Kto ma tak jak ja > Macierzyństwo a rak

Rekonstrukcja piersi a macierzyństwo

(1/5) > >>

Devilishka85:
Witam Was Dziewczyny,

Jestem tutaj nowa, ale Amazonką 2, 5 roku. Planuję rekonstrukcję piersi. Mam wyznaczony termin w Gliwicach na 07/12 ( tuż, tuż) Ale moja ekscytacja przeradza się w obawy po samej rekonstrukcji. Otóż mam 30 lat, nie rodziłam jeszcze, a chciałabym i planuję potomstwo, ale to też za jakieś ok 3 lata jeszcze, ponieważ nasze ukochane tabletki biorę jeszcze przez 2,5 roku. Zaproponowano mi w Gliwicach metodę TRAM. No i tu zaczynają się obawy. Czy aby na pewno ta metoda jest dla mnie odpowiednia, biorąc pod uwagę,że chcę w przyszłości zajść w ciążę? Zaznaczałam na każdej wizycie konsultacyjnej,że chcę i planuję ciąże, na co lekarze rzekomo odpowiadali,że to nie będzie miało wpływu. Zaczęłam śledzić różne wątki oraz informacje i wyczytałam,że metoda TRAM nie jest wskazana dla kobiet planujących potomstwo. Mogą być powikłania typu przepuklina, no i nie mam też tego mięśnia wtenczas...
Zapisałam się na konsultację w Bielsku Białej u dr Sirka, słyszałam od pacjentek,że to dobry chirurg plastyk, może co innego mi zaproponuje. Czy tutaj na forum są Dziewczyny, które po rekonstrukcji zaszły w ciążę po metodzie TRAM lub DIEP?
Pozdrawiam Was wszystkie :) >:D

mag:
Devilishko,

pytanie jest rzeczywiście istotne - ja nie potrafię Ci odpowiedzieć, bo znam tylko dziewczyny, które urodziły dziecko po rekonstrukcji, ale metodą ekspanderoprotezy - a ta nie narusza mięśni brzucha,

myślę kogo by można zapytać? na pewno oprócz onkologa, czy chirurga plastyka, swoje zdanie powinien wypowiedzieć ginekolog...

a dlaczego myślisz tylko o tych metodach rekonstrukcji?

DanaPar:
Na chłopski rozum uważam, ze jeśli brzuch ma donosić ciążę, to lepiej by był kompletny. A ta metoda zabiera cały mięsień. Cięcie na całą szerokość brzucha też go osłabia. Jak z własnych tkanek, to bierz z pleców i uzupełniająco inplant. Tam mam i nie narzekam.
Mag dobrze prawi, ginekolog powinien tu mieć ostatnie zdanie.

Mirusia:
Aaaa......, widzę, że koleżanka już się rozejrzała  :)

I po Tram i po Diep można rodzić.
Moim zdaniem lepiej to robić po Diep.
Dopytaj w gabinecie, czy na pewno proponują Ci TRAM, bo ja myślę, że raczej się ktoś przejęzyczył.
Wg mnie, mimo wszystko ginekolodzy, będą cieńcy w te klocki.
No ale ich też pytać trzeba.
Tutaj na forum nie ma dziewczyn po tych rekonstrukcjach, resztę masz na pv  :)
 

Devilishka85:
Hejoł :)

Dziękuję za odzew :) Magusiu, nie wiem czy mogę się tak zwracać do Ciebie :) Taką metodę zaproponowano mi w Gliwicach. Kiedyś ponoć robili też metodą ekspanderów, ale zaprzestali. Na początku konsultacji w Zespole Rekonstrukcji mój rozumek odbierał tę metodę jako jedyną dostępną dla mnie :) Rzekomo ekspander nie wchodził w grę, bo ja wraz z wykrytym guzkiem w piersi, miałam powiększone węzły chłonne śródpiersia i nadobojcza. Jak się okazało dwa niezależne od siebie gadziska, rak piersi i ziarnica złośliwa , taki ot pakiet 2w1 ;);) Z czasem zaczęłam pogłębiać temat metod rekonstrukcji, dlatego chcę skonsultować z chirurgiem plastykiem i mam na 14 go wizytę w Bielsku. Zobaczymy co powie. A i tak będę jeszcze bombardować w Gliwicach chirurgów pytaniami do grudnia, aby być pewną i na 100% przekonaną :)
Miłego dzionka!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej