Agawo, rzadko się z Tobą nie zgadzam, ale stwierdzenie: "że rzeczywistość jest obrzydliwa" wg mnie zdecydowanie nie jest prawdziwe, bardziej bym wolała: różnorodna, kolorowa.... i wiele jeszcze przymiotników mogłabym wpisać, ale tu nie o tym.
A przekleństw nie znoszę zarówno w życiu, jak i w przekazach artystycznych. Jeszcze czasem pojedyncze przekleństwo, ale całe wiązanki co druga scena - zdecydowanie nie
Nonszalancja w wyrażaniu słowami, a w zachowaniu
Ja w tym drugim jestem bardziej wyrozumiała, niż w pierwszym, ale zawsze przy uszanowaniu drugiej osoby.
A co z poprawnym mówieniem; też mnie razi jeśli ktoś "wyłancza światło" ale mniej niż wulgaryzmy.
Po takich filmowych wzorach, trudno zwrócić młodym uwagę, u których co drugie słowo jest na k...a, taki przerywnik, nie mający nic wspólnego z wyrażaniem emocji, po prostu oswojenie
Można oswoić chamstwo, brutalność, niewybredne słownictwo i co jeszcze
Możecie mnie uznać za dziwaczkę, ale moje uszy nie trawią przekleństw, niezależnie od tego, jaką niosą ze sobą wartość artystyczną