Amazonki > Niepełnosprawność

Rozliczamy podatek

<< < (2/25) > >>

TOJKA:
I jeszcze chciałam zapytać czy ktoś z Was korzystał z odliczeń:

"opiekę pielęgniarską w domu nad osobą niepełnosprawną w okresie przewlekłej choroby uniemożliwiającej poruszanie się
oraz usługi opiekuńcze świadczone dla osób niepełnosprawnych zaliczonych do I grupy inwalidztwa"

Mirusia:

--- Cytat: TOJKA w Marca 26, 2015, 03:22:26 pm ---
..............tak czy inaczej panienkę z informacji podatkowej wpędziłam w kozi róg
poszła zapytać kolegi
iiiiii przeprosiła................

--- Koniec cytatu ---

TOJKA, przestań, proszę  ;)
Co Ci ta panienka winna i skąd skoro panienka - zatem młodziutka, niedoświadczona -  ma wiedzieć co ustawodawca ma na myśli, skoro stare wygi podatkowe (doradcy) mają z tym często_gęsto problem i to w dodatku za piniądze.

TOJKA:

--- Cytat: Mirusia w Marca 26, 2015, 07:53:53 pm ---TOJKA, przestań, proszę  ;)

--- Koniec cytatu ---
Mirusiu, a czemu się tak obruszasz?
Zadałam kobiecie (nie wiem czy młoda czy stara - przez telefon nie widać) , która pracuje w INFORMACJI, pytanie?
Skoro nie wiedziała, wystarczyło powiedzieć: proszę chwilę zaczekać, lub zgodnie z prawda odpowiedzieć, że każdy urząd interpretuje to inaczej.  Odpowiedziała mi błędnie (już na pierwsze podstawowe pytanie), więc dopytywałam. Nadal zgadywała odpowiedzi. Słychać było, że nie quma o co chodzi, więc? dlaczego mam przestać? skoro nie umie odpowiedzieć podatnikowi na pytanie niech przekłada papierki, a nie pracuje w informacji.


hamak:

--- Cytat: TOJKA w Marca 26, 2015, 08:09:22 pm ---skoro nie umie odpowiedzieć podatnikowi na pytanie niech przekłada papierki, a nie pracuje w informacji.[/font][/size][/color]

--- Koniec cytatu ---
Popieram! Niekompetencja udzielających informacje mnie też niejednokrotnie zesłabia >:(

Mirusia:
Po pierwsze się nie obruszam  ;)
Nie widziałaś mrugnięcia ?
Ale mimo wszystko panienka, to dla mię słowo pejoratywne.
Ta informacja podatkowa rozumiem znajduje się na sali obsługi us-u.
Jeśli tak, to wiedz, że rzucają tam na dyżury każdego pracownika po kolei, z różnych działów, zatem posiadających wiadomości raczej z wąskich dziedzin podatkowych i nikt się nie przejmuje, czy sobie poradzisz, czy nie i czy trafisz, np. na taką Tojkę, przed którą będziesz się trzeba czerwienić z niewiedzy.
He, he, he, też mnie to czeka.
Całe szczęście, że raz w roku.
Ale jakoś się tym nie przejmuję.
Taki system, nie ja to wymyśliłam.

Teraz doczytałam, że to był telefon.
A wokle to się dzwoni do KIP-u, a nie do bylejakiej informacji  :P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej