Autor Wątek: Żółta kartka od Pana Boga  (Przeczytany 381062 razy)

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #975 dnia: Marca 21, 2016, 11:32:44 pm »
O laserze możemy zapomnieć. Onkologiczni nie powinni mieć robionych zabiegów laserem i nie tylko przez 5 lat od choroby ale najlepiej nigdy.

Miałam zabiegi laserowe po urazie nerwu strzałkowego w lewej nodze ...   8) ... ale dopytałam mojego onka !! 
Fakt to było 'prawie' pięć lat od zabiegu usunięcia guza !! .... ale mi to pomogło i dzisiaj nie mam problemów z opadającą stopą  :0ulan:
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #976 dnia: Marca 22, 2016, 09:52:13 am »
też robiłam zabiegi laserowe - na ścięgna Achillesa - gdyby nie one, to pewnie bym nie chodziła...

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #977 dnia: Marca 22, 2016, 10:06:23 am »
bo tak teoretycznie to nam nie wolno laserów, prądów..itp
ale jak nie ma innego leku/zabiegu na schorzenie......to dobrostan pacjenta jest ważniejszy
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #978 dnia: Marca 22, 2016, 10:10:59 am »
doktor ekspert powiedział kiedyś, że jak zabieg jest daleko od piersi a jesteśmy kilka lat po leczeniu, to nie ma nic przeciwko


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #979 dnia: Marca 22, 2016, 10:25:01 pm »
Dostałam od psiapsiółki cały słój mikstury https://prawdaxlxpl.wordpress.com/2012/06/29/sok-na-pasozyty-odrobaczenie/

patrzę za okno, a tam łysy w pełni, więc czas najlepszy na rozpoczęcie procesu wyganiania obcych z mojego organizmu. Ale małż to się całować nie będzie chciał. I to przez miesiąc  xhc
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #980 dnia: Marca 22, 2016, 10:59:14 pm »
jakoś omijam ten temat…
a może trzeba podejść poważnie.
Gdy byłam dzieckiem, daaawno temu, tzw odrobaczanie było czymś, o czym się słyszało. Wiem, że moje babcie na mnie uskuteczniały jakieś metody, ale teraz nie dojdę - co to było. Nawet się dziwiłam, a i nawet pediatrę pytałam, gdy moje dzieci były małe, czy odrobaczyć nie trzeba. Pamiętam, jak lekarka się roześmiała i mi to z głowy wybiła.
Ale temat jakoś we mnie sobie jest ;) Aby to była jedynie figura stylistyczna, a nie jakiś obcy ;)
Pomyślę o miksturze  ::)

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #981 dnia: Marca 23, 2016, 08:29:56 am »
mamy w domu koty, noszą w sobie różne cudeńka, bo czasami stosują kuchnię polowo-ogrodową. Nicienie, tasiemce - mamy wspólnych obcych.

Kiedy byłam na spotkaniu w Invexie dostałam info o tym, ile nowotworów (szczególnie kobiecych) jest pochodną obecnosci pasożytów właśnie.

Zresztą, nie zaszkodzi :-)

No i wampiry będą mnie omijały dzięki aromatowi czosnku :-D
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #982 dnia: Marca 23, 2016, 01:29:10 pm »
zaczęłaś już? daje się przełknąć?

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #983 dnia: Marca 23, 2016, 01:37:50 pm »
musze sobie tez przygotować taką miksturkę , chyba całkiem smaczna- czosnek i sok z ogorkow kiszonych?
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #984 dnia: Marca 23, 2016, 02:58:25 pm »
Da się. Ale łatwo nie jest. No i wizja jeszcze 29 wieczorów  ::((

A propos odrobaczania: mało kto zaleca (spotkałam się w zasadzie tylko z jedną kuracją, która tego tematu dotyczyła) ochronę wątroby podczas zwalczania pasożytów. Bo te wcale nie chcą się poddawać, a ginąć wytwarzają mnóstwo toksyn. No i tej naszej oczyszczalni trzeba pomóc :-)
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Aminda

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 240
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #985 dnia: Marca 23, 2016, 06:20:16 pm »
Właśnie uświadomiłaś mi Andzia, że mając w domu dwa koty (które właśnie mają zarządzone odrobaczanie przez weta... Swoją drogą chora dostała kolejną porcję leków, proporcjonalnie do leczenia rośnie mi wartość kota ) też powinnam sobie zrobić taką miksturę.  :pot: Ale zacznę po świętach

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #986 dnia: Marca 23, 2016, 08:10:01 pm »
Bo to tak dziwnie działa,że pamiętamy o ubezpieczeniu aut, ich przeglądach, odrobaczamy zwierzynę, a o sobie... zapominamy...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #987 dnia: Marca 23, 2016, 08:37:40 pm »
To chyba nie kwestia zapominania, bo zawsze pamiętam o swoich badaniach. Raczej to wynika z faktu, iż nikt nam tego nie proponuje i nie zleca. I nie wiem czy to jest takie skuteczne, szczególnie odrobaczanie domowymi miksturami.
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #988 dnia: Marca 23, 2016, 08:55:47 pm »
ja się (całą rodzinę) odrobaczałam w listopadzie. podobno Polska jest jednym z najbardziej zarobaczonych krajów (pewnie w skali Europy)


też nic nie brałam na wątrobę, a czytałam, że jeszcze powinno się brać coś antyhistaminowego (czy jak to się nazywa - na alergię - bo właśnie jak pasożyty zdychają, to wydzielają toksyny i żeby nie doszło do wstrząsu)


plus probiotyki.


plus częsta (codzienna) zmiana pościeli i piżamy i smarowanie odbytu grubą warstwą tłustego czegoś, np. wazeliny
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #989 dnia: Marca 23, 2016, 08:59:11 pm »
Amorku, na pewno bardziej pracochłonne. Na pewno mniej agresywne. Bo jeśli zawiesina w jednej dawce ma załatwić wszystko i od razu to jakoś... i nie daję temu wiary, i obawiam się mocnego działania (kiedyś po prostu rozwalało mi czerep. Aż bałam się, że zgodnie z ulotką mam pasożyty w mózgu i to jest reakcja na lek)... Więc wolę bebechy naturalnymi metodami poczyścić.

Ale każdy ma wolna wolę. Ja się do tego długo zbierałam. Wisi mi na lodówce inny przepis: 10 dag siemienia, 10 goździków. Zmielić. Przyjmować na czczo po 1 łyżeczce popijając wodą przez 3 dni. Potem 3 dni przerwy. I znów trzy dni łykania.

No i wisi sobie...i wisi...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.