Autor Wątek: Żółta kartka od Pana Boga  (Przeczytany 384944 razy)

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1050 dnia: Kwietnia 06, 2016, 08:32:31 pm »
ja o polityce zabroniłam w domu gadać
we związku z tym śpiem bez gaci

ale w innym pokoju  ;)
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1051 dnia: Kwietnia 06, 2016, 09:10:13 pm »
ja też w innym, ale mój jest jakieś 600-700 km dalej  xhc
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1052 dnia: Kwietnia 10, 2016, 11:16:53 am »
Teść zakończył radioterapię. Wciąż chrypie. Z jednej strony lekarze przepisują leki (dwóch lekarzy, dwa odmienne zestawy). Z drugiej mówią mu o porażeniu nerwu krtani. Czytam, że to przypadłość przy przerzutach do węzłów śródpiersiowych. Ale on miał robione USG i węzły ma ponoć czyste. Piszę ponoć, bo teść nie przynosi w ogóle wyników badań do domu. I raz np (mnie i teściowej ) mówi, że guz się zmniejszył, a kilka godzin później (małżowi), że urósł...

A ja siedzę i po raz kolejny zachwycam się książką Erica Emmanuela Schmitta.... Boszz....wiem, że życie pewnie pisze takie scenariusze. Ale on tak cudownie to ubiera w słowa....

To, że jeszcze nie dostał Nobla, a Munro z takimi drętwymi opisami go ma to dla mnie niezrozumiałe......

Ale z drugiej strony... I bez tej nagrody, która ponoć zabiera rok z życia pisarzowi (Szymborska to potwierdziła) czyta się go niesamowicie....

Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1053 dnia: Kwietnia 10, 2016, 11:28:45 am »
Przejrzałam to co naskrobał Schmitt, wydaje mi się, że powinien mnie zainteresić, dzieki, sięgnę  ;)
Co do Munro, też mnie zadziwia ten Nobel, choć czasami lubię se po nią sięgnąć.

Może tak nie pytajcie teścia, może nie chce o tym gadać..
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 10, 2016, 11:30:46 am wysłana przez Mirusia »

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1054 dnia: Kwietnia 10, 2016, 11:34:57 am »
Mirusiu, Schmitt najbardziej znany z Oskara i pani Róży.

I jest to piękna, mądra i potrzebna opowieść.

Ale pozostałe na pewno nie są gorsze. Umiejętnie je przeplata ze sobą (np bohater jednego z opowiadań pojawi się w zupełnie innym).

dziś np odkryłam skąd może się w Europejczykach brać świadomość istnienia "polskich obozów zagłady". Skoro Schmitt pisze "Chwilę wcześniej ja i moi koledzy dowiedzieliśmy się z angielskiego radia, co działo się z Żydami wysłanymi do Polski".

A czytając wprost wiele osób może nie zadac sobie trudu dowiedzenia się, że Auschwitz był niemieckim obozem śmierci...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1055 dnia: Kwietnia 10, 2016, 05:51:36 pm »
Uwielbiam Emmanuela Schmitta; nie wyobrażam sobie siebie bez czytania jego książek. Oczywiście Oskar i pani Róża, ale każda inna/kolejna jest wyjątkowa. Schmitt ma niesamowitą umiejętność pisanie wprost dla duszy. Każdą kolejną książkę natychmiast kupuję i długo noszę ze sobą w torbie najpierw rozkoszując się samym faktem bycia blisko.
Przyznam, że tak samo mam ze swoimi zawodowymi książkami, ale powód odmienny - noszę tygodniami z nadzieją, że będzie taki moment, gdy się w końcu zmobilizuję i zacznę czytać ;)

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1056 dnia: Kwietnia 10, 2016, 06:20:13 pm »
a ja przyznam, że po kilku pierwszych tytułach, którymi się zachwyciłam, zaczynając oczywiście od "Oscara i pani Róży"oraz  "Pana Ibrahima i kwiatów Koranu", kolejne zdawały mi się powtarzaniem tej samej treści i już się tak nie zachwycam,



rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1057 dnia: Kwietnia 10, 2016, 07:39:47 pm »
He, he, he, to już jest pewność, że sięgnę  ;)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1058 dnia: Kwietnia 10, 2016, 09:57:47 pm »
Mag, też czuję, że od kilku książek podobne treści wyraża w innych okolicznościach. Ale to nie zmienia, że pewnie te właśnie treści jakoś mi potrzebne bardziej niż inne ;) Jest takie opowiadanie Schmitta "Diabelska filozofia"; długo została we mnie historia diabła w depresji, który znajduje sposób na wyleczenie się; no i ciągle aktualne pytanie o pochodzenie zła - czy jest ono w nas, czy na zewnątrz nas; czy możemy zrozumieć zło, ale w sensie, aby je zniwelować, aby je zacząć rozcieńczać, aby nie było toksyczne, jedynie poprzez odnalezienia zła w nas samych - przyjęcia go, zrozumienia, oswojenia - i dopiero wtedy możemy zacząć rozumieć zło świata, czyli to na zewnątrz? A jeśli jest to jedyna droga, to dlaczego tak wile osób nie chce nawet pomyśleć, że zło jest w każdym z nas? Dlaczego widzą je tylko na zewnątrz? dlaczego z takim impetem rzucają się na niszczenie tego, co widzą na zewnątrz, bez cienia zastanowienia, że początek zawsze jest we własnym wnętrzu?

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1059 dnia: Kwietnia 11, 2016, 06:36:56 pm »
A tego jeszcze nie czytałam.

Za to dzisiejsze łowy w bibliotece uważam za udane, bo mi się udało wypożyczyć 3 książki z listy "must read" ;-)
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1060 dnia: Kwietnia 14, 2016, 09:31:55 pm »
byłam w bibliotece po tą "diabelską filozofię", ale nie mieli  :(
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1061 dnia: Kwietnia 14, 2016, 10:06:31 pm »
bo chyba jest w jakimś tomiku z innymi opowiadaniami; jeśli nie zapomnę, to jutro w robocie zajrzę do biblioteczki i spróbuję namierzyć, bo nawet mi się wydaje, że pamiętam, gdzie powinien ten tomik stać; jeśli to w nim to opowiadanie  ::)
ps - dopisek, bo znalazłam w domu; sobie na kredensie leży  C:-) Tomik pt. Intrygantki. Wyd Literanowa, 2013

Anciu, a gdzie Ty  ???
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 14, 2016, 10:10:54 pm wysłana przez agawa »

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1062 dnia: Kwietnia 14, 2016, 10:08:53 pm »
ok, dzięki!
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1063 dnia: Kwietnia 14, 2016, 10:11:27 pm »
poprawkę zrobiłam  :P doczytaj :)

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #1064 dnia: Kwietnia 14, 2016, 10:32:37 pm »
dzięki - zrobię drugie podejście  :)
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/