Mam pytanie. U nas dopiero w tym tygodniu grają Listy do M 2. Czy któraś z Was była i czy warto iść do kina na ten film? Jakoś ostatnio nie mogę patrzeć na Karolaka, nie widząc jego tłustej postury po tym okazaniu się z tylko dwoma jaśkami. Grają tam jednak i inni aktorzy. Doradźcie proszę. Ostatnio mam nietrafione wybory i nie chcę znowu żałować źle spędzonego czasu.
Byłam Suchalku.
Nastawiłam się na komedię romantyczną dla odreagowania, ale wątków komediowych prawie zero.
Nawet postać Karolaka nie jest zabawna.
W ogóle przekaz filmu jest inny niż pierwszej części.
Dodatkowy wątek onkologiczny nie nastroił mnie już od pierwszych minut.
Bardziej mi się smutno po tym filmie zrobiło.
Ale to moje odczucia na ten moment, w którym się leczę.
Może w innej sytuacji inaczej odebrałabym ten film.