zaneciłaś Mag, zobaczyłam na filmwebie zwiastun i bardzo chetnie zobaczyłabym. Tylko jakoś ostatnio czasu mi na nic nie styka
. Robotę muszę ciągnąć, a spokoju mi nie daje, troje staruszków zajmuje mi czas po pracy i soboty i niedziele....i zwariuję, Sama potrzebuję wsparcia, a podpieram 86, 88, 93 - i to każdy gdzie indziej, jak już po robocie objedziemy, to nic mi się nie chce....chyba robotę powinnam rzucić.
Jak rzucić robotę, skoro do emerytury zostało mi poł roku. Jak się wypnę, to to, co ja robię leży w firmie....ale odpoczełabym....nowy rok mi cały czas dowala, nie lubię już go...ale chcę zobaczyć dobry film.
I jeszcze mówia w moim ukochanym francuskim. Niedawno wspominałam moja pierwszą podróż do Paryża w 1977r. 20-23.08 - mam nawet pamietnik (zeszyt 32 kart. zapisany, zarysowany), ale były czasy....
wolnam była, młoda byłam, ładna, szczupła byłam, echhhhhhhh. Świat leżał u mych stóp
, a teraz - masakra!!!!