Mammografia

[b_angel]

Bo również słyszałam, że mammografii powinny poddawać się kobietki po 40-stce a ja mam dopiero 31 lat.

do 40 roku życia bardziej miarodajne jest badanie USG
"młode" piersi, składające sie głównie z tkanki tłuszczowej powinny być badane przez USG - z wiekiem w piersiach pojawia się coraz więcej tkanki tłuszczowej i wtedy badaniem miarodajnym staje się mammografia 

[Daisy]

no też tak właśnie mi się wydaję ale to lekarz o tym nie wie??? już mnie dwa razy skierował na takie badanie i zaleca bym poddawała się mammografii co roku???!!! 

[b_angel]

zapytaj
dlaczego CIę kieruje na mammografię zamiast na USG
ja zawsze miałam robione USG zanim (po rekonstrukcji)"przerzuciłam" się na RM

[Daisy]

żeby było ciekawiej to kieruje mnie i na mammografię i na USG jednocześnie, jak mi się kiedyś zapytała kiedy miałam ostatnią mammografię a ja odparłam, że prawie rok temu to była wielce zdziwiona i stwierdziła, że jestem za młoda by tak rzadko wykonywać takie badanie profilaktyczne  coś mi się wydaję, ze powinno być na odwrót??? nigdy nie zrozumiem co tym lekarzom w głowie siedzi 

[b_angel]

Daisy
ja miałąm mastektomię w wieku 33 lat i po leczeniu kontrolne USG (teraz RM) zawsze miałam raz w roku ....

[Daisy]

dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź jak będzie mnie znowu kierowała na mammografię to zapytam czy to konieczne i czy nie można zastąpić tego zwykłym USG lub innym badaniem. Jeśli chodzi o rezonans magnetyczny to słyszałam, że nie można być na hormonach  (nie wiem ile w tym prawdy) a ja przyjmuję Tamoxifen. W każdym bądź razie nigdy mi nie zaproponowano tego rodzaju badania.

[b_angel]

nie proponowano Ci, bo wystarczy w zupełności USG
RM jest wskazany po rekonstrukcji piersi za pomocą wkładek silikonowych ....

[Daisy]

ja bym również była tylko za USG bo ta mammografia bardzo mnie boli  zwłaszcza teraz jak nie jestem, w żadnym cyklu. Cycki jak z kamienia a tu takie ugniatanie MASAKRA!!! 
Buźka wielka!!!! i serdecznie dziękuję za poradę 

[b_angel]

nima za co 
polecam się na przyszłość 

[DanaPar]

Daisy, po prostu powiedz lekarzowi, że nie wytrzymujesz tego ściskania, wyolbrzym ten ból. Też uważam, podobnie jak Angel, że USG wystarczy, no i człowiek nie jest naświetlany. Jak chcesz mieć pewność, to rób USG 2x na rok (raz prywatnie u sprawdzonego onkologa).
Ja mimo inplantów, dostałam skierowanie na mammografię. Nie poszłam, zmieniłam lekarza i mu powiedziałam, że nie dam sobie ściskać piersi, by zagnieżdżone silikony się nie przesuwały i dostałam skierowanie na RM. Teraz dostałam już trzeci raz na RM skierowanie i nikt już mi o mammografii nie wspomina. Czasem trzeba się postawić

[Daisy]

Będąc ostatnio na wizycie kontrolnej zapytałam ginekologa-onkologa jak to dokładnie jest z tą mammografią wykonywaną w młodym wieku.
No bo przecież wszędzie się słyszy, że te badanie wykonywane jest dopiero po 40 roku życia albo i nawet później. Dlatego zastanawia mnie fakt dlaczego mnie na nie kierują??? Otrzymałam taką odpowiedź, że rzeczywiście to prawda, iż "młode" piersi nie są poddawane temu badaniu ze względu na ich strukturę budowy, jednak ja jestem na nie kierowana, ponieważ przez te wszystkie hormony a raczej antyhormony jestem wprowadzana w stan menopauzy i wtedy ta struktura cycków się zmienia. Nie wiem czy ktokolwiek słyszał taką teorię???
Trochę też mnie zastanawia fakt, że udowodnione jest, że częściej na raka chorują kobietki w menopauzie chyba przez te wszystkie zmiany hormonalne.... to po jaki grzyb podczas leczenia jesteśmy wprowadzane w taki właśnie stan??? Już się w tym wszystkim gubię 

[Mirusia]

Z lekarzem się zgadzam w całości, ale dokładnego tłumaczenia siem nie podejmuję. Janiele pomóż

Może podam swój przykład. Gdy zachorowałam miałam (46) piersi gruczołowo tłuszczowe, czyli ze względu na istniejący gruczoł lepiej widoczne w usg, a ze względu na tłuszcz, lepiej widoczne w mammo.
Teraz po prawie pięciu latach brania tamosia, sama czuję, że gruczołu chyba nie ma, w większości jest tkanka tłuszczowa.
Przestały być masteopatyczne. Są miękkie i bardzo widoczne w mammo. To jeśli chodzi o strukturę.

Jesteśmy wprowadzane w taki stan, aby właśnie uspokoić nasze hormony, aby przystopować ich produkcję przez jajniki (ale tłuszcz też jest winien ich produkcji), aby nie łączyły się one z receptorami stwierdzonymi w komórkach w histapacie.

[Amor]

http://www.doctormed.pl/wydzial/272/artykul/395/Rak%20piersi%20%E2%80%93%20przyczyny,%20objawy,%20diagnostyka,%20leczenie%20i%20rokowanie
 Tu poczytaj może cos ci zadzwoni. ( chociaż cos mi tam nie pasuje w artykule  z tymi rakami, nowotworami złośliwymi ).
 A tak na chłopską logikę - najczęstsze zachorowania w okresie menopauzalnym to głownie dlatego ,że organizm się starzeje. Zawichrowania hormonalne  , genetyczne obciążenia i inne lubią w tym okresie się ujawniać.  Niestety estrogeny tak nam potrzebne i zapobiegające wielu chorobom sprzyjają rakowi. Dlatego tez eliminuje się sztuczną menopauzą  ich szkodliwe działanie na receptory komórkowe.
A może by zadac takie pytanie specjaliście?

[BeataM]

No dobra, koniec udawania, że choroba za mną, choć całkiem fajnie było przez te 7 lat 


W listopadzie 2013r. zrobiłam usg cycków w polecanym gabinecie w Poznaniu, pan doktor nic ciekawego wtedy w nich nie znalazł. Opieprzył za to mnie zdrowo, że tak się ociągam z badaniami i jak to się mogło stać, że ostatnie usg robiłam w 2011... . Posypałam głowę popiołem i przyrzekłam wszystkim obecnym osobom w gabinecie, że się będę prześwietlać do upadłego. Pokornie zapisałam sie do onkologa w moim mieście i bagatela po 2 miesiącach poszłam na wizytę, dostałam skierowanie na mammografię. Zostałam również obdarowana przez pana doktora potężnym fochem, że usg robiłam w mieście Poznań, przecież tu w Lubuskiem mamy też aparaty usg, to nic, że kiepsko na nich widać , są to należy z nich korzystać   


Mammografię zrobiłam 2 lutego, dziś odebrałam opis i zdjęcia i chyba żarty się skończyły 

usg z listopada 2013:
"Piersi o mieszanej budowie tłuszczowo-gruczołowej. Pierś prawa po odległym leczeniu oszczędzającym ze zmianami bliznowatymi w KGZ. W okolicy operowanej nie stwierdza się obecności odbić i przepływów podejrzanych. Obustronnie bez zmian litych i torbielowatych. Doły pachowe bez powiększonych, atypowych węzłów chłonnych. BIRDAS 1"


mammo z lutego 2014:
"Piersi gęste, dysplastyczne, ich ocena jest utrudniona. Stan po BCT piersi prawej. W górno-bocznym kwadrancie prawej piersi obwodowo widoczne zaburzenie struktury z centralnym zagęszczeniem o średnicy około 10mm - blizna po zabiegu? W dolnej części prawej piersi zagęszczenie 7mm. Ponadto w górno-bocznym kwadrancie widoczne są dwa makrozwapnienia. Pierś lewa bez podejrzanych zagęszczeń. W rzucie dołów pachowych nie stwierdza się patologicznych zagęszczeń. Wskazane badanie usg. Ze względu na niejednoznaczny obraz zmiany w piersi prawej oraz gęstą budowę piersi do rozważenia wykonanie badania MR."


koniec opisów.

I teraz rodzi się pytanie , czy w sytuacji gdy w usg nic nie było widać, a w mammo jest jakieś podejrzane zagęszczenie 7mm, to mam sie już zacząć martwić? Czy poczekać do rezonansu, o ile dostanę skierowanie (?).

[braja]

Przecież napisali, że pewnie blizna. To normalne, że w mammo widac pewne rzeczy, których nie widac na usg i na odwrót. A makrozwapnienia są w porządku, to mikrozwapnienia moga swiadczyć o czymś złośliwym