BYłam kiedyś w kinie z koleżanką i jej mężem na filmie Almodovara "Złe wychowanie" . Zniesmaczały mnie sceny gejowskie( Almodowar potrafi ) , ale to co wyprawiał mąż koleżanki to przechodziło ludzkie pojęcie. KIlka razy się zrywał by wyjść z kina , rżałysmy z niego i na siłę zatrzymywały. Potem długo miał do nas pretensje za swoją traumę. Jednak dla mnie bardziej obrzydliwe były sceny ksiądz, a dzieci. Te guziki w sutannie !!! Temat z oscarowego "Spotlight " nie jest niczym nowym w kinie i w życiu niestety.
Co do "Pokoju" to oczywiście fabuła tylko lekko opiera się o sprawę Frizla, to tez miałam na myśli.