Autor Wątek: Żółta kartka od Pana Boga  (Przeczytany 384534 razy)

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2115 dnia: Lutego 15, 2018, 08:41:38 pm »
 ::((  >:D
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2116 dnia: Lutego 15, 2018, 10:42:18 pm »
Kobietki, jak bym się kiedyś litowała nad kręgosłupem mojego ślubnego, to weźta mnie z całej siły kopnijta w 4litery!!!


Taż przyjadę i kopnę  :)  ... daj znać_kiedy  ...

Młoda jesteś, to wiele wybaczysz   ;D ...  ??? ...   ::) ...  :oklaski:
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2117 dnia: Lutego 23, 2018, 07:10:54 pm »
Chop wciąż na etapie umawiania się do neurologa (na skierowaniu zapis PILNE). Ale widać jemu się nie śpieszy...

Magda, ta z którą byłam na drugich warsztatach, miała operację we wtorek. Podskórna mastektomia z jednoczesną rekonstrukcją, usunięty wartownik. To drugi cyc. Poprzednio miała oszczędzającą. Na hispacie (z biopsji) wyszły komórki rakowe, a później okazało się, że tych malutkich guzków w piersi jest dużo i stąd taka decyzja. No, chyba limit cięć wyczerpała: cyc, rok później podroby, znów rok później tarczyca i teraz po 2 latach drugi cyc. Ale najważniejsze, by maluchy nie okazały się złośliwe. Teraz ma fajną pracę, zarezerwowany wyjazd z prewencji rentowej do Polanicy w lipcu. Więc o kciuki uprasza się.

Kupiłam gruszki. Dotarły zioła. Będę się czyścić. Znaczy jelitka moje :-) bo wychodzi na to, że mam zerowe wchłanianie (hormonu tarczycy, zbadałam ostatnio poziom D3 - 18  ::(( , a od października łykam 4000/dziennie).

Czyli rację mają Ci, którzy twierdzą, że nie jesteś tym, co jesz. Jesteś tym, co wchłaniasz...

Udanego weekendu kobietki!
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2118 dnia: Lutego 23, 2018, 07:13:47 pm »
Tobie też buziaki I kciukasy będę trzymać
Natalia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2119 dnia: Lutego 23, 2018, 07:43:39 pm »
ojej, pozdrów Magdę, bidula się już nacierpiała, nastresowała! kciuki zapewnione  :-*
a z wit.d3 tez miewam kłopot . Teraz jak biorę raz w tygodniu 2ml to poziom sięga prawie 40. ( a mój chłop wcale nie łyka, a wczoraj mu wyszło -38 )
( a skąd wiesz ,ze masz zerowe wchłanianie hormonu tarczycy?)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2120 dnia: Lutego 23, 2018, 08:08:47 pm »
Amorku,

wcześniej łykałam euthyrox 25. THS na koniec listopada wyszło 9,34.
Od końca listopada dawka zwiększona w tygodniu 5x50, 2x75.
Po ponad 2 mcach brania TSH spadło do 7,0.
Wchłanianie zasugerowała endo. Bo jak orzekła przy takim zwiększeniu (2x i 3x) to spadek TSH powinien być znaczny. A lek przyjmuję prawidłowo: na czczo, dopiero po min. 1/2h śniadanie, a jakiekolwiek suple po min. 3 h.

Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2121 dnia: Lutego 23, 2018, 08:10:28 pm »
a przy tak wysokim TSH jakie miałas te 25 na początek nie było po prostu za mało?tak doczytałam,ze pozniej było więcej, ale może zbyt długo miała takie wysokie i potrzeba czasu by dobrze nasycić tarczycę ? a może letrox lepiej bys przyjmowała albo inna endo ?
hmm ten lek wchałania się  głownie w jelicie cienkim, nie wiem czy ono tez wymaga takiego czyszczenia jak grube?
« Ostatnia zmiana: Lutego 23, 2018, 08:20:11 pm wysłana przez Amor »
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2122 dnia: Lutego 23, 2018, 11:52:33 pm »
ja na dzień dobry dostałam 100 przez chyba 3 miesiące, mój endo nigdy mi nie ustawiał dawek jak Tobie Ancia
teraz mam 112 bo chcę mieć nadczynność żeby funkcjonować
może tak jak pisze Amorek, powinnaś dostać większy strzał ?
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2123 dnia: Lutego 24, 2018, 08:46:46 am »
Anciu, skoro Magda tyle co miała operację, a guzki rakowe, to pewnie bedzie jakieś leczenie, więc ta Polanica w lipcu to chyba za wczesnie  :-\

A może byś chłopa wyslala na prewencję? jak juz pójdzie do doktora to niech zabiera wniosek do wypelnienia. Na prewencju by mu choc troche zadzialali z ta przepuklina. Ostatnio jak bylam na turnusie , był facet duuuzo mlodszy ode mnie, który z przepukliną walczy od kilku lat. Mowil, że po dobrej prewencyjnej rehabilitacji jest na dobrym chodzie, do czasu nastepnego wyjazdu (hm.... ino tance mu ciutke szkodzily  ;D )
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2124 dnia: Lutego 24, 2018, 10:09:45 am »
Tojko, bamawiałam. Nie chce.
Endo nowa. Znana i polecana. Mnie w ciągu roku bardz tarczyca poleciała :-(
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2125 dnia: Lutego 24, 2018, 01:32:03 pm »
Anciu nie martw się zbytnio, znam bardzo wiele młodych kobiet z Hashimoto, to jakas plaga.
Zuza zaczynałaod 25 teraz ma 100,a jej TSH nigdy nie   przekroczyło 6. Nawet antyTPO nie było wcale wysokie w porównaniu jakie miewają niektórzy.
znam tez wiele osob które brały duża dawkę  eutyroxu a po jakims czasie dawka jest o wiele bardziej zmniejszona. Organizm czasem zaszaleje a potem przychodzi uspokojenie .
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2126 dnia: Lutego 24, 2018, 01:34:49 pm »
Amorku, na to liczę.
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2127 dnia: Lutego 24, 2018, 04:10:55 pm »
Anciu, a spróbuj ten euthyrox zamienić na letrox. u mnie pomogło.
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2128 dnia: Lutego 24, 2018, 06:17:50 pm »
A pewnie, zapytam. W połowie marca mam robić badania i podać pani dr wyniki.

Wyprodukowałam dzisiaj ten miodek czyszczący....nooooo powiem Wam, że zapach galgantu ścina z nóg. A do tego cząber, wszewłoga, lukrecja... miodzio...

Choć nie tak dawno domowym sposobem sporządziłam miksturę czyszcząco-wymiatająco-lejąco-wykańczającą. Przepis? Nieco mleka z płatkami, których nie dojadł syn, po kilku minutach szklanka wody z kiszonych ogórków, a po kwadransie gotowane jabłko. Reakcja natychmiastowa niemal. W zasadzie dla bezpieczeństwa i czystości gatek jabłko można jeść w gotowości na tronie  xhc
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #2129 dnia: Lutego 25, 2018, 11:06:05 am »
Ja jednak bywam trawożerna. Grupa krwi 0, więc ponoć mięso wskazane. I lubię. Ale zieleninę także. I zioła. I właśnie z tymi ziołami miodek sobie zapodaję. Kolor i konsystencja...lepiej nie mówić ;-)  Ale w smaku całkiem niezłe. Mocno ziołowe, aromatyczne. Wyczytałam, że galgant to coś a'la imbir. Mocno rozgrzewający, przeciwzapalny.

W Kielcowie zima po całości (teraz termometr wskazuje w cieniu 11 stopni mrozu). Robię herbatę do termosu i jedziemy do skansenu pospacerować i porobić zdjęcia. Zimowe chałupy marzą mi się od lat.
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.