Autor Wątek: Tamoksyfen  (Przeczytany 124366 razy)

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Tamoksyfen
« dnia: Kwietnia 05, 2013, 02:20:41 pm »
związek o działaniu antyestrogenowym,
leczenie hormonozależnego raka piersi
inna nazwa to Nolvadex


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 07, 2013, 07:56:03 pm »
mój rak był mocno hormonozależny
80% ER i PR
dostawałam tamoksyfen + zoladex przez 5 lat
zoladex całkowicie zablokował pracę jajników - po jego odstawieniu/zakończeniu po około 3 miesiącach pojawiła się u mnie miesiączka, wszystko wróciło do normy..
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 17, 2013, 09:24:57 pm »
Moja mama miała  w 100% hromonozalezny od PgR i Er , była juz po menopauzie to zajada tylko tamosia
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline magdap

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 171
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 17, 2013, 09:51:55 pm »
zajadam Tamosia prawie rok(w czerwcu) nie jest żle-tzn mam uderzenia gorąca,bolą mnie stawy(ale może to sks)mam często wk.... (to może moja wina >:D)mój były lokator był w połowie hormonozależny
co mnie nie zabije -to mnie wzmocni

Offline suchal

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 17, 2013, 09:58:11 pm »
Biorę tamoxifen od sierpnia 2009 roku.
Zlecony na 5 lat. Dawki małe - 20 i nie ma znaczenia (dla mnie) jakiej firmy. Brałam Eris i Ebewe. Te dwa są całkowicie refundowane. Trzeci za niewielką opłatą.

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #5 dnia: Kwietnia 17, 2013, 10:31:06 pm »
Zakończyłam hormnonoterapię tamoksyfenem ,w marcu zeszłego roku. Po wykryciu i usunięciu wznowy zaordynowano mi radioterapię i tamoksyfen na 5 lat. Przyjęłam z radością lek , ciesząc się ,że mam  coś,  co zapobiega nawrotom , co może mi pomóc. Lekarstwo brane z miłoscią  i wdzięcznoscią "odpłaciło" mi się bezproblemową  kuracją! Oczywiscie miałam uderzenia gorąca , zlewne poty ,bezsennośc ,ale wiedziałm ,że jest to konsekwencja rozpoczętej lekiem i leczeniem menopauzy. Po poprzednich diagnozach , takie niedogodnosci wydawały mi się błachostką!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #6 dnia: Kwietnia 17, 2013, 10:36:22 pm »
Brałam tamoksifen prawie przez 4 lata.
Na początku troszkę bałam się jego skutków ubocznych, ale z drugiej strony ważniejsze było, że ten lek ma mi pomóc.
I prawdopodobnie mi pomógł. Gdyby nie on, może krócej cieszyłabym się zdrowiem.
Polecam tamoksia. To super_hiper_gościu.
A skutki uboczne nie są tak uciążliwe, jeśli się wierzy, że to lek, który ma mi pomóc.

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #7 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:42:12 am »
łykałam grzecznie, codziennie tamoksyfen przez 3,5 roku;
nie miałam z nim żadnych problemów;
czasem zrobiło mi się cieplutko;
nie przytyłam  ;)


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 09, 2013, 09:03:19 pm »
Zażywałam tamosia przez 5 lat! Przyjęłam go z miłością i zaufaniem,  a on odwdzięczył mi się bezproblemowym leczeniem...Oczywiscie objawy menopauzy były ,ale co to dla nas , takich jak my- po przejściach!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 10, 2013, 12:23:11 am »
Dani, Amado, czy to znaczy, że same skróciłyście terapię? Bo zawsze mówi się o tych 5-ciu latach...
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 10, 2013, 08:08:56 am »
Zażywam tamosia od 2009r. (wrzesień).
Muszę powiedzieć, że dał mi popalić zwłaszcza na początku brania. Chyba czułam się gorzej, niż w trakcie chemii. Metabolizm spowolnił i przytyłam 10 kg. Wzrósł mi znacznie cholesterol. Endometrium utrzymuje się cały czas na poziomie 9-12 mm.
Po jakimś czasie organizm sie przyzwyczaił, bo teraz czuję się o wiele lepiej. Stosując dietę i ruch (intensywne marsze) zrzuciłam zbędne kilogramy. Na uderzenia nocne biorę bellergot i już się tak gwałtownie nie wybudzam. W dzień robi się nadal cieplutko, ale trudno, przeżyję. Na cholesterol łykam tabletki i też stosuję ruch. Endometrium cały czas pilnuję. Przyzwyczaiłam się jednak, że jest non stop pogrubione. Tak ma prawo być. Dlatego nie stresuję się juz dowcipnym usg i ewentualnym łyzeczkowaniem. Wprawdzie wiem, że jego terapeutyczne działanie jest najbardziej skuteczne w trakcie pierwszych dwóch lat stosowania, mimo to bardzo, bardzo, boję się przestać go brać.
Znam pacjenti, które maja przedłużoną hormoneterapię. Tylko wtedy po tamosiu trzeba wybrać któryś z inhibitorów i najpierw zrobić badania w kierunku osteoroporozy. Na tym muszę się dopiero zastanowić, czy jest sens przedłużenia
Na pewno biorąc tamosia czuję się bezpieczniej   :D

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 10, 2013, 09:04:29 am »
Dani, Amado, czy to znaczy, że same skróciłyście terapię? Bo zawsze mówi się o tych 5-ciu latach...
nie skróciłam terapi hormonalnej, skróciłam tylko tamox do 3,5 i zaczęłam arimidex przez 2,3;
połykałabym dalej jeszcze troszkę ten arimidex, ale żaden lekarze (dwóch) nie chciał dalej zapisywać, to się z tym pogodziłam, zwłaszcza, że moja osteopenia zaczęła już przekraczać granicę osteoporozy


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 10, 2013, 10:00:23 am »
Dani, Amado, czy to znaczy, że same skróciłyście terapię? Bo zawsze mówi się o tych 5-ciu latach...
Tamoxa przestałam jeść, kiedy rozpoczęłam chemię.

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 10, 2013, 07:40:48 pm »
Moja mama zajada tamosia ponad 1.5 roku. twierdzi ,że jej nic nie jest z jego powodu , ale moja to twarda sztuka:) ;D
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline sasky7

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1003
Odp: Tamoksyfen
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 11, 2013, 12:41:17 am »
U mnie dziś dopiero ... 40-ta tabletka (od 01.04.2013)



WIEM, że mam się mieć na baczności.
Nie wiem, co postanowi przyszpitalny gin, do którego idę 20.05 ... .
Mam nadzieję, że to, co postanowi, to wcielę w życie ... dopiero po sabacie, na który się wybieram po raz pierwszy  xcv

A skutki uboczne?
Łykam ... nie czytając ulotki informacyjnej  >:D