka się segregacji - do kosza xhc ...
-
junior POMAGA tacie = te do tych, a te do tych, a najlepiej wszystkie do pojemniczka w którym wszystkich przeca ich miejsce, a co wymyka się segregacji - do kosza xhc ...
porzadek musi być ;)
-
No kosz to też pojemniczek, tylko troszkę większy/pojemniejszy.
-
;D
To zupełnie jak porządki mojego szanownego ze mną :P On odkłada, a ja cichaczem do kosza C:-)
-
Aga :oklaski: .. to podobnie jak u mnie xhc
A ponieważ ma dużo zdziorbów to sie nawet nie orientuje, ze coś brakuje C:-)
-
;D
To zupełnie jak porządki mojego szanownego ze mną :P On odkłada, a ja cichaczem do kosza C:-)
niestety też to mam i dzisiaj przekopuje nerwowo w poszukiwaniu PiT mamy ::(( ::(( niestety nie mogę znaleźć
-
gazetkę z biedronki przeglądam. oferta łalentynkowa.
świeca z PILOTEM. za zestaw 29,99.
i tak se myślę: brać czy nie brać...? w sumie okazja, i jeszcze za taką cenę... xhc
-
A ile funkcji ma świeca/pilot? xhc xhc xhc
-
całkiem... ekhm... sporo... jak na pilota... tfu! jak na świecę! >:D
-
świeca z PILOTEM. za zestaw 29,99.
i tak se myślę: brać czy nie brać...? w sumie okazja, i jeszcze za taką cenę... xhc
xhc
a PILOT z jakiego kraju?
jak Chinczyk, to osobiście nie gustuję
ale latynosa, Włocha albo Francuza brałabym w ciemno
przy Francuzie, to i dodatkowy bonus bym miała - mojego ulubionego języka bym się pouczyła 8)
-
PIL na co dzień - brać w ciemno ;D
-
aaa... to o naszym Pilocie była mowa :-[
a mnie się skojarzył taki pilot, co w kokpicie samolotu siedzi :D
peseloza zaś mi się nasila ::)
-
xhc xhc xhc
...chyba sam się skuszę :D i sobie - jeszcze nie wiem gdzie ;D - zamontuję...
Będzie pil z pilotem na pilota, hyh
-
xhc xhc xhc
-
nie za dużo tych pilotów w pilocie? xhc
świeca z PILOTEM. za zestaw 29,99.
i tak se myślę: brać czy nie brać...? w sumie okazja, i jeszcze za taką cenę... xhc
xhc
a PILOT z jakiego kraju?
jak Chinczyk, to osobiście nie gustuję
ale latynosa, Włocha albo Francuza brałabym w ciemno
przy Francuzie, to i dodatkowy bonus bym miała - mojego ulubionego języka bym się pouczyła 8)
::(( a gdzie Twój patriotyzm, kobieto?!
;)
-
po prostu Polaków odpowiednich nie znajduję >:D ;D
-
O niczym :)
Tiaaa...
Widzę, że znowu zamach w USA.
Znowu w szkole, campusie.
OFIFISTA...
Dlaczemu?
BO TAM NIE WOLNO WNOSIĆ BRONI - i pilnuje tego jeden opasły, znudzony ciemnoskóry cieć, KTÓRY NIKOGO NIE SPRAWDZA...
[spróbuj dziś w USA wejść do baru, banku i krzyknij: TO JEST NAPAD! ...zobaczysz min. kilkanaście wycelowanych w siebie luf wolnych/uzbrojonych obywateli... = masz szansę raz strzelić, zanim zostaniesz sitem :-) (a w szkole NIE, bo tam strefa_zbezbronna)...]
-
DOPIS:
Był plan by uzbroić USA nauczycieli - ale przepadł był...
macie WIZJĘ?
Nauczycielka po nakazaniu ukrycia się uczniom pod ławkami (ćwiczenia jak z ruskim atomowym atakiem ;p) OSTRZELIWUJE DRZWI KLASY
Przerażona bardziej niż uczniowie zabija interweniujących policjantów (a bywało i tak).
[i zakaz broni - dopis_2]
Były też - równie durne - pomysły na paralizatory.
Tiaaa....
-
O niczym....
W 1918/20?
Z kłopotami_pewnymi przybyła 'Błękitna Armia" śmiejąc się w twarz niemieckim zaborcom - po drodze.
Piłsudski wyznaczył gen. Hallera na organizatora, pilnie potrzebnej, Armii_Ochotniczej!
Gen. się spisał - jak zawsze na medal - armię ochotniczą powołał, przeszkolił_jak_mógł i wysłał wprost na śmiertelny_bój.
Tysiące zebrał i zgrał, i BYLI na czas i na miejscu.
80% strat ochotników w boju to harcerze i studenci [i tu myśleć o utracie 'substancji narodu'] - ALE! wróg uciekał gdy wiedział, że naprzeciw ma 'godnych następców ŻUAWÓW ŚMIERCI ze styczniowego zrywu'
oni zginą, albo ... zwyciężą!
jak z takimi walczyć?
i najstraszniejsza komenda, gdy już amunicji brak, BAGNET NA BROŃ! DO ATAKU - NAPRZÓD!
Można? Można wygrać uczniaki dzielne wy?
I nie płacz mi tu smarku...
...
-
i taki gratis o 7 kompanii
kto wie, to wie ;)
https://www.youtube.com/watch?v=13NYL68B2cw
;)
-
aleś sie pilot nagadał o niczym ::((
w czterech aktach ;)
Był plan by uzbroić USA nauczycieli - ale przepadł był...
macie WIZJĘ?
macie >:D
obawiam się, że co niektóren by raczej odszczelił ucznia niejednego, niżli bronił
trudna młodzież wystepuje równiez w USA....chyba C:-)
-
wyrobiłem się ponad miarę: swą i wszelaką... ale nie! xhc
padam. ale nie... opfff!
padam, padam, padam... khhhh... :D
https://www.youtube.com/watch?v=Kya3c4WJZAk
-
ból mię był chwilę temu obudził. ręka czerwona, spuchnięta, gorąca i boląca do mdłości. wzięłam naproxen i zaczynam przyjmować zakłady: róża czy półpasiec? co obstawiacie? jedno i drugie na tej koniczynie już zaliczyłam, ciekawe co będzie teraz. wg objawów w tej chwili jest 50/50
-
Biedna Ty, chyba pójdziesz do lekarza?
Jak nie urok to przemarsz wojsk.
Kiedy Ty kobieto trochę spokoju zaznasz?
Daj znać czym to się okazało.
Przytulasy Metko zostawiam.
-
Przytulam Metka
-
Bidulko, przytulam mocno :-*
-
O rety, i jak się czujesz?
-
omatkoboska metka :o
nie wiem czy półpasiec nawraca...ale róża to i owszem....stawiam na nią...ale mam nadzieję, że to będzie pudło i jednak to cuś zaraz przejdzie...że to jakieś zapalenie z przeciążenia
-
Metka, najlepiej ani jedno ani drugie. Niech to wszystko sobie idzie precz. Przytulam
-
mam nadzieję, że żęś pojszła z tym do fartuchów
:-*
-
a pojszłam. i od rana siedzę ::)
u trzeciego teraz. najpierw rodzinna, jakaś młoda, prosto po studiach chyba, popatrzyła, jak sroka w gnat. wiec jej tłumaczę. że rak, że po wycięciu węzłów, że już tak miałam dwa razy i raz to była róża, a raz półpasiec i żeby se w kartotekę zerknęła co inni lekarze wtedy pisali. podotykała, pomyślała i orzekła, iż... to albo róża, albo półpasiec. bo to tak nietypowo wygląda. dostałam receptę na heviran i skierowanie do chirurga.
chirurga znalazłam w już w drugiej kolejnej przychodni. pooglądał (bez dotykania), pozastanawiał się i uznał, że to... albo róża, albo półpasiec. bo to tak nietypowo wygląda. dostałam receptę na antybiotyk i skierowanie do dermatologa.
dermatologa znalazłam w trzeciej przychodni (tzn w dwóch byłam, nie chcieli mnie przyjąć, w trzeciej już tak). rozbawiłam kolejkę przed rejestracją i rejestratorki mówiąc, że chcę do dermatologa "dzisiaj"
cdn, bo właśnie wchodzę do gabinetu!
-
na drugi raz nie podpowiadaj diagnozy fartuchom ;)
niech sami pogłówkują
Brawa za konsekwencję w dojściu do diagnozy
Niech już ten dermatolog rozstrzygnie
Półpasiec układa się na linii (tak jak idą nerwy) czyli takimi kreskami z drobnymi wypryskami, a jak plamy na całej ręce i czerwona, rozogniona, to stawiam na różę
Przytulam Metuś :-*
-
dzięki, Dana! no właśnie, u mnie to nie wygląda ani na typową różę, ani na typowego półpaśca. bez podpowiadania, to chirurg obstawiał alergię... ::(( fajnie bym wyglądała z "pani se wapno wypije"
poszłam do tego dermatologa mimo wszystko, żeby zapytać czy mnie przyjmie. popatrzyła na rękę z powątpiewaniem i powiedziała (uwaga) "albo róża, albo półpasiec, takie to nietypowe" xhc
ale chciała mnie dokładniej obejrzeć i kazała się zarejestrować.
no i właśnie wchodziłam zarejestrowana, jak pisałam poprzedniego posta.
zakochałam się w niej, cudowna lekarka. poogladała mnie dokładnie, łącznie z tym, co pod stanikiem, klatę i plecy. prawdopodobnie to połączenie róży z półpaścem. choć może też być róża bąbelkowa (czy jakaśtaka)
mam brać i heviran, i antybiotyk, i jeszcze coś na krążenie w ręce, pbólowe i okłady
a teraz czekam w szpitalu w poradni z moim podziurawionym uchem. i mam nadzieję, że na dzisiaj koniec.
a, jeszcze gina miałam dziś w planach, ale chyba już mu daruję ;)
-
masz jeszcze podziurawione ucho :o
to na pewno ani róża ani półpasiec....chociaż takie nietypowe xhc
-
łooo matko i córko ::)
metka, gratuluję wytrwałości u fartuchów
i współczuję dolegliwości... zdrowiej szybko!
:-*
-
aleś maraton odwaliła, żeby to co łykasz zadziałało o szybko było ok :-*
-
taa, jeszcze muszę to wykupić xhc
lecę po meciątka do szkoły
-
masz jeszcze podziurawione ucho :o
to na pewno ani róża ani półpasiec....chociaż takie nietypowe xhc
tak, dren w uchu, od tego szpitala, co to byłam w nim wew lipcu
-
tyś w ogóle cała kakaś taka nietypowa >:D
-
Rany.. Droga przez mękę i nadal nie wiadomo ::((
-
bardzo Wam dziękuję za każdą ciepłą literkę! ręka boli, puchnie, pali, swędzi i szczypie. obszar czerwony w oczach rośnie. ale wiecie, bardziej się przejmuję tym, że moje futro jest pierwszy raz chore... w odpowiednim wewątku naskrobię, jak tylko usiądę spokojnie
-
tyś w ogóle cała kakaś taka nietypowa >:D
no to chyba było wiadomo już 7 lat temu xhc
-
wracaj szybko do pełnego zdrowia, a po zakończeniu antybiotykoterapii nie zapomnij o probiotykach, sokach, witaminach o wzmocnieniu osłabionego organizmu byś coś nowego za szybko nie złapała! :-*
-
Meciu szybkiego zdrowienia :-*
-
wracaj szybko do pełnego zdrowia
na razie wróciłam od ginekologa. "hmm, takie to nietypowe" usłyszałam tym razem xhc
jego osobistym zdaniem nie wygląda to ani na różę, ani na półpaśca, ale diagnozy chirurga i dermatologa podważał nie będzie, bo oni się na tym znają lepiej niż on. tak powiedział.
ręka bez zmian. tzn. coraz bardziej czerwona, na coraz większym obszarze - zaczyna mi się gdzieś poniżej łokcia i jest do barku (cała, tzn. dookoła). wzięłam już te specyfiki (jedyne 109 zł w aptece...) wsie i leżę. ogólnie jakoś nijako się czuję, zaś infekcja "uogólniona", obejmująca mnie całą. (i powiedzcie, że człowiek nie jest jedną całością. zastanawiam się o co teraz mojemu organizmowi może chodzić...)
półpasiec to chyba nie będzie, bo boli nie aż tak bardzo. gorące jest, ale nie ma tej "skorupki", jaka przy róży ma występować. pęcherzyki, a raczej grudki, są, ale nie rosną. a jeśli nie róża, to co?
-
hawiranu bym nie brała, bo półpasiec jest rozpoznawalny.
Róża to zaognienie (plamy lub cała ręka - więc bliżej róży. Metko, nie byłaś ostatnio na jakimś basenie, może jakaś bakteria z dżakuzi, albo czy nie zmieniłaś proszku do prania, płynu do płukania lub jakiś ciuch, który ma apreturę nie tolerowaną przez Twój organizm, szczególnie tę wrażliwszą rękę
A tak poza tym, w rzeczy samej, dlaczego piszemy w wątku "o niczym" ???
-
bardzo Wam dziękuję za każdą ciepłą literkę! ręka boli, puchnie, pali, swędzi i szczypie. obszar czerwony w oczach rośnie. ale wiecie, bardziej się przejmuję tym, że moje futro jest pierwszy raz chore... w odpowiednim wewątku naskrobię, jak tylko usiądę spokojnie
A to jeszcze futro_masz_chore :(
O jaa pie...e :-[
-
Ja się całkiem nie znam ani na róży, ani na półpaścu, to ciężko mi się wypowiedzieć..
Ale współczuwam mocno metuś😢
-
A może badanie krwi coś by pomogło w diagnozie ?
-
Ja mając półpaśca, były dwie kreski z Chrostek na plecach. Róży nie miałam.
Ale dolegliwości podobne do Twoich Metko, miewa mąż. Ręka, która cały czas jest mocno spuchnięta, robi się czerwona i gorąca, bolesna. Do tego jedno-dwu dniowa temperatura. Do lekarza mąż z tym nie chodzi. Łóżko, ewentualnie coś na temperaturę lub Duckloduo (przeciwzapalne i przeciwbólowe) i dość szybko mija.
Nie chcę sugerować byś Metko się nie przejmowała i liczyła na to, że samo minie, tylko tak mi się przypomniało w kontekście Twoich dolegliwości.
Mam nadzieję, że dziś lepiej :-*
-
Metko, lepiej dzisiaj, zeszedł kolorek i opuchlizna? No i co z futrem?
-
O rety, Meciu, przytulam i mam nadzieje, że już się poprawia! :-*
Moja mama zaliczyła i różę i półpascia. Półpasiec za drugim razem był bardzo trudny do rozpoznania, bo bardzo imitował różę, zajeło to lekarzom pare tygodni i przez to dorobiła się paskudnej neuralgii, która jej sie odzywa do dziś.
A czy wykluczono zapalenie chłonki? Cioci sie raz ręka zaczęła robic taka czerwona i goraca i bolaca, akurat wtedy bylysmy razem, robiłam jej dodatkowe masaże limfatyczne tej ręki i przeszło bez żadnego leczenia! :o
-
rano było lepiej, teraz jest gorzej. zmęczona jestem.
-
Metko, nie znam sie kompletnie, oby przeszlo,
Tak szybko jak przyszlo.
Odpoczywaj, jesli tylko mozesz.
Teraz juz wiem dlaczego nad ranem "gadalysmy" na forum.Myslalam ze to bezsennosc, a ty cierpialas...
-
Metko odpocznij i wyleż , cokolwiek to jest
A Męciątka, mógłby ktoś inny odebrać, wszystko na Twoich szczuplutkich barkach :(
-
rano było lepiej, teraz jest gorzej. zmęczona jestem.
(http://emots.yetihehe.com/1/pocieszacz.gif) :-*
-
powtórze za różą ...łomatkoboska ...jeszcze Ci rózo_półpaśca brakowało ::((
no i przepraszam Cię metko bardzo_bardzo, ale czytając uśmiałam sie po pachy :D
to takie nietypowe xhc ,
a jak juz napisałas, że gin tez "to takie nietypowe' , to przez mysl mi przeleciało, że jeszcze takie nietypowe masz w....pochwie xhc no i parsknełam śmiechem
naprawde sory, bo wyobrażam sobie jak Cię boli :-*
pisac to Ty kobieto naprawde umiesz, Tyś się chyba z powołaniem minęła ;)
buźka Mała, i wracaj szybko do zdrowia
-
Metce zdrowia. Wszędzie ;)
(...)
Był plan by uzbroić USA nauczycieli - ale przepadł był...
macie WIZJĘ?
macie >:D
obawiam się, że co niektóren by raczej odszczelił ucznia niejednego, niżli bronił
trudna młodzież wystepuje równiez w USA....chyba C:-)
..i Trump dziś, hyh...
[a_i_fogle to sie mnie podoba akcja tych hamerykańskich smarków - tak od dupy strony, skoro dotychczasowe protesty były zbywane olewczym ziewem]
-----------------------------------------------------------------------
..i tu już nie trza czytać :-)
dokładnie odtąd
2 poprawka zapewnia prawo do posiadania i noszenia broni - i to miało sens ...dawno_kiedyś_tam.
wprowadzono strefy 'zbezbronne'
i 90% ataków właśnie TAM = szkoły, campusy, kościoły...
TAM GDZIE NIE WOLNO MIEĆ BRONI
tam włazi taki z kałachem
bo w MIEJSCU PUBLICZNYM np. barze, banku, w cudzym domu - wyciągając i przeładowując broń zostałby zastrzelony na miejscu przez OCHRONĘ, właściciela lub przez gościa, sąsiada, teściową, kochankę itp.
Przewalenie_wajchy w druga stronę = uzbrojenia nauczycieli - to kolejny ślepy zaułek [tak tak TOJKA, agawa... grzecznie: zaułek ;p] bo problem tkwi gdzie indziej.
Amerykanom broni nie odbierzesz - można próbować, owszem. Tylko, że wtedy taki REPREZENTATYWNY stan TEXAS ...ogłosi secesję ;) Kolejną... :D
Weź teraz wprowadź AMERYKANOM np. xhc polskie zasady posiadania broni... ZASTRZELĄ_tuż_przed_zdaniem_broni :D
Mają w USszkołach świetne programy ćwiczone systematycznie, ppoż, gaz-chem, wojna, napad obok, "zabójca na terenie szkoły - atak terrorystyczny" - w tym przypadku wszelkie szkolenia są fajne, ale... zabójca - uczeń tej szkoły np. - wchodząc do strefy zbezbronnej... ZNA doskonale WSZYSTKIE PROCEDURY, omija je i pruje seriami, magazynki zmienia - osaczony strzela sobie w łeb, albo kładzie się na ziemi i powołuje się na wezwanie celtyckich bogów, gry tv....
MOIM zdaniem NADAL złe było ustanowienie 'stref bez broni' - uznania, że kościół/świątynia/szkoła/przedszkole samą swą NAZWĄ i PRZEZNACZENIEM zapewnia immunitet i poszanowanie.
Tam lezą goście z kałachami, bombami... [puk puk w łeb hammericanies]
A metce nadal zdrowia. Nadal wszędzie ;)
-
no i przepraszam Cię metko bardzo_bardzo, ale czytając uśmiałam sie po pachy :D
to takie nietypowe xhc ,
a jak juz napisałas, że gin tez "to takie nietypowe' , to przez mysl mi przeleciało, że jeszcze takie nietypowe masz w....pochwie xhc no i parsknełam śmiechem
naprawde sory, bo wyobrażam sobie jak Cię boli :-*
do mojej pochwy lekarz nie zgłaszał zastrzeżeń >:D
ale jako moja forumowa_mamusia nie mogłabyś być ze mną podczas badania. uciekłabyś z gabinetu, gdybyś słyszała co mówił, gdy szukał na usg moich ślicznych jamniczków. a ja bym musiała tłumaczyć: "tak, ta pani ma problem z nietrzymaniem moczu, ale tylko jak się mocno śmieje..."
(zainteresowanym: w końcu oba znalazł, są idealne, pęcherzyki też, czyli ogólnie wsio gra. no, oprócz nietypowych objawów na ręce)
xhc
pisac to Ty kobieto naprawde umiesz, Tyś się chyba z powołaniem minęła ;)
i lubię bardzo. ale słabo za to płacą. a z czegoś trza żyć ;)
buźka Mała, i wracaj szybko do zdrowia
dzięki, Skarbie. chętnie bym osobiście odebrała. ech...
-
Metce zdrowia. Wszędzie ;)
(...)
A metce nadal zdrowia. Nadal wszędzie ;)
mersi_buku. jak rozumiem, to podkreślenie, że "wszędzie" dotyczy również zdrowia... psychicznego ;) tym bardziej mersi ^-^
-
Metce zdrowia. Wszędzie ;)
(...)
A metce nadal zdrowia. Nadal wszędzie ;)
mersi_buku. jak rozumiem, to podkreślenie, że "wszędzie" dotyczy również zdrowia... psychicznego ;) tym bardziej mersi ^-^
nadal_nie ;p
wszędzie to wszędzie, bo jw.
...a se zwariuj, ferie są jeszcze = kto Cię rozliczy z lekkiego_odchyłu? xhc
Ależ śmiało! ;p
Ja nic nie widziałem, jakby co ;p
No i zdrowiej :-)
;)
-
Ponieważ nie można tam pisać, to tu
luminalny B (HER2-dodatni) – ER, PrR, HER2 +; Ki-67 - każdy
zapytam, jakie jest ER i PrR?
-
dodatni oczywiście, już poprawiam
-
hamaczku, betty, parabolko, ptaszyno, Beciu, Barbaro, amadku, aniele, różo :-* :-* :-*
Metko odpocznij i wyleż , cokolwiek to jest
A Męciątka, mógłby ktoś inny odebrać, wszystko na Twoich szczuplutkich barkach :(
i tak jestem szczęśliwa, że tatuś je teraz zaprowadza. nie wymagajmy za wiele ;)
a co do barków - masz rację - muszę w końcu zacząć ćwiczyć ;D
big_buziak, Dano :-*
Metko, nie znam sie kompletnie, oby przeszlo,
Tak szybko jak przyszlo.
Odpoczywaj, jesli tylko mozesz.
Teraz juz wiem dlaczego nad ranem "gadalysmy" na forum.Myslalam ze to bezsennosc, a ty cierpialas...
dzięki, dzięki, kochana. nie będziemy się przecież licytować na cierpienia. nie myśl o tym. mnie tylko bolało. sił dla Ciebie :-*
A czy wykluczono zapalenie chłonki? Cioci sie raz ręka zaczęła robic taka czerwona i goraca i bolaca, akurat wtedy bylysmy razem, robiłam jej dodatkowe masaże limfatyczne tej ręki i przeszło bez żadnego leczenia! :o
a gdzie tam! nikt niczego nie wykluczał. odsyłali mnie tylko dalej >:( drenaż limfatyczny z tego, co wiem, przy wszelkich wysypkach, zaczerwienieniach itp. jest zabroniony. nie, nie robiłam
Metko, lepiej dzisiaj, zeszedł kolorek i opuchlizna? No i co z futrem?
o futrze za chwilę w wewątku futrowym. oba zeszły trochę, ale znów to samo - rano lepiej, wieczorem gorzej. temperatura 35,2 ("ale u pani nie musi być gorączki przy róży, może być przebieg nietypowy"...)
A może badanie krwi coś by pomogło w diagnozie ?
może by pomogło, gdyby ktokolwiek mi je zlecił >:( jak o nie pytałam (albo o posiew jakiś), to usłyszałam, że to przecież nie ma sensu, bo i tak na wynik 3 dni trzeba czekać...
Metko, nie byłaś ostatnio na jakimś basenie, może jakaś bakteria z dżakuzi, albo czy nie zmieniłaś proszku do prania, płynu do płukania lub jakiś ciuch, który ma apreturę nie tolerowaną przez Twój organizm, szczególnie tę wrażliwszą rękę
kochanie, od lipca mam dren w uchu i wody mam unikać jak ognia. żadnych basenów, dżakuzjów ani inkszych mokrych wynalazków.
proszków ani płynów nie zmieniam, bo meciątko jest atopikiem, więc piorę w tym, co mam wypróbowane. ciuchów nowych nie mam. kosmetyki też od kilku miesięcy te same. niczego nowego nie jadłam. nic mnie nie ugryzło ani nie podrapało. żadnych nowych leków.
kurczę, też już myślałam na wszystkie strony i nijak mi to na uczulenie nie wychodzi...
A tak poza tym, w rzeczy samej, dlaczego piszemy w wątku "o niczym" ???
a no bo skoro to ani róża, ani półpasiec, czyli nic... to chyba najwłaściwsze miejsce, nie? xhc
-
Ponieważ nie można tam pisać, to tu
luminalny B (HER2-dodatni) – ER, PrR, HER2 +; Ki-67 - każdy
zapytam, jakie jest ER i PrR?
okok
idę czyścić narzędzia, poukładać wsjo na jutro tak by żony wściekłej i tak [sic!] nie obudzić, 'śrubki' tak se przygotować tajnie by ich junior mi nie relokował_zasik, no i oklejki blatów na jutro, no... ;) itp.
poważne sprawy tu
okok
-
wszędzie to wszędzie, bo jw.
...a se zwariuj, ferie są jeszcze = kto Cię rozliczy z lekkiego_odchyłu? xhc
Ależ śmiało! ;p
Ja nic nie widziałem, jakby co ;p
No i zdrowiej :-)
;)
z dziką radością zgadzam się być zdrowa wszędzie xhc
a ferie to się u mnie tydzień temu skończyły! teraz już niestety trzeba jakiś poziom trzymać. pion znaczy się. ;)
-
...ferie SĄ...
jeszcze
:-)
-
gdzieniegdzie na pewno ;D
-
Zdrowiejącej radośnie metce [a wręcz czasem pyskatej rekonwalescentce] ozdrowienia cudownego_wręcz życząc ;)
przerywnik taki
kto chce to znajdzie inne, w węższych uliczkach nawet ;)
https://www.youtube.com/watch?v=knkI3IZe75w
jutro też jest dzień ;)
[khhh... xhc]
DOPIS:
okok, i tak traficie na TE cymbały, orkiestrowe, w filmie, tym ... ;p
xhc
https://www.youtube.com/watch?v=3OQDg7qYdDM
...tia... cymbały - TE!
-
słuchajcie, wróciłam teraz do dom, prosto z kontroli dermatologicznej. nawiasem mówiąc dermatolożka polecona moją Zosię - tu się jakoś mało udziela, ale na grupie fejsowej szaleje ;)
otóż. jest taka choroba, podobna do róży, która przebiega bezgorączkowo. jakieś zapalenie tkanki łącznej i skóry (? tak zapamiętałam, chociaż definicja była dłuższa)
tak rzadko diagnozowana, że nie ma nawet poskiej nazwy, jest tylko łacińska: epidermo dermitis. i wygląda na to, że u mnie to jest to :o
leczenie antybiotykami, więc odstawiam heviran, reszta zostaje bez zmian.
generalnie nie jest źle, ale czuję się słabo. wczoraj miałam 35,4, dziś 34,8. o temperaturze piszę, nie o kilogramach ;)
najchętniej bym się położyła spać, padam na pysk normalnie, ale futro mi zaczęło krwią sikać! ::(( boję się i martwię okrutnie, zbieram zatem młodego i jadę do weta. dobrze, że w aucie siedzieć można, jak co, to się oprę o kierownicę ;)
żeby tylko mu nic nie było... ::(( :( strasznie się o niego boję :'(
-
Zdrowia Metka. :0ulan: :0ulan:
-
Meciu zdrówka :-* :-*
-
o matusiu
biedna ty, biedne futro
:-*
-
no i widzisz metka....wszystkie doktory miały racje.... to jednak nietypowe xhc
a kici Twojej strasznie mi żal....ciągle gdzies czytam, że koty maja wrażliwe nerki.....i na dodatek pic nie chcą
mojej już nic nie mówie jak włazi do zlewu i garków wypija, albo z mojego kubka co se naleje wody z czajnika do przestygnięcia...zanim se przypomne o tej wodzie, to juz pół nie ma
-
moje wskakuą na umywalkę albo zlew i czekają, aż im świeżą z kranu puszczę O0
-
chciałam napisać, że moja :P, ale to kotka syna, piła u mnie kulturalnie z filiżanki w zlewozmywaku :))
metka, zdrowiej szybko :-*
i trzymam kciuki, żeby młodemu się poprawiło
:0ulan:
-
moje jeszcze kulturalnie piją z brodzika - z pianką najlepsze xhc
swego czasu Siwa_smakoszka lubiła z kibla sie napić też >:D
no i jeszcze kulturalnie, jak wazon z kwieciem przewrócą to kałuża tez pyszna >:D albo z podstawka na kwiatek...
-
xhc
ja kotki przez te trzy dni wolałam nie wpuszczać ani do łazienki, ani do pokoju, w którym śpię
wystarczyło, że po wszystkich meblach w kuchni i drugim pokoju biegała ::) :P
-
no_ba
ajk się człek decyduje na koty, to musi się liczyć z tym, że wlizą wszędzie xhc ale jak słodko to robiom O0
a u mnie w łazience jezd kuweta - wienc tam muszom mieć dostęp cały_czas C:-)
-
moja kota wypijała wodę z mydelniczki i mydło żarła >:( zmieniłam na mydło_w_płynie, postawiłam obok pojemnik po litrowych lodach z wodą, jest git - teraz to ich ulubione poidełko. woda bieżąca tylko czasem służy im do picia, wolą na nią polować, jak powoli leci. ofkors jak już się wyleżą w umywalce...
z naczyń też lubią pić, najbardziej ze szklaneczek po nutelli. i wogle tak się zachowują, jakby myślały, że wszystko, co nalane i zostawione, to specjalnie dla nich.
generalnie koteł nie gardzi niczym. wystarczy się odwrócić, a już z lubością brzeg kubka wylizuje, bez względu na zawartość. a moja Babcia się dziwi, że mam manię szorowania kubków, nawet jak biorę czyste...
kota z kolei wsadza mi nos do filiżanki z kawą. tłumaczę, że niezdrowe, ale nie dociera...
bardzo lubią też pić wodę z garów, po pierogach szczególnie. zupy uwielbiają wszystkie, jak nie przykryję od razu, to na bank zeżrą. patelnię po jajecznicy wyliżą. no, pomocników mam xhc
-
xhc
ja kotki przez te trzy dni wolałam nie wpuszczać ani do łazienki, ani do pokoju, w którym śpię
wystarczyło, że po wszystkich meblach w kuchni i drugim pokoju biegała ::) :P
bo kot to jest zwierzę, które porusza się i w pioziomie, i w pionie. wentylacyjnym czasem również...
-
o_to_to xhc
moje z garów nie wyjadaja, na razie
fogóle kakieś wybredne som, ciągle im muszę karmę zmieniać bo kręcom nosem
ale talerzyk wylizać i owszem albo z talerza zawinąć, jak ludź spożywa posiłek to lubiejom bardzo_bardzo
-
a mój (a wlasciwie Młodej) kot ma swój pokój :)
tam ma kuwete i rózne zabawki, które se gdziesik znajdzie i sam tam przywlecze.
Pokój (dopiero co wyremontowany) odziedziczony po Młodej , bo Młodej sie rodzina trafiła i musiała sie przenieśc do wiekszego pokoju ;)
Ale ogólnie to najbardziej lubi spać gdzie popadnie, ale w "salonie" ;)
talerze do zmywarki wkladam prawie czyste ;)
-
talerze do zmywarki wkladam prawie czyste ;)
pranie wstępne zaliczone xhc
moje teraz uwielbiają spać na nowej kanapie O0 jak kładziemy sie spac to jeszcze brykajom, jak wstaję na nocne siuśki to śpiom wtulone w siebie na kanapce >:D
-
a ja myślałam że tylko moja Stefcia jest żebraczką xhc
lubi towarzystwo podczas jedzenia, muszę z nią iść do łazienki żeby przegryzła parę chrupek :D
-
moja talerzy nie wylizuje...bo ja tez lubie xhc
i w ogóle jakoś ludzkiego jedzenia niekoniecznie....znaczy takiego przyrządzonego....bo surowe mięsko owszem....najlepi wołowine ....kurzęcego nie chce wziąć do gęby >:(
kiedyś namoczyłam gdzieś kilogramowy kawałek wołowiny na rosół w garku i zostawiłam w zlewie....słyszę w którymś momencie głośne "ćtap" o podłogę
a spała małpa zagrzebana pod kołdrą i myślałam, że nie załapie że przy wołowinie robią xhc
-
ja musze każdego mięsa pilnować - obojetnie czy surowe czy "zrobione"
no i rzodkiewki jeszcze musze pilnowac ;)
o kfiotkach nie wspomnę
wlasnie dzisiaj dwa na podlodze w salonie znalazłam, Młoda wstanie to posprzata - jej kot, jej sprzatanie :P
-
mięcho to oczywistość. takie na kanapce też. albo zanim na kanapce się znajdzie.
moje skubane nauczyły się otwierać tornistry meciątek i wyżerać im drugie śniadanie. od razu wiem, jak która w szkole nie zjadła.
a! lubią też skorupki z jajek!
kwiatki miałam w kuchni - bazylię, tymianek i miętę. tak skubały, aż obskubały. nie chciało mi się badyla hodować i wywaliłam. ale na wiosnę pewnie i tak znowu kupię. za to myszkę_z_kocimiętką, nabytą specjalnie z okazji Dnia Kota, ignorują totalnie...
a tak poza tym - właśnie się położyłam. zamierzam odpoczywać i nie mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. ciekawe czy mi się uda... :o ;)
-
Moja Waleria zje wszystko ! jak już nie ma co to bierze się za chusteczki higieniczne >:(
z toreb zawsze wyniucha coś smakowitego, nie ma mowy by żarełko leżało na wierzchu, wszelka praca w kuchni przy drzwiach zamkniętych. Poprzednie koty miały zawsze jedzenie w miskach przy Wali to niemożliwe!uwielbia wylizywać kieliszki, nawet filiżankę po kawie oraz uchwyty torebek od palących koleżanek ( tia alkohol , papieroski, kawka :))
Nad ranem jak już głód doskwiera, a OLka nie ma ( bo on wstaje koło 5) Waleria zaczyna podgryzać moje palce, najpierw delikatnie, a potem coraz mocniej >:(
-
xhc
-
metuś, jak twoje futro?
moje dostały dziś w prezencie poidełko
(https://www.keko.pl/pol_pl_Automatyczne-poidlo-chlodzace-wode-Duo-Stream-1l-Trixie-dla-psa-i-kota-13788_1.jpg)
-
he_he, watek KOTY mamy, a my w "... o niczym" o futrach ;)
Anioł fajne, toto, drogie?
-
oj_tam, oj_tam
no w sklepie kosztuje 160 złociszy ale ślubny kupił na jakiejś licytacji za 5 xhc
gość upuje w ciemno tir pełen bambetli kakiś - część uszkodzona i potem to wyprzedaje na allegro - mój ślubny się uzależnił ciungle cuś tam kupuje
-
wow!!!
ale poidełko
-
moje futro nadal sika krwią :( powtarzam sobie, co mówiły nasze cudowne wetki, ale i tak mam strach w oczach. daję mu teraz w weekend tabletki i zastrzyki (o cholera, wieczornej kapsułki na struwity zapomniałam! muszę jeszcze wstać). jak nie będzie poprawy, to mam z nim przyjść w poniedziałek, jak będzie - we wtorek. je normalnie, bawi się, wszystko w normie, tylko to kropelkowanie i krew...
a poidełko super! mnie się podobują takie rzeczy (szczególnie te bajery z Catit), ale drogie, jak diabli. no, 5 zeta to bym dała bez wahania :D masz szczęście z tym ślubnym. Twoje futra też
-
bidne futerko, podrap za uszkiem
-
moja kota uważa miskę Soni za swoją :)
tyż kiedyś zgłupłam i kupiłam futrowi masażer, dałam ponad stówkę ::((
oby te leki zadziałały :-*
-
biedne futerko... Tocha rozgryzła nieco jeden szef. ale nie krwawi.
-
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/28377936_302386026953952_5321593476971934023_n.jpg?oh=5c474d729f25c8c15b424606e5d8c3fe&oe=5B4C030E)
Poznajecie blondynkę?
-
boska! xhc
-
xhc
-
Co na to Perła? xhc
-
ślicznotki xhc
trzeba będzie się wybrać- w Och-teatrze u Jandy "Casa Valentina" :)
-
i pani Czarusiowa i pani Wikcia wyglądaja the best xhc
gdzies Ty to lulu wyczaiła :)
-
xhc
poznajemy :))
i brunetkę też O0
w ubiegły weekend w ddtvn był materiał o C. Żaku i pokazywali m. in. przygotowania do tego spektaklu :D
lulu, i jak się podobało?
-
starsze panie panie...boooskieeeeee
anioł myślałam, że to przenośny bidet...a to poidełko dla kotów :o
-
xhc
nieźle zamaskowani ;)
superfota :D
DOPIS:
(...)
anioł myślałam, że to przenośny bidet...a to poidełko dla kotów :o
niop! :))
pierwsze skojarzenie ;p
-
A latam w necie, bo to cieplej xhc i wpadam na takie cosie.
-
No rewelacja xhc
-
Super_babki :oklaski: xhc xhc xhc
-
widzę,że coraz wczesniej gaszone światło na forum ;)
z tygodnia na tydzień młodniejecie dziewczyny :)
człek ma kiepski pesel to i spac nie może :D
-
A wiesz, że trza iść spać, bo rano trza wstać. xhc
-
Ja chodzę wcześniej spać by móc dłużej poleżeć wypocząć i mieć więcej czasu ma budzenie się i zasypianie :)
-
Oglądałyście The Voice Kids??
My razem z Natalką kibicowaliśmy gorąco Zuzi Jabłońskiej,wspaniała dziewczyna,doszła aż do wielkiego finału.Niestety nie wygrała ale to nie jest ważne.Spełniła swoje marzenia,idzie drogą,która daje jej szczęście.Jest bliska mojemu sercu bo choruje na Zespół Touretta.Natalka jest nią zauroczona.Podczas programu powiedziała mi "mamo,Zuzia robi buzią tak jak ja ale jak pięknie śpiewa" :)
Wrzucam link do piosenki na przesłuchaniu w ciemno :-*
https://www.youtube.com/watch?v=0nDUkCrjfIE (https://www.youtube.com/watch?v=0nDUkCrjfIE)
-
starałam się oglądać wszystkie odcinki bo dzieciaki powaliły mnie swoim talentem od samego początku. Wszyscy finaliści byli niesamowici. Trudno nawet powiedzieć kto najlepszy. Zuzia śpiewa przepięknie. I na pewno zrobi karierę muzyczną .
-
tez oglądałam i te dzieciaki spiewają czasami lepiej nix nie jeden uczestnik The Voice of Poland xhc ! Tez kibicowałam Zuzi, ale musze przyznać,że Roksana tez ma kawal głosu. Lubie ten program, zarówno edyzje dla dorosłych jak i dla dzieci bo tam przychodzą już osoby które potrafią spiewac i nie ma takiego cyrku jak, np. w Idolu , gdzie naglę spiewa któs " Dary Losu".
-
Też oglądałam wszystkie odcinki. Dla mnie wszystkie dzieci tam występujące są geniuszami a Zuzia Jabłońska jest gwiazdą tego programu. Cieszę się, że tak daleko doszła. Ma oddanych rodziców, którzy Ją wspomagają - to widać.
-
"Gratulacje Krzysiek, rok "żałoby" po zmianie trybu życia szybko minął, teraz znaleźć swoje miejsce w cywilnym zyciu i nie poddawać się nigdy wg zasady: jak nas nie mogą zabić to co mogą nam zrobić?, z kuli ziemskiej nas nie zepchną :)"
Odpis 'Nalazka' do 'Nalazka' w rocznicę odejścia z GROMu = takie ot, wspomnienie_wspomniane z fujzbuka - ja się podpisuję. Corocznie.
Bo co tu dodać? ;)
-
mam pytanie: ile czasu mam coby podbić zlecenie w nfz na protezke od wystawienia ???
Tylko nie piszcie, że 1 m-c bo sie załamię ::((
-
A ja dla odmiany: o niczym
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Polska odda hołd swoim bohaterom...
"Dziel i rządź!" = skłócono WAS wszystkich w imię PIERDÓŁ nadzisiejszej, wsobnej polityki i doraźnych potrzeb.
Nie widzicie tego? ;/
Z bohaterów zrobiono bandytów, z bandytów bohaterów - a na wszelki wypadek wszystkich wrzucono do jednego worka, mocno zawirowano i...
...i efekty widać.
Ech...
-
Ja swoje zlecenie wysłałam dość szybko, w ciągu kilku dni. Tyle, że fundusz mi przetrzymał, bo wysłali do mnie dopiero jak minęło równo 2 lata od poprzedniej realizacji.
Tak jak sobie przypominam, to z podbiciem przez fundusz musimy się zmieścić w ciągu miesiąca. Realizacja im później, tym fundusz się bardziej cieszy.
-
mam pytanie: ile czasu mam coby podbić zlecenie w nfz na protezke od wystawienia ???
Tylko nie piszcie, że 1 m-c bo sie załamię ::((
Ja swoje zlecenie wysłałam dość szybko, w ciągu kilku dni. (...)
...na pewno TU?
...ktoś już powyżej pytał?
;)
bo jw? ;)
-
i ten
jest takie coś, że zebrała się była grupa, która chce coby każdy bordo_beret pierścień_FORMACJI miał se miał był... [do wygólgania czy do wy_fujzbukowania...] - ja popieram ..ależ, ależ ja! ...nic pilnego - samo zwiędnie, spox..;p
i tradycja przy okazji, nie nowina
bo nawet popłuczyny za resztki serc chwytają, nie_tak? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=dm5MSBNqXlw
-
...na pewno TU?
...ktoś już powyżej pytał?
;)
bo jw? ;)
A może i pytał ::)
A co nie mozna drugi_raz >:D
Ps. Wiem ze Ten watek to Twój !!
Ale moze czasami ktoś_coś_czyta między 'wierszami' ooo ;)
-
...na pewno TU?
...ktoś już powyżej pytał?
;)
bo jw? ;)
A może i pytał ::)
A co nie mozna drugi_raz >:D
Ps. Wiem ze Ten watek to Twój !!
Ale moze czasami ktoś_coś_czyta między 'wierszami' ooo ;)
Nieee Noooo Ejjjjj!! :D PAX!
ja się cieszę nawet masywnym nawałem TU, bo to oznacza aktywację na forum :D ...że w "MOIM"? - tylko ino SKRĘPOWANYM_CZASEM się czuję, gdy chcę wkleić coś_coś_SWOJE ....a NIE_wypada, bo - np...................... jw? ;-)
Hmm...=...już? :)
DOPIS:
DOPIS_SPEC_DLA
Ale moze czasami ktoś_coś_czyta między 'wierszami'
ooo? ;)
:
-
No Pilota to tylko między wierszami. xhc
-
No Pilota to tylko między wierszami. xhc
'Pomogła' właśnie obrazowo specjalistka od deszyfrywowania obiektu p_613 xhc
no tom zmuszon powtórzyć:
A ja dla odmiany: o niczym
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Polska odda hołd swoim bohaterom...
"Dziel i rządź!" = skłócono WAS wszystkich w imię PIERDÓŁ nadzisiejszej, wsobnej polityki i doraźnych potrzeb.
Nie widzicie tego? ;/
Z bohaterów zrobiono bandytów, z bandytów bohaterów - a na wszelki wypadek wszystkich wrzucono do jednego worka, mocno zawirowano i...
...i efekty widać.
Ech...
i nikt nie doczyta, ale z obowiązku TEŻ:
i ten
jest takie coś, że zebrała się była grupa, która chce coby każdy bordo_beret pierścień_FORMACJI miał se miał był... [do wygólgania czy do wy_fujzbukowania...] - ja popieram ..ależ, ależ ja! ...nic pilnego - samo zwiędnie, spox..;p
i tradycja przy okazji, nie nowina
bo nawet popłuczyny za resztki serc chwytają, nie_tak? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=dm5MSBNqXlw
DOPIS W CYTACIE do inku:
jakie idealne krycie w czwórkach - po liniach, po skosach... = godziny spędzone zamiast na poligonie...
-
proszę o przymrużenie oka na wejściu, tak?
TOMASZ z "4 pancernych i..." BYŁ ŻOŁNIEŻEM WYKLĘTYM!(a przynajmniej tak go komediowo próbowano przemycić ;-) )
DOWÓD:
czy wcześniej działał w BCH czy AK - tego się nie dowiemy, Czereśniaka seniora nie dopytasz.. ;p
ALE!
miał broń - nie z '39 itp. - automat miał, na tamte czasy NAJNOWOCZEŚNIEJSZY = sten/błyskawica (nie widać), boczny magazynek;
- załatwił zbójów na drodze - PROFESJONALNIE (Tomuś, rozepnij kapotę!);
- chleb kupili po rozsądnej cenie - PROFESJONALNIE (to zasługa starego, ale on też ZNACZĄCO te ogóry mlaskał);
- minę rozstrzelał, w zapalnik trafił - barkę ocalił... - PROFESJONALNIE;
to skąd on był?
;)
bonusy:
https://www.youtube.com/watch?v=8gt3MaCHBz8
https://www.youtube.com/watch?v=mNepWA7Jlc0
DOPIS:
Stary Czereśniak coś tam marudził w nast. odc., że Tomuś 'w lesie był' ...nie psujmy dywagacji ;)
-
przeczytałam, bo zawsze czytam, choć nie zawsze się odezwę C:-)
i obejrzałam też :D, bez przymrużenia oka, ale za to z nostalgią za czasami, kiedy pierwszy raz oglądałam pancernych w tv O0
i nadal chodzi mi po głowie zebranie wszystkich wpisów Pilota nt. historii w jeden, bardziej tradycyjny, papierowy "wątek", skoro nie chce pisać w polityczno-patriotycznym ani założyć swojego ;)
metka, renifer, co Wy na to? :P
-
Dobra myśl.
-
O niczym:
OSP? [zasik - wiem! ;p]
- dziś zrobie Ci to co mi pokazałeś na video... Wieszszszsz, wtedy...
[przed zamkniętą_bo_okradną remizą wisi TEŻ szyna = na drucie kawałek kolejowej szyny i na SOLIDNYM łańcuchu kawał pręta do_walenia_weń --> tu wisi wyszczerbiony dzwon, Niemcy bawili się, trenowali strzelanie, i wreszcie trafili, odstrzelili kawałek dzwonu... ale JAK on NADAL daleko niesie!]
- słyszysz?!
- gdzie idziesz?
- nie słyszysz?
- nie słyszę nic, nie idź! Tu tu tu chodź!
i podciągając gacie gna żegnany "a żeby cię szlag!" do remizy. Inni obok też podciągając gacie gnają do remizy, nie zawsze ze swych domów wybiegając..;p
- gdzie starszy? kto ma klucze? na co czekacie? (bo gromadka już pod remizą) Zadzwonione?
- jak gdzie? od wczoraj w szpitalu, chyba zawał - zadzwoniłem i państwowe jadą już
- rozwalamy! raz! raz! co się gapisz?
- odpali?
- ODPALI!
- jazda!
i smutne, wręcz wymuszone, wyjące jak za PRL syreny brzęczące - podjechanie starym_starem i wsparcie ludzi, którzy tam już zmęczeni z tradycyjnymi wiadrami gaszą...
Dostanie żołnierza harcerza do "kompanii odpadów genetycznych" graniczyło z cudem, ALE! - nie wiem czemu - nie odpytywali zbytnio o OSP, ja odpytywałem...
- tak!
- dziadek opowiadał jak gasił, w ogień poszedł cztery razy i czterech ludzi z ognia wyniósł, inni stali i patrzyli. Order czy medal jakiś dostał nawet. Tablicę ma u nas na remizie - no to i ja ... też źle? ...no co?
-
o niczym:
kolejna rocznica - ciut zapomniana
Magdalenka2003
akcja, która spowodowała burzę w strukturach policyjnych służb antyterrorystycznych
wieloletnie procesy
i...
a TYKO szli pobrać kolejnych_groźnych_zbójów - trafili na zaminowany teren i gości ze specnazu z kałachami
"Była godzina 0.43
Komandosi z pierwszego land rovera, tego z ul. Krańcowej, wbiegli na niewielki podest przy drzwiach. Ci z auta, które rozwaliło bramę, powinni ustawić się pod drzwiami od ul. Środkowej, których – wbrew pokazanemu im rysunkowi – nie było. Podeszli zatem do kolegów stojących przy wejściu od ul. Krańcowej.
Jeden z antyterrorystów usłyszał czyjeś kroki na schodach wewnątrz domu. Po chwili eksplodowała bomba schowana w kwietniku przy drzwiach. Rozpoczęła się najkrwawsza bitwa w dziejach polskiej policji..."
2 zginęło
ci mają pomnik
17 rannych
a co tam u nich dziś?
się pytam, bo oni - chyba - żyją?
komuś obcięli rentkę/emeryturkę może, bo służbę zaczynał np. w BCP tuż przed '89?
ktoś może zarządza dobrze prosperująca firmą?
co tam u nich?
u tych 17?
rannych
ktoś może coś wie?
;p
DOPIS:
Cała Polska widziała zbójów w TV = czy zamiast kamerzysty nie powinien być tam aby snajper. 2 pyknięcia. Dwa. Usmażyli ich (też niby dobrze - zasłużyli, ale...)
-
o niczym...
[jeszcze i jeszcze raz]
Lotnisko O'Hara nosi imię [podobno] pierwszego poległego amerykańskiego żołnierza w Wielkiej Wojnie = 1 Wojnie Światowej.
Rozmach, nie?
A TU jest nadal wreszcie WYWALCZONY most na rzece Ropa imienia żołnierza KOP, który został na_drugim_brzegu i osłaniał odwrót [tzn. tabliczka jest...].
Wiedział co go czeka.
Przez 3 godziny osłaniał. Tylko/aż.
Nie obeszli się z jego ciałem wg jakiejkolwiek konwencji...
Strzelec Kazimierz Mazurczak, se wygooglać :)
...i budiet' aniegdiot:
- to wyście się szeregowy przez te bruzdy czołgali tu przez całą noc przykryci rowerem? :D
- no jak? porzucić służbowy rower, yyy..? A tu to gdzie się szykujecie będzie udawane, ino tu straszą - rozkopują wały tam, zasypują kanał żeby pancerki obeszły od prawej, znaczy lewej, jak patrzeć od tej mańki
...
-
nie jestem mocna z tych wojen....zrozumiałam tylko ;) O'Hara....ale tak sie nazywała Scarlet ....ale ona żyła w czasie innej wojny...też amerykańskie bojcy byli polegli....ale lotnisk wtedy jeszcze nie było C:-)
-
nie jestem mocna z tych wojen....zrozumiałam tylko ;) O'Hara....ale tak sie nazywała Scarlet ....ale ona żyła w czasie innej wojny...też amerykańskie bojcy byli polegli....ale lotnisk wtedy jeszcze nie było C:-)
róża3 - dopasowywujesz se gorset.. jak Scarlet? ..na rekord? ;)
NIEDOCZYTANA? ;-) jw ;-)
o co inne szło było -- khhh... [aś pomogłaś...]
-
nie jestem mocna z tych wojen....zrozumiałam tylko ;) O'Hara....ale tak sie nazywała Scarlet ....ale ona żyła w czasie innej wojny...też amerykańskie bojcy byli polegli....ale lotnisk wtedy jeszcze nie było C:-)
róża3 - dopasowywujesz se gorset.. jak Scarlet? ..na rekord? ;)
NIEDOCZYTANA? ;-) jw ;-)
o co inne szło było -- khhh... [aś pomogłaś...]
O'Hara jednoznacznie kojarzy się ze Scarlet, ale jak widać nie Pilotom >:D
Nie doczytana ::) tak jak Róża ???
Tak na marginesie siem wypowiem że gorset to żem se_mogła ściskać jak byłam piękna_i_młoda !! ... na rekord w calach :D ... też nieżle było ztx ..
Teraz jestem już tylko_piękna ;) ... i nie mam zamiaru się ściskać xhc
-
Niop!
A do powyżej?
;)
-
o co inne szło było -- khhh... [aś pomogłaś...]
xhc xhc xhc
-
No nic..
trudno...
:D
Jest taki most [i takie lotnisko - ALE NIE O TYM TU MOWA, tak? ;p]
Był taki żołnierz.
Poświęcił się dla innych.
Wiedział, że zginie.
Już!
-
No do jw. poszedłem byłem do biblioteki i przeczytałem... [takie czasy były że się chodziło do biblioteki]
Do dziś nie qm ;) o co biegało w "Przeminęło z wiatrem" a Rett od Butlerów do dziś dla mnie frajer jakiś dziwny - Kolega z LO - mnie namówił do przeczytania...hyh!
Dzielny byłem...
jw jw?
DOPIS:
Ile to więc ona tam w pasie/stanie miała tych cali Scarlet? "najmniej w całym stanie" jeśli dobrze pamiętam... + Ashley wymarzony = ..no weź! ;)
-
Jest taki most [i takie lotnisko - ALE NIE O TYM TU MOWA, tak? ;p]
Był taki żołnierz.
Poświęcił się dla innych.
Wiedział, że zginie.
Już!
Sorry Pil :( ......
Ale Twoje opowiastki // tak jakoś dziwnie piszesz//, czasami u mnie wywołują_inne_skojarzenia >:D
Edit: ... jak przeczytałeś "Przeminęło z wiatrem" ... to byłeś_dzielny ;)
A co do reszty tego 'frajera' ::) .... to nie chcę się wypowiadać ....
-
Sorry za długo edytowałam post ::)
I można GO żle odczytać :P
-
też za długo ja edytowałem
most i jego obrona - to chyba JASNE
ROZDZIAMDZIANIE w ramach "Przeminęło z wiatrem" chyba też [tak, tak - prowokacja ;)], pisałem o żołnierzu KOP który został sam świadomie na pewną śmierć, by dać szansę wielu innym ...zeszło na O'Hara... ech...
-
Do dziś nie qm ;) o co biegało w "Przeminęło z wiatrem" a Rett od Butlerów do dziś dla mnie frajer jakiś dziwny
serio? ......no przeca chłop jesteś to powinieneś rozumieć, że jak baba mogąca mieć faceta z jajami całe życie ugania się za króliczkiem (wątłym_zresztą) .......to onego wreszcie ch** strzeli i se pójdzie wpiiiiiiii....hen daleko.........a ty se dalej śnij o mżonkach
pisałem o żołnierzu KOP który został sam świadomie na pewną śmierć, by dać szansę wielu innym ...zeszło na O'Hara... ech...
jaki pisarz takie zrozumienie tematu :P ;D >:D xhc
-
roza3 :))
Auć! Zabolało aż :D
[I wiadomo, że mi wiadomo o co lottoło w "Przeminęło.." nooo! Pozwoliło licealiście choć odrobinę zrozumieć koleżanki: "A wiesz? Przeczytałem... i powiem Ci... że..." xhc ;p
A ze wszystkich Scarletek to jak na razie najlepiej spisuje się Scarlett od Johanssonów zwłaszcza jako Czarna Wdowa ;) - i tyle ;) ]
-
https://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/wystapila-w-milionerach-bo-lubi-huberta-i-wygrala-milion,255756.html
-
Ja o tym żolnierzu co to sie poswięcił to zrozumiałam, za to "aniegdota" nic a nic :P
-
Ja o tym żolnierzu co to sie poswięcił to zrozumiałam, za to "aniegdota" nic a nic :P
Wątek cały przeca nadal "o niczym" = spox? [ważne to co zrozumiane/zdeszyfrowane, nie aby tak? ;) ]
-
też o niczym :P
dobrego, spokojnego weekendu dla nas wszystkich! :)
a na osłodę masło orzechowo-kakaowe by Becia :D
-
Dzięki Beciu😊
A Pilot niech dalej pisze o niczym, może nie będzie miał czasu na pisanie gdzie indziej. :P
-
Dyć ze wszech sił, Perło, to robię... ech... ;p
-
i jeszcze jedno:
zmieniły się wcześniejsze, zimne prognozy na święta... najnowsze pokazują, że ma być nawet do 20 stopni 8)
-
Kurde! A myślałam że brzydką pogodą usprawiedliwię nie umyte okna ::((
Mohery będą się przyglądać w drodze na rezurekcje ;D
-
Kurde! A myślałam że brzydką pogodą usprawiedliwię nie umyte okna ::((
xhc xhc xhc
Też mnie to zdołowało ;D
-
Basia mohery najczęściej mają już zaćmę I nieumytych okien nie zauważą.Jak będą chciały "obrobić" Ci kopertę ,to I tak pretekst znajdą. ztx
-
Basia, hamaczku, nie przejmujcie się ;)
kolejna zmiana :P
"modele synoptyczne szaleją" - święta mają być zimne ::)
-
Ja jestem przygotowana na każdą ewentualność: choinka wprawdzie u mnie zniknęła, ale gwiazdki jeszcze wiszą >:D ;D
-
Problem z oknami rozwiązany.Mąż je umył DZIŚ ::(( Dopiero miały pożywkę stare dewoty co to z palmą szły :greensmilies-021:
Kurde,ja tam tego nie rozumiem,każdy żyje jak chce,sprząta kiedy chce.Mnie to absolutnie nie obchodzi,no może dziś wkurza mnie wyjący pies sąsiadki,tej co dym z mojego komina przeszkadzał >:D Ale nie zaglądam,nie wścibiam nosa,niech se ludzie żyją jak chcą ;D
-
dziś widziałam kilka osób myjących okna :) Basiu, nie jesteś sama :)
A mohery muszą o czymś gadać ;)
-
A ja kiedyś tydzień po świętach myłam, bo wyjechana byłam...To trza było słuchać tych omdlewań,że jak tak można. 8)
-
2 lata temu, corka mojego brata (Kela i amadek ja kiedys poznały w drodze z Bystrej) myla okna rano w niedziele wielkanocną ;)
no to juz troche przesada c'nie ;)
-
Każdy myje okna kiedy mu pasuje.Wścibscy sąsiedzi mogę nas pocałować w kopertę.
-
I tu się odezwę....... masz rację TOJKA..... trochę bratanica przesadziła.
Myślę jednak, że zrobiła to z własnych powodów ( może mieli wpaść znajomi albo teściowie i wolała znieść krytykę sąsiadów niż znajomych czy teściowej) ;)
Natomiast co do terminu mycia okien tzn czy przed świętami, czy po świętach .... to dla mnie nie ma znaczenia. Ja traktuję to jako mycie okien po okresie grzewczym, czyli na wiosnę. Matuchno toż to nawet gzymsy są brudne od powietrza z kurzem od kaloryferów.
Dla mnie to nie są porządki przed świętami tylko wiosenne.
-
2 lata temu, corka mojego brata (Kela i amadek ja kiedys poznały w drodze z Bystrej) myla okna rano w niedziele wielkanocną ;)
no to juz troche przesada c'nie ;)
a co mnie obchodzi kiedy ktoś myje okna???? chyba, ze przyjechałas do niej zaproszona na święta to może zdziwiłabym się co to ma oznaczać ? manifestacja czy jak ;D? moje aktualnie są nieumyte , ale ze były machnięte przed chorobą to mam je w poważaniu, może tak do Bystrej pojadę , a tam jakie są to nie wiem :) !
-
Amorku, przed chorobą, czyli niedawno
Dobre świętowanie nie potrzebuje czystych okien, ani lśniących podłóg. Za to wypoczęte ludziska i w możliwie dużym gronie, lubiących sie ludzi
Zaś co do hasła, święta tuż tuż, trza myć okna, to tylko taki bodziec, by się wreszcie za nie zabrać, gdy już nic przez nie nie widać. Odkładało by się w nieskończoność lub do stosownego w...wu, gdy to się trzeba na czymś wyładować. Można na oknach ;)
-
hej hej! macham do Was i całuję ze szpitalnego wyrka! będę pisała po trochu, bo boję się, że się nabazgrzę i szlag mi to trafi. więc po kawałeczku. SPA wybaczy? O:-)
planowałam odpocząć i nadrobić zaległości forumowe. średnio się da. kilka ostatnich nocy nieprzespanych (ranyy... już nie daję rady...) i teraz oczy mi się kleją.
pomyślałam, że nie jest źle, nadrobię zaległości w spaniu. też mi nie wychodzi...
(cdn)
-
A to co się dzieje?
-
Hej Metka co się dzieje?
-
No i wykrakałam. Napisałam i mi wcięło. Zerwało net.
Nic się nie dzieje, nie martwcie się, jestem planowo, będą mi ten dren zez ucha wyjmować, co to mi go wsadzili wew lipcu.
Teraz czekam w kolejce do anestezjologa i nawiązuję znajomości ;) obstawiamy kolejność, szóstka nas jest na jutro do zabiegów
(cdn jak wrócę z korytarza)
-
Ale straszysz, kobieto....
Kolejka ustalona?
-
nie no, gdyby coś się działo, to bym napisała przecież. i też chciałam od razu powiedzieć, że wsio ok, ale mi literki zeżarło...
jestem na sali 4-osobowej, no, pięcio... wliczając tiwik...
(wiem, że się teraz narażę niektórym, trudno, nie pierwszy raz to będzie. biorę na mą wątłą i wybrakowaną klatę)
wiecie, ja zbeztelewizorowa od kilkunastu lat... mam tu dwie miłośniczki telewizorni, jak trzecia, to nie wiem, bo śpi po zabiegu ;) ale fajna jest, jeszcze zanim ją zabrali umówiłyśmy się, że oglądamy mecz - tyle mojego 8)
-
Metka,w końcu jesteś ztx
Kiepsko że ze szpitala nadajesz ale trudno się mówi,ważne że literki są :) Długo tam Cię pomęczą?
-
Żeby pobyt szpitalny wymusił literki na forum ::((
Niech ten dren sprawnie i bezboleśnie, i bez komplikacji wyciągną :0ulan:
A Ty nie znikaj na zbyt długo C:-) :-*
Co u Męciątek
-
a już się wystraszyłam co to znowu się stało! ale doczytałam, że to ten stary , a potrzebny dren! niech go ładnie wyciagną i wracaj zdrowiuteńka do domu! :-*
-
pomyślałam, że nie jest źle, nadrobię zaległości w spaniu.
(cdn)
I za to właśnie kocham szpitale ;D
Tak, za szybko i bezboleśnie, i jeszcze za skutecznie :0ulan: :-*
-
no i właśnie... znam już rozkład seriali na różnych kanałach...
bez względu na chęci obejrzałam też kilka ;)
ranyboskie... dno to byłby komplement...
wiecie, jak żem jest mocno niewyspana, to mi się głupawka włącza
teraz leci "Nie igraj z Aniołem"
od razu o bejsbolu pomyślałam...
scena pierwsza - poród xhc
ranyboskie2... czy ten scenarzysta kiedykolwiek widział kobietę w III trymestrze? już nie pytam o bardziej zaawansowane akcje...
no ale ataku śmiechu dostałam, jak przez 3 sceny lekarz płakał, że nie może odebrać porodu, bo przy poprzednim, kilka lat temu, pacjentka mu zmarła... przy piatej scenie jak mu łzy po policzkach ciekły, przestałam liczyć...
no i jak mam spać w tych warunkach...?
chyba mnie nowe koleżanki nie polubią...
xhc
tiwik leci ciagle, bo przeca opłacony jest...
na 12 godzin... ::((
róża, jak se załatwiłaś onegdaj to miejsce na korytarzu? ;) rozważam relokację na parapet ;)
-
No cóż xhc
Metka,dziś wtorek to masz jeszcze przed sobą barwy szczęścia i m jak miłość >:D
-
A jeszcze w międzyczasie Korona królów xhc
Meciu trzym sie :-*
-
tak, jutro ma być szybciutko. u mnie znieczulenie dożylne, sam zabieg to kilkanaście sekund. oby znowu nic wyjatkowego się nie przyplatało ;)
dzięki, kochane :*
do domu w czwartek. dziś już po wszystkich badaniach, mam luz. no, mecz jeszcze :0ulan:
-
To przyjemności Metka w oglądaniu TV I zdrówka!!!!
-
mam luz. no, mecz jeszcze :0ulan:
mecz będzie kolidował z "Na wspólnej", "M jak miłość" i w drugiej połowie z "Diagnozą" >:D C:-)
nie bij ::((
zamiast korytarza poszukaj jedynki 8)
trzymam się tam dzielnie!
może jutro po zabiegu trochę pośpisz :P
byle do czwartku!
-
róża, jak se załatwiłaś onegdaj to miejsce na korytarzu? ;)
xhc xhc xhc
z braku znajomości nie leżałam na korytarzu ..... tylko na świetlicy w 10 osób....ale bez tv :P
ale nie zazdrość....codziennie o północy opróżniali worki od cewników i przewijali pampersowe...więc to jakby serial_tasiemiec ::)
-
Co to "M jak miłość" dowiedziałam się właśnie w szpitalu, na oddziale radioterapii ;) To jeszcze leci? Przecież tamto to było 14 lat temu!
-
Nie ma M jak miłość dziś, za to W. Allen "O północy w Paryżu. Metka da się oglądać
Nie bądź niewyrozumiała dla współspaczek ;)
-
Dano, jestem esencją wyrozumiałości >:D
-
Ja chcę czy nie chcę to i tak mecz oglądam a raczej słucham krojąc materiał ;) Syn zawładnął tivikiem,nie mam siły przebicia zwłaszcza że mąż w firmie uziemiony bo maszyny drukują więc zabrał tv z sypialni >:( No ale jak m jak miłość dziś nie ma to spoko,nic nie tracę ztx
-
Ja chcę czy nie chcę to i tak mecz oglądam a raczej słucham krojąc materiał ;)[...]
"Mecz jest mecz, gdy reprezentacja gra" (...i jakem nie kibic NADAL! ;) )
-
Ale emocje ::(( Dobrze ze Zieliński w ostatniej chwili uratował sytuację ztx
-
https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/717361/60-lat-temu-polacy-pokonali-zsrr-na-stadionie-slaskim-bohaterem-zostal-gerard-ci
i nie zdążę.. ;p
-
Basiu, jak ogarniasz krojenie przy tych emocjach ;)
W ogóle jestem pełna podziwu dla Ciebie. Wykorzystujesz każdą wolną chwilę. Gdyby się dało, pewnie byś nie spała
-
A co to sen?? xhc
Potrzebna światu jestem,cóż zrobić?Trzeba jakoś udźwignąć tą sławę >:D
Nie narzekam,budżet domowy zasilam i pasję rozwijam.Lubię to :)
-
:oklaski: :-*
-
:D
A co to sen?? xhc
Potrzebna światu jestem,cóż zrobić?Trzeba jakoś udźwignąć tą sławę >:D
Nie narzekam,budżet domowy zasilam i pasję rozwijam.Lubię to :)
wtrynię się o niczym - spox:
od środy do środy, jest czasss (świąteczny xhc) - poligon tu, bo jutro na 'jajeczko' do szkoły PODRAPANEJ I POOBIJANEJ już nie idzie, występ z udziałem juniora pewnie by wiele nie zyskał.
dostał pierwszą dawkę nowego leku
kciuki pszę ;p
-
kciuki raz :)
-
Kciuki są
-
tak, jutro ma być szybciutko. u mnie znieczulenie dożylne, sam zabieg to kilkanaście sekund. oby znowu nic wyjatkowego się nie przyplatało ;)
dzięki, kochane :*
do domu w czwartek. dziś już po wszystkich badaniach, mam luz. no, mecz jeszcze :0ulan:
melduję uprzejmie, że metka już po zabiegu, wszystko OK
-
ztx ztx :oklaski: :oklaski:
-
Super i niech to OK zostanie :D
-
:) i gites_majonez
[dopytajcie ją co po tabletce robiła przez sen 'po meczu' ;p - to ta chwila, w której nadzieję mam, nie zabije mnie tak zaraz od razu za odsłonięcie rąbka tajemnicy typu "wnimanije! budiet' aniegdiot..." ::(( ;) ]
-
zabije
jeszcze nie wiem jak, ale oberwiesz
mag wiedziała i Ty. ona potrafi się zachować, a Ty masz długi ozor!
więcej Ci nic nie powiem, nawet przypadkiem :P
za chiny się do tego nie przyznam na otwartym
wiecieco, znowu sięmęczę i nie mogę zasnąć. otumaniona jestem. głowa trochę boli. spałam na sali operacyjnej, alle ileż to było?
poza tym ok. całuję Was mocno (pitolącego pilota nie)
dobrze, że jesteście
-
:-* :-* :-*
-
Dochodzi do_się = spox ;)
[ale teraz się nie odpędzi od... - nie na ogóle? - no to rozgrzały się komóry, zgadłem? ...czasem tivi mi się zawiesza na programach wędkarskich, np. takich o zanęcaniu... xhc]
i tak trzymać - te komóry, no!
-
kciuki zaciskam, żeby nowy lek Juniora dobrze działał i żeby metka wreszcie się wyspała! :)
-
pilot...a Ty nie popróbował_by tego leku od juniora ???
może my_by_Cię lepi rozumiały w sprawie wnimanijebudietaniegdot ....i nie tylko >:D ;D :P
-
pilot...a Ty nie popróbował_by tego leku od juniora ???
[...] >:D ;D :P
No lepiej cobym nie próbował juniorowych prochów - ZAPEWNIAM...
[Metka ma lepsze - a'propos_adRemu ;p - dopytajta u_źródła ...ale może jutro? ...może wreszcie zasnęła? ;)]
DOPIS:
m. in. ...czytam dołączone ulotki...
-
pilot...a Ty nie popróbował_by tego leku od juniora ???
może my_by_Cię lepi rozumiały w sprawie wnimanijebudietaniegdot ....i nie tylko >:D ;D :P
xhc
[Metka ma lepsze - a'propos_adRemu ;p - dopytajta u_źródła ...ale może jutro? ...może wreszcie zasnęła? ;)]
nie zasnęla >:( za to dowiedziała się, że narozrabiała. bo po narkozie nie wolno wstawać, a ja se wstałam, i jeszcze do kawiarenki polazłam, skad cudem wróciłam na własnych odnóżach, i stąd to kiepskie samopoczucie. męczę się jak potępieniec. no, prawie ;)
jutro napiszę jeszcze. będzie lepiej. oby :0ulan:
a teraz bierę procha i... mam nadzieję, że obudzę się dopiero na mierzenie ciśnienia o 6 8)
a Ty, Pilot, nie czytaj ulotek, tylko zażywaj. róża ma dobre pomysły :P
-
xhc
-
[...]a Ty, Pilot, nie czytaj ulotek, tylko zażywaj. róża ma dobre pomysły :P
Ze szczerego serca życząc dalszych świetnych pomysłów wszystkim - pozostanę jednak przy swoim, obecnie pacyfikowaniu juniora.
Opffff [MAM WIZJĘ!] leki juniora + pil, ledwo ogarniam xhc
-
melduję się z domku, z normalnym netem :) :-*
-
i fajno
-
dzięki :) nie wiem czy tak fajno, bo, kurna, czasu zaś nie mam >:(
-
Nie masz czasu to się nie nudzisz :P
-
dzięki :) nie wiem czy tak fajno, bo, kurna, czasu zaś nie mam >:(
Nie masz czasu to się nie nudzisz :P
"Brak czasu? Weź dodatkowe zajęcie" prakseologia by Kotarbiński - wbrew pozorom
..."Maxiu! To działa!.." ;) [w ramach pomocnej dłoni podanej ...może korzenioplastyka na_pokład, można zacząć ...zawsze delikatnie od tamborka? ;p xhc ]
-
Coś w tym jednak jest :o
Im więcej zajęć tym łatwiej zorganizować sobie czas.Sprawdzone na_skórnie ;D
-
Im więcej zajęć tym łatwiej zorganizować sobie czas.Sprawdzone na_skórnie ;D
też tak miałam, teraz mi głowa odmawia sama posłuszeństwa i robota czeka :(
-
O niczym więc może tak:
Ktoś pamięta to co w temacie historycznym zrobiło więcej w populacji smarkatej niż podręczniki wszelakie - za dowolnej władzy? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=08pvLK0_MdI
-
pamięta- nie_pamięta
znaczy dawno nie sluchał, bo wyleciało z pamięci
o bitwie pod Wizną poczytałam, gdy zapodałes kiedys_kiedyś
smarkatym ino Westerplatte zapodaja ;)
-
Chętnie obejrzałam :)
-
Chętnie obejrzałam :)
ceka... mom... screen se ino zrobię...
-
Pomyślałem [ja!] ..i najpowaga
ZROBIŁEM SCEREENA xhc
[się kiedyś wydrukuje i na ściankę walnie - wnuki będą konsultować z prawnikami i znawcami dzieł_epoki_pewnej 'ile to warte? - pewne, że to perła?? ta perła? hmmm...' ..;.itd. ;)]
::((
ztx
-
Ofifista - wybaczta ;p
MUSZĘ :D
Klip od czego się to wszystko zaczęło było...
wycinany na zaraniu_swego_tam_bytu WIELE razy z YT
POWRACAŁ
UPARCIE - dzięki słuchopatrzycielom/reproduktorom/podajnikom...
poprawiany merytorycznie odnośnie ilości moździerzy, dział itd. innych pierdół........ [wersja SPARTA ...zbez spadania ..:)]
https://www.youtube.com/watch?v=ivgCD31iKyg
a dla najciekawych [ poproszę - jak zawsze - do końca, tak?..] :
https://www.youtube.com/watch?v=_HH38xMXvFw
-
[nie znalazłem: "panie, jak ruskie weszli to ich pod sznurek ograbionych nawet z obrączek ślubnych w koszulach samych ustawiali, klęczeli, ksiądz wezwany nasz pytał czemu tak nie po żołniersku - głowy im do tyłu po kolei i kozikiem po gardle - ...patronów szkoda na swołocz, gadali. A do tego kapitana to tam nosilim kwiaty, i go temu przekopali kajś... twarz mu faszysty jedne okopcili, benzyną polali i podpalili go. Z zemsty, że tak długo się bronił.
"]
i co tam se stryjenka uważa ;)
...
[od 2:00 jeśli ktoś nieczuły? ;p]
https://www.youtube.com/watch?v=YWMkFOM7hOg
i ten
ZAWSZE
jest np.:
[ :-) ]
https://www.youtube.com/watch?v=wpMjIhdZMyQ
-
... a gdyby ktoś nie zauważył, po wydaniu pod ultimatum poddania się, ranny Raginis NAKRYŁ się granatem z rannym jego zastępcą por. Brykalskim - o nim prawie już NIKT nie pamięta - który świadomie został. [zamieszany tam w rewelacyjne koordynację naszej jak_opff_marnej tam naszej artylerii ......por Brykalski... ZAPAMIĘTAĆ]
... znamy to choć z opowieści indiańskich... wódz walki przybija do ziemi włócznią koniec swego pasa, wcześniej składa przysięgę i ...wraca na_zawołanie ....ryćkać carycę, kładzie cygarniczkę chwiejnie na na skraju barykady, wychodzi na wał niepokonany i laseczką podpowiada kierunkowo dyskretnie w D-DAY gdzie strzelać ---> nie tam aby tam macie nacierać?
=HURRA!
chyba MIELI inaczej niż ten od OT, obrony fortów, tak?
https://www.youtube.com/watch?v=ZbuXPA-9eDg
-
TOJKA
Dziękuję! ztx
Miałaś rację!
Warto!
(małe a cieszy, hieh!)
"Dzień dobry,
RUCH S.A. z siedzibą w Warszawie („Operator”) działając na podstawie § 10 Rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 26 listopada 2013 r. w sprawie reklamacji usługi pocztowej (Dziennik Ustaw z 2013 r. poz. 1468) w odpowiedzi na reklamację Przesyłki nr 2100111370257 uprzejmie informuję, że reklamacja została uznana.
W związku z uznaniem Reklamacji przyznane zostało odszkodowanie w kwocie 11 zł, które zostanie wypłacone w terminie 30 dni od dnia dzisiejszego. [...]"
Mieć a nie mieć = 22 ;p
-
A mnie na reklamacje opóźnienia przesyłki ( 1 miesiąc i tydzień priorytet Do Irlandii) odpisali,że przesyłka dotarła ( winne 3 dniowe załamanie pogody w kraju docelowym) podstaw Do reklamacji brak ::(( ::((
-
A mnie na reklamacje opóźnienia przesyłki ( 1 miesiąc i tydzień priorytet Do Irlandii) odpisali,że przesyłka dotarła ( winne 3 dniowe załamanie pogody w kraju docelowym) podstaw Do reklamacji brak ::(( ::((
Ale proszę o ciszę - tu się właśnie budżet rozplanowywuje... xhc
-
- przejście zrobić!
- ale obywatele mają prawo wiedzieć na podst. art... ust... - co tu się stało tej nocy?
- j...e przecieki...
- nie wpychaj mi tego do ust ty ..., bo zaraz ja ci k..o medialna lufę wepchnę w ten zakłamany ryj. Na boki! Raz!...
- Kapralu, Twoja babcia ogląda zawsze serwisy wieczorne - chcesz, żeby TAK cię zobaczyła dziś wieczorem w telewizorze??
- No tak, pani się JEDNAK odsunie... PROSIŁEM, a panu właśnie kamera upadła - jaka szkoda, OJ! znowu upadła... PERYMETR! Młody wyjmij j...ą kasetę a ich skuć! Ktoś jeszcze filmuje? Kasety mi tu rzucić! Wszyscy!
(Rzucili - a jakże - zapasowe/puste.. :D)
- przepraszamy za niedogodności, oto wasza kamera...
- jaki błąd?
- nerwy
- i?
- zawiodłem, wszystkie inne kamery to sfilmowały...
- babcia i tak zobaczyła?
- niestety
- masz ją tu na wojskowej linii, powiedziałem jej już kilka słów - słuchawkę proszę i się babci wytłumacz, posłucham przez chwilę wychodząc...
- ale... Babcia? To nie tak!...
[Jeden z najlepszych podoficerów jakich pamiętam wśród jakże wielu pododdziałów "odpadów_genetycznych" - nie mieli szans wyrokowcy pod kuratelą - dali z siebie nie_wszystko, zachęceni np. odpowiedzialnością za innych - SPORO. I gdyby dziś coś, to właśnie tacy jak oni by podnieśli swe stare dupska, gwizdnęli, palcami ruszyli i...]
-
Rocznica równa
Czy pomnik - jak najbardziej! Ależ-przecież!
tego dnia nad ranem wymęczony nocą_z_juniorem_na_kolanach zarechotałem wręcz na info z tivi - leżąc do spacia gotów - o kopotach prezydenckiego samolotu [w deseń ten: czemu jeszcze nie kupiliście lepszych areoplanów dla naszych elit..?]
zaspana mina mi rzedła z każdą sekundą przy przełączaniu kanałów
córa zesemesowała się [wczoraj miała urodziny] z resztą drużyny harcerskiej i byli tam na miejscu tuż po rozstawionych alarmowo namiotach HGR - i przez tydzień córy żem nie widział - jeśli wpadała się przebrać/umyć, to jej mówiłem "rób foty" - "zwariowałeś tato? ja mam tam czas na foty?" = wypatrywaliśmy ją więc w tivi ...pomidorowe glany :D [zabezpieczenie wjazdu i warta honorowa pod krzyżem przy wjeździe - czerwone glany - ....."a na co zwracać uwagę? ... zawsze na czerwony kapelusz" [dla koneserów ;)] ;)
natyrała się tam przy tych zniczach, kordonach, wartach, kolejkach, podawaniu wody, omdleniach, staruszkach...
Uznaje to jako epizod_nieistotny/zapomniany/ofifisty :)
Wg pewnych naukowych_tezzzzz NIE WOLNO BYĆ Z DZIECKA DUMNYM (bo coś tam)...
Możliwe...
"Od soboty (10.04.) codziennie, co najmniej po 300 harcerzy pełniło służbę pod Pałacem Prezydenckim. Druhowie i druhny ze wszystkich organizacji harcerskich działających w Polsce, wspólnie pomagali ludziom, którzy przychodzili oddać hołd tragicznie zmarłym Lechowi i Marii Kaczyńskim. Pilnowali porządku, pomagali w przypadkach zasłabnięć, porządkowali kwiaty i znicze przyniesione przez Polaków pod pałac prezydencki. "
[reklama........ - no i poprawka na WREDNOŚĆ dziennikarzy, ale w końcu taką robotę mają ;) - resztę relacji z tego dnia se wygooglać ...szybko, bo już nie ma zbyt wiele tych, które były ;)]
https://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/sluzba-harcerzy-w-trakcie-zaloby-narodowej,7358.html
-
i jak hien dziennikarskich ani paniusi_ciekawskich_z_kom nie lubię (kto lubi?)
tej się udało w biegu pod_pałac sporo po_drodze sfilmować...
że harcerze mieli roboty na
CAŁE_zasłane_zniczami_i_kwiatami Krakowskie Przedmieście
- a KAŻDY ze zniczem czy bukietem WAŻNY! ...jakieś filmiki inne?
nie zazdraszczam
od 0:25 - do - styknie - 0:44 [lub śmiało! do końca - a co? dotarła pod pałac? co jeszcze po drodze sfilmowała?
https://www.youtube.com/watch?gl=SN&hl=fr&v=PKzhCs6q36A
-
TOJKA
Dziękuję! ztx
Miałaś rację!
Warto!
(małe a cieszy, hieh!)
[...]
Dziś z paczkomatu pobrałem byłem paczkę - też niezgodną z zamówieniem, ale...
ALE!
"Tamten zestaw proszę sobie zostawić lub wyrzucić."
WARTO!
Miałaś rację ;)
;p
-
Powtórzę się [wspominałem]
Se siedzę z książką [zwłaszcza przecenioną do 4,00-6,99-9,99 PLN tuż po czterech latach od okrzyknięcia HITEM i bestselerem jej - ...o jej..! ;p] przy KAŻDEJ okazji
Se doczytywam - tak i owak
[np. pancernika "Deutschland" zaproponowano Alfiemu jednak przemianować: ...bo gdyby zatonął. I "Luetzow" zatonął niebawem po przemianowaniu - wiem, wspominałem]
Elitarny pułk SS "Germania" atakujący w 1939 Polskę [też wspominałem]
Ciiiii.... We mgle, nocą, zdać amunicję, tylko bagnety.
i
Bagnet na broń! ['najstraszniejsza, ostateczna komenda dla żołnierza' .. też pisałem/wspominałem]
"I my poszli w tę mgłę z samymi bagnetami na te ...Żyło..Mużyłowice? K..!..jakoś tak?, wielu na szczęście było miejscowych i znało drogę, takie wiadomo przejścia po ćmoku... I dobrze nawet, że amunicję my zdali. Innym brakowało a nam by brakło" [ze wspomnień]
I nie ma SS Germanii.
Najsłynniejszy cytat: "Bój toczył się w ciemnościach i złowrogiej ciszy. Nikt o pardon nie prosił. Groza, jaka opanowała Niemców, przewyższała dotychczasowe ich przeżycia"
Jak to wygląda na_dziś to sobie można doczytać w opracowaniu np. takim:
[są i inne opracowania - do wygóglania]
https://www.historia.uwazamrze.pl/artykul/932344/zaglada-ss-germania
-
O niczym nadal...
"rozszumiay się wierzby pła-a-czą-ą-ce, rozpłakała się dziewczyna w głos..."
znacie? no to posłuchajcie - jak zapowiadała Ella me audycje [o ile ktoś pamięta radio "POZYTYW" ;-)]
https://www.youtube.com/watch?v=MpYE0q5fs9E
i można skończyć by już TU
BO TO JEDYNA PIEŚŃ, którą mogły odśpiewać WSPÓLNIE w 1991 jakże przeróżne środowiska kombatanckie
https://www.youtube.com/watch?v=nlo6BZa62dg
[krótki klip, ale jak komuś spieszno to tak gdzieś od +/- ...od połowy jakoś ;p]
i tyle
[przeglądanie dalszego materiału grozi zerkaniem do odnośników, linków = zaspaniem - a jutro co? PONIEDZIAŁEK! ;P]
Cóż, pieśń i ta - ma głębsze korzenie ;p
To np. 'Praszczanie/PRAŚCIANIE/pożegnanie Sławianki/Słowianki" :-)
https://www.youtube.com/watch?v=5tPSyXe5rd4
NIE ZAGRANE [pomimo "zdradzeniu sekretu publice że w finale BĘDZIE!" od ok. 5:25 LEKTOR ?.. - na festiwalu orkiestr wojskowych Spasniaja_Basznia = nie zagrali, publikę jakże_starannie_dobraną porwali inaczej, np. na 2 skrzyżowane puzony...i TAKIE tam inne ;p]
https://www.youtube.com/watch?v=JW58wcU1qrE
piosenka GODNA, bo np.:
https://www.youtube.com/watch?v=X7lDfE5rSdI
a i tak wyszło nadal na:
https://www.youtube.com/watch?v=SVVaClx2GqA
https://www.youtube.com/watch?v=uGY1wHBAt4I
https://www.youtube.com/watch?v=MvxogQhTaVg
albo
https://www.youtube.com/watch?v=skHOIYQzcjo
itp? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=jJxqJsdZAWU [2009]
+
zerknijcie tu [pod INNYM kątem? ;p]
https://www.youtube.com/watch?v=-r5rV5ytFnc
https://www.youtube.com/watch?v=M95kSqrUo5w
HOWGH!
-
żem oglądał był relacje z RÓŻNYCH stacyj, zagramanicznych tyż:
"Pszam_zapytam? Co tam robił DZIŚ "chewbaka" [taka ksywka] a zwłaszcza Kijowski????????
Kijowski JAK chce TAM zaszkodzić?
Komu i po co? - nie dotarło? myślał, że już medialnie ostygnął?
[wypierdalaj stamtąd KIjowski SZKODNIKU = w oglądzie publicznym TY AKURAT O TROSKĘ O DZIECI... się nadajesz jak na flagę KOD-u, opfff..]
Przylepianie/podpinanie się pod_kogoś to metoda znana...
Ale!
Wszystkie granice runęły?
Na bełkotliwe dłuuuugie dzieciaków_z_wózka wypowiedzi się załapiecie?
"polityk nie wie co to wstyd" :D"
no kurde!
-
dla cierpliwych [bo reklamy - ja trafiałem non-stop na KARMI ;P]
https://vod.pl/filmy-dokumentalne/przezyc-afganistan-online/bh90mjj#0
zespół odstawienia - mmmmn.... znacie?
adrenaliny nagle brak? I nagle świat cały runął był?
film niby fajny, ale nie wszędzie combat_cam mogła wleźć...
zagramaniczne wojskowe misje polskie w ramach ONZ sięgają początków PRL... [doczytać se pszę, jeśli kto ciekaw co WP robiło np. w Czadzie i czemu powołano spec-placówkę taką, że płynną WYMIANĘ Polaków zauważyli ...dopiero miejscowi sklepikarze ;)]
ale dopiero TE w ramach NATO = Irak i kolejne zmiany w Afganistanie
uzdrowiło i WYPROSTOWAŁO polską armię [zaczynali od partyzanckich_tricków = obkładania workami z piachem i dechami Honkerów, bo ROSOMAKÓW jeszcze nie było a np. ratusz w Karbali, przy stratach własnych wynoszących jedno w_dupę zranienie sojuszniczego Bułgara, wypadało utrzymać. Rozkaz taki był, ot!]
1 zabity paradnie załatwiony = 10 rannych, sąsiad może? rozglądnąć się? ukrywają się i znikają jak np. niepełnospawni ;)
Nie widać ich.
Ale są...
-
chyba doszedł mi vat do wieku ;)
dzisiaj miałam czas posłuchać co zapodał Pilot no i przypomniały mi się lata dziecięce, każda wycieczka szkolna czy wyjazd na kolonie to był cały autobus rozśpiewanych dziecisków :D
a teraz ... ::((
-
no właśnie ptaszyna!
co za czasy nastały... ::((
meldunek pogodowy - w Siemcach na termometrze w cieniu 29 stopni ::)
miłego, radosnego, bez grzmotów i gradu, świętowania życzę! :)
-
ptaszyna = ;)
i o niczym:
9 mm pm STEN [poprawiony czyli mk.2] był brytyjskim projektem dla okupowanej Europy i nie tylko - wymyślonym dla KAŻDEGO "w piwnicy do zrobienia"...
Polscy rusznikarze - w piwnicy, w centrum W-wy - STENA przerobili na BŁYSKAWICĘ - ...i PRAWIE_CAŁĄ produkcję wysłali ZA miasto...
polska BŁYSKAWICA od STENA - RÓŻNIŁA SIĘ NP. szansą przeżycia, ze względu na sam chwyt magazynka przy ostrzeliwaniu się zza węgła w walce w mieście?
Za mało ich było w Powstaniu - szkoda...
Spisały się za to dzielnie 'obok' po wywiezieniu z Wawy = prując zza drzew do NKWD rozbrającego oddziały AK "Wachlarza", które właśnie jakieś miasto wyzwoliły wespół z Armią Czerwoną... - i klęczały już rozbrojone/gotowe/zdrutowane_a'la_katyńsko do rozwałki... - :-)
i np?
http://www.info-pc.home.pl/whatfor/baza/blyskawica.htm
-
O niczym...
[długie, ale DOBRE! - RODO nadciąga ;p]
"
- Dzień dobry! - słyszę w słuchawce.
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
- Wczoraj wieczorem przechodząc koło pana biura zrobiłem kupę – rzecze mężczyzna.
- Co? - pytam nie będąc pewien, czy dobrze zrozumiałem.
- Na trawniku, po lewej stronie od wejścia. Postawiłem takiego średniej wielkości balasa – wyjaśnia mój rozmówca spokojnym cierpliwym głosem.
Z telefonem przy uchu wychodzę z biura i patrzę na trawnik. Rzeczywiście dwa metry od wejścia do mojego biura leży brązowy balas. Obok niego kawałek brudnej serwetki. Rozglądam się wokół w obawie czy to nie jakaś prowokacja. Ludzie przechodzą jednak obojętnie i nikt nie patrzy w moim kierunku.
- Bardzo brzydko się pan zachował – oceniam mojego rozmówcę. - Dzwoni pan, żeby przeprosić, czy może zapytać kiedy może pan posprzątać? - dopytuję.
- Nie w tym rzecz – odpowiada mężczyzna. - Dziś weszły nowe przepisy dotyczące danych osobowych. RODO. Słyszał pan o tym?
- Tak. Byłem nawet na szkoleniu – przyznaję nie bardzo wiedząc do czego mój rozmówca zmierza.
- To świetnie – głos w słuchawce stał się bardziej ożywiony i trochę weselszy. - Nie muszę więc panu tłumaczyć czym są dane osobowe?
- Są to wszelkie informacje, dzięki którym bezpośrednio lub pośrednio można zidentyfikować osobę – odpowiadam coraz bardziej zaintrygowany tą dziwaczną rozmową.
- Czy po stolcu można zidentyfikować osobę? – pyta niespodziewanie mój rozmówca. - Gdyby ktoś popełnił przestępstwo i zostawił na miejscu zbrodni swoją kupę to czy policja robiąc badania DNA mogłaby ustalić kim jest ta osoba? - uzupełnił pytaniem pomocniczym, o które wcale nie prosiłem.
Patrzę na leżącego w trawie balasa i z trudem przełykam ślinę.
- Sądzę, że tak...
- W rozumieniu Rodo mój stolec jest daną osobową – ucieszył się mężczyzna w słuchawce. - Dopóki leży na pańskim trawniku jest pan administratorem moich danych osobowych.
Podrapałem się po głowie nie wiedząc co powiedzieć.
- Tak czy nie? - usłyszałem w słuchawce.
- No chyba tak... - przyznałem niechętnie.
- Mam prawo do przenoszenia danych – głos mężczyzny stał się jeszcze bardziej pogodny.
- Wykonując prawo do przenoszenia danych osoba, której dane dotyczą, ma prawo żądania, by dane osobowe zostały przeniesione przez administratora bezpośrednio innemu administratorowi – wyszeptałem zdanie zapamiętane ze szkolenia. - O ile jest to technicznie możliwe – dodałem z nadzieją w głosie.
- Weźmie pan łyżkę i słoik, zgarnie mój stolec z trawnika i zaniesie do laboratorium, które jest po drugiej stronie ulicy – usłyszałem w słuchawce. - Potrzebuję zrobić badanie kału, a nie bardzo mam czas by dziś podjechać do przychodni.
- Czy pan sobie jaja ze mnie robi!? - wykrzyknąłem do słuchawki.
- Jeśli pan jako administrator moich danych osobowych będzie stwarzał przeszkody złożę skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych – zagroził mężczyzna. - Wie pan jak wysokie są kary?
Rozejrzałem się nerwowo po ulicy, otarłem pot z czoła.
- Za chwilę wyślę panu smsem swoje imię i nazwisko wraz ze zgodą na administrowanie moimi danymi dla potrzeb przeniesienia moich danych osobowych z trawnika do przychodzi – usłyszałem w słuchawce. - Miłego dnia.
Mój rozmówca rozłączył się, a telefon zawibrował w mojej ręce. Otrzymałem sms. Wszedłem z powrotem do biura.
- Coś się stało? - zapytała zaniepokojona sekretarka.
- Wszystko w porządku – odpowiedziałem spokojnym głosem. - Mamy łyżkę i słoik?
"
xhc
-
oesssuuuu..... xhc xhc xhc
-
xhc xhc
-
niestety tak to wygląda.....i bardzo bym się chciała pośmiać.....ale chyba pierwszy raz mi sie nie chce
sory pilot.....jak mam poczucie humoru, tak na temat RODO nie mam....dostaję skurczu w żółądku na to słowo
przeszkoliłam się z konieczności i nic to nie dało
mam do wyboru z póltora miesiąca ciężkiej pracy która może być i tak żle wykonana (niezgodnie z prawem)...i potem się ciężko rozchorować
lub wywalić pare tysięcy żeby ktoś to za mnie zrobił..........raczej optuje za drugim rozwiązaniem
o co chodzi wie tylko ten kto prowadzi działalność i zatrudnia choć jednego pracownika i ma baze klientów
>:( >:( >:( >:( >:(
-
O co chodzi z tym RODO? wklepałam w googla i jeden z pierwszych rezultatow brzmiał "when smoking weed in circle, rodo is the second person to do it" Ale to chyba cóś inszego :o
-
niestety tak to wygląda.....i bardzo bym się chciała pośmiać.....ale chyba pierwszy raz mi sie nie chce
sory pilot.....jak mam poczucie humoru, tak na temat RODO nie mam... [...]
a ja o_tem wkleiłem 8)
kogoś OBOK poruszyło było - jw? ;)
mnie dziś zatrudnia junior = niech on się rozlicza ;p
[ciekawe co tam w sejmowych korytach? ...korytarzach! ooopsss ;p]
...
PS
DOPIS:
dla kogoś kto RANY BOSKIE! nie qm i zaraz mi tu wysmaruje... = junior zatrudnia mnie W TYM znaczeniu, że robię przy nim co mu potrzebne, nie zawsze za jego zgodą - pod wymogiem konieczności jego dobrostanu, być może opacznie rozumianego...
-
niestety tak to wygląda.....i bardzo bym się chciała pośmiać.....ale chyba pierwszy raz mi sie nie chce
(...)
o co chodzi wie tylko ten kto prowadzi działalność i zatrudnia choć jednego pracownika i ma baze klientów
>:( >:( >:( >:( >:(
roza, oczywiście masz rację
poryczałam się ze śmiechu nad absurdami niektórych przepisów (tu akurat o rozporządzenie unijne chodzi), zamiast ryczeć z płaczu (bo swoje wiadro łez już wylałam :P)
a odkąd nie jestem gł. księgową, to niektórymi sprawami nie muszę się już martwić, ale słyszę burzliwe dyskusje nt. RODO w naszym centrum, które oprócz pracowników na etacie ma bazę kilkuset zleceniobiorców ::) >:(
i też było rozważane zatrudnienie osoby, która się na tym zna, ale czy na ten moment są już takie osoby? :-\
słyszam od naszych pracowników, którzy byli na szkoleniu prowadzonym przez panią prawnik, że nie do końca była w stanie wyjaśnić niektóre zapisy z rozporządzenia ::)
braja:
"RODO (GDPR) – Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych. Celem regulacji jest zapewnienie swobodnego przepływu danych osobowy ch pomiędzy państwami członkowskimi, ale także wprowadzenie zasad, zgodnie z którymi przetwarzanie danych osobowych będzie ujednolicone na terenie całej Unii Europejskiej."
[ciekawe co tam w sejmowych korytach? ...korytarzach! ooopsss ;]
no przeca, zaś w nocy, obniżyli sobie wynagrodzenia ("ciemny lud to kupi")
a nieoficjalnie - cichaczem myślą z jakiego koryta to sobie wyrównać >:D
-
Becia....tak gdzie pracuje powyżej 250 osób jest obowiązek zatrudnienia takiego (ma mieć wyższe studia i byc certyfikowany na okolicznośc znajomości przepisów tego pierdolonego rodo)......ale korporacje czy jednostki budżetowe na to stać
zwykły Kowalski nie jest w stanie tego ogarnąć bo na co dzień zarabia pieniądze na życie i opłaty i to nie 8 godzin dziennie przez pięć dni jak urzędnik ale znacznie dłużej .....u siebie pracujesz 7 dni w tygodniu ::) i juz nie ma sił na hobby pt: rodo >:(
-
tak... rozumiem Cię :( :-*
moje CK, to jsfp, zatrudniamy na umowę o pracę 60 osób
ja pracowałam najpierw w kopalni :P, a jak ją zlikwidowali, to poszłam do samorządowej kultury O0, ale mam koleżankę, która od niedawna pracuje "u siebie" i opowiadała, jak pracuje w "świątki i piątki", często do 1ej w nocy, bo w ciągu dnia jeszcze dwoje dzieci trzeba "ogarnąć" ::)
-
Cytat człowieka, któremu ufam - bo jest wśrodkuinajnabieżąco :)
"Ogólnie RODO to ustawa z 1997 roku i podstawowa nowość to możliwość zostania "zapomnianym" jak i możliwość przeniesienia danych - reszta została taka sama. Jednak sporo firm robi na tym biznes strasząc przedsiębiorców czego to oni nie powinni robić bo bedą kary, i ludziska się podniecają i płacą ciężkie pieniądze za szkolenia i "specjalistów" którzy mówią jak ma być, żeby nie płacić dużych kar 😉"
Budiet' i aniegdot ;p
Wiersz odnośnie znudzonych pierdzistołkowych wymyślaczy przepisów, ich aktualizacji, nowelizacji itd...
[kołatał mi się po pustkach łba resztkowo wers przedwojenny i szukałem - ten wyskoczył, nada się? C:-) ]
Urzędnicy
tym zza biurka
Na pewno byliście już kiedyś w urzędzie,
spotkać je można praktycznie wszędzie.
Dziwny tam naród jakiś pracuje,
co wszystko ustala i z wszystkim wojuje.
Gdy idąc do pracy, na drodze coś leży,
wyciąga miarkę i już to mierzy.
Patrzy na kolor, przykłada szablony,
w katalog zerka i mruga zdziwiony.
Bo dla nich pomidor to ma być czerwony,
banan zaś żółty i trochę skrzywiony.
Komentarz króciutki i tylko na temat,
bo zaraz mówią że to jest poemat.
Dziwaczne przepisy nam powymyślali,
coś niecoś ujęli, tam czegoś dodali.
Rozmiary na „członki” i zwykłe Kondony
ze smakiem wiśni, żółty, zielony
Kolorek czarniutki się nie nadaje,
bo czarny, wyszczupla więc „małym”się zdaje.
Bo ci za biurkiem to sami sztywniacy,
gdzie krzywy paragraf wszyściutko znaczy.
Tak zawsze było z urzędnikami,
wydajni w pracy gdy po niej wyspani.
Lepiej by było bez tych paragrafów,
żyłbyś na luzie, nie w wiecznym strachu.
I każdy z nas miałby pieczątkę w domu,
stemplował wszystko nie szkodząc nikomu !!
cóż byłby bez nich za rozgardiasz i samowola?
:-)
-
Sejm: Czy Hartwich czy Kuba czy Adrian itd. mają JAKIEKOLWIEK możliwości erudycyjne do 'w płomiennych mowach' porywania za sobą tłumów?
Często - przez te dni - gotowałem się byłem kiedy ta pani i jej koleżanki mówią co myślą - khhh...
I jak się ci pchający z inwalid-wózkówi do mikrofonów rwą, przerywając WAŻNĄ czyjąś gadkę i bełkoczący na wejściu 'tocowiadomo' by przejść do wybełkotania SWEGO-z-pozycji-wózka... relacja się urywała była.
MAMY TO! przebitka! dajesz koment! dajesz już 3-2-1! wchodzisz!
Kto by tam suchał jeszcze czegoś wy-du-ka-nego niemrawie/nieporadnie kiedy tu już mamy "setkę" (i - dotyczy KAŻDEJ STACJI)
- i tu wchodzi starowinka z AK ...i odlatuje na wizji przemycając SWOJE [ale! np.6 września (1944) została ciężko ranna na ul. Smolnej]
w konia robiąc samą Kolendę-Z... ;p
https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,wybieram-sie-do-sejmu-jeszcze-raz-wezme-stolek-i-wode,260181.html
albo ...
se wygooglać
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wanda_Traczyk-Stawska
"Babcia trochę odleciała" - sam to powiedziałem właśnie obcinającej juniorowi paznokcie żonie relacjonując najpiniej
[91letnia zeznawała to samo do jakiejś gazety tuż-przed = miała prawo więc NA WIZJI przemycać SWOJE ...CZYLI: Odnaleźć groby 14 bojców z jej oddziału? Przysięgła! A to ważne było w TAMTYCH czasach... i-takie-tam temu podobne ZASTARZAŁE PIERDOŁY przemycała na wizji starowinka_z_AK... = odjechała, i..?]
O niepełnosprawnych dzieciakach mówić nie musi - już mówiła, jw. - do jakiejś gazety? ostatnio? - chciała być archeologiem ale została nauczycielką w szkole specjalnej - widząc co widzi. Nr 6.
Na WIELE lat.
[To obecny nr szkoły juniora]
i wie!
SWOJE!
Kiedy dokoła zmieniło się JUŻ wszystko - kto jej zabroni trzymać się tego co dla niej PEWNE?
Wychowawczyni powojennych niepełnosprawnych dzieci zabroni wizytę kto i co?
Biuro Przepustek (niedoceniana nigdy - siła potworna).
POLITYCZNIE PODPUSZCZONA? Ech...
Wróci tam - jako wieloletnia nauczycielka dzieci niepełnosprawnych.
A świat dokoła niech się wali?
Polityczny też?
Ją polityka akurat DZIŚ wielce interere... opfff.... Owszem! W takim aspekcie: żeby Polska była w Unii "bo z Rosją sobie sama nie poradzi..."
SALUT!
Jak TO widzicie?:
- wyniosą ich?
- sami wyjdą?
.....
:-)
DOPIS:
[żart_taki/pro - jak zawsze ;)]
...ech ;-)
nikt nie odpisze...
no?! ;-)
-
Zakręca wode w łazienkach i sami wyjdą... :-X
-
Zakręca wode w łazienkach i sami wyjdą... :-X
Jw.
W tym aspekcie poruszanego tematu MUSZĘ być stronniczy (jak padnę, to chcę wiedzieć, że junior będzie miał na_paszę_w_wyrze).
Zakręcą i co? ;-)
Miałaś może do czynienia z OBSRANĄ i OBSZCZANĄ okolicą całą? Najdokładniej wszędzie? Np. gówno ściekające z sufitu na talerz?
Sprawdzasz ręcznik przed wytarciem twarzy?
[niektórzy zawsze]
Po wytarciu zakrwawionej pupy chłopaka, który 'wykonuje procedurę mycia_się_po' - naj!na!odwrót, ale ją wykonuje i ręcznik odwiesza NAJSTARANNIEJ na haczyk_pierwotny - dumny..?
[po umyciu twarzy rzucasz się w ręcznik ...i rozcierasz po twarzy zakrwawione gówno dziecka - przez całkiem długi czas z rozkoszą i..? NIESPODZIANKA?! - witaj w klubie xhc]
do jw. jw.
nie oglądasz relacji
WODĘ [kranówą - nawet sejmową - to chyba się nie poją - ja bym śmiało ;)]
mają tam pod parapetami trochę zgrzewek jednak
na 2-3 dni
[junior by im od razu wypił wszystkie te kolorowe ...i wyrzygał, i wypił, i wyrzygał ...i aż będzie jeszcze coś... = podkład by był na balkonie [DOPIS: SEJMOWYM_TYM ;)] ściekający zeń... - a juniora na protest proponowałem na wejściu .. xhc]
okok:
WIĘC
Zakręca wode w łazienkach i sami wyjdą... :-X
ztx xhc ztx xhc ztx
...ty byś zwiała, to prawdopodobne - im niestraszny smród i robienie pod siebie czy brak wody, mają to na co dzień ;)
-
Pilot, przekonałes mnie! :oklaski:
-
wiem...to niehumanitarne by było względem dziecka i matki jego
ale ja bym każdemu pisiorowi dała na tydzień pod opiekę niepełnosprawne dziecko
ale tylko jemu...bez nianiek i pomocnic....niechby se popróbował i naocznie sprawdził >:(
miałam własnie okazję nieopacznie na drinku się spotkać (znowu ::) ) z wyznawczynią jedynej_słusznej
dowiedziałam się, że czego właściwie chcą ci pazerni rodzice...jakie pińcet....przecie jak im będzie co potrzeba to rząd obiecał, że se pójda i wezmą...np te pieluchy ::)
( córka jej bierze 2xpińcet na zdrowe i jeszcze do pracy ma możliwośc chodzić)
i jest ogólnie świetnie...nie ma bezrobocia
aaaa.......i ksiądz gwałcący dzieci też został słusznie ukarany....przecież został zdymisjonowany.....do innej parafii
a konstytucję należy zmienić bo jest stara i nieaktualna...od wojny :o ......bo przeciez nawet ksiądz powiedział ..................... ::(( ::(( ::((
powoławszy sie na pilną potrzebę fizjologiczną pilnie sie oddaliłam
-
Róża wolałabym pisiorowi dać lekką dawkę pawulonu(aby był świadomy ale nie mógł się ruszyć i mówić) i dać go innemu pisiorowi do doglądania, niech przekazuje swoje potrzeby. A to wszystko z kamerą big bradera. Własnego dziecka nie powierzyła bym im.
-
Prrrr!!!
Wstrzymać szarżę! (wiem, b. trudne to gdy konie/czołgi już rozpędzone w ukierunkowaną i zdeterminowaną nawałę ;))
Proszę!
Nalegam!
Latam po kanałach TV i FM i słucham 'gadających głów' które się napieprzają tym argumentem po [sic!] głowach:
- nic nie robicie!
- a wy coście zrobili?!
- a bo poprzednicy!
itd...
Temat do naparzanki politycznej WIELCE wygodny.
Ale tylko z pozoru :-)
Posłuchać by trzeba tych rozsądnych (a zwłaszcza tych, którzy są w_temacie) i mówią:
to nie jest sprawa polityki, siądźcie WSZYSCY i znajdźcie jakieś wyjście, bo niezależnie kto u władzy - problem jest.
I wstyd.
Paradoks taki, terminologicznie wojskowy: obie strony dotarły do kresu możliwości zaczepnych i okopały się na swych pozycjach szachując przeciwnika utrzymywaniem kluczowych pozycji... :D
"Kożdy za uszomi cosik mo! Oj mo!" - by_kabaretowy_Daniec ;p
A co do oddawania komuś niepełnosprawnego
wiem...to niehumanitarne by było względem dziecka i matki jego
ale ja bym każdemu pisiorowi dała na tydzień pod opiekę niepełnosprawne dziecko
ale tylko jemu...bez nianiek i pomocnic....niechby se popróbował i naocznie sprawdził >:( [...]
(na tydzień?! :D hyh, nie nooo...)
Powtórzę się:
Takie propozycje wynikają z logiki, najżyczliwości i najszczerszych najlepszych chęci :-)
Proponują nam co jakiś czas:
Może przyjdą wolontariuszki/harcerki i zabiorą Artura na spacer a w tym czasie państwo sobie NA SPOKOJNIE pojadą do kina/teatru/zakupy...
Ja ostatnio po prostu wybucham śmiechem - i muszę się tłumaczyć:
"na spokojnie?" - toż to by były NAJBARDZIEJ niespokojne godziny ..w trosce o juniora ale i o te wolontariuszki, hyh!
Lata mi po łbie całkiem często "oj, bym Ci ja dał 'uruchomionego' juniora na 2 godziny.. - ...ale aż tak źle Ci chyba nie życzę"
(tydzień?! :D )
Ergo:
TO NIE JEST SPRAWA POLITYCZNA!
Kto tym argumentem szermuje w walce politycznej = jw. jw. jw. ;)
I budiet' aniegdot:
Polacy wyjeżdżający do pracy na północ za Bałtyk dawno już opowiadali "jakie to chore narody! co chwilę na ulicy jakiś niepełnosprawny!" (bez komentu ;p)
P.S.
Wczoraj miał b. ciężki wieczór - mieszkanie i okolica też ;p. Dziś rano musiałem go odebrać ze szkoły. Nie nadaje się na protest = szkoda sejmu xhc
-
O niczym:
[tak da odmiany ;)]
Dachau - wyzwolenie KL.
Na dziesięciolecia zamieciona pod dywan czarna karta historii armii USA łamiącej wszelkie konwencje.
Targając wnioski powołanej spec-komisji generał wrzuca je efektownie do kosza na oczach wezwanego/oskarżanego d-cy, który wtedy faktycznie utracił wszelką kontrolę nad podwładnymi: "Ja tego raportu nie widziałem. Pan coś widział?"
W najskrócie:
Ostrożnie zbliżają się do bocznicy kolejowej, otwierają wagony - a tam zwały trupów i konających. Potworny smród!
Obok poddający się strażnicy. OFICER zagania ich do wagonu i wywala w nich magazynek pistoletu, szeregowy wchodzi do wagonu i ich dobija. Mizerykordia?
Dalej to już z górki = polowanie i rzeź, udostępnianie broni więźniom którzy ją utrzymać mogą - z wiadomym efektem. Zagnanie strażników na plac węglowy, pod mur, i pod pretekstem próby ucieczki jednego z nich - rozstrzelanie z ckm-u ustawionego naprzeciw (znamy skądś, lustrzanie wręcz?).
prokuratorzy/obrońcy/sędziowie/kaci = lincz
"Nie umiem odpowiedzieć na tak zadane pytanie. Trzeba było tam wtedy być, zobaczyć to co my. To był odruch."
Jest pewien kłopot.
Etatowa załoga zbrodniarzy z Dachau wycofała się (uciekła) kilka dni wcześniej.
Zastąpiona została smarkami z pobliskiej szkoły wojskowej...
-
:'(
-
:(
-
O niczym:
Prychnąłem byłem zagapiony w relację on-line spod sejmu (właściwie jego okolic ;p) i ciut później wyjechałem po juniora - ale to na końcu i warte stania w korkach ;)
-----------
Lech Wałęsa ZAPOWIEDZIAŁ w najbliższy poniedziałek (21.05.2018) wizytę u protestujących w Sejmie. Nie potrzebuje przepustki, co NATYCHMIAST potwierdziły wszelkie sejmowe instancje - jakże ochoczo! :D
"Uwaga! Uwaga! Nadchodzi. Ko-ma 47. Lo-ta 23. Po-ra 18. Uwaga! Uwaga! Nadchodzi. Fa-ro 23. Uwaga! Uwaga!"
No żesz RANY_BOSKIE! :D
Ten to pomoże, yhy... [już mam_wizję! ;p]
Qm sytuację gdy WSZYSCY BYLI PREZYDENCI tam idą wraz.
Ponad politycznymi podziałami. To ma cień sensu...
[ http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/komunikat.xsp?documentId=6A6343B053DAB114C1257EF3004E9259&symbol=AKREDYTACJA
tyle wyskakuje + newsów tony - ale szukam dalej...]
A gdyby INNI też mający wolny_wjazd (tak na logikę - np. byli marszałkowie, wice? ci z senatu?) - to taka wspólna wyprawa miałaby dopiero sens. PONAD PODZIAŁAMI, APOLITYCZNY - a tak?
A tak ...to Lechu wkroczy tam w szpalerze wyjącym skandująco: "Bolek!"
Niedźwiedzia przysługa...
Dziel i rządź!
;)
Przynajmniej babcia dziś POZAMIATAŁA przy szlabanie... [i przemyciła o cmentarzu powstańczym - jak kiedyś Sabaton o Wiźnie... ;p] SALUT!
-
eh...
Dziś też byłam przy szlabanie. Bardzo mnie to rusza wszystko...
-
eh...
Dziś też byłam przy szlabanie. Bardzo mnie to rusza wszystko...
8)
To już nie są strzały typu "strzelenia sobie w stopę czy w nawet kolano" - na pewno nie_przypadkowe [skutek powołania debili na decyzyjne stanowiska? nepotycznie-obrotowo-wymienne? - ale nijak decyzyjne bez dyrektyw ...może jeszcze wgapiony KTOŚ w TVP 1,2 czy 3 w to jeszcze wierzy, skoro tylko do takiego przekazu dostęp ma - tak, tak ustawię Ci wreszcie mamo tę antenę. Nową, tą halny przestawia... ;)]
To serie z km wycelowanego we własne podbrzusze... autotnące się na pół [podpowiem: seria wycelowana w jaja odcina nogi i? ...głowa upada?]
Żal mi tylko tych strażników, policjantów i wszystkich mundurowych dla których rozkaz_jest_rozkaz [rozkaz zrozumiałem - wykonuję!] ...ale nie dla wszystkich mam żal, dla niektórych sympatii ciut.
"Wszystko już było i zostało opisane. Tylko nikomu nie chce się nadal czytać..."
Autodezintegracja? :D
:-)
P.S.
Oj! Nie tak dawno pojawił się - pamiętacie? - na tle zamachów_obok jeszcze PRZEDWOJENNY pomysł postawienia płotu wokół Sejmu i np. wysuwanych słupów anty_cięzarówkowych/taranujących?
jestem ZA!
Nie jest też niczym dziwnym (dla mnie) zdanie broni włącznie do mikroscyzoryka w breloczku ..zostawiany w breloczku razem z kluczami, prześwietlenia, obmacania (kompozyty), lusterka pod samochodem, otwarte drzwi, klapy itd... - o co halo? NORMA.
Jak wygląda dziś odprawa na lotnisku?
Gorsza ma być w siedzibie reprezantów Najjaśniejszej?
[Na miejscu jakiegoś debila, nie daj Panie, ja bym na teren ten chętnie się przemycił na tylnym (pod) siedzeniu z bagażnikiem pełnym wiekiego_bum i liczac na hehehe te dziewice zdetonował się był na terenie Sejmu - DOKŁADNIE TERAZ! Zamachowiec szuka szans: zobaczcie to jego oczami ;)]
Aniegdot':
Wpadają na bramę pewnego wojskowego instytutu, machają "szmatami" w przelocie i ryją sie dalej.
A tu zdziwko.
STÓJ! bo BĘDĘ strzelał!
- ...ale my z ABW! Mamy nakaz!
- Zapraszam na dyżurkę. Powód wejścia do okazania. Broń do depozytu. Znacie procedurę. Pytania?
- jak broń..?
- normalnie. do depozytu. jak każdy. za pokwitowaniem. i - witamy albo na glebę! ..? Wasz wybór...
-
a propos chętnego na dziewice
jestem rozczarowana z letka postępkiem pana co sie podpalił_był zeszłego roku
bo jak już...to mógł_był jakiego prezia czy inną kempe ze soba zabrać....c'nie?
-
a propos chętnego na dziewice[...]....c'nie?
Psze wycieczki: zawzięta wygląda_tak!
xhc
-
(...)bo jak już...to mógł_był jakiego prezia czy inną kempe ze soba zabrać....c'nie?
chciałam dopisać jeszcze kilka nazwisk innych dziewic ;D, ale jestem po spowiedzi, jutro komunia mojej chrześnicy, więc wstrzymam się od grzechu >:D
-
[...]
chciałam dopisać jeszcze kilka nazwisk innych dziewic ;D, ale jestem po spowiedzi, jutro komunia mojej chrześnicy, więc wstrzymam się od grzechu >:D
Psze wycieczki: zawzięta 'w blokach startowych' dla odmiany wygląda_tak!
xhc
-
ja na szczynście do spowiedzi nie chadzam.....więc mogiem se grzeszyć ile dusza zapragnie ;D
jakoś o zbawieniu...czy innym gronie dziewic ..... nie marze >:D >:D >:D
-
[...]więc mogiem se grzeszyć ile dusza zapragnie ;D[...] >:D >:D >:D
Przywykłem już niby, że nie spać musi ktoś by ktoś spał...
Ale tak po oczach? bxu
...chyba niektórzy mają pod tym słonkiem jednak lepiej od innych xhc
-
Róża mimo wszystko jestem prawie pewna, że z nami dziewicami, to rozmodlona różańcówką byś była. I na nic Twoje zaprzeczanie. (http://forum.barcis.pl/images/smilies/pub.gif)
-
O niczym:
Żem antycypował jw. był? :D
Lechu SAM w sejmie - i o sobie i swej walce, rozwiązaniach JEGO z czasów tamtych - ...spox :-).
[Najbardziej mi się podobało: nie powtarzać mi tu tego! Ja to od dawna wiem + proszę MI nie przerywać! Ja mówię! (całyON ;p) - a protestujący, wiedząc że to pójdzie w świat - powtarzali w kółko swe postulaty ;p]
I nic o manifestacjach poparcia_obok. Codziennych.
Protest już wzięty 'na zmęczenie', i już nudzi. Zwłaszcza ludzi - oglądających przekaz 'jedyny' ;p.
To już tam tylko - politycznie napuszczane i dręczące w tym celu swe_te_biedne dzieci zwyrodniałe matki na opozycyjnej smyczy!
[b. mi się podoba wytłumaczenie bodaj Santorskiego: 'zawężenie dysonansu poznawczego' ==> komuś ufasz, i w to co wierzy, czym przekonał ...ale nagle WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ NIE ZGADZAĆ z deklaracjami, własnymi poglądami ...ale! ==> usprawiedliwiasz i DOPASOWUJESZ, choćby na siłę... - ...i BRNIESZ!... - bo inaczej to oznacza co? PRZYZNANIE SIĘ do czego?.. ;-)]
-
No nic...
;p
O niczym:
Pani Wanda Traczyk-Stawska przynosząca do Sejmu RP pączki = bo by NICK_jej_"Pączek" ;)
ZANIM zajęła się dziećmi niepełnosprawnymi - jechała przez takie coś
[NADAL_NAJ szacun dla serialu, ale... - okok obok opisane dawno już - ksiądz by na tym etapie NIE uciekł = wiązano więźniów/żywe_tarcze już wtedy do ...drabin, łokciami_w_tył_i_szczotkami_kijów_za_szczeblami_pod_łokciami_przetykając
...a oddanie strzału na TAK KRÓTKIM DYSTANSIE Z "Pantery" WYŁĄCZYŁOBY wszystkich powstańców = trupy ... - a i Z SERIALU TEGO DZIWNEGO - natentychmiastowo TEŻ statystów WSZYSTKICH :D
Tak! ...i tu napisy już tylko! ;p
- doczytać? ... np. 4pancernych, z pancerfaustami załatwili TAK podchodzących do Rudego-102? ;)]
https://www.youtube.com/watch?v=4ifvS0J9PlY
...i czas poszukać TERAZ jakiegoś klipu z "Kolumbów" ;)? - właśnie w wieku 103 lat zmarł odtwórca roli "Gustawa"...
-
ciekawe to co napisałeś ( jak zwykle )
-
Klip z "Kolumbów" - niee noo!
A kysz! Brzmi jak "teledysk z drogi krzyżowej" = nie będzie, tak? ;)
Mam coś innego...
W ramach przypomnienia - o niczym :D ...:
(bo już było o tym i o tym - nie raz i nieraz - ale ....warto? Tak, tak myślę ;p)
No to przydługawy wstępniak:
Chroń swego dowódcę - ZA WSZELKĄ CENĘ! i zniszcz dowódcę formacji wroga - ZA WSZELKĄ CENĘ! (nic nowego niby - nie? ;) )
Toż właśnie TO wynieśli ze "Szkoły Orląt" - jak i otwieranie ognia z PEWNOŚCIĄ = po indiańsku ... widząc białka oczu "lub odchyloną dokładnie łopatkę od grzbietu gonionego bizona, najlepiej krowy. tłustej ;p = zrównając się w cwale z rozpędzonym stadem i SIĘ dotulając do ...tłustej samicy bizona? ...ale najpierw do przewodnika, tak? - ...i prosto w serce szyj ;p PEWNYM trafienia będąc" ...czyli krótkie serie zabójcze AMUNICJĘ DROGĄ (strzały?) OSZCZĘDZAJĄCE ...= wręcz egzekucja_z_przyłożenia, tiaaa... - ta technika na Wyspach była szokiem, ale to później ...po zapodaniu PODSTAWOWEGO BRYTOLSKIEGO SZKOLENIA doświadczonym pilotom - i przemaglowaniu instruktorów, weteranów...- odmieniło taktykę RAF-u, pozwalając i im bić kolejne rekordy ;p
W Dęblinie (nie tylko) latając w zadaniach ćwiczebnych ZBLIŻENIOWYCH piloci MUSIELI potwierdzić przy świadkach w którą stronę [wiadomą/ustaloną] będą odbijać - ...i pędzili na siebie zbliżeniowo, czołowo = zerkali sobie w oczy i wiedzieli O KOGO się rozbijać będą zaraz... tzw. CYKOR.
To nie wstyd odpuścić strzelając wcześniej celnie. "Fotokamera nie kłamie". I minąć się o milimetry.
Mistrzostwem ofifista był NAJBLIŻSZY równoczesny zwrot z muśnięciem się, "TAK, żeby się koła OBA zakręciły" (na P-11 było to możliwe ...teoretycznie, coby się śmigłami nie zawadzić - coś jakby dziś na torze Daytona pędziły naprzeciw bolidy i coby się TYLKO przyklejoną do lusterek gumą do żucia otrzeć - teoretycznie możliwe, nie? ;p). No ale w to niewielu się bawiło, wielu podziwiało, tak by chciało i do tego dążyło... I to obrazuje.
Tytuł EWIDENTNIE na_tutejszy_rynek = debilny, bo Polacy zajmują w tych wspomnieniach BARDZO WAŻNĄ, ale jednak niewielką część - takie życie miał!
Świetnie się czyta - poleca pil. (yyyy.. no tak --> wspomnienia d-cy 303 ;) "Polacy są najlepsi" Kent John A.)
https://www.ceneo.pl/53163106?se=9jCyx9WaaYlSHEyyHkNzRB7H0C1TBDZh&gclid=EAIaIQobChMIxOq84ryY2wIV7ZTtCh0imw6sEAAYASAAEgIGivD_BwE
6:150 - sytuacja godna piosenki Sabatonu ;) Zwłaszcza, że tych sześciu ...atakuje!
"Kent ze zdumieniem obserwował Polaków lecących prosto na niemieckie bombowce... - ...w ferworze bitwy jakiś Messerschmitt podejmował kolejne próby podejścia do Kenta, ale za każdym razem przeganiał go polski pilot. Kent był pewien jednego: Polacy nie nauczyli się TAK latać w Anglii. Po powrocie do bazy próbował najlepiej jak umiał wyrazić swoją wdzięczność: Dzięki, że przepędziliście Szkopa! - OK! tylko ..to nie był jeden Messerschmitt ale sześć"
albo
9:300
;)
https://www.youtube.com/watch?v=lyEdkUjjQbM
(są nadal wersje w ciut innym tłumaczeniu - tytuł ten sam: "Ci cholerni cudzoziemcy" )
- jak komuś nudno - to wiadomo
- jak komuś nudnawo mniej, to tak gdzieś może od 11:20
- jak komuś się spieszy to (do jw. o Kencie) od od 03:20 i yyy albo? 25:40
- jak komuś już chce się jeść/sikać po rozkminianiu powyższego ;) to hmmm... od 20:29 ;)
- [bo i tak wiadomo, że całość ;)]
Rozglądaj się, chroń dowódcę, skrzydłowego i kolegów! - Polscy piloci słynęli z tego, że widzieli na niebie WSZYSTKO - potrafili też omówić precyzyjnie, czyli o każdym uczestniku, przebieg powietrznego starcia ...albo i rozrysować - taka to była Szkoła! ;)
(i temu ten przydługawy wstępniak - atakując SKUTECZNIE W SZEŚCIU osłanianą przez BF109 wielką formację bombowców dbali o d-cę, ot tak :-> Było to dla nich oczywiste i naturalne WTEDY tak jak hmmm..? dzisiejszym młodzianom łatwo przychodzi JEDNOCZEŚNIE prowadząc dialog z mamą o tym "co tam dziś w szkole? i kiedy wyniesiesz te śmieci?" odpisywać dziewczynie w smartfonie "że ją kocha i jest nadal wyjątkowa i jedyna" zaliczać kolejny level w grze i klikać o niej z kumplem - o grze i o dziewczynie ;p)
-
bo trza mieć podzielność uwagi :P
a jakby tak w tem 303 mieli po smartfonie ;D to by mogli jeszcze_równoczesnie na ziemie smsem raporty słać C:-)
-
bo trza mieć podzielność uwagi :P
a jakby tak w tem 303 mieli po smartfonie ;D to by mogli jeszcze_równoczesnie na ziemie smsem raporty słać C:-)
No ba! :D
Ale nie mieli ;p
No i chłopczyki mają wdrukowaną MNIEJSZĄ podzielność uwagi... ;)
I...
O niczym :-)
[tak, tak, wiem - powtarzam się: "...wszystko już było i zostało dokładnie opisane - tylko nikomu nie chce się nadal czytać tego ;p...]
Każdy bunt/protest/strajk ma swoje etapy. Pani Hatwich + okolice w Sejmie Najjaśniejszej RP wychodzą na pyskate upolitycznione przekupy lub na (sic!)"obrończynie krzyża" (zależy od wybranego kanału, preferencji, opcji, poglądów itd. = tylko się umacniają widzowie we_wtem_coraz_bardziej_SWEM ;-) ) Eskalacja, nerwy, zmęczenie, i na przetrzymanie...
[a postronny zjadacz chleba widząc PODANY przez media polujące na sensację obraz zachowuje się dokładnie TAK_a_nie_tak ;p]
Ale, ale..!
O_TO_LOTTO!
Straż Marszałkowska z nowymi uprawnieniami = historyczna "Pierwsza krew", Rambo_1 norrrrmanie :D
Służby miały i niektóre, o ile nie wymyślają koła od nowa ;p, mają swe procedury - praktyczne/sprawdzone/modyfikowane/efektywne...
Pytań sporo... ale na początek dwa (najbardziej pod_u_śmiech):
1 - patrzę na tą podokienną interwencję SM (i nie chce mi się wygóglać - po prostu mi się nie chce) i tam same GWIAZDKI! Te na pagonach ;p Ktoś kto się nie zna zupełnie na wojsku/służbach/stopniach, to choć z TiVi/defilad/filmów +/- wie = że tam same kapitany, poruczniki, podporuczniki... Gwiazdkami 4, 3, 2, 1 kręgami wokół okna i banneru wywiesić próbowanego ;)
I ta bezdradność...
2 - jeśli SM ma dostać TAKIE uprawnienia to rozumiem, że nastąpi WERYFIKACJA obecnego stanu osobowego + seria szkoleń i uzupełniania kompetencji do b. wysokich wymogów...
(srał_pies koszty) ale żeby odcedzić gościa zdolnego jedynie do ładnie wyglądając salutowania i ciałem_swem_obfitem blokowania sejmowego korytarza od spełniającego NOWE wymogi - to ile to potrwa? [bonus] I kto będzie w tym czasie TAM? ;p
...pa_ram_pam_pam
-
Zakręca wode w łazienkach i sami wyjdą... :-X
Howgh!
Stało się! ;-)
Zwracam honor!
Nie chcieli epatować tym co w nast. wpisach ;p
Smród...
-
U nas wreszcie leje i grzmi ztx
Upał dziś był jak w tropikach i deszcz nie pamiętam kiedy padał
-
O niczym:
1410 - już gdzieś tam kiedyś (obok) sadziłem żarciki o Grunwaldzie - i spotkałem się z niespodziewanym odporem, ...ciekawe ;)
Myślę, że wszyscy myślą.
...Sienkiewiczowsko albo mają wizję wg. super filmu super Forda z super sowiecką kawalerią w tle ;)
[NDT Amazonek: ciekawe ilu czytało - a na dziś - ilu oglądało? .............jednak: ilu czytało?.. :D]
skrót taki usłużny:
https://www.youtube.com/watch?v=YBs4a4Io49I ;p
Do dziś szukane jest faktyczne pole walki pod '[...]' ;p . Tak BTW.
Litwini zwiali z pola? Całkiem możliwe, że zwiali... (ale wrócili w szyku karnym zadając cios krzyżakom)
Nie mnie oceniać ostatnio ujawnione pisma słane Wielkiemu Mistrzowi z ostrzeżeniami, że Litwini SWYM ZNANYM SPOSOBEM udając ucieczkę odciągną znaczne siły z pola walki i wytrzebią je w zasadzkach a potem wrócą i...
Pisma zostały olane ;p
W poczuciu wiary we własne zakonne siły wsparte rycerstwem całej Europy, m. in. polskim.
(tłumacząc na dziś - to były "WALKI KLUBOWE EKSTRAKLASY" i narodowość zawodników była współczesnym raczej nieistotnym czynnikiem)
Dla porównania - też tymże Henrykiem jadąc:
Na gwizdki komendy Kmicicowej okiełznane wschodnie diabły reagują, i banalną sprawą staje się wciągnięcie w zasadzkę na ostrzeliwany bród, przerwanie ognia... + Czarniecki: ...Ale Kmicic zginie! - Byleby miał głowę na karku to nie zginie! A tę bitwę wygrać może... - ...I tegom chciał! Pancerni - Naprzód! (bez artylerii przez właśnie jakże dobrze rozpoznany w te i we wte bród.. ;p)
https://www.youtube.com/watch?v=5b-Ohbwsq-U
"no, no, no... i co mi zrobisz? no chodź! Ups! To tam zapadnia była? Naprawdę?" ;p
-
[Proszę potraktować jako DOPIS]
I chciałbym tak ja, o historii.... = ale zbyt chyba za leniwy już jestem żeby choć spróbować - ...no tak ;)
"Wszystko już było i dawno zostało........ :D"
Nie ze wszystkim się zgadzam merytorycznie - Hallo! xhc
https://www.youtube.com/watch?v=2Tu_MMtizPk
-
Zaśmiecię Pilowi wątek :P
Siedzę w Instytucie od bladego świtu bo mam scyntygrafie
Na wstępie dostałam numerek do łapy ! A to pomyślałam żebym wiedziała która jestem w kolejce do badania ;D
Ale okazało się że nie wołają po nazwisku jak dotychczas tylko wzywają numerek ::((
Ochrona danych osobowych :oklaski:. ;D
To nic że jak wzywali do podania izotopu do pokoju obok to wszystko było słychać xhc imię, nazwisko i datę urodzenia xhc
Tajemnica jak fiks >:D
-
Podobnie jak z kartą auta. Sprzedajesz komuś, ten kolejnemu, a książeczce, która przynależy do auta, wszystkie dane właścicieli ::((
-
Zaśmiecię Pilowi wątek :P
Siedzę w Instytucie od bladego świtu bo mam scyntygrafie
Na wstępie dostałam numerek do łapy [...[
A tam
a tam
zaraz... ;p
Siedzimy se z juniorem - już wtedy trudnym do okiełznania i broniącym się przed kolejnym spodziewanym zabiegiem... - KILKA GODZIN - w OGÓLNEJ poczekalni gdzie imiennie wywołują do danego gabinetu po nazwisku np. ofiary gwałtu ... no ludzie! Wśród ciekawskich spojrzeń wstaje i idzie dziewczynka...
Po tych kilku godzinach przechodząca 'piguła' pamiętająca akcję z juniorem zapytała:
"Państwo jeszcze tu czekają? Przecież to badanie odwołane. Nic nie wiecie?"
...
-
:o :o :o
-
Przecież to badanie odwołane. Nic nie wiecie?"
...
jpr.... >:(
Normalnie zabić to mało :-X
A to wywoływanie po nazwisku i to całe rodo.... czyli bez nazwisk... Wiem, to co innego niż wywoływanie ofiar gwałtu - okropność :(
Ale w piątek byłam u doktorki od palca, co mi się przy nim paznokieć popsuł, bo jakaś pańcia manicurzystka mnie skaleczyła, fuj... I poszłam do doktorki, bo może to bakteria a może i grzyb - niech sprawdzi i zaodynuje coś, bo moje metody nie dają rady. Tak więc siedzę w kolejce umówiona na konretną godzinę, ale opóźnienie jest. Siedzę spokojnie, czytam sobie książkę. Drzwi gabinetu się otwierają i słuchać: pani Agnieszka? No to zaczynam składać książkę do torebki, ale widać jakaś inna Agnieszka też była, bo jakas pani się podrywa i wbiega do gabinetu. Przecież się przepychać nie będe wypytując o nazwisko. Myślę: doktorka sprawdzi w środku, nie?
Gdy przyszła moja godzina - wchodzę. Doktorka otwiera moją kartę w komputerze i pyta: zagoiło się? Co? - się pytam. No te obtarcie w okolicy sromu - słyszę w odpowiedzi... :-X
Hm... Okazało się, że tamta pani weszła na moje dane, i to zapewne nie pierwszy raz >:( To jeszcze nic; pani dr wykasowała moją kartę z danych tamtej pani, wpisała moje i niby bylo ok. Ale po godzinie od wizyty dostaję powiadomienie mailem, że jestem umówiona na zabieg ginekologiczny :o Ja? No ja - dane się zgadzają. Zadzwoniłam, wyjaśniałam. Ale dalej okazuje się, że tamta, co na moje dane dostała skierowanie, to nikt nie wie - kim ona jest? Bo to nie była kolejna pacjentka, bo tamta się odnalazła, a ja mam w systemie zapis, że od dermatologa (sic?!) mam skierowanie na wypalanie kurzajki na sromie :o ::((
I tak to z tym rodo jest :'( Ochrona danych spowodowała, że mam zapapraną kartotekę >:D
-
Normalnie Miś ::(( xhc
-
agawa
ja już to pisałem kiedyś
i Ty swoje też...
;-)
-
xhc
ja tylko sobie próbuje wyobrazić kurzajkę na sromie
i proces jej wypalania ::((
-
No to Agawa wiesz, że poszło po wszystkich gabinetach minimum w sztolycy? xhc
Pesel, system EWUŚ... - oczywiście w 1szej kolejności i ryk na całą poczekalnię: "Pani z kurzajką na sromie bez kolejki!!!!"
[zbez kolejki - no weź doceń! ;p]
Dziwne, ale - ja z kurzajkami spotkałem się dość późno, dopiero po woju [sic!] - skórę z pięt i stóp ścinaliśmy płatami i skrobaliśmy nożem szturmowym lub tym z niezbędnika smarując rano nim itd... - najdelikatniej ujmę to tak: 'tu masz przecie GOŚCINNE kapcie'
- lekarz wypisał maść recepturowo_spec_przygotowywaną_w_tylko_wybranych_aptekach;
- jestem specem od kurzajek, zwłaszcza u juniora, bo zaczynał JESZCZE bardziej krzywo chodzić ..a nie powie - dać mu czas, to i czaszkę se WYDRAPIE;
ale na sromie??
punktowa aplikacja płynów i wymrażanie - dobre :D
i nie-wiem-czemu-dziwnie-skojarzeniowy gratis z puli żartów niestosownych:
"pani uspokoi może swego wilczura to spróbujemy go ...rozłączyć z właścicielką? Możemy też uśpić to niewątpliwie cierpiące zwierzę."
;)
-
Dla odmiany tak - o niczym:
Przyznam, że poczułem się "w kropce" - może Wy znacie kogoś, kto by zatrudnił turystę z Australii chcącego wolontariacko pracować w ramach wycieczki w Polsce; anglojęzycznego hydraulika?
Poległem ja :D Niby w głowie cała lista fundacji itp. ale... :D
Odpisałem, że popytam (co właśnie czynię) i odesłałem po_linii ZHP i Caritasu.
Pytanie zadała urodzona już w Australii harcczaterka, aktywistka polonijna, harcerska itd. z którą - i jej siostrą - mijałem się dosłownie o kilka kilometrów (w skali odległości kontynentów to milimetry ;p) podczas ich wypraw do Europy.
Jak na osobę urodzoną TAM - świetnie operuje językiem polskim.
Cytuję:
"hej! mam niezwylke pytanie.
zkontaktowal sie ze mna jakis ksiadz z melbourne, ma mlodego parafiana ktory sie wybiera do polski i by chcial pomoc/popracowac jako wolontariat jak tam bedzie.
z zawodu jest hydraulik.
czy nie znasz lub masz jakis kontakt z miejscem ktorego by protrzebowal pomocnika takiego
z tego co wiem to chyba tylko mowi po angielsku."
Małe - a cieszy.
Nie tak? ;)
Pomożecie?
-
chętnie bysmy hydraulika przygarneli, ale... nie ten kontynent ;D
-
chętnie bysmy hydraulika przygarneli, ale... nie ten kontynent ;D
Hmmm... którą frazę wytłuścić?. Jw --> jedzie do Polski i chce tu pomóc, popracować za friko.......
["Tylko poważne oferty" xhc]
DOPIS: tak, tak, wiem - wszyscy polscy hydraulicy od barrrdzo dawna przepychają francuskie_rury lub pozują do plakatów...
-
O niczym.
Nadal (nie Federer ...wtajemniczeni fani wiedzą o_co_lotto ;p).
Żona notorycznie podrapana i pobita, z siniakami, długimi rękawami, spódnicami itd.
śledząc fora dot. autyzmu wyszperała coś takiego "SMSowa choroba" (zespół Smith-Magenis) i mi o tym mówiła dość długo,
'emalię' ma na 'gazecie' to i przeczytała se bezkarnie txt z "Wysokich obcasów";
podesłała mi chcącego konkretów link - ale ja skończyłem bodaj w trzecim akapicie bo raczej niechętny byłem do wykupienia pakietu_dostępu nawet za "66% taniej" ;)
Tu zapewne następuje złamanie prawa, zwłaszcza RODO ;p. Txt mnie tak zaintrygował, że wymusiłem na żonie odpalenie go i: Ctrl_A+C+V w plik .txt
Takie artykuły nie powinny - moje zdanie - być zasłaniane opłatą, a wręcz rozsyłane. Wszędzie!
Jakby co - we mnie bić ;p
(kto ma dostęp to se poczyta w oryginale - na pewno ładniejsze to tam; tu ino suche_literki. postaram się 'odsiać' reklamy i wpisy_poboczne, ale nie gwarantuję :) )
Wypisz-wymaluj to JUNIOR...
Na szczęście PRAWIE...
(badania genetyczne miał robione jako b. mały dzieciak; w czworo go trzymaliśmy do pobrania krwi a piguła się darła o wsparcie; lata minęły i techniki badań 'urosły' jak i on; dziś krew oddaje śmiało gapiąc się z uwagą na wbijaną igłę - jak tata ;p - tylko, że dziś to droga_sprawa, za droga = poczekamy do października na 1%)
"
Faktem jest, że mam nieuleczalnie chore dziecko. Faktem jest, że nie mogę żyć w sposób, w jaki żyje wiele kobiet. Z wielu rzeczy musiałam zrezygnować. Staram się tego nie oceniać i na tym budować swoje życie. Bo trzeba dalej żyć - mówi mama chorego na rzadką chorobę genetyczną Smith-Magenis Mikołajka
Mama Mikołajka: filolog, dawno temu trener umiejętności interpersonalnych w dużej firmie telekomunikacyjnej, coach. Obecnie mama jedenastoletniego Mikołaja z zespołem Smith-Magenis
Dzień z Mikołajem:
Jestem codziennie bita. A to w plecy dostanę, a to w oko. Nie noszę okularów ani kolczyków.
Chodzę czujna jak agent specjalny, stale gotowa na przyjęcie ciosu.
To tak, jakby się miało w domu terrorystę z dynamitem na klatce piersiowej. Trzeba się starać, żeby jak najdłużej nie odpalał tego ładunku.
[...]
Bo jak Mikołaj ma atak, to bije, niszczy, wrzeszczy, rzuca przedmiotami. Nawet przez kilka godzin. Potrafi rozerwać kurtkę, rozebrać się i pociąć ubranie na drobne kawałki.
Miewam poobijane, podrapane ręce. Kiedyś lekarz chciał mi robić obdukcję, pytał, czy mąż pije. Odpowiedziałam, że nie, że to tylko syn z zespołem Smith-Magenis.
A gdy ostatnio byliśmy u lekarza, obydwoje z młodszym synem weszliśmy do niego pokrwawieni. Mikołaj był chory, miał zły humor i pobił nas w poczekalni. Ja już się przyzwyczaiłam, to nie wydaje mi się straszne. Jakiś czas temu popchnął moją mamę. Upadła. Chodzi teraz na rehabilitację.
Czasami go trzymam i płaczę, płaczę, bo mnie boli, jak mnie bije, bo widzę, jak się okaleczył, płaczę, bo za dużo stresu. Kiedyś też bardzo okaleczał siebie, teraz raczej bije innych.
Bardzo wcześnie zaczął być agresywny wobec siebie. Wydrapywał sobie dziury w twarzy już jak miał cztery miesiące. Teraz za jednym razem potrafi oderwać sobie trzy paznokcie. Nie mają szansy dobrze odrosnąć, bo ledwie zaczną, już je sobie znowu odrywa.
Zespół Smith-Magenis
Zdiagnozowanych jest kilkanaścioro dzieci w Polsce. Mamy swoją grupę na Facebooku, kontaktujemy się, wspieramy. Gdy dołącza nowa mama, witamy ją serdecznie i mówimy:
Nic się nie martw, już do końca twoje życia będzie przesrane
Większość na początku się łudzi, że to da się wyleczyć. Ja bardzo długo miałam nadzieję, że uda mi się znaleźć terapię lub lek, żeby Mikołaj nie był agresywny. Tylko tyle chciałam. Moglibyśmy wtedy częściej wychodzić z domu.
Żałoba
Każda matka liczy, że urodzi zdrowe dziecko. I trzeba przeżyć żałobę po zdrowym. To pierwszy etap. I to przeżywanie żałoby dotyczy wielu aspektów: pracy, porzuconych planów, znajomości, przyjaźni, siebie samej sprzed choroby dziecka, swojego utraconego życia. I jeśli się tego nie zrobi, to ten nieprzeżyty żal będzie nas trawił od środka i wypalał.
Zajęło mi to dwa lata. Poczucie winy, pytania: dlaczego ja? - trzeba przez to przejść. Ten czas wspominam jako totalny rollercoaster. Wsiadałam rano do wagonika, jechałam cały dzień, góra dół, góra dół, i kolejnego dnia od nowa.
Gdy zaczął siedzieć, zaczął uderzać głową. Potrafił tak trzy godziny. Guz mu narósł na czole od tego uderzania. Odkryliśmy, że najmniej się krzywdzi, gdy uderza w butelki z wodą, więc po kilku miesiącach nasz dom wyglądał jak magazyn wody mineralnej.
Faktem jest, że mam nieuleczalnie chore dziecko. Faktem jest, że nie mogę żyć w sposób, w jaki żyje wiele kobiet. Z wielu rzeczy musiałam zrezygnować. Staram się tego nie oceniać i na tym budować swoje życie. Bo trzeba dalej żyć.
Matka
Codziennie muszę znaleźć w sobie siłę, żeby rano wstać z łóżka i zaakceptować to, co mnie za chwilę spotka. Że zrobię kilka kroków i wejdę w kupę, którą Mikołaj rozsmarował po całym mieszkaniu. Od lat nie śpię, bo Mikołaj źle śpi. Ogromna deprywacja snu to norma przy tym schorzeniu.
Wczoraj rano musiałam go umyć, bo kolejny raz cały wysmarował się odchodami. Nie chciał wyjść z brodzika. Leżał goły, mokry, a ja się denerwowałam, że się jeszcze bardziej rozchoruje, bo właśnie ma zapalnie ucha
Pracowałam z nim w domu przez pięć lat. Codziennie, ale już nie mogę. Nie mogę nawet z młodszym odrobić lekcji. Jestem wypalona rehabilitacją, terapią. Chciałam mu dać jak najwięcej i jak najbardziej pomóc. Myślałam, że mogę być tą kobieta na traktorze.
Czasami kobiety oddają swoje chore dzieci i są za to bardzo krytykowane, a to też forma miłości. Zadbania o siebie. I dziecko.
Wiele osób mnie pyta, dlaczego nie oddam Mikołaja do żadnego internatu. Nie oddalam, bo mam warunki w domu, żeby zająć się Mikołajem.
Otoczenie
Rodzice boją się wychodzić z chorymi dziećmi z domu. Ludzie podchodzą, zwracają Mikołajowi uwagę, uważają, że dziecko nie ma żadnych praw, nie szanuje się go, a dziecko jest bezbronne. Chore dziecko przyciąga spojrzenia.
Jak raz powiedziałam, że syn ma autyzm, to inna mama zabrała swoje dziecko z piaskownicy i poszła. Krzyczałam za nią, że tym się nie zaraża
Innym razem siedzieliśmy w poczekalni u lekarza i kobieta w ciąży siedząca obok nas po chwili zauważyła, że Mikołaj trochę inaczej się zachowuje. Zapytała, co mu jest. Powiedziałam, że Mikołaj jest chory, ma zespół Smith-Magenis. Złapała się za brzuch i wyszła.
Na chore dziecko w przestrzeni publicznej brak jest przyzwolenia.
Na wakacje do ukochanych Błot już więcej nie pojedziemy. Za dużo stresu mnie to kosztuje. Mikołaj źle się zachowuje, ludzie się od nas odsuwają.
["Czarny piątek"
Napisałam ten post na Facebooku, bo chciałam, żeby ludzie wiedzieli, po co idą. Jeśli nie chcesz robić aborcji, to jej nie rób. Ja nie jestem za, ale przeciw również nie. Jestem za wyborem. I chciałam powiedzieć, że system opuszcza cię zaraz, jak urodzisz dziecko. Łatwo decydować za kogoś, jeśli ciebie to nie dotyczy.
A co to znaczy, że jesteś pro-life. Za czyim życiem? Chyba nie moim?
Gdy to napisałam, dostałam dużo wsparcia, ale i pojawiły się wpisy, czy zabiłabym swoje dziecko. To mnie bardzo porusza. Odpowiadam, że tego nie wiem, bo nie jestem już w tym momencie. Tak samo jak nie wiem, jak postąpiłabym w przyszłości. Jedenaście lat temu mogłam zgodnie z prawem dokonać aborcji, gdybym wiedziała, że dziecko urodzi się chore, lecz nie wiedziałam.]..?
Mikołaj
Mikołaj uwielbia oglądać "Teletubisie" i Monikę Olejnik. Bardzo lubił też Grzegorza Miecugowa. Koniecznie chciał zobaczyć jego pogrzeb.
On ma bardzo dużo empatii, tylko nie umie jej okazać w danym momencie.
Ostatnio szukał mnie po całym domu, trochę to trwało, zanim znalazł mnie śpiącą w pokoju młodszego syna. Otworzył drzwi i zapytał: „Mamo, jak się czujesz? Myślałem, że umarłaś”.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,567,165924537,165924537,Boze_co_za_straszne_zycie_.html
"
-
O niczym:
Kibic - nadal [jednak Federer ;p] - ze mnie kiepski ...ale "jak gra reprezentacja, to..." ;p
Też czekacie na TEN mecz?
Obym się mylił i był choć remis se był, i niezłamanie piszczela Robertowi na wejściu.
WSZYSTKIE drużyny z Afryki przegrały - jak dotąd. Wpada na garb Senegalczykom dodatkowo "obrona honoru Afryki" - o czym trąbią ich media.
Miejmy nadzieję, że nasi tę furię obrócą przeciwko nim...
Trzymam kciuki i prawie modlę się [dziś byłem z juniorem w kościele - jako opiekun, awaryjnie ;p]
I by się nie skończyło tradycyjnie:
- mecz otwarcia;
- mecz o wszystko;
- mecz o honor...
;)
sie_pacze na mecz NASZYCH grupowych rywali = COL/JAP ...i jak się nadal nie znam, z tymi se rady byśmy potencjalnie.. chyba... trochę.. radę dali se. Ale ...
[na szczęście p. Górniak nie będzie na wejściu "interpretować" = jest szansa w starciu z fanatycznymi czarnymi_olbrzymami :D]
-
O niczym:
Kibic - nadal [jednak Federer ;p] - ze mnie kiepski ...ale "jak gra reprezentacja, to..." ;p
Też czekacie na TEN mecz?
Ołje
Się czeka, choć z drżeniem serca.
Jak się uda włożyć bramkę Senegalowi, mam na podorędziu trąbkę do trąbienia.
-
oglądam, pakując się O0
Pilot, też o Górniak pomyślałam :P
miałam ciary, gdy śpiewali Mazurka
Polska! Biało-czerwoni!!!!
:0ulan:
-
Stawiam na remis 1:1, ale Senegalczycy szybcy ::((
Trąbki nie mam, ale mogę zagwizdać ;)
-
i d..a blada :(
dobrze, że choć honorowego gola strzelili i to jakiego piknego :oklaski:
A tamci wygrali dzięki naszym błędom, a nie z wypracowanych sytuacji
-
nooo... błędom ::)
I by się nie skończyło tradycyjnie:
- mecz otwarcia;
- ...
- ...
oby kolejne mecze nie skończyły się jak zwykle ::((
-
"a nie mówiłem?" ...że tylko txtem teściową i zonę zacytuję? - i się jw.
Po wielu huurra wpisach był i taki SMS od widzów:
"jutro o tej porze będziemy smutni"
Howgh!
DOPIS:
- kolejny PRZEPOMPOWANY 'balonik' pękł był..? xhc
- Hiszpania przegrała 1szy mecz i została MISTRZEM ŚWIATA...;
- Tiaaaa..;
- nadal trzymam kciuki........
...
-
DOPIS:
- kolejny PRZEPOMPOWANY 'balonik' pękł był..? xhc
- Hiszpania przegrała 1szy mecz i została MISTRZEM ŚWIATA...;
- Tiaaaa..;
- nadal trzymam kciuki........
...
Ja też trzymam O0
Ale jak to tak ma wyglądać to pierwej zawału ! ... dostanę ::)
-
[...]
Ja też trzymam O0
Ale jak to tak ma wyglądać to pierwej zawału ! ... dostanę ::)
Ja - niekoniecznie w związku z meczem - przysiadłem nagle ruszyć się nie mogąc nijak - i:
junior po mnie przeszedł i żona; junior się zaśmiał tylko
żona też się tylko zaśmiała
:D
I wklejam
z obowiązku
to co na fujzbuka:
DKMS
Dostałem właśnie 'kartę dawcy' [wysłana 12.06 = praktycznie prezent urodzinowy ;)] - i mam się pochwalić selfi_z_nią. :D
Tego Wam oszczędzę - proszę docenić!
Ale owszem:
dkms.pl/zostan-dawca
mz.gov.pl
inicjatywy itp.: dziendawcy@dkms.pl
itd.
'i_fogle' ...wiecie, rozumiecie + ...fajnie znaleźć 'bliźniaka' np. na Kajmanach i mu uratować życie!
Małe a cieszy, nie? ;-)
-
Pil, dawca fajnie być, bliźniaka znaleźć tez fajnie, nie koniecznie na Kajmanach, moze byc na ten przykład sąsiad z bloku/osiedla ;)
tez kiedys miałam takie plany
ale kicha - rak pokrzyzowal nie tylko te plany ;)
-
'i_fogle' ...wiecie, rozumiecie + ...fajnie znaleźć 'bliźniaka' np. na Kajmanach i mu uratować życie!
Małe a cieszy, nie? ;-)
No :D :D :D
-
pozdrawiam z Pogorii w drodze do Inowrocławia
xcv
-
'i_fogle' ...wiecie, rozumiecie + ...fajnie znaleźć 'bliźniaka' np. na Kajmanach i mu uratować życie!
Małe a cieszy, nie? ;-)
No :D :D :D
No też kiedyś miałam taki _plan bo mam taką grupę krwi z Rh- że trudno spotkać !!
Noo i dooopa_blada >:(
-
Pil, dawca fajnie być, bliźniaka znaleźć tez fajnie, nie koniecznie na Kajmanach, moze byc na ten przykład sąsiad z bloku/osiedla ;)
[...]
Sąsiad?!
Słyszałaś o sprawach z wycofaniem się NAGŁYM dawców? xhc
[żart_taki, może być i sąsiad, nawet TEN ;p]
Ale tak np. zaproszenie w ramach wdzięczności w_daleko_egzotycznie_tak_że_pufff... To by se córa pojechała [bo my tu z juniorem :D = ani podjąć ani się_udać ;p]
...
...A sąsiadowi by szczena opadła na wycieraczkę = tyż_piknie :D ;)
-
;)
-
"No też kiedyś miałam taki _plan bo mam taką grupę krwi z Rh- że trudno spotkać !!
Noo i dooopa_blada >:( "
0? zero minus bodaj?
"Wyglądała gorzej niż po randce z hrabią Draculą - codziennie ;p"
Babcię chowali więc w chlewiku... xhc ::(( :oklaski:
-
O niczym:
z cyklu
"Znacie? no to posłuchajcie..!" ;)
Tyko górali stać na takie życzenia dla papieża :D xhc
"a do tego siły do koździćkiyj zyły" :D :D
[fajnie wspominam żołnierzy-górali - łatwo nie było, ale jak się już 'dogadało' i dochodziło do sytuacji ekstremalnych to można było w ciemno na nich liczyć... i siłą wyciągać z niebezpiecznych stref - a to niełatwe ;)]
"Syćka se Wom zycom to i owo
syćka se Wom zycom to i owo
a my Wom zycymy
a my Wom zycymy
scyńścio zdrowio
Zycymy Wom zdrowio nolepsego
równego pstrągowi w Morskim Oku
a do tego siły do koździćkiyj zyły
w setnym roku.
Coby Wom Pon Jezus Błogosławiył
Coby Wom Pon Jezys Błogosławiył
i na długie lata
i na długie lata
nom ostawił
Cobyście nom, Łojce, długo zyli
Cobyście nom, Łojce, długo zyli
i dla syćkich ludzi
i dla syćkich ludzi
miłość mieli.
JP2 przeróżne opinie zebrał - nie jest z mojej bajki, ale... ja GO lubić MUSZĘ!
Raz, że ziomal (choć z Wadowic ;p);
Turysta beskidzki, górski, kajakarz i...
"Na Leskowcu zgromadziła się grupa czekająca na to, co faktycznie nastąpiło..."
Podobno..: PAPA tuż po starcie POPROSIŁ bezpośrednio pilota o lot nad Leskowiec. To złamanie WSZELKICH procedur, planu lotu, zabezpieczenia, współdziałania, ochrony itd... = PORWANIE!
Ty byś TAKIEJ prośbie odmówił/a? :D C:-)
[w takiej syt. - nagła zmiana zaplanowanego NAJprecyzyjniej kursu - nie wierzy się pilotowi, który może być pod_lufą ...i nie chodzi o alkohol ;p Migi gotowe startują i przechwytują... A trwała w tym czasie wewnętrzna POTĘŻNA walka w resorcie pt. 'załatwić go czy nie?' i sporo książek napisano sensacyjnych o ładunkach w ołtarzowych świecach itd..]
http://wyborcza.pl/1,76842,980646.html
I do jw?
Nie sprawdziłem ja. Przyznaję, ale rekord pewnie PEWNY? I to w kilku kategoriach. ztx
Czy odnotowano w Księdze Rekordów Guinnessssssa takie skomasowanie (wiem, że są bite rekordy np. gitar) gęśli, skrzypiec - i to w ludowych strojach - ..? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=O43yeQ60PRc
[Nadal (wiem, że Federer) z góralskiej muzyki trawię trochę ino Golców ;)]
-
wszystko nadal jw.... [jeno na tzw. kfilkię - wypatrzone w necie... - przed starciem kolejnym... ;p ]
"12 lat temu podczas meczu towarzyskiego z Kolumbią, gola strzelił nam bramkarz Kolumbii wybijając piłkę spod własnej bramki. Aż do dzisiaj myślałem że większego kuriozium podczas występu polskiej drużyny nie zobaczę. Ale się jednak pomyliłem. Strach pomyśleć co będzie teraz podczas meczu z Kolumbią."
Tyle.
-
a wystarczyło Adriana nie posyłać i na trybunie nie sadzać ;D
tak samo było w zimie na skokach....ile razy siedział i sie gapił.....Kamil dawał dupy >:(
-
U nas leje i się ochłodziło ztx
A co do meczu z Kolumbią, aż strach będzie oglądać. Obie drużyny grać będą o wszystko. Oby tylko nikt nie oberwał zbytnio w tej walce ::((
-
Mam gotowca na koniec tego meczu... ;p
-
I po ptakach.
-
I po ptakach.
Nieee, dopiero teraz ;)
-
I po ptakach.
..."I_PO_PTOKOCH_rzekł pilot SPUSZCZAJĄC_BALAST_NA_LAS" - nie_ja ...pilot_;p
Ot, taki STARY wojowy dowcipas z czasów wojny koreańskiej i nalotów napalmowych nad Wietnam ;p
...
-
O niczym:
Kibic - nadal [jednak Federer ;p] - ze mnie kiepski ...ale "jak gra reprezentacja, to..." ;p
Też czekacie na TEN mecz?
Obym się mylił i był choć remis se był, i niezłamanie piszczela Robertowi na wejściu.
WSZYSTKIE drużyny z Afryki przegrały - jak dotąd. Wpada na garb Senegalczykom dodatkowo "obrona honoru Afryki" - o czym trąbią ich media.
Miejmy nadzieję, że nasi tę furię obrócą przeciwko nim...
Trzymam kciuki i prawie modlę się [dziś byłem z juniorem w kościele - jako opiekun, awaryjnie ;p]
I by się nie skończyło tradycyjnie:
- mecz otwarcia;
- mecz o wszystko;
- mecz o honor...
;)
sie_pacze na mecz NASZYCH grupowych rywali = COL/JAP ...i jak się nadal nie znam, z tymi se rady byśmy potencjalnie.. chyba... trochę.. radę dali se. Ale ...
[na szczęście p. Górniak nie będzie na wejściu "interpretować" = jest szansa w starciu z fanatycznymi czarnymi_olbrzymami :D]
"...
I by się nie skończyło tradycyjnie:
- mecz otwarcia;
- mecz o wszystko;
- mecz o honor...
;)
..."
?
;)
-
...i obiecał żem był:
"Przez te gole, gole stracone - oszalllllałłłem..." ztx xhc
bxu
+ [bo epokę PLUSÓW majem]
Lube - Sirota Kazanskaja / Сирота казанская
https://www.youtube.com/watch?v=AlczjHm_t-A
...
:-)
-
Obie drużyny grać będą o wszystko. Oby tylko nikt nie oberwał zbytnio w tej walce ::((
niestety oberwał :-[
-
Całe szczęście, że telewizji nie mam i nie oglądam. ::(( a kto oberwał?
-
i dobrze że nie masz telewizji
oberwała reprezentacja Polski
czyli w czwartek mecz o honor ::((
-
nawet nie podejdę do telewizora >:( ....wczorajszy mecz mi wystarczy......napatrzyłam się wystarczająco na stojących jak te hmnn_na weselu i gapiących się wokoło
biegał nie będzie jeden z drugim bo jeszcze się spoci ::)
przeczytałam gdzieś w necie opinię ..."nażelowane nieloty"..... oooo..mnie pasuje
-
Z facebooka:
"Nie wiem dlaczego wymagamy od piłkarzy aby grali lepiej niż ich na to stać.Grali tak jak grają zawsze,czyli przeciętnie.Mamy reprezentację na takim poziomie jak widzieliśmy i nie wiem skąd te oczekiwania.Piłkarze zagrali normalnie tylko my,kibice nakręciliśmy się do granic fanatyzmu.To co działo się bezpośrednio przed mistrzostwami zakrawało na jakiś amok,te konferencje prasowe,te głupie gadki pseudo ekspertów typu Tomaszewski,że duet Lewandowski-Milik to najlepszy duet "napadańców" w Europie a może i na świecie.Te ciągłe relacje o której godzinie kolejny piłkarz puścił bąka,o której zadzwonił jego telefon,o której poszedł do wychodka itd.Nakręcili taką atmosferę że piłkarze mieli prawo tego nie udźwignąć. Zagrali na swoim normalnym poziomie.Po prostu tak grają i już.Jesteśmy bardzo zakompleksionym narodem i na siłę wmawiamy sobie że jesteśmy w czymś lepsi niż jesteśmy.Szukamy jakiegokolwiek sukcesu,byle tylko być w czymś lepszym.Dobrze że mamy ambicje,ale muszą to być ambicje realne a nie szowinistyczne.Ale tak to jest, jak nie możemy pochwalić się sukcesami życia codziennego to musimy sobie coś wmówić."
-
Nic dodać, ze zwykłych piłkarzy media (+ sami piłkarze dzielnie asystujący) zrobiły gwiazdorów. Wygrywa lepszy, a we wczorajszym meczu Kolumbijczycy byli dużo lepsi i przede wszystkim skuteczni. Nie było to przypadkowe zwycięstwo , jak z Senegalem, gdzie nasi pomogli im w zdobyciu goli
Nasze gwiazdy w swoich klubowych drużynach może i są dobre, Ale niestety w drużynie narodowej się to nie sprawdza, zlepek gwiazd nic nie da, jak brak gry zespołowej >:(
-
...
"kłyt_małketingowy_taki..."
Czyli: są i dobre strony TAKIEJ_SYTUACJI ;)
Zauważyliście/łyście?
Latam po kanałach TiVi... i NIE MA JUŻ TAM REKLAM Z KADRĄ! :D
(już się obawiałem, że zaraz zaczną reklamować Iladian direct plus, albo inne tabletki dopochwowe.. ;p)
Zarobili swoje i teraz mogą reklamować ...walizki?
I
+sik ;p (nie mogę się jeszcze wyśmiać - pszam ;) ):
W przeddzień meczu do SK widz przysłał był proroczy SMS o treści
"Jutro o tej porze będzie po KAZANIU"
:D
No i nadal:
sierota kazańska...;p
ЛЮБЭ "Сирота казанская" (1998)
https://www.youtube.com/watch?v=FAf3rp1i5UU
;)
-
od czapy i tzw. mimochodem:
bom natrafił był i wręcz NADEPNĄŁ ;)
PRZYPADKIEM na 'wspomnień czar' - ...ktoś dziś jeszcze pamięta FLASH MOB'Y? :D (np. przywitanie pasażerów relacji K-ów - W-wa o 23:33 na peronie trzecim gromką owacją ...i zniknięcie tak nagłe jak się pojawienie ;p)
Podpada pod wojnę hybrydową, reklamę sklepu, sentymentalizm, społeczną aktywność oddolną ...i co se tam ktoś chce ;p
[z tego co pamiętam lulu się podobało zapodane w radiu, kiedyś ;)]
https://www.youtube.com/watch?v=Pb3Cm0PXuaI
...i ofifista przy drugim oglądaniu wiadomo, kto kto... - ale liczy się pierwsze, SYMPATYCZNE ;)
https://www.youtube.com/watch?v=aOBrSo-4xfU
-
Dobrze pamiętasz mam tą piosenkę nagraną jeszcze na pocztówce. :)
-
ech pilot...... jakem w te klony poszła...to mi godzine wyjęło z zyciorysu ;)
a tu niezapomniany:
https://www.youtube.com/watch?v=uBLVrpznV-0
-
Dobrze pamiętasz mam tą piosenkę nagraną jeszcze na pocztówce. :)
Nooo! To to! Już nie chciałem aż tak do_dna ;) (zwłaszcza, że sąsiadowi z dzieciństwa niedawno oddałem pół roku przetrzymane pocztówki dźwiękowe i single zapleśniałe - niewysłuchane, bo igła do gramofonu kosztowała więcej... ;p)
ech pilot...... jakem w te klony poszła...to mi godzine wyjęło z zyciorysu ;)
a tu niezapomniany:
https://www.youtube.com/watch?v=uBLVrpznV-0
I znalazłaś "dokładnie to" :) Howgh!
Godzinę ową proponuję nazwać
NIESTRACONĄ ;)
Cześć Wiecznej Pamięci - temu składowi, ...dyrygent zawsze był ciut za wesolutki :-)
DOPIS:
To tak jakby po_cywilu wpadł jakisik "Śląsk", "Mazowsze", chór WP itp. do Saturna, Media-Marktu itd. i by zaczęli śpiewać ...yyy no właśnie co?
"O mój rozmarynie"?
Tak żeby MIMOWOLNIE część publiki TEŻ zaczęła śpiewać ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Pb3Cm0PXuaI
-
To tak jakby po_cywilu wpadł jakisik "Śląsk", "Mazowsze", chór WP itp. do Saturna, Media-Marktu itd. i by zaczęli śpiewać ..
albo Sławomir do lidla xhc
-
xhc xhc xhc chociaż z tego duetu to wolę Lidla.
-
:oklaski:
ja tu
o
formach
wychowania patriotycznego
ten tego...
xhc
a one se
to co zwykle
ztx
(i jeszcze ulotkami dyskontów się wymieńta C:-) ;p)
:D ;)
-
O niczym...
(tak tuż przed.. ;p)
Stoją i czekają. Wypatrują czy wróci "NASZ".
Najwyższy zaszczyt. Brudną szmatą przez łeb = dobra robota młody! 2 beczki jeszcze wykręcił i się, K... nie rozpadł!
(beczkę nad lotniskiem 'wykręcało się' po zestrzeleniu = obrócenie się samolotu wzdłuż_osi_wzdłużnej ;p)
Mechanicy - niedoceniani NIGDY - robili co mogli.
I dużo więcej.
Specjaliści angielscy NIE ROZUMIELI polskich 'patentów', wykonywali instrukcję. Ściśle - nie aby po to jest? I czekali grzecznie przy herbatce na nowe maszyny.
Tak w sowieckim 1PLM "Warszawa" jak i w 303, a ci od bombowców mieli jeszcze bardziej przesrane...
Angielski d-ca 303 zameldował wieczorem, że dywizjon utracił zdolność bojową ze względu na brak maszyn, piloci polscy niby [!!!] doprowadzili maszyny do bazy, ale tak postrzelane że już nie wystartują!..
Mhm!
Tak! Tak!
Rano zameldowano gotowość bojową jednej eskadry. Drugiej gotowość zapowiedziano w południe.
Filmik załączam nie ze względu na profesjonalne lądowanie awaryjne.
(polskie "Gwiezdne Wojny" w bazie na_mroźnej_planecie_Hoth gdzie alarmowo itd..;p)
Można oglądać pierwsze minuty. TYLKO.
Pilot MUSI zobaczyć samolot przed startem, zerknąć i pomacać WSZYSTKO - ufa mechanikom swym, nie ma wyjścia - ale...
A procedura startu jest, ten... dość długa. TiVi i Holyłud kłamie ;)
Popatrzcie na nich.
Na mechaników.
(piloci Mig-21 wspominali, że startowali zimą na wsparcie z tzw. ZAPASU...W 3 MINUTY! Dopinając kombinezon pomagali obsłudze zbijać z maszyny lód i ... i już. Teraz mamy "nadajem ci imnię jaszczomp!" w spec-ocieplanych spec-hangarach gdzie grasują polskie myszy niemające zupełnie zrozumienia dla amerykańskich kabli ;p)
https://www.youtube.com/watch?v=iXRSyj_mNis
No i gratis:
(po sensacyjce kpt. Rojek w licznych wywiadach w kółko i NAJspokojniej powtarzał, że to standardowa procedura i KAŻDY polski pilot myśliwski jest w stanie ją wykonać ...ofifista jedynie na Mig-29, ofifista.... ;p)
https://www.youtube.com/watch?v=VCWjByenDsM&feature=youtu.be
-
Ostatnie 10 min.
Gwizdy i masowe wychodzenie kibiców.
"Mundial 2018 diagnoza:
I pomijając "już za 4 lata..." itd. ;)
Nic nowego też nie wymyślę pisząc:
"Polska powinna fazę grupową zaczynać od trzeciego meczu"
Diagnoza za to, wręcz aksjomatyczna, jest znana każdemu Polakowi od szczenięcych lat, temu który piłkę na podwórku kopał i ich podwórkowym 'czirliderkom' (nie chcieli się z nami bawić w_sklep i w _dom = idioci! Ale popatrz Anka jak ten Paweł broni, ZAMAWIAM GO! 1-2-3 przybite i zaklepane! No cooo? Masz tego Kazia, co nie strzelił. Zawsze ci się podobał, mnie nie oszukasz!)
Ja to pod blokiem śpiewałem byłem, potem było w TiVi.
Diagnoza tak ekspercka, specjaistyczna i dogłębna, że sięgająca wręcz ...murawy:
"
po zielonej trawie piłka(rz ;p) goni
albo my wygramy
albo oni
albo będzie dobrze
albo będzie źle
piłka jest okrągła
a bramki są dwie!
"
I już!
Kropka.
Oczekuję LEPSZYCH diagnoz.
:D
Bonus:
https://www.youtube.com/watch?v=HVNbPz4YLp8
"
-
przeczytałam na fejsie, że ostanio niemcy nie wyszli z grupy w 1938....jeden juz robi zapasy mąki i cukru ;)
ja papierosów ;D
-
xhc xhc xhc ... też czytałam ::)
Ja zapasy kawy i fajek :P
-
xhc xhc xhc ... też czytałam ::)
Ja zapasy kawy i fajek :P
(http://emots.yetihehe.com/1/okok.gif) xhc
-
o kawie zapomniałam ::((
xhc
-
[zapasy mam, $ brakło xhc - taki to los 'słomianego' xhc]
Ale fajne dziś mecze zakończone po dogrywkach KARNYMI ;)
"I nie ma, że ała!"
Ze wspomnień bramkarzy z 'jedenastek':
"wiesz, że przed tobą stoi utytułowany snajper i jedyne na co możesz liczyć, to że nie będzie się popisywał techniką... po prostu czekasz do ostatniej chwili i
rzucasz się - po ziemi = w lewo ...lub w prawo"
Ze wspomnień egzekutorów 'jedenastek':
"nagle bramka robi się maleńka, a bramkarz ją sobą praktycznie zasłania CAŁĄ"
+
Brawa dla sędziów niedopuszczających do "DUDEK_dance" itp.
-
po minie pana_niedżwiedzia widać było, że mieli obiecane długie wakacje na kołymie
w razie_gdyby_nie_tegos ;D
-
po minie pana_niedżwiedzia widać było, że mieli obiecane długie wakacje na kołymie
w razie_gdyby_nie_tegos ;D
:D
+
[...i do: "zapasy_mam" ;) "komandos z 'S-ką' - w_innej/poprzedniej/pierwotnej wersji: sawietskij diesantovczik/paraszutnik/dywiersant z sucharami i sałom - ...jest praktycznie NIEŚMIERTELNY!" :D]
-
O niczym...
O 'kurduplach...' jeszcze raz.
"Małego wzrostu, niepozorni, na pierwszy rzut oka łagodnego charakteru, nie zwracają na siebie większej uwagi... Lecz pozory moga mylić bowiem patrzycie na prawdopodobnie najlepszych wojowników od czasów legendarnych Spartan.
Oto słynni nepalscy Gurkhowie, od czasów najazdu Hunów żadni wojownicy nie budzili takiego przerażenia wśród wrogów jak ci kurduple z Himalajów służący od niemal dwustu lat pod brytyjską flagą.
Ta historia zaczyna się na początku XIX stulecia. W latach 1814 – 1816 żołnierze Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej natknęli się na niezwykle bitny lud nepalskich górali, którego pokonanie kosztowało ich morze krwi. Po ustanowieniu protektoratu w Nepalu postanowili zjednać sobie to waleczne plemię i zaproponowali im wstąpienie do najemnych regimentów. Gurkhowie również byli pod wrażeniem bitności Brytyjczyków i uznali, że przyjęcie tej propozycji nie splami ich honoru.
Od tamtej pory nepalscy wojownicy brali udział we wszystkich konfliktach zbrojnych, w jakie zaangażowana była Wielka Brytania – od wojen kolonialnych, przez obie wojny światowe, konflikt na Falklandach, aż po współczesne interwencje w Iraku i Afganistanie."
M. in. szturmowali Monte Cassino nie bacząc na straty [prawie połowa zginęła]... "18 lutego 2 bataliony Gurków (Gurkha Rifles) z Królewskiego Regimentu Sussex (wchodzący w skład 4. dywizji) zaatakowały ponownie Monte Calvario („593”) oraz wzgórza „444”, „445” i „569”. Mimo iż zajęto na pewien czas kluczowe wzgórze „593”, jeszcze tego samego dnia na skutek ciężkich strat i ostrzału niemieckiego z okolicznych bunkrów wycofano się. Straty Gurkha Rifles wyniosły łącznie 245 żołnierzy. Freyberg nie miał innego wyjścia jak przyznać, że natarcie się załamało."
Tiaa... Nie bacząc na straty...
"i budiet' aniegdot" (w naj_skrócie):
Nie było chętnych Gurkhów do zaciągu, a sprawa pilna...
Argumenty propagandowe, finansowe, polityczne itd. nie działały. Nijak...
Jakiś cywil, kulturoznawca [...] i odpalił zaproszonym Gurkhom film z desantu. Nieudanego, rozstrzelanego. 80% strat i totalna porażka.
Efekt = masowy ochotniczy zaciąg Gurkhów... :-)
ZADANIE DOMOWE:
Jak nazywa się sławny/osławiony nóż Gurkha?
(se wygóglać i zapamiętać se! ;) )
GRATIS:
https://www.youtube.com/watch?v=wqJZcpysSzg
-
Kukri, khukri.
-
Kukri, khukri.
Wiesz, że właśnie rozleniwił-ał-aś byłaś innych? ;p
Talon na balon lulu xhc
No to:
Najsłynniejsze zachowanie Gurkha 1:40...
Bishnu Shrestha
-
Gdy rodzina ofiary gwałtu zaproponowała mu dużą nagrodę pieniężną, odmówił jej z następującym komentarzem: "Walka z wrogiem podczas bitwy jest moim obowiązkiem jako żołnierza, a przyjęcie bandytów w pociągu było moim obowiązkiem jako istoty ludzkiej"
-
Gdy rodzina ofiary gwałtu zaproponowała mu dużą nagrodę pieniężną, odmówił jej z następującym komentarzem: "Walka z wrogiem podczas bitwy jest moim obowiązkiem jako żołnierza, a przyjęcie bandytów w pociągu było moim obowiązkiem jako istoty ludzkiej"
"przyjęcie bandytów w pociągu" :D = 3 zabił, 8 ranił, RESZTA zwiała (RESZTY nie trzeba...;P)
-
WSZYSTKO jw.
i to zanim lulu WSZYSTKO zgadła... ;p
...pod Wizną było 40:1
tu było 1:40
ciekawostka co do zachowań
...nie mam khurki - mam scyzoryk, mały ALE SZWAJCARSKI :D
Ciekawe jak bym się zachował?
SZACUN dla gukrha!
["Panie Pułkowniku na tak zadane pytanie odpowiadaaaaaaaaam: ja bym się, po takim wprowadzeniu w TAKĄ sytuację bojową - chyba po prostu zesrał?" ]
-
W takich chwilach, ujawniają się w nas takie moce, o które sami siebie nie podejrzewamy.
-
W takich chwilach, ujawniają się w nas takie moce, o które sami siebie nie podejrzewamy.
Mhm... Wielu wiele o tym wie [nadal mam plakietkę klubu, jakby co ;)]
[ktoś zerknie tam wyżej lulu... - jak myślisz?]
Dopis:
'o'
-
zerknął :P ...oglądnął :P
w naszym kraju ten bohater siedział by do końca życia w więzieniu za potrójne morderstwo i osiem narażeń na utratę onego
i niewykluczone, że próbe gwałtu ;) ....bo świadkom się mogło by pomieszać kto_co ::)
-
o niczym
niby,
bo porównania pewne mam:
I jak się kiedyś sprytne dzieciaki dorwały wreszcie do tajnej szkatułki z pamiątkami dziadka...
to bawiły się tym co tam znalazły
rodzice nie byli surowi: może zapytajcie dziadka?
- i z rozdziawionymi gębami słuchali wnusie frontowych opowieści dziadka
To. Tak to. To jest najwyższe odznaczenie za odwagę na polu walki. Za oczywistość. Było tak: broniliśmy się, wszyscy dokoła niezdatni, no to wywaliłem ostatnie 3 taśmy z CKMu i 3 rannych kolegów na tyły zawlokłem, ostatni zmarł mi na rękach i nie wiedziałem co robić. Wyszło na to, ze coś tam powstrzymałem i sam Wódz Naczelny mi TO do piersi przypinał. Dali mi oficerski mundur, czystą bieliznę i zawieźli na dekorację. Kamerowali to, pudrowali. A ten drugi to za to jak 4 ocalałych poderwałem do kontrataku na bagnety, chcieliśmy jedynie uniknąć niewoli i raczej zginąć w walce. Nasza postawa znowu okazała się ważna - i to za to.
I tu zagadka:
Dzieciaki dorwały się do dziadkowej szkatułki
z Krzyżami Żelaznymi czy z Virtutti?
Przetrwały te krzyże lata..
Tyle pewne.
"Spełniłem tylko swój obowiązek" - mówi
20-letni sierżant Ganbold Az-Zaya - mongolski żołnierz, który
podczas ataku terrorystów 18 lutego na obóz Charlie w Iraku
zastrzelił jednego z napastników, a drugiego zranił.
od d-cy polskiego kontyngentu dostał ...aparat cyfrowy.
Plusik taki, że został gwiazdą i oficerem ;)
Ale jego wnuki nie pobawią się tym cyfrakiem_będącym_złomem_już_po_roku, tak?
;)
-
DOPIS:
(de facto ;) )
do jw-jw.
WSZYSTKO miało być jak zawsze, ktoś zaciąga hamulec, wpada zbrojna banda, kosi fanty i zmyka.
Ze specjalnie w tym celu powołanej jednostki PIĘCIU agentów w tym pociągu wolało pogwizdać sobie podziwiając za oknem chmurki zamiast zlokalizować tego, który - ZNOWU W TYM SAMYM MIEJSCU - zaciągnął hamulec, no i ogniem bandytów przywitać?
...no ale ich było 40 ;p
Nynyny...
[Działkujemy się później.]
I przypomina mi to '90 klimat NY... = masz w prawej tylnej kieszeni gotowy 'pugilares' z kilkunastoma $... - i go NIBY NIECHĘTNIE oddajesz, bo wiadomo, że jakiś czarny wyskoczy zza rogu gdy odprowadzasz damę - norma, klimat, parafialny_akcent...
Uwiebiam ten styl pisania (btw)... :D
"Bishnu jest jak demon śmierci, pcha przed sobą bladego ze strachu bandytę, a ostrze kukri raz za razem przecina ze świstem powietrze, po czym kolejne ciało upada na podłogę.
Wagonem wstrząsa potężny wrzask. Krzyczą ze strachu pasażerowie, wrzeszczą ranni i przerażeni bandyci. Tylko kapral zachowuje stoicki spokój raz za razem wymierzając precyzyjny cios."
mrau... ;p
http://polimaty.pl/2017/02/noz-kontra-pistolet/
-
mrrrrrau ;)
-
[ "Uwaga, uwaga, nadchodzi... ko-ma trzy... Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy!" = koniec króciutkiego się_byczenia, żona wraca xhc]
-
Zamienić żona na małż i... skąd ja to znam xhc
-
I tak nikt, nic nie pisze. Może na fejsie nie śpią.
-
Jestem.
Tylko nie piszę, bo w wątku jednym utknęłam..
-
A czemu o tej porze jeszcze nie w lóżeczku?
-
Ale kto powiedział, ze nie w łóżeczku??
Ja się tabletem posługuję, w tymże łóżeczku;)
-
No z lekka mi się przysnęło.
-
o niczym...
Miałem jutro jechać w górki i ratować dziadków przed juniorem-dewastatorem, ale dopytałem żony coby dokończyła co ma na myśli w sprawie wizji swej remontowej... = no i jutro nie pojadę :D
Ale ważne to: zgrywałem na wyjazd ze złoma jak_leci coby se off_line na działce itd. ...i jest!
Mnóstwo podobnych, lepszych ..ale!
Ten jest ten :D ...i nie poddawać się po 1-szej minucie... to nie są napisy_końcowe ;p
(...mi by nigdy do łba nie przyszło coby z SWD wycelowanym biec pod górę nawet w grze, no ale... :D)
No i CZYTELNY tekst (pzdr. sąsiadom z południa) a w tle muza z "Brigady", mmm... ;)
Miód. Cud...
Pewnie już było ale - nadal poleca pil ...i upewnić się czy to na pewno koniec klipu ;)
https://www.youtube.com/watch?v=ES52xepkOUI
-
Skwar niemiłosierny. Po kilku dniach wytchnienia, nad Wielkopolską czyste niebo. Leżę sobie z książką na słonku oczywiście. I za nic mam przestrogi o szkodliwości opalania :P
No a po południu będę kibicować Chorwacji. Ambitne chłopaki i mają ducha walki. Stawiam na 2:1 dla nich lub remis i w rzutach karnych wygrana :0ulan:
-
Pil wysłuchałam i doczekałam końca.
-
...a jutro
będę tapetował!..
OKeey [nadal głosem Forresta od Gumpów xhc]
-
SUPLEMENT:
https://www.youtube.com/watch?v=3u9wDKB4Igw
https://www.youtube.com/watch?v=9z4j-7PMbFE
:D
https://www.youtube.com/watch?v=gNysdb7D-lQ
https://www.youtube.com/watch?v=x2-MCPa_3rU
No i ofifistość:
https://www.youtube.com/watch?v=IPPaZU18rUg
-
(http://emoty.blox.pl/resource/laie_64.gif) (http://emoty.blox.pl/resource/fahne2_pl.gif)
Nikt nie trzyma ze mną kciuków :o :P xhc
Nasi prowadzą, zdecydowanie, jakby co ;D
-
35 na słońcu to komu narty w głowie :o
ale dzieki za relacje :D
-
(http://emoty.blox.pl/resource/laie_64.gif) (http://emoty.blox.pl/resource/fahne2_pl.gif)
Nikt nie trzyma ze mną kciuków :o :P xhc
wczoraj nie było mnie w domu, więc nie oglądałam, ale dzisiaj już kibicowałam :oklaski: :oklaski:
-
Warto było :D
-
o niczym:
...jak ktoś dostawał "paczkę od ciotki z HAMERYKI" to brylował i był w klasie bożyszczem,
epatował złotkiem po czekoladzie, opakowaniami kawy czy perfum jak_z_PEWEXu, dżinsami, balonówą itd. itp.
- Zosia do Marysi: wiesz co? ja się chyba jednak pozwolę mu zaprosić...
- Janek do Zenka: dupek, ale... wiesz... no co? jak mówi mój stary: okoliczności zaistniały...
xhc
Uwielbiam kolejne NEWSY prosto z USA o możliwości_wiz_dla_Polaków...
Już nie opluwam prychając monitora - uśmiecham się... ;)
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/wizy-do-usa-jacek-czaputowicz-nie-potwierdza-informacji-o-zblizaniu-sie-przez-polske/4rpvthe
(http://emoty.blox.pl/resource/laie_64.gif) (http://emoty.blox.pl/resource/fahne2_pl.gif)
Nikt nie trzyma ze mną kciuków :o :P xhc
Nasi prowadzą, zdecydowanie, jakby co ;D
..i jakby co, to wygrali - albo nie... ;)
[tak bez Małysza? ej.. weź... ;p]
-
Pil, w domu jesteś czy za Bystrową miedzą ?
boooo jakby co to od poniedzialku możey se porzucać ;)
pomidorem, jajcem ewentualnie puszka z zimnym piffffkiem ;)
-
Kora. Walczyła 4 lata.
Nie udało Jej się.
W moim domu/życiu była od zawsze. Ostatnio jest Jej bardzo duzo (Młoda wsiąkła)
"Czekam na wiatr, co rozgoni
Ciemne skłębione zasłony
Stanę wtedy na "RAZ!"
Ze słońcem twarzą w twarz"
-
Kora odeszła, serce boli , coś za gardlo ściska
wracają wspomnienia młodości i towarzyszące jej utwory zespołu Maanam, późniejsze lata i kolejne piękne piosenki
Kora jedna z najważniejszych , ukochanych artystów mojego życia będę tęsknić, odpoczywaj ❤
-
Tak przykro,miałam nadzieję,że wygra.Niestety los jest mało łaskawy
-
Mnie też strasznie smutno... ... ... :'(
(jeden dzień starsza od mojego małża)
-
:(
-
bardzo ..... :(
-
MOje najpierwsze wspomnienie związane z Korą i jej zespołem to program Jarmark i emitowany tam teledysk do Kocham Cię kochanie moje z niesamowitymi minami robionymi przez facetów.
A piosenka, która najgłośniej dźwięczy w uszach - Lipstick on the glass...
Więc jakoś tak nie hitowo...
Żal, że już... a drugiej strony...jak bardzo bym chciała zdmuchnąć własne 67 świeczek...
-
jak to nie hitowo? te wszystkie utwory to hity ! ja pamiętam pierwszy raz zaśpiewane Boskie Buenos - szaleliśmy przy tym , to była rewolucja , a na następne czekaliśmy z utęsknieniem, znam większość na pamięc , byłam wiele razy na koncertach , mam książkę Kory z jej autografem, autobiograficzną o jej trudnym dzieciństwie
-
jak to nie hitowo? te wszystkie utwory to hity !
Dokładnie :D
Boskie Buenos - jeszcze właściwie dzieciakiem byłam, jak mi o 4 lata starsza kuzynka puściła z płyty :) Po początkowym szoku, że tak się "śpiewa" :o i że się to komuś może podobać :o - się zakochałam :)
Kocham, Cię, kochanie moje - koniec podstawówki, na dyskotece na zakończenie szkoły na zmianę dedykowaliśmy sobie w kółko z wychowawczynią: ona nam Mniej niż zero O0 - my jej Kocham Cię, kochanie moje :D
Kora jako osoba mnie często irytowała, ale jako osobowość ani trochę, wspaniała była, kolorowa, odważna. Nie ma ani jednej piosenki, której bym nie lubiła czy lubiła mniej ;), z wieloma łączą się jakieś wspomnienia, ale jest taka, którą, mimo braku wspomnień, lubię "więcej", to Cykady na Cykladach :D O, ileż to razy co lato myślałam o Maanamie, jak mi te moje, wiejskie, zielone tu wieczorami cykały nad uchem! :D Może nawet i wczoraj?
-
I jeszcze... 67 lat miała moja Mama, gdy odeszła...
I jeszcze: musiałam się w Korze zakochać, bo uśmiech miała dokładnie taki sam jak moja pierwsza szczenięca miłość ;)
A w ogóle czemu o Korze w wątku o NICZYM ???
-
Kocham, Cię, kochanie moje - koniec podstawówki, na dyskotece na zakończenie szkoły na zmianę dedykowaliśmy sobie w kółko z wychowawczynią: ona nam Mniej niż zero O0 - my jej Kocham Cię, kochanie moje :D
>:D :))
Cykady na Cykladach :D O, ileż to razy co lato myślałam o Maanamie, jak mi te moje, wiejskie, zielone tu wieczorami cykały nad uchem! :D Może nawet i wczoraj?
hamaczku, mogę się podpisać pod tymi słowami
w tym roku z miesiąc wcześniej zaczęły swoje koncerty, od kilku dni już cykają...
:(
-
Muzykę Kory bardzo lubię jednak dla mnie zawsze będzie bardziej wojowniczką, której jestem bardzo wdzięczna za wywalczenie refundacji oliparibu ale także za to, że miała niesamowitą odwagę mówić o swojej chorobie, udzielać wywiadów.
http://frondalux.pl/po-prostu-matka-madonny-kory-jackowskiej/
-
Normalnie nie wierzę :o
PAN doktor (wielo_dziesięcio_nawet_letni, ale już były ordynator najpierw hematologii, potem onkologii, obecnie tzw. konsultant ??? ds. onkologii klinicznej) nie dość, że nie zajrzał dziś na wizycie wcale do kompa tylko tak ogólnie popytał, co mi było, rzekł mi był, że już jestem wyleczona i że oczywiście mam SIĘ pilnować, ale BEZ PRZESADY :o Żadnych macanek. Żadnego pytania o kondycję czy samopoczucie. Skierowanie tylko na pakiet onkologiczny dał ("żeby coś dać" - to cytat >:( ) I zalecenie: do ginekologa mam chodzić.
::((
Ja pierdziu, kto go tam do tego gabinetu wpuszcza ::)
-
Dziwne, mnie za każdym razem bada, maca, pogada o tym i owym. Pamięta osobę, a przecież chorych i tych wyleczonych jak my, ma mnóstwo
Hamaczku, a gdyby nie chcieć się czepiać, to można przyjąć wiadomość, żeś zdrowa i tylko się cieszyć, co nie
-
No właśnie "moje" doktory, co macały i wiedziały, i się interesowały, i kierowały - poodchodziły, jak się zmienił ordynator :( Normalnie wsie :( A ten całe życie tylko rządził tam na 9 piętrze, przecie nie leczył i tu nigdy nie schodził.
Cieszyć się - a i owszem, ale ja już po pierwszym razie się cieszyłam, 8 lat. Po drugim jestem 7. Mag się cieszyła 17. To JA mam dbać i to BEZ PRZESADY? :o >:( >:( >:(
-
U nas pada ztx Nie było tu deszczu od dawna. Strumyki w lesie wyschnięte, wyglądają, jak piaskownice.
Zapowiadana zmiana na jutrzejsze popołudnie, doszła już do nas
-
A mnie to, że już, nie pasuje >:( Jutro rano wybieram się na bazaro_giełdę, a wieczorkiem babskie spotkanko na moim tarasie, więc wolałabym, żeby jeszcze nie padało i się nie ochłodziło. W sobotę - czemu nie ;D
-
Hamaczku na tarasie nie pada, a deszczyk oczyści powietrze. Ochłodzenie ma być od soboty.
No i może deszczyk zatrzyma się u nas ;) Nie miałabym nic przeciw temu
-
Dojeżdżamy do Wrocka , 27st ale już pojawiają się ciemniejsze chmury , chcieliśmy się dziś powłóczyc , zobaczymy czy się uda, burze zapowiadali
-
O niczym...
Nie udało się wkleić.
Bez tego wpis ZBEZsensowny.
Rozkminię to.
Ale.
Nie spieszy mi się.
-
? ? ?
-
? ? ?
A no nic pilnego :). Po wakacyjnym poniekąd przymusowym 'odwyku odnetowym' chciałem coś wspominkowego wkleić. Odnalazłem, podłubałem, obrobiłem ...i nie poszło ;p. Kiedyś linki wstawię do harcowego serwera - jak kiedyś. No ale to trza dopaść Karola/Świrleja mającego wolną chwilę, bo namiary się pozmieniały były = potrwa. I ot :)
-
Pooooczekamyyyyyy ...
-
U nas zimnisko. Po wczorajszej wichurze, deszczu, dziś słonecznie, ale ciuchy radykalnie trzeba wymienić na jesienne ::((
-
No gdzie nie wejdę to wszędzie "zimno", a u mnie dalej piękna pogoda, jesienna ale ciepło, słoneczko grzeje, mimo nieco większego wiatru.
-
..."jesień idzie - nie ma rady na to" ;p
https://www.youtube.com/watch?v=2je4MvNfMH0
i o niczym...
[odszukałem!]
https://www.youtube.com/watch?v=QeYvuLHecoY
-
[ofifista czego innego żem szukał był... - i szukam/przerabiam nadal, ale..]
dopisek...
...DO JW.
https://www.youtube.com/watch?v=1x7_vnDfIrM
;)
NADAL
;)
-
"jesień idzie" , dobre wykonanie ale bardziej podoba mi się wykonanie Elli.
Ech, husaria.
-
"jesień idzie" , dobre wykonanie ale bardziej podoba mi się wykonanie Elli.
Ech, husaria.
:)
Jassssne, że WSZYSTKO w wykonie Elli jest lepsze. I tego właśnie szukam/obrabiam. Unikatów światu nieznanych.
Nadal, na razie, może to?
http://tvgorzow.pl/2018/08/24/elzbieta-kuczynska-wspomnienie-sierpien-2016/
-
Dzięki za Ellę. :)
-
Piękne :)
-
Dzięki Pilocie.
Jakoś mi się ciągle 'zapomina', że Ella już gdzie indziej śpiewa... Normalnie nie wierzę :( Ciągle....
-
o niczym...
[przerywnik typu: w tym czasie w Kinszasie ..czy tak siakoś ;p]
Teza o ŻYDOWSKIM SPISKU OGÓLNOŚWIATOWYM nabiera rumieńców! :D
Najnaprawdę! :D
USA powstało WYŁĄCZNIE dzięki finansowemu wsparciu Żydów!
To fakt bezsporny!
Ktoś wie, że polskich?
Żydów z Polski? ;p
Walczących o Polskę, w insurekcji, powstaniach i zmuszonych do emigracji
w mniej kompromitujących okolicznościach niż Pułaski czy Kościuszko? ;)
Po życiu tak burzliwym, że Bond itd...
...ponownie skazany na śmierć zdołał uciec do Filadelfii gdzie otworzył kantor wymiany walut...
"W 1779 sytuacja materialna Armii Kontynentalnej stała się dramatycznie niekorzystna"
Salomon Chaim DAŁ Jerzemu Waszyngtonowi wtedy 400 tys. dolarów w formie "pożyczki".
Robert Morris zawiadował wtedy $ - a Salomon Chaim wraz z nim dokonał w l. 1781-1784 (!)
75 (!!) yyyy "ważnych finansowych transakcji, które zasiliły kasę wojskową Armii Kontynentalnej
i Kongresu Kontynalnego"...
200 tysi $ tu "na rewolucję";
600 tysi $ bezprocentowych pożyczek np. Jeffersonowi, Monroe, Madisonowi...
Społecznik, edukator, inicjator, wizjoner...
Umarł był se zbankrutowany i w całkowitym zapomnieniu. Na gruźlicę. Jako nędzarz.
("Dokumenty Kongresu USA wskazują, że Chaim wspomógł amerykańską wojnę o niepodległość
kwotą 658 tysięcy dolarów. Bez tych pieniędzy rewolucja mogłaby upaść.")
JEST TEŻ KWESTIA
PRZELICZNIKA $
Dziś za tyle można ...by Księżyc kupić? ;)
-
o niczym...
Nadal o finansach, moralności_kupca, o USA, i o POTENCJALNIE ABSURDALNIE NIEOPŁACALNYCH ale!.. ŚMIAŁYCH INWESTYCJACH...
USA było neutralne i prowadziło MAX, Max! HANDEL TŁUKĄC GIGANTYCZNĄ KASĘ - ze WSZYSTKIMI stronami konfliktu w jakże odległej Europie. Do momentu pewnych efektów manipulacji służb specjalnych - dotyczy to obu wojen światowych ["telegramy"], skutkujących przystąpieniem USA do w/w wojen.
Tu - zwłaszcza o pierwszej WŚ ;-)
Okręty podwodne w czasie I WŚ = na dziś to coś na kształt projektu załogowej wyprawy na Marsa, tak? ;)
Były, pływały, zatapiały, zaskoczyły.
I nagle woduje się W NIEMCZECH 2 PODWODNE [5 następnych budowanych w stoczniach] okręty o załadunku 700 ton!
Bambaryły_takie :D
JESZCZE RAZ:
okręt podwodny ...700 ton ładunku - po co? [dwa, a w planie jeszcze pięć]
ODPOWIEDŹ:
Brytyjska blokada uniemożliwiała NIJAK handel USA z Kajzerem.
A chęć była wielka ;p Lloyd wspierał to ...np. :D
i ot! Choćby podwodnie!
Biznes_is_biznes!
Nakłady przepotworne ale!..:
...pierwszy podwodny fracht/rejs zwrócił WSZYSTKIE koszty, wszystkie! - ku zadowoleniu obu stron...
z nawiązką taką, że hoho... [ładunek 'tam': diamenty itp. - 'tu' kauczuk, wolfram...]
Okręty podwodne jako frachtowce? [zwłaszcza w tamtych czasach? :D ]
Absurd!
?
$$$$$$$ <--
= opłaciło się - komuś
Zgodnie 'z' - te okręty były NIEUZBROJONE [!] - statek HANDLOWY/CYWILNY brytyjski/USA w tym czasie, wbrew konwencji, miał na pokładzie min. 1 armatę... ;p
ten okręt wrócił, już uzbrojony, pod wybrzeże USA - i je ostrzelał, wywołując totalną panikę..;p [to już inna bajka ;)]
np. virtualnemu Wokulskiemu wytykano, że dorobił się na dostawach dla wojska = zdrajca i fogle! + big foch gratis od ...zazdrośników ;)
-
o niczym...
WYBORY SAMORZĄDOWE 2018 :)
[ale cholera wie gdzie to wkleić? w ucieszyło/zasmuciło? :D]
Następne wybory do samorządu
za 5 lat.
W 2023r.
Ile wtedy będziesz mieć lat Ty?
Ile Twoi rodzice, dzieci, wnuki?
Jak będzie wyglądać Twa okolica?
Za 5 lat?
Sparafrazuję swoje wklejane przy każdych poprzednich wyborach:
"Nie głosujesz = nie pyskujesz!"
na
"Dziś nie głosujesz = morda w kubeł na 5 lat!"
Wnioski:
1. Jak zawsze zrobiłem ile mogłem = swoje;
2. Poświęciłem sporo czasu by, mimo wszystko, się_zapoznać_się z OBIETNICAMI - w końcu to na 5 (słownie: PIĘĆ) lat NASTĘPNYCH dotyczących najbliżej mej okolicy! ...i nie tylko (niestety, był se gratis w pakiecie partyjny taki pakiet) - a kampania lokalna, no cóż.., kiedyś kandydat na którego dziś też NIE zagłosowałem dopadał mnie osobiście na klatce schodowej, osobiście roznosząc swe ulotki i przekonywał do_się ;) nynyny (on wie dlaczemu) - ale doceniam!;
3. Córę_leniuszkę wymeldować (zanotować! podkreślić na czerwono, przekazać żonie gdy już przemówi - PONOWNIE - do realizacji :D );
4. Pusto zamglonym świtem w komisji, ja sam ino przed blatem KOMISYJI, ale ...muszę czekać na wydanie kart bo: stoliki (syskie_tsy) zajęte - zerkam i mówię, że "ale kabinka wolna?" = odp.: "kabina jest dla niepełnosprawnych!" - mam wyciągać leg. czy wrócić, ledwo kulejąc, się do samochodu po zalaminowany niebieski papierek zatknięty za szybą..? = "ja mam czasssss... Mogę poczekać!" ;) :D
4a. ad. do jw.:
tam OD ZAWSZE tak! (jak i na tej TU poczcie 72 ... tak, tak - nadal ona do wysadzenia :D) były TYLKO stoliki trzy/cztery (no i ta! JEDNA kabinka) = ludzie OD ZAWSZE siedzieli po 4 (+znajomi/rodzina_w_tle_nachylona) przy JEDNYM stoliku z 4ma taboretami ...bez nawet takich TEKTUROWYCH_KRZYŻAKÓW/ZASŁANIACZY = 4 stanowiska wyborcze_zbiorcze, i się głosowało zerkając KAŻDEMU, kto i jak...
3 stoliki i na każdym, w tegorocznym wydaniu, tekturkowa indywidualstolikowa_zasłonka! - taka na pół stolika - po co? Kto chciał to widział, z_obok...
- A płachty "nie książeczki" - faktycznie wielkie, i tak się nie mieściły za tekturką.
4b. "Bo wie pan, karty są takie duże! Proszę je potem złożyć żeby się zmieściły do szczeliny urny..."
Idę (poskładawszy WSZSZSZystko zgodnie z zaleceniami Pani wydającej mi te karty_wielkopłachtowe...) "żeby nie można było zerknąć":D do urny PRZEŹROCZYSTEJ... ychy, i nad urną preźroczystą i - wołać Thora? Wszystkich Awengers'ów? - i w niej DOPIERO WIDAĆ :D
Uzbierała się kolejka, ta po karty... komisja nie wyda więcej niż wolne stoliki, bo ktoś wyniesie itd... - a ja się gapię w urnę (niech se czekają na wolne stoliczki hyhyhyy - nadal syskie_tsy ;p).
Przeźroczystą.
Resztki ócz zórz swych wysilam by upewnić się czy aby dobrze widzę co tam leży LUZEM WRZUCONE tak, że wywalone "do wglądu".
Ludzie z kolejki wychodzą i też zaczynają się gapić w plexiglasowy sześcian... = pilnie porzucam stanowisko obserwacyjne, bo jeszcze się zasugerują :D
5. RODO - tia... Spec-nakładka cobym nie zobaczył "jak inni/sąsiedzi głosowali"... zanim mnie znaleziono na liście i ZASŁONIONO "tom nakładkom ze szczelinkom"... ZOBACZYŁEM CO TYLKO CHCIAŁEM [vide jw. m. in. pkt. 3 ;p];
6. Propozycje nieustające dla TEJ KOMISJI:
- stolików (i krzeseł, jakby ktoś chciał w "poczekalni"...) ta szkoła ma nadal DUŻO, duuuuużo więcej;
- kilka jeszcze stolików rozstawić pod ścianami, ZAPEWNIAJĄC wymogi TAJNOŚĆI głosowania;
- jeśli brak sił i środków ku temu TO: zdjąć NA CZAS WYBORÓW ze ścian samego parteru tablice, dykty ogłoszeniowe i plansze z pracami przedszkolaków, dyplomami dla dyrekcji itp. i nimi czasowo przegrodzić w/w stanowiska_do_głosowania?;
- ...noż, K..!
- tuż obok pod płotem niedokończonego_na_czas placu zabaw leży mnóstwo dech, płyt OSB, plastikowych paneli po starych "dziecięcych zamkach" = zachować! ...będzie jak nic na następne wyborcze PRZEGRODY KABIN? Wielu?...
- No i kiedy wyborca wchodzi i mówi 'dzień dobry' to ... (No i PKW znowu wyda KOMUŚ miliony na szkolenie 'co odpowiedzieć?'.. :D ;) ...)
[:)]
-
ot :D
-
Dołączam się do wypowiedzi:
"Dziś nie głosujesz = morda w kubeł na 5 lat!"
ja będę mogła narzekać, w razie co ztx
-
tadam :) Poznań sie sprawdził ztx
wynik w mojej wsi pewnie jutro rano, oby nastapiła zmiana :) wierze w to mocno :)
-
Oglądam cały czas wieczór wyborczy i o Szczecinie cicho ???
Ponoć od 1990 r, pierwszy raz głosowało ponad 50 %. A dla mnie jest to b. mało, znaczy połowa Polaków ma w kopercie, co się u nas dzieje. Smutne >:(
Wprowadziłabym głosowanie obowiązkowe. Wtedy wygrany, tak jak obecnie PIS gada, że ponad połowa Polaków na nich głosowała, nie dodając, że z tych niespełna 50 % głosujących, czyli raptem 25 %.
Młodzi nie pamiętają, ale za komuny, gdy weszło się do kabiny, było się odnotowanym. 99,9 % ludzi brało kartkę i ją wrzucało do urny, nic nie skreślając >:( Stała, a jakże, jedna kabina, zasłonięta czerwonym suknem. Ja będąc przekorą naturalnie weszłam do kabiny (moje pierwsze w życiu wybory byłam wtedy na studiach, głosowałam w Poznaniu). Koleżanki później mi mówiły, że zgłupiałam i będę mieć kłopoty na studiach. Chyba nie miałam. Agitacji do PZPR-u, jedynie słusznej partii, zarówno na studiach, jak i potem w pracy zawodowej skutecznie się oparłam ztx
-
w kangurowie udział w wyborach obowiązkowy, i też jak Dana uważam że u nas tak powinno być
cieszy mnie że w sejmikach nie mają większości ztx i mam nadzieję że to początek końca złego
-
Dołączam się do wypowiedzi:
"Dziś nie głosujesz = morda w kubeł na 5 lat!"
ja będę mogła narzekać, w razie co ztx
No!
Przynajmniej maruda "uprawniona" xhc
I nie marudź. Aż tak, nooo!
Zwłaszcza o głosowaniu przed '91 [tak, tak - nie przed '89,'90... ;p]
I ten...
Mielą komisyjne młyny wyniki i ze Szczecina... daj szansę dopasować liczby w cyferki ;)
A Tojka upiła się samymymymuomuomymi wstępnymi wynikami w mieście_porządku, to co tu odpisywać?
Że to tylko wstępne wyniki? ..byłoby świńsko, nie? ;)
Fajnie że się odezwała wreszcie tu?
-
w kangurowie udział w wyborach obowiązkowy, i też jak Dana uważam że u nas tak powinno być
cieszy mnie że w sejmikach nie mają większości ztx i mam nadzieję że to początek końca złego
Pomysły typu: kara/mandat/przymus/grzywna za niegłosowanie kończą się raczej niefajnie/niefrekfencyjnie, zwłaszcza nad Wisłą, tak? ;) - nagroda za głosowanie albo DO WYBORU zabranie 500+, zasiłku itp. = korelacja zysków związanych z się zainterere i pofatygowaniem się NIEPRZYMUSOWA ale - jeśli nie - związana ze STRATĄ? (przetestowane oj jak dawno).
Ja bym wpisał w konstytucję ...chyba? ("MAM WIZJĘ!!!..." - i znowu nie jestem pewien, czy wszyscy POWINNI GŁOSOWAĆ... ;p ;p ;p ..)
-
u nas w gminie nie wpisali jednego kandydata do Rady:)
-
też mam pilotowe spostrzeżenia
zakrywanie kwadracikiem wyciętym nazwisk sąsiadów ::) ...w końcu wiem jak się sąsiad nazywa....no chyba, że mi kogoś domeldowali ;D w ostanim tygodniu i mam nie zobaczyć
stoliczków za mało a komisja nie odpowiada na dzień dobry
a jakiś chodzący ponurak (pewnie obserwator ;)) podszedł i ostentacyjnie zgarnął z mego stolika 3 długopisy jak zobaczył, że wyciagnęłam swój z torebki
ucieszyłam się głosowaniem w Warszawie...stolica ocalała...u mnie chyba będzie II tura
-
A Tojka upiła się samymymymuomuomymi wstępnymi wynikami w mieście_porządku, to co tu odpisywać?
Że to tylko wstępne wyniki? ..byłoby świńsko, nie? ;)
Fajnie że się odezwała wreszcie tu?
23 minuty temu ukazały się wyniki wyboru wójta z mojej wsi
ztx jest zmiana ztx
a zdaje się, że tak niedawno zasiadałam z nim w komisji wyborczej, dopiero zaczynal studia, między wydawaniem jednych a drugich kart wyborczych opowiadal o swoich marzeniach
dzisiaj sie spełniły :)
qurcze, fajnie jak taki młody czlowiek wie czego chce od życia i konsekwentnie realizuje punkt po punkcie
a będzie jeszcze fajniej gdy zrealizuje obietnice wyborcze
szczególnie dwie, bo dotycza odległości dwóch kroków od mojego płota ;)
Pil, mało mnie, bo czasu brak, bardziej zaczełam żyć w realu; dziecka dorosły, matka nie musi gotowac obiadków, robic prania, sprzatania itp itd rozpoczął sie czas dorosłego szalenstwa ;) trzeba szybko szybko korzystać z życia, bo coraz mniej go zostalo :)
-
trzeba szybko szybko korzystać z życia, bo coraz mniej go zostalo :)
dokładnie, tojeczko, też tak uważam! ;D O:-) >:D :0ulan:
#################################
Pil, wiem co oznacza SNAFU w slangu netowym (pasuje do mnie ;) ) ale znalazłam jeszcze taką definicję
skrótowiec z II WŚ, wśród żołnierzy amerykańskich; również postać z kreskówki szkoleniowej dla żołnierzy (szeregowy Snafu), 1943 r.
możesz coś więcej o tym?
-
Pil, wiem co oznacza SNAFU w slangu netowym (pasuje do mnie ;) ) ale znalazłam jeszcze taką definicję
skrótowiec z II WŚ, wśród żołnierzy amerykańskich; również postać z kreskówki szkoleniowej dla żołnierzy (szeregowy Snafu), 1943 r.
możesz coś więcej o tym?
...cytat?
Yyyy...
cytat z_mnie o SNAFU?
(MOŻE CHODZIŁO BYŁO O coś na kształt "znowu/znoffu/snoffu?" ;) - nie qm ja)
i ten...
kiedyś po prostu dzwoniłaś ;p
(1 obraz 1000 słów, 30 słów w tel. 3 godz. klikaniny? itd... ;p)
Nadla_na_dziś:
zły_pil wygląda tak! B! B! zły!
...zwabiono nas na bolszewicki proces = do szkoły juniorowej na niby konsultacje (opisane obok).
Wrrr...
(wykręć końcówkę mopa, poświęć chwilę z kijem przed lustrem ..m. in. na groźne miny - i podchodź, tiaaa...)
-
Tu też trza:
"Nadal NAJ_NAJ_NAJ (i jeszcze raz NAJ, no! ;p)
Dziękujemy za 1% dla_juniora. Fundacja podliczyła i zapodała...
I za spontanowe wpłaty na #464.
[...jak zawsze, widać tu tylko nazwy US do których 1% dotarł = nie da się osobiście podziękować, jak zawsze... ;p]
To pozwala nam rozplanować najpilniejsze (a są B. pilne) wydatki "Arturowe" - z nadzieją na zwrot z fundacji ;).
DZIĘ-KU-JE-MY"
..już :)
-
O niczym...
Na fujzbuku napisałem, jak co roku, o ZMIANIE CZASU vs. junior ;p
A tu (tak, tu - właśnie dodam tu!) dodam klip, który m. in. kojarzy mi się nie tyle TYLKO ze zmianą czasu a "podejściem" do tego tematu przez ...czynniki_wyższe ;)
Talon na balon - nadmuchany przez juniora - dlaczemu? ;)
No i klasyka. Gratis.
:)
https://www.youtube.com/watch?v=0qF5MXpfWGA
-
xhc, a u mnie durne baby w pracy nie wiedzo kto to K. Daukszewicz ::((,
a poza tym piekni i młodzi :D
-
xhc, a u mnie durne baby w pracy nie wiedzo kto to K. Daukszewicz ::((,
a poza tym piekni i młodzi :D
1. B. daaaawne czasy ['80/'90] = no wiesz! ten co się prawie spala przy każdym koncercie (ech.. przyniosę kasetę! ...i magnetofon!) = 'kasprzak' stał się priorytetem, wyprzedził radio z UKF ...czyli "listą RADIOWĄ TRÓJKI" ;P
https://www.youtube.com/watch?v=6JcwI79ykmQ
2. I? ..coś się zmieniło? ...;p
https://www.youtube.com/watch?v=YRZ_Pg3ir_E
DOPIS:
[22:03; 2018:10:29]
K.D. właśnie w TV ;)
-
I ciepło dotarło na północ. 20 stopni ztx Pojechałam rowerkiem na rekonesans grzybowy. Niestety nic :( Tylko muchomory gdzieniegdzie urozmaicały krajobraz
Powtórzę rekonesans jutro. Ciepło, może urosną. U nas było wyjątkowo sucho
Różo macham do Ciebie, bo my same dwie na forum :)
-
nie widziałam Dana machania bo już se poszłam
ale teraz odmachuje ;D
-
Dzięki :)
Ja znowu tu sama :(
Zaczynam rozumieć powody, dla których gro z nas tu nie wchodzi. Mało nowych. Na fejsie, każdego dnia coś się dzieje, ktoś potrzebuje pomocy wsparcia. Cóż kijem biegu rzeki się nie zawróci. Ja pewnie też będę musiała się odzwyczajać od forum...
-
Dana masz obsesję, uczepiłaś się tego fejsa
co drugi wpis, że na forum się nic nie dzieje a na fejsie tak :-[
A ja widzę, że osoby aktywne na fejsie są aktywne również na forum.Ja się rzadko odzywam i tu i tu.
-
A ja np. od piątku do dziś tyrałam (na zarobek) i po powrocie do domu to już nic mi się nie chciało. Czasem jak w nocy się obudziłam to owszem z telefonu weszłam na fejsa, bo wstawać do kompa to już nieeee a pisać z telefonu to trudniej. Dana trochę trza z duchem czasu, fejs nie gryzie.
-
Jak Wy dajecie radę na fejsie z telefonu? dla mnie to najgorsza tortura!
-
Przeglądać się da, nawet napisać, ale pisać to nie za dużo. U mnie fejs lata w telefonie jak torpeda.
-
z telefonu to sie fejsa jeno przelata...polubia
pisać to juz lepiej z kompa...głupoty czasem wychodzą
-
aa tam, ino fejs i fejs :-\
a jutuba se zapuście,
ale mnie dzisiaj naszlo, Suzi Quatro na caly gaz, Smokie na pełen gaz, teraz Status Quo.... no i do tego piffffko ciemne irlandzkie mnx
za chwile chyba mnie na jakąś Metalice najdzie, albo AC/DC - trza troche posłuchac mocniejszego uderzenia, bo jutrzejszy dzień mnie mocno przyciśnie ...................................
-
W sprawie YT - sobie puszczam na okrągło - https://www.youtube.com/watch?v=wDjeBNv6ip0&list=PLptH--2M_KxRtZ2UOdJpL9pMy5glnGN4w&index=2 (https://www.youtube.com/watch?v=wDjeBNv6ip0&list=PLptH--2M_KxRtZ2UOdJpL9pMy5glnGN4w&index=2)
Ileż tu seksualności... takiej bez_obiektualnej, rozlanej, wchodzącej pod skórę... Mniam...
-
W sprawie YT - sobie puszczam na okrągło - https://www.youtube.com/watch?v=wDjeBNv6ip0&list=PLptH--2M_KxRtZ2UOdJpL9pMy5glnGN4w&index=2 (https://www.youtube.com/watch?v=wDjeBNv6ip0&list=PLptH--2M_KxRtZ2UOdJpL9pMy5glnGN4w&index=2)
Ileż tu seksualności... takiej bez_obiektualnej, rozlanej, wchodzącej pod skórę... Mniam...
Ależ aż ależ! (czyli też jakoby iż ...itp.) "Każdemu wolno kochaaaaać, to miłości święte prawo - miłość jest łaskawą i warto dla niej... WARTO?
znacie to - z tyłu głowy wierci muzyczne COŚ - nie pozwala spać, kawy zaparzyć, prowadzić automobila, uczepi się i... szukasz we łbie bezskutecznie we wszelkich językach/notacjach/datach/odniesieniach/miejscach/skojarzejniach_naj_absurdalnych ...dopasować CHCESZ wraz ze wszystkimi zasobami mózgoczaszki. Spać iść chcesz by we śnie może...
i nagle przed okienkiem Biura Podawczego Sądu kolejnego
błysneło
poukładło się i dopasowało
ofifista nie znalazłem źródła z zapamiętanego wykonu harcowego festiwalowego koncertu TEGO
ale
ale..! :->
https://www.youtube.com/watch?v=bE0eLEPIeiY
-
Posłuchałam, ładne śpiewanie. Tylko nie ma roku nagrania.
-
Posłuchałam, ładne śpiewanie. Tylko nie ma roku nagrania.
Mi - po prostu - puzzle wskoczyły na miejsce po piosence plątającej się swawolnie przez kilka dni po pustomózgoczaszce - jw.
Ostatnie sek. nagrania - przez ewidentnie znudzoną tym całym zamieszaniem dziewuszkę - kiedy patrzy z pretensją w kam.
To!
[jakbym córę pozowaną do foty przez teściową widział...:D ;p]
-
A ja tych ostatnich sekund tak nie widzę, raczej taki błąkający uśmiech jak u Giocondy.
-
Posłuchałam, ładne śpiewanie. Tylko nie ma roku nagrania.
"Opublikowany 23 kwi 2018"
I tak sobie myślę, że o Nikoli Czub jeszcze usłyszymy ;)
-
...
akcja Wasza na FB - WSPANIAŁA!
zestaw 7 książek przez 7 dni ze wskazaniem kolejnych 7 na 7 dni WSKAZUJĄCYCH_KOLEJNE_OFIARY...
fajnie się ogląda to, tylko że
każda lista łańcuszka (św. Antoniego) kiedyś się kończy/zapętla...
...czekałem aż zostanę wskazany ja
pokazuję jak to się ZAMYKA ;-)
[GRATIS ;p]
-
o niczym...
- p. admirale mogę ja? [...] ...ale jeśli jest w stopniu admirała, a okręt flagowy, to ani zręcznie ani układnie... i jeszcze by admirał foszka strzelił, a sprawa dość pilna ;p
- a rób pan co chcesz, okręt trafiony kilkoma torpedami - i tak już stracony. Realizować ewakuację, gdzie ta moja szalupa?.
znacie to doskonale ze starych filmów = najczęściej mosiężna, tuba głosowa [maszynownia - PÓŁ, 1sza wieża - przygotowanie do ćwiczebnego celu na sterburcie, kuchnia - dziś kurczak itp...]
i zupełnie przypadkiem st. bosman przełącza ją na NIGDY NIEUŻYWANY tryb "do wszystkich" i z tuby w każdym zakątku tej wielkiej podziurawionej i płonącej krypy ryczy ukochany/znienawidzony głos:
WIECIE KTO MÓWI! Na stanowiska! Bronić łajbę! Przyjdę i sprawdzę!
..i gigantycznym wysiłkiem załogi wbrew wszelkim prawom nie tylko fizyki dopłynął wprost do zezłomowania podziurawiony okręt/symbol = wzór dla innych załóg.
Admirał też.
(i nie czepiam się - admirała, gdyby nie miał zapewnionej drogi odwrotu, sam bym go ewakuował w 1szej kolejności, priorytetowo - mając kajsik z całą załogą - od tego są ludzie jw! - choćby pancernik klasy Missouri czy Yamato - to ofifista)
Ale szalupą odpłynął ...a my tu pompując non-stop mdlejemy - wizerunkowo dość kiepsko to wyszło i nie załapał się w wyborach - a inni owszem. Z okazji tej samej sytuacji... ;)
-
Po 3 oddechach w kwestii zamyślenia się o ...100leciu? ;)
Jednak wpis powtórzę:
"O niczym....
W 1918/20?
Z kłopotami_pewnymi przybyła 'Błękitna Armia" śmiejąc się w twarz niemieckim zaborcom - po drodze.
Piłsudski wyznaczył gen. Hallera na organizatora, pilnie potrzebnej, Armii_Ochotniczej!
Gen. się spisał - jak zawsze na medal - armię ochotniczą powołał, przeszkolił_jak_mógł i wysłał wprost na śmiertelny_bój.
Tysiące zebrał i zgrał, i BYLI na czas i na miejscu.
80% strat ochotników w boju to harcerze i studenci [i tu myśleć o utracie 'substancji narodu']- ALE! wróg uciekał hyżo gdy wiedział, że naprzeciw ma 'godnych następców ŻUAWÓW ŚMIERCI ze styczniowego zrywu'
oni zginą, albo ... zwyciężą!
jak z takimi walczyć?
i najstraszniejsza komenda, gdy już amunicji brak, BAGNET NA BROŃ! DO ATAKU - NAPRZÓD!
Można? Można wygrać uczniaki?
I nie płacz mi tu smarku...
..."
A może trzeba było to wszystko po prostu OLAĆ? z boku popatrzyć i po prostu POCZEKAĆ? (Bracia-Czesi od czasu bycia potęgą TU - zdmuchując piankę z piwa w tzw. międzyczasie - zdają się na tym wygrywać ..? ;) )
-
A może trzeba było to wszystko po prostu OLAĆ? z boku popatrzyć i po prostu POCZEKAĆ? (Bracia-Czesi od czasu bycia potęgą TU - zdmuchując piankę z piwa w tzw. międzyczasie - zdają się na tym wygrywać ..? ;) )
Może trzeba było, po co nam martwi bohaterowie >:(
A powstanie Warszawskie? Ciekawam ilu rodziców dziś wysłało by swoje dzieci na szaniec? Ja z pewnością nie
-
[...]
Może trzeba było, po co nam martwi bohaterowie >:(
A powstanie Warszawskie? Ciekawam ilu rodziców dziś wysłało by swoje dzieci na szaniec? Ja z pewnością nie
O Ochotniczej Armii niewiele tu ;)
No ale, odpowiadam (ponownie):
gdyby - nie daj Panie - dziś (przedwczoraj/pojutrze) by takie coś ...to byś pewnie zatrzymała była własne dziecko, tak? ;)
tak?
https://www.youtube.com/watch?v=sqlPPQM2f7M
zabronisz mu? :D
https://www.youtube.com/watch?v=NLToE9hnLR4
ten poległ i matule miał z bani ;p
[OSTR nadal gratis ;) ]
https://www.youtube.com/watch?v=EYxJNOVR_t0
= dzieci upilnujesz?
gdy powstanie?
a oni od dawna w tym?
[nie wytłumaczyłaś im, że to idea zgubna i prowokacja... = apteczka pełna (dawno gotowa) pod ramię z opaską sanitariuszki - ruszaj! ...szukaj dzieci swych]
-
nie wysyła się dzieci na szaniec.....ani na marsze ONR ;).....one same lizą z własnej_nieprzymuszonej....a nawet wbrew..
-
nie wysyła się dzieci na szaniec.....ani na marsze ONR ;).....one same lizą z własnej_nieprzymuszonej....a nawet wbrew..
Stare_ale_jare:
„Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie…”
Howgh!
-
o niczym...
[ale pasuje do jw. ;p]
Naziole.
Polscy naziole.
Jest sprawa w sprawie. Dziennikarzy śledczych TVN, którzy wniknęli w środowisko i unaocznili społeczeństwu od środka neonazioli. Polskich neonazistów. Linia obrony jednego z nich: to ustawka, taka szopka na zamówienie.
Ambasador USA znowu interweniowała (jak i przy ustawie o IPN) - stopniowo, coraz mocniej...
I gucio mnie interere czy ci dziennikarze coś sobie a'la "mości hrabio! ja mam kolejny arcysprytny plan!" uknuli w celu zaistnienia, kłamiąc i oszukując, mam to w ...uchu. Lewym. Zwłaszcza.
Chodzi mi o to, że NIBY wystarczy obowiązkowa wycieczka do Auschwitz - i każdy z marszu zaqm:
1. w 6 czy 7 klasie podstawówki taka szkolna OBOWIĄZKOWA wycieczka klasowa się odbyła była. Piździło jak diabli (w końcu teren obozu został wybrany właśnie temu tam), przelecieliśmy szybko trasą_turystyczną, ze środka spróchniałej szubienicy wiosenny kwiatek się wybijał a ja robiłem 1szą w życiu fotorelację aparatem AMI, przy gablotach pytanie: "To ten warkoczyk Z TEGO WIERSZA, ktoś wie..?" - nie przyznałem się. Chyba.
Na koniec 'przyobozowa' sala kinowa i propagandowy radziecki film z wyzwolenia obozu (Ruskie_umieją) wbijający w fotel ...ja mam w oczach łzy i pięści zaciskające się same tak, że...
...i słyszę celofanowy szelest odwijanego cukierka i pytanie na całą salę: "i zaraz potem na miasto idziemy?"
= Maksiu! To NIE działa! :->
2. Mama ma osobista była 'opiekunką' tejże wycieczki z ramienia... - i runęły WSZYSTKIE sprzedawane przez klasowych cfffaniaków mity, co to nie oni w domowym zaciszu. A było to tak:
- oświęcimski rynek = 'wolna godzina dla klasy!', trójka klasowa z nauczycielami coś se tam szepce/szepcze spacerując, a smarki doczekawszy - nie wiedzą co robić...
- widzę księgarnię, wchodzę - a tam książka, TA!
- wracam_do_mamy: "przepraszam panie, mamo potrzebuję 50 zł na książkę"
[taki zielony banknot ze Świerczewskim, który kazał się MASOWO podwładnym KULOM NIE KŁANIAĆ ;p]
- mama sięga do torebki, do portmonetki - przepraszając rozmówczynie i podaje mi banknot
- kupuję książkę
- ty!? ty se tak po prostu do starej mówisz daj 5 dych - i masz?
Wracając do polskich nazioli:
są?
no są
ilu ich - tych niedouków?
i BTW: jako historyk-amator chciałbym przeczytać i odstawić na półkę "Main Kampf" (zwłaszcza rozdział 'Monachium') wydawane w Polsce kiedyś legalnie, dziś obłożone klątwą z mocy ustawy - żem nie zdążył był nabyć drogą legalnego zakupu, no_cóż... :D
... ;p
-
i BTW: jako historyk-amator chciałbym przeczytać i odstawić na półkę "Main Kampf" (zwłaszcza rozdział 'Monachium') wydawane w Polsce kiedyś legalnie, dziś obłożone klątwą z mocy ustawy - żem nie zdążył był nabyć drogą legalnego zakupu, no_cóż... :D
... ;p
ja również bym chciała....ale raczej jako psycholog-amator ;D ...ta strona mnie bardziej interesuje
dopatrzyłam sie już że prezes chyba się na w/w wzoruje, głownie w sprawie kara/nagroda
któryś z otoczenia Hitlera kiedys powiedział, ze tam sami klakierzy....wszyscy na TAK, bo kto powie NIE leży 2 m. pod ziemią
i tak mi się to przypomniało na okoliczność grożenia przez prezesa paluszkiem jednej ze swoich posłanek ;)
-
Z tym wzorowaniem, to się zgadzam, tylko myślę, że jego mamuśka też ukierunkowała go tak.
-
wzory mamusiek som_kluczem ;D...w zyciu synów swych >:(
-
Patrząc na to w ten sposób, to mój syn, pomijając zawirowania w życiu osobistym (no po mamuśce to ma xhc ), dobrze się wychował przy mnie.
-
boś dobra mamcia :oklaski: :D
-
Z tym wzorowaniem, to się zgadzam, tylko myślę, że jego mamuśka też ukierunkowała go tak.
Ej, ej!... Mama Alfiego zmarła w męczarniach na raka piersi. Była leczona ówczesnymi metodami (= trutkami).
Alfi PODOBNO mocno to przeżył.
Lekarz był Żydem - stąd i jedna z hipotez, że wszystko co dalej to PODOBNO "zemsta_za_mamusię".
ja również bym chciała....ale raczej jako psycholog-amator ;D ...ta strona mnie bardziej interesuje
[...]
Coś dla Róży? ;)
-
mówisz pilocie, że mamuśka onego też amazonka :o
a my jako i ona też leczone trucizną ;)
popacz...jak to człowiek nigdy nie wie gdzie na swojego trafi >:D ;D
-
"Mały ten świat" ;p
-
Zemsta za matkę, zemsta za brata ... tylko czemu to dotyka zwykłych ludzi.
-
Zemsta za matkę, zemsta za brata ... tylko czemu to dotyka zwykłych ludzi.
jw?
"... takie będą Rzeczypospolite..."
Bo ktoś nie wytłumaczył dziecku? ;)
...hyh!
Czy nie nasuwa się samo: "a gdzie w tym czasie byli rodzice?" ;p ;)
-
o niczym...
Chcielibyście takiego nauczyciela (i/albo np. dla swych potomnych?), który zabierze TAM i na miejscu opowie, czasem myląc to i owo, ale...
"Zadwórze - Polskie Termopile - lekcja historii"
?
;)
[lekcja to! = od początku do końca, grzecznie i uważnie SŁUCHAĆ - albo na wejściu odpuścić...]
https://novom.ru/en/watch/GwJG-QSyRaQ
-
oooTAAAAAAAK !!!! :oklaski: ......widać, ze facet lubi to co robi
i piękna lekcja
zawsze kiedyś z uwielbieniem wręcz słuchałam Wołoszańskiego
-
zawsze kiedyś z uwielbieniem wręcz słuchałam Wołoszańskiego
to byś się nadała z moim śp chłopem
razem byśta_se słuchali i patrzali z uwielbieniem ;)
-
Od wojny minęło wiele lat, a u nas jutro od godz. 6-tej rano ewakuacja 25 tys ludzi (w tym szpital) bo będą wydobywać i ładować na środek transportu bombę z czasów II-giej wojny, którą zdetonują na poligonie w Drawsku. Moja ulica łapie się na ten promień 1500 m. Ale liczę na sprawność saperów i nigdzie się nie wybieram (w szkołach są miejsca przeczekania). Jak się jutro odezwę, znaczy wybuchu nie było, albo do nas nie dotarł ;)
-
Dana, no szalejesz "rozrywkowa" dziewczyno! ;)
-
Alarm odwołali, znaczy bomba na aucie bezpiecznie załadowana ztx
O 6-tej rano był komunikat o ewakuacji, podstawiali autokary. Wielu pewnie, podobnie jak my, zignorowało komunikaty. 25 tys. w trzech szkołach ::((
-
A tyle odpisałem i wcięło, ech...
Larum odwołane DanaPar [graty_big dla gościa, który przeforsował dla 200kilowej bomby ewakuację w promieniu 1,5 km. W czasach gdy miejskie syreny wyjące kojarzą się już TYLKO z jakąś rocznicą ;p ]
zawsze kiedyś z uwielbieniem wręcz słuchałam Wołoszańskiego
to byś się nadała z moim śp chłopem
razem byśta_se słuchali i patrzali z uwielbieniem ;)
O Wołoszańskim już pisałem byłem. Też łykałem łapczywie ....TE BZDURY.
"Sensacje..." - sensacyjny był tylko sposób przedstawiania dawno obalonych teorii...
Nieśmiało protestujący HISTORYCY mówiący że to TYLKO bezczelny dziennikarz/publicysta/sensant - zostali ofifista zakrzyczani :)
[Wołoszański nadal powtarza bzdety - ma niezaprzeczalne zasługi w propagowaniu 'tak_fogle' historii i ratowania ORP "Błyskawica"]
Nie znalazłem skeczu Materny z Mannem o tym jak "ktoś kiedyś pod tym właśnie drzewem oparł karabin..."
Ale na jedno - znalazłem to - Grupa Rafała Kmity spełnia wszystkie warunki szydery z B.W.:
https://www.youtube.com/watch?v=LLi3pdgXpJQ
-
o niczym...
Sąd_u_bram! Proszę STAĆ! (nie mylić z WSTAĆ ;P ;) ]
No i był tu na sesji wyjazdowej.
[między 10:00 a 15:00 BILET WIZYTOWY zapowiadał był = od rana 'dziwny młyn' tu, a o 11:30 już zaczynało być doprawdy dziwnie ;) no to postanowiłem przyspieszyć...]
...jak przed laty "powodowało się" przyjazd autobusu?
Pani na przystanku marudzi, że nie jedzie i nie jedzie a potem przyjadą naraz te same trzy, wsiadajcie chłopaki do ostatniego - tam najluźniej!
- coś Pani zaraz zobaczy ;)
wyciągamy, odpalamy [wtedy było to legalne na przystankach :D]
- widzi pani? ledwie dwa machy i już jedzie, szkoda fajek ;)
[zagadka za 'talon na balon' - nadjechały hurtem trzy: do którego się WEPCHAŁA? ;)]
Sąd nie pojawiał się więc jw.
Wyszedłem na papierosa... :D
Postałem z nim nad JEDYNYM w okolicy publicznym koszem na śmieci przy rondzie patrząc na automobile skręcające tu...
Myśląc, że metoda zawiodła udałem się byłem pieszo do bankomatu i po jakąś 'gazetę historyczną'. Chciałem wracać na skróty ale ...od płotu próbował się zerwać ze smyczy przywiązany doń PITBUL ...no to wróciłem 'normalnie'.
Sąd_w_sesji_wyjazdowej już był na miejscu w liczbie takiej, że nie było gdzie usiąść = jw. grzecznie stałem ;)
Niby 5 min. straciłem jeno z posiedzenia ale..! ALE..!
"Maksiu! To działa!" ;) :D
;)
[i tak, wiem - powinienem to dać "co ucieszyło..." - ale to wcale śmieszne nie było, ani smutne, ani ani to było...]
-
O niczym...
NOWOROCZNIE o PAMIĘCI ABSOLUTNEJ czyli Total Recall 1 i 2 no i o "tempest" Beethovenowym? ;)
A bo to nie jest nigdy fajnie gdy znana melodia w_pół_urwana pląta się po głowie przez cały dzień, nie? :)
"kudy im panie do oryginałU, jak Arniemu wywalało fajnie tak ślepia ?" (film)
Efekty specjalne, fakt bezsporny, na dziś dzień - niespecjalne... ;p
ALE!
Remejk "Total recall" z Collinem od Farelów - tak, wiem...
ALE_2!
Dla jednej sceny, tak?
Myślę se, że warto
?
;)
jw.: "A bo to nie jest nigdy fajnie gdy znana melodia w_pół_urwana pląta się po głowie przez cały dzień, nie? :)"
[a pomysł na szyfr, kiedy każdy inaczej gra, a już taki Colin... ;p ...opfff - niezły pomysł, nie? ;) ...nie, jakby co ;p]
https://www.youtube.com/watch?v=4hzV11LH_Zg
Dla niedosłuchanych ;)
Mikołaj/Gwiazdor w wersji POV [ tak!, to klawiszowe porno :D = psze docenić.... >:D]
...na ten Nowy Rok! ......;)
Beethoven Piano Sonata No. 17 "Tempest" Valentina Lisitsa 3. Allegretto
POV :D
https://www.youtube.com/watch?v=6KMGcOYHSs0
Do Siego! ;)
-
Do Siego ! :-*
Oby ten Nowy Rok był lepszy od poprzedniego - hehe, niby tak, ale dla mnie wystarczy, żeby był taki sam dobry :)
boooo ten 2018 wcale nie był taki zły :) .
noooo może poza tym zepsuciem auta ;)
W "To lubie" TOPU wszyschczasów będziem sluchac razem? Bo teges, ja juz słuchać i wątek To lubie odpaliłam
Buziaki noworoczne dla wsiech :-* :-* :-*
-
Dzięki i z wzajemnością :-*
-
O niczym...
[Def. NIEPODLEGŁOŚCI - wg. poborowych ;-)]
- NO TO O CO im chodziło z tą niepodległością? Słucham!
[Naj najbystrzejszy i najwyszczekany i najtrzeźwiejszy]
- Wodzu! Zrozumieliśmy JUŻ wszystkie pogadanki i filmy. Odpuść wodzu! Cierpieli na brak...
- tzn?
- Nooo... jak brak fajek lub dopitki, to się skacze przez płot, nie? I niezależnie ile masz w "Karcie kar". A jak się wraca z meliny z tą machorką i zajzajerem to już się nie chce ani palić ani pić - bo się byle co, ale ma. I już się nie chce. Po prostu.
- Brawo!
Na 100lecie ;)
...jeszcze tak xhc ;)
-
o niczym...
"...Всё пошло на сдвиг, наша жизнь как миг,
Коротка, как юбка у путан,
Нам всё ни по чём, через левое плечо,
Плюнем, и пойдём через туман..."
\
Ech...
z nowszymi wersjami się nie widzę, starsze niedostępne, ta - myślę - porusza może?
https://www.youtube.com/watch?v=xMQfkeIl1NM
I klasyka z "9 rotą"?
https://www.youtube.com/watch?v=wy4Sg11vnQ8
też niby nie to - no ale...
a o tłumaczeniu dostępnym już nie wspomnę
kiedyś było do dupy i nie cytowałem
a dziś
opfff....
как юбка у путан
(więc jak w podpisie - po czesku = zgadzam się z przesłaniem)
Плюнем, и пойдём через туман...
-
DOPIS:
do jw.
"w przyrodzie nic nie ginie - to taki stary witz".. ;)
wersję pierwotną klipu, uznaną za zaginioną - po czesku
naj_poleca_pil ;p
https://www.youtube.com/watch?v=w3ixpAeFD8k
-
o niczym....
to chore
Hipokryzja na max
miliony świń są hodowane możliwie_najtaniej i uśmiercane. Codziennie.
Lądują ich części codziennie w sklepach_osiedlowych i supermarketach na styropianowych tackach lub w opakowaniach vacum.
Chłop liczący_kasę wchodzi do własnej obory i zarazę niniejszym rozsiewa?
Tak sam z_się świadomie?
I nie dopilnuje pracowników swych?
No weź...
Psze se wygóglać filmiki z czasów ptasiej grypy, kiedy na Zachodzie palono całe hodowle
i posypywano wapnem niegaszonym w zbiorowych dołach - jak inne trupy kilka dekad wstecz,
nadal przez Einsatzgruppen.
Dziki i płową zwierzynę się strzelało od zawsze.
"Spółdzielna LAS" - pasztet z sarny/dzika/łosia..... smaczne było, nie?
Stał ktoś w czasie grzybobrania oko w oko z dzikiem? Lochą z młodymi?
Komuś stado dzików rodzinnie wyjadało śmieci NIE POZWALAJĄC wyjść z domu zanim synek nie odpalił petard, których nie pozwolono mu w Sylwka odpalić? ;p
Fakty!
Populistycznie brzmi to super.
Fakty, dane ...ale kogo to? Skoro padło hasło BROŃMY DZIKI! I ruszyła kolejna bzdurna fala ;p
Codziennie rano na patelni mordujesz KURZE_DZIECIĘ, i to jest OK?
Ale pas zaporowy przed ASF - to już BE, tak?
I budiet' aniegdot:
UAZ, długie czekanie na przejeździe;
- wodzu na siku w ten las?;
- a lej;
(...)
- szybko coś wróciłeś?
- To ma być Warszawa? Locha z młodymi! WYTRZYMAM!
- no to jedź.
-
Sorry, Pilot ale coś Ci się chrzani. Locha z młodymi nie trafiłaby do miasta gdyby nie wycięto lasów. A gdyby nawet, to serio, to taki problem, że wojak musi zmiatać na drzewo? Osobiście bardziej w miastach obawiam się tak zwanych ludzi.
Zabierając zwierzętom tereny gdzie mogą żyć, zabijamy też siebie. Jako dziecko nigdy nie słyszałam o boreliozie, chodziliśmy do lasów na grzyby i jagody i nikt się nie pryskał. Moja mama pisała pracę magisterką o kleszczach. Miałą ogromne trudności, żeby je znaleźć, cała rodzina jej pomagała wędrując po zarośniętych łakach i chaszczach. Na moi psie znalazłam kleszcza RAZ. Od lat 80-tych ubiegłego wieku Polska stepowieje w przyśpieszonym tempie. Każde wycięte drzewo przyśpiesza ten proces. Wody gruntowe spadają coraz niżej. Wyrzynanie dzików to dodatkowe wyrzynanie lasu. Kto zeżre ukryte w ziemi larwy? Ano nikt. I te larwy nie poprzestaną na lesie. Powędruja też na pola uprawne i zeżrą kartofle i buraki. No to się sypnie jeszcze więcej trucizny. Aż zostanie tylko sucha, zatruta ziemia. Bo zatrute umysły to już są.
-
No i Braju trzeba Ci przyznać rację.
-
Braja masz rację. Ale nic mi się nie chrzani. Ja też rację mam.
Przywróciliśmy/odtworzyliśmy ["No to usiekliśmy Bohuna! -...Myyyy?!" :D] populację żubra, bobra, przywróciliśmy lasy po zaborczej przez (sic!) zaborców eksploatacji do stanu wzorcowego - i OK. Ale...
Locha z młodymi pokazująca jak przepłoszyć mieszkańców i przewrócić śmietnik_karmnik ...no weź ;p Wygooglaj se tysiące fot i filmików [www straży miejskiej, nadleśnictw, policji służą tysiącami :)]
Hasełko w net: brońmy dziki!
Jak mam kolejny raz osy i szerszenie na działce, to co robię? No, hę?... Myślę o juniorze (na 2gim planie o owadach_zapylających, które niszczą... ;p) ciesząc się, że to nie Niemcy - tam bym się nie wypłacił z renty przez rok ...za JEDNEGO owada ;0 ;p
Przesada jest niewskazana i KAŻDA skrajność - HOWGH! :)
-
Mieszkam na wsi. Dookoła są lasy i jakoś , prócz zająca, to nic nie kica nam pod oknami. Tylko strefa zabudowy nie idzie w stronę lasu, a na łąki. Czemu nad morzem jest problem dzików? Bo turysta musi mieć blisko plażę, bo każdy możliwy kawałek ziemi jest zagarniany przez deweloperów, bo kasa rządzi a nie rozsądek.
A osy i szerszenie, to Pilocie, dadzą sobie radę, nawet przy Twoim zmasowanym ataku. Ich możliwości przemieszczania się są ich bronią i powodem żywotności.
-
(...)
A osy i szerszenie, to Pilocie, dadzą sobie radę, nawet przy Twoim zmasowanym ataku. Ich możliwości przemieszczania się są ich bronią i powodem żywotności.
Junior KAŻDE ukąszenie rozdrapuje przez kwartał DO KOŚCI
DO KOŚCI
...ECH
domki dla owadów zakładam
(szerszenie w akademiku [b. starym baraku sztabu ogaconym trzciną, wzmocnionym balami itd.) traktowaliśmy ruskim dezodorantem a potem z zapalniczką, trupy wykładaliśmy na parapet. Tych co zlecieli się na pogrzeb też = omijały to okno.\
dziś była próba juniora przed operacją
plasterek na brzuch
dzielnie przylepiał, pomagał
...zerwał i wyrzucił
i tyle
-
Osy i szerszenie to nie jest to, co lubię w pobliżu. Też pozbywam się tego rodzaju żyjątek.
-
A ten...
JW.
JW.
jw?
:)
-
W temacie dzików. Co się dzieje w prawie w tym względzie, nie wiem, bo nie śledzą. Ale tak z życia. Jestem córką leśnika, też myśliwego. Więcej chodził z flintą doglądając zwierząt, dokarmiając, niż strzelając. Wiem też, jak duże odszkodowania płacą koła łowieckie rolnikom, za zniszczone plony. Wokół Szczecina jest wyjątkowo dużo lasów. Dwie puszcze, a dziki i tak podchodzą pod domy. Zryte trawniki, ogródki. No i dzik wpadł w Szczecinie pod moje nowe autko. Gdyby nie autokasko, to skróciłby moje fundusze o prawie 5 tys. złotych. Wybiegł nagle z parku, a z drugiej strony były tory tramwajowe i dalej zabudowa. Nie było to na peryferiach (jak ktoś zna Szczecin - na ul. Wojska Polskiego).
Także prawda jest gdzieś pośrodku i niestety nad ilością populacji dzików, należy czuwać. W naszych okolicach jest ich od groma
-
Halo, tu Ziemia! Polowania na dzięki NIE odbywają się w Szczecinie ani Warszawie, tylko w normalnych lasach.
-
Gdy czegoś za dużo to człek czyni sobie Ziemie poddaną BARDZIEJ...
Szczecin znam z praktyk w JW przy ulicy Ku Słońcu - i chałwy [KUPILIŚMY CHYBA 2 KILO, zamuliliśmy się po 300m... ;p - dlaczemu: bajka osobna]
I budiet' aniegdiot:
Kino, "RAMBO" [choć to 1991 rok]
I tak...
Próbowaliśmy do nich zagadać - bez szans!
Radziecka Armia na przepustce do kina.
Klaskać, uśmiechać się, rozglądać, zapamiętywać, meldować.
...
Po reklamach chcieli wyjść ...spełnieni.
[na poligonie inna gadka - ale jak Górski w kabarecie: "babcia ostrzegała, że ruski bez słowa odda ci ostatnią koszulę, a chwilę później na rozkaz bez słowa cię rozstrzela" żarcie, magazynki, amunicja, broń, dziewczyny...
TYLKO NIE BAGNET!
ciekawe, nie ;)
... ;p
-
o niczym....
Konrad Mazowiecki (okrutnik wielki - nawet jak na swe czasy) i Krzyżacy, ich sprowadzenie
w celu obrony przed Prusami północnych rubieży księstwa. Tak, wiem....
[i tu naiwnie chciałem ponownie wstawić skan/obrazek]
...no nic
szkoda
;-)
-
[i tu naiwnie chciałem ponownie wstawić skan/obrazek]
...no nic
szkoda
;-)
obrazki się zmniejsza i wchodzą :)
-
pytam dziś moje dziecko wrócone ze szkoły
- obiad zjadłaś?
- tak
- cały?
- oprócz ryby i ziemniaków to cały...
:o
-
xhc
Ale ryby w szkole też bym nie jadła :P
Na radio (stacjonarnie się opalałam) w piątki przed obiadem robiłyśmy na oddziale zamówienie na... kurczaka z grilla i dwie leciały z torbami po niego i po wiaderko kapusty kiszonej ;D
-
Mecia, dziecko pewnikiem zjadło całą surówkę xhc
-
xhc xhc xhc
Zdrowo się odżywia ;D
-
Ponoć dziś międzynarodowy dzień pizzy
Lubię i nie wiem dlaczego jeszcze sama nie piekłam. Wkurza mnie ta w knajpie, gdzie nadzienia trzeba szukać z lupą. Zamawiam dodatkowo z brokułem, a tych dwie, trzy różyczki na całości
-
Kup gotowy podkład a reszta wg Twojego gustu i smaku
-
Niop! Gotowa_domowa_pizza - poleca_pil (na podkładzie nabytym lub wywirowanym pod sufitem własnym) :)
I ten... wklejam z FB, bom przeżył (PRZEŻYŁ!) - zaskakująco ..."to_podejż/rzane" ...hyh!
"I po feriach... ;)
Tygodniowe straty akceptowalne: babcie i dziadek żyją, mają nadal gdzie mieszkać; górki też jakby niezmienne... :D Dobrze jest, a przynajmniej nie jest źle_jak_być_mogło, O! ;)
Teraz tylko powrót do szkoły... ;p
https://www.1000dzieci.pl/464-artur-smaza
"
-
O niczym...
Leski, Kazimierz Leski - czytałem kiedyś z biblioteki wspomnienia z czasów kiedy_jeszcze_nie_wszystko_mógł_mówić, szczena mi opadła - scenariusz na kilka Bondów, na bogate życiorysy dla kilkunastu "wirachów".
"Koledzy" zarzucali mu, że dał się złamać bezpiece.
...Ja bym się złamał był po zestrzeleniu przez sowietów w odzyskanym/porzuconym samolocie.
(sic!) Rok chodziłem w gorsecie, więc wiem ile go to... TO!
W każdym bądź razie żem zaszalał był i WRESZCIE nabył drogą zakupu 2-tomowe wydanie...
„Życie niewłaściwie urozmaicone”
(poleca_pil)
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/306359/zycie-niewlasciwie-urozmaicone-tom-1-2
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Leski
i dla odważnych:
https://www.sadistic.pl/tag/by%C5%82em%20genera%C5%82em%20wehrmachtu
Howgh!
-
Dzięki Pilocie! :)
-
namówiłes mnie pilot ;) ......ale ja mam słabą wolę ::)
ale że siedzę od paru tygodni w temacie ( wojna/holokaust/żydzi/moje rodzinne miasto w latach 39-47 + dwie książki w drodze )......to nabyłam drogą kupna i te 2 tomy...ot tak rzutem na taśme
a wogóle wnioski z owych już przeczytanych.......ludzie to najgorszy gatunek zwierzat :( :-\
-
namówiłes mnie pilot ;) ......ale ja mam słabą wolę ::)
[...] ...ludzie to najgorszy gatunek zwierzat :( :-\
:)
...ja mam nadal silną swą wolę - nadal robi ze mną co_ino_kce ;p
ad.2
tak
-
O niczym...
Paczkomat już tu tak blisko, że choćby w pośniegowym błocie = w klapkach, w 3 minuty i w tym jeszcze zakupy w 'Filipku' :D
[w drodze po juniora automobilowo - spox ;p]
Odebrałem byłem i czytam zachłannie właśnie.
I mam żalu cień.
Przedmowy na wstępie do poprzednich wydań - powinny wystarczyć każdemu, komu czytać się tego, z dowolnych powodów, nie chce - ale! cenzurowo przefiltrowane powielokroć i 'prawidłowe' - aż goopio.
Tu literówki, niedomknięcia, końcówki takie, że czytasz 4 razy i nadal wypaczone znaczenie zdania zupełnie zmieniające dla pierwszoczytacza jego treść. KOREKTORZY SĄ ZA DRODZY, wiem! (a kadry przy 'linotypach' indyjsko-indiańskie z silnym donbasowym akcentem ;) )
Jestem w dziale "Wrzesień 1939" - już zbudował "Orła", już lata...
Zaczyna się. :->
:)
-
O niczym...
"Które znacie?" :D
https://pl.wikisource.org/wiki/Dzie%C5%82a_Aleksandra_Fredry
Pytam, bo miałem wklepać właśnie cytat z Fredry, który ...plątał mi się na_końcu...
Od oglądania "Jednego z JEDENASTU" oderwała mnie do_juniora_w_kąpieli jednak "ONA! ONA! ŻONA! tra-la-la-la! ;)"
i nie wiem co wklepać po powrocie =
...i DUPA :D
;)
-
O niczym...
[choć zapewne zasik ;-)]
Maczek, Breda - dziwne wiwaty na cześć Polaków wyzwodzicieli - wtedy flagi_spec_szyte_najpospieszniej itd.
i OK!
Dlaczemu?
Bo miasto zajęte szturmem BEZ (zbezzz!) przygotowania_artyleryjskiego = Polacy mieli iść na wroga WGRYZIONEGO W ZIEMIĘ i gotowego/przygotowanego/czekającego? nieogłuszonego GŁOSEM_BOGA_WOJNY = artylerią?
Jaki problem był by zamienić przedpole przed atakiem (w tym wypadku Bredę) w morze ruin dywanowym nalotem KUMPLI_Z_RAFU_i_USAAF i wielogodzinnym testowaniem wstrzeliwania nie tylko naj_naj_kalibrów zamieniających WSZYSTKO w puszek?..
Nie nowina, nie?
POSZLI!
"ZBEZZZ"
Do dziś (podobno) tam opowiadają przy kominku dziadkowie wnukom:
Szli Polacy - jak oni szli! - nas wyzwalali, gęsto strzelali, my chowając się po piwnicach się gapili - Niemcy padali, oni padali ..a nasze krowy NIE! Tacy byli Polacy! Wiedzieli co to krowa!
Chodź, czas odwiedzić ich groby. Wiesz, że oni umierając tu, na tej podłodze dokładnie gdzie stoisz, prosili ...o takie dziwne ...coś..?
:)
https://www.youtube.com/watch?v=M7vZN58XTcY
...
http://www.sww.w.szu.pl/index.php?id=bitwa_breda
https://www.youtube.com/watch?v=HdNJEYEATeU
[b. podobne? ..alee, alee... ;)]
https://www.youtube.com/watch?v=dRdNJs0QvMY
itd.
itp.
(po odnośnikach)
;)
-
Ok...
[..ale zadziała tylko po odpaleniu powyższych... :D noo... xcv ]
https://www.youtube.com/watch?v=oBI8jXsejVM
...ech ta zagramanica zawsze lepsza w polskości...
od zawsze...
"piłsudskowski OBWARZANEK" rozsadzony daaalleeekkkooo poza kresy II Rzplitej...
oj! daleko, dalej - a zwłaszcza i gęściej, zwłaszcza dziś..
i nadal tylko tam? ;)
;p [wcale mi nie do śmiechu, ale się staram, tak?]
-
O niczym...
[cyt. z fujzbuka - i pewnie powinno pójść w inny dział...]
Wenezuela vs. socjalizm
...TIAAA... "no tak... tak to wygląda, ech..."[westchnął starszyna Waskov na swym odcinku ;p]
Tak kończy w KAŻDYM WYDANIU "socjalizm" - dokładnie, i naj tak!
Zapomnieli?
To se sprawdzą DOWOLNE wskaźniki Wenezueli "sprzed" ;p
Kolejni socjaliści/komuniści kwiczą: DAJCIE SPRÓBOWAĆ NAM! Były błędy i wypaczenia, owszem..! Ale! My WIEMY_JAK! My zrozumieliśmy LEPIEJ_OD_POPRZEDNIKÓW nauki Engelsa/Marksa/Lenina/Stalina...
My już mamy SWÓJ_NOWY_PLAN!!! My rozdamy wszystkim JESZCZE więcej!
(w tle ostatnie odezwy i apele BYŁEGO prezydenta Wenezueli o obronie TYCH zasad_rewolucyjnych w imię "ojców_rewolucji"...).
Jak rozpierdolić po_leninowsku_kraj - wygląda TAK.
Gdyby ktoś nie pamiętał to za wzór - yyy - PRL?
Kraj powszechnej sprawiedliwości socjalistycznej rozbudowywanemu w kierunku pełnej rozbudowy ku pełnej rozbudowy komunizmu :D
[i ja wiem, że to zaburzenie status-quo, wpływów, interesów - odziaływania Imperiów_mniemanych, zadłużonych po uszy w Chinach. Tak, wiem ;p]
-
Dziś młodzi strajkują, by wymusić na rządzie proekologiczne działania.
A ja tak sobie myślę, że możemy iść w ślady Hiszpana (mieszka w Poznaniu) który dziennie poświęca ca 10 min na sprzątanie parku. Będąc na plaży sprząta kipy. Te ostatnie mnie doprowadzają do szału i dosłownie, rzygać mi się chce, jak obok koca, bawiących się dzieci setki kipów.
Dziś wróciłam z codziennego spaceru po puszczy. Dziesiątki puszek po piwie, butelek szklanych i plastikowych. A ludzi zero. Można domniemywać, że statystyczny spacerowicz zostawia jakiś śmieć ::((
Chyba zacznę chodzić z plecakiem i będę choć puszki po piwie zbierać. Dziś miałabym ich ca 15 sztuk.
Gdzie straż miejska, leśna ??? Ich szczyt możliwości to mandat za źle zaparkowane auto
-
A puszki po piwie, to na skupie mają całkiem dobrą cenę.
-
Może po roku zbierania, starczy na krzynkę piwa ;)
Choć mnie bardziej o las idzie. Nie znoszę, gdy jest zaśmiecony i z narzekania nic się nie zmieni, więc pora zakasać rękawy
-
Dzisiaj u mnie też spotkałam marsz proekologiczny.Mimo kiepskiej pogody nawet dosyć spory.Bardzo podoba mi się rozwiązanie w Niemczech - na wszystko jest kaucja i butelek ( szkło,plastik) tam nie spotkasz.
-
Bardzo podoba mi się rozwiązanie w Niemczech
Finlandia i Norwegia tez tak mają
-
dziwne, że Polska nie może tego wprowadzić >:(
Dana, widziałam materiał o tym Hiszpanie
fajnie wyglądał zbierając śmieci w białej koszuli i marynarce 8)
-
Świadomość społeczeństwa niestety jest kiepską.Komuna to też zniszczyła .Nic się w tym kierunku nie robiło.Mamy tego efekt.Nie mówię,że tu gdzie jestem jest idealnie.Na ulicach stojæ pojemniki na szkło ( białe i kolorowe) ,papier.Każdy dom dostaje worki na plastik i pojemniki na bioodpady i inne śmieci.Efekt jest na pewno ,bo nawet jak wieczorem zmywam twarz to wacik jest czysty .W Polsce jest brudny.Elektrownie wiatrowe,wodne kontrola pojazdów.Jest dużo lepiej niż u nas.Niestety
-
Natalka, wracam od dzieci z Niemiec i po 2 tygodniach, niezależnie od pogody, auto prawie czyste. U nas jedna podróż z Poznania i strach podejść do auta, by sie nie pobrudzić, szczególnie jak chlapa na dworze.
-
o niczym o jw. [wbrew pozorom na temat]
Bo budiet' aniegdiot' ;p
Aleksy Siemionow "Ziemia Wadowicka" i tam opisane beskidzkie jaskinie... [lata '80 i my w tle upaprani smołą z linami konopnymi porzuconymi przez pijanych NIEnaprawiaczy dachu.. ;p]
Dziś już tam od dawna szlak turystyczny i fogle, i ten...
Wtedy - po rozkminieniu, że na tym szlaku, w tym momencie w lewo 300m. itd. - ja! [ja jako najszczuplejszy :D ] prześliznąłem się...
Znależliśmy te jaskinie.
Wśliznąłem się.
Miałem opory_do_bocznej_komory ...IDŹ!
No to żem i tam popełzł...
się przecisnął był i...
butelka po żywieckim piwie
"NASI TU BYLI! :D" wyciągajcie mnie!
...
Tak, wiem - wtedy to był zostawiony żart...
[i w wielu akcjach sprzątałem góry, śmieci, śmieci góry, góry śmieci itd. - TAK, WYSTARCZY ZABRAĆ SWOJE! ...;)]
-
[w ramach DOPISu do jw. ;p]
Ofifista poleciałem na Allegro coby natentychmiast nabyć drogą zakupu se_przypomnianą "Ziemię Wadowicką" A. Siemionowa z 1984 r.
= i wyszedłem ze "sklepu" z 11 książkami xhc ;)
Tiaaa....
;p
-
A rzeczona książka jest też?
-
A rzeczona książka jest też?
Paczka dotarła (ale ciężka! doprawdy w tej cenie ...mrau!).
Sprawdziłem.
Jest! :)
-
o niczym...
jeńcy wojenni
i ich traktowanie
ot tak, wyrywkowo
...bo że: Inkowie, Aztekowie, Mongołowie, Tatarowie, Kozakowie, Turkowie, Litwinowie, Prusowie, Wikingowie, Brytowie, Inkwizytorowie itd. - to wiadomo jak traktowali jeńców, nie..? ;p
- w czasie wojen w Am. Płn. różne plemiona paciorkami itp. przekupione WALCZYŁY - zanim się zorientowały o co BIAŁYM chodzi - czuły się Brytyjczykami lub Francuzami, na tle swych LOKALNYCH sporów plemiennych ;P Wycinanie serca i zjadanie go na oczach gasnących pokonanego wodza - norma. No i potem wspólna kanibalistyczna uczta z ciał pokonanych wrogów wraz z Anglikami czy Francuzami - też norma;
- Dziki Zachód - wzorem husytów zza wozów ustawionych w krąg się bronili i szukali rozpaczliwie ...potem już KAŻDY ich następca w takiej sytuacji miał zdjęty but i/lub w zależności od broni przywiązany do palucha sznurek odp. długości z pętelką na końcu 'cynglową', coby dało się pogodzić długość lufy z autoroztrzelaniem, czyli uniknięciem np. skalpowania żywcem itp... ;
- z nudów w okopach I WŚ bagnetu przerobiona krawędź na piłę. - Ale wiesz co Cię za to MŁODY spotka? Wydłubią Ci tym właśnie bagnetem oczy i jeśli przeżyjesz to co Ci potem zrobią, wiesz? wyślą na pole minowe lub jako żywą tarczę przy następnym ataku [niepisany układ - dość dziwny kiedy Maximy kosiły tysiącami - ale całkiem uczciwy: nie piłujemy się bagnetami, tak? - hmmm.. ;p] ;
- co bolszewicy robili z jeńcami to osobna bajka... Polacy na wschodzie, wbrew rozkazom, bronili się do końca w '39 - wiedzieli co ich czeka. Wielu to spotkało;
- Vietnam: zlikwidowałem zagrożenie! - Rozpierdoliłeś całą NASZĄ wieś! - NO! Nieźle, nie?! :D ;
- Irak - USMC: No i po terrrroryście, widzieliście? jednym strzałem! -...Ale to dzieciak, Yamal bodaj, na skuterku jechał, jak codziennie z kanistrami po wodę dla wsi... - coś Ci się nie podoba?;
- PO LINII PODAĆ: każdy_ostatni_ma? Przypomnieć, że my do końca OSŁANIAMY I ZAMYKAMY i już stąd raczej nie wyjdziemy! Ostatnia chwila do odwrotu dla ...chętnych! Oszczędzać amunicję - tylko pewne strzały! PODAĆ PO LINII [ostatni nabój co_w_ustach_się_schowa by Kaczmarski "Rozbite oddziały" ...i może w takiej wersji? A co! ;) https://www.youtube.com/watch?v=jXyWu6QzUOA ]
- w tle ofifista wszelkie możliwe KONWENCJE. Te międzynarodowe :-)
...
i takie tam...
:-)
-
...dla ew. zainterere przseklejam z fujzbuka:
"No dobra :)
Dopominanie o relację z BADANIA juniora do majowej OPERACJI.
Próbowałem kilka razy - zawsze wychodził elaborat/esej ;p
No to w najskrócie:
Myśleliśmy, że w Centrum Zdrowia Dziecka (my tam z juniorem od 2002 ;) ) w znieczuleniu ogólnym załatwimy kilka badań 'cuzamen', jak na zleceniu - ychyy...\
A gdzie tam.. ;p
Jedno i to na raty: Prima_aprilis ...Okeyyy, qm...
Ale 2 kwietnia był już Światowy Dzień Świadomości Autyzmu i ...ponowne wielogodzinne przebijanie się przez biurokrację mimo wystawionego glejtu "przyjęcie przed godz. 08:00"... :D
Artur był b. dzielny przez te godziny w zatłoczonej poczekalni w oba te dni.
Ciekawe by było jakby się URUCHOMIŁ... ale dzielny był - jak nie on :) [i w piątek poszedł do szkoły = już nie krwawił]
No to nadal inne badania czekają jeszcze przed operacją.
I narrrrkozzzaaaa ;)
Proszę nadal trzymać kciuki ;)
https://www.1000dzieci.pl/464-artur-smaza
"
-
:0ulan:
-
:0ulan: :0ulan: dla Was
-
O niczym... (z fujzbuka + spec_bonus dla tu czytaczy ;p)
Sąd Okręgowy - dziś.
O całkowite ubezwłasnowolnienie juniora (konieczne nadal do np. nast. operacji).
Złożyłem zeznania: miałem łatwiej, ...bo po_żonie ;p (kto to widział, coby nadal kobietę o wiek na_BRY pytać? ...a do ost. chwili mi w korytarzu powtarzała: "przygotuj sobie dowód!" :D )
Dotrzeć tam - to raz;
Odnaleźć się w gmachu - to dwa;
Nie zdenerwować się jednak przed MÓWNICĄ - to trzy.
Salka mała a akustyka do dupy i ludzie klepiący swe codzienne formułki - jak ksiądz, ekipa niewyspana = dobrze poszło. Chyba ;)
Teraz kilka tygodni i jednak w rejonowym cd...
[i odwieczne: "bo wiesz, gdyby była rozprawa próbna - to by dopiero usłyszeli!.." ;) :D ]
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się, tekst <--- to uwielbiam NAJ! przy kopiowaniu z fb xhc
[o to lotto +/- - nie będę obrazka z ZIELONĄ PERUKĄ teraz szukał tak? https://www.1000dzieci.pl/464-artur-smaza tam było]
I budiet' aniegdot' - dla wytrwałych:
Po jw. przejściach i przejazdach - wokanda wywieszona, wychodzą poprzednicy (SĄD SIĘ NARADZI... itp.) w tym - nadałem im kryptonimy (dopiero 'PO') - "moja mała blondyneczko" i "Tajemniczy Don Pedro - z krainy deszczowców" (miał bródkę ztx) ....
Zapraszamy na salę...
Znowu na korytarz...
Znowu na salę...
A my se tu z żoną gadamy na sądowym korytarzu - zauważając znaczącą różnicę "że to i tu w sądzie: PRAGA, widać i z kibla czuć" - i że sera jednak całego nie wyjadł, tylko wędlinę (i tak, nadal mam dowód osobisty, już nie pytaj) jak to było z p. Krystianem, Jerzym i z tymi jednorazowymi rękawiczkami juniora wydawanymi po 2 szt. - bo wyrzuca wszystkie, dojazdem tu itp.
Blondi poprawia okulary, Pedro udaje, że ją słucha - obok, ....nie nasza sprawa.
Stoją nadal obok na korytarzu, notatki, jakieś szepty - kogo to?
Choć z poślizgiem NIEZAUWAŻALNYM WOBEC TEGO, CO W PARKOMACIE OPŁACIŁEM przezornie - wezwano i nas.
Dla nas nowość - dla nich nie!
I też wchodzą... Blondi i Pedro :D
My musimy zobaczyć - Dzień dobrrryyyyy - GDZIE TU USIĄŚĆ? Tak fogle, nie?
A blondi z Pedro już siedzą ---- na skrajach ławy ...
My siadamy więc pośród nich i zaczyna się rozprawa...
Zapewne studenci/praktykanci, ALE!...
W drodze powrotnej: "Ale WIDZISZ TO? ...jak jedno z nich wstaje i melduje na zapytanie dyżurnego prokuratora: "czy ktoś ..?" że na korytarzu "było świadkiem mataczenia i ustalania zeznań" xhc
Na szczęście była omawiana na korytarzu tylko sprawa juniora i np. wespółzgrania podawania mu w szkole "po 2 rękawiczki do kibla - bo resztę i_tak_wyrzuca"
:D
-
To z tym "jak jedno z nich wstaje i melduje na zapytanie dyżurnego prokuratora: "czy ktoś ..?" że na korytarzu "było świadkiem mataczenia i ustalania zeznań" ", to żart? Bo nie do uwierzenia.
-
To z tym "jak jedno z nich wstaje i melduje na zapytanie dyżurnego prokuratora: "czy ktoś ..?" że na korytarzu "było świadkiem mataczenia i ustalania zeznań" ", to żart? Bo nie do uwierzenia.
Nadal żart_taki - ale wspomnień czar ;)
DOPIS:
ktoś się pląta przy poprzednich sprawach, udaje że go nie ma a jest - na korytarzu, a potem wchodzi na twoją rozprawę, przepuszcza przodem przez drzwi jak gospodarz a tak i WYZNACZA miejsce do siednięcia zajmując flanki...
[Aaa! bom nie napisał - jaja były gdy tam te"ANTY-BRAMKI" zakładali, byłem przy tym i wiedziałem, kto_jest_UCHO... ;) - odruch: sorka ;p]
-
...no i lulu odpowiada/pyta (lub JEJ bot ;p) na przedostatni akapit... A może całość jednak samodzielnie PRZECZYTAĆ?!
Nie ma czasu, wiem...
I ten... Nie lepiej lulu się skupić na bombardowaniu fujzbuka? Masowym bzdetami nadal? ;p ;)
...i po co tu_się_wyjajać?
Ech...
-
Ej, no, aby dojść do przedostatniego, to trzeba zaliczyć te wcześniejsze.
-
Ja oczywiście jak po ogień, to dziś dopiero melduję gotowość w sprawie trzymania :0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
o niczym...
[tak dla odmiany - i Panie_Broń! coby z czymkoilkolwiek związane jak_i_kolwiek a najzwłaszczej NIJAK, tak?]
czyli wklejka z fujzbuka:
"Długie?
Za długie? Za szybko?
Są literki obrazkowe - spox! :-)
(pod tę niedawną rocznicę - i nie tylko ;) )
https://www.youtube.com/watch?v=LwaDoEs0st4
"
:-)
-
Pilocie, oj nie tylko ;)
-
U nas chłodno, ale słonecznie
Idę sie szykować na Bieg Korczaka (maszeruje z koleżankami z klubu z kijami). Muszę cos wykombinować pod koszulkę, by nie zamarznąć, przyszyć numer startowy i do boju :0ulan:
Miłego weekendu Wszystkim życzę
-
:oklaski: :oklaski: :oklaski:
-
o niczym...
jeńcy wojenni
i ich traktowanie
ot tak, wyrywkowo
(...)
okrutne to, ale prawdziwe... :(
obyśmy żadnej wojny nie dożyli
No to nadal inne badania czekają jeszcze przed operacją.
I narrrrkozzzaaaa ;)
Proszę nadal trzymać kciuki ;)
https://www.1000dzieci.pl/464-artur-smaza
"
trzymam
:0ulan:
-
A propos Pilota "o niczym... ":
Pilot, oglądasz/czytałeś "Stulecie Winnych"?
-
[...]Pilot, oglądasz/czytałeś "Stulecie Winnych"?
Nie czytałem, oglądam z doskoku (nie mam np. poczucia straty po przeoczonych odcinkach ;p). Mieszane uczucia mam.
-
a ja się wkurzam, bo my zawsze między Niemcami i Ruskimi
i wzruszam się też...
-
a ja się wkurzam, bo my zawsze między Niemcami i Ruskimi
i wzruszam się też...
;) Bo: "Trudno być 'panem' między Hansem a Iwanem" - przodkom się jednak udało, więc teraz... ;)
[...]Pilot, oglądasz/czytałeś "Stulecie Winnych"?
Nie czytałem, oglądam z doskoku (nie mam np. poczucia straty po przeoczonych odcinkach ;p). Mieszane uczucia mam.
...no to ten... (wyszło właściwie całe następne 'o niczym...' ;p):
...ZOBACZYŁEM. Odc. 7. I utwierdziłem się w przekonaniu, że mieszane uczucia mam. Nadal.
- (może faktycznie trza by było książkę, hmm...? "jak wiadomo, książka zawsze lepsza" ztx ...)
- Po łebkach przeleciane, z przeskokami jakże_kilkuletnimi, na szczęście malując aktorkom dzieciowym (choć tyle ;p) PIEGI, takie (i czasem_tak_samo) jak u aktorek_przyszłych_odcinków ;).
- Opff... :D Intryga skomplikowana i_NIEPRZEWIDYWALNA tak jak przy Cygance: "prawda cała o Tobie Paniczu - za_tylko_dychę?!"... (albo pierwszych odcinków "Złotopolskich" czy "Klanu" - do wyboru!, albo dla najopornych: "porucznik Columbo" może? ;p ...tam zagadka podana od zawsze na wejściu - i ino obserwować, co dalej będzie się działo było... ;p)
- Patrzę na tło. Zawsze. A tam sami znajomi - z innych filmów i seriali, wyrobili się:
[Przy okazji kręcenia "Epitafiów Katyńskich" nie wytrzymałem i wypadłem z podziemia gdzie się nagrywało to, co się tam działo i wrzasnąłem (tak, wiem - pisałem o tym): STOP! KTO Z WAS BYŁ W WOJSKU? ...TAK MYŚLAŁEM! KTO ZNA PODSTAWY MUSZTRY, JAKIEJKOLWIEK????! WIECIE, CO TU ROBICIE??.. K..! POZORANCI Z KOZIEJ WÓLKI!... Khhhh..!!]
- Nie podoba mi się montaż i kodowanie, widać (a nie powinno) które sceny są kręcone na green-screenie;
- I zieje ŁOPATOLOGIĄ, szuflą podawania - CZEGO_NIBY? Starzy PAMIĘTAJĄCY rechoczą, młodzież nie kupuje i bezczelnie się śmieje ...zakładając, że OGLĄDA :D - z powodu tego samego_idealnego SKANSENU?;
- [Przykład: jakim cudem - po TYLU latach - np. zwęglone belki po spalonej ziemiance wyglądają i STOJĄ tak_samo? Talerze, narzędzia... ;) ]
- BRAK KASY, $ potrzebna na coś innego, OKOK ;-) ;
I ten:
Wiele produkcji, które mogłyby być SZTANDAROWE/EKSPORTOWE - poległo, bo..?! :-)
I nawet najwspanialsza gra NAJWYBITNIEJSZYCH aktorów - w końcowym rezultacie powodowała RECHOT publiczności.
Dlaczemu? ;p
-
tak... książka prawie zawsze lepsza :)
chociaż tyle, że nasi dobrzy aktorzy nie wyemigrowali "za chlebem"
ja to tak lubię łopatologicznie opowiedzianą historię :-[
bo historia w szkole, to był jeden z moich najsłabszych przedmiotów :-X
i w wojsku nigdy nie byłam :P
po lasku tylko biegałam w masce na ćwiczeniach z po ;D
-
O niczym... iii jeszcze raz:
Waść machasz jak cepem!
[Ta scena filmowa, uznana TU za qltową... itd. - gdzieś ostatnio wyczytałem została uznana też TAM - za NAJ! w rankingu PRAWDZIWYCH przed kamerą pojedynków, że na_pra_wdę aktorzy a nie komputry wspomagane kaskaderami... - czy tak siakoś ..do wygooglania_se ;) ]
Nie wdrapię się - nadal - pod sufit i cytatu nie odszukam z zakurzonego woluminu, ale..! :D
Na szczęście [do wglądu] są komenty.. ;)
A w nich m. in. taki:
"Jedna z ulubionych scen ¦
Ale i tak w książce nieco lepiej to brzmiało ;
"– Pogawędzimy – rzekł – nie będzie nam się czas dłużył… Aha! to ta orszańska metoda?…
widać tam sami musicie groch młócić, bo waćpan machasz jak cepem… Okrutnie się zmachasz.
Zaliś to naprawdę w Orszańskiem najlepszy?…
Ten cios jeno u pachołków trybunalskich w modzie…
Ten kurlandzki… dobrze się nim od psów opędzać.
Uważaj waćpan na koniec szabli…
Nie wyginaj tak dłoni, bo patrz, co się stanie… Podnieś!…"?
...na filmie też widać, że krzyknął:
- PODNIEŚ!
...ZANIM szablę mu wytrącił.. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=_tFXZn9qNhg
[I ten: "Ksionszki_RZONDZOM!!!" ...pa ram pam pam... ;) bxu ]
-
Ten...
we w_kontekście nauczycieli jakości itp. itd.
już o tym sporo było DAWNO:
+/-
kilka wpisów wcześniej i poniżej [dla zainterere jeno]
albo tylko_ten - i już ;)
[koniecznie ...do końca, coby zaqm ;)]
:-)
o niczym...
Chcielibyście takiego nauczyciela (i/albo np. dla swych potomnych?), który zabierze TAM i na miejscu opowie, czasem myląc to i owo, ale...
"Zadwórze - Polskie Termopile - lekcja historii"
?
;)
[lekcja to! = od początku do końca, grzecznie i uważnie SŁUCHAĆ - albo na wejściu odpuścić...]
https://novom.ru/en/watch/GwJG-QSyRaQ
-
przeczytałam, jak zwykle :)
jak nie zaqumam za pierwszym razem, to czytam drugi raz :P
Pilot, a propos o niczym
w weekend świąteczno-wielkanocny w Gdyni była parada okrętów NATO
widziałam materiał w tv
dziennikarz opowiadał o kilku okrętach... o naszym powiedział, że wygląda żałośnie :(
przykre to, że taki jest stan naszej armii...
-
[...]
w weekend świąteczno-wielkanocny w Gdyni była parada okrętów NATO
widziałam materiał w tv
dziennikarz opowiadał o kilku okrętach... o naszym powiedział, że wygląda żałośnie :(
przykre to, że taki jest stan naszej armii...
cóż..:
...i budiet'aniegtot':
...w czasach kiedy NIKT nie chciał OBOWIĄZKOWO trafić do marwoja - bo na lata 3 (słownie: trzy).
PRÓBNIE i testowo zatopino w basenie portowym, tuż przy nabrzeżu, tak? (podpiętego na linach - jakby_co) okręt podwodny.
Coś się było spierdoliło jednakowoż ...i okretu się "w czasie zadanym ćwiczeniu" NIE UDAŁO podnieść ---> tłumaczyć, że sam miał się niby? ;)
Załoga ze swej strony (włącznie z poborowymi!) zrobiła WSZYSTKO!
I co?
Przekazanie sprawy i narada ...w KW PZPR :D
Okręt podniesiono.
Wezwano lokalnych naukowców. I DOPUSZCZONO!
Bo!
ILUŻ Z KATEGORIĄ A1 (ze wskazaniem na 'podwod') 18-20latków może w kilka godzin OSIWIEĆ?
...i budiet'aniegtot'2:
wycofana z USM korweta rakietowa odbierana przez polaków w ramach darów...
- to już znacie - a tu jest jeszcze system rakietowy taki, ha!...
- no to DAWAJ!;
- nie, nie nie - tego jeszcze nie zakupiliście, nie wolno!
...
...
mhm...
Polska marynarka = NADAL JEST DO DUPY! Ale duch Unruga w niej się błąka, jednak i nadal... :)
-
i do jakich wniosków doszli naukowcy?
idę sprawdzić w guglu kto to Unryga
-
do jakich doszli se naukowcy se wygóglaj
+ Unrug, ADMIRAŁ :)
...
-
ok :)
Unryg, przepraszam za przekręcenie nazwiska :)
przeczytałam, zacna Postać :)
-
Ot, z jajem i dla ułatwienia i na skróty dla nie_góglaczy ;)
https://www.youtube.com/watch?v=mwxY3mXRJ08
-
:) :oklaski:
-
Wiem... Już było...
no ale...
[jeszcze raz - zwłaszcza, że wpis POPRAWIONY ;) TAK..?]
https://www.youtube.com/watch?v=WqrVA4Ziso0
PA RAM PAM PAM... + i_tyle_gratis ;)
-
O niczym...
[kolejne gdybanie O RZECZYPOSPOLITEJ]
- wybrać nie-Jagiellonów a Berlin byłby stolicą podrzędnej dzielnicy ...zupełnie innej dziś RP;
- Malbork po Grunwaldzie brać [w 3 dni dostarczono TAM ciało Ulryka do NIEBRONIONEGO zamku, wojsko spod Grunwaldu dotarło tam w dni 10 i rozpoczęło udawanie oblężenia... - w te dni Henryk von Plauen PUSTY ZAMEK przywrócił do ZNOWU_TWIERDZY ...a Jagiełło się nie spieszył, czemu? bo DYNASTYCZNE sprawy i ZWIĄZANY Z NIMI UKŁAD SIŁ - na ch.. Jagielle zagłada Krzyżaków? ;) CZYM BY SZACHOWAŁ? ;-) ];
- Po hołdzie odmalowanym tak ładno.. wystarczyło [i trza było!] Prusy BRAĆ, całe_hurtem i by nie było NIC_później...;-);
- A skoro już: nie sprzymierzać się z Prusami i wpuszczać ich wojsk (przeciw Rosji = lis w kurniku) ---> rozbiór z_nożem_w_plecach;
No i Konstytucja_3_Maja
LEKARSTWO, KTÓRE ZABIŁO PACJENTA! :D :D
Wystarczyło cedzić POMALUTKU uchwały Sejmu Czteroletniego - i Rosji nie wkurwiać...
...ale NIE!
JEBUT! 3 MAJ!
= WYPOWIEDZENIE WOJNY
A co!?
Po polsku - nie tak?!!
Z przytupem!
A w tle zapuścić mazura!
I z piosenką "albośmy to jacy-tacy..." wysłać tysiące na rzeź...
[niewiele tych formalnych_zaprzysiężonych_karnych tysięcy zostało - reszta wolontariacko się stawiła była GRATIS, a w tle mocno_zdenerwowana magnateria z Konfederacją... i wezwaną ruską armią, która ZAWSZE JAKOŚ AKURAT W MOMENCIE TAK-DOKŁADNIE ... tylko najgrzeczniej i pokojowo granic strzeże... ignorując prowakocje WROGA u którego granic stoi W BLOKACH STARTOWYCH czekając WYŁĄCZNIE na "AGOŃ!!! WPIEERIIOOODD!!! URRRRAAA!!!"
i tyle gdybania na dziś ;)
;p
-
:(
-
Teraz to możemy se gdybać Pilocie, ale księgi historyczne pomijają wiele szczegółow, dla historii może i nieważnych, a dla ludzi zasadniczych. Kto tam wie, jakie szkielety wtedy siedziały w szafie...
-
Teraz to możemy se gdybać Pilocie, ale księgi historyczne pomijają wiele szczegółow, dla historii może i nieważnych, a dla ludzi zasadniczych. Kto tam wie, jakie szkielety wtedy siedziały w szafie...
Mhm...
Do dziś historycy nie mogą się doczekać zamówień na szafy_do_trupów_właśnie_przez_nich_wykrytych ;)
Więc płodzą domniemania, wnioski i wynikających z nich xhc TKAJĄ teorie_uzasadnione_WOBEC_obecnego_stanu_wiedzy itd. itp.
Powyżej szło było raczej o oczywiste rozstaje (ewentualnych) losów kraju ;p
-
[TO TAK NA MARGINESIE]
...ciekawe co wytną 'czujni'? ;)
[+test_czujności OP-ów = wklejone tu i tam, a może i ówdzie? ;)]
8 i 9 maja
Przełączyłem się na 'ruską stację' - i zobaczyłem cała paradę na Placu Czerwonym...
"budiet' aniegdot!"
Powtórzę:
Ze ŚP Ellą obrabialiśmy jakąś piosenkę na jej płytę i tam : "...piechota odchodząca w dal..." [Okudżawa] przyspieszała ciut pod koniec...
Rację przyznała - jak to Ella :D I poprawione.
I tu zaczyna się anegdotka:
Pomijając, że maszerując wprost tu do nas z Krasnoj Płosiadi z Parady Zwycięstwa by nas I TAK najzwyczajniej rozdeptali [ wczoraj, dziś i jutro - co? szable w dłoń? ;) ] - to mają i tak przewagę - BO NASI reprezentycyjni... - no cóż ;)
"Nasi mają DEFILADOWE (nie tylko) tempo MARSZOWE 116 - ONI 120 = ONI zawsze będą SZYBSI"
;)
[koniec anegdotki]
-
I jeszcze cosik [bo się uduszę! :D] - do porównania_se ;)
Festiwal Wojskowych Orkiestr ...
Najpopularniejszy link ("Polacy przyjęci brawami na Placu Czerwonym w Moskwie" ) to wiadomo, OD LAT - wg wizji kremlowskiego realizatora - ten:
https://www.youtube.com/watch?v=JW58wcU1qrE
...
...a tak to wyglądało z trybun xhc (I O TO MIĘ LOTTOŁO ;p ?):
https://www.youtube.com/watch?v=U86T8y-jXRA
[obie wersje fajne - ...i wręcz uzupełniają się - PRAWIE... :-) - wystarczy porównać i znaleźć jedynie_85_różnic? ]
-
Junior dzielny w szpitalu, rano operacja. Potrzymajcie kciuki, ok? ;)
-
Robi sie 8)
-
:0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
Może już po operacji, ale trzymam kciuki za Juniora. :0ulan:
-
Operacja pewnie jeszcze trwa. My wynieśliśmy się ze szpitala z tobołami bo i tak ze stołu trafi prosto na OIOM gdzie sobie ileś dni jeszcze "pośpi". Po 15:00 może będzie coś wiadomo.
Za kciuki Big_Dyg! :-)
-
Niech operacja przyniesie zamierzony skutek :0ulan:
Trzymaj się
-
:0ulan: :0ulan: :0ulan:
-
:0ulan: :0ulan: :0ulan: :-* :-* :-*
-
:0ulan: :0ulan: :-*
-
"Dziś [niedziela] podjęto decyzję o odłączeniu Juniora od respiratora [ co lekarz, co wizyta - co innego słyszymy.. :-) ]. Oddycha już samodzielnie, jelita choć_leniwie podjęły jednak były pracę. Jutro ma być wybudzanie.
I jutro DOPIERO się zacznie...
Taraz DOPIERO kciuki (dziękczynnie się kłaniając za poprzednie - które ZADZIAŁAŁY, tak? :-) )
No i pytanie za punktów sto ( nie dotyczy znających choć_z_opisu juniora ;) ):
- pocomu_mu_tam ...rękawice BOKSERSKIE przy wybudzeniu? ;) ;
- dlaczemu właśnie przyszywamy do rękawic kuchennych troki_nadgarstkowe, a na to nakładamy nakładki żelowe i gęsto_frędzlasto mikrofibrowe?;
"
? ;)
-
Uff i trzymam :0ulan:
-
super, z kciukami jadym dalej :0ulan: :0ulan:
-
"Junior dziś wybudzony. Ale tak jakby nadal spał. Osłabiony. Niemrawy jak_nie_on.
To dobrze - w tym znaczeniu, że nie zdemontował sobie sondy z żołądka via nos i tych wszystkich innych rurek, wenflonów, plastrów, szwów, bandaży itd. Na razie...
Rękawice bokserskie i inne naszego patentu spisują się dobrze, budzą sporą sensację a junior w nich wygląda jak mistrz, który właśnie stracił przez KO tytuł i wylądował w szpitalu :-)
Tylko przewijanie prawie 100kilowego bobaska przy współpracy z jego strony polegającej głównie na chęciach ...pozwala nam np. przypomnieć sobie o mięśniach dawno zapomnianych ;-)
Dziękując za kciuki - prosimy o jeszcze :)
"
-
dobre wiadomości i kciuki dalej :0ulan: :0ulan:
-
Nadal trzymam kciuki za dzielną rodzinkę. :oklaski:
Brawo Wy.... po Majewskiemu.
-
Zaciskam. Podczytuję.
-
A macie takie prześcieradło? https://promedyczny.pl/latwoslizg-pojedynczy-uno.html (https://promedyczny.pl/latwoslizg-pojedynczy-uno.html) Bardzo pomaga.
-
A macie takie prześcieradło? https://promedyczny.pl/latwoslizg-pojedynczy-uno.html (https://promedyczny.pl/latwoslizg-pojedynczy-uno.html) Bardzo pomaga.
Dzięki :) Hehehe - nie, nie mamy. Junior poza tym już dziś się rusza (niestety! :D, o czym w anegdotce pod koniec - o ile tu nie zasnę ;p)
W CZD przy badaniu przed operacją pomagałem go tradycyjnie usypiać i PRZEMIEŚCIĆ z łóżka na łóżko "zabiegowe" i po wszystkim nazad (pufff... ;D). Tu do operacji spec dla niego/nas/nich w drodze wyjątkowo wyjątkowego wyjątku wydano nam pełne stroje "blok operacyjny" (mam fotę ale się nie pochwalę, miałem wyglądać jak prawie_chirurg a żem wyszedł był jak nieomal_kucharz_tak_naprawdę_ze_zmywaka xhc ...to te czepki takie nietwarzowe, to na pewno przez to, nie? ;) ). No i go uspalim.
Pospał sobie zrastając się na OIOMie i powrócił wybudzony na oddział "Chir. V".
Coś nam się zdawało, że jest_nie_tak... I było :D
Do PRZEMIESZCZENIA go na "zwykłe" łóżko personel zastosował takie sprytne ROLKI.
Ale już ich nie dał rady spod niego odzyskać i se junior na tych rurach leżał ;)
Uwolniliśmy.
I anegdotka:
Przy usypianiu na wspomnianym stole operacyjnym bodaj szósty wenflon w trzeciej ręce mu wszedł - wyglądał jak jeż ;p
Z OIOMu wrócił full orurkowany, owenflonowany i zasondowany itd.
Dziś został mu tylko jeden wenflon (i tak do demontażu). I zamiast nas niepokoić i męczyć fizycznie bezwładem swem, jak jeszcze wczoraj, zaczął się ruszać. Oj zaczął.
Siedzę tuż i patrzę z radością jak_się_junior_wreszcie_rusza. Wszystkie jego sztuczki przeca znam: nie poprawiamy operacji! rączki na kołderce! (mhmmm xhc ) - z boku na bok, kocyk poprawia, furga, zawija, kokoni, odkaszluje po tych rurkach - SUPCIO!
I nagle w dłoni ma, obwąchuje ...wenflon w otulinie wacikowej.
Ten ostatni ...z prawej stopy :D
Houdini!
-
O rajuśku.
Nocka przespana?
Spokojności życzę.
-
"Junior wczoraj (wtorek) miał zdjęte ostatnie szwy. I już (zupełnie dla odmiany ;)) pozostało nadal_TYLKO ;-) monitorowanie jego ciekawskich zachowań wobec opatrunków i blizny..."
= "łapki! łapki na kołderceeeee - widzimy Cię!... czas_cały, tak? I co my tu w tej łapce mamy? Opatrunek! Ale spryciarz! A gdzie druga łapka? Cfffaniaczku?"...
I takie tam [zwłaszcza TAM] ;p ...
-
:)
-
Dajecie radę sami i za to Was podziwiam 8) ... :oklaski: :oklaski: :oklaski:
Nie bedę pisać szczegółów ale znam przypadek chyba gorszy..
Autystyk z padaczką którego nie mozna 'spuścić' z oka bo wali głową o ścianę... w tej chwili 24 letni i waga 'ciężka' ::)
Kasa jest /hurtownie spożywcze/ ale mama wykończona bo opiekunki nie dają rady :( prawie każda odchodzi po tygodniu.
Ratunek jak go wyslą na turnus, ale z odpowiednią opieką wtedy matka odetchnie dwa tygodnie.
Sorry tak se bez sensu 'gadam' bo NAWET nie chcę sobie wyobrażać ile to trudu i wyrzeczeń kosztuje !
-
[...]Nie bedę pisać szczegółów ale znam przypadek chyba gorszy..
Autystyk z padaczką którego nie mozna 'spuścić' z oka bo wali głową o ścianę... w tej chwili 24 letni i waga 'ciężka' ::)
Kasa jest /hurtownie spożywcze/ ale mama wykończona bo [...]
Licytował się nie będę przeca.
Mam codziennie do czynienia z innymi/poważniejszymi_IMHO przypadkami.
Sciany tu z_bani rozwalone od dawna, co tu jeszcze nie rozwalone, hmmmm..? ;p
Ale!
Kasę z hurtownii bym przytulił był ;) ;p :D [Hurtowni nie... - moja zawieszona działanosć sama zdechła zgodnie z prawem + bo ileż można czekać "na P. Piotra, który własnie z juniorem u lekarza itp?" :D ]
Junior miałby DOBRZE ogrodzony_z_ogródkiem_i_placem_zabaw_indywidualnym_i_trackiem_pod_trójkołowca_...itd. domek_POD_NIEGO_urządzony... A terapeuci? Jesli $ to nie problem? No weź!..
"Marzenia za grosz", wiem... - a kupon lotto za 3 PLN xhc
P. Maryla zadzwoniła ws. remontowych kiedy Artur lądował pooperacyjnie na OIOMie [nie złoliwosć losu? ;) ;p]
-
[...]
P. Maryla zadzwoniła ws. remontowych kiedy Artur lądował pooperacyjnie na OIOMie [nie złoliwosć losu? ;) ;p]
:(
Oddzwoniłem byłem do p. Maryli, że po 10.06 będę dostępny w trybie remontowym przez ok. tydzień.
Ucieszyła się.
Że zadzwoniłem, pamiętając.
Syn jej już to zrobił (wg. mych wskazań).
Marnotrawny jeden... xhc xhc
-
o niczym...
Rocznica D-day.
Czy tak musiało być + artykuły on-linowe_z_dziś (np. https://wiadomosci.onet.pl/politico/czy-ladowanie-w-normandii-moglo-wydarzyc-sie-rok-wczesniej/bcc5clr ), czy mogłoby być wcześniej i to nawet o 2 lata, i ot, z rozpędu, pozwolić wygrać wojnę wcześniej, uniknąć "Żelaznej Kurtyny" lub odsunąć ją na wschód (o ile?) , TYLU ofiar itp... (śmiech! tu śmiech! - mój w tle...)
Kwestie kluczowe:
- Churchill i jego trauma spod Gallipoli, widok rozpadającego się IMPERIUM_NAD_KTÓRYM... (zaszło tuż po wojnie to słoneczko, kiedy narody widzące JAK Brytole dostają w dupę przypomniały sobie słowo NIEPODLEGŁOŚĆ np. w Indiach, Birmie itd.);
- a i ten... Imperium Brytyjskie to Kanał Sueski, coby Afryki nie opływać = kontrola nad nim (co uwidoczniły powojenne lata) ...no ale za tym idzie PANOWANIE nad Mediterranean Sea aż po gibraltarskie Słupy_Heraklesa - i stąd te 'brytolskie-zabawy' w Afryce Północnej;
- Churchill i jego plan "ciosu w miękkie podbrzusze Europy", no weź... [Hannibal, przyznajcie że sporo drogi nadłożył z większymi kosztami przez Alpy słonie pędząc, a miał przeca krócej, nie?...] i wszyscy przed nim WIEDZIELI to, co Napoleon ujął w słowa: Do WŁOSKIEGO BUTA przez cholewkę się wchodzi, jak to do buta. = Od północy, nie tak? ;)
- USA zostały wciągnięte do I WŚ ujawnionym telegramem - do II WŚ też telegramem, wysłanym jako ZWYKŁY do Pearl Harbor z ostrzeżeniem o japońskim ataku. Dotarł PRAWIE na czas...
- USA pomimo gospodarczego potencjału, chęci rozwoju i uwolnienia się od skutków Wielkiego Kryzysu (Wokulski już przeca był wytykany za dorobienie_się_na_wojnie, nie? ;p) miało w bodaj 1941 bodaj 400 czołgów... i to jako wzgardzane powszechnie jednostki_towarzyszące konnicy..;
- Roosevelt zdając sobie sprawę, że jest otoczony sowieckimi agentami wyszeptał to jednemu z zaufanych ("wujek_Jo" wiedział o tym już nazajutrz :-) ) Ale Delano chodziło TYLKO o kolejną kadencję, szedł na rekord! NIGDY nie czytał raportów - a powinien choć przekartowywać? Myślał że spotka się z "Mister Stalin" i go ...oczaruje swym wdziękiem. Po 1szym spotkaniu (w tle świat wstrzymał oddech) był przygnębiony i wielce rozczarowany - jego_czar_osobisty nie działał ...
- BYŁ PRÓBNY DESANT, owszem - na Dieppe, francuski port - 19 sierpnia 1942. Zakończył się rzezią. Zwłaszcza Kanadyjczyków. I wykazał CAŁKOWITE nieprzygotowanie aliantów_zachodnich do tego typu akcji w tamtym czasie;
- D-Day wywołał duże wrażenie natomiast na Stalinie od tylu lat się go domagającym. Ja wiem dlaczemu: w 1941 miał KILKA TYSIĘCY czołgów pływających (na świecie nie miał ich poza nim - NIKT. I_fogle Soso miał samych PŁYWAJĄCYCH więcej niż wszyscy inni wszystkich na tej planecie) gotowych pokonać tuż po Wiśle, Odrze, Renie itd. Cieśninę Kaletańską (jasssne_że_nie_wszystkie, no cóż... :D ). Nie nazdały się nazbyt w wojnie obronnej (choć mogły śmieszne adolfkowe blaszaki na wylot przestrzelić - jednak: nie mogły przy wyjętych zamkach, zdanej amunicji i rozkazie nieulegania_prowokacjom ;p) = piniendze kołchoźników poszły w błoto - najdosłowniej. A tu proszę - jaki piękny desant! Nie w tę mańkę niby - ale zawsze... :)
-
O niczym...
Dziś dziewięćdziesiąte szóste urodziny świętuje "Jupiter".
Henryk Jerzy Chmielewski.
Powstaniec warszawski w 7 Pułku Piechoty AK "Garłuch" (Nazwę Okęcie chyba każdy kojarzy = no to to tamte okolice ;) ).
Bardziej znany jako "Papcio Chmiel".
Autor kultowej serii komiksów "Tytus, Romek i Atomek".
Baczność!
-
Brawo, piękny wiek.
-
W Wielkopolsce upał nie do wytrzymania. Moja sunia nawet nie chce iść na spacer. Leży jak nieżywa w cieniu
Ja też nie wychodzę na słonko. Do niedawna, to już bym się smażyła i cieszyła ze słonka. Odwróciło mi się. Wolę cień z książką i pifkiem
-
Nie wyprowadzaj suni na taki upał, bo chodnik, asfalt nawet kamienie czy piasek poparzy jej poduszeczki w łapkach.
U mnie dzisiaj jako_tako ... bo 26 st ale zapowiadają w środę powyżej 35 ::)
Nie wiem jak ja to wytrzymam ...
-
Parabola, no i minął ten najgorętszy od lat dzień
przeżyłam, w pracy dzięki klimie, w domu głównie leżąc :P
o rocznicy D-day przeczytałam do końca i znowu wiem coś więcej nt. II WŚ
a "Papciowi Chmiel" pogratulować takiego wieku :oklaski:
-
a ja wejszłam do wewątka niniejszego punkt 17, a tu... ciiisza...
-
O niczym...
...tradycyjnie już chyba:
https://www.youtube.com/watch?v=2v3zoKMyqlQ
a ja wejszłam do wewątka niniejszego punkt 17, a tu... ciiisza...
No cisza - jak z zasięgiem na działce w górkach - nieustannie ;)
-
o niczym...
Wspomnień czar o pewnym oficerze...
No to znowu przyszedł czas żeby rasowy czerwony beret (kiedyś - ten bordowym dziś zwany) zamiast poganiać wciąż desantowców po polach, bagnach, lasach i lotniskach ODBYŁ CHOĆ JEDNĄ ZALEGŁĄ SŁUŻBĘ OFICERA DYŻURNEGO w tzw. garnizonie.
Odbył.
Odprawa służb i wart - po iluś tam powtórkach - została dokonana.
Ufff?
Nynyny..!!! :D
On się przechadzał sam i tu i tam (i wysmarował "na kolejne strony książki meldunków", elaborat taki, że z ciut_innym rozkładem tych samych żołnierzy - system ochrony będzie efektywniejszy - ...był) i spotkał tuż pod ochranianym płotem żołnierzy katujących sosny "saperkami", siekierami ppoż, nożami z niezbędnika i z kuchni, szpilkami od namiotu...
- co robicie?
- rzucamy se, nie widać, a co?
- ciemno już ale widać że niezłe rzuty...
- o, k... mamy przesrane! Baczność! Melduje się st. szer.[...] To moja wina, bo ja im...
- rzućcie jeszcze raz, to rozkaz!
- znowu nieźle! Co tu robicie? skoki zaliczone jak widzę po beretach, ilu was tu leserów i za co..?
- czegoś się tam doszukali w papierach albo za pyskowanie i lewizny, takie tam - czekamy na kurs, tym razem łączności, chyba... ośmiu do dwunastu, z tymi w areszcie
- rano spakowani pod dyżurką
- ale to niemożliwe
- wykonać! a co niemożliwe dopiero się dowiecie - albo nie.
to było daaaawno kiedyś i fogle_podobno...
...ale
ale...
;)
https://www.youtube.com/watch?v=mwDMYDmjwj8
no i ofifista..:
https://www.youtube.com/watch?v=StN0vZB6Ehk
a dla wytrwałych stara_propagandówka - ale za to bezgłośna ;)
https://www.youtube.com/watch?v=UOBK6ahJruY
-
Czemu w te samoloty z których skakali Ci spadochroniarzy, mogą mieć otwarte drzwi a odrzutowym to szkodzi. Aż taka jest różnica ciśnienia między nimi?
-
Czemu w te samoloty z których skakali Ci spadochroniarzy, mogą mieć otwarte drzwi a odrzutowym to szkodzi. Aż taka jest różnica ciśnienia między nimi?
Rozumiem, że pyt. retoryczne :-)
Odp. :D --> WARIANTY:
1.
- Tak.
2.
- Ciśnienie związane jest bardziej z wysokością npm (nie tak dawno był skok z_prawie_kosmosu z przekroczeniem bariery dźwięku przez opadającego spadochroniarza - kwestia skafandra ...głównie ;) https://www.youtube.com/watch?v=pm7r3CvRCwY )
Chodzi o prędkość.
Z odrzutowców, turbośmigłowców itd. też się skacze. Tyle że z tylnej rampy. I muszą one (te aerodyny a nie same rampy ;p) TYLKO... jeszcze tylko ciut ZWOLNIĆ.
Ifogle (prawie) wszystkie SZYBKIE muszą w tym wypadku ZWOLNIĆ ;-)
( https://www.youtube.com/watch?v=mcJLRgeEfMQ
https://www.youtube.com/watch?v=GlEfg3BVzxI
https://www.youtube.com/watch?v=u8qi_ypwfWE
itd.)
Z samolotu odrzutowego można się w_bok jedynie katapultować = WYSTRZELIĆ, bo już próby pionierskie wykazały NAJ_NAJ_DO-BIT-NIEJ, że powyżej pewnej prędkości nawet doświadczony skoczek opuszczający samolot bocznym lukiem może być po prostu ogłuszony, rozbity lub rozsmarowany o burtę ewentualnie przecięty/zdefragmentowany przez statecznik albo pomimo stosowania odpowiednich technik wciągnięty przez strugę powietrza za samolotem tak gwałtownie, że... - i co to za desant, który sam sobą strąca własny samolot? Nieefektywne, prawda?
(nadal nie wydaje się spadochronów pasażerom linii cywilnych - choć postulat taki co pewien czas uparcie powraca :-> ciekawe dlaczemu..?)
no i bonus:
https://www.youtube.com/watch?v=EKhx2tkr0f0
-
Czy te linki do których są "przypięci" skoczkowie ma za zadanie otworzyć spadochron?
-
Czy te linki do których są "przypięci" skoczkowie ma za zadanie otworzyć spadochron?
tak (kolejne pytanie-podpucha, okeyyy ;p);
poza tym WYMUSZA stabilizację skoczka w naj-odpowiedniej pozycji = nawet gdyby się potknął i zacznął_był_koziołki_wyczyniwać zaplątując się w linki/czaszę lub pomimo całego swego cwaniactwa uprzedzającego skok popadając w stupor nie szarpnął był po 121,122,123 za... jest bezpieczny - tzn. przeżyje z_raczej_złamaniami_kości_długich waląc nieprzytomny bezwładnie o glebę.
I o niczym:
[PRYWATA, bo się skojarzyło mi z marszu: wszystkie te "specjalistki d/s rozliczeń" w Fundacji JiM trzeba NADAL wysłać na kilka godzin, żeby autystyczne dziecko na oczy zobaczyły, ech...]
"– Cały aparat, który administruje zasadami przyznawania orderów trzeba wysłać na misje bojowe."
Polecam cały artykuł.
Podpisuję się = to świństwo!
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/przedawniona-odwaga-bohater-z-afganistanu-nie-dostanie-orderu-przez-opieszalosc/yl1sb20
-
Jaka podpucha. To raczej upewnienie się czy słusznie się domyślam. Zaznaczam w wojsku nie służyłam.
-
Postanowiłam że zapiszę się na kurs prawa jazdy :P
Dojrzewałam z decyzją bardzo długo ale teraz nie mam wyjścia bo od nowego roku likwidują autobus którym jeździmy z młodą do szkoły.Więc nie mam wyjścia.Ale boję się jak cholera i nie wiem czy to dobry pomysł.W moim wieku uczyć się jeździć autem?
Maszyny zdecydowanie łatwiejsze w obsłudze są ;D
-
:oklaski: :oklaski: brawo ,nigdy nie jest za późno.Bać się nie masz czego!!! :oklaski: :oklaski:
-
Uważam, jak Natalka. Poza tym, Ty jeszcze młoda jesteś. Powodzenia
-
Wiem że dla chcącego nic trudnego ale ja raczej z tych na których będą trąbić ::((
-
Spokojnie,idioci trąbią.Każdy popełnia błędy,pojeździsz, nabędziesz wprawy i zobaczysz jak to fajnie.
-
Przyklej sobie listek, by kierowcy inni nie trąbili ;) i byli wyrozumiali
Najważniejsze by zdać
Czy możesz wziąć w koszty, prowadząc działalność?
-
Nie,w koszty nie wrzucę bo już nie ma takiej możliwości. US wyznaje zasadę że kat B jest tak powszechna że to nic szczególnego dla działalności.Noooo,chyba że chciałabym kupić autobus to wtedy kurs jak najbardziej uwzględnia się w kosztach uzyskania przychodu.
Tylko po co mi autobus xhc
-
[...]
Tylko po co mi autobus xhc
W Wawie kiedyśtam, z powodu braku kierowców w MZK, przyjmowali masowo ochotników na kategorię "tylko_D" ztx
I... wozili oni ludność Sztolycy. Masowo. Dorobili się też od razu ksywki "kamikadze" xhc
Więc... może... zacznij od autobusu? W koszta wrzucisz i ..opanujesz po "wyczuciu" autobusu KAŻDY pojazd w dowolnej_sytuacji_drogowej ;p.
;)
;)
-
Basiu :) ... Nie będą trąbić !!!
Jak masz 'obcykany'... pedał od maszyny do szycia, to leć na to prawko ....
Toż przecież :) ...... to samo ......:D
Wolniej szybciwej.... noga nadaje prędkości .... :D
-
Basiu :) ... Nie będą trąbić !!!
Jak masz 'obcykany'... pedał od maszyny do szycia, to leć na to prawko ....
Toż przecież :) ...... to samo ......:D
Wolniej szybciwej.... noga nadaje prędkości .... :D
"dotyczy automatycznych skrzyń biegów"* ;) [nie ma problemu dziś szkolenia i zdawania na dwupedałowcach, spox! ...choć czasem trza by wiedzieć od czego ten 3ci pedał ;p]
Ale TAK! Rób, rób - najpowaga --> rób to prawko ...i zapodawaj też i tu z tego relacje, pomagając innym :)
-
Na prawo jazdy jak najbardziej idź. A w likwidację autobusu nie wierzę, wszak miłościwie panujący rząd obiecał nowe linie, więc co tu gadać o likwidacjach, robisz wrogą propagandę. Poradź się dobrej księgowej, koszt paliwa wrzuca się przy działalności.
-
Ciocia Irka późno nauczyła się jeździć, myślę że już była na emeryturze. I zwykle jeździła bardzo dobrze (ale były i wyjątki he he ;) ) A przyjaciółka mojej mamy, ciocia Maja była jeszcze starsza. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu, że ten jej sukces nie doprowadził do niczyjego zgonu... Jeśli któraś z Was była kiedyś w Lublinie i widziała plac katedralny i jego wielkość to będzie mogła sobie wyobrazić o czym mówię. Na tym placu od dziesięcioleci jest parking. Teraz chyba sa tam jakieś sektory i ogrodzenia, kiedyś był to kompletnie otwarty plac. Wktrótce po otrzymaniu cennego prawa jazdy ciocia Maja przyjechała do Lublina i postanowiła zaparkować przed katedrą. Na parkingu stał tylko 1 (jeden!) samochód. I ciocia dała radę go stuknąć 🤣 Poza tym całe życie miała narkolepsję, którą zdiagnozowano jej bardzo późno, gdy już zaczęła sobie robić krzywdę nagłym zasypianiem. Zatem Basiu, nie bojaj, gorsza nie będziesz ;)
-
Czyli powinna grać w totolotka, może też trafiały .... 😂🤣
-
...o niczym:
I... i co? CISZA, zaraz cisza ... :D ;)
(kolejne uff...)
Ja pamiętam - a Wy? - WSZYSTKIE poprzednie (parlamentarne_ZWŁASZCZA) wybory, nie tylko ze względu na nocną_aktywność_juniora, czy opóźnienia związane z opóźnieniami w CKW związane z opóźnieniami związanymi z zakłóceniami "ciszy" itp. itd...
Czekałem na wynik...
I doczekałem.
Widziałem fetujących radosnych "załapanych na próg" którym miny zrzedły, bo spadali coraz niżej w kolejnych odsłonach wyników.
Widziałem puste komitety - zdesperowani dziennikarze oddelegowani odpytywali sprzątaczki i ochronę - i jako sensację_powyborczą to słali w ramach relacji...
I wyniki.
Kciuki trzymałem coby im BRAKŁO tych DWÓCH_MANDATÓW_PRZEWAGI (w tych ostatnich).
Ze względu na to, że:
Bo to PAJACUJE rolę opozycji PRZEGŁOSOWYWANEJ_ZAWSZE = nie trzeba bronić ustaw, tylko rechotać z podrygów opozycji_bezradnej. Przegłosowywanej przy każdym podrygu tak_czy_siak... Ustawa w 3 godzinki - porannie - a co to za problem? 3 czytania w godzinkę?! Senat zaklepuje tuż po świcie, a w PAŁACU podpisane tuż po śniadanku.
("Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobisz?..)
POLACY TEGO NIE LUBIĄ.
[głosowałem ZAWSZE od 18 rż. (przy absurdalnym referendum Komorowskiego też PODJECHAŁEM pod komisję wyborczą, wypaliłem papierosa i ..wróciłem = zaliczone) - nadal zachęcam]
-
oby ...
-
stare, ale jare...
..tak na pociechę po wyborach... ;p
..jak NAS WIDZĄ... - ...pomimo, tak? O0
{i... pamiętaj: zawsze się uśmiechaj!}
https://www.youtube.com/watch?v=jG40pierCt0
-
Oj tak mi czasem pasowało aby w pewnych momentach śmiało zamiast Ukraina mówił Polska, bo raczej podobieństwo było.
-
Oj tak mi czasem pasowało aby w pewnych momentach śmiało zamiast Ukraina mówił Polska, bo raczej podobieństwo było.
I nie o to mnie szło_było, tak? :)
(źle_max się_mię kojarzy słowo ŁAGIER, tak? No ale Dietskij_łagier... skauty, pioniery, Artiek i ..z tym związane harce.. prawie_okok..)
Ja bym posłał córę nad to morze :D
No ale ona już dorosła (i nie chodzi o to, że zbuntowana harcerka NIE CHCIAŁA nauczyć się CYRYLICY - no to ma, ..albo i nie ma ;p)
Ja bym ją posłał w ten 'łagier'...
Ba! sam bym pojechał...
;)
;)
;p
https://www.youtube.com/watch?v=BeuQtHqGvvA
-
...o niczym
...i ponad polityką/podziałami, tak?
https://www.youtube.com/watch?v=HBJYnHbqIEU
-
Jaka dobra wymiana, do nas przyjeżdżają wolontariusze z Ukrainy, a nasi tam. Mamy sporo znajomych Ukrainek, ostatnio byłam na ślubie, ob Polak, ona Ukrainka.
-
O niczym...
Znacie? No to posłuchajcie! (kto pamięta zapowiedź śp. Elli?)
Swego czasu szykowałem różne audycje dla amazonkowego "Radia POZYTYW" i w zanadrzu miałem też prawie_przygotowane "niespodzianki".
Np. takie:
"...nie szumcie wierzby nam, (z) żalu co serce rwie, nie płacz dziewczyno maaaaa - bo w partyzantce nie jest źle!"
Qma to chyba każdy 40+ jako coś tak RDZENNIE polskiego, że bardziej by było trudno ...
Mhmm
"Marsz Slavianki"
...w 40 językowych wersjach :D
Chińska do wglądu (i proszę powstrzymać rechot - tak się dorośli chórzyści ubierali w Chinach w listopadzie 2011 roku. KROPKA):
https://www.youtube.com/watch?v=0mOyrfqAJZc
EDIT:
A skoro tu "już dziś" to
Byliśmy ze szkolną wycieczką z juniorem na Cmentarzu Bródnowskim - dzielny był i nie zasikał tym razem pojazdów transportu publicznego.
Znicze zawsze mam w samochodzie - Metka potwierdzi.
-
A ja dziś będę na tym cmentarzu. No może i po chińsku śpiewają, a taki ten chiński niepodobny. 😜
-
https://www.youtube.com/watch?v=xCdZ5r4Tj-ohttps://www.youtube.com/watch?v=xCdZ5r4Tj-o
O co ona pytała?
A na co ona odpowiadała?
Jakie odpowiedzi ona chciała uzyskać?
Co ona - uparcie - chciała przekazać...
-
Nie zapał się DOPIS do JW =
https://www.youtube.com/watch?v=XkOYZOscgBo
[też DZIELNIE --> do końca!]
warto? ;)
warto się przekonać.. ;p
-
Nie załapał się DOPIS do JW =
https://www.youtube.com/watch?v=XkOYZOscgBo
[też DZIELNIE --> do końca!]
warto? ;)
warto się przekonać.. ;p
DOPIS_2
https://www.youtube.com/watch?v=3BeIF6-DPHc
-
Hej dziewczyny. Jak tam wam dzisiaj dzionek mija? Mi całkiem dobrze, ale chętnie już bym na dzisiaj skończyła swoją pracę :)
-
O niczym...
Do śmierci usranej [jak Gustlik przy próbie odpalenia korbą...]
będę to promował. Bo warto. Tak?
https://www.youtube.com/watch?v=aZoN_tb950o
-
Artur z całego serca DZIĘKUJE za 1% :).
Fundacja właśnie podała wyniki.
Dziękujemy WSZYSTKIM! (my dostajemy tylko listę Urzędów Skarbowych z których wpłynął 1% - niektóre są "ofifiste", niektóre egzotyczne i zmuszają do szperania w pamięci ;) )
To naprawdę WIELKA pomoc dla niego!
DZIĘKUJEMY!
-
Właśnie wyprowadziłem pralko-suszarkę z kuchni przy pomocy naprędce_naprawionego wózka z piwnicy ...ALE BYŁ ŁOMOT :D
[Nie ma TEŻ wody, zasięgu, ogrzewania - jest JUNIOR, ktoś MOŻE
-
o niczym...
"Egon! Klawo jak cholera!" by skończył był 100 lat.
Pamiętacie?
[było to tak: tankując i w poszukiwaniu punktów dodatkowych nabyłem drogą zakupu jedyne dostępne historii_się_odnoszące czasopisma na stacji BP]
I...
Nie wierzę, że na potrzeby tego (świetnego skądinąd) artykułu autor ZOBACZYŁ wszystkie 14 filmów o "Gangu Olsena" (czas, dostępność itd..), ale...
Pewna Grażyna pod koniec lat '80 za swą niewiedzę, odchodząca spod tablicy i dostająca DWÓJĘ dostała też pałę z zachowania - bo GŁOŚNO wyszeptała "klawo jak cholera!" (TEKST nauczyciel_przyrównany_do MUSIAŁ znać, nie? ;) )
-
"Forrest Gump" leci właśnie na Paramount Channel.
Jedni dla odkrycia kolejnych 'smaczków', inni dla poznania_przewrotnie_podanej_historii_USA_w_pigułce_z_przyczynkiem_do_dociekań ..itd.
Co pewien czas powinno się zobaczyć ten film ;-)
Tak myślę.
Zwłaszcza pod koniec roku (może być tuż po "Kevin sam w..." itp.) xhc
"okeyyy - by_FG?" ;)
-
Ten film mam nagrany "na stałe".
Oglądam regularnie.
-
przypominajka :)
każdy z nas musi na stronie min finansów na podstawie pisela pobrać swoje indywidualne konto do wpłat do urzędu skarbowego do końca roku
-
przypominajka :)
każdy z nas musi na stronie min finansów na podstawie pisela pobrać swoje indywidualne konto do wpłat do urzędu skarbowego do końca roku
Ech...
No OKeeey [by Forrest_od_Gumpów]
Ale 'czar' żeś była pewien zdjęła... ptaszyno xhc
"i nic więcej do powiedzenia..." 8)
-
Ale_osochozi?? 🤔😲 Pierwsze słyszę. Poza tym nie planuję żadnych osobistych wpłat do skarbówki..
-
[
Ech...
No OKeeey [by Forrest_od_Gumpów]
Ale 'czar' żeś była pewien zdjęła... ptaszyno xhc
:'( ja nie kciałam, jeno kciałam za swojej pamięci :(
-
przypominajka :)
każdy z nas musi na stronie min finansów na podstawie pisela pobrać swoje indywidualne konto do wpłat do urzędu skarbowego do końca roku
BETTY NIE MUSI... ;P O! I..?
[Nie mamy pańskiego płaszcza! I co pan nam...? ;p]
[ :D ...ten poruszony przez Cię temacik dla niektórych jest b. ważny - fakt bezsporny]
Tiaaa...
I...??
;)
-
o niczym..?
2013/4 - dziś by to już nie przeszło było - nijak, nie?
Obóz Harcerski na Ukrainie [KniejaTV "Matecznik" też 'spiłowała' odwagę w nast. swych relacjo-filmikach z obozów już nie tylko z UA]
...no ale do upadu! ;)
do_końca? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=0J6OPkyWsmg
no a to co tam na końcu to może w tej wersyji? ;p
https://www.youtube.com/watch?v=oRDTjrQbi38
-
...o niczym
Anders vs Sikorski...
Tiaa...
Bez wiedzy jak to było przed wrześniem'39 to trudno za_qm, wiem ;p
[przypomnę, że przeczytałem - z trudem i osobistym poświęceniem - CEGŁĘ o różnopolityczności polskiej na wychoźdźtwie = i nie dziwię się że brytyjczycy powołali SPEC ekipę w ramach swego FO ...do spraw "o co tym Polakom biega?" ]
a tu - no cóż, nadal:
https://www.youtube.com/watch?v=c1_qsIZnsMM
-
O niczym...
HOP z samolotu!
Przypomnę NUDNY i przydługi zapewne filmik - bo tak było (prawie ;) no...)
Dziś PŁACISZ i skaczesz. W tandemie lub... za STOSOWNĄ dopłatą wykopią i - i już lecisz 'SAM(a)' z rozwrzaskiem (na smyczy samowyzwalacza) :-)
...i pytanie_gratis: wolał(a)byś UMIEĆ swój spadochron złożyć sam(a) ..? ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=59kaXTcIiu4
-
Gdybym skakała, to wolałaby też sama składać go.
-
.. ;p
(Czasy odwilży = wspólne ćwiczenia Spetznazu i np. US z Seals - dowcip z brodą)
- dziś poskaczemy z "szybkiego" ze 100 metrów, podobno macie to Iwany w małym palcu, nie?
- z SZYBKIEGO_ZE_100?? (konsternacja i gorąca dyskusja wśród Ruskich)
- co jest? Spadochron sam wyciąga właściwie i tylko mało czasu na ustabilizowanie czaszy...
- AAA! ze spadochronem! OK! OK!
:-)
-
o niczym...
https://www.youtube.com/watch?v=ft-MpoygPBc&index=4&list=PLmD2GUO6aVcQIe-pkJoxN3gflTX_x2gdP
A tak poza tym...
Ten:
Przy wejściu POLSKIEGO kontyngentu (minister - ofifista! - wpadł na ten SUPCIO_pomysł ;p) by zaprezentowano AFGAŃCZYKOM, że...
i
...zaczęli SPIERDALAĆ starając się ochraniać STARSZYZNĘ z tego pokazu ...i po norach się JAK_NAJSZYBCIEJ chować (mieli plany B, C, D itd... - jak prawie GROM ;p)
Zaprezentowaliśmy im :) POKAZOWO nadlatującymi ze wsparciem OGNIOWYM Mi-24 "Rydwany SZATANA/OGNIA"
(na widok "KROKODYLA" ówczesny DOŚWIADCZONY Afgan bez 'spike', ZUS-23 - najlepiej x 4, czy 'strindżera' ZAMIERAŁ udając podłoże ...jak np. owad/gad... w tło podłoża się_NAJ...)
...i trochę potrwało coby przekonać WSZYSTKICH tam, że TE "rydwany_szatana z SZACHOWNICĄ" latają teraz w inną stronę...
DESER:
https://www.youtube.com/watch?v=4B3KkL7_J34
SPIERDALAĆ! (słusznie! dla tych pod bronią - służby ODPOWIEDNIE już tam BIEGNĄ - Nie pozwolić przeciwnikowi na odwrócenie uwagi = obserwować swój sektor! Kolejno - meldować!)
tiaaa...
-
do jw.
(nie da się już dodać jako DOPIS)
...niniejszym więc:
;-P
https://www.youtube.com/watch?v=r6F-jRa40d4
(i zgadzam się z WIĘKSZOŚCIĄ komentów ;p)
do końca posłuchać chcąc wydać osąd .. ;p
-
O niczym...
(akurat ;p)
Biega o praktyki studenckie siostry Kubasa (tak, TEGO "naszego" odmarzycielskopocztówkowego wózkowego fightera, który mógłby se przeca na spox leżeć i pachnąc w sufit się gapić :-))
Roześlijcie, proszę, wici - metodą "pięciu uścisków dłoni" można podobno spotkać się Billem, Dalajem_od_Lamów a nawet z Prezesem ;)
Chodzi o praktyki WYŁĄCZNIE w instytucji pt. PORADNIA PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNA.
Kasia odbija się od muru, bo jeśli już nawet, to przyjmują 1-2 osoby (ale oczekują potem doświadczonych kadr xhc )
Ważne jest też to, że nie chodzi jej o odbębnienie/zaliczenie praktyk - nie chce 'siedzieć i nie zawadzać' - chce zdobyć to doświadczenie. Fajne to, nie? ;)
No to jak?
(klasykiem pojadę)
POMOŻECIE?
-
Wstyd się przyznać, ale gdyby mnie Pilot nie oświecił byłabym pewna, że forum już nie funcjonuje od dawna a amazońskie życie przeniosło się na fb grupy...
Żeby już zamieszania nie robić przybiegłam zameldować, że praktykę udało się załatwić a za pomoc/chęć pomocy dziękuję najpiękniej.
-
I dobrze się skończyło. :)
-
O niczym...
(niekoniecznie w Polsce, ale aż się prosiłoby, nie? - ofifista w kiedyś-tamtamowie u zarania anarchii, bo teraz...)
- Szlachcic królewski po spełnieniu tego co mężczyźnie wypada i po wysłuchaniu tego co mu do ucha królowa w trakcie szeptała, znikąd wyciąga broń i oznajmia "ARESZTUJĘ, za zdradę! Za zamachu na majestat próbę! W imieniu króla i korony...";
- ona (przewidująca) pociąga za sznur "wzywający_dwórkę" i wpada JEJ_GWARDIA oznajmiająca, że to on właśnie jest aresztowan - dokładnie za to samo co właśnie przed chwilą;
HA!
- Mogę? pyta aresztowany - czy sama Najjaśniejsza Pani gdy już oddech złapiesz DWUKROTNIE POCIĄGNIESZ ZA TEN SZNUR? Nie czas już aby by śniadanie do łoża podano?...
- [aby by? po jakiemu on bredzi?]
- i wpada "służba królewska" (tak TA!) - nie na sznura ciąganie tylko dokładnie po 2 zdrowaśkach (czasem odliczananych naturalnym zwalnianiem palców dziwnie zaplecionych) "od okrzyku zachwytu" lub ruszenia się tych_śmiesznych_przydupasów_królowej - Z ZADANIEM opanowania ŻYWCEM sytuacji NIEZALEŻNIE zastanej
- Dowody zdrady wręcz namacalne - a co z tamtymi, którzy...
- ...z kim Jaśnie Panie?
- Toż to kwiat rycerstwa! Prawie cała jej rodzina królowej jej strzegła! Jej jej - wiadomo! Co się z nimi stało?
- ...z kim Jaśnie Panie?
- Mam się Ciebie bać? Też tak skończę?
- Królu, Najjaśniejszy Panie - służę koronie, jak moja rodzina od wielu lat - i temu kto ją godnie nosi. Najwierniej służę i służyć będę! Zawiodłem w czymś Panie?! Ukarz mnie lub odpraw precz!
-
o niczym... +ciut
przeprosiny do [dzielnie do końca!] = bez tego NIC
Nic nie pomoże, ale
ale fajne, że coś takiego
POWSTAŁO _ jednak?
i jest dla też INNYCH, nie aby tak?
Przestrzeń ...chyba?
nie? ;)
;p
[dzielnie do końca!] = bez tego NIC
Nic nie pomoże, ale
ale fajne, że coś takiego
POWSTAŁO
i jest dla też INNYCH, nie aby tak?
nie? ;)
;p
;)
[nic! nic!]
takie tam... ;p
-
Mhm.. ...
https://www.tvp.info/35343151/ufo-na-odtajnionym-nagraniu-amerykanskiego-lotnictwa-nie-jestesmy-sami
-
O niczym...
Dzielnie do końca i, kto wie?, z rozpędu dalej o 1410 ztx
https://www.youtube.com/watch?v=t9pM_lU05I4
-
Czyli klocki lego to my wymyśliliśmy.
-
Czyli klocki lego to my wymyśliliśmy.
Tak!
I = my i,
jedna doczytała ;p ...
[jak innym nie wstyd, opffffff..? ;p] ;)
...ale w końcu historia to ...historia, nie..? ;p ;)
-
Hmmm...
"Smuglianka" wklepałem skoro pomysłów nad ranem brakło a i tak skoro junior nadal tuż_i_tak_nadal ;)
Piszę to tu, bo ktoś stąd dziękował i nawet pocztówkę dźwiękową kiedyś miał (mnie Afka przy próbie tłumaczenia/pisowni/wymowy itd. poprawiała poważnym studenckim - lata_fajne temu)
To jest 10 minut = fajny wytapiacz czasu w tych okolicznościach. Niby :)
Z początku wszystko OK.
Potem ciut dziwnie... ale OK - Tadżycy pewnie tak mają w 2018...
No ale...
Myślę, że tak samo w Afryce przerabia się porwane dzieci, jak i w sowieckich ...itd. = coś się zmieniło tam? HALO!
Jeśli ktoś lubi "Smugliankę" w sosie zaskakującym..:
https://www.youtube.com/watch?v=2JAWfLrUpSw
-
🌞
-
To dopiero o niczym...
Nairobi.secretary@msz.gov.pl <-- tam? [reszta gdzieś obok - nadal?]
Tiaa...
-
i [w prawie rocznicę]
i jeszcze jeden i jeszcze raz
[proponuje po nudnym początku do końca? ;p ]
https://www.youtube.com/watch?v=mgdQyBkH-RY
-
...
"Anna Maria" Czerwone Gitary [wiele dziewcząt otrzymało było imiona te w_____tedy - i supcio]
Do wglądu gdyby co przyczyną takiego wysypu AN_M ? ;p
Proszę:
https://www.youtube.com/watch?v=IsB523rU8rw
Mmmm... (tak, wiem - gitarę zrobiłem, akustyczną wg Słodowego - i jakoś w tym czasie przypadkowo też akurat, bo inni mieli gitary... xhc )
Chodzi o dzieci w chórkach... To dziś wręcz dziadkowie ;p
Czemu się nie chwalą?
Kiedyś ...nawet trafiłem na stronkę z samochwałą, z chórku - obok.
( = ja źle szukam... Ja! Boli ;p )
Ktoś coś?
-
Jak sobie radzicie w tym trudnym czasie?
-
Basiu..... z dużą dozą optymizmu, kontaktami telefonicznymi, na Skypie i nie oglądam w TV wiadomości tak jak leci aby nie ogłupieć.
Zakupy wychodzę robić tylko te, które są niezbędne.
W takiej małej miejscowości jak moja są przestrzegane różne środki ostrożności.
Wiadomo, że brakuje kontaktu z ludźmi aby pogadać tak po prostu, przejść się razem, czy coś porobić.
Myślałam, że wykorzystam ten czas na sprzątanie wiosenne, ale nie chce mi się, brak motywacji.
U nas zaczyna się czas różnych rocznic, jubileuszy no i same święta zbliżają się dużymi krokami. W związku z sytuacją jaka panuje wiadomo, że do spotkań rodzinnych nie dojdzie i jakoś dziwnie się z tym czuję.
Zostawiam dla wszystkich dużo dobrych myśli i uśmiechu aby milej było trwać. :) :) :)
-
Suchalku, dziękuję i z wzajemnością
-
Raz dla odmiany w bardzo wąskim towarzystwie święta też się przeleci. Abyśmy tylko zdrowi byli.
-
Ach,no tak,przecież święta idą ::((
Tylko po co my tego ryżu i makaronu tyle nakupili,trzeba było żuru i kiełbasy to przynajmniej pożytek większy by był >:D
A tak na poważnie to wszyscy teraz jesteśmy odpowiedzialni za sytuację jaka będzie.
Dlatego w głównej mierze uprawiam siedzienienadupie,nie łażę w miejsca zaludnione bo mam seniorkę w domu i to jeszcze z chorobami przewlekłymi natury oddechowej :-\ Zakupy co kilka dni,najczęściej w Lidlu bo nie ma tłoku jak w innych tego typu.
Tyle trąbią o nas - onkologicznych ale czy po 10 latach jest jakieś ryzyko jeszcze?
-
Sądzę że chodzi o te w trakcie leczenia, bo odporność mają bardzo słabą, a to jest najważniejsze, bo wirus wtedy najbardziej szkodzi. Odporność jest bardzo ważna.
-
lalatata_temu = inaczej to wyglądało było ;) [docenić pszę oszczędzenie relacji np.: "meldowanie o podjęciu DZIAŁAŃ-wbrew_ale_w_CELU! ..;-) " ]
-
[i SANITARKI odgruzowane_z_ZN_najpośpieszniej WYSTARTOWAŁY ..;) ...na wiele dób - i nie spał nikt przez_dób_wiele ..i nie podziękował WP ogólnie ani szczegółowo nikt wtedy... = OD TEGO JESTEŚCIE, nie? ;) ;p [rozkaz zrozumiałem = wykonuję!]
-
O niczym ;P
- MASKI W POGOTOWIE!
- MASKI WŁÓŻ!
ale_z_marszu i po_prostu_w_ramach tak na szybko?:
GAZ! GAZ! GAZ!
...i NIJAK nie przerywa to wyznaczonego zadania - OT.. urozmaicenie...
(a wszystko nadal NA CZAS!)
["niech żyje nam rezeeeerwaaa.." przeszkolo_ona? ztx ]
...
Nie wiem jak dziś - ale polskie wojowe służby w zakresie p.chem itp. były TOPEM na świecie. Udzielaliśmy wsparcia ..często, często WBREW...
Wspomnień czar?
-
"Tato tato! Jesce roz Szłonikiii!!!
- córeczko, SŁONIKI są już bardzo zmęczone...
- Tato, tato - jeszcze tylko raz!...
OK córeczko... = Kompania... maski włóż! Dokoła placu biegiem...
"
[taki dowcip stary]
;-)
DOPIS [dla młodych i niekumatych np. ;p] : https://allegro.pl/listing?string=maska%20przeciwgazowa%20s%C5%82o%C5%84&bmatch=baseline-al-product-nbn-eyesa2-engag-dict43-col-1-3-0318
-
Pil :) ... a Ty se tak lubisz sam do siebie pisać ::(( :oklaski: ;D
-
Oj szkoda tych słoników.
-
Pil :) ... a Ty se tak lubisz sam do siebie pisać ::(( :oklaski: ;D
...pomijając, że lubię - to co niby mam jeszcze do roboty w ramach kwarantanny Z JUNIOREM? ;p
rozwalił tak, że = czekam na nowy zlew
i takie tam... ;p
Oj szkoda tych słoników.
Chyba [tak, wiem - się wisielec... ;P] nie --> nauczą WOT gdy na ulice zostanie wysłany ;)
-
xhc xhc xhc
-
znowu o niczym więc..;p
Czarli od Czeplinów pokazał szybkość zastosowania maski p-gaz w okopie, w niemym filmie, nad ..serem z przydziałowej_racji_żywnościowej? - pamięta ktoś? ;p..:D xhc
[to powyżej wszystko odnośnie koronawirusa było jeno - prawie - jak się okazywa? ;) ;p]
-
No nie pamiętam tego. :(
-
No nie pamiętam tego. :(
"Charlie żołnierzem"
https://www.cda.pl/video/19276018b/vfilm
Całość nadal nieźle się broni - ale TA scena tak gdzieś od ok. 11:00 min. (+ wcześniej ofifista porcja reklam pozwalająca ustawić wygodnie fotel, klawikord, poziom dźwięku, współkwarantannowców do pionu/poziomu/skosu/do_się..itd..;p)
No_i_ten... Niepamięci_cud ;) To była PACZKA Z DOMU a nie racja przydziałowa ;p
Poryćkało się_mię być_może ze sceną tuż_poprzednią w której z domu był ...cudzy list ;)
Zdrowia i uśmiechu 8)
-
Jakoś tak przyjaźnie patrzyłam na tą maskę, bo przypomniało mi się jak znajomi Szwedzi podarowali nam przysmak https://pl.wikipedia.org/wiki/Surstr%C3%B6mming (https://pl.wikipedia.org/wiki/Surstr%C3%B6mming) surströmming.
Sery wymiękają, nawet największe śmierdziele.
-
o niczym... - bxu - "podaj dalej?" 8)
INNI TO MY!
A bo ten... xhc
Z kolejną koleżanką_z_LO się zgadało o maseczkach i kaszleniu na innych i...
...jw - fajnie wyszło, nie? ;-)
Ja tu już plany koszulek, nadruków, banerów i bannerów, helikopterów i aeroplanów z akrobacjami i balonami, maseczek z takim nadrukiem.. O! (z ratowaniem miejsc pracy ;p). Kfffarda negocjatorka ;p. Na pewno coś jeszcze odpali ponad 1% na juniora, znam ją ;-)
INNI TO MY!
podaj dalej
a_zwłaszcza_każdemu_już_w_maseczce :)
-
Mhm...
Wysłałem owszem kilka SMS-ów na ON-LINE koncert, co 4 mln. zebrał - ALE nie oszukujmy się: TEGO SIĘ NIE DAŁO ANI OGLĄDAĆ ANI SŁUCHAĆ (ludzie smsmowali_coby_już_przestali? ;) )
Nie NEWS to dziś już, wiem...
Ale...
"Jeszcze w zielone gramy" w wykonie Zespół i Przyjaciele Ateneum
się_mię podoba - i tyle, i już!
[OKOK, ze względu na wykonawców i .....postprodukcję :-)]
Bo każdy dostał "nabit" i NAJPILNIEJ miał odesłać CAŁE_swe i - i potem TO! ...tego nocne składanie ...mrau! Wspomnień czar ;-)
[i ten... tu info_paski nie zasłaniają.. ;p ]
https://www.youtube.com/watch?v=G2ztwrgKeMA&feature=youtu.be
-
o niczym...
skoro tu od dawna o niczym ;-)
Konrad Mazowiecki?
Wiadomo! Krzyżaków sprowadził wredota jeden on!
Ale to nie tak.. ;p
A było to, po prawdzie, tak:
...doczytać? ;p
[w ramach autoizolacji? ;p]
-
Znaczy samemu znaleźć, bo podpowiadacza to ja nie widzę.
-
no nie widać :P
lulu, nie wszystko można mieć podane na tacy, musimy same poszukać 8)
Czarliego od Czeplinów w masce pamiętam :D
-
ale! ten...
skoro o tym...
;p
https://www.youtube.com/watch?v=jp7Jo_BZ85Q
-
Znaczy samemu znaleźć, bo podpowiadacza to ja nie widzę.
mhmmm... prawie.. ;p
-
o niczym...
Stalin powiedział STOP w swej pancernej limuzynie.
Zwała gruzu przed cerkwią.
Usnąć to!
Następnego dnia cerkiew zniknęła (i kilka innych z rozpędu ;p)
I... tak, tak: zwał gruzu jak był tak ...pewnie do dziś tam...
;p
-
[bez trybu]
okeyy... Konrad
ten Mazowiecki
Nie był ani gorszy ani lepszy od mu ówczesnych [skrytobójstwa, trucizny ect.] aby, aby władza - nic nowego pod słońcem ...
Nie wiedział, że zakon ten przegnano precz z kilku różnych miejsc/krajów/landów m. in. z Węgier i Śląska - kiedy okazało się, że chcą zrobić swe_państwo.
Nie wiedział tego.
Wezwał skuteczny zakon rycerski [PR niezły mieli obrońcy Jerozolimy itp.] do ochrony granic łupionych notorycznie przez "dzikusów" i nadał im przywileje np. że co wywalczą to ich...
I poszło! ;p
I tyle?
-
I nadal w mentalności "władców" rozdawanie przywilejów się ostało.
-
O niczym
Pierwsze zastosowanie laserowego snajperskiego wskaźnika celu w anegdocie przekazywanej kolejnym pokoleniom wygląda tak:
[terrorysta z bakielitową słuchawką telefonu wygłaszający kolejne roszczenia]
- Moment, zerknij na butelkę na stoliku, widzisz na niej czerwoną kropkę?
- widzę ..i co?
[butelka się rozpryskuje - wręcz filmowo ;) ]
- teraz spytaj swego brodatego kumpla czy masz taką samą kropkę na czole?
- mam coś na czole?!
- jak cholera!
[...i koniec negocjacji]
-
xhc xhc xhc
-
xhc
-
Więc = o niczym ...
Więc:
Ale.. alllleee... + a'lle.. ;p
[= z cyklu: 'nie trza czytać' tak?]
Tiaa...
"przegubowiec 2020-06-25 - zwalony_się z wiaduktu..."
Pierwsze foty:
Od rowerzystów z innymi rowerorystami_we_w_tle! (dobrze, że ktoś zadzwonił pomiędzy selfi z 'przegubowcem_rozbitym_a_upadłym_z_wiaduktu' na 112, tak? ;p )
Pierwsza karetka z Wrzeciona "jako pierwsza na miejscu podjęła akcję ratowniczą i dowodzenie akcją" - mhm... (= kierowcy medal i premię, bo załoga karetki tej ruszyła właśnie wtedy NATYCHMIAST_do... - a może w kierunku Malediwów, tak?) ;p
10 min. później już widzę, że akcja służb jest błyskawiczna (fotami innych - welocypedyścizzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz zmyknęli - no weź! :D 'bo za maseczki jeszcze się dop..lą' ;) ;p )
12 min. Drony nad miejscem akcji pewnych stacji zwabionych SENSACJĄ!
15 min. później widzę, że stoi 'namiot chirurgiczny' (taki do triażu i ew. natchmiastowej spec. pomocy w warunkach polowych), trasa S8 opanowana i ruch, w miarę możliwości, rozładowywany i kierowany = reakcja służb błyskawiczna!
I tylko PONAWIAM (uzupełnione/unacześnione) pytanie SPRZED LAT:
"...a jeśli ulegniecie wypadkowi - to kogo chcecie, coby_was_naszoł_we_w_tej_rozpaczy_waszej_niniejszej?
(jest wybór ;p ):
- absolwent przeszkolony w Owsiakowym "Pokojowym Patrolu" zwłaszcza po kilku zabezpieczeniach dziczy we_w_błocie się uparcie taplającej na "Woodstockach"?;
- WIELU filmujących, fotujących, udestąpniających i czekających NA FINAŁ;
- harcereczki przerażonej z właśnie zdobytą sprawnością 'samarytanka' ..?
- kogoś z brązową HGR?
- małoat_dowolny = dziewczynka/chłopiec po szkoleniu_w_szkole_podstawowej z tego 'co ofifista- zanim zlikwidowano zajęcia z OP/OC/itd... ;p ?
Jest wybór - NADAL! ;-)
A nt. jw.
"2020-06-25 - zwalony_się z wiaduktu przegubowiec pokazany już w tivi JAKO PRZECIĘTY -- przy_przegubie..!"
już we wszystkich stacjach wypowiadają się już WSZYSCY, naj-najmądrzejsi = już SPOX :-)
"sytuacja opanowana - MEDIALNIE ;P "
Przypomina się AŻ! i wręcz!: pokaz HGR = Harcerskie Grupy Ratownicze (IV Zawody HGR w ratownictwie - Szczecin 2002) ...ale 'kto to znajdzie/pamięta'? [a... scenariusz opierał się na karambolu z udziałem przewróconego autobusu_przegubowego i wbitych w niego kilku dachowanych osobówek - pełnych 'krzyczących"... - ...i ekipy działały, i działo_się! ]
odp_po_wakacjach ;p
-
"Oniczym" = kawo? ciewo? "Oniczyma" ;p
- posłuchaj mnie! musimy porozmawiać!
- To Ty posłuchaj mnie! I czego beczysz? Ej?!
- nie uda się! posłuchaj mnie! za czwartym razem się nie uda! Kasy mamy tyle, że...
zrób co obiecałeś, jedźmy i otwórzmy knajpkę - tak? PROSZĘ!
- Spox mała - nic nie qmasz - za trzecim razem się nabrali, że go nie będzie i co? :D
- Jedźmy! Proszę! Już dość! Nie nabiorą się już na to. Musisz też wiedzieć jeszcze o czymś.. Słuchaj mnie!
- Dość? Nigdy dość! Uwierzą w czwarty raz? Nie! No to robimy! Tak samo = dajesz mała swoje role, no!
- męski wygląd, ubezpieczenie wejścia, zakładnicy pod bronią, ewakuacja kasy, osłona odwrotu. Najszybciej!
- to w czym kłopot mała? ;) :D
..w tym czasie np. w Kinszasie.. ;p
I ofifista tak to nie brzmi, ale oddaje klimat, tak?:
Ze względu na bardzo duże zagrożenie kolejnego błyskawicznego ataku na kolejny bank przez tą samą grupę przestępczą -
nasi analitycy sugerują, że zostanie ten zamach przeprowadzony dokładnie w stylu poprzednich -
prawdopodobieństwo 73% - ale inna, odmienna, NIETYPOWA forma zamachu + broń ma 40%.
Niniejszym ZARZĄDZAM podległym delegaturom:
Tajne:
Skrycie, pilnie NATYCHMIAST:
- zabezpieczyć nakazy sądowe, służbę prawną z odpowiednimi dokumentami i skierować wg rozdzielnika;
- wyznaczyć do potencjalnych wskazanych banków po 2 agentów;
- wyznaczyć do zagrożonych wskazanych banków po 3 agentów;
- teren zabezpieczyć wstępnie, jak poniżej.
Skrycie, pilnie:
- pod pozorem ćwiczeń, z wykorzystaniem mediów, uruchomić na ww. terenie SWAT, policję
- SWAT zaczeka na rozkaz ale policjanci będą ciekawi = puścić ich na POSZUKIWANIA możliwości napadów na banki
- uruchomić informatorów = wzbudzić niepokój, że nie wiedzą co się groźnego na ich terenie dzieje
- skierować patrole, helikoptery pod pozorem podejrzenia wzmorzenia ruchów gangów
- maksymalnie NAKRYĆ i przytłoczyć
- meldować NATYCHMIAST! o czymkolwiek - centrala Wasza przekieruje w odp. miejsce
- Nie słuchasz mnie! Idioto! JESTEM W CIĄŻY! TWOJE DZIECKO - O! Tu! Tu!
Rób sobie ten skok sam!
- ...Yyyy czyli spadamy?
- Ja nie pozwolę ucierpieć SWOJEMU DZIECKU! A Ty? Rób co chcesz!
...i żyli długo i szczęśliwie - tyle, że w strachu ;p ..aż znalazło ich FBI i...
...ZAPROPONOWAŁO OCHRONĘ wzamian za zeznania... ;) :D
-
"Oniczym" = kawo? ciewo? "Oniczyma" ;p
- posłuchaj mnie! musimy porozmawiać!
- To Ty posłuchaj mnie! I czego beczysz? Ej?!
- nie uda się! posłuchaj mnie! za czwartym razem się nie uda! Kasy mamy tyle, że...
zrób co obiecałeś, jedźmy i otwórzmy knajpkę - tak? PROSZĘ!
- Spox mała - nic nie qmasz - za trzecim razem się nabrali, że go nie będzie i co? :D
- Jedźmy! Proszę! Już dość! Nie nabiorą się już na to. Musisz też wiedzieć jeszcze o czymś.. Słuchaj mnie!
- Dość? Nigdy dość! Uwierzą w czwarty raz? Nie! No to robimy! Tak samo = dajesz mała swoje role, no!
- męski wygląd, ubezpieczenie wejścia, zakładnicy pod bronią, ewakuacja kasy, osłona odwrotu. Najszybciej!
- to w czym klopot mała? ;) :D
..w tym np. czasie w Kinszasie.. ;p
I ofifista tak to nie brzmi, ale oddaje klimat, tak?:
Ze względu na bardzo duże zagrożenie kolejnego błyskawicznego ataku na kolejny bank przez tą samą grupę przestępczą -
nasi analitycy sugerują, że zostanie ten zamach przeprowadzony dokładnie w stylu poprzednich -
prawdopodobieństwo 73% - ale inna, odmienna, NIETYPOWA forma zamachu to + broń = na 40%.
Niniejszym ZARZĄDZAM podległym delegaturom:
Tajne:
Skrycie, pilnie NATYCHMIAST:
- zabezpieczyć nakazy sądowe, służbę prawną z odpowiednimi dokumentami i skierować wg rozdzielnika;
- wyznaczyć do potencjalnych wskazanych banków po 2 niejawnych agentów;
- wyznaczyć do zagrożonych wskazanych banków po 3-4 niejawnych agentów ze wsparciem jawnym wg. załącznika;
- teren zabezpieczyć wstępnie wg. załącznika.
Skrycie, pilnie:
- pod pozorem ćwiczeń, z wykorzystaniem mediów, uruchomić na ww. terenie SWAT, policję
- zmotywować lokalną społeczność w ramach czujności obywatelskiej/sąsiedzkiej itp.
- uruchomić informatorów = wzbudzić niepokój, że nie wiedzą co się groźnego na ich terenie dzieje
- skierować patrole, helikoptery pod pozorem podejrzenia wzrostu aktywności ruchów gangów/ćwiczeń/ festynów
- maksymalnie nakryć i przytłoczyć
- meldować NATYCHMIAST! o czymkolwiek - centrala Wasza przekieruje w odp. miejsce
- Nie słuchasz mnie! Idioto! JESTEM W CIĄŻY! TWOJE DZIECKO - O! Tu! Tu! Rób sobie ten skok sam!
- ...Yyyy czyli spadamy?
- Ja nie pozwolę ucierpieć SWOJEMU DZIECKU! A Ty? Rób co chcesz!
...i żyli długo i szczęśliwie - tyle, że w strachu ;p ..aż znalazło ich FBI i...
...ZAPROPONOWAŁO OCHRONĘ w zamian za zeznania... ;) :D
-
Big_sorki za "podwójne' powyżej - net kaszlnął był na starym złomie.
O niczym więc - tak dla odmiany ;)
(przeklejka z fujzbuka, tak)
"Idź na wybory!
Coraz bardziej mi_się podoba pomysł o JEDNEJ kadencji prezydenckiej z możliwością, owszem, kolejnej - ale nie_z_marszu.
Jeśli można "odbyć" kadencje dwie za jednym podejściem, to jest sprafom_ofifistom, że:
- pierwsza kadencja to spłacanie długów i "zasłużenie" na poparcie w drugiej;
- poparcie w starcie do drugiej jest uwarunkowane takimi postępkami z pierwszej, że teoria o tym, że NIBY w drugiej prezydent wreszcie już jest samodzielny bo nie musi zabiegać o reelekcję jest ...ciekawa ;)
Ergo:
- skrócić jw. i w pakiecie ostatnią kadencję połączyć z pierwszą ;) ;
- siły polityczne, wszelkie możliwe grupy nacisku (z np. NAJ_teorii_spiskowych ;p ) dobrze się zastanowią zanim poprą... ;
- obywatele będą wiedzieć, że prezydent nie musi spłacać politycznych długów i celem jego kadencji nie jest reelekcja;
- jeśli się dobrze spisze (sic!) to będzie mógł wystartować "pojutrze" - i zostanie znowu wybrany...
Sie_mię podoba to ;)
(i tak! budiet' anegdot' ;) )
Franklin Delano Roosevelt rządził był USA jak Ramzes Wielki (starożytni Egipcjanie rodzili się i umierali całymi pokoleniami z jednym_jedynym władcą na tronie) przez CZTERY kadencje - wszystkie resztki swych sił, do ostatnich swych dni, skupiał JEDYNIE na wygraniu kolejnych wyborów...
Idź na wybory!"
-
o niczym...
bo o czym tu po 80_latach NORMALNI ludzie przeca gadają? xhc
O tak! Jeszcze, jeszcze! Mmmm! Bardziej i szybciej! Cudownie..! Jeszcze mocniej!
- ...Tylko, wie Pan, że trzeba zwrócić mi Z NAWIĄZKĄ? Jak za co? Za ten garnitur mój zniszczony przy wyciąganiu mnie sprzed pędzącej ciężarówki...
80_lecie umownego rozpoczęcia "Bitwy o Anglię"
[pojęcia nie mam czy obrazek we_w_tle będzie - funkcja "podgląd" nie działa ;) ]
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/107455061_959771621134485_8564801305619474343_o.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=jhXAuoqMIGEAX9nYrHH&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&_nc_tp=7&oh=0db586881050c68fa986a91c570369bc&oe=5F2D9AA2
-
O niczym:
(z FujzBuka)
Też mi wielkie HALO ...i że 'Zenek" w podręcznikach...
Przeca KAŻDY podpięty pod wykrywacz_kłamstw, kiedy mu Zenka puszczą - to nie oszuka maszyny, że Polak :) Nie tak aby? ;p
Co innego gdyby zapytać o jaki most chodziło i o jakie panny, o wykonawczyni kapryśnej taktownie nie wspomnąc, bo by runął cały z tak wielkim trudem zreorganizowany odnowialnie edukacyjny plan... :-)
[A Zbyszek_skrzypek? - tak, tak to on ;) ]
https://www.youtube.com/watch?v=sAh-Ev2uZSg
-
znowu
O NICZYM
Karol_WIELKI:
Karolek_Wielki_niepiśmienny_teoretycznie po sutej kolacji w gronie mistrzów lubił takie dysputy (dziś to w przedszkolu, OKOK - ale skąd by dziś w przedszkolu wiedzieli, gdyby on ich nie sprowadził i nie dopytał co tam w starożytnych pismach stało było? ;p ) :
- Czym jest pismo?
- Strażnikiem historii
- Czym jest sprawiedliwość?
- Duchową zdolnością nadawania każdej rzeczy właściwej wartości.
...podbić w tamtym czasie PÓŁ ZNANEGO_ŚWIATA i coś tam jeszcze obok = spox, niejeden już tego dokonał - ALE? weź to utrzymaj i zjednocz - nooo...
DZIŚ to niby_ofifista = pod JEDNYM berłem: JEDNA religia, JEDEN język, JEDNO prawo, JEDEN pieniądz... - i już! Proste... - Ale to dziś dopiero ofifistość :-D
...i (TAK! na terenie, który wyrąbał "ogniem i mieczem") tzw. dyplomacją czyli wymuszeniem , cierpliwością, groźbą i prośbą, szantażem, modlitwą, relikwiami, nadaniami, ożenkami, koligacjami, złotem i siłą niezłomnej woli:
- SKUPIŁ wokół siebie NAJumysły ówczesne...
Alkuin;
Teodulf;
Einhard;
Paweł Diakon itd...
...i z ich pomocą rozwiązał te wszystkie [prawie] supełki.
Religię jedną narzucić?
OK, ale debilni_z_łapanki analfabeci KAPŁANI masowo wg. wyuczonych na_pamięć regułek - bo tak im łatwiej wymawiać było - CHRZCILI często np.: "In nomine Patria et filia" = "w imię ojczyzny i córki" :-) :D i to np. była przyczynka w liście do papieża, że_bo dusza nieprawidłowo ochrzczona itd. o zezwolenie na... oj, szerokie prerogatywy uzyskał...
Udało się! Ocalono przy okazji wiele starożytnych SPROŚNYCH pism świeckich "by dociec prawidłowej pisowni i wymowy łacińskiej"
Prawo ujednolicić?
[...]
Znalazł się i taki, który dostał zadanie "spisania praw wszystkich podbitych ludów, porównania, wypośrodkowania i..."
Udało się!
Edukacja?
Kościelna i świecka?
[...]
maniskuła --> miniskuła --> karolina --> antykwa "matka czcionek";
trivium i quadrivium;
pierwsi kuratorzy_oświatowi = "księży jedynie upominano i zachęcano do podnoszenia kwalifikacji, ALE biskupi niepotrafiący... UUU!"
Udało się!
Pieniądz?
Ależ proszę: funt srebra => 20 szylingów => 12 denarów
Dziwny niby system, nie? ale...
...w Wielkiej Brytani do 1971
No i w latach 80. VIII wieku rozesłał też emisariuszy po całym kontynencie = osobna bajka = z zadaniem sprowadzenia fachowców, którzy wybudują katedrę i rezydencję godną jego majestatu ...a widział CAŁY znany wtedy świat, zachwycił go Rzym, Ateny ..itd ;) = "renesans karoliński" w budowlance_też.
Akwizgran szybko stał się WZOREM.
Dla wytrwałych - tak, budiet' aniegdot:
Końcówka lat '80, PRL.
Stoję jak wszyscy na dworcu i czekam co tam (pamiętacie ten odgłos?)
tablica WYKLAPIE w sprawie opóźnienia pociągu ;-)
Przede mną dwóch kudłatych, studenci zapewne - i nagle jeden z nich Z ZACHWYTEM:
Patrz! Pociąg do Aachen! Akwizgran! Pierwsza stolica Karolingów!
Już
.
-
O niczym... (sorry, ale znowu film o 303 ;) )
Dywizjon 303. Historia Prawdziwa - Film właśnie na Polsacie poleciał i zobaczyłem_na_spox_se_i_tu. Premiera.
..byłem na tym w kinie ..Ja! (no bo trza i wypada, nie? otóż...nie! - wszyscy mnie rozszyfrowali i upolowali TEN ostatni seans i było na widowni ciasno = niefajno.
Mhm...
...po autocenzurze i cenzurze MI5 i MI6. PRAWDZIWA! Alekaderego_san Fiedlera! - reportera, zaznaczonego w filmie WYRAŹNIE.
Przemycona w 1942 do Polski książka była OWSZEM! przeczytana przez WSZYSTKICH (łącznie z większością okupantów zazdraszczających_niniejszym) i podtrzymało ducha_oporu, OK.
Jak i niegdyś "Ogniem i mieczem" itp. ("dla pokrzepienia serc") - tam też nazwiska/okoliczności/miejsca/sytuacje były zmienione ..TAK, by tylko najzmyślniejsi się domyślili byli?
= jaka to "prawdziwa historia"?
...świetna indywidualna gra gwiazd aktorska zakończona znowu efektem polskiego "Wiedźmina", "Westerplatte" itd...
Szkoda :-)
Robię znowu, to co tuż po powrocie z kina - wklepuję w google
"ci cholerni cudzoziemcy", --> FILM, i...
...i pozostaje tylko wybór wersji tłumaczenia filmu nakręconego przez OBCOKRAJOWCÓW, który opowie Wam więcej o 303. niż ta spieprzona produkcja? ;-)
(polecam wersję tłumaczenia w której pędzą na siebie myśliwce ze swymi prędkościami właściwymi dla maszyn, a nie ZSUMOWANYMI = "ponad 1500 km/h" :D )
Bo "ci cholerni cudzoziemcy" (moje zdanie) zastępują W PEŁNI "tę_produkcję".
PS
...zamówię na allegro "Dywizjon 303 Arkady Fiedler" i uważnie przeczytam ponownie - gdzieś na półce czy w pudłach u mamy w piwnicy JEST, ale gdzie?
bo jest szansa, że ja coś pamiętam "nie tak"? i POSTYKAM to co tu WSZĘDZIE w tym filmie nie styka się z pamięcią mą o tej książce?
-
Udanych Świąt :-)
-
Dzięki Pilot
Tobie i Twojej rodzinie również tego życzę.
-
O Karolku chętnie poczytałam.
-
Znaczy samemu znaleźć, bo podpowiadacza to ja nie widzę.
Mhm! :D
Ten... - no i Do_Siego_Roku! ...bo zakładam, że poprzednioroczne me życzenia co_do Udanych_Świąt się spęłniły były, tak? :oklaski: ;-)
-
Pilot..... Do Siego Roku.
U mnie Twoje życzenia się spełniły.
-
Pilot..... Do Siego Roku.
U mnie Twoje życzenia się spełniły.
Rozwiń temat suchal? ;-)
-
Życzyłeś Pilot udanych świąt.
U mnie święta były udane. Spędziliśmy je z nowym członkiem rodziny, czyli małym Ludwikiem. :)
-
Życzyłeś Pilot udanych świąt.
U mnie święta były udane. Spędziliśmy je z nowym członkiem rodziny, czyli małym Ludwikiem. :)
Kto jeszcze nie wypił za Ludwika zdrowie?!
"..niech się pod stół SKRYJE..!" xhc
Ten... coby ten, tradycję pandemicznie jakoś połączyć, tak? ;)
-
O NICZYM:
"ODWROTNA SIŁA MEDIÓW"
Podczas Wielkiej Wojny (I WŚ) podjęto medialną próbę zohydzenia Hunów, podniesienia morale, wzmożenia ducha narodu, wojska itp.
Żołnierze maltretowali jeńców, sprawdzali WSZYSTKO - i co? i nic.
Newsy o "belgijskich dzieciach" zabijanych przez Niemców okazały się prasowym humbukiem.
Sprawę wyjaśniono. Prawie...
Krótkowzroczność tych działań zaskutkowała podczas II WŚ.
Bo podczas II WŚ nie wierzył NIKT o doniesieniach o fabrykach_śmierci, Holokauście, terrorze i zbrodniach = "to zapewne kolejna jakaś medialna ściema".
...
-
Ja sądzę, że raczej nie chcieli wiedzieć. Zupełnie inne metody komunikacji były przy I WŚ a już bardzo nowoczesne podczas II WŚ.
-
Ja sądzę, że raczej nie chcieli wiedzieć. Zupełnie inne metody komunikacji były przy I WŚ a już bardzo nowoczesne podczas II WŚ.
Całkiem_możliwe ;-)
A'propos komunikacji... ;-)
"Napisali gdzieś autorytety fachowe, że epoka 'CIUCHCI' skończyła się
DEFINITYWNIE w latach '60 - a ja pamiętam, jako smark, ten parowozowy zapach i
odgłos ruszającej maszyny (dziś wiem, że to smród i_fogle_a-fe ) kiedy trza
było uważać na białą koszulkę podczas wyprawy do W-c! Pamiętam też jak po 20
godz. podróży na przepustce z północy jadąc, ale już z B-B, otwierałem JEDNO
OKO, gdy ciapąg zwalniał i uznawałem, że to_jeszcze_nie_tu.... Otwarłem drugie
oko a tu - byśta nie zgadli! - Pańska Góra! STACJI NIE POZNAŁEM! ...szedłem i
nie mogłem też się nadziwić, bo mi jeszcze brukowaną ulicę zaasfaltowali.
Zmiany, zmiany, zmiany!..."
;P
-
A szkoda tych ciuchci, a miałam okazję przejechać się taką, prawie pod sam dom nas podwieźli, ech to były czasy, za kartkę na papierosy ....
-
o niczym:
Tyle lat a nadal aktualne? :-)
Czy nie? :-)
https://www.youtube.com/watch?v=q4EM1jSg92k
-
"No to tym razem może tak:
Znajoma na początku lat '90 miała chłopaka Japończyka...
___
No ale:
Macie nieuświadomione/utajone kłopoty z językiem ojczystym? MACIE!
[I macie 17 min. cennego swego żywota? ;-)]
Wytłumaczy wam to po polsku .....Japończyk!
I jeśli myślicie, że do połowy klipu jest trudno, to...
Warto!
Z ciekawości samej - np. jakie on jeszcze polskie, czeskie, rosyjskie, niemieckie itd. nieznane czasem do dziś słowa w kontekście naukowym zestawi i mądrze a wyraźnie wypowie? I to w MITYCZNYM RACZEJ CHYBA temacie "3 mitów krążących podobno po Japoni o języku polskim"... Hyh!
_
["...ale kiedy ją nauczyłem cyrylicy..." !!! Hyh_6!! :D
...A będzie i 'Bogurodzica' i 'Kazania Świętokrzyskie'
__
...Zanim odpalicie poczytajcie komenty: "Zauważyliście, że ten Japończyk mówi mądrzej i przystępniej ... niż niejeden nauczyciel w szkole ?!"; "ja w życiu nie myślałem, że ziomek z Japonii nauczy mnie czegoś o polskim" itd... ;) ]
_
I wyobraźcie sobie, że lądujecie w Japoni i tak samo rozkminiacie ich 'krzaczki' tłumacząc lokalnym zawiłości ICH języka... :-)
_
Co by tu jeszcze... O! Umiem nadal chyba do_10ciu po japońsku...
https://www.youtube.com/watch?v=ifFcGJJgpgI
"
-
Nadal polecam zgorzkniałego, który na smutno tłumy rozbawia: https://www.youtube.com/watch?v=zzEOh4ZoURw
I dla wytrwałych: miłośników cohenowego dance me to the end of love do wglądu ( https://www.youtube.com/watch?v=NGorjBVag0I )
albo dla tych, którzy nic_nie_QM..o czym_tu ... ;p
- :0ulan: :-)
-
Dzięki....pierwszy przywołał bardzo miłe wspomnienia, drugi rozbawienie.... :-* :oklaski:
-
Ignacy jest po prostu świetny.
-
Dziś (nie tylko, ale..) W-wa wyglądała podobnie xhc
Tylko za podium robił radiowóz, wydający kwity na medale "w złotych" ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=u8Cm25VcG2g
[no i się przypomnę ... https://jim.org/nasze-dzieci/dziecko/?child_id=634256 :-)]
-
wnimanije! budiet' aniegdot:
(czyli 'o niczym')
Bolszewicy wytoczyli sprawę "Panu Bogu".
Proces się odbył.
Wyrok rewolucyjny mógł być tylko jeden.
Krasnoarmiejcy rozstrzelali skazanego oddając salwę w niebo w obecności licznej,
w większości spędzonej siłą gawiedzi.
Zapomnieli o jednym:
Wytaczając sam proces - uznali istnienie podsądnego ;-)
[już! ;p]
-
super xhc
-
o niczym nadal:
o "Małej Moskwie" [pewnie już było przy premierze :) - każdy se znajdzie legalnie i odpali, tak? od lat? ;-) ]...
[polscy dziennikarze chcieli KONIECZNIE dobyć się w kontekście urody i zdolności wokalnych do polskich korzeni JEJ,
ale z uśmiechem odpowiadała Swietłana Chodczenkowa: ............... ]
Żurek powiedział, że to była trudna rola "zagrać taką wredną świnię"... bo historia niby_miłosna, a tak naprawdę? ;)
Castingowiec powiedział 'Panu_rezyseru!', że ona wybiera Żurka, bo: ma już rozmazany makijaż za uszy a on najdelikatniej
całuje ..a ci inni to ZBÓJE!
W odpowiedziach było, że link nieaktualny - a dotyczył czegoś_ważnego_może? ;-)
ten link [jak na razie legalny.... ;p ]
https://www.youtube.com/watch?v=KMzM7pcs0ug
by_pil, howgh!
-
Nic_to...
[Nadal o niczym :-)]
Szpal
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Dziś to ...opfff, i i i ino wygooglać [a kiedyś..! Uuuu..]
Kiedyś na śp. onet_czacie znajoma z_FRANCJI szybko mi podesłała mp3.
Takie tam...
[byś wnusiu nie uwierzył jakie czasy byli na czat_onecie... <-- klimaty te ;p]
tak, tak, już..!
(choć to już nie to, nie..? Skład nie ten, publika ochoczo KLASZCZE! ..i, jeden gitarzysta po pewnym czasie nawet się porusza...;-) A oryginał gdzie..? = na kasetach_kupionych_na_chodniku_i_słuchanych_w_pociągu_na_Łolkmenie ;-P )
https://www.youtube.com/watch?v=LINz8Mnb5wM
(w wywiadzie radiowym z zespołem, któregom żem prawie_dziecięciem_będąc słuchał: "tak, dobra - to ja jestem Azja"....... A ksywkę 'Azja' miał też kolega z Nalazków... ciekawe dlaczemu? ;-) )
[już! ..?]
-
Ach wspomnienia :0ulan:
-
Między ewentualnymi zakrzepami krwi: KTO TO JEST? bxu
Lorinka24
? :-)
dyg_for_big
-
Może wiosenny beztroski powiew, wleci, wyleci i tyle.
-
O niczym - prawie... ( bo TOJCE by się spodobać mogło)
Ofifista - tam poniżej można nie czytać, zdać się_na_się albo olać.
Nawet niekoniecznie tylko te linki 2 lub 1 odpalić i/lub frazę wygóglać na YT - i już :-)
- https://www.youtube.com/watch?v=ON3JIIbPzFg
- https://www.youtube.com/watch?v=JEtKXVcGsag
- "witam polską społeczność"
[podobno grozi skutkami ubocznymi w postaci zrywania_się_jednak_do_kompa w środku bezsennej nocy urozmaicanej uparcie przerwą techniczną TVPKobieta, ale to tylko podobno >:D ]
Miało być kilka dygresji, będzie chyba jedna (uprasza się docenić, tak?) 8)
Szkoły_spec były otwarte - do czasu POZYTYWU u kilku uczniów i nauczyciela.
I junior se tu siedzi z tatą, tata naprawia angażując juniora w naprawę tego co juniorowi się udało ukiwać/urwać/zeskrobać/zniszczyć/zepsuć = takie perpetuum mobile + zadania on-line w ramach edukacji zwanej zdalną (Tiaaa... :0ulan: ).
W czasie ZBEZ_deszczu dzieci nudzą nawet_ciut_bardziej_jakby się, podsypiają w dzień i tata MOŻE za to znowu całymi nocami buszować w necie.
I szukając klipu z Woodstock'ową max_sektorówką trafiać z rozpędu na format typu REACTION/REAGUJĄ (to już cały reklamowy przemysł).
Polega to na tym, że ktoś - z kamerką na_się i wklejonym w okienku podglądem oglądanego ogląda COŚ.
Co chwilę nagranie przerywa i co odczuwa, odbiera, przeżywa - udając że widzi to 1szy raz, z wielkimi emocjami i przejęciem tłumaczy w ramach posiadanej nt. wiedzy i ...chęci, po pewnym czasie już tylko ..zysku_z_reklam np.: Ekwadorczykom dylematy moralne mongolskiego ex-lidera boys_bandu związane z zastosowaniem niemieckiego porno z lat '70 w najnowszym jego solowym teledysku obrobionym z przekory samodzielnie w VMM_2 itd.
Albo inaczej: Zafascynowany przyflaszkowymi opowieściami sąsiada o wycieczce sprzed lat Polak TŁUMACZY Ekwadorczykom, po angielsku, na czym polegają obchody ICH świąt.
I ma to b. wielu lajkersów, subskrybentów! :-D
(Moda_na_sukces i W_kamiennym_kręgu kiedyś nie wytrzymają konkurencji i padną! Najpowaga! Noooo mówię Wam! xhc )
Ja nie oparłem się pokusie gdy Wielki_Brat omamił mnie na liście_propozycji zachętą:
jacyś BRAZYLIJCZYCY o nazwie "witam polską społeczność" też interesują się SABATONem...
No weź! - "..." - I już! Żem_żem kliknął był!
Zanim odpaliłem ten klip z SABATONem -
https://www.youtube.com/watch?v=ON3JIIbPzFg
- na liście obok było że mają też filmik "Ryszard Riedel Dżem - Wehikuł Czasu - Brazylijczycy reagują"
https://www.youtube.com/watch?v=JEtKXVcGsag
...i pomyślałem jw.: TOJCE by się spodobać mogło - sprawdzę!
Sprawdziłem!
Warto było!
Przesympatycznie roześmiane non_stop brazylijskie małżeństwo (muzyków! ale na razie ciii...). Nie mające do tej pory NAJMNIEJSZEGO pojęcia o Polsce, jej historii itp. Potwierdzające STEREOTYP o południowoamerykańskim automatycznym wyczuciu rytmu, choć ona kocha blues'a itd. :-) A kto ciekaw to i zobaczy, że poradzili sobie zarówno i z polskim rapem, 'rege', hip i hopem, z prawie_folkiem, Bednarkiem, Cleo, tym_z_wąsami, Bagińskim, Viki .......... Weźcie, podsuńcie im coś innego! ztx
(na pewno każdy ich klip dla TOJKI - bo klip KAŻDY zaczynają od tego że: bodaj w 2020.10 Ralu szukała w necie BRAZYLIJSKIEGO zespołu IRA. No ale trafiła na polskie IRA - się zasłuchała, się zakochała ...i się zaczęło!)
A! Ten! Dają podpisy po polsku ale... tłumaczone googlem = dodatkowa atrakcja, przednia zabawa ;-P
Nocki brakło ;-P Aktywni są, no i wypadało choć część komentów pod ich filmikami przed/po poczytać, nie tak aby? 8)
poleca_pil
Już.
-
zawezwana przybyłam
na razie: przeczytałam powyższy post i oczywista ogladnęłam ;) obydwa odcinki z linek
reszte zostawiam na później - nie, nie bede całą noc oglądała, bo teraz mam czas, moge jutro o 10-tej, albo o 12-tej, albo pojutrze o której mi sie zachce ;)
Pil - jak zwykle jestes nieoceniony :)
-
Parafinofrazując: "Takiej to dobrze! Oj! Wreszcie?" O0
https://www.youtube.com/watch?v=fybW-PxjDgI
I zanim TOJKA z nudów zacznie robić na drutach, to zamawiam "pierwsze udane wełniane skarpety" ;-)
(bo będą mi niezbędne podczas planowanych wysokogórskich wypraw)
Reszta_do_areszta i jw... :0ulan:
-
I zanim TOJKA z nudów zacznie robić na drutach, to zamawiam "pierwsze udane wełniane skarpety" ;-)
Ty sie Pil nie śmiej ;) w latach 80-tych miałam malutką firmę dziewiarską. Dlubałam na drutach sweterki, i moherowe xhc czapeczki, szaliczki do 3 w nocy, ogladając kiepściutkie kopie filmow na vhs_ach. Calkiem niezły biznes byl z tego :) Skarpetek nie umiem - moge szaliczek dziergnąć ;)
-
O niczym..
.."Pszczółka Maja"...
prawie
https://www.youtube.com/watch?v=aGIlD78-Kio
...
'A, i ten... Jaś - TEN JAŚ - nie doczekał - jakby co...'
-
Spoko ze skarpetkami to ja sobie poradzę.
-
Spoko ze skarpetkami to ja sobie poradzę.
Pamięć u mnie zardzewiała, ALE! nie na tyle coby nie pamiętać, że lulu, gdy jej się w uszko (szydełka?) szepnie, to pewnie wydzierga COKOLWIEK_ZGODNIE_Z_ZAMÓWIENIEM! - albo OT TAK, bo tak se AKURAT chce... - tak.. tak pamiętam, mmm ;-)
-
O niczym...
Томашув..:
https://www.youtube.com/watch?v=IsgGVwna5ak
(I ..JUŻ! = nadal nie trza dalej czytać ;-p)
...ale, jakby co miało być o:
"Aktorskie przedwojenne L" (fajnie to poruszać przy piosence, którą trzeba
odtworzyć "i jeszcze raz"...)
"NajmiLszy... - mebLe... - tyLko... - wpadLi ... - i jesz zieLone winogrona"
= normalne L
piosenka kultowa ale, pozostałe w tej piosence L
już W WIĘKSZOŚCI niekoniecznie czyste_L - tylko
przedniojęzykowe (czy jak mu tam było) L/Ł, tak?
[pierwsze zajęcia z j. rosyjskiego: nie! LAMPA i nie ŁAMPA - tylko L-L-L-L_ampa? ;-)
niektórzy pamiętają, nie? ;p]
https://www.youtube.com/watch?v=Cv_IjlzlfCE
...tak samo jak kiedyś w wymowie H różniło się od CH.
No :oklaski: Najpowaga..:D
...a dalej jak wyżej?
- można wkleić w szukarkę Эва Демарчик, szukać dalej ...
natknąć się na np. "Ewa Demarczyk - Grande Valse Brillante (по-русски)",
"Ewa Demarczyk - BABUSZKA/Бабушке" z hołdem w cyrylicy, "Krzysztof Krawczyk Письмо матeри/List do Matki" itd.
...i sorry - muszę!
"Такой Смешной" (bo osobiście uwielbiam 8) ) ale też tam ściąga do szukania dalej, jakby_co ;->
https://www.youtube.com/watch?v=ujiDf7hp2Ww
[już]
-
O niczym... (bo niby o czym zasik?)
https://www.youtube.com/watch?v=ilUAxGXhdoE
...i tak udaje się szczerość, ale JAK! :-)
\
PA RAM PAM PAM...
;-p
-
o niczym
[https://www.youtube.com/watch?v=IsgGVwna5ak] skoro zero odzewu ;p
zaszczepiony - nie było AstrZen więc Zbez_pytaniania podpisałem byłem śmiało Pfajzajera [nawet TAM w kolejce mówili, że lepsza!]
A opuchnięta boli tylko gdy się "pomaca", ręką rusza, wstaje, siada, przewraca ze zboku na ze zbok, odpala brykę ..nie wiem czy zgłaszać post-objawy - oj, oj, doprawdy! ;p ... ;p
[...kiedy źle docięta śruba huśtawki dla dziecka rozcięła mi łeb natychmiast umoczony w beczce z deszczówką, dowiedziałem się jak działa TU służba zdrowia ... = niewiele się zmieniło]
;)
-
No jak można po Ewie Demarczyk puścić
REACTION to SABATON toż to zgroza, , należy się łagodniejsze przejście.
-
O niczym...
Томашув..:
https://www.youtube.com/watch?v=IsgGVwna5ak (https://www.youtube.com/watch?v=IsgGVwna5ak)
(I ..JUŻ! = nadal nie trza dalej czytać ;-p)
...ale, jakby co miało być o:
"Aktorskie przedwojenne L" (fajnie to poruszać przy piosence, którą trzeba
odtworzyć "i jeszcze raz"...)
"NajmiLszy... - mebLe... - tyLko... - wpadLi ... - i jesz zieLone winogrona"
= normalne L
piosenka kultowa ale, pozostałe w tej piosence L
już W WIĘKSZOŚCI niekoniecznie czyste_L - tylko
przedniojęzykowe (czy jak mu tam było) L/Ł, tak?
[pierwsze zajęcia z j. rosyjskiego: nie! LAMPA i nie ŁAMPA - tylko L-L-L-L_ampa? ;-)
niektórzy pamiętają, nie? ;p]
Ale w wykonaniach polskich to "L" jest wyraźniejsze, bardziej kontrastowe.
-
No jak można po Ewie Demarczyk puścić
REACTION to SABATON toż to zgroza, , należy się łagodniejsze przejście.
- Działa?
- Działa!
xcv
["Dziwny ten świat" Niemenowy właśnie skomentowany wrzucili - ...jakby co, tak? .... 8)]
... ___ ..:
"..."
"Ale w wykonaniach polskich to "L" jest wyraźniejsze, bardziej kontrastowe."
No nie wiem... xhc Są już fora, kluby i loże zajmujące się TYLKO tym tematem.
Ale doszły dokładnie do takich jak i Twe wnioski.
Jak i im najzupełniej przeciwnych... i?
Temat widać nadal rozwojowy ;-) [btw - kłótnia 4 profesorek o "L" - to dopiero UCZTA! ;p ]
:-)
-
..nic = nic (do jw?)
= i tu ...
-
... \
;)
...TU, myśl, ż byl znudzony, mocno koljnym wywiadm w bibliotc koljnj ...lub mocno wcity.
i tak go lubi
[TAK DZIAŁA KOM BZ KLAWISZY: ...:)]
https://www.youtube.com/watch?v=o7FOjaIv3P8
taaa...
-
o niczym
[https://www.youtube.com/watch?v=IsgGVwna5ak] skoro zero odzewu ;p
zaszczepiony - nie było AstrZen więc Zbez_pytaniania podpisałem byłem śmiało Pfajzajera [nawet TAM w kolejce mówili, że lepsza!]
A opuchnięta boli tylko gdy się "pomaca", ręką rusza, wstaje, siada, przewraca ze zboku na ze zbok, odpala brykę ..nie wiem czy zgłaszać post-objawy - oj, oj, doprawdy! ;p ... ;p
Szczepiona wczoraj drugi raz Pfizerem....Objawy przy pierwszym i drugim szczepieniu takie same....Ale na prawej ręce leżeć nie da się....Za dwa tygodnie odwiedzę brata.... :-*
-
Ja z małżem tak samo jak Pilot,3.05 mieliśmy mieć Astrę ale na miejscu (Narodowy) okazało się że jest Pfizer.Dla nas jeszcze lepiej,szybko poszło,tylko ręka trochę potem bolała.7.06 kolejna dawka.
Covida nie mieliśmy,wszyscy wokoło wcześnie czy później złapali a my się uchowaliśmy - pewnie to zasługa maseczek bo sama szyłam xhc
-
... \
;)
...TU, myśl, ż byl znudzony, mocno koljnym wywiadm w bibliotc koljnj ...lub mocno wcity.
i tak go lubi
[TAK DZIAŁA KOM BZ KLAWISZY: ... :) ]
https://www.youtube.com/watch?v=o7FOjaIv3P8 (https://www.youtube.com/watch?v=o7FOjaIv3P8)
taaa...
Ale fajnie oglądało się
-
Yyy
y++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++i++++++++i+++++++++++++++++++y...
Odzyskałm klaw
= yyy... [al si ochwaliłm... :d]
TI
+II
ok, dość [a to działa!] ...faaa!! = ni działa.. ) TAAAA...
-
Jak na takie duże odzyskanie, to mało tekstu. xhc
-
Jak na takie duże odzyskanie, to mało tekstu. xhc
Kuszenie mnie na WIĘCEJ TEKSTU kończy się najczęściej dłuuuuuugim czytaniem --> to właśnie zapewnić chciałaś byłaś koniecznie kolejnym zerkaczom_tu ..? ;P
1. Mam na klawę wy... - podpiąłem klawikord Zbezprzewodowy - pestka USB i ........już ;P ;
2. Faktycznie druga dawka może nie taka jak opisują, że tam leżą w malignie po 4 dni nietomni ......ja tylko 2, ale za to nie wiem w co się drapać :D ;
3. Tego samego dnia gdy wróciłem z 2 dawki z Narodowego nie udało się pojechać na Stadion Legii (żona, ech..) - pojechalim więc z juniorem w ramach "szczepimy_się" do Wawra, spisał się świetnie on, bo obsługa na MAX profesjonalna (pielęgniarka wiedząc, że ma do czynienia z autystykiem po prostu słuchała rodziców i realizowała "pobieranie krwi", widział igłę i wkłucie ale czekał na... - i już_prawie, 15 min. na ławeczce z widokiem na BP, gdzie mama spełniła marzenia o ciastku migdałowym )
4. Po resecie - zanim tu trafiłem SZUKAJĄC - przeczytałem sobie wątek na forum obok, MPP = Muzyka Podszyta Poezją - odsłuchałem tylko 17 audycję .......fajnie, że są :-)
-
No to ja miałam chyba obie placebo, bo zupełnie bez skutków ubocznych. Chłop zaliczył dreszcze, gorączkę oba razy.
-
No to ja miałam chyba obie placebo, bo zupełnie bez skutków ubocznych. Chłop zaliczył dreszcze, gorączkę oba razy.
1. Złego licho nie bierze;
2. Facet wzywa księdza, rodzinę i adwokata_do_testamentu przy temp. 37,4 - bo właśnie umierać zaczyna, a kobieta ogarniająca dokoła WSZYSTKO mówi "cieplej mi jakoś dziś? - ale to lato idzie zapewne" ;p - nowina jakowaś?;
3. "Nic się nie stało! Polacy nic się nie stało!" ........Nie znam się NADAL na KOPANEJ_PIŁCE, ale żeby TAK uparcie_NADAL - nic_robić i na koniec uparcia tego: UPARCIE nie_podawać_Lewandowskiemu ...no ALE, no tak! ...po wypracowaniu akcji? Musiał pomagać Lewy OBRONIE! ...takie tam... Kibice dojechali i se pokibicowali.
Obstawiał ktoś? xhc ztx bxu
Nie ma strachu NADAL: "Nic się nie stało! Polacy nic się nie stało!" + TRADYCYJNIE: "mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor" [żona mi to dziś pokazała ze smartfona jako................NOWINKĘ - khhh...]
-
....znowu mnie wytnie?
Z "i o niczym" hę?
No to szybko:
Zaczęło się... (tu się nic nie zmieniło ;p )
I był skandal z wygwizdaniem hymnu Szkotów przez trybuny angolskie...
Ktoś pamięta, kiedy polscy kibice nagrodzili owacjami hymn rosyjski? Ruscy zgłupieli licząc na wrogość...
..takie tam
;-) + ztx
-
Szczęsny by tego karnego by nie obronił był - ...ale był blisko TAK, że... (gdyby nie słupek tak trafiony, to by PRAWIE obronił = świetny strzał i ...wyczucie bramkarza zbezszansowego)
Lewandowski dostawał W TYM MECZU WSPARCIE i podania...
Wreszcie dostał TO...
i TYLE
(całkiem świetnie też sprawdza się kiwając w linii obrony, być może rumieńce wstydu linii obrony i pomocy wystąpiły na lica i "QFAAAAA to my mu mamy podawać podania NA BRAMKĘ a on tu odpierdala ZNOWU naszą robotę na naszym poletku..........co? zróbmy im ichnie OLE!"
Była "Obrona Częstochowy" - ale też "naści piesku kiełbasy"
;-)
-
0 NICZYM...
(b. długie! OSTRZEGAM! ...a! zaliczenie_PRZECZYTANIA można uzyskać po zadaniu MI tematycznych dwóch pytań z róznych/odległych fragmentów tego txtu - wyłącznie przez e-mail z dowolnej zhakowanej skrzynki dowolnego ministra! ;-P
Jest też ofifista, wersja krótka: na ONET artykuł o 80 rocznicy 22 czerwca - TO KALKA POSTSOWIECKO POWTARZANYCH BZDUR! - przez polskiego historyka, dziś ... więc = no weź!)
...rocznica 22 czerwca ONET artykuł pt. "Jak Stalin chciał dać się oszukać Hitlerowi. 80 lat temu rozpoczęła się operacja "Barbarossa" link: https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/operacja-barbarossa-80-rocznica/qcwyk11,79cfc278 )
BEZ PRZECZYTANIA TEGO (tego jw?)- dalsza lektura jest po prostu BEZCELOWA, bo w tych bredniach jest co znacie od LAT --- JUŻ WSZYSTKO! Howgh! :-)
Najlepsze jest, że dziś można się już TYLKO zapisać na 'njiuseller' = kiedyś można było POLEMIZOWAĆ I KOMENTOWAĆ, potem już tylko z poziomu zalogowanego na FB. Już nie można ;-/ - ...można się zapisać na temu podobne brednie, jedynie :-)
Bo to BREDNIE! To KALKA sowieckiej wersji wysyłanej uparcie na Zachód, tak długo aż została zacytowana przez zapraszanych na sympozja, polowania, odczyty, uroczystości z okazji wydania ich nikomu_indziej_znanych książek w wielotysięcznych nakładach z tantiemą wypłacaną na_dowolnie_wskazane_konto, w nomenklatury_KC_kurortach i_(!)_ - 'PROSZĘ BARRRRDZO! Ależ! Ależ! Patrzcie sami! Co piszą na Zachodzie! MY TYLKO CYTUJEMY ZA ZACHODNIMI SPECJALISTAMI'
Autor bredni jak_wyżej jest wymieniony_pod_tym_czymś:
"Mateusz Raszyński - Absolwent historii wojskowości na Wydziale Historycznym UAM, doktorant i nauczyciel historii. Specjalizuje się w antycznym mennictwie i dziejach Cesarstwa Rzymskiego (do 476 roku). Pasjonat rzymskich monet, historii kobiet, oraz relacji władzy i społeczeństwa. W wolnym czasie członek stowarzyszenia zajmującego się rewitalizacją zabytkowych cmentarzy."
(MOJA OPINIA:
- ZAJĄĆ SIĘ TYM NA CZYM SIĘ ZNA;
- NIE POWTARZAĆ DAWNO OBALONYCH BZDUR...
- ...ABY TYLKO BŁYSNĄĆ
- .............................na ONECIE?
- I BEZ MOŻLIWOŚCI ODPOWIEDZI NA BREDNIE?)
:-)
I... Prawie_już!
Jeden bzdurny cytat, na wielu innych tle, dyskredytuje autora (daty!):
"[...]Nie zmieniło to jednak podejścia do przygotowań obronnych na wypadek ewentualnej agresji niemieckiej, co do której mieli stosunkowo rzetelne dane od wywiadu."
PRZYGOTOWAŃ OBRONNYCH?
NA WYPADEK AGRESJI NIEMIECKIEJ?
(którędy niby ta agresja miała nastąpić ze strony Niemiec WTEDY? - do tego potrzebna jest GRANICA ..... = PAKT, tak! ten! ...zapewnił 'styczność_bojową' ...I MOŻLIWOŚĆ ATAKU, jakiegokolwiego - załóżmy, że Niemieckiego... WTEDY ;-)
A CZERWONI NIBY CO MIELI W PIEŚNIACH? Od 1920 z marszem wsparcia rewolucji w Berlinie?
A potem już dużo skromniej? - tylko Paryż, tiaaaaa....
Coś się niby zmieniło W ICH DOKTRYNIE? ;-P)
Poproszę mi TEŻ znaleźć z ówczesnych regulaminów RKKA cokolwiek o OBRONIE! ALE! Innego niż coś w deseń np.:
"wobec PROWOKACJI, najbardziej rewolucyjna i najsilniej na Świecie NACIERAJĄCA armia niosąca sztandar wolności aż po... - ZNISZCZY WRAŻE SIŁY śmiałym, zmasowanym, nieuchronnym, ostatecznym [...] na JEGO WŁASNYM TERYTORIUM"
(bonus można dodać do tej 'OBRONY', że "gdzie stanęła stopa KROSNOARMIEJCA = ..." - TO CZYJA TO JUŻ ZIEMIA? ;-) )
Poproszę o jakiekolwiek inne cytaty z regulaminów 'Czerwonej Armii' (nazwa dla ułatwienia, bo różnie bywało i np. ta weszła w dokumenty dopiero w roku, no..? :-) ), które JAKBY_JAKOŚ_NIE_INACZEJ o obronie mówią niż jak o ....czekaniu na_prowokację i ATAKU_ATAKU_ATAKU ...
"BY ZWIĄZEK NASZ BRATNI OGARNĄŁ CAŁY ŚWIAT!!!" ... :-)
(To odbicia pamiętników - To jw. - tych którzy myśleli, że zostaną CARAMI/POST_STALINAMI - z prawdą ma to tyle wspólnego ILE WSZYSTKO, co dziś np. mówi Prezydent Putin - POST_CAR FAKTYCZNY - słyszę zaprzeczenia?... Halo!?)
Za długie, wiem, żem przegiął był zapewne - Sorry!? xhc
No ale mnie ...porusza? ...gdy ktoś podpierając się monetą_rzymską - właśnie NIE WIEM DLACZEGO kalkuje stare bzdury, firmując swoim nazwiskiem to?
Ktoś NA PEWNO ma kontakt z kimś z Onetu - i poda dalej ;-)
(zawsze istnieje TEŻ możliwość zhakowania jego kszyfnki_poftofej i jujawniego projektu najnofszejnej powieści sci/hist... )
....zachęcać NADAL do injekcji psze! (obecnie tych antycovidowych)
-
O niczym...
(żona z juniorem dotarła w góry - ja tu siedzę ZBEZ pilnowania kawy itd. i!)
Nadstawiłem uszu gdy w audycji przełączono się na przemówienie Prezesa.
... Nie zawiodłem się :-)
Gdy Prezes zapowiedział że "teraz odśpiewamy" cała ma uwaga już była skupiona na "tym projekcie".
... Nie zawiodłem się 2 :-)
Realizator dźwięku ZNOWU się spóźnił z wyłączeniem Prezesowi mikrofonu i dane było wszystkim odsłuchać śpiewanie hymnu przez Prezesa = niezawodny nadal jak "kałasznikow" :-)
... Nie zawiodłem się 3 :-)
Drogo nie sprzedam ;-P tego, co automatycznie wpadło do WIELU głów jednocześnie,
...ponownie:
- 1. Pojawił się NOWY DZWONEK DO TELEFONÓW (pewnie już do pobrania);
- 2. To pewny pomysł na platynową płytę = Hymn RP wykonany w duecie Górniak/Kaczyński (11-14 zapętlonych wykonań z promocyjnym hasłem: "NIE ZAŚNIESZ ZA KÓŁKIEM!)"
:-)
-
No chyba jednak takiego dzędzenia to ja nie chcę.
-
Noo, zarobisz trochę kasy :oklaski:
ino trza dać ofertę na innym forum ;D
-
xhc Czyżbym jednak coś traciła nie oglądając polskiej telewizji? ;D
-
Ekhyem...
Po działce, po teściowej, która się b. starała... pod rynnę z jej córką xhc
Ja obstawiałem, że jutro albo pojutrze... No niby szafa przywleczona, skręcona i stoi... ALE!
A tu już dziś O0
Wszystko wróciło do JEJ normy :D
["Co pan tak macha tą ręką? - Bo to DZIŚ!DZIŚ!!!" - ktoś pamięta stare dowcipy? ;-) ] xhc
...
-
Ekhem...
"Granica to granica. I kropka.
..ale może zespół "Dubiny"?
Pangraniczny był przeca i wszystkim było pod nóżkę, nie? ;-)
Odczarujemy czy zaczarujemy? ;-P
https://www.youtube.com/watch?v=LE_8D8KIWxA
"
-
Ekhhhhem...
nowa szkoła juniora...
podjeżdża ON [MTON] i z kiepem w ryju patrzy jak inni PRÓBOWAĆ się starają jego zaparkowanie OMINĄĆ - miszcz_!_naj_miszcz :D
...i już go nie widziałem więcej, yhyyyy... - za to idę i widzę gościa w dresie z krokiem w okolicy kolan, wolno idzie on, mi się spieszy = to on! jednak... Wrócił!
Nie!
To celebryta-aktor [dowolność zamienności].
Zamaskował się świetnie - udawał idealnie jw. wsiura, ale...
wszystkie panie ze szkoły podnosiły nagle biusty [nie ma tam niby mięśni TAKICH, ale...] i zwalniały_na_chwilę w biegu by...
...móc powiedzieć z debilnie roześmianym wyrazem twarzy mu:
'dzień dobry! :D'
?
Strzeliliśmy się kilka razy wzrokiem. Ja miałem ubaw. On wiedział, że ja coś_wiem.
Nie zazdroszczę mu.
(Przez szybę zobaczyłem jak i gdzie się wpisuje i podpisuje, ograniczyłem nazwiska do 2 patrząc na listę i stronę zza szyby = RODO yhyyyy... :D - żonie powiedziałem, roześmiała się - dawno wiedziała, kto on... )
Dzieciak zyskuje niby gdy ojciec myśli, że jest POD OSTRZAŁEM paparazzi - ale go PO PROSTU PRZYTULA i w ucho mu fajne rzeczy mówi (nadal stałem blisko - sorry?) i pakują się w samochód i jadą se do domu, ot!
A junior sobie podobno nieźle radzi :-)
-
To tak optymistycznie raczej ...
-
O niczym...
400 lat - fajna rocznica, nie? ;-) (YYY... 8krotne "ZŁOTE GODY"? ;p )
Zwłaszcza, że to zaranie mitu o Polsce jako PRZEDMURZU.
Chocim 1621
Takie nic pośrodku niczego, ALE!...
...ale świetnie okopane i przygotowane do odpierania nawet kilkunastu dziennie szturmów - przez dni wieeeeeele :-)
NIE polskie zwycięstwo, 4 nacje pod twardą ręką hetmana (który DOSŁOWNIE bez słowa na łożu śmieci podczas bitwy przekazał buławę następcy - se_wygooglać) prowadziły walkę na wyniszczenie - obie strony były ZDETERMINOWANE, wszyscy wiedzieli o jaką stawkę idzie ta gra - o Europę.
KRZYŻ ALBO PÓŁKSIĘŻYC.
Po "naszej" stronie był stary wyjadacz, po islamskiej młodzik próbujący udowodnić COŚ za wszelką cenę...
I co to ma być?! My atakujemy a oni się bronią, tak?!
Nie tak! :-) Nocami robią nam tu wypady jazdy husarskiej czy kozackiej, catering i haremy nam grabią - I JAK TU WALCZYĆ? ("weź Pan sztachetę i bij się jak człowiek!" :D )
Nie ma niezdobytych twierdz.
Podobno.
(nie była to szybka ustawka ani ring z rundami 3minutowymi, to była solidnie przygotowana obrona w punkcie strategicznym - i obroniona)
Jeszcze jeden dzień szturmów i Chocim bez prochu i zagłodzony by padł...
...ALE :->
...no i kto dziś wie gdzie właściwie ten Dniestr, Chocim, przedmurze..?
;-)
-
O najniczym i w nawiasie
Dziękujemy NADAL_NAJSERDECZNIEJ ZA 1% i wpłaty dla Artura!
Dzięki RODO znowu nie mamy pojęcia, kto wpłaca - KIEDYŚ podawali choć US z którego wpłata wpłynęła była... - i było zagadywanko ;-)
DZIĘKUJEMY!
(to NAPRAWDĘ BARRRDZO pomaga)
-
Ekhem... Z cyklu o 'najoniczym'
Wiele piosenek usłyszałem w TiVi, radiu, w korku, w trasie.
Wiele chciałem zapamiętać, sprawdzić, nagrać, MIEĆ_coby_se_odpalić_kiedyś = mhmmm...
Tu zapamiętełam frazę - nietypową, że "ona nie chce"
Dłubał dłubał i wydłubał.
Okazało się, że to STAROĆ :D xhc
Tiaaa...
Officjal to drogi art-max na ostro czarno-biało a interpretacje
np. Mgiełki - tak jakoś, ja wiem..? prawie swojsko, prawie z zaśpiewem ;-P ;-)
Występ w "Jaka to melodia" określa się sam = 100 zerkaczy i jeden koment... wygooglajcie se i ew. litościwie zasilcie ...:-)
Sylwia oryginał
https://www.youtube.com/watch?v=M5UqFj-uk78
Mgiełka
https://www.youtube.com/watch?v=2pBS1LwaLuk
(...córa dziś tu była, junior zachowywał się jakby wczoraj siora też tu była, a po długiej rozłące była obawa_pewna. Żona niedbale i mimochodnie bojkotuje moje rzucanie palenia = grabiami wręcz prawie wciąga mię nazad w nałóg. Tyle z okopów. Świąt Spokojnych! Howgh!.. 8) )
-
Może o niczym, ale po mojemu ZACZĘŁO SIĘ... :(
via FB:
2022_02_22 - jaka ładna data, nie?!
Władimir Władymirowicz Putin uznał ZAGARNIĘTE tereny.
Za niepodległe.
ZAGARNIĘTE przez siebie.
Tzn. na razie uznał że DOŚĆ tam TEGO LUDOBÓJSTWA obszernie przecież pokazywanego w RTV itp!
I tzn. na razie przedłożył do podpisu, żeby JEGO... NIEZALEŻNE COŚ TAM CIAŁO FORMALNIE TO PRZYKLEPAŁO - ...mhm? znamy mechanizm 🙂
Już?
Wszystko jasne?
🙂
No to ten..:
Zgodnie z tradycyjną tradycją uświęconą tradycją tradycyjną ARMIA CZERWONA (tfu! ROSYJSKA! 😃 ) natychmiast zupełnie_przypadkiem_OBOK_przechodząca_z_tragarzami w sile kilku armii uderzeniowych
NATYCHMIAST
pomocnie ruszyła z pomocą na wezwanie o pomoc lub ewentualnie reagując na EWIDENTNĄ_PROWOKACJĘ! (tu_dopisać_szczegóły_dla_prasy_wg_wariantów_omówionych)... Tiaa...
🙁
Ech...
"Nacinajem tłista..."
...
"Gdzież jest król, co na rzezie tłumy te wyprawia?
Czy dzieli ich odwagę, czy pierś sam nadstawia?
Nie, on siedzi o pięćset mil na swej stolicy,
Król wielki, samowładnik świata połowicy
...
Car dziwi się — ze strachu drżą Petersburczany,
Car gniewa się — ze strachu mrą jego dworzany;
Ale sypią się wojska, których Bóg i wiara
Jest car. — Car gniewny: umrzem, rozweselim cara!"
Tylko czy DZIŚ - na pewno Rosjanie chcą ginąć za chore wizje Putina w wojnie z Ukraińcami?!
Puk! Puk! Tu ziemia! Hallo! Zamiejscową łączę...!
-
Oj pójdą na rzeź za batiuszke.
-
...o niczym
УВАГА! Буде анекдот!
UVAHA! Bude anekdot!
(do tej pory było po rosyjsku... No ALE, nie?! ;p )
Anegdotka więc:
Żona już tam co znalazła to dawno DO TEGO PUNKTU zawiozła, ale jak sama rzekła "wystrzelaliśmy się już", bo sporo tych akcji było.
No ale JA ten punkt w TV ino widziałem, rozpoznałem i chciałem! Jeśli po drodze, to nie w czas, bo po_Juniora itp. Dziś szlabany mi zaczęli zamykać przed nosem = pojechałem sprawdzić więc NASZ_Ukraiński_Punkt!
W pobliskim dyskoncie dawno nie byłem, tam się zaopatrzyć planowałem i IM podrzucić...
...ALE_ALE!: można TEŻ podejść i zapytać (autobłysk_ofifistości):
"IDĘ właśnie DO SKLEPU I JEŚLI COŚ TU PILNEGO, TO JA CHĘTNIE...? :-)"
Proszę sobie przygotować niniejszym miejsce odbioru na "BEZCENNY WYRAZ MEJ TWARZY" :D
- SUPER! Pilnie potrzebne nam tu kobiece majtki! rozmiar S!
- Okeyyy..! (by Forrest Gump) .....ale pójdzie Pani ze mną? Bo inaczej ja dobiorę? ;P
Poszli_znaleźli.
Kupili.
I ze śmiechem o tym czy paragon o tylu babskich majtkach żonie pokazać się rozstaliśmy.
(ГЕРОЯМ СЛАВА
HEROYAM SLAVA)
-
xhc xhc xhc Jeszcze biustonosze by się pewnie przydały >:D
-
To teraz jesteś fachowiec od majtków. xhc
-
To teraz jesteś fachowiec od majtków. xhc
;p
;p
TERAZ mi mówisz TO? xhc
;p
;p
-
xhc xhc xhc Jeszcze biustonosze by się pewnie przydały >:D
sporo wiem o połówkowych - ale nie o tym tu, tak? :D
-
Ekhem...
Nadal o niczym...
Jad z Kremla się leje taki, że w każdym podpisie/odpisie/komencie w mediach jest wplecione sprytnie że Jarek/Donald zły i be i przy okazji coś antyukraińskie WPLECIONE, tak ot.. 'Z TRAGAŻ/RZAMI PRZECHODZĄC najprzypadkiem tuż obok RUSKA ONUCA TROLLA BURACZNEGO bxu'
Ci przesiedleńcy WEWNĘTRZNI ze wschodu Ukrainy DOBRZE wiedzą co w Polsce spotyka ich_uciekinierów - no i robią to co Ukrainki w Polsce (czyn społeczny xhc) SPRZĄTAJĄ! Są ze wschodu więc we_doopie mają jakieś dywagacje zachodnioukraińskie_posthistoryczne - wiedzą że Polska=OK i...
https://www.youtube.com/watch?v=nUynwLxvjCQ
...pa ram pam pam :-)
-
"wakacjeee!! znów będą wakacjeee!"
Muszą jeszcze tylko dojechać a nie (khhhh...) się zepsuć tuż ...Tak? TAK?!
I te kilka dni - SYNU wybacz - ZBEZ_CIEBIE!!
Jak zwykle, nie wiem od czego zacząć?
Kawę se zrobię, postawię i ...już... :D
https://www.youtube.com/watch?v=I8NcELiIMHg
-
Pilocie, sadząc po clipie to ta kawusia chyba z rumem i nie tylko xhc
-
Pilocie, sadząc po clipie to ta kawusia chyba z rumem i nie tylko xhc
Kawę se zrobię, postawię i ...już... :D
Znaczy hmmm.., nie znasz JUNIORA? :-)
(DOWCIP POLEGA NA TYM, ŻE: by NATYCHMIAST złapał i wypił - choćby wrzątek, więc jw?)
A klip, co prawda, nie ma tylu lat co junior - ...no tak, ALE mógł zostać być ZAPOMNIANY :-) ;-)
-
O niczym...
Rzeź_Wołyńska
(uważam, że Prezydent RP wygłosił dziś kolejne świetne przemówienie - jak nie on, nadal)
Słów zawsze braknie, to wiadomo.
I można sobie wypominać WPROST lub aż po czasy Rusi Kijowskiej, do której sobie właśnie Rosja rości prawa - BTW, na terenach Ukrainy.
Można poczytać historyków - ale to nuda, nie?
Można wysłuchać co na ten temat ma do powiedzenia BEZSTRONNY historyk z np.: Mali, USA, Dheli, Mediolanu, Tokio lub La Paz...
......taaa :D ...w Polsce! ;-) Yhyyyy.... ;P
Patrzę na to przez pryzmat*:
Francji NAPIERDALAJĄCEJ się przez STULECIA z Anglią...
I Francji napierdalającej przez STULECIA z Niemcami...
Anglia z... itd. ...
A w tle jeszcze te okrutne wojny religijne... (wiecie/pamiętacie O CO? prawda? :( )
NIE MOŻNA SIĘ DOGADAĆ !!!!
OK...ale zapomnieć, i...
MOŻNA PÓJŚĆ DALEJ
PO PROSTU!!!!
I...
WSPÓLNOTĘ WĘGLA I STALI
PRZEKSZTAŁCIĆ W
UE
animozje pozostaną: Każdy "Alzjacjanin" wypomni komuś, ŻE!...
(nie rozliczyli krzywd - BO TO NIEMOŻLIWE ---> poszli dalej)
*(najchętniej wojsk zaciężnych które rano walczyły przeciw tym a zmierzchem PRZEKUPIONE wręcz_przeciwnie.. ;p ;) <--- i tak! To śmieszne! )
-
O niczym... (i na FB)
Kasandra przestrzegała przed Koniem Trojańskim - nikt jej nie słuchał, a dlaczemu to
wiadomo z mitologii.
Dziś wielu (bez klątwy Apollina ;-) ) przestrzega przed wpuszczaniem Rosjan!!!,
...
ale
naiwniacy witają ich tysięczne stada z otwartymi rękami, Zbez zbędnych formalności...
Nikogo nie zastanawia, że nawet przy całym_słynnym_ruskim_bardaku, ograniczenia wyjazdu
zaczęły się po stronie rosyjskiej DOPIERO TYDZIEŃ po ogłoszeniu "częściowej_mobilizacji",
czyli po tym jak WIĘCEJ niż oficjalnie (300000) potrzebnych byczków_młodych do zmobilizowania,
znalalazło się już poza Federacją Rosyjską??
_
A między nimi - kto? ;-)
No właśnie...
_
_
"...najtrudniejszym problemem jest przerzucenie na wrogi teren młodych mężczyzn bez
wzbudzania podejrzeń..."
_
_
USA też humanitarnie "wynogecjonowały" z Fidelem i on WYPUŚCIŁ z Kuby opozycjonistów :D
Tylu, że do dziś mają problem w USA z kubańską mafią.. ;p
_
_
I proszę mi pokazać którego traktaku o nieagresji CCCP/FR nie ZŁAMAŁ? (ziemi im mało... - chyba to? ;p <LOL>)
_
_
"BÓJ TO JEST NASZ OSTATNIIIII...(...)...GDY ZWIĄZEK NASZ BRATNI, OGARNIE LUDZKI RÓD ..........."
(z marzeń podp-U-łkownika KGB)
https://www.youtube.com/watch?v=KymgJPVQphk
... :-)
-
Jeśli się nie myle to Finlandia szybko ogarnęła temat, ich kraj nie dla ruskich.
-
Jeśli się nie myle to Finlandia szybko ogarnęła temat, ich kraj nie dla ruskich.
MYLISZ SIĘ, sorry :)
Po 2 tygodniach ..i DZIŚ już NIKT nie wyjedzie z FR.. ;p
Ci co mieli, wyjechali.
Kasandra?
"i na zakończenie utwór o pułapkach łatwego triumfu..."
https://www.youtube.com/watch?v=Wep9JgJUhZQ
? :)
-
O niczym... (FB)
Karma wraca!
На поле танки грохотали
("Na polu huczały czołgi" = huczały/grochotały/grzmiały/ryczały/itd_do_wyboru)
Karma wraca, bo to jakże aktualne w Rosji dziś.
Zawsze przykładali WIELKĄ uwagę do propagandy.
I robili/robią propagandę, jak jeszcze Stalin nakazał, arcymistrzowsko! Łza się sama kręci, nie..?
Więc może i dziś się im ta pieśń przyda?
Tyle lat puszczana, takie koncerty!
Ten Klip sprzed 12(!)lat - 8,6 mln wyświetleń, jest moc! Publika zna tekst!
No to może...
...tym dziś zmobilizowanym odpalać (jak se już indywidualnie zakupią indywidualne wyposażenie i T-62 wyklepią, ofifista)
...szkoda zmarnować ;-p
Karma wraca :-]
(tłumaczenie z tekstowo.pl ...powiedzmy szczerze: nieoddające w pełni zsowietyzowanej_rosyjskiej_duszy ;-P )
https://www.youtube.com/watch?v=lYqV8srdOPU
" Na polu huczały czołgi "
Na polu czołgi huczały,
Żołnierze szli w ostatni bój.
A młodego dowódcę (x2)
Nieśli z przestrzeloną głową.
-
W czołg wdarł się pocisk,
Żegnaj załogo,któraś mi była jak rodzina.
Cztery trupy obok czołgu (x2)
Dopełnią porannego pejzażu.
-
Maszyna cała w ogniu,
Za moment eksploduje amunicja
Hej-chłopcy,tak chce się żyć (x2)
Lecz sił już brak,by się wydostać. (z wraku)
-
Wyciągną nas spod żelastwa,
Zbiorą nasze szczątki.
I salwy dział z czołgowych wież (x2)
W ostatnią drogę odprowadzą nas.
-
Roześlą wszędzie telegramy
By powiadomić bliskich i rodzinę.
Że syn Wasz więcej już nie wróci (x2)
I nie przyjedzie w gości.
-
W kącie zapłacze staruszka - matka
Otrze łzę staruszek-ojciec.
A narzeczona nigdy się nie dowie (x2)
Jaki koniec spotkał jej chłopaka.
-
Zdjęcie pokryje kurz
Na półce z pożółkłymi książkami
W wojskowym uniformie,z pagonami (x2)
Lecz nigdy już nie będzie jej narzeczonym.
-
O kurde, aż się chce zatańczyć :o ::(( xhc
-
O kurde, aż się chce zatańczyć :o ::(( xhc
nooo! ;p
I myślę, że ta pani Z TAKIM ZAPAŁEM by sama powiodła TANIECZNIE w bój ze 2 grupy batalionowe nowozmobilizowanych - jak
śpiewa: w ostatni...choć_pierwszy bój ;p
O niczym...
'rękopisy nie płoną' a 'w internecie nic nie ginie"
...
Polscy strażacy bywają wszędzie! Pamiętacie OSTATNIO pewnie Szwecję, Francję, Grecję itp?
No_to_psze:
Na wschodzie (+/- 12 lat temu? ;-) ...daty?!)
I KTO MA CZAS - PROSZĘ jak zawsze CZYTAĆ KOMENTY POD KLIPAMI!!! (po czasie DOPRAWDY brzmią ...czasem_inaczej ;-) )
Zacznijmy od lokalnej rozgłośni, która mówi kto i kogo i o co poprosił - którędy jechali itd.
Można było? ;)
7 sie 2010
https://www.youtube.com/watch?v=vAAwD3ki9X4
(No a tu dla zblazowanych, którzy lubią 12LETNIE filmiki bez dźwięku o wyjeździe PSP do płonących lasów w Rosji)
https://www.youtube.com/watch?v=x42DfB7KVU8
Ten klip lubię:
9 августа 2010 года, по прежнему окарауливаем лес на окружной Ласковского
https://www.youtube.com/watch?v=imFYQqVr3vc
31 sie 2010
https://www.youtube.com/watch?v=hG5b_oQV1IY
(i ówczesny rosyjski bit w tle... ;P)
клип о пожарных pożary w Rosji 2010 rok.
https://www.youtube.com/watch?v=zdxFjnJeKAY
...a ten: z satelitarną mobilną stacją widzącą każdego strażaka...
To że WTEDY nawet strażacy PSP TU/TAM mieli TO
- to chyba już WTEDY powinni zameldować o tym Putinowi, zanim...
To mój ulubiony klip ... :->
https://www.youtube.com/watch?v=L9J_0KwKZdc
a żywcem, komu napisy przeszkadzają i chce się pośmiać W ORYGINALE:
https://www.youtube.com/watch?v=OkTbl9fgSJQ
No a jeśli kto chce KONIECZNIE fajerwerków to może spędzić sobie, z dowolnego ujęcia, godziny na oglądaniu przejazdu DOWOLNEJ kolumny polskich strażaków przez/do/przez_zwrotnie/z Szwecję ;p
;-)
-
O niczym...
Westerplatte2022
Nic nie mam do dodania do artykułu z Defence24.pl o obrońcach Westerplatte którzy zamiast kilkunastu godzin, wbrew rozkazom, bronili się kilka dni...
https://defence24.pl/cichy-pogrzeb-bohaterow-westerplatte-dlaczego-komentarz
...no może to:
https://www.youtube.com/watch?v=MKF0LwFUFBA
taaa...
-
o niczym...
Lube wraca czkawką :->
jak żołnierz z frontu z rakietnicą na dyskotece w mieście Kostroma...
https://www.youtube.com/watch?v=TjOusVJpwjU
-
O niczym...
"...praściaj lubimyj gorod..."
(świetnie zaśpiewane, fakt_bezsporny)
I...
...wyobraźnia odpalona, bo?:
Wyobraźnia: Chór Reprezentacyjny WP śpiewa w pełnym składzie OFICJALNIE pieśń DOWOLNĄ po chińsku (w dowolnym dialekcie)?
Możliwe.
Owszem.
Na szczęście - NIE_zbyt_często! :-)
A tam nie ma problemu:
https://www.youtube.com/watch?v=QN4QPogKDQQ
ELLA z gitarą przy ognisku z Litwinami miała lepszy efekt...
...przez lata uspokajałem TYM (jej wersją) rozwrzeszczanego nocą juniora...
I ten...
"...praściaj lubimyj gorod..."
aby nie pasuje dziś od_rosyjskiej strony do sytuacji na froncie ukraińskim? ;-)
...takie tam...
:-)
-
Aż się zastanawiałam czy aby nie jest podłożony głos ...
-
Aż się zastanawiałam czy aby nie jest podłożony głos ...
Ale niby czyj? xhc Namiary poproszę... >:D
I o niczym:
I jeszcze raz Jerzy Połomski..?
Bo wyśpiewał kilku pokoleniom - i jeszcze kilka pokoleń na weselach czy "Sylwestrach" będzie grało...
Nie zwróciłem na to wcześniej uwagi...
"Pewna epoka, kolejna, odeszła"
To ofifiste, ale...
We wspominkach Mistrza RÓŻNI ludzie zwrcali uwagę (OPRÓCZ ofifistości) na jego DYKCJĘ!
I Fakt!
W JEGO piosenkach rozumiesz KAŻDE słowo - ZBEZ odwoływania się do serwisów podających txt.
A jak to dziś z piosenkami?! Sami wiecie ;-)
Cokolwiek rytmicznie wystękasz = HIT!
Byle jeszcze bardziej kontrowersyjne/brutalniejsze od - poprzednigo stękania...
A tu proszę (proszę zwracając uwagę na dykcję.. - powtórzyć się postarać...? ;-)
I że Alibabki robią w tle... I to "Kanon = technikę polifoniczną", i to jak!):
https://www.youtube.com/watch?v=eQVMAZ1QXq0
-
No pomyślałam że może ścieżka dźwiękowa Aleksandrowa.
-
No pomyślałam że może ścieżka dźwiękowa Aleksandrowa.
Nyny...
Ale PRAWIE ztx
O niczym...
Lube - Szagom Marsz!
(Byłem na koncercie LUBE w 'Kongresowej', jakby co)
No ale LUBE się sprzedało Putinowi daaawno_teemuu.
A szkoda...
Dziś ta piosenka brzmi ZUPEŁNIE inaczej niż w 1996 r.
Prawda? ;-)
Ja dziś bym ją DEDYKOWAŁ raczej zmobilizowanym z dziwnych 'republik' PRAWIE_Rosjanom za $
wysyłanym bez przeszkolenia do łatania dziur na froncie = na rzeź?
Żukowa metody nadal... 'zasypiemy ich ciałami - ot i wsjo!' ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=Y4RfJBIiWH0
Uśmiech bonusowy? = ...googlowe, debilne i (...), ale tłumaczenie:
https://www.tekstowo.pl/piosenka,lube,szagom_marsz____1064_1072_1075_1086_1084___1084_1072_1088_1096_.html
-
O niczym...
...generał Mirosław Hermaszewski, w wieku 81 lat itd.
Był dla mnie, jak dla chyba wszystkich, bohaterem --- w komiksach "Relax" patrzyliśmy jak z radzeckim kosmo.. itd.
Dla żołnierzy, którzy osobiście z nim mijali się codziennie - bo przysługiwała mu służbowa "Wołga" - zapamiętany został jako
"najwredniejszy obrzydliwiec".
Tyle.
-
Pilocie, zaintrygowałeś mnie. Był taki wredny że aż w kosmos go posłali czy to zazdrośc o tę wołgę zrobiła z niego wrednego obrzydliwca? :o
-
Pilocie, zaintrygowałeś mnie. Był taki wredny że aż w kosmos go posłali czy to zazdrośc o tę wołgę zrobiła z niego wrednego obrzydliwca? :o
Braja:
PijaR miał z iście największym możliwym rozmachem (jw. nawet "te_zgniłe_ze_zgniłego_zachodu_KOMIKSY" :D ) w ramach możliwości PRL.
Był nastepcą popularności "4 pancernych" i "Klossa" = NAJWIĘKSZE OSIĄGNIĘCIE PRL... (i do dziś - NIE TYLKO PRL ... jeśli chodzi o PL_in_space, nie tak? ;-) )
I OK. Jadziem:
ad 1. Był dzieckiem PRL-u = awansowanym 'skądbądź', sito przeszedł, bezreflesyjnym będąc funkcjonariuszem JEDYNEJ PARTII, popierającym WSZYSTKO
(bezpartyjni NIE awansowali na/i/powyżej st. kapitan w LWP);
ad 2. Jego wredność być może miała znaczenie przy wyborze do "aż w kosmos" - tego NIE WIEM!!, ale... zakładam, że TAK :D
(jw. karierę za PRL w PARTII i LWP robiło się po_trupach. Wyłącznie, po sowiecku! ;-) No i: Stan_wojenny: Gdzie był ON we w tem tymczasie? ...w radzieckiej akademii SG podczas ogłaszania Stanu Wojennego. ... i podobno... O włączeniu go do WRON dowiedział się w Moskwie (sic!)... );
ad 3. Komu niby miał zazdrościć tej PRZYZNANEJ_MU wołgi? Pytania nie qm...
(przyznana i jeździł, i już! NIKT Z NIM NIE CHCIAŁ JEŹDZIĆ, to była kara - równała się z tym, że 'będziesz zgnojony' ;-P;
ad 4. Żołnierze, którzy mieli z nim bezpośredni kontakt mówili mi WSZYSCY to samo: to dopiero był s...n! (ci, którzy tą przydziałową 'Wołgą' się zajmowali albo MIELI OBOWIĄZEK sprawdzić ją przed wyjazdem na PKT...) = NIE SPOTKAŁEM starego_żołnierza, który po osobistym spotkaniu z Hermaszewskim miałby choć cień dobrego zdania o nim = "POGARDA! Jedna wielka! I kara, ZAWSZE - co byś nie zrobił...";
ad 4. Nie 'odjebało mu' ...no może troszkę bardziej SODÓWA - po locie. 'Odjebany/wyautowany_z_nawet_LWP' był już jako kandydat...
ad 5. Oglądałem Z NIM chyba WSZYSTKO = miły i uprzejmy, owszem, udający fachowca zapraszany ....... YHYYY... :D
Tyle_2
już? ;-)
Czy nast. PROWOKACJA? (doceniam tę :P)
-
no to miał "kosmiczny" charakterek, szkoda
-
Czyli zięcia dostał za zasługi xhc
-
no to miał "kosmiczny" charakterek, szkoda
Mi nie, mi nie szkoda (pamiętam wyraz twarzy tych, którzy go wspominali po osobistym spotkaniu z nim w roli podwładnego ...:-> )
Czyli zięcia dostał za zasługi xhc
..hieh! xhc ztx
+Tiaaa...
-
Taki bonus, kolejny ...OT!
(i niech polska polityka sejmowa nie zapomina o "kurwikach" - tak?! :0ulan: )
-
(Święta, tak? No to jadziem...)
I_ten..._jeszcze_tylko-tylko_o_niczym
misz_masz
Pamięta ktoś moje audycje pt.'Miszmasz"? ;-)
A może zajawkę "Znacie? No to posłuchajcie"?
(OKOK, spox - nie ma przymusu :-) ...)
Myślałem, że JA mieszałem... YHY!! ;P
Odgrzebałem byłem (bo to TU już było) i..:
albowiem+tudzież_..._werble...
..:to jest, psze_Państwa MISTRZu MISZMASZa!:
(niecałe 20 min. testu_na_WSZYSTKO przydatnego
do dowolnego teleturnieju lub przy np. wigilijnym stole O0
---> poleca_pil :-> )
I głosem Elli: "Znacie? No... to... posłuchajcie... :-)"
https://www.youtube.com/watch?v=WKwjPeYjwCQ
Świąt udanych ... i tanich (HIT podobno życzeń tegorocznych) i Do Siego Roku!
...
i już całkiem o niczym:
Putin czyści więzienia rekrutując masowo skazańców - NA FRONT, a tu:
(to całkiem RACJONALNE mówią = ma puste/gotowe więzienia na kolejnych,
i frontowe_jednorazowe zatkajdziury ginące masowo ...ale dawanie broni
choćby starej, zardzewiałej i tylko z jednym nabojem bandzie zwyrodnialców..?
Niby czemu by się to miało skończyć inaczej, niż jak to już w RoSSii bywało? ;-) )
...'awtymczasiewkinszasie'...
https://www.youtube.com/watch?v=kE2_VmqZgGs
(fajne wsjo, ale jak już nt. to od 08:25 - bo nie wszyscy lubią tak 'wszystko od początku")
zagraniczne media sfilmowały jak POLSCY WIĘŹNIOWIE/ARKI na dworcu w Krakowie zupkę
Ukraińcom nalewali/ły - z ochotą.
Czujecie?
...różnicę? czy dysonans medialno_poznawczy? :)
-
-
-
I nadal Wam
Świąt udanych...
-
O niczym corocznym...
(tak, wiem, wiecie = na FB to pójdzie... :0ulan:)
Można NIBY nie lubić (obrzydliwy wpis napotkałem dziś pod udostępnionym z USA plakatem Orkiestry) ale...
...ale przez ponad 30 latach KAŻDY w szpitalu polskim raczej był choć raz -
- czy to jako pacjent ili w odwiedzinach i MUSIAŁ WIDZIEĆ
na sprzętach te
SERDUSZKA
:)
Z juniorem bywaliśmy w wielu placówkach medycznych = serduszka, te SERDUSZKA, dooookoła były :-)
_
Jest jeszcze czas, żeby grosik wrzucić na WOŚP ;-)
_
_
(Ofifista - odbyliśmy dziś coroczną rundkę pieniążkową z juniorem po W-wie.
Serduszka zbiera tata, bo Artur - jak przy puszce w szkole - "oddaje STANOWCZO" przy próbie wręczenia/przyklejenia ;-) )
-
O niczym...
Uśmiechnąć się (w trudnym czasie).
Marusia_raz_dwa... - każdy piosenkę/melodię zna ;P
Facet zbyt wiele nie musiał tam grać - ot, kozak/facet ;p - ale śliczna dziewczyna (2x zobaczyć),
która go na wejściu ZAKWALIFIKOWAŁA była i wpuściła...
I...
...ta mimika! ("ach te baby!" :D )
Uśmiechnąć się! ;-) (i - jak zawsze - poczytać komenty_pod!)
https://www.youtube.com/watch?v=zkG8A3_cEzM
-
xhc
-
O niczym (OK - o czymś na końcu ;-) )
russki sołdat
cytuję z pamięci wpis pod jakimś wojskowym arykułem o ruSSkich DOKONANIACH w UA:
"ruski sołdat wpada do chaty,
strzela do ojca,
gwałci matkę,
podrzyna jej gardło - bo patronów/kul żal,
przerażonemu dziecku skulonemu w kącie .......DAJE CUKIERKA,
żre co znajdzie,
dobywa bałałajki i śpiewa tęskne piosenki o tym jak to sałdatowi na wojnie źle..."
Ktoś dopisał:
"i po koncercie załatwia sprawę z dzieciakiem"
Jakieś inne - przekazy rodzinne?
...coś miłego o ruskich sołdatach, WYZWOLICIELACH?
___
Coś się zmieniło?
Mentalność od czasów carów, wiadomo:
sam RAB, więc wyżywający się nad KAŻDYM stojącym w hierachii choć ciut niżej... ;P
Coś się zmieniło? (idą na śmierć falami - wygrają? i..?)
https://www.youtube.com/watch?v=haEB_wERcS4
______
A paniom na poprawiny tradycyjnie (tego roku, dla odmiany, nie hard-rockowo, okok? ;P ):
https://www.youtube.com/watch?v=lx8cCeqpYvw
-
O niczym...
O kinematografii w USA.
Od WIELU dekad, armia i rząd sponsoruje filmy czy np. gry.
SKUTECZNIE!
A dlaczemu?
A dlatemu :) :
W KAŻDYM filmie/serialu z USA po prostu MUSI być flaga/sztandar/element_patriotyczny. Sprawdźcie (w pamięci lub on-line ;)).
Wręcz nahalnie.
Od początku gier komputerowych było (joistick/dżojstik) wprowadzanie młodzieży
do urządzeń bojowych - samoloty, operatorzy PPK, OPK...
Symulatory ćwiczebne dla USAA od gier dla dzieciaków dziś różnią się tylko "efektownymi rozbryzgami krwi" i tłem/scenerią
(MUSISZ się zapoznać z KONKRETNĄ bronią, jej obsługą, zasadami strzelania, celowania, taktyki, działania w różnych syt.
tzw. "silnik gry" ten sam = i zupełnie nieważne czy strzelasz do zombie czy kosmitów albo kminisz jak wygrać w jakiejś
hist-bitwie za pomocą muszkietów = UCZYSZ SIĘ ;) )
A w PRL-u żeby mieć w ręce "dżojstik" trzeba było być synem prywaciarza lub partyjnego notabla z dostępem do np. ATARI
z PEWEX-u - albo trafić w LWP i być SZCZĘŚCIARZEM na BWP-1 operatorem PPK 9M14 "Malutka" = nie strzelisz ale z "dżojstikiem"
się zapoznasz - "i uważaj na końcu, znacznik przesłania cel, więc nie rób tego co poprzednicy! No i zrobił! Przepustkę zobaczyczysz ZETORZE za 3 lata!".
Ofifista można też było PRÓBOWAĆ się dostać na kurs szybowcowy (po przeczytaniu np."Góra czterech wiatrów" = wolant to
w końcu tak prototyp, jak i nadal "dżojstika". Sprawdza się nadal/tylko w aerodynach - świat gier z tego zrezygnował ;)
W USA do USAA przychodzą WIĘC fachowcy!
Podpisują kontrakt chwaląc się, że są "w pierwszej setce" w danej grze i chcą się sprawdzić w realu.
-
I trafiają na "unitarkę"...;p "Oj, jak mi przykro!" Kontrakt podpisany ;p
(bo jak wiadomo unitarka W KAŻDEJ ARMII to... ;p)
_
_
i na koniec, żeby nie było smutno...
..będzie JESZCZE SMUTNIEJ :D
klip w temacie, hmmm...
("Komponist: John Williams" - tak, TEN = to jedyna ma wymówka tu ;))
_
https://www.youtube.com/watch?v=Tz8TIjyfhMc
-
przejmujący klip
-
A w PRL-u żeby mieć w ręce "dżojstik" trzeba było być synem prywaciarza lub partyjnego notabla z dostępem do np. ATARI
Chyba trochę przesadzasz.Nie byłam partyjnym notablem , ani prywaciarzem a mój syn miał Atari + " Joistik"
-
Chyba wolę żeby nasz rząd żadnych gier dla młodzieży nie sposnsorował ;)
-
(...)
Chyba trochę przesadzasz.Nie byłam partyjnym notablem , ani prywaciarzem a mój syn miał Atari + " Joistik"
Mhm, ależ owszem! - trochę przesadzam 8)
(można było mieć z Pewexu jeansy "Lee" lub z Odry "teksasy" itd. - ja czasem zaglądałem do Pewexu. Zaglądałem :P )
Ale jest zgoda, że WTEDY ten/taki sprzęt był dostępny TU dla b. nielicznych..? ;)
-
Chyba wolę żeby nasz rząd żadnych gier dla młodzieży nie sposnsorował ;)
1. Nie musi, bo młodzież od dawna sama_se... itd. :P
2. xhc już widzę taką sponsorowaną_przez_nasz_rząd grę ztx
2a. ...chyba właśnie dotarłem do granic wyobraźni ;)
;p
-
Ja na jeansy odkładałam kilka miesięcy, następnie musiałam kupić bony i wtedy dopiero była radość. Kupiłam odrobinę za ciasne ale większy rozmiar, który był, to mocno za duży. Naddał się na tyle, żę jednak mogłam w nich usiąść i zamek nie trzasnął. xhc
-
Ja na jeansy odkładałam kilka miesięcy, następnie musiałam kupić bony i wtedy dopiero była radość. Kupiłam odrobinę za ciasne ale większy rozmiar, który był, to mocno za duży. Naddał się na tyle, żę jednak mogłam w nich usiąść i zamek nie trzasnął. xhc
I pozamiatałaś okolicę ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=QbmhSA0-SSs
-
O niczm?
No ależ!
Ze spóźnionymi tymi i owymi - taki szwedzki_bufet = bierta co chceta ze spóźnionej "mocy życzeń mocy" ;-)
...OK - z nutą doniedoposmaku uwarunkowanego tradycją wymuszoną religijnym nastawieniem?
Nynyny... nie tu :D
...Święta z juniorem zaskutkowały wymianą opon, akumulatora, drzwi do kuchni, kosza na 'papier' który rozwalił pokonując te drzwi i se mocno porysował plecy z czego będzie trza sporządzić notatkę do szkoły - żeby szkoła nie sporządziła notatki.., blatu, kuchenki gazowej (już zamówiona) - którą sam odpala niezbyt się przejmując brakiem automatycznego odcięcia gazu czy nieskutecznością świetnie obsługiwanej dowolnej zapalniczki, sztućców, kubków, pościeli, szaf/mebli, moskitier w oknach ...i ..itd. 😃
Nie nudziliśmy się więc ze znudzonym juniorem w te Święta..
..a Wy jak SPĘDZILIŚCIE (tak, tak - dotarło znaczenie tego słowa? ;P) ten czas?
(Żywiąc nadzieję pozostaję w mniemaniu, że ...UDANIE? :-) )
;-)
...pa_ram_pam_pam...
-
:o Pilocie, o rety, ale zadyma! Współczuję! Ale że akumulator? Co Junior mu zrobił?
-
:o Pilocie, o rety, ale zadyma! Współczuję! Ale że akumulator? Co Junior mu zrobił?
Cóż to za kobieta! Ta braja! ztx - uwagę zwróciła na AKUMULATOR!
Bravissimo! :0ulan:
(...nie na firanki, meble, okienko kiblowe, listwy krawędziowe WRAZ z tapetą, pamiątki, okładziny, kosmetyki, gaz z kuchenki odpalanej, torebki dowolne napotkane, dozowniki mydła, JEGO_faktury, drzwi kuchenne_i_inne, podrapania, puszki i słoiki, szyby kabiny przysznicowej, papryczkę, odpowiedzialność karno-sądową opiekunów prawnych, inne_przyprawy, wytrzymałość DOWOLNYCH łączy kablowych, rolety, kurki, półki, blaty, pralkę, zawory, ostatnie lustra, rozbite na tysiące IGIEŁEK arcocorowe miseczki przy JEDNOCZESNYM odratowywaniu miski klozetowej zapchanej CAŁYM zapasem papieru ale przecież też i nie tylko... itd. O:-) )
Po wizycie u prowadzącej lekarki: "zmiana dawkowania leków ze względu na ew. skutki uboczne"
JPRD! ! ! !
Przerabialiśmy tu już to NIBY wiele razy "zmianę leków i ich dawkowanie" ...ale teraz ich ODWYRTANIE? Pufff...
_
I już braja służę odp.:
Był un do wymiany (czym i to m. in. zaskutkowało ... no ale ciut później ;p - ............o aku. teraz ;p) i teraz odpalanie ...wyobraźni:
Pokazać racz - zapytała mama - (ale będziesz grzeczny, tak?) gdzie jedziemy?
MC!! !! (wiadomo)
Mówisz i masz! JEDZIEMY! (ale będziesz grzeczny, tak?)
Tiaaa...
_
Arturek wiesz... Jest taka sprawa... AKUMULATOR - musimy się przesiąść...
-
:o Pilocie, o rety, ale zadyma! Współczuję! Ale że akumulator? Co Junior mu zrobił?
Cóż to za kobieta! Ta braja! ztx - uwagę zwróciła na AKUMULATOR!
Bravissimo! :0ulan:
(...nie na firanki, meble, okienko kiblowe, listwy krawędziowe WRAZ z tapetą, pamiątki, okładziny, kosmetyki, gaz z kuchenki odpalanej, torebki dowolne napotkane, dozowniki mydła, JEGO_faktury, drzwi kuchenne_i_inne, podrapania, puszki i słoiki, szyby kabiny przysznicowej, papryczkę, odpowiedzialność karno-sądową opiekunów prawnych, inne_przyprawy, wytrzymałość DOWOLNYCH łączy kablowych, rolety, kurki, półki, blaty, pralkę, zawory, ostatnie lustra, rozbite na tysiące IGIEŁEK arcocorowe miseczki przy JEDNOCZESNYM odratowywaniu miski klozetowej zapchanej CAŁYM zapasem papieru ale przecież też i nie tylko... itd. O:-) )
Pilocie to powyższe to oczywista oczywistość, akumulator nie pasował do tego zacnego grona. :o Kurcze ja to bym chyba przez rok nie dała rady tego posprzatać.
-
(...)
Pilocie to powyższe to oczywista oczywistość, akumulator nie pasował do tego zacnego grona. :o Kurcze ja to bym chyba przez rok nie dała rady tego posprzatać.
Tamto to już dawno/ZARAZ wręcz automatycznie/odruchowo ogarnięte - tu to NORMA! 8)
...i z cześciami NATYCHMIAST zapasowymi zakupionymi w kierunku na który się OBECNIE ukierunkowuje ON... xhc (ALE! dzięki za mimochodowe zwrócenie uwagi na słabnąca moc sprawczą ciał z pozoru boskich, khhhhh... ztx )
_
...
_
Wczoraj chciał zburzyć szkołę.
Taa.., wiem, uczniowie - OD ZAWSZE - tak mają, i to wszyscy niby, nie? >:D
No ale junior postanowił CZOŁEM.
Niby też nie nowość - ale tym razem w takiej skali i zakrasie, że...
Odebrałem go więc w trybie alarmowym.
_ żona uznała, że dziś zostanie w domu (i se pooojechała - cffffaniara!) =
pojechaliśmy i my - na wyprawę
i
można zacząć czytać tam/tam - od góry ;) :0ulan:
_
Rośnie i się rozwija - rany boskie!
Jaki dzielny zuch! Za dwóch! xhc
_
...OKOK ;-p Po co innego tu zerknąłem - jest na FB ;-)
O sokołach i dołach :-D
-
Znowu
o niczym
"Naddniestrzanie o Polsce"
(kto wytrzyma do 11 minuty i SIĘ W KLIMAT... uzyska bonus w postaci anegdotki o Jaruzelskim
- 'no a potem to już z górki' ;p )
Enklawa_jakoś_nieuznawana... Dziwne, nie?
Tam nadal przecież do dziś stacjonują "POKOJOWE SIŁY FR" <-- OKSYMORON - wygląda TAK :-)
Oceńcie sami:
A film ma ponad 3 lata PODKREŚLAM/ZAZNACZAM! ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=IPYj9t6ACxY
-
taaa...0
Miał mieć zmniejszoną dawkę leku, taaa...
= badania! (bo skutki uboczne)
Dopaść na czczo się go WRESZCIE udało więc
2 maja byliśmy z juniorem na badaniu krwi.
(masa anegdotek)
Jak na razie wstępne wyniki otrzymane on-line
SĄ ZŁE.
WSZYSTKO przekroczone np. o KILKASET %
(a chciałem się już rozpisać z anegdotkami, taaa..2)
-
Ojej ale się porobiło! I co teraz? Oby lekarze szybko ogarneli temat
-
Ojej ale się porobiło! I co teraz? Oby lekarze szybko ogarneli temat
szybko powiadasz? Ależ się zgadzam! ...i my tu siedzim i czekajem, na to co uny? xhc
(doceniem dowcip)
-
o niczym
jutro junior ma zakończenie szkoły/roku (ogolony, wysrany, nakarmiony)
...a ona wpadła w szał_ZAKUPÓW!!... (tak myślę, przy konsultacjach tel. "co by tu jeszcze kupić?")
....bym se za to ze 2 zeby zrobił - ALE NIE! (... teraz to jej $ ;-) )
trza BŁYSNĄĆ na tle innych i wydać, i ZAISTNIEĆ_LEPIEJ! ...więc te torby IKEA'owskie PEŁNE
(kurrrwa_mać!)
Ehhh...
-
Pilocie, nie zazdraszczaj tylko idź do salonu samochodowego i też se kup coś szałowego ;D >:D [url=http://www.greensmilies.c
-
Pilocie, nie zazdraszczaj tylko idź do salonu samochodowego i też se kup coś szałowego ;D >:D
Kłopotek_jeZd.. - ona z salonu, Samochodowego ;p Dziś z serwisu. bxu xhc (http://www.greensmilies.c
[/quote)
-
...o niczym:
... bo jednak chyba nadal jest różnica kiedy żołnierz/ochotnik staje w obronie własnego domu, wsi, osiedla, miasta - od gościa, który ma to zdobywać zzzzza żołd?
nie tak? ;-)
(bo np. WOT na razie aspiruje, ale się chowa/uczy... )
Z ciężarówek wydawano broń w Kijowie. HURTEM starutkie AK i RPKS i amunicję. I... powstało NATYCHMIAST KILKANAŚCIE SAMOZWAŃCZYCH BRYGAD OBRONY TERYTORIALNEJ
- kłopot był żeby to
z pkt. widzenia armijnego ogarnąć :-)
Ogarnęli - dziś te "cywilne" złożone z weteranów walczą ELITARNIE dzielnie, inni osłaniają_osłonę = nikt nie podejdzie do stanowisk OPL - NIKT! (a gangi się NAWZAJĘĆ wystrzelały ;p)
Takie tam...
Tu junior skończył był rok w szkole spec - i NIE DOSTAŁ PROMOCJI DO NAST. KLASY = HURRA!! (o to wnioskowaliśmy. Trzema głosami PRZESZEDŁ/NIE_PRSZESZEDŁ :-) ) = jeszcze rok będzie w szkole na_102 ;)
Ciekewe ilu doczyta? ;-)
wakacji Wam życząc ;)
-
Pilocie, Młody wie, że to przez Was nie zdał? Spodziewajcie się Armagedonu ;D 8) xhc :0ulan:
-
Junior był PODEJRZANIE GRZECZNY, tak jak i na ZAKOŃCZENIU ROKU (foty do wglądu na stronie szkoły102) jak i na początku wakacji = ...to niepokojące. Wielce! = to znaczy PODNIESIENIE GOTOWŚCI CZUJNOŚCI = coś knuje.. ;p
...i o niczym (skolko ugodno, że tak prowokacyjnie, a co! ;-) )
Dzielnie!:
https://www.youtube.com/watch?v=qO84An0KcKU
https://www.youtube.com/watch?v=gqXAO6-FVdU
https://www.youtube.com/watch?v=YOvueOxVY00
https://www.youtube.com/watch?v=kEqQrptbGKE
https://www.youtube.com/watch?v=UaR3Bhttps://www.youtube.com/watch?v=0vR6J2KGQEYt-zTOU
https://www.youtube.com/watch?v=UaR3Bt-zTOU
-
Dojechali.
W 'bąblu' została lodówka, którą będę przez 2-3 tyg. obwoził po wawie (chyba, że ktoś się pod blokiem skusi...;-p ) Nie tak bywało, spox.
Wyśpię sie wreszcie, tiaaa...
Nacinajem_tłista:
https://www.youtube.com/watch?v=yAPEWaztUNA
-
I wrócili...
Rok szkolny rozpoczęli całkiem fajnie, ale... (bo zawsze jest ALE
-
[DOPIS - BYŁO NIE WYLOGOWYWAĆ ZBEZ OSTRZEŻENIA ;-) ]I wrócili...
..no i dalej:
(tak, tak działka zaopatrzona, teściowej rozpanoszonej ...burze i powodzie CHWASTNIK ŚCIEPAŁY - do imentu... 8) Balustradę jej zamocowano ZBEZ wymiany spróchniałego stopnia itd...)
Rok szkolny rozpoczęli całkiem fajnie, ale... (bo zawsze jest ALE - i nie chodzi o mocne angielskie piwo, nie zawsze... xhc)
Wywraca oczami - mało danych - po zajęciach z nową panią? Po tym jak pół tabletki porannie NAJWAŻNIEJSZEGO leku przylepiło się rankiem ZNOWU do 'kieliszka'..?)
(pensum nauczyciela tygodniowe SzkSpec - a oni się jednak między sobą zmieniają ;) - 40h_lekcyjnych... Artur ma 42h = "przyjdzie jesień, przyjdzie zima..." i ten rozjazd z lekami x3_na dobę między 7:00 a 17:00.. Będzie miał znaczenie...
Generalnie jest super, ale kiedy NAWOŁYWANY traci kontakt wzrokowy i próbuje sobie 'czaszkę od wewnątrz zobaczyć nad powiekami' - no to jesteśmy uczuleni...
U mnie odruch, że wygląda jak chłopak (5+ za rolę) z filmu "Kod Merkury" = tak wywraca oczami i JA cofam się do sztuczek sprzed 20 lat, żeby ZNOWU "złapać jego wzrok"... khhh...
Jeśli ktoś nie widział (a powienien) "Kod Merkury" to właśnie tak wywraca oczami... Dawno niewidziane u juniora :(
https://www.cda.pl/video/952769440
Albo se "Kod Merkury" wklepać w szukarkę - i na dowolnej platformie :-)
Do miłego!
-
Prośba o pomoc w zdobyciu leku dla juniora.
Jest recepta - nie ma leku.
Nigdzie.
Ktoś coś? :-)
Fevarin 50 mg (może być 100 mg).
(Uprzedzam, że apteki, hurtownie, www itd. przeszukane a ptaszki ćwierkają że produkcja ma być wznowiona po październiku... A tyle junior nie wytrzyma - i nikt obok ;-) )
Dziękuję!
-
O, a to pech! Znasz osobiście jakichś farmaceutów? Jak nie mogłam w czasie pandemii dostać leku dla mamy jedna farmaceutka znalazla go dla mnie w aptece ktora była zamknieta od pół roku i miała go na stanie. Kiedy apteki są zamykane zutylizowanie leków zajmuje sporo czasu więc można w nich znależć różne skarby których nie ma już na stanie nigdzie indziej. Ale do tej tajemnej wiedzy potrzebna jest "wtyczka" która ma prawo do takiej apteki zajrzeć. Wrzuć apel na facebooku, może ktoś ma w domu i nie używa
-
Dziękuję_naj za wszelkie porady (FB itd.)
Dodam jeno:
Poproszę o UDOSTĘPNIANIE i np. zapytanie krewnych_i_znajomych i przeszukanie szuflad..
SZUFLADY_RULEZ! xhc
Fevarin
Dziękuję! :-)
(nie ma zamiennika, więc dostaje lek który powoduje, że ze szkoły_spec wychodzi uśmiechnięta_tępo osoba ...a za kilka dni będzie: "to weź se pan go obudź! xhc" :) )
-
O niczym... (tak dla odmiany xhc)
TAK SIĘ KASZLE!
Naaaaj_generały obszczywane, oskarżane, pomiatane... przez MINIstra, Misiewiczów i okolice...
Odczekały...
I po wojowemu - "rzucili papier" w momencie w którym najbardziej zaboli.
Czołem!
(a_w_tym_czasie_w_Kinszasie.... Fevarin nadal szuka drogi do juniora - jakby co! Big_dyg!)
-
O cyzmś..? (;P)
Wstrzymać szarżę!
"Dziękuję za info! MUSIAŁEM z synem wyjechać pilnie na tydzień do_dziadków_w_górki, bo tu była wymiana_pionów_kanalizacyjnych. Byłem off_line. Tak, wiem - lek się pojawia, żona ZREALIZOWAŁA zaległą nawet receptę, którą proponowano daaawno temu wyrzucić ...."
Odwołuję alarm/dziękuję! :-)
NAJ_DZIĘKUJĘ! :)
Zwłaszcza zaanga_Amazonkom, które wiedzą co_to_TAKIE_COŚ... I_takim, co nie, ALE.....? ;)
... TEŻ ;p
:)
-
(By FB, wersja full ;))
O niczym...
"Prawdopodobnie jest to jedyny na świecie most, który nosi imię człowieka, który go wysadził w powietrze."
Było już o tym, wiem - ale - tak jakoś dziś się mostom POSPIESZNIE nadaje imiona, więc może czas na porównanie, skalę, wagę i takie tam..? ;-P
Być może z netu nic nie znika - ale z czasem coraz trudniej do tego dotrzeć - nie aby tak? A czasem warto... ;-)
Odszukane więc:
https://miwopraszka.com/projekty/most-1939.html
Udanych mostów!
:-)
PS.:
Praszka, Praszka... No!.. Harcczaterka jedna taka się konsultowała via_ja z Amazonkami..;.; No! ;)
-
Ale historia! :oklaski:
-
O niczym zaś... ztx
AMAZAONKI w inne % celują, tak-wiem, spox. :)) (w znaczeniu odpisu... :0ulan: )
Aleee: na tak wszelki wypadek... podziękowania i tu, nie tak? ;-)
:Podziękowanie od juniora za WASZE 1,5% = z tego leki nierefundowane i wizyt lekarskich czy tam innych pilnych spec-badań całkiem sporo itd.
Supcio! Nie?
Tak? 😉
Big_dyg!
Podziękowania!
...i tu było jeszcze sporo - oj! oj! OJ!
...ale co was to, nie? ;)
-
Jak na FB
W ramach info: junior PONOWNIE w fundacji był 07.12.2023, zęby mu odnowili/zrobili/wyremontowali. Nic tym razem nie wyrwali! (jakiś nowy dziwny gadatliwy anestezjolog koniecznie chciał się dowiedzieć dlaczego unikam jego wzroku i kontaktu słownego w sali wybudzeń) W sumie OK! 🙂
W fundacji "Usmiech malucha" W-wa, Agatowa 10 gdzie mieści się też Hospicjum, które KAŻDY qm z np. plakatów.
-
z FB
bo_mię_to_tkło_było_O
Chcielibyście mieć takiego pra-pra-wnuka?
Ja bym chciał 😃
Takiej prośbie trudno się oprzeć. Posłuchajcie (najdosłowniej, bo można zamknąć oczy) a może coś w Was drgnie? 😉
Ja oglądałem z rozpędu z auto-napisami do momentu kiedy zorientowałem się, że słyszę śliczne "śledzikowanie" i napisy niepotrzebne 🙂
Duża praca i wielki wysiłek włożony w poszukiwania.
Więc
może ktoś/coś..?
😉
https://www.youtube.com/watch?v=326MpVojj0E
A w Nowym Roku nadal corocznie Wam naj naj ;p
-
Pilocie, gdzie Ty wynajdujesz takie cuda? życzę powodzenia temu chłopakowi. Uwielbiam takie historie. Gdyby wszyscy pogmerali w przeszłości byłoby więcej życzliwości między ludźmi.
Jedna z moich prababek ze strony taty była Rosjanką. Niestety jako najprawdopodobniej nieślubne dziecko jakiejś oficerskiej córki (oficjalnie niby była sierotą w sierocińcu dla dzieci rosyjskich oficerów) nigdy się nie dowiedziała kim byli jej rodzice, miała tylko zdjęcie paru żołnierzy na którym rzekomo był jej brat. Niepewne pochodzenie potwierdza też fakt że została wydana za mąż za mojego pradziadko który był chłopem służącym wtedy w ramach obowiązkowej służby. Czegoś takiego normalnie nie zrobiono by sierocie wychowanej w sierocińcu dla klas wyższych. Ale przyzwyczaiła się i byli dobrym małżeństwem. Tylko zamieszkanie na podlaskiej wsi ostatecznie uniemożliwiło jakiekolwiek śledztwo na temat jej pochodzenia.
potem jeden z jej synów został w ZSRR po bieżeństwie bo się zakochał i ożenił z Rosjanką. Zarowno on jak i jego żona zaginęli podczas bitwy o Stalingrad i do dziś nie wiadomo co się z nimi stało. To tyle co wiem o rosyjskich wątkach w mojej historii rodzinnej
-
z FB
bo_mię_to_tkło_było_O
Chcielibyście mieć takiego pra-pra-wnuka?
Ja bym chciał 😃
Takiej prośbie trudno się oprzeć. Posłuchajcie (najdosłowniej, bo można zamknąć oczy) a może coś w Was drgnie? 😉
Ja oglądałem z rozpędu z auto-napisami do momentu kiedy zorientowałem się, że słyszę śliczne "śledzikowanie" i napisy niepotrzebne 🙂
Duża praca i wielki wysiłek włożony w poszukiwania.
Więc
może ktoś/coś..?
😉
https://www.youtube.com/watch?v=326MpVojj0E
[POWTÓRZONE!]
A w Nowym Roku nadal corocznie Wam naj naj ;p
braja:
AD1 w necie, szkole i książkach?;
AD2 IPN, CAD:, CAW itd? MUSZĄ odpowiedzieć obywatelowi = tam kierować pytanka?;
...bo szukasz przodków "a babcia + matka nie dopowiedziały DOKŁADNIE?"
Szukania na trzeba = SZUKAJ?! :)
-
A ja jeszcze raz:
https://www.youtube.com/watch?v=326MpVojj0E
-
O niczym...
("właśnie wracamy z kapliczki" "nie płacz babciu, lepiej tu gdzie nikt nie widzi)
https://www.youtube.com/watch?v=3BrEdOtfjSw
-
o niczym...
(nadal)
ale
spec link dla braja
A też dla innych...:P ... (o tym TEŻ_TAM) - dawali 15 min. na spakowanie, ładowali w wagony i... wieźli dłuuugo i ....wywalali w kazachski step (wbrew pozorom to JAKAŚ_SZANSA) bo/lub na Kamczatkę, Sołowki...
Na Kamcztce czy za_Uralu trafiałeś do kopalni/fabryki - i po 3 miesiącach ciało twe zasilało dno wyrobiska lub hutniczy piec... Hitlerowcy NIGDY w tym nie dościgli Stalina, choć barrrdzo się starali... ;(
Polacy/repatrianci po DOŚĆ DŁUUUGIEJ PODRÓÓÓÓŻY wywaleni z bydlęcych wagonów z niczym wprost na kazachski beeezkresny i puuusty step (w dzień = + 40, nocą = - 15 ... i weź_tu_żyj ;P ) na ZDECHNIJ_TU!
....zaczęli OD RAZU ryć ziemię, ziemianki kopać żeby_przeżyły_dzieci_które_jeszcze_przeżyły (ich potomkowie WŁAŚNIE w filmie :) ) - MIEJSCOWI SIĘ ULITOWALI I trrroszszkę (poznawszy Polaków) POMOGLI = nie że TYLKO_Polacy_ot_tak_SAMI ;)
No a potem (kilka lat raptem) się przychodziło do 'polskich wiosek' by popatrzeć jak mogło by być i 'u nas' ;p
i więc ten:
...
ile TAM ekumenizmu
ile TAM rozpaczy
Ile TAM nadziei i WIARY
https://www.youtube.com/watch?v=x3sZczlCvaY
-
O niczym...
W 2 rocznicę. Tak, ot - jak pamiętam ja :)
Nie spałem wtedy, bo junior itd., więc gapiłem się w różne_newsy kolejną noc, a napięcie rosło - 'zachód' tyle razy już ostrzegał, że aż to się stawało zwyczajnie wręcz śmieszne WTEDY dla postronnego widza - w przemowę 1sekretarza ONZ ...kiedy Putler właśnie w tym czasie PIERDNĄŁ ORĘDZIEM o spec_operacji w UA.
(1sekretarz ONZ kontynuował :D )
No i się zaczęło było...
Od lotniska Hostomel, bo...
Zgodnie ze sprawdzoną, sowiecką, np. w Afganistanie - niestety STARĄ i niedoczytaną_w_założeniach metodą: opanować desantem lotnisko przy stolicy i utrzymać do czasu wylądowania sił wsparcia z cięższym sprzętem itd...
Ha! Ćwiczyli i przećwiczyli to wszystko OFICJALNIE tuż_przed na Białorusi pod - jak zawsze sowieckim/ruskim - pozorem OBRONNYCH manewrów gromadząc elitarne powietrznodesantowe siły uderzeniowe ćwiczące wg_konspektu 'opanowanie lotniska';P
Gdyby Hostomel padł (i zgodnie z planem by tam lądowały Iły z których by się taśmowo wysypywali kolejni NIOSĄCY 'jedynie RUSSSSSKIJ_MIR')...
Ale..!
obroniły/powstrzymały/przetrzymały/uniemożliwiłypraktycznie "goście z łapanki".
Płacąc BARRRDZO często za to cenę NAJWYŻSZĄ.
...
Mądrzejśi ode mnie tu ładniej to opisali:
https://www.onet.pl/informacje/nowa-technika-wojskowa/pierwszy-epizod-wojny-desant-na-hstomel/v8prxqx,30bc1058
i takie tam...
pozdrawiam rocznicowo - słava!
-
No to, Miłe Panie, tradycyjnie:
- cmok w mankiet;
- goździk;
- rajstopy;
- wyrób czekoladopodobny.
(pokwitować odbiór w kadrach)
;-)
https://youtu.be/BzjwbQpjJ7k
-
No podziękować. Po wielu miesiącach wskoczyła mi stronka i chodzi.
-
O niczym...
Uprzedzam!
Tak?
1.
Taa... symboliczny odwetowy ostrzał irański Jerozolimy + obrona. ...a na froncie w Ukrainie: OBIE strony patrząc na to WZDYCHAŁY JEDNOCZEŚNIE "K..! jakie marnotrawstwo!" ... :-)
2.
https://www.youtube.com/watch?v=qHJ5ootBVhQ
Uśmiechnąłem się.
Film zobaczyć! Potem czytać, tak? 😉 (nie dotyczy Nalazków, zmecholi itd. - ale i tak warto jw? 😉 )
Znając, OSOBIŚCIE, zalety i wady tego wozu (strzelałem z niego wg WSZYSTKICH pkt-ów instrukcji jawnych/tajnych/spec itd., dowodziłem, wcześniej zapierając się nogą o sufit nogą przed spieszaniem drp BUJAŁEM, i też mi 'automat ładowania" prawie rękę urwał 🙂 ...itd.) ..pewnie przez sentyment - a może kiedy na poligonie ŚP kolega odebrał sygnał, rozsiadł się wygodnie obok mnie na wieży i: "kierowca! NAJSZYBCIEJ do sztabu!" - "najszybciej?!" - "pokaż MISTRZU co umiesz! Naprzód!" - "takie komendy to ja roozzzuuummmię! Ta_jee! Rozkaz zrozumiałem! Wykonuję!" ..mocno musieliśmy sie trzymać wespół-w_zespół tegoż włazu z Kielonem 😃 Przewiózł nas tak, że BEWUP skakał "jak 'kaczka' puszczona płaskim kamieniem po stawie" - to NA PEWNO nie było deklarowane 75/h 😃. Zaparkował "na ręcznym" przed sztabem i uśmiechnięty wyskoczył: nam zameldował wykonanie zadania ...gotowy na PAGONOWYCH pierdzistołków, którzy na "taką niesubordynację skandaliczną!" się ze sztabu z rozdartymi ryjami na_ten_tychmiast WYTOCZYLI. ...wspomnień czar!
Wóz nadal POMAGA - jak np. M113 (a wszyscy myśleli że M113 dokonał żywota w filmach o Vietnamie z lat '70.., nie? 😉 )
i NADAL - cmoków ile tylko tam gdzie potrzebne!