"Melancholia"- niesamowity film, wywarł silne wrażenie na mą emocjonalną duszę! Na "Sierpień"... i "Wilka..." tez się wybieram.
Ostatnio udało mi się oglądnąc "Blue Jasmine" . Kolejna podróż do wielkiego miasta, tym razem NY i trochę inny film od poprzednich dzieł Woodego ( musiałam zapomnieć o mojej niechęci do niego) . Psychologiczny obraz , tak mocny dla mnie ,ze potrzebowałam kilku dni by o nim zapomniec!