Języki obce

[metka]

Mateusz Grzesiak. zna biegle 7 języków obcych, słuchałam kilku jego wystąpień (ale mało, ze 2 chyba  ) i bardzo mi się podoba jego pro_patriotyczne nastawienie. lubię słuchać jak ktoś mówi (nawet do obcokrajowców), że nie mamy się czego wstydzić, że Polacy to najinteligentniejszy naród (albo jeden z) itd. może dlatego, że też tak uważam  (i jeszcze kobiety mamy najpiękniejsze  - serio, nie znalazłam innej narodowości, która miałaby wg mnie urodziwsze panie)

no ale do rzeczy.
poniżej filmik, na którym Mateusz opowiada (11 minut) jak nauczyć się języków obcych, a że ta działka od zawsze była mi bliska, to obejrzałam z prawdziwą przyjemnością:

https://www.youtube.com/watch?v=78FpZVVEpk8


to jak? uczymy się czegoś wspólnie? 


obecnie rosyjski mam na tapecie - takie podstawowe podstawy. do mojego ukochanego włoskiego chciałabym wrócić, no i w końcu kiedyś zacząć na poważnie francuski. angielski powtarzam od początku, z racji tego, że meciątka poszły do szkoły... 


podobują mi się obce_jęzory, podobują... szkoda tylko, że najwięcej do powiedzenia w tym temacie mają moja skleroza do spółki z lenistwem... 

[aquila]

w najbliższy weekend zaczynam na serio_oficjalnie 
ciekawe czy w końcu mi wyjdzie, wydana kasa jezd motywacją

[Amor]

metko ja taki pomysł miałam kilka razy  już w zyciu uczyłam się w zyciu 5 językow obcych  ,może najszybciej był mi do biegłego opanowania rosyjski gdybym po maturze poszła na taką filologię. Niestety nie te czasy  wiele nie...ale w sumie oczywiście moja wina. Angielski i niemiecki to była moja wielka inicjatywa , wchłonęłam wszystko co było do opanowania( w angielskim) tylko konwersacji było za mało. A pewnie i odwagi, teraz to może arabski na czasie? bo jak już się uczyc języka to mieć pewność ,ze będzie go można wykorzystać  inaczej to ...szkoda czasu..

[Natalia]

ja rosyjski miałam świetny ( nawet na egzaminach wstępnych na studiach zdawałam) ,angielski jakoś mi ciężko wchodził ,mimo wielu lat nauki nic nie pamiętam.Niemiecki mam dość dobrze opanowany z racji rodzinno-mieszkaniowych.Niestey gdy języka się nie używa to się bardzo szybko zapomina( tak jest z moim rosyjskim).teraz znów powinnam zacząć opanowywać angielski( znów przyczyna rodzinna) .Niestety nie wiem czy znajdę w sobie tyle silnej woli

[metka]

no właśnie... najgorsze jest to, że człowiek się uczy, uczy, a potem zapomina... 


aquila, a Ty wew czym się będziesz specjalizowała?

Natalko, jak wnusia zacznie mówić po angielsku, to i Twoja silna wola się odnajdzie 

[Devilishka85]

Mam to szczęście że w pracy posługuję się angielskim,to go nie zapomnę narazie Parę lat temu zaczęłam uczyć się hiszpańskiego, zawsze chciałam Też wykorzystuję go w pracy:) Niestety z francuskiego zostały zasady, podstawy, przeczytać jeszcze dam radę, ale żeby pogadać to nihuhuh, to prawda jak się nie korzysta z języka, nie używa to zanika Metka włoski też super Rosyjskiego też chciałam się kiedyś uczyć, z racji, że Rodzice uczyli się i zawsze myślałam,że mogliby mi pomóc w opanowaniu , no ale skończyło się tylko na chęciach

[aquila]

aquila, a Ty wew czym się będziesz specjalizowała?

zapisałam żem się na iberystykę
dojszłam do wniosku, że tak będzie lepiej niż jakiś kurs językowy, bo mając papier filologa zawsze można se dorabiać jakoś -  korepetycji udzielać czy cuś
(zakładając optymistycznie, że wogle te studia skończę i że coś będę po nich umiała)

mój angielski to chyba mój największy kompleks 
niby cośtam umiem, niby cośtam rozumiem, czytam książki, oglądam niektóre filmy czy seriale anglojęzyczne (albo nieanglojezyczne z angielskimi napisami), ale jak mam coś powiedzieć, co jest czymś więcej niż zamówieniem jedzenia w knajpie czy kupieniem biletu, to 
fajnie się czułam we Włoszech i w Hiszpanii, bo tam ludzie słabo mówią po angielsku  , zupełnie jak ja, więc spoko, można się jąkać, mówić niepoprawnie i się nie wyjdzie na głupka
ale ostatnio byłam w Słowenii i tam to masakra, wszyscy, nawet niemłodzi, nawet kanary w pociągach i kierowcy autobusów, absolutnie wszyscy tam mówią po angielsku i to całkiem nieźle 

[TOJKA]

językowo jestem kiepska (nawet w ojczystym se kiepsko radzę z mówieniem; czytanie ze zrozumieniem natomiast mam opanowane perfekcyjnie )
maturę zdawałam z rosyjskiego, na studia na egzaminie wstępnym - rosyjski
czytając i mówiąc po rosyjsku czułam się jak ryba w wodzie (kilkanaście- a może i kilkadziesiąt - razy byłam w ZSRR)
ale tak jak piszecie: nie mówiąc, nie czytając przez kilkanaście lat - zapomniałam
Starsza córka po wizycie w Kijowie poczuła ogromna sympatie do języka rosyjskiego i wylądowała na studiach na kierunku wschodoznawstwo . Gdy zaczęła sie uczyć rosyjskiego często pomagałam jej czytać bukwy. Okazało się, że coś tam pamiętam. Ale juz po dwóch miesiącach córka była lepsza ode mnie.
W tym roku przez dwa miesiące (z niewielkimi przerwami) przebywał u nas w domu młody Rosjanin. Alem sie nagadała  i to po rosyjsku  .  Język - to jak jazda na rowerze - tego sie nie zapomina. Owszem przez dwa-trzy tygodnie było ciężko, bo słówka gdzieś na samym dnie mózgu leżały. Ale gramatyka, składnia i te insze sprawy całkiem na wierzchu leżały.
Pod koniec sierpnia gawariłam całkiem nieźle. A jak my se tak usiedli z flaszeczką to nie tylko gawariłam ale i śpiewałam - toże po rosyjsku 
A piosenki zespołu LUBE (które to poznałam dzięki naszemu Pilotowi) towarzyszyły nam i z utra i z wiecziera 


 

[agawa]

Link do filmików na YT, gdzie to oprócz rozrywki mam ciekawe treści i całkiem niezły angielski z dobrym tłumaczeniem To moja ulubiona forma nauki angielskiego
https://www.youtube.com/watch?v=TchTPMU5giQ

[metka]

czasami uczę się jak jestem sama w domu, i tak lubię najbardziej, ale często po prostu puszczam płytkę jak są wszyscy. cośtam robimy, a ona sobie leci. i przed chwilą na przykład. ja sobie po cichu powtarzałam i wydawało mi się, że nikt poza mną nie zwraca na to uwagi, bo wszyscy jakoś sobą zajęci. a tu nagle meciątko_starsze wyskakuje:

(tekst z płytki) Gdzie jest hotel Don Kichot? (czytane Gdie gaścinica DonKichot?)
(meciatko) czy "don-kichot" to znaczy "osiołek gorący"?
(ja) 


chwila ciszy... w końcu szanowny załapał tok rozumowania młodej: donki-hot - z angielskiego, fakt, osioł-gorący...

[lulu]

Rodzinne, międzynarodowe uczenie się.

[Amor]

i jakie rezolutne meciątko!:)
 oglądnęłam filmik i nie wiem czy gulasz z langusty należy do dawnych smakow??

[mag]

gorący osiołek! genialne 

[agawa]

uwielbiam skojarzenia młodych główek
widać, szkoła jeszcze spustoszenia nie dokonała i niech tak pozostanie 

[aquila]

ma fantazje toto młode 
(ale gdyby don kichote właściwie wymawiali to by problema nie było )