Mam sześciu chłopa na meczu...Robi się zapiekanka porowo drobiowa, no i mam tę sałatkę. Jest pyszna! Jednak uzupełniłam ją świeżymi listkami szpinaku i jeszcze dowaliłam roszponki...bo po uduszeniu, to z całej, głębokiej patelni zrobiło mi się tyciu, tyciu. Tak...ja tę Amorkową ilość też pożarłabym sama. W drugiej, ogromnej misce zrobiłam moją szpinakową klasykę: Świeży szpinak, mozarella, koktajlowe pomidorki i winegret (tym razem, też dla zwiększenia ilości dodałam rukolę i trochę świeżej bazylii)