No wiem, tyle to znalazłam...
Nie towarzyszą mu żadne inne objawy, guzek jest nieduży, 1 cm, widoczny tylko w jednej projekcji.
BIRADS 0 i wskazanie do rezonansu.
Moja I. jest już po usg (tam było 4a i kupa nerwów, o których pisałam w wątku usg), po rozmowie z chirurgiem (po obejrzeniu usg nie twierdził, że wyciąć się nie da, trochę uspokoił, skierował na mammo).
Nie wiem, czy jej nie radzić darować sobie rezonans, tylko od razu ciachać (przyznam się, że biopsję, po moich doświadczeniach, już na dzień dobry odradziłam). Bo to już chyba duże prawdopodobieństwo, że złośliwiec, co myślicie?