wakacje się zaczęły, czas za naukę się zabrać
założyłam właśnie konto na memrise. podobno duolingo jest lepsze, ale w opcji "język polski" można się uczyć tylko angielskiego. jeśli zna się angielski, to już możliwości jest więcej. na razie spróbuję (rosyjski) z memrise, potem zobaczymy.
przy robieniu porządków znalazłam książkę "włoski w 30 dni" - korci mnie, żeby spróbować. to znaczy, żeby ją porządnie przerobić raz jeszcze. jeśli w "30 dni", to robiąc co drugi dzień do końca wakacji bym się wyrobiła
a poza tym mam z eskk czeski - moja przyjaciółka niebawem wychodzi za mąż za Czecha. wzięłam od niej kurs, bo jakoś trzeba będzie się z panem młodym dogadać, c'nie?
no a całkiem poza tym, na naradzie rodzinnej, ustaliliśmy, że przez całe wakacje, od rana do godziny 12, mówimy w domu tylko po angielsku. efekt jest taki, że meciątka uciekły wakacjować się do babci...